Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Paranauki => W±tek zaczêty przez: Elzbieta Maj 17, 2012, 22:44:22



Tytu³: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Maj 17, 2012, 22:44:22
Doszlam do wniosku po przeczytaniu kilku pozycji Joseph Murphy , ze to jest super interesujacy temat.
Ostatnia pozycja , jaka czytam obecnie jest wlasnie Potega  Podswiadomosci.

"...Podswiadomosc zawsze wspomaga zycie.Do ciebie nalezy praca ze swiadomoscia.Karm swoja swiadomosc prawdziwymi przeslankami.Podswiadomosc zawsze dziala zgodnie z nawykami myslowymi."

Masz w swoim zasiegu nieskonczone bogactwa.Aby je zdobyc, musisz tylko wejrzec w swoje wnetrze, a ujrzysz skarbnice niewyczerpanych zasobow.Jest to wewnetrznaq zyla zlota, z ktorej mozesz czerpac wszystko, co jest ci potrzebne, by zyc wspaniale, radosnie i dostatnio.
Wielu ludzi zamknelo sie na wlasny potencjal, poniewaz nie wie o istnieniu tej skarbnicy Nieskonczonej Inteligencji i bezgranicznej milosci, ktora kryje sie w ich wnetrzu.A przeciez mozemy z niej czerpac bez ograniczen.
Moze macie cos do dodania - Milusiego Dzioonka - Ela


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 17, 2012, 23:15:22
Cytuj
Do ciebie nalezy praca ze swiadomoscia.Karm swoja swiadomosc prawdziwymi przeslankami
Pytanie, co by³o pierwsze  ¦wiadomo¶æ, czy Ty ?

Jak to mo¿liwe, ¿e Ty karmisz ¶wiadomo¶æ ? Przecie¿ to ona stworzy³a cia³o i powi±za³a 50 trylionów komórek ze sob± i koordynuje t± pracê ka¿dej sekundy. To ogrom pracy i ogrom inteligencji, a Ty proponujesz karmiæ j± jeszcze przes³ankami rzekomo wymy¶lonymi przez egotyczne-JA ?

Twoje istnienie .....  trudno nawet udowodniæ, ¿e istniejesz. Ale nawet gdyby, to jest ono mo¿liwe tylko dziêki ¦wiadomo¶ci. Nikt nie mo¿e sobie uzurpowaæ praw do dyktowania ¦wiadomo¶ci co ma robiæ, albo czego nie robiæ .
To jawne nadu¿ycie dla w³asnej wygody.
No dobra, i tak to bêdziesz robiæ. Z powodu iluzji JA.

powodzenia.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Maj 18, 2012, 12:15:41
east - czy w takim razie lepiej jest sie wsluchiwac w tych "duchowych"  przywodcow, lub tez innych ludzi, tylko dlatego ,ze tak ladniej wyglada?
Kazdy ma prawo, do kreowania wlasnego zycia w taki sposob , jaki jest dla Niego/Niej najlepsze.Uwazam,ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba.Zreszta poczytaj ksiazki tego autora, wowczas zobaczysz dlaczego tak a nie inaczej.Miulusiego dzionka - Ela


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 18, 2012, 12:48:18
@El¿bieta
Cytuj
Uwazam,ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba.Zreszta poczytaj ksiazki tego autora, wowczas zobaczysz dlaczego tak a nie inaczej
Wiesz, ka¿dy uwa¿a, ¿e  ma swoje racje, swoje priorytety, swoje marzenia, wytyczne itd. Wielu autorów chce dobrze z pewno¶ci±. Ich wyobra¿enia jawi± siê najlepszymi z mo¿liwych prawdami objawionymi, tylko, ¿e to niczego nie zmienia w Ca³o¶ci. JA odmieniane przez miliardy przypadków ( a co cz³owiek to przypadek) pokazuje ,co jest.

Wyleczy³em siê ze ¶cie¿ek "o¶wieconych" autorów. Tu i Teraz to "o¶wiecenie" siê dzieje, je¶li nie zag³uszasz rytmu ¿ycia wyobra¿eniami, oczekiwaniami, czy te¿ przekonaniami, które bior± siê z to¿samo¶ci JA.

Widzisz, w pewnym momencie przesta³em u¿ywaæ zaimków, by zamanifestowaæ rozpoznanie iluzji JA, ale u¶wiadomiono mi, ¿e to te¿ jest budowanie kolejnej to¿samo¶ci "bez JA" . To, ¿e JA nie istnieje, bo jest faktycznie iluzj±, nie oznacza, ¿e nale¿y przestaæ u¿ywaæ jêzyka potocznego, czy cokolwiek zmieniaæ w ¿yciu.
To i tak nie ma znaczenia, a rozpoznanie i tak  sprawia, ¿e ¶wiat wygl±da inaczej.

Dzieliæ siê tym na si³ê nie ma co, bo ludzie i tak swoje wiedz±. Je¶li co¶ ich nie obudzi, to bêd± ¶niæ swoje sny o potêdze, o¶wieceniu i przebudzeniu, albo ... o SOBIE cudownym wspania³ym, mega JA .. ³apiac siê kolejnej idei z ksi±¿ki.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Szmer Maj 22, 2012, 01:45:19
ehh... a mia³em siê ju¿ tylko przygl±daæ... no cze¶æ ;)

Cytuj
Podswiadomosc zawsze dziala zgodnie z nawykami myslowymi

Nie prawda... wrêcz odwrotnie niestety. I nie to ¿e tak powinno byæ ale w dzisiejszych czasach ma³o kto jest prawdziwym sob±. To ju¿ raczej luksus, na który praktycznie nikt ju¿ nie mo¿e sobie pozwoliæ.

Cytuj
Uwazam, ze powinnismy zyc w zgodzie ze soba

No tak, piêkne stwierdzenie. A¿ mam przed oczami ³ysego ¶wira w bia³ych szatach, brykaj±cego po polanie, który przemawia do jeszcze wiêkszych ¶wirów. Bez urazy... ale ka¿dy tak mówi. Piêkny cytat, a¿ mi siê ³ezka w oku zakrêci³a. W tym wszystkim jedno mnie zastanawia - czy TY wiesz co znaczy ¿yæ w zgodzie ze sob±? Jak± masz pewno¶æ ¿e dotar³a¶ do swojego prawdziwego JA? A mo¿e to kolejna, alternatywna iluzja jak± po raz kolejny sobie wytworzy³a¶?

Ci, którzy naprawdê tego szukaj± odk±d ich pamiêæ siêga nigdy jeszcze do tego nie dotarli, nigdy nie maj± pewno¶ci a Tobie siê WYDAJE ¿e po przeczytaniu jednej ksi±¿ki upora³a¶ siê z tym problemem? Poruszasz jeden z (moim zdaniem) najciê¿szych tematów jaki jest znany cz³owiekowi, temat do dyskusji - ok, ale nie machaj tutaj ludziom cytatami, które nie maj± kompletnie ¿adnego znaczenia czy warto¶ci.
No chyba ¿e tworzymy nowe "JA" to ok, ale wtedy proponowa³bym przenie¶æ temat do Hydepark i mo¿emy siê bawiæ w my¶licieli :>


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Maj 22, 2012, 10:12:01
@Szmer
Cytuj
czy TY wiesz co znaczy ¿yæ w zgodzie ze sob±? Jak± masz pewno¶æ ¿e dotar³a¶ do swojego prawdziwego JA? A mo¿e to kolejna, alternatywna iluzja jak± po raz kolejny sobie wytworzy³a¶?
Ci, którzy naprawdê tego szukaj± odk±d ich pamiêæ siêga nigdy jeszcze do tego nie dotarli, nigdy nie maj± pewno¶ci
Celnie ;D
Na prawdê celnie.
Nikt nie dotar³ jeszcze nigdy do prawdziwego siebie (prawdziwego JA) poniewa¿ ono ... nie istnieje :D

Nawet tzw "o¶wieceni" pope³niaj± ten sam b³±d co zauwa¿y³e¶, polegaj±cy na tym, ¿e docieraj± do kolejnej alternatywnej iluzji jak± po raz kolejny sobie wytworzyli.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Maj 22, 2012, 11:00:24
…no w³a¶nie, mnie równie¿ zmêczy³o to ci±g³e szukanie, docieranie, czytanie cudzych m±dro¶ci,
zastanawianie siê, czy faktycznie to m±dro¶ci?
Wywali³am z umys³u ile siê da³o i ¿yjê sobie cichutko i spokojniutko… czasami dziobem k³apnê na forum,
czasami w Realu zaæwierkam i siê cieszê bez powodu oraz ¶miejê jak g³upi do sera (nigdy nie dowiedzia³am siê
dlaczego akurat do sera?), ja nawet tego atrybutu nie potrzebujê.
Wystarczy, ¿e mi ‘s³odki east’ zada parê m±drych pytañ i ju¿ rado¶æ bezbrze¿na, mimo braku odpowiedzi.  :D
Ale to s³odkiego pytania, wiêc i jego cyrk z ma³pami.  ;D Ja tam docieraæ nigdzie nie muszê…
tu ¶wieci s³oñce, tu pachnie kwiat i tu ¶piewa ptak... a we mnie rado¶æ i szczê¶cie bez powodu…  :D
 
