Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: Laguna__ Luty 08, 2010, 20:33:09



Tytu³: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 08, 2010, 20:33:09
1. Dlaczego zamknieto Nas w matrix?
2. Czy rzeczywiscie Nas uwieziono czy to moze nasza droga?
3. Czy iluminacja wynosi Nas ponad ramy matrix ?
 Chcialabym, aby kazdy z Was sobie sam odpowiedzial na te pytania , jesli macie oczywiscie taka potrzebe.
 :) ;)
Czy zadawanie sobie samemu pytan to najwlasciwsza droga? Czy wlasne obserwacje , odczucia to nasza najwazniejsza droga ? Czy powinnismy prawdy i wiedzy szukac wszedzie czy tez moze tylko w sobie ?


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 08, 2010, 22:46:21
Jakby¶ czyta³a ¦cie¿kê Mocy.  ;)
Tam równie¿ wspominaj± (Plejadjanie), ¿e im wiêcej znaków zapytania stawiamy na swej drodze, tym lepiej dla nas, dla naszego rozwoju.

Cytat: Laguna
Czy powinnismy prawdy i wiedzy szukac wszedzie czy tez moze tylko w sobie ?

Podobno ca³± wiedzê mamy zdeponowan± w sobie. jestem w stanie zgodziæ siê z tym, jednak ma³o (je¶li w ogóle) jest takich ludzi, którzy z tego ¼ród³a potrafi± korzystaæ. Dlatego, póki co musimy szukaæ "wszêdzie", inaczej mówi±c czytaæ, czytaæ, czytaæ ... .


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 08, 2010, 22:59:26
Jakby¶ czyta³a ¦cie¿kê Mocy.  ;)
Tam równie¿ wspominaj± (Plejadjanie), ¿e im wiêcej znaków zapytania stawiamy na swej drodze, tym lepiej dla nas, dla naszego rozwoju.

Cytat: Laguna
Czy powinnismy prawdy i wiedzy szukac wszedzie czy tez moze tylko w sobie ?

Podobno ca³± wiedzê mamy zdeponowan± w sobie. jestem w stanie zgodziæ siê z tym, jednak ma³o (je¶li w ogóle) jest takich ludzi, którzy z tego ¼ród³a potrafi± korzystaæ. Dlatego, póki co musimy szukaæ "wszêdzie", inaczej mówi±c czytaæ, czytaæ, czytaæ ... .

Witaj Dariusz
Nie czytalam ksiazki o ktorej wspominasz nawet nie wiem o jej istnieniu,ale czy zauwazyles moze w swoich doswiadczeniach iz najpierw czegos dokonujemy czesto metoda prob i bledow a dopiero wtedy zaczynamy rozumiec caly mechanizm jaki w ten sposob uruchomilismy?Uczymy sie juz doswiadczajac abo inaczej jak wejdziemy w te doswiadczenie wtedy zaczynamy rozumiec sens tego czego wczesniej szukalismy, zatem czy matrix to nie jestesmy my sami ???


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 08, 2010, 23:06:51
Laguno, có¿ to za pytania... zamkniêto, uwieziono? Czy i na ciebie wp³yw maj± teorie tajnych masoñsko-reptiliañskich spisków? Ezoteryk o duchowej wiedzy, nie poddaje siê takim banalnym podejrzeniom.

Nasza istota (przestrzeñ indywidualnej matrycy - 'lotosu') jest czê¶ci± owej struktury. Docieraj±ce ¶wiat³o duchowe ze ¼ród³a 'Boskie Iskry' ducha(rodz mêski) upadaj±ce na ow± matrycê, zawi±zuje zal±¿ek duszy (przyp ¿eñski). Proces ten jedynie budzi nasze u¶pione osobowo¶ci. Nikt ciê nie wiêzi, zamyka ani ogranicza  :) IMHO to kwestia dojrzewania, wype³nienia przestrzeni energi± ¶wiat³a, zwi±zane ¶ci¶le z czynnikiem czasu.

Wersja obrazkowa:
Zwi±zek Boskiej Iskry i Przestrzeni
(http://4.bp.blogspot.com/_mEPAqnwD_hA/SM9mHgwExGI/AAAAAAAAAQY/Qg92Rzp-eMY/S470/1334RadhaKrishnarelaxingtogether.jpg)

Dusza, dojrzewa na powsta³ym Lotosie
(http://www.cyberpat.com/temp/paintings/golden_buddha.jpg)(http://www.mandalas.com/Agape_Show/images/buddha_medditating_on_red.jpg)

...razem z innymi istotami ;)

Jedynie pytanie trzecie mo¿e sprawiæ zagadkowa refleksje. Ale kto¶ kto potrafi ju¿ wznie¶æ swojego ducha z dojrza³ego/wype³nionego Lotosu(matrycy) pewnie i na nie znajdzie odpowied¼.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 08, 2010, 23:21:13
Witaj Enigmo :)
Te pytanie nie bez powodu sa w taki sposob sformulowane i z zaleznosci od postrzegania kazdy inaczej bedzie owe pytania rozumial , bedzie mial inne doswiadczenia itd. wlasnie w ten sposob mozna wykazac roznorodnosc ludzkich poziomow,refleksji,oraz odkrytej juz w sobie wiedzy bo kazdy z nas maja w sobie od zawsze .... ;)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 09, 2010, 01:10:59
Witam w Matrix-sie…  ;D

Cytuj
1. Dlaczego zamknieto Nas w matrix?
2. Czy rzeczywiscie Nas uwieziono czy to moze nasza droga?
3. Czy iluminacja wynosi Nas ponad ramy matrix ?
 Chcialabym, aby kazdy z Was sobie sam odpowiedzial na te pytania , jesli macie oczywiscie taka potrzebe.
 
Czy zadawanie sobie samemu pytan to najwlasciwsza droga? Czy wlasne obserwacje , odczucia to nasza najwazniejsza droga ? Czy powinnismy prawdy i wiedzy szukac wszedzie czy tez moze tylko w sobie ?

Osobi¶cie, nie wydaje mi siê, aby istnia³y proste i jednoznaczne odpowiedzi na wszystkie powy¿sze pytania.
Aby dociekaæ przyczyny naszego zamkniêcia w Matrix-sie, nale¿a³oby co najmniej zidentyfikowaæ jego graniczne „¶ciany’. Jednak, sk±d mamy wiedzieæ, ¿e za napotkan± „¶cian±” nie kryje siê wiêksze (lub nawet… mniejsze… ) „pomieszczenie”, które w dodatku mo¿e mieæ ju¿ ca³kiem inn± postaæ energetyczn± i jeszcze bardziej przezroczyste „¶ciany” ?
 
A mo¿e, zamkniêcie polega tylko na braku tworzenia… Matrix-a… i poddania siê ju¿ istniej±cym jego starym schematom/programom… ?  Z drugiej strony, chêæ zablokowania dzia³ania programów, przypominaæ bêdzie budowanie nowej barykady w zamkniêtym ju¿ pomieszczeniu…

Tylko Wolno¶æ/Mi³o¶æ, zachêca do wznoszenia siê ponad ka¿dy napotkany horyzont…

Najbli¿ej wyj¶cia z programu bêdzie ten, kto najmniej uto¿samia siê z programem, a najwiêcej z programist±…

Pozdrawiam  :)       


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 10, 2010, 23:35:22
Witam w Matrix-sie…  ;D

Cytuj
1. Dlaczego zamknieto Nas w matrix?
2. Czy rzeczywiscie Nas uwieziono czy to moze nasza droga?
3. Czy iluminacja wynosi Nas ponad ramy matrix ?
 Chcialabym, aby kazdy z Was sobie sam odpowiedzial na te pytania , jesli macie oczywiscie taka potrzebe.
 
Czy zadawanie sobie samemu pytan to najwlasciwsza droga? Czy wlasne obserwacje , odczucia to nasza najwazniejsza droga ? Czy powinnismy prawdy i wiedzy szukac wszedzie czy tez moze tylko w sobie ?

Osobi¶cie, nie wydaje mi siê, aby istnia³y proste i jednoznaczne odpowiedzi na wszystkie powy¿sze pytania.
Aby dociekaæ przyczyny naszego zamkniêcia w Matrix-sie, nale¿a³oby co najmniej zidentyfikowaæ jego graniczne „¶ciany’. Jednak, sk±d mamy wiedzieæ, ¿e za napotkan± „¶cian±” nie kryje siê wiêksze (lub nawet… mniejsze… ) „pomieszczenie”, które w dodatku mo¿e mieæ ju¿ ca³kiem inn± postaæ energetyczn± i jeszcze bardziej przezroczyste „¶ciany” ?
 
A mo¿e, zamkniêcie polega tylko na braku tworzenia… Matrix-a… i poddania siê ju¿ istniej±cym jego starym schematom/programom… ?  Z drugiej strony, chêæ zablokowania dzia³ania programów, przypominaæ bêdzie budowanie nowej barykady w zamkniêtym ju¿ pomieszczeniu…

Tylko Wolno¶æ/Mi³o¶æ, zachêca do wznoszenia siê ponad ka¿dy napotkany horyzont…

Najbli¿ej wyj¶cia z programu bêdzie ten, kto najmniej uto¿samia siê z programem, a najwiêcej z programist±…

Pozdrawiam  :)       


Witaj
To prawda nie mozna jednoznacznie udzielic odpowiedzi na powyzsze pytania . zwlaszcza , ze jako istoty sami rodzimy sie juz z gotowym programem urodzeniowym, kolejny program to wszystko co Nas otacza czyli planeta na ktorej znalazla sie nasza energia. i tu mamy wybor zostajemy w programie lub wznosimy sie ponad , ale nie na zasadzie walki z owym programem, jednak tutaj czeka na nas sporo pracy nad wlasnymi ograniczeniami dopiero jak zrozumiemy . doswiadczymy, ze wszystko jest jedna caloscia i nie mozna niczego wykluczac wznosimy sie jak slusznie okresliles:wznosimy sie ponad kazdy napotkany horyzont . swietnie ujales to zdanie


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 11, 2010, 22:24:54
Witaj niebieska Laguno...  ;)

Cytuj
To prawda nie mozna jednoznacznie udzielic odpowiedzi na powyzsze pytania . zwlaszcza , ze jako istoty sami rodzimy sie juz z gotowym programem urodzeniowym, kolejny program to wszystko co Nas otacza czyli planeta na ktorej znalazla sie nasza energia. i tu mamy wybor zostajemy w programie lub wznosimy sie ponad

Oczywi¶cie, Ty te¿ masz racjê. Ciekawi mnie tylko, czy taki wznosz±cy siê ptak niebiañski (niebieski  ;)) na pewno wychodzi z programu, czy raczej bardziej siê z nim integruje… ?

Prof. Jan Paj±k, Boga nazywa NAPRZÊDNYM PROGRAMEM i WSZECH¦WIATOWYM INTELEKTEM, co potwierdza³oby opcjê wznosz±cej integracji z Matrix-sem…
 No – chyba, ¿e to tylko taka sieæ (pajêczyna  ;)) do ³apania Pana Boga…  ;D

Dobrze, ¿e prof. J. Paj±k nie jest ptasznikiem…  ;D

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 12, 2010, 00:04:02
Cytat: Zigrin
Ciekawi mnie tylko, czy taki wznosz±cy siê ptak niebiañski (niebieski   ) na pewno wychodzi z programu, czy raczej bardziej siê z nim integruje… ?

A co jest poza programem? Czy nie nowe pisanie kolejnych programów?
I czy mo¿na wypisaæ siê z czego¶, czego jest siê integraln± czê¶ci±?

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 12, 2010, 22:03:01
Cytat: Zigrin
Ciekawi mnie tylko, czy taki wznosz±cy siê ptak niebiañski (niebieski   ) na pewno wychodzi z programu, czy raczej bardziej siê z nim integruje… ?

A co jest poza programem? Czy nie nowe pisanie kolejnych programów?
I czy mo¿na wypisaæ siê z czego¶, czego jest siê integraln± czê¶ci±?

Pozdrawiam  :)


Uwa¿am Ptaszku, ¿e nie da siê „wzlecieæ” tylko poza program bêd±cy sum± wszystkich programów (ZERO/JEDNIA/ABSOLUT). Inaczej mówi±c (pisz±c ;)) – wypisaæ mo¿na siê tylko z czê¶ci ca³o¶ci. Tylko z jakiej¶ czê¶ci mo¿na oddzielaæ czê¶ci, absolutna ca³o¶æ jest niezmiennie spójna, bo inaczej przesta³aby istnieæ (byæ ca³o¶ci±).

Nadrzêdny program nale¿a³oby rozpatrywaæ jako nieskoñczenie rozci±gliw± gumê (nie myliæ z pajêczyn±  ;D), która trzyma wszystko w kupie, ale jednocze¶nie niczego nie ogranicza…

Przy takich za³o¿eniach, to nawet „dziura” w Matrix-sie nale¿y do Marix-sa. Ale za³o¿yæ mo¿na równie¿, i¿ tylko „dziura” jest Matrix-sem…

Ka¿de za³o¿enie jest dobre, byleby by³o spójne…  ;)

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 12, 2010, 23:03:31
Witaj Zigrin,
¦wietnie to uj±³e¶,  uwa¿am podobnie. Pozostaje pytanie o programistów. Naczelnego ju¿ znamy, choæ g³ównie z nazwy.  ;D A co z pozosta³ymi? Czy nie ma w¶ród nich tak¿e nas? Czy nie tworzymy matrixów na w³asny u¿ytek? By¶my mieli zajêcie z wychodzeniem z jednych i wchodzeniem w kolejne?  A ka¿dy wznosz±cy po spirali … co na koñcu?

Pozdrawiam serdecznie  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 12, 2010, 23:53:11
Pozostali programi¶ci te¿ s± naczelnymi (nawet biologia to potwierdza... ;D) chocia¿, udaj± oddzielne indywidualno¶ci… - czy¿by, zami³owanie do minimatrixów… ?  ;D
Byæ mo¿e nawet, w¶ród nas najmniej jest nas, a przede wszystkim… JEST KTÓRY JEST… (?)

Oczywi¶cie, w programach najbardziej efektywnie (i efektownie  ;)) przemieszczaæ siê po spirali… - zarówno w „górê”, jak i w „dó³”… 
- A na koñcu jest tak jak na pocz±tku  - …cisza…

Równie¿ serdecznie pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 13, 2010, 01:24:43
 :P
Witaj niebieska Laguno...  ;)

Cytuj
To prawda nie mozna jednoznacznie udzielic odpowiedzi na powyzsze pytania . zwlaszcza , ze jako istoty sami rodzimy sie juz z gotowym programem urodzeniowym, kolejny program to wszystko co Nas otacza czyli planeta na ktorej znalazla sie nasza energia. i tu mamy wybor zostajemy w programie lub wznosimy sie ponad

Oczywi¶cie, Ty te¿ masz racjê. Ciekawi mnie tylko, czy taki wznosz±cy siê ptak niebiañski (niebieski  ;)) na pewno wychodzi z programu, czy raczej bardziej siê z nim integruje… ?

Prof. Jan Paj±k, Boga nazywa NAPRZÊDNYM PROGRAMEM i WSZECH¦WIATOWYM INTELEKTEM, co potwierdza³oby opcjê wznosz±cej integracji z Matrix-sem…
 No – chyba, ¿e to tylko taka sieæ (pajêczyna  ;)) do ³apania Pana Boga…  ;D

Dobrze, ¿e prof. J. Paj±k nie jest ptasznikiem…  ;D

Pozdrawiam  :)


Witaj zigrin
Jakos wydajesz mi sie blisko znajomy.. ale to tak na marginesie :P Moze to podobne doswiadczenia , a moze to tylko swiadomosc .. ;) Jesli chodzi o integracje z programem :MATRIX w pewnym sensie owszem integruje siew z nim a dlaczego? A dlatego , ze znalazlam, sie tutaj w tym momencie i tak naprawde nigdy nie moge z niego wyjsc dopoki doputy moja energia bedzie w tym ciele w tym miejscu  :)Ale mam inne wyjscie , moge integrowac sie z innymi programamy pytanie tylko czy w tym bytowaniu w tym ciele wystarczy mi ziemskiego czasu na zroznicowane integrowanie sie z innymi programami . Zreszta mam jeszcze wjscie  ;)Moglabym wyjsc pozornie z programy matrix np. podjac decyzje o medytacji do konca swojego ziemskiego zycia.. ciekawe o ile bym przedluzyla owo zycie ziemskie .... ??? ;)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 13, 2010, 01:34:30
dopóki


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 13, 2010, 01:41:17
Cytat: Zigrin
Ciekawi mnie tylko, czy taki wznosz±cy siê ptak niebiañski (niebieski   ) na pewno wychodzi z programu, czy raczej bardziej siê z nim integruje… ?

A co jest poza programem? Czy nie nowe pisanie kolejnych programów?
I czy mo¿na wypisaæ siê z czego¶, czego jest siê integraln± czê¶ci±?

Pozdrawiam  :)

Witaj serdecznie ptak
Masz racje program i wyjscie z niego (pozorne zreszta)napedza nastepny program .Czyzby sztuka duchowosci polegala na na poznawaniu poszczegolnych programow wlacznie z ich integracja , akceptacja , CZY DUCHOWOSC PRZEZ DUZE D TO MIMO WSZYSTKO POZNAWANIE I AKCEPTACJA ??? ;) ;)Jak tym razem mozemy zglebic owe programy ? A moze jednak skoro znalezlismy sie tu i teraz mamy sie uczyc w pierwszej kolejnosci naszego bytowania tu na ziemi , przeciez przed momentem zeszlismy z gornych pulapow , aby byc po COS tu na tej planecie (czyzby chodzi o poznanie praw jakie tu sa , podobno lamane jest 12 podczas kiedy na innych juz niewiele ) Jesli to prawda to w takim razie bedzac niebieskim ptakiem uciekamy w latwizne , ktora tak naprawde znamy :P :P ::) :)

========================

 ;D ;D
dopóki
dzieki Thotal

Scali³em posty
Darek


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 13, 2010, 12:27:52
Witaj Laguno,
Jako¶ nie bardzo podoba mi siê s³owo program. Wolê <poznanie> poprzez stwarzanie (programowanie ;D) sobie warunków, gdzie chodzi przede wszystkim o do¶wiadczenie w³asnych mo¿liwo¶ci. Oczywi¶cie, ¿e funkcjonujemy w ¶rodowiskach, nie tylko teraz na Ziemi, by nauczyæ siê je akceptowaæ i wp³ywaæ na nie swoj± wol±.
Odkrycie w sobie duchowego potencja³u daje moc kszta³towania ¶wiata, pisania go na nowo. I wci±¿ to siê dzieje. Programy, matrixy przenikaj± siê w swojej zmienno¶ci, za¶ ¶wiadomo¶æ jednostkowa jak i ogólna jest poszerzana. Granice stawiamy sobie sami, tak naprawdê nie ma ich, przynajmniej tak czujê.

Pozdrawiam serdecznie  :)


Ps. Nawet niebieskie ptaki zmieniaj± niebo i ziemiê…  :D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 13, 2010, 17:10:30





Wlasnie granice wyznaczamy sobie sami  i siegamy tak daleko na ile pozwala nam  nasza swiadomosc .Zatem na czym polega iluminacja?



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 13, 2010, 18:10:54

Wlasnie granice wyznaczamy sobie sami  i siegamy tak daleko na ile pozwala nam  nasza swiadomosc .Zatem na czym polega iluminacja?


Iluminacja? To siêgniêcie poza granice w³a¶nie. Pytanie kto je znosi w jednym momencie? Kto uchyla kurtynê?
I co jest powodem oraz przyczyn± iluminacji? Czy niezbêdne jest wcze¶niejsze spe³nienie okre¶lonych warunków?

I czy¿ nie doznajemy jej czasami w swoim ¿yciu?

Pozdrawiam  :)


Ps. ... to pewnie ta dziura w matrixie.  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 13, 2010, 19:54:41
Iluminator, to rzeczywi¶cie taka (hermetyczna) dziura w ¶cianie…
Jego zadaniem jest przepuszczaæ tylko okre¶lone ¶wiat³o i nic poza tym. W zwi±zku z tym, ma czêste zastosowanie w obiektach lataj±cych i p³ywaj±cych, w których trzeba zachowaæ oddzielenie jednego ¶rodowiska od drugiego odpowiednim filtrem…

Dopóki (¿e tak siê Thotalnie wyra¿ê… ;D) bêdzie istnia³ jakikolwiek filtr miêdzy ¶rodowiskowy, dot±d nie bêdzie pe³nego (Thotalnego ;)) po³±czenia (czyt. bêdzie z³udzenie  poCZUCIA  takiego po³±czenia…).

Do zwyczajnych domów, zak³ada siê zwyczajne okna…
 
Osobi¶cie, nie wykluczam jednak innego punktu widzenia (iluminacji… ;))

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 13, 2010, 20:14:48
Osobi¶cie, nie wykluczam jednak innego punktu widzenia (iluminacji… ;))

Masz racjê Zigrin, s± jeszcze inne punkty widzenia. Gdy np. spadnie Ci przypadkiem ceg³a na g³owê,
wówczas równie¿ mo¿esz doznaæ iluminacji ….  :D takiej jednak Ci nie ¿yczê …  ;D

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Luty 13, 2010, 20:18:10
Czy Thotalne dziury w matrixie wybija siê ceg³ami? ;D


To¿ to jaka¶ budowlana nawalanka...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 13, 2010, 20:42:19
Czy Thotalne dziury w matrixie wybija siê ceg³ami? ;D

To¿ to jaka¶ budowlana nawalanka...

… nawalanka czy nie, o¶wietlenie jest potrzebne.
A ceg³a dobra i na matrixa, gdy my¶li rozwalaj±cej brak …  ;D
Czy nie rozwalamy przypadkiem Lagunie tematu? 

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 13, 2010, 20:55:17
Ró¿nymi ceg³ami Matrix wybrukowany… ;D
Postêp te¿ domaga siê coraz wiêkszych ofiar. Dawniej wystarczy³o zderzenie ze spadaj±cym jab³kiem, a teraz trzeba czego¶ „ciê¿szego”, by zacz±æ dok³adniej przygl±daæ siê m.in. budowie tego¿… jab³ka… - czasem trzeba troszkê „przy¶wieciæ”…  ;)

I tak to jest, na tej budowie Matrixa…  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 13, 2010, 22:39:56
.Zatem na czym polega iluminacja?

Laguno, zada³a¶ kolejne proste pytanie  ;D
Po kim, jak po kim ale po Tobie takich bana³ów bym siê nie spodziewa³a. Tzn, mam na my¶li fakt ze jeste¶ osob± uduchowion±, wiec pytania o strukturê przestrzeni i obieg w niej energii - to s± zagadnienia dla ezoteryka...podstawowe  ;) na które odpowied¼ wyp³ywa z wnêtrza ja¼ni po czasie medytacji, wyciszenia i skupienia.

Najprostsza definicja Iluminacji (http://pl.wikipedia.org/wiki/Iluminacja_(o%C5%9Bwietlenie)) z wikipedi czyli o¶wietlenie. Równie¿ Iluminaci mieli nie¶æ ¶wiat³o... w za³o¿eniach.

Natomiast tzw 'duchowa' iluminacja , niesie ze sob± znaczenie przemiany, owego dojrzewania. Ale ¿eby dok³adnie zrozumieæ obieg energii w przestrzeni, nale¿y ow± 'monetê' obejrzeæ z dwóch stron: Iluminacja (wstêpowanie) - Emanacja (zstêpowanie) - terminy te pierwszy raz spotka³am w ksi±¿ce bodaj¿e Suligi "Tarot magów".

Je¶li bowiem przyjmujemy ¿e  punkt centralny rozprowadzaj±c energiê w przestrzeni (wed³ug zasady z³otego podzia³u - generuj±cy fraktalno¶æ tego procesu) i jednocze¶nie ta energia krystalizuj±c przestrzeñ (wed³ug w³asnego wzorca) nadaje jej strukturê - jednocze¶nie budz±c do '¿ycia', to aby obieg odbywa³ siê bez zak³óceñ a owo ¿ycie osi±gnê³o ci±g³± ¶wiadomo¶æ - obieg tej energii, równie¿ powinien byæ nieprzerwany  ;).
Wiec tak jak w torusie, który jest równie¿ symbolem czakramu, z jednej strony kosmicznego jab³ka wyp³ywa (o¿ywiaj±c strukture) aby z drugiej strony odebraæ sygna³ powrotny.

W ksi±¿ce 'Tarot magów' zagadnienie to ujête zosta³o w konteksie kabalistycznego drzewa ¿ycia (owej struktury).
Tu juz mamy 'narysowany kierunek Emanacji (zstepowania Energii) i Iluminacji (powrót)

(http://www.swiattarota.eu/userfiles/image/kabala/K_D_Z_tarot.png)

Oczywi¶cie mo¿na siê spieraæ, gdzie ogonek jab³ka, a gdzie krzaczki. Ale, imho Iluminujemy tak jak na schemacie, czyli 'w górê' co z kosmicznym jab³ku (albo jajku  :D ) bêdzie oznacza³o kierunek w stronê centrum (czyli do wewn±trz). Natomiast obieg po krawêdzi, tyczyæ sie bêdzie tej energii niespo¿ytkowanej, która nadal nam ucieka. ¦wiat³o które ca³okowicie nie przenikne³o struktury (zosta³o chwilowo zama¼niete) na granicy z obszarem 'ciemnym-u¶pionym' utworzy materie, w której dojrzewamy powoli sie budz±c. Bo czym jest atom, je¶li nie schwytan± energi±?
Zasada ta  - stopniowego o¶wietlenia 'kosmicznej kuli' wymaga przyjêcia jej kresu, oraz czasu do wype³nienia. St±d np obliczenia Dni Brahmy, oraz jego Wdechu i Wydechu kosmicznych ¶wiatów. Które na poni¿szym obrazku, zosta³y namalowane symbolicznie.

(http://img64.imageshack.us/img64/2531/visnu.th.jpg) (http://img64.imageshack.us/img64/2531/visnu.jpg)

W ka¿dej ma³ej bañce mo¿na zaobserwowaæ niebieskiego Krysne z ma³¿onk±, a miedzy nimi siedz±c± postac Visnu(? a moze to budda ;)  )
Tak czy inaczej, wierciæ dziurê w matriksie (och jak ja nie lubiê zwrotów z tego toksycznego filmu) czy nie... I gdzie chcecie zawêdrowaæ. Z bañki do innej bañki? Bo chyba nie tam gdzie obiegu energii nie ma? Jest jeszcze jedna mo¿liwo¶æ, i¿ wyj¶cie ducha z systemu... mo¿e utworzyæ kolejn± bañkê w³asn±  ;D.
W kulce wiec powinien jawiæ siê Budda, no ale duchowni w³a¶nie z tego powodu nie przepadaj± za buddyzmem. Praktyka i przetrzeganie zasad, daje mo¿liwo¶æ osi±gniêcia stanu bosko¶ci - co jak wiemy jest ... owocem prawie zakazanym


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 15, 2010, 16:14:52
  ;D Witam wszystkich
Z tego co czytam znacie doskonale budowe matrix- podworka,widac dobrze odrabiacie lekcje ;D ,wlacznie ze spadajacymi ceglami , swietlanymi jablkami .. Wazne jest poczucie humoru i tu w tym watku udalo sie rozweselic temat  ::) Ale czy ten Thotalnie Banalny temat nie ma wiekszej glebi?

Jesli pozwolicie przytocze tu doslownie slowa pewnego znajomego , ktory napisal (mam nadzieje , ze nie ma mi za zle tego cytatu) ::) ???

...... temat zamkniêcia NAS w tzw.sze¶cianie (cube).To zamkniêcie jest pozorne, nie rzeczywiste, lecz jest, a zaczê³o siê ono od tego co i napisali równie¿ w kalendarzu TZOLKIN Majowie, zainegrowano w nasze pole energii ¶wiadomo¶ci, co spowodowa³o, ¿e nie prawid³owo interpretujemy rzeczywisto¶æ.
Aby wyj¶æ z tego (cube) ograniczenia, trzeba by wpierw wiedzieæ na czym polega³a ta ingerencja, czego dotyczy³a ?


To wlasnie jego osoba zainspirowala mnie do podjecia tego tematu .....

Enigmo nawiasem mowiac wlasnie drzewo zycia jakos bardzo przypomina ten szescian  :o


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 15, 2010, 16:48:25
Fa³szywa rzeczywisto¶æ

Fa³szywa rzeczywisto¶æ stworzona przez Ciemno¶æ sk³ada siê z 12 wszech¶wiatów. To co nazywamy naszym wszech¶wiatem jest tak naprawdê jednym z 12. Ka¿dy z 12 wszech¶wiatów uformowany jest na kszta³t p³askiego 5-boku (Uniwersa s± p³askie relatywnie wobec siebie). 12 piêcioboków (wszech¶wiatów) ³±czy siê ze sob± formuj±c 12-¶cian, którego ka¿da ze ¶cian jest piêciok±tem (wiêcej informacji na ten temat mo¿na znale¼æ pod adresem: The Twelve Universes Are Pentagons).
(http://members.multimania.co.uk/maya13/ow46.gif)



Uniwersa s± relatywnie p³askimi piêciok±tami. Ka¿de z nich zawiera swoje wymiary w obrêbie granic. Ciemno¶æ po³±czy³a te 12 wszech¶wiatów razem tworz±c multiuniwersum. Wszech¶wiaty równoleg³e s± tymi, które znajduj± siê po przeciwleg³ej stronie naszego w obrêbie tej struktury. Multiuniwersum lub Fa³szywa Rzeczywisto¶æ znajduje siê w ci±g³ym ruchu, tak¿e wirowym. W wyniku tego ruchu, 12-¶cian wydaje siê byæ sfer±.

Prawdziwe ludzkie byty (nie organiczne portale) s± boskimi istotami. Nasze duchy istniej± w wy¿szej rzeczywisto¶ci, w tym wszech¶wiecie, ci±gle pod kontrol± Ciemno¶ci. Nasze duchy pocz±tkowo narodzi³y siê w Prawdziwym Królestwie, jednak obecnie znajduj± siê wewn±trz zamkniêtej fa³szywej rzeczywisto¶ci - ciemno¶ci. Trwaj± wewn±trz "energetycznego wiêzienia", które nazywamy dusz±.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 15, 2010, 20:41:00
...... temat zamkniêcia NAS w tzw.sze¶cianie (cube).To zamkniêcie jest pozorne, nie rzeczywiste, lecz jest, a zaczê³o siê ono od tego co i napisali równie¿ w kalendarzu TZOLKIN Majowie, zainegrowano w nasze pole energii ¶wiadomo¶ci, co spowodowa³o, ¿e nie prawid³owo interpretujemy rzeczywisto¶æ.
Aby wyj¶æ z tego (cube) ograniczenia, trzeba by wpierw wiedzieæ na czym polega³a ta ingerencja, czego dotyczy³a ?


