Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Bóg i religie => W±tek zaczêty przez: east Grudzieñ 16, 2010, 15:34:58



Tytu³: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 16, 2010, 15:34:58
Do zalo¿enia tego w±tku sklonily mnie takie sobie, pozytywne my¶li koliberka .

Oto dwa cytaty
:) Wolno¶æ, to czyste sumienie.

Cytuj
Nie wystarczy czytaæ z³otych my¶li i siê z nimi zgadzaæ. To w niczym nikomu nie pomo¿e. Dopiero zastosowanie tych m±dro¶ci w ¿yciu mo¿e co¶ zmieniæ i przynie¶æ kiedy¶ owoce.
;)

Chcia³bym , aby¶my w tym w±tku porozmawiali o  czystym sumieniu.
Kiedy tylko uwa¿amy , ze mamy czyste sumienie, a kiedy na prawdê mamy je czyste ?

Czasami jest tak, ¿e my¶limy o sobie jak o kim¶ z czystym sumieniem, ale inni ludzie, skrzywdzeni przez nas, przypominaj± nam ,nawet sam± swoj± obecno¶ci±, ¿e co¶ jednak z tym sumieniem niezbyt czysto.
Moim zdaniem mo¿liwe s± wtedy dwa scenariusze.:

A. Bronimy siê.  Przecie¿ mamy czyste sumienie, nie ¿ywimy do nikogo win zadawnionych. Je¶li kto¶ ma pretensje to on ma nieczyste sumienie - nigdy my .Wypieramy siê w³asnych b³êdów w ¿ywe oczy, gotowi jeste¶my powo³aæ na ¶wiadków grupê przychylnych nam osób, które to potwierdz±, albo sami wyszukujemy takie argumenty, które wyka¿± nasze czyste sumienie, a jednocze¶nie "pogr±¿±" adwersarza . Uciekamy od sumienia wmawiaj±c sobie,¿e jeste¶my wolni. Czasami zas³aniamy siê piêknymi has³ami , wciskamy gdzie siê da s³owa o mi³o¶ci, nawet tej bezwarunkowej.

B. Wobec czyich¶ pretensji przegl±damy siê we w³asnym sumieniu. I znajdujemy tam co¶ , czego by¶my sobie nie ¿yczyli, ale niestety - to tam jest. Staramy siê uwolniæ ten brud z sumienia dochodz±c do sedna problemu. Okazuje siê, ¿e to nasza wina, nawet choæby i czê¶ciowa. Uznajemy brud sumienia. Zwracamy siê do osoby przez nas pokrzywdzonej, by jako¶ spróbowaæ sprawê rozwi±zaæ.

W przypadku B)  Mo¿e siê okazaæ, ¿e ta osoba wcale urazy nie czuje, albo, ¿e czu³a, rozumie , lecz  wybaczy³a nam ju¿ dawno. Wtedy uwolnione od winy sumienie wyczyszcza siê daj±c nam poczucie wolno¶ci.
Lecz mo¿e byæ te¿ inaczej.  Kiedy zwracamy siê do osoby która nam le¿y na sumieniu , ta ma do nas jeszcze wiêksze pretensje, ¿e j± drêczymy.Ta osoba wcale nie chce przej¶æ procesu wybaczenia, ona ¶wietnie siê czuje w roli ofiary. W najlepszym wypadku taki cz³owiek oczekuje, ¿e zostawimy go w spokoju z jego cierpieniem, a w najgorszym za¿±da "krwi" czy innego zado¶æuczynienia. Nie do¶æ, ¿e tego za¿±da to i tak, nawet po spe³nieniu zado¶æuczynienia nie odpu¶ci nam win. Ot tak, za karê. Ile¿ to razy s³yszeli¶my "nigdy Ci tego nie zapomnê" .
Czy w takim wypadku mo¿liwe jest oczyszczenie sumienia ?
Zrobili¶my ju¿ wszystko, co mo¿liwe, co wydaje siê mo¿liwe. Jest tylko jeszcze jedna rzecz do zrobienia. Wybaczyæ sobie.
Nie wiem czy to oczy¶ci sumienie, ale na pewno pozwoli na wyj¶cie z syndromu ofiary.
Ciekaw jestem Waszych my¶li i spostrze¿eñ w tym temacie.

Pozdrawiam
East


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Grudzieñ 16, 2010, 15:38:20
mówi się, że człowiek z czystym sumieniem- dobrze sypia,-
ja lubię dobrze sypiać! ;)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 16, 2010, 16:12:12
Czyste sumienie jest objawem sklerozy.  ;D

A tak powa¿nie, to zale¿y gdzie kto umiejscawia sumienie, w g³owie, czy w sercu. Bo je¶li w g³owie, to ona zawsze potrafi co¶ wymy¶leæ, co nas oczy¶ci, zneutralizuje zasz³o¶ci. Niektórzy tak siê oczyszczaj±.
Je¶li za¶ za sumienie uznaje siê czucie serca, to ju¿ zale¿y tylko od tego na ile potrafi ono kochaæ i wybaczaæ. Tak¿e sobie. Serca nie da siê oszukaæ. Ono wie swoj± m±dro¶ci±. I je¶li jest czyste, bije miarowo. Je¶li zabrudzone krzywdami, cierpi na arytmiê i inne sercowe choroby.
Nawet mi³o¶æ niektórzy uznaj± za chorobê, gdy nie spe³nia okre¶lonych parametrów. Ale to g³owa tak kategoryzuje. A serce, które nie kocha jest martwe i obci±¿a organizm. Mimo, ¿e pompuje krew w ciele nieboszczyka.




Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 16, 2010, 16:50:07
East, a TY je masz? Kiedy¶ by³e¶ tak mi³ym, statecznym cz³owiekiem, a teraz wyszukujesz w ludziach s³abo¶ci i coraz czê¶ciej kipisz z³o¶ci±, a nawet nienawi¶ci± ( do Kiary zw³aszcza.) Znasz takie przys³owie: kto z kim przystaje, takim siê staje? Czy wiesz, ¿e lubisz wzniecaæ konflikty, które umar³yby naturaln± ¶mierci±, albo przerodzi³yby siê w co¶ tym lepszego i bardziej jeszcze twórczego? Nie s±dzi³em, ¿e tutejszy monopol dotycz±cy  tej dziedziny, zmieni siê  w kartel.  >:(


W imiê czego tak, albo kim tak naprawdê jeste
¶ ???. Cz³owiekiem o kilku twarzach, czy siê tak kosztem innych przepotwarzasz? Na Twoim miejscu wejrza³bym g³êboko, ale najpierw w swoje w³asne sumienie. Sam intelekt to o wiele za ma³o. Teraz jako¶ tak polubi³e¶ wa¶nie i czepiaæ siê. A co z Twoim m±drym obiektywizmem? Wiesz, te¿ by³em w takiej orbicie i strasznie mi siê to udzieli³o, ale sumienie mam czyste, gdy¿ jednak ca³y czas mia³em swoje w³asne zdanie. I znam swoje intencje i uczucia rzeczywiste do innych, mimo ¿e mo¿e to tak na zewn±trz straszliwie wygl±daæ. Nie zawsze z mi³o¶ci trzeba g³askaæ, ale o tym tak¿e pisa³em. 

A poza tym; wiem kim jestem i kim nie jestem bez wzglêdu na to, co kto o mnie nasmaruje, czy mo¿e sobie wyobra¿aæ..., ale to ju¿  jego bajka i jego  pajacyki!

A moja chor±giewka, mimo ¿e siê troszkê przybarwi³a, to nie zmieni³a, ani kierunku, ani ca³kiem swojej podstawowej barwy. A jak jest z Twoj±? Pozwól siê, jak dawniej szanowaæ siê i lubiæ. Osobi¶cie bardzo bym tego chcia³! :)



Ptaku, TY ostatnio w ka¿dym w±tku do mnie pijesz! A wyniki mam znakomite, je¶li chodzi o serce, ale¶ TY siê skar¿y³ ostatnio...Nawet mogê je Ci, oraz wszystkim zainteresowanym zeskanowaæ. A propos wybaczania, to o ma³o nie umar³em przez Ciebie na serce w³a¶nie (a to wskutek tej nieodwzajemnionej przyja¼ni pewnie :D), i jako¶ tak siê samo wziê³o i wybaczy³o. Albo to cud! Cud neutralizacji siê w³a¶nie dokona³.  Bo, ¿em ozdrowia³ i jeszczem szczê¶liwy jaki¶ taki bardzo, ( co nie, Ptaku?). Inne wyniki te¿ bardzo dobre! Ale TY diable, dobrze o tym wiesz.!!!

I jak co¶ masz do koliberka, to proszê wprost, bo teraz siê mnie taki Szlachetny w koñcu bardzo Ea¶cik czepia, gdy¿ nie skuma³, ¿e jest wiele takich postów jak ten, zw³aszcza w ostatnio modnym temacie, które kierujesz tak naprawdê do koliberka, którego ma to zaboleæ, a oni i tak nie z³api±, a koliberek je¶li zareaguje, to i tak wyjdzie na idiotê, gdy¿ inni nie bêd± wiedzieli, o co mu do licha ciê¿kiego chodzi!. Takie ciosiki poni¿ej pasa, a koliberek taki malutki, to mo¿e go zabij± te ciosiki, za to, ¿e ma  swoje zdanie i nie pog³aska³ po g³ówce tam, gdzie nie ma za co g³askaæ! I jeszcze ¶mia³ zrobiæ pa! pa! No i wcze¶nie nie umar³a ta ma³a cholera, to mo¿e teraz siê uda, co?

I TY wielka bociania bestio, mo¿esz w ogóle zabieraæ g³os w takim temacie! :D :D :D Na tupeciku Ci nigdy nie zbywa³o. I my¶lisz, ¿em  ma³y koliberek, to siê dam Wielkiemu Ptakowi tak, bez pardonu, zje¶æ? To ju¿ wola³bym rekina, bo on jaki¶ taki uczciwszy, i wszyscy dobrze wiedz±, ¿e zjada, bo zjada i tyle. I taki gro¼ny wprost i naprawdê!.  :D

Je¶li¶ taki  Sercowy naprawdê i Szlachetny, to poka¿ to wielkie serce i zadzwoñ wreszcie raz pierwszy do koliberka nieinteresownie i obdarz go mi³osnym sercem Swoim i zobacz, czy Ci wybaczy, a mo¿e nic nie musi wybaczaæ, mo¿e wiêcej rozumie i widzi, ni¿ siê Ptakowi i we ¶nie na jawie przy¶ni!!! I mo¿e kocha tego nicponia o wiele bardziej, ani¿eli ten sobie zas³u¿y³...(ha!ha! ;))

I pamiêtaj Wielki Ptaku, je¶li Ty tu tak i zdania bodaj w tym tonie dwa, to koliberk co najmniej dwadzie¶cia, lub dwie¶cie dwadzie¶cia dwa!

KONIEC Twojej Wizji Wszech¶wiata, teraz czas na moj± Wizjê i mnie podobnym!!! AMEN!


Tak¿e od teraz proszê wprost. Prywatnie te¿ istnieje taka mo¿liwo¶æ, ale szlachetnie Ptaku, byleby by³o szlachetnie, bo z nieszlachetnymi, to koliberek specjalnie zadawaæ siê nie lubi!

Tak¿e mówiê Ci  East, jaki¶ ty naiwny; durny, inaczej mówi±c,  ale zawsze Ciê o to malutki koliberek podejrzewa³ i gada³: chwa³a naiwnym, gdy¿ wcze¶niej, czy pó¼niej...!!!)_ ;)

No, teraz to mi siê dopiero dostanie. To ju¿ wolê jednak neutralizowaæ!!! ;D

koliberek33


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 16, 2010, 18:20:21
O, teraz przysz³a kolej na easta, jednego z najbardziej pokojowych forumowiczów.  I czym¿e siê to tak east koliberkowi narazi³? ¯e temat ciekawy za³o¿y³?
Rêce opadaj±!  :(

A Ty koliberku, nie widzisz, ¿e to Ty wzniecasz kolejny konflikt? I wci±¿ rzutujesz siebie na innych.
Obci±¿asz te¿ innych odpowiedzialno¶ci± za swoje niepowodzenia i choroby, to ju¿ szczyt wszystkiego. Nie widzisz, ¿e to jest chore? Nawet pisanie na forum bierzesz do siebie, jakby ¶wiat krêci³ siê tylko wokó³ Twojej osoby.

Zarzucasz mi obgadywanie Ciebie, a tymczasem to, Ty zarzuci³a¶ easta oczerniaj±cymi mnie mailami (wybacz east, ale tylko tak mo¿na ukazaæ jaka to koliberkowa szlachetno¶æ). I teraz w¶ciekasz siê, ¿e Ci nie uwierzy³? Ilu jeszcze ludzi by³a¶ ³askawa u¶wiadomiæ swoj± „prawd±” na mój temat?
Manipulujesz, a potem nie mo¿esz ¶cierpieæ, jak kto¶ Ci to wypomni?
Naprawdê, zastanów siê nad sob±, bo ¿ycia nie starczy na oczyszczanie.




Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 16, 2010, 18:47:55
Witaj koliberek :)

Cytuj
East, a TY je masz? Kiedy¶ by³e¶ tak mi³ym, statecznym cz³owiekiem, a teraz wyszukujesz w ludziach s³abo¶ci i coraz czê¶ciej kipisz z³o¶ci±, a nawet nienawi¶ci± ( do Kiary zw³aszcza.)

