Niezależne Forum Projektu Cheops

Cieszê siê wiêc Koliberku, ¿e Twe egoistyczne ¿¹dze zaszczyci³am powy¿szym stwierdzeniem.
Jeszcze tylko skromnie dodam, ¿e Janneth to po szkocku imiê Joanna, nie ¯aneta (gwoli swobodnego przep³ywu informacjê t¹ podajê, mo¿esz j¹ zweryfikowaÌ z rzeczywistoœci¹, ale znaj¹c dog³êbnie Twoj¹ schizofreniczn¹ naturê s¹dzê, ¿e nadal bêdziesz ¯anet¹ mnie nazywaÌ, co nijak ma siê zarówno do znaczenia jak i wymowy tego imienia).

Ba! :) Joanno MiÂła, toÂś mnie znowu zaszczyciÂła! :)

ÂŻaneta – Wikipedia, wolna encyklopedia
ÂŻaneta - imiĂŞ ÂżeĂąskie pochodzenia francuskiego, spolszczona forma imienia Jeanette - zdrobnienia od Jeanne (Janina lub Joanna).

A jakiÂż to mĂłj problem, Âże Arteqowi i Janneth potrzebne sÂą dowody?   ::)

AleÂż kochany Ptaku.

Moim celem byÂła jedynie informacja o "problemie".
JeÂżeli pada deszcz jeden siĂŞ cieszy drugi pÂłacze.

Czy to nie problem ?
MoÂże gdyby nie byÂło deszczu, nie byÂło by problemu. ?

Sorry Januszu za offa .. i za problem ktĂłry ci stwarzam piszÂąc te posty ;)

ten ktĂłry pÂłacze problem ma, drugi zaÂś radochĂŞ
na szczĂŞÂście deszcz pada, raz tu, raz tam
i kaÂżdemu wszystkiego dostanie siĂŞ po trochĂŞ. ;)

AnioÂłki, :) dobranoc!

Heh, co tu siĂŞ dzieje na tym forumowisku ?..! WidzĂŞ, Âże dalej wylewacie na siebie swoje frustracje ?.. !
A energie biegn¹ coraz szybciej, a Wy zamiast wzi¹Ì siê w garœÌ, tupiecie nó¿kami. Czy nie ma innego sposobu , aby zwróciÌ na siebie uwagê ?
Czuje w tym jakieÂś ... niedowartoÂściowanie...
Co do problemĂłw ?
ProblemĂłw nie ma Âżadnych, wiĂŞc kaÂżdy problem to tylko sztuczny problem.
Wszechœwiat nie zna ¿adnych problemów, problemy znaj¹ tylko ludzie, bo sami sobie ich tworz¹, a póŸniej siê im przygladaj¹ i mówi¹ - mam problem. Dobre ... prawda ?

A ''ja'' ostnio siĂŞ odproblemawiam (hehehe). Szukam piĂŞkna, a jak szukasz to i  go znajdziesz.
I wÂłaÂśnie znalazÂłem kilka bratnich ''dusz'', pewnie po to, aby popchaĂŚ  trochĂŞ ten zaproblemiony Âświat do przodu.
Jedna z ''dusz'' piĂŞkna kobieta nie tylko z wyglÂądu, ale i wnĂŞtrza napisaÂła do mnie dziÂś tak,
cytujĂŞ :

 ''uwielbiam sie uczyc i na moich
fascynacjach zawieszac sie jak na magicznym haku...szukam
prawdy..nieprzejaskrawionej, czasem niedopranej, chcÂąc nadal
tak urzekajacej prawdy..i wszelakich jej oblicz...szukam
rzeczy, osob, ktore moge dotknac i poczuc ich strukture pod
opuszkami palcow...ktore popychajac padaja, a mimo to wstaja
i wspolistnieja nadal..szukam prawdy i wiary...wiary we
wlasna prawde..wiary we wlasne swiadectwo..wiary we wlasna
swiadomosc...to wszystko nazywam pieknem..''

Otó¿ to !

A skad wiesz janneth ze mialam takie same kontakty z Samuelem jak z bytem Mory? Uczestniczylas w tym kontakcie? Nawet gdybys byla nigdy nie miala bys mozliwosci idetycznego odbioru, bo kazdy odiera przez siebie a ty mna nie jestes. Tak wiec dyskusja na ten temat bezpodstawna.
Nie wiesz iz dwie osoby jedzac idetyczne ciastko bede odczowaly nie idetycznie jego smak?

