Niezale¿ne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Nauka i technika => W±tek zaczêty przez: Lucyfer Sierpieñ 23, 2012, 18:16:23



Tytu³: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 23, 2012, 18:16:23
Cytat: Fair Lady
Lucyfer - mysle, ze moge uzyc ten material, ktory Ty mi na priv podales. Jesli nie. prosze o punkty ujemne.

Wszystkie anielskie imiona to symetryczne operacje na magicznych kwadratach

Przyk³adowy Kwadrat Saturna.

Mo¿esz  >:D
(http://swietageometria.info/iu/?di=UV9B) (http://1.bp.blogspot.com/-0cAjPGOBZYU/UBMRh3XGo4I/AAAAAAAABs8/IBmb-xK4ALE/s400/saturn-planetary-seal.gif)

http://www.youtube.com/v/eIS21TrqCUE?version=3&


72 Anio³y
(http://swietageometria.info/iu/?di=MIIJ)



Tytu³: Odp: Malta Discovery
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 24, 2012, 00:34:48
Dzieki!!

Ale zamierzam wyzwac Cie na pojedynek ;)
Chodzi o SWIAT FIZYKI!

Jakos w duchu nie daje mi to spokoju i musze sie wziasc do dziela. Bede skakac po programie, i na pewno malo uzytkownikow cos zajarzy, wiec zaczne od Kolumba.

//Odkrywam Nowy Swiat - i
cyt za wiki

"£adunek elektryczny cia³a (lub uk³adu cia³) – fundamentalna w³asno¶æ materii przejawiaj±ca siê w oddzia³ywaniu elektromagnetycznym cia³ obdarzonych tym ³adunkiem. Cia³a obdarzone ³adunkiem maj± zdolno¶æ wytwarzania pola elektromagnetycznego oraz oddzia³ywania z tym polem. Oddzia³ywanie ³adunku z polem elektromagnetycznym jest okre¶lone przez si³ê Lorentza i jest jednym z oddzia³ywañ podstawowych.
 
£adunek elektryczny cia³a mo¿e byæ dodatni lub ujemny. Dwa ³adunki jednego znaku odpychaj± siê, a pomiêdzy ³adunkiem dodatnim i ujemnym dzia³a si³a przyci±gaj±ca.
 
£adunki elektryczne s± skwantowane, elektronowi przypisano elementarny ³adunek ujemny, protonowi dodatni. Oddzia³ywania na³adowanych cz±stek elementarnych bada elektrodynamika kwantowa, opisuje siê je za pomoc± wymiany fotonu.
 
Czêsto u¿ywa siê skrótowego pojêcia ³adunek elektryczny dla cia³a obdarzonego ³adunkiem elektrycznym.
 
Uporz±dkowany ruch ³adunków elektrycznych nazywany jest pr±dem elektrycznym"

//Wiesz juz taka jestem dopoki nie poloze przeciwnika na lopatki, nudno mi.,.. ;)// Sorry M.


Tytu³: Odp: Malta Discovery
Wiadomo¶æ wys³ana przez: ptak Sierpieñ 24, 2012, 11:21:17
Cytuj
£adunek elektryczny cia³a mo¿e byæ dodatni lub ujemny. Dwa ³adunki jednego znaku odpychaj± siê, a pomiêdzy ³adunkiem dodatnim i ujemnym dzia³a si³a przyci±gaj±ca.

Przek³adaj±c to na sferê duchow±. Plus (¶wiat³o) przyci±ga minus (ciemno¶æ). Dlatego ka¿dy ma swój cieñ.
Miêdzy ¶wiat³em a ciemno¶ci± zachodz± interakcje (ruch), który umo¿liwia przep³yw energii.
Powstaj± si³y napiêcia i one tak naprawdê utrzymuj± wszystko w ca³o¶ci, jedni. Dlatego wystêpuje dwoisto¶æ,
jako zasada równowa¿±ca. Dlatego JHWH w ST mia³ dwie twarze. Inni bogowie te¿. Cz³owiek, równie¿.
Wypieranie swego cienia zaburza równowagê. Cienia nie mo¿na wyprzeæ, trzeba go zaakceptowaæ i mieæ baczenie.