Ka¿dy ma sumienie, wiêc czemu ja mia³bym nie mieæ go ?Có¿ za pytanie. Nie czujê do Kiary nienawi¶ci, sk±d takie wnioski ? Uwa¿am , ¿e mo¿na by to raczej nazwaæ : wewnêtrzn± negatywn±  weryfikacj±. Nie wszystko musi mi odpowiadaæ co Kiara pisze. I to moja sprawa.

Cytuj
Znasz takie przys³owie: kto z kim przystaje, takim siê staje?

Masz na my¶li Kiarê ? Z ni± przestajê i taki sie stajê ? ;) Chyba nie, to jeszcze nie mój poziom :)

Cytuj
Czy wiesz, ¿e lubisz wzniecaæ konflikty, które umar³yby naturaln± ¶mierci±, albo przerodzi³yby siê w co¶ tym lepszego i bardziej jeszcze twórczego? Nie s±dzi³em, ¿e tutejszy monopol dotycz±cy  tej dziedziny, zmieni siê  w kartel. 

Wow, ale¿ ja nic takiego nie mia³em na my¶li zak³adaj±c ten temat :) Uderz w stó³.. jak pisa³a Kiara, a no¿yce siê odezw± ? No to faktycznie, za du¿o czytam Kiary :)))

Zauwa¿, ¿e to Ty oceniasz, nie ja. Ja tylko podj±³em temat pt  "sumienie". To wszystko. Tu ka¿demu wolno zak³adaæ dowolne tematy, a to jak z kim i co rezonuje to ju¿ nie moja sprawa.
Kwestia sumienia wydaje mi siê wa¿na, by o niej rozmawiaæ. Bez nienawi¶ci i wycieczek osobistych. Kartele ? To co¶ nowego u Ciebie koliberku. Zmierz siê z tym :)))
Cytuj
W imiê czego tak, albo kim tak naprawdê jeste¶ Co¶. Cz³owiekiem o kilku twarzach, czy siê tak kosztem innych przepotwarzasz? Na Twoim miejscu wejrza³bym g³êboko, ale najpierw w swoje w³asne sumienie. Sam intelekt to o wiele za ma³o.

Hmm wiesz, nie mam zamiaru wdawaæ siê w takie pyskówki. Czego Ty chcesz, co chcesz osi±gn±æ ? Ludzi poobra¿aæ ? Nie uda Ci siê to. Dyskutujmy merytorycznie, a zarzuty i wycieczki osobiste, je¶li ju¿ co¶ do mnie masz to na PW poproszê : ) Dziêkujê

Cytuj
A co z Twoim m±drym obiektywizmem?

Obiektywnie podejmijmy wiêc temat. Za ma³o obiektywny ten mój pierwszy post jak dla Ciebie ?

Cytuj
Wiesz, te¿ by³em w takiej orbicie i strasznie mi siê to udzieli³o, ale sumienie mam czyste, gdy¿ jednak ca³y czas mia³em swoje w³asne zdanie.

No jak masz sumienie czyste to ok, o co chodzi ?
Cytuj
A poza tym; wiem kim jestem i kim nie jestem bez wzglêdu na to, co kto o mnie nasmaruje, czy mo¿e sobie wyobra¿aæ..., ale to ju¿  jego bajka i jego  pajacyki!

No dok³adnie.Wiesz kim jeste¶ to co siê oburzasz ? Czy ja Ciebie obsmarowujê ? Zainspirowa³e¶ mnie do za³o¿enia nowego tematu za co Ci dziêkujê. Ka¿dy tu mo¿e napisaæ o swoich pajacykach, byle w temacie.
Cytuj
A moja chor±giewka, mimo ¿e siê troszkê przybarwi³a, to nie zmieni³a, ani kierunku, ani ca³kiem swojej podstawowej barwy.

Skoro tak uwa¿asz ..

Cytuj
A jak jest z Twoj±?

A dziêkujê, powiewa :)
Cytuj
Pozwól siê, jak dawniej szanowaæ siê i lubiæ.
Ale ¿e co ? Mam Ci potakiwaæ ? Rozmawiajmy merytorycznie, bez tej chorobliwej podejrzliwo¶ci o niecne zamiary ok ?
Cytuj
Ptaku, TY w ka¿dym w±tku do mnie pijesz!  (..) a koliberek je¶li zareaguje to i tak wyjdzie na idiotê, gdy¿ inni nie bêd± wiedzieli, o co mu do licha ciê¿kiego chodzi!.

No wiêc skoro inni nie bêd± wiedzieæ, albo po prostu ich to nie interesuje, to daruj sobie ju¿ koliberku ten ekshibicjonizm, bo to nie licuje z tak ¦wiadom± istot± . Nie wiem kogo interesuje jeszcze tu na forum wojna ptasia ;)

Cytuj
I TY wielka bociania bestio, mo¿esz w ogóle zabieraæ g³os w takim temacie!

To jest forum dyskusyjne ludzi, wiêc mog± zabieraæ g³os w temacie. Oczekujê tego w³a¶nie zak³adaj±c ten temat.

I proszê o kulturê wypowiedzi bez wycieczek typu "Na tupeciku Ci nigdy nie zbywa³o." Po co takie wstawki ? Kogo chcesz przekonaæ do swoich wizji koliberku ? Sumienie forumowe ? ( o ile takowe istnieje, to te¿ ciekawa kwestia )
Cytuj
je¶li Ty tu tak i zdania bodaj w tym tonie dwa, to koliberk co najmniej dwadzie¶cia, lub dwie¶cie dwadzie¶cia dwa! KONIEC Twojej Wizji Wszech¶wiata, teraz czas na moj± Wizjê i mnie podobnym!!! AMEN!

No to nam siê zrobi dluuuuga¶ny w±tek, co¶ czuje .. 222 posty zamierzasz koliberku ?
A je¶li chodzi o Twoj± Wizjê to za³ó¿ mo¿e w³asny blog, albo lepiej forum. Tam bêdziesz guru. Tutaj zdaje siê nie o dyktaturê Tobie podobnych chodzi Administracji.

Cytuj
Tak¿e mówiê Ci  East, jaki¶ ty naiwny; durny, inaczej mówi±c,  ale zawsze Ciê o to malutki koliberek podejrzewa³ i gada³: chwa³a naiwnym, gdy¿ wcze¶niej, czy pó¼niej...!!!)

I tu pokazujesz swoje prawdziwe oblicze równie¿ koliberku. Nie pierwszy zreszt± raz. O mojej naiwno¶ci wielu siê wypowiada³o ju¿ i mnie to ani grzeje , ani ziêbi. Trzymam siê swojego stylu i swoich sposobów tworzenia rzeczywisto¶ci. Mo¿e i durne to, ale moje w³asne i na takiej ocenie skoñczmy koliberku.

Jak widzisz nigdzie Ciê nie atakujê,ani nie obra¿am w przeciwieñstwie do tego co robisz Ty. Twoja karma ->  Twoje sumienie. Mnie to obchodzi tyle co zesz³oroczny ¶nieg.
Cytuj
To ju¿ wolê jednak neutralizowaæ!!!
Neutralizuj bo ca³kiem sporo siê tego nazbiera³o :)
Ale to tylko moje zdanie ;)




Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 16, 2010, 19:12:35
Ciebie Ptaku mo¿na w ogóle jeszcze oczerniæ?. East,! O szlachetna lojalno¶ci! Mam i Twoje bardzo d³ugie ostatnio listy dotycz±ce tej kwestii i inne na temat Jejmo¶ci Wielkiej Lojalno¶ci, ale jeszcze wiêkszy szacunek do ludzi, którzy obdarzyli mnie zaufaniem!  Jeste¶ Wielki Ptaku zdziwiony, wszak prosi³em go publicznie, ¿eby¶my prywatnie pogadali o naszej rzeczywistej relacji, w tym jedynie szkopu³, i¿ nie mia³em czasu skoñczyæ mu opowie¶ci. A szkoda!! 

Jednak, co siê odwlecze, to nie uciecze. Zdarza mi siê, ¿e mam przed sob± wielkiego idiotê, to wiesz co mu mówiê? Je¶li nie wierzysz, w to co mówiê, to spokojnie; po ¶mierci i tak siê prawdy dowiesz. Dlatego te¿ spokojnie sobie ¶piê i ¿adne byty mnie nie odwiedzaj± i ³ó¿kiem nie trzês±. Pracujê wy³±cznie na w³asny rachunek!!! A nie cudzy!

Poza tym wielki Ptaku zmieni³e¶ swój poprzedni post i to co Ci niewygodne. Teraz skopiujê Twój post, a potem bêdê siê odnosi³. Wojowniku Ty jeden NieZaBardzoSzlachetny, czy znalaz³e¶ w moim buntowniczym po¶cie co¶ dobrego dla siebie? Powiedz, czy tak wci±¿ bêdziesz szed³ w zaparte? A East? Wci±¿ go lubiê, choæ siê znowu  nie¼le zamota³, ale przynajmniej chce dobrze i u podstaw ma czyste intencje, chyba, ¿em wybitny kiep!!!. Lecz, to zupe³nie nie ten East, który tu by³. Wiem, wszyscy siê zmieniamy i ja te¿, ale ¿eby a¿ tak diamentralnie? Ci co go pamiêtaj± jeszcze ze starego forum ( choæ jego koñcówki, ale...), dobrze wiedz± o czym mówiê.

Nie ja za³o¿y³em ów temat i nie ja zacz±³em tu komukolwiek przypiekaæ! Was to widaæ bawi, odci±ganie innych, od naprawdê interesuj±cych tematów, tak to do mnie teraz dotar³o. To zastanawiaj±ce.

East, w³a¶nie rzecz w tym, ¿e pokazujê prawdziwe oblicze, a TY ostatnio udajesz coraz czê¶ciej idiotê . To takie ptakowe . Takie bardzo ptakowe. A Twoje z³osliwo¶ci w stosunku do Kiary s± zbyt jednoznaczne. Teraz, podobnie jak Ptaka, nagle przerzuci³o Ciê na mnie ? Houk. 8)

Wiêcej nie mam przyjemno¶ci, poczekam Braciszku, a¿ siê obudzisz, tak jak siê przebudzi³e¶ z My¶licieli. Ptak mia³ zdaje siê podobn± drogê, to mo¿e i on siê przebudzi....Ale Ci, to Ori  siê nazywaj±...S± du¿o "lepsi" od My¶licieli zapewniam! I dziêkujê Ci za piêkny list z Twoim snem. I tego w naszej relacji trzyma³ siê  bêdê! Tak¿e, nie gniewaj siê, ¿e przeczyta³em Twoje tylko dwa zdania, gdy¿ ¶wiadomie nie chcê sobie psuæ Twojego wizerunku! Wolê Ciê pamiêtaæ Tamtego!!! My¶liciele Ci o wiele mniej szkodzili!

¯yczê powodzenia!






koliberek bardziej ni¿ 33! :)
 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 16, 2010, 19:31:13
Wszystkiego dobrego ¿yczê Ci  koliberku i zakoñczmy na tym tê dyskusjê.
Ptak (wcale nie wielki)

Ps. Post o sumieniu edytowa³am, by dopisaæ do pierwszego, ¿artobliwego zdania moje my¶li o sumieniu. Niczego nie zmienia³am, wiêc nie wiem o co Ci chodzi.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 16, 2010, 19:33:57
O, takiego Ciê o tysi±c razy wolê i episto³ mi siê pisaæ nawet ju¿ nie chce.

Ca³useczki zatem!!!



niebo szczyk! :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Grudzieñ 16, 2010, 21:52:51
Mówi Serce do Rozumu;
- Rozum, czy ty masz sumienie?
- tak mam, przecie¿ t³umaczy³em ci to ju¿ wiele razy, czy ty nic nie rozumiesz?
- jako¶ nie poczu³em... :(



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 16, 2010, 22:06:14
Mówi Rozum do Serca:
czy TY mnie s³yszysz jeszcze?

siê wci±¿ kochasz i kochasz
i innych doko³a namiêtnie

a na Mnie ¿e¶ wci±¿ g³uchy -
i sumienie Ciê jako¶ nie ³echce?


 ;) ;


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 16, 2010, 22:36:54
I tak siê bez koñca droczyli,
A¿ sumienie nieszczêsne – zatracili!

The End

 ???


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 16, 2010, 22:43:20
sumienie sobie tylko ¶pi
je¶li kto¶ z istnienia jego kpi :-X

i tak sobie marzy i tak sobie czeka,
a nu¿ jakie inne, poruszy biednego cz³eka!


 ;)



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 16, 2010, 23:58:59
witaj koliberku
Cytuj
Zdarza mi siê, ¿e mam przed sob± wielkiego idiotê, to wiesz co mu mówiê? Je¶li nie wierzysz, w to co mówiê, to spokojnie; po ¶mierci i tak siê prawdy dowiesz (..)
East, w³a¶nie rzecz w tym, ¿e pokazujê prawdziwe oblicze, a TY ostatnio udajesz coraz czê¶ciej idiotê . To takie ptakowe . Takie bardzo ptakowe
Po ¶mierci idiota dowie siê :) Tylko czego , tak na prawdê ? I kto siê dowie bole¶niej? Lecz to ju¿ nie bêdzie kwestia sumienia, bo czy  po ¶mierci istnieje sumienie ?

Koliberku mniemam, ¿e nawet po tych wypowiedziach sumienie masz dalej czyste .