Skoro zamkniêcie jest pozorne, nie rzeczywiste, to dlaczego wierzymy w jakiekolwiek zamkniêcie? Mo¿e wystarczy odrzuciæ wszelk± my¶l o zamkniêciu, a otworzy siê inna perspektywa? Przecie¿ chodzi o ¶wiadomo¶æ … wiêc po co utrzymujemy w niej wszelkie matrixy? Po co kultywujemy to jak jak±¶ prawdê objawion±?
Jak my¶lisz, tak masz …

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 15, 2010, 21:14:11
...... temat zamkniêcia NAS w tzw.sze¶cianie (cube).To zamkniêcie jest pozorne, nie rzeczywiste, lecz jest, a zaczê³o siê ono od tego co i napisali równie¿ w kalendarzu TZOLKIN Majowie, zainegrowano w nasze pole energii ¶wiadomo¶ci, co spowodowa³o, ¿e nie prawid³owo interpretujemy rzeczywisto¶æ.
Aby wyj¶æ z tego (cube) ograniczenia, trzeba by wpierw wiedzieæ na czym polega³a ta ingerencja, czego dotyczy³a ?


Skoro zamkniêcie jest pozorne, nie rzeczywiste, to dlaczego wierzymy w jakiekolwiek zamkniêcie? Mo¿e wystarczy odrzuciæ wszelk± my¶l o zamkniêciu, a otworzy siê inna perspektywa? Przecie¿ chodzi o ¶wiadomo¶æ … wiêc po co utrzymujemy w niej wszelkie matrixy? Po co kultywujemy to jak jak±¶ prawdê objawion±?
Jak my¶lisz, tak masz …



Te s³owa, które Laguny_ ,  zacytowa³a¶ s± to na 100%  moje s³owa.
Nie wiem, gdzie¶ je napisa³em i teraz s± tutaj. Ale nie wa¿ne i dobrze, ¿e Laguna_ je wyci±gne³a na wierzch.
Ale jak wynika z logiki s³ów, to ''zamkniêcie'' polega³o na deformacji i tym samym na zawê¿eniu  naszego pola ¶wiadomo¶ci.
I dalej jak wynika z kontekstu nie chodzi oto, aby wierzyæ, czy nie wierzyæ, ale chodzi oto, aby siê ¶wiadomie zmierzyæ z tym do¶wiadczeniem.A to ¶wiadome zmierzenie polega na zrozumieniu w pe³ni tego co zaistnia³o, a nastêpnie podjêcie prób wyj¶cia z tego ograniczenia.
Wiêc mowa tutaj dotyczy poszukania takich narzêdzi, aby to nasze pole doprowadziæ do pierwotnego stanu.
To, ¿e jeste¶my zamnkniêci w sze¶cianie og³osi³ ¶wiatowej s³awy bioenergetyk Dan Winter. Og³oszenie ¶wiatu tego faktu i pozostawienie jego w takiej formie, ¿e (jeste¶my zamkniêci w sze¶cianie), prowadzi na manowce.I tu mój pierwszy, niezwykle powa¿ny zarzut w stronê Wintera poniewa¿ zostawia  oncz³owieka z faktem, z którym nie wiadomo czego dotyczy (bo zamkniêcie w sze¶cianie to jeszcze nic wiele nie mówi), a co gorsze nie wiadomo wogóle co ztym zrobiæ.
Dlatego My pytamy co siê sta³o i pytamy jakich ''narzêdzi'', metod, sposobów urzyæ, aby z tego skutecznie wyj¶æ.
Tymaczasem Winter tego nie powiedzia³, tylko zostawi³ ludzi z przekonaniem (bo to udowodni³), ¿e jete¶my zamkniêci w (cube).
Wogóle s³owo zamkniêci, to chyba najgorsze s³owo jakie mo¿na u¿yæ do zdefiniowania deformacji  pola energii ¶wiadomo¶ci.
Majowie te¿ okre¶lili ten fakt w TZOLKIN 194-200, ale Majowie zajmowali siê zadarzeniami energii, a nie wyja¶nieniem co zrobiæ, aby uwoliniæ siê od ograniczeñ (cube)
To na razie tyle....czekam na rozwój wydarzeñ w tym temacie.

Pa




 


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 15, 2010, 21:27:17
Witam wszystkich.
Jak ju¿ wspomina³em na pocz±tku tego w±tku, sprawa nie jest to tak jednoznaczna jak by¶my tego chcieli. Sze¶cian (cube) mo¿e byæ jednocze¶nie naszym pud³em, ceg³± i prawdopodobnie równie¿ drzwiami (czy jak kto woli – wrotami… ;)). Chyba ¿adna inna bry³a nie odwzorowuje  owych trzech elementów tak idealnie… ;D

Akceptuj±c pud³o, jednocze¶nie akceptujemy drzwi…

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 15, 2010, 21:32:10
Sze¶cian (cube) mo¿e byæ jednocze¶nie naszym pud³em, ceg³± i prawdopodobnie równie¿ drzwiami (czy jak kto woli – wrotami… ;)).


Mo¿e byæ !
Nie ma dwuznacznych sytuacji - wiêc jest, albo nie ma.
Logika pyta :  czy  mamy do czynienia z problemem, czy nie mamy.
A je¿eli mamy to na czym to polega - konkrety !
Inaczej to nie dojdziemy absolutnie do niczego.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 15, 2010, 21:59:53
Id±c dalej swoim tropem zgadujê, ¿e wyj¶ciem mo¿e byæ hiper-sze¶cian… (?)

Tylko nie pytaj mnie SILVER, czy to jest moja konkretna odpowied¼…  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 15, 2010, 22:11:49
Cytat: Silver
Logika pyta :  czy  mamy do czynienia z problemem, czy nie mamy.

Problemem jest to, ¿e posiadamy ¶wiadomo¶æ zamkniêcia a nie otwarcia. 
Nie obchodz± mnie ¿adne pud³a, nawet te z drzwiami, interesuje mnie przestrzeñ.
Gdy¿ to ona jest polem dla ¶wiadomo¶ci.  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 15, 2010, 22:21:27
Cytat: ptak
Nie obchodz± mnie ¿adne pud³a, nawet te z drzwiami, interesuje mnie przestrzeñ.

To tak jak tê pche³kê:

Przypowie¶æ o pche³ce.

¯y³a sobie kiedy¶ ma³a pche³ka. ¯y³a sobie w pude³ku od zapa³ek. Pche³ka my¶la³a, ¿e ca³y ¶wiat, to pude³ko od zapa³ek. Pozna³a swój ma³y, ciasny ¶wiatek ca³kiem dobrze. Pozna³a regó³y w nim panuj±ce, materiê, ¶cianki pude³ka, które j± ogranicza³y. Ca³e jej ¿ycie by³o dostosowane do tego ciasnego pude³ka. Kiedy¶, wieczko pude³ka przypadkowo siê uchyli³o i pche³ka wysz³a z ciasnego pude³ka, które ogranicza³o jej ¶wiatopogl±d. Wtedy zobaczy³a ogrom tego, co by³o na zewn±trz: musia³a siê uczyæ nowych praw, regu³ i zasad. Wszystko by³o dla niej fascynuj±ce. Wprost nie mog³a uwierzyæ, jak to by³o mo¿liwe, ¿e tkwi³a w tak gigantycznym b³êdzie. Przecie¿ ten nowy ¶wiat jest taki olbrzymi, tajemniczy, jest tyle rzeczy do zbadania. Pche³ka co rusz odkrywa³a co¶ nowego, czerwienia³a ze wstydu, jak bardzo za¶ciankowe i ciasne pogl±dy dotychczas posiada³a. Wstydzi³a siê swojej pychy i g³upoty - lecz zamieni³a to w przawdziw± wiedzê i naukê. I znowu z czasem zaczê³a pyszniæ siê tym, co wie. Jakie¿ by³o jej zdziwienie, kiedy s±dzi³a, ¿e juz wszystko zbada³a, a okaza³o siê, ¿e pomieszczenie, do którego siê wydosta³a z pude³ka nie jest wszystkim, co istnieje, a te¿ jest pomieszczeniem, które prowadzi do kolejnego, jeszcze wiêkszego "pude³ka". Wtedy zaczê³a sie zastanawiaæ, czy to wieczko rzeczywi¶cie uchyli³o siê przypadkowo.


Mo¿e powtarzam siê z t± przypowie¶ci±, ale przyznacie, ¿e jest ... ciekawa.  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 16, 2010, 00:06:23
@Dariuszu, podobn± wymowê ma opowie¶æ o ¿abie, która ca³e ¿ycie ¿y³a w studni, aby po wyj¶ciu ujrzeæ...ocean. Studnia mia³a symbilozowac ciasnote umys³u...

@Laguno
Ale¿ pisz±c o prostocie, wcale nie mia³am na my¶li bana³u. Chodzi³o mi raczej o to ¿e czesto odrzucamy 'proste' rozwi±zania trudnych zagadnieñ, poniewa¿ ludzie lubi± sobie komplikowaæ sprawy.
Co do odrabiania zadania, to korzystam chêtnie z wszelkiej dostêpnej wiedzy. Pozwole sobie wrzuciæ jeszcze kilka inspiruj±cych obrazków. Czy schemat ten powiela budowê Drzewa ¯ycia? Pewno¶ci nie mam, ale kiedy¶ naszkicowa³am podobn± konstrukcjê (nie znaj±c wogóle ¦G o ilczbie punktów na okrêgu 21 - liczbie spe³nienia. Ten jest bardziej czytelny, bo kolorowy.

(http://www.goldenmean.info/caughtinthematrix/E8.gif)

Czy ogl±daj±c te piêkne konstrukcje nale¿y baæ sie Matrixa?
Przez chwilke widaæ na nim tak¿e zarys Cube i jab³kowy kszta³t.

(http://www.goldenmean.info/makingwaves/adamsappl.gif)

W tym doskonale widaæ i¿ powy¿szy schemat Drzewa ¯ycia da sie zastosowaæ

(http://www.goldenmean.info/matrix/tetraspaceanim.gif)

Ten natomiast przyci±ga wzrok swoja precyzj±

(http://www.goldenmean.info/matrix/tetraspaceanim2.gif)

A wszystkie pochodz± ze strony Wintera Caughtinthematrix (http://www.goldenmean.info/caughtinthematrix/)

Co jeszcze ciekawego wynika z modelu 'bañkowo-jab³kowego'? Je¶li w etapie stworzenia, zaplanowana zostanie z góry konstrukcja tego schematu-szkieletu (nie wiem jak nazwaæ dok³adnie) a pozostanie ju¿ rozprowadziæ po jego ¶cie¿kach energiê do wype³nienia, mo¿emy przyj±æ pewn± przewidywalno¶æ zdarzeñ...
Dok³adnie o czym dumam...tu zupe³nie abstrakcyjnie, mam na my¶li co¶ co nazywamy przeznaczeniem i ten niezbadany jeszcze fakt 'przewidywania' przysz³ych zdarzeñ.
Dla umys³u ¶cis³ego, przyjecie istnienia 'przeznaczenia' jest trudne do zaakceptowania, przecie¿ mamy wielo¶æ ¶cie¿ek ¿yciowych jakie mo¿emy wybraæ. A i wyboru dokonujemy wiele razy na co dzieñ, dodaj±c do tego sume wyboru wszystkich istot kieruj±cych siê tzw 'woln± wol±' wydaje siê byæ niemo¿liwo¶ci± przewidzenie czegokolwiek. Ale przecie¿ dobrze wiemy, ¿e te dziwne zjawiska nazywane potocznie przeznaczeniem, karm±, czy przepowiednie... istniej±  ;)

Wszech¶wiaty równoleg³e s± tymi, które znajduj± siê po przeciwleg³ej stronie naszego w obrêbie tej struktury. Multiuniwersum lub Fa³szywa Rzeczywisto¶æ znajduje siê w ci±g³ym ruchu, tak¿e wirowym. W wyniku tego ruchu, 12-¶cian wydaje siê byæ sfer±.

Tak, zgadzam sie albo gdzie¶ wewn±trz mam takie g³êbokie przekonanie i kolejne wa¿ne chyba skojarzenie z 12-ma archontami strzeg±cymi symbolicznie ¶wiat materii.

I jeszcze ostatnie dygresja co do tej 'dziury' przez któr± mo¿na ponoæ uciec  :)

(http://img130.imageshack.us/img130/3596/worldtorus.jpg)

Iluminacja w góre do wewn±trz, czy aby tam jest wyj¶cie?  :D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 16, 2010, 01:09:35
dokladnie nie ma zadnej ucieczki, bo wszystko jest wszystkim, co najwyzej w Nirvane:), bo jest takie zeby bylo prawdziwe:) jednak jestresmy rozdzieleni na sfere materialna i duchowa (2 oczu, 2 polkule..:) tylko cala zabawa polega na tym zeby rozwijac sie duchowo..., bo teraz jest przerost formy nad trescia, ten swiat ze swoimi ograniczeniami i materialna forma nie jest zly - jest prawdziwy

system to jest to co probuje zastapic ten swiat czyms innym - ogolnie go unicestwic...

Szóstka to liczba pychy, odstêpstwa i samo-wywy¿szenia. Potrójna szóstka ilustruje odstêpczy system czasów koñca, który opiera siê na ludzkich dokonaniach. Próba stworzenia go i narzucenia ¶wiatu siêga budowniczych wie¿y Babel. W ich s³owach sze¶æ razy pojawiaj± siê zaimki my i nas (Rdz.11:3-5). Szóstka by³a podstawow± liczb± w babiloñskim sposobie liczenia. Wci±¿ liczymy czas pos³uguj±c siê systemem opartym na szóstce (godzina ma 60 minut, a minuta 60 sekund). Z³oty pos±g Nabuchodonozora, któremu nale¿a³o oddaæ cze¶æ lub zgin±æ mia³ 60 ³okci wysoko¶ci i 6 ³okci szeroko¶ci. Ksiêga Daniela wymienia go sze¶æ razy. Apokalipsa mówi sze¶æ razy o czczeniu Bestii i jej piêtna. Tyle¿ razy pojawia siê w tej ksiêdze " Babilon" i " Nierz±dnica".

Szóstka implikuje stawianie ludzkich uczynków w miejscu Bo¿ych, co by³o esencj± systemu babiloñskiego. Charakteryzuje on do dzi¶ niemal wszystkie religie, w³±cznie z wieloma wyznaniami chrze¶cijañskimi.

Szóstka jest tylko o jeden mniejsza od siódemki , która jest liczb± Bo¿ej pe³ni i doskona³o¶ci. Szóstka na pierwszy rzut oka wydaje siê bliska idea³u Bo¿ego, a faktycznie jest jego negacj±. Zbudowana na ludzkiej niedoskona³o¶ci ro¶ci sobie pretensje do Boskiej doskona³o¶ci. Blu¼niercze imiona Bestii, której liczba wynosi 666 (Ap.13:1; 17:3) sugeruj±, ¿e przypisuje cz³owiekowi tytu³y i atrybuty Boga.




Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 16, 2010, 01:11:51
Dariuszu , w przypowie¶ci o "pche³ce"  chodzi o to, ¿e owa pche³ka wci±¿ dostosowywa³a siê do jakich¶ limitów, jakich¶ granic w których siê znajdowa³a. Szukanie "wyj¶cia z Matrixa" to uznanie, ¿e ¿yje siê w "pude³ku". Nie o to Ptakowi chodzi³o , wydaje mi siê.
Ju¿ to Amit Goswami (fizyk kwantowy ), jak i Nassim Haramein (praca za któr± go wyró¿niono to koncepcja atomu jako czarnej dziury ,czyli miêdzy innymi o tym jak komunikuj± siê protony we wszech¶wiecie ), David Bochm, Fritz Alberrt Popp i wielu innych sugeruj± co¶ na kszta³t jednorodnego pola . Amit Goswami wrêcz nazywa je POLEM ¦WIADOMO¦CI . Z niego wywodzi siê wszystko , ca³y samoorganizuj±cy siê wszech¶wiat. To jest "ptasia" przestrzeñ , która j± interesuje. Przestrzeñ wszystkiego.
Nie da siê nigdzie uciec, poniewa¿ jeste¶my zanurzeni w przestrzeni ¶wiadomo¶ci. My jeste¶my ¶wiadomo¶ci±. Pude³ka istniej± , poniewa¿ my je takimi czynimy. Wynikaj± z góry przyjêtego paradygmatu, ¿e musz± istnieæ jakie¶ granice. Ale kiedy przyj±æ ,¿e tylko my sami jeste¶my dynamicznie zmieniaj±c± siê , inteligentn± struktur± organizuj±c± wszystko dooko³a ... co siê wtedy dzieje  ? Wówczas "przypadkowo" otwieraj± siê wszystkie "pude³ka" . W czasach obecnych zauwa¿amy to "otwarcie pude³ek" w³a¶nie. Jeszcze nie wiemy czym jest "przypadek", ale mo¿e wielu ju¿ przeczuwa, ¿e to ciekawo¶æ pche³ki spowodowa³a odpowied¼ wszech¶wiata w postaci otwarcia pude³ka. Wszech¶wiat jest przyjaznym miejscem, który reaguje na zmiany stanu ¶wiadomo¶ci "pche³ek". To my decydujemy o naszym ¶wiecie. Poniewa¿ jeste¶my ¶wiadomo¶ci±.

pozdrawiam



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 16, 2010, 07:27:24
tz wyjscie jest takie, zeby hm nie dopuscic do zniszczenia Ziemi - czarnej dziury, i wyjsc poza okno czasowe 2012 czyli poza dzien oczyszczenia i przebiegunowienie czyli poza horyznont zdarzen - wtedy otworza sie wrota percepcji..:)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 16, 2010, 08:46:25
poniewa¿ choæby tytu³em temat w±tku nawi±zuje do znanego wszystkim filmu, to moje 3 grosze...

Jedn± z najwa¿niejszych rzeczy w Matrixie by³o to, ¿e to Architekt wymy¶li³ lub pozwoli³ na zaistnienie niebieskiej i czerwonej pigu³ki. Czyli to ON SAM z za³o¿enia umo¿liwi³ "otworzenie" matrixu.

Ku przemy¶leniu.

pozdrawiam



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 16, 2010, 12:21:20
Mo¿e dlatego , jeremiaszu, ¿e Architekt to tak na prawdê troszkê bardziej rozwiniêty Ty. My wszyscy jeste¶my Architektami. Jakby powiedzia³ Nassim Haramein .. nigdy nie by³o jednego Big-Bangu . On zdarza siê przez ca³y czas..


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 16, 2010, 13:12:02
Zauwa¿ East, ¿e pojêcie przestrzeni jest pojêciem wzglêdnym. Gdyby¶, zamieni³ swoje mieszkanie na wiêksze, to tez mog³o by Ci siê entuzjastycznie wymkn±æ co¶ w stylu: „… och, jaka tu jest wielka przestrzeñ – ave dla budowniczego i architekta… „  ;)
Ka¿de pud³o ma swoj± przestrzeñ, a gdy nie widzisz jego granicznych ¶cian, to nawet mo¿e wydawaæ siê bezkresn± przestrzeni±...  ;)

Polecam dok³adniejsze zapoznanie siê na forum Leszka z w±tkiem pt: „W ilu wymiarach ¿yjemy”:

http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?PHPSESSID=e05c63b49b60e57958c59a4aef489554&topic=42.0 (http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?PHPSESSID=e05c63b49b60e57958c59a4aef489554&topic=42.0)


Dla mieszkañców „P³askolandii” przestrzeñ ¿yciowa by³a tylko odpowiednikiem naszej p³aszczyzny – linki do tego filmu te¿ s± w w/w w±tku.
Id±c w kierunku najbardziej skrajnej minimalizacji, to mo¿na by nawet rzec, i¿ BIT informacji te¿ ma swoj± „przestrzeñ”. Zawiera siê ona w tylko w jednym z dwóch stanów 0/1 lub te¿: „Byæ, albo nie byæ” (?) – oto jest pytanie...  ;D
Niby to taka w±ziutka przestrzeñ, a tak wiele potrafi wyraziæ… - zw³aszcza w wiêkszej „kupie”…  :D

No, to teraz zmieñmy kierunek i poszukajmy klucza do naprawdê du¿ej przestrzeni… :)
W w/w w±tku Leszka jest przedstawiony hipersze¶cian, o którym wcze¶niej wspomina³em. Nie wiem jak Wy, ale moim zdaniem hipersze¶cian wprost ideanie pasuje do zamka (zamku… ;)) w naszym… sze¶cianie…
Ma niesamowicie dobrane pod³o¿e konstrukcyjne, logiczne, filozoficzne (a nawet religijne...). Ponadto, opiera siê na AKCEPTACJI (MI£O¦CI), a nie na negacji czego¶ (lêku). Inaczej mówi±c, akceptuj±c w trudzie i znoju…  ;) ca³kowicie budowê sze¶cianu (pud³a), dopiero wtedy wychodzimy w hiperprzestrzeñ…

Zbawienie nie przychodzi przez krzy¿, tylko przez hiperkrzy¿ (hipersze¶cian) … - Tylko mnie teraz nie „ukrzy¿ujcie”…  ;D

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 16, 2010, 13:54:17
zigrin napisa³ 
Cytuj
"Ka¿de pud³o ma swoj± przestrzeñ, a gdy nie widzisz jego granicznych ¶cian, to nawet mo¿e wydawaæ siê bezkresn± przestrzeni±... "
Owszem, ale to trzeba jeszcze wykazaæ. Ma , czy nie ma tych granic ?
Mo¿na równie¿ rozejrzeæ siê dok³adnie po swoim pude³ku .. i stwierdziæ, ¿e skoro ju¿ wyszli¶my z tylu pude³ek, to znaczy , ¿e tak na prawdê te pud³a s± tylko czym¶ chwilowym. S± fraktalnymi , "rosyjskim babeczkami". Nie ma temu koñca i nie ma pocz±tku. One tylko s³u¿± nam do ogarniêcia siê tu i teraz na miarê mo¿liwo¶ci poznawczych jakie posiadamy , ale i tak natura przestrzeni wewn±trz, jak i na zewn±trz "pude³ka" jest taka sama - nieskoñczona.
Ok, zigrin , stwierdzasz, ¿e "pojêcie przestrzeni jest pojêciem wzglêdnym" . Tak wiêc tworzysz t± wzglêdno¶æ. Tworzysz tym samym jakie¶ swoje pude³ko, które nazywasz wzglêdno¶ci±. I je¶li jest Ci to do czegokolwiek potrzebne , to w porz±dku . Niech tak bêdzie.
Cz³owiek chyba ju¿ zawsze bêdzie szuka³ dziury w ca³ym i wci±¿ pyta³ .. a co by³o wcze¶niej ?, bo tak jest uwarunkowany.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 16, 2010, 17:31:47
Oczywi¶cie East, ¿e pude³ka s± czym¶ chwilowym. Wed³ug mnie, s³u¿± one do gromadzenia do¶wiadczeñ i przechodzenia do innych pude³ek…
Je¶li ¿adnego nie akceptujesz, to moim zdaniem,  nie uto¿samiasz siê z przestrzeni±, tylko raczej z anty-przestrzeni± (pustk±). Nie masz wtedy ¿adnej kubatury przestrzeni. Nie mo¿esz jej pokazaæ w ¿adnym "pude³ku" np. w objêto¶ci 1m sze¶cienny (3D), kwadratowy (2D), czy jakikolwiek inny…..
Byæ mo¿e w tym te¿ jest g³êboki sens, bo polaryzacja te¿ jest umowna… - wiêc, wystarczy tylko zamieniæ bieguny i jeste¶ w domu (tj. w przestrzeni).  ;)
Gorzej jednak, gdy trzeba to bêdzie (jak to sam powy¿ej zaznaczy³e¶) wykazaæ…  ;D

Wydaje mi siê, ¿e nie jest najlepszym pomys³em badanie przestrzeni, których ¿adn± miar± nie da siê potraktowaæ. No, bo jak siê za ni± zabraæ ? Uwa¿am, ¿e odpowiednie narzêdzia badawczo/wykonawcze, te¿ pogrupowane s± wed³ug odpowiedniej hierarchii i kolejno¶ci w odpowiednich pude³kach. Tylko wa¿ne jest, aby mieæ ¶wiadomo¶æ tego, ¿e nigdy nie ¿yjemy w ostatnim pude³ku, a ka¿de kolejne, jest konsekwencj± poprzedniego, oraz naszej ¶wiadomo¶ci…  :)

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 16, 2010, 19:14:43
Fajnie siê Was czyta, co za lekko¶æ i finezja.  Najwiêksi My¶liciele nie powstydzili by siê takiej dyskusji.  ;)

To i ja dorzucê jeszcze swoje trzy grosze. ¦wiadomo¶æ tworzy pude³ka z ich wewnêtrzn± przestrzeni±.
¦wiadomo¶æ równie¿ unosi pokrywy, dokonuje przeprowadzek do wiêkszych pude³.
Czyli, ¶wiadomo¶æ jest przestrzeni± i dziur± zarazem. To operator decyduje o swoim po³o¿eniu, o swoim byæ czy nie byæ. 
No i czasami ob³a¿± go pch³y!  ;D

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 16, 2010, 19:33:48
Wielka (i wysoka… ;)) My¶licielka przylecia³a
i wszystko piêknie nam podsumowa³a…

Serdeczne pozdrowienia  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 16, 2010, 19:55:08
Wielka (i wysoka… ;)) My¶licielka przylecia³a
i wszystko piêknie nam podsumowa³a…

O, Ty zgry¼liwcze jeden! Ale i tak Ciê lubiê, nawet bardzo.  :D
Pozdrowienia z wysoko¶ci…  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 16, 2010, 20:17:59
Zatem czym jest pude³ko ? Czym s± ¶ciany pude³ek , ptaku ?
Naszym horyzontem zdarzeñ ?
A mo¿e "¶ciany" pude³ka s±  szczególnym rodzajem ¶wiadomo¶ci , czym¶ takim , jak ego ?

Rozdzielenie jest potrzebne, aby móc zamkn±æ przestrzeñ, ale czy wtedy wiêcej siê o niej samej dowiemy czy raczej o ¶cianach pude³ka ? Mnie siê wydaje ,¿e raczej o ¶cianach pude³ka. Z tymi ¶cianami pude³ka jest trochê tak jak z naczyniem. U¿yteczno¶æ naczynia le¿y w jego wnêtrzu , a nie w ¶cianach. Gdyby nie by³o ¶cian - nie by³oby u¿yteczno¶ci.
Mo¿liwe ,¿e dlatego w³a¶nie pude³ka maj± sens. Nie granice, sciany pude³ek, tylko przestrzeñ wewn±trz nich a raczej to po³±czenie.

zigrin  piszesz
Cytuj
Wydaje mi siê, ¿e nie jest najlepszym pomys³em badanie przestrzeni, których ¿adn± miar± nie da siê potraktowaæ. No, bo jak siê za ni± zabraæ ?
To jest w³a¶nie to, co wielu badaczy ( ju¿ wcze¶niej przeze mnie wymienionych ) robi. Pozbywaj± siê granic (wychodz± z pude³ek )  do których klasyczna nauka ci±gle d±¿y, i zajmuj± siê pró¿ni± .. sam± w sobie. Tam jest ¼ród³o, Jednorodne Pole. Pole czego ?
Pole ¶wiadomo¶ci.
Pude³ko jest jedynie szczególnym KOLAPSEM samej przestrzeni , kolapsem ¶wiadomo¶ci , jej szczególnym zakrzywieniem. Poprzez istnienie zakrzywienia dokonuje siê transformacja przestrzeni. Pojawia siê jej SAMO¦WIADOMO¦Æ .
I dlatego napisa³em ,¿e to dobrze, i¿ istniej± pude³ka. No , bo gdyby¶my byli wystawieni na pe³ne dzia³anie ca³ego pola ¶wiadomo¶ci, to nie utrzymaliby¶my swojej obecnej formy. Do¶æ wspomnieæ, ¿e w 1 m3 pró¿ni znajduje siê energia wystarczaj±ca do odparowania wszystkich oceanów na Ziemi.
Tak¿e przej¶cie do kolejnego pude³ka to dokonuj±ca siê transformacja. Je¶li ju¿ Ci za ciasno w swoim pude³ku, to przechodzisz do kolejnego. A sk±d wiadomo jak je otworzyæ ? Tego dokonuje poszerzenie ¶wiadomo¶ci indywidualnej, które , choæ jest tylko wydzielon± czê¶ci± potê¿nego , jednorodnego pola ¶wiadomo¶ci, to w jaki¶ sposób sie z nim komunikuje, uwa¿am .



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 16, 2010, 20:54:10
Zatem czym jest pude³ko ? Czym s± ¶ciany pude³ek , ptaku ?
Naszym horyzontem zdarzeñ ?
A mo¿e "¶ciany" pude³ka s±  szczególnym rodzajem ¶wiadomo¶ci , czym¶ takim , jak ego ?

Wiem jedno, ¿e jak zjadam ostatni± czekoladkê z pude³ka, to je wyrzucam i bezpowrotnie znika z mego horyzontu.  ;D
No chyba, ¿e jest szczególnie piêkne.  ;)
A ego? Faktycznie mo¿e byæ zapor± dla ¶wiadomo¶ci, ale tylko na jaki¶ czas. Nie da siê zatrzymaæ nurtu rzeki…

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 16, 2010, 21:06:45
East, skoro wielu uczonych bada jakie¶ nowe przestrzenie, to jednocze¶nie oznacza, ¿e s± w posiadaniu (lub tylko im siê tak wydaje... ;)) jakiego¶ narzêdzia badawczego. Jeszcze raz  powtórzê, ¿e nie da siê badaæ czegokolwiek, bez odpowiedniego narzêdzia (miary). U¿yta  (równie¿ przez Ciebie) miara objêto¶ci przestrzeni 1m3 (pró¿ni) jest zwyczajnym „pude³kiem” naszej kochanej przestrzeni 3D, wiêc sam widzisz, ¿e musimy siê nimi pos³ugiwaæ. Sama pró¿nia, niekoniecznie musi posiadaæ przestrzeñ… - a przynajmniej nie w naszym aktualnym rozumieniu…

Jednorodne pole te¿, oznacza jednocze¶nie jak±¶ „jednorodno¶æ” z dostêpnym narzêdziem, inaczej by¶my nawet o nim nie wiedzieli…

W sumie, rozumujemy bardzo podobnie…  ;)

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 16, 2010, 22:14:07
Zatem czym jest pude³ko ? Czym s± ¶ciany pude³ek , ptaku ?


