Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: chanell Pa¼dziernik 03, 2010, 12:00:34



Tytu³: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Pa¼dziernik 03, 2010, 12:00:34
Czy odnale¼li ¶wiêtego Graala?

Wed³ug tradycji Graal to kielich, z którego Jezus pi³ wino w trakcie Ostatniej Wieczerzy. Ta relikwia zaginiona od dwóch tysi±cleci podobno zosta³a odnaleziona.
(http://img.interia.pl/facet/nimg/0/3/Sredniowieczna_miniatura_4611030.jpg)

¦redniowieczna miniatura przedstawiaj±ca Józefa z Arymatei z Graalem /MWMedia

Graal ma szczególne znaczenie dla chrze¶cijan. To relikwia naznaczona metafizyk± i bezpo¶rednio zwi±zana z Jezusem. Do tego zaginiona. Wed³ug tradycji Graal to kielich, z którego Jezus pi³ wino w trakcie Ostatniej Wieczerzy. W tym naczyniu Józef z Arymatei zebra³ krew p³yn±c± z ran Jezusa umieraj±cego na krzy¿u. Pó¼niej Józef ukry³ Graala. Od stuleci Graal jest poszukiwany przez mistyków, amatorów historii i ³owców skarbów.

Emeryt odnalaz³ Graala?
Wed³ug ¶redniowiecznych eposów, na poszukiwanie tej relikwii wyruszyli nawet arturiañscy rycerze Okr±g³ego Sto³u. Podobno jednak ostatnio Graal zosta³ odnaleziony. Spoczywa³ w widocznym miejscu, w jednej z brytyjskich katedr.
Na pocz±tku czerwca 2010 r. brytyjska gazeta "The Sunday Express" poda³a, ¿e ¦wiêtego Graala odnalaz³ 67-letni emerytowany oficer Marynarki Królewskiej - Ernest C. Coleman. Przez lata poszukiwa³ on Graala, bada³ stare ksiêgi, szpera³ w muzealnych magazynach i odwiedza³ historyczne miejsca. Dzi¶ badacz ten uwa¿a, ¿e rozwi±za³ zagadkê ¦wiêtego Graala.

Nikt nie dostrzeg³ Graala
- Poszukiwanie Graala by³o wynikiem mojego zainteresowania wyprawami krzy¿owymi, epok± ¶redniowiecza w Anglii i losami ¶wiêtych - wyja¶nia Ernest C. Coleman. - Badaj±c dawne ¼ród³a wpad³em na trop artefaktu, który wed³ug mnie jest legendarnym ¦wiêtym Graalem.


Wg ustaleñ Colemana, wszyscy od dawna mieli Graala przed nosem, bo jest on wystawiony w ko¶ciele katedralnym pod wezwaniem B³ogos³awionej Dziewicy Marii w brytyjskim mie¶cie Lincoln. W 1889 r. w katedrze w Lincoln przeprowadzono remont. Wtedy to, w trakcie prac budowlanych, grupa robotników przesunê³a du¿e marmurowe p³yty pokrywaj±ce grób biskupa Olivera Suttona, zmar³ego w 1299 r. Sarkofagiem zajêli siê archeolodzy, którzy obok szkieletu biskupa znale¼li srebrny kielich wysoki na ok. 12 cm i pozbawiony jakichkolwiek ozdób
(http://img.interia.pl/facet/nimg/u/k/Katedra_Lincoln_gdzie_sie_4611036.jpg)
Katedra w Lincoln, gdzie podobno znajduje siê Graal /MWMedia

- To by³ ¦wiêty Graal, ale wtedy nikt nie zdawa³ sobie z tego sprawy - twierdzi Coleman. - Kielich ustawiono na pó³ce w skarbcu katedralnym, gdzie mo¿na zobaczyæ go i dzi¶. Co prawda znalezienie takiego zabytku w grobie biskupa, to nic niezwyk³ego, ale ten kielich jest szczególny, bo je¶li w ¶redniowieczu wk³adano liturgiczne naczynie biskupowi do grobu, to by³o ono kosztowne i bogato zdobione. Uwa¿am, ¿e skromno¶æ z jak± wykonano to naczynie, wskazuje, i¿ mia³o ono wielkie znaczenie mistyczne. Jestem przekonany, ¿e kielich odzyskany z grobu biskupa Suttona, to ¦wiêty Graal.
Kryptolodzy te¿ szukaj±
To nie jedyne tego rodzaju ustalenie. W Wielkiej Brytanii a¿ roi siê od tropów prowadz±cych do ¦wiêtego Graala. Przyk³adowo, kilka lat temu na ¶lad tej relikwii wpad³a para brytyjskich kryptologów - Oliver i Sheila Lawn.
Para emerytowanych specjalistów od ³amania kodów pracowa³a w czasie II wojny ¶wiatowej w brytyjskim o¶rodku kryptologicznym Bletchley Park w Buckinghamshire. Lawnowie zajmowali siê, miêdzy innymi, niemieck± maszyn± szyfruj±c± "Enigma". Twierdz± oni, ¿e odczytali zakodowany napis maj±cy prowadziæ wprost do Graala. Samego Graala jednak jeszcze ¶wiatu nie pokazali.

Brytyjscy kryptolodzy twierdz±, ¿e z³amali kod. Czy wska¿e ona gdzie ukryto Graala? A mo¿e racjê ma Ernest C. Coleman? ¦wiêty Graal jest na wyci±gniêcie rêki, od stuleci stoi na pó³ce skarbca katedry w Lincoln.

Tadeusz Oszubski
mwmedia.pl
http://facet.interia.pl/ciekawostki/roznosci/news/czy-odnalezli-swietego-graala,1537899,4823
()


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Pa¼dziernik 25, 2010, 22:02:39
Istnieje wiele tekstów, które staraj± siê wyja¶niæ tajemnicê ¦w. Graala. Du¿o wzmianek o nim znajdujemy w legendach o Królu Arturze i jego rycerzach okr±g³ego sto³u. S³ynny Mag Merlin prosi³ Artura aby poszuka³ najcenniejszego przedmiotu na ziemi - ¦wiêtego Graala przywiezionego do Anglii przez Józefa z Arymatei. Jak dalej g³osi legenda znale¼li go rycerze; Galahad, Bors i Persifal.
Persifal ¿y³ autentycznie w XI wieku a w jego zapiskach znaleziono tekst:

                                                   "... Natrafi³em na stra¿ników Graala,
                                                    s± to wielcy mnisi z mieczami przy boku
                                                    zwanymi Templeisen (prawdopodobnie Templariusze)

Templariusze otrzymali s³ynne naczynie od zakonu Katarów. ¦wiêtemu naczyniu przypisuje siê wielkie w³a¶ciwo¶ci, jakie przys³uguj± tylko bogom. Miejsce pobytu Graala staje siê rajem, kwitn± ca³y rok kwiaty, ziemia wydaje urodzajne plony, nie ma chorób ani wojen a osoba, która z niego pije ¿yje wiecznie. W³a¶nie z tego powodu by³ obiektem poszukiwañ.
Inny przekaz mówi, ¿e Graal by³ mis±, do której zlewano krew zabitych. Osoba, która wypije krew zabitych stanie siê najwiêkszym w³adc± na ¶wiecie a nawet mo¿e zostaæ bogiem.
¦wiêty Graal daje nie¶miertelno¶æ, ³±czy z Bogiem, przywo³uje do siebie wybranych, karmi
i poi, bije od niego jasne ¶wiat³o, jest cudem dla ludzi godnych, ale w kontakcie z niegodnymi potrafi byæ gro¼ny, te osoby wpadaj± w choroby lub umieraj±. Tak siê sta³o w chwili znalezienia ¦wiêtego Graala w legendzie Artura. Jeden z jego poszukiwaczy po wypiciu  z niego napoju zaraz potem umar³.

                                       Na ziemskim padole otaczamy siê tylko symbolami wielkich mocy,
                                         które istniej± we wszech¶wiecie i maj± potê¿ne znaczenie.

                                                           "...Co na górze to i na dole ..."


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 25, 2010, 23:08:05
Bardzo prosty tekst wyjasniajacy tajemnice Graala , ale zrozumiec go jest sztuka.
A uwierzyc , graniczy z cudem.

Zatem ludzie , ktorzy "nie maja , oczu ni uszu " czytac beda wiele razy i biegac szukajac tajemniczego kielicha...

Gdzie on jest?

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 26, 2010, 10:17:36
Cytat: Kiara
Gdzie on jest?

W nas…   :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Pa¼dziernik 26, 2010, 20:15:48
Cytat: Kiara
Gdzie on jest?

W nas…   :)


Hm, to siê pomyli³em.
Niedawno przeczyta³em, ¿e juz go znale¼li, niestety nie mogê znale¼æ polskiego tekstu, wiêc pos³u¿ê siê innym, my¶lê, ¿e dotyczy tego samego ;):

http://www.express.co.uk/posts/view/181846/Holy-Grail-Is-this-simple-chalice-found-in-Lincoln-really-the-one-used-by-Christ-

Kto¶, kto zna ten jêzyk niech potwierdzi, czy znale¼li, czy nie. ;) ;D


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 26, 2010, 21:34:19
Tak , oczywiscie ze w nas.

A GRAAL , czy  kielich fizyczny? Wiele przedmiotow moze miec ta sama nazwe i wiele kielichow mozna nazwac Graalem a pozniej schowac i szukac przez wieki. Ba, nawet odnalezc.

Jednak to co jest prawdziwym zywym GRAALEM to  forma X w kazdym z nas gromadzacym energie , ktora umozliwi nam transformacje naszego ciala. Czyli iluminacje , rozswietlenie , przemiane subkomorkowa.

I w to jest najtrudniej uwierzyc iz nie na zewnatrz nalezy szukac a w sobie i nie na zewnatrz ( w bankach) nalezy gromadzic swoj osobisty depozyt energetyczny a w sobie.
Bo to co zewnetrzne zniknie , a to co wewnetrzne zawsze jest z nami , tworzy nas.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Pa¼dziernik 26, 2010, 22:38:05
O domniemanych szlakach wêdrówek ¶wiêtego Graala pisano wiele, tak¿e w Nieznanym ¦wiecie. W tej publikacji chcieliby¶my pod±¿yæ ¶rodkowoeuropejskim ¶ladem Graala. Albowiem, jak dalece brzmia³oby to nieprawdopodobnie, losy tego niezwyk³ego kielicha zwi±zane s± tak¿e z losami naszego kraju.
Czym jest ¶wiêty Graal? Gdzie go szukaæ? Z jakiego materia³u by³ wykonany Problemy te zaprz±taj± do dzi¶ uwagê wielu duchownych, badaczy historii, a tak¿e ³owców sensacji i przygód. Jedni lokuj± Graala we Francji, inni w Hiszpanii. Wygl±da jednak na to, ¿e ta ¶wiêta relikwia mog³a byæ przez pewien czas w posiadaniu naszych w³adców.
Powróæmy do ¼róde³.
Ostatnia Wieczerza. Trzyna¶cie osób spotyka siê w sali. Ale jak mia³o siê niebawem okazaæ, nie by³o to zwyk³e spotkanie. Wype³nia³y je zagadkowe gesty, niezwyk³e zachowania i wypowiedzi Mistrza.
Nie wszyscy do koñca rozumiej± wagê wypowiedzianych s³ów. Narasta niewyt³umaczalne napiêcie. Aposto³owie pij± ze wspólnego kielicha wino podawane przez Nauczyciela, jedz± chleb, Judasz - ponaglany przez Jezusa, nerwowo opuszcza Wieczernik. Pó¼niej w opustosza³ej sali s³u¿±cy w milczeniu uprz±taj± resztki jedzenia i pieczo³owicie wynosz± zastawê. Zapewne s± to drogie, gustowne naczynia, charakteryzuj±ce siê najwy¿szym snycersko - jubilerskim kunsztem. Wszak zosta³y przygotowane dla Jezusa, który by³ w tym gronie najwy¿szym autorytetem. ( I tutaj myli siê Steven Spielberg w filmie Indiana Jones i ostatnia krucjata uznaj±c ¿e Jezus pi³ ze zwyk³ego kubka). Poza tym chodzi³o przecie¿ o jedyny dom patrycjuszy rzymskich ( a z takiej w³a¶nie rodziny wywodzi³ siê jeden z ewangelistów, ¶w. Marek), który odwa¿y³ siê przyjmowaæ Jezusa i jego uczniów!

A potem nieodwo³alnie ruszy³a machina ¶mierci.

