Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => W±tek zaczêty przez: songo1970 Maj 12, 2012, 18:28:30



Tytu³: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 12, 2012, 18:28:30
KIELICH ¯YCIA
(CZÊ¦Æ 1)


 O¶wiecenie jest celem ludzkiego ¿ycia, cz³owiek budzi siê na obecno¶æ Boga – jako jeden we wszystkim i wszystko w jednym. Dopóki uto¿samia siê w 100% ze swoj± religi±, w³asn± osob± nadal tkwi w starym szablonie w³asnego istnienia bez wzglêdu na to ile godzin dziennie rozprawia o Bogu.

 Mówi±c pro¶ciej o¶wiecenie jest realizacj± Boga, to znaczy, Bóg prawdziwy jest w ca³o¶ci twojej istoty.

 O¶wiecenie zatem jest procesem rozwoju a nie jednorazowego wydarzenia. Jest to najwy¿szy aspekt naszego potencja³u ludzkiego jako samodzielnej pracy wzrostu naszego cia³a, umys³u i ducha do tego stopnia, ¿e zmienia siê ca³y dotychczasowy potencja³ cz³owieka.



 O¶wiecenie nie jest aspektem czysto psychologicznym. W trakcie rozwoju cz³owieka wystêpuj± fizyczne zmiany; najbardziej dramatyczne w pó¼niejszych formach procesu o¶wiecenia. W koñcowej fazie, wed³ug ró¿nych ¶wiêtych tradycji cia³o alchemicznie zmienia siê w ¶wiat³o. Staje siê tak dos³ownie poprzez przeistaczanie cia³a, krwi i ko¶ci do nie¶miertelnego ¶wietlistego cia³a. Dziêki po³±czeniu osobistego wysi³ku i £aski Bo¿ej cz³owiek osi±ga stan nie¶miertelny, dziêki alchemicznej transmutacji swojego zwyk³ego cia³a cielesnego. To przetransmutowane cia³o nazywa siê ró¿nie, w zale¿no¶ci od tradycji: cia³o s³oneczne, diamentowe, lub cia³o zmartwychwstania.

Znamy pojêcia: inwolucja i ewolucja.

1. Inwolucja – to materializacja ducha.
2. Ewolucja – to uduchowienie materii.

Fina³em ewolucji jest o¶wiecenie, czyli kompletny zwrot ducha jako cz³owieka, który otrzyma³ pe³n± ekspansjê aby staæ siê ponownie boskim domem. Jest to podbój ¶mierci, powrót do stanu, który nigdy nie umiera, i ten, który siê nigdy nie urodzi³.

Jak cz³owiek mo¿e tego stanu dost±piæ?

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fdghhrhrh.jpg)

Pisa³am ju¿ wielokrotnie na ten temat, podobnie jak na temat wy¿szych cia³ i przemiany cia³a wêglowego w silikonowe (krzemowe).

 Najwa¿niejszym krokiem w ¿yciu cz³owieka na tej nowej drodze s± dobre uczynki, piêkne cnoty, pokora, cierpliwo¶æ … jak widaæ jest to nic innego jak moralno¶æ cz³owieka, jego moralny wymiar ¿ycia, który jest podstaw± wy¿szego rozwoju cz³owieka w drodze do o¶wiecenia.

 Jako dodatkowe praktyki s³u¿± cz³owiekowi na tej drodze: modlitwy, medytacje, i inne duchowe æwiczenia, ale jak widzimy s± dopiero na drugim miejscu. W drodze do o¶wiecenia ta kolejno¶æ ma ogromne znaczenie.

 Ca³a psychotechnologia duchowa, pog³êbianie relacji z Bogiem wystêpuje w ¶wiadomo¶ci, wznosz±c j± do coraz wy¿szych p³aszczyzn egzystencji. Ale pamiêtajmy, jako Nr 1 w drodze do Boga jest nasza moralno¶æ, nasz stosunek do drugiego cz³owieka i ca³ej natury wokó³ nas! Je¶li cz³owiek jest prawdziwym humanitarianem w jego ¿ycie przenika tajemnicza metafizyka i zaczyna do¶wiadczaæ zdarzeñ mistycznych, zmienia siê jego ¶wiadomo¶æ a ¶wiat³o Bo¿e ¶wieci coraz mocniej przez ka¿dy aspekt jego ¿ycia. Ostatecznie osi±ga cia³o ¶wietliste i staje siê istot± ¶wiat³a.

 Moralno¶æ i cnota s± odbiciem Boskich atrybutów w cz³owieku a do¶wiadczenie mistycyzmu jest procesem stawania siê istot± coraz bardziej podobn± do Boga.

 Wa¿na rzecz± w tym procesie jest, aby z³o¿yæ serce Bogu, zdaæ siê na Jego wolê a nastêpnie odwo³aæ siê do Ducha ¦wiêtego. Jest to bardzo wa¿ny punkt praktyki duchowej.

 I tak uprawiaj±c dobrze cia³o i umys³, dziêki w³asnej dobroci, bezwarunkowej mi³o¶ci, pomocy, odpowiedzialno¶ci, zrozumienia nie tylko najbli¿szych nam osób, tylko ca³ego rodzaju ludzkiego, cz³owiek otwiera drogê do osi±gniêcia o¶wiecenia, a wówczas Bóg zatroszczy siê o resztê. Wiele ludzi my¶li sobie, ¿e na tej drodze bêd± najlepsze modlitwy i inne techniki, szko³y, kursy, ksi±¿ki, ale to jest wyrafinowana duchowo¶æ, troska o samego siebie, przez te osoby czêsto przemawia potê¿ny egoizm, udowodnienia ¶wiatu – jestem lepszy od ciebie!. W dodatku czerpie z w³asnej pomocy korzy¶ci, które wk³ada do swojej kieszeni. Wielu pragnie o¶wiecenia, lecz bezproblemowo, najlepiej zrzuciæ na innych wszystkie cienie, odwróciæ siê plecami od potrzebuj±cych, najpro¶ciej powiedzieæ: tak± ma karmê, wiêc nic tu po mnie, niech sam siê mêczy … a to s± przecie¿ czyny obracaj±ce w popió³ nasze cz³owieczeñstwo.

¦wiête tradycje i rozwój cz³owieka



Patrz±c na ca³y ¶wiat i ludzk± wiarê widzimy wyra¼nie: ka¿dy cz³owiek wierzy w tego samego Boga, bez wzglêdu na to jakie Mu daje imiê.

 Widzimy, ¿e ka¿da religia ma to samo ¼ród³o wiary w Boga.

 Widzimy, ¿e wszyscy ludzie wierz± w potencja³ ludzki, który doprowadzi ich z powrotem do Boga i z tego powodu stosuj± przeró¿ne praktyki duchowe … z podobnym skutkiem w ka¿dej religii.

 Prawie ca³a ludzko¶æ wierzy w dusze i jej wielki potencja³, bez wzglêdu na to jak mocno uwielbiamy cia³o. W ka¿dej religii mówi siê o wy¿szym ciele cz³owieka, jego zmartwychwstaniu, znaczy, ¿e ka¿dy mo¿e do tego stanu doj¶æ.

 Zacytujê werset z mojego ulubionego proroka Izajasza:
„O¿yj± twoi umarli, twoje cia³a wstan±, obudz± siê i bêd± rado¶nie ¶piewaæ ci, którzy le¿± w prochu, gdy¿ twoja rosa jest ros± ¶wiat³o¶ci a ziemia wyda zmar³ych. (Iz. 26, 19)

 I wtóruje ¶wiêty Pawe³:
„I s± cia³a niebieskie i cia³a ziemskie, lecz inny jest blask cia³ niebieskich a inny ziemskich. Inny blask s³oñca a inny ksiê¿yca a inny blask gwiazd, bo gwiazda od gwiazdy ró¿ni siê jasno¶ci±. Tak te¿ jest ze zmartwychwstaniem. Co siê sieje jako ska¿one, bywa wzbudzone nieska¿one. Sieje siê w nies³awie, bywa wzbudzone w chwale, sieje siê w s³abo¶ci, bywa wzbudzone w mocy. Sieje siê cia³o cielesne, bywa wzbudzone cia³o duchowe. Je¶li jest cia³o cielesne, to jest tak¿e cia³o duchowe. Tak te¿ napisano: pierwszy cz³owiek Adam sta³ siê istot± ¿yw±, ostatni Adam sta³ siê duchem o¿ywiaj±cym. Wszak¿e nie to co co duchowe jest pierwsze lecz to co cielesne, potem dopiero duchowe.” (1Kor. 15, 40-46)

 Chrze¶cijanie dobrze rozumiej±, ¿e chodzi tu o przeistoczenie naszych cia³. Uwielbione cia³o to cia³o zmartwychwsta³e, bardziej jasne, ¶wiec±ce , doskona³e.

Czy tylko w chrze¶cijañstwie jest przeistoczenie cia³a?

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fgrggregerg.jpg)

Taoizm mówi o diamentowym ciele, które jest nie¶miertelne, porównuj± go do istoty spaceruj±cej po Niebie.

 W Buddyzmie znane jest pojêcie – lekkie cia³o.

 W sufizmie – naj¶wiêtsze cia³o.

 W Liturgii Mitry – doskona³e cia³o.

 W staro¿ytnym Egipcie – ¶wietliste cia³o lub istota zwana AKH.

 W tradycji Hinduskiej – cia³o wod¿y, Adamantine cia³o, boskie cia³o.

 W Szmaragdowych Tablicach znajdujemy nazwê – z³ote cia³o.

 W innych misteryjnych szko³ach – s³oneczne cia³o.

 I tak, do której tradycji by nie siêgn±æ, widzimy te same pojêcia, które nas informuj± o ludzkiej ewolucji, zaznajamiamy siê ze zmianami somatycznymi naszych cia³. Tradycje mówi± o tym procesie w ró¿ny sposób, ale jedno jest pewne, wszystkie mówi± o osi±gniêciu nie¶miertelno¶ci.

Wszystkie twierdz±, ¿e w cz³owieku potrafi siê co¶ wypaliæ i zmieniæ jego atomy cia³a w co¶ nieznanego, dla wiêkszo¶ci ludzi niepokoj±cego, a to jest dla nas wszystkich jedna droga do naszej ostatecznej formy postaci ludzkiej jako: cia³o i umys³. Kto jest na tym ostatnim odcinku drogi, dobrze rozumie, ¿e to nie jest dla nikogo jakie¶ wyró¿nienie, ¿e nagle sobie Bóg nas wypatrzy³ … to tylko ego tak w nas przemawia, jest to naturalny proces ka¿dego cz³owieka, pod warunkiem, ¿e ten idzie w³a¶ciwymi drogami.



Ca³y ten proces dokonuje siê w zwyk³ej czasoprzestrzeni, w której przebywa nasza ¶wiadomo¶æ, która jest nie¶miertelna.

 O¶wiecenie oznacza, ¿e ten cz³owiek nie jest ju¿ oparty na strukturze wêgla tylko zmienia swoje cia³o w silicon (krzem). Wiadomo, ¿e w tym ciele dokona³ siê wy¿szy mistycyzm, ten cz³owiek ewoluowa³.

cdn...

 9 May 2012

WIES£AWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_kielich_zycia_cz1.html


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 12, 2012, 20:06:42
Doc Frank cieszy sie, ze tak slicznie prezentuje sie jego mysli.
;)
Stworzyl postac fimlowa, czy jak?

Biedak, ktory nie wie gdzie jest, ale wie ze trzeba isc w kierunku mlodych dziewczynek i kochac, bo tak mistrz kazal, kazal kochac i za wszelka cene zdobywac pokarm.

;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 12, 2012, 20:12:59
Fair Lady ;D
Jak bym czyta³ swoja szefow± ;D
Przepraszam, za porównanie >:D
Mo¿e w Czolowie masz jak±¶ rodzinê lub w okolicach  8)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 12, 2012, 20:46:02
Mam bezpsredni kontakt z Twoja szefowa:)
A tak na marginesie, to w tym miejscu net wypluwa 3!
I teraz mam problem, gdzie jest to Czolo!:)
//granatowe:)//


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Maj 12, 2012, 21:11:43
Czy ka¿dy w±tek musicie rozpoczynaæ ofem?


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 14, 2012, 04:13:31
CIA£O WÊGLOWE
(CZÊ¦Æ 2)



 Cz³owiek przechadza siê po swojej szkole czasu … ale czy ka¿dy potrafi ¶wiadomie ¿yæ? Czy ka¿dy zrozumia³ proste lekcje ¿ycia? Czy ka¿dy jest przygotowany na potê¿ne zmiany, niespodzianki czy przesuniêcie siê w inne wymiary?

 Ka¿dy z nas podró¿uje od iluzji do prawdy, z ciemno¶ci do ¶wiat³a, ze ¶mierci do nieskoñczono¶ci, chocia¿ nie raz bywa, ¿e siê zawiesi miêdzy w³asnymi wymiarami ¶wiadomo¶ci i d³ugo stoi w jednym miejscu.

 Ten, który jest ju¿ gotowy na przyjêcie ka¿dej wiedzy i zna kosmiczne prawo, wie jak przezwyciê¿yæ ¶mieræ i osi±gn±æ nie¶miertelno¶æ. W ka¿dym cz³owieku utkane s± namiastki ziemi, nieba i wszystkich regionów jakie go otaczaj±. W ka¿dym jest umys³ i wszystkie moce ¿ycia. Aby w miarê ogarn±æ to wszystko potrzebna jest nam trochê g³êbsza wiedza ni¿ tylko z zakresu jednej kultury, jednej religii, ni¿ ¿ycie cz³owieka na Ziemi przez ostatnich parê tysiêcy lat.

 Niestety brakuje nam wielu czê¶ci historii Ziemi, nie znamy jej ci±g³o¶ci, jedynie w ma³ej czê¶ci umys³ów ludzi b³±kaj± siê fragmenty o zaginionych cywilizacjach: Atlantydy, Lemurii, Ziemi Mu, starej Afryki, Oz, Og, Ur, Gobi, Serica, Bhanata, Hyperborei, Thule, S³onecznej Ziemi …. wszystkie istnia³y na Ziemi a ich fragmenty wiedzy a nawet technologii ci±gle mo¿na znale¼æ w poszczególnych nowo¿ytnych kulturach. Prawdziwe historie sta³y siê mitem, mocno przyg³uszone przez ostatnie cywilizacje, oparte w wiêkszo¶ci na strukturze wêgla.

Co to znaczy?

(http://www.vismaya-maitreya.pl/hthjyjj.jpg)

 Dzisiaj wiemy ju¿ du¿o o atomowych strukturach, najnowsza fizyka dostarcza nam sporo wiedzy na ten temat. Ale czy nauka o budowie atomów wszystkiego co nas otacza jest na pewno osi±gniêciem wspó³czesnego cz³owieka? Czy jest to wynalazek naszej ostatniej cywilizacji?

 Atomowa teoria jest staro¿ytn± nauk±. Najstarsze zapisy na ten temat mo¿na znale¼æ w indyjskich Vedach, które maj± parê tysiêcy lat..

 Legenda g³osi, ¿e cywilizacja wedyjska by³a bardzo zaawansowana. Mêdrcy, którzy nadzorowali jej rozwój poprzez ich intuicyjne i mistyczne mo¿liwo¶ci odkryli staro¿ytne symbole duchowo¶ci: Omkara i Swastyka. Odkryli tak¿e wiele naukowych zasad, które s± stosowane w celu opracowania wysoko zaawansowanej technologii. Dano atomowi imiê Anu.

(http://www.vismaya-maitreya.pl/gfdhrthrthyjjt.jpg)

 Omkara - OM, pochodzenie tej sylaby zosta³o zagubione w mglistej przesz³o¶ci. Próba interpretacji naszych przekonañ religijnych i symboli jest obecnie trudnym zadaniem. Wspó³czesny cz³owiek jest bardziej subiektywny ni¿ obiektywny, wiele starych symboli nagi±³ do w³asnych celów. Ma³o ju¿ kto wie, ¿e OM by³o pierwszym symbolem, narodzi³o siê razem z mow± cz³owieka.

 OM to nic innego jak chrze¶cijañskie AMEN a w jêzyku arabskim wystêpuje podobne s³owo: AMIN. Na pewno wystêpuje powi±zanie miêdzy tymi sylabami.

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fdsggfdgh.png)

Pocz±tki swastyki tak¿e gin± w mrokach ludzkiej historii, jedynie z czym nam siê najwiêcej obecnie kojarzy to z nazistowsk± swastyk± przerobion± przez Hitlera na podstawie staro¿ytnego orygina³u. W Indiach swastyka sk³ada siê ze s³ów: Su - dobrze, Asati - istnieæ, co mo¿na przet³umaczyæ: „niech dobrzy przewa¿aj±.”

 Stare technologiczne zdobycze dawnych cywilizacji zosta³y zapomniane ale duchowe symbole zachowa³y siê w naszej ludzkiej ¶wiadomo¶ci. Obecnie dziêki postêpowi w nowoczesnej teorii atomistycznej te boskie symbole zaczynaj± byæ dostrzegane i doceniane.

 Zachodnie teorie atomu kszta³towa³y siê w XVIII i w XIX wieku. John Dalton wysun±³ teoriê, ¿e atom jest najmniejsz± i niepodzieln± cz±steczk± elementu, ale jak siê pó¼niej okaza³o odkryto jeszcze elektron, nastêpnie proton, neutron i jadro atomowe.

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fhrd.jpg)

Nas interesuj± atomy wêgla, które wygl±daj± jak cztery ³zy u³o¿one w jedn± chmurê w uk³adzie podobnym do czworo¶cianu. Atom wêgla by³ rozpracowany ju¿ w staro¿ytnych Indiach. Mistycy znali jego zasady, wiedzieli jak jest tworzona strefa spiralnych fal wokó³ j±dra atomu wêgla. Opracowali symbole Omkary i Swastyki, które w innym miejscu ¶wiata w greckiej kulturze przypominaj± symbol Alpha i Omega, niby dwa ró¿ne aspekty kulturowe, a jednak s± t± sam± prawd± duchow±.

 Co z tego wynika: wszyscy ludzie, przedmioty a nawet sama energia s± wyrazem tej samej natury i na nic siê zda aby którakolwiek kultura, religia, filozofia mog³a siê ubiegaæ o prawa autorskie.

 Atom wêgla jest uniwersalnym symbolem, który pokazuje te same przejawy Boskiej ¦wiadomo¶ci we wszystkich elementach, które wystêpuj± na Ziemi. Jest duchowej natury, prze¿ywanej przez ró¿nych ludzi, w tym przez ¶wiêtych i mêdrców w ca³ej ludzkiej historii.

 Â¯ywa materia jest oparta na strukturze wêgla, ma w naszym ¿yciu uniwersaln± rolê a ludzie ¶wiêci z ka¿dej religii prze¿ywaj± do¶wiadczenia tego samego zjawiska, lub bardzo podobnych zdarzeñ, które w ca³o¶ci s± przenikniête celem Bo¿ym.

 W Indiach znane jest bóstwo Genesha a z nim zwi±zana jest Swastyka i Omkara, natomiast Alpha i Omega przypisane s± Chrystusowi. Oba przypisane s± dzieciêcej niewinno¶ci. Genesha znany jest ze swojej m±dro¶ci i bywa wiecznym dzieckiem, do czego czêsto zachêca³ swoich uczniów Chrystus: „b±d¼cie jak dzieci”. Obaj byli boskimi dzieæmi, obaj niepokalanie poczêci, obaj synami Trójcy ¦wiêtej.

 Tak wiêc, niby jest wielka ró¿nica miêdzy duchowo¶ci± wschodniej i zachodniej kultury, inny ¶wiatopogl±d, ale prawdziwa natura Wszech¶wiata mówi nam co¶ innego.



Ludzkie cia³o jest polem materialnych cz±steczek, umys³ jest polem pomys³ów. Jedni ludzie s± do¶wiadczani obiektywnie, inni subiektywnie, ale w gruncie rzeczy s± tym samym.

 Osoby obiektywne wolne s± od emocji, uprzedzeñ, pogl±dów.
 Subiektywni czyli stronniczy opisuj± rzeczy w sposób widziany przez przez nich lub inne osoby w zale¿no¶ci od tego co im siê najbardziej podoba. Licz± siê ich upodobania a nie to, jak to rzeczywi¶cie jest.