Odpowiem za moj± siostrê .
''Pude³ko'' jest metafor± odzwierciedlaj±c± stan naszej ¶wiadomo¶ci.
To ''pude³ko'' mo¿esz sobie nazwaæ jak chcesz, nawet Matrix.Ale o wiele lepiej by³oby, gdyby¶ przygl±dn±³ siê mapom swojej ¶wiadomo¶ci, które ten stan tworz±.
Kiedy¶ tu pisa³em cytuj±c za ''wielkimi tego ¶wiata''. Jeste¶ ziarnem, ale gdy zadecydujesz, ¿e ju¿ nie chcesz byæ ''ziarnem'', chcesz, aby z tego ziarna wyros³o wielkie i potê¿ne drzewo, wtedy ''ziarno'' pêka, otwiera  siê, kie³kuje i ro¶nie.
Wiêc wyzwalaj±ca, lub wyzwlaj±c± jest tutaj decyzja !
Czyli  jaka przyczyna taki skutek.I nic innego nigdy byæ nie mo¿e.
I wszystko zale¿y od wyboru, zale¿y od decyzji wyboru.
¯ycie jest bardzo proste, wrêcz totalnie proste - odbierasz od niego tyle ile sam/ sama dajesz !
Jednak, aby wzi±æ, wpierw trzeba daæ.
Problem w tym, ¿e cz³owiek jest spo³eczny.On ¿yje spo³eczeñstwem, sytemem, wiar±, iluzj±, wiêc nigdy lub rzadko kiedy siê nad tym zastanawia.
Schemat z wczoraj powtarzana nastêpnego dnia....
W istocie robi tylko i jest tym jakie ma o sobie i o ¶wiecie wyobra¿enia.
A wyobra¿enia ma takie jakich zosta³ nauczony i nastêpnie kupi³ je od autorytetów - g³ównie swoich rodziców.To oni w znacznej mierze ukszta³towali jego ¶wiat, który uzna³ za rzeczywisto¶æ, ukszta³towali to pud³o, w którym ¿yje i jest szczê¶liwy.Szczê¶liwy nie dla tego, ¿e faktycznie jest to prawdziwe szczê¶cie, ale dlatego, ¿e nie zna innego szczê¶cia inego sposobu na ¿ycie.
Takich ludzi mój ulubiony góru OSHO nazywa prostymi, ociosanymi, tymi, którzy nie poszukuj±, lecz kupili mapê i wci±¿ podró¿uj± wed³ug niej tam i z powrotem.


D¯UNGLA, W KTÓREJ NAWET B£YSK ¦WIAT£A JEST NIEZAUWA¯ALNY.
CIEMNA, MROCZNA, LECZ PRZYJEMNA. NIC NIE MUSISZ ROBIÆ, NIE MUSISZ PODEJMOWAÆ WIELKICH WYZWAÑ, WYSTARCZY, ¯E EGZYSTUJESZ TAK JAK NAUCZY£O CIÊ SPO£ECZEÑSTWO - CZYLI PRZYCHODZISZ I ODCHODZISZ. NIE WIESZ SK¡D PRZYCHODZISZ I NIE WIESZ DOK¡D ODCHODZISZ.
 
OTO MATRIX, KTÓRY JEST NICZYM INNYM TYLKO SAMOSPE£NIAJ¡C¡ SIÊ PRZEPOWIEDNI¡, JEST PROJEKCJ¡, KTÓR¡ WY¦WIETLASZ SAM NA SWOIM W£ASNYM EKRANIE, A KTÓR¡ NAZYWASZ - RZECZYWISTO¦Æ.
I NIE SZUKAJ MATRIXA NA ZEWN¡TRZ BO Z PEWNO¦CIA GO TAM NIEMA, ALE Z PEWNO¦CI¡ JEST -  W TWOJEJ W£ASNEJ G£OWIE, ODZWIERCIEDLAJ¡C STAN TWOJEJ ¦WIADOMO¦CI- ¦WIADOMO¦CI ISTNIENIA.







Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 16, 2010, 22:26:09
Rozumujemy podobnie na miarê tego pude³ka ;) Przynajmniej do momentu, a¿ nam siê czekoladki skoñcz± .
Ale Ptaszku zauwa¿, ¿e o piêknie pude³ka mo¿na mówiæ ogl±daj±c go dopiero z zewn±trz ;)
Z tym narzêdziem, zigrin, uwa¿am , ¿e jest pewien "problem". Otó¿ je¶li to obserwator wp³ywa na wynik obserwacji ( "przyszpilenie" stanu kwantowego ) , to analogicznie indywidualna ,cz±stkowa ¶wiadomo¶æ jest narzêdziem badaj±cym pole ¶wiadomo¶ci, a wiêc przestrzeñ sam± w sobie. Mo¿e tu uogólniê, ale pole wszystkiego , czyli pole ¶wiadomo¶ci zawiera w sobie tak¿e przestrzeñ. T± za¶ bada nasza cz±stkowa ¶wiadomo¶æ, czyli nic , co by³oby innej natury ni¿ samo pole. To jest szczególna sytuacja w której przedmiot i podmiot obserwacji s± to¿same, a dodatkowo to¿same natur± z nimi jest równie¿ samo narzêdzie.
Po co w tym szukaæ dziury ?

Pozdrówka rebiata :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 17, 2010, 00:59:29
no wlasnie wszystko jest wszystkim...nic tu nie jest tak naprawde zalezne od nas i nie nalezy do nas...- wszystko mamy w darze...zycie cokolwiek..jestesmy tu tylko po to by sobie pozyc:) - tz mielismy byc i uczyc sie tez, pozbywac wlasnego ego a miala nas do tego prowadzic milosc i to ze ja jestem innym ty:)

dziurke w matrixsie, chce stworzyc ktos lub cos, ktroy chce stworzyc wlasny matrix w ktorym jest tylko placz i zgrzytanie zebow...hm no ale tutaj tez caly czas nie jest inaczej...

hm www - to niestety tez 666 i tez powstalo w CERN...

Szóstka to liczba pychy, odstêpstwa i samo-wywy¿szenia. Potrójna szóstka ilustruje odstêpczy system czasów koñca, który opiera siê na ludzkich dokonaniach. Próba stworzenia go i narzucenia ¶wiatu siêga budowniczych wie¿y Babel. W ich s³owach sze¶æ razy pojawiaj± siê zaimki my i nas (Rdz.11:3-5). Szóstka by³a podstawow± liczb± w babiloñskim sposobie liczenia. Wci±¿ liczymy czas pos³uguj±c siê systemem opartym na szóstce (godzina ma 60 minut, a minuta 60 sekund). Z³oty pos±g Nabuchodonozora, któremu nale¿a³o oddaæ cze¶æ lub zgin±æ mia³ 60 ³okci wysoko¶ci i 6 ³okci szeroko¶ci. Ksiêga Daniela wymienia go sze¶æ razy. Apokalipsa mówi sze¶æ razy o czczeniu Bestii i jej piêtna. Tyle¿ razy pojawia siê w tej ksiêdze " Babilon" i  " Nierz±dnica".

Szóstka implikuje stawianie ludzkich uczynków w miejscu Bo¿ych, co by³o esencj± systemu babiloñskiego. Charakteryzuje on do dzi¶ niemal wszystkie religie, w³±cznie z wieloma wyznaniami chrze¶cijañskimi.

Szóstka jest tylko o jeden mniejsza od siódemki , która jest liczb± Bo¿ej pe³ni i doskona³o¶ci. Szóstka na pierwszy rzut oka wydaje siê bliska idea³u Bo¿ego, a faktycznie jest jego negacj±. Zbudowana na ludzkiej niedoskona³o¶ci ro¶ci sobie pretensje do Boskiej doskona³o¶ci. Blu¼niercze imiona Bestii, której liczba wynosi 666 (Ap.13:1; 17:3) sugeruj±, ¿e przypisuje cz³owiekowi tytu³y i atrybuty Boga.


Ssory za ta dygresje...:) chodzi mi o to ze mozna tak gadac to konca swiata..:)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 17, 2010, 02:10:36
Ojej :D ale¿ lubicie sobie komplikowaæ sprawê. Widze kolejne, piêtrz±ce siê...niew³a¶ciwe pytania.

Rozwa¿ania na temat 'rosyjskiej babeczki' w której zawsze zaczai siê mniejsza, a mo¿na schowaæ ja w wiêkszej... bêd± niechybnie prowadziæ do kolejnych pytañ 'a co by³o przed...a co by³o przed' lub 'co bedzie potem, pó¼niej po nas itd..' - ten tok rozumowania jest b³edny. W³a¶ciwe pytanie brzmi: CO JEST TERAZ?

Je¶li cz³owiek jest w stanie okre¶liæ swoj± sytuacjê i po³o¿enie, bez trudu wywnioskuje, co by³o wcze¶niej i co bêdzie po. Pojêcie wielowymiarowo¶ci, zawiera w sobie przenikanie struktur a nie ich powielanie na zasadzie zimowego korzucha, nak³adanego na sweter. ¦wiat³o przenika otoczenie, o¶wietlaj±c je, d¼wiêk dociera do naszych uszu pomimo ¿e go 'nie widzimy', fale w eterze przenosz± gigabajty danych pomimo ¿e ich nie widzimy ani nie s³yszymy - te wymiary egzystuj± wszystkie na raz w jednym  :).

Natomiast ¶wiat równoleg³y jest tym co opisa³ songo1970

"Wszech¶wiaty równoleg³e s± tymi, które znajduj± siê po przeciwleg³ej stronie naszego w obrêbie tej struktury."

Kolejne zagadnienie narzêdzia do obserwacji... nie rozumiem, dlaczego tak usilnie usi³ujecie wyj¶æ/uciec aby móc z boku obserwowaæ. Narzêdziem do obserwacji jest...w³a¶nie cz³owiek. Wystarczy poobserwowaæ siebie i zaakceptowaæ, a ca³y matrix bêdzie siê jawiæ bardzo znajomo. Punktem najistotniejszym o¿ywionej struktury, bêdzie jego Centrum - nazywane symbolicznie Bogiem. Takie samo centrum ka¿dy nosi w sercu, zaakceptowanie jego 'g³osu' wska¿e ¶cie¿kê do wyzwolenia ;)

Ale kiedy przyj±æ ,¿e tylko my sami jeste¶my dynamicznie zmieniaj±c± siê , inteligentn± struktur± organizuj±c± wszystko dooko³a ... co siê wtedy dzieje  ? Wówczas "przypadkowo" otwieraj± siê wszystkie "pude³ka"

Tu siê zgodze, choæ mo¿e nie wszystkie pude³ka, ale w³asne w którym egzystujemy. Co do terminu pude³ek, to wola³abym okre¶lenie dojrzewania lotosu. Wype³niona energi± struktura powinna otworzyæ siê jak lotos na s³oñce. Zamiast wiêc uciekaæ, nale¿a³oby dojrzeæ do skoku.
(http://farm4.static.flickr.com/3183/2692477152_e884ee3b91.jpg)(http://mocreiki.files.wordpress.com/2008/03/00_kundalini_copy2.jpg)

UWAGA Matrix otwiera siê  :D
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d3/Nelumno_nucifera_open_flower_-_botanic_garden_adelaide2.jpg/300px-Nelumno_nucifera_open_flower_-_botanic_garden_adelaide2.jpg)

Czy teraz widaæ dlaczego Lotos jest symbolem o¶wiecenia?


@quetzalcoatl44
...powtarzasz siê. Wykazuj±c jedynie negatywizm liczby, gubi siê jej prawdziwe znaczenie. Liczba 6 to równie¿ liczba spo³eczeñstwa grupy. W Tarocie po szóstk± mamy 'Zakochanych' - parê, zawarcie zwi±zku, dokonanie wyboru. Nie znaczy wiec to ¿e z 6 wia¿e siê samo z³o. Sze¶æ - symbol Gwiazdy Dawida jest w Islamie amuletem przeciw z³ym duchom, symbolizuje po³±czenie ducha z materi± (dwa przeciwstawne trójk±ty ziemi i nieba). Natomiast powielona trzykrotnie szóstka 666 - daje wskazówkê co do ulegania dzia³aniu popêdom 'grupy'. W 5 mamy cz³owieka - indywidualno¶æ, w 6 ta indywidualno¶æ gubi siê na rzecz ogó³u. Mo¿e byæ te¿ wyborem 'tzw mniejszego z³a' i odtr±cenia niedopasowanych. Stad negatywny wyd¼wiêk potrójne szóstki - uleganie popêdom. Natomiast siedem - to liczba zagadki, tajemnicy, poszukiwañ, tego co nieodgadnione. Nie spotka³am siê nigdzie z jak±¶ liczb± Boga, albo z faktem aby mo¿na go by³o 'obliczyæ'. Kolejna 8 - symbol nieskoñczono¶ci - albo raczej niekoñcz±cej siê zasady, to praktycznie przekrój torusa. I w przeciwieñstwie od b³êdnie interpretowanej 13-stki(przemiana) to w³a¶nie osiem symbolizuje ¶mieræ, to co niespodziewane i nieuchronne zarazem.

Co do zajmowania miejsca Boga - tak, to bol±czka naszej wiary. Kolejne nawi±zanie do zakazanego owocu, do którego nie wolno siê nawet my¶l± zbli¿aæ - wiêc nie bêdê nawet dywagowaæ. Wolno natomiast zjadaæ Jezusa, co by siê za szybko nie odrodzi³


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: dczion Luty 17, 2010, 21:12:16
zigrin napisa³ 
Cytuj
"Ka¿de pud³o ma swoj± przestrzeñ, a gdy nie widzisz jego granicznych ¶cian, to nawet mo¿e wydawaæ siê bezkresn± przestrzeni±... "
Owszem, ale to trzeba jeszcze wykazaæ. Ma , czy nie ma tych granic ?
Mo¿na równie¿ rozejrzeæ siê dok³adnie po swoim pude³ku .. i stwierdziæ, ¿e skoro ju¿ wyszli¶my z tylu pude³ek, to znaczy , ¿e tak na prawdê te pud³a s± tylko czym¶ chwilowym. S± fraktalnymi , "rosyjskim babeczkami". Nie ma temu koñca i nie ma pocz±tku. One tylko s³u¿± nam do ogarniêcia siê tu i teraz na miarê mo¿liwo¶ci poznawczych jakie posiadamy , ale i tak natura przestrzeni wewn±trz, jak i na zewn±trz "pude³ka" jest taka sama - nieskoñczona.
Ok, zigrin , stwierdzasz, ¿e "pojêcie przestrzeni jest pojêciem wzglêdnym" . Tak wiêc tworzysz t± wzglêdno¶æ. Tworzysz tym samym jakie¶ swoje pude³ko, które nazywasz wzglêdno¶ci±. I je¶li jest Ci to do czegokolwiek potrzebne , to w porz±dku . Niech tak bêdzie.
Cz³owiek chyba ju¿ zawsze bêdzie szuka³ dziury w ca³ym i wci±¿ pyta³ .. a co by³o wcze¶niej ?, bo tak jest uwarunkowany.

Zigrin i East czy macie na mysli wyobrazie ;)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2010, 22:30:40
Enigma piszesz 
Cytuj
"Kolejne zagadnienie narzêdzia do obserwacji... nie rozumiem, dlaczego tak usilnie usi³ujecie wyj¶æ/uciec aby móc z boku obserwowaæ. Narzêdziem do obserwacji jest...w³a¶nie cz³owiek. Wystarczy poobserwowaæ siebie i zaakceptowaæ, a ca³y matrix bêdzie siê jawiæ bardzo znajomo"
Bo w³a¶nie narzêdziem do obserwacji , jak sama zauwa¿asz JEST cz³owiek. Dlatego s³usznie konkludujesz, ¿e wystarczy poobserwowaæ siebie. Ale JAK to zrobiæ bez wychodzenia ( nie jest to jednoznaczne z uciekaniem ) z siebie ? ;)
Pisa³em o samo¶wiadomo¶ci, o tym, jak ¶wiadomo¶æ ( pole ¶wiadomo¶ci) obserwuje samo siebie poprzez indywidualn± ¶wiadomo¶æ, hybrydê egotyczno-cielesn±, czyli cz³owieka. W³a¶nie tak±, z narzuconymi ograniczeniami. Najpierw nale¿a³oby ustaliæ  to KIM jest cz³owiek-obserwator ? Czy to egotyczny, kartezjañski byt w stylu "my¶lê wiêc jestem" ( apoteoza umys³u) , czy raczej ¶wiadomo¶æ wyposa¿ona w egotyczny umys³ jako narzêdzie i zwi±zana cia³em w materii. Najpierw musimy zaobserwowaæ siebie, a nawet, uwa¿am - ZADECYDOWAÆ o sobie. Wybraæ w³asne proporcje wewnêtrznych sk³adników ( ego , cia³o , ¶wiadomo¶æ) i dopiero poprzez taki pryzmat spojrzeæ na Matrixa.
Czysta obserwacja bez "ja" ( spoza "ja") moim zdaniem daje  najbardziej obiektywny ogl±d rzeczywisto¶ci takiej, jak± jest. Oczywi¶cie na TU I TERAZ.
To jest wed³ug mnie w³a¶nie wyj¶cie z pude³ka poprzez przestrzeñ jednorodnego , wszechogarniaj±cego pola ( pola ¶wiadomo¶ci ). Przestawienie siê na kwantow± nieliniowo¶æ, gdzie nie ma skutku, ani przyczyny. Z tego poziomu mo¿esz "wskoczyæ" na dowoln± mo¿liw± orbitê.

Eckhart Tolle w "Glosie Ciszy" daje pewn± wskazówkê w jaki sposób osi±gn±æ ten stan :
"Zwracaj uwagê na przerwy – na przerwê miêdzy dwiema my¶lami, krótk±, cich± przestrzeñ miedzy s³owami w rozmowie, miêdzy d¼wiêkami granymi na pianinie albo flecie, albo na przerwê miêdzy wdechem i wydechem.

Kiedy zauwa¿asz te przerwy, ¶wiadomo¶æ „czego¶” staje siê po prostu ¶wiadomo¶ci±. Bezpostaciowy wymiar czystej ¶wiadomo¶ci wy³ania siê z twojego wnêtrza i zastêpuje identyfikacjê z form±."
Wtedy  jeste¶ Obserwatorem .


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 17, 2010, 22:57:38


Tu siê zgodze, choæ mo¿e nie wszystkie pude³ka, ale w³asne w którym egzystujemy. Co do terminu pude³ek, to wola³abym okre¶lenie dojrzewania lotosu. Wype³niona energi± struktura powinna otworzyæ siê jak lotos na s³oñce. Zamiast wiêc uciekaæ, nale¿a³oby dojrzeæ do skoku.
(http://farm4.static.flickr.com/3183/2692477152_e884ee3b91.jpg)(http://mocreiki.files.wordpress.com/2008/03/00_kundalini_copy2.jpg)

UWAGA Matrix otwiera siê  :D
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d3/Nelumno_nucifera_open_flower_-_botanic_garden_adelaide2.jpg/300px-Nelumno_nucifera_open_flower_-_botanic_garden_adelaide2.jpg)

Czy teraz widaæ dlaczego Lotos jest symbolem o¶wiecenia.


Droga Enigmo..
Na pdstawie tego co piszesz nasuwa sie stwierdzenie , ze jestes osoba bardzo oczytana , ale mam do Ciebie pytanie na ile to co wyczytalas w literaturze zrealizowalas w obecnym zyciu ? Inaczej mam konkretne pytanie , a mianowicie w jaki sposob opisalabys doswiadczenie  ,,otwierania sie Lotosu "skoku.





Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 18, 2010, 00:34:11

Czysta obserwacja bez "ja" ( spoza "ja") moim zdaniem daje  najbardziej obiektywny ogl±d rzeczywisto¶ci takiej, jak± jest. Oczywi¶cie na TU I TERAZ.


Zawsze istnieje TU i TERAZ. A to co by³o ju¿ by³o, a to co bêdzie gdy nadejdzie i tak bêdzie TERAZ.

SAMOOBSERWACJA. Poni¿ej napiszê kilkana¶cie zdañ, które refkeksyjnie i samodzielnie my¶l±cemu homo sapiens sapiens, w zupe³no¶ci powinno  wystarczyæ do zrozumienia jak i po co to robiæ.


Samoobserwacja jest to bezpo¶redni sposób odkrycia, kim naprawdê jeste¶my. Samoobserwacja jest bardzo s³abo rozwiniêt± zdolno¶ci± u ludzi, a któr± wszyscy posiadamy. Nie ma w niej nic skomplikowanego, aby  jednak j± opanowaæ, trzeba trochê  determinacji[/i].

 Nasz umys³ jest leniwy. Woli pracowaæ wed³ug starych wzorców i znajomych schematów, ni¿ tworzyæ i próbowaæ czego¶ nowego. Dlatego jest zdecydowanie zbyt prymitywnym narzêdziem do odkrywania naszego Prawdziwego  JA. Je¶li chcemy wiedzieæ, kim naprawdê jeste¶my, musimy pos³ugiwaæ siê subtelniejszymi narzêdziami. Musimy wykroczyæ poza intelekt, oraz poza emocjonaln± i fizyczn± percepcjê. By rozwin±æ w sobie tê zdolno¶æ, trzeba zacz±æ od obserwowania tych trzech g³ównych funkcji. Æwiczymy swój umys³, by skupia³ i kierowa³ uwagê na swoje my¶li, emocje i odczucia fizyczne. Osi±gamy to z czasem, kiedy opanujemy zdolno¶æ ogl±dania siebie bez uto¿samiania siê z którym¶ z tych o¶rodków lub bez interwencji którego¶ z naszych ministrów (EGO). Innymi s³owy, obserwujemy ka¿dy o¶rodek obiektywnie, tak jak obserwowaliby¶my my¶li, emocje, fizyczne odczucia i gesty kogo¶ innego.

Nie wydajemy ¿adnych opinii, ¿adnych os±dów ani ocen; nie stawiamy niczemu oporu i nie usi³ujemy zrozumieæ lub wyja¶niæ to, co obserwujemy – po prostu ¶ledzimy tylko strumieñ ¿ycia w sobie. To uwalnia nas od kompulsywnych emocji, przywi±zania do fizycznych na³ogów i pod¶wiadomego systemu przekonañ, które ci±gle i bez koñca nami rz±dz±.

Gdy zaczynamy automatycznie obserwowaæ samych siebie, zauwa¿amy, ¿e na d³u¿sz± metê trudno nam zachowaæ obiektywno¶æ. Przychodz± ró¿ne my¶li, poruszone zostaj± emocje, daj± o sobie znaæ fizyczne pragnienia i powoduj±, ¿e zapominamy o æwiczeniu. Ka¿dy z o¶rodków przynosi coraz to nowe skojarzenia i zaczynamy siê identyfikowaæ ze swymi wspomnieniami, trac±c samo¶wiadomo¶æ.

Tego nale¿y oczekiwaæ i jest to dobry znak. ¦wiadczy o tym, ¿e uczciwie ³±czymy siê z naszym dawnym warunkowaniem, które znowu próbuje nas u¶piæ. Zawsze odnoszê siê podejrzliwie do osób, które twierdz±, ¿e obserwowanie siebie jest dla nich ³atwe. Tacy ludzie s± czêsto tak oderwani od samych siebie i tak mocno uto¿samiaj± siê ze swymi o¶rodkami, ¿e tylko sobie wyobra¿aj±, i¿ siebie obserwuj±.

 Nie bêdziemy siê z nimi sprzeczaæ; po prostu musimy byæ ¶wiadomi wszystkich pu³apek, jakie zastawia na nas to æwiczenie. W miarê regularnej praktyki samoobserwacja staje siê coraz ³atwiejsza. Pierwsze kroki wspinaczki zawsze s± najtrudniejsze. Ca³y ten proces przebiega ³atwiej dziêki ¶wiadomemu oddychaniu. Swiadome oddychanie, które jest zgodne z natur±, poszerza ¶wiadomo¶æ, umo¿liwiaj±c uwa¿niejsze obserwowanie ka¿dego z naszych o¶rodków. Zanim zrozumiemy, czym jest prawdziwa samoobserwacja, zbadajmy, czym nie jest. To pomo¿e nam w uzyskaniu jasno¶ci na ten temat.

Obserwowanie siebie nie jest egocentryczn± gimnastyk± umys³ow± ani my¶leniem ca³y czas o sobie i pogr±¿aniem siê w sobie. Przeprowadza siê je bez analizowania, bez intelektu, si³y woli i bez wysi³ku. Samoobserwacja jest bezstresowa, ³agodna i pozostaje w ca³kowitej równowadze z natur± i ca³ym naszym ¿yciem. Wysi³ek i walka ¶wiadcz± o konflikcie wewnêtrznym, podczas gdy obserwowanie siebie jest stanem spokoju umys³u, ca³kowicie wolnym od konfliktu.

A wiêc, jak to robimy? Samo u¿ycie s³ów mo¿e byæ tutaj myl±ce. Obserwowanie siebie nie jest czym¶, co robimy. Jest po prostu zaniechaniem robienia. Wyja¶nijmy to. Omawiali¶my wszystko, co nie pozwala nam do¶wiadczyæ chwili obecnej: porównywanie, os±dzanie, stawianie oporu, uto¿samianie siê i analizowanie. A wiêc jak do¶wiadczyæ chwili obecnej? Trzeba przestaæ robiæ te rzeczy.

BEZSTRONNA SAMOOBSERWACJA

Obserwuj±c siebie, nie robimy absolutnie nic, tylko jeste¶my ¶wiadkami wszystkiego, co siê zdarza w ka¿dym z trzech o¶rodków, a tak¿e na zewn±trz. Nic nie robimy, tylko obserwujemy. Bezstronnie, bez przywi±zania, tak jakby wszystko zdarza³o siê komu innnemu. Nie bierzemy niczego osobi¶cie ani te¿ nie wydajemy ¿adnej opinii. Po prostu obserwujemy.

Krishnamurti, w ksi±¿ce The First and Last Freedom, tak opisuje samoobserwacjê:

¦wiadomo¶æ jest obserwacj± bez potêpiania. ¦wiadomo¶æ przynosi g³êbokie zrozumienie, poniewa¿ nie ma ¿adnego potêpiania, ani uto¿samia siê z niczym, tylko cicha obserwacja. Gdy chcê co¶ zrozumieæ, muszê to obserwowaæ. Nie wolno mi tego krytykowaæ. Nie wolno mi tego potêpiaæ. Nie wolno mi po¿±daæ tego jako przyjemno¶ci, ani unikaæ jako nieprzyjemno¶ci. Musi byæ tylko spokojna obserwacja FAKTU.
Nie ma w tym ¿adnego celu, lecz tylko ¶wiadomo¶æ wszystkiego, co siê dzieje.


I to ostanie zdanie jest najwa¿niejsze.Nie ma celu - jest tylko ¶wiadomo¶æ wszystkiego co siê dzieje.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2010, 01:02:05
Lubiê Krishnamutriego za to, ¿e nawet gdy pisze "¦wiadomo¶æ jest obserwacj± bez potêpiania" , to jednocze¶nie potêpia pisz±c "Zawsze odnoszê siê podejrzliwie do osób, które twierdz±, ¿e obserwowanie siebie jest dla nich ³atwe. Tacy ludzie s± czêsto tak oderwani od samych siebie i tak mocno uto¿samiaj± siê ze swymi o¶rodkami, ¿e tylko sobie wyobra¿aj±, i¿ siebie obserwuj±.", ale to staje siê zrozumia³e i wybaczalne, gdy¿ " Przychodz± ró¿ne my¶li, poruszone zostaj± emocje, daj± o sobie znaæ fizyczne pragnienia i powoduj±, ¿e zapominamy o æwiczeniu. Ka¿dy z o¶rodków przynosi coraz to nowe skojarzenia i zaczynamy siê identyfikowaæ ze swymi wspomnieniami, trac±c samo¶wiadomo¶æ. "
Uleganie dzia³aniu zmys³ów oraz ego to jest czê¶æ tego procesu obserwacji.
Bardzo wa¿na czê¶æ.
Warto siê nad tym zastanowiæ g³êbiej. Jest to wg mnie szansa na dokonanie transformacji ego . Nawet , gdy ono przejmuje inicjatywê, to nie na d³ugo i ju¿ nie jest takie samo , jak sprzed u¶wiadomienia sobie ¶wiadomo¶ci :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 18, 2010, 02:59:03
Droga Enigmo..
Na pdstawie tego co piszesz nasuwa sie stwierdzenie , ze jestes osoba bardzo oczytana , ale mam do Ciebie pytanie na ile to co wyczytalas w literaturze zrealizowalas w obecnym zyciu ? Inaczej mam konkretne pytanie , a mianowicie w jaki sposob opisalabys doswiadczenie  ,,otwierania sie Lotosu "skoku.