Przywo³ajmy obrazy z ostatniej drogi ziemskiego bytowania Jezusa. Kto jest Mu wierny do koñca? Jego uczniowie? - poszli w rozsypkê, a najwierniejszy z nich trzykrotnie siê go zapar³. Wierne Mu by³y tylko kobiety.
To kobiety maj± odwagê podej¶æ do Niego z dzbanem wody, ocieraj± pot z umêczonej twarzy i trwaj± do samego koñca pod krzy¿em. Mo¿e ten w³a¶nie p³yn by³ nie w dzbanie, lecz w kielichu który mia³a przy sobie Magdalena i w³a¶nie do niego pieczo³owicie zbiera³a wybroczyny z otwartego boku ukochanego Nauczyciela? Pó¼niej za¶ kielich z krwi± zanios³a do dostatniego domu Marka, do Wieczernika, Który sta³ siê zapewne sanktuarium dla miotanych wyrzutami sumienia, jeszcze do niedawna najwierniejszych przyjació³ Mistrza?
No dobrze, i co dalej?
Dalej - natchnieni przez Jezusa - id± i nauczaj± wszystkie narody. Jest w¶ród nich i Marek. Na drogê zabieraj± naj¶wiêtsz± relikwiê jako swój amulet - talizman (to on, a nie Józef z Arymatei, jak g³osi legenda Graala).
W swych misyjnych wêdrówkach Marek dociera do Hiszpanii, gdzie jak mówi saragoska legenda - spotyka siê z Mari±, a fakt ten upamiêtnia jeden z filarów tamtejszej katedry. Saragossa jest wówczas miastem niemal¿e granicznym pomiêdzy Kalifatem Kordobañskim a Królestwem Franków. W wyniku wojny rozpoczêtej w 795 roku (i trwaj±cej z przerwami niemal 15 lat), tereny te przesune³y granicê pañstwa karoliñskiego a¿ po góry i dolny bieg rzeki Ebro. St±d te¿ prawdopodobnie Karol Wielki (742 - 814)zabra³ ¶wiêt± relikwiê i umie¶ci³ j± w Akwizgranie (Aix la Chapelle - dzi¶ Aachen), zapewne w kaplicy pa³acowej wzniesionej wed³ug wzorów raweñskich. Pamiêtajmy, ¿e miasto to po traktacie z Verdum (817 r. ) w 888 roku wchodzi w sk³ad Królestwa Wschodniofrankijskiego.
W roku 995 m³ody cesarz Otton III (980 - 1002) przej±³ w³adzê z r±k regentki Adelajdy. Wychowany w kulcie Imperium Rzymskiego i Cesarstwa Ottoñskiego (jego idolem by³ Karol Wielki) marzy o uniwersalnym imperium które obejmowa³oby równie¿ Bizancjum, Niemcy. Galia i S³owiañszczyzna posiada³yby równe prawa, najwy¿sza w³adza, zarówno duchowna - nale¿a³aby do cesarza, za¶ papie¿ mia³ byæ tylko konsultantem w dziedzinie duchownej. Otton realizowa³ swój plan obsadzaj±c to stanowisko oddanymi sobie bez reszty lud¼mi ko¶cio³a Grzegorzem V (972 - 999) i Sylwestrem II (945 - 1003).
Tymczasem Bizancjum zazdro¶nie ¶ledzi³o poczynania Zachodu, trac±c wp³ywy we W³oszech (bizantyjski ¶lad w sprawie Graala to temat na odrêbny s±¿nisty artyku³).Burzyli siê te¿ hierarchowie w Rzeszy. Czarê goryczy przela³ sam cesarz w pamiêtnym roku 1000, kiedy to przyby³ do Gniezna, aby agitowaæ (jakby¶my dzisiaj rzekli) Boles³awa I Chrobrego (967 - 1025) do idei wspólnej Europy. Ponoæ widzia³ go jako najbli¿szego wspó³pracownika i nastêpcê. ¦wiadcz± o tym najlepiej wiêzy miêdzy nimi: Otton zosta³ ojcem chrzestnym trzeciego syna Boles³awa, za¶ jego syn Mieszko - po¶lubi³ siostrzenicê cesarza Rychezê (Ryksa, Ryxa, ? - 1063). Czegó¿ chcieæ wiêcej? No i prezenty przywióz³ na miarê cesarsko - papieskiej godno¶ci, a mianowicie: gwó¼d¼ z krzy¿a Pañskiego, a tak¿e replikê w³óczni ¶w. Maurycego.
Chrobry otrzyma³ prawdopodobnie tron Karola Wielkiego. Istniej± domniemania, ¿e by³ obecny w Akwizgranie, gdy Otton otwiera³ grób cesarza. Czy w³a¶nie wtedy, oprócz starej opoñczy, niemiecki w³adca pozbawi³ Karola ¶wiêtego Graala, który od 814 roku dzier¿y³ byæ mo¿e w zetla³ych, cesarskich d³oniach?
Czym Chrobry uj±³ Ottona, ¿e obdarzy³ go a¿ tak± atencj±? Dziwne jest to ¿e pierwsze podarki wry³y siê w pamiêæ potomnych, a dwa inne jak¿e spektakularne
dotkniête s± zmow± milczenia.

Czy¿by Gniezno przygotowywane by³o na... stolicê przysz³ego cesarstwa? Czy tu nale¿y upatrywaæ przyczyn tak szybkiej kanonizacji w 999 roku ¶w. Wojciecha (955 - 997) oraz zwolnienia z obowi±zku p³acenia trybutu biskupstwa w Gnie¼nie, a dalej w Ko³obrzegu i Wroc³awiu? Czy to nie za wiele, jak na kraj o zaledwie 34-letnim chrze¶cijañskim sta¿u?
Zastanawia szybka ¶mieræ Ottona III. Umiera w wieku 21 lat. Zwa¿my, 21 lat! To bardzo m³ody wiek, nawet jak na tamte czasy. Komu¶ musia³o potê¿nie zale¼æ za skórê. Na pewno mo¿now³adcom niemieckim, którym nie podoba³ siê pomys³ przesuniêcia politycznego centrum z Akwizgranu do Gniezna i pokojowy podbój s³owiañskich ziem. Otton nie podoba³ siê te¿ ko¶cio³owi, w którym chcia³ mieæ (i mia³) decyduj±cy g³os o wyborze Piotrowych namiestników.
Tak rozpoczyna siê polski ¶lad ¶w. Graala.
Oko³o lat 1036-40 targana wewnêtrznymi niepokojami Polska zosta³a dobita przez najazd czeskiego ksiêcia Brzetys³awa (1012-1055). Brzetys³awowi ¶ni³a siê praska metropolia, uprowadzi³ wiêc relikwie swego ¶wiêtego rodaka, natomiast pozosta³ych (³atwiejszych do ukrycia) nie zdo³a³ zabraæ. Zarówno kielich jak i gwó¼d¼, prawdopodobnie podczas przymusowej emigracji, Mieszko II Lambert (990-1034) zdeponowa³ w Krakowie (lub w Tyñcu). Mo¿e w³a¶nie dlatego synowi Mieszka II - Kazimierzowi I Odnowicielowi (1016-1058) tak bardzo zale¿a³o na tym, by Kraków sta³ siê stolic± arcybiskupstwa, za¶ jego syn - Boles³aw II ¦mia³y, zwany Szczodrym(1040-1081), przeniós³ stolicê do Krakowa w³a¶nie? Zauwa¿my, jak szala politycznego znaczenia Wielkopolski, która, Jakby na to nie spojrzeæ, stanowi³a j±dro pañstwowo¶ci polskiej, zwolna traci na rzecz Krakowa - grodu le¿±cego przy po³udniowych granicach kraju.
Znany jest spór Boles³awa II ¦mia³ego z purpuratem krakowskim Stanis³awem Szczepanowskim (1030-1079). Po jego spektakularnej ¶mierci Boles³aw ¦mia³y musia³ uchodziæ na Wêgry, gdzie zmar³ (byæ mo¿e w karynckim klasztorze w Osjaku) w niewyja¶nionych do dzi¶ okoliczno¶ciach. Ale po drodze na Wêgry jest jeszcze S³owacja, a tam...
Nastêpny interesuj±cy trop znalaz³am w ksi±¿ce dr Milosa Jesensky'ego Dva m siceve Stredov ku (Usti nad Labem 1999), Który pisze tak:
"...W czasie poszukiwañ miejsca ukrycia tego ¶wiêtego przedmiotu zwiedzi³em ca³y obszar dawnej S³owacji. Pozwólcie zatem, bym was zaprosi³ na miejsce, gdzie wznosi³ siê dumny zamek Maginhrad, który kiedy¶ znajdowa³ siê na terenie by³ego Gemerskiego ¯upañstwa, na pó³noc od Rimavskiej Soboty, we w¶i Dolny Skalnik, w romantycznej dolinie rzeki Dolnej Rimavy. Jego resztki s± tak niepozorne jak jego historia. Zosta³ zbudowany przez husyckiego wodza Macina, walcz±cego pod herbem Kielicha (!!!) na S³owacji. Zdoby³ go po krwawych walkach wêgierski król Maciej I Korwin (1440-1490)
Od tego czasu Maginhrad kompletnie opustosza³, doszczêtnie rozebrany przez wojska Korwina. Zosta³y po nim jedynie podziemia, do których niema dostêpu.
Mimo wszystko zamek stanowi jeden z mo¿liwych kluczy do rozwi±zania tajemnicy ¶w. Graala. Starodawna legenda mówi o grupie 12 rycerzy, którzy w podziemiu przechowali przenaj¶wiêtszy kielich pe³en Chrystusowej krwi.
Wed³ug tej legendy od d³ugich stuleci, z roku na rok, w dniu Wniebowst±pienia, do zamkowych sieni Magihradu schodz± rycerze, by pokrzepiæ siê krwi± Jezusa. Wówczas przez chwilê w kielichu przestaje wrzeæ, co jest znakiem, ¿e maj± obna¿yæ zardzewia³e miecze i wyj¶æ z podziemi."
Jak twierdzi dr Jesensky, jedno co w tej historii jest pewne, to fakt, ¿e zamek zosta³ przez wojska dok³adnie rozebrany.
Nie zburzony, nie spalony, lecz w³a¶nie rozebrany do ostatniej ceg³y.
Czego szukali tam ¿o³nierze kalikstynów? Skarbów? A mo¿e tylko jednego ich totemu herbowego (calix to po ³acinie tyle, co kielich), czyli kielich ¶w. Graala? Notabene zamek Maginhrad le¿a³ dok³adnie na tym samym po³udniku, co Kraków - na drodze z Polski na Wêgry i dalej do Austrii.
Dr Jesensky postawi³ jeszcze jedn± hipotezê, a mianowicie: ¶w. Graal zosta³ przywieziony na S³owacjê przez templariuszy, którzy mieli tam swoje komandorie.
Co brano ze sob± na d³ug± i niewiadom± drogê? Podró¿ne relikwiarze. A jaka¿ inna relikwia mog³a mieæ wiêksz± moc, ni¿ ¶w. Graal? Boles³aw - to oczywi¶cie tylko hipoteza - uwozi go wiêc ze sob±. Nienawidz±cy kler ju¿ postara³ siê, by wie¶æ o podwójnym ¶wiêtokradztwie szeroko rozesz³a siê w¶ród "prawowiernych" chrze¶cijan. Dla syna Boles³awa ¦mia³ego - Mieszka - takim ¿elaznym listem w czasie powrotu do kraju móg³ byæ ponownie przywieziony tu ¶w. Graal. Jak pisze o tym w 1116 roku Gall Anonim, rzetelny sk±din±d kronikarz: Zmarnowali ch³opaka wielkich zdolno¶ci... Mo¿emy siê tylko domy¶laæ, kim byli ci marnotrawcy i zabójcy cz³onka rodziny królewskiej. Relikwia wróci³a, ale nienawi¶æ pozosta³a.
Mija³y wieki i relikwi± w wielkiej tajemnicy opiekowali siê krakowscy purpuraci. W latach 1434-1444 naszym krajem rz±dzi de facto biskup krakowski, Zbigniew Ole¶nicki (1389-1455). Czyni to w imieniu nieletniego W³adys³awa III Warneñczyka (1424-1444(?), pó¼niejszego króla Polski i Wêgier. Jest znany z ostrej polityki w stosunku do husytyzmu. To w³a¶nie z jego inicjatywy (na pro¶bê legata papieskiego Caesariniego) król polski zmuszony zosta³ do z³amania Traktatu Szedeñskiego z czerwca 1444 r. I wyprawy przeciw Turkom.
Czy ostatni krzy¿owiec Europy, wyruszy³ na wyprawê, obdarzony nie tylko b³ogos³awieñstwem dumnego Ole¶nickiego, lecz równie¿ i najwiêksz± relikwi±, której sam blask i ¶wiêto¶æ mia³a poraziæ pogan spod znaku Pó³ksiê¿yca? Cokolwiek to by³o, porazi³o nie Turków, lecz flotê weneck± i polsko-wêgiersk± armiê dowodzon± przez Janosa Korina Hunyadego (1385-1456). Zdrada i wiaro³omstwo nie op³aci³y siê, a W³adys³aw III z pola bitwy nie powróci³.
Jego cia³a na pobojowisku nigdy nie odnaleziono i jest to jedna z najwiêkszych tajemnic polskiej historii, o której pisze min. w swojej znakomitej ksi±¿ce Ostatni krzy¿owiec Europy (tom III wieloksiêgu Kl±twy, mikroby i uczeni) Zbigniew ¦wiêch.
Wyobra¼my sobie nastêpuj±cy bieg zdarzeñ. Wziêty do niewoli z tak wielk± relikwi± proroka Issy (dla muzu³manów Jezus jest jednym z najwiêkszych proroków) polski król przeszmuglowany zosta³ do Ziemi ¦wiêtej, do Grobu Pañskiego. Z my¶l± o tym, by giaurzy (niewierni) patrzyli i p³acili za mo¿no¶æ jego ogl±dania(dzi¶ taki proceder nikogo nie dziwi). Mog³o byæ jednak inaczej: Europa, a zw³aszcza ci, którzy polskiego króla opu¶cili na polu strasznej bitwy pod Warn± 10 listopada 1444 roku - d³ugo jeszcze rozpowszechniali wie¶ci, ¿e ocala³ on z pogromu. I byæ mo¿e nie powróci³, bo mia³ dosyæ wodzenia siê za nos przez kler (wdowie po Albrechcie) El¿biecie i polskim panom. Zauwa¿my jedno: ¿e po 1444 roku w Polsce zaczyna narastaæ samowola szlachecka i, mimo spektakularnych zwyciêstw, Rzeczpospolita dochodzi do apogeum swej potêgi za króla Zygmunta I starego (1467-1548), by potem ju¿ tylko staczaæ siê w dó³ - ku anarchii, przekleñstwa liberum veto, rozbiorom (pierwszy w 1772 roku) i niewoli.

Zabrak³o nam ognia i opieki ¶wiêtego Graala?

