Niezależne Forum Projektu Cheops

Humor może poprawić pamięć.

To może wyjaśniać, dlaczego tyle reklamodawców spędza dużo czasu i wydaje mnóstwo kasy na śmieszne i przykuwające uwagę reklamy. Może to również wyjaśnić, dlaczego tylu z naszych ulubionych nauczycieli zdarzało się być zabawnym. Uczymy się podczas śmiechu i to nas wcale nie męczy!

 

Humor może również pomóc być nam bardziej kreatywnym.

Często humor sprawia, że patrzymy na siebie lub na świat w nieznacznie inny sposób, który może być zarówno pouczający i wyzywający dla naszych mózgów. Jeżeli jesteśmy rozbawieni, to jest bardziej prawdopodobne, że otworzymy swój umysł i pomyślimy poza nasz "obszar".

 

Śmiech jest świetnym sposobem dla rozładowania stresu.

Wiemy, że jest dużo innych sposobów, jednak śmiech jest społecznie akceptowany w większości sytuacji. Śmiech redukuje poziom pewnych hormonów stresowych. Dostarcza bezpiecznego uwolnienia dla strumienia hormonów stresowych, które wchodzą do akcji, kiedy jesteśmy w kłopotach lub zdenerwowani.

 

Śmiech również sprawia, że jesteś zdrowszy poprzez podwyższenie Twojego systemu odpornościowego.

Nieprawdopodobne, kiedy się śmiejesz, naturalni komórki-zabójcy, które niszczą nowotwory i wirusy wzmagają się i przynoszą równowagę dla wszystkich składników systemu odpornościowego, Ponadto, śmiech może również zapewnić bardzo dobry aerobik. Jest dużo więcej pozytywnych dla zdrowia efektów śmiechu, włączając w to zmniejszenie ciśnienia krwi, wzrost naczyniowy strumienia krwi i podwyższenie utlenienia krwi, które umożliwia ciału "zdrowienie".

 

Wspólny śmiech zacieśnia więzy między ludźmi.

Współpracownicy i rodziny, które śmieją się wspólnie, pracują częściej w zgodności, pokonują trudności bardziej skutecznie. Śmiech i humor mogą również otworzyć drzwi by dzielić się pomysłami i emocjami. Wielu ludzi czuje się bardziej komfortowo porozumiewając się i myśląc, kiedy nastój grupy jest weselszy i zrelaksowany.

 

W końcu, jest prawdą, że:
Śmiech może być świetnym antidotum dla depresji i nieszczęścia.

Kiedy śmiech nie może wyleczyć chemicznego braku równowagi, może poprawić Twój nastrój i podnieść cię na duchu. Często śmiech nie tylko pomoże wyjść ci z ponurego nastroju, ale jeszcze pomoże znaleźć rozwiązanie przyczyny Twojego nieszczęścia.

 

Podczas bycia ponurym i sfrustrowanym oraz braku odpowiedniego rozwiązania, śmiech pomoże podnieść się z dołka i pomoże silnie stąpać po ziemi, by zdobyć trochę nowych poglądów na owe sprawy. Pod warunkiem szczęścia, jest dużo łatwiej myśleć kreatywnie o problemach, niż kiedy Twój umysł jest przepełniony myślami o bezradności i bezwartościowości.

 

Czy wiedziałeś, że średnio śmiejemy się 17 razy dziennie? Zawyżasz, czy zaniżasz statystyki? Musisz spędzać więcej czasu z zabawnymi i wesołymi ludźmi lub po prostu tylko otworzyć się na humor dookoła Ciebie. Wprowadź więcej śmiechu do swojego życia, a wprowadzisz także więcej kreatywności, polepszysz pamięć, pozbędziesz się stresu, polepszysz swoje zdrowie i umocnisz swoje relacje ze znajomymi.

