Tytu³: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 05, 2011, 04:59:49 Dzi¶ w nocy co¶ mnie obudzi³o, a potem gdy le¿a³em z zamkniêtymi oczami, przysz³a my¶l:
Musisz zacz±æ temat o Rudolfie Steinrze. To w³a¶ciwy moment. No to co mia³em zrobiæ, siad³em i zacz±³em pisaæ. Poza tym wypu¶ci³em przy okazji psa na dwór bo trochê skamla³. Rudolf Steiner (1861-1925) (http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRHmuzKDcEemnyz3IWc7lr57NM9oIHu5hFVkRR4fKLRJcYhkNmEDQ) wielkim ezoterykiem by³. Moim osobistym zdaniem to jeden z najwiêkszych duchowych mistrzów Europy, dany nam przez tzw. Opatrzno¶æ. znalaz³em nawet tak± fotkê: (http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQQ1zyAzGmzxhLRUg66KJS3NOZTXU7tBrAGrsVZBWNtRV-6NO8vSA) I powiem Wam moi kochani, ¿e Co¶ w tym jest. Zafascynowani jeste¶my rozwojem duchowym, dos³ownie wch³aniamy w siebie kulturê wschodu i za¶lepieni nie widz±c, ¿e my, mieszkañcy Europy te¿ mamy swoich mistrzów. Nie to ¿ebym mia³ co¶ do wschodnich mistrzów, bo sam zafascynowany by³em i nadal jestem taoizmem, ale dostrzegam te¿, ¿e ten wschodni przekaz jest czym¶ z czym nie mogê siê do koñca uto¿samiaæ, bo mam inne korzenie. To trochê jakby sosna zapatrzy³a siê w brzozê i zapomnia³a o tym, ¿e jest trochê inna, ¿e musi szukaæ podobnej, ale jednak w³asnej drogi rozwoju. Inkarnacja R.Steinera nast±pi³a w do¶æ trudnym okresie. Europa zaczê³a wtedy wyra¼nie odchodziæ od chrze¶cijañskiej tradycji. W tym samym czasie inkarnowa³ siê Marks i Engels, by³a te¿ rewolucja. Darwin równie¿ g³osi³ swoje teorie, ¿e pochodzimy od ma³py. Steiner z ca³± stanowczo¶ci± przeciwstawia³ siê odej¶ciu Europy od duchowo¶ci. Oczywi¶cie aby ten g³os sprzeciwu wobec tego co dzieje siê w Europie by³ odbierany , by³a to zupe³nie inna forma przekazu od Hierarchi Duchowej steruj±cej rozwojem Ziemi. Przekaz pozbawiono tych starych dogmatów wiary, które w Polsce pozostaj± nadal "w mocy" i których wielu z Was nie mo¿e teraz ¶cierpieæ (co jest najzupe³niej zrozumia³e), bo przyprawiaj± one Was o md³o¶ci. Polska wygl±da na zacofany ¶wiatopogl±dowo kraj i równie¿ moim zdaniem w sporej czê¶ci taka jest. To odej¶cie od wiary, od korzeni, co dzieje siê teraz u nas, w Europie zachodniej zaczê³o siê ponad sto lat wcze¶niej. Wg mnie to nie by³ przypadek, ¿e tak by³o, ¿e rozwój Polski by³ prowadzony inaczej, bo uchroni³o to nas od eskalacji tego upadku moralnego, który toczy min. zachód Europy. Dziêki temu to w³a¶nie u nas bêdzie mo¿na najszybciej zbudowaæ zal±¿ek nowej duchowej Europy, bo to u nas pozosta³o najwiêcej ludzi o czystym, otwartym na duchowo¶æ sercu. Kilka razy zastanawia³em siê dlaczego taki mistrz inkarnowa³ siê w spo³eczno¶ci mówi±cej jêzykiem niemieckim, brzmi±cym w terminologii Kiary trochê jak jêzyk androidów. Dlaczego nie inkarnowa³ siê w np w Polsce? Jedyna my¶l jaka siê pojawi³a to ta, ¿e na Polskê na³o¿ona by³a ta "specjalna ochrona dusz przed zbyt wszesnym upadkiem moralnym" , a taka inkarnacja by³a potrzebna wtedy w³a¶nie tam, gdzie by³ Marks i Engels. Ponadto jego przekaz o ¶wiecie nadzmys³owym jest specjalnie do¶æ "techniczno-przyrodniczy", a jêzyk niemiecki idealnie pasuje do takiej formy przekazu. Zdaje sobie sprawê, ¿e wielu Polaków nie cierpi niemieckiego i przy czytaniu Steinera mo¿e dochodziæ do jakich¶ pod¶wiadomych zahamowañ, ale wydaje mi siê, ¿e w przypadku co najmniej kilku z kilkudziesiêciu ksi±¿ek Steinera warto t± niechêæ w sobie st³umiæ i je przeczytaæ. Mam tu w szczególno¶ci na my¶li tytu³: (http://imguser.gandalf.com.pl/pd_51197.jpg) "Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów" http://www.wydawnictwogenesis.home.pl/sklep_1/product_info.php?cPath=27&products_id=56 oraz inne np.: "Duchowi przewodnicy cz³owieka" http://www.wydawnictwogenesis.home.pl/sklep_1/product_info.php?cPath=27&products_id=68 Poza tym ksi±¿ki wydawane s± po polsku, przez wydawnictwo Genesis z trójmiasta, wiêc tym bardziej nie powinno to sprawiaæ k³opotu. U mnie przez "przypadek", tego problemu z blokad± na niemiecki nie by³o, bo przez niedobór anglistek w liceum przegra³em losowanie i dos³ownie zmuszony zosta³em do nauki niemieckiego. Wtedy by³em bardzo nieszczê¶liwy, ale teraz z perspektywy czasu jestem wdziêczny swoim Przewodnikom za to do¶wiadczenie, je¿eli oczywi¶cie zosta³o ono "ustawione". Inkarnacja Steinera by³a oczywi¶cie specjalnie prowadzona. Otrzyma³ wszechstronne wykszta³cenie. Na pewnym etapie ¿ycia trafi³ te¿ na poezjê Goethego i zaj±³ siê szerzej siê tym tematem. Propagowa³ j±. Pisa³ wrêcz, ¿e czu³ ten nakaz z góry, ¿e ma tak robiæ. Poezja Goethego by³a z pewno¶ci± niezwykle potrzebna, aby podtrzymaæ duchowo¶æ w tym rejonie Europy. Doprowadzi³ nawet do wybudowania specjalnego instytutu zwanego Goethenaum: (http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQS0MdudvhShUuMa9-IYAZ1HgMh9T4UcNJMrMCj6uLDFM_DMzsP) Budowali go ochotnicy z ca³ej Europy, w tym tak¿e Polacy. Do¶wiadczenia ¿yciowe Steinera zwi±zane min. z poezj± Goethego, wywo³a³y u niego pierwsze widzenia duchowe. "Trafi³" wówczas na mistrza wiedzy wówczas tajemnej i zosta³ przez Niego wyszkolony. cdn. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Marzec 05, 2011, 09:12:22 JACK :) to bardzo ciekawe i czekam na ci±g dalszy :) Nigdy nie s³ysza³am o tym cz³owieku .
Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 09:42:15 JACK mam podobne zdanie do Twojego w tym temacie , z postaci± Steiner spotka³am siê "przypadkowo" okolu 20 lat temu.
Przeczyta³am jego chyba trzy cieniutkie ksi±¿eczki i wiedzia³am i¿ jest to czysty przekaz , oczywi¶cie zrobiony na jego miarê ale znacznie wyprzedzaj±cy epokê. Ju¿ nawet nie pamiêtam tre¶ci ni tytu³ów , pamiêtam i¿ by³o o kolorze nieba , które bêdzie absolutnym i niezaprzeczalnym dowodem zmian na ziemi i w przestrzeni. Gdy ono osi±gnie okre¶lone barwy si³y ciemno¶ci definitywnie przegra³y i nie ma ¿adnej mo¿liwo¶ci cofniêcia tego co zaistnia³o. Obserwujê niebo . to co napisa³ o nim Steiner potwierdza siê ca³kowicie. Naprawdê by³ niesamowity , by³ przeciw wag± duchow± na rodz±cy siê wielki negatyw Niemiec , my¶lê i¿ dlatego tam. Warto przypomnieæ jego przekazy s± proste i niesamowite ,ale zarazem opisuj±ce dok³adnie nadchodz±c± przyszlo¶æ , czyli nasze czasy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 05, 2011, 11:04:25 To prawda docelowo si³y ciemno¶ci nie maj± na Ziemi ¿adnych szans, ale jeszcze zd±¿± siê trochê nachapaæ zanim bêdzie dobrze.
No, ale w sumie nale¿y siê im co nie co na koniec, bo przecie¿ "ciê¿ko pracowa³y" podczas szkolenia ludzko¶ci. Ja równie¿ na Steinera trafi³em przez "przypadek". W³óczy³em siê po mie¶cie i z nudów wszed³em do du¿ej ksiêgarni. Zwróci³em uwagê na jedn± ksi±¿eczkê z ³adnym obrazkiem -"Duchowi przewodnicy cz³owieka", która samotnie le¿a³a na dolnej pó³ce. Ale skoro na Ziemi ma byæ dobrze, to sami musimy tê planetê zmieniæ, ¿eby tak by³o. Musimy i¶æ jakim¶ wytyczonym szlakiem. No tak, ale którym? I tu w³a¶nie tkwi wielko¶æ Steinera. On wytyczy³ ten ca³o¶ciowy szlak rozwoju przysz³ej Europy. Tworzy³ ca³y system spo³eczny, który przeciwstawi siê materializmowi. Wiele wówczas dokona³. Powsta³ np. Jego autorski system edukacji dzieci - Szko³y Waldorfskie. Skoñczy³ j± min. Helmut Kohl. A zatem wielko¶æ Steinera polega na tym, ¿e wytyczy³ nam ten szlak rozwoju i w przysz³o¶ci po roku 2012 bêdzie siê mo¿na na nim oprzeæ, co wspomo¿e ewentualn±, duchow± przemianê Europy. cdn. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 11:13:07 Nie znam jego ksi±¿ek , ale mo¿e to pora ¿eby co¶ poczytaæ.
Trzeba równie¿ braæ pod uwagê i¿ nie mo¿na dos³ownie i w 100% kontynuowaæ jego tamtych przekazów , gdy¿ minê³o 100 lat , to kawal czasu. Ludzie siê ju¿ przemienili trochê , trzeba zawsze wszystko dostosowywaæ do wspó³czesno¶ci , korzystaj±c z m±dro¶ci przesz³ych pokoleñ. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 05, 2011, 11:49:13 Przeczyta³am jego chyba trzy cieniutkie ksi±¿eczki i wiedzia³am i¿ jest to czysty przekaz , oczywi¶cie zrobiony na jego miarê ale znacznie wyprzedzaj±cy epokê. Nie znam jego ksi±¿ek , ale mo¿e to pora ¿eby co¶ poczytaæ. Trzeba równie¿ braæ pod uwagê i¿ nie mo¿na dos³ownie i w 100% kontynuowaæ jego tamtych przekazów , gdy¿ minê³o 100 lat , to kawal czasu. :o No to siê pogubi³em. Post wcze¶niej czytam, ¿e Kiara przeczyta³a jego 3 ksi±¿eczki... [oczywi¶cie musia³a byæ wstawka, ¿e jego "miara" jest znacznie mniejsza ni¿... wiadomo kogo] by w kolejny po¶cie przeczytaæ, ¿e jednak... nie zna jego ksi±¿ek... A ju¿ kompletnie mnie rozwali³o, ¿e pomimo, ¿e nie zna jego ksi±¿ek to... wie, ¿e nie mo¿na w 100% kontynuowaæ jego przekazów. ;D £o matko. Oczywi¶cie wszyscy wiemy czyje nale¿ny ³ykaæ w 100% :] Jak dla mnie znowu galopuj±ca ignorancja i pycha. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 05, 2011, 13:37:20 * Ksi±¿eczki znaczy cienkie broszurki , a nie ksi±¿ki których jest ca³kiem du¿o.
*Na "Jego miarê..." znaczy siê na miarê mentalno¶ci Cz³owieka z przed 100lat a nie wspó³czesnego , bo i on dzisiaj odbiera³ by jeszcze bardziej wyprzedzaj±ce epokê przekazy. *kontynuowanie filozof z przed 100 lat przez ludzi 100 lat pó¼niej nie zawsze musi byæ w³a¶ciwe dla nich w 100% , nale¿y zawsze "przyk³adaæ miarê wspó³czesno¶ci rozwojowej do przesz³o¶ci. Niewielu jest ludzi ( tak s±dzê) , którzy chcieli by zrezygnowaæ z dóbr naszych czasów i korzystaæ w swoim ¿yciu z eksponatów muzealnych z przed wieków. Zamiast zacie¶niaæ swój intelekt w w z³o¶liwo¶ci i prymitywizmie uszczypliwo¶ci , niektórzy mogli by go u¿yæ do logicznego my¶lenia. Szkoda i¿ tego nie potrafi± jeszcze zrobiæ. Bo refleksje wówczas jawi± siê na miarê ma³o¶ci my¶lenia tych osób. My¶lê i¿ ta moja refleksja ( jak widaæ nie zauwa¿ona przez z³o¶liwo¶æ sta³ego krytykanta ) jest wystarczaj±ca w podsumowaniu moich powy¿szych wypowiedzi: Ludzie siê ju¿ przemienili trochê , trzeba zawsze wszystko dostosowywaæ do wspó³czesno¶ci , korzystaj±c z m±dro¶ci przesz³ych pokoleñ. Kiara :) :) ps. Czym innym s± ponad czasowe warto¶ci a czym innym sposób ich przekazywania , czytelny dla ró¿nych epok , warto tego nie myliæ. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 06, 2011, 00:34:46 Jak dla mnie kompletna bzdura, bo pewne wytyczne vel zasady moralne, etyczne s± ponadczasowe - obowi±zywa³y równie dobrze 2000 lat temu jak i dzisiaj.
Kiaro, w ka¿dym swoim po¶cie forumowiczów stawiasz "pod sob±" - czyli jako niedorastaj±cych Tobie. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 04:50:16 cd.
No i znowu nie mogê spaæ, a psa te¿ chyba co¶ opêta³o. Tak jak wcze¶niej pisa³em, Rudolf Steiner zosta³ wyszkolony przez mistrza Wiedzy Tajemnej. Pisa³em, ¿e trafi³ na Niego przypadkiem, ale jak wiecie te "przypadki" bywaj± czasem decyduj±ce i przypadkami nie s±. Prawda jest taka, ¿e ludzki ¶wiat duchowy z premedytacj± inkarnuje dan± duszê w danym czasie, w szczególno¶ci je¿eli ta dusza ma tu do wykonania "bojowe zadanie" w celu utrzymania po¿±danego przez ¶wiat duchowy kierunku rozwoju ludzko¶ci. Dusza ta otrzymuje specjaln± ochronê, bo to zadanie musi byæ wykonane, nawet id±c "po trupach", gdy¿ przysz³o¶æ ca³ej ludzko¶ci jest najwa¿niejsza, a nie widzimisiê pojedynczej duszy. Tak by³o z JP II, Steinerem, Kopernikiem, ale niestety tak¿e z Hitlerem. Jemu te¿ co¶ pomaga³o. Widocznie, na krótko przed okie³znaniem energii atomowej nawet tak ciê¿ka lekcja by³a wtedy ludzko¶ci niezbêdnie potrzebna. Ale wróæmy do Steinera. O co chodzi z t± Wiedz± Tajemn±. Nie da siê ukryæ, ¿e ludzko¶æ od czasów Atlantydy , a¿ do teraz prze¿ywa³a swój ciemniejszy okres. Pisa³em kiedy¶ o kwarantannie na³o¿onej na ludzko¶æ, o "osadzeniu" rasy bia³ej w Europie. Problemem dawnej ludzko¶ci by³a ogromna dysproporcja w rozwoju duchowym i intelektualnym. W czasach Atlantydy bylo wielu , ju¿ bardzo mocnych duchowo kolesi wyszkolonych przez swoich bia³ych praojców, no ale by³y te¿ te ca³e masy troglodytów, które potrzebowa³y jeszcze paru wcieleñ. Dla nich w³a¶nie dosz³o do kwarantanny ziemskiej. Dano im czas na kszta³cenie. Te mocne duchy ludzkie z czasów Atlantydy nie inkarnowa³y siê w czasach ciemnoty zbyt czêsto. Dopiero teraz mamy wysyp tych dusz. Postanowiono jednak "przechowaæ" ca³± wiedz± duchowow± bia³ych ludzi równie¿ na poziomie ¶wiata fizycznego. Zrobiono to w ca³kowitym odciêciu od wielokrotnie inkarnuj±cej siê szarej masy ludzkich dusz. Przez wszystkie te lata wiedzê przekazywano metod± z mistrza na ucznia, a¿ do naszych czasów. Okaza³o siê, ¿e my, biali troglodyci, niemal od zawsze mieli¶my w³asne metody i techniki rozwoju duchowego, ale zostali¶my od dnich odciêci , dok³adnie tak samo jak dzieci odcina siê od broni, aby nie dosz³o do tragedii. Pierwszym, który skutecznie upubliczni³ te techniki duchowe bia³ych ludzi by³ w³a¶nie Steiner. Europa zachodnia odesz³a jednak od duchowo¶ci i ola³a ca³± t± Wiedz± Tajemn± moczem ci±g³ym, jednak ta wiedza jest nadal dostêpna, a co najwa¿niejsze dziêki Steinerowi zosta³a przelana na papier. My biali ludzie mamy swój w³asny, dopracowany od tysiêcy lat system rozwoju duchowego. Wystarczy z niego skorzystaæ. Mam przede wszystkim na my¶li ksi±¿kê: "Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów" Metodyka systemu upublicznionego przez Steinera, pozwala na uchronienie ucznia przed zej¶ciem na manowce. Wiecie przecie¿, ¿e paru ze¶wirowa³o stosuj±c te wschodnie techniki. Jak siê szkoliæ? Oczywi¶cie zawsze lepiej szkoliæ siê pod okiem mistrza, ale Steiner dopuszcza te¿ samodzielny rozwój duchowy oparty o jego ksi±¿ki, w których jest niemal ca³a wiedza do tego potrzebna. cdn. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Marzec 06, 2011, 10:03:06 Dalej Jack!
Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 12:15:06 Posty o ksi±¿ce wspomnianej przez >JACK'a< przenios³em tu:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=282.0 Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 13:36:32 W³a¶nie wróci³em ze mszy. ¯ona mnie wyci±gnê³a, bo mój m³odszy zostanie komunist±.
To kontynuujmy. c.d. ¯yjemy jeszcze w czasach panowania EGO, dlatego na pocz±tku omówiê w skrócie indywidualny rozwój ducha ludzkiego. Duch cz³owieka inkarnuje siê w cia³o, aby rozwijaæ siê. Steiner tak to t³umaczy. Otó¿ wg niego ta ludzka iskra bo¿a (dusza) ¿yj±c w ciele ludzkim na Ziemi znajduje siê w takim samym po³o¿eniu jak zarodek, embrion cz³owieka w macicy matki. W trakcie ¿ycia cz³owieka mamy mocno rozpaliæ w³asn± iskrê , czyli mamy za zadanie wytworzyæ wszystkie potrzebne czê¶ci - organy cia³a duchowego. Inaczej mówi±c , czakry , ko³a, wielop³atkowe kwiaty lotosu itd. (szczegó³y w ksi±¿ce). Dok³adnie tak samo jak zarodek ludzki wytwarza w sobie wszystkie potrzebne organy do ¿ycia poza brzuchem matki (np.: oczy ,nerki, serce, koñczyny itd.). Je¿eli p³ód rozwija siê wadliwie , organy siê nie wytworz± i w ¿yciu fizycznym ten p³ód bêdzie bardzo niedorozwiniêty. Dok³adnie tak samo jest gdy dusza rozwija siê w ciele ludzkim na Ziemi. Je¿eli nie rozwinie siê duchowo bêd±c w ciele (jak p³ód w macicy) , to po ¶mierci dalej bêdzie niedorozwiniêta duchowo i tylko nowa inkarnacja mo¿e to poprawiæ, choæ jak wiecie ze wzglêdu na to co tu siê dzieje nowa inkarnacja niewiele dotychczas zmienia³a. No chyba, ¿e kto¶ szkoli³ siê tajemnie lub co te¿ siê zdarza³o doszed³ sam do celu dziêki modlitwom i silnej wierze. A zatem szkolenie wg metody Steinera powoduje wytworzenie siê w duszy ludzkiej specjalnych organów duchowych, nowego duchowego cz³owieka. I na tym moim zdaniem polega atut metody R. Steinera. Jak wam kiedy¶ pisa³em, dziêki linkom od Stanleya i charakterowi mojej pracy (krótki sen) miewa³em spontaniczne, stany Out of body, jednak za wiele to ja tam nie widzia³em. Powiem Wam szczerze, wydaje mi sie, ¿e by³em wtedy jak ¶lepa kura. No ale jak mia³em co¶ zobaczyæ jak z pewno¶ci± organów duchowych to ja wytworzonych w sobie nie mam. Na politechnice tego nie uczyli. Zatem same treningi OBE za wiele by mi nie da³y, nie têdy droga. Trzeba bêd±c w ciele rozpaliæ siê duchowo, trzeba wytworzyæ w sobie te organy naszego cia³a duchowego. Gdy tego dokonacie to nawet bêd±c w ciele bêdziecie widzieæ tamt± stronê. Steiner pisze, ¿e mistrz du¿o wcze¶niej widzi co dzieje siê z jego uczniem, na d³ugo przed tym zanim uczeñ to sobie u¶wiadomi, ¿e zasz³a w nim przemiana. Moim zdaniem ju¿ sam fakt, jak metoda zosta³a w ksi±¿ce przedstawiona mówi o jej dopracowaniu. Szkolenie jest oczywi¶cie wieloetapowe. Na pocz±tku Steiner omawia jakie warunki wstêpne potrzebne s±, aby w ogóle ruszyæ z miejsca. Wy¿sze hierarchie duchowe, to mi³o¶æ , poszanowanie, cze¶æ dla prawdy itd. Jezus 2000 lat temu powiedzia³, ¿e je¿eli nie bêdziemy jako te dzieci to nie wejdziemy do Królestwa Bo¿ego. Tu nie chodzi moi drodzy o jak±¶ formê uleg³o¶ci, ale o te niezbedne zal±¿ki uczuæ, takich jak choæby sama mi³o¶æ. Bez tych zal±¿ków, bez zrozumienia Ich wagi, bez czci dla ca³ej ludzko¶ci, dziêki której w ogóle mogli¶cie siê tu inkarnowaæ, nie ma z czym zaczynaæ. Potem, Trzeba osi±gn±æ stan spokoju wewnêtrznego. I tutaj ka¿de bezsensowne zdenerwowanie, ka¿dy nieprzemy¶lany atak na bli¼niego, czy ka¿da gwa³towna odpowied¼ na taki atak, odsuwa nas od zamierzonego celu o lata ¶wietlne. Uczmy siê kochaæ ludzi w ka¿dej sytuacji. I to moi drodzy zwyk³e ¿ycie ludzkie, interakcje z bli¼nimi s± najlepsz± form± trenningu dla kandydata do rozwoju duchowego. Nawet to forum. Po osi±gniêciu owego spokoju wewnêtrznego mo¿na rozpocz±æ w³a¶ciwe szkolenie duchowe. Nie bêdê siê za du¿o rozpisywa³, bo wszystko jest w ksi±¿ce, ale szkolenie to mo¿na podzieliæ na trzy etapy: Etap 1 Przygotowanie. Ma ono za zadanie rozwin±æ owe duchowe zmys³y, organy adepta sztuki dawnie tajemnej. Etap 2 O¶wiecenie. Za autorem: roznieca ¶wiat³o duchowe. Etap 3 Wtajemniczenie. Tu zaczynamy obcowaæ z wy¿szymi jestestwami ducha. Te etapy maj± w du¿ej czê¶ci charakter praktycznych æwiczeñ. W tym samym czasie powinni¶my tak¿e zwiêkszaæ swoj± wiedzê teoretyczn± z zakresu ¶wiata duchowego aby nie zej¶c na jakie¶ lucyferyczne np. manowce. To bardzo wa¿ne. cdn. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 14:54:21 Nie nale¿y myliæ naturalnego rozwoju duchowego , któremu w sposób zupe³nie naturalny podlegaj± wszyscy Ludzie z wielo¶ciom sposobów wyja¶niania go i przybli¿ania. Oraz ze zrozumieniem wszystkich symptomów fizycznych i duchowych , które go objawiaj±.
O tych symptomach , szybkim zauwa¿eniu ich przez mistrzów mówi w³a¶nie Steiner. Obserwacja i odczuwanie Ludzi bardziej rozwiniêtych duchowo tych u których ten rozwój jeszcze tak bardzo siê nie dokona³ mog± byæ istotnie bardzo pomocne. Pod warunkiem ¿e nie odezwie siê ego w tych mniej jeszcze rozwiniêtych i nie zacznie walczyæ nie godz±c siê z tym iz kto¶ mo¿e ju¿ byæ schodek dalej. "Organy duchowe" rozwijaj± siê w sposób nie widoczny fizycznie , ale odczuwalny bardzo , przekraczanie otwierania kolejnych czakr jest bardzo d³ugim procesem roz³o¿onym na wiele wcieleñ. Zawsze najwa¿niejsza jest czakra serca , jej otwarto¶æ otwiera pozosta³e czakry.. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 15:23:53 Niew±tpliwie warto zapoznaæ siê ze sposobami prezentowanymi przez p. Stainera, jednak jak to ogólnie postrzegam, droga jak± on proponuje jest do¶æ ... powiedzmy "wtajemniczona". To s± szko³y starych "mistrzów. My¶lê, ze szybciej i skuteczniej osi±gnie siê to i wiele wiêcej skupiaj±c siê na metodzie DEIR'u.
Jest to metoda wypracowana przez S³owianina, cz³owieka bia³ej rasy ;) ;D i zdecydowanie bardziej dostosowana do naszych, wspó³czesnych realiów. A teraz troszkê boczkiem, choæ równie¿ w g³ównym nurcie rozwoju, a ¿e nie jestem bogaty w s³owa wiêc pos³u¿ê siê cytatem z ksi±¿ki reklamowanej przez >Chanell< i >Rafaelê< pt.: Rêce precz od tej ksi±¿ki: ... Tylko nielicznym z nich udaje siê wykorzystaæ zdobyt± wiedzê w konstruktywny sposób. Niektórzy spotykaj± siê z drwin±, brakiem zrozumienia, szyderstwem. S± równie¿ i tacy, którzy postrzegajà siê jako misjonarze przekazuj±cy najwiêksze prawdy, trac±c przy tym ostatnich przyjació³, jacy do tej pory przy nich trwali... Wiêkszo¶ci z nas brak pieniêdzy. Zmuszeni do wykonywania zawodu, którego nie lubimy, czujemy si´ uci¶nieni. Czy¿by tak by³o w Waszym ¿yciu? Gorszy jednak jest - i to w³a¶nie on sta³ siê przyczyn±, dla której ponownie usiad³em do pisania – brak zrozumienia, swoista bezduszno¶æ tych, którzy przekonani s± o swojej misji wyznaczania nowych dróg. Z jednej strony podkre¶la siê znaczenie ¦wiat³a w naszym ¿yciu, medytacji i modlitw o pokój na ¦wiecie, z drugiej jednak strony ci sami ludzie k³óc± siê z te¶ciem, z s±siadem, nie potrafià porozumieæ siê ze wspó³pracownikami, powoli popadaj± w fanatyzm. Wiele osób ¿±dnych wiedzy, które czerpi± informacje z Internetu (i godzinami siedz± przed monitorem...), nie jest w stanie przyjàç caΠoÊci przedstawianych faktów, lecz wybiera jedynie pewne ich aspekty, próbujàc tê fragmentaryczno¶æ uczyniæ czê¶ci± w³asnego ¦wiatopogl±du. Tak wiêc jeden wybiera temat oprocentowania, drugi - wolnej energii, jeszcze inny - zagadnienia zwi±zane ze ¶rodowiskiem naturalnym lub nowym ³adem ¶wiata. A mo¿e bêd± to iluminaci, cywilizacje pozaziemskie, obywatele Rzeszy, patriarchat? A mo¿e Watykan, przepowiednie dotyczàce III wojny ¶wiatowej, lo¿e masoñskie. Wybrany temat dr±¿y siê jednostronnie, znajdujàc jednocze¶nie koz³a ofiarnego, który zostaje wskazany palcem i obarczony win± za ka¿de nasze niepowodzenie, ka¿d± pora¿kê, ka¿dy problem. Mam na my¶li to, ¿e wiêkszo¶æ z nas woli wytykaæ tych „z³ych”, podczas gdy sami jeste¶my oczywi¶cie po dobrej stronie i nikt nie chce pozamiataæ przed drzwiami w³asnego domu! Je¶li tak w³a¶nie postêpujecie, oznacza to, ¿e zak³amali¶cie sens ¿ycia, to, co w nim najistotniejsze! Poniewa¿: Dobrem tylko czynicie dobro! Inaczej mówi±c: Po owocach ich poznacie! To istny dramat, ¿e zdecydowana wiêkszo¶æ ludzi u innych szuka odpowiedzialno¶ci za w³asne niepowodzenia, niedostatek, chorobê, problemy rodzinne. Rozwi±zañ te¿ szuka siê w ¶wiecie zewnêtrznym - pomóc powinno pañstwo, s³u¿ba zdrowia, nowa szczepionka, system opieki spo³ecznej, a mo¿e nawet sama Organizacja Narodów Zjednoczonych. Zreszt± obraz ¶wiata wy³àcznie zewnêtrznego narzucaj± nam media i organy pañstwa. Neguje siê przy tym istnienie pierwiastka duchowego - mi³o¶ci, intuicji, duszy, bosko¶ci. Wszystko to uwa¿a siê za przes±dy, fantazjê, pobo¿ne ¿yczenia. Cz³owieka „wtajemniczonego” odró¿nia od cz³owieka niesiêgaj±cego w g³àb - ateisty lub materialisty - to, ¿e ten ostatni nie ma pojêcia o mechanizmach ¿ycia, ogranicza siê do podziwiania ¿ycia wielkich tego ¶wiata, bogaczy, ludzi wp³ywowych, a samego siebie pozwala poni¿aæ. ... Jan van Helsing Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Marzec 06, 2011, 15:50:58 Dla mnie wszystkie materia³y/ksi±¿ki s± uzupe³nieniem wiedzy któr± cz³owiek zbiera i do¶wiadcza ca³e ¿ycie, nie powinno siê traktowaæ ¿adnego woluminu jako opisu skoñczonego naszego istnienia,-
bowiem wszystko to zawiera siê i jest elementem ca³o¶ci, a wiêc nie mo¿e tej ca³o¶ci opisywaæ, i chyba z naszego obecnego poziomu egzystencji jest to raczej niemo¿liwe- choæ ¶wiadomo¶æ ró¿nych jednostek/ludzi jest te¿ na pewno ró¿na i tu pewne wskazówki w postaci takich opracowañ przydaj± siê zainteresowanym- ka¿demu wg potrzeb, no i wiedza nigdy nie zast±pi do¶wiadczenia- dlatego uczestniczymy w tym materialnym reality-show ;) Pozdrawiam Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 17:28:27 Niew±tpliwie warto zapoznaæ siê ze sposobami prezentowanymi przez p. Stainera, jednak jak to ogólnie postrzegam, droga jak± on proponuje jest do¶æ ... powiedzmy "wtajemniczona". To s± szko³y starych "mistrzów. My¶lê, ze szybciej i skuteczniej osi±gnie siê to i wiele wiêcej skupiaj±c siê na metodzie DEIR'u. Jest to metoda wypracowana przez S³owianina, cz³owieka bia³ej rasy ;) ;D i zdecydowanie bardziej dostosowana do naszych, wspó³czesnych realiów. Drobna uwaga do Twojego komentarza. Mam wszystkie ksi±¿ki z DIER'u, tak¿e nieco znam temat. Jest to metoda s³owiañska, ale g³ównie dla Rosjan. Nie widzê w niej nacisku na g³êbsze uczucia, a ¶wiat ducha to ¶wiat uczuæ. Tylko jakie¶ ataki astralne , obrony, kl±twy. Ju¿ samo obcowanie z tym powoduje obni¿enie Twoich wibracji i odej¶cie z w³a¶ciwej ¶cie¿ki. Steiner doskonale o tym wiedzia³, i to opisa³. Za jego czasów dosz³o ju¿ do wypaczeñ w Sztuce. Ataki okultystów na siebie itd. Zwyk³a dziecinada, karabin w rêkach dziecka. Wg mnie szybkie scie¿ki mog± doprowadziæ do zguby a droga uczuciowa jest najw³a¶ciwsza. W szczególno¶ci dla Polaków W Polakach jest wiêcej uczuæ, wiêcej otwartego serca. Tak to widzê. Ciekawy te¿ jestem zdania Kiary na ten temat. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 18:29:16 Byæ moze masz racjê, nie jestem specjalist± i nie mam ambicji staæ siê takim. Uwa¿am, ¿e wszystko przyjdzie naturalnie, w swoim czasie. DEIR przeczyta³em do IV tomu i uwa¿am, ¿e jest to metoda "nieinwazyjna", ¿e tak to ujmê, choæ mogê siê myliæ. Czy tylko dla Rosjan?
Otó¿, uwa¿am, ¿e dla nas wszystkich. Nas, czyli tych, którym spieszno z poznaniem si³ w nas drzemi±cych. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 19:56:39 Otó¿, uwa¿am, ¿e dla nas wszystkich. Nas, czyli tych, którym spieszno z poznaniem si³ w nas drzemi±cych. To prawda, ka¿dy mo¿e to stosowaæ, nie ma problemu. Nie by³o moim zamiarem negowaæ tej metody bo jest warto¶ciowa. Sam czytam te ksi±¿ki. Podobnie Songo i Kiara ma racjê, ¿e zwyk³e do¶wiadczenia ¿yciowe maj± ogromn± warto¶æ dla cz³owieka. Taka typowa inkarnacja te¿ jest niez³± szko³±. Byæ mo¿e zacz±³em opis nie od tej strony co trzeba, bo to szkolenie, o którym pisa³em to ju¿ taka duchowa szko³a wy¿sza. Zreszt± Steiner, ka¿e adeptowi zadaæ sobie na pocz±tku pytanie dlaczego chce siê szkoliæ. Jaki jest cel tego szkolenia? Je¿eli pobudki s± o charaktrze wy³±czne egoistycznym, czyli szkolenie dla w³asnej satysfakcji to nale¿y siê zastanowiæ, czy nie lepiej ¿yæ normalnie przyczyniaj±c siê do oddolnego podnoszenia rozwoju ludzko¶ci. Tym sposobem poprawiamy sobie warunki nastêpnej inkarnacji. Przemieniaj±c oddolnie planetê na bardziej "rajsk±" powodujemy, ¿e nastêpna inkarnacja mo¿e byæ czyst± przyjemno¶ci±, w przeciwieñstwie do obecnych. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 20:12:38 Zdecydowanie bli¿sza jest mi droga 100 lat temu propagowana przez Steinera oparta na otwieraniu serca i ca³ym wielkim rozwoju indywidualnym. Ni¿ nauka jakich¶ technik , które prowadza do u¿ywania energii a nie rozwoju duchowego.
