Tytu³: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 10:24:49 Porównajmy my¶li do wiatru.
Wiatr przewraca wielkie drzewa, solidne mury domów bezlito¶nie odziera z tynków, pozbawia ich dachów. Wszelki opór umocowany w ziemi ostatecznie zostaje z³amany. Ale nie wszêdzie i nie zawsze. Ptaki szybuj± na powietrznych pr±dach bez ¿adnego wysi³ku. Albatrosy ca³ymi dniami unosz± siê w niebieskich przestworzach wykorzystuj±c si³ê no¶n± na skrzyd³ach. Im silniej wieje, tym mniejszy wysi³ek potrzebny by ¶migaæ. I to pod wiatr !! T± sam± zasadê wykorzystali pierwsi ¿eglarze stosuj±c trójk±tne ¿agle. Wobec si³y wiatru i naporu my¶li nie jest potrzebny opór, tylko wiedza jak ¶migaæ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 10:47:01 Albatros nie jest taki glupi, aby mierzyc sie z orkanem:)
Ptaki wiedza kiedy nadchodzi sila oczyszaczajaca, bo skoro WIATR, zrywa dachy i tynki tzn., ze byly do niczego, nieodnawiane, niesolidnie kladzione, itp. WIATR nie wymierza sprawiedliwosci JEST. Katastrofy spowodowane huraganami, to tylko IGNORANCJA ludzka sil natury. Opowiem krotko bajke o trzech swinkach. 3 swinki budowaly domki dla siebie, aby ustrzec sie od wilka. Pierwszy zrobila ze slomy, przyszedl wilk i dmuchnal, domek sie rozlecial i ... po swince. Druga budowala z drewna. Przyszedl wilk dmuchnal, tupnal i potrzasnal, domek rozlecial sie i swinka stala sie szynka. Trzecia swinka zbudowala domek murowany. Wilk przyszedl, tupnal, dmuchnal, potrzyasal i nic, swinka wygrala zycie i przechytrzyla tym wilka. To tak jest z tym wiatrem. A w kwintesencji i z myslami. Sa rozne rodzaje myslenia. W NLP nazywa sie to "dialog wewnetrzny" ale to juz oddzielny rozdzial. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Kwiecieñ 18, 2012, 11:48:15 Witaj Fair Lady,
<Ale JEST INSTANCJA NAJWYZSZA, ktora pragnie czegos wiecej niz tylko masy. Zajmuje sie dusza. Acentaur ulegl manipulacji celowo wprowadzonej do ksiag, aby budzic strach.> kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie.Ja nie zamierzam nikogo przekonywac do jedynie slusznej tezy. Jesli takie odczucia wywolal moj komentarz, to przepraszam, to nie byl moj zamiar. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Kwiecieñ 18, 2012, 11:51:09 Muszê przyznaæ, ¿e widzia³em ju¿ eter w 4G, s³ysza³em równiez zapewnienia o nowej jako¶ci w komunikacji pomiêdzy lud¼mi w nim i... jest on ju¿ dostêpny praktycznie dla ka¿dego, wystarczy siê zaopatrzyæ w np. iPhona 4S :]
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 12:00:30 Fair Lady, tylko czemu piszesz o wietrze/my¶lach, jak o wilczym zagro¿eniu ?
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 12:26:20 Cytuj Porównajmy my¶li do wiatru. Wiatr przewraca wielkie drzewa, solidne mury domów bezlito¶nie odziera z tynków, pozbawia ich dachów. Wszelki opór umocowany w ziemi ostatecznie zostaje z³amany. To Twoje slowa, ja tylko opowiedzialam bajke o doswiadczeniu swinek, bo kazda kolejna swinka uczyla sie od poprzedniczki. A skoro wiatr ma taka sile destrukcyjna to mi sie z wilcza paszcza skojarzyl, oczywisci tego wilka z bajki, bo te wedrowne zwierzeta "lupus" to bardzo szanuje, sama mam takiego "wilka" w domu. arteq eter jest dla wszystkich to wlasnie rewolucyjne w tym, tylko ze musimy wciaz komus za to placic. acentaur Ty tez masz racje, tylko wlasnie mala grupka myslacych probuje ten statek idacy prosto na gore lodowa zmienic w kursie, bo jak nie uda sie to bedzie tak jak pisales. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 18, 2012, 12:44:36 Czy my¶l jest twoj± wizytówk±?
A czy mo¿esz wyprodukowaæ, b±d¼ przyj±æ w go¶cinê my¶li, nie bêd±ce z tob± w harmonii? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 12:51:48 Jasne, ze jest to mozliwe. Tak dzialaja wszelkiego rodzaju media, chanellingi, glosy z zaswiatow, odczyty radiowe, wyrocznie i inne.
To sa mysli, ktore przyjmujemy, bo te wszystkie pochodzace z obcych zrodel (autentyczne!), maja na celu zamulenie naszego wewnetrznego systemu obronnego. A oczywiscie, ze uderza w nasze uczucia i harmonie, przysiada sie do nas, okryja kolderka, poglaszcza, dadza caluska, a wszystko poto, aby nas przeciagnac na swoja strone i wykorzystac. Trzeba nie lada wiedzy, aby te taktyke rozgryzsc i umiejetnie sortowac. Czy mysl jest wizytowka? Jest w pewnym sensie, bo trafia do rdzenia, bez weryfikacji, czyli jest odczytywana w sposob cyfrowy. Np. satyra jest nierozumiana, przymruzenie oczka, czy dowcip angielski. Dziecinny to program, ale tak funkcjonuje rdzen, stad tyle qui pro quo w zyciu. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 13:06:21 Czy my¶l jest twoj± wizytówk±? Wyprodukowaæ to siê nie da, bo nikt ich nie produkuje, nie ma komu :DA czy mo¿esz wyprodukowaæ, b±d¼ przyj±æ w go¶cinê my¶li, nie bêd±ce z tob± w harmonii? Co do przyjmowania w go¶cinê, to w³a¶nie sie dzieje na forum. Wymiana my¶li. My¶li przejawiaj±ce siê przeze "mnie" pojawiaj± siê na ekranie komputera wyklepane przez paluchy. To samo przez ka¿dego usera (nicki s± awatarami my¶li podobnie jak JA ). Ró¿ne my¶li goszcz± siê na serwerze i s± odbierane przez nosicieli innych my¶li, tak wiêc mo¿na przyj±æ, ¿e "odwiedzaj± siê" w go¶cinie ;) Poza tym, chyba w ka¿dym zwi±zku wzajemne "goszczenie my¶li" zdaje siê zachodziæ ? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 18, 2012, 13:06:22 Przysi±¶æ siê mog± (te my¶li), nawet pog³askaæ nas, ;D ale te, które siê z nami nie zgadzaj±,
puszczamy wolno dalej. A te, co siê zgadzaj±, zatrzymujemy i umacniamy. Inaczej wszyscy byliby¶my jednolici. Go¶cina, to nie tylko poznanie, to obdarowanie, zabarwienie sob±, nakarmienie… Edit: East, to sk±d bior± siê my¶li, skoro ich nie produkujemy? ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 13:15:57 Te mysli, ktore nie zgadzaja sie z moimi przekonaniami tez przyjmuje, ale blyskawicznie oceniam, to rodzaj scannerki i albo odsortuje do dalszego analizowania, albo do kosza, albo przyjmuje do siebie w gosci.
Wiele nauczylam sie ostatnimi czasy, i powiem szczerze, ze jest to wlasnie swiadome dzialanie sily wyzszej, i mojej wewnetrznej woli. Ktos albo cos wskazuje mi droge i ja drepcze za tym czyms dalej, odbywa sie to wlasnie bez tego standardowego myslenia, lecz na podstawie znakow. Nagle cos pojawia sie i wiem, poprostu wiem, ze to TO, i nie obchodzi mnie udokumentowywanie pismami archeologicznymi i badaniami naukowymi, bo i tak w te rzeczy nie wierze, juz nie... Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 18, 2012, 13:15:58 Oj Ptaku, czemu ¿e¶ taka babsko dociekliwa? A sk±d siê bierze ¶nieg skoro go nie produkujemy? No leci z nieba przecie¿..... :D ::) :-* nie wiedzia³a¶ o tym?
Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 13:19:44 @Ptaku
Cytuj Przysi±¶æ siê mog± (te my¶li), nawet pog³askaæ nas, ale te, które siê z nami nie zgadzaj±, puszczamy wolno dalej To wci±¿ zabawa w umacnianie kontrolera my¶li, którego tak na prawdê nie ma. Na wszystkie sposoby wirus-EGO (zamiennie z JA ) bêdzie siê tego chwyta³ , zewsz±d bêdzie próbowa³. My¶li tworz± egotyczne JA. W jaki sposób ? W³a¶nie w taki, w jaki opisa³a¶, a w bardziej technicznym jêzyku to "przyklejanie siê" my¶li to proces dostrojenia, rezonansu. Obrazowo rzecz ujmuj±c - wiatr my¶li, niczym babie lato , osadza siê z czasem wokó³ struktur neuronowych wewn±trz mózgu tworz±c co¶ na kszta³t "anteny" , która rezonuje dalej z okre¶lonymi falami. I tak narasta to egotyczne ja. Wychowanie w rodzinie, spo³eczeñstwie itd itp. W tym kontek¶cie nale¿a³oby przypatrzeæ siê pierwszym scenom po narodzeniu cia³a ludzkiego .Dziecko obrywa po pupie, siê je od¶luzowuje, mierzy, wa¿y, nadaje numeracjê ... dooko³a szpitalnie, sterylnie. I dla porównania wodny poród w domu , przesycony zapachami i atmosfer± matczynego ciep³a. To wtedy zaczyna siê osadzanie "babiego lata" ;) Nie nowo¶æ zreszt± znana z psychologi. Traumatyczne do¶wiadczenia z dzieciñstwa rzutuj± pó¼niej na charakter w doros³o¶ci. Tak wykuwa siê JA .Wirusy przekazuj± dalej wirusa. Obojêtnie zreszt± jak na to spojrzymy. Teraz trzeba to rozpoznaæ i pu¶ciæ :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 18, 2012, 13:33:47 Cytat: Fair Lady Nagle cos pojawia sie i wiem, poprostu wiem, ze to TO W³a¶nie, wiesz, ¿e to TO, bo jest to zgodne z Twoj± czêstotliwo¶ci±. Przynajmniej na ten czas. To co jeszcze nie wspó³gra, ewentualnie czeka od³o¿one… East, ja ju¿ nie mam si³y na Ciebie… :D ale masz sporo racji, wg mojego JA… A czy jest jaka¶ racja najwy¿sza? Pewnie tylko taka, ¿e ka¿dy ma racjê. ;D Kiaro, dociekliwa babsko jestem, bo ¿em baba w³a¶nie. :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 13:42:04 Skoro jest zgodne z moja czestotliwoscia to ok! Jestem z tym czyms na jednej fali.
east, a gdy czytasz ksiazke, to kto ja za Ciebie czyta??? Bo wg Twego trybu myslenie uznac by mozna, ze nie musisz czytac, gdyz juz wiesz co jest tam napisane. Skoro JA nie istnieje, to nie ma obiektu odbioru. Kiara pisze, ze snieg pada z nieba, ano pada, bo Anioly go nam na Ziemie zsylaja. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 18, 2012, 13:56:12 Cytat: Fair Lady Czy mysl jest wizytowka? Jest w pewnym sensie, bo trafia do rdzenia, bez weryfikacji, czyli jest odczytywana w sposob cyfrowy. Np. satyra jest nierozumiana, przymruzenie oczka, czy dowcip angielski. Dziecinny to program, ale tak funkcjonuje rdzen, stad tyle qui pro quo w zyciu. Rdzeñ funkcjonuje wg dziecinnego programu i nie ³apie ju¿ satyry ani dowcipu angielskiego? I to rdzeñ ma nas weryfikowaæ, nas, którzy wykszta³cili¶my satyrê i dowcip? ;D Co¶ tu na g³owie jest postawione. I zupe³nie ju¿ tego nie ³apiê. To jakie¶ kosmiczne qui pro quo?!!! :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 14:20:41 Skoro jest zgodne z moja czestotliwoscia to ok! Jestem z tym czyms na jednej fali. i o to chodzi :DCytuj east, a gdy czytasz ksiazke, to kto ja za Ciebie czyta??? Bo wg Twego trybu myslenie uznac by mozna, ze nie musisz czytac, gdyz juz wiesz co jest tam napisane. Skoro JA nie istnieje, to nie ma obiektu odbioru. Czytanie to tak samo jak odbiór bod¼ców ze zmys³ów. Jest dekodowane w "centralce", czyli w umy¶le . Tre¶æ my¶li zamienionych w s³owo pisane. Dok³adnie tak, jak samochód, który by³ na desce kre¶larskiej zanim fizycznie go zbudowano ;)Nie ma potrzeby czytania, aby istnieæ tak jak nie ma potrzeby posiadania samochodu, ¿eby siê poruszaæ. To wszystko s± ozdobniki potrzebne chyba tylko iluzorycznemu ja z umys³u ;) Nak³adka JA nie istnieje jako fizyczny byt. Komunikacja poprzez wymianê my¶li mo¿e zachodziæ i bez czytania, aczkolwiek i ten sposób komnikacji istnieje, wiêc jest utrwalany czytaniem. Sens pytania o czytelnictwo tkwi w rozpoznaniu czym jest. Je¶li ma ono za zadanie wgrywanie tre¶ci do egotycznego ja, dokarmiania tego trolla, dla samego æpania to faktycznie jaki sens to robiæ ? Je¶li jednak za s³owami stoj± tre¶ci poszerzaj±ce rozumienie, to co innego. Nó¿ mo¿e zabiæ, ale te¿ pos³u¿yæ do krojenia chleba. @Ptaku Cytuj East, ja ju¿ nie mam si³y na Ciebie… ale masz sporo racji, wg mojego JA ;D Oj .. ja nie ma racji ;) Ale akurat nie posiadamy innego jêzyka by wyraziæ wspó³-odczuwanie. Mo¿e niezad³ugo jaka¶ telepatia siê odblokuje hehehe, kto tam wie ...Wtedy bêdzie siê odczuwa³o energiê znaczeñ wprost. Kobiety podobno ju¿ to potrafi± ;) Zatem to, co powoduje zgodno¶æ odbioru/nadawania le¿y poza JA . W JEDNO¦CI sk³adaj±cej siê z ró¿norodno¶ci. Ta sieæ istnieje i dzia³a :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Kwiecieñ 18, 2012, 15:08:25 >ptak'u< rozwin± siê tu fajny, nowy w±tek dotycz±cy my¶li i zaraz go wydzielê, podpowiedz mi tylko jaki nadaæ mu tytu³. ;D
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 18, 2012, 15:51:53 >ptak'u< rozwin± siê tu fajny, nowy w±tek dotycz±cy my¶li i zaraz go wydzielê, podpowiedz mi tylko jaki nadaæ mu tytu³. ;D Darku, a nadawaj ten tytu³ jaki chcesz, mojemu JA, to wsio ryba. ;D Jedno jest pewne, my¶li nie rodz± siê na kamieniu, jak chcia³by tego east. My¶lenie, to oprogramowywanie przestrzeni, to k³adzenie barw i zapachów na bezkresno¶æ i nieoznaczono¶æ, to aktywacja i dezaktywacja w³asnego konta, to kwitnienie ³±k na wiosnê… to rodzenie bogów i demonów… itp, itd. :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 16:02:11 ptaku cyt.
Cytuj Rdzeñ funkcjonuje wg dziecinnego programu i nie ³apie ju¿ satyry ani dowcipu angielskiego? I to rdzeñ ma nas weryfikowaæ, nas, którzy wykszta³cili¶my satyrê i dowcip? Co¶ tu na g³owie jest postawione. I zupe³nie ju¿ tego nie ³apiê. To jakie¶ kosmiczne qui pro quo?!!! Ciekawie, ze to zauwazylas! Dokladnie tak jest, na glowie. Bo ten rdzen nie ma uczuc... Nie ma SKALI na uczucia, dlatego te automatyczne przeliczniki, cyfrowe systemy, watcherstwo, mierzalnosc, maja z tym pewien problemik;), i tu nastepuje odlaczenie sie kolejnego czlonu w locie stacji. Ci uduchowieni pojda wyzej a reszta do "kompostu kosmicznego", jak to okreslila p. J.Rajska :o Dlatego tez ta cala symbolika, ukryte przekazy mistrzow w wierszach, obrazach, tancach, sztukach walk, architekturze, one czekaja na odcyfrowanie. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 18, 2012, 16:20:32 Jedno jest pewne, my¶li nie rodz± siê na kamieniu, jak chcia³by tego east. Cytuj My¶lenie, to oprogramowywanie przestrzeni, to k³adzenie barw i zapachów na bezkresno¶æ i nieoznaczono¶æ, Nie my¶lenie, ale my¶li same w sobie to oprogramowanie przestrzeni , barwy, zapachy , bezkresno¶æ itp...w³±cznie z aktywacj± tego, co nazywasz "w³asnym kontem " (JA ?) ;Dto aktywacja i dezaktywacja w³asnego konta, to kwitnienie ³±k na wiosnê… to rodzenie bogów i demonów… itp, itd. :D ps. east nie chcia³by bo go nie ma ;) 8) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 18, 2012, 21:11:45 Ma, bo wpisal U mnie na moim JEDYNYM watku (o bajkach), a lampie Alladyna;)
To poprostu ORGANIK i tyle, ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 18, 2012, 21:59:48 Ci uduchowieni pojda wyzej a reszta do "kompostu kosmicznego", jak to okreslila p. J.Rajska :o No i p.Rajska wiele siê nie pomyli³a mówi±c, ¿e pójd± do ''kompostu kosmicznego''. Tylko - nie kto pójdzie, tylko co pójdzie ? Nawet sam '' Kosmiczny Rdzeñ'' siê rozpadnie i pójdzie do ''kosmicznego kompostu'', bo wszystko posiada w³a¶ciwo¶ci masy krytycznej co udowodnili ju¿ nawet ziemscy naukowcy. A masa krytyczna jest niczym innym, tylko mas± maksymalnej kompresji - informacji. Mówi±c wprost -wszystko posiada jak±¶ tam okre¶lon± pojemno¶æ informacyjn± ³±cznie z ca³ym Wszech¶wiatem.Wiêc je¿eli ta pojemno¶æ osi±gnie stan krytyczny, czyli nie da siê ju¿ wpompowaæ wiêcej informacji, to nastêpuje -rozpad. Zadzwia mnie fakt, ¿e ludzie nie potrafi± tak prostych rzeczy poj±æ, ¿e wszystko w tym Wszech¶wiecie jest po prostu umowne. Ja, Ty, On, istota, kamieñ, drzewo, atom, Wszech¶wiat, to s± tylko rzeczy umowne. S± to konstrukcje potrzebne chwilowo w tym eksperymencie, którego zadaniem jest zbudowanie- ¶wiadomo¶ci. Jako tako nikt z nas nie zniknie, bo nie ma ¿adnego TY, JA, ON. ONA, pana Janusza, pani Zosi, Jaszczura, Plejadanina - s± to tylko konstrukcje umowne. My- to ¦WIADOMO¦Æ wyra¿ona na tej planecie w postaci pola ¿ycia. A ¦WIADOMO¦Æ JEST WIECZNA. Lucjan £agiewka - konstruktor zderzaka nie mo¿e siê nadziwiæ, ¿e tak banalnie prostej rzeczy jak ten jego zderzak nikt do tej pory nie wymy¶li³, wiêc co siê wogóle dziwiæ, ¿e ludzie nie rozumiej± innych rzeczy. Jak kto¶ posiada inny obraz modelu rzeczywisto¶ci, jako modelu-mechanizmu budowy ¶wiadomo¶ci, o potocznej nazwie Wszech¶wiat, to chêtnie pos³ucham...... Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 18, 2012, 23:30:57 Moje drogie kolezanki i koledzy ! :)
A moje mysli kraza nieustannie jak czytam forum od jakis 2 tygodni wokol rozszalalego Ego , ;) Naplynely mi takie mysli , ze jeszcze nastepne dwa tygodnie mina , a za sprawa Naszej szanownej (nic nie ujmujac) Lady nastapi jakas eksplozja "EGOWCOW" :D i kraza mi jeszcze takie mysli , jakoby teraz wlasnie odbywa sie plebiscyt , a za tym idzie wyscig szczurow no i kto wygra? A teraz znow mam mysli - moje? ;D Astre znow to napisze , to co piszesz ma naprawde sens i nie mysle tak , a wiem !! pozdrawiam Wszystkich uczestnikow plebistytu. Ps. Choc filozofia kabaly poswieca bardzo duzo uwagi Ego , moze stad ten plebiscyt ? Bedziemy miec nowych kabalistow - chyba sie w takim razie przylacze Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 18, 2012, 23:54:44 Ps. Choc filozofia kabaly poswieca bardzo duzo uwagi Ego , moze stad ten plebiscyt ? Bedziemy miec nowych kabalistow - chyba sie w takim razie przylacze Ech.... szkoda, ¿e wyjecha³a¶ z Polski do (.....), bo chêtnie bym siê z Tob± osobi¶cie spotka³ i pogada³. Bo masz co¶ w sobie ( czego nie potrafiê liniowym jêzykiem wyraziæ) - co ju¿ bardzo dawno zauwa¿y³em..... Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 00:24:51 Ps. Choc filozofia kabaly poswieca bardzo duzo uwagi Ego , moze stad ten plebiscyt ? Bedziemy miec nowych kabalistow - chyba sie w takim razie przylacze Ech.... szkoda, że wyjechałaś z Polski do (.....), bo chętnie bym się z Tobą osobiście spotkał i pogadał. Bo masz coś w sobie ( czego nie potrafię liniowym językiem wyrazić) - co już bardzo dawno zauważyłem..... A ja pamietam dokladnie jak 3 lata temu lub 4 , ach jak ten czas leci -pisales mi dokladnie to samo (sil...r) znajde Cie , czas i miejsce nie ma znaczenia . W kazdym razie jak zawsze ta sympatia jest ze wzajemnoscia . :-* I to nie mysli beda mnie prowadzic , bo po co sobie zadawac pytania czy sa moje , lepiej jest wiedziec , ze sa moje ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 19, 2012, 00:35:01 ego musi umrzec
pozostana juz tylko (http://www.visualphotos.com/photo/2x2648358/Computer_Art_Image_of_Vitruvian_Man_on_Spheres_CYB3017.jpg) cokolwiek to znaczy :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 00:54:56 ego musi umrzec Prawda , ale najpierw to ego musi byc rozwiniete mocno , aby umarlo - wtedy ma co umierac niosac tym samym duzy ladunek , dla nowego odrodzenia.A moze to iluzja jak wszystko ...pozostana juz tylko cokolwiek to znaczy :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 19, 2012, 01:01:09 A ja pamietam dokladnie jak 3 lata temu lub 4 , ach jak ten czas leci -pisales mi dokladnie to samo (sil...r) znajde Cie , czas i miejsce nie ma znaczenia . Nie pamiêtam ju¿, ¿e tak pisa³em, ale dzi¶ da³bym siê spaliæ na stosie, ¿e tak w³a¶nie pisa³em. Ale, by³a tego i jest dalej tego przyczyna - jak¿e niewidoczna, ale prawdziwa - wynikaj±ca z faktu, ¿e podobne ¶wiadomo¶ci niczym magnes do siebie siê przyci±gaj± i nic na to nie poradzisz, bo tak dzia³aj± te ''prawa kosmiczne''. Oczywi¶cie sprawa jest bardziej skomplikowana, lecz nie da siê tego prostym jêzykiem opisaæ. Tak wiêc spotka³em tu dwie '' bratnie dusze'' - Ciebie i Ptaka. EDIT: @quetzalcoatl44 Nie pisz takich rzeczy, ¿e Ego musi umrzeæ ! Bo Ego, to nie jest co¶ z³ego, tylko to jest po prostu zbiór Twoich do¶wiadczeñ, wiedzy, przekonañ, umiejêtno¶ci, marzeñ, wzlotów, upadków itd...itp....... Czyli to jest ca³y baga¿ tego co zdoby³e¶. Wiêc jak mo¿e teraz to ''umrzeæ'' ?..! Przecie¿ to w³a¶nie Ty ! Wiêc ca³a rzecz polega na tym, aby to wszystko co jest tym ego ewoluowa³o, zmienia³o swoj± jako¶æ, zmienia³o swoj± kwintesencjê, a nie umiera³o ! Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 01:25:01 Nie pamiêtam ju¿, ¿e tak pisa³em, ale dzi¶ da³bym siê spaliæ na stosie, ¿e tak w³a¶nie pisa³em. Ale, by³a tego i jest dalej tego przyczyna - jak¿e niewidoczna, ale prawdziwa - wynikaj±ca z faktu, ¿e podobne ¶wiadomo¶ci niczym magnes do siebie siê przyci±gaj± i nic na to nie poradzisz, bo tak dzia³aj± te ''prawa kosmiczne''. Oczywi¶cie sprawa jest bardziej skomplikowana, lecz nie da siê tego prostym jêzykiem opisaæ. Tak wiêc spotka³em tu dwie '' bratnie dusze'' - Ciebie i Ptaka. EDIT: A to jest Nas trzech , bo ja ptaszka naszego tez tak wlasnie odbieram . Ale masz racje to nie jest na slowa , tylko to poprostu JEST .east tez jest moim faworytem tylko ja mam sklonnosc do skaracania ,a east jest pilny . :) nie ujmujac innym na forum niczego kazdy ma swoja wage i kazdy wazna. cieplo pozdrawiam wszystkich :) :) Ps. ech zapomnialam dodac do tego grona naszego drogiego arteq . rozklada mnie na lopatki , a raczej trafnosc jego uwag hi Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Kwiecieñ 19, 2012, 06:33:07 ego musi umrzec no tak, to w³a¶ciwie powinno byæ, tak "ego musi umrzeæ" ;) i to poni¿ej, te¿ nie znaczy, ¿e mamy przestaæ my¶leæ w ogóle, ale bycie ¶wiadomym pewnych mechanizmów zmienia sytuacjê,- i¿ przestajemy byæ li tylko marionetkami ego/rozumu Cytuj Rozum wymaga ci±g³ych „wyt³umaczeñ”. Scena Ezoteryczna jest pe³na „Racjonalnych O¶wieconych” (*”O¶wieconych na podstawie Rozumu”) którzy ca³y czas poszukuj± wyt³umaczeñ i ich wymagaj±. Rozum do wszystkiego potrzebuje „wyt³umaczeñ” jeszcze zanim stanie siê zadowolony, jednak g³êboki wewnêtrzny Pokój nie nastêpuje poniewa¿ Rozum naznaczony jest ci±g³ym niepokojem. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 19, 2012, 08:12:43 @Astre
Cytuj Ja, Ty, On, istota, kamieñ, drzewo, atom, Wszech¶wiat, to s± tylko rzeczy umowne. S± to konstrukcje potrzebne chwilowo w tym eksperymencie, którego zadaniem jest zbudowanie- ¶wiadomo¶ci. Jako tako nikt z nas nie zniknie, bo nie ma ¿adnego TY, JA, ON. ONA, pana Janusza, pani Zosi, Jaszczura, Plejadanina - s± to tylko konstrukcje umowne. Zaje..fajne rozpoznanie. Modele naukowe siê nawet w to wpisuj± równie¿ rozpoznaj±c iluzoryczno¶æ rzeczywisto¶ci. Tu i ówdzie co poniektórzy przeprowadzili ju¿ dowód na energia=masa= ¶wiadomo¶æ (Tiller.org) . Tak jak piszesz Astre, nie ma ¿adnego TY, JA ,ON,ONA. To twory umowe, wirtualne. @Laguna Cytuj Astre znow to napisze , to co piszesz ma naprawde sens i nie mysle tak , a wiem !! Tak , ale uwaga na JA-O¶wiecone ;) To te¿ pu³apka.http://fraktalni.pl/filmy/movie1.html (S± pewne pu³apki, które pojawiaj± siê wraz z przebudzeniem. Ego chwyta siê wgl±dów bêd±cych czê¶ci± przebudzenia, prawie tak, jakby chwyta³o surow± energiê samego o¶wiecenia. I zaczyna wykorzystywaæ to do w³asnych celów. Jednym z oczywistych miejsc, w których mo¿na utkn±æ, lub pa¶æ ofiar± z³udzenia, jest poczucie wy¿szo¶ci) @Astre Cytuj Ego, to nie jest co¶ z³ego, tylko to jest po prostu zbiór Twoich do¶wiadczeñ, wiedzy, przekonañ, umiejêtno¶ci, marzeñ, wzlotów, upadków itd...itp....... Czyli to jest ca³y baga¿ tego co zdoby³e¶. Wiêc jak mo¿e teraz to ''umrzeæ'' ?..! Przecie¿ to w³a¶nie Ty ! To jest w³a¶nie ta pêtla, kiedy jest ju¿ rozpoznanie , i¿ JA jest zaledwie wirtualnym tworem, czym¶ ,co fizycznie nie istnieje, a jednak jest trzymanie siê tego. Nie pozwolisz mu umrzeæ ? Ha - przecie¿ to w³a¶nie pochodzi z "krainy ¶mierci", wiêc nie jest ¿ywe. Dlatego po raz kolejny pojawia siê pytanie : "Jak mo¿esz byæ pewien, ¿e w ogóle istniejesz ? " Po raz kolejny powraca pytanie o sens Zmartwychwstania. Mo¿na teraz powróciæ do tych wszystkich "ksi±g ¶wiêtych" i na nowo znajdowaæ ich tre¶æ przez brak filtra JA tym razem. Ale czy nie szkoda na to czasu ? @songo Cytuj bycie ¶wiadomym pewnych mechanizmów zmienia sytuacjê,- Ca³y ¶wiat przestaje byæ zak³adnikiem egotycznego ja, kiedy ono samo ulega rozpuszczeniu, to otwiera siê po³±czenie ze wszystkim ,co JEST. i¿ przestajemy byæ li tylko marionetkami ego/rozumu Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 19, 2012, 09:42:41 cyt. Laguno_
Cytuj A moje mysli kraza nieustannie jak czytam forum od jakis 2 tygodni wokol rozszalalego Ego , Naplynely mi takie mysli , ze jeszcze nastepne dwa tygodnie mina , a za sprawa Naszej szanownej (nic nie ujmujac) Lady nastapi jakas eksplozja "EGOWCOW" i kraza mi jeszcze takie mysli , jakoby teraz wlasnie odbywa sie plebiscyt , a za tym idzie wyscig szczurow no i kto wygra? TY WYGRASZ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 09:52:42 TY WYGRASZ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 19, 2012, 10:14:21 Grazynka Szapolowska w filmie "Lata 20-te lata 30-te" spiewala (chyba byl to dubbing)
