Tytu³: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 19, 2010, 12:05:50 Czy autor poni¿szego tekstu ma racjê?
Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa. Stan zakochania bez wzajemno¶ci, mo¿e byæ uznany za mi³o¶æ bezwarunkow±. Brak zwrotu, czyli okazywania postawy odpowiedniej do przekazywanych warto¶ci my¶lowo – uczuciowych, spowoduje wygasanie „ognia mi³o¶ci”. W zale¿no¶ci od potencjalnych mo¿liwo¶ci dawania bez zwrotu, ten czas mo¿e byæ d³u¿szy lub krótszy, lecz zawsze siê skoñczy. W efekcie, po takim do¶wiadczeniu, stan psycho-emocjonalny cz³owieka bêdzie gorszy, ni¿ by³ przed tym do¶wiadczeniem. W procesie mi³o¶ci bezwarunkowej, efekt emocjonalny bêdzie siê zmniejsza³ z czasem trwania uczucia bez wzajemno¶ci. W zamian powstan±, ¿al i smutek, niekorzystne stany uczuciowe, które s± naturalnymi efektami zawodu uczuciowego. „Mi³o¶æ bezwarunkowa”, jest procesem uczuciowym, który nie posiada ¼ród³a do powstawania zwrotu okazywanych uczuæ, nie mo¿e byæ w ¿adnym przypadku okre¶lana mianem mi³o¶ci. Mi³o¶ci± jest taka forma postêpowania, w której, dwie strony maj± co¶ do zaoferowania. W systemach uczuciowych i emocjonalnych cz³owieka, nie istniej± mechanizmy, które bez wymiany warto¶ci, mog± aktywowaæ procesy wytwarzaj±ce pozytywne stany emocjonalnie. W tym miejscu muszê wyja¶niæ istotê mechanizmów s³u¿±cych do tworzenia siê uczuæ i emocji u cz³owieka. Efektem dzia³ania tych mechanizmów, s± nieustannie powstaj±ce stany uczuciowe lub emocjonalne. Istnienie efektu ¶wiadczy, ¿e istnieje jaki¶ stan. Ka¿dy stan, musi posiadaæ okre¶lone w³a¶ciwo¶ci, te z kolei mówi± o jego charakterze fizycznym. Zgodnie z zasad±, która mówi o istnieniu, wszystko, co istnieje charakteryzuje siê jakim¶ stanem. W procesie powstawania, twór osi±ga kolejne stadia rozwoju, posiadaj±ce okre¶lon± formê i masê. Nale¿y przyj±æ, ¿e emocje jako efekt procesu uczuciowego, powstaj±c jako stan, uzyskuj± formê i masê. Do powstawania emocji, niezbêdny jest odpowiedni mechanizm, który z przyczyny oddzia³ywania procesu uczuciowego, wytworzy stan emocjonalny. W ¿adnym przypadku, nie mo¿na za³o¿yæ twierdzenia, które oddziela stany emocjonalne od mi³o¶ci. W trakcie wystêpowania procesu uczuciowego, powstaj± efekty w postaci stanów emocjonalnych. Mi³o¶æ jako zbiór procesów uczuciowych, jest przyczyn± do powstawania wielu efektów emocjonalnych. Stany emocji, które s± efektem wynikaj±cym z mi³o¶ci, s± w pe³ni uzale¿nione od jako¶ci warunków, jakie okre¶laj± postawê adwersarza. Je¿eli proces uczuciowy jest jednostronny, „mi³o¶æ bezwarunkowa”, brak adwersarza, to w takiej sytuacji, nie mo¿e wyst±piæ zwrot wynikaj±cy z okazywanych uczuæ. Z czasem w przypadku „mi³o¶ci bezwarunkowej”, okazywanie uczuæ bêdzie coraz s³absze, a¿ w koñcu zaniknie. Efekty emocjonalne, w procesie mi³o¶ci bezwarunkowej, bêd± powstawa³y proporcjonalnie do stanu uczuæ, który bêdzie coraz s³abszy a¿ ca³kowicie zaniknie. Bardzo wa¿ne jest zrozumienie istoty dzia³ania procesów uczuciowych i powstawania stanów emocjonalnych. Efekty emocjonalne u cz³owieka powstaj± tylko i wy³±cznie podczas dzia³ania, w³asnych stanów uczuciowych. Jednak ich motorem jest zachowanie partnera, stany uczuciowe wystêpuj±ce u partnera, musz± byæ objawione jego postaw±. Brak aktywnej postawy w zachowaniu adwersarza, nie równowa¿y okazywanych stanów uczuciowych. Tylko zwrot w postaci odpowiedniego zachowania partnera, zrównowa¿y nam, okazywane mu, nasze uczucia. Taki zwrot jest motorem do aktywnego dzia³ania naszego procesu uczuciowego i powstawania odpowiednich stanów emocjonalnych. S± to niezbêdne warunki do zaistnienia mi³o¶ci. Mi³o¶æ bezwarunkowa, jest iluzj± bez warto¶ci dla cz³owieka, który z natury nie mo¿e ¿yæ bez uczuæ i emocji. Jej idea, musia³a powstaæ w ¶rodowisku wrogim cz³owiekowi a w szczególno¶ci cz³owiekowi, którego celem ¿ycia jest spe³nianie potrzeb Boga. Spe³nianie takich potrzeb, które wynikaj± z ¿ycia w szczê¶ciu i mi³o¶ci. Te osoby, które propaguj± mi³o¶æ bezwarunkow±, nie rozumiej± istoty dzia³ania procesów uczuæ i mi³o¶ci. Nie rozumiej±, ¿e potrzeby Boga i potrzeby cz³owieka, bêd± zrealizowane tylko w trakcie ¿ycia, w którym wystêpuje mi³o¶æ warunkowa. Skala osi±gniêæ cz³owieka na tym polu, jest ¶ci¶le zale¿na, od wystarczaj±co d³ugiego czasu wystêpowania mi³o¶ci warunkowej i równie warunkowych procesów uczuciowych. Je¿eli takie stany wystêpuj±, cz³owiek jest odporny na wszelkie z³o i niedostêpny dla ciemnej strony ¿ycia. Jest wzorem i przyjacielem, nie szuka pomocy i nie obci±¿a innych swymi problemami. Mi³o¶æ warunkowa, jest niezbêdnym elementem w ¿yciu cz³owieka a mi³o¶æ bezwarunkowa, mo¿e wypaliæ uczucia cz³owieka do cna. Struski Andrzej http://www.andrzejstruski.com/articles_44_Milosc-warunkowa-i-milosc-bezwarunkowa-.html Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 19, 2010, 12:48:39 gdzie¶ przeczyta³em co¶ takiego, nie wiem czy dok³adnie zacytuje:
"cz³owiek kocha po to aby byæ kochanym, anio³ kocha dla samej mi³o¶ci".. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 19, 2010, 18:44:31 Cytuj W procesie mi³o¶ci bezwarunkowej, efekt emocjonalny bêdzie siê zmniejsza³ z czasem trwania uczucia bez wzajemno¶ci. W zamian powstan±, ¿al i smutek, niekorzystne stany uczuciowe, które s± naturalnymi efektami zawodu uczuciowego. „Mi³o¶æ bezwarunkowa”, jest procesem uczuciowym, który nie posiada ¼ród³a do powstawania zwrotu okazywanych uczuæ, nie mo¿e byæ w ¿adnym przypadku okre¶lana mianem mi³o¶ci. Mi³o¶ci± jest taka forma postêpowania, w której, dwie strony maj± co¶ do zaoferowania. W systemach uczuciowych i emocjonalnych cz³owieka, nie istniej± mechanizmy, które bez wymiany warto¶ci, mog± aktywowaæ procesy wytwarzaj±ce pozytywne stany emocjonalnie. Ju¿ w pierwszych linijkach tego tekstu dostrzegam ( s³owa podkre¶lone i pogrubione charakterystyczne dla wypowiedzi), ¿e autor nie rozpoznaje uczucia , on po prostu rozkminia zagadnienie umys³em. Umys³, co dla niego charakterystyczne, pos³uguje siê rachunkiem zysków i strat. Co¶ za co¶. Dajê-odbieram. To jest uzasadnione postrzeganie na poziomie relacji umys³-umys³, a nawet umys³-otoczenie. Na przyk³ad w biznesie, czy w¶ród kolegów/znajomych. Takie my¶lenie u³atwia budowanie relacji z otoczeniem. Gorzej, gdy ego karmi siê mi³o¶ci±. Ono w³a¶nie oczekuje wzajemno¶ci, zaspokojenia siebie, swoich roszczeñ, oczekiwañ. ¬ród³o mi³o¶ci bezwarunkowej, którego autor nie