Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: Kiara Listopad 24, 2011, 09:15:10



Tytu³: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 09:15:10
Darku Proszê nie scalaj tych dwóch kolejnych postów.
 
Zacytujê w ca³o¶ci post z innego tematu bo od dawna zauwa¿am ca³kowite niezrozumienie i brak odró¿nienia gêsto¶ci , poziomy , wymiary oraz mylenie tych okre¶leñ. A co za tym idzie tworzenie zupe³nie innych odczytów z nimi zwi±zanych.

Kiara :) :)

"
KIN 213


Zobacz profil Prywatna wiadomo¶æ (Offline)
   
   
Odp: 99%
« Odpowiedz #82 : Listopad 24, 2011, 08:09:18 »
   Odpowiedz cytuj±c
Cytat: Laguna__  Listopad 23, 2011, 21:02:14
Cytat: songo1970  Listopad 23, 2011, 18:54:22


"Tu nale¿y podkre¶liæ, ¿e do 1987 r. wolno by³o dowolnie inkarnowaæ siê wszystkim silnym osobowo¶ciom. Dlatego inkarnowa³o siê ich tak wiele, zw³aszcza tych destruktywnych, zwanych „opó¼nionymi energiami”. Teraz dosta³y swoj± ostatni± szansê przebudzenia w trójwymiarowych warunkach ziemskich."

http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=kalendarz&id=262

Przeczytalam art. jest sensowny, ale skad takie wyliczenia?
Songo jesli potrafisz mi odpowiedziec to ja poprosze.

Przejscie do nowego wymiaru wiaze sie z tym , iz ludzkosc bedzie rozwijac swiadomosc zbiorowa - temu sluzyc bedzie epoka wodnika.
I teraz pytanie nastepne do Was - Skoro sa takie dokladne wyliczenia co do przejscia w nowa ere<patrz art. songo> , to jak dokladnie bedzie wygladala ta swiadomosc zbiorowa . ?
2. Czy rodzaj tej swiadomosci zbiorowej posiada :wybor- np wybieramy opcje programu x lub programu y? Czy moze jest ona z gory okreslona ?
A moze wlasnie teraz jest walka o rodzaj opcji?
pozdrawiam Laguna U¶miech U¶miech


dok³adne wyliczenia..?
jeste¶my cywilizacj± bazuj±c± na systemi liczbowym/cyfrowym, dla nas dok³adnie oznacza podanie dok³adnej daty, godz.,-
a wylicznenia te odwo³uj± siê do cykli kosmicznych na których miêdzy innymi bazowali Majowie, ale równie¿ wiêkszo¶æ staro¿ytnych cywilizacji,
co do tzw. ¶wiadomo¶ci zbiorowej- to dopiero VI-gêsto¶æ, nie ma siê czym martwiæ na teraz Mrugniêcie

"7 poziomów gêsto¶ci
I poziom gêsto¶ci

 I poziom gesto¶ci odnosi siê do tworów przyrodniczych abiotycznych (nieo¿ywionych) i biotycznych (o¿ywionych). Do abiotycznych nale¿± zwyk³e kamienie oraz otoczenie organizmów (ich ¶rodowisko), za¶ do biotycznych nale¿± prokariota, eukariota oraz ma³e owady, bezkrêgowce, pierwsze prymitywne krêgowce ,ro¶liny nago i okrytonasienne. Konkretnie na pierwszy poziom sk³adaj± siê gesto¶ci wszech¶wiata sk³adaj± siê elementy martwe i najprymitywniejsze organizmy ¿ywe .Analogicznie my¶l±c ka¿dy nastêpny poziom reprezentuj± coraz to bardziej zaawansowane organizmy ¿ywe. Wg. przekazów od Kasjopean ,Plejadian czy te¿ Ra mog± zachodziæ tak¿ê ewolucje z ni¿szego poziomu na wy¿szy , ale zachodzi to w momencie ¶mierci danej istoty ¿ywej na danym poziomie rozwoju ,nie u wszystkich ale u tych najlepiej rozwiniêtych na swoim poziomie.
 Cechy charakterystyczne pierwszego poziomu: abiotyczne (nieo¿ywione) cia³o ca³kowicie fizyczne, ¶wiadomo¶æ istnienia fizycznego, d±¿enie do istnienia biologicznego.


 II poziom gêsto¶ci
 Na poziom ten sk³adaj± siê wszystkie wystêpuj±ce na ziemii zwierzêta wysoko znajduj±ce siê w drabinie ewolucyjnej ,okazuj±ce przejawy inteligencji. G³ównie chodzi tu o wszystkie zaawansowane ewolucyjnie bezkrêgowce oprócz cz³owieka bo on stoi na wy¿szym poziomie rozwoju. Istoty II poziomu to chocia¿by psy,koty, konie, delfiny. Biolodzy ju¿ dawno zauwa¿yli ¿e zwierzêta te wykorzystuj± inteligencjê np. w poszukiwaniu po¿ywienia ,maj± nawet utworzon± hierarhiê (zwierzeta stadne), czy te¿ tak jak psy potrafi± rozró¿nic zachowania swoich w³a¶cicieli (odwo³uje tu siê do zwierz±t domowych).Jednak wszystkie istoty drugiego poziomu nie s± w stanie dorowna³ cz³owiekowi nawet je¿eli u¿ywaj± swej inteligencji , otó¿ tylko cz³owiek potrafi my¶le³ abstrakcyjnie. W przeciwieñstwie do niektórych ludzi, zwierzêta opuszczaj± cia³o fizyczne, czyli po prostu gin±, zanim dostan± siê na wy¿szy poziom.
 Cechy charakterystyczne drugiego poziomu: ca³kowita fizyczno¶æ, cia³o biologiczne, ¶wiadomo¶æ gatunkowa, ¶wiadomo¶æ ¿ycia biologicznego, pierwotne instynkty, u wy¿ej rozwiniêtych gatunków (na przyk³ad: psów, kotów, szympansów, delfinów), d±¿enie tych istot do my¶lenia abstrakcyjnego, najprawdopodobniej jednak oczywi¶cie pod¶wiadome, choæ zaskakuj±ce z naszego punktu widzenia (na przyk³ad psy i delfiny ratuj±ce ludzi).


 III poziom gêsto¶ci
 Ludzie reprezentuj± trzeci poziom gêsto¶ci,gdy¿ potrafi± my¶leæ abstrakcyjnie i niejednokrotnie postêpuj± irracjonalnie wbrew logice. Wed³ug przekazów plejadian w 2012 roku ma nast±piæ radykalna zmiana zwi±zana z tym ¿e ludzko¶æ przejdzie na IV poziom gesto¶ci , nast±pi wtedy ewolucja ludzka .I,II,III,poziom jest materialny , istoty na tych poziomach bytuj± jako istoty materialne. Regeneracja na tych etapach ewolucyjnych zachodzi przez sen ,istoty pobieraj± jedynie energiê w postaci po¿ywienia,czas ich zycia jest bardzo krótki. U istot tych wytêpuj± przejawy rozwoju duchowego (tylko ludzie). IV poziom rownie¿ jest materialny ale zachodz± tam diametralne ró¿nice. Wed³ug teorii gêsto¶ci, IV poziom zak³ada zmienn± fizyczno¶æ. Trzeci poziom dzieli sie tak¿e na dwie filozofie: S³u¿enie Innym i S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, od oko³o 309.000 lat, planeta Ziemia i zamieszkuj±cy j± ludzie s± w rzeczywisto¶ci S³u¿enia Sobie, a wcze¶niej byli w rzeczywisto¶ci S³u¿enia Innym. Zmianie filozofii towarzyszy³y kataklizmy. Si³y S³u¿±cych Sobie i S³u¿±cych Innym maja sie zrównowa¿yæ w czasie nadej¶cia tzw. fali zmieniaj±cej rzeczywisto¶æ. ¦wiadomo¶æ ludzi wzrasta, a owa fala jest coraz bli¿ej, co przejawia siê poprzez wspó³czesne wydarzenia w praktycznie wszystkich dziedzinach ¿ycia i nauki. Niektórzy ludzie pochodz± z wy¿szych poziomów, na przyk³ad pi±tego, a ca³kowicie fizyczn± egzystencjê na trzecim poziomie wybrali z w³asnej woli, aby do¶wiadczyæ fizyczno¶ci, i aby staæ siê ¶wiadkami nadchodz±cych zmian, które maj± charakter unikalny. Wed³ug Kasjopean, nadchodz± prze³omowe czasy w dziejach ludzko¶ci - w kierunku Ziemi zbli¿aj± siê meteoryty, a za nimi fala, zmieniaj±ca rzeczywisto¶æ egzystencji z trzeciego do czwartego poziomu. Nie wiadomo, ilu ludzi prze¿yje proces transformacji. Ludzi posiadaj±cych wy¿sz± wiedzê ma byæ w przybli¿eniu 144 tysi±ce. Maj± oni w odpowiednim czasie podzieliæ sie t± wiedz± z innymi lud¼mi. Byæ mo¿e bêd± to w³a¶nie oni, albo oni oraz ci, których oni zdo³aj± u¶wiadomiæ.
 Cechy charakterystyczne 3 poziomu: ca³kowita fizyczno¶æ, cia³o biologiczne, my¶lenie abstrakcyjne, liniowe postrzeganie czasu.


 IV poziom gêsto¶ci
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty jeszcze materialne ale o wiele bardziej zaawansowane ewolucyjnie ,poziom ¶wiadomo¶ci i wykorzystywanie potencja³u inteligencji jest w pe³ni wykorzystane . Isoty IV poziomu regeneruj± swoje si³y nie przez sen lecz przez asymilacjê fotonow±. Równie¿ w ten sam sposób istoty te siê od¿ywiaj± ,ich uk³ady pokarmowe s± w zaniku gdy¿ spo¿ywaj± ju¿ bardzo ma³e ilo¶ci po¿ywienia a wiêkszo¶æ energi czerpi± z promieni s³onecznych przez asymilacjê (wch³anianie ) fotonów .Tzn. na IV poziomie tak¿e u ludzi którzy go osi±gn± , wykszta³ci siê nowy rodzaj komórek dziêki czemu energia poch³aniana bêdzie ze ¶wiat³a. Dlatego te¿ uk³ady pokarmowe stan± siê prawie niepotrzebne i zaczn± zanikaæ. Isoty czwartego poziomu s± wysoko rozwiniête duchowo , posiadaj± zdolno¶ci telekinetyczne i telepatyczne , potrafi± kontaktowaæ siê ze zmar³ymi bez pomocy medium. Dodatkowo okres bytowania jest d³ugi. Ludzie bêd± mogli ¿yæ po 180-200 lat je¿eli nie d³u¿ej. Wed³ug Kasjopean, ¶rednia d³ugo¶æ ¿ycia na czwartym poziomie ma wynosiæ na pocz±tku 400 lat, pó¼niej 800. Na czwartym poziomie jest nadal fizyczno¶æ i cia³o genetyczne, ale s± one inne ni¿ na trzecim. Wed³ug Kasjopean, z trzeciego poziomu na czwarty mo¿na siê dostaæ na kilka sposobów: "znikniêcie" (co mog³o spotkaæ Majów i inne cywilizacje), albo zostanie przeniesionym przez tzw. falê po zakoñczeniu trwaj±cego oko³o 390.000 lat cyklu egzystencji jakiejs planety na trzech pierwszych, ca³kowicie fizycznych, poziomach. Czwarty poziom, podobnie jak trzeci i szósty, zak³ada ponadto tak¿e dwie g³ówne filozofie: S³u¿enie Innym, albo S³u¿enie Sobie. Wed³ug Kasjopean, planeta Ziemia jest od pewnego czasu pod wp³ywem przedstawicieli tej drugiej opcji.
 cechy charakterystyczne 4 poziomu: zmienna fizyczno¶æ, p³ynne i nieliniowe postrzeganie czasu, ¶wiadomo¶æ gatunkowa przy jednoczesnej ¶wiadomo¶ci indywidualistycznej.


 V poziom gêsto¶ci
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty o niebywale wysokim poziomie rozwoju, z naszego ludzkiego punktu postrzegania. Tutaj istoty te bytuj± jako czysta energia lecz maj± swiadomo¶æ , s± wielowymiarowe gdy¿ wystêpuj± w wielu wymiarach w tym samym czasie jako jedna istota, przy jednoczesnym zachowaniu ¶wiadomo¶ci indywidualnej. Potrafi± one modulowaæ i kszta³towaæ energiê ,¶wiat³o i przekazwyaæ je. Do istot V poziomu nale¿± dusze istot z poziomów od 1 do 4, oraz przej¶ciowo bêd±ce tutaj istoty, które skoñczy³y cykl egzystencji i nauki na 4 poziomie, a bêd±ce jednocze¶nie niewystarczaj±co przygotowane, by znale¼æ siê na szóstym. Poziom inteligencji tutaj wyprzedza tysi±ce razy poziom IQ najpotêzniejszych komputerów zbudowanych na ziemii ,a poziom wykorzystania zdolno¶ci telekinetycznych i telepatycznych jest ogromny. Dla istot tych pocz±wszy od IV poziomu czas i przestrzeñ nie s± sta³e i jednolite (liniowe), bo posiadaj± one wiedzê która pozwala im zrozumieæ sens istnienia oraz znaj± bardziej wszech¶wiat i jego tajemnice. Dla nich przestrzeñ i ogromne odleg³o¶ci miêdzy galaktykami nie maj± znaczenia, s± to istoty ju¿ ca³kowicie pozbawione fizyczno¶ci, nie¶miertelne. Na pi±tym poziomie regeneruje swoj± energiê ¶wiadomo¶æ istot z fizycznych poziomów, w tym ludzi, gdy te istoty ¶pi± i maj± wizje senne. Niektórzy ludzie maj± sk³onno¶æ do zapamiêtywania tre¶ci snów. istniej± arty¶ci, na przyk³ad pisarze, którzy stali siê s³awni dziêki temu, ¿e inspiracj± do ich dzie³ sztuki by³a w³a¶nie... tre¶æ ich snów. Sen ma ró¿ne przeznaczenia: regeneracja energii, rozwój duchowy. Niektórzy zapamiêtuja tre¶æ snów i czerpi± z nich inspiracje.
 Cechy charakterystyczne 5 poziomu: cia³o ca³kowicie energetyczne przy jednoczesnym zachowaniu ¶wiadomo¶ci, ca³kowita niefizyczno¶æ, mo¿liwo¶æ dobrowolnego kszta³towania otaczaj±cego ¶wiata (na przyk³ad: kto¶ chce byæ w statku na morzu, to po prostu pojawia siê w statku na morzu; albo: kto¶ chce byæ w wie¿y i mieæ w³osy d³ugie do ziemi, to pojawia siê w wie¿y i ma w³osy d³ugie do ziemi), istoty na poziomach od 5 do 7 nie umieraj±.


 VI poziom gêsto¶ci
 Reprezentuj± go istoty które wszystkie stanowi± jedn± zgodn± ,kompatybiln± ca³o¶æ. Nastêpuje tzw. tworzenie ja¼ni tzn. wszystkie istoty tworz± jeden umys³ kolektywistyczny , co¶ takiego samego ja borgowie ze startreka tylko tyle ¿e tutaj mamy do czynienia z realnymi faktami. S± znane nam z przekazów channelingowych cywilizacje, które dosz³y do tak wysokiego poziomu rozwoju duchowego: Kasjopeanie, Plejadianie i Ra. Wszyscy Ra stanowi± jeden kolektywny umys³ ktory uda³o im siê osi±gn±æ po tysi±cach lat ewolucji.Istoty te s± w pe³ni energi± lecz decyzje i wszystko jest podejmowane w sposób jednomy¶lny be¿ ¿adnych sprzeciwów. Kasjopeanie to formy my¶lowe o umy¶le zbiorowym i filozofii S³u¿enia Innym, które s± tzw, biernymi duszami. Na poziomach 3, 4 oraz 6 s± dwie g³ówne filozofie: S³u¿enia Innym i S³u¿enia Sobie.


 VII poziom gêsto¶ci
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty najwy¿ej zaawansowane we wszech¶wiecie , istoty te s± tak doskona³e ¿e mo¿na je nazwaæ Bogami i s± tak potê¿ne i tak wysoko zaawansowane techniczne ¿e ¿adna si³a w kosmosie nie by³aby im siê w stanie przeciwstawiæ , osi±gn±æ ten poziom mog³yby jedynie cywilizacje istniej±ce i rozwijaj±ce siê wiele milionów lat. Wed³ug przekazów channelingowych istot z 6 poziomu, na 7 poziomie wszystkie istoty s± jednym i tym samym, s± ca³kowicie niefizyczne, oraz widz± wszystko co istnieje takim, jakim jest naprawdê.

 Â¬ród³o : http://www.parapedia.pl/polish/index.php
co do zbiorowej ¶wiadomo¶ci


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 10:58:49
Zacznijmy od tego i¿ : jak na górze tak na dole....
Czyli istnienie fizyczne ma swój odpowiednik energetyczny - duchowy we wszech¶wiecie.
Ale nie mo¿na myliæ cywilizacji istniej±cej w kosmosie jako  odpowiednik którego¶  naszego ziemskiego wymiaru.


CYWILIZACJA.
Jeszcze bardzo wa¿ne; cywilizacja ( co jest rozumiane przez to s³owo?) dla mnie to istniej±ce fizycznie ¿ycie w jakiej¶ przestrzeni uporz±dkowane i rozwijaj±ce siê lub upadaj±ce  za pomoc± decyzjonalno¶ci i wiedzy swoich reprezentantów.
Cywilizacja to fizyczne ¿ycie w fizycznych warunkach , które mog± byæ inne ni¿ nasze ziemskie.
Gdy piszê o cywilizacji to nie mam na my¶li przestrzeni energetycznej bytuj±cych w niej Istot nie materialnych w³±cznie z My¶licielami.

Czyli istniej± cywilizacje poza ziemskie oraz cywilizacja nasz ziemska. Bynajmniej ja tak uwa¿am niezale¿nie od oficjalnych stwierdzeñ.


WYMIAR lub EPOKA.

Wymiar lub Epoka to czas oparty na rozwoju przez aspekt dominuj±cej wiedzy ( liczony mo¿e byæ w skali bardzo ma³ej lub fraktalnie wszech¶wiatowej albo oparty na rozwoju ca³okszta³tu istniej±cego stworzenia.

Z czym jest zwi±zane okre¶lenie wymiar?
Otó¿ wymiar opiera siê miarze wiedzy w nim zawartej przez któr± nastêpuje rozwój ca³okszta³tu "zanurzonych" w nim istot i zdarzeñ.

Jak do tej pory zaistnia³y III WYMIARY my ¿yjemy obecnie na prze³omie III i IV ale jeszcze dotycz± nas okoliczno¶ci III wymiaru.

I Wymiar to dominuj±ce dzia³anie tzw. I Czakry - czerwonej czakry ¿ycia to tworzenie siê fizycznego ¿ycia poprzez ³±czenie siê Energii-Ducha z materi±.

To by³ chyba najd³u¿szy okres do¶wiadczania zanurzania siê Ducha w materii z dochodzeniem do czasu uzyskania swojej samo¶wiadomo¶ci.
Dokonywania wyboru samo¶wiadomego indywidualnego procesu do¶wiadczania polegaj±cego na poznawaniu siebie. Poznawaniu i konfrontowaniu siebie z innymi Energiami-Duchami ¶wiadomo¶ciami indywidualnymi , zbiorowymi oraz z tym co nazywamy materi± nie o¿ywion± bez samo¶wiadomo¶ci indywidualnej jak równie¿ z t± któr± nazywamy materi± uzyskiwan± sztucznie ( bez pierwotnej energii ¿ycia) na drodze tworzenia i przetwarzania istniej±cej naturalnie  materii.
Jak do tej pory mamy III wymiary.

II wymiar to pomarañczowa czakra seksualna , do¶wiadczanie indywidualnego tworzenia ¿ycia ( cia³ materialnych) przez energie zanurzone w materii ( ¶wiatach materialnych) , jednak jest to ca³y czas dominacja wiedzy przekazywanej przez t± czakrê tworz±c± Epokê / Wymiar.

III wymiar to ¿ó³ta czakra mocy , do¶wiadczanie mocy kreacji wiedzy poznanej z udzia³em I i II czakry. Jest to wielki pierwszy etap gdy Energia -Duch uczy³a siê poznawania wiedzy dominacji materii nad energi±.
Duch uzale¿nia³ swoje wszystkie reakcje i siebie od materii w tych cyklach do¶wiadczeñ. Obecnie przechodzimy do kolejnego wielkiego cyklu uniezale¿nienia siê od materii oraz nauki kszta³towania jej WY£¡CZNIE energi± - si³± my¶li.
Taka jest zasadnicza ró¿nica miêdzy cyklami czyli III pierwszymi wymiarami i wej¶ciem w IV otwieraj±cym kolejny cykl.


Poziomy gêsto¶ci.

Ka¿dy wymiar to III tzw. poziomy gêsto¶ci. na czym one polegaj±? Jak zawsze na wiedzy zwi±zanej z inno¶ci± naszych do¶wiadczeñ.

Poznaj±c i rozumiej±c poznanie musimy opieraæ siê tylko i wy³±cznie na dostêpnych nam argumentach , jedynymi które posiadamy MY jako ISTOTY -Energie -Duchy to nasze aspekty ; ¯EÑSKI I MÊSKI.
To one decyduj± o tym co niektórzy nazywaj± gêsto¶ciami , to one tak naprawdê dziel± ka¿dy wymiar na III czê¶ci.

Dlaczego na III a nie na II skoro s± dwa aspekty?

Bowiem zawsze zaczynamy poznawanie od I -wyj¶ciowego + plusowego aspektu ¯EÑSKIEGO BOWIEM Z NIEGO WYSZ£O WSZYSTKO TO ON DAJE -PRZEKAZUJE ¯YCIE , TO OD NIEGO ZACZYNA SIÊ ROZDZIELENIE CZY WYDZIELENIE ASPEKTU MÊSKIEGO, CZYLI MNIEJSZEGO ( pod k±tem wiedzy)  ale WIÊKSZEGO ( pod k±tem si³y).

Czyli ;1 gêsto¶æ to; poznawanie wiedzy przez aspekt ¿eñski ( dodaæ trzeba i¿ uczestnicz± zawsze kobieta i mê¿czyzna - indywidualno¶ci fizyczne  w ka¿dym eksperymencie) , chodzi o dominacjê poznawania wiedzy przez aspekt wewnêtrzny w Cz³owieku.

2. gêsto¶æ to; poznawanie wiedzy przez dominacjê aspektu mêskiego ( to ju¿ zupe³nie inny rodzaj wiedzy ni¿ aspektu ¿eñskiego) , ale równie¿ niezbêdny w ca³okszta³cie rozwoju. On  powoduje swoj± moc± "napêd" dzia³ania.

3.gêsto¶æ to ; dochodzenie do wewnêtrznej i zewnêtrznej harmonii , przekazywanie sobie wiedzy ( wewnêtrznie) przez zespolone mi³o¶ci±  ze sob± dwa roz³±czone ze sob± Boskie  aspekty na czas trwania eksperymentu poznawczego.
III gêsto¶æ w ka¿dym wymiarze -Epoce to chyba najpiêkniejszy ( chocia¿ bardzo trudny) czas , bowiem w niej zawsze do g³osu dochodzi ; M±dro¶æ Serca oparta na mi³o¶ci i wiedzy logiki.

Dochodzimy do sedna zrozumienia tych zagmatwanych gêsto¶ci.

Tak wiêc;

I Wymiar -Epoka zwi±zana z poznawaniem wiedzy I czakry, ca³okszta³t wiedzy poznawany przez Energiê I Wymiar -Epoka zwi±zana z poznawaniem wiedzy I czakry -Ducha wcielonego w materiê posiadaj±cego wewnêtrznie dwa aspekty - ¿eñski i mêski , dzieli siê na 3 gêsto¶ci, 1, 2 i 3-ciom, inaczej rodzaje poznawanych do¶wiadczeñ.

II Wymiar II czakra , to kolejne 3 -trzy gêsto¶ci. I wszystko jak wy¿ej ale... w II wymiarze u¿ywa siê ju¿  te¿ okre¶lenia jego gêsto¶ci jako 4 - gêsto¶æ , 5- gêsto¶æ i 6 - gêsto¶æ Z powodu tych wy¿szych cyferek od III Wymiaru w którym siê obecnie znajdujemy powstaje tyle niezrozumienia i zagmatwania informacyjnego.
Ludziom wydaje siê i¿ odbieraj±c channelingi od kogo¶ z 5 lub 6 gêsto¶ci maj± do czynienia z jakimi¶ niezmiernie rozwiniêtymi cywilizacjami. A wcale tak nie jest z ³atwo¶ci± mo¿na zidentyfikowaæ ich po poziomie gêsto¶ci co reprezentuj± sob± w rozwoju duchowym , chocia¿ technologicznie mog± nas Ludzi przewy¿szaæ ( dlaczego tak jest napiszê w kolejnych postach), czyli gêsto¶æ najwy¿sza w III wymiarze w którym my jeste¶my teraz to gêsto¶æ 9-ta. Jaka ona jest , czym siê reprezentuje? To mo¿emy stwierdziæ ogl±daj±c siebie i swoje reakcje.
Ow± "gêsto¶æ" wyznacza i okre¶la tylko i wy³±cznie poziom wibracji energetycznej naszej DUSZY i DUSZ wszystkich LUDZI na ziemi oraz poziom wibracji wszystkich wcielonych Duchów w materiê jak równie¿ wibracja materii tzw. bez ducha swojej indywidualnej ¶wiadomo¶ci.

Inaczej; Wymiar to poziom osi±gniêtej wibracji w trakcie okre¶lonego do¶wiadczania  kontaktu Dusza materia, on zawsze ( mimo wszystko) wzrasta , czasami wolniej , czasami szybciej, zale¿nie od okoliczno¶ci. Blokowania lub stymulacji rozwoju duchowego.