No to nie jest najlepsze okre¶lenie, mo¿e bardziej pasowa³oby do 'przeskoku' - chodzi³o mi o ró¿nice w ¶wiadomo¶ci. Ale trudno jest siê wypowiadaæ na tematy abstrakcyjne, rzeczowym jêzykiem dlatego chwytam siê czêsto porównania, symboliki i opowie¶ci. Ale przecie¿ nie ja jedna, symbolika Lotosu jest przecie¿ powszechnie znana. Stosowanie prostego (lecz nie prostackiego) jêzyka ma na celu ukazanie sedna zagadnienia. Czy to ¼le Laguno ze potrafiê wyt³umaczyæ w paru zdaniach, to co z za³o¿enia powinno byæ niebotycznie trudne?  Pytam bo nie bardzo rozumiem, co chcesz mi zarzuciæ? Wiem ze nie przepadasz za moj± osob±, ze wzgledu na ró¿ne podej¶cie do Samuela-Enki, ale czy to jest powód aby podchodziæ tak nieufnie do otwartej d³oni? Bynajmniej nie jest to czysta wiedza ksi±¿kowa, co zasugerowa³a¶ w swoim pytaniu, wrêcz przeciwnie nie znalaz³am jeszcze rzeczowej ksi±¿ki, która kompleksowo potraktowa³aby ten temat. To ze podpieram siê Winterem... on zgrabnie korzysta z do¶wiadczeñ innych, co tez jest powodem pos±dzeñ o plagiat, ale czy znaczy to ze mamy odrzuciæ jego obserwacje?
Co zrealizowa³am? Nie widzia³am swojego Lotosu je¶li o to pytasz, ale ze wszystkich rzeczy jakie mnie otaczaj± ta struktura jest dla mnie jedynie 'rzeczywista' - wszystko reszta jest mira¿em. Moje obserwacje dotycz± zwyk³ego ¿ycia i najbli¿szego mi otoczenia. Mo¿e i przeczyta³am kilka interesuj±cych ksi±¿ek, ale sama informacja je¶li nie jest podparta zrozumieniem (tzn je¶li sie jej nie 'czuje') po pewnym czasie znika z umys³u. Wiedzieæ nie znaczy nauczyæ siê na pamieæ, tylko zrozumieæ. Je¶li wiec wiedza jak± cz³owiek posiada budzi wewnêtrzny sprzeciw, lub nie jest zgodna z praktycznym do¶wiadczeniem, wskazuje na brak lub fa³szywy trop. Moja osobista wiedza, przynios³a mi jedynie spokój. Nie ma we mnie buntu, poszukiwania, sprzeciwu na rzeczywisto¶æ. Egzystujê byæ mo¿e banalnie, ale w przekonaniu ¿e wszystko jest na swoim miejscu. Ka¿dy dzieñ przynosi mi nowe pogodzenie ze sob± i ¿yciem, tym co mnie spotyka i nie chodzi tylko o samo szczê¶cie. Egzystuje we mnie pewno¶æ ¿e zmierzam w odpowiednim kierunku, choæby nawet po pope³nieniu b³êdu, zasada przyczyny i skutku i tak niechybnie nawraca na w³a¶ciw± ¶cie¿kê. Choæby i nawet mia³o to byæ poniesienie niemi³ych konsekwencji. Pod wp³ywem zrozumienia, nawet najbardziej pokrêcona ¶cie¿ka nabiera nieznanego wcze¶niej sensu. Dlatego tez nie czujê potrzeby walki, rewolucji, obalania w³adz ani uciekania z matriksa. Nie interesuje mnie czy Lotos jest ¿ó³ty, zielony, czy czerwony wystarcza mi sama ¶wiadomo¶æ ¿e jest i jak± ma funkcje. Wiem ze tego wszystkiego nie da siê przekazaæ s³owami...niestety. Ludzie czasem zaprzeczaj± dla samej zasady, gdy nie s± gotowi na owo 'pogodzenie' siê ze sob±. Jednego razu rozprawiaj±c o strukturze ¶wiata i Centralnej Istocie us³ysza³am tylko jedno s³owo 'Nie'. I ok, czyje¶ 'nie' - równie¿ mogê zaakceptowaæ. Ale trudno mi zrozumieæ Laguno, twoje podej¶cie "ile to co wyczyta³a¶ w literaturze zrealizowa³a¶ w obecnym zyciu" bo to smutne pytanie, jakby¶ chcia³± mi zasugerowaæ - ¿e prawie o jaki¶ bajkeczkach, o których nie mam pojêcia. Je¶li chcesz wiedzieæ to przeczyta³am o wiele mniej, ni¿ dane by³ mi prze¿yæ. Odszuka³am skazê która przenosz±c sie pokoleniowo, sk³ania do destrukcji. Zmiana tego wzorca mia³a jednak wysok± cenê i do dzi¶ nie jestem pewna wyniku. Po¶wieci³am kilka lat na odosobnienie, choæ w t³umie ludzi. Chocia¿ kosztowa³o mnie to zerwanie realcji i zwi±zków, rozumiem ze separacja jest konieczna dla ciszy i skupienia. Wiem równie¿ czym jet prze¶ladowanie, osaczenie i s³abo¶æ. Jak widaæ nie s± to ¿adne bohaterskie epitety, którymi mo¿naby siê chwaliæ, wrêcz przeciwnie. Skrywam je g³êboko, jak pami±tkowe blizny podjêtego wysi³ku. Wyrzeczenie siê wygody, splendoru, przeznaczenia i na koniec samego siebie...a wszystko po to by osi±gn±æ spokój i niezachwian± równowagê. Ta realizacja, to niew±tpliwie droga po¶wiêcenia i nie wyobra¿am sobie innej. A g³ówn± nagrod± w tym biegu ¿ebraków po Z³otego Grala - jest zrozumienie w³a¶nie. Có¿ chcesz mi wiêc odebraæ, swoim pow±tpiewaniem?

Ale ok Laguno, byæ mo¿e ty zrealizowa³a¶ wiêcej, lub wiêcej jeste¶ w stanie zaobserwowaæ - nie przeczê. Wiem nawet ze krêc± sie tu osoby które wiedz±/widz± wiêcej choæ gadaj± du¿o mniej. Jak widaæ ka¿dy ma swoj± rolê. Je¶li wiec nie podobaj± ci siê moje teorie, to napisz prosto z mostu 'mylisz sie' lub 'jeste¶ w b³êdzie' i przedstaw swoja wersjê - tak bêdzie uczciwiej, nieprawda¿? No chyba ¿e swoje wersji nie masz, tylko oponujesz dla zasady, tak jak opisany wy¿ej przypadek  ;) Szczere wypowiedziane 'nie' jest bardziej uczciwe ni¿ pozostawione pole do domys³ów.

Ale ¿eby juz nie tragizowaæ, to zadam pytanie które naprowadzi³o mnie do ciekawych wniosków. Odpowied¼ na nie, nie kry³a siê w ¿adnym traktacie naukowo-filozoficznym, lecz wyp³ywa z g³êbin jestestwa w sposób tak prosty, jak troska mamy budzi poczucie zaufania. Wiec:

Na tle zimnego i ciemnego kosmosu, wype³nionego niezliczona ilo¶ci± gorej±cych, pal±cych S³oñc - jak jawi siê Wam nasza Ziemia? Czym jest dla nas planeta na której ¿yjemy, gdzie ró¿nica temperatur jest tak niewielka w ci±gu roku, a warunki tak niezwyk³e w porównaniu z reszt± uk³adu s³onecznego. Gdyby Ziemie mo¿na by³o okre¶liæ jednym s³owem, by³oby/by³by to: ....

Je¶li ktos ma chwilê zadumy, niech pozwoli swojemu jestestwu z³±czyæ siê z uczuciami które kojarz± siê z tym obrazem.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 18, 2010, 09:10:49
Mo¿e dlatego , jeremiaszu, ¿e Architekt to tak na prawdê troszkê bardziej rozwiniêty Ty. My wszyscy jeste¶my Architektami. Jakby powiedzia³ Nassim Haramein .. nigdy nie by³o jednego Big-Bangu . On zdarza siê przez ca³y czas..
A...
a ja nie o tym.
Bo pytanie w temacie w±tku brzmi - "czy mo¿na?"
Moim skromnym zdaniem wydaje siê ¿e mo¿na, niejako z definicji.
Stwarzaj±c jakikolwiek matrix stwarza siê tak¿e stan "poza matrixem".
Pytanie mo¿e powinno byæ - "w jaki sposób otworzyæ matrix?"

Co do Harrasima, ¶wiêtej geometrii, etc....
Mam wra¿enie (podkre¶lam _wra¿enie_) ¿e próby t³umaczenia ¶wiata za pomoc± ¶w. geometrii to trochê taka postawa "mieæ ciastko i zje¶æ ciastko".  Fizycy i matematycy zbudowawszy swój ¶wiatopogl±d w³a¶nie na fizyce i matematyce, nie chc±c rezygnowaæ z tego co dla nich znane i hmm "pewne", wypuszczaj± mackê w nieznane rejony próbuj±c znanymi metodami obja¶niaæ nieznane.

Moim zdaniem, nie têdy droga.
Dla samego siebie u¿ywam analogii z gr± komputerow± lub np. SecondLifem (polecam, mo¿na siê wiele dowiedzieæ o samym sobie). "¯yj±c" w grze komputerowej, chodzimy po tamtym ¶wiecie, podlegamy jego ograniczeniom i regu³om i nie mamy zielonego pojêcia o tym, ¿e to wszystko odbywa siê w procesorach, dyskach, itp.
Z punktu widzenia gry - dyski i procesory s± absolutnie POZA. Wsi±kaj±c w ¶wiat np. SecondLifu gdzie mo¿na tworzyæ ró¿ne rzeczy i gdzie pojawiaj± siê emocje po jakim¶ czasie zapomina siê o tym, ¿e tamten ¶wiat to tylko gra bitów.
I bêd±c _tam_ nie ma ¿adnej mo¿liwo¶ci dowiedzieæ siê o tym jaka jest budowa procesora czy jaka jest pojemno¶æ dysku. Nie ma mo¿liwo¶ci nawet dowiedzieæ siê o samym procesorze, o tym, ¿e on w ogóle istnieje, itp.
Dla ¶wiata gry _nie istnieje_ procesor i program.

¦w geometria owszem, mo¿e pozwoliæ nam poznaæ lepiej budowê bierz±cego ¶wiata, ale NIE JEST W STANIE dowiedzieæ siê jak to wygl±da 'z zewn±trz', z poza matrixa.  Czyli nie jest narzêdziem do jego otwarcia.  Moim zdaniem to po prostu kolejna "technologia". Byæ mo¿e pozwalaj±ca dowolnie manipulowaæ bierz±cym ¶wiatem, ot taki - zestaw kodów pozwalaj±cych na pewne 'boskie' efekty. Ale ci±gle i zawsze _w ramach_ matrixa.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 18, 2010, 09:28:39
chyba wypada siê zgodziæ z w/w opini±,-
bo choæ nie podwa¿am równie¿ prac Harrasima lub innych tego typu- to jest to kolejna metoda opisania w³a¶nie naszej rzeczywisto¶ci dalej z punktu od wewn±trz,
rzuca nowe ¶wiat³o na ni±, ale nie wskazuje furtki wyj¶cia.

Pozdr.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2010, 10:38:37
Wyj¶cie  .. dlaczego przebywaj±c tu i teraz , w takim, a nie innym ciele, z takim, a nie innym umys³em poszukujemy WYJ¦CIA z tego ?
Przecie¿ skoro, jak sugerujesz jeremiasz  ¦G jest tylko jak±¶ tam, lepsz± lub gorsz±, prób± opisu Matrixa , to chyba ka¿da próba podjêta przy pomocy naszych , umys³owych aparatów poznawczych , bêdzie z góry skazana na podobn± opiniê jeremiasza.
Ostatecznie furtka otwiera siê wraz ze ¶mierci±. A mo¿e to tylko przej¶cie do innego "pude³ka"? Nie o takie poznanie nam jednak chodzi. Chcemy jeszcze po¿yæ prawda ? :)
Ja staram siê na to wszystko spojrzeæ z innej strony. Matrix jest równie¿ niezbêdnym elementem tego, co znajduje siê poza nim. Ba - istnieje po to, aby równie¿ to, co poza nim mog³o istnieæ. Naukowcy staraj± siê znale¼æ na to dowody przy pomocy dostêpnych im "matrixowych" ¶rodków i przynajmniej CO¦ robi± w tym kierunku. Je¶li fizyk, wspomniany Amit Goswami,  z lekko¶ci± wspomina o ¶wiadomo¶ci, tak, jakby to by³a wielko¶æ fizyczna twierdz±c, ¿e w³a¶ciwie to istnieje tylko ona ( oddzielenie od niej jest iluzj± ) to dla mnie brzmi co najmniej jak mistyczna mowa kap³añska.  Co wiêcej. Dostrajaj±c siê do tego jedorodnego pola ¶wiadomo¶ci stajemy siê wszechmog±cymi Architektami. Mamy moc tworzyæ i zmieniaæ matrixa.Poza nim znajduje siê potencja³ nieskoñczonych mo¿liwo¶ci. Po co wiêc szukaæ furtki, czy dziury, kiedy mo¿esz sobie otworzyæ bramê?  I to od zewn±trz ;)
W tym miejscu pojawia siê pytanie. Kiedy iluzja stanie siê plastyczn± mas± , kiedy nauczymy siê tworzyæ matrix i dowolnie go rekonfigurowaæ, to , czy bêdziemy jeszcze chcieli wyj¶æ poza niego ?


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2010, 12:58:43
no przeciez okolice 2012 - do 2015 maja byc ta brama do przekroczenia matrixa - bedzie mona osiagnac nirvane, znalezc sie w innym wymiarze w raju, czy tez tutaj prawia osiagnac raj:) w zaleznosci od stopnia swiadomosci- manipulowac matrixem mozna tylko samemu rozwijajac i zmieniajac swoja swiadomosc - wyjsc poza niego - to wlasciwie tylko nirvana:) z odpowiednia swiadomoscia samsara jest nirvana co nie jest takie latwe..ale tak jest:) (wszystko jest wszystkim kazdy jest kazdym:)- nie istnieje nic co nie jest mysla...no ale trzeba dotrwac do tego czasu mniej wiecej za rok eksperyment LHC z pelna moca, wojna z iranem (tz caly bliski wschod wojna - ewentualnie dolacza sie chiny i rosja..)  i jeszcze przebiegunowienie Ziemi  ::)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2010, 15:11:17
"Wyj¶cie  .. dlaczego przebywaj±c tu i teraz , w takim, a nie innym ciele, z takim, a nie innym umys³em poszukujemy WYJ¦CIA z tego ?"
east.

Tak , dobrze to ujoles , wyjscia poszukujemy UMYSLEM! I to jest wielki blad, bo wyjscie znajduje sie na drodze poszukiwan UCZUCIAMI.
Umysl tworzy tylko polapki z ktorych wyjscie znajda uczucia.


Tak wiec na niewiele sie zdadza wszelkie geometryczne i inne logiczne wylyczanki.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2010, 15:21:54
no dokladnie bo o czym mowi np sw geometria ze jest ktory jest jest wszedzie:), ze kluczem wlasnie jest milosc i ze jestesmy tu gdzie jest nam mimo wszystko najlepiej:) - dlatego te wszystkie swiry zamiast strzelic sobie w leb, wola gnebic innych - mam nadzieje ze juz niedlugo... >:D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 19, 2010, 09:35:41
Wyj¶cie  .. dlaczego przebywaj±c tu i teraz , w takim, a nie innym ciele, z takim, a nie innym umys³em poszukujemy WYJ¦CIA z tego ?
Przecie¿ skoro, jak sugerujesz jeremiasz  ¦G jest tylko jak±¶ tam, lepsz± lub gorsz±, prób± opisu Matrixa , to chyba ka¿da próba podjêta przy pomocy naszych , umys³owych aparatów poznawczych , bêdzie z góry skazana na podobn± opiniê jeremiasza.
Ostatecznie furtka otwiera siê wraz ze ¶mierci±. A mo¿e to tylko przej¶cie do innego "pude³ka"? Nie o takie poznanie nam jednak chodzi. Chcemy jeszcze po¿yæ prawda ? :)

Czy ostatecznie furtka otwiera siê wraz ze ¶mierci± to nie wiem.  Byæ mo¿e. A byæ mo¿e to kolejne pude³ko czy matrix.

Wracaj±c do analogii z gr± komputerow±.
¯eby gra mia³a sens musi istnieæ mo¿liwo¶æ wp³ywania na ni± i musi istnieæ mo¿liwo¶æ informacji zwrotnej.  Bo inaczej to tylko zmieniaj±ce siê bity w komputerze bez ¿adnej warto¶ci dla nas.

Dla kogo¶ graj±cego na komputerze czym¶ co pozwala na sterowanie jest interfejs u¿ytkownika - z jednej strony wy¶wietlany obraz + oczy odbieraj±ce ten obraz i w drug± stronê to d³onie + klawiatura.
To trochê takie po³±czenie miêdzy-systemowe pozwalaj±ce na przep³yw informacji w obie strony.
Ale to znowu kwestia technologii. Akurat tak± posiadamy - d³onie naciskaj± guziki i wp³ywaj± na grê.
Mo¿e kiedy¶ bêdziemy inaczej sterowaæ postaci± na ekranie. np. my¶l±. Po¿yjemy - zobaczymy.

Ale przecie¿ nie o to po³±czenie chodzi. Przecie¿ nie gra siê po to, aby zobaczyæ jak to jest kiedy steruje siê postaci± za pomoc± klawiatury. To byæ mo¿e tylko jakie¶ dodatkowe doznanie.  Co wiêcej, z punktu widzenia komputera, ekran czy klawiatura nie jest mu do niczego potrzebna. To MY potrzebujemy ekranu i klawiatury. To my potrzebujemy interfejsu. Bez niego gra toczy siê i tak i tak w pamiêci maszyny. Zgodnie z programem.

Ale czy o sterowanie chodzi? Czy to jest ca³a warto¶æ gry?

Oczywi¶cie, ¿e nie.

G³ównym celem grania w jak±kolwiek grê jest "prze¿ycie" czego¶. Czyli musi nast±piæ moment uto¿samienia siê z postaci± na ekranie. Gdyby los "ch³opka" na ekranie by³ nam obojêtny to nie zale¿a³oby nam aby przeszed³ jaki¶ tam labirynt czy wygra³ pojedynek na miecze. Ale nam zale¿y ¿eby przeszed³ -  kiedy "uda mu siê" koñcem buta zaczepiæ o pó³kê i "nie spadnie" w przepa¶æ, to pojawiaj± siê emocje. Kiedy dojedziemy do mety na pierwszym miejscu - znowu pojawiaj± siê emocje.
Obecnie gry s± tak bliskie rzeczywisto¶ci, ¿e owo uto¿samianie z postaci± przychodzi jeszcze ³atwiej ni¿ wtedy kiedy postacie by³y rysowane z paru pixeli.

W grze obserwujemy zmagania komputerowych postaci, o których wiemy, ze s± nierealne, ale emocje, które siê przy tym pojawiaj± s± REALNE. Podobnie jak np. w czasie ogl±dania filmu. I co z tego, ¿e to tylko film - prze¿ywane emocje s± prawdziwe. Nie mo¿na siê np. baæ na niby. Nie mo¿na siê rozp³akaæ na niby. Albo p³aczesz - albo nie. Owszem, mo¿esz udawaæ dla innych, sterowaæ cia³em aby wygl±da³o jakby¶ p³aka³. Ale p³akaæ naprawdê mo¿na jedynie naprawdê. Realnie. Przed samym sob± nie da siê udawaæ p³aczu.

I o to byæ mo¿e chodzi w matrixie. O emocje. O prze¿ywanie emocji. O czucie tych emocji. Mo¿e jak pisze Kiara o u-czucie tych emocji.

Byæ mo¿e matrix w którym ¿yjemy zosta³ stworzony w³a¶nie po to aby do¶wiadczyæ ga³ej gamy emocji, ca³ego spektrum uczuæ.
A mózg to tylko interfejs do tego aby mo¿na sterowaæ "ch³opkiem na ekranie". Cia³o to ten "ch³opek", którym sterujemy. I uto¿samiamy siê z nim. Na czas gry.

Zauwa¿cie, kiedy przestajemy graæ?
S± dwa powody - kiedy graæ ju¿ nie mo¿emy (bo nam pad³ procesor albo wzywaj± nas inne obowi±zki), i drugi - kiedy gra nam siê znudzi.
W pierwszym przypadku zwykle wracamy do gry kiedy tylko znowu mamy mo¿liwo¶æ. Oznacza³oby to, ¿e ¶mieræ mo¿e byæ tylko chwilow± przerw± w grze. ¯e owszem, nie mamy mo¿liwo¶ci (bo nam akurat cia³o "wysiad³o"), ale my¶lami jeste¶my wci±¿ "przy grze" i wrócimy do niej zaraz jak tylko bêdzie taka mo¿liwo¶æ.

W drugim przypadku, "zaspokojenie" (szukam lepszego okre¶lenia ale jako¶ nie umiem znale¼æ) powoduje, ¿e ju¿ siê nam nie chce w dan± grê graæ. ¯e ju¿ j± przeszli¶my. ¯e zaliczyli¶my wszystkie levele. Itp. Nic _wiêcej_ z niej ju¿ nie wyniesiemy.
¯e osi±gneli¶my etap, który programista oznaczy³ jako "koniec. gra wygrana".

To wydaje mi siê moment prawdziwego otwarcia matrixa. ¯e owszem, mo¿e jeszcze trzeba poczekaæ a¿ siê wypali w nas ¿ycie (a czasami nie potrzeba czekaæ). Ale po wylogowaniu siê, nie mamy powodów aby znowu uruchamiaæ gry.

Byæ mo¿e poszukamy wtedy nastêpnej. Kto wie?
Jeszcze jeszcze inna kwestia. Kto te wszystkie gierki programuje?...

Jeszcze a propos ¶w. geometrii.
Za³ó¿my, ¿e ta technologia pozwoli dowolnie manipulowaæ rzeczywisto¶ci±. (Ot taki, ¶wiadomy Neo, który do¶æ dowolnie nagina³ matrixa do swoich potrzeb). Czyli to bêdzie tak, jakby¶my posiadali w jakiej¶ grze kody dostêpu do wszystkich poziomów, do wszystkich drzwi, itp. Taka gra bardzo szybko przestaje byæ "fajna", staje siê po prostu nie warta grania w ni±. Wszysto od razu jest dostêpne, bez ograniczeñ, itp. Nie wynosi siê z niej ¿adnych emocji... Nuuuuudaaaa

pozdrawiam

edit1:
jeszcze a propos ¶mierci.
Powszechnie znanym jest fakt, ¿e w astralu nastêpuje natychmiastowa zewnêtrzna kreacja naszego wewnêtrznego stanu.
Osoba w astralu w dalszym ci±gu tkwi w matrixie uwiêziona swoimi emocjami i uczuciami. Obowi±zuj± w nim inne regu³y ni¿ na Ziemi, ale nie oznacza to "uwolnienia".  ¦mieræ niekoniecznie oznacza opuszczenie matrixa.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 19, 2010, 22:21:35
Cikawe porównanie, co do ¶wiata virtualnego. Nasuwa mi sie taka refleksja:
Postacie które 'zaistnia³y' w grze - nie mog± istnieæ poza 'dyskiem' procesorem itp. Ale nie ulega w±tpliwo¶ci ze ostatecznie s± 'sterowane' (to te¿ nie najlepsze s³owo ale nie mam innego) z zewn±trz 'gry'. Pytanie wiec kto/co krêci z zewn±trz, przelewaj±c 'cz±stkê siebie' do wytworzonego ¶wiata? 
Nie ulega te¿ w±tpliwo¶ci, ¿e zapuszczamy sie w 'inny wymiar' aby do¶wiadczyæ emocji. Budda wskazywa³, ze powodem pozostawania w Samsarze jest ¿±dza. Tak wiêc nadal bêdê twierdziæ ¿e 'nikt nas nie zamyka' gdy¿ zstêpujemy w cia³o powodowani w³asnym namiêtno¶ciami  :P

Byæ mo¿e ¦G sama jako czysta informacja, nie pomo¿e nam zrozumieæ sensu istnienia (gdy¿ musimy go bezpo¶rednio do¶wiadczyæ) ale pomaga w opisaniu 'rzeczywisto¶ci'.
A i przypomnia³o mi siê sk±d wziê³a siê moja pewno¶æ co do istnienia struktury 'lotosu'. Otó¿ nie kontaktuj±c sie z nikim co do tego zagadnienia, zdarzy³o mi sie narysowaæ rozbudowany schemat na podstawie liczby Fi. Pó¼niej spotka³am osobê, która twierdzi³a, ze podobn± konstrukcjê zobaczy³a w 'transie'. Zerkaj±c na mój 'schemat' wskaza³a w którym miejscu jest 'niepe³ny'. Potrafi³a równie¿ okre¶liæ wielko¶æ (mia³ wype³niaæ ca³a przestrzeñ - ogromne, ogromne... ;)  ) i byæ wype³niony kolorami piêkne, pulsuj±ce...- takie by³y jej s³owa.

A wygl±da³o w sporym uproszczeniu, mniej wiêcej tak:
(http://www.jesuswasnothisname.com/images/crop_woodborough.jpg)
Wiec uzna³am, ze je¶li kilka osób, jednocze¶nie, niezale¿nie i mniej wiêcej w tym samym czasie - dochodzi do podobnych wniosków - to co¶ w tym musi byæ. Czy tak wygl±da nasz procesor, lub Hd? 


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 20, 2010, 00:23:53
Calkiem mo¿liwe  Enigmo. Procesorem mo¿e byæ ¦G. To silnik tej "gry"  co wydaje siê potwierdzaæ na wielu "levelach"  ;) 

Jeremiaszu , wspomiales o interfejsie, ktory nas w pewnym sensie ogranicza. Bo na przyklad w astralu mamy inny interfejs. Tutaj, w Twojej analogii do gier komputerowych,  potrzebujemy klawiatury i ekranu. Gdyby nie one to nie wiedzielibysmy ,ze w ogole jakas gra sie toczy. ba, gdyby nie nasze zmysly plus mozg ( co mozna lacznie potraktowac jednym slowem - interfejs ) to w ogole nic nie wiedzielibysmy o otaczajacej nas rzeczywistosci. Mozliwe, ze ta w ogole nie wplywalaby na nas, bo niby jak ?
Dotykamy tutaj waznej kwestii, a mianowicie tej, ze Matrix dzieje sie w nas. Wyjscie poza niego ( mozliwe, ze do innego Matrixa ) odbywa sie poprzez zmiane interfejsu.
No dobrze, ale w takim razie kim jest owo JA, ktore zmienia interfejsy ?
czy mozna poznac tego, ktory doswiadcza ( pominawszy wszelkie jego interfejsy ), czyli samego siebie ?

ps. cos mi polskie znaki przestaly poprawnie dzialac, sorki.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 20, 2010, 22:55:58
Ale o jakim matrixie mówicie? Dysputa jest bezcelowa. Matrix nie istnieje, wie to Kot, wie Enigma i wie Darek, jak równie¿ szereg innych forumowiczów - no chyba, ¿e siê myl±...


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Luty 21, 2010, 13:57:05
Cytat: Enigma
Wiec uzna³am, ze je¶li kilka osób, jednocze¶nie, niezale¿nie i mniej wiêcej w tym samym czasie - dochodzi do podobnych wniosków - to co¶ w tym musi byæ. Czy tak wygl±da nasz procesor, lub Hd?
Pamietasz enigma datê, kiedy to zrobi³a¶?..

Kiedys te¿ co¶ takiego narysowa³em - z tym ¿e w ¶rodku lecia³ cz³owiek.
;) U Ciebie na ilustracji jest a¿ trójka :))

A tak odno¶nie tematu topa to proponuje stronê 4 i 5 w Platon"mit jaskini"
http://www.kwarcinski.ovh.org/do_pobrania/artykuly/mit_jaskini.pdf


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 21, 2010, 14:49:19
skoro materia jest swiatlem, to nasza pogon za rzeczami materialnymi jest pogonia za wiatrem:) zawsze tak bylo bo przeciez umieramy i nic nam to nie da:) ale w tym kontekscie to jest do kwadratu:)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 22, 2010, 01:42:28
Matrix jako 'pojêcie' jest ju¿ wystarczaj±co abstarkcyjny. Wole raczej okre¶lenie Tao - jeszcze bardziej nieuchwytne :)

PHIRIOORI, tamto zdjêcie nie jest moj± w³asno¶ci±, ani wytworem. Wybra³am je z neta, bo najbardziej odpowiada 'wczesnej fazie' - je¶li idzie o zaawansowanie szkicu. Czê¶æ 'niepe³na' jak± wskaza³a mi znajoma, dotyczy³a w³a¶nie ¶rodka. Co do czasu, niestety nie pamiêtam dok³adnie ale bêdzie to ok z 5 lat temu +/- 2. Jak zapozna³am siê z spral± Fibonaciego, dotar³o do mnie jak naszkicowaæ sobie owo centrum. Wykona³am wed³ug obliczeñ jedna nitkê i powieli³am z obrotem po okrêgu. Efekt wygl±da³ mniej wiêcej tak(choæ i tu ¶rodek nie jest doskona³y):

(http://img355.imageshack.us/img355/1861/rysunek2hc3.th.jpg) (http://img355.imageshack.us/img355/1861/rysunek2hc3.jpg)

Dopiero pó¼niej przegl±daj±c tu na forum w±tek o ¦G, natrafi³am na schemat Wintera (dlaczego wybrali¶my ten sam kolor linii, nie wiem)

(http://www.goldenmean.info/germination/pents1.gif)

Pewnie zaraz siê dowiem od Kiary, ze jakie¶ Ufo mi to podyktowa³o, ale mniejsza z tym jaka jest jego geneza, wa¿ne jest dla mnie ¿e ogólnie teoria ta jest spójna.
Dalsze dywagacje na temat struktur:
(http://img122.imageshack.us/img122/1102/rozaserca1fk2.jpg)(http://img160.imageshack.us/img160/8720/rosevm6.jpg)

Mit jaskini (Platon) Przeczyta³am fajne. Na pocz±tku zaczê³o mi siê rechotaæ co do wycinanek, ale takie bywaj± pocz±tki.
Porównanie z cieniami rzeczy bardzo wci±gaj±ce.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 22, 2010, 09:58:24
Cikawe porównanie, co do ¶wiata virtualnego. Nasuwa mi sie taka refleksja:
Postacie które 'zaistnia³y' w grze - nie mog± istnieæ poza 'dyskiem' procesorem itp. Ale nie ulega w±tpliwo¶ci ze ostatecznie s± 'sterowane' (to te¿ nie najlepsze s³owo ale nie mam innego) z zewn±trz 'gry'. Pytanie wiec kto/co krêci z zewn±trz, przelewaj±c 'cz±stkê siebie' do wytworzonego ¶wiata? 

To niew±tpliwie najwa¿niejsze pytanie ze wszystkich - "KIM JESTEM?"

Cytuj
Nie ulega te¿ w±tpliwo¶ci, ¿e zapuszczamy sie w 'inny wymiar' aby do¶wiadczyæ emocji. Budda wskazywa³, ze powodem pozostawania w Samsarze jest ¿±dza. Tak wiêc nadal bêdê twierdziæ ¿e 'nikt nas nie zamyka' gdy¿ zstêpujemy w cia³o powodowani w³asnym namiêtno¶ciami  :P

Oczywi¶cie, ¿e mo¿na przyj±æ tak± koncepcjê. Znowu porównuj±c z gr± w ¶wiat wirtualny - nikt nie zmusza nas do grania w tak± grê. Sami chcemy jej spróbowaæ, "zobaczyæ" - jak to jest.

Cytuj
Wiec uzna³am, ze je¶li kilka osób, jednocze¶nie, niezale¿nie i mniej wiêcej w tym samym czasie - dochodzi do podobnych wniosków - to co¶ w tym musi byæ. Czy tak wygl±da nasz procesor, lub Hd? 
Ja siê zgadzam, ¿e w ¦G - "co¶ jest". Np: nie mo¿e byæ przypadkiem odnajdowanie z³otego podzia³u w ca³ym ¶wiecie o¿ywionym. Mam jednak wra¿enie, ¿e ci±gle obserwujemy pewien skutek, pewn± korelacjê procesów o których nie mamy pojêcia i, które jednak s± poza naszym poznaniem. Tzn, ¿e z³oty podzia³ to _skutek_ a nie przyczyna.

