Tytuł: Nasze "przygody" Wiadomość wysłana przez: komandos040 Kwiecień 16, 2011, 11:13:33 Temat utworzonypo podziale innego wÂątku.
Darek witaj chÂłopie ;) A witaj witaj.. :)gdzie byÂłeÂś, jak cie nie byÂło ;D no ciekawe, ciekawe,- jak mam byĂŚ szczery- to mieszkajÂąc na wybrzeÂżu pomyÂślaÂł bym o tratwie ratunkowej- takiej jak na statkach majÂą, bo opcja "tsunami" na wybrzeÂżach caÂłego Âświata jest bardzo prawdopodobna w niedalekiej przyszÂłoÂści. pozdr. i jak coÂś Âłap siĂŞ porzÂądnego drzewa ;) Wiesz, z racji tego Âże nurkowaÂłem, mam w domu sporo sprzĂŞtu oraz dwie dobre kamizelki Ratowniczo-WypornoÂściowe, jedynym mankamentem jest to, Âże miaÂłem ostatnio kolizjĂŞ z TIRem. Na szczĂŞÂście wyszliÂśmy z kolegÂą z pracy z Âżyciem(wracajÂąc z IIzm, po godz.22/czas zdarzenia 22:12-15.). WymusiÂł mi wÂła¿¹c mi na prawy pas, co oberwaÂłem w bok samochodu WV 3 Combi, i uderzyÂł w nas zawijajÂąc nas przed swojÂą maskÂą, pchajÂąc w takiej pozycji przez okoÂło 2-3 minuty z prĂŞdkoÂściÂą 80km/h, i sukcesywnie potem wyhamowujÂąc, aÂż do ustania. Moje koÂła zdarte od asfaltu, a dr¹¿ki pogiĂŞte kierownicze. DostaÂła takÂże geometria samochodu, bo z prawej strony, od pasaÂżera, nie mogĂŞ obecnie otworzyĂŚ, a jak otwieram to Âłamliwie skrzypiÂą. Czy to ma zwiÂązek z przekazem,Âże obecnie nadal ÂżyjĂŞ po tej kolizji , nie wiem. Wiem tylko tyle,Âże ta wizja byÂła gorsza od poprzedniej. Có¿ czas poobserwowaĂŚ datĂŞ 11.11.11 o godzinie 11:11 i 11sekund. ;D :) I podsumowujÂąc, teraz nie mam samochodu,Âżeby pojechaĂŚ do kumpli do Centrum i nadmuchaĂŚ flaszki powietrzem. WiĂŞc opcja nr. 2 braĂŚ plecak i jechaĂŚ tam z buta. JedynÂą butlĂŞ co miaÂłem 10-tkĂŞ, sprzedaÂłem z Jacketami na Allegro. No i teraz brak luftu na caÂłej linii !!!! ;D Ale bĂŞdĂŞ gotĂłw jakby co . ;) Pozdrawiam. Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: songo1970 Kwiecień 16, 2011, 11:20:02 ..wiesz po tym co ostatnio pokazali w TV ze szkoleĂą "tirowcĂłw", to i tak moÂżesz mĂłwiĂŚ o szczĂŞÂściu,
poza tym jak masz prorocze wizje/sny- to musisz tego doczekaĂŚ tak czy inaczej, a co daty i godz.- to peÂłna synchronizacja ;) zobaczymy.. Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: east Kwiecień 16, 2011, 23:12:41 Witaj komandos40
Dobrze, Âże wrĂłciÂłeÂś caÂły. Na forum i z tej kolizji. "Co ma wisieĂŚ nie utonie" , wiĂŞc widaĂŚ taki koniec nie byÂł Ci pisany, a i z tego utoniĂŞcia -jak wg Twojej wizji - wyjdziesz caÂło. Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 16, 2011, 23:55:19 i uderzyÂł w nas zawijajÂąc nas przed swojÂą maskÂą, pchajÂąc w takiej pozycji przez okoÂło 2-3 minuty z prĂŞdkoÂściÂą 80km/h, i sukcesywnie potem wyhamowujÂąc, aÂż do ustania. Szczerze mĂłwiÂąc coÂś mi tu bardzo nie gra. Wychodzi na to, Âże pchaÂł Was przez 2,6 do 4 km (2-3 minuty z 80km/h) przed sobÂą i to z prĂŞdkoÂściÂą 80km/h... sorry, ale nie uwierzĂŞ Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: komandos040 Kwiecień 17, 2011, 08:06:26 Witaj arteq. :)