Naprawdê nie ma ¿adnej drogi na skróty w rozwoju osobistym , jest to proces oparty na cyklach , które poprzez prze¿ywanie otwieraj± dostêp do wiedzy i wzmacniaj± energetycznie. ¯adne techniki , czy inne substytuty informacyjne nie zast±pi± osi±ganej osobi¶cie wiedzy , nigdy. Wiedzieæ nam trzeba i¿ codziennie w ro¿nych zdarzeniach zdajemy egzaminy umo¿liwiaj±ce wej¶cie na kolejny poziom , lub zatrzymuj±ce nas w powtórce sytuacji do skutku. To jak egzaminy w szkole po ka¿dym roku , tylko w szkole czasami uda siê ¶ci±gn±æ odpowiedz , tu nie nie ma takiej opcji. Gdy¿ musz± siê zgraæ energetycznie "odpowiedzi" na p³aszczy¼nie my¶li s³owa i czynu. Nie da siê nikogo oszukaæ mówi±c, ja wiem... , ja to przecie¿ wiem.... , bowiem czyny pokazuj± ta wiedzê perfekcyjnie a intencje s± a¿ nadto widoczne. Zatem poznawanie technik i wykorzystywanie ich do czegokolwiek nie jest zgranie siê tych trzech elementów. To substytut wiedzy , oparty na ok³amywaniu ¶wiadomo¶ci efektami energetycznymi , które z rozwojem duchowym maj± bardzo ma³o wspólnego. No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 06, 2011, 20:37:22 Zdecydowanie bli¿sza jest mi droga 100 lat temu propagowana przez Steinera oparta na otwieraniu serca i ca³ym wielkim rozwoju indywidualnym. Ni¿ nauka jakich¶ technik , które prowadza do u¿ywania energii a nie rozwoju duchowego. Kiara :) :) Ja doszed³em do tych samych wniosków. Mi³o jest czuæ takie ciepe³ko w sercu. Jeste¶my w kraju, gdzie miliony ludzi ¿yj± w chrze¶cijañskim systemie przekonañ, który raczej trzeba przemieniaæ, reformowaæ. Trzeba uczyæ ludzi stosowania nauk Chrystusa w praktyce, w ¿yciu. No, ale mam na my¶li ogó³ spo³eczeñstwa, a nie jednostki. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Marzec 06, 2011, 21:49:58 Trzeba uczyæ ludzi stosowania nauk Chrystusa w praktyce, w ¿yciu. No, ale mam na my¶li ogó³ spo³eczeñstwa, a nie jednostki. Zastanawiam siê, czy mo¿e byæ co¶ bardziej absurdalnego w tym teatrze absurdu spo³eczno - katolickiego ni¿ puste glêdzenie ludziom o ''warto¶ciach" jakich niby naucza³ Jezus ? Sk±d wiesz czego naucza³ Jezus ? Ta pewno¶æ jest przera¿aj±ca ..! Jezus rzek³ : kto szuka niech nie zaprzestanie szukania, bo gdy znajdzie zdziwi siê i zaguruje nad pe³ni±. Proszê bardzo niech mi tu kto¶ wyt³umaczy o co tu chodzi. Rozumiesz to ? Je¿eli kto¶ jest uczciwy wobec siebie, to niech powie prawdê, ¿e : nie wie, nie rozumie tych s³ów, nauk ! Wiêc, w takim razie czego naucza³ Jezus, skoro minê³o 2000 lat, a tego NIE ROZUMIESZ, O CO W£A¦CIWIE MU CHODZI£O. Hê ? Pragnê zatem zwróciæ uwagê ¿e Twoja interpretacja uzale¿niona jest od postawy, do¶wiadczeñ, przekonañ, gdzie na podstawie w³a¶nie tego prezentujesz tutaj swoje stanowisko i pogl±dy ... W istocie rozmawiasz sam ze sob± i przekonujesz sam siebie, w tym co po prostu uwierzy³e¶..., NIC WIÊCEJ ! Wa¿ne jest aby czerpaæ wiedzê ze swojego wewnêtrznego ¼ród³a, swojej prawdy, swojej to¿samo¶ci, swojego ¶wiadectwa i tylko w ten sposób mo¿na mówiæ o w³asnej m±dro¶ci, a nie jedynie cudzej wiedzy... O czyjeje¶ wiedzy, czy naukach Jezusa, Buddy, Stainera mo¿na zatem tylko mówiæ, ale nie wskazywaæ na jakie¶ apogeum w czyimkolwiek rozwoju ! Wiedza, któr± nie mo¿na samemu potwierdziæ jej w³asnym do¶wiadczeniem, posiada zerow± warto¶æ, o czym ucz± chyba na wszystkich uczelniach akademickich ¶wiata ! ! ! Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 06, 2011, 22:07:13 Cytat: Kiara No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi. Chcia³em przemilczeæ tê wypowied¼ ale co¶ mnie wypycha przed szereg, by jednak nie odpuszczaæ. Nie chcê Ciê atakowaæ, ale mam nieodparte wra¿enie, ze nie czytasz ze zrozumieniem albo jako¶ z góry traktujesz wszystkich innych i "pijesz" do ka¿dego, kto napomknie o czym¶ innym ni¿ Twoje widzenie ¶wiata. Otó¿, wyra¼nie napisa³em, ¿e wg mnie jest to ciekawy i godny uwagi system (ja tak nazywam DEIR, choæ w³a¶ciwszym by³oby okre¶lenie, ¿e jest to sposób na ¿ycie, na bycie lepszym i pe³niejszym cz³owiekiem, w duchowym i fizycznym rozumieniu tego s³owa), jednak nie stosujê go osobi¶cie. Dla jasno¶ci, nie stosujê ¿adnych metod, nawet medytacji, jestem zwolennikiem (co równie¿ wyra¼nie zaznaczy³em) naturalnego rozwoju duchowego, czy jak to nazwaæ - naturalnej ewolucji ;D (wg darwinizmu ;)) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 06, 2011, 23:52:58 "No có¿ ka¿dy ma prawo wyboru swojej drogi."
Ale ta refleksja ani nie by³a do ciebie ani do Deiru konkretnie, odnosi³a siê do wszystkich ludzi , którzy wybieraj± bardzo ró¿ne drogi i dró¿ki ich zdaniem w³a¶ciwe dla nich. Tak wiêc nie rozumiem Twojej reakcji? To i¿ dzielê siê osobist± wiedz± oraz ró¿nymi informacjami oraz dyskutujemy o nich wspólnie wcale nie znaczy i¿ ja nie akceptuje wyborów innych ludzi innych ni¿ mój , albo ¿e mam jaki¶ zamiar z nimi walczyæ. Czêsto pokazuje w logicznym uzasadnieniu nieprawid³owo¶ci i k³amstwa wszelakie , to prawda , ale nikomu nie zabraniam wybieraæ takich opcji jako w³a¶ciwe dla siebie. Ka¿dy musi sam doj¶æ do wszystkich wniosków sam i tylko sam dokonaæ wyboru w³asnego dobra. Akceptacja ludzkich odmienno¶ci to jedno , a pokazywanie fa³szu ró¿nych struktur to drugie. Kiara :) :) ps. Jezus rzek³ : kto szuka niech nie zaprzestanie szukania, bo gdy znajdzie zdziwi siê i zaguruje nad pe³ni±. Jak dla mnie to bardzo proste stwierdzenie. Co jest nasz± pe³ni±? Nasza Energia niewcielaj±ca siê inaczej DUCH ponownie po³±czony ze wszystkimi "awatarami" czyli Iskrami Bo¿ymi - Duszami inkarnuj±cymi w poszczególnych ludzi w w trakcie wielo¶ci ¿yæ. Gdy Dusza ( w postaci Cz³owieka) zrozumie i¿ jest takim "awatarem" przys³anym na ziemiê w celu zebrania wiedzy z wielo¶ci do¶wiadczeñ , które j± tu spotykaj± i zaakceptuje wielk± wiar± i zaufaniem ten fakt. Wówczas nastêpuje po³±czenie Ducha i Duszy w Jednie ( u Jezusa by³ to chrzest w Jordanie) i poddaje siê wszystkim zdarzeniom ¿yciowym ( i tym które do tej pory uznawa³a za dobre i tym , o których my¶la³a ¿e s± z³e) z wielk± ufno¶ci± i¿ s± najlepsze dla niej i niezbêdne. Wówczas wychodzi z pól strachu , przestaje siê absolutnie baæ ¿ycia , bo wie i¿ wszystko to tylko mentalne projekcje kreowane przez ni± sam± dla niej by pozna³a wiedzê na ich temat i uzyska³a energiê z nich p³yn±c±. Gdy siê to ju¿ stanie na wszystkich p³aszczyznach nastêpuje zjednoczenie energetyczno duchowo , fizyczne czyli iluminacja , rozpalenie nowego ognia ¿ycia i ca³kowita w³adza nad materi±. Energia góruje nad pe³ni± tu i teraz w ¶wiecie fizycznym ,czyli ma pe³niê w³adzy nad wszystkimi ¿ywio³ami tworz±cymi ¶wiat fizyczny , mo¿e je materializowaæ i dematerializowaæ. Jest to niesamowite zdziwienie zaskoczenie przeró¿nymi mo¿liwo¶ciami Ducha , który mo¿e i potrafi korzystaæ z pe³ni swojej wiedzy dawno temu przekazanej nam przez Stwórcê. Naprawdê warto nie ustawaæ w poszukiwaniach do osi±gniêcia takiego stanu. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Marzec 07, 2011, 01:53:50 Wielko¶æ si³y w wyra¿aniu samego siebie jest wprost proporcjonalna do w³asnej niemocy...
Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 07, 2011, 08:09:43 Steiner pisze, ¿e metodyka szkolenia z ksi±¿ki "Jak osi±gn±æ poznanie wy¿szych ¶wiatów" to tzw. bia³a ¶cie¿ka rozwoju, bezpieczna, bez ¿adnych skrótów.
Podobnie mamy na Ziemi. S± takie szkolenia, które trzeba przechodziæ krok po kroku, bez skrótów, dla w³asnego bezpieczeñstwa, np. nurkowanie itd. Szkoli³em siê kiedy¶ w podobny sposób. Pewnie dlatego metoda Steinera, do mnie przemawia. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Marzec 07, 2011, 21:07:44 Zamiast zacie¶niaæ swój intelekt w w z³o¶liwo¶ci i prymitywizmie uszczypliwo¶ci , niektórzy mogli by go u¿yæ do logicznego my¶lenia. Ale¿ kierujê siê logik± - po prostu zgodnie z ni± nie potrafiê poj±æ Twojego toku postêpowania jako nielogicznego - wypowiadasz siê na temat czyjej¶ twórczo¶ci jak alf i omega, a sama przyznajesz siê, ¿e jej... nie znasz. To zwyk³o okre¶laæ siê mianem ignoranctwa. Do tego znowu miêdzy wierszami stwierdzasz - jak zwykle tyranizuj±c swoj± "wiedz±" - ¿e to o czym mówi ten cz³owiek nie obowi±zuje ju¿. Oczywi¶cie daj± zaraz do zrozumienia czyje "m±dro¶ci" sa aktualnie obowi±zuj±ce.Szkoda i¿ tego nie potrafi± jeszcze zrobiæ. Bo refleksje wówczas jawi± siê na miarê ma³o¶ci my¶lenia tych osób. Pamiêtam jak w której¶ w wypowiedzi stwierdzi³a¶, ¿e przes³ania Jezusa by³y dobre... ale 2000 lat temu i tamtym czasom odpowiednie. Gdy raczy³em wobec tego zapytaæ które to Twoim zdaniem z jego przes³añ siê zdezaktualizowa³y... nie potrafi³a¶ nic powiedzieæ. Ale pomimo takiej Twojej postawy s³yszê ¿e to ja zacie¶niam siê intelektualnie... I jeszcze jedno - nieelegancko jest modyfikowaæ wiadomo¶æ/post gdy ju¿ kto¶ odniós³ siê do jego tre¶ci... Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Silver Marzec 07, 2011, 22:21:07 Polecam nade wszystko i wszystkim ''uduchowionym'' tudzie¿ ''innym'' ''o¶wieconym'' stronê Joanny Rajskiej....
http://www.ezoteryka-terapia-trojmiasto.pl/ Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Marzec 08, 2011, 10:43:47 hej Silver. A na którym poziomie siebie odnajdujesz ? http://www.ezoteryka-terapia-trojmiasto.pl/poziomy_swiadomosci3.html
Nie neguj±c podanej w linku klasyfikacji zauwa¿am, ¿e ju¿ sam w sobie pomys³ klasyfikowania ludzi w okre¶lone kategorie to "poziom 3" ;) Kiedy czytam o poziomach ¶wiadomo¶ci to na ka¿dym z nich odnajdujê czê¶æ siebie. Nie da siê chyba przeprowadziæ wyra¼nych granic miêdzy tymi poziomami. Je¶li ju¿ to w sposób najbardziej ogólny, gdy¿ ka¿dy cz³owiek ma swoj± indywidualn± ¶cie¿kê rozwoju i swoje tempo. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 08, 2011, 17:11:10 Tak wiêc panowie, do rozkmin o ¶wiecie wg Joanny zapraszam ju¿ tu:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6577.0 ;D ;) Tytu³: Odp: Ksi±¿ki które warto przeczytaæ. Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Marzec 18, 2011, 16:49:54 Wlasnie jestem w trakcie luktury Rudolfa Steinera.Kupilam kilka Jego ksiazek,ktore wydaje mi sie dla mnie bada interesujace."Przejawy karmy","Jak osiagnac poznanie wyzszych swiatow" i "Duchowi przewodnicy czlowieka".
Jak znajde cos interesujacego przepisze i zobaczycie jaki to madry czlowiek.Ale jeszcze cos interesujacego,w ksiazkach jest zdjecie autora.Nie wiem czy to tylko odczucie,gdzies tam,w srodku,ale patrzac na te twarz,na Jego oczy i wyraz twarzy,jestem pod wrazeniem.Madry,spokojny,zrownowazony czlowiek,ktory chyba nigdy sie nie zdenerwowal.Tak spokojna i madra twarz bardzo rzadko mozna zobaczyc. Jestem pod wrazeniem. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 18, 2011, 20:25:37 (http://uncletaz.com/steinerphotos/stein3.jpg)
Jedna z jego fotek. Wiele wiêcej na tej stronie: http://uncletaz.com/steinerphotos/ Przygl±daj±c im siê mam nieco inne jego odebranie. ;) Wg mnie umie siê ¶miaæ ale weso³e usposobienie nie le¿y w jego naturze, co¶ jakby na poka¿ podczas gdy w rzeczywisto¶ci jest spiêty, zdystansowany, do¶æ sztywny. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Maj 01, 2011, 13:36:58 Jestem pod wrazenie wlasnie przeczytanej ,kolejnej ksiazki R.Steinera.
