Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Archiwum => ¦mietnik => W±tek zaczêty przez: pheasant Marzec 29, 2011, 17:57:19



Tytu³: Odp: New Age
Wiadomo¶æ wys³ana przez: pheasant Marzec 29, 2011, 17:57:19
katolicyzm i chrzescijanstwo to tez 2 rozne rzeczy...:)

U¿ytkownikowi Pheasant tego nie wyt³umaczysz, ¿e katolicyzm, a chrze¶cijañstwo ma tyle do siebie co piernik do wiatraka.

Katolicyzm i chrze¶cijañstwo to nie s± dwie ró¿ne rzeczy. S± to co najwy¿ej dwa ró¿ne pojêcia, przy czym jedno zawiera siê w drugim.

Brakuje tu minimum wewnêtrznego otwarcia  i zadania sobie w sumie niewielkiego trudu, aby choæ trochê poczytaæ o genezie chrze¶cijañstwa, idei jego pierwotnych twurców i skonfrontowaæ je z dzisiejszymi wydarzeniami o nazwie katolicyzm.

O jakich pierwotnych twórców Ci chodzi??? Bo ja znam tylko jednego.

Co to oznacza poczucie bezpieczeñstwa ?
Oznacza ono, ¿e uwa¿amy ¿e ¿yjemy w negatywnym, niebezpiecznie zorientowanym ¶wiecie -wszech¶wiecie, a skoro tak, to potrzebujemy czego¶ z zewn±trz co to bezpieczeñstwo nam zapewni.

Z tym siê akurat muszê zgodziæ.

Istota my¶l±ca takim b³êdymi kategoriami poznawczymi polegajcymi na wierze we w³asne my¶lowe twory, chêtnie zatem kupi co¶ co w jej oczywi¶cie mniemaniu takie bezpieczeñstwo jej zapewni.

No nie s± to moje w³asne my¶lowe twory.

Chêtnie wiêc kupi Matkê Bosk± i Jezusa, inni kupi± Mahometa, Allaha itd..  który tego dokona, tylko musi w niego wpierw w jaki¶ sposób uwierzyæ, a nastêpnie codziennymi modlitwami, wyprosiæ w koñcu (bo nie chcê powiedzieæ wy¿ebraæ) t± pomoc.

Tutaj nie bêdê polemizowaæ bo nie jestem teologiem. Ale uwa¿am ¿e modlitwa nie jest tylko po to by jak to nazwa³e¶ ¿ebraæ o pomoc. Modlitwa to rozmowa z Bogiem, któremu jak przyjacielowi opowiadamy o swoich problemach i prosimy o rade i pomoc. Bóg nie bêdzie nam pomaga³, jak to uj±³e¶, je¶li my t± pomoc ci±gle odrzucamy lub mamy inne wyobra¿enia na temat pomocy jakiej potrzebujemy. Bóg najlepiej wie czego w danej chwili potrzebuje. Np. je¶li jestem chora i Bóg nie chce mnie uzdrowiæ to widocznia ta choroba jest mi do czego¶ potrzebna.

Tym samym zaprzecza to jak¿e prostej ¿yciowej idei, któr± rozumi± nawet ma³e dzieci, ¿e Ci co chc± nam prawdziwie pomoc robi± to spontanicznie nie pytaj±c o nic, czyli robi± do z idei serca i bezinteresownie.

A co je¶li kto¶ chce nam pomóc jak napisa³am wy¿ej a my t± pomoc ci±gle odrzucamy???

Nie potrzeba tu wiêc ¿adnych b³agañ, ¿adnych modlitw, wiary i pró¶b.
Wspóln± cech± tzw. religijnych postaw - wiary w ró¿ne ''Boskie'' zewnêtrzne si³y, które równie¿ dokonaj± za nas zbawienia i odkupienia, to postawy wewnêtrznego biedactwa i braku poczucia swoje warto¶ci.

Uwa¿asz ¿e jeste¶ sam siebie w stanie zbawiæ???

Jednostki (ludzie) nigdy nie zadaj± sobie trudu, aby do¶wiadczyæ swojej to¿samo¶ci, swojego ¶wiadectwa, aby siê dowiedzieæ kim jestem i co tu w³a¶ciwie robiê, wol± t± odpowiedzialno¶æ zrzuciæ na kogo¶ innego.Wiêc mamy Jezusa, ktora za nas to uczyni.Co gorzej -w ¶wietle katolickich wybora¿eñ ju¿ to uczyni³  ''umieraj±c na krzy¿u'', a teraz tylko musimy dokonaæ gratyfikacji, czyli niejako zbawiciel (Jezus) ¿±da od ludzi gratyfikacji, zap³aty.

Jakiej to niby zap³aty ¿±da ode mnie Jezus za to ¿e umar³ na krzy¿u za moje grzechy???

Oczywi¶cie takie my¶lenie wywodzi siê z archetypu ofiary i wewnêtrznego biedactwa, lub wewnêtrznego ubóstwa, poniewa¿ z pewno¶ci± nikt od nas niczego nie ¿±da.

Tylko, ¿e wszystko to jest  brzmieniem epoki, która lada chwila siê skoñczy. Pani Pheasant w tej informacyjnej matrycy rzeczywisto¶ci odgrywa prostu jeszcze (wzorzec) -  program jaki w nim obecnie  jeszcze funkcjonuje, lub dok³adniej - ¶rodowisko jest tym programem.

Na ca³e szczê¶cie program ten zostaje stopniowo wy³±czany. Na jego miejsce wchodzi wielkimi krokami nowe.
To nowe to : zrozumienie, otwarto¶æ, dojrza³o¶æ serca, czyli ..¶wiadomo¶æ serca.
Nie bêdzie ju¿ miejsca na szarlataneriê, g³upotê, typu Maryja zawsze dziewica, a po prawicy ''Boga'' siedzi Jezus, poniewa¿ s± to narodowe mity wyhodowane na potrzeby systemu.

Chyba w bardzo zawê¿onych krêgach siê obracasz.

Wszech¶wiat, który jest genialn± (matematyk± i fizyk±) nie da siê zdegradowaæ g³upotami i bezrefleksyjna wiar± w twory w³a¶nej wyobra¼ni poniewa¿ celem tej genialnej struktury jest proces - ewolucyjnych przemian. Wszech¶wiata, którego jeste¶ nieroz³±czn± czê¶ci± i fal± guzik obchodzi, czy wierzysz w Jezusa, Buddê, Mahometa Matkê Bosk± z Jezusem na rêku, lecz obchodzi go, czy nauczy³e¶ siê WRESZCIE -  rozumieæ. 
 
Mam rozumieæ ¿e Wszech¶wiat  jest dla Ciebie jakim¶ bóstwem???








Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 gangem watahaslonecznychcieni wypadynaszejbrygady ostwalia