Tytu³: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 08, 2012, 15:39:07 Bardzo du¿o osób zawziêcie przekazuje gdzie¶ zas³yszane , gdzie¶ przeczytane negatywne bardzo informacje o ¯ydach , Judaizmie i idei Syjonizmu ¯ydowskiego.
Zazwyczaj bardzo ma³o jest w tym prawdy a je¿eli jest to wykrzywiona , zdeformowana przez wszelakie intencje anty..... Niestety zakwalifikowaæ te informacje nale¿y jako plotki. A co mówi Judaizm o plotkach? W±tek ten chcia³a bym po¶wiêciæ aspektowi etyki Judaizmu nie polityce Israela , bowiem zdajê sobie sprawê z faktu i¿ ró¿norodno¶æ ideologii i pogl±dów ludzkich tworzy niesamowity zestaw decyzji , które nie wszystkie s± dobre , prawid³owe i piêkne. Bardzo du¿o jest b³êdnych jak w ka¿dym pañstwie niezale¿nie od ustroju. Kiara :) :) Plotka Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. Czytaj±c ostatnie komentarze na salonie24 czy w innych mediach na wiele ró¿nych tematów, w tym na te zwi±zane z Wielk± Orkiestr± ¦wi±tecznej Pomocy i jej "dyrygentem" stwierdzili¶my, ¿e Czytelników mo¿e zainteresowaæ pogl±d judaizmu na zagadnienie plotki. Odnosi siê to np. do pisania o "ojcach z MO", "dziadkach z Wehrmachtu", czy te¿ przypisywanie niecnych intencji ró¿nym szlachetnym przedsiêwziêciom. Poni¿ej przedstawiamy fragmenty obszernego tekstu opublikowanego na stronie: http://the614thcs.com/19.47.0.0.1.0.phtml Mieszka³ kiedy¶ w sztetlu cz³owiek, który oplotkowywa³ rabina. Pewnego dnia poczu³ wyrzuty sumienia, poszed³ do rabina i poprosi³ go o przebaczenie za rozsiewanie plotek o nim. Rabin nakaza³ mu wzi±æ kilka poduszek wype³nionych pierzem, zanie¶æ je na wzgórze, przeci±æ je i wypu¶ciæ pierze na wiatr. Cz³owiek ten poszed³ wiêc na wzgórze, zabieraj±c ze sob± poduszki, poprzecina³ je i wypu¶ci³ z nich pierze, które natychmiast porwa³ wiatr. Wróci³ potem do rabina i zawiadomi³ go, ¿e wykona³ jego polecenie. - Czy teraz mi przebaczasz?” – zapyta³. - To jeszcze nie wszystko – odpowiedzia³ rabin – wykonaj jeszcze jedn± czynno¶æ: teraz id¼ i zbierz z powrotem ca³e pierze. - To niemo¿liwe – odpowiedzia³ plotkarz - porwa³ je wiatr i uniós³ daleko. - Ano w³a¶nie! – odpowiedzia³ rabin – Nie mam w±tpliwo¶ci, ¿e ¿a³ujesz tego, co mi uczyni³e¶, ale czy naprawienie krzywdy wyrz±dzonej s³owami nie jest równie nierealne, jak zebranie pierza porwanego przez wiatr? ... Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. „¯ycie i ¶mieræ s± na koñcu jêzyka”. Winny z³u, jakie powoduje plotka, jest w równym stopniu ten, który s³ucha, jak ten, który mówi, bo gdyby nie by³o s³uchacza, to plotkarz by milcza³. Plotka to nie tylko mówienie nieprawdy o kim¶. Plotka to tak¿e mówienie niepochlebnych rzeczy o kim¶ wówczas, gdy nikt nikogo o te informacje nie pyta z jakiego¶ naprawdê wa¿nego powodu i w wa¿nej sprawie. Nie wolno tego robiæ. (...) Prawo nakazuje, aby – gdy napotka siê plotkarza, który zaczyna opowiadaæ nam plotki lub mówiæ co¶ niepochlebnego o kimkolwiek, zmieniæ temat rozmowy, albo – gdy to nie skutkuje, po prostu odej¶æ! Plotka jest jednym z przyk³adów na zaspokajanie instynktu „uznania w grupie” metod± ³atw± i nieuczciw±: zamiast podnie¶æ swój status przez czynienie dobra, przez ujawnianie dobrych cech charakteru, obni¿a siê status innych, przypisuj±c im rzekome czynienie z³a. Charakterystyczne jest, ¿e plotkarze zdradzaj± w ten sposób, i¿ maj± o sobie samych niskie mniemanie. Wywy¿szanie siebie samego w wyniku degradowania innych potêpia Talmud (Chagiga 2, 10). Cz³owiek jest istot± spo³eczn±. W spo³eczno¶ci chce uzyskaæ pozycjê wy¿sz± od innych cz³onków grupy. Jednym ze sposobów podwy¿szenia swojego statusu w grupie lub jego utrwalenia jest oplotkowywanie innych z grupy, czego rezultatem jest obni¿anie ich statusu. Bo plotka zawsze dotyczy jakich¶ – prawdziwych lub zmy¶lonych – informacji negatywnych na czyj¶ temat. Kiedy kto¶ zni¿a g³os i prosi, aby nikomu nie powtarzaæ tego, co mówi, to zazwyczaj powie za moment, ¿e X zdradza ¿onê albo okrada swojego pracodawcê, a nigdy nie us³yszymy wtedy, ¿e X oddaje anonimowo po³owê swojej pensji na dom dziecka czy na zakup protez dla inwalidów. Laszon hara (dos³ownie „z³y jêzyk”, mówienie ¼le o ludziach), czyli plotka, uznawana jest przez judaizm za wyj±tkowo odra¿aj±cy grzech i szczególnie nieetyczne zachowanie wobec cz³owieka. Nie wolno nie tylko rozsiewaæ o innych k³amstw, ale tak¿e mówiæ o nich niepochlebnej prawdy, je¿eli nie ma po temu wa¿nego powodu. (...) ¯ydowskie prawo wyró¿nia trzy rodzaje plotki: • Rechilut – z pozoru niegro¼ne i nie czyni±ce powa¿nej krzywdy plotkowanie o codziennych, banalnych wydarzeniach z ¿ycia znajomych, rodziny, s±siadów. Niebezpieczeñstwo tego rodzaju plotki polega na tym, ¿e stanowi ona zazwyczaj wstêp do bardziej wrednego obgadywania ludzi: zawieraj±cego k³amstwa na ich temat lub dotycz±cego prawdziwych i istotnych spraw z ich ¿ycia, których omawianie niczemu dobremu nie s³u¿y. • Laszon hara – negatywne, jakkolwiek prawdziwe informacje dotycz±ce ¿ycia innych ludzi, przekazywane innym bez ¿adnego wa¿nego powodu, ale wy³±cznie po to, aby zaspokajaæ instynktown± potrzebê obgadywania bli¼nich. • Moci szem ra – negatywne i jednocze¶nie nieprawdziwe opinie i rzekome fakty dotycz±ce innych ludzi. ... Nie tak dawno wspierali¶my akcjê "Szlachetna paczka", a teraz wspieramy m³odzie¿ kwestuj±c± dzisiaj na ulicach. Sie ma! Redakcja F¯P 8.01.2012 http://fzp.net.pl/spoleczenstwo/plotka Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Styczeñ 09, 2012, 16:33:57 wg mnie Zydzi sa bardzo ok ale Ci mesjanistyczni :)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Styczeñ 17, 2012, 09:28:41 ¯ydzi,jak te¿ inne narody ,rasy,oraz wiele innych,dziel±cych ludzi ró¿nic,s± po to stworzone na ¶wiecie,aby ukazaæ poszukuj±cemu cz³owiekowi ,jakie mog± byæ aspekty jego duszy. Musi on badaæ,natury tych ró¿norodno¶ci odnosz±c wszystko do siebie.Nikogo nie mo¿na potêpiaæ,ani lekcewa¿yæ,lub niedaj bo¿e pogardzaæ kim¶ ,ze wzglêdu na ró¿nice w zachowaniu w kolorze,czy z powodu cech narodowo¶ciowych! Wszystko stworzone jest ku rozwojowi,dla m±drych ludzi!Bóg nie tworzy bytów bez potrzeby!By³oby to nikomu nie potrzebne marnotrawstwo!Je¿eli stworzy³ te wszystkie podzia³y to po co¶!Có¿ to by by³o za ,,Dzie³o Boga,,W którym pl±ta³y by siê bez potrzeby,jakie¶ odpadki,¶mieci,czy nie;potrzebne elementy?Zaufajmy Bogu,¿e wszystko co stworzy³ by³o dobre,jak Sam mówi o tym w Bibli.W takim przypadku brak tolerancji dla odmienno¶ci ,jest b³êdem.Cz³owiek swojego bli¿niego ,którym jest ka¿da istota na ¶wiecie,czêsto ocenia i s±dzi po pozorach,nie wg³êbiaj±c siê w istotê czlowieczeñstwa! Czy Bóg nas nie napomina,,nie s±d¿cie,aby¶cie nie byli s±dzeni?,,Spo³eczno¶ci czêsto szukaj± w¶ród siebie ¿ydów,panuje opinia ,¿e sa rozsiani po ca³ym ¶wiecie, ¿e ten czy tamten-to napewno ¿yd,¿e ukrywa swoj± to¿samo¶æ,zmieniaj±c nazwisko,pokazuj± palcem na kogo¶ ,piêtnuj± go!My¶lê ¿e co niektórym przyda³o by siê ,,niezak³amane lustro z kryszta³u,w ktorym widaæ jak na d³oni,kto czym pachnie,,Natur tzw. ¿ydowskich,,nie obra¿aj±c ludzi tej narodowo¶ci,jest na ¶wiecie co niemiara!Wszyscy którzy paraj± siê lichwiarskimi procentami,kombinuj± ,,co by tu zrobiæ aby zarobiæ a nie narobiæ siê,,ci co to cz³owiekowi z³otówki nie popuszcz± ,co siê targuj±,wlez± w ka¿d± szparê,gdzie jest mo¿liwo¶æ skorzystania jakiego¶ grosza,maj± ,,¿ydowsk± naturê,,.Niekoniecznie te¿ murzyn musi mieæ czarn± duszê,a bia³y cz³owiek jasn± i ¶wietlan±!
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 19, 2012, 20:39:21 Droga Kiaro, otworzylas sliczny temat, naprawde sie ucieszylam ze bedziesz miala duzo do opowiedzenia. Szkoda ze nie kontynlujesz tego tematu dalej. Ja osobiscie mam dobre zdanie o zydach. Zyja oni na calym swiecie i sa byrdzo pracowici. Wlasciwie kazdy z nas ma troche zyda w sobie.
Doceniam kuchnie zydowska i ich zwyczaje. Moze ktos na forum wie wiecej na ten temat. Pozdrawiam Rafaela Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 20, 2012, 00:09:23 Tak , to bardzo ciekawy temat , mnie interesuje etyka Judaizmu i g³êbia systemu warto¶ci , którym kieruj± siê ¯ydzi. Jednak chcia³am poczekaæ nieco by zobaczyæ zainteresowanie tematem.
Bêdê prezentowa³a ( moim zdaniem) g³ówne zagadnienia etyczno -moralne Judaizmu oraz czê¶æ informacyjn± dotycz±c± tradycji i historii. Je¿eli zaistniej± dylematy przekraczaj±ce moja wiedzê , zapytam osobê kompetentn±, jej odpowiedz zamieszczê. Dzisiaj pozornie o innych ale tak naprawdê o poznawaniu w³asnych s³abo¶ci , których wydaje nam siê i¿ nie mamy. Jednak czy mamy , czy nie okazuje siê dopiero po konfrontacji z sytuacjom. Dlatego w naszych ¿yciach tyle trudnych zdarzeñ , ktore tak naprawdê s± naszymi spontanicznymi egzaminami dojrza³o¶ci. Kiara :) :) NIE OS¡DZAJ BLI¬NIEGO"... pytanie od IP : Chcia³bym zapytaæ, jak w judaizmie rozumie siê s³owa Hillela M³odszego w Pirke Awot 2:5 "Nie os±dzaj swego bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji"? Czy s³owa te zawsze maj± zastosowanie? Rozumiem, ¿e nie odnosz± siê one do s±dzenia winnych w s±dach, ale do naszego potêpiania z³ych zachowañ u innych ludzi. Czy jednak cz³owiek, który np. nigdy nie musia³ kra¶æ nie mo¿e oceniaæ z³odzieja itd.? odpowied¼ : Te s³owa zdecydowanie nie odnosz± siê do orzekania winy w s±dach. Podobnie jak nie s± skierowane do sêdziów inne s³owa z Pirke Awot (1:6): "hewei dan et kol haadam lekaf zchut" („os±dzaj ka¿dego cz³owieka z przychylno¶ci±”) . Tradycyjna interpretacja mówi, ¿e zdanie to ("al tadun et chawercha ad szetagia limkomo"- "Nie os±dzaj swego bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji") nale¿y koniecznie rozpatrywaæ w powi±zaniu z poprzednim: „Nie dowierzaj sobie samemu, a¿ do dnia swojej ¶mierci” (PA, 2:5). Tak jak nie mo¿emy byæ pewni siebie samych i - jak d³ugo ¿yjemy - jeste¶my w stanie zaskoczyæ siebie czynami i postêpowaniem, o które by¶my siebie nie podejrzewali, tak te¿ nie mo¿emy byæ pewni, co zrobiliby¶my w sytuacji, w której bli¼ni post±pi³ ¼le. Akcent intelektualny w tej my¶li Hillela nie jest na bli¼nim cz³owieka, ale na cz³owieku, który ma zastanawiaæ siê nie nad kim¶ innym, ale nad sob±. Wydaje siê nam, ¿e siebie znamy dobrze. „Nie!” – mówi Hillel. To z³udzenie. „Nie dowierzaj sobie” - a wiêc tak¿e nie „os±dzaj bli¼niego na podstawie tego z³udzenia”. Z³udzenia, ¿e ty wiesz, jak by¶ siê zachowa³ i w dodatku wiesz, ¿e zachowa³by¶ siê lepiej. Bowiem istnieje w nas naturalna i odruchowa tendencja, aby powiedzieæ lub pomy¶leæ na widok z³ego postêpowania bli¼niego: „ja bym tego nie zrobi³ w taki niew³a¶ciwy sposób”. Hillel przestrzega przed takim postêpowaniem. Rabejnu Jona ¿yj±cy w XII wieku w Geronie (Hiszpania) pisze o tej my¶li z Pirke Awot: „gdy spostrzegasz, ¿e kto¶ robi co¶ z³ego, nie my¶l sobie, ¿e ty na jego miejscu powstrzyma³by¶ siê, gdy¿ nie mo¿esz dowierzaæ sobie a¿ do koñca”. Jednak zupe³nie inn± interpretacjê tego fragmentu Pirke Awot przedstawia s³ynny talmudysta Menachem Meiri (1249 -1310) powo³uj±c siê na swoich nauczycieli. Zwraca on uwagê, ¿e „limkomo” oznacza wcale nie metaforyczne „w jego sytuacji”, ale bardzo dos³owne „w jego miejscu”. Hillelowi nie chodzi wiêc wcale o „nie os±dzaj bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji”, ale o „nie os±dzaj bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego miejscu (zamieszkania)”! Bo je¿eli spotkasz go nie u niego, ale u siebie, gdzie przybywa z wizyt±, jego zachowanie bêdzie - pisze Meiri - na pewno nieautentyczne, gdy¿ ludzie zawsze zachowuj± siê inaczej, gdy s± poza w³asnym domem, w³asnym ¶rodowiskiem. Gdy kogo¶ odwiedzaj± – udaj± lepszych i staraj± siê zrobiæ dobre wra¿enie. Dopiero, gdy zobaczysz bli¼niego, jak zachowuje siê w swoim w³asnym mie¶cie, we w³asnym domu, we w³asnej rodzinie, czyli w "jego miejscu" – mo¿esz poznaæ jego prawdziwy charakter i postawê. Te dwie tak ró¿ne interpretacje przekonuj±, ¿e pytanie, które Pan zada³, wci±¿ nie jest jednoznacznie rozstrzygniête. http://the614thcs.com/40.912.0.0.1.0.phtml ******** Ja bym doda³a i¿ jednakowo nale¿y oceniaæ cudze zachowanie w miejscu jego ¿ycia jaki poza nim , ale poprawkê trzeba braæ na swoje do¶wiadczenia zwi±zane z przeró¿nymi zachowaniami ludzkimi. Bowiem ocenianie ich bez osobistej wiedzy w temacie nie do koñca jest w stanie daæ prawid³owy werdykt. Nie mniej jednak oceniaæ czyny nie ludzi trzeba w odniesieniu do systemu warto¶ci Stwórcy , poczuæ czy z kim¶ co tworzy takie a nie inne zdarzenia jest nam po drodze. Je¿eli tak , to idziemy razem , je¿eli nie , to wybieramy przeciwne drogi. Zazwyczaj jest tak i¿ ludzie spotykaj± siê w jakich¶ miejscach bo interesuje ich ten sam temat , bo chc± skorzystaæ z osi±gniêtej wiedzy w tym temacie. My¶l± wiêc i¿ spotkani s± identyczni jak oni, niestety , zbyt czêsto jest to b³êdem zrozumienia. Bowiem wspólny jest i mo¿e byæ tylko system warto¶ci , który wyznacza kierunek u¿ywania osi±gniêtej wiedzy , nic wiêcej! Do tej samej szko³y ( spotkanie w tym samym miejscu) mog± chodziæ ludzie chc±cy osi±gn±æ wiedzê ( identyczny cel) np. chemiczn± - trucizny. Jedni chc± tworzyæ perfekcyjne trucizny , inni detoks na zaistnia³e. Ro¿nica kierunku korzystania z wiedzy przez posiadanie innego systemu warto¶ci. Takie ró¿nice mo¿na spotkaæ wszêdzie od naszego forum po najwy¿sze instancje twórcze , trzeba oceniaæ efekty tworzenia ludzkie czyny a nie zainteresowanie tym samym zagadnieniem by os±dziæ ich dobro i z³o w aspekcie dzia³ania. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Styczeñ 21, 2012, 14:57:07 Posty nie dotycz±ce my¶li przewodniej wydzieli³em jako nowy w±tek >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7798.0).
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 23, 2012, 11:01:55 Etyka jest podstaw± Judaizmu powinna byæ podstaw± ¿ycia wszystkich Ludzi. Dlaczego jest a¿ tak wa¿na? Bowiem wiedzê Stwórca przeka¿e Ludziom dopiero wówczas gdy bêd± potrafili z niej korzystaæ etycznie.
Zanim siê to stanie trzeba wyrosn±æ z emocjonalnego "Ludzkiego dziecka" i staæ siê Cz³owiekiem potrafi±cym u¿ywaæ wiedzy nie krzywdz±c ni siebie , ni innych Ludzi. Zaczynamy wiêc od etyki moralnej. Kiara :) :) O¦MIESZANIE BLI¬NIEGO pytanie od CC : Jaki jest pogl±d judaizmu na o¶mieszanie ludzi, na ich zawstydzanie? odpowied¼ : Publiczne o¶mieszenie i zawstydzanie cz³owieka (które mo¿e byæ spowodowane np. wykazaniem jego niewiedzy, zdradzeniem jakich¶ sekretów z jego ¿ycia, wypominaniem czynów, za które ju¿ otrzyma³ wybaczenie, robieniem z³o¶liwych aluzji do jego cech charakteru, wygl±du lub statusu materialnego) jest uwa¿ane za wykroczenie nie tylko wobec cz³owieka, ale tak¿e wobec Boga. Dzieje siê tak dlatego, ¿e od Boga cz³owiek otrzymuje swoj± godno¶æ: "cz³owiek zosta³ stworzony wed³ug istoty Boga", kto wiêc zawstydza cz³owieka - szydz±c z niego, wy¶miewaj±c go, obra¿aj±c - skierowuje to swoje postêpowanie tak¿e przeciw Bogu. Talmud (Bawa Mecija 58b) ostrzega: "Kto zawstydza bli¼niego publicznie, postêpuje tak, jakby rozlewa³ jego krew". Ochrona godno¶ci ludzi jest tak podstawow± warto¶ci± w judaizmie, ¿e Talmud (Berachot 19b) uczy, i¿ czasami jej uszanowanie wymaga rezygnacji z egzekwowania innych praw religijnych. Na przyk³ad wielki kodyfikator prawa ¿ydowskiego Mosze Isserles (Remu) z Krakowa zadekretowa³, ¿e mimo i¿ ceremonia za¶lubin nie mo¿e odbywaæ siê w Szabat, je¶li wszystko zosta³o ju¿ przygotowane do ¶lubu przed Szabatem, a z jakich¶ istotnych powodów ¶lub nie móg³ siê rozpocz±æ, to nale¿y dokonaæ za¶lubin w Szabat, aby nie zawstydziæ panny i pana m³odych wobec zgromadzonych go¶ci (Orach Chaim 339:4). Zawstydzanie ludzi jest uwa¿ane za tak powa¿ne naruszenie zasad etycznych, ¿e Talmud stwierdza: "Kto podnosi swój status przez poni¿anie innych, nie bêdzie mia³ udzia³u w ¦wiecie, który ma nadej¶æ" (Chagiga 2:1), a w antycznym Masej Tora znajdujemy takie stwierdzenie: "By³oby lepiej, gdyby nie narodzi³ siê cz³owiek, ni¿by do¶wiadczy³ tych siedmiu rzeczy: ¶mierci w³asnego dziecka za swojego ¿ycia, ekonomicznej zale¿no¶ci od innych ludzi, nienaturalnej ¶mierci, zapomnienia zdobytej wiedzy, tortur, niewoli i publicznego zawstydzenia bli¼niego". Charakterystyczne jest, ¿e nie chodzi tu o bycie zawstydzonym przez bli¼niego, ale o jego zawstydzenie. Tak ogromne wykroczenie przeciw bli¼niemu trwale obci±¿a konto sprawcy tego czynu i udowadnia, do jakiego z³a jest on zdolny. http://the614thcs.com/40.1111.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Styczeñ 24, 2012, 22:52:46 Jakie¶ wnioski dla siebie? No chocia¿ jeden raz...
Koniecznie muszê siê te¿ zapoznaæ jaki Judaizm ma stosunek do fa³szywych proroków i takich samych nauczycieli... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 25, 2012, 17:07:27 Ta kwestia by³a zawsze dylematem, czy rozum jest najwa¿niejszy?
Judaizm ma swoje zdanie na ten dyskusyjny temat jak i równie¿ na rolê Anio³ów, kim oni s± w oczach Judaizmu do teraz, jakom funkcjê pe³ni Anio³? Anio³ to tylko pos³aniec przekazuj±cy informacjê. Kiara :) :) ANIO£-ROZUM Anio³em [malach] pomiêdzy cz³owiekiem a Bogiem jest jego rozum [sichlo]" (Abraham Ibn Ezra [1089 — 1164]) ... Jednak pamiêtajmy o jednej bardzo istotnej sprawie: anio³om niedostêpna jest najwa¿niejsza zdolno¶æ, któr± dysponuje cz³owiek: wolna wola. Dlatego anio³y zawsze mog³y i nadal mog± byæ – wed³ug dominuj±cych w tradycji ¿ydowskiej pogl±dów – jedynie pos³añcami (malach – hebrajskie okre¶lenie anio³a, oznacza pos³añca), potrafi± wype³niaæ rozkazy Boga, ale nie mog± o niczym decydowaæ, niczego wybieraæ. Z moralnego punktu widzenia, czyli z perspektywy dobra i z³a, rozum decyduje jedynie o sposobach realizacji celu, ale nie o samym celu. Je¿eli chce siê czyniæ dobro, rozum jest niezbêdny, aby znale¼æ najlepszy sposób na osi±gniêcie dobra. Ale je¿eli chce siê czyniæ z³o, rozum jest równie¿ niezbêdny do osi±gniêcia z³a. Jednak rozum sam z siebie nie nak³ania wcale automatycznie do dobra. Aby czyniæ dobro, trzeba uznawaæ za wa¿ny system pewnych etycznych warto¶ci i dzia³aæ zgodnie z nimi (Tora - przykazania). W konkretnej sytuacji ¿yciowej ten system warto¶ci mo¿e byæ k³opotliwy, niewygodny, nawet niebezpieczny. Przyk³adowo: kto¶, kto ratuje ¿ycie cz³owiekowi ¶ciganemu przez bandytów, nie postêpuje zgodnie z rozumem, bo rozum podpowiada mu, ¿e jego dzia³ania mog± spowodowaæ zagro¿enie jego w³asnego ¿ycia, a nawet ¶mieræ. Bandyci mog± siê zem¶ciæ. Rozum nakazuje mu wiêc nie ryzykowaæ. Podobnie jak temu, kto z nara¿eniem ¿ycia ratuje ton±cego: sam mo¿e uton±æ. Natomiast zasady moralne, które wyznaje, np. ¿e ¿ycie ka¿dego cz³owieka jest wielk± warto¶ci± i ¿e cz³owiekowi w potrzebie nale¿y pomóc, ¿e nie wolno byæ obojêtnym wobec z³a – nakazuj± mu podjêcie tego ryzyka. Gdyby kierowa³ siê etyk± wynikaj±ca z rozumu, powinien nie anga¿owaæ siê w pomaganie ¶ciganemu ani nie podawaæ rêki ton±cemu. Rozum nie jest - sam w sobie - warto¶ci± etyczn±. Bez zasad etycznych znajduj±cych podstawê w Bogu, rozum jest wy³±cznie narzêdziem znajduj±cym siê poza moralno¶ci±. Narzêdziem, które mo¿e byæ u¿yte równie skutecznie do z³a, jak i do dobra, tak jak dok³adnie ten sam nó¿ mo¿e byæ u¿yty równie skutecznie do zamordowania cz³owieka lub do ukrojenia chleba. ... Przyk³adem z³a, jakie niesie rozum pozbawiony zasad etycznych, jako swojego kierunkowskazu, mo¿e byæ historia komunizmu i nazizmu. Niebagateln± rolê w ich powstaniu odegra³a bowiem wiara w potêgê ludzkiego rozumu, która – paradoksalnie – przejawia³a siê w popularno¶ci z jednej strony prymitywnego (ale podkre¶laj±cego swoj± „naukowo¶æ”) darwinizmu spo³ecznego, a z drugiej – tzw. naukowego komunizmu. Oba te zjawiska oceniamy jako nienaukowe i b³êdne dopiero dzi¶, po przekonaniu siê, do jakich skutków doprowadzi³y, ale w okresie swego trwania wzbudza³y one czêsto entuzjazm intelektualistów (zw³aszcza w krajach Zachodu – wobec komunizmu w stalinowskiej Rosji; z kolei najs³ynniejszym przyk³adem poparcia nazizmu mo¿e byæ postawa filozofa Martina Heideggera). Ibn_Ezra.jpg Strona z komentarza Abrahama Ibn Ezry do Tory http://the614thcs.com/27.1667.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 27, 2012, 11:07:28 Kontrowersyjne s³owo i jego kontrowersyjne zrozumienie "holokaust", co na to Judaizm?
Kiara :) :) S£OWO " HOLOKAUST " W ODNIESIENIU DO ZAG£ADY pytanie od OM : Holokaust to ofiara spalona ca³kowicie. Kto wymy¶li³ ten zwrot w odniesieniu do ¯ydów zamordowanych w obozach? Ponosz±c jak±¶ ofiarê,oczekujemy konkretnych korzy¶ci. ¯ydzi odnie¶li ich ogrom po II wojnie ¶wiatowej np. w³asne pañstwo, zakaz wyra¿ania negatywnych opinii na temat ¯ydów itp. Mo¿e dlatego ludzie w±tpi± w winê Niemców? odpowied¼ : S³owo "holokaust" jest pochodzenia greckiego (od holokauston) i oznacza ca³kowite (holos) spalenie (kaustos) ofiary z³o¿onej Bogu (sk³adanej na o³tarzu [w hebrajskim taki rodzaj ofiary nazywa siê olah]). Do jêzyków europejskich przedosta³o siê poprzez ³acinê (t³umaczenia Biblii), w której przybra³o formê holocaustum. U¿ywanie tego s³owa w kontekscie wspó³czesnej historii pojawi³o siê po raz pierwszy ju¿ w jednej z relacji prasowych dotycz±cej Nocy Kryszta³owej (Kristallnacht, 1938). Oxford English Dictionary twierdzi, ¿e od roku 1942 sporadycznie stosowano to okre¶lenie, opisuj±c postêpowanie Niemców wobec ¯ydów w Polsce. S³owo to wesz³o w bardziej powszechne u¿ycie dopiero w latach 50 dwudziestego wieku. S³owo Shoa, które pojawia siê ju¿ w Tanach (Biblii Hebrajskiej) oznacza "zag³adê", "nieszczê¶cie" i by³o u¿ywane wobec mordowania narodu ¿ydowskiego w Europie, ju¿ we wczesnych latach czterdziestych, ale nigdy nie sta³o siê s³owem powszechnym. Holokaust jest jednak okre¶leniem znacznie popularniejszym. Powodów mo¿e byæ parê: na pewno jednym z nich jest jego ³atwiejsze zaakceptowanie przez jêzyki europejskie nawyk³e do s³ów o greckim i ³aciñskim pochodzeniu; innym jest byæ mo¿e fakt, ¿e u¿ywanie terminu holokaust jest pewnego rodzaju efektown±, choæ niezbyt dok³adnie przemy¶lan±, teologiczn± interpretacj± Zag³ady: oznacza, ¿e naród zosta³ "ofiarowany na o³tarzu Boga". Jednak ta interpretacja jest co najmniej dyskusyjna z zupe³nie fundamentalnego powodu: Bóg zabrania sk³adania ofiar z ludzi (wiêcej na ten temat); by³ to nie holokaust, ale masowe, gigantyczne morderstwo dokonane przez ludzi na ludziach. Tak wiêc s³owo Shoa, jako neutralne, by³oby jednak trafniejsze. Wi±zanie powstania pañstwa Izrael z Holokaustem mo¿e mieæ pewne historyczne uzasadnienie, ale bzdur± by³oby widzenie w tym czego¶ wiêcej, ponad pewne poczucie winy pañstw i spo³eczeñstw (zw³aszcza europejskich), które swoj± pacyfistyczn± polityk± wobec gro¼by nazizmu w Niemczech w latach trzydziestych XX wieku, umo¿liwi³y doj¶cie i umocnienie siê Hitlera u w³adzy, czego efektem by³a II wojna ¶wiatowa i zag³ada ogromnej liczby europejskich ¯ydów. "Zakaz wyra¿ania negatywnych opinii na temat ¯ydów" jest ju¿ argumentem demagogicznym i nieprawdziwym, bo w ka¿dym kraju Europy (i nie tylko) wydawane s± liczne czasopisma, broszury i ksi±¿ki, których obsesyjnym tematem jest krytykowanie ¯ydów, a Zgromadzenie Ogólne ONZ nie wyda³o wobec ¿adnego pañstwa tylu rezolucji potêpiaj±cych, ile ich og³osi³o wobec Izraela. Natomiast twierdzenie, ¿e "ludzie w±tpi± w winê Niemców" wymaga u¶ci¶lenia, o jakich ludzi chodzi. Rozumiemy, ¿e ma Pan na my¶li rewizjonistów - ludzi neguj±cych Holokaust. O ich motywach i metodach dzia³ania pisali¶my ju¿ przed paroma miesi±cami. Kliknij: Zaprzeczanie istnienia Holokaustu http://the614thcs.com/40.719.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 30, 2012, 16:53:18 Czym jest m±dro¶æ w Judaizmie?
M¡DRO¦Æ pytanie od CK : Co uwa¿ane jest w judaizmie za warunek uzyskania m±dro¶ci? odpowied¼ : S³ynny werset Psalmu 110:11 g³osi: "Pocz±tkiem m±dro¶ci jest boja¼ñ przed Bogiem". To stwierdzenie pojawia siê w codziennej modlitwie po przebudzeniu (Mode Ani ["sk³adam podziêkowanie"]). S³owa te maj± przypominaæ cz³owiekowi zaczynaj±cego kolejny dzieñ swojego ¿ycia, ¿e istnieje si³a wy¿sza - potê¿niejsza ni¿ istota ludzka. Jak pisze rabin Jack Reimer : "Cz³owiek religijny wie, ¿e nie jest Bogiem, a wiêc wie, i¿ jest istot±, która z natury siê myli. Cz³owiek, który nie wierzy w Boga, ma tendencje do postrzegania siebie samego, jako istoty, która jest 'pocz±tkiem i koñcem', z natury 'posiadaczem wszelkiej m±dro¶ci'" M±dro¶æ nie jest, wed³ug judaizmu, mo¿liwa bez pogodzenia siê z faktem, ¿e we wszech¶wiecie istnieje co¶ niewspó³miernie wiêkszego, potê¿niejszego od cz³owieka, co nadaje zarówno ludzkiemu istnieniu, jak i zasadom etycznym sens transcendentny. Bowiem gdy uznamy je za zasady ustanowione jedynie przez cz³owieka, automatycznie przyznamy tym samym, ¿e jak ka¿de ludzkie twierdzenie, wyra¿aj± zaledwie subiektywn± opiniê. A opinie nie s± przecie¿ wi±¿±ce – mo¿emy je dowolnie podwa¿aæ, relatywizowaæ, zmieniaæ. Rozum nie jest warto¶ci± etyczn±, natomiast sytuacja (osobista, historyczna, ekonomiczna, kulturowa itd.), w której znajduje siê cz³owiek, decyduje o tym, co on postrzega jako dobre, a co jako z³e, a wiêc – w sytuacjach ostatecznych, np. gdy decyduj± siê sprawy ¿ycia i ¶mierci – kogo postrzega on jako zas³uguj±cego na ¿ycie, a kogo – nie. Jedynie moralny Bóg jest w stanie uczyniæ zasadê moraln± etycznym aksjomatem. Np. tylko Bóg mo¿e og³osiæ ¶wiêto¶æ ludzkiego ¿ycia. Gdy próbuje uczyniæ to cz³owiek, znajdzie siê zawsze inny cz³owiek, który przedstawi na ten temat inn± opiniê. I jakie kryterium rozstrzygnie, kto z nich ma racjê? Kto zadecyduje? Trzeci cz³owiek ze swoj± opini±? Tylko w sferze nauk ¶cis³ych cz³owiek jest w stanie formu³owaæ prawdy, a nie opinie. W dziedzinie etyki – jest to z natury niemo¿liwe. Tylko si³a wy¿sza mo¿e przekroczyæ w formu³owaniu zasad etycznych ograniczenia, jakim podlegaj± ludzkie stwierdzenia, które zawsze s± tylko opiniami. M±dro¶æ jest czym¶ zasadniczo innym ni¿ wiedza i inteligencja. Mo¿na wiedzieæ wiele i nie potrafiæ m±drze stosowaæ tej wiedzy. Mo¿na byæ imponuj±co inteligentnym, a zupe³nie nie wiedzieæ, co jest dobrem, a co z³em. Przez wiele lat naszego ¿ycia przejawiamy naturaln± tendencjê do cenienia u innych inteligencji, b³yskotliwo¶ci, wybitnego intelektu, wiedzy. Te atrybuty uto¿samiamy z m±dro¶ci±. A m±dro¶æ przejawia siê ostatecznie czym¶ zupe³nie innym: dobroci±. Rabin Abraham J. Heschel napisa³: "Gdy by³em m³ody, podziwia³em ludzi inteligentnych. Teraz, gdy jestem stary, podziwiam ludzi dobrych". M±dro¶æ to umiejêtno¶æ u¿ywania inteligencji i wiedzy tak, aby najlepiej wype³niaæ przykazanie „kochania bli¼niego, jak samego siebie”, które stanowi esencjê etyki judaizmu: Hilel nazywa je podstawow± zasad± etyczn± Tory, a rabi Akiwa „wielk± zasad± Tory” (Nedarim 4, 9). Zasada ta zapewnia trwanie ludzkiego ¶wiata. „Celem m±dro¶ci jest dobroæ i skrucha” (Berachot 17a). M±dro¶æ dotycz±ca relacji miêdzyludzkich, natury cz³owieka – ten najwy¿szy stopieñ m±dro¶ci – sprawdza siê ostatecznie na gruncie etyki. Gdy cz³owiek nie boi siê Boga, czyli nie uznaje, ¿e jest On ¼ród³em moralno¶ci, wkrótce zacznie my¶leæ, ¿e wszystko mu wolno i ¿e uniwersalna etyka przestaje go obowi±zywaæ. „Lêkaj siê tylko dwóch: Boga i tego, kto nie lêka siê Boga” (rabin Jehuda Lejb Lazerow). G³upcy odrzucaj± Boga, nie zdaj±c sobie sprawy z gro¼nych dla etyki konsekwencji tego wyboru. W Miszle (Ksiêdze Przys³ów) (1, 7) czytamy: „Podstaw± m±dro¶ci jest boja¼ñ przed Bogiem, lecz g³upcy gardz± m±dro¶ci± i pos³uszeñstwem”. http://the614thcs.com/40.1342.0.0.1.0.phtml ********** Ja bym doda³a i¿ boja¼ñ i strach to nie to samo przynajmniej dla mnie w obliczu akceptacji niezaprzeczalnej m±dro¶ci serca Stwórcy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Styczeñ 30, 2012, 20:50:09 Rabin Abraham J. Heschel napisa³: "Gdy by³em m³ody, podziwia³em ludzi inteligentnych. Teraz, gdy jestem stary, podziwiam ludzi dobrych".
Zaskoczyla mnie ta wypowiedz, bo jej nigdy nie slyszalam ani czytalam a taka wlasnie glosze z mojej praktyki zyciowej. Poza tym pycha z nieba spycha, ale aby to wyrazac trzeba troche lat przezyc. Pozdraiam Rafaela Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 05, 2012, 13:01:37 GOJ To temat trudny nabrzmia³y wieloma antagonizmami oparty na tysi±cleciach niewiedzy i niezrozumienia.
W internecie jest wiele cytatów które albo nie s± prawdziwe albo reprezentuj± czyje¶ indywidualne zdanie na wskutek osobistych do¶wiadczeñ. Spróbujmy znale¼æ oficjalne zdanie w temacie. Kiara :) :) (I) "CYTATY" Z TALMUDU I INNYCH ¯YDOWSKICH KSI¡G pytanie od SM : "Domy gojów s± domami zwierz±t, poniewa¿ sami chrze¶cijanie nie s± godni nazwy cz³owieka, bo s± to najoczywistsze bydlêta na zewn±trz tylko podobne do ludzi" (Midrash Talpioth f. 255d). Czy to prawda? Pytam, bo znalaz³em ten cytat w internecie. odpowied¼ : Cytat, który Pan przywo³uje, podobnie jak wiele podobnych cytatów, jakich rzekomym ¼ród³em jest najczê¶ciej Talmud, pochodzi ze stron internetowych, których autorzy przet³umaczyli je zazwyczaj z obcojêzycznych ¼róde³ antysemickich. Najczê¶ciej s± to ca³kowite falsyfikaty, mniejsze lub wiêksze przeinaczenia, albo wyjêcia z kontekstu - zmieniaj±ce sens wypowiedzi. Antysemityzm tych fa³szerstw i przeinaczeñ polega na tym, ¿e prezentuje siê je - ca³kowicie niezgodnie z prawd± - jako "niezwykle wa¿ny element judaizmu", co ma wzbudzaæ i usprawiedliwiaæ nienawi¶æ wobec ¯ydów. Cytat ten, o ile jest autentyczny, pochodzi z zapomnianej, XVIII-wiecznej ksi±¿ki tureckiego ¯yda-kabalisty, która jest praktycznie nieznana poza krêgami fachowców od literatury kabalistycznej. Nie jeste¶my w stanie sprawdziæ, czy jest prawdziwy. Prawdopodobnie - nie, ale gdyby nawet by³, to od stuleci nie ma on ¿adnego znaczenia, jest czym¶ zupe³nie marginalnym i zawarta w nim my¶l stoi w oczywistej opozycji do zasad judaizmu. Judaizm uwa¿a, ¿e wszyscy ludzie s± równi, bo wszyscy stworzeni "wed³ug istoty Boga" ("na podobieñstwo Boga") i wszyscy ludzie s± potomkami tych samych prarodziców, wiêc g³oszenie jakiejkolwiek wrodzonej wy¿szo¶ci ¯ydów na innymi narodami jest k³amstwem - rasistowskim i niezgodnym z zasadami i duchem judaizmu. Czy oznacza to, ¿e literatura ¿ydowska powsta³a na przestrzeni 2000 lat nie zawiera ¿adnych my¶li skierowanych przeciw nie-¯ydom, zw³aszcza chrze¶cijanom i chrze¶cijañstwu? Nie. W ¿ydowskiej literaturze mo¿na znale¼æ nieliczne teksty odnosz±ce siê krytycznie do postêpowania innych grup religijnych, w tym chrze¶cijan. Przyczyna jest - historycznie rzecz bior±c - oczywista: pomiêdzy ¯ydami a chrze¶cijanami istnia³ przez blisko dwa tysi±ce lat sta³y konflikt, który po obu stronach wywo³ywa³ wrogie wypowiedzi? ¯ydzi przez d³ugie stulecia byli prze¶ladowani jako religijna mniejszo¶æ i mia³o to w chrze¶cijañstwie swoje teologiczne uzasadnienie: ¯ydów uwa¿ano za winnych ¶mierci Jezusa i stosowano za to wobec nich zbiorow± odpowiedzialno¶æ, która nie zna³a ani czasu, ani przestrzeni. Z powodu oskar¿eñ o przyczynienie siê do o ¶mierci Jezusa oko³o roku 30 n.e. w Jerozolimie, ¯ydzi byli prze¶ladowani (a nawet mordowani) wszêdzie przez prawie dwa tysi±ce lat, pocz±wszy od czasu, gdy mia³y miejsce wydarzenia opisane w Nowym Testamencie. Jest ogromn± tragedi±, ¿e pisma Nowego Testamentu zawieraj± fragmenty skierowane przeciw ¯ydom i wzywaj±ce do stosowania wobec nich zbiorowej odpowiedzialno¶ci przenoszonej z pokolenia na pokolenie. Takie stanowisko mia³o swoje podstawy w teologii: Ko¶ció³ - nazywaj±cy siê przecie¿ sam "Nowym Izraelem" - chcia³ zdyskredytowaæ rolê ¯ydów, aby uprawomocniæ swoj± w³asn± relacjê z Bogiem. Za s³owami sz³y czyny. Przez stulecia oficjaln± doktryn± Ko¶cio³a by³o "programowe" gnêbienie ¯ydów, aby w ten sposób udowodniæ, ¿e ich cierpienia s± konsekwencj± odrzucenia bosko¶ci Jezusa. S³owa ewangelii ¶w. Jana o ¯ydach - "dzieciach diab³a" - mia³y swoje tragiczne konsekwencje przez tysi±ce lat: ludzie byli torturowani i mordowani w imiê tych s³ów. Nie jest wiêc zaskoczeniem, ¿e reakcj± ¯ydów na prze¶ladowania ze strony chrze¶cijan by³y sporadyczne teksty, w których chrze¶cijañstwo postrzegane by³o jako si³a czyni±ca niewinnym ludziom ogromne z³o. Jednak teksty te nale¿a³y do czego¶, co mogliby¶my zakwalifikowaæ do religijnej publicystyki, któr± zrodzi³o poczucie krzywdy i niesprawiedliwo¶ci, ale nigdy nie stanowi³y ¿adnego istotnego elementu w teologii judaizmu, a - co wiêcej - nikt nie by³ nigdy w ich imieniu poddawany prze¶ladowaniom. Kliknij: Kontynuacja tematu http://the614thcs.com/40.692.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 06, 2012, 21:49:57 TROCHÊ INNE SPOJRZENIE NA ¯YDÓW I ICH SPRAWY:
¯YDZI TO K£AMCY sty 16, 2012 (http://www.sekretyameryki.com/wp-content/uploads/US-to-leave-Iraqi-airspace-clear-for-strategic-Israeli-route-to-Iran-365x300.jpg) Purim to ¿ydowskie ¶wiêto morderstwa perskiego premiera, Hamana za rzekomy spisek przeciwko ¯ydom. Hamana powieszono wraz ze wszystkimi jego dziesiêcioma synami i zamordowano 75 tys. nieszczêsnych Persów. Jak na ironiê, ¶wiêto Purim 2003 r. wybrano do rozpoczêcia wojny w Iraku, wojny zaaran¿owanej przez ekstremistów ¿ydowskich i izraelskich zwolenników w administracji USA i mediach wobec narodu, który nie zagra¿a³ Stanom Zjednoczonym. Irak by³ jednak strategicznym wrogiem Izraela, a Sadama przedstawiano globalnej spo³eczno¶ci ¿ydowskiej jako nowego “Hamana”. Wojna w Iraku by³a kompletn± katastrof± dla Ameryki: ponad 30 tys. Amerykanów by³o rannych i okaleczonych, ponad 3 tys. zabitych [dane najprawdopodobniej zani¿one -PB], a koszty siêgaj± bilionów $ USA. Amerykanom powiedziano, ¿e ta wojna mia³a skoñczyæ zagro¿enie terrorystyczne. Ale zmanipulowana przez ¿ydowskich ekstremistów, wojna spowodowa³a nienawi¶æ ¶wiata wobec Ameryki i milionów potencjalnych terrorystów, którzy chc± zrobiæ nam krzywdê. By³a to wojna przeciwko Irakowi i Ameryce, bo skrzywdzono nie tylko pó³ miliona Irakijczyków zabitych przez wojnê [dane zani¿one kilkakrotnie -PB] i jej nastêpstwa, ale równie¿ faktycznie interesy USA. (Tu filmik, którego nie da rady zamontowaæ na forum) Znów na ¶wiêto Purim, arsena³ Ameryki celuje w kierunku wroga Izraela – Iran. Wiêcej naszych dzieci przygotowuje siê w ofierze na o³tarzu paranoi Izraela. Je¶li ta wojna rozpocznie siê, mog³aby byæ ostatnim aktem amerykañskiej republiki zmienionej w imperium. Pogr±¿y ca³y ¶wiat w chaosie i wyzwoli nienawi¶æ i terroryzm, skierowany przeciwko Amerykanom w kraju i zagranic± na nadchodz±ce lata. Iran to staro¿ytne pañstwo Persja, a prezydent Iranu jest kreowany na nowego Hamana. ¯ydowscy maklerzy polityczni na ca³ym ¶wiecie wszczynaj± orgiê nienawi¶ci i k³amstw wobec Iranu. Wzywaj± do zniszczenia nowego Hamana, a wraz z nim dziesi±tki tysiêcy Irañczyków w nowej masakrze Purim. [] Zgodnie z religi± ¿ydowsk±, Purim pochodzi od ¿ydowskiego twierdzenia, ¿e Haman, premier króla Persji, Kserksesa (¯ydzi nazywaj± go Aswerusem), planowa³ zabiæ wszystkich ¯ydów imperium. ¯ona Kserksesa, ¯ydówka Estera, razem z przywódc± ¿ydowskim Mordechajem podpowiedzia³a królowi, by wyeliminowa³ Hamana i pozwoli³ ¯ydom dokonaæ zemsty na tych, których uznali za wrogów. Nie ma na to ani archeologicznych ani historycznych dowodów, oprócz innych ni¿ krwio¿ercze pisma w ksiêdze Estery i taka jest prawda ¿ydowskiej wersji wydarzeñ. Ksiêga Estery mówi, ¿e Hamana i jego dziesiêciu synów powieszono, a grasuj±cy ¯ydzi zabili 75 tys. Persów. Oczywi¶cie, nie s³yszymy wersji Hamana, nie s³yszymy prawdziwego przet³umaczenia wypowiedzi Ahmadine¿ada “wytrzeæ Izrael z mapy”. Nie ma znaczenia to, ¿e prezydent Iranu nawet nie u¿y³ s³owa “mapa”, a nawet s³owa “Izrael” w tej obra¼liwej wypowiedzi. W rzeczywisto¶ci, prezydent Ahmadine¿ad wezwa³ nie do ludobójstwa, nie wytarcia Izraela z mapy, ale po prostu powiedzia³, co my¶li: ¶wiat ujrzy koniec syjonistycznego rz±du podobnego do tego, jaki mia³ miejsce w upadku re¿imu komunistycznego w Rosji. Mimo to, k³amstwo, ¿e powiedzia³ “wytrzeæ Izrael z mapy” jest czytane lub s³yszane codziennie miliony razy w mediach na ca³ym ¶wiecie. Na Purim, ¿ydowskie dzieci bij± i wieszaj± Hamana, uosobienie gojów. Co robi tam flaga USA? Przez wieki ¿ydowskie obchody morderczej kary na Hamanie i rzekomych antysemitach w Purim sta³y siê, jak ¶wiêto Mardi Gras, ale z szokuj±c± orgi± nienawi¶ci i nienawistnymi symbolami. Purim zawiera nawet ¿ywno¶æ symbolizuj±c± zemstê i skrzep³± krew. W synagogach ¿ydowskie dzieci uderzaj± patykami odtwarzaj±c bicie Hamana. Maj± skecze, w których symbolicznie wieszaj± przebrane dzieci maj±ce wygl±daæ jak on. Krzycz±, wrzeszcz± i przeklinaj± jego imiê podczas czytania tego, co nazywaj± Megilla (¿ydowski zapis masakry Hamana i Persów). Oto cytat z najbardziej szacownej gazety w Izraelu, Jerusalem Post w artykule pt. Jak ¶wiêtowaæ Purim, Robina Treistmana: “Czytanie Megilla mo¿e trwaæ od 20 minut do pó³torej godziny. Co powoduje tê ró¿nicê? Po prostu reakcja na imiê “Haman”. Je¶li t³um szaleje za ka¿dym razem czytane jest imiê Haman (co zdarza siê w wiêkszo¶ci przypadków) czytanie mo¿e siê przeci±gn±æ. Punktem tego zwyczaju jest “bicie” lub zemsta na Hamanie. Krzyczymy, syczymy, gwi¿d¿emy, bijemy i przeklinamy Hamana.” Jeszcze bardziej obrzydliwe od tego pokazu nienawi¶ci w domu kultu, s± wiktua³y przygotowywane specjalnie dla Purim, dwa najbardziej znane to Hamantaschen (”uszy Hamana”) oraz Kreplach. Hamantaschen maj± kszta³t trójk±tnych kieszeni ciasta, symbolizuj±ce uszy Hamana, a Kreplach to kieszenie z ciasta wype³nione siekan± wo³owin± symbolizuj±ce pobite cia³o Hamana. Czy to brzmi apetycznie? Ja tego nie wymy¶lam. Oto cytat z broszury pt. “Prawa i zwyczaje Purim” opracowanej przez profesorów Uniwersytetu Bar-Ilan pod Tel Awiwem: ¯ydowska gospodyni w kulinarnej akcji przed Purim. Po lewej kreplach, piero¿ki z mielonego Hamana, w ¶rodku pyszne s³odkie uszka Hamana. Kanibalistyczna nienawi¶æ do gojów? 1.”Haman Taschen” (Oznei Haman = Uszy Hamana): We wspólnotach aszkenazyjskich trójk±tne pieczone kieszenie wype³nione makiem lub innymi s³odkimi sk³adnikami s± stale obecne. Zwyczaj pochodzi z Europy Wschodniej, Aszkenaz (Niemcy) i W³och. Sta³y siê one najbardziej znanymi i powszechnymi przysmakami na ¶wiêto Purim we wszystkich spo³eczno¶ciach na ca³ym ¶wiecie. 2. “Kreplach”: siekane miêso pokryte ciastem, równie¿ w kszta³cie trójk±ta. Popularna etymologia nazwy: “Kreplach s± spo¿ywane wy³±cznie w dniach, w których maj± miejsce uderzenia i jedzenie: Przeddzieñ Jom Kipur – zwyczaj Kaparot, Hoszanna Rabba – bicie ga³±zkami wierzby, Purim – (symboliczne) bicie Hamana”. Degustacja hamanowskich delicji. [] Jaka lekcja wyp³ywa z Purim dla judaizmu i wszystkich ¯ydów, w tym w³adnych ekstremistów jak [neokoni] Perle i Wolfowitz? Rabin najstarszej synagogi w Waszyngtonie, Shmuel Herzfeld t³umaczy ¿ydowskim bli¼nim w e-artykule pt. “Przynie¶æ ¶wiat³o narodom” z okazji ¶wiêta Purim w roku ¿ydowskim 5764. Rabin Herzfeld nie jest tuzinkowym ¯ydem. Jego synagoga jest tak wa¿na, ¿a nazywa siê Narodowa Synagoga USA, a on jest w USA wice-prezydentem donios³ej ¿ydowskiej organizacji Coalition of Jewish Concerns, Amcha (Koalicja Trosk ¯ydowskich). Rabin Herzfeld pisze, ¿e wiêkszo¶æ komentatorów ¿ydowskich rozumie lekcje Purim jako potrzebê pope³niania ludobójstwa na tych, których uwa¿a siê za wrogów ¯ydów, do tego nie jedynie na sprawcach ale i na ich potomstwie: “Wiêkszo¶æ komentatorów rozumie opowie¶æ Purim jako naprawienie b³êdu 1-go króla Izraela, Szaula syna Kisza, ¿e nie zg³adzi³ Amaleków. Królem mianowa³ go prorok Szmuel, nakazuj±c zag³adê Amaleków w pieñ, wraz z ich zwierzêtami. Szmuel zwyciê¿a Amaleków, lecz okazuje lito¶æ nad ich Królem Agagiem, puszczaj±c go ¿ywego. Do tego bierze najlepsze zwierzêta na ³up wojenny. Szmuel dowiaduje siê i powiada Szaulowi: “Bóg oderwa³ ci spokrewnienie z Izraelem.” Szaul traci królestwo, bo nie zabi³ Agaga, a ¯ydzi zabrali ³up w postaci zwierz±t Amaleków. Mordechaj to potomek Szaula. Jest on Mordechaj ben [syn] Yair ben Kisz, z rodu Benjamina. Mordechaj walczy z Hamanem Agagit±, potomikiem Króla Agaga. Mordechaj zwyciê¿a Hamana i zabija go i jego 10 synów. Mordechaj nie okazuje lito¶ci potomkowi Agaga, Hamanowi Wg wyja¶nieñ wiêkszo¶ci komentatorów, Mordechaj naprawia b³±d w grzechu Szaula. Szaul nie móg³ zabiæ Agaga, lecz Mordechaj zabija Hamana; Szaul wzi±³ ³up Amaleków, Mordechajnie pozwala ¯ydom wzi±æ ³upu od Hamana.” Lekcja jest jasna: nale¿y kompletnie, bezlito¶nie wyeliminowaæ nie¿ydowskiego wroga, “zabiæ ludzi jak i ich zwierzêta”. Bohater Purim, Mordechaj nie pope³ni³ tego b³êdu [...] i nie powinni pope³niæ go wspó³cze¶ni ¯ydzi. [http://www.rabbishmuel.com/files/jewish_customs17.Esther-Analysis.doc] G³ówny nurt ¯ydów reprezentowany przez Narodow± Synagogê wzi±³ ten przekaz do serca. Niestety, wielu innych ¯ydów, uczyni³o to równie¿. Jednym z nich by³ rabin Baruch Goldstein, który w Purim 1994 r. uda³ siê do Sanktuarium Patriarchów. Podczas gdy wyznawcy klêczeli w modlitwie, Goldstein zabi³ karabinem maszynowym 30 i rani³ 150 Palestyñczyków. Na szczê¶cie jest kilku odwa¿nych ¿ydowskich rabinów – mniejszo¶æ, którzy widz± nienawi¶æ i ekstremizm w promocjach Purim. Rabin Arthur Waskow mówi o tym w artykule “Odnowienie Purim i ¶wiêto Estery”: “Weso³o¶æ Purim przyæmi horror Purim 1994 r. – masowe zabójstwo 30 trwaj±cych w pok³onie modl±cych siê muzu³manów, przez religijnego ¯yda, który powiedzia³, ¿e dzia³a³ w imiê Boga [...] Dzieñ masakry w Hebronie nie by³ przypadkow± dat±: Purim odegra³ rolê w tworzeniu tej tragedii.” [] Nie ma jednak etycznej reakcji i ¿ydowskie grupy na ca³ym ¶wiecie podkrêcaj± purimsk± nienawi¶æ do cz³owieka, którego ¿ydowscy ekstremi¶ci uwa¿aj± za nowego Hamana. Wg Jerusalem Post (26.2.2007), izraelscy ekstremi¶ci zorganizowali modlitwê 10 tys. dzieci na ¶mieræ prez. Ahmadine¿adowi: “Modlitwa dzieci celuje w Ahmadine¿ada Matthew Wagner Z ¿yczeniem sobie wspó³czesnego powtórzenia cudownej opowie¶ci Purim o wybawieniuod perskiego w³adcy, kabalista z Jerozolimy ma nadziejê pokonaæ modlitwami dzieci zagro¿enie nuklearne ze strony prezydenta Iranu, Mahmuda Ahmadine¿ada. W niedzielê w szkole podstawowej Succat David, naczelnik Szalom Jesziwa rabin David Batzri rozpocz±³ ogólnokrakow± kampaniê zyskania 10 tys. dzieci w modlitewnej akcji przeciw Ahmadine¿adowi przed ¶wiêtem Purim.” Zrozumienie ludobójstwa i nienawistnego ¼ród³a historii Purim ma zasadnicze znaczenie dla zrozumienia radykalnego ekstremizmu ¿ydowskiego, który przenika zbyt g³êboko w g³ówny nurt spo³eczeñstwa ¿ydowskiego. W historii Purim, rzekomy spisek wobec ¯ydów jest wykorzystywany jako uzasadnienie dla ¯ydów do pope³nienia ludobójstwa, ha³a¶liwie obchodzonego co roku przez 2500 lat. U¿ywaj± lekcji Purim nie jako lekcji mi³o¶ci i odkupienia, ale jako ¶wiêto nienawi¶ci, ¿e musz± byæ ca³kowicie bezlito¶ni wobec z wrogów. Syjonistyczni ekstremi¶ci z ekstensywn± w³adz± w mediach i rz±dach na ca³ym ¶wiecie planuj± nowe ludobójstwo, tym razem wobec Iranu. Podobnie jak w swojej kampanii k³amstw i wp³ywu u króla Kserksesa, ok³amuj± naszych przywódców i spo³eczeñstwo i mówi± nam, ¿e Iran ma ludobójcze zamiary wobec Izraela i ¶wiata, nawet Ameryki. £±cz± powtarzane k³amstwo, ¿e prezydent Iranu wzywa do “wytarcia Izraela z mapy” poprzez bezpodstawne zaprzeczanie irañskiemu pokojowemu poszukiwaniu energii atomowej, pozwalaj±c na przeprowadzenie inspekcji ONZ przez Miêdzynarodow± Agencjê Energii Atomowej (IAEA). Jak zawsze podwójny standard “wybrañców” jest uderzaj±cy. Izrael nigdy nie pozwoli³ na inspekcjê obiektów broni chemicznej, biologicznej i nuklearnej. Teraz, kiedy Sadama powieszono podobnie do Hamana, a w Iraku [s± miliony ofiar] wojny zmanipulowanej przez ¯ydów, czy w synagogach ¶wiata znajdziemy ¯ydów rado¶nie zajadaj±cych uszy Sadama? Wielu ¿ydowskich ekstremistów szalenie lobbuje za “opcj± nuklearn±” w Iranie. Je¶li ci ¿ydowscy supremacjoni¶ci osi±gn± swoje i zmanipuluj± katastrofaln± wojnê przeciwko Iranowi, czy wymy¶l± nowe smako³yki w przysz³ym roku, byæ mo¿e zmikrofalowane miêso symbolizuj±ce napromieniowane cia³a Ahmadine¿ada i setek tysiêcy Irañczyków napromieniowanych atomem? Czy jest lepszy sposób dla syjonistów, by “wyrazili swoj± mi³o¶æ do bli¼nich ni¿ talerz “uszy Hamana? W tegoroczny Purim ¶wiat musi poznaæ i zrozumieæ nienawi¶æ ekstremistów ¿ydowskich, która prowadzi nas do strasznej wojny z Iranem. Ci±gle s³yszymy o zagro¿eniu od islamizmu. Kiedy us³yszymy o wiele wiêkszym zagro¿eniu od ¿ydowskiego ekstremizmu, który prowadzi ¶wiat do Armageddonu w Iranie? Je¶li nie zapobiegniemy temu aktowi ¿ydowskiej nienawi¶ci i morderstwu, Irañczycy, Amerykanie i ludzie na ca³ym ¶wiecie bêd± strasznie cierpieæ. http://www.sekretyameryki.com/index.php/zydzi-to-klamcy/ Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 07, 2012, 00:16:48 Zatem trzeba siê wróciæ do historii ¿eby zrozumieæ jakie intencje ma ¶wiêtowanie Purim. Na razie wklejam t± informacjê ale dysponuje tez innym ¼ród³em wrócê do niego.
Czy polityczne intencje tamtych czasów by³y bez winy wobec Persów? Nie sadzê , ¶wiêto ma takie same konotacje jak dla na zdobycie Berlina i wyzwolenie z okupacji niemieckiej. Zginê³o wówczas mnóstwo ludzi ( bo sza³ zemsty nie oszczêdza³ niewinnych cywili) s±dzê i¿ w Persji dzia³o siê tak samo. Jednak konotacja ¶wiêt± obecnie nie ma podtekstu zemsty i nienawi¶ci. O tym napiszê. Manipulacje polityczne wspó³czesnych graczy to ju¿ inna sprawa. Kiara :) :) ZWÓJ HASMONEJSKI eleazar.jpg ...naczelnicy plemion z ró¿nych klanów przybyli z uzbrojonymi s³oniami... Na wzór Megilat Ester, odczytywanego w Purim, w VII wieku ery wspólnej zaczêto czytaæ podczas Chanuki Zwój Hasmoneuszy, zwany czasem te¿ Zwojem Antiochejskim. Saadia Gaon przypisuje autorstwo Piêciu Synom Matatiacha. Pierwsze by³y synagogi we W³oszech, st±d zwyczaj rozprzestrzeni³ siê w¶ród ¯ydów Aszkenazyjskich. Do dzi¶ dnia Zwój jest czê¶ci± chanukowej liturgii w¶ród ¯ydów jemeñskich. Oryginalnie tekst by³ aramejski, korzystam z dos³ownego t³umaczenia na hebrajski, zawartego w HaSiddur HaShalem, str. 713-726. ----------------------------------------------------- ZWÓJ HASMONEJSKI Grecki monarcha Antioch by³ potê¿nym w³adc±; wszyscy królowie powa¿ali go. Ujarzmi³ liczne prowincje i z potêg± w³ada³ nimi; zniszczy³ ich zamki, spali³ pa³ace i uwiêzi³ ludzi. Od czasów Aleksandra Wielkiego nie by³o nad Eufratem takiego króla jak on. Wzniós³ on wielkie miasto na wybrze¿u morskim, aby s³u¿y³o jako jego rezydencja królewska, któr± od swego imienia nazwa³ Antiochi±. Naprzeciw tego miasta jego namiestnik Bagris ufundowa³ inne miasto i zgodnie ze swoim imieniem nazwa³ je Bagris. Po dzi¶ dzieñ tak nazywaj± siê te miasta. W 23 roku swego panowania, 213 lat po odbudowaniu ¦wi±tyni, Antioch postanowi³ poprowadziæ (wojska) pod Jerozolimê. Powiedzia³ swym oficerom: 'Wiecie, ¿e ¯ydzi z Jerozolimy s± po¶ród nas. Nie sk³adaj± oni ofiar naszym bogom, ani nie przestrzegaj± naszych praw; porzucili prawa królewskie by przestrzegaæ w³asnych. Ponadto maj± nadziejê, ¿e pewnego dnia królowie i tyrani upadn±, powiadaj±: >Oby nasz w³asny król móg³ panowaæ nad nami, by¶my w³adali morzem i l±dem , aby ca³y ¶wiat by³ nasz< . To doprawdy jest zniewaga dla królewskiej w³adzy - pozwoliæ im pozostaæ na ¶wiecie. Chod¼my, zaatakujmy ich i zabroñmy im przestrzegania Przymierza: Szabatu, Rosz Hodesz i obrzezania'. Ta propozycja spodoba³a siê oficerom (królewskim) i ca³emu t³umowi. Król Antioch natychmiast wyprawi³ swego namiestnika Nikanora, z du¿± grup± ¿o³nierzy. Przyby³ on (Nikanor) do ¿ydowskiego miasta Jerozolima i zmasakrowa³ wielu ludzi; wzniós³ pogañski o³tarz w ¦wi±tyni, co do której Bóg Izraela rzek³ Swym wiernym Prorokom: >Tu na zawsze ustanowiê Moj± rezydencjê< I dok³adnie w tym miejscu zarzynali ¶winie i wnosili ich krew na ¶wiêty dziedziniec. Gdy Johanan syn Matatiasza us³ysza³ o tym, nape³ni³ siê odraz± a twarz jego zmieni³a kolor. Nakre¶li³ w swym sercu plan kontrakcji. Nastêpnie wykona³ sobie sztylet, dwukrotnie d³u¿szy ni¿ szeroki, ukry³ go pod szatami. Przyby³ do Jeruzalem, stan±³ w Bramie Królewskiej i zawo³a³ do stra¿ników bram: 'Jam jest Johanan, syn Matatiasza; przybywam by stan±æ przed Nikanorem'. Stra¿nicy powiadomili Nikanora, ¿e wielki kap³an ¯ydów stoi u drzwi. 'Wprowad¼cie go!' rzek³ Nikanor. Johanan zosta³ przyjêty przez Nikanora, który rzek³: 'Jeste¶ jednym z tych rebeliantów, którzy buntuj± siê przeciw królowi i nie dbaj± o dobro jego rz±du!' Johanan odpar³: 'Mój panie, przyby³em do ciebie; uczyniê wszystko czego za¿±dasz'. 'Je¶li chcesz uczyniæ czego pragnê' rzek³ Nikanor, 'w takim razie we¼ ¶winiê i ofiaruj na o³tarzu. Bêdziesz przywdziewa³ królewskie szaty i dosiada³ królewskiego wierzchowca; bêdziesz zaliczony do bliskich przyjació³ króla'. Na tak± (mowê) Johanan odpar³: 'Mój panie, obawiam siê ¯ydow; gdyby us³yszeli, ¿e uczyni³em tak, ukamienuj± mnie. Usuñ wszystkich sprzed swego oblicza, tak by nikt nie zawiadomi³ ich'. Nikanor natychmiast rozkaza³ wszystkim wyj¶æ. Wtedy Johanan syn Matatiasza wzniós³ oczy do Niebios i modli³ siê: 'Mój Bo¿e, Bo¿e mych przodków Abrahama, Jicchaka i Jaakowa, nie oddawaj mnie (w rêce) tego poganina; gdy¿ je¶li on zabije mnie, bêdzie che³piæ siê w ¶wi±tyni Dagona, ¿e to jego bóg wyda³ mu mnie.' (Johanan) zbli¿y³ siê trzy kroki do Nikanora, pchn±³ go sztyletem w serce i cisn±³ go ¶miertelnie rannego na dziedziniec ¦wi±tyni. 'Moj Bo¿e' modli³ siê Johanan, 'nie policz mi tego za grzech, ¿e zabi³em tego poganina w ¶wiêtym miejscu; ale raczej ukarz w ten sposób wszystkich nieprzyjació³, jacy przybyli z nim by prze¶ladowaæ Judeê i Jerusalem'. Tego dnia Johanan zacz±³ walkê i pokona³ wrogów, powoduj±c wielk± rzez. Liczba u¶mierconych przez niego tego dnia siêgnê³a siedmiu tysiêcy. W rewan¿u wzniós³ te¿ kolumnê z inskrypcja: 'Makabejczyk, Niszczyciel Tyranów'. Gdy król Antioch us³ysza³, i¿ jego namiestnik Nikanor zosta³ u¶miercony, wpad³ w dzik± rozpacz. Wys³a³ (ludzi) po nikczemnego Bargisa, zdrajcê swego ludu, i rzek³ mu: 'Czy nie wiesz, czy¶ nie s³ysza³, co ¯ydzi uczynili mi? Zmasakrowali mych ¿o³nierzy i spl±drowali obozowiska! Czy mo¿esz byæ teraz pewien swego bogactwa? Czy¿ twe domy pozostan± twoje? Chod¼my i powstañmy przeciwko nim i znie¶my Przymierze jakie Bóg z nimi uczyni³: Szabat, ¶wiêtowanie nowego ksiê¿yca i obrzezanie.' Po czym ³ajdak Bargis i jego rzesze napadli Jeruzalem, morduj±c ludno¶æ i og³aszaj±c absolutne rozporz±dzenie przeciwko Szabatowi, obchodom Rosz Hodesz i obrzezaniu. Edykt królewski by³ tak drastyczny, ¿e gdy wyda³o siê, i¿ cz³owiek obrzeza³ swego syna, by³ wieszany wraz z ¿on± i dzieckiem. Pewna kobieta urodzi³a syna po ¶mierci swego mê¿a i podda³a go obrzezaniu, gdy mia³ osiem dni. Z dzieckiem w ramionach wst±pi³a na szczyt murów Jeruzalem i krzycza³a: 'To Przymierze naszych Ojców, które zamierzasz zniszczyæ, przenigdy nie bêdzie nam odjête ani dzieciom naszych dzieci.' Cisnê³a swego syna i rzuci³a siê (z murów) za nim - tak ¿e umarli razem. Wielu ¯ydów z tych czasów czyni³o podobnie, odrzucaj±c zaniechanie Przymierza ich Ojców. Ciseri,_Antonio_Meczenstwo_Machabeuszy.jpg Pewni ¯ydzi rzekli do innych: 'Chod¼my, przestrzegajmy Szabatu w jaskini, ¿eby go nie pogwa³ciæ.' Gdy zostali zdradzeni przed Bagrisem, wys³a³ on uzbrojonych mê¿ów którzy siedli u wej¶cia do groty i powiedzieli: 'Wy tam, ¯ydzi, poddajcie siê nam! Spo¿ywajcie nasz chleb i pijcie nasze wino, a róbcie, co my robimy!' Ale ¯ydzi mówili jeden do drugiego: 'Pamiêtajmy co nam nakazano pod Gór± Synaj: >Sze¶æ dni bêdziesz pracowa³ i wykonywa³ swe zajêcia; a siódmego dnia macie odpocz±æ<. Lepiej nam umrzeæ ni¿ zbezcze¶ciæ Szabat.' Gdy ¯ydzi odmówili wyj¶cia, przyniesiono drwa i wzniecono ogieñ u wej¶cia do groty. Blisko tysi±c mê¿czyzn i kobiet zmar³o tam. Pó¼niej piêciu synów Matatiasza, Johanan i jego czterech braci, zebrali siê i rozgromili wrogie si³y które zapêdzili na wybrze¿e; gdy¿ ufali oni Bogu na Niebiosach. Nikczemny Bagris w towarzystwie tych którzy uniknêli miecza, wsiedli na statek i zbiegli do króla Antiocha. 'O królu' rzek³ (Bargis) 'Wyda³e¶ dekret zabraniaj±cy Szabatu, ¶wiêtowania Nowego Miesi±ca i obrzezania - w Judei, a teraz mamy tu ca³kowit± rebeliê. Piêciu synów Matatiasza nie mo¿e byæ pokonanych, póki nie bêd± zaatakowani wszystkimi po³±czonymi silami; oni s± silniejsi ni¿ lwy, szybsi ni¿ or³y, mê¿niejsi od nied¼wiedzi. Zechciej zaakceptowaæ moj± radê i nie walcz z nimi z t± ma³± armi±, by¶ nie zosta³ zhañbiony wobec wszystkich królów. Roze¶lij listy do wszystkich twych królewskich prowincji; rozkaz wszystkim bez wyj±tku oficerom armii przybyæ wraz z uzbrojonymi s³oniami.' Spodoba³o siê to królowi Antiochowi. Rozes³a³ listy do wszystkich swych posiad³o¶ci królewskich, a naczelnicy plemion z ró¿nych klanów przybyli z uzbrojonymi s³oniami. Nikczemny Bargis napad³ Jeruzalem ponownie. Przerwa³ on wa³y, zdruzgota³ bramê, w ¦wi±tyni uczyni³ trzyna¶cie wy³omów, a g³azy star³ w proch. I tak my¶la³ sobie: 'Tym razem nie powinni mnie pokonaæ; moja armia jest liczna, ma rêka potê¿na.' Jednak¿e Bóg Niebios my¶la³ inaczej. Piêciu synów Matatiasza odesz³o do Mitzpah w Gileadzie, gdzie dom Izraela ocala³ w dniach proroka Samuela. Po¶cili, zasiedli w popiele i modlili siê do Boga Niebios o zmi³owanie; i wtedy przyszed³ im na my¶l dobry plan. A oto ich imiona: Juda pierworodny; Simeon, drugi; Johanan, trzeci; Jonatan, czwarty; Eleazar pi±ty (syn). Ich ojciec b³ogos³awi³ ich mówi±c: 'Judo, mój synu, przyrównujê ciê do Judy, syna Jaakova, który by³ jako lew. Symeonie, mój synu, ciebie porównujê do Symeona, syna Jaakowa, który u¶mierci³ mê¿ów z Szechem. Johananie, mój synu, porównujê ciê do Abnera, syna Nera, genera³a armii Izraela. Jonatanie, mój synu, porównujê ciê do Jonatana, syna Saula, który pokona³ Filistynów. Eleazarze, mój synu, porównujê ciê do Pinchasa, syna Nuna, który by³ gorliwy (w s³u¿bie) Bogu i ocali³ Izraelitów.' Wkrótce po tym piêciu synów Matatiasza zaatakowa³o si³y pogan, zadaj±c im liczne straty. Jeden z braci, Juda, zosta³ zabity. Gdy synowie Matatiasza odkryli, ¿e Juda zgin±³, wrócili do ojca, a on zapyta³: 'Dlaczego wrócili¶cie?'. Odrzekli: 'Nasz brat Juda, który sam jeden dorównywa³ nam wszystkim razem, zosta³ zabity.' 'Ja osobi¶cie do³±czê do bitwy przeciw poganom', rzek³ Matatiasz, 'aby nie zniszczyli domu Izraela; dlaczego¿ byæ tak przera¿onym ¶mierci± waszego brata?'. Do³±czy³ tego samego dnia do swych synów i wiód³ wojnê przeciw wrogom. A Bóg Niebios odda³ w ich d³onie wszystkich w³adaj±cych mieczem i ³uczników, oficerów armii i wysokich urzêdników. I ¿aden z nich nie ocala³. Inni byli zmuszeni szukaæ ucieczki w miastach nadbrze¿nych. Atakuj±c s³onie, Eleazar zosta³ pokryty ich ³ajnem. Jego bracia szukali go w¶ród ¿ywych i martwych i nie mogli go znale¼æ. Jednak¿e w koñcu odnale¼li go. ¯ydzi radowali siê z klêski swych wrogów, z których jednych spalono, podczas gdy innych powieszono na szubienicach. £ajdak Bargis by³ w¶ród spalonych na ¶mieræ. Gdy król Antioch us³ysza³, i¿ jego namiestnik Bargis i oficerowie armii zostali zabici, wsiad³ na statek i umkn±³ do miast nadbrze¿nych. Gdziekolwiek przybywa³, ludzie buntowali siê i przezywali go ' Ten Zbieg', a¿ utopi³ siê sam w morzu. Hasmoneusze weszli do Sanktuarium, odbudowali bramy, zasklepili wy³omy i oczy¶cili ¦wi±tyniê z zabitych i nieczysto¶ci rytualnych. Szukali czystego oleju z oliwek by zapaliæ menorê, lecz znale¼li tylko jeden flakon z pieczêci± Najwy¿szego Kap³ana, sk±d byli pewni o jej czysto¶ci rytualnej. Aczkolwiek ilo¶æ wydawa³a siê wystarczaj±ca tylko na jeden dzieñ ¶wiecenia, wystarczy³o jej na osiem dni, co zawdziêczano b³ogos³awieñstwu Boga Niebios, Który ustanowi³ tam Swoje Imiê. Odt±d Hasmoneusze i wszyscy ¯ydzi zarówno ustanowili tych osiem dni jako czas ¶wiêtowania i rado¶ci, jak jakie¶ ¶wiêto zapisane w Torze, oraz zarz±dzili zapalanie ¶wiate³ dla upamiêtnienia zwyciêstwa, które Bóg im da³. ¯a³oba i post s± zabronione podczas Chanuki, z wyj±tkiem przypadków indywidualnego przyrzeczenia, które musi byæ spe³nione. Niemniej Hasmoneusze nie zabronili pracy podczas tych ¦wi±t. Od tego czasu panowanie Greków zosta³o pozbawione s³awy. Hasmoneusze i ich potomstwo panowali przez dwie¶cie sze¶æ lat, a¿ do zniszczenia ¦wi±tyni. I tak ¯ydzi wszêdzie przestrzegaj± ¦wiêta przez osiem dni, zaczynaj±c od 25 kislew. Dni te, wprowadzone przez Kap³anów, Lewitów i Mêdrców czasów ¦wi±tyni, maj± byæ ¶wiêtowane przez potomnych po wsze czasy. http://the614thcs.com/26.1653.0.0.1.0.phtml PURIM W PYTANIACH Purim jest jednym z dwóch ¶wiat ¿ydowskich ustanowionych przez rabinów, a niewymienionych w Torze. Które jest drugim z nich? Chanuka "Purim" oznacza "losy". W… PURIM: ESTER Jedn± z szczególnie istotnych, jakkolwiek nieczêsto wymienianych nauk p³yn±cych z historii Ester, jest przestroga, aby ¿ydowskie spo³eczno¶ci by³y bardzo ostro¿ne w spisywaniu jakiegokolwiek ¯y… MEGILAT ESTER - KSIÊGA ESTERY T³umaczenie Ksiêgi Estery w formacie .pdf Autor t³umaczenia: Izaak Cylkow Purim w bie¿±cym roku kalendarza gregoriañskiego (2011) zaczyna siê… KALENDARIUM CUDU PURIMOWEGO rok 3395 - król Achaszwerosz wydaje ucztê, królowa Waszti za opór wobec poni¿aj±cego j± rozkazu pijanego króla popada w nie³askê i zostaje stracona. rok 3399 - Ester… PURIM W roku 2011 ¶wiêto Purim zaczyna siê wieczorem 19 marca (wraz z nastaniem 14 dnia miesi±ca adar II) Prawdopodobnie najbardziej zaskakuj±cym przykazaniem w religijnym prawie ¿ydowskim jest micwa obchod… DWA ADARY - DWA PURIMY Dzieñ dzisiejszy (sobota, 5 lutego 2011) jest pierwszym dniem pierwszego miesi±ca adar. Bie¿±cy rok 5771 jest rokiem nie dwunasto-, ale trzynastomiesiêcznym, z dwoma adarami. W ka¿dym roku przestêpnym… http://the614thcs.com/index.php?szukaj Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 07, 2012, 17:48:08 nie da sie ukryc ze Zydzi to bardzo pomyslowy narod i zdobyli wladze nad swiatem ale to bylo przepowiedziane jak i ich koniec - sad nad 12 pokoleniami-plemionami Izraela, stan swiata to glownie ich zasluga :) wieksozsc swoich osiagniec zdobyli podstepami, plagiatami i brutalnoscia, zazywczaj posuwali sie dale niz inni..
bomba atomowa, ameryka, cern, komunizm, nazizm, syjonizm-rasa panow, jezuici, masoni, rewolucja sexualna, banki, kapitalizm, zamieszanie w 1 i 2 wojna swiatowa, smierc mesjasza, zloty cielec, moloch itd :) http://www.fronda.pl/blogowisko/wpis/nazwa/tomas_de_torquemada_byl_zydem_26818 http://podlaskibluszcz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1116:kim-by-londyski-rzenik-kuba-rozpruwacz&catid=41:wiat&Itemid=94 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 07, 2012, 18:15:52 Twoje argumenty s± z granicy przypuszczeñ i plotek a nie udokumentowanych faktów, co chcesz udowodniæ? I¿ jeden ma³y ród panuje nad ca³± ziemi±? To nie jest prawd± , bo ¿eby co¶ takiego udowodniæ trzeba zacz±æ od zrozumienia kto jest ¯ydem , co to znaczy byæ ¯ydem?
Seksualno¶æ to chyba domena wszystkich ludzi a nie tylko ¯ydów , korzeni bankowo¶ci poszukaj w katolicyzmie znajdziesz je tam bez problemu ( o tym jest bardzo du¿o na forum), o dewiacjach seksualnych tej grupy równie¿ i to po dzieñ dzisiejszy. Zatem to nie argument. Jezuici to nie ¯ydzi opanuj siê nieco! "¦mieræ " Mesjasza ale nie fizyczny akt odebrania ¿ycia. to czê¶ciowa spraw ¯ydów i Rzymian ich wspólny cel, jednak nie w takim aspekcie jak chcesz to przedstawiæ. Zarówno "z³oty cielec" jak i "moloch" s± symbolami pewnej wiedzy , kto jej nie jest w stanie poj±c tworzy mity nie maj±ce zwi±zku z prawda. No i hiszpañski przedstawiciel inkwizycji ¯ydem..... i to prawdopodobnie , czyli katolicy nawet te swoje okrucieñstwa chc± zrzuciæ na ¯ydów! I co jeszcze??? Zanim zaczniesz operowaæ argumentami frondy zrozum i¿ ta grupa toczy walkê o w³adzê o niedopuszczenie do zaistnienia pewnych zdarzeñ które otwieraj± ludzko¶ci drogê ewolucji. ¯ydzi byli i s± i bêd± ( jest to niezmienny element) tymi którzy otworz± t± drogê Ludzko¶ci. Dlatego od wieków toczy siê walka o ca³kowite zg³adzenie tego rodu z ziemi , bowiem niesie on w sobie aktywne DNA , które jest jednym z kluczy otworzenia wrót przysz³o¶ci. W tym rodzie jak we wszystkich innych jest mnóstw syntetyków którzy swoim dzia³anie dewaluuj± i niszcz± to co zagra¿a ich istnieniu. A ¯ydzi s± g³ównym elementem który tworzy zagro¿enie dla nich a ratunek dla pozosta³ej Ludzko¶ci. Nic z tego , nie pomog± nic ni ¿adne szkaluj±ce ich teksty , ni przerózne perfidne dzia³ania polityczne to co jest zapisane w przeznaczeniu finalnym zrealizuje siê. I temu ja mówiê TAK! TAK! TAK! niech siê wype³ni , niech siê stanie! Dosyæ ju¿ tych manipulacji , dosyæ ju¿ tych morderstw , zamêczeñ i prze¶ladowañ z powodu pochodzenia rodowego! Kiara :) :) ps. Ostatnio w telewizji francuskiej by³ program na temat "Kuby rozpruwacza" , ujawniono tam i¿ nie by³o i nie jest sekretem kim by³ ten morderca. By³ nim naczelny lekarz królewski , który w ten okrutny sposób prowadzi³ swoje bezprawne do¶wiadczenia. Sprawê ca³y czas tuszowano by nie po³o¿y³a cienia na królewskim dworze. Zatem jest nie jedna wersja , plotka o ¿ydowskim pochodzeniu polskiego emigranta to podwójna perfidna potwarz. Zasadz dobro nie wa¿ne czy w Twoim ¿yciu zobaczysz jego efekt , wa¿ne ¿e dasz dobry przyk³ad innym by te¿ przekazali go nastêpnym pokoleniom. Bowiem licz± siê owoce tego co robisz. TU BI-SZWAT: OPOWIE¦Æ NA NOWY ROK DRZEW Pewnego dnia w czasie swojej podró¿y Honi zobaczy³ w przydro¿nym sadzie starca sadz±cego drzewko karobowe. "Ile lat musi up³yn±æ, aby to drzewo wyda³o owoce?" - zapyta³ Honi. "Siedemdziesi±t" - odpowiedzia³ starzec. "Czy my¶lisz, ¿e bêdziesz ¿y³ jeszcze siedemdziesi±t lat?" - zdziwi³ siê Joni. "Nie" - u¶miechn±³ siê starzec - "Jestem ju¿ bardzo stary i na pewno nie doczekam owoców z tego drzewa. Ale wiem, jak s³odkie s± owoce karobu, bo jad³em je z drzew, które zasadzili ludzie d³ugi czas przed moim urodzeniem. Nie zna³em ich, ale my¶lê o nich zawsze, gdy jem pestki karobu" - odpowiedzia³ starzec - "I teraz ja sadzê drzewa karobowe dla moich prawnuków, aby pamiêta³y o mnie i wiedzia³y, ¿e maj± je zasadziæ dla pokoleñ, które przyjd± po nich". http://the614thcs.com/26.1669.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 07, 2012, 18:38:49 no oczywiscie ze panuje jest juz przeciez rzad swiatowy..bank centralny, media, itd to wszystko jest w rekach zydow wiec w pewnym sensie pannuja :)
ogladalem tez 2 filmy Dzieñ gniewu 2006 - o hiszpani i inkwizycji Z piek³a rodem 2001 o kubie rozpuwaczu o jezuitach :) z ktorych poodbno wywodza sie iluminaci a z templariuszy - masoni :) ale nie twierdze ze nie bylo dobrych np templariuszy.. https://sites.google.com/a/jewishjesuits.com/www/ tak zydzi mesjanscy otworza droge :) http://www.youtube.com/watch?v=o-9WlZWrW4Q&feature=results_video&playnext=1&list=PL2ECD6AF54FDB81AC Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 07, 2012, 19:08:07 W Twoje argumenty opieraj± siê na podobno.... i na bajkach katolickich a to dla mnie nie s± motywy do dyskusji.
Przepraszam ale nie. Ja tez ogl±da³am angielski reporta¿ policyjny o Kubie rozpruwaczu i mam inne informacje ni¿ Ty. to co robiono w Hiszpanii z ¯ydami przechodzi ludzkie pojêcie , poczytaj sobie historiê na ten temat a nie ogl±dasz propagandowe filmiki na youtube i twierdzisz i¿ to w 100% prawda. Ka¿dy mo¿e je zrobiæ i wstawiæ a jak maj± siê do prawdy? To ju¿ inna sprawa. To nie moja wina i¿ prawda nie mie¶ci siê w mo¿liwo¶ciach Twojej akceptacji , chcesz ¿yæ mitami , to sobie nimi ¿yj. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 07, 2012, 19:26:45 takie znalalzem informacje...wiem ze czesciowo zydzi byli naklaniania chrzescijanstwa a wtedy stawali sie najzagorzalszymi tepicielami swoich wspolbraci- nie inaczej jest w palestynie.., jak zawsze chodzilo tylko o zlotko i potege :)
http://www.ultramontes.pl/holzwarth_inkwizycja.htm Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 00:19:44 Je¿eli Twoj± informacja jest taka witryna to nie dziwiê siê tendencyjno¶ci informacji oraz manipulacji nimi. Jakie to sprytne i cwane odpowiedzialno¶æ w³asn± za morderstwa i maltretowanie ludzi oraz ograbienie ich z maj±tków zrzuciæ na ich samych a samemu zwyczajnie k³amaæ.
Kiedy te katolickie perfidie wreszcie siê skoñcz±? Szukaj w prawdziwej historii a nie w tendencyjnych witrynach grupy która ponosi ca³kowit± odpowiedzialno¶æ za wymordowanie ¯ydów w Hiszpanii. W obronie papiestwa i nieomylno¶ci Ko¶cio³a rzymskiego TRADYCJA PRZECIW HEREZJOM | O MODERNIZMIE WSPÓ£CZESNYM | ¯YCIE CHRZE¦CIJAÑSKIE | HISTORIA, LITERATURA, FILOZOFIA | NOWO¦CI LATINITAS | MARIOLOGIA | MSZA ¦WIÊTA I KAZANIA | KSI¡¯KI W FORMACIE DJVU | CYTATY ULTRA MONTES | "Pod Sztandarem Niepokalanej" http://www.ultramontes.pl/index.htm Skoro ko¶ció³ rzymski uwa¿a siê za nieomylny to trudno polemizowaæ z takim stekiem obrzydliwych k³amstw , bo jak? W tych informacjach prawdy historycznej nikt siê nie doszuka³ i nie doszuka. Niestety ale tak. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 00:43:30 o nawet nie sprawdzilem tej witryny :) hm nigdy nie bede twierdzil ze kosciol kk (i nie popieram go) jest calkowicie nieomylny choc w pewnych kwestiach napewno , np jezeli chodzi o Jezusa i Maryje.., pozatym swego czasu mial najlepszy wywiad na swiecie...:)
pozatym jakos wszedzie nie przepadaja za zydami, a sprawe np holokaustu polska musi ciagle prostowac w roznych mediach bo np pisze sie o polskich obozach zaglady pozatym co ze sprawa Palestyny przeciez 90 Palestynczykow to genetycznie nawet bardziej prawdziwi Zydzi? :) http://www.izrael.badacz.org/historia/wolnosc_sefardes.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: muukalainen Luty 08, 2012, 01:21:36 wyra¿am g³êboki sprzeciw wobec dzielenia ludzi na rasy, nacje czy inne sposoby. w ka¿dej z nich otrzymujemy woln± wolê, w zakresie wyznawanej i manifestowanej religii tak¿e. wszêdzie jeste¶my MY. lepsi, gorsi, bardziej rozwiniêci lub bardziej prymitywni bo nie od miejsca urodzenia zale¿y nasz poziom rozwoju duchowego czy mentalnego.
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 02:04:19 Absolutnie nie od rodu i nie od wyznawanej religii w 100% zale¿y nasz rozwój to prawda , ale nasz± osobowo¶æ w ¶wiecie fizycznym w du¿ej mierze kszta³tuje sposób wychowania oraz warto¶ci wpajane nam jako najwa¿niejsze i prawdziwe.
Niestety ale przez ten pryzmat wzrasta lub maleje ludzkie piêkno. Nie ma ¿adnej gwarancji na to i¿ kto¶, kto urodzi³ siê i wychowa³ jako ¯yd bêdzie dobrym cz³owiekiem nie krzywdz±cym nigdy innych ,ale nie ma takiej gwarancji równie¿ w ¿adnym innym rodzie i w ¿adnej kulturze. W Judaizmie istniej± bardzo jednak cenne warto¶ci pracowito¶æ, etyka i przeolbrzymi depozyt wiedzy która by³a i jest pryzmatem kszta³towania osobowo¶ci ¯ydów. Czy wszyscy postawili na te warto¶ci jako priorytety w ich ¿yciach? Na pewno nie , nie jestem naiwna i nie twierdze i¿ wszyscy ¯ydzi to chodz±cy idea³ ,tak nie jest. Ale uznawanie kogo¶ za chodz±ce z³o poniewa¿ jest ¯ydem jest przeolbrzymi± krzywd± dla niego. Dlatego postanowi³am przybli¿yæ temat Judaizmu i ¯ydów przez podstawy wiedzy o zagadnieniu , dyskusje polityczne nie s± moj± intencjom , tak samo jak nie jest ni± zagadnienie priorytetu Judaizmu nad jakom kol wiek inn± religiom. Nie o to mi chodzi , a, o odkrycie wiêcej informacji o temacie ogólnie , zdjêciu z niego tabu. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 02:16:51 ja tylko zbieram jakies fakty ktore sa mi ogolnie dostepne..:) w kazdym razie istnieje podzial na synow swiatala i ciemnosci
jedni przyjmuja mesjasza inni zdecydowanie go odrzucaja z wszelkimi tego konsekwencjami :) ksztaltuje nas przedewszystkim wychowanie, kto nie wybiera dobra, wybiera zlo.. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 02:44:43 A rozumiesz co to znaczy " synowie ¶wiat³a" i "synowie ciemno¶ci"?