 Obiektywni s± sprawiedliwi, czego nie mo¿na powiedzieæ o subiektywnych, którzy s± nacechowani uprzedzeniami. Ka¿dy fanatyczny wyznawca wiary czy innych rzeczy, to co on faworyzuje jest subiektywny, w³a¶nie takie osoby próbuj± nam narzucaæ w³asne stanowisko, wiarê, kulturê, zachowania … a nawet sposób indywidualnego bycia. Wiedz± lepiej od nas co dla nas jest najlepsze, nawet potrafi± zarz±dzaæ naszym cia³em i duchem. A to jest ju¿ pocz±tek wielkiej niesprawiedliwo¶ci; tworzenie w³asnej filozofii, klasy, grupy …. ustawia siê kryteria pomiaru wiedzy, ca³ych doktryn, jednym s³owem ranking - kto lepszy!

 Je¶li ju¿ co¶ warto¶ciujesz i oceniasz: co gorsze a co lepsze, nie widzisz dobrych i z³ych cech we wszystkich rzeczach, poniewa¿ w³a¶nie na takich oparta jest nasze ¿ycie i natura cz³owieka, na polaryzacji, nie mo¿na tu mówiæ o objetywi¼mie, który z regu³y nie k³amie, tylko nadaje ka¿dej rzeczy odpowiednie dla niej kryteria. Umie w ka¿dej rzeczy wskazaæ mocne punkty i jej b³êdy.

 Jednym s³owem jeste¶my spl±tani hierarchi± i polaryzacj± emocji, kontrolowani za zas³on± iluzji przez ca³e tysi±clecia.

 W ciele cz³owieka s± dwie bardzo mocne cechy naszego elektrycznego zespo³u: struktura wêglowa i czê¶æ struktury genetycznej, która by³a wmontowana w nas przez niektóre negatywne wp³ywy, zabieraj±c nas coraz dalej od naszej prawdziwej natury. Od staro¿ytnych czasów cz³owiek ¿yje pod presj±, która mia³a na celu wyprodukowanie w nas matrycy strachu, a nastêpnie zupe³nego zdominowania przez kontrole umys³u wszystkich aspektów cz³owieka cia³a i ducha. W³a¶nie do¿yli¶my czasów, ¿e naszym manipulatorom prawie siê uda³o … wszystko pomieszali i trudno siê nam rozeznaæ co jest prawd± a co fa³szem.

 Wiemy, ¿e ludzko¶æ przesz³a bardzo d³ugi i bolesny okres duchowego letargu. Nasze ziemskie wêdrówki pod wp³ywem naszych osobistych do¶wiadczeñ wyrobi³y w nas ró¿ne metafizyczne postawy. Ka¿dy z nas ma jak±¶ wiedzê, zrozumienie ¶wiatowych religii i innych zagadnieñ, ale to wszystko jest powierzchowne. Jak czêsto widzimy, nawet wykszta³ceni ludzie, nauczyciele a jednak przekazuj± innym bardzo naiwne nauki. Jednym s³owem przypominamy ssaki o du¿ych mózgach, którzy siê czego¶ tam wyuczyli i b³yskaj± swoj± inteligencj±. Przez d³ugie tysi±clecia zredukowali¶my siê do „cyklu wêgla i wapnia”. Tote¿ ¿yj±ca w takim ciele dusza daremnie szuka prawdziwej to¿samo¶ci.



Jedni ludzie pod±¿aj± w ¿yciu mocniej w kierunku wewnêtrznej wolno¶ci, któr± rozwijamy za pomoc± postrzegania, spostrzegania i percepcji. Wszystkie swoje bod¼ce: wzrokowe, s³uchowe, czuciowe poddaj± obróbce we w³asnym mózgu. W ten sposób uruchamiaj± w³asne zmys³y. Przetworzone informacje odzwierciedlaj± ich rzeczywisto¶æ. I tak ta grupa ludzi nie musi mieæ termometru aby zmierzyæ temperaturê, umiej± znale¼æ drogê w potê¿nym lesie bez kompasu i mapy, wszystko odbieraj± za pomoc± w³asnych zmys³ów; ka¿dy typ energii, nawet rozpoznaj± cechy przedmiotu i wnioskuj± czym jest kiedy go nie widz±. Wszystko to daje cz³owiekowi wolno¶æ w ¶wiecie zewnêtrznym. Jest to ¶wiadomo¶æ obiektywna. Cz³owiek badaj±cy i do¶wiadczaj±cy ró¿nych zdarzeñ sprawdza wszystko krok po kroku. Dziêki obserwacji wyrabiamy sobie przekonania i mo¿emy je prawid³owo definiowaæ. Dla zwyk³ych ludzi to mo¿e wiêksza filozofia ale dla wtajemniczonych jest tylko zagadnieniem wolnej woli. Nic innego jak wolno¶æ my¶li i dzia³ania. Dlatego w naszym ¿yciu tak wa¿ne jest osobiste do¶wiadczenie wed³ug zasady: „dowiesz siê jak smakuje kiedy to skosztujesz” .

 Nie mo¿na mówiæ: czym jest mi³o¶æ je¶li tylko przeczytasz o niej ksi±¿kê, nie mo¿na mówiæ, czym jest ból, cierpienie, kiedy ich nie znamy. Nie mo¿na oprzeæ opisu ca³ego ¶wiata wygl±daj±c tylko przez okno. W dodatku kiedy dotykamy osobi¶cie danych zdarzeñ rodzi siê silna emocja, nie zawsze dla cz³owieka przydatna, nie wszystko lubimy, nie wszystko jest dla nas dobre. Niestety w nasze ¿ycie wchodz± dobre i z³e rzeczy ale do¶wiadczaj±c ich osi±gamy o nich lepsze informacje. Osoby, które nie chc± do¶wiadczaæ wszystko opieraj± na wiedzy innych albo na w³asnych domys³ach, fantazjach, czêsto tylko na miarê swoich umys³ów. Ale jakby nie patrzy³ na ludzi, na ró¿ne kultury, religie, prawda jest taka, ¿e wszyscy zachowujemy jeden wspólny rdzeñ, którego ludzie nie o¶wieceni za nic nie potrafi± poj±æ.

 Wszyscy bez wzglêdu na swoj± filozofiê ¿ycia, twórczo¶æ, mo¿liwo¶ci przejawiania siê w niezliczonych formach, jeste¶my ziarnem z boskiego spichlerza.

 Nasze obecne wêglowe struktury s± z³o¿one g³ównie z moleku³ opartych na ³añcuchach atomów wêgla (z kilkoma innymi atomami). Inne elementy wykorzystane przez organizm cz³owieka, np., tlen, azot, wodór, siarka, fosfor, sód, potas, wapñ s± przypisane do ³añcucha wêglowego ale nie tworz± podstawowej struktury ³añcucha.

 Wêgiel stanowi podstawê biologii przez wiêkszo¶æ ¿ycia na Ziemi. Z³o¿one cz±steczki zbudowane s± z wêgla zespolonego z innymi elementami, zw³aszcza tlenu, wodoru, azotu. Wêgiel jest w stanie nawi±zaæ wiê¼ z nimi wszystkimi z powodu jego czterech elementów walencyjnych. Ziemia jest bogata w wêgiel. Atomy jego s± lekkie i stosunkowo niewielkich rozmiarów, co u³atwia enzymom manipulowanie cz±steczkami wêgla.

 Uczeni tego ¶wiata szukaj± we Wszech¶wiecie innego ¿ycia, lecz szukaj± tego opartego na cz±steczkach wêgla, który czyni nasze ¿ycie zupe³nie odmiennym.

 Kluczowe wêglowe cz±steczki w procesach ¿yciowych organizmów, to:

-bia³ka, które s± budulcem organizmów ¿ywych; wszystkie enzymy, które katalizuj± reakcje chemiczne, przenosz± informacje genetyczne.

-wêglowodany, które magazynuj± energiê w postaci, która mo¿e byæ wykorzystana przez ¿ywe komórki.

-t³uszczu, który tak¿e przechowuje enzymy ale w formie bardziej skoncentrowanej, które mog± byæ przechowywane przez d³u¿szy czas.

 Wracaj±c do istnienia ¿ycia pozaziemskiego, którego tak usilnie i rozpaczliwie szukaj± naukowcy; mo¿liwo¶æ istnienia ¿ycia pozaziemskiego oparta jest na biochemii, co dla nas ludzi nadal jest nauk± fikcyjn±. Wszech¶wiat znacznie ró¿ni siê swoimi biomoleku³ami.

Cz±steczki chiralne - czyli fazy skrêcone

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fsdgdfghhrthhrh.png)

 Chiralno¶æ to cecha cz±steczek chemicznych przejawiaj±ca siê w tym, ¿e cz±steczka wyj¶ciowa i jej lustrzane odbicie nie s± identyczne i podobnie jak wszystkie inne obiekty chiralne nie mo¿na ich na³o¿yæ na siebie na drodze translacji i obrotu w przestrzeni.

 Chiralno¶æ to cecha wielu zwi±zków naturalnych. Chiralno¶ci± odznaczaj± siê zarówno cz±steczki DNA, ale tak¿e cz±steczki enzymów, hormonów oraz feromonów. Podstawowym warunkiem chiralno¶ci jest to, aby cz±steczka mia³a atom wêgla, który ³±czy siê czterema ró¿nymi podstawnikami. Z atomem wêgla zwi±zane s± cztery ró¿ne podstawniki a wiêc s± to cz±steczki chiralne i mog± wystêpowaæ w dwóch odmianach czynnych optycznie (enancjomerach).

 Zwi±zki chiralne to zwi±zki optycznie czynne. Zwi±zki te potrafi± skrêcaæ p³aszczyznê ¶wiat³a spolaryzowanego. Skrêcalno¶æ ¶wiat³a przez zwi±zki chiralne polega na ró¿nej szybko¶ci rozchodzenia siê w nich dwóch sk³adowych polaryzacji liniowej (polaryzacji ko³owej prawo lub lewoskrêtnej). Innym przejawem aktywno¶ci optycznej jest tak zwany dichroizm ko³owy, polegaj±cy na tym, ¿e zwi±zki chiralne przy odpowiednio dobranej d³ugo¶ci fali poch³aniaj± silniej jedn± ze sk³adowych ko³owych, o ile w ogóle maj± jakie¶ pasmo absorpcji.

(http://www.vismaya-maitreya.pl/obrazki_duzo_zajmujace/D+L-Alanine.gif)

 Cz±steczki chiralne mog± wystêpowaæ jako jedna identyczna para, maj± ten sam sk³ad i strukturê funkcjonaln±. Najczê¶ciej chiralno¶æ pochodzi z tetradycznego i asymetrycznego atomu wêgla, choæ spotyka siê inne chiralne struktury kiedy cztery odrêbne grupy podstawnikowe do³±czaj± do centralnego wêgla, potrafi± siê skrêcaæ w prawo lub lewo, w wyniku czego nie nak³adaj± siê pary enancjomerów.

 Chiralne gatunki buduj± ¿ycie z wielu podstawowych elementów molekularnych, s± kluczem do pocz±tków ¿ycia. Ka¿da komórka molekularna ma swoja d³ugo¶æ - drogê ¶wiat³a. Wiadomo, d³ugo¶æ fal ¶wiat³a nada jej inn± aktywno¶æ i powoduje ich odwracanie siê w praw± lub lew± stronê, tote¿ bêd± cz±steczki o zwiêkszonej i ograniczonej rotacji, ale tutaj k³ania siê ca³a geometryczna izomeria, która mo¿e dok³adnie okre¶liæ powstawanie nowych kszta³tów i ró¿nych chemicznych wi±zañ, których nie bêdê opisywaæ, poniewa¿ brak mi na ten temat dostatecznej wiedzy. Dla wiêkszo¶ci z nas musz± nam wystarczyæ tylko podstawowe pojêcia, na czym s± oparte wêglowe formy ¿ycia.



 Nam g³ównie chodzi jak przygotowaæ nasze wêglowe cia³o na potê¿ne zmiany aby ca³kowicie przenie¶æ siê do innej postaci, bardziej przejrzystej, zrównowa¿onej o innym ³adunku elektryczno¶ci i d³ugo¶ci ¶wiat³a, które dostatecznie ods³oni± nasz rdzeñ. Wiemy, ¿e w naszych cia³ach ci±gle s± mechanizmy blokuj±ce, które uniemo¿liwiaj± szybki demonta¿ starego szablonu i nie pozwalaj± na wgl±d w ¶wiat awatarów.

 Nie jest ³atwo przekszta³ciæ gêst± spolaryzowan± elektryczn± naturê, która zawiera odciski wszystkich naszych obecnych zachowañ we wszystkich komórkach cia³a. Nie jest ³atwo kontrolowaæ ego, uk³ad nerwowy i funkcjonowanie mózgu. Ale czas ju¿ umieæ stan±æ przed w³asnym lustrem i dok³adnie przyjrzeæ siê samemu sobie, czas dostrzec wszystkie swoje zniekszta³cenia, fa³szywe postrzeganie, manipulacje ego, pychê, bo nasze atomy nie bêd± wirowaæ tak jak powinny i nigdy nie wyjdziemy z w³asnej poczwarki. Nikt nam tak¿e nie obieca³, ¿e bêdzie ³atwo, tote¿ bez szczerego zaanga¿owania i pokory serca nie nad±¿ymy za transformacj± Matki Ziemi. Niby obecnie robimy to wspólnie lecz ka¿dy z nas musi sam podj±æ ten wa¿ny krok, usuwaj±c wszelki opór i ca³kowicie wzi±æ pod kontrolê ego.

 Na nasz± planetê sp³ynie metamorficzna energia, obejmie ca³o¶æ naszego bytu. W tym kolejnym cyklu zmian na Ziemi musimy uwolniæ siê od starych paradygmatów. Zamiast os±dzaæ innych czy trz±¶æ siê ze strachu, b³ogos³awmy ka¿de zdarzenie, ka¿de zanurzmy w mi³o¶ci i we wspó³czuciu, chocia¿ wszystko co siê wytwarza wokó³ nas wydaje siê takie bolesne to jednak ³amie w nas iluzje.



 Dzieci ¶wiat³a poruszaj± siê do swojego rdzenia co trzyma nas w coraz bardziej ma³ym i zawê¿onym planie, zawê¿a nasze szerokie drogi, wielu jest ju¿ na w±skiej ¶cie¿ce, posuwaj±c siê krok po kroku do jednego punktu. Jest trudniej i trudniej, nie ³atwa to droga, posiada wiele przeszkód, ale kiedy dobrniemy do tego maleñkiego punktu zderzymy siê z nieopisanym ¶wiat³em i nieziemskim d¼wiêkiem...

„…jak na górze to i na dole..."

 chodzimy w parze, ¶piewamy jedn± piosenkê o mi³o¶ci. Mi³o¶æ jest ostateczn± prawd±, sercem stworzenia, a kiedy dotrzemy do swojego rdzenia zrozumiemy, ¿e mi³o¶æ nie jest tylko uczuciem lecz Prawd±.

cdn...

 13 May 2012

WIES£AWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_cialo_weglowe_cz2.html


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 14, 2012, 08:22:37
songo1970
Cytuj
Chrze¶cijanie dobrze rozumiej±, ¿e chodzi tu o przeistoczenie naszych cia³. Uwielbione cia³o to cia³o zmartwychwsta³e, bardziej jasne, ¶wiec±ce , doskona³e.
Najmocniej przepraszam, ale mia³bym w±tpliwo¶ci z tym rozumieniem. 8)
Otó¿ po lekturze wspania³ego postu szacownego songo1970 sprawdzi³em u znajomych (s±  chrze¶cijanami) czy tak to rozumiej±, okazuje siê, ¿e wierz± - wiêc czekaj± na dzia³anie zbawiciela 8)
Na ¿adnym za¶ kazaniu nie s³yszeli o ,,przeistoczeniu" tylko o ,,zmartwychwstaniu" :P
Co do AMEN to na jakim¶ z forów jeden gostek zauwa¿y³, ze czytaj±c odwrotnie wyjdzie NEMA :P
 
Cytuj
Cz³owiek przechadza siê po swojej szkole czasu … ale czy ka¿dy potrafi ¶wiadomie ¿yæ? Czy ka¿dy zrozumia³ proste lekcje ¿ycia? Czy ka¿dy jest przygotowany na potê¿ne zmiany, niespodzianki czy przesuniêcie siê w inne wymiary?
No i wracamy do pocz±tku :)
Cytuj
Niestety brakuje nam wielu czê¶ci historii Ziemi, nie znamy jej ci±g³o¶ci,
Dok³adnie np tego co siê dzia³o na naszych ziemiach przed Mieszkiem.
Zawsze ciekawi³o mnie przed kim uciekali ¦lê¿anie ...
Wracaj±c do materii
Cytuj
Ascendencja - stan, w którym cz³owiek istnieje w formie czystej energii bez cia³a, bez ¿adnych potrzeb cielesnych. Dziêki tej formie dana osoba jest w stanie kontrolowaæ naturê oraz rzeczy materialne . Ascendencjê mo¿na osi±gn±æ poprzez wybudzenie swojego umys³u do ponad 85 % aktywno¶ci . Obecnie ka¿dy z nas posiada jedynie od 5-10 % uaktywniony umys³

Zastanowi³em siê kiedy¶ jak kogo¶ kto osi±gnie taki stan da siê namówiæ by z powrotem obj±³ cia³o fizyczne 8)
Co za tym idzie jak trzeba byæ przygotowanych by kontrolowaæ naturê...
Hm na trze¼wo tego nie zrozumie ;D
Zreszt± nie do¶wiadczy³em jeszcze puki co wiêc jest to punkt widzenia teoretyka, a w tym jestem kiepski :P
Tak jak w stosowaniu diety ;D



Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 14, 2012, 09:58:04
Cytuj
naszym manipulatorom prawie siê uda³o … wszystko pomieszali i trudno siê nam rozeznaæ co jest prawd± a co fa³szem.
Nam trudno siê bêdzie dalej rozeznaæ póki to MY bedziemy rozeznawaæ na podstawie samomanipulacji poprzez uto¿samienia siê. Jednym z uto¿samieñ jest mit o¶wieconego, który tak ju¿ jest wyzwolony, ¿e a¿ ¶wiêty. To równie¿ fa³sz, bo to nowa to¿samo¶æ , filtr przez który rzeczywisto¶æ widaæ wynaturzon±.

Cytuj
Wiemy, ¿e ludzko¶æ przesz³a bardzo d³ugi i bolesny okres duchowego letargu. Nasze ziemskie wêdrówki pod wp³ywem naszych osobistych do¶wiadczeñ wyrobi³y w nas ró¿ne metafizyczne postawy. Ka¿dy z nas ma jak±¶ wiedzê, zrozumienie ¶wiatowych religii i innych zagadnieñ, ale to wszystko jest powierzchowne. Jak czêsto widzimy, nawet wykszta³ceni ludzie, nauczyciele a jednak przekazuj± innym bardzo naiwne nauki. Jednym s³owem przypominamy ssaki o du¿ych mózgach, którzy siê czego¶ tam wyuczyli i b³yskaj± swoj± inteligencj±. Przez d³ugie tysi±clecia zredukowali¶my siê do „cyklu wêgla i wapnia”. Tote¿ ¿yj±ca w takim ciele dusza daremnie szuka prawdziwej to¿samo¶ci.
Daremnie szukamy prawdziwej to¿samo¶ci, poniewa¿ takowa nie istnieje :D Nie istnieje PRAWDZIWA to¿samo¶æ. Ka¿da to¿samo¶æ to iluzja równie "prawdziwa".

Cytuj
Nie jest ³atwo kontrolowaæ ego, uk³ad nerwowy i funkcjonowanie mózgu.
Kto¶  tam uwa¿a, ¿e mo¿na kontrolowaæ ego, albo uk³ad nerwowy i mózg ?
Ciekawe na czym ta kontrola mialaby polegaæ i któ¿ to taki ten kontroler hehehe.

Cytuj
Ale czas ju¿ umieæ stan±æ przed w³asnym lustrem i dok³adnie przyjrzeæ siê samemu sobie, czas dostrzec wszystkie swoje zniekszta³cenia, fa³szywe postrzeganie, manipulacje ego, pychê, bo nasze atomy nie bêd± wirowaæ tak jak powinny i nigdy nie wyjdziemy z w³asnej poczwarki. Nikt nam tak¿e nie obieca³, ¿e bêdzie ³atwo, tote¿ bez szczerego zaanga¿owania i pokory serca nie nad±¿ymy za transformacj± Matki Ziemi. Niby obecnie robimy to wspólnie lecz ka¿dy z nas musi sam podj±æ ten wa¿ny krok, usuwaj±c wszelki opór i ca³kowicie wzi±æ pod kontrolê ego.
Kto mia³by wzi±æ pod kontrolê ego ? JA ? A je¶li przyczyn± wszelkich problemów jest to JA w³a¶nie, to komu w takim razie powierza siê dzie³o ¿ycia ?
 Niemniej jednak rozpuszczanie iluzji to dobra praktyka , a¿ do samej istoty "siebie". Poczucie oddzielenia od Istnienia zniknie z czasem.

