Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: JACK Marzec 05, 2011, 04:59:49



Tytu³: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 05, 2011, 04:59:49
Dzi¶ w nocy co¶ mnie obudzi³o, a potem gdy le¿a³em z zamkniêtymi oczami, przysz³a my¶l:

 Musisz zacz±æ temat o Rudolfie Steinrze. To w³a¶ciwy moment.
No to co mia³em zrobiæ, siad³em i zacz±³em pisaæ. Poza tym wypu¶ci³em przy okazji psa na dwór bo trochê skamla³.

Rudolf Steiner  (1861-1925)

(http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRHmuzKDcEemnyz3IWc7lr57NM9oIHu5hFVkRR4fKLRJcYhkNmEDQ)

wielkim ezoterykiem by³.

Moim osobistym zdaniem to jeden z najwiêkszych duchowych mistrzów Europy, dany nam przez tzw. Opatrzno¶æ.
znalaz³em nawet tak± fotkê:

(http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQQ1zyAzGmzxhLRUg66KJS3NOZTXU7tBrAGrsVZBWNtRV-6NO8vSA)

I powiem Wam moi kochani, ¿e Co¶ w tym jest.

Zafascynowani jeste¶my rozwojem duchowym, dos³ownie wch³aniamy w siebie kulturê wschodu i za¶lepieni nie widz±c, ¿e my, mieszkañcy Europy te¿ mamy swoich mistrzów.
Nie to ¿ebym mia³ co¶ do wschodnich mistrzów, bo sam zafascynowany by³em i nadal jestem taoizmem, ale dostrzegam te¿, ¿e ten wschodni przekaz jest czym¶ z czym nie mogê siê do koñca uto¿samiaæ, bo mam inne korzenie.

To trochê jakby  sosna zapatrzy³a siê  w brzozê i  zapomnia³a o tym, ¿e jest trochê inna, ¿e musi szukaæ podobnej, ale jednak w³asnej drogi rozwoju.

   Inkarnacja R.Steinera nast±pi³a w do¶æ trudnym okresie. Europa zaczê³a wtedy wyra¼nie odchodziæ od chrze¶cijañskiej tradycji. W tym samym czasie inkarnowa³ siê  Marks i Engels, by³a te¿ rewolucja.
Darwin równie¿ g³osi³ swoje teorie, ¿e pochodzimy  od ma³py.

   Steiner z ca³± stanowczo¶ci± przeciwstawia³ siê odej¶ciu Europy od duchowo¶ci.

 Oczywi¶cie aby  ten g³os sprzeciwu wobec tego co dzieje siê w Europie by³  odbierany , by³a to zupe³nie inna forma przekazu od Hierarchi Duchowej steruj±cej rozwojem Ziemi.

      Przekaz pozbawiono tych starych dogmatów wiary, które w Polsce pozostaj± nadal "w mocy" i których wielu z Was nie mo¿e teraz ¶cierpieæ (co jest najzupe³niej zrozumia³e), bo przyprawiaj± one Was o md³o¶ci.
Polska wygl±da na zacofany ¶wiatopogl±dowo kraj i równie¿ moim zdaniem w sporej czê¶ci taka jest.
To odej¶cie od wiary, od korzeni, co dzieje siê teraz u nas, w Europie zachodniej zaczê³o siê ponad sto lat wcze¶niej.

Wg mnie to nie by³ przypadek, ¿e tak by³o, ¿e rozwój Polski by³ prowadzony inaczej, bo uchroni³o to nas od eskalacji  tego upadku moralnego, który toczy min. zachód Europy.

Dziêki temu to w³a¶nie u nas bêdzie mo¿na najszybciej zbudowaæ zal±¿ek nowej duchowej Europy, bo to u nas pozosta³o najwiêcej ludzi o czystym, otwartym na duchowo¶æ sercu.

Kilka razy zastanawia³em siê dlaczego taki mistrz inkarnowa³ siê w spo³eczno¶ci mówi±cej jêzykiem  niemieckim, brzmi±cym w terminologii Kiary trochê jak jêzyk androidów. Dlaczego nie inkarnowa³ siê w
np w Polsce?
Jedyna my¶l jaka siê pojawi³a to ta, ¿e na Polskê na³o¿ona by³a ta "specjalna ochrona dusz przed zbyt wszesnym upadkiem moralnym" , a taka inkarnacja by³a potrzebna wtedy w³a¶nie tam,  gdzie by³  Marks i Engels.
Ponadto jego przekaz o ¶wiecie nadzmys³owym jest specjalnie do¶æ "techniczno-przyrodniczy", a jêzyk niemiecki idealnie pasuje do takiej formy przekazu.
Zdaje sobie sprawê, ¿e wielu Polaków nie cierpi niemieckiego i przy czytaniu Steinera mo¿e dochodziæ do jakich¶ pod¶wiadomych zahamowañ, ale wydaje mi siê, ¿e w przypadku co najmniej  kilku z kilkudziesiêciu ksi±¿ek Steinera warto t± niechêæ w sobie st³umiæ i je przeczytaæ.
Mam tu w szczególno¶ci na my¶li tytu³:

(http://imguser.gandalf.com.pl/pd_51197.jpg)

"Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów"
http://www.wydawnictwogenesis.home.pl/sklep_1/product_info.php?cPath=27&products_id=56
oraz inne np.:
"Duchowi przewodnicy cz³owieka" 
http://www.wydawnictwogenesis.home.pl/sklep_1/product_info.php?cPath=27&products_id=68


Poza tym ksi±¿ki wydawane s± po polsku, przez wydawnictwo Genesis  z trójmiasta, wiêc tym bardziej nie powinno to sprawiaæ k³opotu.
U mnie przez "przypadek", tego problemu z blokad± na niemiecki nie by³o, bo przez niedobór anglistek w liceum przegra³em losowanie i dos³ownie zmuszony zosta³em do nauki niemieckiego. Wtedy by³em bardzo nieszczê¶liwy, ale teraz z perspektywy czasu jestem wdziêczny swoim Przewodnikom za to do¶wiadczenie, je¿eli oczywi¶cie zosta³o ono "ustawione".

   Inkarnacja Steinera by³a oczywi¶cie specjalnie prowadzona. Otrzyma³ wszechstronne wykszta³cenie. Na pewnym etapie ¿ycia trafi³ te¿ na poezjê Goethego i  zaj±³ siê szerzej siê tym tematem.
Propagowa³ j±.
 Pisa³ wrêcz, ¿e czu³ ten nakaz z góry, ¿e ma tak robiæ.
Poezja Goethego by³a z pewno¶ci± niezwykle potrzebna, aby podtrzymaæ duchowo¶æ w tym rejonie Europy.

 Doprowadzi³ nawet do wybudowania specjalnego instytutu zwanego Goethenaum:

(http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQS0MdudvhShUuMa9-IYAZ1HgMh9T4UcNJMrMCj6uLDFM_DMzsP)

Budowali go ochotnicy z ca³ej Europy, w tym tak¿e Polacy.


Do¶wiadczenia ¿yciowe Steinera zwi±zane min. z poezj± Goethego, wywo³a³y u niego pierwsze widzenia duchowe.
"Trafi³"  wówczas na mistrza wiedzy wówczas tajemnej i zosta³ przez Niego wyszkolony.
cdn.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Marzec 05, 2011, 09:12:22
JACK :) to bardzo ciekawe i czekam na ci±g dalszy :) Nigdy nie s³ysza³am o tym cz³owieku .


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 09:42:15
JACK mam podobne zdanie do Twojego w tym temacie , z postaci± Steiner  spotka³am siê "przypadkowo" okolu 20 lat temu.
Przeczyta³am jego chyba trzy cieniutkie ksi±¿eczki i wiedzia³am i¿ jest to czysty przekaz , oczywi¶cie zrobiony na jego miarê ale znacznie wyprzedzaj±cy epokê.

Ju¿ nawet nie pamiêtam tre¶ci ni tytu³ów , pamiêtam i¿ by³o o kolorze nieba , które bêdzie absolutnym i niezaprzeczalnym dowodem zmian na ziemi i w przestrzeni.
Gdy ono osi±gnie okre¶lone barwy si³y ciemno¶ci definitywnie przegra³y i nie ma ¿adnej mo¿liwo¶ci cofniêcia tego co zaistnia³o.
Obserwujê niebo . to co napisa³ o nim Steiner  potwierdza siê ca³kowicie.
Naprawdê by³ niesamowity , by³ przeciw wag± duchow± na rodz±cy siê wielki negatyw Niemiec , my¶lê i¿ dlatego tam.
Warto przypomnieæ jego przekazy s± proste i niesamowite ,ale zarazem opisuj±ce dok³adnie nadchodz±c± przyszlo¶æ , czyli nasze czasy.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 05, 2011, 11:04:25
To prawda docelowo si³y ciemno¶ci nie maj± na Ziemi ¿adnych szans, ale jeszcze zd±¿± siê trochê nachapaæ  zanim bêdzie dobrze.
No, ale w sumie nale¿y siê im co nie co  na koniec, bo przecie¿ "ciê¿ko pracowa³y" podczas szkolenia ludzko¶ci.

Ja równie¿ na Steinera trafi³em przez "przypadek".
W³óczy³em siê po mie¶cie i z nudów wszed³em do du¿ej ksiêgarni. Zwróci³em uwagê na jedn± ksi±¿eczkê z ³adnym obrazkiem -"Duchowi przewodnicy cz³owieka", która samotnie le¿a³a na dolnej pó³ce.

Ale skoro na Ziemi ma byæ dobrze, to sami musimy tê planetê zmieniæ, ¿eby tak by³o. Musimy i¶æ jakim¶ wytyczonym szlakiem.
No tak, ale którym?

I tu w³a¶nie tkwi wielko¶æ Steinera. On wytyczy³ ten ca³o¶ciowy szlak rozwoju przysz³ej Europy.

Tworzy³ ca³y system spo³eczny, który przeciwstawi siê materializmowi. Wiele wówczas dokona³.

Powsta³  np. Jego autorski system edukacji dzieci - Szko³y Waldorfskie.
Skoñczy³ j± min. Helmut Kohl.

A zatem wielko¶æ Steinera polega na tym, ¿e wytyczy³ nam ten szlak rozwoju i w przysz³o¶ci po roku 2012  bêdzie siê mo¿na na nim oprzeæ, co wspomo¿e ewentualn±, duchow± przemianê Europy.

cdn.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 11:13:07
Nie znam jego ksi±¿ek , ale mo¿e to pora ¿eby co¶ poczytaæ.
Trzeba równie¿ braæ pod uwagê i¿ nie mo¿na dos³ownie i w 100% kontynuowaæ jego tamtych przekazów , gdy¿ minê³o 100 lat , to kawal czasu. Ludzie siê ju¿ przemienili trochê , trzeba zawsze wszystko dostosowywaæ do wspó³czesno¶ci , korzystaj±c z m±dro¶ci przesz³ych pokoleñ.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 05, 2011, 11:49:13
Przeczyta³am jego chyba trzy cieniutkie ksi±¿eczki i wiedzia³am i¿ jest to czysty przekaz , oczywi¶cie zrobiony na jego miarê ale znacznie wyprzedzaj±cy epokê.

Nie znam jego ksi±¿ek , ale mo¿e to pora ¿eby co¶ poczytaæ.
Trzeba równie¿ braæ pod uwagê i¿ nie mo¿na dos³ownie i w 100% kontynuowaæ jego tamtych przekazów , gdy¿ minê³o 100 lat , to kawal czasu.

:o No to siê pogubi³em. Post wcze¶niej czytam, ¿e Kiara przeczyta³a jego 3 ksi±¿eczki... [oczywi¶cie musia³a byæ wstawka, ¿e jego "miara" jest znacznie mniejsza ni¿... wiadomo kogo] by w kolejny po¶cie przeczytaæ, ¿e jednak... nie zna jego ksi±¿ek... A ju¿ kompletnie mnie rozwali³o, ¿e pomimo, ¿e nie zna jego ksi±¿ek to... wie, ¿e nie mo¿na w 100% kontynuowaæ jego przekazów.  ;D £o matko. Oczywi¶cie wszyscy wiemy czyje nale¿ny ³ykaæ w 100% :]

Jak dla mnie znowu galopuj±ca ignorancja i pycha.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 13:37:20
* Ksi±¿eczki znaczy cienkie broszurki , a nie ksi±¿ki których jest ca³kiem du¿o.
*Na "Jego miarê..." znaczy siê na miarê mentalno¶ci Cz³owieka z przed 100lat a nie wspó³czesnego , bo i on dzisiaj odbiera³ by jeszcze bardziej wyprzedzaj±ce epokê  przekazy.

*kontynuowanie filozof z przed 100 lat przez ludzi 100 lat pó¼niej nie zawsze musi byæ w³a¶ciwe dla nich w 100% , nale¿y zawsze "przyk³adaæ miarê wspó³czesno¶ci rozwojowej do przesz³o¶ci.
Niewielu jest ludzi ( tak s±dzê) , którzy chcieli by   zrezygnowaæ z dóbr naszych czasów i korzystaæ w swoim ¿yciu z eksponatów muzealnych z przed wieków.

Zamiast zacie¶niaæ swój intelekt w  w z³o¶liwo¶ci i prymitywizmie uszczypliwo¶ci , niektórzy mogli by go u¿yæ do logicznego my¶lenia.
Szkoda i¿ tego nie potrafi± jeszcze zrobiæ.
Bo refleksje wówczas jawi± siê na miarê ma³o¶ci my¶lenia  tych osób.

My¶lê i¿ ta moja refleksja  ( jak widaæ nie zauwa¿ona przez  z³o¶liwo¶æ sta³ego krytykanta ) jest wystarczaj±ca w podsumowaniu moich powy¿szych wypowiedzi:

Ludzie siê ju¿ przemienili trochê , trzeba zawsze wszystko dostosowywaæ do wspó³czesno¶ci , korzystaj±c z m±dro¶ci przesz³ych pokoleñ.


Kiara :) :)


ps. Czym innym s± ponad czasowe warto¶ci a czym innym sposób ich przekazywania , czytelny dla ró¿nych epok , warto tego nie myliæ.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 06, 2011, 00:34:46
Jak dla mnie kompletna bzdura, bo pewne wytyczne vel zasady moralne, etyczne s± ponadczasowe - obowi±zywa³y równie dobrze 2000 lat temu jak i dzisiaj.

Kiaro, w ka¿dym swoim po¶cie forumowiczów stawiasz "pod sob±" - czyli jako niedorastaj±cych Tobie.
 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 04:50:16
cd.
No i znowu nie mogê spaæ, a psa te¿ chyba co¶ opêta³o.


Tak jak wcze¶niej pisa³em, Rudolf Steiner zosta³ wyszkolony przez mistrza Wiedzy Tajemnej.
Pisa³em, ¿e trafi³ na Niego przypadkiem, ale jak wiecie te "przypadki" bywaj± czasem decyduj±ce i przypadkami nie s±.
Prawda jest taka, ¿e ludzki ¶wiat duchowy z premedytacj± inkarnuje  dan± duszê w danym czasie, w szczególno¶ci je¿eli ta dusza ma tu do wykonania "bojowe zadanie" w celu utrzymania po¿±danego przez ¶wiat duchowy kierunku rozwoju ludzko¶ci.
Dusza ta otrzymuje specjaln± ochronê,  bo to zadanie musi byæ wykonane, nawet id±c "po trupach", gdy¿ przysz³o¶æ ca³ej ludzko¶ci jest najwa¿niejsza, a nie widzimisiê pojedynczej duszy.


Tak by³o z JP II, Steinerem, Kopernikiem, ale niestety tak¿e z Hitlerem.
Jemu te¿ co¶ pomaga³o. Widocznie, na krótko przed okie³znaniem energii atomowej nawet tak ciê¿ka lekcja by³a wtedy ludzko¶ci niezbêdnie potrzebna.

Ale wróæmy do Steinera.
O co chodzi z t± Wiedz± Tajemn±.
Nie da siê ukryæ, ¿e ludzko¶æ od czasów Atlantydy , a¿ do teraz prze¿ywa³a swój ciemniejszy okres. Pisa³em kiedy¶ o kwarantannie na³o¿onej na ludzko¶æ, o "osadzeniu" rasy bia³ej w Europie.

Problemem dawnej ludzko¶ci by³a ogromna dysproporcja w rozwoju duchowym i intelektualnym.

W czasach Atlantydy bylo wielu , ju¿ bardzo mocnych duchowo kolesi wyszkolonych przez swoich bia³ych praojców, no ale by³y te¿ te ca³e masy troglodytów, które potrzebowa³y jeszcze paru wcieleñ.
Dla nich w³a¶nie dosz³o do kwarantanny ziemskiej. Dano im czas na kszta³cenie.

Te mocne duchy ludzkie z czasów Atlantydy nie inkarnowa³y siê w czasach ciemnoty zbyt czêsto. Dopiero teraz mamy wysyp tych dusz.

Postanowiono jednak "przechowaæ" ca³± wiedz± duchowow± bia³ych ludzi  równie¿ na poziomie ¶wiata  fizycznego.

Zrobiono to w ca³kowitym odciêciu od wielokrotnie inkarnuj±cej siê szarej masy ludzkich dusz.

Przez wszystkie te lata wiedzê przekazywano metod± z mistrza na ucznia, a¿ do naszych czasów.

Okaza³o siê, ¿e my, biali troglodyci, niemal od zawsze mieli¶my w³asne metody i techniki rozwoju duchowego, ale zostali¶my od dnich odciêci , dok³adnie tak samo jak dzieci odcina siê od broni, aby nie dosz³o do tragedii.