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 17, 2010, 12:57:09
Cz³owiek o czystym sumieniu nie cierpi na syndrom „no¿yc” i ¿adne uderzenie w stó³
nie wywo³uje w nim odzewu. Jedynie brud na sumieniu ka¿e reagowaæ na zasadzie rezonansu.

Cz³owiek o czystym sumieniu nie ma potrzeby czegokolwiek udowadniaæ, a szczególnie
obci±¿aæ innego cz³owieka brudami z w³asnej g³owy.
Gdy sumienie jest czyste, cz³owiek jest w harmonii ze ¶wiatem i nie toczy nieczystych gierek
ani walk podjazdowych. 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 17, 2010, 14:40:14
Ludzie! ten Ptak to mnie jednak kocha, o wiele bardziej ni¿ my¶la³em ;)


:D :D :D



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 17, 2010, 14:50:45
Moje spostrze¿enia opieram na wnikliwej obserwacji wielu ludzkich zachowañ.
Je¶li kto¶ w uogólnionych wnioskach odnajduje jak±¶ cz±stkê siebie, znaczy tylko,
i¿ ma to jeszcze do przepracowania.

W ¿adnym wypadku nie upowa¿nia go to do ataku na przedstawiaj±cego swoje przemy¶lenia.
Nie panowanie nad emocjami i niskimi uczuciami jedynie pog³êbia rozd¼wiêk
miêdzy w³asnym wyobra¿eniem siebie a rzeczywistym obrazem.   


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 17, 2010, 14:59:05
...jeszcze bardziej nawet, ni¿ my¶la³em i do tego jeszcze jaki m±dry ;), tylko straszliwie powa¿ny i zasadniczy. I chyba siê nudzi piekielnie! ;)


 :)

niebo- ¿czyk  - z no¿yczkami w rêku!


oj, zdziwi, siê zdziwi  Piotr ¦wiêty
a i sama, Najczystsza Panienka! :D



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 17, 2010, 15:09:16
Ironizowanie jest form± samoobrony przed przyjêciem prawdy o sobie.
Uniemo¿liwia to g³êbsze poznanie siebie.   

 :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Grudzieñ 17, 2010, 15:19:15
A jednak, to nie by³y ogólne dywagacje, jeno objaw mi³o¶ci coraz to wiêkszej do mnie.!!! :D Brawo, takiej jeszczem nigdy  nie zazna³ i  do tego za darmo takie zwiêz³e i moralizuj±ce opinie. :)

Szkoda, ¿e ¶wiêta za pasem i nie mogê podsycaæ siê jeszcze, ale pierogi powoli lepiæ trzeba, kapustkê gotowaæ, wielkiego ptaka przyrz±dziæ z migda³kami, figami, jab³uszkami....i takie inne jeszcze frykasy i ¶wi±teczne zawijasy poczyniæ...


Z lekkim sumieniem odfruwam do s³odkich i ulubionych obowi±zków. :)

Z Najlepszymi ¯yczeniami oczywi¶cie,
dla bardzo kochaj±cych i niekochaj±cych wcale, te¿! :)


koliberek 33 co najmniej!


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 17, 2010, 15:23:47
Lepiej zwiê¼le i ogólnie, ni¿ k±¶liwie i szczególnie…

 :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 17, 2010, 17:08:56
Wracaj±c do tematu w±tku.

Obserwowa³em, ¿e niektórzy maj± czyste sumienie bo...
... go nie u¿ywaj±.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: wiki Grudzieñ 17, 2010, 17:31:30
Cytuj
Obserwowa³em, ¿e niektórzy maj± czyste sumienie bo...
... go nie u¿ywaj±.

a czy tak siê da?
 
pstryk w³±cz/ wy³±cz


Pozdrawiam:)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 17, 2010, 17:55:47

   Co to jest , Sumienie ?
 

     


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: wiki Grudzieñ 17, 2010, 18:26:36
 
Cytuj
   Co to jest , Sumienie ?

Dobre pytanie


wg mnie osobniczy rozró¿niacz dobra i z³a

ka¿dy ma inn± wra¿liwo¶æ na te zjawiska, co dla jednego jest dobrem dla innego ju¿ nie i odwrotnie...

Równie dobrze mo¿na zapytaæ co to jest dobro? co to jest z³o? co jest cz³owieczeñstwem? a co ju¿ nie?

 :)



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 17, 2010, 19:46:01

 I tak , ten koñ jest pogrzebany .  Wiele tutaj rozmów , obraca siê wed³ug :  KOÑ , jaki jest , ka¿dy widzi . 
 
 Nie maj±c w zarysie podanej definicji , nawet zgrubnie , niczego , ale to niczego siê nie osi±gnie .
 Dreptanie woko³o  Swoje j definicji . Ka¿dy omotuje s³owami , swoje zrozumienie .
 A wracaj± do rzeczonego konia , znawca i stary wyjadacz , z du¿ej odleg³o¶ci , powie o latach ¿ycia zwierzêcia .   ;)
 
 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 17, 2010, 20:27:25
Nie, soook, koñ wcale nie jest pogrzebany, bo wci±¿ ci±gnie zaprzêg, mimo braku adekwatnej definicji.
Sumienie jest ¿ywe i niezale¿ne od czyichkolwiek s±dów. To ono czyni nas lud¼mi.
Czy mo¿e byæ martwe? Nie s±dzê, chocia¿ niektórzy zag³uszaj± jego g³os, ignoruj± itd. I czasami daje ono popaliæ. Ale w tym przejawia siê jego uzdrawiaj±ca moc. Bo cz³owiek nie znosi bólu, wiêc zaczyna uczyæ siê dokonywaæ wyborów, które nie bol±.

Fakt, ¿e jedni s± bardziej, inni mniej wra¿liwi. Jedni ucz± siê szybciej, drudzy wolniej. Ale sumienie popycha wszystkich w kierunku dobra.
Wydaje mi siê, ¿e sumienie okre¶la dobro na jakim¶ g³êbszym, bezwzglêdnym poziomie. Bo nawet dzia³anie zgodne ze spo³ecznie przyjêtymi normami potrafi je uruchomiæ. I cz³owiek czuje, ¿e co¶ jest nie tak, mimo, ¿e nie robi nic z³ego.
Jest ono zatem jak±¶ immamentn± czê¶ci± duszy.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Grudzieñ 17, 2010, 20:43:55
    Koncert mia³ dziwnie niesk³adne brzmienie:

    wpierw gra³y zmys³y, potem sumienie.

— Jan Izydor Sztaudynger


    Sumienie mia³ czyste. Nieu¿ywane.

— Stanis³aw Jerzy Lec


    Jedyny sposób ocalenia marzeñ to hojno¶æ wobec samego siebie. Trzeba srogo rozprawiæ siê z ka¿d± prób± samokarania, choæby naj³agodniejszego. Aby wiedzieæ, kiedy stajemy siê okrutni wobec siebie, musimy przemieniæ w ból fizyczny najl¿ejsze objawy bólu duchowego, takiego jak poczucie winy, wyrzuty sumienia, brak zdecydowania, tchórzostwo. Czyni±c ból duchowy fizycznym, poznajemy z³o, jakie mo¿e on spowodowaæ.

    Spo¶ród wszystkich wymy¶lonych przez cz³owieka sposobów zadawania bólu sobie samemu najgorszym jest Mi³o¶æ. Cierpimy zawsze dla kogo¶, kto nas nie kocha, kto nas porzuci³, dla kogo¶, kto nie chce nas opu¶ciæ. ¯yjemy samotnie, je¶li nikt nas nie kocha: maj±c ¿onê lub mê¿a, czynimy z ma³¿eñstwa niewolê. To naprawdê potworne.

— Paulo Coelho
Pielgrzym


    - Nie ma ³atwych decyzji - powiedzia³. - Powa¿na decyzja to zawsze wybór, szamotanina z samym sob±, chirurgia sumienia. Cz³owiek spe³nia siê w decyzjach, £ukaszu. Wszystkiego nie przewidzisz. Trzeba wejrzeæ w siebie i odrzuciæ to, na co nie mo¿e byæ zgody. Pozostanie niepewno¶æ. Kiedy co¶ postanowisz, st³umisz j± w sobie, zapiszesz wy³±cznie na w³asny rachunek. Os±dz± ciê po rezultatach. Nikt nie zapyta o intencje.

— Aleksander Minkowski
Ksiê¿niczka i mag


    Gdy cz³owieka, któremu wiod³o siê dobrze, spotyka niepowodzenie lub nieszczê¶cie, zag³êbia siê on w sobie, wzmaga wymogi w³asnego sumienia, wymierza sobie karê i pokutê.

— Zygmunt Freud

    Nic tak nie kusi cz³owieka jak wolno¶æ sumienia, ale nic te¿ nie jest dlañ tak bolesne.

— Fiodor Dostojewski
Bracia Kazamazow


    Adwokat - wynajête sumienie.

— Fiodor Dostojewski


    S±d najwy¿szy - to s±d w³asnego sumienia.

— Victor Marie Hugo

=================================

SUMIENIE

Sumienie to wewnêtrzny g³os sk³aniaj±cy cz³owieka do czynienia dobra i do unikania z³a. Dziêki tej umiejêtno¶ci cz³owiek wznosi siê ponad inne stworzenia. Ka¿dy cz³owiek rodzi siê z sumieniem i u ka¿dego jest ono równie silne, dlatego tylko od niego zale¿y, czy bêdzie potrafi³ go s³uchaæ i ¿yæ z nim w zgodzie, czy zatraci siê zupe³nie gubi±c z oczu ¶cie¿kê, któr± powinien pod±¿aæ.
Od dzieciñstwa, poprzez nagrody i kary, pochwa³y i nagany, pouczenia i przyk³ad, otoczenie - a szczególnie rodzice -
wszczepia³o w nas ró¿ne zasady postêpowania. Do poznania wielu zasad moralnych cz³owiek mo¿e doj¶æ samodzielnie, trzymaj±c siê dewizy: nie czyñ drugiemu, co tobie niemi³e. Ludzie mog± rozumieæ, ¿e nie nale¿y innych biæ, krzywdziæ, fa³szywie oskar¿aæ, zdradzaæ, poniewa¿ sam tego nie lubi.
Przede wszystkim trzeba podkre¶liæ to, ¿e sumienie nie jest samo przez siê samowolnym sêdzi± moralnej warto¶ci dzia³ania, które podsuwa. Sumienie jest t³umaczem wewnêtrznej i wy¿szej normy. Nie tworzy tej normy samo. Jest ono o¶wiecane intuicj± pewnych zasad normatywnych wrodzonych umys³owi ludzkiemu. Sumienie nie jest samym ¼ród³em dobra i z³a. Ono jest ostrze¿eniem, jest wys³uchiwaniem g³osu, który nazywa siê w³a¶nie g³osem sumienia: jest wezwaniem do zgodno¶ci, jak± dzia³anie winno mieæ z wewnêtrznym wymaganiem, by cz³owiek by³ cz³owiekiem prawdziwym i doskona³ym. A wiêc jest podmiotem i bezpo¶rednim nakazem prawa, które mamy nazywaæ naturalnym, mimo ¿e wielu dzisiaj nie chce s³yszeæ o prawie naturalnym.
Sumienie odzywa siê bardzo czêsto, kiedy kto¶ robi co¶ wbrew niemu. Daje mu wyra¼ne, z pocz±tku, znaki. Nie lubi jednak byæ ignorowane lub zag³uszane innymi my¶lami, odchodzi wtedy z k±t, odzywa siê coraz ciszej, dopóki ca³kowicie nie milknie uwa¿aj±c, ¿e skoro ono nic nie zaradzi³o nic ju¿ nie pomo¿e Nie potrafimy s³uchaæ samych siebie, a w rezultacie tak¿e swojego sumienia, poniewa¿ wolimy s³uchaæ opinii innych ludzi i tym siê kierowaæ, zamiast w³asnymi odczuciami. Ludzie spychaj± swoj± moralno¶æ na samo dno najczê¶ciej wtedy, kiedy wiedz± dobrze, ¿e czyni± ¼le, ale z jaki¶ powodów nie mog± tego zmieniæ. Wtedy w³a¶nie, z obawy przez wyrzutami sumienia, po prostu staj± siê na nie g³usi.
Zdrowy rozs±dek imituje i zastêpuje funkcje sumienia, daje uczucie poznania prawdy lub fa³szu, s³uszno¶ci i przewidywania, wyci±gania wniosków i rozwa¿ania konsekwencji, ale jest ono w przeciwieñstwie do sumienia, nastawione egoistycznie. Wszystko co pochodzi ze zdrowego rozs±dku zawiera m±dro¶æ ¶wiatow± i zabiega o w³asne potrzeby. Nawet pod wzglêdami religijnych cnót, zabiegaj±c o dobro innych, doszukuje siê w tym w³asnej korzy¶ci, chwa³y i uznania.
Sumienie cz³owieka jest dla niego wskazówk± dotycz±ca tego, jak powinien ¿yæ, aby by³o to zgodne z nim samym, aby pod koniec swojego ¿ycia móg³ byæ z dumny z tego, co osi±gn±³. Jego ¿ycie nie by³o bezproduktywne i zmierza³o do ci±g³ego ulepszania siebie i kszta³cenia charakteru. Jest równie¿ „ko³em ratunkowym” dla ludzi, którzy schodz± z tej ¶cie¿ki i wystêpuj±c przeciw swojemu sumieniu – a jednocze¶nie – przeciw sobie. Jest to czynnik, który - je¶li potrafimy go s³uchaæ – czyni nas lud¼mi w najlepszym znaczeniu tego s³owa. Odwo³anie do tej tezy mo¿na znale¼æ w wielu utworach literackich w ka¿dej z epok, gdy¿ jest to temat, który porusza³ ludzi od dawna.

http://www.sciaga.pl/tekst/40999-41-sumienie/przydatna-praca/

=======================

Sumienie – w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnêtrzne odczucie pozwalaj±ce rozró¿niaæ dobro i z³o, a tak¿e oceniaæ postêpowanie w³asne i innych ludzi. Jest to zdolno¶æ pozwalaj±ca cz³owiekowi ujmowaæ swoje czyny pod k±tem moralnym i odpowiednio je oceniaæ. Czynnikiem decyduj±cym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy wystêpuj±ce w momencie u¶wiadomienia sobie rozbie¿no¶ci miêdzy w³asnym postêpowaniem, a przyjêtymi normami. Sumienie kieruje siê ró¿nymi kryteriami, zale¿nymi od sposobu wychowania, miejsca przebywania, otoczenia spo³ecznego, zasad moralnych jakie te wszystkie czynniki w cz³owieku wytworzy³y.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sumienie


Scali³em posty
Darek



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kamil771 Grudzieñ 17, 2010, 21:25:10

Dobre pytanie

Równie dobrze mo¿na zapytaæ co to jest dobro? co to jest z³o? co jest cz³owieczeñstwem? a co ju¿ nie?