O¶wiecenie to nie ascendencja. Donik±d siê nie wznosisz. O¶wiecenie ju¿ tutaj jest od zawsze. Jedyne co Ciebie od tego oddziela to .... w³a¶nie Ty sam :D A ¶ci¶lej - iluzja JA.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 14, 2012, 11:08:41
Cytuj
Jednym s³owem jeste¶my spl±tani hierarchi± i polaryzacj± emocji, kontrolowani za zas³on± iluzji przez ca³e tysi±clecia.
cyt songo
Dariusz, a widzisz? Ale Ty w hierarchie nie wierzysz...

Co do slowa OM - to oznacza ono kobiete, matke starsza, czyli babcie. W jezyku arabskim wlasnie tak przybiera sie nazwiska po ... babci OM. Bo jest to ktos wazny! Ktos przed kim ma sie respekt i zywi szacunek, ktos kto dba o dobro rodziny i zawsze jest gotowy do bezinteresownej pomocy, przynajmniej tak w teorii. Bo dzis babcie maja po 40 lat i gwizdza na kieraty domowe i uwiazanie przy pieluchach wnukow.
Ale, aby zrozumiec skomplkowany swiat fizyki kwantowej moze najpierw nalezy rozejrzec sie wokol siebie.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Kiara Maj 14, 2012, 11:21:06
Czyli ponownie powrót do wzorca prakobieco¶ci , prababcia i pramatka , kto¶ o nieskazitelnej osobowo¶ci doskona³y prawzorzec aspektu ¿eñskiego.
Tak naprawdê nic siê nie zmienia dochodzi nam tylko rozszerzony ogl±d informacyjny.

O- kr±g ¿ycia , pe³nia wiedzy.

M- symbol kobieco¶ci aspektu ¿eñskiego.
Ale ten d¼wiêk w naszej przestrzeni wibracyjnej jeszcze nie tworzy pomimo swojej doskona³o¶ci , jest zbyt wysoki wibracyjnie dla III wymiaru.

Kiara :) :)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 14, 2012, 11:58:38
Czyli ponownie powrót do wzorca prakobieco¶ci , prababcia i pramatka , kto¶ o nieskazitelnej osobowo¶ci doskona³y prawzorzec aspektu ¿eñskiego.
Tak naprawdê nic siê nie zmienia dochodzi nam tylko rozszerzony ogl±d informacyjny.

O- kr±g ¿ycia , pe³nia wiedzy.

M- symbol kobieco¶ci aspektu ¿eñskiego.
Ale ten d¼wiêk w naszej przestrzeni wibracyjnej jeszcze nie tworzy pomimo swojej doskona³o¶ci , jest zbyt wysoki wibracyjnie dla III wymiaru.

Kiara :) :)

i znowu ¶wiête "OM" ;D ;)

pozdrawiam :)

PS. wielce szacowny Przebi¶nieg, rozumiem, ¿e rozumiesz/widzisz,-
i¿ te teksty nie s± mojego autorstwa?, chyba tak, ale napisa³em dla wszelkiej pewno¶ci ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 14, 2012, 12:47:12
Tak juz jest alfa i OM-ega;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 14, 2012, 15:25:55
Tak juz jest alfa i OM-ega;)
Masz na my¶li samca alfa i kobiece ega ? ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 14, 2012, 15:33:26
Alfa ;D
Czyta³em wiele ksi±g w których samcowi lub tez samicy alfa przypisywano dominuj±c± rolê 8)
Lecz czy to mia³o siê do wiedzy nie jestem pewien ;D
Ascendencja raczej jako forma istnienia wyklucza co¶ co by mo¿na nazwaæ alfa  ;D
Choæ mog±c u¿yæ a¿ 85% mózgu mo¿na czuæ siê alf± i omeg± i nawet gam± oraz bet± :P


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 15, 2012, 11:01:36
Cytuj
Masz na my¶li samca alfa i kobiece ega ?
Mialam na mysli poczatek i koniec, ktory z kolei znowu jest poczatkiem itd.
Samiec ten kogut (khan) faktycznie istnieje, a samice to nioski do wysiadywania jego genow.
Reszta facetow to kaplony, czyli koguty wykastrowane (tzw. opiekunowie rodzin). Sa pozbawieni mozliwosci przekazywania swych informacji, to bioroboty.
Co do tej alfy to jest to wlasnie pierwiastek zenski Domina, krolowa. To ta dla kazdego, do ktorej wzdycha kogucik po nocach, aby mu smutno nie bylo:)
Na tym polega to oswiecenie.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 15, 2012, 11:12:39
Fair Lady
Cytuj
Reszta facetow to kaplony, czyli koguty wykastrowane
;D
Hm muszê zachowaæ ostro¿no¶æ podczas lektury Twoich tekstów szacowna ;D
(zakrztusi³em siê piwem)
Co np siê dzieje jak kap³on do¶wiadczy ascendencji, a samiec alfa nie? :o
Tak miedzy nami ¶nisz o facetach by do¶wiadczyæ o¶wiecenia, bo wtedy wiesz, ¿e mo¿esz o nich tylko po ¶niæ  8)
Ktos tu niedawno namawia³ by dzia³aæ nie ¶nic :P


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 15, 2012, 11:15:36
Cytuj
Masz na my¶li samca alfa i kobiece ega ?
Mialam na mysli poczatek i koniec, ktory z kolei znowu jest poczatkiem itd.
Samiec ten kogut (khan) faktycznie istnieje, a samice to nioski do wysiadywania jego genow.
Reszta facetow to kaplony, czyli koguty wykastrowane (tzw. opiekunowie rodzin). Sa pozbawieni mozliwosci przekazywania swych informacji, to bioroboty.
Co do tej alfy to jest to wlasnie pierwiastek zenski Domina, krolowa. To ta dla kazdego, do ktorej wzdycha kogucik po nocach, aby mu smutno nie bylo:)
Na tym polega to oswiecenie.


Fair Lady
Cytuj
Reszta facetow to kaplony, czyli koguty wykastrowane
;D
Hm muszê zachowaæ ostro¿no¶æ podczas lektury Twoich tekstów szacowna ;D
(zakrztusi³em siê piwem)
Co np siê dzieje jak kap³on do¶wiadczy ascendencji, a samiec alfa nie? :o
Tak miedzy nami ¶nisz o facetach by do¶wiadczyæ o¶wiecenia, bo wtedy wiesz, ¿e mo¿esz o nich tylko po ¶niæ  8)
Ktos tu niedawno namawia³ by dzia³aæ nie ¶nic :P

i ja zacz±³em siê chichotaæ idiotycznie w pracy, na szczê¶cie nikt nie zareagowa³. ;D
Dzieki Fair Lady- poprawi³a¶ mi humor w ten pochmurny dzionek :D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 16, 2012, 10:57:36
Maj 15, 2012, 12:12:39 //ostatni post

Przebisniegu o tej porze zaczynasz picie piwa, czy konczysz?
Piszesz, ze trzeba dzialac, a nie snic o facetach.
Tak mysli rowniez moja pralka automatyczna, jak ja zaprogramuje, wykona za mnie prace, ale jakos nigdy nie pytalam jej, czy jest zadowolona. Musze to nadrobic.
Na tym polega wlasnie to oswiecenie (miedzy innymi), ze poprzez poznanie zwieksza sie mozliwosc wyboru, co w rezultacie prowadzi do podwyzszenia jakosci.
Ascendencja to zamazanie sie wymiarow, czyli sen na jawie.
W rezultacie nie ma roznicy, czy grzeszy sie mysla, czy czynem.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 16, 2012, 11:08:11
Szacowna Fair Lady mam wolne za nadgodziny wiêc sobie piwkuje, ¶cinam trawkê, wchodzê na forum, piwkuje, naprawiam dach, piwkuje..... ;D
Grzeszê my¶l±, piwkuje, grilluje .... ;D
Cytuj
Na tym polega wlasnie to oswiecenie (miedzy innymi), ze poprzez poznanie zwieksza sie mozliwosc wyboru, co w rezultacie prowadzi do podwyzszenia jakosci.
Ascendencja to zamazanie sie wymiarow, czyli sen na jawie.
Pozwoli³bym sobie dodaæ, ¿e warto jest jednak dostrzec ró¿nice.
Tam jeste¶ gdzie Twoja my¶l - gdzie¶ to kiedy¶ przeczyta³em i spodoba³o mi siê ;)
Dodam tez od siebie, ¿e tworz±c Nowe warto zacz±æ my¶leæ i mówiæ po nowemu :P


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 11:33:36
Cytuj
Masz na my¶li samca alfa i kobiece ega ?
Mialam na mysli poczatek i koniec, ktory z kolei znowu jest poczatkiem itd.
Samiec ten kogut (khan) faktycznie istnieje, a samice to nioski do wysiadywania jego genow.
Reszta facetow to kaplony, czyli koguty wykastrowane (tzw. opiekunowie rodzin). Sa pozbawieni mozliwosci przekazywania swych informacji, to bioroboty.
Co do tej alfy to jest to wlasnie pierwiastek zenski Domina, krolowa. To ta dla kazdego, do ktorej wzdycha kogucik po nocach, aby mu smutno nie bylo:)
Na tym polega to oswiecenie.

;D
Grono u¶miechniêtych siê w³a¶nie powiêkszy³o :D
Jak to ³adnie opisa³a¶ ze swej grz±dki w kurniku :D Twoje o¶wiecenie, królowo, Twój kurnik i nawet khan-owie do wyboru.

Cytuj
Ascendencja to zamazanie sie wymiarow, czyli sen na jawie.
Tak to mog³oby wygl±daæ wizualnie, jako zamazanie siê granic wymiarów. Czy to jednak sen ? A czym¿e jest rzeczywisto¶æ ?


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 16, 2012, 12:42:33
east - do kurnika trzeba dorosnac, ja jeszcze na etapie termitiery:)
Rzeczywistosc to w istocie pewien rodzaj snu, choc ja to nazywam gra.
W tej grze sa rozne poziomy, albo do przodu, albo pare oczek w tyl. Gora dol tez dziala. "Wyrzuciles kostka szescienna 3 oczka, poruszazs sie na planszy o 3 godziny, nastepnie (kolejny wezel) - "wyrzuciles 6 oczek (juhuuuu!) masz prawo powtorzyc rzut, kolejny ruch, "wdepnales na czarne pole za kare czekasz 3 kolejki (spisz)...
Tak to mniej wiecej funkcjonuje.

do Przebisniega - "piles - nie jedz, nie piles - wypij";)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 16, 2012, 13:35:51
@Fair lady
Cytuj
Rzeczywistosc to w istocie pewien rodzaj snu, choc ja to nazywam gra.W tej grze sa rozne poziomy, albo do przodu, albo pare oczek w tyl. Gora dol tez dziala. "Wyrzuciles kostka szescienna 3 oczka, poruszazs sie na planszy o 3 godziny, nastepnie (kolejny wezel) - "wyrzuciles 6 oczek (juhuuuu!) masz prawo powtorzyc rzut, kolejny ruch, "wdepnales na czarne pole za kare czekasz 3 kolejki (spisz)...

To jak gra w Monopoly .. ;D
http://www.youtube.com/watch?v=F-rPXXNlqwc&feature=player_embedded


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 16, 2012, 20:18:40
Kupuje DWORCE :) najlepiej sie z tego wychodzi°° :D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 17, 2012, 07:53:24
Fair Lady
Cytuj
Kupuje DWORCE U¶miech najlepiej sie z tego wychodzi°°
O¶wieæ mnie w co najlepiej siê wchodzi ;D
Trochê o Ascendencji  ;D
Ascendencja jest to stan najwy¿szego poziomu ewolucji.
W stanie tym cz³owiek opuszcza swoje fizyczne cia³o i zaczyna istnieæ czysto energetycznie.
Staj±c siê Ascendentem cz³owiek wchodzi w ciekawe do¶wiadczenia, z których mo¿na ciekawe nioski wyci±gn±æ  8)
Dotycz± np naturzy Wszech¶wiata (mo¿na powiedzieæ, ¿e zdobywa wiedzê "jakimi rzeczy s±")
Lepiej zauwa¿a (dostrzega) jak aktywnie wp³ywa na otaczaj±cy go ¶wiat fizyczny. ;D
S± tacy co ascendencje porównuj± do do¶wiadczeñ OOBE lub do Mahasamadhi, (stan osi±gany przez zaawansowanych joginów polegaj±cy na opuszczeniu cia³a.)
Có¿ dla ka¿dego co innego.
Jeden woli córkê drugi te¶ciow± ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 17, 2012, 08:37:49
...a potem wszystko wraca do "pude³ka" :D
Mi³ego grania.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 18, 2012, 05:26:35
east
Cytuj
..a potem wszystko wraca do "pude³ka"
Mi³ego grania.
Celnie east bardzo celnie ;D
Pozwolê sobie tylko zauwa¿yæ, ¿e w cyklu reinkarnacyjnym po wej¶ciu do pude³ka, z planszy zostawa³y(przynajmniej powinny) tylko wnioski z do¶wiadczeñ reszta by³a anihilowana  >:D
Jak zaczynali¶my now± grê rozk³adana by³a nowa plansza, zreszt± przez nas samych ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 06:52:15
east
Cytuj
..a potem wszystko wraca do "pude³ka"
Mi³ego grania.
Celnie east bardzo celnie ;D
Pozwolê sobie tylko zauwa¿yæ, ¿e w cyklu reinkarnacyjnym po wej¶ciu do pude³ka, z planszy zostawa³y(przynajmniej powinny) tylko wnioski z do¶wiadczeñ reszta by³a anihilowana  >:D
Jak zaczynali¶my now± grê rozk³adana by³a nowa plansza, zreszt± przez nas samych ;D

doda³bym jeszcze co¶, co pozostaje po "grze"- warto¶æ dodana(+)- Do¶wiadczenia :D

pozdro :)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 08:38:51
@songo
Cytuj
doda³bym jeszcze co¶, co pozostaje po "grze"- warto¶æ dodana(+)- Do¶wiadczenia
Tak , ale to pozostaje poza "pude³kiem". Nie ma ju¿ gry. Mo¿na siê wspólnie napiæ ... czego kto lubi , po¶miaæ i po¿artowaæ, poniewa¿ gra wróci³a do pude³ka ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 08:49:27
@songo
Cytuj
doda³bym jeszcze co¶, co pozostaje po "grze"- warto¶æ dodana(+)- Do¶wiadczenia
Tak , ale to pozostaje poza "pude³kiem". Nie ma ju¿ gry. Mo¿na siê wspólnie napiæ ... czego kto lubi , po¶miaæ i po¿artowaæ, poniewa¿ gra wróci³a do pude³ka ;)

dok³adnie,-
pude³ko to matrix/iluzja ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 09:15:03
Jest jeszcze jedno "pude³ko" , wewn±trz "nas". To ,które wyposa¿one jest w pe³en zestaw "chwytaków" do grania. Poza pude³kiem-gr± s± one nieaktywne. Ale niech tylko pojawi siê marchewka .....  jakakolwiek. Mo¿e ni± byæ nawet "o¶wiecenie-ascendencja". Nawet "unikanie zaimków" , jak w "moim" przypadku. Kto¶ nazwa³ to "upo¶ledzonym o¶wieceniem" hehehe .. celnie.
Kiedy siê ju¿ zaczê³o to trzeba to weryfikowaæ do samego koñca, uczciwie. Czas nie gra tu roli.

To i tak nie ma ¿adnego znaczenia. Sprawy dziej± siê w³a¶ciwie, swoim torem. Ka¿dy, niczym kosa,  kiedy¶ trafi na swój "kamieñ".
Mo¿e byæ to cokolwiek do czego przywi±zuje siê zaje.... wa¿on¶æ .


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 18, 2012, 09:32:43
east ;D
Cytuj
Mo¿e byæ to cokolwiek do czego przywi±zuje siê zaje.... wa¿on¶æ
Oj to prawda.
Jak by³em ju¿ w pracy to nagle przysz³o mi ze mog³em gazu nie wy³±czyæ pod patelni± ::)
Poniewa¿ chodzê na piechtê to biegiem uda³em siê do domu.
Bieg³em szed³em, przewraca³em siê, turla³em, podnosi³em siê ....
Jak zobaczy³em domostwo w jednym kawa³ku to odetchn±³em ;D
Teraz po trzy razy sprawdzam gaz itd.
Co siê z siebie o¶mia³em to druga sprawa  ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 09:58:41
Duzo zostalo powyzej napisane o grze. Wlasnie to oswiecenie polega na tym, ze jest sie swiadomym swej roli na planszy. Mnie to nie przeszkadza, uwielbiam grac, w gry towarzyskie, nie lubie hazardu.

Przebisniegu - psycholog radzi - w sytuacji, gdy wciaz nie jestesmy siebie pewni, czy zamknalem drzwi, wylaczylem gaz itd. nalezy przywolac w myslach pomocnika. Np. postac krasnoludka, ktory zapewni, ze nie ma obaw wszystko jest w porzadku i jak przyjdzie mysl strachu, to krasnoludek ja odgoni grozac paluszkiem.
Fajna, prosta metoda i dziala!


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 10:09:31
@Fair Lady
Cytuj
Wlasnie to oswiecenie polega na tym, ze jest sie swiadomym swej roli na planszy
To jest jedna z pu³apek, jak ca³e "o¶wiecenie" zreszt±. Och, jaki ja ¶wiadomy, jaki ja o¶wiecony, jaki ja wzniesiony ... - to kolejne to¿samo¶ci , iluzje zbudowane w toku "gry". Rozwiewaj± siê bez ¶ladu, kiedy plansza trafia do pude³ka :D

O¶wiecenie na niczym nie polega. Nic nie mo¿esz zrobiæ, aby je osi±gn±æ ;D To nie polega na robieniu czego¶.
Ono tu ju¿ JEST. Zarezonuje to bêdziesz wiedzia³a. Nie zarezonuje - to ¿adne wymy¶lanie nie pomo¿e.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 10:18:10
Cytuj
Zarezonuje to bêdziesz wiedzia³a.
No wlasnie, jak zarezonuje, to wylaze z pudelka i zaczynam gre;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 10:32:29
To jeste¶ graczem, czy plansz± ? Czy mo¿e poza graczem i plansz± ... ?
hmmmm
Pojawia siê plansza, to i "to¿samo¶æ gracza" wy³azi z wewnêtrznego pude³ka.
hmmm
Mê¿czyzna jest gotowy, kobieta siê pojawia ( i odwrotnie te¿ ) ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 18, 2012, 10:39:50
..¶wiadomo¶æ na którym polu tej gry siê znajdujemy- to ju¿ du¿o,-
ale to dopiero pocz±tek, ma³e o¶wiecenie- ale wielki krok aby opu¶ciæ gre/matrix(chyba ¿e kto¶ chce dalej graæ ;D)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 18, 2012, 10:40:48
Jestem graczem dla mnie. Dla innych byc moze jestem plansza.
Mezczyzna jest gotowy, kobieta sie pojawia... ale sie usmialam ;D
Opiekun jest gotowy aga. Znasz east kobiety bez opiekuna? Bo ja nie.
Ale znam kobiety bez mezczyzny.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 10:57:43
Znam wolne kobiety. Niestety bywa, ¿e z tej wolno¶ci czyni± sobie nieuchwytny, nawet dla samych siebie , idea³. To te¿ iluzja. Bêdzie uciekaæ póki j± gonisz. Póki jest "goni±cy", albo inaczej - poszukiwacz ;)

A ¶miej siê. ¦miech to zdrowie. Wiesz chyba o tym ,¿e pozawerbalne komunikaty dzia³aj± wielce skutecznie ? Nie kontrolujesz tego ,co przychodzi i jak przychodzi. Gotowo¶æ to stan wobec którego Wszech¶wiat nie mo¿e pozostaæ obojêtny. Nie zawsze dostaje siê to ,co to¿samo¶æ oczekuje, ale zawsze to, co jest w³a¶ciwe. Niekiedy jest ¶miesznie , a¿ cz³owiek sam siê puka w czo³o . Jak durne oczekiwania mog± sprowadziæ na "manowce" . Ale nauka pozostaje, ¿e "gotowo¶æ" to nie s± oczekiwania, to stan bycia. Ró¿ne æmy przylatuj±, nie ma siê co podniecaæ od razu :D

Najbardziej wytrwa³e nie t³uk± siê szaleñczo o szkie³ko, tylko przycupn± spokojnie tu¿ tu¿, na granicy zabójczego ¿aru. W pewnej odleg³o¶ci ogieñ nie pali, ale ogrzewa :D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 21, 2012, 20:21:05
Co do tzw wolnych kobiet.
Znam Kobietê teoretycznie zwi±zek ma³¿eñski praktycznie wolna i niezale¿na.
Cia³o, ¿elazne (du¿o energii)
Wielokrotnie z ni± wspó³pracowa³em i zawsze dla mnie by³ to wysi³ek (je¿eli mówimy o fizycznym to gigantyczny)
Praktyk.
Jej syn
Op³aca siê z nim troszkê po przebywaæ du¿o w³asnych wniosków, bardzo neutralne spojrzenie na wiele do¶wiadczeñ, brak autorytetów wiêc i tzw stania na baczno¶æ ;D
Uwa¿am, ¿e je¿eli mówimy o wolnych ludziach to to jest Wolny Cz³owiek.
Znam te¿ inn± kobietê
Panna (teraz ju¿ stara)
Piêkne posty, potê¿na wiedza
Teoretyk i w dodatku hm potrafi skupiæ du¿o mêskiej energii ina sobie mimo, ¿e mê¿czyzn ma w g³êbokim powa¿aniu ;)
Teoretyk bo jej dzia³anie koñczy siê na deklaracjach, zero praktyki (do¶wiadczeñ)
W odró¿nieniu od tej pierwszej jak by to rzec nie kompletna.
Oczywi¶cie mniemanie o swojej wyj±tkowo¶ci bardzo wyskoie a¿ dziw ¿e jakiej sekty nie za³o¿y³a ;D
znaczy ta druga ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 21, 2012, 22:28:42
Przebi¶niegu , skoro o kobietach cudownych mowa ...

