Tytu³: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Sierpieñ 22, 2010, 13:41:03 Prawda
Pojêcie prawdy jest u¿ywane prawie we wszystkich dziedzinach ¿ycia i prawie przez wszystkie mo¿liwe kategorie ludzi, a zatem przez ludzi prostych oraz wykszta³conych, pocz±wszy od kilkuletniego dziecka a¿ do sêdziwego starca. Zagadnienie prawdy badali ju¿ staro¿ytni filozofowie (np. Arystoteles), a na ka¿dym etapie rozwoju cywilizacji ludzkiej rozstrzyganie o tym co jest prawdziwe a co nie mia³o du¿e znaczenie. Wspó³cze¶nie najwa¿niejsza gazeta komunistycznej Rosji nazywa³a siê „Prawda” a tak¿e niszczycielska japoñska sekta religijna przyjê³a nazwê „Najwy¿sza Prawda”. Równie¿ dogmaty g³oszone przez Urz±d Nauczycielski ko¶cio³a katolickiego nazywane s± „prawdami wiary”. W s±dach ¶wiadkowie sk³adaj± przysiêgê, ¿e bêd± mówiæ prawdê, tylko prawdê i ca³± prawdê. Ale co to jest prawda? Takie pytanie zada³ kiedy¶ Pi³at przes³uchuj±c Jezusa. Dzi¶ takie pytanie zadaj± ju¿ tylko filozofowie rozwa¿aj±cy ró¿ne, czêsto niezgodne ze sob± teorie prawdy. Przeciêtny zjadacz chleba zwykle sobie tym g³owy nie zaprz±ta uwa¿aj±c, ¿e gdy mówi „prawda”, to wie co mówi. Ale czy s³usznie? Pojêcie prawdy jest na tyle z³o¿one, ¿e nie da siê go zamkn±æ jedn± prost± definicj±. Poni¿ej, spróbujemy przedstawiæ je z kilku punktów widzenia. Prawda jako owoc poznawania Czym¿e jest wiêc prawda? Mo¿na powiedzieæ, ¿e prawda ma dwa zasadnicze wymiary (znaczenia). W pierwszym, informacyjnym znaczeniu nie jest ni± rzeczywisto¶æ jako taka. Rzeczywisto¶æ widziana z tego pierwszego punktu widzenia nie jest ani prawdziwa, ani fa³szywa, ona po prostu jest. Prawda i fa³sz tworz± siê dopiero w procesie poznawania, do¶wiadczania, eksplorowania i w ostatecznym rezultacie w wyniku opisywania rzeczywisto¶ci. Prawda jest wiêc w³a¶ciwym a fa³sz niew³a¶ciwym sposobem uchwycenia rzeczy. Mówi±c innymi s³owami prawda lub fa³sz powstaj± w wyniku tworzenia lub przetwarzania informacji i oznaczaj± zgodno¶æ lub niezgodno¶æ tej informacji z rzeczywisto¶ci±. S³owo prawda mo¿e tu byæ u¿yte w wê¿szym lub szerszym znaczeniu. W najwê¿szym znaczeniu jest tym samym co s±d prawdziwy, czy zdanie prawdziwe. W szerszym znaczeniu s³owo to okre¶la zbiór s±dów (zdañ) prawdziwych opisuj±cych dan± rzeczywisto¶æ i tworz±cych pewien system. W najszerszym znaczeniu oznacza zbiór wszystkich systemów opisuj±cych ca³± poznawaln± rzeczywisto¶æ. Pojawia siê tutaj pytanie: na czym polega w³a¶ciwe uchwycenie rzeczy? Zdajemy sobie bowiem sprawê z tego, ¿e narzêdzia za pomoc± których poznajemy rzeczywisto¶æ s± niedoskona³e. Chodzi tu nie tylko o te narzêdzia sztucznie wytworzone, ale tak¿e o niedoskona³e zmys³y, niedoskona³y umys³, zawodn± pamiêæ itp. Ludzkie obserwacje i do¶wiadczenia s± wiêc zawsze obarczone b³êdem. Równie¿ wiedza naukowa ca³ej ludzko¶ci jest ci±gle weryfikowana, uzupe³niana i modyfikowana. Nowe, doskonalsze teorie zastêpuj± stare. Podobnie ma siê rzecz ze ¶wiatopogl±dami i systemami religijnymi. Jeszcze niedawno palono na stosie heretyków a dzisiaj organizuje siê spotkania ekumeniczne. Czy zatem w³a¶ciwe uchwycenie rzeczy jest w ogóle mo¿liwe? ¯eby sobie odpowiedzieæ na to pytanie trzeba sobie u¶wiadomiæ, ¿e wszystkie prawdy empiryczne odkrywane przez ludzko¶æ s± niezupe³ne. S± one jednak nadal prawdami pod warunkiem, ¿e jest okre¶lony zakres ich prawdziwo¶ci lub ¿e okre¶lone s± granice b³êdu. Je¿eli u¿ywaj±c zwyk³ego przymiaru milimetrowego podamy, ¿e jaki¶ przedmiot ma d³ugo¶æ 37 mm, to oznacza to, ¿e rzeczywista jego d³ugo¶æ zawiera siê w przedziale 36-38 mm. I to jest prawda, która mo¿e byæ potwierdzona przez dok³adniejszy pomiar, np. ¶rub± mikrometryczn±. Niekiedy jednak ustalaj±c pewne prawid³owo¶ci mo¿emy jedynie oszacowaæ prawdopodobieñstwo ich wyst±pienia (np. w fizyce kwantowej). I wówczas te prawid³owo¶ci ³±cznie z owym prawdopodobieñstwem staj± siê prawdziwe. Mechanika newtonowska staje siê tak samo prawdziwa, jak za czasów Newtona, je¶li zdajemy sobie sprawê z jej ograniczeñ. Nawet teoria geocentryczna staje siê prawd± kiedy odrzucimy ideologiczn± otoczkê jaka jej kiedy¶ towarzyszy³a. Wszak ruch jest wzglêdny i jego opis zale¿y od uk³adu odniesienia. Je¿eli przyjmiemy Ziemiê jako ten uk³ad to wtedy musimy zgodziæ siê z twierdzeniem, ¿e wszystko siê wokó³ niej krêci. Zas³ug± Kopernika by³o nie to, ¿e obali³ fa³szywy opis ruchu cia³ niebieskich, ale ¿e przeciwstawiaj±c siê ko¶cio³owi i przyjmuj±c s³oñce jako uk³ad odniesienia upro¶ci³ ten opis, czyni±c go bardziej zrozumia³ym. W wielu naukach ¶cis³ych pos³uguj±cych siê obserwacj± i eksperymentem jako metodami badania oraz u¿ywaj±cych niepewnych metod wnioskowania, takich jak np. indukcja niezupe³na, wyniki tych badañ mog± byæ tylko przybli¿one albo prawdopodobne. Mo¿emy mieæ tu zatem do czynienia tylko z prawdami niezupe³nymi. Reasumuj±c nale¿y stwierdziæ, ¿e wiele s±dów mo¿na uznaæ za prawdziwe pod warunkiem, ¿e jeste¶my ¶wiadomi ich ograniczonej dok³adno¶ci lub prawdopodobieñstwa. Ale czy tak jest zawsze? Istniej± przecie¿ takie teoretyczne dziedziny wiedzy jak np. matematyka z wszystkimi jej dzia³ami, której wyników siê nie kwestionuje, a przeciwnie u¿ywa siê szeroko w innych naukach, a nawet w ¿yciu codziennym. Wiadomo przecie¿, ¿e np. praw logiki czy praw matematyki nie uwa¿amy za prawdziwe tylko w przybli¿eniu ale przyjmujemy, ¿e s± one po prostu prawdziwe. Czy¿by te dziedziny wiedzy przedstawia³y sob± jak±¶ „prawdê absolutn±”? W pewnym sensie tak jest, bo twierdzenia tych nauk (np. matematyki) s± prawdziwe bez wzglêdu na to kto, kiedy, gdzie i w jakich okoliczno¶ciach je wypowiada. Wszystkie prawa i twierdzenia takich nauk (jakie mo¿na dowie¶æ) s± dowodzone za pomoc± rozumowañ logicznie pewnych. Ale i tu istniej± ograniczenia. Po pierwsze niektórych pojêæ tych nauk siê nie definiuje (np. w mechanice - masy, czasu czy odleg³o¶ci), s± to tzw. pojêcia podstawowe. Nie mo¿na zdefiniowaæ wszystkich pojêæ systemu, bo pope³niliby¶my wtedy tzw. „b³±d b³êdnego ko³a”. Po drugie, nie wszystkie twierdzenia takich dziedzin mo¿na udowodniæ. Niektóre z nich przyjmuje siê bez dowodu, s± to np. aksjomaty w algebrze czy pewniki w geometrii. Wynika to st±d, ¿e je¿eli chcemy mieæ system niesprzeczny, to musi byæ on niezupe³ny. Niestety na tym ¶wiecie nie mo¿na wszystkiego dowie¶æ, zawsze co¶ trzeba za³o¿yæ. I dlatego mog± wspó³istnieæ ze sob± np. geometria Euklidesa, w której dwie proste równoleg³e siê nie przecinaj±, oraz geometria £obaczewskiego, w której proste równoleg³e przecinaj± siê. Zatem mo¿emy uznaæ prawdziwo¶æ teoretycznych nauk ¶cis³ych bazuj±cych na logice i matematyce tylko wtedy, kiedy za³o¿ymy (bez dowodu) prawdziwo¶æ ich pojêæ pierwotnych i aksjomatów. Nie mo¿emy jednak dowie¶æ prawdziwo¶ci wszystkiego. Nale¿y tu jednak wyznaczyæ bardzo wyra¼n± granicê pomiêdzy prawd± a przekonaniem, ¿e co¶ jest prawdziwe. Jest bowiem powa¿na ró¿nica pomiêdzy stwierdzeniem to jest prawdziwe a stwierdzeniem wierzê, ¿e to jest prawdziwe. Chocia¿ wiara w co¶ nie jest wiarygodnym kryterium prawdy, to jednak ten, kto mówi wierzê stawia przynajmniej uczciwie sprawê. Niestety, bardzo czêsto zapomina siê dopowiedzieæ owo s³owo wierzê. Przypisywanie prawdziwo¶ci przekonaniom jest cech± wielu ¶wiatopogl±dów czy religii, a tak¿e praktyk± codzienn± wielu ludzi. Przekonañ jednak siê nie dowodzi, jest to jedynie prze¶wiadczenie przekonanego i nic wiêcej. Dlatego, chocia¿ przekonania mog± byæ czasem prawdziwe, to jednak najczê¶ciej z prawd± nie maj± wiele wspólnego. Niektórzy nawet uwa¿aj±, ¿e przekonania s± wrêcz wrogami prawdy, i ¿e g³oszenie przekonañ jako „jedynie s³usznej prawdy” czasem bywa niebezpieczne. Dzieje siê to zwykle wtedy, gdy