Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: Tenebrael Wrzesieñ 29, 2009, 14:02:58



Tytu³: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 29, 2009, 14:02:58
Jeremiasz - nie twierdzê, ¿e jestem "Ezoterykiem przez du¿e E". Nie twierdzê, ¿e to ja tu reprezentujê grupê ezoteryków. Po prostu nie chce, by ktokolwiek uogólnia³ i mowi³ za innych.

Nic wiêcej, i bez urazy dla kogokolwiek :)


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Wrzesieñ 29, 2009, 14:05:36
Jeremiasz - nie twierdzê, ¿e jestem "Ezoterykiem przez du¿e E". Nie twierdzê, ¿e to ja tu reprezentujê grupê ezoteryków. Po prostu nie chce, by ktokolwiek uogólnia³ i mowi³ za innych.

Nic wiêcej, i bez urazy dla kogokolwiek :)

Ale¿ ja nawet nie my¶la³em konkretnie o Tobie.
Po prostu nie chcê aby kto¶ pomy¶la³, ¿e wypowiadam siê za niego. ;)

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Wrzesieñ 29, 2009, 16:52:15
Dygresja:
Mo¿na na to spojrzeæ tak, aby DOSTRZEC w koñcu, i¿ Wiêkszo¶æ Dzisiejszego Spo³eczeñstwa to Ci±gle Nienarodzone(nie¯ywe) Dzieci(choæ niektóre w wieku ju¿ dojrza³ym lub przekwitaj±cym),
a  invasionizm spo³eczny KRK spowodowa³ ABORCJÊ ich NARODZIN. Tyle ¿e na nieco dalszym Etapie,

..ni¿ ten przeciw któremu tak siê BULwersuj±
(procedura stwarzania u¿ytecznego niewolnika - ma byæ ¿ywy, ale niezabardzo; urodzony, ale nie do koñca - wówczas sterowalny i u¿yteczny). Statystycznie jest dzi¶ na ziemi oko³o 7mld aktywnych "komórek embrionalnych" w buforze oko³o ~50-80-letniej "przydatno¶ci do u¿ycia/ do spo¿ycia". U¶wiadomienie tego sobie jest bolesne.. (..)

Postanowi³em umie¶ciæ tê dygresjê w stosownym temacie. Gdy¿ stanowi o brakuj±cym elemencie dla zrozumienia.

Bardzo dobrze , ¿e o tym napisa³e¶ PHIRIOORI .
Nie narodzona ¶wiadomo¶æ przywi±zana pêpowin± wraz ca³ym ³o¿yskiem do umys³u jest chorob±. Narodziny "si³ami natury " bywaj± bolesne, ale to nie jedyny sposób.
Mo¿na by sobie wyobraziæ ingerencjê lekarsk± lecz wtedy jest to atak na woln± wolê. Pozostaje liczyæ na w³asne si³y i na to, ¿e wspomnianym przez Ciebie si³om nie starczy energii, aby dokonaæ aborcji rodz±cego siê, ¶wiadomego, bezbronnego ¿ycia.
Wiele osób na tym forum to czuje, ale jeszcze nie bardzo rozumie, gdy pisze ...
Cytuj
Ja wiem, ¿e moje s³owa s± poparciem mojej wiary. Wiary w obronê bezbronnego ¿ycia, czego¶ tak niewinnego jak ani Ty ani ja nigdy nie mieli¶my okazji byæ.
Guzik mnie obchodzi, co o mnie my¶lisz, bo ja wypowiadaj±c swoje pogl±dy nie mam na my¶li Ciebie, a te istoty ..

.. a przecie¿ to jest kolejny element nieskoñczonego fraktala zwanego ¿yciem ...


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Wrzesieñ 29, 2009, 19:13:42
A dlaczego to ezoteryków nie mo¿na uogólniaæ? Skoro sami zainteresowani uogólniaj± wszystko dooko³a? Vide "troglodyci, roboty, automaty, KATolicy?"
Sami u¿ywaj± takich sformu³owañ bez zahamowañ - zupe³nie jakby ka¿dy kto logicznie my¶li i nie zgadza siê z jak±¶ roszczeniow± wizj± ¶wiata jest dla nich nie do przeskoczenia - a wiêc trzeba go wrzuciæ najlepiej do ciemnogrodu rodem z KK i po sprawie...

Jak dla mnie wiêkszo¶æ ezoteryków ma problemy z postrzeganiem ¶wiata (mo¿e wizyta u psychologa by pomog³a - a na pewno by nie zaszkodzi³a) a czê¶æ jest po prostu tak naiwna w swojej pogoni za prawd± ¿e wierzy w ka¿de bujdy byleby przyjemnie i ciekawie podane...


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 29, 2009, 19:53:05
A dlaczego to ezoteryków nie mo¿na uogólniaæ? Skoro sami zainteresowani uogólniaj± wszystko dooko³a? Vide "troglodyci, roboty, automaty, KATolicy?"

Hmmm, przyk³adowo ja ZAWSZE jasno rozgraniczam miêdzy katolikami (nie KATolikami) a "katolami" - "katolem" nazywam tylko kogo¶, kto w pe³ni, co do s³owa, jak owca idzie za tym, co mówi mu Ko¶ció³ i w pe³ni tego przestrzega, bez zastanowienia siê nad tymi s³owami, nie potrafi±c ich udowodniæ, uzasadniæ. Jest to wiêc grupa (tu - si³± rzeczy) o jednolitych pogl±dach i jednolitym profilu, w którym zawarta jest nieumiejêtno¶æ obronienia pogl±dow, ktore siê wyznaje. Dlatego te¿ mo¿na na tym poziomie t± grupê uogólniæ. Jednak zawsze by³em i bêdê przeciwnikiem tworzenia kategorii du¿ych, bardzo ogólnych, i przypisywania im jednej szczegó³owej cechy.

Przyk³adowo (choæ o materii, a nie ludziach): twierdzenie "w Peugeotach wyprodukowanych po roku 2005 bardzo czêsto psuje siê silnik" uwa¿am za sensowne - bo jasno i precyzyjnie okre¶la grupê (w±sk±) i jej cechê (ogóln±). Jednak ju¿ powiedzenie: "w zachodnich samochodach bardzo czêsto psuje siê czê¶æ X silnika" uwa¿am za g³upie - ogromne uogolnienie grupy, i bardzo szczegó³owa cecha.

Je¶li za¶ chodzi o ezoteryków, to uogolnianie jest bezcelowe, gdy¿ jest to grupa baaardzo ró¿norodna. Przypisywanie im jednej cechy podobne jest do przypisywania cechy X rasie Y.

"Jak dla mnie wiêkszo¶æ ezoteryków ma problemy z postrzeganiem ¶wiata (mo¿e wizyta u psychologa by pomog³a - a na pewno by nie zaszkodzi³a) a czê¶æ jest po prostu tak naiwna w swojej pogoni za prawd± ¿e wierzy w ka¿de bujdy byleby przyjemnie i ciekawie podane..."

Moim zdaniem mylisz ezoteryków z "ezopajacami". W¶ród ezoteryków spora grupa bardzo krytycznie patrzy na swoje zajêcie, nie daje sobie popa¶æ w to, o czym piszesz. Niestety, jest te¿ mnostwo dzieciarni, która wierzy, ¿e na Marsie ¿yj± ufoludki, które w dodatku odwiedzaj± aktualnego prezydenta co tydzieñ na popo³udniowe ciasteczko i herbatkê, ¿e posiedli klucz do najwy¿szej magii, dziêki ktorej mog± rz±dziæ ¶wiatem (a jako¶ zwykle tego nie widaæ) etc etc. Tak jak mówiê - jest to grupa BARDZO zró¿nicowana.




Sami u¿ywaj± takich sformu³owañ bez zahamowañ - zupe³nie jakby ka¿dy kto logicznie my¶li i nie zgadza siê z jak±¶ roszczeniow± wizj± ¶wiata jest dla nich nie do przeskoczenia - a wiêc trzeba go wrzuciæ najlepiej do ciemnogrodu rodem z KK i po sprawie...

Jak dla mnie wiêkszo¶æ ezoteryków ma problemy z postrzeganiem ¶wiata (mo¿e wizyta u psychologa by pomog³a - a na pewno by nie zaszkodzi³a) a czê¶æ jest po prostu tak naiwna w swojej pogoni za prawd± ¿e wierzy w ka¿de bujdy byleby przyjemnie i ciekawie podane...
[/quote]


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Wrzesieñ 29, 2009, 20:12:35
edit3:
o tym, ¿e takie my¶lenie nie jest tak abstrakcyjne jak siê wydaje na pierwszy rzut oka, ¶wiadczy choæby taka sytuacja:
- spróbuj siê zdecydowaæ co jest ci bardziej potrzebne - dzieñ czy noc?
Dzieñ. Zdecydowanie.

Jak dla mnie istniej± 4 mo¿liwo¶ci:
1. ezoterycy s± za
2. ezoterycy s± przeciw
3. ezoterycy nie maja zdania
4. maj± zdanie ale wol± mieæ otwart± furtkê "jakby co" dlatego klucz±


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janneth Wrzesieñ 29, 2009, 20:18:36
Tene masz racjê - generalizowanie jest z³e i niesprawiedliwe, jak s³usznie Val Dee zauwa¿y³ - oni (niektórzy ezoterycy) robi± to samo w stosunku do mnie, Arteq'a i innych, którzy maj± czelno¶æ z nimi siê nie zgadzaæ.

Jednak jak widzisz, Jeremiasz uznaje siê za ezoteryka, tak samo jak Ty i tutaj pojawia siê problem, bo skoro oboje okre¶lacie siê wspólnym mianem, to jak mówiê "ezoterycy" obrywa siê obojgu, choæ inne pogl±dy macie.



Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 29, 2009, 21:32:54
Janneth - ogólnie rzecz ujmuj±c (i co do ezoteryków, i innych osób) raczej negatywnie oceniam ludzi, ktorzy uznaj±, ¿e posiadaj± jedyn±, obiektywn± PRAWDÊ. Mam tu na my¶li kwestie moralne, etyczne, egzystencjonalne etc. Po prostu, gdy rozmowa jest o temacie, którego nie da siê jako¶ udowodniæ, i wszystko opiera siê na pogl±dach, nie ma najmniejszego sensu twierdzenie, ¿e jaka¶ "prawda" jest "prawdziwsza" od innej. Oczywi¶cie, mo¿na mieæ inny pogl±d, inne wyznawaæ idee, jednak nie mo¿na (ani w jedn±, ani w drug± stronê) warto¶ciowaæ tych pogl±dów.

Co do generalizowania, to jasne, rozumiem, o co tu idzie. Dlatego po prostu lepiej odnosiæ siê do twierdzeñ jednej osoby, jako jej twierdzeñ, ni¿ do grupy. Mo¿liwe, ¿e te¿ po czê¶ci "zawini³" tu Jeremiasz, mówi±c, ¿e "ezoterycy mówi±" to czy tamto - tak czy owak, dlatego w³a¶nie moj apel by³ tu do wszystkich, nie do Ciebie konkretnie, aby nie generalizowaæ.

No, ale offtopujê chyba, wiêc na tym skoñczê tutaj :)


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dry007 Wrzesieñ 29, 2009, 22:55:16
edit3:
o tym, ¿e takie my¶lenie nie jest tak abstrakcyjne jak siê wydaje na pierwszy rzut oka, ¶wiadczy choæby taka sytuacja:
- spróbuj siê zdecydowaæ co jest ci bardziej potrzebne - dzieñ czy noc?
Dzieñ. Zdecydowanie.

Jak dla mnie istniej± 4 mo¿liwo¶ci:
1. ezoterycy s± za
2. ezoterycy s± przeciw
3. ezoterycy nie maja zdania
4. maj± zdanie ale wol± mieæ otwart± furtkê "jakby co" dlatego klucz±
Aretq
s± grubi
s± chudzi
s± g³usi
s± niemi
to odnosi siê do indywidualno¶ci
s± tym z kim s±, z kim chcesz polimizowaæ ?


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 30, 2009, 07:08:36
Arteq - istnieje jeszcze 5 mo¿liwo¶æ, której nie zamie¶ci³e¶, a która jest najbardziej oczywista:

5. Ezoterycy s± RÓ¯NI, i ka¿dy ma w³asne zdanie. Bo bycie ezoterykiem nie wymusza jednego, konkretnego podej¶cia, które glosi jaki¶ "EzoGuru".


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Wrzesieñ 30, 2009, 07:22:46
edit3:
o tym, ¿e takie my¶lenie nie jest tak abstrakcyjne jak siê wydaje na pierwszy rzut oka, ¶wiadczy choæby taka sytuacja:
- spróbuj siê zdecydowaæ co jest ci bardziej potrzebne - dzieñ czy noc?
Dzieñ. Zdecydowanie.
Rozumiem, ¿e doskonale obywasz siê bez wypoczynku i snu?
Zapytam jeszcze dosadniej - co jest Ci bardziej potrzebne?  (nie pytam co bardziej lubisz)
Jedzenie czy robienie kupy?

Cytuj
Jak dla mnie istniej± 4 mo¿liwo¶ci:
1. ezoterycy s± za
2. ezoterycy s± przeciw
3. ezoterycy nie maja zdania
4. maj± zdanie ale wol± mieæ otwart± furtkê "jakby co" dlatego klucz±
Zeby nie by³o nieporozumieñ mów o mnie a nie o ezoterykach.
S± ludzie, których dra¿ni szufladkowanie.

Nale¿ysz do ludzi, którzy za wszelk± cenê chc± okre¶liæ - to jest bia³e, to jest czarne. Ten jest dobry, ten jest z³y, itp
Znam takie podej¶cie, sam przez jaki¶ czas tak postêpowa³em.
I z takiej perspektywy informacja, ¿e kto¶ mo¿e byæ jednocze¶nia "za" i "przeciw" wydaje siê absurdalna.
Dlatego nie dziwi± mnie Twoje drwiny.
Za jaki¶ czas zmieni Ci siê perspektywa, zmieni siê Twoje podej¶cie do takiego postrzegania.
A mo¿e siê nie zmieni.
Te¿ dobrze.

pozdrawiam

Edit1: jedn± rzecz chcia³bym zauwa¿yæ ¿e ezoteryka TO NIE JEST (wbrew pozorom)
- wiara w ufo, w jaszczury i inne takie
- wiara w ¿ycie nadprzyrodzone, ¿ycie po ¿yciu, ¿ycie przed ¿yciem, itp.
- wiara w astrologiê, tarota, wahade³ko, kaba³ê, runy, itp.
- wiara w chanellingi, przekazy spoza ¶wiata, itp
- itp, itp.. to wszystko co uwa¿amy za paranauki, parapsychologiê, itp.

Prawdziwy ezoteryk nie broni siê przed stosowaniem astrologii czy wahade³a kiedy uzna to za s³uszne, 
dla niego to jedno z dostêpnych narzêdzi.
ale z drugiej strony - znajomo¶æ astrologii czy wahad³a nie czyni z cz³owieka ezoteryka.

To trochê tak jak z malarstwem. Aby zostaæ malarzem przydaje siê umiejêto¶æ pos³ugiwania siê pêdzlem,
umiejêtno¶æ pos³ugiwania siê pêdzlem nie czyni z cz³owieka malarza.

To mówi³em ja, jeremiasz.
i takie jest moje widzenie ezoteryki.
Czuwaj




Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 30, 2009, 07:50:54
Tu siê podpisujê pod tym, co napisal o Ezoteryce Jeremiasz. Choæ nie dal definicji, czym JEST, napisal, czym NIE JEST - a to ju¿ bardzo wiele :)


Tytu³: Odp: Aborcja - tak/nie?
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Wrzesieñ 30, 2009, 08:53:32
...

Czym wiêc jest ezoteryka ?

