Tytu³: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tomasz Lipiec 05, 2011, 20:06:37 Zakładam ten wątek nie bez przyczyny. Jestem ciekawy jak to jest w Waszym życiu.
Wpierw jednak podzielę się moimi własnymi obserwacjami :) Od zawsze byłem "duszą towarzystwa" i rozśmieszałem ludzi swoją osobą, nigdy kimś innym ;) Wszystko zaczęło się dopiero ok 2 miesiące temu gdy widziałem nad Wrocławiem słynne "lampiony chińskie" lecące pod wiatr :) (to dla sceptyków) ;) Doświadczenie tego na własnej skórze podważa wszelki sceptycyzm, którym byłem obdarzony. Od tej nocy zacząłem drążyć temat, co naprowadziło mnie na wszelkie strony związane z rokiem 2012. Oczywiście z czasem moja wiedza na ten temat też transformuje i postrzegam życie zupełnie inaczej niż kiedyś. Nie ukrywam, miałem również chwile, że wylewałem rzewnie łzy, żałując za wszystko złe co w życiu zrobiłem a przede wszystkim że straciłem wiarę w Boga. Odkąd pamiętam stroniłem od kościoła widząc proboszczów, księży, którzy stosowali przemoc wobec mnie i innych dzieci oraz widząc jak opływają w dostatkach, prowadząc hulaszcze życie. Kiedyś przyśnił mi się Jezus, śnił mi się całą noc. Wzruszony czym prędzej pobiegłem do parafii, nie rozumiejąc tego zdarzenia. Zastałem tam jakiegoś księdza, którego zresztą nie znałem i... "Bóg Cię wzywa, chodź do kościoła" - to usłyszałem. Oczywiście dalej nie chodziłem, nie będę obcej osobie mówił o swoich grzechach, sam przed Bogiem mogę się wyspowiadać. Tak zresztą myślę do tej pory. Wracając do TERAZ, od pewnego czasu zacząłem zwracać uwagę na dziwne zbiegi okoliczności, w które zresztą nie wierzę. Np. jadąc do Łodzi na sympozjum w Łodzi, na początku zepsuła mi się szyba w samochodzie i już nie mogłem jej otwierać aż do wizyty u mechanika, w połowie drogi wpadł mi na szybę jakiś ptak, niestety z pewnością nie przeżył :( Coś nie chiało abym tam pojechał. Na końcu już w Łodzi zmokłem, ale szczęśliwie dotarłem. Teraz też dzieją się różne drobne zdarzenia, które pomagają mi podjąć różne decyzje, pęknięcie szklanki etc. Otworzyłem się na ludzi i z łatwością wyczuwam ich intencje patrząc im w oczy, dzięki temu łatwiej mi prowadzić działalność (usługi ogrodnicze). :) Zacząłem podejmować próby medytacji, czytam namiętnie różne przesłania i sam podświadomie uznaję co jest odpowiednią dla mnie drogą. W moim domu zapanowała miłość i jestem w tej chwili wsparciem dla żony i super tatusiem dla córeczki. Na pewno moja przemiana wprowadziła wiele dobrego w moje życie, niezależnie od tego co jest prawdą. :) Ciekawy jestem jak to jest u Was, macie też takie dziwne zdarzenia w życiu ? Pozdrawiam Wszystkich pozytywów i sceptyków ;) Tomasz Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Thotal Lipiec 05, 2011, 21:36:04 Witaj na pok³adzie :)
Pozdrawiam - Thotal :) Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Lipiec 05, 2011, 21:47:37 Wszystko zaczê³o siê dopiero ok 2 miesi±ce temu gdy widzia³em nad Wroc³awiem s³ynne "lampiony chiñskie" lec±ce pod wiatr :) (to dla sceptyków) ;) Nie widzia³em tych lampionów wiêc nie mogê sie wypowiedzieæ na ten temat. Natomiast wielokrotnie widzia³em chmury które "sz³y" pod wiatr - szczególnie burzowe.Wracaj±c do TERAZ, od pewnego czasu zacz±³em zwracaæ uwagê na dziwne zbiegi okoliczno¶ci, w które zreszt± nie wierzê. Otworzy³em siê na ludzi i z ³atwo¶ci± wyczuwam ich intencje patrz±c im w oczy, dziêki temu ³atwiej mi prowadziæ dzia³alno¶æ (us³ugi ogrodnicze). :) Te "zbiegi okoliczno¶ci" to nic zaskakuj±cego. Wed³ug mnie ka¿dy ma takie "podpowiedzi", kwesti± pewnej wprawy jest ich dostrzeganie. Najwiêkszym wrogiem tej spostrzegawczo¶ci jest po¶piech - pêdz±c przez ¿ycie po prost tego nie dostrzegamy. Gdy siê zatrzymamy i pomy¶limy, rozejrzymy spokojnie - wtedy coraz wiêcej dostrzegamy. Osobi¶cie w bardzo trudnych sytuacjach modlê siê i prosze Boga o pomoc, o wskazanie ¶cie¿ki, rozwi±zania - zawsze przychodzi. Chocia¿ najczê¶ciej ca³kiem odmiennie ni¿ to sobie próbowali¶my wymy¶liæ, niekiedy jest to lekkie szturchniêcie, niekiedy mocny kopniak - sam tak mia³em w pewnym etapie ¿ycia, 10 miesiêcy temu. Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: j13 Lipiec 05, 2011, 22:33:02 Choć z dość dużą dozą sceptycyzmu podchodzę do Twojego sceptycyzmu Artqu - to w Twojej wypowiedzi/doświadczeniach jest coś....