jakie¶ przekonania nie id± w parze z tolerancj± dla odmiennych przekonañ. Wówczas mog± pój¶æ w ruch kamienie, a nawet zap³on±æ stosy. Zatem ¿adna ideologia czy religia nie mo¿e byæ gwarantem prawdy. Mo¿e jednak nauka potrafi spe³niaæ tak± rolê? Przecie¿ to w³a¶nie dziêki nauce mamy komputery, telewizjê satelitarn± a cz³owiek postawi³ stopê na Ksiê¿ycu. Rolê nauki w poszukiwaniu prawdy doceniano ju¿ w staro¿ytno¶ci. Zaczê³a ona nabieraæ szczególnego znaczenia w okresie O¶wiecenia, Pozytywizmu, a osi±gnê³a swoj± pe³niê w czasach wspó³czesnych. Pocz±tkowo by³o to zjawisko pozytywne, które mia³o zapewne wiele przyczyn. Ten wzrost roli nauki mo¿na by³o t³umaczyæ miêdzy innymi jako normaln±, zdrow± reakcjê na dzia³alno¶æ ró¿nych ko¶cio³ów, które wtr±ca³y siê do nauki, g³osi³y „prymat wiary nad wiedz±” i usi³owa³y przedstawiaæ swoje „nauki” jako jedynie s³uszne prawdy, praktykuj±c „zbawianie na si³ê” i palenie na stosie oponentów. Niestety, z czasem nast±pi³o przegiêcie w drug± stronê. Wszelkie pozanaukowe ¼ród³a poznania stawa³y siê coraz mniej wiarygodne. Scjentyzm rozpocz±³ szerzyæ wiarê w bezwzglêdn± pewno¶æ wyników badañ naukowych i g³osiæ naukê jako jedyn± drogê do prawdy. Komuni¶ci uczynili z nauki swego bo¿ka g³osz±c tzw. „¶wiatopogl±d naukowy” jako jedynie prawdziwy i podejmuj±c walkê z innymi ¶wiatopogl±dami. Jak± wiêc rolê mo¿e pe³niæ nauka w odniesieniu do prawdy? Nie mo¿e ona stanowiæ kryterium, ani byæ gwarantem prawdy. Mo¿e wobec prawdy pe³niæ jedynie rolê s³u¿ebn±, poprzez tworzenie coraz lepszych teorii, coraz doskonalszych opisów rzeczywisto¶ci. Nie mo¿emy jednak zapominaæ o kilku sprawach. Po pierwsze, jak ju¿ powiedziano, wszystkie empiryczne „prawdy naukowe” s± przybli¿one, niepe³ne. S± one z czasem zmieniane na dok³adniejsze, ale równie¿ przybli¿one i niepe³ne. Po drugie, jak równie¿ ju¿ powiedziano, nauki teoretyczne tworz± systemy niezupe³ne, w których nie ka¿de pojêcie mo¿na zdefiniowaæ i nie ka¿de twierdzenie daje siê udowodniæ. Po trzecie tzw. „nauki ¶cis³e” zajmuj± siê badaniem ¶wiata materialnego stawiaj±c na powtarzalno¶æ obserwacji i odrzucaj±c wiele innych nie zwi±zanych z oficjaln± nauk± prób poszukiwania prawdy jako „nienaukowych”, np. parapsychologiê, badanie do¶wiadczeñ na granicy ¶mierci (NDE), do¶wiadczenia poza cia³em (OBE) itp. Nie wszystko wiêc co tworzy nasz± rzeczywisto¶æ stanowi przedmiot zainteresowania nauki. Jak napisa³a poetka: „¿ycie jest form± istnienia bia³ka, ale w kominie czasem co¶ za³ka”. Pierwsze zdanie jest stwierdzeniem naukowym, ale drugie ju¿ nie bardzo. Po czwarte, je¶li nawet w procesie poznawania rzeczywisto¶ci zdo³amy odpowiedzieæ sobie na jakie¶ pytanie, to zwykle pojawia siê wówczas dziesiêæ nastêpnych pytañ, na które nie znamy odpowiedzi. Poznanie zatem jawi siê nam jako proces, który siê nigdy nie koñczy. Podsumowuj±c trzeba stwierdziæ, ¿e nauka mo¿e pomagaæ w poszukiwaniu prawdy, ale musimy sobie w pe³ni zdawaæ sprawê z jej ograniczeñ. Istnieje jeszcze jeden problem zwi±zany z prawdziwo¶ci± ró¿nych zdañ. Otó¿ czêsto zdarza siê, ¿e dany s±d w pewnych okoliczno¶ciach jest prawdziwy, a w innych nie. Niektórzy w zwi±zku z tym nawet twierdz±, ¿e istniej± tylko prawdy wzglêdne, które s± prawdziwe lub fa³szywe w zale¿no¶ci od tego kto, gdzie, kiedy i w jakich okoliczno¶ciach je wypowiada. Podrêcznikowym przyk³adem jest tu zdanie: „Zimna k±piel jest zdrowa”. Zdanie to wypowiedziane przez zahartowanego, k±pi±cego siê w styczniu w przerêbli cz³onka klubu „Morsów” mo¿e byæ w odniesieniu do niego prawdziwe. To samo zdanie wypowiedziane przez cz³owieka chorowitego, który boi siê zimnej wody, zawsze zamyka okna z powodu przeci±gów i czêsto nawet w lecie chodzi z zawiniêtym wokó³ szyi szalikiem, jest w odniesieniu do tego cz³owieka nieprawdziwe. Nieporozumienie polega na tym, ¿e prawdziwo¶æ tego zdania zale¿y od bardzo wielu parametrów, takich jak np. stopieñ zahartowania k±pi±cego, stan jego zdrowia i jego nastawienia psychicznego w danym momencie, pora roku, czas k±pieli i czêstotliwo¶æ k±pieli, temperatura wody, temperatura i wilgotno¶æ powietrza, sposób postêpowania przed i po k±pieli (rozgrzewka, w³a¶ciwe u¿ycie rêcznika), itp. Wypowiadanie takiego zdania bez tych parametrów nie jest zbyt m±dre. Prawda jako „to co jest” cdn. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Sierpieñ 22, 2010, 13:46:04 W drugim znaczeniu prawda nie jest w³a¶ciwym uchwyceniem rzeczy, obrazem czy opisem rzeczywisto¶ci, ale sam± rzeczywisto¶ci±. Nie jest ni± wiêc to co wydaje siê nam, ¿e widzimy, ale to co faktycznie jest. Nie mo¿na bowiem oddzieliæ obserwuj±cego przedmiotu od obserwowanej rzeczywisto¶ci, s± one powi±zane i wywieraj± na siebie wp³yw. Niektórzy nawet twierdz±, ¿e wszystko jest jedno¶ci±, a podzia³ to z³udzenie. W tym sensie mówi siê o zd±¿aniu do prawdy, poszukiwaniu czy odkrywaniu prawdy jako u¶wiadamianiu sobie tego co jest. W tym drugim znaczeniu u¿ywane s± zwroty: prawda o ludziach, faktach, zjawiskach i rzeczach. Mo¿na pój¶æ jeszcze dalej. Poniewa¿ rzeczywisto¶æ jest stworzona i wci±¿ na nowo tworzona, mo¿na powiedzieæ, ¿e prawda to czysta kreacja („Ja jestem prawd±, drog± i ¿yciem”). Istnieje wiele w±tpliwo¶ci co do tej drugiej definicji prawdy, bo przecie¿ dla wielu poznanie rzeczywisto¶ci odbywa siê jedynie za po¶rednictwem zmys³ów, które nie oddaj± wiernie tej rzeczywisto¶ci, ale tylko tworz± jej niedoskona³y obraz. Zreszt± to co postrzegamy nie jest tym co jest w istocie. Fala elektromagnetyczna drga z okre¶lon± czêstotliwo¶ci±, a my widzimy okre¶lony kolor, lub te¿ w ogóle nic nie widzimy, je¶li czêstotliwo¶æ wykracza poza okre¶lony zakres. Chocia¿ prawie nikt nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e co¶ jest, to jednak nie ma pewno¶ci co do tego, co jest naprawdê. Powstaje wiêc pesymistyczna my¶l, ¿e dla wielu ludzi nie jest mo¿liwe dok³adne odwzorowanie prawdy rozumianej jako obiektywna rzeczywisto¶æ. W skrajnych przypadkach prowadzi to do twierdzenia, ¿e prawdziwa rzeczywisto¶æ jest niepoznawalna, czyli do agnostycyzmu. Przy takiej postawie to drugie znaczenie prawdy traci poniek±d swój sens. Czy jest wiêc mo¿liwe wspó³istnienie obu znaczeñ s³owa „prawda”? Niew±tpliwie w procesie poznawania rzeczywisto¶ci tworzymy sobie pewien jej obraz. Jego zgodno¶æ z orygina³em jest miar± jego prawdziwo¶ci. Obraz ten jest tworzony na ró¿nych poziomach. Najmniej dok³adne jest odwzorowanie rzeczywisto¶ci na poziomie materii. Buduj±c go korzystamy z materialnych, niedoskona³ych zmys³ów oraz z materialnej, niedoskona³ej aparatury, które w procesie przetwarzania informacji zniekszta³caj± j±. Znacznie bardziej dok³adne modele rzeczywisto¶ci tworzone s± na poziomie ¶wiata rozumnej my¶li. Tu nie ma ¿adnych ograniczeñ dok³adno¶ci, poniewa¿ my¶l ludzka nie zna granic i w zasadzie do pomy¶lenia jest wszystko. My¶l± znacznie ³atwiej ogarn±æ rzeczywisto¶æ ni¿ wzrokiem. Jedyne prawa, jakie obowi±zuj± w ¶wiecie my¶li, to prawa logiki. Zgodno¶æ z tymi prawami gwarantuje prawdziwo¶æ wszelkich dowodów, wniosków, rozumowañ. Tu tworzone s± oryginalne idee. Na tym poziomie s± równie¿ przetwarzane wyniki badañ empirycznych, tu tworzy siê modele my¶lowe zjawisk fizycznych i tu powstaj± ró¿ne pomys³y na wynalazki. Na poziomie ¶wiata my¶li funkcjonuj± równie¿ nauki teoretyczne. Wielu ludzi s±dzi, ¿e to ju¿ wszystko. S± jednak i tacy, którzy twierdz±, ¿e ¶wiat ducha obejmuje jeszcze inne, wy¿sze poziomy. Na tych wy¿szych poziomach nie s± potrzebne prawa logiki, poniewa¿ mo¿liwe tu jest bezpo¶rednie poznanie, bez konieczno¶ci u¿ywania symboli, a tak¿e bez dowodzenia, wnioskowania i przeprowadzania innych rozumowañ. Do tego poznania nie s± równie¿ potrzebne