Tytu³: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Wrzesieñ 14, 2009, 20:20:28 Dusza, obserwator, ¶wiadomo¶æ i jakie tam jeszcze nazywy by jej nadaæ.
Istnieje czy nie? Proszê o wasze za i przeciw. Przy okazji odci±¿ymy w±tek o reinkarnacji. Polowanie na duszê Opublikowano: 29.06.2008 | Kategoria: Ezoteryka (http://images25.fotosik.pl/236/a3b5259a37b0a8db.jpg) Pos±g domniemanego autora Ksiêgi Umar³ych. Ludzie od wieków zastanawiali siê, czy istnieje dusza, a je¶li tak, to gdzie siê znajduje. Tybetañska „Ksiêga Umar³ych” z VIII wieku opisuje to, do czego dzi¶ dochodz± badacze. Czy mo¿liwe jest, ¿e istnieje dusza w formie materialnej, która prze¿ywa ¶mieræ mózgu? Czy mamy na to dowody, a je¶li tak, to jaki zwi±zek z tym ma tzw. pamiêæ komórkowa? Co powiedzieæ mo¿na o pochodzeniu duszy? Czy jest zwi±zana w jaki¶ sposób z Bogiem? Co dzieje siê z ni± po ¶mierci? Dawniej uczeni równie¿ starali siê odpowiedzieæ na te pytania, m.in. w tybetañskiej „Ksiêdze Umar³ych” („Bardo Thodol”) , która pojawi³a siê w VIII wieku. Uwa¿a siê, i¿ jej domniemany autor, legendarny buddyjski guru Padmasambkhava (Guru Rinpocze) opiera³ siê w jej opracowywaniu na wcze¶niejszych ¼ród³ach. Ksiêga ta uczy jak poprawnie umieraæ i przygotowaæ siê odpowiednio na przysz³e wcielenie. Dzie³o mówi, i¿ dusza po ¶mierci istnieje, ale nie jest mo¿liwe, aby przekazywa³a my¶li i uczucia. W czasie podró¿y w za¶wiatach, dusza spotyka zmar³ych krewnych i przyjació³, widzi cia³o przygotowywane do pogrzebu. Ukazywane s± te¿ jej wybory dokonywane w ¿yciu i jego cel. Po takim s±dzie dusza czeka 49 dni na ponowne wcielenie. ... http://wolnemedia.net/?p=4650 Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Wrzesieñ 15, 2009, 22:53:00 Z cytowanego powy¿ej ¼ród³a :
"- Wiele ludzi chce znale¼æ miejsce, gdzie znajduje siê dusza, czy choæ udowodniæ jej istnienie – mówi prof. Garin. Dzi¶ zajmuj± siê tym powa¿ni naukowcy, jak prof. Charles Tart z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Znany fizyk, Robert Monroe za³o¿y³ w Fairway instytut po¶wiêcony tej sprawie. Podzielaj± oni trudn± do zrozumienia ideê mówi±c±, ¿e czê¶æ ¶wiadomo¶ci ¿yje nadal po fizycznej ¶mierci mózgu" Bez wzglêdu na to czy s±, czy te¿ nie tzw obiektywne dowody naukowe w tej sprawie cz³owiek jest odpowiedzialny za siebie przed samym sob±. Mo¿na post±piæ na kilka sposobów w tej kwestii. Mo¿na byæ sceptykiem i uparcie zaprzeczaæ. Mo¿na byæ niedowiarkiem i czekaæ na twarde dowody Mo¿na te¿ uwierzyæ w swoj± niezale¿n± ¶wiadomo¶æ ju¿ teraz i zacz±æ j± rozwijaæ. Trzecia opcja wydaje mi siê najbardziej logiczna, gdy¿ w tym przypadku stajemy siê twórc± swojej w³asnej przysz³o¶ci, przejmujemy w³adzê nad sob±. W poprzednich dwóch opcjach ograniczamy sami siebie albo bêd±c z góry na nie, albo uzale¿niaj±c swoje zdanie od dostarczanych z zewn±trz dowodów. Budda mówi³, ¿eby niczego nie przyjmowaæ tylko dlatego, ¿e jaki¶ autorytet uzna³ ¿e co¶ jest jedyn± prawd±, ale sprawdziæ to na sobie , ¿eby móc uznaæ, lub odrzuciæ. Wiara w tzw dowody naukowe w dzisiejszych czasach, gdy pojawiaj± siê coraz to nowsze odkrycia wygl±da tak, jak to przedstawia pocz±tek filmu "Thunderbolts of the Gods" .... : " kiedy¶ Ziemia by³a centrum wszech¶wiata ..by³a p³aska ... potem sta³a siê okr±g³a ... i okr±¿a³a S³oñce .. ju¿ nie by³a wiêcej centrum wszech¶wiata ...by³a maleñk± czê¶ci± Drogi Mlecznej .. Droga Mleczna by³a jedyn± galaktyk± ... oprócz tego, ¿e nie by³a ...by³a tylko jedn± z miliardów galaktych w nieskoñczonym kosmosie .. za ka¿dym razem, gdy wydaje nam siê, ¿e pojêli¶my ju¿ wszystko, u¶wiadamiamy sobie, ze znale¼li¶my zaledwie kolejny kawa³ek uk³adanki .. to wielka uk³adanka ...z wieloma kawa³kami ... " http://www.youtube.com/watch?v=mAjA_mxwSKc W przypadku ¶wiadomo¶ci to my sami jeste¶my kawa³eczkiem uk³adanki. ¦wiadomym, albo nie¶wiadomym. I jest to zaledwie pierwszy kawa³ek wielkiej uk³adanki ... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Linda Wrzesieñ 15, 2009, 23:09:55 :)
Cytuj Budda mówi³, ¿eby niczego nie przyjmowaæ tylko dlatego, ¿e jaki¶ autorytet uzna³ ¿e co¶ jest jedyn± prawd±, ale sprawdziæ to na sobie , ¿eby móc uznaæ, lub odrzuciæ. A Osho..powiedzia³.... Moje nauczanie jest bardzo proste:¿adnego credo,¿adnej religii.Ufaj tylko temu, czego jeste¶ w stanie sam do¶wiadczyæ,we wszystko inne w±tp..... :D :D :D Tytu³: Dusza - operator cz³owieka Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 16, 2009, 16:56:48 Du¿o mo¿na by o niej siê rozpisywaæ.
Tylko po co powielaæ i tak ju¿ liczn± w tym temacie literaturê. Podejd¼my do tego bardziej od strony ezoterycznej i trochê z poczuciem humoru. Tytu³: Odp: Dusza - operator cz³owieka Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Grudzieñ 16, 2009, 22:46:36 z t± "dusz±" jako "operatora" cz³owieka to bym uwa¿a³...
pozwolê sobie zacydowaæ De Mello, do przemy¶lenia Pewnego dnia Mistrz zapyta³: - Jakie jest, waszym zdaniem, najwa¿niejsze pytanie w religii? Otrzyma³ wiele odpowiedzi: - Czy Bóg istnieje? - Kim jest Bóg? - Jaka droga prowadzi do Boga? - Czy istnieje ¿ycie po ¶mierci? - Nie - odpar³ Mistrz. - Najwa¿niejszym pytaniem jest: Kim ja jestem? Uczniowie zrozumieli co mia³ na my¶li, kiedy przypadkowo pods³uchali jego rozmowê z pewnym kaznodziej±. Mistrz: - Tak wiêc, uwa¿asz, ¿e kiedy umrzesz, twa dusza pójdzie do nieba? Kaznodzieja: - Tak. Mistrz: - A twoje cia³o bêdzie w grobie? Kaznodzieja: - Tak. Mistrz: - A je¶li mogê zapytaæ - gdzie ty bêdziesz? pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza - operator cz³owieka Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Grudzieñ 16, 2009, 22:59:23 Albert Einstein Stanowczo zamierzam, gdy przyjdzie na mnie czas, wyzion±æ ducha przy jak najmniejszej pomocy ze strony medyków, a póki co - hulaj moja niegodziwa duszo. Adam Mickiewicz O ile powiêkszycie i polepszycie duszê wasz±, o tyle polepszycie prawa wasze i powiêkszycie granice wasze. Tytu³: Odp: Dusza - operator cz³owieka Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Grudzieñ 16, 2009, 23:10:55 Dusza – w wiêkszo¶ci religii oraz w wielu pogl±dach filozoficznych i kulturowych: substancja ulotna, eteryczna, zjawisko si³y o¿ywiaj±cej cia³o, a trwaj±cej nawet po jego ¶mierci (zale¿nie od religii przyjmuje siê jego wystêpowanie u cz³owieka i ew. zwierz±t). Pojêcie to jest ¶ci¶le zwi±zane z kwestiami wiary i religii. To co bêdzie siê dzia³o z dusz± po ¶mierci i jak cz³owiek za ¿ycia mo¿e na to wp³ywaæ, jest jednym z kluczowych elementów religii wyznaj±cych istnienie duszy.
Wiêkszo¶æ z religii (lecz nie wszystkie) uwa¿a duszê ludzk± za niematerialn± i nie¶mierteln±. Ró¿ne s± te¿ pogl±dy poszczególnych religii na temat istnienia i ¶wiadomo¶ci duszy bez cia³a oraz tego, czy ka¿dy ma osobn± duszê, czy te¿ jest ona wspólna. Ró¿nice pojawiaj± siê tak¿e w kwestii preegzystencji duszy. Pojêcie znaczeniowo i etymologicznie pokrewne z pojêciem ducha. W wielu jêzykach etymologia tego s³owa nawi±zuje do oddechu, tchnienia (w szczególno¶ci do o¿ywiaj±cego tchnienia Boga), powiewu. W polskim bliskie duszy s± np. s³owa "dech", "dusiæ, "dyszeæ", "zdechn±æ". Wydaje siê wiêc, ¿e to ten ulotny, niewidzialny symptom ¿ycia przyczyni³ siê do rozwoju pojêcia duszy i jego znaczeñ List do Pana Cogito od jego duszy. :) Drogi Cogito! Na wstêpie mojego listu chcia³abym Ciê bardzo przeprosiæ za to, ¿e wyjecha³am bez uprzedzenia. Nudzi³o mnie jednak Twoje monotonne ¿ycie. Piszê do Ciebie z W³och, chcia³am napisaæ, ¿e jest tu naprawdê cudownie. Zd±¿y³am zwiedziæ ju¿ koloseum i Bazylikê ¦w. Piotra. Zauwa¿y³am te¿, ¿e po Rzymie pl±cze siê wiele cia³ bez dusz. By³am nawet w ciele jednego dziecka, które bardzo mnie zainteresowa³o. Jednak po kilku minutach zaczê³o okropnie p³akaæ i krzyczeæ. Postanowi³am wiêc, ¿e po d³u¿szym zwiedzaniu zdecydujê siê na powrót do Twojego Cia³a. Pojawiê siê za kilka dni z Powa¿aniem Twoja Dusza. :) Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 14, 2010, 10:14:29 Cytuj w ci±gu ostatniego wieku wyznawców islamu przyby³o 7krotnie. meczety s± pe³ne wiernych czy naprawdê my¶licie ¿e ta religia upad³a? W ci±gu ostatniego wieku liczba mieszkañcow Ziemi wzros³a z 1.5 mld do oko³o 6 mld. i nale¿a³oby zapytac w jakich rejonach (w obrêbie zasiêgu jakich religii) ten przyrost by³ najwiêkszy. St±d konieczne przyjêcie pewnej perspektywy aby odpowienio zrozumieæ ten przyrost wiernych islamu. Ja to widzê tak: Obecnie na Ziemi jest wiele dusz m³odych. Takiej duszy wystarcz± wyja¶nienia, ¿e jaki¶ tam Bóg stworzy³ to czy tamto, ¿e jest jaki¶ tam zbiór zakazów, nakazów, itp. M³odym duszom nie w g³owach dociekanie prawd religijnych - one przede wszystkim zajête s± "zdobywaniem" ¶wiata, gromadzeniem dóbr materialnych, itp. St±d statystycznie takie religie jak islam czy chrze¶ciañstwo maj± siê dobrze. Ale w miejscach, gdzie przewagê stanowi± dusze stare (np. by³a Czechos³owacja) religie s± w zdecydowanym odwrocie. W krajach gdzie coraz wiêcej jest dusz dojrza³ych (Europa rozumiana ogólnie) obserwuje siê powolne wypieranie religii z ¿ycia codziennego, politycznego, spo³ecznego. Ale jak mawia³ klasyk "wszystko p³ynie" - i m³ode dusze dojrzewaj±, a dojrza³e staj± siê stare. A wraz z nimi religie. Za jakis czas bêdziemy sie dziwiæ, ¿e w ogóle by³o co¶ takiego jak islam czy chrze¶cijañstwo pozdrawiam Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 14, 2010, 21:33:04 A ja my¶la³em, ¿e to konsumpcjonizm, wy¶cig szczurów i egoizm powoduje odwrócenie siê Europejczyków od zasad etycznych g³oszonych przez religie, có¿...
I jakim sposobem mierzy siê gêsto¶æ zaludnienia przez "stare dusze"? No i nagle dowiadujê siê na tym forum, ¿e pomimo licznych zapewnieñ... "religie maja siê dobrze". Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Styczeñ 14, 2010, 21:58:28 Zawsze mi mowiono, ze sposob widzenia zalezy od sposobu siedzenia - niech i tak bedzie" religie maja sie dobrze" - Ludzie Kocham Was bardzo - nic wiecej nie mam do dodania - Ela
Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 14, 2010, 22:02:23 Arteg, przeczytaj ten art.
http://wiadomosci.onet.pl/1593282,1292,2,kioskart.html to nie powinienes napisac tego ostatniego zdania. Jestes wolnym czlowiekiem w wolnym kraju, pisz co chcesz i ciesz sie. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Devillo Styczeñ 14, 2010, 22:04:08 Cytuj Ale w miejscach, gdzie przewagê stanowi± dusze stare (np. by³a Czechos³owacja) religie s± w zdecydowanym odwrocie. Historia jest trochê inna, dok³adniej liczy siê wp³yw ostatnich 50 lat (epoka socjalizmu) i wcze¶niej. W Czechach problemem by³y niejasne do koñca po³±czenia ko¶cio³a z w³adz± i Czesi nie wybaczyli tego do koñca. U nich odsetek niewierz±cych jest znacznie wiêkszy. W Polsce natomiast by³o i jest na odwrót. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 14, 2010, 22:06:45 Cytuj Ale w miejscach, gdzie przewagê stanowi± dusze stare (np. by³a Czechos³owacja) religie s± w zdecydowanym odwrocie. Historia jest trochê inna, dok³adniej liczy siê wp³yw ostatnich 50 lat (epoka socjalizmu) i wcze¶niej. W Czechach problemem by³y niejasne do koñca po³±czenia ko¶cio³a z w³adz± i Czesi nie wybaczyli tego do koñca. U nich odsetek niewierz±cych jest znacznie wiêkszy. W Polsce natomiast by³o i jest na odwrót. Do tego dosz³o jeszcze wypêdzenie wierz±cych Niemców i odrzucenie wszystkiego co siê z nimi kojarzy³o Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 15, 2010, 01:09:26 Rafaelo, chodzi mi jedynie o wysy³anie sprzecznych informacji - do dostrze¿enia na tym forum.
Oczywi¶cie dostrzegam sprzeniewierzenia siê zasadom moralnym i etycznym które g³osi np. katolicyzm, jest to niestety szerokie zjawisko i zatacza równie¿ ogromne obszary u... niekatolików. edit: co do wolno¶ci s³owa i wypowiedzi - cieszê siê, ¿e jest. Dostrzegam równie¿, ¿e wiele osób siê ni± zach³ysnê³o i traktuje wolno¶æ wypowiedzi jako to¿sam± z brakiem odpowiedzialno¶ci za wypowiedziane s³owa, szkoda... Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 15, 2010, 01:27:30 Arteq,
nie przejmuj siê, przecie¿ nikt nie bêdzie Ciê obarcza³ odpowiedzialno¶ci± za wszystkie k³amstwa przenoszone s³owem pisanym przez ludzi, którzy nie zdawali sobie sprawy z tego, czym jest odpowiedzialno¶æ za S£OWO... Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 15, 2010, 09:19:55 A ja my¶la³em, ¿e to konsumpcjonizm, wy¶cig szczurów i egoizm powoduje odwrócenie siê Europejczyków od zasad etycznych g³oszonych przez religie, có¿... I jakim sposobem mierzy siê gêsto¶æ zaludnienia przez "stare dusze"? Mierzy siê czynami. Tym co dane pañstwo robi i jak robi. Teraz konsumpcjonizm szerzy siê w Chinach, Korei, ogólnie Daleki Wschód. To tam rosn± drapacze chmur. To tam jest najwiêkszy przyrost PKB. Europa (szczególnie zachodnia) trochê ju¿ odpu¶ci³a. Posiadanie ju¿ siê jej przejad³o. Teraz powoli w Europie nadchodzi socjalizm pod postaci± UE. Socjalizm, który ¼le siê nam kojarzy z racji 50 lat komumizmu, jest jednak ustrojem bardziej wra¿liwym spo³ecznie od kapitalizmu. Oczywi¶cie, ka¿d± ideê mo¿na wypaczyæ..., no zobaczymy. Wracaj±c do tych "czynów" Pañstw. ¦miali¶my siê z Czechos³owaków, ¿e bez wystrza³u poddali siê Niemcom jeszcze przed wybuchem IIw¶. Ale dziêki temu nie musieli odbudowywaæ Pragi, nie mieli milionów ofiar (procent zabitych w IIw¶ - 2.25 - dla porównania Polaków - 16), itp. Czasami metoda "nadstaw drugi policzek" siê sprawdza. Ale do tego potrzeba m±dro¶ci, której nam, Polakom, brakuje. U nas najlepsza metoda to "w jednej rêce flaszka w drugiej strzelba" jak ¶piewa³ klasyk. Pañstwa z przewag± dusz starych nie anga¿uj± siê w konflikty zbrojne, staraj± siê zachowaæ neutralno¶æ, a je¿eli ju¿ musz±, to z regu³y siê poddaja. Czechy, Szwajcaria, Szwecja - pañstwa zdecydowanie od nas "starsze" wiekiem dusz mieszkañców. Wiele mogliby¶my siê od nich nauczyæ. pozdrawiam Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 15, 2010, 09:54:25 może to głupie pytanie, ale czy dusze mają narodowość?
skoro tak wiąże się z określonymi państwami.. pozdr. ;-) Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 15, 2010, 10:08:36 mo¿e to g³upie pytanie, ale czy dusze maj± narodowo¶æ? skoro tak wi±¿e siê z okre¶lonymi pañstwami.. pozdr. ;-) Z tego co wyczyta³em mo¿na wyci±gn±æ nastêpujace wnioski: Podobne przyci±ga podobne st±d okre¶lone dusze 'l±duj±" w okre¶lonym miejscu zgodnym z nimi samymi. A jak to miejsce siê nazywa z naszego puntku widzenia to inna sprawa. Je¿eli w Czechach jest wiele starych dusz, to tam jest "dobry klimat" aby ta stara dusza tam siê wcieli³a. Bêdzie w¶ród "swoich". To mo¿e byæ jaka¶ forma odpoczynku po ciê¿kich inkarnacja. Ale nie jest tak, ¿e tylko w Czechach s± stare dusze. W ka¿dym kraj± s± i m³ode i stare. Tylko proporcje s± ró¿ne. Stare dusze czêsto wybieraj± inne miejsca aby "uczyæ" te m³odsze. A jak jest "naprawdê"?...Tego sie niew±tpliwie dowiem. To przes±dzone z "góry". pozdrawiam Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 15, 2010, 10:36:44 Sk±d wiadomo która dusza jest stara? [mam tutaj na my¶li szerszy kontekst - nie pojedynczy przypadek]. Czy prowadzone s± jakies badania, obserwacje na podstawie których mozna to stwierdziæ? Sk±d wiadomo, ¿e np. w Czechach jest du¿o starych dusz? Czy przeprowadzane s± jakie¶ spisy b±d¼ ankiety? Na jakiej podstawie mo¿emy siê wypowiadaæ o danych proporcjach?
Dlaczego zak³adamy, ¿e stara dusza chce byæ w¶ród "swoich" - odpoczywaæ, czyli i¶æ na pewn± ³atwiznê? Czy¿ nie bardziej logicznym by³oby, ¿e taka dusza chcia³aby nabieraæ kolejnych do¶wiadczeñ i pomagaæ innym w rozwoju, prowadziæ "narybek" skoro ju¿ jest taka okrzep³a* Czy kto¶ mo¿e odpowiedzieæ na te pytania z równ± pewno¶ci± z jak± zapewnia o gradacji wieku dusz, ich rozmieszczeniu i zapatrywaniach? * przy za³o¿eniu, ¿e inkarnacja istnieje. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 15, 2010, 10:45:05 nie jest to możliwe w/g mnie do sprawdzenia wprost,-
sami nie wiemy co w nas siedzi poprzez amnezje karmiczną, a realizujemy w danym momencie określony program życiowy skierowany na rozwój reszta przyczyn dlaczego rodzimy się tu i teraz, a nie gdzie indziej też z tego poziomu pozostaje nieznana- to odwieczne zasady karmy;-) Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 15, 2010, 11:07:38 Sk±d wiadomo która dusza jest stara? [mam tutaj na my¶li szerszy kontekst - nie pojedynczy przypadek]. Czy prowadzone s± jakies badania, obserwacje na podstawie których mozna to stwierdziæ? Sk±d wiadomo, ¿e np. w Czechach jest du¿o starych dusz? Czy przeprowadzane s± jakie¶ spisy b±d¼ ankiety? Na jakiej podstawie mo¿emy siê wypowiadaæ o danych proporcjach? Podejrzewam, ¿e nie prowadzi siê czego¶ takiego w naukowych krêgach.Je¿eli orientujesz siê jak przebiega rozwój duszy, to obserwuj±c zachowanie danych narodów (w kontek¶cie historycznym) mo¿esz wnioskowaæ w jakim momencie znajduje siê ta statystyczna wiêkszo¶æ. To podobnie jak z dzieckiem i doros³ym. Pewne rzeczy robi dziecko a doros³y nie, i odwrotnie. Cytuj Dlaczego zak³adamy, ¿e stara dusza chce byæ w¶ród "swoich" - odpoczywaæ, czyli i¶æ na pewn± ³atwiznê? Czy¿ nie bardziej logicznym by³oby, ¿e taka dusza chcia³aby nabieraæ kolejnych do¶wiadczeñ i pomagaæ innym w rozwoju, prowadziæ "narybek" skoro ju¿ jest taka okrzep³a* Problem w tym, ¿e stare dusze nie potrzebuj± nabieraæ kolejnych do¶wiadczeñ poniewa¿ wszystko co mia³y "nabraæ" ju¿ "nabra³y. I maj± prawo do odpoczynku po za³atwieniu "wszystkiego". Co z³ego jest w pój¶ciu na ³atwiznê, szczególnie wtedy kiedy poprzednio posz³o siê na "trudniznê"?Dusze stare, które nie chc± odpoczywaæ, pomagaj± m³odszym. To siê zreszt± dzieje na ka¿dym etapie. Jak obserwuje znajome pary, to zawsze w¶ród nich znajduje siê jedna osoba bardziej a drugia mniej zaawansowana na etapie rozwoju. Zawsze jedna jako¶ "wiêcej" wie, "bardziej" czuje, itp. Czasami mo¿emy siê dziwiæ, co dana kobieta czy dany facet mo¿e robiæ w takim zwi±zku, skoro wydaj± siê tacy niedopasowani. A oni ju¿ tam dobrze wiedz± co, tylko nie potrafi± tego nazwaæ. Jedna uczy siê przy drugiej. A zwi±zek czy ma³¿eñstwo s± ¶wietn± okazj± do takiej wspólnej drogi. Intuicyjnie pod±¿±my za tym kto jest stopieñ dalej w drodze powrotnej do "¼ród³a". Podobnie z narodami, jedne narody ucz± innych. Cytuj Czy kto¶ mo¿e odpowiedzieæ na te pytania z równ± pewno¶ci± z jak± zapewnia o gradacji wieku dusz, ich rozmieszczeniu i zapatrywaniach? Nie wiem. Poczytaj np. "¶wiat w oczach Michaela" - ³adnie pokazane s± tam etapy rozwoju duszy. Spokojnie dopasujesz sobie ludzi z otoczenia, grupy, narody do okre¶lonego etapu. I tak¿e zrozumiesz ich motywy postêpowania. Znajdziesz tak¿e moment, w którym Ty siê znajdujesz. To tak¿e wiele Ci to wyja¶ni. Moje przemy¶lenia wziê³y siê w³a¶nie pod wp³ywem przeczytania tej ksi±¿ki. Niczego nowego tutaj nie wymy¶lam, przestawiam jedynie bardzo krótk± syntezê jej tre¶ci. Wrodzony sceptycyzm (wszak Tomasz mi na imiê) nakazuje mi weryfikowaæ j± z obserwacj±. Narazie nie jest ¼le. pozdrawiam Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 15, 2010, 11:24:17 Na temat wieku dusz i innych ciekawostek:
http://dusze-duchy-energie.bloog.pl/kat,539216,index.html http://www.ezoforum.pl/ogolnie-o-rozwoju-duchowym/11215-poziomy-duszy.html Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 15, 2010, 11:36:06 Podobnie ma siê rzecz z religiami.
Religia chrze¶cijañska do¶wiadczy³a w swojej historii tak wiele, ¿e nie musi dalej dr±¿yæ ludzkiej ¶wiadomo¶ci. Ludzkiej ¶wiadomo¶ci potrzebny jest wy¿szy pu³ap duchowego rozwoju. Dlatego wiele istot rozumie potrzebê odej¶cia od starych "przepracowanych" struktur, bowiem ta czê¶æ nauki jest ju¿ zaliczona. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 15, 2010, 16:04:49 Ten temat jest tematem ktory ciagle przynosi nowe przemyslenia. Tak np. obserwujac moslemow, jest to obserwacja dobrych 20-tu lat.Jak dlugo sa w domu, w Turcji tak dlugo sa wychowywani w tej wierze.
Ucza sie Koranu i zyja wedlug jak im rodzina wpaja zycie moslemskie. Kiedy dojzewaja, czesto wyrywaja sie, szczegolnie plec meska w swiat nowoczesny. Zmieniaja ubranie, przyzwyczajenia, wszystkim pokazuja jak bardzo sa nowoczesni, w rozmowach slyszy sie, religia, moi rodzice tak, ale ja co mialbym robic i jak zyc. Jedni potem sie zenia w Turcjii, czesto wedlug starych zwyczaji-nie znajac wogole przyszlej zony(w tych czasach ciagle sie to spotyka) , zmienia swoje zwy<czaje na b. konserwatywne, zona chodzi w chsteczce i prowadza zycie typowe dla swojego kregu.Rodza sie dzieci, czesto duzo, on pracuje na utrzymanie rodziny, ona sprzata gdzies wieczorem. Nastepni, to ci nowoczesni. Zyja jak np.europejczycy. Maja kontakty z wieloma roznymi kobietami, kochaja , bawia sie, ramadanu nie przestrzegaja, jedza wszystko , czest tez sie zenia z kobietami iiego wyznania. Tak trwa do czterdziestego roku zycia. Krudko przed czterdziestka, rozwodza sie. Nastepnie zmieniaja swoje poglady, zaczynaja byc prawdziwymi moslemami. Oczywiscie co jest inne, jest zle. Nastepnie jada do Turcji i tam sie zenia, oczywiscie panna mloda jest bardzo mlodziutka.Wracaja z nia do miejsca zamieszkania i rozpoczyna sie prawdziwe zycie wedlu Koranu. Taki pan uwaza sie za pasze, mlodziutka zona musi kolo niego dobrze latac. Rodzi mu dzieci. Dla niej nie ma czasu na nauke jezyka obcego, kraju w ktorym zyje. To jest obraz ktory powiela sie w 70%. Sa tez moslemi nowoczesni, studjuja, ucza sie tak kobiety jak i mezczyzni. Prowadza normalne zycie rodzinne. Kobieta idzie tez do pracy i ma swoja pozycje w spoleczenstwie. Czesto sie zdaza, ze wlasnie ci zatwardziali moslemi, zyja w obcym kraju dokladnie jak ortodoksi moslemi. Nie ma tam zadnych wyjatkow, kobiety chodza z zakryta glowa i twaza, musza sie dokladnie zachowywac jak od niej jest wymagane. Dlatego czesto zdazaja sie ze brat, zabija swoja siostre /jest to rodzinna decyzja/ bo ona nie przestrzega przepisow jakim powinna sie poddac. Obojetnie, jaka to bedzie religia, ludzie mlodzi nie mysla i nie zajmuja sie sprawami wiary, Boga. Z biegiem lat, myslenie o koncu zycia zawraca ich na droge wiary. Wtedy zaczynaja byc bardzo wiezacy i praktykujacy, wiadomo nie chca siedziec w czyscu lub w piekle. Tacy bardzo czesto sa bardziej wierzacy jak ich proboszcz. DLATEGO - wiary beda istnialy , jak dlugo bedzie istnial swiat. Sa ludzie tez w roznych wyznaniach, ktorzy sie rozwijaja, ksztalca, poznaja- dla nich Bog i wiara mam inne oblicze. Ci ludzie zyja bardzo czesto wedlug wiary, cale zycie. Sa ludzmi bardzo wyrozumialymi nie tylko dla siebie ale tez dla innych. Kochaja swiat, maja szacunek do wszystkiego i dla kazdego. Dla mnie jest bardzo wazne, ze religia powinna byc przewodnikiem w zyciu czlowieka, tak jak aniol stroz. Powinno sie miec zaufanie do tego co mowi ksiadz, to on od dziecka zapoznaje czlowieka z historia i prawami boskimi.W oczach dziecka religia i wiara jest czyms troche bajecznym, czyms czego nie mozna zniszczyc. Jednak z wiekiem taki mlody czlowiek przezywa rozne przykrosci, ktore prawem sa objete ze nie wolno czegos takiego czynic-homoseksualizm, pedofilia. Dzieja sie historie nie jednostkowo. Te przestepstwa sa robione na ogromna skale. O karach za takie wystepki, nic sie nie slyszy. Normalny obywatel moze dostac nawet pare lat wiezienia za gwalt np. Tu sie nic nie dzieje. Zadnego wielkiego obuzenia, tak to sie zdaza... ale bedzie lepie,,, ale.... Ale do wykrycia nastepnych brudow. Uwazam, ze ludzie powinni ciagle mowic glosno na ten temat, tak glosno aby w koncu dotarlo do tych co nalezy ze jest to ciezkie przestepstwo , ktore czesto rujnuje mlodemu czlowiekowi zycie na zawsze i zadne odszkodowania nie zrobia dobrze. Upadek czlowieka moim zdaniem to jest: zlodziejstwo, alkoholizm, gwalt, klamstwo i oszustwo, rozbijanie rodziny, prostytucja. Kiedy ktos wstepuje na taka droge, wtedy sie czesto mowi o upadku takiego czlowieka. Jak sie bedzie mowilo o danej religii jesli beda wystepowaly takie przestepstwa? Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 15, 2010, 21:37:56 A ja my¶la³em, ¿e to konsumpcjonizm, wy¶cig szczurów i egoizm powoduje odwrócenie siê Europejczyków od zasad etycznych g³oszonych przez religie, có¿... I jakim sposobem mierzy siê gêsto¶æ zaludnienia przez "stare dusze"? Mierzy siê czynami. Tym co dane pañstwo robi i jak robi. Teraz konsumpcjonizm szerzy siê w Chinach, Korei, ogólnie Daleki Wschód. To tam rosn± drapacze chmur. To tam jest najwiêkszy przyrost PKB. Europa (szczególnie zachodnia) trochê ju¿ odpu¶ci³a. Posiadanie ju¿ siê jej przejad³o. Teraz powoli w Europie nadchodzi socjalizm pod postaci± UE. Socjalizm, który ¼le siê nam kojarzy z racji 50 lat komumizmu, jest jednak ustrojem bardziej wra¿liwym spo³ecznie od kapitalizmu. Oczywi¶cie, ka¿d± ideê mo¿na wypaczyæ..., no zobaczymy. Wracaj±c do tych "czynów" Pañstw. ¦miali¶my siê z Czechos³owaków, ¿e bez wystrza³u poddali siê Niemcom jeszcze przed wybuchem IIw¶. Ale dziêki temu nie musieli odbudowywaæ Pragi, nie mieli milionów ofiar (procent zabitych w IIw¶ - 2.25 - dla porównania Polaków - 16), itp. Czasami metoda "nadstaw drugi policzek" siê sprawdza. Ale do tego potrzeba m±dro¶ci, której nam, Polakom, brakuje. U nas najlepsza metoda to "w jednej rêce flaszka w drugiej strzelba" jak ¶piewa³ klasyk. Pañstwa z przewag± dusz starych nie anga¿uj± siê w konflikty zbrojne, staraj± siê zachowaæ neutralno¶æ, a je¿eli ju¿ musz±, to z regu³y siê poddaja. Czechy, Szwajcaria, Szwecja - pañstwa zdecydowanie od nas "starsze" wiekiem dusz mieszkañców. Wiele mogliby¶my siê od nich nauczyæ. pozdrawiam Przecie¿ gdyby wszyscy w czasie II wojny ¶wiatowej nadstawiali drugi policzek to czê¶æ z nas by mówi³a po niemiecku a reszta nigdy by siê nie urodzi³a... Poza tym to nieco dziwne - raz ganisz konsumpcjonizm i materializm a zaraz potem ¿a³ujesz ¿e przez postawienie na sprawy niematerialne (wolno¶æ, sprawiedliwo¶æ) zniszczono Warszawê (materialn± w koñcu stolicê). Pañstwa z duszami "starymi" jak napisa³e¶, czyli Szwajcaria (sprzyjaj±ca nazistom) Szwecja (wydaj±ca oficjalnie ¯ydów na ¶mieræ) Czechy (kraj obecnie pogr±¿ony w ba³aganie politycznym i zapa¶ci gospodarczej) - rzeczywi¶cie godne przyk³ady do na¶ladowania... Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 15, 2010, 23:52:43 To prawda, cos to nie tak, masz race Val Dee. Rozpoznanie starych dusz, to nie jest taka prosta sprawa, a juz napewno nie na kierunki polityczno-gospodarcze. Drogi Jeremiaszu, podalam dzisiaj link, gdzie bardzo ladnie jest wiele spraw z duszami wyjasnione, zakladajac ze tak wlasnie jest. Pozdrawiam Rafaela.
Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 16, 2010, 00:43:06 Nie nazywajmy tchórzostwa "m±dro¶ci±". Czyli znowu albo-albo?Przecie¿ gdyby wszyscy w czasie II wojny ¶wiatowej nadstawiali drugi policzek to czê¶æ z nas by mówi³a po niemiecku a reszta nigdy by siê nie urodzi³a... Problem w tym, ¿e czê¶æ postanawia walczyæ (i uznaje to za s³uszne), a jaka¶ czê¶æ postanawia nadstawiæ drugi policzek (i tak¿e uznaje to za s³uszne). I jedni i drudzy maj± racjê ze swojego punktu widzenia. I jedni i drudzy ponios± konsekwencje. Taka ju¿ rola narodów - uogólniaj±c - Polacy walczyli, Czesi nadstawiali drugi policzek. A teraz i oni i my jeste¶my niepodleg³ym krajem. Ciekawe, prawda? Cytuj Poza tym to nieco dziwne - raz ganisz konsumpcjonizm i materializm a zaraz potem ¿a³ujesz ¿e przez postawienie na sprawy niematerialne (wolno¶æ, sprawiedliwo¶æ) zniszczono Warszawê (materialn± w koñcu stolicê). Niczego nie ganiê. Postawa Polaków jest potrzebna i postawa Czechów jest potrzebna.Jedynie zauwa¿y³em jakie skutki przynios³a jaka postwa. Polacy _potrzebowali_ mieæ zburzon± Warszawê i _potrzebowali_ walczyæ zbrojnie. Taka nasza "natura". Byli pierwszym krajem, który powiedzia³ Niemcom - stop. Czesi wprost przeciwnie. Woleli siê poddaæ i dalej je¶æ knedle. Taka ich "natura". Oczywi¶cie, bêd±c Polakiem postawa Czechów wydaje siê nam ma³o honorowa czy tchórzliwa. Z kolei, bêd±c Czechem postawa Polaków wydaje siê absurdalna i g³upia bior±c pod uwagê mia¿d¿±c± przewagê Niemiec. Wracaj±c do tego mówienia po niemiecku gdyby wojna potoczy³a siê inaczej. Czy my¶lisz, ¿e to jakim jêzykiem siê mówi i to jak siê nazywa stolica jest z punktu rozwoju duszy a¿ takie wa¿ne? Jestem Polakiem i czuje siê Polakiem, ale zdaje sobie sprawê, ¿e równie dobrze móg³bym czuæ siê Holendrem, Szkotem, Chiñczykiem czy Rosjaninem. Czy oni s± jacy¶ gorsi? Wiêc jaka ró¿nica do jakiego kraju siê 'nale¿y'?? Swoj± drog±, pañstwa narodowe to stosunkowo m³ody wynalazek. Z punktu widzenia kultury, stolica odleg³a 500km ode mnie to co¶ z czym nic siê nie ma wspólnego. "ojczyzna" to okolica w promieniu powiedzmy 100km. Czyli co najwy¿ej region. Mazowsze, ¦l±sk, Kaszuby, itp. Prze¶led¼ sobie historiê ostatnich 300 lat Europy i zobaczysz jakim sztucznym tworem s± pañstwa narodowe. I z jakich powodów zosta³y utworzone. Bynajmniej nie dlatego, ¿e ¦l±zakom Kaszubi s± jako¶ bardzo bliscy. Ale to zupe³nie inny temat. Cytuj Pañstwa z duszami "starymi" jak napisa³e¶, czyli Szwajcaria (sprzyjaj±ca nazistom) Szwecja (wydaj±ca oficjalnie ¯ydów na ¶mieræ) Czechy (kraj obecnie pogr±¿ony w ba³aganie politycznym i zapa¶ci gospodarczej) - rzeczywi¶cie godne przyk³ady do na¶ladowania... No tak :) W porównaniu z Czechami i Szwecj±, a ju¿ na pewno z porównaniu ze Szwajcari± - Polska jest krajem mlekiem i miodem p³yn±cym, gdzie ludzie ¿yj± zgodnie i bezkonfliktowo i panuje ogólna szczê¶liwo¶æ. Wszyscy s± dla siebie ¿yczliwi. A wszelkie z³e rzeczy to s± poza naszymi granicami. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 16, 2010, 08:59:08 No sorki ale te Twoje "stare czeskie dusze" to po prostu konformi¶ci. mo¿na to nazwaæ nadstawianiem drugiego policzka ale bardziej pasuje tchórzostwo. W koñcu co to za naród który bez protestu wydaje swoich ludzi na rze¼ tylko dlatego by mieæ spokój prawda?
I o ile pañstwa takie jak Czechy istniej± tylko dlatego, ¿e kto¶ tak jak Polacy powiedzia³ "DO¦Æ!" i zacz±³ walczyæ. Bo my by¶my sobie bez Czechów ¶wietnie poradzili ale oni bez takich jak my nie istnieliby jako naród. Wiêc warunkiem konstytutywnym ich wolno¶ci narodowej jest nasza dzia³alno¶æ. Szwajcarzy oczywi¶cie s± bogatym narodem ale nie ³ud¼my siê - dlatego i¿ trzymaj± w bankach pieni±dze poniemieckich nazistów, przestêpców mafijnych itd. Je¶li to chcesz braæ za przyk³ad to gratulujê - ja bym wola³ by kto¶ kto ¿yje z handlu narkotykami i ludzkimi kobietami nie móg³ legalnie trzymaæ pieniêdzy w moim pañstwie. A Szwedzi? Ju¿ pomijaj±c kolaboracjê z nazistami to zastanawiali¶cie siê co siê sta³o ze szwedzkimi ¿ydami po 2 wojnie? Nie prze¿y³ ¿aden... Wspania³y wzór do na¶ladowania... Pañstwa istnia³y na d³ugo wcze¶niej ni¿ wspomniane przez Ciebie 300 lat - po prostu wcze¶niej mia³y inn± strukturê. Ale taki np Egipt, Chiny czy IR mia³y stolicê odleg³± o ponad 1000 km od swoich granic i ¶wietnie sobie d³ugo radzi³y. Cytuj Jestem Polakiem i czuje siê Polakiem, ale zdaje sobie sprawê, ¿e równie dobrze móg³bym czuæ siê Holendrem, Szkotem, Chiñczykiem czy Rosjaninem. Czy oni s± jacy¶ gorsi? Wiêc jaka ró¿nica do jakiego kraju siê 'nale¿y'?? czy to nie przeczy temu? Cytuj Podobne przyci±ga podobne st±d okre¶lone dusze 'l±duj±" w okre¶lonym miejscu zgodnym z nimi samymi. A jak to miejsce siê nazywa z naszego puntku widzenia to inna sprawa. Je¿eli w Czechach jest wiele starych dusz, to tam jest "dobry klimat" aby ta stara dusza tam siê wcieli³a. Bêdzie w¶ród "swoich". To mo¿e byæ jaka¶ forma odpoczynku po ciê¿kich inkarnacja. Bo skoro Twoim zdaniem "podobne przyci±ga podobne" to raczej ma zwi±zek, w którym pañstwie siê narodzisz... No i skoro stare dusze s± lepsze od nowych to prosty z tego wniosek ¿e s± lepsze narody i te gorsze... a to ju¿ zwyk³y faszyzm. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 16, 2010, 09:18:15 myślę sobie tak-
tzw. stare dusze raczej nie przychodzą na ten świat powtórnie aby odpoczywać,- to by nie miało żadnego sensu rozwojowego- oczywiście możliwe jest że pojawia się ich więcej w danych miejscach(nie powiem konkretnych krajach bo to ma nijakie znaczenie) jeżeli są lepiej rozwinięte i świadome to same wybierają sobie odpowiednią dla nich drogę również w kontekście pomagania młodszym braciom Jeżeli te młodsze są bardziej "grzeszą" to należy im oczywiście pomóc, jest takie powiedzenie(nie pamiętam skąd)że- "dusza grzesznika jest warta więcej w niebie niż 100 świętych"- co oznacza że wskazując im drogę do "oświecenia" pomagamy nam wszystkim, i to jest zadanie dla tzw. starych dusz;-)) pozdr. 4all edit: w spokojnych krajach europy zach., czy ameryki też jest sporo roboty,- ludzie popadają w dekadencje- narkotyki, itp.. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 16, 2010, 10:35:25 jest takie powiedzenie(nie pamiêtam sk±d)¿e- "dusza grzesznika jest warta wiêcej w niebie ni¿ 100 ¶wiêtych" Ca³kowicie przeinaczy³e¶ sens tej wypowiedzi. Po pierwsze - nie chodzi o warto¶æ lecz o rado¶æ, po drugie - nie z samego istnienia lecz z nawrócenia, czyli:"w niebie jest wiêksza rado¶æ z jednego nawracaj±cego siê grzesznika ni¿ ze 100 którzy nie potrzebuj± nawrócenia". Ca³kowicie inne, prawda? Bo nie ma pochwa³y dla trwania w grzechu lecz jest dla wyrwania siê z niego. Taka ju¿ rola narodów - uogólniaj±c - Polacy walczyli, Czesi nadstawiali drugi policzek. Jeremiasz, powa¿nie mówisz stawiaj±c znak równo¶ci w tej sytuacji? Owszem, ka¿dy ma prawo wyboru, lecz b±d¼my pó¼niej uczciwi w ocenie. Je¿eli jaki¶ Czech powiedzia³by - w ¶lad za Jeremiaszem - "jeste¶my w tym samym punkcie, wiêc po co by³o siê miotaæ i wykrwawiaæ" to ze spokojem i uczciwo¶ci± móg³bym mu odpowiedzieæ: bo w tej sytuacji za³apali¶cie siê na tzw. "krzywy ryj". Dalszym komentarzem idealnie pasuj±cym do tej sytuacji s± s³owa piosenki "prze¿yj to sam" - chyba wiêkszo¶æ zna. Dlatego nieporozumieniem jest stwierdzenie, ¿e ich praca, wyrzeczenia i po¶wiêcenia by³y takie same i to one doprowadzi³y ich do tego punktu - wskoczyli na plecy innych i tyle. A teraz i oni i my jeste¶my niepodleg³ym krajem. Ciekawe, prawda? Niezaprzeczalnym jest, ¿e to Polacy przeciwstawiali siê niewoli i walczyli za "wolno¶æ Wasz± i nasz±" ponosz±c przy tym du¿e wyrzeczenia i straty. Tak, Praga stoi ca³a i Czesi mog± swobodnie po niej chodziæ i rozmawiaæ, mog± patrzeæ na czeskie nazwy ulic, mog± - bo Warszawa ponios³a zniszczenia i za Pragê. Proszê nie odbieraæ wypowiedzi jako napastliwej czy oskar¿aj±cej Czechów, bo odnios³em siê do argumentów Jeremiasza, od Czechów nigdy nie s³ysza³em takiej opinii. Co do "starych" dusz - mam odmienne zdanie nt. ich istnienia. Zada³em kilka pytañ w tym temacie aby poznaæ argumenty osób stwierdzaj±cych, ¿e takowe istniej± [¿e s± stare, czyli musz± byæ i m³ode]. Podane argumenty nie przekonuj± mnie, bo mo¿na wyt³umaczyæ je równie dobrze na wiele innych sposobów. Wra¿enie "staro¶ci" duszy mo¿na doskonale wyt³umaczyæ prac± nad sob±, d±¿eniem do doskonalenia, czy do¶wiadczeniem poczynionym w tym ¿yciu. Nie widzê w miarê wiarygodnych sposobów "pomiaru" wieku duszy. Tym samym stwierdzenia o rejonach intensyfikacji [danych krajach] wystêpowania tych¿e dusz bo pewne narody/pañstwa cechuje odpowiedzialne/dojrza³e zachowanie mo¿na potraktowaæ jako co najwy¿ej lu¼ny pomys³ - tym bardziej, ¿e osoba przedstawiaj±ca to jako argument w innym po¶cie stwierdza, ¿e nie wa¿ne s± kraje, narodowo¶ci, etc... Pozorn± dojrza³o¶æ i spokój w tych krajach mo¿na t³umaczyæ pewnymi aspektami ekonomicznymi du¿o trafniej ni¿ kumulacj± "starych" dusz. Dodatkowo jestem w stanie podaæ - i zrobi³em to sygnalizuj±co - wiele zachowañ i praw w tych krajach które ¶wiadcz± przeciw rozwojowi i dobru cz³owieka. Tak¿e argument, ¿e w danych krajach jest spokój bo s± tam dusze stare odpoczywajace stoi w opozycji do pogl±dów tych samych osób wedle których dusze d±¿± do ci±g³ego rozwoju. Mo¿na w wypowiedziach odszukaæ, ¿e dusza odpoczywa POMIÊDZY wcieleniami, a nie w nich samych. Poniewa¿ - jak wspomina³em - nie ma metody na pomiar wieku duszy - nie mo¿emy stwierdziæ gdzie znajduj± siê. Ca³o¶æ wypowiedzi i argumentów upowa¿nia do poddania w w±tpliwo¶æ pomys³u z wystêpowaniem "starych" dusz, jak i wielu innych pomys³ów - ale trzymajmy siê w±tku i tutaj zatrzymajmy siê wy³±cznie na "staro¶ci" dusz. edit: poprawka zaznaczenia cytatu Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 16, 2010, 10:40:30 dok³adnie tak @arteq
co do narodów czytaj±c powy¿sze ci±gle widaæ ¿e nie mo¿emy wyrwaæ siê z tych zasz³o¶ci historycznych, podzia³ów, itp.,- i jasne staje siê to ¿e kto nie bêdzie chcia³ budowaæ wspólnej przysz³o¶ci bêdzie musia³ pozostaæ w przesz³o¶ci.. Tytu³: Odp: czy religie przetrwaj±? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 16, 2010, 12:28:53 Aha - w temacie wyzwolenia z komunizmu i Czechów. Uczciwo¶æ i rzetelno¶æ wymaga aby w tym konkretnym temacie wyra¼nie zaznaczyæ, ¿e Czesi próbowali zrywu - w 1968 r., od 5 stycznia - tzw. "praska wiosna", która to zosta³a st³umiona przez wojska UW w sierpniu, w tym tak¿e Polaków. Dlatego pó¼niejsza walka Polaków z komunizmem mo¿e byæ pewnym zado¶æuczynieniem i przeprosinami.
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 16, 2010, 22:51:35 No sorki ale te Twoje "stare czeskie dusze" to po prostu konformi¶ci. mo¿na to nazwaæ nadstawianiem drugiego policzka ale bardziej pasuje tchórzostwo. W koñcu co to za naród który bez protestu wydaje swoich ludzi na rze¼ tylko dlatego by mieæ spokój prawda? I o ile pañstwa takie jak Czechy istniej± tylko dlatego, ¿e kto¶ tak jak Polacy powiedzia³ "DO¦Æ!" i zacz±³ walczyæ. Bo my by¶my sobie bez Czechów ¶wietnie poradzili ale oni bez takich jak my nie istnieliby jako naród. Wiêc warunkiem konstytutywnym ich wolno¶ci narodowej jest nasza dzia³alno¶æ. No tak, Polska Mesjaszem narodów. :) Ju¿ napisa³em wcze¶niej, ¿e Polacy mieli racjê, ¿e stanêli przeciw Niemcom, i Czesi tak¿e mieli racjê, ¿e nie stanêli przeciw Niemcom. Vall De - masz punk widzenia Polaka i inne dzia³anie wydaje Ci siê tchórzostwem. Co¿ ja Ci mam powiedzieæ? ¯e masz racjê? Pewnie ¿e masz racjê. Przyjdzie dzieñ, ¿e zrozumiesz, ¿e KA¯DY ma racjê. (wiem, wiem narazie wydaje sie to niemo¿liwe) I wtedy zrozumiesz, ¿e Czesi tak¿e mieli racjê. Narazie jest to poza Twoim pojmowaniem i dlatego dla Ciebie s± tchórzami. Cytuj Szwajcarzy oczywi¶cie s± bogatym narodem ale nie ³ud¼my siê - dlatego i¿ trzymaj± w bankach pieni±dze poniemieckich nazistów, przestêpców mafijnych itd. Je¶li to chcesz braæ za przyk³ad to gratulujê - ja bym wola³ by kto¶ kto ¿yje z handlu narkotykami i ludzkimi kobietami nie móg³ legalnie trzymaæ pieniêdzy w moim pañstwie. Doszukujesz siê jaki¶ szcz±tkowych przypadków, które maj± udowodniæ z góry za³o¿on± tezê.A Szwedzi? Ju¿ pomijaj±c kolaboracjê z nazistami to zastanawiali¶cie siê co siê sta³o ze szwedzkimi ¿ydami po 2 wojnie? Nie prze¿y³ ¿aden... Wspania³y wzór do na¶ladowania... A ja przecie¿ nigdzie nie napisa³em ¿e w Czechach czy Szwecji s± TYLKO stare dusze. S± i takie i takie, stare, m³ode, dzieciêce, itp Tylko tych starych jest tam wiêcej ni¿ gdzie indziej. A ¿e kto¶ gdzie¶ robi jakie¶ niegodziwo¶ci? A Polska nie ma ¿adnej ciemniejszej karty historii? No daruj sobie. Cytuj Cytuj Jestem Polakiem i czuje siê Polakiem, ale zdaje sobie sprawê, ¿e równie dobrze móg³bym czuæ siê Holendrem, Szkotem, Chiñczykiem czy Rosjaninem. Czy oni s± jacy¶ gorsi? Wiêc jaka ró¿nica do jakiego kraju siê 'nale¿y'?? czy to nie przeczy temu? Problem w tym, ¿e takie same uczucia do swojego kawa³ka ¶wiata ma KA¯DY cz³owiek. Dla niego ten w³asnie kawa³ek jest najpiêkniejszy na ¶wiecie. Cytuj Cytuj Podobne przyci±ga podobne st±d okre¶lone dusze 'l±duj±" w okre¶lonym miejscu zgodnym z nimi samymi. A jak to miejsce siê nazywa z naszego puntku widzenia to inna sprawa. Je¿eli w Czechach jest wiele starych dusz, to tam jest "dobry klimat" aby ta stara dusza tam siê wcieli³a. Bêdzie w¶ród "swoich". To mo¿e byæ jaka¶ forma odpoczynku po ciê¿kich inkarnacja. Bo skoro Twoim zdaniem "podobne przyci±ga podobne" to raczej ma zwi±zek, w którym pañstwie siê narodzisz... No i skoro stare dusze s± lepsze od nowych to prosty z tego wniosek ¿e s± lepsze narody i te gorsze... a to ju¿ zwyk³y faszyzm. Czy ja napisa³em co¶ takiego gdzie¶? To tak jakbym napisa³, ¿e uczeñ klasy 6 jest lepszy od ucznia klasy 2. A w czym jest niby lepszy? Owszem, posiada wiêksz± wiedzê, ale tylko dlatego, ¿e by³ w tej 2 klasie, i 3, itp. W niczym nie jest lepszy. Posiada tylko szersze spojrzenie na ¿ycie swoje i innych. Jako¶ tak Czesi, Szwajcaria czy Szwecja ostatnimi czasy nie napadali na ¿adne pañstwa. Ciekawe dlaczego? ps Jeszcze taki drobiazg. Ci, którzy uwa¿aj±, ¿e Polska mia³a wielki wk³ad w zwyciêstwo nad Niemcami dali siê og³upiæ i za bardzo naogl±dali siê Czterech Pancernych. Sprawdzcie sobie w statystykach ILE czo³gów, samolotów i okrêtów na Niemcy wys³ali Rosjanie, Anglicy czy Amerykanie a ile Polacy. Zapisali¶my piêkn± kartê w historii II w¶ ale, przykre to, niestety ma³o istotny wk³ad w zwyciêstwo aliantów. Brutalnie rzecz bior±c, bez Polski, wojna tak¿e by³aby wygrana przez aliantów. Co gorsza, z punktu widzenia strat w ludno¶ci wygl±da to jeszcze gorzej. Potrafimy piêknie umieraæ w beznadziejnej walce z przewa¿aj±cymi si³ami wroga. Czy to heroizm czy debilizm - zale¿y od punktu widzenia. edit1: odpowiadaj±c artqowi Jeremiasz, powa¿nie mówisz stawiaj±c znak równo¶ci w tej sytuacji? Owszem, ka¿dy ma prawo wyboru, lecz b±d¼my pó¼niej uczciwi w ocenie. Je¿eli jaki¶ Czech powiedzia³by - w ¶lad za Jeremiaszem - "jeste¶my w tym samym punkcie, wiêc po co by³o siê miotaæ i wykrwawiaæ" to ze spokojem i uczciwo¶ci± móg³bym mu odpowiedzieæ: bo w tej sytuacji za³apali¶cie siê na tzw. "krzywy ryj". Ju¿ to pisa³em i napiszê jeszcze raz.Dalszym komentarzem idealnie pasuj±cym do tej sytuacji s± s³owa piosenki "prze¿yj to sam" - chyba wiêkszo¶æ zna. Dlatego nieporozumieniem jest stwierdzenie, ¿e ich praca, wyrzeczenia i po¶wiêcenia by³y takie same i to one doprowadzi³y ich do tego punktu - wskoczyli na plecy innych i tyle. Niezaprzeczalnym jest, ¿e to Polacy przeciwstawiali siê niewoli i walczyli za "wolno¶æ Wasz± i nasz±" ponosz±c przy tym du¿e wyrzeczenia i straty. Tak, Praga stoi ca³a i Czesi mog± swobodnie po niej chodziæ i rozmawiaæ, mog± patrzeæ na czeskie nazwy ulic, mog± - bo Warszawa ponios³a zniszczenia i za Pragê. Dla Polaków postawa Czechów to tchórzostwo. Dla Czechów postawa Polaków to debilizm. Jedni i drudzy maj± racjê. Narazie wydaje Ci siê to herezj± poniewa¿ patrzysz na to z punktu widzenia Polaka. I tyle w temacie. Cytuj Co do "starych" dusz - mam odmienne zdanie nt. ich istnienia. A miej sobie :)Duszom to nie przeszkadza. Oczekujê zatem jakiej¶ innej teorii wyja¶niaj±cej zachowania ludzi. Dlaczego jedni uganiaj± siê za pieni±dzem a inni wszystko zostawiaj± i ¿yj± na pustelni. Dlaczego jedni szukaj± spokoju a inni wojny. Itp. Skoro odrzucasz jedno, to zaproponuj jaki¶ inny, spójny model wyja¶niaj±cy to wszystko. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 17, 2010, 00:45:09 Zgoda w pe³nej rozci±g³o¶ci, ale przeoczy³e¶ jeden fakt:
Cytuj ps Jeszcze taki drobiazg. Ci, którzy uwa¿aj±, ¿e Polska mia³a wielki wk³ad w zwyciêstwo nad Niemcami dali siê og³upiæ i za bardzo naogl±dali siê Czterech Pancernych. Sprawdzcie sobie w statystykach ILE czo³gów, samolotów i okrêtów na Niemcy wys³ali Rosjanie, Anglicy czy Amerykanie a ile Polacy. Jest jeszcze taki drobiazg: Gdyby Polacy nie rozkminili enigmy, to statystyczne ilo¶ci alianckich wysi³ków mo¿naby o kant dupy rozbiæ. Tak, ze pancerni robi± propagande ..niemniej finalny bilans nie odstaje ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 17, 2010, 01:34:55 Dodam jeszcze "Wielkiego DUCHA walki", który zrobi³, to co zrobi³...
Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Styczeñ 17, 2010, 11:18:14 Ten watek zaraz zrobi siê militarnym.
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 17, 2010, 14:42:36 Cytuj Odp: Dusza i wszystko o niej ... Cytuj Ten watek zaraz zrobi siê militarnym. Cytuj ..Dusza i wszystko o niej Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 17, 2010, 14:53:24 Cytuj Odp: Dusza i wszystko o niej ... Cytuj Ten watek zaraz zrobi siê militarnym. Cytuj ..Dusza i wszystko o niej Poprzez strach, nietolerancjê, nienawi¶æ - do wojny … poprzez wojnê do pokoju i mi³o¶ci … ... oto droga duszy … A prawda o niej? :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 17, 2010, 23:08:53 Skoro odrzucasz jedno, to zaproponuj jaki¶ inny, spójny model wyja¶niaj±cy to wszystko. Uwa¿am, ¿e Bóg przygotowa³ dla ka¿dego cz³owieka odpowiednie dla niego miejsce na ziemi. Wyposa¿y³ równie¿ danego cz³owieka w przymioty niezbêdne aby swoje ¿ycie w danych okoliczno¶ciach móg³ prze¿yæ uczciwie, rozwojowo i po¿ytecznie. Dlatego ró¿ni ludzie maj± ró¿ne zdolno¶ci - jedni wiêcej, inni mniej. Od ka¿dego cz³owieka zale¿y czy i w jaki sposób bêdzie rozwija³ i wykorzystywa³ otrzymane dary. Na tym polega dar wolnej woli. To co obserwujemy w danym cz³owieku to nie wiek jego duszy lecz jej stan, który jest wypadkow± podjêtych wcze¶niej decyzji, czynów i przemy¶leñ. Bóg zawsze chce cz³owiekowi pomóc, tylko nie zawsze cz³owiek chce tej pomocy.Takie podej¶cie du¿o lepiej wyja¶nia zachowania które mo¿na zaobserwowaæ. Gdyby prawd± by³a inkarnacja to dlaczego ¶wiat staje siê coraz gorszy zamiast lepszy? Przecie¿ ka¿dy by³by lepszy i m±drzejszy o poprzednie do¶wiadczenia. Oczywi¶cie zaraz mogê us³yszeæ argument: bo wiedza z poprzednich wcieleñ jest przed nami ukrywana... Ok, tylko wtedy zwolennicy tej teorii musieliby przyznaæ - na przyk³adzie z naszego podwórka - Kiary, ¿e k³amie zapewniaj±c o "wiedzy". Nawet gdyby t³umaczyæ to, ¿e znalaz³a "magiczny" sposób dotarcia do niej - to wielokrotnie udowadnia³em, ¿e "wiedza" ta jest k³amliwa. OK, id¼my dalej i dajmy ju¿ spokój i tak ju¿ mocno nadwyrê¿onej wiarygodno¶ci Kiary - s³ysza³em równie¿ ¿e "dusza wybiera sobie ¶cie¿kê" [w domy¶le - jak rozumiem - aby siê doskonaliæ i rozwijaæ]. No tak, tylko jak logicznie wyt³umaczyæ ¿ycie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak mo¿na sobie wybraæ taki "rozwój" i co to za "rozwój"? To tylko jedne z przyk³adów podwa¿aj±ce teorie z tego forum. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 06:57:24 Czyli jeremiaszu Niemcy równie¿ mieli racjê gdy rozpoczynali II wojnê ¶wiatow±? I zak³adaj±c masowe obozy zag³ady?
