Tytu³: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Leszek Sierpieñ 05, 2009, 00:07:35 Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja
Ian Xel Lungold (R.I.P.) uzbrojony w kilka kartek i pióro wyja¶nia dzia³anie ¶wiadomo¶ci i cel ewolucji na podstawie wzorca, którym jest Kalendarz Majów. Od wielkiego Wybuchu, po czasy obecne a¿ do 28 wrze¶nia 2011 roku kiedy to kalendarz i jego aspekty stworzenia zbiegaj± siê w jednym punkcie. Ten 3 godzinny Wyk³ad to prawdziwe lekarstwo na stres zwi±zany z nat³okiem wydarzeñ, który wszyscy zaczynamy odczuwaæ. Poprzez zrozumienie mechanizmów dzia³ania otaczaj±cej nas rzeczywisto¶ci i cel w jakim to wszystko zmierza mo¿emy ze spokojem patrzeæ w przysz³o¶æ jak na przewidywaln± uk³adankê. Przestajemy byæ wtedy niewolnikami procesów, których nie rozumiemy albo nie zauwa¿amy. Pojmuj±c je mo¿emy staæ siê bardziej elastyczni i przetrwaæ kiedy sytuacja na ¶wiecie zacznie wymykaæ siê spod kontroli. Jest to wyk³ad z 2004r. http://www.youtube.com/p/2F29E2739BA62DC6&hl=pl&fs=1 Lista odtwarzania http://www.youtube.com/view_play_list?p=2F29E2739BA62DC6 Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Sierpieñ 05, 2009, 17:23:42 Musi to byæ doby materia³, bo bardzo spodoba³ siê mojej ¿onie.
Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Symeon Sierpieñ 05, 2009, 18:12:55 Mo¿e mi siê tylko wydaje, ale s±dze, ¿e bardziej spodobal siê ten Ian Lungold :)
Czêsto tak jest, ¿e osoba, która co¶ prezentuje chce "oczarowaæ" widownie, specyficzny ubiór jest tu nieprzypadkowy, poza tym widaæ, ¿e ten Lungold wie co¶ nie co¶ o technikach manipulowania lud¼mi i o sztuce prezentacji. Nie bez kozery politycy ucz± siê takiej sztuki prezentacji, bo dziêki temu umiej± mówiæ o rzeczach, na których siê kompletnie nie znaj±, tak jakby byli specjalistami. Ju¿ nie chce pisaæ co kiedy¶ podobno powiedzia³ pose³ Kurski o ciemnym ludzie. By³y przeprowadzane badania, z których wynika, ¿e ludzie du¿o uwagi po¶wiêcaj± nie tylko tre¶ci przekazu, ale równie¿ osobie prezentuj±cej. Cytuj Wra¿enia wzrokowe w 55 procentach decyduj± o tym, jak s³uchacze oceni± twoj± prezentacjê. Na sumê wra¿eñ wzrokowych sk³adaj± siê przede wszystkim dwa czynniki. Pierwszy to wizualne ¶rodki pomocnicze Drugi, równie wa¿ny, to twój wygl±d i sposób zachowania. http://www.egospodarka.pl/16661,Techniki-prezentacji-mowa-ciala,1,20,2.htmlMowa cia³a jest decyduj±ca S³uchacze oceniaj± twoj± prezentacjê nie tylko na podstawie tego, co mówisz. Przyk³adaj± bardzo, bardzo du¿± wagê do tego, jak siê poruszasz, jak jeste¶ ubrany, jak stoisz, jak gestykulujesz i jak wyra¿asz siê za pomoc± mimiki. Je¶li s³uchaczom nie spodoba siê to, co widz±, nie spodoba im siê tak¿e to, co s³ysz±. Mowa cia³a ma bezpo¶redni zwi±zek z tym, jak s³uchacze odbior± twoje s³owa. Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Sierpieñ 05, 2009, 19:25:23 Zapewne masz du¿o racji, ale chcia³bym zwróciæ uwagê, ze juz w pierwszych postach nowego tematu zrobili¶my ofa. Te nesze posty nadaj± siê do tematu o manipulacji.
Oddajmy wiêc pole tym, którzy co¶ wniosa do tego w±tku. ;D Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Byt Sierpieñ 07, 2009, 02:59:01 Sam nie wiem co o tym my¶leæ. Kimkolwiek by³ ten cz³owiek i jakiekolwiek mia³ intencje, wiele z tego o czym mówi³ na tym spotkaniu siê zgadza. Ma³o tego, t³umaczy bardzo dok³adnie i sensownie ca³± masê rzeczy. Zanim zaczniecie go os±dzaæ zwa¿cie na to, ¿e po pierwsze: bardzo wyra¼nie powiedzia³ na samym pocz±tku, ¿e informacje, które przedstawi nie maj± zmieniæ punktu widzenia ogl±daj±cego, ¿e tylko "nakarmi", rozszerzy ten punkt widzenia o nowe informacje, a ogl±daj±cy zrobi z tym co uwa¿a za stosowne. Pó¼niej by³o pytanie czy to o czym mówi jest podparte naukowo. Powiedzia³, ¿e tak i nawet z tego co zapamiêta³em poprosi³ ogl±daj±cych aby sami wdali siê w szczegó³y, sami przestudiowali to o czym mówi, ¿e nie powinni skupiaæ siê na nim tylko wyrobiæ sobie w³asne zdanie.
