Tytuł: Odp: Drobne nieÂścisÂłoÂści w sesji 87 i 88 Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Październik 23, 2008, 08:20:22 Enigma
W takim razie podaj linka gdzie wyczyta³eœ ow¹ sensacje. Owszem podejrzewa sie ze Nostradamus zapada³ w trans, a to co zobaczy³ próbowa³ opisaÌ 'swoimi s³owami'. Czyli wsztystkie nowinki techniczne, nie znane w jego czasach (jak np rakiety) maja symboliczne nazwy i komuœ moze zdawaÌ sie ze to 'be³kot', ale jakimi specjalistycznymi nazwami operowa³byœ dziœ po obejrzeniu techniki np za tysi¹c lat? Mniemam ze by³by to podobnie nie naukowy 'be³kot' Linka nie podam, bo nie wyczyta³em tego w necie, a w 2 ksi¹¿ce o Nostradamusie z opracowaniami jego przepowiedni. Nie pamiêtam autorów, ale starczy iœÌ do któregokolwiek Empiku, wzi¹Ì pierwsze lepsze opracowanie (nie tylko przepowiedni, ale te¿ takiej, w której napisane jest co nieco o Nostradamusie i jego przepowiadaniu) - i tam to bêdzie. Próbowa³em na merlinie znaleŸÌ ksi¹¿kê, w której to konkretnie by³o, jednak nie by³o jej ju¿ w ofercie. Jak znajdê gdzie indziej - podeœlê konkretnego autora i tytu³. Co do be³kotu, mia³em na myœli nie to, ¿e u¿ywa³ metafor i symboli na okreœlenie rzeczy jeszcze nie powsta³ych. Chodzi³o jedynie o to, ¿e to, co mia³o siê potem staÌ centuriami, by³o pocz¹tkowo zlepkiem chaotycznych s³ów i zdaù, potem, arbitralnie, uk³adanych w ca³oœÌ przez jego uczniów. Chodzi³o o to, ¿e przed tym u³o¿eniem to, co mia³o byÌ centuri¹, by³o tak chaotyczne, ¿e przypomina³o be³kot, dopiero po u³o¿eniu nabiera³o formy czterowiersza. Cytuj 3. Poniewa¿ w du¿ej mierze to MY tworzymy nasz¹ przysz³oœÌ. Znaj¹c proroctwo, mo¿emy poczyniÌ odpowiednie dzia³ania, by zminimalizowaÌ, lub ca³kowicie zniwelowaÌ jego skutki (lub nawet przekuÌ to na nasze dobro). I tu sie absolutnie nie zgodze, ale pozostawie bez komentarza, myœle ze jest zbedny...Mrugniêcie Myœlê, ¿e bynajmniej nie jest zbêdny. ChoÌ w du¿ej mierze nasze opinie by³yby subiektywne, bo zahaczaj¹ o to, co oboje myœlimy o roli cz³owieka w kszta³towaniu siê rzeczywistoœci - o granicy miêdzy przysz³oœci¹ ustalon¹ a zmienn¹. Ja akurat optujê za wersj¹ Huny - pewna przysz³oœÌ jest ju¿, na bazie dzia³aù naszych, innych ludzi i innych czynników, skrystalizowana, i mo¿emy mieÌ w ni¹ pewien wgl¹d. Ale naszymi dzia³aniami mo¿emy równie¿ nawet t¹ skrystalizowan¹ przysz³oœÌ zmieniÌ. To nieco jak z uciekaj¹cym przestêpc¹ - najpierw policja nie wie, dok¹d pojedzie, ale po pewnym czasie, wnioskuj¹c z tego, gdzie siê kieruje, mo¿na w przybli¿eniu okreœliÌ, gdzie chce uciekaÌ. Dziêki temu na przewidywanej trasie mo¿na ustawiÌ blokadê, zmieniaj¹c w ten sposób "przysz³oœÌ" - nie dopuszczaj¹c do ucieczki. Oczywiœcie, zaznaczam, to jedynie metafora, a nie czysta analogia ;) Nie widzia³am tego faktu na 'w³asne oczy' czy jego oko (jedno lub dwa) wyp³yne³y czy zosta³o wyjete. Wypowiadasz sie z tak¹ pewnoœci¹ jakbyœ byl w tamtym miejscu, mogac wszystko udowodniÌ. Bo napisa³ w l mnogiej zamiast w pojedyùczej lub na odwrót (ja nawet nie wiem jaka wersja jest wersja tego czterowiersza wiec nie bede sie spieraÌ) Nie masz wra¿enia ze czepiasz sie szczegó³ów aby udowodniÌ, ze druga osoba nie ma racji? To czy oko wyp³yne³o, czy wyla³o jest sprawa drugorzedn¹ wobec poniesionej œmierci. No ale tacy s¹ sceptycy, ze w nieskoùczonoœc potrafi¹ rozdrabniaÌ atom, w poszukiwaniu 'co jest w œrodku'. Myœle ze w tym tematcie nie zdo³amy sie porzumieÌ choÌbys dawa³ dziesi¹tki d³ugich i 'm¹drych' wywodów By³ o Nostradamusie film na Discovery, wydarzenie to by³o te¿ opisywane w ksi¹¿kach