Czyli jak do tej pory mamy III wymiary i 9 gêsto¶ci oraz I Etap do¶wiadczania Energetycznego przez kontakt Energia /materia z dominacjom materii nad Energiom.
Od wej¶cia ca³kowitego w IV wymiar rozpoczniemy do¶wiadczanie II Etapu , dominacja Energii nad materi± w 10-tej gêsto¶ci , to tu¿ , tu¿ przed nami.

cd.

Kiara :) :)



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 24, 2011, 20:34:13
Wszystkie posty nie dotycz±ce tematu g³ównego przenios³em do: Wyra¼ siebie! (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3966.0)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 20:39:13
Powróæmy zatem do tematu  skoro ju¿ zainteresowani dyskusj± powiedzieli i¿ maj± inn± wiedzê i inne zdania zwi±zane z moj± wiedza a raczej wiedz± ogólnie istniej±ca jednak przekazywan± inaczej od prawdziwego wzorca.

Nie mam nic przeciwko temu ¿eby inni równie¿ napisali swoje argumenty dotycz±ce wymiarów i gêsto¶ci. Jak je rozumiej± i czym wedle ich rozumienia one siê objawiaj±?
Bo je¿eli istnieje sprzeciw i¿ co¶ nie jest tak to istnieæ te¿ musi argument i¿ co¶ jest inaczej .. bo...
Zatem proszê je¿eli s± odmienne zdania.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 24, 2011, 21:00:46
Cytat: Kiara
Zatem proszê je¿eli s± odmienne zdania.

A s±. ;D
niedawno czyta³em i na szczê¶cie jeszcze pamiêta³em gdzie szukaæ:


Cytat: Liga Opiekunów
12
RRROOOZZZDDDZZZIIIAAALLL 111
STRUKTURA WSZECHSWIATA
1.1. Wprowadzenie
Nasza planeta Ziemia istnieje w jednej z bezmiernych struktur energetycznych zwanej 15-to Wymiarowa Matryca (Matriksem) Czasu. Matryce (Matriksy) Czasu stworzone sa przez Boga/Zrodlo wewnatrz samego Boga/Zrodla, w celu doswiadczania czegokolwiek Bog/Zrodlo zapragnie. My zostalismy stworzeni na "obraz" Boga/Zrodla i jako rezultat tego, jestesmy Wspoltworcami z Bogiem/Zrodlem. Tworzymy za pomoca naszych mysli i jestesmy calkowicie zlozeni z energi Boga/Zrodla. Cale stworzenie zbudowane jest ze Swiadomej Energii Boga/Zrodla i uformowane zostalo w procesie "schodzenia w dol" samego Zrodla z formy duzych do formy malych jednostek swiadomej energii. Ten proces "schodzenia w dol" swiadomej energii Zrodla w forme manifestacji nazywany jest Schodkowym Procesem Tworzenia. Zrodlo “schodzi w dol” w jakakolwiek forme, poprzez duplikacje i rozdzielenie Swiadomej Energii w podzialy, ktore sa specyficznie zbudowane, stosownie do Boskiego Wzorca. Struktura Boskiego Wzorca jakiejkolwiek Matrycy Czasu zawiera 5 zestawow po 3 podzialy kazdy. Te prawdziwe i specyficznie zbudowane, uszeregowane systemy energii zwane sa Matrycami Czasu. Ten proces schodzenia Zrodla w dol w celu stworzenia Matrycy (Matriksa) Czasu zapoczatkowany jest "Wydechem" i "Wdechem" Swiadomej Energii. Tworcze Oddechy Zrodla powstaja w wyniku polaryzacji czegos, co nazywa sie Partiki lub anty-czasteczki jednostek swiadomosci w Partike lub tez anty-czasteczki Particum. Nieustanny ruch "fizji i fuzji" (rozszczepienia i spajania) z jednostek Partiki w Partike czy jednostki Particum zwane jest "Fazowaniem Partiki" i jest podstawa tego, co znane jest jako "Boska Trojca". Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie).
13
1.2. Wymiary
W Naukach Keylontic (brak odpowiednika w jezyku polskim; sa to podstawowe nauki wchodzace w sklad nauk udzielanych przez Zakon Melchizedeka) uczymy sie, ze Matryca Czasu jest struktura zlozona z 15-tu Wymiarow, a kazdy przedzial wewnatrz tego wymiaru zawiera Fazowanie Partiki lub Linie nastepstwa rozblysku, ktore sa unikalne dla danego przedzialu. W zewnetrznych poziomach wymiarow Matrycy Czasu, np. w Wymiarach 10, 11 i 12, Linie nastepstwa rozblysku maja cechy wyzszej oscylacji i nizszej wibracji. W wymiarach wewnetrznych z kolei takich jak Wymiary 1, 2 i 3 Linie nastepstwa rozblysku maja cechy nizszej oscylacji i wyzszej wibracji. Cechy te oznaczaja, ze w Wymiarach 10, 11 i 12, Fazowanie Partiki jest szybsze, a formy materii sa mniej "zageszczone", a w Wymiarach 1, 2 i 3, Fazowanie Partiki jest wolniejsze, a formy materii sa bardziej "zageszczone".
1.3. Gestosci
Istnieje 5 zestawow 3 specyficznych przedzialow zwanych Harmonicznymi Wszechswiatami wewnatrz 15-to Wymiarowej struktury lub Matrycy Czasu. Te 3 elementy z grupy przedzialow mozna uwazac za "Platformy Percepcji". Kazdy Harmoniczny Wszechswiat jest znany rowniez jako Gestosc, a terminy "Poziom Gestosci" i "Harmoniczny Wszechswiat" uzywane sa jako symonimy. W kazdej z pieciu Gestosci, specyficzne, trojwymiarowe struktury, pozwalaja na percepcje trojwymiarowych hologramow lub pola rzeczywsitosci. Kazda ekspresja Zrodla lub manifestacji Formy-Zycia ma swoj wlasny poziom samego siebie w kazdym z Wymiarow i kazdej z Gestosci. W jezyku ludzkim, te poziomy Samego Siebie lub ekspresji nazywane sa: • Wcielony (stacjonujacy w Wymiarze 1,2 i 3 lub Gestosci PIERWSZEJ) • Dusza (stacjonujaca w Wymiarze 4, 5 i 6 lub w Gestosci DRUGIEJ) • Naddusza (stacjonujaca w Wymiarze 7, 8 i 9 lub w Gestosci TRZECIEJ) • Chrystus lub Awatar (stacjonujacy w Wymiarze 10, 11 i 12 lub w Gestosci CZWARTEJ) • Rishi (stacjonujacy w Wymiarze 13, 14 i 15 lub w Gestosci PIATEJ)
14
Podobnie wystepuja rozne ekspresje naszej Ziemi, na kazdym Poziomie Gestosci lub w Harmonicznym Wszechswiecie: • W Harmonicznym Wszechswiecie JEDEN, nazywa sie Ziemia, • W Harmonicznym Wszechswiecie DWA, nazywa sie Tara, • W Harmonicznym Wszechswiecie TRZY, nazywa sie Gaja, • W Harmonicznym Wszechswiecie CZTERY, nazywa sie Aramatena, Kazdy z poziomow Samego Siebie w kazdej Gestosci, posiada charakterystyczna ceche lini nastepstwa rozblysku, w wyniku czego forma materii jest wyjatkowa dla kazdej Gestosci. Na przyklad w Gestosci PIERWSZEJ, formy materii sa glownie weglowe, a w Gestosci DRUGIEJ sa weglowe i silikatowe. Te natomiast w Gestosci CZWARTEJ sa glownie plynnym swiatlem. W Gestosci PIATEJ , jednostki swiadomosci nie manifestuja sie w materii, ani w biologicznych formach i z tego powodu zwane sa Pramateria. Gestosc PIATA znana jest rowniez jako Pierwotne Pole Swiatla i zawiera Zbiorowe Grupy Swiadomosci Zrodla, ktore ksztaltuja biologiczne formy od Gestosci PIERWSZEJ do CZWARTEJ. Harmoniczny Wszechswiat lub Poziom Gestosci Zawieraja Wymiary Typ Materii lub Biologii (System “Rzeczywistosci” Tozsamosc Istoty
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
5-tej Gestosci
Wymiary 13, 14 i 15
(rowniez znane jako Trzecie
Pierwotne Pole Swiatla)
Anty-Materia, ktora jest termo-plazmicznym swiatlem
Rishi, lub Wyzsze Ja
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
4-tej Gestosci
Wymiary 10, 11 i 12
Pra-Materia, ktora jest hydro-plazmicznym plynnym swiatlem
Avatar
lub
Chrystus-
owe Ja
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
3-ciej Gestosci
Wymiary 7, 8 i 9
Eteryczna Materia, ktora jest oparta na silikatowej biologii
Naddusza
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
2-giej Gestosci
Wymiary 4, 5 i 6
Eteryczna Materia, ktora jest oparta na weglowo-silikatowej biologii
Dusza
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
1-szej Gestosci
Wymiary 1, 2 i 3
Zupelnie Fizyczna Materia, ktora oparta jest na weglowej biologii
Wcielone
Ja
15
Na marginesie chcialbym zaznaczyc, ze my obecnie w naszej ludzkiej powloce fizycznej znajdujemy sie na poziomie naszego Wcielonego Ja, w zupelnej fizycznej materii, w Pierszym Harmonicznym Wszechswiecie (pierwszej Gestosci), w trzecim wymiarze. Nastepnym naszym krokiem ewolucyjnym w rozpoczetym cyklu ascendencji bedzie awans do czwatrego wymiaru, czyli Drugiej Gestosci wedlug powyzszego zestawienia struktury Wszechswiata.
1.4. Holograficzna Projekcja Swiadomosci
Proces wyrazania Samego Siebie przez Zrodlo/Boga w coraz to mniejszych Jednostkach Swiadomosci, prowadzi do Kreacji WSZYSTKIEGO i odbywa sie to wewnatrz Samego Zrodla/Boga, w Tej Samej Przestrzeni i w Tym Samym Czasie. Percepcja umieszczenia sie wewnatrz ograniczonej trojwymiarowej Gestosci i odczuwanie liniowego czasu i przestrzeni, sa wynikiem budowy i funkcjonowania czegos, co znane jest jako Trojwymiarowy Hologram. Chociaz my, jako Ludzie i ekspresje Zrodla, czesto odczuwamy, ze jestesmy oddzieleni od Zrodla, jest to tylko iluzja stworzona przez zjawisko Hologramu. Czas i Przestrzen sa rowniez rezultatem Hologramu i pozwalaja swiadomym bytom na doswiadczanie ruchu oraz linearnosci otaczajacego ich holograficzne doswiadczenia. Chociaz w pojeciach nieograniczonosci, Czasoprzestrzen jest iluzja, to proces tworzenia, ktory zawiera doswiadczanie Czasoprzestrzeni, doswiadczany bedzie jako "rzeczywisty" wewnatrz skrepowania struktury Matrycy (Matriksu) Czasu, tak dlugo, jak indywidualna swiadomosc stacjonuje wewnatrz Systemu Matrycy Czasu. Pierwotna intencja Zrodla w doswiadczaniu Samego Siebie, bylo przyzwolenie na wyindywidualizowana ekspresje oraz wiedziec i doswiadczac Samego Siebie bezposrednio jako zarowno Stworce i Stworzenie. Swiadomosc doswiadczajaca Pola Rzeczywistosci wewnatrz PIERWSZEGO Trojwymiarowego Hologramu, doswiadcza Sama Siebie, jako oddzielona od pozostalych czterech Gestosci lub Pol Rzeczywistosci wewnatrz 15-to Wymiarowej Matrycy Czasu z powodu obecnosci specyficznych struktur energetycznych pomiedzy kazda Gestoscia zwanych Strefami Magnetycznego Odpychania lub Strefami Prozni (Pustki). Te Strefy Prozni funkcjonuja, aby "oddzielic" linie nastêpstwa rozblysku i Jednostek Swiadomosci, ktore znajduja sie na kazdym poziomie Gestosci. Dlatego te Strefy Prozni sa wazne, w tworzeniu iluzji oddzielenia pomiedzy poziomami swiadomosci stacjonujacej w kazdej z
16
Gestosci i przyzwalaja one na wyindywidualizowane doswiadczenie i indywidualna ekspresje Zrodla/Boga na kazdym poziomie Gestosci. W Biologicznej Ascendencji, jestesmy w stanie otworzyc te Strefy Magnetycznego Odpychania na zyczenie, celem doswiadczania naszych innych swiadomych Nas Samych, stacjonujacych na innych poziomach Gestosci jednoczesnie. Jest to czesto opisywane jako stan "W Jednej-Chwili".
Linie nastepstwa rozblysku wewnatrz kazdego z Wymiarow sa unikalne dla danego Wymiaru, a Fazowanie Partiki wewnatrz tych lini nastepstwa rozblysku posiadaja cos, co nazywane jest Kwantowym Obrotem Wirowania Czasteczek (KOWC). Istnieje 90-cio stopniowe przesuniecie w KOWC pomiedzy sasiadujacymi Wymiarami i 45-cio stopniowe przesuniecie pomiedzy sasiadujacymi Gestosciami. 90-cio stopniowa roznica w KOWC pomiedzy trzema wymiarowymi pasmami wewnatrz Gestosci jest kluczem do stworzenia iluzji Trojwymiarowego Hologramu i iluzji linearnego czasu i przestrzeni. Roznice pomiedzy KOWC sasiadujacych Gestosci oraz Strefy Magnetycznego Odpychania albo Strefy Prozni daja iluzje, ze Gestosci sa oddzielone, kiedy w rzeczywistosci sa one w tym samym czasie i przestrzeni. Istnienie Trojwymiarowych Hologramow w tym samym czasie i przestrzeni, czesto opisywane jest jako Kule wewnatrz Kul Stworzenia.

http://zkosmosu.blogspot.com/2011_02_01_archive.html

Dokona³em ma³ej modyfikacji tego posta, a polega³a ona na zmianie autora za³±czonego cytatu z "Zeta" na "Ligê Opiekunów".


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 24, 2011, 21:38:46
...a mnie bardzo interesuje temat wymiarów i gêsto¶ci i pamiêtam kiedy¶ doszed³em do podobnych konkluzji (pisa³em o tym bior±c w³a¶nie za podstawê rozwój w oparciu o czakry), aczkolwiek, nie doszed³em do takiego spojrzenia na tzw. gêsto¶æ jak Kiara. Nie stali za mn± My¶liciele, ani nikt.
Niemniej, wydaje mi siê to spojrzenie bardzo interesuj±ce...  I ca³kiem, ca³kiem logiczne.

Natomiast, jak w ka¿dej dyskusji, ka¿dy ma prawo przedstawiaæ swoje merytoryczne racje, zaprzeczaæ nawet i zupe³nie argumentom drugiej strony, podaj±c jako "s³uszniejsze", bardziej zasadne swoje, lub inne racje, te bardziej logiczne w odczuciu interlokutora. Tak, bowiem od wieków toczy siê wszelkie intelektualne spory, dysputy. I jest to bardzo rozwijaj±ce..

Koliberek uczestniczy³ nie raz w takich powa¿nych dyskusjach, sesjach, seminariach, a raz na Zje¼dzie Zwi±zku Literatów Polskich prze¿y³ szczególne do¶wiadczenie. Otó¿, tam dopiero za¿arcie dyskutowano ca³y dzieñ na temat twórczo¶ci Gombrowicza. Pada³y tak ró¿ne sprzeczne racje i argumenty, a przy okazji, towarzyszy³y temu tak silne emocje, (jak¿e wówczas zapalczywy by³ Iwaszkiewicz i wielu innych znanych), ¿e by³o to niesamowite intelektualne i nie tylko, prze¿ycie; jednak¿e w koñcu dosz³o do konsensusu i rozwi±zania problemu. Poniewa¿ nie przekroczono podstawowych zasad i granic.

Zatem, zawsze mo¿na zaprzeczaæ, nie zgadzaæ siê, przedstawiæ inne przeciwstawne, b±d¼ uzupe³niaj±ce racje i argumenty, ale nigdy nie powinno oceniaæ siê osobi¶cie przedmówcy, krytykowaæ jego jako osobê, bowiem jest to wyraz zwyk³ego chamstwa, braku  podstawowych  zasad i kultury wynikaj±cej z ¿yczliwo¶ci do drugiej istoty w ogóle, czyli te¿ poszanowania godno¶ci drugiego cz³owieka. Ka¿dy myliæ siê mo¿e i ¶wiêcie wierzyæ w to, co g³osi. Ale ma do tego prawo! I je¿eli z takiej okazji prowadzi siê osobiste rozgrywki i ataki, jest to ohydna walka, inkwizycja i pokazywanie, ¿e ja wiem lepiej. Czyli kompleksy i jeszcze raz kompleksy. Co innego bowiem jest przedstawiaæ swoj± wiedzê i argumenty, a co innego rozliczaæ z tej wiedzy, czy przynale¿no¶ci do frakcji, idei, innych. Jezus te¿ j± przedstawia³ lat kilka i do dzisiaj go "krzy¿uj±" coby siê nigdy energia ta nie podnios³a. Komu tak na tym zale¿y?

Ludzi nale¿y wys³uchaæ, i je¶li siê nie zgadzam z tym, co mówi±, pój¶æ w³asn± drog±, a nie "krzy¿owaæ" ich za to, ¿e my¶l± inaczej. A ten konflikt, absolutnie nie wszczê³a Kiara niemniej, znowu jest "krzy¿owana". I to, zdaje siê tak czêsto, ¿e uwierzê w koñcu, i¿ to naprawdê  Maria Magdalena, godna Jezusa, bo los jej jest tak podobny. Dwa tysi±ce lat minê³o, wiêc teraz czynimy to  w takiej "wysublimowanej" formie.

Ale je¶li to nawet MM, to czy musi znaæ "wszystkie prawdy ¦wiata i byæ Ostateczn± Wiedz±? Wcale nie, ale mo¿e i tak mieæ o wiele wiêksze wgl±dy, jakie by nie by³y. I czy siê z tym zgadzam, czy nie, to nie mierzi mnie to i nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia, bowiem szanujê to, ¿e wie i tak o wiele wiêcej ode mnie. Nie w³±cza mi siê zawi¶æ z tego powodu, czy wrogo¶æ. Tak¿e nie nie mam odpowiednich argumentów, bo jestem zbyt g³upi, by siê w tym wszystkim do koñca rozeznaæ, ale te¿ nie atakujê jej jako osoby.

I nawet je¶li kto¶ tu jest megalomanem, ( Kiary o to nie pos±dzam wcale), to niech sobie jest: interesuje mnie jakie ten megaloman przedstawia informacje, argumenty. I je¶li nie pos³uguje siê celowym k³amstwem znies³awiaj±cym drugiego i uderzaj±cego w osobiste tony, pisz±c jednocze¶nie o cudach mi³o¶ci, o boskiej energii, wolno¶ci, duchu, to chêtnie go wys³ucham i mo¿e zostawi dla mnie choæ jedno cenne zdanie w tej swojej opowie¶ci. Jednak inkwizytorom nie wierzê. Niechaj najpierw siebie rozlicz± z w³asnego ¿ycia i postêpków, a nie innych z ich m±dro¶ci, czy b³êdów.

Tak niewiele cz³ecze wiesz o sobie samym, có¿ mo¿esz zatem naprawdê powiedzieæ o innych.???



 :) :) :)

Ps. I teraz dopiero mo¿na rozwa¿aæ temat, po "spotkaniu" siê z tym, co te¿ i Dariusz tu zacytowa³. Przeciwstawne racje czy nomenklatura jedynie? Warto przeczytaæ i porównaæ...


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 24, 2011, 22:24:58
Co do gêsto¶ci i wymiarów to jak dla mnie te klasyfikacje s± naci±gane ,bo jak przeprowadziæ wyra¼n± granicê pomiêdzy gêsto¶ciami, kiedy te granice z  wielu powodów powinny byæ p³ynne .
We¼my taki cytat przyk³adowo "
Cytuj
Kazda ekspresja Zrodla lub manifestacji Formy-Zycia ma swoj wlasny poziom samego siebie w kazdym z Wymiarow i kazdej z Gestosci. W jezyku ludzkim, te poziomy Samego Siebie lub ekspresji nazywane sa: • Wcielony (stacjonujacy w Wymiarze 1,2 i 3 lub Gestosci PIERWSZEJ) • Dusza (stacjonujaca w Wymiarze 4, 5 i 6 lub w Gestosci DRUGIEJ) • Naddusza (stacjonujaca w Wymiarze 7, 8 i 9 lub w Gestosci TRZECIEJ) • Chrystus lub Awatar (stacjonujacy w Wymiarze 10, 11 i 12 lub w Gestosci CZWARTEJ) • Rishi (stacjonujacy w Wymiarze 13, 14 i 15 lub w Gestosci PIATEJ)
Skoro s± to poziomy Samego Siebie, to tylko indywidualnie od nas zale¿y rozk³ad ¶wiadomo¶ci w poszczególnych gêsto¶ciach/wymiarach, a przej¶cie do nich mo¿e byæ szybkie, a nawet i mogliby¶my ¶wiadomie istnieæ  w kilku, lub nawet wszystkich poziomach na raz i dawaæ temu wyraz. Tak jak wcieleni botthisatvowie. Przyk³adowo g³êboko medytuj±cy jogin, albo od¿ywiaj±cy siê pran± bêdzie zarówno cz³owiekiem z krwi i ko¶ci ze swoimi pogl±dami na ¶wiat, co i wy¿ej zlokalizowan± Istot± wysoce ¶wiadom± po³±czeñ ze ¶wiatami energetycznymi - ¶wietlist± istot±. Równie¿ miêdzy joginami bêd± wyra¼ne róznice w rozk³adzie energetycznym funkcjonowania ich poziomów.

Co wiêcej, moim zdaniem ka¿dy z nas posiada osobisty klucz energetyczny (nie jest to¿samy z DNA) , który identyfikuje nas we Wszech¶wiecie. Nie jest to klucz raz na zawsze ustalony w sensie , ¿e zdeterminowany, bo mo¿emy do¶wiadczyæ nag³ego, spontanicznego o¶wiecenia na skutek silnej samoaktywacji jednego z naszych aspektów i przeskoczyæ dwa poziomy w mgnienie oka doznaj±c mistycznego "objawienia" , lecz generalnie rozwój duchowy od ni¿szych ku wy¿szym aspektom odbywa siê  wed³ug mnie  dla ka¿dego do¶æ p³ynnie, harmonicznie, naturalnie w jego indywidualnym rytmie , wg jego osobistego klucza.
Ju¿ samo przyzwolenie na wielopoziomowe postrzeganie samego siebie zmienia bardzo du¿o. Chcemy poznaæ w³asne mo¿liwo¶ci, chcemy dowiedzieæ siê kim jeszcze jeste¶my i co potrafimy.  Doznajemy przyspieszenia.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 24, 2011, 23:58:22
... wszystko jest p³ynne, przenikaj±ce i z naszej perspektywy w zasadzie zupe³nie nieprzewidywalne, a jednak wci±¿  siebie samych "utwardzamy". Powtarzamy i w ten sposób sytuujemy w  materii lub w materiê, a to w fa³szywym chyba poczuciu bezpieczeñstwa. Widaæ, potrzebne nam takie do¶wiadczenie. I ca³e szczê¶cie, ¿e siê rozmijamy nierzadko, gdy¿ to tworzy ró¿norodno¶æ i bogactwo do¶wiadczania, smakowania Wszechistnienia. Có¿ by to by³o, gdyby Ca³a Wiedza by³a wszystkim od razu objawiona. Jeden wielki KLOPS. Wszech¶wiat przesta³by chyba istnieæ. "Skostnia³by" zapewne.

Sam piszesz, ¿e nale¿y najpierw wiedzieæ, mieæ ¶wiadomo¶æ rzeczy jakimi s±, a nie bezkrytycznie ufaæ,  a do tego, jako narzêdzie, potrzebne jest kategoryzowanie, nazewnictwo. Efekt, sam widzisz, jaki jest.   I tak mamy te¿ zajêcie, iluzjê wiêkszego sensu i przydatno¶ci, swojej "m±drzejszo¶ci" etc...etc...a niektórzy mog± walczyæ o racje, choæ nierzadko mówi± dok³adnie o tym samym, mimo ¿e innym nieco "jêzykiem". Za¶ walkê o racje nadzwyczaj uwielbia ego. Ale te¿ i ma prawo do tego. ;)


Serdecznie pozdrawiam. :)


koliberek33


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 00:41:42
Cytat: east
Skoro s± to poziomy Samego Siebie, to tylko indywidualnie od nas zale¿y rozk³ad ¶wiadomo¶ci w poszczególnych gêsto¶ciach/wymiarach, a przej¶cie do nich mo¿e byæ szybkie, a nawet i mogliby¶my ¶wiadomie istnieæ  w kilku, lub nawet wszystkich poziomach na raz i dawaæ temu wyraz. ...

Te "poziomy samego siebie" sa takimi do pewnego momentu - jak wnioskujê z tre¶ci za³±czonego linku >> (http://zkosmosu.blogspot.com/2011_02_01_archive.html).
Otó¿, jak twierdzi autor, tak siê sprawy maj± do momentu po³±czenia ze swoj± "dusz± - wy¿szym ja" (Nie chcê w tym temacie wszczynaæ dyskusji o duszy). Je¶li dobrze pamietam to rezyduje ona w 6 wymiarze. Obecnie jeste¶my jej przed³u¿eniem, jednocze¶nie w ni¿szych wymiarach i do po³±czenia siê z ni± musimy posk³adaæ w ca³o¶æ posk³adaæ nasze DNA. Oczywi¶cie, obecnie tu na Ziemi wszystkich nie damy rady od razu z³o¿yæ, ale istnieje mo¿liwo¶æ posk³adania tych, które umo¿liwi± nam ascendencjê (przej¶cie) o stopieñ wy¿ej czyli do 4 wymiaru. Tam kolejne kolekcjonowanie nici DNA a¿ po³±czymy siê z nasz± 'rzeczywist± natur±", co z kolei umo¿liwi nam i nie tylko - ale to inna bajka, ascendowanie wy¿ej.
To bardzo ciekawe zagadnienie i proponujê kazdemu zaznajomiæ siê z tymi materia³ami. Oczywi¶cie nie znaczy to, ¿e musimy z miejsca przyjmowaæ taki bieg zdarzeñ ale wiele to roz¶wietla.
Co¶ w podobie pisa³a polska wizjonerka Berta Dudde >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2509.0), choæ bardziej zagmatwanie.