"...bo JA wygrac chce, wygrac mam ochote, pal diabli cnote, biedny Aniol Stroz, itd" Swietna muza. Takie mierzenia i wazenia wymierne to chow kontrolowany. Zachowania w interakcjach miedzyludzkich to swietny material socjologiczny. Powstaja grafy zaleznosci, kogo lubie, kto mnie irytuje, kto jest mi obojetny (to chyba ta karteczka nullifikacyjna, czyli glupek;), celem jest wylowienie tzw. "gwiazdy socjologicznej". Poobserwuj jeszcze z jakies dwa tygodnie:) ja osobiscie nie mam z tym problemu. Jestem w drodze. Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 10:30:39 @Laguna Cytuj Astre znow to napisze , to co piszesz ma naprawde sens i nie mysle tak , a wiem !! Tak , ale uwaga na JA-Oświecone ;) To też pułapka.http://fraktalni.pl/filmy/movie1.html (Są pewne pułapki, które pojawiają się wraz z przebudzeniem. Ego chwyta się wglądów będących częścią przebudzenia, prawie tak, jakby chwytało surową energię samego oświecenia. I zaczyna wykorzystywać to do własnych celów. Jednym z oczywistych miejsc, w których można utknąć, lub paść ofiarą złudzenia, jest poczucie wyższości) Tak east wszystko co piszesz rowniez jest prawda, ale czasami bywa tak , ze w danym momencie wsrod tysiaca informacji jakie splywaja do Ciebie na dany moment , wlasnie "ta" jedna bardzo" czujesz" i przyjmujesz ja zwyczajnie jak cos oczywistego , pozwalasz swobodnie plynac tej mysli , nie zatrzymujac sie przy niej dlugo , bo przeciez za kazda fala nadchodzi nastepna fala , ktora niesie inne informacje i cylk sie powtarza . I nawet jesli to jest pulapka to w danym momencie niczego nie zakladasz ,weryfikacja przychodzi z kolejna fala w ktorej jest nastepna nformacja , a kiedy jest inna wtedy ja weryfikujesz ale tylko wtedy kiedy poslugujesz sie mysla , a ona potrafi byc zmienna . Sytuacja jest inna jesli "czujesz" , wowczas jest rowniez weryfikacja , ale na innym poziomie - mysl weryfikowana jest z sercem Takie mierzenia i wazenia wymierne to chow kontrolowany. Zachowania w interakcjach miedzyludzkich to swietny material socjologiczny. Powstaja grafy zaleznosci, kogo lubie, kto mnie irytuje, kto jest mi obojetny (to chyba ta karteczka nullifikacyjna, czyli glupek;), celem jest wylowienie tzw. "gwiazdy socjologicznej". Poobserwuj jeszcze z jakies dwa tygodnie:) ja osobiscie nie mam z tym problemu. Jestem w drodze. Chyba , nadajemy na innych falach Lady , dlatego nie czujesz tego co pisze , ale tym bardziej Twoja osoba jest dla mnie cenna obserwacja :D :) Bede obserwowac z pewnoscia przyjdzie do mnie zrozumienie poprzez odczuwanie . Ci co nadaja na jednych falach zawsze maja do siebie slabosc , chyba ze zmienia czestotliwosc bo i z tym roznie bywa . ;) Lady , ale to nie ma nic wspolnego z dyskryminacja , ze jedni sa cacy drudzy be. Kierunkujesz to wedlug swojego postrzegania , moje jest inne a jakie nie wiesz , chyba , ze czujesz , a czy czujesz ? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 19, 2012, 11:48:58 A moje mysli kraza nieustannie jak czytam forum od jakis 2 tygodni wokol rozszalalego Ego ,
Naplynely mi takie mysli , ze jeszcze nastepne dwa tygodnie mina , a za sprawa Naszej szanownej (nic nie ujmujac) Lady nastapi jakas eksplozja "EGOWCOW" i kraza mi jeszcze takie mysli , jakoby teraz wlasnie odbywa sie plebiscyt , a za tym idzie wyscig szczurow no i kto wygra? To TWOJE slowa Laguna_. Te tez: Lady , ale to nie ma nic wspolnego z dyskryminacja , ze jedni sa cacy drudzy be. Kierunkujesz to wedlug swojego postrzegania , moje jest inne a jakie nie wiesz , chyba , ze czujesz , a czy czujesz ? Tak zaczyna sie kompostowac Kosmos:) Gdybysmy byli wszyscy tacy sami nudno by bylo. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 19, 2012, 12:06:18 @Laguna_
Cytuj Tak east wszystko co piszesz rowniez jest prawda, ale czasami bywa tak , ze w danym momencie wsrod tysiaca informacji jakie splywaja do Ciebie na dany moment , wlasnie "ta" jedna bardzo" czujesz" i przyjmujesz ja zwyczajnie jak cos oczywistego , pozwalasz swobodnie plynac tej mysli , nie zatrzymujac sie przy niej dlugo , bo przeciez za kazda fala nadchodzi nastepna fala , ktora niesie inne informacje i cylk sie powtarza . I nawet jesli to jest pulapka to w danym momencie niczego nie zakladasz ,weryfikacja przychodzi z kolejna fala w ktorej jest nastepna nformacja , a kiedy jest inna wtedy ja weryfikujesz ale tylko wtedy kiedy poslugujesz sie mysla , a ona potrafi byc zmienna . Weryfikuj±c my¶li -my¶lami, bo tak to wygl±da, mo¿emy tylko rozpoznaæ iluzoryczno¶æ my¶liciela. Tak jak piszesz w³a¶nie to s± nap³ywaj±ce fale za falami. Jak nad brzegiem morza. Jedna fala zaczyna siê cofaæ, a druga ju¿ napiera. St±d JA - to wygenerowane turbulencje kot³uj±cych siê my¶lowych fal i nic wiêcej. Sytuacja jest inna jesli "czujesz" , wowczas jest rowniez weryfikacja , ale na innym poziomie - mysl weryfikowana jest z sercem Natomiast czucie , to wiedzenie, pewno¶æ ,która objawia siê jak nag³y rozb³ysk. Coraz czê¶ciej wraz z rozpoznaniem iluzji my¶licielskiego JA, to ¶wiat³o siê przebija , przez chmury my¶li. Czy jednak samo w sobie , to "o¶wiecenie" jest wyroczni± ? Przywi±zanie do czucia równie¿ mo¿e byæ pu³apk±. O - tam teraz znajduje siê "moje JA " , w tym ¶wietle. I teraz przenosisz siê ponad fale my¶li. Widzisz wyra¼nie taniec fal, ale czy rozpoznajesz siebie ? Je¶li tego nie widaæ, to znaczy, ¿e w³a¶nie JA usiad³o na pó³ce o nazwie "O¶wiecenie" . I teraz JA-O¶wiecone z wysoka siê gapi na tych wszystkich "gamoni" ;) To jest pu³apka wywy¿szenia i to do¶æ czêsta. Weryfikacja JA dotyczy czego¶ na prawdê "strasznego" z jego punktu widzenia - wirtualnej ¶mierci ;) To jest strach przed nie istnieniem. Tymczasem umiera tylko interpretator . My¶li , jako te fale, dalej bêd± nap³ywaæ, ale któ¿ wie jakie ? - nikogo takiego nie ma :D Dalej bêd± siê tworzyæ turbulencje, serce dalej bêdzie odczuwaæ , mi³o¶æ dalej bêdzie. Tylko nie bêdzie ju¿ nikogo, kto by rozdziela³ ,dar³ t± Jedno¶æ. Nikogo, kto by dyktowa³ kretyñstwa ,do których jeste¶my przyzwyczajeni. Nikogo, kto by generowa³ strach. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 19, 2012, 14:15:09 Cytuj Tylko nie bêdzie ju¿ nikogo, kto by rozdziela³ ,dar³ t± Jedno¶æ. Nikogo, kto by dyktowa³ kretyñstwa ,do których jeste¶my przyzwyczajeni. Nikogo, kto by generowa³ strach. Przypomniala mi sie opowiesc mojej mamy z dziecinstwa, na podstawie jakichs wyroczni, czy przepowiedni bodajze Sybilli, nie pamietam dokladnie, ale bylo tam min. "ze nadejda czasy, kiedy czlowiek bedzie dlugo wedrowal, aby napotkac drugiego". W pierwszym momencie kojarzy sie to z wojna nuklearna, czy inna zaglada, ale... wlasnie te czasy juz sa, nadeszly ze wzrostem szybkosci komunikacji i mozliwosci wyboru. Trzeba niezle naszukac sie, aby znalezc rownego sobie. Co nie ma nic z wywyzszaniem, czy innymi ekstrawagencjami do czynienia. To tak jakby byla gdzies Akademia i tak trudno bylo ja odnalezsc wsrod tych chwastow. Bo wlasnie nastapilo zrownanie. Jednosc. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 19, 2012, 16:09:35 @Fair Lady
Cytuj "ze nadejda czasy, kiedy czlowiek bedzie dlugo wedrowal, aby napotkac drugiego" Celnie :DTakie czasy widaæ. Ludzie w mie¶cie obijaj± siê o siebie na przej¶ciach dla pieszych, ale czy ich spojrzenia siê spotykaj± ? Czy czujemy siebie na wzajem (i w tym sensie siê spotykamy) ? Czym /kim jeste¶my ? Nawet tego nie wiemy. Wydaje nam siê , ¿e wiemy ,bo uznali¶my, ¿e to byt okre¶la ¶wiadomo¶æ. Cia³a, które nazywamy lud¼mi s± sterowanymi kukie³kami przez wro¶niête implanty JA. Czy taki twór mo¿e nazwaæ siebie Cz³owiekiem ? Dopiero ujrzenie ¿ycia takim, jakie ono jest to zrównanie. Jedno¶æ w ró¿norodno¶ci ale bez tej ca³ej fasady egotycznych kombinacji. Ju¿ do¶æ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 19, 2012, 17:40:37 Tu i ówdzie co poniektórzy przeprowadzili ju¿ dowód na energia=masa= ¶wiadomo¶æ (Tiller.org) . @East Wracasz do redukcjonistyczno-pogl±dowych pojêæ. Widocznie Ci ten redukcjonizm ¶wiatopogl±dowy po drodze. Dlaczego ? Ano dlatego, ¿e pojêcia masy, energii, ¶wiadomo¶ci, przestrzeni, czasu, prêdko¶ci s± to pojêcia relatywistyczne. Ich sens jawi siê dopiero wtedy, gdy zrobimy okre¶lone za³o¿enia. A za³o¿enia - jak wszystko na tym ¶wiecie-Wszech¶wiecie s± umowne. To, ¿e tak odbieramy przestrzeñ, to ¿e takie mamy poczucie czasu, prêdko¶ci, to ¿e mamy akurat takie pojêcie masy, to nie znaczy wcale, ¿e takie to jest, ale znaczy na pewno, ¿e tak je interpretujemy. Problem tylko w tym, ¿e tak je interpretujemy, poniewa¿ instrumenty poznawcze wykorzystywane do tych interpretacji opieraj± siê na algorytmach- funkcjach mózgu, a nie umys³u ! Chyba ka¿dy z czytelników tego forum s³ysza³ odwieczne przekazy, które mówi± : skontaktuj siê z swoim wy¿szym Ja, czyli ze swoim umys³em ! Lub inny przyk³ad wziêty wprost z nauk psychologii : mózg jest zbyt prymitywnym narzêdziem do rozpoznania rzeczywisto¶ci, poniewa¿ posiada tylko podstawowe funkcje. I chyba dziecko z pierwszej klasy jest wstanie zrozumieæ, ¿e interpretacja rzeczywisto¶ci za pomoc± fukcji mózgu i tworzenie jakiej¶ nauki -to nieporozumienie ! Trzeba wyj¶æ po prostu poza mózg !!! Miêdzy innymi na stronie Wingmakers s± ''narzêdzia'', które w znacznym stopniu pozwalaj± zmieniaæ model postrzegania rzeczywisto¶ci, zmieniaæ imperatyw duchowy poprzez praktykowanie sze¶æ cnót serca, poprzez kwantowy oddech, poprzez integracjê ¶wiadomo¶ci etc... Nie ma miejsca, ani czasu na naukowe dyzgryma³y i mówienie taka jest prawda bo mamy na to dowody. Jest czas na inny poziom rozumowania i ekspresji. Ja serdecznie z góry dziekujê wszelkim naukowym teoriom, serdecznie dziêkujê wszelkim znawcom tematów rzeczywisto¶ci, którzy próbuj± mi zaimputowaæ jak±¶ prawdê ! Precz ! To s± jajog³owi, poniewa¿ prawdy siê nie poszukuje, rzeczywisto¶ci nie interpretuje, lecz obecny czas jest czasem na odnalezieniu przeszkód, które od tej prawdy, od tej rzeczywisto¶ci (cokolwiek to znaczy) nas odzielaj±. Dlatego takie teorie typu : energia=masa= ¶wiadomo¶æ to redukcjonizm. A Redukcjonizm jest dobry do zbudowania komputera, telefonu komórkowego, samochodu, ale NIE do interpretacji rzeczywisto¶ci, która jest zbyt skomplikowan±, aby jej nadawaæ formy uproszczone. Dlatego istnieje Holizm, który eliminuje takie ''TFu-rcze'' postawy, i odpowiedzi± Holizmu jest : byæ mo¿e to, lub tamto takie jest, A NIE, ¯E NA PEWNO TAKIE -JEST! Jak chcecie rozpoznaæ fa³szerzy rzeczywisto¶ci, to ich ³atwo rozpoznacie po tym, ¿e oni Wam poka¿± dowody na to co g³osz±. Oni bêd± mieæ naukowe dowody, oni bêda mieæ historyczne dowody i setki dowodów, aby Ci powiedzieæ - jaka jest prawda ! Wow ! Prawda zdefiniowana poprzez szkie³ko i oko ! he,he,he ??? Wiêc trzeba wyj¶æ poza - mózg! i skontaktowaæ siê ze swoim umys³em, lub jak kto woli ze swoim wy¿szym ''Ja'', które reprezentuje inny poziom mo¿liwo¶ci i zrozumienie, ¿e to czego dotykamy i próbujemy okre¶liæ mianem prawdy rzekomo udowodnionej jest zaledwie impresj±. Jak to zrobiæ, lub jak pomóc sobie w tym ''przebudzeniu'' to jak napisa³em -wiele ''narzêdzi'' znajduj± siê miêdzy innymi na stronie Wingmakers.pl. I nie tylko ! Bo tam jest tylko opisany jeden z modeli, jedna z dróg, lecz jest ich wiele... Nie przegap chwili, aby je odnale¼æ i praktycznie zastosowaæ w swoim ¿yciu.... Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 19, 2012, 19:16:09 Przywiązanie do czucia również może być pułapką. O - tam teraz znajduje się "moje JA " , w tym świetle. East ,tak przywiazanie do czucia rowniez moze byc pulapka tak jak piszesz, tak samo jak nadmierne przywiazanie do czegokolwiek . I teraz przenosisz się ponad fale myśli. Widzisz wyraźnie taniec fal, ale czy rozpoznajesz siebie ? Jeśli tego nie widać, to znaczy, że właśnie JA usiadło na półce o nazwie "Oświecenie" . I teraz JA-Oświecone z wysoka się gapi na tych wszystkich "gamoni" ;) Ha ha fajnie to ujales east . To jest pułapka wywyższenia i to dość częsta. Ja dodam tu od siebie , ze w sume to wieszkosc chyba lapie sie na tym na kazdym poziomie swiadomosci ,choc bedzie to wypieral i twierdzil , ze tak nie jest mimo , ze w mysli ta wersja zaistnieje ,niewypowiedziana na glos ,stlumiona,. Przeciez nie moge tak wyrazisc siebie bo przeciez uszeglbym za nisko rozwinietego , bo tylko wysoko rozwinieci juz nie oceniaja i tu jest nastepna pulapka i mozna tak w nieskonczonosc dyskutowac. Trzeba sobie wyraznie wyjasnic , ze jestesmy tu w szkole znamy zasady , a i tak czesto lubimy chodzic na wagary hi. A moje mysli kraza nieustannie jak czytam forum od jakis 2 tygodni wokol rozszalalego Ego , Kompostowanie byloby wtedy , gdybym myslala i czula lub postrzegala ,ze np. wybuch Egowcow jest czyms negatywnym .Naplynely mi takie mysli , ze jeszcze nastepne dwa tygodnie mina , a za sprawa Naszej szanownej (nic nie ujmujac) Lady nastapi jakas eksplozja "EGOWCOW" i kraza mi jeszcze takie mysli , jakoby teraz wlasnie odbywa sie plebiscyt , a za tym idzie wyscig szczurow no i kto wygra? To TWOJE slowa Laguna_. Te tez: Lady , ale to nie ma nic wspolnego z dyskryminacja , ze jedni sa cacy drudzy be. Kierunkujesz to wedlug swojego postrzegania , moje jest inne a jakie nie wiesz , chyba , ze czujesz , a czy czujesz ? Tak zaczyna sie kompostowac Kosmos:) Gdybysmy byli wszyscy tacy sami nudno by bylo. Lady - to jest obserwacja i wyrazenie siebie podczas obserwacji, nie widze tu kompostowania , choc bede nadal obserwowac. Jesli chcesz zrobimy zestawienie Twoich cytatow moze byc naprawde ciekawie hi, zwlaszcza tych wyrwanych z kontekstu. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Kwiecieñ 19, 2012, 19:18:18 Poruszy³e¶ ciekawy choæ przez wielu zapomniany ju¿ w±tek Wingmakersów.
Aby czasem nie zrobiæ tu ofa podajê w±tki, w których mo¿na o nich dlaej sobie prawiæ: Wingmakers >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=872.0) Wingmakers - opinie >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=11.0) Projekt Cheops a Stwórcy Skrzyde³ (WingMakers) >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3149.0) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 19, 2012, 19:53:22 Cytuj Jak chcecie rozpoznaæ fa³szerzy rzeczywisto¶ci, to ich ³atwo rozpoznacie po tym, ¿e oni Wam poka¿± dowody na to co g³osz±. Oni bêd± mieæ naukowe dowody, oni bêda mieæ historyczne dowody i setki dowodów, aby Ci powiedzieæ - jaka jest prawda ! Wow ! Prawda zdefiniowana poprzez szkie³ko i oko ! he,he,he TAAAAK! Lucyfer naucza. Ale malo "kto" jarzy co to przeslanie niesie. Bo PROGRAM jest krotki, nie dyskutuj...:) tylko rob co ci kaze;) Ale nie z nami te NUMERY BRUNNER! (Brenner = fioletowe swiatelko = day Light°°) P.S. Lucyfer DZIEKI!!! Ruszyles bryle z posad swiata! ^^;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 19, 2012, 22:21:40 @Astre
Cytuj To, ¿e tak odbieramy przestrzeñ, to ¿e takie mamy poczucie czasu, prêdko¶ci, to ¿e mamy akurat takie pojêcie masy, to nie znaczy wcale, ¿e takie to jest, ale znaczy na pewno, ¿e tak je interpretujemy. Wywal Interpretatora. Co zostanie ? Zweryfikuj. Cytuj I chyba dziecko z pierwszej klasy jest wstanie zrozumieæ, ¿e interpretacja rzeczywisto¶ci za pomoc± fukcji mózgu i tworzenie jakiej¶ nauki -to nieporozumienie ! Znasz takie przys³owie "bogu co boskie, cesarzowi co cesarskie "? - masz jaki¶ problem z t± nauk± ch³opie. Ka¿da teoria to tylko MODEL. Wielokrotnie nêkany i modyfikowany, ale wci±¿ model, jedynie przybli¿enie i to takie, które jedynie t³umaczy ¶wiat na jêzyk rozumu. Tak samo , jak Twoje teorie na temat tego co jest próbuj± t³umaczyæ ¶wiat wg JA. Ani to dobre , ani z³e . Tylko takie "czupurne" ;) Och, ale¿ Ty to jeste¶ m±dry ;) Cytuj Ja serdecznie z góry dziekujê wszelkim naukowym teoriom, serdecznie dziêkujê wszelkim znawcom tematów rzeczywisto¶ci, którzy próbuj± mi zaimputowaæ jak±¶ prawdê ! Precz ! JA bêdzie siê tak broniæ przed wszystkim, przed ca³ym ¿yciem, przed tym, co JEST równie¿. Wszystko na Ciebie nastaje, och ... jakie to JA osaczone , biedne ,zaszczute .... imputuj± TOBIE ...Im bardziej siê bronisz , tym tego wiêcej, a Ty bardziej podnosisz g³os ..precz, Precz, PREEECZ !!!!!!!I co dalej ? Co jest dalej bracie ? Pytam, bo by³em dalej. I tam jest ci±g³a szarpanina ze wszystkim o wszystko. Kompletny chaos i bezsens. Nie ma prawdy. Ale potrafisz spojrzeæ na sprawy rozs±dnie : Cytuj prawdy siê nie poszukuje, rzeczywisto¶ci nie interpretuje, lecz obecny czas jest czasem na odnalezieniu przeszkód, które od tej prawdy, od tej rzeczywisto¶ci (cokolwiek to znaczy) nas odzielaj±. No to co, lub KTO oddziela Ciebie od tej "prawdy" ? Co jest przeszkod± ? Gdzie¶ tam, we ¶wiecie -nauki, wiary, religii, ¶wiecie systemu, ekonomii, - czy mo¿e znacznie ,znacznie bli¿ej , co ?( a swoj± drog± to ile tych prawd ju¿ zmieni³e¶ ?) Cytuj Wiêc trzeba wyj¶æ poza - mózg! i skontaktowaæ siê ze swoim umys³em, lub jak kto woli ze swoim wy¿szym ''Ja'' Swoje, moje, wy¿sze ...JA . Jeste¶ pewien, ¿e tam , na nowych poziomach poza modelami, znajdziesz wszystkie odpowiedzi ?Jak wysoko bêdziesz siêga³, na jakie wy¿yny JA jeszcze wespniesz siê, by siê przekonaæ , hê ? @Laguna_ Cytuj Ja dodam tu od siebie , ze w sume to wieszkosc chyba lapie sie na tym na kazdym poziomie swiadomosci ,choc bedzie to wypieral i twierdzil , ze tak nie jest mimo , ze w mysli ta wersja zaistnieje ,niewypowiedziana na glos ,stlumiona,. Przeciez nie moge tak wyrazisc siebie bo przeciez uszeglbym za nisko rozwinietego , bo tylko wysoko rozwinieci juz nie oceniaja i tu jest nastepna pulapka i mozna tak w nieskonczonosc dyskutowac. Tak, ¶wietnie rozpoznane :D . Zw³aszcza to : nie moge tak wyrazisc siebie bo przeciez uszeglbym za nisko rozwinietego . Za ka¿dym razem, kiedy upodmiotawiamy my¶li, pojêcia, pragnienia, za ka¿dym razem pojawiaj± siê pêtle z udzia³em "JA/SIEBIE". To wypada, to ju¿ nie, ja-takie, ja-inne, ja-wiedz±ce-lepiej, ja-neguj±ce-wszystkich-debili ;) Praca z JA to rozpuszczanie pêtli, bo te pojawiaj± siê na ka¿dym poziomie.. Dopóki tego siê nie zrobi do koñca, to ka¿dy krok dalej replikuje "wirusa". To dlatego w³a¶nie "jogini" wysiadywali w jaskiniach ca³e lata zanim z nich wyszli. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 20, 2012, 00:52:00 Ka¿da teoria to tylko MODEL. B±d¼ konsekwentny w tym co g³oszisz.Albo uczciwy. Piszesz ju¿ poraz kolejny do znudzenia to samo : Cytujê : ''Tu i ówdzie co poniektórzy przeprowadzili ju¿ dowód na energia=masa= ¶wiadomo¶æ ''. Pytam ? Skoro g³osisz, ¿e ka¿da teoria jest tylko modelem, to gdzie tu miejsce na jakikolwiek dowód ? Wiêc, odnoszê nieodparte wra¿enie, ¿e po prostu popadasz z jednej skrajno¶ci w drug± tylko tego nie widzisz, albo nie chcesz widzieæ ? Jak sobie robisz ¿arty, to napisz, ¿e to ¿art i wszystko bêdzie ok. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 20, 2012, 07:54:39 wszystko jest tylko modelem - macierza, my jestesmy tylko programikami, kompostem zdeterminowani przez DNA, kulture itd.., zapelniamy juz wyznaczone koleiny az wszystko sie wypelni
caly blad polega na tym ze ludzie probuja cos robic wbrew wyznaczonemu planowi - ego- Lucyfer:) skutek bedzie bardziej bolesny a efekt bedzie taki jak zamierzony :) - pozbycie sie ego :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 20, 2012, 07:57:35 @Astre
Modele przeprowadzaj± dowody. Dostarczaj± ich w oparciu o proponowane przez siebie argumenty/eksperymenty/wyliczenia. To s± dowody. Jak w ka¿dym "¶ledztwie" dowody mog± byæ niepe³ne, fa³szywe, b³êdne, oparte na niew³a¶cwych za³o¿eniach. Mog± sie te¿ blisko pokrywaæ ze stanem faktycznym ,ale stanem faktycznym nie s±. Je¶li chodzi o kwestie rozumowe, logiczne ,to istniej± tylko modele. Tak jak modelem jest linia prosta, która w naturze nie wystêpuje. Jak punkt, który nie istnieje, ale w nauce przyjmuje siê go za aksjomat i na tej podstawie buduje siê dalej. W ramach tej¿e nauki przeprowadza siê to, co nazywa siê dowodami. O dowodach mo¿na pisaæ tylko w takim sensie, a nie jak o prawdach ostatecznych. Czy to jasne ? ;) Astre , Twoja ocena wynika z JA. Odnosisz wra¿enie, oceniasz, zak³adasz. Kiedy dasz se spokój z tymi zapêtleniami ? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 08:47:31 Cytuj Tak jak modelem jest linia prosta, która w naturze nie wystêpuje. Jak punkt, który nie istnieje, ale w nauce przyjmuje siê go za aksjomat i na tej podstawie buduje siê dalej. east - natura JEST modelem. Tylko Twoje J-A! :) tak to interpretuje. //punkt istnieje jaknajbardziej, Darek przydziela albo dodatnie, albo ujemne punkty ;)// Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 20, 2012, 09:05:17 No widzisz Fair Lady, jak to mo¿na sobie punkty natworzyæ :) Mo¿na je te¿ przydzielaæ ;)
Ka¿dy model to tylko model. Modele siê zmieniaj±, ewoluuj±, gin±, powstaj± nowe. Po tym mo¿na rozpoznaæ nietwa³o¶æ modeli i nie potrzeba do tego ¿adnego J-A ;) Zobacz, nawet Astre ju¿ wie, ¿e : Cytuj dziecko z pierwszej klasy jest wstanie zrozumieæ, ¿e interpretacja rzeczywisto¶ci za pomoc± fukcji mózgu i tworzenie jakiej¶ nauki -to nieporozumienie ! :DProste. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 09:13:09 To wszystko brzmi jak w swiecie czarow i bajek, gdzie kazda opcja moze sie ziscic, no tylko trzeba strzec sie zlej czarownicy, ktora mieszka w domku na kurzej lapce, wilka zlego, czarnoksieznika i miec trzy zyczenia.
Zasnac jako ropucha, a obudzic sie jako ksiezniczka w objeciach ksiecia-rycerza z bialym koniem. I dla kazdego w tym nowym 5D jest miejsce, kto ma fantazje. Bo real taki bedzie przyjmowal ksztalt i wyglad jak nasza wyobraznia dopusci. To sie nazywa "modelarstwo" (albo jak kto woli "do it yourself":) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 20, 2012, 10:26:45 Fair Lady. Wszystko jest mo¿liwe kiedy zabraknie tego "ogranicznika/interpretatora" . My¶li stworzy³y t± cywilizacjê techniczn±, ale przecie¿ jest co¶ o wiele bardziej potê¿nego ni¿ my¶l. Zatrzymywane my¶li blokuj± odczucia, intuicjê serca.
Piszesz o wyobra¼ni. Wyobra¼ sobie , ¿e ca³y wszech¶wiat nadaje miliardy programów radiowych, a istota ludzka to taki odbiornik. Ka¿da stacja chce zdobyæ jak nawiêcej odbiorców, bo od tego zale¿y jej istnienie. Do tej pory koncesje na odbiór w ³apach trzyma³o JA wgrane za m³odu przez inne wirusy i robi³o selekcje dla swojej korzy¶ci. W momencie, kiedy wywalisz koncesjonariusza ca³y Wszech¶wiat stanie otworem. Nast±pi± automatyczne synchronizacje do wibracji jakie emituje forma przejawiaj±ca siê poprzez "twoje" cia³o/dusza/serce . Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 13:47:09 Nie wiem co rozumiesz pod pojeciem SERCE.
Czyz serce nie jest czescia ... ciala? Chodzi o to, aby zyc w zgodzie ze swoim glosem wewnetrznym. Jasne, ale co powiesz, gdy ten glos wewnetrzny prowadzi do sytuacji haniebnych jak np. pedofilia. Taki kolo o niczym innym nie mysli tylko o zaspokojeniu tego glosu wewnetrznego. Dlatego wprowadzono pewne normy i zasady, ktore reguluja tetno zycia w systemie. W wielu przypadkach sa ogromne wypaczenia i to TERAZ wlasnie dokonywane sa korektury tego. Segregacja. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 20, 2012, 14:04:29 G³os SERCA nigdy nie prowadzi do ¿adnych haniebnych czynów , g³os niezaspokojonych emocjonalnych do¶wiadczeñ , tak. Bowiem MI£O¦Æ nigdy nie krzywdzi , jej brak tak i to bardzo gdy podbudowê ma egoistyczn±.
Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 14:35:20 Gdyby tak bylo (a niestety nie zawsze jest) roznego rodzaju sekty i tajemne loze, czy inne ugrupowania tego sortu nie wykorzystywalyby tej ogromnej SILY (seksualnej) dla wlasnych interesow, kazdym kosztem.
Przykladow mozna dawac wiele. I zawsze bedzie sie zonglowac pojeciami jak serce, milosc, albo jej brak. A jedno jest pewne "zakochane" koty miaucza glosno i rywalizuja ze soba. Kazdy chce w tym wyscigu wygrac. Bo to wlasnie NAJPOTEZNIEJSZA bron jaka dano ludzkosci wlasnie w celu jej poskromienia. Wiec z tym sercem to ja bym bardziej widziala slowo sumienie. Ono nie klamie. Jest to NAJWYZSZY i JEDYNY sedzia ostateczny. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 20, 2012, 15:04:36 @Fair Lady
Cytuj Jasne, ale co powiesz, gdy ten glos wewnetrzny prowadzi do sytuacji haniebnych jak np. pedofilia To jest g³os wewnêtrzny, a nie zew serca. G³os, który namawia , podszeptuje nale¿y do g³êboko ukrytej to¿samo¶ci na przyk³ad pedofilskich. Ten g³os mo¿e nawet sprawiaæ wra¿enie chórów anielskich, mo¿e wywo³ywaæ reakcje neuronalne, powodowaæ wydzielanie hormonów wzmagaj±cych instynkty. To nie jest zew serca.Zew serca to co¶ du¿o bardziej subtelnego, nie narzucaj±cego siê, bardziej jakby BEZOBIEKTOWEGO . Nie chodzi o fizyczny organ serca. Raczej o to, ze te subtelne sygna³y pochodz± jakby ze ¶rodka organizmu ,od wewn±trz , jakby siê zlewa³y w jedn± rzekê ze wszystkich komórek cia³a poprzez krwioobieg, a wiadomo ,¿e to serce pompuje krew jako centralna pompa wiêc mo¿e st±d wra¿enie ? Cytuj Kazdy chce w tym wyscigu wygrac. Zgadza siê, ka¿dy wirus JA chce wygraæ. Jego iluzoryczo¶æ bêdzie atakowaæ serce próbuj±c je sobie podporz±dkowaæ. To w³a¶nie opisywa³ Budda jako walkê z ciemno¶ci± , to samo by³o ¼ród³em kuszenia Jezusa. Kuszenia - to dobre s³owo. Wirus próbuje z³apaæ Ciê , wzbudziæ przera¿enie, sk³oniæ do reakcji, do dzia³ania, do uznania iluzji za rzeczywisto¶æ. Rozpoznanie istoty rzeczy uwalnia od ich powierzchownego wygl±du, na przyk³ad od ¶wiec±cej siê powierzchni. Te rzeczy nie maj± ¿adnej warto¶ci , bo s± nietrwa³e, bo ich istot± jest pustka. Tylko wirus nadaje tym iluzjom jak±¶ warto¶æ i wmawia ludziom ich WA¯NO¦Æ. To samo gadanie dotyczy gloryfikacji i podsycania wa¿no¶ci MOJEGO JA. Najmojszej prawdy. Znamy to z przekazów. " Och Mistrzowie Uwielbieni.. Ukochani, Cudowne istoty , boskie dzieci, iskry bo¿e , Wniebowst±pieni " - to takie haczyki w kreowaniu nowych to¿samo¶ci. Nadmierne epatowanie Mi³o¶ci± (w mowie i w pi¶mie ) równie¿ nie oznacza z automatu, ¿e kto¶ siê kieruje sercem. Bez doswiadczenia w fizyczno¶ci jest to budowanie wyobra¿eñ na temat tego jak ma wygl±daæ mi³o¶æ i co powodowaæ. Pod tym mog± kryæ siê biorcy energii, lushu. Zobaczcie jak podporz±dkowano ducha to¿samo¶ci buduj±c dlañ ¶wi±tynie . Energia harmoniczna zosta³a skanalizowana przez uk³ad kamieni a tak¿e ceremonie i formu³ki modlitewne . Feng Szu mo¿e dzia³aæ pozytywnie, ale i negatywnie. Tak samo wykorzystuje siê my¶li. Mo¿na je umiejêtnie podawaæ tak, ¿e "ofiara" nawet nie zorientuje siê, i¿ pracuje dla kogo¶. Ale najpierw trzeba w tej potencjalnej ofierze zbudowaæ odpowiednio nastrojon± antenê . Antena nosi imiê i nazwisko oraz to¿samo¶æ. Zaczyna dzia³aæ, kiedy uznaje my¶li za SWOJE. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 20, 2012, 15:11:06 jedno jest pewne jak wlaczaja sie emocje i myslenie to nie ma milosci :) tylko jakies roszczenia ego :)
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 15:31:36 Antena jest oznakowana zanim wejdzie na rynek uzytkownika, jasne, to wlasnie ten swiat fraktalny.