Podobne rozpoznanie do Twojego by³o, ale wnioski nieco inne. Kobieta m³oda, piêkna, wolna, niesamowicie intuicyjna, bardzo niezale¿na, wgl±dy takie, ¿e powala ka¿dego tzw "o¶wieconego" na obie ³opatki.. - ta kobieta porzuca to wszystko na rzecz twardej , przyziemnej praktyki ¿ycia. A raczej daje siê prowadziæ losowi, "swojej gwie¼dzie" czy jak to tam nazwaæ. To co jest TERAZ robi najlepiej jak potrafi próbuj±c ¿yæ pe³ni± ¿ycia w ¶rodku "oka cyklonu".

Nie ma zakoñczenia tej historii, bo ¿ycie kwitnie ,a bezpo¶rednie do¶wiadczenie wywiod³o j± daleko ode "mnie".
Wiesz , pocz±tkowo by³o oczekiwanie , jakie¶ nadzieje, marzenia , a teraz jest uwolnienie i wielkie wsparcie w "jej" drodze. Niech mi³o¶æ prowadzi, bo to energia.

Chodzi o to, ¿e nikt nie ma prawa oceniaæ istnienia , bo nie znamy dróg ostatecznych, ani ¿adnego fina³u.Tylko wydaje siê ,¿e JA wie . Ten teoretyk, tamten praktyk.
Nie.
To s± energie ¶ci¶le powi±zane ze wszystkim tym, w czym istnienie siê przejawia. Ka¿da ¶cie¿ka mog³aby byæ te¿ Twoj± ¶cie¿k± wiêc nie ma co projektowaæ ocen bo to tak, jakby¶ ocenia³ innego-siebie . Trudno to nawet nazwaæ.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Maj 21, 2012, 22:47:08
Drogi Przebi¶niegu tak naprawdê, to ka¿dy ma³o wie o drugim, a szczególnie o jego wnêtrzu. Aby zrozumieæ dzia³anie bli¼niego, musi w ka¿dym z nas nast±piæ ascendencja, o¶wiecenie, które poprzez poznanie, uka¿e nam prawdê równie¿ o nas samych. :(


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 22, 2012, 11:50:04
Szacowny janusz :)
Dok³adnie, dodam tylko, ¿e ja staram siê przede wszystkim poznaæ siebie :)
Jednak je¿eli widzê kobietê w stroju toples to mogê stwierdziæ, ¿e widzia³em jej piersi i nie jest to os±d.
W teoretyku nie oceniam co ma w ¶rodku, nie oceniam co my¶li, w co wierzy ... tylko jak realizuje to co wie  ;D Zreszt± staram siê nie oceniaæ bo zwyczajnie mo¿na pope³niæ b³±d i dodatkowo nikomu i niczemu to nie s³u¿y. ::)
Jednak widz±c, zauwa¿aj±c, ¿e drwal odwrotnie trzyma siekierê stwierdzam fakt i chyba jest to ró¿nica, zauwa¿yæ - a oceniæ (nie widz±c nie sprawdzaj±c)
Teoretycznie ten drwal mo¿e mieæ wielka wiedzê na temat r±bania drewna :P niestety jest teoretykiem co mo¿na stwierdziæ zauwa¿aj±c b³êdy w realizacji tego co wie, jest jeszcze gorzej jak drwal kupuje ju¿ por±bane drewno bo zwyczajnie nie ma chêci samemu je por±baæ, mimo iz napisa³ na ten temat wiele postów
Stwierdzaj±c fakt odwrotnego trzymania siekiery nie sprawdzam co on ma w ¶rodku bo nie ma takiej potrzeby ....
Chyba wyja¶ni³em ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Maj 22, 2012, 17:43:23
 Przebi¶niegu ???
Nie za bardzo trafia do mnie twoje t³umaczenie. B³êdy pope³niamy wszyscy, bo to miejsce gdzie teraz przebywamy jest po to aby siê czego¶ nauczyæ. Dlatego postêpowanie drwala jest jego wyborem i nic nam do tego, je¶li wyrz±dzi sobie krzywdê. Bêdzie to jego krzywda i jego problem (no chyba, ¿e poprosi o pomoc). Zbieraj±c wiedzê  korzystamy równie¿ z do¶wiadczeñ innych, ale nie musimy postêpowaæ tak jak oni. Nie oceniajmy te¿ z góry (stary kawaler czy cu¶...) postêpowanie ''drwala'' nie znaj±c go osobi¶cie, bo taki sposób wirtualnego teoretyzowania na temat kogo¶, jest delikatnie mówi±c niestosowny.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 22, 2012, 17:58:16
Januszu ???
Dodawaæ ju¿ niczego nie muszê bo siê z Tob± zgadzam
Je¿eli przyk³ad z drwalem wyda³ Ci siê ocen± to poprzestanê na stroju toples kobiety ;D
Widz±c nie oceniê tylko zauwa¿am a w/g mnie to jest ró¿nica.
Nie bawiê siê w ocenê zauwa¿am koniec kropka.
Wiem te¿, ¿e wszyscy pope³niamy b³êdy
janusz
Cytuj
Nie za bardzo trafia do mnie twoje t³umaczenie
Có¿ trudno siê mówi ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Maj 22, 2012, 18:05:18
Drwal, drwalem a kobieta, kobiet± est. :)

P.S.  Ma³o o naszych paniach wiemy, dlatego polecam EST. - Placówkê Kszta³cenia Ustawicznego. ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 11:16:52
Dziêkujê  :)
Wolê jednak o paniach czego¶ dowiedzieæ siê bezpo¶rednio od nich, wtedy wiem, ¿e jest to informacja sprawdzona (od ¼ród³a)
Oczywi¶cie dla ka¿dego co innego ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 23, 2012, 11:57:48
ponoæ trudniej dogadaæ siê z samym sob±, ni¿ z inn± osob± ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 23, 2012, 18:59:32
Dok³adnie  ;D
,,Siódme poty ze mnie wyst±pi³y..." a tu jak nie trza¶nie jak nie pra¶nie... ech ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: janusz Maj 23, 2012, 21:22:55
Cytuj
Wolê jednak o paniach czego¶ dowiedzieæ siê bezpo¶rednio od nich

W³a¶nie o tym ¼ródle piszê. ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 06:06:27
Fair Lady :)
Cytuj
Przebisniegu - psycholog radzi - w sytuacji, gdy wciaz nie jestesmy siebie pewni, czy zamknalem drzwi, wylaczylem gaz itd. nalezy przywolac w myslach pomocnika. Np. postac krasnoludka, ktory zapewni, ze nie ma obaw wszystko jest w porzadku i jak przyjdzie mysl strachu, to krasnoludek ja odgoni grozac paluszkiem.
Fajna, prosta metoda i dziala!
Dziêki o szacowna dzia³a sprawdzi³em :-*


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 24, 2012, 08:29:24
PROMIENIE S£ONECZNE I ¦WIAT£O CHRYSTUSA


 Â¦wiat duchowy to sfera przyczynowo¶ci, ¶wiat materialny jest sfer± dzia³añ, podczas gdy „intelektualna” dusza jest sfer± mediacji. Tak wiêc Chrystus jest uosobieniem Wy¿szego Intelektu, ma silny charakter duszy i mo¿e byæ tym potê¿nym Mediatorem, który z racji swojej pozycji i w³adzy mo¿e powiedzieæ:

„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”

 Có¿ to mo¿e oznaczaæ ... i gdzie mamy odszukaæ Chrystusa, by uchwyciæ siê r±bka Jego p³aszcza? Czy na ob³oku chmury, na której ma przybyæ, a mo¿e przyleci na statku kosmicznym, a mo¿e zapuka do naszych drzwi?

 Cz³owiek prawdziwie duchowy nie spojrzy ani na chmurê, ani na statek kosmiczny, nie bêdzie bieg³ do drzwi kiedy us³yszy pukanie ... nawet kiedy tam odezwie siê g³os – otwórz mi, to ja Jezus Chrystus ... zreszt± przed takim otwieraniem drzwi w dniach ostatecznych przestrzega nas nasza ¦wiêta Matka ... wyra¼nie mówi, zaryglujcie drzwi i nikomu nie otwierajcie, nawet tym, których bardzo kochacie ... zamknijcie siê we w³asnym pomieszczeniu i tam cierpliwie czekajcie trwaj±c na modlitwie przy blasku ¶wiec.

 Ten Chrystus Prawdziwy urodzi siê w twoim sercu, je¶li ty stworzysz w nim odpowiednie dla Niego warunki. A kiedy siê narodzi w twoim sercu nie oszuka ciê ju¿ nikt ... ani inny cz³owiek, ani szatan ... ¿aden Blue Bean, który bêdzie czarowa³ twoje oczy obrazami Chrystusa na niebie, choæby by³y nie wiem jak piêkne i zdumiewaj±ce. Nie zahipnotyzuj± ciê ¿adne s³owa id±ce z chmur, choæby by³y potokiem mi³o¶ci ... poniewa¿ Bóg nie ³±czy swojego Serca z sercem cz³owieka za pomoc± s³ów: kocham ciê ... nie ³±czy siê za pomoc± cia³a .... ale kiedy na nas k³adzie oczy stajemy siê jedno¶ci± ze wszystkim.

 W Obliczu Boga wszystkie inne rzeczy milkn±, tote¿ kiedy w cz³owieka sercu pojawi siê Chrystus wszystko milknie i nigdy ¿adne ludzkie oko nie widzia³o tyle kolorów, ¿adne ucho nie s³ysza³o tyle piêknych s³ów jak w tej chwili. Milcz±ce Boskie S³owa, potê¿nej mocy, które chocia¿ nie zostaj± wypowiedziane przez ¿adne usta, a jednak zdobywaj± potê¿ne zaufanie i przyci±gaj± wielk± mi³o¶æ. Tam gdzie kwitnie prawdziwa mi³o¶æ nie potrzeba s³ów. Tam ¶piewa pie¶ñ mi³o¶ci ka¿da ¿ywa komórka czy to w ciemn± noc czy w jasny dzieñ ... ju¿ wiesz, ¿e noc± nie jeste¶ sam, czujesz ca³y czas na sobie Boskie spojrzenie, ju¿ wiesz, ¿e jeste¶ zakorzeniony w Wielkiej Prawdzie i Mi³o¶ci, której nieustaj±co pragniesz. Codziennie wzrastasz i rozwijasz w sobie boskie owoce. Ju¿ nie masz w sobie pustyni i chocia¿ idziesz w potê¿nym s³oñcu to jednak nie pozostawiasz cienia ani ¿adnego ¶ladu na swojej drodze ... bo czym jest droga do Ojca?

 W chwili wniebowst±pienia Ziemi Chrystus objawi siê wszystkim ludziom, zobaczy Go ka¿dy cz³owiek choæby przez jedn± sekundê, nawet ten g³uchy i ¶lepy, poniewa¿ aby ujrzeæ Chrystusa nie potrzebne s± nam fizyczne oczy, ¿eby us³yszeæ Jego g³os nie potrzebne s± nam fizyczne uszy ...

i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

 a cz³owiek niedowiarek jeszcze powie:
„poka¿ nam Ojca”

a Jezus ci odpowie:
„czy nie wierzysz, ¿e ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we Mnie?



 I¶æ do Chrystusa, do Ojca to znaczy i¶æ w g³±b siebie i tam trwaæ, tu tkwi wielka tajemnica i nie ma innej drogi na Ziemi.

 Wielkie objawienie nast±pi dla tych, którzy znaj± te wielkie prawdy, a nasza duchowa wêdrówka chocia¿ na pocz±tku tej drogi wydaje siê byæ taka d³uga, jak¿e jest krótka.

 D³uga droga to nasza wiara szczególnie kiedy j± próbujemy wyraziæ w s³owach, w czynach, w ko¶cio³ach ... jak¿e mo¿na wyraziæ w s³owach to co jest niewyobra¿alne, jak¿e mo¿emy namalowaæ to co przerasta nasze zmys³y? Ale na ¶wiecie mamy potê¿n± ilo¶æ zwolenników w³a¶nie tej drogi, na której pozostawiamy i w³asne ¶lady i w³asny cieñ!

 Tylko uprzywilejowani znajduj± najkrótsz± drogê, kiedy wiara jest ich wewnêtrzn± podró¿±, która nas doprowadza do Chrystusa, a przez Niego do Ojca.

 I mówi nam Jezus:

„Aby¶cie i wy byli tam, gdzie ja jestem.”

 Gdy jeste¶my zjednoczeni z Chrystusem dostajemy swój luksusowy apartament w Niebie, tzn. w sercu Boga, w którym jest wiele mieszkañ.

„Ja jestem w Ojcu moim
 a wy we mnie i Ja w was.
 Je¶li mnie kto mi³uje
 bêdzie zachowywa³ moj± naukê,
 a Ojciec Mój umi³uje go
 i przyjdziemy do niego
 i uczynimy w nim swoje mieszkanie,”
 (Jan 14, 20-23)



 Cz³owiek wznosi siê na wy¿sze pu³apy i kiedy przyjmuje w siebie Chrystusa, równie¿ przyjmuje w siebie promienie s³oneczne, które docieraj± do wszystkich jego organów, które potrzebne s± nam do funkcjonowania w centrum ziemskiego ¿ycia i rozwoju duchowego.

 Energia s³oneczna w cz³owieku podzielona jest na trzy czê¶ci. Wszystkie trzy maj± swoj± duchow± naturê. Sk³adaj± siê z fizycznego organizmu, natury emocjonalnej i umys³owej. S³oñce jest z³otem, a z³oto jest symbolem ducha. Wy¿szy cz³owiek ma ukryty w sercu mistyczny diament, a w jego mózgu jest ukryta niebieska per³a wielkiej warto¶ci.

 Bóg jest uniwersaln± bezwarunkow± mi³o¶ci±. Mi³o¶æ jest Bosk± Energi±, z której pochodzi wszelkie ¿ycie. Mi³o¶æ jest jedn± uniwersaln± Prawd± i Bosk± Moc± Przyci±gania – jedn± wielk± si³±, która przenika, ³±czy i jednoczy wszystkie rzeczy, wszelkie stworzenia, które wibruj± we wspólnym rytmie.

 Wszystko co jasne, wielka m±dro¶æ i wszelakie wspó³czucie jest Prawdziw± Mi³o¶ci±, a zarazem najwy¿szym aspektem ¶wiadomo¶ci istnienia. W naszym ¿yciu tkwi zal±¿ek mi³o¶ci, ale czy nast±pi w nas a¿ taki wielki rozkwit? To ju¿ zupe³nie inna sprawa ... na pewno osobom o narcystycznym wnêtrzu w dodatku o¿enionym z megalomani± nie bêdzie ³atwo zaowocowaæ w tej sferze ¿ycia. Wszystkie ich intymne relacje bêd± tylko chwilowe, najmniejszy konflikt, argument zak³óci ka¿dy ich zwi±zek, a nawet w takiej chwili o¶wiadcz± ¶wiatu, ¿e wycofuj± siê z uczuæ bo maj± w ¿yciu wa¿niejsze priorytety, np. ¿ycie duchowe. Ale to s± tylko projekcje egoistycznej ¶wiadomo¶ci, czêsto, aby nak³oniæ partnera do zmiany zachowania wed³ug ich szablonu, jednym s³owem nie dbaj± o uczucia innych ludzi, tylko o w³asne ego.

 Dobre partnerskie zwi±zki potrafi± doprowadziæ do o¶wiecenia. Prawdziwa mi³o¶æ rozbudza w nas ¶wiat³o, daje rado¶æ, wolno¶æ. Umys³ egoistyczny wytwarza inne warto¶ci, które w gruncie rzeczy tworz± konflikt, a nawet dramat.

 Je¶li w swoim ¿yciu nie zrobisz miejsca na mi³o¶æ, rado¶æ, pokój, na pewno tego nie otrzymasz. Najwiêkszym katalizatorem zmiany w relacji jest kompletna akceptacja partnera bez wzglêdu na to, kim on jest, bez konieczno¶ci oceniania go lub zmieniania na swój sposób.

 Mi³o¶æ jest stanem bycia a nie chcenia, i kiedy jest na etapie chcenia ci±gle szuka nowych partnerów, nowych przygód, ci±gle oszukuje i oczywi¶cie nie mo¿e siê rozwijaæ blokuj±c duchowy rozwój. Ma³o tego, ego przenosi ciê w stan oskar¿yciela i szuka we wnêtrzu drugiej osoby usprawiedliwienia na w³asne postêpowanie, tote¿ nie dziwny siê, kiedy widzimy szczególnie u uzale¿nionych partnerów (alkoholików, narkomanów i erotomanów), ¿e potrafi± zwaliæ wszystkie swoje nieszczê¶cia na najbli¿sze im osoby. Oczywi¶cie takie postêpowanie nie mo¿e byæ realizacj± jedno¶ci.



 Ludzko¶æ dobieg³a do 2012 roku. Poruszamy siê szybciej i szybciej, wyra¼nie to widzimy. Wielu z nas budzi siê do prawd o ziemskich manipulacjach i u¶wiadamia sobie swój duchowy potencja³. Ka¿dego dnia jeste¶my przez kogo¶ namawiani do duchowego przebudzenia. Ale tutaj musimy popatrzeæ na drogi, na które jeste¶my zapraszani. Bacz szczególnie teraz, aby ciê nikt nie zwiód³ na niew³a¶ciw± drogê!

 Zastanów siê czego tak naprawdê potrzebujesz dla w³asnego rozwoju, czy z³oconych ziemskich ¶wi±tyñ, piêknych ozdobnych szat, gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania, które maj± dla ciebie duchowi przywódcy wszystkich religii czy innych grup, czy tylko szukasz s³ów mi³o¶ci i zapewnieñ, ¿e wszystko bêdzie dobrze ... czy zag³êbienia siê w g³êbokiej prawdzie w³asnego istnienia? Czy chcesz siê dowiedzieæ: kim tak naprawdê jeste¶ i co tak naprawdê potrafisz, czy wolisz unosiæ siê na powierzchni swojego ¿ycia i rozsiewaæ wokó³ siebie swoje chwiejne nastroje i pomys³y? Zastanów siê czego tak naprawdê potrzebujesz?

 Ostatnie 2 tysi±ce lat, bardzo wa¿ne dla ca³ej ludzko¶ci – Epoka Ryb, która uznana jest za epokê wiary, Epoka Ryb w astrologii zarz±dzana jest przez Jowisza i Neptuna.