Poni¿ej zamieszczam jeszcze jedno spojrzenie na gêsto¶ci.
W ksi±¿ce pt.Milenium autorstwa Royal Lyssa owe gêsto¶ci s± tak wy³o¿one:

                                              1. PRZEKRACZANIE PROGU

W trakcie swej ewolucyjnej wêdrówki zbiorowa ¶wiadomo¶æ gatunku mo¿e kierowaæ siê wieloma drogowskazami. Niektóre z nich przejawiaj± siê w postaci umownych, ustalonych kulturowo symboli.

Ka¿de nowe tysi±clecie zapocz±tkowuje prze³om, a dzieje siê tak za spraw± powszechnych przekonañ cywilizacji. Moc nie p³ynie jednak z odliczania lat w oparciu o gregoriañski kalendarz, lecz ze zbiorowego prze¶wiadczenia o progu nowej ery, jaki przedstawia ka¿de rozpoczynaj±ce siê tysi±clecie.

W dzisiejszych czasach, gdy rozgoryczenie i zniechêcenie wzbieraj± równie szybko jak przemo¿ny optymizm i nadzieja, w rêkach ludzko¶ci spoczywa ogromna si³a – si³a tworzenia planetarnej rzeczywisto¶ci opartej o wznios³± wizjê, niezachwiany optymizm i duchowy potencja³.

Wy, jako istoty ludzkie, przyszli¶cie teraz na ten ¶wiat, gdy¿ chcieli¶cie uczestniczyæ w jednym z najbardziej ekscytuj±cych rozdzia³ów w dziejach waszej cywilizacji. Macie tu za zadanie pomóc w budowie raju na Ziemi. Liczba ludno¶ci ziemskiej jest obecnie tak wysoka dlatego, ¿e ca³e rzesze dusz pragn± w³±czyæ siê w dzie³o planetarnej transformacji.

Okres przej¶ciowy ju¿ siê rozpocz±³, co samo w sobie stanowi katalizator dalszych ogromnych przemian w ludzkim postrzeganiu. ¦wiadomo¶æ objawiaj±ca siê w fizycznej postaci podlega naturalnemu cyklowi rozwojowemu. Gdy dobiega koñca jeden cykl, zaczyna siê nastêpny.

Trwaj±cy obecnie cykl (zbli¿aj±cy siê do koñca) mo¿na okre¶liæ jako trzeci stopieñ gêsto¶ci, na szczególnej skali wyznaczaj±cej obszary egzystencji. Gêsto¶æ oznacza tu poziom czêstotliwo¶ci drgañ. Czêstotliwo¶æ trzeciego stopnia gêsto¶ci jest ni¿sza od czêstotliwo¶ci obszaru, do którego w³a¶nie wkraczacie, nazywanego czwartym stopniem gêsto¶ci.

Rzeczywisto¶ci± 3G rz±dzi idea podzia³u. Znaczy to, ¿e wiedziecie tu swoje ¿ycie jako istoty od³±czone od Boga, oddzielone od innych i sk³ócone wewnêtrznie. Panuje tu nik³e rozumienie pojêcia jedno¶ci. To rozdzielenie jest w rzeczywisto¶ci z³udzeniem, niezbêdnym do tego, aby wynie¶æ z trzeciego stopnia gêsto¶ci w³a¶ciwe jemu nauki. Kiedy przyswoicie sobie ca³± tê wiedzê, przenosicie siê naturaln± kolej± rzeczy z cyklu ewolucyjnego trzeciej gêsto¶ci do nastêpnego.

W obszarze 4G wykazujecie wy¿szy poziom drgañ na poziomie kwantowym. Tracicie na gêsto¶ci, ale zyskujecie na promienno¶ci, dos³ownie i w przeno¶ni. Zaczynacie w wiêkszym stopniu objawiaæ swój naturalny stan istnienia, którym jest czysta ¶wiat³o¶æ. W rzeczywisto¶ci 4G zanika z³udzenie roz³±czenia i zaczynacie odkrywaæ w³a¶ciwy sobie stan jedno¶ci. Zaczynacie u¶wiadamiaæ sobie,

¿e stanowicie jedno z wszech¶wiatem i Bosk± Moc±. Dostrzegacie, ¿e wszech¶wiat istnieje tak poza wami jak i w ¶rodku was, a wasza rzeczywisto¶æ zewnêtrzna to po prostu projekcja waszego wnêtrza.

Pasma czêstotliwo¶ci ¶wiadomo¶ci

Stopieñ gêsto¶ci okre¶la stany egzystencji do¶wiadczane przez ¶wiadomo¶æ na jej drodze ku jedno¶ci i ca³o¶ci. Gêsto¶æ to nic wiêcej jak zakres czêstotliwo¶ci ¶wiadomo¶ci czy poziom drgañ, zbli¿ony do d³ugo¶ci fal na radiowej skali, gdzie wystêpuj± fale d³ugie, ¶rednie, krótkie i UKF-y.

Czasami u¿ywa siê pojêcia “wymiar" do wyra¿enia tej samej idei, ale wymiar oznacza co¶ innego. W obrêbie jednej gêsto¶ci istnieje nieskoñczenie wiele wymiarów. Gêsto¶ci, lub inaczej, pasma czêstotliwo¶ci ¶wiadomo¶ci, mo¿na zdefiniowaæ w nastêpuj±cy sposób:

OBSZAR PIERWSZEJ GÊSTO¦CI: ATOMY I CZ¡STECZKI
¦wiadomo¶æ jako punkt; materia


Jest to podstawowy poziom czêstotliwo¶ci. Dostarcza on budulca, materii oraz energii, do tworzenia atomów i cz±steczek. Podstawowe formy organiczne, woda i minera³y na przyk³ad, dzia³aj± w oparciu o zasadê pierwszej gêsto¶ci. Wy równie¿ posiadacie w sobie tê czêstotliwo¶æ jako podstawê, poniewa¿ wchodzi ona w sk³ad kodów genetycznych i obejmuje molekularn± strukturê ludzkiego cia³a.

OBSZAR DRUGIEJ GÊSTO¦CI: RO¦LINY I ZWIERZÊTA
¦wiadomo¶æ jako linia; rozwój to¿samo¶ci grupowej lub gatunkowej


¦wiadomo¶æ przejawiaj±ca siê na poziomie czêstotliwo¶ci drugiej gêsto¶ci nie posiada wykszta³conego poczucia w³asnej ¶wiadomo¶ci, w³a¶ciwego dla ego. Do tego obszaru nale¿y wiêkszo¶æ przedstawicieli królestwa ro¶linnego i zwierzêcego. Ale ich umiejscowienie w konkretnej wymiarowej rzeczywisto¶ci i gêsto¶ci zale¿y od wielu czynników dodatkowych, takich jak wystêpowanie ego lub jego brak. Tak jak ludzie przechodz± stopniowo z trzeciej gêsto¶ci do czwartej, podobnie pewne gatunki zwierz±t, na przyk³ad niektóre naczelne, zbli¿aj± siê obecnie do trzeciego stopnia i wykazuj± zacz±tki rozwijaj±cych siê struktur ego.

TRZECI STOPIEÑ GÊSTO¦CI: LUDZIE
¦wiadomo¶æ objêto¶ciowa; ego; linearne postrzeganie czasu, utrata to¿samo¶ci grupowej i rozwój to¿samo¶ci jednostkowej; umiejêtno¶æ zapamiêtywania przesz³o¶ci i przewidywania przysz³o¶ci z zachowaniem ¶wiadomo¶ci tera¼niejszo¶ci


Na tym poziomie wy³aniaj± siê istoty ludzkie. Jemu w³a¶ciwa czêstotliwo¶æ drgañ wytwarza z³udzenie podzia³u, stanowi±c zarazem wezwanie do przebudzenia. Ludzko¶æ przechodzi obecnie okres przej¶ciowy i wkracza powoli w obszar czwartej gêsto¶ci, co t³umaczy tak licznie zachodz±ce teraz gwa³towne zmiany i mno¿±ce siê wyzwania dla rasy ludzkiej. Trzeci stopieñ to czêstotliwo¶æ najsilniejszego oddzielenia od ca³o¶ci i st±d w³a¶nie p³yn± nauki o integracji.

CZWARTY STOPIEÑ GÊSTO¦CI: META-TERRANIE, PLEJADIANIE I INNE CYWILIZACJE 4G
Nad¶wiadomo¶æ; odtworzenie to¿samo¶ci grupowej bez utraty to¿samo¶ci indywidualnej; cykliczne i p³ynne postrzeganie czasu; percepcja wielowymiarowa i rzeczywisto¶ci wielostopniowe; trudno¶æ w zachowaniu wrogo usposobionej ¶wiadomo¶ci


W dzisiejszych czasach na Ziemi obszar czwartego stopnia gêsto¶ci nak³ada siê na trzeci. Czêstotliwo¶æ drgañ trzeciego stopnia ulega wzmo¿eniu, dlatego mo¿e wyst±piæ u jednostek nasilenie problemów osobowo¶ciowych. Gdy ja¼ñ d±¿y do jedno¶ci czwartej gêsto¶ci, musz± zostaæ rozwi±zane wewnêtrzne konflikty a relacje z innymi – uzdrowione. W tym pa¶mie czêstotliwo¶ci panuj± odpowiedzialno¶æ za siebie, duchowa autonomia i jasno¶æ w porozumieniu siê. Jest to ostatni stopieñ gêsto¶ci, na którym ¶wiadomo¶æ wyra¿a siê za po¶rednictwem cia³a fizycznego. Wiele cywilizacji z wyboru spêdza d³ugie okresy czasu w obrêbie tej gêsto¶ci.

PI¡TY STOPIEÑ GÊSTO¦CI: PRZEWODNICY I MISTRZOWIE DUCHOWI
¦wiadomo¶æ “ja" jako ¶wiadomo¶æ zbiorowa; stan czystej energii; brak ograniczeñ czasu linearnego


Na tym poziomie gêsto¶ci rozumna ¶wiadomo¶æ poznaje swoje dziedzictwo. To obszar m±dro¶ci. Wielu z tej dziedziny z wyboru zostaje przewodnikami duchowymi tych, którzy przebywaj± jeszcze w cia³ach fizycznych. W pi±tym stopniu gêsto¶ci istota uto¿samia siê ze sw± duchow± macierz± i zaczyna pamiêtaæ. Tu po raz pierwszy wystêpuje nakierowanie na niefizykalno¶æ.

UWAGA: Przy przechodzeniu z pi±tej i z szóstej do siódmej gêsto¶ci znikaj± wyraziste rozgraniczenia. Poniewa¿ obszary te nie s± nakierowane na fizykalno¶æ, podzia³y siê zacieraj±.

SZÓSTA GÊSTO¦Æ: (“Q", POSTAÆ Z SERIALU STAR TREK, JAKO UPROSZCZONY PRZYK£AD)
Samoistny zakres czêstotliwo¶ci ¶wiadomo¶ci, który mo¿e objawiæ siê jako ¶wiadomo¶æ zbiorowa lub zindywidualizowana, lecz mimo to wyra¿aj±ca podstawowe cechy ¶wiadomo¶ci zjednoczonej oraz nieograniczono¶ci


Czêsto nazywana jest obszarem ¶wiadomo¶ci Chrystusowej. Odpowiada ona postawom, jakich ¶wiadectwo dali Chrystus lub Budda. Na tej czêstotliwo¶ci nastêpuje ca³kowite przypomnienie i jednostka przyjmuje odpowiedzialno¶æ bardziej za ca³o¶æ ni¿ za siebie. Proces ewolucji ja¼ni i ca³o¶ci staje siê jednym i tym samym. Przyk³adem ¶wiadomo¶ci szóstej gêsto¶ci (z ma³ym zastrze¿eniem) mo¿e byæ postaæ z serialu Star Trek: Nastêpne Pokolenie zwana “Q".

SIÓDMA GÊSTO¦Æ: ¦WIADOMO¦Æ HOLISTYCZNA
¦wiadomo¶æ jako do¶wiadczenie wielowymiarowe. Analogia: rozbite lustro, którego od³amki z powrotem posk³adano w jedn±, niemal idealn± ca³o¶æ, lecz które zachowa³o pamiêæ o przesz³ym rozdrobnieniu


Jest to czêstotliwo¶æ ca³kowitej jedno¶ci lub integracji. Ci, którzy wibruj± na tym poziomie, stapiaj± siê w jedno i staj± siê ¶wiadom± ca³o¶ci±. Przyci±gaj± do siebie niczym magnes istoty na ni¿szych stopniach gêsto¶ci i nadaj± bieg naturalnemu d±¿eniu ku integracji. Wytyczaj± drogê do nastêpnej oktawy do¶wiadczenia.

Przemierzanie kolejnych stopni

Egzystencja nie polega na kolejnym przebywaniu poszczególnych obszarów gêsto¶ci. W rzeczywisto¶ci istniejecie na wszystkich stopniach jednocze¶nie. Tê wielowymiarow± obecno¶æ postrzega wasza dusza; ego nie jest do tego zdolne. Twoja istota przenika raczej wszystkie gêsto¶ci naraz, ni¿ ewoluuje krok po kroku.

...


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 25, 2011, 12:07:20
..sk±d zatem ta dwunastka wci±¿ pojawiaj±ca siê w ró¿nych aspektach, a  nawet i trzynastka? Yehoobianie twierdzili, ¿e s± z dziewi±tego wymiaru. Tylko, co jest co? Sk³ania³bym siê do tego, i¿ w "naszym" wszech¶wiecie jest tych czêstotliwo¶ci dwana¶cie, czy s± inne wszech¶wiaty, o wiêkszym zasiêgu drgañ, niewykluczone...By³oby ignorancj± definitywnie zaprzeczyæ, jak te¿ upieraæ siê przy poprzedniej tezie...


koliberek33


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 14:18:59
Cytat: koliberek
..sk±d zatem ta dwunastka wci±¿ pojawiaj±ca siê w ró¿nych aspektach, a  nawet i trzynastka?

Mo¿e st±d:

Cytat: Plejadianie wg Lissy Royal
SIÓDMA GÊSTO¦Æ: ¦WIADOMO¦Æ HOLISTYCZNA... Wytyczaj± drogê do nastêpnej oktawy do¶wiadczenia.

Gêsto¶ci wg Lissy Royal >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7507.msg87710#msg87710) przedstawione s± w uproszczeniu, bez wdawania siê w g³êbiê szczegó³ów, które z regu³y bardziej zaciemniaj± ni¿ rozja¶niaj± nam ca³okszta³t ogl±du. Liga Opiekunów >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7507.msg87685#msg87685), pomimo i¿ podaj±, byæ mo¿e ca³o¶ciowy podzia³ gêsto¶ci i wymiarów to jednak mo¿na siê pogubiæ w tych ró¿nicach pomiêdzy wszech¶wiatami, wymiarami i gêsto¶ciami. St±d delikatne wskazanie na "kolejn± oktawê do¶wiadczeñ" w koñcówce omówienia siódmej gêsto¶ci przez Plejadian.
Tak to sobie t³umaczê. ;D


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 14:45:32
Ja bym zaczê³a t± dyskusjê od ustalenia nazewnictw , bo moim zdaniem ono sprawia du¿o zamieszania.

Wymiar , co to jest wymiar? To czê¶æ okre¶lona czego¶ , mo¿e byæ kilometr , metr , centymetr milimetr... itd...

Powiedzmy i¿ wymiar to kilometr ( kreska od, do...) , w nim zawieraj± siê mniejsze czê¶ci , metry centymetry i milimetry.
W tych mniejszych czê¶ciach ustawienie kreseczek okre¶laj±cych ich wymiar jest bardziej gêsta. Im mniejszy wymiar tym gêsto¶æ wiêksza , dlatego dla mnie logicznym jest du¿e wymiar a co w nim wedle okre¶lonego podzia³u gêsto¶ci.

Tak wiêc kilometr Wymiar kilometra mo¿e zawieraæ w sobie gêsto¶ci metra , centymetra i milimetra.Czym dalej od miary ( wymiaru) kilometra tym gêsto¶æ wiêksza. Dla mnie takie okre¶lenia s± absolutnie logiczne i zrozumia³e dlatego ich u¿ywam jako prawid³owo¶æ , bowiem opieram siê na w³asnym my¶leniu a nie wy³±cznie na akceptacji cudzych przekazów.

Dlatego rozpoczê³am ten temat by u¶ci¶liæ i zrozumieæ podstawy dyskusyjne, kolejn± rzecz± jest charakterystyka poszczególnych wymiarów i gêsto¶ci.

Jeszcze jeden przyk³ad , d³ugo¶æ fali ( niezale¿nie jakiej, ¶wietlnej czy g³osowej)  to wymiar , jej czêstotliwo¶æ drgañ to inaczej gêsto¶æ przesy³anych impulsów.

Czyli , wiry energetyczne - czakry , czakramy o okre¶lonej niezmiennej osobowo¶ci wszystkiego co jest w nich zawarte to wymiary tworz±ce warunki okre¶lonych do¶wiadczeñ z ich wp³ywem priorytetowym.
Dla ¶wiata materialnego (dziêki nim stworzonego zagêszczenia energii o okre¶lonej wibracji) jest ich siedem. Wszystkie do¶wiadczenia ¿ycia materialnego ( materii o ró¿nej czêstotliwo¶ci drgañ - wibracji) odbywaj± siê na 7 poziomach ich istnienia inaczej 7 wymiarach. Co znaczy i¿ w 7 wymiarach materialnych zawsze posiadamy ciao materialne , ale na ka¿dym zupe³nie inne o innych mo¿liwo¶ciach energetyczno- materialnego przejawu.

Poniewa¿ ka¿dy wymiar zawiera w sobie 3 gêsto¶ci ( czym one siê charakteryzuj± pisa³am w pocz±tkowym po¶cie)  przy 7 wymiarach mamy 21 gêsto¶ci.

Dodaæ jeszcze wypada i¿ istnieje 7 czakr zawartych w materii ( wzorców tworz±cych zwi±zki materii) oraz 5 czakr ponad materialnych.

Obecnie nasz eksperyment do¶wiadczalny wchodzi w etap 4 wymiaru czyli 10 gêsto¶ci bo pierwszej gêsto¶ci ( jednej z trzech)tego wymiaru.
Po raz pierwszy bêdziemy mogli korzystaæ z pe³ni wiedzy czakry ponad materialnej 8 czakry.

To jest niezmiernie ciekawy dla nas czas do¶wiadczeñ i nauki bowiem wszystko zaczynamy po raz pierwszy jako Ludzko¶æ. Teoretyczn± informacjê posiadamy ale wiedzy do¶wiadczalnej jeszcze nie.

Zatem lada chwila idziemy ju¿ do kolejnej wy¿szej szko³y a nie klasy.

¯yczê sobie i nam Wszystkim samych sukcesów.


Kiara :) :)


ps. Kiedy niektórzy chc± nam siê jawiæ jako m±drzejsi i lepsi od nas Ludzi i z jakiego¶ znanego sobie powodu zdominowaæ nas swoja informacj± podaj± j± w formie prawdopodobnej ale nie prawdziwej.

Oni chc± by¶my uwierzyli ca³kowicie w ich priorytety i dominacjê bo..... mo¿na wstawiæ co siê chce , ale jest zawsze jeden g³ówny cel a jest nim w³adza.

Cz³owiek ma rozum i serce ma ich u¿ywaæ , tworzyæ wiedzê logiczna i korzystaæ z niej etycznie zgodnie z m±dro¶ciom serca.
Czyli nie powtarzamy bez zastanowienia siê cudzych tre¶ci przekazów jako jedynie m±dre a analizujemy je dog³êbnie wyci±gaj±c w³asne wnioski.

Owszem nie wszyscy musz± siê zgadzaæ z moimi , i mnie to wcale nie przeszkadza , na pewno nie bêdê z nikim toczyæ walki o akceptacjê mojej wiedzy.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 25, 2011, 14:53:46
jeszcze inny punkt widzenia- http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.0
i 13-sta gêsto¶æ..
Cytuj
W pewnym momencie nasza zbiorowo¶æ w trzynastej gêsto¶ci zdecydowa³a siê na dalsz± eksploracjê istnienia, zdecydowa³a siê na indywidualizacjê do¶wiadczenia. Scalone i z³±czone do tej pory cz±steczki obudzi³y siê, otrzymuj±c i woln± wolê i ¶wiadomo¶æ w³asnej indywidualno¶ci. Rozpoczê³o siê wydzielanie cz±steczek. Najpierw pojedynczo, parami, po kilka, potem w wiêkszych falach.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 15:00:27
Nie porusza³am do tej pory tej s³awetnej 13 -ki bo ona tak naprawdê jednoczy wszystkie wymiary oraz inspiruje ka¿dy wymiar do istnienia przekazuj±c mu swoj± wibracjê.

Inaczej jest wiedz± jedni z wydzielonymi z siebie 12 wymiarami.

To jest niezmiernie interesuj±ce zagadnienie jednak warto wcze¶niej ustaliæ dyskusyjne s³owa kody.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 15:03:04
Cytat: Kiara
ps. Kiedy niektórzy chc± nam siê jawiæ jako m±drzejsi i lepsi od nas Ludzi i z jakiego¶ znanego sobie powodu zdominowaæ nas swoja informacj± podaj± j± w formie prawdopodobnej ale nie prawdziwej.

Oni chc± by¶my uwierzyli ca³kowicie w ich priorytety i dominacjê bo..... mo¿na wstawiæ co siê chce , ale jest zawsze jeden g³ówny cel a jest nim w³adza.

Cz³owiek ma rozum i serce ma ich u¿ywaæ , tworzyæ wiedzê logiczna i korzystaæ z niej etycznie zgodnie z m±dro¶ciom serca.
Czyli nie powtarzamy bez zastanowienia siê cudzych tre¶ci przekazów jako jedynie m±dre a analizujemy je dog³êbnie wyci±gaj±c w³asne wnioski.

Owszem nie wszyscy musz± siê zgadzaæ z moimi , i mnie to wcale nie przeszkadza , na pewno nie bêdê z nikim toczyæ walki o akceptacjê mojej wiedzy.

Gdyby¶my mieli wierzyæ wszystkiemu i wszystkim, którzy nas informuj± o tych metafizycznych zawi³o¶ciach, tylko dlatego, ¿e oni twierdz± co¶ w stylu "nie wierzcie nam na s³owo" itp. to musieliby¶my wierzyæ zdecydowanej wiêkszo¶ci tych przekazów i ich autorom. Na szczê¶cie mamy jeszcze ten "szósty zmys³". I niechaj ka¿dy stara siê go u¿ywaæ dla w³asnej korzy¶ci. ;)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 25, 2011, 16:03:23
Cytat: Darek
Gdyby¶my mieli wierzyæ wszystkiemu i wszystkim, którzy nas informuj± o tych metafizycznych zawi³o¶ciach, tylko dlatego, ¿e oni twierdz± co¶ w stylu "nie wierzcie nam na s³owo" itp. to musieliby¶my wierzyæ zdecydowanej wiêkszo¶ci tych przekazów i ich autorom. Na szczê¶cie mamy jeszcze ten "szósty zmys³". I niechaj ka¿dy stara siê go u¿ywaæ dla w³asnej korzy¶ci. 

A i tak nadal mamy jedynie jakie¶ tam klasyfikacje, wyobra¿enia i ¿adnej potwierdzonej wiedzy.

Proponujê zrobiæ forumow± listê obecno¶ci, wpisaæ siê na ni±, by potem sprawdziæ, czy wszyscy znajdziemy siê
po s³awetnym 2012 (czyli przej¶ciu w czwarty wymiar) w Wy¿szej Szkole Jazdy.  :D

Jaka¿ rado¶æ bêdzie z powitañ!  ;D


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 25, 2011, 16:34:55
@Kiara
Cytuj
przyk³ad , d³ugo¶æ fali ( niezale¿nie jakiej, ¶wietlnej czy g³osowej)  to wymiar , jej czêstotliwo¶æ drgañ to inaczej gêsto¶æ przesy³anych impulsów.

Gêsto¶æ, tak na zdrowy rozum, to jest miara wyra¿aj±ca ile czego¶ upakujesz w ,dajmy na to 1 cm2, albo w przedziale czego¶ - na przyk³ad cyklów fali na d³ugo¶ci jednego metra . Im wiêcej czego¶ na miarê powierzchni, to gê¶ciej.
W fizyce na przyk³ad wy¿sza gêsto¶æ (wiêksza gêsto¶æ raczej ) to fala o wysokiej czêstotliwo¶ci drgañ ( wiêcej drgañ w jednostce czasu). I tego siê na razie trzymajmy (to znaczy w ten sposób te gêsto¶ci spróbujê wydedukowaæ).

Wymiary za¶ to wspomniane ju¿ punkty, linie, p³aszczyzny, bry³y przestrzenne i wieloprzestrzenne etc.

Przemawia do mnie podzia³ przedstawiony przez Dariusza z tym, ¿e nieco zmodyfikowa³bym go w oparciu o naturê falow± rzeczywisto¶ci. Bo to gêsto¶æ fali okre¶la wymiar nawet punktu.

