Tytu³: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 03, 2010, 10:53:58 Zak³adam ten w±tek,poniewa¿ do niedawna nie mia³am pojêcia co znaczy to s³owo i chocia¿ obi³o mi siê o uszy to zbytnio siê nim nie interesowa³am .Na tym forum jest pewnie wiele osób które zetknê³y siêz nim po raz pierwszy wiêc powinni¶my po¶wiêæ mu trochê uwagi .
Egregor Egregor, duchoid, to jest duch ludzkiej zbiorowo¶ci, przede wszystkim narodu czy plemienia, ale nie tylko. Swój wyrazisty egregor mia³a polska szlachta, zwana od czasu, gdy skasowano jej osobne prawa i przywileje - ziemiañstwem. Ale ten "duchoid" ju¿ nie istnieje. Za to ¿ywy jest egregor górali podhalañskich. Maj± swoje egregory partie polityczne, ko¶cio³y, masonerie, towarzystwa tajemne. Egregor jest to duch okre¶lonej spo³eczno¶ci. Je¶li grupa ludzi robi co¶ wspólnie lub w co¶ wierzy, tworzy tym samym egregora niczym swój cieñ astralno-mentalny, którego MOC zale¿y od ilo¶ci wyznawców oraz si³y ich wiary. W okultyzmie (wiedzy tajemnej) termin egregor oznacza „byt astralny, w istocie pusty, pozbawiony duszy, kradn±cy energiê i duszê ludziom, którzy uczynili zeñ przedmiot kultu”. Sam termin powsta³ przez kontaminacjê greckiego egregoroi (‘czujni’) z ³aciñskim ag-gregare (<ad-greg-, ‘zbieraæ siê razem’). Egregorami nie s± ani bogowie (anio³y) ani demony, jak zdarza siê czasem twierdziæ ludziom nie maj±cym pojêcia o ezoteryce i niewidzialnych bytach. Egregor to byt sztuczny, bezduszny, mechaniczny, wytwór astromentalny o charakterze opisywanego w teozofii elementalu. Egregor jest koncepcj± opisuj±c± w sposób psychoenergetyczny proces socjalizacji, wykszta³cania persony czy te¿ to¿samo¶ci grupowej w³a¶nie. Tam gdzie jest to powi±zane z konfliktem wewnêtrznym, strachem lub gniewem - to tak to mo¿na opisaæ "byt ss±cy etc" - w grupie psychicznie zwi±zanej emocjami wytwarzane s± metod± kija i marchewki odpowiednie zachowania (rytua³y), stany (energie), s³ownictwo i przekonania (symbole), oraz "poczucie ja" to¿samo¶æ bêd±ca jak gdyby czê¶ci± kontekstu grupowego. Swoje egregory maj± wszystkie grupy ludzkie: narody, rodziny, miejsca, zawody, partie polityczne, kluby i stowarzyszenia. Nie ma takiego zbiorowiska, które nie posiada³oby swojego egregora. Maj± go równie¿ astrolodzy i ezoterycy. I szczególnie te ostatnie potrafi± byæ wredne. Ale nie dlatego, ¿e ezoteryka jest z³a, lecz dlatego, ¿e w zdecydowanej wiêkszo¶ci zajmuj± siê ni± nie rozumiej±cy jej zasad, nieodpowiedzialni g³upcy. I ci nie¶wiadomi ludzie, bawi±cy siê w wampiryzm, magiê, wywo³ywanie duchów, rzucanie uroków, podporz±dkowywanie ludzi, zdobywanie klientów, zabijanie ¶wiêtych, wzywanie demonów jaszczurowatych z Oriona, prognozowanie koñca ¶wiata, zniewa¿anie guru i inne szkodliwe rzeczy wyhodowali takiego egregora, ¿e a¿ strach. W XVI wieku, za spraw± s³ynnego maga, Johna Dee, s³owo egregor wesz³o na sta³e do „okultystycznego s³ownika”. Pojawia siê ono chocia¿by w wydanym w 1652 roku, a przet³umaczonym z greki na ³acinê magicznym traktacie Thesaurus Temporum. W okultystycznych krêgach rozpowszechni³o siê ono jednak dopiero na prze³omie XIX i XX