PORZADEK. Dlatego kobitki zostaly pozbawione tozsamosci, w celach ewidencyjnych przyjely numeracje samca i jego klanu, a niby rownouprawnienie, daleka droga do tego i to tez bedzie musialo ulec zmianie w nowym swiecie. Bo imie jest wazne, to etykietka na cala droge. Kazde cos oznacza, ale z reguly nadawane. Ja juz dawno przyjelam swoje wlasne IMIE i nawet pasuje do mnie jak ulal. Ale zyje w swiecie cywilizowanym i akceptuje te reguly gry, ktore dzialaja. Ale IMIE mam wlasne (w sercu:). Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Kwiecieñ 20, 2012, 17:28:15 my¶li, umys³, strach- nie istnieje poza wyobra¼ni±..;) :D
http://www.youtube.com/v/LPdTR_IrDNw?version=3&hl=pl_PL Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Kwiecieñ 20, 2012, 20:50:36 CERN - Szwajcaria. To jedno i to samo.
;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 20, 2012, 21:26:26 jasne fajnie mowic o tym po fakcie i jak sie tym nie przejmowalo ale to bylo zwienczenie wysilkow zorganizowanej grupy - rytual..:) historia mogla sie potoczyc roznie :)
Tytu³: Odp: Wy¿sza & Ni¿sza Ziemia Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 20, 2012, 22:22:36 ¯eby gdzie¶ po co¶ siêgn±æ trzeba zawsze osi±gn±æ moc osobist± i wiedzê ( to droga rozwoju duchowego , nie technicznego , a duchowego) oparta na osobistych do¶wiadczeniach , które daj± nam osobist± moc. W ogólnym za³o¿eniu jest to prawda co piszesz. Jednak zupe³nie ta prawda wygl±da inaczej, je¿eli zechcieliby¶my zaadresowaæ t± formu³ê do Wszystkich. Spróbujê to wyja¶niæ pos³uguj±c siê Twoj± nomenklatur±. Piszesz cytujê : Cytuj ''¯eby gdzie¶ po co¶ siêgn±æ trzeba zawsze osi±gn±æ moc osobist±''. Moja odpowied¼ : Tak. tylko, aby po co¶ siêgn±æ, trzeba to po prostu to mieæ ! Bo nie mo¿na siêgn±æ po co¶ - czego nie ma, czego istota nie posiada ? Zatem sporym b³êdem jest czêste powtarzanie, mówienie, ¿e mo¿emy, a nawet powinni¶my siêgn±æ po co¶ co mamy, co posiadamy gdzie¶ wewn±trz. Jakie¶ cudowne ¼ród³o prawdy, jakie¶ cudowne ¼ród³o wiedzy, mocy, z którego powinni¶my korzystaæ, a nie poszukiwaæ na zewn±trz. Niesty, ale bardzo czêsto takie stwierdzenia padaj±, wyra¿ane równie¿ setki razy przez Ciebie, ¿e : wszystko jest wewn±trz nas. Je¿eli wszystko jest wewn±trz nas, to dlaczego z tego NIE korzystamy ? Pozatem wszystko co wewn±trz, to i na zewn±trz, prawda ? A co na zewn±trz ? Je¿eli posiadamy w sobie uczciwo¶æ, sprawiedliwo¶æ, emaptiê, zrozumienie, otwarto¶æ, dojrza³o¶æ, m±dro¶æ to wszystkie te warto¶ci powinny jawiæ siê na równie¿ na zewn±trz, powinny byæ codzienno¶ci±, powinny byæ normalno¶ci±. Powinny one stanowiæ t± w³a¶nie moc istoty. A co mamy ? Co mamy to wystarczy w³±czyæ TV i pos³uchaæ codziennych wiadomo¶ci. Dlaczego tak siê dzieje, dlaczego tak jest - jak jest. Ano dlatego, ¿e sol± tej Ziemmi (60-70 %) s± istoty o nastêpuj±cej ¶wiadomo¶ci -charakterystyce : Pozwole sobie zacytowaæ (znacznie skrócony z drobnymi zmianami) fragment z artyku³u Joanny Rajskiej) który doskonale obrazuje ten stan rzeczy, w zasadzie mówi to samo co wspó³czesne strategie psychologii : Cytat : MY¦LI, ¯E WIE ! Jest to poziom ludzi stanowi±cych "sól tej ziemi". Celem tego poziomu ¶wiadomo¶ci jest bezpieczne zakorzenienie siê w ¶wiecie i dziêki temu poczucie w³asnego "ja" jako istoty emocjonalnej. Ludzie tutaj identyfikuj± siê z grup± i uwa¿aj± tê identyfikacjê za jedyn± mo¿liwo¶æ mentalnego funkcjonowania. Wynika to z braku poczucia indywidualno¶ci. Nie potrafi± zbytnio samodzielnie my¶leæ i wydawaæ s±dów. S³uchaj± autorytetów i ho³duj± tradycji. Jest to skutek ich nie twórczego, lecz odtwórczego my¶lenia. Indywidualno¶æ przejawiaj± tylko na poziomie fizycznym i emocjonalnym. My¶lenie jest ju¿ podporz±dkowane spo³ecznym trendom. Z regu³y nie przeciwstawiaj± siê im. Ze wzglêdu na te w³a¶ciwo¶ci umys³owe podatni s± na indoktrynacjê, ale tak±, która potwierdza ich przekonania. S± przez to wiernymi wyznawcami ró¿nych ideologii ( wielka w³adza, wielka polityka, wielka nauka, wielkie religie). To zwykle oni s± uczestnikami masowych kultów i imprez. S± równie¿ ofiarami sprytnych manipulatorów i dyktatorów. £atwo pokierowaæ nimi w stronê ekstremalnych ruchów spo³ecznych. Nie odró¿niaj± np. patriotyzmu od nacjonalizmu i idealizmu od fanatyzmu. To zwykle do nich adresowane s± has³a wyborcze a politycy, którym uda siê uwie¶æ tê grupê wygrywaj± wybory. G³ówn± tre¶ci± ¿ycia tej ¶wiadmo¶ci jest stworzenie rodziny, oraz zapewnienie jej i sobie materialnego bytu na podstawowym poziomie. Do szczê¶cia wystarczy posiadanie rodziny i dostatku. Cz³owiek taki czuje siê spe³niony, gdy przetrwa³ w ma³¿eñstwie, wychowa³ dzieci i dorobi³ siê dobrej emerytury. Na staro¶æ mo¿e z czystym sumieniem ogl±daæ telewizjê. Z regu³y niepostrzegane s± tu jakie¶ wygórowane potrzeby poznawcze. Cz³owiek nie zadaje pytañ, "po co" i "dlaczego". Nie interesuj± go filozoficzne aspekty istnienia. Prawd± dla niego jest to, w czym zosta³ wychowany Jego ¶wiat koñczy siê na jego w³asnych horyzontach. My¶lenie jest ma³o finezyjne i nieskomplikowane. Cz³owiek swoim rozumem nie potrafi obj±æ wielu danych i ich z syntetyzowaæ. Objawia siê to dualno¶ci± my¶lenia i spolaryzowaniem warto¶ci. Co¶ jest z³e lub dobre, przyjemne - nieprzyjemne, moje - nie moje. Wnioskowanie nie jest oparte dog³êbnej analizie, ale na powierzchownych faktach lub na mniemaniu. S±dy maj± potwierdzaæ jego, wdrukowane wcze¶niej w umys³, przekonania. Sposób bycia i zachowania, w du¿ej mierze (tak jak na wszystkich poziomach ziemskich ¶wiadomo¶ci) w znacznej mierze zale¿y od wychowania. Jednak tutaj, pod podszewk± nabytej etyki, moralno¶ci kryje siê rubaszno¶æ, prostactwo i codzienna walka o przetrwanie.'' Pytanie koñcowe ? Na czym polega moc istoty o takiej ¶wiadomo¶ci ? Z jakiej mocy (czytaj: ¶wiadomo¶ci) mo¿e korzystaæ je¿eli jej w sobie nie posiada ? Na jakiej wiedzy mo¿e sie opieraæ, na jakich do¶wiadczeniach mo¿e siê opieraæ, je¿eli ich w sobie - nie posiada. Czy mo¿na powiedzieæ, a w³a¶ciwie sk³amaæ mówi±c : s³uchaj Wszystko jest w Tobie , wiêc niczego nie szukaj na zewn±trz (jak¿e czêste powiedzenie, gdzie a¿ roi siê od tego w internecie). Trudno robiæ jakie¶ dok³adne szacunki, ale chyba niewielkim b³êdem bêdzie stwierdzenie, ¿e 50-70 % takich istot tworzy ten ¶wiat. I chyba ka¿dy to widzi i nie potrzeba do tego widzenia specjalnych ''okularów''. Nie tak dawno by³em na wielkim pogrzebie, na którym by³o chyba ze 300-400 osób. I us³ysza³em : z prochu powsta³e¶ i w proch siê obróci³e¶. Oto sól tej Ziemi. Na nic wogóle zda siê mówienie, bo to zwyczajowa mowa trawa - korzystaj ze swojej mocy, korzystaj ze swojej prawdy, skoro pobie¿na analiza psychologiczna wykazuje -wewnêtrzn± pustkê i lêk. I codzienn± walkê o przetrwanie !!! Wiêc znowu napisze to samo co na pocz±tku : Aby po co¶ siêgn±æ, trzeba po prostu to mieæ ! Problem tylko w tym, ¿e chc±c niechc±c ewolucja ¶wiadomo¶ci upomina siê o swoj± schedê. W³a¶nie chyba nadszed³ tego - czas. Tytu³: Odp: Wy¿sza & Ni¿sza Ziemia Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 20, 2012, 23:07:38 Astre.
Cytuj Piszesz cytujê : ''¯eby gdzie¶ po co¶ siêgn±æ trzeba zawsze osi±gn±æ moc osobist±''. Moja odpowied¼ : Tak. tylko, aby po co¶ siêgn±æ, trzeba to po prostu to mieæ ! Bo nie mo¿na siêgn±æ po co¶ - czego nie ma, czego istota nie posiada ? Wewn±trz nas ( oczywi¶cie Ludzi) s± wzorce , wzorce doskona³o¶ci , taki depozyt posiadany zawsze i od zawsze. Schodzimy na ziemiê co¶ poznaæ , czego¶ siê nauczyæ , skonfrontowaæ osobiste wybory z wewnêtrznymi doskona³ymi wzorcami. Przed urodzeniem zawsze zak³adamy i¿ zgramy nasze decyzje z depozytem wzorca ( czyli tego co niesiemy od zawsze w swoim wnêtrzu). Jednak za³o¿enia niczym nieskrêpowanej Duszy -Energii nie zawsze ( a raczej ) bardzo rzadko realizuj± siê w realu, w ¶wiecie ciê¿kiej materii niewol±cej Energiê. Niestety ale jest w³a¶nie tak. Dodaæ trzeba i¿ wszystkie decyzje musz± ( a bynajmniej powinny ) byæ spontaniczne , bo wówczas oddaj± najczystsza prawdê o nas. Utrudniaj± nam równie¿ korzystanie z wewnêtrznej wiedzy wzorce ¿ycia ustalone na ziemi za prawid³owo¶æ , które prawid³owo¶ci± nie s±. Ta ca³a zewnêtrzna fasada pozornych prawd i poddania siê przeró¿nym mod± powoduje zablokowanie g³osu intuicji , który ca³y czas nie¶mia³o informuje nas o tych przyniesionych wewnêtrznych wzorcach ¿ycia. Pe³nych dobra , piêkna i m±dro¶ci. Czy ich nie ma w nas? Ale¿ s± i zawsze by³y, ale ma³o kto zadaje sobie wysi³ek by przeciwstawiæ siê wygodzie ¿ycia i pój¶æ trudniejsz± drog± , drog± intuicji , która nie chodzi pod rêkê z zewnêtrznymi prawdami mody i wygody. Prawda jest i¿ na ziemi ¿yj± Ludzie w ro¿nych momentach swojego osobistego rozwoju , ale ka¿dy z nich niesie w sobie ten sam depozyt wewnêtrznej wiedzy. Czy z niej skorzysta ju¿, czy jeszcze nie w swoim ziemskim ¿yciu , zale¿ne jest od tego czy realizuje ju¿ plan swojego Ducha- Energii niewcielonej , czy dopiero swój ludzki plan Cz³owieka? Je¿eli dorós³ duchowo do zrozumienia prawdziwego celu wcielenia siê Energii w materiê nie przeciwstawia siê ¿adnym ¿yciowym trudno¶ci±. Rozumie doskonale i¿ niezbêdne jest i to co jest piêkne i radosne ale i to co bolesne i przykre , bowiem razem stanowi± ca³okszta³t wiedzy. A jak to ju¿ rozumie to ma otworzony dostêp do mo¿liwo¶ci korzystania z wiedzy wewnêtrznej na du¿o wy¿szym poziomie. Nic go nie dziwi i nic nie zaskakuje , wszystko akceptuje u innych. Jednak swoje decyzje podejmuje ta osoba tak, by nigdy nie krzywdziæ z premedytacj± ni siebie ni innych. Czy zatem nie mamy wzorców wewnêtrznej wiedzy w sobie? Mamy i zawsze mieli¶my , ale ka¿dy korzysta z nich na miarê swojego rozumienia ¿ycia i dobra, przez inny system warto¶ci, który prezentuje w swoim ¿yciu podejmowanymi decyzjami. Jeszcze raz zdziwienie Ludzk± odmienno¶ci± decyzjonaln± jest cz³owieczym niezrozumieniem posiadania prawa do niej przez ka¿dego z nas. Kiara :) :) Tytu³: Odp: Wy¿sza & Ni¿sza Ziemia Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 20, 2012, 23:23:59 Czy zatem nie mamy wzorców wewnêtrznej wiedzy w sobie? Mamy i zawsze mieli¶my , ale ka¿dy korzysta z nich na miarê swojego rozumienia ¿ycia i dobra przez inny system warto¶ci który prezentuje w swoim ¿yciu. Nie tyle mo¿e s± to wzorce, ale s± to - potencja³y. Te potencja³y s± informacyjn± baz± danych, aby ¶wiadomo¶æ mog³a na czym¶ siê opieraæ i rozwijaæ. Nie s± to ¿adne sztywne (wzorce-potencja³y) co ma byæ i jakie ma byæ, tylko okre¶lony jest ich - zakres. To, o czym ogólnie piszesz to zaledwie wstêpny, pocz±tkowy etap ewolucji ¶wiadomo¶ci, ale nie ostatni. Mówi±c wprost jest etapem pierwszym - dalszej ewolucji, ju¿ poza form±. A jak ona wygl±da dalej ? Nawet siê tego nie domy¶lamy. Warto wiêc przetransformowaæ pogl±d na temat tych boskich - nie boskich wzorców, iskier bo¿ych itd.. na to, ¿e s± one po prostu pewn± platform±, informacyjn±, pewn± baz± danych, która dla istoty zakotwiczonej w tej gêsto¶ci wyra¿a siê poprzez tzw. - potencja³y. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 21, 2012, 00:58:39 Ja juz dawno przyjelam swoje wlasne IMIE i nawet pasuje do mnie jak ulal. Ale zyje w swiecie cywilizowanym i akceptuje te reguly gry, ktore dzialaja. Ale IMIE mam wlasne (w sercu:). I tylko my sami mozemy je poznac . :) Tytu³: Odp: Wy¿sza & Ni¿sza Ziemia Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 21, 2012, 01:37:30 Istnieje przeolbrzymia wieloaspektowo¶æ jednego tematu oraz wiele nazw dla tego samego zdarzenia. Kto jakiego u¿yje? Zale¿y od perspektywy ogl±du i kodu s³ownego. Nie mniej jednak chodzi o to samo.
Czy wewnêtrzne wzorce s± kodami informacyjnymi? Tak s± bowiem wszystko jest informacj± z której skorzystamy ju¿ lub jeszcze nie. Jednak zawsze jest jaka¶ wzorcowa ta jedna jedyna , która stanowi klucz otwierania wej¶cia w kolejn± wy¿sz± przestrzeñ informacyjn±. To ja nazywam kodem doskona³o¶ci, istniej± kody wymiarowe oraz prakod Stwórcy. Czy nam siê to podoba czy nie tak jest. Przechodzimy przez miliardy wersji tego samego kodu ( jak w kalejdoskopie) wracaj±c do tej pierwszej wej¶ciowej , któr± jest równie¿ wyj¶ciow± w kolejny etap do¶wiadczeñ. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 21, 2012, 09:51:34 @Laguna_
Cytuj Kazda "dusza" ma imie - to prawda ! I tylko my sami mozemy je poznac My, czyli KTO ? Czy imiê nie jest takim szufladkowaniem czystej energii ? Mo¿e imiê to tylko wymys³ egotycznego JA ,które wszystko pragnie ponazywaæ. Nazywanie, to takie zaw³aszczanie rzeczywisto¶ci. Imiê jako powiedzmy hmhmh, podpis energetyczny, tak jak barwa aury na przyk³ad - to ju¿ prêdzej. I zauwa¿cie, ¿e aura te¿ siê zmienia w zale¿nosci od wielu czynników. Poszukiwanie czego¶ sta³ego ,pierwotnego, idnywidualnego i niezmiennego w cz³owieku to imperatyw tak stary , jak ludzko¶æ. Tu postawiona jest pierwsza tama/bariera . To ON - a nie JA. Poczucie w³asnej odrêbno¶ci jest wprogramowane od dzieciñstwa, ale nie samo przez siê, tylko dobywa siê to w procesie wychowania. To cz³owiek nadaje dziecku Imiê nawet jak siê ono jeszcze nie narodzi. To pierwszy taki "niewinny" akt przekazywania wirusa dalej. Indianie Am.P³n przybierali w ci±gu ¿ycia Imiê. Np "R±czy Jeleñ", albo "Nied¼wiedzi Pazur" ("¦mierdz±ca Stopa" hihihihhi )- to imiê wynika³o z jakiego¶ czynu, albo upodobania, czy ogólnie z czego¶ szczególnego , co by³o wynikiem interakcji z rzeczywisto¶ci±, a nie jej programowaniem na samym pocz±tku. I w tym , indiañskim sensie imienia, Dusza mog³aby wyró¿niaæ siê imieniem. W nastêpstwie interakcji. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Kwiecieñ 21, 2012, 10:01:03 ..ziemskie imiê wyrazem osobowo¶ci- czyli dalej Totem-
Cytuj Najprostszym sposobem chyba jest podró¿ szamañska w której wzywamy totem, by nam siê ukaza³. Zwykle te¿ przybywa na wezwanie, jednak gdy go jeszcze nie znamy mo¿e tak siê nie zdarzyæ. Mo¿e te¿ przybyæ inny duch. W sytuacji gdy przychodzi jaki¶ duch, nale¿y siê go spytaæ czy jest naszym totemem, a je¶li nie to czy móg³ by nas zaprowadziæ do niego. Czêsto duchy prosz± o jak±¶ przys³ugê w zamian. Mówi siê, ¿e totem na pocz±tku mo¿na rozpoznaæ po tym, ¿e pojawia siê trzy razy. http://forum.shamanika.pl/viewtopic.php?t=148Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 21, 2012, 10:08:19 Ja tam wcale bardziej nie ufam ¿adnym duchom ni¿ sobie samej. :) ;)
Kiara :) :) Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 21, 2012, 12:38:25 @Laguna_ Cytuj Kazda "dusza" ma imie - to prawda ! I tylko my sami mozemy je poznac My, czyli KTO ? Czy imię nie jest takim szufladkowaniem czystej energii ? Może imię to tylko wymysł egotycznego JA ,które wszystko pragnie ponazywać. Nazywanie, to takie zawłaszczanie rzeczywistości. Imię jako powiedzmy hmhmh, podpis energetyczny, tak jak barwa aury na przykład - to już prędzej. I zauważcie, że aura też się zmienia w zależnosci od wielu czynników. East te imona nie sa bez znaczenia , one w energiach maja swoja specyficzna nazwe w zaleznosci od rodzaju potencjalu zgromadzonego wewnatrz danej energii czyli tej jaka pracuje w obrebie Twojego ciala , Ty jestes czlowiekiem jako jednostka , ale i prznalezysz do calosci energii jaka jest we wszechswiecie , czyli jestes czastka jednosci . Zakladajac , ze w energiach -aby to jakos nazwac jest energia plusa minusa i prozni . (i te nazwy potocznie sa tak nazywane , aby w jakis sposo wyrazic to w formie wyrazania , okreslania ) Np . Twoj potencjal energii , ktory jest czastka jednosci w energiach zgromadzil na przestrzeni istnienia Twojego potencjalu, spora czesc plusa i np mniejsza czesc minusa ,a prozni sladowo , to w wyniku tego skladu powstaje nazwa np. plusowa/plusowy nie nazwalabym tego szufladkowaniem to najzwyklejszy porzadek wszechswiata Indianie Am.Płn przybierali w ciągu życia Imię. Np "Rączy Jeleń", albo date=1334998294]"Niedźwiedzi Pazur" ("Śmierdząca Stopa" hihihihhi )- to imię wynikało z jakiegoś czynu, albo upodobania, czy ogólnie z czegoś szczególnego , co było wynikiem interakcji z rzeczywistością, a nie jej programowaniem na samym początku. I w tym , indiańskim sensie imienia, Dusza mogłaby wyróżniać się imieniem. W następstwie interakcji. To czesto manifestuje sie przez cialo i umysl tak jak napisales np sumieniem lub jego brakiem , bowiem zapisy energetyczne jakie sa w Nas wplywaja na nasze odczuwanie postrzeganie, a wszystkie energie daza do tego aby pierwiastki tych energii wystepowaly w takich samych proporcjach,badz wylacznosciach i wlasnie temu sluzy caly Nasz rozwoj duchowy .Jesli jestes tego swiadomy to nie przeszkadza Ci owo imie i sie nie szufladkujesz tylko jestes swiadomy tych proporcji , tym samym nie wstrzymuje to Twojego rozwoju , a tym bardziej jest on pobudzony do daleszego rozwoju. Szufladkowanie nastepuje wtedy jesli ktos nie ma swiadomosci i upiera sie np. tylko przy milosci bezwarunkowej i uwaza to za jedyna niepowtarzalna droge rozwoju , ale i on ma racje jesli tak chce. Nawet jesli nie zna imienia i tak manifestuje to jego energia , zatem reasymujac samo imie "duszy" (naszego potencjalu) daje nam swiadomosc naszego rozwoju , byc moze ja tak to postrzegam . Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 21, 2012, 13:37:03 Laguna, zgadzam siê z Tob±, to ma sens. :) Nazwa, imiê, to konkretny d¼wiêk.
Czyli okre¶lona wibracja. Inna sprawa, czy imiê duszy pozostaje sta³e, czy zmienia siê wraz z jej rozwojem? Bo je¶li jest sta³e, to raczej okre¶la potencja³ a niekoniecznie aktualny stan. Podobnie jest z imionami ludzkimi. Rodzice najczê¶ciej nadaj±c imiê nowo narodzonemu dziecku s± inspirowani ¶wiatem duchowym. Pod¶wiadomie odbieraj± przekaz, jakie imiê najbardziej sprzyjaæ bêdzie celom inkarnacyjnym dziecka. Czasami, poprzez zak³ócenia dobrze nie „us³ysz±” i nadaj± niew³a¶ciwe imiê. I wtedy dziecko ma pod górkê. Dobrze, gdy imiê wspó³gra z wibracj± urodzenia i zodiaku. Oczywi¶cie, mo¿na to odrzuciæ, jako szufladkowanie przez „nieistniej±ce JA”, co czyni JA easta. Ale on sam zapêtli³ siê w swoim "nieistnieniu" i jeszcze trochê a zniknie nam z oczu, nie daj bo¿e! ;D I kto nas bêdzie o¶wieca³, ¿e nie ma nas? :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Kwiecieñ 21, 2012, 14:00:37 Zdecydowanie Laguna ma racjê , nasze imiona s± wibracj± z zasady wspieraj±c± nasz Ludzki los na ziemi. Nie zdajemy sobie sprawy i¿ ka¿de ma okre¶lone znaczenie oraz ca³a gamê informacyjn±. Nigdy nie s± bez znaczenia bo ich wibracja ca³y czas nam towarzyszy.
Moje pierwsze to Per³a albo z perskiego córka ¶wiat³a a drugie to Nied¼wiedzica, fajny splot , ciekawe zestawienie jednak w zestawie z moim ¿yciem ¶wietna informacja na mój temat. Tak jak mówi Ptak imiona nie s± przypadkowe , zazwyczaj rodzice nam nadaj± te , które sami sobie wybrali¶my w planie przed urodzeniowym. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 21, 2012, 16:13:45 . Inna sprawa, czy imię duszy pozostaje stałe, czy zmienia się wraz z jej rozwojem? Ptaku postawilas fantastyczne pytanie ! Mysle , ze to ma zwiazek wlasnie ze stopniem proporcji(energii) jaka jest zachowana w danym potencjale , np biorac pod uwage populacje ziemi i ludzkosci na ziemi , tu powinna wedlug tej zasady obowiazywac proporcja , ktora mimo roznic zachowuje jakas dopuszczalnosc , dlatego wlasnie tu , a nie gdzie indziej sie urodzilismy. Nawet swieta geometria mowi wlasnie o zlotej proporcji , to tak na marginesie. Dlatego teoria mowiaca o "inkarnowaniu " sie w roznych czesciach kosmosu ma swoj sens i ma to zwiazek z poszerzaniem okreslonego na dany moment rozwoju okreslonego pierwiastka np. plusa i minusa itd. Idac dalej ,a wynika to z roznych zrodel swiadomosci wlasnie ziemia pod tym wzgledem jest wyjatkowa , poniewaz wlasnie tu rozwoj tych pierwiastow jest dosc intesywny ze wzgledu na energie(potencjaly) jakie sa w obrebie tej czesci kosmosu i dlatego zauwazamy ta roznorodnosc nawet chociazby patrzac na innego czlowieka , ale nadal jest to proporcja , ktora prowadzi do poszerzenia swiadomosci danego potencjalu , a teren jest tylko tym narzedziem w obrebie ktorego pracujemy, podobnie jak nasze cialo. Reasymujac , bylabym sklonna opowiedziec sie za tym , ze imie "duszy" jest zmienne i uzaleznione od stopnia pierwiastka , ktory jest dominujacy na dany nazwijmy to czas (choc w istocie nie o czas tu chodzi ) :) Zdecydowanie Laguna ma rację , nasze imiona są wibracją z zasady wspierającą nasz Ludzki los na ziemi. Moze nie tyle wspierajacy choc rowniez mozna tak powiedziec ,co stwierdzajacy Nasza "tozsamosc" , ktora manifestuje sie poprzez cialo fizyczne ale oczywiscie to tylko moje odczucia . Ps. Ptaku co do easta to masz racje , widac chce nam wyciac numer i odfrunac, dobrze , ze cialo mu na to nie pozwala i nawet jak fruwa w nadmiarze po innych czesciach kosmosu to i tak wraca do swojego kombinezonu hihihhi Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Kwiecieñ 21, 2012, 16:38:57 Witam,
Kazdy czlowiek nosi w sobie slad sil kreacji pod postacia liczby pi lub jej czesci oraz pewnej stalej kosmicznej , wspolnej dla danego swiata. Tak zreszta jak wszystko co na Ziemi. Iloraz tych wielkosci daje pewna czestotliwosc charakterystyczna dla osobnika. Ona tez wspolgra w okreslony sposob z planetami US, polozeniem wzgledem Zodiaku.Bo ruch kolowy jakiejs planety to nic innego jak czestotliwosc W starozytnosci zyli spece od nadawania imion, ktorzy to znali. Dlatego zylo wielu ludzi, ktorzy w swoim zyciu zmieniali nagle imiona. Zestaw liter skladajacy sie na imie niesie tez jakas wibracje czyli czestotliwosc.Te dwie wartosci moga ze soba lepiej czy gorzej wspolgrac.To wplywalo na ich zachowanie i dzialanie w zyciu. Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 21, 2012, 18:12:34 W starozytnosci zyli spece od nadawania imion, ktorzy to znali. Dlatego zylo wielu ludzi, ktorzy w swoim zyciu zmieniali nagle imiona. Zestaw liter skladajacy sie na imie niesie tez jakas wibracje czyli czestotliwosc.Te dwie wartosci moga ze soba lepiej czy gorzej wspolgrac.To wplywalo na ich zachowanie i dzialanie w zyciu. Tak o tym przede wszystkim mowi nam numerologia, dla ktorej kazda liczba przyporzadkowana jest danej wibracji (czestotliwosci) w obrebie ktorej pracujemy.(rozwijamy sie ) Ok , ale w tym momencie powstalo w moje glowie pytanie . Zakladajac , ze imie naszej "duszy " daje nam informacje na temat naszego potencjalu , a raczej niesie informacje o jego skladzie. , zatem czym jest imie nadane nam po urodzeniu jakie nosimy przez cale zycie ? Moze to co mamy w tej inkarnacji przerabiac ? Pokazuje nam pierwiastek jaki bedziemy rozwijac ? A skoro w starozytni ingerowali w swoja wibracje zmieniajac imie to mieli swiadomosc , ze to co nam niemal narzucili rodzice jest pomylka czy tez ingerencja na ktora mamy wplyw , a moze to rodzaj wolnej woli badz swiadomosci pozwala na m na wybor rozwoju danego pierwiastka wedle naszego chciejstwa? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 21, 2012, 19:46:45 Czytaj±c powy¿sze i do mojej mózgownicy przylaz³o pytanie. ;D O modê na imiona.
Czy dostosowuje siê ona (ta moda) do rodz±cych siê wibracji, czy jest jednak zaburzaj±cym produktem Ego? I co, gdy zamiast Jasia mamy Dominika a potem w ¿yciu nic nie styka? :D U mnie np. by³y ustalone dwa imiona dla syna, a m±¿ rejestruj±c w Urzêdzie niespodziewanie zmieni³ (SAMOWOLNIE!) pierwsze imiê i zamiast Artura mam Adama. I ¿ebym chocia¿ wiedzia³a, zaszkodzi³ tym, czy pomóg³? Ot, wspó³czesne ingerencje rodzicielskie. Do tego dochodz± jeszcze zmiany nazwiska dla mê¿atek, te¿ trzeba uwa¿aæ. No i podpis dobraæ odpowiedni, by wzmacnia³ numerologicznie. I tak siê ocyferkowujemy, ¶wiadomie lub nie¶wiadomie uzyskuj±c wypadow± wibracjê, która nas umacnia lub rozwala. Tyle teoria. A praktyka? Trzeba obserwowaæ i wyci±gaæ wnioski. Jeszcze ciekawostka lokalna. :) Dzi¶ moja dusza wyziernê³a mi z oczu, gdy popatrzy³am w lustro i a¿ mnie zamurowa³o. Kilkakrotnie powiedzia³o mi siê na g³os ‘kocham Ciê’, tylko nie bardzo wiem, kto do kogo gada³ i kto kogo kocha. :D East potrzebny! Ale poczu³am ogromn± i gor±c± mi³o¶æ i to jest autentyk. :o Niesamowite, gdy odczuwa siê co¶ takiego do siebie. Gapi±c siê w dodatku we w³asne ¶lipia. ;D Dla takich chwil warto ¿yæ. No nie tylko dla takich, dla innych te¿. Pa. ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Kwiecieñ 21, 2012, 19:51:27 Fajnie prawicie ale utworzyli¶cie ju¿ inny w±tek (ofa).