... coś bardzo ezoterycznego. Kto wg Ciebie "podpowiada"? Tę swoistą spostrzegawczość ja nazywam - choć brzmi to dla niektórych jak oksymoron - męską intuicją. Pędząc -ciężko usłyszeć, a jeszcze ciężej posłuchać tego "głosu". Z wyrazami szacunku J13 ...oj chyba troszkę pompatycznie wyszło..... :-[ Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Lipiec 06, 2011, 00:19:03 j13 ,ale to prawda , choæ "pompatyczna". Arteq pozytywnie mnie zaskoczy³e¶ dostrzegaj±c "podpowiedzi" . Ja mam to samo od d³u¿szego czasu. Co wiêcej, to czasami wydaj± siê byæ "kopniaki" , ale ostatecznie tylko dla ego. Na dobre wychodz±, choæ odmiennie ni¿ próbowali¶my sobie wymy¶leæ :)
Z tym, ¿e wed³ug mnie "podpowiedzi" oraz "przypadki" nie pochodz± od ¿adnego Boga, tylko od mojej w³asnej, boskiej, Wy¿szej Ja¼ni ( niektórzy nazywaj± j± Anio³em ). Sam sobie podpowiadasz bo jeste¶ ... unlimitlesss ( jak w tym filmie pt "jestem bogiem" ). Czasami dostajê prztyczka w nos za .. przywi±zywanie siê , nazywanie , czy wrêcz zamykanie uczuæ w okre¶lonych formach. Kiedy mi na czym¶ zale¿y np na czasie , to okazuje siê , ¿e w tym czasie akurat nie mogê bo .... jest 1001 powodów dlaczego nie. Ju¿ nauczy³em siê s³uchaæ swojego wewnêtrznego g³osu, który objawia siê "przypadkowo" na zewn±trz i nie irytujê siê z byle powodu. Przeciwnie, wtedy pojawia siê we mnie Spokój. W konsekwencji zmiany w³asnego nastawienia w naturalny sposób co¶ siê we mnie pozmienia³o i wokó³ mnie równie¿. Ludzie dostrzegaj± zmiany we mnie i mówi± , ¿e s± ogromne ,zarówno fizyczne jak i psychiczne. Niektórzy uwa¿aj± ¿e na lepsze , a innych to przera¿a, ale faktem jest. Pêdz±c , czasami s³yszymy wy³±cznie ten g³os, a¿ nie wiemy ju¿ po co i dok±d pêdzimy . http://www.youtube.com/watch?v=Qdp4Lwj4WYE&feature=related Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Lipiec 06, 2011, 06:48:19 Mam podobnie.
W zesz³ym roku kilka razy w³o¿y³em ¿yciowego puzzla w miejsce, które nie by³o zgodne z moj± decyzj±, ale co¶ mi mówi³o, ¿eby w³a¶nie tak zrobiæ. I kuna po roku okaza³o siê, ¿e to "co¶" mia³o racjê. I ¿e lepiej nie mo¿na by³o zrobiæ. ¯yczê udanego uk³adania ! Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Lipiec 06, 2011, 20:47:45 >Tomaszu<,
najwa¿niejsze w tym wszystkim jest nie "podniecanie" siê. Czytaj, ch³oñ, analizuj, ale na zimno, na trze¼wo. Niejednemu bêdziesz wydawa³ siê ¶miesznym, idiot±, ale brnij do przodu. ;D Tytu³: Odp: Moja transformacja Wiadomo¶æ wys³ana przez: Tomasz Lipiec 06, 2011, 20:53:22 Sztuk± jest wiedzieæ kiedy te podpowiedzi s± trafne, czasem okazuje siê to dopiero po jakim¶ czasie wiêc pozostaje wierzyæ w siebie, w swoj± :intuicjê". ;)
A takie kopniaki jak o jakich wspomnia³e¶ Arteq wychodz± mi czasem na dobre. ;) Powodzenia :) |