stulecia, zyskuj±c now±, bli¿sz± wspó³czesnej mentalno¶ci tre¶æ, a jednocze¶nie trac±c sw± „staro¿ytn± wyrazisto¶æ”. Egregor oznacza kolektywn±, wspólnotow± magiczn± wiê¼ astraln±, astromentaln±. Wiê¼ egregoru powstaje na skutek walorów i jako¶ci energetycznych, ukierunkowanych wspólnym d±¿eniu emisji energii zarówno istot ¿ywych, jak i ju¿ zmar³ych, a nawet przedmiotów nieo¿ywionych. Mo¿emy wiêc mówiæ np. o egregorze chrze¶cijañskim, a w jego granicach funkcjonuj±cym egregorze np. ko¶cio³a katolickiego; o egregorze polskiego patriotyzmu; egregorze rodu, plemienia, klanu, wspólnoty religijnej, etc. S³owo egregor wywodzi siê z greckiego egerio – byæ wzbudzonym, byæ czujnym, widzieæ, patrzeæ, po raz pierwszy za¶ pojawia siê ono w pochodz±cym z III w. p.n.e greckim przek³adzie Biblii (Septuaginta), a dok³adniej w Trenach 4.14. Hebrajski tekst tego fragmentu Tory brzmi: "B³±kali siê jak ¶lepi po ulicach splamieni krwi± tak, ¿e nie mo¿na by³o dotkn±æ ich szat" (chodzi o proroków i kap³anów Izraela, którzy pope³niwszy grzech niepos³uszeñstwa wobec Jahwe zabijali sprawiedliwych wzywaj±cych ich do pokory i nawrócenia). Dokonuj±cy t³umaczenia z hebrajskiego na grecki ¿ydowscy uczeni w miejsce hebrajskiego erim, irim (¶lepi) wstawili greckie egregeros (widz±cy), co oczywi¶cie zmieni³o sens tekstu, który wedle Septuaginty wygl±da³ teraz nastêpuj±co: "Widz±cy b³±kali siê po ulicach splamieni krwi± tak, ¿e nie mo¿na by³o dotkn±æ ich szat"… Znane s± trzy powody takiego przek³adu tekstu. Po pierwsze dlatego, ¿e nie chodzi tu o fizyczn± ¶lepotê, ale o ¶lepotê innego rodzaju: o niedostrzeganie czego¶ przez kogo¶, kto widzi, takimi na przyk³ad duchowymi ¶lepcami byli – wedle Jezusa – faryzeusze. Po drugie z tej przyczyny, ¿e aczkolwiek duchowa ¶lepota sprawia, i¿ brniemy dalej w grzech, to jednak nie odbiera nam mo¿no¶ci dostrzegania tego faktu. W podobny sposób opisany jest w Biblii duchowy stan proroka Bilaema, który mówi o sobie, i¿ upada z otwartymi oczami - widzi swój upadek a jednak prorokuje przeciw Izraelowi. Po trzecie z tego powodu, ¿e hebrajskie s³owo ir, er (l. mn. irim, erim) oznacza nie tylko ¶lepca. Jest ono tak¿e synonimem upad³ego anio³a, tego, który widzi sprawy duchowe, lecz trwa w ciemno¶ci. I tym równie¿ terminem okre¶la ów rodzaj anielskich bytów Ksiêga Henocha, podobnie zreszt± jak Biblia, w której p³odz±cy z niewiastami dzieci nefilim nazywani s± synami irim, czyli zbuntowanych anio³ów. Je¶li wiêc we¼miemy pod uwagê wszystkie te trzy aspekty powy¿szego tekstu dostrze¿emy w b³±kaj±cych siê jak ¶lepcy mordercach nie tylko ¶wiadomych swego potêpienia „duchowych ¶lepców”, ale i demoniczne byty, które ich opêta³y. Ka¿dy egregor skrywa w sobie swoje wcze¶niejsze, dobrze znane w odleg³ych epokach, lecz dzi¶ ju¿ zapomniane, „wcielenia”. Dla cz³owieka, który para siê duchowo¶ci± ich rozpoznanie nie jest konieczne, choæ zdarzaj± siê okoliczno¶ci, kiedy operacja ta staje siê niezbêdna: na przyk³ad wtedy, gdy otwiera siê on na energie i zwi±zane z nimi przekazy p³yn±ce od egregorów rezyduj±cych w tzw. miejscach mocy, z regu³y bowiem usytuowane s± w