Tymczasem król z relikwiami umyka z niewielka obstaw± w przebraniu mnicha-handlarza do Europy. Nienaganne maniery i znajomo¶æ jêzyków otwieraj± mu wrota wszystkich klasztorów, w których opowiada o Ziemi ¦wiêtej, wielkiej bitwie, z której cudem uszed³, a to robi wra¿enie. Na koñcu za¶ osiada w hiszpañskim klasztorze jako rezydent, gdy¿ ofiara z takiej relikwii daje mu mo¿liwo¶æ spokojnego i dostatniego ¿ycia. W wielkiej tajemnicy kontakt z m³odszym bratem. St±d dwukrotne poselstwo wys³ane z Polski do Hiszpanii i tak d³ugotrwa³e negocjacje Kazimierza IV Jagieloñczyka (1427-1492) zwi±zane z objêciem tronu, co sta³o siê dopiero w 1447 roku.
Zauwa¿my jeszcze jedno: ¿e po 1444 roku niepomiernie wzrasta polityczna ekonomiczna ranga Hiszpanii, a po 1495 roku Hiszpania i Portugalia staj± siê potêgami kolonialnymi. Czy zawdziêczaj± to tylko odkryciu Kolumba?
Podsumowuj±c te spekulacje spróbujmy zaryzykowaæ tezê, ¿e dopóki Graal pozostawa³ w naszym kraju, Polska by³a potêg± od morza do morza. Gdy za¶ chciwo¶æ, zdrada i wiaro³omstwo przyczyni³y siê do utraty bezcennej relikwii, dosz³o do degrengolady pañstwa, a w dalszej kolejno¶ci popadniêcia w niewolê. Czy tak w³a¶nie by³o i czy kiedykolwiek uda siê bezsprzecznie ustaliæ fakty zwi±zane z losami ¶wiêtego Graala?
W samej nazwie Portugal zakodowano, ¿e Tu jest GRAL. ;)
Podobno w ''Rêkopisie znalezionym w Saragossie'', powie¶ci Jana Potockiego, zawarta jest prawdziwa wiedza na temat ukrycia tej ¶w. relikwi.
Warto wiêc przeczytaæ, a tak¿e obejrzeæ film nakrêcony wed³ug tej powie¶ci. :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 27, 2010, 00:46:58
Ludzie wierza w to co chca , koloryzuja historie gwozdziami i kielichami. Walcza o swoje prawdy nie chcac uwierzyc iz precjoza , czy jakiekolwiek cenne artefakty przeszlosci w tych wersji nie istnialy.

Nadawanie znaczen roznym przedmiotom , energetyzowanie ich i tworzenie mitow o nich to inna historia. Przeniesienie przekazu informacyjnego na symbol by mogla przetrwac nawet fragmetaryczna informacja.

Czy istnialy naczynia liturgiczne w swiatyniach zydowskich? tak oczywiscie ze ta i to bardzo piekne oraz cenne.

Ale trzeba pamietac o tradycji zydowskiej , ktora ma szczegulny stosunek do krwi meczenstwa ( mordu) , oraz o fakcie iz ani Rzymianie , ani Zydzi nie mieli praw do ukrzyzowania fizycznego Jezusa.
nastepnym razem podam tytul ksiazki i autora , ktory miedzy innymi opisuje ten fakt.

Ale ... istnialy i istnieja dadal grupy polityczno religijne dla ktorych utrzymywanie takiej infrmacji bylo i jest korzystne.

Podobna historia dotyczy cudownego obrazu Czarnej Madonny z Czestochowy. Co on przedstawia , kogo i ile ma wspolnego z pierwotnym obrazem?  O tym wiedza ( moze nieliczni) zakonnicy z Czestochowy.

Wiadomo natomiast iz orginal byl potluczony , zostaly z niego kawalki a wspolczesny obraz , ten widoczny to juz trzecie malowidlo  namalowane jedno na drugim.

Co jest cudowne i co czyni cuda , oraz co to ma wspolnego z orginalnym artefaktem zdeponowanym w podziemnych  skarbcach klasztoru?
A co jest tylko mitem sluzacym jakiemus celowi?

Historia jakich wiele.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Pa¼dziernik 28, 2010, 21:49:26
Ptaszku skoro Graal jest w nas ( tak napisa³a¶) to czym on jest ? gdzie go umiejscowiæ ? czy Graal jest w duszy ?


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 28, 2010, 22:49:05
Nie powiem Ci droga Chanell dok³adnie czym jest, ani w którym miejscu znajduje siê Graal, bo tego na 100% nie wiem. Jednak intuicyjnie czujê, ¿e chodzi tu o miejsce w ciele, gdzie zgromadzona i skumulowana jest nasza energia. Kiara sporo o tym pisa³a na forum, wiêc mo¿e zwróæ siê do niej z tym pytaniem. Albo mo¿e soook co¶ na ten temat wyszpera ³a¿±c po innych wymiarach? Móg³by¶ soook siêgn±æ po odpowied¼?  :)

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Pa¼dziernik 28, 2010, 23:23:15


   Graal nie by³ w moich my¶lach obecny . Ale , czemu nie .
    :)
   


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 29, 2010, 00:59:02
Caly Czlowiek jest GRAALEM gdy stoi w rozkroku i ma uniesine szeroko rece do gory przypomina litere X. Graficznie mozna tom  pozycje zobrazowac takim zapisem.

Jest to ustawienie ciala ludzkiego najbardziej harmonijne dla przeplywu energii. Kazda komorka napelnia sie energia ( jak gombka) i kazda stanowi czastke GRAALA.
To jej rozswietlenie , lub wibracja swiadczy o pelni energetycznej Czlowieka.
Jak sie to odbywa? Pisalam juz o tym wielokrotnie.
Kazda z czakr "napelnia " sie energia uzyskujac wlasna doskonalosc przez kompletny cykl przejscia jej przez 7 -dem czakr , czyli od 1 do 7 , wowczas 1 osiaga swoja pelnie.
Nastepnie identyczny  proces jest powtarzany z 2 -om i tak dalej po koleji , az osiagniemy 7x7.
Gdy energia przeplynie w ten sposob wypelniajac poziom kazdej z czakr w naszym ciele (energetycznym i zarazem fizycznym gdyz obecnie jestesmy Ludzmi)- GRAALU  wowczas jest on napelniony.

To naprawde bardzo dlugi proces rozlozony na mnustwo naszych wcielen przez miljony lat.

Obecnie konczymy napelnianie 3 czakry ( w cyklu 7x1-czakra  , pozniej 7x2-czakra i nastepnie 7x3- czakra), ktora otwiera nam mozliwosc rozwoju w kolejnym etapie ewolucyjnym 7x4- czakra.

To nie jest koniec naszj drogi rozwojowej , to dopiero poczatek otwierajacy nam doswiaczenia z nowa wiedza rozpoczynajacom cykl poznawczy 4-tej czakry , czakry serca. Ale od poznania jej przez kolejne pryzmaty wszystkich 7-mu czakr.

Czyli energia osobista otwiera Czlowiekowi dostep do najwazniejszego punktu GRAALA komnaty serca w ktorej jest depozyt wiedzy przekazanej nam przez Stworce  o istnieniu  zycia i tworzenia go.

Stoimy w przedsionku , kto przekroczy jego prog ? Ten kto wypelni swoj GRAAL swoim  potecjalem energetycznym , ktory gromadzil w cyklu wcielen. A w tym wcieleniu  "przepelni" ten kielich by moc siegnac po wiedze nowych przestrzeni.

Kiara :) :)

ps. Cala zewnetrznosc , czyli wszystko co nas otacza , przyroda i ludzie sa tlem  , lustrem dla nas  do ogladu siebie wlasnego rozwoju w zdarzeniach w  ktorych  decydujemy sie uczestniczyc.
A uczestniczymy w takich a nie innych gdyz decyduje o tym nasz rozwoj osobisty dzieki ktoremu podejmujemy okreslone decyzje.
Owe decyzje powoduja albo zwiekszenie sie energii w GRAALU albo pomniejszenie jej.

Decyzje wszystkie zawsze naleza do nas , gdyz posiadamy Wolna Wole.


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Pa¼dziernik 29, 2010, 06:25:04
Jednak intuicyjnie czujê, ¿e chodzi tu o miejsce w ciele....(..)
Albo mo¿e soook co¶ na ten temat wyszpera ³a¿±c po innych wymiarach? Móg³by¶ soook siêgn±æ po odpowied¼?  :)

  Nie ma ¿adnych odpowiedzi na zewn±trz, w innych wymiarach, czy w innych p³aszczyznach...?..?
Nie ma tam ¿adnych gotowych odpowiedzi....!
Nie ma tam, wiêc odpowiedzi czym jest '' ¦w. Gral''.
Na zewn±trz znajdziesz tylko namiastki prawdy.....
Co niektórzy ludzie ju¿ dawno to zrozumieli, a nawet David Icke na pocz±tku swego wyk³adu w  Brixton Academy powiedzia³ :

 ''odbieramy tylko pewien zakres czêstotliwo¶ci.... poniewa¿ to co odbieramy zale¿y od naszej ¶wiadomo¶ci''.

W Biblii napisano - ''co wewnêtrzne, to i zewnêtrzne''.

Wiêc gdy ''spacerujesz'' po innych ''wymiarach'' spotykasz g³ównie tylko to co w co wierzysz..., czyli to co jest odbiciem (lustrem) Twojego wewnêtrznego zaprogramowania....

Przychylam siê do wypowiedzi KIARY, ¿e ¦w.Gral, to pewien stan istnienia, pewien stan wy¿szej ¶wiadomosci, który osi±ga siê po wielu ¿ywotach i pracy nad sob±...

W chwili obecnej  powinni¶my wiêc osi±gn±æ poziom czakry serca, czyli ¶wiadomo¶ci serca...
Powinn¶my, wiêc osi±gn±æ to co jest zrozumieniem, zaufaniem, otwarto¶ci±, dojrza³o¶ci± serca, czyli - ¶wiadomo¶ci± serca.

¦wiadomo¶æ serca, lub tzw. ¦wiadomo¶æ Chrystusowa, jest INN¡ nazw± INTEGRACJI. INTEGRACJI naszej ¶wiadomo¶ci, gdzie w wyniku tej integracji uzyskujemy stan istnienia, w której my¶li s± m±dre, a.... uczucia dobre.
Jak sama nazwa wskazuje INTEGRACJA, oznacza zespolenie odzielonych i nie wspó³pracuj±ch ze sob± czê¶ci nas samych.

 Nieco wiêcej na ten temat napisa³em tutaj :

http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,468.msg2455.html#msg2455






Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Pa¼dziernik 29, 2010, 10:10:20

   Bêd±cy , tutaj na Ziemi , ma prawo do osobistego postrzegania wszystkiego .
   Jak jest posiadany "wgl±d" w siebie przed poczêciem biologicznym jest dobrze .
   A jak posiada siê"wgl±d", co bêdzie ze sob± , po odej¶ciu , jest super .
 
   Wiem ¿e , nic nie wiem .  Bardzo niedobry program .
   Wiem ¿e , bêdê wiedzia³ .  Lepiej .
   Wiem ¿e , pragnê wiedzieæ . Dobrze .
   Wiem ¿e , wiem .  Bardzo dobre .
   Wiem ¿e, t± wiedz± wykreujê . Zachwyt .
    :)
   


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 29, 2010, 10:15:07
Silver, a jednak istniej± biblioteki, pe³ne spisanej wiedzy… czyjej¶ wiedzy… przez kogo¶ do¶wiadczonej…
Tak w ¶wiecie fizycznym, jak i duchowym.
Mo¿na z nich korzystaæ, jednak dok³adne zrozumienie przychodzi, gdy podobn± wiedzê osi±gnê³o siê samodzielnie. Wówczas nastêpuje zgranie, wspó³brzmienie.
Ty te¿ g³osisz swoje prawdy i zapisujesz je w kosmicznej ¶wiadomo¶ci. Jak równie¿ negujesz niektóre prawdy z ró¿nych bibliotek.
A wiedza jest wszêdzie, tylko kana³ dostêpu osobisty…

Pozdrawiam  :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 29, 2010, 10:37:47
Historia byla i jest spisywana , Energie niewcielone Myslicielskie swoja tworczoscia myslowa dziela sie z tymi  ktorzy zapragna tego i maja z nimi kontakt to prada.
W tzw. bibliotekach istnieje zdeponowana taka wiedza , to tez prawda. Ale korzystanie z niej jest mozliwe tylko na progu naszej osobistej wibracji. To ona jest kluczm dostepu , czyli i tak nie mozemy przekraczac progow wyzszej wiedzy niz nasze mozliwosci osobiste.

Tylko co kto uznaje za wiedze? To juz inny temat.

Nie mniej jednak z powodu dobra rozwojowego kazdego z nas ( wazne jest  osiaganie osobiste wiedzy) nie wolno jej przekazywac duzo na przod , gdyz jest to ingerecja w rozwoj osobisty Energii. Kazdy musi dokonac go sam.
Ale jest przekazywana wiedza w postaci wzorcow  doskonalych do ktorych osiagniecia  dazymy poprzez cykl naszych wcielen , oparty na doswiadczaniu roznych opcji rozwiazan ( zachowan). Az osiagniemy doskonalosc rowna wzorcowi , nasze zachowanie ( energetyczny model - kod dostepu) zgrywa sie w 100% z wzorcem w polu morfogenetycznym.
Wowczas jest to niepodwazalny dowod osiagniecia naszego poziomu rozwoju na roznych plaszczyznach , lub w caloksztalcie.

Nie ma innej drogi na skroty , chociaz nietorzy jej szukaja. Sa to pozory i zwodzenie mozliwe gdyz nie widzimy siebie energetycznie i zazwyczaj nie posiadamy wiedzy jak to dziala.
Ufamy wiec inym , ktorzy daja nam rozne "recepty" techniczne na podwyzszenie energii i przyspieszenie rozwoju. A jest to zwyczajnie oszustwem.

Mozna byc dla kogos tylko i  wylacznie INSPIRACJA do czegos , ale nie mozna nic za kogos zrobic , przezyc , ni tez utrzymac za niego energii w nim gdy nawet na chwile "ogrzejemy " go wlasna.

Z prostej przyczyny , kazdy piec rozgrzewa sie od wewnatrz i promieniuje na zewnatrz , nie odwrotnie.Czlowiek istnieje na idetycznej zasadzie , wszystkie procesy odbywaja sie w naszym wnetrzu.