Wiêc chyba ju¿ czas go wydzieliæ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 21, 2012, 22:48:36 @Astre
Cytuj Aby po co¶ siêgn±æ, trzeba po prostu to mieæ ! A po co siêgaæ ,skoro to jest ? Nie bardzo wiadomo dlaczego mia³by¶ siêgaæ po co¶, co ju¿ masz. To co opisujesz Astre to ci±g³e wgryzanie siê w koncepcje. Tak to mo¿na w nieskoñczono¶æ .@Laguna Cytuj nie nazwalabym tego szufladkowaniem to najzwyklejszy porzadek wszechswiata Ale ten "najzwyklejszy porz±dek wszech¶wiata" mo¿e byæ równie dobrze najwiêksz± ¶ciem± specjalnie przygotowan± dla egotycznego JA, które wyobra¿a sobie porz±dki takie, siakie, owakie. Taki design dla dedykowanego odbiorcy ;)@Ptak Cytuj Oczywi¶cie, mo¿na to odrzuciæ, jako szufladkowanie Nieistniej±ce w tym sensie, ¿e to jedynie iluzoryczne uto¿samienie , co¶ jak przekonanie na jaki¶ temat (tu akurat swój), podczas, gdy otoczenie mo¿e mieæ ca³kiem inne przekonania co do Ciebie. Kto ma bardziej w³a¶ciwe przekonania ? Czyje s± lepsze ? Twoje ? hahah ,tylko dlatego, ze rozpoznane jakoby pochodzi³y z Twojej g³owy :D przez „nieistniej±ce JA”, co czyni JA easta. Ale on sam zapêtli³ siê w swoim "nieistnieniu" i jeszcze trochê a zniknie nam z oczu, nie daj bo¿e! Du¿y u¶miech I kto nas bêdzie o¶wieca³, ¿e nie ma nas? Chichot My¶li s± i bêd± przybywaæ tak jak zawsze.Tylko ju¿ nie bêd± tworzyæ to¿samo¶ci , przekonañ na temat samego siebie. Nie bój siê nie znikniesz jako Istnienie. Nie bêdzie tylko etykietki na temat Istnienia ;) Cytuj Dzi¶ moja dusza wyziernê³a mi z oczu, gdy popatrzy³am w lustro i a¿ mnie zamurowa³o. Bardzo interesuj±ce doznanie. Kilkakrotnie powiedzia³o mi siê na g³os ‘kocham Ciê’, tylko nie bardzo wiem, kto do kogo gada³ i kto kogo kocha. Chichot East potrzebny! Ale poczu³am ogromn± i gor±c± mi³o¶æ i to jest autentyk. Ja zosta³o zamurowane hihihihi .. S³owa wysz³y same z ust , opisa³y stan ,który zosta³ zauwa¿ony, kiedy JA siê "zamurowa³o" (czyli zawiesi³o jakby). I nie by³o tego, kto wie, czy kto¶ gada³ i do kogo . Wiedza dotyczy³a ODCZUCIA , zaistnienia ogromnej ,gor±cej mi³o¶ci odebranej jako autentyk. W tym do¶wiadczeniu nie by³o zadnego interpretatora tego ,co zasz³o. Widaæ to, co widaæ i zosta³o to opisane. Proste i kropka. Niektórym rozpoznanie iluzji JA , oraz tego, ¿e nikt nie my¶li my¶li zajmuje ca³e ¿ycie. Inni do¶wiadczaj± tego w mgnieniu oka wraz z wydobywaj±cym siê "znik±d" g³osem, którego nikt nie "pomy¶la³" wcze¶niej przecie¿. ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Kwiecieñ 24, 2012, 18:24:28 My¶li - moje? ;D
Bardzo przepraszam co to znaczy moje my¶li? Pawlak widz±c samolot nad gospodarstwem stwierdzi³, ¿e lata nad jego niebem ;D Kod w³asno¶ci troszkê dzia³a :) Je¿eli my¶li s± moje to gdzie ja je przechowuje :P Bo np moje skarpetki w szufladzie ;D Có¿ ca³e ¿ycie cz³ek siê uczy poczytam obaczê ;D Co do imion nie przecenia³ bym ich wagi S³owianie np mieli postrzy¿yny. Zwyczaj zmiany imion u cz³owieka, którym ju¿ rodzice nie musieli siê opiekowaæ :) Mo¿emy oczywi¶cie cofn±æ siê do pradziejów do pierwszych s³ów. Wtedy by³y inne uwarunkowania energetyczne, inna praca, inne cia³o, inne jego predyspozycje. Mo¿na siê cofn±æ dlaczego nie ale podobno wa¿ne jest teraz ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 24, 2012, 18:49:22 Przebi¶nieg ..... niech siê to JA zweryfikuje w koñcu ...... a¿ do bólu. :D
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Kwiecieñ 24, 2012, 19:33:47 - Kto to ja w tym ¶wiecie ;D
Odpowied¼ na to pytanie jest dla umys³u niezwykle istotna. ;) Umys³ rz±dzi ;D jest cool ;D wymiata ;D Uto¿samili¶my siê z osob±, za jak± siê uwa¿amy, czyli z cia³em fizycznym ;D A tu bêc ;D jest to NAJMNIEJSZA cz±stka nas. Wiêc kim jestem? Jestem Tob±, tak jak Ty jeste¶ mn±. ;D Nawet w channelingach jest mowa o lustrach ;D Wszystko jest Ca³o¶ci±, rzec by trzeba :) Mo¿na powiedzieæ, rozmawiasz sam ze sob± ;D Jednej pani nawet oczami dusza wysz³a jak na lustro spojrza³a ;D Do¶wiadczaj±c siebie wychodzimy od punktu: ja, koñcowym efektem jest doj¶cie do rozumienia, ¿e wszyscy stanowimy Ca³o¶æ Podzia³, który postrzegamy, jest fikcj±. :P Tak siê sk³ada, ¿e wiêkszo¶æ z nas uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym. Có¿ budowali¶my takie wyobra¿enie o sobie latami hm nawet wiekami. ;D Teraz ka¿dy indywidualnie powinien (choæ nie ma musu ) siê od tego uwolniæ ;D Na 100% pomo¿e to w pe³ni otworzyæ swój umys³ na ca³o¶æ istnienia 8) Wtedy powinno znikaæ uto¿samienie z „ja”. ;D Pojawia siê stan: jestem – istnienie w czystej postaci, bez zak³óceñ bez wyobra¿eñ, ani przekonañ. To tak w uproszczeniu, a mo¿e w zagmatwaniu bo rzecz sama w sobie jest prosta ;D Wystarczy decyzja i ciach ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 25, 2012, 05:41:44 Przebi¶nieg ..... niech siê to JA zweryfikuje w koñcu ...... a¿ do bólu. :D Na 100% pomo¿e to w pe³ni otworzyæ swój umys³ na ca³o¶æ istnienia 8) Wtedy powinno znikaæ uto¿samienie z „ja”. ;D Pojawia siê stan: jestem – istnienie w czystej postaci, bez zak³óceñ bez wyobra¿eñ, ani przekonañ. To tak w uproszczeniu, a mo¿e w zagmatwaniu bo rzecz sama w sobie jest prosta ;D Wystarczy decyzja i ciach ;D :D Przebisnieg , East :D Wiec czy zatem mozemy czytajac powyzsze napisac jedno zdanie Nie utozsamiam sie z moim Ja , rozpuszczam sie w moim nieistnieniu ? ;) Forum tez mozna zamknac , bo tak naprawde Ono nie istnieje , a jesli jestem w nim to znaczy , ze identyfikuje sie z moim Ja albo je wypieram ? he :D :D Kiedys czesto slyszalam i sama mowilam jeszcze kilka dni temu :wystarczy , ze wiesz ! tak wystarczy bo ,jak wiesz to wlasnie zaczales 1 rozdzial nastepnej ksiazki i dopiero przy ostanim wiesz naprawde co wiesz. :D :D , ale sa niekonczace sie ksiazki ,a w nich rodzialy (nieskonczonosci w calosci ) ;) Ps. Troszkê bym siê nie zgodzi³, ze nie ma MY. ;D hihihi :D :D :D :DDlaczego? :) Dlatego, ¿e têcza jest jedno¶ci±, a sk³ada siê na ni± kilka kolorów :) Ka¿dy cz³owiek jest inny, ka¿dy kowalem swojego losu itd to prawda. Tylko, ze nie ma przypadków, a wiec ka¿dy z nas jest potrzeby, ka¿dy z nas ma co¶ do zaoferowania, ka¿dy z nas mo¿e co¶ wnie¶æ ;D Ja to nazywam Ca³o¶æ choæ spotka³em siê z nazwa Jedno¶æ i te¿ mi siê spodoba³a ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Kwiecieñ 25, 2012, 05:45:41 Kiedys czesto slyszalam i sama mowilam jeszcze kilka dni temu :wystarczy , ze wiesz ! tak wystarczy bo ,jak wiesz to wlasnie zaczales 1 rozdzial nastepnej ksiazki i dopiero przy ostanim wiesz naprawde co wiesz. :D :D , ale sa niekonczace sie ksiazki ,a w nich rodzialy (nieskonczonosci w calosci ) ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Kwiecieñ 25, 2012, 08:31:58 Samo Wiesz moim skromnym zdaniem nie wystarczy :P
Bo ,,wiedzieæ" trzeba stosowaæ. ;D Je¿eli Wiedzy siê nie stosuje to bardzo szybko zamiast Wiedzy mamy - wiarê 8) Czy jak komu¶ opowiem jak siê k³adzie glazurê to ten kto¶ bêdzie umia³ j± po³o¿yæ? Oczywi¶cie s± geniusze ;D ale tak naprawdê to trzeba spróbowaæ - zastosowaæ to co siê Wie w praktyce :) Ilu ludzi bardzo fajnie gada o Wiedzy naprawdê mi³o pos³uchaæ 8) Natomiast gorzej wygl±da zastosowanie w praktyce tego o czym siê teoretycznie Wie. Spotka³em kobietê, która pisa³a ekstra posty (jedyne co mi w nich nie pasowa³o to mentorski ton ;D), ale generalnie tre¶ci by³y nic dodaæ nic uj±æ. Wiêc mimo, ze bardzo ostro¿nie nawi±zuje znajomo¶ci (d³ugo obw±chuje) spotka³em siê z t± kobiet±. Có¿ szybko bardzo szybko przekona³em siê, ¿e mam do czynienia z jeszcze jednym teoretykiem ba nawet ksiê¿niczk±. ;D Brakowa³o jej do szczê¶cia poddanych ;D No mo¿e byli, ale z nic mi na ten temat nie wiadomo ;D Zastosowanie Wiedzy w praktyce by³o minimalne. Jak to siê czêsto zdarza towarzyszy³o temu ,,punkt pierwszy ja mam racje, punkt drugi nawet jak nie mam to nic ci do tego" ;D itd itp Ma³o tego kobieta ta czu³a wrêcz zakodowan± niechêæ do facetów ;D Bardzo mi pomog³a ;D Nauczy³em siê, ¿e co innego glêdzenie o tym, ¿e siê Wie co innego stosowanie tego co siê Wie ;D East Twoje ja siê zweryfikuje w koñcu czuæ to przez ¶cianê ;D Sam znajdziesz na to lekarstwo wedle zasady dla ka¿dego co innego ;D Po ch³opsku szukaj rozwi±zania i siebie nie u innych ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 25, 2012, 14:43:42 @Przebi¶nieg
Cytuj Tak siê sk³ada, ¿e wiêkszo¶æ z nas uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym. Dzieki za to rozpoznanie. Istnienie w czystej postaci ... ró¿nie o tym siê pisze i ten stan ró¿nie siê nazywa. Oczywi¶cie to s± nazwy konceptualne, ale na przyk³ad ¦wiadomo¶æ. Jest fantastyczny wyk³ad Petera Russela pt "Pierwszeñstwo ¦wiadomo¶ci" . W ¦wiadomo¶ci nie ma koncepcji JA, ale jest to czyste Istnienie w³a¶nie. Có¿ budowali¶my takie wyobra¿enie o sobie latami hm nawet wiekami. Teraz ka¿dy indywidualnie powinien (choæ nie ma musu ) siê od tego uwolniæ Na 100% pomo¿e to w pe³ni otworzyæ swój umys³ na ca³o¶æ istnienia Wtedy powinno znikaæ uto¿samienie z „ja”. Pojawia siê stan: jestem – istnienie w czystej postaci, bez zak³óceñ bez wyobra¿eñ, ani przekonañ. (..) Rozpuszczenie iluzorycznego JA nie skutkuje znikniêciem ;D - jak wiele osób (zro¶niêtych ze swoim JA ) wypiera . Wrêcz przeciwnie. To uwolnienie od zas³ony, która rozdziela Jedno¶æ. Do zrealizowania w do¶wiadczeniu oczywi¶cie, bo na forum to du¿o mo¿na pisaæ, a to nie to samo (jak zauwa¿y³ Przebi¶nieg ) ,co rzeczywiste, "namacalne" rozpoznanie, które bywa, ¿e boli ;) @Laguna, Cytuj Przebisnieg , East Napisaæ to mo¿na. Do¶wiadcz, sprawd¼ co siê stanie , kiedy rozpu¶cisz JA w ¦wiadomo¶ci. Nie ma "mojego istnienia" , albo "Twojego nieistnienia", ale mo¿na napisaæ "JA nie istnieje". Istnienie jako Ca³o¶æ, czy te¿ Jedno¶æ po prostu JEST. Tyle, ¿e nie ma w tym ¿adnego "mnie"/"mojego"/"dla mnie". Wiec czy zatem mozemy czytajac powyzsze napisac jedno zdanie Nie utozsamiam sie z moim Ja , rozpuszczam sie w moim nieistnieniu ? Cytuj Forum tez mozna zamknac , bo tak naprawde Ono nie istnieje , a jesli jestem w nim to znaczy , ze identyfikuje sie z moim Ja albo je wypieram ? he Gdzie fizycznie istnieje forum ? Gdzie¶ na serwerze, ok, ale co w tym serwerze fizycznie siê zapisuje ? To wirtualna pamiêæ podtrzymywana sztucznie w formie jakiej¶ tam konfiguracji ³adunków elektrycznych . Zaledwie okienko na ekranie komputera. Komputery ³±cz±c siê z adresem otwieraj± dostêp do zawarto¶ci wirtualnej, a kiedy nie ³±cz± siê , wówczas forum "nie istnieje" tutaj. Podobnie jest z zawarto¶ci± pamiêci ludzkiej. Dlaczego nie mia³oby tak byæ z zawarto¶ci± materii ca³ego Wszech¶wiata ? Co o tym decyduje , albo dlaczego nie ma dostêpu do zupe³nie innej pamiêci ? Dlatego, ¿e kluczem otwieraj±cym konkretny dostêp do konkretnej zawarto¶ci tego hologramu jest sekwencja kodów informacyjnych pt "JA". Ju¿ samo rozpoznanie iluzji JA to pocz±tek poziomu administratora, który zyskuje dostêp do zawarto¶ci wszystkich kodów ;)Jednak¿e to nie takie proste. Byt z my¶li bêdzie strasznie zazdrosny, ¿e go tak po prostu pozostawiasz ;) Jego nienasycona wa¿no¶æ bêdzie siê rekonfigurowa³a na wszystkie mo¿liwe sposoby . Nie po to mêczy³o siê te tysi±ce lat wcieleñ ,gromadzi³o mozolnie wiedzê, zdobywa³o kolejne wtajemniczenia, nie po to sobie zbudowa³o wie¿ê z miliardami komnat (ech ta fraktalno¶æ), których nawet w po³owie nie zwiedzi³o, ¿eby teraz je ot tak porzuciæ.... :D Dlatego da siê odczuæ silny opór. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 25, 2012, 14:59:09 East, jeste¶ jak ¶w. Franciszek z Asy¿u! Bacz, by Ciê Twoje JA nie wydziedziczy³o! ;D
Zostaniesz nag± wersj±… czego? :D ...ale i takiego te¿ Ciê lubiê. ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 25, 2012, 17:31:17 Ptaku, to nawet wiêcej ni¿ lubienie ;D Mi³o¶æ po prostu jest woko³o, wszêdzie :D Zestrojenie z ni± jest bardzo proste ...
Tytu³: Odp: MYŚLI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 25, 2012, 18:51:08 East , cudnie sie wznosisz , a Twoje "orgazowanie" czuc nawet na innych planetach hihi. :D
Spotkałem kobietę, która pisała ekstra posty (jedyne co mi w nich nie pasowało to mentorski ton ;D), ale generalnie treści były nic dodać nic ująć. Więc mimo, ze bardzo ostrożnie nawiązuje znajomości (długo obwąchuje) spotkałem się z tą kobietą. Cóż szybko bardzo szybko przekonałem się, że mam do czynienia z jeszcze jednym teoretykiem ba nawet księżniczką. ;D Brakowało jej do szczęścia poddanych ;D No może byli, ale z nic mi na ten temat nie wiadomo ;D Zastosowanie Wiedzy w praktyce było minimalne. Jak to się często zdarza towarzyszyło temu ,,punkt pierwszy ja mam racje, punkt drugi nawet jak nie mam to nic ci do tego" ;D itd itp Mało tego kobieta ta czuła wręcz zakodowaną niechęć do facetów ;D Bardzo mi pomogła ;D Przebisnieg :) zauwazyles jak wiele kobiet uczestniczy w Twoim zyciu? W snach kobieta mowi o kodach . Teraz piszesz o nastepnej , zapewne wiecej masz doswiadczen. Jak One duzo Ci pokazuja - widzisz to ? wiesz o tym ? czy moze chcesz w to wierzyc , ze to one ,a nie Ty sam ? ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Kwiecieñ 25, 2012, 20:22:44 @Laguna_
Cytuj East , cudnie sie wznosisz , a Twoje "orgazowanie" czuc nawet na innych planetach hihi. eeee ale jak odczytaæ to "orgazowanie" ? ? organizowanie ? ; or-gazowanie ? ; orgazmowanie ?? £obuziakiiiiiiii ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 25, 2012, 22:36:48 East, jeste¶ jak ¶w. Franciszek z Asy¿u! Bacz, by Ciê Twoje JA nie wydziedziczy³o! ;D Zostaniesz nag± wersj±… czego? :D ...ale i takiego te¿ Ciê lubiê. ;) Oby tylko nie uleg³ matamorfozie i nie zacz±³ g³osiæ ewangeliê ptaszkom i motylkom jak czyni³ to rzeczony ¶w. Franciszek. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Kwiecieñ 25, 2012, 22:44:25 a czy sw Francis nie mial racji? przeciez wszystkie istoty maja nature buddy :) skoro mial dobre intencje to potrafil przemawiac w odpowidnim jezyku :)
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 25, 2012, 22:54:48 a czy sw Francis nie mial racji? przeciez wszystkie istoty maja nature buddy :) skoro mial dobre intencje to potrafil przemawiac w odpowidnim jezyku :) Do wniosków siê dochodzi, a nie je udowadnia racj± ! Mimo wszystko pozdrawiam Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Kwiecieñ 25, 2012, 22:55:04 Cytat: Astre Oby tylko nie uleg³ matamorfozie i nie zacz±³ g³osiæ ewangeliê ptaszkom i motylkom jak czyni³ to rzeczony ¶w. Franciszek. ;D No przecie¿ east nie bêdzie g³osi³ antyjaszczurzej ewangelii, od tego jeste¶ Ty, Astre. Ka¿dy ma swego motylka… :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: chanell Kwiecieñ 25, 2012, 23:01:33 Przepraszam ¿e ,ja tak,ni z gruchy,ni z piertuchy,ale tak mi siê ten tekst,spodoba³ ¿e postanowi³am zapodaæ,go wam na dobranoc.My¶lê ¿e doskonale pasuje do tego w±tku ;)
(http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/s320x320/427024_1947066413282_1741202079_1000986_426765234_n.jpg) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Kwiecieñ 26, 2012, 00:23:49 Ka¿dy ma swego motylka… :D "http://www.youtube.com/embed/fx9GtA7R6CA" Oto mój motylek na dzi¶ ....., a jutro postaram siê znale¼æ innego motylka... EDIT: Bo bym zapomnia³. A, te kobiety tañcz±ce na scenie to syntetyki, które w swej ksenofobii deklaruje KIARA. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Laguna__ Kwiecieñ 26, 2012, 06:33:42 Ka¿dy ma swego motylka… :D "http://www.youtube.com/embed/fx9GtA7R6CA" Oto mój motylek na dzi¶ ....., a jutro postaram siê znale¼æ innego motylka... Channell tekst naprawde i zabawny i madry. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Kwiecieñ 30, 2012, 20:42:17 Wiele Kobiet 8)
Je¿eli znamy budowê Ca³o¶ci to wiemy, ¿e na t± chwile jeszcze symbolizuje ja magnez ;D Je¿eli pozbêdziemy siê seksualnych podtekstów to zauwa¿ymy ze przyjemniej siê rozmawia facetowi z kobiet± .... ;D Kobiecie z facetem - oczywi¶cie ;D s± odchylenia ;D Je¿eli mówi o Ca³o¶ci to ka¿dy z nas ma w sobie dwie po³owy + i - :P Równowaga. Osobi¶cie uwa¿am, (zreszt± na wielu ezoterycznych forach pojawiaj± siê podobne informacje), ¿e czas tzw mistrzów, nauczycieli guru itd siê skoñczy³ ;) Swoje wykonali ;D Teraz, albo zaczn± ¿yæ na w³asny rachunek albo oddadz± cia³a fizyczne.... Teraz ka¿dy sobie rzepkê skrobie ;D Zreszt± pozwoli³em sobie nawet na tym zacnym forum u¿yæ Darka jako ,,podpórki" tak jak kiedy¶ u¿ywa³em ró¿d¿ki czy wahade³ka czy..... ;D Drogi s± ro¿ne - dla ka¿dego co innego, kazdy inny ;D Dobrze jest nawi±zaæ kontakt ze sob±, a czy ,,podpórk±" bêdzie kobieta, facet czy kot lub kruk to jest raczej ma³o wa¿ne :P Je¿eli jest kontakt z wnêtrzem nastêpuje równowaga ;D Wtedy cz³owiek wysy³a tylko pozytywne my¶li i takie odbiera bez zak³óceñ :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 02, 2012, 12:52:36 Przebi¶niegu wejrzyj na drogê, któr± przeby³e¶ ;)
Cytuj kiedy¶ u¿ywa³em ró¿d¿ki czy wahade³ka czy..... Zobacz ile rzeczy porzuci³e¶, z ilu to¿samo¶ci siê wyleczy³e¶, ilu "mistrzów" ju¿ rozpozna³e¶ (¿e siê skoñczyli a¿ ;) ). I ca³y ten czas ³apiesz siê jeszcze czego¶ nowego ? Przed ka¿dym jeszcze jedno rozpoznanie. To , i¿ Cytuj cz³owiek wysy³a tylko pozytywne my¶li i takie odbiera bez zak³óceñ to te¿ iluzja Przede wszystkim z powodu tego egocentrycznego kogo¶, który my¶li, ¿e to on wysy³a my¶li ;D Tymczasem jest on tylko efektem (ubocznym) procesu, który dzieje siê w mózgu na 6 sekund wcze¶niej, zanim pojawi siê iluzja tego, kto uwa¿a, ¿e my¶li my¶li 8) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 02, 2012, 16:55:34 Jeste¶ cia³em czy masz cia³o east ;D
Czytaj±c Twoje posty wiem, ze to samo nazywamy inaczej wiêc polemizowa³ nie bêdê ;D :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 08, 2012, 09:40:51 Jeste¶ cia³em czy masz cia³o east ;D Cia³o JEST. Forma istnieje (na pewnym poziomie postrzegania) . Nie ma tam nikogo, kto mia³by to mieæ.Natomiast co do "byæ cia³em " .hhmhmhm . Ono zawiera siê w Ca³o¶ci, wiêc Ca³o¶æ jest równie¿ tym cia³em. Conajmniej tu i teraz. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 08, 2012, 09:51:50 Ciekawe jednak, ze ci, ktorzy sa bezcielesni tak bardzo pragna zawladnac wlasnie cialem. Wiec jest to chyba cos wiecej niz "tylko" body, skafander, do ktorego kazdy moze sie wprowadzic.
Znane sa przekazy medialne via cialo, czemu nie z aparatu? ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 08, 2012, 09:59:08 no có¿ Lady, to chyba wygl±da tak, i¿ duch bez cia³a nie ma mo¿liwo¶ci pe³nej interakcji w tym wymiarze,-
ni¿ ten posiadaj±cy go- tak wiêc te byty które bardzo by chcia³y co¶ bezpo¶rednio zmieniæ w 3G- musz± "dorwaæ" skafander ;D ale to nie takie ³atwe i raczej generalnie wbrew zasadom ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 08, 2012, 10:57:03 Zgadza sie songo! I dlatego te przekazy nie sa niczym innym jak zgrana plyta, bo program moze dokonac update tylko w ciele.
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 08, 2012, 13:28:15 Mo¿esz to bardziej wyja¶niæ, opisaæ Fair Lady ?
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 08, 2012, 21:19:18 Musialabym spytac east jaki masz zawod, albo wyksztalcenie, ale skoro jest to forum anonimowe, wiec niech kazdy uzna swa intymnosc.
Bo nie wiem jakich "tools" uzywac. Sprecyzuj pytanie odpowiem. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 10, 2012, 18:29:52 Je¿eli mogê to powtórzê pytanie szanownego easta :)
Tez jestem ciekaw o co chodzi bo nie wiem. Z zawodu jestem aparatowym przetwórstwa miêsnego(rze¼nikiem) Wykszta³ceniem te¿ nie mogê siê pochwaliæ za bardzo wiêc o ile nie muszê to bym wola³ go nie podawaæ Pracuje jako dozorca na parkingu w galerii. 8) Mogê siê pochwaliæ, ¿e plakietkê identyfikatora (zrobi³a ja moja siostrzenica) mam naj³adniejsza ze wszystkich moich kolegów z pracy :) To tak by¶ wiedzia³a jakich ,,tools" u¿ywaæ ;) P.S Oczywi¶cie jak bêdzie potrzebne wykszta³cenie to podam trudno siê mówi ::) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 10, 2012, 19:11:33 Wyszkta³cenie ¶rednie -matura. Ostatni zawód - handlowiec/po¶rednik.
To zupe³nie nie ma znaczenia, poniewa¿ to tylko jedna z ról odgrywana niczym stara p³yta. Nic wa¿nego. Nic na czym mo¿na budowaæ cokolwiek. Nie to zadecydowa³o o tym, co siê rozpuszcza. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 10, 2012, 19:53:23 East ;D
No nie b±d¼ taki ;D Ka¿dy cz³owiek jest inny dla ka¿dego liczy siê co innego ;D Hej no ;D PS Jêzyk rumuñski znam perfekt ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Maj 10, 2012, 20:54:08 Osiem klas i szesna¶cie ¶wiadectw.
Ostatni zawód: wyk³adowca na uniwersytecie ... p³ytek kafelkowych w wychodkach. Urodzony - tu¿ przed urodzeniem Zmar³y - tu¿ po ¶mierci. ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 10, 2012, 21:35:16 To znaczy, ze to WY jestescie "tools". Kazdy gdzies cos zobaczyl, uslyszal, dostal "przekaz" i zaczyna kreowac. I tak ma byc!
Informatyka jest wiedza "piekielna", ale jest. I kazdemu, kto sie wkopie do tego zrodla stoi do dyspozycji. DZIS! Ale kiedys byla tylko dla wybranych, wiec mogli urzedowac jak chcieli. Wg praw Sw. Termitiery. To co wklikasz ... stanie sie cialem... wiec uwaga! ;) P.S. TAK! Mysli moje! Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 07:29:36 Fair Lady
Cytuj I kazdemu, kto sie wkopie do tego zrodla stoi do dyspozycji Hm... ;DWracaj±c do tematu 8) Czy pokusi³a¶ siê kiedy¶ by zaufaæ swoje intuicji ;) Przecie¿ Kobiecie bardzo ³atwo jest skorzystaæ z energii serca. Ja facet do¶wiadczy³em, ¿e wystarczy zatrzymaæ siê na chwilê i ws³uchaæ siê w serce. Powoli, nie ¶piesz±c siê. Przecie¿ Kobieta ma du¿o ³atwiej (przynajmniej powinna) odczuæ energiê, która wype³nia serce. S³ynna kobieca intuicja :) Czy maj±c tego ¶wiadomo¶æ trzeba siê jeszcze dowarto¶ciowywaæ 8) Chyba tylko wtedy jak siê szuka spe³nienia w mê¿czy¼nie Marzy siê o ksiêciu z bajki itd i lata mijaj± Uroda przemija i u¶wiadamia siê sobie, ¿e bez tej energii , jest siê na pó³ martwym, ¿e do tej pory ¿y³o siê tylko cz±stk± siebie. Podoba³ mi siê tytu³ wywiadu z jedn± z polskich aktorek ,,Niczego w ¿yciu nie bêdê ¿a³owaæ". Pisa³a, ¿e siêgnê³a do energii serca i jej oczy otworzy³y siê na nowo. Stwierdzi³a, ¿e nic wiêcej nie musi ju¿ robiæ, bo u¶wiadomi³a sobie, jakie w sobie ma ogromne ¼ród³o energii tworzenia. Twierdzi, ¿e ¿yje t± ¶wiadomo¶ci± ka¿dego dnia. Przesta³a odczuwaæ potrzebê sztucznego dowarto¶ciowania siê itd Trudno nie zgodziæ siê, ¿e sama wiedza – to ma³o. Sama my¶l – to ma³o. By byæ Cz³owiekiem kompletnym konieczna jest energia serca. W tworzeniu dla siebie nowej przestrzeni potrzebne s± dwie energie: my¶l i uczucie. By my¶l sta³a siê cia³em dobrze jest to poczuæ. :) By potrzeby, marzenia zrealizowa³y siê trzeba poczuæ. By zaistnieæ jako nowy cz³owiek – trzeba poczuæ. Bo przecie¿ poprzez serce dokonuje siê tworzenie, poprzez serce dokonuje siê transformacja ¶wiadomo¶ci. ;D PS Uparty nie jestem zgodê lubiê wiêc mo¿e przy tym ,,staæ do dyspozycji" ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 11, 2012, 10:31:22 Cytuj Czy pokusi³a¶ siê kiedy¶ by zaufaæ swoje intuicji Dziwne, ze pytasz w ten sposob... Wyobraz sobie, ze tak i to ku zgorszeniu, zdziwieniu i wszystkim przeciwnosciom losu.Bo w zyciu takiej spontanicznosci byc po prostu w czystej postacie nie moze. Nie mozna robic w kazdej chwili to co sie chce, lecz to co czynic nalezy. A to juz pierwszy hamulec do podazania za glosem wewnetrznym. Ten glosik bowiem tez ma jakis interes, aby podpowiadac. Przebisniegu, nie ma nic za darmo, nawet intuicji;) Moje motto jest takie: im wiecej poznam tym lepiej zrozumiem, wtedy moge swiadomie (wg mojego upodobania) tworzyc swoj swiat, nie czyniac nikomu krzywdy (bo to bardzo trudne). Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 11, 2012, 10:33:13 Tak najpiêkniejszym dniem Cz³owieka jest dokonanie takiego odkrycia i¿ wszystko jest w nim i on jest wszystkim ( nie chodzi o cia³o materialne to tylko aparat do¶wiadczalny , ale bardzo wa¿ny w trakcie ¿ycia fizycznego) , wówczas zmienia siê jako¶æ ¿ycia.