Autor: Deanna Mascle


Kolekcja niecodziennych reklam

http://wklejtekst.pl/5t

http://www.youtube.com/v/WQFnBE3-Vcs?fs=1&hl=pl_PL

to chyba jednak inkarnacja palącego Buddy ;D

Pewien czÂłowiek poszedÂł kiedyÂś do ksiĂŞdza i poprosiÂł:
- Ojcze, chciaÂłbym, abyÂś odprawiÂł mszĂŞ za mego psa.
KsiÂądz byÂł oburzony. – MszĂŞ za twego psa, co ty sobie wyobraÂżasz!
- PokochaÂłem tego psa i chciaÂłbym zamĂłwiĂŚ mszĂŞ w jego intencji.
- Nie odprawiamy tu mszy w intencji psĂłw. MoÂże pan zapytaĂŚ gdzie indziej, czy nie odprawiono by takiej mszy – odparÂł ksiÂądz.
WychodzÂąc mĂŞÂżczyzna rzuciÂł ksiĂŞdzu:
- Trudno. Ja naprawdĂŞ kochaÂłem tego psa. Podczas mszy za niego zamierzaÂłem daĂŚ milion dolarĂłw na ofiarĂŞ.
Na to ksiÂądz:
- Niech pan chwilĂŞ poczeka. Nie powiedziaÂł mi pan przecieÂż, Âże paĂąski pies byÂł katolikiem.

 ;D ;D

Z czego ÂśmiejÂą siĂŞ ÂŻydzi?

(http://www.interia.pl/i/1279023750828_zyd_160.jpg)

Przy szabasowych Âświecach
Autor: Emeczka   2010-07-10 07:42:40

Z czego ÂśmiejÂą siĂŞ ÂŻydzi? Przede wszystkim sami z siebie. I podkreÂśliĂŚ trzeba, Âże nikt nie potrafi ÂśmiaĂŚ siĂŞ z ÂŻydĂłw tak, jak oni ÂśmiejÂą siĂŞ sami z siebie.

Humor i dowcip, oprócz tego, ¿e mia³ i ma bawiÌ, by³ dla ¯ydów przez wiele lat sposobem na ¿ycie w okresie przeœladowaù. Humor ¿ydowski bywa oczywiœcie specyficzny i aby nie-¯yda doprowadziÌ do œmiechu, czasem wymaga od niego znajomoœci ¿ydowskiej mentalnoœci b¹dŸ religii. Mo¿e warto zatem pog³êbiÌ wiedzê o judaizmie choÌby po to, ¿eby siê uœmiaÌ do ³ez z ¿ydowskich drwinek.

Robi¹c porz¹dki w ksi¹¿kach mego Taty, znalaz³am ma³y zbiorek z ¿ydowskim humorem autorstwa Horacego Serafina. Jest to pierwsze wydanie tej ksi¹¿ki z 1963 roku.

Jeœli mo¿na tê ksi¹¿kê teraz kupiÌ - gor¹co j¹ polecam, a dla zachêty przytaczam kilka dykteryjek.

***

Po gwaÂłtownej burzy topola przydroÂżna zwaliÂła siĂŞ w poprzek goÂściĂąca.

Nadje¿d¿a furmanka. Zsiada z niej kilku ¯ydów. Zaczynaj¹ debatowaÌ, jak by tê przeszkodê usun¹Ì. Padaj¹ ró¿norakie propozycje, sentencje, cytaty z Talmudu.

W pewnej chwili zjawia siĂŞ wĂłz naÂładowany sianem. Z wozu zÂłazi wieÂśniak, chwyta rĂŞkami pieĂą topoli i odtrÂąca jÂą na bok.

ÂŻyd-talmudysta mruczy pod nosem:

- Te¿ mi sztuka! Si³¹!...

***

Szadchen swata mÂłodzieĂącowi posaÂżnÂą pannĂŞ.

MÂłodzieniec wzbrania siĂŞ:

- Przecie¿ ona jest na pó³ œlepa!

