Tytu³: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 22, 2011, 11:13:33 Rozwój duchowy? Czy tylko sztuczne sterowanie funkcjami ¿yciowymi pewnych ludzi?
Kim s± szamani i szamanki ró¿nych plemion i co to ma tak naprawdê wspólnego z normalnym rozwojem duchowym Ludzko¶ci? Dlaczego pewne rasy musz± bezpowrotnie zgin±æ ? Dlaczego nie mogli ¿yæ i ewoluowaæ jak inni , chocia¿ mówi siê o ich nieprzeciêtnych mo¿liwo¶ciach paranormalnych? Sekrety szamanów , których mo¿liwo¶ci budz± po¿±danie u innych s± zbyt czêsto ich ograniczeniami sterowanymi przez inne cywilizacje w okre¶lonym celu. DLACZEGO KRYSZTA£? Badacze szukaj±cy przyczyny stosowania kwarcu do implantów mog± wysnuæ wniosek, ¿e musi to mieæ jaki¶ zwi±zek z jego piezoelektrycznymi2 w³asno¶ciami - mo¿na wytworzyæ w nim pr±d elektryczny ¶ciskaj±c go lub uderzaj±c weñ m³otkiem. Kryszta³y kwarcu maj± w³asno¶ci rezonansowe, mog± zamieniaæ ciep³o w elektryczno¶æ lub elektryczno¶æ w fosforescencjê, mog± te¿ dzia³aæ jako wytwornice pr±du zmiennego. Krótko mówi±c, kwarc ma zadziwiaj±c± zdolno¶æ do ogniskowania, magazynowania, przetwarzania, transmitowania i wzmacniania wszelkiego rodzaju promieniowania energetycznego. Substancje krystaliczne, zw³aszcza kwarc, odgrywaj± du¿± rolê w rezonansie, transmisji i transformacji energii miêdzy nami i otaczaj±cym nas kosmosem. Naukowcom uda³o siê ju¿ zlokalizowaæ segment komórek po³o¿onych wysoko w tylnej czê¶ci przewodów nosowych, które zawieraj± kryszta³y czu³e na ziemskie pole magnetyczne. Po³o¿ona w pobli¿u szyszynka, tak czêsto przek³uwana w relacjach Aborygenów przez "ludzi z nieba", nie tylko rejestruje dzienne fluktuacje pola geomagnetycznego, ale wykorzystuje tak¿e zmiany w promieniowaniu s³onecznym do regulowania wydzielania swoich najwa¿niejszych hormonów mózgowych, takich jak melatonina, serotonina i dopamina, które rz±dz± stanami ¶wiadomo¶ci. Zawarte w komórkach i gruczo³ach krystaliczne substancje dostrajaj± siê do subtelnych oscylacji pola geomagnetycznego i byæ mo¿e do biomagnetycznych pól otaczaj±cych wszystkie ¿ywe organizmy. W naszej kulturze w³a¶ciwo¶ci kwarcu s± wykorzystywane w bioin¿ynierii. Na przyk³ad kryszta³y kwarcu stosuje siê do pomiaru napiêæ serca w ¿ywych, bij±cych sercach szczurów. W procedurze do z³udzenia przypominaj±cej tê, która wystêpuje w podaniach Aborygenów i relacjach ofiar wziêæ, szczury s± usypiane i otwiera siê im klatkê piersiow±. Nastêpnie w ¶cianê komory wszczepiany jest trójk±tny, miniaturowy (0,3-0,5 mm) kryszta³ piezoelektryczny, po czym serce poddawane jest dwuwymiarowym naprê¿eniom w celu dokonania pomiaru wp³ywu tego naprê¿enia na cykl pracy serca. Maj±ce niezaprzeczalnie wiele zastosowañ kryszta³y kwarcu s± stosowane w niezliczonych produktach o charakterze komercyjnym, zaczynaj±c od zegarków, a na komputerach i satelitach koñcz±c. S± tak¿e podstawowym sk³adnikiem urz±dzeñ o nazwie Surface Acoustic Wave (powierzchniowa fala akustyczna) - cienkich kwarcowych p³ytek realizuj±cych szerok± gamê funkcji polegaj±cych na obróbce sygna³ów i zdolnych do objêcia swoim zasiêgiem bardzo szerokiego widma czêstotliwo¶ci siêgaj±cego setek megaherców. Pogl±dy Aborygenów na moce i zastosowania piezoelektrycznych kryszta³ów wydaj± siê mieæ charakter mistyczny, lecz jest bardzo prawdopodobne, ¿e s± one wyrazem ontologicznego rozumienia przez ich kulturê G³ównych Zasad istnienia. Jak pisze australijski autor