Pierwszym, który skutecznie upubliczni³ te techniki duchowe bia³ych ludzi by³ w³a¶nie Steiner.
Europa zachodnia odesz³a jednak od duchowo¶ci i ola³a ca³± t± Wiedz± Tajemn± moczem ci±g³ym, jednak ta wiedza jest nadal dostêpna,
a co najwa¿niejsze dziêki Steinerowi zosta³a przelana na papier.


My biali ludzie mamy swój w³asny,  dopracowany od tysiêcy lat system rozwoju duchowego.
Wystarczy z niego skorzystaæ.

Mam przede wszystkim na my¶li ksi±¿kê: "Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów"


Metodyka systemu upublicznionego przez Steinera, pozwala na uchronienie ucznia przed zej¶ciem na manowce.
Wiecie przecie¿, ¿e paru ze¶wirowa³o stosuj±c te wschodnie techniki.
Jak siê szkoliæ?

Oczywi¶cie zawsze lepiej szkoliæ siê pod okiem mistrza, ale Steiner dopuszcza te¿ samodzielny rozwój duchowy oparty o jego ksi±¿ki, w których jest niemal ca³a wiedza do tego potrzebna.

cdn.







Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Marzec 06, 2011, 10:03:06
Dalej Jack!


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 12:15:06
Posty o ksi±¿ce wspomnianej przez >JACK'a< przenios³em tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=282.0


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 13:36:32
W³a¶nie wróci³em ze mszy. ¯ona mnie wyci±gnê³a, bo mój m³odszy zostanie komunist±.
To kontynuujmy.
c.d.

¯yjemy jeszcze w czasach panowania EGO, dlatego na pocz±tku omówiê w skrócie  indywidualny rozwój ducha ludzkiego.

Duch cz³owieka inkarnuje siê w cia³o, aby rozwijaæ siê.

Steiner tak to t³umaczy.

Otó¿ wg niego  ta ludzka iskra bo¿a (dusza) ¿yj±c  w ciele ludzkim  na Ziemi znajduje siê  w takim samym po³o¿eniu  jak zarodek, embrion cz³owieka w macicy matki.

W trakcie ¿ycia cz³owieka mamy mocno rozpaliæ w³asn± iskrê , czyli mamy za zadanie wytworzyæ wszystkie potrzebne czê¶ci  - organy cia³a duchowego.
Inaczej mówi±c , czakry , ko³a, wielop³atkowe kwiaty lotosu itd. (szczegó³y w ksi±¿ce).


Dok³adnie tak samo jak zarodek ludzki wytwarza w sobie  wszystkie potrzebne organy do ¿ycia poza brzuchem matki  (np.: oczy ,nerki, serce, koñczyny itd.).
Je¿eli p³ód rozwija siê wadliwie , organy siê nie wytworz± i  w ¿yciu fizycznym  ten p³ód bêdzie bardzo niedorozwiniêty.

Dok³adnie tak samo jest gdy dusza rozwija siê w ciele ludzkim na Ziemi.
Je¿eli nie rozwinie siê duchowo bêd±c w ciele (jak p³ód w macicy) , to po ¶mierci dalej bêdzie niedorozwiniêta duchowo i  tylko nowa inkarnacja mo¿e to poprawiæ, choæ jak wiecie ze wzglêdu na to co tu siê dzieje nowa inkarnacja niewiele dotychczas zmienia³a. No chyba, ¿e kto¶ szkoli³ siê tajemnie lub co te¿ siê zdarza³o doszed³ sam do celu dziêki modlitwom i silnej wierze.

A zatem szkolenie wg metody Steinera  powoduje wytworzenie siê w duszy ludzkiej specjalnych organów duchowych, nowego duchowego cz³owieka.


I na tym moim zdaniem polega atut metody R. Steinera.

Jak wam kiedy¶ pisa³em, dziêki linkom od Stanleya i charakterowi mojej pracy (krótki sen) miewa³em spontaniczne,  stany Out of body, jednak za wiele to ja tam nie widzia³em.

Powiem Wam szczerze, wydaje mi sie, ¿e by³em wtedy jak ¶lepa kura.

No ale jak mia³em co¶ zobaczyæ jak z pewno¶ci± organów duchowych to ja wytworzonych w sobie nie mam.
 Na politechnice tego nie uczyli.

Zatem same treningi OBE za wiele by mi nie da³y, nie têdy droga.

Trzeba bêd±c w ciele rozpaliæ siê duchowo, trzeba wytworzyæ w sobie te organy naszego cia³a duchowego.

Gdy tego dokonacie to nawet bêd±c w ciele bêdziecie  widzieæ tamt± stronê.
Steiner pisze, ¿e mistrz du¿o wcze¶niej widzi co dzieje siê z jego uczniem, na d³ugo przed tym zanim uczeñ to sobie u¶wiadomi, ¿e zasz³a w nim przemiana.


Moim zdaniem ju¿ sam fakt, jak metoda zosta³a w ksi±¿ce przedstawiona  mówi o jej  dopracowaniu.

Szkolenie jest oczywi¶cie wieloetapowe.

Na pocz±tku Steiner omawia jakie warunki wstêpne potrzebne s±, aby w ogóle ruszyæ z miejsca.

Wy¿sze hierarchie duchowe, to mi³o¶æ , poszanowanie, cze¶æ dla prawdy itd.

Jezus 2000 lat temu powiedzia³, ¿e je¿eli nie bêdziemy jako te dzieci to nie wejdziemy do Królestwa Bo¿ego.

Tu nie chodzi moi drodzy o jak±¶ formê uleg³o¶ci, ale o te niezbedne zal±¿ki uczuæ, takich jak choæby sama mi³o¶æ.

Bez tych zal±¿ków, bez zrozumienia Ich wagi, bez czci dla ca³ej ludzko¶ci, dziêki której w ogóle mogli¶cie siê tu inkarnowaæ, nie ma z czym zaczynaæ.

Potem,

Trzeba osi±gn±æ stan spokoju wewnêtrznego.

I tutaj ka¿de bezsensowne zdenerwowanie, ka¿dy nieprzemy¶lany atak na bli¼niego, czy ka¿da gwa³towna odpowied¼ na taki atak,  odsuwa nas  od zamierzonego celu o lata ¶wietlne.

Uczmy siê kochaæ ludzi w ka¿dej sytuacji.

I to moi drodzy zwyk³e ¿ycie ludzkie, interakcje z bli¼nimi s± najlepsz± form± trenningu dla kandydata do rozwoju duchowego. Nawet to forum.

Po osi±gniêciu  owego spokoju wewnêtrznego mo¿na rozpocz±æ w³a¶ciwe szkolenie duchowe.

Nie bêdê siê za du¿o rozpisywa³, bo wszystko jest w ksi±¿ce, ale szkolenie to mo¿na podzieliæ na trzy etapy:

Etap 1

Przygotowanie.  Ma ono za zadanie rozwin±æ owe duchowe zmys³y, organy adepta sztuki dawnie tajemnej.

Etap 2

O¶wiecenie.  Za autorem: roznieca ¶wiat³o duchowe.

Etap 3

Wtajemniczenie.  Tu zaczynamy obcowaæ z wy¿szymi jestestwami ducha.

Te etapy maj± w du¿ej czê¶ci charakter praktycznych æwiczeñ.
W tym samym czasie powinni¶my tak¿e zwiêkszaæ swoj± wiedzê teoretyczn± z zakresu ¶wiata duchowego aby nie zej¶c na jakie¶ lucyferyczne np. manowce. To bardzo wa¿ne.

cdn.







Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 14:54:21
Nie nale¿y myliæ naturalnego rozwoju duchowego , któremu w sposób zupe³nie naturalny podlegaj± wszyscy Ludzie z wielo¶ciom sposobów wyja¶niania go i przybli¿ania. Oraz ze zrozumieniem wszystkich symptomów fizycznych i duchowych , które go objawiaj±.
O tych symptomach , szybkim zauwa¿eniu ich przez mistrzów mówi w³a¶nie Steiner.
 Obserwacja i odczuwanie Ludzi bardziej rozwiniêtych duchowo tych u których ten rozwój jeszcze tak bardzo siê nie dokona³ mog± byæ istotnie bardzo pomocne. 
Pod warunkiem ¿e nie odezwie siê ego w tych mniej jeszcze rozwiniêtych i nie zacznie walczyæ nie godz±c siê z tym iz kto¶ mo¿e ju¿ byæ schodek dalej.

"Organy duchowe" rozwijaj± siê w sposób nie widoczny fizycznie , ale odczuwalny bardzo , przekraczanie otwierania kolejnych czakr jest bardzo d³ugim procesem roz³o¿onym na wiele wcieleñ.
Zawsze najwa¿niejsza jest czakra serca , jej otwarto¶æ otwiera pozosta³e czakry..

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 15:23:53
Niew±tpliwie warto zapoznaæ siê ze sposobami prezentowanymi przez p. Stainera, jednak jak to ogólnie postrzegam, droga jak± on proponuje jest do¶æ ... powiedzmy "wtajemniczona". To s± szko³y starych "mistrzów. My¶lê, ze szybciej i skuteczniej osi±gnie siê to i wiele wiêcej skupiaj±c siê na metodzie DEIR'u.
Jest to metoda wypracowana przez S³owianina, cz³owieka bia³ej rasy  ;) ;D i zdecydowanie bardziej dostosowana do naszych, wspó³czesnych realiów.

A teraz troszkê boczkiem, choæ równie¿ w g³ównym nurcie rozwoju, a ¿e nie jestem bogaty w s³owa wiêc pos³u¿ê siê cytatem z ksi±¿ki reklamowanej przez >Chanell< i >Rafaelê< pt.: Rêce precz od tej ksi±¿ki:

...
Tylko nielicznym z nich udaje siê wykorzystaæ zdobyt± wiedzê w konstruktywny sposób. Niektórzy spotykaj± siê z drwin±, brakiem zrozumienia, szyderstwem. S± równie¿ i tacy, którzy postrzegajà siê jako misjonarze przekazuj±cy najwiêksze prawdy, trac±c przy tym ostatnich przyjació³, jacy do tej pory przy nich trwali...
Wiêkszo¶ci z nas brak pieniêdzy. Zmuszeni do wykonywania zawodu, którego nie lubimy, czujemy si´ uci¶nieni.
Czy¿by tak by³o w Waszym ¿yciu?
Gorszy jednak jest - i to w³a¶nie on sta³ siê przyczyn±, dla której ponownie usiad³em do pisania – brak zrozumienia, swoista bezduszno¶æ tych, którzy przekonani s± o swojej misji wyznaczania nowych dróg. Z jednej strony podkre¶la siê znaczenie ¦wiat³a w naszym ¿yciu, medytacji i modlitw o pokój na ¦wiecie, z drugiej jednak strony ci sami ludzie k³óc± siê z te¶ciem, z s±siadem, nie potrafià porozumieæ siê ze wspó³pracownikami, powoli popadaj± w fanatyzm.
Wiele osób ¿±dnych wiedzy, które czerpi± informacje z Internetu (i godzinami siedz± przed monitorem...), nie jest w stanie przyjàç caΠoÊci przedstawianych faktów, lecz wybiera jedynie pewne ich aspekty, próbujàc tê fragmentaryczno¶æ uczyniæ czê¶ci± w³asnego ¦wiatopogl±du.
Tak wiêc jeden wybiera temat oprocentowania, drugi - wolnej energii, jeszcze inny - zagadnienia zwi±zane ze ¶rodowiskiem naturalnym lub nowym ³adem ¶wiata.
A mo¿e bêd± to iluminaci, cywilizacje pozaziemskie, obywatele Rzeszy, patriarchat? A mo¿e Watykan,
przepowiednie dotyczàce III wojny ¶wiatowej, lo¿e masoñskie. Wybrany temat dr±¿y siê jednostronnie, znajdujàc jednocze¶nie koz³a ofiarnego, który zostaje wskazany palcem i obarczony win± za ka¿de nasze niepowodzenie, ka¿d± pora¿kê, ka¿dy problem.
Mam na my¶li to, ¿e wiêkszo¶æ z nas woli wytykaæ tych „z³ych”, podczas gdy sami jeste¶my oczywi¶cie po dobrej stronie i nikt nie chce pozamiataæ przed drzwiami w³asnego domu!
Je¶li tak w³a¶nie postêpujecie, oznacza to, ¿e zak³amali¶cie sens ¿ycia, to, co w nim najistotniejsze!
Poniewa¿: Dobrem tylko czynicie dobro!
Inaczej mówi±c: Po owocach ich poznacie!
To istny dramat, ¿e zdecydowana wiêkszo¶æ ludzi u innych szuka odpowiedzialno¶ci za w³asne niepowodzenia, niedostatek, chorobê, problemy rodzinne. Rozwi±zañ te¿ szuka siê w ¶wiecie zewnêtrznym - pomóc powinno pañstwo, s³u¿ba zdrowia, nowa szczepionka, system opieki spo³ecznej, a mo¿e nawet sama Organizacja Narodów Zjednoczonych.
Zreszt± obraz ¶wiata wy³àcznie zewnêtrznego narzucaj± nam media i organy pañstwa. Neguje siê przy tym istnienie pierwiastka duchowego - mi³o¶ci, intuicji, duszy, bosko¶ci. Wszystko to uwa¿a siê za przes±dy, fantazjê, pobo¿ne ¿yczenia.
Cz³owieka „wtajemniczonego” odró¿nia od cz³owieka niesiêgaj±cego w g³àb - ateisty lub materialisty - to, ¿e ten ostatni nie ma pojêcia o mechanizmach ¿ycia, ogranicza siê do podziwiania ¿ycia wielkich tego ¶wiata, bogaczy, ludzi wp³ywowych, a samego siebie pozwala poni¿aæ.
...

Jan van Helsing


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Marzec 06, 2011, 15:50:58
Dla mnie wszystkie materia³y/ksi±¿ki s± uzupe³nieniem wiedzy któr± cz³owiek zbiera i do¶wiadcza ca³e ¿ycie, nie powinno siê traktowaæ ¿adnego woluminu jako opisu skoñczonego naszego istnienia,-
bowiem wszystko to zawiera siê i jest elementem ca³o¶ci, a wiêc nie mo¿e tej ca³o¶ci opisywaæ, i chyba z naszego obecnego poziomu egzystencji jest to raczej niemo¿liwe- choæ ¶wiadomo¶æ ró¿nych jednostek/ludzi jest te¿ na pewno ró¿na i tu pewne wskazówki w postaci takich opracowañ przydaj± siê zainteresowanym- ka¿demu wg potrzeb, no i wiedza nigdy nie zast±pi do¶wiadczenia- dlatego uczestniczymy w tym materialnym reality-show ;)

Pozdrawiam


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 17:28:27
Niew±tpliwie warto zapoznaæ siê ze sposobami prezentowanymi przez p. Stainera, jednak jak to ogólnie postrzegam, droga jak± on proponuje jest do¶æ ... powiedzmy "wtajemniczona". To s± szko³y starych "mistrzów. My¶lê, ze szybciej i skuteczniej osi±gnie siê to i wiele wiêcej skupiaj±c siê na metodzie DEIR'u.
Jest to metoda wypracowana przez S³owianina, cz³owieka bia³ej rasy  ;) ;D i zdecydowanie bardziej dostosowana do naszych, wspó³czesnych realiów.



Drobna uwaga do Twojego komentarza.

Mam wszystkie ksi±¿ki z DIER'u, tak¿e nieco znam temat.
Jest to metoda s³owiañska, ale g³ównie dla Rosjan.
Nie widzê w niej nacisku na g³êbsze uczucia, a ¶wiat ducha to ¶wiat uczuæ.
Tylko jakie¶ ataki astralne , obrony, kl±twy.

Ju¿ samo obcowanie z tym powoduje obni¿enie Twoich wibracji  i odej¶cie z w³a¶ciwej ¶cie¿ki.

Steiner doskonale o tym wiedzia³, i to opisa³. Za jego czasów dosz³o ju¿ do wypaczeñ w Sztuce.
Ataki okultystów na siebie itd.
Zwyk³a dziecinada, karabin w rêkach dziecka.

Wg mnie szybkie scie¿ki mog± doprowadziæ do zguby a droga uczuciowa jest najw³a¶ciwsza.

W szczególno¶ci dla Polaków

W Polakach jest wiêcej uczuæ, wiêcej otwartego serca.

Tak to widzê.

Ciekawy te¿ jestem zdania Kiary na ten temat.



Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 18:29:16
Byæ moze masz racjê, nie jestem specjalist± i nie mam ambicji staæ siê takim. Uwa¿am, ¿e wszystko przyjdzie naturalnie, w swoim czasie. DEIR przeczyta³em do IV tomu i uwa¿am, ¿e jest to metoda "nieinwazyjna", ¿e tak to ujmê, choæ mogê siê myliæ. Czy tylko dla Rosjan?
Otó¿, uwa¿am, ¿e dla nas wszystkich. Nas, czyli tych, którym spieszno z poznaniem si³ w nas drzemi±cych.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 19:56:39
Otó¿, uwa¿am, ¿e dla nas wszystkich. Nas, czyli tych, którym spieszno z poznaniem si³ w nas drzemi±cych.
To prawda, ka¿dy mo¿e to stosowaæ, nie ma problemu.
Nie by³o moim zamiarem negowaæ tej metody bo  jest  warto¶ciowa. Sam czytam te ksi±¿ki.

Podobnie Songo i Kiara ma racjê, ¿e zwyk³e do¶wiadczenia ¿yciowe maj± ogromn± warto¶æ dla cz³owieka.
Taka typowa inkarnacja te¿ jest niez³± szko³±.

Byæ mo¿e zacz±³em opis nie od tej strony co trzeba, bo to szkolenie, o którym pisa³em to ju¿ taka duchowa szko³a wy¿sza.