 :)


Dziwne,¿e osoba doros³a i dojrza³a,a przynajmniej za tak± siê podaj±ca zadaje tego typu pytania.... ::)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 17, 2010, 21:58:56

   Czy mo¿na, nie posiadaæ Sumienia ?
 
   


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: kamil771 Grudzieñ 17, 2010, 22:09:05

   Czy mo¿na, nie posiadaæ Sumienia ?
 
   

Oczywi¶cie,¿e tak.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 18, 2010, 09:36:30

    Sumienie jest ,  ambasadorem boga.     Tam Kiara nakre¶li³a pokrótce z iskra bo¿±.
S±  na Ziemi ludzie , bez sumienia , s± z sumieniem .  Potomstwo Stwórcy Wszech .
I potomstwo skarlacia³e .  Podróbka .  To tyle .
A po co te strachy i lêki ?    Leka siê Ten , kto nie potrafi autokreacji . :)
I polega na materii .
 
 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 18, 2010, 13:35:24
Byleby tylko dzielenie na my-lepsi i oni-gorsi, nie doprowadzi³o do skarlenia dziel±cego.
W ramach autokreacji.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: soook Grudzieñ 18, 2010, 17:56:04

  Ptaku  , mówi³em o  ;)    sumieniu .  Podzielenie nast±pi³o po , "drugim " akcie
                       stwarzania  cz³owieka . A mo¿e i po trzeciej poprawce.....
 
             


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Betti Grudzieñ 18, 2010, 22:37:18
Sumienie  -czytalam artykol  na interii :
Dzieci wjecha³y na sankach pod autobus
10-letni ch³opiec zgin±³ na miejscu, a jego o¶mioletnia siostra w ciê¿kim stanie trafi³a do szpitala po tragicznym wypadku w S±czowie w powiecie bêdziñskim (¦l±skie). Dzieci jecha³y sankami przyczepionymi do samochodu terenowego, prowadzonego przez ojcaSanki z dzieæmi wpad³y pod autobus. Ch³opiec zgin±³ na miejscu. Sanki zakleszczy³y siê pod autobusem, trzeba by³o sprowadziæ podno¶nik, ¿eby wydostaæ dzieci.

Dziewczynka by³a reanimowana, po czym przewieziono j± do Górno¶l±skiego Centrum Zdrowia Dziecka (GCZD) w Katowicach
Dr Micha³ Daab z GCZD poinformowa³, ¿e stan dziewczynki, przebywaj±cej obecnie na oddziale intensywnej terapii, jest bardzo powa¿ny. Dziecko ma ciê¿ki uraz g³owy, na razie nie by³o operowane. - Rokowania s± bardzo ostro¿ne - powiedzia³ Daab.

Jak poinformowa³ oficer prasowy bêdziñskiej policji Tomasz Czerniak, zabawê zorganizowa³ 35-letni ojciec dzieci, to on przywi±za³ sanki do swojego samochodu.

Do wypadku dosz³o na gminnej drodze. Z nieustalonych na razie przyczyn sanki z dzieæmi zarzuci³o i wjecha³y na przeciwny pas zabawê zorganizowa³ 35-letni ojciec dzieci, to on przywi±za³ sanki do swojego samochodu.

Do wypadku dosz³o na gminnej drodze. Z nieustalonych na razie przyczyn sanki z dzieæmi zarzuci³o i wjecha³y na przeciwny pas ruchu, prosto pod miejski autobus. Ojciec by³ trze¼wy.

- To na pewno ogromna tragedia. Na razie badamy wszystkie okoliczno¶ci zaj¶cia, szukamy ¶wiadków. Jest za wcze¶nie, by stwierdziæ, w jakim kierunku pójdzie postêpowanie, czy ojcu zostan± postawione zarzuty - powiedzia³ Czerniak.

¼ród³o informacji: INTERIA.PL/RMF/PAP
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/slaskie/news/tragedia-w-slaskiem-sankami-pod-autobus,1573190

Co myslal ojciec dzieci po wypadku?
Jak z jego sumieniem?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 18, 2010, 22:57:26
Cytuj
Co myslal ojciec dzieci po wypadku?
Jak z jego sumieniem?

A co my¶l± ludzie postronni? Jak z ich sumieniami? Czy¿ wielu nie obci±¿y³o ojca win±?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Betti Grudzieñ 18, 2010, 22:59:47
A kto przywiazal sanki do samochodu i ruszyl z dziecmi w droge ,nie zastanawiajac sie ,ze tak sie nie robi, ze to niebezpieczne?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Grudzieñ 18, 2010, 23:14:06
Programy ¶mierci zakodowane w duszach s± poza kontrol± umys³u, a umys³ lubi zaprz±c w swoje manipulacyjne zapotrzebowania takie narzêdzia jak, sumienie, wina, kara i tak dalej.

Je¶li kto¶ chce u¿ywaæ czyjego¶ sumienia do wyra¿ania pychy, to gratulujê mu poczucia w³asnego sumienia.
Je¶li czujesz siê lepszy, ¿e nie zamordowa³e¶ swoich dzieci, to opisz to wspania³e uczucie ...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 18, 2010, 23:23:38
A kto przywiazal sanki do samochodu i ruszyl z dziecmi w droge ,nie zastanawiajac sie ,ze tak sie nie robi, ze to niebezpieczne?

Fakt, ojciec pope³ni³ b³±d, zabrak³o wyobra¼ni.
Drugi fakt, ojciec pragn±³ podarowaæ dzieciom trochê rado¶ci. Od lat wielu tak czyni³o w tej miejscowo¶ci. Na tych samych drogach odbywa³y siê kuligi rodzinne, jak podawa³y media.
Innym te¿ brak³o wyobra¼ni. Trafi³o na ojca dwojga dzieci.
Czy jest on jednak winny? Czego winny?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: purattu Grudzieñ 18, 2010, 23:30:19
Programy ¶mierci zakodowane w duszach s± poza kontrol± umys³u, a umys³ lubi zaprz±c w swoje manipulacyjne zapotrzebowania na takie narzêdzia jak, sumienie, wina, kara i tak dalej.

Je¶li kto¶ chce u¿ywaæ czyjego¶ sumienia do wyra¿ania pychy, to gratulujê mu poczucia w³asnego sumienia.
Je¶li czujesz siê lepszy, ¿e nie zamordowa³e¶ swoich dzieci, to opisz to wspania³e uczucie ...



Pozdrawiam - Thotal :)

no szok PIERWSZY raz z kims sie tu zgadzam w 100%
i w dodatku tylko 4 linijki textu a nie poemat A4..Thotal mocny jestes!


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Betti Grudzieñ 19, 2010, 02:52:28
Niestety wedlug mnie jak sie ma dzieci to powinno sie miec tez i oczy na okolo glowy i bardzo duzo wyobrazni, co tu chyba zabraklo temu ojcu. Ale zeby zaraz mowic o tym ze ktos ma pyche ze nie zabil swoich dzieci!
Poza tym pracowa³am przez10 lat na oddziale chirurgii dzieciecej  i widzialam du¿o przypadków braku odpowiedzialnosci  i braku wyobrazni rodziców.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 19, 2010, 11:47:44
To prawda Betti, wyobra¼nia czêsto ratuje. Chocia¿ z drugiej strony, czy bywaj± ¶mierci przypadkowe? Poza czasem ustalonym przez duszê?

A nawi±zuj±c do sumienia, to jak s±dzisz, czy wyrzuty, w jakich ojciec pogr±¿aæ siê bêdzie do koñca ¿ycia s± g³osem sumienia, czy jednak czego¶ innego?
Bo je¶li sumienie bezb³êdnie odró¿nia dobro od z³a, to jak mo¿e do¿ywotnio karaæ za zwyk³y b³±d? Czy nie w³±cza siê tu program nabytych wcze¶niej uwarunkowañ? Czyli os±dzaj±ca czê¶æ nas? Jakie dobro wyniknie z przypisania sobie winy i poddania siê jej destrukcyjnemu dzia³aniu? Koszmar cierpienia ma byæ t± si³± ³aduj±c± nas energetycznie, jak twierdz± np. My¶liciele?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 19, 2010, 12:13:54
Thotal napisale¶
Cytuj
Je¶li kto¶ chce u¿ywaæ czyjego¶ sumienia do wyra¿ania pychy, to gratulujê mu poczucia w³asnego sumienia.
Je¶li czujesz siê lepszy, ¿e nie zamordowa³e¶ swoich dzieci, to opisz to wspania³e uczucie ...
Bardzo dobre podsumowanie Thotal. Jeste¶ mistrzem streszczeñ dla mnie pod tym wzglêdem. Mnie siê trzymaj± eleboraty na A-4 ;)

Ojca dzieci z wypadku na pewno os±dzi s±d. My mo¿emy jedynie wspó³czuæ mu tej tragedii. Wspó³czuæ dzieciom. Zosta³o mu jeszcze jedno dziecko, które mam nadziejê, ze prze¿yje. Najwiêksz± "kar±" jak± sobie mogê wyobraziæ z punktu widzenia sumienia ojca jest codzienne pielêgnowanie ocala³ego dziecka, bycie przy nim i wspieranie go przez cale ¿ycie. Drugiemu dziecku ¿ycia to nie wróci, ale przynajmniej jedno bêdzie mia³o ojca.
Jednak¿e jak znam System, to posadz± ojca dziecka do wiêzienia na d³ugie lata.  Tak bardziej dla odstraszenie innych mieszkañców gminy przed podobnie nieodpowiedzialnymi zabawami . Potem wyjdzie z piêtnem dzieciobójcy o ile prze¿yje próby samobójcze. Dziewczynka wyro¶nie bez ojca z piêtnem wstydu ¿e tata siedzi w wiêzieniu. Mo¿liwe ,ze bêdzie musia³a siê broniæ w oczach rówie¶ników mówi±c im - "siedzi , bo zabi³ mi brata "- utrwalaj±c wzorzec winy i grzech na sumieniu ojca.  Nie wiadomo ile lat up³ynie zanim oboje zrozumiej± i wybacz± sobie winy - przede wszystkim ojciec sobie.
A wszystko to za spraw± sumienia . Zw³aszcza tych, którzy stoj± poza ca³± t± histori± , obserwuj±c, os±dzaj±c, karz±c.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 19, 2010, 12:59:18
Jestem przekonany, ¿e ewentualna kara wymierzona przez s±d ojcu bêdzie popierdu³k± w porównaniu do tego co sam sobie nieopatrznie uczyni³... Tak¿e pa³aj±cych chêci± "odwetu" zapewniam, ¿e ju¿ mog± spaæ "spokojnie"... Sumienie bêdzie dokucza³o mu do koñca ¿ycia, ka¿dego dnia i nocy. Bêdzie cierpia³ pomimo tego, ¿e chcia³ dzieciom sprawiæ wy³±cznie rado¶æ a nie krzywdê.
Oby dalsze wypadki nie potoczy³y siê jak w po¶cie Easta.

Betti... jestem przekonany, ¿e ka¿dego dnia Ty równie¿ mo¿esz pa¶æ ofiar± swojej "nieostro¿no¶ci". Na szczê¶cie bardzo rzadko trafiamy aby wszystkie zapadki jednocze¶nie zaskoczy³y i... do¶wiadczamy tragedii.   


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 19, 2010, 13:36:22
Tak arteq, wszystko to piku¶, w porównaniu z tym, co czynimy sami sobie.
A co czynimy? Ano, hodujemy przez ca³e ¿ycie krwio¿ercz± bestiê, czyli osobistego SÊDZIEGO.

To owa bestia stoi na stra¿y „porz±dku i ³adu spo³ecznego”. To ona pali stosy pod ka¿dym, kto wymyka siê spod ustalonych przez bestiê zachowañ.  Nawet mi³o¶æ trzeba ukamienowaæ, gdy nie taka, jak w g³owie sêdziego.
W potoku s³ów, jedynie s³usznych argumentów i innych skamienia³o¶ci sêdzia zabija cz³owieka, odbiera mu wolno¶æ i kreatywno¶æ. System kar ma utrwaliæ spo³eczne potêpienie, ma ¿ywiæ sêdziego. I bestia ma siê dobrze ze swoim rozumieniem (a raczej nierozumieniem) ¶wiata.

