Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Hydepark ;) => W±tek zaczêty przez: Thotal Marzec 24, 2009, 00:42:07



Tytu³: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 24, 2009, 00:42:07
¯yjemy w czasach, gdzie zamiast mi³o¶ci mamy prawo, zamiast duchowo¶ci mamy religiê, zamiast szacunku do cz³owieka, mamy wymuszony respekt dla w³adzy...


Pozdrawiam - Thotal :)




Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Marzec 24, 2009, 07:27:16
¯yjemy w czasach, gdzie zamiast mi³o¶ci mamy prawo, zamiast duchowo¶ci mamy religiê, zamiast szacunku do cz³owieka, mamy wymuszony respekt dla w³adzy...


Pozdrawiam - Thotal :)

Moim zdaniem nieco dramatyzujesz. Religijno¶æ zamiast duchowo¶ci cz³owiek wybiera na w³asne ¿yczenie. Brak szacunku do cz³owieka? Wcale nie zawsze. Prawo zamiast mi³o¶ci? Mi³o¶æ to indywidualna sprawa ka¿dego cz³owieka, a prawo niestety JEST potrzebne, bo nie ¿yjemy w utopijnym ¶wiecie przepe³nionym bezgranicznie kochaj±cymi lud¼mi.

Dlatego, wracaj±c do tematu, pewne prawo jest potrzebne, np po to, by nie by³o ra¿±cych nadu¿yæ.


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 24, 2009, 08:34:03
Tene,
wraz z rosn±c± ilo¶ci± "kruczków" prawnych, rosnie w zastraszaj±cym tempie ilo¶æ wykroczeñ, przestêpstw i zbrodni.
W ¶wiecie wymuszaj±cym postawy religijno¶ci ro¶nie zagubienie duchowe, a strach wobec w³adzy jeszcze nikogo nie nauczy³ szacunku dla drugiego cz³owieka.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Marzec 24, 2009, 08:58:44
Tene,
wraz z rosn±c± ilo¶ci± "kruczków" prawnych, rosnie w zastraszaj±cym tempie ilo¶æ wykroczeñ, przestêpstw i zbrodni.

Zgadzam siê. Tylko w takim uk³adzie a¿ bojê siê pomy¶leæ, co by by³o, gdyby tego prawa ¯ADNEGO nie by³o. Dlatego moim zdaniem problem nie le¿y w tym, ¿e prawo jest, a w tym, ¿e po prostu jest niedoskona³e, czasem wrêcz kuriozalne.

Cytuj
W ¶wiecie wymuszaj±cym postawy religijno¶ci ro¶nie zagubienie duchowe

Tu ju¿ siê nie zgodzê. Mo¿e jakie¶ 30-40 lat temu tak, jednak obecnie ¶wiat nie wymusza postaw religijno¶ci. Owszem, s± krêgi, w których religijno¶æ jest po¿±dana, jednak s± to raczej wysepki na morzu, ni¿ morze wokó³ wysp.

Cytuj
a strach wobec w³adzy jeszcze nikogo nie nauczy³ szacunku dla drugiego cz³owieka.

Tylko w takim uk³adzie co mog³oby go tego szacunku nauczyæ? To jest podstawowe pytanie.

Pozdrowienia

Tene


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 24, 2009, 15:41:20
Cytuj
Zgadzam siê. Tylko w takim uk³adzie a¿ bojê siê pomy¶leæ, co by by³o, gdyby tego prawa ¯ADNEGO nie by³o. Dlatego moim zdaniem problem nie le¿y w tym, ¿e prawo jest, a w tym, ¿e po prostu jest niedoskona³e, czasem wrêcz kuriozalne.

Wszystko by³oby dobrze.
Nie wiem dlaczego uwa¿asz, ludzie potrzebuj± mieæ napisane ¿e "to wolno a tego nie wolno", ¿eby isc przez zycie .
Nie maja w³asnego rozumu? I serca?

pozrawiam


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Marzec 24, 2009, 16:55:31
Cytuj
Zgadzam siê. Tylko w takim uk³adzie a¿ bojê siê pomy¶leæ, co by by³o, gdyby tego prawa ¯ADNEGO nie by³o. Dlatego moim zdaniem problem nie le¿y w tym, ¿e prawo jest, a w tym, ¿e po prostu jest niedoskona³e, czasem wrêcz kuriozalne.

Wszystko by³oby dobrze.
Nie wiem dlaczego uwa¿asz, ludzie potrzebuj± mieæ napisane ¿e "to wolno a tego nie wolno", ¿eby isc przez zycie .
Nie maja w³asnego rozumu? I serca?

pozrawiam


S± poddani wielu afektom, wp³ywom psychologicznym, wp³ywom sytuacyjnym etc, wychowywani w wielu ró¿nych ¶rodowiskach. I nie zawsze te wp³ywy s± pozytywne. Prawo do pewnego stopnia ogranicza "z³e" zachowania.

To, o czym mówisz, mia³oby racjê bytu w cywilizacji utopijnej.


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 24, 2009, 18:18:54
Utopijna, iluzoryczna jest w³asnie teraz...
Prawodawca i podporz±dkowany ¿yj± w iluzji wzajemnych potrzeb, prawo chce nagi±æ pospólstwo, pospólstwo wymiguje siê jak mo¿e, ale wszystkim wydaje siê ¿e tak powinno byæ.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Marzec 24, 2009, 18:35:53
Thotal - prosta pi³ka: a uwa¿asz, ¿e gdyby nagle znie¶li wszelkie prawo, nagle wszyscy zaczêliby byæ dla siebie dobrzy, pe³ni mi³o¶ci etc?


Tytu³: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 24, 2009, 18:56:49
To praca na ca³e pokolenie, ale bez sceptyków i niedowiarków...


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Marzec 24, 2009, 20:02:46
To praca na ca³e pokolenie, ale bez sceptyków i niedowiarków...


Pozdrawiam - Thotal :)

Ale pamiêtaj, ¿e sceptycy i niedowiarkowie (tak samo jak i cwaniaki, chciwi, ³apczywi, brutalni etc etc) s± czê¶ci± populacji. Jedynie w utopijnej cywilizacji wszyscy zgodnie ³±cz± siê dla pewnego ideowego, wspólnego dobra. Tak wiêc, jak pisa³em wcze¶niej - utopijna wizja, mo¿liwa do zrealizowania jedynie w utopijnym spo³eczeñstwie.


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 09:13:56
Tanebrael: zada³e¶ pytanie, co by by³o gdyby nagle zniesiono wszelkie prawa. Podejrzewam, ¿e jeszcze nigdy, w ¿adnym pañstwie nie przeprowadzono takiego eksperymentu. Dlaczego?.. Ze strachu. Bo mog³oby siê okazaæ, ¿e prawo w naszym rozumieniu nie jest wcale potrzebne. I ci wszyscy, którzy za prawem stoja, z prawa ¿yja, itp.

Dam Ci przyk³ad. Wyobra¼ sobie, ¿e nagle, od teraz, zniesiono np. prawo karne. Czyli np. za mordestwo nie sz³o by siê do wiêzienia.  Jaki by³by tego efekt?.. Je¿eli kto¶ zabi³by Ci matke/córkê to pewnie ty sam, z zemsty zabi³by¶ go.
Zauwa¿, ¿e prawo jest tak naprawdê jest form± wyrêczania nas w tym co sami chcemy zrobiæ. Jak¿e czêsto rodziny ofiar domagaj± siê surowej kary dla przestêpcy i sprawiedliwa kara (wg nich) to to taka, ¿eby sprawca cierpia³ tak samo jak ofiara.
Dla sprawcy nie ma znaczenia czyje rêce wymierzaj± karê. Czy Twoje czy pañstwa (instytucji), która Cie w tym wyrêcza.
Popatrz tak, obecnie np. za morderstwo idzie siê do wiezienia. Przy zniesionym prawie - tê sam± sprawiedliwo¶æ wymierzy³aby rodzina, itp. Zamiast s±dów - by³yby samos±dy.

Jest jeszcze inna kwestia.
W naszej kulturze, swoistym niepisanym prawem jest dekalog.
A gdyby go "zniesiono"?
Zaraz pobieg³by¶ cudzo³o¿yæ? Kra¶æ? Zabijaæ?, itp? Pewnie nie..
Zrobiliby to ci, którzy pragn± cudzolo¿yc, kra¶æ, zabijaæ, itp...  i tylko boj± siê kary.
Nagle "tadam", nie musimy obawiaæ siê kary..  i co?... Szalejemy?..
Mo¿e przez chwilê, na zasadzie odreagowania. Tyle lat "musia³em" byæ wierny ¿onie, to teraz sobie pofolguje...
Przecie¿ ten cz³owiek ju¿ tak naprawdê dawno ju¿ przesta³ byæ wierny. Nie mia³ tylko okazji.
Mo¿e przez krótki czas, na zasadzie wahniêcia w drug± stronê ludzie potrzebowali by odreagowaæ to, czego przez ca³e
¿ycie sobie odmawiali. I bardzo szybko nauczyliby siê skutków swoich dzia³añ.

Jaki jest efekt tego, ¿e mamy pe³no zakazów i nakazów?..
Sfrustrowane, biedne spo³eczeñstwo, któremu wt³acza siê do g³owy co wolno, czego nie wolno. ¯e to niby dla ich dobra, ¿e tak wymaga spo³eczeñstwo, itp. Spo³eczeñstwo, które nie mo¿e wybraæ to, czego chce w ¿yciu, nie mo¿e samo decydowaæ, spo³eczeñstwo, któremu zabrano prawo do ¿ycia po swojmu, ba, zabrano nawet prawo do ¶mierci.

Czêsto mylimy dwa pojêcia. Wydaje siê nam, ¿e ¶wiat bez prawa to ¶wiat bez konsekwencji. A to przeciez nieprawda. Trzeba to wyra¼nie rozró¿niæ.  Konsekwencje ponosimy zawsze.