Alianci równie¿ mieli racjê bombarduj±c Drezno? A Amerykanie zrzucaj±c bomby atomowe na Japoniê? Generalnie id±c Twoim torem my¶lenia powinni¶my na¶ladowaæ w³a¶nie USA, Niemców, Rosjê i Japoniê gdy¿ oni najlepiej wyszli na II wojnie ¶wiatowej - lepiej ni¿ Czesi, Szwedzi czy Szwajcarzy. A wiêc najwidoczniej stare dusze lubuj± siê w mordowaniu tych m³odszych i zszy³aniu na nie cierpienia. To ja dziêkujê za tak± ideologiê. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 18, 2010, 09:36:36 Jest jeszcze taki drobiazg: Gdyby Polacy nie rozkminili enigmy, to statystyczne ilo¶ci alianckich wysi³ków mo¿naby o kant dupy rozbiæ. I tak i nie. Z t± Enigm± to tak¿e nie jest taka prosta sprawa. Niew±tpliwie rozkodowanie Enigmy pomog³o szybciej wygraæ wojnê, ale samo posiadanie informacji o tym co zamierza wróg to za ma³o aby wojnê wygraæ. Trzeba pos³aæ te czo³gi czy samoloty, trzeba je mieæ, itp. Przecie¿ wiedzieli¶my o zamiarach Niemców we wrze¶niu '39 i co?... Inn± spraw±, o której nie mówi siê tak czêsto, jest fakt, ¿e Niemcy potrafili rozkodow±æ korespondencjê Brytyjsk±. Czyli, paradoksalnie, przynajmniej je¿eli chodzi o wojnê na morzu (tym siê akurat interesujê) obie strony w du¿ej mierze wiedzia³y co zamierza przeciwna. Ale fakt, rozpracowanie Enigmy to by³o co¶. Paradoksalnie, realny wk³ad Polski w zwyciêstwo sprzymierzonych to nie ta liczna (prawie milion ¿o³nierzy) ale potwornie ¼le uzbrojona armia. Prawdziwy wk³ad to tych kilku kryptologów. To ich wysi³ek w realny sposób przyspieszy³ koniec wojny. To tak¿e punkt do przemy¶leñ dotycz±cych ekonomii wojny. Ale robi siê off top wiêc koñczmy te rozwa¿ania. odpowiadaj±æ artqowi: Cytuj Uwa¿am, ¿e Bóg przygotowa³ dla ka¿dego cz³owieka odpowiednie dla niego miejsce na ziemi. Wyposa¿y³ równie¿ danego cz³owieka w przymioty niezbêdne aby swoje ¿ycie w danych okoliczno¶ciach móg³ prze¿yæ uczciwie, rozwojowo i po¿ytecznie. Dlatego ró¿ni ludzie maj± ró¿ne zdolno¶ci - jedni wiêcej, inni mniej. Nie wydaje siê trochê hmm, niesprawiedliwe, ¿e jeden cz³owiek ¿yje sobie w luksusie a drugi umiera z g³odu?Czym sobie "zas³u¿yli" ludzie gin±cy w obozach koncentracyjnych? I dlaczego jedni mog± byæ gwiazdami TV op³ywaj±cymi w miliony a inni w tym czasie umieraj± z ch³odu mieszkaj±c w kartonowych pud³ach? Cytuj Od ka¿dego cz³owieka zale¿y czy i w jaki sposób bêdzie rozwija³ i wykorzystywa³ otrzymane dary. Na tym polega dar wolnej woli. No.... ciekawe. Problem w tym, ¿e zupe³nie inaczej rozwija siê cz³owiek ¿yj±cy np. w patologicznej rodzinie gdzie czêsto nie ma co je¶æ a inaczej w rodzinie, w której jest kochany i wyczekiwany i rodzina jest mu w stanie zapewniæ wszystko potrzebne do rozwoju. Pierwszy uczy siê jak kra¶æ aby nie wpa¶æ w rêce polcji, a drugi uczy siê np. malowaæ obrazy. Potrafisz to jako¶ do siebie przyrównaæ?... Pierwszy trenuje swoj± woln± wolê w tym czy ukra¶æ czy nie, a drugi w tym czy postawiæ kreskê grub± albo cienk±. Cytuj To co obserwujemy w danym cz³owieku to nie wiek jego duszy lecz jej stan, który jest wypadkow± podjêtych wcze¶niej decyzji, czynów i przemy¶leñ. A KIEDY podejmowa³ te decyzje? Kiedy by³o to "wcze¶niej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjê³o decyzjê, która zaowocowa³a tym, ¿e np. ¿yje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynno¶ci podjê³o, jakie mia³o mo¿liwo¶ci aby zmieniæ swój los? Có¿ mo¿e takie dziecko zrobiæ w obliczu klêski suszy czy g³odu? Jakie¿ to decyzje podjê³o, ¿e znalaz³o siê w takiej sytuacji?edit1: Cytuj Takie podej¶cie du¿o lepiej wyja¶nia zachowania które mo¿na zaobserwowaæ. Gdyby prawd± by³a inkarnacja to dlaczego ¶wiat staje siê coraz gorszy zamiast lepszy? Przecie¿ ka¿dy by³by lepszy i m±drzejszy o poprzednie do¶wiadczenia. A jest coraz gorszy? Ja widzê, zê jest coraz lepszy.Przyk³adowo, w ciagu ostatnich 60 lat nie by³o w Europie du¿ej wojny. To co¶ nieprawdopodobnego, je¿eli spojrzysz na historiê naszego kontynentu. Cytuj Oczywi¶cie zaraz mogê us³yszeæ argument: bo wiedza z poprzednich wcieleñ jest przed nami ukrywana... Mo¿e szczegó³y tak. Ale ka¿dy jest "m±drzejszy" o poprzednie do¶wiadczenia.A dlaczeto Ty artqu uwa¿asz, ¿e pokój jest czym¶ dobrym? Przecie¿ móg³by¶ wzi±¶æ bejsbola i zarabiaæ na ¿ycie wymuszaj±c haracze? Dlaczego tego nie robisz? Umiesz powiedzieæ dlaczego jeste¶ jaki jeste¶? Cytuj . No tak, tylko jak logicznie wyt³umaczyæ ¿ycie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak mo¿na sobie wybraæ taki "rozwój" i co to za "rozwój"? Widaæ nie przyswoi³e¶ sobie teorii o rozwoju duszy (we¼ ¿e ch³opie poczytaj ten "¶wiat o oczach Michaela") i wskutego tego podwa¿asz co¶, o czym masz niewielkie pojêcie. ;) To trochê typowe, ale kontynuuj±c. To tylko jedne z przyk³adów podwa¿aj±ce teorie z tego forum. Nie przysz³o Ci do g³owy, ze kto¶ CHCE mordowaæ? ¯e to jego metoda na ¿ycie? Czy lew poluj±c na antylopê negocjuje z ni±?. Nie, ³apie za gard³o i zagryza. Dusze w wieku "noworodka" (je¿eli ju¿ przyjmujemy tak± terminologiê) s± sterowane przez swoje zwierzêce instynkty. Edit2: Poni¿ej, East t³umaczy to istnieniem EGO. Tutaj bym siê spiera³ o szczegó³y. Moim zdaniem do osi±gniêcia pe³ni dusza potrzebuje do¶wiadczenia bycia morderc± i bycia zamordowanym. Podobne przyci±ga podobne. Je¿eli kto¶ pragnie byæ zamordowanym (nawet je¿eli nie u¶wiadamia sobie tego), znajdzie kogo¶, kto go zamorduje. I odwrotnie, kto¶ kto pragnie mordowaæ, znajdzie ofiarê. Do momentu, a¿ stwierdzi, ¿e to bez sensu. (wolna wola) Z naszego punktu widzenia wygl±da to potwornie, ale z punktu widzenia duszy, to tylko kolejne cia³a, kolejne "koszule", które zmienia siê za ka¿dym razem. odpowiadaj±c Val Dee'iemu: Cytuj Czyli jeremiaszu Niemcy równie¿ mieli racjê gdy rozpoczynali II wojnê ¶wiatow±? I zak³adaj±c masowe obozy zag³ady? Z punktu widzenia Niemców - tak, z punktu widzenia Amerykanów - tak. Z punktu widzenia Aliantów - tak.Alianci równie¿ mieli racjê bombarduj±c Drezno? A Amerykanie zrzucaj±c bomby atomowe na Japoniê? Jak to siê sta³o, ¿e wielomilionowy naród jakim byli Niemcy nagle rozpocz±³ wojnê z innym krajem? Czy zrobi³ to WBREW sobie?. Nie, wojna rozpoczêta przez Niemców by³a dla nich czym¶ s³usznym. Pamiêtajmy, ¿e Hitler doszed³ do w³adzy w demokratycznych wyborach. Niemcy uwa¿ali, ¿e potrzebuj± przestrzeni ¿yciowej, itp. A czy Ty id±c w ¿yciu i podejmuj±c JAK¡KOLWIEK decyzjê podejmujesz j± s³uszn± czy nies³uszn±? Czym siê kierujesz? Tym, ¿e wydaje Ci siê, ¿e robisz _dobrze_ lub _s³usznie_. Prawda? Czêsto nawet cz³owiek siê zastanawia, co zrobiæ, ¿eby by³o "dobrze". Oczywi¶cie, owoce jakie przyniesie dana decyzja dopiero pokazuj± czy by³a s³uszna czy nie. Ale to zawsze jest widoczne PO jakim¶ czasie. Wtedy mo¿esz siê ustosunkowaæ i zrozumieæ, ¿e to by³o faktycznie s³uszne b±d¼ nies³uszne. Dobre lub nie. Ale podejmuj±c decyzjê prawie zawsze wierzysz, ¿e to co robisz jest s³uszne. Na tym polega paradoks ¿ycia - podejmuj±c decyzjê NIE WIEMY jakie przyniesie skutki - mamy jedynie jakie¶ ich wyobra¿enie. Cytuj Generalnie id±c Twoim torem my¶lenia powinni¶my na¶ladowaæ w³a¶nie USA, Niemców, Rosjê i Japoniê gdy¿ oni najlepiej wyszli na II wojnie ¶wiatowej - lepiej ni¿ Czesi, Szwedzi czy Szwajcarzy. A wiêc najwidoczniej stare dusze lubuj± siê w mordowaniu tych m³odszych i zszy³aniu na nie cierpienia. To ja dziêkujê za tak± ideologiê. Generalnie nie zrozumia³e¶ o co mi chodzi³o. Pytanie co oznacza "najlepiej"? Z jakiego puntku widzenia? Ekonomicznego? Zajêtego terytorium? Powsta³ych wynalazków? Rozwoju przemys³y? Ilo¶ci przelanej krwi i ofiar? Ilo¶ci sierot, które trzeba wykarmiæ? Ilo¶ci z³a, które siê wyrz±dzi³o? Z jakiego punktu widzenia?.... Nie wiem sk±d taki wniosek, ale to w³a¶nie stare dusze s± jak najdalsze od tego, aby zadawaæ jakiekolwiek cierpienia. A wojny wywo³uj± te m³ode, które my¶l±, ¿e to ma jaki¶ sens. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 18, 2010, 09:58:38 Arteq napisa³
Cytuj No tak, tylko jak logicznie wyt³umaczyæ ¿ycie bandytów, morderców i zbrodniarzy? Jak mo¿na sobie wybraæ taki "rozwój" i co to za "rozwój"? Gdyby chcieæ wyt³umaczyæ zbrodniê pragnieniem duszy , to faktycznie, by³oby to nielogiczne. Z tego punktu widzenia wychodzisz.To tylko jedne z przyk³adów podwa¿aj±ce teorie z tego forum. Ale nie bierzesz pod uwagê roli EGO, które dusz± nie jest, a które, o czym doskonale wiesz, pe³ni bardzo wa¿n± rolê w ¿yciu. W wiêkszo¶ci przypadków to ego podejmuje decyzje, a nie dusza. W takim wypadku rozwój jest tylko potencja³em, który EGO mo¿e wykorzystaæ, albo go zaprzepa¶ciæ. Sprawa siê komplikuje. ¦wiat nie jest taki czarno -bia³y. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 11:23:09 Skrajnie relatywistyczne podej¶cie jeremiasza mo¿na o kant dupy rozbiæ gdy sprawa dotyczy³aby jego osobi¶cie - czyli jak idziesz chodnikiem i kto¶ Ci nagle przywali piê¶ci± w nos a potem jak ju¿ le¿ysz kopie Ciê do nieprzytomno¶ci to jak rozumiem jeremiasz pochwali napastnika i przyzna mu racjê :)
a potem bior±c przyk³ad z napastnika, sam tak zacznie robiæ :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 18, 2010, 11:41:00 Val Dee to chyba nie o to chodzi³o (tak mi siê wydaje) jeremiaszowi ::) Sztuka polega na tym ¿eby przyj±æ do wiadomo¶ci ,¿e tak mia³o byæ ,czyli wybaczyæ w w razie czego " nastawiæ drugi policzek " Powoli .powoli,ale w koñcu to do mnie dociera,wiem to z w³asnego do¶wiadczenia.Uczy³ nas tego Pan Jezus i pokaza³ to swoim ¿yciem nasz drogi papie¿ JP II
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 12:23:13 jak to wybaczyæ skoro napastnik mi³± racjê nas atakuj±c
to raczej czasem chyba trzeba przepraszaæ, ¿e siê nie nadstawi³o drugi policzek Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 18, 2010, 12:30:17 Energetyczne pole pod¶wiadomo¶ci cz³owieka ma ¶rednicê ok. 16 metrów.
Je¶li "wbijesz" sobie w g³owê, ¿e ¶wiat jest pe³en bandziorów, którzy bez powodu bij± kogo popadnie, to jeste¶ na wspania³ej drodze do zetkniêcia siê z polem pod¶wiadomo¶ci bandziora, który "wbi³" sobie do g³owy, ¿e jego przewaga nad innymi polega na umiejêtnym wykorzystaniu si³y fizycznej. Nic nie dzieje siê przypadkiem... Ju¿ chyba pisa³em o wieloletniej pracy naukowej Michaela Newtona, w której opisane s± relacje miêdzy lud¼mi, sposoby na urzeczywistnienie "umowy" dusz i realizacji na planie fizycznym. Ca³a ta nasza dyskusja jest bezcelowa w obliczu ignorancji, w obliczu braku chêci przyjêcia podstawowych informacji, które zosta³y dowiedzione przez ludzi nowej nauki. dr. Michael Newton B. Moen R. Monroe R. Moogy K. Mc Clure Ignorancja, to inaczej nieuctwo, niechêæ do aprobowania podstawowych informacji. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 13:04:58 o to siê wyja¶ni³o
Ci wszyscy napadniêcie/pobici/zamordowani s± sami sobie winni no wspania³e podej¶cie Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 18, 2010, 13:51:30 Jak wy¿ej ju¿ pisa³em, moim zdaniem problem le¿y raczej w tym, ¿e walcz±ce EGO przejmuje kontrolê nad ¶wiadomo¶ci± ( w naszych rozwa¿aniach = dusz± , nie wiem czy to dobre porównanie - w razie czego poprawcie mnie ). Ego uwa¿a siebie za ca³kowicie osobny byt, zupe³nie oddzielony od wszystkiego , co je otacza. Oddziela siê szczeln± granic± . Tu jestem ja, a tam ca³y ¶wiat. ¦wiat ten jest przez ego postrzegany ró¿nie, ale przewa¿nie jest to ci±g³a walka ze wszystkimi o wszystko. Tak funkcjonuje rzeczywisto¶æ , jak± mamy ¶wiadomo¶æ jej.
Z tym, ¿e naukowcy udowadniaj± , ¿e ¶wiat wcale tak nie wygl±da, ¿e jeste¶my raczej jednym organizmem ni¿ oddzielnymi komórkami oraz - ¿e jeste¶my nie¶miertelni ( nie nasze cia³a, ale ¶wiadomo¶æ ). Na poziomie ego bêdziemy czuli strach i chêæ odwetu za umniejszenie "mojszo¶ci" , ale z poziomu ¶wiadomo¶ci ta sprawa wygl±da zupe³nie inaczej. Ci, którzy bij± , napadaj± i morduj± maj± wiêkszy problem ni¿ ich ofiary, gdy¿ osadzaj± siê w ¶wiecie braku wzajemnych po³±czeñ , a zatem braku korzy¶ci p³yn±cej z byciem po³±czonym w jeden organizm. Korzy¶ci fizyczne oddzielonej jednostki s± chwilowe. W pojedynkê trzeba ci±gle walczyæ z ca³ym wrogim ¶wiatem o podtrzymanie swojego statusu. Poza tym istnieje te¿ co¶ takiego , jak syndrom ofiary. Mam auto -bojê siê, ¿e mi ukradn±, mam pieni±dze - zabior± mi, opodatkuj±; mam zdrowie - za rogiem kto¶ zawsze czycha, aby mnie pobiæ .. Mo¿na tak my¶leæ, ale czy têdy droga ? Czy takie my¶lenie rozwija cz³owieka w jakikolwiek sposób ? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 13:59:20 Poza tym istnieje te¿ co¶ takiego , jak syndrom ofiary. Mam auto -bojê siê, ¿e mi ukradn±, mam pieni±dze - zabior± mi, opodatkuj±; mam zdrowie - za rogiem kto¶ zawsze czycha, aby mnie pobiæ .. Mo¿na tak my¶leæ, ale czy têdy droga ? Czy takie my¶lenie rozwija cz³owieka w jakikolwiek sposób ? to dzia³a tak¿e w stosunku do teorii spiskowych mam komputer - kto¶ mnie przez niego podgl±da ogl±dam tv - kto¶ mn± manipuluje itd i wizyta u psychologa gotowa :P Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 18, 2010, 14:07:19 Wizyta u psychologa, zasiêgniêcie informacji czy mój o¶rodek dowodzenia my¶lami jest pod MOJ¡ kontrol± czasami by siê przyda³...
Odrzucanie wszystkiego, czego o¶rodek dowodzenia my¶lami sobie nie ¿yczy jest problemem wymagaj±cym porady specjalisty. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 18, 2010, 15:42:15 Skrajnie relatywistyczne podej¶cie jeremiasza mo¿na o kant dupy rozbiæ gdy sprawa dotyczy³aby jego osobi¶cie - czyli jak idziesz chodnikiem i kto¶ Ci nagle przywali piê¶ci± w nos a potem jak ju¿ le¿ysz kopie Ciê do nieprzytomno¶ci to jak rozumiem jeremiasz pochwali napastnika i przyzna mu racjê :) a potem bior±c przyk³ad z napastnika, sam tak zacznie robiæ :) A nie pamiêtasz "kochajcie nieprzyjació³ swoich"? My¶lisz, ¿e to tylko no¶ny slogan? Tak, napastnik ma racje kiedy przywali piê¶ci±. Kiedy to robi³, uwa¿a³ to za s³uszne. Napisa³em ju¿, ¿e to poza Twoj± mo¿liwo¶ci± poznania. Dlatego siê dziwisz i drwisz z tego podeje¶cia. Po prostu nie rozumiesz. Nie mo¿esz zrozumieæ. Przynajmniej narazie. Masz Val Dee dwie drogi: A) Pierwsz± - przyj±æ, ¿e jeste¶ trybikiem w machinie, nic od Ciebie nie zale¿y i nie ponosisz ¿adnej odpowiedzialno¶ci. - jak kto¶ mnie napadnie - jego wina (co za barbarzyñca), - jak potr±ci mnie samochód - wina kierowcy (gdzie on ma oczy), - jak dostanê podwy¿kê - to szefa "wina" (a to ci kretyn, mi? podwy¿ka?) - jak poderwiesz fajn± babeczkê - to jej sprawka (co ona we mnie widzi?... zg³upia³a?) Tak na marginesie, ciekawe, ¿e zwykle jak przydarzy siê nam co¶ fajnego, to jest to uwa¿amy, ¿e to nasza zas³uga, a jak co¶ przykrego to wina innych, hehe. Czy nie jest tak ¿e w przyk³adzie z podwy¿k± chcia³oby siê napisaæ: - "no tak, jestem zdolny i pracowity i nale¿a³o mi siê", a w przyk³adzie z babeczk± - "taki apollo jak ja to poderwie ka¿d±" Dziwne takie wybórcze podej¶cie - je¿eli co¶ nam pasuje, to nasza zas³uga, je¿eli nie - to wina reszty ¶wiata. B) Jest te¿ druga droga - przyj±æ ¿e wszystko co Ci siê w ¿yciu przydarza jest zale¿ne od Ciebie i ponosisz za to odpowiedzialno¶æ nawet je¿eli nie znasz pe³nego obrazu i nie wiesz dlaczego tak sie dzieje. Wtedy otwierasz oczy i widzisz, ze ka¿dy cz³owiek na którego reagujesz i ka¿da emocja i ka¿de zdarzenie, które jest Twoim udzia³em jest odbiciem CIEBIE. I wtedy rozumiesz, ¿e je¿eli cokolwiek chcesz zmieniæ dooko³a to zaczynasz od siebie. Reszta jest tylko odbiciem. Masz dwie drogi - pierwsza to droga zniewolenia, druga wolnej woli.... Ty wybierasz. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 18, 2010, 16:25:28 Tak jeremiaszu , ja podobnie postrzegam ¶wiat , to znaczy ¿e wzglêdem punktu B.
Uzdrawianie rzeczywisto¶ci nale¿y rozpocz±æ od siebie. I nie jest to wy³acznie jaka¶ tam osobista teoryjka, jaki¶ ¶wiatopogl±d jakiego¶ cz³owieka. Zjawiskiem globalnej ¶wiadomo¶ci , jej pomiarem i relacjami na styku materii i ¶wiadomo¶ci zajmuje siê nauka www.quantumconsciousness.org oraz http://noosphere.princeton.edu . Fachowo nazywa siê go biofeedback - biologiczne sprzê¿enie zwrotne ( miêdzy formami ¿ycia ). Zrozumienie jak to dzia³a jest uwalniaj±ce. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 18, 2010, 16:40:36 Najlepiej zapytaæ tych wszystkich, którzy nie dostaj± po gêbie, jak to siê robi... ;D
Mogê dodaæ od siebie, ¿e ci którzy szanuj± innych s± zazwyczaj szanowani, a ci którzy szukaj± "dziury w ca³ym" s± potencjalnymi ofiarami. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 18, 2010, 16:42:38 I tu siê mylisz jeremiaszu w kluczowej kwestii - dlatego tak nierozs±dne jest Twa ideologia.
Gdy¿ istnieje 3 droga - jedyna w³a¶ciwa. Cz³owiek jest pêpkiem ¶wiata tylko w swoim w³asnym mniemaniu (ach to wywy¿szanie si± nad innymi sk³adnikami ¶wiata). Tak naprawdê na ka¿dego z nas wp³ywa ¶rodowisko w wiêkszym stopniu ni¿ nam siê wydaje - tak¿e inni ludzie. I choæ generalnie ka¿dy jest "kowalem swojego losu" to nasze ¿ycie nie zale¿y tylko od nas. Sytuacje ¿yciowe stawiaj± przed nami ró¿ne wyzwania. Niektóre koñcz± siê pora¿k±, inne wygran± a czê¶æ po prostu staramy siê omijaæ. A Ty tu wpadasz w dwie skrajno¶ci - obie równie nierozs±dne. Co do sytuacji 1: - je¶li kto¶ mnie napadnie to zazwyczaj nie jest moja wina, sprawc± jest napastnik. On aktywnie uczestniczy³ w starciu. Ofiara przecie¿ nie mo¿e podj±æ decyzji za niego. Nie wiem jak to sobie wyobra¿asz - kto¶ Ciê napada a Ty go przepraszasz, ¿e go do tego zmusi³e¶? A on ze ³zami w oczach krzyczy "Patrz do czego mnie doprowadzi³e¶?" - czy tak to sobie wyobra¿asz? To tak jak kobieta w ma³¿eñstwie - je¶li jest bita to uwa¿asz, ¿e to ona jest temu winna? A m±¿ ma racjê, bo robi s³usznie? - w sytuacjach wypadkach drogowych, jest trudniej ale i tu da siê znale¼æ winnego. Zale¿nie od sytuacji jest to albo "potr±cony" albo "potr±caj±cy". Przyk³adowo: przechodz±c na czerwonym ¶wietle (tu ma³a dygresja, tyle siê krzyczy na tym forum o wolno¶ci a nikt nie zwraca uwagi jak takie ¶wiat³a na drodze gwa³c± nasz± wolno¶æ - ka¿dy powinien mieæ mo¿liwo¶æ przechodzenia na czerwonym ¶wietle, ale chyba niewielu forumowiczów skorzysta³o z tej "wolno¶ci") wprost pod nadje¿d¿aj±cy samochód - to ja jestem sprawc± wypadku. Wina ca³kowicie le¿y po mojej stronie. Kierowca mo¿e nie zd±¿yæ nic zrobiæ. Ale kiedy przechodzê na zielonym, a kto¶ mnie pot±ca to to ju¿ nie jest moja wina - prowadz±cy samochód ponosi ca³kowit± odpowiedzialno¶æ. Oczywi¶cie sytuacje drogowe s± czêsto o wiele bardziej skomplikowane ale da siê znale¼æ sprawcê i poszkodowanego. - podwy¿ka jest uzale¿niona od dwóch czynników (tak naprawdê jest ich wiêcej ale dwa s± g³ówne): moich zdolno¶ci, pracowito¶ci itd oraz woli szefa. Kiedy oba te czynniki zajd± to podwy¿ka ma miejsce. Ja na ni± zas³u¿y³em a szef mi j± przyzna³. - poderwanie babeczki (nawiasem mówi±c interesuj±ce podej¶cie do kobiet) - to raczej wszystko siê wydarza z inicjatywy jednej osoby a potem siê wszystko toczy w zale¿no¶ci od reakcji dwóch osób w stosunku do siebie. Na wszystko sk³ada siê wiele czynników ale czêsto wszystko ma swoje ¼ród³o w inicjatywie pojedynczej osoby - zarówno pozytywne jak i negatywne zdarzenia. Sytuacja 2: to ca³kowity egocentryzm. Gdy¿ ka¿dy z nam ma pole do dzia³ania w niemal ka¿dej sytuacji ale to czêsto nie wystarcza by zmieniæ dany los. Ale na wiele zdarzeñ nie mam wp³ywu, np na to jaka pogoda bêdzie jutro, czy te¿ czy jad±cy z naprzeciwka samochód nagle nie skrêci nie wpadnie na mnie. Poza tym mam wra¿enie, ¿e b³êdnie rozumujesz pojêcie "wolnej woli" i st±d te Twoje pó¼niejsze b³êdne wnioski. Wolno¶æ nie jest ca³kowita a wraz z ni± w tym samym szeregu idzie odpowiedzialno¶æ (mam wra¿enie, ¿e ci±gle o tym zapominasz). Cz³owiek ma o wiele mniej wolno¶ci ni¿ siê wydaje. Ale bez tego ograniczenia wolno¶ci nie mogliby¶my ¿yæ we wspólnocie ani nawet siê nawzajem komunikowaæ. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 18, 2010, 20:27:08 Cytat: Jeremiasz Dusze w wieku "noworodka" (je¿eli ju¿ przyjmujemy tak± terminologiê) s± sterowane przez swoje zwierzêce instynkty. Z tym niezupe³nie siê zgodzê, ¿e dusza wyposa¿ona jest w zwierzêce instynkty. To cia³o ze swoj± ¶wiadomo¶ci± je posiada. A ¿e dusza jest m³oda, wiêc ulega ¿±dzom cia³a, gdy¿ sama jeszcze nie naby³a umiejêtno¶ci pokonywania natury materii, w której przysz³o jej egzystowaæ. To przychodzi dopiero wraz z ilo¶ci± inkarnacyjnych do¶wiadczeñ. Jako, ¿e cia³em rz±dzi strach i inne podstawowe instynkty samozachowawcze, st±d agresja, wojny itd. Dusze ze swej natury s± dobre, lecz czasami ulegaj± degeneracji w procesie ¿ycia. I jak s³usznie zauwa¿y³ east ogromn± rolê odgrywa tu ego, inaczej ¶wiadomo¶æ cia³a. Rol± duszy jest rozpoznaæ w³asn± naturê, wyj¶æ z zaciemnienia ego i tego siê tu uczymy. Nauka odbywa siê równie¿ przez dostarczanie sobie nawzajem ró¿norodnych do¶wiadczeñ wskutek realizacji umów przed urodzeniowych. O czym by³a ju¿ mowa. Warto obserwowaæ siebie uwa¿nie, by coraz czê¶ciej spotykaæ siê z w³asn± dusz±. A jest to piêkne prze¿ycie … :) i bardzo energetyzuj±ce … Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 18, 2010, 21:59:01 Nie wydaje siê trochê hmm, niesprawiedliwe, ¿e jeden cz³owiek ¿yje sobie w luksusie a drugi umiera z g³odu? Czym sobie "zas³u¿yli" ludzie gin±cy w obozach koncentracyjnych? I dlaczego jedni mog± byæ gwiazdami TV op³ywaj±cymi w miliony a inni w tym czasie umieraj± z ch³odu mieszkaj±c w kartonowych pud³ach? Czeka³em na ten argument bo by³em pewien, ¿e padnie - nawet sam nie¶mia³o w poprzednim po¶cie wskazywa³em. Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na tym, ¿e ka¿dy bez wyj±tku ma szansê zostaæ zbawionym. Jeremiasz, to czego oczekujesz - tych samych warunków dla ka¿dego - jest niemo¿liwe i niecelowe, bo wtedy by³aby to hodowla klonów w laboratoryjnych warunkach. Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e im kto wiêcej otrzyma³ tym wiêcej bêdzie od niego wymagane: patrz przypowie¶æ o talentach. Im kto¶ ma wiêksz± ¶wiadomo¶æ tym surowiej/skrupulatniej bêdzie rozliczany ze swojego ¿ycia. Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e w ka¿dym momencie mo¿esz opamiêtaæ siê - patrz przypowie¶æ o pracownikach w winnicy. Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na sianiu warto¶ciowego ziarna - patrz przypowie¶æ o siewcy... Bóg dla ka¿dego przygotowa³ jakie¶ miejsce na ziemi, miejsce w którym mo¿e osi±gn±æ zbawienie. I to od niego zale¿y czy to wykorzysta czy te¿ nie. Natomiast od nas czy mu to bêdziemy u³atwiali czy te¿ bêdziemy mu w tym przeszkadzali. Tak samo jak pomoc/przeszkoda w przebyciu tej ¶cie¿ki w sposób godny.Móg³bym w tym momencie pos³u¿yæ siê "argumentami" Thotala - to wina ich samych, sami siê o to prosili. Potraktuj to jednak jako nieby³e poniewa¿ nie jest fair podpieraæ siê wypowiedziami innych z którymi siê nie zgadzamy. Sposób argumentacji Thotala jest dziecinnie prosty do obalenia - to przy nastêpnym razie. No.... ciekawe. Problem w tym, ¿e zupe³nie inaczej rozwija siê cz³owiek ¿yj±cy np. w patologicznej rodzinie gdzie czêsto nie ma co je¶æ a inaczej w rodzinie, w której jest kochany i wyczekiwany i rodzina jest mu w stanie zapewniæ wszystko potrzebne do rozwoju. Patrz: wypowied¼ powy¿ej.Pierwszy uczy siê jak kra¶æ aby nie wpa¶æ w rêce polcji, a drugi uczy siê np. malowaæ obrazy. Potrafisz to jako¶ do siebie przyrównaæ?... Pierwszy trenuje swoj± woln± wolê w tym czy ukra¶æ czy nie, a drugi w tym czy postawiæ kreskê grub± albo cienk±. A KIEDY podejmowa³ te decyzje? Kiedy by³o to "wcze¶niej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjê³o decyzjê, która zaowocowa³a tym, ¿e np. ¿yje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynno¶ci podjê³o, jakie mia³o mo¿liwo¶ci aby zmieniæ swój los? Có¿ mo¿e takie dziecko zrobiæ w obliczu klêski suszy czy g³odu? Jakie¿ to decyzje podjê³o, ¿e znalaz³o siê w takiej sytuacji? Nie mówi mi, ¿e potrafisz rozpoznaæ domniemany wiek duszy w niemowlêciu... Ale OK, rozumiem, ¿e to jeden z argumentów, wiêc odpowiem. Samo dziecko niewiele - praktycznie nic. Za to inni ludzie ju¿ bardzo wiele. To mo¿e byæ sytuacja aby inni pokazali ludzkie oblicze. Uwa¿am równie¿, ¿e niektórzy ludzie [np. takie niemowlêta] ju¿ rodz± siê zbawione. Ja uwa¿am, ¿e najwy¿szym dobrem jakie mo¿e spotkaæ cz³owieka jest zbawienie, przebywanie w obecno¶ci Boga [Ty, i ezoterycy te¿, tyle ¿e Wy okre¶lacie Boga jako bezosobow± energiê, ja - jako jak najbardziej osobow±. Ja uwa¿am, ¿e cz³owiek ma jedno ¿ycie [wysoka poprzeczka, prawda?], Wy, ¿e mo¿e próbowaæ i próbowaæ i próbowaæ - jak w grze, ba i to z opcj±, ¿e nie traci siê nawet punktów zdobytych w poprzednich rozgrywkach]. Wykaza³em na czym wg. mnie polega Bo¿a sprawiedliwo¶æ i jak w inny - bardziej spójny logicznie sposób mo¿na wyt³umaczyæ "problem" domniemanego wieku duszy. Nie wydaje siê trochê hmm, niesprawiedliwe, ¿e jeden cz³owiek ¿yje sobie w luksusie a drugi umiera z g³odu? Czym sobie "zas³u¿yli" ludzie gin±cy w obozach koncentracyjnych? I dlaczego jedni mog± byæ gwiazdami TV op³ywaj±cymi w miliony a inni w tym czasie umieraj± z ch³odu mieszkaj±c w kartonowych pud³ach? Czeka³em na ten argument bo by³em pewien, ¿e padnie - nawet sam nie¶mia³o w poprzednim po¶cie wskazywa³em. Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na tym, ¿e ka¿dy bez wyj±tku ma szansê zostaæ zbawionym. Jeremiasz, to czego oczekujesz - tych samych warunków dla ka¿dego - jest niemo¿liwe i niecelowe, bo wtedy by³aby to hodowla klonów w laboratoryjnych warunkach. Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e im kto wiêcej otrzyma³ tym wiêcej bêdzie od niego wymagane: patrz przypowie¶æ o talentach. Im kto¶ ma wiêksz± ¶wiadomo¶æ tym surowiej/skrupulatniej bêdzie rozliczany ze swojego ¿ycia. Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e w ka¿dym momencie mo¿esz opamiêtaæ siê - patrz przypowie¶æ o pracownikach w winnicy. Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na sianiu warto¶ciowego ziarna - patrz przypowie¶æ o siewcy...Móg³bym w tym momencie pos³u¿yæ siê "argumentami" Thotala - to wina ich samych, sami siê o to prosili. Potraktuj to jednak jako nieby³e poniewa¿ nie jest fair podpieraæ siê wypowiedziami innych z którymi siê nie zgadzamy. Sposób argumentacji Thotala jest dziecinnie prosty do obalenia - to przy nastêpnym razie. No.... ciekawe. Problem w tym, ¿e zupe³nie inaczej rozwija siê cz³owiek ¿yj±cy np. w patologicznej rodzinie gdzie czêsto nie ma co je¶æ a inaczej w rodzinie, w której jest kochany i wyczekiwany i rodzina jest mu w stanie zapewniæ wszystko potrzebne do rozwoju. Patrz: wypowied¼ powy¿ej.Pierwszy uczy siê jak kra¶æ aby nie wpa¶æ w rêce polcji, a drugi uczy siê np. malowaæ obrazy. Potrafisz to jako¶ do siebie przyrównaæ?... Pierwszy trenuje swoj± woln± wolê w tym czy ukra¶æ czy nie, a drugi w tym czy postawiæ kreskê grub± albo cienk±. A KIEDY podejmowa³ te decyzje? Kiedy by³o to "wcze¶niej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjê³o decyzjê, która zaowocowa³a tym, ¿e np. ¿yje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynno¶ci podjê³o, jakie mia³o mo¿liwo¶ci aby zmieniæ swój los? Có¿ mo¿e takie dziecko zrobiæ w obliczu klêski suszy czy g³odu? Jakie¿ to decyzje podjê³o, ¿e znalaz³o siê w takiej sytuacji? Nie mówi mi, ¿e potrafisz rozpoznaæ domniemany wiek duszy w niemowlêciu... Ale OK, rozumiem, ¿e to jeden z argumentów, wiêc odpowiem. Samo dziecko niewiele - praktycznie nic. Za to inni ludzie ju¿ bardzo wiele. To mo¿e byæ sytuacja aby inni pokazali ludzkie oblicze. Uwa¿am równie¿, ¿e niektórzy ludzie [np. takie niemowlêta] ju¿ rodz± siê zbawione. Ja uwa¿am, ¿e najwy¿szym dobrem jakie mo¿e spotkaæ cz³owieka jest zbawienie, przebywanie w obecno¶ci Boga [Ty, i ezoterycy te¿, tyle ¿e Wy okre¶lacie Boga jako bezosobow± energiê, ja - jako jak najbardziej osobow±. Ja uwa¿am, ¿e cz³owiek ma jedno ¿ycie [wysoka poprzeczka, prawda?], Wy, ¿e mo¿e próbowaæ i próbowaæ i próbowaæ - jak w grze, ba i to z opcj±, ¿e nie traci siê nawet punktów zdobytych w poprzednich rozgrywkach]. A jest coraz gorszy? Ja widzê, zê jest coraz lepszy. Przyk³adowo, w ciagu ostatnich 60 lat nie by³o w Europie du¿ej wojny. To co¶ nieprawdopodobnego, je¿eli spojrzysz na historiê naszego kontynentu. Nie by³o? A Jugos³awia? Czy¿ nie mordowano tam ludzi - w wiêkszo¶ci bezbronnych cywili? Co zrobi³ ten "stary i o¶wiecony" ¶wiat? Przygl±da³ siê coraz wymy¶lniejszym i okrutniejszym torturom. Sprawd¼ sobie statystyki policyjne, porównaj z okresem sprzed np. 20 lat. Jeremiasz, statystyki mówi±, ¿e w przeci±gu ostatnich conajmniej kilkudziesiêciu lat nie by³o ANI JEDNEGO DNIA pokoju na ¶wiecie, zawsze gdzie¶ by³a wojna - to zmiana na lepsze?! Jeremiasz, zobaczysz fakty które stoj± w opozycji do Twoich pogl±dów/os±dów. Naprawdê nie wiem z czym tu dyskutowaæ w tej kwestii. Ale ka¿dy jest "m±drzejszy" o poprzednie do¶wiadczenia. Nie dostrzegam tego, ¶wiat mówi co¶ zgo³a odmiennego - patrz poprzednia wypowied¼.A dlaczeto Ty artqu uwa¿asz, ¿e pokój jest czym¶ dobrym? Przecie¿ móg³by¶ wzi±¶æ bejsbola i zarabiaæ na ¿ycie wymuszaj±c haracze? Dlaczego tego nie robisz? Umiesz powiedzieæ dlaczego jeste¶ jaki jeste¶? Potrafiê - to jest wypadkowa moich obserwacji, wskazówek, zaleceñ i SAMOWYCHOWANIA. Tak, zapomniane s³owo - samowychowanie. To jest konsekwencja próby przestrzegania np. dekalogu [który inni uwa¿aj± za zniewolenie cz³owieka, lecz nie byli w stanie tego dowie¶æ] który to jest uniwersalnym prawem moralnym. Staram siê traktowaæ ludzi w sposób jaki chcia³bym byæ traktowany.Widaæ nie przyswoi³e¶ sobie teorii o rozwoju duszy (we¼ ¿e ch³opie poczytaj ten "¶wiat o oczach Michaela") i wskutego tego podwa¿asz co¶, o czym masz niewielkie pojêcie. ;) Jeremiasz, nie zgadzam siê z niektórymi z Twoich pogl±dów, ale nie przeszkadza mi Ciebie powa¿nie traktowaæ w dyskusji i dlatego nie u¿ywam dziecinnych zagrywek jak Twoja zacytowana - dyskutujmy na argumenty, a nie na "niewielkie masz pojêcie". Im mniejsze mam pojêcie "tym" to ka¿dy z Twoich argumentów powinien powaliæ mój tok my¶lenia - a tak siê nie dzieje. Za pomoc± argumentów wyka¿, ¿e mam marne pojêcie, wyka¿ luki w moich tezach. Nie przysz³o Ci do g³owy, ze kto¶ CHCE mordowaæ? ¯e to jego metoda na ¿ycie? Czy lew poluj±c na antylopê negocjuje z ni±?. Nie, ³apie za gard³o i zagryza. Dusze w wieku "noworodka" (je¿eli ju¿ przyjmujemy tak± terminologiê) s± sterowane przez swoje zwierzêce instynkty. Tak, morduja bo chc±, bo mylnie i bandycko pos³uguj± siê woln± wol±. Lew jest zwierzêciem, kieruj± nim instynkty. Cz³owiek ma rozum, inteligencjê i serce/uczucia które powinien wykorzystywaæ. Lew zabija aby prze¿yæ - nie zabija dla zabawy, nie zabija aby wy³o¿yæ legowisko skórami, nie zabija aby osi±gn±æ korzy¶ci materialne. Nie wiem jakim sposobem takie zachowania mo¿na zganiaæ na karb "wieku" duszy - ten argument by³by mo¿e s³uszny gdyby zabójstwa i morderstwa dzia³y siê w¶ród barbarzyñców. Nie rozumiem tak¿e jak mo¿na próbowaæ udowadniaæ inkarnacjê i ró¿nicê w wieku duszy za pomoc± ego? To na marginesie - w nawi±zaniu do wypowiedzi innych forumowiczów. Poni¿ej, East t³umaczy to istnieniem EGO. Tutaj bym siê spiera³ o szczegó³y. Moim zdaniem do osi±gniêcia pe³ni dusza potrzebuje do¶wiadczenia bycia morderc± i bycia zamordowanym. Podobne przyci±ga podobne. Je¿eli kto¶ pragnie byæ zamordowanym (nawet je¿eli nie u¶wiadamia sobie tego), znajdzie kogo¶, kto go zamorduje. I odwrotnie, kto¶ kto pragnie mordowaæ, znajdzie ofiarê. Do momentu, a¿ stwierdzi, ¿e to bez sensu. (wolna wola) Nie logiczne i nie prawdziwie. Gdyby tak by³o to nie by³oby tylu samobójców - wszak chc± ¶mierci. Nie wspomnê, ¿e i marzenia ludziom spe³nia³yby siê czê¶ciej ;] Morderstw i zabójstw jest coraz wiêcej - czy to te¿ jest zmiana na lepsze? Czy to rózwój - wszak wg. cytatu "ludzie sami tak chc±".Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 19, 2010, 00:05:39 Arteq napisa³
Cytuj Nie rozumiem tak¿e jak mo¿na próbowaæ udowadniaæ inkarnacjê i ró¿nicê w wieku duszy za pomoc± ego? To na marginesie - w nawi±zaniu do wypowiedzi innych forumowiczów. Kompletne niezrozumienie mojej wypowiedzi. Nie udowadniam inkarnacji za pomoc± ego, a tym bardziej nie dyskutujê o wieku duszy, gdy¿ nie mam ku temu ¿adnych przes³anek. Piszê tylko, ¿e dusza/¶wiadomo¶æ jest czym¶ niezale¿nym od ego. Bardziej przyrówna³bym je do obserwatorów ni¿ aktywnych u¿ytkowników naszej materialnej rzeczywisto¶ci. Arteq , czy ego jest czym¶ nielogicznym ? wyka¿ to, je¶li tak uwa¿asz. jeremiasz piszesz Cytuj Moim zdaniem do osi±gniêcia pe³ni dusza potrzebuje do¶wiadczenia bycia morderc± i bycia zamordowanym. Podobne przyci±ga podobne. Je¿eli kto¶ pragnie byæ zamordowanym (nawet je¿eli nie u¶wiadamia sobie tego), znajdzie kogo¶, kto go zamorduje Dziwi mnie to, dlaczego dusza mia³aby chcieæ mordowaæ lub do¶wiadczaæ bycia zamordowan±, skoro te uczucia s± jej zupe³nie obce ? Po co mia³bym nara¿aæ swojego nosiciela ( ja jako dusza -symbiant ) na cierpienie i ¶mieræ ? Dla zabawy ? Dla chêci do¶wiadczenia ? W jaki sposób pomog³oby to pe³ni siê wype³niæ ? Zabijanie czy przera¿enie to bardzo niskie wibracje o których w ¿aden sposób nie powiedzia³bym, ¿e rozwijaj± ¿yw± istotê . Natomiast , Arteq , marzenia, a raczej - ¿yczenia mog± siê czê¶ciej spe³niaæ . To jest kwestia konsekwencji i wyæwiczenia sposobu emisji intencji. We wszech¶wiecie, w którym Bóg jest osob±, czyli istot± posiadaj±c± jak±¶ formê, a wiêc oddzielon± od wszystkich innych istot ( Istota najwy¿sza - os±dzaj±ca ) ¿yczenia nie mog± siê spe³niaæ tylko dlatego, ¿e tego pragniemy. W takim ¶wiecie odpowiedzialno¶æ zwi±zana jest ¶ci¶le z nagrod± i kar± p³yn±cymi z zewn±trz. Natomiast w ¶wiecie, w którym wszystkie istoty tworz± Boga, odpowiedzialno¶æ jest czym¶ bardzo osobistym i namacalnym, a poniewa¿ wspó³tworzymy Boga to ¿yczenie jest dla Wszech¶wiata rozkazem. W takim ¶wiecie nie da siê zwaliæ sprawy na barki Wszechmog±cego. To TY miêdzy innymi, Go tworzysz. Jeste¶ ¶wiêtym oraz nikczemnikiem w jednym, a w ka¿dym razie Twoje decyzje, a nawet my¶li generowane przez ego maj± natychmiastowe prze³o¿enie na rzeczywisto¶æ tu i teraz, a tak¿e dla przysz³ych pokoleñ. Jedno ¿ycie czêsto oznacza - po mnie , to choæby potop. Wielo¶æ przysz³ych ¿yæ , to proces w którym konsekwencje zawsze nadejd±. Wydaje mi siê, ¿e dla samobójców wizja przysz³ych konsekwencji tu , na Ziemi , jest wystarczaj±cym motywatorem , aby nie zabijaæ siebie ani w ogóle nikogo. Natomiast ostateczno¶æ kary w wymiarze jednego ¿ycia oznaczaæ mo¿e czêsto brak mo¿liwo¶ci poprawy ( grzech ¶miertelny). Cz³owiek staje siê wtedy niewolnikiem swoich czynów. Skoro zrobi³em A , a potem B , za co ju¿ "zarobi³em" potêpienie wieczne to nie odkupiê grzechów w drug± stronê, a ju¿ na pewno ¶wiêtym nie bêdê. Co wiêcej, spotka mnie zawsze zas³u¿ona kara. Kara musi byæ, bo nikt nie jest ¶wiêtym, a przecie¿ ka¿dy winien jest grzechu pierworodnego - niezmazywalnego. Takie my¶lenie to ¿ycie w ci±g³ym strachu, poni¿eniu , w cieniu odwiecznej kary. Strach, jak wiemy to z³y doradca. Nielogiczne to i bez sensu rozumowanie ? Je¶li tak, to proszê wykazaæ. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 19, 2010, 02:32:27 Rodzimy siê na Ziemi by do¶wiadczaæ energii strachu i mi³o¶ci.
