Tytu³: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Grudzieñ 16, 2010, 14:08:23 Jest juz sesja #112,z 5-go grudnia,Chicago.Podaje link:
http://www.projectcheops.pl/session Cytuj MARDUK Widac,ze p.Lucyna sledzi rozne fora, skoro poruszyla gadzi watek pochodzenia ludzkosci.Teraz s³yszê drogi - panie, drogi - ciekawe co zaraz us³yszê nastêpnego. Pos³aniec ¶wiat³a, nie jest to wcielenie Jezusa, czyli Enlila, bo to ju¿ s³ysza³em. Takich pos³añców ¶wiat³a, czyli pos³añców nowej ery, która siê zacznie bêdzie wiêcej. Istoty te przybywaj± z Oriona. O dobrze. Teraz na temat Oriona, wyprzedzê wasze my¶li. Bardzo chcê to powiedzie, ¿e a¿ mnie jak to siê mówi jêzyk ¶wierzbi. Tyle siê teraz pisze w tych waszych m±drych urz±dzeniach, internetach, ¿e na planecie Oriona ¿yj± gady, takie sobie gady. I teraz powiem wam co¶ bardzo istotnego nad czym mo¿ecie siê zastanowiæ, a inni potem przeczytaæ i pos³uchaæ. Je¿eli na Orionie s± gady to na Nibiru te¿ by³y gady, bo przecie¿ tamci siê przesiedlili. Wiêc i ja jestem gadem, a jak ja, to i EN-KI jest gadem, i ENLIL jest gadem, czyli ca³a gadzia familia. Teraz dalej. Za czasów ¿ycia na ziemi ENLIL, EN-KI, bo ja te¿ siê przyczyni³em do tego doskonalenia rodzaju ludzkiego, skoro my z tego Oriona jeste¶my gadami, a wielu z was jeste¶cie naszymi dzieæmi, to czym wy jeste¶cie? Te¿ gadami!! Ka¿dy z was ma w sobie ten pierwiastek gadzi i ka¿dy z was tutaj siedz±cy, zarówno kobiet i mê¿czyzn, po³owa mo¿e byæ dzieæmi Jezusa, druga po³owa EN-KI, a nastêpni moimi - wiêc przestañcie wreszcie g³upoty wypowiadaæ, mo¿e to dotrze do was do waszej ¶wiadomo¶ci, ¿e na Ziemi ¿yj± same gady tylko w ludzkiej skórze. Ul¿y³o mi. Dalej proszê. Panie drogi Marduku!Warto by bylo od siebie zaczac, dac przyklad tej trzeciej polowie i zaprzestac glupot i klamstw, raz i na zawsze.. i wtedy nie bedzie kompromitacji,zenady i smichow-chichow pochodzacych od tych trzech polowek.Wszak przyklad idzie z gory a i zasada prosta i w 150% skuteczna. Krotko mowiac o kolejnej (ob)sesji,im dalej,tym gorzej. Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Grudzieñ 16, 2010, 15:29:01 Elo !!!
Jaki¶ taki dziwnie sympatyczny by³ synalek tym razem ! Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Grudzieñ 16, 2010, 15:35:08 Elo !!! Jaki¶ taki dziwnie sympatyczny by³ synalek tym razem ! projekt mu siê sypie- nie dziwi nic.. ;D Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: kosynier Grudzieñ 16, 2010, 17:47:42 nie no polew na maxa a szczególnie ostatnie pytania rozwali³y mnie doszczêtnie, eh na poczatku bylo ciekawie teraz ¿enada
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 18, 2010, 02:45:00 "Czesc,Kiara.
Zwroc uwage na slowo <nastepni>w wypowiedzi Marduka,bo to bardzo wazne. No niby dobrze kombinujesz(na swoj sposob),ale mi wiele rzeczy tu sie nie zgadza,a to: 1..Marduk byl synem En-ki,a wiec byl po En-ki i Enlilu i nie mogl w tym samym czasie kreowac co tatus i stryj. 2.Szczwane gady - bracia - podzielili sie domenami i ustalili miedzy soba,ze jeden bedzie kreowal jedna polowe, a drugi druga polowe "poglowia"ludzkosci,co daje w sumie 100%. 3.Kiedy pojawil sie Marduk,nie bylo juz nic do kreowania,bo wszyscy ludzie juz byli poddani wczesniejszej kreacji i nie mogli zaistniec jacys "nastepni,ktorzy byli jego",czyli Marduka kreacja. Chyba,ze zmartwiony tatus widzac,ze syn Marduk nie ma nic juz do kreowania,wykreowal mu tych nastepnych..trzecia polowe ludzkosci.No innych mozliwosci nie widze. Du¿y u¶miech" Czesc Kahuna. Trzeba jednak zdac sobie sprawe z tego iz czas kreacji Enlila i Enkiego to prapoczatki zycia. Nie sa to kreacje na zasadzie zabawy genami i lepienia z materii Czlowieka a miljony lat ewolucji az do mometu w ktorym Energia wcielona osiagnela mozliwosci tworzenia cial fizycznych ( linia genetyczna DNA) w ktore wcielaly okreslone grupy Energii. Enlil ( bo pod takim imieniem jest znana ta Energia) to okreslona osobowosc i okreslona wibracja , zupelnie inna niz Enki. Obydwie te Energie bytujace w roznych przestrzeniachskupialy w swojej bliskosci inne Energie o podobnych wibracjach barwach i systemie wartosci. Zatem tworzyly w jezyku ludzkim dwa rody o zupelnie innych cechach energetycznych i osobowosciowych.I to dotyczy przestrzeni Zaswiatowych. Ale gdy obydwaj "praojcowie " swoich rodow tworza linie genetyczne , czyli swoja osobowoscia energetyczna oddzialywuja na materie. Powstana dwa rody juz fizyczne o mozliwosciach pierwotnych takich samych ( gdyz wszyscy posiadamy Iskry Boze pochodzace od Stworcy Wszechrzeczy) ale zupelnie innych osobowosciach , systemach wartosci i przejawach w fizycznosci duchowych mozliwosci oraz priorytetow. Czym sie roznia tak naprawde? Posiadana wibracjom ( moc dzialania moga miec idetyczna) , barwami osobowosciowymi. Zatem gdy obydwa rody pojawily sie w fizycznosci , ktora dala im mozliwosci rozwojowe , kazdy tworzyl warunki swojego zycia odmiennie , bo mial inny system wartosci. Ale kazdy dostal idetyczna mozliwosc zycia i rozwoju. Konflikty powstawaly wlasnie dlatego iz ci , ktorzy uznawali przemoc za prawo ingerowali nia w swiat tych , ktorzy zyli inaczej chcac sobie ich podporzadkowac wbrew ich woli na sile. Lamali wszystkie zasady i system wartosci zzaswiatowy. Poniewaz cale stworzenie boskie otrzymalo wolna wole od Stworcy ( takie sa prawa istnienia w swiecie Energii) zatem Stworca nie ingerowal i nie ingeruje w zadne okrucienstwa ludzkie dopuki nie zagrazaja caloksztaltowi istnienia. Kazdy z rodow otrzymal okreslony czas na swoja "lekcje w ziemskiej szkole rozwoju duchowego". Pierwszy byl czas rodu Enlila , On ze swoim rodem stworzyl "zloty wiek" zycia ziemskiego. Musialo tak byc by mogly byc wpisane w pola morfogenetyczne wzorce rozwojowe do ktorych beda mogli dazyc czlonkowie rodu Enkiego. Gdy czas sie wypelnil , rod Enlila "odszedl" z ziemi ... Ziemia zostala przekazana do dyspozycji rodowi Enkiego , On stal sie na okreslony czas Panem i opiekunem ziemi. System wartosci Enkiego , Jego styl zycia i kreacjemu bliskie znamy z autopsji , zyjemy w tym na codzien. Tworzyl na swoja miare razem ze swoim rodem , ktory przez czynienie zla i doswiadczanie go na codzien podejmowal decyzje dzien po dniu o tym co mu juz nie sluzy.Czego juz nie chce , co by chcial osiagnac. Ale to inna historia. Wrocmy do Enkiego i Marduka, skad wziely sie te dwa imiona jednej i tej samej postaci? Otoz imie Enki jest bardzo , starym imieniem Marduka z czasow gdy razem z Enlilem zchodzil na ziemie by rozpoczac rozwoj przez wcielanie sie materie tu bedaca. Gdy Enlil ze swoim rodem "odszedl" z ziemi i ona zostala przekazana rodowi Enkiego przybral imie Marduk, sa to Jego kolejne "narodziny" w