Chyba na takie wlasnie wytlumaczenie wielu ,zdawaloby sie,codziennych spraw,zapatrywania na nie,postrzegania ich i wyciaganie wnioskow,czekalam. Szkoda,ze tak pozno,jak dla mnie,ale super,ze w ogole mialam mozliwosc ,spojrzenia na to,co gdzies tam,w srodku siebie mialam caly czas.Przeczytanie,zwlaszcza "Jak osiagnac poznanie wyzszych swiatow",pozwolilo mi skorygowac swoja droge zycia. Teraz wiem,ze wiele z tego co robilam,bylo ok.ale tez byly niezbyt madre,z mojej strony postepowania. Moje terazniejsze 5 minut,jest na dobrej drodze. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Maj 02, 2011, 20:19:11 Ja równie¿ kilka lat temu (ok 7 lub wiecej) trafi³am na jedn± ksi±¿eczkê Steinera i zafascynowa³a mnie jej tre¶æ na wiele tygodni. By³a to "Wiedza Tajemna"
(http://img.archiwumallegro.pl/?681931548) i z tego co pamietam, choæ nie by³o w niej jaki¶ szczególnych formu³ (mam tu na my¶li zaklêcia) a z grubsza traktowa³a o pochodzeniu ludzko¶ci, domniemanych istotach duchowych które sprawuj± piecze nad naszym rozwojem i stopniu rozwiniêcia cia³a w porównaniu do rozwoju ducha - ksi±¿ka ta wprawi³a mnie w znakomity nastrój, wrêcz rado¶æ. Dzi¶ z perspektywy czasu nawet trudno mi jest okre¶liæ dlaczego tak ucieszy³y mnie informacje których w ¿aden sposób nie da sie potwierdziæ naukowo. Byæ mo¿e by³o to opisanie rzeczywisto¶ci, jak¿e innej od tego co ogl±dmy na codzieñ. Dodam tu ¿e ¿adne tytu³y Monroe typu "Podróze poza cia³em" z którym to równie¿ sie zapozna³am, nie umywa sie od tekstu Steinera - bo faktycznie przemawia on g³osem 'guru' i tak tez go traktowa³am, jako jednego z niewielu 'dawnych mistrzów'. Niespodziank± jest dla mnie ilo¶æ ksi±¿ek jakie napisa³, tutaj to musze nadrobiæ pewne zaleg³o¶ci w czytaniu :) Nie s±dze równie¿ ¿e czytamy takie ksi±¿ki 'przypadkowo'. Kiedy¶ przerabia³am taki etap w którym 'przypadkowo' wpada³y mi do rêki ksi±¿ki niby z ró¿nych tematów, a po zsumowaniu jak czê¶ci pewnej uk³adanki - te tytu³y wrêcz pcha³y sie przed oczy. Wiêc co do przypadków, uwazam ze takowych nie ma. Aby w³a¶ciwie oceniæ twórczo¶æ Steinera (równie¿ i ja mam pewne hamulce co do j. niemieckiego- choæ nies³usznie) nale¿y siê przyjrzeæ klimatowi jego czasów. Tak wiêc z biografii dowiedzieæ sie mo¿na ¿e urodzi³ sie (1861-1925) w Chorwacji i jest zaliczany do grona austriackich filozofów. Tym samym nie powinni¶my martwiæ sie ¿a taka persona pisa³a w jêzyku, wileowiekowego ciemiê¿yciela Polski, je¶li u¶wiadomimy sobie ¿e w jezyku tym pisa³ równie¿ M.Luter wielki reformator ko¶cio³a, któremu zawdzieczamy nie tylko koniec sprzeda¿y odpustów i reformacje stanu duchownego, t³umaczenie Biblii na jezyk zrozumia³y dla mas, o ile w ogóle zakoñczenie ¶redniowiecza i przej¶cie do renesansu. Nie mo¿emy wiêc oskar¿aæ niemców tylko o z³o wojen, nale¿y równie¿ pamiêtaæ o wk³adzie takich wolnomy¶licieli. Jednym z nich by³ w³asnie R. Steiner i mo¿emy siê cieszyæ ¿e w ka¿dym narodzie przychodz± wizjonerzy. Na prze³omie wieku XiX/XX fascynacja filozofi± i odkrywaniu nowych mo¿liwo¶ci cz³owieka, by³y niejako w 'modzie' i widocznym zainteresowaniu inteligenckich sfer - tak to ujmê. Seanse przy okr±g³ym stole przy obecno¶ci medium, to w³a¶nie fascynuj±cy czas dwudziestolecia miedzywojennego, znane nam z czaro-bialych filmów. Zanim jednak zosta³y nakrêcone, gdzie¶ owe idee musia³y wykie³kowaæ. Person± znamienn± w temacie ezoteryki tametgo czasu by³a niew±tpliwie Helena B³awatska (1831-1891) wspó³za³o¿ycielka Towarzystwa Teozoficznego. Termin "teozofia" wywodzi siê z z greckich wyrazów θεóς "bóg" i σοφία "m±dro¶æ" (theos-bóg, sophia-m±dro¶æ) - a podstawy teozofii oparte s± o filozofiê (filo-lubiæ ;) ) wschodu. W odpowiedzi na te tezy, Rudolf tworzy Antropozofie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropozofia): Antropozofia (m±dro¶æ o cz³owieku, od gr. ánthropos = cz³owiek, sophÃa = m±dro¶æ, wiedza) to chrze¶cijañska szko³a duchowa (inicjacyjna), ¶wiatopogl±d ezoteryczny i ca³o¶ciowa propozycja przebudowy cywilizacji materialistycznej, zapocz±tkowana i inspirowana w pierwszych dwóch dekadach XX w. przez austriackiego filozofa, wizjonera i chrze¶cijañskiego gnostyka Rudolfa Steinera (1861-1925). Centraln± rolê w antropozofii odgrywa bezpo¶rednie poznanie ¶wiata duchowego wsparte na indywidualnym do¶wiadczeniu, praktyce duchowej (g³ównie medytacyjnej) i na zwi±zanej z t± praktyk± ca³o¶ciowej przemianie cz³owieka. W tym sensie antropozofia jest wspó³czesn± form± chrze¶cijañskiej gnozy (ma swoje analogie zarówno w antycznej mistyce filozoficznej, np. neoplatoñskiej, jak i inicjacyjnych szko³ach orientalnych, np. buddyjskich). Pomimo up³ywu 100 lat mam nadzieje za³o¿enia te nie staraci³y zbyt wiele na aktualno¶ci. Przez wszystkie te lata wiedzê przekazywano metod± z mistrza na ucznia, a¿ do naszych czasów. I do dzisiaj nadal tak jest. Kto raz spotka³ swojego guru-mistrza, ten wie jak silny jest to zew. A czytanie nauk jak powy¿ej jest pewnym przygotowaniem, na w³a¶ciwej ¶cie¿ce. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Maj 03, 2011, 08:14:45 Zdecydowanie zgadzam sie z Toba,co do tego,ze takich ksiazek nie czyta sie przypadkowo.
Ja,czytajac te pozycje,niektore wszystkich nie mam,wielokrotnie lapalam sie na tym,ze czytajac mialam na mysli nasze czasy,a przeciez bylo to napisane 100 lat temu i dopiero po swoim wewnetrznym glosie:Halo,halo,to sie dzieje 100 lat temu,wracalam do rzeczywistosci.Cos wspanialego.Te zagadnienia,ktore omawia Steiner,nic a nie nie stracily na swojej aktualnosci. Ba,uwazam ze kazdy powinien je przeczytac. Jest w nich wiele informacji,ktore mnie zadziwily,ale to naprawde zadziwily.Bo,nie wiem czy wiecie,ale np.czlowiek w chwili urodzenia,ma uklad mozgu taki,jak w tej wlasnie chwili jest uklad wszechswiata!Nie jest to wspaniale!Nie mialam o tym pojecia! A,z drugiej strony,popatrzcie,100 lat temu ludzie juz mieli taka wiedze! Mozemy sie tylko domyslac,co maja teraz. Zdecydowanie,polecam kazdemu te lekture.Jak wroce do domu zaopatrze sie w dalsze tytuly,zdecydowanie mojego guru. Cytat ze Steinera .Ksiazka pt."Przejawy karmy",str.152, "Milosc i swiatlo sa dwoma elementami,dwoma komponentami,ktore przenikaja wszelki byt ziemski;milosc jako ziemski byt duszy,swiatlo jako zewnetrzny materialny byt ziemski. Ale wlasnie teraz pojawia sie problem,bowiem oba te elementy,swiatlo i milosc,ktore pozostawione sobie istnialyby obok siebie,domagaja sie posrednika,ktory wplata jeden z tych elementow w drugi,wplata swiatlo w milosc.Musi to byc moc,ktora nie ma szczegolnego zainteresowania dla milosci-moc,ktora wplatajac swiatlo w element milosci,interesuje sie tylko tym,aby swiatlu dac mozliwosc najwiekszego rozprzestrzenienia,ktora pozwala wnikac promieniom swiatla w element milosci.Taka moc nie moze byc moca ziemska,poniewaz Ziemia jest wlasnie "kosmosem milosci".Ziemia ma misje,aby wszedzie wplatac milosc.Nie istnieje nic,co byloby naprawde zwiazane z bytem ziemskim i mialo zainteresowania,ktore nie dotycza milosci." Moi drodzy, coz dodac... Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 13:53:19 @Jack
Cytuj Metodyka systemu upublicznionego przez Steinera, pozwala na uchronienie ucznia przed zej¶ciem na manowce. @JackCytuj Wiele wysoko rozwiniêtych duchów o inspiracji lucyferycznej, ma bardzo wysok± moralno¶æ i chce tylko dobra dla Ludzko¶ci Jack, kiedy na pocz±tku tego w±tku zachwyca³e¶ siê Stainerem równie¿ ciep³o wyra¿a³e¶ siê o Kiarze. Teraz nagle Steiner b³±dzi .. sprowadza na manowce ? Pope³niaj± jednak jeden powa¿ny b³±d, podobny do tego jaki pope³ni³ Rudolf Steiner. Doszed³em do tego niedawno i opiszê to w w±tku o nim Kiara za¶ jest , wg Ciebie, przedstawicielem si³ lucyferycznych z którymi chcesz walczyæ kurcyfiksem i wod± ¶wiêcon± ;) Mam pewne podstawy, by s±dziæ, ¿e odmieni³y Ciê jezuickie produkcje niejakiej Anny. Nast±pi³y jakie¶ czary-mary. A mówi siê, ¿e to Lucyfer jest mistrzem manipulacji. Jezuici niezgorsi ;) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 17, 2012, 13:56:50 Nie rozumiem dlaczego gdy kto¶ np. odchodzi i pokrzykuje na katolicyzm to jest poklepywany po plecach, i uznawany za o¶wieconego, wyzwolonego.
Natomaist gdy kto¶ w katolicy¼mie dostrzega pozytywy, m±dro¶æ, duchowo¶æ to z automatu mówi siê, ¿e zosta³ zmanipulowany, o¶lep³ czy jakie¶ "czary-mary" nast±pi³y. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 14:19:10 Antropozofia R. Steinera - nie w pe³ni w³a¶ciwa droga rozwoju Ludzko¶ci ?
Min±³ prawie rok od mojego ostatniego postu w tym temacie. Ci±gle zadawa³em sobie w g³owie pytania: Czy antropozofia to w³a¶ciwy kierunek ? Czy to dobry kierunek dla S³owian, dla Polski? Niby fantastyczny - duchowo¶æ, wiedza, nauka, nowe wychowanie dzieci, medycyna antropozoficzna itd. Jednak co¶ w g³owie podpowiada³o - szukaj dalej- to jeszcze nie to. "Szukajcie, a znajdziecie. Ko³aczcie, a otworz± wam." Minê³o trochê czasu i pojawi³y siê w mojej g³owie nowe przekonania. Rudolf Steiner to Gigant w¶ród ezoteryków. Pozostawi³ po sobie ca³± now± drogê rozwoju ludzko¶ci opartej o duchowo¶æ. Zwieñczeniem tego wszystkiego (poza tysi±cami tekstów, wyk³adów) jest Centrum Antropozofii w Szwajcarii zwane Goethenaum: http://en.wikipedia.org/wiki/Goetheanum (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/28/Goetheanum_Dornach.jpg/250px-Goetheanum_Dornach.jpg) Pierwsze siê spali³o (przypadek?) Drugie jest betonowe, monumentalne, (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/2/2c/Goetheanum_im_Winter_von_Osten.jpg/200px-Goetheanum_im_Winter_von_Osten.jpg) uduchowione (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/62/Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal3.jpg/220px-Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal3.jpg) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/46/Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal2.jpg/600px-Dornach_-_Goetheanum_-_Grosser_Saal2.jpg) nawet kot³ownia !!! (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/bd/Dornach_-_Heizhaus1.jpg/170px-Dornach_-_Heizhaus1.jpg) Idee Steinera s± fanfastyczne. Wolne, m±dre, zdrowe spo³eczeñstwo bez przemocy i wojen. Jednak Bóg nie popar³ tej IDEI. Steiner szybko umar³, a za 5 lat do w³adzy doszed³ Hitler. Goethenaum co prawda istnieje, antropozofia przetrwa³a , g³ównie w krajach germañskich, ale nie trudno odnie¶æ wra¿enie, ¿e jest to jaka¶ forma przetrwalnikowa. Tak jakby Bóg zostawi³ to na pokaz i powiedzia³ - popatrzcie - idea niez³a, ale nie o to mi chodzi³o. Dlaczego? Pewne ¶wiat³o na to rzuci³ Robert Walter. Polski mistrz wiedzy tajemnej. http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Walter Mówi³, ¿e na prze³omie XIX i XX wieku nast±pi³ desant wysoko rozwiniêtych istot lucyferycznych rozwijaj±cych okultyzm B³awatska,Steiner, Bailey - zwi±zani ezoterycznymi lo¿ami masoñskimi Steiner by³ chyba jedynym z nich , który zrozumia³, ¿e Lucyfer nami pomiata, a Chrystus chce nas od niego wyzwoliæ. Od³±czy³ siê od nich i stworzy³ w³asne Towarzystwo Antropozoficzne. Tak jakby obrazem jego zmienionych przekonañ jest 16 metrowa rze¼ba autorstwa Steinera, gdzie Chrystus (Mi³o¶æ) ratuje Ludzko¶æ z r±k Lucyfera (wiedza i technika) i Arymana - Mefistofelesa (zwierzêce popêdy si³ przyrody) (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/90/Groupeenbois.jpg/170px-Groupeenbois.jpg) Zawsze podkre¶la³, ¿e ¶wiadomo¶æ poziomu chrystusowego , jest najwy¿szym poziomem dostêpnym dla cz³owieka. Niby dobrze, ale na czym polega³ b³±d w antropozofii Steinera? Widaæ to w samym budynku Goethenaum, który jest jakby szczytem duchowienia krajów germañskich - lucyferycznych duchów wiedzy - techniki. Otó¿ w antropozofii Steinera jest duch, ale nie ma zwrócenia siê do Boga o pomoc , do Chrystusa. (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/af/Goetheanum_im_Winter_von_S%C3%BCdwesten2.jpg/200px-Goetheanum_im_Winter_von_S%C3%BCdwesten2.jpg) czyli germanie mówi± ,¿e oni sami bêd± siê rozwijaæ i nie bêd± prosiæ Boga o wsparcie. Sama nazwa Antropozofia jest zaprzeczeniem prawdy. -antropocentryzm (gr. anthropos - cz³owiek, centrum - ¶rodek) Cz³owiek jest cenny i wa¿ny , ale jest py³em wobec Boga. Jeden niemiecki teolog powiedzia³ J. Prokopiukowi, ¿e Protestantyzm ju¿ nie jest religi± , bo zamieni³ siê w etykê !!! zatem narody germañskie niejako odwróci³y siê od Boga i my¶l± ¿e sami , bez Boga poradz± sobie w rozwoju. Dziêki Steinerowi pozna³em z grubsza "Hierarchiê" wy¿szych si³ duchowych maj±c± wp³ye na ludzko¶æ i demonologiê. Dowiedzia³em siê, ¿e samozwañczym panem ¶wiatów fizycznych jest w³a¶nie Lucyfer-szef buntu w niebiosach. Niestety bez zwrócenia siê o pomoc do Chrystusa , sami ludzie nie dadz± rady wyrwaæ siê z side³ Lucyfera T± b³êdn± drogê wpaja nam w³a¶nie antropozofia Steinera. Oni mówi± o Chrystusie. Ale nie wystarczy mówiæ o Chrystusie. Trzeba do niego zwracaæ o pomoc, rozmawiaæ z Nim, lub zwyczajnie modliæ siê do Niego. Zgodnie z podstawowym Prawem Wszech¶wiata: Pro¶cie, a bêdzie wam dane ! Dopiero taka idea rozwoju Ludzko¶ci zyska poparcie Boga, a Steiner to prawo zignorowa³. Tak jak objawieniach Rozalii Celakówny: http://poznajmy-prawde.blog.onet.pl/Objawienia-dla-Swiata-Rozalia-,2,ID404952493,n http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozalia_Celak%C3%B3wna a pierwszy naród , który szczerze uzna Go za w³adcê, bêdzie wywy¿szony, przez samego Boga. Czy zatem Bóg popiera po cichu Ruch Intronizacji Chrystusa na Króla Polski ??? Moim zdaniem tak i nieprzypadkowo Natanek z Ruch Intronizacji Chrystusa jest przebojem internetu i telewizji ¶niadaniowych. Na razie wszyscy siê ¶miej±, ale jak Ziemia zadr¿y to....... mo¿e jednak: http://www.echochrystusakrola.org/index.php?str=2012-01-styczen Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 14:22:23 Ja tam ani za Steinera nie poklepywa³em po pleckach, ani nie ganiê za demagogiê jezuick±.