Cytuj
OBSZAR PIERWSZEJ GÊSTO¦CI: ATOMY I CZ¡STECZKI
¦wiadomo¶æ jako punkt; materia
- czyli mamy dwie fale, które "w punkcie przeciêcia" tworz± wêze³ - punkt. Np. elektron. Dodatkowe wêz³y innych czêstotliwo¶ci fal tworz± "ciê¿sze" ,czyli bardziej gêste cz±stki, neutrony, protony, a ich kombinacje to atomy ich kombinacje to cz±steczki itd - w sumie to niez³a pl±tanina fal ;)
Z tym ,¿e pamiêtamy, i¿  ¦wiadomo¶æ jest tym, co z siebie tworzy ten poziom istnienia. Na razie nauka usi³uje doj¶æ co by³o przyczyn± Wielkiego Wybuchu ,ale bez koncepcji ¶wiadomo¶ci to im siê nie uda, jak s±dzê.

Cytuj
OBSZAR DRUGIEJ GÊSTO¦CI: RO¦LINY I ZWIERZÊTA
¦wiadomo¶æ jako linia; rozwój to¿samo¶ci grupowej lub gatunkowej
Drgaj±ce ca³e struktury nak³adaj± siê na siebie tworz±c komórki, które siê ró¿nicuj± ,a wiêc specjalizuj± siê w czym¶, tworz± siê tkanki , powstaj± organy i a¿ do ca³ego  organizmu. Lecz to wszytko nie jest statyczne, pamiêtajmy ca³y czas, ¿e to drgania. To wszystko drga i wibruje.
Kiedy piszê ,¿e "ró¿nicuj± siê" , "organizuj± siê" , "specjalizuj± siê" to mam na my¶li ,¿e czyni to ¦WIADOMO¦Æ.

Cytuj
TRZECI STOPIEÑ GÊSTO¦CI: LUDZIE
¦wiadomo¶æ objêto¶ciowa; ego;

W najwy¿szym stopniu zorganizowania i wyspecjalizowania komórek powstaje system nerwowy W KTÓRYM ¦wiadomo¶æ tworzy po³±czenia intranetowe - rezonans drgañ wewn±trz struktur bia³kowych , mikrotubulin - po to, by zarz±dzaæ organizmem, w tym i mózgiem. Mózg to czytnik wy¿szych mo¿liwo¶ci jakie istniej± w kwantowym Polu ¶wiadomo¶ci. Jak dot±d podejrzewamy, ¿e w mózgu rezyduje umys³/"ja"/ego. Choæ mog± to byæ twory jedynie korzystaj±ce z infrastruktury mózgu, a niekoniecznie bêd±ce wynikiem dzia³alno¶ci mózgu. Na przyk³ad pamiêæ ma naturê rozproszon±, co udowodniono- ¿adna konkretna czê¶æ mózgu nie zawiera pamiêci. Umys³ jest zdolny do tego, co w tym podziale podano  :
Cytuj
linearne postrzeganie czasu, utrata to¿samo¶ci grupowej i rozwój to¿samo¶ci jednostkowej; umiejêtno¶æ zapamiêtywania przesz³o¶ci i przewidywania przysz³o¶ci z zachowaniem ¶wiadomo¶ci tera¼niejszo¶ci
 

Cytuj
CZWARTY STOPIEÑ GÊSTO¦CI: META-TERRANIE, PLEJADIANIE I INNE CYWILIZACJE 4G
W moim rozumieniu w tym czwartym stopniu wchodzimy na tzw "wy¿sze obroty" ,czyli wiêksz± czêstotliwo¶æ i wiêksz± ilo¶æ po³±czeñ. Na tym poziomie umys³ pe³ni jedynie rolê pomocnicz±, jak wiele innych organów fizycznej istoty, za¶ ciê¿ar istnienia przeniesiony jest w stronê ¦wiadomo¶ci samej w sobie. Niektórzy naukowcy mówi± o kwantowej ¶wiadomo¶ci, co ma dawaæ nam wyobra¿enie jak potê¿n± moc± obliczeniow± dysponujemy. My sami próbujemy ju¿ budowaæ pierwsze kwantowe komputery. Ich funkcjonowanie polega na prowadzeniu obliczeñ w wielu ¶wiatach równoleg³ych jednocze¶nie, zatem faktycznie odbywa siê POZA CZASEM , bo kwantowo¶æ nie zale¿y tak od czasu jak wymiar trzeci.
I na tym etapie koñcz± siê pomys³y naukowców na razie. Dalej to czysta sofistyka, projekcja wyobra¿eñ, intuicji, przeczuæ.Ale s± to równie¿ jakie¶ fale wiêc tworzenie czego¶ w wyobra¼ni  mo¿e owocowaæ  równie¿ ca³kiem rzeczywistym "bytem".
Na tym etapie sama ¦wiadomo¶æ przybiera gêsto¶æ "drgañ" tak±, ¿e uniezale¿nia j± to od fizyczno¶ci ,ale jednocze¶nie ³±czy z innymi strukturami :
Cytuj
Nad¶wiadomo¶ci± ; odtworzenie to¿samo¶ci grupowej bez utraty to¿samo¶ci indywidualnej; cykliczne i p³ynne postrzeganie czasu; percepcja wielowymiarowa i rzeczywisto¶ci wielostopniowe; trudno¶æ w zachowaniu wrogo usposobionej ¶wiadomo¶ci
Dalej to ju¿ nie podejmujê siê t³umaczyæ na swój jêzyk.
Choæ w wyobra¼ni spróbujê.

Cytuj
PI¡TY STOPIEÑ GÊSTO¦CI: PRZEWODNICY I MISTRZOWIE DUCHOWI
¦wiadomo¶æ “ja" jako ¶wiadomo¶æ zbiorowa; stan czystej energii; brak ograniczeñ czasu linearnego
Jedn± z cz±stek, która mog³aby, teoretycznie, stanowiæ dowód po¶redni na ten pi±ty stopieñ gêsto¶ci jest NEUTRINO .
Niektórzy, w tym polscy, badacze twierdz±, ze neutrino to tachion, a wiêc cz±stka ,której najni¿sz± prêdko¶ci± mo¿liw± do osi±gniêcia jest prêdko¶æ ¶wiat³a.
Innymi s³owy neutrina s± tak "rozwibrowane" ,¿e ich energia jest przeogromna i dlatego przenikaj± one ca³± znan± nam materiê bez wiêkszej utraty energii. Innymi s³owy, s± jakby czyst± energi±, która istnieje "wiecznie", chyba, ¿e trafi na gwiazdê i spowalniaj±c, odda jej trochê energii, a potem wpadnie na planetê i te¿ odda jej energiê - tym samym bêd±c ¼ród³em zasilania gwiazd i planet.
 Neutrina mog± fizycznie przenosiæ informacje pomiêdzy ¶wiatami poprzez czarne dziury (taka jest jedna z teorii) bo jako rodzaj tachionów mog± pokonaæ grawitacjê czarnych dziur.

Pamiêtajmy, ¿e wszystko jest efektem pierwotnej, kwantowej ¦wiadomo¶ci
( to za³o¿enie jest) . Je¶li zatem neutrina mog³aby byæ "przedstawicielem" ¦wiadomo¶æ to w³a¶nie tej z "pi±tego stopnia gêsto¶ci".
Ale , postuluje siê istnienie "cz±stek" ,wspomnianych tachionów, o znacznie wy¿szych prêdko¶ciach ni¿ prêdko¶æ ¶wiat³a, czyli jeszcze wiêkszych czêstotliwo¶ciach. One mog³yby byæ, teoretycznie , efektem istnienia kolejnych "gêsto¶ci" tj szóstej i siódmej.
Ale dalej to ju¿ czysta spekulacja.
Je¶li bowiem neutrina zasilaj± gwiazdy (nios±c informacje organizjuj±ce cale konstelacje itd ) to poprzez tachiony ¦wiadomo¶æ zarz±dza³aby sieci± czarnych dziur i ca³ymi wszech¶wiatami -wieloma ¶wiatami. Tych wszech¶wiatów równoleg³ych wg spekulacji naukowców (czyta³em w Wiedzy i ¯ycie o tym ) ma byæ 100 do potêgi 500.  :o

Cytuj
SZÓSTA GÊSTO¦Æ: (..)
Samoistny zakres czêstotliwo¶ci ¶wiadomo¶ci, który mo¿e objawiæ siê jako ¶wiadomo¶æ zbiorowa lub zindywidualizowana, lecz mimo to wyra¿aj±ca podstawowe cechy ¶wiadomo¶ci zjednoczonej oraz nieograniczono¶ci

SIÓDMA GÊSTO¦Æ: ¦WIADOMO¦Æ HOLISTYCZNA
¦wiadomo¶æ jako do¶wiadczenie wielowymiarowe.

Uff.
To, co pointerpretowa³em w oczach fizyka by³oby profanacj± nauki ;), ale co tam. Niech "siê dzieje" ;)
Gdyby zastosowaæ dos³ownie zasadê fraktalno¶ci (jako na niebie tak i na ziemi) to moje rozwa¿ania by³yby rozwa¿aniami komórki , jednej z 50 trylionów, na temat ca³ego organizmu.
Z tym, ¿e komórka WIE o istnieniu organizmu ( z powodu ¦wiadomo¶ci) , a mój od³±czony umys³ dopiero uczy siê rozpoznawaæ ¦wiadomo¶æ.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 17:21:21
Czym¶ innym jest opisanie zawarto¶ci  gêsto¶ci i obszaru a czym¶ innym nazwanie przestrzeni zawieraj±cej te warto¶ci.
To dwa wspó³istniej±ce tematy ale nie to¿same sobie.
Gêsto¶æ i obszar mo¿na ogl±daæ i poznawaæ przez wiele pryzmatów wiedzy , jednak ¿eby wiedzieæ czym siê naprawdê zajmujemy trzeba to nazwaæ.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 25, 2011, 19:38:37
No i nazywamy. ¦wiadomo¶æ wyra¿a siê fizycznie poprzez pewne formy, które zosta³y ponazywane jako gêsto¶ci od pierwszej do siódmej. Oczywi¶cie forma  to tylko jeden aspekt ¦wiadomo¶ci . Niemniej jednak my, wcielone istoty , jeste¶my przystosowani do pojmowania raczej ¶wiata form wcielonych, ni¿ obserwacji "niewcielaj±cych siê energii ". Dlatego jako trzeciogêsto¶ciowiec uj±³em temat od strony form, które ludzko¶æ potrafi zmierzyæ jak do tej pory.
Poniewa¿ i tak postrzegamy ( i potrafimy zmierzyæ i je wykorzystaæ) wiêcej subtelnych energii ni¿ dwugêsto¶ciowa ¶wiadomo¶æ - bo choæby pola elektromagnetyczne - i dalej siê rozwijamy, to jest szansa, ¿e jako czwartogêsto¶ciowcy przewarto¶ciujemy nasz± naukê tak, ¿e bêdzie ona o wiele ciekawsza i jeszcze bardziej subtelna, a przy tym bardziej efektywna.
Wówczas bêdziemy mogli zupe³nie zmieniæ terminologiê w sposób zrozumia³y dla wszystkich, a nie tylko dla wybrañców wg ich wewnêtrznej, jedynej i "nieomylnej" wiedzy.  Byæ mo¿e Twoja wiedza, Kiaro jest  wiedz± prawdziw± i jedynie s³uszn±, lecz problem polega na tym, ¿e w swojej klasie jeste¶ jedynym prymusem ;) Nie da siê tej wiedzy w ¿aden sposób - przynajmniej wiarygodny dla ogó³u - zweryfikowaæ.

Tote¿ uwa¿am, ¿e jakikolwiek rozwój, czy przej¶cie na wy¿szy poziom rozwoju musi siê odbyæ tak, by by³ zrozumia³y dla jak najwiêkszej rzeszy ludzi, bo to ludzie swoj± mas± tworz± i zasilaj± now± jako¶æ, a nie prymusi. Có¿ mi po ¶wiecie, który kompletnie nie rozumiem ? Bêdê sie zachowywa³ w nim jak dzika ma³pa z buszu.
Dlatego tylko cierpliwie przekazywana wiedza ,która trafia do cz³owieka mo¿e otworzyæ mu bramy na nowe "gêsto¶ci". I trzeba to robiæ, bo im nas wiêcej w tym ¶wiecie, tym ten ¶wiat i dla nas samych bli¿szy. By³oby znacznie pro¶ciej, gdyby ¦wiadomo¶æ sama , od ¶rodka, nas poprzestraja³a, ale mo¿e na to za wcze¶nie póki co, a mo¿e to wymaga efektu "setnej ma³py". Mniej dzikiej ma³py ;)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 25, 2011, 20:53:41
...no to przyznaæ trzeba, ¿e Kiara cierpliwa jest i na ró¿ne sposoby t³umaczy. aczkolwiek s± ró¿ne szko³y, a w nich ró¿ne prymusy, ale to oni w³a¶nie s± koryfeuszami, a nie ta zdecydowana wiêkszo¶æ. kto¶ musi zacz±æ. i niekoniecznie musimy wszystko obj±æ naszym znanym nam rozumem, ale proces dr±¿enia ska³y i tak siê dzieje,  oczywi¶cie, przy nie mniejszej cierpliwo¶ci ucznia,

...czego, niestety nie mo¿e sobie przypisaæ koliberek, zatem zdaje siê na "efekt setnej ma³py" ;)


 :) :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 21:29:22
Zatem Ty east stój nadal w swojej gêsto¶ci ja za¶ przekroczê wymiar kolejny. Co siê zmieni? Zobaczymy , jednak to prymusi przyspieszaj± cykle ewolucyjne bo nowe wci±¿ ich inspiruje i poci±ga. Staj± siê prekursorami za którymi pod±¿a ta reszta...

Je¿eli logika jest ma³o czytelna z jakiego¶ powodu dla kogo¶ , to niech tak bêdzie, zawsze istniej± jakie¶  wybory.
I ma³pa wychodz±ca z gêsto¶ci g±szczu wchodzi w nowy wymiar ¿ycia... no ale...

Nic nas samo nie przestroi wszystko odbywa siê dziêki pracy w³o¿onej w cel.
Ka¿dy reprezentuje sob± jak±¶ "pojemno¶æ" albo stoisz w miejscu albo pracujesz nad jej powiêkszeniem.
Je¿eli  decyzja jest poparta  czynem wówczas z gêsto¶ci w rzadko¶æ wyj±tkow± siê przemieszczasz.
Ale do tego niezbêdna jest lekko¶æ my¶lenia bez zawziêto¶ci  uporem nienawi¶ci nasyconej.

Tak... trzeba byæ ponad bêd±c w....

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Listopad 25, 2011, 21:42:06
no wlasnie w tym caly problem zeby to naprawde zaczelo dzialac musialo by to sie odbyc jako akt fizyczny z liczeniem sie z poniesieniem ofiary :)

ps. jezeli mowimy o jakims wplywie na wieksza swiadomosc :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Listopad 26, 2011, 00:56:47
Zatem Ty east stój nadal w swojej gêsto¶ci ja za¶ przekroczê wymiar kolejny.


 Na www.swietageometria.info jest przet³umaczony wyk³ad Marko Rodina - Vortex Based Mathematics.

Jak go przejdziesz, a raczej zrozumiesz jak dzia³a matryca Wszech¶wiata, to mogê mieæ cich± nadziejê, ¿e umiejêtno¶æ syntezy wiedzy da Ci mo¿liwo¶æ, ¿e  ''przekroczysz inny wymiar''.


http://forum.swietageometria.info/index.php?topic=1013.msg6675;topicseen#msg6675


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 26, 2011, 01:53:24
S±dzisz i¿ jak  mózg zg³êbi i zapamiêta  te wszystkie naukowe twierdzenia to chocia¿ o moment przybli¿ysz siê do przekroczenia kolejnego wymiaru?
To o mózg Twoim zdaniem chodzi?

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: koliberek33 Listopad 26, 2011, 02:33:18
...a to mamy nawet dawców cichej nadziei. przepraszam nie chcê byæ z³o¶liwy, ale dziwnie mi to wybrzmia³o. i pytanie: znam bardzo prostych, fantastycznie m±drych, bo z g³êbi i szlachetnych ludzi, co to nic ,a nic o ¶wiêtej geometrii i matrycy Wszech¶wiata nie wiedz±, czy oni na pewno nie przejd±. ..i ci szamani niektórzy z buszu, czy tajgi...ale za to inne "leszki" czy "laszki" tak?

gdyby co¶, to ja se chêtnie przeczytam, a nu¿ dostanê ³askê tê, choæ w nadziei cichej... ;)

Pozdrawiam oczywi¶cie Astre i Kiarê serdecznie, ale darujcie: dzi¶ mój rozumowy biorytm wynosi zero! Mo¿e jutro bêdê o wiele milszy. I to dla wszystkich.

 :) :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 26, 2011, 10:58:28
Rzeczywisto¶ci± mo¿na siê zachwycaæ na wiele sposobów. Mo¿na o¿ywiæ matematykê, ale jako¶ Rodin nie ma talentu specjalnego by przekazaæ to ludziom w sposób zrozumia³y. On zna t± wiedzê, t± wiedz± ¿yje, jest ona dla niego naturalna, oczywista, momentami u¿ywa skrótów my¶lowych za którymi ju¿ stoi niema³a wiedza (zreszt± podobnie jak czyni to Kiara, tylko z drugiej strony ).
Jak to wszystko przekazaæ z planszy na krótkim wyk³adzie ? Nie sposób. Ale zaciekawia, zmusza do refleksji.

Rrzeczywisto¶æ jest wielowymiarowa. Jest w niej miejsce dla ¶cie¿ki szamana i dla ¶cie¿ki prostodusznego , szlachetnego cz³eka i dla koliberka zagubionego (dla easta zagubionego równie¿). Ka¿dy na swój sposób rozwija siê ,d±¿y ku doskona³o¶ci swojej. Nie ma prawdy jedynie s³usznej, bo najmojszej - s± tylko te najbardziej korzystne dla kogo¶.
I bardzo dobrze. Jako wielowymiarowe istoty kiedy¶ tam wnikniemy w tê najwy¿sz± gêsto¶æ, bez obawy - bo ju¿ nimi jeste¶my. To kwestia przestrojenia uwagi na inn± p³aszczyznê (wymiar) gdzie równie¿ rezyduje ¦wiadomo¶æ. Od przedszkola, do Opola ;)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 27, 2011, 01:58:43
Skoro ju¿ wiemy i¿ rzeczywisto¶æ jest wielo wymiarowa to bêdziemy mogli zastanowiæ siê nad jej zdefiniowaniem w postaci p³aszczyzn wibracyjnych "gêsto¶ci" w niej zawartych.

Ka¿da z gêsto¶ci ma swoj± specyfikê charakteryzuj±c± j± do której przynale¿± istoty o wibracji sprzyjaj±cej ich rozwojowi.

To bardzo rozleg³y temat , jednak warto chocia¿ trochê go poznaæ by  miêdzy innymi mieæ mo¿liwo¶æ rozró¿niania kontaktuj±cych siê z lud¼mi przeró¿nych istot przez channelingi.

Warto te¿ poznaæ specyfikê ró¿nych przestrzeni by zrozumieæ zachodz±ce obecnie zmiany , by móc dokonywaæ ¶wiadomych wyborów.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Listopad 28, 2011, 11:47:11
najwazniejszy jest numer 137 :) - w nawiazaniu do watku o marku rodinie


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.numberscience.plus.com/rev137.html&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.biblewheel.com/gr/gr_137.asp&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&ved=0CC8Q7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.aton432hz.info/Unidance.html&ei=HLTSTradLoeEhQe0y9mjDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D432%2Bhz%2Begypt%26hl%3Dpl%26biw%3D1014%26bih%3D512%26prmd%3Dimvns

wiec 137

 432 : 3 ..? :)

albo

432 : 137 ..:)

takze wazna jest wielka piramida i pelnia ksiezyca :)

(http://binaguptapoetry.com/wp-content/uploads/2010/09/keyhole-742659.jpg)



(http://4.bp.blogspot.com/--lOcEZ6taWM/TVRf8tnoPmI/AAAAAAAAADs/98sLt6doEXo/s1600/Pyramid%252C+Earth+%2526+Moon+Geometry.jpg)



http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.drinkfromthefurrycup.com/stories/045.shtml&ei=LXfTTvGfNM6Uswa-9fiFDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CDcQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns


http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://answers.yahoo.com/question/index%3Fqid%3D20110525145217AA46Ihj&usg=ALkJrhg2IEM1K-ZBlWrqw3tVc7jHDghKfg


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 28, 2011, 14:55:25
http://nikodemmarszalek.pl/artykuly

Cytuj
Warto wycofaæ swoj± energiê i ¶wiadomo¶æ ze wszystkich pól walki, zarówno po jasnej jak i po ciemnej stronie . Najtrudniej jest wy³±czyæ siê z walki, je¶li wci±¿ uwa¿a siê za s³uszny jej cel – zniszczenie czy naprawienie Ciemno¶ci. Tutaj bardzo pomocna jest ¶wiadomo¶æ, ¿e Mi³o¶æ nigdy nie ocenia, Mi³o¶æ nigdy nie walczy. Wolna wola dla ka¿dego, akceptacja wyborów dla wszystkich: ka¿demu wolno wybraæ ciemno¶æ, choæby to by³a najbli¿sza ci istota z w³asnej rodziny lub najwiêkszy w³adca ciemno¶ci z jakim mia³e¶ do czynienia.

Cytuj
Czy¶ciec jest przej¶ciowym miejscem, czym¶ jak szara strefa, pustkowie, w której nie ma ani wystarczaj±co ¶wiat³a, ani nie drêczy go ciemno¶æ. Wbrew pozorom, nie przebywa w nim wiêcej dusz ni¿ w piek³ach b±d¼ niebach, jest raczej umiarkowanie zamieszka³y. Wybudowa³a go istota znana jako egipski bóg Ra, choæ zrobi³a to naturalnie du¿o, du¿o przed Ziemi±, korzystaj±c z konfliktu miêdzy Bogiem a Str±conymi. Mo¿na powiedzieæ, ¿e czy¶ciec to ziemia niczyja, choæ oczywi¶cie jego w³adcy maj± z niego swoje korzy¶ci energetyczne, zatrzymuj±c w nim dusze poch³oniête szar± energi±, og³upione, zagubione, nie¶wiadome, niezdecydowane. Jest on umiejscowiony w strefie „¶rodkowej” miêdzy niebami a piek³ami lecz nieco ni¿ej, pomiêdzy gêsto¶ciami dwa do piêæ. Wydaje siê, ¿e to w³a¶nie po jego dolnych warstwach spaceruj± dusze zagubionych zmar³ych i duchów pomiêdzy wcieleniami.

Cytuj
Kroniki Akaszy pierwotnie powsta³y nie po to, by upamiêtniaæ historiê, lecz w³a¶nie do zapisywania wszystkich uczynków dusz, dobrych i z³ych. Istot± odpowiedzialn± za Bibliotekê Akaszy jest Archanio³ Micha³, który jak siê zdaje w ogóle j± wynalaz³. Biblioteka jest do¶æ du¿ym pomieszczeniem, zlokalizowanym na poziomie ponadatmanicznym, gdzie na zwojach zapisana jest historia ka¿dej jednej duszy. Co ciekawsze, Akasza zawiera równie¿ wszelkiej ma¶ci zobowi±zania, jakie dusze na siebie wziê³y i to jeszcze na drzewie dusz. Dotycz± one szczególnie przysiêgi naprawienia i zado¶æuczynienia, je¶li co¶ zrobi± szkodliwego dla ogó³u. Te zapiski da³y pocz±tek karmie i wynikaj±cym z niej konsekwencjom.

Cytuj
Choæ brzmi to mo¿e niewiarygodnie, ca³a fantastyka jest kopalni± wiedzy historycznej, rozwojowej i wcieleniowej o nas wszystkich - w gêsto¶ci fizycznej, choæ gêsto¶æ fizyczna nie we wszystkich ¶wiatach by³a tak ciê¿ka jak na Ziemi. Po wielu badaniach tego zagadnienia, doszli¶my do wniosku, ¿e opisywane w ksi±¿kach i filmach ¶wiaty fantasy i science fiction, podobnie jak rozmaite mitologie i przekazy ze ¶wiêtych pism s± prawdziwymi wspomnieniami karmicznymi i odczytami z Kronik Akaszy.

Choæ nasze osobowo¶ci ¿yj± krótko, nasze dusze i Wy¿sze Ja¼nie ¿yj± nieskoñczenie d³ugo, a to one decyduj± o tym, co tutaj robimy. Je¶li nasze dusze wci±¿ s± uwik³ane w konflikt ciemno¶ci ze ¶wiat³em, to ten konflikt bêdzie siê powtarza³ w¶ród ludzi (zaliczam w to wcielone w ludzkie cia³a anio³y, elfy, smoki i pozosta³e rasy) do skoñczenia tego ¶wiata i kolejnego i kolejnego. Dlatego wa¿ne jest, ¿eby poprzez swoj± osobowo¶æ wp³ywaæ na duszê, na jej decyzje, uwik³ania, zamiary, by przekonywaæ j± do zmiany pogl±dów i zachowañ.

Zwykle podaje siê, ¿e ten czy inny pisarz czerpa³ z tej czy tamtej religii, wzorców, wp³ywów i kultur. Ja jednak odwróci³abym ten porz±dek i powiedzia³a, ¿e na Ziemi aktualnie rozgrywa siê to wszystko, co ju¿ by³o wcze¶niej, czego ju¿ do¶wiadcza³y nasze poprzednie wcielenia i z czym przysz³y na Ziemiê. To co zwraca uwagê we wszystkich pozycjach SF, to w³a¶nie Ziemia. Zawsze wystêpuje jaka¶ ziemia, zawsze jest czym¶ szczególnym, zawsze wi±¿e siê z lud¼mi, nawet po¶ród najdziwniejszych niehumanoidalnych ras.

Sytuacja zmienia siê jednak diametralnie, je¶li uwzglêdnimy fakt, ¿e mitologia, religia i ca³e systemy wierzeñ przysz³y na Ziemiê wraz z wcielaj±cymi siê tu duszami z poprzednich ¶wiatów. Teraz wszystko powoli zaczyna siê sk³adaæ w spójn± i logiczn± ca³o¶æ, zw³aszcza je¶li uwzglêdnimy fakt, i¿ od pocz±tku istnienia odgrywamy wci±¿ te same role. Te same istoty przybywaj±c w kolejne miejsce s± tylko kolejn± inkarnacj± tego samego czy podobnego boga, lub wyznawc± czy poddanym innego.