Milo jest pobyc w przestrzeni pieknej i cieplej , prpomieniujacej dobrem , ale... to my sami mamy dla siebie ja tworzyc , miast uzalezniac sie od zewnetrznosci. A gdy ona z jakiegos powodu zniknie? Wowczas co? Rozpacz i niemoc , miast radosci z wlasnej energi tworzacej takom przestrzen?
My mamy potrafic tworzyc pieknie  sami a nie ciagle byc uzaleznionymi od tworczosci innych.

Tak wiec programowanie rozwoju wylacznie przez zewnetrznosc jest  uzalezniajacym  zwodzacym  i oszukiwaniem Ludzi.

Rozwoj osobisty nie odbywa sie w sferze myslenia i analizowania informacji  fizycznym mozgiem - nigdy tak nie bylo.
Rozwoj osobisty odbywa sie w sferze przezywania uczuc , one i tylko one byly i sa miernikiem rozwoju osobistego.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 29, 2010, 11:11:22
Cytat: Kiara
Rozwoj osobisty nie odbywa sie w sferze myslenia i analizowania informacji  fizycznym mozgiem - nigdy tak nie bylo.
Rozwoj osobisty odbywa sie w sferze przezywania uczuc , one i tylko one byly i sa miernikiem rozwoju osobistego.

Równie¿ tak uwa¿am. To uczucia zabarwiaj± nasze my¶li i czyny. To one nas wynosz± lub ¶ci±gaj± w dó³. Ludzie czêsto broni± siê przed pe³nym prze¿ywaniem, zamykaj± siê w ró¿nych schematach i uwarunkowaniach spo³ecznych. Czêsto zaprzeczaj± swojej prawdzie, temu co czuj± i tym samym wyrz±dzaj± sobie najwiêksz± krzywdê, jak± mog± wyrz±dziæ.
A czyni± tak, bo kto¶ oczekuje, ¿e tak w³a¶nie bêd± postêpowaæ.
Ale kto¶, to nie ty sam. Kto¶ oczekuje, a Ty zak³adasz sobie kajdany zniewolenia. W³asn± my¶l± i w³asn± rêk±. I d³awisz siê…

Ludzie czêsto nie pojmuj±, ¿e ich wolno¶æ lub niewola jest ich osobistym dzie³em. Ale przecie¿ ³atwiej zrzuciæ winê na kogo¶, na warunki, na niesprawiedliwy ¶wiat. Tylko, ¿e sprawiedliwo¶æ poczyna siê od ciebie, od sprawiedliwego potraktowania w³asnej osoby.
Od bycia w pe³ni Cz³owiekiem…  wolnym i kochaj±cym. Wówczas pojawi siê stan szczê¶liwo¶ci, nasz podstawowy i pierwotny stan. Wówczas rozkwitnie te¿ m±dro¶æ.
Piêkne to kwiaty…  :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 29, 2010, 14:40:49
Nie wiem czemu, Kiaro dra¿ni mnie jak kto¶ pisze ¿e co¶ mo¿liwe jest  TYLKO I WYL¡CZNIE w taki a nie inny sposób.
Znam Ciê ju¿ na tyle, ¿e wiem,i¿ piszesz tylko i wy³±cznie  ;) o swoim osobistym do¶wiadczeniu. Zapierasz siê, ¿e nie jest mo¿liwy rozwój osobisty opieraj±c siê na wiedzy zewnêtrznej, czyjej¶, ale sama przecie¿ korzystasz z wiedzy my¶licielskiej, która nie wyp³ywa z Ciebie, lecz ewidentnie przekazywana jest z zewn±trz. Czy zatem zosta³a¶ zaprogramowana , oszukana ?
Ja wcale tak nie uwa¿am, ale za to Ty twierdzisz, ¿e jest to oszustwo. Rzucasz  twierdzeniami, które ze swej natury s± nieweryfikowalne. Piszesz, ¿e jest tak a tak , bo ... TAK JEST I JU¯.

Ja z kolei móg³bym kategorycznie napisaæ, ¿e rozwój odbywa siê tylko i wy³±cznie poprzez dostrajanie siebie do ju¿ istniej±cej wiedzy  w Polu ( akaszy, polu punktu zerowego czy te¿ pola ¶wiadomo¶ci) , a raczej do jego potencjalnych, skwantowanych mo¿liwo¶ci. Nawet je¶li, to i tak cz³owiek jest tym, który dokonuje obserwacji, a wiêc eliminuje stan kwantowy, dokonuje oznaczenia tego stanu wobec czego stan ten przestaje byæ tylko mo¿liwo¶ci±. Opisane kilka postów wy¿ej procesy wyboru, jak równie¿ natura czasu s± wiedz± naukow±, eksperymentalnie dowiedzion± ( najpierw w drodze teoretycznych rozwa¿añ ). Przy czym wiedza ta nie jest jakim¶ wynalazkiem. Jest to tylko odkrywanie tajemnic funkcjonowania rzeczywisto¶ci, a nie wymy¶laniem czego¶ nowego. Ró¿nica pomiêdzy wiedz± ezoteryczn±, a naukow± jest tylko taka, ¿e staro¿ytni mistrzowie docierali do tej wiedzy na drodze kontemplacji swojego wnêtrza czy te¿ medytacji, a nauka bada zjawiska w sposób empiryczny . Niestety ka¿dy opis jest tylko opisem, jest u³omny. Eckhart Tolle proponuje otwarcie siebie na do¶wiadczenia p³yn±ce z Pola , czyli z bezforemnego wnêtrza , które znajduje siê g³êbiej ni¿ umys³, na poziomie nieprzejawionym. Stara siê on unikaæ opisów i kategorycznych twierdzeñ. Dopiero to, co wyp³ynie z g³êbi, to co sie przejawi mo¿na poddaæ weryfikacji za pomoc± umys³u , mo¿na z tego co¶ tam sobie pobudowaæ , przemieliæ i podaæ dalej, na przyk³ad w formie ksi±¿ki. I takie poznanie równie¿ przyczynia siê do rozwoju. Tak czy inaczej jego propozycja to zanurzyæ siê w Polu bez umys³u.

W ogóle chcia³bym zauwa¿yæ, ¿e ten proces dzia³a dwukierunkowo.
My sami wysy³amy sygna³y ( my¶li, intencje ) do Pola i zwrotnie otrzymujemy odpowiedzi, rezultaty. Nie tylko my, ludzie, ale ca³y ¶wiat ¿ywy równie¿ tak czyni.
Czyta³em przed chwil± artyku³ o tym jak DNA dokonuje przemiany metabolizmu bakterii dostosowuj±c siê do ¶rodowiska, do zasobów pokarmowych dostêpnych akurat w otoczeniu. I tak bakterie nie trawi±ce laktozy "nauczy³y siê " czerpaæ z niej energiê i  to nie odby³o siê na drodze tysi±ca lat ewolucji, lecz zaledwie w kilkana¶cie godzin na laboratoryjnej szalce petriego.
Zosta³o to potem potwierdzone przez innych naukowców.
Tutaj ¼ródlo http://www.theintentionexperiment.com/gene-genie.htm

Tak i my , ludzie dokonujemy przemiany , rozwoju samych siebie i swojego otoczenia pod wp³ywem informacji , które do nas sp³ywaj± z zewn±trz. Na ich podstawie przewarto¶ciowujemy swoje pogl±dy i wysy³amy do wszech¶wiata ju¿ inny zestaw oczekiwañ, intencji, my¶li. Przyci±gamy z tego hipermarketu te mo¿liwo¶ci, które do rozwoju s± nam niezbêdne.

Sama gdzie¶ Kiaro napisa³a¶ ,¿e "zostal zmieniony wzorzec wody" oraz ,¿e dociera do nas promieniowanie z kosmosu, które wp³ynie na nasze DNA, czy te¿ dokona zmian w naszych helisach. To s± jak najbardziej ingerencje zewnêtrzne pod wp³ywem których nasze ¿ycie mo¿e zmieniæ siê nie do poznania.
¯yjemy we wspó³uczestnicz±cym wszech¶wiecie w który rozwój jest wpisany jako podstawowa zasada istnienia czegokolwiek. ¦wiat zewnêtrzny wobec nas to jednocze¶nie wnêtrze czego¶ potê¿niejszego. Jeden potê¿ny , nieograniczony , ewoluuj±cy organizm. Je¶li zaj±æ siê wy³±cznie skal± ludzk± to Twoje cia³o dla pojedynczej komórki w nim zawartej jest czym¶ zewnêtrznym, ale to w³a¶nie procesy zapocz±tkowane w jednym organie wp³ywaj± na inny i na t± komórkê, powiedzmy, ¿e inicjuj±c jej rozwój. Dla Ciebie s± to procesy rozwojowe w Twoim wnêtrzu, a dla komórki s± one zewnêtrzne, ale w sumie i tak Twoja komórka i Ty jeste¶cie Jedno¶ci±. Jednak¿e komórka pe³ni tylko okre¶lon±, z góry zaprogramowan± biologicznie rolê, a my , ludzie , mamy wolno¶æ wyboru i czasami postêpujemy wbrew swojej naturze ( któr± jest nieustanny rozwój ) ale kiedy  ju¿ ZROZUMIEMY jak funkcjonuje "organizm" to mo¿emy pomóc mu ewoluowaæ dobrowolnie przyjmuj±c okre¶lon± w nim rolê. Zrozumienie usuwa obce programy. Jest takim jakby maleñkim o¶wieceniem, a raczej "o¶wieconkiem" ;)

pozdr


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Pa¼dziernik 29, 2010, 15:00:56

Mo¿na z nich korzystaæ, jednak dok³adne zrozumienie przychodzi, gdy podobn± wiedzê osi±gnê³o siê samodzielnie. Wówczas nastêpuje zgranie, wspó³brzmienie.


 Za ka¿dym razem piszesz Ptaku osobne tyrady na temat rzeczy.
Dziêki ''Bogu'' rozumiem o co Ci chodzi niemniej jednak przypadkowy czytelnik tego forum dosta³ by niez³ego zamêtu po przeczytaniu tego co piszesz.
Mylisz wiedzê z do¶wiadczeniem, nie mówi±c ju¿ o tym, ¿e istnieje przynajmniej kilka rodzajów wiedzy...
Pozatem ma³o wiedzy zdobywa siê samodzielnie, s± to namiastki.
Wiêkszo¶æ wiedzy pochodzi ze wspólnego dobra ludzko¶ci i korzystasz z tego milion razy na dzieñ nawet siê nad tym nie zastanawiaj±c.
Ostatecznie, tylko wiedza potwierdzona swoim do¶wadczeniem (jakie by ono nie by³o) posiada warto¶æ.


Ty te¿ g³osisz swoje prawdy i zapisujesz je w kosmicznej ¶wiadomo¶ci. Jak równie¿ negujesz niektóre prawdy z ró¿nych bibliotek.

 Nie g³oszê ¿adnych prawd poniewa¿ rozumiem to, ¿e nasze postrzeganie rzeczywisto¶ci za pomoc± szkie³ka i oka jest wzglêdne i wymierne...
Wiêkszo¶æ moich postów ( co chyba nie trudno zauwa¿yæ) dotyczy tego
, ¿e mamy  w koñcu siê wzi±æ do roboty,  pokonaæ nasz programming, victim personalities, fa³szywe systemy wierzeñ zaimplementowane w nas, nasze lenistwo i powróciæ do ¬ród³a, lub Domu, czyli swojej pierwotnej doskona³ej ¶wiadomo¶ci.




Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 29, 2010, 15:53:08
Wlasciwie east nie napisales nic innego niz ja na temat rozwoju osobistego. Jednak dla Ciebie , nie dla mnie ( bo Ty nie nie draznisz , ani zadne Twoje twierdzenia) jest istotnoscia iz ja Ciebie draznie , oraz moj przekaz  mojej wiedzy.

Tu tkwi cos co jest dla Ciebie wazne ( moim zdaniem) bys przekroczyl progi wlasnych ograniczen.

Otoz wszystko co jest zawarte w centrum pola swiadomosci jako ta centralna wiedza jest  niczym innym jak owym wzorcem doskonalym Stworcy do ktorego my dazymy na drodze osobistyczh doswiadczen. I to tyle w tym wzgledzie.

A co do energii wplywajacej na nasze DNA , to prawda dzieje sie tak. Ale... nie przeksztalca ona go na cos zupelnie innego , otwiera jego kolejna mozliwosc do przeksztalcen , ktorom to my sami dokonamy , lub nie.
I nie stanie sie to na wskutek czytania ksiazek , ogladania filmow , ni nawet prowadzenia wymiany zdan w necie.

Jeszcze raz zdanie , ktore powinno dotrzec do glebi zrozumienia kazdego; " nie wazne co i jak czynisz , to nie jest najwazniejsze . Wazne i najwazniejsze jest w tym co to czynienie da Tobie i innym na polu UCZUCIOWEGO  PRZEZYWANIA tego czynu...."

Czyli sam , od wewnatrz i uczuciem nie wybujaloscia mysli. Co nie znaczy iz mysli logiczne sa zbedne , wrecz przeciwnie sa etapem czesciowego rozwoju nas , ale nie finalem i nie stanowia wylacznosci w nim.

Zestrojenie ( o tym juz pisalam wielokrotnie) logiki z uczuciami daje MADROSC SERCA i to ona jest decydujaca w naszej ewolucji , czyli energia emitowana przez czakre serca. Tak wiec wracamy do punktu wyjscia osobistego przezywania zdarzen , dla ktorych plan fizyczny i nasze cialo fizyczne zostalo stworzone w celu odczowania wibracji - jej najwyzszego poziomu. W celu zgrania sie z nia i uzyskania jej czestotliwosci.

Przeciez to proste jak nie wiem co.

A ze rozni ludzie nie potrafia pojac tej prostoty duchowo szukaja sposobow wytlumaczenia jej przez zrozumiale dla nich mozliwosci.
Jedni geometria inni w inny sposob. Jednak wazne jest nie to ze mozna graficznie przedstawic te zachodzace stany ale ze one niezaleznie od tych prezetacji zachodza.
Nie prezetacja je tworzy , a one przez swoje istnienie daja mozliwosc prezetacji je przedstawiac.
Gdyby udalo ci sie zmienic tok myslenia zrozumial bys to w mig, a tak to mowisz ze rozumiesz ale w Twoim wnetrzu na planach energetycznych tego nie ma. Tak wiec ciagle poszukujesz sposobow technicznych zrozumienia tej wiedzy.