Czy poprzez tubalny g³os sêdziego sumienie ma szansê przebicia? Gdyby mia³o, ocali³oby ojca od trawi±cego go ognia poczucia winy.

Czym jest SÊDZIA? A czym jest EGO?
 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 19, 2010, 18:06:57
Z takimi stwierdzeniami by³bym ostro¿ny. Pielêgnowane sumienie (bo oczywi¶cie mo¿na sumienie po prostu zag³uszaæ) ma na celu stanowiæ barierê przed krzywdzeniem innych czy te¿ - gdy co¶ takiego siê ju¿ stanie - nakazuje wyci±gaæ wnioski aby nie dopuszczaæ siê podobnych dzia³añ na przysz³o¶æ. Sumienie stoi na stra¿y aby¶my byli uczciwymi i przyzwoitymi lud¼mi.

Bardzo ³atwo usprawiedliwiaæ siê stwierdzeniem "tak siê mia³o staæ i nie moja wina...". Oczywi¶cie mo¿na równie¿ - z drugiej strony - popa¶æ w paranojê, przesadnie siê obarczaæ i nie pozwoliæ samym sobie w miarê spokojnie ¿yæ.   


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Grudzieñ 19, 2010, 19:30:16
Programy ¶mierci dotycz±ce ca³ej rodziny wywo³ywane s± przez rodziców, dziadków, pradziadków...
Z³orzeczenia, nienawi¶æ, zazdro¶æ i brak wybaczenia powoduj± zdarzenia oczyszczaj±ce ca³y ród. Nagle "diabe³" zakrywa ogonem oczy, uszy, ca³y rozum, doskonale zaplanowany wypadek jest dla ludzi zaskoczeniem, ale czy do koñca?



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 19, 2010, 22:21:22
Thotal, zapytam nieco przewrotnie - a Tobie kto z³orzeczy³ czy te¿ nie przebaczy³?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Grudzieñ 19, 2010, 22:40:18
Arteq,
czy Twoje pytanie by³o w pe³ni przemy¶lane?, Ty cz³owiek "zdrowego" rozs±dku powiniene¶ ju¿ dawno wysnuæ wnioski z realizacji z³ych my¶li na rzeczywisto¶æ. Je¶li chcesz w dalszym ci±gu kreowaæ idealizm swojego otoczenia, swój w³asny i jeste¶ pewien wspania³ej przysz³o¶ci swoich potomków, to z pewno¶ci± siêgniesz po najwy¿sze trofea - ¶wiêto¶æ.

Bêdê u Ciebie pierwszym uczniem, pozwól tylko byæ u Twego boku...



Pozdrawiam _ Thotal :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 19, 2010, 23:29:24
Pytanie by³o bardzo proste. Odpowied¼ chyba wymaga³a ju¿ samo-uczciwo¶ci, tzw. jaj.

Wnioski wyci±gn±³em, wiem, ¿e ogólnie s³owa, a w szczególno¶ci z³orzeczenia maja du¿± moc, niestety. Na "stety" - wykazuj± cechy rykoszetów...
Pewno¶ci nie mam - to oczywiste, natomiast dok³adam wszelkich starañ (tak, mogê znacznie wiêcej) aby tak siê sta³o.
W takim samym (a conajmniej zblizonym) stopniu staram siê kierowaæ rozumem jak i sercem. Na forum jednak - ze wzglêdu na oponentów - czê¶ciej podpieram siê "namacalno¶ci±".

ironiê dostrzeg³em - ale pomimo tego postanowi³em odpowiedzieæ.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 20, 2010, 15:56:04
Cytuj
Sumienie nie jest samym ¼ród³em dobra i z³a. Ono jest ostrze¿eniem, jest wys³uchiwaniem g³osu, który nazywa siê w³a¶nie g³osem sumienia: jest wezwaniem do zgodno¶ci, jak± dzia³anie winno mieæ z wewnêtrznym wymaganiem, by cz³owiek by³ cz³owiekiem prawdziwym i doskona³ym. A wiêc jest podmiotem i bezpo¶rednim nakazem prawa, które mamy nazywaæ naturalnym, mimo ¿e wielu dzisiaj nie chce s³yszeæ o prawie naturalnym.

Trudno siê nie zgodziæ z powy¿szym w ogólnych za³o¿eniach. Pytanie drêcz±ce moje "sumienie" w tym zakresie brzmi :
Czy , oraz na ile sumienie ulega zaprogramowaniu poprzez czynniki zewnêtrzne - tzw wychowanie w rodzinie, Tradycjê, religiê. Czy to, co bierzemy za sumienie, bezpo¶redni nakaz prawa naturalnego, jest na prawdê naszym w³asnym, niezale¿nym , osobistym g³osem wewnêtrznym, czy w jakim¶ stopniu te¿ obcym programem ?
Bo je¶li mówimy o cz³owieku doskona³ym, to zaraz siê rodzi pytanie " a doskona³ym wg czego/kogo ?"


Cytuj
Sumienie odzywa siê bardzo czêsto, kiedy kto¶ robi co¶ wbrew niemu. Daje mu wyra¼ne, z pocz±tku, znaki. Nie lubi jednak byæ ignorowane lub zag³uszane innymi my¶lami, odchodzi wtedy z k±t, odzywa siê coraz ciszej, dopóki ca³kowicie nie milknie uwa¿aj±c, ¿e skoro ono nic nie zaradzi³o nic ju¿ nie pomo¿e
Niekiedy sumienie odzywa siê wyra¼nie w sprawach tzw prozy ¿ycia, gdy w grê wchodzi rozumienie szczê¶cia. Chcemy byæ wolni i szczê¶liwi , czujemy, ¿e zas³ugujemy na to ca³ym sercem, ale g³os sumienia donosi : masz zobowi±zania, jeste¶ odpowiedzialny, musisz zapomnieæ o dyrdyma³ach, bo jeste¶ przecie¿ ... i tu odzywaj± siê wzory typu : szanowany ojciec, szef du¿ej firmy, kierownik odpowiedzialny za innych ludzi, masz odpowiedzialn± funkcjê i wszyscy na Ciebie licz±, musisz to czy tamto najpierw, w pierwszej kolejno¶ci, przed w³asnymi pragnieniami ..
Sumienie zamienia siê w policjanta. Zamiast s³u¿yæ rad± sercu zaczyna pracowaæ ramiê w ramiê z Systemem.
Cytuj

Nie potrafimy s³uchaæ samych siebie, a w rezultacie tak¿e swojego sumienia, poniewa¿ wolimy s³uchaæ opinii innych ludzi i tym siê kierowaæ, zamiast w³asnymi odczuciami.

I tu te¿ dobrze, ¿e potrafimy s³uchaæ innych ludzi. Ludzie mog± byæ nam pomocni swoimi radami czy przekonaniami, bo w nich mo¿emy przejrzeæ samych siebie, jak w lustrze. Nie zawsze bowiem widzimy siebie wyra¼nie, nie istniejemy w pró¿ni. Okre¶lamy siebie w relacjach z innymi lud¼mi. Co wiêcej - ludzie dostarczaj± nam to , czego oczekujemy pod¶wiadomie. Oczywi¶cie do pewnych granic, które powinni¶my znaæ. Je¶li kto¶ nas os±dza projektuj±c na nas swoje ego, w³asne uwarunkowania, to z biegiem lat potrafimy to lepiej wychwyciæ i nie poddawaæ siê temu. Mimo , ¿e Ci sami ludzie odnosz± siê do naszego sumienia. Na przyk³ad p³acz czêsto porusza sumienia. Zw³aszcza p³acz i smutek dziecka, albo kobiety. Miêknie nam serce. Widzisz w TV reklamê instytucji charytatywnej , która pokazuje cierpi±ce dziecko i prosi o Twoje wsparcie. Rusza Ciê sumienie i wysy³asz sms-a. Nie wiesz co dalej dzieje siê z Twoj± z³otówk± i czy na prawdê pomagasz i prawdê mówi±c nie interesuje Ciê to. Zaspokajasz potrzebê swojego sumienia. U¶miechasz siê do siebie i czujesz siê lepiej. W dobrym nastroju wychodzisz z psem na spacer i nawet nie zauwa¿ysz, ¿e zwierzê cierpi z zimna , ¿e piek± je ³apki od soli. Ale ono siê nie poskar¿y. Nie ma p³aczu-wywo³ywacza, sumienie te¿ siê nie odzywa. Sumienie , wed³ug mnie , powinno i¶æ w parze z empati±, umiejêtno¶ci± wczuwania siê w "innego ja" a¿eby mog³o dobrze spe³niæ swoje zadanie.

Cytuj
Ludzie spychaj± swoj± moralno¶æ na samo dno najczê¶ciej wtedy, kiedy wiedz± dobrze, ¿e czyni± ¼le, ale z jaki¶ powodów nie mog± tego zmieniæ. Wtedy w³a¶nie, z obawy przez wyrzutami sumienia, po prostu staj± siê na nie g³usi.

Lub te¿ odwrotnie. Wpojon± moralno¶ci± zastêpuj± g³os sumienia zupe³nie nie dostrzegaj±c ró¿nicy miêdzy nim, a sumieniem. Nie musimy kogo¶ lubiæ , ale je¶li cierpi , to "co¶ wewn±trz" , pewnie sumienie, powinno nam podpowiadaæ, aby wyci±gn±æ rêkê, pomóc.

Cytuj
Zdrowy rozs±dek imituje i zastêpuje funkcje sumienia, daje uczucie poznania prawdy lub fa³szu, s³uszno¶ci i przewidywania, wyci±gania wniosków i rozwa¿ania konsekwencji, ale jest ono w przeciwieñstwie do sumienia, nastawione egoistycznie. Wszystko co pochodzi ze zdrowego rozs±dku zawiera m±dro¶æ ¶wiatow± i zabiega o w³asne potrzeby. Nawet pod wzglêdami religijnych cnót, zabiegaj±c o dobro innych, doszukuje siê w tym w³asnej korzy¶ci, chwa³y i uznania.

Tak, równie¿ i zdrowy rozs±dek mylony jest z g³osem sumienia.
Cytuj
Sumienie cz³owieka jest dla niego wskazówk± dotycz±ca tego, jak powinien ¿yæ, aby by³o to zgodne z nim samym, aby pod koniec swojego ¿ycia móg³ byæ z dumny z tego, co osi±gn±³.

I to wcale nie oznacza, ¿e nale¿y byæ pos³usznym zewnêtrznym wzorcom, czy oczekiwaniom ogó³u. Kiedy sumienie nie jest mylone ze wspomnianymi programami, mo¿e byæ ca³kiem mu blisko do intuicji.
Cytuj
Jego ¿ycie nie by³o bezproduktywne i zmierza³o do ci±g³ego ulepszania siebie i kszta³cenia charakteru.

I znów- produktywne wg czego/kogo ? , ulepszania wg jakich kryteriów ? kszta³cenia charakteru pod³ug jakich norm ?
Kto¶ tu balansuje na granicy sumienia i wzorców.
Cytuj
Jest równie¿ „ko³em ratunkowym” dla ludzi, którzy schodz± z tej ¶cie¿ki i wystêpuj±c przeciw swojemu sumieniu – a jednocze¶nie – przeciw sobie. Jest to czynnik, który - je¶li potrafimy go s³uchaæ – czyni nas lud¼mi w najlepszym znaczeniu tego s³owa

A cz³owiekiem byæ to równie¿ znaczy buntowaæ siê przeciwko sztywnym ramom i pope³niaæ tzw "b³êdy".


Tytu³: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 07:39:58
Dyskusje tocz± siê o wszystko , ró¿ni ludzie dyskutuj± o czynach , które uwa¿aj± za dobre w³a¶ciwe lub nie.
Okre¶laj± motywacjê sumieniem , systemem warto¶ci , lub etyk±.
Odniesienie jest zwyczajowe zwi±zane z czasem lub miejscem nazywane sumieniem.

Ale co to jest tak naprawdê to sumiennie?
Mówimy , kto¶ je ma a kto¶ nie ma z czym by¶my je powi±zali?