Zaakceptuj ze czegos nie jestes jeszcze w stanie odczowac , zrozumiec , zobaczyc i uslyszec. Zaden problem nie kazdy rozwija sie duchowo idetycznie i w tym samym czasie.
Rozwoj intelektualny nie idzie w parze z rozwojem duchowym , tak juz jest.Moze ale nie musi.

Kiara :) :)


ps. Po za tym nie wiesz jak subtelne sa podszepty roznych bytow kierujacych zachowaniami ludzi wrazliwych ( a Mora taki jest), wowczas wydaje sie ludziom iz wszystko wymyslaja sami.

Podejrzewam, ¿e chodzi³o o sytuacjê gdy stanowczo zapewnia³aœ nas, ¿e zgodnie z Twoj¹ "wiedz¹" i odczuciami z pewnoœci¹ samcio=baldur [ten Mory]. PóŸniej Mora sam wyraŸnie stwierdzi³: ³aga³em z tym baldurem. I w tym momencie Twoja "wiedza" odnotowa³a drastyczny spadek wiarygodnoœci. Oczywiœcie nie mog³as sobie na to pozwoliÌ, wiêc dalej wmawia³aœ wszystkim, ¿e pomyli³ siê... Mora. Co zreszt¹ w obronie swojej "wiedzy" czynisz nadal:
Brzmi to tym bardziej dziwnie, ¿e w³aœnie Janneth zarzucasz narzucanie Ci odczuwania, a samo robisz to Morze - z t¹ jedna ró¿nic¹, ¿e on wyraŸnie stwierdzi³: nie odczuwa³em. Co jednak nie przeszkodzi³o Ci w najmniejszym stopniu wmawiaÌ jako prawdê, rzeczy niezaistnia³ej.

Mam rĂłwnieÂż zapytanie: czy wobec tego nie jest rĂłwnie prawdopodobnym, Âże ludzie to co sobie wymyÂślÂą odczuwajÂą jako prawdĂŞ i jako takÂą zawziĂŞcie jÂą przedstawiajÂą pomimo braku dowodĂłw? Czy w tym celu wystarczy dostatecznie dÂługo wierzyĂŚ we wÂłasne/czyjeÂś wymysÂły? A dopiero weryfikacja oddziela prawdĂŞ od fikcji?
Czy nie w ten w³aœnie sposób sekty pior¹ mózgi swoim wyznawcom? Np. gryf zapewnia³,ze odbywa podró¿e miêdzygwiezdne swoim statkiem. Pamiêtam jednak, ¿e ¿aden z popleczników nie chcia³/nie potrafi³ wskazaÌ l¹dowiska... W koùcu chyba przyjêto spiwekê, ¿e to podró¿e... duchowe, a statek to taka metafora...

to Âże wywodzÂą siĂŞ z tego samego pnia nie oznacza Âże sÂą tym samym
np czÂłowiek i maÂłpa majÂą tego samego przodka ale nie sÂą tym samym (przynajmniej w wiĂŞkszoÂści przypadkĂłw ;P)

ÂŻaneta to nie Joanna
jak sam napisaÂłeÂś Jeanette to zdrobnienie od Jeanne
a Jeanne to wÂłaÂśnie nasza swojska Joanna :)

wchodzÂąc na nasz swojski rynek jĂŞzykowy staÂło siĂŞ nowym imieniem :)

"MiÂłosna ÂŻaneta"... ;D


Pozdrawiam przeÂśmiewczo - Thotal :)

Nic sam nie napisaÂłem, choĂŚ mĂłgÂłbym, bo niejednÂą ksiĂŞgĂŞ imion siĂŞ czytaÂło. I siĂŞ wie, Âże to nic innego jak Joanna. Jednak, to co powyÂżej, przedrukowaÂłem z Wikipedii. Janneth, fonetycznie brzmi ÂŻanet (DÂżanet)wÂłaÂśnie. A wiĂŞc z mĂŞska w naszym tÂłumaczeniu, a moja przedmĂłwczyni przywiÂązuje wagĂŞ do pÂłci w przeciwieĂąstwie do mnie, poza tym dziewczyna polska, a imiĂŞ z  obca brzmiÂące, nie mĂłwiÂąc o zapisie....Dziwna niespĂłjnoœÌ i trudno mi siĂŞ pisze w obcym wydaniu ten nick. ZrobiÂłem tak dla wygody wÂłasnej i prawdy obiektywnej; na naciÂągaj wiĂŞc bracie, to czego naciÂągn¹Ì w Âżaden sposĂłb siĂŞ nie da!
A skoro siê ¯aneta nie podoba,( miêdzy nami mówi¹c, mnie osobiœcie kojarzy siê z tak¹ du¿¹ medyczn¹ strzykawk¹), to niech zostanie piêkn¹ Joann¹, a nie pretensjonalnie brzmi¹cym nickiem Janneth. Oczywiœcie, to tylko sugestia, jeœli ktoœ pretensjonalnym lubi byÌ, to jego osobista sprawa.