Istnieje w informatyce takie pojêcie jak samomodyfikuj±cy siê kod.
Tzn, ¿e program potrafi zmodyfikowaæ sam siebie. Pewnie przes³anki wskazuj± na to, ¿e z czym¶ takim mamy do czynienia z nami. Tzn, ¿e sami potrafimy modyfikowaæ kod nas samych opisuj±cych. (i nie mówiê tutaj o DNA).
Oczywi¶cie, jest to mo¿liwe tylko wtedy kiedy u¶wiadomimy sobie tak± mo¿liwo¶æ.
Procesorowi jest "obojêtne" jaki kod wykonuje. Czy to wojna czy igrzyska.
Ale nam nie...

Pytasz, czy tak wygl±da nasz procesor lub hd. A z jakiego punktu widzenia?.. Z zewnatrz czy od ¶rodka?
Jak my¶lisz, co mo¿e dokument napisany edytorze tekstu "wiedzieæ" o dyskietce?
Albo na ile notatka jest ¶wiadoma istnienia zeszytu, w którym jest napisana?
Na ile "ch³opek" skacz±cy na ekranie jest ¶wiadom istnienia mikroprocesora i procesów w nim zachodz±cych?


Jeremiaszu , wspomiales o interfejsie, ktory nas w pewnym sensie ogranicza. Bo na przyklad w astralu mamy inny interfejs. Tutaj, w Twojej analogii do gier komputerowych,  potrzebujemy klawiatury i ekranu. Gdyby nie one to nie wiedzielibysmy ,ze w ogole jakas gra sie toczy. ba, gdyby nie nasze zmysly plus mozg ( co mozna lacznie potraktowac jednym slowem - interfejs ) to w ogole nic nie wiedzielibysmy o otaczajacej nas rzeczywistosci. Mozliwe, ze ta w ogole nie wplywalaby na nas, bo niby jak ?

Owszem, interfejs jest niezbêdny. Inaczej gra toczy³aby siê gdzie¶, w pamiêci jakiej¶ maszyny, a my nie mieliby¶my do niej dostêpu.

Cytuj
Dotykamy tutaj waznej kwestii, a mianowicie tej, ze Matrix dzieje sie w nas. Wyjscie poza niego ( mozliwe, ze do innego Matrixa ) odbywa sie poprzez zmiane interfejsu.
No dobrze, ale w takim razie kim jest owo JA, ktore zmienia interfejsy ?
czy mozna poznac tego, ktory doswiadcza ( pominawszy wszelkie jego interfejsy ), czyli samego siebie ?

Znowu wracamy do najwa¿niejszego pytania - "KIM JESTEM?"

Nie bez powodu techniki medytacyjne maj± na celu "wyciszenie" zmys³ów.
Wtedy mo¿e pojawiæ siê moment od³±czenia interfejsu od symulacji.
W naszym ¿yciu (realnym? heh) jest pro¶ciej. Wstajesz od komputera, wy³±czasz film, zamykasz ksi±¿kê...
Ale jak wydostaæ sie z "tego" interfejsu?
A mo¿e nie potrzeba? Mo¿na przyj±æ punkt widzenia, ¿e gdyby¶my nie chcieli w tê grê graæ, to nie graliby¶my.
Wiêc, mo¿e narazie, cieszmy siê z kolejnych "leveli" :)

Z innej beczki...
W ogóle tak siê zastanawiam, ¿e istnieje tutaj jaka¶ fraktalna regu³a, wg której kolejne matrixy znajduj± siê w kolejnych matrixach ni¿szego rzêdu.

Znowu nasuwa siê analogia z SecondLifem.
Otó¿ SL'owy ¶wiat jest o wiele bardziej prymitywny od naszego np. jeste¶my pozbawieniu wêchu, czucia, smaku, itp. Zostaje jedynie wzrok i s³uch. Ale te¿ emocje, które siê tam pojawiaj± s± jakby bardziej gruboziarniste, mniej tam jest subtelno¶ci.
Co ciekawe, w samym SL istniej± kolejne "gry". To ju¿ swoisty paradoks - gra w grze. Ale to dzia³a. Uznajac ograniczenia ¶wiata SL mo¿na stworzyæ kolejn± grê, w której uznajemy kolejne ograniczenia. I emocje jeszcze bardziej siê polaryzuj±.

Byæ mo¿e w drug± stronê jest bardzo podobnie. Do¶wiadczenia ludzi, którzy wychodz± poza cia³o, wskazuj± na pojawianie siê kolejnych "zmys³ów" - np. widzenia wiêcej wymiarowego, mo¿liwo¶ci przemieszczania siê natychmiastowego, itp
Czyli wydobywanie siê ograniczeñ danej gry.

R. Monroe pisa³ tak¿e o "szczelinie", poza któr± znika³. Mog³a to by byæ brama do kolejnego, jeszcze szerszego matrixa.

Byæ mo¿e siebie samego mo¿na do¶wiadczyæ jedynie poprzez ograniczenia.
St±d konieczno¶æ przyjêcia jakiego¶ interfejsu, przyjecia pewnych ograniczeñ. Wtedy mo¿na wzi±¶æ "kawa³ek" siebie i go próbowaæ na wszelkie sposoby.

Nie wiem, o tak sobie g³o¶no my¶lê.

Ale o jakim matrixie mówicie? Dysputa jest bezcelowa. Matrix nie istnieje, wie to Kot, wie Enigma i wie Darek, jak równie¿ szereg innych forumowiczów - no chyba, ¿e siê myl±...

O jakim matrixie mówimy?
Nie, nie o takim jak w filmie.
Nie chodzi tutaj o to, ¿e jeste¶my hodowani w celu dostarczania ciep³a. Nie chodzi tutaj o zniewolenie fizyczne.
Wiele przes³anek wskazuje, ¿e ¿yjemy w matrixie o wiele bardziej subtelnym a zarazem fascynuj±cym.
Sami jeste¶my jego twórcami, sami go napêdzamy i karmimy. Sami siebie wiêzimy poprzez niego.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 22, 2010, 11:27:29
Cytuj
Byæ mo¿e siebie samego mo¿na do¶wiadczyæ jedynie poprzez ograniczenia.
St±d konieczno¶æ przyjêcia jakiego¶ interfejsu, przyjecia pewnych ograniczeñ. Wtedy mo¿na wzi±¶æ "kawa³ek" siebie i go próbowaæ na wszelkie sposoby.


To, co napisa³e¶ jeremiaszu do mnie przemawia. Ró¿ni ludzie , a w tym uznani fizycy oraz inni my¶liciele (Amit Goswami , Nassim Haramein, Dan Winter), którzy rozprawiaj± o ¶wiadomo¶ci twierdz±, ze ograniczenia, czyli ego s± po to , aby ¶wiadomo¶æ mog³a do¶wiadczaæ sama siebie. "Próbowac na wszelkie sposoby".
Ale to oznacza istnienie jednej ¶wiadomo¶ci, od której wcale nie jeste¶my na zawsze oddzieleni. W³a¶ciwie, to zawsze na najg³êbszym "levelu" jeste¶my jedn± ¶wiadomo¶ci±. To zmienia wszystko. Jak móg³bym traktowaæ Ciê jako wroga, jak móg³bym nienawidzieæ siebie ?
Coraz wiêcej osób to zaczyna rozumieæ.
http://www.youtube.com/watch?v=6dwtXvhcWqc



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 22, 2010, 11:56:11
Enigmo, to w koñcu matrix [lub co¶ zgodnego z jego okre¶leniem] istnieje czy tez nie?


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 22, 2010, 12:17:54
Ale to oznacza istnienie jednej ¶wiadomo¶ci, od której wcale nie jeste¶my na zawsze oddzieleni. W³a¶ciwie, to zawsze na najg³êbszym "levelu" jeste¶my jedn± ¶wiadomo¶ci±. To zmienia wszystko. Jak móg³bym traktowaæ Ciê jako wroga, jak móg³bym nienawidzieæ siebie ?
Fakt, ¿e jeste¶my "rozdzieleni" tak¿e oznacza pewien rodzaj interfejsu, pewnego rodzaju organiczenia. Choæby w komunikacji  - musimy próbowaæ siê porozumiewaæ s³owami, gestami, itp.

Wniosek, ¿e na koñcowym levelu znajduje siê CA£O¦Æ jest s³uszny.
Tylko, ¿e....
zak³adaj±c fraktaln± budowê wszystkiego (a ta wydaje siê mieæ potwierdzenie) nie znajdziemy nigdy owej ca³o¶ci.
Zawsze lokalna ca³o¶æ bêdzie tylko czê¶ci± jeszcze wiêkszej ca³o¶ci.
I podobnie w drug± stronê, w najmniejszym kawa³ku najmniejszego kawa³ka, znajdziemy kolejny mniejszy kawa³ek.

Ciekawie musi byæ z tymi ograniczeniami.
Podejrzewam, ¿e z punktu widzenia np. kreta ciê¿ko sobie wyobraziæ ¶wiat widziany w sposób trójwymiarowy (tak jak my to widzimy) a jednak posiada on s³uch, który z pewno¶ci± jest nie do wyobra¿enia sobie przez np. amebê. 
I nam równie¿ jest np. ciê¿ko sobie wyobraziæ mo¿liwo¶æ np. zdalnego widzenia, dopóki takie co¶ nie stanie siê naszym udzia³em. Jeste¶my jak kret, który nie widzi. My tak¿e przecie¿ nie "widzimy" przez ¶ciany, mimo, ¿e tak naprawdê - owe ¶ciany to praktycznie rzecz bior±c, totalna pustka.

Ogólnie rzecz bior±c, rysuje siê wizja rzeczy niewyobra¿alnych - tak, ¿e zabawa pewnie bêdzie przednia :)

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 22, 2010, 17:02:59
No tak, ale z kolei przechodz±c na kolejne poziomy , choæby mentalnie, ci±gle przybli¿amy siê do CA£O¦CI.
W pewnym sensie , skoro ju¿ wiemy , ¿e gdzie¶ g³êboko istnieje konstrukcja bliska ca³o¶ci, to mo¿emy ju¿ zmieniæ swoje postrzeganie.
Tak, jak piszesz jeremiaszu - na ka¿dym levelu rzeczywisto¶æ jest postrzegana inaczej - inaczej przez amebê, drzewo, kreta, a inaczej przez nas. Ka¿da postaæ ¿ycia ma inne zadania do wykonania. Kolejny etap dla cz³owieka to , byæ mo¿e, widzenie aury. Kiedy dokonaæ takiego  przeskoku w ¶wiadomo¶ci to jak wiele zmieni siê w nas samych i w naszym otoczeniu ?
Osobi¶cie teraz obserwujê zmiany wokó³ siebie tylko dlatego, bo ju¿ wiem i¿ istnieje g³êbsza, jedna ¶wiadomo¶æ. S± to bardzo subtelne zmiany w otoczeniu, których wcze¶niej nie dostrzega³em. Zmiana we mnie , wp³ynê³a na zmianê w otoczeniu, a raczej to postrzeganie otoczenia siê zmieni³o przeze mnie, ale ze wzglêdu na to, ¿e podmiot i przedmiot obserwacji nie s± od siebie oddzielne , to z mojego, wewnêtrznego punktu widzenia zmiana zasz³a równie¿ na zewn±trz.

Tak czy inaczej transformacja zachodzi. Mo¿na j± wyczuæ jako obserwator samego siebie w relacji do otoczenia, chocia¿ oczywi¶ci jest to bardzo subiektywne, zauwa¿alne tylko dla mnie.
Przekonuje mnie to, ¿e nie ma czego¶ takiego jak obiektywna jedna rzeczywisto¶æ kre¶lona przez tê czy inn± instytucjê. I dlatego te¿ logicznym jest ,¿e CA£O¦Æ siê nie dokona. Nie ma prawd ostatecznych. Wszystko jest w ruchu i tylko d±¿y do doskona³o¶ci.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 22, 2010, 20:16:08
R. Monroe pisa³ tak¿e o "szczelinie", poza któr± znika³. Mog³a to by byæ brama do kolejnego, jeszcze szerszego matrixa.

Cool, tylko ¿e problemem nie jest ten czy inny Matrix, który istnieje bad¼ nie, tylko kto go (u¿ywaj±c technicznego jezyka) 'programuje' - czyli znów pytanie KIM JESTEM

Ale czy wogóle mo¿na nazwaæ to co niewymawialne i co rozprzestrzeniaj±c sie (energetycznie) we wszytkich kierunkach, jenocze¶nie znikne³o ze sfery materii?

Enigmo, to w koñcu matrix [lub co¶ zgodnego z jego okre¶leniem] istnieje czy tez nie?

Atreq, je¶li szczerze z ca³ego serca odpowiem na to pytanie zgdonie ze swoim przekonaniem... zabawa zakoñczy siê  ;D. A przecie¿ cz³owiek uwielbia goniæ króliczka (czy przechodziæ kolejne levle) a nie go z³apaæ. Zreszt± napisa³am powy¿ej co uwa¿am za jedynie rzeczywiste, a co za mira¿.

Po za tym niech ka¿y sam odpowie (czy te¿ do¶wiadczy) sobie/se na to pytanie... od takiej odpowiedzi zale¿y nasza jako¶æ ¿ycia tutaj. Tymczasem wcze¶niej zada³am pytanie jak widzicie nasz± ziemiê i równie¿ nikt nie pokusi³ siê o drobny wysi³ek intelektualny. Moja odpowied¼ przed laty brzmia³a : inkubator. Ziemia na tle zimnego i ciemnego kosmosu w³a¶nie tak siê mi jawi³a.

I mam nastêpne frapuj±ce pytanie, które zahacza o tematy 'wieczno¶ci': jaka ró¿nica jest miêdzy pojêciami stworzone/zrodzone a 'zawsze istniej±ce'?

Kilka cytatów, gdzie Kryszna wyja¶nia czym jest Wiedza :) i co jest jej pomiotem.


1 Arjuna rzek³: Mój drogi Kryszno, chcia³bym wiedzieæ, co to jest prakrti (natura), purusa (podmiot rado¶ci), pole i znawca tego pola. Chcia³bym wiedzieæ równie¿, czym jest wiedza i co jest jej przedmiotem.
2 Najwy¿szy Osobowy Bóg rzek³: To cia³o, o synu Kunti, jest nazywane polem. A ten, kto zna to cia³o, nazywany jest znawc± pola.
3 O potomku Bharaty, powiniene¶ wiedzieæ, ¿e Ja jestem równie¿ znawc± przebywaj±cym we wszystkich cia³ach. Za¶ poznanie cia³a materialnego i jego w³a¶ciciela nazywane jest wiedz±. Takie jest Moje zdanie..
13 Wyt³umaczê ci teraz przedmiot wiedzy, przez poznanie którego skosztujesz wieczno¶ci. Nie ma on pocz±tku i Mnie jest podleg³y. Nazywany jest Brahmanem – duchem. I le¿y on ponad przyczyn± i skutkiem tego materialnego ¶wiata.
14 Wszêdzie s± Jego rêce, nogi, oczy, Jego g³owy i twarze, wszêdzie s± Jego uszy. W taki oto sposób istnieje Dusza Najwy¿sza, przenikaj±c wszystko.
15 Bêd±c oryginalnym ¼ród³em wszystkich zmys³ów, Sam (Dusza Najwy¿sza) nie posiada zmys³ów. Utrzymuje wszystkie ¿ywe istoty, a mimo to wolny jest od przywi±zania. Bêd±c ponad si³ami natury materialnej, jest jednocze¶nie panem ich wszystkich (gun natury materialnej).
16 Najwy¿sza Prawda istnieje wewn±trz i na zewn±trz wszystkich ¿ywych istot, ruchomych i nieruchomych. Poniewa¿ jest subtelny, nie mo¿na poznaæ Go ani zobaczyæ moc± zmys³ów materialnych. Mimo i¿ jest bardzo daleko, jest równie¿ blisko wszystkiego.
17 Mimo i¿ zdaje siê On byæ (Dusza Najwy¿sza) podzielonym pomiêdzy wszystkie istoty, nigdy nie ulega podzia³owi, zawsze jednym bêd±c. Chocia¿ utrzymuje ka¿d± ¿yw± istotê, to wiedz, ¿e On wytwarza wszystko i wszystko poch³ania.
18 Niezamanifestowany i poza ciemno¶ci± materii, On jest ¼ród³em ¶wiat³a we wszystkich obiektach ¶wietlnych. On jest wiedz±, jej przedmiotem i celem. To On przebywa w sercu ka¿dej ¿ywej istoty.
19 Opisa³em ci zatem pokrótce pole dzia³ania (cia³o), wiedzê i to, co jest jej przedmiotem. Jedynie Moi wielbiciele mog± zrozumieæ to dok³adnie i w ten sposób osi±gn±æ Moj± naturê.
20 Musisz wiedzieæ, ¿e natura materialna i ¿ywe istoty nie maj± pocz±tku. Ich przemiany i guny materialne s± produktami materialnej natury.
21 Natura uwa¿ana jest za przyczynê wszelkiego materialnego dzia³ania i skutków, podczas gdy ¿ywa istota jest przyczyn± rozmaitego cierpienia i rado¶ci w tym ¶wiecie.
22 W taki oto sposób pod±¿a ¿ywa istota ¶cie¿kami ¿ycia w tym materialnym ¶wiecie, ciesz±c siê trzema si³ami natury. Tak oto do¶wiadcza dobra i z³a po¶ród ró¿nych gatunków, a przyczyn± tego jest jej obcowanie z natur± materialn±.
23 W ciele tym jest jednak jeszcze inny podmiot rado¶ci, który jest transcendentalny. Jest nim Pan, najwy¿szy w³a¶ciciel, który jest obserwatorem i przyzwalaj±cym, i który znany jest jako Dusza Najwy¿sza.
24 Kto rozumie tê naukê o ¿ywej istocie, materialnej naturze i dzia³aniu jej si³, ten niew±tpliwie osi±ga wyzwolenie. Osoba taka nie rodzi siê tu wiêcej, bez wzglêdu na jej obecn± pozycjê.
25 Niektórzy postrzegaj± w sobie Duszê Najwy¿sz± przez medytacjê, inni przez kultywacjê wiedzy. A jeszcze inni poprzez czyn wolny od pragnienia zysku.
26 S± równie¿ tacy, którzy chocia¿ nie s± bogaci w wiedzê duchow±, zaczynaj wielbiæ Najwy¿sz± Osobê, us³yszawszy o Nim od innych. Dziêki sk³onno¶ci do s³uchania od autorytetów, równie¿ przekraczaj± ¶cie¿kê narodzin i ¶mierci.
27 O wodzu Bharatów, cokolwiek widzisz w ¿yciu, zarówno ruchome, jak i nieruchome, to jest to jedynie kombinacj± pola dzia³ania ze znawc± tego pola.
28 Kto widzi Duszê Najwy¿sz± towarzysz±c± indywidualnej duszy we wszystkich cia³ach i kto wie, ¿e ani dusza, ani Dusza Najwy¿sza nigdy nie ulegaj zniszczeniu – ten widzi prawdziwie.
29 Kto widzi Duszê Najwy¿sz± w ka¿dej ¿ywej istocie, wszêdzie tak± sam±, dla tego jego w³asny umys³ nie bêdzie przyczyn± degradacji. A zatem osi±ga on transcendentalne przeznaczenie.
30 Kto widzi, ¿e wszelkie czynno¶ci spe³niane s± przez cia³o bêd±ce tworem natury materialnej, i widzi, ¿e dusza nie czyni nic – ten widzi prawdziwie.
31 Kiedy mêdrzec nie patrzy ju¿ d³u¿ej na ¿ywe istoty jako ró¿ne to¿samo¶ci, gdy¿ tylko z powodu cia³ swoich zdaj± siê byæ takimi, widzi, ¿e istoty te rozprzestrzenione s± wszêdzie, i wtedy realizuje on koncepcjê Brahmana.
32 Posiadaj±c tak± wizjê wieczno¶ci mo¿e on dostrzec, i¿ niezniszczalna dusza jest transcendentalna, wieczna i poza si³ami natury materialnej. Pomimo kontaktu z cia³em materialnym, o Arjuno, dusza nigdy nie wykonuje ¿adnej pracy ani nie zostaje uwik³ana.
33 Niebo, dziêki swojej subtelnej naturze, nie miesza siê z niczym, mimo i¿ przenika wszystko. Podobnie, dusza usytuowana w wizji Brahmana nie wi±¿e siê z cia³em, chocia¿ przebywa wewn±trz tego cia³a.
34 O synu Bharaty, tak jak s³oñce samo o¶wietla ca³y ten wszech¶wiat, tak ¿ywa istota, jedna wewn±trz cia³a, o¶wietla je ca³e ¶wiadomo¶ci±.
35 Kto oczyma wiedzy widzi ró¿nicê pomiêdzy cia³em i w³a¶cicielem tego cia³a i jest w stanie zrozumieæ proces wyzwolenia siê z tej niewoli w naturze materialnej, ten osi±ga najwy¿szy cel.


Co wiêc 'istnieje' wed³ug tego tekstu? Pole i Znawca pola (albo jego Pan - jak kto woli sobie nazywaæ). Tao, imho pojawia siê w postaci zwi±zku  Pana i pola dzia³ania. Poniewa¿ nie potrafimy zidentyfikowaæ siê w 100% jako Znawcy pola (a przynajmniej nie mamy dowodów tylko mgliste podejrzenia) - pozostaje wiêc druga mo¿liwo¶æ - jeste¶my polem w którym dzia³a 'znawca'. Przyjmuj±c ów 'zwi±zek' przejmujemy cechy Pana-pola. A poniewa¿ nieo¿ywione pole, nie posiadaj±ce jeszcze 'struktury' jest 'wieczne' to efekt tego zwi±zku - dusza - równie¿ przejmie zasadê 'wieczno¶ci'. Nawet je¶li ¶wiat siê kiedy¶ 'zakoñczy' to po wprowadzeniu, odpowieniego czynnika ¿ywego (znawca-duch) bêdzie mo¿na 'odtworzyæ' ka¿d± ¿yw± istotê. To dla mnie zasada 'nie¶miertelno¶ci'. Wniosek: matrix czy te¿ Tao - to my. A Bóg-Pan to jeden z nas wybrany/wyznaczony aby nas 'o¿ywi³'. Za trudno t³umaczê?


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 22, 2010, 21:35:24
Atreq, je¶li szczerze z ca³ego serca odpowiem na to pytanie zgdonie ze swoim przekonaniem... zabawa zakoñczy siê  ;D.
Nie wiem jak Ty, ale ja nie bojê siê swoich pogl±dów i zawsze odpowiadam w ich kwestii szczerze.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 22, 2010, 22:22:49
Enigma, dziêki za arcyciekawy tekst. Ciekawe ile on liczy sobie lat ? Chyba bardzo du¿o. I ju¿ wtedy ¿yli fizycy kwantowi :)

¦wiadczy o tym to, co napisa³e¶ o Polu , " To cia³o, o synu Kunti, jest nazywane polem. A ten, kto zna to cia³o, nazywany jest znawc± pola." (  i to dos³ownie w sensie pola energii ) ale tak¿e ten fragment na przyk³ad : "Wyt³umaczê ci teraz przedmiot wiedzy, przez poznanie którego skosztujesz wieczno¶ci. Nie ma on pocz±tku i Mnie jest podleg³y. Nazywany jest Brahmanem – duchem. I le¿y on ponad przyczyn± i skutkiem tego materialnego ¶wiata.
14 Wszêdzie s± Jego rêce, nogi, oczy, Jego g³owy i twarze, wszêdzie s± Jego uszy. W taki oto sposób istnieje Dusza Najwy¿sza, przenikaj±c wszystko.
15 Bêd±c oryginalnym ¼ród³em wszystkich zmys³ów, Sam (Dusza Najwy¿sza) nie posiada zmys³ów. Utrzymuje wszystkie ¿ywe istoty, a mimo to wolny jest od przywi±zania. Bêd±c ponad si³ami natury materialnej, jest jednocze¶nie panem ich wszystkich (gun natury materialnej)."


Poza " przyczyn± i skutkiem" znajduje siê ca³y ¶wiat cz±stek elementarnych . ¦wiadcz± o tym takie cechy POLA kwantowego , jak :  nieoznaczono¶æ, nielokalno¶æ, nieci±g³o¶æ . Dusza Najwy¿sza, to jakby podstawowa istota pola - pierwotna ¶wiadomo¶æ, pe³nia, za¶ "oczy ,uszy, twarze " tej Istoty to wszelkie ¿ycie, a nawet, mo¿na by powiedzieæ , ¿e ów "gun natury materialnej"  to równie¿ geometria pró¿ni. Tekst ten wyra¿a siê o inteligentnej Istocie, o Duszy Najwy¿szej, o której dzisiaj mogliby¶my wyraziæ siê per " quantuum consciousness".   Oczywi¶cie jêzyk, jakiego wtedy u¿yto jest inny ni¿ ten, którym pos³uguje siê dzisiaj fizyka, ale jego znaczenie jest takie samo.
Nasuwa mis siê tutaj nieodparte  wra¿enie, jakby  t± podstawow± wiedzê opowiada³o dziecko , któremu w taki, odpowiedni dla niego sposób przekaza³ j± jaki¶ nauczyciel fizyki kwantowej. Nawi±zujê tu do innego w±tku na tym forum pt "zakazana archeologia" . Ca³y ten staro¿ytny tekst mo¿na czytaæ z pozycji Daenikena ;) .

W tek¶cie tym podano nawet receptê na matrixa i wskazano kto/co nim na prawdê jest .. : "Kto widzi Duszê Najwy¿sz± w ka¿dej ¿ywej istocie, wszêdzie tak± sam±, dla tego jego w³asny umys³ nie bêdzie przyczyn± degradacji. A zatem osi±ga on transcendentalne przeznaczenie."
Gdzie umys³, wg mnie , jest naszym matrixem. ¯yjemy obecnie w epoce umys³u. Wszystko jest jemu podporz±dkowane. Umys³ nie zna jedno¶ci. Dla niego wszystko jest od siebie oddzielone dlatego klasyczna nauka zajmuje siê oddzia³ywaniami pomiêdzy osobnymi obiektami i dlatego klasyczna medycyna zajmuje siê organami, zamiast leczeniem istoty choroby. Natomiast kwantowa ¶wiadomo¶æ (Dusza Najwy¿sza) dostrzegana w ka¿dym przejawie ¿ycia jest wyzwoleniem od w³adzy umys³u/matrixa, który bez tej nadrzêdnej Duszy ulega degradacji. To w³a¶nie dzieje siê w realnym ¶wiecie opanowanym przez ¿±dzê pieni±dza.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 22, 2010, 23:59:26
no niestety znalezli sie tacy ktorzy wymyslili sobie inne wyjscie - zniszczyc wszystkie przejawy zycia...


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 23, 2010, 23:53:57
Nie wiem jak Ty, ale ja nie bojê siê swoich pogl±dów i zawsze odpowiadam w ich kwestii szczerze.

Oj atreq, zawsze starasz siê tak namieszaæ aby sprawiæ rozmówcy k³opot. Nie odpowiedzia³am bo temat ten jest szeroki i g³êboki jak nasza rzeczywisto¶æ. G³ówny problem polega na niesprecyzowanym terminie 'matrix'. Przez wiêkszo¶æ uwa¿any na nasz ¶wiat widzialny, czyli sferê materialn± - z której to trzeba siê 'wyzwoliæ'. Ale pochodzenie samego s³owa od jak mniemam 'matrycy' wskazujê na co¶ wrêcz przeciwnego. Matryc± jest najczê¶ciej powierzchnia b±d¼ przestrzeñ, nakre¶lona przez ¶cie¿ki (tu mam na my¶li rozbudowany schemat drzewa ¿ycia). Dlatego wola³abym u¿ywaæ terminu Tao - bo obejmuje to co widzialne i niewidzialne, a nie miesza ludziom w g³owie jak film 'Matrix'. Wiemy dobrze ¿e nasz ¶wiat materialny zbudowany z pustki i prêdko¶ci ¶wiat³a, jest mira¿em (to chyba dobre s³owo). Ale w moim przekonaniu, mira¿ ten powstaje na osnowie struktury ¶cie¿ek (pewnego schematu pola) jako skutek obiegu w nim energii. Mamy wiec jakby dwie rzeczywisto¶ci, umiejscowione na raz w jednym. O istnienie którego pytasz? Materialnego mira¿u, czy wiecznego (choæ imho dowolnie zmiennego) zakresu przestrzeni? Bo je¶li koniecznie chcesz us³yszeæ ¿e ‘nie istnieje’ to mo¿emy przyj±æ, ¿e tak naprawê nic nie istnieje (ani my, ani Bóg, ani matrix) a przecie¿ siedzisz sobie prze kompem. Ale 'filozofia' widzialnego(pozornie sta³ego lecz nietrwa³ego) i niewidzialnego(a wiecznego a zarazem zmiennego) ma taki oto atut ¿e: wypadkowa mo¿liwo¶ci tej przestrzeni-pola jest wieczna. Je¶li zaistnienie danego zdarzenia jest 'mo¿liwe', to jego 'mo¿liwo¶æ' istnieje zawsze. Reasumuj±c, mo¿liwo¶æ zaistnienia nas wszystkich czyni tê 'mo¿liwo¶æ' wieczn±.
Wiem ¿e pisze coraz mniej precyzyjniej, ale tak to 'widzê' ;) Mo¿e niech siê teraz wypowie jaka¶ bardziej kwalifikowana osoba, np. Laguna (bo ostatni siê ma³o pokazuje) na temat, co jest po za matryc± istnienia.

Enigma, dziêki za arcyciekawy tekst. Ciekawe ile on liczy sobie lat ? Chyba bardzo du¿o. I ju¿ wtedy ¿yli fizycy kwantowi :)

To fragmencik z Bhagavad Gity (a w³a¶ciwie jeden rozdzia³) która jest podstawowym tekstem wszelkich rozwa¿añ o naturze ja¼ni, istnieniu w pryzmacie hinduizmu. Ten tekst (bo to tez fragment wiekszej ca³o¶ci) jest inspiracj± wielu bardzo ró¿nych filozofii (ca³o¶æ nazywana Bibli± Wschodu).  Korzystaj± z niej te¿ fascynaci ufo - w ca³o¶ci (Mahabharacie) mo¿na doczytaæ siê opisów lataj±cych pojazdów. Czy czytali j± fizycy - jeden na pewno Albert E - ze skutkiem znanym. Datowanie bywa ró¿ne, bo jest to tylko fragment (dialog) z Mahabharaty (epos). Co do datowania, to dla zwolenników tekstu – bêdzie bardzo stara, sama bitwa na Polu Kuruksetra mia³a odbyæ siê 5tys p.n.e ale wspó³cze¶ni naukowcy badaj±cy pozosta³e manuskrypty daj± jej 1,5tys p.n.e a na wikipedii jest to ju¿ 3 w.p.n.e Ale my¶lê ze wa¿niejsza jest tre¶æ, czy trafia do serca. Sama czêsto wracam do tego tekstu, choæ przeczyta³am go kilka razy, zawsze odnajduje 'nowe spojrzenie'. Wiêc zachêcam o zapoznania siê z Bhagavad Gita, na necie dostêpne s± wersje ruchu Hare Krysna, oraz niezale¿nych polskich t³umaczy.