Ró¿norodno¶æ musi byæ ;) Dostrzegam po prostu nie¶cis³o¶æ, która polega na tym, ¿e z jednej strony rzekomo mieli¶my zabezpieczenie przed "zej¶ciem na manowce" , a po jakim¶ czasie uznanie, ¿e jednak takiego zabezpieczenia nie by³o, bo nast±pi³o pope³nienie b³êdu. Jedno widaæ wyra¼nie - nast±pi³a nag³a , "cudowna" przemiana (dlatego j± przyrówna³em do czary-mary). Tak czy inaczej zmiana pogl±dów to prywatna sprawa cz³owieka. Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;) Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jackiem (kiedy by³ zafascynowany zetakami) , a teraz go poklepujesz po plecach. edit1: @Jack Cytuj Jednak Bóg nie popar³ tej IDEI. :oSteiner szybko umar³, a za 5 lat do w³adzy doszed³ Hitler. Czyli ¿e to by³ boski zamys³ ? edit2: Cytuj Chrystus (Mi³o¶æ) ratuje Ludzko¶æ z r±k Lucyfera (wiedza i technika) Robi siê coraz ciekawiej. Czy to oznacza, ¿e Chrystus odwraca siê od wiedzy i techniki? Ju¿ nieaktualne jest "szukajcie a znajdziecie" ? Ciemny lud pewnie to kupi ... Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 15:01:23 a propos dziwnych zrz±dzeñ losu:
na innym forum czyta³em tak± historiê o przeznaczeniu(nie wiem czy prawdziw±, ale ciekaw±)- otó¿, dzia³o siê to pod koniec XIXw. w Austrii, pewna kobieta posz³a do wró¿ki,- a ta jej powiedzia³a, ¿e przez ni± zgin± miliony, a nawet dziesi±tki milionów. Kobieta w szoku mówi, ¿e to jaka¶ pomy³ka, bo ona to nawet muchy nie skrzywdzi,- ale wró¿ka odpowiada, ¿e tak mówi± karty i nic na to nie poradzi. Kobieta wysz³a i id±c przez miasto przejêta tym co powiedzia³a jej wró¿ka rozmy¶la³a o samobójstwie, gdy nagle zobaczy³a jak ch³opiec wbiega na ulicê wprost pod nadje¿d¿aj±cy pojazd, pobieg³a i odepchnê³a go, niestety sama gin±c. Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 15:48:49 a propos dziwnych zrz±dzeñ losu: ....................... Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler. .......................... Niezbadane s± wyroki Boskie. Polska przed II wojn± mia³a a¿ 30% mniejszo¶ci religijno-narodowych i rozbity kszta³t. Przyszli Hitler ze Stalinem i zostawili jednonarodow± Polskê, z jedn± wiar± o zwartym kszta³cie ko³a, lub serca.... Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 15:57:16 a propos dziwnych zrz±dzeñ losu: ....................... Pojawi³ siê policjant i pyta ch³opca- jak siê nazywasz, a on na to Adolf Hitler. .......................... Niezbadane s± wyroki Boskie. Polska przed II wojn± mia³a a¿ 30% mniejszo¶ci religijno-narodowych i rozbity kszta³t. Przyszli Hitler ze Stalinem i zostawili jednonarodow± Polskê, z jedn± wiar± o zwartym kszta³cie ko³a, lub serca.... i jak to mówi±, "nie ma tego z³ego, co by na dobre nie wysz³o"?? ;) czy tak bardzo jednorodn±, to mo¿na siê spieraæ- teraz dopiero po transformacji sys. wych±dz± wszystkie polskie niesnaski i od¿ywaj± stare animozje,- no ale to ju¿ taka uroda Polski i Polaków. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 17, 2012, 16:08:58 ................. no ale to ju¿ taka uroda Polski i Polaków. Ci Polacy! Wolni , niezale¿ni, gor±cy, uczuciowi i k³ótliwi. Co innego Niemcy. Polski antropozof - J.Prokopiuk ¶mieje siê trochê z niemieckich antropozofów, którzy doprowadzili ju¿ nawet do nowej formy kultu jednostki. "Liczy siê tylko to co mówi³ Herr Doktor Steiner", co¶ innego jest herezj± - taka forma duchowego nazizmu Tacy s± ci germanie. Nawet Protestantyzm tak przerobili, ¿e zrobili sobie z religii ....... do¶æ ³agodny REGULAMIN. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 16:13:57 Tacy s± ci germanie. Nawet Protestantyzm tak przerobili, ¿e zrobili sobie z religii ....... do¶æ ³agodny REGULAMIN. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 17, 2012, 22:08:31 Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;) Nie tylko "zdaje siê" lecz to pewnik. Dyskutowa³em i by³em (nadal jestem) krytycznie nastawiony do jego zapatrywania siê na zetalków - uwa¿a³em, ¿e to niedorzeczne i wskazywa³em dlaczego i co - ano indonezja nadal ma sie dobrze, kontynenty siê nie poodwraca³y... Nie pierwszy zreszt± raz krytykowane przeze mnie "proroctwa" okazywa³y siê fiaskiem...Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jack'iem (kiedy by³ zafascynowany zetalkami) , a teraz go poklepujesz po plecach. Z t± optyk± to te¿ nie do mnie. Nikogo bezkrytycznie nie poklepujê (gdy uwa¿am za nale¿ne to poklepiê, gdy trzeba mogê i skrytykowaæ), przeczytaj sobie moje posty do Jack'a gdy pojawi³ siê w nowej ods³onie - z nowymi pogl±dami. Ba³em siê ¿e - wed³ug moich zapatrywañ - odbije w drug± stronê, i wed³ug mnie ma to w³a¶nie miejsce. Byæ mo¿e JAck aktualnie musi mieæ jaki¶ "proroków" mo¿e jest na to podatny? Ale nie czas i miejsce na rozwijanie tego. Zabawne s± Twoje wnioski - bo potrafiê zobaczyæ w ka¿dym dobre cechy i zapatrywania, jak i z³e gdy takowe maj± miejsce. Z t± hipokryzj± to do Kiary - wszak to ona t³umaczy³a i usprawiedliwia³a wyzwiska i wulgaryzmy forumowiczów jako "on ma takie emocje" gdy by³y to inwektywy kierowane do katolików i KRK, sama raczy³a u¿ywaæ okre¶leñ w stylu "szczury w purpurze" ale ¶miertelnie obra¿a³a siê gdy kto¶ wobec niej zastosowa³ zwyk³e porównanie. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 17, 2012, 23:48:53 Arteq
to zdanie "Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi " nie by³o skierowane do Ciebie ,tylko do Jacka. O zmianie optyki po zmianie pogl±dów. Ciebie nie podejrzewam o zmianê pogl±dów ;) Ja Ciebie na prawdê doceniam jako dyskutanta bo celnie potrafisz punktowaæ s³abe strony. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 18, 2012, 01:05:48 East, a czy to nie jest zwi±zane ¶ci¶le ze sob±? zmieniasz pogl±dy - zmieniasz optykê, zmieniasz optykê, modyfikuj± siê Twoje pogl±dy...
Czy¿ wzrastanie nie polega w³a¶nie na ci±g³ej zmianie optyki - mo¿e precyzyjnej - doregulowywaniu, wyostrzaniu, aby ulepszona mog³a wiêcej odkryæ, ukazaæ? Ok, rozumiem, ¿e jak trzeba komu¶ powytykaæ to zrobiê to sprawnie jak ma³o kto... ;] Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 11:05:53 Gorzej, kiedy nastêpuje odmienna ocena czyjej¶ osoby natychmiastowo wraz ze zmian± przyjêtej optyki. Kiedy¶ ok, teraz nagle widaæ rogi ;) Nie tylko "zdaje siê" lecz to pewnik. Dyskutowa³em i by³em (nadal jestem) krytycznie nastawiony do jego zapatrywania siê na zetalków - uwa¿a³em, ¿e to niedorzeczne i wskazywa³em dlaczego i co - ano indonezja nadal ma sie dobrze, kontynenty siê nie poodwraca³y... Nie pierwszy zreszt± raz krytykowane przeze mnie "proroctwa" okazywa³y siê fiaskiem...Trochê to zabawne. Zdaje siê, ¿e i Ty Artku kiedy¶ ostro polemizowa³e¶ z Jack'iem (kiedy by³ zafascynowany zetalkami) , a teraz go poklepujesz po plecach. Panowie, to nie tak. Wasza ocena moich fascynacji cywilizacj± Zeta Reticuli jest nieprawdziwa. Byæ mo¿e by³ taki okres , maksymalnie kilka dni, oko³o 3-4 lata temu, gdy czyta³em ksi±¿kê Nancy Lieder. Najpierw stwierdzi³em, ¿e przekaz jest prawdziwy, bo podaje prawdziw± historiê powstania rasy bia³ej Homo Sapiens, jednak totalnie katastroficzna wizja przej¶cia Nibiru (koniec ludzko¶ci i wprowadzenie od zera nowej rasy-hybrydy) wyda³a mi siê od razu podejrzana, bo ewidentne sterowanie rozwoju ludzko¶ci przez kilka tysiêcy lat traci³oby sens. Po za tym oni traktuj± nas prawie jak zwierzêta. Zatem praktycznie od razu potraktowa³em Ich wersjê przysz³o¶ci jako , tzw. wersjê ¿yczeniow±. Byæ mo¿e odnie¶li¶cie wra¿enie mojej fascnacji, bo po prostu nie pisa³em o wszystkim z pewnych wzglêdów. Od lat mam kolegê , zafascynowanego portalem Zetas. To on min. da³ mi ksi±¿kê. Od lat toczê z tym koleg± spór, ¿e Zetas ¿ycz± sobie aby¶my skupili siê na zwierzêcych instynktach przetrwania i nie poszli w kierunku mi³o¶ci bli¼niego , aby zablokowaæ nasz rozwój. Od lat. I od lat t³umaczê mu ,¿e w Polsce bêdzie inaczej, ¿e Polacy nie bêd± siê zjadaæ siê i polowaæ na siebie, bo my jeste¶my "inni". On jednak dalej chce budowaæ osadê przetrwania z dala od ludzi i t³umaczenia mu tego, ¿e Chrystus naucza³, ¿e ci co skupi± siê na ratowaniu w³asnych cia³ (instynkty zwierzêce) strac± tzw. ¿ycie wieczne. Po latach polemiki, widzê u Niego jak±¶ powoln± transformacjê i trzymam za Niego kciuki. Nie zmienia to faktu, ¿e nadal uwa¿am Zetas za "relatywnie" dobre ¼ród³o informacji, pomimo ich stosunku do nas. Niedawno moje przekonania co do w³asnej postawy wobec Zetas potwierdzi³a informacja o jednym z objawieñ z tej strony: http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html gdzie Chrystus powiedzia³ jakiemu¶ charyzmatykowi, ¿e pomaga Zetalkom wyrwaæ siê z blokady ewolucyjnej (brak emocji w wyniku sztucznego klonowania i modyfikowania DNA, aby zapobiec wojnom). Ma siê to staæ na Ziemi , no tylko ¿e oni chyba trochê brzydz± siê naszymi cia³ami i chyba na si³ê ( byæ mo¿e wbrew Chrystusowi) chc± je ulepszyæ. Co do rejonu Indonezji, to sporo siê tam dzieje: http://poleshift.ning.com/ ale to po protestach kilku forumowiczów, ¿e straszê, stwierdzi³em - ok - macie racjê - co ma siê wydarzyæ i tak siê wydarzy, czekamy na "zetalkowe owoce". Niew±tpliwie jednak , spor± transformacjê moich pogl±dów przynios³a w³a¶nie antropozofia Rudolfa Steinera , dziêki któremu zapozna³em siê z hierarchami duchowymi i upad³ymi anio³ami panuj±cymi obecnie nad ludzko¶ci±. Dodatkowo wiedzê tê potwierdzi³y relacje ksi±¿kowe i video z egzorcyzmów i rozmów z demonami. Ostatnia "Inwazja lajt³orkerów" , potwierdzi³a dodatkowo moje obawy , ¿e niemal ca³y technicznie zaawansowany kosmos jest we w³adaniu Lucyfera. O tym, ¿e nie jestem w tej opinii osamotniony utwierdzi³ mnie te¿ twórca potralu objawienia.pl, który twierdzi to samo. Sam R.Steiner upewni³ mnie jeszcze w opinii o kardynalnej wa¿no¶ci osoby Chrystusa- wcielonych si³ Boga -Stwórcy- daru dla Ludzko¶ci, który stoi wysoko ponad upad³ymi duchami Boga, takimi jak Lucyfer. No, a ostatnio stwierdzi³em , ¿e co¶ w tej Antropozofii Steinera jeszcze brakuje i st±d wynikaj± moje obecne przekonania, które nakre¶li³em w tym kolorowym poscie powy¿ej. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 12:01:51 Jeszua by³ i jest niepodwa¿alnym ogniwem naszej ewolucji bo on dziêki osi±gniêtej wspólnie z MM transformacji wpisa³ w nasz kod DNA t± mo¿liwo¶æ inaczej uaktywni³ j±. On tego dokona³ i ka¿dy bêdzie móg³ dokonaæ tego samego ale.... nie sam wy³±cznie w parze z kobiet±. Z ukochan± a nie kochank± do seksu. Tak to siê nie dzieje i nie zadzieje bowiem kod siê aktualizuje dziêki okre¶lonej wibracji energii mi³o¶ci i nigdy inaczej.
Zatem wszystkie informacje i wszystkie poczynania na innym poziomie ( to te¿ info dla Gastona) nie zadzia³aj± , basta! Ale równie¿ na blokowaniu tej informacji oraz dezinformacji ( o Jeszua i MM ,wymazaniu wiedzy o nich) polega blokowanie naszej ewolucji. Ponowne sprowadzenie i wprowadzenie po³owicznej wiedzy o wy³±cznej i jedynej roli mê¿czyzny ( gdy wie siê co¶ zupe³nie innego ( prawda Gastonie!) jest pod³a i obrzydliw± manipulacj± Ludzko¶ci± dla swoich korzy¶ci. Wstrêtne , obrzydliwe odbieraj±ce tym manipulantom resztki godno¶ci Ludzkiej. St±d bior± siê takie astralne nic nie warte objawienia na ich tle pisane tomy fa³szywych informacji siej±cych strach i poró¿nienia miêdzy Ludzi. To ju¿ koniec , nic wiêcej siê nie wydarzy z tego starego scenariusza , teraz pora na prawdê. A prawd± jest mi³o¶æ miêdzy kobiet± a mê¿czyzn± , mi³o¶æ partnerska tworz±ca najsilniejszy i najpiêkniejszy zwi±zek zakochanych w sobie i ukochanych sobie jak Jeszua i Maria Magdalena. Wracaj±c do Gastona ( niestety nie opowiem wam tej historii), dawno temu ... przed rezygnacj± i kapitulacj± poprosi³ o co¶ wyj±tkowego od wyj±tkowej kobiety. Powiedzieæ mo¿na jeden jedyny akt seksualny s±dzi³ i¿ to on przeka¿e mu jej wiedzê o której tak marzy³ i do której osi±gniêcia d±¿y³. Sta³o siê jego najwiêksze pragnienie zosta³o spe³nione ale ... to nie by³a wielka mi³o¶æ , on nie by³ ukochanym, a intencj± by³o tylko posiadanie wiedzy tej kobiety. I co? I nic..... nawet najpiêkniejszy akt seksualny nie otwiera bram wiedzy, czyni to tylko najwiêksza mi³o¶æ. Tylko wówczas kobieta j± przekazuje mê¿czy¼nie. Gdy zwi±zek ma jakie kolwiek inne intencje ( w grê wchodzi obydwie strony i ich intencje) wówczas nie dochodzi do przekazu wiedzy mi³o¶ci , która niesie w sobie wszystko o czym marz± wszyscy wiedz±cy o tym fakcie. Co zatem jest usilnie blokowane i ukrywane przed Lud¼mi? I¿ ich najwiêksza moc drzemie w ich partnerskiej mi³o¶ci. Ponownym po³aczeniu mi³o¶ci± rozdzielonych Boskich aspektów. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 12:45:31 Ok Kiara , ale....
to bardziej do w±tku o Mesjaszu lub innym temacie o Jezusie pasuje :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 15:19:07 OK! Niech Dariusz przeniesie do odpowiedniego w±tku jak uzna za stosowne. Napisa³am ten post bo ma równie¿ zwi±zek z Jezuitami , to chyba ich i Gastona najwiêkszy sekret. £±czy siê on z tematem poprzez wiedzê któr± wszyscy mê¿czy¼ni chc± otrzymaæ od kobiety ( bowiem tylko ona jest jej depozytariuszkom w takim stopniu), a równocze¶nie chc± j± poni¿aæ i ukryæ przed ni± ten fakt. Chc± podstêpnie przez akt seksualny otrzymaæ do niej dostêp, a nie równocze¶nie wykorzystaæ j± przeciw kobiecie.
Tak to nie dzia³a i nigdy nie zadzia³a. Zatem to ta "obrzydliwy" Lucyfer -Venus przekazuje wiedzê przez roz¶wietlanie siebie i dawcê ¶wiat³em mi³o¶ci. Dzieje siê to fraktalnie w skali mikro komórkowej i makro wszech¶wiatowej. No có¿ mo¿e pora sobie u¶wiadomiæ ten fakt i zacz±æ ¿yæ piêknie ta wiedza. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 18, 2012, 15:52:43 Napisa³am ten post bo ma równie¿ zwi±zek z Jezuitami Jezuici to te¿ nie ten w±tek.......................... Zatem to ta "obrzydliwy" Lucyfer -Venus przekazuje wiedzê przez roz¶wietlanie siebie i dawcê ¶wiat³em mi³o¶ci. Dzieje siê to fraktalnie w skali mikro komórkowej i makro wszech¶wiatowej. No có¿ mo¿e pora sobie u¶wiadomiæ ten fakt i zacz±æ ¿yæ piêknie t± wiedz±. Kiara :) :) ¯yæ wiedz± Lucyfera - osobi¶cie nie polecam, choæ wszyscy wywodzimy siê ze ¶wiatów lucyferycznych. Niestety ¶wiadome obcowanie z Lucyferem o którym piszesz nie jest niegro¼ne, bo oznacza odciêcie od Chrystusa. Dlatego pomimo Twojego wysokiego rozwoju duchowego, nie jeste¶ w stanie nawi±zaæ kontaktu z Jezusem - z poziomem ¦wiadomo¶ci Chrystusowej. Natomiast wiele pokornych, prostych i czystych kobiet robi³o i robi to z ³atwo¶ci± (Mieczys³awa, Anna, A.Argasiñska, R.Celakówna, s.Faustyna i wiele innych) Spe³ni³y one jednak jeden warunek - odrzuci³y Lucyfera i ca³e odda³y siê Chrystusowi. No, ale dla Ciebie takie przekazy, jak napisa³a¶, to astralne ble, ble, ble a, ¿e mamy woln± wolê, nasz pe³ne prawo do takich s±dów. Chrystus mówi³ wyra¼nie- albo kto¶ jest z Nim , albo przeciwko Niemu, np. ze zbuntowanym anio³em nios±cym owo ¶wiat³o. Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i Chrystusa wobec Ludzko¶ci s± diametralnie inne. Nie da siê s³u¿yæ dwóm Panom naraz. Lucyferyczna dusza poch³oniêta przez wiedzê zaprzestaje praktycznych æwiczeñ mi³o¶ci Boga i Bli¼niego, w trakcie swego zwyk³ego ¿ycia, czyli esencji nauk Chrystusa i tzw. Nowego Przymierza (Nowego Testamentu) Wiedza i technika ma byæ tylko dodatkiem do Mi³o¶ci, a na razie jest odwrotnie lub Mi³o¶ci nie ma w ogóle. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2012, 16:04:18 no a czy kochajaca matka - nie toksyczna nie moze wlasnemu synowi przekazac takiej pelnej wiedzy ?:)
oczywiscie zwiazek partnerski tez jest bardzo wazny to samo-fraktal-ale zaczyna sie od matki :) a tworcami Jezuitow byli marrani :) a takze Bog IHVH to prawdopodobnie nie jest zaden Jahve tylko IEUE tak jak Ewa - dajacy/a zycie, dlatego jest tyle cierpliwosci dla tego upadlego swiata ale pewnie do czasu :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 18, 2012, 17:08:03 Niestety ¿adna matka swojemu synowi nie przeka¿e tego co przekazuje mu ukochana w akcie po³±czenia fizyczno mi³osnego. Nie da siê tego zrobiæ. Matka dziecku przekazuje po³±czon± liniê DNA swoj± i ojca , czym wiêksza mi³o¶æ miêdzy partnerami tym linia ta jest bardziej czysta i aktywna.