Pojawiaj± siê nowe barwy i zwiêkszone zrozumienie wszystkiego co by³o jest i bêdzie, pe³na akceptacja ca³ego scenariusza ¿ycia. Znikaj± wówczas oczekiwania, nie ma bólu rozczarowañ, pojawia siê paleta wiedzy z do¶wiadczeñ. Od tego momentu Cz³owiek nie walczy z przeciwno¶ciami, a ogarnia je swoj± m±dro¶ci± , poznaje zdarzenia przez odczuwanie zawartej w niej energii, intuicyjnie wybiera te niezbêdne dla niego ( nie same dobre i piêkne ale trudne równie¿) jako najlepsze dla siebie w uzupe³nieniu swojej wiedzy. To nowy czas gdy kobieta i mê¿czyzna w nas jednocz± siê harmonijnie przekazuj±c sobie pe³nie swojej wiedzy. Taki Cz³owiek w swoim ¿yciu fizycznym nie jest ju¿ tylko kobiet± czy tylko mê¿czyzn± ( pomimo osobowo¶ci p³ci nadal) ON/ONA staj± siê CZ£OWIEKIEM pe³nym. Wówczas nie szuka siê partnera , On siê pojawia jako równy energetycznie w celu splecenia siê mi³o¶ci± , a nie uzupe³nienia swoich braków depozytem przeciwieñstwa. ¯ycie nadal jest normalnym ¿yciem fizycznym ale my w nim pe³nimy ju¿ inn± rolê, przez inny ju¿ pryzmat subtelno¶ci odczuæ je odbieramy. Jest to moment jednoczenia siê niewcielonego Ducha z wcielon± Dusz± ( mo¿e trwaæ to bardzo d³ugo , zarówno kila jak i kilkadziesi±t lat), ale koñczy siê osi±gniêciem JEDNI ( wychodzimy poza dualizm) gdy przez materialne cia³o przejawia siê ju¿ m±dro¶æ duchowa, a nie tylko logika materialna. M±dro¶æ Serca korzysta z wiedzy logiki, a ¶wiat zmienia swoj± jako¶æ bo cenimy ju¿ inne warto¶ci. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 11, 2012, 11:33:31 Kiaro, m±dre s³owa, ale… czy komu¶, kto nie doszed³ samodzielnie to takich wniosków,
cokolwiek dadz±? Co¶ zmieni±, przyspiesz±? Nie s±dzê. Zrozumienie przychodzi od wewn±trz, nie z zewn±trz. Czy warto wobec tego pisaæ? Chyba warto, bo cz³owiek, energia musi siebie wyra¿aæ na ró¿ne sposoby. :) S³owo jest jednym z nich. Jest to jakby oznaczanie przestrzeni swoj± wibracj±, kre¶lenie granic. To rozsiewanie zapachu, przyci±ganie podobieñstw. ¦wiat jest piêkny, mimo, ¿e nie wszystkim i nie zawsze dzieje siê piêknie. Jednak z mojej g³êbi p³ynie poczucie piêkna. Czêsto zastanawiam siê, sk±d ta rado¶æ, mimo braku racjonalnych powodów. ;D Mimo, ¿e niektórzy usilnie ukazuj±, jaki ¶wiat jest niesprawiedliwy, jakie zagro¿enia szykuj± nam obcy, w jak okrutny sposób chc± nas zniszczyæ. I siej± strach. Czasami przez chwilê wierzê i nawet siê wkurzê, ale… wolê siaæ stokrotki i mlecze. :D Oraz poczucie bezpieczeñstwa. Gdy dochodzi siê do stanu wiruj±cej rado¶ci, to jest to rozwiniêcie skumulowanej wiedzy wewnêtrznej. I tego nikt ju¿ nie potrafi zniszczyæ, to zapisuje siê w matrycy Wszech¶wiata. Mo¿na zaburzyæ na chwilê, ale zaburzenia jak fale na wodzie po wrzuconym kamieniu rozp³ywaj± siê. ¦wiat jest piêkny i za nic nie trzeba p³aciæ. Mi³o¶æ nie wystawia rachunku. Czyje to my¶li? Pal licho, czyje. ;D Wa¿ne, ¿e nios± informacje. Rzucaj± barwê na bia³e p³ótno. Chcieliby¶cie zwiedzaæ galeriê bez obrazów? Buziaczki wszystkim, pa. :-* :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 11, 2012, 12:01:45 Cytuj Chcieliby¶cie zwiedzaæ galeriê bez obrazów? Wlasnie jestem w trakcie czytania watkow Dariusza o jezyku Keylonta i oczywiscie uprowadzeniach, implantach i hybrydach.Te galerie najlepiej "zwiedzac" nieswiadomie, bo kto raz ujrzalby te sceny dantejskie nigdy nie funkcjonowlaby juz w spoleczenstwie normalnie (stabilnie). Po to sa stokrotki i mlecze, aby nie nudno bylo miedzy jednym a drugim zabiegiem. Jak w poczekalni lekarskiej, kacik zabaw dla dzieci. Po analizie tych tekstow (o UFO etc.) doszlam do wniosku, ze kazda kobieta jest tylko kura znoszaca jaja, ktore sa wybierane co miesiac, stad menstruacja, jako poronienie. Zasada prosta: oddasz dobrowolnie, albo wzmiemy cie sila. Ot prawa wszechswiata! Wiecznej Milosci i innych...kanonow. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 11, 2012, 12:12:58 Fair Lady, ponury ¶wiat sobie kreujesz. Po co Ci on? :D
Menstruacjê mo¿na pojmowaæ jako przejaw natury albo jak wolisz - kradzie¿ jajeczek. Wolny wybór. Szkoda, ¿e w umys³ach nie siej± siê stokrotki i mlecze, wiêcej rado¶ci by by³o. ;D I pamiêtaj, je¶li zbyt d³ugo patrzysz w ciemno¶æ, ciemno¶æ spojrzy na Ciebie. Czy jako¶ tak podobnie. Pa. ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 11, 2012, 12:14:15 Wszystko co istnieje mo¿na ogl±da poznawaæ z wielu stron przez wiele aspektów odczytów , taka sobie ró¿norodno¶æ.
Jedni lubi± i potrzebuj± identyfikowaæ kwiatki przez korzonki ( i tak dla nich wygl±da kwiat) a inni przez piêkno rozkwitu kwiatka , i to jest dla nich ju¿ jego prawdziwym obrazem. ale kwiat to ca³o¶æ od korzeni do kwiatostanu poznaæ trzeba ca³y by mówiæ czym on jest. Jeste¶my inni w ro¿nych momentach osobistego rozwoju ( nie gorszych , lepszych a ro¿nych) , zatem mamy inne potrzeby poznawcze i dobrze. Ale walka o priorytet swojego sposobu postrzegania nad innym nie jest potrzebna. Kiara :) :) ps. co¶ chyba tak.... " jak zbyt d³ugo identyfikujesz siê z ciemno¶ci± stajesz siê ciemna...." jajeczkowanie kobiet jest darem dla nich posiadania dzieci , m±dro¶æ natury nie ogranicza nas do jednej lub dwóch sposobno¶ci , pozostawia nam bardzo d³ugi czas wyboru. A nasze cia³a eliminuj± co¶ co nie jest nam ju¿ potrzebne , czyli niezap³odnione jajeczka. To dar oczyszczania organizmu by nowe aktualne na miarê obecnego rozwoju kobiety mog³o zaistnieæ i przejawiæ siê w postaci cia³a dziecka. kobiety ca³y czas wzbogacaj± swoj± liniê DNA i przejawiaj± j± w wzbogaconym darze Rna , tak pracuje energia w nas. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 11, 2012, 12:18:31 ptaku taki mam juz dociekliwy charakter, wole poznac, wtedy moge skuteczniej funkcjonowac. Sama mysl, ze jest sie tylko bio-robotem jakos mnie nie inspiruje.
Ty ptaku zbieraj stokrotki, mlecze i plec wianki, oraz wypiekaj chleb. A ja nazbieram ziol tajemnych i zamkne sie w mojej pracowni alchemicznej. Co by sie tak latwo nie dac, a niech sobie choc troche powalcza;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 11, 2012, 12:34:24 Lady, a bo to jest tak, gdy odpuszczasz walkê, odpadaj± wrogowie.
I wtedy spokojnie mo¿na ple¶æ wianki. ;) Przyjemnego warzenia zió³, te¿ kiedy¶ siê w to bawi³am. A¿ mnie spalili. ;D Pa :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 12:51:18 No jak zabraknie mi wrogów to sama siê w³asn± siê bêdê praæ ;D
Walka jest wporzo. Co mi tam cisza spokój Dlaczego mam siê u¶miechaæ >:D To¿ prawo przyci±gania zagwarantuje mi, ¿e dopóki jest stare walki mi nie zabraknie ::) Kiara Cytuj Jeste¶my inni w ro¿nych momentach osobistego rozwoju ( nie gorszych , lepszych a ro¿nych) , zatem mamy inne potrzeby poznawcze i dobrze. Dok³adnie.Ale walka o priorytet swojego sposobu postrzegania nad innym nie jest potrzebna. Jednak mo¿na tez waliæ grochem o ¶cianê ;D Szanownej Kiary i szanownej ptak nie zapytam czy siêgne³y do intuicji bo to widac mimo ró¿nicy widocznej w ich postach Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 11, 2012, 12:52:23 Oj ptaku chyba nie tylko Cie spalili, ale jeszcze przeprogramowali. Zreszta i mnie na stosiku i nie jednokrotnie! To wiem na pewno.
Z ta walka to jest tak: jedni beda to widziec jako atak a inni obrone. Wybralam to drugie, co kosztuje bardzo wysokiej samokontroli i wytrwalosci oraz umiejetnosci. Bo tym czym trzyma sie "hodowle" w ryzach jest ciagle straszenie. Pokonac strach i obawy to wielka sztuka, wtedy przestajesz byc interesujacym obiektem do "badan" i mozesz odejsc wolny, ... a niekiedy nawet pol krolestwa w nagrode i ksiecia z bialym koniem dorzuca, no ale to wg zaslug;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 11, 2012, 12:54:09 @Kiara
Cytuj Tak najpiêkniejszym dniem Cz³owieka jest dokonanie takiego odkrycia i¿ wszystko jest w nim i on jest wszystkim Ale¿ pojemne masz to JA !!!!! ;) Wszystko w nim ? Ty we wszystkim ? Przecie¿ oburzasz siê nawet na inn± interpretacjê Twojego zdania, a co tu dopiero "byæ wszystkim" :D Choæ w pewnym sensie masz racjê tylko, ¿e t± racjê przys³ania Ci wielko¶æ w³asna. Wszystko¶æ jest równie¿ Tob± i steruje Tob± nawet, kiedy tupiesz nog±, ¿e Ci to nie w smak. Podlegasz takim samym prawom jak ludzko¶æ . My¶li - nie Twoje wcale - strumieniem przep³ywaj± przez formê pt "Kiara" . Z nich tworzy siê JA - jako efekt uboczny. Lecz ten efekt , odpowiednio wzmacniany przez odpowiednich "My¶licieli" zaczyna uwa¿aæ, ¿e istnieje jako co¶ odrêbnego od ca³o¶ci i buduje sobie wyobra¿enia na temat ¶wiata i w³asnej weñ wa¿no¶ci. Nie posiadasz ¶wiata na w³asno¶æ. Nie posiadasz nawet siebie ;) To tylko iluzje, które oka¿± siê bolesne, kiedy z nimi trzeba siê bêdzie rozstaæ. Cytuj (..)Cz³owiek nie walczy z przeciwno¶ciami, a ogarnia je swoj± m±dro¶ci± , poznaje zdarzenia przez odczuwanie zawartej w niej energii, intuicyjnie wybiera te niezbêdne dla niego ( nie same dobre i piêkne ale trudne równie¿) jako najlepsze dla siebie w uzupe³nieniu swojej wiedzy. A mo¿e to one , zewnêtrzne okoliczno¶ci (plus wewnêtrznie przejawiaj±ce siê my¶li) steruj± tym ,co tylko og³asza, ¿e wybiera to czy inne tamto niezbêdne ? Tymczasem og³aszasz tylko efekty tego, co siê wydarza na 6 sekund wcze¶niej i to nawet nie dos³ownie, a dokonuj±c interpretacji (poprzez filtr JA ) tych wydarzeñ jako w³asnych :D Fair Lady JA (efekt z my¶li ) wyobra¿a sobie, ze walczy i ¿e co¶ osi±gnie tym dla siebie. :D Nie dla siebie , lecz dla ca³o¶ci. Nie jeste¶ ... tym JA. Istnienie przep³ywa jak rzeka u¿ywaj±c wcieleñ jako form dla wyczucia "brzegu" . Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 12:57:37 „Wszystkie rzeczy znajduj± siê we Wszech¶wiecie, a Wszech¶wiat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siê w doskona³ej jedno¶ci. Oto dlaczego nie powinni¶my upadaæ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, któr± by¶my mogli siê trwo¿yæ, ta jedno¶æ bowiem jest jedyna i sta³a, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.
Giordano Bruno Kim wiêc jestem? – wyalienowan± z ca³o¶ci jednostk±, czy ca³o¶ci± my¶l±c±, czuj±c±, przejawiaj±c± siê poprzez miliardy form, od najdrobniejszych cz±steczek materii, przez cia³a ludzkie, po planety, kosmosy, Wszech¶wiat? cz³owiek Ka¿dy stan mo¿esz w sobie zmieniæ, ka¿d± emocjê przetworzyæ. ;D Wystarczy, ¿e zamienisz: ubóstwo w obfito¶æ, smutek w rado¶æ, zamkniêcie w otwarto¶æ… >:D Masz w sobie doskona³e narzêdzie tworzenia. :P U¿ywaj go, by zmieniaæ ¶wiadomie siebie ka¿dego dnia. Tak zmieniaj±c siebie zmieniasz swoj± przestrzeñ i ¶wiat. ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 11, 2012, 13:11:54 Oj ptaku chyba nie tylko Cie spalili, ale jeszcze przeprogramowali. Zreszta i mnie na stosiku i nie jednokrotnie! To wiem na pewno. Z ta walka to jest tak: jedni beda to widziec jako atak a inni obrone. Wybralam to drugie, co kosztuje bardzo wysokiej samokontroli i wytrwalosci oraz umiejetnosci. Bo tym czym trzyma sie "hodowle" w ryzach jest ciagle straszenie. Pokonac strach i obawy to wielka sztuka, wtedy przestajesz byc interesujacym obiektem do "badan" i mozesz odejsc wolny, ... a niekiedy nawet pol krolestwa w nagrode i ksiecia z bialym koniem dorzuca, no ale to wg zaslug;) No i widzisz Lady, ile Ciê to kosztuje? „Bardzo wysokiej samokontroli i wytrwa³o¶ci oraz umiejêtno¶ci”. A ja mam sam± przyjemno¶æ z kwiatków i ¶piê spokojnie. Mówisz, ¿e w hodowli? Je¶li takowa jest, to i Ty w niej tkwisz ze swoim strachem, buntem i kosztami. Czyj bilans korzystniejszy? ;D Pa :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 11, 2012, 13:24:16 ptaku! Ale to wlasnie jest swiat, ktory wybralam, ten, ktory mi sie podoba, ja sie w tym wogole do niczego nie przymuszam, radosc czerpie z walki, poznawania, mierzenia swych sil i tego, ze odnosze sukces. To moje laboratorium "alchemiczne".
To sa moje kwiatki! :) A co do tej hodowli, to wlasnie ze mnie taki egzemplarz, ktory kazdemu pozeraczowi koscia w gardle stanie! ;) Przebisniegu - o ile wiem, to Giordano Bruno tez spalili na stosie. Ciekawa postac, zwrocilam na niego uwage jeszcze bedac w szkole podstawowej. Z innych informacji ezo wiem, ze ci, ktorych pospalali tak obficie na stosach i torturach itp. sa dzis tzw. oswieconymi. east mnie wszystko jedno jak to nazwiesz, to JA, czy nie-JA. Jestem komandorem tego statku, ktory wali teraz w klawiature laptopa, a zaraz leci do sklepu, aby popichcic cos w kuchni, bo lubie gotowac:) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 11, 2012, 16:40:24 „Wszystkie rzeczy znajduj± siê we Wszech¶wiecie, a Wszech¶wiat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siê w doskona³ej jedno¶ci. Oto dlaczego nie powinni¶my upadaæ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, któr± by¶my mogli siê trwo¿yæ, ta jedno¶æ bowiem jest jedyna i sta³a, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”. Owszem , lecz jak poprosiæ kogo¶ konkretnego o wnikniêcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinowaæ jaki to on jest super hiper extra po³±czony z ca³osci± na miliony sposobów. Owszem, tak, z tym, ¿e to po³±czenie nie jest dla Ciebie jako to¿samo¶ci, lecz dla ca³o¶ci w której wcielona cz±stka - organizm - siê przejawia. Przyporz±dkowywanie SOBIE tej "doskona³ej jedno¶ci" to kosmiczno-egotyczna pomy³ka :DGiordano Bruno "Jedno jest wieczne" - a to maleñkie dope³nienie JA na kosmiczny kompost :D Cytuj Kim wiêc jestem? – wyalienowan± z ca³o¶ci jednostk±, czy ca³o¶ci± my¶l±c±, czuj±c±, przejawiaj±c± siê poprzez miliardy form, od najdrobniejszych cz±steczek materii, przez cia³a ludzkie, po planety, kosmosy, Wszech¶wiat? Ca³o¶æ jak najbardziej JEST. Z tym, ¿e nie nale¿y tej Ca³o¶ci przypisywaæ osobowo¶ciowych cech a priori. Jeszcze chwilkê i JA siê podepnie pod t± Ca³o¶æ (co nie przeszkadza mu siê nie zgadzaæ i walczyæ z "innymi ja" ) Chcesz przenie¶æ na Ca³o¶æ ludzkie cechy ? Pychê, butê , egocentryzm, chciwo¶æ, ¿±dzê w³adzy, chêæ podporz±dkowania sobie innym ? Go³ym okiem widaæ, ¿e Ca³o¶æ tak nie dzia³a, choæ jest ró¿norodno¶æ. Ju¿ samo rzeczywiste poczucie Jedno¶ci (w³±czenie siê w ni±), dzia³anie na rzecz Jedno¶ci i w ramach nierozdzielenia od niej powinno zlikwidowaæ ca³± t± sztuczn± piramidê uzale¿nieñ stworzon± przez walcz±ce/konfabuluj±ce JA. W Jedno¶ci nie ma miejsca na wirusa bo wszystko by siê rozwali³o w trymiga >:D Póki jest uto¿samienie z JA ,póty system zabezpieczeñ nie dopu¶ci do po³±czenia. To nie jest nawet kwestia wyboru, tylko rozpoznania jak to wszystko wygl±da. Cytuj cz³owiek Napisa³e¶ w dobrej wierze, ale zauwa¿, ¿e ludzie to robi± tak czy inaczej zupe³nie nie wnikaj±c w istotê rzeczy. ¦wiat ludzki jest taki , jaki jest poniewa¿ ludzie zmieniaj± swoj± przestrzeñ ... pod siebie. Tworz±, a jak¿e , tylko zauwa¿ jakie s± tego efekty. Ka¿dy stan mo¿esz w sobie zmieniæ, ka¿d± emocjê przetworzyæ. ;D Wystarczy, ¿e zamienisz: ubóstwo w obfito¶æ, smutek w rado¶æ, zamkniêcie w otwarto¶æ… >:D Masz w sobie doskona³e narzêdzie tworzenia. :P U¿ywaj go, by zmieniaæ ¶wiadomie siebie ka¿dego dnia. Tak zmieniaj±c siebie zmieniasz swoj± przestrzeñ i ¶wiat. ;D Niektórzy dobrze gadaj± ,ale jak tylko zmieni± "ubóstwo w obfito¶æ " to zatrzymuj± to dla siebie lub w±skiej kliki kolesiów. To wynika z polityki rozdzielenia, któr± prowadzi JA. ::) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 17:08:11 East :)
Nie jestem teoretykiem - dotykam, sprawdzam 8) Zobacz nawet nie mówiê ze próbuje bo ju¿ nie próbuje po prostu sprawdzam :) Nie pisze tez niczego w dobrej wierze po prostu syntezuje. Cytuj Cytat: Przebi¶nieg Maj 11, 2012, 13:57:37 Wiem co masz namy¶li 8)„Wszystkie rzeczy znajduj± siê we Wszech¶wiecie, a Wszech¶wiat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega siê w doskona³ej jedno¶ci. Oto dlaczego nie powinni¶my upadaæ na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, któr± by¶my mogli siê trwo¿yæ, ta jedno¶æ bowiem jest jedyna i sta³a, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”. Giordano Bruno east Owszem , lecz jak poprosiæ kogo¶ konkretnego o wnikniêcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinowaæ Wiem, a¿ do stracenia cierpliwo¶ci ;D Wiêc nie robiê tego ;D Czy aby olbrzymia wiêkszo¶æ ludzi nie uto¿samia siê ze swoim cia³em fizycznym hê :P Co za tym idzie podejd± do tego intelektualnie ;D Wiêc jak s³usznie zauwa¿y³e¶ szacowny east ,,zaczn± kombinowaæ" Dojdzie do tego obrona swoich racji, przekonañ, wiary ... Po³owê strony mo¿na napisaæ i by³o by ma³o mo¿liwo¶ci kombinacyjnych, wysuwania tez i hipotez 8) Wreszcie jak by w razie nie mieli ju¿ co powiedzieæ to hm ,,...zostan± im jeszcze armaty na murach.." Co do Jedno¶ci czy jak kto inny mówi Ca³o¶ci to pozwolê mieæ troszkê inne zdanie ni¿ Ty 8) Bo uwa¿am, ¿e ka¿dy Cz³owiek jest i powinien byæ inny :) Czy têcza ³adnie by wygl±da³a jak by to by³o kilka tych samych kolorów :P Uwa¿am te¿, ¿e ka¿dy jest potrzebny bo ka¿dy co¶ innego do Ca³o¶ci wniesie :) Inno¶æ w Ca³o¶ci po³±czona Syntez±, Wspó³prac±, Potrzeb± I Rozwojem ;D Do¶wiadczy³e¶ dos³ownie wszystkiego wiêc wiesz co warto by by³o, a czego by¶ w nowej przestrzeni nie chcia³ ;D Kontakt ze sob± warto nawi±zaæ bo wtedy np ja przesta³em siê szamotaæ, zreszt± napisa³em ju¿ o tym powtarza³ w kó³ko nie bêdê choæ jestem bardzo cierpliwy. W ka¿dym razie nawi±zanie kontaktu ze sob± kruszy wiele ograniczeñ i hm murów 8) Te Twoje JA ;D Jak to gdzie¶ przeczyta³em ,, intelekt za mordê a ego o ziemie i z kopa" ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 12, 2012, 10:24:07 Cytuj Jak to gdzie¶ przeczyta³em ,, intelekt za mordê a ego o ziemie i z kopa" WOW! Kazdy ktory dorwie sie do zloba bedzie mial przewage nad reszta. Bo wcale nie chodzi o to, abysmy byli rowni, lecz o to kto wygra! Dlatego jest tak jak jest. Kto walczyc nie chce wyszukuje usprawiedliwien i wymowek, wtedy zyje sie latwiej. Ile razy w slowie pisanym (lub w realu) slysze teksty, "gdybym ja mial tyle szmalu co X to bym wiedzial jak to zalatwic" lub podobnie. I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane";) Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula). Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 12, 2012, 12:49:45 Szacowna Fair Lady :)
Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê. To jak odbierzemy informacje zale¿y na jakim poziomie jeste¶my. Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauwa¿enia, zneutralizowania. :) Ka¿dy z nas jest inny i ka¿dy tak samo potrzebny :) Ka¿dy co¶ wnosi do ca³o¶ci, do wspólnej biblioteki wiedzy ca³o¶ciowej. Wa¿ne jest tylko czy wyci±ga wnioski 8) Powtórzê to co wcze¶niej deklarowa³em. By³y czasy kiedy czyta³em rzeczowe, m±dre posty nt wiedzy o energiach, Do tego stopnia mnie zachwyci³y, ¿e poczu³em potrzebê kontaktu i wspó³pracy z ich twórcami. W praniu okaza³o siê, ¿e w 9 na 10 przypadków to byli zwyczajnie teoretycy. Wiedzê mieli istotnie du¿±, wrêcz imponuj±c± ale co z tego bali siê jej dotkn±æ. Ma³o tego ( wiele z nich) mia³o poczucie o swojej wyj±tkowo¶ci i sobie przypisywa³o wy³±czno¶æ przewodników do Nowego. Có¿ ja jestem zwolennikiem postawienia sza³asu w którym zamieszkam ni¿ marzeniu o piêknej wilii, któr± teoretycznie wiem jak by nale¿a³o wybudowaæ, ale w praktyce samemu nawet gwo¼dzia nie wbije. Walka powiadasz. Walcz tylko jak ju¿ walczyæ siê nauczysz to co dalej 8) Jak ma siê walka do tworzenia, budowania. Nie jestem ekspertem ale o ile pamiêtam walk±, wojna nic siê nie zbudowa³o, wrêcz zburzy³o. Walka to zwyciêstwo jednego kosztem drugiego. Ktos tu ³adnie powiedzia³, ¿e kupuj±c pistolet przyci±gnie siê potencjalne ofiary. Jednym z mechanizmów walki jest interakcja jaka zachodzi miêdzy dwojgiem ludzi. Jeden jest agresorem, drugi ofiar±. Agresor ma wektor agresji skierowany w kierunku ofiary. Ofiara ma wektor agresji skierowany nie na zewn±trz, lecz do wnêtrza (strach). Kiedy agresor zbli¿a siê do ofiary, ofiara zrzuca ze swojej przestrzeni energiê. Takie kule energii, które natychmiast zostaj± wessane przez aurê agresora i w tym momencie nastêpuje atak. Krzyk wewnêtrzny ofiary d³ugo pozostaje w pamiêci. Od indywidualnej wra¿liwo¶ci, ka¿dego cz³owieka zale¿y ile razy fala drgañ przejdzie przez jego cia³o i duszê.(oczywi¶cie s± tez tacy co ani razu) Robi±c co¶ wypada robiæ to dobrze wiêc czy aby na pewno nadajesz siê na wojownika 8) Koszmar senny te¿ potrafi umiliæ funkcjonowanie Prawo przyci±gania tez zrobi swoje. Zapewni znajomo¶ci z nowymi ,,ciekawymi typami" dostarczy nowe gad¿ety np armatê ;D Có¿ dla ka¿dego co innego Rozpisa³em siê bo wydaje mi siê, ¿e choæ jeste¶my w innych dru¿ynach to gramy jeszcze w tej samej lidze :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 12, 2012, 13:34:03 Ca³kowicie zgadzam siê z szacownym przebi¶niegiem. :D
Te¿ walczy³am, jeszcze ca³kiem niedawno, a¿ mnie o¶wieci³o. ;) Tzn, wci±¿ o¶wieca³o, ale stosowa³am filtry przeciws³oneczne, bo wmówiono mi, ¿e s³oneczko szkodzi. Filtry zamienia³am na coraz s³absze, czasami zapomina³am o nich i w koñcu dotar³o, ¿e walcz±c szkodzê sobie i innym. A szkodnikiem byæ nie chcê. ;D O¶wieci³o i wszystkie stwory, wrogi, koszmary posz³y precz. Mo¿e i s± gdzie¶ tam, ale nie maj± ju¿ do mnie dostêpu bo je ignorujê, nie zasilam. Lady, tak bardzo nie chcesz byæ po¿ywieniem, a wci±¿ siebie podajesz na talerzu. I niewa¿na taktyka, atak, czy obrona. Walka, to starcie siê energii, jedna zasili drug±. Bêdziesz albo ofiar± (jak szacowny kwiatuszek zauwa¿y³ :P) albo agresorem, wampirem. A tyle energii wokó³, mo¿na j± absorbowaæ na du¿o piêkniejsze i doskonalsze sposoby. Nigdy jej nie zabraknie, brakuje jedynie wiedzy jak j± czerpaæ i przetwarzaæ. Walka, to ryzykowny sposób, mo¿na wyj¶æ ogo³oconym do cna. I ¿adna alchemia nie pomo¿e. Ale walcz, je¶li musisz. I depcz przy okazji wiele piêkna… naprawdê tego chcesz? :) W naturalnym stanie nie mamy programu walki. To nak³adka. W dodatku zaciemniaj±ca. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 12, 2012, 13:48:22 Pos³uchajcie piêkne napisali¶cie posty ale... Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako mo¿liwe dla niej obecnie. Ona sama musi chcieæ co¶ zmieniæ w sobie i sama musi odkryæ i¿ to b³êdna droga. Ona jeszcze tego nie dokona³a, ale tylko jeszcze.... dlatego na jej planie ¿ycia pojawiaj± siê takie osoby które zasilaj± w niej agresjê i chêæ walki.
Ona nie potrafi widzieæ jeszcze ¶wiata i ¿ycia inaczej jak przez pryzmat walki. Gdy zrozumie i¿ to stracony czas, trwanie w takich przekonaniach zmieni swoja drogê. A puki co niech poznaje, ka¿dy ma inn± ¶cie¿kê poznawcz± najlepsza dla siebie. My nie wiemy dlaczego jej jest taka? Ale jednak jest, bo jest najlepsza dla niej , nie starajmy siê jej zmieniaæ wedle naszej wizji jej dobra. Ona to zrobi sama , bo kiedy¶ wszyscy dokonuj± zmian. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 12, 2012, 15:08:58 Kiaro, wiem, tak sobie tylko napisa³am, bardziej chyba dla siebie. :D
Ka¿dy sam podejmuje decyzje, Lady równie¿. Pozdrowionka :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 12, 2012, 15:17:55 Cytuj Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako mo¿liwe dla niej w tym momencie. Przepraszam szacowna Kiara nie uwa¿asz, ze to troszkê ocena. 8)Naprawdê mo¿e dobrze na tym forum siê nie orientujê, nie znam Waszych osobistych znajomo¶ci, kontaktów wiêc siê nie zamierzam wtr±caæ, ale hm Mo¿e siê czepiam niepotrzebnie bo najwa¿niejsze s± intencje, ale podobno u wierz±cych jest taka maksyma i¿ piek³o wybrukowane jest dobrymi intencjami. Osobi¶cie uwa¿am, ¿e ka¿dy jest inny wiêc inaczej odbiera co nie znaczy, ¿e nie rozumie :) Có¿ ³apiê siê, ¿e wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,¿e szacowna ptak by³a wojownikiem ;) Moja wyobra¼nia schodzi na psy bo raczej wyobrazi³em ja sobie jako ma³± krucha lêkliw± istotkê ;D Przepraszam jeszcze raz pa :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 12, 2012, 15:30:42 Nie Przebi¶niegu , to nie jest ¿adna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze i¿ ;"jej kwiatki i ³±ka to walka.." ca³y jej obecny styl ¿ycia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Je¿eli kto¶ rozumie ¿e ¿ycie, to nie walka, to nie stawia sobie takich za³o¿eñ.
Ka¿dy z nas w wiêkszym lub mniejszym stopniu przechodzi³ rolê wojownika ( ja te¿) ale w koñcu nastêpuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walcz±cym wojownikiem. Lady jest w momencie poznawania tej prawdy i¿ za pomoc± piê¶ci nie osi±ga siê prawdziwych sukcesów.. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 12, 2012, 15:37:14 Cytat: przebi¶nieg Có¿ ³apiê siê, ¿e wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,¿e szacowna ptak by³a wojownikiem Moja wyobra¼nia schodzi na psy bo raczej wyobrazi³em ja sobie jako ma³± krucha lêkliw± istotkê Przepraszam jeszcze raz pa No i widzisz, wci±¿ siê czego¶ uczymy. ;) Np., tego, ¿e i w³asna wyobra¼nia (o zgrozo), potrafi robiæ nam psikusy. A ptak nawalczy³ siê, równie¿ na tym forum od sze¶ciu lat. Tylko pióra fruwa³y. ;D Teraz za¶ zas³u¿ony odpoczynek, b³ogo¶æ i spokój, fajnie jest. :) Chocia¿ jak trzeba, to jeszcze pamiêtam jak siê to robi, wiêc lepiej nie prowokuj kwiatuszku bia³y. :D Pa. ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 12, 2012, 15:45:52 Ciekawe jest to dla mnie zaobserwowac jak mylnie interpretuje sie zwykle slowa.
Gwoli wyjasnienia (i ja jestem cierpliwa) walka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie. Pozycja stagnacji i pogodzenia sie z moim losem nie odpowiada mi juz, gdyz wlasnie odkrylam nowa sciezke. Dzieki tej drodze wyszlam z bardzo przykrej dolegliwosci, bo chcialam (i pokazano mi jak) walczyc. O swoje! Wszyscy, ktorz neguja checi pacjenta do wyzdrowienia stoja niestety po przeciwnej stronie niz moja. Co bedzie to bedzie, ja juz nic nie musze robic, byle tak tylko oddychac i trawic (najlepiej prane), jakos nie po drodze mi:) Ciekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc? :o Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 12, 2012, 15:49:26 Kiara
Cytuj Nie Przebi¶niegu , to nie jest ¿adna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze i¿ ;"jej kwiatki i ³±ka to walka.." ca³y jej obecny styl ¿ycia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Je¿eli kto¶ rozumie ¿e ¿ycie, to nie walka, to nie stawia sobie takich za³o¿eñ. Je¿eli tak to co innego przepraszam wola³em siê upewniæ ;Dptak Cytuj Chocia¿ jak trzeba, to jeszcze pamiêtam jak siê to robi, wiêc lepiej nie prowokuj kwiatuszku bia³y Ech nie znalaz³a by¶ godnego we mnie przeciwnika ;DW walce najlepiej wychodzi³o mi zamkniecie oczu i czekanie na cios 8) Z powodu hm lekkiej nadwagi od wczesnej m³odo¶ci (tata pracuje jako kuchmistrz) nawet w ucieczce by³em kiepski ;D Wiec szacowna ptak nie bêdê udawa³ nawet woja i tu nikogo nie mam zamiaru prowokowaæ. Bo znowu us³yszê jak otwieraj±c drzwi wej¶ciowe mama na widok mojej posiniaczonej twarzy zapyta siê czy to ja 8) Fair lady Cytuj walka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie Jednak kto¶ w ocenie siê myli³ ;DPrawie by³em pewien, ¿e co¶ jest na rzeczy ;D Czy¿by moja intuicja siê rozwija³a ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 12, 2012, 15:54:52 Czym innym jest pomoc , poznawanie i aktywne ¿ycie a zupe³nie czym¶ innym walka, rozwi±zywanie dziêki niej ¿yciowych problemów.Nie s±dzê ¿eby kto¶ z dyskutantów le¿a³ i czeka³ a¿ mu wdychana prana rozwi±¿e ¿yciowe sytuacje.