Do ezoteryki mo¿na zaliczyæ wszelkie dzia³ania, prowadz±ce w konsekwencji do zrozumienia natury cz³owieka i jego otoczenia, przez pryzmat wnikania w siebie i wydobywania istniej±cej w nim od zarania Wiedzy. Najogólniej mówi±c chodzi o rozwój wewnêtrzny cz³owieka. Ezoteryka to Wiedza wewnêtrzna cz³owieka, ale te¿ wszystko co siê za tym ukrywa, a w szczególno¶ci:

rozmy¶lania filozoficzne,
praca z w³asnym charakterem,
poznawanie wiedzy umykaj±cej tradycyjnym sposobom jej poznawania,
poznawanie i rozwijanie w³asnego wnêtrza,
ci±g³e szukanie swojej Drogi,
analiza swojego ¿ycia wewnêtrznego w relacji z otaczaj±cym ¶wiatem,
szukanie odpowiedzi na pytania trudne i ³atwe,
zadawanie pytañ zakazanych,
³amanie tradycyjnej wizji ¶wiata i cz³owieka,
odkrywanie swojej natury i talentów,
umiejêtno¶æ pogodzenia w³asnego widzenia ¶wiata i jego wizji podawanej przez religie,
¿ycie i znoszenie przeciwno¶ci oraz trudów z godno¶ci±,
prze¿ywanie emocji i do¶wiadczeñ bez warto¶ciowania ich jako dobre lub z³e,
umiejêtno¶æ widzenia Ducha we wszystkim, tak¿e w materii.
Pozostaje pytanie, jak to zrealizowaæ ? Po prostu ¿yæ w my¶l zasady szukaj, burz, buduj. ¯yj, potykaj siê, podno¶ i z uniesion± g³ow± id¼ do przodu, a¿ do nastêpnego potkniêcia. Nie neguj dotychczasowych do¶wiadczeñ, lecz ciesz siê nimi. I nie powtarzaj ich w nieskoñczono¶æ, lecz wyci±gaj wnioski by móc siêgn±æ po nowe do¶wiadczenia i emocje. Zbieraj po drodze niezliczone okruchy m±dro¶ci ¿yciowej i sk³adaj je w swoje ¿ycie. Nie rób tego jednak z przypadkowymi okruchami. Mo¿e siê to nie tylko nie udaæ a nawet mo¿e co niektórym zaszkodziæ. Wiêc wszystko z umiarem i rozs±dkiem, aby i¶æ do przodu, nie robi±c sobie jednocze¶nie krzywdy. Ma to tym wiêksze znaczenie gdy za wszelk± cenê neguje siê jedne warto¶ci i pogl±dy a ¶lepo bierze inne. Pamiêtaæ nale¿y, ¿e ani Wschód ani Zachód nie maj± wy³±czno¶ci na Wiedzê. Wszyscy maj± j± w sobie i tam przede wszystkim nale¿y poszukiwaæ. A formalne, nowe czy stare systemy religijne i filozoficzne to tylko drogowskazy, z których umiejêtnie nale¿y czerpaæ. Nie daj±c siê jednak og³upiæ i omamiæ. Nale¿y te¿ zdaæ sobie sprawê, ¿e niektóre Energie bêd± w opozycji z Innymi. Ka¿da kultura tego ¶wiata dostaje specyficzny przekaz energetyczny dla w³asnego rozwoju i nie jest obojêtne, czy siê korzysta z przekazu innej strefy ziemi i jak du¿o siê z niej czerpie.

                                                                                            Andrzej Bednarz

http://alfabeta.terramail.pl/book/abcotoez.htm

http://www.eioba.pl/a70865/ezoteryka_z_czym_to_sie_je



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Wrzesieñ 30, 2009, 09:44:55
Rozumiem, ¿e doskonale obywasz siê bez wypoczynku i snu?
Zapytam jeszcze dosadniej - co jest Ci bardziej potrzebne?  (nie pytam co bardziej lubisz)
Jedzenie czy robienie kupy?
Nie, nie obywam siê. Ale przespaæ mogê siê i w dzieñ dla komfortu zaci±gaj±c zas³ony. Nie da³oby siê zyæ w ci±g³ym mroku - ¶wiadczy nawet o tym fakt popadania w depresjê tzw. "zimow±" mieszkañców pó³nocnych krañców Europy [duzo wiêkszy odsetek ni¿ np. w Polsce].

Drugie pytanie jest dziwne "tematycznie" ale tez odpowiem konkretnie. Zdecydowanie jedzenie. Dlatego, ¿e bez jedenia krócej ¿y³bym. Natomiast rozumiem, ¿e masz na mysli koniecznosæ oczyszczania organizmu. Mo¿na tak dobraæ dietê aby bardzo d³ugo nie musieæ produkowaæ "kupy".

Jak dla mnie istniej± 4 mo¿liwo¶ci:
1. ezoterycy s± za
2. ezoterycy s± przeciw
3. ezoterycy nie maja zdania
4. maj± zdanie ale wol± mieæ otwart± furtkê "jakby co" dlatego klucz±
Zeby nie by³o nieporozumieñ mów o mnie a nie o ezoterykach.
S± ludzie, których dra¿ni szufladkowanie. [/quote]
Szufladkowanie, szufladkowaniem, a rozmywanie tematu rozmywaniem.




Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Wrzesieñ 30, 2009, 10:14:45
Rozumiem, ¿e doskonale obywasz siê bez wypoczynku i snu?
Zapytam jeszcze dosadniej - co jest Ci bardziej potrzebne?  (nie pytam co bardziej lubisz)
Jedzenie czy robienie kupy?
Nie, nie obywam siê. Ale przespaæ mogê siê i w dzieñ dla komfortu zaci±gaj±c zas³ony. Nie da³oby siê zyæ w ci±g³ym mroku - ¶wiadczy nawet o tym fakt popadania w depresjê tzw. "zimow±" mieszkañców pó³nocnych krañców Europy [duzo wiêkszy odsetek ni¿ np. w Polsce].

Drugie pytanie jest dziwne "tematycznie" ale tez odpowiem konkretnie. Zdecydowanie jedzenie. Dlatego, ¿e bez jedenia krócej ¿y³bym. Natomiast rozumiem, ¿e masz na mysli koniecznosæ oczyszczania organizmu. Mo¿na tak dobraæ dietê aby bardzo d³ugo nie musieæ produkowaæ "kupy".

Naprawdê tak uwa¿asz?
Poza tym pisz±c dzieñ-noc mia³em na my¶li raczej aktywno¶æ-wypoczynek gdy¿ zwykle siê to dzieje w cyklu dzieñ-noc.
Naprawdê uwa¿asz, ¿e nie potrzebujesz snu w nocy i nie potrzebujesz robiæ kupy? (nie mowiê tutaj o jaki¶ ekstremalnych sytuacjach tylko o codziennym ¿yciu. Mo¿esz spaæ w dzieñ i mo¿esz trzymaæ klocka, tylko jak d³ugo?)


To mo¿e jeszcze nie potrzebujesz wydechu i wystarcza Ci sam wdech?

rozbawiony pozdrawiam
ps. pytania z ezoteryk± bardzo s± zwi±zane...


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Wrzesieñ 30, 2009, 12:06:39
Dziekuje Darku ze umiesciles wyjasnienie co to jest "EZOTERYKA". Przynaleznosc religijna nie ma znaczenia, czlowiek ktory dba o swoj rozwoj ma szacunek do wszystkich religii na swiecie. Wlasnie ludzie ktorzy ida droga ezoteryczna, widza swiat naprawde ,dbaja i szanuja swiat, przyrode, zwiezeta. Rozwoj izoteryczny pomaga w zyciu i kontaktach miedzyludzkich. Taki
czlowiek wie jaka wartosc ma milosc do swiata i wie jak wazne jest byc dobrym dla otoczenia. Jesli sie wejdzie na ta droge, to zycie nabiera zupelnie innego znaczenia.


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janneth Wrzesieñ 30, 2009, 12:12:37
Hmmm... Z definicji podanej przez Dariusza dowiadujê siê, ¿e ezoteryk w zasadzie niczym nie ró¿ni siê od staro¿ytnego filozofa. A je¿eli tak jest, to po co w ogóle tworzyæ odrêbne pojêcie takie jak ezoteryka? Dziwna ta definicja...

Dla porównania krótkie ujêcie tematu przez wikipediê:

Ezoteryka - Ezoteryka odnosi siê do wiedzy dostêpnej jedynie dla osób uprzywilejowanych, do¶wiadczonych lub takich, które przesz³y inicjacjê. Jest to tzw. wiedza tajemna, czyli przeznaczona tylko dla grona wtajemniczonych, wybrañców. Pojêcie to jest czêsto u¿ywane w religioznawstwie.

Propaguje inne postrzeganie rzeczywisto¶ci, rozwój duchowy, porusza tematy nieudowodnione lub odrzucane przez naukê. Jej tre¶ci s± na ogó³ otoczone atmosfer± tajemnicy, staro¿ytnych przekazów, guru o nadnaturalnych mocach, itp., a nie s± w ¿aden sposób potwierdzane, s± odczuwalne jedynie w sposób pozazmys³owy.

Nooo... To ju¿ siê bardziej kupy trzyma, niby s³ów niewiele, ale faktycznie ich znaczenie jest odmienne od staro¿ytnego filozofa, a i bli¿sze ludziom trzymaj±cym siê od ezoteryki z daleka.

S± jeszcze ezoteryczne szko³y, tj.:
- Gnostycyzm
- Hermetyzm
- Masoneria
- Teozofia
- Spirytualizm
- psychologia Junga
- Czwarta Droga

Mamy tu teozofiê, która da³a pocz±tek New Age'owi (wiara we wszystko to, czym niby ezoteryka nie jest jak opisa³ to Jeremiasz), mamy masoneriê (nie trzeba t³umaczyæ, tematów tu o tym s± setki), spirytualizm (¿ycie po ¶mierci, kontakty z duchami), hermetyzm w³±czaj±cy astrologiê, czwarta droga - to dlatego ezoterycy nazywaj± mnie biorobotem i troglodyt±.

W zasadzie wymieni³am 3/4 tego czym jest ezoteryka wg encyklopedii, a co pokrywa siê z tym, co wed³ug Jeremiasza ezoteryk± nie jest.
Proszê wiêc Jeremiasza i chyba Ciebie Tene, aby¶cie czarno na bia³ym wyt³umaczyli mi, czemu encyklopedia na Wasz temat k³amie i czemu mówi co¶ dok³adnie odwrotnego do przytoczonych przez Was definicji o tym, czym ezoteryka nie jest.

Albo tworzycie nowy od³am - Newer New Age (Nowszy New Age), albo Wam siê co¶ pomyli³o i z ezoteryk± macie tyle wspólnego co i ja.
O definicjê tego czym jest i czym nie jest ezoteryka proszê te¿ innych u¿ytkowników, którzy deklaruj± ¿e s± ezoterykami.
O¶wieæcie mnie, bo jak na razie to wysz³a tu jaka¶ pseudologiczna papka.


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Wrzesieñ 30, 2009, 12:54:37
Tak, naprawdê tak uwa¿am.
S³uchaj Jeremiasz, zada³e¶ konkretne pytania - zapewne w nadziei, ¿e ci±zko bêdzi mi na nie odpowiedzieæ i dzieki temu udowodnisz "nieokre¶lono¶æ" ezoteryki - ale jak widzisz dosta³es konkretne odpowiedzi i nie nastrêczy³o mi to ¿adnych problemów. Poniewa¿ "akcja" potoczy³a siê jednak nie po Twojej my¶li to teraz próbujesz podwa¿aæ moje odpowiedzi modyfikuj±c zakres pytania które ju¿ PAD£O i odpowied¼ na nie juz UDZIELONO. Przeciez to zwyczajnie nieuczciwe i nosi znamiona manipulacji. Zada³es pytanie: co jest mi bardziej potrzebne oraz co wolê. Odpowiedzia³em. Tylko Tobie odniesienie nie wysz³o.
Je¿eli chcesz abym odpowiedzia³ na kolejne to je zadaj, a nie uwsteczniaj - proste.

Mo¿e zanim zadasz pytanie to zastanów siê nad jego tre¶ci± - wtedy nie bêdzie "nieporozumieñ". Zawsze mozna tak¿e zadaæ pytanie tzw. "opisowe".

Wychodzi na to, ¿e okreslenie "ezoteryk" jest po prostu niepotrzebne i sztuczne. Kazde okreslenie/nazwa jest tworzone po to aby okresliæ pewne cechy wspólne okre¶lanego zbioru.
A odno¶nie aborcji pytanie jest konkretne, a odpowied¼ z powodzeniam mo¿e byæ jednoznaczna - opowiadzasz siê za zyciem lub jego niweczeniem. W czym problem?


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zodiakus71 Wrzesieñ 30, 2009, 13:48:31
Równie dobrze mo¿na powiedzieæ ¿e ka¿dy wierz±cy jest ezoterykiem tzn przynale¿±cy go jakiej¶ grupy religijnej jak i równie¿ nie uto¿samiaj±cy siê z ¿adn± ale wierz±cy . Ka¿da ma swoje pojêcie Boga , duszy ¿ycia doczesnego i duchowego oraz w³asne rytua³y zwi±zane z czczeniem swojego Boga .


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: wiki Wrzesieñ 30, 2009, 13:52:17
Cytuj
Cytat: arteq  Wrzesień 30, 2009, 10:44:55
Cytat: jeremiasz  Wrzesień 30, 2009, 08:22:46
Rozumiem, że doskonale obywasz się bez wypoczynku i snu?
Zapytam jeszcze dosadniej - co jest Ci bardziej potrzebne?  (nie pytam co bardziej lubisz)
Jedzenie czy robienie kupy?
Nie, nie obywam się. Ale przespać mogę się i w dzień dla komfortu zaciągając zasłony. Nie dałoby się zyć w ciągłym mroku - świadczy nawet o tym fakt popadania w depresję tzw. "zimową" mieszkańców północnych krańców Europy [duzo większy odsetek niż np. w Polsce].

Drugie pytanie jest dziwne "tematycznie" ale tez odpowiem konkretnie. Zdecydowanie jedzenie. Dlatego, że bez jedenia krócej żyłbym. Natomiast rozumiem, że masz na mysli koniecznosć oczyszczania organizmu. Można tak dobrać dietę aby bardzo długo nie musieć produkować "kupy".

sorki, że się wtrącę ha ha ( szczerze się ubawiłam ) Jeremiaszu Ty na prawdę myślałeś, że do zagorzałego wyznawcy KK ( przepraszam Artqu, ale za takiego Cię uważam, bez urazy) dotrze druga "część" pytania ?
Wg kk wszystko co ciemne jest odrzucane, tam nie ma  " akceptacji" i baraku oceny, wszystko jest oceniane i jakościowane, więc jak mógł Ci odpowiedzieć ?

Pozdrawiam :)

edit

Zgadzam się z Artqiem odnoście pojęcia ezoteryk, że to słowo jest sztuczne i być może nie potrzebne, a na pewno nie do końca rozumiane......


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Wrzesieñ 30, 2009, 13:54:01
Tak, naprawdê tak uwa¿am.
S³uchaj Jeremiasz, zada³e¶ konkretne pytania - zapewne w nadziei, ¿e ci±zko bêdzi mi na nie odpowiedzieæ i dzieki temu udowodnisz "nieokre¶lono¶æ" ezoteryki - ale jak widzisz dosta³es konkretne odpowiedzi i nie nastrêczy³o mi to ¿adnych problemów. Poniewa¿ "akcja" potoczy³a siê jednak nie po Twojej my¶li to teraz próbujesz podwa¿aæ moje odpowiedzi modyfikuj±c zakres pytania które ju¿ PAD£O i odpowied¼ na nie juz UDZIELONO. Przeciez to zwyczajnie nieuczciwe i nosi znamiona manipulacji. Zada³es pytanie: co jest mi bardziej potrzebne oraz co wolê. Odpowiedzia³em. Tylko Tobie odniesienie nie wysz³o.
Je¿eli chcesz abym odpowiedzia³ na kolejne to je zadaj, a nie uwsteczniaj - proste.

Mo¿e zanim zadasz pytanie to zastanów siê nad jego tre¶ci± - wtedy nie bêdzie "nieporozumieñ". Zawsze mozna tak¿e zadaæ pytanie tzw. "opisowe".

Ok, nastêpnym razem bêdê zadawa³ pytania precyzyjniej. U¶ci¶lanie pytañ po odpowiedzi nie by³o zbyt fortunne.
Przepraszam.

Ale po drugie, nigdzie nie pyta³em co wolisz tylko czego bardziej potrzebujesz.
A to du¿a ró¿nica. Czy¿by¶ nie rozumia³ pytania czy celowo odpowiedzia³e¶ jakby ono inaczej brzmia³o?

Ja niczego nie chcia³em udowodniæ, to Tobie siê wydawa³o, ¿e chcê co¶ udowodniæ i dlatego wymy¶li³e¶ sobie jak±¶ sztuczn± sytuacjê z jedzeniem, po którym nie produkuje siê klocków.
Ale... nie odpowiedzia³e¶ mi na pytanie. czy potrafisz siê obyæ bez wydechu i "jedziesz" na samych wdechach?

Zreszt±, szczerze mówi±c, daruj sobie odpowiedzi.
Nie mam ochoty czytaæ wymys³ów w stylu ¿e mo¿esz przytrzymaæ oddech czy co¶ takiego.

Kto zrozumia³ pytanie, to dobrze. Kto nie - te¿ dobrze.

Cytuj
A odno¶nie aborcji pytanie jest konkretne, a odpowied¼ z powodzeniam mo¿e byæ jednoznaczna - opowiadzasz siê za zyciem lub jego niweczeniem. W czym problem?

W pytaniu.

pozdrawiam

edit1:
a propos ró¿nic miêdzy wikipedi± a tym co napisa³em.

Problem jest w samej definicji.
Bo ezoteryka oznacza wiedzê pochodz±c± od siebie samego, ze ¶rodka.
Nie jest tak jak w szkole, ¿e idziesz do szko³y i dowiadujesz siê, ¿e to czy tamto.
Tutaj na pytanie "dlaczego?" zawsze odpowied¼ powinna przyj¶æ od samego cz³owieka.
I prêdzej czy pó¼niej sam dojdzie do pewnych wniosków.
Nawet je¿eli dojdzie do nieuchronnej konfrontacji z tym co "na zewn±trz", to i tak wiedza wewnêtrzna obroni siê.