dostrzega, tkwi poza ego i poza umys³em, w samej strukturze pró¿ni. Ba , sam autor z tego ¼ród³a korzysta poprzez fakt, ¿e ¿yje, lecz go nie rozpoznaje. Kochaæ dla samego kochania to ju¿ niemal¿e wymar³a przestrzeñ od czasów ¶redniowiecza. W tych odleg³ych czasach rycerze ¶lubowali "swojej pani" , czyli wybrance serca dozgonn±, czyst± mi³o¶æ, a nawet po¶wiêcenie ¿ycia, pomimo tego, i¿ wiadomym powszechnie by³o, ¿e wybrana Pani by³a poza ich zasiêgiem je¶li chodzi o odwzajemnianie uczuæ. Dzisiaj nazwaliby¶my to uczucie mi³o¶ci± platoniczn±. Doskona³±, niczym bry³y platoñskie ;) ( a ¶wiat wg Platona , jak dzi¶ wiemy, jest bardzo blisko struktury pró¿ni z której pochodzi wszystko i ka¿dy). Mi³o¶æ platoniczna to czysta harmonia. Poza tym autor wspomina o braku adwersarza, tego, który ma odpowiedzieæ na mi³o¶æ bezwarunkow±. Owszem, tak to siê mo¿e wydawaæ je¶li zawê¿amy nasze ludzkie relacje wy³±cznie do okre¶lonych jednoznacznie podmiotów. Je¶li jednak wzi±æ pod uwagê , ¿e KA¯DA energia , któr± jest równie¿ uczucie, musi , zgodnie z zasad± zachowania energii, powróciæ , to nawet w przypadku chwilowego braku odwzajemnienia, nie jest ona marnowana i raz wyra¿ona przez punkt zaczepienia, jakim jest cz³owiek, zostaje przez Wszech¶wiat przetworzona i do tego samego punktu , zwielokrotniona, wraca. Niekoniecznie w postaci wybranki serca, czy innej osoby, ale na przyk³ad poprzez do¶wiadczenie szczê¶cia zwi±zanego z zupe³nie innym wydarzeniem, w innym czasie i miejscu. Dzieje siê tak, poniewa¿ wszech¶wiat i wszystko, co siê w nim przejawia, jest sieci± indry - sieci± w której w ka¿dym jej wê¼le ( jakim jest cz³owiek) istniej± wszystkie inne i ka¿da zmiana w jednym powoduje reakcjê ca³ej sieci ( fraktalny wszech¶wiat), choæ "odpowied¼" wszech¶wiata mo¿e zaj±æ trochê czasu . Reasumuj±c. Autor zawê¿a sprawê mi³o¶ci bezwarunkowej sprowadzaj±c j± do relacji osobowej w stosunku do konkretnego obiektu uczuæ i za pomoc± znanych sobie umys³owych sztuczek umys³owo WARUNKUJE mi³o¶æ. Autor tkwi w pod-sieci ¶cis³ych uwarunkowañ okre¶lonych przez zas³onê umys³u. I poza ni±, choæby pisa³ najbardziej logicznie jak potrafi, siê nie wyzwoli. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 19, 2010, 20:40:28 East, no Ty to zawsze wszystko rozkminisz i roz³o¿ysz na czynniki pierwsze. ;D Nawet rycerzy ze ¶redniowiecza wydoby³e¶, choæ to ju¿ gatunek raczej wymar³y. Bo czy s± jeszcze tacy wspó³cze¶nie, kochaj±cy dla samego kochania? ;)
Co do artyku³u masz racjê, autor myli pojêcia i opisuje mi³o¶æ uwarunkowan±, nawet, gdy nie jest to uczucie odwzajemnione. Jednak fakt, ¿e zanika ono w wyniku braku zwrotu, ¶wiadczy o konieczno¶ci spe³nienia warunków aby mog³o dalej trwaæ. I tu akurat zgadzam siê z autorem, brak wzajemno¶ci dzia³a wygaszaj±co z ca³ym zestawem negatywnych wp³ywów na psychikê i cia³o. ¯ycie pokazuje jak fatalnie mo¿e skoñczyæ siê taka mi³o¶æ, szczególnie w¶ród osób s³abo panuj±cych nad emocjami. Dotyczy to g³ównie nastolatków, gdzie dochodzi nawet do prób samobójczych, o depresjach ju¿ nie wspomnê. Ale i w¶ród doros³ych nieodwzajemniona mi³o¶æ sieje spustoszenie emocjonalne. Pytanie, czy osoba ¶wiadoma (taka jak Ty :D) w przypadku nieodwzajemnionej mi³o¶ci nie cierpi? Czy ¶wiadomo¶æ eliminuje negatywne uczucia i emocje? Zapewnia nieprzerwane szczê¶cie? Widzisz, Ty równie¿ podda³e¶ zagadnienie analizie umys³em. I wszystko doskonale rozumiesz, ale czy serce nie bêdzie czu³o siê zranione, gdy kochana osoba zdradzi Ciê lub skrzywdzi? Czy nie bêdziesz p³aka³? My¶lê, ¿e tak, chocia¿ szybciej siê z tym uporasz. Pozostaje aktualne pytanie o konstrukcjê cz³owieka. Potrafi on ¿yæ bez emocji czy nie? Czy mi³o¶æ bezwarunkowa gwarantuje ci±g³e szczê¶cie, czy jest raczej wymys³em? Czy mo¿e dzisiejszy cz³owiek jeszcze siê do niej nie zbli¿y³ (choæ pewne jej przejawy mo¿na obserwowaæ, np. mi³o¶æ do w³asnych dzieci)? To, ¿e wysy³ane uczucie mi³o¶ci wróci do nas w innej formie, gdy nie mo¿e byæ odwzajemnione przez partnera nie likwiduje wcale negatywnych emocji z tym zwi±zanych. A mo¿e siê mylê? Ale przecie¿ tylko maszyna nie czuje. Cz³owiek ma zdolno¶æ prze¿ywania ca³ej gamy uczuæ, w³±cznie z cierpieniem, które zdaje siê dominowaæ w naszej rzeczywisto¶ci. Za¶ szczê¶cie przeplata siê z innymi stanami i chyba nie mo¿e byæ w rozd¼wiêku z mi³o¶ci±. Tylko co warunkuje mi³o¶æ? I dlaczego tak ma³o poddaje siê ona naszej woli? Czy cz³owiek mo¿e byæ anio³em i kochaæ dla samej mi³o¶ci? Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 19, 2010, 21:58:07 Witaj Ptaku
Dziêki za buduj±c± odpowied¼ :) Pozwolisz, ¿e odniosê siê do niektórych kwestii Cytuj Pytanie, czy osoba ¶wiadoma (taka jak Ty ) w przypadku nieodwzajemnionej mi³o¶ci nie cierpi? O ile jestem osob± w pelni ¶wiadom±, ale to zostawmy na razie . W ka¿dym razie jestem osob±. W sklad mojej osoby wchodzi umysl, cialo, ¶wiadomo¶æ, Wy¿sza Ja¼ñ, duch. Nieodwzajemniona milo¶æ na pewno rani , tylko który z wymienionych obszarów mnie ? Budda , zapytany czym jest szczê¶cie, odpowiedzial " szczê¶cie to brak cierpienia". Zatem, zlokalizuj swoje cierpienie, zrozum, ¿e jest iluzj± i wtedy siê z niego wyzwolisz. Cytuj Czy ¶wiadomo¶æ eliminuje negatywne uczucia i emocje? Zapewnia nieprzerwane szczê¶cie? Widzisz, Ty równie¿ podda³e¶ zagadnienie analizie umys³em. I wszystko doskonale rozumiesz, ale czy serce nie bêdzie czu³o siê zranione, gdy kochana osoba zdradzi Ciê lub skrzywdzi? Zdradzi MNIE - czyli kogo, co we mnie zostanie zdradzone ? Wyobra¿enia ? Ju¿ samo rozpoznanie tego obszaru dziala wyzwalaj±co, ale jest co¶ jeszcze. Ja sam, jaka¶ czê¶æ mnie ( ego, umysl) potrafi zdradzaæ, krzywdziæ, os±dzaæ, albo zwyczajnie - nie odwzajemniaæ uczucia. Kiedy widzisz to samo u drugiej osoby, warto przyznaæ siê, choæby przed sob±, ¿e przecie¿ ja te¿ taki/a bylem/am wobec kogo¶. To jestem ja sam/a , która na siebie patrzy. Kochaj±c tak± osobê obdarz uczuciem samego siebie, swoje wlasne "wady". Nie na darmo mówi siê "kto nie potrafi kochaæ siebie, nie pokocha nikogo". Cytuj Czy nie bêdziesz p³aka³? My¶lê, ¿e tak, chocia¿ szybciej siê z tym uporasz. Jaka¶ czê¶æ mnie bêdzie wyla z ¿alu i têsknoty jeszcze przez czas jaki¶. Jaka czê¶æ? To wa¿ne , aby zdawaæ sobie sprawê z tego, i¿ wiê¼ , lub wyobra¿enie o niej , wykreowalem sam. I bêdzie do mnie wracaæ tak dlugo, a¿ zrozumiê, ¿e dzieje siê tak, bo kocham warunkowo . A¿ zrozumiê, ¿e cierpienie nie istnieje , gdy