nowym ciele , nowa kreacja tej samej energii. Energie wcielone w innych systemach niz ziemski tez maja okreslony czas zycia w materii.Oczywiscie duzo duzo dluzszy niz ziemski , ale okreslony oni nie sa niesmiertelni. Zatem ten , ktory byl Enki w materii stal sie juz istota wylacznie duchowa , a urodzil sie materialny Marduk. Ale jest to jedna i ta sama Energia w kontekscie znaczeniowym , matryca energetyczna i kreacja fizyczna Enki jest matryca Marduka czyli Jego kolejnym odbiciem w fizycznosci , inaczej Jego ojcem. Ale nie jest to tak jak my to rozumiemy na przykladzie fizycznego istnienia ojca i syna , gdzie wcielaja sie dwie rozne Energiew te dwie bliskie sobie osoby. Roznica w tym wypadku polega na tym iz w ludzkim pojeciu sa dwie energoie zupelnie inne w ojcu i synu a laczy ich cialo fizyczne tworzone przez ojca dla syna. A w przykladzie Enki Marduk jest to JEDNA i TA SAMA Energia w roznych cialach fizycznych. Zatem , Marduk juz nie mogl stworzyc swojego rodu , bo zrobil to juz duzo wczesniej pod imieniem Enki. A co zrobil Marduk? Otoz on wladajac ziemia mial do dyspozycji wszystkie mozliwosci ( powiedzmy naukowo techniczne), bo wiedze ta przekazal mu Jego ojciec ( ale nie Enki , bo jeszcze jej nie mial , a Stworca Wszechrzeczy) , otrzymal Marduk wiedze tworzenia , ale nie stwarzania. Bardzo pragnol wladzy , pragol byc rownym Stworcy , zatem razem ze swoimi naukowcami opracowali nowa linie genetyczna i mozliwosc skopiowania Iskry Bozej. Utworzyl sobie olbrzymia rzesze niewolnikow , by oni pracowali dla niego tu na ziemi , a energie , ktorom tworzyli uzywal do tworzenia w Zaswiatach nowych planet i podboju kosmosu. Wykorzystal calom przekazanom mu wiedze wedle swojego systemu wartosci dla wladzy. Teraz jest jasne dlaczego mogl powiedziec iz On Marduk " wykreowal trzeciom polowe ludzkosci". Bo tak sie stalo w istocie , wykreowal on linie DNA biologiczna ( a my ludzie wszystkich , ktorzy urodzili sie ludzmi nazywamy ludzmi) . Nie widzimy fizycznych roznic miedzy ludzmi , gdyz zauwazyc ich normalnie nie mozna. Natomiast wykreowani ludzie przez Marduka posiadaja zamiast Iskry Bozej "krysztal krzemowy " ( wszystko mozna tworzyc w roznych stanach skupienia i w roznych stanach skupienia przesylas i wcielac. Dowodem jest juz istniejaca nanotechnologia , ktora w porownaniu z wiedza tamtyc czasow jest jeszcze w powijakach), jest to zupelnie inna niz Ludzka linia DNA z inna wcielona energia nasladujaca Iskre Boza Ludzkom. Zatem nasz mily Marduk jest kreatorem swojej ludzkosci, naprawde wcale nie klamal na tej sesji , raczej ironizowal. Uwazal iz ludzie i tak i tak nie zrozumieja Jego slow i jedyne na co ich bedzie stac to pusty smiech. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Grudzieñ 18, 2010, 18:37:48 Gdy tak czytam twórcze opowie¶ci o naszym pochodzeniu to stwierdzam, ¿e in¿ynier Wasilik zwyczajnie siê pomyli³:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0 , a pochodzenie rasy bia³ej jest zupe³nie inne. Mam pomys³a! Skoro nie mo¿emy dokopaæ siê do zdeponowanej gdzie¶ wiedzy Atlantów to zróbmy w³asny eksperyment: Skrzy¿ujmy murzynkê z krokodylem !!! Mo¿e wyjd± z tego takie bielutkie gady moralne, zupe³nie jak my. Sze¶ciomiloardowy rój ludzkich jaszczurów , który doprowadzi³ Matkê Ziemiê do stanu agonalnego. Przecie¿ ¦.P. Stichin na pewno by³ idiot±, a biali humanoidzi -przybysze z kosmosu nigdy nie istnieli, a ten biblista który pisa³, ¿e Synowie Bo¿y brali sobie córki ludzkie za ¿ony by³ alkoholikiem, bo mia³ nieograniczony dostêp do wina. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 18, 2010, 19:30:56 No wiesz wszystko mozna rozwazac przez rozne aspekty informacji , wyjda niesamowite wnioski. ;) :)
No dobrze , a skad sie wziely te ludzkie corki na ziemi? Skad sie wzieli ludzie na ziemi ( chodzi mi o ciala materialne , ktore mamy obecnie) , no skad? I po co Duszom -Energiom te ciala , no do czego? Czy wazniejsze jest cialo materialne czy Eneria w nie wcielona? Kto decyduje o okreslonym ciele i jego zewnetrznych i wewnetrznych predyspozycjach? I jeszcze jedno , co i dlaczego decyduje o kolorze skory ludzkiej? Czy ludzie biali i czarni to jacys zupelnie inni ludz? Bledem wielu ludzi jest analiza informacji w jakims krotkim okreslonym czasie. Ewolucja dziala sie na przestrzeni miljonow lat i nie tylko na ziemi. Ziemia to juz prawie koncowy etap dochodzenia do wspolczesnego rozwoju , lub degradacja go w wielu dziedzinach bardziej. Pisalam juz kilkakrotnie o procesie rozwojowym obydwu rodow , o zarodzi zycia , ktora przybyla w sposob naturalny na ziemie i o interwencji przyspieszajacej rozwoj zyjacego juz na ziemi Czlowieka. Przekaz DNA od Anunaki ( uzyje takiej znanej nazwy) to nie przekaz od istot gadoksztaltnych , tylko o wygladzie idetycznym jak nasz. A powiedziala bym o wygladzie bardziej subtelnym i piekniejszym niz przecietny czlowiek. Jednak wielomiljonowy proces rozwojowy ciala materialnego czlowieka ( od zarodzi , ziarna zycia przez prawie wszystkie etapy) mozna obejrzec ogladajac proces rozwojowy embriona ludzkiego do noworodka. Tu mamy zaledwie kilka miesiecy w lonie matki , proces ten trwal wiele miljonow lat w "wodach" przestrzeni planety , ktorej atmosfera , powietrze mialo zupelnie inny sklad niz to ktorym oddychamy dzisiaj. Bylo bardziej zblizone przez dluzszy czas do wod plodowych kobiety. Ale to jakos trudno zrozumiec i zaakceptowac. Wycinkowe bajeczki o agresorach i biednym czlowieku , ktory pojawil sie niewiadomo skad sa ciekawsze. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 18, 2010, 20:16:21 Przecie¿ ¦.P. Stichin na pewno by³ idiot± Idiot± - zdecydowanie nie. Trzeba mieæ naprawdê niez³e zdolno¶ci, by tak powywalaæ fragmenty tabliczek, nie pasuj±ce do teorii, i tak pokombinowaæ z tak spreparowanymi danymi, by wszystko siê u³o¿y³o tak, jak Sitchin sobie ¿yczy³. Tak wiêc idiota nie by³ na pewno, za to oszustem - doskona³ym. Cytuj a biali humanoidzi -przybysze z kosmosu nigdy nie istnieli Jak na razie na ich istnienie nie mamy ¿adnych konkretnych dowodów. S± jedynie podania staro¿ytnych ludów, jednak bior±c pod uwagê proces powstawania mitów, podania te mog± znaczyæ dos³ownie wszystko. Tak wiêc znowu, mamy wszystko i nic. Cytuj a ten biblista który pisa³, ¿e Synowie Bo¿y brali sobie córki ludzkie za ¿ony by³ alkoholikiem, bo mia³ nieograniczony dostêp do wina. Kim by³ to nie wiem, ale dowodów, ¿e spisywa³ rzeczywiste zdarzenia - brak. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Grudzieñ 18, 2010, 22:59:13 No w³a¶nie dlatego z tym krokodylem trzeba próbowaæ. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Grudzieñ 19, 2010, 02:10:06 Witaj Kiara!