Pa kochani, a Ty El¿bietko, nie przejmuj siê, ¿e temat pad³, wa¿ne, ¿e masz siê dobrze… i oby tak zosta³o…  :)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Przebi¶nieg Maj 31, 2012, 19:57:43
Od siebie bym doda³, ¿e temat jest bardzo trudny dla ludzi uto¿samiaj±cymi siê z cia³em fizycznym – jednorazowym bytem.
Dodam te¿, ¿e k³ania siê budowa Cz³owieka (nie mówimy o budowie jego fizycznego cia³a).
Znaj±c swoj± budowê czy te¿ klucz wzorca o¶mieli³bym siê porównaæ pod¶wiadomo¶æ do
do dyskietki.
Nasza droga w cyklu reinkarnacjonizm ¿ycia materialnego by³a zape³niania ró¿nymi programami, które ukszta³towa³y nasz± osobowo¶æ.
Oczywi¶cie zwiêkszaj±c (najpierw budz±c) swoj± ¶wiadomo¶æ  samemu mo¿na zmieniaæ oprogramowanie.
Wyznacznikiem tych zmian jest potrzeba.
Co¶ tam przerobili¶my, dowiedzieli¶my siê, wchodzili¶my w takie czy inne do¶wiadczenia
£atwo wiêc zauwa¿yæ, ¿e poznanie swoich ograniczeñ, które wynikaj± z pod¶wiadomych przekonañ i ich neutralizacja otwiera drogê do rozwoju ¶wiadomo¶ci.
Pomaga to te¿ do akceptacji siebie.
Zgodnie z prawem odbicia akceptuj±c siebie akceptujesz drugiego cz³owieka takim jakim on jest
Wszystko mo¿e byæ impulsem pobudzaj±cym jej rozwój, oczywi¶cie je¿eli tylko cz³owiek chce nad sob± pracowaæ.
Je¿eli w cz³owieku jest potrzeba poznania, sam przyci±ga do siebie pomocne i potrzebne do¶wiadczenia.
¦wiat energii jest równie konkretny, jak ten który postrzega siê zmys³ami.
Na dyskietce (w pod¶wiadomo¶ci) mamy wgrany Lêk przed ¶mierci±
Straszenie piek³em za z³e uczynki te¿ jedynie utrwala zapisy w pod¶wiadomo¶ci czyni±c ¶wiadomo¶æ jeszcze bardziej ograniczon± i prymitywn±.
Zalêkniony cz³owiek do¶wiadcza ró¿nej gamy do¶wiadczeñ i stanów emocjonalnych (fobii np)
I akceptacji siebie i drugiego cz³owieka niet raczej dopatrywanie siê w tym drugim przys³owiowej dziury w ca³ym - ocena
Wtedy zamiast sam poznawaæ ¶wiat energii odtwarza siê zapis z dyskietki (pod¶wiadomo¶ci) i odczytuje siê programik wprowadzony przez autorytety, którym nigdy nie zale¿a³o na samodzielnym my¶leniu ludzi, a utrzymaniu ich w podporz±dkowaniu.
Troszkê czasu w ten sposób siê bawiono i ubaw by³ po pachy(oczywi¶cie ubaw nie dla ,,zabawek").
Historycznie wiemy, ¿e w przesz³o¶ci, na ziemi by³o wielu, którzy przeciwstawili siê autorytetom i obowi±zuj±cej wizji ¶wiata. (p³askiej ziemi np)
Có¿ publicznie torturowani i zabijani, paleni na stosach topieni....
Dlaczego publicznie...
Publiczne tortury s³u¿y³y do utrwalenia zapisów na dyskietce: „Nie sprzeciwiaj siê obowi±zuj±cym dogmatom i autorytetom.
To wi±¿e siê z cierpieniem, bólem i ¶mierci±” 
Potêga oj potêga


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Szmer Czerwiec 03, 2012, 23:31:37
Cytuj
Na dyskietce (w pod¶wiadomo¶ci) mamy wgrany Lêk przed ¶mierci±

yyy... nie?
Co rozumiesz przez pojêcie lêk przed ¶mierci±? "wgrany" mo¿emy mieæ instynkt samozachowawczy ale nie lêk przed ¶mierci±. To ¶wiat zewnêtrzny nam co¶ takiego wpaja ale to tylko kolejny dowód na kompletne zmanipulowanie rzeczywisto¶ci. Cytuj±c Sokratesa:

"Baæ siê ¶mierci, o szlachetni, jest tym samym co mieæ siê za m±drego nim nie bêd±c; gdy¿ jest to mniemaæ, ¿e siê wie to, czego siê nie wie. Nikt nie wie, czy ¶mieræ nie oka¿e siê najwiêkszym b³ogos³awieñstwem dla ludzkiej istoty, a jednak ludzie boj± siê jej, jak gdyby posiadali niezbita pewno¶æ, ¿e jest najwiêkszym z nieszczê¶æ."

Zabawa odbywa siê tu i teraz... w±tpiê aby nasza ¶wiadomo¶æ co¶ takiego magazynowa³a. To raczej tylko nasze ma³e mó¿d¿ki.

Cytuj
Zgodnie z prawem odbicia akceptuj±c siebie akceptujesz drugiego cz³owieka takim jakim on jest

To tylko Twoja teoria... nie zapominaj o tym. Poza tym... to nie akceptacja jest kluczem, to tylko efekt, efekt zrozumienia. My siê nie rozumiemy, nie rozumiemy innych. To jest punkt "0". Bez zrozumienia nie zaakceptujesz nikogo. Poza tym, je¶li kogo¶ zrozumiesz to wcale nie musisz go akceptowaæ takim jaki jest. Równie dobrze mo¿esz mu pomóc albo pomóc otoczeniu aby zapobiec temu czego nie akceptujesz. Przyk³adem mo¿e byæ np. dyskusja na tym forum, w której kiedy¶ uczestniczy³em... rozmawiali¶my o karze ¶mierci. Czê¶æ osób nie by³a w stanie poj±æ tego ¿e ci mordercy, o których by³a mowa byli najwiêkszymi ofiarami. Có¿... przynajmniej takie jest moje zdanie. Bez zrozumienia podejmiesz decyzjê eliminuj±c± zagro¿enie lub po prostu ucieczkê od tematu lub w przypadku konfrontacji - ucieczkê od samego zagro¿enia. Po zrozumieniu DOCHODZ¡ dodatkowe opcje... mo¿esz dodatkowo staraæ siê zmieniæ t± osobê, mo¿esz staraæ siê wyeliminowaæ powód, dla której taka osoba istnieje, mo¿esz te¿ staæ siê taki sam jak ten morderca. I teraz zagadka - co zrobisz? Co akceptujesz? Piêknie to brzmi i ³atwo to mówiæ... ale co chcesz akceptowaæ?

Cytuj
£atwo wiêc zauwa¿yæ, ¿e poznanie swoich ograniczeñ, które wynikaj± z pod¶wiadomych przekonañ i ich neutralizacja otwiera drogê do rozwoju ¶wiadomo¶ci.

Jak widzisz... wcale nie ³atwo. Zapomnij w ogóle o tym ¿e Ty wiesz... co najwy¿ej tak Ci siê wydaje. Kiedy¶ pewna osoba powiedzia³a mi jedn± bardzo m±dr± i wa¿n± rzecz. W dzisiejszych czasach im cz³owiek bardziej zdaje sobie sprawê ze swojej kompletnej g³upoty tym jest m±drzejszy. Nie nalejesz wiêcej do pe³nego ju¿ naczynia... musisz je najpierw ca³kowicie opró¿niæ. I nie my¶l sobie ¿e to Ty bêdziesz nape³nia³ na nowo naczynia innych... sam swojego jeszcze ani razu nie opró¿ni³e¶ bo/a teorie, które g³osisz s± stare, oklepane, ³adnie brzmi± ale niczego nie wnosz±. Nie maj± kompletnie ¿adnego zastosowania...


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Astre Czerwiec 04, 2012, 02:11:42

Co rozumiesz przez pojêcie lêk przed ¶mierci±? "wgrany" mo¿emy mieæ instynkt samozachowawczy ale nie lêk przed ¶mierci±.

Instynk samozachowawczy to jedno, a lêk to drugie.

Je¿eli np. etologia definiuje, ¿e karmienie dziecka piersi± jest instynktem
samozachowawczym matki, to napewno instynkt samozachowawczy nie ma zupe³nie nic wspólnego z lêkiem.

Strach/lêk jest wkomponowanym programem, który wyzwala mechanizmy obronne.
Z jednej strony jest cennym programem, poniewa¿ uruchamiaj±c mechanizmy obronne  zabezpiecza istoty aktywizuj±c ich do dzia³añ, a zdrugiej strony wywo³uje efekty paralizuj±ce w zale¿no¶ci od natê¿enia reakcji  lêku / strachu.

Jednak nale¿y rozró¿niæ dwie rzeczy : strach i lêk ( bo to nie jest to samo!)
Strach jest reakcj± na faktycznie realne zagro¿enie i jest on ca³kowicie uzasadniony, tymczasem lêk jest nastêpstwem dzia³añ wyobra¼ni np. lêk przed ciemno¶ci±, kosmitami, gryzoniami np. myszy - czêsto wystêpuj±cy lêk u kobiet.

Pytanie zatem, czy mamy do czynienia z lêkiem przed ¶mierci±, czy strachem przed ¶mierci± ?
Nie jest ³atwo na to pytanie odpowiedzieæ.
Bo je¿eli przyjmiemy, ¿e mechanizmy obronne maj± chroniæ istoty przed destrukcj± ¿ycia
np. poruszamy siê samochodem po drogach ostro¿nie, by nie doprowadziæ do kolizji i ¶mierci swojej i czyjej¶, to strach przed kolizj± jest uzasadniony i wtedy jedziemy istro¿nie.