No moÂże z trochĂŞ przesadziÂłem z tym czasem. Ale jeÂśli tu ktoÂś kojarzy odcinek trasy od kierunku w stronĂŞ Basenu GĂłrniczego - na poczÂątku mostu, na wysokoÂści gdzie koĂączy siĂŞ "rozejÂście prosto i w dó³ w stronĂŞ starej zÂłomowni aut osobowych-dawny skÂład celny, to wÂłaÂśnie od tego odcinka, aÂż do poÂłowy tego mostu na wysokoÂści Elektrowni-Szczecin. Pewnie east wiesz o co chodzi. I tak nas po wdarciu siĂŞ bokiem w nas - a ja prĂłbowaÂłem jechaĂŚ- uciekaĂŚ do przodu, jakoÂś siĂŞ zawin¹³em, Âże znaleÂżliÂśmy siĂŞ centralnie na wysokoÂści mnie(kierujÂącego) i TIRa jego tablicy rejestracyjnej, trzymaÂłem sztywno kierownicĂŞ nie pozwalajÂąc jej jakichkolwiek skrĂŞceĂą. W ten to "stabilny" sposĂłb, zostaliÂśmy "zapchani" przez odcinek 200-250m moim pasem. Do tej pory nie przyjechaÂł jeszcze rzeczoznawca, choĂŚ czekaÂłem na niego caÂły dzieĂą. :/ Ale w poniedziaÂłek na pewno siĂŞ zjawi. OdnoÂśnie tych tornad, to trafiÂłem chyba, bo w stanach takie byÂły. I znowu narobiÂły zamieszania w ekosystemie. CzytajÂąc pod tym wypowiedzi, piszÂą,Âże to sa wci¹¿ "Znaki Czasu", zobaczymy, wci¹¿ przed nami jest data EN-KIego 11.11.11. Pozdrawiam. 8) Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: orion250 Kwiecień 17, 2011, 11:47:44 JeÂździÂłem tirem trochĂŞ po Polsce, lecz nie zawodowo ale wystarczy Âżeby przyznaĂŚ racjĂŞ arteq. Z 80km/h, z Âładunkiem, nawet na Âśliskiej nawierzchni, to jestem w stanie wyhamowaĂŚ awaryjnie do 100 m. WidziaÂłem na discovery jak pociÂąg zgarn¹³ z przejazdu samochĂłd osobowy i hamowaÂł przez 2km. PomijajÂąc to i tak komandos040 miaÂłeÂś moc wraÂżeĂą. Podejrzewam, Âże w takim momencie ma siĂŞ wraÂżenie, Âże czas staje w miejscu.
Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: arteq Kwiecień 17, 2011, 13:36:20 W ten to "stabilny" sposĂłb, zostaliÂśmy "zapchani" przez odcinek 200-250m moim pasem. I tak odlegÂłoœÌ pchania zmniejszyÂła siĂŞ dziesiĂŞciokrotnie czy nawet dwudziestokrotnie (!)... Ró¿nica zasadnicza, kolosalna. ZdajĂŞ sobie sprawĂŞ, Âże postrzeganie z poziomu uczestnika wyglÂąda nieco inaczej, ale bez przesady, aczkolwiek zauwaÂżalna jest na podstawie tego zdarzenia skÂłonnoœÌ do mocnego przesadzania.CieszĂŞ siĂŞ Âże dobrze siĂŞ zakoĂączyÂło. Tytuł: Odp: Sesje z AnnÂą DoliĂąskÂą Wiadomość wysłana przez: komandos040 Kwiecień 17, 2011, 16:31:57 JeÂździÂłem tirem trochĂŞ po Polsce, lecz nie zawodowo ale wystarczy Âżeby przyznaĂŚ racjĂŞ arteq. Z 80km/h, z Âładunkiem, nawet na Âśliskiej nawierzchni, to jestem w stanie wyhamowaĂŚ awaryjnie do 100 m. WidziaÂłem na discovery jak pociÂąg zgarn¹³ z przejazdu samochĂłd osobowy i hamowaÂł przez 2km. PomijajÂąc to i tak komandos040 miaÂłeÂś moc wraÂżeĂą. Podejrzewam, Âże w takim momencie ma siĂŞ wraÂżenie, Âże czas staje w miejscu. DokÂładnie, byÂło to tak, jakbym oglÂądaÂł film w ktĂłrym jednoczeÂśnie uczestniczyÂłem.Orion, tak mĂłwisz, ale to hamowanie byÂło w podobnym odcinku, i dopowiem jeszcze jak byliÂśmy pchani to powoli sukcesywnie wyhamowywaÂł. Trzeba by faktycznie pĂłjœÌ z kó³kiem mierniczym, i zmierzyĂŚ metraÂż od momentu uderzenia-spychania- aÂż do zatrzymania na moim pasie-prawym. wtedy dokÂładnie by wszystko wyszÂło. Dobrze,Âże nie odpuÂściÂł tego pchania, bo w przeciwnym razie na bank mielibyÂśmy kozÂłowanie, a przytrzymujÂąc nas, uratowaÂł nam poniekÂąd Âżycie. Fakt faktem jest ,Âże wjechaÂł mi w bok, skrĂŞcajÂąc na mĂłj pas. Ale starczy tego offa, to nie kwestia na ten wÂątek, jedynie meritum sprawy byÂła wizja, i przyrĂłwnaÂłem jÂą do czegoÂś co moÂże , lecz nie musi siĂŞ wkrĂłtce zdarzyĂŚ. :) wzglĂŞdem ostatnich wywodĂłw EN-KIego. Pozdrawiam. |