- I ty to uwaÂżasz za wadĂŞ? PomyÂśl tylko – nie bĂŞdziesz musiaÂł niczego przed niÂą ukrywaĂŚ.

- Ale ona jest prawie gÂłucha!

- PomyÂśl tylko – ona nie usÂłyszy twoich przekleĂąstw…

- Kuleje na jednÂą nogĂŞ!

- Tylko pomyÂśl – ona nie bĂŞdzie za tobÂą chodziĂŚ krok w krok…

- No i ma garb!!

- Oj m³ody cz³owieku, b¹dŸ¿e sprawiedliwy! Przecie¿ jak¹œ jedn¹ wadê to ona mo¿e mieÌ!

***

Klientka pyta straganiarkĂŞ, wskazujÂąc na karpia w balii:

- Czy ta ryba aby Âżyje?

- Aj, paniusiu – odpowiada ÂŻydĂłwka – ja sama nie wiem, czy ja ÂżyjĂŞ w takie ciĂŞÂżkie czasy, to skÂąd ja mogĂŞ wiedzieĂŚ, czy ta ryba Âżyje?

***

Pytano raz Herszla:

- Jak ci siĂŞ powodzi?

- DziĂŞkujĂŞ. Nawet bardzo…

- Co znaczy, nawet bardzo?

- Ja jestem bardzo gÂłodny, a Âżona bardzo chora.

***

- Panie Lippa!- oburza siĂŞ bankier – Jak pan Âśmie oÂświadczaĂŚ siĂŞ mojej cĂłrce?! Pan nie masz ani interesu, ani pieniĂŞdzy, ani nawet posady!

- Tak … Ale mam widoki …

- Co? Widoki? W takim razie panu potrzebna lornetka, a nie moja cĂłrka!

***

W urzĂŞdzie skarbowym.

Kupiec Goldenberg prosi o obniÂżkĂŞ podatku dochodowego. - AleÂż posiada pan w rynku duÂży sklep z konfekcjÂą!- zauwaÂża inspektor, przeczytawszy odwoÂłanie petenta.

- Co z tego, Panie radco? PrzecieÂż ja do sklepu efektywnie dokÂładam.

- WiĂŞc z czego pan Âżyje?

- Z czego? W sobotĂŞ i w niedzielĂŞ sklep jest zamkniĂŞty, wtedy nie dokÂładam i z tego ÂżyjĂŞ…

***

Przy stoliku kawiarnianym zebraÂło siĂŞ wesoÂłe towarzystwo. Jakub opowiada frywolne dowcipy i wszyscy pokÂładajÂą siĂŞ ze Âśmiechu. Tylko Aron siedzi na uboczu i ma grobowÂą minĂŞ.

- Dlaczego ty siĂŞ nie Âśmiejesz z dowcipĂłw Jakuba? One takie sÂłodkie! – dziwi siĂŞ kolega.

- Ja siĂŞ z nim gniewam. Ja siĂŞ bĂŞdĂŞ ÂśmiaÂł dopiero w domu.

...

http://interia360.pl/artykul/przy-szabasowych-swiecach,36691

ELo !
Prezesi Coca-Coli udali siĂŞ do Watykanu!
- Ojcze œwiêty, wesprzemy Koœció³ 1oo milionami, wystarczy tylko zmieniÌ tekst: "...chleba naszego powszedniego i coca-coli..."
- No nie wiem, nie mogĂŞ !!!
- Dobra, damy miliard dolcĂłw, aby tylko zmieniĂŚ tĂŞ modlitwĂŞ.
PapieÂż po dÂłuÂższym namyÂśle:
- Nie, nie, jednak nie mogĂŞ, nie dam rady. IdÂźcie juÂż sobie!

Prezesi zrozpaczeni wychodzÂąc:
- Hm, ciekawe, ile musieli zapÂłaciĂŚ piekarze !!!