 Jowisz jest planet± ekspansji, dyrektorem wiary, optymizmu, prawa, religii, m±dro¶ci, idealizmu, rozwoju wy¿szego umys³u, ale i materialnego bogactwa, w którym nie ma nic z³ego pod warunkiem, ¿e umiesz z niego rozs±dnie czerpaæ ... potrafisz braæ, ale tak¿e potrafisz tyle samo z siebie daæ ... a jeszcze wiêcej, poniewa¿ dajesz jeszcze w³asn± mi³o¶æ i mi³osierdzie.

 Neptun jest planet± duchowego przebudzenia, dyrektorem mistycyzmu, energii psychicznej, natchnienia, o¶wietleniem, emocjonalnym po¶wiêceniem i karmicznym obowi±zkiem. W jego obliczu zetknêli¶my siê z Prawd± i iluzj±..

 Znak Ryb, oprócz symbolu wiary i religii jest tak¿e symbolem najwiêkszej nie¶wiadomo¶ci zbiorowej..

Znak Ryb to równie¿ symbol Zbawiciela, Odkupiciela, i Mêczennika .. tylko w ¶wietle tych astronomicznych znaków mo¿emy lepiej zrozumieæ wspó³czesne czasy, patrz±c tylko na dwa ostatnie tysi±clecia i nasz± ludzk± ewolucjê.

 Epoka Ryb mia³a nas przybli¿yæ do Boga, jest ¼ród³em si³y i pociechy duchowej, mamy zrozumieæ, ¿e wszyscy jeste¶my dzieæmi Boga, jeste¶my czê¶ci± tej samej Boskiej rodziny. Niestety ten idea³ ludzko¶ci jest nadal daleki od doskona³o¶ci. Wspó³czesne spo³eczeñstwo ¿yj±c w materialnym ¶wiecie jest mocno podzielone i ci±gle ze sob± rywalizuje na ka¿dym jednym polu.

 Patrzymy na politykê ¶wiata, na nasze ¶rodowisko, ale co¶ zmusza nas, aby indywidualnie zawróciæ do w³asnego wnêtrza, tam do w³asnego rdzenia, kto¶ ka¿e nam bardziej ¶wiadomie ¿yæ. Widzimy u siebie coraz wy¿sz± wra¿liwo¶æ cia³a, duszy i zauwa¿amy, ¿e budzi siê w nas nowa istota, co prawda jeszcze niedopasowana do nowego ¿ycia, ci±gle brakuje nam wskazówek i odwagi jak dalej ¿yæ, kogo na¶ladowaæ?

 Trzeba byæ poprostu sob±, miejmy t± odwagê ... mija ju¿ czas ma³powania, przeskakiwania z drzewa na drzewo, je¶li dalej tak czynisz, nie dziw siê, ¿e twój ¶wiat stan±³ na g³owie, a orbity twojego ¿ycia wygl±daj± zupe³nie inaczej. Pozwól ju¿ sobie opu¶ciæ wydeptane ¶cie¿ki i rozpocznij poznawanie siebie, twoja spontaniczno¶æ zburzy stare formy. Lecz czyñ to w ¶wiadomy sposób, nie pchaj siê w nowe iluzje, nie fantazjuj, ... nie uciekaj siê do zasilaczy, bo na tej drodze nie znajdziesz rado¶ci i szczê¶cia.

 Ka¿dy cz³owiek ma swoj± osobist± wibracjê, która jest podstawow± czêstotliwo¶ci± umys³u. Wszyscy wiemy, ¿e mo¿emy wyczuæ inn± osobê lub miejsce, gdzie jest inna czêstotliwo¶æ, a nawet mo¿emy t± osobê/miejsce polubiæ od pierwszego wejrzenia ... lub nie i to te¿ bez wyra¼nego powodu. Kto ma silne osobiste wibracje wyciszy te niepokoj±ce i oddali siê z niechcianych miejsc, szczególnie kiedy poczuje w sobie g³êboki niepokój. Czasami widzimy, ¿e potrafimy siê z kim¶ mocniej zestroiæ, co oznacza, ¿e nasze wibracje s± zgodne. Bywaj± przypadki, ¿e uciekamy od niektórych ludzi, ale pozostawiamy po sobie spokój. Osoby, które nas atakuj±, dokuczaj±, ci±gle zaczepiaj±, mamy z nimi wieczny problem, znaczy nasze wibracje s± dla nich zbyt silne, niezrozumia³e.

 Do rozwoju duchowego potrzebne jest cz³owiekowi cia³o, przez które mo¿emy podnosiæ w³asne wibracje, za jego pomoc± jeste¶my w stanie warto¶ciowaæ nasze czyny, my¶li. Dziêki niemu mo¿emy sprostaæ ró¿nym zadaniom, wyzwaniom i byæ otwartym kana³em, a naszemu cia³u potrzebne jest s³oñce, które dzia³a na ca³e nasze ¿ycie.



 W zdrowym ciele mieszka zdrowy duch, ale gorzej bywa jak jedno i drugie jest przez nas skatowane, wtedy nie mo¿na ani ¿yæ, ani kochaæ, ani nie zapala siê w nas ¶wiat³o ... jawi± siê tylko wokó³ ciemno¶ci ...

 ... bo albo dusza odlatuje zbyt daleko od cia³a i ¿ycia ... albo nasze cia³o ma mrzonki jak ma³a dziewczynka, chce tylko ¿yæ, biega na prawo i lewo i nie odró¿nia czy biegnie w dobrym kierunku.

 Cia³o zbyt wzmocnione, udoskonalone dobre jest tylko jak walczysz na piê¶ci ... bo ka¿dy lekarz ci powie, ¿e w du¿ej masie cia³a mieszka krótki rozum. Nie potrafi rozpaliæ p³omienia nadziei i chocia¿ igra z ogniem czêsto budzi siê w swoich zgliszczach, zagubiony miêdzy rega³ami w³asnej rzeczywisto¶ci.

 Ludzie przez ca³e wieki czerpali impulsy z promieni s³onecznych, które zasila³y nasze cia³a w witaminê D. Promienie s³oneczne potrafi± dostarczyæ cia³u skrobiê i glukozê ... ju¿ wszyscy wiemy, ¿e cz³owiek potrafi ¿yæ tylko za pomoc± s³onecznej energii.

 Warunek: musimy dostroiæ cia³o do odpowiednich wibracji i zestroiæ go z w³asn± dusz±, a wtedy otrzymamy ogromne ilo¶ci pokarmu z samego s³oñca.



 Kosmos jest pe³en ró¿nych energii, istnieje ci±g³a przemiana jednej energii w drug±, które potrafi± ogrzewaæ powietrze lub je oziêbiaæ, tworz± ci¶nienie co sprawia, ¿e wiej± wiatry. Podobnie jak na ziemi gor±ce i zimne strumienie w oceanie generuj± pr±dy. Cia³o ludzkie nie jest tylko miêsem i ko¶æmi, ale ma tak¿e swoje elektromagnetyczne pr±dy, na które maj± potê¿ny wp³yw promienie s³oneczne. Mog± powodowaæ pozytywne wibracje i balansowaæ cia³o, umys³ i duszê. Wszystko odbywa siê naturalnie. Nasze cia³o ludzkie jest reaktorem atomowym poruszaj±cym ka¿d± czê¶ci± cia³a, a w chwili o¶wiecenia jest gigantycznym reaktorem atomowym i wciska olbrzymi± ilo¶æ woltów w ka¿d± komórkê. Rdzeñ krêgowy jest jak dipol z magnezu z siedmioma energetycznymi centrami. Ujemna baza rdzenia krêgowego jest niczym biegun po³udniowy (czakra Muladhara) z trzema nadi: Id±, Pigal± i Sushumn±. Pozytywna baza to g³owa, niczym biegun pó³nocny (czakra Sahasrara).

 W naszej krwi kr±¿± cz±stki wapnia i ¿elaza i produkuj± energiê elektryczn± w wy¿szych cia³ach bio-magnetyzm. U tych ludzi energia s³oneczna mo¿e pobudziæ siedem o¶rodków, które produkuj± hormony, które dodatkowo uwalniaj± jeszcze wiêksz± energiê. Ludzki umys³ jest bardzo silny, jest powodzi± my¶li. My¶li maj± swoj± masê i prêdko¶æ. Przez pozytywne my¶li bardziej uwalnia siê pozytywna energia wówczas do tych osób s± w stanie dotrzeæ fotony ze s³oñca uaktywniaj±c szyszynkê i kontroluj±c wszystkie inne gruczo³y. Taki proces pomaga ludziom nie tylko w ich wzro¶cie duchowym, tak¿e w leczeniu chorób fizycznych i psychicznych.

 Wiemy z fizyki, ¿e widmo elektromagnetyczne, które jest postrzegane przez nasze oczy zawiera wszystkie kolory têczy: od fioletu (najkrótsza d³ugo¶æ fali) do czerwieni (najd³u¿sza d³ugo¶æ fali), jest najwa¿niejszym kluczem do funkcjonowania cz³owieka i jego ewolucji.

 Tak wiêc, nasze zdrowie, samopoczucie naprawdê s± uzale¿nione od s³oñca. Ciep³o jest niezbêdne do leczenia bólu.



 Fotony ze s³oñca aktywuj± szyszynkê, która jest ¶wiat³oczu³a, tworz±c hormon zwany serotonin±, który stymuluje inne gruczo³y, zwiêksza metabolizm organizmu i pomaga kontrolowaæ umys³. Kiedy szyszynka nie otrzyma wystarczaj±cej ilo¶ci ¶wiat³a s³onecznego zwiêksza siê inny hormon – melatoninê, która wywo³uje sen, zwiêksza poziom cukru we krwi, apetyt, prowadzi do oty³o¶ci, lêków, niepokojów.

 Tote¿ dobrze by³oby korzystaæ z tej wiedzy, aby osoby cierpi±ce na lêki, niepokoje, depresje zaprzyja¼ni³y siê ze wschodami s³oñca, aby stanê³y przed nim ka¿dego ranka i wdychali jego pierwsze promienie s³oneczne. Znaj±c ta wiedzê trudno siê dziwiæ, ¿e wszystkie religie uwa¿aj± s³oñce za ¼ród³o wszelkiego ¿ycia i ¿yciodajnej energii. W dodatku s³oñce nie pobiera op³aty za swoje us³ugi i mo¿na siê nim ¿ywiæ i leczyæ do woli! S³oñce nakarmi wszystkich bez wzglêdu na kolor skóry, ró¿nicy p³ci, wieku, religii, kultury, dobrego i z³ego.

(http://www.vismaya-maitreya.pl/fsdgdhjytjy.jpeg)

 Promienie s³oñca, szczególnie w naszym obecnym cyklu maj± olbrzymi wp³yw na transformacjê cz³owieka. Dla wielu ludzi brzmi jeszcze zbyt tajemniczo s³owo – transformacja, przypisuje siê jej negatywne wp³ywy, ale z ka¿dym dniem ro¶nie ludzka ¶wiadomo¶æ, spo³eczno¶æ zaczyna promowaæ harmoniê i braterstwo. Pojedyncze osoby stymuluj± wiêksze grupy nawo³uj±c do moralnego obowi±zku, aby chroniæ Matkê Naturê i ca³a nasz± Planetê, dziêki czemu mo¿emy pop³yn±æ do naszego lepszego ¿ycia.

cdn...

 21 May 2012

WIES£AWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_promienie_sloneczne_i_swiatlo_chrystusa_cz4.html


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 08:55:18
Wielce szacowny songo proszê b±d¼ dobry ;D
Dobry i grzeczny i nie psoæ ;D
songo
Cytuj
Tak wiêc Chrystus jest uosobieniem Wy¿szego Intelektu, ma silny charakter duszy i mo¿e byæ tym potê¿nym Mediatorem, który z racji swojej pozycji i w³adzy mo¿e powiedzieæ:
Kiedy¶ bêd±c na spotkaniu (jeszcze w czasach, gdy tatu¶ i mamusia p³acili za moja naukê w wa-wie) ró¿nych ludzi tzw bioenergoterapeutów, kontaktowców ....i ca³ej plejady innych o¶wieconych us³ysza³em jak prowadz±cy stwierdzi³, ¿e Chrystus to ¶wiadomo¶æ zamys³u. 8)
Poniewa¿ wiele innych wiadomo¶ci tam us³yszanych dotycz±cych ¶wiata energii by³o dla mnie nowych wiêc...
D³ugo zastanawia³em siê nad sensem (tej ¶wiadomo¶ci zamys³u) i doszed³em do wniosku, ¿e nie chcia³ zraziæ do siebie wierz±cych...
Pó¼niej dziêki internetowi poszerzy³em swoj± wiedzê nt Horusa i nabra³em pewno¶ci, ¿e historia Jezusa by³a wrêcz mo¿na by rzec plagiatem 8)
Jednak post szacownego songo wyla³ s³odki spokój na me serce, dusze  ;D
Jestem tak zadowolony, ¿e dzi¶ nawet piwka ju¿ nie wypije bo nie ma takiej potrzeby ;D
Bo je¿eli to tylko usposobienie intelektu wy¿szego, ni¿szego co mi tam niech nawet najwy¿szego tzn nie ma dla niego miejsca w Nowym
Intelekt mnie np w Nowym czy tez Innym do niczego potrzebny nie bêdzie.
Jak bêdê chcia³ szacownego songo zaprosiæ na piwko to obejdzie siê bez mediatora ;D
hahahaha pa ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 24, 2012, 09:08:40
nie wiem dlaczego skupiasz siê na tych fragmentach o Chrystusie, tekst jest d³ugi i jest w nim wiele ciekawszych czê¶ci,-
tj.- chocia¿by:


Cytuj
i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

Cytuj
Wszystko co jasne, wielka m±dro¶æ i wszelakie wspó³czucie jest Prawdziw± Mi³o¶ci±, a zarazem najwy¿szym aspektem ¶wiadomo¶ci istnienia

Cytuj
Znak Ryb, oprócz symbolu wiary i religii jest tak¿e symbolem najwiêkszej nie¶wiadomo¶ci zbiorowej..

Cytuj
Pozwól ju¿ sobie opu¶ciæ wydeptane ¶cie¿ki i rozpocznij poznawanie siebie, twoja spontaniczno¶æ zburzy stare formy. Lecz czyñ to w ¶wiadomy sposób, nie pchaj siê w nowe iluzje, nie fantazjuj, ... nie uciekaj siê do zasilaczy, bo na tej drodze nie znajdziesz rado¶ci i szczê¶cia.

Cytuj
Fotony ze s³oñca aktywuj± szyszynkê, która jest ¶wiat³oczu³a, tworz±c hormon zwany serotonin±, który stymuluje inne gruczo³y, zwiêksza metabolizm organizmu i pomaga kontrolowaæ umys³. Kiedy szyszynka nie otrzyma wystarczaj±cej ilo¶ci ¶wiat³a s³onecznego zwiêksza siê inny hormon – melatoninê, która wywo³uje sen, zwiêksza poziom cukru we krwi, apetyt, prowadzi do oty³o¶ci, lêków, niepokojów.

Cytuj
Promienie s³oñca, szczególnie w naszym obecnym cyklu maj± olbrzymi wp³yw na transformacjê cz³owieka. Dla wielu ludzi brzmi jeszcze zbyt tajemniczo s³owo – transformacja, przypisuje siê jej negatywne wp³ywy, ale z ka¿dym dniem ro¶nie ludzka ¶wiadomo¶æ, spo³eczno¶æ zaczyna promowaæ harmoniê i braterstwo. Pojedyncze osoby stymuluj± wiêksze grupy nawo³uj±c do moralnego obowi±zku, aby chroniæ Matkê Naturê i ca³a nasz± Planetê, dziêki czemu mo¿emy pop³yn±æ do naszego lepszego ¿ycia.






Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 09:34:10
To bardzo interesuj±ce i wielce wymowne fragmenty , songo , dziêki.

Chocia¿ wiele z tego co zosta³o wypichcone przez interpretatora brzmi jak be³kot to trafiaj± siê  pere³ki. Szczególnie ta :

„Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie”

Wydaje siê na pierwszy rzut oka, ¿e Nauczyciel mówi o Sobie. Bo te¿ tak jest w pewnym sensie, lecz kto ma uszy i oczy wiadomo do czego, to po jakim¶ czasie skuma, ¿e nie chodzi tu o osobê Jezusa, lecz o .. Ciebie.
Nikt nie przechodzi dalej, je¶li nie przejdzie przez MNIE, czyli przez siebie. Dlatego rodzisz siê i zagnie¿d¿a siê JA -to¿samo¶æ. Ka¿de dziecko przez to przechodzi. No w³a¶nie , czy przechodzi ? Niektórym nie przejdzie nawet w Niebie ;)

Wchodzisz w to, ale po to, by do¶wiadczyæ tego tu, na tym ³ez padole, a potem z tego wychodzisz (¶mieræ lub zmartwych-wstanie).
Nie pójdziesz dalej je¶li nie przejdziesz siebie :D
A przynajmniej mo¿na  to w ten sposób te¿ odczytaæ. I sprawdziæ, rzecz jasna, w praktyce, czy tak jest :D.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 24, 2012, 09:44:52
..no, oczywi¶cie ¿e Chrystus jest symbolem transofrmacji i przebudzenia ducha w materii

Cytuj
i zapamiêtajcie:
 wszyscy ci co zaufaj± w³asnym oczom i
 uszom zostan± wtopieni w krainê wiecznej iluzji...

to wskazówki, ale przez wieki ¼le interpretowane, bo odnosi³y siê zawsze do czego¶/kogo¶,-
personifikacja jest zbêdna, bo zapêdza nas na powrót w sid³a iluzji, i¿ to do czego siê odwo³ujemy istnieje ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 10:26:03
Szacowny songo
Tak siê sk³ada zreszt± dobrze o tym wiesz, ¿e ka¿da ¿yj±ca istota ,,emanuje" okre¶lone wibracje.
U Cz³owieka jako¶æ wibracji zale¿y od jako¶ci my¶lenia...
Jako¶æ my¶lenia zale¿y, ¿e tak siê ogólnie wyra¿ê od tego co do¶wiadczy³ i jakie wnioski z tych do¶wiadczeñ wyci±gn±³.
Zapewniam Cie wiêc szacowny, ¿e ten sam tekst napisany przez dwie ró¿ne osoby inaczej bêdzie odebrany, ba niektórzy tekst pisany przez Jasia w ogóle nie przeczytaj±, a ten sam teks napisany przez Bartusia nie do¶æ, ¿e przeczytaj± to jeszcze bêd± siê nim zachwycaæ - sprawdzi³em  ;D
Suma summarum tekst po wy¿ej i tak wiele zyskuje, ¿e Ty szacowny go tu zamie¶ci³e¶.
Choæ jak s³usznie zauwa¿y³e¶ tekst o Jesusku mog³e¶ sobie darowaæ  ;D
S³usznie te¿ zauwa¿y³e¶ fajne fragmenty, mnie one tez siê podobaj± ;D
Normalnie rodzynki jak to raczy³ zauwa¿yæ szacowny east ;D
Serdecznie mo¿na ugo¶ciæ kogo¶ pajda chleba i kubkiem kawy Inki i go¶cie wyjd± zadowoleni ;D
Stó³ nawet niech siê ugina pod ciê¿arem wszelkiego rodzaju przysmaków jak beda krzywe ryje to wiêkszo¶æ szybko siê zmyje, a zadowolonych bêdzie hm...niewiele  :P
pa ;D



Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 24, 2012, 11:49:30
Szacowny songo
Tak siê sk³ada zreszt± dobrze o tym wiesz, ¿e ka¿da ¿yj±ca istota ,,emanuje" okre¶lone wibracje.
U Cz³owieka jako¶æ wibracji zale¿y od jako¶ci my¶lenia...
Jako¶æ my¶lenia zale¿y, ¿e tak siê ogólnie wyra¿ê od tego co do¶wiadczy³ i jakie wnioski z tych do¶wiadczeñ wyci±gn±³.