Pamiêæ duszy, zw³aszcza pamiêæ tego, kto komu w jakim porz±dku i dlaczego s³u¿y jest przecie¿ niezwykle silna, i choæ nasze ¿ycia fizyczne trwaj± bardzo krótko, to dusze ¿yj± i wci±¿ s± tymi samymi istotami. Nawet je¶li czego¶ ju¿ do¶wiadczy³y i co¶ zrozumia³y, to blokuj± je obci±¿enia, wzorce i kody. Patrz±c na to zagadnienie w skali mikro – je¶li kto¶ siê urodzi³ z danymi cechami, predyspozycjami, talentami i wadami to taki te¿ umrze, przez ca³e ¿ycie tylko modyfikuj±c, wykorzystuj±c b±d¼ nie swoje cechy, ulegaj±c im b±d¼ z nimi wa³cz±c; wci±¿ jednak bêdziemy t± sam± istot±. Podobnie jest z naszymi duszami, Wy¿szymi Ja¼niami – one trwaj± niezale¿nie od nas.

W zwi±zku z powy¿szym, czy mo¿liwy jest rozwój jednostkowy, czy tylko grupowy? A mo¿e w ogóle chodzi o globalne, totalne do¶wiadczenie, zrozumienie i rozwój? Jednostki w obrêbie ¿ycia jednego czy kilku co¶ pojmuj±, co¶ zmieniaj±, kreuj±, lecz zaraz potem co¶ je ¶ci±ga znów do poziomu grzechu pierwszego i historia zaczyna siê od nowa. Wydaje siê jednak, ¿e jednocze¶nie grupowe do¶wiadczenie tak czy inaczej wzrasta. Ale czy nasze indywidualne starania z my¶l± o nas samych cokolwiek znacz±, daj±? Gdyby tak by³o, czy ju¿ dawno temu jednostki nie wynios³yby siê st±d, z naszego Uniwersum?

System na Ziemi jest podwójnie trudny - z jednej strony wi±¿± nas silne kody od Boga na pos³uszeñstwo, z drugiej przynale¿no¶æ do systemu karmicznego Arymana, wed³ug regu³ którego obecnie ¿yjemy.
Bóg powo³a³ ludzi, ale zrobi³ to do eteru i wy¿ej, gdzie by³y jego raje. Lucyfer wymy¶li³ i stworzy³ obecn± materiê fizyczn±, ale by³a ona pusta. Aryman po³±czy³ jedno z drugim - po¿yczy³ dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jako¶ przej±³ materiê (nie wiem jak, pewnie znowu jaki¶ pakt) i w ten sposób przej±³ w³adze nad tymi, którzy chc± siê inkarnowaæ w materii na Ziemi. Dodatkowo w jaki¶ sposób przej±³ Radê Karmiczn±, S±dy wcieleniowe i kontroluje ca³y cykl karmiczny. Wydaje siê, ¿e z (w przybli¿eniu) 2012 rokiem ma siê skoñczyæ cykl po¿yczki dusz ludzkich do materii i koniec w³adzy Armana i wp³ywu si³ arymanicznych na Ziemi. St±d mówi siê o przej¶ciu duchowym ludzko¶ci na wy¿szy poziom, choæ dla czê¶ci z nich, tych, które musia³y zawêziæ ¶wiadomo¶æ, wchodz±c w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale ca³e rzecze zwierz± codziennie nam towarzysz±cych to istoty wysoko rozwiniête, pierwotnie mówi±ce i ¶wiadome) tak naprawdê bêdzie to tylko pewien powrót.


Kiedy¶ te¿ w materii ¿ycie nie by³o tak "uziemione". Kiedy¶ ludzie (i dot±d zwierzêta) ¿yli w dwóch ¶wiatach, fizycznym i eteryczno-astralnym. ten ¶wiat skoñczy³ siê z umocnieniem katolicyzmu w ujêciu paw³owym - inkwizycja i triumf rozumu i doktorów ko¶cio³a, skutecznie odci±³ ludzko¶æ od zdolno¶ci widzenia ¶wiatów subtelnych, choæ jeszcze niedawno spotykanie krasnoludków czy rusa³ek, zamieszkuj±cych tamte gêsto¶ci by³o na porz±dku dziennym.

..ale polecam przeczytanie ca³o¶ci- http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.0


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Listopad 28, 2011, 22:37:19
Cytat: Rozalia
...
¬ród³o Mi³o¶ci jest mas± energetyczn±, w której ka¿dy z nas by³ atomem. Le¿eli¶my w nim ¶ci¶le przylegaj±c do siebie, cz±stka do cz±stki, zwiniêci w parach, które potem da³y tak zwane Po³ówki dusz. Nie wiadomo, jak± ta masa w ca³o¶ci mia³a ¶wiadomo¶æ, wszystko wskazuje na to, ¿e nie najwy¿sz±, choæ jej d±¿eniem by³o zdobycie do¶wiadczenia i pozyskanie, poszerzenie ¶wiadomo¶ci. Niew±tpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia mi³o¶ci.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Co¶ mi siê zdaje, ¿e nie tylko wymiary bêdziemy rozk³adaæ na czynniki pierwsze ale i "¬ród³o Mi³o¶ci" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwaæ tê "pierwotn± przyczynê". ;D



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Listopad 28, 2011, 22:40:38
niedlugo wszystko chyba bedzie globalnym umyslem ..:)

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-niemczech-78-szczesliwcow-trafilo-szostke,1,4935811,wiadomosc.html


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 05:39:23
Cytat: Rozalia
...
¬ród³o Mi³o¶ci jest mas± energetyczn±, w której ka¿dy z nas by³ atomem. Le¿eli¶my w nim ¶ci¶le przylegaj±c do siebie, cz±stka do cz±stki, zwiniêci w parach, które potem da³y tak zwane Po³ówki dusz. Nie wiadomo, jak± ta masa w ca³o¶ci mia³a ¶wiadomo¶æ, wszystko wskazuje na to, ¿e nie najwy¿sz±, choæ jej d±¿eniem by³o zdobycie do¶wiadczenia i pozyskanie, poszerzenie ¶wiadomo¶ci. Niew±tpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia mi³o¶ci.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Co¶ mi siê zdaje, ¿e nie tylko wymiary bêdziemy rozk³adaæ na czynniki pierwsze ale i "¬ród³o Mi³o¶ci" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwaæ tê "pierwotn± przyczynê". ;D


tak czy inaczej, jeste¶my jednym w ujêciu p. Marsza³ka(równie¿)
tu jeszcze odniesienie do Z.Sitchina-


"Kilkakrotnie bada³am teoriê Zecharii Sitchina, ¿e wszystkie mitologie i religie na Ziemi tak naprawdê odnosz± siê do przybycia Anunnaków z Nibiru, ale choæ ogólne wzorce osobowe i wydarzenia w du¿ym stopniu siê pokrywaj±, w rzeczywisto¶ci nie do koñca zgadzaj± siê wcieleniowo. Ca³a ziemska mitologia musia³aby obejmowaæ dwa lub trzy wcielenia tych samych dusz Anunnaków na obecnej Ziemi, ale przecie¿ brakuje na to czasu.

Sytuacja zmienia siê jednak diametralnie, je¶li uwzglêdnimy fakt, ¿e mitologia, religia i ca³e systemy wierzeñ przysz³y na Ziemiê wraz z wcielaj±cymi siê tu duszami z poprzednich ¶wiatów. Teraz wszystko powoli zaczyna siê sk³adaæ w spójn± i logiczn± ca³o¶æ, zw³aszcza je¶li uwzglêdnimy fakt, i¿ od pocz±tku istnienia odgrywamy wci±¿ te same role. Te same istoty przybywaj±c w kolejne miejsce s± tylko kolejn± inkarnacj± tego samego czy podobnego boga, lub wyznawc± czy poddanym innego."

...a co do Boga- to nasz najstarszy brat, a nie ¼ród³o, jak siê zazwyczaj "zlewa" oba pojêcia-
"Czas, w którym cz±steczki nasze w postaci zal±¿ków Wy¿szych Ja¼ni egzystowa³y w swojej gêsto¶ci wydaje siê nieskoñczenie d³ugi. Przysz³a jednak w koñcu ta chwila, kiedy impulsy ciekawo¶ci, niezaspokojenia i poznania wziê³y górê nad b³ogo¶ci± bycia czê¶ci± ¬ród³a i rozpoczê³o siê schodzenie do ni¿szych gêsto¶ci, budowanie naszego Uniwersum.
Pierwsz± cz±steczk±, która od³±czy³a siê od ¬ród³a by³a ta istota, któr± wszyscy, paradoksalnie bez wzglêdu na religiê, uznajemy za (jedynego lub g³ównego, najwa¿niejszego) Boga. Wraz z ni± wydzieli³a siê jej po³ówka (zdziwicie siê?) Belial. Wraz z 5 innymi parami po³ówek, utworzy³y pierwsz± falê. Te dwana¶cie istot po³±czone jest cia³em zbiorowym w gêsto¶ci 12 i 11. Zanim do³±czy³a do nich kolejna fala, istoty te mia³y ju¿ wykszta³cone kolejne, drugie dla nich a jedenaste licz±c od fizycznego, cia³o.
W drugiej fali zesz³o piêædziesi±t kilka cz±steczek i to te dwie fale tworz± najstarsze dusze w naszym Uniwersum.
Trzecia fala równie¿ nie jest liczna, czwarta i pi±ta znacznie liczniejsze, masowe zej¶cia natomiast zaczê³y siê od linii szóstej, rozpoczynaj±cej tak zwane dusze niebieskich anio³ów. Trzeba dodaæ, ¿e w chwili, kiedy do dwunastej gêsto¶ci do³±czy³a fala szósta, te pierwsze fale mia³y ju¿ wykszta³cone wszystkie cztery cia³a Wy¿szej Ja¼ni, czyli od dwunastego do dziewi±tego w³±cznie. I to w³a¶nie jest decyduj±ce.
Kiedy w piaskownicy po raz pierwszy pojawiaj± siê maluchy, starszaki wprowadzaj± je w ¶wiat „doros³ych”, mówi± co robiæ i jak robiæ, narzucaj± swoje zasady i pomys³y. Tak te¿ siê sta³o i w tym przypadku. Zanim „m³odsze” – w sensie momentu oderwania od ¬ród³a i zej¶cia do dwunastej gêsto¶ci – istoty do³±czy³y do starszych, te drugie urz±dzi³y ju¿ ¶wiat po swojemu. Wkrótce zreszt± uda³o im siê podzieliæ go na dwa obozy – Boga i Beliala, Bia³y i Czarny."

..a mi³o¶æ jest najwa¿niejsza-MJN ;)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 29, 2011, 10:56:38
Informacje niektóre  Rozalii zbli¿one s± do mojej wiedzy , ale nie identyczne , czasami to powtarzanie starych nieprawdziwych bajañ.  Chocia¿ zasada wydzielania siê ¶wiadomych siebie Energii jest zawsze taka sama , ten proces trwa ca³y czas.


No i jeszcze jedna bardzo wa¿na rzecz w naszym obecnym III wymiarze istnieje wiedza nie kompletna , jej uzupe³nienie skompletowanie bêdzie mo¿liwe dopiero gdy wzro¶nie wibracja sprzyjaj±ca temu aktowi.

Bowiem jak pisze Rozalia gatunek Ludzki jest jeszcze "w piaskownicy" i chocia¿ my¶li i¿ posiadana wiedza jest najwiêksza i doskona³a , to tak nie jest.Bowiem jest tylko na miarê owej "piaskownicy" a poza piaskownic± jest inna rzeczywisto¶æ z wiêksz± wiedz± w której owa "piaskownica" jest zawarta.
Nie jest bo" nie wykszta³cone" ma on parametry pojêcia pe³ni wiedzy i o tym pisa³am wielokrotnie , przekraczanie osobistych progów ( osi±ganie mocy energetycznej i barwy osobowo¶ciowej) s± tylko i wy³±cznie decydentami poznawczych mo¿liwo¶ci.
I naprawdê nie logik± wybuja³o¶ci mózgu osi±gan± a  serca m±dro¶ci± wiedzê pojmuj±ca.

Jako dodatkowe ¼ród³o informacji warto teksty Rozalii przeczytaæ  ale nie braæ wszystkiego za 100% pewnik na którym mo¿na  opieraæ swoje twierdzenia ¿e.....

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 11:41:37
Rozalia pisze na podstawie publikacji Nikodema Marsza³ka- http://nikodemmarszalek.pl/artykuly
z którym sam pierwszy raz siê "spotka³em", i równie¿ nie wiem na ile mo¿na je traktowaæ jako wiarygondne,-
i co do wiedzy kompletnej w naszym obecnym wymiarze- to z jej/jego tekstów wynika ¿e

"Najzabawniejsze jest to, ¿e w czy¶æcu Ra, korzystaj±c z konstrukcyjnych umiejêtno¶ci Aposto³a Piotra, skopiowa³ Bibliotekê Akaszy. Kopia ta oczywi¶cie s³u¿y³a do za³atwiania spraw na boku. "
i
"Oczywi¶cie to co siê wydarzy³o naprawdê, nadal istnieje w prawdziwych zapisach i wcze¶niej czy pó¼niej dojdzie do odczytania tych zapisów i wype³nienia zobowi±zañ, tymczasem jednak system wcieleniowo-karmiczny zosta³ do¶æ skutecznie zafa³szowany. Wiadomo, ¿e to, co siê wydarza nie znika, bo zostaje po tym energia, ale tê energie mo¿na dos³ownie „zwaliæ na kogo innego”. Wystarczy podmieniæ duszy wpis w Fa³szywej Bibliotece, pokazaæ go jej, by opanowa³o j± gniot±ce poczucie winy i potrzeba odpracowania jej. Dlatego mamy dusze po wielokroæ odpracowuj±ce karmê swoj± i nie swoj± i mamy dusze, którym wszystko uchodzi p³azem, jako wymazane z Biblioteki. "

tak wiêc dotarcie do prawdy nawet w tamtych gêsto¶ciach nie jest takie ³atwe ;)

pozdr.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Listopad 29, 2011, 13:11:47
No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiêtam dok³adnie którego), ¿e Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowa³a tak wysoce zaawansowan± technologi±, ¿e potrafi³a omotaæ ludzkie dusze nawet po ¶mierci ich fizycznych cia³ i przeci±gaæ to na wiele cykli inkarnacyjnych. Mo¿e by³ to ten sam system, co "lewa" Akasza.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 13:20:49
No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiêtam dok³adnie którego), ¿e Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowa³a tak wysoce zaawansowan± technologi±, ¿e potrafi³a omotaæ ludzkie dusze nawet po ¶mierci ich fizycznych cia³ i przeci±gaæ to na wiele cykli inkarnacyjnych. Mo¿e by³ to ten sam system, co "lewa" Akasza.

na to wygl±da, ale ta "parada oszustów" ma siê wkrótce skoñczyæ-

"Bóg powo³a³ ludzi, ale zrobi³ to do eteru i wy¿ej, gdzie by³y jego raje. Lucyfer wymy¶li³ i stworzy³ obecn± materiê fizyczn±, ale by³a ona pusta. Aryman po³±czy³ jedno z drugim - po¿yczy³ dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jako¶ przej±³ materiê (nie wiem jak, pewnie znowu jaki¶ pakt) i w ten sposób przej±³ w³adze nad tymi, którzy chc± siê inkarnowaæ w materii na Ziemi. Dodatkowo w jaki¶ sposób przej±³ Radê Karmiczn±, S±dy wcieleniowe i kontroluje ca³y cykl karmiczny. Wydaje siê, ¿e z (w przybli¿eniu) 2012 rokiem ma siê skoñczyæ cykl po¿yczki dusz ludzkich do materii i koniec w³adzy Armana i wp³ywu si³ arymanicznych na Ziemi. St±d mówi siê o przej¶ciu duchowym ludzko¶ci na wy¿szy poziom, choæ dla czê¶ci z nich, tych, które musia³y zawêziæ ¶wiadomo¶æ, wchodz±c w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale ca³e rzesze zwierz±t codziennie nam towarzysz±cych to istoty wysoko rozwiniête, pierwotnie mówi±ce i ¶wiadome) tak naprawdê bêdzie to tylko pewien powrót."


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 29, 2011, 13:30:49
No, no.... ciekawostki owiniête w to co nazywam bajaniem.

Czê¶æ informacji jak najbardziej prawdziwa ale.... ca³e przedstawienie w winach , os±dzaniach to wymys³y strachu z którego mamy siê wydostaæ by wej¶æ o szczebel wy¿ej w naszej ewolucji.
A ju¿ na pewno bajaniem s± religijne kreacje ze wszelakiego rodzaju po ludzku ustanawianymi ¶wiêtymi.
Lucyfer , Arymana itp.... s± przejawami konkretnych Duchów reprezentuj±cych konkretn± wiedzê przez aspekt której nastêpowa³ rozwój ka¿dej osobowo¶ci.

Czy by³ jaki¶ podstêp i powstrzymywanie rozwoju Ludzi? tak by³ i jeszcze trwa ale wyj¶cie z niego to osi±gniêcie okre¶lonego osobistego rozwoju duchowego-energetycznego nic wiêcej.
Ca³a ta bajkowa otoczka jest ³adna jednak usypia wolê indywidualno¶ci.

Kiara :) :)


ps. Co to znaczy " koniec w³adzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energi± koniec uzale¿nienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas w³adzy Energii nad materi± , czas tworzenia wszystkiego wp³ywem energii my¶li i uczuæ.

Bo w koñcu có¿ to znaczy "Bóg powo³a³ Ludzi do eteru"? Co to s± Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powo³anie"?

¯eby zacz±æ w³a¶ciwie rozumieæ istniej±ce od wieków lub tysi±c leci zdarzenia trzeba w³a¶ciwie zrozumieæ s³owa "kody". Czyli zwyczajnie przywróciæ im pierwotny sens a nie ci±gle rozwa¿aæ jedno z wielu mo¿liwych na jaki¶ moment znaczeñ wprowadzonych z jakiego¶ powodu.

Nasze dyskusje s± ci±gle przerywane zmian± tematu g³ównego , który ma co¶ wyja¶niæ , przybli¿yæ , mo¿e to i dobrze bo dochodz± niezbêdne kolejne elementy tworz±ce mo¿liwo¶æ szerszego ogl±du , zrozumienia zagadnienia.

Tak naprawdê trzeba by zacz±æ opowie¶æ pt. "Energie za¶wiatowe i droga ich rozwoju".... i krok po kroku uzupe³niaæ j± wspólnie brakuj±cymi puzzlami.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Listopad 30, 2011, 13:00:40
Istnienie innych wymiarów mo¿e byæ trudne do zrozumienia
admin, pon., 2011-11-28 10:33

Dla przeciêtnego cz³owieka idea istnienia innych wymiarów jest czyst± abstrakcj±. Istnienie dodatkowych wymiarów jest jednak faktem a k³opoty z pojêciem tego wynikaj± z ograniczeñ naszej wyobra¼ni.

 

W filmie za³±czonym powy¿ej zaprezentowany zostaje znany eksperyment my¶lowy polegaj±cy na próbie uzmys³owienia, czym s± wymiary, w których ¿yjemy. Wychodz±c od dwóch wymiarów dla istot operuj±cych tylko w takim uk³adzie odniesienia ka¿da interakcja z trzywymiarow± przestrzeni±, w jakiej ¿yjemy by³aby trudna do ogarniêcia.

 

Gdy postaramy siê wyobraziæ siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty ³atwiej przyjdzie nam wyobra¿enie, czym s± kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostêpne mog± siê nam wydawaæ ze wzglêdu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywisto¶ci.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 30, 2011, 14:01:42
Ca³a ta bajkowa otoczka jest ³adna jednak usypia wolê indywidualno¶ci.

Kiara :) :)
Co masz przez to na my¶li?

Cytuj
ps. Co to znaczy " koniec w³adzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energi± koniec uzale¿nienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas w³adzy Energii nad materi± , czas tworzenia wszystkiego wp³ywem energii my¶li i uczuæ.

Ok, ale tak technicznie wyja¶nij jak wg. Ciebie nast±pi przej¶cie od istnienia w materii do energii ?
Pierwszy etap to zwiêkszenie objêto¶ci tej materii ? Wykonanie zapasów elektrolitu ?

Cytuj
Bo w koñcu có¿ to znaczy "Bóg powo³a³ Ludzi do eteru"? Co to s± Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powo³anie"?
Fajne pytania.
Wg mnie bóg to ¦wiadomo¶æ w nas. Nie ¶wiadomo¶æ czego¶, lecz ¦wiadomo¶æ jako byt steruj±cy i koordynuj±cy pracê materii. W odniesieniu do cz³owieka to w³a¶ciwie powinienem pisaæ o Wy¿szej Ja¼ni, gdy¿ sama ¦wiadomo¶æ pewnie równie¿ jest wielopoziomowa "gêsto¶ciowo". Ludzki umys³ jest tu jakby tym arymanicznym "kontrolerem" zaimplantowanym nam dziêki czemu jest mo¿liwe sterowanie lud¼mi w taki sposób, by oddawali swoj± energiê na po¿±dane cele - s³u¿yli jako niewolnicy ograbiani z energii. Dziêki umys³owi jest mo¿liwe dodawanie kolejnych nak³adek typu ego, "ja".
My¶lenie to nieustanny proces maj±cy za zadanie szczelnym kordonem odgrodziæ nas od wy¿szych gêsto¶ci. W tym sensie pozbycie siê my¶li jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jeste¶my powo³ani. Eter rozumiem jako nieskoñczone Pole energii w której istniej± wszelkie mo¿liwe ¶cie¿ki rzeczywisto¶ci.  Jeste¶my "powo³ani" do tego, aby m±drze eksplorowaæ te ¶cie¿ki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta mo¿liwo¶æ zosta³a nam zablokowana kiedy uwiêzieni zostali¶my w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od pocz±tku naszego ¿ycia 3cia gêsto¶æ - poprzez umys³- uczy nas "poprawnie" rozumieæ otoczenie.
Ego, umys³ i "ja" s± tak mocno wro¶niête w nasze poczucie cz³owieczeñstwa, ¿e nie wyobra¿amy sobie ¿yæ w inny sposób.

I teraz to, co nadchodzi jest odarciem nas z to¿samo¶ci, któr± przekonani  jeste¶my, ¿e jest wszystkim, co mamy.
Ale rodz± siê nowe dzieci, kryszta³owe i indygo, które maj± wiêcej mo¿liwo¶ci ni¿ my, starsi. I w tych dniach bêd± oni naszymi Nauczycielami w drodze do nas samych. Ku wymiarom, które czekaj±.
Tak bym to rozumia³ po swojemu.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Listopad 30, 2011, 14:46:14
"tak naprawdê bêdzie to tylko pewien powrót."

my wracamy powoli do tego z czego wyszli¶my, z tego w czym teraz egzystujemy- materii,-
dotarli¶my do punktu zwrotnego w naszej przygodzie, gdzie walka pod ka¿d± postaci± przybra³a gwa³towne i bezwzglêdne formy. To d³u¿ej trwaæ nie mo¿e, bo i ¿adna korzy¶æ ju¿ z tego nie wyniknie, a jedynie cirpienie które potem trzeba wyrównywaæ.
Tak wiêc z baga¿em olbrzymich do¶wiadczeñ niezliczonych inkarnacji i przygód, trzeba ewoluowaæ w now± przestrzeñ/gêsto¶æ/wymiar, jak zwa³ tak zwa³, ale to najwy¿szy czas. :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Listopad 30, 2011, 20:52:34
...
W filmie za³±czonym powy¿ej zaprezentowany zostaje znany eksperyment my¶lowy polegaj±cy na próbie uzmys³owienia, czym s± wymiary, w których ¿yjemy. Wychodz±c od dwóch wymiarów dla istot operuj±cych tylko w takim uk³adzie odniesienia ka¿da interakcja z trzywymiarow± przestrzeni±, w jakiej ¿yjemy by³aby trudna do ogarniêcia.

 

Gdy postaramy siê wyobraziæ siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty ³atwiej przyjdzie nam wyobra¿enie, czym s± kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostêpne mog± siê nam wydawaæ ze wzglêdu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywisto¶ci.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.


Oto ten film:


http://youtube.com/v/lY-Zv7hpsm0?version=3&amp;hl=pl_PL



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: greta Grudzieñ 01, 2011, 09:28:31
Dzieki barneyos.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 02, 2011, 23:49:25
Czwartego wymiaru jeszcze nigdy nie by³o s± to tylko przypuszczalne domniemania co zaistnieje bior±c pod uwagê dochodz±ce parametry.
Bêdzie to tworzenie z udzia³em wiedzy nowej. Jednak jak bêdziemy na ni± reagowaæ jak j± prze¿ywaæ to dopiero siê oka¿e w kontakcie z ni±.
Nie mniej jednak podstaw± tej wiedzy jest wy¿szy poziom uczuæ i do¶wiadczanie z jej udzia³em.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Grudzieñ 04, 2011, 07:21:57
Tak to ciekawy filmik, jako ¿e pokazuje w sposób mega uproszczon± wersje stwarzania nowej rzeczywisto¶ci, a najlepsze ¿e po drodze uwzglêdniony zosta³ etap  - roz³amu, jako 5...