historycznych. A cytacik: Podczas uroczystoœci zaœlubin swojej siostry Ma³gorzaty Henryk II postanowi³ zorganizowaÌ turniej rycerski. Sam te¿ wzi¹³ w nim udzia³. Tarcza królewska zdobiona by³a wizerunkiem lwa. Podczas starcia lanca hrabiego de Mantgomery z³ama³a siê w zetkniêciu z he³mem królewskim, a jej od³amki ugodzi³y w³adcê w prawe oko i przebi³y mózg. Po 10 dniach straszliwych mêczarni król Henryk II zmar³. A to link do cytatu: http://www.polishnews.com/index.php?option=com_content&view=article&catid=85:ciekawostki&id=211:nostradamus-prorok-czy-hochsztapler&Itemid=265 Z tym, ¿e ja ten fakt poda³em jedynie jako ma³e sprostowanie, nie uwa¿am, by to jakoœ falsyfikowa³o przepowiedniê. Poprawi³em jedynie nieœcis³oœÌ. Wiec zmierz te procesy zmierzalne, jesli potrafisz oczywiœcie Mrugniêcie Daj mi sprzêt, z zmierzê ;] To na razie, jak zaznaczy³em, jest teoria. Równie dobra i rownie z³a jak ka¿de inne. I rownie niepotwierdzona. Tak wiêc jest to tylko moje zdanie przeciw Twojemu, oparte na intuicji. Ale mam pewien dowód. A mianowicie efekt placebo. Podaj¹c neutralny œrodek do organizmu, wmawiaj¹c pacjentowi, ze to remedium, sprawiasz, ze organizm pacjenta broni siê przed chorob¹ sam - jedynie na podstawie sugestii. I to akurat zosta³o ju¿ zmierzone i potwierdzone naukowo :) Wniosek z tego taki, ze za uzdrowienie odpowiedzialna jest podœwiadomoœÌ pacjêta, która mo¿e sama siê uleczyÌ, odpowiednio reguluj¹c naturalne procesy organizmu - wa¿ne, by przekonaÌ j¹, ¿e mo¿e i umie. A to rola tej w³asnie energii, która p³ynie z innego Ÿród³a. Cytuj Otó¿ jest to paŸdziernik 2007. Wtedy ju¿ od dawna hucza³o, ¿e gie³dy zmierzaj¹ ku krachowi. Mowi³o o tym wielu ekspertów od rynku, podaj¹c wrêcz dowody, ze tak siê to skoùczy. Nie rozœmieszaj mnie. Co roku tysi¹ce ekspertów robi tyle¿ ró¿nych od siebie analiz, za zawsze znajdziesz tak¹ która stwierdzi³aby 'a nie mówi³em' No w³asciwie Samuel powinien tu wstawiÌ szczegó³ow¹ tabele 'co gdzie kiedy i za ile' - ale myœle ze nawet wtedy nie by³byœ usatysfakcjonowany. Po prostu jesli ktos nie chce uwierzyÌ, to nie uwierzy choÌby mia³ czarno na bia³ym przed samym nosem. A ja zripostujê, ze jeœli ktoœ chce uwierzyÌ, to tak czy siak uwierzy, choÌby to by³o nie wiadomo jak naci¹gane. Co do szczegó³owej tabeli, starczy³o powiedzieÌ, ¿e zacznie siê na tej i tej gie³dzie. Skoro taki dok³adny, to nie by³aby to ¿adna filozofia. Dziwne, ¿e Samuel wie to, co jest i tak powszechnie wiadome. A moim zdaniem nie jest dobra ¿adna skrajna postawa, ani bezkrytycznej wiary, ani kompletnego sceptyzmu. Zauwa¿, ze nigdzie nie napisa³em, ¿e kompletnie uwa¿am, ¿e Samuel to blaga. Mo¿e to tak wygl¹daÌ, bo wytykam b³êdy, i na tym siê koncentrujê, ale wed³ug mnie, jeœli chce siê coœ zweryfikowaÌ, nale¿y najpierw poddaÌ to ostrej krytyce, i dopiero potem myœleÌ nad argumentami "za". Jeœli coœ ma w sobie prawdê, to krytyka tego nie zniszczy. A Weste zna³eœ ? (czy tam warte nie pamietam bo juz wiele lat temu by³o bankructwo) Owszem, tyle, ¿e co innego bankructwo, a co innego "znikn¹ z waszymi pieniêdzmi". Co do zapowiedzi Samuela, ze do koùca roku 2008, prace na Œle¿y zostan¹ wznowione, to poprosze o linka do odpowiedniej sesji. Przyznam ze wszytkich nie czyta³am, bo po 60 zacze³a padaÌ g³upkowate pytania z sali (w stylu jak mam zbiÌ maj¹tek itp) wiec sobie darowa³am. Pamietam jednak ze Samuel stiwierdzi³ ze gdyby najbli¿sza grupa wiedzia³ kiedy Œle¿a prace na œle¿y zostan¹ doprowadzone do fina³u, to p³akaliby (i bynajmniej nie z radoœci) TreœÌ tej sesji poda³ wy¿ej arteq, wiêc nie bêdê dublowa³. |