Dla kogo¶ z zewn±trz ezoteryk pos³uguj±cy siê wahade³kiem czy astrologi±, uprawiaj±cy jakie¶ praktyki szamañskie
jawi siê jako astrolog, wahade³karz czy szaman. St±d mo¿e siê wydaæ, ¿e ezoteryka to w³a¶nie astrologia czy lewitowanie.

Popatrz na to tak... je¿eli chcesz wybudowaæ dom to potrzebujesz narzêdzi. Potrzebujesz m³otka, pi³y, betoniarki, i u¿ywasz tych narzêdzi na budowie.
Kto¶ kto nie wie kim jeste¶ patrz±c na ciebie widzi cie¶lê, stolarza albo murarza. Nie widzi kim jeste¶ naprawdê.

I mo¿e nawet lepiej.
Bo wnioski do jakich siê dochodzi na tej drodze poznania siebie i ¶wiata s± niezbyt zrozumia³e dla ca³ej reszty.
Niektórzy sugeruj± zak³ady dla psychicznie chorych lub inne miejsca odosobnienia.
Wystarczy³ banalny przyk³ad o "robieniu kupy" i ju¿ niektórzy maj± problem ze zrozumieniem.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Wrzesieñ 30, 2009, 15:14:40
A dlaczego to ezoteryków nie mo¿na uogólniaæ? Skoro sami zainteresowani uogólniaj± wszystko dooko³a? Vide "troglodyci, roboty, automaty, KATolicy?"

Hmmm, przyk³adowo ja ZAWSZE jasno rozgraniczam miêdzy katolikami (nie KATolikami) a "katolami" - "katolem" nazywam tylko kogo¶, kto w pe³ni, co do s³owa, jak owca idzie za tym, co mówi mu Ko¶ció³ i w pe³ni tego przestrzega, bez zastanowienia siê nad tymi s³owami, nie potrafi±c ich udowodniæ, uzasadniæ. Jest to wiêc grupa (tu - si³± rzeczy) o jednolitych pogl±dach i jednolitym profilu, w którym zawarta jest nieumiejêtno¶æ obronienia pogl±dow, ktore siê wyznaje. Dlatego te¿ mo¿na na tym poziomie t± grupê uogólniæ. Jednak zawsze by³em i bêdê przeciwnikiem tworzenia kategorii du¿ych, bardzo ogólnych, i przypisywania im jednej szczegó³owej cechy.


Na tym polega wiara aby zawierzaæ bez dowodów w dogmaty. Dostrzegasz to u KAToli a u ezetryczków ju¿ nie? Na tym forum po³owa ezoTRYKÓW wierzy w ka¿d± bujdê jak± kto¶ naskrobie... jak dla mnie jest do dowód ¿e to w³a¶nie ezoTRYCY s± ciemnym i naiwnym ludem...
Pogl±dów nie umiej± obroniæ za grosz, jak siê z czym¶ nie zgadzaj± to neguj±, dowodów na swoje argumenty nie maj± ¿adnych...
Taki w³a¶nie jest ezoteryk - ¿yje w ¶wiecie u³udy i swoim w³asnym ¶wiecie do którego wpuszcza tylko sobie podobnych... Trochê to ¿a³osne wg mnie i nadaje siê do leczenia ale nie ¿yjemy niestety w pañstwie gdzie mo¿na ezoTRYKÓW leczyæ na si³ê...


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Wrzesieñ 30, 2009, 19:35:05
To dobrze, ze nie mozna kazdego ktory mysli nie tak jak ty wyslac do domu wariatow. Kazdy czlowiek ma prawo do swojego
wlasnego zdania i to jest dobrze, tak powinno byc. Dla ciebie moze byc czerwone, dla mnie bedzie bordowe bo ja to tak widze i czuje, nie widze powodu abys mnie okreslil nienormalna i zagrazajaca spoleczenstwu, przeciez ja nic nikomu nie robie, to jest tylko moje zdanie, zdanie z ktorym inni sie tez zgadzaja ze to jest naprawde bordowe.

Czlowiek myslacy nie zajmuje sie wyzywaniem innych religi, organizacji, odmiennych pogladow, dla takiej osoby jest miejsce w kazdym ugrupowaniu.


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Wrzesieñ 30, 2009, 19:57:06
Cytat: Val Dee
...ale nie ¿yjemy niestety w pañstwie gdzie mo¿na ezoTRYKÓW leczyæ na si³ê...

Val, totalitaryzm Ci w g³owie, a moze stosy by tak...   ??? :o


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Wrzesieñ 30, 2009, 21:39:02
A dlaczego to ezoteryków nie mo¿na uogólniaæ? Skoro sami zainteresowani uogólniaj± wszystko dooko³a? Vide "troglodyci, roboty, automaty, KATolicy?"

Hmmm, przyk³adowo ja ZAWSZE jasno rozgraniczam miêdzy katolikami (nie KATolikami) a "katolami" - "katolem" nazywam tylko kogo¶, kto w pe³ni, co do s³owa, jak owca idzie za tym, co mówi mu Ko¶ció³ i w pe³ni tego przestrzega, bez zastanowienia siê nad tymi s³owami, nie potrafi±c ich udowodniæ, uzasadniæ. Jest to wiêc grupa (tu - si³± rzeczy) o jednolitych pogl±dach i jednolitym profilu, w którym zawarta jest nieumiejêtno¶æ obronienia pogl±dow, ktore siê wyznaje. Dlatego te¿ mo¿na na tym poziomie t± grupê uogólniæ. Jednak zawsze by³em i bêdê przeciwnikiem tworzenia kategorii du¿ych, bardzo ogólnych, i przypisywania im jednej szczegó³owej cechy.


Na tym polega wiara aby zawierzaæ bez dowodów w dogmaty. Dostrzegasz to u KAToli a u ezetryczków ju¿ nie? Na tym forum po³owa ezoTRYKÓW wierzy w ka¿d± bujdê jak± kto¶ naskrobie... jak dla mnie jest do dowód ¿e to w³a¶nie ezoTRYCY s± ciemnym i naiwnym ludem...
Pogl±dów nie umiej± obroniæ za grosz, jak siê z czym¶ nie zgadzaj± to neguj±, dowodów na swoje argumenty nie maj± ¿adnych...
Taki w³a¶nie jest ezoteryk - ¿yje w ¶wiecie u³udy i swoim w³asnym ¶wiecie do którego wpuszcza tylko sobie podobnych... Trochê to ¿a³osne wg mnie i nadaje siê do leczenia ale nie ¿yjemy niestety w pañstwie gdzie mo¿na ezoTRYKÓW leczyæ na si³ê...

Powiem Ci tak - mówisz o kinder-ezoterykach, czyli w³a¶nie takich, co wierzy w ka¿d± bajeczkê i ³yka ka¿d± rzecz, byle by³a "nie z tej ziemi". Jest takich wielu, nie przeczê. Podobnie, jak trudno spotkaæ prawdziwego satanistê - jakie¶ 90% to kinder-satani¶ci, wszêdzie rysuj±cy odwrócone pentagramy, witaj±cy siê "Ave, Satan!" i odprawiaj±cy infantylne rytua³y w stylu "czarnej mszy".

Niestety, zarówno prawdziwych ezoteryków, jak i prawdziwych satanistów (tak jak i prawdziwych pogan, itp) jest jak na lekarstwo, a ta dziecinna wiêkszo¶æ robi im niezbyt dobr± opiniê.

Swoj± drog±, nie o wyznawane zasady mi chodzi w rozró¿nieniu Katolik vs katol. Chodzi o to, ¿e katolik (prawdziwy, wierz±cy g³êboko w prawdy g³oszone przez ko¶ció³) to kto¶, kto nie tylko ko¶cielny punkt widzenia przyj±³, ale i go dog³êbnie rpzeanalizowa³ pod k±tem merytorycznym, który umie swój pogl±d uzasadniæw³asnymi spostrze¿eniami, s³owami, przemy¶leniami. Katol z kolei, to kto¶, kto ¦LEPO pod±¿a za Ko¶cio³em, ale gdy postawiæ go przed trudnymi pytaniami, potrafi jedynie jak mantry powtarzaæ to, co mówi ko¶ció³, nie popieraj±c tego w³asnymi argumentami czy przemy¶leniami.

Nie negujê ¿adnej ¶cie¿ki, uwa¿am, ¿e wszystkie s± rownowa¿ne. Cynicznie patrzê tylko na tych, którzy nie pod±¿aj± W£ASN¡ ¶cie¿k±, którzy nie wybrali ¶cie¿ki m±drze i ¶wiadomie, a jedynie jak owce na rze¼ id± za stadem i przywódc±.


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Pa¼dziernik 01, 2009, 05:53:39
A do jakiej ga³êzi ezoteryków nale¿± pisz±cy horoskopy dla gazet? ;P


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Pa¼dziernik 01, 2009, 06:57:15
Do Oszo³oTandetoEzoteryki :D


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 01, 2009, 07:57:02
Tane, obawiam siê, ¿e Twoje wyt³umaczenia niczego nie dadz±.
Nawet gdyby¶ komu¶ t³umaczy³ 100 razy to ten kto¶ i tak "wie" lepiej.
Niewa¿ne czy chodzi o ezoteryków, katolików, hydraulików czy elektryków.
Taki kto¶ ju¿ ma w g³owie taki a nie inny stereotyp i nie chce siê niczego dowiedzieæ.
A ca³a dyskusja nie ma na celu zdobycie takich czy innych wiadomo¶ci.
To czyste zmaganie siê, ot taka potyczka. ¯eby pokazaæ kto komu dokopie na s³owa.
Ja sobie odpuszczam.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Pa¼dziernik 01, 2009, 12:47:47

Powiem Ci tak - mówisz o kinder-ezoterykach, czyli w³a¶nie takich, co wierzy w ka¿d± bajeczkê i ³yka ka¿d± rzecz, byle by³a "nie z tej ziemi". Jest takich wielu, nie przeczê. Podobnie, jak trudno spotkaæ prawdziwego satanistê - jakie¶ 90% to kinder-satani¶ci, wszêdzie rysuj±cy odwrócone pentagramy, witaj±cy siê "Ave, Satan!" i odprawiaj±cy infantylne rytua³y w stylu "czarnej mszy".

Niestety, zarówno prawdziwych ezoteryków, jak i prawdziwych satanistów (tak jak i prawdziwych pogan, itp) jest jak na lekarstwo, a ta dziecinna wiêkszo¶æ robi im niezbyt dobr± opiniê.


Istotnie, kto¶, kto ³yka wszelkie "¶ciemy" nie mo¿e byæ ezoterykiem, bo to przeczy temu pojêciu, a ezoteryków jest jak na lekarstwo, niestety. S± to zbyt potê¿ne umys³owo¶ci, by zmie¶ci³y siê np. w ramach internetu, czy innych medialnych ¶rodkach, mo¿e poza nielicznymi wyj±tkami, ale i w to w±tpiê. Niestety, mnóstwo próbuj±cych uto¿samiæ siê z tym mianem, czy tzw "duchowo¶ci±",  w praktyce jest jak najdalej od tych jako¶ci. Lecz ten precedens dotyczy tudzie¿ i wszystkich innych wyznañ i pogl±dów.



Swoj± drog±, nie o wyznawane zasady mi chodzi w rozró¿nieniu Katolik vs katol. Chodzi o to, ¿e katolik (prawdziwy, wierz±cy g³êboko w prawdy g³oszone przez ko¶ció³) to kto¶, kto nie tylko ko¶cielny punkt widzenia przyj±³, ale i go dog³êbnie rpzeanalizowa³ pod k±tem merytorycznym, który umie swój pogl±d uzasadniæw³asnymi spostrze¿eniami, s³owami, przemy¶leniami. Katol z kolei, to kto¶, kto ¦LEPO pod±¿a za Ko¶cio³em, ale gdy postawiæ go przed trudnymi pytaniami, potrafi jedynie jak mantry powtarzaæ to, co mówi ko¶ció³, nie popieraj±c tego w³asnymi argumentami czy przemy¶leniami.

Nie negujê ¿adnej ¶cie¿ki, uwa¿am, ¿e wszystkie s± rownowa¿ne. Cynicznie patrzê tylko na tych, którzy nie pod±¿aj± W£ASN¡ ¶cie¿k±, którzy nie wybrali ¶cie¿ki m±drze i ¶wiadomie, a jedynie jak owce na rze¼ id± za stadem i przywódc±.

.
Pogl±d uzasadniæ s³owami, przemy¶leniami, to za ma³o, nale¿y przede wszystkim udowodniæ czynami . A czy ¶cie¿ki s± równowa¿ne? Gdyby tak by³o, ¶wiat by³by w niczym nie zak³óconej harmonii. My¶lê raczej, ¿e nale¿y im daæ prawo do linii rozwojowej i w³asnych wniosków. Cynizm, niestety, w niczym takim id±cym na rze¼ baranom  >:D(bo, nie owcom), raczej nie pomo¿e, a wrêcz utwierdzi w ich mylnych przekonaniach.

 ^-^


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 02, 2009, 09:27:42
Cytat: koliberek
Pogl±d uzasadniæ s³owami, przemy¶leniami, to za ma³o, nale¿y przede wszystkim udowodniæ czynami .
kiedy¶ wyczyta³em przyk³ad, który to ulustruje.
Mo¿na byæ ¶wietnym fizykiem czy biologiem a jednocze¶nie codziennie biæ swoj± ¿onê.
To przyk³ad wiedzy egzoterycznej - oddzia³ywuje tylko na jaki¶ fragment ludzkiego ¿ycia. Bycie noblist± z fizyki nijak siê ma do t³uczenia ¿ony.
Zupe³nie przeciwnie jest z wiedz± ezoteryczn±.
Ona wp³ywa na KA¯DY aspekt ¿ycia cz³owieka.

Cytuj
A czy ¶cie¿ki s± równowa¿ne? Gdyby tak by³o, ¶wiat by³by w niczym nie zak³óconej harmonii. My¶lê raczej, ¿e nale¿y im daæ prawo do linii rozwojowej i w³asnych wniosków. Cynizm, niestety, w niczym takim id±cym na rze¼ baranom  >:D(bo, nie owcom), raczej nie pomo¿e, a wrêcz utwierdzi w ich mylnych przekonaniach.

Równowa¿ne w tym sensie ¿e prowadz± (prêdzej czy pó¼niej) do tego samego celu, to tak.
Ale czy równowa¿ne w jako¶ci? Chyba nie.

We¼my taki przyk³ad: za³ó¿my, ¿e cz³owiek "przerabia" "problem" pt: afirmacja ¿ycia.
Tutaj generalnie mo¿na wyró¿niæ dwie ¶cie¿ki:
- pierwsza, w której ¶wiadomie poszukuje sposobu na to, aby tê afirmacjê ¿ycia w sobie wzbudziæ. Przygl±da siê z podziwiem ka¿demu aspektowi ¿ycia, jego prawid³om, itp. i skutkiem tego jest autentyczny zachwyt nad ¿yciem.
- druga, w której cz³owiek np. ci±gle utyskuje na swoje ¿ycie. Przydarza mu siê np. ciê¿ka choroba. Pó¼niej, kiedy z niej wychodzi tak¿e jest zachwycony ¿yciem.

Jak widaæ - skutek taki sam ale jako¶æ scie¿ki zupe³nie inna.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Val Dee Pa¼dziernik 02, 2009, 17:47:46

kiedy¶ wyczyta³em przyk³ad, który to ulustruje.
Mo¿na byæ ¶wietnym fizykiem czy biologiem a jednocze¶nie codziennie biæ swoj± ¿onê.
To przyk³ad wiedzy egzoterycznej - oddzia³ywuje tylko na jaki¶ fragment ludzkiego ¿ycia. Bycie noblist± z fizyki nijak siê ma do t³uczenia ¿ony.
Zupe³nie przeciwnie jest z wiedz± ezoteryczn±.
Ona wp³ywa na KA¯DY aspekt ¿ycia cz³owieka.

Tzn ezoterycy nie bij± swoich ¿on, nie k³ami± i nie oszukuj±?


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Pa¼dziernik 02, 2009, 18:58:15
Nie, ezoterycy nie bij± swoich ¿on, nie oszukuj±, nie napadaj±, na chama siê nie pchaj±... :D. Chyba, ¿e Ci pseudo ezo, kato, jeho, islo, etc...... A i to nie wszyscy. Mo¿na siê inaczej nad bli¼nim znêcaæ, albo pó³znêcaæ, æwieræ znêcaæ.... albo mo¿e i wcale. Zale¿y od zdolno¶ci wrodzonych i tych nabytych >:D I jak znam Ptaka, toby rzek³, ¿e i od wolnej woli, jak kto woli! :D


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 05, 2009, 12:41:59
Poniewa¿ ciê¿ko sobie wyobraziæ wiedzê, która wp³ywa na ka¿dy aspekt ¿ycia, proponujê przyjrzeæ siê swoim przekonaniom religijnym. One tak¿e maj± szeroki zakres oddzia³ywania.
Ró¿nica taka, ¿e przekonania religijne przychodz± do nas z zewn±trz, a podobnego ciê¿aru gatunkowego wiedza ezoteryczna pochodzi od nas samych.