"Synowie ¶wiat³a" to ci co nios± w sobie Iskrê Bo¿± , Ogieñ ¯ycia , nie wa¿ne na ile roz¶wietlony , tego dokonuje siê w trudach etycznego ¿ycia. "Synowie ciemno¶ci" to ci którzy nie posiadaj± Iskry ¯ycia - Ognia ¯ycia ( s± i tacy w ¶ród nas) ci nie potrafi± ¿yæ uczuciami ich warto¶ciami s± kalkulacje logiczne korzy¶ci wszelakich. We wszystkich grupach etnicznych i geograficznych s± i ci i ci, wspó³cze¶nie nie ma w 100% czystych rodów.nie o to chodzi by kogo¶ personalnie dyskryminowaæ, a, o, to by samemu siê rozwijaæ korzystaj±c z w³asnej wiedzy i ciê¿ko wypracowanych pozytywnych wzorców innych grup Ludzkich. By dziêki logicznym wnioskom i m±dro¶ci zauwa¿yæ co jest prawda, co jest fa³szem i móc omin±æ te przeszkody na swojej drodze rozwoju. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 03:02:51 wg mnie iskre zycia moze tylko dawac wiara w mesjasza - poniewaz on daje wode zycia :)
pozatym bycie narodem wybranym to wielka odpowiedzialnosc...nikogo nie dyskryminuje tylko znajduje rozne powiazania i fakty Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 09:00:37 Cytuj wg mnie iskre zycia moze tylko dawac wiara w mesjasza - poniewaz on daje wode zycia U¶miech pozatym bycie narodem wybranym to wielka odpowiedzialnosc...nikogo nie dyskryminuje tylko znajduje rozne powiazania i fakty A co to jest dla Ciebie "woda ¿ycia"? Kiara :) :) NARÓD WYBRANY pytanie od PM : Co oznacza, ¿e ¯ydzi s± "narodem wybranym"? ¯ydzi.jpg Idea, ¿e ¯ydzi s± „narodem wybranym”, wywodzi siê z Tory. „Wybranie” nie oznacza – wbrew mylnej i do¶æ czêsto pojawiaj±cej siê opinii – ustanowienia ¯ydów ponad innymi narodami, ich wywy¿szenia, ale wyznaczenie (wybranie) ich spo¶ród innych ludów do wykonywania okre¶lonego zadania. Jest nim przyprowadzenie ludzko¶ci pod górê Synaj, gdzie ¯ydzi otrzymali Torê. Jest nim prezentowanie ludzko¶ci idei Jednego, Jedynego Boga, który wymaga od cz³owieka moralnego postêpowania wobec innych ludzi (etyczny monoteizm). Dlaczego akurat ¯ydzi zostali wybrani do spe³nienia tej misji? Jedna z koncepcji g³osi, ¿e dlatego, i¿ byli narodem ma³ym, nielicznym, niepozornym. Bóg nazywa lud Jisraela „szczególn± w³asno¶ci±” (po hebrajsku: am segula) i Tora t³umaczy: „Nie dlatego Bóg zapragn±³ was i wybra³, bo jeste¶cie liczniejsi ni¿ wszystkie [inne] ludy – [przeciwnie], jeste¶cie ze wszystkich ludów najmniejsi” (Dewarim 7, 7). Bóg wiêc – mo¿na interpretowaæ – chcia³, aby Jego pos³aniec by³ niepozorny. Chcia³, aby to idea przekazywana ludzko¶ci przez tego pos³añca zwyciê¿a³a, a nie pos³aniec. Im s³abszy jest ten, kogo siê posy³a, tym bardziej tryumf idei, któr± g³osi, jest tryumfem i zas³ug± samej idei, a nie pos³añca! Gdyby do spe³nienia misji wybrany zosta³ naród potê¿ny, liczny – jego sukces w przybli¿aniu ludzko¶ci idei Boga by³by przypisany potêdze tego narodu, a nie sile idei moralnego, Jedynego Boga. ¯ydzi s± narodem „najmniejszym”. „Jestem prochem i popio³em” mówi o sobie Awraham (Bereszit 18, 27), a Mosze i Aharon pytaj±: „Kim my jeste¶my?” (Szemot 16, 7) – zauwa¿a Raszi. Inny pogl±d odwo³uje siê do midrasza, opowiadaj±cego o tym, jak Bóg oferowa³ innym ludom Torê i ¿aden nich nie chcia³ jej przyj±æ, poniewa¿ przestrzeganie przykazañ zawartych w niej by³o zbyt trudne pod wzglêdem etycznym. Wreszcie, gdy ¯ydzi szli przez pustyniê, „¦wiêty Jedyny (niech bêdzie b³ogos³awiony) odwróci³ nad nimi górê Synaj jak ogromne naczynie i rzek³: „Je¿eli przyjmiecie Torê, to dobrze, ale je¶li nie – to bêdzie wasz grób” (Szabat 88a). ¯ydzi zostali wybrani tak¿e dlatego, ¿e byli potomkami Awrahama. Dlaczego w³a¶nie Awraham i jego potomkowie otrzymali polecenie przekazywania ludzko¶ci prawd Boga? Tego Tora nie wyja¶nia w sposób jednoznaczny, jakkolwiek przedstawia Awrahama jako cz³owieka, który Bogu zaufa³ i który potrafi³ (o czym Bóg wiedzia³) sprostaæ dzie³u utrwalenia tych prawd w nastêpnych pokoleniach. Warunkiem bycia pos³añcem jest dok³adne wype³nianie przez naród ¿ydowski roli kap³ana i dotrzymywanie Przymierza z Bogiem. Tora stwierdza (Szemot 19, 5), ¿e je¶li ¯ydzi bêd± pilnie strzec Przymierza, pozostan± szczególn± w³asno¶ci± (am segula) Boga i „królestwem kap³anów” („Moich s³ug” – stwierdza Ramban) i „ludem ¶wiêtym”. Tu znów pojawia siê am segula – czyli „w³asno¶æ”, jeszcze lepiej „cenna w³asno¶æ”, a nawet „skarb”. ¬ród³em tego s³owa jest akadyjskie s³owo sugulu, oznaczaj±ce stado byd³a – dla nomadów najwiêksze bogactwo. Fragment z Ksiêgi Amosa najsilniej udowadnia, ¿e „wybranie” nie jest wcale wywy¿szeniem, lecz podleganiem szczególnej uwadze Boga – krytycznej i oceniaj±cej surowo: „S³uchajcie tego s³owa, które mówi Bóg do was, synowie Jisraela, do ca³ego pokolenia, które Ja wyprowadzi³em z ziemi egipskiej: Jedynie was zna³em ze wszystkich narodów na ziemi, dlatego was nawiedzê kar± za wszystkie wasze winy” (Ksiêga Amosa 3, 2). „Wybranie” to wiêc nie tylko wyznaczenie do spe³nienia misji, ale tak¿e wielkie zobowi±zanie i ogromna odpowiedzialno¶æ oraz zwi±zane z nimi ryzyko i cierpienie. „¦wiêty Jedyny da³ Jisraelowi trzy cenne dary, a wszystkie one dane s± wy³±cznie przez cierpienie. S± to: Tora, Erec Jisrael i Przysz³y ¦wiat” (Berachot 5a). Ostatecznym celem by³o wci±¿ strze¿enie Tory, która mia³a – za po¶rednictwem ¯ydów – trafiæ do ca³ej ludzko¶ci. Koncepcja „narodu wybranego” by³a niejednokrotnie rozumiana b³êdnie, jako chêæ udowodnienia przez ¯ydów w³asnej wy¿szo¶ci, jako dowód na ich arogancjê. Dlatego mo¿e Majmonides nie umie¶ci³ jej w¶ród Trzynastu Zasad Wiary, a rabin Mordechaj Kaplan próbowa³ w XX wieku (w Synagodze Rekonstrukcjonistycznej) zarzuciæ ca³kowicie tê ideê. Konsekwencje wiary w wyznaczenie ¯ydów do spe³nienia tej roli przes±dzi³y w ogromnym stopniu o tym, kim byli ¯ydzi przez ponad trzy tysi±ce lat i jaki los im przypad³ w udziale. Z jednej strony, wiara ta pozwoli³a im zachowaæ religijn± oraz narodow± to¿samo¶æ, w³asn± kulturê i ocali³a ich, jako osobn± grupê ludzi – mimo wygnania i rozproszenia – przed wtopieniem siê w spo³eczno¶ci, w¶ród których przysz³o im ¿yæ. Wymagania, jakie stawia³a przed nimi religia, ocali³y ich jako ¯ydów. Z drugiej jednak strony, te same przyczyny (fakt, ¿e z nimi w³a¶nie zawar³ Przymierze Bóg, gdy otrzymali Torê i przykazania pod gór± Synaj) – zadecydowa³y o tym, ¿e ich los sta³ siê – na przestrzeni dziejów – wyj±tkowo trudny. Przymierze wymaga³o od ¯ydów szczególnych po¶wiêceñ. Obowi±zywa³o ich 613 nakazów i zakazów; ich przestrzeganie by³o uci±¿liwe. Nie to jednak sta³o siê powodem trudnego losu ¯ydów. Problem w tym, ¿e przymierze to odczytywane by³o czêsto przez innych nie jako szczególny obowi±zek, ale, mylnie, jako wyró¿nienie wi±¿±ce siê z korzy¶ciami. A zatem religie, które wyros³y z judaizmu lub pod wp³ywem judaizmu – chrze¶cijañstwo i islam – chcia³y „odebraæ” ¯ydom zarówno „przymierze”, jak i „wybranie”, twierdz±c, ¿e ¯ydzi je utracili, czyli ju¿ nie oni maj± wype³niaæ wyznaczon± przez Boga misjê. Obydwie nowe religie (przy wszystkich zasadniczych ró¿nicach pomiêdzy nimi) uwa¿a³y (b³êdnie!), ¿e „wybranie” i „przymierze” s± warunkami zbawienia dla ich wyznawców. Z jednej wiêc strony, narodziny tych dwu wielkich religii monoteistycznych by³y elementem wype³niania przez ¯ydów misji przeznaczonej im przez Boga i w jakim¶ sensie kontynuacj± jej przez inne ludy. Gdyby nie judaizm, nie by³oby chrze¶cijañstwa oraz islamu i idee etycznego monoteizmu nie rozprzestrzeni³yby siê w ¶wiecie. Z drugiej strony, odbieranie ¯ydom „wybrania” i „przymierza” przez te religie spowodowa³o prze¶ladowania, które trwa³y przez wieki. Ze znacznej liczby teologicznych uzasadnieñ tych – religijnie motywowanych – prze¶ladowañ, wystarczy przywo³aæ pogl±dy ¶w. Augustyna (354-407 n.e.), który twierdzi³ (powo³uj±c siê na swoj± interpretacjê Ksiêgi Psalmów 59, 12), ¿e upadek i nêdza ¯ydów maj± symbolizowaæ tryumf Ko¶cio³a nad Synagog±. W imiê tej w³a¶nie doktryny, polityka Ko¶cio³a przez setki lat polega³a na tolerowaniu istnienia ¯ydów wy³±cznie w poni¿eniu. Inaczej mówi±c, z³e traktowanie ¯ydów by³o programowe i mia³o prowadziæ do ich upokarzania oraz czynienia ich ¿ycia wyj±tkowo trudnym, co z kolei stanowiæ mia³o koronny dowód na to, ¿e Bóg ich opu¶ci³. ¯ydzi przetrwali jednak miêdzy innymi dlatego, ¿e wierzyli, i¿ „Poniewa¿ Bóg umi³owa³ Jisraela, pomno¿y³ jego cierpienia” (Szemot Raba 1, 1). Z podobnych przyczyn równie¿ sytuacja ¯ydów w krajach muzu³mañskich wygl±da³a – w wiêkszo¶ci okresów historycznych – niewiele lepiej. http://the614thcs.com/40.381.0.0.1.0.phtml Dorzucê jeszcze takie ma³e wyja¶nienie dlaczego pojawia siê tak du¿o podszeptów z³a na drodze ludzi i czemu s³u¿± one oraz dlaczego s± niezbêdne? Rola "szatan" (ha-satan) w ¿yciu Cz³owieka. "Diabe³ jest upad³ym anio³em w tradycji chrze¶cijañskiej, ale nie w judaizmie. Diabe³ w ogóle nie istnieje w judaizmie, najwy¿ej w folklorze ¿ydowskim. I nigdy nie istnia³. Istnieje natomiast "szatan" (ha-satan) i okre¶lenie to pojawia siê w Biblii Hebrajskiej 13 razy (przede wszystkim w Ksiêdze Hioba). "Satan" nie jest - tak, jak w innych religiach monoteistycznych - potê¿nym wrogiem Boga lub zbuntowanym anio³em, ale oznacza "przeciwnika" lub "wyzywaj±cego (do poddania siê próbie)". Jest to anio³, który uciele¶nia ludzkie wyzwania. Wyzwania wynikaj±ce z natury cz³owieka. Szatan nie ma ¿adnych demonicznych cech. Wykonuje wy³±cznie polecenia Boga lub robi to, na co Bóg mu zezwala (Ksiêga Hioba). Jego zadaniem jest oddzia³ywanie na cz³owieka w ten sposób, by ludzkie wybory dobra, a nie z³a, by³y bardziej istotne, bardziej znacz±ce. Symbolizuje on te instynkty i sk³onno¶ci, które musi pokonaæ cz³owiek, aby wybraæ to, co s³uszne. Sk³onno¶ci te powoduj±, ¿e wybór dobra jest zazwyczaj znacznie trudniejszym wyborem, ni¿ wybór z³a lub obojêtno¶ci. Gdyby nie te cechy, które symbolizuje szatan, ludziom nie by³aby przypisywana zas³uga za czynienie dobra, bo czynienie dobra by³oby logiczn± oczywisto¶ci±, naturaln± i nie wymagaj±c± ¿adnego wysi³ku. Kabalistyczne dzie³o Zohar porównuje szatana do piêknej kobiety, któr± zatrudnia król, aby próbowa³a uwie¶æ jego syna, poniewa¿ król chce wypróbowaæ wpojone mu zasady moralne. I król i zatrudniona uwodzicielka - stwierdza Zohar - pragn±, aby syn nie uleg³ i post±pi³ zgodnie z zasadami. Oboje maj± jednak ¶wiadomo¶æ, ¿e zasady sprawdzaj± siê tylko wówczas, gdy ich przestrzeganie wymaga wyrzeczeñ i pokonania w³asnych s³abo¶ci." Pawe³ Jêdrzejewski Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 11:25:56 teoretycznie Izrael czy tez zydzi mieli bys swiatlem dla swiata :)
"A wy bêdziecie mi królestwem kap³añskim i narodem ¶wiêtym” Bo oto ciemno¶æ okrywa ziemiê i gêsty mrok spowija ludy, a ponad tob± ja¶nieje Pan, i Jego chwa³a jawi siê nad tob±. I pójd± narody do twojego ¶wiat³a, królowie do blasku twojego wschodu (Iz 60,2n). mieli byc tez rolnikami i pasterzami :) I dosz³o mnie s³owo Pana tej tre¶ci: Synu cz³owieczy, prorokuj przeciwko pasterzom Izraela, prorokuj i powiedz im: Pasterze! Tak mówi Wszechmocny Pan: Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie pa¶li! Czy pasterze nie powinni raczej pa¶æ trzody? (Ez 34,1-3) I nie bêd± siê przeoblekaæ we w³osiennicê, aby mamiæ. Ka¿dy bêdzie mówi³: Nie jestem prorokiem, jestem rolnikiem, rolnictwo jest moim zajêciem od m³odo¶ci. ¦wiat³o¶æ w Starym Testamencie W literaturze ¿ydowskiej termin ¶wiat³o¶æ odnoszono do Izraela, Jerozolimy, patriarchów, Mesjasza, Boga, s³awnych rabinów i Prawa. Prorok Izajasz ukazuje Jerozolimê jako ¶wiat³o dla narodów (Iz 60,1-3.19). Prawo jest ¶wiat³o¶ci± ¿ycia: "bo lamp± jest nakaz, ¶wiat³em Prawo" (Prz 6,23). Podobnie wyra¿a siê autor Ps 119: "Twoje s³owo jest lamp± dla moich stóp i ¶wiat³em na mojej ¶cie¿ce"(Ps 119,105). Zna równie¿ tê interpretacjê autor Ksiêgi M±dro¶ci mówi±c: "Da³e¶ przed nami s³up ognisty jako przewodnika na nieznanej drodze" (Mdr 18,3) i nastêpnie dodaje: "przez których ¶wiat mia³ otrzymaæ niezniszczalne ¶wiat³o Prawa" (Mdr 18,4). Autor Ksiêgi M±dro¶ci porównuje równie¿ m±dro¶æ z ¶wiat³o¶ci±, która wyprowadzi³a naród wybrany z niewoli egipskiej (Mdr 10,17). W tym przypadku M±dro¶æ przypomina s³up ognisty, który prowadzi³ naród wybrany przez pustyniê, a wiêc samego Boga (Wj 13,21-22). Egipcjanie pozostali w ciemno¶ci poniewa¿ nie przyjêli ¶wiat³o¶ci i w ten sposób: "porazi³a ich te¿ ¶lepota". Ciemno¶æ dla autora Ksiêgi M±dro¶ci to przestrzeñ w której nie przyjêto Prawa. U proroka DeuteroIzajasza ¶wiat³o¶æ sta³a siê form± wyra¿aj±c± ideê uniwersalizmu, otwieraj±c± drogê do spotkania Boga przez pogan: "Ustanowiê ciê ¶wiat³o¶ci± dla pogan, aby moje zbawienie dotar³o a¿ na krañce ziemi"(Iz 49,6). ¦wiat³o¶æ w literaturze miêdzytestamentalnej Wspólnota z Qumran w szczególny sposób uwypukla³a dwie przeciwstawne drogi ¿ycia ludzkiego. Drog± ¶wiat³o¶ci pod±¿aj± wszyscy czyni±cy dobro, na drogê ciemno¶ci chodz± czyni±cy z³o. Dualizm przenika ca³y ¶wiat, ale ostatecznie pozostaje pod ¶cis³ym nadzorem Boga. Miêdzy synami ¶wiat³o¶ci i ciemno¶ci toczy siê nieustanna walka, która zakoñczy siê, gdy Bóg przybêdzie na s±d ostateczny i przyzna zwyciêstwo synom ¶wiat³o¶ci. Synowie ¶wiat³o¶ci powinni byæ zawsze gotowi do ostatecznej eschatologicznej walki z synami ciemno¶ci, z wojskami Beliala (1QM). Przychodz±cy Mesjasz bêdzie "¶wiat³em narodów i nadziej± tych, którzy smuc± siê w sercach swoich"(1Hen 48,4). ¦wiat³o¶æ w Nowym Testamencie W Ewangelii Jana Jezus przedstawia siê nam jako ¶wiat³o¶æ ¶wiata: "Ja jestem ¶wiat³o¶ci± ¶wiata (8,12)". Jezus s³owa te wypowiedzia³ w czasie ¦wiêta Namiotów podczas którego wspominano wêdrówkê narodu wybranego przez pustyniê do ziemi obiecanej. Na pami±tkê s³upa ognistego, który prowadzi³ ich przez pustyniê zapalano w ¦wi±tyni Jerozolimskiej ¶wieczniki. To ¶wiat³o nie tylko przypomina³o wêdrówkê przez pustyniê, ale u¶wiadamia³o równie¿, ¿e naród ci±gle prowadzony jest przez Boga. T± ¶wiat³o¶ci± dla Izraelitów by³a Tora (Prawo). Kto ¿y³ wed³ug prawa ten pod±¿a³ za ¶wiat³o¶ci±. Jezus wypowiadaj±c s³owa: "Ja jestem ¶wiat³o¶ci± ¶wiata" u¶wiadamia wszystkim, ¿e czas Tory jako ¶wiat³o¶ci ju¿ siê zakoñczy³, a od tej chwili On i Jego Ewangelia staj± siê ¶wiat³o¶ci± ¶wiata i prowadz± do nowej ziemi obiecanej, któr± jest rzeczywisto¶æ nieba. ¦wiêty Mateusz w Kazaniu na Górze przytacza s³owa Jezusa skierowane do uczniów: "Wy jeste¶cie ¶wiat³em ¶wiata" (Mt 5,14). Kto zatem pod±¿a drog± b³ogos³awieñstw staje siê dla ¶wiata znakiem obecno¶ci Boga po¶ród ludzi i mo¿e byæ nazwany ¶wiat³o¶ci± ¶wiata. Wype³nianie zasad Ewangelii sprawia, ¿e to my stajemy siê przewodnikami dla innych ludzi w drodze do nieba. teraz do tego sa powolani Chrzescijanie :) p. Piotr w 1 li¶cie pisze: (1 P 2,9) Wy jeste¶cie rodem wybranym, królewskim kap³añstwem, narodem ¶wiêtym, ludem nabytym, aby¶cie rozg³aszali cnoty tego, który was powo³a³ z ciemno¶ci do cudownej swojej ¶wiat³o¶ci woda zycia - to zycie wieczne w Bogu :) tak jak w ks rodzaju hm demonologia zydowska jest bardzo rozlegla a ogolnie sprowadza sie do robta co chceta :) teraz najbardziej zywym nurtem wiary zydowskiej jest kabala http://the614thcs.com/40.686.0.0.1.0.phtml http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://destee.com/index.php%3Fthreads/qliphoth-the-tree-of-death.51919/&ei=qI4uT7-2J8eh-QbV-42SDg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCIQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3DQliphoth%2Bblack%2Btree%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1007%26bih%3D619%26prmd%3Dimvns http://www.youtube.com/watch?v=jnlWgIwKueM Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 14:54:56 Je¿eli chcesz dyskutowaæ o innych tematach ni¿ judaizm to zmieñ miejsce , bo chcia³abym zachowaæ chocia¿ g³ówny nurt tematu.
O Jezusie jest kilka tematów mo¿emy przej¶æ tam , o katolicyzmie s± ju¿ i o chrze¶cijañstwie tez s±. zatem zastanów siê o co Ci chodzi i co chcesz powiedzieæ? Katolicy i Chrze¶cijanie to nie to samo nie wystarczy zrobiæ sobie szyld z imienia Jezus i manipulowaæ informacj±. A na dodatek trzeba pamiêtaæ i¿ Jezus by³ ¯ydem i nadal nim jest chocia¿ ¯ydzi nie uznali Jego przekazu wiedzy bo by³ jak na tamte czasy zbyt prekursorski , nie mie¶ci³ siê ju¿ w dawnej tradycji. To jednak ca³y czas jest ona bli¿sza Judaizmowi ni¿ Katolicyzmowi. Judaizm niesie w sobie przeolbrzymi± wiedzê etyki monoteistycznej oraz wiedzê osi±gniêt± w trakcie swojego istnienia ( chocia¿ tez nie o wszystkim mówi w pierwszym kontakcie) , to d³uga droga odkrywania wiedzy przez osobisty rozwój. Katolicyzm jest parodiom symbolizmu przedstawianego jako prawdy objawione , zajmuje siê magiom i czerpaniem zysków wszelakich z wyznawców. na tym polega zasadnicza ró¿nica , Katolicyzm nie przekazuje wiedzy on na okr±g³o bazuje na bajkowych Ewangeliach i ustalanych dla ich podtrzymania si³± dogmatów zabraniaj±c ludziom pod wszelakimi karami i gro¼bami samodzielnego my¶lenia. Judaizm mobilizuje do my¶lenia , wyci±gania wniosków i dziêki nim naprawiania siebie i ¶wiata. Jak zrozumiesz ró¿nicê zrozumiesz dlaczego Katolicyzm ze swoimi dogmatami nie ma ¿adnych szans poprowadzenia Ludzko¶ci ku nowym czasom. Oczywi¶cie w Judaizmie te¿ s± sekty które zatrzyma³y siê w rozwoju , jednak du¿a jego czê¶æ ewoluowa³a mimo wszystko umo¿liwiaj±c ludziom korzystanie ze swojej wiedzy i wzrastanie dziêki niej. Kiara :) :) NAJPIERW DOKOÑCZ SADZENIE ... bt.jpg „Je¶liby¶ trzyma³ sadzonkê w d³oni, gdy zawo³aj±, ¿e w³a¶nie przyby³ Mesjasz, najpierw dokoñcz sadzenie drzewka, a dopiero potem id¼ witaæ Mesjasza” (Awot derabi Natan 31b) ... W judaizmie jest mowa o dwóch epokach w istnieniu ¶wiata. Jedna z nich trwa obecnie i nazywa siê Olam Haze (“obecny ¶wiat”). Druga epoka dopiero nast±pi i nazywa siê Olam Haba (“¶wiat, który nadejdzie”). Nasz dzisiejszy Olam Haze jest przemijaj±cy. Olam Haba – ma byæ wieczny. Bêdzie on mia³ charakter zarówno fizyczny, jak i duchowy i ten drugi aspekt bêdzie dominowa³ (wed³ug innych pogl±dów bêdzie mia³ wymiar wy³±cznie duchowy). Nic wiêcej nie wiadomo. Talmud stwierdza, ¿e nawet prorocy nie mieli mo¿liwo¶ci dostrze¿enia niczego, poza bardzo niewyra¼nymi zarysami tego ¶wiata, a Tora milczy na ten temat. Natomiast era mesjañska (Athid Lawo) nale¿y - wbrew do¶æ popularnym przekonaniom - do Olam Haze, a nie do Olam Haba. To podczas trwania „obecnego ¶wiata” nast±piæ ma istotna naprawa duchowa i etyczna ludzkiej rzeczywisto¶ci. Fizyczny status ¶wiata i cz³owieka nie ma ulec zmianie, ludzie bêd± siê nadal rodziæ i umieraæ, ale przemin± takie zjawiska jak choroby, ból i praca. Nie bêdzie – wed³ug tradycji – ani wojen, ani zbrodni, ani cierpienia, ani ¿adnych konfliktów. Dopiero po erze mesjañskiej ma nadej¶æ kres istnienia ¶wiata, który odrodzi siê pó¼niej w postaci Olam Haba. http://the614thcs.com/27.1666.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 08, 2012, 20:29:13 Posty nie dotycz±ce tematu przenios³em gdzie indziej >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3966.0)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 08, 2012, 21:18:29 Nie by³o by pañstwa Izrael gdyby ''Ziemi Obiecanej'' nie zdoby³ w walkach z zamieszkuj±cymi je ludami Jozue. Pó¼niejsze ci±g³e zagro¿enie z ich strony spowodowa³o tendencje centralistyczne i w koñcu utworzenie zjednoczonej monarchii izraelskiej (Saul, Dawid, Salomon).
(http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_10148872_3044707.jpg) (http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_12415651_3044708.jpg) Król Salomon dokona³ centralizacji kultu jedynego Boga, buduj±c w 967 p.n.e. ¶wi±tyniê jerozolimsk±, lecz po jego ¶mierci królestwo rozpad³o siê na dwa królestwa: Izrael (z siedzib± w Sychem) i Judê (z siedzib± w Jerozolimie). (http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_11318457_3044709.jpg) (http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_7587647_3044714.jpg) Po ¶mierci Salomona oko³o 930r.p.n.e.,pó³nocne pokolenia zwróci³y siê do jego syna Roboama z pro¶b±, by zanim uznaj± go za króla – ul¿y³ ciê¿arom na³o¿onym na nich przez Salomona. Roboam poszed³ za rad± tych, którzy namawiali go, by by³ nieustêpliwy, co w efekcie doprowadzi³o do buntu dziesiêciu pokoleñ pó³nocnych. Pod przywództwem Jeroboama plemiona te stworzy³y królestwo nazwane Izrael ze stolic± pierwotnie w Sychem. Wprawdzie bezpo¶redni± przyczyn± rozpadu pañstwa Salomona by³a bieda jak± jego panowanie przynios³o pó³nocy, to jednak nie mo¿na zapominaæ, ¿e zwi±zki tych pokoleñ z reszt± pañstwa i jego polityczna jedno¶æ nigdy nie by³y nazbyt silne. Do zjednoczenia dosz³o w obliczu zagro¿enia ze strony Filistynów. Nawet za panowania Dawida mia³y miejsce dwa bunty - ostatni w³a¶nie na pó³nocy. Wed³ug pogl±dów autora rozdzia³u 11 Pierwszej Ksiêgi Królewskiej rozpad monarchii zosta³ spowodowany zdrad± Salomona, kiedy ten odwróci³ siê od Boga-Izraela do bogów swoich licznych cudzoziemskich ¿on. Odstêpstwo od Boga uczyni³o Salomona ¶lepym na wymagania sprawiedliwo¶ci spo³ecznej wynikaj±cej wprost z relacji miêdzy ludem Izraela a Bogiem. Nowe królestwo pó³nocne powsta³o zapewne nie tylko jako rezultat krzywd spo³ecznych, lecz tak¿e jako wyraz pewnych problemów religijnych. Jerboam wzniós³ dwie ¶wi±tynie, jedn± w Betel, Drug± w Dañ, ze z³otymi cielcami maj±cymi s³u¿yæ-jako tron niewidzialnego Boga. Og³osi³ swojemuludowi: „Oto Bóg twój, Izraelu, który ciêwyprowadzi³ z ziemi egipskiej!" (l Krl 12,28). W³a¶nie ze wzglêdu na te „cielce", w rzeczywisto¶ci - z³ote byki, królestwo pó³nocne, widziane z pespektywy po³udnia, pogr±¿y³o siê w apostazji. Dla samego Jeroboama, zachêcanego do rebelii przez proroka Achiasza, nowe królestwo by³o zapewne prób± o¿ywienia starej wiary z okresu Wyj¶cia, wiary, która wydawa³a siê stracona wraz z wyniesieniem Jerozolimy, powstaniem nowej ¦wi±tyni i rozwojem królewskiej ideologii. Granica pomiêdzy po³udniowym królestwem Judy (wraz z pokoleniem Beniamina) a Izraelem — zmienia³a siê na przestrzeni dziesiêcioleci, jako ¿e oba pañstwa czêsto ze sob± walczy³y — mniej wiêcej pokrywa³a siê z granic± oddzielaj±c± siod³o Jerozolimy od wzgórz Betel. (http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_14160756_3044715.jpg) (http://s6.netlogstatic.com/pl/p/oo/72559091_15092069_3044717.jpg) W pierwszych latach IX wieku królestwo Judy w sojuszu z pañstwem Damaszku mia³o przewagê nad Izraelem. Potrafi³o umocniæ swoj± granicê z Izraelem, podczas gdy Damaszek zagrozi³ Izraelskim miastom w pó³nocnej Galilei. Oko³o 888r. p.n.e. w królestwie pó³nocnym wybuch³a wojna domowa. Ostatecznie wyszed³ z niej zwyciêsko Omri (882/1-871), który przyst±pi³ nastêpnie do przekszta³cania Izraela w lokaln± potêgê. Przeniós³ stolice do nowozbudowanej Samarii, podbi³ Moab, a królestwo Judy podporz±dkowa³ swojej polityce. Za panowania Omriego oraz jego syna Achaba (ok. 873—852) dwór królewski popiera³ kult tyryjskiego Baala, którego gor±c± zwolenniczk± by³a ¿ona Achaba, Izebel. Ta polityka walki miedzy sob±, doprowadzi³a w koñcu do znikniêcia z ówczesnej mapy tego rejonu pañstwa Izrael a w pó¼niejszym czasie tak¿e i samej Judy. ¬ród³os³ów s³owa ¯yd Okre¶lenie ¯yd, ¯ydzi pochodzi od s³ów Juda, Judejczyk – imienia jednego z 12 synów biblijnego patriarchy Jakuba oraz pó¼niejszej nazwy jednego z 12 pokoleñ Izraela. Plemiona Judy oraz Symeona zamieszka³y w po³udniowej czê¶ci Palestyny, gdzie te¿ znajdowa³a siê Jerozolima, pó¼niejsza stolica ca³ego Izraela, a nastêpnie, po podziale pañstwa Salomona, Królestwa Judy. Judejczycy uwa¿ali siê za bardziej godnych potomków Izraela, gdy¿ posiadali staro¿ytn± stolicê Dawida, ¶wi±tyniê Jahwe oraz w wiêkszym stopniu ni¿ ich pobratymcy z pó³nocy zachowywali przepisy prawa moj¿eszowego. Pod koniec VIII wieku p.n.e. pó³nocne Królestwo Izraela zosta³o rozbite przez Asyryjczyków, którzy tak¿e uprowadzili ludno¶æ hebrajsk± sprowadzaj±c na jej miejsce inne narody. Wówczas Judejczycy stali siê jedynym pokoleniem Izraela zamieszkuj±cym tereny Ziemi Obiecanej oraz jedynymi Izraelitami, którzy posiadali w³asne pañstwo. Od tego momentu pozosta³e pokolenia Izraela znajduj±ce siê w diasporze s± ju¿ rzadko wspominane przez Stary Testament, za¶ okre¶lenie Judejczyk zaczyna byæ to¿same ze s³owem Izraelita, Hebrajczyk. Tak¿e w VIII wieku przed Chrystusem w anna³ach Tiglatpilesara III pojawiaj± siê najstarsze wzmianki o Judzie i rz±dz±cych nim królach. O królestwie Judy mówi± tak¿e dokumenty Sanheriba, Asarhaddona, Assurbanipala oraz Nabuchodonozora II. Pod koniec VII wieku p.n.e. Nabuchodonozor II rozpocz±³ przesiedlenia ludno¶ci judejskiej na tereny Babilonu, za¶ w roku 587 p.n.e. zosta³ zmuszony do zburzenia Jerozolimy, ¶wi±tyni i uprowadzenie pozosta³ych Judejczyków. To w³a¶nie w okresie niewoli babiloñskiej termin Judejczyk, ¯yd sta³ siê to¿samym ze s³owem Izraelita, Hebrajczyk, tak i¿ mianem ¯ydów zaczêto okre¶laæ wszystkie 12 pokoleñ, a nie tylko samych Judejczyków. Trend ten mo¿na zaobserwowaæ w Starym Testamencie, gdzie s³owa Judejczyk i Judejczycy zastêpuj± s³owa Izraelici w ksiêgach spisanych po upadku Królestwa Judy. S³owo jehudi יהודי (Judejczyk = ¯yd) wystêpuje sporadycznie jeszcze przed niewol± babiloñsk± (2 Królewska 16:6, 25:25, Jeremiasza 32:12, 34:9, 36:14.21.23 38:19), lecz w ksiêgach Nehemiasza i Estery pojawia siê a¿ 61 razy, kilkakrotnie u¿ywa go Jeremiasz po upadku Jerozolimy, prorok Zachariasz pos³uguje siê nim okre¶laj±c Izraelitê (8:23). S³owo jehudai יהודאי (Judejczycy = ¯ydzi) pojawia siê dopiero w ksiêdze Daniela (3:8.12) i jest wielokrotnie u¿yte w ksiêdze Ezdrasza (4:12.23, 5:1.5, 6:7.8.14). W Nowym Testamencie wszyscy Izraelici czêsto okre¶lani s± mianem Judejczyków (¯ydów), pomimo i¿ wielu nie pochodzi³o z plemienia Judy. Aposto³ Pawe³ pochodz±cy z pokolenia Beniamina (Filipian 3:5) nazywa³ siebie Judejczykiem, czyli ¯ydem (Dzieje Apost. 21:39, 22:3; Galacjan 2:15), co wskazuje na fakt, i¿ ju¿ w I wieku n.e. s³owo Judejczyk by³o przez samych Izraelitów u¿ywane jako okre¶lenie Hebrajczyka. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 21:18:32 ok wiec wyjasnij Kiara na czym polega bycie Zydem ?:)
bo np w swietle genetyki to Palestynczycy sa w 90% procentach Zydami :) "Anio³owi Ko¶cio³a w Smyrnie napisz: To mówi Pierwszy i Ostatni, który by³ martwy, a o¿y³: 9 Znam twój ucisk i ubóstwo - ale ty jeste¶ bogaty - i [znam] obelgê wyrz±dzon± przez tych, co samych siebie zowi± ¯ydami, a nie s± nimi, lecz synagog± szatana. 10 Przestañ siê lêkaæ tego, co bêdziesz cierpia³. Oto diabe³ ma niektórych spo¶ród was wtr±ciæ do wiêzienia, aby¶cie próbie zostali poddani, a znosiæ bêdziecie ucisk przez dziesiêæ dni. B±d¼ wierny a¿ do ¶mierci, a dam ci wieniec ¿ycia. 11 Kto ma uszy, niechaj pos³yszy, co mówi Duch do Ko¶cio³ów. Zwyciêzcy ¶mieræ druga na pewno nie wyrz±dzi szkody" http://vimeo.com/10135228 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 08, 2012, 23:18:35 Seksualno¶æ to chyba domena wszystkich ludzi a nie tylko ¯ydów , korzeni bankowo¶ci poszukaj w katolicyzmie znajdziesz je tam bez problemu ( o tym jest bardzo du¿o na forum), o dewiacjach seksualnych tej grupy równie¿ i to po dzieñ dzisiejszy. Przykre, w³a¶nie siê dowiedzia³em, ¿e jestem dewiantem seksualnym, i moja ¿ona... i o zgrozo (!) równie¿ moje dzieci... i to tylko dlatego, ¿e jeste¶my katolikami - bo jeste¶my w "tej grupie"...Przecie¿ to czysta nienawi¶æ na tle religijnym. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 08, 2012, 23:39:35 W ¶wietle Halachy ;http://pl.wikipedia.org/wiki/Halacha ( ale nie tylko w tym ¶wietle poruszane jest to zagadnienie) ¯ydem jest osoba dziedzicz±ca pochodzenie po matce i wyznawca Judaizmu.
Janusz czy powy¿szy tekst jest Twojego autorstwa? Je¿eli nie to bardzo proszê o podanie ¼ród³a pochodzenia. Tak jest po prostu uczciwie. Kiara :) :) ps. Cytuj Cytat: Kiara Luty 07, 2012, 18:15:52 Seksualno¶æ to chyba domena wszystkich ludzi a nie tylko ¯ydów , korzeni bankowo¶ci poszukaj w katolicyzmie znajdziesz je tam bez problemu ( o tym jest bardzo du¿o na forum), o dewiacjach seksualnych tej grupy równie¿ i to po dzieñ dzisiejszy. Przykre, w³a¶nie siê dowiedzia³em, ¿e jestem dewiantem seksualnym, i moja ¿ona... i o zgrozo (!) równie¿ moje dzieci... i to tylko dlatego, ¿e jeste¶my katolikami - bo jeste¶my w "tej grupie"... Przecie¿ to czysta nienawi¶æ na tle religijnym. Nigdzie nie napisa³am i¿ wszyscy katolicy s± dewiantami seksualnymi. Jednak oskar¿enie Papie¿a Benedykta XVI przywódcê religijnego KRK przed sadem za tego typu sytuacje w ramach katolicyzmu nie rzuca pozytywnego ¶wiat³a na ca³okszta³t religii. Czy mam przypomnieæ akt oskar¿enia? Ale przeniosê temat do odpowiedniego w±tku. To ju¿ nie pierwszy raz manipulujesz cudzymi s³owami twierdz±c i¿ kto¶ powiedzia³ co¶ czego nie powiedzia³ wcale. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 08, 2012, 23:50:54 a czy mieszkancy Judei - Palestyny sa wyznawcami Judaizmu w koncu maja tez swoj rodowod od Abrahama? :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Judaizm Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 09, 2012, 00:00:14 Kiaro oczywi¶cie, ¿e nie mojego autorstwa ale Johna Rogersona z poni¿szej ksi±¿ki.
(http://www.atticus.pl/okladki/6000/5057d.jpg) http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=5057 Czê¶æ dotycz±ca okre¶lenia nazwy ¯yd z wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydzi Zdjêcia z Atlasu Biblijnego - Warszawa 1990 - Wydawnictwo im W.L.Anczyca w Krakowie Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 00:05:15 Cytuj a czy mieszkancy Judei - Palestyny sa wyznawcami Judaizmu w koncu maja tez swoj rodowod od Abrahama? U¶miech http://pl.wikipedia.org/wiki/Judaizm Samo mieszkanie w jakim¶ miejscu nie czyni nikogo wyznawc± religii dominuj±cej w tym miejscu i nie powoduje przynale¿no¶ci rodowej pochodzeniowo. No chyba i¿ kto¶ przejdzie konwersjê na Judaizm wówczas staje siê jego wyznawc±. Kiara :) :) ps. Dziêkujê Janusz pochodzenie ¼ród³owe tekstu bardzo du¿o mówi o tendencyjno¶ci lub nie informacji. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2012, 00:07:22 Czy mam przypomnieæ akt oskar¿enia? ... wraz z tre¶ci± wyroku.Nie napisa³a¶ "niektórzy z tej grupy..." czy te¿ "pewien odsetek z tej grupy..." za to napisa³a¶ wyra¼nie: "o dewiacjach seksualnych tej grupy"... i nie ma w moim po¶cie manipulacji, bo zarówno ja, jak i moja zona i dzieci nale¿ymy wszyscy do "tej grupy" Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 00:12:10 Na wyrok w takich sprawach czeka siê d³ugo jeszcze nie zapad³.Akt oskar¿enia zosta³ wniesiony i to bardzo obszerny akt oskar¿enia.
Przestañ manipulowaæ cudzymi tekstami nie ma w nich nic o Tobie ni Twojej rodzinie jest o grupie do której przynale¿ysz. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 09, 2012, 00:16:37 Kiaro czy uwa¿asz, ¿e tekst jest tendencyjny(nieczytaj±c go)?
Je¶li tak, to bardzo ciekawe :o , przecie¿ autor cytowa³ Bibliê i do niej siê odwo³uje. Wystarczy przeczytaæ ksiêgê Jozuego i znale¼æ historiê zdobycia ziemi obiecanej. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 09, 2012, 00:18:24 "SZLOMO SAND -''naród ¿ydowski zosta³ wymylsony '' - prof z telavivu
udowodni³ w swoim bestsellerze ze przprowadzone przez niego badania dna jednoznacznie dowod¿ iz jedynymi spadkobiercami genów starozytnych zydów s± PALESTYÑCZYCY" http://radtrap.wordpress.com/2011/11/30/niepewne-pochodzenie-zydow/ http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Shlomo_Sand&ei=cQIzT769IoLYsgbI_djMDA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&ved=0CCkQ7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3DSZLOMO%2BSAND%2B%2B%2B%2Bwikipedia%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D520%26prmd%3Dimvns http://homepage.interaccess.com/~netpol/POLISH/public/NarodWynaleziony.htm Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 00:22:37 Nie odnios³am siê konkretnie do tego tekstu ( bo nie analizowa³am go), a do ogólnie stosowanych informacji ze ¼róde³ antysemickich jako prawdziwych w 100% jednak nimi nie s±. Teraz nie mam czasu na analizê historyczn± informacji wiêc jej nie skomentuje. Jednak bardzo czêsto, ale nie zawsze informacje ze ¼róde³ katolickich s± tendencyjne.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2012, 00:25:26 Kiaro, proponuje wobec tego nieco lepiej wa¿yæ wypowiadane/pisane s³owa. Niejednokrotnie dawa³a¶ wyraz swojej niechêci i niestety czasami równie¿ nienawi¶ci do katolików. Mo¿e wobec tego przypomnê gwoli wyja¶nienia:
- pisz±c jakie¶ o danej grupie jako ca³o¶ci (s³owa w stylu "niektórzy, nieliczni, pewni, odsetek - wskazywa³by, ze dotyczy to niektórych jej cz³onków) po¶rednio okre¶lasz tym mianem ka¿dego z jej cz³onków. To taj jakbym napisa³ - Izraelczycy to ciemiê¿yciele (opieraj±c siê na dzia³aniach niektórych z wojskowych w stosunku do Palestyñczyków) - samo oskar¿enie nie jest to¿same z tym, ¿e zawarte w nim tre¶ci s± prawd±, dlatego istnieje zasada - nawet prawna - domniemania niewinno¶ci (np. na tym forum rzuci³a¶ oskar¿eniem, ze jestem jak±¶ bojówk± - to by³o k³amstwo; us³ysza³em, ¿e na jaki¶ innych forach u¿ywam innych nicków ale mnie rozpozna³a¶ - to równie¿ by³o czcze...). Wspomniany akt oskar¿enia - czego nie raczy³a¶ u¶ci¶liæ - dotyczy³ nie Papie¿a jako osoby fizycznej, lecz jako g³owy KRK za wystêpki niektórych z duchownych... edit: Kiaro, bardzo du¿o o Twoje postawie mówi - ¿e nawet w zdaniu które ma s³u¿yæ jako furtka bezpieczeñstwa - nie mog³a¶ siê powstrzymaæ aby wyt³u¶ciæ s³owo "czêsto". Dlaczego nie wyt³u¶ci³a¶ s³owa "nie zawsze" w w/w zdaniu - wszak to róniez oddaje obraz sytuacji? :] Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 09, 2012, 00:26:03 Kiaro.....Rêce opadaj±, a gdzie tu jest co¶ antysemickiego. Czy¿by sama Biblia by³a ANTYSEMICKA? :o
Edit. Stary testament to tak¿e historia narodu wybranego wiêc jestem coraz bardziej zdziwiony poszukiwaniem przez niektórych forumowiczów ukrytych w nim anty...tendencji. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 00:34:19 Kiaro.....Rêce opadaj±, a gdzie tu jest co¶ antysemickiego. Czy¿by sama Biblia by³a ANTYSEMICKA? :o Potrafisz czytaæ ze zrozumieniem? Je¿eli tak to przeczytaj ponownie proszê. "Nie odnios³am siê konkretnie do tego tekstu ( bo nie analizowa³am go), a do ogólnie stosowanych informacji ze ¼róde³ antysemickich jako prawdziwych w 100% jednak nimi nie s±. Teraz nie mam czasu na analizê historyczn± informacji wiêc jej nie skomentuje. Jednak bardzo czêsto, ale nie zawsze informacje ze ¼róde³ katolickich s± tendencyjne." kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2012, 00:42:41 Nie odnios³am siê konkretnie do tego tekstu[/b] ( bo nie analizowa³am go), a do ogólnie stosowanych informacji ze ¼róde³ antysemickich [...] Kiaro, zaskoczy³a¶ mnie. Czy¿by katolicyzm/KRK by³ antysemicki? Proszê wska¿ mi inna religiê, wyznanie, grupê ludzi która tak szeroko i tak wielu ¯ydów na ka¿dym kroku wychwala³aby, wskazywa³aby jako wzór. Jeste¶ w stanie to zrobiæ?Aha, przypomnê tylko, ¿e Jezus, Jego Matka, opiekun, towarzysze ziemskiej wêdrówki byli... tak, tak - ¯ydami. :] Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 09, 2012, 00:45:04 Cytuj przecie¿ autor cytowa³ Bibliê i do niej siê odwo³uje. Wystarczy przeczytaæ ksiêgê Jozuego i znale¼æ historiê zdobycia ziemi obiecanej. To fakt trzeba czytaæ uwa¿nie. :)Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 09, 2012, 01:02:27 i czy profesor SZLOMO SAND tez jest antysemita ? :)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 02:08:06 Cytuj Wys³any przez: quetzalcoatl44 Umie¶æ cytat i czy profesor SZLOMO SAND tez jest antysemita ? U¶miech Zapytaj o to ¯ydów na jakim¶ ¿ydowskim portalu , na pewno Ci odpowiedz±. A odpowiedz bêdziesz mia³ bardziej wiarygodn± ni¿ moja. Kiara :) :) O Wolnej woli wed³ug judaizmu. CO ZALE¯Y OD NAS? Cz³owiek ma woln± wolê; wszystko oprócz niej nie zale¿y od niego, ale od Boga. Znaczy to, ¿e cz³owiekowi dane jest bardzo wiele. W antycznej epoce judaizmu istnia³y trzy pogl±dy na problem przeznaczenia. Saduceusze zaprzeczali ca³kowicie istnieniu przeznaczenia. Faryzeusze uwa¿ali, ¿e cz³owiek podlega przeznaczeniu w materialnym wymiarze swojej egzystencji, natomiast jest ca³kowicie wolny w wymiarze duchowym. Jedynie esseñczycy uwa¿ali, ¿e wszystko podlega przeznaczeniu. Pogl±d faryzeuszy sta³ siê stanowiskiem dominuj±cym w judaizmie. Rabi Akiwa jest autorem s³ów: „Wszystko jest przewidziane, ale wolna wola jest dana” (Pirke Awot 3, 19), a rabi Chanina mówi: „Wszystko jest w mocy Boga, oprócz boja¼ni przed Bogiem” („Wszystko jest w rêkach Boga prócz boja¼ni Bo¿ej”) (Berachot 33b, Nida 16a). Co to oznacza? Bóg ustanowi³ prawa rz±dz±ce ¶wiatem kreuj±c ten ¶wiat. Galaktyka, planeta, kamieñ, ro¶lina, zwierzê – istniej± i funkcjonuj± wed³ug praw natury (fizyki, chemii, biologii [instynktu]) i s± wobec tych praw bierne. Funkcjonowanie praw natury, które nie jest zgodne z naszymi intencjami lub oczekiwaniami, interpretujemy najczê¶ciej jako przypadek. Dzieje siê tak dlatego, ¿e na zachodz±ce zjawiska ma wp³yw tak ogromna liczba czynników, ¿e nie jeste¶my w stanie ich ogarn±æ, wiêc ich splot nazywamy przypadkiem. „Przypadek” to nazwa, przy pomocy której – tak naprawdê – okre¶lamy nasz± niewiedzê o przyczynach jakiego¶ wydarzenia lub zjawiska. Gdy nie umiemy odpowiedzieæ na pytanie „dlaczego to siê wydarzy³o”, mówimy: „to przypadek”. W tym sensie nic nie jest dzie³em przypadku, bo wszystko zale¿y od wielu dzia³aj±cych jednocze¶nie praw natury, a z drugiej strony absolutna wiêkszo¶æ zdarzeñ wydaje siê nam subiektywnie dzie³em przypadku, bo nie potrafimy zrozumieæ ich genezy. Nawet je¿eli pozostaniemy przy tezie, ¿e subiektywizm naszych doznañ jest decyduj±cy i nazwiemy wiêkszo¶æ tego, co nas spotyka, dzie³em przypadku, to i tak zauwa¿ymy jedno decyduj±ce odstêpstwo: nie wszystko jest zale¿ne od przypadku, bo przecie¿ w³a¶nie nasze, ludzkie dzia³anie nie jest (a co najmniej nie musi byæ) kwesti± przypadku. Doskonale wiemy przecie¿, ¿e nasze decyzje zale¿± od nas – ¿e nie przypadek je podejmuje, ale my sami. Oznacza to, ¿e cz³owiek ma bardzo ograniczony wp³yw na to, co go spotyka, a tak¿e zazwyczaj jedynie powierzchownie rozumie, dlaczego siê tak dzieje, ale ma zupe³nie niezwyk³y dar, którego posiadanie wyró¿nia go spo¶ród ca³ej reszty ¶wiata: ma mo¿liwo¶æ podejmowania decyzji, jak na to co¶ zareagowaæ. Nie mamy np. mocy unikniêcia ¿yciowych problemów, ale mamy mo¿liwo¶æ odpowiedzenia na nie w wybrany sposób. Mo¿emy reagowaæ spokojnie albo histerycznie, rozs±dnie albo nieobliczalnie, z rezygnacj± albo z odwag±, z godno¶ci± albo w sposób poni¿aj±cy. Na ka¿d± sytuacjê, jaka pojawia siê w naszym ¿yciu, mamy zdolno¶æ reagowania np. wed³ug systemu warto¶ci, który uznali¶my – na drodze wyboru – za s³uszny lub wed³ug tego, co jest dla nas op³acalne, choæ niekoniecznie etyczne, lub wed³ug naszych naturalnych odruchów emocjonalnych. Czyli nawet „z siebie” wydobywamy – w wyniku czynienia wyborów – to, co bêdzie kierowa³o naszym postêpowaniem. 1. „Wszystko jest przewidziane, ale wolno¶æ jest dana” – sentencja ta dotyczy oczywi¶cie przede wszystkim wyborów moralnych (bo dalej czytamy: „A ¶wiat jest s±dzony przez dobro i wszystko wed³ug wagi [dobrych] uczynków”), ale mo¿e byæ interpretowana jako co¶ jeszcze wiêcej: stwierdzenie, ¿e ustalone s± regu³y funkcjonowania ¶wiata (s± one „przewidziane”), ale cz³owiek jest w tym ¶wiecie jedyn± istot±, która mo¿e byæ wolna – bo ze wszystkich istot ¿ywych tylko cz³owiek nie podlega ca³kowicie instynktowi i tylko cz³owiek mo¿e wybieraæ a¿ tak bardzo, ¿e wolno mu prawa natury poznawaæ i u¿ytkowaæ je dla swojego dobra („nape³nijcie ziemiê, posi±d¼cie j± i panujcie” – Bereszit 1, 28). Nie mo¿emy zmieniæ praw natury, ale mo¿emy je – wykorzystuj±c do zdobywania wiedzy na ich temat woln± wolê i inteligencjê – ujarzmiaæ, u¿ywaj±c jednych praw natury do pokonania innych (np. nie potrafimy lataæ, ale mo¿emy wykorzystaæ prawa fizyczne do pokonania grawitacji w wyniku skonstruowania samolotu. Nie potrzebujemy do tego naturalnych skrzyde³). 2. „Wszystko jest w mocy Boga, oprócz boja¼ni przed Bogiem” – to stwierdzenie dla judaizmu fundamentalne. Oznacza, ¿e w jego koncepcji cz³owieka istota ludzka jest tak bardzo wolna, ¿e nawet Bóg nie posiada w³adzy nad ludzk± wolno¶ci±. Wolno¶æ cz³owieka polega na jego prawie do wybierania: tylko do niego nale¿y wybór pomiêdzy przyjêciem Prawa a odrzuceniem Prawa, pomiêdzy dobrem a z³em. Bo – logicznie rzecz bior±c – musi byæ to interpretowane jako uznanie prawa cz³owieka do wybierania pomiêdzy dobrem a z³em. „Boja¼ñ przed Bogiem” rozumiana jest jako wybór ¿ycia zgodnego z przykazaniami danymi przez Boga. Jednak „boja¼ñ przed Bogiem” nie jest „w mocy” Boga. A wiêc cz³owiek mo¿e j± odrzuciæ i wybraæ ¿ycie niezgodne z przykazaniami, czyli mo¿e wybraæ z³o. Bo przecie¿ wolna wola nie mo¿e istnieæ bez mo¿liwo¶ci wybierania z³a i wybierania dobra. Samo pojêcie „wolna wola” zawiera w sobie bezwzglêdn± konieczno¶æ istnienia wyboru, który ma dwa bieguny, dwie zaprzeczaj±ce sobie, opozycyjne warto¶ci. Ju¿ sam fakt, ¿e Bóg nakazuje cz³owiekowi w Torze okre¶lone postêpowanie (nakazuje je, ale do niego nie zmusza!), ¶wiadczy o tym, ¿e cz³owiek ma prawo sam dokonywaæ wyboru. „Bez ¿adnych w±tpliwo¶ci prawd± jest, ¿e ka¿dy aspekt postêpowania cz³owieka zale¿y od jego [wyboru]” – pisze Rambam w Szmona prakim. Gdyby o wszystkim (a wiêc tak¿e o naszych wyborach) decydowa³o przeznaczenie, czyli z góry zaplanowany ci±g zdarzeñ, cz³owiek nie musia³by otrzymywaæ ¿adnej instrukcji, jak ¿yæ, bo do czego taka instrukcja by³aby potrzebna bezwolnym automatom, których reakcje s± zaprogramowane przez ich konstruktora? Istnienie Prawa (przykazañ) jest najlepszym dowodem na to, ¿e to nie przeznaczenie lub przypadek przes±dzaj± o decyzjach cz³owieka w najistotniejszych dla niego wyborach. Najistotniejszych, czyli wyborach etycznych – wobec innych ludzi i w wyborach duchowych – wobec Boga. Je¿eli ludzie nie mieliby wolnej woli, to by³oby okrucieñstwem karaæ ich za grzechy i absurdem nagradzaæ za szlachetne i dobre czyny. „Nagroda i kara – i to zarówno ze strony ¶miertelników jak i Boga – by³yby wtedy absolutnie niesprawiedliwe” (Szmona prakim). Dlatego judaizm odrzuca te¿ pojêcie „grzechu pierworodnego”, bo ka¿dy odpowiada wy³±cznie za swoje w³asne dzia³ania i decyzje. Cz³owiek – jak ju¿ pisali¶my poprzednio - nie rodzi siê ani dobry, ani z³y, ale ma w sobie i dobre (jecer hatow), i z³e (jecer hara) sk³onno¶ci. Silniejsze s± na pocz±tku te z³e – ka¿da ¿ywa istota, w tym cz³owiek, jest z natury egoist±. Te dobre wymagaj± opieki: nauczania, pielêgnacji – uzyskiwanej przez wychowanie, przede wszystkim etyczne. Które z tych sk³onno¶ci przekszta³c± siê w czyny, zale¿y do wolnej woli. Wolna wola nie ma wp³ywu na okoliczno¶ci zewnêtrzne, ale niezale¿nie od nich, niezale¿nie jakie one s±, nasze reakcje na nie mog± byæ – wed³ug judaizmu – kontrolowane przez nasz± wolê. Woln± wolê. A wolno¶æ polega na swobodzie wybierania nie tego, na co siê ma akurat ochotê, ale tego, co s³uszne. http://the614thcs.com/17.1660.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 09, 2012, 06:52:23 wolnosc polega na wybieraniu tego co dobre, jezeli sie nie wie co wybrac to lepiej nie wybierac, a za zle wybory powinna byc bardzo surowa kara :)
a Ci zydzi sa antysemitami ? :) http://mojaoaza.blox.pl/2008/05/A-to-ciekawe-ortodoksyjni-Zydzi-przeciw-Izraelowi.html http://www.misjaszalom.pl/artykul_-_judaizm_a_istnienie_panstwa_izraela.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 10:43:44 Ale¿ s± i tacy ¯ydzi w Israelu nikt im nie zabrania ich stylu ¿ycia s± finansowani przez pañstwo Israel bez tej pomocy nie byli by w stanie ¿yæ w swoim stylu. Ich ¿ycie jest ich wyborem niedopasowanym do obecnych warunków , ¿ycie innych ¯ydów , jego styl jest wyborem tych innych.Dodaæ te¿ trzeba i¿ w Israelu ¿yje mnóstwo ¯ydów nie religijnych czuj±cych siê 100% ¯ydami wcale nie gorszymi od ortodoksów nie akceptuj±cych zmian zachodz±cych na ziemi.
Co jest dobre co jest z³e? to co ci ludzie wybrali za swoje dobro i fakt i¿ pañstwo Israel finansuje ten wybór nie wymusza na nich zmian dopóki nie naruszaj± prawa. Istnienie tej grupy bez ochrony militarnej pañstwa nie by³o by mo¿liwe , bowiem arabscy bracia nie s± tak pokojowo i przyja¼nie do nich nastawieni jak oni by chcieli. Nasze czasy wype³niaj± przeznaczenie ca³ego ¶wiata , s±dzê i¿ zrealizuj± one oczekiwania wszystkich ¯ydów , i tych ortodoksyjnych i tych niereligijnych i tych , których my¶li i uczucia stawa³y siê m±dro¶ci± ¿ycia prowadz±c± ich dzisiaj. Kiara :) :) Mo¿e co¶ ci przybli¿y ten tekst? NIEETYCZNI ¯YDZI RELIGIJNI? Dennis Prager i Joseph Telushkin Jak wyt³umaczyæ istnienie religijnych ¯ydów, którzy s± nieetyczni? Problemem, który porusza ka¿dego wra¿liwego ¯yda, jest istnienie ¯ydów, którzy przestrzegaj± wiele ¿ydowskich praw, ale s± - w ogólnym rozrachunku - lud¼mi nieetycznymi. Jest to zasadniczy problem, poniewa¿ istnienie takich w³a¶nie ludzi jest wykorzystywane czêsto do podwa¿ania sensu religii; powoduje te¿, ¿e ³atwo jest przedstawiæ religiê jako wy³±cznie mechaniczny rytua³ i hipokryzjê. "Religijny" znaczy etyczny Pytanie w tytule jest pytaniem ¼le postawionym, wewnêtrznie sprzecznym - poniewa¿ wyznawca judaizmu nie jest "religijny", je¶li nie przestrzega ¿ydowskich praw dotycz±cych etyki i czynienia dobra. Dla ka¿dego zaznajomionego z judaizmem, stwierdzenie to jest w oczywisty sposób prawdziwe - tak, jak w oczywisty sposób prawdziwe jest stwierdzenie, ¿e obywatel jakiegokolwiek pañstwa nie jest uznawany za praworz±dnego, je¶li narusza po³owê praw Kodeksu Karnego obowi±zuj±cego w tym pañstwie. Uwa¿amy jednak, ¿e trzeba to stwierdziæ wprost, poniewa¿ tak niefortunnie siê sk³ada, ¿e religia jest czêsto, w obiegowych przekonaniach, uto¿samiana wy³±cznie z relacj± pomiêdzy lud¼mi a Bogiem. Prawa dotycz±ce relacji pomiêdzy lud¼mi a Bogiem s± przecie¿ jednak tylko czê¶ci± judaizmu (i nawet one, gdy realizowane ze ¶wiadomo¶ci± ich w³a¶ciwego celu, maj± znacz±ce implikacje etyczne). Du¿a liczba ¿ydowskich praw i ksi±g o tematyce religijnej skupia siê wy³±cznie na wzajemnych relacjach pomiêdzy lud¼mi i prawa te s± równie obowi±zuj±ce, jak przestrzeganie koszerno¶ci, tefillin czy modlitwa. Istniej± generalne prawa etyczne, na przyk³ad "Mi³uj swojego bli¼niego jak siebie samego" (Ksiêga Kap³añska). Istniej± jednak tak¿e niezliczone konkretne i wnikliwe prawa, skupiaj±ce siê na etyce, jak na przyk³ad prawa dobroczynno¶ci, prawa przeciw plotce, prawa w³a¶ciwego postêpowania biznesowego, a równie¿ tak szczegó³owe prawa, jak to, które zabrania ¯ydowi zapytania sprzedawcy o cenê produktu, je¶li wie on, ¿e i tak go nie kupi, niezale¿nie jak niska bêdzie cena (Miszna Bava Mecia 4:10) Judaizmowi tak bardzo zale¿y na u¶wiadamianiu zarówno samych praw etycznych jak i ich precyzji, ¿e o¶wiadcza, i¿ "osoba ignorancka (w materii prawa) nie mo¿e byæ sprawiedliwa" (Miszna Avot 2:5). Ten, kto przestrzega praw dotycz±cych relacji "cz³owiek-Bóg", ale lekcewa¿y etyczne prawa dotycz±ce relacji "cz³owiek-cz³owiek", nie mo¿e byæ uznany za ¯yda religijnego i praktykuj±cego. Nazywanie takiej osoby religijn±, jest zastosowaniem sprzecznej wewnêtrznie terminologii, jest oksymoronem, poniewa¿ osoba ta narusza obszern± czê¶æ ¿ydowskiego prawa religijnego. Najwy¿sz± formê uznania postawy religijnej wyra¿a w judaizmie s³owo HASID, które oznacza kogo¶, kto praktykuje sprawiedliwe i dobre uczynki. Poni¿sze prawa etyczne s± zawarte w zaledwie dziewiêciu wersach (Ksiêgi Kap³añskiej (19). Czy jest religijnym lub praktykuj±cym ¯ydem kto¶, kto narusza nastêpuj±ce prawa Tory? 1. Wspomagaæ materialnie biednego i nie-¯yda. 2. Nie oszukiwaæ i nie zwodziæ ludzi 3. Nie krzywdziæ pracownika zaniedbuj±c wyp³acania mu w sposób w³a¶ciwy nale¿nego wynagrodzenia 4. Nie faworyzowaæ - gdy jest siê sêdzi± - ani bogatych (ze wzglêdu na szacunek dla nich) ani biednych (przez lito¶æ), ale d±¿yæ zawsze do sprawiedliwo¶ci 5. Nie plotkowaæ 6. Nie pozostawaæ obojêtnym, gdy jest "rozlewana krew bli¼niego" 7. Nie m¶ciæ siê, a nawet nie ¿ywiæ nienawi¶ci 8. Okazywaæ mi³o¶æ bli¼niemu, jak sobie samemu W oczywisty wiêc sposób nieetyczny ¯yd nie jest ani praktykuj±cy, ani religijny. Mo¿na mieæ tylko nadziejê, ¿e ci ¯ydzi, którzy praktykuj± niektóre ¿ydowskie prawa religijne, pozostaj±c nieetycznymi, albo zrozumiej±, ¿e Bóg odrzuca przestrzeganie praw relacji "cz³owiek-Bóg" przez tych, którzy dzia³aj± niemoralnie i - w konsekwencji - zaczn± przestrzegaæ w pe³ny sposób moralne prawa judaizmu, albo przestan± udawaæ, ¿e s± praktykuj±cymi, religijnymi ¯ydami. Nieetyczni, niemoralni ludzie, którzy udaj±, ¿e s± religijni, pope³niaj± grzech kilul Haszem - zbeszczeszczenie imienia Boga. To, ¿e takie postêpowanie zra¿a do religii ludzi, którzy mogliby w innych okoliczno¶ciach staæ siê lub pozostaæ religijnymi, jest podkre¶lone w Talmudzie: "Je¶li kto¶ studiuje Torê i Misznê ...ale jest nieuczciwy w interesach i nieuprzejmy w swoich stosunkach z lud¼mi, co ludzie mówi± o nim? - 'Biada temu, kto studiuje Torê... Ten cz³owiek studiowa³ Torê; spójrzcie jak pod³e s± jego uczynki, jak pokrêtne jego ¶cie¿ki' " (Joma 86a) Praktykowanie religii i cel moralny Przestrzeganie ¿ydowskich praw dotycz±cych relacji miêdzy cz³owiekiem a Bogiem nie czyni nikogo bardziej moralnym, je¶li prawa te nie s± przestrzegane z intencj± stawania siê bardziej moralnym. Oczekiwaæ czego¶ takiego - czyli oczekiwaæ, ¿e mechaniczne przestrzeganie ¿ydowskich praw "cz³owiek-Bóg" automatycznie ukszta³tuje moralnego cz³owieka, jest przypisaniem ¿ydowskim prawom jakich¶ magicznych cech, które ka¿dy uzna³by za absurdalne, gdyby ich mechanizm odnosiæ do jakiejkolwiek innej dziedziny ¿ycia. Czy mo¿na oczekiwaæ od kogokolwiek, kto mechanicznie recytuje Szekspira (bez zamiaru zrozumienia tekstu), ¿e zrozumie znaczenie jego dzie³? Czy¿ nie jest mo¿liwe czytanie sztuk Szekspira i nauczenie siê z nich niewiele lub nic? Czy jednocze¶nie oznacza to, ¿e twórczo¶æ Szekspira ma byæ uznawana za bezwarto¶ciow±? Ten zwi±zek pomiêdzy praktykowaniem i celem moralnym nie jest w ¿aden sposób now± interpretacj± procesu, wed³ug którego funkcjonuje prawo ¿ydowskie. Tora konsekwentnie i z uporem ostrzega, ze prawa "cz³owiek-Bóg" mog± mieæ jedynie zupe³nie minimalny wp³yw na moralny rozwój cz³owieka, gdy przestrzegane s± bez celu, aby staæ siê moralnym. Prorocy nie raz atakowali tych ¯ydów, których mechaniczny sposób przestrzegania praw zdradza³ brak troski o etyczne pryncypia, które te prawa podkre¶la³y ( na przyk³ad: Jeremiasz 7). ¯yd, który przestrzega ¿ydowskich praw relacji "cz³owiek-Bóg", jednocze¶nie zachowuj±c siê w naganny sposób wobec ludzi, traktuje te prawa jak wprawki w rytualnym raczej, ni¿ moralnym, treningu. Rezultatem jest praktykowanie religii, które moralnie, wiêc i religijnie, jest bezwarto¶ciowe. Etyczna doskona³o¶æ Powiedziawszy to wszystko na temat nieetycznych, a na zewn±trz praktykuj±cych ¯ydów, chcemy podkre¶liæ trzy sprawy z perspektywy praktykuj±cych wyznawców judaizmu i zasad etycznych. Po pierwsze, przestêpczo¶æ z zastosowaniem agresji jest praktycznie nie odnotowywana w¶ród praktykuj±cych ¯ydów i sprawdza siê to zarówno w spo³eczeñstwach, gdzie ¯ydzi stanowi± wiêkszo¶æ populacji (jak, na przyk³ad, w Izraelu), jak i tam, gdzie ¯ydzi stanowi± mniejszo¶æ. Ten wstrêt do przelewu krwi w¶ród ¯ydów jest historycznie przypisywany judaizmowi i jego prawom. Kaszrut, na przyk³ad, ukszta³towa³ w ¯ydach, w ci±gu trzech tysiêcy lat, szacunek dla ¿ycia ka¿dej istoty. Jak napisa³ francuski uczony Anatole Beaulieu w roku 1895: "We¼my pod uwagê fakt, ze ¿adna ¿ydowska matka nigdy nie zabi³a kurczaka w³asnymi rêkoma i wtedy zrozumiemy dlaczego zabójstwa zdarzaj± siê rzadziej w¶ród ¯ydów, ni¿ w¶ród innych". Po drugie, etycznie zachowanie wed³ug wysokich standardów jest oczekiwane od praktykuj±cych ¯ydów. Konsekwentnie wiêc, ludzie ³atwiej zauwa¿± nieetyczne i niew³a¶ciwe czyny pope³nione przez ludzi, których uwa¿a siê za religijnych. Warto zwróciæ uwagê na obserwacjê poczynion± przez Elie Wiesela dotycz±c± zachowania rabinów w obozach koncentracyjnych: "W obozach byli kapo pochodzenia niemieckiego, wêgierskiego, czeskiego, s³owackiego, gruziñskiego, ukraiñskiego, francuskiego i litewskiego. Byli nimi chrze¶cijanie, ¯ydzi i atei¶ci. Niegdysiejsi profesorowie, przemys³owcy, arty¶ci, kupcy, robotnicy, aktywi¶ci ideologii z prawa i lewa, filozofowie i badacze ludzkich dusz, marksi¶ci i zatwardziali humani¶ci. I, oczywi¶cie, tak¿e paru zwyk³ych kryminalistów. Ale ani jeden kapo nie by³ rabinem." Wreszcie, po trzecie, mo¿liwo¶ci korekty etycznego postêpowania ¯ydów religijnych s± wiêksze, ni¿ w¶ród ¯ydów ¶wieckich. Praktykuj±cy ¯ydzi podlegaj± religijno-prawnemu kodeksowi, do którego mo¿na siê odwo³aæ, gdy chce siê poprawiæ etykê swoich zachowañ. Nawet je¶li siê ten kodeks naruszy, to co najmniej traktowany jest on jako zobowi±zuj±cy. sln.jpg To w³a¶nie przejawi³o siê podczas dzia³ania Ruchu Musar (moralnego) wewn±trz religijnego ¿ycia ¯ydów w wieku XIX. Nastêpuj±ce wydarzenie z ¿ycia rabina Izraela Salantera, za³o¿yciela Ruchu Musar, ilustruje, jak zachowanie etyczne ¯ydów mo¿e byæ naprawione, gdy zaapeluje siê do autorytetu moralnego Tory. Podczas sprawowania w³adzy przez cara Miko³aja I, spo³eczno¶ci ¿ydowskie zosta³y zmuszone do dostarczania armii rosyjskiej m³odych ¯ydów, aby odbywali 25-letni± s³u¿bê. W odpowiedzi ¯ydzi uzgodnili regu³ê zapewniaj±c±, ¿e tak d³ugo, jak istnieje rodzina, z której ¿aden syn nie zosta³ zabrany, z ¿adnej rodziny nie bêdzie wcielone do armii drugie dziecko. Pewnego razu, rabin Salanter odwiedzaj±c miasteczko, spotka³ biedn± wdowê, która gorzko p³aka³a. Gdy zapyta³ siê j± o przyczynê jej ¿alu, odpowiedzia³a rabinowi, ¿e w³a¶nie zosta³a zawiadomiona, i¿ jej drugi syn bêdzie powo³any w efekcie nielegalnej interwencji bogatego przywódcy spo³eczno¶ci, który chcia³ mieæ pewno¶æ, ¿e ¿aden z jego synów nie bêdzie zabrany. Reszta mieszkañców sztetla wyrazi³a na to zgodê i zadecydowa³a powo³aæ drugie dziecko wdowy. Salanter uda³ siê tego popo³udnia do miejscowej synagogi i gdy jeden z mê¿czyzn powsta³, aby przewodniczyæ modlitwie, rabin zawo³a³: "Nie wolno ci przewodniczyæ nam w modlitwie poniewa¿ nie wierzysz Boga i Torê". Natychmiast wydelegowano zastêpcê i Salanter wykrzycza³ to samo do drugiego mê¿czyzny. Powtórzy³o siê to trzeci raz. Wreszcie zebrani poprosili rabina Izraela, aby wyja¶ni³ swoje zachowanie. "To, ¿e siê modlicie, nie udowadnia, ¿e wierzycie" - odpowiedzia³. "Modlicie siê poniewa¿ wasi ojcowie siê modlili. Ale oczywi¶cie nie wierzycie w Torê. Jak to wiem? Je¶li wierzyliby¶cie w Torê, je¶li wierzyliby¶cie, ¿e Tora to g³os Boga przykazuj±cy wam, jak mogliby¶cie mieæ czelno¶æ, aby lekcewa¿yæ prawa Tory, które zakazuj± wam prze¶ladowaæ wdowê, lub wyró¿niaæ znacz±cych ludzi w waszym s±dzie? To, ¿e chcecie zlekcewa¿yæ te prawa pokazuje, ¿e tak naprawdê nie wierzycie w Boga i w jego Torê". Aby naprawiæ zachowanie etyczne religijnych ¯ydów, rabin Salanter móg³ odwo³aæ siê do ich wiary w Torê. Tym, co jest natychmiast potrzebne dzi¶, jest odnowione zobowi±zanie religijnych ¯ydów, a szczególnie ich przywódców, etycznej doskona³o¶ci. Religijni ¯ydzi musz± s³u¿yæ jako moralne ¶wiat³o dla niereligijnych ¯ydów tak, jak wszyscy ¯ydzi musz± s³u¿yæ jako moralny przyk³ad dla nie-¿ydowskiego ¶wiata. Wyobra¼my sobie efekt, jaki mia³oby to na laickich ¯ydach, gdyby religijni ¯ydzi byli tak samo rozpoznawani po ich zobowi±zaniu do etycznego zachowania, jak s± po ich przestrzeganiu Szabatu i Kaszrutu. Wielu ludzi w spo³eczno¶ciach religijnych mo¿na winiæ za szeroko rozpowszechnione wra¿enie, ¿e religijni ¯ydzi nie s± bardziej etyczni, albo uprzejmi, ni¿ inni. Zbyt czêsto religijne przywództwo i jego wierni uprawomocnili takie wra¿enie, przez k³adzenie nacisku na przestrzeganie praw cz³owiek-Bóg o wiele silniej, ni¿ na przestrzeganiu praw w relacji cz³owiek-cz³owiek. W rezultacie, gdy mówimy o "religijnym ¯ydzie", natychmiast zak³adamy, ¿e ona lub on przestrzega koszerno¶ci i modli siê, ale nie koniecznie zak³adamy, ¿e ona lub on postêpuje etycznie. Mo¿na zasugerowaæ kilka przyczyn tej smutnej sytuacji. Jedn± z nich jest fakt, ¿e jakkolwiek spo³eczno¶ci religijne zawsze pielêgnowa³y w³asne instytucje odpowiedzialne za egzekwowanie przepisów dotycz±cych rytua³ów (na przyk³ad rabiniczny nadzór koszerno¶ci), to pozwala³y cywilnym przepisom rz±dziæ w bardziej oczywistych spo³ecznych i etycznych sferach. Tak wiêc kto¶, kto chce dowiedzieæ siê czy kawa³ek miêsa jest koszerny, zapyta oczywi¶cie rabina, ale je¶li chce dowiedzieæ siê, czy jakie¶ dzia³anie jest etycznie koszerne, to istnieje znacznie mniejsze prawdopodobieñstwo, i¿ zwróci siê do rabina lub tekstów judaizmu, pomimo ¿e zagadnienia etyczne s± wszechstronnie skodyfikowane przez ¿ydowskie zasady prawne. Niestety wielu ludzi religijnych zaczê³o postrzegaæ swój zawê¿ony judaizm, jako wyraz pe³nego judaizmu i ograniczy³o swój religijny horyzont do rzeczywisto¶ci rytua³u. Drugim powodem odpowiedzialnym za fakt, ¿e zagadnienia etyczne nie otrzymuj± czêsto takiej uwagi, jak± powinny, w religijnych spo³eczno¶ciach, jest fakt ¿e judaizm jest czêsto przekazywany dzieciom nie jako moralny sposób ¿ycia, ale jako nieracjonalny nawyk, który staje siê spo³ecznym sposobem ¿ycia. Wiele dzieci wychowanych w praktykuj±cym ¶rodowisku zaczyna przestrzegaæ prawa ¿ydowskie nie z powodu doceniania ich moralnych i duchowych podstaw, ale z prostego nawyku, strachu przed byciem "z³apanym" na ³amaniu prawa, a tak¿e dlatego, ¿e ka¿dy doko³a nich to robi. Nie s± one nauczane przestrzegania praw judaizmu z zamiarem stawania siê dziêki nim moralnymi, prawa wiêc przestaj± mieæ efekt etyczny, który mia³y powodowaæ. J±drem problemu jest fakt, ¿e wiele praktykuj±cych spo³eczno¶ci uwa¿a prawo ¿ydowskie i naucza je jako cel sam w sobie bardziej, ni¿ jako ¶rodek do "doskonalenia ¶wiata pod rz±dami Boga". S³owo okre¶laj±ce ¿ydowski system prawny - Halacha, znaczy "droga". Halacha jest "drog±" do osi±gniêcia okre¶lonego miejsca, którym to miejscem jest moralno¶æ i ¶wiêto¶æ. Zbyt wielu ¯ydów, którzy wêdruj± Halach± zapomnia³o, ¿e jest to tylko droga, a nie miejsce, do którego powinna ona prowadziæ. Ktokolwiek czyni z drogi cel - gubi siê. "Niekiedy" - powiedzia³ wielki chasydzki rabin Menachem Mendel z Kocka "micwa (przykazanie) staje siê ba³wochwalstwem {ona, nie Bóg i Dobro, staje siê celem}" ................................... (Fragment ksi±¿ki "The Nine Questions People Ask About Judaism", opublikowanej przez Wydawnictwo Simon&Schuster) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2012, 12:55:37 Widzisz Kiaro, na podstawie zacytowanego fragmentu widaæ ¿e ¯ydzi równie¿ s± ró¿ni - tak samo jak katolicy. Jedni ¿yj± zgodnie z nakazami, zaleceniami wiary/religii inni tylko to deklaruj±.
I zobacz w tym kontek¶cie swoj± postawê - katolicy/KRK poddawani s± Twojej jak¿e czêsto przejaskrawionej krytyce, mo¿na by rzec - chorobliwej, natomiast pisz±c dok³adnie o tym samym zjawisku w¶ród ¯ydów - zero jakiejkolwiek krytyki... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 13:28:18 Czy jeszcze nie zrozumia³e¶ i¿ w sprawie katolicyzmu nie dyskutujê na temat indywidualnych ludzkich wyborów? Uznajê je w pe³ni i nic do nich nie mam.
Ja dyskutujê na temat sfa³szowanej doktryny , ideologii stworzonej na k³amstwie i u¿ywaniu jej jako prawdy przez wymuszanie pos³uszeñstwa wymy¶lonymi dogmatami i zastraszaniu przeró¿nymi karami. Jak± opcjê kto¶ wybierze dla siebie to jego sprawa , któr± wersja jest mu bli¿sza to jego wybór. Jednak one powinny opieraæ siê na prawdzie przekazu! A nie na sfabrykowanych "prawdach" z symbolicznych informacji. Nie lubiê oszustw i manipulacji dlatego o tym piszê a nie z niechêci do nie¶wiadomych ludzi , którzy dokonuj± takich czy innych wyborów. Wybra³e¶ ¶wiadomie , przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±? OK! ja to szanujê , szanujê twój wybór , masz do niego pe³ne prawo. Ale pozwól te¿ innym ludziom poznaæ drug± stronê tych informacji ¿eby z pe³n± wiedza i ¶wiadomo¶ci± ich dokonali swoich wyborów. Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy? O Judaizmie ja nie piszê w aspekcie czysto religijnym ( jest tyle jego od³amów , wcale nie znam wszystkich) piszê ( bynajmniej staram siê) pisaæ w aspekcie wiedzy , któr± on niesie , m±dro¶ci do której doszli ¯ydzi w w ca³ej swojej drodze istnienia. Czy wszyscy z niej korzystali i korzystaj± identycznie? Na pewno nie , to w³a¶nie s± indywidualne wybory na miarê osobistego rozwoju. Ale wszystkim , którzy tylko tego chc± ta wiedza jest przekazywana i ¯ydom i nie ¯ydom. Nikt jej przed nikim nie ukrywa mo¿na j± poznawaæ, ona wzrasta , rozwija siê i dzieli miêdzy lud¼mi. Tym ro¿ni siê judaizm od Katolicyzmu , przep³ywem ewoluuj±cej wiedzy. Katolicyzm jest martw± nieprawdziw± informacj± skopiowan± z symboliki ¿ydowskiej , przekazan± jako prawdy objawione , którymi nie jest.Przez 2000 lat prawie powtarzan± niezmiennie w skopiowanej wersji , która jest tylko symbolem tego co pod nim kryje siê naprawdê. Ale je¿eli kto¶ pozna t± informacje i zaakceptuje jako swój wybór , to naprawdê jego sprawa nie moja i ja go akceptujê. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 09, 2012, 14:30:20 Nie lubiê oszustw i manipulacji dlatego o tym piszê a nie z niechêci do nie¶wiadomych ludzi , którzy dokonuj± takich czy innych wyborów. Och, Kiaro - znowu ta przemycana Twoja wy¿szo¶æ i "nieomylno¶æ". Wspania³omy¶lnie pozwalasz tkwiæ innym w "b³êdzie". A mo¿e to nie Ty lecz inni wykazuj± siê "wspania³omy¶lno¶ci±" w my¶l której to "przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±" i "dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy"? :]Wybra³e¶ ¶wiadomie , przekazano ci prawdziw± wiedzê i wybra³e¶ co¶ wbrew niej ale z pe³n± ¶wiadomo¶ci±? OK! ja to szanujê , szanujê twój wybór , masz do niego pe³ne prawo. Ale pozwól te¿ innym ludziom poznaæ drug± stronê tych informacji ¿eby z pe³n± wiedza i ¶wiadomo¶ci± ich dokonali swoich wyborów. Dlaczego usilnie blokujesz istnienie ich , dlaczego pozbawiasz ludzi tej wiedzy? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 09, 2012, 14:32:35 jest bardzo malo wiernych przykazaniom Bozym i wierzacym w mesjasza Zydow, ale to wszystko jest opisane w apokalipsie..jedno jest pewne jezeli dokonany bedzie atak na iran izrael okaze sie apokaliptyczna bestia, jezeli jeszcze nie jest :)
http://zbawienie.com/bestia.htm Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 09, 2012, 21:58:34 Halacha (hebr. הלכה, droga, zachowanie) – nazwa prawa ¿ydowskiego, obejmuj±cego prawo biblijne, talmudyczne oraz pó¼niejsze kodyfikacje (Szulchan Aruch) i responsy rabiniczne, a nawet lokalne tradycje.
Halacha dotyczy przepisów kultowo-liturgicznych, pokarmowych – koszerno¶æ (kaszrut) – i ró¿nych aspektów ¿ycia codziennego, obowi±zuj±cych ¯ydów ortodoksyjnych. Zawiera 613 przykazañ (nosz±cych nazwê micwa), na które sk³ada siê 248 nakazów i 365 zakazów. :o Judaizm reformowany i judaizm humanistyczny traktuj± Halachê jako bardzo wa¿ny element tradycji judaizmu. Jednocze¶nie jednak poddaj± j± wspó³czesnej krytyce. Traktuj± j± raczej jako wskazówkê, a nie ostateczny autorytet. Dotyczy to przepisów koszerno¶ci, etyki seksualnej itd. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 09, 2012, 22:59:51 Ale¿ oczywi¶cie ¿e tak , na tym w³a¶nie polega ewolucja my¶li Judaizmu , ona nie zatrzyma³a siê kilka tysiêcy lat wstecz. Dostosowuje siê do obecnego ¿ycia , korzystaj±c z jego wspó³czesno¶ci. Istniej± równie¿ nurty ortodoksyjne które wybra³y trwanie w skostnia³o¶ci i to ju¿ ich wybór i ich sprawa.
Mnie interesuje etyka i m±dro¶æ Judaizmu jej wp³yw na ¿ycie ludzi, a nie sam aspekt religii jako sztywnej zasady wyznaniowej. Tradycje zakazowo, nakazowe mia³y du¿e znaczenie w przesz³o¶ci ze wzglêdów na wêdrowny tryb ¿ycia , klimat i mo¿liwo¶æ przetrwania tego ludu. S±dzê i¿ teraz pozosta³y w tradycji podkre¶laj±c ³±czno¶æ z przesz³o¶ci± oraz indywidualno¶æ etniczn± ¯ydów eksponowan± przez religiê. Jednak i tradycje nie s± niezmienne dopasowuj± siê do czasu i dobra cz³owieka. Poczytaj o Judaizmie humanistycznym; http://pl.wikipedia.org/wiki/Judaizm_humanistyczny Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 10, 2012, 11:59:19 Istnienie pañstwa ¿ydowskiego zale¿ne by³o i nadal jest, od narodów z którymi ono graniczy. Pañstwa te maj± równie¿ swoje tradycje oraz ³±czno¶æ z przesz³o¶ci±, walcz± te¿ o indywidualno¶æ etniczn±. Takie s± skutki dzia³ania praw wolnej woli. ;D
Wszyscy uczymy siê na b³êdach swoich poprzedników, ''naród wybrany'' aby przetrwaæ tak¿e musia³ i musi wyci±gaæ jakie¶ wnioski ze swojej historii. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 10, 2012, 12:44:33 Usi³ujesz ¶ci±gn±æ temat w politykê , a nie to jest celem za³o¿enia tego topiku , nie o niej chce tu rozmawiaæ. Nie mniej jednak ¯ydzi maj± prawo posiadaæ swoje pañstwo na ziemiach z którymi s± historycznie zwi±zani. A Israel ma prawo i obowi±zek zapewniæ bezpieczeñstwo wszystkim swoim obywatelom zarówno ¯ydom jak i Arabom którzy tam mieszkaj± i maja swoich przedstawicieli w Knesecie.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 10, 2012, 15:58:40 Ale¿ oczywi¶cie ¿e tak , na tym w³a¶nie polega ewolucja my¶li Judaizmu , ona nie zatrzyma³a siê kilka tysiêcy lat wstecz. Dostosowuje siê do obecnego ¿ycia , korzystaj±c z jego wspó³czesno¶ci. Dlatego chrze¶cijanie wierz± w Chrystusa jako Boga i ca³y NT - to wyt³umaczenie i wskazanie stosowania zasad w nowszych historycznie realiach, uwarunkowaniach. Nak³onienie na otwarcie siê na byæ ni¿ mieæ/przetrwaæ za wszelk± cenê.[...] Tradycje zakazowo, nakazowe mia³y du¿e znaczenie w przesz³o¶ci ze wzglêdów na wêdrowny tryb ¿ycia , klimat i mo¿liwo¶æ przetrwania tego ludu. S±dzê i¿ teraz pozosta³y w tradycji podkre¶laj±c ³±czno¶æ z przesz³o¶ci± oraz indywidualno¶æ etniczn± ¯ydów eksponowan± przez religiê. Jednak i tradycje nie s± niezmienne dopasowuj± siê do czasu i dobra cz³owieka. A Israel ma prawo i obowi±zek zapewniæ bezpieczeñstwo wszystkim swoim obywatelom zarówno ¯ydom jak i Arabom którzy tam mieszkaj± i maja swoich przedstawicieli w Knesecie. W³a¶nie pewne aspekty zwi±zane z tym obowi±zkiem mnie bol±, a w¶ród tamtej ludno¶ci powoduj± wzrost wzajemnej nienawi¶ci. Mo¿na wskazaæ wiele z dzia³añ Izraela, szczególnie wojskowych które to ³adnie chowa siê za te s³owa - "prawo i obowi±zek". Mnie martwi, ¿e to "prawo i obowi±zek" tak czêsto polega na krzywdzeniu ludno¶ci Palestyñskiej. Izrael ma "prawo i obowi±zek" i broni, a pewne z tych samych dzia³añ praktykowanych przez Palestyñczyków okre¶la siê ju¿ mianem terroryzmu - nazywajmy te same rzeczy tymi samymi s³owami. Ostatnio czyta³em artyku³ o Polce dzia³aj±cej w PAH na terenie Jerozolimy i okolic. Ma znajomych zarówno Izraelczyków jak i Palestyñczyków, opisuje obie strony. Dzia³a w ramach projektu odbudowy studni, a ¶ci¶lej zbiorników retencyjnych na wodê, której jest pod dostatkiem i oficjalnie jest wspólna, ale pozwolenia na jej u¿ywanie, pod³±czenie siê do niej wydaje strona Izraelska - jak my¶licie ile wniosków (których przepchn±æ i nadaæ bieg wcale nie jest tak ³atwo) przechodzi pozytywnie? 2-4%... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 10, 2012, 17:16:30 Ju¿ powiedzia³am wcze¶niej nie mam zamiaru w tym temacie dyskutowaæ o polityce Israela co zaznaczy³am w pierwszym po¶cie.
Nie mam zamiaru tu równie¿ dyskutowaæ o Jezucie co najwy¿ej dodam i¿ katolicy z tego wspania³ego ¯yda zrobili sobie Boga... no có¿ ? Wyniesienie Cz³owieka -¯yda do rangi Boga a nastêpnie walka i niszczenie innych ¯ydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumia³e. Ale... pozostawmy ten temat ma pó¼niej. Czy trzeba byæ ¯ydem ¿eby byæ dobrym cz³owiekiem i dlaczego w oczach innych ludzi ¯yd - Jezus jawi³ siê Bogiem? odpowiedz jest jedna , bo dziêki swojej religii , przestrzeganiu jej praw nie tylko rytualnych w ¶wi±tyni, a równie¿ w codziennym ¿yciu dla innych kultur o innych obyczajach i wiedzy jawi³ siê On tak doskona³ym i¿ uznano go Bogiem. A to tylko tradycja , etyka i m±dro¶æ ¯ydów wykszta³conych od dziecka to sprawi³y. Zatem normalno¶ci± jest i¿ dla ¯ydów inny wykszta³cony ¯yd by³ Cz³owiekiem a nie Bogiem , Cz³owiekiem ¿yj±cym wedle zasad moralnych i etyki. Czy zatem ¯ydzi uwa¿aj± i¿ tylko ¯yd mo¿e byæ dobrym cz³owiekiem? Odpowiedz na to pytanie zawarta jest w odpowiedzi na inne pytanie , my¶lê i¿ wyczerpuj±ca. Kiara :) :) KONWERSJA: OD CZEGO ZACZ¡Æ pytanie od II : Chcia³abym siê zapytaæ, od czego nale¿y zacz±æ proces konwersji na judaizm? W internecie jest bardzo ma³o wiadomo¶ci na ten temat. odpowied¼: Odpowied¼ jest bardzo prosta, jednak zamieszczamy j± na naszej stronie internetowej, poniewa¿ z ca³± pewno¶ci± jest to pytanie, które w pewnym momencie zadaje sobie ka¿dy, kto rozwa¿a konwersjê lub ju¿ siê na ni± zdecydowa³. Otó¿ pierwszym krokiem jest znalezienie rabina, skontaktowanie siê z nim i przedstawienie mu swojej sprawy. Wszystkie inne kroki zwi±zane z procesem konwersji nast±pi± dopiero po tym spotkaniu. Istotna uwaga: nie nale¿y byæ zaskoczonym, je¿eli rabin nie odniesie siê do pomys³u konwersji w sposób entuzjastyczny. Jest wielosetletni± tradycj±, ¿e rabini podchodz± do kandydatów zainteresowanych konwersj± zrazu do¶æ sceptycznie. Niektórzy rabini stosuj± jeszcze antyczny zwyczaj trzykrotnej odmowy, aby sprawdziæ jak silne jest postanowienie i wola kandydata. Z czego to wynika? W wielu religiach istnieje tendencja do traktowania ludzi nie nale¿±cych do tych religii jako "niepe³nych, "niedoskona³ych" - ludzi, których trzeba przygarn±æ i "nawróciæ", aby zapewniæ im "duchow± pe³niê" i zbawienie. Judaizm nie podziela³ nigdy takich pogl±dów. W oczach judaizmu nie potrzeba byæ ¯ydem, aby byæ "doskona³ym". Ka¿dy cz³owiek zosta³ w takim samym stopniu stworzony "wed³ug istoty Boga" i ka¿dy jest ju¿ z tego powodu dzie³em w równym stopniu zdolnym do etycznej i duchowej doskona³o¶ci. Ró¿nica jest taka, ¿e ¯ydów obowi±zuje przestrzeganie znacznie wiêkszej liczby przykazañ, a nie-¯ydów - przestrzeganie Siedmiu Praw Potomków Noacha - etycznej podstawy ¶wiata zachodniego. Wracaj±c do odpowiedzi na pytanie: na nastêpnym etapie rabini zadaj± pytania dotycz±ce przyczyn decyzji o podjêciu próby konwersji, o dotychczasow± wiedzê na temat judaizmu, o do¶wiadczenia z innymi religiami, o sytuacjê rodzinn±. Tak wiêc kontakt z rabinem jest tym, od czego bezwzglêdnie trzeba zacz±æ. http://the614thcs.com/40.1522.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 10, 2012, 21:19:35 Nie mam zamiaru tu równie¿ dyskutowaæ o Jezucie co najwy¿ej dodam i¿ katolicy z tego wspania³ego ¯yda zrobili sobie Boga... no có¿ ? Wyniesienie Cz³owieka -¯yda do rangi Boga a nastêpnie walka i niszczenie innych ¯ydów jest jak dla mnie do tej pory niezrozumia³e. Niezrozumia³e, bo... nieprawdziwe. I nie walczê z ¿adnym ¯ydem, Prawos³awnym, Muzu³maninem, Buddyst±, etc... W jaki sposób my jako katolicy niszczymy i walczymy z ¯ydami?Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 10, 2012, 21:37:44 Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowo¶ci w "Radio Maryja" i nie tylko ale te¿ przez niektórych znanych ksiê¿y. Temat ¿enuj±cy i prawnie zakazany gdy¿ nie chodzi w nim o krytykê ideologii samej religii ( to jest dozwolone), a sianie nienawi¶ci do ludzi.