Tak samo strach przed ¶mierci± bêdzie uzasadniony np. w sytuacji bardzo ciê¿kiej choroby matki, która wie,  ¿e je¿eli umrze to pozostawi trójkê dzieci, które nie bêd± mia³y nale¿ytej opieki, bo ojciec jest alkoholkiem.

Natomiast lêk przed ¶mierci± 90 letniej babci jest nieuzasadnionym lêkiem, która nie kojarzy ¶mierci jako naturalnego uposa¿enia cz³owieka i jest tak starym zjawiskiem, jak stary jest cz³owiek.

Ogólnie trudno jest lêk przed ¶mierci± przypisaæ jakiej¶ dokonywanej manipulacji rzeczywisto¶ci± ( co sugerujesz), ale napewno mo¿na znale¼æ dowody takiej manipulacji, które polegaj± na og³aszaniu, ¿e lêk i strach jest z³y i nale¿y za wszelk± cenê siê go pozbyæ.
Równie¿ dochodz± do tego podobne manipulacje ludzk± ¶wiadomo¶ci±, które insynuuj±, ¿e nale¿y pozbyæ siê Ego, czy swojego JA, a stosy takich informacji mo¿na poczytaæ na szacownych ezoterycznych polskich stronach.
Niczego nie mo¿na siê pozbyæ ! Mo¿na tylko transformowaæ wzorce -programy.

Zatem uwa¿ajmy na rozmaite ''fa³szywe''  terminy, które daj± niejasne, pogl±dowe zrozumienie prawdziwej dynamiki tego zjawiska.

 



Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 04, 2012, 07:15:21
@Astre
Cytuj
Równie¿ dochodz± do tego podobne manipulacje ludzk± ¶wiadomo¶ci±, które insynuuj±, ¿e nale¿y pozbyæ siê Ego, czy swojego JA, a stosy takich informacji mo¿na poczytaæ na szacownych ezoterycznych polskich stronach.
Niczego nie mo¿na siê pozbyæ ! Mo¿na tylko transformowaæ wzorce -programy.
Racja i nawet wiêcej .. ..TY niczego nie przetransformujesz, niczego nie mo¿esz. Nie mo¿esz pozbyæ siê JA /ego, bo uwa¿asz, ¿e nim jeste¶ , a zatem je¶li nie masz ci±got samobójczych to nielogicznym i niezrozumia³ym jest pozbywanie siê tego¿ JA/siebie (ktorym uwa¿asz , ¿e jeste¶).  Natomiast czym innym jest rozpoznanie KIM JESTE¦ . O i tu, przy okazji rozpoznania ca³a iluzja JA wyjdzie i siê zacznie rozwiewaæ. Ty zaczniesz znikaæ samoistnie.
Naczynie zacznie siê w koñcu opró¿niaæ (jak trafnie przytoczy³ Szmer ) i bêdzie wiêcej miejsca na Nowe.

Jednak, aby ten proces w ogóle rozpocz±æ nale¿y wcze¶niej rozpoznaæ ów " lêk przed ¶mierci± ". Kto siê boi umieraæ ? Kto siê boi nieistnienia ? Kto przyjmuje na ten temat masê bzdurnych za³o¿eñ ?


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 04, 2012, 11:05:03
Wielokrotnie pojawil sie tekst " lêk przed ¶mierci± ".
Z pozycji obserwatora smierc jest czyms katastrofalnym, z pozycji odbiorcy tylko stanem. Istnienie jest wieczne, wiec mozna tylko straszyc uzytkownika wizjami (ktore sa namacalne a jakze!), karami, czasem dac cukiereczka w nagrode (punkt:))
Na tym polega wlasnie zrozumienie.
Modyfikujac stwierdzam, ze nie przed smiercia ma sie leki, lecz przed cierpieniem.
Zycie wydluza sie sztucznie. Statystyki zacieraja raczki. Ale kto pyta uzytkownikow, czy chca? Nikt, bo wlasnie taki obraz pokazuje sie, aby straszyc!

Ela zalozyla watek, bo przeczytala ksiazke, ktora ja poruszyla, ale gdyby czytala naukowe teorie psychologow uniwersteckich, psychiatrow i innych "Koziolkow Matolkow" (sorry!), to moze by zaczela od definiowania. Bo czymze ta podswiadomosc jest?
Czy to intuicja, sumienie, otwarcie, czy tez jakis algorytm (sterowniczy)?


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 04, 2012, 17:02:45
@Fair Lady
Cytuj
Bo czymze ta podswiadomosc jest?
Czy to intuicja, sumienie, otwarcie, czy tez jakis algorytm (sterowniczy)?

Nareszcie zaczynaj± siê pojawiaæ pytania o rozpoznanie  :D
Pytajmy o ka¿dy aspekt "siebie". Ogl±dajmy go uwa¿nie pod lup±, bo co¶ tu jest nie tak, jak wmawiano od lat w ró¿nych szko³ach.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Szmer Czerwiec 04, 2012, 23:47:32
Cytuj
Pytajmy o ka¿dy aspekt "siebie"

oj tak ;)
i obserwujmy samego siebie, rozmawiajmy ze sob±. Odpowiedzi szybko siê nie uzyska ale bardzo pomaga w opró¿nianiu tego cholernego naczynia ;)

Tak teraz ca³kiem praktycznie. Gadam ze sob± od bardzo dawna. Po prostu zadajê sobie pytanie i na ten temat dyskutujê. My¶lê ¿e to po prostu pomocne narzêdzie w ogólnie pojêtym rozmy¶laniu. Czêsto biorê jaki¶ b³ahy temat lub kompletnie abstrakcyjny bez wiêkszej nadziei na g³êbsze rozwiniêcie my¶li... a tu psikus. Zazwyczaj wrêcz tonê w poziomie skomplikowania takiego tematu. I mimo ¿e odpowiedzi nie poznajê... cieszê siê ¿e dostrzegam t± moj± g³upotê i przynajmniej nie trwam w tym co wcze¶niej sobie wyimaginowa³em lub co mi powiedziano. I co najciekawsze - czêsto jestem zaskoczony moim tokiem rozumowania. To oczywi¶cie daje mi jeszcze wiêcej do my¶lenia... i tak oto mo¿na s³odko uton±æ w tym "przedpokoju" samego siebie. Ale nale¿y byæ te¿ ostro¿nym... to w³a¶nie tam zachwyceni jakim¶ drobnym py³kiem swojego JA zaczynamy siebie na si³ê kreowaæ. Koñczy siê to tak ¿e na ¿adne pytanie sobie nie odpowiedzieli¶my, do prawdziwego JA nie dotarli¶my ale wydaje nam siê ¿e pozjadali¶my wszystkie rozumy i mo¿emy ju¿, ubieraj±c w piêkne s³owa - uczyæ innych :>

ehh... losie losie ;)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Czerwiec 05, 2012, 06:37:57
Dziêki Szmeru, a ju¿ my¶la³em, ¿e tylko ja jestem taki pokrêcony, ¿e gadam sam do siebie. A tu taka niespodzianka. Kiedy¶ sprawdzi³em, ¿e to gadanie ze sob± ma nawet jak±¶ psychologiczn± nazwê, generalnie gdyby¶my ¿yli w USA, to psychoanalitycy nie¼le by na nas zarobili.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 05, 2012, 09:59:19
Gadanie z samym soba ma nazwe "dialog wewnetrzny". Jest to jeden z punktow nauki NLP. Kazdy z nas prowadzi dialog wewnetrzny, ale nie tylko gada, lecz stymuluje organami, przewraca oczami, porusza rekami, przelyka sline itp. itd. dobry obserwator (np. przeszkolony sprzedawca, manager, psycholog) wylapuja w mig te ruchy i w ten sposob podlaczaja sie niewidocznie do tego dialogu wewnetrznego nadajac mu swoj rytm, zaczyna sie manipulacja, a nieswiadomy mysli, ze gada sam do siebie.
Jest tu taki watek Mysli moje? To wlasnie mind controling, juz przy uzyciu neuronalnych narzedzi. Ale i nie tylko, wykorzystuje sie cala palete radioniki.
//Albo da po dobroci, albo z niego wyciagniemy na sile ;)//
Wniosek: kazde gadanie z samym soba pozostawia slady w eterze.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 05, 2012, 13:45:36
To oczywi¶cie daje mi jeszcze wiêcej do my¶lenia... i tak oto mo¿na s³odko uton±æ w tym "przedpokoju" samego siebie. Ale nale¿y byæ te¿ ostro¿nym... to w³a¶nie tam zachwyceni jakim¶ drobnym py³kiem swojego JA zaczynamy siebie na si³ê kreowaæ. Koñczy siê to tak ¿e na ¿adne pytanie sobie nie odpowiedzieli¶my, do prawdziwego JA nie dotarli¶my ale wydaje nam siê ¿e pozjadali¶my wszystkie rozumy i mo¿emy ju¿, ubieraj±c w piêkne s³owa - uczyæ innych :>
No ale o czym to ¶wiadczy ? O tym, ¿e nie da siê tym zg³êbianiem siebie w rozmowie samego ze sob± do niczego konkretnego doj¶æ. To strasznie zapêtla, a w dodatku nie doprowadza do rozpoznania prawdziwego JA. Nigdy nie doprowadzi, gdy¿  go .....  nie ma.
Ale faktycznie rozkminienie jakiego¶ drobnego py³ka powoduje , ze JA pragnie siê tym podzieliæ/nauczyæ innych-ja. To jest logiczny mechanizm w jaki zosta³ ten program wyposa¿ony. Przede wszystkim wzmacniaæ JA w innych, czyli uczyæ ;)

Z czasem w miarê kolejnych i kolejnych i kolejnych "rozmów ze sob±" coraz wyra¼niej pojawia siê odpowied¼ NIE WIEM . I tu przygoda siê dopiero zaczyna. Wewnêtrzne lustro pokazuje brak obrazu - to "nie wiem" w³a¶nie :D

Fair Lady
Cytuj
Wniosek: kazde gadanie z samym soba pozostawia slady w eterze.