I jeszcze jedno , Mysliciele przekazali informacje inspirujaca do samodzielnego myslenia nie ograniczajaca w zadnym wypadku cudzej wolnej woli tworzenia czegokolwiek zadnym wzorem. Bo zwyczajnie nie istnieja takie wzory , tworzenie to miljardy miljardow kombinacji ukladow energetycznych , ktore zmieniaja sie blyskawicznie tkajac materie zycia.

To sie dzieje na biezaco , caly czas, tylko nasze zmysly tego pasma fal nie ogarniaja. Widzimy powstale efekty , ktore uwazamy za pierwszy efekt tworczosci.

Zrozum ja jestem Myslicielem , tak jak Ty , roznica polega na tym iz ja to wiem i mam otworzony kontakt z moja Energia niewcielona , a Ty jeszcze nie.
Ja czerpie wiedze z mojego osobistego banku wiedzy od mojego Ducha niewcielajacego sie , czyli Kiary , gdyz Ona i Ja to jedno.

Co Cie we mnie denerwuje najbardziej? Mysle ze jak wiekszosc ludzi , prostota przekazu , oparta na odbiorze intuicyjnym , ktory pomimo zataczanego naukowego kregu ( wiedza empiryczna) wraca do punktu w ktorym ja jestem caly czas.

Widzisz Czlowiek jest polem energii ulozonym w okreslony bardzo precyzyjny twor biologiczny, a tak naprawde jest Energiom  mysla i uczuciem. Zrozumiec logicznie mozna ten fakt za pomoca nauki , ale nauka nie stworzy tych Istot -Energii zywych, mozna je skopiowac za pomoca nauki empirycznej ale w zadnym wypadku nie tchnac w nie zycia , ktore my posiadamy.

Tak wiec nie mozna tworzyc zycia biologicznego technicznie , mozna usilowac tworzyc jego substytuty materialne zastepujac nature.One sa i beda praktycznymi sposobami nauki tworzenia , bowiem TWORCAMI staniemy sie gdy nauczymy sie tworzyc w harmonii logiki i milosci. Czyli osiagniemy Madrosc Stworcy.
I to jest wlasnie tym o czym mowia rozni naukowcy piszac o punkcie centralnym swiadomosci do ktorej wiedzy dazymy.

Kiara :) :)


ps. Zmienony wzorzec wody? To prawda , stalo sie , ale... on nie zostal zmieniony jako taki.Dla naszej epoki zostal wgrany - przekazany ( nam przez pewne grupy energii)  w polach energoinformacyjnych ( nie mylic z morfogenetycznymi) wzor wody przeksztalcony ,przesuniety o 45 stopni. Korzystanie z niego dawalo nam pelnie wiedzy w jego zakresie , ale nie pelnie wiedzy pierwotnego wzorca.

Tak wiec wzor  wody pelny istnieje jako mozliwosc do osiagniecia dla nas w naszym wnetrzu , na wskutek naszej pracy nad osobistymi uczuciami. Bo tylko one maja wplyw na przeksztalcanie tego wzoru , czyli swiata wewnetrznego w nas i zewnetrznego poza nami.
Uczucia , a nie techniczne dzialania naukowcow, przeciez wiesz iz okolo 80% w nas i naszym otoczeniu to woda. Ona za pomoca uczuc ksztaltuje wszystko , naprawde wszystko. To nie naukowcy wynalazkami to robia , bo to jest skutek tych przeksztalcen ( odpowiedni wynalazek).
Wazniejsza jest przyczyna tych skutkow koncowych , a jest nia uczucie , uczucie , ktore kieruje wola czynienia dobra , lub zla. A wiec tworzenia i przetwarzania pierwiastkow i elemetow w ksztalty piekne harmonijne sluzace dobru , niosace radosc , lub brzydkie , dysharmonijne niosace dysharmonie tworzace bol i smutek.


Trzeba zrozumiec i zaakceptowac , ze my Ludzie to nie ciala materialne a Energia , ktora stworzyla sobie te ciala jako srodek do doswiadczania i modeluje je tak by mogla korzystac z bardziej delikatnych odbiorow energetycznych zewnetrznych i wewnetrznych , czyli odczowania.

Przepraszam ale nie potrafie jasniej tego tematu wytlumaczyc , no coz daze do doskonalosci ;) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 29, 2010, 17:44:00
Witaj Kiaro
Cytuj
Co Cie we mnie denerwuje najbardziej? Mysle ze jak wiekszosc ludzi , prostota przekazu , oparta na odbiorze intuicyjnym , ktory pomimo zataczanego naukowego kregu ( wiedza empiryczna) wraca do punktu w ktorym ja jestem caly czas.

Co mnie denerwowa³o , ale od pewnego czasu naszej wirtualnej znajomo¶ci ju¿ nie denerwuje, a tylko lekko irytuje, to sposób w jaki przekazujesz informacje. W Twoim wykonaniu "prostota przekazu" to oznajmnianie ¶lepcowi , ¿e niebo jest niebieskie .
Dla Ciebie to oczywisto¶æ, wystarczy ¿e spojrzysz w niebo, ale ów ¶lepiec tego nie wie i wiedzieæ nie bêdzie, bo nie ma wzroku. Istnieje sposób, ¿eby przekazaæ informacjê o niebieskim kolorze ¶lepcowi. Kolor niebieski to zaduma, melancholia, bezkresna glêbia o smaku lodów waniliowych ..., to czêstotliwo¶æ 440 hz , któr± mo¿na poczuæ ... :) Otó¿ nauka jest dla mnie opisem, sposobem na poznanie tego, czego nie widzê. Có¿ mi po Twoich popisach prekrasnych ?  Piszesz "uczucie", "odczuwanie" .. a potrafisz ten zachwyt, albo odczucie uj±æ tak, aby ka¿dy zrozumial ? Tak , Ty mo¿e i jeste¶ w tym punkcie ( przynajmniej w swoim mniemaniu), ale niewiele wiesz o rado¶ci dochodzenia do niego.
Piszesz " Trzeba zrozumiec i zaakceptowac , ze my Ludzie to .... (opis) ". Wybacz ale , niczego nie muszê, niczego nie trzeba akceptowaæ na wiarê .Mogê siê z tym zgodziæ, jak sprawdzê to w ró¿nych ¼ród³ach i je¶li otrzymam t± sam± odpowied¼, to wtedy dopiero zaakceptujê. I rzeczywi¶cie , w wielu punktach tego co twierdzisz na zasadzie "wiem bo wiem"  mi siê zgadza, ale nie we wszystkim i dlatego nie mogê bezkrytycznie ³ykaæ wszystkiego co piszesz, zak³adasz i twierdzisz czy oznajmiasz jako oczywisto¶æ.

Cytuj
Zrozumiec logicznie mozna ten fakt za pomoca nauki , ale nauka nie stworzy tych Istot -Energii zywych, mozna je skopiowac za pomoca nauki empirycznej ale w zadnym wypadku nie tchnac w nie zycia , ktore my posiadamy.

A kto twierdzi, ¿e nauka chce stworzyæ co¶ ¿ywego ??
To jakie¶ nieporozumienie. Nauka zajmuje siê opisem i zrozumieniem zjawisk. Poszukujê sposobów i narzêdzi zrozumienia. £atwiej mi zrozumieæ jak kto¶ pisze o " energii odczuwania ", albo "mocy wiary" , gdy znam techniczne podstawy tych narzêdzi, gdy potrafiê sobie wyt³umaczyæ jak one funkcjonuj± , z czego s± zasilane. Nic mi np nie mówi pojêcie "duch ¶wiêty", ale mogê zrozumieæ pojêcie noosfery  - inaczej pola energoinformacyjnego, jego struktury geometrycznej, holograficznej pamiêci, czêstotliwo¶ci fal drgañ, wibruj±cych strun .

D±¿ê do tego, by zrozumieæ i zadr¿eæ ( zawibrowaæ - w Twoim jêzyku ) i zapanowaæ przynajmniej nad swoj± osobist± Pelni± ;)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Pa¼dziernik 29, 2010, 18:16:20

  Kiaro , czy wiesz kim jeste¶ ?  Kim by³a¶ przed obecno¶ci± tutaj ? Kim bêdziesz ,
  po zej¶ciu z Ziemi . Jaki gwiazd zbiór jest domem Twoim . My¶liciele z jakiego
  s± Wszech¶wiata .   
 
  I kluczowe , jeste¶ Istot± nie znaj±c± pokoju , i sta³o¶ci .... migrujesz po bezkresach
  nico¶ci .  Spokoju Tobie , ¿yczê .
   :)  pokoju duszy .
 


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 29, 2010, 18:36:41
soook stawiasz fundamentalne pytania :)

Je¶li o mnie chodzi to wiem tyle, ¿e jestem Istot± poszukuj±c±. Mniej istotne jest dla mnie sk±d pochodzê - tego siê dowiem w swoim "czasie" ;),  a bardziej istotne jest to, czego poszukujê. Nawet nie po to, aby to osi±gn±æ, ale sam fakt, ¿e poszukujê , samo to dzia³anie , d±¿enie jest dla mnie czym¶ bardzo wa¿nym. A gdybym ju¿ osi±gn±³ SPOKÓJ ? Gdybym ju¿ u³o¿y³ sobie tego pasjansa ¿ycia to co dalej ?
Dalej zrobi³bym to , co z pasjansem z kart - potasowa³bym z powrotem i jeszcze raz rozk³ada³ :)
A¿ mi znowu wyjdzie . Inna konfiguracja, ale efekt ten sam.
I tak na koniec siê dowiem, ¿e ja i te karty to jedno ;)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Pa¼dziernik 29, 2010, 18:47:52

  To jest introdukcja . east  Fizyka plus ,matematyka ,plus wiedza , plus...
  równa siê meta fizyce . Ta  z kolei idzie do .... dobre ?
  Ca³ym u¶miechem jestem do Czytaj±cych  :)
 


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 29, 2010, 19:02:01
Witaj east.

To dobrze ze zmienil sie Twoj stosunek do mnie na zabarwiony wiekszym spokojem i akceptacja ( oczywiscie dobrze dla Ciebie) bo wyraza on wiekszy spokoj w Tobie.

Poznawanie to cudna , przecudna rzecz , naprawde nie jestem jej pozbawiona , poznaje ,  doswiadczam ,ucze sie jak wszyscy.
Roznica polega jedynie na odmiennosci rekfizytow i zdarzen sluzacych temu poznawaniu. A co za tym idzie jezyku przekazu.

Powiadasz ze sprawdzasz info w wielu zrodlach , i jesli jest takie samo akceptujesz. A ja nie , ja to robie inaczej , sprawdzam info w kontakcie z depozytem wiedzy Iskry Bozej we mnie. Jezeli nastepuje harmonia wewnatrz mnie , nie ma zadnych rozdrgan , wowczas wiem ( wewnetrzna wiedza) ze info jest prawdziwe. I to wszystko. Jaka roznica? Ty ufasz zdaniu innych ludzi , opierasz sie na empirycznej wiedzy propagowanej przez innych ludzi. A ja tez na empirycznej ale wlasnej.

Najtrudniej jest uwierzyc w siebie , zaufac wlasnym odczuciom , przekroczenie tego progu jest wyrwaniem sie z systemu , ktory przestaje juz miec na nas wplyw.

Nie mozna slepcowi wytlumaczyc kolorow , bo to tylko on moze odczuc stan zastepczy przy fizycznym kontakcie z barwa. Jej zapach , czy jej drganie. Kazdy z nas bedzie mial inny z prostego powodu , nie posiadamy jego osobowosci ni metalnej ni wibracyjnej.

Alez oczywiscie ze nauka usiluje stworzyc swiat zastepczy ( techniczny ) dla  Czlowieka , poznajac naukowo swiat biologiczny, rozkladajac go na wykresy geometryczne. Robi to caly czas tworzac technike , ktora jest kopia mozliwosci ciala ludzkiego , jego poszczegulnych organow. To nic az tak zdroznego.

Girzej jest jak dochodzi do usilowania zastapienia natury sztucznymi tworami , np. sztuczny las oczyszczajacy powietrze z powodu zniszczenia naturalnego.

Zrozumienie slow, tak dla kazdego z nas inne sa , byc moga bardziej czytelne , poszukiwania zrozumienia przez odpowiednie jest wlasciwy.
Jednak nie mozna odwracac wartosci pojec.

To co jest nasza nauka techniczna nie stwarza tego co jest przez nia odnajdywane idetyfikowane i odczytywane jej jezykiem.
I stwarzac  nigdy nie bedzie. Ona jedynie moze z caloksztaltu wydobywac , odkrywac poszczegulne elemety , ktore adoptuje na techniczne urzadzenia sluzace w jeszcze nie doskonalym swiecie materialnym dobru czlowieka.

Przeciez wiesz iz aparat , fotograficzny , kamera , a nawet projekcje holograficzne sa funkcjami mozliwymi dla ludzkiego oka. I one sa skopiowane z mozliwosci naszego organu nie odwrotnie.

Komputer to funkcje mozgu , itd.... A co mowi sie nam o tych technologiach? Ze sa to odkrycia wybitnych naukowcow? A moze tylko pozwolenie na metalne sieganie do informacji zapisanej w polu morfogenetycznym.


soook wybacz , ale ja naprawde wiem kim jestem , to jest wazne kim jestem, a nie jakie role ( dawne inkarnacje) gralam kiedys i jakie ( przyszle inkarnacje) zagram kiedys.

Jestem Istota znajaca milosc i to ona wyznacza moje drogi , piszac niekonczaca sie ksiege mojego istnienia.
Bardzo piekna ksiege , bo pelna milosci.