Poprzednio pisa³em o ró¿nicy w jako¶ci scie¿ki.
I tak jak w poprzednim przypadku, ¶cie¿ka wybrana samodzielnie nawet je¿eli trudna, zwykle jest zupe³nie innej jako¶ci ni¿ ¶cie¿ka "narzucona" w tym przypadku np. przez religiê.
Pierwsza, poprzez samopoznanie, prowadzi nas do celu np. mi³o¶æ do swoich rodziców,
druga poprzez zakazy i nakazy usi³uje tak¿e do tego celu nas przyci±gn±æ ("Szanuj ojca i matkê swoj±")
I znowu - cel taki sam lub podobny, jako¶æ scie¿ki zupe³nie inna.

Dlatego ezoteryczne "kochaj bli¼niego swego" zawsze wyp³ywa z mi³o¶ci,
religijne "kochaj bli¼niego swego" bardzo czêsto wyp³ywa ze strachu.

zawsze dwie ¶cie¿ki, zawsze dwa bieguny.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Pa¼dziernik 05, 2009, 13:01:07
S± jednak wielkie osobisto¶ci duchowe, które sercem i milo¶ci± torowa³y sobie drogê przez ¿ycie, ci z nich, którzy nale¿eli do ugrupowania religijnego nazwano ¶wiêtymi i stoj± w ko¶cio³ach jako niedo¶cig³e wzorce na "podwy¿szonych" miejscach.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 05, 2009, 13:23:17
tak Thotalu, gdy¿ ich wiedza wynika³a z ich poszukiwañ i by³a prawdziw± ezoteryk±.
Jezus, Budda, Mahomet, niektórzy "¶wiêci", itp - ka¿dy z nich sam dotar³ do pewnych rzeczy, dozna³ "objawienia".

Tak w³a¶nie rodzi siê religia - kto¶ do czego¶ dochodzi i próbuje tê wiedzê przekazaæ innym.
Jak na ironiê, tych, którzy doznaj± objawienia jest jak na lekarstwo, ca³a reszta to ¶lepi na¶ladowcy.

pozdrawiam

Edit1:
zauwa¿, ¿e religijna ¶cie¿ka tak¿e prowadzi do celu. W inny sposób, czêsto przewrotny, ale prowadzi.
Tak jak choroba czêsto prowadzi cz³owieka do umi³owania ¿ycia (pokazuj±c mu krucho¶æ jego egzystencji),
tak samo religia, czêsto prowadzi do mi³o¶ci poprzez strach.

Edit2:
a propos "lekarstwa". Wyczyta³em kiedy¶, ¿e mo¿na komuniê ¶w. traktowaæ jak homeopatyczne lekarstwo.
Zreszt±, je¿eli przypatrzysz siê np. w jaki sposób powstaje "¶wiêcona woda" to ewidentnie zobaczysz tutaj analogiê do tworzenia kolejnych potencji lekarstw homeopatycznych. Przypadek?


 


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 05, 2009, 14:07:14
Dlatego ezoteryczne "kochaj bli¼niego swego" zawsze wyp³ywa z mi³o¶ci,
religijne "kochaj bli¼niego swego" bardzo czêsto wyp³ywa ze strachu.

zawsze dwie ¶cie¿ki, zawsze dwa bieguny.
Nie rozumiem dlaczego stwierdzasz to z tak± pewnosci±? Sk±d taki pomys³? Jakies konkretne badania to potwierdzaj±, czy tez jest to wy³±czine Twoje lu¼ne przypuszczenie? W ogóle jak mozna kochac kogo¶ pos strachem? Uwa¿asz, ¿e to by³aby mi³o¶æ? Zastanów sie jescze raz nad tym co napisa³e¶.


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Pa¼dziernik 05, 2009, 14:49:09
Badania historii ko¶cio³a dowodz± ¿e dzia³a on na zasadach handlowych.
Dajesz - odbierasz, co¶ za co¶, kij i marchewka. Strach zaczyna siê wówczas, gdy powstaje brak, a gdy czego¶ brakuje, trzeba to uzupe³niæ, bo bedzie jeszcze wiêkszy strach i jeszcze wiêksze niedobory.
Tak powsta³ mit, ¿e jak bêdziesz grzeczny, pos³uszny (bogobojny), to "niebiosa" pozwol± ci mieæ nadziejê, a jak nie, to jakichkolwiek nadzieii zostaniesz natychmiast pozbawiony.

Strach wyp³ywaj±cy z ci±g³ego niedoboru pozbawia ciê mi³o¶ci do samego siebie, nie wierzysz w siebie, nie wierzysz w drugiego cz³owieka, jeste¶ opêtany poszukiwaniem iluzji, a wystarczy...
pozbyæ siê mentalnych niedoborów, zacz±æ prawdziwie kochaæ siebie, zaufaæ swojej intuicji, uwierzyæ w drugiego cz³owieka...


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kap³an 718 Pa¼dziernik 05, 2009, 16:05:37
có¿, ja jestem gnostycznym alchemikiem, znaj±c oba znaczenia tych s³ów - GNOSIS i AL-KHEMI mo¿na zrozumieæ co mam na my¶li...

jest to NAJSTARSZA ga³±¼ ezoteryki jaka istnieje - oczywi¶cie w sensie WEWNÊTRZNYM!

i znanie etymologii s³owa EZOTERYKA wszystko wyja¶ni, ja zdecydowanie jestem ezoterykiem

ESOTERIC
    1655, from Gk. esoterikos "belonging to an inner circle," from esotero, comp. adv. of eso "within." In Eng., originally of Pythagorean doctrines. According to Lucian, the division of teachings into exoteric and esoteric originated with Aristotle.

Etymology Dictinary

nie mam si³y tego t³umaczyæ, wszystko jest chyba zrozumia³e, podkre¶lê, ¿e EZOTERYK to "nale¿±cy do wewnêtrznego krêgu" i tutaj ode mnie dwa s³owa, to nie wybuja³e ego wcale - WEWNÊTRZNY czyli ten w NAS, WEWN¡TRZ, zwrócenie siê do g³êbi w³asnego siebie (90% nie u¿ywanych pok³adów mózgu czy jak kto¶ woli niewidzialny ¶wiat czyli piek³o [hell])

718'


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 06, 2009, 07:46:06
Jak ju¿ pisa³em, posadowienie w jednym biegunie automatycznie pozwala nam odczuæ tak¿e drugi na zasadzie przeciwieñstwa, kontrastu.

we¼my dwa przeciwieñstwa:
choroba-zdrowie - usadawiaj±c siê na biegunie 'choroba' mo¿emy w pe³ni odczuæ warto¶æ zdrowia.
strach-mi³o¶æ: kiedy porz±dnie siê przestraszymy, wtedy jeste¶my w stanie odczuæ prawdziw± warto¶æ mi³o¶ci. (ot, popatrzcie na dziecko, które czego¶ siê przestraszy³o - szuka pocieszenia w ramionach matki)

Zauwa¿cie, ¿e podczas posadowienia w biegunie "negatywnym" (choroba, strach, cierpienie) pojawia siê pragnienie opuszczenia go. Zwykle polega to na tym, ¿e kto¶ ma ju¿ do¶æ obecnego stanu i np. postanawia wyrwaæ siê fizycznie czy psychicznie z tego co trzyma go w tym biegunie.

W tym momencie, np. maltretowana przez mê¿a kobieta ¿yj±ca w ci±g³ym strachu ucieka od mê¿a.
Cz³owiek, który np. przez swoje zaniedbania doprowadzi³ swoje cia³o do choroby postanawia dbaæ o niego przyk³adnie.
Wierny, który straszony by³ wizj± takiego czy innego piek³a, zrywa z takim pojmowaniem religii i wybiera mi³osiernego boga.
Itp, itp...

St±d wniosek, ¿e dla osób posadowionych w biegunach "negatywnych" droga do zdrowia prowadzi poprzez chorobê, do mi³o¶ci poprzez strach i do ¿ycia poprzez ¶mieræ.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Pa¼dziernik 06, 2009, 07:57:35
Wszystkie do¶wiadczenia, szczególnie te najciê¿sze prowadz± do celu...
Celem jest pe³na harmonia.


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 06, 2009, 08:03:19
Wszystkie do¶wiadczenia, szczególnie te najciê¿sze prowadz± do celu...
Celem jest pe³na harmonia.

Czyli objêcie ¶wiadomo¶ci± OBU biegunów jednocze¶nie.
czyli ta mityczna "jedno¶æ przeciwieñstw"
Kiedy ¿yjesz albo-albo (dzielisz) to ci±gle miotasz siê pomiêdzy skrajno¶ciami.
Kiedy ¿yjesz "i to, i to" (³±czysz) osi±gasz harmoniê.

tak to widzê
pozdrawiam



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Pa¼dziernik 06, 2009, 08:08:55
 :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kap³an 718 Pa¼dziernik 06, 2009, 08:11:29
9 lat temu wybra³em sobie motto magiczne na ¶cie¿ce rozwoju - POPRZEZ CIEMNO¦Æ DO ¦WIAT£A - wtedy nie zdawa³em sobie jak NEGATYWNA jest ta ciemno¶æ!

zrozumia³em na sobie samym, odczu³em to bardzo bole¶nie, ¿e trzeba przej¶æ przez piek³o aby trafiæ do nieba - ezoterycznie mówi±c

pocz±tek mojej drogi to istny EZOTERROR (w±tek "nie ma ró¿y bez kolców") w my¶l "co cie nie zabije to ciê wzmocni", to jest prawdziwe do¶wiadczenie w rozwoju duchowym

aby odczuæ b³ogo¶æ trzeba cierpieæ najpierw, spyta kto¶ czemu? a no dlatego, ¿e jak nadejdzie ta b³ogo¶æ TRZEBA potrafiæ odczuæ t± ró¿nicê - im drastyczniej jest na pocz±tku tym lepiej odczuwa siê t± b³ogo¶æ

B£OGO¦Æ jest najwa¿niejsza! (pozdrowienia dla Dana Wintera)

Kap³an 718'


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Pa¼dziernik 06, 2009, 08:41:29
chcia³em tylko zauwa¿yæ, ¿e to jedna z mo¿liwych dróg - "poprzez piek³o do nieba" - jak napisa³ Kap³an718

Jest przecie¿ droga przeciwna -  samo¶wiadomo¶ci. To o czym pisa³em parê postów wy¿ej.

Wtedy mo¿na eksperymentowaæ z biegunem "negatywnym" kiedy ten "pozytywny" zaczyna siê "rozmywaæ", traci swoj± wyrazisto¶æ.
Wystarczy np.  pojechaæ w odwiedziny do szpitala, popatrzeæ na wszystkich schorowanych ludzi (wczuæ siê w ich sytutacje). Od razu zdrowie nabiera odpowiednich kolorów.

Jest tak¿e inny aspekt wyboru drogi.
Przewa¿nie jest tak, ¿e wybieraj±c ¶wiadomie, wybieramy w kierunku negatywny-->pozytywny.
Gdy ¿yjemy w nie¶wiadomo¶ci, "los" (he he) pcha nas w kierunku pozytywny-->negatywny. A kiedy ju¿ jeste¶my w tym biegunie negatywnym, pojawia sie konieczno¶æ aby co¶ z tym faktem zrobiæ, i wtedy... ¶wiadomie lub nie wybieramy kierunek negatywny-->pozytywny.

Tak czy siak, oba bieguny s± niezbêdne. Z tym, ¿e owszem, jeden jest bardziej przyjemny ni¿ drugi. (przyjemno¶æ-nieprzyjemno¶æ). Ale przyjemny nie oznacza bardziej warto¶ciowy.

Mo¿na przebywaæ w jednym lub drugim biegunie czê¶ciej (w zale¿no¶ci co kto lubi), ale aby odczuæ to w którym siê jest, niezbêdny jest ten drugi.
To bana³, który ka¿dy z nas poznaje jak ma 10 lat, ale ¿adko siê pó¼niej nad tym zastanawia.

W³a¶nie z tego powodu nie mo¿na siê opowiedzieæ za wdechem, jedzeniem, dobrem, ¶wiat³em, mi³o¶ci± i byæ przeciw wydechowi, wydalaniu, z³u, ciemno¶ci i strachu. - bo to znowu lokuje nas na hustawce przeciwieñstw.

Mo¿na jedynie uznaæ konieczno¶æ wdechu i wydechu, jedzenia i wydalania, istnienia ¶wiat³a i ciemno¶ci, mi³o¶ci i strachu, dobru i z³u itp, itp...

pozdrawiam



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 06, 2009, 20:53:24
ezoteryka dla mnie to
przekaz wewnêtrzny.. (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=436.msg928#msg928)

..dochodzenie do czego¶
poprzez DO¦WIADCZENIE, 
poprzez PROCES.






Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 06, 2009, 20:53:50
Witaj jeremiasz
Cytuj
Jest przecie¿ droga przeciwna -  samo¶wiadomo¶ci.
jak zwal tak zwal, to tylko nasze niesprawne werbalizacje.
Slonce - Ksiezyc
Adam - Ewa
Abel - Kain
Chrystus - Antychryst...
stad pokorna droga bez "sztuczek" i "trickow" bo kiedy za wczesnie spotkasz "Szatana" najprawdopodobnie trzeba brac dodatkowe lekcje.
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 06, 2009, 21:35:02
..sztuka 'podchodzenia' ;) siebie


Tytu³: Okultyzm, Okulty¶ci
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sventer Listopad 17, 2010, 09:32:07
Wzywanie demonów, diab³ów, zag³êbianie tajników tego co zakazane.

Kto¶ z Was próbowa³? ;)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 20, 2010, 18:52:37
W w±tku o religii >wiki< zamie¶ci³a ciekawy fragment, który dotyczy równie¿ zagadnienia ezoteryki i okultyzmu, tote¿ pozwoli³em sobie na zamieszczenie go tak¿e w tym temacie:

Cytat: wiki
¦wiat bez duszy i papka z mózgu

W ró¿nych miejscach internetowego ¶wiatka, ale równie¿ i w klasycznych czasopismach papierowych spotykam siê z negatywnymi wypowiedziami na temat z³ego wp³ywu coraz popularniejszej ezoteryki i okultyzmu we wspó³czesnym ¶wiecie. Pomijaj±c ju¿ fakt, i¿ wiêkszo¶æ wypowiedzi to anty-marketing ksiê¿y katolickich, którzy po prostu boj± siê straciæ ¼ród³o dochodu, co innego jest przyczyn± tak negatywnych opinii? Czy tylko utrwalone w umys³ach stereotypy, b³êdne rozumienie pojêæ takich jak okultyzm czy ezoteryka?

Nie mam zamiaru wdawaæ siê w dyskusje, w jaki to sposób Ko¶ció³ przez setki lat sprowadzi³ termin “okultyzm” to stopnia negatywnego odbioru. Pragnê za¶ wskazaæ, dlaczego rozwój okultyzmu i ezoteryki jest dobry dla spo³eczeñstwa. Lecz ju¿ na wstêpie muszê zaznaczyæ – nie wolno nikomu uto¿samiaæ ani ezoteryki ani okultyzmu z sektami, praniem mózgu i sk³adaniem krwawych ofiar – tego typu pogl±dy to jedynie przyk³ad ignorancji i braku chêci do zag³êbiania siê w istotê omawianego tematu. Nie, w tym artykule chcê poruszyæ wp³yw prawdziwego okultyzmu – a okultyzm od zawsze by³ i wci±¿ jest rozwojem wewnêtrznym.

¯yjemy w toksycznym ¶wiecie pozbawionym duszy. Zaraza zwana materializmem wkracza w ka¿dy zak±tek naszej planety, dosz³o ju¿ nawet do tego, ¿e Hindusi przyje¿d¿aj± do krajów zachodu by uczyæ siê Jogi i medytacji, bowiem w swoim w³asnym pañstwie spotykaj± siê jedynie z oszustami ¿ebrz±cymi na ulicach. Mieszkañcy wschodu dopiero zaczynaj± odczuwaæ pierwsze efekty materializmu, a my mamy to ju¿ od setek lat, odk±d rewolucja naukowa zaczê³a dyktowaæ styl naszego ¿ycia.

TO, CO WIDAÆ ZA OKNEM

Wystarczy rozgl±dn±æ siê wokó³. To, jak ¿yjemy dyktowane jest nie przez jakiekolwiek zasady etyczne, ale przez m±dre s³owa ludzi z papierkami. A raczej “inteligentne” s³owa – w naszym cywilizowanym zachodnim ¶wiecie, jak siê okazuje, cenniejsza jest psychologia i manipulacja, ni¿ m±dro¶æ. A bez wzglêdu na swój iloraz inteligencji, choæbym nie wiem jak wysoki, ka¿dy cz³owiek mo¿e okazaæ siê zwyk³ym g³upcem. Tymczasem oto, co dominuje w naszych umys³ach – inteligencja, zasady manipulacji spo³ecznej, marketing, PR i ta niezachwiana pozycja papierka doktora nauk ¶cis³ych. Doktora, który sam w sobie, choæ inteligentny, nie jest osob±, do które udaliby¶my siê po poradê ¿yciow±, bo sam ¿ycie rozumie w czysto materialistyczny sposób.