Zamiast opas³ych tomów prawa takiego czy siakiego, zamiast milionów sêdziów, adwokatów i prokuratorów,
wystarczy³oby ludzi nauczyæ, ¿e wszystko co my¶l±, mówi± i robi±, wraca do nich zwielokrotnione.

By³ taki jeden fajny go¶ciu, który mówi³ "kochaj bli¼niego swego jak siebie samego".

Wystarczy? wg. mnie wystarczy.

pozdrawiam


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 25, 2009, 09:21:38
To mo¿e na próbê... zniesmy na jakis czas regulamin i kary za jego nieprzestrzeganie na tym forum. Zobaczymy jakie bêd± efekty...  :]


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 25, 2009, 09:49:46
Arteq,
Ci, którzy nie przestrzegaj± prawa na forum, a jest ich garstaka, to frustraci, którzy w ¿yciu te¿ maj± ró¿nego rodzaju problemy spowodowane brakiem wewnêtrznej wolno¶ci. Jak rozbierzesz na czynniki pierwsze takiego go¶cia, to szybko zrozumiesz, ¿e mia³ do czynienia z rodzicami i wychowawcami têpi±cymi przejawy indywidualnej osobowo¶ci, fanatykami wierz±cymi w prawa i obowi±zki, zamiast w jedyne prawo do wolno¶ci i mi³o¶ci objawione przez Jezusa Chrystusa...


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 10:00:07
Arteq:
"ka¿dy atak to wo³anie o pomoc"

pozdrawiam


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 25, 2009, 10:20:32
Ci±gn±c dalej offa:
Jeremiasz, skoro tak sobie dywagujemy to ten eksperyment wykaza³by czy masz racjê... czy teoria sprawdzia³by siê, jak mog³oby to wygladaæ. Jak widaæ sami macie drobne obawy do co do przebiegu "operacji".

Thotal, ca³kiem prawdopodobne. Tak samo jak to, ¿e niektóre przypadki mog± byæ nastepstwem zbyt du¿ej lub ca³kowitej swobody w "rozwijaniu w³asnej osobowo¶ci". Znam wiele takich przypadków, niestety tak¿e z najbli¿szego otoczenia, gdzie brak praw/zasad i obowi±zków spowodowa³ degeneracjê m³odych osób. My¶lê, ¿e to co widzimy na ulicach to tak¿e efekt swobody i braku praw i obowi±zków. Co do fanatyzmu - nie jest dobry w jakimkolwiek wydaniu.

je¿eli temat ma byc kontunuowany proponujerozdzielenie i za³o¿enie nowego topiku np. "Przejawy wolno¶ci"


Tytu³: temat
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 10:32:42
W takim razie prosimy Admina o przeniesienie naszych ostatnich wypocin do nowego w±tku.
Powiedzmy od wpisu Thotala:
 "¯yjemy w czasach, gdzie zamiast mi³o¶ci mamy prawo, zamiast duchowo¶ci mamy religiê, zamiast szacunku do cz³owieka, mamy wymuszony respekt dla w³adzy...".
Je¿eli oczywi¶cie Thotal nie ma nic przeciwko ;)
Wydaje mi siê, ¿e to dobry pocz±tek do dyskusji.

A wracaj±c do tematu (offa)
Napisa³e¶ Areq, ¿e brak praw/zasad spowodowa³ degeneracjê m³odych osób. To Twoja opinia na ten temat.
Oni te¿ tak uwa¿aj±?
Bo je¿eli ich "degeneracja" polega na tym, ¿e robi± Ci krzywdê, to nie pozwól na to.
Ale je¿eli "degeneracja" polega na tym, ¿e pij± wódê do potêgi i urz±dzaj± orgietki, to chyba ich sprawa.
Oczywi¶cie celowo upraszczam problem. Ale jak¿e czêsto za tych, którzy s± zdegenerowani uwa¿amy tych, którzy w nosie maj± nasze prawa. A my im zazdro¶cimy - bo my tak nie potrafimy i dali¶my sobie przeryæ mózgi.

My¶le, ¿e to co widzimy na ulicach jest dok³adnie odwrotnym przypadkiem. Nadmiar praw, obowi±zków, zakazów, nakazów
spowodowa³, ¿e mamy spo³eczeñstwo takie - jakie mamy.  Spo³eczeñstwo, w którym niczego nie mo¿na,
na wszystko trzeba mieæ zgodê, papierek, pozwolenie. Obwarowane jest to wszystkie tak± ilo¶ci± przepisów, praw, itp, ¿e a¿ szkoda gadaæ.
Spróbuj za³o¿yæ klub dla dzieciaków, gdzie mogliby np. posklejaæ modele albo pograæ w pi³karzyki. Zobaczysz przez ile murów trzeba siê przebiæ. Nawet g³upi kaloryfer musi byæ w odpowiednim miejscu bo inaczej warunki sanitarne bêd± nieodpowiednie.
A to wszystko w imiê Prawa - w obronie spo³eczeñstwa. ha, ha
Przed kim?.. chyba przed nim samym.

Czy zwiêkszenie sankcji za prowadzenie pojazdów po spo¿yciu alkoholu spowodowa³o jak±¶ radykaln± zmianê nastawienia kierowców?
Wydawaloby siê, ¿e kara wiêzienia bêdzie wystarczaj±co odstraszaj±ca. I co?... Kierowcy jak je¼dzili po pijaku, tak je¿dz±.

Dlaczego istnieje nakaz zapinania pasów? A mo¿e ja mam ochotê efektownie wylecieæ przez szybê podczas wypadku i ³adnie sobie zej¶æ z tego ¶wiata, zamiast pozostaæ ¶ci¶niêtym jak sardynka, ze zgniecionymi koñczynami i miednic±, prowadz±c pó¼niej ¿ycie na wózku jako kaleka?.. Dlaczego w imie "Prawa" nie daje mi siê wyboru? Tylko przymusza mandatami?

¦miesz± mnie np. próby zapanowania nad agresywnym t³umem na stadionach. Moim zdaniem powinno siê wydzieliæ specjalny obszar, gdzie osoby maj±ce ochotê porzucaæ siê sztachetami i butelkami mog³oby z zapa³em oddawaæ siê wszelakim próbom dezintegracji swoich pow³ok cielesnych.
Po pierwsze energia ta zosta³a by gdzie¶ skanalizowana, mia³aby uj¶cie,
po drugie problem by stopniowo sam siê rozwi±za³ z powodu coraz mniejszej liczebno¶ci w/w grup (z przyczyn naturalnych niejako)
Ale nie... my mamy "Prawo", które zabrania nam uszkadzania siê wzajemnie nawet wtedy gdy obie strony tego usilnie pragn± i potrzebuj±. A potem, nawet kiedy siê pouszkadzaj±, to ratujemy ich wbrew ich woli. (i za nasze pieni±dze)

Ba, nie pozwala sie nam umrzeæ, bo trzyma sie nasze cia³a przy "¿yciu" przez kilkadziesi± lat przy pomocy aparatury wszelakiej.
Nawet je¿eli ju¿ nie ma nadziei - ale "Prawo" nakazuje szanowaæ "¿ycie". (przy czym to samo "Prawo" dopuszcza zabijanie na wojnie i "karê ¶mierci")

No tak, ale my s±dzimy, ¿e mamy "Prawo" decydowaæ co kto¶ powinien robiæ, jak my¶leæ, co my¶leæ, co czuæ, jak czuæ, itp.. ?
Mamy "Prawo" do zniewolenia innego cz³owieka? 
O to chodzi?..

pozdrawiam

ps. zauwa¿cie, ¿e te "prymitywne" spo³eczno¶ci. Indianie, Aborygeni, itp nie dysponowali "Prawem" w naszym rozumieniu a ¿yli jako¶ szczê¶liwiej...




Tytu³: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: astro Marzec 25, 2009, 10:42:06
 Przejawy wolno¶ci -  a mo¿e droga, która do niej prowadzi?

Pozwole sobie zacytowaæ fragment z ksi±¿ki Colina Sissona, psychologa, filozofa, uwa¿anego za jednego z najwiêkszych nauczycieli na tej planecie.
 
oto fragment:
Ludzko¶æ jest zahipnotyzowana. Polega to na pewnej formie psychicznego u¶pienia. Jest ono tak g³êbokie, ¿e wiêkszo¶æ ludzi w ogóle nie zdaje sobie z niego sprawy. Niektórzy nawet twierdz±, ¿e s± nie tylko ca³kowicie przebudzeni, ale tak¿e "wolni". A jednak tych samych ludzi ogarnia strach, kiedy im co¶ zagra¿a; trac± równowagê, gdy siê nimi manipuluje i spokój, kiedy ich kto¶ krytykuje. Nie potrafi± nawet panowaæ nad swymi uczuciami. Upieraj± siê, ¿e z³e postêpowanie innych jest przyczyn± ich problemów. To tak, jakby kto¶ twierdzi³, ¿e aby byæ wolnym, trzeba na to uzyskaæ czyje¶ zezwolenie. Ludzie spêdzaj± ¿ycie na staraniach o karierê, zabieganiu o dobro swej rodziny, budowaniu ró¿nych ga³êzi przemys³u, wymy¶laniu praw rz±dzeniu pañstwami, edukowaniu innych, tworzeniu teorii naukowych – a wszystko to dzieje siê w stanie hipnotycznego u¶pienia. Nic dziwnego, ¿e ¶wiat idzie od Jednej katastrofy do drugiej. Pomy¶l tylko, czy ¶wiadomi ludzie raniliby siê i niszczyli wzajemnie przez wojnê i konflikty, zbrodniê i inne formy przemocy?

Oczywi¶cie, ¿e nie.Tylko ludzie nie¶wiadomi s± w stanie czyniæ co¶ takiego.