Dziekuje za zyczenia.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Pa¼dziernik 29, 2010, 19:26:54

  Dziêkujê. Kiaro Twoja linia . Szanujê to . Role grane na scenie tej .
  Poznania , mi³o¶ci przez M.
  Dobroci w podró¿y .
   :)
   


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: nagumulululi Pa¼dziernik 29, 2010, 19:36:54

Jestem Istota znajaca milosc i to ona wyznacza moje drogi , piszac niekonczaca sie ksiege mojego istnienia.
Bardzo piekna ksiege , bo pelna milosci.

Dziekuje za zyczenia.

Kiara :) :)
Do³±cze siê do ¿yczeñ, :)
Jedyne czego mogê ci ¿yczyæ to aby¶ nigdy nie dowiedzia³a siê co jest w istocie ¼rod³em mi³o¶ci.


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 29, 2010, 19:39:06
Droga Kiaro, piszesz
Cytuj
Ty ufasz zdaniu innych ludzi , opierasz sie na empirycznej wiedzy propagowanej przez innych ludzi. A ja tez na empirycznej ale wlasnej.

Ja ¿yjê w¶ród ludzi, Kiaro. Ci ludzie i ja , to jeden ekosystem, jedno¶æ.  Razem rozwijamy siê, wznosimy fundamenty, a na nich budujemy  .. nie zawsze to co zbudujemy jest najlepsze, pope³niamy b³êdy, bo dajemy siê kierowaæ komu¶, kto wie lepiej za nas i wznosi System, a ten rozpada siê jak domek z kart. Czasem niektórym siê wydaje, ¿e mog± wiedzê zachowaæ wy³±cznie dla siebie, ale i tak historia wszystko weryfikuje i ten "wieczny" wydawa³oby siê, system w koñcu upada. Wtedy zaczynamy co¶ nowego. I teraz , wydaje mi siê ( mo¿e b³êdnie, któ¿ to wie ) doszli¶my do wniosku, ¿e nic z tego, co wznie¶li¶my do tej pory, a co pochodzi z rozdzielenia, z walki o "moje", nie mo¿e byæ trwale. Nigdy nie by³o, bo to zawsze ostatecznie uwypukla korzy¶ci dla jednych kosztem innych i to wszystko rozwala .

Cytuj
Nie mozna slepcowi wytlumaczyc kolorow , bo to tylko on moze odczuc stan zastepczy przy fizycznym kontakcie z barwa. Jej zapach , czy jej drganie. Kazdy z nas bedzie mial inny z prostego powodu , nie posiadamy jego osobowosci ni metalnej ni wibracyjnej.

Piêkne w tym jest to, ¿e nawet "¶lepiec" mo¿e Ciê nauczyæ widzieæ wiêcej :)
Cytuj
Przeciez wiesz iz aparat , fotograficzny , kamera , a nawet projekcje holograficzne sa funkcjami mozliwymi dla ludzkiego oka. I one sa skopiowane z mozliwosci naszego organu nie odwrotnie.

Owszem, ale ludzkie oko nie uchwyci tylu na raz szczegó³ów , co kamera. Nie widzimy wszystkiego , na co patrzymy, a jedynie to, na czym skupiamy uwagê. Oko kamery zarejestruje wszystko , co do niej wpadnie. Analogicznie - synergia nauki i wra¿liwo¶ci serca (m±dro¶ci serca) daje wiêksze spektrum odbioru i mo¿liwo¶ci przetwarzania. Oko ludzkie inteligentnie kieruje oko kamery na obiekt , cz³owiek naciska migawkê, bo CO¦ przyku³o jego uwagê, ale kamera jednocze¶nie rejestruje cale otoczenie tego czego¶. Potem analizujesz zdjêcie i czasami mo¿e CIê zadziwiæ to, czego wcze¶niej  nie dostrzeg³a¶ ;)
Cytuj
Komputer to funkcje mozgu , itd.... A co mowi sie nam o tych technologiach? Ze sa to odkrycia wybitnych naukowcow? A moze tylko pozwolenie na metalne sieganie do informacji zapisanej w polu morfogenetyczny

I mózg to tez superkomputer. Nawet kwantowy. Naukowcy dopiero teraz to odkrywaj±. Pamiêæ wydaje siê byæ zapisana POZA tym superkomputerem. Do¶wiadczenia na zwierzakach, które uczono na pamiêæ pewnych zachowañ, a potem masakrowano im mózgi by wykryæ zaburzenia pamiêci ( a raczej miejsce w mózgu , gdzie pamiêæ mia³aby rezydowaæ) wykaza³y ,¿e zwierzaki , bez wzglêdu na to jak± czê¶æ mózgu usuniêto i jak masakrowano je, i tak pamiêta³y to, czego siê  nauczy³y. Zatem pamiêæ wcale nie rezyduje w mózgu, tylko .. w ka¿dej komórce cia³a, a mo¿e nawet i poza tym cia³em. Jest to zapis holograficzny . Mo¿liwe, ¿e i wiedza jest zapisem holograficznym zdeponowanym POZA cia³em, gdzie¶ w Polu punktu zerowego, polu ¶wiadomo¶ci. My tylko - lepiej lub gorzej  - do tej wiedzy siê dostrajamy. Maj± tu zastosowanie zjawiska takie jak rezonans fal - owo "dr¿enie".
I racjê masz, moim zdaniem, ¿e dostrajanie siê do wspól-dr¿enia , to osobiste do¶wiadczenie , to wspól- odczuwanie, a wiêc okre¶lone dzia³anie, prze¿ywanie.
Kto nie poszukuje ten nie znajduje.


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 29, 2010, 20:36:04
Witaj nagumulululi,
Cytuj
Jedyne czego mogê ci ¿yczyæ to aby¶ nigdy nie dowiedzia³a siê co jest w istocie ¼rod³em mi³o¶ci.
w swiecie dualnym takze i milosc ma swoje dychotomiczne przeciwienstwo. I jesli  gdzies tworzy sie milosc to gdzie indziej .....to inne  >:D . I odwrotnie tez to tak funkcjonuje, wiec mozna by sadzic , ze jedno jest zrodlem drugiego. Ale to bzdura, to tylko mechaniczne, powierzchowne widzenie. Bo to tylko nasza wlasna kolorystyka, nasza malosc i ograniczonosc.
To moje zdanie , czy jednak trafilem?
pozdrawiam


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 29, 2010, 21:40:26

  Dziêkujê. Kiaro Twoja linia . Szanujê to . Role grane na scenie tej .
  Poznania , mi³o¶ci przez M.
  Dobroci w podró¿y .
   :)
  

Tak , oczywiscie ze chodzi o milosc ( czy jak ktos woli o milosc przez duze M)  a nie przezycia nazywane zastepczo miloscia.

Tak naprawde droga kazdego z nas jest droga ku poznaniu jej , owej Milosci wszystkich  jej barw. A role ktore  gramy na scenie jej poznawania nie sa istotnoscia wielka. Sa niezbednoscia scenariusza najlepszego dla kazdego z nas z roznych wzgledow.

Zatem naprawde nie warto skupiac sie na kostiumach z przeszlosci , lepiej na tym czym przezywanie zdarzen w trakcie grania jakiejs roli wzbogacilo nasza osobowosc. Jak rozkwitlismy pieknem uczuc poznanych wowczas.

soook dziekuje za zyczenia.

nagumulululi
Tobie tez dziekuje , ja wiem czym jest milosc i czym jest jej najczystszy wzorzec.
Ona ma przeciwnosci , ale zadna przeciwnosc milosci nia nie jest choc utkana byc moze z tego samego tworzywa. To jednak w innych warunkach zmienia calkowicie wlasciwosci , ktore nie tworza odczucia dobra szczescia i zycia. Tak wiec nia nie sa.

Dlaczego? Bo brakuje juz im tej energii , ktorom posiada Milosc.

Kiara :) :)




Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Pa¼dziernik 29, 2010, 22:03:49
http://www.youtube.com/v/RAi8DfStnR4?fs=1&hl=pl_PL


Cytuj
Tak wiec wzor  wody pelny istnieje jako mozliwosc do osiagniecia dla nas w naszym wnetrzu , na wskutek naszej pracy nad...
...
http://www.youtube.com/v/SeWK_4LgKUg?fs=1&hl=pl_PL


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Pa¼dziernik 29, 2010, 23:26:11
east ;
Cytuj
Je¶li o mnie chodzi to wiem tyle, ¿e jestem Istot± poszukuj±c±.

To tak jak ja :) ci±gle szukam i obserwujê,ale czy  wyciagam dobre wnioski ? hm...nie wiem ?

east;
Cytuj
Mniej istotne jest dla mnie sk±d pochodzê - tego siê dowiem w swoim "czasie"

Dla mnie jest to bardzo wa¿ne i nie mogê siê doczekaæ ¿eby poznaæ prawdê.

east:
Cytuj
a bardziej istotne jest to, czego poszukujê.

Tak to jest istotne masz racjê ,tylko sk±d mam wiedzieæ ¿e to czego poszukujê , to w³a¶nie jest  to ?


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Pa¼dziernik 30, 2010, 03:14:42
...  tylko sk±d mam wiedzieæ ¿e to czego poszukujê , to w³a¶nie jest  to ?

 Wszyscy poszukuj± tego samego....
Poszukuj± jasno¶ci i .... przebudzenia ....
A to czego poszukuj± jest na wyci±gniêcie rêki, wystarczy tylko po to siêgn±æ...

Cel jest wci±¿ taki  sam, lecz drogi, które prowadz± do niego s± ró¿ne...
Wiêc jest to zadziwiaj±ce, ¿e stajesz siê wêdrowcem, ubierasz codziennie plecak pe³en niepokojów, w±tpliwo¶ci, lêku, a czasem i ³ez i idziesz, wêdrujesz, skoro wszystko jest tak blisko, skoro jest Twoim ca³ym istnieniem.
Ale wêdrujesz dlatego, ¿e tego nie wiesz i nikt Ci tego nigdy nie powie...
Bo gdyby Ci powiedzia³, to Twoja praca wêdrowca by³a zakoñczona, tymczasem Twoja praca nigdy siê nie skoñczy - zawsze bêdziesz poszukiwaæ...

I bywa te¿, ¿e ten wêdrowiec z ''plecakiem'' pe³nym niezrozumienia i niejasno¶ci, zw±tpienia i nieufno¶ci  zaczyna powoli dostrzegaæ, ¿e to tylko... widzenie rzeczy wypaczonych, to tylko... brak ¶wiat³a...
A wtedy usiada pod wielkim drzewem i s³yszy ¶piew ptaków.
S³ysza³ go i wcze¶niej, ale TERAZ s³yszy inaczej.
TERAZ s³yszy go jak niezwyk³y koncert, którego nie s± wstanie zagraæ ¿adne instrumenty ¶wiata.
Bo ten koncert niesie wie¶æ i przes³anie, tylko musisz siê w niego g³êboko ws³uchaæ, musisz w niego wej¶æ, musisz chcieæ go zrozumieæ...musi on poruszyæ Twoje serce...
A wtedy czyjesz i dostrzegasz, ¿e ta wie¶æ i przes³anie w tym ¶piewie ptaków mówi o jednym - mówi o piêknie i m±dro¶ci WSZECH¦WIATA.

Zaczynasz to rozumieæ, zaczynasz tego do¶wiadaczaæ. A wtedy wstajesz i chesz u¶ciskaæ drzewo pod, którym wcze¶niej siedzia³e¶.
Chcesz go u¶ciskaæ za to, ¿e jest takie piêkne, ¿e jest takie niezwyk³e.
Idziesz dalej ... i spotykasz jakiego¶ cz³owieka i chcesz go u¶ciskaæ, chcesz go uca³owaæ...
I wkoñcu sam nie wiesz dlaczego, ale chcesz uklêkn±æ, aby  podziêkowaæ Matce Ziemi, ¿e Ciê tu przyjê³a i ugo¶ci³a....
I Twoje oczy s± zalane ³zami, ale Twoje serce jest pe³ne szczê¶cia.
Szczê¶cia, poniewa¿ zrozumia³e¶, ¿e najwiêkszym szczê¶ciem jeste¶ Ty Sam i Twoje nieocenione, przeogromne istnienie....

I znowu chcesz uklêkn±æ, aby podziêkowaæ. Podziêkowaæ za ten DAR....
poniewa¿ to wszystko kim jeste¶, by³e¶ i bêdziesz Ci podarowano niechc±c NIC i Niczego w zamian za to......

 
   




Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 30, 2010, 08:22:23
Cytat: silver
  Za ka¿dym razem piszesz Ptaku osobne tyrady na temat rzeczy.
Dziêki ''Bogu'' rozumiem o co Ci chodzi niemniej jednak przypadkowy czytelnik tego forum dosta³ by niez³ego zamêtu po przeczytaniu tego co piszesz.

Dziêki Bogu, Silver, ¿e rozumiesz przynajmniej o co mi chodzi. Przypadkowego za¶ czytelnika bardzo przepraszam za zamêt, jaki wprowadzam.
No i Ciebie Silver przepraszam za te tyrady na temat rzeczy, bo chyba jako¶ nie po Twojej one my¶li. Przepraszam, ¿e nie idê wg Twoich map, tylko b³±kam siê po bezdro¿ach. Przepraszam, ¿e ¿ebrzê na ulicy, zamiast wróciæ do domu.
Ale szepnê Ci na ucho, ¿e ja jestem w domu. Nie muszê nigdzie szukaæ ¼ród³a, bo ca³a w nim jestem zatopiona. I ono, dziêki Bogu pozwala mi na te tyrady bezrozumne, na b³±kanie siê po manowcach.
Pozwala mi na ¶piew mój w³asny, w mojej tonacji i wg mojej fantazji. Ono równie¿ pozwala mi wierzyæ w istnienie czasu, mimo, ¿e dzi¶ to nie w modzie.
Ale niektórzy przecie¿ wiedz± lepiej i mapy ¶wiadomo¶ci wytyczaj± dla niepokornych. By w bzdury nie wierzyli.