Val Dee - nie ma to jak tÂłumaczyĂŚ dorosÂłej babie, Âże ÂŻaneta to nie to samo co Joanna :D

Koliwberet - ju¿ mówi³am, ¿e ile byœ ksi¹¿ek nie przeczyta³a i ile tu encyklopedii nie przytoczy³a, to i tak pustka zostaje w g³owie. Dlatego w³aœnie tak istotne jest interpretowanie informacji, bo co Ci wysz³o z tego, ¿e przytoczy³aœ tu cytat z Wikipedii, w którym napisane jest ¿e jedno z drugiego siê wywodzi? Dla Ciebie to dalej to samo imiê.
Zapewne przeczytaÂłaÂś tĂŞ informacjĂŞ zanim jÂą tu wkleiÂłaÂś, ale nadal nie kumasz, nie?
To jest w³aœnie ta wielokszta³tnoœÌ Twojego œwiata - ¯aneta, Joanna, Janina - to wszystko to samo imiê, zwa³ jak zwa³, nie? :D £ykasz ka¿d¹ bzdurê, jak¹ Ci œwiat zaserwuje, byle by by³a na Twoj¹ korzyœÌ. Czasem te bzdury s¹ jednak m¹dre, problem nie tkwi w informacjach, lecz w Twoim niew³aœciwym ich interpretowaniu. Te wszystkie Twoje duchowe prze¿ycia mo¿e te¿ s¹ przez Ciebie nieprawid³owo interpretowane i zamiast na forum siê wywy¿szaÌ, powinnaœ biec do ... (sama sobie dopowiedz, dobra w tym jesteœ).

Nawi¹zuj¹c jeszcze raz do braku interpretacji, którym niektórzy tutaj siê charakteryzuj¹. Polecam Wam obejrzeÌ ostatni b¹dŸ przedostatni odcinek serialu "Dr House". Mia³ on tam w³aœnie przypadek, gdzie u pacjenta nie by³o komunikacji pomiêdzy dwoma pó³kulami mózgu. Prawa pó³kula odpowiadaj¹ca za interpretacjê, logikê i analizê nie dogadywa³a siê z lew¹, która z kolei odpowiada za kreatywnoœÌ, uczucia itp. Pacjent w koùcu waln¹³ swoj¹ lew¹ piêœci¹ ukochan¹ kobietê, poniewa¿ nie potrafi³ zinterpretowaÌ prawid³owo sytuacji. To samo stanie siê z Wami jak kompletnie zapomnicie o u¿ywaniu swojej prawej pó³kuli i przypominam, ¿e to Wy dziwiliœcie siê w reinkarnacji, ¿e facet ¿yje z po³ow¹ mózgu. Czasem mam wra¿enie, ¿e gdyby Was tak wzi¹Ì na badania, to i Wy byœcie stanowili takie wyj¹tkowe fenomeny (wszak ju¿ mamy jednego zdeklarowanego forumowego Zombie)

Thotal... chyba miaÂłeÂś na myÂśli miÂłosnÂą minetĂŞ, co? Chlapnij jÂą komuÂś innemu, mnie nie masz siĂŞ co podlizywaĂŚ :P


EDIT:

Dziewczyno, dla Ciebie wszystkie imiona brzmiÂą mĂŞsko. Nie strasz ludzi swoim rozdwojeniem jaÂźni i daruj nam ten beÂłkot, ktĂłry do rozmowy ma siĂŞ nijak i jest jedynie wyrazem Twojego zainteresowania mojÂą osobÂą.
Tak - jestem piĂŞkna, pretensjonalna i przywiÂązujĂŞ wagĂŞ do pÂłci. Przede wszystkim jestem kobieca i nie wstydzĂŞ siĂŞ publicznie przyznaĂŚ do tego, Âże jestem kobietÂą. JeÂżeli masz jakieÂś kompleksy na punkcie wÂłasnej seksualnoÂści to idÂź z tym problemem do seksuologa, a ode mnie wara! NaprawdĂŞ kompletnie nie interesuje mnie to, czym siĂŞ czujesz. Ze swojej strony powiem jedynie, Âże musisz byĂŚ kobietÂą, bo tylko kobiety nie potrafiÂą ÂścierpieĂŚ innych kobiet. Tylko one wzglĂŞdem siebie sÂą zawistne, zazdrosne i po prostu bezczelne. Facet potrafi uderzyĂŚ i sprawa rozwiÂązana. Baba bĂŞdzie siĂŞ pluÂła, aÂż jej ktoÂś w koĂącu racjĂŞ przyzna. I niech Ci bĂŞdzie nawet, Âże ÂŻaneta to Joanna, a Joanna to ÂŻaneta i Âże Âźle jest siĂŞ posÂługiwaĂŚ obcojĂŞzycznym imieniem, gdy Ty nawet nie wiesz jak je przeczytaĂŚ.
Jednak konta nowego dla Ciebie specjalnie nie za³o¿ê - bêdziesz musia³a dalej sobie jêzyk ³amaÌ, gdy bêdziesz o mnie myœla³a (a jak na razie to widzê, ¿e robisz to ca³y czas chyba). A¿ tak kontrowersyjna nie jestem, ale pochlebia mi to tak samo jak Ty wczoraj czu³aœ siê zaszczycona moj¹ diagnoz¹.

MiaÂłem na myÂśli ÂżaÂłosnÂą... i nie jako czyn, a raczej stan bez-ÂświadomoÂści.


Pozdrawiam - Thotal :)

Jak dla mnie to mo¿esz i ¿a³osn¹ chlapn¹Ì komuœ innemu.

Janneth, czy wiesz, Âże najlepsze pralki do prania ma Bosch?

Thotalu Koniec lata dziÂś, a gdzieÂś bracie TY? :) 


 O0

Nie wiedziaÂłam, Âże wszech obecne chamstwo to tez zjawisko paranormalne  ??? ale có¿ caÂłe Âżycie czÂłowiek siĂŞ uczy i gÂłupi umiera  ;D ;D

Pozdrawiam :)

To nie chamstwo, to tylko uzewnĂŞtrzniajÂące siĂŞ ÂżaÂłoÂśnie EGO ÂŻanety ;D


Pozdrawiam - Thotal :)

Fakt, dziewczyna da³a siê ponieœÌ i nieco wyprowadziÌ z równowagi, ale czy nie o to Wam chodzi³o?

A rozmowy w temacie imion proponujê przenieœÌ do w¹tku: "jak masz na imiê".

Artequ MiÂły, a wrĂŞcz przeciwnie, powiadam Ci, wrĂŞcz przeciwnie. :) JeÂśli jednak spolszczenia imienia takie powoduje reperkusje, to biada nam ;)

Pozdrawiam opozycjonistĂŞ serdecznie: :)

koliberek33

Jeden chciaÂł, Âżebym mĂłwiÂł do niego "TED".
A ja pytam, czy nie wystarczy Tadek?
Nie wystarczyÂło, poÂżegnaliÂśmy siĂŞ nie rozumiejÂąc siĂŞ nawzajem :(


Pozdrawiam - Thotal :)

To akurat mnie niestety nie dziwi - bo nawet na tym  forum spotkaÂłem "rozwiniĂŞtÂą i otwartÂą" osobĂŞ ktĂłra zabroniÂła zwracaĂŚ siĂŞ do niej po imieniu jakie nosi - i to pod groÂźbÂą wkroczenia administracji forum>

MoÂże posÂłuÂżyÂłeÂś siĂŞ imieniem zamiast  nickiem? To ogromna ró¿nica. NiektĂłrzy przyznali siĂŞ do swoich imion, ale nie uÂżywajÂą ich w postach. Nie kaÂżdy bowiem, Âżyczy sobie wchodzenia w sferĂŞ prywatnÂą. ZaufaÂł na tyle i siĂŞ odsÂłoniÂł i na tym winno siĂŞ skoĂączyĂŚ. W przeciwnym razie, odwoÂływanie siĂŞ do jakichkolwiek prywatnoÂści Âświadczy o braku klasy najzwyczajniej, a wrĂŞcz o nieokieÂłznanej wrogoÂści, arogancji, pysze, czy prymitywiÂźmie nawet, ale to juÂż ogĂłlne uwagi wychodzÂące poza TwĂłj post i temat.