Ci, którym w dzieciñstwie "zaszczepiono" strach jako motywacjê do pokonywania problemów s± w opozycji do tych, którzy wol± wierzyæ w nieograniczon± si³ê MI£O¦CI. Arteq jest wybitnym przedstawicielem kreowania strachu poprzez dogmaty, ¶wiat zewnêtrzny jest dla niego bardziej realny ni¿ w³asne wnêtrze. Nie zrozumie East'a, nie zrozumie Jeremiasza, bo bêd±c zakopanym po uszy nie doceni spaceruj±cych po pla¿y. Zrozumie wszystko w chwili po³±czenia siê z "krain± wiecznych ³owów". Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 19, 2010, 06:51:52 nie jeste¶my w stanie wiedzieæ o przyczynowo-skutkowym pod³o¿u wszystkiego co nas spotyka, przez amnezje karmiczn±
niektóre zbrodnie mog± byæ efektem wyrównywania rachunków z poprzednich wcieleñ.. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 08:13:42 Arteq jest wybitnym przedstawicielem kreowania strachu poprzez dogmaty, ¶wiat zewnêtrzny jest dla niego bardziej realny ni¿ w³asne wnêtrze. Nie zrozumie East'a, nie zrozumie Jeremiasza, bo bêd±c zakopanym po uszy nie doceni spaceruj±cych po pla¿y. Zrozumie wszystko w chwili po³±czenia siê z "krain± wiecznych ³owów". Pozdrawiam - Thotal :) A ja siê nie zgodzê - nigdzie nie widzê by arteq kreowa³ jakikolwiek strach. My¶lê, ¿e to szalenie pogodny cz³owiek starajacy siê nalaæ choæ trochê rozs±dku w g³owy co niektórych forumowiczów :) A w chroniczne lêki to mo¿na wpa¶æ niektóre posty "guru forumowych", z których wy³ania siê nastêpuj±cy obraz ¶wiata: - za kilka lat (nie wiadomo kiedy - kolejny czynnik strachu: "niepewno¶æ") w planetê uderzy wielkie niebieskie cia³o - firmy farmaceutyczne chc± nas wymordowaæ - szczepienia zabijaj± - lud¼mi rz±dzi grupa masonów/¯ydów/jaszczurek, odbieraj±cy nam wolno¶æ - kto¶ chce wymordowaæ 3 miliardy ludzi (to oznacza, ¿e statystycznie po³owa forumowiczów zginie) - ONI kontroluj± ka¿dy nasz krok, zabieraj± nam wolno¶æ - co chwila wybuchaj± epidemie maj±ce nas zdziesi±tkowaæ - a szczepienia na nie s± jeszcze bardziej mordercze - natura chce nas wybiæ w mi³osiernym akcie zemsty - katastrofy naturalne bêd± siê powtarzaæ coraz czê¶ciej (to trochê g³upawe bo katastrofy naturalne maj± to do siebie, ¿e siê powtarzaj± co jaki¶ czas) - zbli¿a siê wielka wojna - nie wiadomo jeszcze gdzie wybuchnie ale wiadomo, ¿e obejmie ca³y ¶wiat i zgin± miliony/miliardy No po przeczytaniu postów przedstawiaj±cych powy¿sze pogl±dy to stany lêkowe i paranoja gotowa. ¯yczê wszystkim wiêcej rozs±dku! :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 09:58:53 no no, coraz d³u¿sze elaboraty przychodzi mi pisaæ ;)
Odpowiadaj±c Vall Dee'iemu: Cytuj - je¶li kto¶ mnie napadnie to zazwyczaj nie jest moja wina, sprawc± jest napastnik. On aktywnie uczestniczy³ w starciu. Ofiara przecie¿ nie mo¿e podj±æ decyzji za niego. Owszem, je¿eli patrzysz na to w kategorii "wina". Wtedy zazwyczaj nie jest to Twoja wina. Bo to tamten uderzy³.Istnieje inne s³owo - odpowiedzialno¶æ. Ponosisz za zaistnia³± sytuacjê odpowiedzialno¶æ, nawet, je¿eli nie pamiêtasz tego, ewentualnie nie u¶wiadamiasz sobie tej odpowiedzialno¶ci. Ty to nazywasz filozofi± "pêpka ¶wiata". Ja to nazywam woln± wol±. Ka¿da my¶l, s³owo i czyn jaki podejmujê przynosi konsekwencjê. Ka¿da my¶l, s³owo i ka¿dy czyn WRACA do mnie. Je¿eli patrzysz na to w taki sposób, to idea "boga", który wymy¶la jakie¶ przykazania, a potem karze piek³em albo nagradza niebem staje siê niepotrzebna. Sam dla siebie jeste¶ katem, sam dla siebie jeste¶ ofiar± i sam siebie wprowadzasz do nieba. Upraszczaj±c. Ka¿da odrobina strachu, któr± zasia³e¶ w innym cz³owieku wróci do Ciebie zwielokrotniona. Je¿eli ktokolwiek przez Ciebie ba³ siê, taki sam strach bêdzie Twoim udzia³em. Niekoniecznie do¶wiadczysz go od tej osoby, ale do¶wiadczysz go na pewno. Ka¿da odrobina mi³o¶ci, któr± poczu³e¶ do innego cz³owieka wróci do Ciebie zwielokrotniona. Je¿eli kogolwiek pokocha³e¶, to ta mi³o¶æ wróci do Ciebie. Do¶wiadczysz jej na pewno. Dlatego nie potrzeba dekalogu, aby nie zabijaæ czy nie k³amaæ. Wystarczy mieæ ¶wiadomo¶æ, ¿e wszystko do nas wraca. "Kochaj bli¼niego swego jak siebie samego" - my¶lisz PO CO to zosta³o powiedziane? Cytuj Poza tym mam wra¿enie, ¿e b³êdnie rozumujesz pojêcie "wolnej woli" i st±d te Twoje pó¼niejsze b³êdne wnioski. Wolno¶æ nie jest ca³kowita a wraz z ni± w tym samym szeregu idzie odpowiedzialno¶æ (mam wra¿enie, ¿e ci±gle o tym zapominasz). Nie zapominam. Wolno¶æ oznacza odpowiedzialno¶æ. Mo¿e tak odebra³e¶ moje wypociny i st±d Twój opór.Jakikolwiek wybór zawsze zowocuje tym, ¿e poniesiesz odpowiedzialno¶æ za ten wybór, ¿e poniesiesz skutki tego wyboru. odpowiadaj±c Ptakowi: Cytuj Cytuj Dusze w wieku "noworodka" (je¿eli ju¿ przyjmujemy tak± terminologiê) s± sterowane przez swoje zwierzêce instynkty. Z tym niezupe³nie siê zgodzê, ¿e dusza wyposa¿ona jest w zwierzêce instynkty. To cia³o ze swoj± ¶wiadomo¶ci± je posiada. A ¿e dusza jest m³oda, wiêc ulega ¿±dzom cia³a, gdy¿ sama jeszcze nie naby³a umiejêtno¶ci pokonywania natury materii, w której przysz³o jej egzystowaæ. To przychodzi dopiero wraz z ilo¶ci± inkarnacyjnych do¶wiadczeñ. Jako, ¿e cia³em rz±dzi strach i inne podstawowe instynkty samozachowawcze, st±d agresja, wojny itd. Dusze ze swej natury s± dobre, lecz czasami ulegaj± degeneracji w procesie ¿ycia.Próbujê upraszczaæ. Na szczegó³y przyjdzie czas. ps. ¿e tez mamy takie podobne avatary ;) odpowiadaj±c Artqowi: Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na tym, ¿e ka¿dy bez wyj±tku ma szansê zostaæ zbawionym. Jeremiasz, to czego oczekujesz - tych samych warunków dla ka¿dego Owszem, oczekujê takich samych warunków dla ka¿dego. Mo¿na by oczywi¶cie dyskutowaæ co oznacza s³owo "warunki" i jak je rozumieæ. Cytuj - jest niemo¿liwe i niecelowe, bo wtedy by³aby to hodowla klonów w laboratoryjnych warunkach. A sk±d wiesz, ¿e to niemo¿liwe i niecelowe? A sk±d wiesz, ¿e to nie hodowla klonów?Tylko, ¿e klony maj± woln± wolê i ka¿dy wybiera sobie tak jak mu pasuje. Cytuj Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e im kto wiêcej otrzyma³ tym wiêcej bêdzie od niego wymagane: patrz przypowie¶æ o talentach. Im kto¶ ma wiêksz± ¶wiadomo¶æ tym surowiej/skrupulatniej bêdzie rozliczany ze swojego ¿ycia. I wg Ciebie to jest wolna wola?Dostajê co¶ ale MUSZÊ z tym post±piæ tak jak mi nakaza³ "bóg", bo inaczej mam przesrane (w piekle?) Czyli ca³e ¿ycie mam postêpowaæ tak, aby zadowoliæ mojego "boga"? Bo on ma taki kaprys? To tak jakby srogi ojciec kupi³ mi klocki a ja _musia³bym_ budowaæ z nich domki wg jego pomys³ów. Nie móg³bym budowaæ samolotów, nie móg³bym odstawiæ klocków w k±t i bawiæ siê autkami. Musia³bym budowaæ domki z klocków, ¿eby srogi ojciec by³ zadowolny. Bo to ON kupi³ mi zabawkê i dla niego siê bawiê... Cytuj Sprawiedliwo¶æ Bo¿a polega równie¿ na tym, ¿e w ka¿dym momencie mo¿esz opamiêtaæ siê - patrz przypowie¶æ o pracownikach w winnicy. Bo¿a sprawiedliwo¶æ polega na sianiu warto¶ciowego ziarna - patrz przypowie¶æ o siewcy... :))No to ¶wietnie. Jest nas dwoje braci, ka¿demu z nas ojciec kupi³ klocki i kaza³ budowaæ domki. Jeden brat jest pilny, s³ucha siê ojca, buduje i buduje, wybudowa³ ju¿ tysi±æ klockowych domków, aby ojciec by³ zadowolony. A drugi ma to w nosie i bawi siê autkami. Nagle s³yszy, ¿e ojciec idzie. Nagle, na rachu - ciachu buduje kawa³ek dachu. Uff, jest uratowany. Opamiêta³ siê. Co prawda jego dwa klocuszki przy milionie klocków jego brata to drobiazg. Ale co tam. Ojciec bêdzie zadowolony. Wszak bawi³ siê w sposób jaki zadowala tatusia. Cytuj Bóg dla ka¿dego przygotowa³ jakie¶ miejsce na ziemi, miejsce w którym mo¿e osi±gn±æ zbawienie. I to od niego zale¿y czy to wykorzysta czy te¿ nie. Natomiast od nas czy mu to bêdziemy u³atwiali czy te¿ bêdziemy mu w tym przeszkadzali. Tak samo jak pomoc/przeszkoda w przebyciu tej ¶cie¿ki w sposób godny. Ka¿dy z nas mo¿e bawiæ sie w cokolwiek. Mamy w pokoju ró¿ne zabawki. Mamy autka, mamy klocki, mamy konsolê do gier, mamy szachy i warcaby. Wszystkie gry s± fajne. I wszystkie kupi³ nam tata. Ale tata jest zadowolony tylko wtedy kiedy bawimy siê klockami i budujemy domki. Chcialiby¶my siê pobawiæ w co¶ innego, ale za zabawê autkami czy w warcaby tata siê gniewa i skazuje nas na siedzenie w ³azience. Mo¿e dlatego, ¿e te klocki by³y takie drogie? Wybacz, arteq, ale taki "bog", który daje mi woln± wolê (daje prawo wyboru) a pó¼niej karze mnie za to, ¿e tego wyboru dokonuje, po prostu, mnie ¶mieszy. To¿ to sfrustrowny, zakompleksiony bufon. Niestety, bardzo ludzki w swoim "srogim i sprawiedliwym' charakterze. Stworzony na nasz obraz i podobieñstwo. Cytuj A KIEDY podejmowa³ te decyzje? Kiedy by³o to "wcze¶niej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjê³o decyzjê, która zaowocowa³a tym, ¿e np. ¿yje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynno¶ci podjê³o, jakie mia³o mo¿liwo¶ci aby zmieniæ swój los? Có¿ mo¿e takie dziecko zrobiæ w obliczu klêski suszy czy g³odu? Jakie¿ to decyzje podjê³o, ¿e znalaz³o siê w takiej sytuacji? Nie mówi mi, ¿e potrafisz rozpoznaæ domniemany wiek duszy w niemowlêciu... Ale OK, rozumiem, ¿e to jeden z argumentów, wiêc odpowiem. Samo dziecko niewiele - praktycznie nic. Za to inni ludzie ju¿ bardzo wiele. To mo¿e byæ sytuacja aby inni pokazali ludzkie oblicze. Uwa¿am równie¿, ¿e niektórzy ludzie [np. takie niemowlêta] ju¿ rodz± siê zbawione. Zapyta³em KIEDY by³o to wcze¶niej. Nie odpowiedzia³e¶. A wiêc by³o czy nie by³o wcze¶niej. Wymigujesz siê mówi±c, ¿e to sytuacja, aby inni pokazali ludzkie oblicze. To jeszcze gorzej. Ten Twój "bóg" wybiera sobie parê duszyczek - a niech sobie umieraj± z pragienia albo z g³odu, a niech je rozerwie mina przeciepiechotna, a niech urodzi siê bez nóg i r±k. Co tam, pó¼niej mu to wynagrodzê. Narazie jego cierpienie bêdzie okazj± do wykazania siê innych ludzkimi obliczami. A mo¿e ten bez nóg i r±k NIE CHCE byæ miêsem armatnim?... Gdzie tutaj wolna wola? Sorry, ale taki sadysta nie zas³uguje na miano "boga". Cytuj A jest coraz gorszy? Ja widzê, zê jest coraz lepszy. Przyk³adowo, w ciagu ostatnich 60 lat nie by³o w Europie du¿ej wojny. To co¶ nieprawdopodobnego, je¿eli spojrzysz na historiê naszego kontynentu. Nie by³o? A Jugos³awia? Czy¿ nie mordowano tam ludzi - w wiêkszo¶ci bezbronnych cywili? Co zrobi³ ten "stary i o¶wiecony" ¶wiat? Przygl±da³ siê coraz wymy¶lniejszym i okrutniejszym torturom. Sprawd¼ sobie statystyki policyjne, porównaj z okresem sprzed np. 20 lat. Jeremiasz, statystyki mówi±, ¿e w przeci±gu ostatnich conajmniej kilkudziesiêciu lat nie by³o ANI JEDNEGO DNIA pokoju na ¶wiecie, zawsze gdzie¶ by³a wojna - to zmiana na lepsze?! Jeremiasz, zobaczysz fakty które stoj± w opozycji do Twoich pogl±dów/os±dów. Naprawdê nie wiem z czym tu dyskutowaæ w tej kwestii.A ja uwa¿am, ¿e ¶wiat, pomimo wszystko, idzie do przodu i jest coraz lepiej. I widzê ¿e jest. Cytuj A dlaczeto Ty artqu uwa¿asz, ¿e pokój jest czym¶ dobrym? Przecie¿ móg³by¶ wzi±¶æ bejsbola i zarabiaæ na ¿ycie wymuszaj±c haracze? Dlaczego tego nie robisz? Umiesz powiedzieæ dlaczego jeste¶ jaki jeste¶? Potrafiê - to jest wypadkowa moich obserwacji, wskazówek, zaleceñ i SAMOWYCHOWANIA. Tak, zapomniane s³owo - samowychowanie. To jest konsekwencja próby przestrzegania np. dekalogu [który inni uwa¿aj± za zniewolenie cz³owieka, lecz nie byli w stanie tego dowie¶æ] który to jest uniwersalnym prawem moralnym. Staram siê traktowaæ ludzi w sposób jaki chcia³bym byæ traktowany.A gdyby siê okaza³o, ze dakalog to ¶ciema, to wzi±³by¶ bejzbola i rozwala³ g³owy? Cytuj Jeremiasz, nie zgadzam siê z niektórymi z Twoich pogl±dów, ale nie przeszkadza mi Ciebie powa¿nie traktowaæ w dyskusji i dlatego nie u¿ywam dziecinnych zagrywek jak Twoja zacytowana - dyskutujmy na argumenty, a nie na "niewielkie masz pojêcie". Im mniejsze mam pojêcie "tym" to ka¿dy z Twoich argumentów powinien powaliæ mój tok my¶lenia - a tak siê nie dzieje. Za pomoc± argumentów wyka¿, ¿e mam marne pojêcie, wyka¿ luki w moich tezach. To Twój ulubiony zwrot: "wyka¿ luki w moich tezach".Niestety, arteq, niewielkie masz pojêcie na ten temat. To jakie pytania zadajesz o tym ¶wiadczy. Je¿eli uwa¿asz to za obra¼liwe - to sorry, uwa¿aj sobie. Ja po prostu stwierdzam fakt. Nie mia³em i nie mam zamiaru Ciê obra¿aæ. I nie mam ochoty wstawiaæ tutaj ca³ej ksi±¿ki. To zawsze siê tak odbywa - najczê¶ciej przeciwnikami np. astrologii s± ludzie, którzy znaj± j± tylko z gazet. Albo przeciwnicy homeopatii. Ich wiedza na ten temat to zbiór stereotypów. Nic ponadto. I nie mam tak¿e ochoty punktowaæ Ciê na luki w tezach, bo nie o wygran± w dyskusji tutaj chodzi. Je¶li chcesz sobie przyznaæ te punkty w dyskusji - proszê bardzo "WYGRA£E¦!": Reinkarnacja to bzdury, a "Bóg jest sêdzi± sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za z³e karze". Mi³ego dnia. pozdrawiam ps. ¿e te¿ ten "Bóg' musi byæ sêdzi±. Nie móg³by byæ hydraulikiem albo kierowc±. Tyle fajnych zawodów, a ten akurat sêdzi±. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 10:37:12 Oj jeremiaszu b³±dzisz b³±dzisz :)
Bóg jest i sêdzi± i kierowc± i hydraulikiem - nie wiem sk±d wniosek ¿e akurat wybra³ zawód sêdziego? Cytuj Ka¿dy z nas mo¿e bawiæ sie w cokolwiek. Mamy w pokoju ró¿ne zabawki. Mamy autka, mamy klocki, mamy konsolê do gier, mamy szachy i warcaby. Wszystkie gry s± fajne. I wszystkie kupi³ nam tata. Ale tata jest zadowolony tylko wtedy kiedy bawimy siê klockami i budujemy domki. Chcialiby¶my siê pobawiæ w co¶ innego, ale za zabawê autkami czy w warcaby tata siê gniewa i skazuje nas na siedzenie w ³azience. Mo¿e dlatego, ¿e te klocki by³y takie drogie? Nie potrafiê zrozumieæ co w Twojej metaforze jest klockami i domkami. Mo¿esz mi to wyja¶niæ? Cytuj Wybacz, arteq, ale taki "bog", który daje mi woln± wolê (daje prawo wyboru) a pó¼niej karze mnie za to, ¿e tego wyboru dokonuje, po prostu, mnie ¶mieszy. To¿ to sfrustrowny, zakompleksiony bufon. Niestety, bardzo ludzki w swoim "srogim i sprawiedliwym' charakterze. Stworzony na nasz obraz i podobieñstwo Hmmm jak ju¿ sam zauwa¿y³e¶ wolna wola prowadzi do konsekwencji i odpowiedzialno¶ci. We¼my taki przyk³ad: Pi³ka no¿na. Gracze biegaj± po boisku. W pewnej chwili jeden brutalnie fauluje drugiego. Sêdzie podbiega i pokazuje czerwon± kartkê. Gracz musi opu¶ciæ boisko. Wg Ciebie to absurd prawda? Gdy¿ posiada on woln± wolê i mo¿e faulowaæ ile chce i kogo chce a sêdzia nie ma prawa mu niczego zabraniaæ a tym bardziej karaæ? Tak to odbierasz? Cytuj Jest nas dwoje braci, ka¿demu z nas ojciec kupi³ klocki i kaza³ budowaæ domki. Tutaj te¿ nie potrafiê zrozumieæ o co chodzi z tymi klockami. Prosi³bym o wyt³umaczenie.Jeden brat jest pilny, s³ucha siê ojca, buduje i buduje, wybudowa³ ju¿ tysi±æ klockowych domków, aby ojciec by³ zadowolony. A drugi ma to w nosie i bawi siê autkami. Nagle s³yszy, ¿e ojciec idzie. Nagle, na rachu - ciachu buduje kawa³ek dachu. Uff, jest uratowany. Opamiêta³ siê. Co prawda jego dwa klocuszki przy milionie klocków jego brata to drobiazg. Ale co tam. Ojciec bêdzie zadowolony. Wszak bawi³ siê w sposób jaki zadowala tatusia. Ale poniewa¿ ten fragment odnosi siê do przypowie¶ci. To chyba zaryzykujê i w ciemno odpowiem. Bo widzisz Ty zapominasz o mi³o¶ci i mi³osierdziu. Bóg jest mi³osierny - mo¿e przebaczyæ ka¿demu. Nieskoñczono¶æ mi³o¶ci i mi³osierdzia trudno wyraziæ jêzykiem, który s³u¿y do opisania rzeczy skoñczonych. Dlatego ewangelie s± obrazowe. Mam wra¿enie, ¿e Ty w ogóle nie rozumiesz ducha ewangelii - no ale trudno, nie jest to lektura dla ka¿dego. Wiec rozumiem, ¿e mo¿esz pisaæ takie bujdy - wszak ignorancja nie boli :) P.S. co do astrologii i homeopatii - w obu tych przypadkach chodzi tylko o dzia³alno¶æ gospodarcz± czyli nabijanie kabzy homeopatom i astrologom. Nie ma ¿adnego naukowego potwierdzenia dzia³ania tych¿e czynników. No oprócz tego, ¿e leki homeopatyczne dzi³aj± na zasadzie placebo a astrologia na zasadzie "samospe³niaj±cej siê przepowiedni". To po prostu bzdury dla naiwnych - dobry sposób na wyci±gniêcie kasy. Co do odpowiedzialno¶ci - jak widzisz odpowiedzialno¶æ w stosunku do kogo¶ kto ma racjê? Skoro ma racjê to nie powinien ponosiæ negatywnych konsekwencji ze strony innych osób prawda? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 11:05:21 Oj jeremiaszu b³±dzisz b³±dzisz :) Wiem. Wzajemnie ;) Ci±gle b³±dze. Przynajmniej mam tego ¶wiadomo¶æ.Cytuj Bóg jest i sêdzi± i kierowc± i hydraulikiem - nie wiem sk±d wniosek ¿e akurat wybra³ zawód sêdziego? Tak napisali w katechi¼mie. ¯e jest sêdzi± sprawiedliwym. A sk±d wiesz, ¿e jest kierowc± i hydraulikiem? Tego akurat nie wyczyta³em. Cytuj Nie potrafiê zrozumieæ co w Twojej metaforze jest klockami i domkami. Mo¿esz mi to wyja¶niæ? Nie potrafiê. Gdy napisa³em wprost - nie zrozumia³e¶, gdy napisa³em na oko³o - podobnie. Sam do tego dojdziesz. To przes±dzone. Cytuj Wybacz, arteq, ale taki "bog", który daje mi woln± wolê (daje prawo wyboru) a pó¼niej karze mnie za to, ¿e tego wyboru dokonuje, po prostu, mnie ¶mieszy. To¿ to sfrustrowny, zakompleksiony bufon. Niestety, bardzo ludzki w swoim "srogim i sprawiedliwym' charakterze. Stworzony na nasz obraz i podobieñstwo[\quote] Gracz musi opu¶ciæ boisko. To konsekwencja czynów. Hmmm jak ju¿ sam zauwa¿y³e¶ wolna wola prowadzi do konsekwencji i odpowiedzialno¶ci. We¼my taki przyk³ad: Pi³ka no¿na. Gracze biegaj± po boisku. W pewnej chwili jeden brutalnie fauluje drugiego. Sêdzie podbiega i pokazuje czerwon± kartkê. Gracz musi opu¶ciæ boisko. Wg Ciebie to absurd prawda? Gdy¿ posiada on woln± wolê i mo¿e faulowaæ ile chce i kogo chce a sêdzia nie ma prawa mu niczego zabraniaæ a tym bardziej karaæ? Tak to odbierasz? Problem w tym, ¿e Bóg nie jest sêdzi± na tym boisku. To nie on wystawia czerwone kartki. Bóg wymy¶li³ i boisko i graczy i sêdziego na nim. I ma niez³y ubaw patrz±c jak gramy. Mo¿e nawet Bóg JEST boiskiem, graczami, pi³k± i czerwon± kartk±? Cytuj Bo widzisz Ty zapominasz o mi³o¶ci i mi³osierdziu. Bóg jest mi³osierny - mo¿e przebaczyæ ka¿demu. ¯eby przebaczyæ, najpierw trzeba siê "pogniewaæ"Jeste¶ pewien, ¿e Bóg siê gniewa je¿eli kopniesz innego gracza? Albo pobawisz siê autkiem zamiast klockami? Wszak wszystkiego jest sprawc±.... Nawet Twojego autka i Twojej zabawy autkami. I boiska i zasad gry i sêdziego na nim. I trawy, któr± deptasz. I nawet je¿eli stworzy³ Ciê niedoskona³ym, to Twoja niedoskona³o¶æ istnieje za jego przyzwoleniem i wiedz±. Chyba, ¿e co¶ siê dzieje 'poza' Bogiem. Ale wtedy trudno mówiæ o nim wszechmog±cy. Cytuj Nieskoñczono¶æ mi³o¶ci i mi³osierdzia trudno wyraziæ jêzykiem, który s³u¿y do opisania rzeczy skoñczonych. Owszem, ale strach ³atwiej. Dlatego ewangelie pe³ne s± strachu przed gniewem bo¿ym czy piek³em.Cytuj Dlatego ewangelie s± obrazowe. Mam wra¿enie, ¿e Ty w ogóle nie rozumiesz ducha ewangelii - no ale trudno, nie jest to lektura dla ka¿dego. Wiec rozumiem, ¿e mo¿esz pisaæ takie bujdy - wszak ignorancja nie boli :) :) I tutaj siê doskonale zgadzamy. Mam wra¿enie, ¿e Ty w ogóle nie rozumiesz ducha ewangelii. Cytuj P.S. co do astrologii i homeopatii - w obu tych przypadkach chodzi tylko o dzia³alno¶æ gospodarcz± czyli nabijanie kabzy homeopatom i astrologom. Nie ma ¿adnego naukowego potwierdzenia dzia³ania tych¿e czynników. No oprócz tego, ¿e leki homeopatyczne dzi³aj± na zasadzie placebo a astrologia na zasadzie "samospe³niaj±cej siê przepowiedni". To po prostu bzdury dla naiwnych - dobry sposób na wyci±gniêcie kasy. Ile czasu po¶wiêci³e¶ astologii czy homeopatii, ¿e tak doskonale j± opanowa³e¶? Znasz choæby jej podstawowe za³o¿enia? Nie mówiê tego aby Ciê obraziæ. Serio. Ale to co przytoczy³e¶, to w³a¶nie "argumenty" ignorantów w tej dziedzinie. Cytuj Co do odpowiedzialno¶ci - jak widzisz odpowiedzialno¶æ w stosunku do kogo¶ kto ma racjê? Skoro ma racjê to nie powinien ponosiæ negatywnych konsekwencji ze strony innych osób prawda? Konsekwencje s± konsekwencjami. Czy s± negatywne czy pozytywne to tylko Twoja ocena tych¿e i jak siê do nich odniesiesz. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 19, 2010, 11:23:13 Wed³ug naszych kolegów, to Bóg zaj±³ ca³y resort wymiaru sprawiedliwo¶ci ;D
Bóg jest sêdzi±, oskar¿ycielem, katem i nadzorc± wiêziennym ;D A Valldu¶ i Arteq goñcami roznosz±cymi "dobr± nowinê" ;D Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 11:29:24 Bóg jest sêdzi±, oskar¿ycielem, katem i nadzorc± wiêziennym ;D My¶la³em, ¿e od nadzoru jest Rokita, Belzebub i Boruta czy jako¶ tak.Ale teraz tak szybko siê sprawy zmieniaj±. To mo¿e dostali wypowiedzenie. Bo Polacy kocio³ wywie¼li na z³om ;) Nie upilnowali. ;) pozdrawiam ps. potrzebny jest jeszcze adwokat...... :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 19, 2010, 12:13:19 Arteq napisa³
Cytuj Sprawd¼ sobie statystyki policyjne, porównaj z okresem sprzed np. 20 lat. Jeremiasz, statystyki mówi±, ¿e w przeci±gu ostatnich conajmniej kilkudziesiêciu lat nie by³o ANI JEDNEGO DNIA pokoju na ¶wiecie, zawsze gdzie¶ by³a wojna - to zmiana na lepsze?! Jeremiasz, zobaczysz fakty które stoj± w opozycji do Twoich pogl±dów/os±dów. Naprawdê nie wiem z czym tu dyskutowaæ w tej kwestii. Fakty ? chcesz faktów Arteq . OKJest z czym dyskutowaæ w kwestii pokoju lub te¿ niemo¿no¶ci zaprowadzenia go. W ¶wiecie ludzi , którzy postrzegaj± ¶wiat z pozycji maluczkiego ziarenka piasku w którym niczego nie mog± zrobiæ i na nic wielkiego wp³ywu nie maj± w³a¶nie tak to widaæ. W³a¶ciwie jest to ¶wiat wed³ug nich. Dzia³a on tak, jak mu na to pozwolicie. Wojny nie dziej± siê ponad Waszymi g³owami. Macie na nie wp³yw, ale go nie wywieracie, bo nie wiecie jak, a je¶li nawet wiecie, to co¶ takiego, jak medytacja jest Wam obce ideowo, wiêc to odrzucacie. S± ludzie , którzy udowadniaj± , ¿e mo¿na wyciszyæ konflikty i to zupe³nie innymi narzêdziami ni¿ polityka . Maharishu Mahesh Yogi , za³o¿yciel organizacji , uwa¿a,¿e stres indywidualny prowadzi do stresu ¶wiatowego i ze grupowy spokój wywo³uje spokój na ¶wiecie. Zasugerowa³ on ¿e gdyby jeden procent jakiego¶ obszaru zajêty by³ przez ludzi praktykuj±cych TM lub jeden procent populacji praktykowa³oby TM-Sidhi ( bardziej zaawansowan± i aktywn± formê medytacji) , to zmniejszy³aby siê liczba wszelkiego rodzaju konfliktów - liczba strzelanin i innych przestêpstw, nadu¿ywanie narkotyków , a nawet liczba nieszczê¶liwych wypadków. Idea tzw. efektu Maharishi polega na tym, ¿e regularne praktykowanie TM umo¿liwia wej¶cie w kontakt z ³±cz±cym wszystko, fundamentalnym polem - koncepcja nie tak odmienna od idei pola punktu zerowego. Gdyby robi³o to do¶æ ludzi, mog³oby siê okazaæ, ¿e spójno¶æ jest zara¼liwa dla ca³ej populacji. Organizacja propaguj±ca TM preferuje dla tego zjawiska nazwê "superemisja" , poniewa¿ tak jak fale emitowane przez mózg czy laser sprzyjaj± spójno¶ci innych fal, tak medytacja mo¿e wywieraæ podobny wp³yw na spo³eczeñstwo. W ró¿nych miejscach kuli ziemskiej stworzono specjalne lotne grupy joginów , prowadz±ce "intensywne medytacje" nakierowane na konkretne obszary konfliktu. Od 1979 r amerykañska grupa "superemisyjna" licz±ca od kilkuset do ponad o¶miu tysiêcy ochotników zbiera³a siê dwa razy dziennie na Maharishi International Univaersity w Fairfield w Iowa , próbuj±c zwiêkszyæ harmoniê ¶wiata. Wprawdzie organizacja Maharishiego zosta³a wy¶miana , g³ównie z powodu promowania prywatnych interesów swego patrona , du¿a ilo¶æ pozostawionych przez ni± danych jest interesuj±ca. Badania dotycz±ce tych problemów publikowane by³y w wielu powa¿nych czasopismach, takich jak "Journal of Conflict Resolution" , "Journal of Mind and Behavior" i "Social Indicators Research", a to znaczy, ¿e musia³y przej¶æ surow± procedurê recenzowania. Niedawne badania pod nazw± National Demonstration Project , przeprowadzone w Waszyngtonie w czasie dwóch miesiêcy 1993 r, wykaza³y ,¿e kiedy miejscowa grupa superemisyjna wzros³a do czterech tysiêcy osób, tendencja wzrostowa w zakresie brutalnych przestêpstw , która utrzymywa³a siê przez pierwszych piêæ miesiêcy tego roku , zatrzyma³a siê i spad³a do 24% , po czym spada³a a¿ do koñca trwania eksperymentu. Gdy tylko grupa zosta³a rozwi±zana, przestêpczo¶æ zaczê³a rosn±æ na nowo. Analiza wykaza³a, ¿e efekt nie móg³ byæ skutkiem takich czynników jak pogoda , policja ,czy jakie¶ specjalne akcje antyprzestêpcze. Badania wykonane w dwudziestu czterech miastach USA pokaza³y, ¿e gdy tylko w którym¶ z nich liczba osób regularnie uprawiaj±cych TM wzrasta³a do jednego procenta populacji , przestêpczo¶æ spada³a do dwudziestu czterech procent. W kolejnych badaniach , tym razem czterdziestu o¶miu miast, które miay w populacji jednoprocentow± grupê medytuj±cych, w jednym procencie tych miast zaobserwowano 24% spadek przestêpczo¶ci i 89% spadek w trendzie przestêpczym. W tym samym czasie w miastach kontrolnych zaobserwowano 24% wzrost przestêpczo¶ci i 50% wzrost trendu (Dane pochodz± z opracowania M.C.Dillbeck et al. The Transcendental Meditation progam and crime rate change in a sample of 48 cities "Journal of Crime and Justice" , 1981; 4:25-45. ) Organizacja bada³a nawet , czy grupowa medytacja mo¿e wp³yn±æ na pokój na ¶wiecie. W 1983 r specjalny zespó³ TM w Izraelu ¶ledzi³ tamtejszy konflikt dzieñ po dniu przez dwa miesi±ce. W dniach , gdy liczba medytuj±cych by³a wysoka , liczba wywo³anych wojn± zgonów w Libanie spada³a o 76 % , spada³a tez miejscowa przestêpczo¶æ oraz wypadki drogowe i po¿ary . I znów uwzglêdniono wszelkie potencjalnie ,myl±ce czynniki takiej jak pogoda, weekendy czy ¶wiêta. Co z tego wynika ? To, ¿e NIEMO¯LIWE jest ca³kiem mo¿liwe, tylko ,¿e ¶wiat nie poinformuje o tym ani Ciebie , ani mnie. Nie le¿y to w interesie ¶wiata polityki (takiego, jaki znamy ) , aby¶ BY£ ¦WIADOMY. ABY¦ WIEDZIA£ i dzia³a³. Bo wówczas politycy staliby siê zbêdni. Cytuj co do (.. ) homeopatii - (..) chodzi tylko o dzia³alno¶æ gospodarcz± czyli nabijanie kabzy homeopatom (..) . Nie ma ¿adnego naukowego potwierdzenia dzia³ania tych¿e czynników. No oprócz tego, ¿e leki homeopatyczne dzi³aj± na zasadzie placebo Bzdura. S± badania i to jak najbardziej naukowe . Woda nale¿y do najbardziej tajemniczych substancji , poniewa¿ jest to zwi±zek powstaj±cy z dwóch gazów , a jednak ciek³y w normalnej temperaturze i ci¶nieniu , W swoich badaniach De Giudice i Preparata wykazali matematycznie, ¿e ¶ci¶le uporz±dkowane atomy i cz±steczki przejawiaj± wspólne zachowania tworz±c co¶, co autorzy okre¶lili mianem "domen spójnych". Byli szczególnie zainteresowani tym zjawiskiem , poniewa¿ zachodzi w wodzie. W artykule opublikowanym w "Physical Review Lettters" Preparata i Del Giudice wykazali, ¿e cz±steczki wody tworz± spójne domeny , podobnie jak robi to laser. ¦wiato bia³e sk³ada siê z fotonów wielu ro¿nych d³ugo¶ciach fal, jak kolory w têczy, natomiast fale w ¶wietle laserowym wykazuj± du¿y stopieñ spójno¶ci, co przypomina spójn± fale monochromatyczn± ( o jednej d³ugo¶ci) , o jednym intensywnym kolorze. Te monochromatyczne cz±steczki wody w obecno¶ci innych cz±steczek zdaj± siê "doinformowane" - to znaczy ulegaj± polaryzacji wokó³ ka¿dej na³adowanej cz±steczki - magazynuj±c i przenosz±c jej czêstotliwo¶æ , tak, ¿ê mo¿e byæ odczytana na odleg³o¶æ. OZNACZA TO ,¯E WODA JEST JAK TA¦MA MAGNETOFONOWA ZAPISUJ¡CA I PRZENOSZ¡CA INFORMACJÊ, niezale¿nie od tego , czy zdana cz±steczka jeszcze jest , czy ju¿ jej nie ma. Wygl±da na to, ¿e wstrz±sanie pojemnikiem, jak siê to robi w homeopatii , dzia³a jako metoda przyspieszania procesu. Woda dla transmisji energii i informacji jest tak wa¿na, ¿e badania Benveniste faktycznie pokazuj± niemo¿no¶æ transmisji sygna³ów w organizmie bez udzia³u wody. W Japonii Kunio Yasue, fizyk z Research Institute for Information and Science na Notre Dame Seishin Uniwersity w Okayama , równie¿ odkry³ ,¿e cz±steczki wody odkrywaj± pewn± rolê w organizowaniu energii w fotony spójne - proces nazywamy "superradiacj±". Znaczy³oby to, ¿e woda , jako naturalny o¶rodek wszystkich komórek , dzia³a jako G£ÓWNY PRZEWODNIK CHARAKTERYSTYCZNYCH CZÊSTOTLIWO¦CI cz±steczek we wszystkich procesach biologicznych, oraz , zê cz±steczki wody organizuj± siê, by stworzyæ wzór na którym mo¿e zostaæ wydrukowana informacja . Je¶li Benveniste ma racjê, woda nie tylko wysy³a sygna³, ale równie¿ go wzmacnia. W 1992 r FASEB ( Federation of Ameican Societes For Experimental Biology ) zorganizowa³a sympozjm pod auspicjami Interational Society for Bioelectricity , na temat oddzia³ywania miêdzy polami elektromagnetycznymi i uk³adami biologicznymi. Do¶wiadczenia z du¿ymi rozcieñczeniami zosta³y powtórzone przez licznych badaczy , kilku za¶ potwierdzi³o i powtórzy³o z wynikiem dodatnim do¶wiadczenia z cyfrow± informacj± dla komunikacji cz±steczkowej . Ostatnie badania Benveniste ( zmar³ on 3 pa¼dziernika 2004 r ) zosta³y powtórzone osiemna¶cie razy w niezale¿nym laboratorium w Lyonie we Francji , a tak¿e w trzech innych niezale¿nych o¶rodkach badawczych. Kilka lat po artykule o pamiêci wody powsta³ zespó³ pod egid± profesor Madleine Ennis z Qeen`s Uniwersity w Belfa¶cie, która wraz z du¿a grup± naukowców z ca³ej Europy chcia³a dowie¶æ raz na zawsze, ¿e homeopatia i pamiêæ wody to kompletna bzdura. Konsorcjum czterech laboratoriów z W³och, Francji , Belgii i Holandii kierowane przez prof Marcela Roberfroida z katolickiego Uniwerstytetu w Louvain w Belgii , przeprowadzi³o wariant oryginalnego do¶wiadczenia Beneveniste z granulacja bazofilii . Eksperyment by³ zaplanowany wzorowo. ¯aden z badaczy nie wiedzia³, która ciecz by³a roztworem o stê¿eniu rzêdu stê¿eñ homeopatycznych, a która czyst± wod±. Co wiêcej, wszystkie roztwory przygotowano w laboratoriach, które nie mia³y nic wspólnego z tym do¶wiadczeniem. Wyniki zosta³y zakodowane i odkodowane i stabelaryzowane przez niezale¿nego badacza, równie¿ niezwi±zanego z tymi badaniami. W rezultacie trzy z czterech laboratoriów otrzyma³y w w wypadku roztworów homeopatycznych wyniki statystycznie istotne . Prof Ennis nadal nie uwierzy³a w te rezultaty , sk³adaj±c je na karb ludzkiej omylno¶ci. Aby wyeliminowaæ czynnik ludzki, zastosowa³a w do¶wiadczeniu zautomatyzowan± metodê liczenia. Jednak¿e nawet ta automatyczna metoda pokazywa³a to samo. Du¿e rozcieñczenia czynnika aktywnego dzia³a³y niezale¿nie od tego, czy by³ on obecny , czy te¿ roztwór by³ tak rozcieñczony , ¿e nie by³o w nim ju¿ cz±steczek substancji oryginalnej. Ennis by³a zmuszona stwierdziæ " Te wyniki sprawiaj± ,¿e muszê porzuciæ moj± niewiarê i zacz±æ szukaæ racjonalnego wyja¶nienia naszych odkryæ " Poza tym by³y do¶wiadczenia tzw podwójne ¶lepe próby z kontrol± w postaci placebo które wykaza³y , ¿e homeopatia pomaga miêdzy innymi w astmie, biegunce , zapaleniu górnych dróg oddechowych u dzieci, a nawet w chorobie serca. na wykonanych 105 do¶wiadczeñ homeopatycznych 81 da³o wyniki dodatnie. Najbardziej niepodwa¿alne badania zosta³y przeprowadzone w Glasgow przez doktora Davida Reilly, którego podwójne ¶lepe próby z placebo jako prób± kontroln± i wszystkimi zwyczajowymi zabezpieczeniami prawdziwych badañ naukowych wykaza³y, ¿e homeopatia pomaga w astmie. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 12:14:41 Hmmm no je¶li dla Ciebie katechizm jest ¼ród³em prawdy o ¶wiecie to gratulujê :P
Widaæ nie znasz go te¿ dok³adnie :) Cieszê siê, ¿e masz ¶wiadomo¶æ, ¿e b³±dzisz. Mo¿e powiniene¶ ka¿dy swój post tak zaczynaæ: "wiem, ¿e b³±dzê ale chcê Wam swój b³êdny ¶wiatopogl±d przedstawiæ" - mieliby¶my wtedy jasno¶æ sytuacji. Gracz jest karany za czyn pope³niony na boisku - taka jest konsekwencja jego dzia³ania. Tak samo cz³owiek jest karany po ¶mierci za z³e uczynki. To analogia prostsza od tych klocków i autek, których nie chcesz mi wyja¶niæ. Czy Bóg jest i boiskiem i kartk± i sêdzi± - my¶lê, ¿e panteistyczne podej¶cie jest do¶æ logiczne :) Cytuj ¯eby przebaczyæ, najpierw trzeba siê "pogniewaæ" Nie trzeba siê gniewaæ by przebaczaæ :) Ty zawsze zanim przebaczasz wpadasz w sza³?Cytuj Jeste¶ pewien, ¿e Bóg siê gniewa je¿eli kopniesz innego gracza? Nie wiem czy siê gniewa, ale domy¶lam siê, ¿e zasmuca go taki uczynek.Cytuj Albo pobawisz siê autkiem zamiast klockami? Znowu te autka i klocki. Za diab³a nie mogê dociec o co biega. Co jest tymi klockami a co autkami?Cytuj Wszak wszystkiego jest sprawc±.... Nawet Twojego autka i Twojej zabawy autkami. I boiska i zasad gry i sêdziego na nim. I trawy, któr± deptasz. Nie wiem czy to ironia, czy Ty naprawdê my¶lisz ¿e Bóg stworzy³ stadion i zasady i sêdziego? Stadion buduj± ludzie (oby zd±¿yli w Polsce na Euro), zasady wymy¶lili ludzie a sêdzia zosta³ sp³odzony przez ludzi (a to niespodzianka, prawda?). A trawa wyros³a z nasionka rozpylonego przez inn± trawê.Cytuj I nawet je¿eli stworzy³ Ciê niedoskona³ym, to Twoja niedoskona³o¶æ istnieje za jego przyzwoleniem i wiedz±. Raczej moj± obecno¶æ na ¶wiecie nale¿y przypisaæ "dzia³alno¶ci" rodziców" ;PChyba, ¿e co¶ siê dzieje 'poza' Bogiem. Ale wtedy trudno mówiæ o nim wszechmog±cy. EDIT: Do homeopatii i tym podobnych g³upot wrócê w odpowiednim temacie :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 19, 2010, 12:18:52 Cytuj ps. potrzebny jest jeszcze adwokat...... ja siê nie podejmê tej funkcji ;D ale nies³ychanie podoba³a mi siê wasza dyskusja :D Jeremiaszu ja cie zrozmialam doskonale :D ;) przyk³ad z klockami ¦WIETNY ! Cytuj Wszak wszystkiego jest sprawc±.... Nawet Twojego autka i Twojej zabawy autkami. I boiska i zasad gry i sêdziego na nim. I trawy, któr± deptasz. Nie wiem czy to ironia, czy Ty naprawdê my¶lisz ¿e Bóg stworzy³ stadion i zasady i sêdziego? Stadion buduj± ludzie (oby zd±¿yli w Polsce na Euro), zasady wymy¶lili ludzie a sêdzia zosta³ sp³odzony przez ludzi (a to niespodzianka, prawda?). A trawa wyros³a z nasionka rozpylonego przez inn± Val Dee czy ty udajesz ,czy naprawde nie rozumiesz ??? Skoro Bóg stworzy³ cz³owieka,cz³owiek wybudowa³ stadion(wszak rozum da³ mu Bóg),posia³ trawe ( któr± stworzy³ Bóg) itd...... Skoro wierzysz w Boga ,to wiesz zapewne ¿e Bóg jest wszêdzie i wszystkim,¿e da³ pocz±tek wszystkiemu,to co tu nie rozumiesz ? :o Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 12:27:46 Hmmm no je¶li dla Ciebie katechizm jest ¼ród³em prawdy o ¶wiecie to gratulujê :P Widaæ nie znasz go te¿ dok³adnie :) A co jest dla Ciebie ¼ród³em prawdy o Bogu? A ¿e tak zapytam ca³kiem serio, mia³e¶ jakie¶ objawienia, ¿e WIESZ ¿e Bóg siê gniewa, ¿e jest mu przykro i ¿e cz³owiek jest karany za swoje uczynki? By³e¶ w piekle czy niebie? WIESZ to?... Do¶wiadczy³e¶ spotkania z Bogiem, ¿e tak pewnie g³osisz te prawdy wiary? Pytam jak najbardziej serio i daleki jestem od drwiny w tym temacie. Czy mo¿e tak samo jak ja wyczyta³e¶ w jakiej¶ ksi±¿ce? Albo kto¶ Ci o tym powiedzia³? Bo je¿eli wyczyta³e¶ lub kto¶ Ci powiedzia³, to tyle samo wiemy na ten temat. I tak samo b³±dzimy. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 12:31:45 Czy ja napisa³em, ¿e Bóg siê gniewa?
W piekle ani niebie nie by³em ;P (chyba, ¿e metaforycznie - to wtedy zaliczy³em wiêcej "niebios" ni¿ "piekie³") Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 12:46:33 Czy ja napisa³em, ¿e Bóg siê gniewa? Dobra, nie napisa³e¶. Ok. Niech Ci bêdzie. W sumie to ma³o istotny szczegó³.W piekle ani niebie nie by³em ;P (chyba, ¿e metaforycznie - to wtedy zaliczy³em wiêcej "niebios" ni¿ "piekie³") Napisa³e¶, ¿e siê zasmuca. I ¿e za z³e uczynki cz³owiek jest karany. Ale nie by³e¶ ani w niebie, ani piekle. I nie wiesz czy w piekle s± ludzie ukarani za z³e uczynki. I nie spotka³e¶ Boga. Nie mia³e¶ objawienia. I nie wiesz czy siê zasmuca. No..... Czyli wiemy tyle samo czyli NIC. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 12:59:43 Proszê mówiæ (pisaæ) za siebie ;P
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 13:16:28 Proszê mówiæ (pisaæ) za siebie ;P przecie¿ sam przyzna³e¶, ¿e "nie by³e¶ w niebie ani piekle"hehe, trafiony - zatopiony :) czyli jednak nic nie wiesz w temacie Boga, ale wierzysz w to, ¿e wiesz. Parafrazujac - "prawda Ciê wyzwoli". Prawda o tym, ¿e 'wiem, ¿e nic nie wiem'. Jeste¶ na dobrej drodze. Jeszcze tylko Ego Ci przeszkadza. Wszystko w swoim czasie. :) Powodzenia. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Styczeñ 19, 2010, 13:29:58 Mylisz siê :)
Nie by³em na przyk³ad w Afryce a wiem dobrze jaka tam jest pogoda, jacy ludzie tam mieszkaj± (w wiêkszo¶ci czarnoskórzy) itd. Jak widzê oprócz relatywizmu to jeszcze jeste¶ dotkniêty piêtnem solipsyzmu :) Mam nadziejê, ¿e siê szybko z niego wyleczysz bo przeszkodzi Ci to w prawid³owym funkcjonowaniu. Dla Ciebie wiedza to jest chyba to co: - sam do¶wiadczysz - powiedz± Ci inni Zapominasz, ¿e ¶wiat który poznajemy za pomoc± zmys³ów jest zniekszta³cony, a inni ludzie mog± po prostu k³amaæ. A ja staram siê wszystkie dane weryfikowaæ pod ró¿nymi k±tami i dziêki logice jestem w stanie odró¿niæ prawdê od fa³szu. Podczas gdy Ty np przedstawiasz reinkarnacjê i inne duperele jako PRAWDY jedyne i wieczne a zaraz potem stwierdzasz, ¿e b³±dzisz i nic nie wiesz... To zdecyduj siê w koñcu :P Generalnie wybra³bym siê na Twoim miejscu na kurs logiki - to by Ci na pewno pomog³o. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janneth Styczeñ 19, 2010, 13:36:42 Bóg jest bufonem, bo najpierw daje woln± wolê, a potem rozlicza z naszych poczynañ.
Ka¿dy w tym temacie jest bufonem, bo robi to samo. "Ja wiem, ¿e tak jest dobrze, we¼ sobie moje s³owa do serca, a post±pisz jak bêdziesz chcia³. Na koniec jedno z nas siê rozwinie duchowo, a drugie nie, ja bêdê tym pierwszym". Robicie dok³adnie to samo maj±c jednocze¶nie odwagê krytykowaæ za to Boga. A przy okazji sobie dokuczacie. Czy¿by naukowcy pomylili siê w obliczeniach i Blue Monday trwa do dzi¶? Zrozumia³abym, gdyby t± rozmowê prowadzi³y babki. U nas to na porz±dku dziennym. Jedna ma z³y dzieñ, druga okres, trzecia niedopieszczona. Gor±co nak³aniam, ¿eby¶cie powstrzymali siê z docinkami, przyjemniej bêdzie siê to czyta³o, bo to co pisz± obie strony jest interesuj±ce i gdyby nie poszczególne kwiatki w wypowiedziach przebrnê³abym do koñca. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 19, 2010, 13:49:11 Dla Ciebie wiedza to jest chyba to co: - sam do¶wiadczysz - powiedz± Ci inni Prawdziwa wiedza dla mnie to zawsze to, czego sam do¶wiadczê Na dodatek próbowana z ka¿dej mo¿liwej strony. Bo, jak napisa³e¶ "zmys³y mog± zniekszta³caæ". Czyli te¿ z dystansem do tego. Co do reinkarnacji, to wielokrotnie zaznacza³em, ¿e wyczyta³em to takiej czy innej ksi±¿ce. Oczywi¶cie, stosujê logikê do tego aby weryfikowaæ pewne kwestie. Ale fakt pozostaje faktem - wiem, ¿e nic nie wiem. Z pewnymi zweryfikowanymi wiadomo¶ciami mogê siê na jaki¶ czas zgadzaæ. Ale te¿ z dystansem, bo wiele razy siê zdarza³o, ¿e jakie¶ wiadomo¶ci musia³em porzuciæ na poczet nowych. Wiêc siê nie przywi±zuje do nich. Na razie reinkarnacja wiele kwestii mi wyja¶nia. Jak znajdê lepszy "model rozwoju cz³owieka" to siê nad nim zastanowiê. Cytuj Podczas gdy Ty np przedstawiasz reinkarnacjê i inne duperele jako PRAWDY jedyne i wieczne a zaraz potem stwierdzasz, ¿e b³±dzisz i nic nie wiesz... To zdecyduj siê w koñcu :P Czy¿by? Gdzie napisa³em, ¿e reinkarnacja to prawda?... Je¿eli tak to odebra³e¶, to tak to odebra³e¶. Tak czy siak, jedyne co mogê zrobiæ, to przyjmowaæ lub tworzyæ jakie¶ modele zachowañ ludzkich. I poddawaæ je weryfikacji. Model "reinkarnacja" niesie ze sob± mniej sprzeczno¶ci ni¿ model "stworzenie przez Boga katolickiego". I dlatego opowiadam siê za pierwszym. Narazie. A jaka jest prawda?... Nie wiem. pozdrawiam ps. Przepraszam Val Dee za to "trafiony, zatopiony", etc. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 20, 2010, 00:10:52 Owszem, oczekujê takich samych warunków dla ka¿dego. Mo¿na by oczywi¶cie dyskutowaæ co oznacza s³owo "warunki" i jak je rozumieæ. Spróbuj za³o¿yæ np. ma³e akwarium i ka¿dej rybce stworzyæ IDENTYCZNE warunki. Poniesiesz fiasko ju¿ na samym pocz±tku - nie znajdziesz identycznych rybek. Ludzie nie s± klonami - widaæ to po ich zró¿nicowaniu.- jest niemo¿liwe i niecelowe, bo wtedy by³aby to hodowla klonów w laboratoryjnych warunkach. A sk±d wiesz, ¿e to niemo¿liwe i niecelowe? A sk±d wiesz, ¿e to nie hodowla klonów? Tylko, ¿e klony maj± woln± wolê i ka¿dy wybiera sobie tak jak mu pasuje. To tak jakby srogi ojciec kupi³ mi klocki a ja _musia³bym_ budowaæ z nich domki wg jego pomys³ów. Nie móg³bym budowaæ samolotów, nie móg³bym odstawiæ klocków w k±t i bawiæ siê autkami. Musia³bym budowaæ domki z klocków, ¿eby srogi ojciec by³ zadowolny. Bo to ON kupi³ mi zabawkê i dla niego siê bawiê... Wolna wola polega na tym, ¿e mo¿esz robiæ co chcesz. Mylisz znowu woln± wolê z wyreklamowania siê od konsekwencji. Przyk³ad z klockami mo¿e by³by ok, wed³ug mnie porównania tylko w pewnych miejscach nietrafne. Do zestawu zabawek doda³bym jeszcze rozgrzane ¿elazo - jako alegoriê zagro¿enia dla Ciebie z którego nie do koñca zdajesz sobie sprawê. Mo¿esz bawiæ siê zarówno klockami jak i samochodzikami [zgodnie z wiar± chrze¶cijañsk± - zbawionym mo¿e równie dobrze zostaæ tak¿e osoba innego wyznania]. Byæ mo¿e ojciec uwa¿a, ¿e w danym czasie klocki bêd± lepsze dla Ciebie - bo bardziej Ciê rozwin±. Natomiast to co przed Tob± chowa to w³a¶nie rozgrzane ¿elazo, pomimo ¿e Ciebie bardzo ciekawi, intryguje. Masz mu za z³e, ¿e nie pozwala, chowa, zniechêca czy te¿ kategorycznie zabrania. Masz za z³e, ¿e nakazuje Ci zabawê klockami vel samochodami czyli jak to odbierasz - wymaga aby graæ wed³ug jego zasad. Je¿eli jeste¶ wyj±tkowo uparty to dotrzesz do tego ¿elaza i... poparzysz siê. No i hipokryzyjny lament: ojciec dopu¶ci³ do tego, pozwoli³ siê poparzyæ - co z niego za ojciec, jak on mo¿e mówiæ, ¿e kocha? Dlaczego nie schowa³? Czasami Ojciec - gdy jeste¶ wyj±tkowo uparty - pozwala siê poparzyæ aby uchroniæ przed gorszymi rzeczami np. podpaleniem. Dlaczego obarcza siêwtedy win± ojca, ¿e rêka Ciê piecze i cierpisz, ¿e pozwoli³ na to cierpienie. Aby dany przyk³ad ca³kowicie przenie¶æ na pole KK - to doda³bym, ¿e ¿elazo podsuwa i opowiada o nim starsze dziecko, które kiedy¶ nie pos³ucha³o ojca, przekona³a siê o konsekwencjach, lecz z zawi¶ci i pragnienia aby i innych to spotka³o dopuszcza siê opisanych dzia³añ. Wolna wola - pos³uchasz siê kogo chcesz, ale nie narzekaj na konsekwencje.No to ¶wietnie. Jest nas dwoje braci, ka¿demu z nas ojciec kupi³ klocki i kaza³ budowaæ domki. Jeden brat jest pilny, s³ucha siê ojca, buduje i buduje, wybudowa³ ju¿ tysi±æ klockowych domków, aby ojciec by³ zadowolony. A drugi ma to w nosie i bawi siê autkami. Nagle s³yszy, ¿e ojciec idzie. Nagle, na rachu - ciachu buduje kawa³ek dachu. Uff, jest uratowany. Opamiêta³ siê. Co prawda jego dwa klocuszki przy milionie klocków jego brata to drobiazg. Ale co tam. Ojciec bêdzie zadowolony. Wszak bawi³ siê w sposób jaki zadowala tatusia. Patrz: opis powy¿ej.Wybacz, arteq, ale taki "bog", który daje mi woln± wolê (daje prawo wyboru) a pó¼niej karze mnie za to, ¿e tego wyboru dokonuje, po prostu, mnie ¶mieszy. To¿ to sfrustrowny, zakompleksiony bufon. Niestety, bardzo ludzki w swoim "srogim i sprawiedliwym' charakterze. Stworzony na nasz obraz i podobieñstwo. Tak naprawdê to sam siebie karzesz - ponosisz jedynie konsekwencje w³asnych dzia³añ. Bêdziesz je dostrzega³ i odczuwa³ w zale¿no¶ci od swoich mo¿liwo¶ci poznania. Nauczyciel w szkole nie wymaga od uczniów wiêcej ni¿ nauczy³. Z matematyki pierwszak mo¿e mieæ pi±tkê, a za te same wiadomo¶ci w drugiej nie otrzyma³by nawet miernej...A KIEDY podejmowa³ te decyzje? Kiedy by³o to "wcze¶niej"? Kiedy nowo narodzone dziecko podjê³o decyzjê, która zaowocowa³a tym, ¿e np. ¿yje w Afryce i umiera z pragnienia? I jakie czynno¶ci podjê³o, jakie mia³o mo¿liwo¶ci aby zmieniæ swój los? Có¿ mo¿e takie dziecko zrobiæ w obliczu klêski suszy czy g³odu? Jakie¿ to decyzje podjê³o, ¿e znalaz³o siê w takiej sytuacji? Hola hola. Czy potrafiê rozpoznaæ wiek duszy po noworodku nie ma tutaj nic do rzeczy. Zapyta³em KIEDY by³o to wcze¶niej. Nie odpowiedzia³e¶. A wiêc by³o czy nie by³o wcze¶niej. Wymigujesz siê mówi±c, ¿e to sytuacja, aby inni pokazali ludzkie oblicze. W takim przypadku nie by³o wcze¶niej, cz³owiek nie mia³ kiedy nabraæ do¶wiadczenia - nie potrafiê tego dowie¶æ. Nie zaprzecza to jednak Bo¿ej mi³o¶ci i sprawiedliwo¶ci - ten cz³owiek jest od razu zbawiony, mo¿na powiedzieæ "od razu dosta³ wygrany los". Byæ mo¿e - to lu¼ne przemy¶lenie, lecz wpasowuj±ce siê w "uk³ad" - Bóg pyta tej duszy czy chce wej¶æ w tak± rolê... Wej¶æ aby pomóc innym. To jest bardziej trafne przypuszczenie ni¿ podpiêcie pod inkarnacjê - bo jakie do¶wiadczenie mia³aby zd±¿yæ zdobyæ dusza?To jeszcze gorzej. Ten Twój "bóg" wybiera sobie parê duszyczek - a niech sobie umieraj± z pragienia albo z g³odu, a niech je rozerwie mina przeciepiechotna, a niech urodzi siê bez nóg i r±k. Co tam, pó¼niej mu to wynagrodzê. No i s³usznie. Ty chcesz widzieæ ¿e jest coraz gorzej wiêc widzisz. A ja uwa¿am, ¿e ¶wiat, pomimo wszystko, idzie do przodu i jest coraz lepiej. I widzê ¿e jest. Jeremiasz, w tym przypadku to nie jest kwestia subiektywnych odczuæ lecz faktów - suchych statystyk, na których to na pocz±tku ochoczo bazowa³e¶. A dlaczego?... Traktujesz dobrze innych dlatego, ¿e nakazuje tak dekalog?... A gdyby siê okaza³o, ze dakalog to ¶ciema, to wzi±³by¶ bejzbola i rozwala³ g³owy? Po pierwsze - nie uda³o siê wykazaæ, ¿e dekalog to ¶ciema. Po drugie - on po prostu kondensuje zasady postêpowania aby ¿yæ i nie przeszkadzaæ ¿yæ innym, ba - ¿yæ i pomagaæ ¿yæ innym.To Twój ulubiony zwrot: "wyka¿ luki w moich tezach". Jeremiasz, je¿eli taka jest Twoja opinia ¶wiadczy to o Twoim braku odpowiednich argumentów i obrony w³asnych tez. JAk te¿, ¿e nie potrafisz odpowiedzieæ na proste pytania, wnioski. Niestety, arteq, niewielkie masz pojêcie na ten temat. To jakie pytania zadajesz o tym ¶wiadczy. Je¿eli uwa¿asz to za obra¼liwe - to sorry, uwa¿aj sobie. Ja po prostu stwierdzam fakt. Nie mia³em i nie mam zamiaru Ciê obra¿aæ. I nie mam tak¿e ochoty punktowaæ Ciê na luki w tezach, bo nie o wygran± w dyskusji tutaj chodzi. Je¶li chcesz sobie przyznaæ te punkty w dyskusji - proszê bardzo "WYGRA£E¦!": W tym momencie te¿ móg³bym powiedzieæ - czêste w Twoich rozmowach, gdy do tego siê uciekasz jako koronnego argumentu. Skoro nie masz ochoty, to dlaczego na pocz±tku nie kwitujesz tym rozmowy - chocia¿ efekty by³by podobny to oszczêdza czas.Reinkarnacja to bzdury, a "Bóg jest sêdzi± sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za z³e karze". Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 20, 2010, 10:48:02 Owszem, oczekujê takich samych warunków dla ka¿dego. Mo¿na by oczywi¶cie dyskutowaæ co oznacza s³owo "warunki" i jak je rozumieæ. - jest niemo¿liwe i niecelowe, bo wtedy by³aby to hodowla klonów w laboratoryjnych warunkach. A sk±d wiesz, ¿e to niemo¿liwe i niecelowe? A sk±d wiesz, ¿e to nie hodowla klonów? Tylko, ¿e klony maj± woln± wolê i ka¿dy wybiera sobie tak jak mu pasuje. Spróbuj za³o¿yæ np. ma³e akwarium i ka¿dej rybce stworzyæ IDENTYCZNE warunki. Poniesiesz fiasko ju¿ na samym pocz±tku - nie znajdziesz identycznych rybek. Ludzie nie s± klonami - widaæ to po ich zró¿nicowaniu. Cytuj To tak jakby srogi ojciec kupi³ mi klocki a ja _musia³bym_ budowaæ z nich domki wg jego pomys³ów. Nie móg³bym budowaæ samolotów, nie móg³bym odstawiæ klocków w k±t i bawiæ siê autkami. Musia³bym budowaæ domki z klocków, ¿eby srogi ojciec by³ zadowolny. Bo to ON kupi³ mi zabawkê i dla niego siê bawiê... Wolna wola polega na tym, ¿e mo¿esz robiæ co chcesz. Mylisz znowu woln± wolê z wyreklamowania siê od konsekwencji. Owszem, w moim modelu powinno byæ rozgrzane ¿elazo jako symbolika pewnego cierpienia, itp. S³usznie to zauwa¿y³e¶. Ale Ty z kolei zak³adasz, ¿e owo "poparzenie siê" czy cierpienie jest ostateczne. Wg reinkarnacji tak nie jest. Owszem, poparzysz siê, mo¿e nawet zginiesz ciele¶nie, ale wyci±gniesz z tego naukê. Nastêpnym razem ju¿ siê nie poparzysz, bo bêdziesz wiedzia³, ¿e to jest dla Ciebie przykre, szkodliwe, itp. Jest tak¿e druga sprawa. Ty uwa¿asz, ¿e Bóg jest takim w³a¶nie troskliwym ojcem, wrêcz wprost posiada cechy ludzkie. Dlatego chroni Ciê przed przykro¶ciami, itp. To konsekwencja przyjêcia dogmatu o "jednorazowym" ¿yciu tutaj. Ludzki ojciec chroni swoje dziecko przed wpadniêciem pod samochód, przed milionem rzeczy, które mog± byæ bolesne czy szkodliwe dla dzieci. Problem w tym, ¿e trochê naci±gane jest przeniesienie naszych, ludzkich zachowañ do zachowania Boga. My¶limy, ¿e on postêpuje tak jak my postêpujemy z naszymi dzieæmi. (dlatego napisa³em, ¿e zbudowali¶my sobie Boga na nasz obraz i podobieñstwo). Konkluduj±c, Twój model troskliwego Boga ojca ma sens jedynie wtedy kiedy: - ka¿dy cz³owiek ¿yje tylko raz - Bóg ojciec posiada cechy ojca ludzkiego - trosklliwego ale i zarazem srogiego, który WIE co jest lepsze dla dzieci. Ja taki model odrzucam. Z nastêpujacych powodów: - wiele jest po¶rednich dowodów na istnienie reinkarnacji. Powiedzia³bym - zbyt wiele aby to odrzuciæ. - niczym nie uprawnione jest przeniesienie naszych ludzkich cech na Boga. Owszem, moze chcieliby¶my go takim widzieæ (jako takiego troskliwego rodzica), ale nie wiemy jakim on jest. Poza tym, rodzi to wiele sprzeczno¶ci z tym co przekazuj± nam religie (je¶li chcesz to mo¿emy o tym porozmawiaæ) - istnienie powtórnych wcieleñ daje szansê prawdziwej nauki, prawdziwego rozwoju. Mo¿e to i brutalne, ale prawdziwa nauka to to co prze¿yjesz. Kiedy kto¶ Ci mówi, ¿e alkohol jest z³y mo¿esz to przyj±æ albo i nie. Mo¿esz nawet podobnie uwa¿aæ, mo¿esz nawet zaobserwowaæ zachowania innych ludzi po wypiciu alkoholu. Ale _prawdziw±_ nauk± jest zawsze osobiste prze¿ycie - w tym przypadku np. spicie siê do nieprzytomno¶ci. Po czym¶ takim WIESZ ¿e alkohol szkodzi. Owszem, z naszego punktu widzenia, kiedy wydaje siê nam, ¿e mamy tylko jedno ¿ycie, unikamy pewnych sytuacji. Wierzymy innym, ¿e np. narokotyki s± z³e. I nie próbujemy takich czy innych sytuacji, które nam zagra¿aj±. Je¿eli jednak za³o¿ymy, ¿e mamy tych ¿yæ, ile chcemy, sprawa wiedzy i rozwoju nabiera innego wymiaru. Wtedy np. taka wcielaj±ca dusza siê postanawia sprawdzaæ JAK TO JEST kiedy np. zaæpam siê albo zapijê na ¶mieræ. (s± przecie¿ tacy ludzie, prawda? I ¿adne agumenty do nich nie docieraj±, ciekawe dlaczego?) Je¿eli jej ¿ywot siê skoñczy, wtedy ju¿ _WIE_. W nastêpnym wcieleniu nie bêdzie musia³a powtarzaæ tego do¶wiadczenia. Dziwisz siê mo¿e czasami dlaczego niektóre osoby ryzykuj± niepotrzebnie, ¿yj± na krawêdzi, ¿yj± w ryzykowny sposób, itp.? Mo¿na by czasami nawet powiedzieæ - co za g³upcy, nie szanuj± swojego i innych ¿ycia. Tak, to prawda. Oni jeszcze nie wiedz±, ¿e ono ma warto¶æ. Mo¿esz im to powiedzieæ, mog± siê z tym zgodziæ, ale jeszcze NIE WIEDZ¡. W³a¶nie siê dowiaduj±. Cytuj Tak naprawdê to sam siebie karzesz - ponosisz jedynie konsekwencje w³asnych dzia³añ. Bêdziesz je dostrzega³ i odczuwa³ w zale¿no¶ci od swoich mo¿liwo¶ci poznania. Nauczyciel w szkole nie wymaga od uczniów wiêcej ni¿ nauczy³. Z matematyki pierwszak mo¿e mieæ pi±tkê, a za te same wiadomo¶ci w drugiej nie otrzyma³by nawet miernej... O, to jaki¶ punkt wspólny. Ciekawe, ¿e w dogmatach KK jest co¶ takiego jak "s±d ostateczny". Jak to pogodzisz?Cytuj W takim przypadku nie by³o wcze¶niej, cz³owiek nie mia³ kiedy nabraæ do¶wiadczenia - nie potrafiê tego dowie¶æ. Nie zaprzecza to jednak Bo¿ej mi³o¶ci i sprawiedliwo¶ci - ten cz³owiek jest od razu zbawiony, mo¿na powiedzieæ "od razu dosta³ wygrany los". Byæ mo¿e - to lu¼ne przemy¶lenie, lecz wpasowuj±ce siê w "uk³ad" - Bóg pyta tej duszy czy chce wej¶æ w tak± rolê... Wej¶æ aby pomóc innym. To jest bardziej trafne przypuszczenie ni¿ podpiêcie pod inkarnacjê - bo Acha. A zapytaj tych, którzy umieraj± z g³odu czy s± zadowoleni z tego, ¿e dziêki temu ¿e oni umieraj±, bogaci i syci mog± zrozumieæ co w ¿yciu wa¿ne. jakie do¶wiadczenie mia³aby zd±¿yæ zdobyæ dusza? Ciekawe co Ci odpowiedz±. Cytuj No i s³usznie. Ty chcesz widzieæ ¿e jest coraz gorzej wiêc widzisz. A ja uwa¿am, ¿e ¶wiat, pomimo wszystko, idzie do przodu i jest coraz lepiej. I widzê ¿e jest. Jeremiasz, w tym przypadku to nie jest kwestia subiektywnych odczuæ lecz faktów - suchych statystyk, na których to na pocz±tku ochoczo bazowa³e¶. Cytuj A dlaczego?... Traktujesz dobrze innych dlatego, ¿e nakazuje tak dekalog?... A gdyby siê okaza³o, ze dakalog to ¶ciema, to wzi±³by¶ bejzbola i rozwala³ g³owy? Po pierwsze - nie uda³o siê wykazaæ, ¿e dekalog to ¶ciema. Po drugie - on po prostu kondensuje zasady postêpowania aby ¿yæ i nie przeszkadzaæ ¿yæ innym, ba - ¿yæ i pomagaæ ¿yæ innym. Zapyta³em, co by by³o, gdyby siê okaza³o ¿e to ¶ciema? Wyobra¼ sobie, ¿e nagle siê okazuje, ¿e po prostu kto¶ siê pomyli³. ¯e ¼le przet³umaczy³, itp. Nie wiem. I przykazania s± inne. Jak zmieni³oby siê Twoje ¿ycie wtedy? I czy w ogóle? Dalej by¶ pomaga³ innym? Czy mo¿e nie, bo przecie¿ dekalogu nie ma czy te¿ zmieni³a siê jego tre¶æ? Cytuj To Twój ulubiony zwrot: "wyka¿ luki w moich tezach". To nie tak. Niestety, arteq, niewielkie masz pojêcie na ten temat. To jakie pytania zadajesz o tym ¶wiadczy. Je¿eli uwa¿asz to za obra¼liwe - to sorry, uwa¿aj sobie. Ja po prostu stwierdzam fakt. Nie mia³em i nie mam zamiaru Ciê obra¿aæ. Jeremiasz, je¿eli taka jest Twoja opinia ¶wiadczy to o Twoim braku odpowiednich argumentów i obrony w³asnych tez. JAk te¿, ¿e nie potrafisz odpowiedzieæ na proste pytania, wnioski. Cytuj I nie mam tak¿e ochoty punktowaæ Ciê na luki w tezach, bo nie o wygran± w dyskusji tutaj chodzi. Je¶li chcesz sobie przyznaæ te punkty w dyskusji - proszê bardzo "WYGRA£E¦!": Reinkarnacja to bzdury, a "Bóg jest sêdzi± sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za z³e karze". W tym momencie te¿ móg³bym powiedzieæ - czêste w Twoich rozmowach, gdy do tego siê uciekasz jako koronnego argumentu. Skoro nie masz ochoty, to dlaczego na pocz±tku nie kwitujesz tym rozmowy - chocia¿ efekty by³by podobny to oszczêdza czas. Mam wra¿enie, ¿e ta rozmowa, niestety, nie polega na tym, ¿e s³uchamy siê wzajemnie i odnosimy to do tego co sami s±dzimy. To siê prêdzej czy pó¼niej sprowadza to czepiania siê nieistotnych szczegó³ów, do "obrony" ¶wiatopogl±du. Pó¼niej, z powodu braku chêci zrozumienia drugiej strony, zaczynaj± siê osobiste wycieczki, itp. Wtedy sobie odpuszczam. Mam wra¿enie, ¿e wg Ciebie Twój ¶wiatopogl±d jest czym¶ ostatecznym, pe³nym i doskona³ym. I znasz odpowied¼ na wszystkie nurtuj±ce Ciê pytania. Je¿eli tak jest, to faktycznie nie ma o czym rozmawiaæ. Je¿eli nie jest, a mój ¶wiatopogl±d nie jest dokona³y - widzê w nim wiele znaków zapytania - wtedy mo¿emy rozmawiaæ, spieraæ siê na argumenty, itp. Ale wtedy mamy chêæ do tego aby siê rozwin±æ. Wtedy Twój celny argument mo¿e daæ mi do my¶lenia. Powiem wiêcej - osoba która siê ze mn± nie zgadza jest w rozmowie "cenniejsza", poniewa¿ ona zmusza do my¶lenia, do poszukiwania. Rozmawiam z Tob± i innymi nie po to aby Ciê do czego¶ przekonaæ. Wrecz przeciwnie, aby przekonaæ, utwierdziæ lub podwa¿yæ samego siebie. Znam Twój punkt widzenia, poniewa¿ przez wiele wiele lat by³em jego gor±cym zwolennikiem. Z jaki¶ powodów uzna³em go za niedoskona³y. Je¿eli Twój punkt widzenia uznam za lepiej wyja¶niaj±cy ró¿ne nurtuj±ce mnie kwestie, to bêdzie to dla mnie spory krok do przodu. Ale tak naprawdê, nie wiem jak jest. Dlatego pytam, dlatego rozmawiam. Warunkiem naszego dialogu jest to, ¿e chcemy czego¶ siê dowiedzieæ. Ja od Ciebie, Ty ode mnie. Je¿eli tak nie jest, to faktycznie odpu¶æmy. pozdrawiam Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 00:16:19 Jak was czytam to wydaje mi sie ze mylicie potecjal energetyczny , z osobowoscia kazdej indywidualnosci. Bardzo kocham mojego psa , naprawde bardzo , ale on nie jest innym mna , ja jestem soba ( apsolutnie indywidualna osobowoscia rozwijajaca sie przez eony , a moj pies jest soba , bardzo mloda dusza jeszcze w sferze zwierzecej , ale byc moze niedlugo wydzieli sie jako swiadomosc indywidualna i stanie sie mloda dusza wchodzaca w swiat energii juz nie zwierzecej.I temu sluzy udamawianie zwierzat , danie im szansy uzyskania swiadomosci indywidualnej oraz wyjscia ze swiadomosci zbiorowej tej zwierzecej.
A potecjal energetyczny ekosystemu planety czy galaktyki ze zdeponowana wiedza gatunku to juz zupelnie inna kwestia.To tak jak bank energii z ktorej mozna korzystac w wypadku jej niedoboru ( sytuacje dramatyczne ) i wowczas wszyscy wspolnie zasilaja to "konto" ( polaczenie jak na Awatarze) , zeby przekazac ja komus. System energetyczny planety istnial , ale zasilali go tamci Ludzie jednoczac sie pod drzewem i przesylajac przezen energie chorej osobie. Kontakt ze zwierzetami polega glownie na kontakcie z duchem gatunku , tamci ludzie do takich porozumien uzywali posrednika , ktorym bylo drzewo. Nikt z nich nie byl drzewem , nikt nie byl innym ja drzewa , byl soba na tle ogolnego systemu energetycznego. Dla mnie to tak jak bym powiedziala jestem ryba czy ptakiem , nie jestem , jestem Czlowiekiem , ktory potrafi , lub nie komunikowac sie z innymi aspektami przyrody bezposrednio , lub posrednio przez wspolny system energetyczny. W dzisiejszych czasach np.siec internetowa ( troche nie kompletne porownanie), ale ja nie jestem eastem , ni koliberkiem ni nikim innym , ja jestem Kiara , ktora moze dzieki internetowi komunikowac sie z kims i nawet przeslac komus rozne formy energii. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 02, 2010, 01:08:49 Jak was czytam to wydaje mi sie ze mylicie potecjal energetyczny , z osobowoscia kazdej indywidualnosci. Bardzo kocham mojego psa , naprawde bardzo , ale on nie jest innym mna , ja jestem soba ( apsolutnie indywidualna osobowoscia rozwijajaca sie przez eony , a moj pies jest soba , bardzo mloda dusza jeszcze w sferze zwierzecej , Mo¿na powiedzieæ, ¿e tak i nie. Warto zwróciæ uwage na fakt, ¿e np. Majowie nie porównywali niczego ze sob± i nie skupiali siê prozaiczne nad tym - kto, lub co jest czym, lecz dla nich wszystko by³o dzie³em stworzenia. W zwi±zku z tym u nich podmiotowo¶æ i indywidualno¶æ nie mia³a ¿adnego znaczenia - ONI PATRZYLI NA CA£E DZIE£O STWORZENIA I JEGO SENS ! A skoro tak patrzyli to rozumieli to dzie³o, t± ''tajemnicê'' istnienia i rozumieli jego sens. Dlatego wiêc ka¿dy dzieñ by³ u nich zdarzeniem energii, a nie rozró¿nianiem, ani dzieleniem, tym bardziej os±dzaniem. Nie ma wiêc sensu porównywaæ siê do psa, kota, drzewa, czy nawet innego cz³owieka, lecz jest sens zrozumieæ ca³e dzie³o stworzenia. Majowie te¿ wyja¶nili dlaczego mamy ró¿ne poczucia odrêbno¶ci, poniewa¿ nasza ¶wiadomo¶æ ( raczej samo¶wiadomo¶æ) opiera siê g³ównie na dwóch rzeczach - czasie i miejscu. I ztej perspektywy mówimy to i tamto, tylko, ¿e... ma to nie wiele wspólnego z prawd±, lecz ma wiele wspólnego z tym w jaki sposób postanowili¶my widzieæ rzeczy. Warto wiêc przyjrzeæ siê co tworzymy w swojej g³owie i jakie dziej± siê w niej automatyzmy. Dlatego jak czytam co tu piszecie, to nieodparcie widzê, ¿e tworzycie co¶ co jest efektem porównywania i os±dzania. Tylko po co dzieliæ w³os na czworo ?... ! Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 02, 2010, 01:16:07 Wszyscy wiedz±, ¿e East to East, a nie Kiara... ;D
Ego ma bardzo z³o¿on± strukturê, jest wyrazem osobowo¶ci, indywidualno¶ci, a jednocze¶nie przyczynkiem do tworzenia podzia³ów. Naszym zadaniem jest odnale¼æ w sobie granice i umiejêtno¶æ wyra¿ania siebie bez uszczerbku dla innych. Bardzo ³atwo uraziæ czyje¶ EGO w³asn± wynios³o¶ci±, bardzo przykre jest dla w³asnego EGO mieæ przed sob± EGO DOMINUJ¡CE. Walka zaczyna siê od próby dominacji, od wyra¿ania swojej wy¿szo¶ci, intelektualnej, fizycznej, czy nawet "duchowej". Kiedy ujarzmiê swoje EGO nie bêdê ju¿ prawi³ mora³ów, usi±dê i z u¶miechem na twarzy bêdê przygl±da³ siê igraszkom ludzkiego ¿ycia ;) Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 01:25:09 Wiesz Silwer dla mnie wiedza majow nie jest wyrocznia, jest jakims odcinkiem ludzkiego poznawania rzeczywistosci , ktory jest bardzo odleglym i prymitywnym etapem ludzkiego zycia.