Robert Lawor, symbolem ¼ród³a stworzenia w interpretacji Aborygenów jest kryszta³ kwarcu z wewnêtrznym pêkniêciem powoduj±cym pojawianie siê têczowego spektrum. W swojej ksi±¿ce Voices of the First Day (Odg³osy Dnia Pierwszego) Lawor pisze, ¿e sam kamieñ jest nazywany Wszechojcem, za¶ têcza w ¶rodku Wszechmatk±, i ¿e to w³a¶nie ta boska para jest twórc± wszystkiego. Istoty-przodkowie wy³oni³y siê "z brzucha Têczowego Wê¿a-Wszechmatki jako Marz±ca Moc", któr± Lawor przyrównuje do zdolno¶ci postrzegania "aktywno¶ci pól uniwersalnych", inaczej mówi±c energii s³onecznej i ziemskiego pola geomagnetycznego. Twierdzi on, ¿e ¶wiêta nauka Aborygenów poszukuje fuzji miêdzy energiami kosmosu, ziemi± i ludzko¶ci± z magnetyzmem jako o¶rodkiem, w którym ta fuzja zachodzi, i nazywa to "wiedz± dostrojenia". Czy takie dostrojenie mo¿e byæ tym, co rzekomi ludzie z nieba staraj± siê wszczepiæ Aborygenom przy zastosowaniu swojej techniki wprowadzania wszczepów? Aborygeni z ca³± pewno¶ci± tak w³a¶nie s±dz±. Na Zachodzie s± ofiary wziêæ, które siê z tym zgodz± - w Internecie donosz± o stwierdzeniach obcych istot wypowiadanych w trakcie wprowadzania implantów, które mówi±: "To was wzniesie". Istnieje jednak i inna szko³a, równie¿ wypowiadaj±ca siê w Internecie, która ostrzega, ¿e celem wprowadzania implantów mo¿e byæ chêæ uzyskania mo¿liwo¶ci lokalizacji ludzi, a nawet zdalne kierowanie ich my¶lami, na przyk³ad wp³ywanie na to, co ofiara wziêcia bêdzie pamiêta³a z tego prze¿ycia. Przedstawiciele tej opcji powo³uj± siê na zastosowania naszej w³asnej technologii przywo³uj±c skonstruowane na bazie kwarcu urz±dzenie SAW (Surface Acoustic Wave - powierzchniowa fala akustyczna), które umo¿liwia budowê wysokowydajnych wojskowych odbiorników ¶ledz±cych, oraz snuj± teoretyczne rozwa¿ania na temat mo¿liwo¶ci wszczepiania nam jeszcze bardziej wyrafinowanych implantów, których celem jest ¶ledzenie i kontrolowanie poszczególnych jednostek. Jakikolwiek jest ich prawdziwy cel, dziwne wprowadzanie kryszta³ów Aborygenom uzyska³o pisemny opis, z chwil± gdy dr Elkin opublikowa³ w roku 1945 wyniki swoich badañ, na które najwyra¼niej nie zwrócili uwagi zarówno antropolodzy, jak i ufolodzy, nie dostrzegaj±c ich zadziwiaj±cego podobieñstwa do wspó³czesnego nam zjawiska wziêæ przez istoty z UFO. Badania dra Elkina dowodz±, ¿e Aborygeni s± poddawani tym dziwnym praktykom od tysiêcy lat. Pocz±tkowo byli równie przestraszeni i zdezorientowani, jak wspó³czesne ofiary wziêæ, ale z czasem wydarzenia te zosta³y w³±czone do ich kultury, staj±c siê jej elementem. W ten sposób operacje bêd±ce dzie³em ludzi z nieba, aczkolwiek przera¿aj±ce lub bolesne, zosta³y zaakceptowane w ramach ich kultury i ich odbiór jest zupe³nie inny od pogl±dów wspó³czesnych ofiar wziêæ, które postrzegaj± to jako wpadniêcie w sid³a zwariowanych naukowców obcych istot. Nie wiadomo czy to, co wyczyniaj± ludzie z nieba, to produkowanie czarowników szamanów i szamanek, tak jak to interpretuj± Aborygeni, czy te¿ krojenie ofiar wziêæ na podobieñstwo poczynañ dra Frankensteina. W ka¿dej z tych wersji ludzie z nieba najwyra¼niej s± czynnikiem aktywnym, natomiast ludzie pasywnym. Dopóki nie dowiemy siê czego¶ wiêcej o rzeczywistych intencjach istot stoj±cych za zjawiskiem UFO, jedynym, co bêdziemy mogli robiæ, to odnotowywaæ zadziwiaj±ce podobieñstwa procedur stosowanych w ró¿nych czasach i miejscach i w³±czaæ te fakty