Zreszt± Steiner, ka¿e adeptowi zadaæ sobie na pocz±tku pytanie dlaczego chce siê szkoliæ.
Jaki jest cel tego szkolenia?
Je¿eli pobudki s± o charaktrze wy³±czne egoistycznym, czyli szkolenie dla w³asnej satysfakcji to nale¿y siê zastanowiæ, czy nie lepiej ¿yæ normalnie przyczyniaj±c siê do oddolnego podnoszenia rozwoju ludzko¶ci.
Tym sposobem poprawiamy sobie warunki nastêpnej inkarnacji.
Przemieniaj±c oddolnie planetê na bardziej "rajsk±" powodujemy, ¿e nastêpna inkarnacja mo¿e byæ czyst± przyjemno¶ci±, w przeciwieñstwie do obecnych.







Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 20:12:38
Zdecydowanie bli¿sza jest mi droga 100 lat temu propagowana przez Steinera oparta na otwieraniu serca i ca³ym wielkim rozwoju indywidualnym. Ni¿ nauka jakich¶ technik , które  prowadza do u¿ywania energii a nie rozwoju duchowego.

Naprawdê nie ma ¿adnej drogi na skróty w rozwoju osobistym , jest to proces oparty na cyklach , które poprzez prze¿ywanie otwieraj± dostêp do wiedzy i wzmacniaj± energetycznie.

¯adne techniki , czy inne substytuty informacyjne nie zast±pi± osi±ganej osobi¶cie wiedzy , nigdy.

Wiedzieæ nam trzeba i¿ codziennie w ro¿nych zdarzeniach zdajemy egzaminy umo¿liwiaj±ce wej¶cie na kolejny poziom , lub zatrzymuj±ce nas w powtórce sytuacji do skutku.
To jak egzaminy w szkole po ka¿dym roku , tylko w szkole czasami uda siê ¶ci±gn±æ odpowiedz , tu nie nie ma takiej opcji. Gdy¿ musz± siê zgraæ energetycznie "odpowiedzi" na p³aszczy¼nie my¶li s³owa i czynu.
Nie da siê nikogo oszukaæ mówi±c, ja wiem...  , ja to przecie¿ wiem....  , bowiem czyny pokazuj± ta wiedzê perfekcyjnie a intencje s± a¿ nadto widoczne.

Zatem poznawanie technik i wykorzystywanie ich do czegokolwiek nie jest zgranie siê tych trzech elementów. To substytut wiedzy , oparty na ok³amywaniu ¶wiadomo¶ci efektami energetycznymi , które z rozwojem duchowym maj± bardzo ma³o wspólnego.

No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 20:37:22
Zdecydowanie bli¿sza jest mi droga 100 lat temu propagowana przez Steinera oparta na otwieraniu serca i ca³ym wielkim rozwoju indywidualnym. Ni¿ nauka jakich¶ technik , które  prowadza do u¿ywania energii a nie rozwoju duchowego.

Kiara :) :)

Ja doszed³em do tych samych wniosków.
Mi³o jest czuæ takie ciepe³ko w sercu.


Jeste¶my w kraju, gdzie miliony ludzi ¿yj± w chrze¶cijañskim systemie przekonañ, który raczej trzeba przemieniaæ, reformowaæ.
 
Trzeba uczyæ ludzi stosowania nauk Chrystusa w praktyce, w ¿yciu.

No, ale mam na my¶li ogó³ spo³eczeñstwa, a nie jednostki.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Marzec 06, 2011, 21:49:58
Trzeba uczyæ ludzi stosowania nauk Chrystusa w praktyce, w ¿yciu.

No, ale mam na my¶li ogó³ spo³eczeñstwa, a nie jednostki.

 Zastanawiam siê, czy mo¿e byæ co¶ bardziej absurdalnego w tym teatrze absurdu spo³eczno - katolickiego ni¿ puste glêdzenie ludziom o ''warto¶ciach" jakich niby naucza³ Jezus ?

Sk±d wiesz czego naucza³ Jezus ?
Ta pewno¶æ jest przera¿aj±ca ..!

Jezus rzek³ : kto szuka niech nie zaprzestanie szukania, bo gdy znajdzie zdziwi siê i zaguruje nad pe³ni±.

Proszê bardzo niech mi tu kto¶ wyt³umaczy o co tu chodzi.
Rozumiesz to ?
Je¿eli kto¶ jest uczciwy wobec siebie, to niech powie prawdê, ¿e : nie wie, nie rozumie tych s³ów, nauk !
Wiêc, w takim razie czego naucza³  Jezus, skoro minê³o 2000 lat, a tego NIE ROZUMIESZ, O CO W£A¦CIWIE MU CHODZI£O. Hê ?


Pragnê zatem zwróciæ uwagê ¿e Twoja interpretacja uzale¿niona jest od postawy, do¶wiadczeñ, przekonañ, gdzie na podstawie w³a¶nie tego prezentujesz tutaj  swoje stanowisko i pogl±dy ...
W istocie rozmawiasz sam ze sob± i przekonujesz sam siebie, w tym co po prostu uwierzy³e¶..., NIC WIÊCEJ !
Wa¿ne jest aby czerpaæ wiedzê ze swojego wewnêtrznego ¼ród³a, swojej prawdy, swojej to¿samo¶ci, swojego ¶wiadectwa i tylko w ten sposób mo¿na  mówiæ o w³asnej m±dro¶ci, a nie jedynie cudzej wiedzy...

O czyjeje¶ wiedzy, czy naukach Jezusa, Buddy, Stainera mo¿na zatem tylko mówiæ, ale nie wskazywaæ na jakie¶ apogeum w czyimkolwiek rozwoju !
Wiedza, któr± nie mo¿na samemu potwierdziæ jej w³asnym do¶wiadczeniem, posiada zerow± warto¶æ, o czym ucz± chyba na wszystkich uczelniach akademickich ¶wiata ! ! !





Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 22:07:13
Cytat: Kiara
No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi.

Chcia³em przemilczeæ tê wypowied¼ ale co¶ mnie wypycha przed szereg, by jednak nie odpuszczaæ.
Nie chcê Ciê atakowaæ, ale mam nieodparte wra¿enie, ze nie czytasz ze zrozumieniem albo jako¶ z góry traktujesz wszystkich innych i "pijesz" do ka¿dego, kto napomknie o czym¶ innym ni¿ Twoje widzenie ¶wiata.
Otó¿, wyra¼nie napisa³em, ¿e wg mnie jest to ciekawy i godny uwagi system (ja tak nazywam DEIR, choæ w³a¶ciwszym by³oby okre¶lenie, ¿e jest to sposób na ¿ycie, na bycie lepszym i pe³niejszym cz³owiekiem, w duchowym i fizycznym rozumieniu tego s³owa), jednak nie stosujê go osobi¶cie. Dla jasno¶ci, nie stosujê ¿adnych metod, nawet medytacji, jestem zwolennikiem (co równie¿ wyra¼nie zaznaczy³em) naturalnego rozwoju duchowego, czy jak to nazwaæ - naturalnej ewolucji  ;D (wg darwinizmu  ;))


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 23:52:58
"No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi."

Ale ta refleksja ani nie by³a do ciebie ani do Deiru  konkretnie, odnosi³a siê do wszystkich ludzi , którzy wybieraj± bardzo ró¿ne drogi i dró¿ki ich zdaniem w³a¶ciwe dla nich.
Tak wiêc nie rozumiem Twojej reakcji?

To i¿ dzielê  siê osobist± wiedz± oraz ró¿nymi informacjami oraz dyskutujemy o nich  wspólnie wcale nie znaczy i¿ ja nie akceptuje wyborów innych ludzi innych ni¿ mój , albo ¿e mam jaki¶ zamiar z nimi walczyæ.

Czêsto pokazuje w logicznym uzasadnieniu nieprawid³owo¶ci i k³amstwa wszelakie , to prawda , ale nikomu nie zabraniam wybieraæ takich opcji jako w³a¶ciwe dla siebie.
Ka¿dy musi sam doj¶æ do wszystkich wniosków sam i tylko sam dokonaæ wyboru w³asnego dobra.
Akceptacja ludzkich  odmienno¶ci to jedno  , a pokazywanie fa³szu ró¿nych struktur to drugie.

Kiara :) :)


ps. Jezus rzek³ : kto szuka niech nie zaprzestanie szukania, bo gdy znajdzie zdziwi siê i zaguruje nad pe³ni±.

Jak dla mnie to bardzo proste stwierdzenie.

Co jest nasz± pe³ni±? Nasza Energia niewcielaj±ca siê inaczej DUCH ponownie  po³±czony ze wszystkimi "awatarami" czyli Iskrami Bo¿ymi - Duszami inkarnuj±cymi w poszczególnych ludzi w w trakcie wielo¶ci ¿yæ.

Gdy Dusza  ( w postaci Cz³owieka) zrozumie i¿ jest takim "awatarem" przys³anym na ziemiê w celu zebrania wiedzy z wielo¶ci do¶wiadczeñ , które j± tu spotykaj± i zaakceptuje wielk± wiar± i zaufaniem ten fakt. Wówczas nastêpuje po³±czenie Ducha i Duszy w Jednie ( u Jezusa by³ to chrzest w Jordanie) i poddaje siê wszystkim zdarzeniom ¿yciowym ( i tym które do tej pory uznawa³a za dobre i tym , o których my¶la³a ¿e s± z³e) z wielk± ufno¶ci± i¿ s± najlepsze dla niej i niezbêdne.
Wówczas wychodzi z pól strachu , przestaje siê absolutnie baæ ¿ycia  , bo wie i¿ wszystko to tylko mentalne projekcje kreowane przez ni± sam± dla niej by pozna³a wiedzê na ich temat i uzyska³a energiê z nich p³yn±c±.
Gdy siê to ju¿ stanie na wszystkich p³aszczyznach nastêpuje zjednoczenie energetyczno duchowo , fizyczne czyli iluminacja , rozpalenie nowego ognia ¿ycia i ca³kowita w³adza nad materi±.

Energia góruje nad pe³ni±  tu i teraz w ¶wiecie fizycznym ,czyli ma pe³niê w³adzy nad wszystkimi ¿ywio³ami tworz±cymi ¶wiat fizyczny , mo¿e je materializowaæ i dematerializowaæ.
Jest to niesamowite zdziwienie zaskoczenie przeró¿nymi mo¿liwo¶ciami Ducha , który mo¿e i potrafi korzystaæ z pe³ni swojej wiedzy dawno temu przekazanej nam przez Stwórcê.

Naprawdê warto nie ustawaæ w poszukiwaniach do osi±gniêcia takiego stanu. 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 07, 2011, 01:53:50
Wielko¶æ si³y w wyra¿aniu samego siebie jest wprost proporcjonalna do w³asnej niemocy...



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 07, 2011, 08:09:43
Steiner  pisze, ¿e metodyka szkolenia z ksi±¿ki  "Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów"  to tzw.  bia³a ¶cie¿ka rozwoju, bezpieczna,  bez ¿adnych skrótów.

Podobnie mamy na Ziemi. S± takie szkolenia, które trzeba przechodziæ krok po kroku, bez skrótów, dla w³asnego bezpieczeñstwa, np. nurkowanie  itd.

Szkoli³em siê kiedy¶ w podobny sposób. Pewnie dlatego metoda Steinera, do mnie przemawia.




Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 07, 2011, 21:07:44
Zamiast zacie¶niaæ swój intelekt w  w z³o¶liwo¶ci i prymitywizmie uszczypliwo¶ci , niektórzy mogli by go u¿yæ do logicznego my¶lenia.
Szkoda i¿ tego nie potrafi± jeszcze zrobiæ.
Bo refleksje wówczas jawi± siê na miarê ma³o¶ci my¶lenia  tych osób.
Ale¿ kierujê siê logik± - po prostu zgodnie z ni± nie potrafiê poj±æ Twojego toku postêpowania jako nielogicznego - wypowiadasz siê na temat czyjej¶ twórczo¶ci jak alf i omega, a sama przyznajesz siê, ¿e jej... nie znasz. To zwyk³o okre¶laæ siê mianem ignoranctwa. Do tego znowu miêdzy wierszami stwierdzasz - jak zwykle tyranizuj±c swoj± "wiedz±" - ¿e to o czym mówi ten cz³owiek nie obowi±zuje ju¿. Oczywi¶cie daj± zaraz do zrozumienia czyje "m±dro¶ci" sa aktualnie obowi±zuj±ce.
Pamiêtam jak w której¶ w wypowiedzi stwierdzi³a¶, ¿e przes³ania Jezusa by³y dobre... ale 2000 lat temu i tamtym czasom odpowiednie. Gdy raczy³em wobec tego zapytaæ które to Twoim zdaniem z jego przes³añ siê zdezaktualizowa³y... nie potrafi³a¶ nic powiedzieæ.
Ale pomimo takiej Twojej postawy s³yszê ¿e to ja zacie¶niam siê intelektualnie...

I jeszcze jedno - nieelegancko jest modyfikowaæ wiadomo¶æ/post gdy ju¿ kto¶ odniós³ siê do jego tre¶ci...


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Marzec 07, 2011, 22:21:07
 Polecam nade wszystko i wszystkim ''uduchowionym'' tudzie¿ ''innym'' ''o¶wieconym'' stronê Joanny Rajskiej....

 
http://www.ezoteryka-terapia-trojmiasto.pl/


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 08, 2011, 10:43:47
hej Silver. A na którym poziomie siebie odnajdujesz ? http://www.ezoteryka-terapia-trojmiasto.pl/poziomy_swiadomosci3.html

Nie neguj±c podanej w linku klasyfikacji zauwa¿am, ¿e ju¿ sam w sobie pomys³ klasyfikowania ludzi w okre¶lone kategorie to  "poziom 3" ;)
Kiedy czytam o poziomach ¶wiadomo¶ci  to na ka¿dym z nich odnajdujê czê¶æ siebie. Nie da siê chyba  przeprowadziæ wyra¼nych granic miêdzy tymi poziomami. Je¶li ju¿ to w sposób najbardziej ogólny, gdy¿ ka¿dy cz³owiek ma swoj± indywidualn± ¶cie¿kê rozwoju i swoje tempo.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 08, 2011, 17:11:10
Tak wiêc panowie, do rozkmin o ¶wiecie wg Joanny zapraszam ju¿ tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6577.0

 ;D ;)


Tytu³: Odp: Ksi±¿ki które warto przeczytaæ.
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Marzec 18, 2011, 16:49:54
Wlasnie jestem w trakcie luktury Rudolfa Steinera.Kupilam kilka Jego ksiazek,ktore wydaje mi sie dla mnie bada interesujace."Przejawy karmy","Jak osiagnac poznanie wyzszych swiatow" i "Duchowi przewodnicy czlowieka".
Jak znajde cos interesujacego przepisze i zobaczycie jaki to madry czlowiek.Ale jeszcze cos interesujacego,w ksiazkach jest zdjecie autora.Nie wiem czy to tylko odczucie,gdzies tam,w srodku,ale patrzac na te twarz,na Jego oczy i wyraz twarzy,jestem pod wrazeniem.Madry,spokojny,zrownowazony czlowiek,ktory chyba nigdy sie nie zdenerwowal.Tak spokojna i madra twarz bardzo rzadko mozna zobaczyc.
Jestem pod wrazeniem.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 18, 2011, 20:25:37
(http://uncletaz.com/steinerphotos/stein3.jpg)

Jedna z jego fotek. Wiele wiêcej na tej stronie:

http://uncletaz.com/steinerphotos/

Przygl±daj±c im siê mam nieco inne jego odebranie. ;)
Wg mnie umie siê ¶miaæ ale weso³e usposobienie nie le¿y w jego naturze, co¶ jakby na poka¿ podczas gdy w rzeczywisto¶ci jest spiêty, zdystansowany, do¶æ sztywny.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Maj 01, 2011, 13:36:58
Jestem pod wrazenie wlasnie przeczytanej ,kolejnej ksiazki R.Steinera.
Chyba na takie wlasnie wytlumaczenie wielu ,zdawaloby sie,codziennych spraw,zapatrywania na nie,postrzegania ich i wyciaganie wnioskow,czekalam.
Szkoda,ze tak pozno,jak dla mnie,ale super,ze w ogole mialam mozliwosc ,spojrzenia na to,co gdzies tam,w srodku siebie mialam caly czas.Przeczytanie,zwlaszcza "Jak osiagnac poznanie wyzszych swiatow",pozwolilo mi skorygowac swoja droge zycia.
Teraz wiem,ze wiele z tego co robilam,bylo ok.ale tez byly niezbyt madre,z mojej strony postepowania.
Moje terazniejsze 5 minut,jest na dobrej drodze.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Maj 02, 2011, 20:19:11
Ja równie¿ kilka lat temu (ok 7 lub wiecej)  trafi³am na jedn± ksi±¿eczkê Steinera i zafascynowa³a mnie jej tre¶æ na wiele tygodni. By³a to "Wiedza Tajemna"
(http://img.archiwumallegro.pl/?681931548)

i z tego co pamietam, choæ nie by³o w niej jaki¶ szczególnych formu³ (mam tu na my¶li zaklêcia) a z grubsza traktowa³a o pochodzeniu ludzko¶ci, domniemanych istotach duchowych które sprawuj± piecze nad naszym rozwojem i stopniu rozwiniêcia cia³a w porównaniu do rozwoju ducha - ksi±¿ka ta wprawi³a mnie w znakomity nastrój, wrêcz rado¶æ. Dzi¶ z perspektywy czasu nawet trudno mi jest okre¶liæ dlaczego tak ucieszy³y mnie informacje których w ¿aden sposób nie da sie potwierdziæ naukowo. Byæ mo¿e by³o to opisanie rzeczywisto¶ci, jak¿e innej od tego co ogl±dmy na codzieñ. Dodam tu ¿e ¿adne tytu³y Monroe typu "Podróze poza cia³em" z którym to równie¿ sie zapozna³am, nie umywa sie od tekstu Steinera - bo faktycznie przemawia on g³osem 'guru' i tak tez go traktowa³am, jako jednego z niewielu 'dawnych mistrzów'. Niespodziank± jest dla mnie ilo¶æ ksi±¿ek jakie napisa³, tutaj to musze nadrobiæ pewne zaleg³o¶ci w czytaniu  :)

Nie s±dze równie¿ ¿e czytamy takie ksi±¿ki 'przypadkowo'. Kiedy¶ przerabia³am taki etap w którym 'przypadkowo' wpada³y mi do rêki ksi±¿ki niby z ró¿nych tematów, a po zsumowaniu jak czê¶ci pewnej uk³adanki - te tytu³y wrêcz pcha³y sie przed oczy. Wiêc co do przypadków, uwazam ze takowych nie ma.
 