A ja pytam, jaki ¶piew jest fa³szywy, jaki obraz kiczowaty, jaka prawda nieprawdziwa?
Gdzie s± wyznaczone ramy? Czy dobry Bóg kocha mniej chwasta w swoim ogrodzie, ¿e go w truciznê wyposa¿y³, by mog³a byæ lekarstwem i ratunkiem dla chorych?
A mo¿e ja wolê taniec z diab³em, ni¿ zgodny ¶piew w chórze anielskim? Nie dziwiê siê, ¿e tyle anio³ów „upad³o”. Pos³uszeñstwo jest zaprzeczeniem mi³o¶ci.

Dlatego, proszê, nie ograniczaj ptaka w jego trelach, bo go nie us³yszysz. Ka¿dy ptak niesie swoj± prawdê, wystarczy siê ws³uchaæ. Ka¿de drzewo inaczej szumi, ka¿dy kwiat ma inne barwy i inaczej pachnie. Czy wszystko ma byæ srebrne?
Dlatego dalej pisaæ bêdê tyrady na temat rzeczy, b±d¼ od rzeczy. Bo jestem ptak wolny. I mam prawo do swojej tonacji. I do zmiany nut, gdy zapragnê.
Czy tego nie rozumiesz, braciszku?

Ró¿ne na ¶wiecie wci±¿ p³on± stosy… w imiê prawdy… czyjej?
A my¶l jest wolna i jak ptak ulotna… za¶ mi³o¶æ jest gwarantem tej wolno¶ci…
Wiêc uklêknij w koñcu i podziêkuj za ten DAR, dar ró¿norodno¶ci. Gdyby nie on, nie by³oby Ciebie i Twego zachwytu, nie by³oby Twego wzruszenia, Twojej prawdy…

Z pozdrowieniami, ptak


Ps. Ufff… tyrada jak trzeba…  ;D


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Pa¼dziernik 30, 2010, 15:29:05
Posty o lewitowanie we ¶nie przenios³em tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4458.0


Tytu³: ¦w. Graal i templariusze
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sventer Luty 05, 2011, 00:04:16
W ksi±¿ce „Holy Grail Across the Atlantic” autor Michael Bradley stara siê wykazaæ, ¿e grupa religijnych heretyków z Europy dotar³a do dzisiejszej Kanady, osiedlaj±c siê w Nowej Szkocji w 1398 r. Grupa ta mia³a przywie¼æ ze sob± najcenniejszy relikt Chrze¶cijañstwa – ¶w. Graala.

Heretyków tych nazywano w Europie Katarami lub Albigensami. G³ównym elementem tej herezji by³a ich wiara w to, ¿e Jezus po¶lubi³ Mariê Magdalenê i mia³ z ni± jedno lub mo¿e nawet wiêcej dzieci, które przetrwa³y zawieruchê historii i znalaz³y schronienie w po³udniowej Francji. Ci heretycy wierzyli, ¿e potomkowie Jezusa ¿yj± w¶ród nich a rodzin± która reprezentowa³a ten zwi±zek, by³a rodzina de Bouillon. To oni mieli nosiæ sobie krew Jezusa i byæ jego bezpo¶rednimi potomkami. Przez swój specjalny status rodzina de Bouillon sta³a siê ¶miertelnym zagro¿eniem dla pozycji papie¿a, podwa¿aj±c zasadno¶æ reprezentowanej przez niego instytucji a tak¿e gro¿±c rewizj± Nowego Testamentu, z³o¿onego w jedn± ca³o¶æ tak aby odpowiada³a potrzebom Watykanu.

Papie¿ mia³ pe³n± ¶wiadomo¶æ tego zagro¿enia dla w³asnej politycznej i religijnej w³adzy, ale niewiele móg³ zrobiæ wiedz±c, ¿e poparcie dla Katarów i ich wersji Nowego Testamentu jest zbyt silne by wyst±piæ przeciwko nim otwarcie. Po Europie kr±¿y³y wówczas genealogiê pokazuj±ce ¶wiêt± liniê krwi od Jezusa a¿ po Gotfryda de Bouillon, który w 1099 r. zosta³ og³oszony królem Jerozolimy przez konklawe tak duchownych jak i mo¿now³adców. Sam Gotfryd czuj±c sprzyjaj±c± chwilê dziejow± zacz±³ energicznie utrwalaæ swoj± specjaln± pozycjê w chrze¶cijañstwie i stworzy³ si³ê militarn±, która mia³a chroniæ jego polityczn± zdobycz. By³ to zakon rycerski ¦wi±tyni Salomona, zwany pó¼niej templariuszami. Po pocz±tkowych sukcesach szczê¶cie odwróci³o siê od Templariuszy, Jerozolima zosta³a utracona i mimo wysi³ków aby utrzymaæ Królestwo Bo¿e na Bliskim Wschodzie sta³o siê jasne, ¿e jego koniec jest bliski.

Dynastia za³o¿ona przez Godfryda de Bouillon musia³a prze³kn±æ t± klêskê i wycofa³a siê do rodzinnej siedziby w po³udniowej Francji. Utrata Jerozolimy znaczy³a tak¿e i to, ¿e utracili oni swoj± specjaln± pozycjê w chrze¶cijañstwie, nimb ¶wiêto¶ci jaki ich otacza³. Papie¿ natychmiast wykorzysta³ t± sytuacj± i og³osi³ krucjatê przeciwko heretyckim Katarom. 16 marca 1244 r. pad³a ostatnia forteca Katarów, po³o¿ona w wysokich Pirenejach – cytadela Montsegur. Pó³ wieku pó¼niej podobny los spotka³ samych templariuszy kiedy to papie¿ Klemens V razem z królem Filipem Piêknym zmia¿d¿y³ potêgê zakonu w 1307 r.

Legenda g³osi, ¿e templariusze znale¼li ¶w. Graala w Palestynie i zostawili go pod opiek± Katarów, którzy przechowywali go w swojej twierdzy Montsegur. ¦w. Graal w powszechny wyobra¿eniu by³ kielichem, z którego pi³ Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy. Kielich ten przechowywa³ Józef z Arymatei i pó¼niej zbiera³ w niego krew, która sp³ywa³a z boku Jezusa, gdy po ukrzy¿owaniu zada³ mu ranê legionista Longinus. Dzi¶ jednak staje siê coraz bardziej jasne, ¿e ¶w. Graal to nie naczynie a kontynuacja ¶wiêtej krwi Jezusa w kolejnych pokoleniach. ¦w. Graal wg legendy mia³ opu¶ciæ twierdzê w Montsegur na kilka dni przed jej upadkiem. Chronili go trzej rycerze i je¶li za³o¿yæ, ¿e ¶w. Graal nie by³ kielichem to rycerze chronili osoby, w których p³ynê³a krew Jezusa.

Po upadku zakonu wielu templariuszy schroni³o siê w Portugalii, gdzie zmienili nazwê na zakon Rycerzy Chrystusa i byli chronieni przychylno¶ci± i ³ask± wielu portugalskich ksi±¿±t i królów, którzy byli tak¿e Wielkimi Mistrzami zakonu. Inni Templariusze uciekli do Szkocji, gdzie chroni³ ich baron Rosslyn – Henry Sinclair. Wielu z nich w podziêce za przychylno¶æ swego patrona wziê³o udzia³ w walce Szkotów z Anglikami i pod wodz± ksiêcia Roberta Bruce’a pokonali ich w bitwie pod Bannockburn. Wraz z templariuszami ¶w. Graal najprawdopodobniej dotar³ do Szkocji i tu jego ¶lad zaczyna kluczyæ i znikaæ, jakby kto¶ zacz±³ skutecznie zacieraæ jego ¶lady. Poszlak± wskazuj±ca miejsce, gdzie byæ mo¿e zosta³ ukryty lub przewieziony, s± atlantyckie podró¿e Henry Sinclaira. Odkry³ on l±d, który nazwa³ Estotiland i za³o¿y³ tam osadê. Z wielkim prawdopodobieñstwem mo¿na dzi¶ powiedzieæ, ¿e tym l±dem by³a dzisiejsza (jak¿eby inaczej) Nowa Szkocja w Kanadzie.

Sinclair z pewno¶ci± nie podró¿owa³ dla przyjemno¶ci. Nie robi³ tego tak¿e z sympatii dla swoich przyjació³ templariuszy. Wiedzia³, ¿e s³u¿y jakiej¶ wielkiej sprawie, idei wa¿niejszej ni¿ jego kraj, dobra a nawet rodzina, któr± pozostawi³ bez obrony gdy na co najmniej dwa lata znikn±³ wraz z ca³± sw± flot± za Atlantykiem.

Szukaj±c powodów tak wielkiego oddania Henry Sinclaira dla sprawy templariuszy, tylko jeden z nich wydaje siê rozs±dnie t³umaczyæ tak ofiarne zaanga¿owanie szkockiego barona. Templariusze byli stra¿nikami Graala i aby uratowaæ go przed dostaniem siê w niepowo³ane rêce, Sinclair zdecydowa³ siê zaryzykowaæ los ziemi na której panowa³. Szkocja by³a wówczas pod nieustannym atakiem Anglików, którzy za wszelk± cenê chcieli podporz±dkowaæ sobie krn±brn± prowincjê. To dlatego Graal nie móg³ zostaæ w Szkocji zw³aszcza, ¿e Henry Sinclair zna³ bezpieczne miejsce o którym Europa zdawa³a siê nie mieæ najmniejszego pojêcia.

Klasyczni historycy zdaj± siê ignorowaæ fakt regularnych wypraw na l±d pó³nocnoamerykañski, organizowanych przez Wikingów, Irlandczyków czy Szkotów. Co ciekawe teoria ta wcale nie jest a¿ tak fantastyczna i ma na swoje potwierdzenie wiele dowodów. Jednym z nich jest choæby mapa Caspara Vopella z 1545 r, gdzie w miejscu, w którym znajduje siê Nowa Szkocja, kartograf narysowa³ figurê templariusza a samo miejsce nazwa³ „Portem Uchod¼ców”. Na terenie kanadyjskiej Nowej Szkocji i amerykañskiej Nowej Anglii znaleziono wiele ¶ladów tajemniczych ruin, które mog³y pochodziæ z osiedli zbudowanych przez przybyszów z Europy. Ruiny takie znaleziono tak¿e na granicy Vermontu i Quebecu a znaki templariuszy na g³azach u styku stanów Pensylwania i Nowy Jork. Inni badacze znale¼li ¶lady istnienia osiedli za³o¿onych przez Europejczyków dooko³a Jeziora Ontario. W zatoce Quinte znaleziono szcz±tki osiedla, którego populacjê oceniono na co najmniej 1200 osób. Wiadomo jedynie, ¿e ludzie ci byli Europejczykami i zniknêli w tajemniczych okoliczno¶ciach gdzie¶ ok. 1620 r. Historycy nie maj± pojêcia kim mogliby oni byæ, zw³aszcza, ¿e wg konwencjonalnej wiedzy historycznej w tym czasie nie kolonizowano wnêtrza nieznanego i dopiero co odkrytego kontynentu.

ygl±da wiêc na to, ¿e po pocz±tkowym osiedleniu siê templariuszy na wybrze¿ach Nowej Szkocji, przewidzieli oni, ¿e wcze¶niej czy pó¼niej pojawi± siê tam inni osadnicy. Dlatego przezornie wyruszyli w g³±b kraju i kiedy kolonizacja kontynentu pó³nocnoamerykañskiego sta³a siê faktem, wmieszali siê w coraz liczniej przybywaj±cych do Ameryki emigrantów. Wiêkszo¶æ templariuszy mia³a swoje korzenie kulturowe we Francji, tote¿ naj³atwiej im by³o wmieszaæ siê w ¿ywio³ francuski, buduj±cy zamorsk± prowincjê Burbonów w dzisiejszym Quebecu. Czê¶æ z nich z pewno¶ci± osiedli³a siê w nale¿±cej dzi¶ do stanu Maine Akadii. Akadyjczycy mówili po francusku a genealogia ich rodzin by³a znacznie d³u¿sza i niezbyt dobrze mieszcz±ca siê w krótkiej historii kolonizacji tych terenów. Najpopularniejszym nazwiskiem w¶ród Akadyjczyków by³o Gallant co mo¿na przet³umaczyæ jako rycerz.

Co wiêc w takim razie mog³o staæ siê ze ¶w. Graalem? Nie móg³ pozostaæ w Szkocji, podobnie jak i templariusze, których ilo¶æ na dworze Henry Sinclaira mog³a spowodowaæ og³oszenie krucjaty przeciwko baronowi Rosslyn i Orkadów. Dlatego wyprawa do Ameryki wydaje siê logicznym i bardzo prawdopodobnym wyj¶ciem. To dlatego Henry Sinclair u¿y³ ca³ej swojej floty, aby wywie¼æ templariuszy i byæ mo¿e ¶w. Graala z coraz bardziej niebezpiecznej Szkocji. Je¶li wierzyæ w legendzie Katarów i widzieæ w Graalu liniê krwi Jezusa, potomkowie jego i Magdaleny tak¿e wyruszyli do Nowej Szkocji pod os³on± templariuszy.

Ale templariusze nie byli jedynymi Krzy¿owcami, którzy uwik³ani s± w historiê ¶w. Graala. Kiedy ustanowiono królestwo Jerozolimy, obok templariuszy powo³ano do ¿ycia jeszcze jeden zakon militarny, którym byli Joannici (dzisiejsi Kawalerowie Maltañscy).