My¶li przep³ynê³y… bo p³yn±æ musz±, bo ³adunki oddzia³ywaj±. Czasami dochodzi do spiêcia (przepiêcia)
i wówczas mamy o¶wiecenie.  ;D

Czy my¶l ma naturê elektryczn±? 


Tytu³: Odp: Malta Discovery
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Sierpieñ 24, 2012, 12:39:15
@Ptak
Cytuj
Cienia nie mo¿na wyprzeæ, trzeba go zaakceptowaæ i mieæ baczenie.
Mo¿e nie tyle wyprzeæ, co rozpoznaæ czym jest. Rozpoznanie to ani wyparcie ani akceptacja. Za to najbli¿sze temu znaczenie rzeczywi¶cie jest " baczeniem" - czyli uwa¿no¶ci±.
Castaniedow± DYSCYPLIN¡ .
Cytuj
My¶li przep³ynê³y… bo p³yn±æ musz±, bo ³adunki oddzia³ywaj±. Czasami dochodzi do spiêcia (przepiêcia)
i wówczas mamy o¶wiecenie.
 
Ca³kiem mo¿liwe ;D

Cytuj
Czy my¶l ma naturê elektryczn±? 
Pisz±c o elektryczno¶ci ludzie wyobra¿aj± sobie zwykle maleñkie na³adowane ³adunki-kuleczki podró¿uj±ce sk±d¶ dok±d¶.
Nasz kolega Sasq z forum swietageometria.info/forum  rozja¶ni³ tê kwestê, i¿ pr±d nie p³ynie w przewodniku ! On "p³ynie" w polu elektrycznym wytworzonym dooko³a przewodnika.

Podobnie my¶l  p³ynie w Polu energoinformacyjnym. "Cz±stki" za¶ to efekt oddzia³ywañ fal w Polu , powiedzmy, ¿e kwantowym (bo ró¿nie to nazywaj± i jeszcze nie uzgodnili jak ostatecznie nazwaæ, ale chyba pozostanie Polem po prostu). Zatem my¶li to fale energii , energoinformacji - ta nazwa wyró¿nia szczególny rodzaj uporz±dkowanej  energii . Tak, energoinformacji jako zapisu sekwencji "ukierunkowanych" przestrzennie ³adunków (spin i wektor ) . Gdzie¶ na ¦G by³y ³adne zdjêcia - koncepcje "wygl±du" informacji, choæ to oczywi¶cie tylko wizualizacja konceptualna. 

Z perspektywy ujêcia oddzia³ywañ pól nic nie jest sta³e czy niezmienne . Co wiêcej nic nie istnieje raz na zawsze. To co istnieje to tylko s± efekty oddzia³ywañ pól. Materia jest efektem Pola, ludzie s± tym efektem, ca³y ekosystem, a nawet my¶li s± efektem Pola. TY cz³owieku jeste¶ za¶ efektem my¶li, które s± efektem Pola !. Zatem drobna zmiana parametrów Pola zmienia automatycznie wszystko. Na takim poziomie przemiany Ty, czy Ja nie ma ¿adnego znaczenia ;) JA jest bardziej iluzoryczne ni¿ materia nawet, chocia¿ che³pi siê ,¿e jest wszystkim :)


Tytu³: Odp: Malta Discovery
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 24, 2012, 15:44:16
Cytat: east
pr±d nie p³ynie w przewodniku ! On "p³ynie" w polu elektrycznym wytworzonym dooko³a przewodnika.