Aby w³a¶ciwie oceniæ twórczo¶æ Steinera (równie¿ i ja mam pewne hamulce co do j. niemieckiego- choæ nies³usznie) nale¿y siê przyjrzeæ klimatowi jego czasów. Tak wiêc z biografii dowiedzieæ sie mo¿na ¿e urodzi³ sie (1861-1925) w Chorwacji i jest zaliczany do grona austriackich filozofów. Tym samym nie powinni¶my martwiæ sie ¿a taka persona pisa³a w jêzyku, wileowiekowego ciemiê¿yciela Polski, je¶li u¶wiadomimy sobie ¿e w jezyku tym pisa³ równie¿ M.Luter wielki reformator ko¶cio³a, któremu zawdzieczamy nie tylko koniec sprzeda¿y odpustów i reformacje stanu duchownego, t³umaczenie Biblii na jezyk zrozumia³y dla mas, o ile w ogóle zakoñczenie ¶redniowiecza i przej¶cie do renesansu. Nie mo¿emy wiêc oskar¿aæ niemców tylko o z³o wojen, nale¿y równie¿ pamiêtaæ o wk³adzie takich wolnomy¶licieli. Jednym z nich by³ w³asnie R. Steiner i mo¿emy siê cieszyæ ¿e w ka¿dym narodzie przychodz± wizjonerzy.

Na prze³omie wieku XiX/XX fascynacja filozofi± i odkrywaniu nowych mo¿liwo¶ci cz³owieka, by³y niejako w 'modzie' i widocznym zainteresowaniu inteligenckich sfer - tak to ujmê. Seanse przy okr±g³ym stole przy obecno¶ci medium, to w³a¶nie fascynuj±cy czas dwudziestolecia miedzywojennego, znane nam z czaro-bialych filmów. Zanim jednak zosta³y nakrêcone, gdzie¶ owe idee musia³y wykie³kowaæ.

Person± znamienn± w temacie ezoteryki tametgo czasu by³a niew±tpliwie Helena B³awatska (1831-1891) wspó³za³o¿ycielka Towarzystwa Teozoficznego. Termin "teozofia" wywodzi siê z z greckich wyrazów θεóς "bóg" i σοφία "m±dro¶æ" (theos-bóg, sophia-m±dro¶æ) - a podstawy teozofii oparte s± o filozofiê (filo-lubiæ  ;) ) wschodu.

W odpowiedzi na te tezy, Rudolf tworzy Antropozofie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropozofia):
Antropozofia (m±dro¶æ o cz³owieku, od gr. ánthropos = cz³owiek, sophía = m±dro¶æ, wiedza) to chrze¶cijañska szko³a duchowa (inicjacyjna), ¶wiatopogl±d ezoteryczny i ca³o¶ciowa propozycja przebudowy cywilizacji materialistycznej, zapocz±tkowana i inspirowana w pierwszych dwóch dekadach XX w. przez austriackiego filozofa, wizjonera i chrze¶cijañskiego gnostyka Rudolfa Steinera (1861-1925). Centraln± rolê w antropozofii odgrywa bezpo¶rednie poznanie ¶wiata duchowego wsparte na indywidualnym do¶wiadczeniu, praktyce duchowej (g³ównie medytacyjnej) i na zwi±zanej z t± praktyk± ca³o¶ciowej przemianie cz³owieka. W tym sensie antropozofia jest wspó³czesn± form± chrze¶cijañskiej gnozy (ma swoje analogie zarówno w antycznej mistyce filozoficznej, np. neoplatoñskiej, jak i inicjacyjnych szko³ach orientalnych, np. buddyjskich).

Pomimo up³ywu 100 lat mam nadzieje za³o¿enia te nie staraci³y zbyt wiele na aktualno¶ci.

Przez wszystkie te lata wiedzê przekazywano metod± z mistrza na ucznia, a¿ do naszych czasów.

I do dzisiaj nadal tak jest. Kto raz spotka³ swojego guru-mistrza, ten wie jak silny jest to zew. A czytanie nauk jak powy¿ej jest pewnym przygotowaniem, na w³a¶ciwej ¶cie¿ce.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Maj 03, 2011, 08:14:45
Zdecydowanie zgadzam sie z Toba,co do tego,ze takich ksiazek nie czyta sie przypadkowo.
Ja,czytajac te pozycje,niektore wszystkich nie mam,wielokrotnie lapalam sie na tym,ze czytajac mialam na mysli nasze czasy,a przeciez bylo to napisane 100 lat temu i dopiero po swoim wewnetrznym glosie:Halo,halo,to sie dzieje 100 lat temu,wracalam do rzeczywistosci.Cos wspanialego.Te zagadnienia,ktore omawia Steiner,nic a nie nie stracily na swojej aktualnosci.
Ba,uwazam ze kazdy powinien je przeczytac.
Jest w nich wiele informacji,ktore mnie zadziwily,ale to naprawde zadziwily.Bo,nie wiem czy wiecie,ale np.czlowiek w chwili urodzenia,ma uklad mozgu taki,jak w tej wlasnie chwili jest uklad wszechswiata!Nie jest to wspaniale!Nie mialam o tym pojecia!
A,z drugiej strony,popatrzcie,100 lat temu ludzie juz mieli taka wiedze!
Mozemy sie tylko domyslac,co maja teraz.

Zdecydowanie,polecam kazdemu te lekture.Jak wroce do domu zaopatrze sie w dalsze tytuly,zdecydowanie mojego guru.




Cytat ze Steinera .Ksiazka pt."Przejawy karmy",str.152,

"Milosc i swiatlo sa dwoma elementami,dwoma komponentami,ktore przenikaja wszelki byt ziemski;milosc jako ziemski byt duszy,swiatlo jako zewnetrzny materialny byt ziemski.
Ale wlasnie teraz pojawia sie problem,bowiem oba te elementy,swiatlo i milosc,ktore pozostawione sobie istnialyby obok siebie,domagaja sie posrednika,ktory wplata jeden z tych elementow w drugi,wplata swiatlo w milosc.Musi to byc moc,ktora nie ma szczegolnego zainteresowania dla milosci-moc,ktora wplatajac swiatlo w element milosci,interesuje sie tylko tym,aby swiatlu dac mozliwosc najwiekszego rozprzestrzenienia,ktora pozwala wnikac promieniom swiatla w element milosci.Taka moc nie moze byc moca ziemska,poniewaz Ziemia jest wlasnie "kosmosem milosci".Ziemia ma misje,aby wszedzie wplatac milosc.Nie istnieje nic,co byloby naprawde zwiazane z bytem ziemskim i mialo zainteresowania,ktore nie dotycza milosci."

Moi drodzy,
coz dodac...


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 13:53:19
@Jack
Cytuj
Metodyka systemu upublicznionego przez Steinera, pozwala na uchronienie ucznia przed zej¶ciem na manowce.
@Jack
Cytuj
Wiele wysoko rozwiniêtych duchów  o inspiracji  lucyferycznej, ma bardzo wysok± moralno¶æ i chce tylko dobra dla Ludzko¶ci
 Pope³niaj±  jednak jeden powa¿ny b³±d,  podobny do tego jaki pope³ni³ Rudolf Steiner.
Doszed³em do tego niedawno i opiszê to w w±tku o nim
Jack,  kiedy na pocz±tku tego w±tku zachwyca³e¶ siê Stainerem równie¿ ciep³o wyra¿a³e¶ siê o Kiarze. Teraz nagle Steiner b³±dzi .. sprowadza na manowce ?
Kiara za¶ jest , wg Ciebie, przedstawicielem si³ lucyferycznych z którymi chcesz walczyæ kurcyfiksem i wod± ¶wiêcon± ;)

Mam pewne podstawy, by s±dziæ, ¿e odmieni³y Ciê jezuickie produkcje niejakiej Anny. Nast±pi³y jakie¶ czary-mary. A mówi siê, ¿e to Lucyfer jest mistrzem manipulacji. Jezuici niezgorsi ;)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 17, 2012, 13:56:50
Nie rozumiem dlaczego gdy kto¶ np. odchodzi i pokrzykuje na katolicyzm to jest poklepywany po plecach, i uznawany za o¶wieconego, wyzwolonego.

Natomaist gdy kto¶ w katolicy¼mie dostrzega pozytywy, m±dro¶æ, duchowo¶æ to z automatu mówi siê, ¿e zosta³ zmanipulowany, o¶lep³ czy jakie¶ "czary-mary" nast±pi³y.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 14:19:10
Antropozofia  R. Steinera - nie w pe³ni w³a¶ciwa droga rozwoju Ludzko¶ci ?

Min±³ prawie rok od mojego ostatniego postu w tym temacie.

Ci±gle zadawa³em sobie w g³owie pytania:  Czy antropozofia to w³a¶ciwy kierunek ?
Czy to dobry kierunek dla S³owian, dla Polski?

Niby  fantastyczny - duchowo¶æ,  wiedza, nauka, nowe wychowanie dzieci, medycyna antropozoficzna  itd.

Jednak co¶ w g³owie podpowiada³o - szukaj dalej- to jeszcze nie to.

"Szukajcie, a znajdziecie. Ko³aczcie, a otworz± wam."

Minê³o trochê czasu i pojawi³y siê w mojej g³owie  nowe przekonania.

Rudolf Steiner to  Gigant w¶ród ezoteryków.

Pozostawi³ po sobie ca³± now± drogê rozwoju ludzko¶ci opartej o duchowo¶æ.

Zwieñczeniem tego wszystkiego (poza tysi±cami tekstów, wyk³adów)  jest  Centrum Antropozofii  w Szwajcarii zwane Goethenaum:
http://en.wikipedia.org/wiki/Goetheanum

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/28/Goetheanum_Dornach.jpg/250px-Goetheanum_Dornach.jpg)

Pierwsze siê  spali³o (przypadek?)
Drugie jest  betonowe, monumentalne,
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/2c/Goetheanum_im_Winter_von_Osten.jpg/200px-Goetheanum_im_Winter_von_Osten.jpg)

uduchowione

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal3.jpg/220px-Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal3.jpg)

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/46/Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal2.jpg/600px-Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal2.jpg)


nawet kot³ownia !!!
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/bd/Dornach_-_Heizhaus1.jpg/170px-Dornach_-_Heizhaus1.jpg)

Idee Steinera s± fanfastyczne.   Wolne, m±dre, zdrowe  spo³eczeñstwo bez przemocy i wojen.

Jednak Bóg nie  popar³ tej  IDEI.
Steiner szybko umar³, a za 5 lat do w³adzy doszed³ Hitler.
Goethenaum co prawda istnieje, antropozofia przetrwa³a , g³ównie w krajach germañskich, ale nie trudno odnie¶æ wra¿enie, ¿e jest to jaka¶ forma przetrwalnikowa.
Tak jakby Bóg zostawi³  to na pokaz i powiedzia³ -  popatrzcie - idea niez³a,  ale nie o to mi chodzi³o.

Dlaczego?
Pewne ¶wiat³o na to rzuci³ Robert Walter. Polski mistrz wiedzy tajemnej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Walter

Mówi³, ¿e na prze³omie XIX  i XX  wieku nast±pi³ desant wysoko rozwiniêtych istot lucyferycznych rozwijaj±cych okultyzm B³awatska,Steiner, Bailey  - zwi±zani  ezoterycznymi lo¿ami masoñskimi

Steiner by³ chyba jedynym z nich , który zrozumia³, ¿e Lucyfer nami pomiata, a Chrystus chce nas od niego wyzwoliæ.
Od³±czy³ siê od nich i stworzy³ w³asne Towarzystwo Antropozoficzne.

Tak jakby obrazem jego zmienionych przekonañ jest 16 metrowa rze¼ba autorstwa Steinera, gdzie Chrystus (Mi³o¶æ) ratuje  Ludzko¶æ z r±k  Lucyfera (wiedza i technika)  i Arymana - Mefistofelesa   (zwierzêce popêdy si³ przyrody)
 
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/90/Groupeenbois.jpg/170px-Groupeenbois.jpg)

Zawsze podkre¶la³, ¿e ¶wiadomo¶æ poziomu chrystusowego  , jest najwy¿szym  poziomem dostêpnym dla cz³owieka.

Niby dobrze, ale na czym polega³ b³±d w antropozofii Steinera?

Widaæ to w samym budynku Goethenaum, który jest jakby szczytem duchowienia krajów germañskich - lucyferycznych  duchów wiedzy - techniki.

Otó¿ w  antropozofii Steinera jest duch,  ale nie ma  zwrócenia siê do Boga o pomoc , do Chrystusa.

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/af/Goetheanum_im_Winter_von_S%C3%BCdwesten2.jpg/200px-Goetheanum_im_Winter_von_S%C3%BCdwesten2.jpg)
czyli germanie mówi± ,¿e oni sami bêd± siê rozwijaæ  i nie bêd± prosiæ Boga o wsparcie.
Sama nazwa Antropozofia  jest zaprzeczeniem prawdy.  -antropocentryzm (gr. anthropos - cz³owiek, centrum - ¶rodek)

Cz³owiek jest cenny i wa¿ny , ale jest py³em wobec Boga.

Jeden niemiecki teolog powiedzia³ J. Prokopiukowi, ¿e  Protestantyzm  ju¿ nie jest religi± , bo zamieni³ siê w etykê !!!

zatem narody germañskie niejako odwróci³y siê od Boga i my¶l± ¿e sami , bez Boga poradz± sobie w rozwoju.


Dziêki Steinerowi pozna³em z grubsza "Hierarchiê" wy¿szych si³ duchowych maj±c± wp³ye na ludzko¶æ i demonologiê.
Dowiedzia³em siê, ¿e samozwañczym panem ¶wiatów fizycznych jest w³a¶nie Lucyfer-szef buntu w niebiosach.

Niestety  bez zwrócenia siê o pomoc do Chrystusa , sami ludzie nie  dadz± rady wyrwaæ siê z  side³ Lucyfera
T± b³êdn± drogê wpaja nam w³a¶nie antropozofia Steinera.
Oni mówi± o Chrystusie.
Ale nie wystarczy mówiæ o Chrystusie. Trzeba do niego  zwracaæ o pomoc, rozmawiaæ z Nim, lub zwyczajnie modliæ siê do Niego.

Zgodnie z podstawowym  Prawem Wszech¶wiata:  Pro¶cie, a bêdzie wam dane !

Dopiero taka idea rozwoju  Ludzko¶ci  zyska poparcie Boga, a Steiner to prawo zignorowa³.

Tak jak  objawieniach Rozalii Celakówny:
   
http://poznajmy-prawde.blog.onet.pl/Objawienia-dla-Swiata-Rozalia-,2,ID404952493,n

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozalia_Celak%C3%B3wna

a pierwszy naród , który szczerze uzna  Go za w³adcê, bêdzie wywy¿szony, przez samego Boga.

Czy zatem  Bóg popiera  po cichu Ruch Intronizacji Chrystusa na Króla Polski  ???

Moim zdaniem tak i nieprzypadkowo Natanek  z Ruch Intronizacji Chrystusa  jest przebojem internetu i telewizji ¶niadaniowych.

Na razie wszyscy siê ¶miej±, ale jak Ziemia zadr¿y  to.......

mo¿e jednak:
http://www.echochrystusakrola.org/index.php?str=2012-01-styczen


 
 

 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 14:22:23
Ja tam ani za Steinera nie poklepywa³em po pleckach, ani nie ganiê za demagogiê jezuick±.
Ró¿norodno¶æ musi byæ ;)

Dostrzegam po prostu nie¶cis³o¶æ, która polega na tym, ¿e z jednej strony rzekomo mieli¶my zabezpieczenie przed "zej¶ciem na manowce" , a  po jakim¶ czasie uznanie, ¿e jednak takiego zabezpieczenia nie by³o, bo nast±pi³o pope³nienie b³êdu.
Jedno widaæ wyra¼nie - nast±pi³a nag³a , "cudowna" przemiana (dlatego j± przyrówna³em do czary-mary). Tak czy inaczej zmiana pogl±dów to prywatna sprawa cz³owieka.

Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;)
Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jackiem (kiedy by³ zafascynowany zetakami) , a teraz go poklepujesz po plecach.

edit1:
@Jack

Cytuj
Jednak Bóg nie  popar³ tej  IDEI.
Steiner szybko umar³, a za 5 lat do w³adzy doszed³ Hitler.
   :o

Czyli ¿e to by³ boski zamys³ ?

edit2:
Cytuj
Chrystus (Mi³o¶æ) ratuje  Ludzko¶æ z r±k  Lucyfera (wiedza i technika)
Robi siê coraz ciekawiej.
Czy to oznacza, ¿e Chrystus odwraca siê od wiedzy i techniki? Ju¿ nieaktualne jest "szukajcie a znajdziecie" ?
Ciemny lud pewnie to kupi ...