Cytuj
Ka¿dy cz³owiek ma swoj± osobist± wibracjê, która jest podstawow± czêstotliwo¶ci± umys³u. Wszyscy wiemy, ¿e mo¿emy wyczuæ inn± osobê lub miejsce, gdzie jest inna czêstotliwo¶æ, a nawet mo¿emy t± osobê/miejsce polubiæ od pierwszego wejrzenia ... lub nie i to te¿ bez wyra¼nego powodu.

to chyba nie tak, wibracja jest przed my¶leniem("o s³odki" ;D ),-
w dalszym etapie iluzji Ja- konsekwencj± dzia³ania umys³u, a na pewno jako¶æ my¶lenia nie determinuje wibracji.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 24, 2012, 12:17:22
Szacowny.
Oczywi¶cie, ¿e my¶l jako sama czysta my¶l bez narzêdzi tzn fizycznego przejawu jest jak hm powietrze.
Jest bo jest.
Proszê nie bêdê pisa³ uczonych wywodów bo tak mi siê wydaje, ¿e u¿ytkownicy tego szacownego forum
maj± etap hm ...podstawówki za sob± 8)
Jednak raczej zgodzimy siê, ¿e ka¿dy cz³owiek, który jako jedyna istota ma tzw ¶wiadomo¶æ zewnêtrzn± (nazwy tego samego...) co innego przyci±ga i inaczej na te same informacje reaguje.
My¶l ju¿ zmaterializowana czyli artyku³owana i napisana  :P jest przynajmniej moim skromnym zdaniem no¶nikiem okre¶lonych wibracji (energii_) 8)
Wiêc mówi±c o wibracjach wy¿szych ni¿szych mia³em na my¶li, ¿e zale¿± od jako¶ci my¶lenia 8)
O rozwoju i o pracy nad w³asn± ¶wiadomo¶ci± te¿ chyba mo¿emy sobie darowaæ ;)
Zreszt± mo¿emy zaobserwowaæ skutki naszego my¶lenia dostrzegaj±c co przyci±gamy (po zapachu te¿) ;D
Dlatego te¿ moim te¿ skromnym zdaniem inne wibracje ma s³owo szacownego songo, a inne uczestnika demonstracji radia maryja 8)
Pozwolê sobie na tych wyja¶nieniach zakoñczyæ ;D
k³aniam siê nisko ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 12:48:46
Cytat: Songo1970
to chyba nie tak, wibracja jest przed my¶leniem("o s³odki"  ),-
w dalszym etapie iluzji Ja- konsekwencj± dzia³ania umys³u, a na pewno jako¶æ my¶lenia nie determinuje wibracji.

A ja jednak napiszê wywód :P, widzê to tak:
Wibracja wyj¶ciowa + wibracja my¶li = wibracja koñcowa

Czyli, dotychczas osi±gniêta przez istotê wibracja, sprzyja produkcji oraz przyci±ganiu
takich a nie innych my¶li. My¶li dok³adaj± swoje wibracje (czasami ujmuj±c) i wibrujemy
efektem, oby nie afektem.  ;D

Czyli, wystêpuje prawo przyci±gania i sprzê¿enie zwrotne. Wychodzi na to, ¿e jako¶æ my¶lenia
determinuje wibracjê istoty jak i sama my¶l jest determinowana jako¶ci± wibracji istoty.

Czyli, jaki jeste¶ tak my¶lisz. Jak my¶lisz, tak masz.  :D

Oczywi¶cie, nie jest to takie proste i oczywiste,  ;D bo dochodz± do tego wszelkiego rodzaju zak³ócenia.
Np. pomroczno¶æ niejasna po zbyt du¿ej ilo¶ci spo¿ytych piw (bez personifikacji  :D),
manipulacja przez inne istoty, czytanie wszelakich tre¶ci i karmienie siê nimi, czyli traktowanie
przeczytanego jako prawd objawionych, itp. itd.
Nawet duch obok mo¿e nas zak³óciæ i nadaæ swoje. Niestety, ¿yjemy w ¶rodowisku, a ono wywiera na nas wp³yw.
I tylko przebi¶niegi oraz konwalie mog± sobie pozwoliæ na luksus bieli (równie¿ bez personifikacji  :D).

Pyszna ta kawa z imbirem, cynamonem, go¼dzikiem, ga³k± muszkato³ow±, mleczkiem zagêszczonym
oraz cukrem trzcinowym. Pijê dla czystej i wysublimowanej przyjemno¶ci.  ;D
Czyli, zwyczajnie delektujê siê, póki mogê.  :D W czwartym wymiarze, mo¿e nie byæ takich rarytasów,
albo zmys³ów. Bo czy kubki smakowe nie ulegn± jakiemu¶ zwirtualnieniu, tudzie¿ wynaturzeniu?

Pa.  ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 24, 2012, 13:00:28
W czwartym wymiarze, mo¿e nie byæ takich rarytasów,
albo zmys³ów. Bo czy kubki smakowe nie ulegn± jakiemu¶ zwirtualnieniu, tudzie¿ wynaturzeniu?

Pa.  ;D

mog±, chocia¿ nie musz± znikn±æ ca³kowicie,-
a mo¿e bêd± inne- jeszcze lepsze, kto wie. Jadnak i ja pomy¶la³em o tym samym- wiêc korzytam z "atrakcji" 3G póki mogê :D
mo¿e to taki "last minute" w 3G ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 13:20:39
@Ptak
Cytuj
Wibracja wyj¶ciowa + wibracja my¶li = wibracja koñcowa
Która to wibracja koñcowa staje siê  "now± wibracj± wyj¶ciow±" dla kolejnego równania, za¶ "wibracja my¶li" te¿ mo¿e byæ jak± "inn± wibracj± koñcow±" ;) (a "nasza" wyj¶ciowa wibracja mog³a te¿ byæ jak±¶ po¶redni± tylko)
Ju¿ nawet tylko z tego ³añcuszka widaæ, ¿e na ¿adnym etapie równañ nie da siê z ca³± pewno¶ci± znale¼æ producenta wibracji. S± tylko ró¿ne jej znaki i czêstotliwo¶ci. My¶liciela w tym nie znajdziesz.

Sprzê¿enie zwrotne mo¿e powodowaæ turbulencje fal czêstotliwo¶ci i z tych zaburzeñ (celowych czy nie to inna sprawa) powstaje to¿samo¶æ-JA JESTEM. Sama w sobie te¿ zmienna w toku ¿ycia, ale uparcie twierdz±ca, ¿e JEST :D

Dalej oczywi¶cie prawo rezonansu (czyli przyci±gania) ,które te¿ zreszt± funkcjonowa³o zanim organizm siê urodzi³ .Dlatego tak wa¿ny spokój  matki w ci±¿y oraz jak najlepsze warunki porodu, mi³o¶æ od ko³yski itd. Wtedy rusza lawina przyci±gañ dla Istotki ( a mo¿e nawet wcze¶niej ?).
Rozpêdzona lawina "przyci±gañ" porywa coraz to wiêcej i wiêcej istnieñ a¿ razem wpadaj± w przerêbel 4G (czy tam 5 ;) ). Na TERAZ zostaje delektowanie siê dzisiejszym smakiem takim, jaki on jest. Tu wysypa³ siê pieprz cayenne na kanapkê  :D To dopiero gorr±cy smak lata :D



Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 13:47:13
No i widzisz east, przynajmniej siê delektujemy.  ;) Ty kanapk± z pieprzem, ja kaw± wzbogacon±.  ;D
I po tej kawie chyba, my¶l nowa mnie nasz³a!

O¶wieceni, to darmozjady, niczego ju¿ nie wnosz±. O¶wietli³o ich i my¶l±, ¿e ju¿ wszystko wiedz±.
A wiedzieæ nie mog±, gdy¿ nic nie jest zakoñczone. Pocz±tek, owszem i by³, koñca za¶ nie widaæ.
To my, istoty penetruj±ce mroki i ¶wiat³o¶ci tworzymy nowe ¶wiat³o oraz nowe cienie i pó³cienie.
W ka¿dej sekundzie dajemy sobie nawzajem nowy impuls.
Zatem, jak mo¿na uwa¿aæ siê za o¶wieconego, gdy wszystko jest w ruchu i ci±g³ym pl±taniu siê?
Nawet wêz³y gordyjskie siê zawi±zuj±. Nie bez powodu, zreszt±.  :D

Jako¶ bardziej sympatyzujê z „walcz±cymi” ni¿ ze spoczywaj±cymi na laurach.
Bo ci ostatni ju¿ se tylko spoczywaj±. Nie chce im siê ruszyæ swego wielce o¶wieconego ty³ka,
by ¶wiat³o¶ci przypadkiem nie straciæ. Bogi patentowane…  ;D
 
No to o¶wietli³o mnie dzi¶…  :D  kto zmierzy wibracje tego¿?  ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 24, 2012, 14:48:20

O¶wieceni, to darmozjady, niczego ju¿ nie wnosz±. O¶wietli³o ich i my¶l±, ¿e ju¿ wszystko wiedz±.
A wiedzieæ nie mog±, gdy¿ nic nie jest zakoñczone.(..) jak mo¿na uwa¿aæ siê za o¶wieconego, gdy wszystko jest w ruchu i ci±g³ym pl±taniu siê?  Nie chce im siê ruszyæ swego wielce o¶wieconego ty³ka,
by ¶wiat³o¶ci przypadkiem nie straciæ. Bogi patentowane…  ;D
Bardzo celnie :D
To¿samo¶æ "o¶wieconego" to te¿ iluzja zbudowana z wa¿no¶ci czêsto podsycanej przez "wyznawców" :D
Ten blichtr mistrza .... co poniektórych to poci±ga. Te b³yskotliwe my¶li ...

Tak na prawdê ten stan nie mo¿e siê utrzymaæ poniewa¿ wszystko p³ynie i zaraz nap³ywa setka nowych my¶li i tysi±ce drobnych zdarzeñ ,które niszcz± wra¿enie stanu o¶wieconego (raczej wyobra¿enie o nim ).

Poza tym ¿ycie p³ynie i wymusza zmiany. Nie da siê nic nie robiæ (choæ nie znaczy to, ¿e musi byæ ten "robi±cy"). Rozpoznanie iluzji jest tylko tym, niczym wiêcej.
O¶wiecenie tu jest. Tego nikt nie mo¿e osi±gn±æ,bo nie mo¿esz niczego zrobiæ, aby to osi±gn±æ.  Raz do¶wiadczone sprawia, ¿e wszystkie "walki" to walki z wiatrakami "walcz±cych", którym siê wydaje, ¿e istniej± i ¿yj± to ¿ycie. Fajna zabawa, która wygl±da czasami na powa¿n±, ale  tylko wygl±da i tyle. Uczestniczyæ w tym z rozpoznaniem to te¿ ¶wietna zabawa :D

Cytuj
No to o¶wietli³o mnie dzi¶…  :D  kto zmierzy wibracje tego¿?  ;D
To wysoka wibracja :D
Ale¿ Ciê Wznios³o, s³odka :D



Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 24, 2012, 15:33:10
Cytat: east
Ale¿ Ciê Wznios³o, s³odka :D 

...im wy¿szy wznios, tym dotkliwszy cios (upadku).
Ptaki te¿ spadaj± na ziemiê, niestety…   :(


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 24, 2012, 23:12:35
Gratuluje wygranej.
To prawie lepiej, niz ustrzelenie sztucznego gozdzika ze zwichrowanej wiatrowki jarmarcznej.
ale MALE a cieszy! Hej!
;)
P.S. Tak buduje sie PIRAMIDY!
:):):)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 25, 2012, 11:51:38
Gratuluje wygranej.
To prawie lepiej, niz ustrzelenie sztucznego gozdzika ze zwichrowanej wiatrowki jarmarcznej.
ale MALE a cieszy! Hej!
;)
P.S. Tak buduje sie PIRAMIDY!
:):):)

Lady, a mog³aby¶ troszeczkê ja¶niej? Bo niczewo niepanimaju… a chcê…  :)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Maj 25, 2012, 12:03:57
Cytuj
>songo<,
za utworzenie w±tku: O¶wiecenie - ascendencja >>
otrzymujesz (zgodnie z regulaminem)

+ 3 pf'y


ptaku myslalam, ze jestes na biezaco z punktacja, za watki:) to byla taka dygresyjka.

Czyli starczy duzo "gdakac" i E³ro-spoko!;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 25, 2012, 12:34:36
No nigdy bym siê nie domy¶li³a, ¿e chodzi Ci o te nieszczêsne pfy.
Zawsze uwa¿a³am je za wielkie nieporozumienie i by³am przeciw. Za karê obdarzono mnie
jakimi¶ bez pokrycia. Pyta³am za co, nie dowiedzia³am siê.
Ale niech tam, ptaki przecie¿ nie siej±… a zbieraj±...  :D

Je¶li ju¿ koniecznie ma byæ ta punktacja, to niech bêdzie przynajmniej sprawiedliwa.
Bo punkty nabijaj± inni dla za³o¿yciela tematu, czyli zachodzi tu jaka¶ forma wampiryzmu.  ;D
 
Jednak energii jest w bród… i to darmowej… chocia¿ s± tacy, co twierdz± i¿ jej nie ma. Pa.  ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Maj 25, 2012, 12:48:25
zgadzam siê z Ptakiem, i je¶li ci na nich tak zale¿y- to mogê ci je przekazaæ w ramach braterstwa gatunku ludzkiego,-
ja siê ju¿ nimi nacieszy³em- je¶li tak mo¿na powiedzieæ ;)

PS. no i my¶lê, ¿e bêdzie to zagranie jak najbardziej Fair :D,-
tylko to nie ode mnie zale¿y

pozdro


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 25, 2012, 12:52:22
Ja równie¿ mogê swoje oddaæ.  :D Kto chêtny?  ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ramzes3 Maj 25, 2012, 21:20:10
Okre¶lenie cz³owieka, który osi±gn±³ stan o¶wiecenia darmozjadem to delikatnie mówi±c du¿y nietakt wynikaj±cy powiedzmy z niewiedzy o poruszanym temacie. ¯adna osoba, która osi±gnê³a o¶wiecenie nie mo¿e powiedzieæ, ¿e pozna³a wszystko co jest do poznania (pod warunkiem, ¿e w ogóle do tego siê przyzna). Ludzie znajduj± siê na ró¿nym etapie rozwoju i dlatego te¿ ka¿dy kto zdo³a wej¶æ w stan o¶wiecenia mo¿e osi±gn±æ ró¿ny poziom poznania a co za tym idzie pobudzenie b±d¼ powiêkszenie drzemi±cych w nas zdolno¶ci w ró¿nym stopniu w zale¿no¶ci od indywidualnego rozwoju. Inaczej mówi±c o¶wiecenie nie polega na jednorazowym akcie w wyniku którego otrzymuje siê wiedzê absolutn± a nastêpnie spoczywa siê na laurach by w koñcu zostaæ darmozjadem.
     Ca³kowicie chybionym jest pogl±d, ¿e nie ma sposobu na osi±gniêcie tego stanu. Jednym z takich sposobów jest pobudzanie energii kundalinii. Innym powiedzmy bardziej bezpiecznym sposobem jest medytacja o dwóch sercach. Pe³ny opis tej metody znajduje siê w ksi±¿ce pt. "Stara sztuka uzdrawiania" autorstwa Choa Kok Sui.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 25, 2012, 21:40:03
@Ramzes3
Cytuj
ka¿dy kto zdo³a wej¶æ w stan o¶wiecenia mo¿e osi±gn±æ ró¿ny poziom poznania a co za tym idzie pobudzenie b±d¼ powiêkszenie drzemi±cych w nas zdolno¶ci w ró¿nym stopniu w zale¿no¶ci od indywidualnego rozwoju.
Je¶li kto¶ musi co¶ zrobiæ ,aby zdo³aæ wej¶æ w stan o¶wiecenia to znaczy, ¿emia³by to byæ jaki¶ specjalny stan , dostêpny wtajemniczonym wybrañcom, którzy wiedz± co i jak ;)
Do tego te drzemi±ce w nas zdolnosæi ;)

Ca³a ta elitarno¶æ mija siê z celem i sensem o¶wiecenia, a wrêcz jest  jego dok³adnym zaprzeczeniem. W medytacji, któr± polecasz nie odnajdziesz SIEBIE. I tylko to rozpoznanie wystarczy. Kiedy ono nastêpuje, to widaæ, ¿e zarówno "wchodz±cy" w o¶wiecenie, ten "staraj±cy siê" , jak i drzemi±ce zdolno¶ci to lipa, pic na wodê i fotomonta¿ ;D. To wyobra¿enia o o¶wieceniu , które skutecznie zamykaj± je przed ogó³em. To s± wyobra¿enia zmontowane przez "ktosia" dlatego, ¿e ten "kto¶" ma w tym interes, a tym interesem jest jego istnienie w "indywidualnym rozwoju" - podstaw± bycia "ktosia". W tym kierunku pod±¿aj±c , "kto¶" siê sukcesywnie oddala od samego o¶wiecenia.

Cytuj
Ca³kowicie chybionym jest pogl±d, ¿e nie ma sposobu na osi±gniêcie tego stanu.
Oczywi¶cie, ¿e jest sposób, ale nie polega on na osi±ganiu czegokolwiek. To nie nagroda za zdany egazamin. Rodzisz siê w o¶wieceniu, o¶wiecenie to naturalny stan Istnienia.
Jedyne, co w tym przeszkadza, to ten "kto¶", który uwa¿a, ¿e on istnieje i ¿e dok±d¶ musi doj¶æ, ¿eby co¶ osi±gn±æ. Iluzja ,która nie istnieje wykonuje d±¿enie ,które jest ucieczk± od naturalnego stanu, de facto. Rozpoznanie  iluzji JA to w³a¶nie jest ów "sposób" ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ramzes3 Maj 26, 2012, 09:50:44
Aby dyskutowaæ na takie tematy my¶lê, ¿e w pierwszej kolejno¶ci nale¿a³oby zastanowiæ siê nad tym czym jest duch i jaki jest prawdziwy cel i sens istnienia. Mo¿na oczywi¶cie zamkn±æ siê we w³asnym ¶wiecie iluzji i negacji wszystkiego by w koñcu zanegowaæ samego siebie ale to te¿ jest jaka¶ droga.
    Istnieje takie powiedzenie "ucz siê tego jêzyka bo trzeba poznaæ jêzyk wroga". Je¿eli uwa¿amy, ¿e w naszym ¿yciu a konkretnie w tym co robimy jaki¶ "kto¶" ma interes to na logikê wskazanym by by³o poznaæ pewne metody by móc do¶wiadczyæ tego "ktosia", poznaæ jego samego a przy okazji jego zamiary wobec nas samych. Je¿eli mamy w psychice g³êboko wryty uraz do tego "ktosia" b±d¼ siê go boimy to rzeczywi¶cie lepiej daæ sobie spokój i pozostaæ na etapie jakim siê obecnie jest.
    Je¿eli drzemi±ce w cz³owieku zdolno¶ci to lipa proponujê poszperaæ na temat zablokowanych pasm DNA, z czym siê to wi±¿e i jakie mo¿liwo¶ci daje ich odblokowanie? No chyba, ¿e to te¿ lipa i iluzja.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 26, 2012, 10:37:45
@Ramzes3
Cytuj
Je¿eli uwa¿amy, ¿e w naszym ¿yciu a konkretnie w tym co robimy jaki¶ "kto¶" ma interes to na logikê wskazanym by by³o poznaæ pewne metody by móc do¶wiadczyæ tego "ktosia", poznaæ jego samego a przy okazji jego zamiary wobec nas samych.
To w³a¶nie zawiera proces (a mo¿e nawet sens g³ówny) ¿ycia ludzkiego. "Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak przeze mnie"- czyli przez siebie. Naturaln± kolej± rzeczy jest wej¶cie w majê, iluzjê tego ¶wiata. Mnóstwo "ktosiów" w tym pomaga. W ma³e , ufne dziecko (zaufanie to naturalny stan) rodzicie wprogramowuj± to¿samo¶æ. Wcale nie z³o¶liwie. Taka jest kolej rzeczy. Istnienie wchodzi w to bez pamiêci i bez wiedzy, w samym tylko czystym stanie. To jak wej¶cie do gry. Gracz poddaje siê zasadom gry dobrowolnie, albo gra nie ma sensu. Gra nie jest prawd±. To tylko gra. Iluzja. Iluzja nie jest wrogiem tak jak gra (sama w sobie) nie jest niczym z³ym czy dobrym je¶li akceptuje siê jej zasady. "Problem" zaczyna siê wraz z uto¿samieniem siê z gr± jak z prawdziwym ¿yciem. Ca³kowite wej¶cie w rolê wypiera naturalne, ufne Istnienie. Traci siê poczucie uczestnictwa w grze , a stajesz siê graczem i gra do szczêtu wci±ga.