kochasz bez ¿adnych warunków. Tylko, czy jest do tego zdolny umysl, albo ego ? W±tpiê. Lecz istniej± w Tobie obszary znacznie glêbsze i potê¿niejsze od ego -np dusza. Kiedy dusza kocha, to nie stawia ¿adnych warunków. Ona po prostu WIE, ¿e wysylaj±c energiê , odbierze j± w ten czy inny sposób. Nie trzeba siê tym wiêcej zajmowaæ. Z pewno¶ci± wróci. Bez ¿adnych warunków. Tak, jak nie stawiamy warunków dotycz±cych milo¶ci naszym dzieciom. Po prostu kochamy je. Nawet wtedy, gdy przynosz± nam wstyd i cierpienie. Cytuj Pozostaje aktualne pytanie o konstrukcjê cz³owieka. Potrafi on ¿yæ bez emocji czy nie? Z pewno¶ci± nie da siê ¿yæ bez emocji. Cytuj Czy mi³o¶æ bezwarunkowa gwarantuje ci±g³e szczê¶cie, czy jest raczej wymys³em? Moim zdaniem milo¶æ bezwarunkowa to co¶ znacznie wiêcej ni¿ milo¶æ do kogo¶. Przykladowo z tymi dzieæmi. Je¶li kochasz swoje dziecko, wtedy , jakby naturalnie, jeste¶ w stanie pokochaæ wszystkie dzieci, przygarn±æ ka¿de samotne, opuszczone, gdyby¶ je miala spotkaæ na swojej drodze ¿ycia. Ju¿ samo odczuwanie milo¶ci jest szczê¶ciem. Tak po prostu do wszech¶wiata, bo jest. Cytuj To, ¿e wysy³ane uczucie mi³o¶ci wróci do nas w innej formie, gdy nie mo¿e byæ odwzajemnione przez partnera nie likwiduje wcale negatywnych emocji z tym zwi±zanych. A mo¿e siê mylê? Je¶li mówimy o relacji miêdzy partnerami, to oczywi¶cie pojawi± siê i te negatywne odpowiedzi w reakcji na ..co¶ ( zachowanie lub brak oczekiwanego zachowania), jednak drepczemy caly czas w krêgu uwarunkowañ. Natomiast jest co¶ takiego, jak milo¶æ do istoty czlowieczen¶twa w drugim czlowieku. Na przyklad dostrzegasz cechê w kim¶, któr± ten partner powinien "zaraziæ" caly ¶wiat, ¿e chcialaby¶, aby siê tym ze wszystkimi dzielil. Na przyklad pozytywnym nastawieniem, u¶miechem, empati±. Je¶li na przyklad ten kto¶ bylby ¶wietnym muzykiem, to wolalaby¶ chyba, aby niósl rado¶æ na koncertach jak najwiêkszej liczbie ludzi, tym samym dzieliæ swoje uwielbienie z innmi bez wzglêdu na to, czy on odwzajemnialby Tobie milo¶æ czy nie. Jest to chyba bliskie uczuciu milo¶ci bezwarunkowej. Cytuj Czy cz³owiek mo¿e byæ anio³em i kochaæ dla samej mi³o¶ci? Moim zdaniem to chba malo mo¿liwe . Je¶li potrafilbym wyizolowaæ sam± milo¶æ jako czyst± czêstotliwo¶æ lub wibracjê, oddzieliæ od wszystkiego innego i potem to w ka¿dej chwili przywolaæ , odtworzyæ sobie jak z mp3, to mo¿e tak . Czy jednak milo¶æ sama w sobie mo¿e istnieæ w stanie zupelnego oddzielenia od czegokolwiek ? Nie s±dzê. Jednak¿e, uwa¿am, mo¿e ona wyra¿aæ pewn± harmoniczn± zasadê - niedestruktywnego dodawania siê i mno¿enia fal , a tylko jedna jest taka proporcja, która to umo¿liwia. Zlota proporcja :) Nie mówiê , ¿e proporcja sama w sobie jest milo¶ci±, ale to, ¿e milo¶æ "anielska" mo¿e korzystaæ z tej¿e proporcji , aby siê wyra¿aæ i siê samo nakrêcaæ. pozdr Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 19, 2010, 22:25:57 Milosc jest jak ogien , on plonie i ogrzewa wszystko niezaleznie od tego czy cokolwiek odwzajemni sie wysylaniem ciepla w jego strone.
Ogien jego cieplo i swietlistosc sa niezalezne od kaprysow otoczenia , nie zaburzaja one w zadnym wypadku go. Obdarowywuje on soba wszystko co znajdzie sie w miejscu jego oddzialywania. Czy z powodu odejscia od ognia kogokolwiek jest on nieszczesliwy? Nie. Czy jezeli nie zgasnie inny ogien w jego poblizu wczesniej plonacy cierpi? Nie. Zatem dla kogo jest on niezbedny? Kogo uszczesliwia soba? A moze sa tacy ktorych jego obecnosc unieszczesliwia? Byc moze... Czy plonacy ogien oczekuje jakich kolwiek wzajemnosci dla swojego istnienia ? Czy stawia jakie kolwiek warunki wlasnemu istnieniu?Nie. Bedzie tylko wowczas cenny gdy plonol bedzie tez iny ogien? Nie. On sam w sobie jest wartoscia , ktora moze byc wartoscia dla innych ceniacych ja , lub nie. Ale nie jest nieszczesciem gdy jest ,to raczej ludzkie serca posiadajace w sobie wzorzec milosci bezwarunkowej szukaja jej blasku i ciepla w innych sercach. Raczej cierpia gdy jej nie znajduja , a nie wowczas gdy ktos kocha je tylko dlatego iz sa tuz obok , lub nawet bardzo daleko. Gdy milosc oczekuje czegokolwiek ( warunkuje swoje istnienie oczekiwaniem) staje sie ogniem "zabrudzonym" , o barwie zmienionej o koloryt roznorakich oczekiwan. A my wszyscy pragniemy byc kochani tylko dla tego ze jestesmy i nic wiecej. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 19, 2010, 23:26:05 Witaj Kiaro,
Fajnie, ¿e do nas wróci³a¶, d³ugo nie pisa³a¶… Co do ognia, to z pewno¶ci± nie potrzebuje on ¿adnych wzajemno¶ci, ale nie podsycany ga¶nie. Równie¿ mi³o¶æ, ta uwarunkowana i przewa¿aj±ca aktualnie na naszej planecie czêsto wygasa. Mi³o¶ci bezwarunkowej musimy siê jeszcze uczyæ, choæ umys³em potrafimy j± ogarn±æ. Ale czy równie¿ sercem? Nie mo¿na mi³o¶ci rozpatrywaæ w oderwaniu od cz³owieka, bo nast±pi jej przek³amanie. Chodzi o to, jak i na ile potrafimy kochaæ. A to zwi±zane jest ¶ci¶le z naszym rozwojem. No i wci±¿ balansujemy miêdzy biegunami. Sama kiedy¶ pisa³a¶, ¿e gdyby¶my umieli ju¿ kochaæ bezwarunkowo, nie by³aby nas tutaj. Ale jeste¶my na dobrej drodze, mam nadziejê. No i wszyscy pragniemy byæ kochani, to takie naturalne. Jak oddychanie powietrzem. Nie wszyscy jednak kochaj±, mimo ¿e posiadaj± serca. A przecie¿, Dobrze widzi siê tylko sercem. Najwa¿niejsze jest niewidoczne dla oczu. Antoine de Saint-Exupery, „Ma³y Ksi±¿ê” Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Miłość warunkowa i miłość bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 20, 2010, 05:58:01 wszystko zależy od tego czy M-miłość traktuejmy jako niezalezny byt,-