Na pewno nie zamierzam lataæ dooko³a po obejrzeniu tego wyk³adu i rozpowiadaæ wszystkim ¿eby siê szykowali bo uznaj±, ¿e zbzikowa³em, ale przyznaje uroczy¶cie, ¿e dziêki temu czego siê z niego dowiedzia³em zapragn±³em ¿yæ. Musicie wiedzieæ o mnie, ze nie jestem typem samobójcy czy jakiego¶ totalnego aliena, ale nie szanujê ¿ycia. Nie szanujê ¿ycia bo przez ostatnie lata zderzy³em siê z rzeczywisto¶ci± i przesta³a mi siê ona podobaæ w tej postaci. Dlatego zawsze pragn±³em znikn±æ, nigdy nie istnieæ, nie urodziæ siê. Zw±tpi³em w Boga jako twórcê tego wszystkiego gdy¿ je¿eli to on stworzy³ cz³owieka na swoje podobieñstwo to przyznacie kawa³ z niego skur....yna w dodatku tak spieprzy³ sprawê, ¿e szkoda s³ów. Dlaczego ten cz³owiek mówi prawdê? Poniewa¿ nie przekonuje do ¿adnych pogl±dów. Informacje, które przekazuje nie tworz± nowej religii. On mówi o faktach, niezaprzeczalnych faktach, które dziej± siê i dzia³y wokó³ nas, ale nie namawia do czegokolwiek. Si³a perswazji? Mo¿e i mo¿e na mnie dzia³a i zgadzam siê z tym, poniewa¿ tak naprawdê nie mam nic do stracenia. Ten cz³owiek to nie Samuel, który ka¿e nam poddaæ siê jemu s³owom, zaufaæ mu. Ten cz³owiek przekazuje nam jedynie u¿yteczne informacje, które mo¿emy odebraæ i wykorzystaæ w dowolny sposób. Cholera im g³êbiej szukam niejasno¶ci i podstêpu w tym co mówi³ przez ca³y ten wyk³ad tym trudniej jest mi cokolwiek wydobyæ. Na prawdê nie widzê w tym wszystkim jakiejkolwiek jego korzy¶ci, ukierunkowania do czczenia i wyznawania czegokolwiek. Powtórzê, dziêki temu dokumentowi, zapragn±³em ¿yæ. Dlaczego? Bo chcê wierzyæ w to, ¿e ¶wiat zmierza ku lepszemu tak jak on powiedzia³. Ian nie powiedzia³, ¿e ¶wiat bêdzie taki i tak i co siê zdarzy, powiedzia³, ¿e nie ma pojêcia co dok³adnie siê wydarzy, ale, ¿e wszystkie te szybkie zmiany, które nadejd±, a musz± nadej¶æ bo je¿eli przeanalizujecie nawet szybko w g³owie wydarzenia w ci±gu ostatnich lat, galopuj±ce ju¿ wrêcz do przodu to sami u¶wiadomicie sobie, ¿e to nie mo¿e nagle os³abn±æ, ¿e to zmierza ku czemu¶, ku rozpadowi. A wtedy, wtedy "wszystko stanie siê mo¿liwe". Nie wiem jak Wy, ja chcê tego do¶wiadczyæ i mam nadziejê, ¿e nie odbierze nam tej (czego sobie i Wam ¿yczê) satysfakcji (i tutaj ponownie sobie Wam ¿yczê aby rzeczywi¶cie by³a to satysfakcja nie rozczarowanie) ani ¶wiñska grypa, ani ¿adna wojna ani nic w tym rodzaju. Niech siê dzieje wola niebios, cholera ten cz³owiek da³ mi nadziejê, ale i wyt³umaczy³ w bardzo prosty sposób te wszystkie w±tpliwo¶ci co do wydarzeñ, co do religii i ideologii jakie mamy na Ziemi. Je¿eli posk³adacie sobie to wszystko do kupy w g³owie, to pasuje. Je¿eli nie mam racji i ufam kolejnemu lunatykowi to osobi¶cie przejadê siê do Ciebie Symeon i przyznam, ¿e pope³ni³em b³±d co do zmiany punktu widzenia na ¿ycie. Mam nadziejê, ¿e do¿yjê, ¿e nie tylko oboje, ale wszyscy prze¿yjemy do momentu, w którym wydarzy siê lub nie to co siê mo¿e wydarzyæ, ale tak jak mówiê, nie tylko ja, ale i wielu ludzi przeczuwa i tu ju¿ abstrahujê od tego wyk³adu bo to akurat czujê od d³u¿szego czasu, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych. Jakkolwiek to wcale nie musi oznaczaæ zag³adê ludzko¶ci, natomiast obawiam siê, ¿e jak by nie by³o, niezale¿nie od tego czy kalendarz majów dzia³a w³a¶nie na takiej zasadzie i na takiej zasadzie zosta³ zbudowany, kolejne lata bêd± dla