¯ycie to nie stagnacja , to ci±g³e zmiany, poznawanie, do¶wiadczanie , wyci±ganie wniosków i uzyskiwanie m±dro¶ci. walka to tylko etap przej¶ciowy poznawczy. Kiedy¶ przychodzi zrozumienie i¿ ka¿da jedna walka jest strata po obydwu stronach, w ¿adnej walce nie ma wygranych nigdy. S± tylko ci co stracili mniej i ci co stracili wiêcej. Kiara :) :) ps.Przebi¶niegu jest jedno ale... przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na okre¶lonych zasadach. Zmienno¶æ powstaje na wskutek zmian warunków ¿ycia ona siê do nich dostosowuje. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 12, 2012, 16:00:52 To nie tak, Lady. :) Wiem, ¿e los mo¿na zmieniaæ i nale¿y to czyniæ,
gdy nie odpowiada nam jego aktualna wersja. Ale mo¿na to robiæ na ró¿ne sposoby. Walka jest jednym z nich, najbardziej agresywnym i energoch³onnym wariantem. My¶lê, ¿e wiele nieporozumieñ bierze siê z b³êdnych definicji. Czêsto podk³adamy inne tre¶ci pod to samo pojêcie. Poruszyæ niebo i ziemiê mo¿na niekoniecznie boksuj±c. ;) Pa. :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 12, 2012, 17:54:40 @Fair Lady
Cytuj I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane" Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula). Odwrotnie w³a¶nie. Na fotelu przed TV automatyczne sterowanie dzia³a z ekranu, poniewa¿ istnieje JA , które co¶ chce, czego¶ ³aknie, pragnie obrazków ¶migaj±cych przed oczyma i emocji zewnêtrznych. Ludzie ¿yj± ekranowymi historiami bohaterów telenowel zamiast zaj±æ siê rozwojem i rozpoznaniem ¿ycia. Wy³±czenie JA to brak æpania umys³owego poprzez : religie, telewizjê, walkê, modlitwê, seks, czy np jedzenie. (dygresja a propos "jedzenia" : w pewnym w±tku innego forum kolega napisa³ komunikat dla JAN a -który te¿ tu bywa³ na forum - "Janie east nie je" ;) )@Przebisnieg Cytuj To jak odbierzemy informacje zale¿y na jakim poziomie jeste¶my. Póki jest postrzeganie poprzez JA, to faktycznie ka¿dy ..... jak piszesz. Przy tym nie ma wspó³-czucia wobec "ka¿dego", poniewa¿ jest poczucie tylko w³asnej drogi. Inni ....... owszem , maj± tam swoj± drogê, niech se id±, byle mi po palcach nie deptali ³askawie. I tyle wgl±du "wspólnego". ¯ycie staje siê zakurzon± bibliotek± z woluminami na pó³kach podpisanych "innymi" tytu³ami. Skatalogowane, podzielone ok³adkami, upchane razem, ale jednak osobno . Czy tak ma wygl±daæ "biblioteczna" Synteza ?Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauwa¿enia, zneutralizowania. Ka¿dy z nas jest inny i ka¿dy tak samo potrzebny Ka¿dy co¶ wnosi do ca³o¶ci, do wspólnej biblioteki wiedzy ca³o¶ciowej. @Ptaku Cytuj Filtry zamienia³am na coraz s³absze, czasami zapomina³am o nich i w koñcu dotar³o, Oto droga, która jest rozpoznaniem ;D¿e walcz±c szkodzê sobie i innym. A szkodnikiem byæ nie chcê. O¶wieci³o i wszystkie stwory, wrogi, koszmary posz³y precz. Dok³adnie tak samo jest z filtrem-JA. :D Z czasem, w toku praktykowania uwa¿no¶ci filtr ten staje siê coraz s³abszy. Filtr-JA te¿ generuje szarpaninê i walkê. Kiedy zanika - rozprasza siê - to jakby chmury ciemne na niebie zanik³y, a wtedy nastêpuje "o¶wiecenie" (bo s³oñce zawsze ¶wieci pomimo grubych chmur-filtrów, poza nimi, ono JEST) , ¿e ju¿ nie jest siê szkodnikiem, a walka jest ca³kiem zbêdna :D Bo z kim - komu- i o co ? @Kiara Cytuj Ka¿dy z nas w wiêkszym lub mniejszym stopniu przechodzi³ rolê wojownika ( ja te¿) ale w koñcu nastêpuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walcz±cym wojownikiem. Jak s³usznie rozpoznajesz, ka¿dy przechodzi³ ten etep , ale i nie tylko ten. Tych etapów by³o wiêcej. Ostatni etap to ten, na którym JA zrozumie ,¿e to ono jest przyczyn± i powodem wszystkich pocz±tków i koñców ka¿dego etapu. Te etapy tocz± siê ko³em - jeden siê koñczy , nastêpuje egzamin i pozornie nowy etap. Ale to jest nie koñcz±ca siê pêtla póki krêci tym JA.Mo¿esz staæ siê nie wiadomo kim, to zawsze bêdziesz odciêta w pewnym stopniu od ca³o¶ci z powodu tego KOGO¦, z kim ci±gle siê uto¿samiasz. A to z walcz±cym, a to z katem, a to z ofiar±, a to z mentork±, a to z My¶liciek±, z "mi³o¶ci± bezwarunkow±" albo nawet i z "O¶wiecon±". To wszystko s± etapy-programy wynikaj±ce z uto¿samienia siebie. One s± po to, aby przechodz±c je w którym¶ momencie zdaæ sobie sprawê z niewolnictwa w którym siê uczestniczy i z którym siê uto¿samia tym samym je zasilaj±c. @Fair Lady Cytuj Ciekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc? Otó¿ jest Pomoc i "pomoc". Rzeczy w³a¶ciwe pojawiaj± siê i dokonuj± siê. My¶l przychodzi, rodzi siê dzia³anie. My¶l przyjdzie w³a¶ciwa , a nawet i kierunek poka¿e. Tylko nie ma sensu m±ciæ "spokojnych wód" umys³u poruszaniem nieba i ziemi, bo w tym zamêcie trudno o rozpoznanie/odczucie w³a¶ciwego kierunku. Walka równie¿ deformuje rzeczywisto¶æ w której wszystkie rozwi±zania i tak ju¿ s± obecne . One same Ciebie wybieraj±, przybywaj± znienacka jak fale przyboju i unosz± we w³a¶ciw± stronê . Opisane to jest na podstawie historii walki "mojego JA" z przesz³o¶ci. W³a¶ciwe i najlepsze rozwi±zania pojawia³y siê i synchronizowa³y daj±c w krótkim czasie pozytywne efekty wtedy, gdy najpierw akceptowa³o siê aktualny stan rzeczy zamiast z nim wojowaæ. Na nowym poziomie pojawia³y siê adekwatne ¶rodki do wyj¶cia z niego. Wszech¶wiat ca³y czas , tak jak rw±ca rzeka, swoim strumieniem znajduje obej¶cia tam, przesi±ki i przep³ywy. Nic go nie jest w stanie zatrzymaæ, nawet Twoja walka. On daje wiêcej tego, czym emanuje istnienie formy "ciebie". Walczysz ? No to dostaniesz wiêcej przeciwników i silniejsze "armaty" na nich (ale i przeciwko "tobie").@Kiaro Cytuj ¯ycie to nie stagnacja , to ci±g³e zmiany, poznawanie, do¶wiadczanie , wyci±ganie wniosków i uzyskiwanie m±dro¶ci. walka to tylko etap przej¶ciowy poznawczy Tak, lecz zauwa¿, ¿e ten/ta-JA ,który/a wyci±ga wnioski i uzyskuje m±dro¶æ czerpie w³a¶nie z tego¿ procederu (tzn ¿ycia :D) korzy¶ci. Wnioski i m±dro¶æ to rodzaj transakcji , rodzaj wygranej, a to wci±¿ nie o to chodzi, bo, jak s³usznie zauwa¿y³a¶ ( mam nadziejê , ¿e nie wnerwisz siê znów za cytat z powodu intencji ) Cytuj przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na okre¶lonych zasadach. Zmienno¶æ powstaje na wskutek zmian warunków ¿ycia ona siê do nich dostosowuje .W tym co zauwa¿y³a¶ n/t przyrody nie ma walki, bo nie ma przyczyny tej walki, czyli JA (mojej racji/mojej wiedzy/mojej ¶wiadomo¶ci/mojego ¿ycia). W przyrodzie JA po prostu nie wystêpuje :D Informacje o tym nie s± po to, aby z Tob±, Kiaro, walczyæ, tylko ¿eby zauwa¿yæ promyki roz¶wietlaj±ce mroki grubego filtra-JA ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 12, 2012, 18:22:24 East, jeste¶ bajkopisarzem. :D Ale moje „JA” lubi Ciê czytaæ. ;D
Tyle logiki w Twoich wywodach… ech, umys³owe igraszki… :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 12, 2012, 18:32:59 No tak Ptaku - logiki - bo raczej uczuæ nie widaæ na ekranie :D
Poczucie lubienia bierze siê ze wspó³-czucia podobnej fali-wibracji pomimo odmiennej formy wyrazu :D Tak to ju¿ jest ,gdy siê k±pie w jednym strumieniu ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 12, 2012, 19:08:42 east
. Cytuj .Póki jest postrzeganie poprzez JA, ;; Szacowny east zechciej ³askawie odró¿niæ stan Jestem od uto¿samianiem siê z cia³em fizycznym JA Tak jak ju¿ napisa³em odbiór informacji zale¿y od poziomu na jakim teraz (bo liczy siê tylko teraz ) ka¿dy z nas jest. Oczywi¶cie mo¿emy zamkn±æ oczy i stwierdziæ, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak kto¶ w tym czasie wsadzi nam szpile w ty³ek? ;D Mo¿emy tez pozostaæ teoretykami. Dla ka¿dego (nawet dla tych co ich nie ma) co innego Teraz (wiadomo to z wielu ¼róde³) do¶wiadczamy wielkiej transformacji ¶wiadomo¶ci. (Nie mam pewno¶ci je¿eli chodzi o tych co ich nie ma) Jedni wyzwalaj± siê spod wp³ywu programów zapisanych w pod¶wiadomo¶ci,i u¶wiadamiaj± sobie, kim jeste¶my. Inni nie. Jeszcze innych nie ma >:D Jeszcze inni wierz±, ze kto¶ za nic co¶... licz± na cud itd. >:D Stan Jestem umo¿liwia rozpoznanie blokad, które cz³owieka ograniczaj±, wiêc wówczas ¶wiadomo¶æ poszerza siê. £atwiej jest siê wtedy pozbyæ reakcji, takich, jak: lêk, gniew, nienawi¶æ, z³o¶æ, w±tpliwo¶æ. Jestem Wiêc zaczynam inaczej postrzegaæ siebie i ¶wiat. Efektem tego jest zmiana stanów psychicznych, znika cierpienie, cia³o przestaje chorowaæ, a umys³ staje siê doskona³ym narzêdziem tworzenia. Zmiany je¿eli cz³owiek w sobie wprowadza odwzorowuj± na tworzonej przez niego przestrzeni i dalej siê odwzorowuj± siê w ca³o¶ci. Poniewa¿ ka¿dy Cz³owiek jest inny przestrzeñ ka¿dego Cz³owieka jest inna Tak jak kolory na palecie barw. Ka¿dy jest inny ale razem stanowi± harmonijn± Ca³o¶æ :) By jednak rzeczywi¶cie mog³o siê to dokonaæ, konieczne jest wyj¶cie poza wszelkie stare koncepcje, pojêcia, na bazie których zbudowany jest dotychczasowy ¶wiat. 8) Nie chodzi o zast±pienie jednego pojêcia drugim np. nienawi¶ci – mi³o¶ci±, bo gdy przyjrzymy siê tym dwóm pojêciom - s± to dwa przeciwstawne bieguny. Pobudzanie jednego uruchamia drugi. I tak dzia³o siê w ¶wiecie, którego czas, w³a¶nie dobiega koñca. Teoretyk napisze 1000 piêknych, czêsto rzeczowych i fachowych postów na nic jednak mu to siê nie przyda jak nie dotknie. :P Teoretycznie ,,Nowe” ja to wole nazywaæ Inne jawi siê jako kontynuacja starych nawyków my¶lowych i przyzwyczajeñ emocjonalnych., w którym nadal podlegaæ bêd± oprogramowaniu, które zniewala ludzk± ¶wiadomo¶æ. 8) Jeszcze inni uwa¿aj± ¿e ich nie ma ;D Jeszcze inni mimo ¿e cierpliwi trac± motywacje do pisania w kó³ko o tym samym bo bardziej przypomina to nauczanie lub bronienie czy tez narzucanie drugiemu swoich racji, a np wol± czytaæ fajne posty innych oraz co do nich dodawaæ ;D Przecie¿ w dotychczasowym procesie ka¿dy z nas wypracowywa³ swoj± indywidualno¶æ. :) W kolejnych inkarnacjach doskonalili¶my swoje narzêdzia przejawu: duszê i cia³o. >:D Ka¿dy z nas sta³ siê niepowtarzalny i wyj±tkowy. :D Choæ mo¿e nie uwzglêdniono tych co ich nie ma, no mo¿e oni nie do¶wiadczali np. bólu zêba itd ;D Ka¿dy zaczyna³ z tego samego punktu, z podobnym potencja³em, jednak jednak ... Dzisiaj jest moment, w którym wiêkszo¶æ ludzi wie lub czuje kim jest >:D S± i tacy co ich nie ma. ;D Moim skromnym zdaniem mo¿na oszukaæ ka¿dego oprócz siebie samego 8) Mo¿na wiêc siebie samego zapytaæ, sprawdziæ u siebie i odpowiedzieæ sobie sam, na pytanie: ile uleg³em przez ca³e swoje istnienie iluzji tworzonej przez umys³ i da³em siê z³apaæ w „sieæ paj±ka”, Jestem pozostaje nadal woln± istot± czy mo¿e mnie nie ma ;D Sieci starych programów, które stworzy³y ¶wiat iluzji, w którym funkcjonuje ca³y ¶wiat postrzegany naszymi zmys³ami. ::) Ze wszystkimi koncepcjami i wyros³ymi na ich bazie ideologiami, tak¿e religiami. Moim skromnym zdaniem ,,Nowe” ,,Inne” to zwyczajnie, powrót do pierwowzoru i i istnienia RAZEM wszystkich istot w Ca³o¶ci :) ¦wiadomego i dobrowolnego RAZEM. .Cz³owiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robiæ. Mo¿na oczywi¶cie uwa¿aæ, ¿e wyznacznikiem naszej wolno¶ci jest to, ¿e mamy mo¿liwo¶æ dokonywania wyboru pomiêdzy np. mogê byæ buddyst± lub katolikiem. ;) Ale jest to wybór w obrêbie sieci paj±ka i na warunkach, które on wyznacza. :P Podtruci jego jadem, wybieramy miêdzy jednym, a drugim sztucznym oprogramowaniem. I cieszymy siê wolno¶ci± wyboru, a o niej mo¿emy tylko marzyæ. :P I tak dzieje siê dopóki nie uwolnimy umys³u z potrzeby uto¿samiania siê z grup±, osob±, ideologi±, wyobra¿eniami >:D Jestem albo ¿yje wyobra¿eniem :) Szacowna ptak tez lubiê czytaæ tekst szacownego easta bo choæ go nie ma w jego postach jest fajna energia no nie tak fajna jak w Twoich no ale ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 12, 2012, 19:45:15 Cytuj Poruszyæ niebo i ziemiê mo¿na niekoniecznie boksuj±c. Pa. Boksujac???Walka to bardzo ciezki trening, gdy wszyscy odejda i beda patrzec, jak plyniesz, albo "fruwasz" //albo jak ci te jajka wabieraja z kurnika//:) Ale, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce. Nagle, zapraszaja Cie do grona i proponuja, terapie, ktora polega na pokonaniu wlasnego LENIA! Wybierajta! ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 13, 2012, 07:45:10 Fair Lady
Cytuj Ale, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce ,,Kobiecie, która próbuje dorównaæ mê¿czy¼nie brakuje ambicji..." ::)Pierwsze s³yszê by tzw nad zmys³y osi±gaæ walk± :P Choæ uparty nie jestem wiêc mo¿e pochwalisz siê swoim sukcesem, a wtedy w nagrodê dam Ci ca³usa :P Cytuj maja w rekach lejce. Ka¿dy kowalem swojego losu Wiêc agitujesz za tymi,którzy chc± Ci sprzedaæ co¶ co dawno masz, chyba, ¿e mówisz o wierchuszce, a to powodzenia ;D Có¿ sama dotknij sam siê przekonaj jaki to ,,zaszczyt" do³±czyæ do tego szacownego grona ;D Miêdzy nami tak po cichu Ci powiem, ¿e na pewno zrobi± Ci badania organoleptyczne :P Ja wybra³em wiêc dziêkuje nie skorzystam ;D PS Je¿eli mogê co¶ doradziæ ;D Nie traæ energii na agitowanie szacownego easta bo go zwyczajnie niema ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 13, 2012, 08:08:26 @Przebi¶nieg
Cytuj Oczywi¶cie mo¿emy zamkn±æ oczy i stwierdziæ, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak kto¶ w tym czasie wsadzi nam szpile w ty³ek? Nie Ty zamykasz oczy - cia³o owszem . Nie Ty cokolwiek robisz, kiedy uk³uje szpila - cia³o owszem ,zareaguje wrzaskiem heheh:D Ca³y wic polega na tym, ¿e wszystko, co siê wydarza JA odnosi do siebie. Czy to JA stworzy³o cia³o ,¿e uwa¿a je za swoje/siebie ? Czy JA ma kontrolê nad czymkolwiek w tym ciele ? Czy posiada ¶wiadomo¶æ ? Cytuj Jestem pozostaje nadal woln± istot± czy mo¿e mnie nie ma Istnienie JEST. Odczucia s±, my¶li przep³ywaj±. Ciebie nie ma w tym, choæ JA uparcie to zaw³aszcza.Cytuj I tak dzieje siê dopóki nie uwolnimy umys³u z potrzeby uto¿samiania siê z grup±, osob±, ideologi±, wyobra¿eniami. Takie s± pierwsze "doerwania siê" od matrixa. Konsekwencj± nieuchronn± jest wyci±gniêcie "wtyczki" JA z umys³u :D A raczej jej rozpuszczenie, bo wszak wszystko, co sztuczne z czasem rdzewieje ;DJestem albo ¿yje wyobra¿eniem Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 13, 2012, 08:35:24 Cytuj ,,Kobiecie, która próbuje dorównaæ mê¿czy¼nie brakuje ambicji..." Nic dodac nic ujac.W naturze jest podzial 50/50, tu nikt nie musi nikomu dorownywac. W sporcie sa kategorie wagowe, wiekowe i inne grupy, ktore lacza partnerow, zawodnikow pod wzgledem rownosci. A tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny. Zachecam! Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 13, 2012, 10:17:17 Szacowny east :)
Wydaje mi siê choæ oczywi¶cie mogê siê myliæ, ¿e te same cosia nazywamy inaczej ;D Pozwolê sobie jednak powtórzyæ moj± definicjê Cz³owieka .Cz³owiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robiæ. :P Fair Lady Cytuj A tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny. Kiedy¶ jak zwierzy³em siê kole¿ance, której pomaga³em w zaliczeniu chemii, ¿e my¶lê o uprawianiu jakiego¶ sportu 8)Zachecam! Bardzo powa¿nie zapyta³a mnie czy mam na my¶li krêgle bo tam bym siê nadawa³ jako kula ::) Tak wiêc zniechêci³em siê ....w pomaganiu jej równie¿ :P No wtedy nie by³em jeszcze cierpliwy ;D Miedzy nami wyk³adowca z chemii tez wobec niej straci³ cierpliwo¶æ >:D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 13, 2012, 10:25:29 Z grubasa mozna zrobic atlete. Idz na silownie i zacznij podnosic ciezary. Zanim gruby schudnie to chudy zdechnie, masz przewage (nie nadwage:)) A z drugiej strony, to po co jesz az tyle? Ktos ci musi te smakolyki podsuwac pod nos...
W tym miejscu poddaje pomysl na utworzenie watku. Jak schadnac rozsadnie - dieta i dyscyplina wewnetrzna. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 13, 2012, 12:42:01 Dziêki za rady, ale brak mi wytrwa³o¶ci ;D
Widzê, ¿e dobra masz serce ;) PS Jak schudn±æ rozs±dnie poczytam, ale o diecie i dyscyplinie nawet tej wewnêtrznej ju¿ nie :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 19, 2012, 13:12:17 Przebisniegu polecam Tobie tzw. diete rozdzielna. Zwracaj uwage na weglowodany w pokarmie (sa to jednostki chlebowe BE) 12g weglowodanow = 1 BE //na opakowaniach produktow zywnosciowych masz informacje// odpowiada to mniej wiecej jednej lyzeczce cukru. Staraj sie przez caly dzien kontrolowac ilosc wlasnie tego w pokarmach, np. potrawy maczne to katastrofa. Maka ma bardzo duzo BE, ale warzywa, twarozek, mieso mozesz jesc ile wlezie i nic nie zaszkodzi, gorzej z piwkiem.
Dobrze, ze zapisales sie na plywalnie, choc ja polecilabym Tobie rower. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 19, 2012, 16:38:30 Ok podaje siê jeden warunek dieta, która dopuszcza piwo (4 dziennie)
Tylko, ¿e zaraz us³yszymy grzmot dzwonu. Znaczy szacowny Darek nas zruga za odej¶cie od tematu ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 19, 2012, 19:34:21 Darek spi, tak, jak w programie ma.:)
Darek nie ma "personality"... dlatego wciaz pyta. :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 19, 2012, 19:54:05 Problemem nie jest to piwo, tylko to,co ³±cznie z piwem zakuszajem ;)
Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 20, 2012, 08:53:15 Piwko samo w sobie to obfity pokarm, niestety.
Tak samo jak soki owocowe. Najlepiej pic wode zrodlana. Ale taka otylosc, o ktorej wspomina Przebisnieg wskazuje na obciazenie genetyczne. Co do postu powyzszego o zamykaniu "ducha" w butelce, to rzecz jasna. Na moim watku o bajkach, basniach i legendach jako pierwsza przytoczylam o cudownej lampie Alladyna, i o dzini, ktory mieszkal w srodku. To nie sa bajki, metoda skuteczna. Jest watek Darka o Orgonie, dziala orgonowe wlasnie wykorzystuje te specyfike przestrzeni. Bo to wszystko co nas otacza to wlasnie swiat dzinow, wrozek, zjaw, duchow, i innych istot. Egzystuja dalej obok nas, w nas, tak jak i my egzystujemy w tej formie odbieranej przez reszte otoczenia, nie kazdy wie, ze juz od dawna po prostu nie zyje. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 20, 2012, 22:17:31 @Fair Lady
Cytuj Co do postu powyzszego o zamykaniu "ducha" w butelce, to rzecz jasna. Na moim watku o bajkach, basniach i legendach jako pierwsza przytoczylam o cudownej lampie Alladyna, i o dzini, ktory mieszkal w srodku. To nie s± bajki, ale zupe³nie nie chodzi o fizyczne zamykanie d¼ina w butelce (czy te¿ lampie). D¿in symbolizuje potêgê energii do której cz³owiek ma dostêp. Mamy mo¿liwo¶æ uwolnienia bezosobowej potêgi drzemi±cej w nas, dostêp do ka¿dej mo¿liwo¶ci.To nie sa bajki, metoda skuteczna. Czy to siê dzieje poprzez pocieranie lampy ? Raczej w±tpliwe. Tarcie to wyraz walki si³ oraz oporu jaki stawia materia. Nie masz walczyæ z czymkolwiek, aby dostaæ siê do tej energii. Ona jest dostêpna (poprzez symboliczn± lampê ) jako o¶wiecenie, które ju¿ jest. To Co cz³owieka odgradza od tej "lampy" to wyobra¿enia pochodz±ce z uto¿samiania siê , z poszukiwania czego¶, jakiego¶ celu , kierunku, pomys³u. D¿in to nie jest jaki¶ niezwyk³y byt, lecz mo¿liwo¶ci ,które wszyscy posiadamy tu i teraz. Ile razy, kiedy przesta³a¶ siê uto¿samiaæ z czym¶, na przyk³ad z jak±¶ my¶l± (bo nie wychodzi³o to, czego oczekiwa³a¶ ) z chwil± pozbycia siê oczekiwañ, pragnieñ czy nadziej, to siê w³a¶nie akurat dzia³o ? .Dlatego nie staraj siê, otwórz siê na mo¿liwo¶ci. Wszech¶wiat nie pracuje dla Ciebie - czego¶ uformowanego z my¶li - on pracuje dla Istnienia , dla Ca³o¶ci. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 21, 2012, 11:12:40 Cytat: east Wszech¶wiat nie pracuje dla Ciebie - czego¶ uformowanego z my¶li - on pracuje dla Istnienia , dla Ca³o¶ci. A mi Wszech¶wiat powiedzia³, ¿e jednak pracuje dla mnie, uformowanej z my¶li w³a¶nie. Bo My¶l by³a zacz±tkiem tego co jest, my¶l stworzy³a PLAN, my¶l dokonuje korekty i rozwoju Wszech¶wiata. Nasza my¶l wyzwala w nas uczucie i wolê dzia³ania. Bez my¶li byliby¶my jak æmy… lecê sobie zaraz nad morze oddaæ siê luksusowi niemy¶lenia… dla higieny my¶li antrakty s± niezbêdne… :D Wczoraj, ca³y dzieñ, spêdzi³ by³ siê na dzia³ce u koliberka, tam to siê dopiero dzia³o! ;D Stwarzanie niestworzonego… my¶lisz east, ¿e bezmy¶lno¶ci± da siê cokolwiek… ? chocia¿ przyznajê, ¿e od nadmiaru my¶li mo¿na zwariowaæ… i tu sztuka kanalizacji siê k³ania… pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 21, 2012, 11:22:31 ..ciekawe s± te wszystkie zale¿no¶ci,-
kto, komu daje lub ka¿e,- tak na marginesie przypomnia³o mi siê(choæ mo¿e siê powtarzam) jak to swego czasu Bush- junior w wywiadzie dla bodaj¿e angielskiej prasy przyzna³, i¿ to sam najwy¿szy nakaza³ mu napa¶æ na Irak, najwy¿szy wystêpowa³ wtedy pod postaci± ró¿owej chmurki, kiedy tak sobie gaworzyli,- ale angole mieli ubaw z tego wywiadu. ;D pozdrawiam :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Maj 21, 2012, 12:29:19 Wczoraj, ca³y dzieñ, spêdzi³ by³ siê na dzia³ce u koliberka, tam to siê dopiero dzia³o! ;D Wow ! W³asnym oczom nie wierzê.... Czy¿by koliberek w koñcu zastosowa³ radykalne wybaczenie ? Dla (maluckich) jak to pisze Fair Lady napomknê tylko, ¿e radykalne wybaczenie polega na tym, ¿e nie ma w³a¶ciwie czego wybaczaæ ? Czyli nic siê nie sta³o. Bo wszystko jest tylko do¶wiadczeniem. Równie¿ napomknê, ¿e nie ma co nawet marzyæ o rozwoju je¿eli na bie¿±co i sukcesywnie emocje krzywd z siebie siê nie wypuszcza..... Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 21, 2012, 12:55:49 No w³a¶nie, Astre - nie ma czego wybaczaæ, nie ma zatem i radykalnego wybaczenia. ;D
Ale, to ju¿ na wy¿szym nieco poziomie my¶lenia. Ni¿ej, wci±¿ siê krzywdy splataj± z ich zap³at±. I potrzeb± wybaczania. Jakby skrzyd³a zosta³y podciête my¶lom lotnym. St±d tyle upad³o¶ci. ;) A ziemia plon rodzi… cokolwiek zasiejesz, zbierzesz i spo¿yjesz… nie wszystko jest lekko strawne… pa, braciszku gwiezdny. :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 21, 2012, 13:39:35 @Ptak
Cytuj A mi Wszech¶wiat powiedzia³, ¿e jednak pracuje dla mnie, uformowanej z my¶li w³a¶nie. Bo My¶l by³a zacz±tkiem tego co jest, my¶l stworzy³a PLAN, my¶l dokonuje korekty i rozwoju Wszech¶wiata. Do tego miejsca tak. My¶l tworzy - nie TY. Cytuj Nasza my¶l wyzwala w nas uczucie i wolê dzia³ania. Bez my¶li byliby¶my jak æmy… JA - owszem ,by³oby bez my¶li niczym, bo z my¶li jest "zrobione". Kiedy pu¶cisz my¶li w sensie nie ³apania ich ( otwarcie na przep³yw ) wtedy nie buduje siê to¿samo¶æ, bo nie ma z czego. Inna sprawa jest z odczuciami. One nie pochodz± z umys³u, lecz ich czytnikiem jest "serce" (nie organ, tylko ... no w³a¶nie, co ?) Umys³ tam wstêpu nie ma. Cytuj lecê sobie zaraz nad morze oddaæ siê luksusowi niemy¶lenia… dla higieny my¶li antrakty s± niezbêdne… :D No i widzisz ? Niemy¶lenie wcale nie oznacza nieistnienia :DCytuj Stwarzanie niestworzonego… my¶lisz east, ¿e bezmy¶lno¶ci± da siê cokolwiek… ? Jest dzia³anie. Nie zauwa¿y³a¶, ¿e czasami dzieñ sam prowadzi ? Decyzje zapadaj± poza Tob±, a my¶lenie nie jest potrzebne ,kiedy dziej± siê synchrony ? Ty tylko poddajesz siê nurtowi, a on Ciê prowadzi i nie krzywdzi :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 21, 2012, 14:29:34 Cytat: east Jest dzia³anie. Nie zauwa¿y³a¶, ¿e czasami dzieñ sam prowadzi ? Decyzje zapadaj± poza Tob±, a my¶lenie nie jest potrzebne ,kiedy dziej± siê synchrony ? Ty tylko poddajesz siê nurtowi, a on Ciê prowadzi i nie krzywdzi Synchrony w³a¶nie bior± siê z my¶lenia o czym¶, co siê pó¼niej unaocznia. ;) Bez my¶li, nie by³oby potrzeby potwierdzania w materii ich s³uszno¶ci lub nie. Takie jest moje zdanie wynik³e z do¶wiadczeñ synchronizacji. Zawsze najpierw by³o my¶lenie (moje, nie jakie¶ tam nap³ywaj±ce znik±d) a potem naprowadzanie mnie przez dzia³anie si³ Wszech¶wiata. Czyli my¶l spowodowa³a naprê¿enie w przestrzeni moim oczekiwaniem, pytaniem, itp. a przestrzeñ puszczaj±c, doprowadza³a do do¶wiadczenia poprzez synchron. :D Ma to chyba co¶ wspólnego z teori± strun, której nie znam. ;D Ale znam struny na skrzypcach wisz±cych na mojej ¶cianie. Jedna pêk³a wskutek zbyt du¿ego napiêcia podczas strojenia. I zwisa teraz bezczynnie… ku przestrodze… :D Co do odczuæ, to faktycznie czytnikiem jest serce, ale inspiracj± i t³umaczem - my¶l. Jedno i drugie buduje nasz± to¿samo¶æ. Nie t± p³ytk±, uto¿samian± z ego, lecz duchow±, z wzorcami wypalanymi my¶l± i uczuciem. Duch jest znakowany, tak jak cia³o niepowtarzalnymi liniami papilarnymi. Pa. ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 21, 2012, 14:48:36 dodam tylko tyle, i¿ tylko programy nie my¶l± samodzielnie, do nich nap³ywaj± my¶li ju¿ wgrane , a oni je realizuj± w swoim ¿yciu. Ludzie my¶l± , my¶l emanuje uczuciem , a uczucie tworzy my¶l. To co pomy¶l± wypowiadaj± s³owami , lub pisz± a nastêpnie realizuj± czynem. ¦wiat Ludzki to ¶wiat my¶li które tworz± ludzie.