Wiedza o której piszemy uaktywnia siê dopiero w trakcie ekstazy duchowo seksualnej miêdzy dwojgiem ukochanych i p³ynie od kobiety do mê¿czyzny. Nawet sam akt seksualny nie wiem jak cudny z wieloma orgazmami nie otwiera dostêpu do tej wiedzy. Nie mo¿e przekazaæ jej matka synowi ni córka ojcu bo nie ma ( bynajmniej byæ nie powinno ) miêdzy nimi aktów seksualnych. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 18, 2012, 17:34:34 tak czy inaczej najwazniejsza jest matka :) albo przyszla matka :)
a ekstaza cielesno duchowa moze i jest istotna jezeli nie staje sie to celem samym w sobie, napewno i bez tego mozna osiagnac tz wiedze :) wazne jest zeby sie obudzic ze zludzenia jakim jest swiat materialny :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 18, 2012, 23:18:50 Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i Chrystusa wobec Ludzko¶ci s± diametralnie inne. Nie da siê s³u¿yæ dwóm Panom naraz. Jak czytam takie wypociny, to ¶mierdzi mi to na milê gadami....... Jak chcesz s³u¿yæ jakiemu¶ '' Panu'' ( czytaj : Jaszczurowi) to sobie s³u¿. Mo¿esz nawet siê ukrzy¿owaæ, poleje siê z ciebie krew, a wtedy mo¿e nawet zostaniesz kolejnym zbawicielem. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 18, 2012, 23:46:47 No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich.
Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u". Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 19, 2012, 00:31:08 No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich. Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u". Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii. East. Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp... Problem w tym, ¿e ten ca³y Lucyfer, który pojawi³ siê w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak pisz± nawet sami katoliccy egzegeci nabra³ zdecydowanie cech demonicznych po wp³ywami perskimi. Wiêc ten Lucyfer, Diabe³, Demon, Przeciwnik Boga, ¬ród³o Wszelkiego Z³a, ¬ród³o Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemno¶ci, Upad³y Anio³, W³adca Ludzko¶ci etc.. jest ''twórczym'' wk³adem my¶li grecko-perskiej o skutkach niestety jak widaæ - brzemiennych ! Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 19, 2012, 00:32:51 Astre
Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem? No w³a¶nie, podobnie jak Astre równie¿ zauwa¿y³em , ¿e sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a cz³owieka do roli s³u¿±cego jednemu z nich. Nie bierzesz zupe³nie pod uwagê tego, ¿e to my, ludzie, jeste¶my twórcami, tkaczami rzeczywisto¶ci z holograficznego, inteligentnego "materia³u". Ca³a walka rozgrywa siê w nas je¶li postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest mo¿liwa dziêki Twojej energii. To insynuacje. Mowie od dawna o szkole , a nie walce. Lucyfer i Chrystus to dwie , kompletnie inne drogi rozwojowe dla duszy, na inny poziom. Chrystys nie uczy milosci z ksiazka fizyki w reku, kaze wyrzucic fizyke i cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu. Nigdy nie nauczysz sie jazdy rowerwem z ksiazki Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 19, 2012, 00:42:10 Astre Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem? Nigdzie nie napisa³em kolego, ¿e Jezus by³ jaszczurem. Jakby¶ mia³ trochê wgl±du co sam czytasz, to by¶ zauwa¿y³, ¿e pisa³em o jaszczurzych programach, które przewijaj± siê w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o s³u¿enie Panom !). A to zaimplementowane jaszczurowe my¶lenie, karze ci ¶wiêcie wierzyæ w twory-kompilacje swoich w³asnych iluzji i projekcji co najwyra¼niej to czynisz, wiêc tylko zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy niechcesz widzieæ ?...! Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 19, 2012, 09:52:40 @Jack
Cytuj Chrystys nie uczy milosci z ksiazka fizyki w reku, kaze wyrzucic fizyke i cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu. Wed³ug mnie jest dok³adnie odwrotnie. Nawet z tych strzêpków oryginalnych Pism i modlitw, w jêzyku aramejskim, wynika tre¶æ, która zaskakuj±co bliska jest wnioskom naukowców (tych nie konwencjonalnych, czêsto ignorowanych, b±d¼ wy¶miewanych przez naukê g³ównego nurtu) o tym ,¿e rzeczywisto¶æ ma raczej naturê podobn± my¶li, materia jako taka nie istnieje, a nasze modlitwy (techniki ) orogramowuj± iluzjê materii czyni±c j± plastyczn± i podleg³±. Dos³ownie, mo¿emy góry przenosiæ ( budowle megalityczne, piramidy ) dysponuj±c wy³±cznie modlitw±. To jest najwy¿sza fizyka.W niektórych apokryfach, jak w ewangelii ¶w Tomasza jest to jeszcze bardziej dosadnie wyra¿one .Mamy czyniæ Ziemiê nam poddan±, mo¿emy z jej darów korzystaæ , ale to równie¿ wymaga wysokiego poziomu empatii , etyki oraz odpowiedzialno¶ci, nie tyle jako warunku, ile po prostu jako rezonansowych "d¼wigni" do poruszania materi±. Chrystus wrêcz zachêca , aby badaæ, dociekaæ, dr±¿yæ tematy - "kto szuka ten znajdzie " ale równie¿ sam "zostanie znaleziony". Z jednym mogê siê z Tob±, Jack, zgodziæ, ¿e rozumienie fizyki nie zale¿y od ilo¶ci poch³onietych ksi±¿ek w danym temacie (one s± tylko potrzebne umys³owi, aby prze³amaæ blokady). Poznanie mo¿na dokonaæ bezpo¶rednio, od razu z Pola. Dowodem na to s± tzw "¶wiêci" tacy, jak Ojciec Pio. Chrystus by³by tu przewodnikiem u³atwiaj±cym otwarcie wiedzy z Pola, która on nazywa Ojcem. Wielokrotnie podkre¶la³, ¿e do Ojca wiedzie droga poprzez Niego. Nie tyle jako osobê, co "drogê" , czyli sposób w jaki postrzega siê rzeczywisto¶æ dooko³a, a to jest czysta fizyka - wp³ywanie na materiê ( i ducha) poprzez zmianê holograficznego elementu w nim,czyli siebie. Z tego nowego podje¶cia wynika wprost, ¿e to , co nas otacza jest rezonansow± odpowiedzi± na stan duchowy nas samych. Równie¿ nasza fizyczno¶æ. Przyj±wszy bowiem, za podstawê budowy wszech¶wiata hologram to materia z której sk³ada siê nasze cia³o , organy, mózg skóra, oczy, ³±cznie z jej wygl±dem zewnêtrznym rezonuje z naszym wewnêtrznym, duchowym "ja" . Dos³ownie przyci±gamy takie zdarzenia, które opowiadaj± nam o naszej w³asnej kondycji. Ale mo¿na to zmieniæ, uszlachetniæ, rozwin±æ. Wewnêtrzny stan ducha potrafi uzdrowiæ fizyczne cia³o. Dos³ownie przemieniæ je. Kiedy jednak duch jest s³aby mo¿na mu pomóc zastosowaæ przestrojenie wzmacniaj±c fizycznie prawid³owe sygna³y, które duch ten wybiera i do tego s³u¿± na przyk³ad "wzmacniacze" biorezonansu magnetycznego. Wystarczaj± one do pokonania inercji blokad w nas , ale oczywi¶cie samego rozwoju duchowego nigdy nie zast±pi±.. To siê zawsze odbywa w nas samych. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Luty 19, 2012, 17:00:19 W ST z tego co pamiêtam, by³a mowa o Wê¿u, który to po skuszeniu Ewy do jab³ka zosta³ ukarany nastêpuj±co:
"Ks.W...3.14 Wtedy Pan Bóg rzek³ do wê¿a: «Poniewa¿ to uczyni³e¶, b±d¼ przeklêty w¶ród wszystkich zwierz±t domowych i polnych; na brzuchu bêdziesz siê czo³ga³ i proch bêdziesz jad³ po wszystkie dni twego istnienia. " To nasuwa podejrzenia, skoro wcze¶niej w±¿ nie czo³ga³ sie na brzuchu - to mo¿e chodzi³? ;) O seksualny aktach miedzy Adamem i Ew± traktuje inny wers: Ks W "4.1 Mê¿czyzna zbli¿y³ siê do swej ¿ony Ewy. A ona poczê³a i urodzi³a Kaina, i rzek³a: «Otrzyma³am mê¿czyznê od Pana». 2 A potem urodzi³a jeszcze Abla 2, jego brata. " Co do gloryfikowania fizycznych zbli¿eñ, to warto mieæ na uwadze ¿e Wskazanie buddyjskie (Brahmad¿ala) nie tylko zabrania rozwi±z³o¶ci (3), ale równie¿ pochwala wstrzemiê¼liwo¶æ co do kontaktów fizycznych (36). Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 20, 2012, 20:20:19 Astre Nigdzie nie napisa³em kolego, ¿e Jezus by³ jaszczurem.Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem? Jakby¶ mia³ trochê wgl±du co sam czytasz, to by¶ zauwa¿y³, ¿e pisa³em o jaszczurzych programach, które przewijaj± siê w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o s³u¿enie Panom !). A to zaimplementowane jaszczurowe my¶lenie, karze ci ¶wiêcie wierzyæ w twory-kompilacje swoich w³asnych iluzji i projekcji co najwyra¼niej to czynisz, wiêc tylko zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy niechcesz widzieæ ?...! Tak wiem Wg Pani Rajskiej wszystko zrobi³y z³e jaszczury i bibjijnego Pana te¿ wymy¶li³y. Moje pytanie wynika³o raczej z twojej czysto zwierzêcej reakcji emocjonalnej, któr± zaprezentowa³e¶ w odniesieniu do mojej skromnej osoby. W³a¶nie przez ogrom takich zachowañ mamy na razie ziemskie piek³o, jak mówi Pani Rajska - Hardcore, w który nikt od niej nie chcia³ siê inkarnowaæ. Gdyby¶my ¿yli razem w dzungli odda³ bym Ci wszystkie samice do zap³odnienia. W kwestii takich zwierzêcych programów agresji , czego pozosta³o¶ci± jest agresja s³owna, Lajt³orkerzy oferuj± spor± pomoc, bo w wy¿szych ¶wiatach lucyferycznych takie zwierzêce czy jaszczurze reakcje s± w pe³ni kontrolowane. Zatem rzeczywi¶cie mo¿e byæ to dla Ciebie ca³kiem niez³a ¶cie¿ka rozwoju. Ja osobi¶cie preferujê inn±. Inna sprawa, Nikt tu nie traktuje Lucyfera, jako biblijnego diabe³ka, o czy ¶wiadczy chocia¿by ostatni post Kiary. Chyba za du¿o naczyta³e¶ siê starych tekstów i dosz³o do trwa³ych projekcji umys³u. Lucyfer to jednak realnie istniej±cy fraktalny fragment pola, sieæ ¶wiat³owodów, czy co tam wolisz. Tkwi on jednak w ni¿szych gêsto¶ciach-wymiarach owego Pola , choæ kiedy¶ by³ "wy¿ej". Nawet Pani rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie wie co jest dalej, powy¿ej szóstej gêsto¶ci. No, a tam s± Si³y o wiele potê¿niejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi Chrystus. Dla zainteresowanych krótka wypowied¼ Rudolfa Steinera dotycz±ca Chrystusa (specyficzny jêzyk okultystów sprzed 100 lat): pyt. Czy Elohimy stoj± ponad dziewiêcioma hierarchiami Duchowymi? Elohimy to jestestwa, które podczas oddzielania siê S³oñca od Ksiê¿yca i Ziemi pozosta³y zwi±zane ze S³oñcem; nale¿± one do hierarchii Duchów Formy lub Potêg i do jeszcze wy¿szych hierarchii...... Ich regentem jest Chrystus, najwy¿szy spo¶ród Elohimów. Nie nale¿y On jednak do hierarhii, lecz do Trójcy. W Chrystusie mamy przed sob± jestestwo, które jest tak potê¿ne, ¿e ma wp³yw na wszystkie cz³ony naszego systemu s³onecznego. .................................................... Niestety siatki strukturalne Rdzenia - Lucyfera, s± parê gêsto¶ci "ni¿ej". St±d w³a¶nie wynika kompletna niedostêpno¶æ tego "poziomu chrystusowego" dla id±cych ¶cie¿k± lucyferyczn±- np. Lightworkerów I dlatego Kiara tylko opowiada o dawne historie Chrystusie z siatek strukturalnych Lucyfera, a bezpo¶redni kontakt z nim obecnie ma zablokowany. Ludzie id± teraz samodzielnie ¶cie¿k± rozwoju prawie jak barany na rze¼. Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie mia³a pojêcia co siê z ni± dzia³o w trakcie medytacji, ¿e kontrolê nad Ni± przejê³y jakie¶ si³y. Mo¿na by te¿ zapytaæ czy taka robota jak bycie "rozprowadzaczem" ¶wiat³owodów z lucyferycznego fraktala to a¿ taki cud-miód? Autor portalu objawienia.pl podkre¶la jedn± do¶æ wa¿n± rzecz. Poziom gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny, ¿e Ich naturaln± reakcj± jest wy¶miewanie chrze¶cijan i id±cych ¶cie¿k± mi³o¶ci bezwarunkowej. I nawet nie robi± tego ze z³o¶liwo¶ci±, bo rzeczywi¶cie s± ¶wiêcie przekonani, ¿e "tam" nic nie ma. Oczywi¶cie Ich Rdzeñ ci±gle Ich w tym przekonaniu utwierdza. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 20, 2012, 21:38:22 Jacek wprowadzasz tu taki misz masz ¿e za g³owê siê ³apiê.