do naszych baz danych. Przek³ad: Jerzy Florczykowski. http://www.paranormalne.pl/topic/19220-uprowadzenia-w-tradycji-aborygenow/ Naprawdê smutne , tragiczne i wcale nie godne pozazdroszczenia s± losy tych ludzi.Bowiem w ten skrajny sposób od wielu setek je¿eli nie tysiêcy lat na pewnych grupach ludzi eksperymentalnie badane s± funkcji i mo¿liwo¶ci naturalne szyszynki. Wszczepianie kryszta³u szamanom i stymulowanie jakiej¶ ponad ludzkiej mo¿liwo¶ci to tylko eksperyment z pojedyncz± mo¿liwo¶ci± szyszynki po transformacji energetycznej , któr± chc± przej±æ cywilizacje nie posiadaj±ce mocy owej transformacji. Cz³owiek j± posiada w ca³o¶ci , Cz³owiek ewoluuj±c uruchomi w sposób naturalny jej wszystkie funkcje. Trzeba nam o tym wiedzieæ miast zachwycaæ siê pojedynczymi mo¿liwo¶ciami sztucznie tworzonymi i sterowanymi na odleg³o¶æ. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 22, 2011, 14:27:43 Cytuj Po³o¿ona w pobli¿u szyszynka, tak czêsto przek³uwana w relacjach Aborygenów przez "ludzi z nieba", nie tylko rejestruje dzienne fluktuacje pola geomagnetycznego, ale wykorzystuje tak¿e zmiany w promieniowaniu s³onecznym do regulowania wydzielania swoich najwa¿niejszych hormonów mózgowych, takich jak melatonina, serotonina i dopamina, które rz±dz± stanami ¶wiadomo¶ci. "Rz±dz±" ¶wiadomo¶ci± w nie wiêkszym stopniu ni¿ na przyk³ad alkohol, który rozlu¼nia i pocz±tkowo poprawia nastrój. To jest dzia³anie CHEMICZNE i zaraz przemija. Pogl±d ¿e enzym rz±dzi stanem ¶wiadomo¶ci jest klasycznym podej¶ciem biologów twierdz±cych, ¿e ¶wiadomo¶æ jest WYNIKIEM z³o¿ono¶ci reakcji chemicznych w mózgu. Nie jest to udowodnione, tylko za³o¿one a priori. Twierdzenie, ¿e jaki¶ implant-kryszta³ mo¿e dokonaæ zmian ¶wiadomo¶ci poprzez enzymy jest nieporozumieniem. Natomiast nie wiemy czy mo¿e bezpo¶rednio, przy pomocy czêstotliwo¶ci komunikowaæ siê z ludzk± ¶wiadomo¶ci±. Je¶li kryszta³ by³by w stanie oszukaæ ¶wiadomo¶æ, pod³±czaj±c siê do jakiego¶ oryginalnego organu , lub go imituj±c ( szyszynka ?) to mo¿e i tak. Jednak¿e nawet wtedy nie oznacza to w³adzy nad sam± ¶wiadomo¶ci± o czym sami Aborygeni zdaj± siê wiedzieæ Cytuj "operacje bêd±ce dzie³em ludzi z nieba, aczkolwiek przera¿aj±ce lub bolesne, zosta³y zaakceptowane w ramach ich kultury i ich odbiór jest zupe³nie inny od pogl±dów wspó³czesnych ofiar wziêæ, które postrzegaj± to jako wpadniêcie w sid³a zwariowanych naukowców obcych istot." Cytuj Zawarte w komórkach i gruczo³ach krystaliczne substancje dostrajaj± siê do subtelnych oscylacji pola geomagnetycznego i byæ mo¿e do biomagnetycznych pól otaczaj±cych wszystkie ¿ywe organizmy. W ten w³a¶nie sposób implanty mog± byæ rodzajem probierzy w badaniach Obcych nad gatunkiem ludzkim - a nawet nad zbiorow± ¶wiadomo¶ci± ca³ej Planety - podobnie jak my wszczepiamy nadajniki ssakom morskim by badaæ ich zwyczaje. Nie przyjmowa³bym od razu postawy ofiary wobec tych wszczepów, tak jak nie czyni± tego sami Aborygeni. I nie nale¿y zak³adaæ, ¿e s± to " mo¿liwo¶ci sterowania na odleg³o¶æ." Tak na prawdê to nie wiemy te¿ co jest bardziej sztuczne - oddzielenie (dawno temu ) ludzko¶ci od pe³ni mo¿liwo¶ci , czy te¿ uwolnienie mo¿liwo¶ci szamañskich, przez wszczepy ,co jest byæ mo¿e , skutkiem ubocznym samego wszczepu a nie jego celem. Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 22, 2011, 14:44:54 A co to jest uwolnienie mo¿liwo¶ci szamañskich przez wszczepy?