¦wiat, w którym ¿yjemy, zdominowany zosta³ przez naukê, sami pozbawili¶my go duszy. Je¶li ju¿ szukamy czego¶ wiêcej, zwracamy siê w stronê religi. Religi, które s± ta zacofane, ¿e nie nad±¿aj± za rozwojem spo³eczeñstwa, dyktuj±c nam zasady oparte o moralno¶æ, nie za¶ etykê. Sprowadzaj±c nasz rozwój wewnêtrzny do klepania bezsensownych regu³ek, ograniczaj± nasze mo¿liwo¶ci samopoznania i wewnêtrznego rozwoju.

Wspó³czesna medycyna za¶ skupia siê na leczeniu symptomów, nie przyczyny choroby. Medycyna wschodu zawsze skupia³a siê na obu elementach – na leczeniu cia³a, oraz leczeniu duszy. To, co dzieje siê na zachodzie to próba imitacji medycyny wschodu – imitacji bez zrozumienia, bo jak mo¿na usilnie trwaæ przy stwierdzeniu, ¿e nasza psychologia, czyli leczenie umys³u, jest tym, co Chiñczycy nazywaj± uzdrawianiem duszy? B³êdne rozumienie terminów prowadzi do niczego innego jak pakowania w nas kolejnych leków, psychotropów, sztucznych pigu³ek dalej i dalej zatruwaj±cych organizm. Gdy tak ogl±dam kolejne odcinki Doktora House’a, zastanawiam siê, czy twórcy nie chcieli aby nam pokazaæ, jak dzia³a wspó³czesna medycyna – wylecz± nam w±trobê, przy okazji niszcz±c nerki.

W koñcu wszystko sprowadza siê do pieni±dza – wielkie koncerny farmaceutyczne nie chc±, by¶my siê w pe³ni wyleczyli, bo wtedy przestaniemy kupowaæ ich leki. Media og³upiaj± nasze umys³y pragn±c jedynie, by¶my wiêcej czasu spêdzali przez telewizorem, czy w internecie, a przecie¿ wi±¿e siê to z zyskami finansowymi. Pieni±dz sam w sobie z³y nie jest, lecz jego wykorzystanie powinno podlegaæ pewnym zasadom natury etycznej.

ZBAWIENNY WP£YW DAWNYCH CZASÓW

Ezoteryka czy okultyzm, tak negatywnie postrzegane praktyki, wywodz± siê z dawnych czasów, gdy ¶wiat mia³ duszê. Czy mo¿na siê dziwiæ, ¿e ludzie, którzy s± zmêczeni tak materialistycznym ¶wiatem, uciekaj± siê do poszukiwania spokoju i ratunku w praktykach naszych przodków? Bo czym innym jest magia, czym innym jest medycyna naturalna, czym innym s± filozofie wschodu, jak nie praktykami z dawnych czasów?

Nie ma siê co dziwiæ, ¿e ludzie uciekaj± w stronê medycyny naturalnej – od zió³ przez Reiki po s³ynne operacje filipiñskie – skoro medycyna zachodnia zawiod³a. Nie ma siê te¿ co dziwiæ, ¿e ludzie uciekaj± do filozofii wschodu, skoro nasze wspania³e monoteistyczne religie nie s± w stanie podtrzymaæ duchowego zdrowia obywateli. Opiniowanie, ¿e wszystko to jest tylko bezmy¶lnym mambo-jambo bez poparcia naukowego to nic innego jak udowadnianie, ¿e siê kompletnie nie dostrzega problemów wspó³czesnego spo³eczeñstwa.

Ludzie potrzebuj± czego¶ wiêcej, ni¿ tylko naukowego i religijnego be³kotu pozbawionego sensu. Ludzie chc± wierzyæ, ¿e jest co¶ wiêcej. A z bardziej przyziemnych spraw, niech wszyscy fanatycy religijni czytaj± z uwag± – ludzie chc± naprawdê wyznawaæ pewne zasady, nie dostrzegaj±c na co dzieñ, jak pseudo-autorytety zasady te ³ami±, bo czym innym jest ¶wiêta wojna czy g³upota wyprawiana pod krzy¿em, jak nie ³amaniem idea³ów religijnych?

Dlatego ludzie uciekaj± w stronê ezoteryki i okultyzmu – magia, karty Tarota, nordyckie runy i inne systemy gwarantuj± ¶wiadome poszukiwanie utraconej duszy, nie narzucaj± wiary w jakiekolwiek bóstwo, a ju¿ na pewno nie nakazuj± wiary w szatana, jak to ko¶cielna propaganda próbuje wciskaæ ludziom ciemnotê.

ROBIENIE PAPKI Z MÓZGU

Ko¶ció³ i eksperci od sekt (którzy nomen omen w wiêkszo¶ci s± gorliwymi katolikami) próbuj± wmawiaæ spo³eczeñstwu, ¿e ezoteryka i okultyzm manipuluj± lud¼mi, robi± im z mózgu papkê. Lecz to Ko¶ció³ i rzekomi “eksperci” trudni± siê manipulacj±. To oni forsuj± b³êdne pogl±dy, negatywn± propagandê na temat ezoteryki. Ezoteryka i okultyzm daje cz³owiekowi co najmniej dwie rzeczy. Po pierwsze – wolny wybór. Nikt, kto studiuje ezoterykê nie jest zmuszany do wiary w m¶ciwego Boga, któremu bli¿ej do z³ego rodzica, ni¿ dobrotliwego staruszka.

Chcesz zaj±æ siê runami? W porz±dku, mo¿esz to zrobiæ, a nikt nie zmusi Ciê, by wierzyæ w potêgê Fimbultyra, mo¿esz wierzyæ w wielkiego potwora spagetti je¶li chcesz, je¶li Ci to pasuje. Czy religia daje taki wybór? Nie, religia narzuca wiarê i pogl±dy. Ograniczanie ludzkiej wolno¶ci to co co¶, co cechuje systemy totalitarne, nie drogê do o¶wiecenia. Religia nie prowadzi do o¶wiecenia – to tylko kolejne z wielu narzêdzi, które zamieniaj± ludzi w kolejne ceg³y w murach. Ezoteryka zawsze siê temu sprzeciwia³a – ezoteryka narzuca tylko jedn± zasadê, która mówi, by¶ poszukiwa³ w³asnej prawdy.

Tak samo dzia³a faworyzowana nauka. Wszystko ogranicza siê do kszta³towania bezmy¶lnych konsumentów, którzy bêd± poch³aniaæ produkty bez zastanowienia. Czy naprawdê chcesz ¿yæ w takim ¶wiecie, w którym materializm dominuje nad wszystkim innym? Je¶li katoliccy ksiê¿a mówi± o przegrywanej walce z szatanem, to ja siê radujê. Oznacza to bowiem, ¿e coraz wiêcej ludzi zaczyna dostrzegaæ brak duszy we wspó³czesnym ¶wiecie, a co za tym idzie, coraz wiêcej ludzi zaczyna poszukiwaæ swojej w³asnej prawdy, w³asnego o¶wiecenia czy chocia¿by utraconego zdrowia. To wszystko odnajduj± w medycynie naturalnej, w praktykach ezoterycznych.

Drug± istotn± rzecz± wnoszon± przez ezoterykê jest etyka. Moralno¶æ to co¶, co narzuca nam pogl±dy na zasadzie czarnego i bia³ego. Ezoteryka porusza siê w sferze etyki – kradzie¿ nie jest z³a, je¶li kto¶ kradnie by wy¿ywiæ rodzinê. Filozofie wschodu, ale te¿ tradycje europejskie daj± nam pewne podstawy etyczne, ot choæby klasyczny Havamal, czyli Pie¶ñ Najwy¿szego – Odyna, któr± znale¼æ mo¿na w Eddzie Poetyckiej. Religie ju¿ tego nie daj±, bo nawet dziesiêæ przykazañ sta³o siê tylko bezmy¶lnym zbiorem znaków alfabetu ³aciñskiego.

A ludzie potrzebuj± etyki, by wiedzieæ, jak czyniæ. Ludzie tego chc±!

Czy nale¿y ich za to karaæ? Czy mo¿e zamiast pozwoliæ ludziom na odrobinê wolno¶ci, lepiej dalej wmawiaæ im, ¿e czyni± z³o i bêd± sma¿yæ siê w piekle, a do tego wys³aæ ich do psychiatryka i wpakowaæ kolejne kilogramy truj±cych leków psychotropowych? Ezoterycy dalej bêd± siê rozwijaæ, a materialistyczny Ko¶ció³ dalej bêdzie manipulowa³ spo³eczeñstwo, byle by nie straciæ dochodu, bo przecie¿ o pieni±dze, a nie zbawienie siê tutaj rozchodzi. Co¶, czego wiêkszo¶æ katolików nie potrafi poj±æ.

W ¶wiecie zak³amanym przez media, naukê i religiê, ezoteryka staje siê ostoj± spokoju, utraconego pierwiastka duszy, czego¶, czego nie zyskamy inn± drog±. Kto to rozumie, ten ¿yje. Kto tego nie dostrzega, ten tylko wegetuje, w ci±g³ym strachu, w ci±g³ej pustce, bez zrozumienia, dlaczego dzieje siê to, co siê dzieje.

Autor: Wojciech Usarzewicz

http://newworldorder.com.pl/artykul,2716,Swiat-bez-duszy-i-papka-z-mozgu


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 20, 2010, 20:39:20
Moim zdaniem powy¿szy artyku³ napisany jest nieco tendencyjnie, no ale przecie¿ autorem jest rasowy ezoteryk.  ;D
Dostrzegam tu parê przek³amañ. Ot, chocia¿by w tym zdaniu:

Cyt. „ezoteryka staje siê ostoj± spokoju, utraconego pierwiastka duszy, czego¶, czego nie zyskamy inn± drog±.”
Po pierwsze, nikt nie utraci³ ¿adnego pierwiastka duszy. Bo co? Dusza siê raptem rozp³ynê³a w powietrzu? A czym¿e jeste¶my, jak nie dusz± przenikaj±c± cia³o? To, ¿e aktualnie bardziej realizowane s± potrzeby cia³a, nie znaczy, ¿e duszê szlag trafi³. Ona jest i ma siê z pewno¶ci± dobrze. Gorzej z naszym cia³em i jego ¶wiadomo¶ci±, które jakoby „wypar³o” duszê. No ale autorowi chodzi³o zapewne o ¿yciowe priorytety wspó³czesnego cz³owieka.

Po drugie, b³êdem jest uwa¿aæ, ¿e ezoteryka staje siê ostoj± spokoju. Tyle sprzecznych i mieszaj±cych w g³owie teorii, co w ezoteryce, trudno jest znale¼æ gdzie indziej.
Osoba nie maj±ca do¶wiadczenia w samodzielnym badaniu spraw, doznaæ mo¿e pomieszania z popl±taniem. Widaæ to na ka¿dym forum ezoterycznym, gdzie wielu stara siê przeforsowaæ swoje i jedynie s³uszne pogl±dy. Za¶ pogl±dy owe wcale nie s± swoje, a jedynie zapo¿yczone od innych, bez wewnêtrznej ich weryfikacji. Gorzej, gdy z takich pogl±dów czyni siê nauki dla nieo¶wieconych.

Po trzecie, nieprawd± jest, ¿e owego spokoju i „utraconego” pierwiastka  duszy nie mo¿na zyskaæ inn± drog±, ni¿ ezoteryczna. Ludzie zyskujê owe dobra ró¿nymi drogami. Dla jednych bêdzie to religia, dla drugich praca na roli, zgodnie z rytmem natury, dla jeszcze innych proste i uczciwe ¿ycie.
¦miem nawet podejrzewaæ, ¿e to ezoterykom jest najtrudniej o ów spokój.

Dlatego zgadzam siê w pe³ni z zasad±, na szczê¶cie podniesion± w owym artykule, by poszukiwaæ w³asnej prawdy. Tylko dlaczego zwalczamy prawdy innych? A szczególnie te, nie ezoteryczne?
No i nale¿a³oby wyj¶æ od dok³adnego sprecyzowania pojêcia <ezoteryka>. Bo worek jest zbyt pêkaty. I ciê¿ki do ud¼wigniêcia.  ;)

Pozdrawiam  :)



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Listopad 20, 2010, 21:01:44
Ptaku,
¶licznie piszesz, ale zauwa¿am pewne nie¶cis³o¶ci...
My¶lê ¿e nie wielu tu obecnych zna siê na ezoterycznych tematach jak Ty, sk±d Ci siê wziê³y te ciê¿kie worki? ;D
Skrzyde³ ma³o, czy atmosfera zbyt rzadka?


Bez wzglêdu na mniej ezoteryczne wypowiedzi i tak podziw mam :)




Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 20, 2010, 21:19:18
Thotal, to bardzo dobrze, ¿e zauwa¿asz pewne nie¶cis³o¶ci, znaczy, ¿e my¶lisz…  ;D
A bior± siê one (te nie¶cis³o¶ci) z pomieszania ezoterycznego. Có¿, jak cz³owiek zbyt d³ugo w czym¶ siê grzebie… ale opró¿niam worki…  bo skrzyd³a, jakie by nie by³y, maj± swój ud¼wig…

Pozdrawiam  :)   


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Listopad 20, 2010, 21:22:46
Cytat: ptak
No i nale¿a³oby wyj¶æ od dok³adnego sprecyzowania pojêcia <ezoteryka>.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3684.msg44704#msg44704


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 20, 2010, 21:39:37
Cytat: Phirioori
ezoteryka dla mnie to
przekaz wewnêtrzny..

..dochodzenie do czego¶
poprzez DO¦WIADCZENIE, 
poprzez PROCES.

Phi, ¶wietna definicja ezoteryki. Tylko, to niedoprecyzowane dochodzenie do czego¶… do czego mamy doj¶æ?
Mo¿e do siebie samego… bo chyba o to chodzi?  ;)

Pozdrawiam  :)



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: wiki Listopad 21, 2010, 09:42:13
w poza 1/10 Rampa podaje zasady ezoteryki
1. Postêpuj tak, jak chcia³by¶ ¿eby inni postêpowali wzglêdem ciebie.
 2. Nie os±dzaj innych.
3. B±d¼ punktualny we wszystkim co robisz.
4. Nie spieraj siê na temat religii i nie wy¶miewaj przekonañ innych. 
5. Trzymaj siê swojej religii i okazuj g³êboka tolerancjê  wyznawcom  innych religii.
6. Powstrzymuj siê od zabaw z "magi± ".
7. Powstrzymuj sil od u¿ywania napojów alkoholowych i narkotyków.

Jego wja¶nienie zasad :
 