koliberek33

Ps. Sam zwaÂż, opisanie swoich osobistych doÂświadczeĂą zakoĂączyÂło siĂŞ straszliwÂą wojnÂą, oraz ocenÂą osobistÂą osĂłb, ktĂłre teÂż zaufaÂły. I po co? SiĂŞ pytam wprost.

dla tej pani to nawet Hiacynt i Jacek to pewnie to samo imiĂŞ ;P

Wal, wal - duÂś, duÂś...
Interpretacja s³ów, imion jest mocno z³o¿ona, nie wszyscy chc¹ byÌ "obna¿eni".... ;D


Pozdrawiam - Thotal :)

tak mnie juÂż w podstawĂłwce woÂłali : "wal i duÂś" ;P

...toÂś miaÂł samych jasnowidzĂłw wokó³ siebie ;) CaÂłe szczĂŞÂście, Âże nie mĂłwili: stary weÂź i siĂŞ wal!, albo pĂŞdÂź na drzewo, w najlepszym przypadku. ;D ChociaÂż, niemiÂłe kodowanie,  niemile widziane...jednakÂże to zaleÂży od tego, jakie priorytety uznaje dany osobnik za swoje. >:D

Nie dajmy siê zwariowaÌ - u¿ycie imienia to ¿aden zamach na prywatnoœÌ. A porównywanie tego do prymitywizmu... pozostawiê jednak bez komentarza..

Zatem, poproszĂŞ o Twoje imiĂŞ. A jednak dla niektĂłrych fonetyczne jego odczytanie, to juÂż wiĂŞcej niÂż zamach. ;)

pamiĂŞtam ile krzyku byÂło jak nazywano pewien twĂłr Samciem...
jakoÂś wtedy nawet zdrobnienie przeszkadzaÂło i zrobiÂł siĂŞ raban

jak widaĂŚ niektĂłrzy siĂŞ posÂługujÂą podwĂłjnymi standardami

KulÂąwberet, daj spokĂłj, chcÂą sobie mieĂŚ to co chcÂą, to niech majÂą...
BylejakoÂści nie popieram, trzymam siĂŞ cnĂłt.


Pozdrawiam - Thotal :)

ProszĂŞ - artur

KurczĂŞ, imiĂŞ nie byle jakie nosisz, tylko czemu zaraz z maÂłej litery. DziĂŞkujĂŞ bardzo. Mile mnie zaskoczyÂłeÂś. :)

siÂądÂźmy do okrÂągÂłego stoÂłu zatem
i mÂądrze zadumajmy siĂŞ nad Âświatem :)

Thotalu i ja miÂłosierdzie wzywam Twoje
niech siĂŞ przyjaÂźni otwierajÂą podwoje!

 :)

KiedyÂś oglÂądaÂłem taki program o rosyjskiej dziewczynie, ktĂłra miaÂła "rentgen" w oczach i widziaÂła co jest w czÂłowieku - kto na co choruje itd.
Ludzie przychodzili do niej siĂŞ leczyĂŚ - oczywiÂście coÂś zawsze zostawiali u niej jako podziĂŞkowanie ;P

Amerykanie (czy Anglicy - juÂż nie pamiĂŞtam) wpadli na to aby zweryfikowaĂŚ jej "zdolnoÂści"
Pokazali jej 5 osób - mia³a odgadn¹Ì kto na jak¹ przypad³oœÌ cierpi - mia³a 5 kart chorób i musia³a odpowiedni¹ kartê przypasowaÌ do konkretnej osoby.
Efekt: trafiÂła 2 razy (Âśrednia statystyczna)
i tyle chodziÂło o jej "rentgen" ;P
Nawet nie potrafiÂła zobaczyĂŚ Âże jeden z pacjentĂłw ma w czaszce metalowÂą pÂłytkĂŞ...