To zastosowanie jakiej¶ protezy z pominiêciem ca³ego procesu rozwojowego? Wyjm± protezê i po wszystkim , taki cz³owiek jest ju¿ bez swoich cudownych mo¿liwo¶ci. Gdy nastêpuje naturalny rozwój nie jest potrzebna ¿adna zastêpczo¶æ w postaci jakiego¶ kryszta³u. Aborygeni przez tysi±ce lat tratowani jak króliki do¶wiadczalne zaakceptowali te eksperymenty , bo nie mogli siê im przeciwstawiæ! Porównujesz cz³owieka do zwierzêcia odbieraj±c mu prawo wolnej woli , chyba co¶ nie halo? Cywilizacje rozwiniête duchowo nie robi± takich rzeczy na innych Istotach nawet o mniejszym rozwoju , tak jak wspó³cze¶nie ludzie m±drzy przeciwstawiaj± siê eksperymentom na zwierzêtach. Czy wstawi³ by¶ swojemu dziecku funkcje kalkulatora do mózgu ¿eby by³ geniuszem w przedszkolu? Czy raczej poczekasz a¿ doro¶nie i opanuje t± wiedzê w sposób naturalny? I co aborygeni podjêli decyzjê o ca³kowitym odej¶ciu z ziemi jako ludzki ród. Dlaczego? Bo po mimo swoich nadzwyczajnych pojedynczych mo¿liwo¶ci nie ewoluowali , ich proces rozwojowy jako rasy ludzkiej zosta³ zatrzymany , zablokowany u¿ywaniem tych nadzwyczajnych protez. I to jest Twoim zdaniem dobre , w³a¶ciwe? ¯eby stworzyæ idealny klon na¶laduj±cy funkcje ludzkiej szyszynki potrzeba tysiêcy powtarzalnych do¶wiadczeñ wykonywanych na ludziach. I to niektóre cywilizacje robi³y i o tym mówi± aborygeni i¿ ich szamani s± tworzeni , nie s± to ludzie , którzy rozwijali w sobie te paranormalne cechy. A byæ mo¿e cala ta rasa jest eksperymentalnym tworem jakiej¶ cywilizacji. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 22, 2011, 15:45:01 A co to jest uwolnienie mo¿liwo¶ci szamañskich przez wszczepy? Nie zak³adam tego, tylko rozwa¿am taki pomys³, ¿e cz³owiekowi ZABLOKOWANO w odleg³ej przesz³o¶ci pewne naturalne "szamañskie mo¿liwo¶ci" , a teraz, poprzez taki "wszczep" przy okazji siê odblokowa³y. To co Ty nazywasz procesem rozwojowym jest - byæ mo¿e - powrotem do pradawnych mo¿liwo¶ci. To zastosowanie jakiej¶ protezy z pominiêciem ca³ego procesu rozwojowego? Cytuj Wyjm± protezê i po wszystkim , taki cz³owiek jest ju¿ bez swoich cudownych mo¿liwo¶ci. A sk±d wiesz ,¿e w³a¶nie tak bêdzie ? "balonik" zosta³ przek³uty i powrotu do tego co by³o ju¿ nie ma.Cytuj Gdy nastêpuje naturalny rozwój nie jest potrzebna ¿adna zastêpczo¶æ w postaci jakiego¶ kryszta³u. Byæ mo¿e masz racjê, tego nie negujê, tylko siê zastanawiam czemu pojawiaj± siê te szamañskie zdolno¶ci - jako cel ,czy te¿ skutek uboczny.Cytuj Aborygeni przez tysi±ce lat tratowani jak króliki do¶wiadczalne zaakceptowali te eksperymenty , bo nie mogli siê im przeciwstawiæ! Porównujesz cz³owieka do zwierzêcia odbieraj±c mu prawo wolnej woli , chyba co¶ nie halo? Nie manipuluj moj± wypowiedzi± proszê. Prawo wolnej woli wcale nie musia³o ulec pogwa³ceniu w przypadku, gdy przywrócone zosta³y UTRACONE mo¿liwo¶ci. Aborygeni byæ mo¿e zrobili najlepsz± rzecz jak± mogli zrobiæ zachowuj±c stoicki spokój bo przynajmniej nie zrobili z siebie ofiary. Inna sprawa, ¿e