nas ludzi na Ziemi bardzo burzliwe. I jestem co do tego akurat przekonany na 100%, obawiam siê tego, wrêcz trzêsê siê gdy o tym my¶lê, ale niestety do tego zmierza sytuacja jak± w tej chwili mamy na Ziemi. Kto tego nie czuje, lepiej dla niego. Osobi¶cie bardzo chcia³bym ¿yæ w nie¶wiadomo¶ci, heh i jak tu nie odnie¶æ siê do tego wyk³adu. Zazdroszczê w³a¶nie tego, nie¶wiadomo¶ci innym ludziom, nie tylko uzale¿nionym od czego¶, ale i tym poddanym rutynie, wci±gniêtym przez "system" i tym z wypranymi mózgami. Przejrza³em na oczy. Przejrza³em na oczy. Sam jestem uzale¿niony od Internetu, ale musicie wiedzieæ o mnie jeszcze jedn± rzecz. Przez swoj± odmienno¶æ od rówie¶ników (wydaje mi siê, ¿e g³ównie przez to), ale i jeszcze przez co¶ co trudno mi wyt³umaczyæ, nabra³em ogromnego dystansu do Internetu. To jest naprawdê ciê¿ko wyt³umaczyæ, ale równie¿ sam Ian stwierdzi³, ¿e i on sam by³ poddany temu "praniu mózgu" jak stwierdzi³. Ja te¿, ka¿dy z nas. Czy wyobra¿amy sobie ¿ycie bez Internetu? No tak, ale nie w dzisiejszych czasach, na pewno nie. Bez komputerów? Tym bardziej. Chodzi mi g³ównie o to, ¿e ten dystans, o którym mówiê objawia siê tym, ¿e bardzo ma³o obchodz± mnie rozmowy na gadu-gadu, do których nie przywi±zuje absolutnie ¿adnej wagi, nie obchodz± mnie ¿adne nasze-klasy, epulsy, choæ to akurat i wielu innych ludzi w Internecie ma³o obchodzi kiedy widz± ten ca³y kicz, ale przede wszystkim uodporni³em siê na idiotyzm ludzi. Stanis³aw Lem mia³ cholern± co do tego, ¿e Internet jest pe³en idiotów. A jest tak z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, ¿e ³atwiej jest ludziom przekazywaæ informacje i pisaæ gdy nie patrz± drugiemu cz³owiekowi prosto w oczy. Do tego dochodzi anonimowo¶æ i brak konsekwencji (w wiêkszo¶ci przypadków). Powiem wiêcej, to raj dla idiotów, to wylêgarnia idiotów, a przede wszystkim to wydajne narzêdzie og³upiania ludzi. Dlatego w³a¶nie wielokrotnie pisa³em, ¿e osobi¶cie bardzo bojê siê tego co s³yszê nie tylko w mediach i Internecie, ale ³±cz±c to wszystko coraz trudniej jest mi siê czego¶ mocno chwyciæ, zaufaæ w³asnemu przeczuciu i uznaæ to za s³uszne. To jeden z powodów, dla których trudno jest nam pomagaæ ludziom, przeznaczaæ pieni±dze. Bo przestajemy widzieæ ich prawdziwe zamiary. Coraz trudniej jest nam odró¿niæ prawdê od fa³szu, a co najwa¿niejsze znale¼æ warto¶ciowych ludzi, warto¶ciowych i szczerych. Gdy otrz±sn±³em siê z ca³ego syfu, jakim karmiono mnie od lat i zda³em sobie sprawê jaka jest rzeczywisto¶æ, popad³em w stan w jakim ¿yjê do dzisiaj i wydaje mi siê, ¿e w moim przypadku i kilku osób na tym forum, którzy rzeczywi¶cie s± szczerzy i m±drzy w swoich przekonaniach i wypowiedziach, dzia³a w³a¶nie ta ¶wiadomo¶æ REALNEJ (co wa¿ne) rzeczywisto¶ci, a zupe³ne odrzucenie tej wyimaginowanej. Kiedy jednak s³uchasz ró¿nych teorii dotycz±cych 2012 roku, wiele z nich zaczyna siê ³±czyæ. Tworzy siê obraz wielu teorii, wielu religii, wielu ideologii opartych jakby na tym samym lub podobnym schemacie, czerpi±cych z ¼ród³a nieograniczonej wiedzy. Ka¿da postrzegana inaczej, jednak prowadz±ca do tego samego. Zreszt± je¿eli stracimy rozum w kolejnych latach w wyniku tak szybkich przemian i wydarzeñ o jakich mówi³ Ian, przestan± dzia³aæ religie, przestan± dzia³aæ teorie. Wszystko stanie siê tak nieprawdopodobne, a przy tym tak rzeczywiste (:)), ¿e przestaniemy