Niewielu ludzi na tej planecie bierze pod uwagê mo¿liwo¶æ, ¿e jeste¶my nie¶wiadomi. Nasza arogancja zabrania nam dostrzegaæ swe u¶pienie. Co wskazuje na to, ¿e jeste¶my u¶pieni i jak siê mo¿emy przebudziæ? Wskazuje na to fakt istnienia cierpienia i zmartwieñ w naszym ¿yciu oraz nasze poczucie, ¿e jeste¶my ofiar± okoliczno¶ci wymykaj±cych siê spod naszej kontroli. Nie starcza nam zwykle przytomno¶ci na uchwycenie naszych ukrytych motywacji, nie¶wiadomych lêków i st³umionych pragnieñ.

Tymczasem okresy niepokoju, stresu, walki,  konfliktów i przemocy, wydobywaj± siê  na krótko na powierzchniê tre¶ci naszej ¶wiadomo¶ci, po to tylko, aby¶my sobie w koñcu u¶wiadomili -  jacy jeste¶my nie¶wiadomi.....



Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³ Marzec 25, 2009, 11:22:38
 Przenios³em tu posty "nie na temat" z topika o aborcji - thx jeremiasz  :)

btw. jeste¶cie "okropnymi offtopowiczami"..   ;)


owocnych dyskusji  :D
 


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 25, 2009, 11:34:42
Wiêc dla jasno¶ci na¶wietlê jeden ze znanych mi od podszewki przyka³dów:
Obserwowa³em dzieci pewnego ma³¿eñstwa z najbli¿szej rodziny, od urodzenia do chwili obecnej [ch³opcy 15 i 10, dziewczyna 14]. Zawsze mieli pe³niê swobód, bo jak matka twierdzi³a - zgodnie z Waszymi sugestiami - nie powinno ograniczaæ siê dziecka, jego rozwoju i pewnego wolnostojeñstwa. Ogranicza³a siê do lekkich zaleceñ i delikatnego strofowania. Zawsze by³a na ich zawo³anie, na miarê mo¿liwo¶ci finansowych zapewnia³a im dostêp do rozwijania zainteresowañ. Nie nak³ada³a obowi±zków i nie stosowa³a zakazów. Symptomy przemawiaj±ce, ¿e nie têdy droga pojawia³y siê ju¿ gdy dzieci mia³y 3-4 lata. Z czasem nasila³y siê. Osoby z rodziny zwraca³y jej na to uwagê, niestety zamiast zastanowiæ siê nad tym czu³a siê ura¿ona. A tak mija³y latka, a jej podej¶cie nie zmienia³o siê - nadal dzieci mia³y prawa, swobody, wolono¶æ. Dodam, ¿e dzieci mieszkaj± w niewielkiej miejscowo¶ci, wiêc nie da siê ich zachowañ zrzuciæ na karb wp³ywu ¶rodowiska, a w rodzinie nie ma najmniejszego ¶ladu zjawisk które zwyk³o okre¶laæ siê mianem patologicznych.
Aktualnie ze strony 15-latka dosz³o do kilku rêkoczynów, ze strony ubydwojga wychodzi pogarda i wyzwiska w stosunku do rodziców, babci, m³odszy syn zaczyna i¶æ w ich ¶lady. O jakimkolwiek szacunku nie ma mowy. Starszy syn przenosi w/w zachowania do szko³y - ca³kowity brak szacunku dla nauczycieli... na¶miewanie siê z niepe³nosprawno¶ci wychowawczyni. Tak to wygl±da, gdy nie ma wpajanych pewnych zasad, praw czy tez obowi±zków - które Thotal pozwoli³ sobie skrytykowaæ.

Dlatego co obserwujê aktualnie na ulicach, w szko³ach - zachowanie m³odzie¿y - uwa¿am za konsekwencjê braku zasad, obowi±zków oraz brak pewnego ograniczania wolno¶ci i "samorozwoju" czy te¿ kar.
Jeremiasz, zapewniam, ¿e chcia³bym zyæ w takim swiecie gdzie prawa i ich egzekwowanie nie by³oby konieczne. Lecz aktualnie dla mnie jest to utopia. Mówisz o zniesieniu praw i kar a spo³eczeñstwo z czasem siê dostosuje... Obawiam siê, ¿e wcze¶niej ta rewolucja zjad³aby w³asne dzieci. Twierdzisz, ¿e ka¿dy móg³by wymierzyæ samos±d, ale czy wzi±³e¶ pod uwagê, ¿e w pewnych przypadkach by³oby to bardz trudne jak nie niemo¿liwe do wykonania. Podejrzewam, ¿e Ci którzy nie chcieliby zostaæ "dobrymi" tak samo nie chcieliby byæ poddawani samos±dom i organizowaliby siê w grupy "oporu".

Zgadzam siê z tym, ¿e wiele osób jest przymuszanych do bycia "dobrymi" bo bez nakazów i kar wysz³oby ich prawdziwe oblicze. Ale byæ mo¿e taki stan pozwala innym nie do¶wiadczyæ ich "prawdziwej natury".

Co do kierowców masz racjê sam nakaz i przypisana mu kara automatycznie nie zapewnia przestrzegania nakazu. My¶lê, ze kary mog± byæ mniejsze ale za to bardziej nieuchronne - efekty by³yby wiêksze.
Zgadzam siê te¿ co do jednego - kara, prawo s± takim ¶rodkiem zastêpczym, cz³owiek sam powinien dojrzeæ do bycia "wolnym", tak aby ta jego wolno¶æ nie krzywdzi³a innych. Wracaj±c do przyk³±du pijanych kierowców: efekty bêd± dopiero gdy sam u¶wiadomi sobie, ¿e przez swoje postêpowanie nie szanuje innych i zagra¿a ich zdrowiu i zyciu...
osobi¶cie nigdy nie mia³em skonno¶ci do szaleñstw za kó³kiem czy te¿ je¼dzie "pod wp³ywem", prêdko¶æ od czasu do czasu zdarza³o mi siê przekroczyæ. Kiedy¶ powiedzia³em sobie - "tydzieñ w du¿ej zgodnie z przepisami" - z ka¿dym dniem by³o ³atwiej. Od d³ugiego ju¿ czasu nie przekraczam pedko¶ci, zero "u³añskiej fantazji" i to nie ze wzglêdu na ewentualne kary [podczas 10 lat jazdy autem przy sporych przebiegach, zap³aci³em 4 mandaty: 1 - za brak dokumentów, 1 - z³e parkowanie na... placu [!], 2 - prêdko¶æ] lecz ze wzglêdu na szacunek dla pozosta³ych u¿ytkowników drogi. I z tego siê cieszê.

Temat dosyc ciekawy.

edit: Jeremiasz - przyk³ad z indianami wyj±³e¶ mi z ust, ale tez nie ka¿da autonomiczna spo³eczno¶æ daje radê...
co do przymusów - wydaje mi siê, ¿e czasami nakazy, prawa maja za zadanie chroniæ przed samym sob±, przed w³asn± nie¶wiadomo¶ci±, np. ograniczenie prêdko¶ci czêsto ratuje/wyd³u¿a ¿ycie "raiderów", a zapewniam, ¿e nie s± to masowi samobójcy i chc± cieszyæ siê ¿yciem i zdrowiem, nie mówi±c o innych uzytkownikach drogi, niezainteresowanych udzai³em w konsekwencjach ich wolno¶ci.
Co do bójek na stadionach, owszem przychylê siê do propozycji, lecz niech pó¼niej za ewentualne szkody na mieniu spo³ecznych tudzie¿ us³ugi lekarskie zap³ac± sami. Zgadzasz siê?



Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 12:00:18
[...]
Obserwowa³em dzieci pewnego ma³¿eñstwa z najbli¿szej rodziny, od urodzenia do chwili obecnej [ch³opcy 15 i 10, dziewczyna 14]. Zawsze mieli pe³niê swobód, bo jak matka twierdzi³a - zgodnie z Waszymi sugestiami - nie powinno ograniczaæ siê dziecka, jego rozwoju i pewnego wolnostojeñstwa. Ogranicza³a siê do lekkich zaleceñ i delikatnego strofowania. Zawsze by³a na ich zawo³anie, na miarê mo¿liwo¶ci finansowych zapewnia³a im dostêp do rozwijania zainteresowañ. Nie nak³ada³a obowi±zków i nie stosowa³a zakazów. Symptomy przemawiaj±ce, ¿e nie têdy droga pojawia³y siê ju¿ gdy dzieci mia³y 3-4 lata. Z czasem nasila³y siê.
[...]
I to jest w³asnie przyk³ad kompletnego wypaczenia pojêcia wychowania  i wolno¶ci.
Piszesz, ¿e nie nak³ada³a obowi±zków i zawsze by³a na ich zawo³anie.
A gdzie jest JEJ mi³o¶æ do niej samej?... Pozwoli³a siê krzywdziæ, je¿eli bezpo¶rednio, to po¶rednio.
Gdzie jej szacunek do niej samej?.. Dlaczego pozwoli³a np. na to aby robi³a co¶ za nich, ¿eby us³ugiwa³a im, ¿eby oni mieli korzy¶æ JEJ kosztem.
Nie nauczy³a ich szacunku do siebie na w³asnym przyk³adzie. Dlatego nie ma siê co dziwiæ, ¿e tego szacunku w nich nie ma.

Nalezy pamiêtaæ ¿e wolno¶æ jednego koñczy siê tam gdzie zaczyna siê wolno¶æ drugiego cz³owieka.

Nie potrzeba zakazów i nakazów.  Wystarczy dobry przyk³ad. A tego zabrak³o.

A co do bójek stadionowych. Oczywi¶cie, ¿e z w³asnej kieszeni bêd± siê leczyæ. I sami pokrywaæ straty.
Skoro pozwalamu komu¶ co¶ robiæ pozwólmy tak¿e ponie¶æ KONSEKWENCJE swojego postêpowania.