Cytuj Czesc Kahuna. Wiesz,moglbym dalej pociagnac temat i nawet wyjsc z zalozenia,ze p.Lucyna w swoich sesjach opowiada o zdarzeniach prawdziwych,skonfrontowac to z tym co na ten temat mial do powiedzenia Zecharia Sitchin,Trzeba jednak zdac sobie sprawe z tego iz czas kreacji Enlila i Enkiego to prapoczatki zycia. Nie sa to kreacje na zasadzie zabawy genami i lepienia z materii Czlowieka a miljony lat ewolucji az do mometu w ktorym Energia wcielona osiagnela mozliwosci tworzenia cial fizycznych ( linia genetyczna DNA) w ktore wcielaly okreslone grupy Energii. Enlil ( bo pod takim imieniem jest znana ta Energia) to okreslona osobowosc i okreslona wibracja , zupelnie inna niz Enki. no i wziac pod uwage Twoje wnioski,spostrzezenia i wiedze.Jest tylko jedno "ale",warunki konieczne: 1.Jasno okreslasz Swoje zrodla wiedzy,czy to beda materialy ksiazkowe,przekazy od Myslicieli,przekazy "z tamtad" i od kogo,wlasne przemyslenia i wnioski autorstwa Kiary..itp..itd.. 2.Jasno opowiadasz sie za tym,ze dla Ciebie wiedza pochodzaca z przekazow P.Lobos jest wiarygodna i prawdziwa,lub nie.Nie zadne tam nadinterpretacje co Marduk,En-ki w sesjach mieli na mysli lub co p.Lobos chciala "przez to"powiedziec lub,swawolne improwizacje na temat sesji,..bo to mnie najmniej kreci przy rozstrzasaniach powaznych. 3.Trzymamy sie caly czas faktow,tego co zostalo do tej pory powiedziane i zapisane w postaci sesji, wydawnictw ksiazkowych i trzymamy sie dowodow - jesli takie sa.My mamy dowody na to,ze p.Lobos klamie a PCH/MF to sciema w celach....sproboj nas przekonac,ze tak nie jest i jesli Ci sie uda,czapki z glow,uznamy Twoja wielkosc badacza lub ze masz wiedze,ktora nas przerasta,. np:. Oto przyklad,pierwszy z brzegu: Kiara mowi,ze: Cytuj Trzeba jednak zdac sobie sprawe z tego iz czas kreacji Enlila i Enkiego to prapoczatki zycia. Pani Lobos i En-ki mowia zupelnie cos innego.Wyraznie daja nam do zrozumienia,ze ich interwencja,kreacja, polegala glownie na grzebaniu w naszych genach i genetycznym ulepszaniu naszego DNA.Sa to teorie zaczerpniete z bajek Z.Sitchina,a jakze by nie?Trzeba bylo swoje madrosci mocno osadzic w tym co juz zostalo napisane na ten temat i podeprzec autorytetem slawnego na caly swiat Sitchina.(dobry i chytry pomysl p.Choroszy,nie p.Lobos)Nie wspominaja oni ani jednym slowem o "Energii Wcielonej",ktora miala mozliwosci tworzenia cial fizycznych.Zakazana archeologia dysponuje szkieletami czlowieka pochodzacymi sprzed 4 do 50 milionow lat,identycznymi z naszymi,gdzie nie ma w ogole mowy o jakis manipulacjach genetycznych.I wcale nie zaprzeczaja one faktom istnienia innych "zwierzakow"w postaci australopithekusa,neandertalczyka czy wreszcie homo erectusa.Z kolei p.B.Choroszy wspomina w "Znak Czasu",ze pierwsze posiedzenie Rady Bogow Niberyjskich wzgledem losow Ziemii odbywa sie 500 tys.lat temu i ze wtedy EA,En-ki wraz z ekipa naukowcow z Nibiru postawili stopy na naszej Ziemii i tak rozpoczela sie niberyjska misja ulepszania.Przypominam jeszcze,ze ksiazka "Znak Czasu"powstala na bazie sesji prywatnych p.Choroszy z p.Lobos.Teraz, Kiaro, wymieszaj te wszystkie wiadomosci w swoim kociolku do gotowania i przekonaj sie,czy ten bigos moze byc strawny lub jadalny w ogole.Nie sa to kreacje na zasadzie zabawy genami i lepienia z materii Czlowieka a miljony lat ewolucji az do mometu w ktorym Energia wcielona osiagnela mozliwosci tworzenia cial fizycznych.. Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 19, 2010, 13:02:35 Witaj Kahuno!
Nie musze niczego mieszac , bo i po co? Wiem co wiem i wiem iz wiedze takom posiada sporo ludzi. Z roznych wzgledow nie publikuja jej , bo i po co? Zeby nazwano ich.... i jeszcz..... , oni tego zwyczajnie nie chca . A i wiedza iz swiat ratuje sie ratujac siebie od glupoty , bezprawosci i braku godnosci. Nie czytalam ksiazek P. Lucyny ani P Horoszy ( jedna przejrzalam ale jeszcze nie przeczytalam , moze szkoda? nie wiem?) wiec nie wypowiem sie na temat ich tresci. Czytalam za to sesje ( wszystkie) i wiem iz czesciowo jest w nich prawdziwa informacja ( niewielka ale jest) za to przedstawiona w taki sposob iz ludziom calkowicie odwraca wiedze o prawdzie i kieruje w zupelnie inna strone. Skad jest moja wiedza? Pisalam juz wielokrotnie , po malu otwiera siie we mnie dostep do mojej osobistej Ksiegi Akaszy , kazdy ja ma , kto ma Iskre Boza. Ja nie korzystam z tej w przestrzeni zpreparowanej dla zmiany wiedzy o prapoczatkach zycia. Bo i to jest zrobione w tym wymiarze. Enki i inne byty robiace przekazy przez P. lucyne nie mialy celu mowienia prawdy , bo to zwyczajnie kolidowalo z ich planem przejecia ziemi. Czasami miedzy wierszami cos powiedzieli , uwazny obserwator mogl to odnalezc. Czy chcesz wierzyc Kachuno w moje slowa czy nie to Twoja sprawa, ja nikogo do niczego namawiac nie mam zamiaru. Nie mam tez zamiarunikogo do niczego przekonywac , mam zamiar i to robie pozostawic informacje , poziom osobistego rozwoju kazdego , kto ja przeczyta , okresli jej wage dla niego. Pisalam i pisze ze zycie na ziemi to wielomiljardowy proces ewolucji zarodzi zycia przechodzacej rozwoj od prapoczatkowej formy zycia przez mineraly , rosliny , zwierzeta i ludzi do wyzszej formy ludzkiej bardziej duchowej. W tym cyklu caly czas bierze udzial Energia-Duch , ktora poczatkowo bedaca jednia oddziela sie od niej budzac w sobie samoswiadomosc. Dopiero ta samoswiadomosc powoduje chec doswiadczania siebie w roznych swiatach i przechodzenie coraz wyzej az do osobowosci indywidualnej , ktorom sa Energie o najwyzszej jasnosci , mocy i wibracji. Mysle ze gdybys pogrzebala w jakiejs literaturze o duchowosci musi byc to zapisane. Enki nie mial interesu przekazywac tej wiedzy ludziom , on chcial zastraszeniem nas osiagnac swoj cel , mial do tego wczesniej przygotowana grupe i okreslony czas. Wiec nie oczekuj ze poplynela od niego tego rodzaju wiedza. Moze polynela do kogos , ale pewnie z zastrzezeniem tajnosci , ja nie wiem. Dziele sie tym co wiem , czy ktos zechce sie zastanowic na ta informacja czy nie to jego sprawa. Czy moim zrodlem wiedzy sa przekazy od Myslicieli? Tak , oczywiscie ze sa. Ale moj przypadek jest nieco inny , ja nie otrzymuje zadnych podpowiedzi ni wskazan drogi , ktorom mam isc, zadnych , ani jeden raz. Ja mam odkryc wszystko sama i do wszystkiego mam dojsc sama , robie to jak potrafie. Gdy juz jestem w