Prymitywizm dla mnie zawiera sie w ich rozwoju uczuciowym , w ich etyce i szacunku dla zycia. Nikt mi nie wmowi iz rozwinieta spolecznosc przejawia sie przez codzienne dokonywanie tylu mordow rytualnych i nie tylko. Przez wyrywanie serc zywym ludziom. Ale taki prymitywizm jest w stanie tworzyc rozwoj techniczny i wiedze techniczna o bardzo wysokim zaawansowaniu. No coz , skutki tego ponosimy wsplczesnie i nie jestesmy z nich zadowoleni.Szukamy nadal innego siebie , czyli siebie rozwinietego uczuciowo. Takiego siebie nie znajdziemy w nizszych gatunkach typu zwierze , czy roslina zyjacych w tym samym ekosystemie co my i wspierajacych nasze fizyczne zycie energia przetwarzana z tego systemu. Nasze zycie poza fizyczne , czyli czysto energetyczne juz nie potrzebuje wsparcia swiata materialnego w takim stopniu jak w fizycznosci , jednak nadal to co dzieje sie w swiatach fizycznych ma wplyw na caloksztalt zdarzen w kosmosie. Dlatego wana jest jakosc zycia , oraz rodzaj i potecjal energii , ktora przetwarzamy w trakcie tego zycia. Cofanie sie Czlowieka do przeszlosci , oraz idetyfikowanie z nizszymi formami nie poprowadzi jego rozwoju, spowoduje stagnacje. Kiara :) :) ps. Tociu jezeli cos ci mowi o jakiejs walce , to niezbyt dobra podpowiedz. A druga sprawa , ja nie dyskutuje na temat Ego, bo nie mam z nim zadnego problemu. Ja akceptuje siebie jakom jestem ( ze wszystkimi moimi mankametami) na drodze mojego rozwoju to norma. Dyskusja i dzielenie sie wlasnym swiatopogladem to nie walka o dominacje, na takich dyskusjach opiera sie poznawanie siebie. Bo tylko o to tak naprawde chodzi o siebie przeksztalcanie. Moraly to ja prawie sobie w mometach analiz wlasnych decyzji , innym nie smiala bym ich prawic. Tymbardziej ze nie mam do tego zadnego prawa Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 02, 2010, 01:32:51 Silver napisa³
Cytuj I ztej perspektywy mówimy to i tamto, tylko, ¿e... ma to nie wiele wspólnego z prawd±, lecz ma wiele wspólnego z tym w jaki sposób postanowili¶my widzieæ rzeczy. A czy mo¿na postanowiæ widzieæ prawdê ? Jak± prawdê ? Czyj± prawdê ? Kiary , Silvera, koliberka czy easta ? Tu i Teraz mo¿liwe jest jedynie to, jak postanowili¶my widzieæ rzeczy czy zjawiska, albo nawet sam± energiê . Tak, jak w ¬RÓDLE ¶mieræ i "wieczne ¿ycie" s± takie, jakimi je postrzegamy ¦WIADOMIE. Je¶li zabraknie w nich ¶wiadomo¶ci to pragnienie zamieni Ciê w po¿ywienie dla ro¶lin. ¦wiadomo¶æ to owo ¶wiat³o ¼ród³a ,które przemienia ¶mieræ w ¿ycie. Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 01:39:04 Ale o jakim pozywieniu dla roslin mowisz? Fizycznosc jest przemijajacym procesem w tych warunkach materialnych.
Energia - Dusza jest niezniszczalna, rosliny rowniez istnieja energetycznie i fizycznie. A swiatopoglad? Jest taki jaki rozwoj indywidualny, nie zalezy on od postanowien a od mozliwosci korzystania z czegos co jest nasza indywidualnoscia. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 02, 2010, 01:46:30 Wiesz Silwer dla mnie wiedza majow nie jest wyrocznia, jest jakims odcinkiem ludzkiego poznawania rzeczywistosci , ktory jest bardzo odleglym i prymitywnym etapem ludzkiego zycia. Trochê mieszamy rzeczy ze sob±. Po pierwsze to na Majów trzeba by tak samo spojrzeæ jak i dzi¶ na Nas. I co widzimy : ¿e czê¶æ ludzi szuka m±dro¶ci, mi³o¶ci, wiedzy, a tu¿ tu¿ za oknem brutalny realizm. I co z tego, ¿e mamy naukê, uniwersytety, gdy kilkadziesi±t kilometrów dalej w podziemnej fabryce broni produkuje siê czo³gi, amunicjê i wymy¶la nowe rodzaje broni. Wiêc za tysi±c, czy kilka tysiêcy lat kto¶ powie tak samo, ¿e Ci ludzie byli jacy¶ potwornie umys³owo ob³akani skoro takie rzeczy robili. Tak samo z kultur± Majów. Wcze¶niejsze , wielopokoleniowe tradycje i wierzenia by³y silniejsze, ni¿ m±dro¶æ i wiedza, której dostêpowali nieliczni, tak samo jak i dzisiaj. Wiêc pytanie co z tym mieli wspólnego Ci prawdziwi ''nawigatorzy ¶wiat³a'' co czynili ich przywódcy.Mieli tyle samo wspólnego co My dzi¶ mamy wspólnego z ob³±kañcz± polityk±, czy utopijn± wiar± KRK. Dlatego nie wrzucaj do jednego worka tych nielicznych ''wêdrowców ¶wiat³a'' kultury Majów, tak samo jak i nie wrzucasz nas i siebie samej do jednego worka z brutalnym ¶wiatem, który dzieje siê na zewn±trz. Wiêc to, ¿e zabijali i wyrywali serca, co ma to z nimi wspólnego ? Nic ! Tak samo nic wspólnego jak bratobójcze wojny, które wiadomo kto i w jakim celu dzi¶ prowadzi zabijaj±c miliony niewinnych istnieñ. Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 02:02:48 Nie tak jak myslisz.... Wazne jest dla mnie w tym co robili ile pozostalo milosci , dobra , piekna i harmoni, kimkolwiek byli.
Nie zas ile informacji technicznych okreslajacych czas , czy kierunki nawigacyjne, bo to potrafia rowniez robic wspolczesni naukowcy nie majacy nic wspolnego z produkcja broni i zabijaniem. Wazne sa uczucia , ktore pozostawili ci ludzie po sobie, czy w pozostawionej wiedzy , nawet najbardziej swiatlych kaplanow znajdujesz je? Nie twierdze ze w tamtych czasach nie zyli ludzie ceniacy uczucia i zyjacy nimi , ale tych aspektow nie pozostawili w przekazach wiedzy , z ktorej korzystamy wspolczesnie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 02, 2010, 02:14:49 Nie tak jak myslisz.... Wazne jest dla mnie w tym co robili ile pozostalo milosci , dobra , piekna i harmoni, kimkolwiek byli. Nie zas ile informacji technicznych okreslajacych czas , czy kierunki nawigacyjne, bo to potrafia rowniez robic wspolczesni naukowcy nie majacy nic wspolnego z produkcja broni i zabijaniem. Uuu... tu siê bardzo wiele mylisz, upraszczaj±c, ¿e Majowie zjamowali siê jakimi¶ sprawami technicznymi okre¶laj±cymi czas, czy jakie¶ kierunki nawigacyjne. Nic z tych rzeczy ! My¶lê, ¿e nawet Nie po¶wiêci³a¶ piêæ minut czasu nad zapoznaniem siê z tym co ta filozofia Majów chce potomnym przekazaæ. Bo ju¿ nawet czasu u Majów ¿adnego nie ma!! Ludzie, którzy nie rozumi± przes³ania Majów w³a¶nie interpretuj± dos³ownie metaforê '' nawigatorzy czasu'' co i Ty tu w/w robisz. Iluzja istnienia jakiego¶ czasu, któr± jak napisali¶my piêæ minut wcze¶niej (czas i miejsce trzyma ¶wiadomo¶æ w okowach) jest doskonale rozwiniêta, ale w tym dzisiejszym , buñczucznym i ztechnokratyzowany spo³eczeñstwie, a nie w cywilizacji Majów. Majowie doskonale ¿yli zgodnie z naur± matk± i dzie³em stworzenia, wiêc ich uczucia mog³y byæ o wiele lepsze lub prawdziwsze ni¿ te, które dzi¶ tworzy ta ca³a opêtana ludzko¶æ, gdzie pe³no tylko niepokoju, bólu i ³ez. Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 09:02:12 A ja mysle ze tak naprawde ludzie niewiele wiedza o majach i interpretuja ich cywilizacje wedlog wspolczesnego pojmowania roznych odkrytych przekazow.
Oni doskonale wiedzieli czym jest czas ( nawet zyjac zgodnie z natura z jej cyklami), wiedzieli czym jest przeszlosc i przyszlosc. Czasami zdarza mi sie wejsc w ich czas wowczas moge zobaczyc fragmety ich zycia , sa naprawde zaskakujace. Szczegolnie ten zwiazany rytualem dojrzalosci mlodych chlopcow. I wlasnie on pokazal mi iz czas jest im znany doskonale , tylko inaczej go interpretuja. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2010, 19:05:31 Cytat: Kiara Dusza jest niezniszczalna Jest to ewidentna NIEPRAWDA.A pisze to na podstawie Empirycznych do¶wiadczeñ zarówno od strony "Demontazu Dusz" jak i od strony "Demontowanej Duszy" nieporozumienie bierze siê z jêzykowego braku precyzji. Otó¿ dusza nie jest to¿sama z energi±, ona jest OKRE¦LONA FORM¡ owej Energii. I jak kazd± formê ..mozna ja nadaæ/stworzyæ ,..a takze zdemontowaæ/zniszczyæ Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 02, 2010, 19:36:09 Cytat: Kiara Dusza jest niezniszczalna Jest to ewidentna NIEPRAWDA.A pisze to na podstawie Empirycznych doświadczeń zarówno od strony "Demontazu Dusz" jak i od strony "Demontowanej Duszy" nieporozumienie bierze się z językowego braku precyzji. Otóż dusza nie jest tożsama z energią, ona jest OKREŚLONA FORMĄ owej Energii. I jak kazdą formę ..mozna ja nadać/stworzyć ,..a takze zdemontować/zniszczyć no cóż, chyba tylko twórca owej duszy jest władny jej unicestwienia tylko.. Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Luty 02, 2010, 19:38:18 Wiem, ¿e potwierdzenie wnosi niewiele, ale w tym przypadku, uwa¿am powy¿sz± informacjê za istotn±, ¿ebym nie zgodzi³ siê z tym publicznie. Oczywi¶cie dotyczy to opinii naszego Phi...
Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2010, 19:51:43 A¿ musia³em przeczytac, co napisa³em.
Moze siê to podobac lub nie (ten sprzeciw duszy jest mi dobrze znany) - niemniej /tu: deja vu/ nie mam co do tego grama watpliwosci i podtrzymujê swoj± opiniê. Cytat: koliberek33 uwa¿am powy¿sz± informacjê za istotn±, ¿ebym nie zgodzi³ siê z tym publicznie. Jak rozumiem nie zgadzasz siê z DO¦WIADCZENIEM.Czy nie zgadzasz siê z faktem wyartyku³owania tego, co emPHIryczne? E-M-PHIryczne ( Energii-Materii-¦rednica do¶wiadczonego zakresu) Czy potrzebujesz do¶wiadczenia? Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 02, 2010, 20:40:43 Cytat: Kiara Dusza jest niezniszczalna Jest to ewidentna NIEPRAWDA.A pisze to na podstawie Empirycznych do¶wiadczeñ zarówno od strony "Demontazu Dusz" jak i od strony "Demontowanej Duszy" nieporozumienie bierze siê z jêzykowego braku precyzji. Otó¿ dusza nie jest to¿sama z energi±, ona jest OKRE¦LONA FORM¡ owej Energii. I jak kazd± formê ..mozna ja nadaæ/stworzyæ ,..a takze zdemontowaæ/zniszczyæ Dr Michael Newton w „Przeznaczeniu dusz” tak¿e wspomina o tym, ¿e dusze, które w trakcie ¿ycia, czy wielu ¿yæ uleg³y du¿ym wypaczeniom, zostaj± poddawane oczyszczeniu energii, a nawet jej przemodelowaniu. Czyli, po takim przemodelowaniu powstaje jakby inna dusza … Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 02, 2010, 20:45:50 Cytat: ptak Czyli, po takim przemodelowaniu powstaje jakby inna dusza Suma Energii jest sta³a. Koniec i Pocz±tek dotyczy jej formy.Niesmiertelna cz±stka to jakby KRYSZTA£ ENERGII rezonansowo to¿samy z DUCHEM ..to w³asnie "-ACH" Tytu³: Odp: Filmy Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Luty 02, 2010, 20:46:05 Phiriori!
No w³a¶nie, rzecz w tym, ¿e potwierdzi³em w ca³ej rozci±g³o¶ci Twoj± opiniê. Tak odczytaj mój powy¿szy zapis. Dusze tak¿e ulegaj± rozpadowi!!! :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 02, 2010, 23:00:36 Chyba piszac o tych zniszczalnych i "przerabianych" duszach macie na mysli te tworzone modele, ktore ja nazywam syntetyczne?
Dusza ( w dawnym okresleniu) , Energia wspolczesnie z jej osobowoscia , oraz potecjalem jest niezniszczalna. Istnieja bardzo zadkie przypadki iz zgodnie z wola tej Energii _Duszy dokonuje sie w niej nazwala bym to ( wyzerowaniem zapisu doswiadczen zgromadzonych),ale sa to bardzo rzadkie przypadki i zawsze dokonuje tego Stworca. Taka Energia-Dusza zaczyna caly cykl nauki od zera , jako czysta kartka. Gdyby Energie-Dusze Boskie mozna bylo zniszczyc to juz dawno nie bylo by tych , ktore wylamuja sie z systemu , zostaly by tylko te , ktore jak stado barankow ida za pasterzami... No ale sie nie da! Na szczescie. a jak sie to dzieje z "syntetykami"? Bardzo roznie. Kiara :) :) ps. Darku , jak chcesz to przenies wsystko o duszach do wlasciwego dzialu. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 02, 2010, 23:27:10 A pisze to na podstawie Empirycznych do¶wiadczeñ zarówno od strony "Demontazu Dusz" jak i od strony "Demontowanej Duszy" teraz tylko czekaæ jak Phi obwo³a siê bogiem - bo jak rozumiem de/monterem dusz samozwañczym w³a¶nie zosta³... My¶la³em, ¿e s± pewne granice wypisywania bzdur, jak bardzo siê myli³em jednak. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 02, 2010, 23:43:02 arteq , granice znajduj± siê du¿o dalej ni¿ s±dzisz . Ale czy to s± bzdury ? Zale¿y od punktu widzenia .
Otó¿ pewien Pan, Peter Russell udowadnia, ¿e JESTE¦ BOGIEM . Nie tylko Ty nim jeste¶, ale PHI równie¿. Sam zadecydujesz, czy chcesz obejrzeæ uzasadnienie Petera Russela pod tym linkiem http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=644.0;topicseen .... czy te¿ nie. Temat jest o duszach, ale i o filmie, który w linku ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 02, 2010, 23:54:39 Nie wiem w jaki to sposób niby udowadnia, które z jego przemy¶leñ s± na to dowodem.
Co do "bosko¶ci" - jako¶ ludzie którzy tak uwa¿aj± zwykli reagowaæ dosyæ agresywnie gdy proponuje im siê aby tê "bosko¶æ" wykazali w bardziej konkretny sposób ni¿ s³owne zapewnienia... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 06, 2010, 13:37:49 Proponuje czy wymaga, a mo¿e raczej ¿±da siê ? A co, je¶li kto¶ nie chce siê popisywaæ ?
Bycie Bogiem ,a dzia³anie jak On to nie to samo. Boskie dzia³anie jest mo¿liwe, ale po drodze trzeba wyzwoliæ siê z szeregu ograniczeñ. To jest zawsze droga indywidualna. Najpierw nale¿y zrozumieæ, ¿e w zasadzie istnieje tylko ¶wiadomo¶æ. Sfera w której przebywa nasza dusza. Ja tak rozumiem ten dowód o który pytasz. Zrozumieæ, a us³yszeæ o tym te¿ nie jest tym samym. Zrozumieæ , a potem w ten sposób postrzegaæ - to niemal¿e magia. :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 06, 2010, 23:08:03 Kiara stworzy³a monstrualn± teorie, która jest równie ¶mieszna jak g³upia.
jej celem jest USTAWIANIE sztucznej hierarchii dusz Kazda dusza ma syntetyczno-analityczne pochodzenie. Nawet te stare dusze nierobów, którym wydawa³o siê, ¿e nie musza sie rozwijaæ. Ró¿nice pomiêdzy duszami owszem ..sa w jako¶ci. Ale nie ma to zwi±zku z procesem jej powstawania, który ZASZE opiera siê na analizie i syntezie. Wiêc s± to teorie naci±gane.. taki prywatny swiat Kiary. Zastanawiam siê dlaczego niemal g³ównie ¿ydzi s± szlifierami Diamentów ? Ja nie wiem. pewnie dlatego, ze maj± do¶wiadczenie. A dlaczego maj± do¶wiadczenie?... zawsze ich ci±gnê³o do warto¶ciowych rzeczy, ?gdy¿ wiedzieli ¿e 'warto¶c' by³a na zewn±trz Wiadomo i¿ warto wdychaæ taki py³.. co powstaje podczas tarcia. Mozna siê jakby naje¶æ tej krystaliczno¶c wówczas. Szlifierzy maj± pe³ne p³uca.. co pomaga im wchodziæ w rezonans.. to otwiera pewne mo¿liwo¶ci. Ale nie mozna jej po¶i±¶æ w ten sposób, a jedynie jakby wypo¿yczyæ Bo ona(krystaliczno¶æ) NIE zosta³a wypracowana naturalnie.. bo wypracowana zosta³a przez diamenty w³a¶nie. Specjalnie z dedykacj± dla kiary... Synthetic Substance - Open Your Eyes http://www.youtube.com/v/xf39iAd1X0Q&hl=pl_PL&fs=1& tego drugiego to ju¿ nie bêdê komentowa³ nawet, bo siê dziwie ¿e nie zosta³ zbanowany ju¿ dawno. To przyzwolenie na obecno¶æ takich w³asnie manipulacji przek³ada siê na konkretny efekt koñcowy, którego wielu zapewne niezyczy³oby sobie. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 06, 2010, 23:32:57 "Kiara stworzy³a monstrualn± teorie, która jest równie ¶mieszna jak g³upia.
jej celem jest USTAWIANIE sztucznej hierarchii dusz" PHI. No wiesz jak sie czegos nie rozumie to zawsze jest to smieszne lub glupie , taka norma. Boskie Dusze ( te wydzielone ze Stworcy ) sa niezniszczalne , inne te powiedzmy produkowane , sa zniszczalne i to bez problemu. Nie rozumiem co do tego maja Zydzi? Oceniasz ich po wiedzy , ktora jest dla Ciebie dostepna , oceniasz z ironia ( wdychanie krysztalowego pylu dla rozwoju),dziwne skojarzenia. A tak naprawde mysle ze nie wiesz jakiej wiedzy sa depozytariuszami. Moim zdaniem slizgasz sie po zewnetrznosci i nie masz zadnego dostepu do wewnetrznosci. Wiesz naszym zadaniem jest ocenianie siebie nie innych , kazda dyskusja , kazden czyn istnieje tylko i wylacznie po to bysmy mogli przez kontakt z nim zobaczyc siebie i wlasny poziom rozwoju , a nie cudzy. Naprawde warto o tym pamietac. Ja wiem jaka wiedze niosa Zydzi ale o tym nie opowiem , bo uwazam iz kazdy sam powinien dojsc do tego. Taki jest naturalny proces rozwojowy , przyspieszenia wszelakie nie przynosza zbyt korzystnych rezultatow. Za piosenke dziekuje. Przyszlosc pokaze jak wiele hologramowych istnien bedzie naturalnie znikalo , Boskie Dusze pozostana , gdyz sa na szczescie nie zniszczalne. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 07, 2010, 00:07:40 Cytuj No wiesz jak sie czegos nie rozumie to zawsze jest to smieszne lub glupie , taka norma. Boskie Dusze ( te wydzielone ze Stworcy ) sa niezniszczalne , inne te powiedzmy produkowane , sa zniszczalne i to bez problemu. ¼le siê wyrazi³em - to juz przesta³o byc smieszne. A WYDZIELANIE-Jak to ujmujesz- to te¿ PRODUKCJA. Wybacz, ale nie chce mi siê wchodziæ w twój system pojêciowy, bo dla mnie jest on.. nie wiem jak to ujac zeby cie nie urazic.. po prostu to ju¿ przejrza³em - i to jest STARE. To juz by³o. To sie wypali³o. Tak, ¼le sie wyrazilem, to nie jest smieszne.. to jest ca³kiem nieg³upie.. cwane ca³kiem (jak na gro publiki) - ale takie ujêcie jest beznadziejne! Ja to rozumiem. Ale strasznie mieszasz pojêcia. ..i z tego nic dobrego nie bêdzie. Ja rozró¿niam te dusze co Ty masz na mysli. Ale wplatanie do tych Twoich ETYKIET pojêc okreslajacych procesy syntezy czy analizy jest wspomnian± przeze mnie g³upot±. Cytuj Nie rozumiem co do tego maja Zydzi? Oceniasz ich po wiedzy , ktora jest dla Ciebie dostepna , oceniasz z ironia Cos nie zrozumia³a¶ mnie chyba. Tam nie ma oceny, ani ironiii. Nie wmawiaj mi oceny.Tam sa fakty. Cytuj wdychanie krysztalowego pylu dla rozwoju),dziwne skojarzenia. To s± fakty, a nie skojarzenia. Czytaj mnie uwazniej! Czy ja co¶ pisa³em o "rozwoju"?! Napisa³em, ze "to otwiera pewne mozliwo¶ci" - a nie ¿e "dla rozwoju". Moze to TY oceniasz po swojej NIEWIEDZY, bo sie z wiedz± na ten temat dot±d nie zetknê³a¶. Poka¿ mi tê ocenê moj± ?!?.. Skojarzenia nie s± dziwne. Sami szlifierze o tym wspominaj±. I to jest pewnego rodzaju m±dro¶æ. Umiejêtno¶c korzystania z zewnêtrznych dóbr, które S¡. Niemniej skoro powsta³a taka sk³onno¶æ do materialnego zewnêtrznego uzale¿nienia.. to co¶ specyficznie siê ten hebrajski stwórca WYDZIELI£ (takie by³o nawi±zanie) Cytuj A tak naprawde mysle ze nie wiesz jakiej wiedzy sa depozytariuszami. Napewno jakiej¶ s± ..i to ciekawej. Ale Ty zmieniasz temat omówienia... nibyto - co¶argumentujac w NIBYTO kontek¶cie. (wiêc proszê daruj sobie takie dziecinady-manewry) Bo idziesz w kierunku narodowosciowych klimatów. A watek jest o Duszy.. i ja nawiaza³em do bardzo precyzyjnie okreslonych spraw przy definiowaniu pojêæ.Cytuj Ja wiem jaka wiedze niosa Zydzi ale o tym nie opowiem Zdejesiê ¿e wiêksza ni¿ mo¿esz sobie wyobrazic. Cóz mozna dodac? Cytuj Przyszlosc pokaze jak wiele hologramowych istnien bedzie naturalnie znikalo , Boskie Dusze pozostana , gdyz sa na szczescie nie zniszczalne. TO NAPEWNO .. i to ca³kiem nied³uga.Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 07, 2010, 00:25:01 Proponuje czy wymaga, a mo¿e raczej ¿±da siê ? A co, je¶li kto¶ nie chce siê popisywaæ ? Bycie Bogiem ,a dzia³anie jak On to nie to samo. Nie chc± siê popisywaæ? To dlaczego tak chêtnie popisuj± siê swoimi zapewnianiami czy domnieman± wiedz± - zapewniaj±c o jej prawdziwo¶ci. To mi mocno do siebie nie pasuje. Gdybym o czym¶ kogo¶ zapewnia³ i by³aby to prawda to nie by³oby problemu aby tego dowie¶æ. Nag³± niechêæ mo¿na wyt³umaczyæ w³a¶nie, ¿e s± to co najwy¿ej przypuszczenia czy chêci. Bycie kim¶ oznacza posiadania wszystkich jego przymiotów, bo albo siê jest albo nie jest. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 07, 2010, 02:03:17 Ani Ty nie jeste¶ KIM¦, ani Twój BÓG.
S³owo "JA", "TY", "KTO¦", wymy¶li³y-wypracowa³y w pocie czo³a nasze EGA... Bóg nie jest osob±, tak samo jak TY nie jeste¶ samotn± wysp± nara¿on± na ci±g³e sztormy. Wyobra¼ sobie, ¿e ludzie z którymi siê nie zgadzasz, masz inne spojrzenie na artyku³owane przez nich my¶li s± tylko realizacj± Twojego w³asnego "programu" do¶wiadczania... Je¶li zrozumiesz zasady prostej fizyki, gdzie minusowy potencja³ pod±¿a do plusa i dziêki temu p³ynie ENERGIA, to wtedy pojmiesz, ¿e Twój "wróg" jest jedyn± mo¿liwo¶ci± by do¶wiadczyæ ZAISTNIENIA, a wdalszym ci±gu samorozwoju. Jedyna rada dla wszystkich opozycjonistów to; pokochanie siebie nawzajem, POKOCHANIE swoich przeciwno¶ci, aby energia nie posz³a na MARNE, aby energia s³u¿y³a do wzrostu ¶wiadomo¶ci. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 07, 2010, 07:52:05 jasne ale trzeba zadbac o to zeby jeszcze mozna bylo miejsce gdzie mozna sie wcielac:), caly czas jest mnostwo isot o podwojnych sercach - ktore oddaj czesc Bogu i mamonie:) - ale teraz to juz jest powszechen szalenstwo:)
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda6.html Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 07, 2010, 10:45:22 http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda6.html ciekawa historia z tymi Semitami i może w końcu najbliższa prawdzie, "biedny" Hitler i jego kolesie- na ołtarzu fałszywej/skradzionej i opatrznie interpretowanej ideologii utopili w krwi miliony.. "... To co było, znowu będzie a co się stało, znowu się stanie, nic nie ma nowego pod słońcem ..." (Księga Kazn. Sal. 1: 9) -karmiczne fraktale;-) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 08, 2010, 02:38:33 Bycie kim¶ oznacza posiadania wszystkich jego przymiotów, bo albo siê jest albo nie jest. Dlaczego siê nie wie ? A bo ja wiem ... ;) poprzez zapomnienie , albo czyje¶ celowe dzia³ania dywersyjne . Mo¿e nawet tego samego bytu, który ka¿e nam nazywaæ siebie JA. Thotal wspomnia³ o nim, ¿e to ego. Ja bym siê zgodzi³ z nim :) Nie zmienia to tego, o czym arteq napisa³e¶ , bo jest to w³a¶nie istota holograficznego wszech¶wiata. Z tym, ¿e w hologramie zmiana najmniejszego elementu obrazu natychmiast zmienia obraz ca³o¶ci. Ty i ja i PHI ... ka¿de z nas i miliardy ludzi na Ziemi jeste¶my dynamicznie zmieniaj±cymi sie najmniejszymi elementami tego obrazu. Tak wiêc ca³o¶æ zmienia siê dynamicznie. Gdyby nie by³o ego, gdyby¶my WIEDZIELI jaka ma byæ ca³o¶æ , to ca³y proces tworzenia zatrzyma³by siê . Dlatego ¦wiadomo¶æ wydzieli³a na tej planecie z siebie swoje czê¶ci w które wprowadzi³a nieprzewidywalny element ni¿szego rzêdu, czyli ego. I pu¶ci³a ca³o¶æ w ruch. Mo¿liwe , ¿e jeste¶my jedynym TAKIM gatunkiem we Wszech¶wiecie. Na szczê¶cie dla innych gatunków znajduj± siê one poza naszym zasiêgiem ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 08, 2010, 21:15:50 Je¿eli praktycznie nikt nie jest w stanie wykazaæ w³asnej bosko¶ci poprzez realne czyny mam ca³kowite prawo podejrzewaæ, ¿e za³o¿enie [bosko¶æ] mo¿e byæ jak najbardziej b³êdne.
Tak jak z do¶wiadczeniem - mamy jak±¶ teoriê, nie musimy od razu wyprowadzaæ równañ - ale je¿eli nie potrafimy przeprowadziæ [najlepiej powtarzalnego] do¶wiadczenia potwierdzaj±cego j± czy te¿ zaobserwowaæ oczekiwanych skutków rozs±dnym jest uznaæ j± za b³êdn±. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2010, 00:19:53 Nie tylko boskosci ale i swietosci nikt nie moze udowodnic i potwierdzic niczym. Tak wiec nazywanie kogos swietym i nadawanie mu tych walorow jest conajmniej nie zrozumieniem cech swietosci.
Uzurpowaniem sobie praw do rzeczy ,ktorych potwierdzic niczym nie mozna. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2010, 09:04:29 Dla mnie panuj±ca w islamie "nomenklatura" w temacie wzorców osobowych jest w tym zakresie bardziej zgrabna. Muzu³manie swoich "¶wiêtych" okre¶laj± mianem bohaterów. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e ¶wiêtych by³a naprawdê ma³o - dla mnie osoba nazywana tym mianem powinna byæ praktycznie bez skazy, co innego osoba zwana b³ogos³awion±. Moim zdaniem mianem ¶wiêtego nie powinny byæ nazywane osoby które dopiero w pewnym momencie zycia siê opamiêta³y, co oczywi¶cie nie przeszkadza aby stawiaæ ich za wzór po odmianie.
Kiaro, ale Twój zarzut mozna w wielu przypadkach doskonale odnie¶æ do Ciebie i Twoich s³ów, zapewnieñ, "wiedzy". Czy jeste¶ tego ¶wiadoma? Rozumiem, ¿e Twojej obiekcje kierowa³a¶ w strone KK. Otó¿ nie jest do koñca tak jak sugerujesz - KK ma ¶ci¶le okre¶lone zasady postêpowania - zwie siê to procesem kanonizacyjnym. Zanim kto¶ zostanie oficjalnie uznany za ¶wiêtego musi uzyskaæ miano b³ogos³awionego - i tutaj tak¿e mamy do czynienia ze ¶ci¶le okreslonymi wymogami, zwie siê to procesem beatyfikacyjnym. Jest wielu b³ogos³awionych których nie uznano za ¶wiêtych. Zostaine "¶wiêtym" wcale nie jest ³atwe - m.in musz± byc potwierdzone cudy które dokona³y siê przez wstawiennictwo kandydata. Ka¿da w±tpliwo¶æ jest interpretowana na niekorzy¶æ kandydata - tak by³o w przypadku P. Skargi [to jeden z bardziej znanych przypadków]. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2010, 09:16:16 Nie o mojej osobie dyskutujemy , ja nie kandyduje do zadnej z rol ni swietego , ni blogoslawionego w prawach KK.
Dla mnie kazdy z ludzi bez wyjatku jest blogoslawiony na drodze swojego zycia. Nikt nie ma prawa oceniac go , bo nie wie , nie zna przyczyn dlaczego taki a nie inny jest scenariusz jego zycia. Na szczescie , wie to Stworca i kazda z osob ( swiadomie lub nie) , tak wiec nie ma potrzeby oceniac i wartosciowac zycia ludzkie gdyz sa mgnieniem w caloksztalcie rozwoju Energii. Mozna niektore zachowania stawiac jako przyklad , jako inspiracje do dazenia w byciu lepszym ale zawsze w stosunku do siebie , na miare wlasnych mozliwosci ( bo kazdy posiada inne) nie zas konkurowania z innymi ludzmi , ktorzy owe mozliwosci miewaja bardzo zroznicowane. Nie tworzy to w ludziach wowczas pozytywu a buduje poczucie wlasnej mniejszosci i roznorakie kompleksy. Gdy to zostanie przez ludzi zrozumiane przestana miedzy soba konkurowac i propagowac takie konkurecje. Zaczna cenic siebie i wszystkie wlasne sukcesy , zaczna zauwazac siebie lepszego dzisiaj w porownaniu z soba wczorajszym. Tak naprawde o to chodzi w caloksztalcie rozwoju ludzkosci , o siebie na planie grupy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2010, 09:37:31 Nie o mojej osobie dyskutujemy , ja nie kandyduje do zadnej z rol ni swietego , ni blogoslawionego w prawach KK. Kiaro, odwo³a³em siê do Twoich zastrze¿eñ w kwestii tego co mo¿emy udowodniæ a czego nie, które odnios³a¶ - jak rozumiem - do procesów kanonizacyjnych w KK. Chodzi mi o to, ¿e oczekujesz ¿e uznamy Twoje wywody za prawdziwe, a na potwierdzenie ich prawdziwo¶ci dajesz mniej powodów inz KK na potwierdzenie b³ogos³awionego czy ¶wiêtego. Rzecz dotyczy obiektywizmu ocen.Dla mnie kazdy z ludzi bez wyjatku jest blogoslawiony na drodze swojego zycia. Dla mnie rówine¿. Uwa¿am - o czym ju pisa³em - ¿e ka¿dy cz³owiek otrzymuje od Boga tak± sam± szansê na zbawienie.Nikt nie ma prawa oceniac go , bo nie wie , nie zna przyczyn dlaczego taki a nie inny jest scenariusz jego zycia. Na szczescie , wie to Stworca [...] Kiaro, gdyby chodzi³o o wybory anty-¶wiêtych b±d¼ anty-b³ogos³awionych by³bym stanowczym przeciwnikiem tego. Nigy tak¿e nie odwa¿ê siê powiedzieæ z ca³kowit± pewno¶ci±: "ten sam sie potêpi³, nie zbawi³ siê" - bo jak sama napisa³a¶ nie znam my¶li ani osobistych relacji danej osoby z Bogiem.Mozna niektore zachowania stawiac jako przyklad , jako inspiracje do dazenia w byciu lepszym ale zawsze w stosunku do siebie , na miare wlasnych mozliwosci ( bo kazdy posiada inne) nie zas konkurowania z innymi ludzmi , ktorzy owe mozliwosci miewaja bardzo zroznicowane. Alez KK wskazuj±c/"powo³uj±c" ¶wiêtych i b³ogos³awionych w³asnie podaje takie wzory, unaocznia je. Zachêca do doskonalenia, ukazuje, ¿e to mo¿liwie - ¶wiêci pochodz± naprawdê z róznych rodzin/spo³eczeñstw/okoliczno¶ci i ózne by³y ich ¿yciowe ¶cie¿ki. Czyli KK robi to o co postulujesz - stawia wzorce. Nie wprowadza konkurencji, zachêca do doskonalenia.Nie rozumiem tych zarzutów o konkurencjê - czy je¿eli kto¶ wskazuje np. na tenora, opowioada o jego talencie, o drodze do osi±gniêcia takich mozliwo¶ci/umiejêtno¶ci to mia³bym czuæ siê wci±gany do konkurencji lub gorszy? Przecie¿ pos±dzanie o takie dzia³aina by³oby smieszne. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2010, 09:54:04 Wszelakie konkursy ( pod roznymi nazwami) sa owymi konkurecjami , ktore tak naprawde wiecej czynia zla niz dobra.
Stawianie kogos jako wzorzec absolutny , lub jakichs cech jako wzorzec absolutny dla wszystkich , moze rowniez spelniac te niewlasciwe kryteria. kazda z religji posiada taki negatywny aspekt poprzez sam fakt oceniania przez siebie i cenienia siebie jako doskonalosc , ktora naprawde nie jest. Wartosciowanie ludzi przez pryzmat przynaleznosci do niej juz ja dewaluuje jako doskonalosc, walka o swoj priorytet, oraz swoje walory z innymi staje sie na starcie jej porazka. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2010, 12:06:09 NIGDY nie us³ysza³em w KK, ¿e chrze¶cijanie/katolicy s± lud¼mi lepszymi ni¿ inni.
Dla mnie ewentualne wzorce czy autorytety nie s± ¿adn± konkurencj±. W KK ¶wiêci nie sa wzorcami absolutnymi - nie mog± nimi byæ, bo ka¿dy z nich szed³ inn± drog±. Nacisk k³adzie siê na cechy a nie sam± osobê jako tak±. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 09, 2010, 12:23:48 Gdyby tak by³o, historia nie nios³a by za sob± milionów ofiar dominacji - wywy¿szania siê i pychy.
Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2010, 12:31:06 Powtórzê: podczas licznych styczno¶ci z KK nigdy nie us³ysza³em s³ów, ¿e katolicy s± lepszymi od innych ludzi. Temu, ¿e mo¿na spotkaæ siê z patologiami - nie zaprzeczê.
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 09, 2010, 12:58:40 Komu wiêc i do czego s³u¿y³y takie okre¶lenia jak;
- poganie - dzicy ludzie - niewierni - czarownice czy bêd±c katolikiem nie czujesz siê bardziej doskona³ym od "dzikiego"? A mo¿e przekonasz go o swojej wy¿szo¶ci metalowym narzêdziem? Nie s³ysza³e¶ o wyje¿d¿aj±cych na misje, nie dawa³e¶ na tacê, by zniszczyæ czyj±¶ kulturê? Wybiórcz± masz t± swoj± wiarê :o Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 10, 2010, 22:57:09 albo .. heretycy.
Herezjê katarsk± potêpi³ nie kto inny , ale "niczym siê nie wywy¿szaj±cy" Papie¿. Tradycjê ezoteryczn± chrze¶cijañstwa Ko¶ció³ pogrzeba³ wraz z gnostykami. Na szczê¶cie nie wszystko da³o siê pogrzebaæ. Kto¶ mo¿e mi zwróciæ uwagê ,¿e nawi±zujê do zamierzch³ej przesz³o¶ci z tym , ¿e trzeba pamiêtaæ, i¿ Ko¶ció³ zawsze podkre¶la kontynuacjê my¶li Ojców w 2 tysi±cletniej Tradycji. Najpierw bezlito¶nie wykorzeniono heretyck± konkurencjê , aby teraz móc siê w niewinnych piórkach go³êbich obnosiæ "ubolewaj±c" nad losem spalonych na stosach ¶redniowiecznych nieszczê¶ników. Nie wolno zapominaæ o tym w jaki sposób "krzewiono" chrze¶cijañstwo równie¿ na naszych, s³owiañskich ziemiach. Miejmy nadziejê , ¿e w dobie wolno¶ci nie bêdzie piêtnowania budz±ca siê ¶wiadomo¶æ ludzkiej potêgi. W tym w±tku piszemy o duszach. Czy mo¿na je oderwaæ od genetycznej informacji obecnej w naszej krwi ( DNA ) ? DNA to informacja . Ona organizuje przep³yw ¶wiat³a. Kiedy z probówki w której DNA organizowa³o przep³yw ¶wiat³a usuniêto DNA to ¶wiat³o dalej ( a¿ do miesi±ca ) tak samo kr±¿y³o w pustej przestrzeni, jakby DNA wci±¿ tam by³o . DNA nie tylko zatem organizuje przep³yw ¶wiat³a, ale organizuje sam± przestrzeñ. Do tego DNA emituje biofotony , a wiêc samo wysy³a kwanty ( porcje ) informacji.W mikrotubulach ( cytoszkielecie komórek ) biofotony ³±cz± siê w spójne fale , których jedn± z cech jest kwantowa nielokalno¶æ. Zaczynaj± siê ze sob± komunikowaæ na odleg³o¶æ. Przestrzeñ nie gra w tej komunikacji roli ( noospere.edu.org ). Okazuje siê, ¿e czas równie¿. Jeste¶my DNA. Jeste¶my ¶wiat³em. Zatem jêzykiem naszych komórek jest fizyka : faza , czêstotliwo¶æ, amplituda interferencja, rezonans. Czy to jest równie¿ jêzyk naszej duszy ? "Nie szukaj na zewn±trz lecz zwróæ siê do samego siebie, bo prawda mieszka we wnêtrzu cz³owieka" - ¦w. Augustyn Tak te¿ zaczyna siê Kymatica. http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&hl=pl_PL&fs=1&"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Q2XfQFv_Y0Y&hl=pl_PL&fs=1&" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="425" height="344"></embed> Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 13, 2010, 02:17:27 Kiedy pierwszy raz us³ysza³em o KATARACH, wiedzia³em ¿e wiele mnie z nimi ³±czy, moja postawa ¶wiatopogl±dowa i religijna, jest prawdopodobnie pomostem pomiêdzy wcieleniami.
Uwielbiam "tamte" czasy, kocham Lyon i Prowansjê, czujê siê jak u siebie... Je¶li mia³bym zmieniæ adres to tylko na ten rejon :) Czy moja dusza, a czasami JA ;D do¶wiadcza³em tych rzeczy? Nie wiem, jak wrócê do SIEBIE, to siê dowiem ;) Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 13, 2010, 17:11:59 hm a wiec jezyk slowo- sa bardzo wazne - ja uwazam ze ta pieczec Boga Zywego o ktorej wam mowilem jest prawdziwa - tz jest tarcza i merkaba :) nie wiem moze ona tez spowoduje ze medytujac nad nia i jej znaczeniem otworza sie w ciele 144 tys punkty swietlne jakos tak to okreslila Kiara?
napewno rzeczy na ktore natrafiam przekonuja mnie ze tak jest - w kazdym razie to co pisalem o CERN jest prawda jak sami mogliscie sie przekonac i jezeli cos takiego nie zmobilizuje ludzi do jakiegos dzialania to juz nic nie zmobililizuje - materia to zbudowana jest ze swiatla... pozatym potrzebne jest 144 tys ludzi (rezonans morficzny:) jezeli bedzie przebiegunowinie Ziemi zeby wytworzyc pole merkaby wokol Ziemi jak zabraknie oslony magnetycznej zeby nie spalilo nas slonce...dzien oczyszczenia http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Los_Lunas_Decalogue_Stone&ei=OiF2S4CyKYGe_gbhw_W8Cg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CAkQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dlos%2Blunas%2Bdecalogue%2Bstone%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG http://www.wspolnotamesjanska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57:symbol-ryby&catid=1:latest-news&Itemid=50 Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 14, 2010, 11:11:33 Dzisiaj nad ranem na wpó³ jawie ju¿ poczu³em jak wszystko we wszech¶wiecie, który mnie otacza siê zazêbia, ¿e wszystko nabiera sensu. Nawet ¶wiat zewnêtrzny. Jako ego wyposa¿one w ludzkie cia³o borykam siê z ¿yciem jak ka¿dy inny cz³owiek, ale na poziomie duszy wre fraktalna uk³adanka. Na jawie , chyba jeszcze we ¶nie , spotka³em siê z kim¶, chyba w sprawie pracy, albo jakiej¶ innej urzêdowej i zacz±³em mu wy³uszczaæ, po angielsku ( nie wiem czemu akurat w tym jêzyku, a nie po naszemu ) ¿e wszech¶wiat jest polem ¶wiadomo¶ci. Co dziwne, czu³em g³êboki sens w tym co mówi³em, a cz³owiek ten u¶miecha³ siê tak, jakby dobrze wiedzia³ o czym mówiê i nie mia³o to nic wspólnego ze spraw± w której siê spotkali¶my.
Chodzi mi o to, ¿e na najbardziej podstawowym poziomie ¶wiadomo¶ci , na poziomie dusz w gruncie rzeczy rozumiemy jak to wszystko funkcjonuje. Na tym najg³êbszym poziomie stanowimy jedno¶æ. Dopiero wynurzaj±c siê z tego poziomu zaczynamy podlegaæ uwarunkowaniu , a¿ na powierzchni swojego "ja" stajemy na przeciwko siebie i nie mamy sobie nic do powiedzenia. Czêsto mijamy siê bez s³ów, jak cienie. Mamy narzucone z zewn±trz zadania do wykonania, swoje role do odegrania. Tak siê z³o¿y³o, ¿e ostatnie dni mijaj±cego tygodnia spêdzi³em na krótkim urlopie nad morzem. Z za³o¿enia urlop ma s³u¿yæ wypoczynkowi, ale nie dane mi by³o wypocz±æ. Mêczy³em siê pe³ni±c rolê ojca w obcym sobie miejscu i hotelowym otoczeniu. Wytchnienie przynios³a by mi o¿ywcza rozmowa, ale nie dane mi by³o porozmawiaæ. Nie wiem, czy Wy te¿ tak macie, ¿e dusza, któr± jeste¶cie mêczy siê w skafandrze cia³a i gorsecie z ego ? Czujê jednak, ¿e przemiana jest blisko. Mam ju¿ generalnie sznurki, które prowadziæ powinny do wyzwolenia, ale czy starczy mi si³ , aby przetransformowaæ swoje ego , a wraz z nim ca³± resztê swojego ¶wiata ? Uwolniæ siê od uwarunkowañ to uruchomiæ wewnêtrzn± merkabê. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 14, 2010, 11:47:30 Nie martw sie, starczy , starczy.
Najwazniejsze iz masz otworzona swiadomosc siebie, reszta ulozy sie we wlasciwym czasie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 14, 2010, 13:04:50 Witaj East,
Niektórzy twierdz±, ¿e ego=psyche=dusza, ¿e nie ma rozdzia³u, ¿e ka¿da zmiana odbija siê na ca³o¶ci, jak± jeste¶my. Na ogó³ przypisujemy duszy piêkno, m±dro¶æ, doskona³o¶æ. Tylko po co wówczas ta ca³a nauka? Od czego dusza mia³aby siebie zbawiaæ? A przecie¿ ulega ona zabrudzeniom i to nieraz bardzo wielkim. Co j± tak zanieczyszcza? Czy w³a¶nie nie ego, które swoje piêtno odciska na duszy? Wg kaba³y np. rozwój polega na maksymalnym rozwoju ego. I byæ mo¿e ma to sens. Bo co znaczy rozwój ego? Czy¿ nie nape³nienie siê wiedz±? A czy¿ za wiedz± nie idzie m±dro¶æ, za m±dro¶ci± dobro i piêkno? I czy nie daje to osobistych mocy? Nie czyni boskim cz³owiekiem? Tak sobie tylko rozwa¿am, bo przywykli¶my dzieliæ siebie na czê¶ci. A przecie¿ skoro jeste¶my fraktalnym odwzorowaniem Wszech¶wiata, który pojmujemy jako jedno¶æ, to dlaczego siebie rozcz³onkowujemy? Ego, psyche, dusza, ja¼ñ, mo¿e to sztuczny podzia³? Mo¿e jeste¶my tylko MY, jednorodne i zmienne pole energii? I to, co spotyka nas w materii od razu ma odbicie w naszym energetycznym zapisie. Przywykli¶my szukaæ winnego, gdy dusza czasami p³acze. I ca³e z³o wrzucamy do worka z napisem EGO. Potem d¼wigamy ten worek, nieraz za³amuj±c siê pod jego ciê¿arem. Tylko kto d¼wiga? Kto siê za³amuje? Jacy¶ fa³szywi my? A prawdziwe ja buja sobie w ob³okach? Przecie¿ dusza wcielaj±c siê w cia³o jest w nim, uczestniczy we wszystkim i ponosi konsekwencje tego uczestnictwa. I nie ma co oczekiwaæ, ¿e TAM bêdzie lepiej. Owszem, bêdzie inaczej, ale czy lepiej? Przecie¿ gdy nie nauczymy siê TU, w warunkach, które daj± po temu okazje wyra¿aæ siebie w piêknych barwach, gdy nie wypiêkniejemy w tym czy innym ¿yciu, to czy nie bêdziemy takimi tam? Na szczê¶cie jest cz±stka w nas (duch), która stanowi wzorzec do osi±gniêcia. To nasz azymut w wêdrówce ku doskona³o¶ci. Dlatego nie ma co rozpaczaæ, gdy nie ma z kim porozmawiaæ, przecie¿ siebie samych mamy wci±¿ pod rêk±. :D A i bli¼ni siê znajdzie, gdy odpowiednio siê zagada, bez zak³adania z góry, ¿e nie sprosta naszym oczekiwaniom. Bo w koñcu o jakie oczekiwania chodzi? Intelektualne? To prosty cz³owiek nie ma duszy i jêzyka? A mo¿e nie umiemy s³uchaæ? I dlatego ¶wiat milczy lub rozbrzmiewa niezrozumia³ym jêzykiem? Albo sta³ siê wrogi, bo wszêdzie doszukujemy siê spisków i zagro¿eñ? Oj, duszo ty moja… :) Pozdrawiam Ciê East serdecznie :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 14, 2010, 16:31:14 Dusza osiagajac maksymalny poziom energetyczny , zbawia siebie od kolejnych niezbednhych wcielen w materie.
Jezeli siagnela poziom zbawienia, wowczas bez doladowan energetycznych ( zejscie po energie - wcielenia) moze przebywac w dowolnych rejonach Zaswiata bez ograniczen czasowych. Osiagnac zbawienie , to znaczy osiagnac maksymalny poziom energii , a co za tym idzie pelnie wiedzy z tym zwiazana o SOBIE SAMYM. Czy dusza osiagnela taki poziom i moze byc juz zbawiona decyduje Stworca i nikt inny. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 14, 2010, 18:42:21 Ptak tu pięknie napisał
T Cytuj ak sobie tylko rozważam, bo przywykliśmy dzielić siebie na części. A przecież skoro jesteśmy fraktalnym odwzorowaniem Wszechświata, który pojmujemy jako jedność, to dlaczego siebie rozczłonkowujemy? Ego, psyche, dusza, jaźń, może to sztuczny podział? Może jesteśmy tylko MY, jednorodne i zmienne pole energii? Tylko , że ja nic na to nie poradzę, że widzę ten podział. Wynika on po części ze zmienności tego pola energii ( świadomości ). Kiedy dostrajam się do określonej roli , w której radzę sobie w życiu to zwykle jestem tą rolą całym sobą. Trudno jest jednocześnie obserwować siebie z tej innej, "czystszej" i "duchowej" perspektywy. Cytuj A może nie umiemy słuchać? I dlatego świat milczy lub rozbrzmiewa niezrozumiałym językiem? Albo stał się wrogi, bo wszędzie doszukujemy się spisków i zagrożeń? Lecz kiedy zanurzam się w świat ciszy, kiedy jestem sam i wsłuchuję się, wtedy rzeczywistość przemawia do mnie pięknym, czystym językiem wiedzy. Oj, duszo ty moja… Uśmiech Płynąc z nurtem codzienności brakuje mi dystansu. Nie myślę wtedy nad zagrożeniami czy spiskami bynajmniej, lecz po prostu konsumuję rzeczywistość, staję się jej maleńkim trybikiem. Owszem, może wymyślamy sobie te wszystkie konstrukcje. Łatwiej jest wtedy nie pogubić się w samym sobie. Miksując wszystko w jedno znowu straciłbym możliwość obiektywnej samoobserwacji. Cytuj Przecież dusza wcielając się w ciało jest w nim, uczestniczy we wszystkim i ponosi konsekwencje tego uczestnictwa No właśnie czy my, dusze, potrafimy odróżnić konsekwencje , które są iluzją od konsekwencji dla własnego rozwoju ? Piszę to całkiem świadomie, doświadczywszy różnych tzw. życiowych konsekwencji z różnych punktów widzenia. One cały czas się dzieją, dotykają mnie osobiście, rzekłbym - fizycznie, czasami ranią (ego) , a czasami nie ranią. Wydają się niczym groźna gigantyczna fala morska, która jednak rozbija się o słup latarni morskiej spływając po niej bez szkody, kiedy postrzegam siebie jako latarnię, ale innym razem, gdy moja uważność ulega rozproszeniu, wtedy łatwo porywa mnie bezlitośnie tłukąc o brzeg. Czasami sam jestem tą falą, a innym razem surferem ślizgającym się sprawnie po jej grzbiecie. Czuję się , jakbym w tym jednym życiu przerabiał na raz kilka wcieleń jedno po drugim i to naprzemiennie. Moje ciało , umysł, ego i dusza wędrują różnymi ścieżkami świadomości. Ego samo dla siebie uszyło worek i do niego wlazło, karząc siebie w ten sposób za przyjęte pojmowanie konsekwencji. Oczywiście ono to również ja, więc czasami motam się w tym worku , kiedy akurat ego przejmuje kontrolę. Wtedy powierzchnia życia, choć taka realna wydaje się niczym cienka, lecz nieprzebijalna skorupa pustego w środku jajka...czasem od zewnątrz, a czasem od środka . Tak tak, duszo Ty moja ... ;) pozdrowienia da Ptaka surfującego na powietrznych prądach wznoszących ... Może czas mi też w pióra skrzydeł szerokich obrosnąć rodząc się ptakiem z rozbitego jaja, coby unieść się ponad te morskie paralele hehe :) Tytu³: Odp: Radykalne wybaczanie Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 22, 2010, 00:26:08 I jeszcze jeden interesuj±cy mnie fragment z ksi±¿ki Collina Tippinga
"Nasze poznanie ¦wiata Boskiej Prawdy jest ograniczone i to tak¿e jest zgodne z planem. Dusza przychodzi na ten ¶wiat, by do¶wiadczyæ ludzkiego losu, wiêc ¦wiadomo¶æ istnienia ¦wiata Boskiej Prawdy oraz pamiêæ o nim musz± byæ ograniczone, by¶my mogli w pe³ni prze¿ywaæ ludzkie do¶wiadczenia. Nie potrafiliby¶my przetworzyæ energii zmian, lêku, ¶mierci ograniczenia i rozdwojenia , gdyby¶my wiedzieli ,¿e s± iluzj±. Gdyby¶my zachowali pamiêæ o ¦wiecie Boskiej Prawdy, odebraliby¶my sobie mo¿liwo¶æ przekroczenia tych wzorców energii i odkrycia, ¿e s± one z³udzeniem. " Mo¿e nie w pe³ni, ale ten fragment oddaje, wg mnie , sens istnienia w fizyczno¶ci. Odpowiada na to odwieczne, egzystencjalne pytanie "W jakim celu siê urodzi³em ?" I jak zwykle w takich wypadkach pojawia siê kolejne pytanie. Ale w³a¶ciwie po co siê tak dusza katuje ? Dlaczego uwa¿a, ¿e musi przetworzyæ energiê zmian, lêku, ¶mierci ograniczenia i rozdwojenia oraz do¶wiadczenia tego ,¿e s± iluzj±, skoro ju¿ to wie zanim siê wcieli ? Mo¿e dlatego, i¿ bez swojego fizycznego odpowiednika dusza nie wiedzia³aby, ¿e istnieje jako doskona³a dusza ? Dziêki mnie tu i teraz, w tym fizycznym ciele swoich fizycznych perturbacji mo¿liwe jest istnienie mnie - duszy do¶wiadczaj±cej teraz swojej doskona³ej indywidualno¶ci energetycznej ? Na takiej prostej zasadzie , ¿e im dalej od zera, tym wiêksza energia ? Ludzie skrajnie nieszczê¶liwi ( a nie musz± to byæ skrajnie biedni ludzie, lecz nawet skrajnie bogaci, ale z poczuciem ogromnego braku szczê¶cia ) z drugiej strony mog± , jako dusze, dosiêgaæ skrajnych wy¿yn za¶wiatowych poziomów bytowania. Szkoda , ¿e nie da siê tego sprawdziæ empirycznie. Moim zdaniem ul¿y³oby wielu osobom. Tytu³: Odp: Radykalne wybaczanie Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Czerwiec 22, 2010, 01:31:33 Rozwoj indywidualny polega na wiedzy indywidualnej kazdej duszy , a wiedza to doswiadczenie informacji ,( ktora posiadamy wszyscy idetyczna) w konfrontacji z materja , bo tylko ona ( zdarzenia w swiecie fizycznym) sa odbiciem ( jak lustro) wiedzy o sobie.
Tak wiec dusza owszem posiada "wiedze" w swiecie duchowym , ale tylko teoretyczna. Bo jest to tak naprawde wiedza Stworcy. Zeby osiagnac wiedze osobista potrzebne sa doswiadczenia osobiste , czyli zejscie do swiata materialnego i konfrontacja z sytuacjami , ktore pokazuja nam nasze reakcje na nie , czyli tak naprawde wiedze o samym sobie. Zebysmy mogli osiagnac ( jak mwia Mysliciele) uwolnienie absolutne , inaczej pelnie wiedzy doskonalej i odpowiedni poziom energetyczny , ktory da nam w przyszlosci mozliwosc stwarzania. Musimy przejsc olbrzymia droge rozwoju duchowego , wiedzy o sobie na plaszczyznie wzrastania uczuciami. Wiedze teoretyczna o wszystkim posiada kazda jedna dusza, zaden rarytas opowiadac o zawilosciach geometrji , lub innej dziedziny nauki. Ten depozyt wiedzy jest w kazdej jednej duszy , otwieranie do niego dostepu to inna sprawa. Dzieje sie to dla jednych szybciej , dla innych wolniej. Ale ... zeby moc korzystac z tej wiedzy , ktora da kazdej z dusz uwolnienie ( prawo do stwarzania) musi ona osiagnac rozwoj uczuciowy rowny milosci bezwarunkowej. I to jest prawdziwy cel wcielania sie w materie i nauki uczuc , oraz wychodzenia z pol strachu. Wszystkie zdarzenia ktore spotykamy na naszej drodze zycia sa tylko i az lekcjami poznawania swoich reakcji - czyli osobistego poziomu rozwoju duchowego w swiecie fizycznym. Bo tylko temu on sluzy i istnial bedzie do mometu az ostatnia dusza zakonczy swoja lekcje zycia na ziemi. Ale ja juz o tym pisalam wielokrotnie , nie jest to tajna wiedza. Jest bardzo prosta i zrozumiala. Jeszcze raz, wiedze teoretyczna kazda dusza posiada idetyczna jak Stworca ( ale jest to wiedza osiagnieta przez niego i jego doskonalosc uczuciowa), wiedze indywidualna trzeba osiagac osobiscie poprzez cykl wcielen sluzacy rozwojowi duchowemu kazdego z nas. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Radykalne wybaczanie Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 22, 2010, 19:32:57 Kiaro , ok - to Twoja wiedza. Nie dowiedzia³em siê z niej jednak niczego na temat "mojej" koncepcji o tym, ¿e wcielanie siê na Ziemi jest koniecznym warunkiem prze¿ycia i rozwoju dusz w za¶wiatach. Czêsto wspominasz o energiach nigdy siê nie wcielaj±cych. Czy one spe³ni³y warunek uwolnienia polegaj±cy na tym .. "zeby moc korzystac z tej wiedzy , ktora da kazdej z dusz uwolnienie ( prawo do stwarzania) musi ona osiagnac rozwoj uczuciowy rowny milosci bezwarunkowej." ?
Zatem te energie s± Stworzycielami. Czy stworzycielami równie¿ naszego ¶wiata ? W takim razie nie by³by zachowany warunek wolnostojeñstwa . Stwarzanie to ingerencja. Tytu³: Odp: Radykalne wybaczanie Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Czerwiec 22, 2010, 19:53:46 I to jest ¶wiat w którym nie wiadomo kiedy pijawka w kaloszu przejmuje w³adzê nad W£A¦CICIELEM kalosza.
Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Radykalne wybaczanie Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Czerwiec 22, 2010, 20:19:28 Kiaro , ok - to Twoja wiedza. Nie dowiedzia³em siê z niej jednak niczego na temat "mojej" koncepcji o tym, ¿e wcielanie siê na Ziemi jest koniecznym warunkiem prze¿ycia i rozwoju dusz w za¶wiatach. Czêsto wspominasz o energiach nigdy siê nie wcielaj±cych. Czy one spe³ni³y warunek uwolnienia polegaj±cy na tym .. "zeby moc korzystac z tej wiedzy , ktora da kazdej z dusz uwolnienie ( prawo do stwarzania) musi ona osiagnac rozwoj uczuciowy rowny milosci bezwarunkowej." ? Zatem te energie s± Stworzycielami. Czy stworzycielami równie¿ naszego ¶wiata ? W takim razie nie by³by zachowany warunek wolnostojeñstwa . Stwarzanie to ingerencja. Energie , ktore nie podjely trudu wcielania sie posiadaja przeogromna wiedze ale wylacznie teoretyczna ,nie wiedza na jej tle nic o sobie , o tym jak one konfrontowaly by sie z ta wiedza w fizycznosci. Czesto ja przekazuja tym , ktorzy podjeli trud wcielen i dopiero ci przez konfrontacje z nia w materii dochodza do wiedzy osobistej. Energie te nie stana sie stworcami swiatow materialnych , bo tak wybraly , ich wiedza jest wielkim dzielem myslowym i tylko myslowym , ktore moze przybrac inny ksztalt przez doswiadczenie , oraz wprowadzenie do swiatow materialnych przez innych. To tak jak bys tworzyl mnustwo rzeczy robiac ich plany a nigdy nie zbudowal prototypu , ktory zacznie dzialac w rzeczywistosci. Te energie jak juz pisalam nie stwarzaja swiatow fizycznych , ale swiaty fizyczne moga od nich otrzymywac ich duchowa wiedze , ktora jest zawsze wyprzedzajaca metalnie ta w swiatach fizycznych. Bo nie ograniczana sztywnoscia materii , ale efekty jej w fizycznosci ( idetyczne jak w duchowosci) energie wcielone osiagaja duzo duzo pozniej. Wlasnie ze wzgledu na procesy zachodzace w swiatach materialnych. Energie niewcielajace sie , zyjace wylacznie w Zaswiatach nie musza byc uwalniane , bo nigdy nie byly "niewolone" przez procesy , ktorym poddaly sie dusze wybierajace rozwoj indywidualny z wcieleniami materialnymi. One zyja w innych przestrzeniach Zaswiatow korzystajac bezposrednio z energii niezbednej dla nich. Twoim zdaniem stworzenie swiata materialnego to ingerecja w co i dlaczego ingerecja? Swiat materialny ( kazden jeden) to tylko i wylacznie szkola rozwoju duchowego dla energii , ktore zdecydowaly sie na "pojscie do tej szkoly" na cykl nauki o uczuciach z takimi a nie innymi doswiadczeniami. Roznica miedzy etapem nauki w naszych ziemskich szkolach ( w ktorych ksztalca sie ludzie) , a tym ktorego dokonuja Energie, polega tylko na tym iz, czlowiek w cyklu zycia przechodzi przez wszystkie klasy. Energia zas wydziela z siebie Iskre , ktora staje sie Czlowiekiem , zycie ludzkie w materialnym swiecie to dla niej jedna lekcja w szkole ziemskiego czlowieka. Czyli jedno zycie jeden temat powrot z wiedza do Energii - Matki i nastepna Iskra wcoiela sie w kolejnego Czlowieka ( nigdy ta sama ponownie) ponowne zycie z innym tematem az zakonczy sie caly cykl nauki, az osiagnie ta Energia uwolnienie absolutne dajace jej mozliwosci stwarzania swiatow materialnych rowne Stworcy. Energie niewcielajace sie nie stwarzaja swiatow materialnych bo nie wybraly takiej drogi realizowania siebie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Lipiec 30, 2010, 23:16:41 To "najmocniejsza" ksi±¿ka na rynku o wspó³pracy wypustka fizycznego w ¶wiecie fizycznym (cz³owieka) z Wy¿szym Ja
http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?products_id=38396 a to warsztaty: http://www.agnieszkajurko.pl/waldemar-witkowski-warsztaty.html Ptaszek, napisa³, ¿e Wy¿sze Ja¼nie nie s± od ratowania ludzkich cia³. Jednak w interesie Wy¿szych Ja jest szybki, stabilny rozwój. Globalna katastrofa na Ziemi, drastycznie pogorszy warunki badawcze Wy¿szych Ja¼ni, choæby poprzez niemal ca³kowite zniszczenie wypustków fizycznych (ludzkich cia³). Co gorsza, mo¿e to wywo³aæ trwa³± konieczno¶æ do¶wiadczania na innych du¿o mniej korzystnych, np. wodnych planetach. A zatem w interesie ogromnej liczby ziemskich Wy¿szych Ja¼ni jest zachowanie optymalnych warunków szybkiego rozwoju i do¶wiadczania tu na Ziemi. Szczególnie wa¿ne w przysz³o¶ci bêdzie wspólne tworzenie odpowiednich warunków do¶wiadczania. Nast±pi ono ju¿ w nowej erze i bêd± w nim uczestniczyæ Wy¿sze Ja¼nie nakierowane w swym rozwoju na mi³o¶æ i wspó³pracê w zbiorowo¶ci. Do takiego szkolenia ma s³u¿yæ Ziemia w przysz³o¶ci. O tym mówi³ min. Chrystus. Inne Ja¼nie z konieczno¶ci zostan± przemieszczone w warunki odpowiednie do poziomu Ich rozwoju. Np. w warunki odpowiednie do do¶wiadczania stanów walki i rywalizacji. Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Lipiec 31, 2010, 09:51:26 Wyzsze JA, co to takiego jest i czemu sluzy?
Wyzsze JA to nic innego jak nasza Energia niewcielona , nasza matryca energetyczna , nasza nadswiadomosci i jeszcze wiele nazw uzywanych dla Duchcha wspolczesnie zwanego Energia , ktorego mala iskierka wciela sie w cialo ludzkie by zrealizowac swoj plan przedurodzeniowy. Zrealizowac plan przedurodzeniowy moze tylko i wylacznie CZLOWIEK , czyli Energia wcielona , czyli mala czastka Wyzszego Ja, ktorego chociaz jest wielki , to jedna w ciele fizycznym malenka iskierka nadal polaczona z Wyzszym Ja i nadal nim bedaca w rzeczy samej , chociaz przez zmniejszony potecjal energetyczny zwana swiadomoscia , lub mniejszym i nizszym Ja. Zeby mogla ona zrealizowac swoj przedurodzeniowy zamysl Energii musi dbac o cialo materialne w ktore wchodzi wcielajac sie w kazda jego komorke na czas zycia ziemskiego Czlowieka stanowiace jednosc i nierozerwalna jednie. Tak wiec jej obowiazkiem i prawem jest dbalosc o swoje cialo materialne , (gdyz bez niego nie moze zrealizowac swojego przedurodzeniowego planu) , co czyni wedlog mozliwosci obecnej ludzkiej swiadomosci ktora jest. Wyzsze Ja dopuki widzi najmniejsza chociaz szanse nauki i pobierania energii dzieki zyjacemu cialu materialnemu , czyni wszystko by je uzdrawiac i prowadzic w strone rozwoju ( taki jest cel wyzszego Ja) , jednak akceptuje Ono wole nizszego ja - swiadomosci Czlowieka , ktore otrzymalo wolna wole na czas bycia Czlowiekiem. Chociaz Czlowiek czesto zachowaniami swoimi sprzeniewierza sie etyce prawosci i madrosci wyzszego Ja , ono zasila energia mozliwosc zycia ludzkiego , oczekujac [przebudzenia i nawiazania kontaktu z Wyzszym Ja. Gdy wyzsze Ja stwierdzi iz nie ma najmniejszych szans na rozwoj i wzbogacenie swoich doswiadczen wiedza kontaktu energii z materia , oraz doladowania energetycznego swojego GRAALA , wycofuje sie z ciala , powodujac jego smierc fizyczna , ale dusza , ni nizsze Ja nigdy nie umieraja. Wracaja do ....( raczej wrocic powinny do Wyzszego Ja) a ,wracaja do przestrzeni astralnej gdzie czeka na nie matryca astralna do ktorej wrocic powinny w tym wymiarze. Czy wracaja? Otoz nie , zdarza sie to bardzo rzadko , zostaja w roznych poziomach astralnych zwanych FOKUSAMI i zyja tam zyciem pozornym majac pozorna swiadomosc swojej indywidualnosci , ktorej tak naprawde nie posiadaja i posiadac nie moga. Powinny zcalic sie z matryca astralna , ktora to po zkompletowaniu wszystkich wcielen powinna zcalic sie ze swoim wyzszym Ja w nadprzestrzeni. co jest do tego niezbedne? Dwie rzeczy: 1. Swiadomosc tego faktu juz w zyciu ziemskim . 2. Moc energetyczna do przejscia przez wszystkie poziomy - fokusy w celu zcalenia i powrotu do Wyszego Ja. Czy wiec Wyzsze Ja pozostaje obojetne na wysilki Czlowieka na Ziemi , czy mu nie pomaga? Oczywiscie , ze nie jest obojetne i pomaga mu ile moze bez ingerecji w jego wolna wole , bo dobro Czlowieka jest dobrem Wyzszego Ja , oraz mozliwoscia Jego szybszego rozwoju. Wyzsze Ja nie tylko ratuje ludzkie ciala( zdrowienia w chorobach) ale systematycznie wzbogacajac je energia wynosi na wyzszy poziom powodujac zmiany subatomowe w materii. Co tworzy doskonalsze ciala fizyczne o wiekszych mozliwosciach doswiadczalnych z ktorych Wyzsze Ja bedzie korzystalo w przyszlosci. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Sierpieñ 01, 2010, 06:56:30 Powinny zcalic sie z matryca astralna , ktora to po zkompletowaniu wszystkich wcielen powinna zcalic sie ze swoim wyzszym Ja w nadprzestrzeni. co jest do tego niezbedne? Dwie rzeczy: 1. Swiadomosc tego faktu juz w zyciu ziemskim . 2. Moc energetyczna do przejscia przez wszystkie poziomy - fokusy w celu zcalenia i powrotu do Wyszego Ja. Autor ksi±¿ek o czasowym opuszczaniu wypustka fizycznego (cia³a) Robert.A.Monroe zacz±³ uwalniaæ inne swoje wcielenia, czyli zagubione cz±stki samego siebie z ró¿nych poziomów (focusów) i sklejaæ siê w jeden kawa³ek pod koniec ¿ycia. Nastêpnie po wykonaniu wszystkich ziemskich zadañ okre¶lonych przez siebie- ju¿ zintegrowanego w ca³o¶æ z Wy¿szym Ja Zostawi³ swe cia³o fizyczne (które obumar³o) i ju¿ nie powróci³. Wcze¶niej okre¶li³ tylko, ¿e On-zintegrowany wcieli siê w jeszcze tylko raz w ludzki wypustek fizyczny ale dopiero za oko³o 1000-1500 lat, czyli w innych kompletnie warunkach, odpowiednich do zbierania reszty ziemskich do¶wiadczeñ niezbêdnych jak to okre¶li³ do przej¶cia przez szczelinê: http://www.dobreksiazki.pl/b1125-najdalsza-podroz.htm Dok³adnie tê sam± robotê z samym sob± wykonuj± taoistyczni mistrzowie i na koniec zostawiaj± swe cia³a ziemskim mikrobom. Wygl±da wiêc na to, ¿e ten proces sklejania i integracji siebie czeka ka¿dego z nas. Prêdzej, czy te¿ trochê pó¼niej. Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Sierpieñ 01, 2010, 07:36:20 Ptaszek napisa³a
Wydaje mi siê, ¿e Wy¿sze Ja¼nie nie s± od ratowania ludzkich cia³ W interesie Wy¿szych Ja¼ni jest stwarzanie sobie odpowiednich warunków do¶wiadczania na Ziemii.Bez ludzkich cia³ trudno im bêdzie siê uczyæ, wiêc wiele co m±drzejszych Wy¿szych Ja¼ni d±¿y do zmniejszenia rozmiarów gro¿±cej nam katastrofy i "naciska" na swój wypustek cielesny aby podj±³ dzia³ania ratunkowe Z drugiej jednak strony Te rozwiniête Ja¼nie oczekuj± zmiany ziemskich warunków do¶wiadczania. Dlatego, ¿e ju¿ bokami im wychodzi ta ci±g³a walka o ogieñ. One chc± czego¶ wiêcej. Dlatego wariant kontrolowanej, nie za du¿ej katastrofy, który wywo³a totaln± zmianê na Ziemi, i zwrócenie siê ludzi ku mi³o¶ci i wspó³pracy jest najbardziej po¿±dany przez rozwiniête Wy¿sze Ja¼nie. Mam "mocnego" kolegê, który czeka na "Aftertime" po 2012 jak na jakie¶ zbawienie. Osobi¶cie jako pojedynczy wypustek fizyczny wola³bym mimo wszystko dalej kiwaæ palcem w bucie nawet w obecnych warunkach, ale "góra" chyba na to nie pójdzie. Tak naprawdê najlepszy wariant 2012 roku to by³a by zapowiadana przez Chrystusa selekcja dusz, ale bez uszkodzeñ planety. Jest to jednak ma³o prawdopodobne. Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 01, 2010, 07:47:42 mnie te¿ ju¿ znu¿y³a do bólu ta tzw. "walka o ogieñ"- wiêc wcale nie dziwi mnie decyzja na górze,-
a mo¿e po prostu dosta³em "SMS-a" od mojej wy¿szej... ;) Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 01, 2010, 08:46:37 "Selekcja dusz bez dusz bez uszkodzen planety...... " JACEK
A co to znaczy dla Ciebie JACEK? Co jest wazniejsze planeta czy dusze ktore na niej ucza sie? Czy dusze zostaly stworzone by mogla istniec planeta czy planete stworzono by mogly na niej rozwijac sie dusze? I jeszcze jedno czy dyskutujemy o duszach czy ich energetycznych kopiach uzywanych do klonowania biorobotow - syntetykow? Bo to dwie rozne sprawy o ktorych ludzie wiedziec powinni. Rozwoj ludzi i mozliwosc istnienia ziemi to rozwoj uczuc w ludziach i zycie nimi na coraz wyzszym poziomie. Rozwoj wylacznie technologji i materii zaprowadzil nas do punktu totalnej zaglady zycia gdyby byl nadal kontynuowany. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Zmiana osi obrotu Ziemii 2012/13 - KONIEC LUDZKO¦CI ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Sierpieñ 01, 2010, 09:21:07 Jack :)
Cytuj Tak naprawdê najlepszy wariant 2012 roku to by³a by zapowiadana przez Chrystusa selekcja dusz bez uszkodzeñ planety. Czy to s± dok³adnie takie s³owa ,jakie wypowiedzia³ Chrystus ? i kiedy je wypowiedzia³ ? Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Sierpieñ 01, 2010, 12:28:11 no raczej i tyczy siê wszystkich- jakie¶ 7mld. dusz nie inkarnowa³o siê na tym ¶wiecie teraz dla hecy,- tylko ¿eby byæ ¶wiadkami wielkiego zamkniêcia cyklu. A sk±d kolega bierze takie B£ÊDNE dane ??? Nie ma takiej liczby dusz na ziemi - poprostu. To jaki¶ bigos pojêciowy znowu. Jak liczysz CIA£A - to po co piszesz o duszach. Sami doprowadzacie siê do dezorientacji u¿ywaj±c w ten sposób jêzyka i pojêæ Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 01, 2010, 12:51:15 no raczej i tyczy się wszystkich- jakieś 7mld. dusz nie inkarnowało się na tym świecie teraz dla hecy,- tylko żeby być świadkami wielkiego zamknięcia cyklu. A skąd kolega bierze takie BŁĘDNE dane ??? Nie ma takiej liczby dusz na ziemi - poprostu. To jakiś bigos pojęciowy znowu. Jak liczysz CIAŁA - to po co piszesz o duszach. Sami doprowadzacie się do dezorientacji używając w ten sposób języka i pojęć a więc wyświadcz mi i innym niedoinformowanym przysługę i sprostuj powyższe, a nie tylko na zasadzie- podajesz błędne info., i to wszystko! PS. to chyba prośba do wszystkich- jeżeli kogoś poprawiamy to proszę od razu podać prawidłowe dane na temat z góry dzięki ;) Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Sierpieñ 01, 2010, 13:15:09 Cytuj PS. to chyba pro¶ba do wszystkich- je¿eli kogo¶ poprawiamy to proszê od razu podaæ prawid³owe dane na temat z góry dziêki Mrugniêcie S³usznie, Jednak nie podam Ci aktualnej dok³adnej liczby, bo nie chce wymy¶laæ - po prostu jej nie znam. (bo mnie to sobiscie nie zajmuje) Wszelka konkretna wiedza o stanach faktycznych, zdarzeniach, intencjach jest w pamiêci planetarnej, przez niektórych zwana akasha. Nawet te oczyszczone ju¿ zapisy mj± swój ¶lad w dynamicznym zapisie Systemowym(sun). Mo¿na w ten sposób poznaæ tajemnice wielu niewyja¶nionych zagadek. Mogê tylko powiedzieæ, ¿e nie ma nawet 1/14 z tej liczby, co poda³e¶ (i to z olbrzymim mega-zapasem ;) Mi te dane nie s± teraz do niczego potrzebne. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: bond Sierpieñ 01, 2010, 16:07:36 kiara: Wyzsze Ja dopuki widzi najmniejsza chociaz szanse nauki i pobierania energii dzieki zyjacemu cialu materialnemu , czyni wszystko by je uzdrawiac i prowadzic w strone rozwoju ( taki jest cel wyzszego Ja)
Czy to znaczy, ¿e np o uzdrowienie, porady powinnismy sie 'modliæ' do naszego wy¿szego Ja? jak mo¿e wygl±daæ ta pomoc Wy¿szego Ja dla nas? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Sierpieñ 01, 2010, 19:20:47 Cytat: bond Czy to znaczy, ¿e np o uzdrowienie, porady powinnismy sie 'modliæ' do naszego wy¿szego Ja? jak mo¿e wygl±daæ ta pomoc Wy¿szego Ja dla nas? Wielu tak by chcia³o ;), na szczê¶cie nie musimy do nikogo/niczego siê modliæ. Proponujê Ci, by¶ zapozna³a siê z kilkoma ciekawymi puplikacjami, które rozja¶ni± Ci nieco tê sprawê, np.: - Rozmowy z Bogiem - Rozmowy ze ¦mierci± - G³os ciszy i wiele innych, które bardzo przystêpnie wyja¶niaj± te i wiele innych zagadnieñ. Oczywi¶cie takich publikacji jest du¿o wiêcej, jednak zacznij od tych. EDYCJA: Cytat: PHIRIOORI S³usznie, Jednak nie podam Ci aktualnej dok³adnej liczby, bo nie chce wymy¶laæ - po prostu jej nie znam. (bo mnie to sobiscie nie zajmuje) My¶lê, ¿e >songo< nie mia³ na celu pytania Ciebie o ilo¶æ tych dusz lecz wyja¶nienie ró¿nicy w pojêciach. Czy chodzi tu np. o fakt istnienia jednej duszy w kilku ró¿nych ludziach? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Sierpieñ 02, 2010, 07:35:50 "Selekcja dusz bez uszkodzen planety...... " JACEK A co to znaczy dla Ciebie JACEK? Co jest wazniejsze planeta czy dusze ktore na niej ucza sie? Kiara :) :) W obecnej sytuacji zdecydowanie wa¿niejsza dla hierarii duchowej i Siewców - istot bieg³ych w o¿ywianiu planet jest ¿ywa planeta Ziemia. Nie tak ³atwo zaszczepia siê ¿ycie na planecie. Podobno udaje siê to raz na 1000 prób. www.zetatalk.com Je¿eli Ziemianie nie doro¶li do bycia odpowiedzialnymi gospodarzami to gospodarz zostanie zmieniony. Ziemia jest wa¿niejsza, bo duszom ziemskim i tak nic siê nie stanie tylko trafi± do innej, gorszej , najprawdopodobniej wodnej szko³y. Mog³y siê uczyæ tutaj grzecznie, a nie chcia³y, to ich ( nasza) sprawa. By³o siê zastanawiaæ wcze¶niej. Co do pytania Chanell. Nie mia³em na my¶li tego, ¿e Chrystus powiedzia³, ¿e nie bêdzie uszkodzeñ planety. Chrystus mówi³ o dniu ostatecznym. Brak uszkodzeñ planety w tym dniu to moje raczej niespe³nialne ¿yczenie. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 02, 2010, 15:06:04 lubiê wodê, ale bez przesady ;)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 02, 2010, 19:56:04 Witaj JACK
Cytuj Ziemia jest wa¿niejsza, bo duszom ziemskim i tak nic siê nie stanie tylko trafi± do innej, gorszej , najprawdopodobniej wodnej szko³y. Mog³y siê uczyæ tutaj grzecznie, a nie chcia³y, to ich ( nasza) sprawa. By³o siê zastanawiaæ wcze¶niej. Pobrzmiewaj± mi w Twojej wypowiedzi echa odpowiedzialno¶ci zbiorowej. Je¶li masz na my¶li ludzko¶æ, czyli wszystkich, po³±czonych poprzez globalne pole ¶wiadomo¶ci, to mo¿e masz i racjê, ale sk±d masz pewno¶æ, ¿e nie jest tak, ¿e u w³adzy, a wiêc i w posiadaniu niebezpiecznych dla Ziemi zabawek, znajduj± siê tak na prawdê nie ludzie, lecz inne byty , z innych przestrzeni i nie po³±czone z reszt± ludzko¶ci poprzez Pole ? Owszem, to my, ludzie dali¶my siê w co¶ takiego wmanewrowaæ i czê¶æ odpowiedzialno¶ci spada na nas, ale w koñcu to nie my sami ( teoretyzujê teraz ) dali¶my sobie, wed³ug niektórych teorii, wszczepiæ obce DNA. Po prostu nam to zrobiono manipuluj±c w ten czy inny sposób. Z kolei nie nale¿y odrzucaæ istnienia swego rodzaju sieci ponad sieciami - roboczo :Pole Akaszy którego, noosfera, czy te¿ pole morfogenetyczne dla ludzkiej rasy jest czê¶ci±. Nie wiem jak nasza Ziemia godzi te wszystkie przestrzenie, ale skoro istniej± pola morfogenetyczne dla ka¿dego gatunku , ka¿dej ¿ywej istoty i nie zachodz± one na siebie, nie koliduj± ( bo inaczej pobieraliby¶my na przyk³ad udate z przestrzeni dla kotów ;) ), to chyba mog± równie¿ istnieæ zupe³nie nam obce pola i kto wie, czy tak nie jest. Tak czy inaczej rozwa³ka dla wszystkich oznacza równie¿ likwidacjê wielu, bogu ducha winnych, zwierzaków. Chyba przeceniamy nasz ludzki gatunek twierdz±c, ¿e dla oczyszczenia planety z nas musi zgin±æ po³owa wszystkiego, co ¿yje. O wiele inteligentniej by³oby nas upgradowaæ do lepszej wersji, ni¿ niszczyæ jak popadnie wszystko, chocia¿ wiem, ¿e ludzie to sobie i tak przet³umacz± jak im pasuje czyli ... armageddon. Bo tak zosta³o napisane ..gdzie¶ tam. Z tym, ¿e gdzie¶ tam indziej , na przyk³ad w Wedach, jest napisane inaczej. Wczoraj w nocy wróci³em z Woodstocku, na którym mia³em przyjemno¶æ porozmawiaæ sobie z "nauczycielami" od Hare Kryszna i zada³em im pytanie, czy w ich pismach wedyjskich znajduj± siê wzmianki na temat koñca ¶wiata. Uzyska³em odpowied¼, ¿e tak, ale to nie nast±pi na pewno w 2012 r tylko du¿o duuuu¿o pó¼niej. Natomiast gdy zapyta³em o globaln± przemianê ¶wiadomo¶ci, o podniesienie ca³ej ludzko¶ci na kolejny, wy¿szy poziom, to "nauczyciel" najpierw siê zaduma³, jakby musia³ rozwa¿yæ co mo¿e mi na ten temat ujawniæ, a ostatecznie odpowied¼ brzmia³a - ca³y czas to robimy, ka¿dy cz³owiek indywidualnie ( zgodnie z zasad± karmy), ale jest co¶ takiego, jak globalna ¶wiadomo¶æ i ona wzrasta, kiedy my j± zasilamy w naszych codziennych wyborach. Jeste¶my po³±czeni. Wiêkszo¶æ religii , choæ tak siê ró¿ni±, uznaje istnienie globalnej, zbiorowej ¶wiadomo¶ci. Przyznaj±, ¿e jeste¶my po³±czeni w Jedno. Niewiele wiemy w jaki sposób to po³±czenie przebiega, wed³ug jakich zasad itd ( o tym wiêcej na pewno wiedz± Wy¿sze Ja¼nie), albo w jaki sposób ( i czy w ogóle) zachodzi wymiana informacji pomiêdzy odpowiednikami pól ró¿nych gatunków, ale wiadomo, ¿e co¶ takiego istnieje, a wiêc dzia³a wed³ug jakich¶ , okre¶lonych zasad. I wci±¿ inkarnuje siê tutaj coraz wiêcej Istot, nie tylko w rozumieniu ludzkich dusz, jak pisa³ PHI. Jaka¶ gra siê tam toczy, mo¿e nawet wojna, ale my tego nie wiemy. Mo¿emy tylko wspieraæ naszych swoj± czyst± intencj± ;) Do tego jednak potrzebujemy nawi±zaæ kontakt z w³asn± Wy¿sz± Ja¼ni±. Je¶li stanie siê to na masow± skalê , to bêdzie du¿o wiêcej ni¿ zmiany wynikaj±ce z manipulacji na DNA. Nikt z zewn±trz nie ma na to wp³ywu, a tylko my sami. Pytanie jest o to, czy jeste¶my tego ¶wiadomi , i jak wielu z tych 7 miliardów tego chce ? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Sierpieñ 03, 2010, 10:31:16 My¶lê, ¿e >songo< nie mia³ na celu pytania Ciebie o ilo¶æ tych dusz lecz wyja¶nienie ró¿nicy w pojêciach. Czy chodzi tu np. o fakt istnienia jednej duszy w kilku ró¿nych ludziach? Tu chodzi o fakt, ¿e to s± tylko manifestacje "my¶li" niedorobionych kap³anów, "joginów" czy "szamanów" ..z odrzutu boskiej ku¼ni. Taki CHWILOWY z³udzeniowy "produkt uboczny". Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Sierpieñ 03, 2010, 12:17:24 Jak odró¿niæ kap³ana/jogina/szaman niedorobionego od ukoñczonego?
Jak domy¶lam siê, pomimo deklaracji-zapewnieñ o znaczenej ilo¶ci my¶lokszta³tów które my - nienauczeni - uwa¿amy za ludzi nie mam co liczyæ, ¿e wska¿esz konkretny "z³udzeniowy produkt uboczny" na ulicy? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 18, 2010, 19:32:21 kiara: Wyzsze Ja dopuki widzi najmniejsza chociaz szanse nauki i pobierania energii dzieki zyjacemu cialu materialnemu , czyni wszystko by je uzdrawiac i prowadzic w strone rozwoju ( taki jest cel wyzszego Ja) Dla mnie wygl±da to tak, ¿e "moja" Wy¿sza Ja¼ñ ( WJ) komunikuje siê ze mn± codziennie poprzez do¶wiadczenie, które mnie spotyka. Poprzez wybory, których muszê dokonaæ w obliczu konkretnych sytuacji i ludzi. Nie ma przypadków. To , co nazywamy przypadkiem jest w³a¶nie pomoc± od Wy¿szej Ja¼ni. Je¶li uznajesz jej istnienie i w ten sposób interpretujesz wydarzenia Ciebie spotykaj±ce, to - moim zdaniem - wykonujesz wa¿n± pracê dla swojej nie wcielonej , wiêkszej czê¶ci. Czy to znaczy, ¿e np o uzdrowienie, porady powinnismy sie 'modliæ' do naszego wy¿szego Ja? jak mo¿e wygl±daæ ta pomoc Wy¿szego Ja dla nas? Dla siebie samego. Z wy¿szego pu³apu pondaczasowo¶ci i pozaprzestrzeni na jakim znajduje siê WJ widaæ znacznie wiêkszy obraz uk³adanki ¿ycia. My sobie mo¿emy tylko gdybaæ o co w tym wszystkim chodzi, ale mamy tak± opcjê, aby jej, WJ , zaufaæ, ¿e to , co robi., robi wg wa¿nego planu. Tutaj warto nawi±zaæ do dyskusji z 3ciej czy 4 tej strony tego w±tku, zw³aszcza do wypowiedzi Jeremiasza. Spójrzmy na to, co siê w naszym ¿yciu wydarza jak na czê¶æ planu wiêkszej ca³o¶ci. Nawet, je¶li wydarzenia wydaj± siê byæ dla nas niekorzystne. Ufajmy WJ. Ona ma plan. Naszym zadaniem jest siê w niego wpisaæ, ZROZUMIEÆ GO. Dzisiejsza pora¿ka jutro mo¿e wpisaæ siê w wiêkszy plan gigantycznego, wspólnego sukcesu. W koñcowym efekcie na pewno ten plan uwzglêdnia to, co dla nas najlepsze. Aby to mog³a zrozumieæ "wypustka fizyczna" napisano Radykalne Wybaczanie. Tam lepiej ni¿ ja tutaj próbujê jest to wyja¶nione. A jak wygl±da pomoc WJ ? Zwróæ siê do niej intencj± poprzez swoje serce. Za jaki¶ czas zobaczysz do Ciê spotka. Wynik tego bêdzie jej odpowiedzi±. To dzia³a. Przynajmniej w moim przypadku. Pozdr Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Kwiecieñ 03, 2011, 13:17:58 Odwa¿ne ale i ciekawe spostrze¿enia na temat dusz, jakie zosta³y u¿yte do osiedlenia w "skafandrach" ludzkich cia³ podczas ich tworzenia:
... W rozdziale drugim rozwa¿ali¶my fakt. ¿e ludzie s± istotami duchowymi animuj±cymi swoje fizyczne cia³a. Dusza jest prawdziwym ¼ród³em ¶wiadomo¶ci, osobowo¶ci i inteligencji. Bez animuj±cej duchowej formy cia³o ludzkie by³oby podobne do kieruj±cego siê od ruchami zwierzêcia lub w ogóle martwe. Mezopotamczycy doskonale zdawali sobie z tego spi awê wspominaj±c o duchowej formie zwi±zanej ze stworzeniem Homo sapiens: Ty zamordowa³e¶ boga wraz z jego osobowo¶ci± [duchow± form±] Ja podj±³em tw± ciê¿k± pracê. Ja na³o¿y³em twój trud na cz³owieka.8 Nadzorcy wiedzieli, ¿e dusze trzeba zwi±zaæ z ludzkimi cia³ami na sta³e, aby je one animowa³y i uczyni³y dostatecznie inteligentnymi do wykonywania przeznaczonych im prac W glinie bóg (duchowa forma] i Cz³owiek [fizyczne cia³o Homo sapiens] bêd± ograniczeni. Do jedno¶ci sprowadzeni razem, Tak ¿e do koñca dni Tam¿e. Cia³o i Dusza, która w bogu dojrza³a, ta Dusza w krwi pokrewieñstwie bêdzie zamkniêta.'' Tabliczki nie podaj±, jakie .osobowo¶ci" wybrano do animowania cia³ nowych niewolników. Bazuj±c na przyk³adach zaczerpniêtych z ludzkiego spo³eczeñstwa, mo¿emy przypuszczaæ, ¿e Nadzorcy u¿yli do tego celu dusz (duchowych form) kryminalistów, osobników z odchyleniami, jeñców wojennych, cz³onków grup odstaj±cych pod wzglêdem spo³ecznym i rasowym, nonkonformistów oraz innych niepo¿±danych jednostek. Stworzeni w ten sposób ludzie byli traktowani jak ofiary skazane na ciê¿kie roboty: Kilofami i szpadlami [ludzie] budowali ¶wi±tynie, I nabrze¿a wielkich kana³ów, By wy¿ywiæ ludzi s³u¿±cych do utrzymania [bogów].10 ... Bogowie Edenu str.42, 43 Tytu³: Odp: REPTILJANIE - Reptoidy - ludzie wê¿e Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Czerwiec 28, 2011, 02:26:12 Cytat: ptak Skoro tak, to z pewno¶ci± ju¿ wiesz, czy po ¶mierci nale¿y kierowaæ siê w stronê tunelu ze ¶wiat³em, czy nie? Tu otrzyma³e¶ sprzeczne informacje. Tam bêdziesz musia³ wybraæ. Wiêc jak? Wiesz? :) Ptaku,po smierci jest tylko droga jednokierunkowa, czyli tunel ze swiatlem i swiatlo wskazuje nam kierunek.Z tunelu nie mozna sie juz wycofac lub podazac w kierunku przeciwnym. Tak wiec bedac w tunelu nie mamy mozliwosci wyboru.Mozliwosc jest dopiero po wyjsciu z tunelu - czy wejsc w swiatlo,czy nie. Jesli nie wejdziemy,nasza dusza bedzie uwieziona przy Ziemi..i wtedy mozemy straszyc innych. ;D Pozdrawiam. >Kahuna< wybacz ale pozwoli³em sobie na ma³± modyfikacjê Twego posta. Darek :) Tytu³: Odp: REPTILJANIE - Reptoidy - ludzie wê¿e Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Czerwiec 28, 2011, 08:35:20 Ptaku,po smierci jest tylko droga jednokierunkowa to fakt, wygl±da jednak na to, ¿e niektórzy znajduj± sie tam z jaki¶ powodów za wcze¶nie,- poniewa¿ wracaj±..? ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 28, 2011, 15:02:50 Cytat: ptak Cytat: ptak To mo¿e siê nasilaæ, a¿ iluzjê uznasz za prawdê. My¶lê, ¿e ju¿ siê na to uodporni³em. ;D Skoro tak, to z pewno¶ci± ju¿ wiesz, czy po ¶mierci nale¿y kierowaæ siê w stronê tunelu ze ¶wiat³em, czy nie? Tu otrzyma³e¶ sprzeczne informacje. Tam bêdziesz musia³ wybraæ. Wiêc jak? Wiesz? :) Wiedzieæ, co nieco wiem. Czyta³em ju¿ kilkakrotnie o tym i¿ udanie siê do ¶wiat³a jest przyzwoleniem na dalsze nasze niewolnicze tkwienie w tym ¶wiecie. Czy siê z tym zgadzam? Co¶ w tym jest i jak znam siebie zapewne skierowa³bym siê w odwrotn± stronê. Ale to tera¼niejsze gdybanie: co by by³o gdyby, a w rzeczywisto¶ci co zrobiê to bêdê móg³ siê przekonaæ na w³asnej skórze ju¿ za jaki¶ czas. ;D ;) My¶lê, ¿e dzisiejsza wiedza pomo¿e mi pó¼niejszym podjêciu decyzji. ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Czerwiec 28, 2011, 15:45:59 chyba nie udasz siê Darku w stronê ciemno¶ci..?;)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 28, 2011, 15:50:09 chyba nie udasz siê Darku w stronê ciemno¶ci..?;) Ciekawe czy owa "ciemno¶æ" jest rzeczywi¶cie ciemno¶ci±? Czy owe "¶wiat³o" jest rzeczywi¶cie ¶wiat³em? Spotka³em siê z teori±, ¿e to technologia oparta na elektromagnetyzmie, czy co¶ w tym rodzaju, co wywo³uje takie "b³ogie uczucie mi³o¶ci". A jak jest faktycznie? Czas pokarze. ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Czerwiec 28, 2011, 16:06:52 ja nie mam wspomnieñ ze ¶wiat³em i tunelem, ale wydaje mi siê, ¿e wiem sk±d to siê bierze,-
przynajmniej dla pacjentów na stole operacyjnym- mocna lampa nad sto³em, no i opuszczaj±c cia³o "lecisz" do ¶wiat³a, choæ mo¿e byæ i tak ¿e nie wszyscy maj± tak samo. "b³ogie uczucie mi³o¶ci"- nie potwierdzam,- raczej uwolnienia i spokoju! Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 28, 2011, 16:13:11 Byæ mo¿e masz racjê, nie jestem specjalist± ;). W jednym siê na pewno zgadzamy:
Cytat: songo ... ale wydaje mi siê, ¿e wiem sk±d to siê bierze,- przynajmniej dla pacjentów na stole operacyjnym- mocna lampa nad sto³em, no i opuszczaj±c cia³o "lecisz" do ¶wiat³a, ... mianowicie w "elektromagnetycznym" pochodzeniu tunelu. ;D :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Czerwiec 28, 2011, 20:01:10 chyba nie udasz siê Darku w stronê ciemno¶ci..?;) Ciekawe czy owa "ciemno¶æ" jest rzeczywi¶cie ciemno¶ci±? Czy owe "¶wiat³o" jest rzeczywi¶cie ¶wiat³em? Spotka³em siê z teori±, ¿e to technologia oparta na elektromagnetyzmie, czy co¶ w tym rodzaju, co wywo³uje takie "b³ogie uczucie mi³o¶ci". A jak jest faktycznie? Czas pokarze. ;) Mam nadziejê Darku, ¿e czas Ciê nie pokarze, bo jaka¿ to by³aby kara? Pozdrawiam - Thotal:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Czerwiec 28, 2011, 20:01:21 ja nie mam wspomnieñ ze ¶wiat³em i tunelem, ale wydaje mi siê, ¿e wiem sk±d to siê bierze,- przynajmniej dla pacjentów na stole operacyjnym- mocna lampa nad sto³em, no i opuszczaj±c cia³o "lecisz" do ¶wiat³a, choæ mo¿e byæ i tak ¿e nie wszyscy maj± tak samo. "b³ogie uczucie mi³o¶ci"- nie potwierdzam,- raczej uwolnienia i spokoju! Nie zgadzam siê z Tob± Songo.Tu nie chodzi o lampê nad sto³em operacyjnym,to nie to.Moja ulubiona s±siadka ( kucharka z przedszkola ) umiera³a w domu i w pewnym momencie ,zobaczy³a jasne ¶wiat³o w rogu sufitu,powiedzia³a ¿e siê nie boi i tam idzie(zaraz potem zmar³a). Sama tego nie s³ysza³am,ale wiem to z bezpo¶redniej relacji jej synowej ,a mojej kole¿anki. Uwa¿am za nie mo¿liwe, ¿eby to zmysli³a poniewa¿,by³a nies³ychanie przejêta kiedy mi opowiada³a tê historiê. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Czerwiec 28, 2011, 20:30:55 Cytat: Darek Wiedzieæ, co nieco wiem. Czyta³em ju¿ kilkakrotnie o tym i¿ udanie siê do ¶wiat³a jest przyzwoleniem na dalsze nasze niewolnicze tkwienie w tym ¶wiecie. Czy siê z tym zgadzam? Co¶ w tym jest i jak znam siebie zapewne skierowa³bym siê w odwrotn± stronê. Ale to tera¼niejsze gdybanie: co by by³o gdyby, a w rzeczywisto¶ci co zrobiê to bêdê móg³ siê przekonaæ na w³asnej skórze ju¿ za jaki¶ czas. My¶lê, ¿e dzisiejsza wiedza pomo¿e mi pó¼niejszym podjêciu decyzji. No w³a¶nie, czyta³e¶… ;) a sprawa jest nader wa¿na, by nie wiedzieæ na pewno. Bo je¶li ów tunel ze ¶wiat³em jest pu³apk±, jak niektórzy twierdz±, to mo¿emy tak d³ugo siê bujaæ w tê i z powrotem. Biali braciszkowie z astralu bêd± nam za to wdziêczni. A my przecie¿ mamy swoje priorytety. Pozostaje jedynie nadzieja, ¿e posiadamy duszê na tyle dojrza³± i m±dr±, ¿e ona wie co jest grane i dokona w³a¶ciwego wyboru. Gorzej z duszami m³odymi i mniej do¶wiadczonymi. I tu mog± mocno mieszaæ sprzeczne informacje zbierane za ¿ycia oraz ich kodowanie do pod¶wiadomo¶ci. Zatem iluzja mo¿e d³ugo trzymaæ… :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 28, 2011, 21:47:37 Cytat: Thotal Mam nadziejê Darku, ¿e czas Ciê nie pokarze, bo jaka¿ to by³aby kara? Tak, có¿ to by³aby za kara? Pomijaj±c fakt inkarnowania siê dusz w obecnych czasach przemian, ca³a ¿ycie w "tym ziemskim padole" jest jed± wielk± kar±. ;) Czy wiêc mo¿e byæ jaka¶ surowsza jeszcze kara? :D Cytat: ptak No w³a¶nie, czyta³e¶… ;) a sprawa jest nader wa¿na, by nie wiedzieæ na pewno. Podziwiam za pewno¶æ siebie. Pozwolê sobie na ma³e odbicie pi³eczki: Cytat: ptak Czy jeste¶ w stanie stwierdziæ, co z tego czym siê karmisz jest prawd±? Czy masz narzêdzia skutecznej weryfikacji? Opierasz siê jedynie na swoich odczuciach, które wywo³ywane s± i modyfikowane kupionymi wcze¶niej przekonaniami. To mo¿e siê nasilaæ, a¿ iluzjê uznasz za prawdê. I czy wtedy Twoja dusza nie znajdzie siê w pu³apce? A nadziej± to moje "czwarte imiê". ;D. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Czerwiec 28, 2011, 22:48:45 Cytat: Darek Podziwiam za pewno¶æ siebie. Kogo, mnie? Darku, tak jak i Ty szukam prawdy, chocia¿ mamy j± ponoæ zakodowan± w sobie. Jednak kody dostêpu jeszcze nie ca³kiem otwarte. Za¶ szum informacyjny wcale nie u³atwia sprawy. Chyba za ma³o s³uchamy wewnêtrznego g³osu a za bardzo koncentrujemy siê na tym, co inni maj± do powiedzenia. Inni wcale nie musz± wiedzieæ wiêcej ani lepiej. ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Czerwiec 29, 2011, 05:39:30 choæ mo¿e byæ i tak ¿e nie wszyscy maj± tak samo. Nie zgadzam siê z Tob± Songo.Tu nie chodzi o lampê nad sto³em operacyjnym,to nie to.Moja ulubiona s±siadka ( kucharka z przedszkola ) umiera³a w domu i w pewnym momencie ,zobaczy³a jasne ¶wiat³o w rogu sufitu,powiedzia³a ¿e siê nie boi i tam idzie(zaraz potem zmar³a). Sama tego nie s³ysza³am,ale wiem to z bezpo¶redniej relacji jej synowej ,a mojej kole¿anki. Uwa¿am za nie mo¿liwe, ¿eby to zmysli³a poniewa¿,by³a nies³ychanie przejêta kiedy mi opowiada³a tê historiê. dlatego dopisa³em ¿e nie koniecznie kazdy musi mieæ tak samo,- Wiedzieæ, co nieco wiem. Czyta³em ju¿ kilkakrotnie o tym i¿ udanie siê do ¶wiat³a jest przyzwoleniem na dalsze nasze niewolnicze tkwienie w tym ¶wiecie. tylko czy sama wolna wola wystarczy aby wyrwaæ siê z karuzeli inkarnacji? Cytat: Thotal Mam nadziejê Darku, ¿e czas Ciê nie pokarze, bo jaka¿ to by³aby kara? Tak, có¿ to by³aby za kara? Pomijaj±c fakt inkarnowania siê dusz w obecnych czasach przemian, ca³a ¿ycie w "tym ziemskim padole" jest jed± wielk± kar±. ;) Czy wiêc mo¿e byæ jaka¶ surowsza jeszcze kara? :D ale kto to wie na pewno?? pozdr. :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Czerwiec 29, 2011, 11:16:59 Cytuj Dariusz Powinno byc - czas pokaze.Mimo delikatnej sugestii ThotalaA jak jest faktycznie? Czas pokarze. nikt nie pokazal,ze chodzilo tu o byka ortograficznego a nie o kare jako taka.Darku,cos to Twoje avatarowe oko bielmowate deczko. Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 29, 2011, 11:24:01 A, tak. Nie zaskoczy³em. :(
Dziêki, ale z ortografi± u mnie nie najlepiej. ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Czerwiec 29, 2011, 11:43:46 Powinno byc - czas pokaze.Mimo delikatnej sugestii Thotala Nie pokaza³, bo aluzja by³a oczywista.nikt nie pokazal,ze chodzilo tu o byka ortograficznego Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Czerwiec 29, 2011, 19:42:59 Aluzja widocznie nie byla oczywista,skoro kara
zostala "wpleciona" do postow Darka i songo niezauwazenie. Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 29, 2011, 21:31:21 No có¿, nie ka¿dy i nie zawsze w biegu wy³apie niuanse ortograficzno/aluzyjne ;) ;D,
dziêki raz jeszcze za zwrócenie uwagi i na tym koñczymy ofa. Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Styczeñ 22, 2012, 18:18:42 Przes³anie Istoty z wy¿szego Wymiaru. Przebiegunowanie, DNA, 2012 Podniesienie Ziemi,
Niezwyk³y channeling od Istoty która by³a Cz³owiekiem jeszcze w 1996 roku i ¿y³a pod imieniem Libero Berozzi. Przes³anie to zosta³o przekazane za pomoc± pisma automatycznego poprzez medium Giordan A Istota z wy¿szych Wymiarów w kilku przekazach odpowiada na pytania szczególnie wa¿ne dla nas przed rokiem 2012, przed tzw Kosmiczn± Konwergencj±, w czasie zachodz±cego w³a¶nie na naszych oczach Podniesienia Matki Ziemi. Opowiada miêdzy innymi o transferze dusz, naszym Wy¿szym JA, o przewodnikach duchowych tzw Mistrzach, prawach zwi±zanych z ponownymi narodzinami, o innych planetach i ich mieszkañcach którzy inkarnuja równie¿ na Ziemi, o handlarzach Dusz, o miejscu które jest odpowiednikiem raju, o tym co dzieje siê z istot± po jej fizycznej ¶mierci. Uchyli³ równie¿ r±bka tajemnicy czego mo¿emy siê spodziewaæ w najbli¿szym Czasie tu na Ziemi i co jest zwi±zane z tzw Boskim Planem samego Stwórcy.. http://www.youtube.com/watch?v=fIadevnA1WU&feature=related Posluchajcie oj bardzo warto.Tlumaczy bardzo wiele na obecne czasy - Milusiego dzionka - Elzbieta Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 22, 2012, 21:15:37 El¿bieto, dziêkujê, piêkny przekaz. S³uchaj±c go, ca³y czas mia³am dreszcze…
od czubka g³owy po stopy przebiega³y koj±ce wibracje… zachodzi³ jaki¶ rezonans ze s³owami, kolorem, d¼wiêkiem… wspania³e, duchowe prze¿ycie… b³ogo¶æ i harmonia... Pozdrawiam serdecznie. :) Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 22, 2012, 21:25:05 Elu :)
To piekne !!! Dziekujê :-* powinna¶ to przenie¶æ do w±tku o duszy. Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 22, 2012, 21:58:41 Znam t± informacje i jestem do nie sceptycznie nastawiona , chocia¿ g³os czytaj±cej kobiety ¶wietnie dozuje emocje. Ja skupiam siê na tre¶ci. Zauwa¿y³am kilka informacji , które s± sprzeczne ze sob± oraz sprzeczne z wiedz± od dawna istniej±c± na ziemi.
Istniej dwie ewentualno¶ci ¼ród³a przekazu; 1. ziemski w u¿yciem miksu dotychczasowej wiedzy ( co biorê bardziej pod uwagê ze wzglêdu na pewne w nim zawarte s³owa) 2. astralny z ca³kiem niskiego fokusu , bowiem informacje przekazywane odpowiadaj± realiom tam istniej±cym. Wiedza z astralu nie jest prawdziwa bo astralna przestrzeñ jest jeszcze niedojrza³a i nie posiada pe³nej wiedzy na ¿aden temat. To miejsce jest czasem pobytu Dusz po opuszczeniu cia³a fizycznego ( znane te¿ pod nazw± "Park") , przestrzeñ pobytu zawsze zale¿na jest od poziomu ziemskiego rozwoju, czyli osi±gniêcia wibracji po ostatnim ¿yciu. Dusze powinny zawsze powróciæ do Matrycy Astralnej ich matki z III wymiaru , jednak przewa¿nie pozostaj± na p³aszczyznach ich ziemskich wyobra¿eñ o Za¶wiatach uwiêzione w ludzkich iluzjach. Istotnie s± tam opiekunowie którzy przeprowadzaj± te Dusze przez kolejne fokusy za ka¿dym razem zbli¿aj±c bardziej do Matrycy-Matki.Zadaniem tym zajmuj± siê równie¿ ludzie ¿yj±cy , wchodz± do astralu i pomagaj± uwiêzionym w ¶wiecie iluzji ¿ycia ( Instytut Monroe). Przekazy z Astralu zawsze s± barwne i ciekawe , ale tylko czê¶ciowo prawdziwe. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 22, 2012, 22:00:53 Kiaro ,czy musia³a¶ sprowadziæ nas na ziemiê ? tak mi dobrze by³o po ods³uchaniu nagrania :( ;)
Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 22, 2012, 22:08:29 Bo przekaz jest bardzo sympatycznie oprawiony g³osem , jak chcesz ¿yæ w ¶wiecie iluzji to proszê mo¿esz go s³uchaæ co dziennie , ale jak chcesz d±¿yæ do prawdy to analizuj informacje i wyci±gaj swoje wnioski.
Ja nikomu nie zalecam ¿adnej opcji , ja tylko przekaza³am moj± wiedzê na temat. My¶lê i¿ teraz ( w dobie wiêkszej ¶wiadomo¶ci ogólno Ludzkiej) jest coraz mniej takich co nabieraj± siê na "prawdy" p³yn±ce a Astralu. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 22, 2012, 22:18:55 Wiem Kiaro :) ja siê tylko z tob± przekomarzam :P
Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 22, 2012, 22:19:39 A konkretniej? Co nieprawdziwego wg Ciebie, Kiaro przekaza³ duch tego cz³owieka?
Tytu³: Odp: Wyra¼ siebie! Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 22, 2012, 22:23:22 Pos³uchaj uwa¿nie tre¶ci , nie koncentruj siê na glosie i wypisz co Twoim zdaniem jest nie tak w tym przekazie.
Lepiej ¿eby ka¿dy odnalaz³ swoje sprzeczno¶ci z jego wiedz± , ja pó¼niej napiszê co ja zauwa¿y³am. My¶lê i¿ to ³atwe , ka¿dy znajdzie co¶.... przy uwa¿nym s³uchaniu. Kiara :) :) ps. Powiem Ci z czego najbardziej siê u¶mia³am ; ¿e Jezus i Maryja s± w Astralu w najni¿szym jego wymiarze! W Astralu my¶l Duszy kreuje jej przestrzeñ ze wszystkim w co wierzy³a jako cz³owiek , czyli wszystkie religie manifestuj± swoim wyznawc± realno¶æ swojego istnienia. Tam mo¿na wszêdzie spotkaæ tych w których wierzyli ludzie za swojego ¿ycia. Dlatego o którym by¶ Bogu nie pomy¶la³a zaraz Ci siê on pojawi i jest ich z tego powodu wszêdzie pe³no. O Astralu jest sporo ksi±¿ek , te informacje s± w czêstej publikacji. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Styczeñ 22, 2012, 22:37:16 Ptaku i Chanell:
Cala przyjemnosc z mojej strony.Nie dajcie sie wciagac w zadne potyczki (slowne) - naprawde nie warto.Szkoda tracic energie na tego typu zachowania.Niech kazdy wezmie to co jest mu potrzebne i nic wiecej.Ja uwazam , ze warto jest wysluchac wszystkiego, lecz nadal wyciagac wlasne wnioski - kierujac sie swoimi odczuciami.Jak juz wspominalam wczesniej nie jestem zainteresowana niczyja wiedza wewnetrzna, procz mojej wlasnej.Natomiast jak najbardziej wyslucham wszystkiego.Chociaz koncowe stanowisko nalezy do Mnie.Kiara nie zgodzi sie pewnie z faktem, iz Miriam Matka Jesusa jest z Nim przez caly czas.Jak sobie dobrze przypominam - mowila do Mnie (Kiara) - iz Miriam byla podla Matka.Wiedza wewnetrzna Kiary moze byc dobra Tylko i Wylacznie dla Niej samej - lecz nie wiadomo jakie ma dzialanie dla Nas.Przeciez kazdy z Nas przychodzi w kazdej inkarnacji po wlasne doswiadczenia.Nic nie powinno byc nikomu wmuszane na sile.Wolna Wola dla kazdego jak Najbardziej.Dlatego niech Kiarowa wiedza zostanie z Nia dla Niej.Tak naprawde nic mi do tego.Jak juz rowniez wczesniej pisalam - nie ta bajka. Pozdrawiam serdecznie - Elzbieta P.S. Darku i Chanell przepraszam i dziekuje za przeniesienie postu - Ela Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 22, 2012, 22:42:18 Kiaro ,wydaje mi siê ¿e Jezusa i Miriam widzia³ w ka¿dym wymiarze,ale nie wiem tego na pewno,musze jeszcze raz wys³uchaæ.Teraz nie dam rady.
Elciu jeszcze raz dziêki,przenios³am siê na chwilkê do innego wymiaru :-* Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 22, 2012, 22:56:35 Kiaro ,wydaje mi siê ¿e Jezusa i Miriam widzia³ w ka¿dym wymiarze,ale nie wiem tego na pewno,musze jeszcze raz wys³uchaæ.Teraz nie dam rady. Elciu jeszcze raz dziêki,przenios³am siê na chwilkê do innego wymiaru :-* Kiara. Cytuj W Astralu my¶l Duszy kreuje jej przestrzeñ ze wszystkim w co wierzy³a jako cz³owiek , czyli wszystkie religie manifestuj± swoim wyznawc± realno¶æ swojego istnienia. Tam mo¿na wszêdzie spotkaæ tych w których wierzyli ludzie za swojego ¿ycia. Dlatego o którym by¶ Bogu nie pomy¶la³a zaraz Ci siê on pojawi i jest ich z tego powodu wszêdzie pe³no. Tak ,chanell dok³adnie tak, w ka¿dym astralnym wymiarze , przez ka¿dego , kto ich wykreuj± swoj± wiar± religijn± taki hologram zamanifestuje siê przed nim. Wierzysz w anio³y , spotkasz je tak , wierzysz w Budda spotkasz go tam, bowiem tam ka¿dy ¿yje ¶wiatem swojej wyobra¼ni stworzonej wiara ludzkiego ¿ycia. Poczytaj ksi±¿ki Monroe s± trzy , istnieje te¿ jego instytut , który uczy wycieczek w astral. Tam znajdziesz przebogata informacje potwierdzenie tego co tu piszê. Poniewa¿ ludziom religia zakodowa³a nieodstêpn± parê Jezusa z matk± to taka wiara powala im widzieæ ich wszêdzie razem.Bowiem ludzie sami w swojej wyobra¼ni tworz± te obrazy swoj± wiar± w nie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 22, 2012, 22:56:57 Z tego, co zapamiêta³am, to stwierdzi³ on, ¿e na ka¿dym poziomie i w ka¿dym wymiarze
znajduje siê energia Jezusa i Miriam. O tym, ¿e w Astralu dusza odnajduje siê, a raczej dostaje siê w rewiry zgodne z jej wierzeniami na Ziemi, wiemy. I z tej perspektywy te¿ przekazuje duch zmar³ego. Jest to jaka¶ realno¶æ, któr± stara siê nam na¶wietliæ. Co nie znaczy, ¿e nie ma innych przestrzeni, akurat jemu niedostêpnych na tamten czas. Staram siê do niczego nie przywi±zywaæ, jednak to, co on przekazuje jest w jakim¶ stopniu zgodne chocia¿by z naukowymi badaniami Newtona dotycz±cymi Astralu a opisanymi w jego ksi±¿kach. No i z innymi przekazami oraz do¶wiadczeniami osób podczas ¶mierci klinicznej. Astral, to najbli¿sza nam przestrzeñ i chyba najbardziej poznana. Oczywi¶cie, percepcja ka¿dego jest inna, st±d i ró¿nice w przekazach. Na razie nie mam czasu na ponowne ods³uchanie, ale w wolnej chwili uczyniê to. Tylko co to zmieni? Nie wa¿na jest sama informacja jaka trafia do nas z tamtej strony, lecz proces jaki w nas zachodzi. To on determinuje nasze widzenie, bli¿sze i dalsze. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 22, 2012, 23:15:27 Dlatego ja nie chcê opisywaæ moich spostrze¿eñ , bo s± one miar± mojego rozwoju , niech ka¿dy zauwa¿y przez siebie , przez swój pryzmat , który istotnie ca³y czas siê zmienia.
Najbardziej eksplorowana przez ludzi ¿yj±cych , chyba najczê¶ciej opisywana dlatego ³atwo mo¿na zauwa¿aæ i odró¿niaæ fikcje tworzone przez ludzkie wyobra¿enia. Przekazy z Astralu ( dla tych którzy ju¿ znaj± warunki tam panuj±ce) nie s± no¶nikiem prawdy rzeczywistej a tworzonych o niej wyobra¿eñ po ¶mierci na podstawie wiedzy za ¿ycia. Kiara :) :) ps. Je¿eli kogo¶ interesuje po¶miertny kontakt z duchami z Astralu to warto na ten temat poznaæ trochê informacji... Jedna z nich; http://www.ezoforum.pl/rozwoj-duchowy/36180-astral.html Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 23, 2012, 13:15:02 @Ptaku
Cytuj z innymi przekazami oraz do¶wiadczeniami osób podczas ¶mierci klinicznej. Astral, to najbli¿sza nam przestrzeñ i chyba najbardziej poznana. Ale czy mo¿na mówiæ, ¿e do¶wiadczenia osób podczas ¶mierci klinicznej s± jednocze¶nie tymi z Astrala ? Cytuj Tylko co to zmieni? Sporo zmienia, bo wiedza o tym co jest po ¶mierci cia³a , ¿e mamy dalej kontrolê , jest bezcenna. Zmienia priorytety tu na Ziemi. Zmusza do przewarto¶ciowania wa¿no¶ci. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 23, 2012, 13:52:24 sporo jest przekazów podobnych do tego, jednak wiêkszo¶æ siê ró¿ni od siebie, choæ s± te¿ elementy wspólne,-
wiêc jaki mo¿na wyci±gn±æ wniosek, ¿e to co wspólne jest prawdziwe?, ¿e to co niewspólne jest fa³szywe lub subiektywne,- czy te¿ to jeszcze majaki przed ca³kowitym opuszczeniem tego "poziomu". Buddyzm mówi o ca³ej piramidzie poziomów ¶wiadomo¶ci/o¶wiecenia i konia z rzêdem temu co ma to rozrysowane..;D Osobi¶cie wiarygodny wydaje mi siê Mickey Robinson w swojej relacji, ale to znowu moje subiektywne odczucie. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 23, 2012, 14:00:39 To wszystko jest jak hologram o¶wietlany przez ¶wiat³o pod ró¿nymi k±tami. My jeste¶my tymi promieniami ¶wiat³a, padaj±cymi z naszej, subiektywnej perspektywy na Jeden Hologram . I dlatego ka¿dy widzi cos innego.