nich lub w ich pobli¿u jakie¶ wspó³czesne centra kultowe i pielgrzymkowe. Silny i zatwardzia³y jest egregor meliorantów i regulatorów rzek! Niby wszyscy wiedz±, ¿e natrêtne prostowanie rzek, wpuszczanie ich w sztuczne wykopy i wycinanie drzew nad nimi rosn±cych to zbrodnia przeciw naturze, lecz melioranci mimo wszystkich krytyk i protestów od dziesi±tków, ba, od setek lat niezmordowanie kontynuuj± swoj± niszczycielsk± pracê. Co - jaki diabe³ - ich tak wspiera? A¿ my¶lê sobie, ¿e to pewnie wspiera ich i kusi moc rzek samych, tych rzek, które oni niszcz±, a to po to, ¿eby utorowaæ drogê dla wielkich powodzi, które kiedy¶ w koñcu przyjd± i na nas, ludziach, siê okrutnie zemszcz±. Dla ni¿szych inteligencji, czyli dla demonów, zwierz±t, egregorów oraz dla ludzkiej pod¶wiadomo¶ci szkodliwe jest tak zwane podwójne przeczenie. Wszystkie te ni¿sze inteligencje nie rozumiej± nie tylko podwójnego przeczenia, ale nawet pojedynczego! Pies rozumie s³owa "spacer" oraz "pies idzie na spacer", ale kiedy powiecie mu uroczy¶cie: "nie, pies nie idzie na spacer", to bêdzie tak samo siê cieszy³ i skaka³, jakbym mu o¶wiadczyæ, ¿e w³a¶nie idzie. Wszyscy, którzy zetknêli siê z programowaniem swojej pod¶wiadomo¶ci w postaci (na przyk³ad) tak zwanej "kontroli umys³u" albo technik NLP, czyli neurolingwistycznego programowania, wiedz±, jakim b³êdem jest podsuwanie w³asnej pod¶wiadomo¶ci negatywnych skojarzeñ, nawet je¶li maj± one - formalnie - pozytywny sens. Nie wolno sobie wdrukowywaæ polecenia: "nie bêdê siê spó¼niaæ", bo to w³a¶nie utrwali nawyk spó¼niania siê. Przeciwnie, trzeba sobie afirmowaæ: "zawsze przychodzê o umówionej porze". Trzeba unikaæ negacji w treningu egregora ka¿dej spo³eczno¶ci! Ka¿da grupa ludzka posiada swoje w³asne „cia³o symboliczne” bêd±ce ekosfer± jej egregorów oraz cz±stk± corpus symbolicum pojedynczych ludzi. Wszystkie te „cia³a” wchodz± w sk³ad „cia³a symbolicznego” ca³ej ludzko¶ci. Ono to jest ekumen± egregorów wy¿szych hierarchii, tak „boskich” jak i „demonicznych” i w niej te¿ najlepiej realizuj± one sw± „materializacjê”, sprawiaj±c wra¿enie, jakby istnia³y nie tylko w ludzkiej psyche, ale i poza ni±. Im bardziej przeto identyfikujemy mentalny symbol z materialnym obiektem, tym wiêkszej mocy udzielamy egregorom zmierzaj±cym do swej „materializacji”, im silniej za¶ „lokujemy” ów symbol w sferze ducha, tym potê¿niej pomagamy im siê „uduchowiaæ”. Prawid³o to dotyczy wszystkich egregorów, choæ oczywi¶cie nie wszystkie zainteresowane s± „materializacj± wprost” (nale¿± do nich chocia¿by egregor buddyjskiej pustki, egregor boskiego ¶wiat³a, egregor boskiej mi³o¶ci) i nie wszystkie d±¿± do „wysokiego uduchowienia” (jak „egregory meliorantów”, egregor demokracji, egregor szlachty polskiej, komandosów itd.). Egregor jest jakby cieniem nie¶wiadomo¶ci zbiorowej i nie¶wiadomo¶ci± grupy plemiennej. Egregora przezwyciê¿aj± silne zwi±zki nawet pojedynczych osób z rzeczywistymi bóstwami (anio³ami) jako bytami realnymi ze sfery ¦wiat³o¶ci, która jest poza zasiêgiem astralu i mentalu. Egregory, w tym egregory zbiorowo¶ci pozornie religijnych zwykle lêkaj± siê