Sam piszesz, ¿e np. ze wzglêdu na innych szanujesz przepisy drogowe. My¶lisz, ¿e inni nie s± tacy?
¯e wszyscy dooko³a chc± siê zabijaæ i rozwalaæ?.. To margines..
A my, ze wzglêdu na margines ograniczyli¶my sami siebie...

pozdrawiam




Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 25, 2009, 12:03:53
Potrzeba nieco tych nakazów i zakazów aby wyegzekwowaæ to, ¿e wolno¶æ jednego koñczy siê tam gdzie zaczyna siê wolno¶æ drugiego cz³owieka. Trzeba powiedziec: wprowadzam zakaz na takie dalsze twoje postepowanie...

Tak, zabrak³o dobrego wychowania w którego sk³ad moim zdaniem w³a¶nie wchodz± nakazy [szanuj innych], zakazy [nie krzywd¼ innych] czy te¿ obowi±zki [nie bêdê ciê wyrêcza³/a]...


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 12:10:02
nie musi to byæ w formie zakazów i nakazów.
Wystarczy daæ wybór...
np. Obiad jest o 13. Przyjdziesz z podwórka o czasie - dostaniesz. Nie przyjdziesz - chodzisz g³odny do kolacji.

p.s.
przerabiam to z moim synem i wiem ¿e dzia³a, ale czasami ciê¿ko byæ konswekwentnym czyli pozwoliæ dziecku pope³niac b³êdy.

ps2. robi siê off topik pt: wychowywanie dzieci






Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³ Marzec 25, 2009, 12:21:28
nie musi to byæ w formie zakazów i nakazów.
Wystarczy daæ wybór...
np. Obiad jest o 13. Przyjdziesz z podwórka o czasie - dostaniesz. Nie przyjdziesz - chodzisz g³odny do kolacji.

p.s.
przerabiam to z moim synem i wiem ¿e dzia³a, ale czasami ciê¿ko byæ konswekwentnym czyli pozwoliæ dziecku pope³niac b³êdy.


ale to poniek±d dosyæ okrutna metoda (nie chodzi mi  twojego syna, tylko ogólnie) ...jak nie zrobisz "czego¶" to poniesiesz karê (choæ rozumiem, ¿e w³a¶ciwie na w³asn± pro¶bê).. Ale nie wiem czy to by siê sprawdzi³o (choæby ze wzglêdu na ró¿ne czynniki zewnêtrzne jak i wewnêtrzne).

ale to w³a¶ciwie ma sens.. (choæ chyba "jeszcze nie tu i jeszcze nie teraz")

ps2. robi siê off topik pt: wychowywanie dzieci

i tego siê w³a¶nie "obawiam", ¿e to bêdzie wylêgarnia offtopów..

(ale czujne oku czuwa  :P ) 


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 12:41:50
Micha³:
nie mo¿esz na to patrzeæ jak na karê. To jest dawanie wyboru.
I postawa w stylu: "s³uchaj cz³owieku, to jest TWÓJA sprawa czy masz ochotê na obiad, Twój ¿o³±dek, Twój g³ód"
Nic mi do Twojego g³odu, nie jest to moje zmartwienie.
Obiad jest o 13. Je¿eli nie przyjdzie - bêdzie g³odny. Ale ON bêdzie g³odny. Od paru godzin postu nie umrze wiêc nie ma co przesadzaæ z t± okrutno¶ci±.

czego uczysz w ten sposób?
1. Szacunku do siebie. Robisz obiad, dajesz go dziecku, ale nie jete¶ na posy³ki i o ka¿dej porze dasz obiad. Na ka¿de kiwniêcie palcami.
2. Dziecko uczy siê szacunku do samego siebie. Do swoich wyborów. Do tego ¿e szanujesz ten wybór. ¯e kochasz go nawet wtedy kiedy zrobi co¶, co Tobie nie pasuje (czy aby na pewno jego g³ód to Twoje zmartwienie)?
3. Uczy siê tego, ¿e ka¿dy wybór przynosi jak±¶ lekcjê. Uczy siê odpowiedzialno¶ci.
4. A jak troszkê zakosztuje g³odu, to nauczy siê szacunku dla jedzenia.

Jak¿e czêsto pod pojeciem mi³o¶ci rodzicielskiej, niestety, rozumie siê na³o¿enie klosza i chronienie dzieci przed tym co same sobie zmaluj±.

Miêdzy nakazem i zakazem, a wyborem jest subtelna ró¿nica.
No i inna sprawa, ¿e rodzic jest po to aby przestaæ byæ potrzebnym.

A niestety,w naszym spo³eczeñstwie istnieje kategoria "m³odzie¿y". czyli takich doros³ych dzieci.
Ju¿ doro¶li (w sensie praw) a jeszcze dzieci (w sensie obowi±zków)
M³odzie¿ (18 letnia) mo¿e np. korzystaæ ze wszystkich swobód obywatelskich a jednocze¶nie ci±gle rodzice ich utrzymuj±, itp. Itp, itp..

A potem siê dziwimy, ¿e mamy jak mamy.
Potem musimy wprowadzaæ ró¿ne nakazy i zakazy ¿eby jako¶ rozpaczliwie ratowaæ sytuacjê.
A ¿e przynosi to odwrotny skutek to przyk³adów a¿ nadto.
Np. prohibicja w USA. Spo¿ycie alko spad³o?.. czy tylko zesz³o do podziemia, sta³o siê polem, na którym wyros³a mafia.
A zabronienie aborcji w Polsce? do czego doprowadzia³o?
A nadmierny fiskalizm? Po¿ywka dla szerej strefy, itp, itp
Ech..

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³ Marzec 25, 2009, 12:54:48
Jeremiaszu, mi siê bardzo podoba twój punkt widzenia i popieram go.. ale - no w³a¶nie ale..

..je¶li obiad i g³ód zamienimy na co¶ mocniejszego?

do tego trzeba dodaæ ró¿ne czynniki zewnêtrzne - w przypadku dziecka i obiadu np. kolegów którzy maj± wp³yw na ch³opaka - on chce i¶æ do domu a oni ka¿± mu zostaæ bo "zagramy jeszcze jednego mecza" <--- to tylko przyk³ad.
innym mo¿e byæ np. spó¼niony autobus albo tramwaj..

mo¿e to i trywialne przyk³ady i trochê przesadzam - ale pomimo tego, ¿e podoba mi siê takie spojrzenie na t± sprawê - ja bym doda³ do tego w³a¶nie czynnik zewnêtrzne

jakby co to mnie sprostujcie  :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 25, 2009, 13:03:33
Uwielbiam program pt. NIANIA.

Dok³adnie widaæ jak nieporadnie ludzie wychowuj± swoje dzieci, jak wyrywaj± sobie na wzajem okruchy wolno¶ci.
Dziecko walczy o wolno¶æ w³asn±, a mama o w³asn±, przy uwzglêdnieniu wzajemnej mi³o¶ci.
Widaæ jak na d³oni, ¿e wolno¶æ jest pierwsza w kolejno¶ci potrzeb, nawet kilkumiesiêczne dziecko nie chce mieæ na si³ê wciskanego smoczka.
Arteq,
przyk³ad który poda³e¶ z tymi dzieæmi jest ewidentnym przyk³adem ¿ycia w nie¶wiadomo¶ci, o której znakomicie napisa³ Astro, ja tylko dodam, ¿e matka tych dzieci musia³a byæ okaleczona psychicznie przez swoich rodziców, a jej postêpowanie by³o reakcj± na problemy emocjonalne wyniesione z domu. Z pokolenia na pokolenie zaszczepiane s± patologiczne zachowania, ¶wiadomo¶æ tego, mo¿e nam utorowaæ drogê do lepszej przysz³o¶ci, ale bez formy nakazów i nakazów, jedynie poprzez wybory opisane przez Jeremiasza.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 25, 2009, 13:16:12
Micha³,
wiesz kiedy wiêkszy wp³yw na cz³owieka maj± koledzy ni¿ rodzice?
Wtedy kiedy w rodzinie nikt nie jest pewien, ¿e jest kochany, szanowany, aprobowany.
Je¶li tej aprobaty zaczyna siê szukaæ na zewn±trz, to pierwszy symptom, ¿e w rodzinie dzieje siê ¼le.

Gwarantujê Ci, ¿e cz³owiek wolny, ¶wiadomy, ale przede wszystkim kochany, nie chodzi na mecze tylko po to ¿eby urz±dzaæ awantury, nie prowadzi samochodu po pijaku, nie domaga siê praw, bo wie ¿e prawo s³u¿y w jakim¶ stopniu zniewoleniu.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 25, 2009, 13:55:17
Cytuj
..je¶li obiad i g³ód zamienimy na co¶ mocniejszego?
To Ty jeste¶ rodzicem i Ty dajesz mu wybory adekwatnie do wieku dziecka i jego rozwoju.
I Ty akceptujesz jego wybory (oby - bo co to za wybór, skoro czego¶ nie akceptujesz)

Jak ma 5 lat mo¿esz eksperymentowaæ z myciem zêbów, jak 8 z obiadem, jak 10 z pój¶ciem do kolegi, itp.
Jak bêdzie mia³ 13 z powrotem o 22. JAk bedzie mia³ 15... to juz nia nic nie bêdziesz mia³ wp³ywu :)

Czasami sie zastanawiam kto kogo wychowuje. :) Tyle rzeczy dowiedzia³em siê o sobie dziêki wychowywaniu dzieci, ¿e wszystkim polecam taki eksperyment.