Ale to te¿ nie przeczy istnieniu Jedno¶ci. ... w ró¿norodno¶ci. Mo¿emy zmieniæ hologram zmieniaj±c swoj k±t na¶wietlania ¿yczê mi³ych wra¿eñ z uczestniczenia w filmie :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 23, 2012, 14:06:37 To wszystko jest jak hologram o¶wietlany przez ¶wiat³o pod ró¿nymi k±tami. My jeste¶my tymi promieniami ¶wiat³a, padaj±cymi z naszej, subiektywnej perspektywy na Jeden Hologram . I dlatego ka¿dy widzi cos innego. pewnie tak, a to tylko dowodzi,-Ale to te¿ nie przeczy istnieniu Jedno¶ci. ... w ró¿norodno¶ci. Mo¿emy zmieniæ hologram zmieniaj±c swoj k±t na¶wietlania ¿yczê mi³ych wra¿eñ z uczestniczenia w filmie :) ¿e wszystkie spory s± absolutnie niedorzeczne ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 03, 2012, 10:09:29 Bli¼niacza dusza, Twin flame – najprzydatniejsze informacje
Spe³nienie marzeñ jest mo¿liwe. Obecnie nastêpuje czas kiedy samotna wêdrówka wielu osób, które ciê¿ko pracowa³y na rzecz cywilizacji i planety dobiega koñca. Nastêpuje prze³om i wiele osób znajduje siê w nowej, nieznanej im jeszcze sytuacji, która wprowadza w ich ¿ycie potê¿ny chaos w pozytywnym tego s³owa znaczeniu. Postaram siê przybli¿yæ nieco temat bli¼niaczego p³omienia i bli¼niaczej (bratniej) duszy. Oczywi¶cie te dwa ogólne terminy zosta³y jeszcze rozbite na podkategorie w internecie, jednak¿e skupimy siê wspólnie na plusach i minusach, oraz na najprostszych metodach identyfikacji, które w pocz±tkowej fazie mog± byæ czasami myl±ce, lub prowadziæ do subtelnej niepewno¶ci. Oczywi¶cie jak zwykle opieram siê na w³asnych do¶wiadczeniach, zawsze zachêcam do uzupe³nienia wiadomo¶ci w innych ¼ród³ach, lub najlepiej poprzez w³asne do¶wiadczenia. Jak to siê zaczyna. Idziesz ulic±, wchodzisz do sklepu, odbierasz telefon, stoisz na przystanku. Nagle u¶wiadamiasz sobie, ¿e osoba, która w³a¶nie stanê³a na Twojej drodze ¿ycia, wprawi³a Ciê w niespotykan± dot±d formê wewnêtrznego odczucia. Czas stan±³ w miejscu i nagle Twoja rzeczywisto¶æ umieszcza Ciê w kwantowym polu ¶wiadomo¶ci "Tu i Teraz". Nie widzisz niczego naoko³o, po prostu jeste¶. Osoby bardzo rozwiniête energetycznie otrzymuj± na pierwszym miejscu "strza³ w dziesi±tkê". Fizycznie oznacza to, niezwykle uczucie w okolicy mostka i splotu s³onecznego. Uczucie przyjemnego ucisku i ciep³a, tak jakby w³o¿ono Ci w to miejsce miêciutki pojemnik z ukochanym przez Ciebie cieplutkim napojem…… I ju¿. ….W³a¶nie dane by³o Ci spotkaæ inkarnacjê, która posiada zbli¿on± wibracjê duszy do Twojej. Twin Flame – bli¼niaczy p³omieñ: Istnieje subtelna ró¿nica pomiêdzy bli¼niaczym p³omieniem (ang.Twin Flame) a bratni± dusz± (ang. Soulmate). Zacznijmy od ró¿nic planowania inkarnacyjnego. Twin Flame jest t± sam± dusz± co Ty. Jedna dusza mo¿e przebywaæ w nieskoñczonej liczbie inkarnacji w celu szybszej ewolucji i kolekcji do¶wiadczeñ. Zdarza siê, ¿e na szczeblu planowania inkarnacyjnego podejmowana jest decyzja o równoleg³ym wcieleniu jednej duszy w dwa odmienne cia³a fizyczne, w wiêkszo¶ci przypadków synchronicznie, czyli cia³o jako¶ci ¿eñskiej i mêskiej. Cele takich inkarnacji przewa¿nie s± tylko dwa. Pierwszy z nich to wzajemne osi±gnêcie jedno¶ci z poziomu fizycznego, drugie to do¶wiadczenie oddzielenia jedno¶ci przy zachowaniu ¶wiadomo¶ci o niej samej. W pierwszym przypadku ju¿ na samym pocz±tku, po dwóch, trzech rozmowach, spotkaniach nastêpuje efekt uczucia têsknoty i oddzielenia podczas nieobecno¶ci drugiej osoby. Na odleg³o¶æ odczuwa siê jej uczucia, emocje, my¶li. Ka¿dy proces zachodz±cy w polu energetycznym drugiej osoby jest jasno i czysto odbierany. W momentach niefizycznego kontaktu coraz to mocniej rozwija siê po³±czenie na poziomie duszy, w postaci coraz silniejszego cudownego ucisku i ciep³a w splocie s³onecznym. W momentach po³±czenia energetycznego, które mo¿e mieæ miejsce wszêdzie i o ka¿dej godzinie, dochodzi nawet do "odp³yniêæ" ¶wiadomo¶ci. Mniej wiêcej wygl±da to tak, ¿e nagle zaczyna Ci wszystko falowaæ przed oczyma, splot staje siê wulkanem mi³o¶ci, a Ty nie masz ochoty nawet siê ruszyæ, poniewa¿ nic nie jest w tym momencie dla Ciebie wa¿niejsze, a z oczu lej± siê ³zy szczê¶cia. Na tym poziomie d³u¿sza separacja i rezygancja z utworzenia jedno¶ci na poziomie fizycznym i duchowym, najczê¶ciej prowadzi do ¶mierci mentalnej a czasem fizycznej. Piêkne legendy opisuj± to zjawisko jako "umrzeæ z têskonoty", które jest najczystszym faktem. Po rozpoznaniu Twin Flame tzw. "dead line" czyli terminem ostatecznym zjednoczenia, jest 8-9 miesiêcy od momentu rozpoznania. Im wiêksze opó¼nienie tym gorzej. W³a¶nie decyzje, podejmowane na poziomie inkarnacyjnym umo¿liwiaj± takie do¶wiadczenia. Gdy przychodzi czas inkarnacji dusza (wy¿sze Ja) kieruje Ciê zawsze w kierunku zjednoczenia – o ile obejmowa³o ono Twój plan inkarnacyjny. Przechodzisz testy, ciê¿kie sytuacje, umierasz mentalnie, mêczysz siê i do¶wiadczasz setek ró¿nych zdarzeñ z innymi osobami, tylko po to, aby na koñcu z ca³± t± wiedz± i zrozumieniem, móc bez k³opotu stworzyæ jedno¶æ na poziomie duchowym i fizycznym z Twin Flame. Osoby silnie zmotywowane i ukierunkowane typowo na osi±gniêcie wysokiego poziomu duchowego na poziomach fizycznych w obecnym stuleciu w 95% posiadaj± niedaleko siebie Bli¼niaczy P³omieñ, który zostanie odnaleziony w odpowiednim momencie. UWAGA: Najwiêksz± rolê w uzyskaniu sukcesu zwi±zku z Twin Falme, pe³ni zupe³ne pozbycie siê ego. Drugi przypadek ( do¶wiadczenie oddzielenia jedno¶ci przy zachowaniu ¶wiadomo¶ci o niej samej ) jest klasycznym przyk³adem hardcorowych inkarnacji, które dla wy¿szych celów i szybkiego osi±gniêcia wysokich poziomów duchowych umówi³y siê na "przeci±gniêcie" siebie w fizycznym wymiarze "po bruku" i przez duchowe piek³o. Najczê¶ciej jest to przypadek, w którym obydwie osoby s± na wysokim poziomie rozwoju energetycznego, czêsto jedna z nich ma tê sensorykê wrodzon± ( przewa¿nie ta, która wybra³a rolê "duchowego kata" ), a druga osoba posiada wysoki poziom ¶wiadomo¶ci, wysok± wibracjê i wysoki poziom rozwoju duchowego, czyli wie co siê dzieje. Przy spotkaniu tych osób nastepuj± klasyczne objawy opisane wy¿ej, osoby bardzo szybko dochodz± do wniosku, ¿e s± jedno¶ci±, natomiast zaraz po tym, nastêpuje pierwszy krok do odrobienia lekcji. Okazuje siê, ¿e "kat duchowy" ¿yje typow± realno¶ci± trzeciej gêsto¶ci, posiada przekonania typowo materialistyczne, ¿yje w zwi±zku opartym na realno¶ci materialistycznej, a jego wiedza o rozwoju duchowym i poziom ¶wiadomo¶ci nie odbiegaj± daleko od wyra¿enia "poni¿ej ¶redniej krajowej". Nastêpuje d³ugie, czêsto kilkumiesiêczne, lub kilkuroczne "wodzenie" za nos drugiej strony, doprowadzaj±ce nieuchronnie do ¶mierci mentalnej lub fizycznej. Jest to mo¿liwe, dziêki silnemu wkomponowaniu w ¶wiadomo¶æ "duszy-oprawcy" fa³szywej rzeczywisto¶ci i warto¶ci ¶wiata materialnego, które przedstawiaj± dla niej najwiêksz± warto¶æ. Brak kontaktu fizycznego z twin flame wcale nie oznacza separacji. Niezale¿nie od odleg³o¶ci istnieje miêdzy osobami ¶cis³e po³±czenie, umo¿liwiaj±ce sta³y kontakt. W miarê rozwoju znajomo¶ci, ustanawia siê sta³e po³±czenie energetyczne poprzez tworz±cy siê zewnêtrzny czakram o ¶rednicy oko³o 50 cm, którego centrum znajduje siê na wysoko¶ci splotu s³onecznego zaraz poza cia³em eterycznym (lub czasami w ciele eterycznym). Po³±czenie jest bardzo silne i de facto utrzymanie ¶wiadomej separacji energetycznej sporo kosztuje. Na tym poziomie istnieje mo¿liwo¶æ uprawiania tzw. seksu na poziomie energetycznym, który ma siê nijak do fizycznego. Najlepsz± opcj± jest po³±czenie tych dwóch poziomów – duchowego i fizycznego. Zapewnia to niespotykany "odlot" na miarê wielowymiarowej istoty i pozwala na odnalezienie w³a¶ciwej to¿samo¶ci siebie. Soulmate – bratnia dusza: Objawy spotkania s± podobne jak przy Twin Flame, jednak¿e nieco inne fizycznie. Bratnia dusza jest dusz± o zbli¿onym do Twojego poziomie wibracyjnym, jednak¿e nigdy nie osi±gnie wysoko¶ci zgodno¶ci wibracyjnej 100%, w przeciwieñstwie do Bli¼niaczego P³omienia. Zwi±zek z Soulmate by³ najdoskonalszym w minionej erze, poniewa¿ utrzymanie zwi±zku na poziomie TwinFlame graniczy³o z cudem, ze wzglêdu na siln± kontrolê cywilizacyji przez ¶rodowiska kabalistyczne (illuminati). Dokonywano wszystkiego, aby nikt na ziemi nie by³ w stanie osi±gn±æ wzniesienia. Teraz ta sytuacja ulega zmianie. Soulmate mo¿na na wstêpie rozpoznaæ po po³±czeniu energetycznym. Mo¿e ono mieæ miejsce w ka¿dym obszarze Twojej klatki piersiowej z wyj±tkiem samego centrum splotu s³onecznego, który jest przeznaczony tylko dla Twin Flame lub opiekunów duchowych. Z soulmate nie da siê uprawiaæ seksu na odleg³o¶æ, odczyty my¶lowe i emocjonalne s± subtelniejsze i w miarê potrzeb, ³atwo siê od nich odseparowaæ energetycznie. Bratnia dusza, jest dusz± o zbli¿onej jako¶ciowo wibracji , jednak¿e jest dusz± odrêbn±. Oczywi¶cie na poziomie kwantowym stanowicie wci±¿ jedno¶æ, jednak¿e jako¶æ tej jedno¶ci jest inna. Bratnie dusze inkarnuj± zgodnie z planem przedurodzeniowym w celu wzajemnej pomocy, oraz czêsto w przypadku konieczno¶ci wykonania zaawansowanej pracy z poziomów energetycznych. Na ogó³ s± na podobnym poziomie rozwoju energetycznego, wibracyjnego, reprezentuj± podobny poziom ¶wiadomo¶ci, czêsto jednak przejawiaj±cy siê zupe³nie innymi dziedzinami. Dziêki temu s± w stanie doskonale siê uzupe³niaæ, ¶wietnie siê rozumiej± i uwielbiaj± uczyæ siê od siebie. Zwi±zki takie z regu³y pojawiaj± siê, gdy istniej± ku temu wy¿sze powody ewolucyjne obu dusz. Co ciekawe zgodno¶æ wibracyjna bratniej duszy mo¿e siê wahaæ w do¶æ du¿ym zakresie, w zale¿no¶ci od kondycji i czysto¶ci energetycznej partnerów. Za¶ wibracja Twin Flame raz odczytana i rozpoznana pozostaje tak± na zawsze, czyli nie wystêpuj± separatory jako¶ciowe. Oczywi¶cie po³±czenie nikoniecznie musi trwaæ 24h na dobê, jednak¿e kiedy sie pojawia – istnieje w ca³ej swojej okaza³o¶ci. Zgodno¶c wibracyjna Bratniej duszy zaczyna byæ odczuwalna od poziomu 85% wzwy¿. Ni¿sze po³±czenia raczej s± odbierane jako "motylki w brzuszku" typowe dla zwi±zków trzeciego wymiaru. Wiêkszo¶æ ma³¿eñstw zawartych w mininej erze posiada³a zgodno¶æ wibracji pomiêdzy 40 a 65 % wed³ug badañ statystycznych. Powodem wst±pienia w tego typu zwi±zki by³y warunki zachowawcze typowo hormonalne, oparte na aktywno¶ciach czakramów przetrwania i feromonach, które czêsto z poziomów planów inkarnacyjnych mia³y na celu wydanie potomka o odpowiedniej linii genetycznej, przystosowanego do nowej ery. W praktyce na tym punkcie wy¿sza rola zwi±zku siê skoñczy³a. Obecnie niewiele ze zwi±zków zawartych od 8 do 15 lat temu wci±¿ odczuwa wiêzi, na ogó³ jedno drugiemu przeszkadza. W³asnie teraz istnieje czas powrotów do zwiazków nowej ery, które niejednemu z Was by³y kiedy¶ "na chwilê" zademonstrowane. Wiele osób mia³o okazjê do¶wiadczyæ "na chwilkê" Twin Flame. Sta³o siê to tylko po to, aby¶cie teraz wiedzieli czego siê spodziewaæ i czego szukaæ. Odchylenia od normy: Istnieje mo¿liwo¶æ, ¿e jeden z partnerów bêdzie odczuwa³ po³±czenia na poziomie splotu s³onecznego, a drugi, bêdzie mia³ typowe objawy bratniej duszy. W tej sytuacji jeste¶cie bratnimi duszami, jednak¿e jedno z was, uzyskuje po³±czenie z drugim poprzez pomoc z wy¿szych sfer duchowych. Ma to przewa¿nie na celu podniesienie jako¶ci planu inkarnacyjnego jaki wykonujecie, lub podniesienie jako¶ci dzia³añ, które wspólnie podejmujecie. £atwo siê o tym przekonaæ, po prostu osoba, która odczuwa wszystko w centrum splotu mo¿e poprosiæ o tymczasowe usuniêcie "mostu wspomagaj±cego", lub poprosiæ opiekunów duchowych o wskazanie jako¶ci po³±czenia "nietuningowanego". Zawsze mo¿na potem poprosiæ o przywrócenie mostu, a tymczasem da Ci to czysty obraz jako¶ci Waszej zgodno¶ci. Jak odszukaæ Twin Falme: Metod jest sporo, w zale¿no¶ci od warto¶ci uznawanych przez Ciebie. Najprostsz± metod± jest wahade³ko. Przypominam, ¿e wahade³kujemy tylko i wy³±cznie gdy nasza czysto¶æ energetyczna wynosi powy¿ej 90% (uczucie wewnêtrznej lekko¶ci i zewnêtrznej du¿ej przestrzeni). We¼ mapê Polski, whade³ko i znajd¼ obszary. Nastêpnie wydrukuj powiêkszenia obszarów i ponów czynno¶æ, a¿ do uzyskania najwiêkszej dok³adno¶ci w postaci np. ulicy i numeru domu, mieszkania. Id¼ i zobacz co zosta³o przez Ciebie znalezione :) . Metoda druga – dla osób pracuj±cych z anio³ami, opiekunami duchowymi itp. Popro¶ o doprowadzenie do osoby, opisanej afirmacjami zwi±zku (http://whitedevas.eu/?page_id=636). Metoda trzecia dla osób pracuj±cych z polem Mer Ka Ba i ¶wiêt± geometri±: Utwórz mentalny obraz w ¶wiadomo¶ci podparty i opisany afirmacjami zwi±zku (link powy¿ej), umie¶æ go w kuli ¶wiat³a w swojej g³owie. Nastêpnie przemie¶æ kulê na wysoko¶æ czakramu serca, wype³nij kulê ¶wiat³em czystej mi³o¶ci i wypchij j± (umie¶æ) w wiruj±cym polu Mer Ka Ba. ( Pole powinno wirowaæ w trzech osiach (!) ) Metoda dla osób pracuj±cych z matryc± krystaliczn±: Sprawd¼ swoje programy i w razie konieczno¶ci zamieñ je na tre¶ci afirmacji zwi±zku. Metoda dla pracuj±cych metod± kosmoenergetyki klasycznej: U¿yj na sobie odpowiedniego kana³u kosmicznego. Metoda dla ka¿dego: Afirmuj i wizualizuj swój nowy zwi±zek 24h dobê a¿ do skutku :) . Sugerujê osobom, które bêd± mia³y okazjê do¶wiadczenia takiej znajomo¶ci, aby pozwoli³y procesowi przebiegaæ swobodnie, poniewa¿ bardzo szybko dotrzecie do punktu przeznaczenia, niezale¿nie od tego jaki on jest. Pamiêtajcie, ¿e wszystko ma na celu Wasze najwy¿sze dobro. Opieraj±c siê z ró¿nych powodów mo¿ecie opó¼niaæ swoj± ewolucjê i przebieg planu inkarnacyjnego. http://whitedevas.eu/?p=806 Wed³ug mnie ,bardzo ciekawe.Muszê wypróbowaæ :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 10:18:34 Bardzo ciekawie to opisalas.
Ja zas uwazam, ze takich Twin Flames moze byc wiecej, nie jest to z gory zaprogramowane 1:1 stad nieporozumienia. Trzeba zaakceptowac, ze uczucia ciepla (motylki w brzuchu) mozna miec dla wielu. Pozbycie sie ego i dalej poszukiwanie bratniego plomienia, to tylko jedna z drog, czesto kolczasta, bo moze okazac sie, ze plomien tak bardzo goracy, ma juz inny plomien i gotuje na nim niezla strawe. Co wtedy? :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 03, 2012, 10:27:00 ..tylko czemu mapka Polski jedynie?, ja jestem pewien, i¿ bli¼niaczy p³omieñ znalaz³em na szmaragdowej wyspie,-
a bratnia dusza- to w zasadzie ka¿dy, bo wyszyscy jeste¶my z tego samego "drzewa ¿ycia" ;) :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 10:42:29 Z tym plomieniem to jest roznie. Czasem trzeba dlugo krzesac kamien o kamien, a niekiedy eksplozja w ulamku nanosekundy. I to chyba o to drugie chodzi;)
Wszystko zalezy od obronnej sily naszej aury. Jak pancerz betonowy to ciezko fali przebic ten mur, bo te fale sa wszedzie i otaczaja nas. Malo kto doswiadczy i odwzajemni blizniaczo, to chyba przywilej Bogow. Prosze zwrocic uwage podczas spaceru lub innej okolicznosci spotkanie w tlumie. Parki majowo zauroczone, trzymajace sie czule za raczki, jak dwa skowroneczki, gruchaja, chichocza i ... lypia galami na okolo siebie;) oceniajac przechodzacych, a ile w tym plomnienia (ciagle gotowego do nowego ogniska), ze ho - ho! :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 03, 2012, 11:05:26 Bardzo ciekawie to opisalas. Ja zas uwazam, ze takich Twin Flames moze byc wiecej, nie jest to z gory zaprogramowane 1:1 stad nieporozumienia. Trzeba zaakceptowac, ze uczucia ciepla (motylki w brzuchu) mozna miec dla wielu. Pozbycie sie ego i dalej poszukiwanie bratniego plomienia, to tylko jedna z drog, czesto kolczasta, bo moze okazac sie, ze plomien tak bardzo goracy, ma juz inny plomien i gotuje na nim niezla strawe. Co wtedy? :) Dziêki Fair Lady :) ale to nie ja jestem autork± ,przeklei³am art. i poda³am stronkê z której pochodzi ;) Jedno jest pewne,¿e teraz bêdê bacznie przygl±daæ siê ludziom i bêdê próbowaæ wy³apaæ te bratnie dusze.My¶lê ¿e parê znalaz³am tu na forum i one o tym dobrze wiedz± ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 11:08:11 chanell - to ciekawy art. jednak w wersji new age'owej dobrze sprzedawalnej.
Znacznie ciekawszy jest w±tek kata i ofiary. W zale¿no¶ci od rozwoju mo¿esz spotkaæ wiele takich bli¼niaczych powi±zañ, a ka¿de spotkanie to do¶wiadczenie "bramy" do kolejnej tajemnicy. Zauwa¿ ¿e w biografiach artystów znacz±ca rolê odgrywaj± muzy, bez których oni byliby niczym. One zapewniaj± im ¼rod³o z którego czerpi± "do dna". Zwi±zki takie kszta³towa³y siê przed tysi±cami lat, kiedy wojownicy i ich potomkowie ¶cinali g³owy swoim wrogom, gwa³cili kobiety i decydowali o przysz³o¶ci narodów. Dla przyk³adu, wyobra¼ sobie ¿e by³a¶ w ¶redniowieczu czarownic± i posiada³a¶ zdolno¶ci nadprzyrodzone. Je¿eli chcesz spotkaæ bratni± duszê, to spotkasz swojego kata, bo on nadal jest twoj± bram± do zaginionego ¶wiata, on ma do ciebie klucz, poniewa¿ jest twoim katem , twoj± bram± do ¶wiata duchowego. Gdy spotkasz, pokochasz po to aby znienawidziæ dlatego takie to bliskoznaczne. Wszyscy stra¿nicy bram zwykle s± mitycznymi mordercami "demonów", choæby w buddy¼mie, no ale wiele by pisaæ. Moc mordowania wi±¿ê siê automatycznie z moc± uzdrawiania, to jednoznaczne. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 03, 2012, 11:10:21 Bli¼niaczy p³omieñ to jeden z rozdzielonych aspektów w eksperymencie atlantydzkim z czasów gdy byli¶my jedni± z naszymi ¿eñskimi i mêskimi aspektami. Po rozdzieleniu obywa zaczê³y swoje istnienie jako ju¿ oddzielne indywidualno¶ci , w kolejnych cyklach ¿ycia odbudowuj±ce swoj± mêska lub ¿eñsk± stronê siebie.
Bratnia Dusza, tu istniej± dwie wersje okre¶lenia w dwóch stopniach blisko¶ci. I. to co napisa³ songo , wszyscy jeste¶my bratnimi Duszami bo mamy to samo pochodzenie , z tego samego Ognia ¯ycia. II. Ród Bratnich Dusz Jasno¶ci inaczej +, albo aspektu ¿eñskiego,, ale w tym wypadku chodzi nie o same cechy zewnêtrzne charakteryzuj±ce ten aspekt a, o wyra¿anie swojej osobowo¶ci zarówno kobiet jak i mê¿czyzn przez dominacjê cech zwi±zanych z danym aspektem. III.Ród Bratnich Dusz Ciemno¶ci inaczej - albo aspektu mêskiego, ale w tym wypadku chodzi nie o same cechy zewnêtrzne charakteryzuj±ce ten aspekt a, o wyra¿anie swojej osobowo¶ci zarówno kobiet jak i mê¿czyzn przez dominacjê cech zwi±zanych z danym aspektem. Inaczej Kobieta mo¿e reprezentowaæ aspekt osobowo¶ci mêskiej poprzez dominacjê mêskiej pó³koli mózgowej i pomimo i¿ jest kobiet± dominuj± w niej cechy mêskie. Identyczna sytuacja mo¿e byæ z mê¿czyzn±. Kiara :) :) ps. Zupe³nie czym innym jest kto¶ z podobn± wibracj± , wówczas jest wiêksze przyci±ganie podobieñstw. taka sytuacja mo¿e byæ czasowa , akurat w tym samym czasie niektórzy osi±gaj± taki sam poziom osobistego rozwoju i staj± siê sobie bliscy , zachwycaj± siê sob±. Ofiara i kat ju¿ nie dzia³aj± bo zosta³ przerwany ³añcuch powi±zañ przez zrozumienie i akceptacjê , ka¿dy ma klucz do siebie samego. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 03, 2012, 11:14:44 chanell - to ciekawy art. jednak w wersji new age'owej dobrze sprzedawalnej. Znacznie ciekawszy jest w±tek kata i ofiary. W zale¿no¶ci od rozwoju mo¿esz spotkaæ wiele takich bli¼niaczych powi±zañ, a ka¿de spotkanie to do¶wiadczenie "bramy" do kolejnej tajemnicy. Zauwa¿ ¿e w biografiach artystów znacz±ca rolê odgrywaj± muzy, bez których oni byliby niczym. One zapewniaj± im ¼rod³o z którego czerpi± "do dna". Zwi±zki takie kszta³towa³y siê przed tysi±cami lat, kiedy wojownicy i ich potomkowie ¶cinali g³owy swoim wrogom, gwa³cili kobiety i decydowali o przysz³o¶ci narodów. Dla przyk³adu, wyobra¼ sobie ¿e by³a¶ w ¶redniowieczu czarownic± i posiada³a¶ zdolno¶ci nadprzyrodzone. Je¿eli chcesz spotkaæ bratni± duszê, to spotkasz swojego kata, bo on nadal jest twoj± bram± do zaginionego ¶wiata, on ma do ciebie klucz, poniewa¿ jest twoim katem , twoj± bram± do ¶wiata duchowego. Gdy spotkasz, pokochasz po to aby znienawidziæ dlatego takie to bliskoznaczne. Wszyscy stra¿nicy bram zwykle s± mitycznymi mordercami "demonów", choæby w buddy¼mie, no ale wiele by pisaæ. Moc mordowania wi±¿ê siê automatycznie z moc± uzdrawiania, to jednoznaczne. Ciekawe jest to ,nagumulululi ,¿e i ja ten fragment uwa¿am za najistotniejszy :D Muszê to jeszcze raz wszystko przemy¶leæ ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 11:33:21 Z ta ofiara i katem to niesamowicie trafne, pisalam wczoraj o celibacie, ale przelecialo bez echa. Stad wlasnie sluzba mnisia i duchowa oraz cala asceza, aby nie dac sie opetac tym demonom.
Muzy sa byly i beda. Kazdy facet lubi ogladac kobietki, no i odwrotnie. I nikt mi nie powie, ze podczas tych ogledzin nie poddaje sie wartosciowaniu, jasne ze tak. Poogladac mozna, a obiadek i tak w domu na stole:) Przytocze tu znana postac Cyrano de Bergerac, ktory dla swego kumpla pisal listy milosne do Roksany, i ona w tych slowach (jakby dzis wirtualnych:)) rozkochala sie na amen. Cyrano osmielony zaproszeniem ujawnil swa postac i nagle caly czar prysnal! Nie tak sobie wyobrazala ksiecia z bajki. Moral: nie pomogla duchowosc, gdy fasada byle jaka byla (oczywiscie to taki przyklad). Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 11:36:45 chanell .. przemy¶l przemy¶l ... albo w ogóle nie zastanawiaj siê nad tym ...
Ostatnio te¿ siê zastanawia³em i doszed³em do wniosku ¿e Hitler jednak by³ dla ¶wiata "wyzwolicielem". Dziêki II wojnie ¶wiatowej wiele krajów uzyska³o niepodleglo¶æ w regionach gdzie wcze¶niej panowa³y kolonie w Azji Afryce , Ameryce. Dla nich to by³ czas wyzwolenia i upadku potêgi kolonizatorów i wyzyskiwaczy z Europy, powalonej na kolana przez Hitlera. Zatem przemy¶lenia nie s± zawsze dobre dla dobrego samopoczucia. ================================== Z ta ofiara i katem to niesamowicie trafne, pisalam wczoraj o celibacie, ale przelecialo bez echa. Stad wlasnie sluzba mnisia i duchowa oraz cala asceza, aby nie dac sie opetac tym demonom. S³uzba duchowa choæby klasztorna ¶wiadczy wed³ug mnie o tym ¿e w poprzednich inkarnacjach mniszki by³y czarownicami, niemal pewnik. Mit Ateny obroñczyni Zeusa, Sowa i Gorgona etc ...Muzy sa byly i beda. Kazdy facet lubi ogladac kobietki, no i odwrotnie. I nikt mi nie powie, ze podczas tych ogledzin nie poddaje sie wartosciowaniu, jasne ze tak. Poogladac mozna, a obiadek i tak w domu na stole:) Przytocze tu znana postac Cyrano de Bergerac, ktory dla swego kumpla pisal listy milosne do Roksany, i ona w tych slowach (jakby dzis wirtualnych:)) rozkochala sie na amen. Cyrano osmielony zaproszeniem ujawnil swa postac i nagle caly czar prysnal! Nie tak sobie wyobrazala ksiecia z bajki. Moral: nie pomogla duchowosc, gdy fasada byle jaka byla (oczywiscie to taki przyklad). Odno¶nie muz, fascynuj±ce uproszczenia. A Cyrano de Bergerac, te¿ ostatnio siê nad nim zastanawia³em i nad jego d³ugim nosem, symbolem wiadomo czego. Ot francuski mit dionizyjski, winiarska natura i poetyckie usposobienie, temat rzeka. Ale to pewnie jak z twoim avaterem skoro do tego nawi±zujesz. Fizyczno¶æ to projekcja - kobieta im bardziej seksowna, tym bardziej wredna. A tych niewinnych dziewic przecie¿ ju¿ nie ma na ¶wiecie. Scali³em posty Darek Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 12:36:54 Kazda kobieta (prawdziwa) jest czarownica, jako matematyk (jak sam to kiedys podkreslales) powinienes wiedziec o systemach hexagonalnych. W kobiecej kuchni czyni sie czary, ale domowe jedzonko smakuje najbardziej no nie?;)
Masz jakies uprzedzenie do kobiet seksownych, bo widac masz problemy z seksualnoscia, typowe dla wielu mezczyzn. //To tez jest jednym z przejsc do 4D// zanik meskosci... a szkoda... Kiedys czytalam ksiazke na temat rozmow kwalifikacyjnych. W pierwszym rozdziale autor dal przyklad: w poczekalni na rozmowe kwalifikacyjna na stanowisko sekretarki oczekuje 10 pan. Wszystkie posiadaja wymagane kwalifikacje. Kogo zatrudni szef? I odpowiedz : "te, ktora ma zgrabniejsze nogi", ot proza zycia. :) Niewinne dziewice... ale masz wymagania:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 12:51:02 Kazda kobieta (prawdziwa) jest czarownica, jako matematyk (jak sam to kiedys podkreslales) powinienes wiedziec o systemach hexagonalnych. W kobiecej kuchni czyni sie czary, ale domowe jedzonko smakuje najbardziej no nie?;) pewnie , pewnie, domowe jedzonko od domowej gospodyni która doradza w pytaniu na ¶niadanie - ale czy to przj¶cie w 4G, jeszcze Iphona nie mam, hmmm, prawde mówiaæ radzi³bym trochê d³u¿ej pomy¶leæ zanim co¶ napiszesz. Okre¶lenie seksowna = wredna jest g³êbsze ni¿ ci siê zdaje i nie sprowadza siê do pogadanek o d..marynie. Okre¶lenie kobiety seksownej jest stwarzane przez pod¶wiadome obrazy agresji i ¿±dzy podboju, tak samo jak agresywny akt seksualny jest symbolem wojny. Kobieety seksowe to te które nosz± w sobie agresywne archtypy wojny, agresji i zwyciestwa, tak bardzo pozadane przez mezczyzn. Kobieta seksowna to czysta klacz, symbol wojny a nie obiektywnego piekna. Ale po co ja to mówie????Masz jakies uprzedzenie do kobiet seksownych, bo widac masz problemy z seksualnoscia, typowe dla wielu mezczyzn. //To tez jest jednym z przejsc do 4D// zanik meskosci... a szkoda... Kiedys czytalam ksiazke na temat rozmow kwalifikacyjnych. W pierwszym rozdziale autor dal przyklad: w poczekalni na rozmowe kwalifikacyjna na stanowisko sekretarki oczekuje 10 pan. Wszystkie posiadaja wymagane kwalifikacje. Kogo zatrudni szef? I odpowiedz : "te, ktora ma zgrabniejsze nogi", ot proza zycia. :) Niewinne dziewice... ale masz wymagania:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 13:25:36 To o czym piszesz, to nazywa sie "kobieta-wamp", taka wlasnie.
Dzialajaca na zmysly i destrukcyjna. Natura takie przyklady daje np. wsrod pajeczakow, po akcie zaplodnienia, jak samiec nie zwieje to zostanie skonsumowany. U ludzi te agresje i pozadanie jak klaczy, to chyba tylko w wyobrazni "zdobywcy"°° Jest jeszcze inny typ uwielbiania, wieczna sluzba... rycerskosc, i cnota. To co przedmowca opisal to wlasnie piekne marzenia podswiadomosci, a real nakazuje szukac dziewicy z posagiem (czyli morgami) i na tym konczy sie fantazja;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 13:37:47 To o czym piszesz, to nazywa sie "kobieta-wamp", taka wlasnie. Rycersko¶æ i cnota? Wokulski i Lalka Tyszkiewicz, te¿ mi mit, haha - rozpustnica bez uczuæ szukajaca frajera.Dzialajaca na zmysly i destrukcyjna. Natura takie przyklady daje np. wsrod pajeczakow, po akcie zaplodnienia, jak samiec nie zwieje to zostanie skonsumowany. U ludzi te agresje i pozadanie jak klaczy, to chyba tylko w wyobrazni "zdobywcy"°° Jest jeszcze inny typ uwielbiania, wieczna sluzba... rycerskosc, i cnota. To co przedmowca opisal to wlasnie piekne marzenia podswiadomosci, a real nakazuje szukac dziewicy z posagiem (czyli morgami) i na tym konczy sie fantazja;) Hmmm, jedziesz po wszystkim jak walec i wydaje ci sie ¿e ziemia jest p³aska, tymczasem jest kuilista i ma wiecej fantazji ni¿ ci siê wydaje, ciekawostka, kobieta my¶l±ca praktycznie i zdroworozsadkowo jak facet, te¿ fenomen. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 03, 2012, 13:55:24 Ta rycerskosc polega na tym, ze to on jest zdobywany, taka inna odmiana tej "klaczy". Wokulski mierzyl zbyt wysoko i dlatego dostal to na co zasluzyl. Nie dla psa kielbasa;)
Milo sie gawedzilo (ale samca wywalies z siebie!) ;) Lece na trening lac facetow^^ Milego dnia wszystkim. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 14:02:33 Ta rycerskosc polega na tym, ze to on jest zdobywany, taka inna odmiana tej "klaczy". Wokulski mierzyl zbyt wysoko i dlatego dostal to na co zasluzyl. Nie dla psa kielbasa;) Radzi³bym wrócic do pracy u podstaw i przemy¶leæ tytu³ Lalka - jej wysoko¶æ Lalka jest tylko Lalk±, marionetk±, kie³bas± wyborcz±?Milo sie gawedzilo (ale samca wywalies z siebie!) ;) Lece na trening lac facetow^^ Milego dnia wszystkim. Mi³o siê gawedzi³o na "prawie" identyczny temat, :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 03, 2012, 14:27:15 Krótko i na temat ''duszy'' - ''duszy'' nie ma. Powód takiego twierdzenia : taki sam powód jak drzewo nie jest drzewem, Bóg Bogiem, cz³owiek cz³owiekiem. TO TYLKO LUDZIE NADAJ¡ RZECZ¡ WARTO¦Æ, NAZWY I DEFINICJE A NASTÊPNIE W NIE ¦WIÊCIE WIERZ¡ BO NIE MAJ¡ INNYCH PUNKTÓW ODNIESIENIA. Zatem najwa¿niejsze, aby¶my nigdy nie przestali zadawaæ pytañ ? Ciekawo¶æ ma swoje w³asne racje istnienia. Nie sposób nie oniemieæ z zachwytu, gdy kontempluje siê tajemnice ¿ycia, czy te¿ struktury rzeczywisto¶ci. Wystarczy spróbowaæ poj±æ choæby drobny fragment tej ''tajemnicy ka¿dego dnia''. Nigdy nie wolno utraciæ tej ''¶wiêtej'' ciekawo¶ci. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 03, 2012, 14:36:42 Astre
Cytuj Krótko i na temat ''duszy'' - ''duszy'' nie ma. Powód takiego twierdzenia : taki sam powód jak drzewo nie jest drzewem, Bóg Bogiem, cz³owiek cz³owiekiem. Jak to nie ma ??? Ja jestem dusz±, Ty jeste¶ dusz± ,my jestesmy duszami. Je¶li nie ma duszy, to co jest ? ¶wiadomo¶æ ??? Z reszt± moim zdaniem jest to i to. edit; ps;Astre Bardzo ciê proszê nie pisz wielkimi literami , ¿eby co¶ uwidoczniæ pos³u¿ siê kolorami lub pogrubieniem tekstu.Dziêkujê :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 03, 2012, 15:49:40 Nie wszyscy maj± Duszê i trzeba siê z tym pogodziæ a inni powinni ten fakt potrafiæ zaakceptowaæ.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 16:07:49 Krótko i na temat ''duszy'' - ''duszy'' nie ma. Powód takiego twierdzenia : taki sam powód jak drzewo nie jest drzewem, Bóg Bogiem, cz³owiek cz³owiekiem. TO TYLKO LUDZIE NADAJ¡ RZECZ¡ WARTO¦Æ, NAZWY I DEFINICJE A NASTÊPNIE W NIE ¦WIÊCIE WIERZ¡ BO NIE MAJ¡ INNYCH PUNKTÓW ODNIESIENIA. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 03, 2012, 17:30:08 Nie wszyscy maj± Duszê i trzeba siê z tym pogodziæ a inni powinni ten fakt potrafiæ zaakceptowaæ. Kiara :) :) Przykro mi, ale to nie jest dusza. To tylko taka sobie nazwa, definicja i nic wiêcej..... Wierzcie w co chcecie, to Wasza sprawa w co wierzycie.... To dlatego napisa³em w poprzednim po¶cie - najwa¿niejsze, aby¶my nigdy zaprzestali zadawaæ pytañ. Czyli, aby nigdy nie zaprzestaæ poszukiwaæ.Poszukiwaæ odpowiedzi....., anie uprawiaæ wiary w definicje, gdzie owa wiara jest umys³owym samobójstwem. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 03, 2012, 17:46:53 Cytuj UWAGA: Najwiêksz± rolê w uzyskaniu sukcesu zwi±zku z Twin Falme, pe³ni zupe³ne pozbycie siê ego. Niezwykle interesuj±ce stwierdzenie. Ciekawe, czy poparte do¶wiadczeniem bezpo¶rednim .hmhmhm. Cytuj Nastêpuje d³ugie, czêsto kilkumiesiêczne, lub kilkuroczne "wodzenie" za nos drugiej strony, doprowadzaj±ce nieuchronnie do ¶mierci mentalnej lub fizycznej Tu równie¿ bardzo interesuj±ca uwaga. Nierówno¶æ wynikaj±ca jakoby z poziomu rozwoju duchowego zabija JA (¶mieræ mentalna) osoby ,powiedzmy "ni¿ej wibruj±cej" hmhmh. To mo¿e siê odbiæ dramatem nawet fizycznej ¶mierci, ale je¶li uda siê jej w jaki¶ sposób unikn±æ to wtedy nastêpuje .......... przej¶cie BRAMY. To taka "brama o¶wiecenia" ;)@nagumumululi Cytuj Je¿eli chcesz spotkaæ bratni± duszê, to spotkasz swojego kata, bo on nadal jest twoj± bram± do zaginionego ¶wiata, on ma do ciebie klucz, poniewa¿ jest twoim katem , twoj± bram± do ¶wiata duchowego. (..) Wszyscy stra¿nicy bram zwykle s± mitycznymi mordercami "demonów", choæby w buddy¼mie, no ale wiele by pisaæ. Moc mordowania wi±¿ê siê automatycznie z moc± uzdrawiania, to jednoznaczne. Mordercy demonów to "bramowi", którzy ucinaj± ³eb wewnêtrznej hydrze. Dlatego te¿ "kat" jest jednocze¶nie uzdrowicielem, poniewa¿ zabija bardzo silne iluzje wi±¿±ce Ciê do tej pory z wyobra¿eniami. Wyobra¿eniami i uto¿samieniami g³ównie zwi±zanymi z Tob±. ¦mieræ koncepcji JA to wyzwolenie. Mo¿na to zrobiæ samemu w toku rozpoznania, ale widaæ, ¿e natura dla opornych przewidzia³a równie¿ instytucjê "kata" ;) (bratni± duszê ,lub bli¼niaczy p³omieñ). Ca³y czas siê cz³owiek czego¶ nowego dowiaduje hehehe. A to wszystko oczywi¶cie z mi³o¶ci .... Bli¼niaczy P³omien czy te¿ Bratnia Dusza to s± naturalnie tylko kolejne modele. Nic ,co mia³oby byæ wyroczni± w ¿yciu. edit . ps. nagumulululi widzisz, ze "przez Ciebie" teraz Fair Lady obije mordê paru facetom ;) Z pewno¶ci± bêd± CI oni wdziêczni hihihihi.. (bo¶ wyprowadzi³ "nasz±" Lady z równowagi ;) ) ps. Astre nie odkrywa Kanta. Prawdopodobnie sam do tego doszed³ ,a to by znaczy³o ,¿e tre¶æ istnieje poza Kantem i poza Astre. Nie da siê jej nikomu przypisaæ. Ona po prostu jest , tak jak "phi ratio" i bêdzie siê przypominaæ od czasu do czasu ;) W ró¿nych formach zachodzi uciêcie ³ba iluzjom. Jak równie¿ ró¿nym jêzykiem w ró¿nych epokach. To z tym walcz± nowe , "kosmiczno-newagowskie" to¿samo¶ci w jêzyku pisanym alibo na macie ;) Nie da siê pokonaæ tre¶ci. Mo¿na tylko zabiæ pos³añca (avatara) , co niczego nie zmienia nawet po obiciu mu mordy heheheh. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 18:35:09 Mordercy demonów to "bramowi", którzy ucinaj± ³eb wewnêtrznej hydrze. Dlatego te¿ "kat" jest jednocze¶nie uzdrowicielem, poniewa¿ zabija bardzo silne iluzje wi±¿±ce Ciê do tej pory z wyobra¿eniami. Wyobra¿eniami i uto¿samieniami g³ównie zwi±zanymi z Tob±. ¦mieræ koncepcji JA to wyzwolenie. Mo¿na to zrobiæ samemu w toku rozpoznania, ale widaæ, ¿e natura dla opornych przewidzia³a równie¿ instytucjê "kata" ;) (bratni± duszê ,lub bli¼niaczy p³omieñ). Ca³y czas siê cz³owiek czego¶ nowego dowiaduje hehehe. A to wszystko oczywi¶cie z mi³o¶ci .... Bli¼niaczy P³omien czy te¿ Bratnia Dusza to s± naturalnie tylko kolejne modele. Nic ,co mia³oby byæ wyroczni± w ¿yciu. edit . Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 03, 2012, 18:59:43 Nagumulululi widzisz, ¿e Twoje twierdzenia odmieniaj± siê niczym ¶wiat³o przechodz±ce poprzez ró¿ne o¶rodki pryzmatów. Rozszczepienie nie zawsze mo¿e Ci siê podobaæ, bo nie masz ¿adnego wp³ywu na pryzmat. Co wiêcej -sam te¿ nim jeste¶. Zarówno ¶wiat³em jak i pryzmatem.
I tak jest dobrze, a ocena wystawia te¿ laurkê oceniaj±cemu ;) ps. Nagumulululi, skoro rzucasz tak ostro zarysowanymi orzeczeniami w stosunku do tzw "zachodnich buddystów" (którzy wielokrotnie s± lud¼mi ,którzy otrzymali Przekaz od mistrzów Wschodu ) to zapewne Ty wiesz lepiej czym jest ten buddyzm. Pochwal siê ;D Nie ¿ebym siê ujmowa³ za jak±¶ to¿samo¶ci±, bo tak na prawdê nie ziêbi nie grzeje to (jako, ¿e jest iluzj±). Po prostu to zabawnie brzmi kiedy cz³owiek zachodu zarzuca innemu cz³owiekowi zachodu wiedzê dla profanów ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 20:13:05 Nagumulululi widzisz, ¿e Twoje twierdzenia odmieniaj± siê niczym ¶wiat³o przechodz±ce poprzez ró¿ne o¶rodki pryzmatów. Rozszczepienie nie zawsze mo¿e Ci siê podobaæ, bo nie masz ¿adnego wp³ywu na pryzmat. Co wiêcej -sam te¿ nim jeste¶. Zarówno ¶wiat³em jak i pryzmatem. Wydaje ci sie ¿e wiedza o ¶wiecie dostêpna jest na forach internetowych, to b³±d. Pe³na wiedza o ¶wiecie nie jestdostepna dla zachodniego umys³u, choæby z tego wzgledu i¿ to to¿same ze schizofreni±, umys³ zachodni jest tak skonstruowany ¿e pe³na wiedza jest dla niego zabójcza z pewnych wzgledów. Ci pseudo inkarnowani to tylko narzêdzie. Ty zdaje siê równie¿ nie jeste¶ tego ¶wiadomy skoro z takim rozrzewnieniem opowidasz o zabiciu w³asnego JA = schizofrenia. Wybierz sie do szpitala psychiatrycznego i zobaczysz tam tysiace istnieñ otwartych na odg³osy wrzechswiata i co z tego? Takim ludziom ja ty zawsze wydaje siê ¿e ju¿ wszystko wiedza, bo maj± jeden schemat do którego wszystko redukuj±. Typowy schemat merkurego - intelektu, stworzyc kolejne k³amstwo , które jest po³prawd± i je sprzedaæ - Albertus Einstein cz³owiek jedynki, choæ my¶la³em ¿e to tylko egipski skryba.I tak jest dobrze, a ocena wystawia te¿ laurkê oceniaj±cemu ;) ps. Nagumulululi, skoro rzucasz tak ostro zarysowanymi orzeczeniami w stosunku do tzw "zachodnich buddystów" (którzy wielokrotnie s± lud¼mi ,którzy otrzymali Przekaz od mistrzów Wschodu ) to zapewne Ty wiesz lepiej czym jest ten buddyzm. Pochwal siê ;D Nie ¿ebym siê ujmowa³ za jak±¶ to¿samo¶ci±, bo tak na prawdê nie ziêbi nie grzeje to (jako, ¿e jest iluzj±). Po prostu to zabawnie brzmi kiedy cz³owiek zachodu zarzuca innemu cz³owiekowi zachodu wiedzê dla profanów ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 03, 2012, 20:21:33 Witaj nagumulululi,
<No East, widaæ naczyta³e¶ siê Acentuara, który do g±browiczowskiej gêby czy trudnej prawdy zawsze lub dorzuciæ bia³e rêkawiczki i bia³y ko³nierzyk, aby wysz³o kulturalnie i spo³ecznie akceptowalnie.> a tak dobrze mi sie stalo z boku, az do momentu kiedy mnie wspomniales. Kiedys pewnie bym przedstawil swoj punkt widzenia i moze nawet bym polemizowal. Ale role sie zmienily nieco. Teraz nie ma na mnie wplywu Twoj swiat symboli i archetypow. Moze temu zaprzeczysz i nawet podasz jakis przyklad. Ja nie mam zamiaru niczemu przeczyc. Stalo sie cos czego kiedys nie bralem pod uwage. Nie wchodzac w szczegoly, jakbym zawarl ten Twoj swiat w moim. Nie wiem do czego to prowadzi, czy to dobrze czy nie. Napewno widze inaczej. Choc nie wszystko. Ciekawe, ze o mnie jeszcze pamietasz, ze jestem tematem dla Ciebie. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 20:33:16 Witaj nagumulululi, Witaj Ace,<No East, widaæ naczyta³e¶ siê Acentuara, który do g±browiczowskiej gêby czy trudnej prawdy zawsze lub dorzuciæ bia³e rêkawiczki i bia³y ko³nierzyk, aby wysz³o kulturalnie i spo³ecznie akceptowalnie.> a tak dobrze mi sie stalo z boku, az do momentu kiedy mnie wspomniales. Kiedys pewnie bym przedstawil swoj punkt widzenia i moze nawet bym polemizowal. Ale role sie zmienily nieco. Teraz nie ma na mnie wplywu Twoj swiat symboli i archetypow. Moze temu zaprzeczysz i nawet podasz jakis przyklad. Ja nie mam zamiaru niczemu przeczyc. Stalo sie cos czego kiedys nie bralem pod uwage. Nie wchodzac w szczegoly, jakbym zawarl ten Twoj swiat w moim. Nie wiem do czego to prowadzi, czy to dobrze czy nie. Napewno widze inaczej. Choc nie wszystko. Ciekawe, ze o mnie jeszcze pamietasz, ze jestem tematem dla Ciebie. pozdrawiam Pamiêtam pamiêtam, ciekaw jestem co siê u ciebie sta³o, brzmi ciekawie? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 03, 2012, 20:39:14 Acentaur nie jeste¶ jakim¶ tam tematem . W³a¶ciwie to Ciebie nie ma, co ju¿ pewnie wiesz z do¶wiadczenia, co nie oznacza wcale fizycznej ¶mierci. Ani ca³kowitej ¶mierci mentalnej. Pisz po prostu o odczuciach bo tu nie chodzi o to, by swoje pokazaæ, ale by pokazaæ to, czego nie widz± Inni. Inni czyli uto¿samieni z iluzj±.
To nie droga nauczania , ale droga wspó³-czucia. Postêpowanie w³a¶ciwe , adekwatne do sytuacji, i tyle. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 03, 2012, 20:49:19 Witaj nagumulululi,
<Pamiêtam pamiêtam, ciekaw jestem co siê u ciebie sta³o, brzmi ciekawie?> kiedys mowiono "podwojnie urodzony" choc technicznie inaczej to sie odbylo east <W³a¶ciwie to Ciebie nie ma, co ju¿ pewnie wiesz z do¶wiadczenia> a wiesz, moze to i prawda. Ale mimo to, zamierzam jeszcze pare razy cos tam nagryzmolic. Moze ktos nawet przeczyta? pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 03, 2012, 20:52:48 Witaj nagumulululi, Ace,<Pamiêtam pamiêtam, ciekaw jestem co siê u ciebie sta³o, brzmi ciekawie?> kiedys mowiono "podwojnie urodzony" choc technicznie inaczej to sie odbylo east <W³a¶ciwie to Ciebie nie ma, co ju¿ pewnie wiesz z do¶wiadczenia> a wiesz, moze to i prawda. Ale mimo to, zamierzam jeszcze pare razy cos tam nagryzmolic. Moze ktos nawet przeczyta? pozdrawiam Z koñcem stycznia uwolni³em sie od oddzia³ywania twojego archtypu, twój arche pozby³ sie równie¿ bezpo¶redniego wp³ywu tej Pani z Wilendorfu, :)). Dlatego ³atwiej mi z tob± rozmawiaæ. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 03, 2012, 21:03:10 Nagumulululi ,a mo¿e to Ace rozp³yn±³ siê wraz z archetypami , z którymi go uto¿samia³e¶ ? ( co nie wyklucza rozpuszczenia siê wp³ywu od innych osób ).
Teraz pisze do nas istnienie narodzone tu ponownie dla jakiego¶ celu, którego jeszcze nie zna , jak widaæ ,ale Poszukuje nawet tutaj ;) Mo¿e "celem" bêdzie w³a¶nie ten KTO¦, kto przeczyta..... i siê przebudzi ... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 03, 2012, 21:27:11 Witaj nagumulululi,
<Z koñcem stycznia uwolni³em sie od oddzia³ywania twojego archtypu, twój arche pozby³ sie równie¿ bezpo¶redniego wp³ywu tej Pani z Wilendorfu. Dlatego ³atwiej mi z tob± rozmawiaæ.> to dobrze, takze dobrze, ze masz nadal te szczegolne poczucie humoru. east <Mo¿e "celem" bêdzie w³a¶nie ten KTO¦, kto przeczyta..... i siê przebudzi .> no taaakiej mocy napewno nie mam. :)i na pewno zamiaru. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 03, 2012, 22:48:39 Cytat: nagumulululi …umys³ zachodni jest tak skonstruowany ¿e pe³na wiedza jest dla niego zabójcza z pewnych wzgledów. Wczoraj, na jednym z filmów dokumentalnych, z ust Hindusa (prostego cz³owieka wschodu) pad³o zdanie, cyt.: „Niebezpiecznie jest mieæ du¿e my¶li w ma³ej g³owie”. I chyba co¶ w tym jest. ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 09:28:44 nagumulululi do easta pisze cyt.
Cytuj Wydaje ci sie ¿e wiedza o ¶wiecie dostêpna jest na forach internetowych, to b³±d. Pe³na wiedza o ¶wiecie nie jestdostepna dla zachodniego umys³u, choæby z tego wzgledu i¿ to to¿same ze schizofreni±, umys³ zachodni jest tak skonstruowany ¿e pe³na wiedza jest dla niego zabójcza z pewnych wzgledów. Ci pseudo inkarnowani to tylko narzêdzie. Ty zdaje siê równie¿ nie jeste¶ tego ¶wiadomy skoro z takim rozrzewnieniem opowidasz o zabiciu w³asnego JA = schizofrenia. Wybierz sie do szpitala psychiatrycznego i zobaczysz tam tysiace istnieñ otwartych na odg³osy wrzechswiata i co z tego? Takim ludziom ja ty zawsze wydaje siê ¿e ju¿ wszystko wiedza, bo maj± jeden schemat do którego wszystko redukuj±. Typowy schemat merkurego - intelektu, stworzyc kolejne k³amstwo , które jest po³prawd± i je sprzedaæ - Albertus Einstein cz³owiek jedynki, choæ my¶la³em ¿e to tylko egipski skryba. Czyli wszystko zgodnie z orwellowskim systemem porzadkowym. Kto nie uzna wyzszosci systemu uznany zostaje za wariata i odizolowany od zdrowej, poslusznej tkanki budujacej wysoka i "szczesliwa" termitiere. Tudziez otrzymuje punkty ujemne za naruszenie regulaminu. Umysl "zachodni", o ktorym tak sie rozpisujesz (ciekawam co pod tym zachodem masz na mysli, od Uralu?, czy dalej troche:)) mam wrazenie blednie utozsamiasz z automatycznym tworem cyfrowym //zewnetrznie nie do odroznienia na pierwszy rzut oka od zwyklego humanero//. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 04, 2012, 09:32:46 To zabawne, bo dla ludzi z usa, zachód jest w³a¶nie na wschodzie, wiêc wszystko jak zwykle zale¿y od punktu siedzenia, lub „joga jest nauk± wschodu, a nauka jest jog± zachodu” ;D
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 09:40:32 Jak kiedys Astre wspomnial "diabel tkwi w szczegolach", no wlasnie. Czyli umowmy sie, ze chodzi glownie o orient i oksydent.
Ludzmi zachodu okresla sie takich, ktorzy uzywaja papieru toaletowego, dbaja o uzebienie, sa wyksztalceni, zadbani i maja solidny dach nad glowa. Dla innych beda to dekadenci i zgnile burzuje. Po co WC jak mozna za stodole. A co do tego Buddyzmu, to mam cala serie Buddow, i nie wiem dlaczego tak sie roznia od siebie, czyzby miedzy Buddami tez byla hierarchia? :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 04, 2012, 09:45:44 Po co WC jak mozna za stodole. A co do tego Buddyzmu, to mam cala serie Buddow, i nie wiem dlaczego tak sie roznia od siebie, czyzby miedzy Buddami tez byla hierarchia? :) Budda- to symbol i tyle, ale w³a¶nie wspomniani "ludzie zachodu" ;) ze wszystkiego potrafi± sobie zrobiæ o³tarzyk i ozdobê na pó³kê :( Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 10:07:41 Wiem, ze tych Buddow jest bez liku jak i Jezusow i Maryii, ale ja mam "oryginalne" figury, czyli jakis styl -
japonski hinduski chinski cos to oznacza... hmmm... //" A goral na gory spozira i lzy rekawem ociera, bo gory porzucic trzeba dla chleba panie dla chleba..."// ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 04, 2012, 10:15:38 Budda- to symbol i tyle, ale w³a¶nie wspomniani "ludzie zachodu" ;) ze wszystkiego potrafi± sobie zrobiæ o³tarzyk i ozdobê na pó³kê :( Na mojej pó³ce stoi mosiê¿ny budda, kole¿anka mia³a go wyrzuciæ i nie wiem czemu pomy¶la³a, ¿eby mnie nim obdarowaæ. ¯al mi siê go zrobi³o i stoi póki co, na tej pó³ce. Czasami kurz z niego zetrê, czasami oko zawieszê... ale o³tarzyka z pewno¶ci± nie ma. Innego buddê wcze¶niej wyrzuci³am, zbyt gruby by³ i jako¶ ma³o estetyczny (i ten demoniczny u¶miech). Ten, co teraz rezyduje smuk³y jest i ca³y w ornamentach, w dolnej czê¶ci pusty, jak dzwon. Ot, zachodnie poczucie piêkna… :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 10:27:44 Kiedys myslalam, ze Budda jest jeden :) I zupelnie przypadkowo ktos mi raz powiedzial, "tego grubego Buddy nie lubie". Spytalam a jakiego lubisz, odpowiedz padla: "tego szczuplego hinduskiego". Ja mam tagiego grubasa z kamienia na oknie. W Shaolinie zas maja innego (myslalam, ze bedzie to ten gruby bo Chiny), a skadze znowu, tam maja Budde japonskiego, ze zlota w otoczce promieni.
Usmiac sie mozna. To tak jak w kraju (zaslyszane:"do Norbertanek na msze nie ide, wole do sw. Krzyza") Gdy dowiedzialam sie o tej roznosc Buddow, to poustawialam obok "grubego" pozostale figurki, aby zadnej nie obrazic:) //Panu Bogu swieczke, a innym ;) ogarek// Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 04, 2012, 10:29:01 ..dla jasno¶ci, te¿ mam kilku na pó³ce,-
choæ sam nie kupowa³em, bo osobi¶cie nic mi to nie pomo¿e, ale ¿e nawet siê prezentuj±- to sobie siedz±, tudzie¿ stoj±. Tak u¶mieszek demoniczny- przebudzenia, albo co..? ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 11:20:57 Demoniczne usmieszki przebudzenia to ogladalam nie jednokrotnie na obrazach o tresci religijnej koscielnej (krk).
Budda jest zadowolony, ma wszystko "gdzies" - nie musi juz nikomu nic udowadniac, wyzwolil sie. Ja osobiscie odczuwam pozytywne dzialanie tych figurek. Czego o obrazie "Sad ostateczny" powiedziec nie moge. Wogole nie lubie wchodzic do kosciolow, bo ta przygnebiajaca atmosfera udziela sie mojej duszy. Budde zas kojarze z przestrzenia nieograniczona, z wolnoscia. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 04, 2012, 11:32:58 ..bo po to zosta³y one stworzone- do kontroli za pomoc± strachu w ludzkich sercach.
Koñczymy ju¿ ten "odcinek"- adieu Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 04, 2012, 15:44:34 @Nagumulululi
Cytuj Ty zdaje siê równie¿ nie jeste¶ tego ¶wiadomy skoro z takim rozrzewnieniem opowidasz o zabiciu w³asnego JA = schizofrenia. Hihihi .. ale¶ przyoceni³ ;). Nie ma czego¶ takiego jak zabicie JA poniewa¿ to jest iluzja. Nie da siê zabiæ mg³y. Mo¿na j± tyko rozwiaæ. Ale mglisty umys³-ja bêdzie konfabulowa³ ,¿e jest jakie¶ rozrzewnienie heheh. Kto niby mia³by siê rozrzewniaæ ? Widzisz to ?Pytanie retoryczne, nie musisz odpowiadaæ. Natomiast co¶ racji jest w tym, co napisa³e¶ Cytuj umys³ zachodni jest tak skonstruowany ¿e pe³na wiedza jest dla niego zabójcza z pewnych wzgledów Umys³-JA bêdzie siê broni³ przed pe³n± wiedz± bo dla niego jest to wiedza "zabójcza" ( w jego mniemaniu).Cytuj Takim ludziom ja ty zawsze wydaje siê ¿e ju¿ wszystko wiedza, bo maj± jeden schemat do którego wszystko redukuj±. Typowy schemat merkurego - intelektu, stworzyc kolejne k³amstwo , które jest po³prawd± i je sprzedaæ Nie ma tego ,kto wie. Wiedzenie przep³ywa niczym fale oceanu nios±c tre¶æ. Nikomu tu siê nie wydaje poniewa¿ JA nie istnieje. To wy³±cznie koncepcja. Ach Ty kombinujesz hihihi. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 04, 2012, 16:38:04 east
Cytuj Umys³-JA bêdzie siê broni³ przed pe³n± wiedz± bo dla niego jest to wiedza "zabójcza" ( w jego mniemaniu). Zacznijmy od tego i¿ umys³ to nie jest JA. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 04, 2012, 16:51:29 Witam,
Ego, czyli jakas czesc duszy zwykle zaopatruje sie we wlasny jezyk symboli, ktory obejmuje takie slowa jak "ludzie zachodu czy tez wschodu" , rozne Buddy czy Jezusy i tym podobne. Wyrazenia te posiadaja swoja wage i koloryt ale pelna czytelnosc pozostaje zawsze domena tej jednej osoby.To powoduje niezrozumienie innej osoby.Ze wzrostem niezrozumienia u rozmowcy zwykle rosnie ich waga u wlasciciela. Czyli w koncu rozmawiamy sami ze soba.je Jest oczywiste, ze Ego ma byc zarzniete. Ale to tylko przenosnia. Tego w 100% nie da sie zrobic, mozna je za to transformowac. Ono zawsze bedzie istnialo (choc Astre w to nie wierzy) w roznych proporcjach do pozostalej czesci tak jak ying i yang u chinczykow. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 04, 2012, 17:28:18 east Te¿ racja, ale to taki skrót my¶lowy ten umys³-ja ;) W tradycji buddyjskiej mówi siê o ró¿nych umys³ach w tym np umys³-niewiem :D Ot zagwozdka . To tworzenie nadmiaru to¿samo¶ci.Cytuj Umys³-JA bêdzie siê broni³ przed pe³n± wiedz± bo dla niego jest to wiedza "zabójcza" ( w jego mniemaniu). Zacznijmy od tego i¿ umys³ to nie jest JA. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 04, 2012, 17:54:18 Nie ma tego ,kto wie. Wiedzenie przep³ywa niczym fale oceanu nios±c tre¶æ. Nikomu tu siê nie wydaje poniewa¿ JA nie istnieje. To wy³±cznie koncepcja. Ach Ty kombinujesz hihihi. Nie wiem sk±d wniosek ¿e Ja nie istnieje, najwyra¼niej poczyta³e¶ o buddy¼mie i iluzji w³asnego Ja oraz iluzji w ogóle = Maya. Jak widaæ twój wniosek ¿e skoro to iluzja = to automatycznie oznacza ¿e nie istnieje - wniosek jest najwyra¼niej b³êdny. Radzi³bym zastanowiæ siê nad tym czym jest istnienie oraz nie interpetowaæ "pusto¶ci" umus³u dos³ownie na w³asne potrzeby prowadzenia dyskusji która i tak do nieczego nie doprowadzi, ani ty nie bedziesz wiedzia³ wiecej, bo ty wiesz swoje, ani ja, bo ja wiem swoje. Mój wniosek odno¶nie buddyzmu jako ca³o¶ci i wiedzy na jego temat na zachodzie opiera sie wy³±cznie na tym, ¿e nikt nie wie kim w³a¶ciwie by³ Budda i dlaczego na sladach jego stóp widnieje swastyka, dlaczego jest synem Mai, etc, etc. =============================================================================== Witam, Ludzie zachodu - synowie Atuma króla zachodu, twórcy, cz³owieka ca³kowitego. On tworzy cywilizacje i zarazem niszczy. Prawdopobnie ogólne okre¶lenie Atlasa, Atlantyku, zachodu lub równie¿ Atlantydy, o której Edgar Caycy twierdzi³ ¿e to cywilizacja mocno zdegenerowana, synowie Beliala, umieraj± zwykle w otmetach oceanu. Nasza cywilizacja przypomina t± sprzed tysiêcy lat, t± mityczn± atlantydê. Gdyby ta cywilizacja nie by³a tak zach³anna i nie niszczy³a ¿ycia na tej planecie nie mia³bym nic przeciwko niej, niech sobie istnieje. Jednak ta cywilizacja dzia³a jak paso¿yt, istnieje tylko kosztem kogo¶ innego, ale to ju¿ nie raz mówi³em. No ale przecie¿ kiedy Bóg sie budzi i widzi w³asne dzie³o, to chce je zniszczyæ, dlatego ¿e tak bardzo przypomina to jego samego. A mówi³, nie jedz owoców z mojego drzewa!Ego, czyli jakas czesc duszy zwykle zaopatruje sie we wlasny jezyk symboli, ktory obejmuje takie slowa jak "ludzie zachodu czy tez wschodu" , rozne Buddy czy Jezusy i tym podobne. Wyrazenia te posiadaja swoja wage i koloryt ale pelna czytelnosc pozostaje zawsze domena tej jednej osoby.To powoduje niezrozumienie innej osoby.Ze wzrostem niezrozumienia u rozmowcy zwykle rosnie ich waga u wlasciciela. Czyli w koncu rozmawiamy sami ze soba.je Jest oczywiste, ze Ego ma byc zarzniete. Ale to tylko przenosnia. Tego w 100% nie da sie zrobic, mozna je za to transformowac. Ono zawsze bedzie istnialo (choc Astre w to nie wierzy) w roznych proporcjach do pozostalej czesci tak jak ying i yang u chinczykow. Widzê ¿e nadal u ciebie ¶wiadome ego czyli Ja jest nadal to¿same z dusz±, hmmm ... Scali³em posty. Janusz. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 04, 2012, 20:29:25 @Nagumulululi
Cytuj Jak widaæ twój wniosek ¿e skoro to iluzja = to automatycznie oznacza ¿e nie istnieje - wniosek jest najwyra¼niej b³êdny. Radzi³bym zastanowiæ siê nad tym czym jest istnienie. Bardzo dobra rada. A Ty juz wiesz czym jest istnienie ? Iluzja rodzi tylko iluzoryczne twory o okre¶lonym czasie trwania co w pewnej perspektywie nie trwa nawet mgnienia oka i tego w³a¶nie ludzko¶æ do¶wiadcza. Nawet obraz niszczenia planety jest jaki¶ nierzeczywisty, iluzoryczny. Bo jeste¶my zaledwie cieniutk± warstewk± na powierzchni i to bardzo niestabiln±, wra¿liw± na pogodê, stabilno¶æ pod³o¿a, nawet na poziom nas³onecznienia. Wyolbrzymianie znaczenia ludzkiej rasy to jaki¶ egocentryzm. Ten egocentryzm w ludzkiej perspektywnie trwa od przebudzenia do za¶niêcia po czym siê dezaktywuje . Pobudka uruchamia system i znowu wgrywa siê masa starych sterowników. Kiedy ¶pisz Twoje JA siê rozwiewa, ale organizm dalej funkcjonuje ju¿ bez Twojego udzia³u. Co wiêcej - regeneruje siê bez Ciebie, tego, który rzekomo co¶ kontroluje. Najwyra¼niej to JA jest zbêdne do prawid³owego funkcjonowania formy. Nie ma oparcia w niczym tam gdzies w g³owie (wyj±wszy uprzednio zagnie¿d¿one przekonania z my¶li). Gdzie tu b³±d ? Poza tym - po co uto¿samiaæ siê z "synami Beliala " ? Po co w ogóle siê uto¿samiaæ skoro to ka¿de uto¿samienie prowadzi w efekcie do walki o co¶, za co¶ , przeciwko czemu¶/komu¶... taaa no i w najbardziej szczytnych celach, oczywi¶cie , a jak¿e. Natomiast dusza ... jest ca³a masa projekcji na jej temat .. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 04, 2012, 21:09:07 Kiara, <Zacznijmy od tego i¿ umys³ to nie jest JA.> Twierdza co poniektorzy, ze umysl,rozum, zdrowy rozsadek czy chlopski rozum to rozne nazwy tego samego- wlasnie ja czyli Ego. Jeszcze inaczej to Dusza,nazywana kiedys Atena czy Aruna w odpowiednich mitologiach, czy tez dziesiatki innych nazw. W Biblii jest to Ewa, w i ging jest to yin itd. Alegoryczne ujecie jest i bylo powszechne. Wlasnie te ksiegi swiete roznych kultur objasniaja obrazowo co robic z Ego i jak sie ono broni. nagumulululi <Widzê ¿e nadal u ciebie ¶wiadome ego czyli Ja jest nadal to¿same z dusz±, hmmm ...> raczej z jej czescia co takze jest metafora, bo Dusza to nie kartofel z wyraznymi granicami.Sa to nierozdzielne skladniki ale o zmiennej proporcji. Te proporcje mamy sami ustalic. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 04, 2012, 21:54:20 Oj tu chyba Lucyfer jednak stoi po mojej stronie;)
See you later aligator! ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 04, 2012, 23:12:51 acentaur
Cytuj Twierdza co poniektorzy, ze umysl,rozum, zdrowy rozsadek czy chlopski rozum to rozne nazwy tego samego- wlasnie ja czyli Ego. Wróci³a bym do u¶ci¶lenia i¿ EGO to nie jest JA. Raczej nale¿y rozró¿niaæ czym jest Dusza , czym Duch a czym Ego i JA? Sadzê i¿ wiele kontrowersji dyskusyjnych tworzy siê z powodu nie odró¿niania tych aspektów cz³owieka. Ja - Nad ¶wiadomo¶æ , Energia niewcielona , zbiór wszystkich dotychczasowych wcieleñ Energii niewcielonej ( czyli Jej wcielaj±cych siê Iskierek). JAM JEST polega na wszystkich wcieleniach z których "sk³ada" siê JA, czyli wiedzy w nich zawartej , któr± dysponuje JA. Naprawdê rozum i ¶wiadomo¶æ to nie to samo, a co to znaczy mieæ ¶wiadomo¶æ? To nic innego jak posiadaæ ca³kowit± wiedzê na temat A co to jest wiedza? To s± do¶wiadczania teoretycznej informacji w praktyce, fizycznie z tym rodzajem do¶wiadczeñ po³±czony jest fizyczny umys³- rozum i ego cz³owieka. Mo¿e tak jest ja¶niej? Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 05, 2012, 01:36:57 Wróci³a bym do u¶ci¶lenia i¿ EGO to nie jest JA. Raczej nale¿y rozró¿niaæ czym jest Dusza , czym Duch a czym Ego i JA? Sadzê i¿ wiele kontrowersji dyskusyjnych tworzy siê z powodu nie odró¿niania tych aspektów cz³owieka. Okre¶lenie, czym dok³adnie jest (dusza, duch) operuj±c kategoriami ludzkiego my¶lenia, jest praktycznie niemo¿liwe. Mo¿na przedstawiæ jak±¶ wizjê, ale w odniesieniu do istoty (cz³owieka). Ale, czym jest (dusza, duch) dla Wszech¶wiata, jest ju¿ niewykonalne. Zatem warto przyj±æ postawê twórcz±, która polega na tym, ¿e mówimy - byæ mo¿e dusza, czy duch jest tym lub tamtym. Ale kategoryczne stwierdzanie i upieranie siê, ¿e na pewno jest tym lub tamtym, to kompletna pomy³ka. Tylko fanatyk nie zmienia zdania i przyjmuje cokolwiek jako aksjomat. Prawdziwie rozwijaj±ca siê istota wci±¿ i wci±¿ poszukuje, a nie zatwierdza ziemskich teorie. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 05, 2012, 08:53:20 S± tematy w których mo¿na sobie "fantazjowaæ" , ale s± tez takie w których okre¶lenia ¶ci¶le opisuj± Istotê o której dyskutujemy, nie ma tu miejsca na dowolno¶æ interpretacji. Co wcale nie znaczy i¿ Istota- Duch , czy Dusza nie ulegaj± zmian± w procesach ewolucji. Oczywi¶cie ¿e ulegaj±, rozkwitaj± , siej± ¿ycie, przez siane ziarno ¿ycia powiêkszaj± swoj± wiedzê , podnosz± wibracjê , zmieniaj± barwê, s± to nieustanne procesy przemieniania i poznawania. Jednak Istota bior±ca w tym udzia³ jest t± sam± zasad±, któr± opisujemy uznanymi przez nas okre¶leniami.