Wniosek z wniosku : lepiej odpu¶ciæ SIEBIE ;) ... wówczas manipulacje typu NLP nie bêd± mia³y punktu zaczepienia. Albo tylko wydawaæ im siê bêdzie, ze maj±. A tu zonk :D



Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 06, 2012, 10:35:17
east, podpowiedz jak mozna "oduscic siebie". Masz na mysli obojetnosc?


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 06, 2012, 17:02:23
Nie obojêtno¶æ. Obserwacjê "siebie" jak obraz w kinie na ekranie. Spokojnie to tylko hologram. Obserwuj nie tyle akcjê  - tego siebie - ile sposób w jaki to siê wy¶wietla, sam mechanizm , te "sznureczki" od kukie³ki. One nie s± prawdziwe.
Rozpoznanie przyjdzie i wtedy przyjdzie zrozumienie, ze to tylko wyobra¿enie na  ekranie, nic prawdziwego. Nie przestanie dzia³aæ, ale ju¿ na zawsze pozostanie wyobra¿eniem, a nie siln± identyfikacj± z "Tob±".
 
Przy czym nie zniknie postrzeganie.
Niekiedy dochodzi do ca³kiem zajefajnych wgl±dów .

ps.
Cytuj
podpowiedz jak mozna "oduscic siebie"
Tylko nie oduszaj   :o siê bo sine prêgi na szyi nieestetycznie wygl±daja na zdjêciach ;)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 06, 2012, 20:32:45
Zlapales mnie:)
Nie oduszcze sobie, ale mala ta Twoja pomoc, bo ja mam lepsza.
Ale, ze czas mi na Sw. Geometrie isc (jakby do klasztoru) to juz niech tak bedzie.
Amen.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 06, 2012, 21:21:07
Do klasztoru "na zmarnowanie" ? ;) A taka twarda sztuka, kogo tam bêdziesz boksowaæ ? ;)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 06, 2012, 21:23:14
Shaolin.

Czekalam prawie 2 lata, na przyjecie do "grona". To dopiero ascendencja!
:)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 06, 2012, 21:24:50
Aaaa tam :D
To Ci siê przyda to, o czym pisali¶my tam.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 06, 2012, 21:26:08
Byc jednym z Comunity jest wszystkim! Oby tylko wszystko "gralo"!

;)
edit:

psst, umowilam sie tam na randke:) czekam


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Czerwiec 06, 2012, 21:27:45
Pu¶æ siebie , a reszta zagra. Nic siê staraæ nie musisz, samo siê pouk³ada. Prawo rezonansu.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: barneyos Czerwiec 07, 2012, 07:51:38
Shaolin.

Czekalam prawie 2 lata, na przyjecie do "grona". To dopiero ascendencja!
:)



Ale rozumiem, ¿e siê doczeka³a¶, tak ?

Czy zatem mamy prawo nazywaæ Ciê zakonnic±  >:D ?


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 07, 2012, 08:35:21
Shaolin przekazuje ogromna wiedze, nie wszyscy musza slubowac czystosc, chodzi o koordynacje fizyczno-duchowa i prace z energia oraz dan-tianami.
Myslicie, ze chlopaki z drewna tam sa:)  ;)



Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Czerwiec 07, 2012, 13:49:37
Proponujê utworzyæ nowy w±tek o tym klasztorze, bêdzie klarowniej.  ;D


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Czerwiec 09, 2012, 11:42:40
Niejednokrotnie pisalam o tym, w formie dygresji.
Watek utworzylam pod nastepujacym tytulem:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8204.msg96545#msg96545

Nie ma zainteresowania tym... moze kiedys sie pojawi.


http://www.youtube.com/watch?v=T_5H6QyIBw8


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 13, 2012, 20:22:24
Podswiadomosc jest podatnana sugestie nawet wtedy, gdy ktos jest tego nieswiadomy.Glebszy umysl moze dzialac w reakcji na sugestie lekarza.W pewnym sensie taki incydent mozna by nazwac powstaniem z martwych.Jest to zmartwychwstanie zdrowia, wiary,ufnosci i witalnosci.Nie wolno nam tracic nadziei,radosci,pokoju, milosci i Bozego pokoju.Nie mozemy pozwolic, aby nadzieja, radosc, pokoj i milosc umarly w nas.Taki stan umyslu to prawdziwa smierc.Musimy natomiast umrzec dla leku,ignoracji, zazdrosci, nienawisci i podobnych.Musimy sprawic, by te uczucia w nas umarly.Gdy lek umiera, robi sie miejsce dla wiary.Gdy umiera nienawisc, robi sie miejsce dla milosci.Gdy ignorancja umiera, robi sie miejsce dla madrosci.

...Pewnego dnia wsiadl ze swymi uczniami do lodzi i rzekl do nich:
" Przeprawmy sie na druga strone jeziora". I odbili od brzegu.A gdy plyneli, zasnal.Wtedy spadl gwaltowny wicher na jezioro, tak ze fale ich  zalewaly i byli w niebezpieczenstwie.Przystapili wiec do Niego i obudzili Go, wolajac:" Mistrzu,Mistrzu, giniemy!".Lecz On wstal, rozkazal wichrowi i wzburzonej fali: uspokoily sie, i nastala cisza  (Lk 8,22-24).

Ten fragment mowi o tym, w jaki sposob kontrolowac nasze emocje i uzdrowic skolatana dusze.Jest to historia kazdego z nas, a nie tylko uczniow Jezusa na lodzi, poniewaz w sensie duchowym kazdy z nas jest w drodze, w podrozy zycia.Gdy drecza nas jakies trudnosci, szukamy najlepszego rozwiazania.Gdy neka nas lek, musimy sie uciekac do wiary.Podroz najpierw odbywa sie w umysle, zas cialo podaza tam, dokad prowadzi je umysl.Cialo nie jest w stanie nic zrobic ani dokadkolwiek sie udac, jesli umysl na to sie nie zgadza i go nie prowadzi.Swiadomosc jest jedyna moca i jedynym poruszycielem.Nasz umysl jest przez caly czas aktywny - nawet wtedy, gdy spimy.
Uczniami sa nasze mentalne nastawienia, ktore wedruja z nami, dokadkolwiek sie udamy.Nie mozemy dopuscic do tego, zeby Jezus spal w lodzi.Jesli chcesz dobrze zrozumiec nauke plynaca z Biblii, musisz przyjac, ze Jezus, lodka,wiatr, fale i uczniowie sumbolizuja prawdy, atrybuty, zdolnosci i mysli ludzkosci.Twoim Jezusem jest swiadomosc boskiej mocy w tobie,czyniaca cie zdolnym do osiagniecia celow.Twoja wiedza na temat umyslu oraz wykorzystanie mentalnych praw jest twoim Zbawicielem czy rozwiazaniem problemow.
Nie mozesz dopuscic do tego by Jezus zasnal w lodzi, co znaczy, ze nie mozesz podazac beztrosko z wiatrem (ludzkie opinie) i falami (leki, watpliwosci,zazdrosc, nienawisc) powszechnych przekonan.Jezioro to twoj umysl.Gdy trwa w pokoju, boska madrosc i boskie idee wylaniaja sie nad jego powierzchnia.Burza czy wiatr reprezetuja lek, terror i bol, ktore czasem trapia czlowieka, doprowadzajac go do wachan, drzenia i niepokoju.Wtedy mozna znalezc sie w impasie:trwanie w leku nie pozwala poruszac sie naprzod.
Co robisz, gdy lek i inne negatywne uczucia niepokoja twoj umysl?
Uswiadom sobie, ze gdy patrzysz na swe pragnienie , widzisz Zbawceczyli rozwiazanie swoich problemow.Twoj Zbawca zawsze puka do drzwi umyslu.
Gdy widzisz wody zaklopotania i watpliwosci, ktore cie zalewaja.Nie mozesz w nich utonac! Obudz swego Zbawce, otworz sie na boski dar zlozony w tobie.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: 1111LALA Grudzieñ 13, 2012, 20:35:09
umys³ jest podatny na sugestie ,ale tylko na te ,które pasuja cz³owiekowi.
Mozna nadaæ program poprzez sugestie drugiemu cz³owiekowi np.podczas hipnozy ale tylko wtedy jesli wyrazisz na to zgode

A jesli hipnotyzer ,,czaruje " na ulicy  i ludzie poddaja sie hipnozie to chyba sa bardzo s³abi i nie znaj± swojej si³y ,skoro poddaj± sie drugiemu cz³owiekowi

tak my¶lê....


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Szmer Grudzieñ 13, 2012, 21:04:38
Cytuj
umys³ jest podatny na sugestie ,ale tylko na te ,które pasuja cz³owiekowi.
Mozna nadaæ program poprzez sugestie drugiemu cz³owiekowi np.podczas hipnozy ale tylko wtedy jesli wyrazisz na to zgode

bzdura... takie bajki to na Discovery Ch podaj± ;)


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 13, 2012, 21:13:22
El¿bieta, co¶ mocno plecieniem kiary zalatuje...