Czynniki zewnêtrzne..
Hmm, muszê np. rano wstawaæ na 8 do pracy i przy okazji podwo¿ê syna do szko³y.
Zawsze dajê mu wybór czy wstaje i siê ubiera w miarê szybko czy siê siê gramoli.
Ze dwa razy wybra³ gramolenie - skutek, ubieranie siê na korytarzu i bieg za odje¿dzaj±cym samochodem.
Od tego czasu - zero problemów porannych.
Owszem, z biciem serca czeka³em czy siê pozbiera i dobiegnie zanim odjadê. Wiadomo, ka¿dy rodzic siê martwi o swoje dzieci ale jednak trzeba pozwoliæ dziecku pope³niaæ b³êdy. I szanowaæ je za to.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Micha³ Marzec 25, 2009, 13:58:41
Jeremiaszu, ale mi chodzi³o o pozostawienie "przyk³adów z dzieæmi" na co¶ innego.. na jakie¶ inne przyk³ady  (nie zwi±zane z wychowaniem dzieci) :)

ale mniejsza o to - w±tek naprawdê zaczyna przypominaæ temat o wychowywaniu dzieci:

chyba powinni¶my wróciæ do tre¶ci rozwa¿anych na pocz±tku...


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 25, 2009, 14:50:45
Od dzieci siê zaczyna, nauka wolno¶ci dotyczy w³a¶nie wychowania, czyli dok³adnie to, co napisa³em na pocz±tku tego w±tku.
Dzieci pozbawione wolno¶ci, bêd± pozbawia³y wolno¶ci w³asne dzieci, bêd± powtarza³y b³êdy swoich rodziców, zakazuj±c i nakazuj±c wed³ug ustalonych jakich¶ tam praw. Ca³y czas chodzi o w³adzê, o przymus i sposoby wykrêcenia siê spod tej w³adzy, przys³owiowy wciskany na si³ê smoczek jest w³a¶nie pierwsz± prób± wywierania nacisku i wdra¿ania do ¿ycia PRAW.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 25, 2009, 15:34:33
..je¶li obiad i g³ód zamienimy na co¶ mocniejszego?
do tego trzeba dodaæ ró¿ne czynniki zewnêtrzne - w przypadku dziecka i obiadu np. kolegów którzy maj± wp³yw na ch³opaka - on chce i¶æ do domu a oni ka¿± mu zostaæ bo "zagramy jeszcze jednego mecza" <--- to tylko przyk³ad.
innym mo¿e byæ np. spó¼niony autobus albo tramwaj..

mo¿e to i trywialne przyk³ady i trochê przesadzam - ale pomimo tego, ¿e podoba mi siê takie spojrzenie na t± sprawê - ja bym doda³ do tego w³a¶nie czynnik zewnêtrzne

Micha³, oczywi¶cie ¿e s± czynniki zewnêtrzne. W opisanej przez Ciebie sytuacji dziecko równie¿ uczy siê wa¿nych rzeczy:
1. rodzic nie chce dla niego ¼le [wyrabiamy sobie autorytet i szacunek]
2. trzeba uwa¿aæ na podszepty i podejmowaæ m±dre decyzje bo potem ponoszê konsekwencje i mogê ¿a³owaæ

przyk³ad który poda³e¶ z tymi dzieæmi jest ewidentnym przyk³adem ¿ycia w nie¶wiadomo¶ci, o której znakomicie napisa³ Astro, ja tylko dodam, ¿e matka tych dzieci musia³a byæ okaleczona psychicznie przez swoich rodziców, a jej postêpowanie by³o reakcj± na problemy emocjonalne wyniesione z domu. Z pokolenia na pokolenie zaszczepiane s± patologiczne zachowania, ¶wiadomo¶æ tego, mo¿e nam utorowaæ drogê do lepszej przysz³o¶ci, ale bez formy nakazów i nakazów, jedynie poprzez wybory opisane przez Jeremiasza.

Widzisz Thotal, tutaj przypuszczenia siê nie sprawdzaj±. Opisana osoba jest siostr± mojej ¿ony. Rodzice mieli ich piêcioro. 4 ma w³asne ju¿ dzieci - takie problemy s± tylko u niej. Nie wydaje mi siê, ¿eby ktokolwiek z nich mia³ problemy emocjonalne wyniesione z domu. Patologicznych zachwañ te¿ nie by³o - ¿adne z dzieci nie sprawia³o najmniejszych problemów wychowawczych, ka¿de mia³o obowi±zki. Nie by³o ¿adnego faworyzowania. Wspomniana siostra ze swoim mê¿em stanowi± szanujace siê ma³¿eñstwo. Wiêc pomys³ na "problem z dzieciñstwa" odpada... Sam wielokrotnie zastanawiam siê dlaczego a¿ tak siê sta³o - i zawsze dochodzê do tych samych wniosków.

W stosunku do swoich dzieci stosujê nakazy i zakazy w pewnych sytuacjach, lecz nigdy nie s± to polecenia dyktatorskie - jest to opisane przez Jeremiasza ponoszenie konsekwencji ich czynów. Zawsze t³umaczê dlaczego podejmujê tak± decyzjê czy te¿ oczekujê od nich takiego zachowania. Zawsze w sytuacji gdy niechêtnie stosuj± siê do zaleceñ - mogê mnie przekonywaæ do zmiany decyzji - takie si³owanie siê na argumenty.
My¶lê, ¿e jedn± z gorszych rzeczy jak± mo¿na zrobiæ to wycedziæ: masz zrobiæ tak! a na pytanie dziecka dlaczego: powtórzyæ: bo tak!
Thotal, dzieci te¿ p³acz± gdy je przebierasz by zmieniæ pieluchê czy te¿ myjesz, czy to oznacza, ¿e wtedy ³amiesz ich prawa?

Oczywistym jest, ¿e rodzice maj± pewn± w³adzê nad dzieæmi, wa¿ne jest aby tê w³adzê wykorzystaæ dla dobra dziecka i w sposób dla niego zrozumia³y. Dlatego twierdzê, ¿e prawa tak, ale i nakazy, obowi±zki te¿ s± potrzebne byle m±drze.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 25, 2009, 18:00:03
(...) W Hierarchii ¯ywej wygl±da to inaczej: im wy¿szy poziom rozwoju ¦wiadomo¶ci, tym wiêksze zrozumienie Praw a tym samym mniejsza mo¿liwo¶æ korzystania z wolnej woli. W koñcu, gdy jednostka osi±gnie poziom ¦wiadomo¶ci Przejawionej nie ma ju¿ w ogóle miejsca na woln± wolê. Zyskuje siê inn± wolno¶æ – wolno¶æ od wahañ, kombinacji my¶lowych, wyborów. Jest wolno¶æ Wiedzy ( …wszak¿e nie moja wola, lecz Twoja niech siê stanie…).

Tak¿e kontakty i relacje miêdzy lud¼mi zmieniaj± siê i jak¿e s± ró¿ne od tych znanych z pseudo-hierarchii. Im wy¿sza ¦wiadomo¶æ wewnêtrzna jednostki, tym bardziej otwiera siê na innych. Przestaje manipulowaæ lud¼mi, osobowo¶ciowo wykorzystywaæ ich dla siebie. Rozumie, ¿e oni nie istniej± dla niej, ale ona dla nich. Zawiera „ w sobie” wiele jednostek – jednostek zakresie swoich emanacji, inspiracji i opieki. Jednocze¶nie nie ¿±da podporz±dkowania siê, ani nie oczekuje wdziêczno¶ci za pomoc i opiekê.

Jednostka ¶wiadoma, z opanowan± osobowo¶ci±, coraz mniej bierze dla siebie. „Mieæ, posiadaæ, moje” – jej nie dotyczy. Coraz lepiej rozumie, ¿e w³±czaj±c siê W Prawa Jedni i bêd±c jej narzêdziem jako ¦wiadomo¶æ w ciele ludzkim – staje siê wszystkim. A wszystko nie potrzebuje niczego. Pe³nia nie potrzebuje nic od fragmentu, ona ma go w sobie w sposób naturalny. Bêd±c ¿ywym szczeblem ¿ywej drabiny Hierarchii cz³owiek sam siebie nagradza i karze. Nagrod± jest dalszy rozwój, kar± brak rozwoju. Tu obowi±zuje zasada –„z w³asnej woli, na w³asn± odpowiedzialno¶æ”(...).
 

...resztê mo¿na doczytaæ pod:  http://www.niesamowite.fora.pl/wszechswiat,10/istota-wszechswiata-prawa-uniwersalne,84.html#1372


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 26, 2009, 08:51:51
Cytuj
Nie wydaje mi siê, ¿eby ktokolwiek z nich mia³ problemy emocjonalne wyniesione z domu. Patologicznych zachwañ te¿ nie by³o - ¿adne z dzieci nie sprawia³o najmniejszych problemów wychowawczych, ka¿de mia³o obowi±zki. Nie by³o ¿adnego faworyzowania. Wspomniana siostra ze swoim mê¿em stanowi± szanujace siê ma³¿eñstwo. Wiêc pomys³ na "problem z dzieciñstwa" odpada...

Problemem mo¿e byæ ¼le pojêta mi³o¶æ. Wiele rodziców chcia³oby dla swoich dzieci "jak nalepiej", zrobi± wszystko "aby dzieci mia³y to, czego one nie mia³y", aby "nigdy nie musia³y pragn±æ tego, czego pragnêli ich rodzice"
To po prostu rodzicielstwo rozumiane jako spe³nianie ¿yczeñ dzieci. ¯e to niby dla ich dobra, itp..
Ot taka maska "po¶wiêcenia","najlepszy rodzic","moje dziecko musi mieæ wszystko".
Poza tym, mamy przeryte mózgi has³ami w stylu "dzieci s± najwa¿niejsze", itp.
I potem taki cz³owiek robi wszystko aby tym dzieciom by³o "jak najlepiej" - czyli ¿eby nie musia³y niczego robic, niczego siê od nich nie wymaga, nie nak³ada ¿adnych obowi±zków, itp

Zastanawia³em siê kiedy¶, w jaki sposób dusza (na jakim¶ poziomie) dochodzi do tego poziomu podczas rozwiajania siê dziecka. I z obserwacji wnoszê, ¿e w okresie dzieciêcym i dojrzewania przechodzimy ca³y etap rozwoju duszy jak do tej pory  mieli¶my "za³atwiony", a dopiero jako osobniki doros³e zabieramy siê  za dalszy rozwój.
Np. pocz±tkowe etapy ¿ycia dziecka to ewidentne badanie ¶wiata. Sprawdzanie co mogê, czego nie mogê. Gdzie jest bezpiecznie, gdzie jest zagro¿enie. Dzia³anie bliskie instynktowi. (tutaj rodzice nie mog± niemowlakowi t³umaczyæ, ¿e gor±ce ¿elazko jest niebezpieczne, po prostu zabieraj± go od tego ¿elazka)
Pó¼niej zaczyna siê fascynacja rzeczami, ¶wiatem materialnym, zabawkami. ¯eby by³o ich jak najwiêcej, ¿eby siê chwaliæ przed kolegami, itp, itp. Typowe dzia³ania dla dusz m³odych, tutaj obserwowane u dzieci powiedzmy od 5-10 lat.
Itp,

Dlaczego o tym mówie. Dlatego, ¿e wolno¶æ jak± dajemy dziecku powinna byæ odpowiednia do jego rozwoju.
I nie ma sensu dziecku, które jest na etapie przechwalania siê kto ma jakie zabawki, t³umaczyæ, ¿e zabawki s± owszem, fajne, ale mo¿e by tak np. poczyta³o ksi±¿kê. To jeszcze nie ten etap.