On piêknieje razem z Ludzkim prze¿ywaniem uczuæ i tworzeniem my¶li , które ³agodz± poprzednie mniej piêkne. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 21, 2012, 16:10:14 Cytat: east Jest dzia³anie. Nie zauwa¿y³a¶, ¿e czasami dzieñ sam prowadzi ? Decyzje zapadaj± poza Tob±, a my¶lenie nie jest potrzebne ,kiedy dziej± siê synchrony ? Ty tylko poddajesz siê nurtowi, a on Ciê prowadzi i nie krzywdzi Synchrony w³a¶nie bior± siê z my¶lenia o czym¶, co siê pó¼niej unaocznia. ;) Niekiedy nie ma czasu na unaocznianie siê. Dzieje siê "wszystko na raz" a¿ dech zapiera. S± takie dni. To s± dni, kiedy ¿ycie siê wydarza bez tego kombinatora w g³owie, który uwa¿a ,¿e ma nad tym kontrolê. Cytuj Bez my¶li, nie by³oby potrzeby potwierdzania w materii ich s³uszno¶ci lub nie. Takie jest moje zdanie wynik³e z do¶wiadczeñ synchronizacji. Owszem, my¶li przychodz± i potwierdzaj±, ale niejako z opó¼nieniem. Zdumiony umys³ okre¶la to co siê w³a¶nie sta³o "przypadkowym zbiegiem okoliczno¶ci" dlatego w³a¶nie, ¿e to nie on wymy¶li³, ani niczego nie sprawi³. Nigdy w³a¶ciwie nie sprawia, a jedynie og³asza wynik, który rozgrywa siê poza umys³em, poza to¿samo¶ci± w g³owie. Cytuj Zawsze najpierw by³o my¶lenie (moje, nie jakie¶ tam nap³ywaj±ce znik±d) a potem naprowadzanie mnie przez dzia³anie si³ Wszech¶wiata. To jakie my¶lenie jest w przeczuciu ? Co to jest intencja ? Rodzaj my¶li ? Co to jest intuicja ? Jakie Twoje my¶lenie jest, kiedy serce podpowiada w³a¶ciwe rozwi±zania (czasem wbrew z³udnej logice) ? Czy to nie jest czasami tak, ¿e bardzo chcesz mieæ kontrolê nad Wszech¶wiatem, gdy tymczasem to w nim siê wszystko niezale¿nie wydarza? Jaka¿ to My¶l dokonuje korekty dzia³ania Natury, która Ciebie tak zachwyca, Ptaku ? W zachwycie s± jakie¶ my¶li ? Cytuj Czyli my¶l spowodowa³a naprê¿enie w przestrzeni moim oczekiwaniem, pytaniem, itp. a przestrzeñ puszczaj±c, To jest tylko jeden z modeli wymy¶lony -nota bene - w drodze logicznego rozumowania. Nie potwierdzony model. Jedynie model.doprowadza³a do do¶wiadczenia poprzez synchron. :D Ma to chyba co¶ wspólnego z teori± strun, której nie znam. ;D Mo¿na siê na nim opieraæ, ale nie ma dowodów. Cytuj Co do odczuæ, to faktycznie czytnikiem jest serce, ale inspiracj± i t³umaczem - my¶l. My¶l, która jest wtórna w stosunku do odczuæ serca nie niesie takiej energii, nie tworzy niczego prócz iluzji.Czy dla przeczuæ potrzebny jest t³umacz wywodz±cy siê z to¿samo¶ci ? Czy bez t³umacza przesta³aby¶ odczuwaæ ? A mo¿e w³a¶nie odwrotnie, wówczas odczucia by³yby drogowskazem bez potrzeby interpretatora w g³owie ,który interpretuje to, co tam to serce (wg niego) chce przekazaæ. Bez JA-interpretatora ¿ycie p³ynnie siê dzieje nawet, je¶li czasem wydaje siê to niekorzystny przep³yw. Temu komu¶ siê tylko wydaje, ¿e co¶ jest korzystne lub nie bo nie ma dostêpu do ca³okszta³tu Istnienia. Cytuj Jedno i drugie buduje nasz± to¿samo¶æ. Nie t± p³ytk±, uto¿samian± z ego, lecz duchow±, ale ta wy¿sza to¿samo¶æ równie¿ odrzuca i warto¶ciuje co jest dla niej dobre, a co niedobre. Bywa, ¿e ta to¿samo¶æ tupie nó¿k± i grozi STOP STOP STOP BASTA NIE ;D. Unosi siê, kiedy okazuje siê, ¿e prawda mo¿e wygl±daæ ca³kiem inaczej ni¿ sobie to¿samo¶æ w g³owie u³o¿y³a. Ka¿da to¿samo¶æ sprowadza siê do upartego przywi±zania do wyobra¿eñ na temat siebie lub te¿ obrazu ¶wiata. W³±czaj±c w to równie¿ negacjê tego obrazu :Dz wzorcami wypalanymi my¶l± i uczuciem. Cytuj Duch jest znakowany, tak jak cia³o niepowtarzalnymi liniami papilarnymi. Pa. ;D A kto znakuje Ducha ?@Kiaro Cytuj dodam tylko tyle, i¿ tylko programy nie my¶l± samodzielnie, do nich nap³ywaj± my¶li ju¿ wgrane , a oni je realizuj± w swoim ¿yciu. W³a¶nie w ten sposób funkcjonuje JA. My¶l nap³ywa, tworzy to JA, a potem JA podporz±dkowuje sobie istnienie -> proces uto¿samienia - z tym JA i to ono my¶li, ¿e my¶li my¶li :D Co wiêcej, JA uwa¿a , ¿e istnieje i ¿e jest wszystkim co istnieje, a Wszech¶wiat siê jego s³ucha. To jest w³a¶nie idealne niewolnictwo. Cytuj Ludzie my¶l± , my¶l emanuje uczuciem , a uczucie tworzy my¶l. Czy nale¿y przez to rozumieæ, ¿e uczucie jest wtórne w stosunku do my¶li ? My¶l jest najpierw, a pó¼niej uczucia siê pojawiaj± , powstaj± z my¶li ? Czy uczucie tworzy my¶l ? Co jest pierwsze ? Mo¿na to jako¶ sprawdziæ ? Bo do¶wiadczenie pokazuje co innego, a to mianowicie, ¿e uczucia drwi± sobie z logiki my¶li. We¼my takie na przyk³ad zakochanie. Przychodzi jak "grom z jasnego nieba" jak to mówi± :D Cz³owiek nie je, nie ¶pi, tylko wzdycha. Wszystko inne traci znaczenie, a liczy siê tylko ta mi³o¶æ :D Gdzie tu miejsce na my¶lenie ? Cytuj ¦wiat Ludzki to ¶wiat my¶li które tworz± ludzie. Jest te¿ inna perspektywa, z której ludzie to istoty duchowe o wiele potê¿niejsze ni¿ natrêtni my¶liciele zakotwiczeni w g³owie. Duch ³±czy i przenika , nie stawia oporu i nie konfabuluje my¶li na temat tego co jest. Jest wolny od niewolniczych uto¿samieñ . Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 21, 2012, 17:04:09 east
Cytuj My¶l nap³ywa, tworzy to JA, a potem JA podporz±dkowuje sobie istnienie Ju¿ o tym pisali¶my kilkakrotnie , to nie my¶l tworzy JA, to JA tworzy my¶l. Cytuj Czy nale¿y przez to rozumieæ, ¿e uczucie jest wtórne w stosunku do my¶li ? My¶l jest najpierw, a pó¼niej uczucia siê pojawiaj± , powstaj± z my¶li Najpierw jest odczucie które wywo³uje uczucie, to za¶ tworzy my¶l , która je przejawia s³owem lub pismem , a mo¿e te¿ czynem.. Cytuj Jest te¿ inna perspektywa, z której ludzie to istoty duchowe o wiele potê¿niejsze ni¿ natrêtni my¶liciele zakotwiczeni w g³owie. Ludzie to Energia w materii , jej maleñka Iskierka , bardzo maleñka w stosunku do Energii niewcielonej , ta za¶ to nasze Wy¿sze JA , pe³na ¶wiadomo¶æ , przepotê¿na Energia twórcza , inaczej nie wcielaj±cy siê olbrzymi nasz Duch , a to co w nas to Iskierka z niej Dusza na jedn± inkarnacjê. tak naprawdê Duch i Dusza to jednia rozdzielona czê¶ciowo na czas wcielenia w materialne cia³o tworz± oni razem ( cia³o i Dusza) Cz³owieka, który obdarowany jest woln± wol± i prawem do samodzielnego my¶lenia. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 21, 2012, 17:14:38 Cytat: east Jaka¿ to My¶l dokonuje korekty dzia³ania Natury, która Ciebie tak zachwyca, Ptaku ? W zachwycie s± jakie¶ my¶li ? Tak, równie¿ w zachwycie s± my¶li… np. o piêknie tego, co mnie w³a¶nie zachwyca… :D Bez pomy¶lenia sobie tego, ¿e siê w³a¶nie zachwycam, by³oby to niekompletne. To tak, jakby kamieñ zachwyca³ siê kamienic±… ;D Dzia³anie bod¼ców na zmys³y rozszyfrowane przez mózg, wyzwala my¶l o piêknie i poczuciu tego piêkna. Mo¿e te¿ byæ te¿ o brzydocie, o czymkolwiek. A my¶li takie rodz± siê, nie dlatego, ¿e co¶ faktycznie jest piêkne, lecz wskutek wcze¶niejszego ukszta³towania siebie my¶lami i uczuciami. To powoduje, ¿e ka¿dy postrzega inaczej. St±d rodzi siê sublimacja piêkna (i czegokolwiek) poprzez sztukê. Wszech¶wiat staje siê przez to subtelniejszy. :) Ps. Nie chce mi siê wiêcej pisaæ… tyle musi Ci wystarczyæ, pa. ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 21, 2012, 20:01:14 Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy kowalem swojego losu ;D
Co za tym idzie ka¿dy z nas swojemu przejawowi przygotowa³ do¶wiadczenia i dzia³o i dziej siê to na teraz ;D Cz³owiek pracuj±cy nad w³asn± ¶wiadomo¶ci± dotkn±³ dos³ownie wszystkiego ;D Dlatego mówimy o prawach uniwersalnych i cz³owieku - uniwersalnym 8) ptak Cytuj Wszech¶wiat staje siê przez to subtelniejszy. No i oto te¿ m/n chodzi³o ;DTaki ma³y post, który mam zapisany - Czy ego jest ¼ród³em naszych my¶li, czy my¶li powstaj± gdzie indziej i s± przekazywane przez ego? - O! Dziêkujê. Nie ma ego oddzielonego od my¶li. My¶li, uto¿samienie z my¶lami to ego. Ale my¶li przechodz±ce przez twój umys³ s± po³±czone ze zbiorowym umys³em kultury, w której ¿yjesz, ca³ej ludzko¶ci – wiêc to nie s± twoje my¶li, ale wychwytujesz je ze zbiorowo¶ci – wiêkszo¶æ z nich. Wiêc uto¿samiasz siê z my¶leniem i uto¿samienie z my¶leniem zamienia siê w ego. Co oznacza, ¿e wierzysz w ka¿d± powstaj±c± my¶l i odczucie kim jeste¶ czerpiesz z tego, co mówi twój umys³, ¿e jeste¶. Opinie, gdy zauwa¿asz: „o, to ja!” Niektórzy ludzie mówi± do siebie: „Jeste¶, och, jeste¶ taki dobry. Dlaczego ¶wiat siê na tobie nie pozna³?|Lub umys³ powie: „Jeste¶ niedobry.” – Tak samo. – „Jeste¶ do niczego. Nic ci siê nie udaje, prawda?” I wierzysz w to. I nagle masz niskie mniemanie o sobie, dlaczego niskie? Bo wierzysz w swoje my¶li. Dlaczego my¶lisz te my¶li? Prawdopodobnie pozbiera³e¶ je w dzieciñstwie, mo¿e twoja mama by³a tak zestresowana, ¿e powiedzia³a: „jeste¶ niedobry”. Wiêc gromadzisz okre¶lone my¶li i one tkwi± w twojej g³owie. My¶li, które us³ysza³e¶ w dzieciñstwie s± ma³ymi formami energii, one s± jak istoty. Utkwi³y ci w g³owie i nie chc± odej¶æ. I im bardziej w to wierzysz, tym mocniej, g³êbiej zadomawiaj± siê w twoim umy¶le. Niektórzy ludzie nie mog± siê pozbyæ bardzo wrogich istot – mówiê istota nie jako co¶ strasznego, ale ka¿da my¶l jest form± energii i dlatego mo¿emy j± nazwaæ istot±. Wielu ludzi na tym ¶wiecie nie mo¿e siê pozbyæ wrogich, kwestionuj±cych ¿ycie, bez przerwy krytycznych i atakuj±cych istot, które nosz± w g³owie; i wierz± ¿e te istoty – to oni. I ci±gle atakuj± samych siebie. A je¶li nie atakuj± siebie, atakuj± innych doko³a. „Powiem ci, kim jeste¶!” – Oczywi¶cie, tak naprawdê mówi± – powiem ci, kim ja jestem. Ludzie projektuj± – znacie znane powiedzenie mówi±ce – „Nie widzimy rzeczy takimi, jakie one s± – widzimy je takimi, jacy my jeste¶my” – co oznacza – patrzysz na rzeczywisto¶æ przez ekran swojego my¶lenia i swoich ocen, które s± uwarunkowane przez przesz³o¶æ. Okropna tera¼niejszo¶æ, w której przysz³o nam ¿yæ, z trudem prze¶wieca, patrzymy na ni± jak przez gruby welon: „och, jak tu ciemno! Czy to cz³owiek, czy…?”Czyli uto¿samienie z umys³em, uwierzenie w swoje my¶li, sprawia, ¿e nie ma miejsca na nic wiêcej ni¿ ruch my¶li. Znów dochodzimy do istotnej rzeczy – brak przestrzeni wewn±trz. To nie¶wiadomy stan, duchowo zupe³nie nie¶wiadomy. Wtedy jeste¶ obarczony ciê¿kim ego – jeste¶ ego, czyli istot± nieoddzieln± od my¶li. To my¶li, z którymi siê uto¿sami³e¶. Pierwszy moment wolno¶ci przychodzi, gdy zdajesz sobie sprawê, ¿e pewne my¶li kr±¿± w twojej g³owie od lat. I, ¿e to tylko my¶li. I ¿e nie jeste¶ my¶l±, jeste¶ ¶wiadomo¶ci±. W moim przypadku, u¶wiadomi³em sobie, ¿e mam my¶li, które pojawi³y siê w dzieciñstwie. Jedn± z wielu negatywnych my¶li, jakie mia³em, to „Zawsze mi siê przydarza co¶ z³ego”. „Zawsze przydarza mi siê co¶ z³ego.” Widzia³em ludzi, którym przydarza³y siê te wszystkie mi³e rzeczy, ja by³em tym, któremu zawsze przydarza³y siê z³e rzeczy. Oczywi¶cie, wtedy twoje postrzeganie staje siê wybiórcze. Kiedy jest w tobie taka my¶l, zauwa¿asz o wiele mocniej negatywne zdarzenia. W ¿yciu ka¿dego, w ¿yciu codziennym co¶ nie wychodzi, spó¼nisz siê na autobus, utkniesz w korku, zgubisz pieni±dze – to normalne. Gdy jest w tobie my¶l „zawsze przydarza mi siê co¶ z³ego”, u¶wiadamiasz sobie wyra¼nie, bo to ci potwierdza, ¿e twoja my¶l jest prawid³owa. To jest wybiórcze postrzeganie rzeczywisto¶ci przez ekran my¶lenia, wiêc rzeczywisto¶æ ci to potwierdzi i nie tylko. Ta my¶l, ka¿da my¶l tego rodzaju przyci±ga z³e, negatywne rzeczy. Lub je¶li wierzysz, ¿e ludzie z zasady s± ¼li, jeste¶ o tym mocno przekonany, nie zdajesz sobie sprawy, ¿e to tylko my¶l w twojej g³owie, czy przekonanie, nie tylko bêdziesz wybiera³ obserwuj±c, nieetyczne, czy z³e zachowanie innych, powiesz: „o, w³a¶nie tak jest”. I wtedy o wiele bardziej prawdopodobne jest, ¿e spotkasz ludzi, którzy przejawi± takie zachowania. Bo ich w³a¶nie przyci±gn±³e¶. Niewiarygodne, jak ludzie przez to tworz± swój ¶wiat. Czyli wolno¶æ pochodzi z wyj¶cia poza my¶li. Najpierw jednak spotkania odrobiny przestrzeni w tobie – tera¼niejszo¶ci. I z tego miejsca zdajesz sobie sprawê, ¿e my¶li powtarzaj± siê, i ¿e to tylko my¶li. „Zawsze zdarza mi siê co¶ z³ego” – o, znowu, my¶la³em to wcze¶niej. Wiêc staj±c siê wolnymi od ego stajemy siê wolni od my¶li, uto¿samienia z my¶l±. To koniec ego. Mo¿e siê jeszcze pojawiæ od czasu do czasu, ale przynajmniej siê budzimy. - A jakie s± twoje my¶li? Nawykowe my¶li? – Prawdopodobnie, ¿e „muszê zrobiæ wszystko perfekcyjnie”. Intensywne: „doj¶æ i zrobiæ to perfekcyjnie”. To mn± rz±dzi. - A je¶li nie jest to perfekcyjne? – Uciekam, po prostu tego nie zrobiê, czêsto tak przewidujê i nawet nie próbujê. – A, tak, tak. Niektórzy ludzie obawiaj± siê, ¿e nie odnios± sukcesu w tym co robi±, poniewa¿ maj± obraz siebie, powsta³y z my¶lenia o sobie, który mo¿e ucierpieæ. Je¿eli co¶ mi siê nie uda, obraz mnie zostanie zraniony, dlatego nawet nie próbuj±. Znowu, mamy do czynienia z pochodzeniem to¿samo¶ci z my¶lenia. Nawet my¶l „zawiod³em” jest k³amstwem. „Jestem nieudacznikiem” jest jeszcze wiêkszym k³amstwem. Nie zawiod³a¶, mo¿esz to zinterpretowaæ jako „nauczy³am siê czego¶, to nie jest dla mnie” – na przyk³ad. Dlaczego wierzyæ w k³amstwa, które produkuje twój umys³? Jak wiecie, wielu ludzi ¿yje z bardzo wrogimi umys³ami. Ale u tych ludzi motywacja mog³aby byæ bardzo du¿a, mam nadziejê, ¿eby wyj¶æ poza swoje umys³y. Ale najpierw musz± zdaæ sobie sprawê, ¿e ich problemy s± tworzone przez nich, przez ich umys³, nie przez ¶wiat. Dziêkujê. T³umaczenie filmu z wyk³adu Eckharta Tolle http://www.youtube.com/watch?v=hbj4nLOPN8o Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 21, 2012, 21:45:20 @Kiara
Cytuj Ju¿ o tym pisali¶my kilkakrotnie , to nie my¶l tworzy JA, to JA tworzy my¶l. Masz na to jakie¶ dowody ,czy wiesz bo wiesz bo tak i ju¿ (tup tup ,basta i stop heheh ) ?Cytuj Najpierw jest odczucie które wywo³uje uczucie, to za¶ tworzy my¶l , która je przejawia s³owem lub pismem , a mo¿e te¿ czynem.. Ooooo , czyli jednak najpierw uczucie. Potem my¶l. To ju¿ maleñki kroczek naprzód. Kto tworzy uczucia ? Czy¿by¶ znowu TY, Kiaro tworzy³a uczucie ? Jak siê tworzy uczucie ? Co trzeba zrobiæ, aby stworzyæ uczucie ? Masz jaki¶ zestaw do robienia uczuæ ?@Ptak Cytuj Tak, równie¿ w zachwycie s± my¶li… np. o piêknie tego, co mnie w³a¶nie zachwyca… Ale co jest pierwsze, zachwyt czy my¶l ? Czy my¶l nadaje atrybut piêkna, czy mo¿e zachwyt za³atwia to bez my¶li ? (bezmy¶lnie ;) )Cytuj Bez pomy¶lenia sobie tego, ¿e siê w³a¶nie zachwycam, by³oby to niekompletne. No có¿ , w³a¶nie to napisa³a¶. Zachwyt przychodzi, a potem uwa¿asz, ¿e "my¶lisz sobie" na jego temat. Nie analizujesz ju¿ sk±d siê bierze my¶l na temat zachwytu, tylko od razu stwierdzasz, ze robisz to TY. I tu trzeba siê lekko cofn±æ do meritum.Cytuj To tak, jakby kamieñ zachwyca³ siê kamienic±… No w³a¶nie, ot i "my¶liciel" zachwyca siê "kamienic±" .. dziwne prawda ?Cytuj Dzia³anie bod¼ców na zmys³y rozszyfrowane przez mózg, wyzwala my¶l o piêknie i poczuciu tego piêkna. Ojej, to znaczy³oby , ¿e nie TY odbierasz piêkno, lecz to bod¼ce uwalniaj± jakie¶ my¶li, a nie TY. Nie my¶lisz my¶li ,tylko bod¼ce (zewnêtrzne ) to robi± :DCytuj A my¶li takie rodz± siê, nie dlatego, ¿e co¶ faktycznie jest piêkne, lecz wskutek wcze¶niejszego ukszta³towania siebie my¶lami i uczuciami. No ,ale to "wcze¶niejsze ukszta³towanie" sk±d ? Moze te¿ z bod¼ców zewnêtrznych ? Moze równie¿ na skutek .. my¶li z zewn±trz ... ?@Przebi¶nieg Cytuj Pozwolê sobie dodaæ, ¿e ka¿dy kowalem swojego losu Bana³, za³o¿enie, ¿yczenie ot i tyle. Udowodnij :DReszta wywodu opiera siê na tej w±tpliwej przes³ance. Zamki na piasku , kolego ;) Nawet w odpowiedzi pierwszej w dialogu (Ekchart Toole te¿ nie jest tu wyroczni± ) : Cytuj my¶li przechodz±ce przez twój umys³ s± po³±czone ze zbiorowym umys³em kultury, w której ¿yjesz, ca³ej ludzko¶ci – wiêc to nie s± twoje my¶li, ale wychwytujesz je ze zbiorowo¶ci – wiêkszo¶æ z nich. Wiêc uto¿samiasz siê z my¶leniem i uto¿samienie z my¶leniem zamienia siê w ego. Co oznacza, ¿e wierzysz w ka¿d± powstaj±c± my¶l i odczucie kim jeste¶ czerpiesz z tego, co mówi twój umys³, ¿e jeste¶. Opinie, gdy zauwa¿asz: „o, to ja!” Niektórzy ludzie mówi± do siebie: „Jeste¶, och, jeste¶ taki dobry. Dlaczego ¶wiat siê na tobie nie pozna³?|Lub umys³ powie: „Jeste¶ niedobry.” – Tak samo. – „Jeste¶ do niczego. Nic ci siê nie udaje, prawda?” I wierzysz w to. I nagle masz niskie mniemanie o sobie, dlaczego niskie? Bo wierzysz w swoje my¶li. Masz na koñcu BO WIERZYSZ W SWOJE MY¦LI. Ha - najpierw jest rozpoznanie, ¿e to nie Twoje my¶li, ale mimo to jaki¶ TY wierzy, ¿e s± Twoje ? Co najmniej dziwne. Chyba, ¿e ten typ JA jest iluzj± ;) Za m³odu ¶wiat opowiada Ci o tym, ¿e jeste¶ .. dobry, z³y, taki owaki. I tworzy siê najpierw to¿samo¶æ JESTEM. Dalej ju¿ nie wa¿ne jaki. Jeste¶ i na tym opierasz wszystko inne. Masakra, prawda ? Cytuj nie jeste¶ my¶l±, jeste¶ ¶wiadomo¶ci±. To te¿ tylko przekonanie. Tylko pierwszy cz³on tego zdania jest wart sprawdzenia, reszta to za³o¿enia wynikaj±ce z potrzeby identyfikacji.NIE JESTE¦ :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 21, 2012, 21:56:02 @ east
Cytuj @Kiara Cytuj Ju¿ o tym pisali¶my kilkakrotnie , to nie my¶l tworzy JA, to JA tworzy my¶l. Masz na to jakie¶ dowody ,czy wiesz bo wiesz bo tak i ju¿ (tup tup ,basta i stop heheh ) ? Cytuj Najpierw jest odczucie które wywo³uje uczucie, to za¶ tworzy my¶l , która je przejawia s³owem lub pismem , a mo¿e te¿ czynem.. Ooooo , czyli jednak najpierw uczucie. Potem my¶l. To ju¿ maleñki kroczek naprzód. Kto tworzy uczucia ? Czy¿by¶ znowu TY, Kiaro tworzy³a uczucie ? Jak siê tworzy uczucie ? Co trzeba zrobiæ, aby stworzyæ uczucie ? Masz jaki¶ zestaw do robienia uczuæ ? Podaj mi mo¿e jakie¶ dowody i¿ jest inaczej, skoro chcesz ich odemnie to zaprzecz dowodami temu co ja napisa³am. Kiara :) :) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 21, 2012, 22:07:46 Je¶li nie znajdujê zestawu do tworzenia uczuæ , to znaczy ,¿e nie ja je tworzê, a przecie¿ one siê manifestuj±, s± realne. Nie umiem opisaæ kiedy i sk±d bierze siê tak z³o¿one uczucie jak mi³o¶æ. Hormony (bia³ka ,kwasy i zasady) nie s± tu wyja¶nieniem, to ateistyczny be³kot. Nie pochodzi to "ze mnie" wiêc przychodzi sk±d¶ (ej, mo¿e to ¶wiadomo¶æ, mo¿e duch, mo¿e dusza ,ale nie JA ).