jesli tak- to zgadzam się z Kiarą :D Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 20, 2010, 08:51:34 wszystko zale¿y od tego czy M-mi³o¶æ traktuejmy jako niezalezny byt,- jesli tak- to zgadzam siê z Kiar± :D Milosc jest niezalezna , nic nigdy i niczym jej nie uzalezni jej istnienia . Ona jest wydechem Stworcy , my jestesmy w niej zanurzeni , dzieki niej zyjemy. Jednak w wymiarze ludzkim bywa uzalezniane jej istnienie falszywymi informacjami o niej , bywaja zamykane drogi przed nia. Bywa obnizany bardzo jej pierwotny potecjal. Ale to nie zmienia faktu iz ONA istnieje , ludzie czesto zyja jej niskom wibracja , jednak tak naprawde bez jej obecnosci zycie by nie istnialo. Milosc to energia ktora tworzy zycie , w zaleznosci od mocy jej ognia bywa ono bardzo cieple , jasne , piekne , napelnione ekstaza przezywania , lub chlodne brzydkie , ciemne ograniczone do fizycznych jedynie odczuc przyjemnosci. Wyborow dokonujemy sami jakim jej ogniem chcemy ogrzewac wlasne serce i zycie , jaki jej potecjal jest nam bliski. Fizycznie mozna ogladac wzorzec milosci w zamrozonej czastce wody , mozna konfrontowac uczucia ,tworzac nimi ,zobaczyc efekt owego tworzenia. Jest to mikro dowod na zaleznosc uczuc w naszym zyciu. Trzeba wziac pod uwage ze wszystko w swiecie fizycznym opiera swoja budowe na skladzie wody. Tak wiec obrazy rzeczywistosci ,zdarzenia w niej zawarte zalezne sa bardzo od uczuc , ktorymi je przepelniamy. Jesli towarzyszy im Milosc to swiat ktory nas otacza pieknieje rzeczywistosc w ktorej jestesmy zanurzeni mieciutko mdeluje sie pod naszymi stopami ,wszystko ujawnia swoj jasny blask , sprawia radosc. Dziac tak moze sie tylko wowczas , gdy ludzkie serca otwieraja sie na Milosc i rozwirowywuja nia siebie orAZ SERCA OBOK. kiara :) :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 20, 2010, 09:35:11 Cytat: Kiara Tak wiec obrazy rzeczywistosci ,zdarzenia w niej zawarte zalezne sa bardzo od uczuc , ktorymi je przepelniamy. Jesli towarzyszy im Milosc to swiat ktory nas otacza pieknieje rzeczywistosc w ktorej jestesmy zanurzeni mieciutko mdeluje sie pod naszymi stopami ,wszystko ujawnia swoj jasny blask , sprawia radosc. Dziac tak moze sie tylko wowczas , gdy ludzkie serca otwieraja sie na Milosc i rozwirowywuja nia siebie orAZ SERCA OBOK. To prawda, ¿e Mi³o¶æ zmienia odbiór rzeczywisto¶ci i sam± rzeczywisto¶æ. Interesuje mnie jednak, dlaczego ludzie czêsto maj± zamkniête serca i tak ma³o podatne na rozwirowania przez wiruj±ce serca obok. Czy to kwestia jakiego¶ bólu zamro¿onego wewn±trz? St±d tak niskie temperatury uczuæ u niektórych? A przecie¿ ekspozycja na ogieñ powinna roztopiæ ka¿dy lód. Mo¿e trzeba wiêcej czasu? Czy mo¿na ¶wiadomie broniæ siê przed mi³o¶ci±, np. z obawy przed mo¿liwo¶ci± skomplikowania sobie ¿ycia? Mimo, ¿e siê jej pragnie? Czy tym samym nie warunkuje siê mi³o¶ci w³asn± potrzeb± posiadania poczucia „bezpieczeñstwa”? To jeden z licznych przyk³adów blokowania siê. Wszyscy jeste¶my zatopieni w polu Mi³o¶ci, nie wszyscy jednak j± odczuwaj±. Chyba mo¿na powiedzieæ, ¿e dopóki cz³owiek nie stanie siê czysty, przezroczysty dla mi³o¶ci, dopóty bêdzie ona uwarunkowana cz³owiekiem, tym co w nim… a mo¿e siê mylê? Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 20, 2010, 09:58:17 Ptaszku czasy w jakich ¿yjemy- szczególnie ich schy³ek nie sprzyjaj± mi³o¶ci, co do samych ludzi to ka¿dy kto straci³ mi³o¶æ w ¿yciu lub kochan± osobê bezwolnie buduje w okó³ siebie mur obronny aby nie do¶wiadczaæ tej straty ponownie,-
ale w³a¶nie mi³o¶æ bezwarunkowa jest rozwi±zaniem poniewa¿ nic nie oczekuje w zamian wiêc nic te¿ nie mo¿na utraciæ! jednak doj¶cie do tego etapu wymaga g³êbokiej przemiany egoistycznego cz³owieka w ¶wiadom± istotê. pozdr. :D Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 20, 2010, 10:21:28 Songo, o jakim schy³ku czasów mówisz? Czy¿by¶ chcia³ zakoñczyæ wieczno¶æ? :D
I czy mi³o¶æ dzia³a lepiej w jakim¶ bardziej przychylnym dla niej czasie? Dlatego, ¿e cz³owiek potrafi znale¼æ siê raz lepiej a raz gorzej w zastanej rzeczywisto¶ci? To nie czasy sprzyjaj± lub nie sprzyjaj± mi³o¶ci, lecz cz³owiek. Bo to on nak³ada zbroje i buduje mury. I tak± sobie tworzy rzeczywisto¶æ, ma³o co ciep³±… A ogieñ mi³o¶ci wci±¿ p³onie. Szkoda, ¿e poza zamkniêtymi sercami. Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Sierpieñ 20, 2010, 11:12:24 mia³em na my¶li Kali Yuge, ale mo¿e to bez znaczenia.
http://www.vismaya-maitreya.pl/rok_2012_czas_wielkich_przemian_cz1.html Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 20, 2010, 16:10:03 (..) To i racja jest .ale w³a¶nie mi³o¶æ bezwarunkowa jest rozwi±zaniem poniewa¿ nic nie oczekuje w zamian wiêc nic te¿ nie mo¿na utraciæ! jednak doj¶cie do tego etapu wymaga g³êbokiej przemiany egoistycznego cz³owieka w ¶wiadom± istotê. Z ma³a uwag±. Nasze umys³y (ega) przyzwyczai³y siê do warto¶ciowania rzeczywisto¶ci w taki sposób , ze : ALBO-ALBO. Albo mi³o¶æ jest uwarunkowana , taka, jak w ¶wiecie egoistycznego cz³owieka, ALBO bezwarunkowa, wolna, nie oczekuj±ca niczego w zamian. Tymczasem my sami jeste¶my miksem egotycznego umys³u, cia³a, a wiêc fizycznych potrzeb i reakcji ( wywo³ywanych okre¶lon± akcj± ), oraz cia³a eterycznego, które tu ( nie wiem czy prawid³owo, chodzi mi o energetycznie niematerialn± czêsæ cz³owieka ) nazywam Wy¿sz± Ja¼ni±. WJ jest zdolna kochaæ bezwarunkowo, ¿yæ t± mi³o¶ci±, jest niczym anio³. O tym wiêc w którym ¶wiecie mi³o¶æ odbieramy i przetwarzamy przez siebie, zale¿y to, gdzie - wewn±trz siebie -przeniesiemy swoj± uwagê, albo lepiej by j± nazwaæ - UWA¯NO¦Æ. W ¶wiecie fizycznym kochamy warunkowo, za¶ w naszej metafizycznej istocie mo¿emy p³awiæ siê w mi³o¶ci bezwarunkowej. Moim zdaniem ju¿ teraz istniejemy na pograniczu dwóch ¶wiatów choæby nawet proporcje te by³y niekorzystne dla ¶wiata WJ. Mimo to granica wci±¿ przesuwa siê w kierunku równowagi, a przysz³o¶æ to w pe³ni ¶wiadome ¿ycie jako wcielona WJ. Analogicznie, ju¿ dzisiaj mo¿emy ¿yæ w przestrzeni mi³o¶ci bezwarunkowej, chocia¿ spotyka siê to z niezrozumieniem wielu ludzi. Mimo to warto, bo , jak pisze Kiara ( z któr± w tym punkcie siê zgadzam ) o mi³o¶ci bezwarunkowej , ¿e: Cytuj swiat ktory nas otacza pieknieje rzeczywistosc w ktorej jestesmy zanurzeni mieciutko modeluje sie pod naszymi stopami ,wszystko ujawnia swoj jasny blask , sprawia radosc. W³a¶nie mi³o¶æ bezwarunkowa daje realnie to, czego ¿adne inne uczucie nie jest w stanie sprawiæ, a mam na my¶li owo MIÊCIUTKIE MODELOWANIE, rzeczywisto¶ci. I dlatego w³a¶nie modelujesz ¶wiat wed³ug s³ów Ghandiego : " b±d¼ zmian±, któr± chcesz widzieæ wokó³ siebie". To mia³em na my¶li pisz±c wielokrotnie o wodzie ( miêciutkiej, uleg³ej, pastycznej), która dr±¿y ska³ê modeluj±c j± jak chce. Mo¿na powiedzieæ, ¿e do tego procesu potrzeba setek lat, ale z drugiej strony wyobra¼ sobie moc tsunami, gdy uderza o brzeg wdzieraj±c siê na kilometry w g³±b l±du - "modelowanie" w tym przypadku zachodzi b³yskawicznie.Mi³o¶æ bezwarunkowa jest jeszcze potê¿niejsza ni¿ tsunami, gdy¿ w niej wszyscy jeste¶my zanurzeni. Zapewne dokonam teraz karko³omnego skoku z ezoteryki na naukê, co mo¿ecie mi zarzuciæ, bo to tylko moja teoria. Otó¿ stawiam tezê, ¿e t± mi³o¶ci± bezwarunkow± ( przez cz³owieka rozpoznawan± jako uczucie) jest energia pola kwantowego /pola ¶wiadomo¶ci. Na ¶lad tego powi±zania naprowadzi³o mnie szereg do¶wiadczeñ fizyków, a w tym ten fenomen , który zawsze zadziwia naukowców, ¿e cz±stka istnieje o tyle, o ile kto¶ dokonuje jej obserwacji. Sam± swoj± obecno¶ci± "zestalamy" cz±stki, które istniej± jako nieustanna interakcja energii. Nie jest to interakcja chaotyczna, pozbawiona struktury. O strukturze tej wypowiadaj± siê naukowcy ujmuj±c zjawiska w okre¶lone prawa, ale nikt nie wie co jest jej istot±, co zrz±dza strukturami w efekcie czego objawia siê taka skomplikowana sieæ ¿ycia od prostych komórek pocz±wszy, a na ca³ych organizmach i spo³eczno¶ciach skoñczywszy. W mojej tezie ISTOT¡ struktur pocz±wszy od samej pró¿ni , jej oprogramowaniem jest inteligentne uczucie - mi³o¶æ bezwarunkowa. Ona wype³nia sob± wszystko, ka¿dy cm3 dowolnie odleg³ej przestrzeni . To dziêki niej istnieje wy³±cznie bezkresne TU i TERAZ. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Sierpieñ 20, 2010, 19:53:50 witam wszystkich,
milosc bezwarunkowa tak jak i inne pojecia nieokrelone ( wszechswiat, bog, fraktalnosc, bezmiar, nieskonczonosc, punkt...) oddaje aspekt boski , jest jakby tlem, potrzebnym do zaistnienia tego co okreslone, czy ograniczone dla czlowieka. Jest to wiec jeszcze jedna forma dualnosci a wiec inna nazwa tego samego. pozdrawiam Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 20, 2010, 20:06:08 Mo¿e i "t³em", ale za to jakim ! We¼ choæby "uszczknij" niewielkiej czê¶ci energii z tego t³a, a ju¿ dzi¶ bêd± Ciê nazywaæ bogiem :)
Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Sierpieñ 20, 2010, 21:54:29 Witaj east,
Cytuj Mo¿e i "t³em", ale za to jakim ! We¼ choæby "uszczknij" niewielkiej czê¶ci energii z tego t³a, a ju¿ dzi¶ bêd± Ciê nazywaæ bogiem problemem jest slownictwo, bardzo czesto jakze dalekie od pierwotnych znaczen. Za to symbolei rozumienie sensu znosi te nieporozumienia. :) pozdrawiam Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Sierpieñ 21, 2010, 05:15:59 Mi³o mi czytaæ wszystkie wasze wypowiedzi.
Zgodzê siê z EAST`em, ¿e do podjêcia próby ogarniêcia wszystkiego i wszystkich mi³o¶ci± bezwarunkow±, nale¿y wy³±czyæ dzia³anie egotycznego umys³u... reszta to Piku¶ (PAN PIKU¦) ;D Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 21, 2010, 07:48:54 Tak , trafnie zauwazyles east iz to milosc a raczej esecja milosci milosc bezwarunkowa jest tym co tworzy absolutnie wszystko w przestrzeni duchowej i materialnej. Jestesmy w niej zanurzeni i z niej zbudowani ,oddychamy nia i tworzymy z niej.
Obnizona jej wartosc do roznych wibracji milosci uwarunkowanej stanowi tlo dla budulca innych jej wibracji , ktorymi sa rozne materie tak naprawde skladajace sie z zageszczonej energii milosci. Szczerze mowiac wszystko jest miloscia , nie istnieje nic co by nia nie bylo , nic , ale to absolutnie nic! Jednak my znamy rozne pierwiastki oraz elemety z ktorych zbudowany jest swiat i zaswiat nie wiedzac ( brak wiedzy na temat) ze jest to energia milosci z ktorej stwarzal Stworca Wszechrzeczy. Obnizanie wibracji milosci bezwarunkowej tworzy swiaty ( poziomy istnienia , wymiary) z zyciem o okreslonej wibracji , jasnosci oraz cieplocie. W swiatach tych zyja i doswiadczaja rozne istoty o ksztaltach ludzkich , ale nie tylko ( dusze wybieraja sobie ciala w ktorych doswiadczaja kontaktu z materia) , jednak Dusza - Iskra Boza jest ta sama. Bo pochodzi od Stworcy. To ONA - Iskra Boza , Energia w cyklu doswiadczen ( wcielen)po skonczonym etapie wlasnej ewolucji myslowej zapragnela skonfrontowac wyobrazenie wlasne o sobie ze stanieciem fizycznym w sytuacji ktora uksztaltowala owo wyobrazenie. Zanurzenie sie w materie ( wcielenie energii w cialo fizyczne) stanowi naturalna blokade odcinajaca Energie wcielona od wiedzy calkowitej ( myslowej) zdeponowanej w jej czesci nadprzestrzennej Energii niewcielajacej sie. Malenka czasteczka Dusza ludzka z malenka iskierka Dusza , ktora niesie w sobie pierwotny depozyt Stworcy z ktorego jest utkana Milosc Bezwarunkowa , boryka sie sama w swiecie milosci uwarunkowanej ( bo nia przepelniony jest wymiar w ktorym sie ona rodzi) by konfrontowac mysli o sobie ze zdarzeniami i decyzjami ktore podejmuje na wskotek tego kontaktu. Wzorzec swietlisty Stworczy plonie w jej serduszku jasnym i goracym ogniem milosci bezwarunkowej , jej reakcje , mysli slowa i czyny nie zawsze ( a raczej bardzo zadko) zgrywaja sie z nim w jednie. Sa to nasze doswiadczenia zyciowe , jak cwiczenia w szkole. Musimy je powtarzac w wielosci wariantow by w koncu za ktoryms razem czyn zgral sie idealnie z wzorcem. Wowczas "zaliczylismy" perfekcyjnie lekcje zycia. Zdarzenie to ( przezycie uczuc w konfrontacji z sytuacja) nie ma potrzeby powatarzac sie wiecej w naszym zyciu. Czlowiek wchodzi na wyzszy poziom i nie musi doswiadczac trudnosci w tym aspekcie , poznal cala wiedze. Ale uwaga w tym aspekcie i w tym wymiarze w ktorym zyjemy obecnie , to dosyc skomplikowany i dlugi temat. Jednak dotyczy naszego osobistego Graala zostal napelniony energia przez przezyte zdarzenie energia o najwyzszym mozliwym dla tego wymiaru potecjale milosci. I tak krok po kroku idac dalej przez zycie , doswiadczajac jego negatywu odrzucamy go pragnac pozytywu , bo tesknota serca za zcaleniem sie z jego swietym depozytem kieruje nas w strone coraz wiekszych , jasniejszych i cieplejszych przestrzeni milosci az zcalimy sie z nimi odczowajac przepiekna ekstaze zespolenia z cala wibracja milosci bezwarunkowej. Dlatego bardzo czesto wbrew logice ogolnie przyjetej porzucamy dotychczasowe style zycia , podejmujemy trudne wyzwania czujac dusza i sercem ze jest to droga do milosci bezwarunkowej. Bo tylko ona stanowi dla Duszy Boskiej - Iskry Bozej cel dajacy pelnie satysfakcji przezywania. Trudna to droga , ale piekna , zadne materialne wartosci , naprawde zadne nie stanowia wiekszej wartosci dla Duszy Boskiej -Iskry Bozej wiekszej wartosci niz bycie w przestrzeni MILOSCI BEZWARUNKOWEJ. Zycze kazdemu zeby osiagnol ten cel jak najszybciej. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Torton Sierpieñ 21, 2010, 10:04:35 Mi³o¶æ dla ka¿dej istoty jest inna, jej zrozumienie opiewa siê na do¶wiadczeniach i wiedzy przekazanej przez rodziców. Brak mi³o¶ci oznacza, brak zrozumienia co koliduje frustracj± na poziomie emocjonalnym, która z kolei prowadzi do negatywnych uczuæ.