w ogóle my¶leæ o czymkolwiek. Znikn± prawa, zniknie w³adza, znikn± przyczyny, to czego do¶wiadczymy przero¶nie nas wszystkich. Nie bêdzie mocnych. A wtedy mo¿e siê wydaæ wszystko. Mo¿e zej¶æ z nieba anio³, mog± przylecieæ s±siedzi z innych galaktyk, mog± wylaæ oceany i poch³on±æ ludzi, mo¿e przyj¶æ godzilla i wszystkich zje¶æ, cokolwiek siê stanie zaskoczy ludzi i przero¶nie ich si³ê umys³u bo ludzie nie s± na to przygotowani. Mo¿e jednostki, ale jako cywilizacja nie. Dlatego niezale¿nie co ma siê staæ lub co mo¿e siê NIE staæ powinni¶my ¿yæ normalnym ¿yciem, a w przypadku czegokolwiek pos³ugiwaæ siê intuicj±, do czego d±¿y³ Ian. Pozwoli nam to na ogarniêcie, przynajmniej w jakim¶ stopniu czego¶, na co tak czy siak jeste¶my skazani (je¿eli siê wydarzy), czego¶ co przerasta nas, nasz± wiarê, przekonania, wszystko. Dlatego podsumowuj±c uwa¿am, ¿e ten wyk³ad to bardzo dobra nauka, a nie jak kto¶ mo¿e my¶leæ jaki¶ podstêp maj±cy og³upiæ ludzi, bo ja siê og³upiony nie czujê i dalej nie jestem ¶wiadomy, bo i nie mogê tego co siê wydarzy dok³adnie, nie zamierzam te¿ modliæ siê do gadaj±cych wê¿ów czy czym¶ w tym rodzaju. Przekaz jest taki, ¿e mamy ¿yæ w³asnym ¿yciem i braæ pod uwagê to, ¿e ¿yjemy w ciê¿kich czasach i bêdziemy musieli siê z tym zetkn±æ to raz, ale i dwa, ¿e nie bêdziemy mogli nic z tym zrobiæ bo to przekracza wszystko. Dodatkowo zda³em sobie sprawê po Twojej wypowiedzi Symeon, ¿e to jest problem nowych teorii i pogl±dów ludzi, którzy mówi± o rzeczach, które z kolei nie s± powszechnie uznan± prawd±. Momentalnie poddaje siê ich w w±tpliwo¶æ i s³usznie. To jednak stwarza problem. Bo tak w przypadku powiedzmy sekt, daje to niesamowit± w³adzê tym wszystkim guru, którzy wykorzystuj± nie¶wiadomo¶æ ludzi, wpêdzaj± ich w maliny ³atwymi sztuczkami, nie zmuszaj± ich do my¶lenia. Tak jest w przypadku naukowców, pisarzy, z których od wieków ¶miano siê publicznie, czasem globalnie by po wielu, wielu latach zrobiæ z nich ludzi wybitnych, cudotwórców, wizjonerów ah i jeszcze najlepiej rozdaæ im po¶miertne nagrody i medale! Tak jest, ludzie z nowymi prawdami i przekonaniami, które nie s± powszechne maj± cholernie pod górkê i dobrze! Bo dziêki temu mo¿emy odró¿niæ ³atwiej, choæ nigdy nie do koñca z uwagi na istotê rzeczy czy s± szczerzy czy te¿ k³ami± lub myl± siê. My¶lê, ¿e Ian opiera swoje pogl±dy na rzeczowych studiach tematu i tego czego dowiedzia³ siê od wspó³czesnych Majów. My¶lê równie¿, ¿e s³abo¶æ tego wyk³adu mo¿e tkwiæ jedynie w tym, ¿e blisko mu do nich z oczywistych powodów, zainteresowania. Na tym opieraj± siê wyznawcy religii, w trochê hardcore'owej wersji fanatycy. Im po prostu blisko do przekonañ innych ludzi wyznaj±cych to samo. W tym przypadku jednak, tak jak mówiê, jestem prawie pewny, ¿e Ian nie stara³ siê w swojej pracy o przekonywanie ludzi do czegokolwiek. W zasadzie du¿o jest tutaj niewiadomych, o których nie wiemy. Np. mówi³ o "boskim planie", za¶ sam przedstawi³ na rysunku poziomów piramidy, ¿e to LUDZIE stworzyli "jednego Boga" i to w ca³kiem odleg³ej, wrêcz bliskiej koñcu drogi od pocz±tku istnienia wszech¶wiata nam znanego, ¿e wcze¶niej wierzono w wielu bogów, Majowie byli jedn± z tych cywilizacji. Jednak nie wg³êbia³ on siê w szczegó³ tego "boskiego planu", nie mówi³ czyj to plan. Istotna rzecz, ¿e nie powiedzia³ co rzeczywi¶cie zdarzy siê w 2011 roku (na chwilê