materialne zmys³y, a nawet nie jest potrzebny rozum. St±d pochodz± przeb³yski intuicji i natchnienia twórców. S±dzi siê, ¿e te poziomy stanowi± pomosty prowadz±ce nas do Boga bêd±cego jedynym gwarantem prawdy, i ¿e na tych poziomach istnieje Prawda Bez B³êdów i Zniekszta³ceñ. Te poziomy s± celem rozwoju duchowego. Osi±gniêcie tych ¶wiatów przez ludzkiego ducha uwa¿a siê za mo¿liwe i twierdzi siê, ¿e jest to równoznaczne z uwolnieniem od b³êdu. Byæ mo¿e to mia³ w³a¶nie na my¶li Jezus, gdy mówi³: „poznacie prawdê, a prawda was wyzwoli” [J, 8,32]. Niektórzy twierdz±, ¿e tylko te poziomy naprawdê istniej±, a ¶wiat materialny, nale¿±cy do niskich poziomów, jest nierzeczywisty, a wiêc w jakim¶ sensie nie jest. Mo¿na by zatem rzec, ¿e z takiego punktu widzenia prawd± by³oby to, co jest, a nieprawd± to, co tylko wydaje siê byæ. W ten sposób t± drug± definicjê prawdy mo¿na ju¿ oprzeæ nie na przypuszczeniach, ale na pozazmys³owym spostrzeganiu. Niestety, jest ono wci±¿ dostêpne tylko dla nielicznych, o wysokim poziomie rozwoju ¶wiadomo¶ci. Prawda jako wielowymiarowe spojrzenie na rzeczywisto¶æ Zdarza siê równie¿, ¿e s±d na temat danej rzeczy jest prawdziwy tylko wtedy, gdy spojrzy siê na t± rzecz z okre¶lonego punktu widzenia. Ta sama rzecz ogl±dana z innej perspektywy implikuje zupe³nie inny s±d. Klasyczne przyk³ady to s±dy na temat owych przys³owiowych dwóch stron medalu czy wyniki badañ s³onia dotykiem i to w dodatku po ciemku, zale¿ne od tego, jakiej czê¶ci cia³a s³onia siê dotknie. Ciekawe jest to, ¿e te ró¿ne punkty widzenia wcale z sob± nie s± sprzeczne, chocia¿ czêsto s± z sob± nieporównywalne. Po prostu prawda o danej rzeczy czêsto bywa z³o¿ona, wieloaspektowa. Mówi±c jêzykiem matematyki, prawda jest bardziej podobna do wektora w przestrzeni wielowymiarowej, ani¿eli do skalara. Równocze¶nie my¶lenie wielu ludzi jest jednowymiarowe. To powoduje, ¿e ludzie czêsto nie mog± uzgodniæ miêdzy sob± pewnych stwierdzeñ, bo ka¿dy z nich ma na my¶li inn± sk³adow± wielowymiarowej prawdy. Ka¿demu siê wydaje, ¿e tylko on ma racjê, a w rzeczywisto¶ci ka¿dy uchwyci³ tylko pewn± cz±stkê prawdy. Czasami ten fakt jest ¶wiadomie wykorzystywany przez pewnych ludzi w sofistycznych dyskusjach w celu przeforsowania swoich racji metod± og³upiania innych. Aby temu zapobiec trzeba zawsze siê domagaæ od rozmówcy bardzo dok³adnego okre¶lenia punktu widzenia danej rzeczy. Streszczaj±c te wywody nale¿y powiedzieæ, ¿e formu³uj±c s±d zawsze nale¿y w³a¶ciwie go umiejscowiæ w wielowymiarowej przestrzeni prawdy. To co widzimy zale¿y nie tylko od punktu widzenia, ale i od perspektywy. Patrz±c z oddali na ekran telewizyjny widzimy jaki¶ obraz. Zbli¿aj±c siê do niego w pewnym momencie zauwa¿amy, ¿e sk³ada siê on z linii. Patrz±c na powierzchniê ekranu przez lupê zauwa¿amy kolorowe kropki. Gdyby¶my mogli spojrzeæ na te kropki przez mikroskop daj±cy powiêkszenia jeszcze wiêksze ni¿ istniej±ce mikroskopy elektronowe, zobaczyliby¶my, ¿e to co uwa¿ali¶my za sta³e, znajduje siê w ci±g³ym ruchu. Zaobserwowaliby¶my elektrony bombarduj±ce cz±steczki luminoforu, które znajduj±c siê w stanie nieustannego ruchu z kolei wystrzeliwa³yby fotony. Podobnie ska³a z perspektywy „makro” przedstawia sob± sta³o¶æ i twardo¶æ, a z perspektywy „mikro” - nieustanny ruch. Mo¿na mówiæ równie¿ o perspektywie w odniesieniu do czasu. Ta sama ska³a wydaje siê w danej chwili jako sta³a i niezmienna. Z perspektywy wieków i tysi±cleci ska³a ta, rze¼biona przez s³oñce, wiatr i wodê, zmienia swój kszta³t. Niektórzy twierdz±, ¿e poczucie czasu zale¿y równie¿ od perspektywy. Czas postrzegany z w±skiej perspektywy to dziej±ca siê tera¼niejszo¶æ, czas postrzegany z perspektywy szerokiej to „wieczne teraz”. Zatem formu³uj±c s±d, wypada okre¶liæ perspektywê. Jak widzimy, prawda ma wiele wymiarów. Tylko spojrzenie z szerokiej perspektywy stwarza szansê na uchwycenie ca³o¶ci. Czy istnieje prawda obiektywna? Oto jest pytanie! Je¿eli przez prawdê rozumie siê „To Co Jest”, to zak³adaj±c istnienie rzeczywisto¶ci obiektywnej, musimy równie¿ przyj±æ istnienie obiektywnej prawdy. Gdy ponadto wierzymy w Boga, który jest Wszystkim Co Jest, to musimy przyj±æ, ¿e to On jest Prawd±. Z tego, ¿e w takim znaczeniu istnieje prawda obiektywna, wcale nie wynika, i¿ jest ona dla nas w pe³ni poznawalna. Nie jeste¶my bowiem w stanie ogarn±æ i poj±æ wszystkiego co istnieje. Dlatego te¿, je¿eli przez prawdê rozumie siê „owoc poznawania”, to jest ona subiektywna, relatywna i mocno ograniczona. Co siê wydaje prawd± jednemu, nie wydaje siê innym. Co jest w stanie rozumem ogarn±æ jeden cz³owiek, nie jest w stanie drugi. Dla ka¿dego bowiem prawd± jest tylko to, co mo¿e poj±æ. Jednak w miarê jego rozwoju, ods³ania mu siê stopniowo coraz wy¿sza prawda. Prawdê dzisiejsz± porzuca wtedy dla prawdy jutra. Ka¿dy wiêc, w miarê swojego wzrostu, buduje swoj± w³asn±, coraz doskonalsz± prawdê. Dochodzenie do prawdy jest zatem nie koñcz±cym siê procesem. Na zakoñczenie mo¿na powiedzieæ, ¿e prawda w pierwszym, wê¿szym sensie jest to opis danej rzeczywisto¶ci w najtrafniejszych s³owach i symbolach, jakie s± mo¿liwe do u¿ycia w danym czasie i na danym etapie rozwoju ka¿dej jednostki jak i ca³ej ludzko¶ci. Równocze¶nie jest to proces wzrastania owej trafno¶ci opisu. W drugim, szerszym sensie natomiast prawd± jest to co jest, czyli obiektywna rzeczywisto¶æ. Poniewa¿ obiektywna rzeczywisto¶æ wci±¿ siê zmienia, jest to równie¿ proces. Ponadto, jako ¿e rzeczywisto¶æ jest z³o¿ona, wielowymiarowa, mo¿na patrzeæ na ni± z ró¿nych punktów widzenia oraz ró¿ni±cych siê perspektyw. St±d te¿ prawda jest wielowymiarowa. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 22, 2010, 15:32:44 Czym jest prawda?
Mo¿e to zobiektywizowana i utwardzona subiektywno¶æ? ;D Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Inteluminatis Sierpieñ 23, 2010, 23:51:40 Z mojego punktu rozumowania prawda - to s³owo, okre¶lenie, które ujawnia dany fakt jaki w rzeczywisto¶ci zaistnia³. Natomiast fa³sz czy k³amstwo neguje j±. Stanowi pewn± iluzjê prawdy jej fatamorganê, halucynacje.
Na przyk³ad: "niebo jest czerwone" i to mo¿na nazwaæ k³amstwem, poniewa¿ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który zosta³ przyjêty i zaakceptowany mówi±c, ¿e niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawarto¶æ i tre¶æ. pro¶ciej mówi±c: K³amstwem jest to co jest nie zgodne z za³o¿eniem pojêcia prawdy. Prawda natomiast s³u¿y temu, ¿eby to ujawniæ. W sumie wszystko jest do przebaczenia - nawet wszelkie k³amstwo. W ten sposób k³amstwo przestaje istnieæ, a wraz z ni± równie¿ i prawda. Prawda - akceptacja, przebaczenie, zrozumienie. I to dla mnie osobi¶cie jest prawd±, na tym wed³ug mnie polega i opiera siê sens jej istnienia. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Sierpieñ 24, 2010, 00:56:04 Cytuj Na przyk³ad: "niebo jest czerwone" i to mo¿na nazwaæ k³amstwem, poniewa¿ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który zosta³ przyjêty i zaakceptowany mówi±c, ¿e niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawarto¶æ i tre¶æ. A sk±d wiesz jak widzi niebo daltonista ? A mo¿e sam jeste¶ daltonist±, który zaprogramowa³ sobie indywidualne widzenie koloru „czerwonego”, jako powszechnie obowi±zuj±cego („niebieskiego”) … ? Jak zwykle, wszystko zale¿y od punktu (i sposobu) widzenia. Masz jednak racjê, ¿e prawda powinna siê jak najbardziej opieraæ na akceptacji… - akceptacji ró¿nych punktów widzenia… Pozdrawiam Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 24, 2010, 10:12:17 S³uszna uwaga zigrin. Bo kolory to tylko nasz sposób postrzegania za pomoc± dostêpnych nam interfejsów. Zwierzêta prawdê o kolorach wyrazi³yby inaczej.