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 15:01:23
a propos dziwnych zrz±dzeñ losu:
 
na innym forum czyta³em tak± historiê o przeznaczeniu(nie wiem czy prawdziw±, ale ciekaw±)- otó¿, dzia³o siê to pod koniec XIXw. w Austrii, pewna kobieta posz³a do wró¿ki,-
a ta jej powiedzia³a, ¿e przez ni± zgin± miliony, a nawet dziesi±tki milionów.
Kobieta w szoku mówi, ¿e to jaka¶ pomy³ka, bo ona to nawet muchy nie skrzywdzi,-
ale wró¿ka odpowiada, ¿e tak mówi± karty i nic na to nie poradzi.
Kobieta wysz³a i id±c przez miasto przejêta tym co powiedzia³a jej wró¿ka rozmy¶la³a o samobójstwie, gdy nagle zobaczy³a jak ch³opiec wbiega na ulicê wprost pod nadje¿d¿aj±cy pojazd, pobieg³a i odepchnê³a go, niestety sama gin±c.
Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 15:48:49
a propos dziwnych zrz±dzeñ losu:
 .......................
Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler.
..........................

Niezbadane s± wyroki Boskie.

Polska przed II wojn±  mia³a a¿  30%  mniejszo¶ci religijno-narodowych i  rozbity kszta³t.

Przyszli Hitler ze Stalinem  i zostawili  jednonarodow± Polskê, z jedn± wiar±    o zwartym kszta³cie ko³a, lub serca....


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 15:57:16
a propos dziwnych zrz±dzeñ losu:
 .......................
Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler.
..........................

Niezbadane s± wyroki Boskie.

Polska przed II wojn±  mia³a a¿  30%  mniejszo¶ci religijno-narodowych i  rozbity kszta³t.

Przyszli Hitler ze Stalinem  i zostawili  jednonarodow± Polskê, z jedn± wiar±    o zwartym kszta³cie ko³a, lub serca....

i jak to mówi±, "nie ma tego z³ego, co by na dobre nie wysz³o"?? ;)
czy tak bardzo jednorodn±, to mo¿na siê spieraæ- teraz dopiero po transformacji sys. wych±dz± wszystkie polskie niesnaski i od¿ywaj± stare animozje,-
no ale to ju¿ taka uroda Polski i Polaków.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 16:08:58
.................
no ale to ju¿ taka uroda Polski i Polaków.

Ci Polacy! Wolni , niezale¿ni, gor±cy,  uczuciowi i  k³ótliwi.

Co innego Niemcy.
Polski antropozof - J.Prokopiuk  ¶mieje siê trochê z niemieckich antropozofów, którzy  doprowadzili ju¿ nawet do nowej formy kultu jednostki.
"Liczy siê tylko to co mówi³ Herr Doktor Steiner", co¶ innego jest herezj± - taka forma duchowego nazizmu
Tacy s± ci germanie.
Nawet Protestantyzm tak przerobili, ¿e
zrobili sobie z religii  ....... do¶æ ³agodny REGULAMIN.



Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 16:13:57

Tacy s± ci germanie.
Nawet Protestantyzm tak przerobili, ¿e
zrobili sobie z religii  ....... do¶æ ³agodny REGULAMIN.


dopóki ludzie bêd± siê zabijaæ w imiê jakiej¶ religii(obojêtnie jakiej) nie ma mowy o ³agodnym regulaminie!


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 17, 2012, 22:08:31
Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;)
Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jack'iem (kiedy by³ zafascynowany zetalkami) , a teraz go poklepujesz po plecach.
Nie tylko "zdaje siê" lecz to pewnik. Dyskutowa³em i by³em (nadal jestem) krytycznie nastawiony do jego zapatrywania siê na zetalków - uwa¿a³em, ¿e to niedorzeczne i wskazywa³em dlaczego i co - ano indonezja nadal ma sie dobrze, kontynenty siê nie poodwraca³y... Nie pierwszy zreszt± raz krytykowane przeze mnie "proroctwa" okazywa³y siê fiaskiem...

Z t± optyk± to te¿ nie do mnie. Nikogo bezkrytycznie nie poklepujê (gdy uwa¿am za nale¿ne to poklepiê, gdy trzeba mogê i skrytykowaæ), przeczytaj sobie moje posty do Jack'a gdy pojawi³ siê w nowej ods³onie - z nowymi pogl±dami. Ba³em siê ¿e  - wed³ug moich zapatrywañ - odbije w drug± stronê, i wed³ug mnie ma to w³a¶nie miejsce. Byæ mo¿e JAck aktualnie musi mieæ jaki¶ "proroków" mo¿e jest na to podatny? Ale nie czas i miejsce na rozwijanie tego.
Zabawne s± Twoje wnioski - bo potrafiê zobaczyæ w ka¿dym dobre cechy i zapatrywania, jak i z³e gdy takowe maj± miejsce.

Z t± hipokryzj± to do Kiary - wszak to ona t³umaczy³a i usprawiedliwia³a wyzwiska i wulgaryzmy forumowiczów jako "on ma takie emocje" gdy by³y to inwektywy kierowane do katolików i KRK, sama raczy³a u¿ywaæ okre¶leñ w stylu "szczury w purpurze" ale ¶miertelnie obra¿a³a siê gdy kto¶ wobec niej zastosowa³ zwyk³e porównanie.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 23:48:53
Arteq
to zdanie "Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi " nie by³o skierowane do Ciebie ,tylko do Jacka. O zmianie optyki po zmianie pogl±dów. Ciebie nie podejrzewam o zmianê pogl±dów ;)

Ja Ciebie na prawdê doceniam jako dyskutanta bo celnie potrafisz punktowaæ s³abe strony.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 18, 2012, 01:05:48
East, a czy to nie jest zwi±zane ¶ci¶le ze sob±? zmieniasz pogl±dy - zmieniasz optykê, zmieniasz optykê, modyfikuj± siê Twoje pogl±dy...
Czy¿ wzrastanie nie polega w³a¶nie na ci±g³ej zmianie optyki - mo¿e precyzyjnej - doregulowywaniu, wyostrzaniu, aby ulepszona  mog³a wiêcej odkryæ, ukazaæ?

Ok, rozumiem, ¿e jak trzeba komu¶ powytykaæ to zrobiê to sprawnie jak ma³o kto...  ;]


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 11:05:53
Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;)
Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jack'iem (kiedy by³ zafascynowany zetalkami) , a teraz go poklepujesz po plecach.
Nie tylko "zdaje siê" lecz to pewnik. Dyskutowa³em i by³em (nadal jestem) krytycznie nastawiony do jego zapatrywania siê na zetalków - uwa¿a³em, ¿e to niedorzeczne i wskazywa³em dlaczego i co - ano indonezja nadal ma sie dobrze, kontynenty siê nie poodwraca³y... Nie pierwszy zreszt± raz krytykowane przeze mnie "proroctwa" okazywa³y siê fiaskiem...


Panowie, to nie tak.

Wasza ocena moich fascynacji cywilizacj± Zeta Reticuli  jest nieprawdziwa.

  Byæ mo¿e by³ taki okres , maksymalnie kilka dni,  oko³o 3-4 lata temu, gdy czyta³em ksi±¿kê Nancy Lieder.

Najpierw stwierdzi³em, ¿e przekaz jest prawdziwy, bo podaje prawdziw± historiê powstania rasy bia³ej Homo Sapiens, jednak totalnie katastroficzna wizja przej¶cia Nibiru (koniec ludzko¶ci i  wprowadzenie od zera nowej rasy-hybrydy) wyda³a mi siê od razu podejrzana, bo ewidentne sterowanie rozwoju ludzko¶ci przez kilka tysiêcy lat traci³oby sens. Po za tym oni traktuj± nas prawie jak zwierzêta.  Zatem praktycznie od razu potraktowa³em Ich wersjê przysz³o¶ci jako ,  tzw. wersjê ¿yczeniow±.

Byæ mo¿e odnie¶li¶cie wra¿enie  mojej fascnacji,  bo po prostu nie  pisa³em o wszystkim z pewnych wzglêdów.
Od lat mam kolegê , zafascynowanego portalem Zetas. To on min. da³ mi ksi±¿kê.

Od lat toczê z tym koleg±  spór, ¿e Zetas  ¿ycz± sobie aby¶my  skupili siê na  zwierzêcych instynktach przetrwania i nie poszli w kierunku mi³o¶ci bli¼niego , aby zablokowaæ nasz rozwój.  Od lat.
I od lat t³umaczê mu ,¿e w Polsce bêdzie inaczej, ¿e Polacy nie bêd± siê zjadaæ siê i polowaæ na siebie, bo my jeste¶my "inni".

On jednak dalej chce budowaæ osadê przetrwania z dala od ludzi  i t³umaczenia  mu tego, ¿e Chrystus naucza³, ¿e ci co skupi± siê na ratowaniu w³asnych cia³ (instynkty zwierzêce) strac± tzw. ¿ycie wieczne.

Po latach polemiki, widzê u Niego jak±¶ powoln± transformacjê  i trzymam za Niego kciuki.

Nie zmienia to faktu, ¿e nadal uwa¿am Zetas  za "relatywnie" dobre ¼ród³o informacji, pomimo ich stosunku do nas.

Niedawno  moje przekonania co do w³asnej postawy wobec Zetas  potwierdzi³a informacja o jednym z objawieñ z tej strony:
http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html
gdzie Chrystus powiedzia³ jakiemu¶ charyzmatykowi, ¿e pomaga Zetalkom wyrwaæ siê z blokady ewolucyjnej (brak emocji w wyniku sztucznego klonowania i modyfikowania DNA, aby zapobiec wojnom).
Ma siê to staæ na Ziemi , no tylko ¿e oni chyba trochê brzydz± siê naszymi cia³ami i chyba na si³ê ( byæ mo¿e wbrew Chrystusowi) chc± je ulepszyæ.

Co do rejonu Indonezji, to sporo siê tam dzieje:
http://poleshift.ning.com/
ale to po protestach kilku forumowiczów, ¿e straszê, stwierdzi³em - ok - macie racjê - co ma siê wydarzyæ i tak siê wydarzy, czekamy na "zetalkowe owoce".

          Niew±tpliwie jednak , spor± transformacjê moich pogl±dów przynios³a  w³a¶nie antropozofia Rudolfa Steinera , dziêki któremu  zapozna³em siê z hierarchami duchowymi i  upad³ymi  anio³ami  panuj±cymi obecnie nad ludzko¶ci±.
      Dodatkowo wiedzê tê potwierdzi³y relacje ksi±¿kowe  i video  z egzorcyzmów  i rozmów z demonami.
 Ostatnia "Inwazja lajt³orkerów" , potwierdzi³a dodatkowo moje obawy , ¿e niemal ca³y technicznie zaawansowany kosmos jest we w³adaniu  Lucyfera. O tym, ¿e nie jestem w tej opinii osamotniony  utwierdzi³ mnie te¿ twórca potralu objawienia.pl, który twierdzi to samo.

   Sam R.Steiner  upewni³ mnie jeszcze   w opinii o kardynalnej  wa¿no¶ci osoby Chrystusa- wcielonych si³  Boga -Stwórcy- daru  dla  Ludzko¶ci, który stoi  wysoko ponad upad³ymi duchami Boga, takimi jak Lucyfer.


No, a ostatnio stwierdzi³em , ¿e co¶ w tej Antropozofii Steinera jeszcze brakuje i st±d wynikaj± moje obecne przekonania, które nakre¶li³em w tym kolorowym poscie powy¿ej.












Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 12:01:51
Jeszua by³ i jest niepodwa¿alnym ogniwem naszej ewolucji bo on dziêki osi±gniêtej wspólnie z MM transformacji wpisa³ w nasz kod DNA t± mo¿liwo¶æ inaczej uaktywni³ j±. On tego dokona³ i ka¿dy bêdzie móg³ dokonaæ tego samego ale.... nie sam wy³±cznie w parze z kobiet±. Z ukochan± a nie kochank± do seksu. Tak to siê nie dzieje i nie zadzieje bowiem kod siê aktualizuje dziêki okre¶lonej wibracji energii mi³o¶ci i nigdy inaczej.

Zatem wszystkie informacje i wszystkie poczynania na innym poziomie ( to te¿ info dla Gastona) nie zadzia³aj± , basta!
Ale równie¿ na blokowaniu tej informacji oraz dezinformacji ( o Jeszua i MM ,wymazaniu wiedzy o nich) polega blokowanie naszej ewolucji.

Ponowne sprowadzenie i wprowadzenie po³owicznej wiedzy o wy³±cznej i jedynej roli mê¿czyzny ( gdy wie siê co¶ zupe³nie innego ( prawda Gastonie!) jest pod³a i obrzydliw± manipulacj± Ludzko¶ci± dla swoich korzy¶ci. Wstrêtne , obrzydliwe odbieraj±ce tym manipulantom resztki godno¶ci Ludzkiej.

St±d bior± siê takie astralne nic nie warte objawienia na ich tle pisane tomy fa³szywych informacji siej±cych strach i poró¿nienia miêdzy Ludzi.

To ju¿ koniec , nic wiêcej siê nie wydarzy z tego starego scenariusza , teraz pora na prawdê. A prawd± jest mi³o¶æ miêdzy kobiet± a mê¿czyzn± , mi³o¶æ partnerska tworz±ca najsilniejszy i najpiêkniejszy zwi±zek zakochanych w sobie i ukochanych sobie jak Jeszua i Maria Magdalena.

Wracaj±c do Gastona ( niestety nie opowiem wam tej historii), dawno temu ...  przed rezygnacj± i kapitulacj± poprosi³ o co¶ wyj±tkowego od wyj±tkowej kobiety.  Powiedzieæ  mo¿na jeden jedyny akt seksualny s±dzi³ i¿ to on przeka¿e mu jej wiedzê o której tak marzy³ i do której osi±gniêcia d±¿y³.

Sta³o siê jego najwiêksze pragnienie zosta³o spe³nione ale ... to nie by³a wielka mi³o¶æ , on nie by³ ukochanym, a intencj± by³o  tylko posiadanie wiedzy tej kobiety.
I co? I nic..... nawet najpiêkniejszy akt seksualny nie otwiera bram wiedzy, czyni to tylko najwiêksza mi³o¶æ. Tylko wówczas kobieta j± przekazuje mê¿czy¼nie.

Gdy zwi±zek ma jakie kolwiek inne intencje ( w grê wchodzi obydwie strony i ich intencje) wówczas nie dochodzi do przekazu wiedzy mi³o¶ci , która niesie w sobie wszystko o czym marz± wszyscy wiedz±cy o tym fakcie.

Co zatem jest usilnie blokowane i ukrywane przed Lud¼mi? I¿ ich najwiêksza moc drzemie w ich partnerskiej mi³o¶ci. Ponownym po³aczeniu mi³o¶ci± rozdzielonych Boskich aspektów.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 12:45:31
Ok  Kiara , ale....
to bardziej  do w±tku o Mesjaszu lub innym temacie  o Jezusie pasuje  :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 15:19:07
OK! Niech Dariusz przeniesie do odpowiedniego w±tku jak uzna za stosowne. Napisa³am ten post bo ma równie¿ zwi±zek z Jezuitami , to  chyba ich i Gastona najwiêkszy sekret. £±czy siê on z tematem poprzez wiedzê któr± wszyscy mê¿czy¼ni chc± otrzymaæ od kobiety ( bowiem tylko ona jest jej depozytariuszkom w takim stopniu), a równocze¶nie chc± j± poni¿aæ i ukryæ przed ni± ten fakt. Chc± podstêpnie przez akt seksualny otrzymaæ do niej dostêp, a nie równocze¶nie wykorzystaæ j± przeciw kobiecie.

Tak to nie dzia³a i nigdy nie zadzia³a. Zatem to ta "obrzydliwy" Lucyfer -Venus przekazuje wiedzê przez roz¶wietlanie siebie i dawcê ¶wiat³em mi³o¶ci. Dzieje siê to fraktalnie w skali mikro komórkowej i makro wszech¶wiatowej.

No có¿ mo¿e pora sobie u¶wiadomiæ ten fakt i zacz±æ ¿yæ piêknie ta wiedza.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 15:52:43
Napisa³am ten post bo ma równie¿ zwi±zek z Jezuitami
.........................
 Zatem to ta "obrzydliwy" Lucyfer -Venus przekazuje wiedzê przez roz¶wietlanie siebie i dawcê ¶wiat³em mi³o¶ci. Dzieje siê to fraktalnie w skali mikro komórkowej i makro wszech¶wiatowej.

No có¿ mo¿e pora sobie u¶wiadomiæ ten fakt i zacz±æ ¿yæ piêknie t± wiedz±.

Kiara :) :)
Jezuici to te¿ nie ten w±tek.

    ¯yæ wiedz± Lucyfera - osobi¶cie nie polecam, choæ wszyscy wywodzimy siê ze ¶wiatów lucyferycznych.

Niestety   Â¶wiadome obcowanie z Lucyferem o którym piszesz  nie jest niegro¼ne, bo   oznacza  odciêcie od Chrystusa.

Dlatego  pomimo Twojego wysokiego rozwoju duchowego, nie jeste¶ w stanie nawi±zaæ  kontaktu z Jezusem - z poziomem

¦wiadomo¶ci Chrystusowej.

Natomiast wiele pokornych, prostych i czystych kobiet  robi³o i robi to z ³atwo¶ci± (Mieczys³awa, Anna, A.Argasiñska, R.Celakówna, s.Faustyna i wiele innych)
Spe³ni³y one jednak jeden warunek - odrzuci³y Lucyfera  i ca³e odda³y siê Chrystusowi.

No, ale dla Ciebie takie przekazy, jak napisa³a¶, to  astralne ble, ble, ble a, ¿e mamy woln± wolê, nasz pe³ne prawo do takich s±dów.

Chrystus mówi³ wyra¼nie- albo kto¶ jest z Nim , albo przeciwko Niemu,  np. ze zbuntowanym anio³em nios±cym owo ¶wiat³o. 

Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i  Chrystusa  wobec Ludzko¶ci s± diametralnie inne.

 Nie da siê s³u¿yæ dwóm Panom  naraz.


Lucyferyczna dusza  poch³oniêta przez wiedzê  zaprzestaje praktycznych æwiczeñ mi³o¶ci  Boga i Bli¼niego, w trakcie swego zwyk³ego ¿ycia, czyli esencji nauk Chrystusa i tzw. Nowego Przymierza (Nowego Testamentu)

Wiedza i technika ma byæ tylko dodatkiem do Mi³o¶ci,  a na razie jest odwrotnie lub Mi³o¶ci nie ma w ogóle.




 




Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2012, 16:04:18
no a czy kochajaca matka - nie toksyczna nie moze wlasnemu synowi przekazac takiej pelnej wiedzy ?:)
oczywiscie zwiazek partnerski tez jest bardzo wazny to samo-fraktal-ale zaczyna sie od matki :)
a tworcami Jezuitow byli marrani :)

a takze Bog IHVH to prawdopodobnie nie jest zaden Jahve tylko IEUE tak jak Ewa - dajacy/a zycie, dlatego jest tyle cierpliwosci dla tego upadlego swiata ale pewnie do czasu :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 17:08:03
Niestety ¿adna matka swojemu synowi nie przeka¿e tego co przekazuje mu ukochana w akcie po³±czenia fizyczno mi³osnego. Nie da siê tego zrobiæ. Matka dziecku przekazuje po³±czon± liniê DNA swoj± i ojca , czym wiêksza mi³o¶æ miêdzy partnerami tym linia ta jest bardziej czysta i aktywna.
Wiedza o której piszemy uaktywnia siê dopiero w trakcie ekstazy duchowo seksualnej miêdzy dwojgiem ukochanych i p³ynie od kobiety do mê¿czyzny. Nawet sam akt seksualny nie wiem jak cudny z wieloma orgazmami nie otwiera dostêpu do tej wiedzy.
Nie mo¿e przekazaæ jej matka synowi ni córka ojcu bo nie ma ( bynajmniej byæ nie powinno ) miêdzy nimi aktów seksualnych.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2012, 17:34:34
tak czy inaczej najwazniejsza jest matka :) albo przyszla matka :)
a ekstaza cielesno duchowa moze i jest istotna jezeli nie staje sie to celem samym w sobie, napewno i bez tego mozna osiagnac tz wiedze :) wazne jest zeby sie obudzic ze zludzenia jakim jest swiat materialny :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 18, 2012, 23:18:50

Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i  Chrystusa  wobec Ludzko¶ci s± diametralnie inne.

 Nie da siê s³u¿yæ dwóm Panom  naraz.



Jak czytam takie wypociny, to ¶mierdzi mi to na milê gadami.......
Jak chcesz s³u¿yæ jakiemu¶ '' Panu'' ( czytaj : Jaszczurowi) to sobie s³u¿.
Mo¿esz nawet siê ukrzy¿owaæ, poleje siê z ciebie krew, a wtedy mo¿e nawet zostaniesz kolejnym zbawicielem.




Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2012, 23:46:47
No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich.
Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u".
Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 19, 2012, 00:31:08
No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich.
Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u".
Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii.

East.

Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu  t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych.
Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp...

Problem w tym, ¿e ten ca³y Lucyfer, który pojawi³ siê w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak pisz± nawet sami katoliccy egzegeci nabra³ zdecydowanie cech demonicznych po wp³ywami perskimi.
 Wiêc ten Lucyfer, Diabe³, Demon, Przeciwnik Boga, ¬ród³o Wszelkiego Z³a, ¬ród³o Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemno¶ci, Upad³y Anio³, W³adca Ludzko¶ci  etc..  jest  ''twórczym'' wk³adem my¶li grecko-perskiej o skutkach niestety jak widaæ - brzemiennych !
 
 
 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 19, 2012, 00:32:51
Astre
Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie  jaszczurem?


No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich.
Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u".
Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii.

To insynuacje.

Mowie od dawna  o szkole , a nie walce.

 Lucyfer i  Chrystus  to dwie ,   kompletnie inne drogi rozwojowe  dla duszy,  na  inny poziom.

Chrystys nie uczy milosci     z ksiazka fizyki w reku,  kaze wyrzucic fizyke  i   cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu.

Nigdy nie nauczysz sie jazdy rowerwem  z ksiazki


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 19, 2012, 00:42:10
Astre
Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie  jaszczurem?


Nigdzie nie napisa³em kolego, ¿e Jezus by³ jaszczurem.
Jakby¶ mia³ trochê wgl±du co sam czytasz, to by¶ zauwa¿y³, ¿e pisa³em o jaszczurzych programach, które przewijaj± siê w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o s³u¿enie Panom !).
A to zaimplementowane jaszczurowe my¶lenie, karze ci ¶wiêcie wierzyæ w
twory-kompilacje swoich w³asnych iluzji i projekcji co najwyra¼niej to czynisz, wiêc tylko  zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy  niechcesz widzieæ ?...!


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 19, 2012, 09:52:40
@Jack
Cytuj
Chrystys nie uczy milosci     z ksiazka fizyki w reku,  kaze wyrzucic fizyke  i   cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu.
Wed³ug mnie jest dok³adnie odwrotnie. Nawet z tych strzêpków oryginalnych Pism i modlitw, w jêzyku aramejskim, wynika tre¶æ, która zaskakuj±co bliska jest wnioskom naukowców (tych nie konwencjonalnych, czêsto ignorowanych, b±d¼ wy¶miewanych przez naukê g³ównego nurtu) o tym ,¿e rzeczywisto¶æ ma raczej naturê podobn± my¶li, materia jako taka nie istnieje, a nasze modlitwy (techniki ) orogramowuj± iluzjê materii czyni±c j± plastyczn± i podleg³±.  Dos³ownie, mo¿emy góry przenosiæ ( budowle megalityczne, piramidy ) dysponuj±c wy³±cznie modlitw±. To jest najwy¿sza fizyka.

W niektórych apokryfach, jak w ewangelii ¶w Tomasza jest to jeszcze bardziej dosadnie wyra¿one .Mamy czyniæ Ziemiê nam poddan±, mo¿emy z jej darów korzystaæ , ale to równie¿ wymaga wysokiego poziomu empatii , etyki oraz odpowiedzialno¶ci, nie tyle jako warunku, ile po prostu jako rezonansowych "d¼wigni" do poruszania materi±.

Chrystus wrêcz zachêca , aby badaæ, dociekaæ,  dr±¿yæ tematy - "kto szuka ten znajdzie "  ale równie¿ sam "zostanie znaleziony".
Z jednym mogê siê z Tob±, Jack, zgodziæ, ¿e rozumienie fizyki nie zale¿y od ilo¶ci poch³onietych ksi±¿ek w danym temacie (one s± tylko potrzebne umys³owi, aby prze³amaæ blokady). Poznanie mo¿na dokonaæ bezpo¶rednio, od razu z Pola.
Dowodem na to s± tzw "¶wiêci" tacy, jak  Ojciec Pio.

Chrystus by³by tu przewodnikiem u³atwiaj±cym otwarcie wiedzy z Pola, która on nazywa Ojcem. Wielokrotnie podkre¶la³, ¿e do Ojca wiedzie droga poprzez Niego.
Nie tyle jako osobê, co "drogê" , czyli sposób w jaki postrzega siê rzeczywisto¶æ dooko³a, a to jest czysta fizyka - wp³ywanie na materiê ( i ducha) poprzez zmianê holograficznego elementu w nim,czyli siebie.

Z tego nowego podje¶cia wynika wprost, ¿e to , co nas otacza jest rezonansow± odpowiedzi± na stan duchowy nas samych.  Równie¿ nasza fizyczno¶æ.

Przyj±wszy bowiem, za podstawê budowy wszech¶wiata hologram to materia z której sk³ada siê nasze cia³o , organy, mózg skóra, oczy, ³±cznie z jej wygl±dem zewnêtrznym rezonuje z naszym wewnêtrznym, duchowym "ja" . Dos³ownie przyci±gamy takie zdarzenia, które opowiadaj± nam o naszej w³asnej kondycji.
Ale mo¿na to zmieniæ, uszlachetniæ, rozwin±æ. Wewnêtrzny stan ducha potrafi uzdrowiæ fizyczne cia³o. Dos³ownie przemieniæ je.
Kiedy jednak duch jest s³aby mo¿na mu pomóc zastosowaæ przestrojenie wzmacniaj±c fizycznie prawid³owe sygna³y, które duch ten wybiera i do tego s³u¿± na przyk³ad "wzmacniacze" biorezonansu magnetycznego. Wystarczaj± one do pokonania inercji blokad w nas , ale oczywi¶cie samego rozwoju duchowego nigdy nie zast±pi±..
To siê zawsze odbywa w nas samych.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 19, 2012, 17:00:19
W ST z tego co pamiêtam, by³a mowa o Wê¿u, który to po skuszeniu Ewy do jab³ka zosta³ ukarany nastêpuj±co:
"Ks.W...3.14 Wtedy Pan Bóg rzek³ do wê¿a: «Poniewa¿ to uczyni³e¶, b±d¼ przeklêty w¶ród wszystkich zwierz±t domowych i polnych; na brzuchu bêdziesz siê czo³ga³ i proch bêdziesz jad³ po wszystkie dni twego istnienia. "

To nasuwa podejrzenia, skoro wcze¶niej w±¿ nie czo³ga³ sie na brzuchu - to mo¿e chodzi³?  ;)
O seksualny aktach miedzy Adamem i Ew± traktuje inny wers:
Ks W "4.1 Mê¿czyzna zbli¿y³ siê do swej ¿ony Ewy. A ona poczê³a i urodzi³a Kaina, i rzek³a: «Otrzyma³am mê¿czyznê od Pana». 2 A potem urodzi³a jeszcze Abla 2, jego brata. "

Co do gloryfikowania fizycznych zbli¿eñ, to warto mieæ na uwadze ¿e Wskazanie buddyjskie (Brahmad¿ala) nie tylko zabrania rozwi±z³o¶ci (3), ale równie¿ pochwala wstrzemiê¼liwo¶æ co do kontaktów fizycznych (36).


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 20, 2012, 20:20:19
Astre
Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie  jaszczurem?

Nigdzie nie napisa³em kolego, ¿e Jezus by³ jaszczurem.
Jakby¶ mia³ trochê wgl±du co sam czytasz, to by¶ zauwa¿y³, ¿e pisa³em o jaszczurzych programach, które przewijaj± siê w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o s³u¿enie Panom !).
A to zaimplementowane jaszczurowe my¶lenie, karze ci ¶wiêcie wierzyæ w
twory-kompilacje swoich w³asnych iluzji i projekcji co najwyra¼niej to czynisz, wiêc tylko  zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy  niechcesz widzieæ ?...!

Tak wiem
Wg Pani Rajskiej wszystko zrobi³y z³e jaszczury i bibjijnego Pana te¿ wymy¶li³y.

Moje pytanie wynika³o raczej z twojej   czysto zwierzêcej reakcji emocjonalnej, któr± zaprezentowa³e¶ w odniesieniu do mojej skromnej osoby.

W³a¶nie przez  ogrom takich zachowañ  mamy  na razie ziemskie piek³o, jak mówi Pani Rajska - Hardcore, w który nikt od niej nie chcia³ siê inkarnowaæ.

Gdyby¶my ¿yli razem w dzungli odda³ bym Ci wszystkie samice do zap³odnienia.

W kwestii  takich zwierzêcych programów agresji , czego pozosta³o¶ci± jest agresja s³owna, Lajt³orkerzy  oferuj±  spor± pomoc, bo w wy¿szych ¶wiatach lucyferycznych  takie zwierzêce czy jaszczurze reakcje s± w pe³ni kontrolowane.
Zatem rzeczywi¶cie mo¿e byæ to dla Ciebie ca³kiem niez³a ¶cie¿ka rozwoju.

Ja osobi¶cie preferujê inn±.

Inna sprawa,
Nikt tu nie traktuje Lucyfera, jako biblijnego diabe³ka, o czy ¶wiadczy chocia¿by ostatni post Kiary.
Chyba za du¿o naczyta³e¶ siê starych tekstów i dosz³o do trwa³ych projekcji umys³u.

Lucyfer to jednak realnie istniej±cy  fraktalny fragment pola, sieæ ¶wiat³owodów, czy co tam wolisz.

Tkwi on  jednak w ni¿szych gêsto¶ciach-wymiarach owego Pola , choæ kiedy¶ by³ "wy¿ej".

Nawet Pani rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie wie co jest dalej, powy¿ej szóstej gêsto¶ci.

No, a tam s± Si³y  o wiele potê¿niejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi   Chrystus.

Dla zainteresowanych krótka wypowied¼ Rudolfa Steinera  dotycz±ca Chrystusa (specyficzny jêzyk okultystów sprzed 100 lat):

pyt. Czy Elohimy stoj± ponad dziewiêcioma hierarchiami Duchowymi?
Elohimy to jestestwa, które podczas oddzielania siê S³oñca od Ksiê¿yca i Ziemi pozosta³y zwi±zane ze S³oñcem; nale¿± one do hierarchii Duchów Formy lub Potêg i do jeszcze wy¿szych hierarchii...... Ich regentem jest Chrystus, najwy¿szy spo¶ród Elohimów. Nie nale¿y On jednak do hierarhii, lecz do Trójcy. W Chrystusie mamy przed sob± jestestwo, które jest tak potê¿ne, ¿e ma wp³yw na wszystkie cz³ony naszego systemu s³onecznego.
....................................................

Niestety siatki strukturalne Rdzenia - Lucyfera, s± parê gêsto¶ci "ni¿ej".

St±d w³a¶nie wynika kompletna niedostêpno¶æ tego "poziomu chrystusowego"  dla  id±cych ¶cie¿k±  lucyferyczn±- np. Lightworkerów

I dlatego Kiara  tylko opowiada o dawne historie Chrystusie z siatek strukturalnych Lucyfera, a bezpo¶redni kontakt z nim obecnie ma zablokowany.


Ludzie id± teraz samodzielnie  ¶cie¿k± rozwoju prawie jak barany na rze¼. Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie mia³a pojêcia co siê z ni± dzia³o w trakcie medytacji, ¿e kontrolê nad Ni± przejê³y jakie¶ si³y.

Mo¿na by te¿ zapytaæ czy taka robota jak bycie  "rozprowadzaczem"  ¶wiat³owodów z lucyferycznego fraktala to a¿ taki cud-miód?

Autor portalu objawienia.pl podkre¶la jedn± do¶æ wa¿n± rzecz.
Poziom gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny,  ¿e Ich naturaln± reakcj± jest  wy¶miewanie chrze¶cijan i id±cych ¶cie¿k± mi³o¶ci bezwarunkowej.

I nawet nie robi± tego ze z³o¶liwo¶ci±, bo rzeczywi¶cie s± ¶wiêcie przekonani, ¿e "tam" nic nie ma.

 Oczywi¶cie Ich Rdzeñ ci±gle Ich w tym przekonaniu utwierdza.





 












Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 20, 2012, 21:38:22
Jacek wprowadzasz tu taki misz masz ¿e za g³owê siê ³apiê.

Zacznijmy od LUCYFER - kto to jest? gwiazda Matka - Energia Jasno¶ci - Jutrzenka -Venus - wzorzec Pentagramu i ca³ego ¿ycia. Uf... sprawd¼ sobie to w koñcu!

¯eby mog³o zaistnieæ ¿ycie w III wymiarze naszej Epoce to LUCYFER musia³a obni¿yæ swoj± ¶wietlisto¶æ do po³owy swojej 100% mocy! Czy potrafisz to zrozumieæ?
Zatem warunki ¿ycia na ziemi we wszystkich aspektach , odbieranych przez 5 zmys³ów zosta³y obni¿one do max 50% wszystkich 100% mo¿liwo¶ci. A , skoro tak , to ca³a wiedza tego III wymiaru jest tylko wiedz± 50% procentow± i z niej wszyscy buduj± sobie filozofie prawdy któr± ona tak naprawdê wcale nie jest! Jest to wiedza na tu i teraz ale tylko 50%! Czy ju¿ jasne?

Lucyfer w tym wymiarze równie¿ prezentuje tak± wiedzê , bo nie mo¿e jej przekroczyæ przez parametry poznawcze w nim zawarte!
I wracamy do wiedzy Chrystusowej , któr± osi±gn±³ Jezus, On dziêki otrzymanej wiedzy aspektu ¿eñskiego inaczej drugiej czê¶ci 50% LUCYFERYCZNEJ po³±czy³ j± ze swoj± wiedz± (któr± móg³ mieæ max 50% w tym wymiarze) otrzyma³ 100% wiedzy ¶wiat³o¶ci i wyszed³ ponad III wymiar. Dokona³ dziêki tej zespolonej wiedzy iluminacji swojego cia³a fizycznego , zamieni³o siê ono w z³ote cia³o inaczej ¶wietliste i ¿yje on sobie nadal w IV wymiarze , którego my percepcjami III wymiarowymi nie widzimy.

Lucyfer przekaza³ Jezusowi dar wiedzy mi³o¶ci± bezwarunkow± , bo tylko w ten sposób mo¿na dokonaæ tego aktu roz¶wietlenia cia³a fizycznego przez mi³o¶æ bezwarunkow±. Nie ma i nigdy nie by³o innej drogi. Wie o tym akcie mnóstwo ludzi na ziemi  jednak nie wszyscy odwa¿aj± siê o nim mówiæ otwarcie.