Za³o¿enie , ¿e to JA je tworzê to nadu¿ycie, bo nie ma na to dowodu. Nawet je¶li przyj±æ, ¿e my¶lenie jest atrybutem "mnie" to czucie jest wcze¶niej, jest najpierw. Dopiero potem tworzy siê my¶l. I te¿ nie "ze mnie" lecz z uczucia. Na przyk³ad z serca. To znaczy tylko tyle, ¿e serce og³asza uczucie, ale serce to nie jeste¶ TY ! Nie piszemy tu przecie¿ o miê¶niu sercowym lecz o "siedlisku uczuæ", które bierze siê spoza tego organu - w ogóle spoza Ciebie. Nawet z sercem ¶wini cz³owiek CZUJE i ODCZUWA emocje, przeczucia, mi³o¶æ ,rado¶æ wiêc nie o organ tu chodzi. To, ¿e uczucie bierze siê z CIEBIE jest niczym innym jak za³o¿eniem. Nie sposób tego dowie¶æ i nie ma nawet ¿adnych przes³anek ku temu. Niczego, jak tylko przekonanie i wyobra¿enie. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 21, 2012, 22:46:12 Cytat: Przebi¶nieg My¶li, które us³ysza³e¶ w dzieciñstwie s± ma³ymi formami energii, one s± jak istoty. Utkwi³y ci w g³owie i nie chc± odej¶æ. I im bardziej w to wierzysz, tym mocniej, g³êbiej zadomawiaj± siê w twoim umy¶le. Czytaj±c to, moja pod¶wiadomo¶æ frazê ‘one s± jak istoty’ przeczyta³a ‘one s± jak gnioty’. I siê u¶mia³am z tej m±dro¶ci wewnêtrznej, gdyby¿ tak jeszcze chcia³a siê ona uzewnêtrzniæ w swojej pe³nej krasie? W³a¶ciwie, to w dzieciñstwie, m±dro¶æ ma jeszcze g³os, dziecko jest czyste, spontaniczne, wie co trzeba. Potem jest coraz gorzej i ciemniej, mimo, ¿e o¶wiata „o¶wieca”. Skumulowane urabianie daje efekty; gnioty, odciski, naciski… i cz³owiek je z miski… blaszanej, plastikowej, tudzie¿ porcelanowej… jaka cywilizacja, taka miska i karma… kot ma wiêcej m±dro¶ci w sobie, bo zepsutego nie tknie… drogami w³asnymi chadza i przyjemno¶ci czerpie ile siê da. A cz³owiek? ;D Eckhart Tolle m±drze gada… paru innych na tym forum te¿… i co z tego? :D Cytat: east Ale co jest pierwsze, zachwyt czy my¶l ? Czy my¶l nadaje atrybut piêkna, czy mo¿e zachwyt za³atwia to bez my¶li ? (bezmy¶lnie ) A wiesz, s³odki :D, ¿e jako¶ mi to rybka… co jest pierwsze, co za³atwia siê z czym¶ lub bez czego¶… i co, czemu nadaje atrybut, tudzie¿ robi bezmy¶lnie… ;D Wa¿ne, ¿e jest my¶l, czucie i uczucie… i jeszcze wa¿ne, by to wszystko by³o piêkne, choæ to pojêcie wzglêdne. O, w³a¶nie wskoczy³a mi na pocztê reklama z Idea Bank: ‘Gotówka od rêki. Tylko dla firm.’ A ¿e firm± nie jestem, wiêc gotówki nie dostanê. Zatem, wielki Bank o piêknej nazwie ‘Idea’ nie usidli mnie robi±c ze mnie d³u¿nika i niewolnika. Sama rado¶æ, mimo braku gotówki od rêki (d³ugiej potem). ;D A mi tu s³odki pytania jakie¶ dziwne zadaje. Pa, idê spaæ. My¶li mi siê skoñczy³y na dzi¶. :D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 22, 2012, 09:55:07 Ptaszyno s³odka :D
Z gracj± i polotem "ptasim" rozwiewaj± siê pytania bo wszak nie istnieje pytaj±cy za to .. Cytuj jest my¶l, czucie i uczucie… - piêknie wyra¿one. W tej prostocie jest piêkno i niczego wiêcej nie trzeba.Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 22, 2012, 11:38:06 ptak
Cytuj Eckhart Tolle m±drze gada… paru innych na tym forum te¿… i co z tego? Chichot Szacowna ptak trafi³a w sedno ;DDok³adnie co z tego. Je¿eli nie dotkniesz nie sprawdzisz nie zrozumiesz nie zauwa¿ysz bêdziesz tylko gada³a skoñczysz na gadaniu - teoretyk Udowodnij czêsto s³ychaæ ;D Ja powiem a sprawd¼ wasza mi³o¶æ Je¿eli sprawdzisz to sam siê przekonasz :P ;D Szacowna ptak jak zwykle piêkne my¶li (nie jestem zaskoczony) 8) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 22, 2012, 13:20:41 Cytat: Przebi¶nieg Udowodnij czêsto s³ychaæ ;D Ja powiem a sprawd¼ wasza mi³o¶æ Je¿eli sprawdzisz to sam siê przekonasz :P ;D …poka¿ kotku, co masz w ¶rodku? ;D :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 22, 2012, 13:47:17 Czy to chodzi o pokazanie :P
Ja np lubiê jak kobieta, która ma piêkne cia³o fizyczne pokazuje zgrabne nogi lub biust >:D Resztê odbieram, czasem widzê ;D east Cytuj Bana³, za³o¿enie, ¿yczenie ot i tyle. Udowodnij Nie dbam o to czy kto¶ mi uwiezy czy nie :PJe¿eli kto¶ nie sprawdzi tylko przyjmie na wiarê to i tak nie zrozumie nawet jak wcze¶niej bêdzie deklarowa³, ¿e ponia³ Napisa³em jak ja sprawdza³em wiêc powtarza³ siê nie bêdê ;D Jedyne co mogê deklarowaæ to to ¿e sam na wiarê niczego na temat wiedzy o energiach nie przyjmuje ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 22, 2012, 13:52:49 Cytat: Przebi¶nieg Czy to chodzi o pokazanie :P http://www.youtube.com/watch?v=6XF6wm7yP7c ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 22, 2012, 16:15:23 Nie da siê nie zauwa¿yæ, ¿e coraz wiêcej ludzi zaczyna zdawaæ sobie sprawê z dzia³ania procesów my¶lowych. 8)
Jednak brak pewno¶ci tzw namacalnego potwierdzenia, lêk, obawy, przesz³o¶æ samoocena sprawiaj±, ¿e nie do koñca jeste¶my ich ¶wiadomi dzia³a w ten sposób, ¿e zamiast my¶leæ przetwarza siê cudze twierdzenia, has³a, tre¶ci Có¿ czy to siê komu podoba czy nie zas³yszane, czy przeczytane gdzie¶ wydawa³aby siê bez znaczenia informacje wywieraj± spory wp³yw na nasze my¶lenie i sposób, w jaki postrzegamy ¶wiat. I ¿eby by³o weselej wp³ywaj± na nasz sposób reagowania i w jakim¶ wiêkszym lub mniejszym stopniu kszta³tuj± nasz charakter. Nasza pod¶wiadomo¶æ jest bombardowana tysi±cami informacji ka¿dego dnia. Jedni s± tego ¶wiadomi,ale chyba siê zgodzimy, ¿e wiêkszo¶æ nie. Pozwolê sobie wyci±gn±æ wniosek z moich w³asnych do¶wiadczeñ, ¿e te tzw bombardowanie du¿o ludzi zamienia bezmy¶lne bioroboty.(ta nazwê podpatrzy³em na tym forum i mi sie spodoba³a) Od jakiego¶ czasu staram siê przebywaj±c w jakimkolwiek miejscu publicznym, w¶ród innych ludzi: w sklepie, pracy zatrzymaæ siê.. Wyciszony zauwa¿am (odbieram) sta³y ostrza³ bod¼ców d¼wiêkowych, emocjonalnych, mentalnych. Widzê jak ludzie np. zajêci swoimi my¶lami wch³aniaj± ró¿ne has³a, informacje, pogl±dy, stany emocjonalne innych osób. (ostatnio katastrofê smoleñsk±) Du¿o z nas zgodzi siê, ¿e im g³o¶niej, im wiêcej d¼wiêków, tym ³atwiej rozbiæ pole energetyczne, a wraz z nim spokój cz³owieka. Dodatkowo na nasz± pod¶wiadomo¶æ oddzia³uj± stale ró¿nego rodzaju kolorowe reklamy Jest to ¶wiadome kodowanie okre¶lonych wzorców zachowañ, narzucanie modelu ¿ycia. I ¿eby by³o weselej wszystko to dzieje siê poza nasz± ¶wiadomo¶ci±. Du¿o ludzi w taki sposób nie¶wiadomy kszta³tuje sobie pogl±d na ¶wiat, kszta³tuje swoje upodobania i potrzeby. Có¿ warto to zauwa¿yæ bo wtedy jest szansa by przej±æ kontrolê nad prac± naszego umys³u. Sprawdzi³em, ¿e wyciszenie umys³u jest warunkiem stania siê ¶wiadomym cz³owiekiem, a kontrola w³asnych my¶li i reakcji umo¿liwia stanie siê „w³a¶cicielem w³asnego umys³u i cia³a”. Co za tym idzie jest najlepsz± obron± przed kodowaniem stadnych zachowañ. W innym przypadku kto¶, kto nas zakodowa³ przejmuje i utrzymuje nad nami kontrolê. Czy wypada siê wtedy dziwiæ gwa³townymi reakcjami swoimi lub bliskich osób, pojawiaj±cymi siê bez widocznej przyczyny. Przecie¿ tkwi to w pod¶wiadomo¶ci i zapisach, które zosta³y tam umieszczone bez naszej wiedzy. St±d konieczno¶æ kontroli wszelkich reakcji: kuriozum Udowodnij. ;D S±d to instytucja, gdzie teoretycznie trzeba udowodniæ. Je¿eli jest kto¶ na tym forum kto twierdzi, ¿e s±d nigdy siê nie pomyli³ i nigdy cz³owiek nie zosta³ niewinnie skazany to hm... Ja np. je¿eli chodzi o tzw „techniki dowodowe”.mam du¿o obiekcji Wystarczy³o przedstawiæ nawet w±tpliwego ¶wiadka, aby bez wiêkszych problemów skazaæ „winnego”na ciê¿kie wiêzienie, lub ¶mieræ. W orzeczeniach s±du winy by³y czêsto „przera¿aj±ce” i mocno dzia³aj±ce na wyobra¼niê zgromadzonej my¶l±cej ¶wiadomie grupy ludzi ;D Tak sobie siedzê nad historycznym wyrokiem nad ,,czarownic±” ,,zajê³a” siê ni± ¶wiêta inkwizycja, Udowodniono je jnp. kontakt z diab³em, ten seksualny te¿ 8) >:D zabieranie krowom mleka, rzucaniem uroków na ma³e dzieci, które powodowa³y np. biegunki, pryszcze, wrzody, oskar¿anie o spowodowanie ¶mierci itp. ;D To udowodnij by³o i jest precyzyjnie re¿yserowane! Udowodnij – cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê – sprawd¼ :P Medytuje ;D Tak medytuje oczywi¶cie jest to fajne o ile nie staje siê rytua³em. Ci co medytuj± wiedz± bo do¶wiadczyli, choæ oczywi¶cie, ciê¿ko by³o by im to udowodniæ, ¿e w czasie wyciszenia umys³u gromadzona jest energia, czuje siê choæ nie zawsze takie hm ,,do³adowanie” Jednak pozwolê sobie zauwa¿yæ, ¿e brak kontroli w³asnych reakcji powodujê utratê wiêkszej czê¶ci tej energii na „rozpatrywanie” nie swoich problemów. Zebrana ilo¶æ energii pomno¿ona przez ilo¶æ ludzi (partiê ojca dyrektora) to dopiero moc dzia³ania. Có¿ udowodniæ namacalnie tego tez nie potrafiê – jestem szczery Wiem tylko bo to sprawdzi³em osobi¶cie, ¿e Cisza umys³u umo¿liwia tak¿e korzystanie z wewnêtrznej skarbnicy wiedzy i z dorobku, jaki gromadzili¶my przez wieki. Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê, choæ chyba ju¿ ostatni raz na tym zacnym forum (p³yta siê zdar³a),uwa¿am ¿e jednym z elementów rozwoju cz³owieka jest wyci±ganie wniosków z do¶wiadczeñ , a nastêpnie przekazanie ich innym. Dodawanie tego co siê wie do tego co wiedz± inni Synteza w Jedno¶ci (Ca³o¶ci) jak zwa³... skutkiem oczywistym takiej pracy jest to, ¿e w ten sposób pomna¿amy wiedzê i poszerzamy ¶wiadomo¶æ. Dobrze jest mieæ ¶wiadomo¶æ, ¿e synteza, z drugim cz³owiekiem jest niezbêdna do istnienia i do tworzenia nowego (innego) ¶wiata. Oczywi¶cie dla ka¿dego co innego s± tacy co oczekuj± pomocy z kosmosu, od stwórcy, anio³ów, czy zbawiciela, który rzekomo odda³ za nas ¿ycie (nie jest to mo¿liwe, bo ka¿dy ponosi skutki swoich dzia³añ – jest to jedno z praw uniwersalnych.) Wszystko jest w naszych rêkach i oczywi¶cie jeste¶my tego ¶wiadomi albo hm.... Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 22, 2012, 22:11:40 @Przebi¶niegu piszesz
Cytuj Sprawdzi³em, ¿e wyciszenie umys³u jest warunkiem stania siê ¶wiadomym cz³owiekiem, a kontrola w³asnych my¶li i reakcji umo¿liwia stanie siê „w³a¶cicielem w³asnego umys³u i cia³a”. W jaki sposób wyciszenie umys³u nie k³óci siê z przejmowaniem kontroli ? Przejmowanie kontroli to dzia³anie z umys³u w³a¶nie. Bo niby w jaki sposób przejmujesz kontrolê ?Je¶li wyciszasz umys³ to zanika jego aktywno¶æ . To nie on przejmuje kontrolê, gdy¿ staje siê ma³o aktywny jak równie¿ wszelkie procesy w nim te¿ siê wyciszaj±. Ale co¶ przejmuje kontrolê. Co to jest ? Traktujesz umys³ jak narzêdzie w rêkach my¶liciela ? A niby w czym ten my¶liciel my¶li my¶li, jak nie w umy¶le? Jest w jakim¶ sensie poza umys³em ? A mo¿e w innym umy¶le obok ? ;) Cytuj Wiem tylko bo to sprawdzi³em osobi¶cie, ¿e Cisza umys³u umo¿liwia tak¿e korzystanie z wewnêtrznej skarbnicy wiedzy i z dorobku, jaki gromadzili¶my przez wieki. No i w³a¶nie , gdzie znajduje siê ta wewnêtrzna skarbnica ? No przecie¿ nie w umy¶le, bo ten znajduje siê w Ciszy. Cisza to taki stan w którym nic nie gada i nie szamocze siê. Jest cicho. A tu proszê, skarbnicê mamy i nawet tego, który korzysta z niej. Je¶li to harcowanie odbywa siê poza umys³em to w takmi razie gdzie ? W jakim¶ umy¶le typu B ,obok tamtego, który pogr±¿ony jest w ciszy, czy te¿ mo¿e zupe³nie poza Twoim umys³em, poza Tob± ?.No ale w takim razie tam POZA istnia³by jaki¶ tajny depozycik do którego tylko Ty masz kluczyk i jak nikt nie widzi siê do skrytki zakradasz ( umys³ nie wie, bo jest wyciszony) ,a Ty klik klik i otwierasz sobie dostêp ;D To do¶æ kuriozalny myk my¶lowy, bo sugerowa³by, ¿e w g³owie znajduje siê wiêcej ni¿ jeden umys³, albo, ¿e TY funkcjonujesz poza umys³em w ogóle. Jest jeszcze jedna mo¿liwo¶æ, ¿e strefa poza umys³em , ta skarbnica , nie jest Twoja, ani nie zale¿y w ¿aden sposób od Ciebie. To jakby baza danych z kamery przemys³owej nagrywaj±cej poczynania JA. Wyciszanie za¶ umys³u to wprost - wyciszanie JA, czyli siebie a¿ do zera. Pamiêæ nie znika, ani skarby nie rozp³ywaj± siê w powietrzu, a przeciwnie, dopiero wtedy s± dostêpne, lecz nie ma nikogo, kto by siê do tego móg³ dobraæ ani nawet to zauwa¿yæ, bo w tej ciszy zasn±³ ;) Cytuj St±d konieczno¶æ kontroli wszelkich reakcji: kuriozum Tak to kontrolowanie jest kuriozalne :DCytuj Udowodnij. Wypada jako¶ poprzeæ swoje twierdzenia (pochodz±ce z to¿samo¶ci) . Mo¿na oczywi¶cie uci±æ wszelk± rozmowê krótkim "wiem bo wiem, bo to moja wewnêtrzna wiedza, która jest dowodem sama dla siebie" , lecz wiadomo jaki jest ciê¿ar dowodowy takiego twierdzenia.Pytanie o dowód odnosi siê do to¿samo¶ci JA. Bo to ono feruje wyroki niczym sêdzia. Ma swoje zdanie. Je¶li tak, to chyba na czyms je opiera ? Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 09:16:12 east
Cytuj W jaki sposób wyciszenie umys³u nie k³óci siê z przejmowaniem kontroli ? Przejmowanie kontroli to dzia³anie z umys³u w³a¶nie. Bo niby w jaki sposób przejmujesz kontrolê ? Sprawd¼ sam to porozmawiamy szacowny :PCierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê albo¶ teoretyk albo¶ praktyk. Z w³asnego do¶wiadczenia wiem, ¿e szkoda czasu na dyskusje z teoretykiem. Cytuj No i w³a¶nie , gdzie znajduje siê ta wewnêtrzna skarbnica ? Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê nie tylko ja pozwoli³em sobie opisaæ osi±gniêcie stanu Jestem.Wiêc drugi czy trzeci raz opisywa³ go ju¿ nie budu ;D Gdzie jest? Nie bêdê wiêcej zapytytywa³ o znajomo¶æ budowy ca³o¶ciowej cz³owieka. Zadam tylko takie ma³e pytanie tatu¶ s³yszy pro¶bê dziecka by opowiedzia³ mu bajkê na dobranoc, pro¶ba oczywi¶cie jest o nowa bajkê bo te z ksi±¿ki dziecko ju¿ zna, gdzie wiêc siêga my¶l± szacowny tatu¶ czy mamusia czy babunia czy dziadunio, jako¶ jak siê chce to siê potrafi i nawet nie pyta siê gdzie siêgam i sk±d ja to wiem. ;D Cytuj No i w³a¶nie , gdzie znajduje siê ta wewnêtrzna skarbnica ? Te pytanie w ustach ogólnie mówi±c ezoteryka jest bardzo bardzo dziwne. Proszê .... ;D Moze ja zadam : gdzie jest centrum Wszechswiata? :o Cytuj Wypada jako¶ poprzeæ swoje twierdzenia Cierpliwy jestem wiêc cierpliwie powtórzê sprawd¼ sam, a w jaki sposób? to zosta³o ju¿ opisane oczywi¶cie przez wielu ludzi na tym forum choæ nie tylko :PTrzeba ruszyæ szacowne dupsko, podj±æ decyzje i sprawdziæ :P Hm w jaki sposób mogê udowodniæ budowê energetyczn± drzewa... bo nie wiem >:D W jaki sposób mogê udowodniæ, ¿e drzewa przekazuj± sobie info np o po¿arze o wyrêbie... 8) Jeden ze s³owiañskich symboli X symbolizowa³ krzy¿owanie siê ¶wiatów - energii i materii, no có¿ by to zauwa¿yæ (widzieæ, odczuæ) trzeba by³o nawi±zaæ ³±czno¶æ, ze ¶wiatem energii. Nurek mo¿e opisaæ swoje do¶wiadczenia w sposób najbardziej obrazowy, fachowy... jednak by zrozumieæ jego do¶wiadczenia trzeba zanurkowaæ choæ w sadzawce nawet pod opieka tatusia i mamusi....ale zanurkowaæ wtedy siê zrozumie pojmie bo siê do¶wiadczy inaczej bêdzie siê wierzy³o :P Od siebie dodam, ¿e siêganie do skarbnicy poniewa¿ jest proste jak trzonek szpadla budzi sprzeciw intelektu, (JA) który szybko siê nudzi, wiêc ca³y czas potrzebuje nowych podniet, skomplikowanych ³amig³ówek kombinacji wszelakiej ma¶ci, a tu bêc proste jak drut. wiêc co, jak to, e co¶ nie tak, bo za proste. ;D ,,...Dawniej wszystko by³o proste dla prostych ludzi przez prostych ludzi, wiêc si³a siê ro¿ne doktory i profesory musia³y napracowaæ by to zagmatwaæ.." Có¿ za ty prostaku nie którzy z nas d³ugo siê jeszcze bêd± obra¿aæ ;D Fajnie te¿ jak kto¶ nie dzia³a na zasadzie nie bo nie tylko jak nie tak to powiedz jak :P Moja Twoja. Jak mogê sobie przyw³aszczyæ dorobek wszystkich tych, którzy pracowali tak d³ugo i tak ciê¿ko. Ja do tego mogê tylko i wy³±cznie dodaæ to co sam wypracowa³em. Dzia³aj±c na zasadzie Syntezy, mogê skorzystaæ z wniosków innych tak jak inni mog± skorzystaæ z moich s± tacy co nazywaj± to wspó³prac±. Z ca³ym szacunkiem i z za przeproszeniem skrytykowaæ nawet najm±drzejszy tekst potrafi najwiêkszy... Co¶ tam tez pozwoli³em sobie opisaæ w po¶cie Synteza i Analiza :P cytat który east zapomnia³ dodaæ :P ;D Cytuj Oczywi¶cie jak¿e inaczej wygl±da, kiedy nowe informacje nie pasuj± do naszych tre¶ci. Udowodnij.Wyszukuje siê wówczas wszelkie „niedoci±gniecia” i pomy³ki przekazuj±cego informacje. Przewa¿nie krytykuj±cy z wielk± mord±, bez argumentów zaczyna „do³owaæ”, ubli¿aæ, nie zgadzaæ siê z tre¶ciami itp. Na róznych forach mo¿na siê zapoznaæ siê z podobnymi reakcjami, ba zobaczymy ca³y „wachlarz” reakcji i zachowañ ludzkich. Takie jeszcze ma³e pytanie hm ca³kiem ma³e : Tzw kundalini ma kolor zbli¿ony do karminowego, choæ zdarzaj± siê ludzie ludzie (ja spotka³em jednego), których kundalini jest czarne , (mój serdeczny przyjaciel spotka³ dwie takie osoby wiec potwierdzi³.) W ka¿dym razie kundalini jest na bazie karminu jak mam to udowodniæ szacowny east ;D Hm id±c dalej ta my¶l± jak mam udowodniæ, ¿e co¶ takiego jak tzw kundalini wogóle istnieje :P PS To co pozwalam sobie napisaæ na tym szacownym forum jest w ogromnej wiêkszo¶ci wnioskami z moich do¶wiadczeñ, oraz wniosków z do¶wiadczeñ innych, które osobi¶cie sprawdzi³em i zwyczajnie dzia³aj±c na zasadzie syntezy dziele siê tym. Nie próbuje nikogo przekonaæ dziele siê ;D Wdziêczny jestem jak kto¶ doda co¶ od siebie. Nie reprezentuje ¿adnego autorytetu wiêc nie prowadzê rekrutacji ;D Co za tym idzie jest jedno miejsce w którym mam g³êboko czy kto¶ mi uwierzy czy nie. ;D Ja za¶ sam niczego na wiarê nie przyjmuje je¿eli chodzi o tzw ¶wiat energii ;D Dodam jeszcze, ¿e po mojemu Cisza nie znaczy odlot gdzie¶ poza ¶wiadomo¶æ. Osi±gaj±c Cisze ca³y czas t± ¶wiadomo¶æ zachowuje. Tak jak jestem ¶wiadomy tego co siê dzieje ,,na zewn±trz" Stan Ciszy pozwala mi zachowaæ hm ...czujno¶æ co pozwala mi zauwa¿yæ ró¿nego gatunku bocce, którymi na co dzieñ jest bombardowany ka¿dy cz³owiek. Naprawdê nie wiem jak to pro¶ciej napisaæ. Mo¿e by na pocz±tku jak najd³u¿ej koncentrowaæ siê na w³asnym oddechu. Nie przyspieszaæ nie zwalniaæ zachowaæ w³asny rytm. Zauwa¿yæ, ¿e gdzie¶ ucieka nam my¶l wróciæ oddech ... I tak do czasu, a¿ ta my¶l nam przestanie uciekaæ :P Wtedy naprawdê mo¿na zauwa¿yæ wiele wspania³ych cudów, które do tej pory gdzie¶ nam umyka³y ;D pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 23, 2012, 11:44:40 Cytat: Przebi¶nieg Wtedy naprawdê mo¿na zauwa¿yæ wiele wspania³ych cudów, które do tej pory gdzie¶ nam umyka³y Tiaaa, potwierdzam! Cudów Ci u nas dostatek. :D Wci±¿ nie mogê wyj¶æ z zadziwienia… a jeden cud, to mnie dos³ownie zamurowa³, potem umkn±³… ;D Pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 11:48:53 ptak
Cytuj a jeden cud, to mnie dos³ownie zamurowa³, potem umkn±³… Jak to udowodnisz wielce szacowna ptak >:D ;Dpa Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 23, 2012, 12:11:07 Kiedy¶, jak by³am ciut m³odsza, to czêsto s³ysza³o siê o tzw. dowodach mi³o¶ci,
cokolwiek mia³y one oznaczaæ. :D Teraz, dowód kojarzy mi siê ze skomplikowanymi wyliczeniami, wzorami, szalonym Albertem, tudzie¿ paroma innymi, niemniej od Alberta… i zawsze pojawia siê stan bezradno¶ci, gdy kto¶ prosi o dowód. Bo czy s± wzory na oczywisto¶æ? Tak wiêc nie pytaj mnie kwiatuszku bielszy od ¶niegu… same cuda s± dowodami… Ty nim jeste¶, gdy z tak± determinacj±, ka¿dej wiosny przebijasz siê przez tward± skorupê... ;) pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 23, 2012, 12:44:50 @Przebi¶nieg
Cytuj east No to trochê takie odbijanie pi³eczki brzmi±ce po belfersku : "Id¼ siê naucz, a jak siê nauczysz to wróæ i JA Ciê przeegzaminujê , a wcze¶niej to nie jeste¶ partnerem dla mnie ". "Mnie" to nie rusza, bo nie istniejê (prawie) ,ale brzmi sierio¿nie i jak m±drze :DCytuj "W jaki sposób wyciszenie umys³u nie k³óci siê z przejmowaniem kontroli ? Przejmowanie kontroli to dzia³anie z umys³u w³a¶nie. Bo niby w jaki sposób przejmujesz kontrolê ? " Sprawd¼ sam to porozmawiamy szacowny Pytanie by³o o Twoje do¶wiadczenie. Nie chcesz to nie musisz siê nim dzieliæ (choæ deklarujesz, ¿e to robisz). Cytuj Od siebie dodam, ¿e siêganie do skarbnicy poniewa¿ jest proste jak trzonek szpadla budzi sprzeciw intelektu, (JA) który szybko siê nudzi, wiêc ca³y czas potrzebuje nowych podniet, skomplikowanych ³amig³ówek kombinacji wszelakiej ma¶ci, a tu bêc proste jak drut. Kto siêga do skarbnicy i gdzie ona siê znajduje, konkretnie , bez lania wody mia³o byæ, ale w porz±dku, skoro jest unik, to Twoja sprawa. Otó¿ bez unikania odpowiedzi : "Skarbnica" otacza ka¿d± formê, dos³ownie a¿ wlewa siê wszystkim "dziurami" cia³a ;) ¦wiadomo¶æ to jest ¿ywa (proste jak trzonek szpadla). W niej jest wszystko bez konieczno¶ci podtrzymywania tego ,który ma niby siêgaæ do skarbnicy. Cytuj Cisza nie znaczy odlot gdzie¶ poza ¶wiadomo¶æ. Osi±gaj±c Cisze ca³y czas t± ¶wiadomo¶æ zachowuje. O to w³a¶nie chodzi³o , szacowny :D .Wyciszenie jazgotu z umys³u ods³ania skarbnicê niezmierzon±. Nic nie zachowuje (w sensie posiadania ) ¶wiadomo¶ci, lecz to w niej mo¿liwe jest przejawianie siê form jak równie¿ "oprogramowania" (Ciebie). Cytuj Tak jak jestem ¶wiadomy tego co siê dzieje ,,na zewn±trz" Stan Ciszy pozwala mi zachowaæ hm ...czujno¶æ Sprawdzi³e¶, wiêc wiesz, ¿e wyciszaj±c "siebie" docierasz do ¦wiadomo¶ci. Zachowana czujno¶æ nie daje jednak za wygran± i musi dopowiedzieæ "jestem ¶wiadomy" ;) Uparciuszek no no :D Bez Ciebie nie ma niczego "na zewn±trz", ani "wewn±trz". Granice s± pozorne. Stanowisz Jedno nawet z tym krzes³em , na którym wydaje Ci siê, ¿e siedzisz . W rzeczywisto¶ci lekko nad nim lewitujesz z powodu si³ Van der Wallsa (s³abego oddzia³ywania - odpychania), ale atomy cia³a, spodni czy obicia krzes³a niewiele ró¿ni± siê miêdzy sob±, poniewa¿ w 99,99999 % zawieraj± pustkê - pustkê pe³n± energii ¶wiadomo¶ci. Si³y odpychania i przyci±gania to w³a¶nie brakuj±cy u³ameczek procenta wraz ze wszystkim co wydaje siê ,¿e jest, a w tym jaki¶ niewielki promil , taki swoi¶cie "zagêstniony" (zamotany ;) ) to Ty (ja, my, oni, tamci, ono ) ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 18:44:12 Nie odbijam pi³eczki tylko zwyczajnie szczerze powiem, ¿e nie chcê siê wym±drzaæ.
Dodam tez ze kilka razy na ten i podobny temat na tym forum pozwoli³em sobie napisaæ Powiem te¿,ze wg mnie ka¿dy cz³owiek jest inny Wiêc dla ka¿dego co innego, zreszt± nie mam ambicji pozowaæ czy udawaæ jakiego¶ guru - sam ich dok³adnie solê i pieprzê Jednak mogê opisaæ jak zaczyna³em 8) Zaczyna³em od poznania praktycznego budowy ca³o¶ciowej cz³owieka Sprawdzi³em nie raz nie dwa wiêc z mozo³em dalej, nawet potyka³em siê (a jestem gruby) ;D Znaj±c ju¿ w³asn± budowê stara³em siê nie pozwalaæ by umys³ u¿ywa³ mnie jak swojego narzêdzia. Zauwa¿enie sprawi³o, ¿e dostrzega³em a jak widzisz to wiesz no bo widzisz ;D Jak dobrze pójdzie to czujesz i s³yszysz :P Sam próbowa³em (na pocz±tku z ró¿nym skutkiem) podejmowaæ decyzjê, a pó¼niej pozwala³em, by umys³ zacz±³ swoje dylematy np.: co bêdzie przeszkod±, co siê nie uda i dlaczego to takie a nie siakie. Dostrzega³em to wiêc w³±cza³em mu stopa zwyczajnie stara³em siê go zatrzymaæ. Dostrzega³em, ¿e to droga nie do¶æ ¿e krêta to jeszcze donik±d Obserwuj±c (JA) umys³ dostrzeg³em podobieñstwo do cyrkowego pieska Ot wystarczy rzuciæ pieskowi pi³kê, a on zacznie szukaæ. Widz±c to ¶wiadomie ja (nie JA w sensie intelekt) obiera³em mu kierunek, który mi , anie jemu odpowiada³. Oczywi¶cie na pocz±tku pojawia³o siê tyle pytañ, niepewno¶ci, zw±tpieñ, ¿e normalnie stawa³y mi wszystkie w³osy na plecach (w innych miejscach te¿) Aby temu zaradziæ postara³em siê nauczyæ go milczenia. Jak? Ano najsampierw zacz±³em zezwalaæ wypowiadaæ siê innym swoim czê¶ciom. Fajna rzecz bo jak siê zaczyna zauwa¿aæ to siê zauwa¿y dostrze¿e wiele czê¶ci, których w szamotaninie umys³u nie zauwa¿a³em. Bêd±c w Ciszy (nie medytacji) udawa³o mi siê coraz czê¶ciej dostrzec, ¿e ka¿da tzw propozycja rozwi±zania problemu serwowana przez umys³ (JA)., pochodzi³a z przesz³o¶ci, mo¿na by powiedzieæ, ze starej ta¶my. Coraz czê¶ciej brak mi motywacji by zasinia³y problem rozwi±zywaæ za pomoc± umys³u. Oczywi¶cie mogê podaæ æwiczenie, które ja praktykuje ale hm jak ju¿ stwierdzi³em dla ka¿dego co innego Pozwolê sobie tylko na stwierdzenie, ¿e nawet 15 minut ciszy umys³u ma ogromne znaczenie :) pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 23, 2012, 20:02:05 Cytuj Coraz czê¶ciej brak mi motywacji by zasinia³y problem rozwi±zywaæ za pomoc± umys³u. Tobie brak motywacji, co oznacza, ¿e Ciebie te¿ ju¿ prawie nie ma ;DPrzebi¶niegu , to ju¿ za piêæ sekund dwunasta "jeste¶" ;) 15 minut ciszy umys³u w TERAZ powinno za³atwiæ sprawê ;) Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 20:35:15 ptak
Cytuj a jeden cud, to mnie dos³ownie zamurowa³, potem umkn±³… ;D Taaa podlewa³em kwiatki w ogródku i te¿ za siatka zobaczy³em jeden cud potem ... na mój widok cud umkn±³ w pop³ochu dobrze, ¿e bez krzyku ;Deast Normalnie jedno piwo wiêcej wypije ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 25, 2012, 07:27:57 Cytuj Oczywi¶cie na pocz±tku pojawia³o siê tyle pytañ, niepewno¶ci, zw±tpieñ, ¿e normalnie stawa³y mi wszystkie w³osy na plecach (w innych miejscach te¿) Aby temu zaradziæ postara³em siê nauczyæ go milczenia. Jak? Ano najsampierw zacz±³em zezwalaæ wypowiadaæ siê innym swoim czê¶ciom. Jak juz sie napijesz porzadnie to dokoncz ten wywod, bardzo ciekawie prawisz. Najbardziej istotne w tym opisie jest, ze dostrzegles ten umysl, bez tego nie da sie normalnie funkcjonowac, musialbys cofnac sie w wymiarze, a moze wlasnie tesknisz do innosci? //Przebisniegu duzo masz tych wlosow na plecach?// Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 27, 2012, 20:11:56 Fair Lady
Cytuj //Przebisniegu duzo masz tych wlosow na plecach?// ;DChyba troszkê ponad normê :P Co do reszty wywodu to proszê naprawdê proszê sprawd¼. To tak jak bym mówi³ , ¿e robiê wspania³± kaszankê a do tego jest idealna na grillka ;D Przepis mogê podaæ, ale czy rzeczywi¶cie smaczna stwierdzisz jak skosztujesz :P Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Grudzieñ 10, 2012, 10:36:12 cytat za postem kolegi z portalu swietageometria.info/forum
Idea wszech¶wiata jako "olbrzymiego mózgu" zosta³a zaproponowana przez naukowców i pisarzy science-fiction ponad kilkadziesi±t lat temu. Teraz fizycy University of California w San Diego twierdz±, ¿e maj± na to pewne dowody - podaje The Huffington Post. Wed³ug badañ opublikowanych w dzienniku "Nature's Scientific Reports", wszech¶wiat rozszerza siê podobnie jak mózg. Wyniki symulacji komputerowej sugeruj±, ¿e naturalne sieci ewoluuj± zawsze w ten sam sposób, wiêc pewne nieodkryte jeszcze prawa natury mog± rz±dziæ rozszerzaniem siê podobnych systemów. Chodzi tu o ró¿ne rodzaje struktur, nawet tak odleg³ych, jak po³±czenia pomiêdzy komórkami mózgowymi czy wszech¶wiatem. Wspó³autor badañ, Dmitri Krioukov z University of California w San Diego powiedzia³, ¿e choæ geneza powstania takich systemów bardzo siê ró¿ni, rozwijaj± siê one w podobny sposób. Dla fizyka jest to natychmiastowy sygna³, ¿e to mo¿e byæ brakuj±ce ogniwo w rozumieniu tego, jak dzia³a natura – powiedzia³ w wywiadzie dla serwisu Space.com. U¿ywaj±c równañ wzglêdno¶ci Einsteina, które wyja¶niaj±, w jaki sposób materia zakrzywia czasoprzestrzeñ, fizycy mog± prze¶ledziæ proces rozwoju wszech¶wiata od czasów Wielkiego Wybuchu, który mia³ miejsce 14 mld lat temu. Krioukov postanowi³ zastosowaæ ten algorytm w procesach rozszerzania siê mniejszych sieci, takich jak systemy spo³eczne czy obwody mózgowe. Zespó³ naukowców pod jego kierunkiem stworzy³ symulacjê komputerow±, która podzieli³a Wszech¶wiat na najmniejsze z mo¿liwych czê¶ci, które nastêpnie po³±czy³a w potê¿n± sieæ. Wynik eksperymentu okaza³ siê zaskakuj±cy. Okaza³o siê bowiem, ¿e symulacja dubluje siê z innymi sieciami. Niektóre zwi±zki miêdzy podobnymi wêz³ami spowodowa³y ograniczenie rozrostu, podczas gdy inne pe³ni³y rolê "skrzy¿owañ" dla innych po³±czeñ. Na podstawie wyników badañ naukowcy wykazali podobieñstwo miedzy budow± mózgu i wszech¶wiata. - Taka analogia pomiêdzy ma³ymi a du¿ymi sieciami nie mo¿e byæ przypadkowe - zaznacza Krioukov. - Dla fizyków to sygna³, ¿e jakie¶ naturalne prawo pozostaje nadal nieodkryte – dodaje naukowiec. (Huffington Post. MW) ----------- Wobec powy¿szej, "niepokoj±cej" analogii maj±cej ju¿ zwolenników w¶ród naukowców , pytanie o to sk±d siê bior± my¶li staje siê jakby bardziej przyjazne. Z mózgu :D Tyle, ¿e z mózgu, jakim jest ca³y Wszech¶wiat. I jeszcze jeden mo¿liwy wniosek . Rozwa¿ania o Wszech¶wiecie w kategoriach inteligentnej Jednej Istoty to naukowy model na ... Boga ;D Jednocze¶nie - gdyby analogie miêdzy mózgiem ludzkim , a tym "wszech¶wiatowym " siê potwierdzi³y - to po¶redni dowód na Jedno¶æ. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Grudzieñ 10, 2012, 19:06:10 No wreszcie widzisz braciaku szacowny, a jak siê mówi³o Makro = Mikro to nie bardzo to trafia³o co :P ;D
to pa ;D Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: zochna Styczeñ 01, 2013, 21:15:31 Chcê podzieliæ siê moj± uwag± na ogl±dany program sylwestrowy z Wroc³awia.
Otó¿ po godz.24 ,/ju¿ w Nowym Roku/ na ¶wietlnej dekoracji sceny,kilkakrotnie, jednocze¶nie pokazywa³o siê 5 zegarów z jedn± wskazówk± - sekundnikiem. Dziwnym i niezrozumia³ym dla mnie by³o to, ¿e ka¿da wskazówka tych zegarów, obraca³a siê do ty³u, w lew± stronê. Jako,¿e by³a to tylko jedna wskazówka, nie pokazywa³a ¿adnego czasu,tylko przez kilkana¶cie minut widaæ by³o te 5 zegarów z pe³nym cyferblatem i t± wskazówk±, biegn±c± do ty³u. By³o mi jako¶ dziwnie patrz±c na te zegary i dlatego jestem zaciekawiona ,po co przygotowano tak± dekoracjê , ju¿ w Nowym Roku. Czy kto¶ z Forumowiczów zwróci³ na to uwagê, i jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie. Tytu³: Odp: MY¦LI - moje? Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Styczeñ 01, 2013, 21:48:24 Jak dla mnie ta niby dekoracja jest mentaln± manipulacj± cofania obecnego wzorca pentagramu- 5 elementów do czasu przesz³ego, energi± ludzi , którzy patrzyli na to.
Ale to nic nie da , paradygmat jest przestawiony na nowy 13/22. Kiara :) :) |