Na naszym forum istniej± dyskusje z nim zwi±zane. Zaprzeczanie faktom opisuj±cym tradycje Judaizmu i ¯ydów zwi±zanych z g³ównymi postaciami Katolicyzmu jest równie¿ dawaniem fa³szywego ¶wiadectwa z premedytacjom. Kiara :) :) FA£SZYWE ¦WIADECTWO Przykazanie zabraniaj±ce sk³adania fa³szywego ¶wiadectwa (Szemot 20, 13) ma najwa¿niejsze zastosowanie wówczas, gdy dotyczy spraw s±dowych i innych sytuacji, w których od tego, czy cz³owiek zezna prawdziwie czy fa³szywie, zale¿y los innego cz³owieka. Zakaz ten odnosi siê jednak równie¿ do wszystkich okoliczno¶ci, w których wyra¿amy zdanie na czyj¶ temat w taki sposób, ¿e ten, kto nas s³ucha, mo¿e zrozumieæ, ¿e mówimy prawdê, a my albo nie mówimy prawdy, albo wydaje nam siê jedynie, ¿e jest to prawda. Czasownik u¿yty w tek¶cie hebrajskim lo taane oznacza bowiem nie tylko „nie zeznasz”, „nie za¶wiadczysz”, ale tak¿e „nie odpowiesz”, „nie wyg³osisz”, „nie wyrazisz” (fa³szywego ¶wiadectwa, zas³yszanej wiadomo¶ci, plotki – pisze rabin Naftali Cwi Jehuda Berlin w Haamek dawar). Przykazanie to zakazuje wiêc tak¿e obmawiania innych, plotkowania (Sforno), a nawet powtarzania prawdziwych informacji dotycz±cych czyjego¶ prywatnego ¿ycia, których ¶wiadkiem siê nie by³o. Co ciekawe, fa³szywe ¶wiadectwo to – w rozumieniu i tradycji judaizmu – nie tylko s³owa wypowiedziane lub zapisane. Fa³szywym ¶wiadectwem mo¿e byæ tak¿e zachowanie. Jednocze¶nie fa³szywe ¶wiadectwo to tak¿e potwierdzanie czego¶, co na pewno jest prawd±, ale czego nie byli¶my ¶wiadkami. W Talmudzie (Szewuot 31a) znajdujemy znakomit± ilustracjê tych wa¿nych zasad dotycz±cych sk³adania fa³szywego ¶wiadectwa bez s³ów i w uczciwej sprawie. Pewnego razu do ucznia zwróci³ siê jego nauczyciel: „Mam pro¶bê. Znasz mnie i wiesz dobrze, ¿e nie sk³ama³bym nigdy dla w³asnej korzy¶ci. Po¿yczy³em 100 zuzim pewnemu cz³owiekowi, a on nie chce mi ich oddaæ. Dzi¶ jest rozprawa w s±dzie, a – jak wiesz – udowodniê prawdê tylko wtedy, gdy bêdê mia³ dwóch ¶wiadków. Mam jednego ¶wiadka, który widzia³, jak po¿ycza³em temu nieuczciwemu cz³owiekowi pieni±dze. Proszê ciê, aby¶ poszed³ do s±du razem z tym ¶wiadkiem i tylko stan±³ obok niego. Nie musisz nic mówiæ ani sk³adaæ zeznañ. Gdy d³u¿nik zauwa¿y, ¿e dwóch ludzi wesz³o razem do s±du, zrozumie, ¿e to dwaj ¶wiadkowie i ¿e prawda zostanie udowodniona, przestraszy siê i na pewno przyzna siê sam do winy”. Talmud nie ma w±tpliwo¶ci, ¿e gdyby uczeñ zgodzi³ siê na pro¶bê nauczyciela, z³ama³by dziewi±te przykazanie: „Nie nie wolno ci ¶wiadczyæ (lo taane) przeciwko twojemu bli¼niemu jako fa³szywy ¶wiadek” (Szemot 20, 13). Sanhedryn.jpg Wielki Sanhedryn Fa³szywym ¶wiadkom grozi³a bardzo powa¿na kara za k³amstwo lub za zmowê, szczególnie w sprawach sadowych, w których oskar¿onemu za pope³niony czyn mog³a zostaæ wymierzona kara ¶mierci (¶wiadków musia³o byæ – jak wiemy – co najmniej dwóch, a wiêc je¿eli obaj k³amali, to by³a to najprawdopodobniej zmowa). We wspó³czesnym europejskim prawie kto¶, kto k³amie w s±dzie pod przysiêg±, mo¿e byæ poci±gniêty do odpowiedzialno¶ci wy³±cznie za sk³adanie nieprawdziwych zeznañ i kara za takie przestêpstwo nie jest zazwyczaj du¿a (np. w polskim prawie jest to kara pozbawienia wolno¶ci do lat trzech). Jednocze¶nie osoba oskar¿ana mo¿e otrzymaæ czêsto znacznie wiêkszy wyrok. Nie jest to sprawiedliwe. Inaczej wygl±da to w prawie ¿ydowskim – og³oszonym w Torze. W Dewarim czytamy: „Je¿eli [zostanie udowodnione], ¿e ¶wiadek jest ¶wiadkiem fa³szywym, który ¶wiadczy³ fa³szywie przeciw swojemu bratu, to uczynisz mu tak samo, jak on [podstêpnie] zamierza³ uczyniæ swojemu bratu. I usuniesz z³o spo¶ród siebie. (…) Nie ulituj siê nad [fa³szywym ¶wiadkiem. Zap³aci swoim] ¿yciem za [próbê odebrania] ¿ycia” (19, 18-21). Te wersety Tory sta³y siê podstaw± przykazania 523 wed³ug Sefer hachinuch: „Uczynienia ¶wiadkom bêd±cym w zmowie tego, co chcieli uczyniæ oskar¿onemu”. Ta sama zasada odnosi³a siê tak¿e do innych sytuacji, nie tylko do fa³szywego oskar¿enia o morderstwo. Gdy w s±dzie dwóch ¶wiadków zeznawa³o, ¿e kto¶ pope³ni³ morderstwo lub inny czyn przestêpczy – czytamy w Gemarze – a pó¼niej zjawiali siê ludzie, którzy twierdzili, ¿e byli z tymi ¶wiadkami w zupe³nie innym miejscu, a wiêc ci nie mogli widzieæ zbrodni – znaczy³o to, ¿e s± oni w zmowie i obaj k³ami±. Byli to edim zomemim (podstêpni ¶wiadkowie). Kara dla nich by³a identyczna z t±, jak± otrzyma³by oskar¿ony przez nich cz³owiek, gdyby im uwierzono. Traktat Talmudu (Makot) po¶wiêcony temu zagadnieniu stwierdza, ¿e je¿eli dwóch ¶wiadków sk³ada fa³szywe zeznania dotycz±ce nieistniej±cego d³ugu, to je¿eli oskar¿aj± o np. 200 zuzim, ka¿dy z nich zap³aci karê 100 zuzim, bo musz± podzieliæ siê swoj± win±. Jak bardzo regu³y te d±¿y³y do sprawiedliwo¶ci udowadnia fakt, ¿e gdy kar± dla niewinnego mia³a byæ ch³osta, fa³szywym ¶wiadkom odmawiano prawa do dzielenia ich winy tak, jak by³o to w przypadku pieniêdzy. Je¿eli oskar¿ony przez nich mia³ otrzymaæ np. trzydzie¶ci uderzeñ, to ka¿dy z nich karany by³ 30 uderzeniami i liczba ta nie mog³a byæ dzielona pomiêdzy dwóch fa³szywych (podstêpnych) ¶wiadków. Uzasadnienie takiego prawa zwraca uwagê na fakt, ¿e uderzenia trafiaj± w miejsca ju¿ bol±ce, a wiêc ka¿de kolejne uderzenie jest bardziej bolesne od poprzedniego. Dlatego cierpienie ofiary fa³szywych oskar¿eñ by³oby znacznie wiêksze (gdyby zosta³a nies³usznie skazana) ni¿ cierpienie k³amliwych ¶wiadków, je¿eli oni otrzymaliby tylko po piêtna¶cie uderzeñ. A to by³oby niesprawiedliwe. http://the614thcs.com/23.1528.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 10, 2012, 21:53:03 Antysemityzm jest popularny w Polsce propagowany przez znane osobowo¶ci w "Radio Maryja" i nie tylko ale te¿ przez niektórych znanych ksiê¿y. Spróbuje siê przyjrzeæ ale potrzebujê nieco konkretów:1. jakie znane osobowo¶ci? 2. jakie konkretnie wypowiedzi? 3. jacy znani ksiê¿a? Podaj±c liczbê mnog± z pewno¶ci± nie bêdziesz mia³a problemu aby szybko odpowiedzieæ na pytania. Wiesz, niepowa¿nym by³bym gdybym w pi¶mie/zapytaniu skierowanym np. do RM napisa³: "a bo jacy¶ znani ludzie mówi± jakie¶ tam rzeczy...". Kiedy¶ w RM podobno by³a audycja po¶wiêcona kryzysowi z szczególnym przyjrzeniem siê bankom i ich przekrêtom, tam zdaje siê wspomniano równie¿ o pewnej perfidii banku LEHMAN BROTHERS... Czy mo¿e to mia³a¶ na my¶li mówi±c o antysemityzmie? Zaprzeczanie faktom opisuj±cym tradycje Judaizmu i ¯ydów zwi±zanych z g³ównymi postaciami Katolicyzmu jest równie¿ dawaniem fa³szywego ¶wiadectwa z premedytacjom. jw. Jakim "faktom" zaprzecza katolicyzm? Przecie¿ popiera historiê ¯ydów opisan± np. w ST. Kiaro, je¿eli zarzut "fa³szywego ¶wiadectwa" opierasz na swojej "wiedzy wewnêtrznej" czy te¿ jakim¶ wciskanym "kodzie peszerowym"... to od razu daj sobie spokój. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 10, 2012, 22:11:05 Chrzescijanie nie zrobili z Jezusa Boga tylko syna Bozego - ogolnie kazdy jest dzieckiem Bozym, ale Jezus byl wcieleniem shekinah - metatronem, czyli prawie Bogiem - namaszczonym przez Boga :)
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.godlikeproductions.com/forum1/message1756701/pg1&ei=q4U1T6zeA8bxsgb0opS3DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=10&ved=0CHcQ7gEwCTgK&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D886%26bih%3D551%26prmd%3Dimvnso http://www.sfora.pl/Tajny-raport-Watykanu-Benedykt-XVI-umrze-w-tym-roku-a40397 http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://raptureintheairnow.com/history-of-the-jewish-people/2012-the-jewish-year-5773-in-the-zohar&ei=64M1T4GNJI6RswaV4ZW9DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=8&sqi=2&ved=0CGAQ7gEwBw&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26hl%3Dpl%26biw%3D886%26bih%3D587%26prmd%3Dimvnso Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Luty 10, 2012, 22:12:53 Kiaro jak± politykê ::)
Zwróci³em tylko uwagê, ¿e do dzisiaj narody ¿yj±ce obok pañstwa Izrael maj± pamiêæ swojej historii, swojej kultury oraz moralno¶ci. Dla nich etyka i prawa narodu ¿ydowskiego nie s± im potrzebne bo maj± swoje zasady wspó³istnienia. O tym trzeba pamiêtaæ i to uszanowaæ. Wszelkie traktaty filozoficzne, Talmudyczne mówi±ce o sprawiedliwo¶ci oraz prawie s± i mog± byæ wa¿ne ale tylko dla tego narodu, który je stworzy³ dla swoich w³asnych potrzeb, dla innych s± i pozostan± im obce. Mo¿na je oczywi¶cie poznaæ, ale jako ciekawostkê kulturow±. Edit. Acha .....i nie jest to antysemityzm. ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 10, 2012, 23:10:41 czyli wg Zoharu mesjasz moze sie pojawic w tym roku (albo zostac przyspieszone jego przyjscie)..wiec skoro Jezus nie byl mesjaszem to jaki teraz bedzie mesjasz Kiaro ?:)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 10, 2012, 23:17:38 Katolicki antysemityzm historia...
Spo³eczeñstwo » Antysemityzm Katolicki antysemityzm [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz Kara za ¶mieræ Jezusa na ¯ydach dokonana "¯ydzi nie uznali Pana naszego, nie mo¿emy uznaæ ¯ydów" ¶w. Pius X "Cierpienia najdawniejszych chrze¶cijan wydaj± siê b³ahostk± w porównaniu z martyrologi± ¯ydów, tym bardziej, ¿e ci ostatni, zgo³a przeciwnie ni¿ tamci, prawie nigdy nie ratowali siê odstêpstwem od wiary (...) Czy w roku 1938, w noc kryszta³ow±, gdy w Niemczech podpalono 191 synagog, a 76 dalszych zdemolowano, ktokolwiek przypomnia³ sobie, ¿e pierwszymi podpalaczami synagog byli biskupi i ¶wiêci Ko¶cio³a katolickiego? Czy wówczas, gdy Hitlerowcy wprowadzili gwiazdê Dawida jako obowi±zkowy znak dla ¯ydów, gdy zaczêli ich ograbiaæ, eliminowaæ, zagazowywaæ, przypomniano sobie, i¿ wyró¿niaj±c± odzie¿ narzucili ¯ydom ju¿ ¶redniowieczni chrze¶cijanie, i¿ to oni pozbawiali ¯ydów mienia, wypêdzali ich z wielu wspólnot i krajów, skupiali ich w gettach i mordowali ich, a ofiary liczy³o siê w setkach tysiêcy?" Deschner "Ci wszyscy, którzy nie dopatruj± siê ¿adnego pokrewieñstwa miêdzy chrze¶cijañsk± a rasistowsk± czy wrêcz nazistowsk± nienawi¶ci± do ¯ydów, niech odpowiedz± na pytanie: czy Szoah by³oby mo¿liwe, gdyby na przestrzeni wieków w¶ród chrze¶cijan i ¯ydów panowa³a choæby taka atmosfera tolerancji i szacunku, jaka panuje dzisiaj?" o. Stanis³aw Musia³, jezuita [ 1 ] "Od pocz±tku chrze¶cijanie patrzyli na wszystkich ¯ydów jak na odszczepieñców, umy¶lnie ¶lepych, zabójców Chrystusa, odrzuconych przez Boga, nara¿onych na Jego gniew i, co najokrutniejsze, pozbawionych przebaczenia. ¦w. Jan Chryzostom, mówi±c za wielu ojców Ko¶cio³a, nazywa³ synagogê domem publicznym i teatrem, jaskini± zbójców, legowiskiem dzikich zwierz±t. ¯ydzi nie byli lepsi od ¶wiñ czy koz³ów. Jad taki jak ten doprowadzi³ do wzmo¿onych nawróceñ ¯ydów (jeszcze Pius IX si³± nawraca³ ¯ydów na wiarê katolick± — przyp.), prze¶ladowañ, pogromów, mordowania tysiêcy. W 1215 r. Innocenty III wyda³ dekret nakazuj±cy ¯ydom noszenie wyró¿niaj±cego stroju i pozostawanie niezauwa¿alnymi w okresie Wielkiego Tygodnia. Pawe³ IV (1555-9) wynalaz³ pojêcie getta. ¦wiêta Inkwizycja publicznie pali³a ¿ydowskie ksi±¿ki ³±cznie z Talmudem. Wiek za wiekiem ¯ydów o¶mieszano, twierdz±c ¿e wydzielaj± diaboliczny smród, foetor judaicus. Byli pozbawieni mo¿liwo¶ci wszelkich normalnych sposobów zarabiania na ¿ycie, zmuszani do zajmowania siê lichw±, zajêciem zbyt nikczemnym dla chrze¶cijanina, za co potem wieszano na nich psy. Bywa³y okresy podczas wojen krzy¿owych czy czarnej zarazy, gdy ca³e o¶rodki ¿ydowskie by³y niszczone, a ludzi wyrzynano tysi±cami lub zsy³ano na tu³aczkê. Jednym zdaniem chrze¶cijanie byli prekursorami nazistów; to papie¿e podsunêli Hitlerowi niektóre z jego najlepszych pomys³ów. A ca³a rzecz by³a drobiazgowo przygotowana w samych Ewangeliach." (Peter de Rosa [Zobacz ¼ród³o] ) Zdaje mi siê, ¿e pomimo czêstych zapewnieñ mediów i polityków Polacy do dzi¶ s± ska¿eni antysemityzmem, który tkwi w ich ¶wiadomo¶ci oraz pod¶wiadomo¶ci. Musi up³yn±æ jeszcze wiele wody w Wi¶le nim uleczy siê nasz naród z tej chrze¶cijañskiej choroby. We mnie tkwi jedynie z³o¶æ na ¿ydów z powodu ich religii, której ¶wiête pisma zarazi³y Europê, lecz czy ¯ydzi tego chcieli...? Dzieje antysemityzmu W roku 388 ma miejsce pierwsze spalenie synagogi. Nakaz wyda³ biskup Kalinikonu (nad Eufratem). Kiedy cesarz Teodozjusz domaga³ siê ukarania podpalaczy, ¶w. Ambro¿y, biskup Mediolanu, stan±³ w ich obronie i z³o¿y³ o¶wiadczenie nastêpuj±cej tre¶ci: "O¶wiadczam ¿e to ja podpali³em synagogê, ¿e ja wyda³em i takie polecenie, i¿by nie by³o ju¿ miejsca, w którym nie czci siê Chrystusa" (Epistulae 40).Cesarz nie wykaza³ jednak nale¿ytej gorliwo¶ci wype³niania poleceñ biskupa. Wówczas ten w czasie mszy, na której obecny by³ cesarz, stwierdzi³, ¿e rozkaz ukarania chrze¶cijañskich bandytów odpowiedzialnych za zburzenie ¿ydowskiej synagogi oraz heretyckiej ¶wi±tyni w jednym z miast na wschodzie Cesarstwa by³o wielkim b³êdem. Wymóg³ wtedy na panuj±cym przysiêgê, ¿e ten odwo³a ten rozkaz. Od tego czasu cesarz bardzo niechêtnie odnosi³ siê do biskupa, gdy jednak ten odmówi³ Teodozjuszowi mo¿liwo¶ci przyst±pienia do komunii "g³êboko religijny cesarz za³ama³ siê ca³kowicie, odby³ publiczn± pokutê i od tej pory ca³kowicie ulega³ biskupowi" (W³adys³aw Dziewulski [Zobacz ¼ród³o] ) W IV w. Jan Chryzostom, Ojciec Ko¶cio³a wyg³osi³ w Antiochii siedem kazañ "przeciwko ¯ydom" Rok 415 — z inicjatywy arcybiskupa Cyryla Aleksandryjskiego (patriarch± Aleksandrii by³ od 412) dosz³o do konfiskaty wszystkich ¿ydowskich synagog (które zamieniono nastêpnie w chrze¶cijañskie ko¶cio³y, synagoga aleksandryjska zosta³a zburzona) oraz wygnania ¯ydów z Aleksandrii ¯ydzi we Francji 538 r. — trzeci synod w Orleanie zabroni³ ¯ydom wychodzenia na ulice w drugiej po³owie Wielkiego Tygodnia 581 r. — synod w Mâcon przypomnia³ wcze¶niejsze zakazy oraz za¿±da³, aby ¯ydzi k³aniali siê ksiê¿om katolickim oraz wstawali na ich widok 1182 — król Filip August wypêdza ¯ydów z Francji i konfiskuje ich mienie Obraz Marka Oberlandera „Napiêtnowani" (1955) „ width=1215 — czwarty sobór laterañski (Innocenty III) zakaza³ ¯ydom piastowania urzêdów w pañstwach chrze¶cijañskich oraz wychodzenia na ulice w dniach obchodzenia chrze¶cijañskich ¶wi±t, a tak¿e nakaza³ im noszenie wyró¿niaj±cej siê odzie¿y lub odznak. ¯ydzi w Niemczech 1298 — w Röttingen (Bawaria) oskar¿ono ¯ydów o zbezczeszczenie hostii. Stanowi³o to wyt³umaczenie dla rzezi zorganizowanej przez katolickiego szlachcica Rindfleischa, które wespó³ z innymi katolikami wybi³ wszystkich ¯ydów zamieszka³ych w Röttingen oraz zniszczy³ niemal¿e 140 innych osad ¿ydowskich.. Jak t³umaczy³ — by³ to rozkaz Pana Boga. Kiedy Niemcy mieli ju¿ precedens, wiedzieli jak± z przewrotno¶ci± ¯ydzi odnosz± siê do ¶wiêtych op³atków, tote¿ od tamtej oskar¿enie o profanacjê hostii powtarza³o siê co jaki¶ czas. Z czasem zarzut zmodyfikowano i dowiedziono ¯ydom, i¿ nak³uwali hostie gwo¼dziami, aby krwawi³y. W ten sposób ¯ydzi mieli odtwarzaæ mêkê Jezusa. Warto tutaj wspomnieæ o chlubnej postawie króla polskiego Zygmunta Augusta, który odrzuca³ podobne pomówienia, mówi±c, ¿e nie jest "a¿ tak g³upi aby uwierzyæ, ¿e z pok³utej hostii krew pociecze" (Jasienica) 1337 — w Deggendorfie powtórzy³o siê to co w Röttingen (g³ówn± inspiracj± owego mordu by³a zapewne chêc uwolnienia siê od po¿yczek, które pozaci±gali u ¿ydowskich lichwiarzy) 1349 — rok "najgorszy dla niemieckich ¯ydów przed doj¶ciem Hitlera do w³adzy" — w Strasburgu spalono dwa tysi±ce ¯ydów, za¶ maj±tek rozdzielono miêdzy chrze¶cijan; wymordowano w sumie ca³± ¿ydowsk± ludno¶æ ok. 350 gmin (ofiary najczê¶ciej palono ¿ywcem). Niemal¿e wszyscy odrzucili propozycjê przej¶cia na wiarê chrze¶cijañsk±, wybieraj±c mêczeñstwo. Wygnanie ¯ydów z Hiszpanii "Królowie katoliccy, Ferdynand i Izabela, ustanowili w Hiszpanii nowy katolicyzm, którego s³u¿by i instytucje dzia³a³y niezale¿nie od dyktatu Rzymu. Przypuszczalnie najwa¿niejszym wyrazem nowego stosunku Ko¶cio³a do pañstwa by³a inkwizycja, a inkwizycjê ustanowiono po to, by pilnowaæ, ¿eby conversos, nie stali siê odstêpcami wyznaj±cymi potajemnie judaizm, podczas gdy oficjalnie podtrzymywaliby, ¿e s± chrze¶cijanami. Conversos byli celem powszechnej furii, podczas pogromu w 1391r., by³o te¿ pewne, ¿e ka¿dy ruch przeciwko ¯ydom uzyska powszechn±, spo³eczn± aprobatê. W 1492 r. w ci±gu trzech miesiêcy po podboju mauretañskiego emiratu Grenady w³adca wyda³ edykt nakazuj±cy wygnanie wszystkich praktykuj±cych ¯ydów. Wielu opowiedzia³o siê wtedy za przyjêciem chrze¶cijañstwa tylko dlatego, by unikn±æ wydalenia. Za jednym zamachem królowie katoliccy prawdopodobnie podwoili liczbê potencjalnych odstêpców — conversos, przeciwko którym mo¿na by skierowaæ potêgê inkwizycji. Co najmniej sto tysiêcy ¯ydów opu¶ci³o wtedy Hiszpaniê. Wygnanie nie by³o w tym przypadku nowo¶ci±, Edward I nakaza³ to samo ¯ydom w Anglii ju¿ w 1290 roku, lecz uderzaj±ce jest to, ¿e w przypadku Hiszpanii nast±pi³ kres wielowiekowej koegzystencji ¯ydów i chrze¶cijan. Wiele innych pañstw obra³o podobn± politykê mniej wiêcej w tym samym czasie. Wielu ¯ydów, którzy opu¶cili Hiszpaniê, uda³o siê do Portugalii, gdzie jednak nakazano podobne wygnanie w roku 1497, poza tym nast±pi³a ca³a seria wygnañ ¯ydów z ró¿nych pañstw ¦wiêtego Cesarstwa Rzymskiego w okresie pomiêdzy mniej wiêcej 1470 a 1520 rokiem. Nast±pi³y dalsze wydalenia: zmuszano ¯ydów do opuszczenia Saksonii (1537), miast Turyngii (1540), Ksiêstwa Hanoweru i Lüneburga (1553), Palatynatu (1573) i ¦l±ska (1582)." (Richard Mackenny [ 3 ]) ¯ydzi sefardyjscy "Rzym przyj±³ przychylnie ¿ydowskich uchod¼ców — co dziwne — mimo ¿e wraz z ustanowieniem inkwizycji wed³ug zasad hiszpañskich z 1542 r. conversos stali siê powszechnie podejrzani, a Pius V wypêdzi³ ¯ydów ze swoich terytoriów w 1569 r.. W innych miejscowo¶ciach w pó³nocnych W³oszech, chrze¶cijañskie banki po¿yczkowe (monti di pieta) pozwoli³y ¯ydom na pewn± konkurencjê w dziedzinie udzielania po¿yczek i ostateczna zgoda lub niezgoda na obecno¶æ ¯ydów w spo³eczeñstwie zdawa³a siê zale¿eæ nie od wiêkszego lub mniejszego stopnia tolerancji, lecz raczej od tego, czy ekonomiczne korzy¶ci wynikaj±ce z pozwolenia im na pozostanie przewy¿sza³y nad korzy¶ciami religijnymi, wynikaj±cymi ze zmuszania ¯ydów do opuszczania danego miejsca. Tak by³o bez w±tpienia w przypadku Wenecji. ¯ydzi byli obecni w mie¶cie w XIV w. Powi±zania handlowe Wenecji ze wschodnim rejonem Morza ¦ródziemnego i z pó³nocn± Europ± przyczyni³y siê do za³o¿enia gmin ¿ydowskich w Lewancie i w Niemczech. Wygnania z Pó³wyspu Iberyjskiego sprawi³y, ¿e du¿a liczba ¯ydów pontyjskich (zachodnich) zosta³a wepchniêta do miast, poza tym nast±pi³ równie¿ nap³yw uchod¼ców z terenów W³och kontynentalnych podczas wojen w³oskich. Te ostatnie wydarzenia spowodowa³yza³o¿enie dzielnicy ¿ydowskiej w Wenecji: pierwsze getto europejskie wziê³o swoj± nazwê od starej odlewni w tej czê¶ci miasta, któr± rz±d przeznaczy³ dla swoich ¿ydowskich mieszkañców. W XIV wieku ¯ydzi wynegocjowali szereg uk³adów z rz±dem Najja¶niejszej Republiki, p³ac±c za koncesje lub condotte, które potwierdza³y ich przywileje handlowe. W ten sposób rz±d móg³ ci±gn±æ zyski ekonomiczne z powi±zañ handlowych ¯ydów sefardyskich [¯ydzi wypêdzeni z Pó³wyspu Iberyjskiego] z imperium osmañskimi korzystaæ z po¿yczek udzielanych przez ¯ydów w³oskich lub niemieckich. Wenecja nie posiada³a ¿adnych banków po¿yczkowych prowadzonych przez chrze¶cijan, patrycjusz Sanudo, pamiêtnikarz wenecki, tak to sformu³owa³: „¯ydzi s± niezbêdni ze wzglêdu na biednych". (...) Katolicki antysemityzm [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz W pó¼niejszych latach XVI stulecia ¯ydzi zaczêli w coraz wiêkszej liczbie osiedlaæ siê w Niderlandach — wyra¼nie trzymaj±c siê szlaków handlowych i byæ mo¿e w wyniku pró¿ni w uk³adzie si³ politycznych, k³ad±c podwaliny ich s³ynnej prosperity w autentycznie tolerancyjnym spo³eczeñstwie Holandii Z³otego Wieku. Poza tym ¯ydzi osiedlali siê równie¿ w Austrii i w Czechach, gdzie w³adze zdawa³y siê obojêtne lub bezsilne; innymi o¶rodkami osadnictwa sta³y siê równie¿ Ba³kany, Litwa i przede wszystkim Polska — innymi s³owy, ¯ydzi osiedlali siê tam, gdzie pañstwo by³o stosunkowo s³abe. Nara¿eni na gorszy los z powodu wyznawanej wiary, tolerowani od czasu do czasu ze wzglêdu na ich ekonomiczn± u¿yteczno¶æ, ciesz±cy siê najwiêkszy bezpieczeñstwem w tych krajach, gdzie w³adza pañstwa by³a najs³absza — te dzieje historii ¯ydów w XVI wieku przypominaj± los owych spo³eczno¶ci chrze¶cijañskich, których wyznania nie decydowa³o siê przyj±æ ¿adne pañstwo." (Richard Mackenny [ 4 ]) ¯ydzi w Polsce Na tym europejskim tle polska wyró¿nia³a siê bardzo korzystnie. Prze¶ladowania ¯ydów, je¶li wystêpowa³y to by³y zawsze inicjatyw± duchowieñstwa, jak pisze Deschner: "Wyj±tkowa by³a jedynie postawa królów polskich. Ci ostatni nawet zachêcali ¯ydów do imigracji, i to pomimo oporu ze strony kleru" [Zobacz ¼ród³o] . Tym bardziej przykre s± wiêc dzisiejsze antypolskie wyst±pienia ¯ydów, którzy nie chc± pamiêtaæ o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiaj±c siê jedynie nad pó¼niejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodaj¿e ¿adne pañstwo nie by³o tak przychylne ¯ydom, jak Polska, a ¶wiadczy o tym zapewne fakt, ¿e u progu czasów nowo¿ytnych Polska sta³a siê najwiêkszym skupiskiem ¿ydowskim. Nigdy te¿ ¿adne pañstwo nie by³o przez ¯ydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich najwiêksza matka... Zobacz te¿: Tumulty anty¿ydowskie w Polsce *** O tym jak poirytowani byli ¯ydzi postaw± chrze¶cijan ¶wiadczy zapewne kr±¿±ca w¶ród nich w ¶redniowieczu historyjka Tol'doth Yeshu, o chrze¶cijañskim Bogu. "Opowiada ona o tym, jak matka Jezusa zosta³a zmuszona do seksu z obcym, którego mylnie wziê³a za swego narzeczonego. By³a podwójnie dotkniêta, bo w tym czasie mia³a menstruacjê. Jezus, bêkart w ka¿dym calu, wyrós³ na czarnoksiê¿nika. Nauczy³ siê niewypowiedzianego Imienia Bo¿ego i wykorzystywa³ go do przeklinania wielu rzeczy, w tym drzew. Gdy po nikczemnym ¿yciu doszed³ do ukrzy¿owania, ¿adne drzewo nie mog³o go unie¶æ, bo usycha³o wskutek jego mamrotania imienia Bo¿ego. Ale kapusta to nie drzewo, wiêc zosta³ powieszony na kapu¶cianym g³êbie. Ogrodnik wyrzuci³ jego cia³o z grobu i wrzuci³ do kana³u. Jego uczniowie, znalaz³szy pusty grób twierdzili, ¿e zmartwychwsta³ do momentu, gdy cia³o wy³owiono z wody i przeci±gniêto ulicami przywi±zane do koñskiego ogona." [Zobacz ¼ród³o] . Historyjka ta w ca³o¶ci znajduje siê tutaj (po angielsku): http://ccat.sas.upenn.edu/~humm/Topics/JewishJesus/toledoth.html *** Jednanie ¿ydów i chrze¶cijan poczête w wieku XVIII przez Pana de Voltaire’a: "Mi³o¶ci± wiedzion, przychodzê do was ze s³owem. S³uchajcie! Wieszali¶my was przez stulecia z psami i jako psy. Wyrywali¶my wam zêby. Chciwo¶æ nasza (i wasza) nie zna³a granic. ¦cigano was, szczuto, dzieñ i noc bez miary i lito¶ci. Jednego dnia wypêdzono z miasta i kraju, aby zagarn±æ wasze maj±tki, nazajutrz, gdy kiesa by³a pusta, zawracano was z drogi. A wy¶cie wracali! Za prawo oddychania powietrzem w tej kloace wybierali¶my od was, szczury, - haracz. Bywa³o gorzej. Tu i ówdzie, o ka¿dej porze, dla b³ahych powodów i bez powodu p³onêli¶cie na stosach, jak suche drewna. Tu i ówdzie wycinano was w pieñ. Widzicie, ¿e nie przeczê — raczej twierdzê, ¿e chrze¶cijañstwo przynios³o Bogu ofiary w ludziach. I ca³a ró¿nica miêdzy nami by³a ta, ¿e nasi kap³ani, zachowuj±c nabo¿ne pozory, sma¿yli was na wolnym ogniu rêkoma ¶wieckich pacho³ów, za¶ kap³ani wasi czynili niegdy¶ to samo — w³asnorêcznie. Byli¶cie w Palestynie wybranym ludem okrucieñstwa i fanatyzmu. Byli¶my wam podobni… w Europie. Przyjaciele, pu¶æmy wszystkie okropno¶ci w niepamiêæ…" http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,525 Wspó³cze¶ni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia. Janusz nie piszê o stosowaniu praw ¿ydowskich w pañstwach o¶ciennych a w Israelu. Niech ka¿dy ¿yje tak by nie zagra¿a³ ¿yciu innych i nie wymusza³ swoich praw na s±siadach. quetzalcoatl44 ka¿dy kto niesie w sobie Iskrê Bo¿a jest dzieckiem Boga i Shekinah bez wyj±tku , Jezus by³ a raczej jest ( bo nic siê nie zmieni³o) piêkn± i wielk± Energi± moc± swoj± niewiele mniejsz± od Stwórcy. Na tym polega Jego wyj±tkowo¶æ , jednak ¿yj±c na ziemi by³ Cz³owiekiem o nieprzeciêtnych mo¿liwo¶ciach w³a¶nie ze wzglêdu na to jakom Energiom wcielon± On jest. Ale ... nic nie zmienia faktu i¿ by³ i jest uczonym , wykszta³conym i bardzo m±drym prawym i dobrym ¯ydem jako Jeszua. i to katolicy zrobili sobie z niego Cz³owieka ¯yda swojego Boga w 3 osobach. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 11, 2012, 00:04:29 Jezus wypelnil wszystkie przepowiednie mesjanskie, to czy byl mesjaszem czy nie ? :)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 00:13:27 Jezus nie wype³ni³ wszystkich przepowiedni mesjañskich ( niestety ludzie jeszcze nie byli na to gotowi , sta³o siê co siê sta³o), co dla mnie nie zmienia faktu i¿ by³ Mesjaszem. By³ ale nie dane mu by³o zrealizowaæ wszystkiego co móg³ dla Ludzi uczyniæ.
Jednak wedle tradycji ¿ydowskiej nie zosta³ uznany Mesjaszem , bo nie wype³ni³ wszystkich ¿ydowskich przepowiedni dotycz±cych Mesjasza. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 11, 2012, 00:34:31 hm nie wypelnil bo go skazano na smierc-ale wszystkie przepowiednie odnosily sie do niego...wiec innego Mesjasza juz nie bedzie skoro byl nim Jezus, czy uwazasz ze teraz przyjdzie prawdziwy mesjasz wg Zoharu ? :)
ale wlasnie nawet Zohar nie neguje Jezusa jako mesjasza (i pojecia 3 sw) i syna Boga metatrona - co moze miec zwiazek z arka przymierza :) http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://rabdavis.org/Vayechi.htm&ei=P6s1T-jRHMfbtAaNvbW_DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEMQ7gEwBDgU&prev=/search%3Fq%3Dmesiah%2Bzohar%26start%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D981%26bih%3D524%26prmd%3Dimvnsob Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 11, 2012, 13:25:07 "¯ydzi nie uznali Pana naszego, nie mo¿emy uznaæ ¯ydów" ¶w. Pius X Hmmm... i powiedzia³ to na antenie RM? :]"Ci wszyscy, którzy nie dopatruj± siê ¿adnego pokrewieñstwa Nie widzê ¿adnego takiego pokrewieñstwa. Przypomnê, ¿e w obozach zag³ady obok ¯ydów ginêli te¿ Polacy, bardzo wielu Polaków. Dlatego stawianie w jednym zdaniu obok siebie jakiej¶ domniemanej nienawi¶ci chrze¶cijañskiej i nazistowskiej wobec ¯ydów jest bezczelno¶ci± Kiaro i kpieniem z cierpienia ludzi wymordowanych podczas II w.¶. Gdyby katolicyzm kierowa³ siê nienawi¶ci± do ¯ydów - to jak móg³by stawiaæ za wzór tylu spo¶ród nich? Martyrologia ¯ydów by³a mo¿liwa równie¿ dlatego, ¿e obarczano i przypisywano im czyny których nie pope³niali, a zaistnia³e wystêpki wyolbrzymiano, manipulowano statystykami, rzucano niesprawdzone pomówienia i pog³oski. Kiaro podobn± politykê uprawiasz na tym forum wobec katolików, dok³adnie takie same metody "pi¶miennicze" - "gdzie¶ kto¶ s³ysza³, gdzie¶ kto¶ mówi³" a jak prosi siê o konkrety to "nie muszê rozmawiaæ", "przecie¿ powszechnie wiadomo..."miêdzy chrze¶cijañsk± a rasistowsk± czy wrêcz nazistowsk± nienawi¶ci± do ¯ydów, niech odpowiedz± na pytanie: czy Szoah by³oby mo¿liwe, gdyby na przestrzeni wieków w¶ród chrze¶cijan i ¯ydów panowa³a choæby taka atmosfera tolerancji i szacunku, jaka panuje dzisiaj?" "Od pocz±tku chrze¶cijanie patrzyli na wszystkich ¯ydów jak na odszczepieñców, umy¶lnie ¶lepych, zabójców Chrystusa, No to mnie zaskoczy³a¶ - ciekawe wobec tego dlaczego w imiê tej nienawi¶ci któr± opisujesz aposto³owie nie powyrzynali siê nawzajem?Byli pozbawieni mo¿liwo¶ci wszelkich normalnych sposobów zarabiania na ¿ycie, zmuszani do zajmowania siê lichw±, zajêciem zbyt nikczemnym dla chrze¶cijanina, za co potem wieszano na nich psy. Kiaro, skoro byli spychani ma margines i jak wy¿ej NAPISA£A¦ pozbawiani mo¿liwo¶ci zarobku to SK¡D mieli pieni±dze na ¿ycie, nie wspominaj±c o po¿yczkach?Zdaje mi siê, ¿e pomimo czêstych zapewnieñ mediów i polityków Polacy do dzi¶ s± ska¿eni antysemityzmem, który tkwi w ich ¶wiadomo¶ci oraz pod¶wiadomo¶ci. Musi up³yn±æ jeszcze wiele wody w Wi¶le nim uleczy siê nasz naród z tej chrze¶cijañskiej choroby. Kiaro czy mo¿esz mi odpowiedzieæ na pytanie: Dlaczego antykatolicyzm nie jest piêtnowany na równi z antysemityzmem? Dlaczego dopisywanie katolikom po cichu wielu rzeczy do rachunku jest przedstawiane jako potrzebna krytyka, a ewentualne zastrze¿enia co do niektórych zachowañ ¯ydów piêtnowane s± z automatu jako antysemityzm? Tym bardziej przykre s± wiêc dzisiejsze antypolskie wyst±pienia ¯ydów, którzy nie chc± pamiêtaæ o chlubnych rysach naszych wzajemnych stosunków, zacietrzewiaj±c siê jedynie nad pó¼niejszymi przejawami antysemityzmu. Nigdy bodaj¿e ¿adne pañstwo nie by³o tak przychylne ¯ydom, jak Polska, a ¶wiadczy o tym zapewne fakt, ¿e u progu czasów nowo¿ytnych Polska sta³a siê najwiêkszym skupiskiem ¿ydowskim. Nigdy te¿ ¿adne pañstwo nie by³o przez ¯ydów tak bardzo znienawidzone jak Polska — ich najwiêksza matka... Tak, ta na wskro¶ katolicka Polska...Wspó³cze¶ni dwaj bardzo znani katoliccy antysemici to ks. Rydzyk oraz ks. Natanek o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia. I tym ro¿nie siê rzeczowa krytyka, która mo¿e prowadziæ do konstruktywnych wniosków i polepszeniu relacji, próby wzajemnego zrozumienia stanowisk od krytykanctwa - przesi±kniêtego pogard± i nienawi¶ci±. Dopóki bêdziemy jako argumenty i dowody na wcze¶niej wypowiedziane s³owa u¿ywali: "o reszcie nie chce mi siê wspominaæ bo nie o personalia mi chodzi a o fakt istnienia" dopóty bêdziemy podsycali jakie¶ animozje. Teraz wywijasz siê od podania personaliów, konkretnych przypadków, a wcze¶niej jako¶ nie przeszkadza³o Ci aby powiedzieæ, ¿e jest ich bardzo wiele i s± to znane osoby - no skoro znane to zapewne i Ci i nam. Tyle tylko, ¿e gdyby¶ wskaza³a kilka z tego przecie¿ "jak¿e licznego grona" nie by³oby ju¿ tak ³atwo utrzymaæ tej linii oskar¿eñ. Widzisz Kiaro, dlatego powy¿sza Twoja wypowied¼ dowodzi, ¿e bazujesz na stereotypach i zas³yszanych informacjach, zas³yszanych w¶ród sobie podobnych. A mogliby¶my siê skupiæ na konkretnym przypadku, konkretnych s³owach, zastanowiæ siê dlaczego tak siê dzieje, kto upowa¿ni³ tak± osob± do wypowiadania danych s³ów oraz czy siê z nimi identyfikujemy. "Problemem" - z którego zdajesz sobie doskonale sprawê - by³oby, ¿e nale¿a³oby mówiæ konkretnie i ewentualne naci±gactwo i intencje szybko wysz³yby na jaw. Janusz nie piszê o stosowaniu praw ¿ydowskich w pañstwach o¶ciennych a w Israelu. Niech ka¿dy ¿yje tak by nie zagra¿a³ ¿yciu innych i nie wymusza³ swoich praw na s±siadach. Unik, kolejny. Dlaczego mamy nie pisaæ o tym? Przecie¿ to nierozerwalnie zwi±zane z ¯ydami. Mo¿e w³a¶nie rozmowa na ten temat pozwoli zrozumieæ nam co tam siê dzieje, czy tam antysemityzm ma jakie¶ podstawy, przyczyny. Czy jest jakie¶ wyj¶cie z tego b³êdnego ko³a nienawi¶ci.Móg³bym podaæ opinie wykszta³conych ¯ydów, którzy twierdzili, ¿e najwiêkszymi antysemitami s±... sami ¯ydzi. A antysemityzm jest im potrzebny aby móc za³atwiaæ ró¿ne sprawy: “Utajony rasizm praktykowany przez ¯ydów w stosunku do obcoplemiennych, w¶ród których przysz³o im ¿yæ, prêdzej czy pó¼niej powoduje otwart± i oczywist± reakcjê dotkniêtych tym “gojów”. Reakcja takowa natychmiast zostaje skarcona jako ? Antysemityzm !” – pisarz ¿ydowski Louis Golding, “The Jewish Problem” “Zaniechanie przez bardzo wp³ywow± i bogat± spo³eczno¶æ ¯ydów amerykañskich, powa¿nych i obiektywnych badañ przypadków antysemityzmu jest znamienne. Ani religijni ani ¶wieccy przywódcy wielu ¿ydowskich organizacji nie chc± straciæ tej potê¿nej broni, jak± jest uprzedzenie rasowe do obcoplemiennych i przywi±zanie do wiary…. Jest to spisek rabinatu, ¿ydowskich nacjonalistów, jak i innych przywódców zorganizowanego ¯ydostwa, trzymaj±cego zawsze orê¿ uprzedzenia rasowego w zanadrzu.” – dr. Alfred Lilienthal ¿ydowski historyk, “Druga strona monety” (The other side of coin) “Tyle sie plecie o antysemityzmie i antysemitach… Jezeli kogos nazywaja antysemita – niekoniecznie musi on nim byc naprawde” I.Bubis, lider niemieckich Zydow, 1998 “Zyd wspolczesny nie moze zyc bez antysemityzmu. Jesli antysemityzm gdzies nie istnieje – on go stworzy. Dzisiejsi Zydzi sa jak kobiety – pragna wladzy, nie jawnej, lecz zakamuflowanej.” - I. B. Singer, noblista, wielki pisarz zydowski Oczywi¶cie by³bym k³amc± gdybym stwierdzi³, ¿e antysemityzmu nie ma, ¿e jest wymy¶lony. Jednak nale¿y obiektywnie i rzetelnie podej¶æ do tematu i nie rzucaæ ogólnikami ale opieraæ siê równie¿ na konkretach i dopiero na ich podstawie wysnuwaæ ogólniejsze wnioski, a nie na odwrót. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 13:53:47 Moj± odpowiedzi± jest mój pierwszy post ,tam gdzie nie ma 100% dowodów jest plotka.
******** Bardzo du¿o osób zawziêcie przekazuje gdzie¶ zas³yszane , gdzie¶ przeczytane negatywne bardzo informacje o ¯ydach , Judaizmie i idei Syjonizmu ¯ydowskiego. Zazwyczaj bardzo ma³o jest w tym prawdy a je¿eli jest to wykrzywiona , zdeformowana przez wszelakie intencje anty..... Niestety zakwalifikowaæ te informacje nale¿y jako plotki. A co mówi Judaizm o plotkach? W±tek ten chcia³a bym po¶wiêciæ aspektowi etyki Judaizmu nie polityce Israela , bowiem zdajê sobie sprawê z faktu i¿ ró¿norodno¶æ ideologii i pogl±dów ludzkich tworzy niesamowity zestaw decyzji , które nie wszystkie s± dobre , prawid³owe i piêkne. Bardzo du¿o jest b³êdnych jak w ka¿dym pañstwie niezale¿nie od ustroju. Kiara :) :) PLOTKA Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. Czytaj±c ostatnie komentarze na salonie24 czy w innych mediach na wiele ró¿nych tematów, w tym na te zwi±zane z Wielk± Orkiestr± ¦wi±tecznej Pomocy i jej "dyrygentem" stwierdzili¶my, ¿e Czytelników mo¿e zainteresowaæ pogl±d judaizmu na zagadnienie plotki. Odnosi siê to np. do pisania o "ojcach z MO", "dziadkach z Wehrmachtu", czy te¿ przypisywanie niecnych intencji ró¿nym szlachetnym przedsiêwziêciom. Poni¿ej przedstawiamy fragmenty obszernego tekstu opublikowanego na stronie: http://the614thcs.com/19.47.0.0.1.0.phtml Mieszka³ kiedy¶ w sztetlu cz³owiek, który oplotkowywa³ rabina. Pewnego dnia poczu³ wyrzuty sumienia, poszed³ do rabina i poprosi³ go o przebaczenie za rozsiewanie plotek o nim. Rabin nakaza³ mu wzi±æ kilka poduszek wype³nionych pierzem, zanie¶æ je na wzgórze, przeci±æ je i wypu¶ciæ pierze na wiatr. Cz³owiek ten poszed³ wiêc na wzgórze, zabieraj±c ze sob± poduszki, poprzecina³ je i wypu¶ci³ z nich pierze, które natychmiast porwa³ wiatr. Wróci³ potem do rabina i zawiadomi³ go, ¿e wykona³ jego polecenie. - Czy teraz mi przebaczasz?” – zapyta³. - To jeszcze nie wszystko – odpowiedzia³ rabin – wykonaj jeszcze jedn± czynno¶æ: teraz id¼ i zbierz z powrotem ca³e pierze. - To niemo¿liwe – odpowiedzia³ plotkarz - porwa³ je wiatr i uniós³ daleko. - Ano w³a¶nie! – odpowiedzia³ rabin – Nie mam w±tpliwo¶ci, ¿e ¿a³ujesz tego, co mi uczyni³e¶, ale czy naprawienie krzywdy wyrz±dzonej s³owami nie jest równie nierealne, jak zebranie pierza porwanego przez wiatr? ... Plotka powoduje nieodwracalne krzywdy. Judaizm uwa¿a, ¿e plotka zabija tego, który j± wypowiada, tego, który jej s³ucha, i tego, o którym siê w tej plotce mówi. „¯ycie i ¶mieræ s± na koñcu jêzyka”. Winny z³u, jakie powoduje plotka, jest w równym stopniu ten, który s³ucha, jak ten, który mówi, bo gdyby nie by³o s³uchacza, to plotkarz by milcza³. Plotka to nie tylko mówienie nieprawdy o kim¶. Plotka to tak¿e mówienie niepochlebnych rzeczy o kim¶ wówczas, gdy nikt nikogo o te informacje nie pyta z jakiego¶ naprawdê wa¿nego powodu i w wa¿nej sprawie. Nie wolno tego robiæ. (...) Prawo nakazuje, aby – gdy napotka siê plotkarza, który zaczyna opowiadaæ nam plotki lub mówiæ co¶ niepochlebnego o kimkolwiek, zmieniæ temat rozmowy, albo – gdy to nie skutkuje, po prostu odej¶æ! Plotka jest jednym z przyk³adów na zaspokajanie instynktu „uznania w grupie” metod± ³atw± i nieuczciw±: zamiast podnie¶æ swój status przez czynienie dobra, przez ujawnianie dobrych cech charakteru, obni¿a siê status innych, przypisuj±c im rzekome czynienie z³a. Charakterystyczne jest, ¿e plotkarze zdradzaj± w ten sposób, i¿ maj± o sobie samych niskie mniemanie. Wywy¿szanie siebie samego w wyniku degradowania innych potêpia Talmud (Chagiga 2, 10). Cz³owiek jest istot± spo³eczn±. W spo³eczno¶ci chce uzyskaæ pozycjê wy¿sz± od innych cz³onków grupy. Jednym ze sposobów podwy¿szenia swojego statusu w grupie lub jego utrwalenia jest oplotkowywanie innych z grupy, czego rezultatem jest obni¿anie ich statusu. Bo plotka zawsze dotyczy jakich¶ – prawdziwych lub zmy¶lonych – informacji negatywnych na czyj¶ temat. Kiedy kto¶ zni¿a g³os i prosi, aby nikomu nie powtarzaæ tego, co mówi, to zazwyczaj powie za moment, ¿e X zdradza ¿onê albo okrada swojego pracodawcê, a nigdy nie us³yszymy wtedy, ¿e X oddaje anonimowo po³owê swojej pensji na dom dziecka czy na zakup protez dla inwalidów. Laszon hara (dos³ownie „z³y jêzyk”, mówienie ¼le o ludziach), czyli plotka, uznawana jest przez judaizm za wyj±tkowo odra¿aj±cy grzech i szczególnie nieetyczne zachowanie wobec cz³owieka. Nie wolno nie tylko rozsiewaæ o innych k³amstw, ale tak¿e mówiæ o nich niepochlebnej prawdy, je¿eli nie ma po temu wa¿nego powodu. (...) ¯ydowskie prawo wyró¿nia trzy rodzaje plotki: • Rechilut – z pozoru niegro¼ne i nie czyni±ce powa¿nej krzywdy plotkowanie o codziennych, banalnych wydarzeniach z ¿ycia znajomych, rodziny, s±siadów. Niebezpieczeñstwo tego rodzaju plotki polega na tym, ¿e stanowi ona zazwyczaj wstêp do bardziej wrednego obgadywania ludzi: zawieraj±cego k³amstwa na ich temat lub dotycz±cego prawdziwych i istotnych spraw z ich ¿ycia, których omawianie niczemu dobremu nie s³u¿y. • Laszon hara – negatywne, jakkolwiek prawdziwe informacje dotycz±ce ¿ycia innych ludzi, przekazywane innym bez ¿adnego wa¿nego powodu, ale wy³±cznie po to, aby zaspokajaæ instynktown± potrzebê obgadywania bli¼nich. • Moci szem ra – negatywne i jednocze¶nie nieprawdziwe opinie i rzekome fakty dotycz±ce innych ludzi. ... Nie tak dawno wspierali¶my akcjê "Szlachetna paczka", a teraz wspieramy m³odzie¿ kwestuj±c± dzisiaj na ulicach. Sie ma! Redakcja F¯P 8.01.2012 http://fzp.net.pl/spoleczenstwo/plotka Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 11, 2012, 14:25:25 Kiaro, ale¿ ja poda³em konkretne wypowiedzi, konkretne sytuacje oraz swoje przemy¶lenia na ten temat. Ty nie raczysz siê odnie¶æ do moich konkretnych s³ów tylko uciekasz w rozmydlanie, snujesz jakie¶ opowie¶ci.
Co zabawne jest, ze opowie¶ci za pomoc± których "jak ton±cy brzytwy" usi³ujesz broniæ swoje stanowisko i które to maj± godziæ w oponenta... idealnie pasuj± do... Ciebie. Na samym pocz±tku napisa³a¶, ¿e co¶ co w 100% nie jest udowodnione jest plotk± - stosuj±c tê zasadê oka¿e siê, ¿e 100% Twoich postów jest plotk±. I jak to ma siê do ostatnich twoich stwierdzeñ znowu maj±cych uk³uæ katolików, ¿e na antenie RM jest du¿o znanych osób które pa³aj± antysemityzmem. Poprosi³em o jakie¶ konkrety - Ty nic, unik. Wiêc Twoje info jak najbardziej podpada pod Twoj± definicjê plotki. Z szacunku do Ciebie i forumowiczów, z chêci d±¿enia do prawdy nie potraktowa³em Twojej informacji (a tak winienem zrobiæ zgodnie z Twoim zaleceniem w powy¿szym po¶cie) jako plotki, dlatego poprosi³em o wyja¶nienia... Chcia³em prawdy Kiaro, wyja¶nienia, ¿eby nie krzywdziæ niewinnych ludzi którzy to wypowiadaj± siê na antenie RM, a Twój os±d k³adzie siê na nich cieniem. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 16:23:25 arteq
Cytuj Oczywi¶cie by³bym k³amc± gdybym stwierdzi³, ¿e antysemityzmu nie ma, ¿e jest wymy¶lony. Jednak nale¿y obiektywnie i rzetelnie podej¶æ do tematu i nie rzucaæ ogólnikami ale opieraæ siê równie¿ na konkretach i dopiero na ich podstawie wysnuwaæ ogólniejsze wnioski, a nie na odwrót. Skoro sam to stwierdzi³e¶ nie widzê powodów do kontynuowania dalej tej dyskusji. Trzeba wiedzieæ o czym siê mówi. Jest antysemityzm , albo go nie ma jest tylko wymys³em ¯ydów? A skoro jest , bo jest i tego ukryæ siê nie da to stwierdzamy fakt i koniec. Za³ó¿ sobie topik o antysemityzmie i dyskutuj o nim , jak znajdê czas i ochotê to mo¿e w³±czê siê w dyskusjê. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 11, 2012, 16:33:08 Oczywi¶cie ¿e istnia³ i istnieje antysemityzm. Ale nie manipuluj moj± wypowiedzi±, bo czym innym jest stwierdzenie, ¿e takie zjawisko miewa miejsce, a czym innym jest doszukiwanie siê go i wmawianie jego istnienia w miejscach gdzie nie ma jego ¶ladu - a Ty to w wielu przypadkach czynisz. Gdy jednak chcemy siê Twoim zapewnieniom przyjrzeæ - uciekasz, bo weryfikacja ods³oni³aby znacz± bezzasadno¶æ oskar¿eñ.
Znowu rzuci³a¶ oskar¿eniami a teraz zwiewasz... Kiaro, oczywi¶cie mogê sie przychyliæ do Twojego wniosku, ale zastosujmy siê do Twoich s³ów tak¿e na innych p³aszczyznach. Podam Ci wiele przyk³adów heroicznych katolików, ich piêknych cech, bezinteresownego po¶wiêcenia - bezdyskusyjne fakty... a Ty przyznasz "katolicy s± w porz±dku, mo¿na ich na¶ladowaæ" i przypieczêtujesz to w³asnym "A skoro jest , bo jest i tego ukryæ siê nie da to stwierdzamy fakt i koniec". I tym samym schowasz swoje uprzedzenia i nienawi¶æ. OK, mo¿esz zastosowaæ we w³asnym ¿yciu swoje w³asne porady? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 17:28:47 Czy nadal nie rozumiesz i¿ ja nie dyskutujê o katolikach ( bynajmniej staram siê tego nie robiæ , chyba i¿ muszê przytoczyæ konkretny przyk³ad do czego¶) , ja dyskutujê o katolicyzmie jako fa³szywemu przekazowi prawd , tworz±cemu okre¶lon± ideologiê w okre¶lonym celu.
Ale to nie jest temat do dyskusji w tym miejscu. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 11, 2012, 17:51:41 katolicyzm-czy tez ogranizacja katolicka jako system jest zwodniczy jak kazdy inny ale jego podstawy sa prawdziwe..
system tylko produkuje nie swiadomych niewolnikow, a nowe czasy maja sie charakteryzowac tym ze kazdy bedzie swiadomy swojej duchowosci i swiadomie bedzie kreowal swoj kontakt ze zrodlem..a najwazniejszymi posrednikami w tym sa Jezus i Maryja Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 21:32:09 Israel wspólczesny.
http://player.vimeo.com/video/9775046?title=0&byline=0&portrait=0 Ludzie maj± prawo do ¿ycia w pokoju na ca³ej ziemi! Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 11, 2012, 22:05:49 Czy nadal nie rozumiesz i¿ ja nie dyskutujê o katolikach ( bynajmniej staram siê tego nie robiæ , chyba i¿ muszê przytoczyæ konkretny przyk³ad do czego¶) , Ale¿ gdy tylko mo¿e Ci to - wedle w³asnego prze¶wiadczenia - w jakikolwiek sposób pomóc to chêtnie przesiadasz siê na osoby. Co by³o ostatnio widoczne poprzez zapewnianie, ¿e pewne znane powszechnie osoby niby powiedzia³y w RM to a tamto...Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 11, 2012, 22:29:10 Tym którzy naprawdê chcieli by dowiedzieæ siê czego¶ wiêcej o tradycji ¿ydowskiej i Judaizmie poleciæ mogê t± pozycjê.
Kiara :) :) "JUDAIZM BEZ TAJEMNIC" - DRUGIE WYDANIE Judaizm-bez-tajemnic_d.jpg Z wielk± satysfakcj± prezentujemy Pañstwu drugie wydanie „Judaizmu bez tajemnic”, które ukaza³o siê w³a¶nie w Stowarzyszeniu Pardes i od kilku dni jest ju¿ dostêpne w ksiêgarniach specjalistycznych i internetowych. Fakt, ¿e pierwszy nak³ad zosta³ wyczerpany, jest dla nas dowodem, i¿ zainteresowanie tematyk± judaizmu pog³êbia siê i staje zjawiskiem trwa³ym. Naszym zdaniem, przyczynia siê do tego w ogromnym stopniu praca wydawnicza Stowarzyszenia Pardes, której niezwyk³ym i cennym uzupe³nieniem by³a inauguracja w roku 2011 (w dziesi±t± rocznicê powstania Stowarzyszenia) internetowej Jesziwy Pardes - pierwszej takiej instytucji w historii nauczania judaizmu w Polsce. Mamy nadziejê, ¿e tak¿e sze¶cioletnia ju¿ dzia³alno¶æ w Polsce Stowarzyszenia 614. Przykazania ma swój udzia³ w rozbudzaniu zainteresowania tematem judaizmu. Wiedza na temat ¯ydów i ich kultury, historycznie obecnej na ziemiach polskich przez d³ugie stulecia do czasów Zag³ady, zbyt czêsto ogranicza siê do pewnego sta³ego zbioru stereotypów – atrakcyjnych, ale jednak stereotypów - które stanowi± materia³ bardzo popularnych festiwali kultury ¿ydowskiej. Tymczasem ¯ydzi od tysiêcy lat maj± do zaoferowania ¶wiatu co¶ znacznie wspanialszego: g³êbok± m±dro¶æ na temat cz³owieka i ¶wiata wyprowadzan± z Tory – ksiêgi, która stanowi±c instrukcjê etycznego i duchowego rozwoju, pozwala zrozumieæ rzeczywisto¶æ, w jakiej ¿yjemy, a tak¿e sposób naszego postrzegania tej rzeczywisto¶ci. Cieszymy siê, ¿e drugie wydanie „Judaizmu bez tajemnic” pomo¿e kolejnym czytelnikom w zdobywaniu wiedzy na ten fascynuj±cy temat. Stowarzyszenie 614. Przykazania The 614th Commandment Society Nowo¶ci wydawnictwa Stowarzyszenie Pardes http://the614thcs.com/5.1657.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 01:28:19 tak czas teraz na chrzescijanskie wartosci...:)
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://kabbalahstudentsspeak.com/the-end-of-the-word-jewish/&ei=VwY3T7nJMLPT4QSD-6yHDg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=4&ved=0CEQQ7gEwAzgU&prev=/search%3Fq%3Dreading%2Bthe%2Bzohar%2Btorrent%26start%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D981%26bih%3D574%26prmd%3Dimvns Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 02:37:22 No... no... wedle tego co zacytowa³e¶ to nie ma Katolików, Chrze¶cijan , ¯ydów s± tylko ISRAELICI!
Ca³kiem nie¼le :) nie wiem tylko czy katolicy tak lekko to przyjm±? My¶lê i¿ dla ¯ydów nie by³o by to wielkim problemem nazywaæ siê Israelitami chocia¿ wspó³cze¶nie to s³owo ma konotacje bli¿sze pañstwu Israel. Ale.... nic nie dzieje siê po nic jak dla mnie to dobra nowina objawiaj±ca olbrzymi± przemianê duchow± Cz³owieka , który przeszed³ drogê swojego rozwoju i przekroczy³ j± panuj±c nad swoimi s³abo¶ciami , emocjami( bo Ego to emocje) staj±c siê Israelem. Po prostu piêkne przed ka¿dym kto ju¿ dokona³ tego aktu w sobie chylê g³owê z podziwem i gratulujê z rado¶ci±. Przecie¿ ca³y nasz ludzki cykl rozwojowy i pisanie na tym i innych forach opowiada o w³a¶nie tej drodze Cz³owieka ¿yj±cego ju¿ innymi warto¶ciami ni¿ emocjonalne uzale¿nienie od Ego. Zatem z ca³ego serca ¿yczê Wszystkim Ludziom by stali siê ISRAELEM! Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 07:51:10 Trzeba pamietac co jest prawdziwym Izraelem a co Synagoga Szatana :) wg. Apokalipsy
"Oto id± dni - mówi Pan - ¿e zawrê z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawar³em z ich ojcami w dniu, gdy ich uj±³em za rêkê, aby ich wyprowadziæ z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chocia¿ Ja by³em i Panem - mówi Pan - lecz takie przymierze zawrê z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Z³o¿ê mój zakon w ich wnêtrzy i wypiszê go na ich sercu. Ja bêdê ich Bogiem, a oni bêd± moim ludem. I ju¿ nie bêd± siebie nawzajem pouczaæ." (Jer.31:31-33) listu ¶w. Paw³a do Galatów: „Nie ma ju¿ ¯yda ani poganina, nie ma ju¿ niewolnika ani cz³owieka wolnego, nie ma ju¿ mê¿czyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jeste¶cie kim¶ jednym w Chrystusie Jezusie” (3, 28). 45 Filip spotka³ Natanaela i powiedzia³ do niego: «Znale¼li¶my Tego, o którym pisa³ Moj¿esz w Prawie i Prorocy - Jezusa, syna Józefa z Nazaretu». 46 Rzek³ do niego Natanael: «Czy¿ mo¿e byæ co dobrego z Nazaretu?» Odpowiedzia³ mu Filip: «Chod¼ i zobacz!» 47 Jezus ujrza³, jak Natanael zbli¿a³ siê do Niego, i powiedzia³ o nim: «Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstêpu». 48 Powiedzia³ do Niego Natanael: «Sk±d mnie znasz?» Odrzek³ mu Jezus: «Widzia³em ciê, zanim ciê zawo³a³ Filip, gdy by³e¶ pod drzewem figowym». 49 Odpowiedzia³ Mu Natanael: «Rabbi, Ty jeste¶ Synem Bo¿ym, Ty jeste¶ Królem Izraela!» 50 Odpar³ mu Jezus: «Czy dlatego wierzysz, ¿e powiedzia³em ci: Widzia³em ciê pod drzewem figowym? Zobaczysz jeszcze wiêcej ni¿ to». 51 Potem powiedzia³ do niego: «Zaprawdê, zaprawdê, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i anio³ów Bo¿ych wstêpuj±cych i zstêpuj±cych na Syna Cz³owieczego». coz trzeba wiedziec ze u Zydow wszystko jest odwrotnie szczegolnie w kabale ale w koncu po tylu latach przyznali sie do tego szatana, tylko nie wiem czy akurat z nim walczyli..:) w kazdym razie zycze wszystkim Zydom zeby stali sie Chrzescijanami - pozbyli sie Szatana - Ego :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 12, 2012, 10:39:18 Niezwykle szczera wypowied¼ Janusza Korczaka -¯yda , o samych ¯ydach (z objawieñ ANNY, polskiej charyzmatyczki),
Janusz Korczak wst±pi³ po ¶mierci do Nieba, czyli poziomu ¶wiadomo¶ci Chrystusowej, gdzie k³amstwo nie ma miejsca. Mówi Janusz Korczak. — Jest tylko jeden Bóg: Ojciec ca³ej ludzko¶ci, Zbawiciel nasz, Odkupiciel, Mesjasz, S³owo Bo¿e i Duch Prawdy i Mi³o¶ci — Jeden Bóg w trzech Osobach, Jedna Mi³o¶æ stwórcza, nieskoñczona, odwieczna i niezmienna, Mi³o¶æ darz±ca istnieniem nieogarnion± mnogo¶æ bytów i przygarniaj±ca je ku sobie. Zrozumia³am, ¿e Bóg stwarza nieustannie nowe byty, aby mog³y w wolno¶ci wyboru, rado¶nie —jak dzieci ku ojcu — powracaæ ku Niemu. — Ja, dziecko, wierzy³em w Jezusa i — Jezusowi. By³em ¯ydem i pozosta³em nim w obliczu zag³ady mojego narodu (chodzi o zaniechanie zmiany wyznania). Sama to rozumiesz, bo nie post±pi³aby¶ inaczej. Zna³em ca³e Pismo ¶wiête i ca³e (!) je przyjmowa³em, a wiêc i Ewangeliê. By³em ponadto obywatelem pañstwa polskiego, polskim ¯ydem. Pisa³em po polsku i dzia³a³em dla dobra ca³ego narodu, wszystkich jego obywateli, bo chcia³em, aby ca³y rozwija³ siê prawid³owo, szlachetnia³ i dojrzewa³ ku swojej w³asnej doskona³o¶ci... Ale nie o tym chcê ci opowiedzieæ. Jezus, Pan nasz, poleci³ mi, abym powiedzia³ ci o „chrzcie krwi", którym ochrzczony zosta³ ogromny zespó³ moich wspó³ziomków na polskiej ziemi; a ¿e ¿yli na niej i z jej dóbr korzystali, ¶mieræ ich — je¿eli przyjêta zosta³a z poddaniem, bez nienawi¶ci, a przez nielicznych jako zado¶æuczynienie za winy narodu ¿ydowskiego — przyj±³ Pan i zaliczy³ na dobro obu narodów: tego, którego krew mieli¶my w ¿y³ach, i tego, który nas przygarn±³ i karmi³ przez ponad piêæset lat, nie czyni±c nam krzywdy, podczas gdy my, niestety, jako naród mamy ciê¿kie winy wobec Polski. Nie bêdê ci o tym mówi³, tym bardziej ¿e nie dotyczy³y one biedoty ¿ydowskiej (z nielicznymi wyj±tkami), lecz planów ¿ydostwa miêdzynarodowego, które jednak pragnê³o realizacji ich na terenach Polski w oparciu o liczebno¶æ masy moich wspó³ziomków. Te plany zosta³y obalone z wyroku Pana, bo realizowaæ mia³y cele nieprzyjaciela ludzko¶ci, któremu, niestety, s³u¿± ¶wiadomie i ¶wiêtokradczo pewne nieliczne, lecz najbogatsze, bo w³adaj±ce pieni±dzem, grupy ¯ydów w ¶wiecie zachodniej Europy, obu Ameryk i Izraela. I te plany obali nadchodz±ca na ten ¶wiat — na ten, o którym ci powiedzia³em (czyli zachodni) — katastrofa, lecz nie dotyczy to Polski, mojej i twojej Ojczyzny. Powiedzia³em ci to, aby¶ nie pos±dza³a mnie o stronniczo¶æ. Teraz za¶ wracam do sedna sprawy. Wiesz, ¿e królestwo Pana jest wspóln± Ojczyzn± ca³ej ludzko¶ci. Bóg kocha wszystkich swoich synów i pragnie ich obecno¶ci przy sobie. Chrzest jest potencjalnym aktem przyjêcia dziecka, uczynionym w jego imieniu przez rodziców z ich dobrowolnego wyboru, lecz aby sta³ siê aktem dokonanym, konieczne jest potwierdzenie go ¿yciem przez ochrzczonego. Chrzest jest przynale¿no¶ci± do Ko¶cio³a Chrystusowego — a wiêc ponadczasowego —jest jak gdyby wst±pieniem w szeregi wiernych, przyznaniem z góry obywatelstwa królestwa wraz z towarzysz±cymi temu przywilejami (wszystkimi sakramentami). Lecz wiadomo, ¿e w¶ród obywateli kraju bywaj± te¿ renegaci, zdrajcy lub po prostu ludzie, których nic los ich Ojczyzny nie obchodzi, byleby im samym siê dobrze dzia³o; je¶li tak nie jest, szukaj± sobie innego miejsca w ¶wiecie (Mówi³em to w przeno¶ni, ale sama wiesz, co dzieje siê w ostatnich latach z Polakami. Tragiczne jest, ¿e ich ucieczka pozbawi ich opieki, któr± Królowa nasza roztacza nad Polsk±). A Bóg, dziecko, jest powa¿ny i nasz wybór tak¿e traktuje powa¿nie; przecie¿ „synami Bo¿ymi jeste¶my" (S³owacki). Nosimy w sobie Jego podobieñstwo, a na sobie — chrze¶cijanie — piêtno Krwi Zbawiciela swego (która ich odkupia). Jednak¿e Pan jest Bogiem ca³ej ludzko¶ci i powinno¶ci± Izraela by³o szerzenie tej prawdy. Kiedy chcieli ograniczyæ mi³o¶æ Bo¿± (wraz ze spodziewanymi przywilejami) tylko do swego narodu, Bóg rozproszy³ ich, a s³u¿bê ¶wiatu zleci³ tym, którzy przyjêli S³owo Bo¿e, Mesjasza, i zechcieli Dobr± Nowinê nie¶æ ca³emu ¶wiatu z zapa³em i rado¶ci±. Chcieli dzieliæ siê tym, co by³o dla cz³owieka najwa¿niejsze, najcenniejsze i najlepsze, z ka¿dym, kto potrzebowa³, têskni³, szuka³ prawdy i mi³o¶ci. Bo widzisz, dziecko, oni nie¶li ¶wiatu mi³o¶æ Boga, a ta jest zawsze darz±ca, bezinteresowna, wspania³omy¶lna i pragnie wype³niæ sob± pustkê i g³ód ka¿dego cz³owieka, nasyciæ go. „Reszt± Izraela" byli moi rodacy. Ich krew p³ynê³a w ¿y³ach moich i po wielu wiekach wyda³a i we mnie swój owoc. Jak¿e¿ bym móg³ nie przyj±æ Boga w ca³ej pe³ni Jego mi³osierdzia. Mi³osierdziem Ojca by³ Syn, S³owo Bo¿e, Mesjasz. Krwi± Jego odkupieni jeste¶my wszyscy — ca³a ludzko¶æ, wszystkie pokolenia — bo mi³o¶æ Boga nie zna ograniczeñ. Zna je natomiast wola ludzka: mo¿e powiedzieæ „nie" Panu swemu. Na naszych oczach tak siê dzia³o z tyloma milionami ludzi — sprzeciw, jakiego chyba nigdy dot±d nie by³o w¶ród ludzko¶ci, ju¿ znaj±cej naukê Chrystusa Pana. Naród ¿ydowski nadal od wieków oczekuj±cy Mesjasza, odrzucaj±cy Jezusa Chrystusa i Jego orêdzie mi³o¶ci i przebaczenia, wrogi Mu, zawziêty, m¶ciwy i ¿ywi±cy w sobie nienawi¶æ do innych ni¿ oni, do „gojów", sta³ siê nagle obiektem nienawi¶ci innego narodu i jego ofiar±. I to by³o zbawieniem dla wielu, bardzo wielu z nas. Pan sprawiedliwo¶æ ma dla katów, ale ich ofiarom okazuje oblicze Mi³osierdzia, chocia¿by na mi³osierdzie nie zas³ugiwali. Ale czy¿ w¶ród tej g³oduj±cej biedoty, schorowanych i starych kobiet i mê¿czyzn, chorych i s³abych, bezradnych, bezbronnych i prze¶ladowanych, gin±cych z g³odu na ulicach, w¶ród dzieci bezdomnych, przera¿onych, niczego nie rozumiej±cych wielu ich by³o? Nie, ci ¿yli bezpieczni na Zachodzie, w Szwajcarii, USA i innych krajach (Chodzi o tych, co ¶wiadomie walczyli z Bogiem i odrzucali S³owo Bo¿e, staraj±c siê zniszczyæ chrze¶cijañstwo, o¶mieszyæ je i wyrwaæ z dusz ludzkich — s³owem, o niektóre krêgi miêdzynarodowego ¿ydostwa). Prawd± jest te¿, ¿e i tu byli liczni donosiciele, policja, ³apownicy (jak w ka¿dym spo³eczeñstwie — a w tak zagro¿onym, jak nim by³o nasze, cechy te potêguj± siê, ludzie pragn± siê ratowaæ za wszelk± cenê), ale wreszcie zginêli i oni. Mówiê wiêc o ca³o¶ci, która przesz³a przez czy¶ciec i piek³o za ¿ycia. Cierpienie spala winy, je¶li siê je zrozumie. Tu odczuwano nienawi¶æ wroga, a wtedy trudno analizowaæ w³asne winy, lecz byli i tacy. Ja, jak wiesz, opiekowa³em siê dzieæmi, bo one by³y najbardziej bezbronne i pierwsze ginê³y (nie mog³y pracowaæ, wiêc by³y niepotrzebne). Chcia³em, aby moja mi³o¶æ os³ania³a je przed lêkiem, póki mo¿na. Bóg da³ mi tê ³askê, ¿e mog³em byæ z nimi do ostatniej chwili i dlatego mog³em oddaæ je wszystkie w Jego wyci±gaj±ce siê ku nam przebite d³onie — przygotowane, wiêc ufne i oczekuj±ce zapowiedzianego przeze mnie Spotkania. Zapewniæ ciê mogê, ¿e „chrzest krwi" — chocia¿ krwi nie by³o (by³ gaz, a przedtem nienawi¶æ, groza, krzyk, strza³y, bieg, szczekaj±ce, rzucaj±ce siê ku nam psy, i trupy, masa trupów po drodze) — jest kluczem do Serca Pana. Jego wspó³czucie, lito¶æ, ³agodno¶æ, nieskoñczona dobroæ i to, czego ja nie przewidzia³em: Jego po¶piech (!), z jakim spieszy³ ku nam! Jego obecno¶æ ju¿ w komorze gazowej — zupe³nie przes³oni³a nam ból i lêk ¶mierci (bo szczê¶cie duszy niezmiernie przewy¿sza lêk i ból cia³a). By³ On i niebo otworzy³o siê w komorze „k±pielowej", plugawym miejscu mordu. Widzieli¶my Go, jak gdyby kolejno otwiera³y nam siê oczy, i wtedy moja mi³o¶æ do dzieci wyda³a mi siê nik³ym cieniem, zaledwie ¶ladem tej, która nas ogarnê³a. Dzieci, moje dzieci, przyci±gane t± mi³o¶ci± by³y zachwycone, ol¶nione, jak gdyby budzi³y siê ze snu, garnê³y siê ku Niemu, otoczy³y Go, a On wzi±³ dwoje najmniejszych na rêce i powiedzia³: „Chod¼cie, przyjaciele, zabieram was do mojego domu, do wiecznej rado¶ci, a o tym, co by³o, zapomnijcie". I zostali¶my otoczeni przez piêkne, ¶wietliste, radosne postacie anio³ów — s³ug pañskich (dzieci zobaczy³y, ¿e ka¿de mia³o swego opiekuna), potem przez rodziny nasze, tych, których pogrzebali¶my i po¿egnali, a to, co dot±d by³o realne, sta³o siê mg³±, nico¶ci±. Czy wiesz, ¿e dzieci nie zd±¿y³y nawet zauwa¿yæ swoich cia³? Ja nas widzia³em przez moment jako jak gdyby ¶lad przesz³o¶ci. Nie tylko ja jestem z Panem. S± wszystkie moje dzieci i w ogóle wszystkie nieszczê¶liwe dzieci. I niezmierzona jest liczba moich rodaków tu, w domu Pana. To s± Jego plony z rzezi kierowanej przez moce nieprzyjaciela. Ka¿da ofiara, ka¿dy cz³owiek zamordowany przez ludzi — te¿ Jego synów — ma wstêp do Jego królestwa, a ci, którzy wiele zawinili i oczyszczaæ siê musz± (czêsto bardzo d³ugo), te¿ b³ogos³awi± Pana, bo dobrze rozumiej±, ¿e otrzymali ³askê ratuj±c± ich przed potêpieniem siebie, przed wieczysto¶ci± konania, straszniejsz± ni¿ wszystkie katownie ¶wiata. Chcia³bym ci jeszcze przekazaæ, ¿e mogê wam pomagaæ, zw³aszcza w zakresie swoich umiejêtno¶ci, ale chcia³bym bardzo, aby¶cie oddawali mi moich wspó³wyznawców, bo mogê prosiæ o ich nawrócenie ku Panu. …………………… Chcê ci teraz powiedzieæ, ile my, polscy ¯ydzi, zawdziêczali¶my polskiej kulturze, tolerancji, zdolno¶ci do przyjmowania innych jako równych sobie. Mówiê o tych z nas, którzy wyszli ze swoich gett i ¿yli ¿yciem ca³ego spo³eczeñstwa. ……………………………. nasza m³odzie¿, która kszta³ci³a siê ju¿ w polskich szko³ach, gimnazjach i na uniwersytetach (¶wiadomie pomijam ekscesy, bo to wymaga d³u¿szego t³umaczenia) czerpa³a z polskich warto¶ci, i one w³a¶nie zaszczepi³y siê w naszych duszach — dlatego mo¿e, ¿e do porzucenia niczego nas nie zmuszano, nie dzielono, nie upokarzano, niczego nie narzucano. Wielka poezja narodowa, umi³owanie wolno¶ci, tradycja zrywów i powstañ, która w niektórych rodzinach ¿ydowskich ¿y³a ju¿ od pokoleñ (p. Janusz przypomina mi wiersz Norwida „¯ydowie polscy", obrazy Grottgera, udzia³ w walkach) — to wszystko, a i harcerstwo spowodowa³y, ¿e polski szacunek dla godno¶ci cz³owieczej w m³odym pokoleniu zmieni³ je tak, ¿e by³o zdolne do powstania. Powstanie w Getcie Warszawskim by³o jedynym w Europie! By³o skutkiem warto¶ci polskich, które wch³onêli¶my. Ja je widzia³em ju¿ st±d i sam wraz z innymi przyjmowa³em nasze poleg³e dzieci, które Pan wita³ z rado¶ci± i wielu z nich wprowadzi³ wprost do swego domu. Bóg nasz kocha odwagê, po¶wiêcenie i mêstwo. Niebo pe³ne jest tej radosnej, mêczeñskiej m³odzie¿y ¿ydowskiej i o wiele liczniejszej waszej, a w³a¶ciwie naszej polskiej. Tu nie ma ró¿nicy pomiêdzy narodowo¶ciami — jest wspólnota dróg, którymi sz³o siê ku Panu, wspólnota umi³owañ. Po kilku dniach (6 XI 1988 r.). — Panie Januszu. Dziêkujê panu za przekaz, ale chcia³abym spytaæ, czy na odmianê cechy ¿ydowskie nie oddzia³ywa³y na Polaków i jak? — Dobrze, odpowiem pani. Otó¿ mog³y one oddzia³ywaæ tylko przez tych ¯ydów, którzy koñczyli polskie szko³y, poznawali jêzyk i zyskiwali przyjació³ w spo³eczeñstwie polskim. Owszem, s³ysza³em, co pani mówi³a o karczmarzach rozpijaj±cych ch³opstwo, lichwiarzach, a w okresie zrywów narodowych i szpiclach — na us³ugach zaborców. Nie zaprzeczam, ¿e takie wypadki by³y, ale gdzie mia³a siê wcisn±æ spo³eczno¶æ bardzo liczna i bardzo biedna w kraju rolniczym? Pozostawa³ jej tylko handel i po¶rednictwo... — I lichwa — podpowiedzia³am. — To prawda, ale te¿ ilu¿ by³o w¶ród ¯ydów w ma³ych miasteczkach nêdzarzy? W wielodzietnych rodzinach, które trzeba by³o wy¿ywiæ, pracowa³y ju¿ ma³e dzieci. ¯ydzi s± pracowici. Wykszta³cili w sobie tê umiejêtno¶æ przez wieki poniewierki w spo³eczeñstwach, gdzie byli zawsze poza nawiasem ¿ycia spo³ecznego. Pozosta³ im tylko handel i rzemios³o, a u najbardziej przemy¶lnych i pozbawionych skrupu³ów — lichwa, obrót pieni±dzem, no i popieranie siê wzajemne, poparcie wspólnoty ¿ydowskiej. Powracam do tych, którzy postanowili wyj¶æ z getta ¿ydowskiego z jego nie zmienionymi od wieków obyczajami i nauk± wy³±cznie religijn±, hebrajsk±, z naros³ymi przez stulecia tomami komentarzy, Kaba³± i Tor±. Jest prawd±, ¿e w ¶wiat chrze¶cijañski wnosili oni sceptycyzm i ateizm. Z trudem odrywali siê od religijno¶ci ¿ydowskiej w po¿±daniu wolno¶ci umys³u, wolno¶ci od nies³ychanej ilo¶ci przykazanych regu³ zachowania i zakazów i nakazów Prawa. Nie³atwo im by³o powróciæ znowu do jakiejkolwiek religii. Lecz ile dali talentów wedle swej specyfiki uzdolnieñ w muzyce, w literaturze, poezji, wtedy gdy w³±czali siê w kulturê Europy, w kulturê ³aciñsk±? Ile zawdziêcza ¯ydom jêzyk polski w XX wieku, jak go opanowali, jak sta³ siê im jêzykiem ojczystym? Je¶li pani bez uprzedzeñ rozwa¿y ich wk³ad do kultury, zobaczy pani, ¿e nie by³ taki ma³y. To samo z wiedz±, chocia¿by Askenazy i Hirszfeld. Chodzi mi o sprawiedliwy os±d. Natomiast to, co pope³nili z³ego wzglêdem narodu polskiego, a co jest zbrodni±, jest ni± równie¿ tu, w oczach naszych — bo Pan nie zna stronniczo¶ci — i za tych z nas nie przestajemy was przepraszaæ i prosiæ was o przebaczenie. Tym bardziej te¿ staramy siê — st±d — naprawiaæ ich winy. Widzimy bowiem jasno, ¿e dzia³ali z inspiracji nieprzyjaciela i usi³owali zniszczyæ nie tylko wasz naród, lecz i plany Bo¿e wzglêdem niego i ludzko¶ci, którym i my z ca³ego serca s³u¿ymy. Tu nie ma nikogo, kto by nie pragn±³ otoczyæ was pomoc±, i to, co teraz mówiê pani, jest te¿ usi³owaniem dopomo¿enia — wedle moich s³abych mo¿liwo¶ci, lecz z ca³ego serca czynionych. Przecie¿ nasze cia³a u¿y¼niaj± polsk± ziemiê, a nasze dusze, nasze serca i pamiêæ s± z ni± na zawsze zwi±zane. Polska jest tak¿e i moj± Ojczyzn±. I ja czerpa³em wzory z tych samych ¼róde³: z historii, tradycji i kultury polskiej, tak jak wy czerpiecie z najpiêkniejszego daru mojego starodawnego narodu: z Pisma ¶wiêtego. Ludzko¶æ, dziecko, jest jednym umi³owanym dzieckiem Pana, jedn± rodzin±, w której wszyscy powinni wspomagaæ siê i dzieliæ tym, co posiadaj± — a w³a¶ciwie co wypracowali jako naród — najpiêkniejszego, w³asnego, niepowtarzalnego. Teraz nadchodzi czas, kiedy my, Polacy, uka¿emy ¶wiatu drogê ratunku, drogê Pañsk±: mi³o¶ci i przebaczenia, sprawiedliwo¶ci i mi³osierdzia spo³ecznego. Pan przez nas daje ¶wiatu now± pomoc: dla tak zdegenerowanej i martwej duchowo ludzko¶ci Polska bêdzie obrazem odrodzenia, nadziei, prawid³owo¶ci rozwoju — ku Bogu i we wspó³pracy z Nim. …………………………………………………. Widzisz, dziecko, naród ¿ydowski to naród wschodni, krañcowy: gwa³townie kocha i gwa³townie nienawidzi. Wielu ¯ydów nienawidzi nie tylko Jezusa i chrze¶cijañstwa, lecz ca³ej ludzko¶ci. S± w¶ród nich ¶wiadomi i potê¿ni s³udzy nieprzyjaciela pragn±cy zag³ady ludzko¶ci, zw³aszcza zniszczenia planów Boga dla niej. (...) Jest te¿ wielu w¶ród nas, którzy po¶ród narodów s³u¿ymy Panu i Jego wspania³ym prawom. ¯ydzi odrzucili Mesjasza, odrzucili Zbawienie narodu, dlatego jako naród powróc± ostatni. Lecz pojedynczo ju¿ powracaj± ku Niemu. Ostatnia wojna do pierwszych ¶wiêtych chrze¶cijañstwa ¯ydów, jak i Jezus, do³±cza nowych, jak Edyta Stein i mnóstwo innych. To pocz±tek powrotu. Ko³o siê zamyka. Wy, Polacy, pomogli¶cie nam w tym powrocie. Dlatego macie nasz± pomoc i mi³o¶æ. B³ogos³awiê w imiê Chrystusa. http://www.objawienia.pl/anna/anna/sbm-6.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 11:25:07 No nie ... po ¶mierci cudza Dusza a szczególnie kogo¶ kto za ¿ycia by³ dobrym Cz³owiekiem nigdy nie mówi ¼le o innych , naprawdê nigdy!
Zatem dla mnie takie "cuda" s± przekrêtami politycznymi ,niewiarygodnymi s³u¿±cymi manipulacji innymi lud¼mi. Ot i tyle .Wiesz ja siê nie daje zwodziæ takim cudom które w swojej tre¶ci siej± nienawi¶æ miêdzyludzk±. Dla mnie to manipulacja "szyta grubym ¶ciegiem" , roz³azi siê przy pierwszym dotkniêciu. Ale ludzie siê nabieraj± na takie "rewelacje"... no có¿? Za¶wiat nie gloryfikuje ¿adnej religii , Za¶wiat wspiera dobro wszelakie zatem tego typu "cudeñka" s± dla mnie bezwarto¶ciow± rozwojowo tre¶ci± kieruj±c± ludzi w stronê nienawi¶ci do siebie i warto¶ciowania cudzym miast swoich czynów. Feeee... i beee... Judaizm w sobie niesie warto¶ci które warto poleciæ wszystkim s± identyczne i zgodne w 100% z przekazem Jeszua ( w koñcu On jest ¯ydem -Kap³anem ) wykszta³conym i wychowanym w tradycji. Zatem dobrze by by³o gdyby ka¿dy przeczyta³ spokojnie i odniós³ najpierw do siebie miast ci±gle oceniaæ innych i zada³ sobie pytanie; W którym miejscu ja jestem teraz? Zawsze zaczynamy od siebie i tworzymy piêkno w sobie ,bo ono wyp³ywaj±c z nas przemienia nasze otoczenie nie odwrotnie. Zatem czym wiêcej piêknych ludzi tym ¶wiat staje siê piêkniejszym. ¯yczê wszystkim powodzenia , bo wiem z autopsji jak ciê¿ka i trudna to praca , która trwa do ostatniego dnia naszego ¿ycia. Kiara :) :) JUDAIZM A CHARAKTER pytanie od BG : Jaki jest pogl±d judaizmu na charakter cz³owieka i czy mówi co¶ na temat pracy nad nim? odpowied¼ : Judaizm nigdy nie uwa¿a³, ¿e charakter cz³owieka jest z natury albo dobry albo z³y, ale twierdzi³, ¿e w jego charakterze przejawiaj± siê tendencje zarówno do czynienia dobra (jecer hatow), jak i do czynienia z³a (jecer hara). Jednak cz³owiek ma mo¿liwo¶æ rozwijania swoich dobrych cech charakteru i poskramiania, wyciszania - z³ych. Judaizm postrzega wiêc pracê nad doskonaleniem charakteru cz³owieka, jako cel jego ¿ycia. Midrasz naucza, ¿e „przykazania Tory nie zosta³y dane ludziom z ¿adnego innego powodu, ale dlatego, by czyniæ cz³owieka lepszym” (Bereszit Rabba 44:1). To wa¿ne: czynienie ludzi lepszymi nie jest jednym z celów dania Tory, ale jedynym celem! Cz³owiek powinien po¶wiêcaæ swoje ¿ycie na ci±g³e d±¿enie do bycia lepszym: uczciwszym, odwa¿niejszym, bardziej uprzejmym, bardziej wspó³czuj±cym. Ten, kto nie jest lepszym cz³owiekiem maj±c lat czterdzie¶ci, ni¿ by³ - maj±c lat dwadzie¶cia, musi przyznaæ, ¿e jego ¿ycie jest pora¿k±. Gaon z Wilna (1720-1797) pisa³: „Celem ¿ycia jest pokonywanie w³asnych s³abo¶ci i w³asnej natury, naprawianie siebie samego. Bo je¿eli nie, to jaki jest po¿ytek z ¿ycia?” Judaizm jest religi±, która przywi±zuje wiêksz± wagê do czynów ni¿ do my¶li, dlatego jedynie nasze postêpowanie wobec innych ludzi jest realnym i ostatecznym sprawdzianem, kim jeste¶my naprawdê. Bo przecie¿ stajemy siê dobrzy nie poprzez dobre my¶li, ale wy³±cznie przez dobre uczynki. I to nie przez jednorazowe czynienie dobra, ale konsekwentne i sta³e. Dlatego w³a¶nie Majmonides uwa¿a³, ¿e lepiej jest dawaæ biednym jedn± monetê tysi±c razy, ni¿ daæ jednemu biednemu tysi±c monet. Ci±g³e dawanie, ci±g³e czynienie drobnych kroków doskonal±cych nasz charakter – w przeciwieñstwie do jednorazowego czynu – staje siê bowiem z czasem czê¶ci± naszej natury i skuteczniej przemienia nas w lepszych ludzi. Wed³ug mêdrców Talmudu „czyny bardziej kszta³tuj± serce, ni¿ serce – czyny”. Tora zawiera wiele nakazów, których przestrzeganie w (w najszerszym ich rozumieniu) umo¿liwia doskonalenie w³asnego charakteru. Dwa z nich to: 1. „B±d¼cie ¶wiêci, bo Ja, Bóg, wasz Bóg, jestem ¦wiêty” (Wajikra, 19:2) Nachmanides (1194 – ok. 1270) wyja¶nia³, ¿e osi±ganie ¶wiêto¶ci nie polega jedynie na powstrzymywaniu siê od z³ych, zakazanych czynów, ale na ”u¶wiêcaniu siê poprzez czyny dozwolone” (Jewamot 20a). Polega to na kontrolowaniu swoich emocji wtedy, gdy wykonujemy czynno¶æ dozwolon± (np. jedzenie), ale nie pozwalamy sobie na ³akomstwo, w zakupach – na brak rozs±dku, w piciu alkoholu – na przekraczanie granic przyzwoito¶ci, w rozmowach – na u¿ywanie wulgarnego jêzyka. Nachmanides zauwa¿y³, ¿e jest mo¿liwe przestrzeganie wiêkszo¶ci przykazañ Tory i pozostawanie cz³owiekiem budz±cym wstrêt, czyli - jak to okre¶la³ - "³ajdakiem - z pe³nym przywoleniem Tory". Mo¿na wiêc przestrzegaæ skrupulatnie zasad koszerno¶ci, a jednocze¶nie byæ wstrêtnym ¿ar³okiem. Ten prosty przyk³ad zwraca uwagê na jeden z fundamentalnych filozoficznych konceptów judaizmu dotycz±cy natury ludzkiej: jeste¶my istotami pogranicza - umiejscowionymi pomiêdzy ¶wiatem zwierz±t i ¶wiatem duchowym. St±d dwuaspektowo¶æ natury ludzkiej. Podlegamy wp³ywom obu tych aspektów: zwierzêcego i duchowego. Alfabet wewnêtrznych konfliktów cz³owieka, wynikaj±cych z tej opozycji, jest d³ugi. Zaczyna siê w³a¶nie od tendencji do niekontrolowanego zaspokajania podstawowych potrzeb: instynktu g³odu, seksu; poprzez bardziej skomplikowane tendencje do zaspokojenia instynktu w³adzy i posiadania; a¿ do instynktu powoduj±cego, ¿e cz³owiekowi daje satysfakcjê np. obserwacja cierpienia innych ¿ywych istot. ¦wiêto¶æ, czyli kedusza, jest definiowana zawyczaj jako status, który nadaje siê czemu¶ poprzez ludzkie dzia³ania oddzielaj±ce to co¶ od pospolito¶ci, zwyczajno¶ci, powszednio¶ci i przypisywanie temu (np. czasowi, przestrzeni, w³asnemu postêpowaniu) statusu duchowego. Inaczej oddzielenie sacrum od profanum. Zazwyczaj jest to kojarzone z rytua³em b³ogos³awieñstwa (przed wieloma czynno¶ciami, np. jedzeniem). Jednak Talmud wyra¼nie stwierdza, ¿e zasada u¶wiêcania odnosi siê do wszystkich aspektów ¿ycia. Zwraca to uwagê na fakt, ¿e - jak zauwa¿a Ramban - przykazanie to ma obowi±zywaæ wszêdzie tam, gdzie brak szczegó³owego prawodawstwa. Tam, gdzie co¶ "jest ci dozwolone", cz³owiek nie powinien czuæ siê zwolnionym z obserwowania swojego zachowania - w³a¶nie na mocy przykazania "B±d¼cie ¶wiêci", które wymaga od ka¿dego cz³owieka, aby stawa³ siê lepszym - nie tylko pod wzglêdem etycznym, ale tak¿e w umiejêtno¶ci doskonalenia kontroli nad samym sob± - bez dania mu szczegó³owych instrukcji. W konsekwencji, w³a¶nie brak tych szczegó³owych instrukcji, a jednocze¶nie fakt, ¿e jeste¶my obdarzeni umiejêtno¶ci± odró¿niania sacrum od profanum, powoduje, ¿e jest to - z wszystkich przykazañ - przykazanie najbardziej twórcze. Bowiem koncept keduszy (u¶wiêcenia), wyprowdzony z przykazania "B±d¼cie ¶wiêci", sprawia, ¿e jeste¶my w stanie kontrolowaæ nasze zachowania, stosuj±c wobec nich kryteria trudno poddaj±ce siê jednoznacznym definicjom: np. skromno¶ci, umiaru, ³agodno¶ci, pow¶ci±gliwo¶ci, ¿yczliwo¶ci - cech, które nie daj± siê zamkn±æ w literze prawa, a s± tak fundamentalnie istotne w ¿yciu cz³owieka i jego relacjach z innymi lud¼mi i Bogiem. 2. „Bêdziesz czyni³ to, co przed Bogiem jest prawe i dobre” (Dewarim 6:18) Nachmanides wyja¶nia, ¿e „znaczenie tego wersetu jest nastêpuj±ce: Bóg mówi, aby przestrzegaæ Jego praw (…), ale gdy nie istnieje jednoznaczne prawo mówi±ce, jak post±piæ w konkretnej sytuacji, nale¿y czyniæ to, co jest dobre i sprawiedliwe w Jego oczach” Dotyczy to tysiêcy zupe³nie zwyczajnych sytuacji dnia codziennego. Tak wiêc mimo, ¿e nie ma prawa nakazuj±cego np. poinformowanie kogo¶, kto w panice biegnie na peron, aby zd±¿yæ na poci±g, ¿e w³a¶nie og³oszono, i¿ poci±g ten ma spó¼nienie, powinni¶my to zrobiæ, bo jest do w³a¶ciwe postêpowanie. Mimo, ¿e nie istnieje prawo obliguj±ce do zwrócenia uwagi mijaj±cemu nas przechodniowi, ¿e odcinek chodnika, do którego siê w³a¶nie zbli¿a, jest pokryty lodem i przez to niebezpieczny – nale¿y mu o tym powiedzieæ, bo jest to po prostu s³uszne postêpowanie, jest czynieniem tego, co "prawe i dobre". ............. W periodyku "Reform Judaism" (wiosna 2006), rabin Joseph Telushkin poleca przestrzeganie zasad pomagaj±cych w doskonaleniu w³asnego charakteru. Na li¶cie znajduj± siê miêdzy innymi: 1. Czyñ dobro jak najczê¶ciej 2. Przyja¼nij siê z lud¼mi dobrymi i m±drymi 3. Unikaj ludzi z³ych i g³upich 4. Gdy nie jeste¶ pewien, czy twoja decyzja jest s³uszna, zapytaj siebie, czy przekonuje ciê do niej jecer hara (inklinacja do z³a) czy jecer hatow (inklinacja do dobra) 5. Je¿eli w modlitwie zwracasz siê do Boga prosz±c o dobro, pro¶ najpierw o dobro dla kogo¶ innego 6. Staraj±c siê zwalczyæ jak±¶ swoj± wadê, przez pewien czas rób wszystko, co jest radykalnym zaprzeczeniem tej w³a¶nie cechy charakteru 7. Patrz na swoje ¿ycie z perspektywy przysz³o¶ci: dbaj o to, jak zostaniesz zapamiêtany 8. Rozwijaj to, co jest zalet± w twoim charakterze Do tych zasad warto dodaæ jeszcze jedn±: Nie lekcewa¿ ¿adnych w³asnych zachowañ, gdy dotycz± innych ludzi. Zadawaj sobie jak najczê¶ciej pytanie: „czy to, co zamierzam zrobiæ mo¿e kogo¶ skrzywdziæ?” http://the614thcs.com/40.1149.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 12, 2012, 11:40:47 No nie ... po ¶mierci cudza Dusza a szczególnie kogo¶ kto za ¿ycia by³ dobrym Cz³owiekiem nigdy nie mówi ¼le o innych , naprawdê nigdy! Zacznê od tego, ze nie wiem czy s± to s³owa Korczaka, szczególnie z tamtej strony.Ale¿ Kiaro, przecie¿ w tym tek¶cie nie ma odniesienia do KONKRETNYCH osób lecz do ogólnej sytuacji (przecie¿ to Twój w³asny wybieg - jak mantrê powtarzasz, ze to jak najbardziej dopuszczalne i wskazane...) wiêc o co nagle Ci chodzi? ¯e s³owa s± Ci nie w smak? Przecie¿ w tym "cytacie" nie ma ¿adnej nienawi¶ci, ¿adnego poni¿ania, jest po prostu PRAWDA. Nie ma tam odniesienia do z³ych, konkretnych osób lecz do z³ych sytuacji. Je¿eli uwa¿asz inaczej, wska¿ mi proszê kto PERSONALNIE jest opisywany oraz wska¿ gdzie znajduje siê jakiekolwiek K£AMSTWO. Dlaczego wbrew faktom nie chcesz przyj±æ do wiadomo¶ci, ¿e istniej± dobrzy i ¼li chrze¶cijanie/katolicy (przynajmniej oficjalnie przyznaj± siê do tych grup), tak samo s± dobrzy i ¼li ¯ydzi i tak samo Muzu³manie. Wiem, ¿e Ci ten puzzel za nic nie chce pasowaæ do Twojej uk³adanki któr± uwa¿asz za prawdziw±, ale to nie problem tkwi w tym puzzlu... lecz w pozosta³ej uk³adance. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 12:06:07 Po raz kolejny nie dyskutuje ( przynajmniej staram siê to robiæ ) o ludziach wyznawcach czego¶ a o ideologii o zasadach tej ideologii. Je staram siê pokazaæ takimi jakimi s±.