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 13, 2012, 22:12:59
Czesc Arteq nic z tego.Joseph Murphy - oczywiscie w zaleznosci jak bedziesz chcial wykorzystac swoja wsasna Potege podswiadomosci


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 15, 2012, 08:09:47
Moi Drodzy -  wiecie, ze az krzyczec chce z radosci.Dlugo mi to zajelo.Wlasciwie powinnam napisac,ze bardzo dlugo zanim doszlam do miejsca w ktorym JESTEM.

Ptak:  'Pa kochani, a Ty El¿bietko, nie przejmuj siê, ¿e temat pad³, wa¿ne, ¿e masz siê dobrze… i oby tak zosta³o…

Ptaszku odpowiem Ci tylko tyle - ten temat nigdy nie padnie, gdyz nie ma poczatku ani konca.

Przebi¶nieg: "Nasza droga w cyklu reinkarnacjonizm ¿ycia materialnego by³a zape³niania ró¿nymi programami, które ukszta³towa³y nasz± osobowo¶æ.
Oczywi¶cie zwiêkszaj±c (najpierw budz±c) swoj± ¶wiadomo¶æ  samemu mo¿na zmieniaæ oprogramowanie.
Wyznacznikiem tych zmian jest potrzeba.

Przebisniegu Super to napisales dokladnie tak jest.Doklanie tak sie dzialo.Slowo klucz to POTRZEBA.

Enigma: "W moim przypadku, by³a to charakterystyczna twarz, za któr± mój umys³ uparcie pod±¿a³. Jaki¶ rok, dwa wcze¶niej sta³o siê to a¿ natrêtne, przeczucie mówi³o mi ¿e co¶ nadchodzi. Cz³owiek wpatruje siê w pewne charakterystyczne rysy nie mog±c poj±æ dlaczego. Ale umys³ duch ju¿ koncentruje sie samoistnie. Pó¼niej kilka spoktañ po których zostaje poczucie zagubienia i chêæ powierzenia swojego ¿ycia nieznanej w sumie osobie - to moment do¶æ wra¿liwy.

Super Umysl duch koncentruje sie samoistnie - Potrzeba.

Enigma: :  Jak powiedzia³ pewien o¶wiecony, po wst±pieniu na drogê przebiega j± ³atwo.

Zgadzam sie w 100%

Enigma:"   A co do Jezusa, nalezy sobie przypomnieæ ¿e uczniowie którzy z nim pod±¿yli porzucli swoje dotychczasowe ¿ycie. Ot, tak. Niemo¿liwe? W³¶anie ¿e ca³kiem mo¿liwe, poszukuj±c Mistrza nale¿y sobie zadaæ takie pytanie, czy jestem w stanie to wszysko rzuciæ?

Enigma nic nie musimy rzucac.Zrobili to za Nas uczniowie Jezusa.My  czyli stare Ja musi umrzec, by JESTEM moglo zmartwychwstac.


koliberek33   
ISTOTA WSZECH¦WIATA. PRAWA UNIWERSALNE

Elzbieta
POTEGA PODSWIADOMOSCI

Zastanowcie sie co maja wspolnego te dwa tematy?
Uwiezcie , ze naprawde maja i to bardzo duzo.

Dlatego w moim odczuciu mozni tego swiata przez caly czas odsuwaja od Ludzi to co jest Najwazniejsze.
Dla Nas natomiast Najwazniejszym jest wejscie w samego siebie

Enigma:"chêæ powierzenia swojego ¿ycia nieznanej w sumie osobie - to moment do¶æ wra¿liwy.

Perfekcja Dokladnie tak ma to wygladac.Ego , stare szkoly, stare programy, hamuja w Nas Wszystko.

Jezus zawsze powtarzal iz "Geniusz tkwi w prostocie", jak rowniez o tym bysmy wrocili do bycia dziecmi.

Nie jest istotne to co mowia w TV, w radiu, czy tez pisza w Gazetach.WEDY mowia Nam,ze Jestesmy Dziecmi Bozymi czyz nie Tak?
Dlaczego wiec, kazdy z Nas szukal gdzies az tak daleko pod Lasem, miast szukac pod wlasnym Nosem?
Szukajmy w Sobie Boga Ja juz Go znajdziemy - Wowczas jak to wspomniala Enigma jest juz z gorki.

Dzisiaj napisze wiecej  - troszke pozniej.Tu w Toronto jest 2 am czyli rano.Nie bylam w stanie spac ze szczescia i radosci.Rozumiem, ze nie do kazdego to dotrze, czas i Wszystko bedzie super.Kazdemu zycze zeby znalazl Swoje JESTEM

Edytowalam poprawiajac bledy.



Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 15, 2012, 10:56:35
Uzdrowicielska moc dziekczynienia

Zmierzajac do Jerozolimy przechodzil przez pogranicze Samarii i Galilei.Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszlo naprzeciw Niego dziesieciu tredowatych.Zatrzymali sie z daleka i glosno zawolali: " Jezusie,  Mistrzu, ulituj sie nad nami". Na ich widok rzekl do nich: " Idzcie pokazcie sie kaplanom!". A gdy szli zostali oczyszczeni.Wtedy jeden z nich widzac, ze jest uzdrowiony, wrocil chwalac Boga donosnym glosem, upadl na twarz do nog Jego i dziekowal Mu.A byl to Samarytanin.Jezus zas rzekl: " Czy nie dziesieciu zostalo oczyszczonych?
Gdzie jest dziewieciu? Zaden sie nie znalazl, ktory by wrocil i oddal chwale Bogu, tylko ten cudzoziemiec". Do niego zas rzekl: " Wstan, idz, twoja wiara cie uzdrowila" (Lk 17, 11-9).











Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Dariusz Grudzieñ 15, 2012, 22:20:17
>El¿bieto<, nie scali³em tych postów tylko dlatego, ¿e za³±czony plik nie daje siê skopiowaæ i nie bardzo mam czas na rozszyfrowywanie go. Jednak w przesz³o¶ci pamiêtaj by u¿ywaæ opcji "modyfikuj wiadomo¶æ".
I jeszcze jedno, lepiej zamieszczaj takie fotki w tre¶ci postu, bo te zamieszczone pod kresk± po 30 dniach (je¶li dobrze pamiêtam) s± usuwane przez system, automatycznie.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Grudzieñ 16, 2012, 01:03:52
i najlepiej mieæ - jakby co - zgodê autora na publiczne prezentowanie ksi±¿ki...


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Desipere Grudzieñ 16, 2012, 14:46:47
Po pierwsze, nale¿a³oby siê zastanowiæ, czy pod¶wiadomo¶æ i ¶wiadomo¶æ nale¿± do zjawisk fizycznych czy do tzw. nadprzyrodzonych. Je¿eli do fizycznych, to kweti± ustalenia jest jakie si³y je powoduj±. Je¶li s± "nadprzyrodzone" - to w zasadzie pisanie o tym zjawisku wymyka siê spod kontroli, bo mo¿na pisaæ wtedy wszystko i prawie w dowolny sposób.

Osobi¶cie uwa¿am, ¿e prawa we Wszech¶wiecie, s± identyczne dla gwiazd jak i cz³owieka - tzn. ¿e nie istniej± zjawiska dotycz±ce cz³owieka, których nie mo¿na by³oby obserwowanymi prawami opisaæ. Wiêc raczej w istniej±cych oddzia³ywaniach elektromagnetycznych, grawitacyjnych, silnych i s³abych j±drowych, musi tkwiæ wyja¶nienie istoty ¶wiadomo¶ci i pod¶wiadomo¶ci. Co wiêcej - prawa te równie¿ musz± opisywaæ nasz sposób my¶lenia i powstawania np. s³ów i obrazów w umy¶le. Dlatego w swoich poszukiwaniach koncentrujê siê na znaczeniu (powi±zaniu) np. grawitacji z naszym stanem ¶wiadomo¶ci i pod¶wiadomo¶ci, które z kolei s± zwi±zane z my¶lami, kreowanymi w czasie procesu spalania - a wiêc w wyniku oddzia³ywañ elektromagnetycznych.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 16, 2012, 15:25:06
Tajemna historia ¶wiadomo¶ci – Dr. Meg Blacburn Losey



Nasz ¶wiat skoñczy siê w sobotê 21 grudnia 2012 roku o godzinie 11.11. Ludzie wejd± wówczas do wielkiej sali luster, w której przyjrz± siê sobie i oceni± swoje postêpowanie – jak w krzywym zwierciadle – takie proroctwo przekazali nam Majowie. Ale dlaczego nikt nie wspomnia³ o tym, ¿e koniec ¶wiata wed³ug nich nie by³ równoznaczny z zag³ad±, ze zniszczeniem – mia³ byæ jedynie wielk± zmian±?!

Co to znaczy? W ksi±¿ce pt. Tajemna historii ¶wiadomo¶ci koncepcjê wielkiej zmiany wyja¶nia dr Meg Blackburn Losey. U¶wiadamia nam, ¿e my – ¶wiatli ludzie XXI wieku – korzystamy tylko z niewielkiej czê¶ci naszej inteligencji. Nie wychodzimy poza ramy tego, co widzialne, s³yszalne i dotykalne. Nie wierzymy w to, ¿e mo¿emy przemierzaæ czasoprzestrzenie, przekraczaæ granice innych ¶wiatów. A na domiar z³ego ludzi, którzy twierdz±, ¿e widzieli przybyszów z innej planety, nazywamy wariatami i g³upcami.
Tylko w takim razie jak wyt³umaczymy fakt, ¿e wieki temu ludzie – bez zdobyczy wspó³czesnej technologii – budowali piramidy, rze¼bili kamienne tablice i ¶cie¿ki asteroidy? Wy¿sza inteligencja musia³a istnieæ jeszcze przed tym, jak osi±gnêli¶my – naszym zdaniem – niezwykle wysoki poziom cywilizacji! W³a¶nie to odkry³a dr Losey, gdy – niemal jak czarodziej Merlin – otworzy³a drzwi do nieskoñczonej ¶wiadomo¶ci i posiad³a zdolno¶æ wkraczania do multiwymiarowych ¶wiatów.