dobrym miejscu zgrywa sie ta wiedza z moja wewnetrzna wiedzom wibracjom i wowczas WIEM , jest to wiedzenie kazdom komorkom ciala iz jest to w miljon procent prawda. To nie som przekazy "filmy" przez trzecie oko i to nie som przekazy glosy przez trzecie oko. I to nie som hologramy w ktore wchodzisz a wyciagnietom rekom przebijasz postacie ukazujace sie w nich. Nie wiem czy to rozumiesz? Mysliciele w stosunku do mnie pelnia role ochronna i informacyjna na polu systemu wartosci , ktory wyznacza mi droge zycia , sposob podejmowania decyzji oparty o wartosci , ktore som dla mnie cenne. Jednak pojscie w jakims kierunku , obranie tego kierunku to juz glos mojego serca , jego madrosc na poziomie mojego osobistego rozwoju. Mysliciele nie maja z tym zadnego zwiazku , jest to moja i tylko moja wolna wola. Wracajac do tematu. Zycie w Zaswiatach to nieokreslone eony istnienia rzec mozna wiecznosc. Fragmet dotyczacy Ziemi to naprawde malenki wycinek tej historii. Ludzie na ziemi nie maja pojecia o jej historii prawdziwej , bo utrzymywana jest tylko czastka dopasowywana do polityki obecnej i tej , ktora chce odniesc sukces na przyszlosc. Zatem pytanie do Ciebie, jaka wiedza i z jakiego zrodla jest dla Ciebie wiarygodna? I czym udowodnisz jej prawdziwosc , oraz wyzsza wage nad moja informacjom Kahuno? Wiem kazdy che potwierdzen , artefaktow zewnetrzyny , bo to jest dla czlowieka wiarygodne , namacalny fakt. Ale , czy zastanawiales sie nad tym iz te "wiarygodne " namacalne fakty moga byc rowniez preparowane przez tych , ktorzy chca by inni w nie wierzyli? Co zatem jest i moze byc czyms nie do podwarzenia dla Czlowieka? Dla mnie to tylko jedno, osobista wiedza i osobista pewnosc ze to z czym sie zetkoles jest prawdziwe , bo ta wiedza , ten przekaz wspolgra ze wszystkmi Twoimi komorkami z calym Toba. I tylko taka wiedza jest wiarygodna i nie do podwazenia. Gdy kazdy ma w samym sobie jej miljonprocentowe poczucie prawdy. Niestety nie moge napisac bardzo wielu rzeczy , ktore byc moze udowodnily by rowniez wiele niz niedawnej przeszlosci ni z bliskiej przyszlosci , juz nie. Kazdy musi odkrywac sam i kazdy sam musi uznac cos za prawde a cos za nieprawde. Ale moge dodac iz rok 2011 bedzie ciekawym rokiem w odkrycia i ujawniania wiele tajemnic przeszlosci. Bedzie sie to dziac na calej ziemi. Jednak zdecydowanie dominowac bedzie Egipt , Israel i Francja w tych odkrywczych miejscach. Polska bedzie koncentrowac energie , ktora stanie sie inpulsem dla przyszlosci , dla pozytywu przyszlosci. Choc i tu zaskocza nas ukryte fakty. W Egipcie sa trzy labirynty podziemne , trzy jeziora i trzy podziemne miasta. Miejsce wskazane przez Enki , to nie to , ktore odegra decydujaca role. Na reszte poczekamy , mamy jeszcze dwa lata czasu wszystko przed nami. "Cierpliwosc w wytrwalosci , wytrwalosc w cierpliwosci ...... ", te piekne slowa od Myslicieli wiele razy powstrzymywaly mnie od nieprzemyslanych slow i czynow , ktorymi zniecierpliwiona chcialam wyprzedzic czas. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 19, 2010, 15:09:31 Cz³owiek jest tak skonstruowany, ¿e bardzo czêsto wydaje mu siê, ¿e wie co¶ ponad wszelk± w±tpliwo¶æ, na milion procent, a po jakim¶ czasie okazuje siê, ¿e jednak siê myli³.
Osobiste odczucie prawdy obiektywnej, wcale ni± nie musi byæ, chocia¿ jest na pewno odczuciem prawdy subiektywnej. Z pojedynczych, ró¿nych barw sk³ada siê ca³y obraz. Ka¿da barwa jest mieszank± wielu pigmentów. Do tego dochodzi natê¿enie i k±t padania ¶wiat³a oraz zdolno¶æ postrzegania. A i tak obraz jest jedynie ulotn±, chocia¿ utrwalon± wizj± malarza. Przez ka¿dego inaczej odebran±. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 19, 2010, 15:55:58 Pewnoie ptaki tak maja.... ;) :) , dlatego tak wiele obecnie gubi kierunki lotow.
Ale Ludzie posiadaja odczucia wewnetrzne , te pierwotne atawistyczne dzieki ktorym zyja do dzisiaj rozwijajac je w mozliwosc odbioru 5 zmyslami. ODCZUCIA uczuc wewnetrznych , a nie opieranie sie na emocjach spowodowanych zewnetrznymi kontaktami. Bo te zbyt czesto bywaja zwodne , zbyt czesto te obrazy o pieknych barwach i niezwyklej urodzie kryja w sobie brak uczuc glebszych. Chwilowe zachwyty kompozycjom , czy ksztaltem za chwile przynosza bol i cierpienie , zbyt czesto zagrozenie zycia. Do weryfikacji glebi uczuc i odczuc sluzy INTUICJA , ale czy wszyscy ja posiadaja? Ba.... oto jest pytanie. Jezeli tak, nalezy jej sluchac bo jest niezawodnym sposobem pierwszego ostrzegania . Jezeli nie , wielokrotne "przetwarzanie tych samych danych" i tak niczego nie zmieni , gdy wzorce do ktorych prowadza sa falszywe. To takie ble , ble , ble... i czepialstwo sie w kazdym temacie , byle cos dla siebie pociagnac od innych. To nic nie daje i prowadzi tak naprawde do nikad. Po co? Refleksja i odczowanie duzo wiecej dajom , tym , ktorzy potrafia ufac sobie i swoim odczuciom. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 19, 2010, 16:45:47 Cytat: Kiara Pewnoie ptaki tak maja.... , dlatego tak wiele obecnie gubi kierunki lotow. A mo¿e dlatego tak wiele ptaków gubi kierunki lotów, bo s³uchaj± cudzego ¶piewu? :) Widzisz, faktem s± rejestrowane u wielu „nieomylnych” pomy³ki, mimo wcze¶niejszych twierdzeñ o ich nieomylno¶ci. Czyli zwyczajnie intuicja zawodzi. Ale mniejsza z tym. Mi nie zale¿y na forsowaniu jakiej¶ mojej prawdy, jedynie wskazujê na omylno¶æ ludzk±. I tylko tyle. Za wywo³ane przez to u "nieomylnych" negatywne emocje nie ponoszê odpowiedzialno¶ci. Dobrze jest s³uchaæ swego a nie cudzego g³osu, bo ka¿da droga jest inna. Zawsze twierdzi³am, ¿e nale¿y ufaæ sobie i w³asnym odczuciom. Dlaczego zatem ma byæ to ble, ble, ble? Bo nie Twoje? Tyle razy ju¿ nazywa³a¶ tak cudze pisanie. Jako¶ trudno Ci Kiaro jest uporaæ siê z odmienno¶ci± wyra¿anych pogl±dów przez innych ludzi. Dyskredytowanie ich, nie przydaje Tobie prawdy. Ale to Twoje wybory, twoje obrazy... Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 19, 2010, 21:29:01 Có¿, uwa¿am, Ptaku, ¿e ¶wietnie to, co piszesz, ilustruje Buddyzm. Budda poucza, by prawdy nie szukaæ u ró¿nych nauczycieli, ale wewn±trz. Gdy¿ dobrego nauczyciela odró¿nisz od z³ego w prosty sposób. Dobry nauczyciel nie naucza, nie g³osi, nie przedstawia "prawd" - dobry nauczyciel motywuje i kierunkuje ucznia, by ten odkry³ prawdy SAM, w SOBIE. Z³y nauczyciel za¶ wszem i wobec wyg³asza "prawdy".