  Powiedzieli¶my: Postêpuj tak, jak chcia³by¶ ¿eby inni postêpowali wzglêdem ciebie. Je¶li jeste¶ w pe³ni w³adz umys³owych, nie wbijesz  sobie no¿a w plecy, ani te¿ nie oszukasz samego siebie. Je¶li jeste¶ normalnym cz³owiekiem, troszczysz siê o siebie na ile tylko  jest to mo¿liwe. Gdy troszczysz siê o swojego s±siada jak o siebie,  to ¿yjesz zgodnie ze "Z³ot± Regu³±". Innymi s³owy: postêpuj tak, jak  chcia³by¶ ¿eby inni postêpowali wzglêdem ciebie. To pomaga, to dzia³a.  Nadstawianie drugiego policzka dzia³a w przypadku normalnych  ludzi. Je¶li kto¶ nie potrafi zaakceptowaæ twojej czysto¶ci my¶li i  motywów, i gdy w ciszy przecierpisz to dwa, ostatecznie trzy razy, najlepsz± rzecz± jak± mo¿esz zrobiæ jest trzymanie siê z dala  od takiej osoby. W ¶wiecie poza tym ¿yciem, nie mo¿emy spotkaæ  tych, którzy s± nam przeciwni, tych, z którymi nie jeste¶my w  harmonii. Niestety na Ziemi niekiedy musimy spotykaæ okropnych ludzi, ale nie robimy tego z wyboru, a jedynie z czystej konieczno¶ci. Tak wiêc, postêpuj tak, jak chcia³by¶ ¿eby inni postêpowali  wzglêdem ciebie, a twoja postawa oka¿e siê dla ciebie bardzo po¿yteczna i bêdzie jak jasne ¶wiat³o dla innych ludzi. Bêdziesz znany  jako osoba, która czyni dobro, jako osoba, która dotrzymuje obietnic, a gdy zdarzy siê, ¿e zostaniesz oszukany, nikt nie bêdzie  wspó³czu³ oszustowi. Przy okazji, dobrze jest pamiêtaæ, ¿e nawet  najwiêksi oszu¶ci nie mog± wzi±æ ani centa z tego ¿ycia! Mówimy te¿: Nie os±dzaj innych. Mo¿esz siê znale¼æ w podobnej  sytuacji jak osoba, któr± os±dzi³e¶ lub potêpi³e¶. Znasz okoliczno¶ci odnosz±ce siê do swoich w³asnych spraw, ale nikt inny ich nie  zna. Nawet kto¶, kto jest ci najbli¿szy i najdro¿szy, nie mo¿e  dzieliæ z tob± my¶li twojej duszy. Nikt na tej Ziemi nie mo¿e byæ  w zupe³nej harmonii z drug± osob±. Byæ mo¿e jeste¶ ¿onaty, byæ  mo¿e jeste¶ bardzo szczê¶liwy ze swoim partnerem, ale nawet  wtedy, nawet w najszczê¶liwszym ma³¿eñstwie czasami partner  zrobi co¶, co jest zupe³nie niezrozumia³e dla drugiej osoby. Czêsto  sami nie potrafimy wyja¶niæ motywów w³asnego postêpowania. Ten, który jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Ludzie w  szklanym domu nie powinni rzucaæ kamieniami. S± to bardzo dobre  nauki, poniewa¿ nikt nie jest ca³kowicie niewinny. Je¶li kto¶ by³by  zupe³nie czysty, zupe³nie bez winy, nie móg³by zostaæ na tej naszej starej, z³ej Ziemi. Powiedzenie, ¿e jedynie niewinni mog± rzucaæ kamienie oznacza, ¿e nikt nie powinien ich rzucaæ. ¯yjemy na Ziemi w wielkim ba³aganie. Ludzie przychodz± tu  uczyæ siê i je¶li kto¶ nie mia³by niczego do nauki, nie przyszed³by  tutaj, tylko w lepsze miejsce. Wszyscy pope³niamy b³êdy, wielu z  nas jest obwinianych o rzeczy, których nie zrobili¶my, wielu z nas  nie otrzymuje nagrody za dobro, które czyni±. Czy to ma znaczenie? Pó¼niej, gdy opu¶cimy tê Ziemiê, gdy opu¶cimy nasz± szko³ê,  odkryjemy, ¿e miernikiem warto¶ci jest zupe³nie co¶ innego. Miernikiem nie bêdzie funt szterling, ani dolar, ani peso, czy rupia.  Co bêdzie miernikiem? Bêdziemy oceniani wed³ug naszej prawdziwej warto¶ci. Tak wiêc - nie os±dzaj innych. Nasza trzecia regu³a - B±d¼ punktualny we wszystkim co robisz mo¿e byæ dla ciebie niespodziank±, ale jest to logiczna regu³a. Ludzie staraj± siê co¶ zrobiæ, planuj± pewne rzeczy. Na wszystko jest  miejsce i czas. Poprzez niepunktualno¶æ mo¿esz zak³óciæ plany i  pomys³y innych ludzi. Poprzez niepunktualno¶æ mo¿esz wzbudziæ z³o¶æ w ludziach, którzy czekali tak d³ugo, a je¶li wzbudzamy  z³o¶æ i frustracjê, wtedy kto¶ mo¿e nadaæ inny kierunek temu, co  pocz±tkowo zosta³o zaplanowane. Oznacza to, ¿e swoj± niepunktualno¶ci±, spowodowali¶my, ¿e kto¶ inny musia³ podj±æ dzia³anie wcze¶niej nieplanowane i my jeste¶my za to odpowiedzialni. Punktualno¶æ mo¿e staæ siê nawykiem, tak jak i niepunktualno¶æ, ale punktualno¶æ jest porz±dna, jest æwiczeniem dyscypliny  cia³a, ducha i duszy. Punktualno¶ci± okazujemy szacunek dla samego siebie, poniewa¿ oznacza ona, ¿e potrafimy dotrzymaæ s³owa. Oznacza te¿ szacunek dla innych - jeste¶my punktualni, poniewa¿ szanujemy innych. Punktualno¶æ jest wiêc cnot±, któr±  warto rozwijaæ, która podwy¿sza nasz umys³owy i duchowy stan. Teraz na temat religii. Nie powinno siê wy¶miewaæ cudzych  przekonañ. Ty wierzysz w TO, kto¶ inny wierzy w TAMTO. Czy  to ma znaczenie jak nazywasz Boga? Bóg jest Bogiem jakkolwiek  Go nazwiesz. Czy mo¿esz spieraæ siê co do istnienia dwóch stron  tej samej monety? Niestety w historii ludzko¶ci wiele by³o z³ych  my¶li dotycz±cych religii - religii, która powinna wzbudzaæ tylko  dobre my¶li. W Regule 5, powtarzam w pewnym stopniu zasadê o religii,  poniewa¿ mówiê, ¿e powinni¶my siê trzymaæ w³asnej religii.  Zmiana rzadko jest m±drym pomys³em. Na Ziemi jeste¶my w  ¶rodku nurtu, nurtu ¿ycia, a nie jest m±drze zmieniaæ konie podczas przeprawy! Wiêkszo¶æ z nas przysz³a na Ziemiê z pewnym planem w umy¶le. Dla wiêkszo¶ci z nas wymaga to wyznawania pewnej religii  lub pewnej ga³êzi religii i o ile nie istniej± bardzo istotne powody, niem±drze jest zmieniaæ religiê. Przyswaja siê religiê tak jak przyswaja siê jêzyk za m³odu. Tak  jak trudniej jest nauczyæ siê jêzyka, gdy jest siê starszym, tak samo trudniej jest przyj±æ niuanse innej religii. Nie nale¿y te¿ wp³ywaæ na innych ludzi, by zmienili swoj± religiê. To co mo¿e byæ dobre dla ciebie, mo¿e byæ z³e dla innych.  Pamiêtaj o Regule 2 i nie os±dzaj innych. Nie mo¿esz os±dzaæ jaka  religia jest dla kogo¶ dobra, je¶li nie mo¿esz wej¶æ w skórê drugiego cz³owieka, wej¶æ w jego umys³ i duszê. Nie mog±c tego  uczyniæ, niem±drym by³oby wtr±caæ siê, podwa¿aæ i wy¶miewaæ  przekonania religijne innych osób. Powinni¶my postêpowaæ tak, jak  chcieliby¶my, ¿eby Inni postêpowali wzglêdem nas, dlatego dobrze jest okazaæ pe³n± tolerancjê, daæ pe³n± swobodê drugiej osobie, by  mog³a wierzyæ i czciæ to, co uwa¿a za s³uszne. Nie lubimy, gdy  kto¶ wtr±ca siê w nasze sprawy, tak wiêc powinni¶my u¶wiadomiæ sobie, ¿e inni te¿ mog± tego nie znosiæ. Regu³a 6: Powstrzymuj siê od zabaw z magi±. Istnieje wiele szkodliwych form magii. Istnieje wiele, wiele rzeczy w okultyzmie, które mog± bardzo zaszkodziæ, je¶li studiuje siê je bez przewodnika. Astronom nigdy nie bêdzie patrzy³ na s³oñce przez silny teleskop bez specjalnego zabezpieczenia, bez odpowiednich filtrów na³o¿onych na obiektyw. Nawet pocz±tkuj±cy astronom wie, ¿e wpatrywanie siê w s³oñce przez silny teleskop prowadzi do utraty  wzroku. Podobnie bawienie siê okultyzmem bez odpowiedniego  treningu i przewodnictwa mo¿e doprowadziæ do za³amania nerwowego i mnóstwa nieprzyjemnych objawów. Jestem zdecydowanie przeciwny próbom torturowania zachodnich cia³ wschodnimi æwiczeniami jogi. Æwiczenia te s± przeznaczone dla ludzi Wschodu, którzy szkoleni s± w nich od najm³odszych lat. Ludziom Zachodu mog± ogromnie zaszkodziæ, spowodowaæ, ¿e cz³owiek stanie siê mas± poskrêcanych, posiniaczonych  miê¶ni dlatego tylko, ¿e æwiczenie nazywa siê joga. Studiujmy  okultyzm, jak najbardziej, ale studiujmy go m±drze i pod przewodnictwem.
Nie polecam nikomu "komunikowania siê ze zmar³ymi", czy innych szczególnych praktyk tego typu. Jest to oczywi¶cie mo¿liwe i  mo¿na to robiæ nawet codziennie, ale to mo¿e byæ bolesne i  szkodliwe dla obu stron, o ile nie jest przeprowadzane pod kompetentnym nadzorem wyszkolonej osoby. Niektórzy studiuj± codzienne gazety, by przeczytaæ swój horoskop na dany dzieñ! Niestety wiele osób bierze te przepowiednie  zupe³nie powa¿nie i zale¿nie od nich kszta³tuje swoje ¿ycie. Horoskop jest bezu¿yteczny i niebezpieczny, je¶li nie jest przygotowany  przez kompetentnego astrologa zgodnie z dok³adn± dat± urodzenia. Koszt takiej us³ugi astrologicznej jest wysoki z uwagi na znaczn± wiedzê, która jest wymagana i d³ugi, d³ugi czas jaki zajmuj±  obliczenia. Nie wystarcz± znaki S³oñca i Ksiê¿yca, kolor czyich¶  w³osów lub fakt, ¿e czyj¶ palec u nogi wygina siê do góry. Mo¿na przygotowaæ horoskop dok³adnie tylko wtedy, gdy ma siê odpowiednie dane i odpowiedni± praktykê. Tak wiêc, je¶li nie znasz  astrologa z praktyk±, cierpliwo¶ci± i wolnym czasem, je¶li nie masz sporej ilo¶ci pieniêdzy, by zap³aciæ za jego czas i wiedzê,  radzê by¶ nie bawi³ siê astrologi±. Mo¿e ci zaszkodziæ. Zamiast tego studiuj jedynie to, co czyste i niewinne tak jak - o¶mielamy  siê powiedzieæ, nie chwal±c siê - ten kurs, który jest w koñcu  opisem praw naturalnych, praw odnosz±cych siê nawet do oddychania i chodzenia. Ostatnia regu³a brzmi: Powstrzymuj siê od u¿ywania napojów alkoholowych i narkotyków. Powiedzia³em na ten temat w trakcie kursu  wystarczaj±co du¿o, by¶ zda³ sobie sprawê z niebezpieczeñstwa  oszo³omienia i wypchniêcia (chc±c nie chc±c) cia³a astralnego z  cia³a fizycznego. Napoje alkoholowe szkodz± duszy, zniekszta³caj± wra¿enia przesy³ane przez Srebrny Sznur, uszkadzaj± mechanizm mózgu, który  - musimy pamiêtaæ - jest stacj± nadawczo-odbiorcz± zajmuj±c± siê  kierowaniem cia³em na Ziemi i przyswajaniem wiedzy. Narkotyki s± jeszcze gorsze, poniewa¿ jeszcze bardziej uzale¿niaj±. Je¶li kto¶ zamierza braæ narkotyki, znaczy to, ¿e porzuca wszystko, co w ¿yciu planowa³. Poddaj±c siê fa³szywej atrakcyjno¶ci  napojów alkoholowych i narkotyków, torujemy sobie drogê do kolejnych wcieleñ tu na Ziemi, do czasu, a¿ ca³kowicie odpracujemy  karmê, któr± przez ten g³upi na³óg stworzyli¶my. Ca³e ¿ycie powinno byæ uporz±dkowane i zdyscyplinowane.  Wierzenia religijne, je¶li kto¶ trwa w swoich wierzeniach, s± u¿yteczn± form± duchowej dyscypliny. Obecnie widzi siê gangi m³odzie¿owe we wszystkich miastach ¶wiata. Na skutek II wojny  ¶wiatowej wiêzy rodzinne os³ab³y. Byæ mo¿e ojciec poszed³ na  wojnê, a matka pracowa³a w fabryce. W efekcie m³ode, wra¿liwe  dzieci bawi³y siê na ulicach bez ¿adnego nadzoru doros³ych, tworzy³y gangi, ustala³y swoje w³asne zasady dyscypliny, dyscypliny  gangsterskiej. S±dzê, ¿e dopóki dyscyplina kochaj±cych rodziców i  dyscyplina religii nie przejmie kontroli, przestêpstwa m³odzie¿owe  bêd± istnieæ i nasilaæ siê. Gdyby¶my wszyscy mieli wewnêtrzn±  dyscyplinê, mogliby¶my stanowiæ jaki¶ przyk³ad dla tych, którzy  jej nie maj±, poniewa¿ - pamiêtaj - dyscyplina jest niezbêdna. To  dyscyplina jest tym, co ró¿ni dobrze wyszkolon± armiê od niezorganizowanego mot³ochu.

s± to jego wyja¶nienia niestety moim zdaniem zbyt idealizuje religiê, nie spotka³am w moim odczuciu ¿adnej która by mi w pe³ni odpowiada³a..... ale to tylko moje odczucia...

Pozdrawiam:)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 21, 2010, 12:19:39
Rampa dobrze prawi, chocia¿ równie¿ znajdujê w jego wypowiedzi pewne niekonsekwencje.
Mówi np

Cytuj
W Regule 5, powtarzam w pewnym stopniu zasadê o religii,  poniewa¿ mówiê, ¿e powinni¶my siê trzymaæ w³asnej religii.

Gdzie k³adzie nacisk na s³owo W£ASNEJ, co nie musi oznaczaæ aktualnie obowi±zuj±cej religii w danym kraju, mie¶cie, czy wynikaj±cej z tradycji rodzinnej, ale to, w co samemu sie wierzy,  lecz dalej pisze

Cytuj
Przyswaja siê religiê tak jak przyswaja siê jêzyk za m³odu. Tak  jak trudniej jest nauczyæ siê jêzyka, gdy jest siê starszym, tak samo trudniej jest przyj±æ niuanse innej religii.

W tym momencie sprowadza on religijno¶æ do roli programowania umys³u. Czy tu na prawdê chodzi o te "niuanse" ?

Tak czy inaczej podoba mi siê jego "z³ota regu³a" :
1. Postêpuj tak, jak chcia³by¶ ¿eby inni postêpowali wzglêdem ciebie.

Co wiêcej, ta regu³a moim zdaniem nie tylko jest zaleceniem, ale wrêcz Prawem
Je¶li postêpujesz ¼le to nie dziw siê, ¿e spotka Cie to samo ze strony innych.

Druga regu³a

 2. Nie os±dzaj innych.

Jest to bardzo m±dra regu³a w odniesieniu do konkretnych ludzi, ale ju¿ nie stosowa³bym jej do produktów ludzkich umys³ów. Przyk³adowo :
Mogê os±dzaæ pracê Ministra jako funkcjonariusza Systemu nie os±dzaj±c cz³owieka , który t± pracê wykonuje. Uwa¿am , ¿e mam prawo os±dziæ Instytucjê ( pañstwow±, albo religijn± ) , która jest produktem ludzkiego umys³u, ale nie wi±¿e siê to z os±dzaniem ludzi w tej instytucji zatrudnionych. Mo¿na os±dziæ czyje¶ teorie g³oszone publicznie, ale nie cz³owieka, który po prostu wierzy w to , co g³osi i jest to jego prawda (oby nie wbrew z³otej regule ).

Oczywi¶cie je¶li ów Minister uto¿samia siebie z wykonywan± przez siebie prac±, wówczas odbierze moje os±dy jako osobist± wycieczkê.
I tak zwykle bywa, ¿e ludzie uto¿samiaj± siê z czym¶ bardzo mocno tak, ¿e trac± granicê tego kim tak na prawdê s±. Na przyk³ad kto¶ tak mocno uto¿sami siê z okre¶lon± religi±, ¿e czuje siê w obowi±zku zawsze i wszêdzie walczyæ z ka¿dym, kto wyra¿a inne pogl±dy tym samym uznaj±c, ¿e ten kto¶ os±dza go osobi¶cie ("moje" ¶wiête regu³y religijne). Dla takiej osoby usuniêcie Krzy¿a z miejsca publicznego bêdzie równoznaczne z atakiem na Boga i na siebie samego.

Oczywi¶cie ka¿dy ma jak±¶ to¿samo¶æ, któr± budowa³ przez lata ¿ycia. Przywi±zujemy mo¿e zbyt du¿± wagê do tej to¿samo¶ci ?
Po pierwsze dlatego, ¿e "koszula bli¿sza cia³u", a wiêc zmuszeni jeste¶my dokonaæ wyboru wg kryterium w³asnej to¿samo¶ci, czêsto czyim¶ kosztem.
Ró¿norodno¶æ to¿samo¶ci powinna tylko nas utwierdziæ w tym, ¿e to RÓ¯NORODNO¦Æ jest regu³± ,a nie wyj±tkiem. Nikt nie musi wyznawaæ tego, co wyznajê ja i nale¿y to uszanowaæ , nawi±zaæ relacje oparte na poszanowaniu odmiennych warto¶ci. Do tego potrzebujemy wiêkszego dystansu do w³asnej to¿samo¶ci, albo raczej nauczenia siê umiejêtno¶ci , która nazywa siê empati±.


Kiedy t± umiejêtno¶æ zaczniemy stosowaæ, to zacznie siê  ezoteryczny proces przemiany.

Empatia to wspó³odczuwanie. Umiejêtno¶æ wczucia siê w pogl±dy i sytuacjê ¿yciow± drugiego cz³owieka.  Innymi s³owy, umiejêtno¶æ przeniesienia uwagi z mojej w³asnej to¿samo¶ci, na czyj±¶ to¿samo¶æ. Wczuwaj±c siê w cudz± to¿samo¶æ zaczynamy otwieraæ siê na lepsze zrozumienie odmiennych punktów widzenia, sposobów rozumowania, religii, duchowo¶ci. Zyskujemy ca³kiem nowy punkt odniesienia do w³asnej to¿samo¶ci. Dziêki temu mo¿emy zauwa¿yæ wiêcej i lepiej zrozumieæ wzajemne relacje.