Poza " przyczyn± i skutkiem" znajduje siê ca³y ¶wiat cz±stek elementarnych . ¦wiadcz± o tym takie cechy POLA kwantowego , jak : nieoznaczono¶æ, nielokalno¶æ, nieci±g³o¶æ . Dusza Najwy¿sza, to jakby podstawowa istota pola - pierwotna ¶wiadomo¶æ, pe³nia, za¶ "oczy ,uszy, twarze " tej Istoty to wszelkie ¿ycie, a nawet, mo¿na by powiedzieæ , ¿e ów "gun natury materialnej" to równie¿ geometria pró¿ni. Tekst ten wyra¿a siê o inteligentnej Istocie, o Duszy Najwy¿szej, o której dzisiaj mogliby¶my wyraziæ siê per " quantuum consciousness".

 Nie wiem co to quantuum consciousness, ale cechy Pola kwantowego brzmi± nie¼le.

Jak my¶le o 'matriksie' w ujêciu pojêcia umys³u, to kojarzy mi siê z jak±¶ zagadk±, jak labirynt ¶cie¿ek.
To co napisa³e¶ o wspó³czesnej nauce i medycynie, rozpatruj±cych wszystko oddzielnie, to ¶wietna uwaga.
Nie przysz³o mi to wcze¶niej o g³owy, a my¶la³am ze jestem taka rozgarniêta  ;D

no niestety znalezli sie tacy ktorzy wymyslili sobie inne wyjscie - zniszczyc wszystkie przejawy zycia...

No nie mogê siê z tym tak ³atwo zgodziæ. Gdyby chcieli zniszczyæ 'wszystkie' przejawy ¿ycia, musieliby równie¿ zniszczyæ - siebie. Równie¿ 'niszczenie' uwik³anych, nierozwiniêtych form (takich jak my) nie wchodzi w rachubê. Skoro czerpi± z nas zyski ..


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 24, 2010, 00:30:51
quantuum consciousness, to termin ukuty przez Stuarta Hameroffa (quantumconsciousness.org ) , przedstawiciela najm³odszej dziedziny wiedzy jak± jest Kwantowa ¦wiadomo¶æ. To zupe³nie co¶ nowego. Nisamowita aktywno¶æ stawiaj±ca sobie za cel badanie ¶wiadomo¶ci i od razu w samym za³o¿eniu znajdujemy odniesienie do skwantowanego ¶wiata . W chwili obecnej zajmujê siê amatorskim t³umaczeniem artyku³ów z wymienionej strony. Ze wzgledu na trudny jêzyk idzie mi to opornie, ale mam nadziejê ¿e w tydzieñ siê uwinê, a wtedy tutaj wrzucê.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 25, 2010, 08:58:13
Chcia³bym jeszcze tylko zauwa¿yæ, ¿e wszelakie kwanty, pola kwantowe, etc tak¿e _nale¿± do matrixa_ i s± czê¶ci± owej symulacji. Byæ mo¿e badanie pól kwantowych pozwala lepiej zrozumieæ ograniczenia narzucone przez matrixa, poznac zasady w nim funkcjonuj±ce, ale nie pozwala to wyj¶æ POZA matrix.

Ponownie przyjmijmy analogiê ze ¶wiatem generowanym przez komputer.
Czy ¶wiat na ekranie komputera jest realny?... to przecie¿ tylko gra ¶wiat³a bêd±ca wynikiem dzia³ania pewnego programu, pewnego algorytmu obliczeniowego. Jaki¶ programista napisa³ program, nastêpnie uruchomi³ go na jakiej¶ maszynie cyfrowej, w wyniku dzia³ania tego programu pojawi³ siê "¶wiat" i "postacie" na ekranie. A jednak on istnieje. Ten ¶wiat i postacie.
Mimo ¿e nie istniej± fizycznie. Ale czy istnienie musi oznaczaæ istnienie fizyczne?
Ten ¶wiat jest tak d³ugo istniej±cy (czyli realny) jak d³ugo program siê wykonuje i jak d³ugo programista ma ochotê sobie na niego patrzeæ.

Mo¿na przyj±æ optykê polegaj±c± na tym, ¿e nasz ¶wiat równie¿ jest tylko efektem dzia³ania "Symulatora ¶wiata v1.00".
I w tym symulatorze przewidzieæ istnienie planet, galaktyk, ¿ycia, ludzie, etc.
Mo¿na pój¶æ jeszcze dalej.
Zrobiæ symulator samo programuj±cy siê.
Je¿eli wszystko jest kreacj± dzia³ania programu, to pozwólmy, tym, którzy uczestnicz± w graniu w t± grê na ci±g³e modyfikowanie owego symulatora.
I mo¿na tam zawrzeæ bardzo pomys³owe algorytmy, polegaj±ce na tym, ¿e np. je¿eli jaki¶ pogl±d staje siê udzia³em wiêkszo¶æi ludzi, to ten pogl±d na tyle modyfikuje program, ¿e ten pogl±d staje siê "realny".
A potem pozwólmy ludziom graæ sobie w tê grê do woli.
I np. naukowcy badaj± ¶wiat, rozbijaj± atomy, szukaj± kwarków, itp.. ale sprytny program dzia³a w taki sposób, ¿e sam pomys³ o tym, ¿e istniej± kwarki powoduje, ¿e te kwarki staj± siê rzeczywisto¶ci±.
A dlaczego nie? Skoro to tylko efekt dzia³ania programu... Przeciez na "ekranie rzeczywisto¶ci' mo¿na wy¶wietliæ WSZYSTKO.

Naukowcy ci±gle wierz±, ¿e pewnego dnia dowiedza siê wszystkiego o ¶wiecie.
A byæ mo¿e kto¶ ich wpu¶ci³ w kana³ i zrobi³ tak, ¿e pomys³ na zaistnienie czego¶ powoduje ¿e ów pomys³ staje siê rzeczywisto¶ci±.
Ach, i jakie to ¶wietne zabezpieczenie przed wykryciem, ¿e dzia³amy w programie a nie w "rzeczywito¶ci'.

Ech,
mam wra¿enie, ¿e tracê grunt pod nogami


pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 25, 2010, 09:45:37
"Pewien pogrążony w śnie człowiek śni oto, że jest motylem. Frunie z kwiatu na kwiat, pije kwiatowy nektar, rozpościera i sklada swoje skrzydełka. Ma lekkość motyla, jego grację i delikatność. Potem śniący budzi się nagle i spostrzega ze zdumieniem, że jest człowiekiem. Ale czy jest on człowiekiem, który dopiero co śnił, że jest motylem? A może to motyl, który śni że jest człowiekiem?"

Tszuang-Tseu (IV-III w p.n.e.)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 25, 2010, 11:49:04
Postacie generowane przez komputer nie maj± ¶wiadomo¶ci i duszy. My¶lê, ¿e to najwiêksza ró¿nica. Równie¿ interakcje pomiêdzy wygenerowanymi postaciami s± sztuczne, oczywi¶cie mo¿na próbowaæ wprowadzaæ skomplikowane algorytmy, lecz zawsze bêdzie to bardziej lub mniej udana próba odwzorowania.
My¶lê, ¿e w tym momencie nale¿a³oby doprecyzowaæ znaczenie s³owa "fizyczny".


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Luty 25, 2010, 14:03:47
Postacie generowane przez komputer nie maj± ¶wiadomo¶ci i duszy. My¶lê, ¿e to najwiêksza ró¿nica. Równie¿ interakcje pomiêdzy wygenerowanymi postaciami s± sztuczne, oczywi¶cie mo¿na próbowaæ wprowadzaæ skomplikowane algorytmy, lecz zawsze bêdzie to bardziej lub mniej udana próba odwzorowania.
My¶lê, ¿e w tym momencie nale¿a³oby doprecyzowaæ znaczenie s³owa "fizyczny".

A jakby¶ poczyta³ od pocz±tku w±tek, to by¶ wiedzia³ gdzie w tym modelu jest ¶wiadomo¶æ i "dusza".

pozdrawiam



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 25, 2010, 14:12:30
W takim razie zerknê.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 25, 2010, 15:18:49
Ptak napisa³a  : 
Cytuj
" Granice stawiamy sobie sami, tak naprawdê nie ma ich, przynajmniej tak czujê."
To ze mn± rezonuje siostro.
Czyli mo¿e byæ tak, ¿e to my jeste¶my tym matrixem. Wydzielonymi z pe³ni, cz±stkowymi ¶wiadomo¶ciami, które do¶wiadczaj± matrixa od wewn±trz. Jeste¶my tymi, którzy oprócz tego, ze do¶wiadczaj±, to równie¿ obserwuj± matrix, a on obserwuje nas ( i dziêki temu sam siebie ). Poznaje swoj± w³asn±, (nie)skoñczon± potêgê.


jeremiasz napisa³ :
Cytuj
" I np. naukowcy badaj± ¶wiat, rozbijaj± atomy, szukaj± kwarków, itp.. ale sprytny program dzia³a w taki sposób, ¿e sam pomys³ o tym, ¿e istniej± kwarki powoduje, ¿e te kwarki staj± siê rzeczywisto¶ci±.
A dlaczego nie? Skoro to tylko efekt dzia³ania programu... Przecie¿ na "ekranie rzeczywisto¶ci' mo¿na wy¶wietliæ WSZYSTKO. "

Je¶li wszystko, to czy równie¿ ¶wiadomo¶æ ? Jak wed³ug Ciebie jeremiaszu wygl±da wy¶wietlona na ekranie ¶wiadomo¶æ ?
Gdyby sprytny program przewidywa³, ¿e postaci przez niego generowane mog± same aktywnie zmieniaæ program, czyli sam± ide± stwarzaæ rzeczywisto¶æ, to musia³by równie¿ przewidzieæ, ¿e postaæ zechce kiedy¶ opu¶ciæ ów program, wyj¶æ poza niego. I co wtedy ? Wtedy, aby mu siê wszystko nie rozlaz³o,  program musia³by na³o¿yæ jakie¶ ograniczenia. By³yby one widzialne, opisywalne i mierzalne, matrix mia³by okre¶lone granice. Albo , z drugiej strony, musia³by dopu¶ciæ mo¿liwo¶æ narodzin nowego matrixa. Czyli wyj¶cie z jednego programu to tak na prawdê narodziny w innym. Przekraczanie wymiarów ? Abstrakcyjne, ale mo¿liwe.

I tutaj koñczy siê dla mnie sens dalszych rozwa¿añ, gdy¿ rozwa¿ania te , wg mnie , powinny mieæ jaki¶ cel. Inaczej s± strat± energii. Celem jest ich u¿yteczno¶æ .


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 25, 2010, 15:24:25
Nosce te ipsum!


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 25, 2010, 15:27:02
jestesmy rozdzieleni tylko naszymi mozgami:)- umyslami, caly swiat istnieje tylko w naszym umysle (ale umysl tez jest nieskonczony:) i wszystkie bariery...sa wewnatrz niego, ale oczywiscie istnieja te ograniczenia i istnieje jeszcze wiekszy umysl i inne poziomy itd:), a naszym najwiekszym zadaniem jest chyba dojsc do harmoni ze soba i swiatem i go nie zniszczyc... pozatym choc wszystko mozna porownac do programu, programem nie jest - jest zywa swiadomoscia, prawa fizyczne, matematyczne sa tylko umowne - dopasowane do tej rzeczywsistosci w ktorej jestesmy a tak naprawde moga sie zmieniac tak jak w kalejdoskopie:)


http://www.magdaumer.pl/kaleej.jpg


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 25, 2010, 22:56:00
Cytat: East
I tutaj koñczy siê dla mnie sens dalszych rozwa¿añ, gdy¿ rozwa¿ania te , wg mnie , powinny mieæ jaki¶ cel. Inaczej s± strat± energii. Celem jest ich u¿yteczno¶æ .

East, s±dzê, ¿e celem jest uzyskanie odpowiedzi na pytanie o ostateczn± rzeczywisto¶æ. Czy jest ona wci±¿ matrixem, czy ju¿ nie? Bo je¶li tak, to Bóg równie¿ funkcjonuje w matrixie i jest jego przejawem. Je¶li za¶  matrix gdzie¶ siê koñczy, to gdzie? Zak³adaj±c, ¿e ¶wiadomo¶æ jako funkcja umys³u wci±¿ tworzy nowe matrixy,  przyj±æ mo¿na, ¿e nie ma innej rzeczywisto¶ci. Bo poza ¶wiadomo¶ci±, to ju¿ nieistnienie. Czyli skazani jeste¶my na matrixa?

To gdzie ta dziura? W ostatecznej ¶mierci? Choæ to te¿ jaka¶ ucieczka…  ;D

Pozdrawiam  :)



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 25, 2010, 22:58:51
w czysta swiadomosc - czyli w nirvane- zawsze mozna wrocic:) - albo poleciec do innego swiatu:)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 25, 2010, 23:05:16
w czysta swiadomosc - czyli w nirvane- zawsze mozna wrocic:) - albo poleciec do innego swiatu:)

¦wiadomo¶æ, to ¶wiadomo¶æ, nie ma czystej lub brudnej. I od którego momentu jest ona nirwan±? A mo¿e to Super Matrix? I czy jest z niego powrót?  ;)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 25, 2010, 23:09:54
no wiesz tego to juz trzeba doswiadczyc tak mi sie wydaje...moze byc swiadomosc zanieczyszczona ego, albo tylko egoistyczna, zanurzona calkowicie w materializmie i rozrozniajaca wszystko od ja i nie ja - a wszyscy sa bracmi i wszystko pochodzi z jednego zrodla (dlatego kiedys potrzebne bylo 10 przykazan , bo choc wszystko w pewnym sensie jest iluzja ludzie sie w tym calkowicie zatracja niszczac siebie i innych)...wlasnie taka swiadomosc  funduje nam ten swiat jak on wyglada, a wydaje mi sie ze stoimy na krawedzi...- choc czasami wydaja sie to przerazajace w istocie jest glupie i prymitywne


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 25, 2010, 23:20:37
...wlasnie taka swiadomosc  funduje nam ten swiat jak on wyglada, a wydaje mi sie ze stoimy na krawedzi...- choc czasami wydaja sie to przerazajace w istocie jest glupie i prymitywne

Ta krawêd¼, to ¶wiadome spodziewanie siê upadku… lub lotu…  i to sami sobie fundujemy, nie jaki¶ ¶wiat…  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 25, 2010, 23:21:05
East napisa³:
Cytuj
Czyli wyj¶cie z jednego programu to tak na prawdê narodziny w innym. Przekraczanie wymiarów ? Abstrakcyjne, ale mo¿liwe.

I tutaj koñczy siê dla mnie sens dalszych rozwa¿añ, gdy¿ rozwa¿ania te , wg mnie , powinny mieæ jaki¶ cel. Inaczej s± strat± energii. Celem jest ich u¿yteczno¶æ .

Witam wszystkich.
Mi wydaje siê, ¿e nawet SENS mo¿e byæ budulcem matrixa. Jest  wycinkiem ka¿dej eSENcji i jednocze¶nie SENnymi marzeniami najbardziej realistycznego snu jaki potrafili¶my sobie wyobraziæ, a zwanego ¿yciem, czy te¿ iluzj± MAJA. Jest jednocze¶nie naszym ograniczeniem i zaproszeniem poza ograniczenie. Jest przepastn± przestrzeni±, a zarazem skrzyd³ami do jej pokonywania. Cel i zachêta jest przednia, gdy za kolejnymi drzwiami mo¿e czekaæ ca³kiem inny ¶wiat. Chyba ¿e, sami zapragniemy, aby by³ podobny do dotychczasowego…
Wówczas, przechodzenie przez drzwi nie bêdzie wychodzeniem, a raczej „powiêkszaniem” istniej±cego - i w tym te¿ jest sens…

Sam ABSOLUT nie jest tylko w jakim¶ okre¶lonym sensie… ani tym bardziej bez sensu, ale poprzez nieograniczon± MI£O¦Æ jest praprzyczyn± wszystkich sensów…

ON po prostu: JEST KTÓRY JEST.

U¿yteczno¶æ matrixa widzê w odpowiednio dobranych krokach. Pozwoli to nam odkrywaæ jego iluzjê, wraz z najlepiej dobranymi korzy¶ciami z obiegu cennej energii. Jeste¶my za bardzo pró¿ni, aby od razu my¶leæ powa¿nie o wykorzystaniu energii… pró¿ni. Niektóre korporacje, potrafi³y by przerobiæ na wyzysk, w³adzê i kasê nawet pró¿niê i musieliby¶my szukaæ nastêpnej dziury…  ;D

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 25, 2010, 23:40:54
no wlasnie hm kraj bankierow - czyli tych co rzadza swiatem chce zrobic mala dziure...:)

ale znalazl sie choc jeden rozsadny:)

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7603746,Kadafi_wzywa_do_dzihadu_przeciwko_Szwajcarii.html


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 25, 2010, 23:41:03
Wczoraj mia³am sen, chyba o matrixie.  ;D
Otó¿ z grup± ludzi by³am uwiêziona w jakim¶ wiêzieniu. W pewnym momencie za oknami pojawi³ siê mur, tak, ¿e poza kawa³kiem nieba nic nie by³o widaæ. Ca³kowita izolacja od ¶wiata. We ¶nie mia³am skojarzenie z chiñskim murem.
Zaczêli¶my zastanawiaæ siê, jak uciec. Pada³y ró¿ne propozycje, z podziemnym wykopem w³±cznie. Wszystko jednak wygl±da³o beznadziejnie, gdy¿ niewol±cy nas (nawet nie by³o wiadomo kim oni s±) znali wszystkie sztuczki, wiedzieli czego mog± siê po nas spodziewaæ…
W pewnym momencie kr±¿±c po wiêzieniu zauwa¿y³am drzwi i nacisnê³am klamkê… jakie¿ by³o moje zdumienie, gdy otworzy³y siê. Pomy¶la³am, ¿e zapomnieli je zamkn±æ i szybko zaczê³am uciekaæ kieruj±c siê w stronê dworca PKP. I w tym momencie zadzwoni³ budzik…  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Luty 25, 2010, 23:51:42
Wczoraj mia³am sen, chyba o matrixie.  ;D
Otó¿ z grup± ludzi by³am uwiêziona w jakim¶ wiêzieniu. W pewnym momencie za oknami pojawi³ siê mur, tak, ¿e poza kawa³kiem nieba nic nie by³o widaæ. Ca³kowita izolacja od ¶wiata. We ¶nie mia³am skojarzenie z chiñskim murem.
Zaczêli¶my zastanawiaæ siê, jak uciec. Pada³y ró¿ne propozycje, z podziemnym wykopem w³±cznie. Wszystko jednak wygl±da³o beznadziejnie, gdy¿ niewol±cy nas (nawet nie by³o wiadomo kim oni s±) znali wszystkie sztuczki, wiedzieli czego mog± siê po nas spodziewaæ…
W pewnym momencie kr±¿±c po wiêzieniu zauwa¿y³am drzwi i nacisnê³am klamkê… jakie¿ by³o moje zdumienie, gdy otworzy³y siê. Pomy¶la³am, ¿e zapomnieli je zamkn±æ i szybko zaczê³am uciekaæ kieruj±c siê w stronê dworca PKP. I w tym momencie zadzwoni³ budzik…  ;D


Dobry temat do filmu S.F pt : SEN-MATRIX.
Wszystko w nim w³a¶ciwie  ok. tylko, ¿e ..... mia¿d¿y zdrowy rozs±dek. ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 26, 2010, 00:00:11
Bardzo ciekawy sen Ptaszku.
Mura³ z tego snu taki, ¿e zamkniêcie nie jest tak definitywne, jak siê to nam wydaje…
Tym bardziej, gdy drzwi zamkniête s± od ¶rodka…  ;)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 26, 2010, 00:01:08
Dobry temat do filmu S.F pt : SEN-MATRIX.
Wszystko w nim w³a¶ciwie  ok. tylko, ¿e ..... mia¿d¿y zdrowy rozs±dek. ;D

Silver, nic na to nie poradzê, ¿e sen by³ zmia¿d¿ony zdrowym rozs±dkiem. Za to na jawie mo¿na sobie poszaleæ ju¿ mniej rozs±dkowo…  ;D
No i nie ¶ni³o mi siê pod scenariusz…

Dobranoc i mi³ych snów  :)

================================

Bardzo ciekawy sen Ptaszku.
Mura³ z tego snu taki, ¿e zamkniêcie nie jest tak definitywne, jak siê to nam wydaje…
Tym bardziej, gdy drzwi zamkniête s± od ¶rodka…  ;)

No w³a¶nie sami stawiamy wokó³ siebie chiñskie mury, a potem wynikaj± z tego mura³y…  ;D

Scali³em posty
Darek


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 26, 2010, 00:06:32
Ja tak¿e ¿yczê mi³ych (i otwartych...  ;)) snów.

Dobranoc  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 26, 2010, 00:10:48
"Kiedy wszyscy wiedz±, ¿e czego¶ nie da siê zrobiæ , wtedy pojawia siê ten, który NIE WIE, ¿e siê nie da i on to w³a¶nie robi"... Mo¿e to w³a¶nie spotka³o Ciê Ptaku we ¶nie. Dotknê³a¶ NIE WIEM - I ZNALA£A¦ WYJSÆIE ;)

zigrin piszesz, ¿e 
Cytuj
"Jeste¶my za bardzo pró¿ni, aby od razu my¶leæ powa¿nie o wykorzystaniu energii… pró¿ni. Niektóre korporacje, potrafi³y by przerobiæ na wyzysk, w³adzê i kasê nawet pró¿niê i musieliby¶my szukaæ nastêpnej dziury…"
Jeste¶my pró¿ni , ale to nie znaczy, ¿e nie potrafimy kochaæ. Mi³o¶æ to harmoniczna si³a, jedna z niewielu, która dziel±c siê - w³a¶ciwie siê mno¿y. I tak, jak PHI ( 1,6180339xxx .. ), nie jest skoñczona. Ona jest kluczem, którego nie posiadaj± korporacje ,ani ¿adne systemy. To bardzo proste zabezpieczenie przed nadu¿yciem. I wedlug mnie to równie¿ wehiku³ pomiêdzy wymiarami i matrixami, a nawet - poza nie, w strefê NIE WIEM.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Luty 26, 2010, 00:23:16
Zatem, trzymajmy siê tego… nieskoñczonego… - chocia¿, czasami trochê zamykanego…  ;)

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Luty 26, 2010, 00:29:11
"Kiedy wszyscy wiedz±, ¿e czego¶ nie da siê zrobiæ , wtedy pojawia siê ten, który NIE WIE, ¿e siê nie da i on to w³a¶nie robi"... Mo¿e to w³a¶nie spotka³o Ciê Ptaku we ¶nie. Dotknê³a¶ NIE WIEM - I ZNALA£A¦ WYJSÆIE ;)

Sugerujesz East, ¿e NIE WIEM, to poszukiwana przez nas dziura?  ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 26, 2010, 00:46:52
... Wszystko jednak wygl±da³o beznadziejnie, gdy¿ niewol±cy nas (nawet nie by³o wiadomo kim oni s±) znali wszystkie sztuczki, wiedzieli czego mog± siê po nas spodziewaæ…
W pewnym momencie kr±¿±c po wiêzieniu zauwa¿y³am drzwi i nacisnê³am klamkê… jakie¿ by³o moje zdumienie, gdy otworzy³y siê. Pomy¶la³am, ¿e zapomnieli je zamkn±æ i szybko zaczê³am uciekaæ kieruj±c siê w stronê dworca PKP. I w tym momencie zadzwoni³ budzik…  ;D

;D ¶wietny tekst i jak wiele mówi nam o rzeczywisto¶ci. W murze s± drzwi, wystarczy je znale¼æ. Ptaku, dlaczego siê cofne³a¶ czy ta my¶l 'zapomnieli zamkn±æ' wynik³a ze strachu przed 'onymi'? I kto zbudowa³ mur..?

Kiedys mia³am takie 'widziad³o-sen' ¿e jestem w jakiej¶ nieznajej przestrzeni i pomy¶la³am, jak dobrzeby³oby polecieæ w góre. Wtedy pojawi³a siê d³oñ która uje³a moj± rêkê i porwa³a mnie o góry.  Przez g³owe mi przesz³o 'jak szybko siê wznoszê' i niestety odezwa³o siê co¶ we mnie 'muszê zostaæ na dole, mam jeszcze tyle do zrobienia' No i tamta reka znik³a, a ja obudzi³am siê.

Jeszcze ma³a sugestia, co do 'innych matriksów' lub wyjmowaniu rosyjskich babeczek. Je¶li jest sie w stanie poznaæ jeden, niech bêdzie 'swój w³asny', wszystkie kolejne przestaj± byæ niewiadom±. Tzn, je¶li pozna siê dobrze jeden system, pozosta³e 'równoleg³e' przestaj± byæ zagak±. Wtedy koñczy siê wyjmowanie 'babeczek' z pytaniem 'co by³o przed / co bêdzie pó¼niej'

I od razu wyja¶niê, nie wiem co jest po za tym czy tamtym matriksem, podejrzewam ciemn±-pust± przestrzeñ pozbawion± energi. Bo wed³ug gnostyckiego mitu, aby gdzie¶ zaistnia³ doskona³y ¶wiat zbudowany z czystej energii - gdzie¶ indziej to ¶wat³o musia³o byæ 'zabrane'. Jest w tym micie zawarty równie¿ obraz ciemno¶ci sk³óconej sama ze sob±, gdzy¿ jedna 'ga³±¼' nie wie o istnieniu drugiej (brak ¶wiat³a). W sferze ciemno¶ci powstaje zamieszanie, tak ¿e zaczyna ona 'poch³aniaæ ¶wiat³o' co opisane zosta³o jako walka ze ¶wiatem boskim (gdzie energia Boskiej Istoty buduje kryszta³owo czyste pa³ace-czy¿by niebo?). W skutek tego Bóg czy te¿ bóg udaje do walki z ciemno¶ci±...i zostaje przez ni± poch³oniêty, stanowi±c zal±¿ek nowego stworzenia - ale czy tak moze ten proces przebiegaæ? Mit sam w sobie jest ciekawy, a co do dziury/wyj¶cia/drzwi to mniemam ¿e mo¿e byæ tylko jedno...


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 26, 2010, 00:57:49
"Kiedy wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić , wtedy pojawia się ten, który NIE WIE, że się nie da i on to właśnie robi"... Może to właśnie spotkało Cię Ptaku we śnie. Dotknęłaś NIE WIEM - I ZNALAŁAŚ WYJSĆIE ;)

Sugerujesz East, że NIE WIEM, to poszukiwana przez nas dziura?  ;D
  heh , jakbyś wiedziała, to czy (jak wg zigrina koncepcji wszechmocnego i przesprytnego PROGRAMU ) nie byłoby to przewidziane przez  PROGRAM vel Matrix ?
Wychodzisz  poza umysł, w  NIE WIEM, ale przecież dalej istniejesz, a co więcej - znajdujesz wyjście, robisz to , czego inni, "zamknięci" w swoich ograniczeniach "WIEM" nie potrafią ( to chyba sens powiedzenia Einsteina )
Enigma napisała
Cytuj
Bo według gnostyckiego mitu, aby gdzieś zaistniał doskonały świat zbudowany z czystej energii - gdzieś indziej to śwatło musiało być 'zabrane'
.. czy to nie ładny opis fluktuacji pola punktu zerowego ?  cząstki "znikają" bez wyjaśnienia, by NATYCHMIAST pojawić się w nieskończenie odległym miejscu ... splątanie kwantowe.



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 26, 2010, 12:02:29
nie wiem czy to ju¿ by³o:
interfejs zwany "cia³o-umys³"-
http://davidicke.pl/index.php/filmy/34-david-icke/194-david-icke-globalne-duchowe-przebudzenie-ludzkoci.html


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Luty 27, 2010, 11:35:57
Witam

Mysle ciekawy art. potwierdzajacy to co wiemy :

http://wolnemedia.net/?p=19442

milego czytania


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 27, 2010, 14:01:21
w koñcu prawie dowód na to ¿e,-
rzeczywisto¶æ jest materialn± kreacj± ¶wiadomo¶ci..


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 27, 2010, 23:32:51
Dziêki Laguna za interesuj±cy artyku³ . W nim czytamy  m.in " Ludzkie DNA jest biologicznym internetem  "  ( cytat za http://wolnemedia.net/?p=19442 ).
Gdyby¿ to jedno okaza³o siê prawd± , to wyobra¼cie sobie jakie my  ludzie mamy mo¿liwo¶ci .
DNA  nie tylko zapewnia komunikacje wewn±trz naszego cia³a, organizuj±c przep³yw informacji ale równie¿, poprzez fale spójnego , monochromatycznego ¶wiat³a ( biofotony ) , którego fala wytwarza siê w mikrotubulach, komunikuje siê z komórkami innych organizmów.
Pytanie jest o to , CO, lub KTO   wprowadza informacje do DNA. Oraz JAKIE s± to informacje.
Mo¿e to byæ niebezpieczne , gdy ca³a wiedza o tym  bêdzie w rêkach niew³a¶ciwych si³.

Niepokoi zw³aszcza ten fragment  "Tak wiêc z powodzeniem transformowali oni np. embriony ¿aby w embriony salamandry, transmituj±c po prostu wzorce informacyjne DNA! W ten sposób ca³kowita informacja zosta³a transmitowana bez jakichkolwiek efektów ubocznych lub dysharmonii, które siê wydarzaj± przy ciêciu i ³±czeniu pojedynczych genów DNA.
Reprezentuje to niewiarygodn±, przeistaczaj±c± ¶wiat rewolucjê i sensacjê: poprzez stosowanie po prostu wibracji (czêstotliwo¶ci d¼wiêku) i jêzyka, zamiast archaicznych procedur ciêcia i kombinowania! "

Mo¿na sobie wyobraziæ , ¿e wiedza o tym jak to w praktyce mo¿na zrobiæ dostanie siê w niepowo³ane rêce. A mo¿e ju¿ od lat siê j± stosuje ? Skoro odpowiednie czêstotliwo¶ci oraz s³owa mog± zmieniaæ DNA to wystarczy , ¿e bêd± one emitowane poprzez TV, podczas wiadomo¶ci ,czy te¿ filmów.
Nie wiem , czy mo¿na w ten sposób zmieniaæ cz³owieka, a nawet ca³± rasê ludzk± ( skoro mo¿na siê bawiæ ¿ab± i salamandr± ..) , ale nale¿y przyj±æ, ¿e nie przez przypadek najbardziej wp³ywowymi lud¼mi na Ziemi s± w³a¶ciciele mediów. Nie do¶æ, ¿e p³acimy za dostêp do prasy , radia i telewizji, to jeszcze dajemy sobie narzucaæ pewien sposób widzenia ¶wiata, a mo¿e nawet co¶ wiêcej.