¯adna przynale¿no¶æ ,¿adna ni etniczna , ni religijn± ni geograficzna nie czyni cz³owieka dobrym ani z³ym. To czyniæ mo¿e i zawsze jest skutkiem tylko jego praca nad sob± lub jej braku. Pisa³am i¿ jest mnóstwo wspania³ych ksiê¿y i zakonników katolickich , pisa³am o mszach na których gdy kap³an je odprawia z mi³o¶ci± i rado¶ci± a nie z obowi±zku p³ynie mi³o¶æ do ludzi i wzbogaca ich. Je¿eli sprawi ci to rado¶æ dodam i¿ w ¶rod ¯ydów jest te¿ bardzo du¿o ludzi nieprawych , nie etycznych , zwyczajnie z³ych. Wiem to i doskonale odró¿niam ciesz± mnie dobrzy niezale¿nie od wyznania i smuc± ¼li w ka¿dym z nich. Moim celem nie jest pokazywanie konkretnych ludzkich s³abo¶ci ( robiê to wyj±tkowo gdy wymuszasz na mnie uzasadnienie przyk³adem), a pokazanie fa³szu lub prawdy ideologii religijnej jej zasad którymi ludzie kieruj± siê prowadzeni przez nie. I po raz kolejny absolutnie mi nie przeszkadza i nie krytykuje niczyich wyborów przynale¿no¶ci , akceptujê w pe³ni woln± wolê wszystkich. Jednak woln± wolê nie zmanipulowan± fa³szywymi dogmatami opartymi na symbolach pod którymi jest zupe³nie inny przekaz. Ta informacja musi byæ publiczna i tak siê dzieje, ale co mimo jej zaistnienia wybior± ludzie szanujê jako ich osobiste decyzje. Zatem niech p³ynie wiedza o Judai¿mie i niech p³ynie o Katolicyzmie staæ siê Israelem mo¿e ka¿dy niezale¿nie od wyznania. Wybory pozostawmy my¶l±cym ludziom. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 12:14:15 wlasnie to zaswiaty wiedza kto za co jest odpowiedzialny i co sie swieci...kto nie wie na czym polega zbawienie i kim jest zbawiciel, od dziecka jest uczony nienawisci do innych ludzi ma juz zmienione DNA i bardzo trudno bedzie im odnalezc wlasciwa droge..ale swiadomosc i konsekwencje moga jeszcze wszystko zmienic.. :)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 12, 2012, 12:19:58 Je¿eli sprawi ci to rado¶æ dodam i¿ w ¶rod ¯ydów jest te¿ bardzo du¿o ludzi nieprawych , nie etycznych , zwyczajnie z³ych. Nigdy ¿adne z³o czy pod³o¶æ nie wzbudza³y mojej rado¶ci.Tak, piszmy o ró¿nych rzeczach - ale rzetelnie i uczciwie, niczego nie ujmujmy i niczego nie dodajmy. I miejmy na tyle odwagi aby w ka¿dym momencie braæ odpowiedzialno¶æ za wypowiedziane s³owa czy pogl±dy, a nie uciekaæ w nag³± chêæ milczenia. Tyle. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: komandos040 Luty 12, 2012, 12:22:49 No w³a¶nie odno¶nie 'z³ych do szpiku ¿ydów.
To prym wiod± szatany -> Bilderbergowie i Rockefelerrowie. A s³yszeli¶cie o pog³oskach o Benedykcie ? Biedaczek, teraz bêdzie ucieka³ gdzie pieprz ro¶nie. Pewnie to robota Iluminatów i ich kardyna³ów w Watykanie, oraz w/w rodzinek którzy tworz±c ca³o¶æ s± z NWO. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 12:38:30 chyba szykowany jest nowy mesjasz...Rzym mial upasc wg apokalipsy ale tu moze mu ktos dopomoc :) wojna jest napewno ustawiana..a o CERN-nie holokauscie swiata i innych grzechach juz nie wspomne no ale to Bog osadzi :)
Jedna krowa w Palestynie jest warta wiêcej ni¿ wszystkich ¯ydów w Polsce" Izaak Greenbaum ... http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.godlikeproductions.com/forum1/message1756701/pg1&ei=q4U1T6zeA8bxsgb0opS3DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=10&ved=0CHcQ7gEwCTgK&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D886%26bih%3D551%26prmd%3Dimvnso http://www.youtube.com/watch?v=NTHEd14q5dM&feature=related http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://raptureintheairnow.com/history-of-the-jewish-people/2012-the-jewish-year-5773-in-the-zohar&ei=64M1T4GNJI6RswaV4ZW9DA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=8&sqi=2&ved=0CGAQ7gEwBw&prev=/search%3Fq%3Dzohar%2Bmesiah%2Bcoming%2B5773%26hl%3Dpl%26biw%3D886%26bih%3D587%26prmd%3Dimvnso http://www.youtube.com/watch?v=ct2OWlhBed0 http://mocniejszy.wordpress.com/2012/02/06/ostrzezenie-przed-wielkim-zamachem-w-2012-roku-w-europie/ http://www.youtube.com/watch?v=TnIO064yC5o http://www.youtube.com/watch?v=MP94YAQLtV0&feature=related http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://wn.com/2012_STARGATE__THE_130_DAY_WAR&ei=dPszT_mgL8nQsgafrLCxDA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=6&ved=0CEcQ7gEwBTgU&prev=/search%3Fq%3Dlondon%2B2012%2Bstargate%26start%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1008%26bih%3D614%26prmd%3Dimvns http://www.youtube.com/watch?v=oA9poDfwtG4 http://www.youtube.com/watch?v=nq3e4yz4GfU&feature=results_main&playnext=1&list=PL419B8FDA5A286CF5 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: komandos040 Luty 12, 2012, 12:52:30 mo¿e kto¶ to skleci w jedno z t³umaczeniem razem ? :)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 13:37:42 Indywidualno¶æ ludzka ma t± zasadê i¿ wielu ludzi patrz±cych na t± sam± rzecz postrzega j± inaczej , nawet bardzo inaczej. Zatem dla mnie istotne jest jak ja to postrzegam bo oceniam i mogê oceniaæ zdarzenia przez mój osobisty pryzmat rozwojowy.
Nie ze wszystkimi jest mi po drodze bowiem ludzie wybieraj± sobie ró¿ne drogi i ró¿ne ich kierunki. Jedni siê fascynuj± tragediami , karami i wszelakim rozliczaniem ja wolê wiedzê otwieraj±c± mi ¶wiadomo¶æ bym mog³a weryfikowaæ swoje wczoraj dzisiaj dla lepszego jutra. Wiem doskonale i¿ nie bêdzie ¿adnych katastrof i globalnych kataklizmów , bo opcja z takim scenariuszem nie wgra³a siê w nasz± przysz³o¶æ. Ludzko¶æ wybra³a ¶wiat pe³en dobra i piêkna ja równie¿, zatem nie po drodze mi z my¶l±cymi inaczej i propaguj±cymi wiedzê zastraszania. Ludzka my¶l musi odzyskaæ wolno¶æ wyj¶æ ponad mentalne zniewolenie ró¿nymi ideologiami wymuszonymi strachem oraz dogmatami my¶lowymi by mog³a dokonaæ wolnego wyboru. Jeszcze raz ludzie ¼li i dobrzy s± wszêdzie ¿adna przynale¿no¶æ grupowa nie jest nigdy gwarantem bycia dobrym. Dobro tworzone jest etycznym zachowaniem przepe³nionym uczuciem mi³o¶ci. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Luty 12, 2012, 14:41:41 Witajcie, no to ja troche inaczej, o roli kobiety w Judaizmie.
Zaskakuj±ca rola kobiet. Celibatu nie ma. Kobiety maj± wiêcej bina ni¿ mê¿czy¼ni. To dlatego one s± odpowiedzialne za sferê seksualn±. Celibat nie jest ¿adn± warto¶ci±. Ale niektóre inne metody budz± ostre kontrowersje. Jakie jest rozwi±zanie? Wbrew powszechnemu przekonaniu, w tradycji ¿ydowskiej kobiety s± równe mê¿czyznom, jednak maj± odmienne cele w ¿yciu, które nie podlegaj± jakiejkolwiek dyskusji. Zosta³o to ustanowione przez samego Boga, a z Nim, jak wiadomo, siê nie dyskutujê. Co ciekawe, niewiasty obdarzone s± w wiêkszym stopniu bin± (intuicj±, zrozumieniem, inteligencj±) ni¿ mê¿czy¼ni. Rabini t³umacz± to tym, ¿e kobieta zosta³a zbudowana a nie powsta³a jak pierwszy cz³owiek - mê¿czyzna. Do³±cz do nas na Facebooku To w³a¶nie kobiety sprawuj± w³adzê w domu, do ich obowi±zków nale¿y m.in. palenie szabasowych ¶wiec. Kobiety odpowiedzialne s± równie¿ za sfer± seksualn±. Odpowiadaj± za prawo czysto¶ci rodziny, które obejmuje powstrzymanie siê od stosunków seksualnych lub jakiegokolwiek zachowania, które mog³oby do nich prowadziæ. Zakaz obowi±zuje podczas menstruacji i siedem dni po niej. Po tym jak koñczy siê okres zachowania czysto¶ci, kobiety musz± zanurzyæ siê w mykwie zanim jakiekolwiek stosunki z mê¿ami zostan± wznowione. Celibat nie jest w judaizmie ¿adn± warto¶ci±. Zjednoczenie siê mê¿czyzny i kobiety nie jest wed³ug Tory idea³em, ale jest realn± podstaw± ¿ydowskiego rozumienia bycia cz³owiekiem. Zaprzeczanie tej zasadzie, jest równoznaczne z zaprzeczaniem samemu ¿yciu. Kobieta i mê¿czyzna maj± stanowiæ "jedno". "Nie wylewaj swego nasienia na pró¿no" Prawo ¿ydowskie uwa¿a dzieci b³ogos³awieñstwo. Mê¿czyzna nie powinien stosowaæ ¿adnej antykoncepcji, bo dotyczy go boski nakaz prokreacji. Wszystko odbywa siê wed³ug przykazania "b±d¼cie p³odni i rozmna¿ajcie siê". - Co ciekawe, w jêzyku hebrajskim s³owa "rechem" - ³ono i "rachamim" - mi³osierdzie, maj± wspólny korzeñ. Gdzie¶ s³ysza³am, ¿e ci, którzy s± blisko macicy, maj± drzwi otwarte do Bo¿ego mi³osierdzia – komentuje Sara, ¯ydówka, matka dwójki dzieci. W przypadku kobiet rabini pozwalaj± na stosowanie antykoncepcji w przypadkach, gdy ci±¿a mo¿e powa¿nie zaszkodziæ kobiecie. Inaczej sprawa wygl±da w przypadku ludzi, którzy ju¿ maj± dzieci, inny za¶ jest przykaz wobec bezdzietnych m³odych ma³¿eñstw. - Religia ¿ydowska nie sprzeciwia siê antykoncepcji z wa¿nych powodów. Ale tak naprawdê, które powody nale¿y uznaæ za wa¿ne? Czy chemioterapia, która ma uratowaæ kobiecie ¿ycie jest takim powodem? Czy brak odpowiednich warunków finansowych te¿? – zastanawia siê trzydziestoletnia Sara. Wyja¶nia równie¿, ¿e to, któr± formê antykoncepcji mo¿na uznaæ za dopuszczaln±, jest równie¿ przedmiotem dyskusji. - Wiêkszo¶æ rabinów pozwala na stosowanie pigu³ki oraz innych metod antykoncepcji hormonalnej. To dlatego, ¿e inne metody np. prezerwatywy budz± wiêksze kontrowersje. Ksiêga Rodzaju zawiera historiê Onana, który podczas stosunku "upu¶ci³ swe nasienie na ziemiê". By³o to z³e w oczach Pana i zosta³ zg³adzony. Judaizm wykorzystuje ten fragment w celu ustalenia zatwierdzonych metod antykoncepcji. Poniewa¿ pigu³ki antykoncepcyjnej nie powoduj± bezp³odno¶æ i nie przeszkadzaj± nasieniu w "naturalnej podró¿y" s± dopuszczalne. - Osobi¶cie mam z tym powa¿ny problem. Pigu³ka jest potencjalnie poronna. Niesie powa¿ne zagro¿enie dla zdrowia kobiet i p³odno¶ci w przysz³o¶ci. Je¶li kobieta zajdzie w ci±¿ê podczas stosowania pigu³ki, niesie zagro¿enie równie¿ dla nienarodzonego dziecka. Ja mówiê stanowcze: nie! – burzy siê m³oda mama. Czy dziecko poczête metod± vitro bêdzie ¯ydem? Talmud naucza, ¿e dziewica mo¿e staæ siê brzemienn±, kapi±c siê w wodzie zawieraj±cej spermê. S³owa te sta³y siê podstaw± legalizacji sztucznego zap³odnienia. Zap³odnienie takiego typu jest dozwolone, jednak wszystkie elementy procesu, zarówno jajeczka, jak i sperma musz± pochodziæ od ma³¿eñstwa, które chce t± metodê zastosowaæ. Istotne jest to, ¿e sperma powinna zostaæ uzyskana podczas stosunku seksualnego. Rabini, którzy s± przeciwni, wysuwaj± argument o grzechu Onana. A jak wygl±da sprawa w przypadku tzw. "surogatek", czyli kobiet u¿yczaj±cych swojego ³ona? Otó¿ je¶li kobieta rodz±ca nie jest ¯ydówk± – czyli w narodziny dziecka zaanga¿owane s± dwie kobiety (dawczyni jajeczka i ta, która jest w ci±¿y) – wymagana jest odpowiednia konwersja dziecka na judaizm. Zap³odnienia in vitro budzi ogromne kontrowersje, wiêc g³os w tej sprawie zabra³ naczelny rabin Polski Michael Shudrich. - Judaizm stara siê sprzyjaæ przezwyciê¿aniu bezp³odno¶ci ma³¿onków, dlatego nie potêpia np. metody in vitro, choæ nie wypowiada siê w sprawie klonowania. W kwestiach zap³odnienia pozaustrojowego rabini wiod± zaciêty spór. Co siê za¶ tyczy "surogatki", to wtórnym problemem pozostaje, czy jej dziecko bêdzie ¯ydem – t³umaczy³ rabin na Kieleckich Spotkañ Chrze¶cijañsko-¯ydowskich. Nefesz, czyli kiedy p³ód staje siê cz³owiekiem Sara dopiero w wieku dwudziestu lat sta³a siê g³êboko wierz±ca, ale co do aborcji od pocz±tku mia³a jasno sprecyzowane pogl±dy. - Odk±d by³am na tyle "doros³a", ¿eby zrozumieæ co oznacza s³owo "aborcja" by³am przera¿ona t± makabryczn± procedur±. Nie mog³am i nie pojmowa³am tego jako czego¶ innego ni¿ zniszczenie ludzkiego ¿ycia, macierzyñstwa, wspó³czucia... Tak by³o jeszcze zanim sta³am siê wierz±ca. Ale oczywi¶cie, moje przekonania religijne tylko wzmocni³y moje pogl±dy na ten temat. Zgodnie z prawem ¿ydowskim, nienarodzone dziecko nie jest uwa¿ane za pe³noprawnego cz³owieka. P³ód zostaje uznawany za nefesz czyli osobê w chwili, gdy g³owa noworodka opu¶ci kana³y rodne matki. W sytuacji kiedy dochodzi do porodu po¶ladkowego decyduje fakt ukazania siê po³owy jego cia³a. Dlatego wiêkszo¶æ rabinów zgodzi siê na aborcjê, ale tylko wtedy, gdy ci±¿a stanowiæ bêdzie bezpo¶rednie i znaczne zagro¿enie dla ¿ycia matki. - S³ysza³am o rabinach, którzy zezwalaj± na aborcjê - nawet w pó¼nym okresie - w przypadkach powa¿nych zaburzeñ fizycznych p³odu lub gdy ci±¿a sprawia, ¿e matka jest tak przygnêbiona, ¿e mo¿e doj¶æ do aktu samobójczego – komentuje Sara. - Kocham ¿ycie, kocham macierzyñstwo, kocham dzieci. Bóg jest dawc± ¿ycia, a dzieci s± jego darem dla nas. Z ca³ego serca mam nadziejê, ¿e stanê siê matka wielkiej, ¿ydowskiej rodziny – u¶miecha siê na koniec rozmowy. http://religia.onet.pl/publicystyka,6/zaskakujaca-rola-kobiet-celibatu-nie-ma,30843.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 12, 2012, 14:43:59 Indywidualno¶æ ludzka ma t± zasadê i¿ wielu ludzi patrz±cych na t± sam± rzecz postrzega j± inaczej , nawet bardzo inaczej. Zatem dla mnie istotne jest jak ja to postrzegam bo oceniam i mogê oceniaæ zdarzenia przez mój osobisty pryzmat rozwojowy. Nie ze wszystkimi jest mi po drodze bowiem ludzie wybieraj± sobie ró¿ne drogi i ró¿ne ich kierunki. Jedni siê fascynuj± tragediami , karami i wszelakim rozliczaniem ja wolê wiedzê otwieraj±c± mi ¶wiadomo¶æ bym mog³a weryfikowaæ swoje wczoraj dzisiaj dla lepszego jutra. Wiem doskonale i¿ nie bêdzie ¿adnych katastrof i globalnych kataklizmów , bo opcja z takim scenariuszem nie wgra³a siê w nasz± przysz³o¶æ. Ludzko¶æ wybra³a ¶wiat pe³en dobra i piêkna ja równie¿ zatem nie po drodze mi z mydl±cymi inaczej i propaguj±cymi inn± wiedzê. Ludzka my¶l musi odzyskaæ wolno¶æ wyj¶æ ponad mentalne zniewolenie ró¿nymi ideologiami wymuszonymi zastraszeniem i dogmatami my¶lowymi by mog³a dokonaæ wolnego wyboru. Jeszcze raz ludzie ¼li i dobrzy s± wszêdzie ¿adna przynale¿no¶æ grupowa nie jest nigdy gwarantem bycia dobrym. Dobro tworzone jest etycznym zachowaniem przepe³nionym uczuciem mi³o¶ci. Kiara :) :) To typowo lucyferyczny manifest. Tak upad³e anio³y manipuluj± nie¶wiadomymi duszami , nawo³uj±c je do buntu- wolno¶ci, a efektem jest zniewolenie i oddzielenie od Boga. A Bóg to nie tylko mi³o¶æ, to tak¿e CZYSTA PRAWDA , dlatego Korczak mówi³ prawdê o elicie ¿ydowskiej - kawa na ³awê - to niewolnicy Diab³a. Aby dotrzeæ do Boga potrzeba Prawdy,Szacunku i Mi³o¶ci. A wolno¶æ ponad wszystko (tzw "w³asna" ¶cie¿ka rozwoju) to iluzja Lucyfera, bo wszystko nale¿y do Boga i liczy siê jego Wola. Dlatego ¯ydzi powróc± do Boga dopiero pó¼niej. Inspiracja Lucyfera daje te¿ czêsto b³êdny obraz rzeczywisto¶ci ( katastrofy nie bêdzie, Nibiru nie istnieje itd.), bêdzie tylko wzrost wibracji.- to samo mówi± nios±cy "¶wiat³o" Lucyfera Lightworkerzy, podobnie W.Witkowski "Jam Jest"-wingmakers. Charakterystyczna jest te¿ niechêæ, czy wrêcz nienawi¶æ do Ko¶cio³a Katolickiego, bo Chrystus to najbardziej znienawidzony przez Lucyfera Boski Przeciwnik Mi³o¶ci. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 15:03:23 Zanim zaczniesz twierdziæ i¿ mówi³ to Korczak poprzyj to dowodami , mo¿esz je przedstawiæ? Pos³ugiwanie siê autorytetem cudzego nazwiska bez mo¿liwo¶ci w 100% potwierdzenia tego faktu jest tylko manipulacj± przekazem w celu uzyskania korzy¶ci.
Energie -Wielkie Duchy nigdy tego nie robi± bowiem sama tre¶æ przekazu jest autorytetem który przemawia swoj± m±dro¶ciom i dobrem. Gdy kto¶ na wstêpie podaje jakie¶ dane osobowe których i tak nikt nie jest w stanie stwierdziæ a przekaz jest tendencyjny dla mnie ( a s±dzê i¿ dla wszystkich my¶l±cych logicznie ludzi) to zwyk³y manipulacyjny przekrêt. Ja siê na takie prymitywnie i bzdety bezwarto¶ciowe nie dam nabraæ. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 12, 2012, 15:37:38 Muszê Ciê jeszcze bardziej zmartwiæ Kiara.
Bóg- Jezus Chrystus ju¿ dawno obstawi³ innego konia - jest nim Ko¶ció³ Katolicki. S³awa polskiej ezoteryki PRL, pó³ ¿yd Robert Walter warto o nim poczytaæ: http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_Walter , pierwszy polski absolwent szko³y Steinerowskiej, mistrz wiedzy tajemnej, mia³ zdolno¶ci jasnowidzenia i o¶wiadczy³ to kiedy¶ w latach 70-tych innej s³awie Gnozy i Antropozofii, swojemu uczniowi J.Prokopiukowi. ¿e planem Bóga-Stwórcy jest, ¿e po przemianach Polska, bêdzie ca³a Katolicka. Prokopiuk - jak mu Walter mówi³ - duch silnie lucyferyczny , nie móg³ tego prze¿yæ, za³ama³ siê: polecam lekturê: http://czytelnia.onet.pl/0,6491,0,1,nowosci.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 16:10:44 No to ja Ciebie zmartwiê Jacek ( poniewa¿ dla mnie ¿adne nazwisko samo w sobie nie jest autorytetem) zamieszczone przez Ciebie nie robi± na mnie wra¿enia.
Poniewa¿ nie ma ¿adnej przeszkody w dla nikogo w rozmowach ze Stwórca, to ja Ci powiem i¿ On mi powiedzia³ i¿ nie gloryfikuje ¿adnej religii , ¯ADNEJ! Ja to wiem i w ¿adne publikowane przez nikogo bajadery na temat priorytetu utwierdzonego przez Stwórcê jakiej¶ religii nie wierzê. Kolejne oszustwo! Stwórca zawsze wspiera m±dro¶æ i dobro w Cz³owieku ( niezale¿nie od jakiego¶ wyznania czy w ogóle wyznania religijnego) i tacy Ludzie m±drzy i dobrzy s± przysz³o¶ci± Ziemi dziêki ich wysi³kom Ludzko¶æ ewoluowa³a i bêdzie ewoluowa³a nadal. Zupe³nie niezale¿nie od tego co napisa³; Pan Robert Walter, Pan J.Prokopiuk czy nawet kiedy¶ Pan Steiner. Jak dodasz do tej autoreklamy katolicyzmu przepowiednie Fatimskie ( szczegulnie t± ukrywan±) to zrozumiesz , mo¿e zrozumiesz dlaczego s± fabrykowane te informacje na temat katolicyzmu. Jako¶ ten plan Boga... nie bardzo siê realizuje w Polsce i na ¶wiecie bo Katolików zdecydowanie ubywa. Kiara :) :) ps.Pan Robert Walter to mój s±siad z za miedzy... jako¶ nasze drogi siê nie przeciê³y .. a szkoda byæ mo¿e? ba.. wszystko jest na w³a¶ciwy czas , czas obecny ma inne autorytety duchowe , bo jest ju¿ inna epoka z inn± wiedza, wszak nic nie stoi w miejscu. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: JACK Luty 12, 2012, 16:30:44 Zatem pytanie brzmi:
Kto rozmawia z prawdziwym Bogiem? Kto jest przy Bogu? A to ju¿ tzw."czas" poka¿e. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 16:32:16 moze nie do konca katolicyzm - bo Rzym tak czy inaczej upadnie tak jak i syjonistyczny Izrael.., ale napewno Chrzescijanstwo, zobaczymy co kto wykombinuje w tym roku :)
Jedna krowa w Palestynie jest warta wiêcej ni¿ wszystkich ¯ydów w Polsce" Izaak Greenbaum ...a co myslisz o tych slowach Kiara? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 12, 2012, 16:39:59 Dla mnie to zdanie jest ma³o czytelne nie wiem co autor mia³ na my¶li wypowiadaj±c je? Nie wiem czy jest to symbolika czy dos³ownosæ? Zwyczajnie nie posiadam takiej wiedzy by dokonaæ analizy byæ mo¿e zdania wyjêtego z kontekstu.
Kiara :) :) ps. Wracaj±c do Chrze¶cijañstwa , zale¿y czy rozpatrujemy styl ¿ycia i wiedzê zawart± pod t± nazw± , czy sam± nazwê przejêt± przez katolicyzm? 1. Wypadek to czê¶æ wiedzy i stylu ¿ycia ¯ydów , który jest zawarty do tej pory w Judaizmie jako jego naturalna wiedza. 2. To fragment wiedzy i stylu ¿ycia wyeksponowany jako niezale¿ny nurt oddzielony od pierwotnych korzeni i zatrzymany bez ewolucji w pierwotnej symbolice bez wiedzy o ca³o¶ci i celu swojego istnienia. Ale o Chrze¶cijañstwie to mo¿e w innym miejscu popiszemy sobie. Zwyczajnie zatrzymana i zablokowana wiedza sprowadzona do rytualnych symboli powtarzanych przez prawie 2000 lat. To nie jest prawdziwe Chrze¶cijañstwo. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 12, 2012, 18:49:56 ok to po nitce do klebka prowadzi droga, na temat tego pana ..:)
ewolucja to swiadome dazenie do jednosci ze zrodlem i korzystania z jego mocy dla dobra swiata to jest cel Chrzescijanstwa, a kto ludzi wpycha w ucisk i poddanstwo i roznego rodzaju prawa to juz inna sprawa :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 12, 2012, 19:34:02 Poniewa¿ pigu³ki antykoncepcyjnej nie powoduj± bezp³odno¶æ yyy... nie ukrywam, ¿e dla mnie to nowo¶æ. Mo¿e wobec tego Rafaelo wyt³umaczysz mi jak dzia³a pigu³ka hormonalna? Bo wed³ug mnie powoduje w³a¶nie niep³odno¶æ, z tym, ¿e "odwracaln±" - czasow±.Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 12, 2012, 19:42:39 Ale mo¿e to wyja¶nianie przenie¶cie do odpowiedniejszego w±tku. ;D
EDYCJA: Np. do tego: Antykoncepcja >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3644.0). Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 14, 2012, 22:33:02 Post >sfinks'a< przenios³em do w±ktu: Bóg, kim on jest >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=502.0)
natomiast, pozosta³e posty przenios³em do w±tku: Homoseksualizm >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=833.0). Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 15, 2012, 00:43:52 Wracaj±c do tematu etyki Judaizmu , pojawiaj± siê ro¿ne pytania szczególnie kontrowersyjne dotycz±ce stosunku ¯ydów do nie ¯ydów.
Judaizm bardzo szczerze odpowiada na nie ukazuj±c historiê tych wypowiedzi. Nie stanowi ona zasady etycznej, a reakcjê ludzi umêczonych przez innych ludzi, buduj±cych w ten sposób w tamtych czasach swoj± obronê. Obecnie jest ju¿ inne podej¶cie jednak kiedy¶ wydarza³o siê w³a¶nie tak, bowiem tak tamci ludzie rozumieli bronienie i chronienie siebie. Kiara :) :) TALMUD: DYSKRYMINACJA NIE-¯YDÓW pytanie od MT : Czy w Talmudzie znajduj± siê zapisy dyskryminuj±ce nie-¯ydów? odpowied¼ : Tak. W Talmudzie natrafiamy na nieliczne stwierdzenia, które mo¿na uznaæ za dyskryminuj±ce nie-¯ydów. ¯ydzi ¿yj±cy w diasporze lub na terenach okupowanych, po zburzeniu ¦wi±tyni w 70 roku n.e., przebywali w¶ród ludów, które wyznawa³y politeizm, traktowa³y ¯ydów jako obcych i w wiêkszo¶ci przypadków nie uwa¿a³y ich za pe³noprawnych cz³onków spo³eczeñstwa. Dlatego w Talmudzie znajdujemy stwierdzenia czêsto niejednoznaczne na temat stosunku ¯ydów do nie-¯ydów. Bo oto z jednej strony, np. w Tosefta (uzupe³nienie do Miszny, prze³om II i III wieku n.e.) czytamy, ¿e ten, kto okrada nie-¯yda musi oddaæ ukradziony przedmiot. „Okradanie nie-¯yda jest gorsze ni¿ ¯yda”. Je¿eli ¯yd okrada nie-¯yda, a pó¼niej wypiera siê tego pod przysiêg± i umiera, nawet po jego ¶mierci przedmiot musi byæ zwrócony z powodu Chilul Haszem ("u¶wiêcania Imienia [Boga]) Tosefta, Bawa Kama 10:15). Zasada ta obowi±zuje nie tylko wobec przypadków kradzie¿y, ale tak¿e wszystkich kontaktów biznesowych. Tamud (Chulin 94a) stwierdza: “Jak powiedzia³ Szmuel [jeden z mêdrców], zakazane jest oszukiwanie ka¿dego cz³owieka, nawet ba³wochwalcy”. Nie wolno go wprowadzaæ w b³±d nawet w sprawach, które nie s± dla niego istotne: np. nie wolno sprzedaæ nie-¯ydowi niekoszernego miêsa jako koszernego, mimo ¿e nie ma to dla niego religijnego znaczenia. Jednak takie opinie nie s± jedynymi. Znajdujemy bowiem pogl±dy przeciwstawne. Na przyk³ad w Bawa Kama 113b natrafiamy na opiniê, ¿e ¯yd jest uprawniony do zatrzymania przedmiotu zgubionego przez nie-¯yda (dok³adnie: politeistê), a w Sanhedryn 76b czytamy, ¿e jest mu nawet zakazane zwracanie tego przedmiotu. Oczywi¶cie ¯yd musi oddaæ przedmiot zgubiony przez innego ¯yda, a wiêc wobec nie-¯ydów obowi±zuje go odmienna zasada. Ten sam traktat talmudyczny odnotowuje równie¿ opiniê rabina Szmuela stwierdzaj±c±, ¿e je¿eli ba³wochwalca (politeista) pope³ni omy³kê na swoj± niekorzy¶æ w rozliczeniu finansowym, a na korzy¶æ ¯yda, to ¯yd nie ma obowi±zku u¶wiadamiania mu tej pomy³ki. Mo¿e to zrobiæ, ale nie musi. Jak wyt³umaczyæ, czym uzasadniæ te zapisy? Wydaje siê, ¿e najlogiczniejsze wyja¶nienie brzmi, i¿ gdy ¯ydzi ¿yli w¶ród spo³eczeñstw, które z regu³y nie oddawa³y ¯ydowi zgubionego przedmiotu i nie informowa³y go o jego pomy³ce w rozliczeniach pieniê¿nych - mêdrcy Talmudu nakazywali odpowiadaæ po prostu tym samym. http://the614thcs.com/40.1231.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 16, 2012, 10:28:09 tak naprawde to caly stary testament-poza dekalogiem powinien byc zakazany jako sianie rasizmu-nazizmu i nienawisci, oraz naklanianie do morderstw :) oraz zweryfikowna rola syjonizmu w holokauscie
a nowy testament powinien byc nauczany tak ze nikomu nie jest potrzebny zaden posrednik do kontaktu z Bogiem i najwazniejsza jest osobista relacja Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 16, 2012, 19:17:46 Ba..... ale....
Kradzie¿? bywaj± ro¿ne kradzie¿e zarówno rzeczy materialnych jak i niematerialnych zawsze jest to kradzie¿. Gdy kradnie siê rzeczy które mog± pozbawiæ kogo¶ ¿ycia to okrutna kradzie¿ za któr± odpowiedzialno¶æ jest przeogromna. A gdy kradnie siê wiedzê i warto¶ci jej towarzysz±ce blokuj±ce rozwój Cz³owieka , zatrzymuj±cego go w miejscu wyznaczonym przez z³odzieja czyni±cego to z premedytacj± odpowiedzialno¶æ jest wielowymiarowa i konsekwencja przyjdzie takim ludziom ponosiæ przez wiele wcieleñ. Bo wiem wszystko z³o czynione maluczkim jest czynione bezpo¶rednio Stwórcy , ponoszenie konsekwencji nie jest Jego zemst± jest drog± nauki przez osobiste do¶wiadczanie tego czego ludzie ci nie wiedz± i¿ jest z³em. Co o kradzie¿ach i odpowiedzialno¶ci za nie mówi Judaizm? Prosta odnosz±ca siê okradania ludzi jest inaczej traktowana ni¿ ta wyrafinowana z premedytacj± ukrycia jej. Kiara :) :) Z£ODZIEJ, KTÓRY BOI SIÊ TYLKO CZ£OWIEKA pytanie od FT : Czy to prawda, ¿e w religijnym prawie Tory kara za kradzie¿ by³a tym wiêksza im bardziej trudne do wykrycia by³o to przestêpstwo? odpowied¼ : Nie dos³ownie tak, ale w pewnym sensie jest to prawda. Prawo wyró¿nia³o bowiem dwa rodzaje kradzie¿y. Pierwszy, to kradzie¿ jawna - z³odziej (gazlan), dokonuje jej w miejscu publicznym (np. wspó³cze¶nie by³aby to kradzie¿ przedmiotu w sklepie pe³nym ludzi, gdzie klienci, ochrona i kasjerki mog± go zobaczyæ). Drugi rodzaj, to kradzie¿ w utajeniu - ten z³odziej (ganaw) dokonuje jej ukradkiem (np. w nocy, w warunkach, gdy nikt go nie widzi. Mo¿e byæ to tak¿e okradanie ludzi, którzy maj± do z³odzieja pe³ne zaufanie i dlatego o nic go nie podejrzewaj± i nie kontroluj±. Nawet nie pojawi siê u nich my¶l, ¿e móg³by ich okra¶æ). Z³odziej jawny (gazlan) my¶li, ¿e oszuka ludzi i Boga, ale nie okazuje wiêcej strachu przed cz³owiekiem, ni¿ przed Bogiem. Natomiast utajony (ganaw) boi siê bardziej ludzi, ni¿ Boga. Nawet wiêcej - Boga nie boi siê wcale, bo my¶li, ¿e ciemno¶æ czy okazywane mu ludzkie zaufanie uczyni± go i jego czyny niewidzialnymi dla Boga. Ganaw boi siê wy³±cznie cz³owieka, ale nie boi siê Boga - "traktuje Go jak niewidomego i - kradn±c - my¶li: Kto mo¿e mnie zobaczyæ? Kto mo¿e o mnie wiedzieæ" (rabin Jochanan ben Zakaj w Talmudzie; Bawa Kama 27a). Taki rodzaj kradzie¿y, z oczywistych wzglêdów trudniej wykrywalny, a daj±cy dowód, ¿e z³odziej nie szanuje Boga i obawia siê tylko cz³owieka - by³ karany surowiej. http://the614thcs.com/40.985.0.0.1.0.phtml ============================================ Teoria wielkiego wybuch wed³ug Judaizmu. TEORIA WIELKIEGO WYBUCHU I TEORIA EWOLUCJI A JUDAIZM Majmonides pisa³ ju¿ w XII wieku: "Jak d³ugo zajmujesz siê wiedz± matematyczn± i logik±, nale¿ysz do tych, którzy chodz± dooko³a murów zamku, szukaj±c bramy. Jednak gdy zakoñczysz ju¿ swoje studia nad naukami ¶cis³ymi i dotycz±cymi natury i rozpoczniesz studia nad metafizyk± - wejdziesz na wewnêtrzny podwórzec zamku i bêdziesz w tym samym domu z Królem (Bogiem)" Pytanie: Tora zawiera opis stworzenia ¶wiata i cz³owieka przez Boga. Nauki przyrodnicze w Teorii Wielkiego Wybuchu i Teorii Ewolucji opisuj± te same wydarzenia - powstania Wszech¶wiata i pó¼niej cz³owieka. Jestem naukowcem i dla mnie poznanie przyrodnicze jest poznawaniem Dzie³a Bo¿ego, dzia³aniem na wiêksz± Chwa³ê Boga. Dlatego interesuje mnie, jak judaizm odnosi siê do wymienionych powy¿ej teorii naukowych. Odpowied¼: Istnieje popularny stereotyp widz±cy w biblijnej opowie¶ci o stworzeniu ¶wiata, ¿ycia na ziemi i cz³owieka, prymitywn± ba¶ñ, której zaprzeczaj± ustalenia wspó³czesnej nauki. Trudno wyobraziæ sobie co¶ bardziej odleg³ego od prawdy. Winê za popularne, ale nies³uszne przekonanie, ¿e pomiêdzy wersj± powstania ¶wiata i ¿ycia na ziemi przedstawian± w Torze, a wspó³czesn± wiedz±, istnieje nierozwi±zywalny konflikt, zawini³ jeden, podstawowy b³±d: odczytywanie s³ów Tory w ich dos³ownym znaczeniu, a nie jako symbolicznego zapisu idei, który mia³ byæ z za³o¿enia sformu³owany tak, aby trafiaæ zarówno do ludzi ¿yj±cych tysi±ce lat temu, jak i do nas - dzi¶. "Bóg stworzy³ ¶wiat i ¿ycie na ziemi w sze¶æ dni. Ponadto z Tory wynika, ¿e ¶wiat istnieje 5772 lata". To jest stanowisko, które - podtrzymywane jeszcze czasami przez zwolenników dos³ownego traktowania tekstu Tory - ³atwo jest o¶mieszyæ i obaliæ z punktu widzenia wspó³czesnej wiedzy, jako naiwne, b³êdne, niezgodne z naukow± prawd±. Wraz z rozwojem nauki i naszej wiedzy o powstaniu Wszech¶wiata i ¿ycia na ziemi, przekonujemy siê jednak coraz bardziej, ¿e wersja zawarta w Torze - og³oszona ponad 3 tysi±ce lat temu - jest potwierdzana w swoich fundamentalnych za³o¿eniach przez kolejne, udoskonalone hipotezy i teorie naukowe. Nale¿y bowiem pamiêtaæ, ¿e Tora zosta³a sformu³owana jêzykiem i przy pomocy aparatu pojêciowego, które musia³y byæ zrozumia³e dla ludzi ¿yj±cych wówczas, gdy zosta³a og³oszona pod gór± Synaj (ok. 1250 rok p.n.e.). Jej tekst siêga³ wiêc po metaforykê, po jêzyk symboliczny, a nie po nieistniej±cy jêzyk nieistniej±cej jeszcze wówczas nauki. Dlatego wyró¿nia siê kilka poziomów interpretowania Tory i jej dos³owne, literalne odczytywanie nie jest nigdy wystarczaj±ce. W czasach, gdy nauka w sensie wspó³czesnym nie istnia³a, w judaizmie pojawia³o siê czêsto literalne odczytywanie Tory, jakkolwiek warto zauwa¿yæ, ¿e ju¿ ¶redniowieczni mêdrcy (zw³aszcza Majmonides [Rambam]) zwracali uwagê, ¿e historia Stworzenia ¦wiata nie powinna byæ odczytywana dos³ownie. Uczeñ Nachmanidesa, rabin Izaak z Akko, czo³owy kabalista trzynastowieczny, ocenia³ wiek Wszech¶wiata na oko³o 15 miliardów lat, co jest zaskakuj±co bliskie wspó³czesnym ustaleniom naukowym. Po przemianach, które nast±pi³y w okresie Haskali (¿ydowskiego O¶wiecenia), dzisiaj wszystkie od³amy judaizmu (z zupe³nie marginalnymi wyj±tkami) uznaj± badania naukowe za sposób na poznawanie poziomu skomplikowania i piêkna Boskiej kreacji. I. Wielki Wybuch Po pierwsze wiêc, utrzymywane przez d³ugi czas prze¶wiadczenie nauki o tym, ¿e Wszech¶wiat istnia³ wiecznie, obalone zosta³o przez teoriê Wielkiego Wybuchu i nast±pi³o to dopiero kilkadziesi±t lat temu. Przed powstaniem teorii Wielkiego Wybuchu, przez stulecia obowi±zywa³ powszechnie uznawany pogl±d, ¿e Wszech¶wiat jest niezmiennym uk³adem galaktyk. Z pogl±dem tym zgadza³ siê jeszcze Albert Einstein. Natomiast Tora rozpoczyna siê od stwierdzenia "Na pocz±tku" ("Bereszit"). Czyli istnia³ moment pocz±tkowy! Nauka przez tysi±ce lat (od czasów Arystotelesa i Platona) twierdzi³a, ¿e to nieprawda - ¿e nigdy nie by³o ¿adnego "Na pocz±tku". Tymczasem Wielki Wybuch (Big Bang) to model narodzin Wszech¶wiata uznawany przez wspó³czesn± kosmologiê za najbardziej prawdopodobny. Wed³ug tego modelu, ok. 14-15 mld lat temu dokona³ siê "Wielki Wybuch" i w jego wyniku wy³oni³ siê Wszech¶wiat (przestrzeñ, czas, materia, energia, itd.). Czyli jednak by³ "pocz±tek"! Podobieñstwo tej teorii do opisu przedstawionego w ksiêdze Bereszit jest w swoim podstawowym za³o¿eniu uderzaj±ce. Tora od zawsze, tysi±ce lat wcze¶niej ni¿ nauka, og³osi³a pogl±d o stworzeniu Wszech¶wiata w wyniku jednostkowego wydarzenia podyktowanego wol± Boga. II. Ewolucja gatunków Je¿eli chodzi o sprawê ewolucji, to pierwsz± charakterystyczn± rzecz± jest fakt, ¿e w relacji Tory tworzenie ¶wiata i ¿ycia to nie - w przeciwieñstwie do inicjalnej kreacji wszech¶wiata - nag³a eksplozja, ale proces stopniowy, od gazów, nastêpnie wody (wszechogarniaj±cego oceanu), pó¼niej do wynurzenia siê suchego l±du, a po nim pojawienia siê najpierw ro¶lin, i kolejno: ryb, potem p³azów, gadów, ptaków, ssaków i - ostatecznie - cz³owieka. Ten ci±g wydarzeñ potwierdzany jest przez ustalenia dotycz±ce procesu ewolucji prezentowanego przez naukê. Ponadto zwróæmy uwagê, ¿e Tora u¿ywa sformu³owañ, które z punktu widzenia nauki o ewolucji gatunków wydaj± siê szczególnie zastanawiaj±ce: "Bóg zechcia³, aby ziemia wyda³a ro¶linno¶æ" (Bereszit 1:11) i "Bóg zechcia³, aby ziemia wyda³a ¿ywe istoty zgodnie z ich gatunkami" (Bereszit 1:24). Charakterystyczne jest, ¿e Bóg nie stwarza ro¶lin i zwierz±t, ale powoduje swoj± wol±, ¿e "wydaje je ziemia". Stanowisko to jest - w swoim sensie metaforycznym - fundamentalnie zgodne z teori± ewolucji. III. Sze¶æ dni / 5772 lata Oczywi¶cie sze¶æ dni, w które Bóg kreuje ¶wiat, symbolizuje epoki rozwoju, a z punktu widzenia naszej wspó³czesnej wiedzy jasne jest, ¿e nie oznaczaj± wcale dos³ownych dni. Mo¿e to zaskakuj±ce, ale judaizm nigdy nie twierdzi³, ¿e ¶wiat istnieje nieco mniej ni¿ sze¶æ tysiêcy lat. To wcale nie ¶wiat zosta³ stworzony - wed³ug Tory - 5772 lata temu, ale neszama - "dusza cz³owieka", czyli istoty, któr± nauka nazywa homo sapiens. Bo to by³ tylko ostatni, koñcowy etap stwarzania ¶wiata - ostatni dzieñ tworzenia. Wbrew obiegowym prze¶wiadczeniom Rosz ha-Szana (pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri - ¿ydowski Nowy Rok) upamiêtnia nie dos³ownie "pocz±tek ¶wiata", ale w³a¶nie moment stworzenia ludzkiej duszy. Od chwili stworzenia cz³owieka mo¿emy liczyæ lata. Nim zosta³ wykreowany cz³owiek, czas by³ najwyra¼niej poza ludzkim do¶wiadczeniem, bo kreacja trwa³a nie lata, ale umowne "dni" (czyli nieznane nam odcinki czasu). Mo¿emy rozumieæ te dni dos³ownie (i taki pogl±d bywa³ niegdy¶ dominuj±cy), ale bardziej logiczne by³oby traktowanie ich jako epok stwarzania ¶wiata, które mog³y trwaæ nieodgadniony i ogromnie d³ugi czas, a wcale nie 24-godzinny dzieñ (takie stanowisko jest obecne w judaizmie od setek lat). Dzieñ - to przecie¿ nic innego, ni¿ odcinek czasu od zachodu do zachodu s³oñca (jeden obrót Ziemi doko³a w³asnej osi), wiêc jak mo¿emy rozumieæ dos³ownie dzieñ stwarzania, jako dzieñ od zachodu do zachodu s³oñca, skoro s³oñce zosta³o wykreowane - wed³ug zapisu w ksiêdze Bereszit - dopiero czwartego dnia? Dlatego, aby oddaæ sprawiedliwo¶æ obliczeniom Tory, do prawie sze¶ciu tysiêcy lat istnienia ostatecznie ukszta³towanego homo sapiens, musimy dodaæ okres trwania sze¶ciu symbolicznych etapów tworzenia, wystarczaj±cych do kreacji Wszech¶wiata i ¿ycia na na naszej planecie. ....... Wa¿ne jest, ¿e nauka wspó³czesna nie podwa¿a ani sposobu, ani kolejno¶ci procesów, wed³ug których powstawa³ poznawalny przez nas ¶wiat i ¿ycie. Nowe teorie (np. hipoteza "nieci±g³ych stanów równowagi" [Punctuated Theory of Equilibria]) staj± siê nastêpnymi krokami nauki znów potwierdzaj±cymi fundamentalne tezy prezentowane w Torze. Opozycja kreacjonizmu i ewolucjonizmu, która wywo³uje czêsto emocje i kontrowersje, podlega nierzadko medialnej manipulacji, bo pogl±dom zgodnym z teori± ewolucji przeciwstawia siê tendencyjnie skrajne pogl±dy ludzi odczytuj±cych Bibliê w sposób absolutnie literalny (np. g³osz±cych stworzenie ¶wiata w rzeczywiste 6 dni), a pomniejsza siê znaczenie filozoficznej hipotezy "inteligentnego projektu" ("theory of intelligent design"). A jednak istnieje miejsce, w którym Tora i teoria ewolucji (oraz wszystkie dotychczasowe teorie i hipotezy naukowe) siê rozchodz±: miejscem tym jest próba odpowiedzi o przyczynê i ostateczny cel. Tora twierdzi, ¿e wszystkie etapy kreacji nie powsta³y przez przypadek. Wszystkie dokona³y siê z woli Boga. Ten punkt widzenia ma absolutnie kluczowe znaczenie dla ca³ej filozofii cz³owieka, któr± prezentuje judaizm. Bo jak odpowiada nauka na pytanie, czy cz³owiek jest jedynie bardziej inteligentnym ssakiem naczelnym, ró¿ni±cym siê jednak niewiele od swoich cz³ekokszta³tnych krewniaków, czy te¿ jest zupe³nie innym jako¶ciowo tworem, który ma do spe³nienia w ¶wiecie szczególn± rolê? Nauka nie ma na temat przyczyn i celu zarówno stworzenia ¶wiata, jak i cz³owieka - nic do powiedzenia. W mediach pojawiaj± siê od czasu do czasu informacje, ¿e nauka potwierdza, i¿ genom cz³owieka ró¿ni siê zupe³nie minimalnie od genomu szympansa. Popularna interpretacja sugeruje, ¿e mamy wyci±gaæ z tego wniosek, i¿ nie ró¿nimy siê wcale specjalnie od innych przedstawicieli rodziny cz³owiekowatych (Hominidae). A przecie¿ prawdziwy wniosek, jaki mo¿na z tego podobieñstwa genomów wyprowadziæ, jest zupe³nie inny: oto dowód, jak niewielka ró¿nica w genach mo¿e spowodowaæ tak kolosaln±, fundamentaln± ró¿nicê jako¶ciow±! Co wiêc niewyja¶nionego tkwi w tej minimalnej ró¿nicy genetycznej? Jaka kryje siê w niej tajemnica, skoro przepa¶æ pomiêdzy cz³owiekiem (twórc± systemów filozoficznych i rakiet kosmicznych, budowniczym miast i autorem literatury) - a szympansem lub orangutanem (których najwiêkszym intelektualnym osi±gniêciem jest ¿ycie kija do przyci±gniêcia wi±zki bananów), jest tak kolosalna?! Tora opowiada na to pytanie stwierdzaj±c, ¿e Bóg "Ukszta³towa³ go z prochu ziemi i tchn±³ w jego nozdrza duszê ¿ycia" (Bereszit 2:7). Ze wszystkich istot jedynie cz³owiek jest wiêc kreacj±, która Bóg stwarza nie wy³±cznie poprzez wolê, ale poprzez w³asne fizyczne dzia³anie i tylko cz³owiekowi przekaza³ atrybuty duchowo¶ci, kreatywno¶ci, wolnej woli, inteligencji, wra¿liwo¶ci estetycznej oraz etycznej i zdolno¶ci tworzenia skomplikowanych narzêdzi i jêzyków - a wiêc wszystkie cechy niedostêpne zwierzêtom. Wyposa¿enie cz³owieka w duszê (jak±kolwiek przyjmiemy jej definicjê) spowodowa³o to, co nauka postrzega dzi¶ jako koniec procesu ewolucji. Cz³owiek stwarza kulturê. Przemiany ewolucyjne ju¿ go nie obejmuj±, bo ma on moc aktywnego kszta³towania w³asnego ¶rodowiska, w przeciwieñstwie do innych istot ¿ywych, które mia³y i maj± jedynie biern± zdolno¶æ dostosowywania siê do warunków, "wykorzystuj±c" mechanizm ewolucji. Na przyk³ad, czlowiek nie potrafi lataæ, ale jest w stanie wykorzystaæ prawa fizyczne do pokonania grawitacji konstruuj±c samolot. Nie potrzebuje do tego naturalnych skrzyde³. Tylko cz³owiek jest kreatorem. Tchnienie "duszy ¿ycia" da³o mu zdolno¶æ twórczego przeobra¿ania ¶wiata, poznawania go i interpretowania, uczyni³o go w pe³ni istot± wyj±tkow±: "stworzon±" - jak czytamy w Torze - "wed³ug istoty Boga" (Bereszit 1:27). Judaizm twierdzi, ¿e celem istnienia cz³owieka jest u¶wiêcanie ¿ycia poprzez zbli¿anie siê do Boga. To jest ostateczny cel, którego osi±gniêcie jest mo¿liwe jedynie poprzez u¶wiadomion± duchowo¶æ. Bez ¶wiadomo¶ci tego celu, wszystko, co istnieje, jest w ostatecznym rozrachunku bezsensem, a cz³owiek - przypadkowym uformowaniem cz±steczek zwi±zków chemicznych. A takim w³a¶nie widzi cz³owieka nauka. Oznacza to, ¿e do zrozumienia tego, co stanowi najg³êbsz± warstwê Tory, nauka jeszcze nie dojrza³a. Historia nauki w cywilizacji zachodniej ukszta³towa³a siê w ten sposób, ¿e nauka do dzi¶ traktuje siebie sam± jako opozycjê religii, wiêc te najwa¿niejsze zagadnienia Tory i istoty ludzkiej dopiero do niej przyjd±. Tymczasem jednak nauka swoimi dokonaniami pozwala na lepsze zrozumienie ¶wiata i cz³owieka. Jej cele s± wiêc zgodne z idea³em, jaki stawia przed cz³owiekiem judaizm, d±¿±cy do m±drej ludzkiej aktywno¶ci, poprzez któr± dokonuje siê tikkun olam ("naprawianie ¶wiata"). Jednak Majmonides pisa³ ju¿ w XII wieku: "Jak d³ugo zajmujesz siê wiedz± matematyczn± i logik±, nale¿ysz do tych, którzy chodz± dooko³a murów zamku, szukaj±c bramy. Jednak gdy zakoñczysz ju¿ swoje studia nad naukami ¶cis³ymi i dotycz±cymi natury i rozpoczniesz studia nad metafizyk± - wejdziesz na wewnêtrzny podwórzec zamku i bêdziesz w tym samym domu z Królem (Bogiem)". Bo nauka i jej rezultaty to tylko narzêdzia. To, w jaki sposób nauka i osi±gniêcia naukowe zostan± wykorzystane przez cz³owieka, jest poza ni± sam± i stanowi wyzwanie nie dla systemów logicznych, ale dla systemów etycznych, w których ju¿ nie fizyka, ale w³a¶nie metafizyka odgrywa zasadnicz± rolê. Pawe³ Jêdrzejewski http://fzp.net.pl/judaizm/teoria-wielkiego-wybuchu-i-teoria-ewolucji-judaizm Scali³em posty Darek Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 19, 2012, 19:20:09 Ukrzy¿owanie Jezusa przez ¯ydów? Czy by³o to mo¿liwe historycznie? Co na ten temat mówi Judaizm?
UKRZY¯OWANIE A SANHEDRYN pytanie od WT : Czy w I wieku n.e., gdy Izrael by³ pod okupacj± rzymsk±, s±d ¿ydowski móg³ skazaæ na karê ¶mierci przez ukrzy¿owanie? odpowied¼ : Nie. Po pierwsze, w I wieku n.e. Sanhedryn (s±d ¿ydowski) utraci³ ju¿ uprawnienia do wydawania wyroków ¶mierci i podejmowanie decyzji w tych sprawach zosta³o ca³kowicie przejête przez w³adze rzymskie (Berachot 58a). Po drugie, Sanhedryn postêpowa³ w zgodzie z prawem ¿ydowskim. Prawo ¿ydowskie nigdy nie dopuszcza³o innego rodzaju zadawania ¶mierci ni¿ na cztery sposoby: przez ukamienowanie (skila), ¶ciêcie mieczem (hereg), uduszenie (chenek) i spalenie (srefa). Je¿eli Tora nie mówi³a wprost, jak ma zostaæ wykonana kara ¶mierci, oznacza³o to, ¿e metod± pozbawiaj±c± ¿ycia jest chenek. Dotyczy³o to wiêc: cudzo³óstwa z mê¿atk±, okaleczenia rodzica, porwania ¯yda, fa³szywego proroctwa, prorokowania w imieniu bo¿ków, niepos³uszeñstwa mêdrca wobec autorytetu Sanhedrynu. Kara przez hereg og³aszana by³a za morderstwo i za udzia³ w akcie zbiorowego ba³wochwalstwa. Ukamienowanie (skila) by³o kar± za osiemna¶cie przestêpstw, w tym za niektóre formy kazirodztwa i zoofiliê. Spalenie (srefa) natomiast dotyczy³o dziesiêciu przestêpstw kazirodczych (przede wszystkim pomiêdzy rodzicami i dzieæmi). Bezwzglêdno¶æ tych kar – stosowanych w czasach antycznych – t³umaczy siê miêdzy innymi faktem, ¿e nie istnia³a wówczas kara wiêzienia, bo nie funkcjonowa³a jeszcze instytucja wiêzienia publicznego. Jednocze¶nie rozliczne obostrzenia proceduralne i wymogi etyczne (np.: je¿eli wyrok skazuj±cy na ¶mieræ by³ jednomy¶lny, to nie by³ wykonywany, poniewa¿ zachodzi³a obawa, ¿e jest on tendencyjny; wyrok musia³ jednocze¶nie zapadaæ przewag± co najmniej dwu g³osów – jeden nie wystarcza³) czyni³y wykonywanie tych kar zjawiskiem niezwykle rzadkim, co potwierdzaj± wzmianki na ten temat w Talmudzie. W praktyce, surowo¶æ tych kar wskazywa³a przede wszystkim na wagê pope³nianego przestêpstwa, a nie przek³ada³a siê w ¿aden sposób na ich powszechne lub czêste stosowanie. Natomiast ukrzy¿owanie by³o sposobem pozbawiania ¿ycia, którego prawo ¿ydowskie w ogóle nie bra³o pod uwagê. By³ to sposób wywodz±cy siê z Persji i przyjêty przez Rzymian. Stosowany nie przez ¯ydów, ale wobec ¯ydów. Niezgodny z ¿ydowskim prawem, które uznawa³o go za niedopuszczaln± torturê. http://www.the614thcs.com/40.1642.0.0.1.0.phtml ============================================ « Odpowiedz #111 : Luty 19, 2012, 20:52:46 » Wracaj±c do poruszanego tematu wody, zacytujê wyja¶nienie z portalu F¯P poniewa¿ polityka i jej niuanse nie s± moj± specjalno¶ci±. WODA NA CZYJ M£YN? PAH nielegalnie prowadzi budowy w Izraelu, a polski MSZ stosuje podwójn± moralno¶æ. W ubieg³ym tygodniu Polska Akcja Humanitarna poskar¿y³a siê, ¿e: "izraelskie buldo¿ery w asy¶cie wojska i policji wyburzy³y w poniedzia³ek prawie ca³± beduiñsk± wioskê Rahawa na po³udniu Zachodniego Brzegu. Zniszczy³y m.in. staro¿ytn± cysternê na wodê wyremontowan± przez PAH za pieni±dze z polskiego bud¿etu. "Chcemy, ¿eby strona izraelska przestrzega³a miêdzynarodowego prawa humanitarnego, które narzuca na Izrael, jako si³ê okupacyjn±, zapewnienie Palestyñczykom wszelkich praw oraz odpowiednich warunków do ¿ycia". Brzmi tragicznie. Ale od pocz±tku: W ramach procesu pokojowego - 28.09.1995 r. w Waszyngtonie podpisano miêdzy Izraelem a Palestyñczykami Porozumienie Tymczasowe w Sprawie Zachodniego Brzegu (Judei i Samarii) i Strefy Gazy. Stanowi³o ono podsumowanie wieloletnich negocjacji miêdzy rz±dem Izraela a OWP i wdra¿a³o w ¿ycie wcze¶niejsze umowy dwustronne.G³ównym celem Porozumienia z 1995 r. by³o poszerzenie samorz±du palestyñskiego i zezwolenie mu na prowadzenie samodzielnie spraw wewnêtrznych, w oparciu o "wspólne intresy i wzajemne poszanowanie", a z drugiej strony - ochrona istotnych interesów Izraela - g³ównie dotycz±cych bezpieczeñstwa, zarówno wewnêtrznego jak i zewnêtrznego. Jednym z elementów bezpieczeñstwa, równie¿ uregulowanym w tym porozumieniu s± sprawy wody. Najwa¿niejsz± zasad±, jest podzielenie spornych terytoriów na 3 strefy rz±dz±ce siê odrêbnymi regulacjami dotycz±cymi bezpieczeñstwa (za które w ca³o¶ci odpowiada Izrael, jako suwerenne pañstwo do którego terytoria te nale¿±). Tereny "A" - to 6 miast: D¿enin, Nablus, Tulkarem, Kalkilya, Ramalla and Betlejem oraz Hebron, z wyj±tkiem starego miasta, dzielnicy ¿ydowskiej oraz po³±czenia z Kiriat Arba i Grobem Patriarchów (tj. jaskinia w której pochowano Abrahama i Sarê, Izaaka, Jakuba, Rebekê i Leê oraz pobliskie pola, kupione 3700 lat temu przez Abrahama). Na tym terenie, Rada Palestyñska ma pe³n± odpowiedzialno¶æ za wewnêtrzne bezpieczeñstwo, porz±dek i sprawy cywilne. Tereny "B" - to wioski po³o¿one w Judei i Samarii, gdzie palestyñscy arabowie stanowi± wiêkszo¶æ ponad 68%. Sprawy wewnêtrzne nale¿±, podobnie jak na terenach "A" do Rady Palestyñskiej, a sprawy bezpieczeñstwa i walka z terroryzmem nale¿± do Pañstwa Izrael. Terytoria "B" maj± docelowo uzyskaæ status "A". Zgodnie z umow±, interesy zwi±zane z bezpieczeñstwem maj± priorytet nad palestyñsk± kontrol± cywiln±, i s± wykonywane przez wojsko izraelskie. Przy tym, za porz±dek publiczny w¶ród ludno¶ci palestyñskiej odpowiada policja palestyñska, maj±ca 25 swoich posterunków. Przemieszczanie siê i akcje policji palestyñskiej musz± byæ koordynowane z wojskowymi w³adzami Izraela. Tereny "C" - to obszary niezamieszka³e Judei i Samarii, tereny o strategicznym znaczeniu dla Izraela i ¿ydowskich osiedli, nad którymi w³adze Izraelskie sprawuj± pe³n± kontrolê i odpowiedzialno¶æ, przy czym nielicznym skupiskom ludno¶ci palestyñskiej funkcje kontroli cywilnej pe³ni Rada Palestyñska. Transfer odpowiedzialno¶ci ze strony Izraela na rzecz w³adz Autonomii ma byæ stopniowo ustalany dla ka¿dego z mniejszych obszarów. Zgodnie z Porozumieniem, Izrael odpowiada za dostawy wody do odbiorców podlegaj±cych cywilnej w³adzy Autonomii w okre¶lonej ilo¶ci. Ka¿de zwiêkszenie poboru wody mo¿e odbyæ siê jedynie w razie zwiêkszenia dostêpnych zasobów wody, miêdzy innymi przy pomocy miêdzynarodowej. Dystrybucja wody na obszarach A, B i C podlega dyskusjom komitetu sk³adaj±cego siê z przedstawicieli Izraela i Autonomii, który ustala ilo¶æ wody mo¿liwej do poboru i ZAPEWNIA zarz±dzanie zasobami wody, chroni±c interesy obu stron poprzez ZAPOBIEGANIE niekontrolowanym odwiertom. Nikogo nie trzeba przekonywaæ do faktu, ¿e Bliski Wschód jest dotkniêty znacznym deficytem wody pitnej. Kraje rozwiniête radz± sobie poprzez instalowanie urz±dzeñ do odsalania wody morskiej. W Izraelu poza tym, jedynym ¼ród³em wody s± zasoby jeziora Kineret, i (nieliczne) wód gruntowych, których poziom m. in. zale¿y od ilo¶ci wydr±¿onych studni. Mo¿e zatem powstaæ my¶l, ¿e skoro brak jest znacz±cych postêpów w procesie pokojowym, to i z dostêpem do wody nic siê nie dzieje. Tymczasem administracja wojskowa poinformowa³a w³a¶nie o budowie nowej oczyszczalni ¶cieków w rejonie Hebronu, która ma byæ zbudowana w ci±gu 6 miesiêcy i bêdzie skutkowaæ zamkniêciem oko³o 60 nielegalnych miejsc zrzutu ¶cieków. Podobne instalacje we wspó³pracy z miêdzynarodowymi instytucjami finansowymi powstaj± w Tul Karem i Dir Dibwan, za ³±czn± kwotê 40 mln USD. W tym kontek¶cie porz±dkowanie szeroko pojêtej sytuacji wodnej (tak¿e poprzez likwidacjê nielegalnie zbudowanych lub remontowanych zbiorników) ma g³êbsze znaczenie ni¿ nadane przez Polsk± Akcjê Humanitarn±. PAH twierdzi, ¿e nie wystêpowa³ o pozwolenia na remont, gdy¿ "praktyka pokazuje, i¿ otrzymanie zgody na budowê, czy remont od Izraela jest nierealne - od 2000 r. wydano tylko 2 proc. pozwoleñ na budowê studni w strefie C". No ale oczywi¶cie trudno jest uzyskaæ zezwolenie, je¶li siê o nie wyst±pi o takowe. ¯adne pañstwo nie mo¿e pozwoliæ sobie na tolerowania nielegalnych dzia³añ podejmowanych na jego terytorium, nawet w imiê humanitaryzmu, je¶li nie zostan± wcze¶niej uzgodnione. Rozumieæ mo¿na ¿al PAH-u za wyremontowan± cystern± "z czasów rzymskich" (nawet w sprawach staro¿ytno¶ci niektórych nie staæ na przyznanie, ¿e by³y one budowane przez ¯ydów od czasów biblijnych). Nie mo¿na natomiast zrozumieæ reakcji polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nawet je¶li jako podatnicy wsparli¶my nielegalne prace budowlane (za po¶rednictwem MSZ i PAH), to wydaje siê grub± przesad± wzywanie Ambasadora Izraela celem z³o¿enia wyja¶nieñ. Takie dzia³anie w ¶wiecie dyplomacji jest jednym z powa¿niejszych sygna³ów ostrzegawczych wys³anych przez pañstwo przyjmuj±ce. Czy mo¿na omawiane tu wydarzenie porównaæ do zabijania cywilów, za co ostatnio Ambasadora Syrii wezwa³ francuski MSZ? Albo inaczej - dlaczego ambasadora Syrii w imiê obrony zasad humanitaryzmu nie wezwa³ minister Sikorski? Czy nielegalna studnia jest wa¿niejsza ni¿ setki cierpi±cych w Homs i Damaszku? Mo¿na te¿ zapytaæ, dlaczego polskiego MSZ i PAH-u nie interesuje niesienie pomocy humanitarnej ofiarom ataków rakiet wystrzeliwanych z Gazy na Izrael. Mamy w naszym przypadku przyk³ad stosowania wobec Izraela podwójnych standardów, co wydaje siê byæ znacz±cym przejawem hipokryzji, bior±c pod uwagê, ¿e Polska reklamuje siê zawsze jako najlepszy przyjaciel Izraela. Tymczasem "po czynach ich poznacie". Monika Krawczyk 19.02.2012 http://fzp.net.pl/opinie/woda-na-czyj-mlyn Scali³em popsty Darek Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 19, 2012, 23:58:49 Kiaro, czy aktualnie judaizm nadal dopuszcza zadawania ¶mierci, na który¶ z przytoczonych przez Ciebie przyk³adów, tj: przez ukamienowanie (skila), ¶ciêcie mieczem (hereg), uduszenie (chenek) i spalenie (srefa)?
Aha, ¯ydzi oskar¿yli Jezusa i ¿±dali dla niego kary ¶mierci, fizycznego ukrzy¿owania dokonali ¿o³nierze rzymscy. Nikt oficjalnie nie twierdzi w KK inaczej. Byæ mo¿e kto¶ dokona³ skrótu my¶lowego pisz±c ¿e ukrzy¿owali go ¯ydzi - ¶ci¶le winno byæ w³a¶nie: "zosta³ ukrzy¿owany przez rzymian na wyra¼ne ¿±danie ¯ydów". Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 20, 2012, 00:09:40 Z tego co wiem to nie ¯ydzi nie u¿ywaj± ¿adnego z wymienionych sposobów od dawien dawna.
Natomiast je¿eli chodzi o Jezusa to nie zmartwychwsta³ fizycznie bo nigdy fizycznie nie umar³. Duchowo tak to jest akt odrodzenia siê duchowego i transformacji cia³a fizycznego w ¶wietliste. Kolejna sprawa , ju¿ wiadomo i¿ ¯ydzi nie zabili Jezusa bo nie mogli tego fizycznie zrobiæ. a drug± sprawa jest fakt i¿ nie uczynili równie¿ tego Rzymianie bo mieli zakaz wydawania jakich kolwiek wyroków na ¿ydowskich kap³anów. Nie wolno im by³o interweniowaæ w sprawy religijne okupowanych pañstw ze wzglêdu na obawy powstañ przeciw nim. Jedyne wyroki jakie wolno im by³o wydawaæ to w sprawach pospolitych morderców i kradzie¿y. Jak odnajdê tekst zwi±zany z tym prawem to wklejê go. zatem utrzymywanie przez prawie 2000 lat fa³szu i¿ Jezus zosta³ ukrzy¿owany raz przez ¯ydów innym razem przez Rzymian jest obrzydliwym k³amstwem manipuluj±cym uczuciami ludzi. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 20, 2012, 00:56:10 Kiaro, Rzymianie mogli wydaæ i wydali wyrok ¶mierci na Jezusa bo nie by³ on kap³anem ¿ydowskim jako takim. ¯ydzi ¿±daj±c kary ¶mierci dla Jezusa w³a¶nie posuwali siê do swoistego szanta¿u powo³uj±c siê na mo¿liwosæ wybuchu zamieszek na tle religijnym - twierdzili ¿e Jezus blu¼ni, a na to byli bardzo wyczuleni... Potem mówili o w±tku politycznym, swoistym zamachem stanu, dowodz±c, ¿e Jezus obwo³uje siê królem ¯ydowskim.
zatem utrzymywanie przez prawie 2000 lat fa³szu i¿ Jezus zosta³ ukrzy¿owany raz przez ¯ydów innym razem przez Rzymian jest obrzydliwym k³amstwem manipuluj±cym uczuciami ludzi. Ale o czym Ty mówisz do mnie? Jakie k³amstwo, jakie manipulacje? Jeszcze raz powtórzê: Jezusa FIZYCZNIE ukrzy¿owali ¿o³nierze rzymscy, na wyra¼ne ¿±dania ¯ydów. Moralnie to ówcze¶ni ¯ydzi ponosili za to odpowiedzialno¶æ - nawet Pi³at nie chcia³ skazywaæ Jezusa na ¶mieræ, odsy³a³ Go, dlatego czasami byæ mo¿e s³yszalny jest SKRÓT MY¦LOWY, ¿e ¯ydzi ukrzy¿owali Jezusa.Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 20, 2012, 01:19:29 Poproszê o dowody twoich twierdzeñ. Ale dowody a nie opowiastki Ewangelistów bo one dowodami na nic nie s±.
Na podstawie Zwojów z nad Morza Martwego udowodniono i¿ Jezus by³ kap³anem ¿ydowskim. Zatem dowody Twoje poproszê na to i¿ nim nie by³. ************ Cd... Woda. Jak wybrn±æ ze wspólnego k³opotu Zaproponowane rozwi±zanie wydaje siê proste, eleganckie, szanuj±ce prawa i obowi±zki wszystkich stron, nieoceniaj±ce s³uszno¶ci racji, lecz skupione na pozytywnym rozwi±zaniu sporu. Sytuacja jaka powsta³a na skutek nieporozumieñ wokó³ cysterny w osadzie Rahava nie jest korzystna dla ¿adnej z zaanga¿owanych stron: Polska Akcja Humanitarna - jej wysi³ki w odbudowê cysterny obróci³y siê w gruz; Izrael - straci³ wizerunkowo; MSZ RP - znalaz³ siê w niezrêcznej sytuacji i podj±³ kroki, jakich chcia³by unikn±æ w przysz³o¶ci; Beduini - stracili jedno z cennych ¼róde³ zaopatrzenia w wodê. *** Zawieranie kompromisów nie jest ³atw± sztuk± i nie zawsze jego osi±gniêcie jest mo¿liwe. Bywaj± jednak chwile, kiedy kompromis jest korzystny dla wszystkich stron zaanga¿owanych w konflikt, niezale¿nie od tego która ze stron ma wiêksze formalne lub inne racje. Celem tego artyku³u nie jest ocenianie, kto ma jakie racje, lecz zaproponowanie korzystnego dla wszystkich zanga¿owanych wyj¶cia ze swoistego klinczu. Mo¿na by³oby go opisaæ za pomoc± polskiego przys³owia "Z³apa³ Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za ³eb trzyma". Okopanie siê na swoich pozycjach nie rozwi±¿e sporu wokó³ cysterny w osadzie Rahava. Potrzebne jest d±¿enie do kompromisu. Kryzys polegaj±cy na tym, ¿e WSZYSTKIE strony konfliktu trac±, sk³ania je na ogó³ do osi±gniêcia kompromisu. Czy mo¿liwy jest kompromis w tej konkretnej sytuacji? Odpowied¼ jest jedna - kompromis pomiêdzy lud¼mi rozumnymi jest zawsze mo¿liwy, a kiedy chodzi o odwrócenie sytuacji lost-lost w sytuacjê win-win, kompromis staje siê rozwi±zaniem jak najbardziej racjonalnym. Jak by siê taki kompromis móg³ zrealizowaæ? Mo¿na sobie wyobraziæ kilka scenariuszy. Przedstawiê jeden z nich traktuj±c go jedynie jako przyk³adowy i jeden z wielu mo¿liwych. 1. Polska Akcja Humanitarna przyznaje, ¿e naruszaj±c izraelskie prawo nie dope³ni³a niezbêdnych formalno¶ci, chocia¿ uczyni³a to w dobrej intencji, b³êdnie uznaj±c sytuacjê za nadzwyczajn± . 2. Izrael przyznaje, ze pospieszy³ siê z decyzj± o zburzeniu obiektu, nie informuj±c wcze¶niej o takim zamiarze Polskiej Akcji Humanitarnej, chocia¿ formalnie nie musia³ tego robiæ. 3. Polskie MSZ o¶wiadcza, ¿e widzi mo¿liwo¶æ polubownego za³atwienia sporu i trwaj± konstruktywne konsultacje z Ambasad± Izraela w Polsce. 4. Ambasada Izraela potwierdza, ¿e trwaj± konstruktywne konsultacje z MSZ RP. 5. PAH wystêpuje do w³adz wojskowych na Zachodnim Brzegu o wydanie decyzji na remont i renowacjê cysterny z za³±czon± pozytywn± rekomendacj± Ambasady Izraela w Polsce oraz MSZ RP. 6. W³adze administracyjne rozpatruj± wniosek w sensownym, umówionym wcze¶niej terminie. 7. PAH gromadzi ¶rodki na ponown± renowacjê cysterny, a Forum ¯ydów Polskich wraz z innymi, zaprzyja¼nionymi serwisami publikuje apel o finansowe wsparcie przez Czytelników. 8. W³adze lokalne dostarczaj± niezbêdnych materia³ów (nie bêdzie tego du¿o). 9. PAH za³atwia pracowników. 10. Po dwóch miesi±cach cysterna jest wyremontowana. 11. We wspólnym publicznym o¶wiadczeniu strony dziêkuj± sobie za polubowne rozwi±zanie konfliktu. 12. Strony ustalaj± schemat postêpowania w przysz³o¶ci. W ten sposób ka¿dy odrobi³ swoje straty, czyli odniós³ korzy¶æ. Sprawa zosta³a za³atwiona konstruktywnie w akceptowalnym terminie, bez utraty twarzy przez nikogo. *** Zaproponowane rozwi±zanie wydaje siê proste, eleganckie, szanuj±ce prawa i obowi±zki wszystkich stron, nieoceniaj±ce s³uszno¶ci racji, lecz skupione na pozytywnym rozwi±zaniu sporu. Czy kto¶ widzi lepsze, konkretne rozwi±zanie i jakie mia³oby ono byæ? J.S.P 20 lutego, 2012 http://fzp.net.pl/opinie/jak-wybrnac-ze-wspolnego-klopotu Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 20, 2012, 03:00:38 Poproszê o dowody twoich twierdzeñ. Ale dowody a nie opowiastki Ewangelistów bo one dowodami na nic nie s±. Na podstawie Zwojów z nad Morza Martwego udowodniono i¿ Jezus by³ kap³anem ¿ydowskim. Zatem dowody Twoje poproszê na to i¿ nim nie by³. To nie opowiastki Kiaro, tylko spisane zdarzenia przez naocznych ¶wiadków, spójne ze sob±. Jezusa wydano na ¶mieræ bo by³ zagro¿eniem dla kap³anów, a nie jednym z nich. Ludzie ÓWCZE¦NI potwierdzali autentyczno¶æ zawartych w Ewangeliach tre¶ci w³asnym ¿yciem, oddawali go za pod±¿anie opisan± ¶cie¿k±, nie odsy³ali do autorów Ewangelii, nie mówili "ale to Jezus tak mówi³, mnie pu¶æcie, a Jego sobie zapytajcie". To diametralnie ró¿na postawa od takiej w której ucieka siê za "nie sprowokujesz/przymusisz mnie manipulacjami"...Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 20, 2012, 03:38:24 Qumran zerwalo wszelkie stosunki z innymi Zydami i nic nie chcieli miec wspolnego z Zydami swiatynnymi,,,podobno:)
pozatym prawo jest dla ludzi a nie czlowiek dla prawa - woda jest zrodlem zycia, i moze odnowic DNA :) podobnie jest z rzeka Jordan http://www.tvp.info/informacje/nauka/biblijna-rzeka-odchodzi-do-historii/1736447 http://wyborcza.pl/1,76842,10939299,Morze_Martwe_umiera_naprawde.html Nawet izraelscy ekolodzy przyznaj±, ¿e g³ównym winowajc± jest Izrael i forsowana przez niego rabunkowa gospodarka wodna http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.jewishvirtuallibrary.org/jsource/History/scarcity.html&ei=c6lBT_jjLM7HtAbZ26XFBA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEMQ7gEwBDgU&prev=/search%3Fq%3Dizrael%2BIt%2Bexploits%2B%2Bjordan%26start%3D20%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D589%26prmd%3Dimvns http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://web.macam.ac.il/~arnon/Int-ME/water/Lowi%2520Water%2520Disputes%2520in%2520the%2520Middle%2520East.htm&ei=vaZBT-jNJI_ssgaT9fnoBA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=10&ved=0CH4Q7gEwCQ&prev=/search%3Fq%3Dizrael%2BIt%2Bexploits%2B%2Bjordan%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D625%26prmd%3Dimvns z tego wynika ze na reke jest Izraelowi konflikt z arabami - tylko wojna gwarantuje istnienie panstwa izrael w tej formie..tak czy tak ogolnie wszystko to sie skonczy jedna wielka katastrofa.. chyba ze stana sie rolnikami i pasterzami...:) ale raczej powinnismy sie spodziewac tego.. http://radtrap.wordpress.com/tag/martin-van-creveld/ http://blogmedia24.pl/node/46560 http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://iraqwar.mirror-world.ru/article/188125&ei=AbFBT_2DDsbJswbJvMH9BA&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=3&ved=0CDUQ7gEwAg&prev=/search%3Fq%3DMartin%2560a%2Bvan%2BCreveld%2Bdestroy%2Beurpe%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D625%26prmd%3Dimvns http://blogmedia24.pl/node/46560 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 20, 2012, 10:20:16 Zanim....
Zanim zaczniesz radykalnie propagowaæ zdanie w temacie popatrz! I pomy¶l! Kiara :) :) "Z rodzinnych albumów..." Nowe prace naszej redakcyjnej kole¿anki - Zuzanny Marczyñskiej Zuzanna Marczyñska: Je¿eli w sztuce wspó³czesnej porusza siê w jakikolwiek sposób temat konfliktu izraelsko-palestyñskiego, to przes³anie jest z regu³y bardzo jasno wyartyku³owane - Izrael jest agresorem, który morduje niewinnych cywili, w tym kobiety, dzieci, Izrael jest pañstwem apartheidu, niemal¿e III Rzesz±. Taki obraz Izraela wyrasta ze wspó³czesnej sztuki. W moim przekonaniu ten obraz jest ra¿±co nieprawdziwy, jest zak³amany. Moje obrazy mia³y s³u¿yæ miêdzy innymi spojrzeniu na t± sytuacjê od innej strony, ale przede wszystkim poruszyæ problem islamskiego terroryzmu. Moje akryle (na p³ótnie) s± inspirowane w 100% prawdziwymi fotografiami z rodzinnych albumów - te postacie nie s± tworem mojej chorej wyobra¼ni, niestety. Ka¿de z tych dzieci i ich rodziców ma swoj± historiê. Jest tam m.in. palestyñska terrorystka-samobójczyni, która pozuje do pami±tkowej fotografii ze swoim dzieckiem. Domalowa³am im wszystkim po¶wiaty "¶wiêto¶ci", by podkre¶liæ dosadnie jaki model "bohaterstwa" jest obowi±zuj±cym w ¶wiecie muzu³mañskich radyka³ów - jak bardzo odmiennym od naszej cywilizacji. O tym siê nie mówi. To jest temat tabu - a takie zdjêcia rzadko widuje siê w mainstreamowych mediach. Opr. : Pawe³ Jêdrzejewski http://fzp.net.pl/kultura/z-rodzinnych-albumow Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 20, 2012, 11:57:05 no ja tego nie wymyslilem..w Izraelu chyba jedynym panstwie na swiecie kobiety maja obowiazek sluzyc w wojsku wiec sa szkolone do zabijania czyli z samej zasady do konca swiata nie bedzie tam pokoju
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Luty 20, 2012, 13:39:14 Zbyt wiele jest nacisków politycznych, religijnych i spo³ecznych po obu stronach izraelsko-palestyñskiego konfliktu.