Co wiêcej. Powszechnie uwa¿a siê za prawdziwe opisane prawa, jak na przyk³ad to, ¿e F=ma . No bo przecie¿ wszystko ma swoj± masê, istnieje bezw³adno¶æ itd. To prawo jest prawdziwe z pewnego punktu widzenia, ale ... Berni Haisch , Alfonso Rueda, Hal Putthof w lutym 1994 r opublikowali w "Phisical Review" pracê w której przeprowadzili oni dowód na s³ynne newtonowskie równanie F=ma . Wykazali, ¿e bezw³adno¶æ charakteryzuj±ca wszystkie obiekty w ¶wiecie fizycznym jest po prostu oporem na przyspieszanie w polu punktu zerowego. Bezw³adno¶æ jest tym, co nazywane jest si³± Lorentza - si³± , która spowalnia cz±stki poruszaj±ce siê w polu magnetycznym. Zasadniczo chodzi³o o to, ¿e obiekt trwa³y , stabilny -który nazywamy materi± i któremu wszyscy fizycy, od Newtona pocz±wszy przypisywali masê - jest iluzj±. Wszystko z czym mamy faktycznie do czynienia, to morze energii przeciwstawiaj±ce siê przyspieszaniu przez chwytanie cz±stek subatomowych bêd±cych w ruchu. Masa, ich zdaniem, by³a "tymczasow± rezerwacj±" dla bardziej ogólnego opisu dzia³ania pró¿ni kwantowej ( B.Haisch , A.Rueda i H.E.Puhoff praca prezentowana w AIAA 98-3143, Advances ASME/SAE/ASEE Joint Propulsion Conference&Exhibit 13-15 Lipca 1998 r ,Cleveland , Ohio ).Wszystko w Twoim ¶wiecie, wszystko czego dotykasz bez wzglêdu na to, jak jest gêste, jak du¿e, na swym najbardziej podstawowym poziomie jest tylko zbiorem ³adunków elektrycznych oddzia³uj±cych z wszechotaczaj±cym oceanem pól energetycznych, jak elektromagnetyczne - rodzajem elektromagnetycznej si³y oporu. Jak opisa³ to pó¼niej Hal Putthof, masa nie jest równowa¿na energii : masa jest energi±. A mo¿e nawet jeszcze bardziej zasadniczo : masy w ogóle nie ma. Jest tylko energia. Zatem jaka jest prawda ? Dotykasz co¶, stwierdzasz, ¿e ma masê. My¶lisz -prawda to. Potem kto¶ przeprowadza dowód i wykazuje, ¿e sprawy maj± siê inaczej. Prawda okazuje siê iluzj±, chocia¿ jest czym¶ rzeczywistym , namacalnym, konkretnym. Mo¿na od tego oszaleæ, albo te¿ wykazaæ siê odrobin± zrozumienia , ¿e prawda jest wzglêdna i zale¿na od tego za pomoc± czego j± filtrujemy. W przypadku masy s± to nasze zmys³y. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Inteluminatis Sierpieñ 24, 2010, 11:38:37 Cytuj Na przyk³ad: "niebo jest czerwone" i to mo¿na nazwaæ k³amstwem, poniewa¿ niebo jest niebieskie. Skoro kolor niebieski nazwano niebieskim - wedle tego harmonogramu, który zosta³ przyjêty i zaakceptowany mówi±c, ¿e niebo jest czerwone w ten sposób negujemy jego zawarto¶æ i tre¶æ. A sk±d wiesz jak widzi niebo daltonista ? A mo¿e sam jeste¶ daltonist±, który zaprogramowa³ sobie indywidualne widzenie koloru „czerwonego”, jako powszechnie obowi±zuj±cego („niebieskiego”) … ? Jak zwykle, wszystko zale¿y od punktu (i sposobu) widzenia. Masz jednak racjê, ¿e prawda powinna siê jak najbardziej opieraæ na akceptacji… - akceptacji ró¿nych punktów widzenia… Pozdrawiam Mam taki sam wzrok jak Ty i te¿ widzê, ¿e niebo jest niebieskie... no dobrze niech bêdzie.... Niebo jest czerwone... wieczorem jak zachodzi s³oñce. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: zigrin Sierpieñ 24, 2010, 19:21:00 Inteluminatis, to ¿e podobnie opisujemy kolory, nie oznacza, i¿ na pewno postrzegamy je identycznie. I niestety, chyba nie ma metody weryfikacji, która by to do koñca potwierdzi³a... – lub, temu zaprzeczy³a…
A propos wschodu i zachodu s³oñca: W odpowiednich warunkach, podobno mo¿na przez moment dostrzec nawet… zielone niebo… :) Pozdrawiam Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 25, 2010, 16:50:20 Aby nie glêdziæ .... bo glêdzicie . Co to jest Prawda z bardzo t³ustej litery , coby do oczu dotar³o . ;D . Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 25, 2010, 16:57:10 Wiêc, aby dalej nie glêdziæ, soooknij nam soook o tej t³ustej prawdzie… ;)
Coby nie tylko do oczu dotar³o i to raz na zawsze! ;D Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 25, 2010, 17:10:42 Nie ma problema , Ptaku Podaj(cie) , osobist± definicjê s³owa - prawda .
To tyla . Po tem , mo¿emy popylaæ dalej . Nie glêdz±c bez koñca o dupie marynie . Siedz±cej w konteksie pseudo nuki . Ili dupo filozofii . Zdaje siê , meglony i wyrzymany jest tutaj , aspekt . PIRAMIDY I GRUDY . Czy nie tak ? ;D =============== ..... spokojnie , admini . Wypalam st±d . :) Scali³em posty Darek . Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 25, 2010, 17:47:36 Soook, zdaje siê, ¿e odwracasz kota ogonem. Ja nie mam ¿adnej t³ustej Prawdy (nie wiem, jak inni),
mam tylko moj±, tak± chudzieñk±, co rodzi siê ka¿dego dnia i ka¿dej nocy umiera. Ale zdaje siê na tym polega jej prawdziwo¶æ, je¶li kumasz o co mi biega. ;D Popylaj zatem bez krêpacji… i nie wypalaj st±d, skoro¶ zacz±³... ;) Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 25, 2010, 18:03:38 Do¶æ ciekawie poprzeplatali¶cie magiê watykañsk± z WO¦P, ale moze o tym drugim aspekcie utwórzcie osobny w±tek.
Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 25, 2010, 18:35:49 U¶miecham siê , do wszystkich . Pe³nia wiedzy , jest Prawd± Proszê dalej . . Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 25, 2010, 19:05:13 Cytat: soook Pe³nia wiedzy , jest Prawd± Proszê dalej . A na pe³niê wiedzy sk³adaj± siê niezliczone jej cz±stki, jako przejaw prawdy indywidualnej. Zatem wszystko jest Prawd±. Po co wiêc dupa Maryni jest negowana? Bo w³asna prawdziwsza? ;D U¶miech Tobie, soook. :) Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 25, 2010, 19:13:25 Zgadza siê , ¿yj±cy te¿ pragn± istnieæ . Niezale¿nie od , rzeczonej , Maryny ....tlenu trzeba . A , ptaku po ludzku deklarujesz przywi±zanie do cz³owieczeñstwa . . Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 25, 2010, 19:35:48 Cytat: soook Zgadza siê , ¿yj±cy te¿ pragn± istnieæ . Niezale¿nie od , rzeczonej , Maryny ....tlenu trzeba . A , ptaku po ludzku deklarujesz przywi±zanie do cz³owieczeñstwa . A niby po jakiemu mam deklarowaæ? No dobrze, tlen tlenem, a co z t± prawd± t³ust±? Bo jako¶ rozmywa siê nam jej definicja i to poza kontekstem nauki oraz dupo filozofii, jak to piêknie uj±³e¶… ;) Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 25, 2010, 19:49:16 Tyle lat studiów i polemik , i nie wiedza o Prawdzie ? Znaj±cy istotê , Prawdy tej , otwiera drzwi . . Tytu³: Odp: WATYKANSKA MAGIA ? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 25, 2010, 19:56:56 Cytat: soook Tyle lat studiów i polemik , i nie wiedza o Prawdzie ? Znaj±cy istotê , Prawdy tej , otwiera drzwi . To otwórz soook te drzwi do koñca, by¶my ujrzeli jej jasne (Prawdy) oblicze. I by¶my w jej blasku sk±pani, b³±dziæ nie musieli po zakamarkach ciemnych. ;) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 26, 2010, 13:52:09 Mnie siê zdaje, ¿e Prawdzie ka¿dy powinien sam, osobi¶cie otworzyæ drzwi. Powinien, je¶li jej poszukuje. Bo te¿ prawdziwie mo¿na j± przefiltrowaæ poprzez w³asny "wymiar" i tego siê trzymaæ. Bêdzie to jaka¶ czê¶æ prawdy. Czê¶æ, która wymaga akceptacji i zrozumienia. Ale tylko czê¶æ. I tu trzeba mieæ tego ¶wiadomo¶æ. Pozwoliæ czyjej¶ prawdzie ¿yæ w sobie nawet, je¶li inn± prawdê postrzegamy.
Czy istnieje Obiektywna Prawda ? Wierzê , ¿e tak. Je¶li pozwolimy jej wp³yn±æ we w³asn± przestrzeñ. Mo¿e bêdziemy w stanie j± nawet czê¶ciowo zrozumieæ ? Mo¿e bêdziemy j± w stanie poczuæ .. ale to wymaga odrzucenia filtrów i otwarcia siê na Poznanie. Bo .. Cytuj Osi±gniêcie tych ¶wiatów przez ludzkiego ducha uwa¿a siê za mo¿liwe i twierdzi siê, ¿e jest to równoznaczne z uwolnieniem od b³êdu. Byæ mo¿e to mia³ w³a¶nie na my¶li Jezus, gdy mówi³: „poznacie prawdê, a prawda was wyzwoli” [J, 8,32]. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 26, 2010, 15:00:19 A co, je¶li nie ma ¿adnej Prawdy? Je¶li jest tylko wszelka Mo¿liwo¶æ?
A popylanie soooka, ptaka, czy kogokolwiek w d±¿eniu do utuczenia osobistej prawdy, jest jedynie ich dramatycznym usi³owaniem potwierdzenia w³asnego jestestwa, tudzie¿ prób± skategoryzowania siebie w obliczu wielkiej niewiadomej? To jak rozwi±zywanie równania z dwiema niewiadomymi, gdzie najczê¶ciej otrzymujemy nieskoñczony zbiór rozwi±zañ. A ka¿de z rozwi±zañ jest par± liczb. No i ciekawe, co podstawimy pod owe niewiadome. S±dzê, ¿e cz³onkowstwo w elitarnym klubie G¦ (Globalnej ¦wiadomo¶ci) zobowi±zuje raczej do nieskoñczonej penetracji wszelkiej mo¿liwo¶ci w³asnego zaistnienia. Czyli do osobistego kreacjonizmu. Pozostaje tylko wcisn±æ ENTER… ;) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 27, 2010, 09:17:49 Moim zdaniem pojêcie "prawdy" nie jest jednolite - to pewne kontinuum. Kontinuum zaczynaj±ce siê na "prawdzie osobistej" - czysto subiektywnej, a koñcz±ce na "prawdzie absolutnej" - czysto obiektywnej.
Uwa¿am, ¿e to, co robimy, to d±¿ymy (choæ nigdy nie dochodzimy i trudno powiedzieæ, czy dojdziemy) do prawdy obiektywnej, absolutnej, zaczynaj±c nasz to poznania od prawdy subiektywnej, wewnêtrznej. Przyk³adowo, jestem ¶wiêcie przekonany, ¿e rzecz X posiada stan Y. Jest to "prawda" subiektywna, moje prze¶wiadczenie. Szukam wiêc poszlak, dowodów. Okazuje siê, ¿e znajdujê pewne poszlaki. Ok, wiêc o krok przybli¿am siê do "prawdy obiektywnej". Szukam dalej. Znajdujê. Znowu krok. W pewnym momencie okazuje siê, ¿e mam 100% pewno¶ci, ¿e w ¶wiecie fizycznym X ma w³asno¶æ Y. Ale tu koñczy siê moja mo¿liwo¶æ poznania, gdy¿ nie jestem w stanie wykazaæ, ¿e ¶wiat fizyczny jest tym absolutnym, ostatecznym. Dlatego, chc±c czy nie, utykam gdzie¶ w ¶rodku drogi miêdzy prawd± subiektywn± a obiektywn±. Oczywi¶cie, mogê u¿ywaæ "wiedzy wewnêtrznej", ale jest ona subiektywna, wiêc nie przybli¿a mnie ju¿ do prawdy obiektywnej. Jest jedynie narzêdziem na mój w³asny, subiektywny u¿ytek. Podsumowuj±c, uwa¿am, ¿e ka¿dy z nas powoli, kroczkami, zmierza na kontinuum od prawdy subiektywnej do obiektywnej, dochodz±c tak daleko, jak siê da, choæ nigdy nie osi±ga kresu. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 27, 2010, 15:07:43 Wiedza Wewnêtrzna, jako wiedza subiektywna???