Wracaj±c do tej naszej topikowej wolno¶ci.
Ustanawiaj±c system nakazów i zakazów pozbawiamy niejako spo³eczeñstwo mo¿liwo¶ci my¶lenia.
Trochê na zasadzie "ja wiem lepiej wiêc TAK masz w³a¶nie robiæ", albo "tego NIE mo¿esz robiæ".
Jest to o tyle gorsze, ¿e zabranie komu¶ my¶lenia oznacza te¿, ¿e ten kto¶ nie pope³nia b³êdów a przez to nie rozwija siê.
Mo¿e to siê wydaæ dziwne, ale w³a¶nie b³êdy s± momentami, w których najbardziej siê rozwijamy.

Pañstwo, w którym wszystko by³oby obwarowane zakazami i nakazami by³oby w istotcie pañstwem niewolników.
Niewolników bez mo¿liwo¶ci rozwoju. Takich, którzy nigdy siê nie zbuntuj±, takich którzy nigdy nie pomy¶l±, ¿e mo¿e byæ inaczej... bo.. nie my¶l±.  Takich, którzy tylko pracuj± na tych, którzy prawa ustanawiaj±.


A teraz zastanówmy siê w jakim kierunku zmierzamy jako ludzko¶æ.

Pareset lat temu jaki¶ ch³op mieszka³ sobie w cha³upie, budzi³o go wstaj±ce S³oñce, wstawa³, pracowa³ na polu. Kiedy chcia³ siê zdrzemn±æ w pracy to siê zdrzemn±³. Pracowa³ tyle ile uzna³ za potrzebne (wiedzia³ ile potrzebuje np. ziemniaków i zbo¿a na zimê). Szed³ spaæ kiedy zachodzi³o S³oñce. Co pó³ roku przyje¿dza³ poborca podatkowy i zabiera³ mu dziesi±t± czê¶æ jego zbiorów. Kiedy chcia³ sobie dobudowaæ izbê do cha³upy, po prostu j± budowa³. Szed³ do lasu, wycina³ parê drzew i mia³ materia³. Kiedy chcia³ kupiæ koszulê, bra³ ze dwa worki zbo¿a na targ, sprzedawa³ i za to kupowa³ koszule.


A teraz popatrzmy jak ¿yjemy my, wspó³cze¶ni.
Nie budzimy siê kiedy siê wy¶pimy, tylko wtedy kiedy dzwonik budzik bo MUSIMY byæ na dan± godzinê w pracy. Tak postawnowili¶my w PRAWIE. (prawie pracy, regulaminie pracy, itp)
Pracujemy przez 8 godzin i niech komu¶ przyjdzie do g³owy pój¶æ sobie na godzinkê siê zdrzemn±æ... ;)
Ale tak postanowili¶my w PRAWIE.
Z tego co powinni¶my dostaæ jako wyp³atê ok 50% musimy odprowadziæ jako podatek. SAMI musimy. Niech no kto¶ tego nie zrobi. (PRAWO). Dawniej to chocia¿ ten poborca sam siê fatygowa³ do nas.
Kiedy chcesz postawiæ dom ilosæ koniecznych zezwoleñ, itp.. jest tak potworna, ¿e a¿ siê odechciewa (PRAWO)
Zajmujesz siê np. dodatkowo wyplataniem koszyków. Nie mo¿esz ich zanie¶æ na targ i sprzedaæ. Potrzebujesz zarejestrowaæ dzia³alno¶æ, potrzebujesz kasê fiskaln±, potrzebujesz to i tamto (PRAWO)

Oczywi¶cie przyk³ad przedstawiony tutaj jest przyk³adem uproszczonym. Ale ¶wietnie pokazuje do czego zmierza nadmiar Prawa.

Chyba bardziej mi odpowiada³o ¿ycie tamtego ch³opa. My¶lê ¿e on nigdy nie pomy¶la³ o sobie jako niewolniku.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: astro Marzec 26, 2009, 09:03:54
Widaæ jak na d³oni, ¿e wolno¶æ jest pierwsza w kolejno¶ci potrzeb, nawet kilkumiesiêczne dziecko nie chce mieæ na si³ê wciskanego smoczka.

    Nie chce, bo dziecko lepiej wie od swojej w³asnej matki co to jest wolno¶æ i  potrzeby swego cia³a.
Smoczek jest doskona³ym przyk³adem w jaki sposób oszukuje siê dzieci.
Dziecko p³acze z g³odu, a matka patrzy na zegarek, bo p.doktor powiedzia³, ¿e dziecku trzeba dawaæ je¶æ co trzy godziny.Matka nie patrzy na dziec­ko, lecz patrzy na p.doktora. Jest w niewidoczny sposób niewolnikiem jego s³ów, niewolnikiem tego co powiedzia³ i niewolnikiem zegarka.
A wiêc matka patrzy na swój zegarek i na to co powiedzia³ doktor.A dziecko p³acze, bo jest g³odne i chce je¶æ w³a¶nie teraz, a nie potem. Je¶li nie dostanie jedzenia teraz, tylko potem,  jego porozumienie z cia³em zostanie zak³ócone.Lecz zamiast jedzenia do­staje smoczek.Zostaje oszukane.Matka podaje mu co¶ sztuczne­go, plastikowego i zak³óca, niszczy wra¿liwo¶æ dziecka na potrzeby jego w³asnego cia³a. Dziecko jest oszukane za pomoc± smoczka, zasypia. Ale teraz zegarek pokazuje, ¿e minê³y trzy godziny i trzeba  je¶æ. Dziecko mocno ¶pi, jego cia³o ¶pi, lecz matka go  budzi, bo doktor powiedzia³, ¿e ma w³a¶nie teraz dostaæ je¶æ... Znów rozbija siê naturalny rytm.
I tak powoli ca³e ¿ycie staje siê coraz to wiêkszym ba³aganem.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 26, 2009, 22:11:17
Najwiêkszym przejawem wolno¶ci jest przyzwolenie na odebranie jej sobie, by w niewoli wszelkiego rodzaju poznaæ najg³êbszy jej sens. A gdy ju¿ zrozumiesz przez do¶wiadczenie braku tego, o co tak zabiega³e¶, gdy odkryje ci siê tajemnica - staniesz siê jedynym dysponentem swojej wolno¶ci, powrócisz do pierwotnej natury.
Aktualnie definiujemy niewolê. Dlatego stworzyli¶my hierarchiê i system. Pojawili siê bogowie na nasze i ich zapotrzebowanie. Pan i niewolnik. Obustronne lustro. Przej¶cie na drug± stronê.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Blad Marzec 27, 2009, 11:00:59
Najwiêkszym przejawem wolno¶ci jest przyzwolenie na odebranie jej sobie, by w niewoli wszelkiego rodzaju poznaæ najg³êbszy jej sens. A gdy ju¿ zrozumiesz przez do¶wiadczenie braku tego, o co tak zabiega³e¶, gdy odkryje ci siê tajemnica - staniesz siê jedynym dysponentem swojej wolno¶ci, powrócisz do pierwotnej natury.

Powróciæ ju¿ jest bardzo ciê¿ko, bo rozumienie wolno¶ci na wiele kierunków, i niekoniecznie zgodnymi z moim, a pozatym taka decyzja na pewno wp³ywa na moich najbli¿szych, a wiêc moje dzialania mog± siê odbiæ im czkawk±, bo ja chcialem osiagn±æ wolno¶æ.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 17:58:06
Najwiêkszym przejawem wolno¶ci jest przyzwolenie na odebranie jej sobie, by w niewoli wszelkiego rodzaju poznaæ najg³êbszy jej sens. A gdy ju¿ zrozumiesz przez do¶wiadczenie braku tego, o co tak zabiega³e¶, gdy odkryje ci siê tajemnica - staniesz siê jedynym dysponentem swojej wolno¶ci, powrócisz do pierwotnej natury.

Powróciæ ju¿ jest bardzo ciê¿ko, bo rozumienie wolno¶ci na wiele kierunków, i niekoniecznie zgodnymi z moim, a pozatym taka decyzja na pewno wp³ywa na moich najbli¿szych, a wiêc moje dzialania mog± siê odbiæ im czkawk±, bo ja chcialem osiagn±æ wolno¶æ.