Tymczasem zmartwi³ mnie fakt, ¿e w przepychankach czyja prawda jest prawdziwsza, zosta³a niemal zupe³nie pominiêta teza jak± Dariusz przytoczy³ jako bodaj¿e drug± w kolejno¶ci - a któr± uzna³am za najbardziej pe³n±. Przytoczê drobny fragmencik, ¿eby by³o wiadome o któr± wersje chodzi.
...Struktura Boskiego Wzorca jakiejkolwiek Matrycy Czasu zawiera 5 zestawow po 3 podzialy kazdy. Te prawdziwe i specyficznie zbudowane, uszeregowane systemy energii zwane sa Matrycami Czasu. Ten proces schodzenia Zrodla w dol w celu stworzenia Matrycy (Matriksa) Czasu zapoczatkowany jest "Wydechem" i "Wdechem" Swiadomej Energii. (...)

Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Wiec emocjonujecie sie na jakim to poziomie znajduje sie to cudo ewolucji (ponoc cz³owiek) któremu podstêpne si³y lucyfeyczno-arymañskie odebra³y czê¶æ nale¿nej mocy (poprzez niewiadomego pochodzenia pakt dyabelski, oraz fa³szowanie ¶wiêtych ksi±g niebieskich, a jako¶ nie zauwa¿li¶cie ¿e oto pod nosem pojawi³a sie prawie kompletna teoria, któr± przypisaæ mo¿na do struktury drzewa ¿ycia - czyli tej niewidzialnej czê¶ci naszego ¶wiata, która determinuje nasze istnienie. Uwzglêdnia ona równie¿ zagadnienia pustego pola, które to dla osób zajmuj±cych sie struktur± jest wa¿kie - z czego to prób± racjonalnego wyt³umaczenia spotykam sie po praz pierwszy (buddyjska pustka?). Liczby strukturalne tam podane, nale¿a³oby nanie¶ po prostu na wykres i porównaæ ze wzorem jakim ludzie dysponuj± od wielu wieków. No ale rozumiem ze ka¿dy woli oczekiwaæ na TO Wielkie wydarzenie... w oczekiwaniu z grubsza nieoczekiwanego, acz nieuniknionego postêpu ;)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Grudzieñ 04, 2011, 07:37:34
dziêki @Enigmo za zwrócenie uwagi na w/w,-
s±dzê jednak, ¿e warto siê zapoznaæ ze wszystkimi rewelacjami- zw³aszcza je¶li maj± one spójn± formê, poniewa¿ ocenia ka¿dy z w³asnego punktu widzenia i ju¿ zgromadzonych do¶wiadczeñ i wiedzy, a konia z rzêdem temu który wska¿e najprawdziwsz± wersjê prawdy ;D

PS. samo nazewnictwo i jego konotacje religijne maj± tu drugorzêdne znaczenie(przynajmniej dla mnie)- chodzi bardziej o strukturê ca³o¶ci.
pozdr. :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 04, 2011, 13:00:26
@Enigmo
Dariusza
Cytuj
Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Takiego podej¶cia, w kontek¶cie fizycznego ujêcia rzeczywisto¶ci jako fal pola punktu zerowego ( fal pró¿ni ) próbowa³em parê postów wcze¶niej. Nie wiem na ile udane to by³o, ale wydaje mi siê ,ze o gêsto¶ciach ezoterycznych mo¿na by próbowaæ pisaæ w oparciu o rozchodz±cej siê energii fal w Polu .... ¶wiadomo¶ci. Wystarczy do teorii fizycznej np Milo Wolfa Wave Structure Matter wprowadziæ o jedno pojêcie wiêcej , czyli w³a¶nie POLE ¦WIADOMO¦CI. Ca³a reszta pozosta³aby poprawna obliczeniowo i niesprzeczna z dotychczasow± nauk±. Za wyj±tkiem tego jednego pojêcia. Od uczynienia tego kroku dzieli nas na prawdê niewiele, choæ mog± min±c setki lat.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Grudzieñ 04, 2011, 21:42:19
Mo¿liwe ¿e co¶ przeoczy³am East, jednak czytam forum po nocy, ewentualnie nad ranem i nie zawsze ³apie to co zaprezentowane jest miêdzy wierszami.


My¶lenie to nieustanny proces maj±cy za zadanie szczelnym kordonem odgrodziæ nas od wy¿szych gêsto¶ci. W tym sensie pozbycie siê my¶li jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jeste¶my powo³ani. Eter rozumiem jako nieskoñczone Pole energii w której istniej± wszelkie mo¿liwe ¶cie¿ki rzeczywisto¶ci.  Jeste¶my "powo³ani" do tego, aby m±drze eksplorowaæ te ¶cie¿ki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta mo¿liwo¶æ zosta³a nam zablokowana kiedy uwiêzieni zostali¶my w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od pocz±tku naszego ¿ycia 3cia gêsto¶æ - poprzez umys³- uczy nas "poprawnie" rozumieæ otoczenie.
Ego, umys³ i "ja" s± tak mocno wro¶niête w nasze poczucie cz³owieczeñstwa, ¿e nie wyobra¿amy sobie ¿yæ w inny sposób.

Dorzuci³abym tu jeszcze ma³o brany pod uwagê fakt karmicznych zaszy³o¶ci, z wielu pokoleñ wstecz. Pewnie to kolejna nie-falsyflikowalna teoria, ale na swojej skórze do¶wiadczy³am jak wiele znacz± dla przysz³ego pokolenia - wybory rodziców. Tak wiêc sposób w jaki postêpowa³ pra-dziadek, ma wp³yw na kolejne pokolenia. Czy my¶lenie jest procesem odwodz±cym nas od wewnêtrznego spokoju? Raczej wskazuje mi to nas proces, który ostrzega ¿e co¶ jest nie tak, w systemie jak stan wyj±tkowy. ¯ywa istota usilnie próbuje to naprawic, do koñca nie zdaj±c sobie sprawy z czym sie zmaga - poniewa¿ nie zna prawie wogóle swojej genezy. Tu upatrywa³abym ¼ród³o ci±g³ego niepokoju w¶ród ludzi, oraz konflikty prowadz±ce do ponadnarodowych wojen. Mo¿e to i górnolotne stwierdzenie, ale mog³oby wyja¶nic, to co ogólnie nazywamy 'z³em' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnêtrznego, który w sposób nieoczekiwany zmieni³/zaburzy³ jego strukturê. Mam nadzieje ze nie piszê zbyt zawile i chyba wiekszo¶c sta³ych bywalców rozumie co mam na my¶li - jakielowiek dobrodziejstwa przynios³a ta ingerencja ludzko¶ci.

@Songo
Teoria która poda³ Dariusz spodoba³a mi siê, poniewa¿ stykam sie z takim rozwi±zaniem po raz pierwszy. Tymczasem pozosta³e wyliczanki do 7, typu kamieñ-zwierzak-cz³owiek-duch-itp, s³yszymy po wielokroc, tak ¿e nie ma pewno¶ci czy kolejnej z nich nie zmajstrowa³ zapalony ezoteryk wed³ug swojego widzimisie. Tym bardziej tê nie ukrywam mniej zrozumia³± wersje, wartoby na spokojnie przeliczyc, rozrysowac porównac z dostêpnymi schematami. Na tym polu mo¿na sie rozwijac, z defalsyfikowac, lub potwierdzic tezê miast krêcic w dawno znanym sosie  :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 04, 2011, 22:18:27
@Enigma
Cytuj
Czy my¶lenie jest procesem odwodz±cym nas od wewnêtrznego spokoju?
To temat na ca³kiem niez³y nowy w±tek ;)
W kontek¶cie gêsto¶ci my¶l nale¿a³oby, moim zdaniem,  rozpatrywaæ jako rodzaj energii o strukturze informacyjnej - czyli tre¶ci.
Energii podobnej do wiatru, który m±ci spokojn± taflê jeziora. Jeziorem jest g³êbia naszej istoty. My¶l raczej pojawia siê niczym zmarszczka na naszej wewnêtrznej tafli. Nieustanny napór my¶li skutecznie deformuje wgl±d w g³êbiê.
W tym sensie rozumiem to co napisa³a¶ :
Cytuj
mog³oby wyja¶nic, to co ogólnie nazywamy 'z³em' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnêtrznego, który w sposób nieoczekiwany zmieni³/zaburzy³ jego strukturê.

... ¿e my¶li wprowadzi³y rodzaj zaburzenia zewnêtrznego do wewnêtrznego eko-systemu (zreszt± powi±zanego z ca³o¶ci±).
Na jakiej gêsto¶ci umie¶ciliby¶my my¶li ?
Czy bêd± one tak niezale¿ne, drapie¿nie kontroluj±ce nas na wy¿szych gêsto¶ciach, a¿ do tego stopnia by¶my zwi±zali nasze bycie z aktem my¶lenia (kartezjañskie "my¶lê wiêc jestem" ), czy te¿ bêd± one zaledwie narzêdziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

Wed³ug mnie my¶l pochodzi ze ¼róde³ wy¿szych gêsto¶ci , gdy¿ pojawia siê we mnie "Z nik±d". Nie my¶l±c równie¿ jestem, czujê. Praca z my¶lami i nad nimi, to jakby zaznajamianie siê z 4t± gêsto¶ci± pod warunkiem, ¿e nie pozwolimy im kontrolowaæ siebie. St±d niezbêdno¶æ uznania pierwszeñstwa ¶wiadomo¶ci.
Rozkminianie natury my¶li i swojej wewnêtrznej konstrukcji to proces ku wzrostowi. Uczenie siê siebie, a nie tylko bezrefleksyjne prze¿ywanie zdarzeñ by siê nimi nape³niaæ.
Samo prze¿ywanie bez zrozumienia raczej wed³ug mnie nikogo nie przeniesie na wy¿sze poziomy.
Chyba, ¿e siê mylê.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Grudzieñ 07, 2011, 02:05:57

Cytuj
mog³oby wyja¶nic, to co ogólnie nazywamy 'z³em' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnêtrznego, który w sposób nieoczekiwany zmieni³/zaburzy³ jego strukturê.

... ¿e my¶li wprowadzi³y rodzaj zaburzenia zewnêtrznego do wewnêtrznego eko-systemu (zreszt± powi±zanego z ca³o¶ci±).
Na jakiej gêsto¶ci umie¶ciliby¶my my¶li ?
Czy bêd± one tak niezale¿ne, drapie¿nie kontroluj±ce nas na wy¿szych gêsto¶ciach, a¿ do tego stopnia by¶my zwi±zali nasze bycie z aktem my¶lenia (kartezjañskie "my¶lê wiêc jestem" ), czy te¿ bêd± one zaledwie narzêdziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

W moim odczuciu rzecz wygl±da nieco pro¶ciej. Tzn je¶li idzie o wymiary i gêsto¶ci, trudno by³oby mi pos³ugiwaæ sie liczbami - bez osobistego do¶wiadczenia i pewno¶ci. £atwiejsze w tym temacie jest podej¶cie matematyczne np wykres (matematyka królow± nauk   :P )
Co do samego procesu my¶lenia, to obserwujê takie symptomy;
- chaos my¶lowy pojawia sie gdy próbujemy rozwi±zaæ napotkan± trudn± sytuacje, a rozwi±zania nie ma. Proces poszukiwania, albo unikniêcia niebezpieczeñstwa staje sie na tyle natrêtny, ¿e a¿ destruktywny dla 'my¶liciela'

- w stanie 'zrównowa¿onym' my¶li nadal biegn± wokó³ spraw codziennych (je¶æ, spaæ, wstaæ - jedno wynika z drugiego) lecz nie s± na tyle natrêtne, aby zaburza³y codzienne funkcjonowanie. Nawet w sytuacji stresowej prze¿ywaj±c równie¿  emocjonalnie sytuacjê, w umy¶le pojawia sie znik±d rozwi±zanie, jaka¶ pewno¶æ lub mo¿e zrozumienie przyczyny i skutku - eliminuje to stres autodestrukcji.

Przypomina mi sie tu stwierdzenie ¿e nirwana, nie jest nic-nie-robieniem. To imho stan równowagi bytu, nie jego unicestwienia.

Wed³ug mnie my¶l pochodzi ze ¼róde³ wy¿szych gêsto¶ci , gdy¿ pojawia siê we mnie "Z nik±d". Nie my¶l±c równie¿ jestem, czujê. Praca z my¶lami i nad nimi, to jakby zaznajamianie siê z 4t± gêsto¶ci± pod warunkiem, ¿e nie pozwolimy im kontrolowaæ siebie.

Pojawia sie 'z nik±d' ale przecie¿ my istejemy, w pewnych specyficznych warunkach (ciep³o, zimno itp). Wydaje mi sie ¿e istota boska która w nas drzemie pobieraj±c z kosmosu wszechp³yn±ce (acz czyste) chi, przetwarza je na swój sposób - w zale¿no¶ci od sytuacji w jakiej sie znajduje. Istota ta broni swego istnienia, odczuwa rado¶æ lub niepokój. My¶li codzienne to ju¿ wynik egzystencji naszego ego - czêsto przecie¿ mamy wra¿enie ze walczymy 'sami ze sob±' - nie wiedz±c dok³adnie gdzie zaczyna sie i koñczy tzw 'nasze ja'  ;D .

Je¶li bowiem ka¿da nawet najbanalniejsza my¶l, pojawia³aby sie gotowa z zewn±trz, byliby¶my istotami w pe³ni kontrolowanymi bez tzw wolnej woli-¼ród³a tworzenia i pomy³ek, b³êdów oraz rado¶ci z ich naprawy. Inspiracje p³yn±ce z tzw 'wy¿szych wymiarów' odzieli³abym natomiast jako inn± kategoriê, od zwyczajowych codziennych rozterek, typu co wybraæ na ¶niadanie, lub odpalaæ auto czy i¶æ na nogach  ;)
Chocia¿ umiejêtno¶æ czytania sygna³ów stamt±d p³yn±cych, jest równie¿ bardzo przydatna. Jednak¿e nie ka¿dy potrafi ws³uchaæ sie w g³osy z innego wymiaru, a praktycznie ka¿dy zdrowy cz³owiek potrafi my¶leæ.

Samo prze¿ywanie bez zrozumienia raczej wed³ug mnie nikogo nie przeniesie na wy¿sze poziomy.

Rozumienie to tak¿e pe³ne prze¿ywanie - to rozumiem pod pojêciem 'wype³nienia' - uruchomienie tych pok³adów w osobie, które dzi¶ z nieznanych przyczyn s± przyblokowane.
Bo czy naprawdê chodzi nam o 'przeniesienie sie wy¿sze poziomy', czy mo¿e najpierw tutaj (ca³kiem blisko) nale¿a³oby dotrzeæ ze sob± do jako takiego ³adu?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 09:31:39
Ale¿ my¶li nie pojawiaj± siê z znik±d , to my je tworzymy , my przezywamy i my odczuwamy ich skutki.
My¶l nie istnieje samoistnie , raczej nie zdajemy sobie sprawy i¿ zawsze jeste¶my jej twórc± i i¿ jest zawsze na nasz± miarê .

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Grudzieñ 07, 2011, 09:52:15
CZWARTA GÊSTO¦Æ :o ???
http://www.youtube.com/v/hJokSDCSePQ?version=3&amp;hl=pl_PL

"Amnezjê Inkarnacyjn± to pewien stan rzeczy, na który "cierpimy" z kilku powodów. Bez Amnezji nie by³by mo¿liwy jakikolwiek Dualizm Istnieniowy. Aby do¶wiadczyæ wielko¶ci samego siebie potrzebny nam drugi punkt widzenia, przeciwny doskona³emu i wiecznemu bytowi jakim jeste¶my w rzeczywisto¶ci. Taki drugi punkt widzenia "stwarzamy" sami sobie inkarnuj±c siê w niedoskona³o¶æ. Bez tego dodatkowego punktu odnesienia jakim jeste¶my po dobrowolnej Amnezji wszelki Byt poza tym wiecznym by³by niemo¿liwy i bezsensowny. To ta sama gra która uczy nas cieszyæ siê ciep³ym piecykiem, kiedy na zewn±trz panuje 20-stopniowy mróz. Najbardziej cieszysz siê tym ciep³em, gdy przyjdziesz z dworu, gdzie marz³e¶, i wszed³e¶ do swojego ciep³ego i przytulnego mieszkanka.

Nie mo¿na cieszyæ siê Wieczno¶ci± bez prze¿ycia ¶mierci... 

O potrzebie dodatkowego (lub raczej dodatkowych bytów) mo¿na si± spieraæ, jednak bêd±c obecnie w sytuacji totalnej amnezji, nie potrafimy wyci±gn±æ z naszej pozycji jakichkolwiek sensownych wniosków. 

Zak³adaj±c ¿e posiadamy Woln± Wolê, i ¿e nasza Inkarnacja (Inkarnacje) s± dobrowolne, nie da siê przeskoczyæ faktu, ¿e i nasza Amnezja (w bytach pochodnich) jest dobrowolna, celowa i konieczna. Jest czym¶, co pomaga nam zobaczyæ niedo¶cignion± Wielko¶æ ¼ród³a pierwotnego, czyli naszego pierwotnego Bytu.

Przeskoczenie Amnezji psuje ca³± zabawê w Byty i niebyty.   

Kto¶ kto pozna³ siê na tej grze, mo¿e rzeczywi¶cie doj¶æ do wniosku (s³usznego czy nie), ¿e wszelkie szkolenie duchowe i rozwój duchowy na nic potrzebne. Kto¶, kto zrozumia³, zamienia wiarê w wiedzê, i jest mu strasznie nudno byæ tutaj, kiedy mo¿e wola³by byæ tam, gdzie go "dziêki" Amnezji nie ma. ;) ...

Uwolniony z niedoskona³o¶ci Materii Wieczny Astralny Byt rozpozna³ co jest Doskona³e a co niedoskona³e, czyli co jest "Dobre", a co "Z³e". Ten dar rozpoznania, który w jednym bycie mo¿e byæ Darem a w innym Przekleñstwem, pozwala nam "zaistnieæ" dualnie (wielopoziomowo), i cieszyæ siê rozkoszami, a raczej niedolegliwo¶ciami bytu materialnego, który w rzeczywisto¶ci istnieje wirtualnie tylko po to, by pokazaæ nam, jacy my rzeczywi¶cie jete¶my wielcy i wieczni. 

Amnezja jest wiêc stanem, w którym musimy siê znajdowaæ (chocia¿ dobrowolnie), bo bez amnezji nie musisz niczego szukaæ, poniewa¿ wszystko ju¿ wiesz. Koniec zabawy, mo¿esz odej¶æ. 

Celem istnienia jest jednak droga któr± przebywamy, a nie osi±gniêcie jakichkolwiek celów. Droga jest naszym celem, a nie meta. Je¿eli uwa¿amy ¿e rozwój duchowy jest nasz± met±, to siê mylimy. Je¿eli kto¶ jednak twierdzi ¿e rozwój duchowy to droga któr± przebywamy - to mo¿e mieæ racjê, choæ to zdanie wymaga dalszych analiz."

http://wyzwoleni.over-blog.de/40-index.html


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 07, 2011, 10:51:25
@Enigma
Cytuj
Co do samego procesu my¶lenia, to obserwujê takie symptomy;
- chaos my¶lowy pojawia sie gdy próbujemy rozwi±zaæ napotkan± trudn± sytuacje, a rozwi±zania nie ma. Proces poszukiwania, albo unikniêcia niebezpieczeñstwa staje sie na tyle natrêtny, ¿e a¿ destruktywny dla 'my¶liciela'
A kiedy siê uto¿samiamy z tym My¶licielem to jest to destruktywne równie¿ dla nas.

Cytuj
Nawet w sytuacji stresowej prze¿ywaj±c równie¿  emocjonalnie sytuacjê, w umy¶le pojawia sie znik±d rozwi±zanie, jaka¶ pewno¶æ lub mo¿e zrozumienie przyczyny i skutku - eliminuje to stres autodestrukcji.
Dok³adnie  mia³em kilka razy w ¿yciu takie genialne przeb³yski. Pojawia³y siê, kiedy chaos my¶li siê wzajemnie neutralizowa³, albo kiedy umys³ "stawa³ jak wryty" wobec problemu, który go przerasta³. Wówczas wydawa³o mi siê, ¿e jednak to ja znalaz³em jako¶ rozwi±zanie. Dzi¶ wiem, ¿e rozwi±zanie nie przyszlo od zwyczajnego "ja".
Cytuj
Przypomina mi sie tu stwierdzenie ¿e nirwana, nie jest nic-nie-robieniem. To imho stan równowagi bytu, nie jego unicestwienia.
Dok³adnie. To raczej WIEDZENIE. Bez ha³asu my¶li. A jest to mo¿liwe, poniewa¿ nasze "boskie ja" istnieje poza czasem wiec zna wszystkie linie ¿ycia i mo¿liwe rozwi±zania i ich skutki dzia³aj±c "z przysz³o¶ci". Gdyby¶my w ten sposób potrafili siê komunikowaæ ze sob± uniknêliby¶my ryzyka uleganiu fa³szywym "my¶licielom-podpowiadaczom".
Moim zdaniem pierwszym krokiem jest zaufanie do siebie samego i przeczuæ nawet , je¶li siê zawiedziemy, nawet je¶li cierpimy. Nie znamy ca³o¶ci planu i byæ mo¿e nasze cierpienie to najlepsze, co mo¿emy teraz otrzymaæ, bo jest potrzebne. Tym bardziej kiedy inni ludzie ¶miej± siê Ci w twarz z powodu Twojego "nienormalnego" zachowania, b±d¼ czujny/a . My¶liciele -albo opanowani przez nich inni ludzie-zombie -  zrobi± wszystko, by przywróciæ Ciê do tzw porz±dku.

Cytuj
Pojawia sie 'z nik±d' ale przecie¿ my istejemy, w pewnych specyficznych warunkach (ciep³o, zimno itp). Wydaje mi sie ¿e istota boska która w nas drzemie pobieraj±c z kosmosu wszechp³yn±ce (acz czyste) chi, przetwarza je na swój sposób - w zale¿no¶ci od sytuacji w jakiej sie znajduje. Istota ta broni swego istnienia, odczuwa rado¶æ lub niepokój.
Ca³kiem mo¿liwe, ¿e ta nasza "boska istota" równie¿ ma rozterki.
Cytuj
My¶li codzienne to ju¿ wynik egzystencji naszego ego - czêsto przecie¿ mamy wra¿enie ze walczymy 'sami ze sob±' - nie wiedz±c dok³adnie gdzie zaczyna sie i koñczy tzw 'nasze ja'  ;D .
No w³a¶nie - my¶li kontroluj± to¿samo¶æ, "¿ywi±" nasze ego. I bywaj± sprzeczne a jak jeszcze do tego pojawi siê wewnêtrzne przekonanie to ju¿ ca³kiem mêtlik. Walka "samego z sob±" mo¿e byæ wojn± wielu to¿samo¶ci, wielu "ja", które w nas upominaj± siê o uwagê. ¯adne z nich nie jest mn±. Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choæ bywa, ¿e w oparciu o fa³szywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Cytuj
Je¶li bowiem ka¿da nawet najbanalniejsza my¶l, pojawia³aby sie gotowa z zewn±trz, byliby¶my istotami w pe³ni kontrolowanymi bez tzw wolnej woli-¼ród³a tworzenia i pomy³ek, b³êdów oraz rado¶ci z ich naprawy.

Czasami pojawiaj± siê w³a¶nie niby takie banalne "zachcianki" którym ulegamy, bo s±dzimy, ¿e pochodz± od nas. W ten sposób dajemy siê kontrolowaæ. Nie chodzi mi ,aby z tym walczyæ, tylko aby to rozpoznaæ.

Cytuj
Inspiracje p³yn±ce z tzw 'wy¿szych wymiarów' odzieli³abym natomiast jako inn± kategoriê, od zwyczajowych codziennych rozterek, typu co wybraæ na ¶niadanie, lub odpalaæ auto czy i¶æ na nogach  ;)
Chocia¿ umiejêtno¶æ czytania sygna³ów stamt±d p³yn±cych, jest równie¿ bardzo przydatna. Jednak¿e nie ka¿dy potrafi ws³uchaæ sie w g³osy z innego wymiaru, a praktycznie ka¿dy zdrowy cz³owiek potrafi my¶leæ.
No w³a¶nie, umiejêtno¶æ czytania sygna³ów. Ró¿nie z tym bywa. Moim zdaniem mo¿na te sygna³y zweryfikowaæ w ¿yciu, kiedy obserwujemy to, co siê wydarza wokó³ nas i je¶li zaistnieje zwi±zek z inspiracj±, któr± pos³uchali¶my (albo odrzucili¶my - "mog³em siebie pos³uchaæ to unikn±³bym tego czy tamtego") to znaczy, ¿e rozpoznali¶my w³a¶ciwie przekaz naszej istoty z wy¿szej gêsto¶ci.
My¶li raczej w tym nie pomagaj±. Przekazy "stamt±d" to jakby silne przeczucia, wiedzenie. S± ludzie, którzy w sposób naturalny to odczuwaj±,  "sercem" jakby to mo¿na by³o okre¶liæ, wra¿liwo¶ci± itp. Inni musz± siê tego nauczyæ.


Cytuj
Rozumienie to tak¿e pe³ne prze¿ywanie - to rozumiem pod pojêciem 'wype³nienia' - uruchomienie tych pok³adów w osobie, które dzi¶ z nieznanych przyczyn s± przyblokowane.
Rozumienie to wype³nienie, zgoda, ale nie jest to jednoznaczne z aktem my¶lenia. Zdaje siê, ¿e my ju¿ jeste¶my na wielu poziomach, tylko, ¿e z 3g tego nie ogarniamy. Ale mo¿emy to uczyniæ choæby poprzez rozumienie.

Cytuj
Bo czy naprawdê chodzi nam o 'przeniesienie sie wy¿sze poziomy', czy mo¿e najpierw tutaj (ca³kiem blisko) nale¿a³oby dotrzeæ ze sob± do jako takiego ³adu?
Jakiego ³adu ? Co NALE¯A£OBY zrobiæ i wed³ug kogo. Jakie kryteria tego porz±dku i ³adu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czy¿by My¶liciel ?