To tak ogólnie, bo my¶lê, ¿e ka¿dy z nas móg³by wiele z tej nauki wynie¶æ. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Grudzieñ 19, 2010, 21:33:48 Cytuj Kiara Czy aby Twoja wiedza wewnetrzna nigdy nie podpowiedziala Ci,ze Kahuna to rodzaj meski i nigdy nie bylo Kahunow rodzaju zenskiego?I odpowiadajac na Twoje pytanie,wiedza ktora nie przypomina ani belkotu P.Lobos,Wasilika,Kiary i innych prorokow - wlacznie z Sitchinem,Danikenem i P.Gerylem,nie mowiac juz o innych "wymyslicielach",jak to ladnie kiedys wymyslil Arteg.Jesli do tego dorzucimy CZAS,ktory istnieje naprawde i jest glownym kreatorem wszystkiego,to mamy juz komplet.Czas dziala na ich niekorzysc i to juz widac bez uzycia teleskopow.Moze Ty Kiaro jeszce tego nie widzisz..?Zatem pytanie do Ciebie, jaka wiedza i z jakiego zrodla jest dla Ciebie wiarygodna? I czym udowodnisz jej prawdziwosc , oraz wyzsza wage nad moja informacjom Kahuno? Cytuj Ale , czy zastanawiales sie nad tym iz te "wiarygodne " namacalne fakty moga byc rowniez preparowane przez tych , ktorzy chca by inni w nie wierzyli? Tysiace razy i choc mam watpliwosci,to jednak wierze w niektore teorie spiskowe naszych dziejow,glownie,ze NWO istnieje naprawde i zasila te wszystkie internetowe straszydla i publikacje n/t roku 2012 i katastrof z tym zwiazanych.Dlaczego?Pisalem juz wiele razy,ze sztucznie wywolywane kryzysy,wojny,pandemie i wszelki chaos bedzie im sprzyjal w utwierdzeniu ludzi w przekonaniu,ze tylko RZAD SWIATOWY moze byc panaceum na wszelkie bolaczki tego swiata.Tego sie trzymam i oto czastka- zaledwie-mojej wiedzy.Reszta pochodzi juz od Kahunow. ;DPozdrawiam. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 20, 2010, 00:41:27 Cytuj Kiara Czy aby Twoja wiedza wewnetrzna nigdy nie podpowiedziala Ci,ze Kahuna to rodzaj meski i nigdy nie bylo Kahunow rodzaju zenskiego?I odpowiadajac na Twoje pytanie,wiedza ktora nie przypomina ani belkotu P.Lobos,Wasilika,Kiary i innych prorokow - wlacznie z Sitchinem,Danikenem i P.Gerylem,nie mowiac juz o innych "wymyslicielach",jak to ladnie kiedys wymyslil Arteg.Jesli do tego dorzucimy CZAS,ktory istnieje naprawde i jest glownym kreatorem wszystkiego,to mamy juz komplet.Czas dziala na ich niekorzysc i to juz widac bez uzycia teleskopow.Moze Ty Kiaro jeszce tego nie widzisz..?Zatem pytanie do Ciebie, jaka wiedza i z jakiego zrodla jest dla Ciebie wiarygodna? I czym udowodnisz jej prawdziwosc , oraz wyzsza wage nad moja informacjom Kahuno? Cytuj Ale , czy zastanawiales sie nad tym iz te "wiarygodne " namacalne fakty moga byc rowniez preparowane przez tych , ktorzy chca by inni w nie wierzyli? Tysiace razy i choc mam watpliwosci,to jednak wierze w niektore teorie spiskowe naszych dziejow,glownie,ze NWO istnieje naprawde i zasila te wszystkie internetowe straszydla i publikacje n/t roku 2012 i katastrof z tym zwiazanych.Dlaczego?Pisalem juz wiele razy,ze sztucznie wywolywane kryzysy,wojny,pandemie i wszelki chaos bedzie im sprzyjal w utwierdzeniu ludzi w przekonaniu,ze tylko RZAD SWIATOWY moze byc panaceum na wszelkie bolaczki tego swiata.Tego sie trzymam i oto czastka- zaledwie-mojej wiedzy.Reszta pochodzi juz od Kahunow. ;DPozdrawiam. A skad wzieli wiedze Twoi bardzo madrzy kahuni? Czy przyszlo Ci to kiedys do glowy? Kiara :) :) Jestes pewien iz nie bylo kobiet Kahunek? To chyba jeszcze malo wiesz o hunie i jej pochodzeniu. http://gorg17.pinger.pl/m/2755174 "Tak¿e Longowi stara Kahunka — po prostu „odsunê³a” kamieñ przywalaj±cy wej¶cie do olbrzymiej groty. Widz±c, ¿e misjonarze bez ¿adnego przygotowania rozpoczynali modlitwê, a potem mówili „amen” - bez przes³ania si³y ¿yciowej - tubylcy kiwali tylko g³owami i szeptali: modlitwa tych ludzi nie ma ¿adnej mocy! Brakuje Im oddechu!" "Huny. Oto jeden z jego opisów: „Pewien go¶æ na przyjêciu potkn± siê i upad³ a¿ wszyscy us³yszeli charakterystyczny trzask. Pobie¿ne badanie wykaza³o do¶æ skomplikowane z³amanie nogi tu¿ nad kostk±. Kto¶ zaproponowa³ natychmiastowe odwiezienie do szpitala. Wtedy nadesz³a stara Kahunka, uklêk³a obok pacjenta, przycisnê³a miejsce, gdzie z³amane ko¶ci uwypukla³y skórê i zaczê³a nuciæ pó³g³osem modlitwê o wyleczenie. Wkrótce zamilk³a. Rêce Kahunki porusza³y siê powoli wzd³u¿ nogi." A to tylko dwa przyklady w krotkim tekscie. ;) A tak swoja drogom sztuczki kahunow to nic innego jak magia zbyt czesto wykorzystywana i naduzywana do szkodzenia ludziom. A przekazana wiedza tej grupie kaplanow miala byc uzywana wylacznie do leczenia ludzi. A to jeszcze jeden dodatek , tak dla potwierdzenia informacji z poprzedniego zrodla... http://www.huna.waw.pl/artykul_kahuna.php "Kszta³cenie przysz³ego Kahuny czy Kahunki rozpoczyna³o siê we wczesnym wieku dzieciêcym. Pocz±tkowo polega³o na biernym uczestnictwie w rytua³ach i obserwacji bez prawa zadawania pytañ. Dziecko, uczestnicz±c biernie w rytua³ach i obrzêdach, absorbowa³o nie¶wiadomie potrzebn± wiedzê. Nastêpnie przechodzono do treningu takich cech osobowo¶ci jak wytrwa³o¶æ, wspó³czucie, oddanie. Kolejnym elementem by³ trening wiedzy na temat uzdrawiaj±cych zió³ oraz kontaktu z energiami. " Tylko mnie naprawde nie kreci zadna magia ani czarodziejstwo mily Kahuno. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 20, 2010, 09:14:27 Mo¿esz sprecyzowaæ co dla Ciebie kryje siê pod okre¶leniem "magia"?