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Pa¼dziernik 21, 2011, 09:34:39
Sumienie –

w niektórych religiach i nurtach etycznych wewnêtrzne odczucie pozwalaj±ce rozró¿niaæ dobro i z³o, a tak¿e oceniaæ postêpowanie w³asne i innych ludzi. Jest to zdolno¶æ pozwalaj±ca cz³owiekowi ujmowaæ swoje czyny pod k±tem moralnym i odpowiednio je oceniaæ. Czynnikiem decyduj±cym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy wystêpuj±ce w momencie u¶wiadomienia sobie rozbie¿no¶ci miêdzy w³asnym postêpowaniem, a przyjêtymi normami. Sumienie kieruje siê ró¿nymi kryteriami, zale¿nymi od sposobu wychowania, miejsca przebywania, otoczenia spo³ecznego, zasad moralnych jakie te wszystkie czynniki w cz³owieku wytworzy³y.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sumienie

Uwazam ze  respektowanie norm moralnych  jest  droga sumienia.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 21, 2011, 14:56:23
Cytuj
Czynnikiem decyduj±cym w przestrzeganiu tych norm jest poczucie winy wystêpuj±ce w momencie u¶wiadomienia sobie rozbie¿no¶ci miêdzy w³asnym postêpowaniem, a przyjêtymi normami.
Sumienie wcale nie musi byæ zwi±zane z poczuciem  winy. Czy jak uda nam siê w kim¶ wzbudziæ poczucie winy, to znaczy, ¿e wzbudzamy w kim¶ sumienie ?
To tak nie dzia³a.
Sumienie jest ponad win±. Ono kieruje nas ku w³a¶ciwemu postêpowaniu nie z powodu potencjalnej winy, czy ze strachu przed konsekwencjami, tylko z powodu wewnêtrznej zgodno¶ci z WYBOREM. I to wcale niekoniecznie z korzystnym dla siebie wyborem. Sumienie jest jakby ponad indywidualn± spraw±, jest czym¶, co odnosi siê do samej istoty ¿ycia bez wzglêdu na rodzaj tego ¿ycia.
Mówi siê np. , ¿e "nie mia³bym sumienia zabiæ tego karpia [¶wi±tecznego;)] " albo  "miej sumienie i zaopiekuj siê psem /kotem zim±". Nikt nie bêdzie nikogo obwinia³ za ukatrupienie karpia na ¦wiêta, albo za to, ¿e nie mo¿e siê zaopiekowaæ zwierzakiem. Sumienie nie jest zatem "decyduj±co" zwi±zane z win±.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 21, 2011, 15:13:52
..no w³a¶nie, def. Wiki.- wskazuje, ¿e sumienie wi±¿e siê z poczuciem winy i jest czym¶ uzale¿nionym od ¶rodowiska w którym siê wychowujemy,-
no ale jak dla mnie, jest to co¶ z czym siê rodzimy, a w trakcie ¿ycia weryfikujemy i rozwijamy w warunkach nas otaczaj±cych.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 21, 2011, 15:21:45
@songo
Cytuj
a w trakcie ¿ycia weryfikujemy i rozwijamy w warunkach nas otaczaj±cych.

Tak, bo z drugiej strony we¼my takiego miêso¿ercê. Nie rusza go sumienie wcinaj±c karkówkê z grilla. Ten sam cz³owiek po przej¶ciu na wegetarianizm spo¿ywanie miêsa bêdzie postrzega³ przez pryzmat sumienia. Bo mordowanie zwierz±t na ubój nie licuje z sumieniem istoty wspó³czuj±cej.
Dokona³y siê weryfikacja i rozwój w okre¶lonych warunkach.
Sumienie mo¿e sie zatem zmieniaæ ?


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Pa¼dziernik 21, 2011, 15:35:10
Jest jeszcze Deformacja sumienia – w teologii chrze¶cijañskiej okre¶lenie oznaczaj±ce nieprawid³owo¶ci w postrzeganiu grzechu. Do deformacji sumienia zalicza siê m. in sumienie szerokie, sumienie faryzejskie oraz sumienie skrupulanckie.

Jako przyczyny deformacji sumienia Ko¶ció³ podaje przyczyny le¿±ce w psychice cz³owieka oraz bierze równie¿ pod uwagê przyczyny nadprzyrodzone (kuszenie).


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 21, 2011, 15:42:42

Sumienie mo¿e sie zatem zmieniaæ ?

Pewnie ¿e ewoluuje- ka¿da nowa sytuacja stawia nowe wyzwania i weryfikuje dotychczasowy wzór sumienia/wystawia go na próbe.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 21, 2011, 15:57:44
Jest jeszcze Deformacja sumienia – w teologii chrze¶cijañskiej okre¶lenie oznaczaj±ce nieprawid³owo¶ci w postrzeganiu grzechu. Do deformacji sumienia zalicza siê m. in sumienie szerokie, sumienie faryzejskie oraz sumienie skrupulanckie.

Jako przyczyny deformacji sumienia Ko¶ció³ podaje przyczyny le¿±ce w psychice cz³owieka oraz bierze równie¿ pod uwagê przyczyny nadprzyrodzone (kuszenie).
No proszê, to s± ró¿ne rodzaje sumieñ  i ich deformacji.
To¿ to ca³a sumieniologia ;)
Inne jest pewnie sumienie katolickie, a inne sumienie arabskie. Id±c dalej - mamy te¿ zapewne Amerykañskie sumienie i Polskie sumienie ..... sumienie kata i sumienie ofiary. Boskie sumienie i nie-boskie.
Uff. Nie maj± sumienia tak tworzyæ te sumienia ;)

A gdzie¶ tam w cicho¶ci serca sobie przêdzie sumienie ludzkie po prostu. Takie zwyczajne, bezdogmatowe.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 17:00:06
A ja bym powiedzia³a i¿ sumienie to kalkulator strat i zysków.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 21, 2011, 17:35:13
Nie ka¿dy jest wyrachowany. W ten sposób nie mówimy o sumieniu lecz o zimnej kalkulacji.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 17:37:48
Mo¿na kalkulowaæ na ciep³o bez wyrachowania , w matematyce siê kalkuluje i nikt o wyrachowaniu nic nie mówi.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 21, 2011, 17:40:31
Dlatego pewne postawy nazywa siê wyrachowanymi bo... s± to w³a¶nie czyste kalkulacje matematyczne, zimne blinasowanie bez czynnika ludzkiego - empatii.
W czystej matematyce liczy siê wynik, nie ma miejsca na uczucia.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 21:30:13
W sumieniu te¿ liczy siê wynik a nie uczucia , uczucia czêsto dyktuj± inne rozwi±zanie ni¿ sumienie. wszak mówi siê o "rachunku sumienia" a nie uczuciach z niego p³yn±cych.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 21, 2011, 23:04:28
tak, rachunek sumienia (wg. definicji KK) polega w³a¶nie na mo¿liwie obiektywnej ocenie swoich czynów, zw³aszcza tych negatywnych, bez zbytniego pob³a¿ania sobie i nie chowaniu siê za ulepione t³umaczenia i usprawiedliwienia, które maj± za zadanie bagatelizowaæ nasze wpadki. W przeciwnym razie usypiamy, t³amsimy, wypaczamy sumienie.


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: j13 Pa¼dziernik 21, 2011, 23:27:29
pytanie  - kto i jak definiuje obiektywizm?? wg mnie - i to ju¿ jest subiektywne....??


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 23:34:19
Tak , tak ... sumieñ mo¿e byæ du¿o zgodnie z ideologi± i wówczas wszystko mie¶ci siê w jego ramach , rachunki s± robione z super wyliczeniami uciszaj±cymi warto¶ci nie zgodne z sumieniem innej grupy.
No to czym jest sumienie?
Jak dla mnie nadal tym samym kalkulatorem strat i zysków.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: j13 Pa¼dziernik 21, 2011, 23:39:45
Kiaro - jakie zyski??!! jakie straty ??!! - je¶li mi³o¶æ jest jedyn± s³uszn± warto¶ci± to co tracisz?????( co siejesz to....)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 21, 2011, 23:46:42
Kiaro - jakie zyski??!! jakie straty ??!! - je¶li mi³o¶æ jest jedyn± s³uszn± warto¶ci± to co tracisz?????( co siejesz to....)


Tak , ale nie wszyscy operuj± takimi warto¶ciami u¿ywaj±c swojego sumienia do analizy zdarzeñ i w³asnych decyzji, naprawdê nie wszyscy.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: j13 Pa¼dziernik 21, 2011, 23:52:48
Czyli lepiej analizowaæ dzia³anie przez pryzmat sumienia ( czy te¿ innego " urz±dzenia" ) ni¿ .... na w³a¶nie - jaka alternatywa??


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 22, 2011, 00:44:56
Sumienie dzia³a w oparciu o system warto¶ci a ka¿dy mo¿e mieæ inny dlatego tyle rozbie¿no¶ci.
To co dla kogo¶ jest warto¶ci± dla innego byæ wcale nie musi i nadal dzia³a zgodnie ze swoim sumieniem.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Sumienie...
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 22, 2011, 00:50:48
Wed³ug mnie sumienie to nic innego jak wo³anie Boga wewn±trz cz³owieka, oczywi¶cie mo¿na byæ na niego g³uchym czy wrêcz je zakrzykiwaæ, kneblowaæ, ale do niczego pozytywnego to nie prowadzi. Gdyby hitlerowcy - np. SS-mani mieli choæ na krztê niezag³uszonego sumienia to nie byliby w stanie zmru¿yæ oczu czy przemkn±æ przed lustrem...


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 24, 2011, 12:44:45
to a propos sumienia i aborcji ^-^
(http://img.przekroj.pl/var/ezflow_site/storage/images/raczkowski-i-inni/galeria-marka-raczkowskiego/marek-raczkowski-przekroj-nr-43/2/311023-1-pol-PL/2_raczkowski_gallery.jpg)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: between Pa¼dziernik 24, 2011, 12:53:07
Sumienie?

Piêkny sposób, ¿eby kogo¶ trzymaæ za ryja.

"Nie masz sumienia", "sumienie mi nie pozwoli", "gdyby¶ mia³ sumienie", itp,
I ju¿ osoba, któr± siê z³apa³o za sumienie dynda jak marionetka na sznurkach.

pozdro


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Pa¼dziernik 24, 2011, 13:47:11
Sumienie okresla granice , ktorych nalezy sie trzymac, aby zachowac normy ogolno przyjete
. Zastanowmy sie -w jaki sposob teraz w tym momencie rozwoju drfiniujemy pojecie  sumienia....
Ja postrzegam sumienie jako wpojony wzorzec , ktory w pewnym sensie ogranicza i w zaleznosci, w ktorym idziemy kierunku w danym momencie zycia te granice sumienia sie zmieniaja. Raz pole sumienia rosnie innym razem spada. Ponadto kazdy z nas ma swoje wlasne wzorce sumienia uksztaltowanego wedlug jego rozwoju i doswiadczen .
Osoby z duzym wskaznikiem posiadania sumienia sa wedlug mnie bardziej obciazone tym wzocem i zazwyczaj targaja nimi przerozne emocje.
Osoby z malym wskaznikiem sumienia maja mniejsze ograniczenia dlatego zazwyczaj nie targaja ich stany zachwianych emocji i bardziej realizuja wyznaczony  cel w swoim zyciu.
Sa rowniez osoby. ktore maja zamrozone sumienie -wypieraja sumienie przewaznie pod wplywem silnie przezytej traumy.
Pewnie jest jeszcze wiele przykladow jakie mozna tu napisac.
Czym jest czyste sumienie dla mnie ? Jest , wyrazaniem siebie w zgodzie ze soba samym.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 24, 2011, 14:05:41
@between
Cytuj
"Nie masz sumienia", "sumienie mi nie pozwoli", "gdyby¶ mia³ sumienie", itp,
I ju¿ osoba, któr± siê z³apa³o za sumienie dynda jak marionetka na sznurkach.

Ale w tym wypadku "³apanie na sumienie" idzie w parze ze wzbudzeniem winy ewidentnie. Je¶li kto¶ nie czuje siê ani katem, ani ofiar±, nie hoduje w³asnej WA¯NO¦CI, a przy tym nie ¿ywi uraz do nikogo,  to nie da siê z³apaæ "na sumienie"


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Pa¼dziernik 24, 2011, 16:04:09
Wg mnie, sumienie, to uniwersalne wzorce duchowe wgrane przy stwarzaniu duszy.
Ka¿da dusza posiada cz±stkê ¼ród³a. Natomiast podczas ¿ycia w materii, w zale¿no¶ci
od si³y przebicia duszy na cia³o, czê¶æ tych wzorców trafia do bie¿±cej ¶wiadomo¶ci cz³owieka
i daje o sobie znaæ. Zbyt ma³a ¶wiadomo¶æ dodatkowo miesza, czyli dok³ada nabyte
wzorce ¶rodowiskowe, które równie¿ wp³ywaj± na ludzkie wybory.
Jednak wzorce nabyte niewiele maj± wspólnego z tym wrodzonymi. I czêsto stoj± w opozycji.

Mówi siê, ¿e aby dotrzeæ do ¼ród³a trzeba p³yn±æ pod pr±d. Ale p³yn±c z pr±dem trafimy do oceanu,
a ten przecie¿ powsta³ ze ¼ród³a, poprzez zgodne nurty rzek.
P³yniêcie pod pr±d, to opieranie siê czêsto na wzorcach nabytych. Skutkuje to utrat± si³
i rzadko osi±gniêciem celu. W koñcu i tak trzeba poddaæ siê
g³ównemu nurtowi (prawom ducha, sumieniu, uniwersalnym wzorcom).  :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 24, 2011, 21:39:45
Je¶li kto¶ nie czuje siê ani katem, ani ofiar±, nie hoduje w³asnej WA¯NO¦CI, a przy tym nie ¿ywi uraz do nikogo,  to nie da siê z³apaæ "na sumienie"
Nie zawsze tem który nie czuje siê katem tak naprawdê nim nie jest.
Za sumienie nie mo¿na z³apaæ osoby... która go nie ma.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 24, 2011, 23:51:55
Je¶li nie d±¿y do bycia katem i de facto nie jest, ani nie czuje siê nim, a mimo to kto¶ czuje siê jego ofiar±, to jest to raczej problem tej "ofiary". To ona  musi w sobie przepracowaæ problem. Bo czêsto siê tak dzieje w³a¶nie podczas manifestacji swojej indywidualno¶ci. Celebryta Nergal ma swoj± ekspresjê indywidualno¶ci,a to, ¿e obra¿a to czyje¶ uczucia religijne ju¿ nie jest jego problemem, tylko tego, kto czuje siê obra¿ony.