Bite dziecko nigdy nie bêdzie w stanie normalnie funkcjonowaæ dopóki samo nie zrozumie pewnych rzeczy. Wiêc zamykanie mi³o¶ci w jednej definicji to jak zamkniêcie cz³owieka w klatce. Nie mo¿na mówiæ o mi³o¶ci bezwarunkowej gdy tak naprawdê sami nie wiecie czym jest taka mi³o¶æ i uwa¿am i¿ po raz kolejny pewna osoba na tym forum pokazuje swoj± g³upotê i tylko tyle... Mi³o¶æ dla wszystkich bez definicji. Mi³o¶æ to szczê¶cie[w³asne] i drugiego cz³owiek[osoby której daje siê mi³o¶æ]. Oburzy³ mnie ten temat... zreszt± czy przypadkiem gdzie¶ nie le¿y podobny? Pozdrawiam Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 21, 2010, 10:28:21 No coz sa na ziemi istoty , ktore samo slowo MILOSC ogromnie parzy , a co dopiero dyskusja o niej i przezywanie milosci.
Oburzenie jest tylko malenkim wycinkiem tego wewnetrznego szoku po zdarzeniowego. Juz pisalam iz milosc ma wiele barw i wiele odczuc z tym zwiazanych , wibracje tego uczucia odczowamy i przezywamy bardzo odmiennie na roznych poziomach naszego , oraz innych wymiarow. Rzecza zupelnie oczywista jest iz kazda osobowosc ( kazda istota) odczowa i przezywa milosc indywidualnie , ale nie tylko milosc , starach i cala game emocji rowniez . Barwa i moc doznan zwiazana jest z osobista wrazliwoscia uczuciowo-odczuciowa , osobistym rozwojem. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 21, 2010, 11:17:51 (..) Hej TortonNie mo¿na mówiæ o mi³o¶ci bezwarunkowej gdy tak naprawdê sami nie wiecie czym jest taka mi³o¶æ No w³a¶nie tego usi³ujê dociec wysnuwaj±c kilka postów wy¿ej tezê o tym, ¿e mi³o¶æ bezwarunkowa to czysta, oraz inteligentna, energia, która stanowi podstawê i oprogramowanie struktury pró¿ni ( o tej strukturze jest ca³e forum swietageometria.info ). Cennym by³oby siê dowiedzieæ, Torton, co Ty s±dzisz o takim ujêciu (ju¿ bez dalszego wytykania g³upoty innym, proszê ). pozdr Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 21, 2010, 12:08:01 Mi³o mi czytaæ wszystkie wasze wypowiedzi. Zgodzê siê z EAST`em, ¿e do podjêcia próby ogarniêcia wszystkiego i wszystkich mi³o¶ci± bezwarunkow±, nale¿y wy³±czyæ dzia³anie egotycznego umys³u... reszta to Piku¶ (PAN PIKU¦) ;D Pozdrawiam - Thotal :) To ja trochê przekornie do powy¿szego, z pozycji poza Pikusiowej. I na wszelki wypadek solidarnie zgadzam siê z Thotalem i eastem. ;D Tylko, czy wówczas nie zaistnieje sytuacja, gdy reszta, czyli PAN PIKU¦ bêdzie p³awiæ siê w mi³o¶ci bezwarunkowej, podczas gdy nasza wy³±czona cz±stka umieraæ bêdzie na wygnaniu? Czyli po trupach do celu? Morderstwo w imiê celów wy¿szych z Bogiem (Mi³o¶ci± bezwarunkow±) na ustach? ¦wiêta inkwizycja jednym s³owem… Albo jeszcze inaczej, Kali zrobi³ swoje (przeprowadzi³ cz³owieka przez d¿unglê materii) i Kali mo¿e odej¶æ, bo jest czarny i zaka³±. Jakby nie by³ dzie³em i czê¶ci± stworzenia. A mo¿e nale¿y wybieliæ murzyna, zamiast wbijaæ na pal? Poza tym w gor±cym ¶wietle mi³o¶ci bezwarunkowej wszystko jest jasne i godne kochania… Czy mi³o¶æ wymaga ofiar? Pytanie chyba nie na miejscu. No wiêc ³apcie za kamienie i w Ego za te s³owa, bo z pewno¶ci± nie PAN PIKU¦ je tu wrzuci³. ;D Jak± jugê teraz mamy? Czy nie Kali Jugê? I wszystko jasne! :D Ptak, obroñca zwierz±t i uci¶nionych Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 21, 2010, 12:29:34 No có¿ .. ego to tylko narzêdzie. Jednak trzeba o nie dbaæ, jak o ka¿de inne narzêdzie, konserwowaæ, dopieszczaæ itd, ale jednocze¶nie nie pozwoliæ mu znowu zaw³adn±æ sob±. "Wszystko co jest - wa¿ne jest " ( cytat z pewnej piosenki zespo³u o nazwie .. ¦wiadomo¶æ :) ) lecz we w³a¶ciwych proporcjach.
Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 21, 2010, 12:39:08 East, to jakie proporcje by¶ zaleca³?
Wypasione ego i chudy PAN PIKU¦? Chude ego i t³usty PIKU¦? Czy fifty fifty? Pytanie czysto retoryczne. ;D Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 21, 2010, 18:53:25 Trudno cokolwiek zalecaæ i radziæ komu¶. Uwa¿am zreszt±, ¿e w tych sprawach tak na prawdê najwiêcej do powiedzenia ma Wy¿sza Ja¼ñ ( Pan Piku¶ ;) ) i to u ka¿dego indywidualnie. Jednak¿e sam d±¿ê do tego, aby jak najwiêcej we mnie by³o WJ . Zapraszam j± ..
niech siê we mnie rozgo¶ci uczuæ têcz± , niech bêdzie kolorowo i niech mnie swej mi³o¶ci obejmie obrêcz± zupe³nie ..bezwarunkowo :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Sierpieñ 22, 2010, 05:59:00 "Ca³y jestem Twój"...
Oddajê siê we w³adanie sile mi³o¶ci, byæ mo¿e to tylko nowy program zawistnego umys³u, ale program podnosz±cy ¶wiadomo¶æ. Pozdrawiam - Thotal :) Mora/Torton, jak wyleczysz siê kiedy¶ z niedojrza³o¶ci emocjonalnej, to sam przyznasz ¿e lepiej nie u¿ywaæ s³owa "g³upi", bo ono bardzo szybko wraca. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 22, 2010, 08:12:02 Droga do milosci bezwarunkowej jest bardzo piekna i trudna zarazem. Jej pierwszym etapem jest pokochanie bezwarunkowe siebie , Boga w sobie , wlasnych odmiennosci i dualizmow wszelakich.Wypelnienie ta miloscia kazdej wlasnej komorki by rozswietlila sie najjasniejszym blaskiem.Gdy to nastapi Czlowiek jest gotow na spotkanie drugiego Czlowieka rownie swietlistego jak on.