Kiedy patrzê na twarze dzieci, z tych obrazów .... dzieci, którym wciska siê do rêki broñ ... ogarnia mnie smutek. Tak samo, jak te dzieci. One w jaki¶ sposób czuj±, ¿e co¶ tu jest nie tak. Wiedz±, ¿e los upomni siê o nie , wy¶le na wojne i karze im umieraæ. Wydaje mi siê, ¿e one czuj± i¿ trac± swoje cz³owieczeñstwo, ¿e za chwilê ich dusze zostan± zamkniête w stalowych szponach umys³ów poddanych indoktrynacji. I tak siê dzieje po obu stronach barykady. Jedyni, którzy s± zainteresowani eskalacj± konfliktu, to politycy ,którzy - byæ mo¿e - ostatecznie zarz±dzaj± w ten sposób oboma narodami , sami bêd±c ponad jak±kolwiek religi±. Im chodzi o odcz³owieczenie cz³owieka i ograbienie go z jego ¶wiadomo¶ci, z jego energii. A przy okazji o gigantyczne zyski ze sprzeda¿y broni obu stronom konfliktu. Religie s± takie przewidywalne, ³atwo siê steruje lud¼mi ow³adniêtymi idee fixe. Na jedno skinienie gotowi umrzeæ za swój Kraj, który tak na prawdê ma swoich obywateli g³êboko gdzie¶. W nieco innej skali , ale podobnie, dzieje siê i u nas. Politycy du¿o obiecuj±, a potem popadaj± w dziwny marazm niezdolni wywi±zaæ siê z obietnic ani nawet zapewnienia minimum opieki swoim w³asnym obywatelom. U nas ju¿ nawet emeryt ani rencista nie mo¿e spaæ spokojnie. Z jednej strony pó³ki uginaj± siê pod jad³em i dobrami a z drugiej strony ledwo starcza cz³owiekowi na prze¿ycie. Jest nawet gorzej ni¿ za komuny, kiedy to jak nie by³o, to nikt nie mia³ (za wyj±tkiem w³adzy). Teraz trzeba sobie odmawiaæ. Albo jest siê zmuszonym do pracy ponad si³y, albo do szarej strefy. I o to chodzi si³om stoj±cym za plecami polityków na ¶wieczniku. Chodzi o upodlenie rasy ludzkiej, by¶my skakali sobie nawzajem do garde³ za ostatniego grosza. Jest to wyra¼niejsze jak nigdy dot±d. Jak widaæ s± rejony, gdzie ludzie s± nastawieni przeciwko sobie by umierali od kul, czy bomb, a s± takie, w których system wymusza powoln±, haniebn± ¶mieræ poprzez zamêczenie maj±c nadziejê, ¿e zanim cz³ek dotrze do emerytury to umrze po drodze. Przy tym jeszcze wyra¼niej widaæ, której grupie ani kryzys, ani obci±¿enia spo³eczne nie s± straszne - to s± bankierzy. Banksterzy raczej. Widaæ coraz wyra¼niej jak to funkcjonuje. Podsumowa³ to David Icke : Zarzuciæ przynêtê (tanie kredyty, wielka gotówka wpompowana w rynek ), odczekaæ a¿ siê zacznie prosperity i cz³owiek pozaci±ga wiêksze po¿yczki, a potem zaci±gn±æ haczyk kreuj±c kryzys, podnosz±c odestki, wyw³aszczaj±c z maj±tku , wyrzucaj±c na bruk , upodliæ. Potem rzuciæ och³ap pomocy spo³ecznej i spokojnie ograbiaæ z jakichkolwiek nadwy¿ek - o ile wyst±pi±. Nakrêcaæ spiralê d³ugów. Ach i przy okazji, os³abionej ludzko¶ci odebraæ kolejne wolno¶ci obywatelskie. Na szczê¶cie to ju¿ koniec tej strategii. Ludzko¶æ widzi co siê dzieje i podnosi umêczone g³owy, krzyczy DOSYÆ. Musimy to zmieniæ, nauczyæ siê jak ostatecznie ¶ci±æ g³owê hydrze i nigdy nie pozwoliæ jej siê podnie¶æ. W tym ¶wiecie, gdzie wszystko jest powi±zane jest to mo¿liwe tylko w jeden sposób - zmieniæ siebie. Czeka nas ogromna praca na samych sobie, by odrzuciæ wprogramowane nam schematy my¶lenia, nawyki i uzale¿nienia. Musimy odbudowaæ miêdzyludzkie relacje, zaufanie do siebie na wzajem, a przede wszystkim na nowo przedefiniowaæ nasze rozumienie ¶wiata (choæby w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe ) . Nie jest to ¶wiat walcz±cych o przetrwanie zwierz±t, lecz wspó³uczestnicz±cy ¶wiat wzajemnie spl±tanych ¶wiadomo¶ci. W tym nowym ¶wiecie jeste¶my nie¶miertelnymi duszami na chwilê obleczonymi w fizyczne, oddzielone (pozornie ) od siebie formy, a jednak po³±czone na niewidzialny, subtelny sposób. Dlatego te¿ nale¿y odrzuciæ przemoc i nienawi¶æ a skupiæ siê na pozytywnym przekazie dla siebie nawzajem. Odrzuciæ broñ nawet za cenê w³asnego ¿ycia. Ju¿ raz to uczyniono w Indiach za czasu Ghandiego i zadzia³a³o. Dzi¶ , równie¿ w Indiach, coraz wiêcej powstaje spontanicznych stref bez GMO , w których rolnicy sprzeciwiaj± siê morderczym koncernom zak³adaj±c samowystarczalne komuny. Bez walki. Tak w³a¶nie trzeba POWSTAÆ. Podnie¶æ g³owy bez nienawi¶ci, os±dzania czy obwiniania siê wzajemnego. Nie zasilaæ z³ego. Zasilaæ siebie na wzajem. Od zera. sorry za przyd³ugi post w czê¶ci nie na temat ;) pozdr Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 22, 2012, 20:15:33 Mam inny pogl±d na „¯yda z pieni±¿kiem”
Z przesz³o¶ci wynurza siê do dzisiejszego Polaka jedyna mitologiczna postaæ, na któr± mo¿e liczyæ w swojej pasji bogacenia siê: stary, m±dry, przezorny, skrupulatny, fachowy ¯yd, pochylony nad z³otem. ... Joanna Tokarska-Bakir zamie¶ci³a w Gazecie Wyborczej tekst "¯yd z pieni±¿kiem podbija Polskê", w którym zastanawia siê nad przyczynami popularno¶ci obrazków i figurek ¯ydów licz±cych pieni±dze lub trzymaj±cych w d³oni monetê albo sakiewkê, a kupowanych i umieszczanych w biurach, sklepach i domach "na szczê¶cie w interesach". W konkluzji swojego tekstu autorka odwo³uje siê do koncepcji "pó¼niejszego pos³uszeñstwa" sformu³owanej przez Zygmunta Freuda. W my¶l tej koncepcji, sumienie jest produktem poczucia winy za pope³nion± wspólnie zbrodniê ("Jego ¼ród³em jest mord za³o¿ycielski, którego na przywódcy hordy pierwotnej dopu¶cili siê jego zbuntowani synowie"), czyli - mówi±c wprost - wed³ug autorki obrazek ¯yda z monetami, to odpowiednik totemu reprezentuj±cego ¯yda, któremu wyrz±dzona zosta³a przez polsk± zbiorowo¶æ krzywda, a g³êbszy sens zjawiska mo¿na zinterpretowaæ w ten sposób: "Jakkolwiek szalona mo¿e siê to wydawaæ optyka, pozwala ona ujrzeæ groteskowe praktyki Polaków w innym, mniej irracjonalnym ¶wietle. "¯yd z pieni±¿kiem" chroni±cy polski dom, z którego go wypêdzono, by³by w tym ujêciu ko¶lawym znakiem inicjacji moralnej, do której przygotowywaæ siê mo¿e, jak potrafi, polska ¶wiadomo¶æ zbiorowa." Joanna Tokarska-Bakir jest antropologiem kultury. Antropologia kultury to dziedzina nauki bardzo odleg³a od nauk ¶cis³ych. Jest to dziedzina wiedzy w szczególnie intensywny sposób podleg³a my¶leniu eseistycznemu, gdzie nie ma definitywnej prawdy i nieprawdy (do prawdy mo¿na siê jedynie zbli¿aæ), ale gdzie liczy siê przede wszystkim b³yskotliwy pomys³, pozwalaj±cy na dostrze¿enie zwi±zków i zale¿no¶ci obecnych w kulturze, do których nie mamy innych narzêdzi badañ, ni¿ obserwacja, wyobra¼nia i inteligencja. Czasami jednak b³yskotliwe pomys³y wyrastaj± rzeczywi¶cie z "szalonej optyki" i prowadz± do szaleñczych wniosków. Przecie¿ w³a¶nie Zygmunt Freud na swojej koncepcji, do której odwo³uje siê autorka, zbudowa³ pomys³, ¿e Moj¿esz zosta³ zamordowany przez ¯ydów (Der Mann Moses und die monotheistische Religion, 1939). Spróbujmy spojrzeæ na sprawê nieco mniej b³yskotliwie. Mo¿e udaæ siê zbli¿yæ trochê bardziej do prawdy? Istnieje odwieczny stereotyp "¯yda-bogacza", "¯yda-bankiera", "¯yda-Rotszylda". Nie przeszkadza temu stereotypowi fakt, ¿e ogromna czê¶æ populacji ¿ydowskiej w przedwojennej Polsce, to by³a biedota, bo nie zapominamy o ¿ydowskich prawnikach, lekarzach, biznesmenach. Stereotyp ten bywa³ wprzêgany nie raz w antysemick± kampaniê "walki ekonomicznej", a jego funkcjonowanie umo¿liwia³y zawsze dwa przeciwstawne uczucia, które wyra¿a³: ukrywany podziw i nieukrywan± zazdro¶æ. Ma on na swoim sumieniu dyskryminacjê i przemoc, bo "walka ekonomiczna" czêsto oznacza³a numerus clausus, numerus nullus, a tak¿e fizyczne prze¶ladowania. Ów stereotyp nigdy nie umar³, bo rzeczywisto¶æ potwierdza wci±¿ jego zasadno¶æ. Prawdziwe bowiem w tym stereotypie jest to, ¿e wielu ¯ydów odnosi³o i odnosi piêkne sukcesy finansowe w swojej dzia³alno¶ci; nieprawdziwe jest z kolei to, co sugeruje on w podtek¶cie: chciwo¶æ i nieuczciwe postêpowanie przy za³o¿eniu, ¿e dotyczy ono ka¿dego ¯yda. Prawdê zawart± w nim ³atwo udowodniæ. ¯ydzi – jako mniejszo¶æ etniczna, s± wykszta³ceni, wp³ywowi i bogaci. Wystarcz± statystyki. Oto kilka danych dotycz±cych najwiêkszej obecnie populacji ¿ydowskiej na ¶wiecie poza Izraelem: Przeciêtny dochód rodziny ¿ydowskiej w USA wed³ug spisu powszechnego wynosi³ w roku 2000 ponad 50 tysiêcy dolarów, co czyni mniejszo¶æ ¿ydowsk± najlepiej zarabiaj±ca ze wszystkich grup etnicznych w USA. Jeszcze wyra¼niej widaæ to, gdy przyjmie siê kryteria religijne, a nie jedynie etniczne: religijni ¯ydzi zajmuj± zdecydowanie pierwsze miejsce w poziomie dochodów na rodzinê: a¿ 46% religijnych rodzin ¿ydowskich ma dochody roczne ponad 100 tysiêcy dolarów (w tym ¯ydzi zwi±zani religijnie z judaizmem reformowanym - 55%), w porównaniu do 19% w ogólnej populacji. Nastêpna grup± s± wyznawcy hinduizmu, ale do¶æ daleko w tyle, z wynikiem 43%. Wysokie dochody nie bior± siê z przypadku. Decyduj±ce jest oczywi¶cie wykszta³cenie. I oto a¿ 24% ¯ydów powy¿ej 18 roku ¿ycia ma pe³ne wykszta³cenie wy¿sze (podczas gdy nie-¯ydów - 5%), a 55% - licencjat (nie-¯ydów - 28%). Stanowi±c poni¿ej 3% ogólnej populacji, ¯ydzi s± dominuj±c± grup± etniczn± na amerykañskich uniwersytetach: ju¿ pod koniec XX wieku przekraczali o 230% proporcjê obecno¶ci na studiach medycznych w porównaniu z udzia³em w populacji, na studiach prawniczych - o 265%, dentystycznych - o 300%. W konsekwencji, z amerykañskich zdobywców Nagrody Nobla 37% stanowi± ¯ydzi amerykañscy (co stanowi 15 razy wiêcej ni¿ ¯ydów w ogólnej populacji). I wreszcie jeszcze jeden znacz±cy fakt: podczas gdy ¯ydzi - jak ju¿ podkre¶la³em - to zaledwie oko³o 2.5% populacji w Stanach, zajmuj± oni a¿ 7.7% stanowisk w zarz±dach amerykañskich korporacji. Nic wiêc dziwnego, ¿e badania "indeksu dobrobytu" (Gallup-Healthways Well-Being Index) stawiaj± ¯ydów zdecydowanie na pierwszym miejscu ze wszystkich grup religijnych w USA (na drugim s± mormoni), jako odnosz±cych sukcesy ekonomiczne, zawodowe i tworz±cych najbardziej stabilne rodziny. Te statystyki nie s± – rzecz jasna - wiedz± powszechn±, zw³aszcza w Polsce, ale jest powszechna ogólna ¶wiadomo¶æ sukcesu ¯ydów. Polska, po prawie pó³ wieku tzw. "realnego socjalizmu", wkroczy³a przed dwudziestu laty w kapitalizm. Kapitalizm to zarabianie pieniêdzy. Nigdy w historii Polski nie by³o tak intensywnego zarabiania pieniêdzy przez tak wielu. To kluczowa sprawa. I wymaga zmiany ¶wiadomo¶ci. Zarabianie pieniêdzy jest od dwóch dziesiêcioleci warto¶ci±, wrêcz cnot±. Z³ota moneta, sakiewka wype³niona dukatami - przestaj± byæ symbolami chciwo¶ci i wyzysku, ale staj± siê symbolami sukcesu i umiejêtno¶ci dawania sobie rady w nowych warunkach. S± - odwo³uj±cym siê do przesz³o¶ci - symbolem nowych czasów. Zmiana ¶wiadomo¶ci potrzebuje wsparcia z przesz³o¶ci. Potrzebuje odwo³añ mitologicznych. W polskiej zbiorowej mitologii nie ma wzorców na tak± chwilê w historii: pe³no w niej jedynie romantycznych bohaterów gardz±cych pieni±dzem. Nawet najs³ynniejszy polski kupiec (Wokulski), by³ romantycznym kochankiem i chcia³ zdobyæ Izabelê £êck±, a nie miliony. A najs³ynniejszy polski przemys³owiec (Karol Borowiecki) - okaza³ siê etycznym zerem i najpierw zdradzi³ swoj± szlacheck± to¿samo¶æ, pó¼niej - narzeczon±, a nie pomy¶la³ o czym¶ tak podstawowym, jak ubezpieczenie fabryki od po¿aru, by w ostatecznym rezultacie „sprzedaæ siê” Niemce. Z przesz³o¶ci wynurza siê wiêc do dzisiejszego Polaka jedyna mitologiczna postaæ, na któr± mo¿e liczyæ w swojej pasji bogacenia siê: stary, m±dry, przezorny, skrupulatny, fachowy ¯yd, pochylony nad z³otem. Stereotyp, który przez d³ugie stulecia I Rzeczypospolitej by³ w jakim¶ sensie uzasadniony. Pamiêtajmy, ¿e blisko 90% procent spo³eczeñstwa by³o praktycznie niewolnikami (pañszczy¼niani ch³opi), oko³o 10% - pró¿niakami (szlachta), a polsk± gospodark± i handlem zarz±dzali de facto ¯ydzi - dzier¿awcy m³ynów, tartaków, hut, cukrowni, karczm, gorzelni, kupcy sp³awiaj±cy zbo¿e do Gdañska, bankierzy - obarczeni trwale statusem permanentnego "obcego", który spe³nia³ czêsto niebezpiecznie eksponowan± funkcjê po¶rednika pomiêdzy dworem, a wsi±. Stereotyp "¯yda-bogacza", a zarazem starego, m±drego kupca Szlangbauma z "Lalki", trafia dok³adnie w zapotrzebowanie, jakie rodzi radykalna zmiana stosunku do pieni±dza w Polsce. I tu jest - moim zdaniem - klucz do popularno¶ci talizmanu, jakim jest (kiczowaty najczê¶ciej) portret ¯yda licz±cego z³ote imperia³y - stare, ale przecie¿ symbolizuj±ce d±¿enia jak najbardziej dzisiejsze. Egzotyka jest tu elementem istotnym i na zainteresowanie siê ¯ydem akurat w ca³kiem niezwyk³ej funkcji talizmanu ma zapewne wp³yw tak¿e to, co Artur Sandauer nazywa³ "allosemityzmem" ("allus" = inny). Jednak portretów ¯ydów pochylonych z fachow± czu³o¶ci± nad z³otem, nie wieszaj± na ¶cianach swoich biur, kancelarii prawnych, restauracji i mieszkañ antysemici, ale ludzie, którzy my¶l± przede wszystkim o pieni±dzach. Nie starcy, którzy pamiêtaj± okupacjê i zag³adê ¯ydów, ale czterdziesto i trzydziestoletni m³odzi i „nowi” ludzie, którzy w portrecie ¯yda nie s± skoncentrowani tyle na jego obco¶ci, ile na tym, co z nim podzielaj±: marzeniu o codziennym zapisywaniu w kolumnie "zyski" coraz to wiêkszych cyfr. Pawe³ Jêdrzejewski 21 lutego 2012. http://fzp.net.pl/opinie/mam-inny-poglad-na-zyda-z-pieniazkiem Istniej± warto¶ci zewnêtrzne i wewnêtrzne , zale¿nie kto, do czego d±¿y na tym siê skupia. Poszukiwania tych warto¶ci ukazuj± dyskusje ale nie tylko , bo te s³awetne obrazy i figurynki s± symbolami ludzkich pragnieñ. ¯ydzi przez wieki mozolnie wypracowywali mo¿liwo¶ci dziêki którym ród ich móg³ przetrwaæ , s± to; wiedza i dobra materialne. Te aspekty widoczne tak bardzo zewnêtrznie czêsto budz± zazdro¶æ tych , którzy w wirze swoich zdarzeñ ¿yciowych nie osi±gnêli ich jeszcze, a chcieli by bardzo. Nic w tym z³ego je¿eli staj± siê one inspiracj± do dzia³ania , gorzej je¿eli tworz± z zazdro¶ci antagonizmy , to ju¿ du¿o gorzej. Ponad tymi warto¶ciami zewnêtrznie widocznymi s± g³êbsze mo¿e rzadziej zauwa¿ane, a mo¿e i mniej cenione w tera¼niejszej modzie na materializm. Jak dla mnie to one s± najcenniejsze , nimi s± ludzka m±dro¶æ i dobro p³yn±ce z zachowania z podejmowanych decyzji i wypowiadanych s³ów. Te warto¶ci zawsze kreuje poziom uczuæ Cz³owieka , bez nich nie mia³y by szansy zaistnieæ. Dla mnie w³a¶nie one s± najpiêkniejsze i najcenniejsze , one i tylko one przyci±gaj± mnie do kogo¶, nic po za tym. Gdy ludzi zmieni± swój system warto¶ci zaczn± zauwa¿aæ u ¯ydów ca³e piêkno przez wieki wypracowanego ich wnêtrza, a nie tylko materialnej zewnêtrzno¶ci. Dopiero wówczas zmieni siê ¶wiat gdy my sami wybierzemy inne warto¶ci i naprawdê bêdziemy chcieli nimi mierzyæ ¿ycie, a nie tylko opowiadaæ o nich. Pora ju¿ zdj±æ okulary materii by ujrzeæ dobro i piêkno emanuj±ce z Cz³owieka obok nas i to nie tylko ¯yda. Jednym s³owem czego pragniemy to mamy.... zapragnijmy czego¶ ponad tym co ju¿ mamy... a stanie siê! Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 24, 2012, 23:30:51 Nie os±dzanie i nie ocenianie Ludzi to nie to samo co nie os±dzanie i nie ocenianie ich czynów. Oceniamy ludzkie czyny dokonuj±c nie tylko osobistych wyborów ale tak¿e nagradzaj±c i karz±c za nie gdy przekraczaj± ustalone normy prawne i obyczajowe. Czêsto zastanawiamy siê czy to dobre , czy z³e i jak ja bym w takiej sytuacji post±pi³?
Kiara :) :) "NIE OS¡DZAJ BLI¬NIEGO"... pytanie od IP : Chcia³bym zapytaæ, jak w judaizmie rozumie siê s³owa Hillela M³odszego w Pirke Awot 2:5 "Nie os±dzaj swego bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji"? Czy s³owa te zawsze maj± zastosowanie? Rozumiem, ¿e nie odnosz± siê one do s±dzenia winnych w s±dach, ale do naszego potêpiania z³ych zachowañ u innych ludzi. Czy jednak cz³owiek, który np. nigdy nie musia³ kra¶æ nie mo¿e oceniaæ z³odzieja itd.? odpowied¼ : Te s³owa zdecydowanie nie odnosz± siê do orzekania winy w s±dach. Podobnie jak nie s± skierowane do sêdziów inne s³owa z Pirke Awot (1:6): "hewei dan et kol haadam lekaf zchut" („os±dzaj ka¿dego cz³owieka z przychylno¶ci±”) . Tradycyjna interpretacja mówi, ¿e zdanie to ("al tadun et chawercha ad szetagia limkomo"- "Nie os±dzaj swego bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji") nale¿y koniecznie rozpatrywaæ w powi±zaniu z poprzednim: „Nie dowierzaj sobie samemu, a¿ do dnia swojej ¶mierci” (PA, 2:5). Tak jak nie mo¿emy byæ pewni siebie samych i - jak d³ugo ¿yjemy - jeste¶my w stanie zaskoczyæ siebie czynami i postêpowaniem, o które by¶my siebie nie podejrzewali, tak te¿ nie mo¿emy byæ pewni, co zrobiliby¶my w sytuacji, w której bli¼ni post±pi³ ¼le. Akcent intelektualny w tej my¶li Hillela nie jest na bli¼nim cz³owieka, ale na cz³owieku, który ma zastanawiaæ siê nie nad kim¶ innym, ale nad sob±. Wydaje siê nam, ¿e siebie znamy dobrze. „Nie!” – mówi Hillel. To z³udzenie. „Nie dowierzaj sobie” - a wiêc tak¿e nie „os±dzaj bli¼niego na podstawie tego z³udzenia”. Z³udzenia, ¿e ty wiesz, jak by¶ siê zachowa³ i w dodatku wiesz, ¿e zachowa³by¶ siê lepiej. Bowiem istnieje w nas naturalna i odruchowa tendencja, aby powiedzieæ lub pomy¶leæ na widok z³ego postêpowania bli¼niego: „ja bym tego nie zrobi³ w taki niew³a¶ciwy sposób”. Hillel przestrzega przed takim postêpowaniem. Rabejnu Jona ¿yj±cy w XII wieku w Geronie (Hiszpania) pisze o tej my¶li z Pirke Awot: „gdy spostrzegasz, ¿e kto¶ robi co¶ z³ego, nie my¶l sobie, ¿e ty na jego miejscu powstrzyma³by¶ siê, gdy¿ nie mo¿esz dowierzaæ sobie a¿ do koñca”. Jednak zupe³nie inn± interpretacjê tego fragmentu Pirke Awot przedstawia s³ynny talmudysta Menachem Meiri (1249 -1310) powo³uj±c siê na swoich nauczycieli. Zwraca on uwagê, ¿e „limkomo” oznacza wcale nie metaforyczne „w jego sytuacji”, ale bardzo dos³owne „w jego miejscu”. Hillelowi nie chodzi wiêc wcale o „nie os±dzaj bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego sytuacji”, ale o „nie os±dzaj bli¼niego dopóki nie znajdziesz siê w jego miejscu (zamieszkania)”! Bo je¿eli spotkasz go nie u niego, ale u siebie, gdzie przybywa z wizyt±, jego zachowanie bêdzie - pisze Meiri - na pewno nieautentyczne, gdy¿ ludzie zawsze zachowuj± siê inaczej, gdy s± poza w³asnym domem, w³asnym ¶rodowiskiem. Gdy kogo¶ odwiedzaj± – udaj± lepszych i staraj± siê zrobiæ dobre wra¿enie. Dopiero, gdy zobaczysz bli¼niego, jak zachowuje siê w swoim w³asnym mie¶cie, we w³asnym domu, we w³asnej rodzinie, czyli w "jego miejscu" – mo¿esz poznaæ jego prawdziwy charakter i postawê. Te dwie tak ró¿ne interpretacje przekonuj±, ¿e pytanie, które Pan zada³, wci±¿ nie jest jednoznacznie rozstrzygniête. http://the614thcs.com/40.912.0.0.1.0.phtml ********** Ja bym doda³a do tych bardzo m±drych my¶li jeszcze jedn± zasadê poznawcz±. Cz³owieka najlepiej siê poznaje bêd±c z nim w bardzo trudnych sytuacjach ¿yciowych, wówczas spontaniczna reakcja na nie ods³ania ca³± prawdê o kim¶. Nie ma bowiem czasu na przemy¶lenia i reakcje logicznych przemy¶leñ bêd±cymi zwodniczymi maskami, s± naturalne reakcje , szybkie odpowiadaj±ce rozwojowi duchowemu i naturze osoby. Z moich do¶wiadczeñ... szczególnie dobre ku temu s± wspólne wyjazdy na których pojawiaj± siê zaskakuj±ce sob± trudno¶ci , wówczas spadaj± maski z twarzy.Niczego nie da siê ukryæ na powierzchniê wyp³ywa naga prawda. S± to idealne sytuacje poznawania ludzi przez bycie z nimi w tych samych sytuacjach i podejmowanie podobnych albo bardzo ro¿nych decyzji. W takich sytuacjach naprawdê mo¿na powiedzieæ ju¿ nie tylko co bym zrobi³a w obliczu tego zdarzenia, ale co zrobi³am i co zrobi³ kto¶ , którego zachowanie oceniamy. Jednak pamiêtaæ trzeba i¿ oceniamy zawsze zachowanie , efekt w postaci czynu, a nie cz³owieka. Bowiem ka¿dy z nas jest inny , ka¿dego rozwój jest w innym momencie m±dro¶ci i ka¿dy podejmuje swoje decyzje w oparciu o swoj± a nie cudz± m±dro¶æ. Nie mo¿na mierzyæ identyczn± miar± decyzjonalno¶ci dzieci i doros³ych , zawsze bêd± inne. Ale posiadaj±c t± wiedzê mo¿na dokonaæ wyboru z kim nam jest po drodze i czy szybko¶æ jej pokonywania uznajemy za w³a¶ciwa dla siebie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 26, 2012, 00:13:45 a tak naprawde heksagram to symbol materii nieozywionej, albo Saturna..
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 26, 2012, 00:23:37 Heksagram jest symbolem pe³ni ¿eñskiej i pe³ni mêskiej po³±czonych mi³o¶ci± , czyli kobiety i mê¿czyzny którzy osi±gnêli w sobie ca³kowit± harmoniê swoich wewnêtrznych aspektów i s± gotowi przekazaæ sobie nawzajem wiedzê.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 26, 2012, 00:28:33 no nie wiem..gdzies tam w Torze jest o gwiezdzie molocha..
poztym http://swietageometria.info/swieta-geometria-w-przyrodzie?start=1 http://en.wikipedia.org/wiki/File:Saturn_hexagonal_north_pole_feature.jpg Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: krzysiek Luty 26, 2012, 00:35:48 "Ca³kowita harmonia swoich wewnêtrzych aspektów" w relacjach mêsko-¿eñskich, to chyba nazywa siê zygot±? Potem rodzi siê cz³owiek, chrzczony brzytw± lub "¿yw± wod±". Albo nie chrzczony w ogóle. Wybór nale¿y do Ciebie...
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 26, 2012, 13:05:09 Gwiazda Dawida albo Megan Dawid...
Symbol opisany na tej stronie tak; GWIAZDA DAWIDA pytanie od CB : Dlaczego Gwiazda Dawida jest symbolem Izraela i jakie jest jej pochodzenie? odpowied¼ : Gwiazda Dawida (Magen Dawid, czyli - dos³ownie - Tarcza Dawida), która sta³a siê symbolem ¯ydów, judaizmu i wreszcie Izraela, nie pojawia siê ani w Torze, ani w Talmudzie. Nie istniej± tak¿e ¿adne odkrycia archeologiczne, które pozwala³yby przypuszczaæ, ¿e symbol ten by³ u¿ywany w czasach antycznego Izraela. Po raz pierwszy Gwiazda Dawida umieszczona zostaje na ¿ydowskich grobach w III wieku naszej ery (Taranto w po³udniowych W³oszech). Jednak przez d³ugie stulecia symbolem ¯ydów i judaizmu by³a wci±¿ menora. Gwiazda Dawida pojawia siê na wiêksz± skalê dopiero w ¶redniowieczu: na grobach, synagogach, przedmiotach liturgicznych, ok³adkach ksi±g. Powoli staje siê symbolem coraz bardziej powszechnym. Istnieje kilka teorii staraj±cych siê uzasadniæ i wyja¶niæ jej kszta³t oraz jego g³êbsze znaczenia, ale wszystkie one dopasowuj± siê wtórnie do odwiecznego kszta³tu heksagramu. Np. wed³ug teorii filozofa judaizmu i teologa Franza Rosenzweiga na trójk±t Bóg, ¶wiat, cz³owiek nak³ada siê trójk±t ich wzajemnych relacji: Stworzenia, Objawienia, Odkupienia. Bóg stworzy³ ¶wiat. Objawi³ siê cz³owiekowi. Relacja miêdzy Bogiem a ¶wiatem jest relacj± Stworzenia. Relacja miêdzy Bogiem a cz³owiekiem: relacj± Objawienia. Pomiêdzy cz³owiekiem a ¶wiatem, z kolei, istnieje relacja Odkupienia. Te dwa trójk±ty tworz± sze¶cioramienn± gwiazdê. Najbardziej przekonuj±ce wyja¶nienie popularno¶ci symbolu twierdzi, ¿e po pierwsze tradycyjny w wielu kulturach kszta³t heksagramu nadawa³ siê idealnie na znak kabalistyczny, bo symbolizowa³ sze¶æ kierunków przestrzeni (choæ symbol ten nie pojawia siê w klasycznych dzie³ach Kaba³y), a - po drugie - Gwiazda Dawida zawdziêcza powodzenie przede wszystkim swojej prostocie i ³atwo¶ci w jej powielaniu, zw³aszcza jako elementu architektonicznego (po prostu rze¼bienie tak nieskomplikowanego a jednocze¶nie efektownego kszta³tu w kamieniu nie sprawia³o trudno¶ci, st±d jej coraz czêstsza - od XII wieku - obecno¶æ na macewach i synagogach). W XIX wieku, waz z narodzinami syjonizmu, Gwiazda Dawida stawa³a siê coraz powszechniej znakiem organizacji ¿ydowskich na ca³ym ¶wiecie, wreszcie II Kongres Syjonistyczny w Bazylei ustanowi³ j± symbolem ruchu niepodleg³o¶ciowego. W roku 1948 Gwiazda Dawida znalaz³a siê wiêc - konsekwentnie - na fladze odrodzonego Izraela. http://the614thcs.com/40.481.0.0.1.0.phtml ********** Ale.. moim zdaniem jest to symbol graficzny,( przedstawiony w dwóch wymiarach)wiedzy zakodowanej w symbolu piramidy. Piramida za¶ jest idealnym przekazem przestrzennym symbolem ewolucji Cz³owieka. Zarówno Moj¿esz jak Miriam otrzymali dwie ma³e bia³e piramidki symbolizuj±ce wiedzê mê¿czyzny jak i kobiety które mieli po³±czyæ ze sob± by Ludzko¶ci mog³a byæ przekazana wiedza pe³ni Stwórcy. Zawsze i jedynym wype³nieniem tego po³±czenia jest mi³o¶æ , której niestety zabrak³o w sercu Moj¿esza. Zatem nie wype³ni³o siê przeznaczenie , symbol pozosta³ aktualnym drogowskazem. Zatem... Cytuj W XIX wieku, waz z narodzinami syjonizmu, Gwiazda Dawida stawa³a siê coraz powszechniej znakiem organizacji ¿ydowskich na ca³ym ¶wiecie, wreszcie II Kongres Syjonistyczny w Bazylei ustanowi³ j± symbolem ruchu niepodleg³o¶ciowego. W roku 1948 Gwiazda Dawida znalaz³a siê wiêc - konsekwentnie - na fladze odrodzonego Izraela. Krzysiu, ludzka zygota nie mo¿e byæ potraktowana jako taki symbol bo na drodze rozwoju jest ona pust± kartk± , dopiero doros³y cz³owiek dokonuje w niej zapisu i dopiero jego pe³nia i dojrza³o¶æ obustronna , kobiety i mê¿czyzny ³±czyæ siê mo¿e w pe³niê wiedzy. Mo¿e ale tylko wówczas to uczyni gdy t± pe³nie osi±gnie , a jest ni± li tylko i wy³±cznie mi³o¶æ bezwarunkowa, bo tylko ona tworzy. Symbol ten w Israelu jest jak najbardziej adekwatny do wiedzy o tym czym jest Cz³owiek który osi±gn±³ ju¿ ten poziom wiedzy , jest ON Nowym Israelem , Cz³owiekiem który ju¿ nie kieruje siê w ¿yciu egoizmem i emocjami , bowiem osi±gn±³ wiedzê przekazan± przez Stwórce kobiecie i mê¿czy¼nie ( swoje dwa rozdzielone dawno temu aspekty) po³±czone ju¿ powrotnie mi³o¶ci± bezwarunkow±. I to jest prawdziwa informacja o Heksagramie i kropk± w ¶rodku. Jak dla mnie to najpiêkniejszy dar Stwórcy który otrzyma ca³a Ludzko¶æ ale przez Dwoje Ludzi , którym mê¿czyzn± jest ¯yd i jak najbardziej stanie siê to dla Israela. Proroctwa wype³niaj± siê jest to tylko kwestia czasu. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 26, 2012, 13:54:55 Zachêcam do obejrzenia programu dotycz±cego problemu tzw. "zachodniego brzegu".
Audycja dzisiaj, tj. 20.20.2012 r. na kanale BBC Knowledge, start godz. 22:00. edit: dobrze, ¿e zwrócono mi uwagê na format daty, niestety poda³em j± ju¿ w formie 4-gêsto¶ciowej... "stara" to: 26.02.2012 r. godz. 22:00 jeszcze raz przepraszam. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 27, 2012, 19:52:22 tylko takie polaczenie dwoch jak mowisz piramid-symbol milosci to osmioscian w rzucie plaskim octagon :)
http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://rahnucleon.blogspot.com/2011/05/four-faces-of-god_19.html&ei=vD5KT9fiDMjotQaps8CUBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&sqi=2&ved=0CCMQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dhttp://rahnucleon.blogspot.com/2011/05/four-faces-of-god_19.html%26hl%3Dpl%26biw%3D999%26bih%3D621%26prmd%3Dimvns http://kachina2012.wordpress.com/2011/04/01/sator-square-137-55-how-to-make-time-disappear/ np taj mahal na planie osmiokata (http://4.bp.blogspot.com/_Gb4NmAd9gS8/TImHY7X1AUI/AAAAAAAABXY/PkEfgk8H8I4/s1600/octagon03.jpg) a takzwane jajo zycia nie wiem czy nie powinno wygladac tak jak tu po prawej ?:) (http://www.bibliotecapleyades.net/imagenes_ciencia/starga66.jpg) a gwiazda davida ma raczej inny wydzwiek..i kojarzy sie z saturnem i molochem.. Gwiazda Dawida nie jest symbolem religii ¿ydowskiej, tylko znakiem, który ma wymiar narodowo¶ciowy. Jest charakterystyczny dla pañstwa Izrael - od 1948 roku stanowi jego god³o (warto pamiêtaæ, ¿e najwa¿niejszym symbolem religijnym judaizmu jest menora). Jest ona równie¿ oficjalnym symbolem pañstwa Izrael i jest umieszczana na oficjalnych dokumentach. Niektórzy przypuszczaj±, i¿ znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem Dawidem, lecz jest znacznie starszy. Czê¶æ badaczy uwa¿a, ¿e chodzi tu o gwiazdê Kijuna (Ksiêga Amosa 5:26), zwan± tak¿e gwiazd± Remfana (Dzieje Apostolskie 7:43). Obie nazwy s± staro¿ytnymi okre¶leniami planety Saturn, której symbolem by³a prawdopodobnie sze¶cioramienna gwiazda. Werset z ksiêgi Amosa sugeruje, i¿ Izraelici przejêli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha. Dzisiejsza nazwa gwiazdy mo¿e wynikaæ z faktu, i¿ syn i nastêpca króla Dawida, Salomon, pod koniec ¿ycia zwróci³ siê ku politeizmowi (1 Królewska 11:4-8) i byæ mo¿e wówczas kult gwiazdy Kijuna nabra³ szczególnego znaczenia w staro¿ytnym Izraelu. http://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Dawida jest to zamkniecie w szescianie bez dostepu do ducha.. http://whale.to/c/black_6.jpg (http://www.wisdomportal.com/SpiritualSun/SevenRays(384x238).jpg) http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.plotinus.com/gnostic_jesus_copy.htm&ei=JNlLT-C3DcfcsgaJ64CVBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CCQQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.plotinus.com/gnostic_jesus_copy.htm%26hl%3Dpl%26biw%3D999%26bih%3D580%26prmd%3Dimvns Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 28, 2012, 11:37:25 Bardzo kontrowersyjny temat w dyskusjach o ¯ydach warto mu siê przyjrzeæ bli¿ej.
ODSETKI OD PO¯YCZKI W JUDAIZMIE pytanie od KT : Dlaczego Tora zabrania pobierania odsetek od ¯ydów, a nie od nie-¯ydów? odpowied¼ : W Torze czytamy: „Od cudzoziemca mo¿esz pobraæ odsetki, ale od twojego brata nie pobierzesz odsetek” (Dewarim 23, 21). Po¿yczanie na procent nie jest samo w sobie uznawane przez judaizm za czynno¶æ niemoraln±, nieetyczn± czy w jakikolwiek sposób nagann±. Tak te¿ funkcjonuje ¶wiat: ca³a globalna ekonomia i bankowo¶æ oparta jest na po¿yczaniu na procent i zasada ta nie budzi ¿adnych moralnych zastrze¿eñ. Tora nakazywa³a po¿yczanie ¯ydom przez ¯ydów bez odsetek po to, aby wprowadziæ w ¿ycie wy¿szy poziom etyki: aby wzmocniæ wzajemne, braterskie stosunki miêdzy ¯ydami. Dlaczego natomiast zezwala³a na liczenie odsetek nie-¯ydom? Bo nie mog³a przecie¿ nakazaæ nie-¯ydom, aby nie liczyli odsetek ¯ydom. Chodzi³o wiêc o wzajemne równe traktowanie. W¶ród ¯ydów nie tylko istnieje zakaz pobierania odsetek, ale równie¿ zakaz p³acenia odsetek innym ¯ydom. Natomiast gdy ¯yd po¿ycza od nie-¯yda, ma absolutny obowi±zek p³aciæ mu odsetki. „Je¶li zap³acisz nie-¯ydowi nale¿ny mu procent, »Bóg, twój Bóg bêdzie ci b³ogos³awi³«” – cytuje rabina Owadjê Sforno komentarz do wersetu Dewarim 23, 21 w Torze Pardes Lauder. http://the614thcs.com/40.992.0.0.1.0.phtml ********** Najbardziej ludzi bulwersuje i¿ ¯ydzi mog± po¿yczaæ na procent nie ¯ydom, a ¯ydom nie mog± jest to traktowane jako czyn nie etyczny. Wyja¶nia to powy¿szy tekst dobrze, dlaczego tak... Ja dodam tylko i¿ dla mnie to zupe³nie naturalny fakt bior±c pod uwagê czas ustanawiania go w bardzo odleg³ej przesz³o¶ci. Bowiem ¯ydzi s± i byli rodem , ród to zwi±zki rodowe, rodzinne. Zatem czy normalne i naturalne jest po¿yczanie pieniêdzy w rodzinie na procent? Nie, nie jest normalne , nale¿y pomagaæ tym którym pomoc w danym momencie jest niezbêdna, ale nie nale¿y z ich trudnej sytuacji czerpaæ korzy¶ci.Dlatego Tora ustanawia dla nich te prawa , bo Ona jest ich kodeksem etyczno- moralnym. Zatem je¿eli kto¶ u¿ywa by swoich pieniêdzy jako produktu pracy w osi±ganiu zysku, ( np kupno materia³ów z których co¶ tworzy), a po¿yczaj±c je komu¶ pozbawia siê dochodów ¶wiadomie wyra¿aj±c zgodê na po¿yczkê, to normalne jest i¿ ma prawo uzgodniæ procent z prosz±cym o po¿yczenie. Oczywi¶cie mo¿e ale nie musi to uczyniæ, ale je¿eli robi to ¯yd w stosunku do drugiego ¯yda robiæ tego nie powinien. Kiara :) :) ps.Mój post nie jest w ¿adnym wypadku poparciem tego, co dzieje siê we wspó³czesnej polityce bankowej wykorzystuj±cej ludzi obrzydliwie i z premedytacjom. Daj±cej im kredyty z ich prognostycznie policzonych dochodów przysz³o¶ciowych. To s± paskudne zagrywki chciwych ludzi , ¿eruj±cych na niedostatku innych , który sami tworz± dla nich. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 28, 2012, 13:23:18 Zatem je¿eli kto¶ u¿ywa by swoich pieniêdzy jako produktu pracy w osi±ganiu zysku, ( np kupno materia³ów z których co¶ tworzy), a po¿yczaj±c je komu¶ pozbawia siê dochodów ¶wiadomie wyra¿aj±c zgodê na po¿yczkê, to normalne jest i¿ ma prawo uzgodniæ procent z prosz±cym o po¿yczenie. Chyba, ¿e... jeste¶ ¯ydem i po¿yczasz ¯ydowi... ;] Tora nakazywa³a po¿yczanie ¯ydom przez ¯ydów bez odsetek po to, aby wprowadziæ w ¿ycie wy¿szy poziom etyki: aby wzmocniæ wzajemne, braterskie stosunki miêdzy ¯ydami. ... i jednocze¶nie poszerzyæ istniej±ce rozd¼wiêki...Najbardziej ludzi bulwersuje i¿ ¯ydzi mog± po¿yczaæ na procent nie ¯ydom, a ¯ydom nie mog± jest to traktowane jako czyn nie etyczny. Ja dodam tylko i¿ dla mnie to zupe³nie naturalny fakt bior±c pod uwagê czas ustanawiania go w bardzo odleg³ej przesz³o¶ci. Bowiem ¯ydzi s± i byli rodem , ród to zwi±zki rodowe, rodzinne. Wybacz ale takie t³umaczenie jest nieco naci±gane - bo np. Polacy, Wêgrzy, S³owacy to tak¿e ród = zwi±zki rodowe. Kiaro i rozbawi³a¶ mnie, bo idê o zak³ad, ¿e gdyby to katolicy mieli takie zasady to nie zostawi³aby¶ na nich suchej nitki... :]Zatem je¿eli kto¶ u¿ywa by swoich pieniêdzy jako produktu pracy w osi±ganiu zysku, (np kupno materia³ów z których co¶ tworzy), a po¿yczaj±c je komu¶ pozbawia siê dochodów ¶wiadomie wyra¿aj±c zgodê na po¿yczkê, to normalne jest i¿ ma prawo uzgodniæ procent z prosz±cym o po¿yczenie. Mnie nie bulwersuje po¿yczanie na procent. Ale doskonale potrafiê odró¿niæ "ma prawo uzgodniæ procent z prosz±cym o po¿yczenie" od lichwy - czyli wyciskania ostatnich soków z osób w podbramkowych sytuacjach. Bogate firmy maj± mo¿liwo¶æ szerokiej negocjacji warunków kredytowania, natomiast cz³owiek w trudnej sytuacji ¿yciowej ma do dyspozycji wy³±cznie oferty z wy¶rudowanym oprocentowaniem. Dla mnie bardzo wa¿nym jest dla kogo mia³bym po¿yczaæ, bo od tego zale¿a³yby ewentualne warunki pozyczki - obrócone o 180 stopni w porównaniu do tych którymi oficjalnie kieruj± sie banki. Cieszê siê gdy mogê komu¶ pomóc, tym bardziej, ¿e sam niejednokrotnie j± uzyskiwa³em.Banki s± jednymi z nielicznych organizacji które nic nie wytwarzaj±, nic nie produkuj±, nie pozyskuj± w ten sposób kapita³u tylko jak pijawki i to mocno ¿ar³oczne czerpi± zyski z czyjej¶ pracy. Oczywi¶cie mo¿e ale nie musi to uczyniæ, ale je¿eli robi to ¯yd w stosunku do drugiego ¯yda robiæ tego nie powinien. Czyli np. Lehman Brothers, udziela³o ¯ydom nieoprocentowanych po¿yczek, tak? Widzisz Kiaro, móg³bym teraz rzuciæ ca³± gar¶ci± podobnych przyk³adów i zacz±æ stosowaæ logikê jak± Ty kierujesz siê obsmarowywuj±c jak leci katolików i dowodziæ jacy to ¯ydzi nie s±, jacy s± sprzeczni, dwulicowi... Tylko po co? Aby siaæ nienawi¶æ i podzia³y? Aby manipulowaæ faktami i za wypaczenia pewnych osób obarczaæ odpowiedzialno¶ci± ca³y naród?Martwi mnie jednak nowa, coraz mocniej akcentujac siê mentalno¶æ ¯ydów w Izraelu (podzia³na lepszych - czyli my, ¯ydzi i gorszych, czyli oni-Palestyñczycy). Smutne, bo nie w ka¿dym przypadku mo¿na to zrzuciæ na m³ody wiek i brak do¶wiadczenia ¿yciowego. By³o to mocno widziane w filmie dokumentalnych do którego obejrzenia zachêca³em... ¯ydów od zawsze podziwia³em za jedno - wzajemn± pomoc i silne wiêzi, ogóln± zgodno¶æ. Gdy do lokalnego ¶rodowiska na obczy¼nie przybywa nowy ¯yd, inni bardzo mu pomagaj± aby stan±³ na przys³owiowe nogi, bo gdy to zrobi pomo¿e i innym. A Polacy? Niestety, statystycznie zachowuj± siê wrêcz przeciwnie - wykorzystaæ i oszukaæ, patrzeæ na siebie spod oka. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 28, 2012, 15:07:15 A czy Ty arteq po¿yczasz swojemu bratu lub siostrze pieni±dze na procent? U Ciebie w rodzinie takie obyczaje s± norm±? U mnie nie.
¯ydzi s± i byli rodem, grup± etniczn± jak Romowie , którzy nie posiadali pañstwa , Tora to nie dokument naszych czasów , to zbiór praw dotycz±cy rodu z czasów bardzo odleg³ych. Porównywanie Rodu ¯ydów do do pañstw ( Wêgry ,Polska nawet S³owacy) istniej±cych od wieków jest naiwno¶ci± my¶low±. Israel istnieje jako pañstwo kilkadziesi±t lat , prawa Tory spisane by³y kilka tysiêcy lat temu dla zasad rodowych. Nie istnieje odno¶nik porównawczy do wspó³czesnych praw pañstwowych. Judaizm jest religiom rodu ¯ydów ale nie ka¿dy ¯yd jest religijny i nadal jest ¯ydem. Tu nie ma odniesienia do katolików i katolicyzmu , bo nie istnieje i nigdy nie istnia³ ród katolików. Natomiast istnieje ideologia , która stworzy³a katolicyzm - religiê , o niej i o fa³szu w jej podstawach ja piszê. Judaizm jest religiom ewoluuj±c± ( ro¿ne od³amy Judaizmu) ale podstawy swoje opiera na monoteizmie który przez wieki wyra¿any by³ przez ro¿ne rytua³y. Ale.. i one zmieniaj± siê z rozwojem my¶li i uczuæ Cz³owieka , nie stoj± w miejscu przez prawie 2000 lat. One opieraj± siê na analizie ¿ycia ludzkiego na ewoluowaniu zasad ¿ycia i pojmowania dobra które tworzy kolejne tradycje. Tradycje niektóre z przed kilku tysiêcy lat ró¿ni± siê ju¿ od wspó³czesnych , Judaizm dyskutuje z wyznawcami nie tworzy bezmy¶lnych dogmatów. W Judaizmie dobro Cz³owieka jest podstaw± jego istnienia , on nie nakazuje cierpienia dla wyznania , umartwiania siê dla religii. On w obliczu ratowania ¿ycia i dobra Ludzkiego znosi swoje wszystkie nakazy. Tym ró¿ni siê od katolicyzmu. Je¿eli katolicyzm osi±gnie taki wymiar to bêdê go gloryfikowaæ wszêdzie, a puki co trzeba zdj±æ z niego ca³y fa³sz ideologiczny. Kiara :) :) ps. Na razie nic nie pisze o Palestyñczykach , bardzo wspó³czuje cierpienia ludziom, ale i oni sami musz± dokonaæ wyboru , czy chc± nadal by nimi manipulowa³ Hamas. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 28, 2012, 15:34:13 Religi±, Kiaro, religi± - taka jest koñcówka w tym odniesieniu jakiego u¿ywasz - to tak w kwestii formalnej - kolejny ju¿ raz, bo strasznie bije to po oczach.
A czy Ty arteq po¿yczasz swojemu bratu lub siostrze pieni±dze na procent? U Ciebie w rodzinie takie obyczaje s± norm±? U mnie nie. Kiaro, nie rozumiem na podstawie czego wysnu³a¶ takowe zapytanie.Porównywanie Rodu ¯ydów do do pañstw ( Wêgry ,Polska nawet S³owacy) istniej±cych od wieków jest naiwno¶ci± my¶low±. Israel istnieje jako pañstwo kilkadziesi±t lat , prawa Tory spisane by³y kilka tysiêcy lat temu dla zasad rodowych. Nie istnieje odno¶nik porównawczy do wspó³czesnych praw pañstwowych. Je¿eli chcesz to mo¿emy porównywaæ do S³owian, German - nie zmienia to wyd¼wiêku przes³ania. Tym bardziej, ¿e z pewnymi dzia³aniami ¯ydów mamy do czynienia w³a¶nie jako z pañstwem - Izraelem - np. sprawa Palestyñczyków, tzw. "zachodniego brzegu". Tu nie ma odniesienia do katolików i katolicyzmu , bo nie istnieje i nigdy nie istnia³ ród katolików. Ród - nie. Istnieje wspólnota, do której m.in. "przypisuje" chrzest. Tutaj równie¿ nie mia³oby to znaczenia w przypuszczaniu przez Ciebie ataku, gdyby to katolicy mieli podobny zapis o zasadach pobierania oprocentowania. Tradycje niektóre z przed kilku tysiêcy lat ró¿ni± siê ju¿ od wspó³czesnych , Judaizm dyskutuje z wyznawcami nie tworzy bezmy¶lnych dogmatów. Czy¿by¶ chcia³a powiedzieæ ¿e w judai¼mnie nie ma ¿adnych dogamtów? S± czy nie?W Judaizmie dobro Cz³owieka jest podstaw± jego istnienia , on nie nakazuje cierpienia dla wyznania , umartwiania siê dla religii. On w obliczu ratowania ¿ycia i dobra Ludzkiego znosi swoje wszystkie nakazy. Rozumiem, ¿e pijesz do katolików ale ca³kowicie bezzasadnie. KRK nie nakazuje cierpienia dla wyznania, KRK wykazuje ¿e pewne przypadki cierpienia które dotykaj± cz³owieka maj± g³êboki sens. Nikt nie ka¿e wbijaæ sobie szpilek pod paznokcie - ju¿ o tym pisa³em, wyja¶nia³em. A najwiêkszym dowodem mi³o¶ci w KRK jest po¶wiêcenie swojego ¿ycia dla dobra innych, dla ich ratowania - to czyn ponad nakazami i zakazami. a puki co trzeba zdj±æ z niego ca³y fa³sz ideologiczny. i siêgn±æ po s³ownik... ;]ps. Na razie nic nie pisze o Palestyñczykach , bardzo wspó³czuje cierpienia ludziom, ale i oni sami musz± dokonaæ wyboru , czy chc± nadal by nimi manipulowa³ Hamas. Kiaro, a czy Izrael nie manipuluje swoimi obywatelami? Czy obowi±zkowa s³u¿ba dla kobiet to wyraz docenienia i poszanowania ich kobieco¶ci? Proszê, tylko nie pisz nic o "konieczno¶ciach" i "czyhaj±cych dooko³a zagro¿eniach..."Widzisz, w kwestii po¿yczek - dlaczego tak ochoczo pewni ¯ydzi rezygnuj± ze swojej tradycji, nakazów rodowych w celu... zdobywania coraz to wiêkszych pieniêdzy. Za czasów Jezusa banki oferowa³y zysk 6%. Wy¿ej oprocentowane po¿yczki s± znane w Biblii, ale zw± siê lichw±. ¯ydzi mogli ich udzielaæ gojom, czyli nie bêd±cym ¿ydami. Pismo zakazywa³o im lichwy wobec obrzezanych - wed³ug mnie to wprowadzanie podzia³ów. Jezus w Kazaniu na Górze generalnie nakaza³ swoim uczniom: "...po¿yczajcie, niczego siê za to nie spodziewaj±c" (£k 6,35) - bez podzia³u na gojów, nie-gojów, chrze¶cijan, nie-chrze¶cijan... Po¿yczanie bez zysku jest do dzi¶ wyrazem mi³o¶ci chrze¶cijañskiej. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 28, 2012, 16:03:16 arteq;
Cytuj Po¿yczanie bez zysku jest do dzi¶ wyrazem mi³o¶ci chrze¶cijañskiej. Tak? Szczególnie dotyczy to banków Watykanu.Na resztê nurtuj±cych cie pytañ jest odpowiedz w moim powy¿szym po¶cie. Zasady po¿yczania na procent przez ¯ydów dotyczy³y po¿yczek czynionych tym którzy ¯ydom równie¿ po¿yczali na procent. Obecnie ( z tego co mi wiadomo) równie¿ jest to czynione przez ¯ydów ¯ydom poza systemem ogólnej wspó³czesnej bankowo¶ci. Kiara :) :) ps. O s³u¿bê wojskow± kobiet zapytam , nie jestem znawca tego tematu , sama siê nie wypowiem. A czy w Polsce kraju katolickim kobiety nie s³u¿± w wojsku? Powinno to byæ zabronione prawem , jak aborcja ze wzglêdu na poszanowanie kobieco¶ci. Tylko mi nie mów ¿e tak szanuje siê ich wolno¶æ wyboru. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 28, 2012, 16:12:02 Kiaro, to Twój jedyny argument - jaki¶ bank Watykañski? :] To co mamy licytowaæ siê na ilo¶ci?
Co do odpowiedzi - gdyby tam by³y nie zadawa³bym ponownie tych samych pytañ. Czyli je¿eli ja nigdy nie po¿yczy³em ¯ydowi na procent mogê liczyæ na wzajemno¶æ wspólnoty, rodu? Co do systemu bankowo¶ci to nie s³ysza³em aby np. wspomniany Lehman Brothers - jako jeden z wielu - udziela³ ¯ydom nieoprocentowanych po¿yczek. NAtomaist dowiedzion, ¿e sprzedawali jak leci produkty o których doskonale wiedzieli ¿e s± bez- lub ma³o-warto¶ciowe Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Luty 28, 2012, 16:39:09 A jeste¶ ¯ydem ? Bo je¿eli tak , to pewnie dadz± Ci kredyt bez procentowy, tak s±dzê. I jeszcze jedno zapewne o wielu rzeczach nie s³ysza³e¶ ( ja te¿ nie) i nie us³yszysz.
Bank Watykañski to centrala bankowa , której podleg³e s± wszystkie dobra katolickie na ca³ej ziemi i ruchome i nieruchome. Zatem swoim kapita³em przewy¿sza wszystkie inne banki. Ja nie s³ysza³am o ¿ydowskim teleskopie najdro¿szym z istniej±cych, a Watykañski taki istnieje. Nie wiesz po co?Nie wspomnê po powi±zaniach tego banku z produkcj± ¶rodków antykoncepcyjnych ( a równoczesnym zakazem ich u¿ywania przez katolików) i koncernem narkotykowym , bardzo g³o¶ne afery. Ale ten temat nie o tym. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Luty 28, 2012, 21:50:34 Kiaro, ok - o Watykanie i katolikach mo¿emy porozmawiaæ w szeregu w±tków za³o¿onych przez Ciebie - to raz. Dwa - nawet je¿eli ju¿, to Twoja powy¿sza argumentacja przypomina: "to co, ¿e kradniemy, oni kradn± przecie¿ wiêcej"... co przecie¿ w ¿aden sposób nie powoduje ¿e pewne czyny staj± siê moralne. Co do aktywów banku - Kiaro to co napisa³a¶ to nieprawda - np. moja parafia nie ma konta w ¿adnym banku watykañskim. Akt w³asno¶ci ziemi i samego ko¶cio³a - jako budynku równie¿ nie figuruje na jaki¶ bank watykañski. Je¿eli nawet na chwilê za³o¿yæ, ¿e bank watykañski inwestuje pieni±dze w to co sam zabrania - to tylko siê cieszyæ, bo podcina ga³±¼ na której siedzi... Kiaro, i po raz kolejny poproszê o dowody na takow± dzia³alno¶æ, ale co¶ namacalnego proszê, a nie jakie¶ wpisy na forach maj±ce charakter wyra¿ania swoich opinii a nie przedstawiania faktów... Wróæmy do postawionych przeze mnie tez - by³by wdziêczny gdyby¶ mog³a merytorycznie odnie¶æ siê do nich. Zapyta³em czy na zasadzie równorzêdno¶ci - nie po¿ycza³em ¯ydom na procent - dostanê równie¿ bezprocentow± po¿yczkê? I czy - a raczej - dlaczego nie, wspomniane banki nie stosuj± tej zasady wobec innych ¯ydów. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Luty 28, 2012, 22:07:54 lichwa to poprostu kradzierz tak jak reklama-dlatego tyle papierow trzeba podpisywac..:)co jest oczywiscie zabronione w aktualnej sytuacji wszystko jest juz wirtualne i nie posiada rzeczywistej wartosci wiec tak naprawde system bankowy jest zludzeniem wykorzystuje sie to jeszcze do tego zeby ukrasc komus dusze..:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kredyt_spo%C5%82eczny Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Luty 29, 2012, 23:51:56 posty dotycz±ce obrzezania wydzieli³em jako niezale¿ny w±tek >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7977.0).
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Marzec 01, 2012, 00:03:51 Wyja¶nij proszê, czym jest dzie³o stwórcy? Czym jest dzie³o En-ki? A co za tym idzie, czy jeste¶my my? ;) ;D To mo¿e ja spróbuje Ci to wyja¶niæ... Aby istota w ogóle powsta³a musi powstaæ z czego¶. Tylko tu nale¿y rozdzieliæ rozumienie. Je¿eli urodzili¶my siê, no to... jeste¶my To nawet bardzo niewiele mówi o istnieniu. Wszystkie istoty zanim gdzie¶ siê ''wciel±'' s± wcze¶niej projektowane. Projektowane z materii - informacji. A ten wstêpny, pocz±tkowy projekt istoty nazywany jest egregorem, lub jak to okre¶li³ Jung - archetypem. Czasami powstaj± istoty, które nie by³y nigdzie projektowane i zaistnia³y z lu¼nej informacji pêtaj±cej siê po Wszech¶wiecie. Lecz takie istoty nie maj± zbyt wielu szans na istnienie i rozwój, wiêc przewa¿nie siê rozpadaj±. Na czym polegaj± ró¿nice ? Archetypy- egregory bêd±ce tzw. ''boskimi wzorami'' s± projektowane, aby rozwija³y siê i ewoluowa³y w okre¶lony sposób. Wtedy implikuje siê im odpowiednie programy i potencja³y, aby mog³y sprostaæ zadaniom. Przyk³adowo, je¿eli ma zaistnieæ we Wszech¶wiecie istota, która ma zajmowaæ siê prawdziwym duchowym rozwojem, to otrzymuje ona wstêpnie odpowiednie pakiety danych, aby mog³a na czym¶ bazowaæ i siê rozwijaæ. Te wzorce s± zgodne z ewolucyjnymi potrzebami okre¶lonymi przez Stwórcê, Rdzeñ, Boga, czy jak kto woli - inteligentn± istotê zarz±dzaj±c± tym Wszech¶wiatem. Natomiast istoty nie posiadaj±ce wzorców Rdzenia - ''Boga'' przewa¿nie tworzone s± oddolnie. W ludzkim ¶wiecie s± to istoty bêd±ce produktem kreacji ludzkich umys³ów. S± to przewa¿nie egregory - istoty pañstwowe, zawodowe, polityczne, naukowe, czy osadzone na jakiej¶ idei np. religii. Tre¶ci, którymi istoty nie posiadaj±ce ''iskry bo¿ej'' emanuj±, zebrane s± w pakiety informacji zwane przekonaniami. To w³a¶nie przekonania stanowi± g³ówne oprogramowanie tych istot oddolnie zaprojektowanych bez boskiego ''wzorca''. Przyk³adem takiej istoty mo¿e np. istota-egregor polityk. Dzia³anie, my¶lenie, istnienie takiej istoty oparte jest na jakiej¶ przewodniej idei. Idea ta, poniewa¿ nie posiada ''boskiego wzorca'', wiêc korzysta z wzorca ze zbiorowej ¶wiadomo¶ci. Istota taka mo¿e byæ nawet bardzo inteligentna, ale z drugiej strony jej istnienie jest mechaniczne, jest podporz±dkowane automatyzmom zbiorowej ¶wiadomo¶ci, czy automatyzmom spo³ecznym. Cech± takich istot jest brak krytycyzmu, g³êbszego wgl±du w rzeczywisto¶æ, niewysoki stopieñ samodzielnego my¶lenia, powierzchowno¶æ w analizowaniu docieraj±cych informacji, choæ czêsto s± to istoty bardzo inteligentne. Ale inteligentne, wcale nie oznacza - ¶wiadome. Wrêcz odwrotnie. Istoty inteligentne, to czêsto istoty niebezpieczne. Przyk³adem mog± byæ Jaszczury, które s± bardzo inteligentne, posiadaj± wysokie technologie, a z drugiej strony s± bardzo niebezpieczne, manipuluj±ce, dbaj±ce g³ównie o swoje interesy, a reszt± co siê dzieje poza nimi nie s± raczej zbytnio zainteresowani. Na Ziemii ¿yje oko³o 60-70 % istot tzw. oddolnych, czyli bez oprogramowania, bez wzorca, czy bez tej tzw. iskry bo¿ej. £atwo sprawdziæ kto jest kto ? Wystarczy np. w bezpo¶redniej rozmowie powiedzieæ - Planeta Ziemia ginie i trzeba zrobiæ wszystko, aby jej pomóc ! Egregor oddolny nie bêdzie zbytnio tym zainteresowany, poniewa¿ nie czuje tego bólu, poniewa¿ jego programy i przekonania pochodz±ce ze zbiorowej ¶wiadomo¶ci nie opieraj± siê na szacunku, wrêcz czci wobec ¿ycia. To tylko przyk³ady... pisaæ by wiele... Nie poruszam tutaj tematu tzw. biorobotów np.Szarych, które by³y , lub s± sztucznie projektowane przez zaawansowane cywilizacje do ró¿nych potrzeb np. do badañ, czy eksploracji Wszech¶wiata.... Nie nale¿y ich myliæ i wsadzaæ do jednego worka z tymi egregorami -archetypami, o których pisa³em w/w. Oczywi¶cie bioroboty nie posiadaj± wzorców Stwórcy-Rdzenia, bo jak sama nazwa mówi s± to - roboty. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 01, 2012, 21:34:49 Post >quetza< wydzieli³em jako niezale¿ny w±tek: Rytualna koronacja >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7979.0)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 03, 2012, 11:42:40 ¯ydowskie ¦wiêto Purim.
Purim Purim jest ¶wiêtem, którego podstawowym motywem wydaje siê ukrywanie, zatajanie. Na wielu poziomach. Rozpoczynaj±c od imienia bohaterki wydarzeñ – Estery. Jej prawdziwe imiê to Hadasa. Ester jest imieniem ukrywaj±cym jej pochodzenie: rdzeñ samech taw resz w jej imieniu oznacza w hebrajskim „ukryta/ukryty”. W Dewarim (31, 18) Bóg mówi: „Ukryjê ca³kiem (hastir astir) Moj± twarz”. Rabini interpretuj±cy Ksiêgê Estery odczytywali ukryty sens imienia Estery jako sugestiê, ¿e Bóg dzia³a³ tu z ukrycia. Prócz tego Ester jest naprawdê ukryta: tylko Mordechaj wie, kim ona jest. Nie wie tego, oczywi¶cie, ani Haman, ani król Achaszwerosz. W Megilat Ester (2, 20) czytamy: Ejn Ester magedet moledeta („Estera nie ujawni³a swojego pochodzenia”). I – tak jak jej narodowo¶æ i religia – nic z tego, co siê ostatecznie wydarzy, nie jest ujawnione do ostatniego momentu. Ester, Mordechaj i Haman wed³ug Rembrandta Ca³a opowie¶æ purimowa jest odkrywaniem tego, co ukryte przed ludzkim wzrokiem, dopóki siê nie spe³ni jako rezultat dzia³ania przypadku. O wszystkim – odnosimy wra¿enie ¶ledz±c przebieg zdarzeñ – decyduje w³a¶nie zbieg okoliczno¶ci. Królowa Waszti nie jest akurat w nastroju, aby pojawiæ siê na uczcie. To z kolei powoduje gniew pijanego króla, niewspó³mierny do wykroczenia. Mordechaj akurat przypadkowo znajduje siê w odpowiednim czasie i miejscu, aby us³yszeæ o planowanym zamachu na ¿ycie króla; królowi z kolei przypadkowo przypomina siê zas³uga Mordechaja, bo akurat tej nocy cierpi na bezsenno¶æ; wreszcie Haman zostaje przypadkowo zastany przez króla w jednej komnacie z Ester±, co staje siê dla niego równoznaczne z wyrokiem ¶mierci. Nawet o dniu zag³ady ¯ydów decyduje przypadek: „rzucono pur, to znaczy los” (hipil pur hu hagoral). Od tego s³owa (purim, „losy”) powsta³a nazwa ¶wiêta, co oczywi¶cie ma znaczenie symboliczne. ¦wiatem historii purimowej rz±dzi wiêc przypadek. Tak silnie obecne w Tanachu dzia³anie Boga pozostaje ukryte, co nie oznacza – mówi± mêdrcy – ¿e jest nieobecne. Wyja¶nia to rolê, jak± w Purim spe³niaj± maski: symbolizuj± one w³a¶nie cud ocalenia ¯ydów, który ukrywa siê za kostiumem, przebraniem, wprowadzeniem w b³±d, zatajeniem prawdziwego sensu wydarzeñ – ukryciem dzia³añ Boga za mask± przypadku. Stanowi to tak¿e wyja¶nienie zagadkowego polecenia Talmudu (Megila 7b), które nakazuje upicie siê tak, a¿ „nie bêdzie siê zna³o” (ad delo jada) ró¿nicy miêdzy arur Haman („przeklêty Haman”) i baruch Mordechaj („b³ogos³awiony Mordechaj”). Ten nakaz te¿ podlega regule ukrycia i zatajenia. Nasz intelekt ma byæ wy³±czony: rzeczywisto¶æ ma ukryæ siê przed nasz± percepcj±, bo tylko wtedy ujawni siê wy¿sza prawda: za tym, co postrzegamy jako przypadek, kryje siê dzia³anie Boga. Purim jest najbardziej „fizycznym” ze wszystkich ¶wi±t ¿ydowskich. Tradycyjny przysmak purimowy: hamantasze (fot. Yoninah) Przykazanie wysy³ania smako³yków jako podarunków, nakaz zjedzenia wyj±tkowo du¿ego posi³ku purimowego, wreszcie (jako kropka nad „i”) w³a¶nie zalecenie upicia siê – to wszystko s± micwot odnosz±ce siê do cia³a, a nie do ducha. Jakie wiêc jest, dla kontrastu, najbardziej duchowe ¶wiêto ¿ydowskie? Oczywi¶cie Jom Kipur. Sposoby obchodzenia tych dwu ¶wi±t s± diametralnie ró¿ne. A jednak, gdy przyjrzymy siê im bli¿ej, zauwa¿ymy ich – ukryte i zamaskowane – podobieñstwa i analogie. Pe³n± nazw± Jom Kipur jest Jom Hakipurim, co, wedle Gaona z Wilna, mo¿na odczytaæ jako: „Dzieñ jak Purim”. Wydaje siê to zaskakuj±ce: Jom Kipur porównywany z Purimem? Jak to mo¿liwe? Purim i Jom Hakipurim stanowi± wzajemne zwierciadlane odbicia. W Jom Kipur obowi±zuje post. W Purim nakazane jest ucztowanie i picie alkoholu. Jom Kipur jest ¶wiêtem, które k³adzie najwiêkszy nacisk na duchowo¶æ. Purim – na fizyczno¶æ. Wniosek ujawnia ukryt± prawdê: Boga mo¿na – twierdz± mêdrcy – i nale¿y chwaliæ nie tylko w duchowym skupieniu Jom Kipur, przez ograniczenie wynikaj±ce z postu, ale tak¿e w karnawa³owym nadmiarze Purimu, które, jak ka¿dy karnawa³, stanowi antytezê jakichkolwiek ograniczeñ. Bowiem Bóg nie objawia siê wy³±cznie za po¶rednictwem cudów, widocznych i bezdyskusyjnych w swojej niezwyk³o¶ci (nes nigla), które jeste¶my w stanie bezb³êdnie „duchowo” rozpoznaæ, ale tak¿e przez dzia³ania (cuda) ukryte (nes nistar), które zatajaj± siê ca³kowicie w fizycznym aspekcie rzeczywisto¶ci, jak realna twarz pod mask±. Cz³owiek jest istot± zarówno duchow±, jak i fizyczn±. Ma cia³o i duszê. Je¿eli dusza chwali Boga w Jom Kipur, a cia³o ogranicza wówczas swoj± obecno¶æ, to w Purim jest odwrotnie: cia³o staje siê najwa¿niejsze jako narzêdzie rytua³u pochwa³y Boga, a tak istotne sk³adniki duszy, jak intelekt i umiejêtno¶æ analizy – zostaj± ograniczone a¿ do stanu, w którym „nie bêdzie siê zna³o” (ad delo jada). I kiedy nasz intelekt jest ograniczony, gdy w historii Estery widzimy splot przypadkowych zbiegów okoliczno¶ci, gdy podczas purimowego karnawa³u otaczaj± nas maski i kostiumy i gdy wreszcie u¶wiadomimy sobie, ¿e ani razu nie ma w Ksiêdze Estery odwo³ania do Boga, zrozumiemy s³owa napisane przez Rasziego: „W dniach Ester nast±pi hester panim (ukrycie Twarzy) Boga”. Podsumowuj±c: historia opowiadana w Purim udowadnia, ¿e dzia³ania Boga mog± byæ maskowane przez co¶, co cz³owiek nazywa przypadkiem i nawet gdy „twarz Boga” jest niewidoczna, nie oznacza to, ¿e nie dzia³a Jego d³oñ. Wówczas gdy – podczas obchodów tego ¶wiêta – rytua³y apeluj± przede wszystkim do fizycznej strony naszej osobowo¶ci, w³a¶nie ten fizyczny aspekt mo¿e równie dobrze jak duchowy chwaliæ Boga, bo w nie mniejszym od niego stopniu jest czê¶ci± istoty ludzkiej. Purim w pytaniach * Purim jest jednym z dwóch ¶wiat ¿ydowskich ustanowionych przez rabinów, a niewymienionych w Torze. Które jest drugim z nich? Chanuka * "Purim" oznacza "losy". W jakim jêzyku? Perskim * Dlaczego w nazwie ¶wiêta wymienione s± "losy"? Nazwa nawi±zuje do losów ci±gniêtych przez Hamana, by ustaliæ dzieñ zag³ady ¯ydów * Jakie jest prawdziwe, hebrajskie imiê Ester (bo Ester to imiê perskie)? Hadasa * Czy Haman zgin±³ na szubienicy, czy w inny sposób? Zosta³ nabity na pal * Czyim potomkiem by³ Haman? Odwiecznego wroga ¯ydów - Amaleka * W którym roku nast±pi³ upadek Hamana? W 357 p.n.e. * Jak ma siê kalendarzowo Pesach do ¶wiêta Purim? Pesach zaczyna siê jeden miesi±c i jeden dzieñ po Purim * Jakie specjalne przykazania (micwot) obowi±zuja w Purim? W Purim obowi±zuj± cztery szczególne przykazania: Mikra Megila (wys³uchanie Megili) Seudat Purim (¶wi±teczny posi³ek) Miszloach Manot (rozdawanie podarków) Matanot Lewjonim (dary dla biednych) * Ile razy nale¿y w Purim wys³uchaæ Megilat Ester? Dwa. W wieczór rozpoczynaj±cy ¶wiêto i w nastêpne przedpo³udnie. * Ile razy wymieniony jest Bóg w Megilat Ester? Ani razu * Czy kobiety musz± wys³uchaæ Megili, mimo ¿e s± zwolnione z przykazañ "pozytywnych" przepisanych na okre¶lony czas? Musz±, bo ich te¿ dotyczy³o knowanie Hamana i cudowne wybawienie od zag³ady * Czy czytaj±cy Megilat Ester musi czekaæ, a¿ po ka¿dym wymienieniu imienia Hamana ucichn± gragery? Tak, bo ka¿de s³owo musi byæ s³yszane * Czym ro¿ni siê purimowy grager od purimowego raaszana? Niczym. Obie nazwy (pierwsza w jidysz, druga - w hebrajskim) oznaczaj± ko³atki, którymi ha³asuje siê, gdy w czytaniu Megili pojawia siê imiê Hamana. * A co trzeba zrobiæ, gdy nie us³yszy siê s³owa lub kilku s³ów? Nale¿y natychmiast przeczytaæ je z tekstu, lub odmówiæ je z pamiêci * Czy aby czytaæ publicznie Megilê trzeba byæ rabinem lub kantorem? Nie, ale trzeba znaæ kantylacjê * Czy w Purim wolno pracowaæ? Tak, ale ten, kto pracuje w Purim "nie widzi b³ogos³awieñstwa swej pracy". Zwyczajowo nie wykonuje siê pracy zarobkowej. * Czy jest prawd±, ¿e w Purim nale¿y piæ du¿o alkoholu? Tak. To najrado¶niejsze ze ¶wi±t. * Do jakiego momentu powinno siê piæ w Purim alkohol? A¿ do momentu, gdy nie bêdzie siê w stanie rozró¿niæ (ad delo jada) okrzyku: „B³ogos³awiony [niech bêdzie] Mordechaj!” (boruch Mordechaj) od „Przeklêty [niech bêdzie] Haman!” (arur Haman) * Czy ten nakaz nale¿y traktowaæ absolutnie dos³ownie? Nie * Kto nie musi w Purim piæ alkoholu? Ci, którym nie pozwala na to stan zdrowia, ci którzy prowadza samochód, ci, którzy wychodz± z alkoholizmu. Trzeba u¿yæ rozs±dku. * Czym ró¿ni± siê purimowe przysmaki hamantasze – od purimowych przysmaków oznej Haman? Niczym. To te same ciasteczka nazwane w jidysz i po hebrajsku. * Czym nadziewa siê hamantasze? Makiem lub owocami w postaci np. konfitur, d¿emów, powide³; tak¿e czekolad±. * Czy rozdawanie podarków w Purim lepiej zrobiæ osobi¶cie, czy przez pocztê lub pos³añca? Przez pos³añca lub poczt±. * Co musi zawieraæ - jako minimum - podarunek purimowy? Dwie porcje ró¿nych smako³yków - takich, które nie wymagaj± przygotowania i daj± siê zje¶æ natychmiast. * Co najmniej ilu ubogich nale¿y wspomóc w Purim? Dwóch * Co nale¿y zrobiæ, gdy w Purim nie spotka siê ¿adnych ubogich? Obdarowaæ ich po zakoñczeniu ¶wiêta * Czy w Purim mo¿na odmówiæ datku ¿ebrakowi? Nie, nawet wtedy, gdy mamy podstawy, aby przypuszczaæ, ¿e ¿ebrak nas nabiera * Jaki jest najlepszy purimowy prezent dla biednego? Pieni±dze * Dlaczego np. w Jerozolimie Purim obchodzony jest dzieñ pó¼niej? W miastach, które w czasach Jehoszui by³y otoczone murami, Purim obchodzony jest 15 dnia miesi±ca adar, tak jak mia³o to miejsce w Szuszan, stolicy Persji. * A dlaczego w czasach Jehoszui? Bo Jehoszua jako pierwszy walczy³ z Amalekitami (Szemot 17, 9), a Haman by³ potomkiem ich króla – Agaga. * Co jest istot± ¶wiêta Purim? Rado¶æ i prze¶wiadczenie, ¿e Bóg dzia³a z ukrycia, poprzez to, co nazywamy przypadkiem. Co siê w³a¶ciwie wtedy wydarzy³o? Oko³o dwóch i pó³ tysi±ca lat temu ¦wi±tynia w Jerozolimie zosta³a zburzona przez babiloñskiego króla Nabuchadnecara. ¯ydzi zostali wyrzuceni z Ziemi Jisraela i zmuszeni do osiedlenia siê w Babilonii. Piêædziesi±t lat po tym wydarzeniu Babilonia zosta³a podbita przez Persjê. Achaszwerosz by³ drugim perskim królem. Panowa³ on nad 127 prowincjami - od Hodu (Indii) do Kusz (Afryka), by³o to najwiêksze i najpotê¿niejsze pañstwo ówczesnego ¶wiata. Nowy król potrzebuje nowej stolicy - Achaszwerosz na swoj± wybra³ Szuszan. Z tej okazji król organizowa³l coraz to nowe zabawy, na które spraszani byli nie tylko mo¿ni i ksi±¿êta lecz tak¿e mieszkañcy Szuszan. Na jednej z zabaw pijany król za¿±da³, by jego ¿ona - Waszti, zatañczy³a przed ca³ym zebranym t³umem. Lecz Waszti, która by³a dumn± wnuczk± Nabuchadnecara, odmówi³a, wo³aj±c: "Czy¿bym by³a s³u¿k± króla?!" W porywie gniewu Achaszwerosz rozkaza³ zg³adziæ niepos³uszn± kólow±. W³adca nie móg³ nie mieæ ¿ony. Achaszwerosz potrzebowa³ zatem nowej królowej - pragn±³ poj±æ za ¿onê kobietê jeszcze piêkniejsz± od Waszti. Jego s³udzy przemierzyli Persjê wszerz i wzd³u¿ - odwiedzaj±c ka¿de domostwo w królestwie, zabieraj±c wszystkie m³ode panny do Szuszan, gdzie by³y wiêzione do czasu, gdy stanê³y przed królem. W Szuszan ¿y³a ¿ydowska sierota o imieniu Hadasa, któr± opiekowa³ siê jej wuj - Mordechaj. Gdy królewscy pos³añcy przyszli do ich domu, Mordechaj powiedzia³: "Nie obawiaj siê. Id¼ z nimi. Nie mów nikomu, ¿e jeste¶ ¯ydówk±, powiedz im swoje perskie imiê - Ester. Bóg bêdzie siê tob± opiekowa³!" Ester by³a mi³±, delikatn± i bardzo piêkn± dziewczyn±. Gdy tylko król j± zobaczy³, wybra³ j± na swoj± królow±. Ester wziê³a dla siebie siedem s³u¿ek - ka¿da s³u¿y³a jej w inny dzieñ, dziêki czemu wiedzia³a, kiedy wypada Szabat. Jej posi³ki sk³ada³y siê wy³±cznie z koszernych potraw. Przez ca³y czas jednak skrywa³a swoj± tajemnicê - nikt nie wiedzia³, ¿e by³a ¯ydówk±. Ka¿dego dnia Mordechaj siada³ w bramie pa³acu, aby czekaæ na wie¶ci od Estery. Pewnego dnia, siedz±c przy bramie pa³acu, Mordechaj przypadkiem us³ysza³, jak dwóch ¿o³nierzy knuje spisek przeciw królowi. Ostrzeg³ on Ester, dziêki czemu spiskowcy zostali z³apani i os±dzeni. Choæ zanotowano w Ksiêgach Królewskich, ¿e ¯yd Mordechaj uratowa³ ¿ycie króla, szybko zapomniano o ca³ym wydarzeniu. Wkrótce potem Achaszwerosz wyznaczy³ Hamana - najbogatszego cz³owieka w królestwie - na swojego nowego rz±dcê. Wszystkim s³ugom królewskim rozkazano, aby okazywali Hamanowi cze¶æ i sk³adali mu pok³on. Ka¿dy wype³nia³ to polecenie - ka¿dy, poza Mordechajem. Wprawdzie mo¿na siê k³aniaæ, aby oddaæ cze¶æ Hamanowi, lecz Haman nosi³ na szyi ogromny medalion z wizerunkiem bo¿ka - Mordechaj stwierdzi³, ¿e ludzie mogliby pomy¶leæ, i¿ k³ania siê tak¿e bo¿kowi. A ¯ydowi zabronione jest czciæ i k³aniaæ siê bo¿kom. Haman by³ w¶ciek³y. Uda³ siê natychmiast prosto do króla, aby siê po¿aliæ: -Jest taki naród, rozsiany po ca³ym królestwie, który jest inny od reszty narodów. Nie jedz± tego, co my, nie pij± naszego wina. Nie chc± po¶lubiaæ naszych córek. Nie przestrzegaj± praw królewskich i nie chc± pracowaæ! Ka¿dego siódmego dnia odpoczywaj±, a do tego ¶wiêtuj± jakie¶ swoje ¶wiêta. Je¿eli tylko dasz mi swoje pozwolenie, zniszczê ich dla ciebie, Wasza Wysoko¶æ. Je¿eli bêdzie taka potrzeba - to nawet zap³acê za wydatki z w³asnej kieszeni! Achaszwerosz da³ Hamanowi swój królewski pier¶cieñ, aby przy jego pomocy pieczêtowa³ rozkazy i dekrety. Aby plan Hamana uda³ siê, postanowi³ on bardzo dok³adnie wyznaczyæ datê, pragn±c, by jego bogowie pob³ogos³awili zamiary. Rzuci³ losy - purim - i wyznaczy³ w³a¶ciwy dzieñ. Szybko wys³a³ listy, przypieczêtowane królewskim pier¶cieniem, do ka¿dej ze 127 prowincji: "13 dnia w miesi±cu adar macie zniszczyæ, zabiæ i zamordowaæ wszystkich ¯ydów, m³odych i starych, kobiety i dzieci, wszystkich w jednym dniu. Ich pieni±dze i w³asno¶ci bêd± wtedy nale¿eæ do was." Gdy tylko Mordechaj dowiedzia³ siê o dekrecie, rozdar³ swoje szaty i obsypa³ g³owê popio³em na znak ¿a³oby. Powiedzia³ Esterze, ¿e musi siê ona udaæ do króla, by próbowaæ uratowaæ ¯ydów. Ester przestraszy³a siê - nie wolno by³o bowiem przychodziæ do króla nie bêd±c wezwanym. Lecz Mordechaj powiedzia³ jej: - Kto wie? Mo¿e w³a¶nie z tego jednego powodu zosta³a¶ umieszczona w pa³acu? Je¿eli teraz zachowasz milczenie, pomoc dotrze do ¯ydów z innego ¼ród³a - ale ty przeminiesz!" Ester poprosi³a, aby ¯ydzi z Szuszan po¶cili i modlili siê za ni± przez trzy dni. Mordechaj zebra³ tak¿e wszystkie ¿ydowskie dzieci, aby siê modli³y. (Ostatecznie to w³a¶nie ich modlitwy zosta³y wys³uchane.) Gdy trzy dni postów i modlitw dobieg³y koñca, Ester uda³a siê do króla. Król zapyta³ j±: - Jakie jest twoje ¿yczenie, moja królowo? Powiedz s³owo, a pó³ królestwa bêdzie twoje. Lecz Ester poprosi³a jedynie, by król - wraz z Hamanem - przyj±³ zaproszenie na prywatne przyjêcie organizowane przez ni±. W czasie przyjêcia Achaszwerosz ponownie spyta³ siê jej: - Czego pragniesz? O czymkolwiek zamarzysz - bêdzie twoje! Lecz ponownie Ester zaprosi³a ich jedynie na kolejne przyjêcie. Król by³ zdziwiony, lecz Haman zachwycony. Udaj±c siê domu, mija³ bramê pa³acu, gdzie zobaczy³ Mordechaja. Jego rado¶æ zmieni³a siê we w¶ciek³o¶æ: - Jestem tak wa¿n± osob±, ¿e ¿ona króla zaprasza mnie na prywatne przyjêcie, gdzie siedzê obok niej i króla, a ten ¯yd nadal nie chce mi siê k³aniaæ?!! Haman by³ tak w¶ciek³y, ¿e najchêtniej od razu zabi³by Mordechaja, bez czekania na 13 adar. Za podszeptem swej ¿ony - Zerasz, wybudowa³ na w³asnym podwórku wysok± szubienicê, aby przy pierwszej okazji powiesiæ na niej Mordechaja. Tej samej nocy król nie móg³ spaæ. Przekrêca³ siê z boku na bok, lecz nic nie pomaga³o. W koñcu zawo³a³ jednego ze swoich s³ug, aby przyniós³ Ksiêgê Królewsk± i poczyta³ mu do snu. Ksiêga otworzy³a siê dok³adnie na opisie, jak Mordechaj uratowa³ króla powiadamiaj±c o spisku na jego ¿ycie. - Jak± nagrodê otrzyma³ ten ¯yd? - ¯adn±, Wasza Wysoko¶æ - odpowiedzia³ s³uga. - Uratowa³ mi ¿ycie, a nie otrzyma³ ¿adnej nagrody?! - zdenerwowa³ siê król. I w³a¶nie wtedy kto¶ zapuka³. By³ to Haman, który przyszed³ prosiæ o pozwolenie na powieszenie ¯yda Mordechaja. Tak bardzo mu siê z tym spieszy³o, ¿e nie chcia³ nawet czekaæ do rana! - Hamanie! - zagrzmia³ król - Powiedz mi, co nale¿y uczyniæ osobie, której król pragnie okazaæ wdziêczno¶æ i cze¶æ? - Och, ¶wietnie na to odpowiem, Wasza Wysoko¶æ! - odpowiedzia³ Haman z szerokim u¶miechem - Nale¿y go ubraæ w królewskie szaty. Nastêpnie za³o¿yæ na jego g³owê królewsk± koronê. Powinien te¿ dosi±¶æ królewskiego konia. I niech s³uga idzie przed nim, wo³aj±c: "Oto jak siê traktuje tego, któremu król pragnie okazaæ wdziêczno¶æ i cze¶æ!" - ¦wietny pomys³! - zawo³a³ Achaszwerosz - Zostawiê to zatem tobie. Znajd¼ ¯yda Mordechaja i zrób dok³adnie tak, jak opisa³e¶ - w ka¿dym najmniejszym szczególe! Haman nie mia³ wyj¶cia - musia³ zrobiæ dok³adnie to wszystko, co zaproponowa³. Mordechaj zosta³ oprowadzony na królewskim koniu, ubrany w królewskie szaty, po ca³ym mie¶cie Szuszan. Haman nie mia³ czasu, by pogr±¿aæ siê we w¶ciek³o¶ci - musia³ siê udaæ wieczorem do pa³acu, na drugi bankiet organizowany przez królow± Ester. I ponownie król zapyta³ na nim: - Jakie¿ jest twoje ¿yczenie Ester? Dlaczego nas tu zaprosi³a¶? Powiedz tylko, a bêdzie to uczynione! Tym razem Ester przemówi³a: - Uratuj moje ¿ycie! - za³ka³a - i ¿ycie moich bliskich. Zostali¶my skazani na ¶mieræ! - ¦mieræ?! Twoi bliscy?! Przez kogo?!! - zapyta³ zaskoczony król. - Przez nikczemnego, z³ego cz³owieka - przez twojego premiera Hamana! Król by³ tak w¶ciek³y, ¿e wybieg³ z pokoju, aby siê uspokoiæ. W sekundê pó¼niej Haman rzuci³ siê w kierunku Ester, aby b³agaæ j± o lito¶æ. Dok³adnie w tej samej chwili wszed³ król. - Co to?! ¦miesz atakowaæ królow± w moim pa³acu?! Zabraæ go st±d i powiesiæ!!! - wrzeszcza³ król. I Haman zosta³ powieszony [wed³ug innych interpretacji: nabity na pal (red.)] na tej samej szubienicy, któr± przygotowa³ dla Mordechaja. A Mordechaj zosta³ wyznaczony przez króla na premiera w miejsce Hamana! Jednak zgodnie z prawem perskim, raz wydany dekret królewski by³ nieodwo³alny - przez co król nie móg³ anulowaæ rozkazów przeciwko ¯ydom. Lecz przekaza³ Mordechajowi królewski pier¶cieñ, aby ten wyda³ nowe dekrety, jakie tylko uzna za stosowne, które mog³yby pomóc ¯ydom. Teraz to Mordechaj wys³a³ królewski list. Napisa³ w nim: "13 dnia miesi±ca adar wszyscy ¯ydzi mieszkaj±cy w królestwie maj± siê zebraæ, by broniæ swego ¿ycia." Persowie bardzo gorliwie pragnêli wype³niæ dekret Hamana, lecz teraz, gdy ¯ydzi mogli siê broniæ - nie przedstawia³o siê to ju¿ tak prosto i ³atwo. 13 adar ¯ydzi z ca³ego królestwa zgromadzili siê i bronili. Tysi±ce ich wrogów zosta³o zabitych, ³±cznie z dziesiêcioma nikczemnymi synami Hamana, którzy zostali powieszeni na drzewie. W przeciwieñstwie do Persów, którzy pragnêli obrabowaæ ¯ydów, ¯ydzi nie zabrali niczego, co do nich nie nale¿a³o. 14 adar wznie¶li podziêkowania do Boga i ¶wiêtowali cudowne uratowanie. Jedynie w miastach otoczonych murami - jak Szuszan, ¯ydzi walczyli tak¿e nastêpnego dnia, dopiero 15 mogli ¶wiêtowaæ zwyciêstwo. I dlatego obchodzimy Post Estery 13 adar, Purim 14 adar, Szuszan Purim 15 adar. ¬ród³o: www.the614thcs.com ; archiwum F¯P http://fzp.net.pl/swieta-zydowskie/purim Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Marzec 04, 2012, 14:02:00 moze jakos przebiegnie ten rok 2012 (i przyniesie cos dobrego)o ile nie wybuchnie wojna z Iranem..podstawowy problem ktory nalezy rozwiazac to kwestia zydowska tz bardziej skupienie sie zydow na roli narodu wybranego-lub rezygnacji z niej dla dobra ogolu - w globalnej swiadomosci wszelki nacjonalizm jest wirusem
albo zweryfikowac poglad na kwestie bycia swiatlem dla swiata - co to znaczy (raczej nie robienie cz.dziury) albo zweryfikowac poglad dotyczacy mesjasza... gdzies musi tkwic blad, ale ze zydzi lubia robic wszystko odwrotnie wiec uwazaja ze wszystko jest ok :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 11, 2012, 12:35:46 Bardzo sympatyczny tekst o symbolu go³êbicy dla ¯ydów.
GO£ÊBICA JAKO SYMBOL pytanie od GB : Interesuje mnie symbol turkawki w Torze np. w Szir HaSzirim 2:14 oraz powi±zania turkawki z ludem wybranym, z cz³owiekiem. aaa_1_1.jpg odpowied¼ : W Szir HaSzirim (Pie¶ni nad Pie¶niami), w wersecie 2:14, nie ma mowy o turkawce, ale o go³êbicy. Go³êbica to jona. Turkawka to tor i ona pojawia siê w „Pie¶ni nad Pie¶niami” np. w wersecie 2:12 (g³os turkawki, ale nie go³êbicy, symbolizuje wyzwolenie i jest g³osem przywódcy – Moszego lub Jehoszui [Raszi]). Rozumiemy wiêc, ¿e chodzi Panu o go³êbicê, a nie wy³±cznie o turkawkê. Ogólnie – nie wchodz±c w ornitologiczne szczegó³y - turkawka, go³êbica, synogarlica – s± symbolem Jisraela, ze wzglêdu na to, ¿e stanowi± oczywist± opozycjê do innego popularnego symbolu-ptaka – or³a, drapie¿nika, który reprezentuje narody o wojowniczych ambicjach, przywódczych, d±¿±ce do przewagi nad innymi i chlubi±ce siê swoj± potêg± i si³±. Popatrzmy na symbole najwiêkszych mocarstw w historii, jak na przyk³ad Rzym, Cesarstwo Bizantyñskie, Rosja, cesarskie Niemcy, III Rzesza, cesarska Austria, Stany Zjednoczone – symbolem ich wszystkich by³ lub jest orze³. Wszystkie or³y - jako symbole pañstwowe - wywodz± siê od or³a z tradycji greckiej, w której ptak ten symbolizowa³ najpotê¿niejszego z greckich bogów – Zeusa. Rabin Samson Rafael Hirsz stwierdza: „W przeciwieñstwie do imperialnych or³ów, które s± symbolem mocy i majestatu potêg ¶wiata, go³êbica jest symbolem bezbronno¶ci, zdana ca³kowicie na ³askê wrogów”. Turkawka, go³êbica, synogarlica jest ptakiem ³agodnym, symbolizuj±cym pokój (go³êbica przynosz±ca w dziobie li¶æ oliwki, na znak koñca Potopu), zdanym ca³kowicie na opiekê Boga, a nie na swoj± si³ê. W Talmudzie (Berachot) 44a czytamy, ¿e „tak jak synogarlica mo¿e ocaleæ wy³±cznie dziêki swym skrzyd³om [nie ma ostrego dzioba i zakrzywionych szponów do obrony], tak ¯ydzi mog± ocaleæ wy³±cznie poprzez szlachetno¶æ swoich micwot”. To jedynie dobro czynów mo¿e chroniæ ¯ydów i unosiæ ich w niebo w ucieczce przed drapie¿cami ¿yj±cymi na ziemi. Z kolei traktat Sanhedryn 108b przywo³uje obraz go³êbicy, która tak odzywa siê do Boga: „Pozwól, Królu ¶wiata, aby mój pokarm by³ gorzki jak oliwka, ale z Twoich r±k, a nie s³odki jak miód, ale z r±k istot z cia³a i krwi”. W Midrasz Raba dotycz±cym „Pie¶ni nad Pie¶niami” znajdujemy taki komentarz: „Tak jak go³êbica, gdy stworzy parê, nie opuszcza swojego wybrañca dla innego i jak go³êbica, gdy jej pisklêta s± zabrane z gniazda – ona tego gniazda nie porzuca, tak lud Jisraela jest wierny Bogu”. W Szir HaSzirim 6:9 czytamy: „Tylko jedna jest moja go³êbica, moja doskona³a”, co Raszi postrzega jako symbol Jisraela, a Alszich Hakadosz (XVI wiek) stwierdza, ¿e chodzi to o ufno¶æ ¯ydów – zarazem charakterystyczn± cechê tego ³agodnego ptaka - w pod±¿aniu na pustyniê, za Bogiem, bez zadawania pytañ o ¿ywno¶æ. Kabalistyczne interpretacje id± dalej i widz± w go³êbicy (jona) symbol neszamy (duszy), dlatego postrzegaj± w postaci proroka Jony [Jonasza] duszê zes³an± dwukrotnie, aby wcieliæ siê w cz³owieka i naprawiæ ¶wiat. http://the614thcs.com/40.1249.0.0.1.0.phtml *********** Bia³y go³±b , a mo¿e go³êbica, nie wiem pojawia siê bardzo czêsto w trakcie moich wypraw w dziwne miejsca ,siada w pobli¿u i przez jaki¶ czas towarzyszy nam. Jako¶ w dziwny sposób przyci±ga nasz± uwagê , mam kilka zdjêæ utrwalaj±cych jego obecno¶æ. Go³êbie s± dosyæ p³ochliwe pomimo ¿ycia w blisko¶ci cz³owieka , ostatnio zrobi³y gniazdo na moim balkonie i znios³y jaka. To nic nadzwyczajnego ale pozwolenie na g³askanie siebie w gnie¼dzie trochê mnie zdziwi³o. Niestety musia³am wezwaæ ekologów by zabra³y matkê z gniazdem daj±c jej szansê wychowania ma³ych. Jednak drugi go³±b codziennie wraca³ na mój balkon i prawi³ mi wytrwale mora³y. Uffff ... by³o by³o. ;D *********** Judaizm o Duchu ¦wiêtym. SZECHINA I RUACH HA-KODESZ pytanie od SO : Proszê o wyt³umaczenie, jak judaizm rozumie istotê Ducha ¦wiêtego. Czy jest to osoba? czy moc? czy co¶ innego? Skoro z oczywistych powodów Trójca nie istnieje. odpowied¼ : Samo okre¶lenie, które bywa t³umaczone niezbyt trafnie jako „duch ¶wiêty”, pojawia siê w judaizmie jako hebrajska metafora „ruach ha-kodesz” (dos³ownie: „tchnienie ¶wiêto¶ci”), ale jest ono oczywi¶cie rozumiane nie jako osobna istota, tylko jako Bo¿e Natchnienie (tak¿e czasami: Bo¿a Inspiracja), które mo¿e sprawiæ, ¿e cz³owiek (np. prorok) podejmuje niezwyk³e dzia³ania. To Bo¿e Natchnienie powodowa³o, i¿ np. prorocy og³aszali swoje proroctwa, a król Dawid komponowa³ Psalmy. W judaizmie nie istnieje pojêcie „ducha ¶wiêtego” w takim sensie, w jakim jest ono obecne w chrze¶cijañstwie. Najbli¿ej temu rozumieniu by³aby zapewne Szechina (Szekina) [od hebrajskiego s³owa szakan, znacz±cego "mieszkaæ"] - dos³ownie „przebywanie” – czyli Bo¿a Obecno¶æ, a - bardziej precyzyjnie – Obecno¶æ Bo¿ej ¦wiêto¶ci w jakim¶ miejscu, przedmiocie, cz³owieku lub w okre¶lonym czasie. Gdy jest mowa o tym, ¿e Bóg przejawia siê w konkretnym miejscu lub sytuacji – oznacza to, ¿e w takiej sytuacji lub czasie cz³owiek mo¿e mieæ wyj±tkowe, jakby „dodatkowe” poczucie obecno¶ci Boga. Miejscem Szechiny – wed³ug Tory – by³ Miszkan (Przybytek), czyli Namiot Wyznaczonych Czasów) i ¦wi±tynia Jerozolimska. Dzi¶ uwa¿a siê, ¿e jest nim ¦ciana Zachodnia (HaKotel HaMaarawi) - jedyny ocala³y fragment ¦wi±tyni. Wed³ug Talmudu pojawia siê ona tak¿e np. w czasie zbiorowej modlitwy (Sanhedryn 39a), gdy ferowany jest sprawiedliwy wyrok s±dowy (Berachot 6a), tam, gdzie cz³owiek potrzebuje pomocy (”Szechina przebywa nad zag³ówkiem ³ó¿ka chorego” – Szabat 12b), tam, gdzie odbywaj± siê studia nad Tor±, a tak¿e w akcie seksualnym w zwi±zku ma³¿eñskim: "Kiedy m±¿ i ¿ona ³±cz± siê ze sob± w ¶wiêto¶ci, towarzyszy im Szechina, Bo¿a Obecno¶æ" (Sota 17a). Do¶wiadczamy jej równie¿ wówczas, gdy kontaktujemy siê z lud¼mi o wyj±tkowo wysokim poziomie etycznym i duchowym. Tak¿e ¶wiat³o chanukowe zapalane przez osiem dni trwania ¶wiêta, przynosi Szechinê do ka¿dego ¿ydowskiego domu (Raw Joseph Baer Soloveitchik). Dlatego te¿ Szechina nigdy nie manifestuje siê - wed³ug tradycji judaizmu - tam, gdzie panuje bylejako¶æ, lenistwo, pró¿no¶æ, bezmy¶lno¶æ i lekcewa¿enie warto¶ci duchowych i etycznych. http://the614thcs.com/40.1038.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Marzec 12, 2012, 19:00:23 Post >Kiara'y< o ataku rakietowym na Izrael przenios³em do: Globalna destabilizacja - teorie konspiracji >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7746.0).