Paùstwowy Szpital Kliniczny Nr. 4 w Lublinie. W izolatce rozlega siê dzwonek telefonu komórkowego. Mê¿czyzna podnosi siê z ³ó¿ka i siêga do szafki.
- Czy pan Kowalski ? – rozlega siĂŞ gÂłos w sÂłuchawce.
- Tak.
- Mówi ordynator oddzia³u zakaŸnego, prof. Kwiatkowski. Drogi panie, mam ju¿ wyniki paùskich badaù. Jest pan chory na b³onicê, boreliozê, brucelozê, cholerê, dur brzuszny, d¿umê, czerwonkê bakteryjn¹, gruŸlicê, kampylobakteriozê, ki³ê, krwotoczne zapalenie jelit, ospê wietrzn¹, chlamydiozê, krztusiec, promienicê, pryszczycê, nosaciznê, odrê, tularemiê, rze¿¹czkê, w¹glik, w³oœnicê, wszawicê, wœciekliznê i AIDS.
- O BoÂże! – krzyczy pacjent. – Ale chyba bĂŞdziecie mnie leczyĂŚ ?!
- Aaa? Tak, tak, oczywiÂście, bĂŞdziemy. JuÂż nawet wyznaczyliÂśmy panu specjalnÂą dietĂŞ naleÂśnikowÂą.
- A ta dieta mi pomoÂże ?
- PomoÂże albo nie. SkÂąd, ku*wa, mam wiedzieĂŚ ? – odpowiada zÂły jak diabli profesor. – Ale naleÂśniki to jedyna potrawa, ktĂłra zmieÂści siĂŞ w szparĂŞ pod drzwiami.

(http://a.imageshack.us/img256/8737/460ef91af0.jpg)

wiem Âże teraz ÂŚroda ,ale .................. ;D ;D ;D ;D ;D

 :D

A to nie jest dziwne...?  :o :o :o

http://republika.pl/blog_ni_3315338/3676964/tr/odwaga2.jpg

                                                                                    :D

=====================================================

 :)


http://republika.pl/blog_ni_3315338/3676964/tr/robic_dzieci.jpg

                                                                                                        :)

ScaliÂłem posty
Darek

                                                                                                   

Dowcip ÂŚlÂąski.

Sztygar przychodzi do gĂłrnikĂłw i prawi im homiliĂŞ pod tytuÂłem:
"Suchejcie gĂłrniki, te kiere mie rozumiom to som ludzie inteligentne, a te co mie nie rozumiom to mie mogom w --Cenzura-- pocaÂłowaĂŚ i vice versa!"

Mama mówi do syna- wzi¹³ byœ siê o¿eni³ z t¹ Basi¹ co mieszka na górze, ³adna jest, gotowaÌ umie,-
na co synek- z BaÂśkÂą, ja to bym wolaÂł z JĂłzkiem,-
na co mama- z JĂłzkiem?- przecieÂż to Âżyd..?

ÂŚmiech ze zdrowiem zawsze szÂły w parze, stÂąd umieszczenie tego wÂątku w tym dziale.
Wielu z nas lubi siĂŞ pobrechtaĂŚ ale nie zawsze majÂą czas lub moÂżliwoÂści po temu - mowa o Âśmiechu spowodowanym dobrym humorem, skeczem, czyli kabaretem.
Zachêcam do zamieszczania co ciekawszych (czytaj œmieszniejszych) kawa³ków wspó³czesnych i dawniejszych grup kabaretowych.
Na poczÂątek ciekawa informacja dla fanĂłw "TEY"'a:

CaÂła Polska na to czekaÂła - SmoleĂą chce pogodziĂŚ siĂŞ z Laskowikiem

(http://www.wp.pl/i/ivar/F/201010/204370.jpg)

...

http://film.wp.pl/idGallery,7447,idPhoto,250638,galeria.html

 ;D
http://www.youtube.com/v/VWr16echOn8?fs=1&hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/BWDXiQdx_ns?fs=1&hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/IRsLLOLnJVg?fs=1&hl=pl_PL

To Âżeby rozÂładowaĂŚ atmosferĂŞ:

W jaki sposĂłb polskie matki uczÂą swoje dzieci zakÂładaĂŚ majtki?
--- ¯ó³te z przodu, br¹zowe z ty³u!