@Kiaro
Cytuj
Ale¿ my¶li nie pojawiaj± siê z znik±d , to my je tworzymy , my przezywamy i my odczuwamy ich skutki.
My¶l nie istnieje samoistnie , raczej nie zdajemy sobie sprawy i¿ zawsze jeste¶my jej twórc± i i¿ jest zawsze na nasz± miarê
No w³a¶nie, to typowe dla osób ho³duj±cych zasadzie kartezjañskiej " my¶lê wiêc jestem".
Zrozumienie, ¿e my¶li nie s± moje dzia³a wyzwalaj±co przynajmniej w tym zakresie, ¿e ju¿ wiem, i¿ nie jestem tylko my¶licielem, lecz kim¶ znacznie znacznie wiêcej.
Sukcesem Twojego wewnêtrznego my¶liciela jest to, ¿e "zdajesz sobie sprawê" i¿ my¶l nie istnieje samoistnie - innymi s³owy, ¿e uto¿samiasz siê z my¶lami, które siê w Tobie pojawiaj± jak z Twoimi w³asnymi. £atwo wtedy cz³owiekiem sterowaæ. My¶liciel, którym uwa¿asz, ¿e jeste¶ dobrze to wie.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 10:59:43
Je¿eli rozwa¿asz istnienie my¶li tylko na miarê Cz³owieka mo¿na wyci±gaæ takie wnioski. Ale Energia Twoja matryca nie jest bezmy¶ln± Istot± , Ona-Ty te¿ kreuje rzeczywisto¶æ my¶l±. Nie nale¿y zawê¿aæ my¶lenia tylko do wymiaru ziemskiego.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 07, 2011, 12:10:50
Co to znaczy "bezmy¶lna istota" - w ludzkim jêzyku oznacza po prostu kogo¶ g³upiego. Tzn automatycznie w ten sposób kojarzymy bez ¿adnej refleksji. Ten automatyzm jest w nas wprogramowany. Ju¿ sam jêzyk, s³owa i odpowiadaj±ce im pojêcia s± w ten sposób zaprojektowane, aby¶my automatycznie opierali siê na nich.
Nie przyjdzie nikomu do g³owy, ¿e brak my¶li (bezmy¶lno¶æ) otwieraæ mo¿e dostêp do wiedzenia, lub widzenia, które s± daleko bardziej praktyczne ni¿ same my¶li.
Spokój, stan pe³nego relaksu, wyciszenie, "nic nie robienie" , kiedy praktykowaæ je codziennie mog± otwieraæ dostêp do wy¿szych wymiarów, gdzie my¶li s± gêste tak jak materia, ³atwo siê je omija.
Nie nale¿y zawê¿aæ równie¿ siebie do roli my¶liciela - bo w innych wymiarach  my¶l to zaledwie narzêdzie ogrodnicze ;) .Nie jeste¶my maszynami do produkowania my¶li. Jeste¶my ogrodnikami.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 18:21:46
Bezmy¶lna to znaczy nie my¶l±ca , a nie my¶l±ca ma prze³o¿enie na inne okre¶lenia.

A jaka jest wiedza inna nie tworzona my¶l± , z której mo¿na korzystaæ nie u¿ywaj±c my¶li?  Dla Istoty pos³uguj±cej siê my¶l± ( nie nale¿y  myliæ z rozumem , czy mózgiem) to by³o by cofniêcie siê do trwania w jakiej¶ niezmienno¶ci , stagnacji.
Co jest bardziej praktyczne od nie my¶lenia? Mo¿e napisz ja nie wiem, bo uczucie to równie¿ my¶l dla istoty posiadaj±cej ¶wiadomo¶æ.

Stan relaksu zatopienie siê w wyciszeniu analiz rozumu to nie jest stan ca³kowitej bezmy¶lni , ona jest razem z osobowo¶ci± tylko wyciszona. Taki stan jest  w³a¶ciwy na okre¶lony czas nie mo¿na trwaæ w nim w nieskoñczono¶æ. To tylko przej¶cie z jednej przestrzeni w drug±.

My uprawiamy my¶li..... ba... a kto je produkuje? kto jest w³a¶cicielem w Za¶wiatach tego ziarna , które staje siê efektem twórczym gdy wzrasta?
To znaczy my jeste¶my tylko narzêdziem do uprawiania czego¶ co jest nie naszym dzie³em? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Nie ja siê z tym absolutnie nie zgadzam.
My w Za¶wiatach jeste¶my wielkimi My¶licielami , którzy tworz± my¶l± wiele rzeczywisto¶ci , które pó¼niej poznaj± osobi¶cie albo przez swoje iskry ¿ycia ubierane w ro¿ne kombinezony biologicznego wygl±du.

Kiara :) :)


 



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 07, 2011, 20:40:16
@Kiaro
Cytuj
My uprawiamy my¶li..... ba... a kto je produkuje?
Dobre pytanie. S±dzê, ¿e jest wielu producentów w tym i nasze niewcielone dope³nienia, które mylnie uwa¿amy za boskie ( w ka¿dym razie z naszego punktu widzenia). Tylko, ¿e s± to narzêdzia zaledwie. A pisz±c "narzêdzia " to a¿ nadto potê¿ne na przyk³ad pojêcia takie jak czerwono¶æ ró¿y, kwiat, poczucie piêkna. Z nich jest ca³y Wszech¶wiat utkany i wszystko, co w nim mog³oby siê potencjalnie wydarzyæ - poza czasem. I teraz jest najlepsze. My to uprawiamy :)

Cytuj
kto jest w³a¶cicielem w Za¶wiatach tego ziarna ,
S±dzê, ¿e w³a¶ciciele s± ró¿ni, o ró¿nych intencjach. To miêdzy innymi My¶liciele ró¿nej ma¶ci.
Cytuj
które staje siê efektem twórczym gdy wzrasta?
nie tyle, gdy wzrasta, ile gdy je wywo³ujemy z przestrzeni wszelkich mo¿liwo¶ci - czyli uprawiamy jak ogrodnicy. Je¶li oczywi¶cie mamy do my¶li dystans, kiedy nie uwa¿amy ¿e jeste¶my naszymi my¶lami.
Zreszt± co za ró¿nica, czy nasze czy nie. Wa¿ne ,¿e to Ty które¶ wybierasz, a inne odrzucasz.

Cytuj
To znaczy my jeste¶my tylko narzêdziem do uprawiania czego¶ co jest nie naszym dzie³em? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Nie ja siê z tym absolutnie nie zgadzam.
Ja te¿ nie zgadzam siê na bycie robotem i dlatego uwa¿am na my¶li, obserwujê je, nie zgadzam siê na nie bezkrytycznie. I nie jeste¶my narzêdziami dla my¶li (ani dla My¶licieli), kiedy potrafimy je uprawiaæ, osadzaæ w rzeczywisto¶ci, wybieraæ. Do tego aby nabraæ dystansu do my¶li od czasu do czasu jest potrzebna medytacja, wyciszenie, niewzruszono¶æ. To przypomina mi, ¿e my¶li nie s± mn±. Oczywi¶cie nie da siê w tym stanie permanentnie istnieæ, ale to przywraca w³a¶ciwe proporcje .  Zreszt± pozostawia wewnêtrzny spokój.
Cytuj
My w Za¶wiatach jeste¶my wielkimi My¶licielami , którzy tworz± my¶l± wiele rzeczywisto¶ci , które pó¼niej poznaj± osobi¶cie albo przez swoje iskry ¿ycia ubierane w ro¿ne kombinezony biologicznego wygl±du.
Byæ mo¿e, tego siê nie da stwierdziæ na 100%, ani obaliæ z ca³± pewno¶ci±.
Za³ó¿my, ¿e jeste¶my wielkimi My¶licielami w Za¶wiatach. Stworzyli¶my tam nie jedn±, ale bardzo wiele rzeczywisto¶ci, wiele linii ¿ycia. I potem, aby do¶wiadczyæ, wydzielamy z siebie Iskry wcielone, które ogarnia amnezja.
Iskry otrzymuj±  woln± wolê by urzeczywistniæ któr±¶ ze stworzonych wcze¶niej (poza czasem) linii ¿ycia, czy te¿ s± sterowane zdalnie jak zabawki, jak s±dzisz ?
Piszesz czêsto o planach przedurodzeniowych do wype³nienia. To jeste¶my sterowani przez My¶licieli, czy te¿ nie ?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 21:15:00
Zak³adaj±c i¿ to my jeste¶my tymi Energiami My¶licielskimi ( a ja wiem i¿ tak) to my tworzymy my¶li i my sami wybieramy z nich alternatywê któr± chcemy do¶wiadczaæ , prze¿ywaæ , poznawaæ.
Skoro My to Oni  a Oni to My , My sami sobie tworzymy rolê w teatrze "¯ycie na ziemi" i sami j± odgrywamy chc±c to zrobiæ perfekcyjnie ( jak aktor na scenie) musimy chwilowo odci±æ siê od siebie tamtych, bo poniek±d jest to nasz egzamin dojrza³o¶ci z wybranej  sobie roli. Dostajemy woln± wolê i gramy siebie perfekcyjnego w jakiej¶ roli. Czy siê uda? Ba ... podpowiedzi byæ nie mo¿e , wybory nale¿± do nas.

Nie zawsze to wychodzi bo nie ma ju¿ do dyspozycji scenariusza i mo¿emy improwizowaæ jak chcemy byle by¶my dotrwali do koñca spektaklu.
Nie mniej jednak celem aktu ¿ycia zawsze jest nauka jak najpiêkniejszej twórczo¶ci , dlatego towarzyszy nam zawsze mi³o¶æ.

¯ycie jest logiczne istnienie za¶wiatowe równie¿ , to tylko ludzka "utrata" pamiêci o tym buduje my¶li zagubienia.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 07, 2011, 22:09:06
Pod warunkiem, ¿e WSZYSTKIE my¶li ,które siê przejawiaj± w nas pochodz± od NASZEJ w³asnej Energii -jak zwa³ tak zwa³, mo¿e byæ, ¿e My¶licielskiej . Niestety, nie wiemy tego na pewno, chocia¿by z tego powodu, ¿e jak piszesz :
Cytuj
musimy chwilowo odci±æ siê od siebie tamtych,
A suflera nie ma.
Tê lukê mog± wykorzystaæ ró¿ne inne, nieciekawe byty. Samuele, Enki, gady, szaraki, ró¿nej ma¶ci "zbawiciele" jak równie¿ inni My¶liciele. Ca³a mena¿eria wysy³a my¶li, ale nie mo¿e nam niczego narzucaæ, je¶li tylko mówimy NIE!
Chyba, ¿e wydamy na to zgodê i dokonamy takiego wyboru s±dz±c, ¿e "my¶lê wiêc jestem", ufaj±c my¶lom. I nie chodzi tu tylko o przekazy channelingowe. Moim zdaniem to nic innego jak my¶li po prostu. Trzeba na nie uwa¿aæ. My¶lenie jest jak narkotyk.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 07, 2011, 22:45:02
My¶l mo¿na zaanektowaæ, lub pos³aæ j± do diab³a. I to bez wzglêdu na to,
kto by³ jej pierwotnym twórc±. My¶l jest jak surowiec do obróbki, co dalej z ni± zrobimy
zale¿y od nas. Przynajmniej teoretycznie, bo nie zawsze panujemy nad my¶lami,
czasami one przejmuj± kontrolê nad naszym umys³em i wówczas zachowujemy siê jak te marionetki.

Podszeptów i podszeptywaczy w kosmosie jest multum.
I je¶li „z³a” lub „dobra” my¶l padnie na odpowiedni grunt, wzrasta i wydaje plon.
To my zasilamy ¶wiat w dobro lub z³o. Na pocz±tku zawsze jednak jest my¶l.
Dopiero potem nasza intencja materializuje skutek.

A od jakiego momentu zachodzi odpowiedzialno¶æ? Od zaistnienia my¶li, uczucia, czy czynu?
Czy My¶liciel odpowiada za my¶li, które w materii wyda³y plony?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 22:56:07
Tak z tym siê zgadzam nie wszystkie my¶li w naszej g³owie s± nasze i pochodz± od naszej Energii. Dla mnie niezale¿nie od wszystkiego istotny jest mój system warto¶ci którym decydujê co mam z my¶lami w mojej g³owie zrobiæ.

Ile uwagi im po¶wiêciæ , realizowaæ je fizycznie czy nie.


Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 07, 2011, 23:18:55
Kiaro, czy My¶liciel odpowiada za my¶li, które w materii wyda³y plony?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 07, 2011, 23:26:48
Za realizacjê my¶li odpowiada zawsze realizator , ale intencje podpowiedzi te¿ s± istotne.
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system warto¶ci Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.

Z³o zawsze jest z³em niezale¿nie kto i w jakim celu je propaguje. Licz± siê efekty w postaci tego co podszepty my¶lowe tworz±. Zatem nie jest najwa¿niejsze co czynisz ale co czyny Twoje powoduj± w Tobie i innych ludziach , piêkno , wzrastanie , czy brzydotê i upadek?
Dlatego tak wa¿ne jest osobiste odczuwanie , wybieranie tego co z nami wspó³gra oraz z naszym systemem warto¶ci.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 08, 2011, 00:20:25
My¶l mo¿na zaanektowaæ, lub pos³aæ j± do diab³a. I to bez wzglêdu na to,
kto by³ jej pierwotnym twórc±. My¶l jest jak surowiec do obróbki, co dalej z ni± zrobimy
zale¿y od nas. Przynajmniej teoretycznie, bo nie zawsze panujemy nad my¶lami,
czasami one przejmuj± kontrolê nad naszym umys³em i wówczas zachowujemy siê jak te marionetki.
w³a¶nie o tak± uwa¿no¶æ chodzi, by siê nie poddaæ im ca³kowicie jak niewolnik. Na przyk³ad odpowiedzialnie unikaæ reklam, bo to jest te¿ zasadzanie my¶li.

Cytuj
Podszeptów i podszeptywaczy w kosmosie jest multum.
I je¶li „z³a” lub „dobra” my¶l padnie na odpowiedni grunt, wzrasta i wydaje plon.
I my jeste¶my tym gruntem . Tak sobie pomy¶la³em ( ;)) ,¿e w³a¶ciwie tylko ten grunt mo¿emy przygotowaæ. Wówczas my¶li "z³e" nie wykie³kuj±, za¶ my¶li "dobre" znajd± odpowiedni grunt.

Cytuj
A od jakiego momentu zachodzi odpowiedzialno¶æ? Od zaistnienia my¶li, uczucia, czy czynu?
S±dzê, ¿e na ka¿dym etapie wystêpuje wspó³odpowiedzialno¶æ. Zrealizuje siê to, co z nami wspó³brzmi najlepiej.

Cytuj
Czy My¶liciel odpowiada za my¶li, które w materii wyda³y plony?
Oby. Ale ta kwestia jest zdaje siê poza  naszym zasiêgiem. Chyba, ¿e masz na my¶li Twojego w³asnego My¶liciela :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 08, 2011, 00:22:58
Cytat: Kiara
Za realizacjê my¶li odpowiada zawsze realizator , ale intencje podpowiedzi te¿ s± istotne.
Czyli siewca my¶li raczej unika odpowiedzialno¶ci? A je¿eli nie, to jak g³êboko siêga jego odpowiedzialno¶æ?

Cytat: Kiara
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system warto¶ci Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.
A je¶li realizator my¶li podszeptywacza nie zna systemu warto¶ci Stwórcy i efekt nie jest „dobry”,
to jak jest rozliczany? Kto decyduje o winie i karze? I wg jakich kryteriów?

Cytat: Kiara
Z³o zawsze jest z³em niezale¿nie kto i w jakim celu je propaguje.
Czyli z³o jest pojêciem bezwzglêdnym? Czarne i bia³e? Na takich zasadach opiera siê system warto¶ci Stwórcy?

Cytat: Kiara
Licz± siê efekty w postaci tego co podszepty my¶lowe tworz±.
Skoro efekty tworz± podszepty my¶lowe, to odpowiedzialno¶æ le¿y po stronie podszeptuj±cego?
Tym bardziej, ¿e jak twierdzisz:
Cytat: Kiara
Zatem nie jest najwa¿niejsze co czynisz ale co czyny Twoje powoduj± w Tobie i innych ludziach
A co z rol± intencji w zwi±zku z powy¿szym?

Cytat: Kiara
Dlatego tak wa¿ne jest osobiste odczuwanie , wybieranie tego co z nami wspó³gra oraz z naszym systemem warto¶ci.
Ale jak wcze¶niej stwierdzi³a¶ odpowiedzialno¶æ zachodzi wg systemu warto¶ci Stwórcy.
Jak siê to ma do ludzkich systemów warto¶ci, które tu uchodz± za dobre?
Znów k³ania siê problem wzglêdno¶ci dobra i z³a. 

Wszystko to jako¶ nie trzyma siê kupy i jest logicznie sprzeczne.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 08, 2011, 00:26:08
Cytat: ptak
Kiaro, czy My¶liciel odpowiada za my¶li, które w materii wyda³y plony?

Tak, ale inaczej ni¿ realizator (je¶li natomiast to ta sama osoba, to skutki tez rozkladaj± sie proporcjonalnie na stosownych cia³ach np. my¶lowe, materialne-fizyczne)



Cytat: ptak
Cytat: Kiara
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system warto¶ci Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.
A je¶li realizator my¶li podszeptywacza
nie zna systemu warto¶ci Stwórcy i efekt nie jest „dobry”,
to jak jest rozliczany? Kto decyduje o winie i karze? I wg jakich kryteriów?
 

szkoda ¿e nie mam jak Wam tego filmika podlinkowaæ teraz -bo to w temacie jest.

Po pierwsze, to "rozliczanie" polega na rozliczaniu,
a nie na OCENIANIU typu: dobre - z³e.
W rozliczaniu NIE MA takiej kategorii.

..najblizsze praktyczne zastosowanie tego przywi±zania Kiara odnajdzie w robotach zwiazanych z ROZDZIELANIEM i ROZRYWANIEM ¦wiatów.

Rozliczanie natomiast - umieszcza obiekty w stosownych ¶wiatach ju¿ istniej±cych. Nie ma tam funkcji podzia³u.
Jest funkcja 'dostarczenia przesylki'. Trans-portu.
Odpowiada za to System Telekinetyczny
i wszystko dzieje siê w pe³nej automatyce i SamoSterownosci.

W³asciwie trudno sie w³±czyæ w rozmowe,
bo nie wiadomo czy rozmowcy mówi± na ten sam temat.
W³asciwnie to nawet nie uzgodnili jeszcze o czym chc± rozmawiaæ.
Nie jest to do wykonania, gdy siê nie wie - co sie mówi.
A gdy strona wiedzieæ nie chce - to.. dojsæ do wniosku mozna
¿e W³a¶ciwie to nie chc± rozmawiaæ.
Intencje sa tu rózne bardzo, co wyklucza rozmowê w tym samym temacie. Raczej jednoczesno¶æ monologów tu zachodzi.



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 08, 2011, 00:41:29
Ptaku sama musisz doj¶æ do zrozumienia moich s³ów je¿eli nie s± jasne dla Ciebie, dla mnie moje my¶li s± jasne, zrozumia³e i bardzo logiczne.

Z³em jest to co kto¶ odczuwa jako w³asne z³o przez swój system warto¶ci innych odno¶ników nie ma. 

Nadrzêdnym systemem warto¶ci zawsze jest Stwórcy, je¿eli cz³owiek stworzy³ swój i uwa¿a go za w³a¶ciwy obowi±zuj± go obydwa.
Jednak inaczej jest z nich rozliczany,a raczej sam siebie zawsze rozlicza.

Ja nie jestem od rozliczania nikogo z niczego wiêc nie zajmujê siê g³êbiami rozliczeñ , ka¿dy we w³a¶ciwym czasie musi tego dokonaæ sam wobec prawdy , któr± niesie w swoim sercu. Bowiem zawsze nastêpuje efekt zbioru wcze¶niejszego zasiewu.

Kiara. :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Grudzieñ 08, 2011, 01:09:45
Kiaro, to s³owa nios± tre¶ci. I je¶li s± nielogiczne, trudno jest zwalaæ odpowiedzialno¶æ na czytaj±cego
za niew³a¶ciwe ich rozumienie. Ale mniejsza z tym. To nie mój problem.

Twierdzisz, ¿e:
Cytuj
Z³em jest to co kto¶ odczuwa jako w³asne z³o przez swój system warto¶ci innych odno¶ników nie ma.
A zaraz potem dodajesz:

Cytuj
Nadrzêdnym systemem warto¶ci zawsze jest Stwórcy, je¿eli cz³owiek stworzy³ swój i uwa¿a go za w³a¶ciwy obowi±zuj± go obydwa.
Czyli jednak jest inny odno¶nik. No i ciekawa ta koncepcja. Co w przypadku, gdy systemy s± sprzeczne?
Znosz± odpowiedzialno¶æ?

Je¶li chodzi o prawdy niesione we w³asnych sercach jako podstawy rozliczenia, to ka¿dy niesie inn±.
Zatem z³o nie zawsze jest z³em a dobro dobrem. I co na to Stwórca ze swoim systemem warto¶ci?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Grudzieñ 10, 2011, 04:53:19
Boshe, jak¿e koszmarnie b³±dzicie kiedy zostawiæ was na chwilkê...
Kiaro... có¿ to za oceny dobra i z³a w ujêciu Stwórcy? Dla Boga ¶wiat istnieje zawsze w idealnej równowadze. Piszesz w innym temacie o podniesieniu kundalini - jako o za¶lubinach Diab³a z Anio³em, a tutaj o komplikacji oceny z punktu wynik³ych owoców... dla Si³y stwórczej panuje miêdzy z³em a dobrem idealna równowaga. Jesli uwa¿asz sie za osob± o¶wiecon± - powinna¶ to Wiedzieæ, z tego punktu widzenia nie ma rozterek. Dlatego Bóg nie ocenia, nie musi gdy¿ robimy to sami, aby tez samym siê naprawiaæ.
Przytoczê kilka cytatów, które przyprawiaj± mnie o ból g³owy.

Cytat: east
S±dzê, ¿e w³a¶ciciele s± ró¿ni, o ró¿nych intencjach. To miêdzy innymi My¶liciele ró¿nej ma¶ci.
Politeizm was drêczy? Gdzie wiara w jedno¶æ?

Cytat: Kiara
My uprawiamy my¶li..... ba... a kto je produkuje? kto jest w³a¶cicielem w Za¶wiatach tego ziarna , które staje siê efektem twórczym gdy wzrasta?
To znaczy my jeste¶my tylko narzêdziem do uprawiania czego¶ co jest nie naszym dzie³em? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Odwieczny lêk i znów brak wiary. Ach zapomnia³am, tê rozterkê mo¿na zaszumieæ mi³o¶ci± i czynieniem innym dobrze. Nie, równowaga to równowaga, pomiêdzy dobrem a z³em - niczego nie wymaga. Nie trzeba sie ani nikomu w pas k³aniaæ, ani z niczem walczyæ  ;)

Cytat: Kiara
Skoro My to Oni  a Oni to My , My sami sobie tworzymy rolê w teatrze "¯ycie na ziemi" i sami j± odgrywamy chc±c to zrobiæ perfekcyjnie ( jak aktor na scenie) musimy chwilowo odci±æ siê od siebie tamtych, bo poniek±d jest to nasz egzamin dojrza³o¶ci z wybranej  sobie roli.
Jacy znów Oni? My¶liciele zapewne. Nie ja mam tylko jedno ¼ród³o, ono opiekuje sie mn± co dnia nie przyjmuj±c co chwile innych ksywek. Mam sie odcinac od czego¶? Czego niby, siebie samej zapewne aby ws³uchaæ sie w g³os Onych, tak?

I kilka odpowiedzi na post w którym tok my¶lenia by³ jeszcze w³asciwy.

Dzi¶ wiem, ¿e rozwi±zanie nie przyszlo od zwyczajnego "ja".
Ten cichy g³osy, lub raczej przeczucie intuicji bywa niezawodne jesli tylko wyczuliæ sie na najmniejszy sygan³. Nawet w sytuacji w pierwszy rzut oka katastrofalnej, daje odpowiedni± dawkê spokoju, która daje przeczucie ¿e wszystko jest na swoim miejscu, a to co nas spotyka niegdy nie dzieje sie bez powodu. Reakcja jest wynikiem, albo poprzednich wyborów, albo bedzie mia³a wp³yw w przysz³o¶ci.

Ca³kiem mo¿liwe, ¿e ta nasza "boska istota" równie¿ ma rozterki
I to ca³kiem mo¿liwe ze rozterki te s± podobne naszym rozterkom. Byæ moze sami uczymy sie owej Boskiej iskry która o¿ywia nas, z ka¿dym oddechem.

Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choæ bywa, ¿e w oparciu o fa³szywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Tu wiêc nalezy rozró¿niæ, która podpowiedzæ by³a w³asciwa. A uczyniæ to mo¿na (imho) tylko na podstawie w³asnego do¶wiadczenia. St±d chyba warunki w jakich sie znale¼li¶my.
A w kontek¶cie wa³kowanych tu robotów, nie nalezy zapominac o wolnej woli. B³êdy, z³o? A moze nauka na w³asnych b³êdnych wyborach?

Jakiego ³adu ? Co NALE¯A£OBY zrobiæ i wed³ug kogo. Jakie kryteria tego porz±dku i ³adu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czy¿by My¶liciel ?

I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieæ tylko Ty sam  :)
Jakakolwiek tu powied¼ nadal pozbawi ciê do¶wiadczenia osobistej Pe³ni i poczucia pewno¶ci.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 10, 2011, 10:34:43
@Enigma
Cytuj
Cytat: east  Grudzieñ 07, 2011, 10:51:25
Jakiego ³adu ? Co NALE¯A£OBY zrobiæ i wed³ug kogo. Jakie kryteria tego porz±dku i ³adu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czy¿by My¶liciel ?