bezpo¶redniego kontaktu z bóstwami ¶wiat³o¶ci i pos³añcami Boga, Niebios. Kiedy bezpo¶rednie objawienie koñczy siê, a ludzie zaczynaj± wierzyæ nawykowo, wtedy rolê bóstwa przejmuje egregor, a potem demon ze sfery ciemno¶ci podszywaj±cy siê pod bóstwo poprzez egregora naros³ych zwyczajów i zabobonów. Kiedy ciemno¶æ jest zbyt du¿a, wtedy Bóg posy³a do narodów kolejnego pos³añca (awatara lub awadhuta), aby rozja¶niæ ciemno¶ci i wyzwoliæ ludzi z mocy ich egregorów. Zbawienie jest zawsze wyzwoleniem ze zniewolenia przez demony i egregory oraz przywróceniem po³±czenia z Bogiem i bóstwami ¦wiat³o¶ zród³o;http://himalaya-wiki.org/index.php/Egregor Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 03, 2010, 11:04:03 z tego wszystkiego powoli zaczyna wynikaæ ¿e w nas samych nie ma ju¿ nic prawdziwego, a jeste¶my li tylko zbiorem jaki¶ paso¿ytów wszelkich mo¿liwych poziomów istnienia;-(
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Styczeñ 03, 2010, 13:41:22 Ja uj±³bym to ciutkê inaczej.
Z tego wszystkiego wynika, ¿e czas najwy¿szy "otworzyæ szeroko oczy" i zacz±æ wyzwalaæ siê spod wp³ywu tych "paso¿ytów wszelkich mo¿liwych poziomów istnienia". One istniej±, bo wiêkszo¶æ ludzi zasila ich bytowanie, ale my, ¶wiadomi ich istnienia, mo¿emy siê od nich od³±czyæ. Te egregory, czy te¿ "wahad³a" (Transerfing Rzeczywisto¶ci http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4192.0 ), ¿yj± nasz± energi± - zarówno t± pozytywn± jak i negatywn± - i pomimo i¿ zdecydowanie powinni¶my od³±czyæ te paskudztwa od siebie, my jako ich posi³ki, to jednak nie da rady do koñca od³±czyæ siê od wszystkiego. Nawet je¶li uda³oby nam siê osi±gn±æ taki stan rzeczy, to zaczêliby¶my tworzyæ w³asne "wahad³a/egregory". Tak niestety jest skonstruowany ten nasz ¶wiat, ¿e wci±¿ co¶ od czego¶ jest uzale¿nione. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Styczeñ 03, 2010, 14:13:18 dlatego najlepsze jest odlaczyc sie w jak najwiekszym stopniu od systemu i zyc sobie gdzies na wsi:)
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 03, 2010, 14:17:28 sprawa jest ciut skomplikowana, bo mo¿na podci±æ ga³±¼ na której siê siedzi..
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Styczeñ 03, 2010, 14:36:29 zawsze jest cos za cos:)
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Styczeñ 03, 2010, 20:26:50 dlatego najlepsze jest odlaczyc sie w jak najwiekszym stopniu od systemu i zyc sobie gdzies na wsi:) Zmiana miejsca zamieszkanie niczego nie da, bo system zawiera siê W TOBIE. "Od³±czenie" jest zawsze procesem wewnêtrznym. pozdrawiam Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: sarah54 Styczeñ 03, 2010, 21:49:02 Zgoda- Jemiaszu-jest jednak nastêpny problem dla od³±czonego...
By p³ynnie i z ma³ym dyskomfortem odci±æ swoje zasilane- nale¿y znale¼æ te obszary, gdzie bez stresu mo¿na ¶wiadomie je do³adowywaæ. Inaczej nadmiar energii nie jest do zniesienia. Mo¿e nawet groziæ samospaleniem >:D Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Styczeñ 03, 2010, 21:58:47 "Wahad³a", "egregory", byty energetyczne, to wszystko co sk³ada siê na ¶wiat MATRIXA...