Cytat: Fair Lady
"£adunek elektryczny cia³a (lub uk³adu cia³) – fundamentalna w³asno¶æ materii przejawiaj±ca siê w oddzia³ywaniu elektromagnetycznym cia³ obdarzonych tym ³adunkiem. Cia³a obdarzone ³adunkiem maj± zdolno¶æ wytwarzania pola elektromagnetycznego oraz oddzia³ywania z tym polem. Oddzia³ywanie ³adunku z polem elektromagnetycznym jest okre¶lone przez si³ê Lorentza i jest jednym z oddzia³ywañ podstawowych.

Si³a dzia³aj±ca na ³adunek elektryczny poruszaj±cy siê w polu magnetycznym nazywa siê si³± Lorentza.

Searl
http://www.youtube.com/v/sVLRKDlE8c4?version=3&a

Plazma
http://www.youtube.com/v/qzpguwiCn98?version=3&

Cytat: east
Gdzie¶ na ¦G by³y ³adne zdjêcia - koncepcje "wygl±du" informacji, choæ to oczywi¶cie tylko wizualizacja konceptualna.

http://www.youtube.com/v/LB7QakBNKNk?version=3&




Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 25, 2012, 18:09:00
Studiowalam dzis prawo Lorenza.
Diagramy mam juz w pamieci, ale mam pytanie, czy to sa te same, ktore pokazales w wyciszonym watku JANa o Templariuszach ?? Z tej Etiopii i ich krzyzach... bo chyba pisales o sw. geometrii i pokazales takie fraktale i  O0 do tego.
To pytanie. Jak to sie ma do tego prawa o magnetyzmie z tymi z Etiopii?
Czy matematyka zahacza o fizyke, i jak? //w tym przypadku//

edit;

Skomplikowane nazwy "aniolow" rozbiore na binarne i opracuje osobiscie. Bo mi ten Saturn zbyt sie przemadrza:)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 25, 2012, 21:28:01
Cytat: Fair Lady
Diagramy mam juz w pamieci, ale mam pytanie, czy to sa te same, ktore pokazales w wyciszonym watku JANa o Templariuszach ?? Z tej Etiopii i ich krzyzach... bo chyba pisales o sw. geometrii i pokazales takie fraktale i   O0 do tego.

Zapewne chodzi o "Graf Caleya"  :) (http://en.wikipedia.org/wiki/Group_theory)

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d2/Cayley_graph_of_F2.svg/400px-Cayley_graph_of_F2.svg.png)


Cytat: Fair Lady
To pytanie. Jak to sie ma do tego prawa o magnetyzmie z tymi z Etiopii?
Czy matematyka zahacza o fizyke, i jak? //w tym przypadku//

Transformacja Caleya (http://en.wikipedia.org/wiki/Cayley_transform)
(http://swietageometria.info/iu/?di=J9OI)
¬ród³o: http://arkadiusz.jadczyk.salon24.pl/66688,skoro-o-duchach-mowa



Rozk³ad pola magnetycznego na ekranie monitora
(http://farm3.static.flickr.com/2209/2195390176_3a61a667e5.jpg?v=0)
¬ród³o: http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,472.msg2890.html#msg2890



Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Sierpieñ 25, 2012, 23:16:47
Cytuj
Czy my¶l ma naturê elektryczn±? 
Pisz±c o elektryczno¶ci ludzie wyobra¿aj± sobie zwykle maleñkie na³adowane ³adunki-kuleczki podró¿uj±ce sk±d¶ dok±d¶. Nasz kolega Sasq z forum swietageometria.info/forum  rozja¶ni³ tê kwestê, i¿ pr±d nie p³ynie w przewodniku ! On "p³ynie" w polu elektrycznym wytworzonym dooko³a przewodnika.
Byæ mo¿e mia³e¶ na my¶li zjawisko tzw. naskórkowo¶ci... ale nico pomiesza³e¶.
i skoro pr±d nie p³yn±³by przez przewodnik lecz w polu elektrycznym dooko³a takowego, to ludzie nie doznawaliby pora¿eñ jako takich i np. skutków przep³ywu pr±du przez serce - wszak ono jest wewn±trz "przewodnika"...  - to tak dla unaocznienia na tzw. ch³opski rozum...