Je¶li i my dopu¶cimy do siebie to, co nieznane i niewyt³umaczalne, wkroczymy do nowego ¶wiata i stopniowo bêdziemy zmierzaæ ku wy¿szej inteligencji. Wrota do niego otworz± siê w³a¶nie wspomnianego 21 grudnia br. Wówczas wszystkie czê¶ci uk³adanki u³o¿± siê w jedn± ca³o¶æ, ludzko¶æ osi±gnie harmoniê ze wszech¶wiatem i rozpocznie siê nowy cykl. Cykl, który bêdzie trwaæ kolejne 26 000 lat i bêdzie etapem ci±g³ego rozwoju ¶wiadomo¶ci.

Jedynym warunkiem do tego, ¿eby wej¶æ na wy¿szy stopieñ wtajemniczenia, tam, gdzie byli (a mo¿e jeszcze s±?) Majowie, jest zaprzestanie negowania wszystkiego, czego nie mo¿na us³yszeæ, dotkn±æ czy zobaczyæ. Wtedy nasza ¶wiadomo¶æ bêdzie w stanie przekraczaæ granice tego, co uznawane za prawdziwe, i tego, co traktuje siê jako wytwór wyobra¼ni.

Dr Losey chce nam powiedzieæ: wszystko jest prawd±. Tak i to, ¿e 21 grudnia 2012 roku o godz. 11.11 wst±pimy w now± rzeczywisto¶æ (albo w kilka). Otwórzmy wiêc swój umys³, tak jak autorka Tajemnej historii ¶wiadomo¶ci i wkroczmy w nowe przestrzenie!


Zegar tyka… Nie przeoczmy momentu wielkiej zmiany!


***
Koniec i pocz±tek, czyli „Tajemna historia ¶wiadomo¶ci”
Nasz ¶wiat skoñczy siê w sobotê 21 grudnia bie¿±cego roku, kiedy promieñ synchronizuj±cy, pochodz±cy ze ¶rodka galaktyki, uderzy w S³oñce, zmieni kierunek swojej polaryzacji i roz¶wietli siê ogromnym blaskiem. Spo³eczeñstwo przejdzie w stan wibruj±cej harmonii, do okresu wielkich zmian. Ludzie wejd± do wielkiej sali luster, w której przyjrz± siê samym sobie, oceni± swoje postêpowanie zarówno wobec siebie, jak i innych, przyrody, a nawet wzglêdem planety, na której ¿yj±. Ten czas potrzebny jest nam na to, by móc wyeliminowaæ w naszych dzia³aniach wszechobecny strach, zamkn±æ „stary” ¶wiat nienawi¶ci i materializmu oraz wzbudziæ ogólny szacunek na wszystkich poziomach poznania i ¿ycia. Proces ten zacz±³ siê ju¿ w 1992 roku, a wszystko to, co dzieje siê po tym czasie, ma byæ zapowiedzi± nadchodz±cej przemiany – tak g³osi pierwsze proroctwo Majów. A by³o ich siedem. Ka¿de koñczy siê zapowiedzi± harmonii i rozwoju ¶wiadomo¶ci.
Dziwi wiêc fakt, ¿e w ¶rodkach masowego przekazu króluje przekonanie, ¿e zgodnie z proroctwem Majów we wspomnianym grudniu 2012 roku nast±pi kres wszystkiego, nastanie epoka ciemno¶ci. Epoka, w której bêd± rz±dzi³y konflikty – przede wszystkim zbrojne, bêdzie okresem wszelkiego roz³amu, podzia³ów, rozk³adu ludzko¶ci, w koñcu czasem szaleñstwa, paranoi i ob³êdów. W konsekwencji dojdzie do zniszczenia Ziemi i do wymarcia rasy ludzkiej. Dlaczego media na trwa³e po³±czy³y „koniec ¶wiata” z apokalips±, zag³ad±?
Prawd± jest, ¿e Majowie prowadzili swój w³asny kalendarz, który oparli na cyklach (pe³en cykl obejmuje 26 tysiêcy lat podró¿y z centrum galaktyki i z powrotem) oraz uk³adach gwiazd. By³ on prowadzony od 11 sierpnia 3114 r. p. n. e. do 21 grudnia 2012 roku, a ¶ci¶lej rzecz ujmuj±c – do godziny 11.11. Wed³ug Majów, w tym dniu nast±pi wielka harmonia rezonansu, tzw. kulminacja. Natomiast odno¶nie do dni, lat czy nawet tysi±cleci, które maj± nast±piæ po tym wydarzeniu, nie ma ¿adnych informacji. Tak jakby ¿ycie ludzkie czy wszelkie ¿ycie na planecie przesta³o istnieæ. Wspó³czesne media pokusi³y siê wiêc o to, by nazwaæ to, czego nie nazwali Majowie. Ale warto podkre¶liæ, ¿e ludy z okresu preklasycznego prostego nigdy nie wspomina³y o faktycznej zag³adzie, o kataklizmach i innych katastrofach.

Perfekcja
Wiêkszo¶æ opinii wspó³cze¶nie przedstawianych opiera siê wiêc na pomówieniach, intuicyjnym podej¶ciu do tego tematu albo po prostu zasadza siê na strachu. S± jednak i takie s±dy, u podstaw których znajdujemy silne fundamenty, po¶wiadczone do¶wiadczeniem i wiedz±. W¶ród nich g³ówne miejsce zajmuje Tajemna historia ¶wiadomo¶ci. Staro¿ytne klucze do przysz³ych pokoleñ dr Meg Blackburn Losey. Ta ciesz±ca siê miêdzynarodow± s³aw± ¶wietnego mówcy, autorka licznych ksi±¿ek o fascynuj±cej duszy ¶wiat³a posiad³a zdolno¶æ wkraczania do multiwymiarowych ¶wiatów. Za pomoc± pojêæ z zakresu fizyki, w tym tak¿e kwantowej, astrofizyki, biochemii i innych nauk ¶cis³ych wyja¶nia istotê postrzegania ¶wiata. Interpretuje równie¿ i kalendarz Majów, i owe „koniec” i „pocz±tek” grudnia roku 2012.

Dr Losey podaje, ¿e w kulminacyjnym punkcie kalendarza Majów po³±cz± siê Kwiat ¯ycia, Drzewo ¯ycia i chrze¶cijañski krzy¿. To jakby scalenie symboli niemal wiêkszo¶ci religii. Wówczas swoje apogeum osi±gn± wszystkie cykle. A wa¿ne, by sobie u¶wiadomiæ, ¿e ka¿dy kolejny cykl to postêpuj±cy rozwój ¶wiadomo¶ci. Zdobycie szczytu tych cykli to najwy¿sza ¶wiadomo¶æ. Perfekcja. Ale wej¶cie na ten poziom poprzedzone jest okresem istnienia negatywnej energii i zniszczenia. Po nim nastêpuje ju¿ czas na ekstremum poziomu naszej ¶wiadomo¶ci. Po koñcu koñców, interpretowanym wspó³cze¶nie jako zag³ada, nast±pi pocz±tek czego¶ nowego – lepszego i potê¿nego.
Ludzie ¶wiatli
Takie drzwi do nieskoñczonej ¶wiadomo¶ci otworzy³ ju¿ w zamierzch³ych czasach Merlin, czarodziej stworzony przez królow± magii Mab. A jest to postaæ wystêpuj±ca w legendach arturiañskich. Skoro wiêc Merlin posiad³ tê moc wieki temu, dlaczego my musimy czekaæ na ten dzieñ do grudnia, do wype³nienia siê przepowiedni Majów?
Dr Losey chce nam u¶wiadomiæ, ¿e wy¿sza inteligencja istnia³a jeszcze przed tym, jak osi±gnêli¶my – naszym zdaniem – niezwykle wysoki poziom cywilizacji. Takim przyk³adem jest konstrukcja Stonehenge, z³o¿ona z megalitycznych, ogromnych ska³. Pytanie brzmi: jak tak wielkie kamienie zosta³y przeniesione z kamienio³omów? Ju¿ w tamtych czasach musia³y wiêc istnieæ jakie¶ zaawansowane technologie. W dodatku kamienie te tworz± pewny wzór, który ma zwi±zek z astrologicznymi wydarzeniami. Do dzi¶ Stonehenge uznawane jest za miejsce uzdrawiania. Ale nie jest ono jedyn± budowl±, która swoj± konstrukcj± zadziwia wspó³czesnych ludzi. Wystarczy wspomnieæ o piramidach staro¿ytnego Egiptu oraz Teotihuacan czy o rze¼bionych, kamiennych tablicach Sumerów, przedstawiaj±cych epos o Gilgameuszu. Zreszt± to tylko jeden z przyk³adów na posiadan± przez Sumerów wysok± ¶wiadomo¶æ. Innym niech bêdzie fakt, ¿e wyrze¼bili oni tak¿e ¶cie¿kê asteroidy, która zderzy³a siê z Ziemi±, niszcz±c Sodomê i Gomorê. W tamtych czasach, kiedy nie by³o takich narzêdzi astrologicznych, to wrêcz fascynuj±ce!