Takie zjawiska przychodzÂą spontanicznie z impulsu, czyli z wnĂŞtrza. Kontrolowanie umiemoÂżliwia swobodny przepÂływ energii. WyobraÂź sobie, Âże poddawano badaniom dzieci i okazaÂło siĂŞ najzwyczajniej, Âże dzieci poddawane kontroli przestajÂą byĂŚ twĂłrcze. TakÂże domy z nadmiernÂą kontrolÂą i reÂżimem, zabijajÂą w dzieciach, to co najcenniejsze. Dziecko teÂż jest spontaniczne i czyste i takie powinno pozostaĂŚ. Wtedy moÂżna tworzyĂŚ i zachwycaĂŚ sobÂą Âświat.

Tak¿e, to co piszesz jest prawdziwe, tylko ¿e trzeba spojrzeÌ na to i z tej drugiej strony. Spróbuj coœ skomponowaÌ, stworzyÌ i niech przyjdzie i stanie nad Tob¹ ktoœ, by sprawdziÌ jak siê ma Twój talent, to albo utwór, albo jego jakoœÌ szlak trafi. To chyba nie jest trudne do wyobra¿enia.

Z pozdrowieniem

koliberek33

Val Dee,
powiniene¶ ju¿ dawno siê zorientowaæ, ¿e wiara czyli nasza mentalno¶æ jest TWÓRCZA...
MĂłwisz- masz...
Chcesz byĂŚ zadowolonym z siebie malkontentem?
- dostaniesz dokÂładnie to, na co sobie zapracujesz.

ProponujĂŞ zmieniĂŚ wzorce, ale i tak pozdrawiam - Thotal :)

no skoro wiara czyni cuda i gĂłry przenosi to czemu ta mÂłoda Rosjanka tak bardzo wierzÂąca w swoje siÂły nie potrafiÂła rozpoznaĂŚ chorĂłb?

bo nie jest xmen'em?? ??? :P

Bo ktoÂś prĂłbowaÂł jej wiedzĂŞ skierowaĂŚ na "logiczne" rozumowanie, a to tak, jakby wyskoczyĂŚ z pociÂągu do koszyka w rowerze i zastanawiaĂŚ siĂŞ w ktĂłrÂą stronĂŞ mnie wiozÂą?

Ta dziewczyna, czy chcesz, czy nie miaÂła ogromny talent, gÂłupcy i beztalĂŞcia prawdopodobnie zmusiÂły jÂą do ustĂŞpstw i wyrzeczenia siĂŞ wewnĂŞtrznej "PRAWDY", ale "podobnych" ludzi jest coraz wiĂŞcej, nie moÂżna bĂŞdzie wszystkich wyÂśmiaĂŚ, poniÂżyĂŚ i spaliĂŚ na stosie.

Pozdrawiam - Thotal :)

OglÂądaÂłem tan materiaÂł. Dziewczyna twierdziÂła, Âże ma rentgena w oczach. Jedyne czego jej zabroniono to rozmowy i dotykania chorych - a te czynnoÂści nie sÂą potrzebne w przeÂświetlaniu.
OczywiÂście, Âże pewnym deprymujacym czynnikiem byÂł stres zwiazany z miejscem badaĂą. Nie zmuszano dziewczyny do weryfikacji - zaproponowano jej obiektywne i bezstronne moÂżliwoÂści prezentacji.
PodsumowujÂąc: wierzĂŞ, Âże potrafiÂła wyczuĂŚ coÂś wiĂŞcej niÂż "standardowy" czÂłowiek lecz twierdzenie o roentgenie w oczach to zbyt duÂżo powiedziane. Nie potrafiÂła obroniĂŚ swoich deklaracji.

aha, i zapewniam, ¿e nikt nie wyœmiewa³ jej po przeprowadzonej weryfikacji - powa¿nie z ni¹ rozmawiano, nie mówi¹Ì ju¿ o rozk³adaniu stosów.

oj chyba tam chodziÂło o pewne porĂłwnanie, skorzystano z najbardziej odpowiadajÂącego a zarazem znanego nam przykÂładu.

teÂż odniosÂłem siĂŞ do tego porĂłwniania, zamiast roentgena moÂżesz wstawiĂŚ "zaglÂądanie we wnĂŞtrze organizmu".

WĂŞsiory siĂŞ "zawiĂŞsiÂły"
MiaÂłem byĂŚ na "przesileniu", ale siĂŞ siÂły sprzeciwiÂły...
Widocznie powinienem poczekaÌ na miejscu i komentowaÌ na bie¿¹co zmieniaj¹ce siê sytuacje...


Pozdrawiam - Thotal :)