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Grudzieñ 20, 2010, 10:21:44 Có¿, uwa¿am, Ptaku, ¿e ¶wietnie to, co piszesz, ilustruje Buddyzm. Budda poucza, by prawdy nie szukaæ u ró¿nych nauczycieli, ale wewn±trz. Gdy¿ dobrego nauczyciela odró¿nisz od z³ego w prosty sposób. Dobry nauczyciel nie naucza, nie g³osi, nie przedstawia "prawd" - dobry nauczyciel motywuje i kierunkuje ucznia, by ten odkry³ prawdy SAM, w SOBIE. Z³y nauczyciel za¶ wszem i wobec wyg³asza "prawdy". To tak ogólnie, bo my¶lê, ¿e ka¿dy z nas móg³by wiele z tej nauki wynie¶æ. O cholibka, mam takie same przemy¶lenia a nie czyta³em Buddy. Dla mnie prawdziwy nauczyciel to raczej drogopokazywacz. To taki go¶æ (albo nawet lepiej je¶li babeczka), który/a nie boi siê powiedzieæ: "B±d¼ lepszy ode mnie, bo tylko wówczas bêdziesz taki jak ja" Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tenebrael Grudzieñ 20, 2010, 11:37:33 Barneyos:
I o to w³a¶nie idzie. Dobry nauczyciel nie musi wci±¿ "wyk³adaæ" swojej wiedzy, pokazuj±c, jak to wiele on wie, jak wiele rozumie, jaki jest rozwiniêty. Zwykle tacy nauczyciele nie wiedz± tak na prawdê zbyt wiele, lub ich wiedza jest mocno naci±gana. Natomiast ci±g³ym pêdem do bycia dla innych nauczycielem rekompensuj± kompleksy, podbudowuj± w³asne poczucie warto¶ci - i nic wiêcej. Dla takiego nauczyciela nie do pojêcia jest, ¿e kto¶ mo¿e wiedzieæ co¶ lepiej. Nie potrafi± te¿ pogodziæ siê z tym, ¿e kto¶ uwa¿a inaczej, i traktuj± swoj± "prawdê" jako jedyn± i najoczywistsz±. Niestety, w ¶wiatku rozwoju duchowego tacy "nauczyciele" to jakie¶ 90%... Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 20, 2010, 11:51:24 Mo¿esz sprecyzowaæ co dla Ciebie kryje siê pod okre¶leniem "magia"? Odpowiedzialam w tym miejscu. http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6098.msg70968;topicseen#msg70968 Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Grudzieñ 20, 2010, 19:41:25 Cytuj A tak swoja drogom sztuczki kahunow to nic innego jak magia zbyt czesto wykorzystywana i naduzywana do szkodzenia ludziom. Kula w plot...pudlo..poczytaj dalej,a dowiesz sie,ze leczenie i uzdrawianie,to tylko jedna dzialkaA przekazana wiedza tej grupie kaplanow miala byc uzywana wylacznie do leczenia ludzi. tego czym zajmowali sie Kahuni,w tym rowniez Kahunki.Rozmowa z Toba ,Kiaro,jak juz wczesniej wspomnialem ja i inni forumowicze, jest raczej niemozliwa.Twoja "wiedza"nie dopuszcza istnienia innych pogladow,mysli,pradow,filozofii i zapatrywan niz Twoje.Bedzie wielka tragedia i szokiem dla Ciebie,jesli komus uda sie "odpuszkowac"Kiare,bo mam nadzieje,ze przed Kiara bylas zupelnie inna osoba i do niej kiedys powrocisz.Czego zycze serdecznie. Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Constantin Grudzieñ 22, 2010, 22:43:09 Za kazdy razem kiedy mysle ze gorzej byc nie moze oni mnie zaskakuja.
Lucyna powinna zwijac swoj kram i sie wiecej nie osmieszac bo widac ze wena jej sie skonczyla. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 23, 2010, 00:25:38 Zdziwi³by¶ siê ile osób jeszcze to ³yka. Podejrzewam, ¿e równie¿ z tego forum...
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Constantin Grudzieñ 23, 2010, 13:57:05 Niestety wiem. Wystarczy przeczytac ostatni sesje i zwroty typu "kochany ojcze.... dziekuje ci za rozwiazanie moich probelemow" barak slow.
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sobek Grudzieñ 23, 2010, 15:33:41 Zdziwi³by¶ siê ile osób jeszcze to ³yka. Podejrzewam, ¿e równie¿ z tego forum... Ale za to przynajmniej nie zdziwi³ mnie fakt, ¿e ilo¶æ osób oceniaj±cych tych "³ykaj±cych" jest niezmiennie taka sama, hehe O0 Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 23, 2010, 18:04:01 I to ma byæ Twój argument "za" £obos? Gdzie s± Ci wszyscy fanatycy np. 718, Kot...
Jak Sobek, widzisz nibiru? Masz ju¿ bilet na poci±g samcia? Sprzeda¿ ju¿ ruszy³a? Czy te¿ rozk³ad jazdy przypomina ten aktualny na PKP? Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Grudzieñ 23, 2010, 21:19:11 Elo!!!
he he, tak czy inaczej jedni powiedz± drugim za dwa lata: "I co frajerzy, a nie mówili¶my !?" Byleby tylko trafiæ do tych wygranych. Mamy 50% szans (a jak kto¶ dobrze "widzi", to 50 i 1). :D Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sobek Grudzieñ 25, 2010, 17:51:15 I to ma byæ Twój argument "za" £obos? Gdzie s± Ci wszyscy fanatycy np. 718, Kot... Powiniene¶ o to pytaæ kota czy 718 - nie mnie... Poza tym znowu mi doklejasz etykietkê "za", tylko dlatego ¿e stan±³em w opozycji co do Twoich s³ów. Jak Sobek, widzisz nibiru? Masz ju¿ bilet na poci±g samcia? Sprzeda¿ ju¿ ruszy³a? Czy te¿ rozk³ad jazdy przypomina ten aktualny na PKP? Zadaj±c mi takie prostackie pytanka ja mogê tylko stwierdziæ, ¿e jeste¶ hipokryt±. Je¿eli twoj± ¶cie¿k± jest pisanie postów na forum na bardzo niskim poziomie, to proszê bardzo - masz moje w tym pe³ne poparcie. Ale pamiêtaj: jak± energie wysy³asz swoimi postami, taka do Ciebie wróci z czterokrotno¶ci±. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 26, 2010, 21:01:02 Có¿, je¿eli pytania s± prostackie to dlatego, ¿e taki jest poziom tego czym jeszcze karmi £obos, tudzie¿ pewnych zapewnieñ, opinii i uwag...
Szkoda, ¿e nagle uwa¿asz/cie moje pytania za prostackie a nie wyra¿ali¶cie takiej opinii gdy pada³y zapewnienia £obos i spó³ki o danej tre¶ci. A ¿eby nie przyklejaæ Ci etykietki to proszê, odpowiedz wprost: wierzysz z to o czym zapewnia/³a £obos czy nie wierzysz? Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: kamil771 Grudzieñ 27, 2010, 13:42:15 Ooo :o szanowne towarzystwo przenios³o siê do Czikago;
W sumie racja dolary, zawsze lepsze od z³otówek, a i polonijni emeryci maj± zasobniejsze portfele od polskich; i Czikago mo¿na sobie pozwiedzaæ; nie ¶pieszcie siê z powrotem, u nas zima trzyma,jeszcze Eniu¶ siê przeziêbi i co bêdzie ? :-\ Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sobek Styczeñ 05, 2011, 14:22:46 Có¿, je¿eli pytania s± prostackie to dlatego, ¿e taki jest poziom tego czym jeszcze karmi £obos, Czyli swoje "prostactwo" uzale¿niasz od czyjego¶ "prostactwa". Czyli.. "je¶li wejdziesz miêdzy wrony, to musisz krakaæ tak jak one...?" heh.. :o ??? Szkoda, ¿e nagle uwa¿asz/cie moje pytania za prostackie a nie wyra¿ali¶cie takiej opinii gdy pada³y zapewnienia £obos i spó³ki o danej tre¶ci. Nie "uwa¿asz/cie" tylko ja uwa¿am, poza tym ty nie pyta³e¶, tylko zasugerowa³e¶ mi w ironiczny sposób pewne fakty. To ¿e na koñcu zdania postawisz interpunkcyjny znak zapytania, nie czyni z tre¶ci formy pytaj±cej...A ¿eby nie przyklejaæ Ci etykietki to proszê, odpowiedz wprost: wierzysz z to o czym zapewnia/³a £obos czy nie wierzysz? Wiesz, fragmety w sesjach publiczych mówi±ce o tym:- ¿e ludzka ¶wiadomo¶æ musi siê zmieniæ, - ¿e ludzie powinni ¿yæ w zgodzie z natur±, bez wojen strachu, nienawi¶ci - ¿e szacunek dodrugiego cz³owieka i otaczaj±cego ¶wiata bêdzie na po¿±dku dziennym Czy to by powiedzia³ Enki, srenki czy ktokolwiek(..nawet Ty Arturze) - ZAWSZE bêd± siê wi±zaæ z moj± akceptacj±, poniewa¿ tak mi podpowiada SERCE! Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 05, 2011, 14:32:54 "Czy to by powiedzia³ Enki, srenki czy ktokolwiek(..nawet Ty Arturze) - ZAWSZE bêd± siê wi±zaæ z moj± akceptacj±, poniewa¿ tak mi podpowiada SERCE!"
I przy tym zostañ Sobek bo to najpiêkniejsze my¶li jakie Cz³owiek odkrywa w sobie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 05, 2011, 14:36:04 Tak, staram siê mówiæ w sposób zrozumia³y dla otoczenia lub po prostu uczciwie przyznaæ, ¿e nie potrafiê temu sprostaæ - gdy temat b±d¼ uzywane nazewnictwo mnie przerasta.