Nie prowadzimy dyskusji o jeszcze nie zaistnia³ej abstrakcji , a kim¶ kto jest i przejawia siê przez wiele zdarzeñ. Byæ mo¿e nie wszyscy o tym wiedza ,( to inna sprawa) zatem przed wej¶ciem w dyskusje nale¿a³o by wzbogaciæ wiedzê swoj± i sprecyzowaæ wnioski. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 05, 2012, 11:43:44 @Acentaur
Cytuj Sa to nierozdzielne skladniki ale o zmiennej proporcji. Te proporcje mamy sami ustalic. My sami, czyli kto ? Znów jakie¶ ego, jaka¶ to¿samo¶æ ? Wy¿sze JA ? Kto ma byæ sêdzi± we w³asnej sprawie ? Nie czai siê tu sprzeczno¶æ ?@Kiara Cytuj Ja - Nad ¶wiadomo¶æ , Energia niewcielona , zbiór wszystkich dotychczasowych wcieleñ Energii niewcielonej ( czyli Jej wcielaj±cych siê Iskierek). Ojejej, ile¿ tych to¿samosci tam jeszcze jest ? Niekoñcz±ce siê fraktalnie twory ? Bo nad tak zdefiniowanym JA (co wynika z Twojej wypowiedzi ) jest ca³a masa kolejnych ja-kontrolerów (dusza), a¿ do Stwórcy z "siw± brod±" (w sensie, ¿e jakim¶, okre¶lonym, wydzielonym, w³adc± marionetek ). Cytuj JAM JEST polega na wszystkich wcieleniach z których "sk³ada" siê JA, czyli wiedzy w nich zawartej , któr± dysponuje JA. Proponujesz wiêc herarchiczno¶æ i z³o¿ono¶æ wielo-to¿samo¶ci ? Kiedy nie by³o cz³owieka, zanim pojawi³y siê gady , czy ta hierarchiczno¶æ wg Ciebie istnia³a ? Czy ¶wiadomo¶æ potrzebowa³a do istnienia jakiego¶ JA w takim np paleozoiku ?Cytuj Naprawdê rozum i ¶wiadomo¶æ to nie to samo, a co to znaczy mieæ ¶wiadomo¶æ? To nic innego jak posiadaæ ca³kowit± wiedzê na temat A co to jest wiedza? To s± do¶wiadczania teoretycznej informacji w praktyce, fizycznie z tym rodzajem do¶wiadczeñ po³±czony jest fizyczny umys³- rozum i ego cz³owieka. Jak mo¿na mieæ ¶wiadomo¶æ ? Jak mo¿na posiadaæ cokolwiek ? Jak mo¿na posiadaæ energiê w gniazdku elektrycznym ? (podobnie ka¿d± inn± energiê). Przecie¿ to jedynie wyobra¿enia, bo tego siê nie da posiadaæ na w³asno¶æ. Nawet tego cia³a nie posiadasz. Posiadacz to iluzja, to program posiadacza, który przyporz±dkowuje sobie wszystko dooko³a w³±cznie z posiadaniem Ziemi (a Pan da³ Ziemiê w posiadanie) kwiatów, drzew, zwierz±t, planet .. ¶wiadomo¶ci . To jaka¶ bezgraniczna chciwo¶æ. Cytuj Mo¿e tak jest ja¶niej? Hmm czy ja¶niej ? W sensie koncepcyjnym jedynie. I to utrwala dalej obecne podzia³y, które s± sztuczn± iluzj±.@Astre Cytuj Zatem warto przyj±æ postawê twórcz±, która polega na tym, ¿e mówimy - byæ mo¿e dusza, czy duch jest tym lub tamtym. Ale kategoryczne stwierdzanie i upieranie siê, ¿e na pewno jest tym lub tamtym, to kompletna pomy³ka. Zgoda :D Podobnie ka¿dy naukowy model pozostanie jedynie modelem - nak³adk± próbuj±c± opisaæ za pomoc± dostêpnych umys³owi-posiadacza kategorii to Istnienie, duszê. St±d mo¿na zrobiæ krok dalej. Nie nazywaæ, otworzyæ siê na czucie. Nie kategoryzowaæ - ch³on±æ jak jest. Przy czym nawet ten "otwieraj±cy siê" ,albo "ch³on±cy" s± jak bañki powietrza otoczone oceanem Istnienia -niezmierzonej wiedzy i energii. Zamiast upieraæ siê przy bañce, mo¿e stac siê oceanem ? @Kiara Cytuj Nie prowadzimy dyskusji o jeszcze nie zaistnia³ej abstrakcji , a kim¶ kto jest i przejawia siê przez wiele zdarzeñ. O tym "kim¶ kto jest" mo¿na sobie konceptualizowaæ opas³e tomiska ( Acentaur i Nagumulululi znaj± ich ca³kiem sporo ) .Ale czy to o krok przybli¿y kogokolwiek do Istoty duszy ? Ona , tak samo jak tzw "o¶wiecenie" (czy np chrze¶cijañskie zbawienie) jest. Jest w Teraz. Tutaj. Poza konceptualnym poznaniem. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 05, 2012, 13:01:36 East, jaka¶ czê¶æ mnie doskonale Ciê rozumie i zgadza siê z Twoim tokiem my¶lenia.
Inna czê¶æ widzi to, jako kolejn± koncepcjê umys³u. Jeszcze inna czê¶æ mnie zgadza siê ze wszystkimi, g³osz±cymi swoje prawdy. A jak jest? A czy mo¿na to wiedzieæ przy ruchu/zmianie, jako podstawowym paradygmacie? Dlatego wa¿ne jest to, co zdo³amy uchwyciæ w danej sekundzie. Bo nastêpna chwila niesie ju¿ inne tre¶ci. Jeste¶my generatorem i odbiorc± rzeczywisto¶ci i fajnie, gdy mamy tego ¶wiadomo¶æ. Rzeczywisto¶æ, to tylko zwyk³e konsekwencje naszych odbiorów, wyborów, odczuæ, uczuæ, pomy¶lunków, itp. Fajnie jest mieæ dobry kontakt z sob±. To buduj±ce. :D Pa, znikam na kolejny dzieñ festiwalu, uchwyconych w kadrze chwil minionej rzeczywisto¶ci. Dusza daje nie¼le „popaliæ” w trakcie ogl±dania. I kocham j± za to! Za wszystko inne, te¿! Kto kocha? JA!!! ;D Mam nadziejê, ¿e z wzajemno¶ci±! :):) Pozdrówka. :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Maj 05, 2012, 13:47:27 Kiara,
<Wróci³a bym do u¶ci¶lenia i¿ EGO to nie jest JA. Raczej nale¿y rozró¿niaæ czym jest Dusza , czym Duch a czym Ego i JA? > nie bede sie upieral tym bardziej,ze sa to tylko slowa, ktorym nadano jakies sztuczne znaczenie. Wazne jest trzymac sie ustalonych pojec i je rozumiec.Model musi sie sprawdzic na wielu plaszczyznach. Weryfikuje sie model w praktyce. <O tym "kim¶ kto jest" mo¿na sobie konceptualizowaæ opas³e tomiska ( Acentaur i Nagumulululi znaj± ich ca³kiem sporo ) . Ale czy to o krok przybli¿y kogokolwiek do Istoty duszy ?> mozna i tak sadzic, ale nie zmieni to faktu, ze niedostepne niektorym narzedzia maja sie niezle u innych. Jakis wycinek prawdy jest po prostu podkreslony ,uwypuklony czy tez calkiem nowe aspekty sa dostrzezone. Niczego nie wolno lekcewazyc. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 05, 2012, 14:02:16 Gdyby nie by³o slow przez których umowno¶æ co¶ nazywamy dyskusja nie mia³a by mo¿liwo¶ci zaistnieæ.
Chyba nie cofnêli¶my siê do epoki nauki artykulacji d¼wiêków i uzgadniania nazewnictwa dziêki nim? Chyba pewnych rzeczach i sytuacjach mamy ju¿ ustalone nazewnictwo którym siê pos³ugujemy ¶wiadomie? Te¿ serdecznie pozdrawiam ace... Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 05, 2012, 14:45:20 @Ace
Cytuj Weryfikuje sie model w praktyce O to w³a¶nie idzie ca³y czas, aby weryfikowaæ. Pojêcia uzgodnione bêd± siê zmieniaæ, to te¿ naturalne. Te,których siê nie da zmieniæ same wymr± z czasem. Nazewnictwo , jak jêzyk - ewoluuje, zanika, tworzy siê nowe modele/koncepcje pod nowo rozumiane zjawiska itd. To stare jak ¶wiat i nie o to chodzi. Chodzi o tê weryfikacje w praktyce, która ods³ania istotê rzeczy, sam± , niedefiniowaln± Naturê. Przy zachowaniu p³ynno¶ci oraz wieloaspektowo¶ci postrzegania, tak jak piszesz Ptaku - to wielki dar potrafiæ tak postrzegaæ jak Ty. Jakie¶ czê¶ci Ciebie zgadzaj± sie z pozornie sprzecznymi postrzeganiami, a to znaczy, ¿e kim tak na prawdê jeste¶ pisz±c, ¿e dobrze jest mieæ dobry kontakt ze SOB¡ ? Z jakim sob± wiêc ? Którym ? W tym momencie wy³ania siê "wieloosobowo¶æ" duszy. Wspó³-istnienie (oraz równowa¿no¶æ) w zgodno¶ci w danym momencie trwania kalejdoskopu. JA "miga".Dekonstruuje i konstruuje siê na nowo i to z ró¿nych perspektyw. Na tym polega jego iluzoryczno¶æ, co widaæ poprzez wieloaspektowo¶æ Istnienia. Dziêki Ptaku za Twój wgl±d. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 05, 2012, 23:14:24 Chyba pewnych rzeczach i sytuacjach mamy ju¿ ustalone nazewnictwo którym siê pos³ugujemy ¶wiadomie? Nazewnictwo nazewnictwem. Czyli jak zwa³ tak zwa³. Problem Twój polega jednak na tym, ¿e w swym ¶wiadomym? pos³ugiwaniu siê nazewnictwem próbujesz kategoryzywaæ co jest co ? Nie dopuszczasz zatem najmniejszej my¶li, ¿e mo¿esz siê myliæ w swych opowie¶ciach, które nazywasz prawd±. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 06, 2012, 00:53:25 Chyba pewnych rzeczach i sytuacjach mamy ju¿ ustalone nazewnictwo którym siê pos³ugujemy ¶wiadomie? Nazewnictwo nazewnictwem. Czyli jak zwa³ tak zwa³. Problem Twój polega jednak na tym, ¿e w swym ¶wiadomym? pos³ugiwaniu siê nazewnictwem próbujesz kategoryzywaæ co jest co ? Nie dopuszczasz zatem najmniejszej my¶li, ¿e mo¿esz siê myliæ w swych opowie¶ciach, które nazywasz prawd±. A czy Ty w swoim wypadku dopuszczasz alternatywê pomy³ki? Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 06, 2012, 09:23:46 A czy Ty w swoim wypadku dopuszczasz alternatywê pomy³ki? Ca³y czas, czyli 24h/dobê.... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 06, 2012, 10:59:39 Ja nigdy nie uwa¿a³am i nie uwa¿am nadal siebie za osobê wszystko wiedz±ca , daleko mi do takiej oj bardzo daleko, ale s± tematy w których mogê powiedzieæ wiem ( bo jest to moj± wewnêtrzn± wiedz± ) s± te¿ takie w których wiedza siê zmienia ,a s± takie w których tylko przypuszczam i¿ tak jest, co nie znaczy i¿ jest na pewno. Na ziemi niem ludzi wszystko wiedz±cych i nieomylnych ja tak± sob± nieomylna te¿ nie jestem. Czêsto weryfikujê moje pogl±dy po wzbogaceniu siê dodatkowymi informacjami.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 15, 2012, 22:25:56 STARA DUSZA....charakterystyka wyszperana w sieci: "Na g³êbokich, wewnêtrznych poziomach Stare Dusze widz± z
wi±zki istniej±ce miêdzy wszystkimi lud¼mi. Instynktownie czuj±, ¿e stanowi± czê¶æ ca³o¶ci. S± w stanie uchwyciæ szerszy obraz i wtedy robi± co mog± aby ¿yæ w zgodzie z tym, co czuj± oraz nie raniæ, nie s±dziæ innych. Wystêpuje u nich potrzeba poczucia w³asnej nieskazitelno¶ci i utrzymanie integralno¶ci w ka¿dej sytuacji. Odsuwaj± siê od intensywnej emocjonalno¶ci Dusz Dojrza³ych i s± bardziej obiektywne w stosunku do ¿yciowych wy¿ów i ni¿ów. Maj±c za sob± sporo inkarnacji w ró¿norodnych kulturach i klasach o wiele trudniej jest im znale¼æ siê w sytuacjach typu: w³a¶ciwe – niew³a¶ciwe, my – oni, ten kraj czy tamten, jak to przewa¿nie ma miejsce w ich otoczeniu. Widzenie ca³ego obrazu w ten sposób powoduje, ¿e Dusze Stare s± raczej spokojne, nastawione bardziej pokojowo i nie rozpraszaj± siê. U Dusz Starych przed up³ywem trzydziestego pi±tego roku ¿ycia nie obserwuje siê przejawów percepcji odpowiadaj±cych temu poziomowi. Mog± wiêc one byæ w tym okresie pos±dzone o to, ¿e lubi± tañczyæ w zale¿no¶ci od muzyki. Poniewa¿ maj± inklinacje do pod±¿enia za swoj± indywidualn±, wewnêtrzn± percepcj± i pragnieniami mog± byæ ocenione jako ekscentryczne, chocia¿ trzeba przyznaæ, ¿e w nieszkodliwy dla nikogo sposób.Stare Dusze rzadko czyni± to czego nie chc±, bo wol± swoje w³asne niekonwencjonalne cele, czêsto szukaj± drogi najmniejszego oporu je¶li chodzi np. o pracê, tote¿ wiêkszo¶æ ich energii mo¿e byæ zu¿yta na rozwój duchowy. Ich motto to przecie¿ “nic na sile, rób co chcesz i mi pozwól tez robiæ to, na co mam ochotê” lub nawet: ” nie rób nic a wszystko i tak bêdzie zrobione”. Z powodu bogactwa energii gromadzonego przez wiele inkarnacji, Stare Dusze s± zazwyczaj ca³kowicie kompetentne w wielu sprawach, najczê¶ciej jednak nie wykorzystuj± posiadanych mo¿liwo¶ci za¶ teraz przychodz±c na planetê, wybra³y okres pracy nad intelektem, filozofi± i rozwojem duchowym. Zwykle wol± znale¼æ pracê, która wspomaga ich osobist± ewolucjê np. doradztwo, uczenie, praca z cia³em, ogrodnictwo, rzemios³o – s± to ich ulubione zajêcia. Wiele studiuje filozofiê i sztukê. Luksusowy dom lub auto, stroje lub bi¿uteria robi±ce wra¿enie na Duszach M³odych nie nale¿± do tych, które znajdowa³yby siê na li¶cie przedmiotów, jakim Dusze stare przypisuj± wielk± wagê lub wiêksze zainteresowanie. Konsekwentnie unikaj± równie¿ pracy od godziny dziewi±tej do siedemnastej. Czasami s± leniwe i osi±ga to taki wymiar, ¿e nie s± w stanie zap³aciæ bie¿±cych rachunków. Bierze siê to jednak st±d, ¿e do spraw materialnych nie przywi±zuj± wagi. Mimo tego, Stare Dusze maj± powodzenie w sprawach materialnych, gdy¿ kiedy zaczynaj± szukaæ, pojmowaæ i stosowaæ prawa fizyczne wszech¶wiata, cel taki mo¿e byæ osi±gniêty przez nie bez najmniejszego wysi³ku. Maj± dwa punkty zainteresowañ – zewnêtrzny i wewnêtrzny, dlatego poci±ga je tarot, astrologia, metafizyka i wiele innych dyscyplin przychodz±cych wraz z Now± Er±. Stare Dusze interesuj± siê wieloma religiami i naukami, poniewa¿ ju¿ rozumiej± jakie s± miedzy nimi powi±zania. Jednak najbardziej poci±gaj± je religie, które zwi±zane s± z bezwarunkow± mi³o¶ci± i z tymi, do których przynale¿a³y w poprzednich inkarnacjach. Poniewa¿ religie s± zwi±zane z prawami i rytua³ami stworzonymi przez Dusze M³ode, Stare Dusze odrzucaj± prawie wszystko, co zosta³o dodane do rdzenia religii przez Dusze M³ode. Jedynie unikatowa, osobista praktyka duchowa jest t±, której oddaj± siê w pe³ni i w skryto¶ci. Stare Dusze maj± wielk± sk³onno¶æ do agape – czyli mi³o¶ci bezinteresownej, do bardzo ¶wiadomej pracy i unikania osadzania innych. Z tego powodu niektóre z nich s± mecz±ce i nierealne dla Dusz M³odych, a czasami nawet dla Dusz Dojrza³ych. Niektóre Stare Dusze czuj± siê nieswojo ze swoj± szorstko¶ci± lub brakiem emocjonalnego ciep³a i staraj± siê nadrobiæ ten jak im siê wydaje – brak, chocia¿ czasem nie maj± takiego odczucia. W tym wypadku jednak si³a esencji, która jest nastawiona tylko na uchwycenie i zrozumienie lekcji duchowych jakie ¿ycie niesie ze sob±, nie jest zainteresowana pomoc± w nadrabianiu braku emocji. Dla niej jest to b³ogos³awieñstwo a nie wada. Podobna sytuacja wytwarza siê po inkarnacjach obfituj±cych w dobra materialne. Gdy esencja skompletowa³a lekcje zdobywania bogactwa nie jest zainteresowana uzyskaniem tego samego. Wyj±tek stanowi± pieni±dze ubocznie u³atwiaj±ce pomoc w innych, nowych lekcjach. Esencja mo¿e chcieæ, by kto¶ znalaz³ siê w danej inkarnacji na dnie nêdzy do tego momentu, a¿ potrzebne lekcje duchowe i filozoficzne bêd± przerobione. Czasami esencja wtr±ca siê i przeszkadza w dobrych zarobkach gdy staje siê oczywistym, ¿e dobrobyt rozprasza i odwraca uwagê od w³a¶ciwej pracy nad sob±. Pamiêtajcie, Stare Dusze, jeste¶cie sw± esencj±. Kiedy przebywacie poza Ziemi± wówczas sami decydujecie i nie wybieracie sobie bogatych rodziców, ani sk³onno¶ci czy ambicji do posiadania bogactw i osi±gania wysokich stanowisk. Problem le¿y w tym, ¿e gdy pojawiacie siê na planie fizycznym wasza ma³a ziemska osobowo¶æ wariuje trochê w zwi±zku z dobrami ¶wiata materialnego. Osobowo¶æ mo¿e popychaæ do ¿ycia w komforcie i do osi±gniêcia go, ale bez wielkiego impulsu typu „No! Zrób to! Musisz osi±gn±æ sukces!”, gdy¿ ten impuls opó¼nia pracê Starej Duszy. Tak d³ugo jak esencja Duszy Starej od¿ywia siê tym, czym ona naprawdê chce, czyli straw± filozoficzn± i duchow±, nie bêdzie przeszkadzaæ w osi±gniêciu pieniêdzy lub w tworzeniu ciep³ych, emocjonalnych stosunków miêdzyludzkich. Ale nie da ona specjalnego i dodatkowego impulsu w kierunku osi±gniêcia jednego czy drugiego. Stara dusza, odznaczaj±ca siê wysokim poziomem rozwoju, mo¿e czuæ siê zagubiona gdy pojawia siê w czasach, które lekcewa¿± warto¶ci duchowe. ¦wiat kapitalistyczny i kult warto¶ci duszy m³odej (materializm) nie daje szans starym duszom w pe³ni skupiæ siê na wyznawanych przez nich warto¶ciach niematerialnych. Poszanowanie siebie jest najpowa¿niejszym wyzwaniem dla Dusz Starych, poniewa¿ wzd³u¿ ich drogi przewija siê wci±¿ ³atwo¶æ przyjêcia postawy lekcewa¿±cej siebie. Najwa¿niejszym wyzwaniem dla Duszy Starej jest opanowanie i doprowadzenie do w³a¶ciwego samo poszanowania. ¯adna Stara Dusza nie jest kompletna dopóki nie osi±gnie ca³kowitego przebaczenia sobie swych b³êdów i mi³o¶ci do siebie. Mi³o¶æ i poszanowanie siebie mo¿e byæ omijane, gdy ¿yje siê w spo³eczeñstwie Dusz M³odych, które nie uznaj± ani nie potrafi± zrozumieæ wrodzonych warto¶ci wiêkszo¶ci Starych Dusz. Inne wa¿ne zadania w planie szkolenia Starych Dusz to zadowolenie z przebywania w ciele fizycznym, manifestowanie mistrzostwa w uznaniu i poszanowaniu tego co siê posiada i u¿ywaniu w tym celu, aby ¿ycie na planecie by³o mi³e, ciekawe a czasami nawet ekscytuj±ce. Do ¶wiata polityki powinno siê wybieraæ tylko stare dusze… wojny by³yby po prostu niemo¿liwe! Dopóki poci±ga ciê ¿ycie na ziemi nigdy nie bêdzie ono twoj± ostatni± inkarnacj±. Esencja nigdy nie dopu¶ci do tego by¶ zerwa³ siê z haczyka dopóki nie uwolnisz siê od przywi±zania do rzeczy, które ciê przyci±gaj± i wi±¿± z t± planet±. Aby skompensowaæ wybór poprzednich inkarnacji Stara Dusza najczê¶ciej otrzymuje w ostatnich inkarnacjach p³eæ, któr± najmniej lubi. Bêd±c jednak tyle razy w cia³ach mêskich i ¿eñskich, Stare Dusze zaczynaj± mieszaæ ró¿ne energie i w koñcu nie maj± preferencji do mêskiej czy ¿eñskiej p³ci. Nierzadkie s± odczucia obu p³ci to jest niekobiece kobiety czy mê¿czy¼ni niemêscy. P³eæ, która nabiera ju¿ cech kosmicznych, staje siê mo¿liwa i zaczyna siê jej poszukiwaæ. Na przyk³ad wymienione wcze¶niej niekobiece kobiety, choæ o zachowaniu i powierzchowno¶ci swej p³ci, wol± zawody mêskie, przedk³adaj± urz±dzenia typu kamera lub aparat fotograficzny nad stroje, dzieci wychowuj± bez przesadnej tkliwo¶ci i nie s± domatorkami. Z kolei niemêscy mê¿czy¼ni, chocia¿ fizycznie nie ró¿ni± siê od innych, uwielbiaj± dzieci – nawet te mêcz±ce i niegrzeczne – wykazuj±c wiele cierpliwo¶ci. Lubi± gotowaæ ró¿ne przysmaki, szyæ, lubi± nawet robótki na drutach (ale tylko we w³asnym domu). S± w¶ród nich i tacy, którzy bardzo przejmuj± siê w³asnym cia³em (masa¿e, dobry krem do r±k i twarzy, gimnastyka aby nie przytyæ, dobra woda koloñska i eleganckie dodatki do ubioru). Nie ma to nic wspólnego z p³ci± fizyczn±, wi±¿e siê jedynie z przejawem Duszy ¿eñskiej w mêskim ciele lub odwrotnie. Nie wiem kto jest autorem tego tekstu.Zalaz³am go na stronie Wolnej Ludzko¶ci na Facebooku Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 16, 2012, 07:19:02 Tekst generalnie ok tylko moim skromnym zdaniem troszkê autor po³±czy³ dusze ze ¶wiadomo¶ci± i hm z ,,monad±" z naszym dorobkiem (wiedz±)
Trzy w jednym - mo¿e taka ma³a promocja :) Dodam tylko, ze ró¿nica miêdzy dusz± a, ego czy intelektem jest taka, ¿e s± to narzêdzia takie jak np rêka, dusza jest jednym z elementów naszego przejawu. Jednym z elementów budowy w/g klucza budowy hm...Ziemian ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 09:23:43 Cytuj Niektóre Stare Dusze czuj± siê nieswojo ze swoj± szorstko¶ci± lub brakiem emocjonalnego ciep³a i staraj± siê nadrobiæ ten jak im siê wydaje – brak, chocia¿ czasem nie maj± takiego odczucia. Có¿, na ka¿dym etapie rozwoju aktualna to¿samo¶æ uwiera :D Co dalej ? Kiedy powrót do m³odych i dojrza³ych jest ju¿ pozbawiony sensu, a to¿samo¶æ "staro¶ci" równie¿ zdaje siê ograniczaæ Duszê, to jaki jest kolejny etap rozwoju ? Kosmiczna, bezosobowa ¦wiadomo¶æ ? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 16, 2012, 09:53:21 Cytuj Niektóre Stare Dusze czuj± siê nieswojo ze swoj± szorstko¶ci± lub brakiem emocjonalnego ciep³a nie wiem z sk±d pomys³, i¿ tak w³a¶nie jest??Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 16, 2012, 18:17:32 Czytaj±c wczoraj zamieszczony przez Chanell tekst o starych duszach, na ekranie pojawi³ mi siê go¶æ.
A ¿e akurat by³o tam co¶ o aparacie fotograficznym, to zrobi³am z niego u¿ytek. I teraz zastanawiam siê, co ma znaczyæ owa wizyta, skoro nie ma przypadków? ;D I dlaczego æma? :D ¦lepi jeste¶my jak te æmy, czy co? I jeszcze mój odcisk palca obok owada… tego ju¿ stanowczo za du¿o!!! >:( No chyba, ¿e to kosmiczna, bezosobowa ¶wiadomo¶æ mi siê objawi³a? 8) (http://images46.fotosik.pl/1533/6f5a3588237ae0d1m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6f5a3588237ae0d1) (http://images37.fotosik.pl/1539/8e52aab5c57d4312m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8e52aab5c57d4312) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 19:18:17 To skrzydlate co¶ przylecia³o do ptaszyny ;) Normalnie jak swój do swego ;)
¯arty na bok... ;D Sprawd¼ na co , w momencie robienia zdjêcia, wskaza³ go¶æ. Mo¿e ta synchronizacja byæ zabawna :D Pomijaj±c to, ¿e i tak dzisiaj nie ogarniesz czego w Ca³o¶ci to ma dotyczyæ. Nie ogarniesz, poniewa¿ JA nie ma takich mo¿lwo¶ci ... ¶wiadomo¶æ zrobi³a co mia³a zrobiæ ... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 16, 2012, 19:20:14 my¶lê, ¿e chodzi o to.. :o
(http://images.allmoviephoto.com/2002_Dragonfly/2002_dragonfly_wallpaper_001.jpg) http://www.youtube.com/v/_fglzCnPlec?version=3&hl=pl_PL Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 19:24:34 No, songo, to¶ przywali³ ... Ptaszynie potrzebny spokój teraz, a nie duchy z przesz³o¶ci ... no chyba ¿e.
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 16, 2012, 19:45:38 Przestañcie siê ¶miaæ! >:( Najpierw pêkaj±ca ¿arówka, potem æma na czytanym tek¶cie o duszy
oraz na odcisku mego palca i co jeszcze? :o Mam zacz±æ siê baæ, czy szykowaæ do drogi? Znaczy siê tej ostatniej? Kto¶ wie? ??? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 16, 2012, 19:47:38 Przestañcie siê ¶miaæ! >:( Najpierw pêkaj±ca ¿arówka, potem æma na czytanym tek¶cie o duszy oraz na odcisku mego palca i co jeszcze? :o Mam zacz±æ siê baæ, czy szykowaæ do drogi? Znaczy siê tej ostatniej? Kto¶ wie? ??? ..do drogi, nie ostatniej bynajmniej ;) ¿ycie to podró¿- wiêc leæ Ptaku :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 16, 2012, 19:52:33 Cytat: Songo1970 wiêc leæ Ptaku :D …tylko dok±d? W now± inkarnacjê? >:( Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 16, 2012, 19:57:50 Cytat: Songo1970 wiêc leæ Ptaku :D …tylko dok±d? W now± inkarnacjê? >:( Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 16, 2012, 20:13:55 Darek!
Czytalam dzis na watkach wpisy Astre o zrodle energii, i bardzo mnie zafascynowaly. Facet rodzinie PLAN porobil, kiedy i o ktorej godzinie... no fakt, za prad^^^nie placi, bo ma kolektory i ... 4 akumulatory. A JA pytam (chodz nie z kopalni Bytom), , ile miejsca trzeba jeszcze, w naszych komorkach... drogo oplaconych, aby ta cala seria mogla dzialac,,, Bo to jest wlasnie ARKA! :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 20:46:31 Przestañcie siê ¶miaæ! >:( Najpierw pêkaj±ca ¿arówka, potem æma na czytanym tek¶cie o duszy Zdarzenia dziej± siê .Nie masz na nie wp³ywu, wiêc nie si³uj siê na odpowiedzi, ani na dzia³anie. Pozwól na przep³ywy energii i nie martw siê, poniewa¿ nic nie dzieje siê po to, aby Ciê przestraszyæ. Natura tak nie dzia³a :)oraz na odcisku mego palca i co jeszcze? :o Mam zacz±æ siê baæ, czy szykowaæ do drogi? Znaczy siê tej ostatniej? Kto¶ wie? ??? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Maj 16, 2012, 21:11:57 lepiej idz na piwo i sie wyluzuj i miej ..to Ty sama przylecialas z innego wymiaru:) od Ciebie zalezy czy juz tam chcesz byc :)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 16, 2012, 21:19:04 Wiedzia³am ¿e ten tekst wywo³a emocje,ale ¿eby æmy do niego lecia³y :o
Przebi¶nieg piszesz ¿e kto¶ pomiesza³ pojêcia duszy ,ego i ¶wiadomo¶ci.Mo¿e tak jest ,ale mi siê bardzo podoba taki opis duszy :D. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 16, 2012, 21:45:19 lepiej idz na piwo i sie wyluzuj i miej ..to Ty sama przylecialas z innego wymiaru:) od Ciebie zalezy czy juz tam chcesz byc :) Quetz, dziêki, jestem wyluzowana jak nigdy dot±d. Piwo mówisz? :D To raczej przysmak przebi¶niega, ja mam za s³ab± g³owê. ;D A w inne wymiary wcale mi siê nie spieszy. Ale, kto wie, co moja dusza postanowi³a? Mo¿e ju¿ czas? Lecz tak bez towarzystwa? I przed grudniem? Poza tym east nie radzi si³owaæ siê, bo wszystko i tak dzieje siê samo. Jeste¶my ubezw³asnowolnieni, jak te æmy bez swego „ja”. Ot, i na co nam przysz³o… :D Chanell, no widzisz przecie¿, ¿e æma by³a na tek¶cie. Nie wymy¶li³am tego. ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 17, 2012, 07:34:16 ptak ;D
Cytuj Przestañcie siê ¶miaæ! Z³y Najpierw pêkaj±ca ¿arówka, potem æma na czytanym tek¶cie o duszy Moim skromnym zdaniem raczej masz przestaæ siê baæ :Poraz na odcisku mego palca i co jeszcze? Szok Mam zacz±æ siê baæ, czy szykowaæ do drogi? Znaczy siê tej ostatniej? Kto¶ wie? Co¶ Szanow...hm ten no ptak albo znasz swoje s³abo¶ci i ¿yjesz z nimi, zauwa¿asz i neutralizujesz, albo...piwko na rozlu¼nienie :P Proces wielkiego oczyszczania i wielkich zmian trwa. :P Poniewa¿ nie istnieje ¿aden inny sposób, aby natura mog³a siê odnowiæ, a my wszyscy jeste¶my czê¶ci± tej wspania³ej Uniwersalnej Natury. (ptaki równie¿) ;D Wszystkie Nasze ma³e tragedie s± odzwierciedleniem du¿o wiêkszych perturbacji, zachodz±cych na ca³ym ³onie Matki Natury – w³±czaj±c w to nasz± Ziemiê i z pewno¶ci± s³oñce, s³oneczny uk³ad i galaktykê. :P Ka¿da planetarna, s³oneczna, galaktyczna niæ w kosmicznym kro¶nie jest dok³adnie przeczesywana. Nic nie zostaje pozostawione bez zmian. (pêkaj± ¿arówki etc) ;D Dzieje siê dzieje, urzeczywistnia siê w skali kosmicznej. Wiêc dobrze jest posiadaæ wystarczaj±co du¿e szk³o powiêkszaj±ce lub soczewkê, by dostrzec poszczególne wydarzenia 8) Je¿eli siê nie nabêdzie ,,sprzêtu” to wszystko mo¿e wydaæ siê hm.. przera¿aj±ce.(moze pêkn±æ ¿arówka np. ) ;D Najpro¶ciej strach, zamieniæ na mi³o¶æ (znaczy nie sex choæ...). >:D Warto zneutralizowaæ lêk przed strat±, pozwoliæ temu lêkowi, przekszta³ciæ siê (zamieniæ go dostrzec) przepu¶ciæ przez serducho,( ale nam siê duszyczka rozgrzeje i nie bêdzie szorstka o nie ) ;D Moim skromnym zdaniem czas ostateczny to m/innymi te¿ wzbogacenie kolorystyczne duszy. (programatorka) Wygl±da to naprawdê jak niespodziewane, staniêcie w obliczu ¶mierci. Dla ka¿dego co innego lecz albo jeste¶my cia³em albo mamy cia³o ;D Wiem kim jestem dlaczego jestem i co tutaj robiê, albo latam jak æma do telewizora :P Stary ¶wiat i wszystko, co wiemy o nim przekszta³ca siê zmienia >:D Nie jestem specem od channelingów, ale wedle nich niewiele pozosta³o w³a¶ciwie lat, aby przygotowaæ siê na koniec – na Czas Zamkniêcie Cyklu. :P Czas zauwa¿yæ co jest stare, co przesta³o mnie s³u¿yæ. >:D Wa¿ne,by nie zmarnowaæ niesamowitej okazji do wyæwiczenia i wykorzystania swoich przejawów (duszy te¿) ;D Cytuj Poza tym east nie radzi si³owaæ siê, bo wszystko i tak dzieje siê samo. Znaczy bezkrólewie ¶lepy los - figa z makiem :P Oczywi¶cie si³owa³ siê nie bêdê bo mi si³ zabraknie by s±siadowi wyroby zrobiæ, a ¶winiaczka wczoraj oprawi³ ;D chanell Cytuj Wiedzia³am ¿e ten tekst wywo³a emocje,ale ¿eby æmy do niego lecia³y Tez mi siê podoba³ co do emocji to raczej ludzie dodawali co wiedz± i raczej w emocje nie wchodzili ja przynajmniej ¿adnych z³ych emocji nie odczu³em ;DPrzebi¶nieg piszesz ¿e kto¶ pomiesza³ pojêcia duszy ,ego i ¶wiadomo¶ci.Mo¿e tak jest ,ale mi siê bardzo podoba taki opis duszy . Warto tylko zauwa¿yæ pewne informacje by w przysz³o¶ci nie dzia³aæ na zasadzie ch³op swoje baba swoje ;D Jak kto¶ lubi ¶wie¿yznê zapraszam ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 17, 2012, 08:34:00 @Ptaku
Cytuj Poza tym east nie radzi si³owaæ siê, bo wszystko i tak dzieje siê samo. @Przebi¶nieg Jeste¶my ubezw³asnowolnieni, jak te æmy bez swego „ja”. Ot, i na co nam przysz³o… Cytuj Znaczy bezkrólewie ¶lepy los - figa z makiem Tak trudno przyznaæ, ¿e siê nie ma kontroli nad przep³ywem energii ¿ycia ? Kontroler silnie trzyma stery. Nawet jak i tak nie ma wp³ywu na ¿arówki pêkaj±ce, ani na æmê na komputerze to bêdzie siê upiera³ ¿e ma.A co mówi Wam królewskie Serce ? Jakie¶ przeczucia ? One wiêcej informacji dostarcz± , ni¼li logicznie kombinuj±ce JA (którego istnienie to iluzja). Iluzoryczne wydawa³oby siê przeczucie niesie prawdziw± informacjê, a silne przekonanie na temat siebie i swoich racji to iluzje :D Ot ¿ycie .. @Przebi¶nieg Cytuj Wygl±da to naprawdê jak niespodziewane, staniêcie w obliczu ¶mierci (..) Czas zauwa¿yæ co jest stare, co przesta³o mnie s³u¿yæ.(..) "Finish it " - jak mówi³ duch ukochanej bohaterowi filmu pt "¬ród³o" (The Fountain). Dokoñcz to teraz. ¦mieræ JA wydaje siê byæ czym¶ tragicznym, godnym poematu co najmniej. Co na to rodzina, co spo³eczeñstwo ? Co Bóg ? Czy wyprawi± "mi" godny pogrzeb ? Chcê le¿eæ w sektorze z babci± ... hehehehe. Jakby to mia³o w ogóle jakie¶ znaczenie dla Ciebie, który ju¿ nie ¿yjesz, poniewa¿ Twoje istnienie jest iluzj±. Jest, poniewa¿ w³a¶nie stan±³e¶ w obliczu ¶mierci, a je¶li jeszcze nie, to na pewno siê to kiedy¶ stanie. "Kiedy¶" to zaledwie mgnienie oka w skali nieskoñczono¶ci Wszech¶wiata. JA traci sens w obliczu ¶mierci. Ale Istnienie nie umiera. ¯ycie siê dalej toczy. Toczy toczy , swój dar uroczy .... tyle, ¿e ju¿ bez Ciebie. Mo¿esz nareszcie opu¶ciæ to zabójcze JA. Teraz jest na to czas. Czas na Istnienie.@chanell Cytuj Wiedzia³am ¿e ten tekst wywo³a emocje,ale ¿eby æmy do niego lecia³y Æmy lec± do ¦wiat³a ;) Mo¿e s± i g³upie, bez tego JA, ale ... jak¿e piêknie ¿yj± ! Niczym Ikar. Na chwilê przed spaleniem formy staj± siê w pe³ni O¶wiecone ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 17, 2012, 10:40:38 Hej Ptaku,
Æma i zarówka ... jeste¶ mocno pobudzona duchowo i zaczynasz siê synchronizowaæ z otoczeniem, wchodzisz schodami w dó³ w kraine mroku. Æma jest symbolem przeobrazajacej siê duszy, duszy zmar³ych, wystepuje w wielu kulturach jako symbol umar³ych czasami jako aspekt wampiryczny. Pekajaca zarówka swiadczy o tym wymownie, przechodzisz do obszaru mroku, to pocz±tek okresu niepokoju, :))))). "Then the true demon, after existing for a span of years equivalent to a human lifetime, dies and changes into a certain species of giant butterfly or moth called wampan. This creature has markings on its wings which lend it the appearance of an owl’s face. All the wampan are believed to be souls and are said always to be hungry, as is the case with any of the forms which the true soul takes. When a wampan flies into a house, one of the persons there tosses a small piece of sweet manioc or a few drops of manioc beer in its direction. The Jivaro believe that since the wampan might be the soul of a dead relative or friend it would be wrong to neglect its hungry. They do not fear the creature, however but show sympathy on them." Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 17, 2012, 10:58:47 ptaku - nie ma czego sie bac, sa to manifestacje. Kiedys na takie rzeczy nie zwracalas uwagi, ale teraz wciagnelo Cie to, no i wiesz juz wiecej. Od siebie dodam, ze takie manifestacje moga byc najrozniejsze, jak w filmie. Nie strac glowy, gdy nagle zobaczysz kogos bliskiego (zyjacego, czy nie), ale w innej sytuacji np. w tramwaju.
W takich gierkach (tych sil) chodzi o wywolanie emocji, nie boj sie i nie daj sie, teraz TY bedziesz decydowac i wybierac. No albo ... cma za Ciebie;) P.S. Mozna zabezpieczyc sie przed takimi "goscmi", widac faktycznie Ziemia:) podnosi wibracje. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 17, 2012, 17:49:44 Ta jak siê manifestuj± u Fair Lady to ta naci±ga rêkawice i manifestantów naparza ;D
Jak nie ma w Tobie agresji szacowna ptak czyli tak jak u mnie ;) Polecê Ci mój w³asny sposób. Ano jak siê zaczn± manifestowaæ napij siê piwa ile mo¿esz zmie¶ciæ w polichach i ich obryzgaj >:D Jak mimo to nie zrobi± chodu skutkuje puszczenie b±ka tylko, ¿e wcze¶niej trzeba du¿o kapusty zje¶æ 8) PS Jak to nie bêdzie skutkowa³o napisz co¶ tam wymy¶limy coby tam Twoja dusza by³a spokojna :P Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 17, 2012, 19:32:45 Wlasnie tak!
Walka to np. tez uznanie swej nizszosci i kompleksow, jak niestety szacowny Przebisniegu masz bez liku. My mamy czas, ale przyjdzie ta chwila, w ktorej zrozumiesz, ze nie da sie tylko "jesc, pic i miec grzeszne mysli";) Zbyt mocno wisisz na siatce ... ogolu! Buduj! A wtedy Architekci przyjda i ocenia:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 17, 2012, 20:09:56 OK
Zapozna³by¶ mnie z jakim¶ architektem szacowna Fair Lady 8) Choæ przyznam, ¿e architekt raczej mi siê kojarzy z twórca a nie kontrolerem :P Có¿ dla ka¿dego co innego Cytuj Walka to np. tez uznanie swej nizszosci i kompleksow, Dok³adnie. ;DDoda³bym wiêcej - to zni¿enie siê do poziomu, w którym jaki¶ np fanatyk czy ...jest mistrzem i na tym poziomie mo¿na ponie¶æ tylko klêskê, ba ju¿ zej¶cie na ten poziom jest klêsk± >:D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 17, 2012, 22:18:40 Kochani, :) dziêki za te wszystkie wspania³e rady, tylko, ¿e ja siê wcale nie bojê.
A ¿eby by³o ¶mieszniej, to po jawie z ¿arówk± i æm± ci±g dalszy nast±pi³ w snach. W pierwszym ¶nie, jecha³am poci±giem w ostatnim wagonie. Poci±g zatrzyma³ siê, wysiad³am na chwilê rozprostowaæ ko¶ci i nie zd±¿y³am wsi±¶æ, gdy poci±g niespodziewanie ruszy³. Zacz±³ obje¿d¿aæ jakie¶ rondo, ja widz±c to, przebieg³am po ¶rednicy ronda na drug± stronê i co widzê? Ostatni wagon wykolejony i wszyscy pasa¿erowie (30 osób) s± nie¿ywi. A mia³am byæ w tym wagonie, gdybym wcze¶niej nie wysiad³a. Drugi sen, zaraz po tym. Ulic± idê z moj± mam± (nie¿yj±c± od paru lat) lekkim i tanecznym krokiem. Jeste¶my radosne i roze¶miane. Mama jest m³oda i dziwiê siê trochê, ¿e tak wygl±da. Ciekawe, co dalej? Chyba co¶ siê jednak kroi… ;D Mo¿e jednak wypijê w koñcu to piwo, co zalega w lodówce od miesi±ca? Zanim wejdê w krainê mroku, jak sugeruje nagumulululi.? :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 17, 2012, 22:51:19 Ptaku, a nie zapomnij nabraæ tego piwa pe³ne policzki i jakby co to ...wiesz co Przebi¶nieg doradza ;D
Ale to nie w obronie, co ze ¶miechu bardziej ;) Masz rzadki dar posiadania g³upawki, a g³upawka ratuje, jak wiadomo z ka¿dej opresji przede wszystkim dlatego, ¿e daje wolno¶æ ¶miania siê z siebie wiêc wyobra¿enia pryskaj± .. no, wiadomo ..... jak bañki (a nie jak piwo po tapecie ) ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 17, 2012, 23:07:16 East, wypraszam sobie takie oszczerstwa. >:(
To, ¿e z Tob± na gg zawsze wpadam w g³upawkê, to nie moja wina. To Ty zara¿asz swoj± g³upawic±. :P Zawirusowany jeste¶ i przeskanowaæ Ciê trzeba. Ja jestem szacowna przecie¿. ;D Przebi¶nieg po¶wiadczy. :D Pa. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 17, 2012, 23:17:33 tjaaaa :D
Jak tu Ptaszyny nie uwielbiaæ <serce> Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 17, 2012, 23:40:45 Cytuj W pierwszym ¶nie, jecha³am poci±giem w ostatnim wagonie. Poci±g zatrzyma³ siê, wysiad³am na chwilê rozprostowaæ ko¶ci i nie zd±¿y³am wsi±¶æ, gdy poci±g niespodziewanie ruszy³. Zacz±³ obje¿d¿aæ jakie¶ rondo, ja widz±c to, przebieg³am po ¶rednicy ronda na drug± stronê i co widzê? Ostatni wagon wykolejony i wszyscy pasa¿erowie (30 osób) s± nie¿ywi. A mia³am byæ w tym wagonie, gdybym wcze¶niej nie wysiad³a. Drugi sen, zaraz po tym. Ulic± idê z moj± mam± (nie¿yj±c± od paru lat) lekkim i tanecznym krokiem. Jeste¶my radosne i roze¶miane. Mama jest m³oda i dziwiê siê trochê, ¿e tak wygl±da. Super numer. A punkty Bozia zliczy:) ale sciemka, ha, ha, ha. edit: "wsiadz do wagonu byle jakiego i sciskaj kamien zielony" he, he, he ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 18, 2012, 04:47:05 ptak :)
Cytuj Ja jestem szacowna przecie¿. Du¿y u¶miech Przebi¶nieg po¶wiadczy. Po¶wiadczê :)Co do snu z mam± - zaserwowa³ bym sobie odpiêcie bo rzeczywi¶cie co¶ jest na rzeczy. Zreszt± mo¿na to sprawdziæ samemu lub....z tego co czyta³em koliberka je¿eli jest autorem swoich postów to wiedza jego wskazywa³a by .... (jak by co znowu na dzia³ce odpracujesz) Je¿eli nie mogê podaæ na priv telefon do jednej pani z ww-wy jest specjalist± choæ czy szacowna to nie wiem :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 10:17:25 Kochani, :) dziêki za te wszystkie wspania³e rady, tylko, ¿e ja siê wcale nie bojê. Je¿eli chcesz siê dowiedzieæ czego¶ wiecej, nie s³uchaj rad odno¶nie "boksowania" pojawiajacych siê niespodziewanych bytów. Masz typowe oznaki dla procesu indywiduacji - rozwój duchowy - link - poczytaæ. Rondo to mandala - archetyp ja¼ni. W kazdym razie nie uda³o ci siê zblizyæ do archetypu ja¼ni - obrazu boga, trudno powiedzieæ czy to dotyczy przesz³o¶ci czy przysz³o¶ci, jednak to kolejna próba otwarcia sie na kraine mroku - pod¶wiadomo¶ci, siedziby bogów. Archetyp matki wystepuje w tym kontekscie naprzemian, do¶wiadczy³em i czyta³em o wielu przypadkach, modelowy.A ¿eby by³o ¶mieszniej, to po jawie z ¿arówk± i æm± ci±g dalszy nast±pi³ w snach. W pierwszym ¶nie, jecha³am poci±giem w ostatnim wagonie. Poci±g zatrzyma³ siê, wysiad³am na chwilê rozprostowaæ ko¶ci i nie zd±¿y³am wsi±¶æ, gdy poci±g niespodziewanie ruszy³. Zacz±³ obje¿d¿aæ jakie¶ rondo, ja widz±c to, przebieg³am po ¶rednicy ronda na drug± stronê i co widzê? Ostatni wagon wykolejony i wszyscy pasa¿erowie (30 osób) s± nie¿ywi. A mia³am byæ w tym wagonie, gdybym wcze¶niej nie wysiad³a. Drugi sen, zaraz po tym. Ulic± idê z moj± mam± (nie¿yj±c± od paru lat) lekkim i tanecznym krokiem. Jeste¶my radosne i roze¶miane. Mama jest m³oda i dziwiê siê trochê, ¿e tak wygl±da. Ciekawe, co dalej? Chyba co¶ siê jednak kroi… ;D Mo¿e jednak wypijê w koñcu to piwo, co zalega w lodówce od miesi±ca? Zanim wejdê w krainê mroku, jak sugeruje nagumulululi.? :D cyt: Indywiduacja kobiety[edytuj] Pia Skogemann wyró¿ni³a nastêpuj±ce , kolejno zachodz±ce, fazy procesu indywiduacji u kobiet[2] 1.Znak ze ¶wiata przyrody 2.Konfrontacja z postaciami rodziców 3.Kochanek ze swiata przyrody 4.Cieñ 5.Ostateczne zst±pienie do nadiru 6.Powrót do znanego swiata Alchemia[edytuj] Carl Gustav Jung podda³ badaniom literaturê alchemiczn± . W ich wyniku ¶redniowieczne nauki alchemików zinterpretowa³ jako symboliczne opisy psychicznego procesu przemiany, analogicznego do indywiduacji. Reakcje i substancje chemiczne odpowiadaj± nie¶wiadomym tre¶ciom i zachodz±cym w psychice procesom[3]. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 10:27:31 To s± interpretacje nagumulululi , nic wiêcej. ¦wiat duchowy przemawia intuicyjnie i te przeczucia s± najbardziej w³a¶ciwe. Symbolika w ró¿nych konfiguracjach co innego znaczy. Nie ma siê co podniecaæ krain± mroku, albo bogami.
Wszech¶wiat zawsze przysy³a to, czego aktualnie potrzeba wyst±pi, a nie po to, aby wci±gaæ w jakie¶ mroczne krainy, bo kto¶ tak kiedy¶ to opisa³ i autorytatywnie zinterpretowa³ . Nie ma co siê poddawaæ obcym kombinacjom. Siê oka¿e. Uwa¿nie patrzeæ na ¶wiat to widzieæ rzeczy takimi, jakie s± :D Ot sztuka... "G³upawka" nawet w tym pomaga, wbrew pozorom ... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 10:37:19 Cytuj 3.Kochanek ze swiata przyrody 4.Cieñ Ciekawe jak wyglada kochanek ze swiata przyrody, drzewo? A moze ogorek, czy banan:) Bo walka z cieniem jest dobrym treningiem na szybkosc reakcji. _________________________ ptak jest istota niezwykle wrazliwa i otworzyla bramy szeroko wiec wszystko pcha sie przez te wrota (jak to sie mowi prostacko "na chama"), aby zajac miejsce, stad takie wizje senne. Snami mozna manipulowac, sterowac, zmusic do posluszenstwa, przeprogramowywac. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 10:39:54 To s± interpretacje nagumulululi , nic wiêcej. ¦wiat duchowy przemawia intuicyjnie i te przeczucia s± najbardziej w³a¶ciwe. Symbolika w ró¿nych konfiguracjach co innego znaczy. Nie ma siê co podniecaæ krain± mroku, albo bogami. East, wydawa³o siê ¿e jeste¶ otwarty na nowe rzeczy, jednak widaæ ¿e to tylko pozory.Wszech¶wiat zawsze przysy³a to, czego aktualnie potrzeba wyst±pi, a nie po to, aby wci±gaæ w jakie¶ mroczne krainy, bo kto¶ tak kiedy¶ to opisa³ i autorytatywnie zinterpretowa³ . Nie ma co siê poddawaæ obcym kombinacjom. Siê oka¿e. Uwa¿nie patrzeæ na ¶wiat to widzieæ rzeczy takimi, jakie s± :D Ot sztuka... "G³upawka" nawet w tym pomaga, wbrew pozorom ... To co napisa³em to nie moje interetacje, mo¿esz przeczytaæ tomy na temat kliniczych przypadków opisujacych modelowe procesy. Jednak to ze nic na ten temat nie wiesz i z marszu negujesz nieznane, niezbyt dobrze ¶wiadczy o podejsciu do tematu. Polecam pozycje Psychologia a Alchemia - przyk³ady modelowe procesuu indywiduacji. Poza tym, narzucanie Ptakowi interpretacji tego co napisa³em - to manipulacja. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 10:41:12 Cytuj 3.Kochanek ze swiata przyrody 4.Cieñ Ciekawe jak wyglada kochanek ze swiata przyrody, drzewo? A moze ogorek, czy banan:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 10:44:33 nagumumlululi a co myslales, ze z drewna jestem?:)
Co do Junga to wiele zla narobil swymi teoriami...podejrzewam, ze samcem nie byl. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 10:46:43 Hej , pokona³a¶ cieñ ?
W kwestii kochanka z Natury to siê pojawi³o skojarzenie z Faunem, a Ty zaraz ... banan, ogórek :D Tak dos³ownie no wiesz ... hhehehe Co siê wepcha na chama to próbuje z³apaæ i przeprogramowaæ, ale CO takiego przeprogramowaæ mo¿e ? Organizm ? eee niee ,ten jest kontrolowany przez ¦wiadomo¶æ. Prêdzej to¿samo¶æ. Usi³uje wiêc znale¼æ pok³ady strachu, wytrychy (twoje w³asne wyobra¿enia , koncepcje, interpretacje ) do wwiercenia siê w to¿samo¶æ. Im mocniej w t± walkê wchodzisz, tym wytrych siê bardziej wwierca wykorzystuj±c kazdy Twój ruch, Twoja energiê. Jest na to sposób, ale .. nie ma co siê produkowaæ i robiæ z tego "zaje..wa¿no¶ci" . Phanta Rei ... Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 18, 2012, 11:01:36 Jak dla mnie Carl Gustav Jung jest zwyczajnie przestarza³y , ju¿ nie na czasie. No có¿ niektórzy lubi± archaizmy i antyki to siê go trzymaka kurczowo.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 11:03:12 nagumumlululi a co myslales, ze z drewna jestem?:) Jakie¿ to szkody narobi³? jestem ciekaw.Co do Junga to wiele zla narobil swymi teoriami...podejrzewam, ze samcem nie byl. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 11:06:30 Jak dla mnie Carl Gustav Jung jest zwyczajnie przestarza³y , ju¿ nie na czasie. No có¿ niektórzy lubi± archaizmy i antyki to siê go trzymaka kurczowo. Co wed³ug ciebie jest na czasie? (pomijajac twoje teorie których komentowa³ nie bedê).Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 18, 2012, 11:16:06 Skoro nie jeste¶ zainteresowany moimi teoriami , to szkoda mojego bicia w klawiaturê o nich , bo one s± jak najbardziej na czasie a nie jaki¶ maniak seksualny.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 11:26:21 Ten Jung mia³ zaciêcie badacza. Bezczelnie podchodzi³ z tym zaciêciem do wszelkich "tabu". I dobrze. Szkoda ,¿e podej¶cie by³o z oczekiwaniem znalezienia wszelkich odpowiedzi n/t ludzkiej psychiki, z czego ulepi³ sobie "z³otego cielca". Nikt nie pozna odpowiedzi, poniewa¿ .... wiadomo co ...... ;)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 18, 2012, 12:04:43 No tak... kto¶, kiedy¶... wyindywidualizowa³ siê z rozentuzjazmowanego t³umu… potem drugi kto¶… trzeci…
w koñcu zostaj± sami indywiduali¶ci, t³um znika, a ‘ca³o¶æ’ zmienia charakter. I chyba wci±¿ jeste¶my w trakcie takiego procesu, procesu indywidualizacji (indywiduacji wg Junga). Dzieje siê to na wszystkich poziomach, kszta³tuj±c niepowtarzalne „JA” - komunikuj±ce siê z innymi „JA”, co przy rozwiniêtej empatii dawaæ mo¿e efekt poczucia zbêdno¶ci wyodrêbnienia (przyk³ad easta). Ale wyodrêbnienie jest potrzebne dla poznania i rozwoju, skoku w inn± jako¶æ. To winduje ‘ca³o¶æ’. Mrok, cieñ… bez tej wiedzy znajomo¶æ siebie jest okrojona, zatem niekompletna. ¦wiadome wypieranie zniekszta³ca rzeczywisto¶æ. Prêdzej, czy pó¼niej nieuniknione jest zst±pienie do piekie³… w celu alchemicznej przemiany… :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 12:12:47 Skoro nie jeste¶ zainteresowany moimi teoriami , to szkoda mojego bicia w klawiaturê o nich , bo one s± jak najbardziej na czasie a nie jaki¶ maniak seksualny. Z Fraudem ci sie pomyli³o, tyle na temat. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 18, 2012, 12:44:03 Sama teoria seksualna w odczytach jest zdecydowanie bli¿sza Fraudowi ale nie zapominaj i¿ Jung by³ jego uczniem.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 13:02:04 Cytuj Hej , pokona³a¶ cieñ ? Tak, czesto pokonuje. Na tym polega sztuka walk, aby pokonac wlasnie ten cien, bo ma to glebsze znaczenie niz tylko zarys postaci na plaszczyznie, cien z ktorym sie walczy, to wlasnie ta niewidzialna energia, nagromadzona w przestrzeni. To wielka sztuka umiec przedrzec sie przez te dzungle ... cieni... edit: co do panow "Freundow" i innych, to wielu wyszukuje teorie, aby usprawiedliwic swoj wlasny ped do plci tej samej (inni nazywaja to pedalstwem:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 13:17:32 No tak... kto¶, kiedy¶... wyindywidualizowa³ siê z rozentuzjazmowanego t³umu… potem drugi kto¶… trzeci… zmienia, ale JEST. Ca³o¶æ nie znika.w koñcu zostaj± sami indywiduali¶ci, t³um znika, a ‘ca³o¶æ’ zmienia charakter. Tylko, ¿e te wyindywidualizowane indywidua zapomnia³y o ca³o¶ci, albo wkrêci³y sobie nowe wyobra¿enia na temat tej Ca³o¶ci. Ka¿dy inne wyobra¿enie :D Tu i ówdzie religie usi³uj± wstawiaæ ³aty. Problemem nie jest indywidualno¶æ jako taka. Skoro istnieje ,to znaczy, ¿e jest na nie miejsce i czas. Problem to uto¿samienie z wyobra¿eniami W£ASNYMI na temat rzeczywisto¶ci, oraz przywi±zanie do tego wa¿no¶ci (obrona JA niczym niepodleg³o¶ci). Cytuj I chyba wci±¿ jeste¶my w trakcie takiego procesu, procesu indywidualizacji (indywiduacji wg Junga). Dzieje siê to na wszystkich poziomach, kszta³tuj±c niepowtarzalne „JA” - komunikuj±ce siê z innymi „JA”, co przy rozwiniêtej empatii dawaæ mo¿e efekt poczucia zbêdno¶ci wyodrêbnienia (przyk³ad easta). Zapomnieli¶my niestety o pierwszeñstwie Jedno¶ci nad ró¿norodno¶ci±. Czas powróciæ do ¼ród³a "osobi¶cie" nawi±zuj±c z nim kontakt równie¿ w drugim cz³owieku, a nie budowaæ niebotyczne wie¿e z JA-boskich(nieboskich)-uto¿samieñ. Cytuj Ale wyodrêbnienie jest potrzebne dla poznania i rozwoju, skoku w inn± jako¶æ. To winduje ‘ca³o¶æ’. Zgoda, ca³o¶æ pod±¿a now± drog± ,a poniewa¿ tak± decyzjê zbiorowa ¶wiadomo¶æ Planety podjê³a to Wszech¶wiat manifestuje ¶rodki ku przemianie. I nie bêdzie siê ogl±da³ na czyje¶ zasklepione wyobra¿enia, kiedy bêdzie siê zmienia³.Cytuj Mrok, cieñ… bez tej wiedzy znajomo¶æ siebie jest okrojona, zatem niekompletna. Poprawka - wychodzimy z "piekie³" teraz. Alchemiczna przemiana to oczyszczenie z "martwego naskórka". ¦wiadome wypieranie zniekszta³ca rzeczywisto¶æ. Prêdzej, czy pó¼niej nieuniknione jest zst±pienie do piekie³… w celu alchemicznej przemiany… :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 13:43:45 Prêdzej, czy pó¼niej nieuniknione jest zst±pienie do piekie³… kto¶ kiedy¶ powiedzia³, "¿e zbawinie nie jest mo¿liwe bez upadku",-w celu alchemicznej przemiany… :) no tak, ale my w³a¶nie wracamy z piekie³ ;D >:D 8) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 18, 2012, 14:49:34 Wracamy z piekie³? :D Nie s±dzê. Wci±¿ siê nam wydaje, ¿e siebie znamy, ale to siê tylko tak nam wydaje.