Co wiêcej- zaczynamy zadawaæ sobie pytanie - kim jest ten, który przenosi uwagê , kim jestem , skoro potrafiê wczuæ siê w zupe³nie inn± to¿samo¶æ ?
Jestem a¿ tak uniwersaln± istot± ?! 

I oto staje siê jasne, ¿e nie jestem w³asn± to¿samo¶ci± , nie jestem jej niewolnikiem. Nie muszê jej za wszelk± cenê broniæ. Dzi¶ co¶ mam ,jutro mogê byæ tym, któremu zabraknie. I wówczas zaczynamy bardziej doceniaæ w³asn± to¿samo¶æ, czy sytuacjê ¿yciow±, albo pojawia siê impuls do pracy nad sob± i zmian± na lepsze.
Empatia jest dostêpna dla ka¿dego cz³owieka i jest to , moim zdaniem, najlepsze narzêdzie ezoterycznego rozwoju. To nie jest teoria, ale codzienna  praktyka. Ka¿dego dnia na naszej drodze ¿ycia spotykamy ludzi , zwierzêta, ro¶liny. Zwykle przechodzimy  obok nich z zamkniêtym umys³em ¿yj±c  w³asnymi sprawami, ale czasami wrêcz zderzamy siê z innymi , nastêpuje okazja do kontaktu, wymiany informacji, nastrojów, uczuæ, my¶li. Czy trzeba koniecznie mówiæ o sobie ? Mo¿e warto ws³uchaæ siê, wczuæ, wspól-odczuæ ? Okazaæ empatiê. Dla lepszego zrozumienia tego, kim siê samemu jest.

Kiedy, za pomoc± empatii, czêsto przenosisz swoj± uwagê do innej to¿samo¶ci i druga osoba Tobie tym samym odpowiada , to zaczyna pojawiaæ siê ponadczasowa, uniwersalna ¦wiadomo¶æ. Ja, to tylko inny Ty

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Listopad 21, 2010, 12:31:32

   east Empatia to Cz³owieczeñstwo Wzorca . To a¿ ......tyle co nic . :)
                             
                                   Oto Cz³owiek .
   
                             
         
   
       


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 21, 2010, 13:00:18
soook ja traktujê empatiê jako narzêdzie do zrozumienia. .... równie¿ siebie.

Cz³owieczeñstwo Wzorca nie brzmi mi za dobrze. Empatia nie jest dla mnie narzucaniem wzorców. Przede wszystkim dlatego, ¿e nikt Ci empatii narzuciæ nie mo¿e i ona nie ma to¿samo¶ci, która moglaby przej±æ wladzê nad Tob±. To tylko Twój osobisty wybór, aby z niej korzystaæ, a wiêc wystêpuje tu podrzêdno¶c jej wobec Ciebie. Dziêki niej wspó³odczuwasz ró¿norodno¶æ, a nie dostosowujesz siê do niej na stale. Dostrajasz siê , ale wci±¿ to Ty trzymasz pokrêt³o, a nie jaki¶ wzorzec.

Przyk³adowo mo¿esz siê wczuæ w zwierzê, albo ro¶linê.. ale nie jeste¶ ani zwierzêciem, ani ro¶lin±.
Tymczasowo jeste¶ cz³owiekiem i poprzez tê ludzk± perspektywê postrzegasz ¶wiat... Czy mo¿na  siê dostroiæ do wibracji anielskich  ?
Hmhmhm , to chyba kwestia równie¿ mo¿liwo¶ci interfejsu,a mo¿e wystarczy wyobra¼nia ?


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Listopad 21, 2010, 13:40:12

  Zgadza siê east, mo¿liwo¶ci sztywnego ³±cza. Rozmawiaæ mo¿na i nale¿y ze zwierzêtami .
  ro¶linami...
  Wzorzec, ¬ród³o , Absolut , Stwórca   jest Cz³owieczeñstwem . Trochê w innym kierunku
  po-my¶liwasz .  Jak Ty , jako modu³ Absolutu , masz porozumienie z Matryc± , wiesz i czynisz
  po Prawdzie . Interfejs i osobisty procesor .  IP , IQ i jazda po Wszechrzeczy .
 
   :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 21, 2010, 14:16:59
A propos wspó³odczuwania z ro¶linami .. podoba mi siê sposób w jaki proponuje to robiæ Eckhart Toole  ( Glos Ciszy ):

Kiedy patrzysz na drzewo i odbierasz jego CISZÊ, sam stajesz siê CICHY. £±czysz siê z nim na

bardzo g³êbokim poziomie. Czujesz jedno¶æ ze wszystkim, co odbierasz w CISZY i poprzez

CISZÊ. Poczucie jedno¶ci ze wszystkim, co ciê otacza jest prawdziw± mi³o¶ci±.



Zatem IQ, IP czy inny osobisty procesor - mózg - nie s± najistotniejsze. To tylko interfejsy .



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Listopad 21, 2010, 14:37:44

   Eckhart Toole  proponuje jak robiæ .... podoba siê Tobie .Dobrze . Twój wybór .
   Tam , co powy¿ej napisa³em , to nie jest propozycja . To jest moja praktyka .
   To robiê . W pewnym zakresie wibracji .
   A to kolosalna ró¿nica .  Proponowaæ co¶ , a wykonaæ . Napisanie na tablicy wzoru
   chemicznego wody , nie zaspokoi pragnienia spieczonych ust . Przynie¶æ i podaæ
   wodê. Wskazaæ , gdzie jest ¼ród³o krystaliczne czystej wody .
   Celno¶æ i powodzenie , Czynu . Ot i ca³y , myk .
 
     
   


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 21, 2010, 14:48:07
Ten ca³y myk, to najpierw celna my¶l, zamys³, za którym idzie czyn. Gdy my¶l niecelna, taki i czyn. Nie mówi±c ju¿ o uczuciu.
Pragnienie nie tylko maj± usta.

My¶l czysta rodzi siê w ciszy…


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 21, 2010, 19:37:16
Dzisiaj wyj±tkowo i to przez chwilê zaledwie ogl±da³em Panoramê gdzie podano, i¿ naukowcy "zbli¿yli siê do ezoteryki" (cytujê mniej wiêcej wypowied¼), a mianowicie wskutek do¶wiadczeñ z materi± i antymateri± doszli wreszcie do wniosku, ¿e materi musia³o byæ nieco wiêcej ani¿eli antymaterii, gdy¿ w przeciwnym w razie dosz³oby do ca³kowitej anihilacji. Forpoczt±  w tej dziedzinie byli antrovisowcy w³a¶nie, którzy twierdz±  od pocz±tku ich powstania (czyli tak naprawdê: Miêdzynarodowego Towarzystwa Odnowy Ludzi i Ziemi - bo to pe³na ich nazwa), i¿ jest siedem energii materialnych i piêæ antymaterialnych. Sk±d wiedzieli?? A no w³a¶nie...bowiem s± na ¶wiecie rzeczy, o których i filozofom siê ..... 

Czemu milczy na ten temat Samuel i ca³a podobna reszta? Równie¿ i przekazy  starobiblijne mówi± o liczbie siedem, dopiero w Apokalipsie ¦wiêtego Jana jest ciekawa wizja miasta o dwunastu bramach. Jak dla mnie nad wyraz symboliczna i interesuj±ca. Nie mówi±c o dwunastu aposto³ach, znakach zodiaku, godzinach dnia i nocy, miesi±cach... A klawisze pianina? Tak¿e zdumiewaj±cy uk³ad bia³ych i czarnych...


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 21, 2010, 21:21:08
Moze ciutke inaczej i bylo juz o tym sporo napisane wielokrotnie.

Jest 7 energii zwiazanych z materia i jej tworzeniem i 5 energii pozamaterialnych  wolnych od powiazan z materia tak jest bardziej prawdziwie.
Co w sumie daje 12 matryc energetycznych rozniacych sie tylko sposobem korzystania z energii.
Bo te 7 dotyczy ksztaltowania tego co my nazwamy materia , oraz wiedzy zwiazanej z tym zagadnieniem. Natomiast 5 jest ponadmateria i dotyczy wiedzy korzystania w swiecie nie materialnym ( energetycznym) korzystania z energii , oraz tworzenia swiatow materialnych o bardzo roznych gestosciach czyli przestrzeniach wibracyjnych.

Naprawde na ten temat bylo juz bardzo duzo napisane. Teraz powstal jakis bum na ujawnienie publiczne tej informacji , ktora nie jest niczym nowym.

Przekroczenie progu 4 wymiaru ( przed czym wlasnie jestesmy) otworzy nam droge do wiedzy na ten temat oraz praktycznego z niej korzystania.

Jednak nie stanie sie to w 3 wymiarze a dopiero wowczas gdy zamknie sie za nami trzeci calkowicie i staniemy fizycznie w 4.

Tak wiec wszystkie naukowe teorie sa powijakami wiedzy , ktora bedzie udostepniona wszystkim Ludziom ktorzy wejda w 4 wymiar ale nie wczesniej.

Dlaczego? Bo nie mozna korzystac praktycznie z wiedzy bycia w parze jak sie jest nadal w wodzie. Mozna przypuszczac i snuc domniemania na temat mozliwosci parametrow tego stanu , ale ... wiedze bedzie mozna osiagnac dopiero przez zanurzenie sie w tym stanie i kreowanie zdarzen.

Nie od razu otrzymamy cala wiedze tego wymiaru , beda to kolejne etapy poznawcze zwiazana z naszymi mozliwosciami , ktore wyznacza zawsze osobista wibracja, czyli poziom osobistego rozwoju.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 21, 2010, 22:16:19
Tak, istotnie by³o, sam pisa³em ju¿ o tym, bodaj nie jeden raz i to jeszcze na starym forum te¿; czy inni, nie wiem. Nie wszyscy jednak wszystko czytaj±, chocia¿by i ja. Wpadam tu chwilkê i bardzo ma³o tutaj czytam, poniewa¿o internet zbytnio zasysa...

O wiele wiêcej daje przeczytanie w tym czasie warto¶ciowej ksi±¿ki, lub obejrzenie dobrego filmu z przes³aniem, nie mówi±c ju¿ o kontaktach na"¿ywo".


 :)

A tu u nas mówi siê o wst±pieniu w 5 wymiar i jest taki magik na Wybrze¿u, który nawet pomaga ludziom siê przygotowaæ do wejscia w tê czêstotliwo¶æ. Mówi nadzwyczaj interesujace rzeczy - ten pan nigdy nie by³ w Antrovisie, choæ o wielu sprawach podobnie czasem prawi. Zdejmuje ludziom zbêdne wg niego ju¿ os³ony etc...Oczywi¶cie tym, którzy tego chc±.

Wiêc jak to jest? Czwarty, czy pi±ty, a mo¿e dla niektórych siódmy, o¶my itd. Bo, czy¿ nie jest to sprawa indywidualnego rozwoju? To by mi najbardziej pasowa³o.  Czemu wszyscy mieliby i¶æ w podobnym tempie? Ale oczywiscie, to tylko pytanie z mojej strony.


 :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 21, 2010, 23:11:42
Kazdy moze sobie stosowac nazewnictwo jakie tylko chce i jeszcze podpiac pod nie co tylko chce , to jego indywidualna sprawa.

Ale ... wymiary , czyli poziomy wibracyjne , doswiadczanie ich zwiazane jest ( przynajmniej w tym ogolnoludzkim znaczeniu) z przechodzeniem przez wiedze poszczegolnych czakr.

Obecnie ludzkosc konczy doswiadczanie pelne ( czyli 7 x pierwsza czakra , 7x druga czakra i 7x trzecia czakra) jestesmy u progu wejscia w pierwszy etap czwartej czakry. I to ona 4 czakra - czakra serca wyznacza okreslenie wejscia w 4 wymiar.

Byc moze sa ludzie ( nie twierdze ze nie) jak ten pan i jemu podobni , ktorzy dopiero doswiadczaja 5czakry , przejscie  przez trzecom czakre  czyli sa dopiero w doswiadczaniu opcji kreacji  czakry gardla poprzez trzeciom czakre.

Nie wiem czy sa magicy , ktorzy maja moc przyspieszania doswiadczen ludzkich? Moim zdaniem nie , nie jest to mozliwe, bo wiedze zdobywa sie poprzez doswiadczenia osobiste przezywajac zdarzenia. Nie ma innej opcji. W innym wypadku mozna dokonac klonowania cudzego wpisu w swoje pole wiedzy. Ale nie bedzie to zadna osobista wiedza tylko wpisana informacja , ktora nie wnosi nic do naszego banku energetycznego.

Kazde zakonczone doswiadczenie wlasne wnosi zapis energetyczny i napelnia nasz GRAAL , oraz rozwija system nerwowy , ktory posednio otwiera wejscie na kolejne pole doswiadczen, np. 6 czakra z wyjsciowej trzeciej,

Zeby bylo jasne jest tak; Czakra wiedzy glowna trzecia ( jak klasa w szkole , powiedzmy trzecia) a pozniej przez ten pryzmat trzeciego poziomu  czyli mocy .Doswiadczamy po kolei kazdej czakry , 1, 2,3,4,5,6,7. Jak zamkniemy ten cykl pozytywnie czyli wypelnimy calom wiedzom trzeciom czakre , otwiera sie wejscie do 4 czakry i zaczynamy od nowa to samo.

Czakra czwarta jednak rozni sie tym iz uczymy sie milosci bezwarunkowej w jej obszarze , wowczas mozemy spotkac partnera o idetycznym poziomie energetycznym jak nasz , a to daje nam mozliwosc wymiany harmonijnej wiedzy z tych samych poziomow. Juz nie ma takej historji jak jeden partner wyzszy poziom , drugi nizszy i uzupelnienie obniza jednego by ten drugi mogl sie podwyzszac.

Ta opcja juz doswiadczona we wszystkich wariantach 3 wymiaru byla dobra dla niego , ale blokowala czesciowo przejscie w wyzszy wymiar tworzac ofiare dla jednego z partnerow.Wiedze ofiary juz posiadamy.

Jestesmy gotowi do nastepnego etapu  wszystko przed nami.Obecnie zaczniemy doswiadczac ukladow harmonijnych miedzy partnerami oraz kreowania przez takie aspekty wiedzy.

Mysle ze w miare jasno wytlumaczylam Koliberku33?

Kiara :) :)



Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Listopad 22, 2010, 00:24:30
Cytuj
Wiêc jak to jest? Czwarty, czy pi±ty, a mo¿e dla niektórych siódmy, o¶my itd. Bo, czy¿ nie jest to sprawa indywidualnego rozwoju? To by mi najbardziej pasowa³o.  Czemu wszyscy mieliby i¶æ w podobnym tempie? Ale oczywiscie, to tylko pytanie z mojej strony.

Wiesz.. to jest tak, ¿e ka¿dy sam porusza siê poprzez etapy..

..i podobnie, jak cz³owiek ..poruza siê przez nie i planeta. Jesli ma pozostac zintegrowana to..

drogi niektorych istot i planet sie rozchodz±, innych znów schodz± ..a ka¿de ma swoje adekwatne continuum


Cytuj
Cytuj
Nie wiem czy sa magicy , ktorzy maja moc przyspieszania doswiadczen ludzkich? Moim zdaniem nie , nie jest to mozliwe, bo wiedze zdobywa sie poprzez doswiadczenia osobiste przezywajac zdarzenia. Nie ma innej opcji. W innym wypadku mozna dokonac klonowania cudzego wpisu w swoje pole wiedzy. Ale nie bedzie to zadna osobista wiedza tylko wpisana informacja , ktora nie wnosi nic do naszego banku energetycznego.
Co do dugiej czesci  to tak dok³adnie "dzia³a" idea "zbawienia".
A umiejetosc stwarzania przestrzeni doswiadczen oraz ich acceleracja to ca³kiem inna kwesta, ktora do tej wtorej ma sie nijak.


Cytat: ptak
Phi, ¶wietna definicja ezoteryki. Tylko, to niedoprecyzowane dochodzenie do czego¶… do czego mamy doj¶æ?
Mo¿e do siebie samego… bo chyba o to chodzi?
Fajnie, ze Ci sie podoba. tam jest tez link.
..dochodzenie do przestrzeni poznania.. i spraw i siebie i innych(nie-ja).


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 22, 2010, 01:01:10
Tak istnieje cos takiego jak "idea zbawienia" , ale nie jest to klonowanie cudzej wiedzy do wszystkich istot ktore jeszcze jej nie posiadajom. Bo zwyczajnie zaistniala by wowczas swiadomosc zbiorowa w ktorej wystarczylo by kilka doswiadczajacych i cala reszta kopiujacych informacje , ktora nigdy nie byla by ich wiedza .

"Idea zbawienia" polega na czyms innym, zupelnie innym. A mianowicie na kims , kto jest prekursorem w doswiadczaniu i tworzeniu wzorca , wpisu w pola morfogenetyczne do ktorego osiagniecia beda dazyli wszyscy przez osobiste doswiadczenia.