I nie chodzi tu wcale o uraz do "ktosia". ¦wiadomy gracz rozumie, ze nie jest tym pionkiem na planszy i nie pa³a do tego pionka ani mi³o¶ci± ani nienawi¶ci±, ani nie ma do niego urazy ¿e jest niebieski, a nie zielony na przyk³ad ;)

Cytuj
Je¿eli drzemi±ce w cz³owieku zdolno¶ci to lipa proponujê poszperaæ na temat zablokowanych pasm DNA, z czym siê to wi±¿e i jakie mo¿liwo¶ci daje ich odblokowanie? No chyba, ¿e to te¿ lipa i iluzja.
Mo¿e niew³a¶ciwie to zosta³o wyra¿one, sorki. Budulec (a w tym te "zdolno¶ci") mo¿e byæ przeró¿ny. Mo¿e byæ dostosowany do aktualnych potrzeb wspó³pracy z otoczeniem co nie wyklucza ¿e pewne cechy/mo¿liwo¶ci s± tymczasowo nieaktywne. Jednak¿e to nie TY  uruchamiasz te mo¿liwo¶ci. Sprawd¼ czy potrafisz majstrowaæ  w DNA. Mo¿esz zmieniæ kolor skóry na ¿yczenie na czarn±, albo staæ siê albinosem dla odmiany ?
Cytuj
Je¿eli mamy w psychice g³êboko wryty uraz do tego "ktosia" b±d¼ siê go boimy
Kto mia³by g³êboki uraz i do kogo ? Uraz do siebie samego ? Widaæ pêtlê my¶low± ? Niestety i takie przypadki siê zdarzaj±, ze kto¶ ma uraz do ktosia w sobie .Eckhart Tolle opisuje to na samym pocz±tku swojej ksi±¿ki "Potêga Tera¼niejszo¶ci". O ma³o nie pope³ni³ samobójstwa z powodu nienawi¶ci do samego siebie ;) Traumatyczne przej¶cie nie tylko, ¿e go nie zabi³o, to jeszcze otworzy³o na sam sens Istnienia co w efekcie spowodowa³o rozpoznanie iluzji. Inna sprawa, ze teraz tkwi po uszy w to¿samo¶ci nauczyciela he he he ;)



Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 26, 2012, 13:00:43
Cytat: Ramzes3
Okre¶lenie cz³owieka, który osi±gn±³ stan o¶wiecenia darmozjadem to delikatnie mówi±c du¿y nietakt

Ramzesie, zgadzam siê z Tob±.  :) Nikt nie jest darmozjadem, albo wszyscy nimi jeste¶my.
Kwestia za³o¿eñ. A tak naprawdê wpis mój by³ ¿artobliwy i tak nale¿a³o go czytaæ.
My¶lê, ¿e o¶wieconych on nie dotkn±³ w najmniejszym stopniu. Inaczej trudno by³oby mówiæ o o¶wieceniu.
Co do stylu moich wypowiedzi, czasami mo¿e przeginam, ale tak mam.
Mo¿e zbyt du¿y dystans do siebie i ¶wiata?
Niemniej, nie ma we mnie intencji obra¿ania, czy zniewa¿ania kogokolwiek.
Je¶li tak siê poczu³e¶ Ramzesie, to przepraszam Ciê bardzo. Muszê chyba jaki¶ kaganiec na dziób sobie sprawiæ.

Z ca³ym szacunkiem, ptak darmozjad.  ;)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Maj 26, 2012, 19:03:05
O¶wiecenie i ascendencja to jednak dwa bardzo ró¿ne zagadnienia dlatego posty dotycz±ce ascendencji wydzieli³em jako niezale¿ny w±tek: Ascendencja >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8216.0)


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Ramzes3 Maj 26, 2012, 21:12:18
Ale¿ Ptak-u nie ma za co przepraszaæ bo nie poczu³em siê w ¿aden sposób ura¿ony. Wzmianka o ma³ym nietakcie wspomniana by³a w znaczeniu ogólnym a przy okazji Twoje stwierdzenie pozwoli³o mi zwróciæ uwagê na trochê b³êdny pogl±d odno¶nie o¶wiecenia. Jednym s³owem nie ma tego z³ego co by na dobre nie wysz³o.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 27, 2012, 21:08:27
O¶wiecenie to rzeczywi¶cie co innego ni¿ ascendencja >:D
Poniewa¿ ¿em  gruby o¶wiecenie zacz±³em od zaprzyja¼nienia siê z swoim cia³em.
Wywnioskowa³em, ¿e me cia³o ma w sobie ogromn± m±dro¶æ i jedyne co mam z nim do roboty to tylko bym zacz±³ go s³uchaæ.(odbieraæ, czuæ)
W momencie rozpoczêcia ,,s³uchania” cia³o za ka¿dym razem daje mi znaæ, co potrzebuje.. Wie, jakie pokarmy s± dla niego najlepsze.
Cia³o daje mi sygna³. gdy bawiê siê czym¶ lub w co¶, co mu szkodzi.
Oczywi¶cie znakiem tym jest jaka¶ bole¶æ  (g³owy, serca, kolana).
Nauczy³em siê, ¿e moje wcze¶niejsze reagowanie tj tabletka znieczulaj±ca by³o  b³êdne.
Ból mija³, ale nie usuwa³em przyczyny. ;D
Wprowadzi³em zwyczajnie program naprawczy i da³em cia³u troszkê czasu by ten program siê rozwin±³.
Je¿eli daje czas by ubranie po praniu wysch³o to czemu by mi mia³o zabrakn±æ czasu dla cia³a, które przecie¿ mam. ::)
Uczê siê te¿ korzystania z tak d³ugo wy¶miewanej intuicji.
Oczywi¶cie na pocz±tku (do tegom facet) ró¿ne wytwory umys³u bra³em za intuicjê.
Znowu up³ynê³o troszkê czasu, znowu ma³a inwestycja we w³asne cia³o i hmm ...prawdopodobnie ka¿dy z nas pamiêta moment gdy wewnêtrznie wiedzia³  i to siê sprawdzi³o.
Dla mnie w³a¶nie takie chwile, by³y  wskazówkami.
Myli³em i jeszcze siê mylê ucz±c siê korzystania z intuicji, ale mi to lotto wiem, czujê, ¿e to jest dobry kierunek. ;D
Obserwacja my¶li jest pomocna w nauce  odró¿niania podszeptu  umys³u (JA), gdy próbuje  podszyæ pod wskazówki (g³os) intuicji.
Kiedy¶ 10 na 10 towarzyszy³ temu wewnêtrzny niepokój.  >:D
Oczywi¶cie u ka¿dego co innego i dla ka¿dego co innego
Osobi¶cie uwa¿am, ¿e o¶wiecenie jest to wypracowanie  (nauczenie siê)  swojego jêzyka komunikacji z w³asnym cia³em (s³yszeæ wszystkie swoje organy nie tylko ego i intelekt)
G³os intuicji jest bardzo cichy, ale ³atwo go rozpoznaæ bo dopinguje do dzia³ania i co¶ trzeba zrobiæ, czasem niezwyk³ego lub niekonwencjonalnego i wtedy dzia³a siê otrzepuje siê z bierno¶ci.
Intuicja jest bardzo pomocna w podjêciu decyzji  :)
s± ludzie mówi±cy o tzw ¶wiêto¶ci
Je¶li co¶ na tym ¶wiecie jest ¶wiête, to tylko ludzka decyzja, bo ca³y ¶wiat uk³ada siê tak, by wype³ni³a siê decyzja. ;D
¯ycie jest sztuk± decyzji.
Ot chyba nic dodaæ nic uj±æ
 ;D

PS
ptak
Cytuj
Np. pomroczno¶æ niejasna po zbyt du¿ej ilo¶ci spo¿ytych piw (bez personifikacji   :D),
Sugerujesz, ze czasem zdarza mi siê po piwku co¶ napisaæ :o ;D
No i ptak dokopa³a przebi¶niegowi, a¿ mu li¶cie opad³y ;D
Musze siê napiæ mocnego ;D


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Wrzesieñ 12, 2012, 08:40:50
OBWODY MÓZGOWE I POZIOMY KUNDALINI



 Technicznie rzecz bior±c o cz³owieku o¶wieconym mówimy dopiero wówczas kiedy w jego ciele p³ynie nieprzerwanie Energia Kundalini od czakry podstawy Muladhary do czakry korony Sahasrary. Dopiero wówczas mo¿na dostrzec jedno¶æ wszystkich rzeczy, wówczas budzi siê duchowe ego, które znacznie siê ró¿ni od ludzkiego ego.

Mamy siedem Kundalini

 Fizyczne, powszechne w ¿yciu wszystkich ludzi, poniewa¿ w przeciwnym wypadku nie by³oby ¿ycia w biologicznym organizmie. Na tym poziomie Kundalini zwi±zane jest z energi± „chi” i ¿yciowymi funkcjami cia³a. Ju¿ na tym poziomie Energia Kundalini potrafi siê wznosiæ czyni±c, ¿e niektóre osoby posiadaj± wiêksze ¿yciowe mo¿liwo¶ci, np. super-sportowcy, s³ynni muzycy, arty¶ci, i inne zdolne umys³y, ale chocia¿ ich uk³ady nerwowe s± czasami mocniej nas±czone wy¿sz± energi± nie mo¿na w tym przypadku mówiæ o o¶wieceniu.

 Dopiero po przej¶ciu trzeciego poziomu Kundalini mo¿na mówiæ o dokonuj±cej siê w ciele transformacji, która mo¿e doprowadziæ do o¶wiecenia. Na tym poziomie budzi siê mocniej cia³o emocjonalne. To ju¿ jest wiêcej ni¿ energia ¿yciowa, to jest ju¿ do¶wiadczenie jedno¶ci z lud¼mi na poziomie egzystencjalnym, w przeciwieñstwie do drugiego Kundalini, które do¶wiadcza tylko sporadycznie uczucia jedno¶ci.



 Trzeci poziom Kundalini prowadzi do samorealizacji. Rzadko siê zdarza, ¿e kto¶ kto osi±gn±³ trzeci poziom narodzi siê od nowa, z regu³y tutaj koñczy siê nauka i zaczyna siê duchowa kariera.

 Ostatecznym krokiem samorealizacji jest osi±gniêcie celu/sukcesu na polu fizycznym, np., przebudzenie potencja³u, który jest potrzebny do ochrony samego siebie, zdobycia pozycji, np. w duchowym ¶wiecie (w ko¶ciele, grupie, duchowej tradycji). Obecnie sta³o siê to zjawiskiem masowym i wiele osób czyni przeró¿ne wysi³ki aby zdobyæ ten niecodzienny dar – czyli mieæ wp³yw na wiêksze masy ludzi i nimi sterowaæ.

 Wiele osób jest prze¶wiadczonych, ¿e Kundalini ma nas obdarzyæ tylko w b³ogie i szczê¶liwe rzeczy, i pracuj± mocno nad w³asnym uziemieniem (a to jest ju¿ potê¿na niedojrza³o¶æ). Trzeci poziom Kundalini po³±czony jest z Matk± Ziemi±, która integruje nasze si³y na poziomie fizycznym, umys³owym, emocjonalnym i religijnym (nie myliæ z duchowym). Ten poziom Kundalini jest propagowany przez Shri Mataji (Sahaya Yoga).

 Przebudzenie siê Kundalini na trzecim poziomie w wyniku samorealizacji (poprzez yogê, medytacje czy inne techniki) daje nam poczucie „fontanny ch³odu”, któr± mo¿na wyczuæ w ciemi±czku osób przebudzonych na tym poziomie. Podobny ch³ód bêd± czuæ w krêgos³upie i w ciele. Ta ma³a „fontanna ch³odu” na czubku g³owy pokazuje wyra¼nie kto jest przebudzony w drodze samorealizacji. Je¶li chcesz osi±gn±æ ten etap ewolucji wystarczy mieæ tylko silne pragnienie aby osi±gn±æ ten stan, lecz nale¿y wiedzieæ, ¿e bêd± to tylko otwarte drzwi w wymiar twojej ¶wiadomo¶ci, która bêdzie realizowaæ tylko twoje pragnienia i zbawiaæ ciê w doczesnym ¿yciu.

 To bêdzie podró¿ do twojego ¿ycia ... lecz wiadomo, nasze pragnienia potrafi± szybko stygn±æ, mo¿na je otwieraæ i zamykaæ, jak to siê s³yszy od wielu osób, które wznosz± Kundalini kiedy sami chc± – na ¿±danie. To jest poziom do¶wiadczenia „ma³ej ja¼ni” czyli samorealizacji, osi±gniecie w³asnego potencja³u ¿ycia, oczywi¶cie na tym poziomie nawet nie zdajemy sobie sprawy z potê¿nych tajemnic, które nadal ukrywaj± siê przed nami. ¦mieszne jest tak¿e, jak wiele osób opisuj±c w³asne do¶wiadczenia z Kundalini twierdzi, ¿e ju¿ po paru lekcjach Kundalini Yogi wznie¶li t± Energiê i korzystaj± z ca³ego jej potencja³u.

 Oczywi¶cie, nie da siê tego osi±gn±æ po kilku seminariach w ci±gu jednego weekendu a nawet po paru tygodniach czy miesi±cach. Wiadomo, ¿e wiele osób osi±gaj±c w³asny ¿ycia cel, realizuj±c wy³±cznie swoje „ja”utknie na zawsze w tym projekcie odcinaj±c sobie drogê w prawdziwe ¿ycie. Musimy wiedzieæ, ¿e naszym ludzkim celem nie jest tylko b³ogo¶æ i ekstaza, ziemskie spe³nienie, ale co¶ wiêcej – ca³kowity spokój i wolno¶æ, czysta istota bez ¿adnych korzy¶ci, która nazywa siê szczê¶ciem. W samorealizacji ten mechanizm jest zgnieciony, nie zna jeszcze pojêcia – bycia nikim. Nadal tkwi w dualizmie miêdzy „samo” i „nikt.” Self (samo) nie jest stanem nico¶ci tylko wy¿sz± manifestacj± ego.



 Czwarte Kundalini budzi siê kiedy osoba zaczyna mieæ w±tpliwo¶ci, ¿e poziom na którym jest wydaje siê byæ idealny, zaczyna pojmowaæ jeszcze mocniej ¶wiadomo¶æ obecnego ¿ycia i boskich mocy we wszystkich rzeczach, bez których ludzka ¶wiadomo¶æ jest niczym. Tutaj mocniej poruszaj± siê „bezpieczniki” w splocie s³onecznym, a¿ emocje cz³owieka dochodz± do zenitu a umys³ wpisuje siê w ciemn± duchow± noc. Zaczyna do¶wiadczaæ „ciemnej duchowej nocy umys³u”, która na tym etapie bardziej przemienia duszê ni¿ umys³. W tej fazie, je¶li twoje zrozumienie jest nadal p³ytkie mo¿esz ponie¶æ mentaln± klêskê. Wiele osób wycofuje duszê z ¿ycia i tkwi w murach w³asnego wiêzienia torturuj±c nie tylko siebie ale i ca³e ¶rodowisko, w którym przebywa. Taki stan mo¿e trwaæ latami.

 Pi±te Kundalini - u osób silniejszych „ciemna noc umys³u” przechodzi w walkê i jest prób± zrozumienia samorealizacji, czyli utrzymania siebie w niewoli. A¿ nadchodzi czas, ¿e w samopoczucie wkrada siê nico¶æ, nie ma ju¿ chêci osi±gniêcia samego siebie, budzi siê czysta istota. Minie jeszcze du¿o czasu zanim ta czysta ¶wiadomo¶æ zamanifestuje siê w codziennym ¿yciu.

 Na tym etapie jest najtrudniej cz³owiekowi poj±æ, ¿e samorealizacja to tylko faza, nieco g³êbszy ¶lad naszej osobowo¶ci. Je¶li chcesz i¶æ dalej nie wolno siê oszukiwaæ i wszystkie nasze „self” musz± znikn±æ (samorealizacja, kszta³towanie osobowo¶ci wed³ug w³asnego pomys³u). Dla cz³owieka prawdziwie o¶wieconego potrzebna jest pusta skorupa, inaczej cia³o nie zostanie wcielone. Tylko czysta skorupa daje sposobno¶æ do po³±czenia siê z Wy¿sz± Ja¼ni±, odt±d wype³ni± nas wy¿sze wibracje i to one bêd± nas dalej kszta³towaæ. To jest faza ¿ycia w tera¼niejszo¶ci co z kolei jest dalekie od samorealizacji. Na tym poziomie inna bêdzie ju¿ ocena mi³o¶ci i szczê¶cia.

 W czwartym i pi±tym Kundalini bêd± one tylko migotaæ, mog± nawet zawiesiæ siê na kilka godzin, dni, tygodni, a¿ zostan± do koñca z³±czone mechanizmy identyfikacji czyli po³±czenia siê z Wy¿sz± Ja¼ni±.

 Jedno¶æ z Wy¿sz± Ja¼ni± mo¿e byæ tak pe³na, ¿e cz³owiek traci ¶wiadomo¶æ. Kiedy do¶wiadczy takiego stanu ju¿ zdaje sobie sprawê z nowego odkrycia, ¿e nie ma ju¿ po co wracaæ do starego ego. Nastêpuje pierwsza ¶mieræ ego. Nawet zapomina jak siê nazywa, ile ma lat, jaki jest dzieñ, ¿ycia cel ... wype³nia go nico¶æ..... na szczê¶cie s± to d³u¿sze lub krótsze chwile, i ¶wiadomo¶æ powraca, bo inaczej nie doszliby¶my do jeszcze wy¿szych pól ¶wiadomo¶ci, do stanu pe³nej wolno¶ci. Ale pojawia siê nowy dramat, taka osoba ju¿ wie czym jest ziemskie ¿ycie i pe³na wolno¶æ ... i te powroty nie s± dla niej szczê¶liwe choæby odbywa³y siê na niezwykle subtelnej p³aszczy¼nie. Od tej pory dusza têskni za czym¶ co nie jest z tego ¶wiata, kreuje ju¿ nowe marzenie, wszystkie jej ego- koncepcje (przekonania, opinie, normy warto¶ciowania, ograniczenia) rozlu¼nia i puszcza. Zaczyna tañczyæ swój taniec solo, w czasie którego bêdzie uwalniaæ siê od w³asnych ¿yciowych pragnieñ, czyli u¶miercaæ je jedne po drugim ... te ma³e ¶mierci przygotowuj± j± na du¿± ¶mieræ – czyli dobrowolne poddanie siê i oddanie co przesuwa j± do drzwi prawdziwej esencji w kierunku potê¿nej mistycznej si³y.

 Kundalini sze¶æ i siedem – to zwi±zek galaktyk i ca³ego Wszech¶wiata, ale cz³owiek, który udaje, ¿e urodzi³ siê ju¿ na tym poziomie, (a tak naprawdê nie ma pojêcia o co w tym wszystkim chodzi) nadmuchuje jedynie swoje w³asne ego. Nawet w staro¿ytnych Wedach jest napisane od dawien dawna ; nie jeden ¶wiêty i mêdrzec my¶la³ sobie, ¿e zosta³ o¶wiecony, ¿e pozna³ wszystkie prawdy Wszech¶wiata ... a tu nagle odkrywa nowe ¶wiaty, o których nawet nie pomy¶la³, nawet nie podejrzewa³, ¿e takowe istniej± .... i budzi siê ponownie w ziemskim ¶wiecie i patrzy wnikliwie na siebie ... i co widzi? Ma do przerobienia czwarte Kundalini!

 I zadaje sobie pytanie: jak¿e to mo¿liwe, przecie¿ by³em przekonany, ¿e wznios³em Kundalini wiele razy da najwy¿szego poziomu, ¿e opanowa³em wszystkie do¶wiadczenia, a tu okazuje siê, ¿e jest dopiero w po³owie drogi.



 Tote¿ wszystkim tym, którzy tak daleko mierz± powiadam po raz kolejny: aby dostaæ siê na Boski poziom musi nast±piæ w tobie rozpad twojego ego. Trudno równie¿ jest osi±gn±æ ten poziom bez wchodzenia w ¶wiat i bycia wolnym od roli cz³owieka. Musimy zaakceptowaæ swoje cz³owieczeñstwo a zarówno wiedzieæ, ¿e jeste¶my doskona³± istot± rozwijaj±c± siê bez wzglêdu na warunki ¿ycia, czy to bêd± prace domowe czy wznio¶lejsze dzie³a, nie zapominajmy, kim jeste¶my! Wszystkie nasze do¶wiadczenia to narzêdzia, które umo¿liwi± nam zintegrowaæ siê z innymi lud¼mi i swoim w³asnym ¿yciem. Musimy powo³aæ siê na swoj± wrodzon± m±dro¶æ i bezb³êdnie rozpoznaæ prawdziw± esencjê ¿ycia. Nie zapominajmy, co to znaczy – BYÆ PRAWDZIWYM CZ£OWIEKIEM!