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 15, 2012, 11:28:02 Leon na innym forum zada³ ciekawe pytanie;
Cytuj Bog wybral Zydow zeby byli przykladem dla wszystkich innych narodow. Jednoczesnie judaizm nie jest religia misyjna. Jak wiec te inne narody maja sie dowiedziec na czym on ( judaizm) polega , aby brac z niego przyklad ? Jak mozna stanowic przyklad dla innych, nie ujawniajac sie i nie propagujac swoich idei ? Odpowiedz na nie wyja¶nia równie¿ zagadnienie "¯ydzi narodem wybranym"... do czego i dlaczego? DOBRO pytanie od ZT: Czy dobro to jest brak z³a? odpowied¼ : Nie. A co najmniej nie tak widzi to judaizm. Pomiêdzy z³em i dobrem jest jeszcze wielki obszar, na którym mie¶ci siê przewa¿aj±ca liczba ludzkich dzia³añ. Jest nim obojêtno¶æ. Z³o czyni ten, kto krzywdzi bli¼niego. Dobro - ten, kto mu pomaga. Jednak wiêkszo¶æ ludzi przechodzi obok bli¼niego zachowuj±c po prostu obojêtno¶æ. Tam, gdzie nie ma dobra, jest albo z³o, albo obojêtno¶æ. Potoczna definicja okre¶la dobrego cz³owieka, jako tego, kto nie krzywdzi nikogo. Jednak definicja ta nie jest w³a¶ciwa. Cz³owiek, który nikogo nie krzywdzi, nie jest dobrym cz³owiekiem. Mo¿na o nim powiedzieæ najwy¿ej, ¿e nie jest cz³owiekiem z³ym. Bycie cz³owiekiem dobrym wymaga czynnego dzia³ania dla dobra. Nie wystarcza samo powstrzymywanie siê od krzywdzenia innych. Trzeba pamiêtaæ jeszcze o jednym: wtedy, gdy cz³owiek powstrzymuje siê przed czynieniem z³a, nie czyni±c dobra, musi zdawaæ sobie sprawe z powa¿nego zagro¿enia: zdarzaj± siê bowiem sytuacje, gdy nie trzeba czyniæ czego¶ z³ego, aby byæ pomagaæ z³u. Wystarczy byæ obojêtnym w obliczu z³a czynionego przez innych. Bo przecie¿ zachowanie bierno¶ci i nieprzeciwstawianie siê z³u - mo¿e uczyniæ ka¿dego cz³owieka wspólnikiem z³a. To w³a¶nie jest powodem, ¿e etyczny kodeks judaizmu zawiera wiele praw nakazuj±cych aktywne czynienie dobra. Ka¿dy laicki system prawny - w przeciwieñstwie do judaizmu - sk³ada siê wy³±cznie z praw negatywnych, czyli zabraniaj±cych pope³niania czynów kryminalnych, ale nie nakazuje wcale czynienia dobra. Judaizm przeciwnie: nakazuje w swym prawie np. dobroczynno¶æ, odwiedzanie chorych, opiekê nad wdowami i sierotami, szanowanie rodziców i starców i mówi tak¿e - "Nie bêdziesz sta³ w miejscu, gdy ¿ycie twojego bli¼niego jest w niebezpieczeñstwie" (Wajikra 19:16) To, jak centralny jest problem dobra i z³a w judaizmie i jak aktywne czynienie dobra przez cz³owieka jest najwa¿niejsz± rzecz± w oczach Boga, ¶wiadcz± s³owa Boga, wyja¶niaj±ce, dlaczego ze wszystkich ludzi wybra³ Awrahama: "(...)i bêd± b³ogos³awione w nim wszystkie narody ¶wiata, bo pokocha³em go (dos³ownie: pozna³em go), gdy¿ przeka¿e swoim synom i swojemu domowi po nim, aby strzegli drogi Boga przez dobroczynno¶æ i prawo¶æ (...)" (Bereszit 18:18-19) http://www.the614thcs.com/40.780.0.0.1.0.phtml Ale równie istotne jest wyja¶nienie co dobrem nie jest i kiedy nim nie jest oraz kiedy cz³owiek staje siê z³ym cz³owiekiem. OBOJÊTNO¦Æ pytanie od NC: Napisali¶cie w odpowiedzi na temat dobra: "Z³o czyni ten, kto krzywdzi bli¼niego. Dobro - ten, kto mu pomaga. Jednak wiêkszo¶æ ludzi przechodzi obok bli¼niego zachowuj±c po prostu obojêtno¶æ." Dlaczego siê tak dzieje? Dlaczego ludzie wybieraj± obojêtno¶æ? odpowied¼ : To wynika z wielu przyczyn. Chyba najwa¿niejszymi z nich s± ludzka s³abo¶æ, lêk i lenistwo, poniewa¿ jest regu³±, ¿e czynienie tego, co s³uszne, jest zawsze trudne, nierzadko k³opotliwe, a czêsto nawet niebezpieczne. O wiele ³atwiej jest min±æ cz³owieka le¿±cego na ulicy, ni¿ zatrzymaæ siê, aby mu pomóc. Bo aby czyniæ z³o, nie trzeba wcale chcieæ je czyniæ. Wystarcza byæ obojêtnym. Natomiast dobro musi polegaæ na aktywnym sprzeciwianiu siê z³u. Wielu ludzi stara siê wiêc nie zauwa¿aæ z³a. Nawet przed samymi sob± wol± udawaæ, ¿e go nie dostrzegaj±, bo stwierdzenie jego istnienia wymaga³oby od nich podjêcia dzia³añ. Odzwierciedla siê to we wspó³czesnym jêzyku. Rzadko pojawia siê w nim stwierdzenie, ¿e co¶, co jest z³e - jest z³e. Pod¶wiadomie u¿ywa siê w takich sytuacjach okre¶lenia, ¿e co¶ "jest chore". Tam, gdzie powinni¶my powiedzieæ: "to jest z³e", aby nazwaæ rzecz "po imieniu", u¿ywamy zwrotu frazeologicznego: "to jest chore", który robi ogromn± karierê, poniewa¿ umo¿liwia on unikniêcie oceny etycznej. Unikanie ocen etycznych jest zjawiskiem popularnym, poniewa¿ stosowanie takich ocen ma k³opotliwe konsekwencje: je¿eli traktuje siê je serio, ocenia siê nie tylko innych, ale tak¿e - z konieczno¶ci - samego siebie. Z jednej strony trzeba wiêc samemu narzucaæ sobie ograniczenia, z drugiej za¶ - ludzie oceniaj±cy s± szczególnie wnikliwie oceniani przez innych, co jest z natury niewygodne. Jest znacznie bezpieczniej po prostu nie oceniaæ, nie zastanawiaæ siê w kategoriach etycznych, a wiêc - przede wszystkim - staraæ siê nie dostrzegaæ z³a. Bo gdy widzimy z³o, musimy albo na nie zareagowaæ - a to oznacza k³opoty i niebezpieczeñstwo, albo nie zareagowaæ - i to mo¿e oznaczaæ wyrzuty sumienia. Oba rozwi±zania s± wiêc zagro¿eniem dla naszego spokoju. Dlatego w³a¶nie wiêkszo¶æ ludzi wybiera obojêtno¶æ. http://the614thcs.com/40.787.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 18, 2012, 11:14:10 EUTANAZJA A JUDAIZM
pytanie od LK : Jaki pogl±d ma judaizm na eutanazjê? odpowied¼ : Aktywna eutanazja jest absolutnie zakazana przez ¿ydowskie prawo religijne. Traktat Semachot mówi, ¿e goses (umieraj±cy) jest uwa¿any za cz³owieka ¿yj±cego w ka¿dym z mo¿liwych sensów. Rabi Meir, w komentarzu do Miszny (Szabat 23:5), naucza: "Umieraj±cy mo¿e byæ porównany do s³abego p³omyka ognia. Gdy tylko kto¶ go dotknie, p³omyk zga¶nie. Tak wiêc, ktokolwiek zamyka oczy umieraj±cego cz³owieka, uwa¿any jest za tego, kto odebra³ mu ¿ycie". Jednak kluczem do zrozumienia problemu eutanazji w ujêciu etyki judaizmu jest rozró¿nienie pomiêdzy pozbawieniem ¿ycia a zezwoleniem na ¶mieræ. Rabi Mosze Feinstein stwierdza w Igrot Moshe (Choszen Miszpat): "Jest absolutnie zakazane czynienie czegokolwiek lub podawanie jakiegokolwiek ¶rodka chemicznego, aby skróciæ ¿ycie pacjenta choæby o moment. Uczynienie tego by³oby aktem morderstwa" a jednocze¶nie dodaje: "Je¿eli lekarze nie maj± ¿adnej metody na wyleczenie umieraj±cego pacjenta lub na zmniejszenie jego cierpieñ, ale maj± sposób na przed³u¿enie procesu umierania, nie powinni ingerowaæ [korzystaæ z tego sposobu]". "Przed³u¿anie ¿ycia jest micw±. Przed³u¿anie umierania - nie jest" - stwierdzaj± Tendler i Rosner (Tendler, Rosner: Quality and Sanctity of Life in the Talmud and Midrash - "Jako¶æ i ¶wiêto¶æ ¿ycia w Talmudzie i Midraszu"). Opinia krakowskiego mêdrca, najwiêkszego autorytetu halachicznego swojej epoki w tej czê¶ci ¿ydowskiego ¶wiata - rabiego Moszego Isserlesa (Remu): "Je¿eli istnieje cokolwiek, co stanowi przeszkodê w odej¶ciu duszy - na przyk³ad obecno¶æ obok domu pacjenta d¼wiêku stukania, jak r±banie drewna, lub gdy na jêzyku pacjenta znajduje siê szczypta soli i te czynniki opó¼niaj± odej¶cie jego duszy, jest dopuszczalne usuniêcie ich, poniewa¿ nie ma tu dzia³ania aktywnego [aby spowodowaæ ¶mieræ], a jedynie usuniêcie przeszkody [w umieraniu]" (Szulchan Aruch, Jore Dea 339:1) Podsumowuj±c: ¯ydowskie prawo religijne nie zezwala na eutanazjê aktywn± (jest ona kwalifikowana jako morderstwo,a ten kto j± stosuje jest szofaik damim - tym, "który przelewa krew"), ale dopuszcza eutanazjê pasywn± w szczególnych sytuacjach. Pierwsza zasada polega to na tym, ¿e niezale¿nie od prognozy medycznej, nawet je¿eli nie ma najmniejszych szans na wyleczenie i niezale¿nie od stanu, w którym znajduje siê chory, nie wolno skróciæ mu z premedytacj± ¿ycia, czyni±c w stosunku do chorego cokolwiek, co przyspieszy ¶mieræ. Natomiast inaczej wygl±da sytuacja wówczas, gdy ¶miertelnie chory pacjent doznaje cierpieñ, a jednocze¶nie jego ¿ycie jest podtrzymywane wy³±cznie dziêki sztucznej interwencji, np. przy pomocy urz±dzeñ umo¿liwiaj±cych np. oddychanie lub pracê serca. Wówczas przed³u¿anie umierania jest nieetyczne. Nie jest to pogl±d, z którym zgadzaj± siê absolutnie wszystkie autorytety, ale znaczniejsza ich czê¶æ. Inaczej mówi±c: istnieje ogólna zgoda, ¿e nigdy nie mo¿na stosowaæ ¿adnych metod skrócenia ¿ycia, ale jednocze¶nie nie ma bezwzglêdnego nakazu „powstrzymywania duszy przed opuszczeniem cia³a”, czyli stosowania metod przed³u¿ania ¿ycia. W dyskusjach na temat biernej eutanazji ju¿ w XIV wieku rabin Nisim ben Reuwen Gerondi powo³ywa³ siê na sytuacjê opisan± w Talmudzie (Ketubot 104a): Gdy w wielkich cierpieniach umiera³ rabin Jehuda haNasi (Juda Ksi±¿ê), jego uczniowie zgromadzili siê przy ³o¿u zmar³ego i odmawiali g³o¶no modlitwê. S³u¿±ca rabiego widz±c, jak modlitwa podtrzymuje mu ¿ycie i przed³u¿a cierpienie, specjalnie upu¶ci³a z hukiem naczynie kuchenne (s³ój) z dachu na ziemiê. Ha³as spowodowa³, ¿e uczniowie przerwali modlitwê. W tym momencie rabi Jehuda zmar³. Zarówno wielki autorytet halachiczny, rabin Mosze Feinstein, jak i rabin Szlomo Zalman Auerbach orzekli, ¿e umieraj±cy pacjent nie powinien byæ podtrzymywany przy ¿yciu przy pomocy sztucznych metod, gdy zabiegi te w ¿adnym stopniu nie lecz± choroby, ale jedynie przed³u¿aj± ¿ycie w wielkim bólu i cierpieniu. http://the614thcs.com/40.1686.0.0.1.0.phtml ********** Mój punkt widzenia oraz zasady moralno -etyczne na temat eutanazji s± ca³kowicie zgodne z powy¿szym tekstem. Te¿ uwa¿am i¿ nikt nie ma prawa skracaæ ¿ycia nieuleczalnie chorym , ale ma obowi±zek nie przed³u¿aæ go gdy wywo³uje to cierpienie bez mo¿liwo¶ci wyleczenia. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Marzec 18, 2012, 14:19:20 tutaj jest 1 ciekawy film o indoktrynacji w Izraelu wszystko to malo ciekawie wyglada, te dzieciaki sa naprawde zagubieni a od dziecka prani holokaustem..
http://nczas.com/wazne/coraz-czestsze-ataki-zydow-na-chrzescijan-skad-bierze-sie-niechec-zydow-do-szeroko-pojmowanego-swiata-chrzescijanskiego/ http://www.youtube.com/watch?v=DzS4qQDjgH8&feature=fvsr tu chociaz cos pozytywnego.. http://swiatowidz.pl/?p=5245 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Marzec 21, 2012, 19:44:26 Izraelczycy do Irañczyków: Kochamy was. Irañczycy: My was te¿
20 marca 2012, xxx | Kategorie: Artyku³y | 58 komentarzy Nowy profil na „Facebooku” „Israel loves Iran” robi furorê w irañskim i izraelskim internecie. Wiadomo¶æ wys³ana przez Izraelczyków jest prosta: Irañczycy, kochamy was, nie chcemy wojny. Na odpowied¼ nie trzeba by³o d³ugo czekaæ. Przekaz jest taki: Do Irañczyków. Do wszystkich ojców, matek, dzieci, braci i sióstr. Je¶li ma byæ wojna miêdzy nami, powinni¶my siê siebie wzajemnie baæ, musimy siê nienawidziæ. Ja siê was nie bojê. Nie nienawidzê was. Nawet was nie znam. ¯aden Irañczyk nigdy mnie nie skrzywdzi³. Nigdy nawet nie spotka³em Irañczyka… No, jednego, w Pary¿u, w muzem. Fajny kole¶. Czasem widzê Irañczyka tu, w telewizji. Mówi o wojnie. Jestem pewien, ¿e nie reprezentuje wszystkich Irañczyków. Je¶li wy widzicie w waszych telewizorach kogo¶, kto mówi o tym, ¿e trzeba was zbombardowaæ – b±d¼cie pewni, ¿e nie reprezentuje nas wszystkich. Nie jestem oficjalnym przedstawicielem mojego kraju. Ale znam ulice mego miasta, rozmawiam z s±siadami, z rodzin±, z przyjació³mi i mówiê w imieniu ich wszystkich: kochamy was. Nie chcemy waszej krzywdy. Odwrotnie: chcemy siê z wami spotkaæ. Napiæ siê kawy, pogadaæ o sporcie. Niech wszyscy, którzy my¶l± tak samo, podziel± siê t± informacj± i sprawi±, by dotar³a ona do Irañczyków. Pod wiadomo¶ci± podpisa³ siê niejaki „Ronny”. Ten Ronny: http://swiatowidz.pl/?p=5245 Bo taka jest prawda wbrew tym , którzy usi³uj± tworzyæ politykê w³asnej korzy¶ci prowokuj±c niezgodê i usi³uj±c wywo³aæ ni± wojnê. ludzie nie chc± wojny , ¯ydzi nie chc± wcale wojny , Israel chce pokoju! Jednak obrzydliwe prowokacje podburzania i tworzenie ognisk nienawi¶ci jak ta ostatnia z Tuluzy istniej± nadal. Komu¶ bardzo zale¿y na wywo³aniu du¿ych rozruchów które przerodziæ siê mog± w wojnê na bliskim wschodzie. Ma³y ale bardzo tragiczny incydent ( zginê³o 3 niewinnych dzieci w wieku 3/7 lat oraz 30 letni m³ody cz³owiek, nauczyciel) ma byæ przyczynkiem do du¿ych rozruchów po wcze¶niejszym incydencie zastrzelenia m³odych ¿o³nierzy. Co mo¿na zrobiæ? wzmocniæ ochronê nie lekcewa¿yæ najmniejszych symptomów niebezpieczeñstwa , wyci±gn±æ konsekwencje w stosunku do wszystkich zamieszanych w t± tragediê. Ale równie¿ nie obarczaæ za ni± wszystkich ludzi wyznaj±cych Islam , naprawdê wielu jest wstrz±¶niêtych t± tragedi±. Wielu mia³o ³zy w oczach , wielu z nich równie¿ chce spokojnego stabilnego ¿ycia dla siebie i swoich rodzin. Oni nie chc±c wojny , nie chc± ¶mierci. Tak samo i ¯ydzi nie chc± wojny chc± ¿yæ spokojnie w swoim kraju , chc± bezpieczeñstwa dla siebie i swoich dzieci. Dlaczego po raz kolejny gin± ludzie i to dzieci , tylko dlatego i¿ s± ¯ydami? Co zrobi³y te dzieci? Komu przeszkadza³y? Tak byæ nie mo¿e! (*) (*) (*) Kiara :'( ============================ WIELKA ZASADA TORY Tora_1_1.jpg Wajikra 19:18: Weahawta lereacha kamocha ani Haszem - "Kochaj bli¼niego, jak siebie samego. Ja jestem Bóg." („Bêdziesz [troszcz±c siê] kocha³ bli¼niego, tak jak [kochasz] siebie. Ja jestem Bóg” - w t³umaczeniu Tora Pardes Lauder) Czêsto, przywo³uj±c to przykazanie, zapomina siê o ostatnich s³owach: ani Haszem. "Ja jestem Bóg". Jest to pieczêæ, która Bóg stawia po swoim dekrecie. Jest to podkre¶lenie wa¿no¶ci tego przykazania. "Nie czyñ bli¼niemu tego, co tobie niemi³e" - to jest zasada, która daje siê ³atwo wyt³umaczyæ konieczno¶ci± bezkonfliktowego funkcjonowania ludzi w spo³eczeñstwie. Ale "Kochanie bli¼niego"!? To jest najwy¿szy stopieñ doskona³o¶ci etycznej, dlatego Bóg potwierdza to przykazanie swoim "podpisem". Jednak jest w tym te¿ co¶ wiêcej: z czysto logicznego punktu widzenia, je¿eli nie ma Boga, który nakazuje nam kochanie naszego bli¼niego jak samego siebie, to nie istnieje ¿aden racjonalny powód, aby cz³owiek poczuwa³ siê do obowi±zku takiego traktowania innych ludzi. Bo niby dlaczego?! Jest to chok, czyli takie przykazanie, które nie mo¿e byæ racjonalnie uzasadnione. Pochodzi ze ¶wiata transcendencji i wyra¿a prawdê tak doskona³± etycznie, ¿e jest ona z gruntu przeciwna naszym naturalnym, egoistycznym odruchom. Dlatego Bóg - natychmiast po og³oszeniu tego przykazania - przypomina, od kogo ono pochodzi. Przywo³uje swój autorytet. To przykazanie rabi Akiwa nazywa "Wielk± Zasad± Tory" (Nedarim 9:4) Ta zasada stawia sobie za cel ca³kowite przeobra¿enie cz³owieka. Przemienienie jego naturalnej woli zdobywania w ¶wiadomie przyjêt± wolê dawania: zast±pienie haracon lekabel ca³kowit± opozycj± - haracon lehaszpia. Ludzko¶æ poprzez tysi±ce lat, bardzo powoli, z wielk± trudno¶ci±, z ogromnymi oporami przyjmuje do swojej ¶wiadomo¶ci to przykazanie i jego znaczenie. Czeka j± jeszcze bardzo d³uga droga, nim pojmie, ¿e tylko ta zasada mo¿e rozwi±zaæ jej odwieczne problemy. Nic innego. http://the614thcs.com/19.1691.0.0.1.0.phtml *********** Ta wielka Zasada TORY, to nic innego jak podstawa rozwoju duchowego któr± ludzie id±cy jego drog± powinni stosowaæ jako podstawê warto¶ci ¿ycia. Tylko mi³o¶æ tworzy i tylko mi³o¶æ rozwija ¿ycie , ona jest g³ówn± zasad± jego istnienia. Wiedza na ten temat jest przekazywana Cz³owiekowi odwiecznie przez wszystkie mo¿liwe sposoby, w Torze jest Wielk± Zasad± , wyznacznikiem drogi ¿ycia ¯yda. Jak dla mnie najpiêkniejsza z zasad , zrozumienie jej ( ale nie tylko mentalne) i prze³o¿enie na styl ¿ycia ukazuje piêkno, dobro i m±dro¶æ Cz³owieka. Wcale nie jest to ³atwy sposób ¿ycia gdy wzorce spo³eczne kieruj± ludzi g³ownie na zachwyt nad materi± , nad jej ilo¶ci± i obrazem zewnêtrznym. Ludzie chc± mieæ du¿o i luksusowo ( nie dziwie siê chêci ku dobrym warunkom ¿ycia) ale... nie jest dobrze gdy d±¿y siê do uzyskania ich nie szanuj±c zasad etycznych i dewaluuj±c warto¶ci uczuciowe. M±dro¶æ Stwórcy skierowa³a uwagê ludzk± na rzecz najwa¿niejsz± ,dziêki której cz³owiek nie zatraci uczucia na którym zbudowano ca³e istnienie tego i tamtego ¶wiata. A t± warto¶ci± jest mi³o¶æ , uczucie , energia piêkna , twórczo¶æ ni±. Na ca³ej ziemi wszystkie religie i szko³y rozwoju duchowego mówi± o mi³o¶ci jako podstawie rozwoju Cz³owieka , nie technice gloryfikuj±cej technologie, a , o uczuciu dziêki któremu bêdziemy z nich korzystali w sposób prawy. Ludzie ucz± siê dopiero splataæ te dwie warto¶ci , ucz± siê priorytetu ich wa¿no¶ci , potrzeba im czasu , potrzeba im nawet traumatycznych do¶wiadczê by swoimi odczuciami dobra i z³a mogli dokonywaæ wyboru , która z tych warto¶ci jest im bli¿sza. Taka ma³a dygresja.. kiedy¶ w rozmowie z moim opiekunem duchowym zapyta³am go; ale dlaczego moje przeznaczenie ( plan przed urodzeniowy) wype³niony jest takimi.... zdarzeniami , dlaczego ja? Odpowiedz by³a bardzo krótka i prosta; bo Ty wiesz jak kochaæ Boga... i tyle. Nie jestem "rozpieszczana" wyczerpuj±cymi wyja¶nieniami , do wszystkiego mam doj¶æ sama, wszystkie stawiane przede-mn± zadania muszê poznaæ i rozwi±zaæ zrozumieniem na moj± miarê. Kochaæ Boga..... wcale nie do koñca zrozumia³am to wyja¶nienie, w³a¶ciwie to poznaje je ca³y czas , bo niby jak kochaæ Boga , który jest ulotn± my¶l± a równocze¶nie otaczaj±c± nas rzeczywisto¶ci±, no jak? Jest tylko jeden sposób kochaæ go mo¿na przez kochanie siebie i drugiego Cz³owieka obok nas, bo my jeste¶my Bosk± kreacj± w materii. Ukochan± przez Stwórcê z mi³o¶ci obdarowan± ¿yciem oraz woln± wol±. Zatem mi³o¶æ mamy przejawiaæ w czynach dobra do siebie i ludzi jednak nie tylko ludzi, ca³ej Stwórczej kreacji , któr± jest zarówno przyroda jak i wszystkie zwierzêta. Kochanie , poziom mi³o¶ci cz³owiek przejawia poziomem swojego rozwoju osobistego , pocz±tkowo jest uczony nie czynienia z³a sobie ni innym a nastêpnie czynienia dobra. Bowiem mi³o¶æ te¿ ma ró¿ne barwy i odmienno¶æ w stosunku do ludzi bli¿szych nam i dalszych. Kochaæ Boga? Co to dla mnie znaczy teraz? Bo teraz jestem ju¿ inn± osob± ni¿ wówczas gdy przekazano mi tak± informacjê. Teraz gdy wiem co, to, jest mi³o¶æ ( wiem, i¿ nie s± to mi³ostki w aktach z mê¿czyzn±) moje my¶li s³owa i czyny staram siê nape³niaæ tym uczuciem. To ofiarowanie komu¶ czego¶ z rado¶ci± i¿ mogê to zrobiæ ( naprawdê nie wa¿ne czego) , to czerpanie rado¶ci z faktu sprawiania przyjemno¶ci innym. To bycie szczê¶liwym gdy kto¶ jest szczê¶liwy ale równie¿ zauwa¿enie cudzego nieszczê¶cia i staranie siê niesienia pomocy na w³asn± miarê. Bez os±dzania dlaczego kogo¶ to spotka³o , a mo¿e dobrze mu tak.... to akceptacja wyrozumia³o¶ci± i pomoc sercem. Teraz wiem , to jest proste Boga kocha siê w drugim Cz³owieku nie zapominaj±c i¿ On jest równie¿ w nas. Ukochaæ siebie tak by nie krzywdziæ innych dawaniem sobie wybranego dobra i piêkna i czyniæ to... ,to nie egoizm a kochanie Boga w sobie. Ten fragment Tory bardzo mi pomóg³ zrozumieæ do koñca dawn± rozmowê, a równocze¶nie otworzy³ jeszcze jeden aspekt jej pojmowania. Kiara :) :) Scali³em posty Darek Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 03, 2012, 23:00:54 Dla wszystkich zainteresowanych Judaizmem , tradycj± i kultur± ¿ydowsk± piêkna i ciekawa literatura oraz zestaw pytañ i odpowiedzi na stronie.
Kiara :) :) Witamy Pañstwa na stronie internetowej Stowarzyszenia 614. Przykazania Zapraszamy do najobszerniejszego internetowego zasobu informacji o judaizmie w jêzyku polskim Ponad 1100 odpowiedzi na pytania o judaizm. Przyjmujemy zamówienia na dwie bardzo wa¿ne ksi±¿ki "Judaizm bez tajemnic" na 500 stronach udziela odpowiedzi na ponad 400 szczególnie istotnych pytañ dotycz±cych judaizmu. "Czy Torê mo¿na czytaæ po polsku?" to zapis rozmowy z ortodoksyjnym rabinem Sach± Pecaricem na tematy nigdy dot±d nie poruszane w publikacjach w jêzyku polskim. Judaizm-bez-tajemnic_d.jpg Czy_Tore_big.jpg kliknij: Zamów ksi±¿kê http://the614thcs.com/zamow.phtml ZOBACZ NASZ¡ WIZYTÓWKÊ NA FACEBOOKU i do³±cz do nas http://www.facebook.com/groups/130806889102/ The 614th Commandment Society (Stowarzyszenie 614. Przykazania) jest prywatn± organizacj±, powo³an±, aby upowszechniaæ w Polsce wiedzê o judaizmie. Naszym celem (osi±ganym przede wszystkim przez dzia³ania wydawnicze i edukacyjne) jest, aby wiedza na temat tej religii w³a¶nie tam, szczególnie tam - gdzie z wyroku Hitlera umierali europejscy ¯ydzi - by³a dostêpna ³atwiej, ni¿ przez ostatnie dziesiêciolecia. Dlatego „Nie przyznawaæ Hitlerowi po¶miertnych zwyciêstw" jest mottem naszej organizacji. Dlatego przywo³uje ona 614. Przykazanie w swej nazwie. [wiêcej o nas] Kliknij: PE£NA LISTA PYTAÑ I ODPOWIEDZI NA TEMATY DOTYCZ¡CE JUDAIZMU (ponad 1100) http://the614thcs.com/index.php?odpowiedzi Kliknij: ZAMAWIANIE NASZYCH PUBLIKACJI http://the614thcs.com/index.php?zamow Kliknij: PRZEJ¦CIE DO SKRÓCONEJ MAPY STRONY http://the614thcs.com/index.php?judaizm Kliknij: HAGADA NA PESACH DO WYDRUKOWANIA NASZA BIBLIOTEKA (pozycje opublikowane nak³adem Stowarzyszenia 614. Przykazania lub przy jego finansowym wsparciu) : http://old.fzp.net.pl/Hagada.pdf http://the614thcs.com/polski.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 10, 2012, 15:38:53 Istnieje taka modlitwa o mocy ¶mierci ale nie zawsze przynosi ¶mieræ osobie dla której ja siê prosi. Nie, bo o tym decyduje Stwórca , On jest sêdzi± ostatecznym i sprawiedliwym.
Dziesiêciu mê¿czyzn stawia swoje ¿ycie na jednej szali, a na drugiej jest k³adzione ¿ycie osoby o której ¶mieræ siê prosi. Moc energii uwalnianej jako bicz ¶mierci jest przeogromna. Praktycznie nie wielu ludziom udaje siê prze¿yæ , ale s± tacy , którzy wychodz± z tego zdarzenia nie tkniêci , powiedzia³a bym o wiele silniejsi i piêkniejsi duchowo. Bowiem pomimo ¶wiadomo¶ci wagi tej okrutnej sytuacji nie poprosz± o ¶mieræ tych dziesiêciu , poprosz± Stwórcê o ³askê ¿ycia dla nich. Dlaczego? Bo mi³o¶æ nigdy nie zabija, mi³o¶æ stara siê roz¶wietliæ i ociepliæ sob± , wszystko co nie niesie w sobie jej warto¶ci. Tylko ona przyjmuj±c na siebie ten okrutny i mocny cios jest w stanie rozbiæ energiê w nim zawart± py³, zneutralizowaæ j±. Co dalej? Czy bêd± jakie¶ konsekwencje dla tych mê¿czyzn , byæ mo¿e tak , ale nie ¶miertelne. Kiara :) :) PULSA DINURA - NIE KL¡TWA ALE MODLITWA pytanie od SZ : Co to jest Pulsa Dinura? odpowied¼ : Pulsa Dinura [Pulsa D’Nora] (Bicz Ognia) prezentowana jest w mediach jako, "kabalistyczna" kl±twa, "magiczna" formu³a. Pulsa Dinura nie jest magiczn± formu³±, poniewa¿ judaizm programowo przeciwstawia siê jakimkolwiek formom magii i w Torze znajdujemy wobec niej zdecydowan± opozycjê. Nie jest to równie¿ "kl±twa", której efektem ma byæ czyja¶ ¶mieræ. Tora ustanowi³a na zawsze religijn± zasadê, ¿e cz³owiek mo¿e byæ skazany ¶mieræ wy³±cznie przez uprawomocniony s±d - Sanhedryn, a instytucja ta nie istnieje w odpowiedniej formie od czasu zniszczenia ¦wi±tyni (70 rok n.e.). Czym jest wiêc Pulsa Dinura? Jest to szczególna modlitwa (zestaw modlitw,) w jakiej zawarta jest dramatyczna pro¶ba do Boga o os±dzenie cz³owieka, którego dzia³ania s± - w pojêciu odmawiaj±cych te modlitwê - skrajnie gro¼ne dla bezpieczeñstwa ¯ydów, a który znajduje siê poza zasiêgiem ludzkiej sprawiedliwo¶ci. Minjan (dziesiêciu doros³ych mê¿czyzn) prosi Boga podczas tej ceremonii o zadecydowanie, czy zagro¿enie, które stanowi ten cz³owiek, powinno byæ usuniête, a jego dusza - os±dzona. Decyzjê - w odpowiedzi na modlitwê - ma podj±æ wy³±cznie Bóg i cz³owiek nie ma w tym ¿adnego udzia³u, poza tym, ¿e w modlitwie tej wzywa Boga o pomoc. Modlitwa ta odmawiana jest bardzo rzadko, jej formu³a nie jest powszechnie znana, a ci, którzy decyduj± siê j± odmawiaæ, nie traktuj± swoich dzia³añ lekkomy¶lnie, bo - je¿eli wierz± w ich skuteczno¶æ - musz± wierzyæ te¿ w zagro¿enie, które dla nich Pulsa Dinura stanowi. Istnieje bowiem pogl±d, ¿e aby oskar¿aæ kogo¶ przed Bogiem o a¿ tak wielkie z³o, które wymaga wypowiedzenia s³ów modlitwy Pulsa Dinura, samemu trzeba byc wolnym od z³a, bo S±d Niebios najpierw ocenia, jakimi lud¼mi s± modl±cy siê i czy ich postêpowanie jest sprawiedliwe. Je¿eli nie jest - ich pro¶ba o ukaranie tego, kogo oskar¿aj±, zwróci siê nie przeciw niemu, ale przeciw nim. *** Nie istnieje jednoznaczna opinia, jaka jest historia powstania tej modlitwy. Jej sugerowane zwi±zki z Kaba³± s± raczej w±tpliwe, jakkolwiek fraza "pulsa dinura" pojawia siê w ksiêdze Zohar ("Ksiêga blasku"), ale pochodzi z Talmudu (Hagiga 15a). Pulsa Dinura bywa wyg³aszana w ostatnich latach w Izraelu przez ludzi, którzy maj± nierzadko opiniê fanatyków religijnych, przeciw politykom prowadz±cym - ich zdaniem - szkodliw± dzia³alno¶æ. http://the614thcs.com/40.1162.0.0.1.0.phtml *********** Czy PULSA DINURA dzia³a naprawdê? Moim zdaniem tak, dzia³a prawid³owo wypowiadana tworzy przeogromny ³adunek energetyczny, jego moc istotnie jest w stanie bez problemu spowodowaæ cudz± ¶mieræ. Ale jest to bardzo niebezpieczne dzia³anie, bowiem gdy swoj± moc± nie zabije adresata, wraca po tej samej linii do nadawcy zawsze powoduje roz³adowanie pakietu mocy , nigdy nie jest inaczej , jest to tylko kwestia czasu. Atakowane jest serce to w nim ten ³adunek ma spowodowaæ ¶mieræ , przez serce energia rozchodzi siê po ca³ym ciele. Pierwsze objawy zwrotne to lewa komora serca, lewa rêka i lewa czê¶æ g³owy , nastêpnie wszystkie s³absze czê¶ci cia³a. Naprawdê nie nale¿y lekcewa¿yæ objawów bo w najl¿ejszej swojej wersji mog± spowodowaæ parali¿. Kiedy tak± moc koncentruje 10 mê¿czyzn si³a jest przeogromna, ale zwrot wzmocniony o odbicie, a z tym ju¿ nie ma ¿artów. Zastanawia mnie tylko jak wielki strach rodzi siê w sercach ludzi decyduj±cych siê na u¿ycie tego sposobu , gdy tworzona nim nienawi¶æ przybiera formê ¶miertelnej strza³y. Konkluzja jest tylko jedna ( w wypadku nie zadzia³ania tej modlitwy), co uczyniæ mo¿e cz³owiek drugiemu cz³owiekowi swoj± "m±dro¶ci±", powstrzymaæ bez problemu mo¿e Stwórca swoj± M¡DRO¦CI¡. Bowiem jeszcze bardzo daleko ludziom do szafowania wyroków na innych w Imieniu Stwórcy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 10, 2012, 21:33:52 Kl±twy czepiaj± siê osób "ubabranych" w ró¿ne nieetyczne rzeczy, przylepiaj± siê jak bród do brudu. Czasami niektórzy ubabrani licz± na pomoc swoich mrocznych "opiekunów" którym siê zaprzedali, lecz tak naprawdê nie mog± mieæ pewno¶ci którzy z tych opiekunów s± silniejsi - co¶ na zasadzie jakby jednych bandytów nasy³aæ na innych. Czasami "opiekunowie" siê dogaduj± aby poddoiæ obie strony. Jednak koñcowy effekt jest zawsze taki sam - horrendalnie wysoki rachunek, nie do sp³acenia...
Natomiast gdy kl±twa jest rzucana na osobê niewinn±, czyst± czy tez w miarê czyst±, pokorn±, która niczym tak naprawdê nie zawini³a, to kl±twa odbija siê, sp³ywa, albo ostatecznie wyrz±dza symbolicznie szkody, a osoba "obdarowana" ni± jeszcze wzrasta... effekty mog± byæ op³akane dla agresora. Nie spotka³em siê jeszcze aby dobra osoba próbowa³a rzuciæ na kogo¶ kl±twê. Dlatego wiele osób bezsilnie siê miota i rzuca co najwy¿ej oszczerstwa... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 18, 2012, 11:25:23 http://sensacje.wp.tv/i,Izrael-Zolnierz-zaatakowal-aktywiste,mid,999067,index.html?ticaid=5e4b4#m999067
Zastanawiam siê czy istnieje nawet cieñ szansy aby konflikt izraelsko-palestyñski mia³ szansê os³abn±æ. Patzr±c na w/w wideo dochodzê do smutnego wniosku, ¿e nie. Bo skoro dowódca - czyli osoba która zarz±ca prac± podw³adnych - dopuszcza siê takiego czynu, i to na oczach kamer, wobec obywatela innego kraju, z którym to Izrael nie jest w konflikcie - to jak siê zachowa³by podczas Palestyñczyków w "cichej" akcji? A w tle, na ka¿dym kroku s³yszê o antysemity¼mie... Zapewne krytyka w/w zachowania tak¿e mog³aby byæ pod to podci±gniêta przy wykorzystaniu manipulacji... "agresywny, op³acony, przyjezdny bojówkarz próbowa³ wytr±ciæ z r±k broñ oficerowi armii izraelskiej, który to z nara¿eniem ¿ycia partolowa³ teren chroni±c w ten sposób bezbronna ludnosæ izraelsk±... Tym bardziej smutne i przera¿aj±ce, ¿e w podobny sposób kilkadziesi±t lat temu nazi¶ci byæ mo¿e traktowali jego ojca czy dziadka... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 18, 2012, 11:51:12 Tak bardzo nieprzyjemny incydent na który zareagowa³y najwy¿sze w³adze. Incydenty zdarzaj± siê wszêdzie, ale incydenty, a nie normy.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 18, 2012, 11:56:14 Kiaro, to w KRK te¿?
je¿eli ¶ci¶le trzymajac siê tego, ¿e Duñczyk dosta³ w twarz karabinem od izraelskiego oficera - to zapewne incydent, bo nie ma wielu takich Duñczyków, ale PAlestyñczyków ju¿ dziesi±tki jak nie setki... niestety s³uchaj±c WIELU relacji NAOCZNYCH ¶wiadków, w tym równie¿ Polaków tam przebywaj±cych - szczególnie pomagajacym Palestyñczykom w ramach pokojowych akcji - wy³ania siê smutny obraz, ¿e niestety to nie incydent... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 18, 2012, 12:00:45 O Krk popiszemy we w³a¶ciwym w±tku.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 23, 2012, 09:30:58 moze sad najwyzszy przemowi im do rozsadku...:)
http://wyborcza.pl/1,91446,11592046,Izrael_Sad_nakazal_zydowskim_osadnikom_opuszczenie.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 23, 2012, 09:42:45 To co dzieje siê w brew prawu dziaæ siê nie bêdzie i to nie tylko na Bliskim Wschodzie i to nie tylko po stronie Israela po stronie Palestyny równie¿ nie. Bowiem wszystko musi powróciæ do aktu prawo¶ci.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Rafaela Kwiecieñ 23, 2012, 19:20:50 Niemiecki raport: Polska anty¿ydowskim bastionem
WYNIKI BADAÑ FUNDACJI ZWI¡ZANEJ Z SPD OG£OSZ¡ W IZRAELU - Niemal 75 procent Polaków twierdzi, ¿e ¯ydzi wykorzystuj± Holokaust. 63 procent jest przekonanych, ¿e Izrael prowadzi eksterminacjê Palestyñczyków. Po³owa jest przekonana, ¿e ¯ydzi maj± za du¿e wp³ywy w Polsce - pisze dziennik "Times of Israel", powo³uj±c siê na tre¶æ raportu przygotowanego przez niemieck± fundacjê Friedricha Eberta. Wyniku badañ organizacji, zwi±zanej z g³ówn± niemieck± parti± opozycyjn± SPD, nie prezentowano jeszcze publicznie. Ma to dopiero nast±piæ 1 maja w Tel Avivie, podczas konferencji, na której premier landu Brandenburgia Matthias Platzeck wyg³osi przemówienie "Rasizm i Antysemityzm znów rosn± w si³ê? Antydemokratyczne tendencje w wielokulturowej Europie". Tre¶æ raportu jest jednak ju¿ dostêpna w internecie. Wypomnieli Polsce antysemityzm i dyskryminacjê Dyskryminacja kobiet, handel kobietami i dzieæmi oraz antysemickie... czytaj wiêcej » Jak twierdz± twórcy, jest on "pierwszym, który dostarcza pe³n± informacjê o skali uprzedzeñ, dyskryminacji i nietolerancji w o¶miu wybranych krajach Europy - Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Wêgrzech, W³oszech, Polsce i Portugalii. W ka¿dym z tych krajów przepytano po tysi±c respondentów. Polska pod prêgierzem Z niemieckiego badania wy³ania siê obraz Polski jako europejskiego bastionu antysemityzmu i uprzedzeñ wobec Izraela. Towarzysz± nam w tym Wêgrzy. 30 procent badanych Polaków zdecydowanie zgadza siê, a 42 procent zgadza siê z twierdzeniem, i¿ "¯ydzi próbuj± wykorzystywaæ fakt bycia ofiarami Holocaustu". Na Wêgrzech by³o to odpowiednio 39 i 29 procent. Podobnego zdania by³a ³±cznie po³owa Niemców. W przypadku Holandii tylko 18 procent badanych zgodzi³o siê z twierdzeniem, a 40 zdecydowanie je odrzuci³o. Antysemityzm ma d³ug± i straszn± historiê w Europie. Nasze badania s± prowadzone regularnie od 2002 roku i pokazuj±, ¿e niechêæ do ¯ydów jest jednym z najistotniejszych uprzedzeñ do ró¿nych grup spo³ecznych. Wybija siê to zw³aszcza w krajach Europy Wschodniej. autorzy raportu Po³owa Polaków odpowiedzia³a twierdz±co na pytanie, czy "¯ydzi maj± za du¿e wp³ywy w ich kraju". W tym przypadku "lepsi" s± Wêgrzy, którzy w 70 procent odpowiedzieli "tak". Dla porównania tylko 20 procent Niemców mia³o stwierdziæ to samo. W Holandii, gdzie szefowa MSZ jest ¯ydówk±, twierdz±co odpowiedzia³o tylko oko³o 20 procent. Niemcy zbadali te¿ nastawienie do Izraela. - Po³owa respondentów w Portugalii, Polsce i na Wêgrzech stwierdzi³a, ¿e antysemityzm jest wywo³any dzia³aniami pañstwa Izrael - napisano w raporcie. Na dodatek 63 procent polskich respondentów stwierdzi³o, ¿e pañstwo ¿ydowskie prowadzi "eksterminacjê" narodu palestyñskiego. ¦rednia w badanych krajach wynios³a oko³o po³owy, przy czym najwy¿sza jest w Polsce, a najni¿sza we W³oszech (38 procent) "Polski antysemityzm nie doprowadzi³ do Holokaustu" - Antysemityzm polski czy francuski nie doprowadzi³ do Holokaustu - mówi... czytaj wiêcej » Jednym z niewielu pozytywów zawartych w raporcie jest stwierdzenie, i¿ wiêkszo¶æ badanych we wszystkich krajach zgodzi³a siê, ¿e ¯ydzi "wzbogacaj±" narodow± kulturê. Dziki wschód - Antysemityzm ma d³ug± i straszn± historiê w Europie. Nasze badania s± prowadzone regularnie od 2002 roku i pokazuj±, ¿e niechêæ do ¯ydów jest jednym z najistotniejszych uprzedzeñ do ró¿nych grup spo³ecznych. Wybija siê to zw³aszcza w krajach Europy Wschodniej - napisali w raporcie jego autorzy Andreas Zick, Beate Kuepper i Andreas Hövermann. Licz±ce 190 stron wyniki badania zawieraj± te¿ wnioski dotycz±ce dyskryminacji i uprzedzeñ o pod³o¿u rasistowskim, homofobicznym, anty-islamskim i anty-imigranckim. Niemcy stwierdzaj±, i¿ niechêæ do ró¿nych mniejszo¶ci i grup spo³ecznych jest powszechna w Europie. Wskazuj± jednak, ¿e nietolerancja, uprzedzenia i dyskryminacja s± najbardziej widoczne w Polsce i na Wêgrzech. http://www.tvn24.pl/12691,1741851,0,1,niemiecki-raport-polska-antyzydowskim-bastionem,wiadomosc.html ................................................. "Rozwój broni Polski przed zalewem ¿ydowskim" ANTYSEMICKI PLAKAT PROMUJE WARSZAWÊ W wydanym przez warszawski ratusz kalendarzu na 2012 r., który ma promowaæ stolicê, znalaz³ siê anty¿ydowski plakat. Urzêdnicy problemu jednak nie widz± i t³umacz±, ¿e chodzi³o im o to, ¿eby "pokazaæ przedwojenn± szko³ê plakatu i emocje w dawnej Warszawie". O sprawie informuje "Rzeczpospolita" Kalendarz ilustruj± przedwojenne plakaty. Na jednym z nich - reklamie tygodnika "Rozwój" - ¿o³nierz z miotaczem ognia têpi szczury, które maj± pejsy i jarmu³ki ozdobione gwiazd± Dawida. Pod rysunkiem czytamy: "Rozwój walczy o dobrobyt Polski, propaguj±c solidarno¶æ narodow±, pracê i organizacjê ¿ywio³u polskiego, broni Polski przed zalewem ¿ydowskim, ³±czy wszystkich Polaków pod has³em swój do swego po swoje". To plakat antysemicki, ale w doborze ilustracji chodzi³o o to, ¿eby pokazaæ przedwojenn± szko³ê plakatu i emocje w dawnej Warszawie. Nie oszukujmy siê, mamy siê czego wstydziæ, w tym czasie by³y silne antysemickie ci±goty Bartosz Milarczyk, rzecznik ratusza Planowany jest dodruk S³owo wstêpne do ksi±¿kowego kalendarza napisa³a prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz. Urz±d podarowa³ go m.in. wspó³pracuj±cym z nim artystom i organizacjom, a w nowym roku planowany jest dodruk, bo wszystkie egzemplarze ju¿ siê rozesz³y. "Rz" zapyta³a sto³ecznych urzêdników, czy Gronkiewicz-Waltz widzia³a kalendarz przed podpisaniem wstêpu. - Nie wiem, mnie przy tym nie by³o - stwierdza rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. Jak mówi, po rozmowie z dziennikarzami obejrza³ kalendarz wraz z wiceprezydentem W³odzimierzem Paszyñskim i niestosowno¶ci siê nie dopatrzyli. "Silne antysemickie ci±goty" Antysemickie napisy usuniête Kilka godzin trwa³o usuwanie napisów, którymi wandale zbezcze¶cili pomnik... czytaj wiêcej » - To plakat antysemicki, ale w doborze ilustracji chodzi³o o to, ¿eby pokazaæ przedwojenn± szko³ê plakatu i emocje w dawnej Warszawie. Nie oszukujmy siê, mamy siê czego wstydziæ, w tym czasie by³y silne antysemickie ci±goty - podkre¶la Milczarczyk. Ocenia, ¿e plakat "nikogo nie zachêci do antysemityzmu". - Kalendarz nie trafia do r±k osób o bardzo w±skich horyzontach - argumentuje. By³y ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss mówi, ¿e je¶li by³by to b³±d redakcyjny, a urzêdnicy przeoczyli tê ilustracjê, to by to zrozumia³. - Je¶li kto¶ tego broni, jestem tym bardzo zasmucony - zaznacza. Nie wini jednak prezydent Warszawy, bo - jak mówi - ma ona pozytywny stosunek do ¯ydów. - Wiem jednak, ¿e wysocy urzêdnicy nie zawsze s± w stanie przeczytaæ wszystkiego, co dostaj± do podpisu. Musz± ufaæ wspó³pracownikom - dodaje. http://www.tvn24.pl/12690,1729129,,,rozwoj-broni-polski-przed-zalewem-zydowskim,wiadomosc.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 23, 2012, 21:03:15 Polska anty¿ydowskim bastionem? Wolne ¿arty... Kiedy¶ by³em zbulwersowany widokiem który ujrza³em - pod obóz w Brzezince, praktycznie sam± bramê podje¿d¿aj± 2 czy 3 autokary, wysypuje siê rozentuzjazmowana, roze¶miana i nieco rozkrzyczana m³odzie¿ izraelska, od³±cza siê kilku ch³opaków, pokrzykuj±c na siebie biegn± na s±siaduj±ce z obozem pole kukurydzy, nie przerywaj±c konwersacji... oddaj± mocz... byæ mo¿e na prochy swoich przodków... smutne, ale niestety prawdziwe.
Nawet nie chcê my¶leæ co by³oby gdyby opisana poni¿ej sytuacja mia³a miejsce w Polsce... Swoj± drog± ¶wiat schodzi na psy - jak ma byæ dobrze na pograniczu Izraelsko-Palestyñskim gdy m³odzi Izraelici nie mog± okazaæ minimum szacunku swoim przodkom. W tym ¶wietle to co wtedy ujrza³em nie powinno mnie dziwiæ. W Izraelu wybuch³ skandal po tym, jak m³odzie¿ szkolna zak³óci³a spektakl teatralny, którego tematem by³a tragedia Holokaustu. Do ekscesów dosz³o podczas przedstawienia g³o¶nej sztuki "Getto" izraelskiego dramaturga Jehoszuy Sobola opartej na prawdziwych wydarzeniach w getcie wileñskim. "Getto" Jehoszuy Sobola wystawiane by³o w wielu krajach ¶wiata, tak¿e w Polsce w poznañskim Teatrze Nowym w latach 90. Jest to opowie¶æ o teatrze rewiowym, którego aktorów morduj± Niemcy. W Tel Awiwie przedstawienie dla licealistów odby³o siê przed Dniem Holokaustu w Teatrze Kameralnym. Wielu nastolatków przeszkadza³o jednak aktorom g³o¶nym zachowaniem i uwagami rzucanymi w kierunku sceny. M.in. w momencie, gdy kapo katowa³ bezbronn± ofiarê - rozwydrzone wyrostki na widowni zachêca³y do dalszego bicia. W¶ród aktorów byli ludzie pochodz±cy z rodzin ocalonych z Holokaustu. Mimo to, nie zeszli ze sceny i dopiero po opadniêciu kurtyny ostro skarcili przeszkadzaj±cych. Dzi¶ s³owa potêpienia padaj± z wszystkich mediów, a zw³aszcza z internetu. ¼ród³o: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/izrael-ekscesy-podczas-glosnej-sztuki-getto,1,5112227,wiadomosc.html Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 23, 2012, 23:23:57 Nie jest to topik polityczny ( o polityce staram siê nie dyskutowaæ, bo zwyczajnie nie znam siê na temacie) ale zrobiê wyj±tek.
Kiara :) :) Antyizraelska nowomoda Czy Izrael jest bez winy? Na pewno nie. Jednak nie pomaga siê rozwi±zaniu tego konfliktu, produkuj±c pasztet w jednej z najpoczytniejszych gazet w Polsce. ... Mariusz Zawadzki, redaktor Gazety Wyborczej, napisa³ artyku³ "O atomowych konfabulacjach i Prozie" Pisze on: "G³ówna teza Grassa, ¿e Izrael stanowi zagro¿enie dla pokoju na ¶wiecie, jest nie tylko prawdziwa, ale nawet oczywista jak dwa i dwa to cztery. Nie tylko ze wzglêdu na izraelskie atomówki". Zawadzki pisze dalej: "Izrael jest zagro¿eniem dla pokoju immanentnie, poniewa¿ powsta³ mimo sprzeciwu tubylców, którzy od setek lat zamieszkiwali jego obecne terytorium. Nie zaakceptowali oni argumentów, ¿e ¯ydzi ¿yli tam kilka tysiêcy lat wcze¶niej ani ¿e nale¿y siê im w³asne pañstwo po wiekach diaspory i prze¶ladowañ zwieñczonych horrorem Holocaustu. Te argumenty s± wa¿kie, ale arabskich tubylców zupe³nie nie obchodzi³y". Dodaje nastêpnie: "Problem w tym, co nieudolnie próbuje wy³uszczyæ Grass, ¿e izraelscy przywódcy dolewaj± oliwy do wiecznego ognia, który narodziny Izraela nieuchronnie musia³y rozpaliæ". Móg³by kto¶ na tak± argumentacjê machn±æ rêk± lub k±¶liwie skomentowaæ, gdyby nie fakt, ¿e przybiera ona na sile w mediach. Przyjrzyjmy siê wiêc, co fa³szywego tkwi w takim my¶leniu. 1. Zawadzki cofa siê do powstania Izraela, w domniemaniu wskazuj±c na ¯ydów jako "winnych" rozpalenia ognia. Jednak to, co leg³o u podstaw syjonizmu i zasili³o szeregi jego zwolenników, przemyka jak p³owa iskierka. Wystarczy jednak otworzyæ "Pañstwo ¯ydowskie" Theodora Herzla lub przeczytaæ artyku³y Leona Pinskera, by przekonaæ siê, ¿e syjonizm spowodowany by³ niemo¿liwo¶ci± normalnego ¿ycia i rozwoju ¯ydów w¶ród europejskich s±siadów. To traktowanie ¯ydów przez Europê odpowiada za powstanie Izraela. Dzi¶ (19 kwietnia) wypada rocznica wybuchu powstania w Getcie Warszawskim i ³atwo wskazaæ Zag³adê jako przera¼liwy akt, który przekona³ pañstwa do poparcia izraelskiej niepodleg³o¶ci. Rzadko jednak siêga siê historycznie dalej. A przecie¿ w carskiej Rosji na prze³omie XIX i XX wieku liczba pogromów na ¯ydach sz³a w tysi±ce. Rzezie na Ukrainie za czasów przywództwa Symona Petlury sp³ywaj± krwi± setek tysiêcy ludzi. Krótkotrwa³a emancypacja kultury ¿ydowskiej podczas pierwszych lat ZSRR ustêpuje wkrótce jej gwa³townemu t³umieniu. Zanim powstaje III Rzesza, w Niemczech po I wojnie ¶wiatowej wzbiera na sile mit o ¿ydowskiej nielojalno¶ci wobec ojczyzny, tzw. "Dolsschtosslegende" - i dzieje siê tak wbrew temu, ¿e odsetek walcz±cych w szeregach niemieckiej armii ¯ydów by³ najwiêkszy ze wszystkich grup etnicznych, religijnych i politycznych. W Polsce ów mit nielojalno¶ci przybiera postaæ "¯ydokomuny". Zagro¿enie ¯ydokomun± wyobra¿one przez przedwojenn± Endecjê rozwija siê, mimo ¿e wiêkszo¶æ ¯ydów jest tradycjonalistami, nie g³osuje na komunistów, a raczej na polski, pi³sudzczykowski BBWR. W latach 30-tych polscy ¯ydzi s± ¶wiadkami gett ³awkowych, regulacji numerus clausus i nullus, morderstw na tle etnicznym, bojówek endeckich tn±cych twarze studentów ¿yletkami, blokowania w przyjmowaniu do pracy na uczelniach, po to by na koñcu us³yszeæ has³o "¯ydzi na Madagaskar", na który zreszt± w 1937 roku, celem rozpoznania takiej mo¿liwo¶ci, udaje siê komisja polskiego rz±du. W Rycerzu Niepokalanej i Ateneum Kap³añskim, czasopismach katolickich, rozpowszechnia siê za¶ otwarty antyjudaizm i antysemityzm. Czarn± noc nazistowskiego terroru pomiñmy tutaj jako czynnik zbyt oczywisty. Zauwa¿my jednak dwie rzeczy: wraz z ni± zamordowana zostaje ¿ydowska europejska doikajt, tutejszo¶æ, a z ni± pogrzebany zostaje bundowsko-fo³kistowski projekt ¿ydowskiej autonomii kulturowej. Bieg historii pokazuje wiêc, ¿e nadzieje na rozwi±zanie autonomiczne okaza³y siê z³udzeniami! I drugie spostrze¿enie, gdy ¿ydowscy ocaleñcy wychodz± z ukrycia lub wracaj± ze Wschodu, napotykaj± na falê antysemityzmu i niejednokrotnie nowych lokatorów we w³asnych domach. Czy dziwi wiêc, ¿e kilkaset tysiêcy ludzi ucieka z ró¿nych miejsc Europy do obozów dla przesiedlonych (DP), samemu lub z pomoc± nielegalnej sieci Bricha, walnie g³osuj±c tam za podró¿± do portu w Hajfie? Izrael jest ¿ywym wyrzutem sumienia Europy i to Europa jest za jego powstanie odpowiedzialna. Jak to jednak z emocjami bywa, zbyt trudna odpowiedzialno¶æ ulega wyparciu. 2. W logice przedstawianej przez Mariusza Zawadzkiego istniej± jedynie zje¿d¿aj±cy do Mandatu Brytyjskiego ¯ydzi i buntuj±cy siê przeciwko temu Arabowie. Historia w takiej formie zostaje przeniesiona na rok 2012. Najpowa¿niejszym zafa³szowaniem tej narracji jest wyeliminowanie losu kilkuset tysiêcy ¯ydów z krajów Bliskiego Wschodu, których znaczna czê¶æ zostaje pomiêdzy latami 40-tymi a 70-tymi wypêdzona, a ich dobra skonfiskowane. Mowa o Iraku, Jordanii, Syrii, Egipcie, Libii i czê¶ciowo Maroku oraz Algerii. Diaspory ¿ydowskie ¿yj±ce na tych ziemiach liczy³y sobie od 2000 do 2700 lat. Jeszcze w 1944 roku przywódca palestyñski, Muhammad Amin al-Husajni, na fali radia III Rzeszy nawo³ywa³ Arabów takimi s³owami: "Arabowie, powstañcie jak jeden m±¿ i walczcie o swoje prawa. Zabijajcie ¯ydów, gdziekolwiek ich znajdziecie. To podoba siê Bogu, historii i religii. To ocali wasz honor. Allah jest z wami". Reichsführer SS Himmler i jerozolimski mufti W latach 1940-tych fala anty¿ydowskich pogromów przetoczy³a siê przez ca³y Bliski Wschód. Bagdad (1941), Trypolis (1945 i 1948), Kair (1945), syryjskie Aleppo (1947), jemeñski Aden (1947), Manama w Bahrajnie (1947) oraz marokañskie Wad¿da i D¿arada (1948). Gdy dodaæ do tego anty¿ydowskie ustawy w Iraku czy Syrii i falê arabskiego nacjonalizmu przetaczaj±c± siê przez region, mo¿na zadaæ pytanie, czy to dzia³anie nie by³o "dolewaniem oliwy do wiecznego ognia"? Czy ¶wiat arabski, wypychaj±c ¿ydowskich wspó³obywateli i konfiskuj±c znaczn± czê¶æ ich dóbr, nie uzasadni³ w³asnymi czynami konieczno¶ci istnienia Izraela? Znów mamy do czynienia z wypieraniem w³asnej wspó³odpowiedzialno¶ci, tym razem przez ¶wiat arabski. 3. Kolejnym zafa³szowaniem tkwi±cym w argumentacji publicysty jest cedowanie w artykule ca³ej odpowiedzialno¶ci izraelskich polityków za trwanie konfliktu bliskowschodniego. K³opot w tym, ¿e "eliminacyjna" frazeologia najwy¿szych przywódców Iranu jest dzi¶ powszechnie znana. Równie¿ powszechnie znane jest szkolenie, finansowanie i zbrojenie przez to pañstwo organizacji terrorystycznych Hamas, Hezbollah i Islamski D¿ihad. Byæ mo¿e mniej pamiêtany jest fakt, ¿e ka¿demu rozpoczêciu inicjatywy pokojowej, równie¿ przez Ligê Arabsk± w Bejrucie, akompaniowa³ przez ostatnie dwa dziesiêciolecia zamach terrorystyczny Hamasu. Bardziej zastanawia tutaj proces psychologiczny, który obraca te fakty w nieistotny szum. Irañskie wygra¿anie wyeliminowaniem Izraela z "karty czasu" czy organizowanie konferencji negacjonistów Zag³ady zostaje "wyja¶nione" jako pusta frazeologia. Gdy wiêc tylko pominie siê gro¼by p³yn±ce z ust przywódców irañskich i sponsoring wojuj±cego d¿ihadu, dalej idzie ju¿ ³atwo: Izrael nie ma prawa baæ siê o w³asne istnienie i rachowaæ ryzyka zaniechania dzia³ania. Przechodz±c do konfliktu izraelsko-palestyñskiego, tu równie¿ jako jedyni winni wskazani zostaj± przywódcy pañstwa ¿ydowskiego. Warto tu przytoczyæ zwyciêstwo wyborcze Ehuda Baraka w 1999 roku, zwyciêstwo na has³ach jednostronnego oddania Po³udniowego Libanu i pokoju z Palestyñczykami. I rzeczywi¶cie, w maju 2000 roku ostatni izraelski ¿o³nierz opuszcza Liban. Niestety jednak, oddanego terenu nie zajmuje armia Libanu, lecz Hezbollah, religijna szyicka organizacja terrorystyczna, deklarujaca chêæ zniszczenia Izraela. Niemal od razu zza granicy zaczynaj± padaæ na pó³noc Izraela rakiety i mno¿± siê porwania. Hezbollah wymy¶la nieistniej±cy wcze¶niej problem farm Szeba, obszaru zaledwie 22 km2, by obstawiæ po³udnie Libanu dziesi±tkami tysiêcy rakiet. Mo¿na tu k±¶liwie rzec, ¿e Hezbollah dobrze wie, i¿ jego rakiety zostan± w Europie "wyja¶nione". W tym samym roku podczas izraelsko-palestyñskich negocjacji pokojowych w Camp David aparat Jassera Arafata wszczyna Drug± Intifadê, która wkrótce wyradza siê w terror palestyñskich zamachów i izraelskich odwetów. Mo¿na by zapytaæ, czemu w dobie tak zaawansowanych negocjacji i fali nadziei na pokój ogarniaj±cej wiêkszo¶æ izraelskiego spo³eczeñstwa, strona palestyñska decyduje siê na eskalacje konfliktu? Nie powinni¶my jednak o to pytaæ, skoro to wy³±cznie izraelskim przywódcom przypisane jest dolewanie oliwy. W piêæ lat pó¼niej przypadek libañski powtarza siê w Gazie: jednostronne i dobrowolne oddanie terenu skutkuje salw± rakiet qassam jeszcze w dniu wycofania, a zwyciêzca palestyñskich wyborów w stycznia 2006 roku, ugrupowanie terrorystyczne Hamas, postanawia natychmiast anulowaæ wszystkie dotychczas funkcjonuj±ce umowy w ramach porozumieñ z Oslo, wycofaæ dotychczasowe uznawanie Izraela przez Autonomiê Palestyñsk± i odmawia skre¶lenia ze swojego statutu punktu o d±¿eniu do zniszczenia Izraela. Hamas wie, ¿e mo¿e sobie na to pozwoliæ. Niewiele wody up³ynie, a i te kroki zostan± zapomniane lub wyt³umaczone. Hamas video: "In black bags - Chunks of flesh of Jews"/ Wideo Hamasu: "W czarnych workach - kawa³ki cia³ ¯ydów" Czy Izrael jest bez winy? Na pewno nie. Jednak nie pomaga siê rozwi±zaniu tego konfliktu, produkuj±c pasztet w jednej z najpoczytniejszych gazet w Polsce. Krzysztof Pesses 19 kwietnia 2012 http://fzp.net.pl/opinie/antyizraelska-nowomoda ps. Do dyskusji politycznych na temat Israela zainteresowanych zachêcam na tym forum ;http://izrael.org.il/forum/4-forum-erec-israel.html Bowiem tu mo¿ecie spotkaæ Polskich ¯YDÓW mieszkaj±cych od dawna w Israelu, s± chêtni do dzielenia siê wiedz± i wyja¶niania dra¿liwych tematów. Ja nie podejmujê siê takich rozmów bo nie znam tak tematu i nie posiadam takiej wiedzy. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 24, 2012, 01:02:47 Czego¶ nie ³apiê... bo dlaczego tak jest, ¿e:
- gdy ¯ydzi atakuj± np. Palestyñczyków to nazywa siê to obron± obywateli, no w skrajnych przypadkach zapewnianiem bezpieczeñstwa... - gdy ¯ydzi krytykuj± innych zwie siê to wolno¶ci± wypowiedzi lub co najwy¿ej obron± interesów - gdy kto¶ odwa¿y siê z zachowaniem nale¿ytej kultury krytykowaæ ¯ydów - s³yszê o antysemityzmie lub - co widaæ w po¶cie powy¿ej - próbuje siê przypi±æ ³atkê politycznej wypowiedzi naprawdê takie podej¶cie i tym samym jawna manipulacja niczemu dobremu nie s³u¿y, w tym i samym ¯ydom przecie¿... ze smutkiem - maj±c na uwadze krwawe konsekwencje - s³yszê ostatnio, ¿e rz±d/parlament izraelski na powa¿nie bierze pod dyskusjê zalegalizowanie nielegalnych (i do tego sprzecznych z prawem miêdzynarodowym - osiedlanie ludno¶ci cywilnej na ziemiach OKUPOWANYCH) cywilnych osiedli na tzw. "zachodnim brzegu"... i co¶ czujê, ¿e jak Palestyñczycy bêdê protestowali wobec tego, to szybko zostan± nazwani terrorystami i agresorami wobec izraelskiej "bezbronnej" ludno¶ci cywilnej... Jak widaæ na za³±czonym obrazku ¯ydzi na w³asne ¿yczenie i z premedytacj± (bo nie mam ich za idiotów) eskaluj± konflikt. Szkoda... przykre... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 24, 2012, 01:14:30 Dla nie ³api±cych....
Do dyskusji politycznych na temat Israela zainteresowanych zachêcam na tym forum ;http://izrael.org.il/forum/4-forum-erec-israel.html Bowiem tu mo¿ecie spotkaæ Polskich ¯YDÓW mieszkaj±cych od dawna w Israelu, s± chêtni do dzielenia siê wiedz± i wyja¶niania dra¿liwych tematów. Ja nie podejmujê siê takich rozmów bo nie znam tak tematu i nie posiadam takiej wiedzy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 25, 2012, 23:34:07 Kiaro, Twoj± postawê ³apiê "³apiê" bardzo dobrze...
Osoba która zak³ada temat, napisa³a w nim wiêkszo¶æ postów i to z pozycji "bardzo dobrze zorientowanej", zawsze w okre¶lonych sytuacjach nabiera nag³ej niechêci do rozmowy - przecie¿ nadal w tym samym w±tku... Tym bardziej znamienne i daj±ce jednoznaczne wnioski, ¿e sytuacja dok³adnie powtarza siê w kilku innych... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 25, 2012, 23:39:05 Do dyskusji politycznych na temat Israela zainteresowanych zachêcam na tym forum ;http://izrael.org.il/forum/4-forum-erec-israel.html
Bowiem tu mo¿ecie spotkaæ Polskich ¯YDÓW mieszkaj±cych od dawna w Israelu, s± chêtni do dzielenia siê wiedz± i wyja¶niania dra¿liwych tematów. Ja nie podejmujê siê takich rozmów bo nie znam tak tematu i nie posiadam takiej wiedzy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 27, 2012, 07:26:44 Kiaro, chocia¿ nie wiem jak napina³aby¶ siê, to nie uda Ci siê sprowadziæ sedna zadanych pytañ za zas³onkê domniemaych rozmów politycznych.
Rozmowy na temat postawy cz³owieka, jego szacunku dla drugiego cz³owieka, traktowania bli¼niego to nie gadka polityczna. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 01, 2012, 14:43:56 Dla zainteresowanych , warto przeczytaæ ABC Judaizmu.
http://www.kbroszko.dominikanie.pl/PESACH2.pdf Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 04, 2012, 09:34:34 "STWORZY£ ICH JAKO MʯCZYZNÊ I KOBIETÊ"
Judaizm wyprowadza z Tory koncepcjê cz³owieka. a1b2.jpg I. Bereszit 1:27: "Stworzy³ Bóg cz³owieka wed³ug Swojej istoty. Wed³ug istoty Boga go stworzy³. Stworzy³ ich jako mê¿czyznê i kobietê" (t³umaczenie TPL) Cz³owiek to mê¿czyzna i kobieta razem. Idea³em judaizmu jest równowaga miêdzy prawem (sprawiedliwo¶ci±), a mi³o¶ci± (wspó³czuciem i zdolno¶ci± do przebaczania). Kierowanie siê w ¿yciu wy³±cznie sprawiedliwo¶ci±, albo wy³±cznie mi³o¶ci± - prowadzi do braku równowagi, braku harmonii i - w konsekwencji - do z³a. ¦wiat rz±dzony wy³±cznie przez zasady mi³o¶ci - by³by chaosem. ¦wiat rz±dzony w³±cznie prawem - izb± tortur. Cz³owiek powinien, wed³ug judaizmu, d±¿yæ do idealnej równowagi pomiêdzy tymi dwiema warto¶ciami. Ten idea³ znajduje swoj± realizacjê w nieroz³±czno¶ci mê¿czyzny i kobiety, jako ca³kowitego cz³owieka. Poniewa¿ sprawiedliwo¶æ (prawo) reprezentuje archetyp mê¿czyzny (ojciec), a mi³o¶æ - archetyp kobiety (matka), dopiero zwi±zek mê¿czyzny z kobiet± czyni pe³nego cz³owieka. Tak jak sprawiedliwo¶æ i mi³o¶æ stanowi± warto¶ci, które musz± odnale¼æ swoj± pe³niê we wzajemnym powi±zaniu, tak i cz³owiek realizuje siê - jako pe³na kreacja - w zwi±zku odmiennych p³ci, pomiêdzy którymi istnieje zarazem sprzeczno¶æ i dope³nienie, równowaga i napiêcie. ... II. Bereszit 2:18: „I powiedzia³ Bóg: nie jest dobrze, aby cz³owiek by³ sam. Uczyniê mu odpowiedni± pomoc [ezer kenegdo]” (t³umaczenie TPL). „Ezer kenegdo” oznacza w dos³ownym przek³adzie : „pomoc naprzeciw niego [przeciw niemu]”. To tajemnicze sformu³owanie i jego interpretacje budzi³y zawsze wiele kontrowersji. Dlaczego? Bo w kontek¶cie, w którym siê pojawia, jest istotne z oczywistego punktu widzenia: Tora najwyra¼niej okre¶la tu rolê kobiety wobec mê¿czyzny, mê¿czyzny wobec kobiety, definiuje ich najg³êbsz± i zarazem podstawow± relacjê, w wyniku której stanowi± oni – jako opozycja i jedno¶æ zarazem – pe³nego cz³owieka. „Ezer kenegdo” – „pomoc przeciw"? Klasyczne interpretacje sygnalizuj± sens problemu: „Je¿eli mê¿czyzna jest tego wart, kobieta bêdzie dla niego pomoc±; je¿eli nie bêdzie tego wart, bêdzie wystêpowaæ przeciwko niemu„ (Raszi, Jewamot 63a, Bereszit Rabba 17:3) Có¿ to oznacza? Pomoc, która przejawia siê poprzez “wystêpowanie przeciw”? Czy pomoc nie polega raczej na wype³nianiu poleceñ? Ezer oznacza “pomoc”, ale ta "pomoc" ma do spe³nienia podstawowe zadanie, wynikaj±ce z poczynionej przez Boga obserwacji. Zauwa¿my, ¿e powodem, jaki sk³ania Boga do dzia³ania i wykreowania kobiety, jest pierwsze w Torze stwierdzenie, ¿e stworzone dzie³o nie jest doskona³e: „nie jest dobrze, ¿eby cz³owiek by³ sam”. Samotno¶æ - dostrzega Bóg - nie jest dla cz³owieka stanem dobrym. Czyli stworzenie kobiety ma pokonaæ samotno¶æ mê¿czyzny. Kobieta ma byæ "pomoc±", ale czy “pomoc”, która jest uleg³a, nie ma w³asnego zdania, jest bierna, podporz±dkowana – mo¿e stanowiæ prawdziwe antidotum przeciw samotno¶ci? Nie! ¯yciowa partnerka mê¿czyzny musi byæ zdolna do przeciwstawienia siê mu, musi byæ „kenegdo”, aby ten zwi±zek dwojga ludzi móg³ wyzwoliæ ich z egzystencjalnej samotno¶ci, musi istnieæ pomiêdzy nimi napiêcie, wynikaj±ce z ich ró¿nych, indywidualnych osobowo¶ci i charakterów. Tylko wtedy powstaje nowa jako¶æ, która jest opozycj± ludzkiej samotno¶ci, bo nie jest mo¿liwa do osi±gniêcia w pojedynkê. Uwolniæ od samotno¶ci mo¿e cz³owieka tylko drugi równy - i dlatego stanowi±cy niezale¿nego partnera - cz³owiek. Tylko takie istoty nie s± osobno, ale s± razem. http://the614thcs.com/27.1712.0.0.1.0.phtml ****** To bardzo interesuj±cy temat ciutke pó¼niej dodam mój komentarz, szczególnie warto¶ciowy jak dla mnie jest wniosek koñcowy. Cytuj Uwolniæ od samotno¶ci mo¿e cz³owieka tylko drugi równy - i dlatego stanowi±cy niezale¿nego partnera - cz³owiek. Tylko takie istoty nie s± osobno, ale s± razem. Istotnie naprawdê twórczy i warto¶ciowy zwi±zek powstaje wówczas gdy spotykaj± siê partnerzy równi sobie pod wieloma wzglêdami , gdy nie opiera siê on na uzale¿nianiu jednego przez drugiego czym kolwiek. Gdy maja oni równe prawa pomimo swoich odmienno¶ci wszelakich ale dodaæ trzeba ¿e podstaw± ³±cz±ca taki zwi±zek musi byæ uczucie mi³o¶ci bardzo g³êbokie. W innym wypadku jest to kontrakt wymiany warto¶ci miêdzy dwojgiem inteligentnych ludzi, a nie o to przecie¿ chodzi. Tak stworzy³ Stwórca ( bo Bóg i Stwórc± Wszechrzeczy bynajmniej dla mnie to nie to samo) Cz³owieka , którego na ziemi reprezentuj± kobieta i mê¿czyzna. Nie móg³ byæ pierwszy mê¿czyzna, bo to zaprzecza obecnym ( a s±dzê i¿ dawnym równie¿ podstaw± wiedzy), ale to, kto by³ pierwszy nie stanowi dla mnie istotno¶ci, bo s± jednakowo wa¿ni. S± oni odmienno¶ciami zarówno w mentalno, duchowym jak i fizycznym wzorcu, ¶wiat oparty na jednym tylko aspekcie jako podstawie i wzorcu istnienia nie niesie prawdy , harmonijni ni wiedzy rozwojowej dla obydwojga co znaczy dla Cz³owieka. Wcze¶niej czy pó¼niej ulegnie destrukcji i zag³adzie. Wspó³czesny ¶wiat jest doskona³ym dowodem co sta³o siê z nim gdy wyrzucono aspekt ¿eñski ze ¶wi±tyni , zast±piono kobietê drugim mê¿czyzn± , pozbawiono twórczo¶æ jej m±dro¶ci. Tego nie da siê ukryæ bowiem powsta³ wzorzec samotnego w³adczego i agresywnego mê¿czyzny który potrzebuje kobietê do prokreacji , zaspakajania swoich przyjemno¶ci , s³u¿±c± mu , ale podporz±dkowan± jego woli i prawu. Cytuj Idea³em judaizmu jest równowaga miêdzy prawem (sprawiedliwo¶ci±), a mi³o¶ci± (wspó³czuciem i zdolno¶ci± do przebaczania). Kierowanie siê w ¿yciu wy³±cznie sprawiedliwo¶ci±, albo wy³±cznie mi³o¶ci± - prowadzi do braku równowagi, braku harmonii i - w konsekwencji - do z³a. Strasznie sztywna jak dla mnie jest ta zasada doskona³o¶ci , powiedzia³a bym taka logiczna, mêska..... brak w niej m±dro¶ci kobieco¶ci. Logika i ca³a wiedza g³owy ( domena mê¿czyzn) jest potrzebna i niezbêdna jednak cz³owiek opieraj±cy swoje ¿ycie tylko na logicznych wnioskach szybko staæ siê mo¿e nieczu³ym i bezdusznym automatem. ¯ycie ludzkie to przeolbrzymia gama barw i odcieni barw odczuæ , uczuæ oraz decyzji na nich opartych , które tworz± jego nieprzewidywalno¶æ decyzji.Uczucia i tylko uczucia je powoduj± pomimo logicznych wniosków tworz±cych konkretny przewidywalny wynik. Zatem od maszyn opartych na programach cz³owiek ro¿ni siê posiadaniem uczuæ , które czyni± go nieprzewidywalnym. Dziêki nim , uczuciom mo¿e on siê rozwijaæ, wzrastaæ zarówno duchowo jak i technicznie nie czyni±c krzywdy ni sobie ni innym. Jednak trzeba pamiêtaæ i¿ decyzjonalno¶æ ludzka nie powinna opieraæ siê wy³±cznie na uczuciach , bo wówczas zaistnia³ by ¶wiat dominacji bezuczuciowych , wykorzystuj±cych bezwzglêdnie cudze uczucia. M±dro¶æ Stwórcy obdarowa³a cz³owieka zarówno logik± g³owy jak i uczuciami serca , po³±czone razem tworz± m±dro¶æ serca , rozdzielone nie tworz± doskona³o¶ci. W tym miejscu realizuje siê przepiêkna i wielka m±dro¶æ Stwórcy ³±cz±ca mi³o¶ci± w JEDNIÊ kobietê i mê¿czyznê , czyli logikê i si³ê mêsk± z m±dro¶ci± i mi³o¶ci± kobiety. Bez ponownego po³±czenia ich wielk± mi³o¶ci± równowaga istnienia podstaw ¿ycia na ¶wiecie bêdzie zaburzona. Ka¿dy aspekt ma swoj± przypisan± mu ju¿ w momencie stworzenia rolê i nie ma ¿adnego powodu do walki o jej zmianê oraz podkre¶lanie swojej wiêkszej wa¿no¶ci. M±dro¶æ serca zawsze opiera siê na wiedzy g³owy i uczuæ , ten poziom wiedzy nie walczy o ¿adne priorytety.On w najpiêkniejszy z mo¿liwych sposobów tworzy harmonie miêdzy kobieta a mê¿czyzn± opart± na mi³o¶ci bezwarunkowej. W takim poziomie mi³o¶ci nie ma dominacji jest akceptacja praw odmienno¶ci w twórczym spleceniu uczuciami. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 14, 2012, 14:07:05 NAJPIERW POMÓC WROGOWI?
Talmud.jpg Gdy cz³owiek zostaje postawiony przed mo¿liwo¶ci± wype³nienia dwóch ró¿nych przykazañ (micwot), powinien najpierw wype³niæ to przykazanie, które wymaga od niego pokonania jego z³ych inklinacji (jecer hara). Talmud podaje taki przyk³ad: gdy widzi siê dwóch ludzi, jednego ze zwierzêciem, któremu trzeba za³o¿yæ na grzbiet ciê¿ar do d¼wigania i drugiego - ze zwierzêciem, które wymaga zdjêcia z jego grzbietu ³adunku, nale¿y najpierw pomóc temu cz³owiekowi, którego zwierzê ugina siê pod ciê¿arem, bo trzeba mu ul¿yæ jak najszybciej. Jednak - i tu w³a¶nie uruchamia siê wspomniana zasada! - gdy w³a¶cicielem ob³adowanego zwierzêcia jest nasz znajomy lub przyjaciel, a nieobci±¿onego zwierzêcia - kto¶, kogo zdecydowanie nie lubimy, kto¶ kto nie tylko nie jest naszym przyjacielem, a wrêcz odwrotnie - jest naszym wrogiem, powinni¶my jemu pomóc pierwszemu. Dlaczego? Bo pomagaj±c mu pokonujemy z³e inklinacje (jecer hara), które sugeruj± nam, ¿e w ogóle powinni¶my udaæ, ¿e nie zauwa¿yli¶my tego cz³owieka, ¿e najlepiej by³oby odwróciæ siê w drug± stronê i min±æ go obojêtnie. Dlatego w³a¶nie trzeba mu pomóc pierwszemu (Bawa Mecija 32b). Ale dlaczego pokonywaæ swoje "z³e inklinacje" wobec kogo¶, kto jest przecie¿ naszym wrogiem nie bez powodu: swoim postêpowaniem naprawdê na to zas³u¿y³? Tosafot (komentarze do Tamudu, Pesachim 113b) wyja¶niaj±, ¿e nienawi¶æ ma naturaln± tendencjê do narastania, do intensyfikowania siê, wiêc je¿eli nie wykorzystamy takiej w³a¶nie okazji do powstrzymania tego procesu, nienawi¶æ stanie siê - podsycana w³a¶nie przez jecer hara - celem samym w sobie - uczuciem, nad którym wkrótce mo¿emy utraciæ jak±kolwiek kontrolê. Wiêcej: przejmie ona kontrolê nad nami. http://the614thcs.com/19.1718.0.0.1.0.phtml ******* Piêkny i m±dry tekst jak inne z tego ¼ród³a, uczy doskona³o¶ci w ¿yciu , zwraca uwagê na pokonywanie swoich s³abo¶ci.Bowiem celem Ludzkiego ¿ycia jest uniezale¿nienie siê od emocji spowodowanych ró¿nymi negatywnymi ale równie¿ przyjemnymi zdarzeniami. Naprawdê godny jest propagowania ju¿ tak prawy styl ¿ycia z takim zdecydowanym uzale¿nianiem siê od swoich ograniczeñ. Ale ja chcia³am obejrzeæ jeszcze inny aspekt tego zagadnienia , my¶lê i¿ te¿ bardzo wa¿ny w ca³okszta³cie osobistego rozwoju. Jak zawsze zasad± analizy jest osobisty system warto¶ci tworz±cy indywidualno¶æ ocen dobra i z³a , jak zawsze wedle niego ludzie oceniaj± innych by usprawiedliwiæ swoje zachowania. By móc pokazaæ swój altruizm swoj± doskona³o¶æ na cudzym tle. Sam aspekt fizycznej pomocy naszemu nieprzyjacielowi w jego trudno¶ciach jest wla¶ciwy i potrzebny. Ale.... ka¿dy czyn budzi refleksje, je¿eli nie wywo³a on my¶li o naszej osobistej wielko¶ci na tle cudzej niedoskona³o¶ci, a spowodowany jest naturalno¶ci± niesienia pomocy, to znaczy i¿ naprawdê zbli¿amy siê do doskona³o¶ci. M±dro¶æ i dobro s± sercu wsparte tylko logik± g³owy. Czyny wywa¿one logik± i ocenione korzy¶ci± to dopiero wstêp do panowania nad negatywnymi uczuciami, ale wa¿ny i potrzebny wstêp. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 29, 2012, 07:45:39 Istnieje du¿o kontrowersyjnych informacji na temat stosunku Judaizmu do zwierz±t, my¶lê i¿ ten opis wyja¶ni wiêkszo¶æ niejasno¶ci.
Kiara :) :) SZECHITA (UBÓJ ZWIERZ¡T) pytanie od PG: Jakie s± zasady uboju rytualnego? Dlaczego nie mo¿e byæ on dokonany na og³uszonym zwierzêciu? szechita__XV_wiek.jpg Szechita na ilustracji z XV wieku odpowied¼ : Ju¿ sama nazwa "ubój rytualny" jest myl±ca. Podczas zabijania zwierzêcia nie odprawia siê ¿adnych "rytua³ów". Znacznie precyzyjniejsze by³oby nazywanie szechity "ubojem zgodnym z zasadami religijnego prawa". Podstawowe zasady takiego uboju omawiamy poni¿ej. Natomiast dlaczego zwierzê nie mo¿e byæ og³uszone? Zwierzê, aby by³o koszerne, nie mo¿e byæ ranne, ani chore. Og³uszone - jest ranne. Nie mo¿na tak¿e powiedzieæ o og³uszonym zwierzêciu, ¿e jest zdrowe. Dlatego nie mo¿e byæ uznane za koszerne nawet, gdyby zosta³o zabite wed³ug zasad szechity. Jedna z tych zasad zosta³a ju¿ przecie¿ z³amana. ... Pamiêtajmy o jednej wa¿nej sprawie: nie ma czego¶ takiego, jak "dobre" zabijanie zwierz±t. Ka¿de zabijanie jest po³±czone z przemoc± i jak±¶ form± brutalno¶ci wobec istoty, która chce ¿yæ. Zadawanie ¶mierci to zawsze rzecz ponura i obrzydliwa. Jednak codziennie zabijane s± miliony zwierz±t i to w dodatku - w wiêkszo¶ci - w sposób okrutny i powoduj±cy ich cierpienie. Jest natomiast dowodem g³êbokiej niewiedzy i z³ej woli fakt, ¿e judaizm oskar¿any bywa nierzadko (ostatnio tak¿e w mediach w Polsce) o okrucieñstwo wobec zwierz±t, gdy w rzeczywisto¶ci jest to religia, która od pocz±tku swojego istnienia wymaga³a od ¯ydów (a tak¿e nie-¯ydów) w³a¶ciwego, humanitarnego, etycznego traktowania zwierz±t, wyprzedzaj±c w tym ludzko¶æ o tysi±ce lat, a wiêkszo¶æ tej ludzko¶ci - do dzi¶. Tora, naj¶wiêtsza ksiêga judaizmu, ju¿ prawie trzy i pó³ tysi±ca lat temu og³osi³a wszystkim ludziom zakaz okrucieñstwa wobec zwierz±t - w¶ród przykazañ ustanowionych dla wszystkich ludów (tzw. "Siedem Przykazañ Potomków Noacha") znajduje siê zakaz spo¿ywania fragmentu cia³a ¿ywego zwierzêcia. W wielu kulturach istnia³o bowiem (a nawet trwa nadal) zjawisko okaleczania zwierzêcia po to, aby zje¶æ jego miêso, zachowuj±c jednocze¶nie zwierzê przy ¿yciu. Natomiast dla ¯ydów, wiele zasad dotycz±cych etycznego postêpowania ze zwierzêtami Tora uczyni³a religijnym obowi±zkiem, którego naruszenie jest wykroczeniem w relacji z Bogiem (bein adam leMakom). ¯ydowskie prawo religijne dba - na wielu poziomach - o dobro zwierz±t. Judaizm wyró¿nia specjaln± kategoriê praw (car balei chajim, czyli „zapobieganie okrucieñstwu wobec zwierz±t [¿yj±cych istot]”). Najbardziej znane micwot (przykazañ), które znajdujemy w Torze, dotycz±ce traktowania zwierz±t, to: zakaz wykorzystywania pracy jakichkolwiek zwierz±t w Szabat (Dewarim 5, 14). Zwierzêta, tak jak ludzie, od tysiêcy lat maj± prawo do ca³odobowego odpoczynku co siedem dni. zakaz uniemo¿liwiania pracuj±cemu na polu zwierzêciu spo¿ywania takiej ilo¶ci pokarmu, na jak± ma ochotê (Dewarim 25, 4) zakaz sprzêgania razem (Dewarim 22, 10) zwierzêcia ma³ego i du¿ego (np. byka i os³a), bo ze wzglêdu na ró¿ni±c± je si³ê i wielko¶æ, oba by siê mêczy³y (Ibn Ezra, Chizkuni) nakaz udzielenia pomocy mêcz±cemu siê zwierzêciu pracuj±cemu dla cz³owieka, niezale¿nie jaki mamy stosunek do jego w³a¶ciciela („Je¿eli zobaczysz, ¿e osio³ cz³owieka, którego nienawidzisz, ugina siê pod ciê¿arem i [chcia³by¶] powstrzymaæ siê od pomagania mu – musisz mu pomóc w roz³adunku” (Szemot 23, 5). zakaz kastrowania zwierz±t (Wajikra 22:24) zakaz zabicia zwierzêcia razem z jego m³odym potomstwem (Wajikra 22:28) W Talmudzie znajdujemy tak¿e: zakaz spo¿ywania rano posi³ku, je¿eli najpierw nie nakarmi siê swoich zwierz±t zakaz kupowania zwierzêcia, je¿eli nie ma siê pewno¶ci, ¿e bêdzie siê w stanie dostarczaæ mu w³a¶ciwego pokarmu w odpowiedniej ilo¶ci. Judaizm zakazuje tak¿e jakiegokolwiek polowania "dla sportu", a tak¿e „rozrywek”, podczas których zwierzêta s± torturowane lub mordowane albo zabijaj± siê nawzajem. Sprzeciwia siê im Talmud (Awoda Zara 18b), widz±c w tym przejaw barbarzyñstwa. Oto cytat z halachicznej opinii na ten temat: „Walki byków pozostaj± w ca³kowitej opozycji wobec ducha ¶wiêtej Tory. Jest to wyraz kultury grzeszników i ludzi okrutnych, którymi nie powinni byæ ¯ydzi” i „Ktokolwiek idzie na stadion ogl±daæ corridê i p³aci za bilet, staje w jednym szeregu z lud¼mi, którzy niszcz± i grzesz±” (rabin Owadja Josef, Responsa 1, 3, rozdz. 66). Oczywi¶cie odnosi siê to równie¿ do obserwowania walk psów, kogutów i innych zwierz±t. Judaizm uwa¿a je za zdecydowane barbarzyñstwo. W Sefer Chasidim (Jehudy z Regensburga, XIII wiek) znajdujemy stwierdzenie: „Dobry cz³owiek nie sprzedaje zwierzêcia cz³owiekowi okrutnemu”. Najlepiej podsumowuje stosunek judaizmu do zwierz±t Ksiêga Przys³ów: „Sprawiedliwy troszczy siê o ¿ycie swojego zwierzêcia, a serce tych, którzy nie s³uchaj± Boga, jest okrutne” (12, 10). W tym samym duchu etyczno¶ci wobec zwierz±t wypowiada siê judaizm na temat zabijania zwierz±t. Tora opisuje, ¿e najpierw ludzie nie mieli w ogóle prawa spo¿ywaæ miêsa, a wiêc zabijaæ zwierz±t. Idea³em judaizmu jest wegetarianizm. Zezwolenie na spo¿ywanie miêsa, og³oszone - w tradycji judaizmu - dopiero po Potopie, jest kompromisem z natur± cz³owieka. Ten kompromis nie jest jednak ca³kowity, bowiem spo¿ywanie miêsa przez ¯ydów zosta³o obwarowane wieloma skomplikowanymi warunkami, których jednym z podstawowych celów jest jego ograniczenie, z korzy¶ci± dla dobra zwierz±t. Kaszrut (zasady koszerno¶ci) najpierw eliminuje z ¿ydowskiego sto³u wiêkszo¶æ zwierz±t, a pó¼niej gwarantuje pozosta³ym, ¿e ich ¶mieræ bêdzie jak najmniej bolesna. Kaszrut wymaga, aby zwierzêta by³y hodowane i transportowane w tak humanitarny sposób, aby nie zachorowa³y ani nie uleg³y zranieniu – bo zranione lub chore s± niekoszerne. Hodowca musi o nie dbaæ, bo inaczej nie bêd± kwalifikowa³y siê do spo¿ycia. W tym momencie przypomnijmy sobie, jak transportowane, jak traktowane s± zwierzêta przeznaczone na rze¼ w zwyk³ych, nie¿ydowskich rze¼niach. Jednak wspó³czesna Europa, nie maj±c ¶wiadomo¶ci, czym naprawdê jest "rytualne zabijanie", ulega z³udzeniu, ¿e je¿eli zwierzê zostanie og³uszone przed zabiciem, to wszystko jest etycznie w porz±dku. Pomija siê tu fakt, ¿e zwierzê to mo¿e byæ wcze¶niej zranione, torturowane transportem w potwornych warunkach, czêsto pozbawione od wielu dni pokarmu oraz wody i wreszcie ¿e zwierzê jest nierzadko po po³owicznym og³uszeniu zabijane tak niefachowo i nieskutecznie, ¿e zostaje poddane "obróbce", gdy jest jeszcze ¿ywe. Wed³ug zasad szechity, zwierzê ranne, zwierzê zabite w sposób niefachowy – jest niekoszerne, uznane za newela („pad³e”). Ponadto zabijane zwierzê i ptak musz± byæ wolne od symptomów siedemdziesiêciu ró¿nych rodzajów ran, chorób lub zniekszta³ceñ, aby byæ uznane za koszerne. Nawet przy fachowym, zgodnym z zasadami koszerno¶ci zabijaniu piêæ przyczyn powoduje niekoszerno¶æ miêsa: szehija – zbyt powolne pos³ugiwanie siê no¿em z przerw± lub zawahaniem derasa – ciêcie po³±czone ze zbyt du¿ym naciskiem chalada – nadmierne wbijanie no¿a nim rozpocznie siê ciêcie hagrama – ze¶lizgniêcie siê no¿a z w³a¶ciwego miejsca ikkur – czyli rozdarcie tkanki, zamiast jej przeciêcia W³a¶ciwe pozbawienie zwierzêcia ¿ycia odbywa siê jednym ciêciem (wykonanym specjalnym no¿em o idealnym ostrzu), którym powoduje siê b³yskawiczne obni¿enie ci¶nienia krwi w mózgu zwierzêcia, co decyduje o natychmiastowej utracie przez nie ¶wiadomo¶ci, mimo ¿e cia³o automatycznie przejawia bezwarunkowe odruchy polisynaptyczne pochodzenia rdzeniowego a nie mózgowego (na tych odruchach bazuj± propagandowe filmy ilustruj±ce rzekome okrucieñstwo szechity). W³a¶ciwie przeprowadzona szechita nie tylko zapobiega b³yskawicznie dop³ywowi krwi do mózgu, ale tak¿e powoduje, ¿e krew obecna w mózgu wyp³ywa z niego natychmiast, powoduj±c nag³y spadek ci¶nienia, co po³±czone z równie raptown± utrat± p³ynu mózgowego, wywo³uje ca³kowit± utratê ¶wiadomo¶ci u zwierzêcia w czasie krótszym ni¿ 2 sekundy. S± to ustalenia udowodnione naukowo (np. badania prof. HH Dukes, Cornell University, USA; Dr Stuart Rosen, kardiolog w Hammersmith Hospital w Londynie w: "Physiological Insights Into Shechita" /2004/). Warto jeszcze przypomnieæ, ¿e obowi±zuj±cy w USA "Humane Slaughter Act" definiuje szechitê jako humanitarn± metodê zadawania ¶mierci. ... W odpowiedzi wykorzystane zosta³y materia³y publikowane ju¿ wcze¶niej na naszej stronie internetowej a tak¿e na stronie Forum ¯ydów Polskich. http://the614thcs.com/40.1725.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 29, 2012, 13:02:10 Cytuj Idea³em judaizmu jest wegetarianizm To czemu do niego nie d±¿± ? Czy¿by poci±g do mamony by³ silniejszy ? Cytuj W³a¶ciwie przeprowadzona szechita nie tylko zapobiega b³yskawicznie dop³ywowi krwi do mózgu, ale tak¿e powoduje, ¿e krew obecna w mózgu wyp³ywa z niego natychmiast, powoduj±c nag³y spadek ci¶nienia, co po³±czone z równie raptown± utrat± p³ynu mózgowego, wywo³uje ca³kowit± utratê ¶wiadomo¶ci u zwierzêcia w czasie krótszym ni¿ 2 sekundy. Pomimo ca³ego okrucieñstwa zabijania ta metoda wydaje siê najmniej inwazyjna w po³±czenie cia³o-¶wiadomo¶æ. £±cznikiem jest krew (krew kojarzy siê z sercem). Ten sam rytua³ przedstawiono kiedy¶ w filmie o buszmenach mieszkaj±cych w Afryce. Pan m³ody dokonywa³ rytualnego zabójstwa kozy, ale musia³ to zrobiæ jednym precyzyjnym ciêciem na oczach starszyzny. Tylko prawid³owy (czyli najmniej mêcz±cy dla kozy) sposób kwalifikowa³ zabójcê na ma³¿onka ;)Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Maj 29, 2012, 14:42:08 zakaz wykorzystywania pracy jakichkolwiek zwierz±t w Szabat (Dewarim 5, 14). Zwierzêta, tak jak ludzie, od tysiêcy lat maj± prawo do ca³odobowego odpoczynku co siedem dni. i nasuwa siê tutaj dylemat, bo co np.: z kotem? przecie¿ ³owi±c myszy wykonuje dla nas pracê - czy wobec tego w szabas nalezy kota zwi±zaæ czy te¿ zamknaæ w szczelnym pomieszczeniu? z psem? przecie¿ do jego pracy nalezy pilnowanie obej¶cia, a czyni±æ to pies alarmuje szczekaniem - czy nalezy wobec tego psa kneblowaæ na sobotê? a z krow±/owc± - przecie¿ pracuj± dla nas, produkuj±c mleko - czy wobec tego jest zakaz dojenia w sobotê??? Idea³em judaizmu jest wegetarianizm Oczywi¶cie, dlatego od tysi±cleci w tradycji ¿ydowskiej jest spo¿ywanie w ¶wiêto paschy baranka... z cukru lub trawy morskiej...Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 30, 2012, 07:54:41 Je¿eli mowa o ¯ydach.