Przez lata krucjaty Joannici wielokrotnie rywalizowali o wp³ywy z templariuszami i nawet po rozwi±zaniu zakonu templariuszy ich drogi wielokrotnie siê krzy¿owa³y w rozmaitych okoliczno¶ciach (Joannici przejmowali wiele dóbr po templariuszach i postrzegani byli jako ich konkurencja). O ile templariusze w tajemnicy wymykali siê do Nowej Szkocji o tyle Joannici po za³amaniu siê Krucjaty i utraceniu dóbr w Ziemi ¦wiêtej a tak¿e wyspy Rodos, która by³a ich g³ówn± baz±, otrzymali w swe posiadanie dzisiejsz± prowincjê Quebec. W Ville de Quebec wybudowali pierwsz± na Nowej Ziemi fortecê. Nieoczekiwanie tereny dzisiejszej francuskojêzycznej Kanady sta³y siê domem dla dwóch najpotê¿niejszych ¶redniowiecznych zakonów. Zakonów, których ideologia jak± wyznawa³y i system warto¶ci, nieoczekiwanie nie pokrywa³ siê ze stanowiskiem Watykanu. Zakony poprzez sw± militarn± i ekonomiczn± si³ê a tak¿e wojskow± dyscyplinê zdo³a³y skutecznie zakonspirowaæ swe prawdziwe podej¶cie do kwestii wiary a przez to i ¿ycia. Próba stworzenia spo³eczno¶ci rz±dzonej w ten alternatywny sposób zakoñczy³a siê katastrof± i masakr± Katarów i Albigensów. Nie powiod³a siê tak¿e próba stworzenia nowego pañstwa Outremere w Palestynie. Nieoczekiwanie jedyn± szans± okaza³a siê byæ podro¿ na l±d, który wówczas nie tylko nie istnia³ na mapach, ale tak¿e w percepcji tryumfuj±cego papiestwa i ¶wieckich w³adców Europy, którzy szybko zorientowali siê, ¿e Krzy¿owcy staj± siê dla nich niebezpiecznym konkurentem. Rycerskie zakony strzeg±ce linii krwi Chrystusa (patronem Joannitów by³ ¶w. Jan, w którego Ewangelii mo¿na przeczytaæ historiê wesela w Kanie Galilejskiej, które z kolei wg. Katarów mia³o byæ ¶lubem Jezusa i Marii Magdaleny) i pragn±ce przywróciæ mu nale¿ne miejsce w Jerozolimie przegra³y sw± walkê lecz nie podda³y siê. Skoro wiêc nie mo¿na by³o zdobyæ starej Jerozolimy, to trzeba by³o znale¼æ now±. I dlatego wybudowano j± od podstaw w Ameryce, trzymaj±c rzecz ca³± w permanentnej konspiracji po dzi¶ dzieñ aby ju¿ nikt nigdy nie pokrzy¿owa³ planów i nie odebra³ Nowej Jerozolimy ¶w. Graalowi.

http://wolnemedia.net/historia/sw-graal-i-templariusze-1/

Marcin temat ju¿ istnieje  pozdr.chanell
 http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5709.0


Tytu³: sw graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Marzec 04, 2012, 14:42:02
symbol sw graala roslyn

http://law.missouri.edu/whitman/England/Rosslyn/Rosslyn%20chapel%20entrance.jpg

kosciol sw lawrenca - podobno posiadal graala
http://farm4.staticflickr.com/3409/3646990610_a9a2dfa7c0_z.jpg

mosaic w  qumran
http://images.tribe.net/tribe/upload/photo/71f/5ca/71f5cabc-f25d-4109-8e51-4fe9c060260b

postanowilem wydzielic ten watek z kilku innych..

cyt easta
Dean Radin Instytut Neotyki : "je¿eli usuniesz zasadê organizacji (¶wiadomo¶æ ) z cia³a, ono bardzo szybko siê rozpada"
"jedyn± rzecz± jak± potrzebujemy do ¿ycia jest uporz±dkowana energia , to j± w istocie spo¿ywamy "

a wiec aby uzyskac sw graala nalezy miec odpowiednie naczynie, intencje i umiec mu nadac odpowiednia strukture :)

to czyjs opis wlasciwosci osmikata nie wiem czy jest tak w kazdym razie jest to ksztalt stworzenia..ogdoad

O¶mioboczna chrzcielnica kamienna z ko¶cio³a NMP na Piasku (Wroc³aw).  (Zdjêcie z lipca 2004 roku) Owe o¶mioboczne chrzcielnice imituj± najwa¿niejsze urz±dzenia napêdowe wehiku³ów UFO drugiej generacji (zwanych tak¿e wehiku³ami telekinetycznymi), czyli ich o¶mioboczne tzw. "komory oscylacyjne". Kamienne chrzcielnice podobnego kszta³tu mo¿na znale¼æ praktycznie w niemal ka¿dym starym ko¶ciele Wroc³awia. Najwiêcej z nich zawarte jest w starych ko¶cio³ach z wroc³awskiego Ostrowa Tumskiego (np. ogl±dnij sobie podobn± o¶mioboczn± kamienn± chrzcielnicê w Katedrze ¦w. Marii Magdaleny). Powodem dla jakiego chrze¶cijañstwo zaadoptowa³o o¶mioboczny kszta³t komór oscylacyjnych drugiej generacji na pojemniki dla wody ¶wiêconej, jest gêste pole telekinetyczne jakie komory te generuj± w wehiku³ach UFO. Owo pole telekinetyczne jest bowiem techniczn± wersj± tego samego leczniczego pola telekinetycznego które uzdrowiciele generuj± w sposób naturalny podczas sesji uzdrawiaj±cych. Faktycznie te¿, zgodnie z relacjami dzisiejszych ludzi uprowadzanych do UFO, UFOnauci czasami organizuj± rodzaj "k±pieli" w owym gêstym polu telekinetycznym generowanym przez o¶mioboczne komory oscylacyjne ich wehiku³ów UFO drugiej generacji. Dla owych "k±pi±cych" siê, pole to odczuwa siê niemal jak rodzaj gêstego "p³ynu" po którym mo¿na nawet p³ywaæ. Takie "k±piele" w owym polu telekinetycznym posiadaj± zdolno¶æ do prawie natychmiastowego leczenia ran i do uzdrawiania wszelkich problemów zdrowotnych u k±pi±cych siê ludzi. Dlatego dla dawnych mieszkañców Ziemi, ów niewidzialny "p³yn" (tj. pole telekinetyczne) jaki wydzielany by³ z o¶miobocznych komór oscylacyjnych wehiku³ów UFO wykazywa³ równie cudowne w³asno¶ci jak ¶wiêcona woda. To zapewne w³a¶nie z tego powodu obiekty o o¶miobocznym kszta³cie podobnym do zarysów owych komór oscylacyjnych z UFO u¿ywane by³y w ko¶cio³ach jako pojemniki na ¶wiêcon± wodê.

a najzdrowszym i najdluzej zyjacym jest plemie hunzow :)

http://bialczynski.wordpress.com/krolestwo-sis-i-jego-cuda/ludy-albo-plemiona-krolestwa-sis/lud-dlugowiecznych-hunzow-czyli-guniow-hakownikow-w-krakorum/


wiec aby woda byla zywa- strukturalna - najlepiej miec naturalna wode zrodlana umiescic w osmiokatnym naczyniu, postawic obok muzyki najlepiej 432 hz zamrozic i wypic :)

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.omega432.com/water.html&ei=--hLT4XWN4PGtAaN_52VBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCgQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3D432%2Bfrequency%2Bwater%26hl%3Dpl%26biw%3D999%26bih%3D580%26prmd%3Dimvns

''Przez okres sze¶ciu miesiêcy, prowadzili¶my szereg kontrolowanych badañ, które wykaza³y, rozstrzygaj±ce wyniki, ¿e dodanie czêstotliwo¶ci A = 432Hz do wody znacznie poprawi³o uczucie, styl i strukturê wody. Po wypiciu tej 432Hz na³adowany alkaliczne 9,5 jonizowanej wody przez kilka miesiêcy zauwa¿y³em znacz±c± zmianê w moim kolorze w³osów jak szara zaczyna siê powróciæ do naturalnego ciemnego koloru od dekady temu.
W pewnym momencie po wielokrotnym ¶piewanie i dodanie 432Hz wibracje do wody, przyjaciel nie móg³ patrzeæ bezpo¶rednio na mnie, jak stwierdzi³a moja aura by³a o¶lepiaj±ce jak s³oñce. Powiedzia³a, ¿e ​​mój zarys da³ jej powidok siatkówki, które widzia³a, kiedy zamknê³a oczy, które pozosta³y na jaki¶ czas.''
 432hz np :)
http://www.youtube.com/watch?v=hmi_AcCFwVk

Przygotowanie wody strukturalnej
Przygotowanie takiej wody jest niesamowicie proste i wygl±da w nastêpuj±cy sposób: wodê w pojemniku od 0,5 do 1,5l (im mniejszy tym lepiej) nale¿y zamroziæ w zamra¿alce. Tak naprawdê pojemnik mo¿e byæ dowolnej wielko¶ci. Istotne jest jednak by móg³ on siê rozszerzyæ. Z tego powodu mogê poleciæ plastik, który w tym przypadku sprawdza siê doskonale. Woda strukturalna wytworzy siê podczas ca³kowitego zamarzniêcia wody.
Tak± wodê siê pije ju¿ rozmro¿on±. W celu szybszego rozmro¿enia mo¿na po³o¿yæ np. na kaloryferze oraz wypiæ je¶li temperatura wody wyda nam siê letnio-ch³odna. Pije siê j± najlepiej na pusty ¿o³±dek, bezpo¶rednio po przebudzeniu (na 30minut przed posi³kiem). Mo¿na piæ i nawet zaleca siê picie takiej wody pomiêdzy posi³kami.

http://spolecznosc.grmg.pl/topic/10535-woda-strukturalna/


octagon-ogdoad jest sw ksztaltem w wiekszosci kultur..

http://www.secretoftheankh.com/

http://www.williamhenry.net/lb_trans7.jpg

http://www.muslimblog.co.in/wp-content/uploads/2011/04/Al-Aqsa-Mosque-in-the-Old-City-of-Jerusalem.jpg

http://www.swojczyce.pl/m_tf2.jpg

itd


Tytu³: Odp: sw graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 04, 2012, 15:03:55
A czy wiesz jak wygl±da MERKABA? To nic innego jak dwie piramidy o podstawie czworok±tnej ustawione na sobie z przesuniêciem podstaw tworz±cym o¶miok±t. Merkaba powstaje dopiero po przekszta³ceniu siê naszego cia³a wêglowego w diamentowe , wówczas osi±ga ona swoja pe³n± moc wirowania. Ka¿da z piramid w której wnêtrzu jest nasza ¶wiadomo¶æ wiruje w odwrotnym kierunku z inn± prêdko¶ci±. Energia która to powoduje to nasza moc energetyczna , a owa MERKABA to inne okre¶lenie GRAAL.
 Wszystko polega na osobistej mocy energetycznej albo j± masz takom by  stworzyæ  MERKABA -GRAAL i tyle , albo masz takom by unie¶æ siê ponad wymiar w którym jeste¶ i podnie¶æ swoim wirowaniem tych , którzy maj± tylko moc wystarczaj±c± na stworzenie tylko MERKABA.
Dlatego od zawsze piszê ¿eby wzmacniaæ siebie energetycznie , by deponowaæ energiê w swoim GRAALU bo bêdzie nam ona bardzo potrzebna niebawem.

Kiara :) :)


ps. To jest symbol MERKABA któr± stworzy³ Jezus zmieniaj±c swoje cia³o fizyczne w ¶wietliste subatomowe , z³ote , diamentowe czy jak chcesz je nazwaæ... w³a¶nie tak i dlatego teraz jest dla nas niewidoczny ( bo jego wibracja jest du¿o wiêksza od naszej) pomimo i¿ nigdy nie umar³o fizycznie Jego cia³o.


http://www.williamhenry.net/lb_trans7.jpg


Tytu³: Odp: sw graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Marzec 04, 2012, 15:13:18
tak merkaba to odpowiedni ksztalt - intencja zwiazana z ankh- Jezusem :)
woda z ktorego zbudowany jest nasz organizm posiada pamiec poprzez zle nawyki swiadome badz nie one sie utrwalaja picie wody ze sw graala (odpowiedni ksztal+czestotliwosc=leczaca dna pamiec wody) napewno moze ulatwic naplyw swiatla i uczynic cialo mer ka ba :)

http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dwater%2Bis%2Bhealing%2B%2Bdna%26hl%3Dpl%26biw%3D1006%26bih%3D648%26prmd%3Dimvns&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.squidoo.com/healingdna&usg=ALkJrhjIsA4oJ8HPoM1BaGUW0JvMAmJs4Q


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 05, 2012, 21:05:43
Cytat: Kiara
Gdzie on jest?

W nas…   :)


Hm, to siê pomyli³em.
Niedawno przeczyta³em, ¿e juz go znale¼li, niestety nie mogê znale¼æ polskiego tekstu, wiêc pos³u¿ê siê innym, my¶lê, ¿e dotyczy tego samego ;):

http://www.express.co.uk/posts/view/181846/Holy-Grail-Is-this-simple-chalice-found-in-Lincoln-really-the-one-used-by-Christ-

Kto¶, kto zna ten jêzyk niech potwierdzi, czy znale¼li, czy nie. ;) ;D

Znam.
I cytuje //choc REGULAMIN zabrania//

The guy who sold it to Prince Raymond, saw him coming and proberbly had a few more Holy Grails tucked under the counter , waiting for the next crusader ,
 "Get Your holy Grails Here, on special offer buy one get one free , made in china "


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 05, 2012, 21:28:24
Regulamin nie zabrania wstawiania obcojêzycznych cytatów i ich t³umaczenia.
Zapis, na który siê powo³ujesz powsta³ w innym celu i ju¿ siê sprawdzi³: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7734.0 (sprawd¼ choæby ten post i wiele innych tego u¿ytkownika - w ¶mietniku).

Koñczymy ofa.


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 05, 2012, 21:51:18
Gdy koncza sie argumenty, zaczynaja sie piesci.

Na Cypr polecam jesli masz z tym problemy, dyskrecja zapewniona. Pisz na priw.


Tytu³: Odp: ¦wiêty Graal
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 05, 2012, 22:06:53
Z niczym nie mam problemów i piê¶ci nie widzê potrzeby u¿ycia.
Nie bardzo rozumiem zaproszenie na riv.

I koñczymy tego ofa.
Wszelkie posty nie zwi±zane z tematem bêdê usuwa³.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho granitowa3 zipcraft wypadynaszejbrygady phacaiste-ar-mac-tire