Pisano tu ju¿ niema³o na temat Prawdy, w tym koliberek, (a mo¿e jeszcze ambro¿y) wstawi³ niegdy¶ przypowie¶æ o s³oniu i k³ótni buddyjskich mnichów o Prawdê....st±d zdumiewa mnie powrót tematu i to jego rozstrz±sactwo. Tak, Pe³nia Wiedzy to Prawda, pozwolê sobie za Soookiem powiedzieæ, i nie jest to ¿adna teoria, tylko konkretny przekaz poparty praktyk± i jeszcze raz praktyk±. Ano! Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 27, 2010, 15:41:21 Powrót tematu i jego „roztrz±sactwo” zdumiewaæ mo¿e jedynie tych, którzy uwa¿aj± temat za zamkniêty, czyli nie dopuszczaj± innych spojrzeñ na zagadnienie. ¦wiadczy to tylko o ich w³asnym skostnieniu w d±¿eniu do poznania.
Na szczê¶cie prawdy nikt nie mo¿e zamkn±æ w takim, czy innym opakowaniu. Bo ona przenika wszystko i jest immamentna oraz transcendentna zarazem. Ale s³oñ mo¿e potkn±æ siê o ni±, jak ten w sk³adzie porcelany… ;) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 27, 2010, 15:47:21 Wiedza wewnêtrzna to nic innego, jak Twoje subiektywne przekonanie o takim a nie innym stanie rzeczy. Nie twierdzê, ¿e jest bezu¿yteczna, ale obiektywn± jej zdecydowanie nazwaæ nie mo¿na.
A przyk³ad ze s³oniem ¶wietnie to ilustruje. Ka¿dy cz³owiek mia³ swoj± w³asn±, wewnêtrzn±, subiektywn± "wiedzê" na temat s³onia. I mia³ racjê. Jednak dopiero wyj¶cie poza osobiste postrzeganie (wiedzê wewnêtrzn±) pozwoli³oby im doj¶æ do wiedzy obiektywnej. Wiedza subiektywna jest dobra - na swój w³asny u¿ytek. Daje mo¿liwo¶æ orientacji w z³o¿onym i niejednolitym ¶wiecie. Jest wiêc wa¿na. Jednak z obiektywizmem nie ma wiele wspólnego. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 27, 2010, 16:28:54 Wiedza subiektywna, a wewnêtrzna, zw³aszcza ta przez du¿e w, to zupe³nie inne przestrzenie Drogi Tenebralu. Tak, przynajmniej sobie my¶lê, st±d ten znak zapytania. Ale oczywi¶cie, domy¶lam siê Twojego równie¿, toku rozumowania.
Natomiast w przyk³adzie ze s³oniem to by³a tzw. prawda subiektywna, jednak¿e czysto zewnêtrzna; mo¿na powiedzieæ nawet, ¿e na tej cz±stkowej przestrzeni ka¿dego z mnichów, obiektywna wrêcz, je¶li siê umówimy, ¿e przyk³ad potraktujemy dos³ownie, bez ¿adnej symboliki i odniesieñ, gdzie jedynym kryterium jest np. dotyk (jak w tym konkretnym przypadku). A, co istotne: kryterium, to bardzo wa¿ny warunek w ustalaniu "wszelkich prawd". Ale to ju¿ podstawy filozofii, jednak¿e w oparciu o Wiedzê Wewnêtrzn±, je¶li siê ni± pos³ugujemy, mo¿emy doj¶æ do tzw. Prawdy Obiektywnej, czyli do...? To taka "droga na skróty" powiedzia³bym... Z serdecznym po¶wi±tecznym privietem: :) koliberek33 Ps. Imamanentnie, transcendetnie, permanentnie Ptak siê czepia i na stosie mentalnym wci±¿ ( i nie tyko*) pali mnie! oto przyk³ad prawdy imammentnej, transcendetnej, obiektywnej, i niezaprzeczalnej jest! ;D ;) * w odniesieniu do: mnie Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 27, 2010, 18:04:34 Oki, Koliberku, nie negujê. Jednak¿e (a jak¿e, ze mn± ZAWSZE musi byæ jakie¶ "ale" :D) w takim uk³adzie powiedz mi, CO to jest "Wiedza Wewnêtrzna"? Czym ró¿ni siê od prze¶wiadczenia, poczucia, osobistego przekonania? Bo te trzy ostatnie s± STRICTE subiektywne. Czym wiêc jest owa "Wiedza Wewnêtrzna"?
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 27, 2010, 18:34:08 I ca³e szczê¶cie, ¿e masz jakie¶ "ale" i pytasz odwa¿nie. :) Nie raz tu ju¿ gdzie¶ pisa³em min. o intuicji, jako przejawie wiedzy z Wnêtrza. I co jest paradoksalne: Wnêtrze, tak naprawdê znajduje siê na Zewn±trz.
Wyobra¼ sobie budowê cz³owieka jako anchem (egipski krzy¿ ankh) i to jeszcze sk³adaj±cy siê z trzech warstw, który jest zanurzony w kuli. Wszystkie przestrzenie: astral, mental, dusza, umys³, ¶wiadomo¶æ zewnêtrzna, nad¶wiadomo¶æ etc ..zawiera siê granicach anchemu, natomiast poza anchemem jest czysta MY¦L. Siêganie do takiego Wnêtrza, czyli do Pra¼ród³a, Praprzyczyny, MY¦LI, inaczej mówi±c, (chocia¿ jak najbardziej na zewn±trz, gdy bêdziemy ujmowali te kategorie w rozumieniu kosmicznej skali), powoduje ³±czenie siê z potê¿n± Wiedz± objawiaj±c± siê w³a¶nie poprzez b³yski intuicji i dzia³ania zupe³nie wcze¶niej nie skalkulowane i tym samym niezamierzone, za to jednak zawsze przynosz±ce w³a¶ciwe efekty. A prawdziwe jest to, co siê da zweryfikowaæ. To jest co¶ jak: "Po owocach ich, poznacie ich"... To rozwa¿anie na d³u¿szy o wiele wywód, jestem jednak w tak znakomitym po¶wi±teczno-rodzinnym nastroju, ¿e nie chce mi siê rozmieniaæ tych uczuæ na elaboraty. Poza tym przyg³usz³bym, to co najistotniejsze, a co napisa³ soook, i co potem w ca³ej rozci±g³o¶ci ;) potwierdzi³em. I tego w³a¶nie trzymaæ siê nale¿y, jak te¿ ca³y czas stawiaæ pytania, i prosiæ o WIEDZÊ, czyli PRAWDÊ, ale bardziej WNÊTRZA, MY¦LI, ani¿eli naszych ¶wiadomo¶ci zewnêtrzych, ambasadorków ego na planie materialnym, gdy¿ te bêd± udawaæ, ¿e ju¿ wszystko, albo przynajmniej wszystko wiedz±. Zatem pozdrawiam serdecznie :) koliberek33 Ps. Jak przejawia siê wiedza z Wnêtrza znajdziesz w moim po¶cie w temacie INTUICJA. Wszystko inne jest naszym prze¶wiadczeniem, domniemywaniem itp. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 28, 2010, 11:49:01 Hmmm, ok, bardzo sensowne ujêcie. W zasadzie w pe³ni podzielam takie rozumowanie.
Tylko znowu (:D) jest pewne ale. Jak odró¿nisz, czy wiedza, któr± czerpiesz, pochodzi z owego ¬ród³a, czy nie jest jedynie projekcj± Twojej wewnêtrznej imaginacji, pragnienia, pod¶wiadomym wyra¿eniem w³asnych, zagnie¿d¿onych przekonañ? Sk±d to pytanie: Otó¿ umys³ ludzi ma pewn± w³a¶ciwo¶æ (sprawdzone do¶wiadczalnie, choæ przyznajê, ¿e nie potrafiê podaæ na to dowodów - jedynie moje do¶wiadczenie). Mianowicie tak±, ¿e czêsto potrafi przedstawiæ w³asne obrazy, pragnienia, d±¿enia, w tak "mistyczny" sposób, ¿e jest to praktycznie nieodró¿nialne od poczucia czerpania "wiedzy ze ¼ród³a". Pragn±c czego¶, Twoja pod¶wiadomo¶æ mo¿e wytworzyæ taki obraz, takie odczucie, bo tego odczucia oczekuje. St±d te¿ moje zastrze¿enie - nigdy nie mo¿emy byæ w 100% pewni, ¿e wiedza, któr± uwa¿amy za pochodz±c± ze "¬ród³a", rzeczywi¶cie ni± jest. St±d te¿ twierdzenie, ¿e mimo wszystko, jest to wiedza subiektywna. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 28, 2010, 16:39:51 No, ³adnie! Pytasz mnie jak jakiej¶ wyroczni, a ja jestem koliberek tylko taki sobie :D. Bez monopolu na Ostateczn± Wiedzê. Jednak¿e bardzo podobaj± mi siê Twoje pytania, gdy¿ s± m±drze postawione, pe³ne logiki, wnikliwo¶ci, oraz neutralno¶ci. Poza tym podoba mi siê Twój jêzyk przekazu i niema³a ju¿ wiedza, które mo¿e rodziæ ca³kiem s³uszne w±tpliwo¶ci.