Od³±czenie tych paso¿ytniczych elementów opisali Eckhart Tolle i Leonard Jacobson. Odnajduj±c "tera¼niejszo¶æ", skupiaj±c siê na "tu i teraz", zauwa¿aj±c destrukcje nadmiernej dzia³alno¶æi EGO, powoli pood³±czamy powi±zania z MATRIXEM. Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Styczeñ 03, 2010, 22:09:28 W okultyzmie (wiedzy tajemnej) termin egregor oznacza „byt astralny, w istocie pusty, pozbawiony duszy, kradn±cy energiê i duszê ludziom, którzy uczynili zeñ przedmiot kultu”. Sam termin powsta³ przez kontaminacjê greckiego egregoroi (‘czujni’) z ³aciñskim ag-gregare (<ad-greg-, ‘zbieraæ siê razem’). Egregorami nie s± ani bogowie (anio³y) ani demony, jak zdarza siê czasem twierdziæ ludziom nie maj±cym pojêcia o ezoteryce i niewidzialnych bytach. Egregor to byt sztuczny, bezduszny, mechaniczny, wytwór astromentalny o charakterze opisywanego w teozofii elementalu. zród³o;http://himalaya-wiki.org/index.php/Egregor Egregori nie oznacza czujni ale czuwaj±cy. Wed³ug Elphiasa Leviewgo w Wielkich Arkanach termin egregori dotyczy ojcow Nefilim (upad³ych) a w jezyku greckim oznacza czuwajacych. Komicznym jest fakt ¿e wspó³cze¶nie z tym pojêciem okultystycznym ³aczy siê definicje Korporacji. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: sarah54 Styczeñ 03, 2010, 22:28:26 Chce prosiæ tych, którzy zasilaj± egregory, b±d¼ ju¿ tego nie czyni± i widz± ró¿nice energetyczne, by podzielili siê z nami wiedz± . Tych, którzy dziel± siê z nami wiedz± ksi±¿kow±, przepraszam, to nie dla nas temat. :)
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 03, 2010, 22:57:28 nagumulululi :)
Bardzo ciê proszê podaj swoj± definicjê,podziel siê ni± z nami,bo ja tylko skopiowa³am temat i pewnie jak inni chcia³abym siê dowiedzieæ czego¶ wiêcej :D Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 07, 2010, 23:05:27 Jest tu pare ciekawostek - pere³ek:
Cytuj greckiego egregoroi (‘czujni’) z ³aciñskim ag-gregare (<ad-greg-, ‘zbieraæ siê razem’). Cytuj Egregor oznacza kolektywn±, wspólnotow± magiczn± wiê¼ astraln±, astromentaln±. Czymze jest wiêc Wiê¼ Gwiazdalna ;) GwiazdoMentalna?Cytuj z greckiego egerio – byæ wzbudzonym, byæ czujnym, widzieæ, patrzeæ, Cytuj Cytuj tekst tego fragmentu Tory brzmi: "B³±kali siê jak ¶lepi po ulicach splamieni krwi± tak, ¿e nie mo¿na by³o dotkn±æ ich szat" (chodzi o proroków i kap³anów Izraela Cytuj w miejsce hebrajskiego erim, irim (¶lepi) wstawili greckie egregeros (widz±cy) Cytuj co oczywi¶cie zmieni³o sens tekstu, który wedle Septuaginty wygl±da³ teraz nastêpuj±co: "Widz±cy b³±kali siê po ulicach splamieni krwi± tak, ¿e nie mo¿na by³o dotkn±æ ich szat"… Cytuj nie chodzi tu o fizyczn± ¶lepotê, ale o ¶lepotê innego rodzaju: o niedostrzeganie czego¶ przez kogo¶ Moznaby na to spojrzeæ tak: niekiedy: widz±cy widzi, ze jest slepy. slepy widzi ¿e jest widz±cy. Widze to tak: Cytuj z greckiego egerio – byæ wzbudzonym, byæ czujnym, widzieæ, patrzeæ, A teraz uwaga: widz±cy widzi - ¿e widzi widzi, ze jest czujny widzi, ¿e jest wzbudzony i tu Was zaskoczê: ¶lepy nie widzi - ¿e widzi nie widzi , ze jest czujny nie widzi tak¿e, ze jest wzbudzony link: szukam w±tku "dobrze o Pch" lub cos w tym stylu Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Styczeñ 08, 2010, 20:57:35 Witaj PHIRIOORI
Cytuj nie chodzi tu o fizyczn± ¶lepotê, ale o ¶lepotê innego rodzaju: o niedostrzeganie czego¶ przez kogo¶ i rzeczywiscie w hebrajskim mamy rozroznieniekto „wewnetrzne ucho“ (= hebr. ozän) ma, ten slyszy pozdrawiam Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 17, 2011, 20:18:03 a ja mam wra¿enie ¿e ciagle nie ma jasno¶ci, co do definicji egregora.