Tylko w tym kraju mo¿na by³o wykszta³ciæ protoplastów dzisiejszych ojców ko¶cio³a ;D. Kap³ani twierdz±, ¿e nauka o sakramentach zosta³a przekazana w ca³o¶ci przez samego Jezusa. O¶mielê siê stwierdziæ, i¿ jest to historycznie nieprawdziwym twierdzeniem. Ma³y przyk³adzik, na przyk³ad sakrament ma³¿eñstwa, ukszta³towa³ siê dopiero w XI wieku. Przedtem uznawano po prostu lokalne tradycje o¿enku, nie przypisuj±c im charakteru sakramentalnego. Zaznaczam, ¿e wspominam tylko o rytua³ach, które pochodz± z samego Nowego Testamentu Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. Symbolika tego obrzêd jest wymowna – symboliczna ¶mieræ, powrotem w odmienionej ¶wiadomo¶ci. Klasyczny obrzêd przej¶cia. Drugim obrzêdem opisanym w NT by³o przekazanie mocy Ducha ¦wiêtego przez na³o¿enie r±k na g³owê adepta. Trzecim opisanym rytua³em jest nak³adanie r±k na chorego i namaszczanie go olejem oraz zanoszenie zañ mod³ów w intencji uzdrowienia. Czwartym jest obrzêd rytualnego posi³ku z u¿yciem chleba oraz wina na pami±tkê ¶mierci Jezusa. Wiêc cztery. Obecnie ko¶ció³ sprawuje siedem sakramentów, które nie maj± nic wspólnego z nowotestamentowymi rytua³ami ¿ydowskiej sekty uczniów Jezusa. Ma³o tego, chrze¶cijañstwo ma w ogóle niewiele wspólnego z Jezusem gdy¿ za³o¿ona przez jego bezpo¶rednich uczniów gmina jerozolimska, której przewodzi³ ulubiony uczeñ Jezusa – Jakub przesta³a istnieæ w 70 roku n.e. gdy ¯ydów podbili Rzymianie. Wtedy to ko¶ció³ jerozolimski przesta³ definitywnie istnieæ a prawdziwa sukcesja apostolska zosta³a przerwana i bezpowrotnie utracona. Ca³e znane nam chrze¶cijañstwo instytucjonalne wywodzi siê od Szaw³a z Tarsu, zwanego Paw³em, który pierwej bêd±c oprawc± chrze¶cijan, nawróci³ siê niespodziewanie podczas rzekomej wizji Jezusa i zacz±³ g³osiæ jakoby jego naukê (nawet dla niewtajemniczonych nowotestamentowe pisma Paw³a, pe³ne jurydyzmu, mizoginizmu, homofobii, jak i w ogóle fobii wszelakich, pozostaj± w jawnej sprzeczno¶ci z ewangelicznymi naukami Jezusa). Pawe³ pozostawa³ w permanentnym sporze z uczniami Jezusa i jego apostolstwo by³o samozwañcze i nigdy nie uznane przez gminê jerozolimsk±. Jakub nigdy nie nazwa³ Jezusa bogiem do koñca twierdzi³ i¿ jest on cz³owiekiem pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 30, 2012, 09:35:30 A mnie ¶mieszy najbardziej ¿e nienawidz±cy ¯ydów katolicy czcz± swojego Boga ¯yda i Jego Matkê ¯ydówkê kontynuuj±c przekrêcone przez Szaw³a tradycje ¯ydowskie.
Tak dla ¶cis³o¶ci Chrzest w wodzie to ¿ydowska mykwa starej bardzo sekty ¿ydowskiej zwanej równie¿ "pomazañcami porannymi z nad Jordanu". Chodzi w niej o oczyszczenie rytualne, chrzest ogniem to oddzielny rytua³ wy¿szego rzêdu po oczyszczeniu , którego wodne jest tylko jednym z elementów ca³o¶ci. I najwa¿niejsze woda musi byæ wod± ¿yw± a nie pierwsz± lepsz± nad któr± ksi±dz pomodli siê. Ale kto by sobie tym g³owê dzisiaj zawraca³ , bezmy¶lno¶æ to znak naszych czasów. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 30, 2012, 10:44:52 Cytat: Kiara bezmy¶lno¶æ to znak naszych czasów. I z t± bezmy¶lno¶ci± jazda z czwarty wymiar? :D Znaczy siê, bêdzie tam bezmy¶lno¶æ wy¿szego rzêdu? ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 30, 2012, 10:48:03 ..¿e te¿ ludziom jeszcze nie do¶æ religijnych przepychanek(>2tys.l.),-
jak mo¿emy gdziekolwiek przej¶æ w takim stanie?? :o Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 30, 2012, 10:49:31 Cytat: Kiara bezmy¶lno¶æ to znak naszych czasów. I z t± bezmy¶lno¶ci± jazda z czwarty wymiar? :D Znaczy siê, bêdzie tam bezmy¶lno¶æ wy¿szego rzêdu? ;D A z tym siê nie zgadzam, mo¿e dodaæ by nale¿a³o znak naszych czasów którym jest III wymiar. Ale jak mo¿e byæ inaczej jak ju¿ i tu wmawia siê nam i¿ nas nie ma i nie mamy mo¿liwo¶ci my¶leæ i tworzyæ???? Przecie¿ jest to absolutna degradacja warto¶ci Istoty na poziomie Ludzkim i ponad Ludzkim. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 30, 2012, 11:08:19 Cytat: Kiara Ale jak mo¿e byæ inaczej jak ju¿ i tu wmawia siê nam i¿ nas nie ma i nie mamy mo¿liwo¶ci my¶leæ i tworzyæ? Przecie¿ jest to absolutna degradacja warto¶ci Istoty na poziomie Ludzkim i ponad Ludzkim. Kiaro, wiêcej luzu. :D East do¶wiadcza teraz stanu pozornego niebytu. Ciekawe jest to oraz poznawcze, nie tylko dla niego. No i niez³e my¶li siê z tego rodz±. To wk³ad jego „JA” w Ca³o¶æ. S±dzê, ¿e niezad³ugo odzyskamy easta. ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 30, 2012, 12:38:50 Ale¿ niech sobie do¶wiadcza czego tylko chce.... tylko po co to wymuszanie na innych akceptacji nadrzêdno¶ci tego stanu? ???
To ciutkê mêcz±ce ci±gle s³uchaæ i¿ mnie nie ma... wolê dawnego esta,zdecydowanie jest fajniejszy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 30, 2012, 13:03:19 @Przebi¶nieg
Cytuj Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. Zosta³o wyczytane gdzie¶, ¿e nie by³ to tylko obrzêd symboliczny ( i w duszy zagra³o, ¿e faktycznie nie). By³ to fizyczny obrzêd ¶mierci "ja" i powrotu ¶wiadomo¶ci. Zanurzenie w wodzie do czasu ¶mierci (lub prawie ¶mierci z uduszenia - przej¶cie przez strach i panikê umierania) i potem o¿ywczy haust ¶wie¿ego powietrza w którym nie by³o my¶lenia, lecz samo ¿ycie. Powrót do ¶wiat³a.Symbolika tego obrzêd jest wymowna – symboliczna ¶mieræ, powrotem w odmienionej ¶wiadomo¶ci. Klasyczny obrzêd przej¶cia. My¶liciel umiera³ za¶ cz³owiek z-martwych-wstawa³. Przej¶cie dokonane. To w³a¶nie zrobi³ Jezus na koñcu. No bo je¶li prze¿y³ fizycznie to czemu pó¼niej ju¿ nie naucza³ ? Wygl±da na to, ¿e siê pozby³ na dobre to¿samo¶ci Nauczyciela. To tylko takie przeczucie, byæ mo¿e bzdura lub konfabulacja z umys³u. Z bezmy¶lnym pozdrowieniem dla My¶licieli ;) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 30, 2012, 13:19:01 Cytat: east To tylko takie przeczucie, byæ mo¿e bzdura lub konfabulacja z umys³u. Z bezmy¶lnym pozdrowieniem dla My¶licieli East, naprawdê jeste¶ s³odki! :D Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu… niez³y trening dla miê¶ni… darmowy lifting… ;D Pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 30, 2012, 13:40:02 Cytuj Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu… Ptaku, choæ na to siê przydaje ta pisanina :D:-* Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 30, 2012, 13:45:18 Cytuj Nie pozwalasz na znikniêcie z mojej twarzy szerokiego i szczerego u¶miechu… Ptaku, choæ na to siê przydaje ta pisanina :D:-* My¶lê, ¿e zakres przydatno¶ci jest szerszy ni¿ mój u¶miech. ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Maj 31, 2012, 08:39:24 A mnie ¶mieszy najbardziej ¿e nienawidz±cy ¯ydów katolicy czcz± swojego Boga ¯yda i Jego Matkê ¯ydówkê kontynuuj±c przekrêcone przez Szaw³a tradycje ¯ydowskie. zdecydowanie zbyt daleko id±ce uogólnienie, zecydowanie - ale jak¿e znamienne dla Ciebie.Jak widzê znowu mydliny, zamiast konkretnie odnie¶æ siê do postawionych pytañ i uwag... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 31, 2012, 09:17:18 Czym jest modlitwa dla ¯ydów czy jest identyczna jak dla innych wyznañ? Jaki ma ona cel i jak go realizuje? na te pytania odpowiada poni¿szy tekst.
Kiara :) :) O MODLITWIE pytanie od KA : Czy w judaizmie mogê prosiæ o Bo¿± ³askê w interesach? chasyd.jpg odpowied¼ : Mo¿na prosiæ o ³askê w ka¿dej sprawie, pod warunkiem, ¿e jest ona uczciwa, etyczna, nie narusza przykazañ. Czyli w ka¿dej DOBREJ sprawie. To zupe³nie podstawowy wymóg, aby modlitwa by³a oparta na etycznej podstawie. Oznacza to, ¿e nie tylko prosimy wy³±cznie o rzecz sprawiedliw± lub pomoc w s³usznej sprawie, ale tak¿e, i¿ nie wolno nam prosiæ o co¶, czego otrzymanie mo¿e odbyæ siê jedynie czyim¶ kosztem i spowodowaæ czyj±¶ krzywdê. Oczywiste jest, ¿e taka pro¶ba by³aby obra¼liwa wobec Boga, a jednocze¶nie by³aby trucizn± dla duszy cz³owieka, który j± umieszcza w swojej modlitwie. Wiadomo, ¿e istniej± cztery rodzaje modlitwy. Zwracanie siê do Boga z pro¶b± - najbardziej kojarz±ce siê z powszechnym rozumieniem tego, czym jest modlitwa - to tylko pierwszy z nich. Poza nim istniej± modlitwy, w których cz³owiek dziêkuje Bogu, w których Go chwali, a tak¿e modlitwy stanowi±ce wyznanie uczynków (grzechów) i analizê w³asnego postêpowania. Hebrajskie s³owo (czasownik) l'hitpalel nie oznacza "prosiæ", ani "zwracaæ siê do Boga". Rdzeñ tego s³owa - pll - znaczy "s±dziæ", a nawet wprost "sprawdzaæ". L'hitpalel (modliæ siê) oznacza wiêc "s±dziæ samego siebie", "analizowaæ, sprawdzaæ siebie". Niezale¿nie wiêc, czy modlitwa jest pro¶b±, czy dziêkczynieniem - zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiego¶ przywileju, nie jakie¶ "co¶ za co¶", ale uczynienie z nas lepszych ludzi poprzez analizê w³asnego postêpowania, chêæ jego doskonalenia i g³êbsze zrozumienie samych siebie oraz ¶wiata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umo¿liwia duchowy kontakt z Bogiem. Pozornie wydaje siê, ¿e celem modlitwy jest przybli¿enie Boga do cz³owieka: ma On "pochyliæ siê" na nami, "wys³uchaæ" naszych s³ów, w tym s³ów pro¶by. W rzeczywisto¶ci jest odwrotnie: modlitwa przybli¿a cz³owieka do Boga. I ma go - zbli¿aj±c do Boga - czyniæ lepszym. Bo modl±c siê czêsto postrzegamy nasz± relacjê z Bogiem jakby z perspektywy ¿eglarzy, których statek kieruje siê z otwartego morza w stronê dalekiego l±du: wydaje siê im, ¿e to l±d przybli¿a siê do nich. To jednak tylko z³udzenie percepcyjne: naprawdê, to przecie¿ ich statek zbli¿a siê do niego. http://the614thcs.com/40.1204.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 31, 2012, 10:41:56 Cytuj A mnie ¶mieszy najbardziej ¿e nienawidz±cy ¯ydów katolicy czcz± swojego Boga ¯yda i Jego Matkê ¯ydówkê kontynuuj±c przekrêcone przez Szaw³a tradycje ¯ydowskie. hm czy to zbyt ogólne?Historycznie przynajmniej wed³ug biblii Jesus i Maryja byli z ¯ydami. To ¿e Jakub by³ je¿eli nie bratem to ulubionym uczniem Jezusa to te¿ biblijny historyczny fakt To ¿e Jezusa nie uwa¿a³ za boga tylko cz³owieka historyczny fakt Zreszt± krzewienie nienawi¶ci katoli do ¯ydów wynika z faktu, ze onie do tej pory czekaj± na mesjasza i twierdz± ¿e Jezus nim nie by³ ;D To ¿e Szawe³ niszczy³ uczniów Jezusa to fakt historyczny - wiele opracowañ ... Pozmienia³ to Pawe³ Szawe³ robi±c z Jezusa boga i têpi±c wszystkich, którzy tak uwa¿ali. Rzymianin (obywatel rzymski) wprowadzi³ dogmat>wszelka w³adza pochodzi od boga< wiêc dla cesarza taka religia z takimi dogmatami, gdzie niewolnicy mieli mi³owaæ swoich panów by³a idealna ;D To, ¿e po liftingu historia Jezusa jest kopi± historii Horusa to nawet na You Tube jeszcze nie dawno mo¿na by³o sprawdziæ porównuj±c obie legendy. O Marii tyle za¶ powsta³o legend razem z tym wniebowst±pieniem, ¿e i gadaæ siê nie chce Cytuj Wys³any przez: songo1970 To jest z³ota my¶l szacownego uczonego songo, pod która ja siê podpisze bo liczy siê TerazUmie¶æ cytat ..¿e te¿ ludziom jeszcze nie do¶æ religijnych przepychanek(>2tys.l.),- jak mo¿emy gdziekolwiek przej¶æ w takim stanie?? pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 31, 2012, 11:05:31 Moje informacje o Judaizmie maj± jeden najwalniejszy cel, a mianowicie wyprowadzenia ludzkiego strachu przed "okrutnymi krwio¿erczymi ¯ydami " na pola wiedzy o odmienno¶ci istniej±cej obok nas od wielu tysiêcy lat.
Jedynym w³a¶ciwym sposobem pozbywania siê strachu jest przekaz prawdziwej informacji o temacie. Staram siê to robiæ najlepiej jak potrafiê. Wszêdzie s± ludzie m±drzy i g³upi dobrzy i ¼li... w ¶ród ¯ydów równie¿ oni nie maj± patentu na doskona³o¶æ od urodzenia. Ale staraj± siê jak potrafi± ¿yæ swoj± wiedza i osi±gaæ m±dro¶æ, jasne i¿ indywidualno¶æ drogi rozwojowej ka¿dego cz³owieka tworzy olbrzymi± ró¿norodno¶æ w ka¿dej spo³eczno¶ci. Jednak pamiêæ o celu im przekazanym jest wyznacznikiem dla nich kroczenia drog± do uzyskania doskona³o¶ci.Nie jest najistotniejsze ile b³êdów na takiej drodze pope³niamy, najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem. Dobrze by by³o gdyby wszyscy Ludzie cenili najbardziej ten skarb. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 31, 2012, 12:18:05 @Kiara
Cytuj najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem. Mo¿e w³a¶nie to sprawia, ¿e jest ciê¿ko z nimi dyskutowaæ bo uwa¿aj± siê za lepszych i to coraz lepszych ludzi ;) Cytuj Dobrze by by³o gdyby wszyscy Ludzie cenili najbardziej ten skarb. Och, ceni± tylko , ¿e ka¿dy na swój w³asny , indywidualny, najlepszy, najmojszy sposób ;D I w tym tkwi "problem" .... który jest tylko iluzj± .....Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 31, 2012, 13:53:57 @ east
Cytuj Cytuj najwiêkszym i najcenniejszym skarbem pielêgnowanym w sercach ¯ydów jest ci±g³a pamiêæ o obowi±zku d±¿enia do bycia coraz lepszym Cz³owiekiem. Mo¿e w³a¶nie to sprawia, ¿e jest ciê¿ko z nimi dyskutowaæ bo uwa¿aj± siê za lepszych i to coraz lepszych ludzi Mrugniêcie A sk±d wiesz i¿ z nimi nie da siê dyskutowaæ skoro tego nie robisz? ja chc±c posi±¶æ wiedzê na ten temat zapisa³am siê na F¯P jestem tam od kilku lat i dobrze mi siê z nimi dyskutuje. Obalam mity , które powielaj± ludzie na podstawie kr±¿±cych bredni. Ju¿ kiedy¶ pisa³am , ja przekazujê moj± wiedzê , wiedzê na podstawie osobistych do¶wiadczeñ. Naprawdê tylko taka jest wiarygodna , ale te¿ zmienna, bowiem co by³o wczoraj nie musi byæ jutro. ¯ydzi wcale nie uwa¿aj± siê za najlepszych ale d±¿± aktywnie i ¶wiadomie do bycia lepszymi i wcale nie uwa¿am tych d±¿eñ za co¶ z³ego. Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±. Kiara :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 31, 2012, 14:27:36 @Kiara
Cytuj A sk±d wiesz i¿ z nimi nie da siê dyskutowaæ skoro tego nie robisz? Ja niczego pewnego nie wie ;)Z Tob± jest dyskusja, a Ty przecie¿ rozwiewasz i obalasz wszelkie mity. Jeste¶ lepsza ? W jakim stopniu mo¿esz byæ lepsza na przyk³ad od takiego pijaka , albo bezdomnego ? A oni, w czym s± gorsi od Ciebie ? Cytuj Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±. Czyli uwa¿asz, ¿e zmieniasz siebie na lepsze z powodu likwidacji s³abo¶ci ?Mo¿na byæ najlepszym z najlepszych "JA" likwiduj±c wszystkie swoje s³abo¶ci ? Dajmy na to, masz s³abo¶æ do urwisów. Jak zlikwidujesz t± s³abo¶æ i staniesz siê wobec nich twarda, to bêdziesz jako¶ lepsza? Stawanie siê lepszym JA to takie dopieszczanie siebie, dowarto¶ciowywanie siê. W grupie podobnych , na przyk³ad ¯ydów te¿ s± tacy, którzy uwa¿aj± siebie za lepszych i jeszcze lepszych i najlepszych z najlepszych. Ostatecznie ci najlepsi staj± siê najwa¿niejsi . Do czego to prowadzi ? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 31, 2012, 15:03:40 Cytat: east Do czego to prowadzi ? To zale¿y. Jednych do mniemania o sobie, ¿e s± coraz lepsi, a mo¿e najlepsi? Drugich do odrzucenia „JA”, by byæ jeszcze lepszym, bardziej o¶wieconym od tych z rasowym „JA”. ;D A ka¿dy jest, jaki jest. Ani lepszy, ani gorszy. Po prostu inny. Lepsze lub gorsze mog± byæ skutki naszych czynów. A te zale¿± od my¶li i uczuæ. Za¶ te kwitn± w nas. A my pozwalamy na to lub nie. Ostatecznie jest wybór. ¯yd, te¿ cz³owiek. :D Pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 31, 2012, 17:22:25 Chyba czytacie moje tekst nie ze zrozumieniem, a bardzo ¿yczeniowo w stosunku do swoich pogl±dów na temat ¯ydow. Napisa³am bardzo wyra¼nie jak wygl±da ¿ydowskie bycie lepszym na podstawie zasad Judaizmu;
Lepszym jest tylko ten kto pokona³ dzisiaj swoje wczorajsze s³abo¶ci. Ka¿dy mo¿e to zrobiæ , jedni robi± to z pe³n± ¶wiadomo¶ci± inni nie, ale niech robi±. Nie ma w tym konkurencyjno¶ci miêdzy ludzkiej , jest za¶ ca³y czas d±¿enie do doskonalenia siebie. Czy ró¿ni siê ta zasada od zasady stosowanej przez nas? Moim zdaniem nie niczym. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 31, 2012, 17:33:08 @Kiara
Cytuj jest za¶ ca³y czas d±¿enie do doskonalenia siebie W tym tkwi istota "lepsiejszo¶ci" ;)Ju¿ ten wczorajszy JA to nienajlepszy, ale dzisiaj to jestem lepszy ni¿ wczoraj, oojojjoj jaki ja lepszy . No , ale jutro, to JA jeszcze lepszy ;D Doskonalenie siebie to w³a¶nie pu³apka o¶wiecenia. Poza tym w byciu lepszym ni¿ xxxxxx ju¿ zapisana jest konkurencyjno¶æ do kogokolwiek j± odniesiesz ona tam jest. Bo zawsze lepsze jest na tle czego¶ gorszego. I nie chodzi tu o ¯ydów czy goi, tylko o to¿samo¶æ SIEBIE. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 31, 2012, 17:37:00 To tylko kwestia zrozumienia siebie i akceptacji przemieniania siê ... jedni chc± inni boj± siê a jeszcze inni zaprzeczaj± naturalnym procesom.
Dla mnie to cud wzrastania na drodze wiecznego istnienia. Dziêkujê i¿ nie muszê staæ w miejscu. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Czerwiec 01, 2012, 12:17:22 Dla mnie dziwnym jest, ¿e osoba która deklaruje wiedzê i chêæ przybli¿ania danego tematu... unika od wielu pytañ w dyskusji, dodam ¿e tych niewygodnych pod k±tem budowanego przez siebie obrazu - to raz.
Ciekawi mnie równie¿ dlaczego widze tak± odmienno¶æ w stanowisku do katolików i ¯ydów. Gdy podamy przyk³ad nagannie zachowuj±cego siê ¯yda - s³yszê, ¿e to wyj±tek, ¿e wszêdzie siê zdarzaj± tacy ludzie, s³yszê o konieczno¶ci wyrozumia³o¶ci (ok, to zrozumia³e) ale... gdy znajdziemy ju¿ nieetycznego katolika to wyrozumia³o¶æ zostaje za kioskiem, a w jej miejsce wchodzi nienawi¶æ i widzê niebotyczne uogólnianie... dlaczego? Och Kiaro, na F¯P zapewne dobrze Ci siê dyskutuje bo momentalnie przyprowadzono Ciebie do pionu - tam nie pozwala siê na u¿ywanie epitetów które to powszechnie iuzywasz na tym forum w stosunku do katolików ponadto ¿ada siê odpowiedzialno¶ci za s³owa i g³oszone tezy - i masz rozwi±zanie "zagadki". Je¿eli uwa¿asz inaczej to podam Ci pewne okre¶lenia których u¿ywa³a¶ na tym forum i poproszê abys tam je zastosowa³a. Na efekt nie trzeba bêdzie d³ugo czekaæ... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Czerwiec 01, 2012, 15:02:10 Lepszy gorszy, a mo¿emy siê umówiæ, ¿e dany cz³owiek jest inny. ;D
Tak jak ka¿dy cz³owiek jest na innym poziomie tzw rozwoju ;D Tak jak ka¿dy cz³owiek inaczej zareaguje na t± sama informacjê 8) Mogê tylko oczywi¶cie pisaæ za siebie i to robiê. Ka¿da ocena jaka by nie by³a wp³ywa na jako¶æ odebranej informacji :P Zreszt± krótko mogê opowiedzieæ co¶ w³asnego od siebie. Pewien rodzaj zarozumia³o¶ci kaza³ mi dawniej szukaæ potwierdzenia tego co wiem u innych ezoteryków. Zauwa¿y³em to wiêc rozkodowa³em zneutralizowa³em ...jak zwa³ tak zwa³. Zaakceptowa³em przede wszystkim siebie takiego jakim jestem, nawet moj± nadwagê ;D Cóz nie czuje teraz potrzeby odwiedzenia drugiego tzw ezoteryka a je¿eli ju¿ to w celach czysto towarzyskich ;) Akceptuj±c siebie zaakceptowa³em drugiego cz³owieka takim jakim jest nawet easta mimo ¿e go nie ma ;D Wychodzê za p³ot w³±czam przys³owiowego czuja i przechodz±ca obok kobieta odpowiada mi na pytanie lub potwierdza jaki¶ mój wniosek. ;D S³ucham co do mnie drugi my¶li S³ucham co do mnie drugi czuje S³ucham co do mnie drugi mówi. S³ucham jak drugi mnie odbiera S³ucham nawet jak czego¶ jestem pewien tak jak np szacown± ptak, która twierdzi, ¿e ka¿dy mo¿e siê zmieniæ ;D Hm do tej pory uwa¿a³em tzw wierchuszkê za ,,straconych" no i teraz nie jestem ju¿ tego taki pewien. Dodam jeszcze, ¿e teraz odk±d akceptuje drugiego, sta³em siê ogólnie lubiany czy to w pracy czy na wsi. Ka¿dego traktuje indywidualnie wiêc indywidualnie staram siê z nim wypracowaæ moje relacje i robiê to sam bo ilekroæ kogo¶ poproszê o pomoc dostaje wskazówkê i¿ to by³a niew³a¶ciwa decyzja ;D Jest takie miejsce w którym bardzo g³êboko mam czy kto¶ jest tym czy tamtym bo ka¿dy jest potrzebny i to, ¿e go spotykam na swojej drodze nie jest dzie³em przypadku ;D pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Wrzesieñ 06, 2012, 08:34:26 Zazwyczaj ma³o wiemy o ¿ydowskich ¶wiêtach warto wiêc przeczytaæ opowie¶æ ¯ydów o nich, zaczniemy od ¯ydowskiego Nowego roku , który bêdzie juz za 10 dni.
Jako¶ data ta koresponduje z zakoñczeniem nap³ywy kolejnego wielkich energii na ziemiê, mo¿e przypadek? Kiara :) :) ROSZ HA-SZANA (ROSZ HASZANA) ¯YDOWSKI NOWY ROK - DZIEÑ S¡DU. DNIA 16 WRZE¦NIA (2012 ROKU), W NIEDZIELÊ, PO ZACHODZIE S£OÑCA, WRAZ Z NASTANIEM PIERWSZEGO DNIA MIESI¡CA TISZRI, ZACZYNA SIÊ ROK 5773 szofar.jpg Rosz ha-Szana (dos³ownie: g³owa roku) jest ¿ydowskim ¶wiêtem, które najbardziej ze wszystkich ¿ydowskich ¶wi±t wykracza w swoim g³êbokim sensie tak¿e poza sprawy ¿ydowskie i poza judaizm. Jest ¶wiêtem, którego sens jest uniwersalny, bo dotyczy ca³ej ludzko¶ci. Takie ¶wiêta, jak np. Pesach (Wyj¶cie z Egiptu), czy Szawuot (otrzymanie Tory) nawi±zuj± do najwa¿niejszych wydarzeñ w historii ¯ydów i wy³±cznie ¯ydów. Rosz ha-Szana nie dotyczy ¿adnego wydarzenia zwi±zanego bezpo¶rednio i szczególnie z ¯ydami (choæ nawi±zuje m.in. do narodzin i po¶wiêcenia [zwi±zania - Akedat Jicchak] Izaaka). Jest to ¶wiêto upamiêtniaj±ce zakoñczenie Boskiej Kreacji, a dok³adnie jej szósty dzieñ, w którym stworzony zosta³ cz³owiek. Cz³owiek, który przecie¿ nie by³ ¯ydem, ale praojcem wszystkich ludzi. Pierwsz± wa¿n± spraw± jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia ¶wiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz±t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³a¶nie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boskiej Kreacji uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o ¶wiat czyni±c go ukoñczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri (tiszrej) - rozpoczynaj±cy kolejny rok w historii ¶wiata, jest w rzeczywisto¶ci rocznic± przypadaj±c± o piêæ (metaforycznych) dni (epok stwarzania) pó¼niej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy ¶wiata materialnego. Drug± wa¿n± cech± tego ¶wiêta jest to, ¿e ¿ydowski Nowy Rok obchodzony jest zupe³nie inaczej ni¿ Nowy Rok w wiêkszo¶ci kultur. Nie jest okazj± do radosnej celebracji, alkoholu i zabawy. Jest Dniem S±du. Przygotowania do tego dnia trwaj± ju¿ w miesi±cu elul poprzedzaj±cym ¶wiêto - i polegaj± na analizowaniu w³asnych uczynków, szczególnie tych z³ych - skierowanych przeciwko ludziom i Bogu. Celem etycznym Rosz ha-Szana i nastêpuj±cego po nim (dziesi±tego dnia tiszri) Jom Kipur jest przeegzaminowanie w³asnego ¿ycia, dostrze¿enie win, okazanie skruchy, przeb³aganie Boga i skrzywdzonych bli¼nich. Jest szczególn± cech± judaizmu, ¿e Nowy Rok staje siê okazj± do rozliczenia swojego ¿ycia, zanalizowania w³asnej postawy wobec Boga i ludzi. Dni Rosz ha-Szana s± jednak dniami s±du nie wy³±cznie nad ¯ydami. Bóg os±dza wszystkie istoty i wszystkich ludzi na podstawie ich czynów. Decyduj± siê ich przysz³e losy. Dlatego dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur, nazywane s± Jamim Noraim (Dni grozy) lub Aseret Jemaj Teszuwa (Dziesiêæ Dni Skruchy). W dzieñ Rosz ha-Szana Bóg otwiera Ksiêgi i zapisuje w nich przysz³o¶æ ca³ej ludzko¶ci - ka¿dego cz³owieka z osobna, wed³ug jego win i zas³ug. Ostatni dzieñ elul (erew Rosz ha-Szana), bêd±cy jednocze¶nie ostatnim dniem starego roku, spêdza siê na studiowaniu Tory i ¿a³owaniu pope³nionych grzechów. Uniwersalizm Rosz ha-Szana uzmys³awiaj± modlitwy, ktore trwaj± tego dnia zazwyczaj a¿ do po³udnia. W modlitwie Szmone esre odmawianej na Rosz ha-Szana g³ownym tematem jest w³adza Boga nad ca³ym ¶wiatem i pro¶ba, aby wszyscy ludzie uwierzyli w Boga i przestrzegali jego micwot (przykazañ). W Szmone esre na Musaf odmawia siê trzy szczególne b³ogos³awieñstwa: Malchujot, Zichronot i Szofrot. Pierwsze z nich (dos³ownie: "W³adza królewska") omawia zwierzchnictwo Boga nad ¶wiatem, drugie ("Upamiêtnienia") - przypomina opiekê Boga nie tylko nad narodem Izraela, ale nad ca³± ludzko¶ci±, trzecie - przywo³uje otrzymanie Tory i d¼wiêk szofaru, który rozlega³ siê wówczas pod gór± Synaj. Dêcie w szofar (róg barani, znacznie rzadziej antylopy lub gazeli) jest przykazaniem Tory, którego wype³nienie nakazane jest w pierwszy dzieñ Rosz ha-Szana. Mêdrcy ustanowili ten obowi±zek równie¿ w drugi dzieñ ¶wiêta. Rolê dêcia w szofar tak opisuje Rambam: " (micwa ta) pobudza nas s³owami: "obud¼ siê, o u¶piony! Spójrz na swoje czyny i wróæ do Boga! Przypomnij sobie Kreatora - ty, który¶ zapomnia³ prawdy w³asnego istnienia, po¶wiêcaj±c siê pró¿nym dzia³aniom ¿ycia, które nie mog± ci pomóc. Wejrzyj na swoj± duszê! Zmieñ swoje czyny i postêpowanie na lepsze! Odst±p od niegodziwo¶ci (...)" Przed dêciem w szofar i s³uchaniem d¼wieku szofaru nale¿y zmówiæ specjalne modlitwy. Je¿eli pierwszy dzieñ Rosz ha-Szana przypada w Szabat, wówczas nie wykonuje siê tej micwy. Drugi dzieñ nigdy nie zbiega siê z Szabatem. Rosz ha-Szana. Rozpoczêcie: pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri. Czas trwania - 2 dni. ....... Charakterystycznymi, tradycyjnymi potrawami na pierwszy wieczorny posi³ek w Rosz ha-Szana s± dania symbolizuj±ce nadziejê na udany, dostatni nowy rok: - jab³ka w miodzie, przed spo¿yciem których wypowiada siê s³owa: "niech bêdzie Twoj± wol±, aby obdarzyæ nas dobrym, udanym rokiem" - g³owa ryby. Nale¿y przed jej jedzeniem powiedzieæ : "Niech bêdzie Twoj± wol±, aby¶my szli na czele, a nie z ty³u" - owoc granatu, przed jedzeniem którego trzeba powiedzieæ : "Niech bêdzie Twoj± wol±, aby nasze zas³ugi by³y tak liczne, jak pestki granatu" Ponadto na Rosz ha-Szana popularne s± miêdzy innymi: - okr±g³e challot (cha³ki) symbolizujace zrównowa¿one, harmonijne ¿ycie w nowym roku - challot w kszta³cie ptaków symbolizuj±ce modlitwy, lec±ce w niebo jak na ptasich skrzyd³ach - miód, w ktorym tradycyjnie macza siê challot - ciasto miodowe (lekach) Kliknij: ¯yczenia noworoczne, Szofar, Dobrzy umieraj±, Jom Kipur ... Jak nale¿y rozumieæ stwierdzenie, ¿e Bóg stworzy³ ¶wiat w sze¶æ dni i mia³o to miejsce mniej ni¿ sze¶æ tysiêcy lat temu? Oczywi¶cie dni, w które Bóg stwarza ¶wiat, symbolizuj± epoki rozwoju, a z punktu widzenia naszej wspó³czesnej wiedzy jasne jest, ¿e nie oznaczaj± wcale dos³ownych dni. Po pierwsze: to wcale nie ¶wiat zosta³ stworzony – wed³ug Tory – oko³o sze¶æ tysiêcy lat temu, ale neszama – w pewnym uproszczeniu „dusza cz³owieka”, czyli istoty, któr± nauka nazywa homo sapiens. Bo to by³ tylko ostatni, koñcowy etap stwarzania ¶wiata. Wbrew obiegowym prze¶wiadczeniom Rosz Haszana (pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri – ¿ydowski Nowy Rok) upamiêtnia nie dos³ownie „pocz±tek ¶wiata”, ale w³a¶nie moment ukszta³towania ludzkiej duszy. Od chwili stworzenia cz³owieka mo¿emy liczyæ lata. Nim zosta³ powo³any do ¿ycia cz³owiek, czas pozostawa³ – rzecz jasna – poza ludzkim do¶wiadczeniem, bo Stwarzanie trwa³o nie lata, ale umowne „dni” (czyli nieznane nam odcinki czasu). Mo¿emy rozumieæ te dni dos³ownie (i taki pogl±d bywa³ niegdy¶ dominuj±cy), ale bardziej logiczne by³oby traktowanie ich jako epok stwarzania ¶wiata, które mog³y trwaæ nieodgadniony i ogromnie d³ugi czas, a wcale nie dwudziestoczterogodzinny dzieñ (takie stanowisko jest obecne w judaizmie od setek lat). Dzieñ to przecie¿ nic innego ni¿ odcinek czasu od zachodu do zachodu s³oñca (jeden obrót Ziemi doko³a w³asnej osi), wiêc jak mo¿emy rozumieæ dos³ownie dzieñ stwarzania, jako dzieñ od zachodu do zachodu s³oñca, skoro s³oñce zosta³o umieszczone na firmamencie – wed³ug zapisu w ksiêdze Bereszit – dopiero czwartego dnia? Dlatego, aby oddaæ sprawiedliwo¶æ obliczeniom Tory, do prawie sze¶ciu tysiêcy lat istnienia ostatecznie ukszta³towanego homo sapiens, musimy dodaæ okres trwania sze¶ciu symbolicznych etapów tworzenia, wystarczaj±cych do ustanowienia wszech¶wiata i ¿ycia na naszej planecie. Nale¿y pamiêtaæ, ¿e Tora zosta³a sformu³owana w jêzyku i przy pomocy aparatu pojêciowego, które musia³y byæ zrozumia³e dla ludzi ¿yj±cych wówczas, gdy zosta³a og³oszona pod gór± Synaj (ok. 1250 rok p.n.e.). Jej tekst siêga³ wiêc po metaforykê, po jêzyk symboliczny, a nie po nieistniej±cy jêzyk nieistniej±cej jeszcze wówczas nauki. Dlatego wyró¿nia siê kilka poziomów interpretowania Tory (pszat, remez, drasz, sod) i jej dos³owne, literalne odczytywanie nie jest nigdy wystarczaj±ce. W czasach, gdy nauka w sensie wspó³czesnym nie istnia³a, w judaizmie pojawia³o siê czêsto literalne odczytywanie Tory, jakkolwiek warto zauwa¿yæ, ¿e ju¿ ¶redniowieczni mêdrcy (zw³aszcza Rambam) zwracali uwagê, ¿e historia Stwarzania nie powinna byæ odczytywana dos³ownie. Uczeñ Nachmanidesa, rabin Jicchak z Akko, czo³owy kabalista trzynastowieczny, ocenia³ wiek wszech¶wiata na oko³o 15 miliardów lat, co jest zaskakuj±co bliskie wspó³czesnym ustaleniom naukowym. .............. nowo¶æ: ZOBACZ NASZ¡ WIZYTÓWKÊ NA FACEBOOKU i do³±cz do nas Taszlich.jpg ¯ydzi odmawiaj±cy Taszlich w Rosz ha-Szana na obrazie Aleksandra Gierymskiego. 1884. Taszlich to nazwa modlitwy i jednocze¶nie zwi±zanego z ni± zwyczaju. W pierwszy dzieñ ¶wiêta Rosz ha-Szana nale¿y odmówiæ modlitwê-b³ogos³awieñstwo Taszlich po zakoñczeniu Minchy, ale przed zachodem s³oñca. Wed³ug Miszny Berury, je¿eli pierwszy dzieñ przypada w Szabat, Taszlich nale¿y odmówiæ w drugi dzieñ Rosz ha-Szana (ten nigdy nie wypada w Szabat). Jednak ¯ydzi sefardyjscy zawsze odmawiaj± Taszlich pierwszego dnia, dbaj±c, aby nie zabraæ modlitewników na miejsce odmawiania modlitwy, bo przenoszenie przedmiotów jest w Szabat zabronione. Taszlich sk³ada siê z pró¶b o uwolnienie nas z grzechów, o umo¿liwienie powrotu do Boga oraz ¿ycia etycznego, zgodnego z przykazaniami. Nazwa "Taszlich" ("wrzucisz") odwo³uje siê do wersetu z Ksiêgi Micheasza (Micha 7:19): "Wetaszlich bimeculot jam kol chatotam ("I wrzucisz wszystkie ich grzechy w otch³anie morza"). Ponadto, Midrasz opowiada, ¿e gdy Awraham wyruszy³ do góry Morija, aby z³o¿yæ w oddaniu Jicchaka, omal nie uton±³ w nurtach rzeki. Zawo³a³ wówczas, zwracaj±c siê do Boga: "Ratuj, bo wody siêgaj± mego serca". Odmawiaj±c Taszlich nad wod± przypomina siê zas³ugê "Zwi±zania Jicchaka" (Akedat Jicchak). Aby odmówiæ tê modlitwê nale¿y wiêc pój¶æ nad wodê (morze, rzeka, studnia, jezioro, staw, nawet mykwa). Popularny zwyczaj nakazuje w trakcie modlitwy "wyrzuciæ" wszystkie grzechy minionego roku do wody, czyli - najczê¶ciej - opró¿niæ kieszenie ze znajduj±cych siê tam okruchów symbolizuj±cych grzechy. *** Ksiêgi ¯ycia - rzecz jasna - nie nale¿y traktowaæ w sposób dos³owny. Ksiêga ¯ycia i Ksiêga ¦mierci nie s± Bogu konieczne, aby decydowaæ losy ka¿dego cz³owieka i Bóg nie potrzebuje zapisywaæ ludzkich imion w tych ksiêgach. Samo okre¶lenie "Ksiêga ¯ycia" wziête jest z Psalmów (69:29): "Niech zostan± wymazani z Ksiêgi ¯ycia [¯ywych] i niech nie bêd± zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadz±cego ewidencjê ludzkich losów w ksiêgach jest wytworem ¿ydowskiego folkloru. W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiêgach: ludzie, których dobre uczynki s± oczywiste zostaj± zapisani natychmiast w Ksiêdze ¯ycia; ci, którzy przekroczyli miarê z³a w swoim ¿yciu - w Ksiêdze ¦mierci; natomiast wszyscy pozostali zostaj± sklasyfikowani jako beinonim ("po ¶rodku", "pomiêdzy") i ich los zostaje przes±dzony pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur. Wedle ¿ydowskiej tradycji, wspó³cze¶nie wszyscy ¯ydzi powinni uwa¿aæ siê za beinonim. St±d dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a ¶wiêtem Jom Kippur maj± tak wielkie znaczenie. S± to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). Bóg podejmuje ostateczn± decyzjê. Ludzkie postêpowanie w czasie tych dni mo¿e mieæ na tê decyzjê wp³yw. Nie mo¿na odpokutowaæ grzechów, które pope³nione zosta³y przeciw innemu cz³owiekowi, chyba ¿e on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowi±zek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to mo¿liwe - wyrz±dzonych krzywd. Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postêpowania wobec ludzi, w dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umo¿liwiaj± otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spo¿ywanie niekoszernego po¿ywienia, odbywanie zabronionych stosunków seksualnych itd., które s± wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegaj±ce na wyrz±dzeniu komu¶ krzywdy, grzechy przeklinania, kradzie¿y itd. – które s± wystêpkami przeciwko bli¼niemu, nie mog± byæ przebaczone tak d³ugo, jak d³ugo ich sprawca nie dokona ca³kowitego zado¶æuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swój wystêpek. Nawet je¿eli zap³aci³by ca³kowit± sumê zado¶æuczynienia, nadal zobowi±zany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. Tak¿e wówczas, gdy kto¶ zaledwie sprawi³ komu¶ przykro¶æ swoimi s³owami, musi go przeprosiæ i wynagrodziæ mu to, co zrobi³, aby uzyskaæ przebaczenie. Je¿eli ten, komu wyrz±dzona zosta³a krzywda, nie chce wybaczyæ temu, który go skrzywdzi³, to wówczas winny musi poprosiæ skrzywdzonego po raz drugi, w obecno¶ci trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci±¿ nie chce udzieliæ przebaczenia, nale¿y ponownie próbowaæ w obecno¶ci sze¶ciu, a pó¼niej – dziewiêciu jego przyjació³ – i je¶li wówczas nie zdecyduje siê przebaczyæ, winny mo¿e go zostawiæ i odej¶æ. Ten, kto nie chce przebaczyæ – jest grzesznikiem”. *** Tak jak obserwujemy i analizujemy stan pañstwa, w którym mieszkamy i ¶wiata, tak jak oceniamy ich postêp i ich zmagania - mo¿emy i powinni¶my ¶ledziæ stan naszego w³asnego ¿ycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejêtno¶ci, ale czego¶ najwa¿niejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wra¿liwo¶ci. Rabin David Lapin http://the614thcs.com/26.529.0.0.1.0.phtml ******** new year 5773 Phillipa & Sandy http://www.youtube.com/watch?v=QWbcAk7HsI4 Niech ¿yje ¿ycie! Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Wrzesieñ 11, 2012, 11:51:09 Jezus nie byl zydem, tak jak i krol David nie byl zydem :)
Jezus byl mesjaszem i Bogiem ... wlasnie chodzi o to umniejszenie ego , arka przymierza itd :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Wrzesieñ 11, 2012, 14:03:34 Jezus nie byl zydem, tak jak i krol David nie byl zydem :) Jezus byl mesjaszem i Bogiem ... wlasnie chodzi o to umniejszenie ego , arka przymierza itd :) Tak , tak ... Jezus nie by³ ¯ydem ( by³ Chiñczykiem?) tak samo jak ja nie jestem Polk± tylko Eskimosk±. Obserwujê od pewnego czasu du¿y regres u ludzi na polu ezoterycznym... zastanawiam siê jakie s± tego przyczyny? Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Wrzesieñ 11, 2012, 14:33:36 Cytat: Kiara Obserwujê od pewnego czasu du¿y regres u ludzi na polu ezoterycznym... zastanawiam siê jakie s± tego przyczyny? Bez z³o¶liwo¶ci, ale mo¿e przyczyn± jest Twój zbyt sztywny i nie nad±¿aj±cy za zmianami filtr obserwacyjny? Co powinno rosn±æ na polu ezoterycznym? Same 'eteryczne' ro¶linki, zasiane przez ezoterycznych ‘wielkich nauczycieli’ ? ;) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Wrzesieñ 11, 2012, 16:37:44 Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami :), czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?:)
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Wrzesieñ 11, 2012, 18:42:34 Cytuj quetz]czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka? :) Tak, jak najbardziej. Je¶li jedno z rodziców jest Polakiem, a na domiar wszystkiego urodzi³/a siê w naszej ziemi, to jak najbardziej jest Polk±. Co za¶ tyczy siê Jezusa, chyba musisz pogodziæ siê z faktem, ¿e jednak by³ ¯ydem. ;) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Wrzesieñ 11, 2012, 18:50:24 Jezus genetycznie i duchowo nie byl zydem-izraelita , zwiazanym z prawem mojzeszowym (aramejczycy, filistyni , fenicjanie tez nie byli zydami :), czy Murzynka mowiaca po Polsku jest Polka?:) Jezus by³ ¿ydem i urodzi³ siê jako wyznawca religii judaistycznej .Dopiero chrzest w Jordanie udzielony mu przez Jana Chrzciciela , by³ tym punktem zwrotnym w którym ,,otworzy³y siê niebiosa i da³ siê s³yszeæ ,g³os ojca -Oto syn mój ,jego s³uchajcie!,,B³ on prawomocny aby ustanowiæ now± religiê ,religiê chrze¶cijañsk±. Matka jego by³a równie¿ ¿ydówk± ,ale o jej chrzcie pismo ¶wiête nie wspomina ( przynajmniej ja siê nie spotka³am z tak± informacj± ) Ogólnie powsta³o chrze¶cijañstwo i nikt tam (pismo ¶wiête) nie wspomina o jakiej¶ innej religii . Dlatego trudno zrozumieæ k³ótnie tych wszystkich od³amów ,które powsta³y w wyniku nieporozumieñ i sprzecznych interesów o to ,która z nich jest ta prawdziwa . Religia jest tylko elementem i drog± do doskonalenia siê cz³owieka w jego wêdrówce .Nale¿y do krêgu ,,mandali ,, w której zawieraj± siê wszelkie elementy i czynniki prowadz±ce cz³owieka w jego poszukiwaniach .S± jak drogowskazy np. mog± to byæ takie elementy jak :literatura ,pisma ezoteryczne lub religijne ,wszelka wiedza dostêpna na ziemi ,filmy ,teatr ,piosenki itp. oraz czynno¶ci takie jak : studia ,medytacje , rozmy¶lania ( wolnomy¶liciele) praktyki religijne ,spo³eczne ,anga¿owanie siê w ró¿ne akcje ,badania naukowe ,rozwijanie my¶li dawnych filozofów ,t³umaczenia i wyja¶niania np.mitów ,wierzeñ ,obrz±dków itp. Nale¿y to wszystko do mandali doskona³o¶ci ,kiedy cz³owiek pomy¶lnie dojdzie do wyznaczonego celu -niszczy ,,mandalê,, czyli jednym dmuchniêciem lub ruchem odsuwa to co ju¿ jest nie potrzebne . mo¿na te¿ w taki sam sposób wyja¶niæ uk³adanie ,,domina ,, robi siê jak±¶ karko³omn± konstrukcjê ,¿eby pó¼niej jednym ruchem po³o¿yæ domino i zniszczyæ to co siê budowa³o . Wszystko czemu¶ s³u¿y ,je¿eli nie ma racjonalnego wyt³umaczenia ,nale¿y to t³umaczyæ w kategorii symbolu . Do zadania naszego nale¿y odkrycie ,czemu s³u¿y ten symbol . Cz³owiek doskona³y ,taki który swoj± prac± i nauk± pokona³ karmiczne d³ugi i jest wyzwolonym cz³owiekiem ,nie podlegaj±cym prawom karmy ,nigdy nie bêdzie siê spiera³ która z religii jest ta prawdziwa ,poniewa¿ ju¿ jej nie potrzebuje ( prawda ,droga ,¿ycie ) on ju¿ skorzysta³ z niej z szacunkiem ,w czasie swojej wêdrówki ,której ju¿ nie podlega ( istota doskona³a ,która nie k³óci siê ,nie spiera ,nie awanturuje ,po prostu jest i nic wiêcej nie musi robiæ ,ani nie czuje potrzeby udowadniana czegokolwiek ,poniewa¿ bêdzie widaæ jak na d³oni ,¿e jest doskona³a i nikt jej k³amstwa nie zarzuci.) 9 9 Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Wrzesieñ 11, 2012, 18:56:51 coz ja uwazam ze nie byl :), to tak jakby wmawiac np litwinon ze sa Polakami..:)
to jak w matrixsie albo ktos duchowo odstaje od obowiazujacych trendow albo jest z nimi jak babilon i zion to nie jest to samo :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Wrzesieñ 11, 2012, 20:09:07 Prawda pochodzi od Boga i nie ma nic wspólnego z Matrixami ,ziomami ani innymi pokrêtnymi wymys³ami .
Wymys³y te maja pewne elementy zapo¿yczone ,z dawnej wiedzy ezoterycznej i religijnej ,ale w sumie s± chaosem ,nieuporz±dkowanym i obros³ym nowoczesn± filozofi± .Za du¿o tam przemocy ,krzyku i awantur ,co z wy¿sz± inteligencj± nie ma nic wspólnego . Bóg jest mi³o¶ci± ,znaczy to ,¿e posiada wysok± kulturê i etykê ,zrozumienie i spokój . Ja na przyk³ad nie ,chcia³abym znale¼æ siê nagle w ¶wiecie przemocy ,po¶cigów i efektów ,,specjalnych ,,jakimi okraszone s± nowoczesne filmy ,które maj± ambicjê wyja¶niania wy¿szej rzeczywisto¶ci . Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Wrzesieñ 11, 2012, 22:27:04 babilon i zion to realne byty :) a jestes w swiecie matrixa czy chcesz czy nie :) wazne jest z czym sie utozsamiasz..
(http://www3.jjc.edu/ftp/wdc11/msmith/IMAGES/tokyo%20(9).jpg) (http://2.bp.blogspot.com/_nWjcPHRJPes/SdT-Iq7BSSI/AAAAAAAAAD8/DsPIpkAYYIE/S1600-R/illuminati-dollar.jpg) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Wrzesieñ 12, 2012, 09:58:39 Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich .
Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans . Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem . Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Wrzesieñ 12, 2012, 10:05:21 Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich . Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans . Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem . jest tak- 1. paradygmat dualistycznego ¶wiata- ci±g³a walka dobra ze z³em 2. ca³a produkcja Hollywood podtrzymuje ten program 3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaæ w ludziach niepokój/strach, itd.- wtedy ³atwiej o kontrolê. z tym, ¿e program dobiega koñca. :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Wrzesieñ 12, 2012, 10:16:20 Poznaæ ¯ydów to poznaæ Judaizm i zrozumieæ ich tradycje spowodowane tokiem my¶lenia, s± piêkne , dobre i m±dre co wcale nie znaczy i¿ wszyscy ¯ydzi s± tacy.
Przed ¦wiêtem Noworocznym, Rosz ha-Szana zacznijmy od rachunku sumienia ( analizy siebie i swojego postêpowania, nie cudzego w³asnego), a nastêpnie wymodelujmy tak swoje ¿ycie ¿eby w kolejnym roku by³o doskonalsze i piêkniejsze. Kiara. :) :) KSIÊGA ¯YCIA pytanie od ZB : Czym jest Ksiêga ¯ycia, o której mówi siê w czasie ¶wiêta Rosz ha-Szana? Jom_Kippur.jpg Jom Kipur. Isidor Kaufmann (1853-1921) odpowied¼ : Ksiêgi ¯ycia - rzecz jasna - nie nale¿y traktowaæ w sposób dos³owny. Ksiêga ¯ycia i Ksiêga ¦mierci nie s± Bogu konieczne, aby decydowaæ losy ka¿dego cz³owieka i Bóg nie potrzebuje zapisywaæ ludzkich imion w tych ksiêgach. Samo okre¶lenie "Ksiêga ¯ycia" wziête jest z Psalmów (69:29): "Niech zostan± wymazani z Ksiêgi ¯ycia [¯ywych] i niech nie bêd± zapisani razem ze Sprawiedliwymi", ale tradycyjna wizja Boga prowadz±cego ewidencjê ludzkich losów w ksiêgach jest wytworem ¿ydowskiego folkloru. W Talmudzie jest mowa o trzech symbolicznych ksiêgach: ludzie, których dobre uczynki s± oczywiste zostaj± zapisani natychmiast w Ksiêdze ¯ycia; ci, którzy przekroczyli miarê z³a w swoim ¿yciu - w Ksiêdze ¦mierci; natomiast wszyscy pozostali zostaj± sklasyfikowani jako beinonim ("po ¶rodku", "pomiêdzy") i ich los zostaje przes±dzony pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kippur. Wedle ¿ydowskiej tradycji, wspó³cze¶nie wszyscy ¯ydzi powinni uwa¿aæ siê za beinonim. St±d dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a ¶wiêtem Jom Kippur maj± tak wielkie znaczenie. S± to Dni Skruchy (Aseret Jemej Teszuwa). Bóg podejmuje ostateczn± decyzjê. Ludzkie postêpowanie w czasie tych dni mo¿e mieæ na tê decyzjê wp³yw. Nie mo¿na odpokutowaæ grzechów, które pope³nione zosta³y przeciw innemu cz³owiekowi, chyba ¿e on sam udzieli ich przebaczenia (Joma 85b). Dlatego przed Jom Kippur istnieje obowi±zek poproszenia o przebaczenie skrzywdzonych i naprawienie - na ile to mo¿liwe - wyrz±dzonych krzywd. Rambam tak pisze o rozliczaniu swojego postêpowania wobec ludzi, w dziele Hilchot teszuwa: „Skrucha i Jom Kippur umo¿liwiaj± otrzymanie przebaczenia jedynie za takie grzechy, jak spo¿ywanie niekoszernego po¿ywienia, odbywanie zabronionych stosunków seksualnych itd., które s± wykroczeniami przeciwko Bogu. Grzechy polegaj±ce na wyrz±dzeniu komu¶ krzywdy, grzechy przeklinania, kradzie¿y itd. – które s± wystêpkami przeciwko bli¼niemu, nie mog± byæ przebaczone tak d³ugo, jak d³ugo ich sprawca nie dokona ca³kowitego zado¶æuczynienia wobec tego, kto jest poszkodowany, a w dodatku – przeprosi za swój wystêpek. Nawet je¿eli zap³aci³by ca³kowit± sumê zado¶æuczynienia, nadal zobowi±zany jest do wyznania poszkodowanemu swojej winy i poproszenia go o przebaczenie. Tak¿e wówczas, gdy kto¶ zaledwie sprawi³ komu¶ przykro¶æ swoimi s³owami, musi go przeprosiæ i wynagrodziæ mu to, co zrobi³, aby uzyskaæ przebaczenie. Je¿eli ten, komu wyrz±dzona zosta³a krzywda, nie chce wybaczyæ temu, który go skrzywdzi³, to wówczas winny musi poprosiæ skrzywdzonego po raz drugi, w obecno¶ci trzech jego przyjació³. Gdy skrzywdzony wci±¿ nie chce udzieliæ przebaczenia, nale¿y ponownie próbowaæ w obecno¶ci sze¶ciu, a pó¼niej – dziewiêciu jego przyjació³ – i je¶li wówczas nie zdecyduje siê przebaczyæ, winny mo¿e go zostawiæ i odej¶æ. Ten, kto nie chce przebaczyæ – jest grzesznikiem”. *** Tak jak obserwujemy i analizujemy stan pañstwa, w którym mieszkamy i ¶wiata, tak jak oceniamy ich postêp i ich zmagania - mo¿emy i powinni¶my ¶ledziæ stan naszego w³asnego ¿ycia. Nie jedynie w wymiarze progresu materialnego, zdobywania wiedzy i umiejêtno¶ci, ale czego¶ najwa¿niejszego: stanu naszego istnienia w wymiarze g³êbi i wra¿liwo¶ci. Rabin David Lapin Wiêcej na temat Rosz ha-Szana http://the614thcs.com/40.1463.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Wrzesieñ 12, 2012, 14:07:01 O, Kiaro, widzê, ¿e znowu jeste¶ "specjalistk±" od Zydów i judaizmu, czy wobec tego móg³bym teraz uzyskaæ odpowiedzi na wcze¶niej postawione pytania? Pyatnia przed którymi wczesniej uciek³a¶, zas³aniaj±c siê tym ¿e prezentujesz jednak w³asne pogl±dy na Judaizm i Zydów a nie wiedzê - odsy³a³a¶ mnie do nich...
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Wrzesieñ 12, 2012, 14:18:13 O, Kiaro, widzê, ¿e znowu jeste¶ "specjalistk±" od Zydów i judaizmu, czy wobec tego móg³bym teraz uzyskaæ odpowiedzi na wcze¶niej postawione pytania? Pyatnia przed którymi wczesniej uciek³a¶, zas³aniaj±c siê tym ¿e prezentujesz jednak w³asne pogl±dy na Judaizm i Zydów a nie wiedzê - odsy³a³a¶ mnie do nich... S±dzê i¿ mo¿esz zadaæ swoje pytanie pod tym adresem; http://the614thcs.com/pytania.phtml , a uzyskasz bardzo wyczerpuj±ca odpowiedz od osoby naprawdê doskonale znaj±cej temat. Moja znajomo¶æ go nie jest wystarczaj±ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana. Odwagi zatem. *********** Wiêcej szczegó³ów o tradycjach w Rosz ha Szana mo¿na znale¼æ w tym tek¶cie. ROSZ HA-SZANA 5773 Symbole Rosz ha-Szana: szofar, jab³ka, miód, wino, granaty, srebrny kubek kiduszowy. Fot. Gilabrand Jak brzmi± po hebrajsku tradycyjne ¿yczenia noworoczne (na Rosz ha-Szana)? odpowied¼ : Leszana towa tikatewu wetehatemu (liczba mnoga) = Oby¶cie byli zapisani (w Ksiêdze ¯ycia) i opieczêtowani na dobry rok Leszana towa tikatew wetahatem (liczba pojedyñcza, gdy zwracamy siê do mê¿czyzny) Leszana towa tikatewi wetehatemi (liczba pojedyñcza, gdy zwracamy siê do kobiety) Odpowied¼ na takie ¿yczenia to : Gam atem = To samo dla ciebie ¯yczenia takie wypowiada siê tradycyjnie w okresie poprzedzajacym Rosz ha-Szana i w dwa dni ¶wiêta, ale ju¿ nie w okresie pomiêdzy Rosz ha-Szana i Jom Kipur. Wtedy sk³ada siê ¿yczenia: Gemar Chatima Towa (w skróconej wersji: Gemar Tow) = Oby¶ by³ ostatecznie opieczêtowany (w Ksiêdze ¯ycia) na dobre. ... Rosz ha-Szana, czyli ¿ydowski Nowy Rok, obchodzony jest przez pierwsze dwa dni miesi±ca tiszri, który jest siódmym miesi±cem. To tak, jakby laicki, "administracyjny" Nowy Rok obchodziæ pierwszego i drugiego dnia lipca, zamiast w styczniu. Pierwszym miesi±cem w kalendarzu hebrajskim jest wiosenny miesi±c nisan. Miesi±c, w którym ¯ydzi wyszli z niewoli egipskiej i stali siê narodem. Wyj¶cie z Egiptu upamiêtnia ¶wiêto Pesach. Natomiast Nowy Rok (Rosz ha-Szana to dos³ownie "g³owa roku") przypadaj±cy w tiszri, czyli w miesi±cu pó¼nego lata lub wczesnej jesieni, jest rocznic± stworzenia ¶wiata, a precyzyjniej: cz³owieka. Lata w kalendarzu ¿ydowskim nie s± liczone od ¿adnego specyficznie "¿ydowskiego" wydarzenia w historii. Jest to ¶wiêto symbolicznie upamiêtniaj±ce zakoñczenie Boskiej Kreacji, a dok³adnie jej szósty dzieñ, w którym stworzony zosta³ cz³owiek. Cz³owiek, który przecie¿ nie by³ ¯ydem, ale symbolicznym praojcem wszystkich ludzi. Istotny jest fakt, ¿e nie jest to upamiêtnianie stworzenia ¶wiata w sensie fizycznym - galaktyk, gwiazd, planet, oceanów, zwierz±t, ale pojawienia siê istoty ludzkiej. Oznacza to, ¿e w³a¶nie dopiero stworzenie cz³owieka - jedynego tworu Boga uczynionego "wed³ug istoty Boga" - dope³ni³o ¶wiat czyni±c go ukoñczonym i sensownym. Dlatego Rosz ha-Szana - pierwszy dzieñ miesi±ca tiszri - rozpoczynaj±cy kolejny rok w historii ¶wiata, jest w rzeczywisto¶ci rocznic± przypadaj±c± o piêæ (metaforycznych) "dni" (epok stwarzania) pó¼niej, ni¿ ustanowione zosta³y podstawy ¶wiata materialnego. ¦wiêto Rosz ha-Szana zaczyna siê wieczorem 16 wrze¶nia 2012. Bêdzie to pocz±tek roku 5773 ¿ydowskiego kalendarza. Kliknij: wiêcej o Rosz ha-Szana http://the614thcs.com/26.1753.0.0.1.0.phtml Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Wrzesieñ 12, 2012, 15:16:43 Kiara
Cytuj Moja znajomo¶æ go nie jest wystarczaj±ca do udzielania autorytatywnych odpowiedzi we wszystkim o co jestem pytana. Pozwolê sobie dodaæ, ¿e wypowiedzi tzw autorytatywne z za³o¿enia s± na zamkniêty i sprawdzony temat, wtedy gdy nie mo¿na podwa¿yæ informacji, wiedzy w nich zawartych np ¿elazo tonie.Niestety s± tacy z³oto ustni, którzy uwa¿aj± ¿e.... ;D Có¿ ich prawo ;D to pa ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Wrzesieñ 12, 2012, 19:46:59 Byæ mo¿e ,¿e jestem w jakiej¶ ma³o przeze mnie postrzeganej rzeczywisto¶ci ,ale pragnê kultury i bardziej etycznych stosunków miêdzyludzkich . Te pokazywane nam w filmach inne rzeczywisto¶ci, tak bardzo po¿±dane przez dzisiejszych m³odych ludzi ,s± dla mnie zbyt chaotyczne i denerwuj±ce .Ci±g³a szarpanina ,walki ,po¶cigi ,kto by to wytrzyma³ na d³u¿szy dystans . Rozumiem doskonale czemu s³u¿y w ten sposób ukazywana rzeczywisto¶æ ,¿e jest to przewa¿nie walka o dobro i sprawiedliwo¶æ ,tylko sposoby zdobywania tych dóbr s± ra¿±co sprzeczne z moim oczekiwaniem . jest tak- 1. paradygmat dualistycznego ¶wiata- ci±g³a walka dobra ze z³em 2. ca³a produkcja Hollywood podtrzymuje ten program 3. to celowo jest tak pokazywane aby wzbudzaæ w ludziach niepokój/strach, itd.- wtedy ³atwiej o kontrolê. z tym, ¿e program dobiega koñca. :) WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona . Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Wrzesieñ 12, 2012, 20:26:35 Cytuj Jaka bêdzie moja przysz³o¶æ? Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz± ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym.WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona . Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego. Mogê wiêc z w³asnego do¶wiadczenia powiedzieæ, ¿e ja zacz±³em od pytania - Kim jestem? Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem. Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz±³em zadawaæ nastêpne. Oczywi¶cie mo¿na zadaæ pytanie : Jaka bêdzie przysz³o¶æ mojego fizycznego przejawu (cia³a) :) Có¿ niew±tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego :) to pa :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: sfinks Wrzesieñ 12, 2012, 20:53:04 Cytuj Jaka bêdzie moja przysz³o¶æ? Moim skromnym zdaniem takie pytania zawsze porusz± ka¿dego, kto uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym.WTEDY UJRZA£AM PRZED OCZAMI CZARN¡ NIEPRZEJRZYST¡ ZAS£ONÊ .Powiedzia³am o tym g³o¶no ,moim kole¿ankom ,poniewa¿ by³am tym dziwnie poruszona . Ka¿dy jest inny wiêc dla ka¿dego co innego. Mogê wiêc z w³asnego do¶wiadczenia powiedzieæ, ¿e ja zacz±³em od pytania - Kim jestem? Jak mi przysz³o, ¿e Cz³owiekiem to zada³em pytanie a co to znaczy, ¿e jest siê Cz³owiekiem. Jak przysz³a odp na to pytanie to zacz±³em zadawaæ nastêpne. Oczywi¶cie mo¿na zadaæ pytanie : Jaka bêdzie przysz³o¶æ mojego fizycznego przejawu (cia³a) :) Có¿ niew±tpliwie bêdzie to u¿ywka dla intelektu i ego :) to pa :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 01, 2012, 10:12:51 To kolejne ¶wiêto ¿ydowskie w krótkim czasie od poprzedniego, dla mnie zrozumienie jego duchowego znaczenia ma wiêkszy ni¿ materialny wymiar.
SUKOT 5773 Jakie jest przes³anie ¶wiêta Sukot (Namiotów)? Corocznie mieszkanie przez siedem dni w zbudowanym w³asnymi rêkoma prowizorycznym sza³asie wprowadza wa¿n± poprawkê do naturalnej, ludzkiej tendencji przywi±zywania siê do miejsca, w którym siê ¿yje. ¦wiêto Sukot zdaje siê mówiæ ¯ydom od tysiêcy lat: "nie zapuszczajcie nadmiernych korzeni, szczególnie na wygnaniu". Przez tysi±ce lat ¯ydzi budowali w diasporze swoje domy i niezwykle wspania³e cywilizacje i bogate kultury wyrasta³y z nich i wokó³ nich. Jednak, poza Izraelem, zarówno te ¿ydowskie domy jak i cywilizacje okazywa³y siê niezwykle nietrwa³e, przemijaj±ce - zdmuchiwa³y je z powierzchni ziemi nowe si³y dochodz±ce do w³adzy. Czêsto naiwna wiara w stabilno¶æ ¿ydowskich domów prowadzi³a ¯ydów do samooszukiwania siê i zaprzeczania rzeczywisto¶ci a¿ do momentu, gdy by³o ju¿ za pó¼no na ucieczkê. Przes³anie to ma tak¿e ogólnoludzki wymiar: "nie przywi±zujcie siê do murów, pod³óg, ¶cian i sufitów. One wszystkie nie s± warte naszego zaufania. Niezale¿nie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jeste¶my w naszym codziennym ¿yciu, powinni¶my zdawaæ sobie sprawê z tego, jak krucha jest ta stabilizacja i jak z³udne jest dawane przez ni± bezpieczeñstwo." ... W roku 2012 (5773), Sukot zaczyna siê po zachodzie s³oñca w niedzielê - 30 wrze¶nia. Wiêcej o Sukot http://the614thcs.com/37.1756.0.0.1.0.phtml *********** ¦wiêto sza³asów.... a, czym jest sza³as i co on reprezentuje dla cz³owieka? Jest domem, domem nie trwa³ym , zmiennym zarówno w budowie , nie posiadaj±cym sta³ego miejsca. Ja zrozumienie intencji tego ¶wiêta odnoszê do domu Duszy , DOMEM Duszy jest cia³o Cz³owieka, ono tez jest bardzo nietrwa³e i tak naprawdê nie ma swojego sta³ego miejsca lokalizacji bowiem ca³y czas jeste¶my w drodze poznawania i przekszta³cania siebie, czyli ci±g³ych zmian. Ka¿dy dzieñ przyno¶ nam innego JA zupe³nie ró¿nego ni¿ dnia poprzedniego , bogatszego o wiedzê wczoraj. Cia³o materialne , Dom Duszy ma fraktalne odniesienie do domu w którym ¿yje cz³owiek, z pozoru tan dom jest stabilny , przywi±zujemy siê do niego naszymi nawykami, ale tak naprawdê nie ma nic sta³ego i nie powinno byæ nic wa¿niejszego od dobra zamieszkuj±cego ten DOM czyli dal cia³a Ludzkiego to Dusza , a dla domu materialnego to Cz³owiek. Powinno siê szanowaæ materie i zachowywaæ w³a¶ciwe relacje miêdzy ni± a jej czasowym w³a¶cicielem ale nigdy nie stawiaæ jej dobra ponad dobrem Duszy i Cz³owieka , ona nigdy nie powinna nas ograniczaæ ni zniewalaæ swoj± warto¶ci±. Charakterystyczny jest te¿ czas korzystna z tego przej¶ciowego domu oraz ¶wiêta poprzedzaj±ce to ¶wiêto. Czas to siedem dni czyli cyfra zwi±zana z materi± , siedem jest depozytem wiedzy ca³kowitej na temat ¶wiata materialnego , po siódemce przychodzi 8 czas ¶wiêtowania wyj¶cia poza ograniczenia "materialnego domu", czyli stania siê w³adc± materii. Gdy Cz³owiek dokona takiego czynu ¶wiêtuje , bo posiada juz nowy dom dla swojej Duszy, zaczyna swoje ¿ycie w kolejnym nowym cyklu wiedzy i szczê¶cia. Bynajmniej ja tak odczytuje sens duchowy wiedzy przekazanej przez symbolikê tego ¶wiêta. ¦wiêta ¯ydów nios± w sobie bardzo g³êboki przekaz wiedzy duchowej ( mo¿e nie przez wszystkich zauwa¿anej) ale powtarzanej w tradycji ich kontynuowania daj± mo¿liwo¶æ ¯ydom otwieraj±cym w sobie wiêksz± g³êbie duchow± ich pe³niejsze zrozumienie i prze¿ywanie. S± one mo¿liwo¶ci± niezapomnienia dla przysz³ych pokoleñ prawdziwej wiedzy ukrytej w ziarnie prawdy zdeponowanym w g³êbi ich znaczenia. Przekaz wiedzy przez symbol tego ¶wiêta ³±czy siê siê bezpo¶rednio ze zdarzeniami czasów ostatecznych , bowiem w tym momencie dokonujemy wyj¶cia z naszego dawnego domu ( dotychczasowego cia³a materialnego) jak siê okazuje z pozoru tylko trwa³ego i niezmiennego i wej¶cia do Nowego Domu Duszy, Nowego Cia³a Materialnego ( 8 dzieñ czyli czas wiedzy i darów Stwórcy) cia³a z³otego , ¶wietlistego. Oczekiwanie ¯ydów na ten moment jest d³uga bardzo i trudn± wêdrówk± (z wieloma tragediami w ich dziejach) z pe³nym zaufaniem do Stwórcy i¿ on nast±pi. Obecny czas jest darem Stwórcy dla nas wszystkich ( bo MY Wszyscy Ludzie jeste¶my jak i ¯ydzi Dzieæmi Stwórcy oczekuj±cymi w wêdrowce ¿ycia na ten przecudny dar) , przepowiednie realizuj siê Stwórca nie zapomnia³ o ¯ydach, wszystko siê wype³ni. Kiara :) :) ******** SUKOT ( ¦WIÊTO NAMIOTÓW ) 1 pa¼dziernika (poniedzia³ek) jest w roku 2012 (5773) pierwszym pe³nym dniem ¶wiêta Sukot. ¦wiêto rozpoczyna siê po zachodzie s³oñca poprzedniego dnia (30 wrze¶nia, w niedzielê). "Ale na piêtnasty dzieñ siódmego miesi±ca zbierzecie plon z ziemi, bêdziecie obchodziæ obchód Boga przez siedem dni. Pierwszego dnia powstrzymacie siê od pracy i ósmego dnia powstrzymacie siê od pracy. I we¼miecie sobie pierwszego dnia owoc cytrusowego drzewa, li¶cie palmy, ga³±zkê mirtu i wierzby znad potoku. I bêdziecie siê radowaæ przed Bogiem, waszym Bogiem, przez siedem dni. I bêdziecie je obchodziæ, obchód dla Boga, przez siedem dni w roku. Jest to wieczny bezwzglêdny nakaz dla waszych pokoleñ, ¿e bêdziecie obchodzic go w siódmym miesi±cu. Przez siedem dni bêdziecie ¿yæ w sukot (sza³asach). Ka¿dy urodzony w Jisraelu i konwertyta bêda ¿yæ w sukot, po to, ¿eby twoje pokolenia wiedzia³y, ¿e sprawi³em, i¿ synowie Jisraela bêd± w sukot, gdy ich wywiod³em z ziemi Micraim (Egiptu). Ja jestem Bóg, wasz Bóg" (Wajikra/ Ks. Kap³añska, 23:39-43). ¦wiêto Sukot, nakazane w powy¿szych wersetach w Torze, zaczyna siê piêæ dni po Jom Kipur. O ile Jom Kipur jest ¶wiêtem, podczas którego nastêpuje zakoñczenie okresu duchowego zag³êbienia siê w analizie swojego postêpowania i dokonywania teszuwy (skruchy), o tyle Sukot jest ¶wiêtem powrotu ze ¶wiata wewnêtrznego do ¶wiata fizycznego, a jednocze¶nie jest ¶wiêtem radosnym. Jest to bowiem jedyne ¶wiêto nazywane zman simchatenu - czyli "czasem naszej rado¶ci". Jest to jedno z trzech ¦wi±t Pielgrzymich (Szalosz Regalim), wiêc w czasach przed zburzeniem ¦wi±tyni odbywa³y siê w Jerozolimie wielkie uroczysto¶ci. Obchody te nazywane by³y simchat beit haszoewa (rado¶ci± wydobywania wody), poniewa¿ ka¿dego dnia wyci±gano wodê ze studni Sziloach i polewano ni± o³tarz. Przed ¦wi±tyni± trwa³y tañce i zbiorowe ¶piewy tysiêcy pielgrzymów. W traktacie Suka (51b) czytamy: "kto nie widzia³ simchat beit haszoewa, nie widzia³ w swoim ¿yciu prawdziwej rado¶ci". Fizyczno¶æ tego ¶wiêta jest oczywista: przez 10 dni pomiêdzy Rosz ha-Szana a Jom Kipur cz³owiek analizowa³ siebie, swoje duchowe wnêtrze, a teraz ma zbudowaæ sza³as pod go³ym niebem. Wielki kontrast! Ju¿ nie zastanawianie siê nad swoimi grzechami, ale nad tym, jakie ga³êzie bêd± najbardziej u¿yteczne i sk±d je zdobyæ. Widaæ w tym wyra¼nie cel: powrót od skrajnej duchowo¶ci do pe³nego - a wiêc realizuj±cego siê w praktycznym dzia³aniu - cz³owieczeñstwa i oci±gniêcie wewnêtrznej równowagi, bo przecie¿ budowanie suki to tylko niezbêdne zabiegi, aby wype³niæ micwê: mieszkaæ w sza³asie przez siedem dni. A mieszkaj±c widzieæ nad sob± ¶wiat: gwiazdy i planety i ksiê¿yc (przez dach sza³asu musi daæ siê zobaczyæ niebo!). Sukot by³o pierwotnie ¶wiêtem rolniczym: po zwiezieniu ostatnich zbiorów z pól (Szemot 23:16). Budowa sza³asu, w którym trzeba mieszkaæ przez te dni, nie upamiêtnia ¿adnego pojedynczego, historycznego wydarzenia, ale ca³e 40 lat, podczas których wêdruj±cy po pustyni Izraelici mieszkali w sza³asach. ( Wyj±tkiem jest tu opinia Gaona z Wilna, który uwa¿a³, ¿e 15 dnia tiszri Izraelici zaczêli budowaæ Miszkan, czyli Namiot Wyznaczonych Czasów). "Mieszkaæ" halachicznie oznacza "je¶æ i spaæ". Sza³as ma byæ wzniesiony pod go³ym niebem, powinien mieæ nie mniej ni¿ trzy ¶ciany (mog± byæ wykonane z drewna lub p³ótna), a dach (schach) musi byæ zrobiony z materia³ów, które wyrastaj± z ziemi (ga³êzie, sitowie, trzciny, li¶cie palmowe) i s± od niej oddzielone (odciête). Pierwszej nocy trzeba koniecznie zje¶æ w suce nie mniej ni¿ kawa³ek chleba (kezajit - wielko¶ci du¿ej oliwki). Mieszkanie w suce (sza³asie) to jednak nie tylko prze¿ycie fizyczne. To tak¿e do¶wiadczenie duchowe. Przypomina ludziom, ¿e naturalny ludzki odruch przywi±zywania siê do miejsca, w którym siê mieszka, jest b³êdem. Mieszkanie, dom, sprzêty i urz±dzenia domowe u³atwiaj±ce ¿ycie i dostarczaj±ce rozrywki - nie s± warte naszego zaufania. Gdy Izraelici wêdrowali przez pustyniê, Bóg otacza³ ich "Ob³okiem Chwa³y". Mieszkanie przez siedem dni w suce - prowizorycznym sza³asie - ma postawiæ wa¿ne pytanie: czy niezale¿nie, jak zadomowieni, bezpieczni i ustabilizowani jeste¶my w naszym codziennym ¿yciu, nie powinni¶my postrzegaæ tych wszystkich jego aspektów, jako równie¿ czego¶ prowizorycznego, a tylko opiekê Boga - jako rzecz naprawdê istotn± i trwa³±? Wa¿n± micw± (przykazaniem) w ¶wiêto Sukot jest tzw. "branie lulawu". Lulaw jest to ga³±¼ palmy, ale okre¶lenie "branie lulawu" dotyczy owocu etrogu (podobny do cytryny) i ga³êzi palmowej (palma daktylowa) powi±zanej w bukiet z trzema ga³±zkami mirtu (hadasim) i dwiema ga³±zkami wierzby (arawot) ( w sumie s± to tzw. cztery gatunki - arba minim). Micwa "brania lulawu" polega na wziêciu w praw± d³oñ wi±zanki ga³±zek, a w lew± - etrogu. Nale¿y je trzymaæ tak, aby styka³y siê ze sob± i odmówiæ b³ogos³awieñstwo: "Aszer kideszanu bemicwotaw weciwanual netilat lulaw" (Ten, który u¶wiêci³ nas Swoimi przykazaniami i który nakaza³ nam braæ lulaw). Nastêpnie trzeba w specjalny, rytualny sposób potrz±sn±æ wszystkimi ro¶linami. Lulaw.jpg Symbolika czterech gatunków ro¶lin jest wyja¶niana na wiele sposobów. Jedna z interpretacji widzi w nich symbol jedno¶ci narodu ¿ydowskiego i indywidualnej jedno¶ci ka¿dego cz³owieka: etrog reprezentuje serce, lulaw - krêgos³up, hadasim - oczy, awarot - usta. Inna koncepcja mówi o etrogu jako symbolu mêdrców dokonuj±cych dobrych czynów, lulawie - mêdrców, którzy nie wcielaj± swoich nauk etycznych w ¿ycie, hadasim - niewykszta³conych sprawiedliwych, a awarot - niewykszta³conych ludzi, którzy nie czyni± dobra. Te cztery symbole stanowi± razem metaforê spo³eczno¶ci Izraela. ¦wiêto Sukot trwa siedem dni, zaczyna siê 15 dnia tiszri, koñczy 21 dnia tego miesi±ca. Pierwszy dzieñ jest jom tow (ca³kowite ¶wiêto) w Izraelu, w diasporze jest nim równie¿ 16 dzieñ miesi±ca tiszri. W te dni nie wolno wykonywaæ pracy. Pozosta³e dni to chol chamoed (pó³¶wiêta) - sze¶æ dni w Izraelu i piêæ poza Izraelem. Nastêpnego dnia po Sukot jest odrêbne, pe³ne ¶wiêto Szemini Aceret (w Izraelu obchodzi siê tak¿e tego dnia Simchat Tora; w diasporze Rado¶æ Tory obchodzona jest dzieñ pó¼niej). Z czego powinien byæ zrobiony sza³as na Sukot? Zgodnie z ¿ydowskim prawem religijnym, ¶ciany sza³asu (suki) mog± byæ zrobione z jakiegokolwiek materia³u trwa³ego. Je¿eli jest to p³ótno, to musi byæ ono naci±gniête na prêty, pomiêdzy którymi odleg³o¶æ nie powinna przekraczaæ trzech tefachim (ok. 24-27 cm)*. Natomiast schach (dach) suki musi byæ sporz±dzony z materia³ów, które wyrastaj± z ziemi. Musz± byæ one trwale od³±czone od swojego pod³o¿a. Jednocze¶nie nie mog± byæ to te przedmioty "wyrastaj±ce z ziemi", które mog± staæ siê rytualnie nieczyste (a wiêc do budowy dachu nie wolno stosowaæ narzêdzi drewnianych lub ich fragmentów, a tak¿e elementów mebli, skrzyñ, drabin. Podobnie dach nie mo¿e byæ wykonany z owoców lub warzyw). Dach mo¿na sporz±dziæ po prostu z ga³êzi. Halachicznie ka¿dy gatunek drzewa lub krzewu jest dopuszczalny, podobnie jak trzcina lub sitowie. Sza³as musi znajdowaæ siê pod go³ym niebem. Musi mieæ co najmniej trzy ¶ciany, ale zalecane jest zbudowanie sza³asu o czterech ¶cianach. Sza³as musi mieæ wymiary co najmniej siedem na siedem tefachim, a wysoko¶æ jego ¶cian nie mo¿e byæ mniejsza ni¿ 10 tefachim. Dach musi byæ umieszczony tak¿e na co najmniej tej wysoko¶ci. Dach musi pokrywaæ wiêkszo¶æ powierzchni sza³asu tak, aby rzucany przez niego cieñ by³ zawsze wiêkszy od czê¶ci o¶wietlonej s³oñcem. * Tefach (szeroko¶æ piê¶ci) wynosi 8 cm (wed³ug opinii Chajima Nae), 9 cm (wed³ug opinii Moszego Fensteina) lub 9.6 cm (wed³ug opinii Chazon Isz). Lulaw.jpg Ch³opiec z lulawem. Autor: Isidor Kaufmann (1853-1921) "Tymczasowe mieszkania" Jeste¶my teraz w okresie w którym wypada wiele ¶wi±t. Zbli¿a siê ju¿ kolejne - Sukot. Sukot znaczy po hebrajsku "sza³asy" albo, je¶li ¶ci¶lej, "tymczasowe mieszkania". Dziwne, prawda? Dlaczego mamy ¶wiêto, które nazywa siê "tymczasowe mieszkania"? W Talmudzie odnajdujemy dyskusjê miêdzy Rabinami, na temat pierwotnej przyczyny obchodzenia ¶wiêta Sukot. Wed³ug Rabina Eliezera jest to wspominanie "anenej kawod" - "chmur chwa³y", które otacza³y i chroni³y naszych przodków w czasie wêdrowania przez pustyniê, po wyzwoleniu z niewoli w Egipcie. Wed³ug Rabina Akiwy u ¼róde³ ¶wiêta Sukkot le¿± w istocie sza³asy w których ¿yli nasi przodkowie w czasie wêdrówki po pustyni. Dyskusja naszych Rabinów dotyka g³êbszej kwestii, ni¿ widaæ na pierwszy rzut oka. Rabin Eliezer i Rabin Akiwa tak naprawdê w swojej dyskusji zadaj± pytanie: czym jest cud? Wed³ug Rabina Eliezera odpowied¼ jest prosta: cud to zjawisko nadprzyrodzone. Rabin Akiwa prawdopodobnie by siê zgodzi³, ¿e zjawisko nadprzyrodzone jest cudem, ale wed³ug niego najwiêkszym cudem jest si³a zaufania jakie ¿ydowski naród pok³ada w Bogu. Ten fakt, ¿e nasi przodkowie, po 210 latach niewolnictwa, zaufali Bogu na tyle, ¿e wyszli na Jego rozkaz na pustyniê, do miejsca bez wody i bez ¿ycia i tam za³o¿yli tymczasowe sza³asy. To wydarzenie jest wed³ug Rabina Akiwy najwiêkszym cudem zwi±zanym z Sukkot. Dyskusja naszych Rabinów pokazuje Ich odmienne pogl±dy na istotê judaizmu, siêgaj±ce g³êboko i stanowi±ce znakomity materia³ do przemy¶leñ. S³owo suka przychodzi ze s³owa s'chach. S'chach jest nazw± dachu suki. Dach suki musi byæ zrobiony z czego¶, co ro¶nie z ziemi: ga³êzi, li¶ci, itp. Z drugiej strony koszerny dach suki nie mo¿e byæ szczelny. Musi byæ przez niego widoczne niebo i gwiazdy. Musi dawaæ wiêcej cienia ni¿ przepuszczaæ s³oñca, ale s³oñce i powietrze musz± mieæ dostêp do wnêtrza sza³asu. Dach suki definiuje jego tymczasowo¶æ - ¶ciany sza³asu mog± byæ jednolite i szczelne. To tak jakby Bóg wymaga³ od nas, aby¶my na tydzieñ wyszli z naszych bezpiecznych domów i ¿yli pod niebem, ¿eby¶my odczuli jak bardzo jeste¶my od Niego bezpo¶rednio zale¿ni. Odno¶nie ¶ciany suki - w samym wygl±dzie s³owa po hebrajsku jest wskazówka, jak maj± wygl±daæ ¶ciany koszernej suki. W Biblii s³owo suka pisze siê nastêpuj±co: samech, kaf, hej. Pierwsza literka, samech, ma cztery "¶ciany" (jest zamkniêta z czterech stron). Tak wiêc najlepiej, je¶li suka bêdzie zbudowana z czterech ¶cian. Nastêpna literka, kaf, ma tylko trzy "¶ciany". Suka z trzech ¶cian jest te¿ koszerna. Ostatnia literka, hej, ma tylko dwie i pó³ "¶ciany". W najgorszym wypadku, je¶li nie ma innej mo¿liwo¶ci, istnieje mo¿liwo¶æ zbudowania koszernej suki jedynie z dwóch i pó³ ¶ciany. (Muszê podkre¶liæ, ¿e powy¿szy opis jest bardzo ogólny, w istocie jest du¿o innych szczegó³owych wskazówek na temat budowy koszernej suki. Osoba która chce sama j± zbudowaæ, musi siê skontaktowaæ ze swoim Rabinem.) Mo¿na postulowaæ, ¿e powód stopniowego zmieszania poziomu koszerno¶ci sza³asu razem ze stopniowym obni¿eniem stabilno¶ci jego ¶cian jest zwi±zany z tym, ¿e tymczasowo¶æ suki ma byæ wyra¿ona w jego dachu, a nie w ¶cianach. Kolejn± istotn± kwesti± jest czas obchodzenia Sukot. Logicznym by³oby ¶wiêtowaæ Sukot po Pesach, po ¶wiêcie exodusu, kiedy nasz naród wyszed³ z niewoli w Egipcie na pustyniê. Dlaczego Tora nam ka¿e ¶wiêtowaæ Sukot teraz a nie wcze¶niej? Talmud odpowiada, ¿e w okresie Pesach (kwiecieñ/ maj) nie mo¿na by stwierdziæ, czy siedzi siê w sza³asie dla wype³nienia micwy siedzenia w nim, czy siê siedzi w sza³asie dla przyjemno¶ci, bo jest gor±co na ulicy. Dlatego Tora "przenios³a" ¶wiêtowanie Sukot na jesieñ, kiedy nikt dla przyjemno¶ci nie siedzi na zewn±trz, w sza³asie. Pok³adam nadziejê i b³ogos³awiê nam wszystkim, aby¶my wszyscy znale¼li si³ê, aby osi±gn±æ to co jest cudem wed³ug Rabina Akiwy - zaufanie do naszego Boskiego Ojca i w rezultacie otrzymaæ to, co jest cudem wed³ug Rabina Eliezera - "chmury chwa³y", które ochroni± nas przez ca³e ¿ycie. Gut Szabes und Gut Jontef - Szabat Szalom WeHag Sameach! Wszystkiego dobrego i najlepszego. Rabin Jicchak Rapoport Wypowied¼ rabina za F¯P http://the614thcs.com/26.883.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 16, 2012, 16:08:07 Dla lepszego zrozumienia religij , kultury i tradycji ¯ydów polecam uwa¿ne i ze zrozumieniem przeczytanie tego tekstu.