Widzisz, s± kategorie, które nie³atwo umie¶ciæ w znanym nam jêzyku. A po czym poznaæ kontakt z Przestrzeni±, która jest wyrazem Prawdy? Otó¿, je¿eli ustawicznie z tym pracujesz i Energiê z owej Przestrzeni pobierasz i zasilasz tzw. fizyczno¶æ ( równie¿ te ni¿sze partie znajduj±ce siê w obrêbie Anchemu, wraz z cia³em materialnym, oczywi¶cie), to w Twoim ¿yciu stopniowo, ale wprost proporcjonalnie do Twojej pracy zaczn± siê zmiany. I to, co wcze¶niej by³o u³omne, kulawe, czy wrêcz destrukcyjne, nabiera twórczego, dynamicznego charakteru, natomiast to co by³o fa³szem podszyte, zaczyna siê ujawniaæ i demaskowaæ, a wreszcie naturalnie odpadaæ. Poza tym zaczynasz mieæ coraz wiêkszy wgl±d. Po prostu widzisz ludzi i zjawiska jakimi s±, niczemu siê dziwisz, ale te¿ nabierasz mocy, której wcze¶niej byæ mo¿e nie mia³e¶, by siê temu ¶wiadomie i bez lêku przeciwstawiæ, je¶li oczywi¶cie ma to znaczenie dla Twojego rozwoju i Twojej przestrzeni. Masz przy tym coraz wiêkszy dystans i mimo, ¿e nazywasz sprawy i rzeczy po imieniu, nie ¿ywisz przy tym ju¿ ¿adnej urazy, nie mówi±c o niskich uczuciach, czy emocjach. Zwyczajnie bierzesz odpowiedzialno¶æ za swoje ¿ycie i wszystkie zachodz±ce w nim procesy, co wyklucza jak±kolwiek pretensjonalno¶æ itp. zachowania. Ujawnia siê coraz wiêksze poczucie rado¶ci i humor. Po prostu, zdrowiejesz. :) Coraz czê¶ciej robisz zupe³nie nieprzewidziane rzeczy, które koñcz± siê dobrze dla Ciebie i wszystkich, którzy s± w to zaanga¿owani. W Twoim ¿yciu pojawia siê do¶æ nieoczekiwany spontan, którego do tej pory mo¿e nie zna³e¶, a którym kieruj± siê g³ównie dzieci. Dzieci, które nigdy siê nie nudz±. I zawsze s± twórcze. Potrafi± bawiæ i cieszyæ siê wszystkim....( oczywi¶cie, mówiê o tych nie zmanierowanych przez rodziców.) Zawsze, lub prawie zawsze wiesz, kiedy kto do Ciebie dzwoni, pomy¶lisz o kim¶ dawno nie widzianym i nagle pojawia siê w Twoim ¿yciu ( to mo¿e byæ telefon, list, wizyta...) S³yszysz rzeczywiste intencje innych wzglêdem Ciebie, które wcze¶niej, czy pó¼niej i tak siê ujawni±, je¶li s± skrywane. Masz wsi±¶æ w samolot, czy na okrêt i ni st±d, ni zow±d masz jaki¶ podszept, ¿eby nie, albo nagle co¶ siê wydarzy, co Ciê od tego odci±gnie, i zrezygnujesz, by siê potem dowiedzieæ, ¿e dosz³o do katastrofy, ale ju¿ bez Twojego, na szczê¶cie, udzia³u. Mo¿e to byæ ceg³ówka, lub sopel lodu za rogiem ulicy, ale Ty nagle zmieni³e¶ zamiar i idziesz w drug± stronê. To s± bardzo ciche podszepty, lecz Ty ju¿ bêdziesz wiedzia³, dlaczego!!! Je¶li bêdziesz zadawa³ coraz wiêcej pytañ o Wiedzê, to zaczn± nap³ywaæ do Ciebie potrzebne informacje. Bêdzie Ci siê wydawa³o, ¿e to oczywi¶cie, przypadek, poniewa¿ mo¿e Ci je przekazaæ najzwyklejszy cz³owiek na ulicy, ekspedientka... niby przypadkiem w³±czony film, ksi±¿ka, która, ot tak jako¶ wesz³a w rêce, artyku³, audycja.... Zaczn± sprawdzaæ siê coraz czê¶ciej Twoje sny. Powiesz co¶ do kogo¶, a za chwilê, to samo powiedz± w radiu lub w telewizji i to stanie siê tak codzienne, nagminne, ¿e a¿ dziw... Przyk³adów mno¿yæ by jeszcze... Gdy¿ nap³yw informacji bêdzie zawsze, jak wspomnia³em wy¿ej, wprost proporcjonalny do Twoich wysi³ków. I TY sam bêdziesz ju¿ wiedzia³, co jest co, mimo ¿e tak jak piszesz: czasem nie³atwo jest odró¿niæ te zjawiska od siebie, gdy¿ granica jest p³ynna nad wyraz. ¯yczê Ci jednak takiego rozró¿nienia jak najwiêcej i jak najczê¶ciej, podobnie jak i sobie samemu, a potem np.: lewitacji, chodzenia po wodzie.... a jak gdzie¶ bêdziesz jakimi¶ tam pomiarami sprawdza³ poziom swojej mocy, to ¿eby¶ ju¿ wiedzia³, ¿e jest ona pozytywna, czysta, a nie czerpana od innych na przyk³ad... Ku uprzyjemnieniu atmosfery przednoworocznej z ¿yczeniami dla nas wszystkich umiejêtno¶ci, jakie posiada: Criss Angel-Lataj±cy Cz³owiek http://www.youtube.com/watch?v=D7fNY-SZHk8 http://www.youtube.com/watch?v=fKdZdXHHjGA http://www.youtube.com/watch?v=WkciE7qtpMM Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 28, 2010, 18:48:04 Ciekawe, kontakt z jak± przestrzeni± skutkuje mitomani±, która jest wyrazem prawdy najprawdziwszej? ;) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Grudzieñ 28, 2010, 18:50:13 Jaki zwiazek ma to z "Prawda"?
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 28, 2010, 18:55:15 Do kogo kierujesz Rafaelo pytanie? I w zwi±zku z czym?
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Grudzieñ 28, 2010, 19:26:38 Dobre pytanie-do Koliberka i wszystkich ktorzy z wody robia piane.
"Prawda", prawda jest poprostu prawda. Obojetnie co czlowiek zrobi z prawda, predzej czy pozniej prawda wyjdzie na wierzch. Koliberku, co ma prawda w zwiazku z Twoja ostatnia odpowiedzia. Juz pare dni ciagna sie dyskusje na tym temacie, o co tu wlasciwie chodzi? Moze mi wytlumaczycie, prosze. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 28, 2010, 19:28:25 Klasyka europejska , folk , blues ,jazz , ragi - czy to Prawda ? koliberek 33 :) . Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 28, 2010, 20:33:18 Rafaelo, specjalnie dla Ciebie wyt³u¶ci³em pewne kwestie i pokolorowa³em na fioletowo i zielono w po¶cie: w po¶cie nr. 27. Troszkê to czasu kosztowa³o, ale ju¿ to masz, Anio³ku!!! Skoknij tylko do góry, a jak siê dok³adnie wczytasz w ca³o¶æ, to tuszê i mam cich± nadziejê, ¿e z³apiesz bezpo¶redni nawet zwi±zek z tematem. :)
Soook YES.TE¯! :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 28, 2010, 20:53:06 >Rafaelo<, wszystko idzie dobrym torem. Mo¿e na pierwszy rzut oka wygl±da to trochê pokrêcono, ale zmierza w dobrym kierunku. ;D
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 28, 2010, 21:26:37 A , A love supreme to gdzie jest ? :) . Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 28, 2010, 21:29:57 A , A love supreme to gdzie jest ? :) Rozumiem, ¿e piszesz skrótami my¶lowymi ale nie ka¿dy te skróty potrafi rozczytaæ i st±d zosta³y potraktowane jako nie wnosz±ce nic do tematu i usuniête. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 28, 2010, 21:51:17 Ano, soook koanami pisze, a to jeden z najlepszych sposobów w dociekaniu Prawdy, a nie tak jak koliberek, który uprawia kawizmna³awizm ???
;) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Grudzieñ 28, 2010, 21:57:41 Serdecznie dziekuje za objasnienia.
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: marek324 Styczeñ 04, 2011, 11:18:45 Prawda jak to zwykle z prawd± bywa dzieli siê na:
1. ca³± prawdê, 2. pó³prawdê i ... 3. "gówno" prawdê, czyli jak siê nie obrócisz to "dupê" i tak zawsze mieæ bêdziesz z ty³u. No i przede wszystkim wy¿ej "dupy" nie podskoczysz. mam nadziejê ¿e udzieli³em szerokopojêtej i wyczerpuj±cej odpowiedzi na twoje pytanie rafaelo :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Styczeñ 04, 2011, 12:29:10 Panie Marku!
u¶miecham siê do Ciebie koliberek - ja który, prócz tego æwieræ prawdy ró¿ne jeszcze zna! ;) O0 Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 05, 2011, 17:07:40 Prawda Obiektywna ..