Zatem bez udzia³u  Lucyfer - aspekt ¿eñski nikt nie osi±gnie ( ¿aden mê¿czyzna) tego o czym marz± wszyscy od dawien dawna. Ona i tylko ona Lucyfer - Gwiazda Matka przekazuje wiedzê przez kobietê mê¿czy¼nie by móg³ on osi±gn±æ  stan Chrystusa inaczej Króla , W³adcy , Boga  Faraona , Minosa , Heroda, Pana  i nie wiem jeszcze ile jest nazw u¿ytych  do okre¶lenia tego stanu. Ka¿da epoka u¿ywa innej.

Zatem przestañ straszyæ Lucyferem  bo to jest ¶mieszne. Lucyfer zesz³a na ziemiê obni¿aj±c swoj± wibracjê tylko z mi³o¶ci bezwarunkowej do drugiego syna Stwórcy Enki i Ludzko¶ci by pomóc im w osi±gniêciu ewolucji i tylko z tego powodu zdecydowa³a siê obni¿yæ swoj± ¶wietlisto¶æ do mo¿liwo¶ci akceptacji jej przez Ludzi ¿yj±cych na ziemi w tych warunkach.

Chcesz to wie¿ , nie to nie ale tak w³a¶nie jest.

kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 20, 2012, 22:10:54
Cytat: Astre
East.

Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu  t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych.
Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp...

Problem w tym, ¿e ten ca³y Lucyfer, który pojawi³ siê w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak pisz± nawet sami katoliccy egzegeci nabra³ zdecydowanie cech demonicznych po wp³ywami perskimi.
 Wiêc ten Lucyfer, Diabe³, Demon, Przeciwnik Boga, ¬ród³o Wszelkiego Z³a, ¬ród³o Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemno¶ci, Upad³y Anio³, W³adca Ludzko¶ci  etc..  jest  ''twórczym'' wk³adem my¶li grecko-perskiej o skutkach niestety jak widaæ - brzemiennych !

My¶lê, ¿e jednak warto wa³kowaæ i w takim kontek¶cie te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, ¿e piewcy chrze¶cijañskich teorii zaczynaj± je ³±czyæ z ezoteryk± jest wymown± wskazówk±, ¿e id± w nale¿ytym kierunku. Jedni zrozumiej± to szybciej inni pó¼niej niemniej jednak "ziarno kie³kuje". ;) ;D


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 20, 2012, 23:17:07
@Jack
Twój guru obecny , czyli portal objawienia.pl implementuje takie sprzeczno¶ci jak na przyk³ad ta , ¿e

Cytuj
Ludzie id± teraz samodzielnie  ¶cie¿k± rozwoju prawie jak barany na rze¼.
Ewidentna logiczna sprzeczno¶æ tkwi w samej konstrukcji zdania. Jak idziemy gdzie¶ samodzielnie, to nie jak barany, w sensie stada , na rze¼. Samodzielnie to inaczej nie-stadnie.

Co wiêcej, sam portal, który kieruje uwagê , poprzez siebie, na przyk³ad promuj±c okre¶lonego guru, szefa, czy boga, wykonuje robotê tak± jak zaganiacz stada baranów.

Czym innym jest zachêta do kwestionowania i podwa¿ania "mistrza" w drodze osobistej weryfikacji.

Cytuj
Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie mia³a pojêcia co siê z ni± dzia³o w trakcie medytacji, ¿e kontrolê nad Ni± przejê³y jakie¶ si³y.
Czym ró¿ni± siê si³y wystêpujace rzekomo w trakcie medytacji, od jednostronnego , jezuickiego przekazu ?
Niczym specjalnie.
Cytuj
Mo¿na by te¿ zapytaæ czy taka robota jak bycie  "rozprowadzaczem"  ¶wiat³owodów z lucyferycznego fraktala to a¿ taki cud-miód?
I znowu - bycie rozprowadzaczem takiej czy innej  (lepszej, bo naszej?) si³y ? Znowu nawi±zanie do s³u¿enia któremu¶ z Panów ?

Cytuj
Autor portalu objawienia.pl podkre¶la jedn± do¶æ wa¿n± rzecz.
Poziom gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny,  ¿e Ich naturaln± reakcj± jest  wy¶miewanie chrze¶cijan i id±cych ¶cie¿k± mi³o¶ci bezwarunkowej.
Nie rozumiem, dlaczego mia³oby siê wy¶miewaæ kogokolwiek id±cego ¶cie¿k±  mi³o¶ci bezwarunkowej, albo te¿ inn± ¶cie¿k±, bardziej uwarunkowan± . Czynienie z chrze¶cijan szczególnie poszkodowanych  z powodu ich najwy¿szego rzekomo poziomu gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci postrzegam jako kolejn± odmianê tego samego ró¿nicowania znanego nam od setek lat. My, Chrze¶cijanie jeste¶my ale the best, a inni nam do piêt nie dorastaj± a w dodatku ... my mamy poziom mi³o¶ci bezwarunkowej !!!

Wygl±da mi to na totalne niezrozumienie mi³o¶ci BEZWARUNKOWEJ.
 
Cytuj
Oczywi¶cie Ich Rdzeñ ci±gle Ich w tym przekonaniu utwierdza
- i dalej widzimy wp³yw rozdzielenia. Jest jaki¶ "Ich Rdzeñ" i "najmojsza" racja.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 21, 2012, 14:46:29
Cytat: Astre
East.

Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu  t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych.
Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp...

My¶lê, ¿e jednak warto wa³kowaæ i w takim kontek¶cie te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, ¿e piewcy chrze¶cijañskich teorii zaczynaj± je ³±czyæ z ezoteryk± jest wymown± wskazówk±, ¿e id± w nale¿ytym kierunku. Jedni zrozumiej± to szybciej inni pó¼niej niemniej jednak "ziarno kie³kuje". ;) ;D

Dariusz, masz  sporo racji, bo z ka¿dej burzy mózgów mo¿e siê urodziæ co¶ konkretnego.

 Astre  i Lajt³orkerzy tak bardzo upieraj± siê o te jaszczury i ich programy w naszych umys³ach, ¿e urodzi³a  siê we mnie pewna koncepcja, która w sporej czê¶ci przyznaje Im racjê i ³±czy nieco moje i Ich "systemy przekonañ".

  P. Rajska to kobieta, która szczerze chce rozwoju tej planety,  ale jej  wnioski koñcowe uwa¿am za b³êdne, dlatego, ¿e uwzglêdni³a za ma³o danych.

1)  Podstawowym b³êdem jest koncepcja, ¿e tak  cenna ¿ywa planeta zosta³a pozostawiona bez kontroli przez Istoty z najwy¿szych gêsto¶ci  i jaszczury robi³y tu co chcia³y  i dlatego jest tak ¼le. Prawda jest natomiast taka, ¿e jaszczury robi³y tylko to, na co zezwoli³y im Istoty z najwy¿szych gêsto¶ci.

2) Drugi b³±d jest taki, ¿e historia Lajt³orkerów zaczyna siê dopiero od wprowadzania wiary w Pana. Kompletnie pomijaj± najistotniejszy moment i pocz±tek obecnego stanu, czyli moment gdy" Synowie Bo¿y" wchodzili do córek ludzkich" i powsta³ mieszaniec cz³owieka o bia³ej skórze. Tu plus dla Kiary bo ona ten fakt  uwzglêdnia. To mniej wiêcej  tego momentu zaczê³a siê  dominacja wielobóstwa na planecie,  który  niszczy³ umys³y inkarnowanych tu istot, bo zaszczepia³ b³êdny zal±¿ek ¶wiatopogl±du rozwijaj±cych siê tu istnieñ.
To dlatego zrodzi³a siê, koncepcja introdukcji wiary w jednego boga- Pana - na poziomie Istot najwy¿szej gêsto¶ci, steruj±cych rozwojem Ziemi.

3) Trzeci b³±d to niedocenianie roli Chrystusa i jego "ofiary"  , czyli  powstania fizycznie istniej±cego po³±czenia poziomu ¶wiadomo¶ci chrystusowej  z  Ziemi±.
Ten b³ad wynika po prostu z tego , ¿e Impuls Chrystusowy, jest najzwyczaniej w ¶wiecie niemo¿liwy do  zaobserwowania  dla Lajt³orkerów na poziomie 6 gêsto¶ci.
Rudolf Steiner podkre¶la ponadto,  powszechne przecenianie roli nauk Chrystusa, a kompletne niedocenianie faktu  fizycznego zaistnienia  owego po³±czenia  z najwy¿szym obecnie dla Ziemi poziomem ¦wiadomo¶ci Chrystusowej.
Steiner twierdzi ¿e to w³a¶nie to po³aczenie, jest spraw± najwa¿niejsz± dla Ludzko¶ci i to on zadecyduje o przemianie tej planety, a nie  nauki Chrystusa.
 Pisa³, ¿e znaczenie tego po³±czenia ludzie doceni± dopiero w przysz³o¶ci.
Oczywi¶cie piszê tu w tym momencie o rzeczach "niewidzialnych" dla lajt³orkerów, bo dotycz±cych najwy¿szej gêsto¶ci.

Ten kolejny, trzeci ju¿  b³±d  powoduje, ¿e wnioski koñcowe Lajt³orkerów  nie mog± byæ naj³agodniej mówi±c w³a¶ciwe.

 Jednak jak wcze¶niej pisa³em nie podejrzewam Lajt³orkerów o z³± wolê. Skoro widz± Jaszczury na 4 gêsto¶ci przy wprowadzaniu  "programu wiary w jednego Boga"  to co¶ w tym musi byæ.

Chwilê o tym my¶la³em  i stwierdzi³em, ¿e rzeczywi¶cie mog± mieæ racjê.

Bo gdy zada³em sobie pytanie: 

 Co zrobi³yby Istoty najwy¿szej gêsto¶ci, aby wprowadziæ  na  rozdrobnionej rasowo planecie wiarê w jedno ¬ród³o, w jednego Boga?

Wg mnie wybra³y by specjaln± , ma³± grupke ludzi , nacjê o  specyficznych cechach, dla której najwa¿niejsze s± przepisy, dryl, zasady itd.

Nie da³o siê inaczej wprowadziæ wiary w jednego boga, jak tylko poprzez specjalny "zamordyzm" wprowadzony w ma³ej grupie ludzi.

Czyli nie do¶æ, ¿e ów naród musia³ by mieæ specjalne cechy, to jeszcze ci co zostali najêci  do wprowadzania owego zamordyzmu te¿ powinni wiedzieæ  wlot o co chodzi  istotom z najwy¿szej gêsto¶ci  i wykonaæ ten plan dok³adnie i bez pytañ.


O tym ¿e ¯ydzi to specyficzny naród nie muszê chyba nikogo przekonywaæ - zakazy, nakazy, setki przepisów wiary -
-wysz³o , zatem idealnie nadawali siê do wprowadzenia monoteizmu na Ziemi.
Pewne zastanowienie co do pochodzenia, ¼róde³ inkarnacji Zydów, wzbudzi³a we mnie  surowa krytyka Chrystusa skierowana do faryzeuszy, których okre¶li³  Ich jako kompletnie nienadaj±cych siê do ¿ycia wg Nowego Przymierza, czyli nowych przykazañ  mi³osci Boga i Bli¼niego, a nie starych "oko za oko, z±b za z±b". 
Wtedy Chrystus wypowiedzia³ siê do faryzeuszy jednoznacznie "wê¿e i potomstwo ¿mijowe".
To wypowied¼ dotycz±ca grupy si³± przyuczanej do jednobóstwa.
A co z tymi co uczyli?
Koncepcja ¿e najêci do przyuczania  mieli podobne pochodzenie do przyuczanych- Jaszczurze , mo¿e byæ zgodna z prawd±.  Kto wie?

Oczywi¶cie o wszystkim decydowa³y Istoty z najwy¿szej gêsto¶ci.
Zadanie zosta³o wykonane w 100%  zgodnie z "rozkazem"  owych  Istot  steruj±cych rozwojem Ziemi.

One nie mog³y robiæ tego same, bo s± czysta mi³o¶ci± bezwarunkow± i musia³y kogo¶ naj±æ do tej "brudnej roboty"
Zatem przyznajê, ¿e w tej kwesti historia opisywana przez Lajt³orkerów mo¿e byæ prawdziwa.

Niestety to tylko fragment ca³o¶ci, st±d b³êdne wnioski koñcowe dotycz±ce programu  rozwoju Ziemi.

Bo dopiero po tej "brudnej robocie gadów" nast±pi³a rzecz  kardynalnie wa¿na dla Ludzko¶ci - zej¶cie Mesjasza z najwy¿szej gêsto¶ci i i utworzenie fizycznego po³±czczenia Ziemi z ni± .

Wracaj±c do Narodu Wybranego:
Oczywistym jest jednak, ¿e "potomstwo ¿mijowe" nie przyjê³o trwale tego impulsu z poziomu najwy¿szej gêsto¶ci.

O tym , ¿e tak bêdzie "Najwy¿sza Gêsto¶æ"  wiedzia³a od pocz±tku . Chodzi³o tylko i wy³±cznie o zespolenie Impulsu  Chrystusowego z  monoteizmem.
Potem nast±pi³a zmiana.

Jak podkre¶la Steiner,  do wzmocnienia po³±czenia z Chrystusem, z najwy¿sz± gêsto¶ci±  i jego rozrostu idealnie nadawa³ sie  naród  o zupe³nie innym ¼ródle pochodzenia  czyli Grecy, co pó¿niej nast±pi³o dziêki niezwykle silnej inkarnacji Paw³a z Tarsu.

Podejrzewam, ¿e pewna Pani - aktywna forumowiczka nie bêdzie zadowolona z mojej nowej koncepcji, dlatego J± z góry przepraszam   :) :)
 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 21, 2012, 18:32:06
Aby unikn±æ ofa chcia³bym przypomnieæ, ¿e w±tek o przekazach pani J.Rajskiej ju¿ istnieje: Lightworkers Polska >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7037.0).


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 21, 2012, 19:32:38

No, a tam s± Si³y  o wiele potê¿niejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi   Chrystus.


Pragnê zwróciæ uwagê ( co ju¿ robi³em), ¿e ca³y czas usilnie, wrêcz zawziêcie  usi³ujesz cytowaæ stare ezoteryczne pojêcia, nie wprowadzaj±c czynnika swojego o nazwie -  samodzielne my¶lenie.
Pozatem w Twoich w±tach poruszasz naraz kilka tematów i niewiadomo do którego w³a¶ciwie siê odnie¶æ.Chyba do wszystkich naraz, tylko co z tego wyjdzie ?

Powy¿szy Twój cytat jest przyk³adem takiej standardowej cytologii.
Bo kto¶ twierdzi, ¿e s± jakie¶ si³y o nazwie Elohim o wiele potê¿niejsze, a nad nimi dopiero Chrystus.

Wiêc jakie to s± te niby si³y potê¿niejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potê¿niejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...!

Po pierwsze (Elohim) to Sumeryjskie, Egipskie, Babiloñskie, oraz biblijne Bóstwa.

Tak - Bóstwa. Bóstwa poniewa¿ w tej nomenklaturze -  Elohim oznacza poprostu ''bóstwa'' i jest liczb± mnog± od s³owa El-bóg.
Nietrudno zauwa¿yæ te¿, ¿e czasownik towarzysz±cy Elohim wystêpuje zawsze w liczbie pojedynczej. St±d mamy dos³ownie-  (bogowie rzek³, bogowie uczyni³).
Czyli jakby jedno¶æ w wielo¶ci.
Ale to jeszcze niczego nie t³umaczy tego kim s± naprawdê Elohim ?
Sprawa zaczyna siê wyja¶niaæ bli¿ej, gdy przygl±dniemy siê kim byli  Elohim dla Egipcjan, czym by³y to bóstwa ?

 Egipcjanie okre¶lali  Elohim mianem (''neczir'' ) - czyli dzier¿±cy sztandar.
 Je¿eli teraz  odsuniemy na bok teozoficzne, ezoteryczne bajania wyjawi siê fakt, ¿e  Elohim, czyli dos³ownie Egipski  ''neczir'' byli mistrzami inicjacyjnych bractw Bia³ego Braterstwa.
A skoro mowa o mistrzach Bia³ego Braterstwa to droga prowadzi wprost do Atlantydy.

A wiêc Elohim - Mistrzowie Bia³ego Braterstwa.

Pytanie ? Co mia³ na my¶li jaki¶ okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówi±c, ¿e Elohim s± to jakie¶ si³y o wiele potê¿niejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus.

Ja naprawdê uczciwie pytam wogóle o sens takich - nie wiadomo sk±d i do czego przypi±æ, takie nie wiadomo co ?

Dlatego o wiele wa¿niejsza dla mnie nie jest ¿adna prawda, któr± kto¶ g³osi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powi±zanie faktów.

 







Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 17:34:14

Pragnê zwróciæ uwagê ( co ju¿ robi³em), ¿e ca³y czas usilnie, wrêcz zawziêcie  usi³ujesz cytowaæ stare ezoteryczne pojêcia, nie wprowadzaj±c czynnika swojego o nazwie -  samodzielne my¶lenie.
....................................

Wiêc jakie to s± te niby si³y potê¿niejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potê¿niejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...!
.....................................

Pytanie ? Co mia³ na my¶li jaki¶ okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówi±c, ¿e Elohim s± to jakie¶ si³y o wiele potê¿niejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus.

...........................................................

Dlatego o wiele wa¿niejsza dla mnie nie jest ¿adna prawda, któr± kto¶ g³osi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powi±zanie faktów.

Twoje rozumowanie jest do¶æ zawê¿one  i  chyba przygniot³y Ciê  stare pisma.

Podobnie zawê¿one jest postrzeganie  Lightworkerów, Kiary i innych "pogromców astrala"

Wszech¶wiat ma budowê wielogêsto¶ciow±,  a Ich postrzeganie koñczy siê gdzie¶ na 6-gêsto¶ci.