@Arteq
Cytuj
Za sumienie nie mo¿na z³apaæ osoby... która go nie ma.
Jakby¶ usilnie siê nie stara³ z³apaæ za sumienie kogo¶ na zasadzie winy, kto winnym siê nie czuje, bo jest jaki jest, to ju¿ przestaje byæ problem tego cz³owieka, tylko tego ,kto wci±¿ dynda na sznurze wahad³a pt "gdyby¶ mia³ sumienie " i próbuje przy ka¿dej okazji z³apaæ za nie ,ale nigdy siebie, tylko zawsze kogo¶. Ogl±daj±c na przyk³ad scenê w której krokodyl zabija antylopê mamy inklinacjê do obwiniania krokodyla, ze przerwa³ ¿ycie  ma³ej antylopie, ale  to nie jest problem zwierz±t, tylko nasz.
 
Tu trzeba rozró¿niæ pewn± delikatn± kwestiê.
Twoje sumienie nie jest takie samo jak sumienie drugiego cz³owieka.
Przypu¶æmy , ¿e jeste¶ wegetarianinem i sumienie nie pozwala Ci je¶æ miêsa bo to jest równoznaczne z zabijaniem zwierz±t, Twoich braci i w ogóle dla Ciebie jedzenie miêsa to barbarzyñstwo. Ale masz przyjaciela miêso¿ercê, którego sumienie w ogóle nie rusza gdy wcina schabowego. Mo¿esz go próbowaæ na milion sposobów z³apaæ za sumienie, ale nie dasz rady nie dlatego, ¿e on nie ma sumienia, tylko dlatego, ¿e od¿ywianie siê w ogóle nie jest kwesti± sumienia dla niego. Twoje wahad³o go nie rusza bo nie ma za co z³apaæ.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 25, 2011, 11:45:31
Kaci rzadko maj± prawdziwe sumienie - ju¿ mówi³em.

No tak... problem ma "ofiara". Wiesz jako¶ mocno zalatuje mi to t³umaczniam np. gwa³cicieli na sali s±dowej: "bo ona sama siê o to prosi³a". Czy powiesz skrzywdzonej w ten sposób kobiecie "to nie wina sprawcy, lecz Twój problem, a Ty ³apiesz go na jakie¶ wahad³o"?
Móg³bym w bardzo prosty - lecz chamski i ma³o przyjemny dla Ciebie - sposób dowie¶æ, ¿e jednak jeste¶ w stanie poczuæ siê ura¿ony i nie mówiæ wtedy, ¿e to Twój problem i Twoja "wina".



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 25, 2011, 14:36:15
Problem jest w tym, ¿e c¿³owiek ma jakby dwa sumienia.  >:D Jedno, te w³a¶ciwe, pochodzi od wy¿szej ja¼ni, jest zawsze neutralne i dyskretne. Te drugie, takie pseudo/sumienie to narzêdzie Ega. Jest zawsze ha³a¶liwe i u ka¿dego nieco inne.
Te pierwsze nic nie mówi ale daje odczuc, ¿e co¶ nie tak, za¶ te drugie natychmiast kategorycznie rozs±dza, ale powierzchownie czyli intencjonalnie.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 25, 2011, 15:08:26
Kaci rzadko maj± prawdziwe sumienie - ju¿ mówi³em.

No tak... problem ma "ofiara". Wiesz jako¶ mocno zalatuje mi to t³umaczniam np. gwa³cicieli na sali s±dowej: "bo ona sama siê o to prosi³a". Czy powiesz skrzywdzonej w ten sposób kobiecie "to nie wina sprawcy, lecz Twój problem, a Ty ³apiesz go na jakie¶ wahad³o"?
Móg³bym w bardzo prosty - lecz chamski i ma³o przyjemny dla Ciebie - sposób dowie¶æ, ¿e jednak jeste¶ w stanie poczuæ siê ura¿ony i nie mówiæ wtedy, ¿e to Twój problem i Twoja "wina".


Tutaj wchodzimy w g³êbsze kwestie. Je¶li potraktujemy sprawê, jak to Acenatur napisa³ - poprzez pryzmat sumienia-od-Ego - to masz racjê. Wynika to wprost z postrzegania rozdzielonej i "jednorazowej" rzeczywisto¶ci, czyli, ¿e jeste¶my  samotnymi, oddzielonymi od siebie i konkuruj±cymi ze sob± jednostkami tylko w jednym ¿yciu.

Lecz to nie jest takie proste. Najnowsze odkrycia naukowe potwierdzaj± duchowe przes³anie starych religii, ¿e w³a¶ciwie wszyscy jeste¶my po³±czeni i ¿e nic nie dzieje siê przypadkowo w zwi±zku z tym.

W takim wypadku to g³êbsze sumienie ( Wy¿szej Ja¼ni  wg Ace ) przyci±ga do nas - poprzez sumienie gwa³ciciela - takie a nie inne zdarzenie jako rezultat naszego w³asnego nastawienia do rzeczywisto¶ci lub te¿ jako konsekwencjê z poprzedniego ¿ycia na przyk³ad. Kat czy gwa³ciciel s± tylko egzekutorami ,narzêdziami ..... wolnej woli "ofiary". Nic nie dzieje siê bez przyczyny.

Sumienie gwa³ciciela mo¿e byæ w tym wypadku zm±cone poprzez deformacje, o których pisa³a Rafaela parê postów wcze¶niej.
Kluczow± spraw± wydaje siê zmiana w³asnego nastawienia wobec cz³owieka na przeciwko, czy wobec sytuacji . Z wrogiej na inn±.

Wahad³o które trzyma w ryzach tego, który gwa³ci mo¿na wybiæ z rytmu nieoczekiwanym zachowaniem. Ono ¿ywi siê strachem ofiary. Zdaje siê , ze nawet Policja uczy, ¿e w takim wypadku nale¿y zasymulowaæ ,¿e oddasz napastnikowi to, czego chce, a¿ pope³ni b³±d i wtedy trzeba uderzyæ w czu³e miejsce. To klasyczna technika wykorzystania energii wahad³a, kiedy przejmujesz jego energiê wykorzystuj±c przeciwko niemu - pe³ne zaskoczenie, wybicie ze schematu. Ju¿ w pocz±tkowej fazie mo¿e przynie¶æ rezultat, bo tak jak z³odziej nie kradnie tego, co wydaje siê ,¿e nie ma ¿adnej warto¶ci (przerzuca siê na inny, chroniony obiekt ) , tak gwa³t przestaje czerpaæ energiê z  oddania co mo¿e spowodowaæ odst±pienie od zamiaru zgwa³cenia.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 25, 2011, 18:07:07
Cytuj
W takim wypadku to g³êbsze sumienie ( Wy¿szej Ja¼ni  wg Ace ) przyci±ga do nas - poprzez sumienie gwa³ciciela
wed³ug mnie, sumienie jest tylko przejawem Wy¿szej ja¼ni, jakby dodatkowym zmys³em. Si³± sprawcz± jest przede wszystkim Wyzsza jazn, która realizuje to, co prawdziwe ja uzna³o za rzeczywisto¶æ/prawdê pod wp³ywem Ego. To dlatego mo¿e zaistnieæ zjawisko "kat i ofiara" gdy¿ aby spe³niæ postawê ofiary dla prawdziwego ja , Wy¿sza ja¼ñ dostarcza mu kata, albo odwrotnie.  :)   Nie oznacza to jaki¶ natychmiastowych akcji, raczej jest to dope³nienie postawy ¿yciowej w ci±gu calego ¿ycia.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 25, 2011, 19:27:57
Ace podobnie uwa¿am co Ty.
Faktycznie wygl±da na to, ¿e "prawdziwe ja" uznaje za prawdê to, czym karmi je "Ego". I dostarcza tego wiêcej zwrotnie, no bo skoro tak chcesz to masz :)
W ten sposób uczy "Ego" w³a¶ciwie rozumieæ rzeczywisto¶æ oraz adekwatnie z ni± postêpowaæ bo ostatecznie nikt nie lubi negatywnych konsekwencji w³asnego nastawienia. Gorzej, jak -nie rozumiej±c lekcji - projektujemy winê i karê jako substytut / opaczne zrozumienie nauki.
Kiedy zrozumiemy sam proces i prawdziwe znaczenie odpowiedzi (czyli konkretnych wydarzeñ w ¿yciu ) to nauczymy siê prawid³owo postêpowaæ "zgodnie z sumieniem" jakby mo¿na to nazwaæ.  Nawet, je¶li oznacza³oby to rezygnacjê z dora¼nych korzy¶ci dla "Ego".
Jednak¿e podstaw± takiego rozumienia, jest przekonanie o tym, i¿ ¶wiat ma naturê po³±czonych naczyñ. Co zasiejesz - to zbierzesz, jak mawia m±dre, ludowe przys³owie  ;D


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 25, 2011, 20:11:42
East,
Cytuj
Jednak¿e podstaw± takiego rozumienia, jest przekonanie o tym, i¿ ¶wiat ma naturê po³±czonych naczyñ. Co zasiejesz - to zbierzesz, jak mawia m±dre, ludowe przys³owie
masz racje, szczególnie dobre s± te ludowe przys³owia. I stanowi± one czê¶æ wiêkszej prawdy. Co zasiejemy to i wyro¶nie na drzewie poznania dobra i zla. A potem to stanie siê  naszym po¿ywieniem.  :)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 25, 2011, 20:35:39
Przecie¿ potwierdzacie to co mówi³em na pocz±tku - sumienie (to prawdziwe) jest Bo¿± iskr± w nas, Bo¿ym wo³aniem. Sumienie to mo¿na równie¿ zabiæ, st³amsiæ, zag³uszyæ poprzez swoje zachowanie - byæ mo¿e i dyktowane przez ego. I ma jedno sumienie - ale mo¿e ono byæ w ró¿nym stanie. Droga do doskonalenia siê to równie¿ dba³o¶æ o odpowiedni± jako¶æ/wra¿liwo¶æ sumienia.

Co do przyczyn gwa³tów - chêæ ¿ywienia siê strachem jest jednym z wielu - to tak na marginesie. A pytanie - czy zgodnie ze swoj± tez± powiedzia³by¶ j± kobiecie - omin±³e¶ i rozmy³e¶...


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 25, 2011, 21:45:16
@arteq
Cytuj
A pytanie - czy zgodnie ze swoj± tez± powiedzia³by¶ j± kobiecie - omin±³e¶ i rozmy³e¶...
Nie rozmy³em, bo wspomnia³em o tych szkoleniach policyjnych. Oprócz tego, ¿e uczy sie tam kobiety samoobrony to przede wszystkim wa¿na jest prewencja, czyli - unikaj podejrzanych miejsc i ludzi, je¶li czujesz siê w¶ród nich niepewnie. Nie dawaj sygna³ów które potencjalnie mog± ¶ci±gn±æ na Ciebie nieszczê¶cie. Nie z powodu strachu, ale z wykalkulowanej i zdroworozs±dkowej postawy. Na ile to mo¿liwe zawsze my¶l na ch³odno w ocenie podbramkowej sytuacji, bez emocji. Równie¿ po fakcie. Ale to jest zale¿ne od poziomu emocjonalno¶ci cz³owieka.

Podobnie ja w ¿yciu nie wsiad³bym na konia bo pewnie by mnie zrzuci³ i tak by siê w koñcu sta³o, ale s± ludzie "w siodle urodzeni" , którym najbardziej narowisty koñ nie straszny.  Pewnych rzeczy nie nale¿y robiæ bez przygotowania. Nie ³azi siê po ciemnej dzielnicy ze strachem w sercu. Chocia¿ czasami bywa, ¿e trzeba siê zmierzyæ z tym strachem i go pokonaæ, bo akurat tak siê przytrafi³o (nie przypadkowo ).
Nie ma w tym winy czy braku winy, nie ma ofiary - jest do¶wiadczenie , które mo¿e siê skoñczyæ w ró¿ny sposób. Je¶li kobieta nie poradzi³a sobie z sytuacj± to czeka j± d³ugi i traumatyczny proces naprawy psychiki, ale wiesz co ? Znowu "przytrafi jej siê" niby przypadkowo ta sama sytuacja.Bo los, vel ¦wiadomo¶æ postawi przed ni± t± sam± lekcjê do odrobienia.
Dlatego jedynym rozs±dnym dzia³aniem jest - w trakcie terapii a nie przewodu s±dowego (b±d¼my taktowni) - przedstawiæ jej jak siê sprawy faktycznie maj±,uczciwie. Bo sumienie to nie cackanie siê ,ale uczciwe stawianie sprawy.

A tak z innej trochê beczki, ale te¿ sumiennie. Gdyby ich tak wszystkich OD£¡CZYÆ , jak w tym filmie
http://www.youtube.com/watch?v=IdXKJcnU98o&feature=related



Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 25, 2011, 22:03:53
East, wydaje mi siê ¿e mówisz teraz o prewencji w takich przypadkach (my¶lê, ¿e to temat na inny w±tek), a nie o tym co wcze¶niej - o sumieniu widzianym z perspektywy kata i ofiary oraz kto jest w takiej sytuacji winny (zapewne swoim przyk³adem sprowokowa³em delikatny dryf tematu). Powiem, ¿e ja w ¿adnym przypadku nie by³bym w stanie przekazaæ kobiecie Twojej wcze¶niejszej tezy bo jestem przekonany, ze by³oby to niesprawiedliwe i ociera³o siê o okrucieñstwo. 