Nie tylko filozofów zajmuje dociekanie czym jest prawda obiektywna. Temat ten poruszaj± naukowcy nie zwi±zani z ¿adn± filozofi± . Co ciekawe, odpowiedzi mog± dostarczyæ teorie takie, jak holograficzny model wszech¶wiata, którego eksploracj± zaj±l siê m.in fizyk David Bohm. Cytuj Stwierdza on, i¿ holograficzny poziom rzeczywisto¶ci stanowi „prosty stopieñ”, poza którym le¿y „nieskoñczono¶æ dalszego rozwoju”. Bohm nie jest jedynym badaczem, który podaje dowody na to, i¿ wszech¶wiat jest hologramem. Pracuj± niezale¿nie na polu badañ nad mózgiem, neurofizjolog z Uniwersytetu Stanford, Karl Pribram, doszed³ tak¿e do przekonania o holograficznej naturze rzeczywisto¶ci. Mózg jako hologram Pribram zbli¿y³ siê do holograficznego modelu dziêki próbie odpowiedzi na pytanie, jak i gdzie gromadzone s± w mózgu zapisy pamiêciowe. Badania prowadzone od dziesiêcioleci wykazywa³y, i¿ zapisy pamiêciowe nie posiadaj± ¶ci¶le okre¶lonej lokalizacji, s± natomiast rozproszone w ró¿nych obszarach mózgu. W szeregu badañ eksperymentalnych, prowadzonych w latach 20-tych ubieg³ego wieku, Karl Lashley wykaza³, i¿ niezale¿nie od tego jaka czê¶æ mózgu szczurów by³a usuwana, nie pozbawia³o to zwierzêta pamiêci, w jaki sposób nale¿y wykonywaæ z³o¿one zadania, których wcze¶niej nauczy³y siê. Jedynym problemem pozosta³ brak wyja¶nieñ mechanizmu, który odpowiada³by za szczególn± naturê pamiêci: istnienie ca³o¶ci w ka¿dej czê¶ci. W latach 60-tych Pribram napotka³ koncepcjê holografii i u¶wiadomi³ sobie, i¿ znalaz³, poszukiwane przez naukowców badaj±cych mózg, wyja¶nienie. Pribram uwa¿a, i¿ zapisy pamiêciowe nie zostaj± zakodowane w poszczególnych neuronach, lecz s± zawarte w ca³o¶ciowych wzorcach impulsów nerwowych, które przebiegaj± przez ca³y mózg. Dzieje siê to w podobny sposób, jak z³o¿one wi±zki promieni lasera przebiegaj± przez czê¶æ filmu, zawieraj±cego holograficzny obraz. Inaczej mówi±c Pribram uwa¿a, i¿ mózg sam w sobie jest hologramem. Teoria Pribrama wyja¶nia tak¿e, w jaki sposób mózg cz³owieka mo¿e gromadziæ tak wiele zapisów pamiêciowych na tak ma³ej przestrzeni. Ocenia siê, ¿e umys³ cz³owieka ma zdolno¶æ do zapamiêtania oko³o 10 bilionów bitów informacji w okresie ¿ycia. Odkryto tak¿e, i¿ hologramy posiadaj± zdumiewaj±c± zdolno¶æ gromadzenia informacji. Zmieniaj±c k±t, pod którym wi±zki promieni z dwóch laserów oddzia³uj± na kawa³ek fotografii filmowej, mo¿na otrzymaæ wiele ró¿nych obrazów na tej samej powierzchni. Udowodniono, i¿ tylko jeden centymetr sze¶cienny filmu mo¿e zawieraæ oko³o 10 bilionów bitów informacji. Nasza bezgraniczna zdolno¶æ do szybkiego przywo³ywania potrzebnych informacji z ogromnego magazynu pamiêci staje siê bardziej zrozumia³a, je¶li uwzglêdnimy, i¿ mózg dzia³a zgodnie z holograficznymi zasadami. Je¿eli przyjaciel zapyta ciê, jakie skojarzenia pojawiaj± siê w twym umy¶le, gdy wypowie on s³owo „zebra”, nie musisz dokonywaæ niezgrabnych ruchów, przebijaj±c siê poprzez gigantyczny, alfabetyczny magazyn w mózgu. Zamiast tego w bezpo¶redni, natychmiastowy sposób pojawiaj± siê takie skojarzenia, jak „pasiasty”, „podobny do konia”, „zwierzê rodem z Afryki”. Rzeczywi¶cie jedn± z najbardziej zdumiewaj±cych rzeczy, dotycz±cych procesu my¶lenia u ludzi jest to, ¿e ka¿da porcja informacji wydaje siê natychmiast ³±czyæ z wszystkimi pozosta³ymi czê¶ciami. Jest to jeszcze jedna charakterystyczna cecha hologramu. Poniewa¿ ka¿da czê¶æ hologramu jest skorelowana z ka¿d± inn± czê¶ci±, mamy do czynienia z naturalnym, najwy¿szym przyk³adem systemu wzajemnie skorelowanego. W ¶wietle holograficznego modelu mózgu, który opracowa³ Pribram, wyja¶niæ mo¿na nie tylko zagadkê gromadzenia w umy¶le informacji. Istotnym pytaniem pozostaje, w jaki sposób mózg jest w stanie prze³o¿yæ lawinê informacji, które otrzymuje poprzez narz±dy zmys³ów, na konkretny ¶wiat naszej percepcji. Kodowanie i dekodowanie czêstotliwo¶ci jest dok³adnie tym, co hologram czyni w najlepszy sposób. Hologram funkcjonuje jak rodzaj soczewki. Jest on urz±dzeniem, które potrafi przemieniæ, wydawa³oby siê, pozbawione sensu czêstotliwo¶ci w spójny obraz. Pribram uwa¿a, i¿ mózg zawiera rodzaj soczewek oraz pos³uguje siê zasadami holografii, by przekszta³ciæ otrzymywane poprzez narz±dy zmys³ów czêstotliwo¶ci, w wewnêtrzny ¶wiat naszej percepcji. Szereg istotnych dowodów wskazuje na to, i¿ mózg u¿ywa holograficznych zasad, aby wykonywaæ odpowiednie dzia³ania. Teoria Pribrama uzyska³a rosn±ce poparcie w¶ród neurofizjologów. Hugo Zucarelli, badacz o pochodzeniu w³osko-argentyñskim, poszerzy³ ostatnio model holograficzny na obszar zjawisk d¼wiêkowych. Zucarelli bada³ zaskakuj±ce zjawisko, które polega na tym, ¿e ludzkie jednostki potrafi± zlokalizowaæ ¼ród³o d¼wiêku bez poruszania g³ow± nawet wtedy, gdy s± w stanie s³yszeæ jedynie jednym uchem. Naukowiec odkry³, i¿ zasada holograficzna mo¿e wyja¶niæ opisany fakt. Zucarelli rozwin±³ tak¿e technikê holograficznego d¼wiêku. Jest to sposób d¼wiêkowego zapisu, która zapewnia odtworzenie akustycznych sytuacji z niesamowit± autentyczno¶ci±. Przekonanie Pribrama, i¿ ludzki mózg tworzy „tward±” rzeczywisto¶æ opieraj±c siê na przychodz±cych poprzez kana³y zmys³owe czêstotliwo¶ciach, uzyska³o wsparcie w postaci wielu badañ eksperymentalnych. Odkryto, i¿ ka¿dy z naszych zmys³ów jest czu³y w obszarze o wiele szerszej czêstotliwo¶ci, ni¿ dotychczas s±dzono. Stwierdzono, na przyk³ad, i¿ nasz system wizualny jest czu³y na czêstotliwo¶ci d¼wiêkowe, ¿e nasz zmys³ powonienia jest zale¿ny w jakim¶ stopniu od tego, co nazywamy „czêstotliwo¶ci± osmotyczn±”, a nawet komórki naszego cia³a s± wra¿liwe na szeroki zakres czêstotliwo¶ci. Takie odkrycia potwierdzaj±, i¿ jedynie holograficzny charakter ludzkiej ¶wiadomo¶ci zapewnia mo¿liwo¶æ przetwarzania takich czêstotliwo¶ci w zwyk³a percepcjê. Synteza pogl±dów Bohma oraz Pribrama Najbardziej zdumiewaj±cy rezultat przynosi po³±czenie holograficznego modelu mózgu Pribrama z teori± Bohma. Je¿eli konkretny charakter ¶wiata stanowi jedynie wtórn± rzeczywisto¶æ, natomiast „tam”(w ¶wiecie; przyp. tlum.) znajduje siê holograficzna gmatwanina czêstotliwo¶ci, je¿eli mózg jest tak¿e hologramem i dokonuje jedynie selekcji okre¶lonych czêstotliwo¶ci spo¶ród tej gmatwaniny, przy czym zachodzi matematyczna transformacja tych czêstotliwo¶ci w percepcjê sensoryczn±, czym wtedy staje siê obiektywna rzeczywisto¶æ? Mówi±c wprost, rzeczywisto¶æ przestaje istnieæ. Religie Wschodu od dawna utrzymywa³y, i¿ materialny ¶wiat jest Maya, iluzj±. Chocia¿ my¶limy, i¿ jeste¶my fizycznymi istotami, które poruszaj± siê po fizycznym ¶wiecie, stanowi to tak¿e z³udzenie. W rzeczywisto¶ci jeste¶my jedynie „odbiorcami”, unosz±cymi siê w kalejdoskopowym morzu czêstotliwo¶ci. To, co z tego morza wydobywamy i przekszta³camy w fizyczn± rzeczywisto¶æ, stanowi jedynie jeden kana³, spo¶ród wielu kana³ów istniej±cych w super hologramie. ¦wiadomo¶æ kreuj±ca rzeczywisto¶æ Paradygmat holograficzny ma swoje implikacje tak¿e dla tak zwanych nauk ¶cis³ych, jak biologia. Psycholog z Virginia Intermont College, Keith Floryd zauwa¿y³, i¿ je¿eli konkretny charakter rzeczywisto¶ci stanowi jedynie holograficzn± iluzjê, nie bêdzie prawdziwym stwierdzenie, i¿ mózg stanowi ¼ród³o ¶wiadomo¶ci. To raczej ¶wiadomo¶æ stwarza mózg, jak te¿ cia³o oraz ca³e nasze fizyczne otoczenie. wiêcej na http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,60.new.html#new Je¶li przyj±æ powy¿szy tok rozumowania to oznacza, ¿e Prawda jest taka, jak± sobie j± wykreujemy, lub te¿, taka, jakiej pozwolimy istnieæ. To mo¿e byæ czyja¶ prawda, któr± w toku tzw wychowania czy te¿ pod wp³ywem Tradycji uznajemy za swoj± w³asn±. Lecz mo¿emy to w ka¿dej chwili zmieniæ. Oznacza to dla mnie ni mniej ni wiêcej tylko to, ¿e to my, ludzie jeste¶my kreatorami prawdy. W tym miejscu prawda o naszej rzeczywisto¶ci zamienia siê w majê, iluzjê. Pozwólcie, ¿e tutaj przytoczê star± prawdê ;) : "Mog± oszukiwaæ wielu ludzi przez jaki¶ czas, ale nie da siê oszukiwaæ wszystkich przez ca³y czas " pozdr East Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 05, 2011, 18:03:18 Ja dodam i¿ wiedza jest zapisywana w ka¿dej komórce cia³a a nie tylko w mózgu.
Sztuk± jest otworzenie do niej dostêpu.Oszukiwaæ mo¿na innych ( d³u¿ej , lub krócej) , siebie gdy spadn± blokady kontaktowe nie da siê nigdy. Mia³am kiedy¶ okazjê do¶wiadczyæ tego odczucia , konfrontacji z prawd± na poziomie komórkowym. Powiedzmy tak; jest jakie¶ zdarzenie a Cz³owiek znajduje siê w nim, jego my¶li to jedno a odczucia intencji , odczucie energii s³ów to drugie i odczucie energii czynu to trzecie. Wszystkie te energie tworz± pola energetyczne , które s± widzialne i odczuwalne naszymi zmys³ami przez wszystkie nasze komórki. Tworz± aurê wokó³ nas równie¿ mo¿liw± do zobaczenia i odczucia otwieraj±cymi siê zmys³ami Ludzkimi. Je¿eli kto¶ by ¶wiadomie k³ama³ ( czyn nie zgodny z intencjom s³owa i my¶li) jest to widoczne ju¿ teraz ale nielicznym ludziom i ¶wiatu Energii. A w niedalekiej przysz³o¶ci bêdzie równie¿ widzialne przez wszystkich ludzi. Jak? Ano w bardzo prosty sposób ka¿de z pól energetycznych ( w trakcie k³amstwa) bêdzie tworzy³o dysharmoniê w energii aurycznej. Powstan± przebarwienia aury ,migotania a w pewnych momentach dziury chwilowe. To wszystko bêdzie normalnie widoczne , ludzie bêd± wiedzieli i¿ osoba obok nich zwyczajnie k³amie. Nie bêd± chcieli z takom osob± utrzymywaæ kontaktów. Zatem nie bêdziemy mogli byæ ok³amywani przez nikogo , absolutnie nikogo! Co za tym idzie zanim to nast±pi trzeba odkryæ wszystkie k³amstwa i manipulacje w które s± wpl±tani czêsto zupe³nie nie¶wiadomie ludzie by mogli mieæ szansê ¿yæ w prawdzie i prawd±. Jest to naprawdê bardzo wa¿ne do mo¿liwo¶ci korzystania z pe³ni swojej mocy energetycznej. Podsumowuj±c post easta... Od czego tak naprawdê zale¿y nasza prawda w stosunku do jednej jedynej PRAWDY WZORCA STWÓRCY? Ano tylko i wy³±cznie od ¦WIAT£A od jego ilo¶ci i k±ta padania na pierwotny wzorzec - depozyt , który od pocz±tku istnienia nosimy w sobie. I naprawdê nic wiêcej. Ca³a reszta to trudna droga gromadzenia w sobie energii ( droga do iluminacji) by ten wzorzec móg³ byæ tak o¶wietlony ¿eby uzyska³ 100% zgranie siê z prawzorem Stwórcy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 05, 2011, 18:53:18 Równie¿ podsumowuj±c post easta i Kiary. ;)
Je¿eli rzeczywisto¶æ, to hologram zawieraj±cy nieskoñczon± ilo¶æ mo¿liwo¶ci/spl±tañ, a cz³owiek za po¶rednictwem mózgu jedynie wybiera/odczytuje jedn± z wersji/mo¿liwo¶ci, to czy w takim uk³adzie mo¿e byæ mowa o jakimkolwiek k³amstwie? Zawsze bêdzie to na dany moment okre¶lona prawda okre¶lonego cz³owieka. A w³a¶ciwie odczyt indywidualnego hologramu. Nawet „ok³amywanie” siebie samego jest jak±¶ rzeczywisto¶ci±. A prostowanie cudzych prawd wed³ug w³asnej jest dodatkowym pl±taniem/tworzeniem nowych mo¿liwo¶ci. I tak bez koñca. To jaka jest PRAWDA? :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 05, 2011, 19:20:41 Oczywi¶cie ¿e jest mowa o k³amstwie i jeszcze o blokowaniu k±ta padania ¶wiat³a ¿eby prawda nigdy nie mog³a byæ poznana.