Blad, nie mówi³am o tera¼niejszym poddaniu siê niewoli przez cz³owieka.
Mia³am na my¶li raczej nasze ja¼nie, które jako wyodrêbnione cz±stki z Absolutu (Boga) zapragnê³y poznaæ siebie i swoj± naturê. St±d wej¶cie w dualno¶æ, tak¿e niewolê. Wybór dokona³ siê na naszym najwy¿szym poziomie. Konsekwencje tego odczuwamy tu, jako ludzie, którzy zbieraj± do¶wiadczenie, gromadz± wiedzê o sobie.
I gdy nasz± ludzk± ¶wiadomo¶ci± pojmiemy, co to wolno¶æ i ¿e de facto zawsze byli¶my i jeste¶my wolni, niewola przestanie istnieæ. Bo trwa ona wskutek naszego mentalnego zapotrzebowania. My¶l tworzy sobie warunki do przejawu w materii.
Co do decyzji, to ka¿dy ¶wiadomie j± podj±³ przed narodzeniem siê na takiej a nie innej planecie, w takich a nie innych warunkach. Wiêc nie wp³ywasz decyzj± swoj± na najbli¿szych, po prostu razem zdobywacie wiedzê.
Czy osi±gniesz wolno¶æ? Tak, gdy zrozumiesz, ¿e JESTE¦ WOLNY.

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mora Marzec 27, 2009, 18:37:24
Przeprowad¼my sobie taki test.

Powiedz sobie "Jestem Wolny".

Jaka my¶l Ci przychodzi do g³owy?(Pierwsza my¶l)


I teraz taka ma³a zagadka.

Czuæ a byæ wolnym to dwie ró¿nice. :)


Co do moich odczuæ wolno¶ci a bycia wolnym to czuje siê wolny ale nie jestem w pe³ni WOLNY. Wiem o tym pewne moje zachowania, my¶li nie stanowi± mojej pe³nej woli. Nie prze¿ywam wszystkiego jako WOLNY CZ£OWIEK ale jestem ¶wiadom tego i byæ mo¿e kiedy¶ uwolniê siê od tego co mnie nie czyni WOLNYM.

To dalsza czê¶æ zagadki... ;) :D

Pozdrawiam
Mora ;)

EDIT: Zapomnia³bym co¶ dodaæ.

Przejawem wolno¶ci jest to co robisz TU i TERAZ nie patrz±c na zdanie innych. Przejawem wolno¶ci jest ochrona swojej woli bez ingerencji innych.

Gdy pojawia siê(z zewn±trz) nakaz/zakaz/regu³a/zasada WOLNO¦Æ niema miejsca.

Ograniczaæ siebie ¶wiadomie(Dawaæ sobie zakaz samemu po do¶wiadczaniu) tak¿e nie daje pe³nej WOLNO¦CI ale jest to bardziej zdrowe ni¿ pobieranie zakazów od kogo¶ innego.

Sam mam kilka regu³ i zasad które stosuje przez co ograniczam sam siebie ale jestem tego ¶wiadom.

PS: Przepraszam za takie do¶æ skomplikowane pisanie. :)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Blad Marzec 27, 2009, 18:59:12

EDIT: Zapomnia³bym co¶ dodaæ.

Przejawem wolno¶ci jest to co robisz TU i TERAZ nie patrz±c na zdanie innych.

przepraszam ale z tym siê nie zgodze. jezeli nie patrzysz na zdanie innych (masz wszystko i wszystkich totalnie gdzie¶, to jest conajmniej anarchia, Wolosc jest wzgledna. Zalezy jak kazdy z nas zdefiniuje sobie to haslo. robienie wszystkiego tylko dlatego ze ja chce i robie to co chce, jest .......... ja osobiscie nie potrafie znalezc na to odpowiedniego slowa


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mora Marzec 27, 2009, 19:03:02
Brali wszystko dos³ownie i nie zbudowali okrêtu...

Widocznie powinienem napisaæ tak - Przejawem wolno¶ci jest to co robisz TU i TERAZ nie zale¿nie od tego co inni powiedz± lecz nie naruszaj±c wolno¶ci i woli innych.

Mo¿e byæ?



Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Blad Marzec 27, 2009, 19:06:14
nie, bo to juz nie jest wolnosc w twoim pojêciu. Jest ograniczona wolnoscia i wola innych.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 19:22:13
Pojêcie wolno¶ci nale¿a³oby rozpatrywaæ w powi±zaniu z potrzebami.
Bo to one najbardziej zniewalaj± lub prowadz± do zniewolenia.
Co tworzy potrzeby i jakiego rodzaju? Do samodzielnego odkrywania …   ;)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Mora Marzec 27, 2009, 19:29:26
Hmm...

Potrzeby no to jest wa¿ne i indywidualne powinni¶my na to patrzeæ.

Spójrzmy na przyk³ad Wiê¼nia? Jaka jest jego potrzeba? Wyj¶cie z wiêzienia i to dla niego bêdzie ju¿ wolno¶æ dla innego wolno¶ci± bêdzie bieganie nago po ulicy a dla jeszcze innego prawo bêdzie wolno¶ci±.

Problem w tym co tu ogranicza? Wiêzienie ogranicza. Prawo Ogranicza. Bieganie takim jak Ciê bóg stworzy³ nie powinno mieæ miejsca ale czy to kogo¶ ogranicza a tym bardziej szkodzi?

Pozdro
Hehe


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 19:33:57
A jakie by³y wcze¶niejsze potrzeby wiê¼nia, ¿e zaprowadzi³y go do wiêzienia?


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: tom1ek Marzec 27, 2009, 19:42:31
widzê, ¿e temat sta³ siê popularny, ju¿ prawie 50 postów od ró¿nych osób, jest te¿ ciekawy...
zgodnie z nowym Regulaminem --> +1pf dla twórcy tematu


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 19:50:19
Potrzeba, jak samo s³owo wskazuje, jest czym¶ naturalnym. Ju¿ w szkole medycznej ucz± przysz³ych adeptów, ¿e nie zaspokojenie potrzeb biologicznych, psychicznych, b±d¼ spo³ecznych prowadzi do chorób, czy te¿ ¶mierci cz³owieka. Zapewne Ptaku masz na uwadze  pragnienia, inaczej mówi±c chciejstwa, czy te¿ nawet ¿±dze.

Z drugiej strony, im cz³owiek bardziej wolny, czyli ¶wiadomy, bo to ma bezpo¶redni zwi±zek, to i nawet potrzeby siê minimalizuj±.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 20:23:24
Masz racjê Ambro¿y, nie mia³am na my¶li naturalnych, czy biologicznych potrzeb. Chodzi³o mi raczej o te wytwarzane przez nasze EGA. Mo¿na je równie¿ nazwaæ pragnieniami, choæ s±dzê, ¿e >potrzeba<  bardziej oddaje sens, podkre¶la stan naszego zaanga¿owania w proces realizacji danej potrzeby.
Np. potrzeba zbawiania ¶wiata, czy u¶wiadamiania innych o swojej prawdzie.
Albo potrzeba obdzielania innych punktami (pf) wynikaj±ca z potrzeby .... (?)  ;D


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 20:46:25
Osobi¶cie, nie mam potrzeby byæ obdzielana punktami.  Najlepsze jest zero, bo takie neutralne. ;)
Ale nasz Ptak dowodzi:

"Mo¿na je równie¿ nazwaæ pragnieniami, choæ s±dzê, ¿e >potrzeba<  bardziej oddaje sens, podkre¶la stan naszego zaanga¿owania w proces realizacji danej potrzeby "

a mnie siê kojarzy tak jako¶ z mas³em ma¶lanym. Natomiast, je¶li kto¶ na przyk³ad "wyr¿n±³" w swej ¶wiadomo¶ci, b±d¼ dos³ownie tysi±ce istnieñ ( nie wa¿ne w którym wcieleniu), to istotnie mo¿e mieæ wewnêtrzn± potrzeb± zneutralizowania tego, co zrobi³, albo jest tym pos³añcem jednym ze 144ooo i ma taki cel (zbawianie ¶wiata) >:D
Kto wie, Ptaku, kto wie, z której strony wiatr dmie...

 ::)
Ps. To, po co w jêzyku polskim podzia³ na potrzeby i pragnienia, pyta siê przeze mnie niejaka Gienia... ;D

a Wydawnictwo Naukowe PWN okre¶la tak:

potrzeba, odczuwany przez jednostkê stan braku czego¶, co w zwi±zku ze struktur± organizmu, indywidualnym do¶wiadczeniem oraz miejscem jednostki w spo³eczeñstwie, jest niezbêdne do utrzymania jej przy ¿yciu, umo¿liwienia jej rozwoju, utrzymania okre¶lonej roli spo³., zachowania równowagi psychicznej; termin u¿ywany tak¿e w znaczeniu: motywacja, popêd, instynkt


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 21:11:32
No dobrze Ambro¿y, to inaczej, bez mas³a ma¶lanego. Na u¿ytek tej dyskusji, potrzeba = wewnêtrzny przymus.
I nie wa¿ne z czego wynika, czy z wyr¿niêcia tysiêcy ludzi, czy z potrzeby odkupienia grzechu. Ka¿dy przymus, to ograniczenie wolno¶ci osobistej. 