Dlatego jest takie wa¿ne jakie tre¶ci  wybieramy i jakie media maj± do nas dostêp. Ja na przyk³ad nie mam u siebie TV . Nie ogl±dam. Wolê internet .
Ostatecznie wszystko sprowadza siê do ¶wiadomego wyboru, bo kiedy poprzez mega szybki "DNA Internet" bêdzie kr±¿y³a ¶wiadomo¶æ ludzko¶ci, to ¶wiat bêdzie wygl±da³ inaczej ni¿ wtedy , gdy to umys³ i s³owa z niebieskiego ekranu bêd± t³oczy³y poprzez DNA swoje tre¶ci.



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 01, 2010, 10:08:42
Cytuj
jeremiasz napisa³ :
Cytuj
" I np. naukowcy badaj± ¶wiat, rozbijaj± atomy, szukaj± kwarków, itp.. ale sprytny program dzia³a w taki sposób, ¿e sam pomys³ o tym, ¿e istniej± kwarki powoduje, ¿e te kwarki staj± siê rzeczywisto¶ci±.
A dlaczego nie? Skoro to tylko efekt dzia³ania programu... Przecie¿ na "ekranie rzeczywisto¶ci' mo¿na wy¶wietliæ WSZYSTKO. "

Je¶li wszystko, to czy równie¿ ¶wiadomo¶æ ? Jak wed³ug Ciebie jeremiaszu wygl±da wy¶wietlona na ekranie ¶wiadomo¶æ ?
E.. no zaraz, przeciez w tym modelu ch³opek na ekranie nie ma ¶wiadomo¶ci, ¶wiadomo¶æ ma jedynie kto¶, który nim steruje.
Problem jedynie w tym, ¿e je¿eli grasz na komputerze, to zwykle wiesz, ¿e to gra (zawsze mo¿esz spojrzeæ poza monitor i widzisz - acha, to jest monitor a tu jest "rzeczywisto¶æ".
W grze w ¿ycie tak zwyczajnie nie mo¿esz spojrzeæ poza monitor. St±d zatraca siê pamiêæ o tym, ¿e to gra.  Zreszt±, ca³kiem podobnie jak u tych, którzy zbyt d³ugo graj± na komputerach.

Samo modyfikujacy siê matrix ma tê zaletê w porównaniu ze statycznym matrixem, ¿e jest doskona³ym miejscem kreacji. Bez mo¿lio¶ci kreacji, wolna wola ogranicza³aby siê do wyborów nakre¶lonych przez programistê na pocz±tku. Czyli programista musia³by WIEDZIEÆ jakie s± mo¿liwo¶ci dzia³ania gracza. Musia³by w takim razie wiedzieæ kim jest.
A przecie¿ NIE WIE. Dlatego gra w matrixa, dlatego nak³ada sobie ograniczenia matrixa aby siê dowiedzieæ kim jest. (o czy mówili¶my ju¿ wcze¶niej)
Co wiêcej, w³asnie te matrixowe kreacje s± w³a¶nie tym co najlepiej opisuje gracza. Czyli s± metod± na jego samopoznanie.

Cytuj
Gdyby sprytny program przewidywa³, ¿e postaci przez niego generowane mog± same aktywnie zmieniaæ program, czyli sam± ide± stwarzaæ rzeczywisto¶æ, to musia³by równie¿ przewidzieæ, ¿e postaæ zechce kiedy¶ opu¶ciæ ów program, wyj¶æ poza niego.
S³usznie. W programie, niejako z definicji umieszczona jest mo¿liwo¶æ opuszczenia programu, wyj¶cia poza niego. (w naszym filmowym matrixie by³y to te pigu³ki niebieska i czerwona bodaj¿e na które przyzwolenie da³ sam Archtekt)
W naszej grze ¿ycia mo¿liwo¶æ "wylogowania siê" jest t± fundamentaln± w³a¶ciwo¶ci±, na której tak¿e opiera siê ca³y koncept matrixa.  To po prostu jeden z warunków brzegowych, konieczne organiczenie. Co wiêcej, bez tego warunku koncept matrixa jaki jest ZA£AMUJE SIÊ. (dlatego chrze¶cijanie wierz± w tak± opcjê, ot taki swoisty super cheat (kod) w grze pozwalaj±cy z³amaæ jej zasady).
Jakby z drugiej strony jest mo¿liwo¶æ "wlogowania siê" w grê. Równie¿ dla nas niedostêpna z naszego poziomu. (heh, i tutaj znowu chrze¶cijanie maj± swoj± wersjê na cudowne "niepokalane wlogowanie siê do systemu")

Cytuj
I co wtedy ? Wtedy, aby mu siê wszystko nie rozlaz³o,  program musia³by na³o¿yæ jakie¶ ograniczenia. By³yby one widzialne, opisywalne i mierzalne, matrix mia³by okre¶lone granice.
Jak najbardziej ma, czyt. powyzej.
Cytuj
Albo , z drugiej strony, musia³by dopu¶ciæ mo¿liwo¶æ narodzin nowego matrixa. Czyli wyj¶cie z jednego programu to tak na prawdê narodziny w innym. Przekraczanie wymiarów ? Abstrakcyjne, ale mo¿liwe.
No, z naszego poziomu ciê¿ko bêdzie siê nam tego dowiedzieæ, ale jest wysoce prawdopodobne, ¿e tak jest w istocie.
¯e kolejne matrixy zawieraj± siê w kolejnych matrixach.
I te, na coraz ni¿szym poziomie nak³adaj± coraz wiêcej ograniczeñ, ale tez pozwalaj± na coraz lepsze zbli¿enie siê do owego "poznanania", dowiedzenia siê "kim jestem" w tym ma³ym ograniczonym wycinku.
Te na coraz wy¿szym poziomie, zdejmuj± ograniczenia, pozwalaj± syntezowaæ ow± wiedzê wyniesion± z ni¿szych poziomów, pozwalaj± uchwyciæ to "kim jestem" w szerszym kontek¶cie, bogatszym o wiedzê z ni¿szych poziomów.

Wyobra¼ sobie, ¿e jeste¶ kartografem i chcesz siê dowiedzieæ jaka jest linia brzegowa twojego kraju.
Bierzesz przyrz±dy geodezyjne i mierzysz to w kilometrowych odcinkach.

Ale czy jest to prawdziwa wiedza o linii brzegowej?...
O, tutaj jest ma³a zatoczka, zaledwie na kilkana¶cie metrów, nie uwzglêdni³e¶ jej w tej skali.

Wiêc we¼my mniejszy przymiar. We¼my ta¶mê miernicz±.
Mierzysz wiêc w odcinkach po 10 metrów.
Tak jest lepiej. Dok³adniej.

Ale oto by³o parê g³azów. Nie uwzglêdni³e¶ ich podczas pomiaru. Trzeba znowu wzi±¶æ mniejszy przymiar.

Bierzemy linijkê, mierzymy t± liniê brzegow± z dok³adno¶ci± centymetrow±?
Czy tak jest dobrze....

Hmm, przecie¿ ma³e kamyczki i muszelki s± mniejsze ni¿ centymetr. Co z tym zrobiæ?

To mo¿e suwmiark±? I mo¿na mierzyæ ka¿de ziarenko piasku i zapisywaæ w kajecie.

Ale czy ziarenko piasku to kres pomiaru?
Ojej, przecie¿ to ziarenko piasku tak¿e posiada chropowato¶ci. Wystarczy wi±¶æ lupê i widaæ je dok³adnie.
Jak to zmierzyæ, mo¿e mikroskopem?...

Itp, itp..

Ka¿dy kolejny matrix "w g³±b" oznacza coraz mniejsz± skalê, stajesz siê coraz bardziej 'ma³y' aby coraz dok³adniej do¶wiadczyæ kawa³ka siebie. Coraz mniejszy swój kawa³ek. Coraz bardziej prymitywne emocje. Pomy¶l jak prymitywne s± emocje ameby - g³ód, strach, itp. Coraz  bardziej wyra¼i¶cie widaæ z tej perspektywy to ziarenko emocjonalnego piasku. Ale i te¿ coraz bardziej znika z widzenia ca³o¶æ. Wiedza o jakiej¶ linii brzegowej czy nawet zatoczce, gdzie¶ ulecia³a. Skupiasz siê na nierówno¶ciach ziarenka piasku.

Ka¿dy kolejny matrix "na zewn±trz" oznacza coraz szersze spojrzenie na temat, ale te¿ coraz bardziej zatracaj± siê szczegó³y, coraz mniejsze jest spolaryzowanie, coraz trudniej byæ za czy przeciw. Nagle z tych kamyczków czy zarenek piasku zaczyna byæ dostrzegalny fragment linii brzegowej, jaki¶ kawa³ek wiêkszej _ca³o¶ci_.

A jednak ziarenko piasku w takim samym stopniu tworzy liniê brzegow± jak stu kilometrowy jej odcinek.
W innej skali - tak, ale w takim samym stopniu wa¿no¶ci.
I nie trzeba byæ naukowcem, aby dostrzec w ¶wiecie tê niesamowit± fraktaln± zasadê, wg której bakteria jest tym dla mrówki, czym mrówka dla mrowiska, czym mrowiska dla lasu, a czym las dla kraju, kraj dla Ziemi, etc.

Skoro w ka¿dym z nas istnieje pragnienie wyj¶cia na jak±¶ "górê" aby zobaczyæ "wiêcej", wzlecenia "wy¿ej" aby widok by³ "szerszy", to nale¿a³oby przyj±æ ¿e jest to powszechne pragnienie w ka¿dym mo¿liwym stanie istnienia.
Pragnienie do¶wiadczenia _ca³o¶ci_. To z powodu tego pragnienia jedni rozbijaj± atom, inni ¿egluj± w nieznane, jeszcze inni lec± w gwiazdy, a jeszcze inni medytuj± czy odprawiaj± rytua³y.

Cytuj
Wczoraj mia³am sen, chyba o matrixie.  [...]
W pewnym momencie kr±¿±c po wiêzieniu zauwa¿y³am drzwi i nacisnê³am klamkê… jakie¿ by³o moje zdumienie, gdy otworzy³y siê. Pomy¶la³am, ¿e zapomnieli je zamkn±æ i szybko zaczê³am uciekaæ kieruj±c siê w stronê dworca PKP. I w tym momencie zadzwoni³ budzik…
Piêkny sen.
Ró¿ne przemy¶lenia i sztuczki nie pomaga³y, poniewa¿ my¶lenie jest czê¶ci± matrixa i tak jak oko nie potrafi zobaczyæ siebie, tak sposobem wyj¶cia z matrixa nie mo¿e byæ matrixowa metoda.
Ot niejako zupe³nie "przypadkiem" odkry³a¶, ¿e Twoje wiêzenie _wcale wiêzieniem nie by³o_. Za takie je jedynie uwa¿a³a¶.
Drzwi by³y otwarte, ale poniewa¿ nie wiedzia³a¶ tego, my¶la³a¶, ¿e jeste¶ w wiêzeniu.

Zaiste symboliczny sen.

Dopóki my¶limy ¿e jeste¶my w wiêzieniu, nawet nie przyjdzie nam do g³owy sprawdziæ czy drzwy nie s± "przypadkiem" otwarte.

pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 13, 2010, 08:46:37
Ciekawy artyku³;
"Równoleg³e wszech¶wiaty, matrix i superinteligencja"

http://wolnemedia.net/?p=20567


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Marzec 15, 2010, 19:10:16
Witam wszystkich,
Cytuj
Ró¿ne przemy¶lenia i sztuczki nie pomaga³y, poniewa¿ my¶lenie jest czê¶ci± matrixa i tak jak oko nie potrafi zobaczyæ siebie, tak sposobem wyj¶cia z matrixa nie mo¿e byæ matrixowa metoda.
no tym bardziej nie mozna sie przebic przez ten "matrix" bo on jakby dwuskladnikowy, jakby solidny mur i kiepskawa fasada. Obie warstwy to "produkt" naszej swiadomosci, solidny mur to pochodna tej "bardziej boskiej" czesci zas fasada to wytwor "mniej boskiego" ego. Tak dokladniej biorac to ego
jest tylko modulatorem tego co ta "mniej boska" czesc wyczynia. Ale i tak nawet ta fasada jest daleko silniejsza od naszego skromnego, poszukujacego ja. W koncu musimy miec wystarczajaco duzo czasu na "osobista szkole zycia" a nie myslec jakby tu wykorzystac efekt tunelowy
i przeszmuglowac sie jakims trickiem.
No ale jakie to "jakosci" objawiaja sie jako fasada. To maly swiat personalnych polaryzacji fenomenow , ktore zdolamy postrzegac a ktore barwi ego.
Mozliwe jest poznanie tych fenomenow( nie przeciwienstw! ) a wtedy otwarta droga do tych 144000 z apakalipsy ( to sa "adamowie" czyli prawdziwi ludzie, gdzie adam to 1 -4-40=1440 zas te dwa pozostale zera to symbol nieskonczonosci, czyli sporo miejsca   :) ). Ciekawe jest, ze te
144 to tzw."kat transformacji" cokolwiek to oznacza ale moze ktos wie?.
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 15, 2010, 20:05:36
Oj witaj acentaur!
Juz sie stesknilam za Toba , gdzie sie podziewales?

A te 144oo to pukty swietlne ( malenkie wiry w nas) , ktore musimy napelnic energia ( inaczej GRAAL) zeby w nas nastapila iluminacja , czyli zebysmy sie stali ILUMINANTAMI, bo to i tylko to pozwoli nam transformowac nasze cialo fizyczne w energetyczne , czyli inaczej stworzyc MERKABA.

To bardzo proste , tak proste ze nikt nie chce w to uwierzyc. Jedyna energia , ktora to uczyni jest ENERGIA MILOSCI, to tez proste.
Tak wiec zataczamy olbrzymie kolo i wracamy do pozycji wyjsciowej.

MILOSC , MILOSC i jeszcze raz MILOSC , ale nie to co czlowiek nauczyl zwac sie miloscia , bo to ni wspolnego z nia nie ma.

Kiara :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Marzec 15, 2010, 20:35:14
Witaj Kiaro,
taka mala przerwe w pisaniu sobie zrobilem ale wasze posty czytalem. Czasem potrzeba troche dystansu do wlasnych przemyslen.
Cytuj
A te 144oo to pukty swietlne ( malenkie wiry w nas) , ktore musimy napelnic energia ( inaczej GRAAL) zeby w nas nastapila iluminacja , czyli zebysmy sie stali ILUMINANTAMI, bo to i tylko to pozwoli nam transformowac nasze cialo fizyczne w energetyczne , czyli inaczej stworzyc MERKABA.
no tak, ale zapomnielismy o prawdziwym "kluczu" do tego matrixa, a ktory kazdy musi sam wygenerowac bo tylko przez Niego jest to mozliwe.
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 15, 2010, 20:42:29
Witaj Acentaur,
Cytuj
no tym bardziej nie mozna sie przebic przez ten "matrix" bo on jakby dwuskladnikowy, jakby solidny mur i kiepskawa fasada. Obie warstwy to "produkt" naszej swiadomosci, solidny mur to pochodna tej "bardziej boskiej" czesci zas fasada to wytwor "mniej boskiego" ego. Tak dokladniej biorac to ego
jest tylko modulatorem tego co ta "mniej boska" czesc wyczynia. Ale i tak nawet ta fasada jest daleko silniejsza od naszego skromnego, poszukujacego ja. W koncu musimy miec wystarczajaco duzo czasu na "osobista szkole zycia" a nie myslec jakby tu wykorzystac efekt tunelowy
i przeszmuglowac sie jakims trickiem.
No ale jakie to "jakosci" objawiaja sie jako fasada. To maly swiat personalnych polaryzacji fenomenow , ktore zdolamy postrzegac a ktore barwi ego.
Mozliwe jest poznanie tych fenomenow( nie przeciwienstw! ) a wtedy otwarta droga do tych 144000 z apakalipsy ( to sa "adamowie" czyli prawdziwi ludzie, gdzie adam to 1 -4-40=1440 zas te dwa pozostale zera to symbol nieskonczonosci, czyli sporo miejsca   U¶miech ). Ciekawe jest, ze te
144 to tzw."kat transformacji" cokolwiek to oznacza ale moze ktos wie?.
pozdrawiam
Przeczyta³am i nic nie rozumiem…  ???
No bo dlaczego nasza boska czê¶æ mia³aby budowaæ matrixa (wiêzienie o solidnych murach), skoro ¶wiadomo¶æ boska jest jakby poza wszelkimi ograniczeniami? Ona przecie¿ wie…
Co innego egotyczny umys³, ten owszem mo¿e sobie te fasady stawiaæ, ale co do muru to chyba murarz nie ten…
No chyba, ¿e wszystko jest jednym wielkim matrixem, a w nim nasze ma³e matrixy – tylko, czy wtedy trzeba uciekaæ? I gdzie?
I jakie fenomeny masz na my¶li? Oraz dlaczego ci, co ich nie poznali s± lud¼mi nieprawdziwymi? Czyli jakimi s±? I co z tym katem transformacji?
Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Marzec 15, 2010, 21:40:01
Witaj ptaku,
Cytuj
Przeczyta³am i nic nie rozumiem
oh ptaku, ja juz myslalem jak tu sie wygodnie wyciagnac na kanapie.. :)
a jak bym Ci powiedzial, ze wlasciwie cokolwiek myslisz to robisz to wlasciwie, cokolwiek mowisz/piszesz robisz to tez wlasciwie, cokolwiek odczuwasz...tylko mysli sa modulowane, slowa maja nie te brzmienie i uczucia sa jakos dziwnie zabarwione. Jest to Twoja reakcja(biernosc) na postrzegane
fenomeny materialnego swiata, tej fasady "tworzonej" przez czesc Twojego ducha zwane "JA"
Poniewaz JA zaufalo EGO to i fasada marna. Zas inna czesc ducha, ta boska do ktorej nie ma dostepu(wyzsza jazn), tworzy solidny matrix=szkole , ktory nalezy za fasada dostrzec.
Te fenomeny to to, co postrzegamy zmyslami i falszujemy egiem. Poznawanie ich to ujrzenie wspolnej,
wyzszej racji w odroznieniu od racji poszczegolnych stron.
Uciekac nie ma gdzie, tej mozliwosci nikt nie ma.
Cytuj
Oraz dlaczego ci, co ich nie poznali s± lud¼mi nieprawdziwymi? Czyli jakimi s±?
sa ludzmi "normalnymi" bardzo "normalnymi"
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Marzec 15, 2010, 22:43:36
Witaj Acentaur ponownie,
Cytuj
oh ptaku, ja juz myslalem jak tu sie wygodnie wyciagnac na kanapie.. U¶miech
a jak bym Ci powiedzial, ze wlasciwie cokolwiek myslisz to robisz to wlasciwie, cokolwiek mowisz/piszesz robisz to tez wlasciwie, cokolwiek odczuwasz...tylko mysli sa modulowane, slowa maja nie te brzmienie i uczucia sa jakos dziwnie zabarwione. Jest to Twoja reakcja(biernosc) na postrzegane
fenomeny materialnego swiata, tej fasady "tworzonej" przez czesc Twojego ducha zwane "JA"
Poniewaz JA zaufalo EGO to i fasada marna. Zas inna czesc ducha, ta boska do ktorej nie ma dostepu(wyzsza jazn), tworzy solidny matrix=szkole , ktory nalezy za fasada dostrzec.
Te fenomeny to to, co postrzegamy zmyslami i falszujemy egiem. Poznawanie ich to ujrzenie wspolnej,
wyzszej racji w odroznieniu od racji poszczegolnych stron.
Uciekac nie ma gdzie, tej mozliwosci nikt nie ma.
Wynika z tego, ¿e my¶lê, robiê, czujê w³a¶ciwie, lecz to wszystko jest nie takie jak byæ powinno, bo moje JA zufa³o EGO, st±d reakcja na postrzegane fenomeny materialnego ¶wiata jest niew³a¶ciwa.
Czyli jednak nie my¶lê ani nie czujê w³a¶ciwie? To kiedy jest w³a¶ciwie?
I czy musimy tak dzieliæ tego ducha na kawa³ki?
Poza tym, skoro fasada matrixa marna, to chyba dobrze? Czy jednak powinna byæ solidna? Podejrzewam, ¿e jednak nie, skoro jest produktem spó³ki JA & EGO.
Co do solidnego matrixa (szko³y), to raczej dobrze, ¿e solidny? Bo wtedy nie da siê olaæ lekcji. Tylko gdzie pójdziemy po ukoñczeniu szkó³, skoro twierdzisz, ¿e nie ma z matrixa wyj¶cia? Stworzymy iluzjê bardziej naukow±?
Sk±d te¿ wiadomo, ¿e Wy¿sza Ja¼ñ nie ma dostêpu boskiej czê¶ci ducha? Raczej do tej pory twierdzi³o siê inaczej, ¿e nasza Wy¿sza Ja¼ñ ma bezpo¶rednie po³±czenie z Bosko¶ci±.
No i przepraszam, je¶li znów uniemo¿liwi³am Ci wygodne wyci±gniêcie siê na kanapie…  ;D
Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Marzec 15, 2010, 22:54:57
Witam wypoczêtego Acentaura…  ;) 

No, mam wra¿enie, ¿e Kto¶ postawi³ pod naszym s³awnym murkiem jak±¶ fasadê…  ;D
- Albo chce za³ataæ jak±¶ dziurê, albo buduje drabinê…  ;)
Nawet kanapê przytarga³ dla niepoznaki…  ;D

A tak na serio, to wydaje mi siê, ¿e takich fasad jest ca³a warstwa i to one w³a¶nie tworz± ca³y mur…
Gdyby by³a ¶ciana z pojedynczej warstwy papieru (taka w stylu japoñskim… ;)), to sforsowanie jej nie stanowi wiêkszego problemu (chyba ¿e narazimy siê jakiemu¶ Japoñczykowi… ;D). Jednak, gdy skleimy ze sob± wiele takich warstw, to ciê¿ko bêdzie siê przebiæ - nawet Japoñsk± Katan±…  ;D

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Marzec 15, 2010, 22:56:19
Cytuj
Ciekawy artyku³;
"Równoleg³e wszech¶wiaty, matrix i superinteligencja"

http://wolnemedia.net/?p=20567


Pozdrawiam - Thotal U¶miech


Cytuj
Co wiêcej, gdyby uda³o siê zbudowaæ z powodzeniem komputer kwantowy, od razu przerazi³yby siê tym wszystkie tajne s³u¿by i rz±dy, poniewa¿ by³by w stanie z³amaæ ka¿dy kod stworzony przez maszynê Turinga. Wykonywa³by tak¿e rozbudowane zadania, które innym komputerom mog³yby zaj±æ nieskoñczon± ilo¶æ czasu.

..by³o Minê³³o..


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Marzec 15, 2010, 23:22:08
Witaj zigrin,
i ja Cie serdecznie witam.
Cytuj
Gdyby by³a ¶ciana z pojedynczej warstwy papieru (taka w stylu japoñskim) to sforsowanie jej nie stanowi wiêkszego problemu
i ona nawet nie jest nawet taka gruba jak papier, jej przeciez wcale nie ma, to tylko nasza iluzja  :)
i na tym to polega, nie zmierzac sie z iluzoryczna fasada a rozpoznac wlasna moc
witaj ptaku,
Cytuj
I czy musimy tak dzieliæ tego ducha na kawa³ki?
ten podzial mozna uznac za symboliczny bo i zyjemy w swiecie symboli. W koncu nikt nie widzial ducha
ani nawet swaidomosci. Chociaz z tym duchem to niektorzy jakby cos.... ;D
Cytuj
Tylko gdzie pójdziemy po ukoñczeniu szkó³, skoro twierdzisz, ¿e nie ma z matrixa wyj¶cia? Stworzymy iluzjê bardziej naukow±?
wszystko jest nieskonzonoscia i niczym, jest wiec miejsce na wiele poziomow, wiele matrixow , duch jest dynamiczny  :)
Cytuj
Sk±d te¿ wiadomo, ¿e Wy¿sza Ja¼ñ nie ma dostêpu boskiej czê¶ci ducha?
cos chyba naplatalem. Masz oczywiscie racje, to wyzsza jazn z boskiej czesci ducha, czyli duch sam z siebie generuje cos co reszta ducha(JA) nie moze sobie uswiadomic.
No ale teraz nic mnie juz przed kanapa nie powstrzyma  ;D
pozdrawiam i dobrej nocy zycze


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: jeremiasz Marzec 16, 2010, 10:36:16
Cytuj
Przeczyta³am i nic nie rozumiem… 
No bo dlaczego nasza boska czê¶æ mia³aby budowaæ matrixa (wiêzienie o solidnych murach), skoro ¶wiadomo¶æ boska jest jakby poza wszelkimi ograniczeniami? Ona przecie¿ wie…

Potrzebny jest mur aby w niego uderzyæ.
Wtedy czujesz, ¿e istnieje obola³a g³owa.
Mo¿na poznaæ siebie jedynie poprzez ograniczenia.
Jaki sens np. mia³aby gra w jak±kolwiek grê gdyby nie regu³y (ograniczenia) tej gry.

Byæ mo¿e ¶wiadomo¶æ boska czy jak zwa³, wcale nie wie a jedynie usi³uje siê dowiedzieæ.
Wiedzieæ, ¿e mur jest a wyr¿n±æ w niego porz±dnie to dwa ró¿ne sposoby "wiedzenia".

Cytuj
Co innego egotyczny umys³, ten owszem mo¿e sobie te fasady stawiaæ, ale co do muru to chyba murarz nie ten…
No chyba, ¿e wszystko jest jednym wielkim matrixem, a w nim nasze ma³e matrixy – tylko, czy wtedy trzeba uciekaæ? I gdzie?
Nie trzeba uciekaæ. Wrêcz przeciwnie. Ucieczka oznacza odebranie sobie ca³ej frajdy.

pozdrawiam



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Marzec 18, 2010, 22:42:57
Chcialam zacytowac Wam wybrane  fragmenty ksiazki : Transering rzeczywistosci - Zeland Vadim

Wa¿no¶æ
Wa¿no¶æ powstaje tam, gdzie nadaje siê czemu¶ zbyt du¿e znaczenie. Jest to nadmierny potencja³ w czystej postaci, przy usuwaniu którego si³y równowa¿±ce tworz± problemy dla tego, kto ten potencja³ wywo³uje. Istniej± dwa typy wa¿no¶ci: wewnêtrzna i zewnêtrzna. Wa¿no¶æ wewnêtrzna lub w³asna przejawia siê jako przecenianie swoich zalet lub wad. Definicja wewnêtrznej wa¿no¶ci brzmi: „jestem wa¿n± osobisto¶ci±” lub „wykonujê wa¿n± pracê”. Kiedy wska¼nik wa¿no¶ci osi±ga szczyt skali, za sprawê bior± siê si³y równowa¿±ce – i „gruba ryba” otrzymuje prztyczek w nos. Tego, kto „wykonuje wa¿n± pracê”, te¿ czeka rozczarowanie: praca bêdzie nikomu niepotrzebna albo bêdzie wykonana bardzo ¼le. Istnieje jeszcze odwrotna strona, a mianowicie zani¿anie swoich wad, samoponi¿enie. Wielko¶æ nadmiernego potencja³u w obu wypadkach jest jednakowa, ró¿nica polega tylko na znakach.
Zewnêtrzna wa¿no¶æ jest sztucznie wytwarzana przez cz³owieka, kiedy nadaje on zbyt du¿e znaczenie obiektowi lub zdarzeniu ze ¶wiata zewnêtrznego. Definicja zewnêtrznej wa¿no¶ci: „du¿e znaczenie ma dla mnie to i to” lub „bardzo wa¿ne jest dla mnie, bym zrobi³ to i to”. Powstaje wówczas nadmierny potencja³ i sprawa bierze w ³eb. Wyobra¼ sobie, ¿e musisz przej¶æ po belce le¿±cej na ziemi. Nic ³atwiejszego. A teraz masz przej¶æ po tej samej belce przerzuconej przez dachy dwóch wie¿owców. To dla ciebie bardzo wa¿ne i nie zdo³asz przekonaæ siebie, ¿e jest inaczej.
 
Fala szczê¶cia
Fala szczê¶cia powstaje jako skupisko korzystnych dla Ciebie linii ¿ycia. W przestrzeni wariantów jest wszystko, równie¿ takie z³ote ¿y³y. Je¿eli dosta³e¶ siê na le¿±c± na skraju liniê takiej niejednorodno¶ci i uchwyci³e¶ szczê¶cie, mo¿esz si³± rozpêdu prze¶lizgn±æ siê na inne linie tego skupiska, na którym nastêpuj± nowe szczê¶liwe okoliczno¶ci. Lecz je¿eli po pierwszym sukcesie ponownie zaczê³a siê smuga cienia, to znaczy, ¿e zahaczy³o ciê destrukcyjne wahad³o i odwiod³o od fali szczê¶cia.
 