Nie czepiaj siê - wyra¼nie prze³ama³em czasownik "uwa¿aæ" stosuj±æ dwie liczby - pojedyncz± (dla Ciebie) i mnog± (w stosunku dla ogó³u zwolenników samcia). Bêdê zobowi±zany gdy nie bêdziesz traktowa³ mnie jako idioty - doskonale wiesz (zak³adam, ¿e jeste¶ chocia¿ minimalnie inteligentnym i bystrym cz³owiekiem) o co pyta³em w kwestii wiary w s³owa £obos/samcia. Ale ok, wy³uszczê: nie pytam czy wierzysz w to co jest przykrywk±, piêknymi s³ówkami - wstawkami o mi³o¶ci, szacunku i zgodzie. Pytam o sedno ich sesji - przes³anie które g³osz±, ich znak rozpoznawczy: konieczno¶æ ratowania Ziemii przed nibiru; zapewnienia o nibiru; zapewnienia o to¿samo¶ci samcia - kim jest, jakie ma zamiary; o wizje £obos - czyli o wszystko pozosta³e o czym raczy³e¶ "zapomnieæ" przy udzielaniu odpowiedzi... Dlaczego macie (tak, liczba mnoga) trudno¶ci z jasn± odpowiedzi± na to pytanie? - ewentualnej odpowiedzi mo¿esz udzieliæ wy³±cznie we w³asnym imieniu. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 15:14:54 Pytam o sedno ich sesji - przes³anie które g³osz±, ich znak rozpoznawczy: konieczno¶æ ratowania Ziemii przed nibiru Ziemiê trzeba ratowaæ przed namna¿aj±c± siê bez ¿adnej kontroli wielomiliardow± stonk± ludzk±. To realne zagro¿enie bliskiej zag³ady planety Ziemia. Nibiru to piku¶. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 05, 2011, 15:19:54 Tak zapytam - czy siebie i swoj± rodzinê te¿ uwa¿asz za stonkê? Czy mo¿e "odstonczanie" zamierzasz rozpocz±æ od innych?
Uwa¿am, ¿e ka¿dy cz³owiek ma takie samo prawo do ¿ycia... Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 05, 2011, 15:20:11 Ziemiê trzeba ratowaæ przed namna¿aj±c± siê bez ¿adnej kontroli wielomiliardow± stonk± ludzk±. JACK, czujesz siê stonk±? My¶lisz o sobie jak o stonce? Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 15:28:43 Pofruñ troszkê wy¿ej Ptaszyno, a sama to zobaczycz.
Jak nie masz alergii na cyfry polecam lekturê: http://zaczytani.pl/ksiazki/j%C3%B3zef+wasilik Tam jest wszystko kawa na ³awê. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 05, 2011, 15:35:09 No nie mam alergii na cyfry. :) Ale ciekawi mnie, jak Ty my¶lisz o sobie. Bo to wa¿ne… Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 15:59:08 O sobie?
G³ównie kombinujê co by tu teraz zrobiæ, aby potem w nastêpnych wcieleniach na naszej Matce Ziemi by³o ju¿ z górki. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Styczeñ 05, 2011, 16:08:36 JACK-to ¿e cz³owiek sam dla siebie jest problemem i ¼ród³em samozag³ady- to przecie¿ nie dlatego ¿e wszyscy s± z natury ¼li- tylko dlatego ¿e niestety pewne si³y za pomoc± programu pt. "lêk i niewolnictwo" stworzy³y sobie na tej planecie prywatny folwark.
Jednak nic nie trwa wiecznie- nawet program "z³a" ma swoje granice i wkrótce trzeba bêdzie indywidualnie dokonoaæ wyboru- czy chce pozostaæ marionetk± w mrocznym cyrku, czy bez lêku opu¶ciæ to "weso³e miasteczko" to tylko wybór miêdzy mi³o¶ci± a lêkiem (http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs838.snc4/69806_156139857757547_105286759509524_260600_1199345_n.jpg) "Siewcy strachu zasiali swe nasiona skutecznie. Wiele z tych nasion przygotowywane by³o przez tysi±clecia, nic wiêc dziwnego, ¿e wros³y w nasze rozumowanie. Wspó³cze¶nie nasiona strachu sprzedawane s± w formie koncepcji atrakcyjnie sensacyjnych, nic wiêc dziwnego, ze s± powszechnie kupowane." http://www.fioletowyplomien.com/ Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 05, 2011, 16:21:18 O sobie? G³ównie kombinujê co by tu teraz zrobiæ, aby potem w nastêpnych wcieleniach na naszej Matce Ziemi by³o ju¿ z górki. No w³a¶nie. Tylko, ¿e owo kombinowanie w du¿ej mierze zale¿y od tego, jak postrzegamy siebie i rzeczywisto¶æ. To my¶l nadaje kierunek dzia³aniu. Je¶li uznasz siebie za stonkê, to i raczej upodobnisz siê do niej. Tylko nie bierz tego do siebie, piszê ogólnie. Ciebie postrzegam pozytywnie, tzn. czujê czyste intencje. Za¶ Ziemia potrafi wykarmiæ znacznie wiêksz± populacjê, gdy przestanie byæ tratowana przez niewielk± grupê istot jako prywatny folwark. Planeta, na której ¿yjemy stanowi wspólne dobro. Jednak nie dla plagi stonki. Zatem, jeste¶ stonk±? ;) A mo¿e komu¶ zale¿y, by ludzie tak o sobie my¶leli? By zdjêli z siebie odpowiedzialno¶æ? Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 17:00:44 Za¶ Ziemia potrafi wykarmiæ znacznie wiêksz± populacjê................ .......................... A mo¿e komu¶ zale¿y, by ludzie tak o sobie my¶leli? By zdjêli z siebie odpowiedzialno¶æ? No nie wiem. Mo¿e bez miêsa . Ju¿ obecnie produkujemy wszystko na nawozach, a bez nich po prostu le¿ymy na cacy. Co co drugiego wersu. My¶lenie zintegrowane jest niezbêdne do dalszego rozwoju. Powoduje wzrost poziomu odpowiedzialno¶ci "stonki" za zwój dom, a nie jej spadek. Jest nas ludzi prawie 7 tysiêcy milionów. To s± fakty których nie da siê przeafirmowaæ. Nie przekre¶la to tego, ¿e nale¿y my¶leæ pozytywnie, ale realnie bo zaklinanie prawdy nic nie da. Jest takie przys³owie: Koñ jaki jest ka¿dy widzi. Nasza przysz³o¶æ to cywilizacja mi³o¶ci bez strachu egzystencjalnego + my¶lenie zintergowane. Tak to widzê, pe³en pozytywnych uczuæ. I teraz kombinjuê jak dokonaæ przeobra¿enia tego co jest obecnie, w to czym byæ powinno, choæ jestem tylko jedn± z 7 miliardów pszczó³ek. (dajmy ju¿ spokój biednej stonce). Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 05, 2011, 17:04:07 JACK, czy pytanie by³o za trudne?
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 17:07:43 Artku.