cz³owiek, byæ mo¿e faktycznie sam - poprzez swoje w³asne b³êdy - pozwoli³ siebie traktowaæ jak gatunek nad którym prowadzi siê badania. Sami przyzwali¶my "Panów" ?. Z punktu widzenia istoty wy¿szej cz³owiek mo¿e byæ tym, czym dla nas jest taki delfin na przyk³ad. Nie oznacza to, ¿e nie traktujemy delfinów powa¿nie, tylko to, ¿e prowadzimy nad nimi badania bo ich nie rozumiemy. I to te¿ tylko przypuszczenie - jako refleksja do artyku³u. Cytuj Cywilizacje rozwiniête duchowo nie robi± takich rzeczy na innych Istotach nawet o mniejszym rozwoju , tak jak wspó³cze¶nie ludzie m±drzy przeciwstawiaj± siê eksperymentom na zwierzêtach. A sk±d Ty mo¿esz wiedzieæ jak cywilizacje traktuj± cz³owieka ? Przecie¿ s± ró¿ne cywilizacje i ta co robi wszczepy akurat wcale mo¿e nie jest najlepiej rozwiniêta duchowo ? Cytuj I co aborygeni podjêli decyzjê o ca³kowitym odej¶ciu z ziemi jako ludzki ród. Dlaczego? Bo po mimo swoich nadzwyczajnych pojedynczych mo¿liwo¶ci nie ewoluowali , ich proces rozwojowy jako rasy ludzkiej zosta³ zatrzymany , zablokowany u¿ywaniem tych nadzwyczajnych protez. I to jest Twoim zdaniem dobre , w³a¶ciwe? Nie mnie s±dziæ co dla nich jest w³a¶ciwe a co nie. Trzeba ich wybór uszanowaæ. Nie jestem pewien czy dobrze rozumiemy decyzjê Aborygenów. Odej¶cie wcale nie musi oznaczaæ znikniêcia ca³ej rasy, tylko na przyk³ad przemianê jej w inn±. Byæ moze w t±, któr± Ty nazywasz "subatomow±". Nie jest to zatrzymanie, tylko skok r-ewolucyjny. Jak ju¿ wspomnia³em w artykule uderzy³o mnie to, ¿e Aborygeni ze spokojem traktuj± to co ich spotyka, z jak±¶ m±dr± akceptacj±. Tak jakby wiedzieli ¿e nie s± cia³em, a tylko przybran± form±. Ich legendarne po³±czenie z moc± Ziemi (jako ca³ej rasy ) nie wynika z jakich¶ uprowadzeñ i wszczepów tylko z tego, ¿e s± maj± rozwiniêt± ¶wiadomo¶æ po³±czenia z Uniwersum. Zadziwiaj±ce, ze równie¿ "prymitywni" Majowie podjêli decyzjê o odej¶ciu i tak po prostu zniknêli przynajmniej w postaci formy ludzkiej. Cytuj o tym mówi± aborygeni i¿ ich szamani s± tworzeni , nie s± to ludzie , którzy rozwijali w sobie te paranormalne cechy. A byæ mo¿e cala ta rasa jest eksperymentalnym tworem jakiej¶ cywilizacji. Szamani nigdzie na Ziemi nie byli traktowani jak zwykli ludzie. Ró¿nie siê o nich mówi³o. Byli "inni" po prostu. Mit o tworzeniu ich przez "ludzi z nieba " to mo¿e byæ równie dobrze element "marketingu" szamañskiego. Je¶li to nie mit, to wszczepy wcale nie musia³y oznaczaæ tworzenia sztucznego cz³owieka, tylko tak jak napisa³em - mog³y uwalniaæ po prostu zablokowane naturalne mo¿liwo¶ci.Akurat Aborygeni wydaj± siê rdzenn± ras± od niepamiêtnych czasów zamieszkuj±c± Australiê od samego pocz±tku ludzko¶ci. Nie przybyli tam sk±d¶ jak wykazuj± badania grup krwi. Z opowie¶ci np Pani Ewy May, która mieszka w Australii i ma do czynienia z rdzennymi mieszkañcami wynika, ¿e ¶wietnie potrafi± siê oni pos³ugiwaæ czêstotliwo¶ci±. Tañcem i d¼wiêkiem ³±cz± siê z duchami (energiami) "uwiêzionymi" w ich ¶wiêtych miejscach i zwyczajnie z nimi rozmawiaj± i czasami tego samego mog± do¶wiadczyæ ludzie, którzy nie s± szamanami, a przebywaj± po prostu w "miejscach mocy" . Bo te¿ tu rzecz nie idzie o implanty, lecz umiejêtno¶æ pod³±czania siê do g³êbszych pok³adów holograficznej rzeczywisto¶ci . Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 22, 2011, 15:57:22 Wiesz east przeczytaj ten artyku³ jeszcze raz spokojnie i skup siê na informacji pochodz±cej od aborygenów.