Wybór
Transerfing proponuje zasadniczo inne podej¶cie do osi±gania celów. Cz³owiek dokonuje wyboru, jak zamawiaj±c co¶ w restauracji, nie troszcz±c siê o ¶rodki do osi±gniêcia celu. W sumie cel urzeczywistnia siê przewa¿nie sam, niezale¿nie od bezpo¶rednich dzia³añ zleceniodawcy. twoje pragnienia nie spe³ni± siê. Twoje marzenia siê nie ziszcz±. Lecz Twój wybór – to niewzruszone prawo i musi siê on urzeczywistniæ. Istoty wyboru nie da siê wyja¶niæ w paru s³owach. Ca³y cykl ksi±¿ek pod has³em „Transerfing” mówi o tym, czym jest wybór i jak go dokonywaæ.
Jedno¶æ duszy i umys³u
Umys³ ma wolê, lecz nie jest w stanie kierowaæ zewnêtrznym zamiarem. Dusza jest w stanie odczuwaæ sw± to¿samo¶æ z zewnêtrznym zamiarem, lecz nie ma woli. Ona lata w przestrzeni wariantów jak niedaj±cy siê sterowaæ latawiec. Aby podporz±dkowaæ woli zewnêtrzny zamiar, trzeba osi±gn±æ jedno¶æ duszy i umys³u. To stan, w którym uczucia duszy i my¶li umys³u zlewaj± siê razem. Na przyk³ad kiedy cz³owiek przepe³niony jest radosnym natchnieniem, jego dusza „¶piewa”, a umys³ „z zadowoleniem zaciera rêce”. W takim stanie cz³owiek jest zdolny do tworzenia. Lecz bywa, ¿e dusza i umys³ osi±gaj± jedno¶æ w niepokoju, obawach i niechêci. Wówczas spe³niaj± siê najgorsze obawy. Kiedy zdrowy rozs±dek powtarza jedno, a serce siê temu przeciwstawia, to znaczy, ¿e dusza i umys³ s± w konflikcie.
Zagadka Nadzorcy
„Ka¿dy cz³owiek mo¿e uzyskaæ swobodê wyboru wszystkiego, co zechce. Jak uzyskaæ tê swobodê?” Cz³owiek nie wie o tym, ¿e mo¿e siê nie staraæ, a zwyczajnie otrzymywaæ to, czego pragnie. Brzmi to absolutnie nieprawdopodobnie, niemniej rzeczywi¶cie tak jest. Odpowied¼ na tê zagadkê poznasz dopiero wtedy, gdy przeczytasz ca³y cykl Transerfing rzeczywisto¶ci do koñca. Nie próbuj od razu zajrzeæ do ostatniego rozdzia³u, poniewa¿ odpowied¼ bêdzie niezrozumia³a.
 


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Marzec 18, 2010, 22:45:10
Cd.......
 
Znaki
Drogowskazami s± te znaki, które wskazuj± nadchodz±cy zwrot w nurcie wariantów. Je¿eli nadci±ga co¶, co mo¿e wywrzeæ istotny wp³yw na bieg zdarzeñ, pojawia siê sygnalizuj±cy to znak. Kiedy nurt wariantów wykonuje zwrot, przechodzisz na inn± liniê ¿ycia. Ka¿da linia jest mniej wiêcej jednorodna pod wzglêdem swych w³a¶ciwo¶ci. Strumieñ w nurcie wariantów mo¿e przecinaæ ró¿ne linie. Linie ¿ycia ró¿ni± siê od siebie parametrami. Zmiany te mog± byæ nieznaczne, lecz ró¿nica daje siê odczuæ. W³a¶nie tê ró¿nicê jako¶ciow± zauwa¿asz, ¶wiadomie lub pod¶wiadomie czuj±c, ¿e jakby co¶ by³o nie tak.
Drogowskazy pojawiaj± siê tylko w wypadku, kiedy zaczyna siê przej¶cie na inne linie ¿ycia. Niektórych zjawisk mo¿esz nie dostrzec. Na przyk³ad, wrona zakraka³a, a Ty nie zwróci³e¶ uwagi. Nie poczu³e¶ ró¿nicy jako¶ciowej, czyli wci±¿ znajdujesz siê na dawnej linii. Lecz je¿eli co¶ w zjawisku wywo³a³o Tw± czujno¶æ, znaczy to, ¿e mia³e¶ do czynienia ze znakiem. Znak ró¿ni siê od zwyk³ego zjawiska tym, ¿e zawsze sygnalizuje rozpoczêcie przej¶cia na liniê ¿ycia ró¿n± w istotny sposób od obecnej.
Nadmierny potencja³
Nadmierny potencja³ – to napiêcie, miejscowe wzburzenie w równomiernym polu energetycznym. Tak± niejednorodno¶æ rodzi emisja energii my¶li, kiedy nadaje siê jakiemu¶ obiektowi nadmierne znaczenie. Na przyk³ad, pragnienie – to nadmierny potencja³, poniewa¿ usi³uje ono przyci±gn±æ upragniony przedmiot tam, gdzie go nie ma. Mêcz±ce pragnienie posiadania tego, czego nie masz, stwarza energetyczny „spadek ci¶nienia”, który rodzi wiatr si³ równowa¿±cych. Inne przyk³ady nadmiernych potencja³ów to: niezadowolenie, potêpienie, zachwyt, uwielbienie, idealizacja, przecenianie, pogarda, pró¿no¶æ, poczucie przewagi, wina, niepe³nowarto¶ciowo¶æ.
Przej¶cie indukowane
Katastrofy, klêski ¿ywio³owe, konflikty zbrojne, kryzysy ekonomiczne rozwijaj± siê po spirali. Najpierw zjawisko powstaje, potem siê rozkrêca, napiêcie narasta, osi±ga punkt kulminacyjny, emocje ju¿ p³on± na ca³ego i w koñcu fina³ – ca³a energia rozprasza siê w przestrzeni i nastêpuje okresowa cisza. Podobnie dzia³a wir wodny.
Uwaga grupy ludzi wpada w pêtlê przechwytu wahad³a, które zaczyna siê coraz bardziej ko³ysaæ, porywaj±c ich za sob± na katastrofalne linie ¿ycia. Cz³owiek reaguje na pierwsze szturchniêcie wahad³a – na przyk³ad reaguje na negatywne zdarzenie, bierze udzia³ w zawi±zce akcji i znajduje siê w strefie dzia³ania spirali, która rozkrêca siê i wci±ga jak lej.
Zjawisko wci±gania w lej okre¶lamy indukowanym przej¶ciem na liniê ¿ycia, gdzie cz³owiek staje siê ofiar±. Jego odpowied¼ na szturchniêcie wahad³a i nastêpuj±ca potem wzajemna wymiana energii drgañ indukuje przej¶cie na liniê ¿ycia, blisk± pod wzglêdem czêstotliwo¶ci drganiom wahad³a. W rezultacie negatywne zdarzenie w³±cza siê do warstwy ¶wiata danego cz³owieka.
Koordynacja wa¿no¶ci
Nie nadawaj niczemu nadmiernego znaczenia. Twoja wa¿no¶æ jest potrzebna nie Tobie, a wahad³om. Wahad³a kieruj± lud¼mi jak marionetkami za pomoc± nici wa¿no¶ci. Cz³owiek boi siê pu¶ciæ niæ wa¿no¶ci, poniewa¿ znajduje siê w mocy uwarunkowañ, które stwarzaj± iluzjê oparcia i pewno¶ci. Pewno¶æ równie¿ stanowi nadmierny potencja³ niepewno¶ci tylko z przeciwnym znakiem. ¦wiadomo¶æ i zamiar pozwalaj± zignorowaæ grê wahade³ i dopi±æ swego bez walki. A gdy wystêpuje wolno¶æ bez walki, wówczas pewno¶æ nie jest potrzebna. Je¿eli jestem wolny od wa¿no¶ci, nie mam czego broniæ ani o co walczyæ – po prostu spokojnie idê i wybieram swoje.
By uwolniæ siê od wahade³, nale¿y zrezygnowaæ z wewnêtrznej i zewnêtrznej wa¿no¶ci. Problemy i przeszkody na drodze do celu tak¿e powstaj± jako skutek nadmiernych potencja³ów wa¿no¶ci. Przeszkody osadzone s± na fundamencie wa¿no¶ci. Je¿eli celowo zmniejszysz wa¿no¶æ, przeszkody run± same.
Koordynacja zamiaru
Urzeczywistnianie siê najgorszych obaw w wypadku ludzi sk³onnych do fatalizmu potwierdza, ¿e cz³owiek jest zdolny do wywierania wp³ywu na przebieg zdarzeñ. Ka¿de zdarzenie na linii ¿ycia ma dwa odga³êzienia w przestrzeni wariantów – w korzystn± i w niekorzystn± stronê. Za ka¿dym razem, stykaj±c siê z jakim¶ zdarzeniem, dokonujesz wyboru, jak siê do niego odnie¶æ. Je¿eli postrzegasz zdarzenie jako pozytywne, trafisz na korzystne odga³êzienie linii ¿ycia. Ale sk³onno¶æ do fatalizmu zmusza Ciê do dawania wyrazu niezadowoleniu i wybierania niekorzystnego odga³êzienia.
Kiedy tylko co¶ Ciê rozdra¿ni³o, w ¶lad za tym idzie nowa przykro¶æ. Okazuje siê wówczas, ¿e „nieszczê¶cia chodz± parami”. Lecz szereg przykro¶ci nie nastêpuje po samym nieszczê¶ciu, a po Twoim stosunku do niego. Prawid³owo¶æ powstaje w wyniku Twojego wyboru, którego dokonujesz na rozwidleniu. Analizuj±c stopieñ swojej sk³onno¶ci do fatalizmu, mo¿esz wyobraziæ sobie, dok±d Ciê w ci±gu ca³ego ¿ycia zaprowadzi taki ci±g negatywnych odga³êzieñ.
Zasada koordynacji zamiaru brzmi: Je¿eli postanowi³e¶ postrzegaæ pozornie negatywne zmiany w scenariuszu jako pozytywne, to wszystkie one takimi w³a¶nie bêd±. Kieruj±c siê t± zasad±, bêdziesz w stanie osi±gn±æ taki sam sukces w kwestiach pozytywnych, jak fatalista w urzeczywistnianiu najgorszych obaw.
Linia ¿ycia
¯ycie cz³owieka, jak ka¿dy inny ruch materii, stanowi ³añcuch przyczyn i skutków. Wniosek w przestrzeni wariantów zawsze mie¶ci siê blisko w stosunku do swojej przyczyny. Jak jedno wynika z drugiego, podobnie pobliskie sektory przestrzeni ustawiaj± siê w szeregi na linii ¿ycia. Scenariusz i dekoracje sektorów na jednej linii ¿ycia s± mniej wiêcej jednorodne pod wzglêdem swych cech. ¯ycie cz³owieka miarowo p³ynie swoj± lini±, dopóki nie ma miejsca zdarzenie, istotnie zmieniaj±ce scenariusz i dekoracje. Wówczas los wykonuje zwrot i przechodzi na inn± liniê ¿ycia. Zawsze znajdujesz siê na tych liniach, parametrom których odpowiada emisja Twoich my¶li. Zmieniwszy swój stosunek do ¶wiata, to jest swój my¶lokszta³t, przechodzisz na inn± liniê ¿ycia, z innymi wariantami rozwoju zdarzeñ.
Materialne urzeczywistnienie
Struktura informacyjna przestrzeni wariantów w okre¶lonych warunkach mo¿e siê materializowaæ. Ka¿da my¶l, tak samo jak sektor przestrzeni, ma okre¶lone parametry. Emisja my¶li „pod¶wietla” odpowiedni sektor, urzeczywistnia jego wariant. W ten sposób my¶li wywieraj± bezpo¶redni wp³yw na bieg zdarzeñ.
Przestrzeñ wariantów s³u¿y jako szablon, okre¶la kszta³t i trajektoriê ruchu materii. Materialne urzeczywistnienie porusza siê w czasie i przestrzeni, lecz warianty pozostaj± na miejscu i istniej± wiecznie. Ka¿da ¿ywa istota emisj± swych my¶li kszta³tuje warstwê swojego ¶wiata. Nasz ¶wiat zamieszkuje mnóstwo ¿ywych organizmów i ka¿dy wnosi swój wk³ad w kszta³towanie rzeczywisto¶ci.
Wahad³o
Energia my¶li jest materialna i nie znika bez ¶ladu. Kiedy grupa ludzi zaczyna my¶leæ podobnie, „fale ich my¶li” nak³adaj± siê na siebie wzajemnie i w oceanie energii powstaj± niewidoczne, lecz rzeczywiste struktury ener go informacyjne – wahad³a. Struktury te zaczynaj± rozwijaæ siê samodzielnie i podporz±dkowuj± ludzi swoim zasadom. Cz³owiek, który dosta³ siê pod wp³yw destrukcyjnego wahad³a, traci wolno¶æ – staje siê trybikiem w du¿ym mechanizmie. Wahad³o „ko³ysze siê” tym bardziej, im wiêcej ludzi popleczników zasila je swoj± energi±. Ka¿de wahad³o posiada charakterystyczn± dla siebie czêstotliwo¶æ wahañ. Na przyk³ad, hu¶tawkê mo¿na rozko³ysaæ, tylko oddzia³uj±c z okre¶lon± si³± i okre¶lon± czêstotliwo¶ci±. Czêstotliwo¶æ tê nazywamy rezonansow±. Je¿eli liczba popleczników wahad³a zmniejsza siê, jego drgania gasn±. Kiedy zwolenników zupe³nie brak, wahad³o zatrzymuje siê i jako byt umiera.
Aby wypompowaæ z cz³owieka energiê, wahad³a wykorzystuj± za punkt zaczepienia jego uczucia i reakcje: oburzenie, niezadowolenie, nienawi¶æ, rozdra¿nienie, niepokój, wzburzenie, przygnêbienie, podniecenie, rozpacz, strach, lito¶æ, przywi±zanie, podziw, rozczulenie, idealizacjê, uwielbienie, zachwyt, rozczarowanie, dumê, zarozumialstwo, pogardê, odrazê, urazê, poczucie obowi±zku, poczucie winy i tak dalej.
G³ówne niebezpieczeñstwo dla cz³owieka, który uleg³ wp³ywowi destrukcyjnego wahad³a, polega na tym, ¿e wahad³o odwodzi swoj± ofiarê od tych linii ¿ycia, na których cz³owiek uzyska swoje szczê¶cie. Trzeba uwolniæ siê od narzuconych celów, w walce za które cz³owiek odchodzi coraz dalej od swojej drogi.
Wahad³o jest w swej istocie egregorem, lecz to nie mówi nam o nim wszystkiego. Pojêcie „egregor” nie oddaje ca³ego kompleksu niuansów wspó³dzia³ania cz³owieka z bytami energoinformacyjnymi.



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Marzec 18, 2010, 22:55:45
cd.......
Zamiar
Zamiar mo¿na w przybli¿eniu okre¶liæ jak zdecydowanie, by mieæ i dzia³aæ. Nie pragnienie siê urzeczywistnia, a zamiar. Zapragnij podnie¶æ rêkê. Pragnienie powstaje w my¶lach: zdajesz sobie sprawê, ze chcesz podnie¶æ rêkê. Czy pragnienie unosi rêkê? Nie, samo w sobie pragnienie nie powoduje ¿adnego dzia³ania. Rêka unosi siê tylko wtedy, kiedy my¶li o pragnieniu zrobi³y swoje i pozosta³o ju¿ samo zdecydowanie, by dzia³aæ. Mo¿e zdecydowanie, by dzia³aæ, podnosi rêkê? Te¿ nie. Podj±³e¶ ostateczn± decyzjê, ¿e podniesiesz rêkê, lecz ona jeszcze siê nie porusza. Co wiêc podnosi rêkê? Jak okre¶liæ to, co nastêpuje po zdecydowaniu?
W tym miejscu przejawia siê nieumiejêtno¶æ umys³u, by daæ zrozumia³e wyja¶nienie, czym jest zamiar. Nasza definicja zamiaru jako zdecydowania, by mieæ i dzia³aæ, prezentuje jedynie preludium do si³y, która w³a¶ciwie urzeczywistnia dzia³anie. Pozostaje skonstatowaæ fakt, ¿e rêka podnosi siê nie przy pomocy pragnienia i nie przy pomocy zdecydowania, a za pomoc± zamiaru.
Zamiar dzieli siê na wewnêtrzny i zewnêtrzny. Przez zewnêtrzny zamiar rozumiemy czynne oddzia³ywanie na otaczaj±cy ¶wiat – zdecydowanie, by dzia³aæ. Zewnêtrzny zamiar – to zdecydowanie, by mieæ, kiedy ¶wiat sam podporz±dkowuje siê woli cz³owieka. Wewnêtrzny zamiar – to koncentracja uwagi na procesie swojego zmierzania do celu. Zewnêtrzny – koncentracja uwagi na tym, jak cel urzeczywistnia siê sam. Przy pomocy wewnêtrznego zamiaru cel siê osi±ga, a zewnêtrznego – wybiera siê go. Wszystko, co wi±¿e siê z magi± i zjawiskami paranormalnymi, nale¿y do dziedziny zewnêtrznego zamiaru. Wszystko, co mo¿na osi±gn±æ w ramach powszedniego ¶wiatopogl±du, osi±ga siê na si³ê, to wewnêtrzny zamiar.
Stosunki zale¿no¶ci
Stosunki zale¿no¶ci definiujemy postawieniem warunku typu: „je¿eli ty tak, wtedy ja tak”. „Je¿eli ty mnie kochasz, to znaczy, ¿e rzucisz wszystko i pójdziesz ze mn± na koniec ¶wiata. Je¿eli nie ¿enisz siê ze mn± (nie wyjdziesz za mnie), to znaczy, ¿e mnie nie kochasz. Je¿eli ty mnie chwalisz, to ja siê z tob± przyja¼niê. Je¿eli ty nie dasz mi swojej ³opatki, wygoniê ciê z piaskownicy”.
Kiedy mi³o¶æ przechodzi w stosunki zale¿no¶ci, nieodwo³alnie powstaje biegunowo¶æ i równowaga ulega zak³óceniu. Bezwarunkowa mi³o¶æ – to mi³o¶æ bez prawa posiadania, zachwyt bez oddawania czci. Innymi s³owy – takie uczucie nie stwarza stosunków zale¿no¶ci miêdzy tym, kto kocha a obiektem jego mi³o¶ci.
Równowaga ulega zak³óceniu równie¿ wtedy, kiedy jedno porównuje siê z drugim lub przeciwstawia siê: „My jeste¶my tacy, a oni – inni!”. Na przyk³ad duma narodowa: w porównaniu z jakimi narodami? Poczucie niepe³nowarto¶ciowo¶ci: w porównaniu z kim? Lub duma z siebie: w porównaniu z kim?
Gdzie jest przeciwno¶æ, tam z pewno¶ci± w³±czaj± siê do dzia³añ si³y równowa¿±ce. Ich dzia³anie jest skierowane na to, by „rozdzieliæ” podmioty sprzeczno¶ci, albo po³±czyæ je – ku obopólnej zgodzie lub w celu zderzenia ich ze sob±. Je¿eli biegunowo¶æ powsta³a z Twojej winy, to dzia³anie si³ bêdzie skierowane przede wszystkim przeciw Tobie.
Biegunowo¶æ
Nadmierne potencja³y powstaj±, kiedy jakim¶ cechom nadaje siê zbyt du¿e znaczenie. A stosunki zale¿no¶ci uk³adaj± siê miêdzy lud¼mi, kiedy zaczynaj± oni porównywaæ siê nawzajem ze sob±, przeciwstawiaæ i dyktowaæ warunki typu: „je¿eli ty tak, to ja tak”. Sam przez siê nadmierny potencja³ nie jest taki straszny, dopóki wypaczone ocena istnieje niezale¿nie, sama w sobie. Lecz kiedy tylko sztucznie zawy¿on± ocenê jednego obiektu przeciwstawia siê w formie porównania z innym, powstaje biegunowo¶æ, rodz±ca wiatr si³ równowa¿±cych. Si³y równowa¿±ce d±¿± do usuniêcia powsta³ej biegunowo¶ci i dzia³anie ich w wiêkszo¶ci wypadków skierowane jest przeciw temu, kto tê polaryzacjê wywo³a³.
Przestrzeñ wariantów
Przestrzeñ wariantów to struktura informacyjna. Jest to nieskoñczone pole informacji, zawieraj±ce wszystkie warianty wszystkich zdarzeñ, które mog± siê wydarzyæ. Mo¿na powiedzieæ, ¿e w przestrzeni wariantów jest wszystko, co by³o, jest i co bêdzie. Przestrzeñ wariantów s³u¿y w charakterze szablonu, uk³adu wspó³rzêdnych ruchu materii w czasie i przestrzeni. Zarówno przesz³o¶æ, jak i przysz³o¶æ znajduj± siê tam stacjonarnie, jak na ta¶mie filmowej, a efekt czasu pojawia siê tylko w rezultacie przemieszczenia poszczególnego kadru, w którym wy¶wietlana jest tera¼niejszo¶æ.
¦wiat istnieje jednocze¶nie w dwu postaciach: fizycznej, namacalnej rzeczywisto¶ci, i metafizycznej przestrzeni wariantów, le¿±cej poza zasiêgiem percepcji, lecz nie mniej obiektywnej. Dostêp do tego pola informacji w zasadzie jest mo¿liwy. W³a¶nie stamt±d bierze siê wiedza intuicyjna i wizje jasnowidzów. Umys³ nie potrafi stworzyæ nic zasadniczo nowego. On tylko mo¿e z³o¿yæ now± wersjê domku ze starych klocków. Mózg przechowuje nie sam± informacjê, a pewn± formê adresów do informacji w przestrzeni wariantów. Wszystkie odkrycia naukowe i dzie³a sztuki umys³ otrzymuje z przestrzeni wariantów za po¶rednictwem duszy.
Sny nie s± iluzjami w zwyczajnym rozumieniu tego s³owa. Umys³ nie wyobra¿a sobie swoich snów – on je rzeczywi¶cie widzi. To, co obserwujemy w rzeczywisto¶ci – to urzeczywistnione warianty. We ¶nie jeste¶my w stanie widzieæ to, co nie zosta³o urzeczywistnione, czyli spektakle z wirtualnymi scenariuszami i dekoracjami. Sny pokazuj± nam to, co mog³oby siê zdarzyæ w przesz³o¶ci lub przysz³o¶ci. Sen – to podró¿ duszy po przestrzeni wariantów.
Si³y równowa¿±ce

Transerfing
S³owa „Transerfing” nie wymy¶li³em, spad³o ono na mnie z tego samego miejsca, z którego wziê³y siê wszystkie pozosta³e pojêcia i w ogóle ca³a tre¶æ tej ksi±¿ki. Sam do okre¶lonego momentu nie rozumia³em znaczenia tego s³owa. Nawet nie wiedzia³em, z czym to nale¿y kojarzyæ. Znaczenie tego s³owa mo¿na interpretowaæ jak „¶lizg przez przestrzeñ wariantów” lub „transformacja potencjalnie mo¿liwego wariantu w rzeczywisto¶æ” albo „przej¶cie przez linie ¿ycia”. Ale w sensie ogólnym, je¿eli uprawiasz Transerfing, to znaczy, ¿e balansujesz na fali szczê¶cia. Wymawia siê Transerfing tak samo, jak siê pisze.
Frailing
Frailing – to skuteczna technika kontaktów miêdzyludzkich, która jest elementem Transerfingu. Najwa¿niejsz± zasadê frailingu mo¿na uj±æ w nastêpuj±cy sposób: zrezygnuj z zamiaru otrzymania, zast±p go zamiarem dawania, a uzyskasz to, z czego zrezygnowa³e¶.
Dzia³anie tej zasady opiera siê na tym, ¿e Twój zewnêtrzny zamiar wykorzystuje wewnêtrzny zamiar partnera, nie umniejszaj±c jego interesów. W sumie otrzymujesz od cz³owieka to, czego nie mog³e¶ osi±gn±æ zwyczajnymi metodami wewnêtrznego zamiaru. Kieruj±c siê t± zasad±, osi±gniesz spektakularne efekty w kontaktach osobistych i zawodowych

Cele i drzwi
Ka¿dy cz³owiek ma swoj± unikaln± drogê, na której osi±gnie autentyczne szczê¶cie w ¿yciu. Wahad³a narzucaj± cz³owiekowi obce mu cele, które wabi± sw± presti¿owo¶ci± i niedostêpno¶ci±. Goni±c za fa³szywymi celami, nic nie osi±gniesz, albo osi±gn±wszy, zrozumiesz, ¿e nie tego potrzebowa³e¶.
Twój cel zmieni ¿ycie w ¶wiêto. Osi±gniêcie Twojego celu poci±gnie za sob± spe³nienie wszystkich pozosta³ych pragnieñ, przy czym efekty przewy¿sz± wszelkie oczekiwania. Twoje drzwi s± drog±, która doprowadzi Ciê do celu.
Je¿eli zmierzasz do Twojego celu, wchodz±c przez Twoje drzwi, to nikt i nic nie bêdzie w stanie Ci przeszkodziæ, poniewa¿ klucz Twojej duszy idealnie pasuje do zamka Twojej drogi. Tego, co Twoje, nikt Ci nie odbierze. Nie bêdziesz mia³ problemów z osi±gniêciem swego celu. Problem polega na tym, by znale¼æ swój cel i swoje drzwi. Transerfing nauczy Ciê, jak to robiæ.


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Marzec 19, 2010, 21:23:38
Cytuj
Najwa¿niejsz± zasadê frailingu mo¿na uj±æ w nastêpuj±cy sposób: zrezygnuj z zamiaru otrzymania, zast±p go zamiarem dawania, a uzyskasz to, z czego zrezygnowa³e¶.

Nie wiem czy dobrze Ciê rozumiem,
Czy w idei Frailingu chodzi o ten sam "podmiot" zamiaru?
tj. np. hmmm.. co by tu zapodaæ?!.. jaki¶ przyk³adowy "zamiar otrzymania"..

powiedzmy pojawia siê potrzeba otrzymania okre¶lonej gotówki
lub lepiej:  warto¶ci X ¶rodków na koncie ,
..to w my¶l tej zasady - jak rozumiem - nale¿aloby wygenerowaæ z siebie zamiar przekazania/dania tej okreslonej warto¶ci X ¶rodków (..z tego¿ konta?..)  Dalej.. czy wystarczy sam zamiar przekazania,
(tu: zamiar wydawania owej warto¶ci,
czy raczej powinien byæ ów zamiar konkretnie ukierunkowany (tj. z konkretn± wizj± ..dania komu lub na jaki cel przeznaczenia)

;)


i przyk³ad ca³kiem inny:

Aby otrzymaæ support personalno-techniczny dla rozwoju jakiego¶ projektu..
Czy w my¶l tej zasady Frailingu..
Naleza³oby wpierw taki sam support personalno-techniczny zaoferowaæ?

i teraz rzecz kolejna..
Skoro zapotrzebowanie na otrzymanie CZEGO¦ spowodowne jest ego CZEGO¦ niedoborem
(inaczej potrzeba by nie powsta³a wcale)
to jak autor proponuje sensownie i wiarygodnie (choæby dla w³asnej podswiadomo¶ci) wygenerowaæ
zamiar dawania TEGO, czym siê nie dysponuje



Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 16, 2012, 09:50:42
to jest oryginal , otwarty cube:)

(http://www.soulsofdistortion.nl/images/Galactic%20Butterfly_Codex_FMayer.jpg)

to równie¿ wygl±da jak roz³o¿ony sze¶cian w 2D,-
czyli zasada holograficzna- obrazy z 2D s± w projekcji 3D naszego ¶wiata,-
czy¿by Majowie i o tym wiedzieli?  :o


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 16, 2012, 09:58:08
hmhmh, w tym roz³o¿onym sze¶cianie widaæ nawet wiêcej wymiarów ... bo wyobra¼my se, ¿e ramka obrazka to górna "pokrywa" sze¶cianu z perspektywy, jakby z góry , a to ¿e spina ona roz³o¿ony sze¶cian ujawnia i wskazuje (strza³ki na denku) dodatkowe wymiary, które siê otwieraj± pomiêdzy "szczelinami".

w kwestii "transferingu"
Fajnie zosta³ opisany ZAMIAR , ale chyba nie do koñca w³a¶ciwe wnioski ....bo bardziej  po prostu przyjêcie za³o¿enia

Cytuj
Zamiar
Zamiar mo¿na w przybli¿eniu okre¶liæ jak zdecydowanie, by mieæ i dzia³aæ. Nie pragnienie siê urzeczywistnia, a zamiar. Zapragnij podnie¶æ rêkê. Pragnienie powstaje w my¶lach: zdajesz sobie sprawê, ze chcesz podnie¶æ rêkê. Czy pragnienie unosi rêkê? Nie, samo w sobie pragnienie nie powoduje ¿adnego dzia³ania. Rêka unosi siê tylko wtedy, kiedy my¶li o pragnieniu zrobi³y swoje i pozosta³o ju¿ samo zdecydowanie, by dzia³aæ. Mo¿e zdecydowanie, by dzia³aæ, podnosi rêkê? Te¿ nie. Podj±³e¶ ostateczn± decyzjê, ¿e podniesiesz rêkê, lecz ona jeszcze siê nie porusza. Co wiêc podnosi rêkê? Jak okre¶liæ to, co nastêpuje po zdecydowaniu?
W tym miejscu przejawia siê nieumiejêtno¶æ umys³u, by daæ zrozumia³e wyja¶nienie, czym jest zamiar. Nasza definicja zamiaru jako zdecydowania, by mieæ i dzia³aæ, prezentuje jedynie preludium do si³y, która w³a¶ciwie urzeczywistnia dzia³anie. Pozostaje skonstatowaæ fakt, ¿e rêka podnosi siê nie przy pomocy pragnienia i nie przy pomocy zdecydowania, a za pomoc± zamiaru.
Ale te¿ w³a¶nie ów ZAMIAR nie daje siê zdefiniowaæ, nie daje siê uchwyciæ momentu w którym jest jaki¶ zamierzaj±cy i wydaje komendê miê¶niom ... Po prostu dzieje siê . W którym momencie wydajesz palcom komendê i JAK to robisz ? Jak wysy³asz impulsy ? Jak panujesz nad okre¶lonymi sekwencjami partii miê¶ni, tak precyzyjnymi, ¿e bez patrzenia w klawiaturê palce "wiedz±" co i z jak± si³± klikn±æ ?
Ogarniasz to ?
Jest jaki¶ TY, który  ¶wiadomie wykonuje zamiar  ?

Rozbieranie poszczególnych czynno¶ci na czynniki pierwsze aby znale¼æ "bosk± cz±stkê" jest bardzo pouczaj±ce ;D


Tytu³: Odp: Czy mozna zrobic dziure w Matrix
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 16, 2012, 10:00:36
hmhmh, w tym roz³o¿onym sze¶cianie widaæ nawet wiêcej wymiarów ... bo wyobra¼my se, ¿e ramka obrazka to górna "pokrywa" sze¶cianu z perspektywy, jakby z góry , a to ¿e spina ona roz³o¿ony sze¶cian ujawnia i wskazuje (strza³ki na denku) dodatkowe wymiary, które siê otwieraj± pomiêdzy "szczelinami".

dok³adnie, bo nas zamkniêto w sze¶cianie 3D, i nic wiêcej nie widzimy,-
ale jak kostka siê "otworzy"- to bêd± te dodatkowe wymiary :D



Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team watahaslonecznychcieni maho zipcraft ostwalia