I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieæ tylko Ty sam 

No w³a¶nie Enigmo
Bo nawet Stwórca nam w tym nie pomo¿e. Wszystko, co mamy, to ogólne propozycje do zastosowania na przyk³ad w formie 10-ciu przykazañ.
Je¶li jeste¶my istotami wielowymiarowymi, to zastanawia mnie powód dla którego na tym poziomie, na którym jeste¶my otrzymali¶my woln± wolê.
Istniej± równie¿ energie usi³uj±ce ograniczyæ woln± wolê , albo j± tak ukierunkowaæ, aby z du¿± doz± prawdopodobieñstwa dokona³a zaprogramowanego wyboru.
W tym celu wykorzystuje siê na przyk³ad rodziców, którzy maja w³adzê rodzicielsk± nad dzieckiem, by oni te dzieci posy³ali do okre¶lonych szkó³, by chrzcili dzieci, zmuszali do uczestniczenia w obrz±dkach i do ustanawianych zasad. Nawet cz³owiek-buntownik , w wyniku swojego sprzeciwu, nie bêdzie zna³ innych praw ni¿ te, z którymi walczy³, kiedy ju¿ bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ samodzielnego wyboru.
Zatem w pewnej mierze wolny wybór jest fikcj±.
A przynajmniej istniej± sposoby jego obej¶cia. Mo¿na by siê oczywi¶cie upieraæ, ¿e nawet niewolnictwo by³o wyborem wolnym duszy niewcielonej, ale w takim razie w tym fizycznym wcieleniu czego¶ takiego jak wolny wybór nie by³oby. W skrajnym przypadku mamy - jak w islamie - ca³kowite podporz±dkowanie siê woli Boga pod kar± ¶mierci.

Chcia³bym, ¿eby te kwestie spróbowaæ postrzegaæ poprzez hierarchiê wymiarów i gêsto¶ci, przynajmniej w tym w±tku.
Wydaje mi siê, ¿e na tym poziomie ¶wiadomo¶ci na jakim jest wiêkszo¶æ ludzi, wolno¶æ sprowadza siê do wewnêtrznego wyboru postrzegania rzeczywisto¶ci ale zacz±æ trzeba (imo) od rozpoznania tego, co jest w nas i jak to funkcjonuje.
Nie tylko bowiem my¶li, ale nawet nasze uczucia nie musz± byæ tylko nasze.
Przyjrzyjmy siê przekazom i channelingom - to s± obce my¶li , które maj± swoich nadawców, ale one rozbrzmiewaj± bezpo¶rednio w g³owach medium. A teraz we¼my proroków, czy tzw o¶wieconych , którzy g³osz± s³owa objawionej "prawdy". Oni czuj± ¿ar emocji, potê¿nych uczuæ, które objawiaj± im Prawdê. To s± zarówno ich, jak i nie ich uczucia -tak jakby wywo³ane czym¶ zewnêtrznym. Wszechogarniaj±ce uczucie mi³o¶ci mo¿e pojawiæ siê na skutek dzia³ania jakiego¶ bytu ( znamy to równie¿ na naszym, ludzkim poziomie jako zakochanie). Chodzi mi o to, ¿e w zasadzie wszystko, czym jeste¶my mo¿e byæ uwarunkowane.
To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiêdzy uwarunkowanymi opcjami. To jak przechodzenie z jednego pokoju do drugiego. W poszczególnych pokojach niczego nie mo¿esz zmieniæ, bo ka¿da zmiana spotka siê z reakcj± d±¿ac± do przywrócenia ustalonego porz±dku, ale mo¿esz opu¶ciæ ten pokój i przej¶æ do innego. Wymaga to porzucenia przywi±zania do otoczenia oraz zerwania wiêzów w³asnej wa¿no¶ci ( i wa¿no¶ci rzeczy). Uzyskawszy tak± wolno¶æ mo¿esz w koñcu znale¼æ dla siebie pokój, w którym bêdzie Ci dobrze, ale i w tym przypadku zachowaj czujno¶æ :)



Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 10, 2011, 11:04:03
Odczuwanie uczuæ to jedno a przekazywanie uczuæ to drugie nie nale¿y ich myliæ.

ka¿dy odczuwa uczucia indywidualnie , nikt za nikogo uczuæ nie odczuje , robi siê to przez w³asne zmys³u ich rozwój.

Mo¿na przekazywaæ gor±co uczuæ ale wcale nie musz± byæ one odbierane pozytywnie przez kogo¶ kto ¿yje jeszcze ich letnio¶ci±.

Mo¿na przekazywaæ ch³odne uczucia , które mog± byæ odbierane jako bardzo gor±ce przez kogo¶ kto jeszcze nie pozna³ bardzo gor±cych jako piêkne dobre dla siebie, s± mu obce i odpycha je jako zaburzenie swojego ¶wiata.

kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 10, 2011, 15:55:30
Cytuj
Zatem z³o nie zawsze jest z³em a dobro dobrem
Tak to wygl±da.
Za to koncepcja dobro-zlo zawsze jest z³em ;) A je¶li nie to patrz zdanie powy¿ej ;))

Cytuj
Boshe, jak¿e koszmarnie b³±dzicie kiedy zostawiæ was na chwilkê...
Ludzie ktorzy energi± wewnetrznej nie wypracowali zale¿ni s± od dostaw,
bo tych dostaw zasoby szybko wytracaj± w nieodwracalny sposob.
To kwestia wewnêtrznej konstrukcji, jak± siê SamoStwarza.

Zostawiæ ich na dlu¿ej to mo¿e co¶ zechca zmieniæ.
;)
W przeciwnym razie gruntuj± tylko wlasn± ignorancjê na mocy takich dostaw.


Cytuj
równowaga to równowaga, pomiêdzy dobrem a z³em - niczego nie wymaga. Nie trzeba sie ani nikomu w pas k³aniaæ, ani z niczem walczyæ
A jednak
Da siê prosto.


Cytuj
Cytat: east  Grudzieñ 07, 2011, 10:51:25
Cytuj
Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choæ bywa, ¿e w oparciu o fa³szywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Tu wiêc nalezy rozró¿niæ, która podpowiedzæ by³a w³asciwa. A uczyniæ to mo¿na (imho) tylko na podstawie w³asnego do¶wiadczenia. St±d chyba warunki w jakich sie znale¼li¶my.
To nic innego jak rozumienie WRESZCIE istoty pokory.


Cytuj
Cytat: east  Grudzieñ 07, 2011, 10:51:25
Cytuj
Jakiego ³adu ? Co NALE¯A£OBY zrobiæ i wed³ug kogo. Jakie kryteria tego porz±dku i ³adu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czy¿by My¶liciel ?
I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieæ tylko Ty sam  U¶miech
Jakakolwiek tu powied¼ nadal pozbawi ciê do¶wiadczenia osobistej Pe³ni i poczucia pewno¶ci.
Jak wy¿ej.  ;)


Cytuj
wolny wybór jest fikcj±.
Owszem.
Wszak jakikolwiek 1 wybór (jesli ma byæ faktycznym i wi±zacym ..a wiêc w mocy)
musi niesc bezwzglêdnie swoje konsekwencje (natura mocy - pochodzi z odpowiedzialnosci. od-po-Wiedzia³-no¶-Ci).

Zatem z natury rzeczy jest siê niewolnikiem swojego wyboru.. a kolejne wybory
musz± uwzgledniaæ tê konsekwencjê i logikê kontinuum.
Inaczej ten przykladowy 1 wybór - by³by wyborem pozornym. Takim niby-wyborem.

A wy chcecie mieæ wyborów tysi±c na sekundê
..i do tego sprzecznych  ;D :D ;)

Cytuj
Nie tylko bowiem my¶li, ale nawet nasze uczucia nie musz± byæ tylko nasze.

Od Kiedy mysli nasze sta³y siê przejrzyste
manipulacja w swej bezsilno¶ci zchodzi na gêstsze warstwy
i usi³uje dobrac siê nam do serc (tak duzo sie o nich mowi)
by manipulowac uczuciami i emocjami..

..!..
i niestety bêdzie musiala zej¶c jeszcze ni¿ej - do samego denka,
do gestej materii fizycznosci - by tam obiawiæ w pe³ni swoje oblicze!
Obna¿yc swój fa³sz i oszustwo. 


Cytuj
To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiêdzy uwarunkowanymi opcjami.

To jak przechodzenie z jednego pokoju do drugiego.
W poszczególnych pokojach niczego nie mo¿esz zmieniæ, bo ka¿da zmiana spotka siê z reakcj± d±¿ac± do przywrócenia ustalonego porz±dku,

ale mo¿esz opu¶ciæ ten pokój i przej¶æ do innego.

Wymaga to porzucenia przywi±zania do otoczenia oraz zerwania wiêzów
w³asnej wa¿no¶ci ( i wa¿no¶ci rzeczy).

Uzyskawszy tak± wolno¶æ mo¿esz w koñcu znale¼æ dla siebie pokój, w którym bêdzie Ci dobrze, ale i w tym przypadku zachowaj czujno¶æ U¶miech


Czyli Niewola w okowach wlasnej ignorancji.
Ale mozna eufemizowaæ:

Uwarunkowana wolna wola

by dalej siê euforycznie rozpêdziæ:
"wolna wola" (co oczywi¶cie utrudnia kompletnie nawigacjê
wdupuj±c w odh³anie labiryntu.

..jakie¿ to banalnie piêkne.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Grudzieñ 10, 2011, 16:20:58
czyli nie ma wolnej woli i wiedzy wiec co zostaje ?:)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 10, 2011, 16:35:57
czyli nie ma wolnej woli i wiedzy wiec co zostaje ?:)

'To co sie wypracowa³o' - 'wolna wola' = to co zostaje.

niektórym ca³kiem sporo


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Grudzieñ 10, 2011, 17:20:04
a wiara nadzieja i milosc ?:)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 10, 2011, 17:33:38
a wiara nadzieja i milosc ?:)

wyrzuc, wyrzuc i wyrzuæ.

bo stany bedace istot± pewnych pozytywizmow, ktore owe markery (w,n,m)
sobie zaw³aszczy³y,  definiuja sie inaczej, przejrzy¶ciej
(bez owej przestrzeni dla manipulacji)
i one wynikaæ mog± wy³±cznie z tego, co wypracowane.

..inaczej to zu¿yte slogany:
 wiara bezsensowna, nadzieja z³udna, a milo¶æ pozorna i karykaturalna.


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 10, 2011, 17:44:02
A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?

Czy istnieje co¶ takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  my¶li i uczuæ?

Nie ma wolnej woli , nie ma mi³o¶ci , nie ma nadziei i nie ma wiary... Pozosta³y "¶rubki , nakrêtki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkrêcanie.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 10, 2011, 18:03:50
Cytuj
A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?
Czy istnieje co¶ takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  my¶li i uczuæ?
z Ludzkich tak.


Cytuj
Nie ma wolnej woli , nie ma mi³o¶ci , nie ma nadziei i nie ma wiary... Pozosta³y "¶rubki , nakrêtki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkrêcanie.

Od dluzszego czasu Dobrze widaæ, co Ci(wam) zosta³o.

Dla jasno¶ci sytuacji poEpatowaæ trochê niezaszkodzi ;)))


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Grudzieñ 10, 2011, 18:04:35
jest piramida i jest orion i syriusz z drugiej strony draco
biblia tez o tym mowi wiec cos w tym jest :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: PHIRIOORI Grudzieñ 10, 2011, 18:06:30
A czy maszyny siê poc± czasem?

A nie poca siê maszyny czasem?

..która wersja jest poprawna?


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Grudzieñ 10, 2011, 18:23:31
zadna:)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Grudzieñ 10, 2011, 18:38:44
W tobie, jak i w ka¿dym innym cz³owieku istnieje wymiar ¶wiadomo¶ci, który jest o wiele g³êbszy ni¿ my¶l. To jest istota tego, kim jeste¶, Mo¿na go nazwaæ obecno¶ci±, uwag±, bezwarunkow± ¶wiadomo¶ci±. Wed³ug staro¿ytnych nauk jest to Chrystus w tobie lub natura Buddy w tobie. Czym jest podstawowe niezrozumienie? Identyfikacj± z umys³em. Duchowym przebudzeniem jest przebudzenie ze stanu konieczno¶ci my¶lenia. PRAWDA posiada g³êbiê, której umys³ nigdy nie zrozumie. ¯adna my¶l nie jest w stanie obj±æ PRAWDY. Co najwy¿ej, mo¿e na ni± wskazaæ.

http://www.youtube.com/v/E3n5u4OJSEo?version=3&amp;hl=pl_PL


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 12, 2011, 21:49:23
Jeszcze inny punkt widzenia tego zagadnienia.
Je¶li ju¿ by³o to zamieszczone, to dajcie znaæ i usunê:

"
   Informacje z pierwszej czê¶ci cyklu wyk³adów Stewarta pt. "Jêzyk hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"): w Montauk przydzielono mu zadanie mentalnego podró¿owania do hiperprzestrzeni w celu ustalenia znaczenia symboli u¿ywanych przez obcych - wiêkszo¶æ ras utrzymuj±cych kontakty z rz±dem USA nie u¿ywa³a jêzyka podobnego do naszego, lecz sk³adaj±cego siê z symboli, tonów i kolorów; hiperprzestrzeñ to nie do koñca to samo, co w "Star Treku", gdzie notorycznie "skakali w hiperprzestrzeñ" - je¿eli ka¿d± z wielu ró¿nych istniej±cych rzeczywisto¶ci fizycznych wyobrazimy sobie jako zawarto¶æ jajka, to p³aszczyzny astralne by³yby ich skorupkami, ograniczaj±cymi i spajaj±cymi fizyczny ¶wiat - natomiast hiperprzestrzeni± bêdzie wszystko to, co znajduje siê poza skorupkami jajek, co¶ w rodzaju kleju trzymaj±cego to wszytko razem - marka kleju nazywa siê "Boska Dusza" i jest to niezwyk³y klej, dziêki któremu wszystko istnieje, inteligentny i operuj±cy za pomoc± archetypów kolorów, tonów i symboli; ca³a rzeczywisto¶æ fizyczna to tylko co¶ w rodzaju "g³upich my¶li", które "nie mieszcz± siê w g³owie" i dlatego emanuj± na zewn±trz, to zamro¿ona energia w do¶æ nienaturalnym dla siebie stanie; egzystujemy we wszystkich tych sferach jednocze¶nie, st±d bierze siê te¿ magiczny urok liczby 3 oraz trójfazowo¶æ powszechna w przyrodzie; w jêzyku hiperprzestrzeni trójk±t jest symbolem kreacyjnej perfekcji, czêsto spotykanym w logach korporacji; w rz±dowej terminologii s³owa "obcy" i "pozaziemski" maj± ró¿ne znaczenie - "obcy" (ang. "alien") odnosi siê do istot pochodz±cych z innych planet w tym samym fizycznym wszech¶wiecie, natomiast "pozaziemski" (ang. "extraterrestrial" - "E.T.") do istot pochodz±cych niekoniecznie z tej rzeczywisto¶ci, zdolnych do opuszczania jej i powracania w ni± wedle w³asnego widzimisiê, do jednoczesnej egzystencji zarówno w wymiarze fizycznym, jak i niematerialnym - podobnie jak elektron mo¿e byæ tak materi±, jak i energi±; p³aszczyzna "pozaziemska" stanowi jak gdyby granicê pomiêdzy ¶wiatem fizycznym a niefizycznym, a w Biblii odniesienia do tej sfery znajduj± siê tam, gdzie mowa o stanie "wypadniêcia z ³aski" - trafiaj± tam istoty/cz±steczki Boskiej ¦wiadomo¶ci, które zaczê³y sobie spekulowaæ "mo¿e jestem kim¶ lepszym, ni¿ Bóg", "mo¿e nie potrzebujê Boga", "mo¿e Bóg mnie nie chce" itp. - popad³y w negatywne my¶lenie, czego efektem by³o natychmiastowe wytworzenie owej bardziej gêstej i bardziej fizycznej sfery, wyemanowanie jej z poprzednich, pierwotnych wobec niej i wszystkiego innego sfer - Boskiej Duszy (1), jej "zastanawiania siê nad sob±" (2) oraz "u¶wiadamiania sobie tego zastanawiania" (3); my¶lenie bez odpowiedzialno¶ci powoduje natychmiastow± eksternalizacjê - materializacjê; nastêpny energetyczny poziom pod "E.T." ("pozaziemskim") to ju¿ "nasz", gdzie egzystujemy wraz z innymi obcymi; te poziomy s± uszeregowane nie tylko pod tym wzglêdem, ¿e ka¿dy stwarza nastêpny, ale równie¿ pod k±tem inteligencji - "pod nami" s± zwierzêta oraz insekty, a pod nimi ro¶liny; na ka¿dym poziomie wystêpuj± cechy poprzednich, gdy¿ stanowi± one jak gdyby kolejne, coraz mniej doskona³e odbicia; ka¿dy poziom zarazem podtrzymuje ten, który go wytworzy³, np. my zjadamy poprzednich i modlimy siê do nastêpnych; niektóre grupy obcych/E.T. "podrasowuj±" zwierzêta i insekty do naszego poziomu, przy czym zachowuj± one swój wygl±d; pod poziomem ro¶lin s± jeszcze poziomy minera³ów, a nastêpnie cz±steczek, z których zbudowane s± atomy; pod t± ostatni± "p³aszczyzn±" znajduje siê ju¿ tylko wymiar czystej energii, czyli z powrotem "Boska Dusza" - hierarchia nie koñczy siê jak drabinka, ale zapêtla; wygl±da jak okr±g - a je¿eli chodzi o okrêgi, to nie ma znaczenia, w którym jego punkcie jeste¶; w jêzyku hiperprzestrzeni okr±g jest symbolem przestrzeni, ¶rodowiska, istnienia; poziomy energetyczne od "naszego" w dó³ sk³adaj± siê na ¶wiat fizyczny, te powy¿ej poziomu "pozaziemskiego" to ¶wiat niefizyczny; "pozaziemski" to granica - co¶ jak miedza; w obrêbie Boskiej ¦wiadomo¶ci wszystkie ¶wiaty fizyczne maj± siê do niefizycznych jak pojedyncza moleku³a w³ókna do ca³ej reszty wielkiego dywanu; nie istnieje co¶ takiego, jak chaos - to tylko kwestia zbyt w±skiej i ograniczonej perspektywy, nie pozwalaj±cej na dostrze¿enie zarysów wiêkszego porz±dku - tak samo dla mrówki wêdruj±cej po dywanie zmieniaj±ce siê kolory wzorów by³yby totalnie chaotyczne; lewa pó³kula mózgowa operuje na fizycznej rzeczywisto¶ci, natomiast prawa jest odpowiedzialna za wymiary niefizyczne; dok³adnie pomiêdzy nimi znajduje siê szyszynka, w samym centrum g³owy; ca³y wszech¶wiat i nasze cia³a s± hologramami, dlatego np. mo¿liwe jest klonowanie przy u¿yciu dowolnego pojedynczego fragmentu DNA, z którego da siê odtworzyæ ca³o¶æ - tak samo ka¿dy fragment hologramu zawiera fraktalnie zakodowany obraz ca³o¶ci; w 1899 r. Nikola Tesla skonstruowa³ urz±dzenie pozwalaj±ce na przewidywanie wy³adowañ atmosferycznych w rejonach oddalonych o setki mil, by³o to co¶ w rodzaju radaru Dopplerowskiego - za pomoc± tego sprzêtu zacz±³ odbieraæ transmisje oraz kody jêzyka hiperprzestrzeni, które uzna³ za przejawy dzia³alno¶ci obcej rasy usi³uj±cej kontrolowaæ Ziemiê - co og³osi³ publicznie i pisa³y o tym gazety, a spotka³o siê to z wy¶miewaniem oraz zainteresowaniem ze strony rz±du, natomiast jego samego nauczy³o na przysz³o¶æ zachowywaæ pewne przemy¶lenia dla siebie; obecnie wiêkszo¶æ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomoc± satelitów, nadajników mikrofal, przeka¼ników energetycznych itp. bazuje na wynalazkach Tesli - urz±dzenia te generuj± fale synchroniczne wzglêdem elektromagnetycznych fal ludzkich my¶li, jak gdyby "ma³puj± je", w zwi±zku z czym ludzie nie odró¿niaj± tych wp³ywów od swoich w³asnych my¶li.
"

http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Enigma Grudzieñ 13, 2011, 02:55:57
Chcia³bym, ¿eby te kwestie spróbowaæ postrzegaæ poprzez hierarchiê wymiarów i gêsto¶ci, przynajmniej w tym w±tku.
Wydaje mi siê, ¿e na tym poziomie ¶wiadomo¶ci na jakim jest wiêkszo¶æ ludzi, wolno¶æ sprowadza siê do wewnêtrznego wyboru postrzegania rzeczywisto¶ci ale zacz±æ trzeba (imo) od rozpoznania tego, co jest w nas i jak to funkcjonuje.

To chyba w³a¶ciwe postrzeganie, w sumie  w obecnej rzeczywisto¶ci mamy minimalny wp³yw na otaczaj±c± rzeczywisto¶æ, a wszelkie zmiany które chcemy przeprowadziæ w otoczeniu, trzeba niestety zacz±æ od zmiany siebie.

W skrajnym przypadku mamy - jak w islamie - ca³kowite podporz±dkowanie siê woli Boga pod kar± ¶mierci.

 (...)

To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiêdzy uwarunkowanymi opcjami.

Trudne pytanie, czy jest w koñcu wolna wola. Niby mamy mo¿liwo¶æ pope³niania b³êdów (a¿ nazbyt oczywist±) z drugiej, praktycznie ka¿dy wybór (nawet w³a¶ciwy poci±ga za sob± okre¶lone skutki). Podej¶cie jakie przynosi mi deko spokoju jest nastêpuj±ce. ¦wiat materialny wydaje mi sie z góry okre¶lony (tj wierzê w przeznaczenie). Zdarzenia jakie mnie spotykaj±, wynikaj± jedne z drugiego i s± te¿ wyborem moich poprzedników. ¦wiat - jako okre¶lona z góry matryca, wype³nia sie poprzez nap³yw energii (chi) co obserwujemy tu jako up³yw czasu i nieustann± zmianê. Wolny wybór jest faktycznie ograniczony (istnieje nik³e prawdopodobieñstwo np wygrania w totka, by prowadziæ beztroski ¿ywot milionera) wiêc albo p³yniesz z czasem, albo przeciw niemu. Tj wybory jakich dokonujemy (imho) mog± odci±gaæ nas od g³ównego w±tku - który nakre¶lony niestety wcze¶niej (byæ mo¿e przed urodzeniem z powodów nam nieznanych) pozostaje równie¿ domniemany. Czasem gdy rozpatruje wybory dokonane w przesz³o¶ci my¶lê sobie, ¿e mo¿na by³o przeprowadziæ pewn± sprawê w sposób prostszy... bo sumie ¿ycie i tak zmusza do powrotu w kwestaich nierozwi±zanych.

Je¶li mia³abym mniej motaæ: powiedzmy ze kto¶ wychowa³ sie w rodzinie z problemem alkoholowym. W wieku doros³ym, bêdzie przyci±gaæ osoby z podobnym do¶wiadczeniem. Mo¿na oczywi¶cie próbowaæ od tego uciec, ale do¶wiadczenie zebrane pokazuje, ¿e dopóki problem nie zostanie 'przerobiony' bêdzie powracaæ. Tak jakby Stan Równowagi, domaga³ sie poprawienia pal±cych problemów. Na drodze ¿ycia, mo¿emy wiec spotykaæ ró¿ne 'reperkusje' pozornie nie zwi±zane, banalne lub wydaj±ce sie byæ ponad si³y. Nierozpoznane bêd± uporczywie powracaæ, pod postaci± ró¿norakich zdarzeñ.
Gdzie tu wolna wola? No albo w koñcu rozprawimy sie (nauczymy sie radziæ z...) ze swoimi bol±czkami, albo ten z góry okre¶lony ¶wiat bêdzie podrzuca³ nam niczym k³ody pod nogi, wszystko to co zostawili¶my sobie 'na pó¼niej'. Wolna wola to dla mnie wybór pomiêdzy realizacj± 'g³ównego w±tku' a odej¶ciem od niego. Mo¿e i nie jest to najszczê¶liwsze wyt³umaczenie, ale zawsze jaka¶ próba.
Bywa bowiem ¿e ludzie, gdy staraj± sie uciec od spotykaj±cych ich do¶wiadczeñ, cierpi± mêki piekielne jak gdyby wolna wola nie istnia³a a Bóg z jego Anio³ami i piek³em by³ kiepskim ¿artem nawiedzonego proroka.

Dla mnie tak nie jest. Wierze (na podstawie skromnego do¶wiadczenia  ;) ) ¿e jaka¶ Jedna Idea wkoñcu ³±czy ¿ywe istoty, a ¶wiat 'okre¶lony w momencie jego utworzenia' jest ju¿ kompletny i zaplanowany. Przesi±kniêty Jedn± my¶l± nie wymaga ci±g³ej kontroli aby karaæ, lecz nawracaæ na w³a¶ciw± ¶cie¿ke - jakkolwiek z³owrogo by to nie zabrzmia³o.

obecnie wiêkszo¶æ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomoc± satelitów
...dowody, gdzie dowody  :)


Tytu³: Odp: WYMIARY i GÊSTO¦CI.....
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 13, 2011, 20:16:56
Cytat: Enigma
obecnie wiêkszo¶æ technologii stosowanych do masowej kontroli umys³ów za pomoc± satelitów
...dowody, gdzie dowody  :)

Mnie równie¿ ciekawi czy Stewart Swerdlow (gdy¿ to on jest autorem tych s³ów, a dok³adniej autor tej strony >> (http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm), który t³umaczy co ciekawsze fragmenty jego i innych autorów) w swojej ksi±¿ce podaje konkretne przyk³ady, ale póki nie uka¿e siê ta publikacja w jêzyku polskim póty moja ciekawo¶æ bêdzie niezaspokojona. ;)

Cytuj
"
   Informacje z pierwszej czê¶ci cyklu wyk³adów Stewarta pt. "Jêzyk hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"):...
http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem granitowa3 phacaiste-ar-mac-tire ostwalia maho