Oni wyja¶niaj± i¿ nie traktowali tych operacji oraz istot je wykonuj±cych jako swoje dobro. Czuli w tym z³o i co¶ strasznego , zaakceptowali bo nie mieli innego wyboru. Pó¼niej zaczêli traktowaæ jako koloryt swojego istnienia , który trwa ju¿ wed³ug ich zdania 60 000 lat. Trochê d³ugo? Zniszczono im ich naturalny proces rozwojowy w tym czasie. Proteza nie zast±pi nigdy natury w 100% , tak ju¿ jest. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 23, 2011, 09:22:49 Trochê dziwnie brzmi w ustach Europejczyka stwierdzenie, ¿e to Aborygenom
Cytuj Zniszczono im ich naturalny proces rozwojowy w tym czasie. Wobec nich to my wygl±damy jak bioroboty. Napêdzani sztucznie faszerowan± ¿ywno¶ci±, szumem zbêdnych informacji, uzale¿nieni od technologii bardziej ni¿ szaman od implantów, wyobcowani w t³umie ludzi. I w dodatku przyjmujemy to za naturalne i rozwojowe, a nawet lepiej ni¿ Aborygeni - jako swoje dobro. I Ty te¿ jeste¶, Kiaro , produktem tej cywilizacji. I Ty chcia³aby¶ wspó³czuæ Aborygenom utraty ich procesu rozwojowego ? Oni s± wci±¿ bli¿ej Natury ni¿ my pomimo rzekomych implantów. Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 23, 2011, 10:49:29 Znasz mnie tylko na podstawie fa³szywych opowiastek , zatem co mo¿esz o mnie powiedzieæ? Nic.
Nawet osoba , która by³a obok mnie , bo nie ze mn± i nie wcale a¿ tak blisko niewiele mo¿e prawdy o mnie powiedzieæ. Chocia¿ wydawa³o by siê.... Cz³owiek mo¿e przystosowaæ siê do ro¿nych warunków ¿ycia , ale mo¿e ¿yæ równie¿ w bardzo prymitywnych , blisko natury. Jednak ¿eby to sprawdziæ jak i rozwijaæ siê naturalnie musi byæ w pe³ni Cz³owiekiem a nie na szprycowanym technologicznie biologicznym stworzeniem. Wmawia nam siê wiele uzale¿nieñ , które wcale nimi nie s±, bowiem korzystamy z techniki ale bez niej Cz³owiek naprawdê jest w stanie ¿yæ. Aborygeni twierdz± zdecydowanie i s± pewni i¿ posiadaj± te implanty , a ja im w tym wypadku wierzê na 100% , tak wiêc nie s± to rzekome a prawdziwe implanty. Gdybym Ci opowiedzia³a o technologiach ró¿nych ( i to wcale nie a¿ tak nowych) to by¶ mnie pos±dzi³ o nie wiem co. Jednak ¿adna z technologii , naprawdê ¿adna ani nie przyspieszy ani nie zast±pi naturalnego rozwoju Cz³owieka. A je¿eli jaka¶ rasa eksperymentalnie by³a wykorzystywana przez 60 000 lat to niestety jej rozwój jest zatrzymany. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 23, 2011, 11:26:29 "znam Ciê" z pogl±dów i stylu odpowiedzi. Opowiastkom wiary nie dajê, bo to relacja miêdzy Tob±, a kim¶ innym. W kwestii Aborygenów mamy odmienne zdanie.