W tej sytuacji nie ma mowy o poprawnym wyci±ganiu wniosków dotycz±cym pytania:

Jaki jest "PLAN" rozwoju Ziemi  Istot najwy¿szych gêsto¶ci.

To po prostu niemo¿liwe.  Nie ma w tym Ich ¿adnej winy. Po prostu Ich postrzeganie jest zbyt ograniczone.

I to nie tylko "od  góry" (do 6G)

Ale i od do³u, bo  czerpi±c z Rdzenia, fraktala Lucyrera-Wenus, czy jak to Co¶ jeszcze inaczej nazwaæ,  z konieczno¶ci ograniczyli dop³yw informacji z 3 gêsto¶ci.

Aby zdj±æ  " górne postrzeganie" postrzeganie   gor±co polecam Ci dzie³a chyba najwiêkszego Mistrza wiedzy tajemnej, o którym jest ten w±tek, a szczególnie ksi±¿ki "reklamowane" na pocz±tku tego w±tku o Nim.

Steiner to prawdziwe wybawienie dla wszystkich "pogromców astrala"  którzy utknêli na poziomie 6G (bardzo wysokim z reszt±) - Rdzenia Wiedzy vel Lycyfera-Wenus.

Co prawda, najbardziej znany antropozof polski,  J.Prokopiuk bardzo krytycznie ocenia t³umaczenia wydawnictwa Genesis, ale jak siê nie ma co siê lubi, to siê lubi co siê ma.

Co do eksploracji  dowodów tkwi±cych w  trzeciej gêsto¶ci to polecam ka¿demu poszerzenie badañ o Genetykê  i tektonikê Ziemi.

Oto moje g³ówne w±tki:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0

Byæ mo¿e znajdziesz tam  zal±¿ki mojego samodzielnego my¶lenia.

Podsumowuj±c:

Twierdzê, ¿e w przeciwieñstwie do Lajt³orkerów i np. Kiary znam g³ówne zrêby Planu jaki Najwy¿sza Gêsto¶æ ma wobec planety Ziemia i Ludzko¶ci.
 
Mo¿e jest w tym ziarno pychy, a w rzeczywisto¶ci jestem pozbawiony samodzielnego my¶lenia i wszystko zma³powa³em od innych. 

W sumie i tak wszystko wywodzi siê ze  ¬RÓD£A-STWÓRCY.

Czas poka¿e kto ma racjê.






Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 19:38:03
No to mo¿e zacznij my¶leæ samodzielnie , to dowiesz siê i¿ Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego ¿ycia bez niej ¿ycie to by nie zaistnia³o na ¿adnym materialnym poziomie. Ale  w zale¿no¶ci od tego poziomu istnieje okre¶lony zapis wzorca dla niego. Wzorca który mo¿esz odczytaæ jako , gêsto¶æ , ¶wiat³o¶æ, d¼wiêk i ciep³o. Te informacje mo¿na równie¿ prze³o¿yæ na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka.
Kto jak? To zale¿y od jego bardziej aktywnych zdolno¶ci tworz±cych zainteresowania.
Z jednym siê zgadzam obecny czas uczy odczuwania uczuæ , czyli prze³o¿enia wszystkiego na zaufanie odczuciom i z tego powodu nie s± niezbêdne korzystania ze s³uchu paranormalnego , czy wzroku ( blokada 3 oka) bo to poniek±d przeszkadza w odbiorze. Nauka ta polega na przek³adaniu odczucia w obraz i nie tylko, czyli kolejny filtr z wy¿szego poziomu który przek³ada wibracje efekty odbierane piêcioma zmys³ami.
Trochê wy¿sza szko³a jazdy tworz±ca nowe zmys³y w nowym ciele energetycznym.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 20:07:48
No to mo¿e zacznij my¶leæ samodzielnie , to dowiesz siê i¿ Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego ¿ycia bez niej ¿ycie to by nie zaistnia³o na ¿adnym materialnym poziomie. Ale  w zale¿no¶ci od tego poziomu istnieje okre¶lony zapis wzorca dla niego. Wzorca który mo¿esz odczytaæ jako , gêsto¶æ , ¶wiat³o¶æ, d¼wiêk i ciep³o. Te informacje mo¿na równie¿ prze³o¿yæ na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka.
Kiara :) :)

Przecie¿ w³a¶nie o tym piszê,  ta Matka-Fraktal- Lucfer-Wenus ma "zdeponowane"  niemal wszelkie wzorce i wiedzê.

To w³a¶nie dlatego jeste¶cie tacy przem±drzali   i macie do tego  "twarde podstawy"

Sam   dr Steiner   wydawa³ kiedy¶ periodyk    "Lucifer-Gnosis"  (Wiedza Lucyfera).

Tylko, ¿e Najwy¿sza Gêsto¶æ ka¿e odstawiæ na chwilê karabiny na³adowane Wiedz± (ty wystrzeli³a¶ ju¿ ponad 5 tysiêcy postów)  i potrenowaæ najzwyklejsze  interakcje personalne i przepe³niæ je mi³o¶ci± bezwarunkow±, Kiaro :) :)

Dodatkowo Najwy¿sza Gêsto¶æ poleca nam utworzyæ silny "kana³" ³±cz±cy Chrystusa z Ziemi±,  a pierwszy Kraj który to zrobi  otrzyma "wielkie ³aski" , inspiracje z samej GÓRY i bêdzie przewodzi³ innym Narodom.

Tak mówi± objawienia i  moje "w³asne" przemy¶lenia w pe³ni siê z nimi pokrywaj±.


Trzeba pod³±czyæ siê  bezpo¶rednio  "pod Chrystusa" czyli Najwy¿sz± Gêsto¶æ,  a nie pod Fraktal  Lucifer-Wenus.




Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 20:46:56
Szczerze mówi±c zgadzam siê z wiêkszo¶ci± tre¶ci napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilo¶æ moich postów ( w sumie gdzie¶ ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy siê tylko intencja ich pisania. a jest ni± ni mniej ni wiêcej jak Mi³o¶æ do Cz³owieka do ka¿dego bez wyj±tku.
Co wcale nie znaczy i¿ jest to identyczne uczucie ( o identycznej barwie i mocy jakie ma kobieta do ukochanego , tego nie nale¿y myliæ ze sob±).

Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza mi³o¶ci , która wcze¶niej czy pó¼niej po³±czy siê z moc± Chrystusa mi³o¶ci± aspektu mêskiego , bo tylko to staje siê darem pe³ni Stwórcy dla Ludzko¶ci. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskê? Tak, moim zdaniem i z moj± wiedz± tez w³a¶nie tak!
Ale na pewno nie przez KRK tak jak to sobie wyobra¿asz.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 21:34:00
Szczerze mówi±c zgadzam siê z wiêkszo¶ci± tre¶ci napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilo¶æ moich postów ( w sumie gdzie¶ ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy siê tylko intencja ich pisania. a jest ni± ni mniej ni wiêcej jak Mi³o¶æ do Cz³owieka do ka¿dego bez wyj±tku.
..................................................................

Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza mi³o¶ci , która wcze¶niej czy pó¼niej po³±czy siê z moc± Chrystusa mi³o¶ci± aspektu mêskiego , bo tylko to staje siê darem pe³ni Stwórcy dla Ludzko¶ci. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskê? Tak, moim zdaniem i z moj± wiedz± tez w³a¶nie tak!
Kiara :) :)

Sama intencja to za ma³o. czasem to zabija

Naparzaj±c  ju¿ teraz z "karabinu wiedzy"  robisz ludziom tylko ko³omyjê w mózgu.

Na co¶ takiego jest o wiele wiele za wcze¶nie.

Najwy¿sza Gêsto¶æ  chce na  razie  uczyæ  "dobrego serca"   i dopóki ten etap szkolenia ludzi nie bêdzie zaawansowany  takie dza³ania tylko szkod± ludziom   i s± wbrew Ich   Planowi dla Ziemi.

Ca³ki  i macierze  to nienajlepszy pomys³ w klasach 1-3.

To dlatego "objawienia  Chrystusowe" s± najprostrze w odbiorze, jak siê tylko da.

Chodzi na razie tylko o  Dobre Serce i nic wiêcej.
"wszystko inne bêdzie wam dodane"... ale potem.
.............................................

Lajt³orkerzy podaj±, ¿e ów Rdzeñ- fraktal wiedzy wcale nie jest  taki "ciep³y" choæ to pewnie sprawa subiektywnej oceny.

Rudolf Steiner  podaje, ¿e rzeczywi¶cie   Fraktal- Lucyfer  zostanie  (w dalekiej przysz³o¶ci) jakby spacyfikowany- czytaj po³±czony z Najwy¿sz± Gêsto¶ci±, zatem i z Chrystusem.

Jednak najpierw  Impuls Chrystusa  zostanie rozpalony na Ziemi  i  potem rozpowszechni siê  w ca³ym kosmosie   i  dojdzie do równowagi z Twoj±   Lucyfer.


Zatem teraz   Kiaro   dzia³asz  NA SZKODÊ   tej   równowagi   w  Ni¿szych Gêsto¶ciach,    bo    strzelaj±c z Karabinu Wiedzy    wzmacniasz  to co i tak jest w tym momencie za silne, czyli Lucyfer.

Zatem je¿eli  rzeczywi¶cie d±¿ysz do  tego po³±czenia    to porzuæ   tymczasowo swoj±  Lucyfer  i  ......

zacznij   Â³Â±czyæ siê bezpo¶rednio z Chrystusem ,   co  przyspieszy  równowagê  w kosmosie.

Dr Steiner tak w³a¶nie zrobi³  porzucaj±c lucyferyczne Towarzystwo Teozoficzne i  przy³aczy³ siê do Chrystusa szerz±c wiedzê o Jego Mocy.

   






Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 21:47:30
Mo¿e dla Ciebie jest za wcze¶nie , to nie czytaj mnie. Ale jest ju¿ mnóstwo ludzi gotowych na t± wiedzê i dla nich jest teraz ok!
Ten czas przysz³o¶ci dzieje siê tu i teraz , a ¿e Ty go nie czujesz? Nie wszyscy musz±.
Chrystus to jest stan wewnêtrzny mo¿liwy do osi±gniêcia przez ka¿dego z nas , tylko nie ka¿dego w tym samym czasie.
A Ty nie wiesz co dzieje siê  w sercach innych ludzi , wiesz co jest w Twoim , to nie oceniaj innych swoj± miar±.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 23, 2012, 13:11:10
tak lucyfer to wiedza pentagramu - czyli swiata cyfrowego, lycyfer jest panem zludzenia - Maji i daje zludne swiatlo oswiecenia-wiedze--ktora min rozne okultystyczne sekty wzamacniaja swoje rytualy, pi, fi itd :) taka samo dlatego jest panem milosci zmyslowej, materialnej, takze z zasady jest panem ego - piec ran Chrystusa - to ogolnie chba nie bylo pozytywne..

Jest tu pewna niescislosc (jezeli juz chodzi o Wenus) bo tak naprawde symbolem bogini milosci jest ten symbol - takze Jezusa i Maryji..

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/46/Ishtar-star-symbol-simplified.svg/600px-Ishtar-star-symbol-simplified.svg.png)

http://livingtravel.com/europe/italy/ravenna/NewImages/Ravenna_2_MausoleumOfGallaPlacidia_g2.jpg

http://people.tribe.net/army9/photos/71f5cabc-f25d-4109-8e51-4fe9c060260b

http://www.thelibertypole.org/images/Magi.jpg


do czasu Jezusa cala ludzkosc byla pod wplywem lucyfera poprzez wcielenie DNA zostalo naprawione i teraz kazdy we wlasnym duchu laczy swoja swiadomosc z Jezusem lub caly czas podaza sciezka lucyfera..ktory ogolnie dazy do zniszczenia zycia na Ziemi - patrz CERN :)


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 23, 2012, 13:25:28
quetz
Cytuj
lycyfer jest panem zludzenia - Maji i daje zludne swiatlo oswiecenia-wiedze--ktora min rozne okultystyczne sekty wzamacniaja swoje rytualy, pi, fi itd

Z tym, ¿e PI i FI , to akurat geometria Natury obecna wszêdzie pocz±wszy od atomu poprzez szyszki, muszle, u³o¿enie bia³ek tubulin w Twoim ciele i  ca³e galaktyki . I to wszystko jest dzie³em Lucyfera wg Ciebie ?
W takim razie jeste¶ jego dzie³em.
Otó¿ to nie tak.
Wszechobecna Inteligencja jest obecna w Naturze i j± organizuje, przetwarza itd. Iluzje, maja, to raczej sposób postrzegania rzeczywisto¶ci, a nie sama rzeczywisto¶æ. Jest ró¿nica .


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 23, 2012, 13:27:55
no ogolnie podobno swiat materialny powstal jako upadly czy tez mogl powstac poprzez bunt upadlych  aniolow..tak ta geometria jest wszedzie ale wykorzystuja sie ja wlasnie do manipulacji i rytualow..

(http://www.cern.lc3.pl/wp-content/uploads/2011/08/cern-6.jpg)

nie przypadkowo CERN ma taka wlasnie geometrie to geometria stworzenia i symbol milosci (dharmy) ktora chciano albo ogolnie doprowadzic do holokaustu wszystkiego albo chociaz naladowac zla energia


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 14, 2012, 10:25:31
Dzieki JACK za link, przeczytalam. Wiele tu kontrowersji, bo papier cierpliwy i pisac wolno. Przytoczono mase danych, ale czy ktos kiedykolwiek placowki wg R. Steinera widzial na wlasne oczy?
Wtedy szala wagi przechylilaby sie na jedna strone. Gwarantuje!

Cytuj
Zgodnie z podstawowym  Prawem Wszech¶wiata:  Pro¶cie, a bêdzie wam dane !

Dopiero taka idea rozwoju  Ludzko¶ci  zyska poparcie Boga, a Steiner to prawo zignorowa³.

Wiedza jest niebezpieczna bronia, wiec po co nauczac konkretow, gdy wystarcza wyplatac kosze, grac na tamburynku i tanczyc, nie zapominajac o modlach! To wizytowka Steinera. Typowe trik prywatnych instytucji ksztalcacych. Pobranie czesnego (wysokiego) i "niech robia co chca". Oczywiscie swiadectwo (tak modny dzis termin certyfikat - maja gwarantowany).
Steiner mial poarcie lobby rzadzacego, wiec mogl robic co mu sie podobalo.

Ale czegos sie obawial... ciekawe czego, albo kogo... hmmm



Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 19, 2012, 22:15:07

Wiedza jest niebezpieczna bronia, wiec po co nauczac konkretow, gdy wystarcza wyplatac kosze, grac na tamburynku i tanczyc, nie zapominajac o modlach! To wizytowka Steinera. Typowe trik prywatnych instytucji ksztalcacych. Pobranie czesnego (wysokiego) i "niech robia co chca".


Lady,

Z tekstu wynika wniosek ,¿e mia³a¶ jakie¶ do¶wiadczenia z  tzw.  szko³ami Waldorfskimi   R.Steinera?

Chyba jedna, czy dwie takie szko³y podstawowe  by³y tak¿e  w Polsce.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 20, 2012, 10:56:22
Steiner nie tworzyl szkol, lecz centra wychowu. Mial poparcie "braci" z lozy, wiec finansowanie bylo. Steiner nie propagowal rozwoju nauk, lecz umiejetnosci. W ten sposob chcial przygotowac generacje na absolutne posluszenstwo. Np. przy pracy monotonnej, tasmowej potrzeba personelu odpowiedniego np. ludzi o ograniczonym rozwoju psychicznym, robotnikow. Takich ksztalcil R. Steiner.
Ludzi wszak ogolnie zdrowych, silnych, nie-inteligentnych, madrzy nie wyrobili by dna! (dobrowolnie).
Tak Jack znam nie jedna z tych placowek. Sa rozsiane po calej Europie, ... niestety.


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 20, 2012, 12:21:02
Dziêki za info i Twoj± opiniê,  Lady .

O poparciu przez masoneriê nie czyta³em, ale mo¿na siê tego domy¶laæ,  bo sam nale¿a³ do lo¿y ezoterycznej.

Taki kompleks budynków jak Goethenaum trochê musia³ kosztowaæ.
.....................

Wolno¶æ jednostek to trudny temat.
Steiner napisa³ chyba tekst pt. "Filozofia wolno¶ci"

Pe³na wolno¶æ w cywilizacji miliardów istot   i brak sterowania to bêdzie raczej pora¿ka.

Co do metod wychowawczych Steinera to musia³bym dopiero poczytaæ  :) :)




 


Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 20, 2012, 12:37:46
Cytuj
Pe³na wolno¶æ w cywilizacji miliardów istot   i brak sterowania to bêdzie raczej pora¿ka.
Tu jest pies pogrzebany! Wlasnie. To co sprytnie nazywa sie transformacja, jest niczym innym jak selekcja. I tylko najlepsi (elita) przejdzie do nastepnej rundy ze swiadectwem ukonczenia :), a cale masy odpadna. O tym wiedziano juz wczesniej, wiec zaczeto tworzyc centra, aby tych "niedorobionych" gdzies poumieszczac, nazwano to "szkolami!"
Ale takie centra to nie tylko instytucje "pomocy" rowniez narzedzie eliminacji z obiegu niewygodnych...

Na innym watku, bodajze o tablicach kamiennych z Georgii jest taki punkt, ze trzeba wyredukowac do pol miliarda, czy cos takiego, a co to nie innego, jak ... "dac WOLNOSC tym madrzejszym" a reszte do "przysposobienia".
Ale przeslania tez trzeba umiec odbierac, nie zawsze sa oczywiste, czesto maja gleboki podtekst.

JACK nie zaprzataj sobie glowy studiowaniem jego prac, nie warto.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaslonecznychcieni ostwalia wypadynaszejbrygady gangem zipcraft