Te swietliste pelne milosci osoby ( inaczej Boskie GRAALE wypelnione po brzegi energia milosci bezwarunkowej) przyciagaja sie nawzajem pomimo niepotycznych odleglosci , ktore moga je dzielic.Ich drogi sie skrzyzuja , spotkaja sie by ukochac Boga w sobie nawzajem , Boga w drugim Czlowieku. Boskie czastki ( Iskry Boze) lacza sie ze soba by po raz kolejny mogl zaplonac wielki ogien milosci. Moc jest w nas tu i teraz , tu i teraz mamy mozliwosci , nikt nam ich nie odbiera , nie blokuje. Jest to kwestia osobistych wyborow drogi , ktora idziemy by wypelnic swoje przeznaczenie. Wiedza jest "podawana na tacy" czy po nia siegniemy , czy w nia uwierzymy? Dlaczego ta , dlaczego nie? Dlaczego cos jest nam juz bliskie a cos jeszcze nie? Nikt nam nie zaslania oczu , nie blokuje uszu i odczowania , nikt z zewnatrz robimy to my sami naszym systemem wartosci , ktory wybiera przez logike swoja wolna wola. Znacznie lepiej by bylo gdyby robil to spontanicznie odruchem serca odczowajac dobro , lub zlo wlasne takiego wyboru. Kto juz tak potrafi zbliza sie milowymi krokami do zycia w przestrzeni milosci bezwarunkowej, kto nie dywaguje nadal nad swoimi nieszczesciami spowodowanymi przez rozne zewnetrzne okolicznosci. Miast zrozumiec iz zycie jest tylko sztuka dokonywania wyborow z mozliwoscia korekt , czym szybszych tym lepiej dla nas. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Torton Sierpieñ 22, 2010, 08:50:53 Cze¶æ East
Cytuj iz to milosc a raczej esecja milosci milosc bezwarunkowa jest tym co tworzy absolutnie wszystko w przestrzeni duchowej i materialnej. Jestesmy w niej zanurzeni i z niej zbudowani ,oddychamy nia i tworzymy z niej. Bzdura. Znowu tak jak wcze¶niej Sarah54 w innym w±tku(ps: Kiara znacie siê?) twierdzi³a i¿ Pole Higgsa(patrz Wikipedia) to pole mi³o¶ci. No po prostu wiêkszej bredni nie s³ysza³em. Mi³o¶æ to uczucie to taki stan. Ciê¿ko go zdefiniowaæ ale spróbujmy. Matka rodzi dziecko wtedy czuje to uczucie, ten stan bardzo i to bardzo w stosunku do dziecka. Napisa³e¶ East Cytuj to czysta, oraz inteligentna, energia, która stanowi podstawê i oprogramowanie struktury pró¿ni Czy wed³ug Ciebie cz±stki w pró¿ni ¿yj± na "mi³o¶ci"? Masz jakie¶ dowody? Czy to Tylko kolejne gadki typu new age?Wikipedia Cytuj Higgs zak³ada³, ¿e pró¿nia nie jest pusta, ale wype³nia j± postulowane przez niego pole. Zgodnie z Modelem Standardowym cz±stki elementarne uzyskuj± masê poprzez oddzia³ywanie z polem, które wype³nia ca³± przestrzeñ. Uwa¿am i¿ nie istnieje mi³o¶æ bezwarunkowa, po prostu siê nie da. Cz³owiek jest taki i¿ tego nie osi±gnie, bo nie by³ by w stanie normalnie funkcjonowaæ. Mi³o¶æ bezwarunkowa to ¶lepota. Dla mnie istnieje po prostu mi³o¶æ i t± mi³o¶ci± siê cieszê staraj±c siê byæ lepszym i nie potrzebuje dodatkowych definicji i "polach mi³o¶ci" ; lataj±cych jednoro¿cach itd... Kiara jak zwykle próbuje Wami manipulowaæ a Wy siê dajecie i gracie na jej warunkach. Smutne to. Cytuj samo slowo MILOSC ogromnie parzy Mi³o¶æ nie parzy, bo mi³o¶æ nawet najpodlejszego cz³owieka potrafi odmieniæ. I tutaj Ciê mam po raz kolejny piszesz brednie. Ave Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 22, 2010, 10:50:01 Torton, mi³o¶æ bezwarunkowa jednak istnieje, Kiara i inni pisz± prawdê.
To, ¿e kto¶ jej nie do¶wiadcza, nie jest dowodem na jej nieistnienie. Bo s± ludzie, którzy potrafi± j± odczuæ, chocia¿by krótko. Najcenniejsze s± jednak w³asne do¶wiadczenia. Zdarza siê taki stan w cz³owieku, ¿e potrafi ukochaæ siebie ze wszystkim, co w nim, potrafi kochaæ innych, ca³y ¶wiat. To kwestia dostrojenia siê do odpowiedniej wibracji, chocia¿ okoliczno¶ci i umys³ potrafi± jeszcze wytr±caæ z tego stanu. Ale je¶li choæ raz osi±gnê³o siê go, pamiêæ zostaje ju¿ na zawsze. I pozostaje têsknota i cz³owiek ju¿ bêdzie d±¿y³, bo wie, bo czu³… Mi³o¶æ bezwarunkowa ca³kowicie zmienia sposób patrzenia na rzeczywisto¶æ. Nie s± potrzebne wówczas ¿adne dowody, jest czyste istnienie, czyste bycie w jej przestrzeni. Jak inaczej wygl±da³by ¶wiat, gdyby ludzie tak kochali. Jak¿e boski by³by cz³owiek. Ale mamy w sobie ów potencja³, bo istnieje wzorzec. Mamy cel i drogê. To, ¿e istniejesz Ty i mo¿esz nieskrêpowanie zaprzeczaæ mi³o¶ci bezwarunkowej jest jej potwierdzeniem. Bo masz woln± wolê czynienia i my¶lenia zgodnie ze swoim, nie cudzym wyborem. Masz wolno¶æ, masz siebie i wszystko co siê przejawia. Tworzysz swój Wszech¶wiat wg w³asnych uczuæ i wyobra¿eñ. Czy mo¿liwe by to by³o, gdyby KTO¦ Ciê wcze¶niej nie ukocha³ tak mocno, by daæ Ci wszystko, co tylko zechcesz swoim istnieniem wyczarowaæ? A cud ¿ycia? Cud jego wiecznego odradzania siê. Jakie si³y tym kieruj±? I niewa¿ne jak co¶ nazwiesz, wa¿na jest istota ka¿dej rzeczy, jej sens… a to odbiera siê poza poziomem s³ów, choæby i najbardziej ¶wietlistych. Chocia¿ mówi±, ¿e na pocz±tku by³o s³owo. My¶lê, ¿e jednak na pocz±tku by³a my¶l, która zrodzi³a uczucie… to, któremu teraz zaprzeczasz, a które wykreowa³o wszystko i wci±¿ kreuje… :) Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Torton Sierpieñ 22, 2010, 10:58:46 Cze¶æ Ptaku po czê¶ci Ciê rozumiem. Ale ja nie chce nad tym dywagowaæ, szkoda mi czasu. Chcia³em tylko zwróciæ uwagê, ¿e jak nie bêdziecie uwa¿aæ staniecie siê ofiar± manipulacji Kiary. I mówiê to otwarcie poniewa¿ ona tyle pisze o mi³o¶ci co nie wiele ma w sobie prawdziwej tre¶ci. Wpaja Wam swoje idee pewnie, które buduje na podstawie wyimaginowanych my¶licie.
Cokolwiek siê wydarzy³o jak tworzy³ siê wszech¶wiat to mo¿emy siê jedynie domy¶laæ, nie jestem w stanie tego ustaliæ. Jedno wiem prawo przyczyny i skutku tutaj bardzo dobrze dzia³a. I tutaj zgodzê, musia³a byæ przyczyna? Pytanie jaka? My¶lê ¿e nie jeste¶my jeszcze na tyle rozwiniêci aby w pe³ni odpowiedzieæ na to pytanie, dbajmy o siebie, dbajmy o innych a bêdzie dobrze. Poniewa¿ Wiara(nasza w cokolwiek) potrafi zdzia³aæ cuda. Pozdrawiam I do us³yszenia. Nie dajcie siê omamiæ. Proszê, ¶rodowisko New Age ma ogromny wp³yw i tworzy swoich wyznawców nawet tam gdzie siê tego mo¿na najmniej spodziewaæ. Du¿o gadania, a ma³o tre¶ci tak to wygl±da. A popadanie z skrajno¶ci w skrajno¶æ to chyba muszê mówiæ czym jest... Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 22, 2010, 11:44:54 Torton, ja wiem , ¿e istnieje Pole , jednorodne Pole ¦wiadomo¶ci wype³nione inteligentn± energi± mi³o¶ci. Ty wierzysz swojemu Higgsowi ( z wikipedi ;) ). Ale masz po czê¶ci racjê - niczego nie nale¿y przyjmowaæ na wiarê tylko dlatego, ¿e kto¶ tak powiedzia³. Pytanie wiêc istotne , co na to nauka ?