Co za¶ do neutralnego zera, to skoro ju¿ kto¶ burzy tê neutralno¶æ u innych, bo ma jak±¶ tam potrzebê, maj±c± „za³atwiæ” jakie¶ tam braki, czy niedowarto¶ciowania swoje, niech czyni to przynajmniej w miarê sprawiedliwie. Bo osoby pisz±ce najbardziej g³êbokie i warto¶ciowe posty, zosta³y jakim¶ dziwnym trafem niezauwa¿one. No có¿, widocznie takie ich zezowate szczê¶cie, ¿e trafi³y na "¶lepe" kryteria "potrzebuj±cych".  ;D


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 21:22:41
Ptaku, je¶li chodzi o te pif pafy, to oczywiste, ¿e piszesz o mnie ;D ;D ;D

Natomiast, jak mo¿e Ciê imperatyw wewnêtrzny tak nastrajaæ?  Imperatyw, który ma na celu ochronê Twojego ¿ycia i harmonijnego funkcjonowania.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 21:53:52
S³usznie domy¶lasz siê Ambro¿y, o Twoje pif pafy tak¿e chodzi³o, choæ jeszcze o parê innych osób, jak np. Leszka, Easta, Kiarê, Acentaura, Astro, Jeremiasza, Zigrina, Petrasa, Rafaelê i wielu innych. Mo¿e dope³nisz listê?  :)

Dwa posty wcze¶niej wyra¼nie wspomnia³am o potrzebotwórczym EGO, wiêc mo¿e zostaw imperatyw w spokoju. Zajmij siê lepiej EGO, bo to jest z³odziej wolno¶ci.   >:D


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 22:11:01
Ptaku, a gdzie TY widzisz u mnie ego?  >:D Punktów wszak nie chcê.  :)

A tak powa¿nie, to takie punkty tak¿e uzale¿niaj± i ³aduj± ego, zw³aszcza, ¿e nikt nie jest alf± i omeg± (tak¿e i oceniaj±cy). :D. Taki fakt np. mija siê z celem mojego tu zaistnienia. A ponadto porównywanie jest jedn± z najwiêkszych zbrodni, jak powiedzia³ kiedy¶ Krisznamurti. TO JEST W£A¦NIE  ograniczanie wolno¶ci. Ka¿dy jest niepowtarzalny. MAM DO¦Æ OCEN W SZKO£ACH I UCZELNI. A nawet na dzia³ce dawali nam swego czasu ocenê za uprawê i estetykê. Szok jak dla mnie. To mia³o byæ moje piêkno... Motywuj±ca kontrola, czy jak? A mo¿e manipulacja? Karanie i nagradzanie. Nie stosujê tego nawet w stosunku do swoich dzieci. Raczej obserwujê ich potrzeby i staram siê najlepiej, jak umiem je realizowaæ. I rozmawiaæ. Ale nie perorowaæ. ¯adno dziecko tego nie znosi. Reagowaæ na bie¿±co i u¶wiadamiaæ,  to  i  owszem.  A idealnie jest, je¶li cz³owiek
(w tym wypadku ja) potrafi jeszcze za¶wiadczyæ w³asnym przyk³adem. S³owa ucz±, a przyk³ady poci±gaj±. Wiem, o co chodzi w tym wszystkim, a teraz oby mi siê uda³o, to jak najw³a¶ciwej realizowaæ.

Ps.
...a w³a¶nie, wci±¿ nie pojmujê, co znacz± te kolorki w gwiazdkach? A ja tam lubiê niebieski... Zreszt± i te gwiazdki po co? Nie lepiej sobie  zwyczajnym byæ? Niech za¶wiadcza o nas to, co piszemy i jak piszemy. Dla jednych taki np. Ptak bêdzie bóstwem, dla drugich uzurpatorem - manipulatorem (¿e te¿ o ambro¿ym ju¿ nie wspomnê, czy tam Kiarze, a mo¿e i o Morze... ;)), ale gwiazdki mu siê nale¿±. Czyli ilo¶æ... Lepiej ju¿ zmilczê, w tej dra¿liwej kwestii, no ale jak zwykle kwestiê tê rozpocz±³ Ptak, wiêc jak siê nie wypowiedzieæ, no jak?

 >:D

 





Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 27, 2009, 22:35:20
A gdzie Ty Ambro¿y widzisz moje widzenie twojego ego? Pisa³am przecie¿ ogólnie.  :-*

Fajnie dokoñczy³a¶ my¶l w tymi nieszczêsnymi punktami, które w ogóle nie powinny tu zaistnieæ. Nie s± potrzebne pisz±cym, za to z pewno¶ci± potrzebne s± przyznaj±cym. Dziel i rz±d¼ w miniaturze.  >:D
Wybacz szanowna Administracjo …   nie trzeba by³o ruszaæ neutralnego zera …  ;D
Ambro¿y, nie przeginaj ...  >:(


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 22:44:45
Ja przeginam, Ptaku, ja?  ::) Od kiedy uczciwe postawienie sprawy jest przegiêciem? Za prawdê, to Jezusa ponoæ ukrzy¿owali, a ja jestem sobie tylko ambro¿y, pomniejszy synek bo¿y. Czy¿ nie tkwimy w temacie WOLNO¦Æ.? Wszak TY Ptak, a nie sarenka....

Pewnie, ¿e¶ Ptaku o ego pisa³ ogólnie, ale tak na wszelki wypadek, to Ci tylko przypominam przy okazji o nie moim (tym¿e tam* - lepiej nie przywo³ywaæ bestii); bo go przecie nie mam,  gdyby¶ zapomnia³ by³... ;)

*ego

Ps.
acha! i pro¶ba do wszystkich, nie piszcie Kochani do mnie Ambro¿y tylko ambro¿y. Ju¿ wcze¶niej tak mia³am poprosiæ, ale mi jako¶ zesz³o.


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 27, 2009, 23:06:18
Nie ma sprawy >ambro¿y<  :).
Jednak mi³e panie trzymajcie sie, bo czujê narastaj±c± atmosferê, a do wra¿liwych nie nale¿ê. Wiêc chyba co¶ wisi jednak w powietrzu. ;)


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 27, 2009, 23:48:05
Przekroczyli¶my granicê dobrego smaku, czy jak? K³amiemy, obra¿amy czyj±¶ godno¶æ? Ka¿dy ma prawo do b³êdu. Takie jest moje osobiste zdanie, co do systemu, ale nie zmienia to mojego stosunku, ani szacunku do twórców(te¿ mo¿e kiedy¶ bym tak post±pi³a, nie wiem). W ka¿dym razie wiem, ¿e nasi M i A. mieli jak najszlachetniejsze intencje. Zreszt±, to coraz czê¶ciej praktykuje siê na innych forach. Mnie tam  moja czwórka dzieci, oraz ¿ycie nauczy³o niema³o... i to s± moje osobiste wnioski. Mo¿na  z nimi dyskutowaæ, b±d¼ te¿ uzasadniaæ zdanie, je¶li jest odmienne. Czekam zatem na zdrow± i s³uszn± argumentacjê, natomiast czy inne formy wezmê pod uwagê, to zale¿y wy³±cznie od klasy przekazu.

K³aniam siê oczywi¶cie niezbyt uni¿enie, ale za to serdecznie. :)

ambro¿y.

Ps. o te gwiazdki, to pytam ca³kiem powa¿nie.
Dariuszu, proszê wyt³umacz znaczenie koloru, bo ilo¶æ zale¿y chyba od ilo¶ci postów? :)



Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: secularus Marzec 28, 2009, 00:24:11
Wszyscy kiedy¶ bêdziemy wolni, to kwestia czasu ale nie ma siê co spieszyæ ;D


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Blad Marzec 28, 2009, 00:34:30
wolny?? jak na razie tylko mysl jest wolna, a moze sie zdazyc ze i ta nie bedzie.

ambrozy, przepraszam Ciê, moja znajoma ma takiego nicka na komunikatorze wiec po prostu zdawalo mi sie ze to ona. tyle w gwoli wyjasnienia :) i nie bylo to w celach obrazy, czy zlosliwosci


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ambro¿y Marzec 28, 2009, 00:42:44
Blad, doda³e¶ u¶mieszek, wiêc pojê³am, ¿e to ¿art. Zreszt± nawet gdyby nie by³ to ¿art, to kto tu siê deklarowa³, ¿e jest wolny od ego ;)

pozdrawiam i ju¿! :)

ambro¿y


Tytu³: Odp: Przejawy wolności
Wiadomo¶æ wys³ana przez: tom1ek Marzec 28, 2009, 09:38:50
pf dostaje tylko twórca tematu, w regulaminie jest też coś o twórczych odpowiedziach, ale w takie coś nie chce mi się bawić, jak ktoś będzie kreatywny i założy fajny temat, dostanie pf, gdybym miał czytać jeszcze wszystkie odpowiedzi i je oceniać... głowa by mnie rozbolała ;D

a widzę, że ~ptak też ma +1pf, został pewnie jeszcze z "reputacji", więc muszę wyzerowac jak wszystkim, żeby było sprawiedliwie :P

...neutralne 0...

edycja:
polecam zajrzeć tu: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2101.msg26244#msg26244

Cytat: ambroży
Ps. o te gwiazdki, to pytam całkiem poważnie.
Dariuszu, proszę wytłumacz znaczenie koloru, bo ilość zależy chyba od ilości postów?

hahahaha  ;D ;D ;D
gwiazdki są już chyba z pół roku (dosłownie), a ty nie wiesz co oznaczają i dopiero teraz się pytasz  ;D ;D

dobra, zapraszam tu - żeby nie robić offtopa: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2197.0


Tytu³: Odp: Przejawy wolno¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Kwiecieñ 02, 2009, 09:40:20
Czy chcemy byæ wolni?

Pytanie jest pozornie proste i retoryczne, ale ¶wiat w którym siê znale¼li¶my gmatwa obraz odpowiedzi.
Bardzo czêsto godzimy siê na brak wolno¶ci ³udz±c siê, ¿e przyjdzie kiedy¶ moment "szczê¶cia" i to my pozbawimy kogo¶ wolno¶ci staj±c na czubku piramidy, gdzie wolno¶ci jest najwiêcej. Oczywi¶cie jest to iluzja, dyktuje nam j± EGO i to ono tworzy niewolê na wszystkich poziomach. Wszelkie podzia³y na mniej i bardziej zniewolonych stworzy³o EGO, a manipulacja jest narzêdziem do jego kreacji.

Przydzielanie punktów, kontrola, ustawianie hierarchii, to te¿ jest manipulacja
Czy cieszy ciê, ¿e masz wiêcej ni¿ inni?
Czy dra¿ni ciê, ¿e masz mniej?

Je¶li tak, to znaczy ¿e ¿yjesz w NIEWOLI w³asnego Ego, a inne formy zniewolenia 'przyklejaj±" siê do ciebie tylko przypadkiem.


Pozdrawiam - Thotal :)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady zipcraft watahaslonecznychcieni opatowek ostwalia