Moje jest takie, ¿e to wysoko rozwiniêta rasa pozostaj±ca (niezale¿nie od posiadanych implantów ) w sta³ym po³±czeniu z Ziemi± i kosmosem, rasa, która wykorzystuje technologiê czêstotliwo¶ci do porozumiewania siê ze ¶wiatem duchowym. Rasa w pewnej mierze jeszcze nie do koñca ska¿ona "cywilizacj± zachodu" , która ¶wietnie poradzi³aby sobie, gdyby nasze S³onko cofnê³o cywilizacjê zachodni± do ¶redniowiecza. My prawdopodobnie nie poradziliby¶my sobie tak jak oni. Ty mówisz, ¿e to rasa wymieraj±ca ,bo de facto zatrzymany rozwój oznacza umieranie. Ale rozwój nie jest uzale¿niony od jakiegokolwiek implantu zewnêtrznego - chipa , czy czego¶ co przek³uwa szyszynkê. Rozwój to stan ¶wiadomo¶ci . Cytuj A je¿eli jaka¶ rasa eksperymentalnie by³a wykorzystywana przez 60 000 lat to niestety jej rozwój jest zatrzymany. A rasa bia³a , czyli nasza, to podobno od pocz±tku jest sztuczna hybryda. Taki genetyczny eksperyment. I mimo to my siê mamy lepiej rozwijaæ ni¿ oni ? Tytu³: Odp: Dlaczego kryszta³? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Sierpieñ 23, 2011, 11:45:34 Nie odbieram nic Aborygenom , ale Ludzie rodz± siê na ziemi by rozwijaæ swojego Ducha ( Jego czê¶æ ) poprzez zanurzenie sê w materii i pe³ne odczuwanie przez jej WSZYSTKIE mo¿liwo¶ci.
Aborygeni zostali tego pozbawieni , owszem ¿yli nadal w warunkach prymitywnych , blisko natury , ale rozwój to wiedza jej depozyt o naturze ( który my posiadamy i gdy bêdzie trzeba siêgniemy po to) oraz wiedza kolejnych etapów do¶wiadczeñ w kolejnych innych warunkach. Oni tego ju¿ nie posiadaj± , zostali pozbawieni przez zastosowanie owych kryszta³owych protez i zablokowanie nimi swoich naturalnych mo¿liwo¶ci , które z pewno¶ci± by rozwinêli. Szkoda. Musisz wiedzieæ i¿ w rozwoju liczy siê nie tylko cia³o fizyczne ale równie¿ cia³a duchowe , które chocia¿ niewidocznie dla nas rozwijaj± siê przez miliony lat naszej egzystencji w fizyczno¶ci. U Aborygenów cia³a duchowe nie rozwinê³y siê dostatecznie a w niektórych wypadkach wcale. Nie maj± wiêc no¶nika , który by pozwoli³ im uczestniczyæ w dalszym etapie ewolucji duchowej. Tak east znasz mnie tylko w cudzys³owiu to prawda. Stan ¶wiadomo¶ci jest zmienny , byæ powinien ale nie u wszystkich tak staje siê z wielu wzglêdów i nie w identycznym czasie u wszystkich. Kiara :) :) ps. I jeszcze jedno , nie odbieram im niczego , szanujê ich i lubiê , po prostu zda³am sobie sprawê z pewnych rzeczy i jest mi przykro i smutno. Tak zwyczajnie po Ludzku bo nie godzê siê na te wszystkie manipulacje Lud¼mi. |