 I jak tego poziomu do¶wiadczyæ ¿yj±c w doskona³o¶ci w naszej wspó³czesnej cywilizacji? Zostawiæ swoj± rodzinê, przyjació³, ca³e dotychczasowe ¿ycie i udaæ siê na pustyniê? Jechaæ do ashramu do Indii? Czy usi±¶æ na ulicy w roli ¿ebraka? Czy ca³y czas medytowaæ i ¶piewaæ ¶wiête pie¶ni? Jak mo¿na w tym samym ciele umrzeæ i zmartwychwstaæ?

 W pierwszej fazie kiedy Kundalini budzi siê spontanicznie bez ¿adnych manipulacji, ju¿ masz czysty byt jako fundament, ale nie jeste¶ jeszcze zdolny do wielkich lotów. Taki lot znacznie siê pó¼niej ju¿ po wzniesieniu siê Kundalini, kiedy ta Energia wznosi siê do mózgu i na dobre scali ciê z Wy¿sz± Ja¼ni±.

 Kundalini dociera do mózgu po oczyszczeniu kana³u Sushumny i innych energetycznych kana³ów i zmienia cz³owieka osobowo¶æ. Na tym poziomie jest naruszona nasza karma, chocia¿ nasza osobowo¶æ nadal siê krêci wokó³ tej samej osi, realizuje siebie, robi jakie¶ rzeczy ... bywa, ¿e nawet niezbyt m±dre i rozs±dne, ale ju¿ na tym etapie bior± górê mi³osierdzie, mi³o¶æ i inne Boskie cnoty. Przez tak± aktywacjê naszych zmys³ów fizycznych, które przechodz± do naszego mózgu, ego, intelektu, woli, rozpoczyna siê w naszym ciele nowy poród.

 Nasze nowe ¿ycie, które zaczyna byæ ju¿ inaczej o¶wietlone wlewa w nas inn± ¿yciow± esencjê, ale wprzódy dochodzi do ca³kowitej ¶mierci naszej starej osobowo¶ci. Wszystkie te procesy s± w nas reaktywowane spontanicznie. Sami nigdy nie daliby¶my sobie rady aby oderwaæ od naszego ¿ycia wiele jego elementów, pragnieñ. Zaczynamy postrzegaæ nasz± kosmiczn± jedno¶æ i samopoznanie.

 Samorealizacja to duchowa wspinaczka do trzeciego piêtra w górê. Wspinaczka do o¶wiecenia to pe³ne przebudzenie Kundalini na poziomie siódmym. Wiêkszo¶æ mieszkañców na Ziemi zna tylko trzy poziomy Kundalini, albo po trosze wszystkie siedem tylko wymieszane ze sob± jak ¶wi±teczny bigos .... i to co ja piszê jest zaledwie garstk± zrozumienia w ca³ym tym procesie odrodzenia. W wielu przypadkach wiele osób my¶li, ¿e s± na koñcu drogi a to dopiero pocz±tek cyklu ewolucyjnego. Takie osoby czêsto s± uwik³ane w ¶wiat iluzji, a w takiej sytuacji trudno jest spaliæ w³asn± karmê co jest niezbêdne do procesu o¶wiecenia.

 Kiedy osi±gamy wy¿sze Kundalini nasza karma jest palona w ogniu Kundalini. Nasze nasiona karmy nie mog± ju¿ kie³kowaæ.



 Ogieñ Kundalini jest energi± transformacyjn± wynikaj±c± z uk³adu nerwowego, którego do¶wiadczamy podczas szóstego i siódmego Kundalini, jest produktem transformacji. Na pocz±tku nie umiemy tego zjawiska rozpoznaæ. Nie wiemy co podnosi w naszym ciele do tego stopnia temperaturê; wprzódy w miednicy, krêgos³upie, po lewej stronie cia³a, w klatce piersiowej, w g³owie.

 Szara masa ma wielk± liczbê mitochondriów, organelli, które produkuj± energiê (ATP) i ciep³o. Czym jest wiêkszy wzrost Energii Kundalini tym wyzwala siê wiêcej ciep³a, cia³o trawi wielka gor±czka.

 Ogieñ Kundalini pali nasz± karmê, oczyszcza cia³o z niepotrzebnych energii, nadmiernych wi±zañ wapnia w ko¶ciach, tkankach. W tym czasie wystêpuje wiêksze zapotrzebowanie na glukozê, która potrzebna jest do spalania. Gdy neurony nie otrzymuj± odpowiedniego poziomu glukozy mo¿e doj¶æ do fizycznej ¶mierci komórek. Tote¿ osoby w procesie Kundalini desperacko szukaj± s³odyczy. Na pocz±tku mojego procesu zjada³am trzy czekolady dziennie, spo¿ywa³am du¿e ilo¶ci miodu, czu³am wielki g³ód na cukier, dzisiaj zdarza mi siê to niezwykle rzadko, chocia¿ bywa, ¿e gwa³townie szukam co¶ s³odkiego ale nie spo¿ywam ju¿ w takich ilo¶ciach. Cia³o penetrowane przez Kundalini zmienia spektrum hormonów, enzymów, neuroprzeka¼ników, receptorów, ekspansji genów i syntezê bia³ek. Na pocz±tku procesu zapala siê tylko ma³y knot, w miarê czasu nastêpuje wzrost ognia co powoduje wzrost transformacji. Ciep³o pomaga w dojrzewaniu uk³adu nerwowego. Ogieñ Kundalini wywo³uje szok i stres oksydacyjny neuronów co zwiêksza szybko¶æ samoorganizacji i ochrony przed utlenianiem.

 Gor±ca Kundalini nie nale¿y myliæ z uderzeniami gor±ca w czasie menopauzy. Przebiega w ró¿nych okresach ¿ycia, trwa d³ugie miesi±ce, robi sobie przerwy i ponownie uderza w te same miejsca z ró¿n± intensywno¶ci±, trwa to wiele lat. Najbardziej nasila siê w czasie przesilenia letniego.

 Ogieñ Kundalini potrafi wywo³aæ w ciele potê¿ne gêste poty, szczególnie nocami. Pocz±tkowy etap Kundalini uwalnia hormony p³ciowe, pó¼niej na wy¿szym poziomie. Z w³asnych obserwacji wiem, ¿e w czasie zwiêkszania siê ciep³a zwiêksza siê temperatura cia³a, w moim przypadku przez d³ugie miesi±ce utrzymywa³a siê temperatura powy¿ej 38 stopni prawie ka¿dego dnia. By³y i wy¿sze wyskoki ale bywa³o i tak, ¿e miewa³am zaledwie oko³o 35 stopni, chocia¿ w ciele pali³a mnie silna gor±czka i pragnienie.

 W pocz±tkowej fazie Kundalini taka osoba gwa³townie chudnie, spalany jest t³uszcz, chocia¿ w tym czasie adrenalina zwiêksza energiê. To tylko maleñka czê¶æ zmian w ciele zwi±zanym z ogniem Kundalini podczas przebudzenia na wy¿szym poziomie.

 Tak wiêc, w czasie przebudzenia Kundalini uderzy w cz³owieka urzeczywistniaj±cy ogieñ ¿ycia, oczyszcza i uzdrawia cia³o, penetruje emocjonalne bloki. Na trzecim poziomie Kundalini jeszcze mylnie interpretujemy Bosk± pomoc, mieszamy ró¿ne przekonania, ¿yjemy miêdzy mi³o¶ci± i strachem. Kundalini, w którym zapala siê ogieñ jest energi± elektryczn±, jest ¿eñskim odpowiednikiem, ju¿ z³otym i nie jest to dla cz³owieka ³atwe, kiedy go tka z³oty ogieñ transformacji, to jest najwiêksze ¿yciowe wyzwanie, ból cia³a i emocjonalne wstrz±sy. Ale dopiero kiedy w nasze cia³o uderza ten ogieñ wywo³uj±c w nim potê¿ny po¿ar wypalaj± siê nasze stare problemy, przekszta³caj± cz³owieka ¶wiat³o i m±dro¶æ, ta osoba osi±ga swój prawdziwy cel, ³±czy siê ludzka ja¼ñ z Bosk± – otwiera siê furtka o¶wiecenia.
cdn.


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Wrzesieñ 12, 2012, 08:40:58
cd.

 Kundalini – potê¿na si³a, organiczny katalizator ujednolica nasze cia³o, umys³ i duszê. Jest to Boskie ¶wiat³o, najwiêkszy sekret ludzkiego ¿ycia.

 W szóstym i siódmym Kundalini wzrasta nasze okablowanie, zwiêksza siê galaktyczna czêstotliwo¶æ przenikaj±c g³êbiej i g³êbiej w nasze ¿ycie. W ca³ym ciele gra nieziemska muzyka, najmocniej nocami. Ca³e cia³o produkuje dziwne objawy. Dla mnie by³o to straszne i trudne, trwa³o wiele lat, z pocz±tku panikowa³am, nie rozumia³am tego procesu, w dodatku trawi³ mnie potê¿ny ogieñ. Moja podró¿ w nieznane by³a trudna i bolesna. Nie wiedzia³am co mam robiæ, czy medytowaæ, czy po¶ciæ, czy siê modliæ, czy nic nie robiæ tylko cierpliwie czekaæ? Czasami trudno mi by³o utrzymaæ siê na nogach, mia³am silne zawroty g³owy, woko³o mnie b³yska³y z³ote ¶wiat³a, bola³y mnie wszystkie organy a nad g³ow± bucha³ potê¿ny ¿ar, który promieniowa³ z czakry korony. Nie do zniesienia by³ ogieñ wzd³u¿ krêgos³upa i w ³opatkach.

 Pali³am siê warstwa po warstwie przez d³ugie lata i palê siê nadal chocia¿ ju¿ ten ogieñ mnie tak nie parzy, sta³ siê du¿o subtelniejszy. Kiedy na pocz±tku tego procesu uderzy³ w czakrê gard³a straci³am na wiele tygodni s³uch, kiedy po raz kolejny pracowa³ w g³owie zaczê³am mieæ problemy z oczami, a¿ przyszed³ dzieñ, ¿e ca³kiem straci³am wzrok (parê miesiêcy temu). Na szczê¶cie nie trwa³o to d³ugo. Po tym wydarzeniu okaza³o siê, ¿e moje oczy s± du¿o lepsze ni¿ by³y poprzednio, podobnie by³o ze s³uchem.

 Obecnie w mojej g³owie mniej pracuje pr±d elektryczny, (który czasami jest bardzo dokuczliwy), nie bombarduje tak mocno moich komórek mózgowych, ale czujê wyra¼nie wielkie ci¶nienie wewn±trz szyszynki, które promieniuje do czakry korony w kszta³cie sto¿ka odwróconego czubkiem w dó³. Czuje, ¿e moja szyszynka puchnie ... wiem, ¿e ogieñ Kundalini dokonuje dalszych zmian. Najd³u¿ej trwaj± zmiany w rdzeniu mózgowym, to jest wieloletni proces. Otwieranie nowego okablowania w mózgu bywa bardzo trudne, bolesne. Ka¿de poruszenie cia³em, mrugniêcie powiek± wywo³uje eksplozje ¶wiat³a i d¼wiêku, z oczu p³yn± z³ote iskry (b³yskawice).

 Pewnie wiele osób zapyta: czemu to tak d³ugo trwa? Zostaj± wznowione do ¿ycia obie pó³kule mózgowe, otwieraj± siê miliardy nowych ¶cie¿ek neuronowych, od tej pory reprezentujemy wielowymiarow± formê i otrzymujemy energiê z najwy¿szego zakresu czêstotliwo¶ci. W takim do¶wiadczeniu mo¿emy spodziewaæ siê ró¿nych doznañ i emocjonalnych zak³óceñ dopóki nasze wszystkie cia³a nie zintegruj± siê na ten wysoki przep³yw energii.

Kundalini - podnosi siê jak dziki ogieñ
 biegnie wzd³u¿ krêgos³upa,
 zatrzymuje siê dla odpoczynku w twoim sercu
 a to siedzi ju¿ spokojne i jest niezwykle cierpliwe,
 chocia¿ jeszcze miesza pragnienia
 to jednak otwiera drzwi do nieba.
 A ogieñ skrada siê w kierunku przeznaczenia
 omijaj±c co niepotrzebne doprowadza ciê do Prawdy.



 Od pi±tego Kundalini zmieniaj± siê nasze czakry, zmieniaj± swoje barwy, staj± siê ¶nie¿ystymi kulami w indywidualnym zabarwieniu.



 Z³ote Kundalini to duchowy nektar, który spada z gwiazd, aktywuje duchow± m±dro¶æ i oferuje Boskie przewodnictwo z Niebios. Z³ote Kundalini to proces wniebowst±pienia.

 Czerwone Kundalini – to si³a ¿yciowa, samorealizacja, odyseja do w³asnego ¿ycia.

 Nie trudno nie zauwa¿yæ, ¿e ¶wiatu brakuje na ten temat wiedzy, st±d jest produkowane tyle nieporozumieñ, lêku, obwiniania. Od pi±tego Kundalini mamy ju¿ zdolno¶æ widzenia poza powierzchni± Ziemi, powoli do¶wiadczamy prawdy, pobieramy m±dro¶æ z miejsca poza naszym umys³em, tam gdzie tkwi rdzeñ naszego ca³ego ¿ycia.



 Spontaniczne dzia³anie Kundalini zatraca nasz± indywidualno¶æ, wszystkie procesy odbywaj± siê poza naszym „chceniem” co nie jest mo¿liwe w samorealizacji kiedy ci±gle czekamy na owoce naszych dzia³añ.

 Spontaniczne przebudzenie odbywa siê w stylu „b±d¼ wola Twoja”, przez co cz³owiek ogranicza swoj± wolê i osi±ga pe³ne o¶wiecenie. Oczywi¶cie osoby do¶wiadczone spontanicznym przebudzeniem do¶wiadczaj± bólu i cierpienia, prze¶ladowañ i zmierzaj± siê z innymi trudno¶ciami. Nie jest ³atwo pogodziæ siê z utrat± naszego ziemskiego dobrobytu, w dodatku nie rozumie nas ¶wiat i te¿ atakuje, próbuje nas wcieliæ w stare szeregi, lecz faktem jest tak¿e, ¿e mimo wszystkiego, cz³owiek na tej drodze trwa w spokoju, i nie s³abnie w nim si³a nawet w najciê¿szych chwilach ¿ycia. Wszystkie cechy charakteru s± produktem naszej karmy. Inna sprawa, ¿e nie wszyscy w tym samym czasie dojrzewamy do pe³nego o¶wiecenia, poniewa¿ w takim momencie opuszczamy plan Ziemi a wiadomo ¿ycie na Ziemi musi nadal trwaæ.

 Nie wszyscy o¶wieceni przejd± w Boskie wymiary nawet po spaleniu w³asnej karmy. Na Ziemi potrzebni s± nauczyciele aby dzieliæ siê z innymi lud¼mi swoj± m±dro¶ci± i przyuczyæ ich jak osi±gn±æ wy¿szy poziom duchowy. Tote¿ wiele wspania³ych osób ¿yje na Ziemi w ró¿nych ¶rodowiskach, niekoniecznie s± to osoby ubogie chocia¿ nie s± w³adcami olbrzymich obszarów, ale obdarowuj± hojnie innych nie tylko materialnymi darami, oferuj± w³asn± s³u¿bê i mi³o¶æ. Jedni ¿yj± w tym samym miejscu, inni siê przemieszczaj± po ca³ym ¶wiecie, podró¿uj± z miejsca na miejsce. Czêsto wydaj± siê dziwaczni, inni .... wskazuj± nam to co jest trudne do rozpoznania, doradzaj± w jaki sposób ¿yæ aby doj¶æ do perfekcji. Nie zawsze je rozpoznajemy. Jedno jest pewne, nie s± to osoby przepe³nione nienawi¶ci±, nie czyni± nikomu brzydkich rzeczy, podtrzymuj± pokój, wyciszaj± strach, nie manipuluj± umys³ami s³abszych ... wiedz±, ¿e z nienawi¶ci±, pod¿eganiem, kl±tw±, k³amstwem nie mo¿na zajechaæ daleko. Zwyciê¿aj± nienawi¶æ mi³o¶ci± a z³e dobrym, nieprawdê pokonuj± prawd±. Wiadomo, ¿e nie bardzo jest na rêkê tym co nienawidz±, brak wzajemno¶ci.

 Tak¿e zemsta i pogarda nie ma miejsca w ich ¿yciu. Nie zadaj± innym ran ¿ycz±c swoim wrogom ¶mierci czy pluj±c na ich groby ... w ¶wiecie ludzi na wy¿szym duchowym poziomie nie ma miejsca na takie uczucia, na takie niskie czyny. W nienawistnych osobach Bóg jest martwy. Chocia¿ nie jeden raz z³y cz³owiek przychodzi pod mask± dobra lecz ich prawdziwym celem jest szerzenie z³a, miotaj± negatywnymi energiami niczym granatami i jacy s± z siebie dumni .... to ich krzywe energie nie jeden raz sprowadzaj± na Ziemie i ludzi nieszczê¶cia, to ich krzywe projekcje nas±czone strachem zmieniaj± ludzki los, przeznaczenie.



 Dobro i sprawiedliwo¶æ nie s± cyniczne, bezlitosne czy obojêtne. Chrystus podaje nam wszystkim rêkê: ludziom dobrym i z³ym, i jak¿e siê cieszy, ¿e ten grzesznik zrozumie swój b³±d ... jak¿e siê ¶pieszy aby przytuliæ go do serca i wybaczyæ mu winy .... owszem, Bóg wybaczy ... ale nie cz³owiek!

 B±d¼my lud¼mi szlachetnymi i czyñmy w ¿yciu wed³ug zasady:

„Nie czyñ drugiemu co tobie nie mi³e”.

 „Nie daj siê zwyciê¿yæ z³u, tylko z³o dobrem zwyciê¿aj.”

 „Nie s±d¼cie, aby¶cie nie byli s±dzeni. Bo takim s±dem, jakim
 s±dzicie, i was os±dz±; i tak± miar±, jak± wy mierzycie, wam odmierz±.”

Jaka jest ró¿nica miêdzy ocenianiem i os±dzaniem?

 Ocenianie to zajêcie stanowiska wobec danej sprawy, w kategoriach „dobre-z³e.”
 Os±dzanie, potêpianie w dodatku bez wystarczaj±cych dowodów kierowane w innych z nienawi¶ci±, czêsto tylko po to aby zniszczyæ drug± osobê, zdyskredytowaæ w oczach innych jest bezprawnym wtargniêciem w nietykaln± sferê osobist±. To dotyczy tak¿e os±dzania ró¿nych wyznañ; to ¿e ludzie studiuj± inne rzeczy, to ¿e w nie wierz±, wcale nie znaczy, ¿e zb³±dzili, a mo¿e pog³êbili w³asne pola ¶wiadomo¶ci! Cz³owiek powinien byæ tolerancyjny i nie wolno mu zmuszaæ innych do w³asnego wyznania, przekonania. Tak naprawdê tylko Bóg jest Sêdzi± ¿ywych i umar³ych, bo ka¿dy z nas jest w jaki¶ sposób winny, ¿aden cz³owiek nie jest perfekt.

 Dobro nas uszlachetnia a z³y czyn szybko siê rozkorzenia wyrz±dzaj±c jeszcze wiêksze z³o.

 O¶wiecona istota reprezentuje najwy¿sze ewolucyjne osi±gniêcia w ca³ym stworzeniu!
 Doskona³e istoty ¿yj± wed³ug najwy¿szych kosmicznych zasad. Czyste ¶wiat³o ¶wiadomo¶ci takiej istoty jest wystarczaj±co silne aby spontanicznie przebiæ wszystkie welony w ca³ym stworzeniu przenikaj±c do istoty wszystkiego.

cdn...

 11 Sep. 2012

 WIES£AWA
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_obwody_mozgowe_i_poziomy_kundalini_cz4.html


Tytu³: Odp: O¶wiecenie
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Wrzesieñ 18, 2012, 19:11:27
Szacowny songo1970 czy aby to co tu pisze znaczy w tych dwóch ostatnich postach to aktualna wiedza  :)
Osobi¶cie uwa¿am, ¿e tzw kundalini to relikt przesz³o¶ci, a teraz to jedynie w±troba mo¿e od tego wysi±¶æ :D
Oczywi¶cie dla ka¿dego co innego jak kto¶ lubi i¶æ w materie to czemu nie ;D
to pa ;D


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady x22-team opatowek watahaslonecznychcieni granitowa3