obecn± nie za bardzo wiem na czym polega ró¿nica w tych latach 2011 i 2012 czyli dacie koñca kalendarza Majów, ale w tym ca³ym internetowym mot³ochu ciê¿ko znale¼æ konkretne wyliczenia). I jeszcze jedna rzecz. Jak s±dzicie dlaczego tak mu zale¿a³o na pokazaniu wszystkiego na kamerze (dwukrotnie chyba podczas wyk³adu zwraca³ na to uwagê). ¯eby sprzedawaæ DVD? Mo¿e, ja my¶lê, ze jednak zale¿a³o mu na zachowaniu tego dla ludzi. Nie wiem kiedy dok³adnie umar³ i z jakich powodów, ale byæ mo¿e wiedzia³ o tym i chcia³ zachowaæ tê wiedzê. Poza tym nie on jeden zajmowa³ siê i zajmuje kalendarzem Majów i wszyscy s± co do jednego zgodni. Co¶ siê skoñczy w ci±gu najbli¿szych lat, jednak nikt nie wie co tak naprawdê. Jeszcze sprostowanie co do moich wypowiedzi. Pisa³em wielokrotnie nie tylko na tym forum w do¶æ bezpieczny sposób, ¿e nie warto wierzyæ w ¿adne kalendarze Majów, bibliê i inne tego typu rzeczy, ¿e powinni¶my opieraæ siê bardziej na tym co wiemy od astrofizyków i geologów. I w sumie, to dalej pasuje, nawet do tego wyk³adu. Je¿eli nie chcemy tego przyjmowaæ to ok, ale przynajmniej powinni¶my zdawaæ sobie sprawê z tego, ¿e nie jeste¶my pêpkiem ¶wiata, ¿e nie ¿yjemy tutaj od zawsze na Ziemi i ¿e radzi³a sobie ona z gorszymi rzeczami ni¿ my. Jeste¶my tylko ma³ymi czê¶ciami wszech¶wiata, jaki jest nam znany i bardzo w±tpiê ¿eby¶my byli jacy¶ "szczególni". Mimo tego co mówi³em na temat kalendarza, zawsze mówi³em te¿ i s±dzê tak dalej, ¿e Majowie, ale i nie tylko oni posiadali ogromn± wiedzê astronomiczn±, byli bardzo rozwiniêt± cywilizacj± i na pewno w ich kalendarzu zawarta jest ta m±dro¶æ, któr± posiadali. Natomiast co do biblii. Jest w niej wiele piêknych piêknych s³ów, ale i wiele bana³ów, a tak¿e materia³ów czerpi±cych PE£NYMI GAR¦CIAMI chocia¿by z cywilizacji Majów, ale i wiedzy astronomicznej. Jest to dobre narzêdzie w rêkach ludzi chc±cych przyporz±dkowaæ sobie niemy¶l±ce baranki, za to doskona³a lektura dla ludzi UMIEJ¡CYCH CZYTAÆ, a jak siê okazuje nawet pomiêdzy wierszami :) Tyle ode mnie i szczerze powiem, ¿e ja ju¿ kurde jestem tak zielony i tak mam wyprany mózg, ¿e naprawdê nie mogê doczekaæ siê 2013 roku by przekonaæ siê co rzeczywi¶cie siê stanie czy te¿ nie stanie i na czym oparte by³y wszystkie prawdy i wszystkie bzdury. Mimo wszystko bojê siê nadchodz±cych lat, ale to tylko i wy³±cznie dlatego, ¿e bojê siê powolnej ¶mierci. W ka¿dym razie co ma siê dziaæ niech siê dzieje, byleby to przetrwaæ. Ale esej, chyba zacznê pracê dziennikarsk±. Oops, I forgot. It's too late :p Tytu³: wstêp do Pojêcia Matematyki Kuli: Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Sierpieñ 11, 2009, 15:19:03 jak dla mnie.. to wyk³ad pana Ian`a LunGold`a
czyli Jana £uno-Z³otego, (Jasiek Z³oto£uñski:) jest dobrym wstêpem do przedstawienia pojêcia Matematyki Kuli: z t³umacza na Polski, a z tego na moje.. by³oby podsumowanie 3ch ogólnych za³o¿eñ: 1. istnieje/Jest Czas-O-Przestrzeñ. 2. istnieje/Jest punkt vidzenia/(dok³.:)percepcji, który stanowi o punkcie po³aczenia/monta¿u. 3. Kazdy jest niepowtarzalny i specyficzny. Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 12, 2009, 22:41:24 Najwnikliwiej jak siê da obejrza³em sobie prezentacjê Ian-a i przyznam, ¿e jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawi³em siê na kolejny przekaz usi³uj±cy w "cudowny" sposób rozwik³aæ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieni³em nastawienie. Najwa¿niejsz± rzecz, o której mówi³ Ian wcale nie jest czas i sposób jego mierzenia, chocia¿ w jego wyk³adzie pe³no jest dat. Przez ca³y czas stara siê on wskazywaæ na to jak potê¿ne i wszechmocne s± ludzkie Istoty. Nie ludzkie umys³y, które wik³aj± nas na codzieñ w pu³apki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kieruj±ce siê czym¶ wiêcej ni¿ umys³em - INTUICJ¡. Umys³ jest zaledwie i a¿ , potê¿nym narzêdziem, a mo¿e nawet paso¿ytem posiadaj±cym w³asny cel przetrwania nawet kosztem ¿ycia swojego "¿ywiciela", czyli cz³owieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . Jeste¶my boskimi Istotami, które uleg³y paso¿ytom ( umys³om) ,ale nawet rozumiej±c to u¿ywamy logiki, pos³ugujemy siê umys³ami , jak s±dzimy. Uto¿samiaj±c siê z umys³ami tracimy kontrolê nad dostêpem do ¬RÓD£A. Byæ mo¿e dlatego czujemy siê zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siê o to, co dobrze znamy - o logikê i ocenê. Wydajemy s±dy o tym jak i na czym powinni¶my siê opieraæ nie zdaj±c sobie sprawy ,¿e os±dy te bior± siê z umys³u.
Na szczê¶cie "ewolucja" ( lub te¿ "oni" ) przewidzia³a to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, któremu jeste¶my nieustannie poddawani zmusi umys³ do wycofania siê, a ¶wiadomego cz³owieka do zmiany sposobu percepcji i przejêcia kontroli nad sob± za pomoc± Intuicji. Zamiast my¶leæ o zmianach, "staniemy" siê zmian±, której zechcemy do¶wiadczyæ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b±d¼ zmian± , któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie ). Kalendarz Majów mówi nam o tym, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czego¶ nowego. Zmiana bêdzie tak ogromna, ¿e dotychczasowe narzêdzia, które pozwala³y nam prze¿yæ bêd± hamulcem indywidualnego ( i gatunkowego ) rozwoju cz³owieka. Ian wspomnia³ o powodzie wyginiêcia Neandertalczyka - brak zdolno¶ci do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakuj±cego, ¿e ewolucja wci±¿ dzia³a. Mamy dowody na to ,¿e dzia³a³a od zawsze, wiêc dlaczego mia³aby siê skoñczyæ wczoraj ? Uwa¿am, ¿e nadchodz±cy koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siê nowego gatunku cz³owieka na Ziemi. Przemiana , która nast±pi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/Wszech¶wiata i nie mo¿na jej zatrzymaæ, ale mo¿na siê do niej dostosowaæ. To czego siê obawiamy ? I KTO tak na prawdê siê obawia - Ty , czy Twój umys³ ? Kalendarz Majów tak samo jak Kalendarz Gregoriañski , jest sposobem mierzenia czasu wynikaj±cym z osadzania dzia³añ ludzkich dla okre¶lonych celów ( choæby podatki ). Dlaczego przera¿a nas my¶l o braku kalendarza ? - bo umys³ nie potrafi sobie wyobraziæ brak up³ywu czasu, co wprawia go w przera¿enie. Intuicji to nie grozi , gdy¿ dzia³a TU i TERAZ. Jest bram± do JAM JEST ( Jezus mówi³ "Jestem zanim by³ Abraham" kompletnie ignoruj±c nastêpstwo czasu - czy nie dlatego Jest Istot± ponadczasow± ?) Zatem dlaczego koñczy siê Kalendarz Majów ? Majowie nie byli g³upcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, ¿e byli bardzo pragmatyczni. Mo¿liwe, ¿e ODMIERZANIE czasu nie bêdzie ju¿ potrzebne, bo CZAS i MIEJSCE zupe³nie zmieni± swoje znaczenie, albo przestan± mieæ jakiekolwiek znaczenie. Mog³oby to byæ mo¿liwe, gdyby¶ mia³ ¿yæ wiecznie. Postaraj siê , za pomoc± swojego umys³u wyobraziæ sobie swoje ¿ycie bez czasu i bez okre¶lonego miejsca pobytu. Je¶li zmusisz go do tego pojawia siê uczucie, ¿e zaraz oszalejesz prawda ? A jednak w³a¶nie to nale¿y zrobiæ po to, ¿eby przynajmniej zauwa¿yæ jak rodzi siê zupe³nie nowy gatunek cz³owieka. Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Sierpieñ 12, 2009, 22:46:36 Dlatego ostatnio bardzo trafi³a do mnie maksyma "Mahatmy ze Wschodu"