problem w tym , ¿e JACK(duch chrze¶cijañstwa) K£AMA£ co do celu za³o¿enia watku - okazalo siê, ¿e w w±tku TEORIA EGREGORÓW - prawda, czy manipulacja LUCYFERA ? (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7343.msg85390#msg85390) wcale nie chodzi³o mu zrozumienie czym to jest, nie chodzilo mu o prawdê ¿adn± - a o indoktrynacjê, o przepyhanki, który egregor jest lepszy a który gorszy. Po prostu o SPAM okreslonego egregora. Dlatego wnioskujê o dodatkowe opodatkowanie JACKA za ten pr±d i ¶wiat³o, które tu otrzyma³, a wybra³ jego profanacjê. Wracaj±c do poznania sprawy: Cytuj Jest tu pare ciekawostek - pere³ek: greckiego egregoroi (‘czujni’) z ³aciñskim ag-gregare (<ad-greg-, ‘zbieraæ siê razem’). Cytuj Egregor oznacza kolektywn±, wspólnotow± magiczn± wiê¼ I teraz tak przyk³adowo: gdy dwie osoby wchodz± w okreslon± relacjê - pojawia sie egregor pary.. jakby koncept/duch zamys³u funkcji tych dwojga dla nich samych oraz reszty Wszech¶wiata (na czas tej relacji). Czyli o swoistym potencjale tej pary. Podobnie jest z Duchem kregu ludzi.. on siê wpierw manifestuje, jako egregor tego krêgu ludzi. Inaczej mówi on o potencjale synergii w tym kregu - oraz co taka synergia wyzwoli i zrealizuje. "czujni" zbieraj± siê razem i kolektywna wspólnotowa magiczna wiê¼ pozwala im dopoprozumiewaæ siê z duchem krêgu i realizowaæ siê z duchem czasu. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Pa¼dziernik 17, 2011, 20:24:32 Nic nie stoi na przeszkodzie by przestaæ zasilaæ egregora "utworzonego" przez >JACK'a< i pomóc wzrosn±æ trochê temu. ;D
Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 17, 2011, 21:03:37 Pierwszy i ostatni komentarz:
problem w tym , ¿e JACK(duch chrze¶cijañstwa) K£AMA£ co do celu za³o¿enia watku - okazalo siê, ¿e w w±tku TEORIA EGREGORÓW - prawda, czy manipulacja LUCYFERA ? (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7343.msg85390#msg85390) wcale nie chodzi³o mu zrozumienie czym to jest, nie chodzilo mu o prawdê ¿adn± - a o indoktrynacjê, Dlaczego w±tek "JACKA" by³y OK/rozwojowy/ciekawy a¿ do chwili kiedy wydawa³o siê, ¿e pokrywa³ siê on z tokiem my¶lenia autora cytatu, a zaraz sta³ siê spamem (nawet w tej czê¶ci do której wczesniej nie by³o uwag) gdy tylko nieco stan±³ w opozycji do pogl±dów? Zabawne. Tyle. Dziêkujê. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Pa¼dziernik 17, 2011, 21:08:33 Cytat: arteq Zabawne. Tyle. Dziêkujê. Wszak to w±tki o egregorach. Ciekawie ukazuj± pewne aspekty i niech tak idzie. ;D Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 21, 2011, 20:10:36 Cytuj sprawa jest ciut skomplikowana, bo mo¿na podci±æ ga³±¼ na której siê siedzi.. Cytuj Dlaczego w±tek "JACKA" by³y OK/rozwojowy/ciekawy a¿ do chwili kiedy wydawa³o siê, ¿e pokrywa³ siê on z tokiem my¶lenia autora cytatu, a zaraz sta³ siê spamem (nawet w tej czê¶ci do której wczesniej nie by³o uwag) gdy tylko nieco stan±³ w opozycji do pogl±dów? Widzisz - tu nie chodzi o zgodno¶æ z tokiem my¶lenia - bo autor cytatu nie ma tutaj toku myslenia w tej sprawie - ma natomiast spostrzezenia i obserwacje i wiedzê. Ponadto nie stan±³ w opozycji do pogl±dów - lecz wykaza³ u rozmówcy brak znajomo¶ci jezyka polskiego, brak znajomosci tresci - przy jednoczesnej znajomosci etykiet, przyklejek i emocjonalnych odwolañ. Nie widzê tam sprzeczno¶ci z moimi pogl±dami - widze przepiêkne artystyczne wrêcz i pragmatyczne ich potwierdzenie. Zreszta zmiana tematu po jego rozwinieciu zaswiadcza o zupe³nie innym celu niz pocz±tkowo deklarowany.. Zaprzeczeniu dyskusji w duchu poznania.. na rzecz odgórnej têpej racji. Pierwotnie tytul by³ uformowany poznawczo - zachêta do definicji. "Teoria Egregorów - prawda, czy manipulacja Lucyfera" - ale wymkn±³ siê spod inkwizycyjnej kontroli ;) Szkoda tylko ze kto¶ manipuluje moim postem nadaj±c mu inny tytu³ - to w³asnie nazywam k³amstwem i spamem - ciekawe rzeczy dzieja siê tu na forum. edit: ju¿ naprawione. edit: ju¿ ponownie zepsute. Tak jakby to co¶ mia³o zmieniæ. ;D Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Pa¼dziernik 21, 2011, 20:31:49 Cytat: PHI Szkoda tylko ze kto¶ manipuluje moim postem nadaj±c mu inny tytu³ - to w³asnie nazywam k³amstwem i spamem - ciekawe rzeczy dzieja siê tu na forum. edit: ju¿ naprawione. Nie ma mo¿liwo¶ci manipulowania przy czyimkolwiek po¶cie bez pozostawienia ¶ladu: Cytat: manipuluj±cy przy po¶cie « Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 21, 2011, 21:19:52 wys³ane przez PHIRIOORI » Gdyby uczyni³ to kto inny w miejscu Twojego nika by³by nik tego manipulatora. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 21, 2011, 22:18:51 Niekoniecznie jest to takie oczywiste.
Ale w tym akurat wypadku w±tpliwo¶ci nie ma: Ta zmiana to by³a moja. Nie ¿artuj sobie. Wiesz dobrze co mialem na my¶li. Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 21, 2011, 22:49:49 Ponadto nie stan±³ w opozycji do pogl±dów - lecz wykaza³ brak znajomo¶ci jezyka polskiego, brak znajomosci tresci - przy jednoczesnej znajomosci etykiet, przyklejek i emocjonalnych odwolañ. ? Czy¿by tylko dlatego, ¿e nie podziela tego co Ty piszesz?Nie widzê tam sprzeczno¶ci z moimi pogl±dami - widze przepiêkne artystyczne wrêcz i pragmatyczne ich potwierdzenie. Wiem, ró¿ne rzeczy "widzisz".Szkoda tylko ze kto¶ manipuluje moim postem nadaj±c mu inny tytu³ - to w³asnie nazywam k³amstwem i spamem - ciekawe rzeczy dzieja siê tu na forum. hmmm... tak, zauwa¿y³em - np. kto¶ ostatnio do³o¿y³ komu¶ do cytatu pewne s³owa, a nastêpnie... je komentowa³. Ale to oczywi¶cie nie by³o "k³amstwem i spamem" lecz... pomy³k±, przypadkiem... ech. Co "dziwniejsze" teraz ta sama osoba ¶mie zarzucaæ komu¶ manipulowanie, k³amstwa i spamowanie. Zaraz... jak tak± postawê okre¶la jêzyk polski... a, tak - hipokryzja.Tytu³: Odp: Egregor Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 22, 2011, 14:28:27 (http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201110/1319150738_by_xyhoo23_500.jpg)
|