Zacznijmy od LUCYFER - kto to jest? gwiazda Matka - Energia Jasno¶ci - Jutrzenka -Venus - wzorzec Pentagramu i ca³ego ¿ycia. Uf... sprawd¼ sobie to w koñcu! ¯eby mog³o zaistnieæ ¿ycie w III wymiarze naszej Epoce to LUCYFER musia³a obni¿yæ swoj± ¶wietlisto¶æ do po³owy swojej 100% mocy! Czy potrafisz to zrozumieæ? Zatem warunki ¿ycia na ziemi we wszystkich aspektach , odbieranych przez 5 zmys³ów zosta³y obni¿one do max 50% wszystkich 100% mo¿liwo¶ci. A , skoro tak , to ca³a wiedza tego III wymiaru jest tylko wiedz± 50% procentow± i z niej wszyscy buduj± sobie filozofie prawdy któr± ona tak naprawdê wcale nie jest! Jest to wiedza na tu i teraz ale tylko 50%! Czy ju¿ jasne? Lucyfer w tym wymiarze równie¿ prezentuje tak± wiedzê , bo nie mo¿e jej przekroczyæ przez parametry poznawcze w nim zawarte! I wracamy do wiedzy Chrystusowej , któr± osi±gn±³ Jezus, On dziêki otrzymanej wiedzy aspektu ¿eñskiego inaczej drugiej czê¶ci 50% LUCYFERYCZNEJ po³±czy³ j± ze swoj± wiedz± (któr± móg³ mieæ max 50% w tym wymiarze) otrzyma³ 100% wiedzy ¶wiat³o¶ci i wyszed³ ponad III wymiar. Dokona³ dziêki tej zespolonej wiedzy iluminacji swojego cia³a fizycznego , zamieni³o siê ono w z³ote cia³o inaczej ¶wietliste i ¿yje on sobie nadal w IV wymiarze , którego my percepcjami III wymiarowymi nie widzimy. Lucyfer przekaza³ Jezusowi dar wiedzy mi³o¶ci± bezwarunkow± , bo tylko w ten sposób mo¿na dokonaæ tego aktu roz¶wietlenia cia³a fizycznego przez mi³o¶æ bezwarunkow±. Nie ma i nigdy nie by³o innej drogi. Wie o tym akcie mnóstwo ludzi na ziemi jednak nie wszyscy odwa¿aj± siê o nim mówiæ otwarcie. Zatem bez udzia³u Lucyfer - aspekt ¿eñski nikt nie osi±gnie ( ¿aden mê¿czyzna) tego o czym marz± wszyscy od dawien dawna. Ona i tylko ona Lucyfer - Gwiazda Matka przekazuje wiedzê przez kobietê mê¿czy¼nie by móg³ on osi±gn±æ stan Chrystusa inaczej Króla , W³adcy , Boga Faraona , Minosa , Heroda, Pana i nie wiem jeszcze ile jest nazw u¿ytych do okre¶lenia tego stanu. Ka¿da epoka u¿ywa innej. Zatem przestañ straszyæ Lucyferem bo to jest ¶mieszne. Lucyfer zesz³a na ziemiê obni¿aj±c swoj± wibracjê tylko z mi³o¶ci bezwarunkowej do drugiego syna Stwórcy Enki i Ludzko¶ci by pomóc im w osi±gniêciu ewolucji i tylko z tego powodu zdecydowa³a siê obni¿yæ swoj± ¶wietlisto¶æ do mo¿liwo¶ci akceptacji jej przez Ludzi ¿yj±cych na ziemi w tych warunkach. Chcesz to wie¿ , nie to nie ale tak w³a¶nie jest. kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 20, 2012, 22:10:54 Cytat: Astre East. Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp... Problem w tym, ¿e ten ca³y Lucyfer, który pojawi³ siê w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak pisz± nawet sami katoliccy egzegeci nabra³ zdecydowanie cech demonicznych po wp³ywami perskimi. Wiêc ten Lucyfer, Diabe³, Demon, Przeciwnik Boga, ¬ród³o Wszelkiego Z³a, ¬ród³o Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemno¶ci, Upad³y Anio³, W³adca Ludzko¶ci etc.. jest ''twórczym'' wk³adem my¶li grecko-perskiej o skutkach niestety jak widaæ - brzemiennych ! My¶lê, ¿e jednak warto wa³kowaæ i w takim kontek¶cie te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, ¿e piewcy chrze¶cijañskich teorii zaczynaj± je ³±czyæ z ezoteryk± jest wymown± wskazówk±, ¿e id± w nale¿ytym kierunku. Jedni zrozumiej± to szybciej inni pó¼niej niemniej jednak "ziarno kie³kuje". ;) ;D Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 20, 2012, 23:17:07 @Jack
Twój guru obecny , czyli portal objawienia.pl implementuje takie sprzeczno¶ci jak na przyk³ad ta , ¿e Cytuj Ludzie id± teraz samodzielnie ¶cie¿k± rozwoju prawie jak barany na rze¼. Ewidentna logiczna sprzeczno¶æ tkwi w samej konstrukcji zdania. Jak idziemy gdzie¶ samodzielnie, to nie jak barany, w sensie stada , na rze¼. Samodzielnie to inaczej nie-stadnie.Co wiêcej, sam portal, który kieruje uwagê , poprzez siebie, na przyk³ad promuj±c okre¶lonego guru, szefa, czy boga, wykonuje robotê tak± jak zaganiacz stada baranów. Czym innym jest zachêta do kwestionowania i podwa¿ania "mistrza" w drodze osobistej weryfikacji. Cytuj Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, ¿e nie mia³a pojêcia co siê z ni± dzia³o w trakcie medytacji, ¿e kontrolê nad Ni± przejê³y jakie¶ si³y. Czym ró¿ni± siê si³y wystêpujace rzekomo w trakcie medytacji, od jednostronnego , jezuickiego przekazu ? Niczym specjalnie. Cytuj Mo¿na by te¿ zapytaæ czy taka robota jak bycie "rozprowadzaczem" ¶wiat³owodów z lucyferycznego fraktala to a¿ taki cud-miód? I znowu - bycie rozprowadzaczem takiej czy innej (lepszej, bo naszej?) si³y ? Znowu nawi±zanie do s³u¿enia któremu¶ z Panów ?Cytuj Autor portalu objawienia.pl podkre¶la jedn± do¶æ wa¿n± rzecz. Nie rozumiem, dlaczego mia³oby siê wy¶miewaæ kogokolwiek id±cego ¶cie¿k± mi³o¶ci bezwarunkowej, albo te¿ inn± ¶cie¿k±, bardziej uwarunkowan± . Czynienie z chrze¶cijan szczególnie poszkodowanych z powodu ich najwy¿szego rzekomo poziomu gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci postrzegam jako kolejn± odmianê tego samego ró¿nicowania znanego nam od setek lat. My, Chrze¶cijanie jeste¶my ale the best, a inni nam do piêt nie dorastaj± a w dodatku ... my mamy poziom mi³o¶ci bezwarunkowej !!! Poziom gêsto¶ci-¶wiadomo¶ci chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny, ¿e Ich naturaln± reakcj± jest wy¶miewanie chrze¶cijan i id±cych ¶cie¿k± mi³o¶ci bezwarunkowej. Wygl±da mi to na totalne niezrozumienie mi³o¶ci BEZWARUNKOWEJ. Cytuj Oczywi¶cie Ich Rdzeñ ci±gle Ich w tym przekonaniu utwierdza - i dalej widzimy wp³yw rozdzielenia. Jest jaki¶ "Ich Rdzeñ" i "najmojsza" racja. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 21, 2012, 14:46:29 Cytat: Astre East. Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu t³umaczyæ forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których poj±æ nie mo¿e poniewa¿ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Wiêc my¶lê, ¿e pisanie o holograficznej rzeczywisto¶ci zostanie koniec koñcem sprowadzone do my¶lowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diab³a, szatana itp... My¶lê, ¿e jednak warto wa³kowaæ i w takim kontek¶cie te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, ¿e piewcy chrze¶cijañskich teorii zaczynaj± je ³±czyæ z ezoteryk± jest wymown± wskazówk±, ¿e id± w nale¿ytym kierunku. Jedni zrozumiej± to szybciej inni pó¼niej niemniej jednak "ziarno kie³kuje". ;) ;D Dariusz, masz sporo racji, bo z ka¿dej burzy mózgów mo¿e siê urodziæ co¶ konkretnego. Astre i Lajt³orkerzy tak bardzo upieraj± siê o te jaszczury i ich programy w naszych umys³ach, ¿e urodzi³a siê we mnie pewna koncepcja, która w sporej czê¶ci przyznaje Im racjê i ³±czy nieco moje i Ich "systemy przekonañ". P. Rajska to kobieta, która szczerze chce rozwoju tej planety, ale jej wnioski koñcowe uwa¿am za b³êdne, dlatego, ¿e uwzglêdni³a za ma³o danych. 1) Podstawowym b³êdem jest koncepcja, ¿e tak cenna ¿ywa planeta zosta³a pozostawiona bez kontroli przez Istoty z najwy¿szych gêsto¶ci i jaszczury robi³y tu co chcia³y i dlatego jest tak ¼le. Prawda jest natomiast taka, ¿e jaszczury robi³y tylko to, na co zezwoli³y im Istoty z najwy¿szych gêsto¶ci. 2) Drugi b³±d jest taki, ¿e historia Lajt³orkerów zaczyna siê dopiero od wprowadzania wiary w Pana. Kompletnie pomijaj± najistotniejszy moment i pocz±tek obecnego stanu, czyli moment gdy" Synowie Bo¿y" wchodzili do córek ludzkich" i powsta³ mieszaniec cz³owieka o bia³ej skórze. Tu plus dla Kiary bo ona ten fakt uwzglêdnia. To mniej wiêcej tego momentu zaczê³a siê dominacja wielobóstwa na planecie, który niszczy³ umys³y inkarnowanych tu istot, bo zaszczepia³ b³êdny zal±¿ek ¶wiatopogl±du rozwijaj±cych siê tu istnieñ. To dlatego zrodzi³a siê, koncepcja introdukcji wiary w jednego boga- Pana - na poziomie Istot najwy¿szej gêsto¶ci, steruj±cych rozwojem Ziemi. 3) Trzeci b³±d to niedocenianie roli Chrystusa i jego "ofiary" , czyli powstania fizycznie istniej±cego po³±czenia poziomu ¶wiadomo¶ci chrystusowej z Ziemi±. Ten b³ad wynika po prostu z tego , ¿e Impuls Chrystusowy, jest najzwyczaniej w ¶wiecie niemo¿liwy do zaobserwowania dla Lajt³orkerów na poziomie 6 gêsto¶ci. Rudolf Steiner podkre¶la ponadto, powszechne przecenianie roli nauk Chrystusa, a kompletne niedocenianie faktu fizycznego zaistnienia owego po³±czenia z najwy¿szym obecnie dla Ziemi poziomem ¦wiadomo¶ci Chrystusowej. Steiner twierdzi ¿e to w³a¶nie to po³aczenie, jest spraw± najwa¿niejsz± dla Ludzko¶ci i to on zadecyduje o przemianie tej planety, a nie nauki Chrystusa. Pisa³, ¿e znaczenie tego po³±czenia ludzie doceni± dopiero w przysz³o¶ci. Oczywi¶cie piszê tu w tym momencie o rzeczach "niewidzialnych" dla lajt³orkerów, bo dotycz±cych najwy¿szej gêsto¶ci. Ten kolejny, trzeci ju¿ b³±d powoduje, ¿e wnioski koñcowe Lajt³orkerów nie mog± byæ naj³agodniej mówi±c w³a¶ciwe. Jednak jak wcze¶niej pisa³em nie podejrzewam Lajt³orkerów o z³± wolê. Skoro widz± Jaszczury na 4 gêsto¶ci przy wprowadzaniu "programu wiary w jednego Boga" to co¶ w tym musi byæ. Chwilê o tym my¶la³em i stwierdzi³em, ¿e rzeczywi¶cie mog± mieæ racjê. Bo gdy zada³em sobie pytanie: Co zrobi³yby Istoty najwy¿szej gêsto¶ci, aby wprowadziæ na rozdrobnionej rasowo planecie wiarê w jedno ¬ród³o, w jednego Boga? Wg mnie wybra³y by specjaln± , ma³± grupke ludzi , nacjê o specyficznych cechach, dla której najwa¿niejsze s± przepisy, dryl, zasady itd. Nie da³o siê inaczej wprowadziæ wiary w jednego boga, jak tylko poprzez specjalny "zamordyzm" wprowadzony w ma³ej grupie ludzi. Czyli nie do¶æ, ¿e ów naród musia³ by mieæ specjalne cechy, to jeszcze ci co zostali najêci do wprowadzania owego zamordyzmu te¿ powinni wiedzieæ wlot o co chodzi istotom z najwy¿szej gêsto¶ci i wykonaæ ten plan dok³adnie i bez pytañ. O tym ¿e ¯ydzi to specyficzny naród nie muszê chyba nikogo przekonywaæ - zakazy, nakazy, setki przepisów wiary - -wysz³o , zatem idealnie nadawali siê do wprowadzenia monoteizmu na Ziemi. Pewne zastanowienie co do pochodzenia, ¼róde³ inkarnacji Zydów, wzbudzi³a we mnie surowa krytyka Chrystusa skierowana do faryzeuszy, których okre¶li³ Ich jako kompletnie nienadaj±cych siê do ¿ycia wg Nowego Przymierza, czyli nowych przykazañ mi³osci Boga i Bli¼niego, a nie starych "oko za oko, z±b za z±b". Wtedy Chrystus wypowiedzia³ siê do faryzeuszy jednoznacznie "wê¿e i potomstwo ¿mijowe". To wypowied¼ dotycz±ca grupy si³± przyuczanej do jednobóstwa. A co z tymi co uczyli? Koncepcja ¿e najêci do przyuczania mieli podobne pochodzenie do przyuczanych- Jaszczurze , mo¿e byæ zgodna z prawd±. Kto wie? Oczywi¶cie o wszystkim decydowa³y Istoty z najwy¿szej gêsto¶ci. Zadanie zosta³o wykonane w 100% zgodnie z "rozkazem" owych Istot steruj±cych rozwojem Ziemi. One nie mog³y robiæ tego same, bo s± czysta mi³o¶ci± bezwarunkow± i musia³y kogo¶ naj±æ do tej "brudnej roboty" Zatem przyznajê, ¿e w tej kwesti historia opisywana przez Lajt³orkerów mo¿e byæ prawdziwa. Niestety to tylko fragment ca³o¶ci, st±d b³êdne wnioski koñcowe dotycz±ce programu rozwoju Ziemi. Bo dopiero po tej "brudnej robocie gadów" nast±pi³a rzecz kardynalnie wa¿na dla Ludzko¶ci - zej¶cie Mesjasza z najwy¿szej gêsto¶ci i i utworzenie fizycznego po³±czczenia Ziemi z ni± . Wracaj±c do Narodu Wybranego: Oczywistym jest jednak, ¿e "potomstwo ¿mijowe" nie przyjê³o trwale tego impulsu z poziomu najwy¿szej gêsto¶ci. O tym , ¿e tak bêdzie "Najwy¿sza Gêsto¶æ" wiedzia³a od pocz±tku . Chodzi³o tylko i wy³±cznie o zespolenie Impulsu Chrystusowego z monoteizmem. Potem nast±pi³a zmiana. Jak podkre¶la Steiner, do wzmocnienia po³±czenia z Chrystusem, z najwy¿sz± gêsto¶ci± i jego rozrostu idealnie nadawa³ sie naród o zupe³nie innym ¼ródle pochodzenia czyli Grecy, co pó¿niej nast±pi³o dziêki niezwykle silnej inkarnacji Paw³a z Tarsu. Podejrzewam, ¿e pewna Pani - aktywna forumowiczka nie bêdzie zadowolona z mojej nowej koncepcji, dlatego J± z góry przepraszam :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 21, 2012, 18:32:06 Aby unikn±æ ofa chcia³bym przypomnieæ, ¿e w±tek o przekazach pani J.Rajskiej ju¿ istnieje: Lightworkers Polska >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7037.0).
Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Luty 21, 2012, 19:32:38 No, a tam s± Si³y o wiele potê¿niejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi Chrystus. Pragnê zwróciæ uwagê ( co ju¿ robi³em), ¿e ca³y czas usilnie, wrêcz zawziêcie usi³ujesz cytowaæ stare ezoteryczne pojêcia, nie wprowadzaj±c czynnika swojego o nazwie - samodzielne my¶lenie. Pozatem w Twoich w±tach poruszasz naraz kilka tematów i niewiadomo do którego w³a¶ciwie siê odnie¶æ.Chyba do wszystkich naraz, tylko co z tego wyjdzie ? Powy¿szy Twój cytat jest przyk³adem takiej standardowej cytologii. Bo kto¶ twierdzi, ¿e s± jakie¶ si³y o nazwie Elohim o wiele potê¿niejsze, a nad nimi dopiero Chrystus. Wiêc jakie to s± te niby si³y potê¿niejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potê¿niejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...! Po pierwsze (Elohim) to Sumeryjskie, Egipskie, Babiloñskie, oraz biblijne Bóstwa. Tak - Bóstwa. Bóstwa poniewa¿ w tej nomenklaturze - Elohim oznacza poprostu ''bóstwa'' i jest liczb± mnog± od s³owa El-bóg. Nietrudno zauwa¿yæ te¿, ¿e czasownik towarzysz±cy Elohim wystêpuje zawsze w liczbie pojedynczej. St±d mamy dos³ownie- (bogowie rzek³, bogowie uczyni³). Czyli jakby jedno¶æ w wielo¶ci. Ale to jeszcze niczego nie t³umaczy tego kim s± naprawdê Elohim ? Sprawa zaczyna siê wyja¶niaæ bli¿ej, gdy przygl±dniemy siê kim byli Elohim dla Egipcjan, czym by³y to bóstwa ? Egipcjanie okre¶lali Elohim mianem (''neczir'' ) - czyli dzier¿±cy sztandar. Je¿eli teraz odsuniemy na bok teozoficzne, ezoteryczne bajania wyjawi siê fakt, ¿e Elohim, czyli dos³ownie Egipski ''neczir'' byli mistrzami inicjacyjnych bractw Bia³ego Braterstwa. A skoro mowa o mistrzach Bia³ego Braterstwa to droga prowadzi wprost do Atlantydy. A wiêc Elohim - Mistrzowie Bia³ego Braterstwa. Pytanie ? Co mia³ na my¶li jaki¶ okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówi±c, ¿e Elohim s± to jakie¶ si³y o wiele potê¿niejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus. Ja naprawdê uczciwie pytam wogóle o sens takich - nie wiadomo sk±d i do czego przypi±æ, takie nie wiadomo co ? Dlatego o wiele wa¿niejsza dla mnie nie jest ¿adna prawda, któr± kto¶ g³osi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powi±zanie faktów. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 17:34:14 Pragnê zwróciæ uwagê ( co ju¿ robi³em), ¿e ca³y czas usilnie, wrêcz zawziêcie usi³ujesz cytowaæ stare ezoteryczne pojêcia, nie wprowadzaj±c czynnika swojego o nazwie - samodzielne my¶lenie. .................................... Wiêc jakie to s± te niby si³y potê¿niejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potê¿niejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...! ..................................... Pytanie ? Co mia³ na my¶li jaki¶ okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówi±c, ¿e Elohim s± to jakie¶ si³y o wiele potê¿niejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus. ........................................................... Dlatego o wiele wa¿niejsza dla mnie nie jest ¿adna prawda, któr± kto¶ g³osi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powi±zanie faktów. Twoje rozumowanie jest do¶æ zawê¿one i chyba przygniot³y Ciê stare pisma. Podobnie zawê¿one jest postrzeganie Lightworkerów, Kiary i innych "pogromców astrala" Wszech¶wiat ma budowê wielogêsto¶ciow±, a Ich postrzeganie koñczy siê gdzie¶ na 6-gêsto¶ci. W tej sytuacji nie ma mowy o poprawnym wyci±ganiu wniosków dotycz±cym pytania: Jaki jest "PLAN" rozwoju Ziemi Istot najwy¿szych gêsto¶ci. To po prostu niemo¿liwe. Nie ma w tym Ich ¿adnej winy. Po prostu Ich postrzeganie jest zbyt ograniczone. I to nie tylko "od góry" (do 6G) Ale i od do³u, bo czerpi±c z Rdzenia, fraktala Lucyrera-Wenus, czy jak to Co¶ jeszcze inaczej nazwaæ, z konieczno¶ci ograniczyli dop³yw informacji z 3 gêsto¶ci. Aby zdj±æ " górne postrzeganie" postrzeganie gor±co polecam Ci dzie³a chyba najwiêkszego Mistrza wiedzy tajemnej, o którym jest ten w±tek, a szczególnie ksi±¿ki "reklamowane" na pocz±tku tego w±tku o Nim. Steiner to prawdziwe wybawienie dla wszystkich "pogromców astrala" którzy utknêli na poziomie 6G (bardzo wysokim z reszt±) - Rdzenia Wiedzy vel Lycyfera-Wenus. Co prawda, najbardziej znany antropozof polski, J.Prokopiuk bardzo krytycznie ocenia t³umaczenia wydawnictwa Genesis, ale jak siê nie ma co siê lubi, to siê lubi co siê ma. Co do eksploracji dowodów tkwi±cych w trzeciej gêsto¶ci to polecam ka¿demu poszerzenie badañ o Genetykê i tektonikê Ziemi. Oto moje g³ówne w±tki: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0 http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0 Byæ mo¿e znajdziesz tam zal±¿ki mojego samodzielnego my¶lenia. Podsumowuj±c: Twierdzê, ¿e w przeciwieñstwie do Lajt³orkerów i np. Kiary znam g³ówne zrêby Planu jaki Najwy¿sza Gêsto¶æ ma wobec planety Ziemia i Ludzko¶ci. Mo¿e jest w tym ziarno pychy, a w rzeczywisto¶ci jestem pozbawiony samodzielnego my¶lenia i wszystko zma³powa³em od innych. W sumie i tak wszystko wywodzi siê ze ¬RÓD£A-STWÓRCY. Czas poka¿e kto ma racjê. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 19:38:03 No to mo¿e zacznij my¶leæ samodzielnie , to dowiesz siê i¿ Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego ¿ycia bez niej ¿ycie to by nie zaistnia³o na ¿adnym materialnym poziomie. Ale w zale¿no¶ci od tego poziomu istnieje okre¶lony zapis wzorca dla niego. Wzorca który mo¿esz odczytaæ jako , gêsto¶æ , ¶wiat³o¶æ, d¼wiêk i ciep³o. Te informacje mo¿na równie¿ prze³o¿yæ na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka.