Takom postaciom , ktora wpisala ten doskonaly wzorzec na przejscie w wyzszy wymiar byl Jezus.
Jego doswiadczenia otworzyly droge dla tych , ktorzy zechca nia pojsc. Ale wcale nie musza kopiowac dokladnie idetycznie  Jego przezyc , musza wejsc w system wartosci , ktory On przedstawil i wpisal w pola jako wzorzec.

To co glosi kk ma sie nijak do prwdziwego wzorca przekazanego przez Jezusa.  Ale cala "idea zbawienia" przez otworzenie mozliwosci jest prawdziwa.

Na czym polega tak naprawde "idea zbawienia"?
Otoz na wypaleniu starych wpisow nieprawidlowych , wyzerowaniu ich za pomoca prawidlowego wpisu aktualnego ( o najwiekszej mocy energetycznej) , ktory w 100% zgrywa sie z wzorcem przekazanym przez  pole morfogenetyczne.

On  , aktualny czyn , jego energia gdy wypelnia calkowicie czakre przez ktorom doswiadczamy obecnej rzeczywistosci , otwiera zawsze wejscie na kolejny wyzszy poziom rozwojowy.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sventer Listopad 23, 2010, 14:48:20
Ezoteryka to wiedza itd.

A ca³a ta dyskusja tutaj to bezsensowny be³kot szczególnie to Kiara tutaj wypisuje farmazony od góry do do³u. Nie nudzi CI siê taka gadanina o czym¶ czego nie wiesz?


Tytu³: Odp: Ezoteryka - czym jest
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 09, 2012, 19:30:23
9 lutego 2012

Dariusz Misiuna

(http://www.taraka.pl/foto/hermaion_01.jpg) (http://www.taraka.pl/author_photo/misiuna.jpg)

Na pocz±tku by³ blef
Wstêp do 1. numeru pisma
„Hermaion”

„Na temat jogi powiedziano wiêcej nonsensów ni¿ o czymkolwiek innym na ¶wiecie” – pisa³ Aleister Crowley w pierwszym z o¶miu wyk³adów o jodze.[1] Podobne s³owa z jeszcze wiêksz± moc± odnosz± siê do tego, co zwyk³o siê okre¶laæ mianem „ezoteryki”. We wspó³czesnym ¶wiecie rozszczepionych znaczeñ za ezoterykê uchodzi wszystko, co wykracza poza tradycyjn± w naszym krêgu kulturowym duchowo¶æ, a wiêc nowe ruchy religijne, zachodnie wersje religii Wschodu, New Age, okultyzm, ruchy neopogañskie i rodzimowiercze, herezje chrze¶cijañskie, Huna, reiki, czy psychotronika. Kojarzy siê z ni± zabiegi pielêgnuj±ce cia³o oraz praktyki uzdrowicielskie, egzorcyzmowanie oraz przywo³ywanie duchów. S³owu „ezoteryka” jest przypisanych ponad pó³tora miliona stron w najpopularniejszej wyszukiwarce internetowej. Spora ich czê¶æ posiada charakter czysto merkantylny. Wiêkszo¶æ kusi tajemnic± obna¿an± za odpowiedni± op³at± lub szybkim zbawieniem oferowanym na ¿yczenie. Ten osobliwy jarmark cudów stanowi zaprzeczenie samego pojêcia „wiedza ezoteryczna”, które w staro¿ytnej Grecji odnoszono do wiedzy przeznaczonej tylko dla osób wybranych, wtajemniczonych, w odró¿nieniu od wiedzy egzoterycznej, nadaj±cej siê do publicznego g³oszenia. Przygl±daj±c siê temu, co potocznie bywa uto¿samiane z ezoteryk± mo¿na wrêcz odnie¶æ wra¿enie, ¿e powszechny, wspó³czesny rytua³ inicjacyjny sk³ada siê z trzech klikniêæ myszk±.

(http://www.taraka.pl/foto/hermaion_02.jpg)
Marcin Owczarek (designyoutrust.com (http://designyoutrust.com/2011/10/06/marcin-owczarek/), bestbookmarks.net (http://bestbookmarks.net/photography/marcin-owczarek-photography))

Ta orgia pojêæ wyzutych z sensu posiada wszak tê wspóln± cechê z ezoteryk±, ¿e pos³uguje siê obfito¶ci± mo¿liwych do przypisania znaczeñ. Bo choæ wiadomo, ¿e wiêkszo¶æ z wcze¶niej przytoczonych zjawisk, które potocznie zwyk³o siê kojarzyæ z ezoteryk±, ma z ni± tyle wspólnego, co zgrzebny dr±g z magiczn± ró¿d¿k±, naukowcy jeszcze do niedawna mieli powa¿ne problemy z przytoczeniem jej cech dystynktywnych. Samo pojêcie „ezoteryzmu” wprowadzi³ do my¶li naukowej francuski filozof i historyk, Jacques Matter, w pracy Histoire critique du gnosticisme et de ses influences z 1828 roku, a chwilê po nim zacz±³ pisaæ o „ezoteryce” nie kto inny, jak s³ynny okultysta Eliphas Levi. To zapo¿yczanie instrumentarium naukowego przez ¶wiat wspó³czesnych ezoteryków jest zreszt± zjawiskiem, któremu nale¿y siê uwaga. Nieprzypadkowo Aleister Crowley, najs³ynniejszy z dwudziestowiecznych ezoteryków, nazywa³ magiê „nauk± i sztuk± powodowania zmiany zgodnie ze swoj± Wol±”. ¯eby nie by³o w±tpliwo¶ci, nauka te¿ czerpie gar¶ciami od ezoteryków, a sporo jej wynalazków stanowi twórczy przejaw geniuszu takich magów i mistyków, jak choæby John Dee, Giordano Bruno czy Isaac Newton.[2]

Tak czy inaczej, systematyczne naukowe studia po¶wiêcone zachodniej ezoteryce licz± sobie ledwie ponad pó³ wieku. Wyrastaj± z historii idei, czy te¿ raczej z tego, co Kocku von Stuckrad nazywa „przeciw-ruchem wobec racjonalistycznego odczarowania ¶wiata”.[3] Padaj± tu nazwiska takich badaczy jak Ernst Cassirer, Eugenio Garin, czy Paul Kristeller, którzy jako pierwsi docenili znaczenie renesansowego hermetyzmu w rozwoju wspó³czesnej kultury i nauki. Spora te¿ w tym zas³uga wnikliwych analityków judaizmu, chrze¶cijañstwa i islamu: Gershoma Sholema, Henriego Corbina, Mircei Eliadego i Carla Gustawa Junga.

Prze³omowe znaczenie w docenieniu ezoteryki mia³y prace Frances A. Yates opublikowane w latach sze¶ædziesi±tych: Giordano Bruno and the Hermetic Tradition (http://en.wikipedia.org/wiki/Giordano_Bruno_and_the_Hermetic_Tradition) (1964) i The Art of Memory (http://en.wikipedia.org/wiki/The_Art_of_Memory) (1966)[4]. Przy¶wiecaj±ca im teza jakoby hermetyzm by³ zapomnian± tradycj±, st³umion± przez teologów, która uwolniona w renesansie przyczyni³a siê do narodzin wspó³czesnej nauki, wywo³a³a burzliw± dyskusjê. „Paradygmat Yates” jest dzisiaj krytykowany przez historyków religii i religioznawców jako zbyt mocno optuj±cy za istnieniem jakiej¶ zintegrowanej, „podziemnej” tradycji. Wspó³czesny wp³ywowy badacz zachodniej ezoteryki, Wouter Hanegraaff wytyka mu esencjalizm. Niemniej, nikt nie kwestionuje, ¿e to w³a¶nie dziêki pracom Yates ezoteryka znalaz³a siê w polu zainteresowañ nauki.

W 1965 roku dosz³o do powstania katedry Historii Ezoteryzmu Chrze¶cijañskiego na Sorbonie, której wieloletnim przewodnicz±cym by³ Antoine Faivre.[5] Sformu³owa³ on tezê, ¿e istnieje co¶ takiego jak zachodnia tradycja ezoteryczna, rozumiana jako wzór my¶lenia posiadaj±cy cztery podstawowe filary: 1) teoriê odpowiedników, 2) ideê ¿ywej natury, 3) wiarê w wyobra¼niê jako no¶nik realnego do¶wiadczenia oraz 4) wiarê w przemianê wewnêtrzn± jako ¼ród³o wiedzy. Teoria odpowiedników zak³ada, ¿e pomiêdzy wszystkimi elementami ¶wiata widzialnego i niewidzialnego istniej± pewne symboliczne i/lub realne zwi±zki, które nale¿y zg³êbiaæ dla zrozumienia struktury wszech¶wiata. Im wiêksza jest znajomo¶æ tych zale¿no¶ci, tym wy¿szy jest poziom poznania (wtajemniczenia w gnozê). Z teorii odpowiedników wyp³ywa idea ¿ywej natury, która przejawia siê w staro¿ytnych wyobra¿eniach duszy ¶wiata oraz w wierze w wewnêtrzne ¶wiat³o. Najwa¿niejsze znaczenie dla ezoteryków ma wyobra¼nia, w zwi±zku z czym oddzia³uj± na ni± poprzez rytua³y i wyobra¿enia symboliczne. Bez niej nie jest mo¿liwa przemiana wewnêtrzna, owa alchemiczna transmutacja, która stanowi zwieñczenie praktyki ezoterycznej. Faivre przytacza te¿ dwie dodatkowe, wspomagaj±ce cechy dystynktywne ezoterycznego wzoru my¶lenia: 5) poszukiwanie podobieñstw miêdzy ró¿nymi szko³ami duchowymi poprzez tworzenie skorowidzów, 6) przekonanie o istotnym znaczeniu linii przekazu legitymizuj±cej posiadan± wiedzê ezoteryczn±.

Podobnie jak „paradygmat Yates”, teoria Faivre’a bywa krytykowana przez Woutera Hanegraaffa, który nie neguj±c jej „warto¶ci heurystycznej”, uznaje j± za zbyt statyczn±. Hanegraaff twierdzi, ¿e nale¿y przygl±daæ siê zachodniej ezoteryce jako czemu¶ zmiennemu w czasie. Podkre¶la kluczowe znaczenie dla posto¶wieceniowego rozwoju ezoteryki oddzia³ywania takich zjawisk jak: wspó³czesna nauka, systemy duchowe Wschodu, teorie ewolucji, psychologia analityczna oraz kapitalistyczna gospodarka wolnorynkowa. Wydaje siê jednak, ¿e gdy uwzglêdnimy istotne znaczenie tych wszystkich czynników, a potraktujemy teoriê Faivre’a w kategoriach typów idealnych, otrzymamy bardzo u¿yteczne narzêdzie dla poznawania zachodniej ezoteryki jako swoistej, unikalnej tradycji.

Badaniom tak w³a¶nie rozumianej ezoteryki bêdzie po¶wiêcone nasze pismo (http://hermaion.pl/). Nie omieszkamy jednak odnosiæ siê do nurtów ezoterycznych wystêpuj±cych w innych krêgach kulturowych, nawet je¶li sam rdzeñ naszych rozwa¿añ bêdzie dotyczy³ zachodniej tradycji ezoterycznej.

Nazwali¶my nasze pismo „Hermaionem” (http://hermaion.pl/) z racji nieskrywanej s³abo¶ci do patrona zachodniej ezoteryki – Hermesa. Po¿yczyli¶my tê nazwê z greki, gdzie oznacza „szczê¶liwe znalezisko”, jakie podró¿ny odkryæ mo¿e na poboczu. Traktujemy bowiem nasz± przygodê z naukowym badaniem ezoteryki jako wêdrówkê w której to, co najciekawsze, znajduje siê na skraju drogi. Zwykle warto¶ci marginalne, przeoczane przez naukowców g³ównego nurtu, okazuj± siê bezcenne dla zrozumienia peryferyjnej kondycji cz³owieka, nieze¶rodkowanej, heterogenicznej, transgresyjnej, d±¿±cej do ekstazy i ekscesu. Czasami trzeba zboczyæ, ¿eby co¶ zobaczyæ. Bêdziemy wiêc przygl±daæ siê temu, co raczej ma³o oczywiste, skrywaj±ce siê przed wzrokiem badacza. Zapraszamy do towarzyszenia nam w tej przygodzie, do uwa¿nej lektury i pisania w³asnych tekstów.

Wybieraj±c „Hermaion” na tytu³ naszego pisma ¶wiadomie nawi±zujemy do naszych poprzedników, niestrudzonych badaczy ezoteryki i promotorów kultury alternatywnej, którzy w 1994 roku w katowickiej Galerii ZPAP prowadzili cykl wyk³adów nosz±cy tê w³a¶nie nazwê. Pomys³odawc± tej inicjatywy i g³ównym orêdownikiem by³ nasz serdeczny, zmar³y w zesz³ym roku przyjaciel Andrzej Urbanowicz, którego marzeniem by³o stworzenie pisma po¶wiêconego sztuce ezoterycznej. Sam Urbanowicz nale¿a³ do najwybitniejszych dwudziestowiecznych przedstawicieli tej sztuki. Mamy nadziejê, ¿e troszcz±c siê o to, by „Hermaion” nie tylko zap³adnia³ umys³, lecz tak¿e pie¶ci³ oko, przynajmniej czê¶ciowo spe³niamy jego marzenie. Niezmiernie cieszy nas te¿ fakt udzia³u w naszym pi¶mie Jerzego Prokopiuka, którego wyk³ad „Hermes w naszym ¿yciu. W poszukiwaniu Boga w nas i poza nami” inicjowa³ katowicki cykl ¿ycia „Hermaionu”.

Tematem pierwszego numeru naszego pisma jest mitopoetyka, ze szczególnym uwzglêdnieniem tzw. mitów za³o¿ycielskich rozmaitych nurtów w zachodniej tradycji ezoterycznej. W przewa¿aj±cej mierze przyjmuj± one postaæ tego, co sam okre¶lam mianem „blefu za³o¿ycielskiego” albo „blefu pierworodnego”, czyli mniej lub bardziej ¶wiadomie tworzonej przez siebie konstrukcji teoretycznej, uzasadniaj±cej historyczn± ci±g³o¶æ danej tradycji lub jakiego¶ funkcjonuj±cego w jej ramach nurtu. Ów „blef za³o¿ycielski” jest szczególnie widoczny w czasach postnowo¿ytnych, wyzwolonych spod boskiego prêgierza, lecz nie wolnych od tyranii rozumu. Fakt, ¿e dopiero w tych czasach (przypomnijmy – w 1828 roku) nadano szeregowi ró¿nych zjawisk wspólny termin „ezoteryki” nie wydaje siê w tym kontek¶cie przypadkowy. Mo¿na zaryzykowaæ stwierdzenie, ¿e zarówno twórcy poszczególnych postnowo¿ytnych nurtów ezoterycznych, jak i ich badacze poruszaj± siê w materii, gdzie trudno odró¿niæ fikcje od faktów. Czasami jest to celowe dzia³anie, znacznie czê¶ciej zdarza siê przypadkiem.

Postaramy siê odnosiæ do tego aspektu ezoteryki jeszcze nie raz na ³amach naszego pisma. By³o nie by³o, Hermes, patron zachodniej tradycji ezoterycznej, to bóg kupców i z³odziei… Mo¿e tak¿e kupców i z³odziei znaczeñ?

Skoro za¶ w nazwê naszego pisma jest wpisana osobliwa podwójno¶æ i mo¿na j± odnie¶æ do „eonu Hermesa”, który jest przede wszystkim bogiem komunikacji, zachêcamy do przysy³ania na nasz adres propozycji w³asnych artyku³ów oraz spostrze¿eñ na temat prezentowanych w „Hermaionie” tre¶ci... Jestem przekonany, ¿e tylko w ten sposób mo¿na rozpocz±æ dyskusjê, która przyczyni siê do nowego, bardziej precyzyjnego i odwa¿nego my¶lenia o ezoteryce.

Dariusz Misiuna


1. W polskim wydaniu: A. Crowley, Teoria i praktyka jogi, Wydawnictwo Pegaz, Warszawa 1997, s. 19.

2. Zob. znakomite studium po¶wiêcone ezoterycznemu zapleczu nauki: E. Davis, Techgnoza, Dom Wydawniczy Rebis, Poznañ 2002.

3. K. von Stuckrad, Western Esotericism. A Brief History of Secret Knowledge, Equinox Publishing Ltd, London, Oakville 2005.

4. W polskim wydaniu: F. A. Yates, Sztuka pamiêci, PIW, Warszawa 1977.

5. Obecnie katedra ta nosi nazwê „Historii Ezoterycznych i Mistycznych Nurtów Nowo¿ytnej i Wspó³czesnej Europie”. W 1999 roku utworzono katedrê Filozofii Hermetycznej i Pokrewnych Nurtów na Uniwersytecie w Amsterdamie. Natomiast w 2005 roku katedrê Zachodniego Ezoteryzmu ustanowiono na Uniwersytecie w Exeter. W tym samym roku powsta³o te¿ European Society for the Study of Western Esotericism (http://www.esswe.org/#home.html) (Europejskie Towarzystwo Badañ Zachodniego Ezoteryzmu).

http://www.taraka.pl/na_poczatku_byl_blef#sdfootnote1anc


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team opatowek zipcraft gangem ostwalia