To co napisa³em deczko wy¿ej przed sekund± mo¿na chyba uznaæ za odpowied¼ na twoje pytanie. Ludzko¶æ powinna siê obecnie "upszczeliæ", a nie "odpszczeliæ" Sory za zamianê zwierz±tek. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Styczeñ 05, 2011, 17:19:53 No, pszczó³ka a stonka, to ró¿nica. Te¿ jestem za pszczó³kami. I o to chodzi. Wspólnota celu i zintegrowane dzia³anie. Tylko, jak przekonaæ trzymaj±cych w³adzê, by przestali byæ trutniami? Oczywi¶cie w potocznym znaczeniu tego s³owa. ;)
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 17:28:16 Tylko, jak przekonaæ trzymaj±cych w³adzê, by przestali byæ trutniami? Mój kumpel poszed³ do wró¿ki i powiedzia³a mu, ¿e za nied³ugo w³adzê obejm± ca³kiem inni ludzie i potem bêdzie ju¿ dobrze. Kto wie mo¿e mia³a racjê. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Styczeñ 05, 2011, 19:49:06 Bogiem a prawd± co za ró¿nica czy przyrównamy nas do takich czy innych fruwaczy ;)? Oba s± bardzo potrzebne, ale w swoich naturalnych ¶rodowiskach. Patologicznie zaczynamy je postrzegaæ wówczas gdy umie¶cimy je nie tam gdzie powinny naturalnie ¿yæ, np. pszczo³y afrykañskie przeniesione do Ameryki = pszczo³y zabójcy, albo stonka przeniesiona do Europy. ;)
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 05, 2011, 19:58:26 Jest nas ludzi prawie 7 tysiêcy milionów. To s± fakty których nie da siê przeafirmowaæ. Nie przekre¶la to tego, ¿e nale¿y my¶leæ pozytywnie, ale realnie bo zaklinanie prawdy nic nie da. Jest takie przys³owie: Koñ jaki jest ka¿dy widzi. to jest iluzja - a nie fakty. NIGDY NIE BY£O - NIE MA - i NIE BEDZIE TYLU LUDZI Liczysz terminale - to nie mianuj ludzmi ..wzmacniasz w ten sposob sile zludzenia. Zapytaj, ktory z ludzi te iluzje robi (real-time).. i w jakim celu? Kiedy niewidzialem - z³apalem za reke tego, kto chcial to unicestwiæ. Teraz widzê.. i mnie ³apia za reke. ale a to juz zrobi³em!.. lewa noga i z dorzecznym palcem w pupie Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 20:02:41 to jest iluzja - a nie fakty. NIGDY NIE BY£O - NIE MA - i NIE BEDZIE TYLU LUDZI No to ilu nas jest ? 3 -4 miliardy? Mam na my¶li aktualnie ¿ywe ludzkie cia³a fizyczne. Nie zag³êbiam siê w tym momencie w aspekty duchowe. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Styczeñ 05, 2011, 20:06:34 mniej... duzo mniej.
Patrzysz z poziomu iluzji - tkwiac w niej. To jest, jak ..powidok, echo ===================================== Kiedy przejrzystosc rozprasza iluzje - Ci, ktorzy nimi sa.. znikaja... w ten, czy inny sposob. (np. katastrofy i kataklizmy dobrze akceptowalne przez logiczna polkole w dzis -czasach. Za majow rownie godne wiary bylo rozproszenie w swietle/rozmycie) obiekty wyrzucane sa z oslony/pojazdu chroniacej przed promieniowaniem kosmicznym, i jeszcze innego rodzaju. Z³udzenie nie jest w stanie zatrzymac przeniklwosci promieniowan.. nie jest tez w stanie zachowac formy w ich obliczu. Scali³em posty Darek Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Styczeñ 05, 2011, 20:30:18 Wysoko wibrujesz Phirioori.
Niewielu bêd±cych w ciele jest w stanie odbieraæ ¶wiadomie na tak wysokiej czêstotliwo¶ci. Bogiem a prawd± co za ró¿nica czy przyrównamy nas do takich czy innych fruwaczy ;)? Oba s± bardzo potrzebne, ale w swoich naturalnych ¶rodowiskach. Patologicznie zaczynamy je postrzegaæ wówczas gdy umie¶cimy je nie tam gdzie powinny naturalnie ¿yæ, np. pszczo³y afrykañskie przeniesione do Ameryki = pszczo³y zabójcy, albo stonka przeniesiona do Europy. ;) Darku, Jakby¶ zacytowa³ fragment z ok³adki nowej ksi±¿ki Wasilika, o nieco wy¿ej wspomnia³em: (http://zaczytani.pl/okladka/mala/978-83-7722-079-5.jpg) http://zaczytani.pl/ksiazki/j%C3%B3zef+wasilik ,ale dotycz±cy ludzi rasy bia³ej: "Pierwiastek obcy wszczepiony w dane ¶rodowisko mo¿e byæ dla niego niebezpieczny" Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: kamil771 Styczeñ 07, 2011, 21:49:16 Ziemiê trzeba ratowaæ przed namna¿aj±c± siê bez ¿adnej kontroli wielomiliardow± stonk± ludzk±. To realne zagro¿enie bliskiej zag³ady planety Ziemia. Nibiru to piku¶. Przeludnienie Ziemi jest faktem i bêdzie mia³o ono fatale skutki dla ¶wiata w najbli¿szej przysz³o¶ci. Jest nas a¿ 7 miliardów, a ile ludzi którzy nie zas³uguj± na ¿ycie korzysta z dobrodziejstw naszej planety? Tysi±ce! Siedz± sobie w cieplutkich wiêzieniach, maj± telewizory, sale komputerowe, biblioteki, si³ownie, fitnes i tak dalej, jedz±, pij±, oddychaj±, po co siê pytam? Dlaczego "chwast", "podcz³owiek" ma byæ utrzymywany przy ¿yciu a¿ do naturalnej ¶mierci? Jest nas 7 miliardów przecie¿! Do czego s± na potrzebne takie "¶mieci"? ¯eby potêgowa³y owe przeludnienie? Pañstwa takie jak Indie ju¿ dawno powinny by³y wprowadziæ zakaz posiadania wiêcej ni¿ jednego dziecko. To co siê dzieje w tym kraju to jest masakra... je¶li nadal liczba ludno¶ci ¶wiata bêdzie wzrastaæ w tak szybkim tempie najbardziej ucierpi± kraje europejskie niestety.... Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Styczeñ 07, 2011, 22:52:01 Wasza dyskusja jest bardzo ciekawa,tylko co ona ma wspólnego z tematem w±tku ? Bardzo was proszê panowie przenie¶cie j± do "watku offtopowego "dziekujê chanell
Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kahuna Styczeñ 10, 2011, 21:40:16 Dzieki forumowiczom za punkty i wpisy do tego watku,bo zakladajac go i liczac sie z niewielkim juz zainteresowaniem tematem,nie liczylem na 50 wpisow.Sesja #112 jest sesja historyczna, w ktorej jest
zapowiedz,ze nie bedzie juz nastepnych,gdyz En-ki udaje sie na bezterminowy urlop do 2012 r.(sic!) I tutaj p.Lobos ma trudnosci z pojeciem terminowosci,bo jesli bezterminowy urlop,to nie moze byc mowy o okresleniach od do..ale juz wieksze wpadki rzeczowe zdarzaly sie jej niemalze w kazdej sesji. Wyglada na to,ze tym samym zostala zakonczona dzialalnosc PCH/MF.Nie mam zadnych wiadomosci czy zapowiadane na 12 grudnia sympozjum w Szwajcarii odbylo sie,czy tez nie.Nie ma zadnego transkryptu z sesji i zadnych sladow na ten temat z portali internetowych Enkiry i p.Lobos.Jesli sie myle,to prosze forumowiczow o sprostowania.Tak czy inaczej,sciema wskutek naszych interwencji,demaskowaniu bzdur i i klamstw,niespelnianiu sie przepowiedni i braku dalszego zainteresowania, umarla smiercia naturalna. Dziwic moze jedynie fakt,ze i tak trwala o 9 lat za dlugo.Zyla i byla napedzana przez sponsorow i ludzi skrajnie naiwnych.Ale tez roznie z tym bywalo,bo na miejsce tych oszukanych, ktorzy odchodzili,pojawiali sie nowi i nastepni,a z wszechpoteznego En-ki,ktory straszyl hartowaniem i mial zmiekczac ludzi opornych(biskup,dr.Hawass) coraz bardziej uchodzilo powietrze,coraz bardziej stawal sie bezradny,coraz mniej mogl(w koncu przyznal sie do sromotnej kleski oraz,ze klamal n/t pojawienia sie Nibiru), a jego pomysly na sukces misji stawaly sie naiwne i coraz glupsze.Wezmy chociazby jego pomysl z ostatnich sesji, kiedy proponuje kupno stajenki i dalsze wykopki bez zezwolen NRS Egiptu.Przeciez gdyby do tego doszlo,to natychmiast wojsko,policja i aresztowania.Chyba,ze nie chodzilo tu o kontynuacje prac badawczych w 100% miejscu(jak twierdzili), lecz o ponowny rozglos umierajacego "projektu wiadomo jakiego".Tak wiec dalszego ciagu PCH/MF juz nie bedzie i nie ma sie co ludzic,ze rok 2012 cos zmieni w tej materii.Jestem jedynie ciekaw,jak dzisiaj czuja sie jeszcze niedawni fanatycy PCH/MF,a szczegolnie niejaki Stanley W.,z chomikuj.pl...? Pozdrawiam. Tytu³: Odp: Sesja #112,Chicago... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Maj 15, 2011, 19:00:05 Dostêpna jest ju¿ Sesja 113 (http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=26§ionId=569&cmd=)
|