Kto jak? To zale¿y od jego bardziej aktywnych zdolno¶ci tworz±cych zainteresowania. Z jednym siê zgadzam obecny czas uczy odczuwania uczuæ , czyli prze³o¿enia wszystkiego na zaufanie odczuciom i z tego powodu nie s± niezbêdne korzystania ze s³uchu paranormalnego , czy wzroku ( blokada 3 oka) bo to poniek±d przeszkadza w odbiorze. Nauka ta polega na przek³adaniu odczucia w obraz i nie tylko, czyli kolejny filtr z wy¿szego poziomu który przek³ada wibracje efekty odbierane piêcioma zmys³ami. Trochê wy¿sza szko³a jazdy tworz±ca nowe zmys³y w nowym ciele energetycznym. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 20:07:48 No to mo¿e zacznij my¶leæ samodzielnie , to dowiesz siê i¿ Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego ¿ycia bez niej ¿ycie to by nie zaistnia³o na ¿adnym materialnym poziomie. Ale w zale¿no¶ci od tego poziomu istnieje okre¶lony zapis wzorca dla niego. Wzorca który mo¿esz odczytaæ jako , gêsto¶æ , ¶wiat³o¶æ, d¼wiêk i ciep³o. Te informacje mo¿na równie¿ prze³o¿yæ na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka. Kiara :) :) Przecie¿ w³a¶nie o tym piszê, ta Matka-Fraktal- Lucfer-Wenus ma "zdeponowane" niemal wszelkie wzorce i wiedzê. To w³a¶nie dlatego jeste¶cie tacy przem±drzali i macie do tego "twarde podstawy" Sam dr Steiner wydawa³ kiedy¶ periodyk "Lucifer-Gnosis" (Wiedza Lucyfera). Tylko, ¿e Najwy¿sza Gêsto¶æ ka¿e odstawiæ na chwilê karabiny na³adowane Wiedz± (ty wystrzeli³a¶ ju¿ ponad 5 tysiêcy postów) i potrenowaæ najzwyklejsze interakcje personalne i przepe³niæ je mi³o¶ci± bezwarunkow±, Kiaro :) :) Dodatkowo Najwy¿sza Gêsto¶æ poleca nam utworzyæ silny "kana³" ³±cz±cy Chrystusa z Ziemi±, a pierwszy Kraj który to zrobi otrzyma "wielkie ³aski" , inspiracje z samej GÓRY i bêdzie przewodzi³ innym Narodom. Tak mówi± objawienia i moje "w³asne" przemy¶lenia w pe³ni siê z nimi pokrywaj±. Trzeba pod³±czyæ siê bezpo¶rednio "pod Chrystusa" czyli Najwy¿sz± Gêsto¶æ, a nie pod Fraktal Lucifer-Wenus. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 20:46:56 Szczerze mówi±c zgadzam siê z wiêkszo¶ci± tre¶ci napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilo¶æ moich postów ( w sumie gdzie¶ ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy siê tylko intencja ich pisania. a jest ni± ni mniej ni wiêcej jak Mi³o¶æ do Cz³owieka do ka¿dego bez wyj±tku.
Co wcale nie znaczy i¿ jest to identyczne uczucie ( o identycznej barwie i mocy jakie ma kobieta do ukochanego , tego nie nale¿y myliæ ze sob±). Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza mi³o¶ci , która wcze¶niej czy pó¼niej po³±czy siê z moc± Chrystusa mi³o¶ci± aspektu mêskiego , bo tylko to staje siê darem pe³ni Stwórcy dla Ludzko¶ci. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskê? Tak, moim zdaniem i z moj± wiedz± tez w³a¶nie tak! Ale na pewno nie przez KRK tak jak to sobie wyobra¿asz. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 22, 2012, 21:34:00 Szczerze mówi±c zgadzam siê z wiêkszo¶ci± tre¶ci napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilo¶æ moich postów ( w sumie gdzie¶ ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy siê tylko intencja ich pisania. a jest ni± ni mniej ni wiêcej jak Mi³o¶æ do Cz³owieka do ka¿dego bez wyj±tku. .................................................................. Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza mi³o¶ci , która wcze¶niej czy pó¼niej po³±czy siê z moc± Chrystusa mi³o¶ci± aspektu mêskiego , bo tylko to staje siê darem pe³ni Stwórcy dla Ludzko¶ci. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskê? Tak, moim zdaniem i z moj± wiedz± tez w³a¶nie tak! Kiara :) :) Sama intencja to za ma³o. czasem to zabija Naparzaj±c ju¿ teraz z "karabinu wiedzy" robisz ludziom tylko ko³omyjê w mózgu. Na co¶ takiego jest o wiele wiele za wcze¶nie. Najwy¿sza Gêsto¶æ chce na razie uczyæ "dobrego serca" i dopóki ten etap szkolenia ludzi nie bêdzie zaawansowany takie dza³ania tylko szkod± ludziom i s± wbrew Ich Planowi dla Ziemi. Ca³ki i macierze to nienajlepszy pomys³ w klasach 1-3. To dlatego "objawienia Chrystusowe" s± najprostrze w odbiorze, jak siê tylko da. Chodzi na razie tylko o Dobre Serce i nic wiêcej. "wszystko inne bêdzie wam dodane"... ale potem. ............................................. Lajt³orkerzy podaj±, ¿e ów Rdzeñ- fraktal wiedzy wcale nie jest taki "ciep³y" choæ to pewnie sprawa subiektywnej oceny. Rudolf Steiner podaje, ¿e rzeczywi¶cie Fraktal- Lucyfer zostanie (w dalekiej przysz³o¶ci) jakby spacyfikowany- czytaj po³±czony z Najwy¿sz± Gêsto¶ci±, zatem i z Chrystusem. Jednak najpierw Impuls Chrystusa zostanie rozpalony na Ziemi i potem rozpowszechni siê w ca³ym kosmosie i dojdzie do równowagi z Twoj± Lucyfer. Zatem teraz Kiaro dzia³asz NA SZKODÊ tej równowagi w Ni¿szych Gêsto¶ciach, bo strzelaj±c z Karabinu Wiedzy wzmacniasz to co i tak jest w tym momencie za silne, czyli Lucyfer. Zatem je¿eli rzeczywi¶cie d±¿ysz do tego po³±czenia to porzuæ tymczasowo swoj± Lucyfer i ...... zacznij ³±czyæ siê bezpo¶rednio z Chrystusem , co przyspieszy równowagê w kosmosie. Dr Steiner tak w³a¶nie zrobi³ porzucaj±c lucyferyczne Towarzystwo Teozoficzne i przy³aczy³ siê do Chrystusa szerz±c wiedzê o Jego Mocy. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 21:47:30 Mo¿e dla Ciebie jest za wcze¶nie , to nie czytaj mnie. Ale jest ju¿ mnóstwo ludzi gotowych na t± wiedzê i dla nich jest teraz ok!
Ten czas przysz³o¶ci dzieje siê tu i teraz , a ¿e Ty go nie czujesz? Nie wszyscy musz±. Chrystus to jest stan wewnêtrzny mo¿liwy do osi±gniêcia przez ka¿dego z nas , tylko nie ka¿dego w tym samym czasie. A Ty nie wiesz co dzieje siê w sercach innych ludzi , wiesz co jest w Twoim , to nie oceniaj innych swoj± miar±. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 23, 2012, 13:11:10 tak lucyfer to wiedza pentagramu - czyli swiata cyfrowego, lycyfer jest panem zludzenia - Maji i daje zludne swiatlo oswiecenia-wiedze--ktora min rozne okultystyczne sekty wzamacniaja swoje rytualy, pi, fi itd :) taka samo dlatego jest panem milosci zmyslowej, materialnej, takze z zasady jest panem ego - piec ran Chrystusa - to ogolnie chba nie bylo pozytywne..
Jest tu pewna niescislosc (jezeli juz chodzi o Wenus) bo tak naprawde symbolem bogini milosci jest ten symbol - takze Jezusa i Maryji.. (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/4/46/Ishtar-star-symbol-simplified.svg/600px-Ishtar-star-symbol-simplified.svg.png) http://livingtravel.com/europe/italy/ravenna/NewImages/Ravenna_2_MausoleumOfGallaPlacidia_g2.jpg http://people.tribe.net/army9/photos/71f5cabc-f25d-4109-8e51-4fe9c060260b http://www.thelibertypole.org/images/Magi.jpg do czasu Jezusa cala ludzkosc byla pod wplywem lucyfera poprzez wcielenie DNA zostalo naprawione i teraz kazdy we wlasnym duchu laczy swoja swiadomosc z Jezusem lub caly czas podaza sciezka lucyfera..ktory ogolnie dazy do zniszczenia zycia na Ziemi - patrz CERN :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 23, 2012, 13:25:28 quetz
Cytuj lycyfer jest panem zludzenia - Maji i daje zludne swiatlo oswiecenia-wiedze--ktora min rozne okultystyczne sekty wzamacniaja swoje rytualy, pi, fi itd Z tym, ¿e PI i FI , to akurat geometria Natury obecna wszêdzie pocz±wszy od atomu poprzez szyszki, muszle, u³o¿enie bia³ek tubulin w Twoim ciele i ca³e galaktyki . I to wszystko jest dzie³em Lucyfera wg Ciebie ? W takim razie jeste¶ jego dzie³em. Otó¿ to nie tak. Wszechobecna Inteligencja jest obecna w Naturze i j± organizuje, przetwarza itd. Iluzje, maja, to raczej sposób postrzegania rzeczywisto¶ci, a nie sama rzeczywisto¶æ. Jest ró¿nica . Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 23, 2012, 13:27:55 no ogolnie podobno swiat materialny powstal jako upadly czy tez mogl powstac poprzez bunt upadlych aniolow..tak ta geometria jest wszedzie ale wykorzystuja sie ja wlasnie do manipulacji i rytualow..
(http://www.cern.lc3.pl/wp-content/uploads/2011/08/cern-6.jpg) nie przypadkowo CERN ma taka wlasnie geometrie to geometria stworzenia i symbol milosci (dharmy) ktora chciano albo ogolnie doprowadzic do holokaustu wszystkiego albo chociaz naladowac zla energia Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 14, 2012, 10:25:31 Dzieki JACK za link, przeczytalam. Wiele tu kontrowersji, bo papier cierpliwy i pisac wolno. Przytoczono mase danych, ale czy ktos kiedykolwiek placowki wg R. Steinera widzial na wlasne oczy?
Wtedy szala wagi przechylilaby sie na jedna strone. Gwarantuje! Cytuj Zgodnie z podstawowym Prawem Wszech¶wiata: Pro¶cie, a bêdzie wam dane ! Dopiero taka idea rozwoju Ludzko¶ci zyska poparcie Boga, a Steiner to prawo zignorowa³. Wiedza jest niebezpieczna bronia, wiec po co nauczac konkretow, gdy wystarcza wyplatac kosze, grac na tamburynku i tanczyc, nie zapominajac o modlach! To wizytowka Steinera. Typowe trik prywatnych instytucji ksztalcacych. Pobranie czesnego (wysokiego) i "niech robia co chca". Oczywiscie swiadectwo (tak modny dzis termin certyfikat - maja gwarantowany). Steiner mial poarcie lobby rzadzacego, wiec mogl robic co mu sie podobalo. Ale czegos sie obawial... ciekawe czego, albo kogo... hmmm Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 19, 2012, 22:15:07 Wiedza jest niebezpieczna bronia, wiec po co nauczac konkretow, gdy wystarcza wyplatac kosze, grac na tamburynku i tanczyc, nie zapominajac o modlach! To wizytowka Steinera. Typowe trik prywatnych instytucji ksztalcacych. Pobranie czesnego (wysokiego) i "niech robia co chca". Lady, Z tekstu wynika wniosek ,¿e mia³a¶ jakie¶ do¶wiadczenia z tzw. szko³ami Waldorfskimi R.Steinera? Chyba jedna, czy dwie takie szko³y podstawowe by³y tak¿e w Polsce. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 20, 2012, 10:56:22 Steiner nie tworzyl szkol, lecz centra wychowu. Mial poparcie "braci" z lozy, wiec finansowanie bylo. Steiner nie propagowal rozwoju nauk, lecz umiejetnosci. W ten sposob chcial przygotowac generacje na absolutne posluszenstwo. Np. przy pracy monotonnej, tasmowej potrzeba personelu odpowiedniego np. ludzi o ograniczonym rozwoju psychicznym, robotnikow. Takich ksztalcil R. Steiner.
Ludzi wszak ogolnie zdrowych, silnych, nie-inteligentnych, madrzy nie wyrobili by dna! (dobrowolnie). Tak Jack znam nie jedna z tych placowek. Sa rozsiane po calej Europie, ... niestety. Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Marzec 20, 2012, 12:21:02 Dziêki za info i Twoj± opiniê, Lady .
O poparciu przez masoneriê nie czyta³em, ale mo¿na siê tego domy¶laæ, bo sam nale¿a³ do lo¿y ezoterycznej. Taki kompleks budynków jak Goethenaum trochê musia³ kosztowaæ. ..................... Wolno¶æ jednostek to trudny temat. Steiner napisa³ chyba tekst pt. "Filozofia wolno¶ci" Pe³na wolno¶æ w cywilizacji miliardów istot i brak sterowania to bêdzie raczej pora¿ka. Co do metod wychowawczych Steinera to musia³bym dopiero poczytaæ :) :) Tytu³: Odp: Rozwój Duchowy wg R. Steinera Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Marzec 20, 2012, 12:37:46 Cytuj Pe³na wolno¶æ w cywilizacji miliardów istot i brak sterowania to bêdzie raczej pora¿ka. Tu jest pies pogrzebany! Wlasnie. To co sprytnie nazywa sie transformacja, jest niczym innym jak selekcja. I tylko najlepsi (elita) przejdzie do nastepnej rundy ze swiadectwem ukonczenia :), a cale masy odpadna. O tym wiedziano juz wczesniej, wiec zaczeto tworzyc centra, aby tych "niedorobionych" gdzies poumieszczac, nazwano to "szkolami!"Ale takie centra to nie tylko instytucje "pomocy" rowniez narzedzie eliminacji z obiegu niewygodnych... Na innym watku, bodajze o tablicach kamiennych z Georgii jest taki punkt, ze trzeba wyredukowac do pol miliarda, czy cos takiego, a co to nie innego, jak ... "dac WOLNOSC tym madrzejszym" a reszte do "przysposobienia". Ale przeslania tez trzeba umiec odbierac, nie zawsze sa oczywiste, czesto maja gleboki podtekst. JACK nie zaprzataj sobie glowy studiowaniem jego prac, nie warto. |