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 25, 2011, 22:12:26
arteq,
Cytuj
sumienie (to prawdziwe) jest Bo¿± iskr± w nas, Bo¿ym wo³aniem
albo jedno albo drugie.  :)  Wiêc jest te wo³anie przejawem istnienia w nas Iskry Bo¿ej, tak mo¿liwe jest niekiedy bezpo¶rednie do¶wiadczenie.
Cytuj
Sumienie to mo¿na równie¿ zabiæ, st³amsiæ, zag³uszyæ poprzez swoje zachowanie - byæ mo¿e i dyktowane przez ego
tylko duch odzia³owuje z duchem, wiêc sumienie mo¿na zag³uszyæ ale nie przez jakie¶ zachowanie ale tylko przez decyzjê Ega=duszy=rozumu=intelektu.
Cytuj
Droga do doskonalenia siê to równie¿ dba³o¶æ o odpowiedni± jako¶æ/wra¿liwo¶æ sumienia.
sumienie jest poza naszym zasiêgiem, w przeciwieñstwie do Ega. Ono jedynie zale¿y od tej Iskry Bo¿ej. Ego mo¿emy zmieniæ w ci±gu ¿ycia ale sumienie tylko do¶wiadczamy.

Przepraszam, ¿e tak rozebra³em Twoj± wypowied¼, ale widzisz sam ile tu mo¿liwo¶ci nieporozumieñ.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 25, 2011, 22:29:25
a dlaczego niby nie mo¿e byæ to iskra Bo¿a która wo³a? ;]
Ka¿da decyzja/fizyczne dzia³anie odbija siê w jaki¶ sposób na duchu.
Boga mo¿emy przecie¿ usi³owaæ wyrzucaæ ze swojego serca, wed³ug mnie wiele osób tak robi, czasami z pe³n± premedytacj±, czasami mniej wyrachowanie.

Spoko, forum jest równie¿ po to aby rozbieraæ wypowiedzi. Widzê jednak, ¿e mamy nieco inne zapatrywania, a mo¿e to kwestia definicji nazw...


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 25, 2011, 23:24:01
East, wydaje mi siê ¿e mówisz teraz o prewencji w takich przypadkach (my¶lê, ¿e to temat na inny w±tek), a nie o tym co wcze¶niej - o sumieniu widzianym z perspektywy kata i ofiary oraz kto jest w takiej sytuacji winny
Widzisz jak sam nawi±zujesz do kata i ofiary ? Powracasz do tego z uporem a tu nie chodzi o babranie siê w tej zale¿no¶ci, lecz o wyj¶cie z niej. Czyli najpro¶ciej jak siê da - przemienienie /wybór innej optyki. Tylko tak mo¿na oderwaæ siê od deformowania sumienia przez pryzmat kata i ofiary.

Cytuj
Powiem, ¿e ja w ¿adnym przypadku nie by³bym w stanie przekazaæ kobiecie Twojej wcze¶niejszej tezy bo jestem przekonany, ze by³oby to niesprawiedliwe i ociera³o siê o okrucieñstwo. 
No mo¿e nie od razu tak prosto z mostu, ale po pewnym przygotowaniu trzeba by³oby poruszyæ ten temat, bo inaczej, jak pisa³em, ta sytuacja pod ró¿nymi postaciami, bêdzie do niej wracaæ jako wykorzystywanie. I za którym¶ razem ¿adna terapia nie pomo¿e.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Pa¼dziernik 26, 2011, 08:20:11
Arteq,
Cytuj
Widzê jednak, ¿e mamy nieco inne zapatrywania, a mo¿e to kwestia definicji nazw...
w gruncie rzeczy mamy takie same zapatrywania ale ró¿ne rozumienie wynikaj±ce  z nie¶cis³o¶ci jêzykowych i niewiedzy. Jêzyk, czyli mowa i pismo, niesie warto¶ci semantyczne i fonetyczne ( w pierwszym przybli¿eniu ) , które interpretuje nasze Ego. Przyk³ad:
arteq
Cytuj
a dlaczego niby nie mo¿e byæ to iskra Bo¿a która wo³a? ;]
ja
Cytuj
Wiêc jest te wo³anie przejawem istnienia w nas Iskry Bo¿ej
przecie¿ zdania s± równowa¿ne  :)
Cytuj
Ka¿da decyzja/fizyczne dzia³anie odbija siê w jaki¶ sposób na duchu.
tylko na jego czê¶ci zwanej Ego=rozum=intelekt, tylko to mo¿na zmieniac. Ta relacja jêzyk-czyn-Ego jest samoprogramowaniem siê, zasiewaniem i zbiorem tego co sam zasia³em, to nasze owoce na drzewie poznania dobra i z³a, które musimy zje¶c sami.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 28, 2011, 08:26:38
Wyobra¼ sobie – je¶li potrafisz – ¿e nie masz sumienia, w ogóle, ¿adnego poczucia winy ani wyrzutów sumienia, bez wzglêdu na to co robisz, ¿adnego ograniczaj±cego poczucia troski o dobro osób obcych, przyjació³ lub nawet cz³onków rodziny. Wyobra¼ sobie, ¿e nie zaznajesz poczucia wstydu, ani razu przez ca³e swoje ¿ycie, bez wzglêdu na to jak samolubne, opiesza³e, krzywdz±ce lub niemoralne s± twoje czyny.

I udaj, ¿e znaczenie pojêcia odpowiedzialno¶ci jest ci obce, chyba ¿e jako brzemiê, które inni zdaj± siê nosiæ bez sprzeciwu, niczym naiwni g³upcy.

Teraz dodaj do tej dziwnej fantazji zdolno¶æ ukrywania przed innymi lud¼mi, ¿e twój psychiczny rysopis jest kompletnie inny ni¿ ich. Poniewa¿ wszyscy po prostu zak³adaj±, ¿e posiadanie sumienia jest cech± wspóln± dla wszystkich ludzi, ukrywanie faktu, ¿e go nie posiadasz, przychodzi ci niemal bez wysi³ku.

¯adnego z twoich pragnieñ nie jest powstrzymuje poczucie winy lub wstydu, a ze wzglêdu na zimn± krew, nigdy nie zostajesz zdemaskowany przez innych ludzi. Lodowata woda p³yn±ca w twoich ¿y³ach jest dla nich czym¶ tak dziwacznym, tak wykraczaj±cym poza ich osobiste do¶wiadczenie, ¿e z rzadka tylko mog± domy¶laæ siê twojego stanu.

Innymi s³owy, jeste¶ ca³kowicie wolny od wewnêtrznych hamulców, a twoja nieskrêpowana wolno¶æ czynienia co ci siê podoba, bez wyrzutów sumienia, jest niewidoczna dla ¶wiata.


Mo¿esz robiæ dok³adnie wszystko, a mimo to dziwna przewaga, jak± masz nad wiêkszo¶ci± ludzi, których powstrzymuje sumienie, najprawdopodobniej pozostanie nieodkryta.

Jak bêdziesz ¿yæ? Jak prze¿yjesz swoje ¿ycie?

Co by¶cie zrobili ze ¶wiadomo¶ci± waszej ogromnej i sekretnej przewagi i odpowiadaj±cej jej u³omno¶ci innych osób (sumienie)?

http://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/ponerologia-polityczna/o-ponerologii-politycznej-cz-1/

Znalaz³em ten artyku³ (fragment powy¿ej ) poszukuj±c czego¶ na temat ponerologii, której sama nazwa wyda³a mi siê pokraczna i budzi³a mój niesmak (a to z inspiracji innego w±tku na podstawie postu Ace  za co dziêkujê  ) .

Bardzo dobre pytania na koñcu w/w fragmentu.

Co by¶cie zrobili ze ¶wiadomo¶ci± waszej ogromnej i sekretnej przewagi i odpowiadaj±cej jej u³omno¶ci innych osób (sumienie)?
Pytanie wykrêca suty ;)


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 28, 2011, 08:31:55


¯adnego z twoich pragnieñ nie jest powstrzymuje poczucie winy lub wstydu, a ze wzglêdu na zimn± krew, nigdy nie zostajesz zdemaskowany przez innych ludzi. Lodowata woda p³yn±ca w twoich ¿y³ach jest dla nich czym¶ tak dziwacznym, tak wykraczaj±cym poza ich osobiste do¶wiadczenie, ¿e z rzadka tylko mog± domy¶laæ siê twojego stanu.

Innymi s³owy, jeste¶ ca³kowicie wolny od wewnêtrznych hamulców, a twoja nieskrêpowana wolno¶æ czynienia co ci siê podoba, bez wyrzutów sumienia, jest niewidoczna dla ¶wiata.[/b]


podobno Pol Pot uwierzy³, ¿e tak w³a¶nie jest- co zrobi³ dalej, nie bêdê rozwija³.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 28, 2011, 08:57:20
Zrobi³ nie dlatego, ze w to uwierzy³. Zrobi³ to bo tak chcia³ , z przekonania, ¿e to co robi jest w³a¶ciwe. Czy gdyby mia³ sumienie, to by go ono powstrzyma³o ? Pewnie zag³uszy³by je, jak wielu z nas zag³usza je na co dzieñ. To kwestia przerostu ambicji nad wszystkim innym oraz celu.

Gdyby¶ nie mia³ sumienia, ale wiedzê oraz pewno¶æ, ¿e wszyscy jeste¶my po³±czonymi komórkami jednego organizmu, a Twoim celem by³by wewnêtrzny rozwój duchowy, to mo¿e ta sama wolno¶æ od wszelkich ograniczeñ pomog³a by Ci osi±gn±æ mistrzostwo jezusowe .
I takie pytanie siê nasuwa, czy Jezus mia³ sumienie ? Czy Budda mia³ sumienie ?


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 28, 2011, 09:08:39
nie wiem i siê ju¿ nie dowiemy co tak na prawdê my¶la³ Pol Pot, ale wydaje siê, ¿e brak takiej wiedzy i pewno¶ci uzupe³nia w³a¶nie sumienie.
W moim odczuciu to "program wgrany" przed narodzinami, choæ rozwijany podczas ¿ycia. Oczywi¶cie ¿e zag³uszamy je, ale przychodzi ponownie moment kiedy siê odzywa i robi rachunek sumienia- czasami ma³o przyjemny..


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 28, 2011, 10:47:51
East, to co opisa³e¶ jest tak naprawdê testem na to jacy naprawdê jeste¶my, ile uda³o man siê osi±gn±æ w rozwoju i z czego tak naprawdê wynika nasze dobre zachowanie - z naszego jestestwa/pragnienia czy z obawy i strachu. Jednak wynik bardzo ³±two zaciemniæ poprzez nieszczere odpowiedzi.

Ten temat by³ poruszony w opowiadaniu Mro¿ka pt. "Ma³y przyjaciel" - zachêcam do lektury, to tylko 3 strony.

Pamêtam jak kiedy¶, gdy po odebraniu prawa jazdy i nabraniu jakiego¶ do¶wiadczenia czasami ciê¿kawo by³o mi utrzymaæ dozwolon± prêdko¶æ, musia³em siê czasami orzymuszaæ do tego (pewnym odstraszaczem by³o te¿ widmo mandatu), sutyuacja diametralnie siê zmieni³a gdy zacz±³em patrzeæ z nieco innej perpektywy na temat, a mianowicie przestrzegam kodeksu jako wyraz szacunku i troski wobec innych u¿ytkowników drogi oraz mieszkañców miejscowo¶ci przez które przeje¿d¿am.


Tytu³: Odp: czyste sumienie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 28, 2011, 11:07:04
@arteq
Cytuj
sutyuacja diametralnie siê zmieni³a gdy zacz±³em patrzeæ z nieco innej perpektywy na temat, a mianowicie przestrzegam kodeksu jako wyraz szacunku i troski wobec innych u¿ytkowników drogi oraz mieszkañców miejscowo¶ci przez które przeje¿d¿am.

ha , dok³adnie tak :) . Kwestia zmiany perspektywy zmienia rzeczywisto¶æ. Równie¿ mia³em podobny rozwój co i Ty je¶li chodzi o do¶wiadczenia jako kierowca.
Pocz±tkowo szuka³em okazji do rajdu, upaja³em siê prêdko¶ci± a nawet przekraczaniem jej tam gdzie to niedozwolone, byle nie z³apali mnie. To dawa³o poczucie wyj±tkowo¶ci . Demon prêdko¶ci ;) Strasznie irytowa³y mnie korki i ¶lamazarni kierowcy.
Sytuacja siê zmieni³a z czasem kiedy dostrzeg³em harmoniê ruchu miejskiego, p³ynno¶æ i sens pewnych ograniczeñ. Przesta³em tak czêsto u¿ywaæ gazu i hamulca pod wp³ywem impulsów. Pojawi³a siê wiêksza swoboda przemieszczania siê , a nawet wiêksza wyrozumia³o¶æ dla piratów drogowych poniewa¿ wcze¶niej te¿ nim by³em. Stanie w korkach przesta³o mnie irytowaæ bo wynika³o z konsekwencji godzin szczytu. Byæ mo¿e subiektywne mam odczucie, ale odk±d przesta³em siê ciskaæ jako kierowca to jakby te korki by³y krótsze i czas przejazdu lepszy nie mówi±c o oszczêdno¶ci paliwa i czê¶ci w wyniku bardziej harmonicznego stylu jazdy.

Ale wracaj±c do sumienia.
Oddzieli³bym je tutaj od poczucia winy. Jest ono raczej latarni±, wg której nawigujesz, ale wybór kursu nale¿y do Ciebie.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek x22-team watahaslonecznychcieni maho granitowa3