Z kolei z wielu badañ wynika, ¿e my – ludzie wieku XXI – korzystamy jedynie z niewielkiej czê¶ci wy¿szej inteligencji. Dlaczego tak siê dzieje? Poniewa¿ ograniczenia spo³eczne, kulturowe przys³aniaj± nam ogrom wiedzy, który mogliby¶my czerpaæ. W konsekwencji poznajemy tylko to, co widzimy, uczymy siê tego i uznajemy za nasz± rzeczywisto¶æ, w ramach której funkcjonujemy. Wszystko, co wykracza poza ni± i tr±ci informacjami ze styku realizmu i wyobra¼ni, deprecjonujemy i uznajemy za nieby³e. Dr Losey twierdzi, ¿e dopiero gdy u¶wiadomimy sobie w³a¶nie te inne istnienia i wykroczymy poza to, co znajome, i otworzymy siê na mo¿liwo¶æ zaistnienia ca³kowicie nowej rzeczywisto¶ci, stopniowo bêdziemy zmierzaæ ku wy¿szej inteligencji.
Jednak nam – ludziom uznawanym za ¶wiat³ych – trudno bêdzie wej¶æ na taki poziom wtajemniczenia. A tym bardziej uwierzyæ w to, ¿e aspekty ludzki z boskim mog± siê ³±czyæ. ¯e mo¿emy przemierzaæ czasoprzestrzenie, przekraczaæ granice innych ¶wiatów. Do dzi¶ niewyja¶nione s± zagadki istnienia przybyszów z innej planety. W tym miejscu dr Losey zadaje pytanie: co je¶li te statki, które widzimy i postrzegamy jako UFO to po prostu staro¿ytne Wimany, przemykaj±ce przez nasz± czasoprzestrzeñ?

Nowy cykl
Moment, w którym siê tego dowiemy, nadchodzi. Ma byæ nim w³a¶nie 21 grudnia br. Wówczas ujrzymy niezwyk³y obraz nowej rzeczywisto¶ci, wszystkie czê¶ci uk³adanki u³o¿± siê w jedn± ca³o¶æ, ludzko¶æ osi±gnie harmoniê ze wszech¶wiatem i rozpocznie siê nowy cykl ¶wiadomo¶ci. Czekaæ nas bêd± podobne okresy – lepsze i gorsze, ¶wiat³o¶ci i ciemnoty – do tych, które nakre¶lili nam ju¿ pradawne ludy. Potrwa to kolejne 26 000 lat. Nieprawd± jest jednak, ¿e nasza ¶wiadomo¶æ „dojrzeje” do tego stopnia, ¿e ju¿ dalej nie bêdzie w stanie siê ulepszaæ. Przed nami wielkie mo¿liwo¶ci rozwojowe, je¶li tylko tego zechcemy i zastosujemy siê do pewnych wytycznych.
Dr Losey przedstawia osiem rad, które stanowi± tzw. wieczn± m±dro¶æ. Pierwszym i najwa¿niejszym punktem jest u¶wiadomienie sobie tego, ¿e jest siê doskona³ym. Jeste¶my tymi wielkimi, których ca³e ¿ycie poszukujemy i do których siê odwo³ujemy. Za my¶l± idzie zwykle czyn – zatem z³ot± zasad± dr Losey jest dzia³anie, ale zawsze w szczero¶ci ze sob±. Tylko wtedy pokochamy samych siebie i bez oporów przyjmiemy dan± nam moc. Bêdzie to klucz do tego, by¶my docenili i zaakceptowali w³asn± perfekcjê. Wtedy obdarujemy ¶wiat swoj± doskona³o¶ci± i podzielimy siê z nim mi³o¶ci±.
Nie by³o konieczno¶ci wskazywania sztywnych ram tego, gdzie dany punkt na li¶cie m±dro¶ci siê zaczyna, a gdzie koñczy. Zastosowanie siê bowiem do jednej zasady nie wystarcza. Trzeba uskuteczniaæ wszystkie osiem. Tylko wtedy przetrwamy nadchodz±ce, wielkie zmiany.

Prawda


Musimy jeszcze spe³niæ jeden warunek – ten najtrudniejszy. Musimy mieæ pewno¶æ. A niestety, charakterystyczn± cech± – wrêcz piêtnem – naszych czasów jest sta³e pow±tpiewanie. A to wierzymy w Boga, a za chwilê w±tpimy, a to uznajemy nowe odkrycia technologiczne, a potem twierdzimy, ¿e wcale takie zaawansowane nie by³y.
Majowie i inne ludy mieli tê pewno¶æ, której nam brakuje. Dlatego tworzyli tak wysoko zorganizowany ¶wiat, a ich wynalazki do dzi¶ nas zachwycaj±. Ich ¶wiadomo¶æ wesz³a na wy¿szy stopieñ wtajemniczenia, zaczêli przenikaæ przesz³o¶æ, tera¼niejszo¶æ i przysz³o¶æ, wp³ywali na zmianê i tworzenie rzeczywisto¶ci. Byæ mo¿e nadal wp³ywaj±. Nie negowali tego, czego nie mog± us³yszeæ, dotkn±æ czy zobaczyæ. Ich ¶wiadomo¶æ by³a w stanie przekraczaæ granice tego, co uznawane za prawdziwe, i tego, co traktuje siê jako wytwór wyobra¼ni.
Dr Losey chce nam powiedzieæ: wszystko jest prawd±. Tak i to, ¿e 21 grudnia 2012 roku o godzinie 11.11 co¶ siê zmieni i wst±pimy w now± rzeczywisto¶æ. A mo¿e w kilka rzeczywisto¶ci. Mo¿e tak jak autorka Tajemnej historii ¶wiadomo¶ci, bêdziemy mogli poruszaæ siê miêdzy wymiarami i wkraczaæ w nowe przestrzenie ¶wiadomo¶ci?

http://czasprzebudzenia.wordpress.com/tajemna-historia-swiadomosci-dr-meg-blacburn-losey/


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Desipere Grudzieñ 17, 2012, 14:35:50
To wszystko, co napisa³a¶ Elzbieto jest wyrazem Twojej elektronowej aktywno¶ci. Ca³a materia w Tobie drga, wiêc i my¶li drgaj±. Ale pomy¶l, co tak naprawdê kieruje Twoja wol±. Jaka si³a "niezauwa¿alna" kierunkuje jej dzia³anie? Otó¿ cz³owiek, zanim rozwin±³ sie do postaci jak± posiada obecnie, ch³on±³ z przyrody tylko to, co mog³a mu ona zaoferowaæ. A wiêc, bardzo silne oddzia³ywania pomiedzy atomami i bardzo s³abe pomiedzy planetami. Róznica pomiedzy nimi jest tak wielka, ¿e gdyby¶my jedn± nazwali jeden, to drug± nale¿a³oby nazwaæ zero! I teraz to jeden, które jest si³± elektromagnetyczn±, rozprasza sie tak d³ugo, a¿ uzyska warto¶æ zero - czyli si³ê grawitacyjn±. Pozdrawiam.


Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Sventer Grudzieñ 17, 2012, 16:56:04
¯ycie p³ata figle, ale kto nie zna tej ksi±¿ki i nie czyta³ bêdzie mia³ o wiele trudniej poznaæ w³asne mo¿liwo¶ci. Ju¿ mija który¶ rok jak z tego korzystam... powiem tak uwa¿aj czego pragniesz a mo¿esz zaznaæ szczê¶cia ;)



Tytu³: Odp: POTEGA PODSWIADOMOSCI
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Elzbieta Grudzieñ 17, 2012, 18:34:06
Desipere:
Cytat: "To wszystko, co napisa³a¶ Elzbieto jest wyrazem Twojej elektronowej aktywno¶ci. Ca³a materia w Tobie drga, wiêc i my¶li drgaj±. Ale pomy¶l, co tak naprawdê kieruje Twoja wol±. Jaka si³a "niezauwa¿alna" kierunkuje jej dzia³anie? Otó¿ cz³owiek, zanim rozwin±³ sie do postaci jak± posiada obecnie, ch³on±³ z przyrody tylko to, co mog³a mu ona zaoferowaæ. A wiêc, bardzo silne oddzia³ywania pomiedzy atomami i bardzo s³abe pomiedzy planetami. Róznica pomiedzy nimi jest tak wielka, ¿e gdyby¶my jedn± nazwali jeden, to drug± nale¿a³oby nazwaæ zero! I teraz to jeden, które jest si³± elektromagnetyczn±, rozprasza sie tak d³ugo, a¿ uzyska warto¶æ zero - czyli si³ê grawitacyjn±. Pozdrawiam.


Desipere - Takie jest Twoje spojzenie na to co dzieje sie Nami w chwili obecnej, ktora  tak naprawde rozpoczela sie dosc dawno.Piszesz o Mojej Woli - przypuszczam,ze chodzi Ci o tzw Wolna Wole .W/g mnie to nic innego jak wybory, ktorych dokonujemy zyjac tu i teraz.Dlatego zgodnie z Naszymi wyborami zmienia sie rowniez Nasze zycie.Nasze mysli kreuja Nasz swiat. Powiedz dlaczego My jako gatunek myslacy , tak bardzo komplikujemy sobie Nasze zycie, nim je upraszczac.

 Chcia³abym tylko w tym miejscu im powiedzieæ, ¿e Bóg pozostawi³ nam WSZYSTKIM jedne drzwi - wielkiej tajemnicy i to cz³owiek powinien je znale¼æ i wej¶æ do ¶rodka sekretnej komnaty. Mo¿na spêdziæ ¿ycie ¶pi±c na tych drzwiach, ¶miaæ siê z innych, tym samym nigdy nie rozumiej±c podstawowych energii stworzenia.