***** PRAWO A SENS pytanie od KP : Obserwuj±c z dystansu niektóre regu³y judaizmu i czytaj±c na waszej stronie o ró¿nych przepisach dotycz±cych szabatu, albo tego, czego nie wolno je¶æ, albo nakazu odmawiania b³ogos³awieñstw itd, mam pytanie zasadnicze: jaki sens maj± te wszystkie prawa? co z nich ma sensownego wynikaæ? Sofer1.jpg odpowied¼ : Prawa religijne judaizmu postrzegane s± nie tylko przez ludzi nieobeznanych z t± religi±, ale tak¿e zbyt czêsto przez ludzi wyznaj±cych judaizm, jako co¶, co uznaje siê za element odwiecznej tradycji, ale na temat czego nie zadaje siê wnikliwych pytañ. A przecie¿ religia ma byæ m±dro¶ci±, nie nawykiem, a judaizm ceni pytania nie mniej od odpowiedzi. Bowiem gdy przyjrzymy siê bli¿ej prawom religijnym, oka¿e siê, ¿e spe³niaj± one nie ¿adne magiczne, ale bardzo konkretne - i daj±ce siê wyja¶niæ, zrozumieæ i opisaæ - funkcje na ró¿nych poziomach, nie s± celem samym w sobie, nie wziê³y siê znik±d, a stanowi±c esencjê judaizmu, s± tak¿e sk³adnikiem jego filozofii wprowadzanej w praktyczne dzia³anie. Dzia³anie, w którym ma przede wszystkim sprawdzaæ siê g³ówny cel tej religii: kszta³towanie lepszych ludzi, czyni±cych lepszym ¶wiat. Wszystkie zasady religijnego prawa judaizmu pomagaj± w osi±gniêciu tego celu. By³oby jednak ca³kowitym absurdem i naiwno¶ci± oczekiwanie, ¿e mechaniczne wype³nianie przepisów religijnego prawa i przykazañ automatycznie uczyni ludzi lepszymi. Oznacza³oby to, ¿e prawo ¿ydowskie ma w sobie jak± magiczn± si³ê. Oczywi¶cie, tak nie jest. Prawa judaizmu tworz± system, który trzeba poznaæ, aby go zrozumieæ. Tak jak trzeba poznaæ jêzyk, aby zrozumieæ zapisany w nim tekst. Mechaniczne przestrzeganie praw religijnych – to jak czytanie na g³os tekstu w niezrozumia³ym jêzyku. Wydobywaj± siê d¼wiêki, ale co z nich dla nas wynika? Aby zrozumieæ, warto przyjrzeæ siê rodzajom tych praw. Istnieje wiele sposobów kategoryzacji praw obowi±zuj±cych w judaizmie. Do najbardziej znanych nale¿± podzia³y na: przykazania nakazuj±ce [micwot ase] (na przyk³ad nakaz szanowania rodziców). przykazania zakazuj±ce [micwot lo taase] (na przyk³ad zakaz mordowania). oraz dotycz±ce relacji pomiêdzy cz³owiekiem a Bogiem [bein adam le-Makom] (np. prawa dotycz±ce modlitwy). dotycz±ce relacji pomiêdzy cz³owiekiem a cz³owiekiem [bein adam le-chavero] (np. prawa dotycz±ce uczciwego postêpowania w interesach). a tak¿e rozporz±dzenia [chukim] (prawa bez wyra¼nej praktycznej przyczyny, np. zakaz jedzenia miêsa zwierz±t, które nie posiadaj± wymaganych cech przes±dzaj±cych o koszerno¶ci). os±dzenia [miszpatim] (prawa z wyra¼nymi celami spo³ecznymi, np. zakaz kradzie¿y). upamiêtnienia [edujot] (prawa skoncentrowane na upamiêtnianiu wydarzeñ z przesz³osci, np. prawa dotycz±ce obchodzenia ¶wi±t) Istnieje tak¿e podzia³ praw na kategorie, który pozwala wyra¼nie zaobserwowaæ, w jaki sposób prawa te maj± spe³niaæ odmienne funkcje adresowane do ró¿nych aspektów osobowo¶ci cz³owieka i ró¿nego wymiaru jego dzia³añ. Podzia³ ten wykazuje wewnêtrzn± logikê systemu, który tworz± prawa religijne. Wyró¿nia on cztery kategorie: Prawa refleksyjne, których celem jest duchowe podniesienie, udoskonalenie cz³owieka, który ich przestrzega. mdl.jpg Przyk³ad: prawa dotycz±ce modlitwy. Modlitwa nie jest dla Boga. Modlitwa jest dla cz³owieka, który siê modli. Hebrajskie s³owo lehitpalel nie oznacza „prosiæ” ani „zwracaæ siê do Boga”. Rdzeñ tego s³owa – pe lamed lamed – znaczy „s±dziæ”, a nawet wprost „sprawdzaæ”. Lehitpalel („modliæ siê”) oznacza wiêc „s±dziæ samego siebie”, „analizowaæ, sprawdzaæ siebie”. Niezale¿nie wiêc, czy modlitwa jest pro¶b±, czy dziêkczynieniem – zawsze celem jej nie jest uzyskanie jakiego¶ przywileju, nie jakie¶ „co¶ za co¶”, ale uczynienie z nas samych lepszych ludzi, dziêki analizie w³asnego postêpowania, chêci jego doskonalenia i g³êbszego zrozumienia samych siebie oraz ¶wiata wokó³ nas, bo to ostatecznie najbardziej umo¿liwia duchowy kontakt z Bogiem. Cz³owiek, który regularnie oddaje siê modlitwie - czyli "sprawdza siebie samego" - ¶wiadomie zmienia siê pod wp³ywem tej czynno¶ci. Jej celem jest stanie siê lepszym w sensie etycznym, bo w modlitwie rozlicza siê przed Bogem, z tego, jakim dobrym, lub jakim z³ym jest siê cz³owiekiem. cicit1.jpg Nastêpny przyk³ad prawa refleksyjnego to nakaz noszenia cicit. Refleksyjny sens i cel tego prawa jest przedstawiony w Torze. W Bemidbar (15, 37-40) czytamy s³owa Boga skierowane do Moszego: „Przemów do synów Jisraela i powiedz im pouczaj±c ich: niech zrobi± dla siebie cicit na rogach swoich ubrañ [i niech czyni± tak] przez [wszystkie] ich pokolenia. Umieszcz± niæ niebieskiej [we³ny] w cicit w ka¿dym rogu. To bêdzie dla was cicit. Gdy go zobaczycie, bêdziecie pamiêtali o wszystkich przykazaniach Boga, ¿eby¶cie je wype³niali i ¿eby¶cie nie pod±¿ali za [szpiegami z³ej sk³onno¶ci, a s± nimi] wasze serca i wasze oczy, które was zwodz±, i ¿eby¶cie pamiêtali i wype³niali wszystkie Moje przykazania i byli ¶wiêci dla waszego Boga”. To przykazanie, którego – jak widzimy – dok³adne i racjonalne uzasadnienie znajduje siê w cytowanym powy¿ej wersecie Tory, nakazuje umieszczanie cicit („frêdzli”) na ubraniach, aby pamiêtaæ 613 przykazañ Tory i postêpowaæ w ka¿dej sytuacji zgodnie z nimi (podobny mechanizm psychologiczny wykorzystywany bywa³ wówczas, gdy komu¶, kto ma tendencjê do zapominania, polecano zawi±zywaæ wêze³ na chustce do nosa). Nie inaczej wygl±da sprawa mezuzy. Nie jest to z pewno¶ci± ¿aden „amulet” czy "talizman" przynosz±cy powodzenie albo chroni±cy przed nieszczê¶ciem. Tu chodzi o konkretny mechanizm psychologiczny. Gdy ¯yd wchodzi do swojego mieszkania, widzi mezuzê – jej widok przypomina mu o tym, jak powinien zachowywaæ siê w domu, wobec swoich najbli¿szych, i jak wype³niaæ przykazania dotycz±ce relacji pomiêdzy nim a Bogiem. Gdy wychodzi z domu – te¿ za ka¿dym razem dostrzega mezuzê przy drzwiach i przypomina mu ona o wymaganiach etycznych, jakie Tora stawia jego zachowaniu wobec ludzi i ¶wiata, który znajduje siê po drugiej stronie drzwi jego domu. Prawa etyczne (dotycz±ce bezpo¶rednio etyki), które zapewniaj± moralne, sprawiedliwe traktowanie innych ludzi. Niektóre z tych etycznych praw, jak na przyk³ad ostatnie sze¶æ z Dziesiêciu Przykazañ [O¶wiadczeñ] (szanowanie rodziców, niemordowanie, niecudzo³o¿enie, niepope³nianie kradzie¿y, niesk³adanie fa³szywych zeznañ, niepo¿±danie cudzej w³asno¶ci) zosta³y przyjête - po tysi±cleciach od ich sformu³owania w Torze - przez prawie ka¿d± cywilizacjê ¶wiata. Znaczenie tych praw trudno przeceniæ. Nawet ludzie, którzy nie maj± do czynienia z ¿adn± religi± monoteistyczn±, akceptuj± te prawa, bo nale¿± one do najg³êbszych warto¶ci uniwersalnych. Nie wszyscy wiedz± jednak, ¿e obowi±zuje niezliczone mnóstwo innych ¿ydowskich praw etycznych, reguluj±cych sytuacje biznesowe, traktowanie starszych, opiekê nad s³abymi, prze¶ladowanymi, wdowami, sierotami, chorymi, obcymi, biednymi, lud¼mi w ¿a³obie, a tak¿e postêpowanie w ka¿dej innej dziedzinie ¿ycia, jak na przyk³ad etyczne traktowanie zwierz±t. Wynika to z faktu, ¿e w pojêciu judaizmu nie wystarcza niekrzywdzenie innych, aby byæ dobrym cz³owiekiem. Nie czyni±c z³a, zaledwie nie jest siê z³ym cz³owiekiem. Aby byæ dobrym, trzeba - wed³ug judaizmu - nie byæ biernym, ale aktywnie czyniæ dobro. Najwa¿niejszym celem wszystkich ¿ydowskich praw jest stwarzanie dobrych ludzi. Prawa etyczne s³u¿± temu w sposób najbardziej bezpo¶redni. Prawa dotycz±ce pojêcia "¶wiêto¶ci", które stawiaj± sobie za cel podniesienie dzia³añ ludzkich z poziomu podobieñstwa do zwierzêcia, do poziomu podobieñstwa do Boga. Szabat2.jpg Judaizm domaga siê, aby ¯ydzi byli nie tylko moralnym, ale tak¿e u¶wiêconym ludem: „B±d¼cie ¶wiêci, bo Ja, Bóg, wasz Bóg, jestem ¶wiêty” (Wajikra 19:2). Bowiem nie tylko etyk± ¿yje cz³owiek. Etyka umo¿liwia cz³owiekowi przetrwanie; natomiast d±¿enie do ¶wiêto¶ci uszlachetnia jego ¿ycie - uwznio¶la, nadaje mu sens. Celem praw ¶wiêto¶ci jest czynienie ¶wiêtymi nie ludzi (skojarzenia z pojêciem ¶wiêto¶ci znanym w katolicyzmie by³yby tu do¶æ myl±ce), ale ludzkich zachowañ i dzia³añ. Cz³owiek jest stworzony "na obraz Boga", ale ma tak¿e wiele wspólnych cech ze zwierzêciem. Jest istot± "pogranicza" - ju¿ zaawansowanej kultury, ale jeszcze instynktu. To jedno z podstawowych ustaleñ judaizmu w jego koncepcji cz³owieka. Wed³ug judaizmu cz³owiek jest istot± o atrybutach jednocze¶nie boskich i zwierzêcych. Posiada on umiejêtno¶æ rozró¿niania dobra i z³a, ma potencja³ duchowy, ma woln± wolê, ale jednocze¶nie ma cia³o, odczuwa ból, podlega instynktom i jest ¶miertelny. Zawieszony pomiêdzy ¶wiatem fizycznym a duchowym, cz³owiek mo¿e albo zbli¿aæ siê do Boga rozwijaj±c w sobie sferê duchow±, albo mo¿e ¿yæ podobnie jak zwierzê. Zachowywanie siê wiêc jak zwierzê przychodzi cz³owiekowi naturalnie i z ³atwo¶ci±, natomiast zachowywanie siê na obraz Boga – wymaga wiedzy, wysi³ku, samokontroli. Doskonalenie siebie samego jest dla cz³owieka w znacznym stopniu opanowywaniem instynktów. To w³a¶nie jest przyczyn± tak wielu przykazañ rz±dz±cych tymi zachowaniami cz³owieka, które s± zbli¿one do zachowañ zwierz±t - to znaczy naturalnymi., wynikaj±cymi bezpo¶rednio z ludzkiej biologii. Judaizm zachowaniom takim absolutnie nie zaprzecza, ani ich te¿ nie potêpia, ale usi³uje u¶wiêciæ je poprzez prawa ¶wiêto¶ci. Czynno¶ciami, które w sposób oczywisty dzielimy ze zwierzêtami, jest zaspokajanie potrzeb fizycznych - np. jedzenie, picie i stosunki seksualne. Dlatego szczególnie wiele praw dotyczy tych sfer ludzkich dzia³añ. Mo¿emy je¶æ i anga¿owaæ siê w czynno¶ci seksualne tak, jak robi± to zwierzêta. Mo¿emy te¿ nadawaæ im wy¿szy wymiar. Nawet w niereligijnym ¿yciu zdajemy sobie sprawê zarówno z naszej zdolno¶ci do zachowania siê jak zwierzê, jak i z niestosowno¶ci takiego zachowania. Dlatego, na przyk³ad, mówimy, ¿e kto¶ „je jak ¶winia”, albo porównujemy cz³owieka, który ma wielu seksualnych partnerów, do królika, czy kotki. Np. prawa dotycz±ce zaspokajania instynktu g³odu zawieraj± nakaz umycia r±k (rytualnego oraz ze wzglêdów higienicznych) i odmówienia b³ogos³awieñstwa, a pó¼niej wyg³oszenia b³ogos³awieñstwa-dziêkczynienia za pokarm. Inne przykazanie stwierdza wprost w czym rzecz, forumu³uj±c jednoznaczny zakaz: "Nie wolno je¶æ jak ¿ar³ok i pijak"). W sprawie czynno¶ci zwi±zanych z seksem, judaizm podobnie stara siê nadawaæ wy¿szy sens temu, co jest w sposób naturalny zwi±zane z ludzk± fizyczno¶ci±. Prawo ¿ydowskie nie pozwala wiêc ¯ydowi anga¿owaæ siê w czynno¶ci seksualne w ka¿dym czasie, gdy pojawi siê ochota. Oboje ma³¿onkowie zobowi±zani s± do powstrzymywania siê od seksualnych kontaktów przez pewien okres czasu ka¿dego miesi±ca, a seks z ¿on± nie mo¿e odbywaæ siê wbrew jej woli. Gdy te warunki s± spe³nione, judaizm postrzega akt seksualny jako kwintesencjê ¶wiêto¶ci, st±d w tradycji ¿ydowskiej noc szabatowa jest uwa¿ana za najbardziej odpowiedni moment na kontakt seksualny w ma³¿eñstwie. Pogl±d ten pojawia siê ju¿ w Talmudzie (Bawa Kama 82a; Ketubot 62b). Szulchan Aruch nazywa stosunek seksualny „podwójn± micw±” („wype³nieniem dwóch przykazañ”), poniewa¿ stanowi on wype³nienie nakazu prokreacji oraz nakazu cieszenia siê Szabatem (Oneg Szabat – Rado¶æ Szabatu). Oba te nakazy znajdujemy w Torze. Kabalistyczne dzie³o Zohar uwa¿a, ¿e kontakt fizyczny w Szabat stwarza specjaln± „duszê szabatow±. Judaizm robi wszystko, co mo¿liwe, aby u¶wiêciæ seksualne zachowania cz³owieka w³a¶nie dlatego, ¿e s± one w wyj±tkowo intensywnie wyznaczane przez biologiê (instynkt). Wyspa w nurcie czasu powszedniego, jak± jest Szabat, wydaje siê ku temu idealn± okazj±. Powszechne jest, nawet w¶ród religijnych ¯ydów, mieszanie pojêcia moralno¶ci ze ¶wiêto¶ci±. Pomiêdzy nimi istnieje jednak ogromna ró¿nica, która przes±dza o hierarchizacji tych praw. Dzia³anie mo¿e byæ przeciwne ¿ydowskim prawom ¶wiêto¶ci, niekoniecznie bêd±c niemoralnym - na przyk³ad jedzenie "jak ¶winia”. Nie krzywdzi ono nikogo, co najmniej w sposób bezpo¶redni. Oczywi¶cie odwrotna sytuacja nie podlega tej regule: ka¿de niemoralne dzia³anie, na przyk³ad morderstwo, kradzie¿, plotka itd - jest zawsze te¿, ju¿ ze swej natury, dzia³aniem przeciwnym ¶wiêto¶ci, bo przeciwstawia siê przykazaniom Tory. Jest wiêc mo¿liwe, by dzia³aæ moralnie, ale wbrew lub "obok" praw ¶wiêto¶ci, ale absolutnie nie jest mo¿liwe, aby dzia³aæ niemoralnie i wci±¿ byæ u¶wiêconym. Prawa narodowe (zwi±zane z przesz³o¶ci± narodu [ludu] ¿ydowskiego), które s³u¿± uto¿samianiu siê z narodem i z jego histori±. maca1.jpg Chyba jednym z najbardziej znanych narodowych praw judaizmu jest jedzenie macy w czasie ¶wiêta Pesach. Gdy ¯ydzi byli wyzwalani z niewoli egipskiej, nie mieli czasu, aby zakwasiæ ciasto, i w zamian jedli niewyro¶niêty chleb – macê. Trzy tysi±ce dwie¶cie lat pó¼niej religijni ¯ydzi wci±¿ powstrzymuj± siê przed jedzeniem chleba w okresie wszystkich dni ¶wiêta upamiêtniaj±cego Wyj¶cie ¯ydów z Egiptu. Jeszcze bardziej wyra¼ny cel stawia sobie nakaz "opowiedzenia synowi" o Wyj¶ciu z Egiptu, który realizuje siê poprzez uczestnictwo w pesachowym sederze z udzia³em dzieci i odczytanie Hagady na Pesach, które ma prowokowaæ najm³odszych uczestników sederu do zadawania pytañ. I prowokuje skutecznie od tysiêcy lat! Trudno przeceniæ rolê Hagady. Po ponad trzech tysi±cach dwustu latach od wyj¶cia z niewoli egipskiej prawie ka¿dy ¯yd wie, co by³o powodem niewoli, jak odzyskana zosta³a wolno¶æ, jakie wydarzenia j± poprzedzi³y, jak wygl±da³o opuszczenie Egiptu, którego dnia to nast±pi³o, co jedzono w tym czasie, jakie by³o zachowanie uciekinierów, kto nimi kierowa³, jakie trudno¶ci i konflikty czeka³y na nich w czasie wêdrówki przez pustyniê. I ka¿da z tych informacji przyporz±dkowana jest osobnemu prawu religijnemu, które obowi±zuje w Pesach. Wszystko to, w znacznym stopniu, dziêki Hagadzie, której odczytanie - i zrozumienie ka¿dego jej s³owa - jest równie¿ wype³nieniem religijnego prawa. Narody nieposiadaj±ce odpowiednika Hagady i rytua³u przypominaj±cego i nauczaj±cego o ich korzeniach – nie maj±, niestety, najczê¶ciej pojêcia sk±d, kiedy i dlaczego wziê³y siê tam, gdzie s±. Nic nie buduje tak poczucia wspólnoty warto¶ci i losu, a - w konsekwencji - wzajemnych relacji, jak wspólne przypominanie sobie o wspólnej przesz³o¶ci. Np. inne prawo narodowe ustala post na dziewi±ty dzieñ miesi±ca Aw – w dniu narodowej ¿a³oby upamiêtniaj±cej zniszczenie dwóch pañstw ¿ydowskich i ¶wi±tyñ: w 586 p.n.e i tak¿e w 70 roku n.e. Istniej± te¿ prawa ustanawiaj±ce ¶wiêta zadedykowane wydarzeniom nie tragicznym, ale szczê¶liwym: Chanuka i Purim, oba upamiêtniaj±ce zwyciêstwa narodu ¿ydowskiego nad jego prze¶ladowcami. Zakotwiczenie we wspólnej tradycji, wspólnej historii i - przede wszystkim - we wspólnych warto¶ciach, zw³aszcza etycznych, które odwo³uj± siê w swojej genezie do transcendentnego ¼ród³a (Bóg), nadaje ludzkiemu ¿yciu sens i tym samym daje ludziom szansê na lepsze, szczê¶liwsze, pe³niejsze ¿ycie. http://www.the614thcs.com/40.1369.0.0.1.0.phtml Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 18, 2012, 15:02:04 ¦wietny test etyczny dla poznania prawdy o drugim cz³owieku, judaizm ma swoje stare sposoby, dobrze gdy zachowania s± spontaniczne , a nie na zasadzie wyuczonego sposobu reakcji.
Kiara :) :) TEST CHARAKTERU, CZYLI KOSO, KISO i KA'ASO Prawdziwy charakter cz³owieka mo¿e byæ oceniony przez trzy rzeczy: jego kubek (koso) [jak zachowuje siê pod wp³ywem alkoholu], jego sakiewkê/portfel (kiso) [jak postêpuje w sprawach dotycz±cych jego pieniêdzy] i jego gniew (ka'aso) (Eruwin 65b). Mêdrcy dodaj±: jeszcze po tym, co robi dla przyjemno¶ci [inna wersja: z czego siê ¶mieje - co go bawi]. portfel_001.jpg pytanie od RD: Czy judaizm poleca jak±¶ metodê na szybkie ocenienie cz³owieka? Mam zamiar zaanga¿owaæ siê w spó³kê biznesow± z kim¶, kogo znam stosunkowo krótko i chcia³bym znale¼æ metodê na jego lepsze poznanie. Chodzi mi o ocenê charakteru. odpowied¼ : Mo¿e to zaskakuj±ce, ale tak! W Talmudzie (Eruwin 65b) zawarta jest s³ynna rada, w jaki sposób poznaæ charakter cz³owieka. Cz³owieka najprêdzej i najlepiej poznaje siê po jego 'koso, kiso i ka'aso' czyli - po jego "kielichu, kiesie i kipi±cym gniewie". (dos³ownie: kubek, sakiewka, gniew) Oznacza to, ¿e prawdziwy charakter cz³owieka ujawnia siê szczególnie wyra¼nie wówczas, gdy jest on pod wp³ywem dzia³ania alkoholu, gdy jest zmuszony wbrew swojej woli do wyjêcia portfela i gdy postawiony jest w sytuacji konfliktowej, na która normaln± reakcj± jest gniew. Alkohol znosi wszelkie bariery i odbiera takt. Uniemo¿liwia samokontrolê oraz samokrytycyzm. Po prostu zdziera maskê. Konieczno¶æ wydania pieniêdzy te¿ nierzadko ujawnia w cz³owieku jego charakter, bo poddaje go dzia³aniu stresu i wp³ywa silnie na jego nastrój. I wreszcie gniew. Czêsto odbiera - nawet silniej ni¿ alkohol - samokontrolê, a to pozwala zaobserwowaæ, na ile - w emocjach - cz³owiek przestaje logicznie i racjonalnie my¶leæ. A na koniec daje te¿ okazjê do sprawdzenia, czy umie przyznaæ siê do b³êdu i czy zna s³owo "przepraszam". W literaturze pojawia siê tak¿e rada, aby obserwowaæ wnikliwie, jak osoba, której charakter chcemy lepiej poznaæ (zw³aszcza kto¶, z kim jeste¶my zwi±zani uczuciowo lub biznesowo, traktuje ludzi, wobec których odczuwa wy¿szo¶æ (bo wystêpuje z pozycji uprzywilejowanej) i z których zdaniem nie musi siê liczyæ (podczas gdy ich obowi±zuje zawodowa uprzejmo¶æ). Np. jak traktuje kelnerki, obs³ugê hotelow± i.t.d. Jest to bardzo dobry test charakteru i po¿yteczny dla nas: istnieje du¿a szansa, ¿e gdy pojawi± siê jakie¶ problemy w naszym zwi±zku, bêdziemy najpierw traktowani w³a¶nie tak, a wkrótce pó¼niej - jeszcze gorzej. http://www.the614thcs.com/27.1671.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 23, 2012, 11:17:00 Bardzo interesuj±cy temat.....
DWIE SK£ONNO¦CI Family_1_2_1.jpg Natura ludzka podlega dzia³aniu dwóch potê¿nych si³: jecer hara i jecer hatow. Jecer hara jest instynktem wyros³ym z egoizmu i jest odpowiednikiem tego, co tysi±ce lat pó¼niej Zygmunt Freud okre¶li³ jako id: skupia w sobie energiê agresji, niemoralnych po¿±dañ, egoistycznych zachcianek i inklinacji. Jecer hatow jest natomiast ekwiwalentem freudowskiego superego. Jest to system warto¶ci (spo³ecznych norm), uznawanych przez cz³owieka za w³asne, które kieruj± go w stronê dobra - w miarê, gdy dojrzewa spo³ecznie i indywidualnie. W dyskusjach rabinów rozró¿nienie jecer hara (inklinacja do z³ego) od jecer hatow (inklinacja do dobrego) jest bardziej wyrafinowane, ni¿ mo¿na s±dziæ po ich nazwach. Jecer hara nie jest ¿adn± demoniczn± si³± popychaj±c± cz³owieka do czynienia z³a, ale jest naturaln± tendencj± do zapewniania sobie przyjemno¶ci, poczucia bezpieczeñstwa i posiadania, która - gdy nie kontrolowana przez jecer hatow - mo¿e prowadziæ do z³a. Natomiast kontrolowane jecer hara kieruje do spo³ecznie po¿±danych rezultatów: ma³¿eñstwa, utrzymywania kontaktów spo³ecznych, prowadzenia dzia³alno¶ci zawodowej. Rabini wyra¼nie podkre¶lali, ¿e jecer hara nie jest z³em samym w sobie, ale bêd±c inklinacj± do z³a, mo¿e do z³a prowadziæ. Podstaw± jecer hara jest instynktowny "egoizm", charakterystyczny dla natury ka¿dej ¿ywej istoty. Problem w tym, ¿e ten "egoizm" jest naturalny, a altruizmu trzeba siê uczyæ. Altruizm polega w³a¶nie na ograniczaniu swojego egoizmu dla dobra innych, z my¶l± o innym cz³owieku (lub innej istocie ¿ywej). Jest to trudne, bo wymaga ograniczeñ. Jecer hara podpowiada szybkie i proste rozwi±zania - z natychmiastowym zaspokojeniem: widzê przedmiot, który chcê mieæ - wiêc biorê. Jecer hatow zmusza do pomy¶lenia: nie nale¿y on do mnie, jego zabranie bêdzie krzywd± dla jego w³a¶ciciela. Po¿±danie (np. seksualne - klasyczny przyk³ad jecer hara) nie jest czym¶ z³ym samo w sobie. Nic nie jest z³e samo w sobie, ale ka¿da rzecz mo¿e prowadziæ do dobra lub z³a. Po¿±danie (niezale¿nie, jakie ono jest i niezale¿nie, czego siê po¿±da) mo¿e byæ zaspokojone w taki sposób, który kogo¶ skrzywdzi, lub taki, który kogo¶ uszczê¶liwi. Po¿±danie kobiety mo¿e prowadziæ do gwa³tu - wtedy rezultatem po¿±dania jest wielkie z³o. Mo¿e tak¿e prowadziæ do ma³¿eñstwa, za³o¿enia rodziny, wychowania dzieci - i wtedy rezultatem bêdzie wielkie dobro. Po¿±danie przedmiotu (dóbr materialnych) mo¿e prowadziæ do pope³nienia kradzie¿y. Mo¿e tak¿e prowadziæ do zdobywania umiejêtno¶ci zawodowych i pracowito¶ci. Podstaw± dzia³ania w obu powy¿szych przypadkach jest ta sama sk³onno¶æ nale¿±ca do jecer hara - potrzeba zaspokojenia po¿±dania, ale w drugim z nich jecer hatow kontroluje postêpowanie cz³owieka i dba, aby rezultaty jecer hara by³y dobre, bo przecie¿ rezultaty siê licz±. Nie jecer hara stanowi problem, ale to, co z t± sk³onno¶ci± zrobimy! http://www.the614thcs.com/27.1760.0.0.1.0.phtml *********** Po¿±danie kobiety przez mê¿czyznê daje mu komfort etycznej prawo¶ci gdy finalizuje je zwi±zkiem ma³¿eñskim.... tak je¿eli tylko w perspektywie zaspakajania mêskich zmys³ów seksualnych rozpatrujemy ten temat , to zapewne jest to wielki skok ewolucyjny mê¿czyzny. Bowiem do niedawna ( a czêsto jeszcze i teraz) uwa¿a³ on i¿ ma prawo do ka¿dej po¿±danej kobiety d³u¿ej lub krócej. Ale... czy sam fakt zawarcia ma³¿eñstwa jest wystarczaj±cy , czy tylko formalny zapis zmienia wszystko? W ujêciu prawnej ramy tak, bo stworzony zwi±zek jest ( bynajmniej byæ powinien) gwarancj± trwa³o¶ci ma³¿eñstwa. Kobieta powinna byæ szczê¶liwa i¿ nie jest ju¿ tylko obiektem zaspakajania siê mêskich chuci , sta³± siê partnerk± legaln± w ma³¿eñskim kontrakcie. I tu jest problem gdy jest to tylko kontrakt.... Jak okazuje siê nagminnie sam kontrakt ma³¿eñski nie jest wystarczaj±cym ogniwem ³±cz±cym mê¿a i ¿onê, gdyby tak by³o nie by³o by tyle rozwodów.Zatem samo zawarcie zwi±zku ma³¿eñskiego dla jego trwa³o¶ci wieloma piêknymi gwarancjami na papierze , to zbyt ma³o. Tak naprawdê jedyn± prawdziw± gwarancj± trwa³o¶ci zwi±zku ma³¿eñskiego jest w nim splecenie partnerów wielk± , piêkn± i gor±c± mi³oscia.Tylko ona jest trwa³ym spoiwem zwi±zku ma³¿eñskiego, gdy siê wypala, ga¶nie, nie pomog± ¿adne kontrakty , ludzie mêcz± siê ze sob±, a¿ nadchodzi moment podjêcia decyzji o rozstaniu. Zatem wspaniale jest gdy mê¿czyzna dojrza³ ju¿ do zrozumienia i¿ samo zdobywanie po¿±danej kobiety nie daje mu pe³ni szczêscia , potrzeba mu wiêcej czyli piêknego zwi±zku z ni±. A jeszcze wspanialej jest gdy mê¿czyzna zrozumie i¿ sam tylko formalny zwi±zek zalegalizowany z po¿±dan± kobiet± tez jest niewystarczaj±cy do prze¿ywania pe³ni szczê¶cia. W nim , dla jego piêkna i trwa³o¶ci potrzebna jest mi³o¶æ obydwojga, która rozpali ich serca i splecie sob± piêknie ich losy. Mili Panowie ¿yczê Wam z ca³ego serca spotkania kobiety której pierwszy raz spojrzycie w oczy , a spojrzenie to rozpali w Was mi³o¶æ , która wype³ni Wasze zrycia do ostatnich ich dni piêknem, szczê¶æ iem , rado¶ci± i wielkim dobrem tworzonym wspólnie. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Pa¼dziernik 26, 2012, 14:20:12 Zasady ¿ycia , skala wa¿no¶ci.... wiara czy czyn? Dylematy wszystkich ludzi, jak na to zapatruje siê Judaizm?
Jak dla mnie z tej postawy wyp³ywa g³êboka m±dro¶æ.. zatem naprawdê nie wa¿ne czy wierzysz w Boga, wa¿ne jak postêpujesz w swoim ¿yciu, bowiem etyczno¶æ , prawo¶æ , dobro i m±dro¶æ s± zasadami Stwórcy przekazanymi cz³owiekowi,realizuj±c je w swoim ¿yciu realizujesz plan rozwoju ¿ycia Stwórcy. Kiara. :) :) WIARA CZY CZYNY? pytanie od KL : Jeden ¯yd wierzy³ w Boga, ale nie ¿y³ wed³ug zasad Tory. Drugi ¯yd ¿y³ wed³ug zasad Tory, ale nie wierzy³ w Boga. Który z nich czyni³ lepiej? x123_1_1.jpg odpowied¼ : W judaizmie czyny s± zdecydowanie wa¿niejsze od wiary. Wiary w Boga. Wiara bez czynów jest pusta. Niczego i nikogo nie czyni automatycznie i magicznie lepszym. A jednak dobre uczynki - nawet bez wiary - wci±¿ pozostaj± ¼ród³em dobra. Ponadto to czyny podlegaj± ocenie, a nie wiara. Z bardzo prostego powodu: cz³owiek nie mo¿e sobie "nakazaæ" wiary, wiara nie jest przedmiotem wyboru. Natomiast czyny - s±! Mo¿na sobie "nakazaæ" w³a¶ciwe postêpowanie. Cz³owiek ma woln± wolê, wiêc mo¿e decydowaæ o swoich zachowaniach. Mo¿e ¿yæ wed³ug zasad Tory, przestrzegaj±c przykazañ, albo mo¿e ¿yæ niezgodnie z jej zasadami. Je¿eli wybiera to pierwsze - spe³nia wolê Boga. Wiara natomiast jest wy³±cznie kwesti± wiary, a nie wolnej woli. Je¿eli kto¶ nie wierzy, to nie mo¿e sobie tego narzuciæ wol±, a wiêc za brak wiary nie mo¿e byæ os±dzany. Na Pana pytanie odpowiada fragment z tekstu Dennisa Pragera i rabina Josepha Telushkina: Judaizm podkre¶la przewagê czynów nad wiar±. Judaizm domaga siê dzia³añ o wiele bardziej, ni¿ wiary. Talmud przypisuje Bogu wyg³oszenie o¶wiadczenia, które jest prawdopodobnie zupe³nym wyj±tkiem w¶ród religijnych tekstów: "Lepiej, aby oni (¯ydzi) porzucili mnie, ale aby przestrzegali moich praw" (poniewa¿, dodaje Talmud, poprzez praktykowanie praw judaizmu, ¯ydzi powróc± do Boga {Talmud Jerozolimski, Haggiga 1:7}). Wed³ug judaizmu, mo¿na byæ "dobrym ¯ydem" w±tpi±c w istnienie Boga, je¶li postêpuje siê wed³ug praw judaizmu. Natomiast sytuacja odwrotna przynosi radykalnie inny rezultat, poniewa¿ ¯yd, który wierzy w Boga, ale dzia³a przeciwnie do praw Tory, nie mo¿e byæ uwa¿any za "dobrego ¯yda". Nie jest oczywi¶cie nasz± intencj± odmawianie Bogu centralnego miejsca w judaizmie. Chodzi nam tylko o podkre¶lenie, ¿e judaizm mo¿e byæ praktykowany niezale¿nie od czyjego¶ aktualnego stopnia wiary w istnienie Boga. Mo¿na wpisaæ judaizm w swoje w³asne, codzienne ¿ycie, poprzez studiowanie judaizmu i jego praktykowanie w dzia³aniach, nawet wtedy, gdy w±tpi siê w Boga, poniewa¿ studiowanie judaizmu i dzia³anie w zgodzie z jego prawami ju¿ samo w sobie jest cenne zarówno dla jednostki jak i dla spo³eczeñstwa. Ponadto nasze do¶wiadczenie potwierdza, ¿e gdy zacznie siê studiowaæ judaizm i ¿yæ w zgodzie z nim, wiara w Boga stanie siê znacznie bardziej osi±galna. Jak zauwa¿a Talmud, kiedykolwiek mê¿czyzna lub kobieta zaczynaj± praktykowaæ judaizm ze wzglêdu na przyczyny nie zwi±zane z Bogiem (racjonalne lub etyczne przekonania), na koniec bêd± czynili to z powodu Boga (Pesahim 50b). http://www.the614thcs.com/40.832.0.0.1.0.phtml ========================================== Wyja¶nienie w zwi±zku z kolejn± nagonk± na ¯ydów i ich sposobem zabijania zwierz±t, warto wiedzieæ by nie powielaæ kolejny razg³upot. Kiara :) :) Akcja Gazety Wyborczej trwa Tym razem ¯ydzi nie bêd± tymi, którzy torturuj± hostiê lub morduj± chrze¶cijañskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj± i morduj± zwierzêta. ... 26 pa¼dziernika, dwa dni po opublikowaniu artyku³u, o którym pisa³em tu w tek¶cie "Nie udawaj, ¿e o tym nie wiesz, Gazeto Wyborcza!", ukazuje siê na portalu gazeta.pl kolejny artyku³ na ten sam temat. Tytu³ bardzo znamienny: Ubój rytualny "wielki, pod³y biznes niehumanitarnego zabijania zwierz±t dla kasy" Wszystko co wa¿ne i gro¼ne, jest w tym tytule. Na³adowane negatywnymi konotacjami przymiotniki "wielki", "pod³y", "niehumanitarny" i rzeczowniki "biznes" oraz "kasa", przypisuje on czemu¶ obcemu, tajemniczemu, budz±cemu grozê oraz skojarzenia z satanizmem i horrorem, czyli "ubojowi rytualnemu". Chodzi tu o dwadzie¶cia rze¼ni w Polsce, które przygotowuj± miêso na eksport do krajów muzu³mañskich oraz Izraela i s± pewnie pod wzglêdem traktowania zabijanych zwierz±t ani nie lepsze i nie gorsze ni¿ wszystkie pozosta³e. I artyku³ wyra¼nie wskazuje, ¿e to te rze¼nie robi± "kasê". Istnieje jednak ogromne niebezpieczeñstwo, ¿e wcale nie polskie rze¼nie uznane zostan± za g³ównego wroga w "walce", do której w pierwszym zdaniu wzywa artyku³: "Do koñca roku obroñcy praw zwierz±t maj± czas na walkê o zakazanie uboju rytualnego!" To ¿ydowska SZECHITA (tzw. "ubój rytualny") - od tysiêcy lat najbardziej humanitarny sposób pozbawiania ¿ycia rze¼nych zwierz±t - staje siê w tekstach o tej tematyce, a zw³aszcza w licznych komentarzach pod artyku³ami, celem ataku. I mo¿na mieæ bardzo powa¿ne obawy, ¿e to szechita bêdzie nadal obiektem wybieranym do powszechnego kopania i potêpiania w mediach. I to kopania nie w znaczeniowej pró¿ni, ale w towarzystwie: razem z judaizmem i ¯ydami. A pamiêtajmy, ¿e we wspó³czesnej kulturze znacznie ³atwiej postawiæ na piedestale medialnego wspó³czucia zwierzê, ni¿ cz³owieka, wiêc ¯ydzi ju¿ za chwilê bêd± tu odgrywali swoj± sta³± rolê wyznaczon± im przez odwieczn± tradycjê europejskiego antyjudaizmu i nienawi¶ci do narodu ¿ydowskiego: powszechnego wroga, ale wed³ug nowych kryteriów warto¶ci. Ten sam mechanizm, ale w nowych warunkach kulturowych: bêd± tym razem nie tymi, którzy torturuj± hostiê lub morduj± chrze¶cijañskie dzieci, ale tymi, którzy torturuj± i morduj± zwierzêta! Nawet, je¿eli nikt w mediach nie powie tego wprost, obraz ¯ydów bêdzie wyrazisty i zbudowany z asocjacji: obcy, którzy domagaj± siê kultywowania okrutnych praktyk o genezie religijnej i je op³acaj±, za którymi stoi "wielki biznes", gdzie ujawnia siê "pod³o¶æ", gdzie chodzi o "kasê", a ca³o¶æ ma charakter "niehumanitarny" - czyli przeciwny dobru cz³owieka, a wiêc antyludzki. I znów tortury. I znów krew. Klasyka? Tak. Niestety klasyka. W artykule na portalu gazeta.pl jest te¿ umieszczone nagranie z fragmentem wypowiedzi zoologa - zaproszonego 26 pa¼dziernika do TOK FM profesora Andrzeja El¿anowskiego, od dawna oburzonego "ubojem rytualnym". Profesor wypowiada nastêpuj±ce zdania, które sygnalizuj± (i ilustruj±) w tak oczywisty sposób zagro¿enia, o których piszê, ¿e pozostawiam je bez komentarza: (...) my doskonale wiemy o tym... wszyscy o tym wiedz± ¿e w wyniku uboju rytualnego... po uboju rytualnym ¯ydzi przyjmuj± tylko czê¶æ ... to znaczy przednie czê¶ci cia³a zwierzêcia jako koszerne s± uznawane... ca³a tylna czê¶æ cia³a zwierzêcia nie jest uznawana za koszern± i oczywi¶cie idzie do ogólnego obrotu... do ogólnego obrotu to znaczy wszyscy wszyscy... normalni (...¶miech...) no wszyscy Polacy wszyscy obywatele tego kraju ... zreszt± innych krajów ... nie wiedz±c o tym kupuj± odpady z uboju... z uboju rytualnego zarówno zreszt± ¿ydowskiego... zarówno zreszt± koszernego jak i... jak i muzu³mañskiego (...) Pawe³ Jêdrzejewski 26 pa¼dziernika 2012. ... Ksiêga Bereszit Raba z III wieku n.e. na temat etycznej funkcji szechity: Przykazania zosta³y dane jedynie po to, aby uszlachetniaæ ludzi. Bo jak± ró¿nicê sprawia Bogu, czy szyjê zwierzêcia przecina siê od przodu, czy od ty³u? Celem praw, które Bóg wyda³, jest doskonalenie istot ludzkich. (Bereszit Raba 44, 1) W zwi±zku z tematem szechity: http://fzp.net.pl/opinie/nie-udawaj-ze-o-tym-nie-wiesz-gazeto-wyborcza http://fzp.net.pl/opinie/w-odpowiedzi-magdalenie-srodzie http://www.the614thcs.com/19.1727.0.0.1.0.phtml http://fzp.net.pl/opinie/akcja-gazety-wyborczej-trwa Scali³em posty Darelk Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Listopad 05, 2012, 20:52:01 Witam,
cz.kolejna znowu nie moge znalezc watka, wiec zamieszczam tutaj. Teraz o Dionizosie czyli rzymskim Bachusie. Kiedys sadzono , ze jest pierwowzorem Mojzesza. Dionizos to bog wegetacji, wina ( winopijacy ), brat Apolla. Mial bluszczowa korone. Stad zwyczaj laczenia bluszczu z berlem miejskim. Jest starcem z rogami, ale byl przedstawiany jako mlodzieniec. Jego matka byla Semele ( corka Kadmosa ), a ojcem byl Zeus czy Jowisz. Hera, gdy to do niej dotarlo postanowila sie zemscic. Najpierw wymusila na Zeusie przysiegewiernosci. Potem pod postacia starej kobiety, namowila Semele aby ta poprosila jej kochanka, ktorym byl Zeus, aby ten ukazal sie jej w prawdziwej postaci. Uczynil to Zeus a Semele porazona blaskiem,hukiem i piorunami zmarla. Czyli kara za pyche. Nieurodzone dziecko najpierw zaszyto Zeusowi, a kiedy sie urodzilo dano je Merkuremu, a ten przekazal je Nimfie Maksie, ktora go wychowywala dalej, w miejscu o 2 drzwiach. Od tego zwano go Biformis czyli dwuosobisty ( raz mlody a raz stary, tak jak wino, ktore czyni ludzi zupelnie odmiennymi). Ale przeniesione to na ducha, oznacza wlasnie Hermafrodyte. Zwany Bimate/Bimetor- bo mial dwie matki, Semele i Zeusa. Bromius-od pozaru i grzmotow, ktore spowodowaly smierc jego matki. Bugenes-bo mial jakby rogi na glowie, takze jako pierwszy woly do plugu zaprzagl Daemon Bonus-na jego czesc, gdy sprzatnieto stoly to obnoszono puchar z winem. Dionioius-od historii z Zeusem, ktory go urodzil. Ten skrecal sie z bolu i kustykal bo uwieraly go rogi. Dithyrambus-od podwojnych drzwi. Byl dwa razy na swiat wydany. Takze oznacza to, ze pijany winem, nie dochowa sekretu, to co sie w sercu urodzi , to z ust wychodzi. Eleus-okrzyk wojenny albo dwie rozpustne uroczystosci Evius/Evohus-od wojny z Tytanami. Gdy go pokonanego przez wroga, Zeus spostrzegl, to tym imieniem go nazwal. Dionizos pokonany przez Tytana zamienil sie we lwa. Liber/Liber Pater-od uwolnienia, dlatego czczony we wszystkich wolnych miastach. Rectus-bo nauczyl wino rozcienczac woda. Pijak wlasnie " recta" chodzi czyli zatacza sie. Rostrzygal spory trudne,zakladal miasta. Bachantki mu towarzyszace, mogly oderzeniem tyczki w ziemie, skale otwierac zrodla mlekiem i miodem plynace. Stosowanie wina wprowadzil, sadzenie winorosli, robienie miodu oraz uprawe roli( u egipcjan zwany byl Ozyrysem ). Nauczal handlu oraz zeglowania, kiedy panowal nad Kartaginczykami czyli Penami. Przepowiadal, wynalazl korone krolewska. W obrzedach mu poswieconych nalezy uwazac na 3 rzeczy, na to co sie ofiarowuje, na kaplanow oraz na sam obrzed. Jego drzewa-jodla, bluszcz, dab,drzewo figowe, winorosl. Jego zwierzeta-smok, sroka. Ofiara-koziol, bo on nie lubi winorosli. Egipcjanie poswiecali mu swinie. Jego kaplani to Satyrowie,Sylenowie, Nejady i Bachantki. Ambrosia-to obrzedy w styczniu obchodzone, sam miesiac nazywano Lenaeus/Lenaon. Ascolia-po grecku oznacza wor skorzany z winem albo wiatrem wypelniony. Po tych workach z kozlej skory skakano, a potem wieszano na oltarzu obrazki Dionizosa. Alcitoe ( corka Mineusza ) pogardzila ofiarami skladanymi podczas uroczystoscii zamienila sie w nietoperza. Sadzi sie, ze Dionizos ma wiele wspolnego z Mojzeszem, urodzeni w Egipcie, zostali wlozeni do kosza i puszczeni na wode. Obaj posiadali kobiety w wojsku. Orfeusz nazywa juz Dionizosa Mojzeszem, a takze dwuroznym, bo po rozmowie z Bogiem mial poswiate i promieniowal. Stad jego twarz wydawala sie byc rogata. Jak i u Mojzesza towarzyszyly mu weze i psy ( hebr. Kaleb-pies ). Dionizos przeszedl przez rzeke za uderzeniem laski ( rzeka Oront ). Takze Dionizos mial rzucic kij bluszczowy na ziemie, a ktory zaczal wic sie jak waz i kolo debu sie owinal. Powiada sie ze ukaral Atenczykow choroba wenryczna bo wzgardzili jego ofiary. Ale kiedy oddali mu czesc i obrazy z namalowanymi chorymi czesciami powiesili na oltarzu, to ich od tego uwolnil. podobne to do historii o Filistynach , ktorzy za nieposzanowanie Arki dostali Hemoroidy. One znikly gdy poswiecili Bogu obrazy zlote z namalowanymi tymi czesciami. Jest nazywany rogatym od slowa puchar, ktory znaczy rogi. Zeus chromy z zaszytym Dionizosem, to pijany czlowiek. Kto kocha wino ten gardzi zyciem. I na tym zakoncze bo ksiazka ma prawie 500 stron i musialbym pisac bez konca. . Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: blueray21 Listopad 05, 2012, 20:58:02 Ace, w±tki wciê³o, wykaz masz w trudno¶ci techniczne.
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Listopad 06, 2012, 17:46:58 Witaj blueray 21,
Cytuj Ace, w±tki wciê³o, wykaz masz w trudno¶ci techniczne. dziekuje Ci, ale jak mnie zlosc oslepia to i nie moge tego watka znalezc!pozdrawiam Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janneth Listopad 06, 2012, 17:50:56 Acentaur, tam jest spis tych, których ju¿ nie ma. Dlatego ju¿ go raczej nie znajdziesz :(
Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 18, 2012, 11:27:53 Dobro i szczê¶cie ..... ka¿dy chcia³ by je osi±gn±æ, ka¿dy marzy o takich stanach i dziwi siê gdy ich nie ma. Nie zastanawia siê i¿ tak naprawdê tylko on i nikt wiêcej jest kowalem swojego losu i sobie samemu zawdziêcza sytuacjê w której siê znajduje. warto zrozumieæ mechanizm tego bardzo prostego dzia³ania.
Judaizm tak wypowiada siê na ten temat. Kiara :) :) GEMILUT CHASADIM - WIÊCEJ NI¯ CEDAKA mdl.jpg Cedaka [dobroczynno¶æ wyra¿ana datkami pieniê¿nymi] jest przeznaczona dla biednych, ¿ywych i jest limitowana (nie nale¿y dawaæ wiêcej, ni¿ siê powinno w stosunku do dochodów [maks. 20%]). To, co w judaizmie nazywa siê gemilut chasadim, nie podlega takim ograniczeniom. Mêdrcy Talmudu twierdz±, ¿e ¶wiat opiera siê na trzech fundamentach: "na Torze, na modlitwie i na gemilut chasadim" (Pirke Awot). "Kto podwa¿a znaczenie gemilut chasadim, ten podwa¿a fundamenty judaizmu" (Kohelet Raba, 7:1). Gemilut chasadim mo¿na przet³umaczyæ jako "rozdawanie dobroci", a dok³adniej "rozdawanie, wype³nianie dobrych uczynków". Chasadim jest liczb± mnog± rzeczownika "chesed", który oznacza dobroæ. Rozdawanie (wy¶wiadczanie) dobroci - podkre¶la Talmud - musi odbywaæ siê przez aktywne dzia³anie, czyli dokonywanie czynów, które powoduj± dobro i których ¼ród³em jest mi³o¶æ (a co najmniej ¿yczliwo¶æ) do cz³owieka i troska o niego. Gdy przeprowadzamy niewidomego przez jezdniê, nie jest to cedaka, ale przyk³ad gemilut chasadim. Gdy dajemy potrzebuj±cemu pieni±dze na chleb, jest to cedaka. Ale gdy do tego datku do³±czymy ¿yczliwe s³owa - to one s± kolejnym przyk³adem gemilut chasadim. Rabini uzasadniaj± wy¿szo¶æ gemilut chasadim nad cedak± w ten sposób (Talmud Babiloñski, Sukot 49b): do cedaki u¿ywa siê pieniêdzy, a dobre uczynki dokonuje siê sob± samym (pieni±dze "daje siê rêk±", a dobre czyny wykraczaj± poza fizyczne dzia³ania i anga¿uj± duchowo¶æ cz³owieka.) finansowej pomocy udziela siê tylko biednym, a dobre uczynki mog± byæ wy¶wiadczane zarówno biednym, jak i bogatym. pieni±dze mo¿na daæ wy³±cznie ¿yj±cym, a dobro mo¿na okazywaæ tak¿e zmar³ym (nie tylko uczestnicz±c w ich pogrzebie, ale tak¿e odwiedzaj±c ich groby i dbaj±c o ich dobre imiê po ich ¶mierci). cedaka nie mo¿e przekraczaæ 20% dochodów, natomiast dobre uczynki mog± byæ ¶wiadczone w dowolnej liczbie. W klasycznym rozumieniu gemilut chasadim dotyczy "ubrania nagich", "odwiedzania chorych" i "pogrzebania zmar³ych", ale w praktyce ¿ycia oznacza ka¿de dobre czyny, których dokonuje siê wobec ludzi - bliskich i obcych - bezinteresownie. Lista tych uczynków jest oczywi¶cie nieskoñczona, ale najczê¶ciej s± to takie, które wymagaj± po¶wiêcenia przede wszystkim naszego czasu i uwagi drugiemu cz³owiekowi, mimo ¿e czêsto nie jest to akurat wygodne podczas codziennej gonitwy. Judaizm utrzymuje, ¿e wzorzec gemilut chasadim ustanowi³ nikt inny, ale sam Bóg - ubieraj±cy nagich (Bereszit 3:21), odwiedzaj±cy chorych (Bereszit 18:1) i troszcz±cy siê o zmar³ych (Dewarim 34:6) Postrzeganie dobrych uczynków, spe³nianych bez oczekiwania jakiegokolwiek rewan¿u lub nagrody, w¶ród trzech najwa¿niejszych fundamentów, na których opiera siê istnienie ¶wiata, zwraca uwagê na to, o czym wspominali¶my ju¿ wielokrotnie: na etyczny wymiar judaizmu, który okre¶la, razem z kedusz± ("B±d¼cie ¶wiêci"), jego g³ówny cel. Cel spe³niaj±cy siê w³a¶nie w relacji z drugim cz³owiekiem. Bowiem "Religia nie jest celem, ale ¶rodkiem. Kiedy uwa¿a siê j± za cel sam w sobie, przeradza siê w ba³wochwalstwo" - pisa³ r. Abraham Joshua Heschel, przypominaj±c tak¿e, ¿e: "Spotkanie z cz³owiekiem jest okazj±, aby przyjrzeæ siê obrazowi Boga, by poczuæ obecno¶æ Boga. Zgodnie z pewn± interpretacj± rabiniczn± Bóg powiedzia³ do Moj¿esza: "Zawsze gdy ujrzysz ¶lad cz³owieka, ja bêdê sta³ przed tob±". Natomiast w Jalkut Szimoni, Hoszea 522 (Midrasz) czytamy: "I mówi Bóg: dobre uczynki, które sobie nawzajem wy¶wiadczacie, s± cenniejsze dla mnie, ni¿ wszystkie ofiary, które sk³ada³ król Salomon". Istnieje powiedzenie, ¿e nagrod± za wype³nion± micwê (przykazanie) jest w³a¶nie wype³nienie tej micwy. Oznacza to, ¿e gdy cz³owiek uczyni w³a¶ciwe postêpowanie swoim celem, osi±ganie tego celu staje siê najwy¿sz± nagrod±. Miszna (Pea I-1), przypomina, ¿e bezinteresowne, dobre uczynki i ¿yczliwy stosunek do ludzi - jako norma, s± podstaw± ¿ycia zgodnego z wymaganiami Tory i drog± do szczê¶cia tu i teraz: "ich owocami cz³owiek cieszy siê ju¿ w tym ¶wiecie". Bo tylko tak mo¿na uzyskaæ szczê¶cie. Musi byæ ono "produktem ubocznym" dobrego postêpowania i m±drej ¿yczliwo¶ci wobec ludzi. Inne sposoby jego zdobycia s± tylko z³udzeniem. A ju¿ na pewno nigdy nie osi±gnie siê szczê¶cia, gdy celem naszych starañ bêdzie szczê¶cie. Czy jest to prawda, mo¿na przekonaæ siê do¶æ ³atwo. Mêdrcy twierdz±, ¿e nale¿y postêpowaæ zgodnie z zasadami gemilut chasadim i obserwowaæ, co zmieni siê w naszym ¿yciu, a tak¿e - przede wszystkim - w nas samych. http://the614thcs.com/19.1771.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 22, 2012, 09:40:51 Dusza to zawsze niezwykle interesuj±cy temat, czym ona jest , co w sobie zawiera i jak siê przejawia w fizyczno¶ci? Judaizm ma swoj± wersjê, zreszt± bardzo ciekaw±, warto o ni± rozszerzyæ nasza wiedzê.
******* CZY NEFESZ TO DUSZA? pytanie od MF : Czy mogliby Pañstwo podaæ znaczenie wg. judaizmu s³owa dusza (nefesz)? Nefesz jest terminem wieloznacznym w Biblii Hebrajskiej i nie mniej wieloznacznym w Talmudzie. S³owo nefesz t³umaczone jest na polski jako „dusza”, ale zdecydowanie nie jest to t³umaczenie precyzyjne, jest zbyt daleko posuniêtym uproszczeniem. Bo nefesz to tylko – miêdzy innymi – jeden z aspektów duszy (Bereszit Raba 14:9). Jest to wymiar, w którym ca³kowicie dominuje witalno¶æ, w zasadzie identyczna z witalno¶ci± wszystkich istot ¿ywych. Nefesz to esencja ¿ycia, która sprawia, ¿e ka¿de ¿ywe stworzenie pragnie w sposób instynktowny kontynuowaæ swoje ¿ycie, ¿e chce trwaæ – ¿yj±c, ¿e odbywaj± siê w nim ci±g³e procesy przemiany materii. Nefesz odpowiada wiêc np. za kie³kowanie nasion, za ucieczkê ptaka przed drapie¿nikiem i za pogoñ drapie¿nika za ptakiem, za rykowisko jeleni i za to, ¿e cz³owiek d±¿y do zdobycia jedzenia i napoju oraz ¿e jego organizm potrafi je przetworzyæ. Nefesz to wymiar biologicznego istnienia, ale to tak¿e samo istnienie – dlatego cz³owiek nie tyle „ma” nefesz, ile jest nefesz. Drugim wymiarem cz³owieka jest – w wyra¼nym kontra¶cie do pozbawionych go innych istot ¿ywych (zwierz±t i ro¶lin) – jego obszar emocjonalny i intelektualny. Ten pierwszy to ruach; ten drugi – neszama. Ruach wyra¿a siê emocjami: ambicj±, ¿±dz±, pragnieniem, zazdro¶ci±, zawi¶ci±, wspó³czuciem, lito¶ci± itd. Neszama rz±dzi intelektem i do pewnego stopnia duchowo¶ci± – potrafi bowiem kontrolowaæ ¿±dze i inne emocje. Tradycyjnie za „miejsce przebywania” nefesz uznawana jest w±troba, ruach – serce, neszamy – mózg. Dopiero te trzy elementy – nefesz, ruach i neszama – sk³adaj± siê na wyj±tkowy twór, którym jest dusza cz³owieka w takim rozumieniu, w jakim s³owo „dusza” funkcjonuje w jêzyku polskim. Dusza, czyli to, co odró¿nia go od innych ¿ywych istot, których istnienie rozgrywa siê wy³±cznie w obszarze nefesz. Elementy te pozostaj± ze sob± w trwa³ym zwi±zku i w sta³ych zale¿no¶ciach: nefesz mo¿e ulegaæ wp³ywowi ruach (emocje mog± wywo³ywaæ reakcje cia³a). Z kolei neszama ma mo¿liwo¶æ oddzia³ywania na ruach (emocje daje siê poskramiaæ). Wszystkie te trzy elementy s± istotne, jakkolwiek neszama stoi w ich hierarchii najwy¿ej. Nefesz jest motorem ¿ycia fizycznego. Ruach decyduje o emocjonalnej osobowo¶ci konkretnego cz³owieka. Neszama definiuje wyj±tkowo¶æ intelektualn± i duchow±. Bóg stwarzaj±cy pierwszego cz³owieka (Bereszit 2:7) bywa porównywany do szklarza, który si³± swoich p³uc kszta³tuje szklane naczynie. Jego oddech (neszama) opuszcza Jego wargi, przemieszcza siê jako pr±d (wiatr) powietrza (ruach) i wype³nia powietrzem (nefesz, si³± witaln±) - naczynie. („Ukszta³towa³ go z prochu ziemi i tchn±³ w jego nozdrza duszê ¿ycia”). Neszama jest wiêc najbli¿ej Boga (wydobywa siê z Jego ust), podczas gdy nefesz uruchamia funkcjonowanie ludzkiego organizmu, z którym jest z³±czony w procesie biologicznego istnienia. Ruach znajduje siê pomiêdzy nimi – wi±¿±c cz³owieka z jego duchowym ¼ród³em. Neszama zarz±dza my¶l±, ruach – przede wszystkim mow±, nefesz – fizycznymi dzia³aniami. Wszystkie istoty ¿ywe poza cz³owiekiem zosta³y stworzone poprzez o¶wiadczenie Boga "niech ziemia wyda" ["Bóg zechcia³, aby ziemia wyda³a ¿ywe istoty zgodne z ich gatunkami"(Bereszit 1:24)] ("ziemia wyda" mo¿e byæ wspó³cze¶nie odczytywane jako sygna³ na temat ewolucji), natomiast cz³owiek zosta³ stworzony w inny sposób: "Stworzy³ Bóg cz³owieka wed³ug Swojej istoty" (Bereszit1:27) i tylko cz³owiek otrzyma³ duszê: "I Bóg nada³ kszta³t cz³owiekowi. Ukszta³towa³ go z prochu ziemi i tchn±³ w jego nozdrza duszê ¿ycia. I cz³owiek sta³ siê mówi±c± istot±" (Bereszit 2:7). Raszi zauwa¿a, ¿e tylko cz³owiek zosta³ stworzony z dwóch sk³adników: z prochu ziemi (materii) i z elementu duchowego. Stopieñ blisko¶ci z Bogiem powi±zany jest z poziomem neszamy. Neszama to najbardziej przynale¿ny Bogu sk³adnik duszy. Aby dotrzeæ do Boga, trzeba odbyæ drogê odwrotn±, ni¿ odbywa³o Boskie tchnienie. Tak jak ka¿da istota ¿ywa, cz³owiek najpierw zdominowany jest przez nefesz (czysto biologiczn± chêæ istnienia). Je¿eli rozwija w sobie ruach – w³a¶nie ten wymiar staje siê dominuj±cy w jego ¿yciu i przybli¿a go do Boga. Gdy nastêpnie postêpuje etycznie i w coraz pe³niejszej zgodzie z nakazami Boga – dba o neszamê i przybli¿a siê ni± do Boga jeszcze bardziej. Wed³ug Zoharu koñcowym etapem tej drogi jest otrzymanie „duszy dusz”. Ta dusza wy¿szego poziomu to chaja. Si³y duchowe, które skupiaj± siê w cz³owieku, tworz±c jego istotê (nefesz, ruach i neszama), to nie wszystko duchowe, co dotyczy istoty ludzkiej. One tworz± jedynie or hapnimi, czyli ludzkie ¶wiat³o wewnêtrzne. Poza nim – wed³ug kaba³y – istnieje jeszcze or hamakif, czyli ¶wiat³o zewnêtrzne wobec cz³owieka, ale z nim powi±zane. Podczas gdy chaja decyduje o wolnej woli i wierze, a jej ¶wiat³o pochodzi z sefiry Chochma (m±dro¶æ), jechida – jest jeszcze wy¿szym poziomem, na którym cz³owiek odnajduje wewnêtrzne po³±czenie z Bogiem, niedostêpne ¿adnym innym istotom, i jej ¶wiat³o wydobywa siê z sefiry Keter (korona). Podsumowuj±c: Mêdrcy okre¶lali duszê cz³owieka piêcioma imionami: nefesz, ruach, neszama, chaja i jechida. Nazwy te odpowiadaj± piêciu poziomom i wymiarom duszy. Nefesz jest motorem ¿ycia fizycznego. Ruach - decyduje o emocjonalnej osobowo¶ci cz³owieka. Neszama - definiuje wyj±tkowo¶æ intelektualn±. Chaja - decyduje o wolnej woli i wierze. Jechida - jest poziomem, na którym cz³owiek odnajduje wewnêtrzne po³±czenie z Bogiem, niedostêpne ¿adnym innym istotom (nawet anio³om). http://www.the614thcs.com/40.931.0.0.1.0.phtml Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 13:08:55 Taka dygresja o pomocy innym......
"TO, CZEGO MU BRAKUJE" Z CYKLU: OPOWIE¦CI RABINÓW (33) cebule.jpg W Torze, w ksiêdze Dewarim, paraszat Ree, czytamy: „(...) nie uczynisz twardym twojego serca i nie zamkniesz rêki przed twoim ubogim bratem. Raczej wielokrotnie bêdziesz otwiera³ dla niego tw± rêkê i dawa³ mu (...) aby uzupe³niæ to, czego mu brakuje” (15-8) ... Magid z Dubna [r. Jaakow Kranz (1741-1804)] potrzebowa³ pieniêdzy na pomoc dla biedaków, którymi siê opiekowa³. Zapuka³ wiêc do drzwi pewnego bogacza, aby poprosiæ go o datek na ten cel. Bogacz ucieszy³ siê z wizyty tak dostojnego go¶cia i zacz±³ z wielkim entuzjazmem i rado¶ci± wdawaæ siê z nim w rozwa¿ania nad ró¿nymi zagadnieniami Tory. Gdy Magid wypowiada³ jaki¶ werset z Tory, gospodarz natychmiast i z zapa³em przedstawia³ mu inn± my¶l, najczê¶ciej w jaki¶ sposób analogiczn±, dodaj±c do tego swoj± interpretacjê, albo wspominaj±c, co akurat przeczyta³ na ten temat w Talmudzie. Gdy Magid cytowa³ kolejny werset - sytuacja siê powtarza³a. I znów, i znów. Widz±c, co siê dzieje i zorientowawszy siê, ¿e ta rozmowa nigdy siê nie skoñczy, Magid przerwa³ bogaczowi kolejny wywód na temat zwi±zany z Tor± i rzek³: „Chcê opowiedzieæ ci teraz pewn± historiê. Otó¿ mieszkañcy bardzo odleg³ej krainy nie wiedzieli nic a nic o istnieniu cebuli. Pewnego dnia przyby³ do nich wêdrowny handlarz przywo¿±c ze sob± cztery cebule. Ludzie spróbowali jedn± z nich - surow±, sma¿on±, gotowan± - i nie mogli nadziwiæ siê jej wspania³emu smakowi i niezwyk³ym w³a¶ciwo¶ciom, o których opowiedzia³ im handlarz. Cieszyli siê z odkrycia tak wspania³ego warzywa i zap³acili handlarzowi worek z³ota za pozosta³e trzy cebule. Zasadzili je i wkrótce mieli kilkadziesi±t w³asnych, wspania³ych cebul. Gdy dowiedzia³ siê o tym inny wêdrowny kupiec, zabra³ parê g³ówek czosnku i wyruszy³ w dalek± podro¿ do tej krainy. Ludzie nie znali tam równie¿ czosnku, wiêc ucieszyli siê nim nie mniej ni¿ cebul±, urzeczeni jego smakiem i niezwyk³ymi w³a¶ciwo¶ciami, o których opowiedzia³ im handlarz. Byli tak zachwyceni, ¿e nie wiedzieli, jak mog± odwdziêczyæ siê temu cz³owiekowi. Po naradzie zadecydowali, ¿e zap³ac± mu nie z³otem, którego mieli w bród, ale tym, co posiadali naprawdê najcenniejszego: przynie¶li mu za czosnek kilkana¶cie cebul! I ty postêpujesz w³a¶nie tak jak oni” - powiedzia³ Magid - „Ja wyg³aszam do ciebie my¶l z Tory, a ty rewan¿ujesz siê mi tym samym. A ja nie potrzebujê dzi¶ od ciebie my¶li z Tory ani twoich my¶li o Torze. Przecie¿ w Torze czytamy, ¿e masz dawaæ "to, czego mu brakuje", a mnie nie brakuje my¶li z Tory. To moim biednym brakuje twoich pieniêdzy”. (Iturej Tora) http://the614thcs.com/27.1774.0.0.1.0.phtml Kiara :) :) ps. M±dro¶æ , wiedza.. to cenne cechy , bardzo cenê, ale .. Cz³owieku posiadaj±cy je .. czy masz tak samo du¿o w sobie dobra jak wiedzy? Co jest dla Ciebie bardziej warto¶ciowe? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 23, 2012, 14:43:01 Kiaro czy ma siê przez to rozumieæ, ¿e potrzebujesz pieniedzy ? ;D
Ha ha ha .. a kto ich nie potrzebuje ;) Biedakom z przypowie¶ci potrzebne by³y bardziej pieni±dze do przejedzenia, czy wiedza, aby wydobyæ siê z nêdzy ? Odpowiedzi udziel Magidowi, je¶li go spotkasz ... Czasami warto pos³uchaæ co maj± do przekazania bogaci. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 15:04:38 Kiaro czy ma siê przez to rozumieæ, ¿e potrzebujesz pieniedzy ? ;D Ha ha ha .. a kto ich nie potrzebuje ;) Biedakom z przypowie¶ci potrzebne by³y bardziej pieni±dze do przejedzenia, czy wiedza, aby wydobyæ siê z nêdzy ? Odpowiedzi udziel Magidowi, je¶li go spotkasz ... Czasami warto pos³uchaæ co maj± do przekazania bogaci. Tematem mojego powy¿szego postu s± dwie warto¶ci wiedza i dobro zauwa¿enie priorytetu tworz±cego istotê ¿ycia. Ale jak to mówi nasz kolega, "dla ka¿dego co¶ innego....." zatem i koncentracja na warto¶ciach mu bli¿szych. Kolejna nadinterpretacja esta, którego nie ma..... hahaha . Czy widzisz tu gdzie moj± pro¶bê o wsparcie jakie¶? Czy kiedy¶ prosi³am kogokolwiek na forum o jakie kolwiek wsparcie finansowiec, czy inne? Je¿eli chodzi o biedaków to ¿eby mogli skorzystaæ z wiedzy trzeba im daæ najpierw jedzenie i ubranie. Zapewniæ godno¶æ ludzk± w podstawach egzystencji. Nastêpnie prawiæ mo¿na nauki z których skorzysta zdecydowanie lepiej cz³owiek któremu nie burczy z g³odu w brzuchu i nie wstydzi siê swojego ubóstwa w ³achmanach oraz brudny. G³odne dzieci maja kiepskie wyniki w szkole. Zatem Twoje uszczypliwo¶ci s± nie na miejscu i bardzo nie¶wietli¶cie ukazuj± Twoj± osobê. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Listopad 23, 2012, 15:37:31 east to prosty odbiornik/przeka¼nik ;D .Czyta my¶l i odpowiada.
A puêt± by³o : I ty postêpujesz w³a¶nie tak jak oni” - powiedzia³ Magid - „Ja wyg³aszam do ciebie my¶l z Tory, a ty rewan¿ujesz siê mi tym samym. A ja nie potrzebujê dzi¶ od ciebie my¶li z Tory ani twoich my¶li o Torze. Przecie¿ w Torze czytamy, ¿e masz dawaæ "to, czego mu brakuje", a mnie nie brakuje my¶li z Tory. To moim biednym brakuje twoich pieniêdzy” Jakby puêta mia³a dotyczyæ wiedzy i dobra to by o tym by³a, a by³a o pieni±dzach i nie jest to nadinterpretacja tylko co¶, co wynika wprost z opowie¶ci. Tyle w temacie postu. Natomiast pytanie do Ciebie by³o z przymró¿eniem oka... czaisz bazê ? Cytuj Je¿eli chodzi o biedaków to ¿eby mogli skorzystaæ z wiedzy trzeba im daæ najpierw jedzenie i ubranie. Zapewniæ godno¶æ ludzk± w podstawach egzystencji. Gorzej ,jak biedny ma po¶rednika, który wprost twierdzi, ¿e biednemy potrzeba pieniêdzy, a nie m±dro¶ci. Potrzeba i tego i tego, ale jak nie dostanie kasy, to choæ m±dro¶æ dobra, bo ona jest wskazówk±. A biedota to stan umys³u, jakby¶ nie wiedzia³a (to taka dygresja ) . Znasz to " ja nie mam nic i ty nie masz nic , to razem ju¿ mamy co¶ " :D .. razem mo¿na zbudowaæ CO¦ . Samemu gorzej. Cytuj G³odne dzieci maja kiepskie wyniki w szkole. Ale te¿ to z tych g³odnych dzieci wyrastaj± potem biznesmani , których mottem jest to, aby dzieciom niczego nie brakowa³o. Niestety, taka prawda, ¿e motywacja daje energiê, szkoda j± zabijaæ w zarodku. Z³e wyniki szkolne to jeszcze nie koniec ¶wiata i to nie jest kryterium ¿adne , bo z tych "gorszych" te¿ wyrastaj± warto¶ciowi ludzie, którzy potem pomagaj± innym . Cytuj Zatem Twoje uszczypliwo¶ci s± nie na miejscu i bardzo nie¶wietli¶cie ukazuj± Twoj± osobê. Dziêkuje za ocenê ;D Przyda siê do kolekcji haahahahaha ... Nie jestem .... a w tym nie jestem ¿aden ¶wietlisty ;) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 15:48:02 Ja doskonale czajê i¿ od d³u¿szego czasu jeste¶ w stosunku do mnie bardzo z³o¶liwy..... :-*
Reszta to odczyt tekstu na miarê indywidualnego pojmowania g³êbi jego przekazu, pieni±dze nie s± celem ,one s± ¶rodkiem do celu... "Im mniej posiadasz tym bardziej rozumiesz tych , którym te¿ czego¶ brakuje..." Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Listopad 23, 2012, 18:20:46 Ja doskonale czajê i¿ od d³u¿szego czasu jeste¶ w stosunku do mnie bardzo z³o¶liwy..... :-* I w taki sposób dwoje ludzi zaczyna dzieliæ wzajemnie nieakceptowane cechy i zachowania. Czyli swoje niedoskona³o¶ci spychaj± w strefê cienia, potem ten cieñ rzucaj± na innych mówi±c - '' przecie¿ od d³u¿szego czasu jeste¶ wobec mnie z³o¶liwy''. A prawdziwy komunikat, który kryje siê pod takimi s³owami brzmi : z nimi jest co¶ nie tak, to on ma problem, on jest winny .... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 19:32:52 Ka¿dy kto kieruje w stosunku do kogo¶ negatywno¶ci ma problem sam ze sob±, nie potrafi jeszcze zauwa¿aæ pozytywów, ma³o go one przyci±gaj±. Zatem wylicza komu¶ jego s³abo¶ci lub braki sadzaæ i¿ one naprawie s± cudze, a tak rzeczywi¶cie s± jego.
W ka¿dym jest pozytyw i negatyw mo¿na roz¶wietlaæ jedno lub drugie... efekty bêd± inne. Jednemu bli¿ej z tym...a, innemu z tamtym..... ka¿demu wedle potrzeb lub podobieñstwa. Jeszcze raz temat który mnie interesowa³ to dwie warto¶ci, wiedza, u¿ywanie jej i czynienia dobra, która¿ z nich jest cenniejsza, a nie cudze ni moje s³abo¶ci. Im wiêcej w tobie m±dro¶ci tym bardziej korygujesz SIEBIE by ¶wiat by³ lepszy. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Listopad 23, 2012, 21:31:37 Ka¿dy kto kieruje w stosunku do kogo¶ negatywno¶ci ma problem sam ze sob±, nie potrafi jeszcze zauwa¿aæ pozytywów, ma³o go one przyci±gaj±. Zatem wylicza komu¶ jego s³abo¶ci lub braki sadzaæ i¿ one naprawie s± cudze, a tak rzeczywi¶cie s± jego. Czy w ¶wietle tej wypowiedzi-zasady nale¿y uwa¿aæ, ¿e to w³a¶nie Kiara ma ograniczone postrzeganie, które to permanentnie zarzuca wszystkim dooko³a? Czy mo¿e jednak jest chlubnym wyj±tkiem od teorii które sama g³osi?Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 21:43:46 Kiara dyskutuje na temat filozofii i ideologii, a nie na temat ludzi wyznaj±cych je. Kiara nie wytyka innym ich wielu s³abo¶ci i b³êdów nie jest to meritum jej postów.Jednak broni siebie i swojego imienia gdy kto¶ czyni to w stosunku do niej, ma do tego pe³ne prawo a nawet obowi±zek bronienia siebie, to jedno , a drugie ile razy mam pisaæ ¿eby user arteq przesta³ wymuszaæ na mnie namolnie dyskusjê ze sob±?
Czy mam siê zwróciæ do administracji ¿eby ci to wyt³umaczono bardziej dosadnie? Ile jeszcze raz bêdziesz sobie pozwala³ na ³amanie regulaminu forum? - Zakaz nagabywania (natrêtnego nak³aniania do rozmowy osób, które sobie tego nie ¿ycz±). Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Listopad 23, 2012, 22:04:16 Pytanie nie by³o do Kiary. Jako forumowicz nie mam nic przeciwko temu aby inny forumowicz wchdzi³ ze mn± w dysputy - temu s³u¿y forum, ale nie ¿yczê sobie aby kto¶ wmawia³ mi, ¿a mam jakie¶ chore ci±goty aby wci±gaæ do rozmowy osobê/y które moim zdaniem nie maj± nic warto¶ciowego do powiedzenia, to¿ to absurd.
Komentuj±c powy¿sz± wypowied¼ - trzeba by¶ mocno zarozumia³ym aby uwa¿aæ, ¿e ka¿dy pragnie wymiany zdañ z t± "o¶wiecon± i uduchowion±" osob± i wyj±tkowo bezczelnym aby próbowaæ w ten dziecinny sposób zamykaæ usta innym forumowiczom komentuj±cym pogl±dy i "zasady". Z tego co ostatnio widzia³em to i biedny East sta³ siê jej zdaniem ograniczony w mo¿liwo¶ci zrozumienia, ech... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 23, 2012, 22:45:09 Cytat: Kiara ile razy mam pisaæ ¿eby user arteq przesta³ wymuszaæ na mnie namolnie dyskusjê ze sob±? Czy mam siê zwróciæ do administracji ¿eby ci to wyt³umaczono bardziej dosadnie? Ile jeszcze raz bêdziesz sobie pozwala³ na ³amanie regulaminu forum? - Zakaz nagabywania (natrêtnego nak³aniania do rozmowy osób, które sobie tego nie ¿ycz±). Mo¿e faktycznie Administracja wyja¶ni, co oznacza ten dziwaczny paragraf? Jak w ogóle mo¿e kto¶ wymuszaæ na kimkolwiek dyskusjê? W dodatku na forum publicznym, gdzie nie ma nawet obowi±zku czytania czyichkolwiek wypowiedzi. A tym bardziej wchodzenia z kim¶ niepo¿±danym w dyskusjê. Czy zatem wola jakiegokolwiek usera jest faktycznie wolna, czy bywa zniewalana przez wolê innego usera? Czy mo¿na na publicznym forum zostaæ ubezw³asnowolnionym i byæ zmuszonym do dzia³ania wbrew sobie? Zawsze s±dzi³am, ¿e je¶li komu¶ odpisujê, to jedynie z w³asnej, nieprzymuszonej woli. Ale mo¿e siê mylê? ;D Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 22:48:18 Podpisywanie siê pod cudzym postem z cytowaniem cudzej wypowiedzi oraz u¿yciem kontekstu prowokuj±cego do zabrania g³osu w obronie w³asnej jak najbardziej jest wymuszeniem z natrêtnym nak³anianiem do rozmów!
Zasady na forach s± zasadami i¿ , gdy kto¶ podpisuje siê pod czyim¶ postem z u¿yciem kontekstu jego tre¶ci jest to prowokacja do dyskusji. Poniewa¿ twoim jedynym celem jest wszczynanie awantur i prowokacja do dysharmonii miedzy forumowiczami nie ¿yczê sobie ¿adnych rozmow z tob±. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 23, 2012, 22:59:40 Cytat: Kiara Poniewa¿ twoim jedynym celem jest wszczynanie awantur i prowokacja do dysharmonii miedzy forumowiczami nie ¿yczê sobie ¿adnych rozmow z tob±. O, to ju¿ jestem kolejn± osob± poza artqiem i eastem, z którymi nie ¿yczysz sobie rozmowy. Zatem nie rozmawiaj. :D Ale nie pisz, ¿e jedynym moim celem jest wszczynanie awantur i prowokacja do dysharmonii miêdzy forumowiczami, bo jest to jedynie twoja ocena i pomówienie. Czyli naruszasz regulamin. Twój post kwalifikuje siê do ¶mietnika. Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 23, 2012, 23:03:53 Podpisywanie siê pod cudzym postem z cytowaniem cudzej wypowiedzi oraz u¿yciem kontekstu prowokuj±cego do zabrania g³osu w obronie w³asnej jak najbardziej jest wymuszeniem z natrêtnym nak³anianiem do rozmów! Zasady na forach s± zasadami i¿ , gdy kto¶ podpisuje siê pod czyim¶ postem z u¿yciem kontekstu jego tre¶ci jest to prowokacja do dyskusji. Poniewa¿ twoim jedynym celem jest wszczynanie awantur i prowokacja do dysharmonii miedzy forumowiczami nie ¿yczê sobie ¿adnych rozmow z tob±. Kiara :) :) Ten post dotyczy natrêctw artqa. Kiara :) :) Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Listopad 23, 2012, 23:17:49 Cytat: Kiara Ten post dotyczy natrêctw artqa. Dyskutowa³abym, co do tych natrêctw. Bo mo¿e okazaæ siê, ¿e s± to wasze wspólne natrêctwa. Jeste¶ pewna, co do celu Artqa? Jeste¶ pewna, ¿e go nie krzywdzisz, przedstawiaj±c go w taki sposób? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Listopad 23, 2012, 23:41:02 Cytuj Szanowni Forumowicze. Od dzisiaj tzw. ''procesy interpersonalne'' czyli informacje dotycz±ce tego co kto o innych my¶li i wie, mo¿liwe bêd± do realizowania tylko na prywatnych wiadomo¶ciach. Ka¿dy taki post umieszczany, gdzie indziej ni¿ na priv, bêdzie przez adminów i moderatorów usuwany do ¶mietnika. Poprzez prywatne wypominki oraz nagabywanie odeszli¶cie i odchodzicie ca³kowicie od g³ównego tematu rozbijaj±c jego g³ówny motyw. ??? Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Listopad 23, 2012, 23:45:59 Czy, rzeczywi¶cie nie mo¿emy ujrzeæ swoich zwierzêcych instynktów, które w nieub³agany sposób karz± nam oceniaæ ludzi i zdarzenia. Czy nie mo¿emy powiedzieæ, ¿e mo¿emy siê myliæ ? przywi±zuj±c a¿ tak± niezmiern± wagê do napisanych literek na ekranie, nie widz±c za nimi drugiego cz³owieka?
Wolimy raczej czuæ siê doskonali, nawet w Internecie. Tak jestesmy doskonali, a inni napewno siê myl±. Tak wygl±da wirtualna rzeczywisto¶æ, która w dwójnasób obna¿a wszystkie umys³owe ograniczenia. No to pa i dalej szukajcie sobie sprawiedliwo¶ci i uczciwo¶ci na zewn±trz co przypomina poszukiwanie pestki poza jab³kiem. Powodzenia..... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: krzysiek Listopad 24, 2012, 00:15:00 Czy, rzeczywi¶cie nie mo¿emy ujrzeæ swoich zwierzêcych instynktów, które w nieub³agany sposób karz± nam oceniaæ ludzi i zdarzenia. Czy nie mo¿emy powiedzieæ, ¿e mo¿emy siê myliæ ? przywi±zuj±c a¿ tak± niezmiern± wagê do napisanych literek na ekranie, nie widz±c za nimi drugiego cz³owieka? Wolimy raczej czuæ siê doskonali, nawet w Internecie. Tak jestesmy doskonali, a inni napewno siê myl±. Tak wygl±da wirtualna rzeczywisto¶æ, która w dwójnasób obna¿a wszystkie umys³owe ograniczenia. No to pa i dalej szukajcie sobie sprawiedliwo¶ci i uczciwo¶ci na zewn±trz co przypomina poszukiwanie pestki poza jab³kiem. Powodzenia..... I to jest jeden z najlepszych komentarzy, jakie tu kiedykolwiek przeczyta³em. Brawo Astre! Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Listopad 24, 2012, 00:44:39 Sprawa jest banalnie prosta - wystarczy nie czytaæ pewnych postów i po sprawie. Je¿eli w po¶cie nie ma bezpo¶rednich pytañ do danej osoby to nie mo¿e byæ mowy do nak³aniania do dyskusji. Ponadto, je¿eli kto¶ dodatkowo wyja¶nia, ¿e nie chce, nie oczekuje jakiegokolwiek odniesienia do napisanych uwag to dalsze twierdzenie, ¿e zmusza do rozmów jest po prostu absurdalne. Taka postawa ¶wiadczy jedynie o tymp, ¿e chce siê dan± osobê uciszyæ poniewa¿ zamieszcza wnioski z którymi nie daje rady merytorycznie dyskutowaæ.
Oczywi¶cie móg³bym nie mieæ ochoty z kim¶ dyskutowaæ lecz gdybym zabrania³ mu wypowiadaæ siê na temat moich pogl±dów i tez, a do tego nazywaæ to natrêctwem ¶wiadczy³oby to jedynie o mojej mia³ko¶ci b±d¼ zaburzeniach... Przepraszam ¿e tutaj ale sprawa jest dla mnie bardzo ciekaw± i sporo mówi o postawach... Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 24, 2012, 04:31:05 Niezmiernie interesuj±ce w judaizmie jest zagadnienie s±du niebios po ¶mierci cz³owieka, co jest wiêksza a co mniejsza istotno¶ci± w ¿yciu ludzkim w tym aspekcie. kto nie wie niech przeczyta.
*********** PYTANIA S¡DU NIEBIOS pytanie od ZN : Czy w literaturze rabinicznej znajduj± siê informacje, jak bêdzie wygl±da³ s±d nad cz³owiekiem po jego ¶mierci? Tora.jpg odpowied¼ : W Talmudzie (Szabat 31a) mêdrcy zastanawiaj± siê w³a¶nie nad tym. Dok³adnie chodzi o to, jakie pytania zostan± zadane cz³owiekowi, gdy stanie przed Bogiem, jakie sprawy oka¿± siê wtedy najwa¿niejsze w ocenie jego ¿ycia i postêpowania. Jakie wiêc bêdzie to pierwsze, najwa¿niejsze pytanie? Co zaskakuj±ce, nie jest to - zdaniem mêdrców - ani pytanie o wiarê w Boga, ani o przestrzeganie rytua³ów, koszerno¶ci lub u¶wiêcania Szabatu, ale pytanie, które brzmi zaskakuj±co przyziemnie i praktycznie. Bowiem pierwszym pytaniem, które zostanie postawione cz³owiekowi przez S±d Niebios, ma byæ: "Czy postêpowa³e¶ w swoich interesach z innymi lud¼mi w sposób uczciwy?". To pytanie jest o tyle zaskakuj±ce, ¿e judaizm uto¿samia siê powszechnie (tak¿e w¶ród ¯ydów) w³a¶nie z przestrzeganiem rytua³ów i najczê¶ciej, gdy pada pytanie o czyj±¶ religijno¶æ, odpowied¼ opiera siê na ocenie przestrzegania przez tê osobê religijnych rytua³ów. "Tak, on jest cz³owiekiem religijnym, bo przestrzega koszerno¶ci i Szabatu" - brzmi oczekiwana odpowied¼, a nie :"Tak, on jest religijny, bo jest uczciwy w biznesie". Jednak - wed³ug mêdrców Talmudu - odpowiedzi± na pytanie o uczciwo¶æ w interesach bêdzie zainteresowany Bóg. Bo to jak postêpujemy wobec innych ludzi w sprawach ich materialnej egzystencji, jest zagadnieniem nie materialnym, ale duchowym. Nie dziwi wiêc - w tym kontek¶cie - znana maksyma, której autorem jest rabin Israel Salanter: "Powinni¶my byæ bardziej skupieni na wyzwaniach duchowych ni¿ materialnych, ale materialna potrzeba innego cz³owieka, to w³a¶nie duchowe wyzwanie dla nas". Drugie pytanie, które postawione bêdzie cz³owiekowi, brzmi: "Czy wyznaczy³e¶ sobie sta³y czas na regularne studiowanie Tory?" Jak widaæ, sama chêæ postêpowania w sposób w³a¶ciwy, samo pragnienie bycia uczciwym wobec innych ludzi (czego dotyczy³o pytanie poprzednie) nie s± wystarczaj±ce, bo cz³owiekowi niezbêdna jest wiedza, jak byæ uczciwym i dobrym. W tych sprawach nie mo¿e polegaæ ani na instynkcie, ani na w³asnym sercu, bo s± one - ze swej natury - zawodne i stronnicze. Odpowied¼ na te pytania, czym jest uczciwo¶æ, co jest wla¶ciwym postêpowaniem, czym jest dobro - zawarta jest w Torze. Judaizm dysponuje dok³adnymi wskazówkami znajduj±cymi siê w Torze Pisanej i w Torze Ustnej, w ¿ydowskim prawie religijnym - jak nale¿y postêpowaæ, aby dzia³aæ zgodnie z wol± Boga i - w rezultacie - byæ dobrym cz³owiekiem. Bez studiowania ksi±g judaizmu, trudno czasem zgadn±æ, gdy pojawia siê bardziej skomplikowany etyczny problem, jak post±piæ. Jak wiemy, judaizm nie wierzy w naturaln± dobroæ cz³owieka, natomiast jest przekonany, ¿e mo¿na i trzeba go tej dobroci nauczyæ. Trzecim pytaniem jest: "Czy stara³e¶ siê mieæ dzieci?". Przekazywanie obowi±zku naprawiania, doskonalenia ¶wiata nastêpnym pokoleniom zaczyna siê od stworzenia rodziny (a je¿eli dzieci siê nie ma, bo nie mo¿e siê ich mieæ, adopcja jest doskona³ym rozwi±zaniem). Bez tej kontynuacji wszystko traci sens. Dlatego pierwsze przykazanie Tory nakazuje mê¿czy¼nie prokreacjê. Za³o¿enie rodziny jest równie¿ wyrazem poskromienia naturalnego egoizmu, którego przejawem jest ¿ycie bez zobowi±zañ, wy³±cznie dla siebie. Te trzy pierwsze pytania dotycz± spraw w wymiarze osobistym, jednostkowym. Czwarte w kolejno¶ci pytanie, które zadane zostanie cz³owiekowi, aby ocenione zosta³o jego ¿ycie, to: "Czy ¿y³e¶ zgodnie z wiar± w naprawienie ¶wiata?". Jest to pytanie dotycz±ce - w przeciwieñstwie do poprzednich - skali makro: udzia³u cz³owieka w dziele zbiorowym - w doskonaleniu ¶wiata (tikkun olam), bo czytamy w Pirke Awot s³owa rabina Tarfona: "Nie do ciebie nale¿y ukoñczenie pracy [doskonalenia ¶wiata], ale nie jeste¶ wolny, aby siê od niej oswobodziæ [od czynienia wszystkiego tego, co mo¿esz osi±gn±æ w tym dziele]. D±¿enie do doskonalenia ¶wiata jest procesem, którego konsekwencj± mo¿e byæ tak¿e doskonalenie cz³owieka. Jednak tylko takie d±¿enie, które uwzglêdnia przestrzeganie zasad, jakich dotycz± wcze¶niejsze pytania, stwarza takie szanse. Musi byæ bowiem etyczne, zgodne z Tor± i nieegoistyczne - patrz±ce w przysz³o¶æ. Ostatnie pytanie bêdzie dotyczy³o zg³êbiania z³o¿ono¶ci ¶wiata i jego mechanizmów: „Czy zastanawia³e¶ siê nad istot± m±dro¶ci, czy odró¿nia³e¶ jedne rzeczy od drugich?” Nie wolno prze¿ywaæ swojego czasu na ziemi bezrefleksyjnie! http://the614thcs.com/40.1174.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Listopad 26, 2012, 23:52:12 O¶mieszanie, poni¿anie i de warto¶ciowanie innych ludzi wedle swojego widzimisiê jest ostatnio bardzo na topie. Stawanie siê sêdzi± wobec cudzego ¿ycia sta³o siê wrêcz pasj± niektórych ludzi.
A co na ten temat ma do powiedzenia m±dro¶æ judaizmu? Mo¿e warto j± poznaæ i oceniæ siebie wobec wagi tego przekazu. Zatem, czy o¶mieszanie kogo¶ jest z³em? Kiara :) :) O¦MIESZANIE BLI¬NIEGO pytanie od CC : Jaki jest pogl±d judaizmu na o¶mieszanie ludzi, na ich zawstydzanie? odpowied¼ : Publiczne o¶mieszenie i zawstydzanie cz³owieka (które mo¿e byæ spowodowane np. wykazaniem jego niewiedzy, zdradzeniem jakich¶ sekretów z jego ¿ycia, wypominaniem czynów, za które ju¿ otrzyma³ wybaczenie, robieniem z³o¶liwych aluzji do jego cech charakteru, wygl±du lub statusu materialnego) jest uwa¿ane za wykroczenie nie tylko wobec cz³owieka, ale tak¿e wobec Boga. Dzieje siê tak dlatego, ¿e od Boga cz³owiek otrzymuje swoj± godno¶æ: "cz³owiek zosta³ stworzony wed³ug istoty Boga", kto wiêc zawstydza cz³owieka - szydz±c z niego, wy¶miewaj±c go, obra¿aj±c - skierowuje to swoje postêpowanie tak¿e przeciw Bogu. Talmud (Bawa Mecija 58b) ostrzega: "Kto zawstydza bli¼niego publicznie, postêpuje tak, jakby rozlewa³ jego krew". Ochrona godno¶ci ludzi jest tak podstawow± warto¶ci± w judaizmie, ¿e Talmud (Berachot 19b) uczy, i¿ czasami jej uszanowanie wymaga rezygnacji z egzekwowania innych praw religijnych. Na przyk³ad wielki kodyfikator prawa ¿ydowskiego Mosze Isserles (Remu) z Krakowa zadekretowa³, ¿e mimo i¿ ceremonia za¶lubin nie mo¿e odbywaæ siê w Szabat, je¶li wszystko zosta³o ju¿ przygotowane do ¶lubu przed Szabatem, a z jakich¶ istotnych powodów ¶lub nie móg³ siê rozpocz±æ, to nale¿y dokonaæ za¶lubin w Szabat, aby nie zawstydziæ panny i pana m³odych wobec zgromadzonych go¶ci (Orach Chaim 339:4). Zawstydzanie ludzi jest uwa¿ane za tak powa¿ne naruszenie zasad etycznych, ¿e Talmud stwierdza: "Kto podnosi swój status przez poni¿anie innych, nie bêdzie mia³ udzia³u w ¦wiecie, który ma nadej¶æ" (Chagiga 2:1), a w antycznym Masej Tora znajdujemy takie stwierdzenie: "By³oby lepiej, gdyby nie narodzi³ siê cz³owiek, ni¿by do¶wiadczy³ tych siedmiu rzeczy: ¶mierci w³asnego dziecka za swojego ¿ycia, ekonomicznej zale¿no¶ci od innych ludzi, nienaturalnej ¶mierci, zapomnienia zdobytej wiedzy, tortur, niewoli i publicznego zawstydzenia bli¼niego". Charakterystyczne jest, ¿e nie chodzi tu o bycie zawstydzonym przez bli¼niego, ale o jego zawstydzenie. Tak ogromne wykroczenie przeciw bli¼niemu trwale obci±¿a konto sprawcy tego czynu i udowadnia, do jakiego z³a jest on zdolny. http://www.the614thcs.com/40.1111.0.0.1.0.phtml Tytu³: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE.... Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Grudzieñ 10, 2012, 09:34:38 ¦wiêto ¦wiat³a ... piêkna Chanukowa tradycja zapalania ¶wiec przez 8 dni ka¿dego dnia jednej plus.
איך מדליקים נרות חנוכה? http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=4O-kfuYXOMI Kiara :) :) |