Otó¿ - ju¿ siê za tê mi³o¶æ "zabra³a". Polecam wyk³ady Dana Wintera . cytat ...... (im. in. implozja, fraktal, plazma, czym jest ¿ycie w sensie elektrycznym, b³ogo¶æ, ekstaza, itp) (..) w tle czai siê tutaj motyw nie¶miertelno¶ci rozumianej jako zbudowanie przez cz³owieka koherentnego energetycznego cia³a (zwanego przez niektórych Z³otym Cia³em) i jako zdolno¶æ do zachowania przez cz³owieka swojej d³ugoterminowej pamiêci. Do tak pojêtej nie¶miertelno¶ci prowadziæ ma nas do¶wiadczanie ekstazy i b³ogostanu oraz ¿ycie w przestrzeni posiadaj±cej fraktalne pole elektryczne... http://swietageometria.info/implozja-sekretna-nauka-ekstazy To, co DW nazywa b³ogostanem jest mi³o¶ci± bezwarunkow±. Inaczej - to przestrzeñ fraktalnego pola elektrycznego .. Mo¿e Ci to zabrzmi lepiej, bo mniej "kiarowsko" ;) O tym nie tylko u Dana Wintera, ale mo¿e nie teraz.. czas mnie goni .Wrócê do tematu. Narq pozdr Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 22, 2010, 11:59:45 Cytat: Torton Nie dajcie siê omamiæ. Postaramy siê Torton nie daæ omamiæ… ;) tylko kto nas omamia, jak nie my sami? Przecie¿ to my przyjmujemy lub odrzucamy dan± idê, koncepcjê. Potrzebny jest osobisty akt woli, by co¶ w nas mog³o zaistnieæ. Wybieramy z nieskoñczonej ilo¶ci bitów informacyjnych to, co na dan± chwilê nam odpowiada i co wspó³gra z nami… reszta jest na potem… albo na nigdy… albo na zawsze… ;D Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Sierpieñ 22, 2010, 13:02:43 Np. w czasie pielgrzymki do Polski w czerwcu 1999 roku Jan Pawe³ II w jednej z homilii powiedzia³: „Mi³o¶æ Bo¿a jest wymagaj±ca”. Nie musi to, oczywi¶cie, oznaczaæ: „Bêdê ciê kocha³ dopiero wtedy, gdy spe³nisz moje warunki”. Mo¿e to znaczyæ równie¿: „Kocham ciê, i dlatego od ciebie wymagam”. Tak, czy inaczej - jest to mi³o¶æ warunkowa. Mi³o¶æ bezwarunkowa mówi co¶ innego: „Kocham ciê i dlatego obdarzam ciê wolno¶ci±”.
To takie proste. Rafaela Kiedy ktos kocha zycie, czuje w sobie ogromne pragnienia piekna i oddala sie od zla. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 22, 2010, 13:13:58 Tak Rafaelo, ¶wietnie to ujê³a¶.
Mi³o¶æ, to wolno¶æ, w ka¿dym jej aspekcie. Mi³o¶æ, to równie¿ piêkno… Pozdrawiam :) Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 22, 2010, 17:48:19 Mi³o¶æ bezwarunkowa mówi co¶ innego: „Kocham ciê i dlatego obdarzam ciê wolno¶ci±”. Ogromne pragnienie piêkna .. a w czym siê ono przejawia ?(..) Kiedy ktos kocha zycie, czuje w sobie ogromne pragnienia piekna i oddala sie od zla. Bo mo¿na rozumieæ wieloznacznie. S± ludzie piêkni, s± te¿ i brzydcy . Czy to znaczy, ¿e do tych ostatnich mi³o¶æ bêdzie mniejsza ? Je¶li tak, to nie jest ona ju¿ bezwarunkowa. Warunkuje j± poczucie piêkna, b±d¼ tego poczucia brak. Pragnienie piêkna mo¿e cz³owieka wpêdziæ w samo centrum materializmu. Wytworzyæ PRAGNIENIE otaczania siê rzeczami piêknymi. Piêknym mieszkaniem w piêknej okolicy z piêknym autem na podje¼dzie. Dla wielu ludzi to rzeczywi¶cie oznacza szczê¶cie. Wydaje mi siê, Rafaelo, ¿e nie o takie pragnienie piêkna Ci sz³o. Zwracam na to uwagê, poniewa¿ ju¿ samo PRAGNIENIE czegokolwiek wprowadza uk³ad warunkowy. Dzieje siê tak, poniewa¿ pragnienie trzeba zaspokoiæ. Jak chce mi siê piæ, to siêgam po wodê. Je¶li nie siêgnê, to pragnienie siê bêdzie nasilaæ a¿ do formy maniakalnej potrzeby. W ¶wiecie uwarunkowanym w jakim ¿yjemy zaspokajanie pragnieñ jest czym¶ naturalnym. A w ¶wiecie mi³o¶ci bezwarunkowej ? Czy istniej± pragnienia ? Ju¿ samo pragnienie mi³o¶ci bezwarunkowej czyni z niej przedmiot , co¶ niezwykle cennego, bo niemal¿e nieosi±galnego. Tak , jak pisze Kiara, ¿e jeszcze nie potrafimy ni± ¿yæ , ale wielu do niej d±¿y. W takim ujêciu jest ona celem. Ja tê kwestiê postrzegam inaczej. Postawi³em wcze¶niej tezê, ¿e wed³ug mnie mi³o¶æ bezwarunkowa jest podstaw± istnienia struktury pró¿ni, z której to, w wyniku dalszych "zagêstnieñ" powstaje to, co jest, ca³y materialny i niematerialny Wszech¶wiat. Skoro tak, to nie musimy do niej d±¿yæ, ani jej pragn±æ. Wystarczy ZROZUMIEÆ, ¿e ona JEST. Otworzyæ siê tylko na tak± ewentualno¶æ. Reszta siê wydarzy. Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 22, 2010, 18:02:04 Cytat: east Wystarczy ZROZUMIEÆ, ¿e ona JEST. Otworzyæ siê tylko na tak± ewentualno¶æ. Reszta siê wydarzy. Ale co ma siê wydarzyæ? Je¶li mi³o¶æ bezwarunkowa jest podstaw± istnienia struktury pró¿ni, z której powstaje ¶wiat materialny i niematerialny, to przecie¿ wydarza siê wszystko od samego pocz±tku. Problem jest tylko w u¶wiadomieniu sobie, ¿e to my tworzymy lepiej lub gorzej, w zale¿no¶ci od tego jak nam w ¶rodku gra. Wiêc mo¿e lepiej s³uchaæ piêknej muzyki? :D Tytu³: Odp: Mi³o¶æ warunkowa i mi³o¶æ bezwarunkowa Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 22, 2010, 18:58:56 Witaj Ptaku
Cytuj Ale co ma siê wydarzyæ? To, co ma siê wydarzyæ, wed³ug naszej osobistej, wewnêtrznej intencji. To wydarza siê ka¿dego dnia. Tak zwyczajnie. Problemem nie jest nawet to jak tworzymy - lepiej czy gorzej. Je¶li bowiem mi³o¶æ bezwarunkowa le¿y u podstaw wszelkiego istnienia, to samo nasze otwarcie siê na ¿ycie wprowadza w stan spójny z jej wibracj±. W praktyce oznacza to, aby jej po prostu nie zak³ócaæ .Wtedy powstaje rezonans , a ten otwiera przed nami nieskoñczone mo¿liwo¶ci kreacji. Zada³em sobie pytanie, czy mi³o¶æ bezwarunkowa by³aby dostêpna tylko dla wtajemniczonych ? albo dla specjalnie jej praktykujacych ? albo te¿ uzale¿niona od jaki¶ praktyk, pragnieñ, czy d±¿enia do okre¶lonych systemów warto¶ci ? Chyba nie, gdy¿ to wszystko oznacza warunkowanie. Ka¿dy cz³owiek, który jej nie przeszkadza mo¿e siê do niej dostroiæ. W tym kontek¶cie warto te¿ rozwa¿yæ s³owa Jezusa "b³ogos³awieni cisi, albowiem oni dost±pi± królestwa niebieskiego". Cisza nie wymaga my¶lenia. Nawet wiêcej - my¶lenie zag³usza ciszê. Tak samo dzia³anie, pragnienie, d±¿enie, praktyki religijne itd. Filozofia wschodu równie¿ wskazuje na medytacjê rozumian± jako totalne wyciszenie siê, odciêcie od egotycznego jazgotu my¶li. G³êboko medytujacy mnisi do¶wiadczaj± pe³nej ¿ycia i energii ciszy, owej nirwany, szczê¶cia. Powiedzia³bym, ze pozwalaj± mi³o¶ci bezwarunkowej wnikn±æ do ich wnêtrza, zupe³nie siê jej poddaj±. Nie odczuwaj± wówczas pragnieñ, potrzeb jedzenia, picia, czy robienia czegokolwiek w którymkolwiek kierunku. A kiedy powracaj± do samsary czuj±, ¿e ta Mi³o¶æ ich karmi sob±, opiekuje siê nimi, obdarza szczodrze. Ale Ty to ujê³a¶ Ptaku wcze¶niej znacznie lepiej ni¿ ja : Cytuj Mi³o¶æ bezwarunkowa ca³kowicie zmienia sposób patrzenia na rzeczywisto¶æ. Nie s± potrzebne wówczas ¿adne dowody, jest czyste istnienie, czyste bycie w jej przestrzeni. pozdr...je¶li choæ raz osi±gnê³o siê go [j± -przypis mój] , pamiêæ zostaje ju¿ na zawsze. I pozostaje têsknota i cz³owiek ju¿ bêdzie d±¿y³, bo wie, bo czu³… |