Wieczna tajemnica, poszukiwanie naczynia Graala i furtek do nieba s± bli¿ej cz³owieka ni¿ my¶li. Sztywne dogmaty, blokady umys³u zamykaj± najwiêksze sekrety, nie pozwalaj± uaktywniæ prawdziwego wnêtrza cz³owieka. Jak to ma kto¶ zrobiæ jak sam blokuje w³asne zrozumienie, nie umie wykonaæ najmniejszego kroku w "nowe" a jeszcze swoj± niewiedz± blokuje wstêp innym buduj±c wokó³ nich energie strachu, zw±tpienia. Id±c ¶cie¿kami swojej niewiedzy najpro¶ciej jest powiedzieæ, ¿e to co jest za tajemniczymi drzwiami jest wymys³em samego szatana, tak najczê¶ciej podsumowuje siê osobê wyjawiaj±c± sekrety tajemniczej komnaty.

Sventer: Cytat: "¯ycie p³ata figle, ale kto nie zna tej ksi±¿ki i nie czyta³ bêdzie mia³ o wiele trudniej poznaæ w³asne mo¿liwo¶ci. Ju¿ mija który¶ rok jak z tego korzystam... powiem tak uwa¿aj czego pragniesz a mo¿esz zaznaæ szczê¶cia"

Dziekuje Sventer tak to sie dokladnie dzieje.

 Proponuje przeczytanie ksiezki Dr Meg Blackburn Losey " Tajemna Historia Swiadomosci" - Starozytne klucze dla przyszlosci pokolen.
Co wspolnego z nasza swiadomoscia maja tzw. miejsca mocy i swiete miejsca? Czy to prawda, ze starozytni pozostawili nam klucze do odkrycia naszej prawdziwej postaci i pelnego potencjalu?
 Wiedza, ktora masz szanse teraz poznac,byla zarezerwowana wylacznie dla faraonow, kaplanow, medrcow.Przekazywano ja wybranym uczniom w szkolach mistycznych.A byla to prawda o tym, ze dostep do wyzszej swiadomosci prowadzi do zmiany postrzegania.

Wiedza zawarta w tej ksiazce pomoze zrozumiec doslownie Wszystko.Kazdemu w/g pragnienia.
Geniusz tkwi w prostocie - Pozdrawiam.
P.S.
Urywek z w/w ksiazki.
Dzieki zachodzacym zmianom wielu z was zaczyna zauwazac, ze wasze nowe doswiadczenia sa sprzeczne z wizja swiata,ktora mieliscie dotychczas.Wedlug starych regul najwazniejsze jest posiadanie,musicie starac sie byc lepsi niz inni, osiagnac wiecej niz inni i byc kims wyjatkowym.
Stare reguly to klamstwo - zupelna odwrotnosc prawdy, ktora w nas tkwi.
Nasz przekaz to dobrowolne uczestniczenie w rzeczywistosci, dzieki ktorej osiagniecie rownowage i zjednoczycie sie w swiecie lepszych doswiadczen -doswiadczen radosci i spokoju oraz poszanowania dla reszty ludzkosci, ktora wciaz jak najlepiej stara sie uczestniczyc w tej samej podrozy co wy.
Niektore istoty nie zdecyduja sie na krok w kierunku nieznanego, lepszego bytu.Nie oplakujcie ich.Musiacie wiedziec, ze zmiana to dobrowolny wybor i ze czekaja ich inne mozliwosci osiagniecia oswiecenia.Nie lekajcie sie.Kazdy moment to perfekcja.Zyjcie prawda i zmieniajcie slowa w czyny.Nadszedl czas.
Uklad cejlonski obdarza skupiona energie wasz byt i wasza planete, dzieki czemu zobaczycie, ze opadaja kurtyny zaslaniajace prawde i doswiadczycie przenikania sie wymiarow.Oznacza to, ze granica miedzy rzeczywistoscia, do ktorej przywykliscie i swiatem innych wymiarow bedzie sie stopniowo zacierac do chwili, w ktorej przez moment obie rzeczywistosci beda stanowic jednosc.Bedziecie zastanawiac sie , co jest prawda a co wytworem wyobrazni.Chcemy wam powiedziec, ze wszystko jest prawda.Otwieraja sie portale, ktore bedziecie mogli wykorzystac, by osiagnac doswiadczenia miedzywymiarowe.Tak naprawde juz teraz istniejecie jednoczesnie we wszystkich wymiarach rzeczywistosci.Mozecie to sobie uswiadomic, uporzadkowujac (dzieki intencjom) wszystkie wasze postacie, tak by imitowaly strukture ukladu gwiezdnych bram.Robiac to, celowo nadajecie wlasnemu zyciu cel, akceptujecie rownowage, wlasnego istnienia i bierzecie udzial w procesie Jednosci.Wlasnie w ten sposob tworzy sie swiadoma rzeczywistosc.
Nie dokonacie tego wszystkiego dzieki myslom - musicie siegnac do zrodla, waszego potrojnego plomienia - serca serc.To wlasnie tam, znajdziecie wrodzona madrosc, to tam tkwi tajemna wiedza, ktora przed wami ukryto.Nikt nie zrobil tego umyslnie - wskutek ewolucji po prostu zapomnieliscie o istnieniu tej ukrytej skarbnicy wiedzy.Musieliscie  nauczyc sie porozumiewania ze soba, wiec ewoluowaliscie, wyksztalcajac procesy myslowe i ego.Rozwoj obu tych aspektow mozgu spowodowal rozszczepienie emocjonalnosci na szereg subtelnych zaleznosci, ktore obecnie znacie jako milosc, nienawisc, strach, smutek, szczescie itp.
Wszystkie emocje stanowily tylko czesc wiekszej calosci, ktorej nie potrafiliscie zobaczyc, poniewaz kazda cecha wyksztalcila sie odrebnie, ale wspolpracowala z pozostalymi.Dzieki temu zaczelo wam sie wydawac, ze jestescie odrebnymi bytami.Nowy sposob postrzegania samych siebie odcial wam dostep do wyzszej formy swiadomosci i wlasnie wtedy zaczela soe iluzja.
To wtedy narodzilo sie klamstwo  o odrebnosci.
Mimo to prawda nadal tlila sie w waszych duszach.Nie musicie na nowo odkrywac wspomnien, przeszukujac zapiski ze starozytnych krain (choc informacje wciaz tam sa). Nie musicie zostawac uczniami szkol myslenia.Wszystko, czego wam potrzeba zawsze mieliscie w sobie.Plyncie z pradem blogiej egzystencji, bo uwalniajac sie od przeszlosci i trosk o przyszlosc
wasza prawdziwa postac zareaguje na nowo otrzymana wolnosc, dodajac wam skrzydel.Z fizycznego puntktu widzenia pole elektromagnetyczne waszego DNA zaczyna sie zmieniac.Pole to spelnia role uniwersalnego przekaznika i odbiornika.To wlasnie dzieki temu polu docieraja do was informacje, dzieki ktorym wiemy, jakich wyborow zyciowych mozemy dokonac w oparciu o podejmowane do tej pory decyzje.
Pole DNA zmienia swa harmonijke.Wielu z was czytalo lub slyszalo o DNA skladajacym sie z 12 nitek.Jest to dosc nieprecyzyjny termin okreslajacy wielowymiarowe aspekty bytu fizycznego i ich zjednoczenie w jedna jednostke materii.Liczenie nitek sugerowaloby, ze jestescie istotami o skonczonej strukturze, a tak przeciez nie jest.Chcemy wam powiedziec, ze wasze male pola energii elektromagnetycznej reaguja na otwarcie sie bram ukladu cejlonskiego.
Impuls wywolany powstaniem ukladu cejlonskiego powoduje reakcje ze strony waszego DNA. Dzieja  sie  wtedy  niesamowite rzeczy: harmonia pol elektromagnetycznych w DNA tworzy rezonans w postaci pojedynczego aktywnego pola, ktore siega zarowno do najwyzszych,
jak i do  najnizszych  form energii.Nabieracie nieskonczonej rownowagi, nie tylko jako czastka Jednosci, ale takze jako sama Jednosc.
Czy rozumiecie, co to oznacza?
Postrzegaliscie samych  siebie jako niesitotna i bezwartosciowa czesc planu stworzenia, a tak naprawde z kazda chwila stajecie sie coraz potezniejsi - stanowicie jednosc z gwiezdnymi bramami.
Uniwersalny rezonans pozwala na tworzenie wszystkiego,Mozecie zrobic, co tylko chcecie.Wszystko o czym tylko marzyliscie jest zalezne tylko i wylacznie od waszej percepcji.Jak postrzegacie samych siebie?
Jak widzicie wasz swiat?
Udzielajac odpowiedzi na te pytania, doswiadczacie prawdy.By zmienic prawde, przestancie patrzec na swiat oczyma innych, siegnijcie w glab wlasnej duszy i postrzegajcie rzeczywistosc oczyma nieskonczonosci - one nie klamia.Nie ma w nich ego.Wasze nieskonczone postrzeganie czerpie energie ze zrodla waszego istnienia - zrodla wszechrzeczy, zas wiedze - z wielkiej milosci, ktora w was tkwi i ktora zawsze w sobie mieliscie.

edytowalam dodajac cytat z ksiazki.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft phacaiste-ar-mac-tire maho x22-team ostwalia