Pok³ady nie¶wiadomo¶ci s± niezbadane i nie przetransformowane ¶wiadomie. I dopóki tak jest nie ma mowy o wzniesieniu. "Upadek" trwa, dowodem czego jest nasza tu bytno¶æ i taka a nie inna rzeczywisto¶æ do¶wiadczalna… ale wieczno¶æ jest cierpliwa… ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 15:43:45 Wracamy z piekie³? :D Nie s±dzê. Wci±¿ siê nam wydaje, ¿e siebie znamy, ale to siê tylko tak nam wydaje. Pok³ady nie¶wiadomo¶ci s± niezbadane i nie przetransformowane ¶wiadomie. I dopóki tak jest nie ma mowy o wzniesieniu. "Upadek" trwa, dowodem czego jest nasza tu bytno¶æ i taka a nie inna rzeczywisto¶æ do¶wiadczalna… ale wieczno¶æ jest cierpliwa… ;D gdzie twój optymizm Ptaku? ;) ale przecie¿ wiesz, co sobie wywró¿ysz tego do¶wiadczysz.. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Maj 18, 2012, 15:47:23 Wracamy z piekie³? :D Nie s±dzê. Wci±¿ siê nam wydaje, ¿e siebie znamy, ale to siê tylko tak nam wydaje. Sensownie prawisz, nalaæ ci piwa !!!Pok³ady nie¶wiadomo¶ci s± niezbadane i nie przetransformowane ¶wiadomie. I dopóki tak jest nie ma mowy o wzniesieniu. "Upadek" trwa, dowodem czego jest nasza tu bytno¶æ i taka a nie inna rzeczywisto¶æ do¶wiadczalna… ale wieczno¶æ jest cierpliwa… ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 15:53:22 Nie ma co sobie wkrêcaæ piekie³ czy nieba. To s± pojêcia wzglêdne. S± miejsca na Ziemi, gdzie bracia i siostry prze¿ywaj± prawdziwe piek³o - z tej tutaj perspektywy. ¯aden cz³owiek tego drugiemu nie ¿yczy i nie chcia³by siê znale¼æ na ich miejscu. A jednak to oni dotykaj± "nieba" w pewnym sensie . Kiedy ka¿dy dzieñ, ka¿da godzina mo¿e byæ t± ostatni± na Ziemi wówczas wszystkie znane i wa¿ne sprawy nagle trac± znaczenie. Byæ mo¿e nie wiemy jak cenne jest samo to, ¿e siê oddycha, bo uwa¿amy to za oczywisto¶æ . Wszystko jest kwesti± perspektywy.
Przypomina siê , nie wiedzieæ czemu, kadr z filmu, który opowiada³ o ucieczce niemieckiego jeñca z sowieckiego ³agru na Syberii. W tym kadrze cz³owiek szed³ po bezkresnej , bia³ej pustyni ¶nie¿nej . Dooko³a niego mro¼na, syberyjska cisza ,a¿ po horyzont, a nad nim milcz±ce gwiazdy. Nic wiêcej. ¯adnego odg³osu. To jak komora deprywacyjna. Cz³owiek w filmie brn±³ do przodu uczepiwszy siê jednej , jedynej my¶li o rodzinie dla której uciek³ z ³agra. Bez tej my¶li zosta³by tam z pewno¶ci± w tej pustce poniewa¿ ... w niej ju¿ by³o wszystko kompletne. Mo¿e ludzie potrzebuj± chwyciæ siê my¶li , jakiej¶ to¿samo¶ci, aby zrealizowaæ jak±¶ historiê. Ona jest niczym w oczach milcz±cych, zimnych gwiazd, ledwie mgnieniem w dziejach ludzko¶ci, epizodzikiem. Poznaæ dzia³anie bêd±c jak±¶ czê¶ci± (dusz±?) poza nim.... "Stawiaæ czo³o nieskoñczono¶ci Wszech¶wiata bez mrugniêcia powiek± ... " Don Juan Matus /Carlos Castanieda. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 15:55:42 ..zw³aszcza wirtualne piek³a ;D
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 18, 2012, 16:02:48 Cytat: Songo1970 gdzie twój optymizm Ptaku? Mrugniêcie Songo, mój optymizm ma siê nie¼le, jako¶ siê nie zmydla. Mimo wszystko. ;Dale przecie¿ wiesz, co sobie wywró¿ysz tego do¶wiadczysz.. Co do wró¿by, wró¿ê sobie dobrze… spenetrowaæ jednak muszê wszystkie krêgi piekie³… inaczej, co mi po raju? Cytat: Nagumulululi Sensownie prawisz, nalaæ ci piwa !!! ...piwa chêtnie siê napijê, nie tylko tego, co sama nawarzy³am. Jaki¶ toast nagumulululi? :D Cytat: east Mo¿e ludzie potrzebuj± chwyciæ siê my¶li , jakiej¶ to¿samo¶ci, aby zrealizowaæ jak±¶ historiê. Ona jest niczym w oczach milcz±cych, zimnych gwiazd, ledwie mgnieniem w dziejach ludzko¶ci, epizodzikiem. Poznaæ dzia³anie bêd±c jak±¶ czê¶ci± (dusz±?) poza nim.... Wydaje mi siê, ¿e bez owych historii nie by³oby gwiazd… :)"Stawiaæ czo³o nieskoñczono¶ci Wszech¶wiata bez mrugniêcia powiek± ... " Don Juan Matus /Carlos Castanieda. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 16:36:19 By³yby. By³y tu zanim w ogóle w Wielkim Planie zaistnia³a opcja pt "Cz³owiek". Tzn tak twierdz± modele naukowe, a kto ich tam wie zreszt± .. bior±c pod uwagê ¿ycie pozaziemskie.
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 17:13:17 Cytat: Songo1970 gdzie twój optymizm Ptaku? Mrugniêcie Songo, mój optymizm ma siê nie¼le, jako¶ siê nie zmydla. Mimo wszystko. ;Dale przecie¿ wiesz, co sobie wywró¿ysz tego do¶wiadczysz.. Co do wró¿by, wró¿ê sobie dobrze… spenetrowaæ jednak muszê wszystkie krêgi piekie³… inaczej, co mi po raju? to powodzenia :D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 18, 2012, 18:02:54 Cytat: Songo1970 skoro musisz ;D to powodzenia :D Jak by Ci tu wyja¶niæ… :D muszê bo chcê, a chcê bo muszê… ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 19, 2012, 01:00:16 Cytuj "Upadek" trwa, dowodem czego jest nasza tu bytno¶æ i taka a nie inna rzeczywisto¶æ do¶wiadczalna… ale wieczno¶æ jest cierpliwa… cyt. ptak odp. AMEN Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 19, 2012, 15:40:30 nagumulululi
Cytuj Je¿eli chcesz siê dowiedzieæ czego¶ wiecej, nie s³uchaj rad odno¶nie "boksowania" pojawiajacych siê niespodziewanych bytów. Przepraszam z tego co w swoich postach zamieszcza szacowna ptak stwierdzam, ¿e 1. Jest szacowna 2. Poziom Wiedzy w jej postach jest wysoki 3. Zna siê na ¿artach wiêc dok³adnie wie, ¿e tu nie chodzi o boks tylko zauwa¿enie emocji Dodam, ¿e ja szanuje specjalistów i np nigdy nie bêdê próbowa³ uczyæ drwala r±baæ drzewo bo siê na tym nie znam. Co do oceny otwarcia siê szacownego easta to hm naprawdê bym zachowa³ pow¶ci±gliwo¶æ, bo np moim zdaniem otwiera siê bardzo (choæ dla ka¿dego co innego ...). 8) Poniewa¿ nie wszyscy znaj± siê na ¿artach to hm pozwolê sobie wróciæ do tematu zamieszczaj±c tak dla wsparcia do¶wiadczenie mojego znajomego;D Godzina: Dok³adnie trzecia nad ranem. Tak zwana "godzina ciemno¶ci". Budzê siê, cia³o jest sparali¿owane. Odczuwam siln±, negatywn± obecno¶æ przyduszaj±c± mnie. Chwila paniki – obecno¶æ ro¶nie, staje siê bardziej natarczywa. Cisza. Spokój. Czujno¶æ. Próbujê zepchn±æ j± prawym ramieniem, jednak kiedy dotkn±³em tam... czego¶ przypominaj±cego ciep³± parê lub gêst± mg³ê. Us³ysza³em jak krzyczy mi do ucha: "Zostaw mnie, zostaw!" (g³os kobiety w moim wieku, przestraszony) Przycisnê³a mnie mocniej, jej si³a zwiêkszona przez desperacjê. Ponownie zacz±³em podnosiæ ramiê. Zaczê³a krzyczeæ, miotaæ siê, wyzywaæ mnie od najgorszych. Zepchn±³em j± i usiad³em na ³ó¿ku. Pierwszy odruch, oddech, g³êboki, pewny, dla uspokojenia ko³acz±cego serca (wysi³ek? Lêk cia³a i intelektu?) Drugi odruch, powiedzenie g³o¶no, ¿e nie jest tu mile widziany go¶æ, który przyszed³ szkodziæ i krzywdziæ. Wzmocnienie domu fioletowym ogniem. Trzeci odruch, przechadzka do drugiej sypialni, cicho, ¿eby nie obudziæ. Potwierdzenie, ¿e mara opu¶ci³a ten dom. Inni domownicy ¶pi± spokojnie. W porz±dku Przeczeka³em do czwartej, czytaj±c ksi±¿kê. Chcia³em siê upewniæ, ¿e nie przyjdzie znowu. S± takie, które nie ucz± siê na b³êdach. Ta najwidoczniej do nich nie nale¿a³a. Sen, spokojny i daj±cy odpoczynek Pozwolê sobie stwierdziæ, ¿e zmys³y dostrzegaj± niewielk± czê¶æ ca³o¶ci i tylko osoby o poszerzonej percepcji widz± ¶wiat energii i jego manifestacje. Troszkê inaczej rzecz ma siê z odczuwaniem. Nie istnieje chyba cz³owiek, który by “czego¶” nie odczuwa³: po¿±danie, gniew, rado¶æ, smutek, strach. Ka¿da taka emocja jest w³a¶nie przejawem ¶wiata energii. Oczywi¶cie oficjalna wersja, g³osi, ¿e emocja to stan uaktywniaj±cy siê w cz³owieku pod wp³ywem bod¼ców odbieranych ze ¶wiata zewnêtrznego lub p³yn±cych od nas samych. Umys³ wiêkszo¶ci ludzi reaguje na emocje aktywno¶ci±. Daje siê to zauwa¿yæ, gdy nagle dopada nas przygnêbienie, nieuzasadniony niepokój, czy wrêcz lêk. Wyobra¼nia zaczyna tworzyæ obrazy, produkowaæ my¶li, bêd±ce odpowiedzi±, na wibracjê,(impuls) który zosta³ odebrany. Oczywi¶cie cz³owiek jest w stanie wy³apaæ te impulsy i na nie nie reagowaæ, tylko obserwowaæ, co siê dzieje. (ma³y trening jest chyba jednak potrzebny) Jednak wiêkszo¶æ ludzi uto¿samia siê z odebranym bod¼cem i traktuje go jako czê¶æ siebie. Nie zauwa¿aj±, ¿e jest to intruz w ich przestrzeni. Taki rzek³bym uboczny skutek ulegania emocjom. Suma summarum mo¿e doj¶æ do tego, ze decyduje byt, za cz³owieka. Podobnie dzieje siê, gdy w obrêb naszego pola energetycznego wdzieraj± siê bardziej z³o¿one i samo¶wiadome formy energii z planu astralnego, potocznie nazywane duchami. “Duchy” mog± byæ ró¿ne, tak jak ró¿ni s± ludzie. Mog± nam pomagaæ lub przeszkadzaæ. Je¿eli kto¶ uto¿samia siê z cia³em fizycznym to dzia³a na zasadzie kodu, ¿e ¶mieræ jest tragedi±, a ¶wiat po drugiej stronie jest ma³o przyjazny i najlepiej go unikaæ. Faktem jest, ¿e w przestrzeni astralnej Ziemi znajduje siê wiele istot, które s± skupiskami niezwykle silnych, destrukcyjnych energii i ich intencje w stosunku do nas nie s± zbyt przyjazne. Gdy jednak przyjrzymy siê populacji naszej planety, zobaczymy, ¿e to, czego siê boimy w ¶wiecie energii, mamy wokó³ siebie. Jak na górze tak na dole i odwrotnie. Takie proste prawo odwzorowania. Cz³owiek, który opuszcza cia³o i przechodz±c do astralu nie do¶wiadcza nag³ej przemiany, tylko dlatego, ¿e rozsta³ siê ze swoim cia³em fizycznym Jaki by³ za ¿ycia – taki jest po ¶mierci. Lêki, obawy, przyzwyczajenia pozostaj± niezmienione. Ma³o jest takich, którzy po oczyszczeniu przechodz± na wy¿sze plany energetyczne i ¶wiadomie dokonuj± wyboru kolejnych cia³. Resztê ta¶ma produkcyjna ¶ci±ga z powrotem do cia³a fizycznego. Najni¿szy poziom astralny to byty, którym nie uda³o uwolniæ siê z sieci silnych uzale¿nieñ, namiêtno¶ci. To skupiska nisko wibruj±cej energii emocjonalnej, które musz± sk±d¶ czerpaæ energiê, bo ich w³asny zasób zosta³ wyczerpany. Có¿ ¼ród³em tej energii s± ludzie maj±cy cia³a fizyczne Wiêkszo¶æ z nas zgodzi siê z faktem, ze gdy, ¶wiadomo¶æ siê poszerza to „roz¶wietla” siê nasze pole energetyczne (aura). ¦wiecimy mo¿na by rzec wiêc stajemy siê wówczas bardziej widoczni dla istot z innych wymiarów, min. z astralu. Normalnie przyci±gamy je tak, jak ¶wiat³o przyci±ga æmy.(lub szacowna ptak) Obecno¶æ bytów energetycznych w naszym polu energetycznym, niezale¿nie z jakiej pochodz± przestrzeni mo¿e wprowadziæ w ¿ycie spore zamieszanie Wszelkie emocje s± dla nich ¶wietn± po¿ywk± energetyczn±. W wiêkszo¶ci przypadków psychika i cia³o osób nieoswojonych ze zjawiskami energetycznymi, reaguje na obecno¶æ istot z innych wymiarów odruchowym lêkiem. Nasze cia³o emocjonalne wchodzi z nimi w rezonans i odczuwamy ich stany emocjonalne jako w³asne. Czasem skutkuje to pojawieniem siê odczucie zimna, dreszczami i niepokojem,lêkiem,,,, Wyczuwaj±c obecno¶æ ,,go¶cia” lub widzimy zarys postaci, cienie nie warto wpadaæ w panikê. Wiem, ¿e ³atwo to siê mówi, ale. reaguj±c strachem na przejawy np. astralu, automatycznie otwieramy furtkê do w³asnych energii. Spokój za¶ sprawi,¿e nikt nie mo¿e nam zrobiæ krzywdy. Kiedy¶ gdzie¶ na jakim¶ forum przeczyta³em fajna p=metodê postêpowania w takich przypadkach . „Gdy odczujesz, ¿e kto¶ jest przy tobie i nie odpowiada na twoja pytanie, nie chce odej¶æ, nie ma z jego strony ¿adnego odzewu, a obecno¶æ jest uci±¿liwa – wyobra¼ sobie, ¿e trzymasz w rêku butelkê. Poinformuj byt, który ciê nêka, ¿e je¿eli nie da ci spokoju, wepchniesz go do butelki, zakorkujesz, okrêcisz drutem, by siê z niej nie wydosta³. Tam spêdzi ca³± wieczno¶æ. Wypowiadaj±c w my¶lach te s³owa, wyobra¼ sobie ca³± sytuacjê” Sprawdzi³em. 10 na 10 dzia³a³o Prosta wrêcz genialna w swojej prostocie niezwykle skuteczna metoda . Sprawdzi³em, ¿e na astral obraz dzia³a niezwykle silnie. Nasza prawid³owo wykorzystana w ich ¶wiecie jest naszym najlepszym sojusznikiem. W a: nie skupiaj siê na nim. Ka¿da twoja my¶l, ka¿da chwila lêku zasila to, co¶ co siedzi w Im prostsza metoda, tym bardziej skuteczna. Dodam, ¿e nie jest tak skostnia³a jak lamowie jogini i ich ...na¶ladowcy ;D Dodam, ¿e uda³a mi siê wspania³a kaszanka i w³a¶nie sobie grillujê ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Maj 24, 2012, 00:03:12 Dusze, które znacie i kochacie nigdy nie bêd± daleko
Poniewa¿ coraz wiêcej z was budzi siê do prawdy o swojej rzeczywisto¶ci, ro¶nie tak¿e ¶wiadomo¶æ, ¿eby nigdy nie powróciæ do ni¿szych poziomów, w których istnieli¶cie. Poniewa¿ jeste¶cie Jednym, wp³ywacie na siebie wzajemnie na poziomie ¶wiadomo¶ci – podnosicie innych, a oni wnosz± siê razem z wami. Osi±gn±wszy swój obecny poziom, ³atwiej poj±æ wiêksze prawdy o sobie i waszej egzystencji. Gdy zdajecie sobie sprawê, jak jeste¶cie potê¿ni, mo¿ecie u¿yæ tej wiedzy, aby kontynuowaæ swoj± podró¿ do Wzniesienia. Mo¿ecie, na przyk³ad, wykorzystaæ moc swoich my¶li, aby chroniæ siebie przed ni¿szymi energiami, które gromadz± siê wokó³ was. Mo¿ecie to zrobiæ poprzez wizualizacjê siebie otulonych cia³em ¶wietlistym, które znacie ju¿ jako swoj± aurê. Mo¿e ona byæ uszkodzona przez negatywne emocje, szczególnie takie jak gniew, a tak¿e d¼wiêki, je¶li s± bardzo g³o¶ne lub o wysokich tonach. Gdy aura jest uszkodzona jeste¶cie podatni na dolegliwo¶ci i choroby. Je¶li czujecie, ¿e wasza aura zosta³a naruszona, u¿ywajcie mocy my¶li i wizualizujcie j± jako nienaruszon± wokó³ ca³ego cia³a fizycznego. Kiedy przejdziecie ju¿ do wy¿szych wymiarów dowiecie siê, ¿e moc waszych my¶li znacznie siê zwiêkszy, a¿ do poziomu, w którym bêdziecie mogli tworzyæ. Tak naprawdê macie potencjalnie moc Stwórcy, a do czasu osi±gniêcia tego poziomu bêdziecie mieli ju¿ równie¿ kompletn± i zupe³n± kontrolê nad waszymi my¶lami. Ju¿ na swoim obecnym poziomie jeste¶cie w stanie nauczyæ siê, jak uzdrowiæ siebie, a jedyne, co jest potrzebne, aby to uczyniæ to absolutna wiara w wasz± moc. Czasami macie ochotê to zrobiæ, ale wasza wiara zawija do portów w±tpliwo¶ci i to siê nie dzieje. Mo¿na te pomys³y rozszerzyæ na zdobywanie czegokolwiek wasze serca zapragn± i ci z was o silnej woli odnosz± sukcesy. Miejcie ufno¶æ i wiarê w swoje mo¿liwo¶ci, a mo¿ecie zaj¶æ daleko, a kiedy ju¿ dost±picie Wzniesienia, zdacie sobie sprawê z waszego prawdziwego potencja³u. To, co my i inne ¼ród³a robimy, to przygotowanie was do innego rodzaju ¿ycia, ¿ycia, które bêdzie o wiele bardziej satysfakcjonuj±ce. Takiego, w którym wy decydujecie, co chcecie robiæ i macie wolno¶æ wyboru. Powiedzieliby¶my – mierzcie wysoko i nie ograniczajcie siebie, a moc± swoich my¶li manifestujcie wszystko, czego tylko pragniecie. Nie ma znaczenia, jak d³ugo to potrwa, o ile skupia to ca³± wasz± uwagê – zamanifestuje siê. W warunkach, w których ¿yjecie teraz trudno jest wam tego dokonaæ, poniewa¿ zbyt wiele was rozprasza. Tak wiele siê nauczycie, kiedy ju¿ bêdziemy razem, a to co powiedziane wam zosta³o do tej pory jest zaledwie otwarciem was na inne mo¿liwo¶ci. Unikamy dawania wam zbyt du¿o do przyswojenia na raz, w innym wypadku szybko straciliby¶cie zainteresowanie. To, co siê w³a¶nie sta³o w was, to otwarcie waszych horyzontów na ¿ycie w innych czê¶ciach Wszech¶wiata. Równie¿ poprzez kontakt z nami zaczynacie rozumieæ, ¿e przyjêta forma istot to humanoid nawet, je¶li w niektórych przypadkach tak ró¿ni siê od waszej. Z punktu widzenia genetyki jeste¶cie hybrydami, które zosta³y stworzone z innych gatunków, w tym równie¿ naszego. Nie jest to powód do niepokoju, gdy¿ zosta³o to przeprowadzone w celu udoskonalenia waszego cia³a fizycznego, a tak¿e zdolno¶ci do wzrastania w ¶wiadomo¶ci. W przesz³o¶ci zostali¶cie celowo pozbawieni swoich umiejêtno¶ci przez tych, którzy przybyli, by was kontrolowaæ. Jednak czas ten ju¿ min±³ i wkrótce wzniesiecie siê ponownie, znacznie bli¿ej do tego, kim byli¶cie pierwotnie. Doprawdy, ze Wzniesieniem rzeczywi¶cie wrócicie do poziomu znacznie bardziej wyrównanego z naszym. To, co teraz nadchodzi, to ogromna mo¿liwo¶æ do opuszczenia dualizmu, jak to rozumiecie. To jest warte ka¿dego wysi³ku, jaki tylko mo¿ecie w³o¿yæ, aby w pe³ni przygotowaæ siê do Wzniesienia. Niewa¿ne jakie napotkacie problemy, id¼cie do przodu z pe³nym zaufaniem i nie dajcie siê ¶ci±gn±æ w dó³ przez tych, którzy interpretuj± zdarzenia w sposób negatywny. W g³êbi duszy bêdziecie wiedzieæ, ¿e jeste¶cie gotowi i macie tylko dopilnowaæ, by siê nie cofaæ w tych ostatnich miesi±cach pozosta³ych do Wzniesienia. Gdy ju¿ bêdziecie wiedzieæ, ¿e osi±gniêcie poziomu wymaganego do Wzniesienia jest mo¿liwe, nie bêdzie trudno wam go utrzymaæ. Prze¿yli¶cie w koñcu tak wiele wcieleñ i do¶wiadczeñ, aby wykreowaæ tê donios³± chwilê. Nie ¿a³ujcie niczego, co pozostawiacie za sob±, poniewa¿ nie bêdziecie za tym têskniæ w wy¿szych wymiarach. Dusze, które znacie i kochacie, nigdy nie bêd± daleko i bêdziecie nadal ze sob± po³±czeni, gdziekolwiek bêdziecie. Jak ju¿ informowali¶my was wcze¶niej, macie powi±zania z cz³onkami Galaktycznej Federacji, ale generalnie nie macie ¶wiadomej pamiêci o nich. Jednak my znamy wielu z was, a po Wzniesieniu odnajdziecie cz³onków waszej rodziny Kosmicznej. Takie powi±zania powoduj±, ¿e pod¶wiadomie czujecie siê z nami jak w domu i ju¿ wcale nie jeste¶my obcymi. To co mamy do zaoferowania bêdzie wam siê wydawaæ bardzo znajome, bo to wszystko jest ju¿ wam znane. Niezupe³nie jest to jeszcze czas, ¿eby otwarcie siê z wami spotkaæ, ale mamy nadziejê, ¿e nasze informacje przygotuj± was do tego wydarzenia. Nie ma w nas nic strasznego, wrêcz przeciwnie – w naszej obecno¶ci poczujecie energiê, któr± odbierzecie jako koj±c± i spokojn±. Nie¶wiadomie rejestrujecie równie¿ energiê innych ludzi i dlatego do niektórych z nich was przyci±ga, a inni s± dla was odpychaj±cy. Energia, któr± wy emanujecie przyci±ga ludzi podobnych i kiedy ju¿ siê spotykacie porozumienie jest zazwyczaj natychmiastowe. Przezwyciê¿ajcie swoje ziemskie sprzeczki i ró¿nice i pracujcie nad zbli¿aniem ludzi do siebie. Je¶li niektórzy nie zrezygnuj± z uprzedzeñ wobec innych, niech id± swoj± drog± – oni, tak jak wszyscy, kreuj± swoj± w³asn± ¶cie¿kê rozwoju. Wolna wola jest ¶wiêto¶ci± i jest przez nas honorowana. Jednak¿e zdecydujecie niew³a¶ciwie, nie pozwalaj±c innym na ich woln± wolê, bêdzie siê od was oczekiwaæ naprawienia b³êdów poprzez powtórne stawienie czo³a tym samym sytuacjom. To w³a¶nie jest karma – szansa rozwoju bez jakiejkolwiek sugestii kary. Moi Drodzy, tak bardzo ¿yczymy sobie waszego Wzniesienia i wiedzcie, ¿e je¶li taka jest wasza intencja, bêdzie wam udzielona wszelka pomoc umo¿liwiaj±ca wam osi±gniêcie tego sukcesu. Tak to w³a¶nie jest we Wszech¶wiecie w innych wymiarach. S³u¿ba innym to jest to, za czym pod±¿acie automatycznie po osi±gniêciu wy¿szych poziomów. Nikt nie jest do tego zmuszany, poniewa¿ nie jest to potrzebne – jest zupe³nie naturalnym poszukiwanie mo¿liwo¶ci bycia pomocnym osobom potrzebuj±cym. Ten impuls pochodzi z wewn±trz, kiedy czujesz mi³o¶æ do bli¼niego. Kochamy was i jeste¶my pe³ni podziwu dla waszej wytrwa³o¶ci i determinacji, aby prze³amaæ negatywizm, który istnieje na Ziemi. Jestem SaLuSa z Syriusza i jestem dumny z wiêzi, która nas wszystkich ³±czy. Thank you SaLuSa. Mike Quinsey, 16 maja 2012 Website: Tree of the Golden Light http://galacticchannelings.com/english/mike16-05-12.html Przet³umaczy³a Ewa Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 08:31:41 Dodam tylko do tego tekstu, ¿e zauwa¿alna jest zmiana ich (kosmitów) w podej¶ciu do nas znaczy do Ziemian (tak ogólnie mówi±c) :)
Jeszcze nie tak dawno traktowali nas jak jakich¶ niedorozwojów, mieli o sobie takie wygórowane mniemanie a tu: chanell Cytuj Jestem SaLuSa z Syriusza i jestem dumny z wiêzi, która nas wszystkich ³±czy Nie jestem channelingowcem, ale jakie¶ do¶wiadczenia w tzw kontaktach mam.Z tymi z Syriusza zreszt± te¿, oj nie wszystkie by³y mi³e ;D Dodam jeszcze, ¿e wyra¼nie najtrudniej im w konia jest zrobiæ Polaków nie wiem dlaczego ::) Zreszt± tu oczywi¶cie nie mam pewno¶ci, ale mam takie odczucie, ¿e najtrudniej (choæ nie jestem pewien do koñca je¿eli chodzi o przyczynê tego) du¿o wysi³ku kosztuje ich nawi±zanie z nami kontaktu tzn z Polakami (naprawdê nie jestem nacjonalist± tylko dzielê siê wnioskami) ;D Z np jankesami czy angolami idzie im o wiele ³atwiej. pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 09:12:44 Komentarz do przekazu :
Marchewka to Wzniesienie, a pu³apka to nowy, cudowny i potê¿ny My¶liciel - TY :D Cytuj Ju¿ na swoim obecnym poziomie jeste¶cie w stanie nauczyæ siê, jak uzdrowiæ siebie, a jedyne, co jest potrzebne, aby to uczyniæ to absolutna wiara w wasz± moc. Czasami macie ochotê to zrobiæ, ale wasza wiara zawija do portów w±tpliwo¶ci i to siê nie dzieje. Mo¿na te pomys³y rozszerzyæ na zdobywanie czegokolwiek wasze serca zapragn± i ci z was o silnej woli odnosz± sukcesy. Miejcie ufno¶æ i wiarê w swoje mo¿liwo¶ci, a mo¿ecie zaj¶æ daleko, a kiedy ju¿ dost±picie Wzniesienia, zdacie sobie sprawê z waszego prawdziwego potencja³u. Oni oraz inne ¼ród³a ;) ¬ród³a Ciebie przygotowuj±. Przecie¿ pragniesz tego , czy¿ nie ? Chcesz lepszego ¿ycia, bardziej satysfakcjonuj±cego dla CIEBIE. Nic prostszego - oni to znowu zrobi±. Ju¿ nie kryj± siê z tym nawet, ¿e cz³owiek jest hybryd± i to stworzon± przez Nich (kimkolwiek tam byli). Jak siê z tym czujesz, ¿e znowu bêd± przy Tobie majstrowaæ ? Nie mo¿esz siê ju¿ doczekaæ ?To, co my i inne ¼ród³a robimy, to przygotowanie was do innego rodzaju ¿ycia, ¿ycia, które bêdzie o wiele bardziej satysfakcjonuj±ce. Cytuj Takiego, w którym wy decydujecie, co chcecie robiæ i macie wolno¶æ wyboru (..)bêdziecie mieli ju¿ równie¿ kompletn± i zupe³n± kontrolê nad waszymi my¶lami Haa haaa haaa ... Jak zmajstrowany, nowy TY ma mieæ wolno¶æ wyboru ? Bêdzie Ci siê zdawa³o, ¿e go masz, dok³adnie tak, jak teraz Ci siê zdaje :D A nawet jeszcze bardziej, g³êbiej w to wejdziesz. Bêdziesz kontrolowa³ my¶li ( bo teraz najwyra¼niej wynika z tekstu, ze nie kontrolujesz "zupe³nie", a przecie¿ tak s±dzisz ), a nawet, bêdziesz stwarzaæ z materii. Noo proszê , czy¿ to nie jest wspania³a marchewka ? P Cytuj owiedzieliby¶my – mierzcie wysoko i nie ograniczajcie siebie, a moc± swoich my¶li manifestujcie wszystko, czego tylko pragniecie. Nie ma znaczenia, jak d³ugo to potrwa, o ile skupia to ca³± wasz± uwagê – zamanifestuje siê. W warunkach, w których ¿yjecie teraz trudno jest wam tego dokonaæ, poniewa¿ zbyt wiele was rozprasza. Nie zawracaj sobie gitary jakim¶ Wszech¶wiatem, nie rozpraszaj siê wiedz± ... Spójrz na SIEBIE !Dostaniesz wiêcej :D Jeszcze wiêcej :D Czego tylko zapragniesz, pod jednym, maleñkim warunkiem ..... daj sobie wgraæ nowego Ciebie :D Nie rozpraszaj siê niczym, skup siê tylko na sobie ;) Nowa wersja czeka. B±d¼ pierwszy. Tylko teraz promocja zero wp³aty, wypróbuj na rok za darmo ! Zap³acisz pó¼niej ... w ci±gu kolejnych 26tys lat .... ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 10:32:37 east >:D
Szacowna chanell jest Kobiet± 8) £adny te¿ Kwiat..... :) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 10:45:58 East, a je¶li tylko poprzez nasze "JA" Wszech¶wiat wzrasta? Nie bierzesz takiej
ewentualno¶ci pod uwagê? Dlaczego? Czy¿by program ‘braku JA' ogranicza³? ;) Przyznajê, artyku³u nie czyta³am, za d³ugi i nie chce mi siê. Moja dusza ma teraz na g³owie inne sprawy. Wyprowadziæ musi z ‘domu niewoli’ cz³owieka… :D pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 10:56:53 East, a je¶li tylko poprzez nasze "JA" Wszech¶wiat wzrasta? Nie bierzesz takiej Nie feruj pochopnych wyroków s³odka :Dewentualno¶ci pod uwagê? Dlaczego? Czy¿by program ‘braku JA' ogranicza³? ;) Odpowied¼ na frapuj±ce pytania w tym w±tku : http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8196.msg96890#msg96890 W pewnym sensie masz racjê , ze wzrasta przechodz±c JA ( tak jak siê przechodzi ¶winkê, albo odrê czy ró¿yczkê) „Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 11:19:04 Rzecz w tym, ¿e ró¿nie rozumiemy to nieszczêsne „JA”. :D Co do reszty, zgadzam siê. :)
Przechodzimy w ramach rozwoju „JA” poprzez wszelkie urojenia, persony - by poj±æ ich iluzoryczno¶æ. Zostaje z tego wiedza transformuj±ca „JA”. Wzrastasz, a wraz z Tob± Wszech¶wiat. Pa, s³odki ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 14:59:10 Tob± ? Mn± ?
Trudno wyraziæ czym jest Istnienie. Mo¿e to Dusza czysta i niezmienna. Dlatego powrót do tego pierwotnego stanu istnienia wymaga oczyszczenia z nalecia³o¶ci urojeñ . Wysokich lotów ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 15:22:55 No i popatrz s³odki, :D mimo odmienno¶ci my¶lenia pleciemy jeden koszyk na wspólne plony…
to siê nazywa paradoks nad paradoksy… do tego boski i beztroski… :D Kto wymy¶li³ plan tak genialny? Nobla mu daæ! Tylko w jakiej dziedzinie? Wie kto¶? ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 20:22:47 Nikt (bo i kto) nie wie tego. A rezonans jest pomimo braku tego¿ i siê plecie koszyk . Ptaku s³odki i beztrosko-boski ;D
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 27, 2012, 21:15:18 W takim towarzystwie fajnie bêdzie tworzyæ ;D
Szacowny east zerknij na szacown± ptak 8) Widaæ jak na d³oni ze szacowna zaakceptowa³a siebie tak± jaka jest ;D Ty za¶ szacowny JA i JA i JA nie chcê bawiæ siê w doradztwo bo to mi samemu siê ¼le kojarzy, ale czy nie lepiej siê ¿yje akceptuj±c siebie :P Dostrzeg³e¶ JA to moim skromnym zdaniem wystarczy ;D Uwa¿am tez ,¿e teraz bardzo ³atwo wprowadziæ - u siebie równie¿ - program w/g którego bêdzie siê funkcjonowa³o ;) Dalej jak bym pisa³ to ju¿ chyba by³o by to wym±drzanie pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 28, 2012, 14:12:40 @Przebi¶nieg
Cytuj Widaæ jak na d³oni ze szacowna zaakceptowa³a siebie tak± jaka jest Dziêki akceptacji siebie - i jedynie dziêki temu - mo¿liwym jest istnienie uto¿samieñ. To milutkie uczucie "siê ¿ycia lepiej" jest jak narkotyk. Musisz braæ go wiêcej i wiêcej .. wiêcej akceptacji siebie ;)(.. ) czy nie lepiej siê ¿yje akceptuj±c siebie Cytuj Dostrzeg³e¶ JA to moim skromnym zdaniem wystarczy Wystarczy ? To dopiero pocz±tek rozpoznania i pocz±tek drogi. Ale faktycznie, niczego nie trzeba ju¿ wiêcej robiæ :D Samo siê dzieje. Cytuj Uwa¿am tez ,¿e teraz bardzo ³atwo wprowadziæ - u siebie równie¿ - program w/g którego bêdzie siê funkcjonowa³o Niczego nie ma potrzeby wprowadzaæ, a jedynie rozpoznaæ, ¿e ...poza znan± (i lubian± hehe),ale ograniczon±, w³asn± plansz± do gry znajduje siê ca³y cudowny i przebogaty Wszech¶wiat - niepodzielony ! Nie ma w nim tylko Ciebie. Ale o dziwo - Istnienie nie znika. Pojawia siê to "niedorzeczne" pytanie : " Czy¿bym ... by³ nim ?"Cytuj Dalej jak bym pisa³ to ju¿ chyba by³o by to wym±drzanie A m±drz siê :D . Komu¶ to przeszkadza? Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Maj 28, 2012, 19:16:12 Cytat: Przebi¶nieg Widaæ jak na d³oni ze szacowna zaakceptowa³a siebie tak± jaka jest ;D Cytat: east @Przebi¶nieg Cytuj Widaæ jak na d³oni ze szacowna zaakceptowa³a siebie tak± jaka jest Dziêki akceptacji siebie - i jedynie dziêki temu - mo¿liwym jest istnienie uto¿samieñ. To milutkie uczucie "siê ¿ycia lepiej" jest jak narkotyk. Musisz braæ go wiêcej i wiêcej .. wiêcej akceptacji siebie ;)(.. ) czy nie lepiej siê ¿yje akceptuj±c siebie Mam nieodparte wra¿enie, ¿e piszecie o dwóch ró¿nych zagadnieniach. "Jeden o niebie, a drugi o chlebie". ;) No i to chyba nie bardzo miejsce do takich dywagacji. Mo¿e przenie¶cie tê dyskusjê do innego albo nowego w±tku. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 28, 2012, 19:42:28 Wielce szacowny Dariusz :)
Na forum jestem od niedawna wiêc nie panimaju co i jak ;D Pisze i je¿eli co¶ gdzie¶ przeniesiesz Twoja rzecz co mi tam ;D Pozwolê sobie jednak zauwa¿yæ, ¿e na tym szacownym forum spotka³em siê z nazewnictwem, które to nazewnictwem mi siê bardzo spodoba³o. ;D Otó¿ jeden tu pisz±cy go¶æ nazwa³ dusze programatorem i to jest w/g mnie najbardziej trafna nazwa funkcji, któr± pe³ni dusza ;D Ja pisze o wprowadzaniach programu wiêc hm ten tego chyba tematycznie :P ;D pa :D PS Fajny w±tek o piwku podoba³ mi siê ;D Tytu³: Odp: Templariusze i ich tajemnice Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Lipiec 03, 2012, 21:12:50 Cytat: PHI Dusza musi umrzeæ.. i to jest jej droga od narodzin do ¶mierci. Piszesz jak ¦wiadkowie Jehowy. ;D Dobrze, ¿e wcze¶niej rozgraniczy³e¶ cz³owieka od duszy, ale i tak nie do koñca zgadzam siê z t± wyk³adni±. ;D Cytuj Obecnie 5-Gviazdia jest gdzie indziej. Dzia³a na innej matrycy. I wogóle wszystko jest inne. Funkcjonalno¶æ ta Tworzy i Niszczy wszelkie Dusze. A wiêc zamyka w sobie wszelkie antymaterialne procesy. Móg³by¶ dok³adniej wyja¶niæ swoje za³o¿enia. Z moich informacji wynika, ¿e "dusza" jest niezniszczalna - no mo¿e deczko koloryzujê, bo skoro j± utworzono to zapewne mo¿na i zniszczyæ; a przynajmniej byle "ch³ystek przypisuj±cy sobie miano "boga" nie uczyni tego. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Lipiec 04, 2012, 10:39:04 W centralce odgornej zalozono kazdej dusycce °° oddzielne konto. Po pojawieniu sie na planie materialnym konto ma zawsze saldo ujemne. Gdy dusza odpracuje (grzech pierworodny) w nagrode pojdzie do nieba, gdy nie odpracuje konto zostanie zamkniete.
//Jerzy Karma zainspirowal mnie przypowiescia o talentach i krolu//. Zastanawiam sie co to jest ten grzech pierworodny. Chodzi o prymaty (czy liczby pierwsze, o ktorych Lucyfer obszernie prezentuje schematy)? Zoroastra wyjasnia to dosc konkretnie. Materia = zlo. Niesmiertelnosc duszy to zapewne zastapienie materii przez baterie i pojechaaali!:) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Lipiec 07, 2012, 17:12:00 Chodzi o zgaszenie predyspozycji pierwiastka ¿eñskiego i zaakceptowaniu programu wolnej woli.
najprostszym chyba tego symbolem jest god³o pañstwa Izrael tzw Gwiazda Dawida przedstawiaj±ca zast±pienie trójk±ta zasad (ten czubkiem w górê) trójk±tem anty zasad (ten czubkiem w dó³) :D to chyba najkrócej i najpro¶ciej :P to pa ;D PS Nie muszê chyba na tym zacnym forum opisywaæ skutków wp³ywu programu wolnej woli na nasze programatory (dusze) ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Lipiec 09, 2012, 11:10:44 Cytuj Nie muszê chyba na tym zacnym forum opisywaæ skutków wp³ywu programu wolnej woli na nasze programatory (dusze) Nie musisz, ale moze napisz jednak, ciekawa jestem. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2012, 12:24:18 No i popatrz s³odki, :D mimo odmienno¶ci my¶lenia pleciemy jeden koszyk na wspólne plony… to siê nazywa paradoks nad paradoksy… do tego boski i beztroski… :D Kto wymy¶li³ plan tak genialny? Nobla mu daæ! Tylko w jakiej dziedzinie? Wie kto¶? ;D Juz dosta³em. Nawet 3. Nie pobra³em - bo iA Nikt. Nikt (bo i kto) nie wie tego. A rezonans jest pomimo braku tego¿ i siê plecie koszyk . Ptaku s³odki i beztrosko-boski ;D Nikt Wie co Nie-Robi. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2012, 12:52:40 Nie merguj tego , Darku.
Chodzi o zgaszenie predyspozycji pierwiastka ¿eñskiego i zaakceptowaniu programu wolnej woli. najprostszym chyba tego symbolem jest god³o pañstwa Izrael tzw Gwiazda Dawida przedstawiaj±ca zast±pienie trójk±ta zasad (ten czubkiem w górê) trójk±tem anty zasad (ten czubkiem w dó³) :D to chyba najkrócej i najpro¶ciej :P to pa ;D PS Nie muszê chyba na tym zacnym forum opisywaæ skutków wp³ywu programu wolnej woli na nasze programatory (dusze) ;) Niby co¶ dzwoni± - ale ci±gle w ko¶ciele (zamiast na ³±ce). i Nie wa¿ne tu s± strony - bo one robi± z was balony. Zgadzam siê z Tob±. Ale czemu skupiasz siê na tym trójk±cie czubkiem w dó³?- bo taki tu jest nacisk, a nastêpnie kierujesz uwagê na Pañstwo które zaw³aszczy³o symbol gwiazdy RÓWNO-Ra-Miennej. Powoduje to taki skutek ¿e skupiasz siê na wzmacnianiu wszystkich negatywizmów, ba nadajesz im priorytet i nieuprawnion± przewagê. Przypomina mi to tê czê¶æ ludzi, którzy prze³om widz± tak, ze po kataklizmach bêdziemy wie¶æ ¿ywot jak przed milionami lat zanim najechali nas Nebrajczycy. To swoisty rodzaj przywiazania ( czêsto idacy w parze z niechêcia do rowoju i swoistym konserwatyzmem) Tyle ¿e wszechswiat NIC nie robi bez przyczyny i bez potrzeby. Skoro siê to wydarzy³o - Wydarzylo sie po co¶. Zauwa¿, ¿e Geo-Metrycznej Phi-Górze trójk±t zasad i antyzasad pozostaje w równowadze, gwarantuj±c okreslona dynamikê. (stagnacja by³a przyjemna.. ale ju¿ j± przerabiali¶my. Dlatego wlasnie przyciagneli¶my wyzwanie, by poznac trwa³o¶æ i niezniszczalno¶c zasad). Ta wiedza jest niezbêdna by przekroczyæ granice swojego podwórka. To nie jest tak, ¿e ca³y ten eon przepychanek idzie w kube³. Co¶ trzeba z tego wynie¶æ - a nie zachowawczo okopywaæ siê w przesz³o¶ci. To w³a¶nie zrozumienie poparte do¶wiadczeniem jest przepustk±, która miast bujaæ sie pomiedzy stronami S³oñca (Ka-Ba; Ba-Ka) pozwoli Ci przej¶æ przez ¶rodek Systemu S³onecznego (tym razem bez chronicznych inercji na drug± stronê) pod k±tem prostym gdzie Wszech¶wiat stoi O-Tworem. Iz-Ra-El sobie ten znak zaw³aszczy³ niczym hitler swastykê (chcia³ to mieæ zmonopolizowane/kontrolowane) i jak Wy tego nie we¼miecie, to dalej bêdzie tym dysponowaæ. Tytu³: Odp: Templariusze i ich tajemnice Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2012, 13:02:02 Cytat: PHI Dusza musi umrzeæ.. i to jest jej droga od narodzin do ¶mierci. Piszesz jak ¦wiadkowie Jehowy. ;D Dobrze, ¿e wcze¶niej rozgraniczy³e¶ cz³owieka od duszy, ale i tak nie do koñca zgadzam siê z t± wyk³adni±. ;D Cytuj Obecnie 5-Gviazdia jest gdzie indziej. Dzia³a na innej matrycy. I wogóle wszystko jest inne. Funkcjonalno¶æ ta Tworzy i Niszczy wszelkie Dusze. A wiêc zamyka w sobie wszelkie antymaterialne procesy. Móg³by¶ dok³adniej wyja¶niæ swoje za³o¿enia. Z moich informacji wynika, ¿e "dusza" jest niezniszczalna - no mo¿e deczko koloryzujê, bo skoro j± utworzono to zapewne mo¿na i zniszczyæ; a przynajmniej byle "ch³ystek przypisuj±cy sobie miano "boga" nie uczyni tego. moja wyk³adnie ju¿ przedstawia³em na pocz±tkach bytno¶ci. Nie musisz siê zgadzaæ, bo jeste¶ przyzwyczajon, ¿e k³adli ci inaczej. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Lipiec 09, 2012, 13:24:20 Niestety, ale skoro dusza jest jakim¶ zapisem energetycznym (programem) - to zmiana
warunków zewnêtrznych (innych zapisów) umo¿liwiaj±cych dzia³anie programu duszy, dezaktywuje j±. Wychodzi wiêc na to, ¿e dusza jest ¶miertelna. O ile nie potrafi siê przeprogramowaæ, dostosowaæ, tudzie¿ wp³yn±æ na ¶rodowisko zewnêtrzne. Znajomo¶æ zatem algorytmów, parametrów przestrzeni jest konieczna dla istnienia. Potocznie nazywamy to rozwojem, poszerzaniem ¶wiadomo¶ci. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2012, 13:30:55 proste w sumie.
;) PRZEJRZY¦CIE TO UJÊ£A¦ Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Lipiec 09, 2012, 13:45:27 Cytuj Znajomo¶æ zatem algorytmów, parametrów przestrzeni jest konieczna dla istnienia. Potocznie nazywamy to rozwojem, poszerzaniem ¶wiadomo¶ci. albo swieta geometria wlasnie. //ptaku nie programem, lecz programatorem ;D// Zastanawialam sie kiedys nad slowem "duchy" w jezyku rosyjskim, oznacza perfumy...bo dusza, to tam tez dusza. A ciekawe jest tlumaczenie na jezyk finski. Duch to henki. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Lipiec 09, 2012, 13:58:53 Cytat: Fair Lady //ptaku nie programem, lecz programatorem // Tak, programatorem - gdy potrafi siê siebie przeprogramowywaæ. ¦wiadomie i skutecznie. ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 09, 2012, 14:01:01 Ciekawe to phi ñskie ujêcie.
Je¶liza¶ trzymaæ siê nomenklatury AGD, to niekoniecznie sie z toba zgadzam Lady, hardware - cia³o software - dusza, PROGRAM programatorem jest Pani lub Pan informatyk, podobnie jak dyrektorem jest Pan lub pani informatyk, podobnie jak MiniSterem (MiniStrem) lub MiniStr±(ma³± Ster±) jest Pani Mucha. Cytuj mimo odmienno¶ci my¶lenia pleciemy jeden koszyk na wspólne plony... to siê nazywa paradoks nad paradoksy… do tego boski i beztroski… ======================================= Cytat: Fair Lady //ptaku nie programem, lecz programatorem // Tak, programatorem - gdy potrafi siê siebie przeprogramowywaæ. ¦wiadomie i skutecznie. ;D To ju¿ przy Aktywnym udziale DUCHA i ¦WIADOMO¦CI Scali³em posty Darek Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Lipiec 09, 2012, 14:56:54 Cytuj Je¶liza¶ trzymaæ siê nomenklatury AGD, to niekoniecznie sie z toba zgadzam Lady, Ale z czym sie nie zgadzasz, tak ogolnie, czy w jakims konkretnym przypadku? PHI - cialo, to nie hardware, dusza to nie softwear. Jesli juz koniecznie chcesz trzymac sie AGD, to zwroc uwage, ze sa DWA glowne czlony /w obudowie/ glowa i cialo. head & body Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Lipiec 09, 2012, 20:45:33 Cytat: PHI Nie merguj tego , Darku. Uczyni³em jak chcia³e¶, ale te post >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3532.msg99749#msg99749) jest ju¿ do zmergowania. :-\ Cytuj Nie musisz siê zgadzaæ, bo jeste¶ przyzwyczajon, ¿e k³adli ci inaczej. Ano k³adli, choæ by³em oporny to co¶ tam pozosta³o. Tylko, jako¶ dziwnie jestem otwarty na "nowo¶ci" i choæ lizn±³em ju¿ co nieco, to dalej stojê przy stanowisku, ¿e byle ch³ystek podaj±cy siê za "boga" nie jest w stanie tego uczyniæ. Mo¿e w znacznym stopniu przyczyniæ siê do jej okaleczenia, ale zniszczyæ jej nie zdo³a. "Za wysokie progi na jego nogi." ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Lipiec 11, 2012, 10:51:53 Cytuj Ale z czym sie nie zgadzasz, tak ogolnie, czy w jakims konkretnym przypadku? program/programatorTrzymam tu z ptakiem, który to trafnie przedstawia imho. Cytuj PHI - cialo, to nie hardware, dusza to nie softwear. To wiadomo. Pisa³em o Ana-Logiach.Analogicznie i Analogowo. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Lipiec 11, 2012, 17:30:44 Post >PHI< dotycz±cy scalania/mergania postów przenios³em do odpowiedniejszego w±tku >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4331.0)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Sierpieñ 17, 2012, 21:18:51 Oblicza Duchowo¶ci – 16.08.2012
http://www.youtube.com/v/VQ8PLRldWME?version=3&hl=pl_PL http://niezaleznatelewizja.pl/2012/08/oblicza-duchowosci-16-08-2012/ Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Wrzesieñ 04, 2012, 21:28:29 Witam,
east < Witam, east " to co widac zostalo wyfiltrowane ze swiatla, ktore nie ma koloru samo w sobie , ale w nim zawieraja sie wszystkie kolory" > We wszystkim co postrzegamy jest jakis kolor. Kolor nieba, niebieskie niebo (tekeleth ), jest tym kolorem, w ktorym zawieraja sie wszystkie inne kolpory nieba pomaranczowy, czerwony, zielony, szary, czarny.Jak jakas szata, ktora cos otacza. A takze kolor tkaniny przypisany pewnemu kaplanowi. Mozna ten kolor nazwac kolorem duchowego okrycia czlowieka. Ta " szata " posiada 4 rogi, a od nich odchodza jakby 4 sznury jako najwazniejsze polaczenie z Ziemia. I poprzez nia postrzegamy wszystkie fenomeny jakby wydajace sie niezalezne od nas oraz cala reszte. To calosc naszego widzenia. Te 4 sznury tworza najpierw jeden podwojny wezel, potem jeden z nich tworzy 7 oplecen, znowu podwojny wezel,teraz 8 oplecen, podwojny wezel , 11 oplecen i w koncu i podwojny wezel i 13 oplecen i znowu podwojny wezel. Reszta sznurow splywa dopiero do Ziemi. Owinieta czesc jest w stosunku do czesci nieowinietej jak 2 :1. No i jak zwykle mamy kolory, pewne liczby 7, 8 11, 13, cztery sznury oraz 4 podwojne wezly. Pewnie nieprzypadkowe. pozdrawiam Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Wrzesieñ 05, 2012, 13:38:41 Witaj Ace.
Cytuj Kolor nieba, niebieskie niebo (tekeleth ), jest tym kolorem, w ktorym zawieraja sie wszystkie inne kolpory nieba pomaranczowy, czerwony, zielony, szary, czarny No ok, Ace, ³adny opisik ze sznureczkami, ale jednak ten niebieski okazuje siê byæ dominuj±cym kolorem nieba. Wszystkie kolory nieba tam s± owszem, bo kolor nieba zale¿y miêdzy innymi od tego na jakiej wysoko¶ci który filtr jest najsilniejszy ;) Ot choæby taka zorza polarna, pokazuje zielony i czerwony kolor bo to w górnych warstwach atmosfery na³adowane cz±stki wypromieniowuj± energiê i to wg takiego widma, ¿e wiemy od razu jakie to cz±stki wiatru s³onecznego (po kolorze - czêstotliwo¶ci emisji poznaæ ). Co ¶wieci ? Nie powietrze samo w sobie, a plazma, na takiej samej zasadzie, jak w ¶wietlówce. Kiedy przez gaz przep³ywa pr±d to gaz ulega zap³onowi i emituje energiê . Ten stan materii nazywa siê w³a¶nie plazm±. To by³a krótka bajka, bez sznureczków ,kocyków , tkanin i kap³anów, ale to nie ma znaczenia, bo efekt ten sam , choæ dusza wola³aby wróciæ do opowiadañ kap³anów, a najchêtniej jakiej¶ czaruj±cej kap³anki ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Wrzesieñ 24, 2012, 10:41:27 Rozmowa z Dusz±
Rozmowa z dusz±, s³odki dialog, wielkie Przyzwolenie na komunikacjê ze sob± To chwile nie zapomniane, pe³ne takiej Mi³o¶ci, bez której nie mo¿esz ¿yæ W pe³ni mo¿liwo¶ci, jakie daje istnienie Codzienne przebudzenie, gdy umys³ Jeszcze we ¶nie zanurzony b³ogo milczy Dusza twoja chce przemówiæ, wiêc Daj swoje przyzwolenie, ws³uchaj siê Choæ przez chwilê, czy to jêk têsknot Nie wyra¿onych, czy to nowa kreacja Dobra tylko dla ciebie jedynego ? Rozmowa z dusz± mo¿e byæ krótka Komunikat, wezwanie, przypomnienie I musisz byæ ws³uchany, w jej g³os Nawet cichy, przyt³umiony chaosem Rozmowa z dusz± mo¿e byæ d³uga Piêkne wyznanie, nowy drogowskaz Najczulsza przyja¼ñ, jakiej nie Sposób zaznaæ od drugiej osoby Twoim przyjacielem niezawodnym Bêdzie zawsze, gdy nie opuszczona Lub st³umiona jest, a wolna i zawsze Na pierwszym miejscu, gotowa by Ci s³u¿yæ dok³adnie tak, jak tego nie wiesz… Rozmowa z dusz± to nic innego jak Przebywanie w sobie, w unikalnym Ogrodzie, stworzonym dla Ciebie, pe³nym By¶ korzysta³ i cieszy³ siê istnieniem Rozmowa z dusz± da ci spokój i pokój Rozbrzmi muzyk± twojego g³osu Namaluje najpiêkniejsze obrazy Wywo³a u¶miech i rado¶æ ¿ycia Wiêc rozmawiaj z dusz± swoj± Tylko ty j± us³yszysz, bo jêzykiem Mówicie do siebie nieznanym dla Innych, a oni te¿ mówi±… Pozdrawiam serdecznie.Rafaela Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Wrzesieñ 24, 2012, 15:27:55 Piêkny wierszyk szacowna :)
to pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 13, 2012, 13:11:18 Naukowiec spotka³ siê ze swoj± dusz± :o a jednak O0
¶roda, 10 pa¼dziernika 2012 19:26 | | Nie wiem, czy mam siê ¶miaæ, kpiæ, cieszyæ czy ironizowaæ, ale… cieszmy siê gdy beton siê kruszy. Pewien neurolog, który z dum± obnosi³ przez lata swój ograniczony, betonowy, tzw. naukowy punkt widzenia na sprawy ¿ycia i ¶mierci nagle siê przekona³, ¿e w stanie ¶mierci klinicznej swojego cia³a jest ¶wiadomo¶ci± swojej duszy:) http://www.youtube.com/v/ZN8bsq2Ic-4?version=3&hl=pl_PL Zajê³o mu 4 lata przetrawienie tego do¶wiadczenia – có¿, ograniczony umys³ naukowca ma swoje prawa, trzeba to zrozumieæ - ale w koñcu, w roku 2012 opowiedzia³ z przejêciem o tym, ¿e w 2008 roku pozna³ siê ze swoj± dusz±. W trakcie 7 dni stanu ¶mierci klinicznej. Witamy. Brawo! Dr. Eben Alexander, naukowiec, neurolog opowiedzia³ o tym, ¿e gdy jego mózg wedle naukowych kryteriów nie przejawia³ ¿adnej aktywno¶ci, on sam, a mo¿e jego ¶wiadomo¶æ, odby³a piêkn± wycieczkê przez galaktykê. Tym samym z betonowego naukowca i ortodoksyjnego chrze¶cijanina przeistoczy³ siê w ¶wiadomego swojej duszy oraz tymczasowo¶ci swojego cia³a czuj±cego i my¶l±cego cz³owieka. Bo¿e, jakie to piêkne! Problemem dla spo³eczno¶ci naukowej bêdzie pozycja, dorobek i wzorowa naukowa przesz³o¶æ tego pana. Mnie osobi¶cie trochê irytuje, ¿e tysi±ce ludzi, którzy dotychczas relacjonowali swoje near death experiance z jakich¶ powodów byli nienaukowi, a ten pan nagle jest naukowy w swoich do¶wiadczeniach. Ale – cieszmy siê, ¿e g³upota zaczyna ustêpowaæ miejsca oczywisto¶ci. Wywiad radiowy z dr. Alexandrem http://www.youtube.com/v/xYZoX4N5_YQ?version=3&hl=pl_PL Kategoria: Aktualno¶ci http://www.schodamidonieba.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1417:naukowiec-spotka-si-ze-swoj-dusz&catid=44:swoje&Itemid=125 Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Pa¼dziernik 14, 2012, 07:19:44 Znaczy ruszy³o ciele ogonem dziw nad dziwy ;D
Nawet fajnie mu to opowiadanko wysz³o ;D to pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Pa¼dziernik 14, 2012, 08:18:38 S³ysza³am o tym chyba w Niezale¿nej TV ,songo czy ten wywiad jest mo¿e przet³umaczony ?
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: blueray21 Pa¼dziernik 14, 2012, 08:42:19 Gdzie¶ czyta³em, by³o znacznie wiêcej tekstu, ale raczej po angielsku i kawa³ek czasu temu.
Nie t³umaczy³em, bo wiêcej odnosi siê do funkcjonowania mózgu, a w³a¶ciwie u niego braku jego funkcjonowania przez tydzieñ w wyniku bardzo ostrego stanu zapalenia opon mózgowych. Jest neurochirugiem i opisy procesów s± d³ugie i dok³adne, ale opis do¶wiadczeñ w czasie ¶mierci klinicznej nazwa³bym bardzo p³ytkim i pobie¿nym, przynajmniej w wersji, któr± czyta³em. Zdarzenie mia³o miejsce 4 lata temu i jak widaæ wróci³ do formy i nadal pracuje w swoim zawodzie, ale podej¶cie do ¿ycia ma ju¿ ca³kiem inne. Edit: Tu link do artyku³u: http://www.thedailybeast.com/newsweek/2012/10/07/proof-of-heaven-a-doctor-s-experience-with-the-afterlife.html Bêdzie publikowany w Newsweek'u 23.10 wiêc zapewne w polskiej edycji te¿ bêdzie przet³umaczony. Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 14, 2012, 11:51:35 S³ysza³am o tym chyba w Niezale¿nej TV ,songo czy ten wywiad jest mo¿e przet³umaczony ? tyle co na niego trafi³em, choæ ju¿ trochê wcze¶niej s³ysza³em o nim w radio,- wiêc odbi³ siê chyba g³o¶nym echem zaw³aszcza w ¶wiatku naukowym. PS. chyba kto¶ zdecydowa³ o kruszeniu betonu ;) Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Pa¼dziernik 14, 2012, 17:55:44 songo1970
Cytuj PS. chyba kto¶ zdecydowa³ o kruszeniu betonu Wydaje mi siê wielce szacowni, ¿e chyba troszkê za pó¼no na te kruszenie choæ lepiej pó¼no ni¿ wcale ;Dto pa ;D Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 26, 2012, 10:23:35 http://youtu.be/2DUEC9XXCdk
http://youtu.be/hUcOHsLQybg Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Listopad 26, 2012, 17:58:29 ³adne :)
Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 26, 2012, 20:45:49 To te¿ ³adne :
http://www.youtube.com/watch?v=6bqNdJueyjE&noredirect=1 http://www.youtube.com/watch?v=cQVVkSzYMsE Tytu³: Odp: Dusza i wszystko o niej ... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Listopad 27, 2012, 18:36:55 £adne prawda, ale to ja znam ;D
Nazywam to > odpinaniem < ;D to pa ;D |