Jak pamiêæ dla przesz³o¶ci, tak ¶wiadomo¶æ - dla przysz³o¶ci. ... Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Sierpieñ 12, 2009, 22:55:08 Najwnikliwiej jak siê da obejrza³em sobie prezentacjê Ian-a i przyznam, ¿e jestem zaskoczony. Przed obejrzeniem filmu nastawi³em siê na kolejny przekaz usi³uj±cy w "cudowny" sposób rozwik³aæ odwieczne tajemnice czasu. PO filmie zmieni³em nastawienie. Najwa¿niejsz± rzecz, o której mówi³ Ian wcale nie jest czas i sposób jego mierzenia, chocia¿ w jego wyk³adzie pe³no jest dat. Przez ca³y czas stara siê on wskazywaæ na to jak potê¿ne i wszechmocne s± ludzkie Istoty. Nie ludzkie umys³y, które wik³aj± nas na codzieñ w pu³apki zdradliwej logiki, lecz prawdziwe Istoty kieruj±ce siê czym¶ wiêcej ni¿ umys³em - INTUICJ¡. Umys³ jest zaledwie i a¿ , potê¿nym narzêdziem, a mo¿e nawet paso¿ytem posiadaj±cym w³asny cel przetrwania nawet kosztem ¿ycia swojego "¿ywiciela", czyli cz³owieka. To samo stwierdzenie dostrzegam u Carlosa Castanedy, to samo u Eckharta Tolle , naukach Buddy , a nawet Jezusa ( ewangelia Tomasza ) . Jeste¶my boskimi Istotami, które uleg³y paso¿ytom ( umys³om) ,ale nawet rozumiej±c to u¿ywamy logiki, pos³ugujemy siê umys³ami , jak s±dzimy. Uto¿samiaj±c siê z umys³ami tracimy kontrolê nad dostêpem do ¬RÓD£A. Byæ mo¿e dlatego czujemy siê zagubieni, apatyczni, zrezygnowani. W swoich wypowiedziach opieramy siê o to, co dobrze znamy - o logikê i ocenê. Wydajemy s±dy o tym jak i na czym powinni¶my siê opieraæ nie zdaj±c sobie sprawy ,¿e os±dy te bior± siê z umys³u. Na szczê¶cie "ewolucja" ( lub te¿ "oni" ) przewidzia³a to w naszym rozwoju. Przyspieszenie, któremu jeste¶my nieustannie poddawani zmusi umys³ do wycofania siê, a ¶wiadomego cz³owieka do zmiany sposobu percepcji i przejêcia kontroli nad sob± za pomoc± Intuicji. Zamiast my¶leæ o zmianach, "staniemy" siê zmian±, której zechcemy do¶wiadczyæ . Ju¿ dawno zauwa¿y³ to Ghandi ( b±d¼ zmian± , któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie ). Kalendarz Majów mówi nam o tym, ¿e ¿yjemy w czasach ostatecznych, na samym progu czego¶ nowego. Zmiana bêdzie tak ogromna, ¿e dotychczasowe narzêdzia, które pozwala³y nam prze¿yæ bêd± hamulcem indywidualnego ( i gatunkowego ) rozwoju cz³owieka. Ian wspomnia³ o powodzie wyginiêcia Neandertalczyka - brak zdolno¶ci do zmiany . W sumie nie ma w tym niczego zaskakuj±cego, ¿e ewolucja wci±¿ dzia³a. Mamy dowody na to ,¿e dzia³a³a od zawsze, wiêc dlaczego mia³aby siê skoñczyæ wczoraj ? Uwa¿am, ¿e nadchodz±cy koniec mierzenia czasu to punkt pojawienia siê nowego gatunku cz³owieka na Ziemi. Przemiana , która nast±pi jest wynikiem naturalnego procesu Natury /Boga/Wszech¶wiata i nie mo¿na jej zatrzymaæ, ale mo¿na siê do niej dostosowaæ. To czego siê obawiamy ? I KTO tak na prawdê siê obawia - Ty , czy Twój umys³ ? Kalendarz Majów tak samo jak Kalendarz Gregoriañski , jest sposobem mierzenia czasu wynikaj±cym z osadzania dzia³añ ludzkich dla okre¶lonych celów ( choæby podatki ). Dlaczego przera¿a nas my¶l o braku kalendarza ? - bo umys³ nie potrafi sobie wyobraziæ brak up³ywu czasu, co wprawia go w przera¿enie. Intuicji to nie grozi , gdy¿ dzia³a TU i TERAZ. Jest bram± do JAM JEST ( Jezus mówi³ "Jestem zanim by³ Abraham" kompletnie ignoruj±c nastêpstwo czasu - czy nie dlatego Jest Istot± ponadczasow± ?) Zatem dlaczego koñczy siê Kalendarz Majów ? Majowie nie byli g³upcami, a z tego , co przekazuje Ian wynika, ¿e byli bardzo pragmatyczni. Mo¿liwe, ¿e ODMIERZANIE czasu nie bêdzie ju¿ potrzebne, bo CZAS i MIEJSCE zupe³nie zmieni± swoje znaczenie, albo przestan± mieæ jakiekolwiek znaczenie. Mog³oby to byæ mo¿liwe, gdyby¶ mia³ ¿yæ wiecznie. Postaraj siê , za pomoc± swojego umys³u wyobraziæ sobie swoje ¿ycie bez czasu i bez okre¶lonego miejsca pobytu. Je¶li zmusisz go do tego pojawia siê uczucie, ¿e zaraz oszalejesz prawda ? A jednak w³a¶nie to nale¿y zrobiæ po to, ¿eby przynajmniej zauwa¿yæ jak rodzi siê zupe³nie nowy gatunek cz³owieka. S³usznie east ! Witaj w niewidzialnym, lecz istniej±cym klubie 144 -tys. ¶wietlanych istot, które przyby³y tu przemieniaæ t± cuchn±ca odorem nie¶wiadmo¶æ w co¶ co jest poza wszelkimi ograniczeniami, czyli My. Wszystko jest TERAZ.TERAZ to wszystko co istnieje.To klucz do wszystkiego, poniewa¿ wszystko jest TERAZ ! To klucz do ''duszy'', to pie¶ñ w Twoim sercu, która wci±¿ rozbrzmiewa. :) Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 13, 2009, 12:44:39 144 tys swietlnych punktow? Tego nie szukaj na zewnatrz. One sa w nas , to one musza sie rozswietlic ( wszystkie)
zeby powstala ILUMINACJA OSOBY zebysmy stali sie ILUMINANTAMI - czyli zmienili swoje cialo na swietliste. Kto i dlaczego sie tego tak boi? Kto i dlaczego rozszerza w necie i nietylko negatywna wiedze na temat ILUMINANTOW ,wpisujac na ich konto wszystkie swoje okrucienstwa? Robia to ci , i tylko ci , dla ktorych osiagniecie takiego poziomu nie jest mozliwe, tak wiec za wszelka cene chca powstrzymac ten proces. Przekrecaja informacje, manipuluja nia , tworzac falszywe mityczne informacje napelnione strachem. Ile jest osob na ziemi , ktore osiagna ten stan? wcale nie az tak duzo, nie wiem dokladnie ile, wiem iz wiekszosc to kobiety, ale jest tez sporo facetow. To oni swoja moca ( gdy rozblysna swiatloscia) , podniosa do gory pozostalych ludzi ( ktorzy jeszcze tego nie beda w stanie osiagnac) na czas przebiegunowania ziemi w wyzszy wymiar i opuszcza po zakonczeniu procesu. Bardzo prosty sposob , nie ma tajemnic, wystarczy osiagnac moc energetyczna do iluminacji osobistej. Wydaje sie to niesamowite, ja wiem ze tak sie stanie, stad mowi sie o swietlistych punktach " statkach kosmicznych " nad ziemia, to my sami tego dokonamy, posiadamy taka moc. Wiem iz te szczepienia nie spelnia zalozen, beda , ale nie w oczekiwanej skali i nie wszedzie tak nagminne.Czas zamieszania to okolo 3 miesiecy, przygotujcie sie do tego pod kazdym wzgledem. Po okolo 3 miesiacach , moze mniej, wszystko wygasnie. Moze tez zaistniec jeszcze cos innego co rozlozy te plany kompletnie, ale nie chce uprzedzac faktow. Wazne zebysmy sie metalnie na nie nie godzili , a fizycznie nie dawali sie zaszczepic. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Ian Lungold: KALENDARZ MAJÓW - Ewolucja Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Sierpieñ 13, 2009, 17:52:42 3 miesi±ce od kiedy? od dzisiaj?
|