:D

Dlaczego niedawno rozbiÂł siĂŞ polski samolot?
-Bo mu wĂŞgla zabrakÂło!

Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i woÂła:
- How wonderfull!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje siĂŞ:
- Kak priekrasno!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- O ku..a...

Jaka jest ró¿nica miêdzy polskim œlubem, a pogrzebem?
--- Na pogrzebie jest o jednego pijanego mniej.

Elo !!!

A propos ¿ó³to-br¹zowych majtasów.

Czego uczÂą Eskimosi swoje dzieci ?

- Nigdy nie jedz ¿ó³tego œniegu !!!

Przychodzi facio do pracy z podbitym okiem:

- Co siĂŞ staÂło - pyta kolega ?
- DostaÂłem od Âżony !

- Za co ?
- Za sÂłowo "Ty" !

- ???

- Le¿ymy sobie wczoraj w ³ó¿ku wieczorem i ¿ona mówi: "to ju¿ min¹³ rok, jak siê nie kochaliœmy"
- I co odpowiedziaÂłeÂś ?

- Chyba Ty !             ;D

..przypomniaÂł mi siĂŞ taki-
ojciec i syn siê k³óc¹, i w koùcu syn mówi,-
twĂłj ojciec byÂł chyba gorylem, na co ojciec,-
chyba twĂłj ;D ;D

Niestety autentyk, smieszny nie jest ale przypomina sytuacjĂŞ z Âżartu powyÂżej:

W pociÂągu kobieta - kojarzÂąca siĂŞ z patologiÂą - do swojego dziecka, ktĂłremu jak to dziecku nieco siĂŞ nudziÂło i "wierciÂło" siĂŞ, coÂś jej tam odpyskiwaÂło:
weÂź siĂŞ w koĂącu uspokĂłj ty sku...synu!
A potem dumna z siebie rozglÂąda siĂŞ po przedziale i mĂłwi, aleÂż mu powiedziaÂłam i usadziÂłam go...
Nie chciaÂło siĂŞ tÂłumaczyĂŚ kogo tak naprawdĂŞ "usadziÂła" i jakim mianem siebie tak naprawdĂŞ okreÂśliÂła...

prawdziwa historia pewnego naukowca

swego czasu A.Einstein zamieszka³ w hotelu Waldorf Astoria w NY., w pewnym momencie postanowi³ zrobiÌ sobie przerwê i udaÌ siê na spacer. Zjecha³ na dó³, odda³ klucz na recepcji i poszed³ na spacer. w pewnym momencie uœwiadomi³ sobie, ¿e nie zna numeru swego pokoju, bo by³ zakwaterowany przez obs³ugê hotelu, a oddaj¹c klucz nie spojrza³ jaki ma numer.
WrĂłciÂł wiĂŞc do recepcji i zapytaÂł- "w jakim pokoju mieszka A.Einstein?",-
na co recepcjonista odpowiedziaÂł- "przecieÂż to pan jest A.Einstein", na co A.Einstein odparÂł "tyle to ja sam wiem" ;D

 ;)

(http://marucha.files.wordpress.com/2010/03/autentyczne-ogloszenia-parafialne.jpg) :) :)

                                                                                                                                                           
 

W jaki sposĂłb mĂŞÂżczyznĂŞ le¿¹cego  w ³ó¿ku doprowadziĂŚ do szaleĂąstwa ?

...zabraĂŚ mu pilota do telewizora  ;D