Wówczas ( po rozszczepieniu ¶wiat³a) mo¿na zablokowaæ jak±¶ wi±zkê , wymuszaæ fa³szyw± barwê i ci±gle zmieniony punkt wyj¶ciowy tworz±cy niemo¿liwo¶æ zgrania siê wzorca pierwotnego z powracaj±cym promieniem do wzorca. A tym samym niemo¿liwo¶æ osi±gniêcia doskona³o¶ci zgodnej z pierwotnym wzorcem. ¦WIAT£O NIE RZUCA CIENIA TYLKO WÓWCZAS GDY PADA POD IDEALNIE PROSTYM K¡TEM. GDY ISTNIEJE PRZESUNIÊCIE K¡TA PADANIA CIEÑ POWSTAJ¡CY JEST BRAKIEM WIEDZY PRZEKAZYWANEJ PRZEZ JEJ ¬RÓD£O. Czyli zwyczajnie optycznym k³amstwem w którym ¿yjemy od wielu tysi±cleci. Na tym w³a¶nie polega blokada naszego wymiaru , na przestrojeniu go poprzez zmianê padania ¶wiat³a na ten kod pocz±tkowy. Czyja¶ chwilowa prawda je¿eli nie zgra siê w 100% z prawd± Stwórcy nigdy nie bêdzie PRAWD a tylko jej jakim¶ chwilowym aspektem na dany moment. Pisa³am ju¿ wcze¶niej o przesuniêciu punktu pó³nocy o 45 stopni w stosunku do prawdziwego po³o¿enia. ¦wiat³o padaj±ce na ziemiê pada pod takim k±tem , który powoduje "cieñ" na ziemi , czyli niepe³ne jej o¶wietlenie. A co za tym idzie strefê szumu tworz±c± sieæ energio-informacyjne przekazuj±ce ludziom zaburzony wzorzec rzeczywisto¶ci odbierany wszystkimi zmys³ami , jako prawdê naszego wymiaru. Ale w stosunku do pola morfogenetycznego i wiedzy wzorca w nim zdeponowanego jest to tylko i wy³±cznie niedojrza³a opcja prawdy. Zatem , ¿eby na Ziemi mog³a zaistnieæ PRAWDA , czyli PE£NIA ¦WIAT£A musi byæ dokonane "przestawienie" ponowne bieguna pó³nocnego o 45 stopni do ty³u. Ot i wszystko. Co zreszt± dzieje siê ju¿ od d³u¿szego czasu. Kiara :) :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 05, 2011, 19:24:38 je¿eli poni¿szy diagram jest prawid³owy- to Prawd± jest absolutn(i)e NIC ;D
(http://www.world-mysteries.com/szypow2.gif) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 05, 2011, 19:51:31 je¿eli poni¿szy diagram jest prawid³owy- to Prawd± jest absolutn(i)e NIC ;D (http://www.world-mysteries.com/szypow2.gif) B£AD songo, bo jesli jest (a wiadomo, ze zgrubsza tak).. ..to prawda jest raczej CALOSC diagramu, niz jego czêsc. ja natomiast od siebie moge dodac to: PRAWDA | PRAwDA | PRAW-DA | (http://forum.ip7.eu/index.php?topic=448.0) oczywscie jest dalsze rozwiniecie (niektorzy juz znaja) ,nedokonca opisane oraz to, co wyskoczy tam w local-szukarce pod tym mianem. ..i co najciekawsze-jest to powiazane z powyzszym schematem bezposrednio. troche experymentowalem w obszarze 2-1 oraz 2-3 2-7, 3-7 ..to pasjonujace. Duzo ciekawych zjawisk, mozlwosci. i ¿ycie/smierc naczej Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 05, 2011, 20:35:44 jakież wszystko było proste kiedy istniało wyłącznie Absolutne Nic, i nic więcej,-
ale jeżeli wolisz serio Phi- to pewnie że całość jest pełniejszą prawdą niż tylko jej wycinek.. ;) ..no i zachciało się wirowania i masz babo placek :D Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 05, 2011, 20:58:19 jakie¿ wszystko by³o proste kiedy istnia³o wy³±cznie Absolutne Nic, i nic wiêcej,- ale ocze Nica.. ..i wiadomo... petryfikacja. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 05, 2011, 21:10:40 ..ja nie narzekam, przecie¿ nie od dzi¶ wiadomo, ¿e najlepiej jest tam gdzie nas nie ma ;D
pozdrówka :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Styczeñ 05, 2011, 23:22:37 Prawdê zna tylko Papierz, g³osz±c ex cathedra swe jedyne, ¶wiête i niczym niepodwa¿alne prawdy. :D :o
Zaprawdê powiadam Wam - NIE MA prawdy. Jedyn± prawd± jeste¶cie Wy (paradygmat ''Boga'') Wasze cia³a utkne s± z gwiazd, a Waszych sercach p³onie ogieñ ¶wiat³a.... Na zewn±trz odnajdziecie tylko namiastki prawdy. Zatem... NIE szukajcie tam gdzie NIE znajdziecie. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Styczeñ 06, 2011, 21:45:50 Ptaku tak s±dzê. Ten holograficzny wszech¶wiat stwarza potencja³ nieograniczonych mo¿liwo¶ci - prawd .
Podsumowaniem modelu Bohma-Pribrama jest to, ¿e :To raczej ¶wiadomo¶æ stwarza mózg, jak te¿ cia³o oraz ca³e nasze fizyczne otoczenie. Mózg jest jakby soczewk±, urz±dzeniem do dekodowania hologramu. W toku ewolucji ludzie rozwinêli ¶wiadomo¶æ w takim, a nie innym stopniu , czego efektem s± takie , a nie inne urz±dzenia dekoduj±ce - mózg i fizyczne cia³o. Byæ mo¿e w zamierzch³ej przesz³o¶ci z jakiego¶ powodu nast±pi³a regresja/zablokowanie ¶wiadomo¶ci w skutek czego wykszta³ci³ siê taki , a nie inny mózg-dekoder. Nie dekoduje on wszystkich mo¿liwych czêstotliwo¶ci fal ( zapisu holograficznego ), a tylko w±ski jego wycinek, a do tego sam umys³ jest podatny na manipulacje, czyli dalsze , sztuczne okrajanie tego, co "wpadnie" nam do mózgów ;) To jednak nie znaczy, ¿e cale spektrum nie istnieje ( schemat wklejony przez songo mo¿e to w uproszczeniu obrazowaæ ), a jedynie to, i¿ ca³ej prawdy obiektywnej nie jeste¶my w stanie poznaæ przy zachowaniu obecnych urz±dzeñ dekoduj±cych. Nie znaczy to, ¿e nie bêdziemy mogli poszerzyæ tego spektrum. Kiedy ju¿ wiemy, ¿e po pierwsze jeste¶my ¦wiadomo¶ci±, która stwarza umys³, mózg i cia³o, oraz wiemy ju¿, i¿ istnieje ca³y nieprzebrany super hologram ( nazwijmy to Prawd± Stwórcy) , to proces zmiany interfejsów zostanie prêdzej czy pó¼niej wymuszony na doskonalsze modele. Rozwój mo¿na powstrzymaæ na jaki¶ czas, ale nie na zawsze. ¦wiadomo¶æ Prawdy - innej ni¿ j± potrafimy na swój niedoskona³y sposób rozpoznaæ - wyzwala proces przemiany ( przebudzenia ). Zatem "Prawda Was wyzwoli " ;) Czy jednak sprawê za³atwi k±t padania ¶wiat³a prawdy , jak chce Kiara ? Powiedzmy, ¿e zobaczymy wiêcej i wyra¼niej, ale i tak nie wszystko. Odblokowane zostan± pewne mo¿liwo¶ci i oby¶my nie dali sobie znowu przy nich majstrowaæ :) I w tym miejscu zgodzê siê równie¿ z Silverem. W naszych sercach plonie ogieñ ¶wiat³a .. chyba najbli¿sza nam prawda, bo w nas samych. Prawdy Stwórcy nie bêdziemy w stanie poznaæ w ca³o¶ci przynajmniej na etapie istnienia fizycznego w materii. Chocia¿ , rzecz jasna próbowaæ nie przestaniemy. W sercu jeste¶my swoimi w³asnymi Mistrzami prawdy :) Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 21, 2011, 13:57:59 "panta rhei- wszystko p³ynie; wszystko na ¶wiecie jest zmienne, p³ynne, nietrwa³e."
czy mo¿na szczególnie na tym ¶wiecie byæ czegokolwiek pewnym?? prawdy prawdziwe tylko z punktu widzenia obserwatora i to tylko w danym momencie.. Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Styczeñ 21, 2011, 20:38:10 prawda jest to co swiadomosc pozwoli nam odkryc..:)
Tytu³: Odp: PRAWDA- co to jest? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 13, 2012, 12:37:52 z innej strony
Cytuj Zdanie “To w takim razie nie istnieje obiektywna prawda i wszyscy maja racjê” jest nawi±zaniem do poprzednich wypowiedzi i zawiera w sobie lekki sarkazm. Oczywi¶cie, ¿e istnieje obiektywna prawda, ale w³a¶nie przez relatywizowanie wszystkiego cz³owiek oddala siê od niej. Cz³owiek jest tylko i a¿ cz±stk± Ca³o¶ci/Prawdy, bo w³a¶nie poprzez to, ¿e jest cz±stk± Ca³o¶ci, ma do tej Ca³o¶ci (od pewnego poziomu ¶wiadomo¶ci) okre¶lony dostêp. Ma³o z tego: poniewa¿ jest jej cz±stk±, bez niego ta Ca³o¶æ/Prawda przestaje istnieæ. ..to jest legenda o smoczych kulach ;) |