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 26, 2012, 12:19:51
Zanim przejde do wyzszych ukladow pragne zrozumiec te podstawowe sily - magnetyczne i elektryczne. I oto cos znalazlam co mi wiele tlumaczy.

"Linie si³ pola elektrycznego zaczyna³y siê w nieskoñczono¶ci i koñczy³y w ³adunku ujemnym, a w przypadku ³adunków dodatnich odwrotnie. Dlatego pole elektryczne nazywamy ¼ród³owym, a magnetyczne - bez¼ród³owym.
 Zauwa¿my, ¿e linie si³ pola elektrycznego, to linie wzd³u¿ których dzia³aj± si³y elektryczne. W magnetyzmie mówimy: linie pola magnetycznego. Oka¿e siê bowiem, ¿e si³y magnetyczne nie dzia³aj± wzd³u¿ linii pola magnetycznego. "

zrodlo: http://e-fizyka.info/index.php?t=13&id=317&opis=Magnesy-trwale

P.S. Gdzie szukac nieskonczonosci, skoro wszystko jest torusem??


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 26, 2012, 14:35:54
Cytat: Fair Lady
P.S. Gdzie szukac nieskonczonosci, skoro wszystko jest torusem??

Toroidalna nieskoñczono¶æ

(http://swietageometria.info/iu/?di=2S9K)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 26, 2012, 19:26:45
A gdzie WOLNE ELEKTRONY??


Tak robi sie sos w garnku... tylko dlaczego, gdy robie ten sos w garczku to mnie zawsze ochlapie??!!??


 >:D


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 26, 2012, 20:00:59
Cytat: Fair Lady
Tak robi sie sos w garnku... tylko dlaczego, gdy robie ten sos w garczku to mnie zawsze ochlapie??!!??

Tworzysz galaktykê :)

(http://swietageometria.info/iu/?di=CLV7) (http://swietageometria.info/iu/?di=W0J3)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 26, 2012, 21:33:27
To znaczy przebilam pierscienie Saturna w druga strone?? ;)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Sierpieñ 27, 2012, 09:30:43
Cytat: Fair Lady
To znaczy przebilam pierscienie Saturna w druga strone??  ;)

Eksploduj±co :)

(http://pyreaus.com/tarot/full/thoth_the_devil_full.jpg)

(http://swietageometria.info/iu/?di=995R)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Sierpieñ 29, 2012, 19:33:28
Ciekawe co powie "baranek bozy", gdy mu obejscie z miedzi zrobie!

Lucek! Co Ty (i Twoi Panowie, bo chyba sluzysz komus) --- na to???


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Wrzesieñ 03, 2012, 10:45:56
Wszystko jest tak zagmatwane, wiec pokolei.
Ciekawi mnie, ze symbolika mistyczna (religijna) ukazywala wielkich wladcow demonicznie, niespecjalnie urodziwych powiedzmy krotko. Zastanawiam sie skoro mieli taka moc i znajomosci wszelkich praw i narzedzi, dlaczego nie utworzyli sobie obrazow cieplych, pieknych, zachecajacych, tylko takie maszkary odstraszajace.
Saturn to zapewne jakis stary dziad z rogami i kopytami.

A ja wyczytalam wlasnie w mitologii greckiej piekny mit o Adonisie.
Zwrocilo mi uwage tlumaczenie imienia Adonis od Adonai, a to by zmienialo postac rzeczy ;)

To kto w koncu "tu" rzadzi??


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Wrzesieñ 03, 2012, 12:23:39
Cytat: Fair Lady
Saturn to zapewne jakis stary dziad z rogami i kopytami.

Saturn
  :)
(http://blog.eternalvigilance.me/wp-content/uploads/2012/01/saturn1.jpg)

http://www.youtube.com/v/FrYhnqnVrK8?version=3&

Cytat: Fair Lady
To kto w koncu "tu" rzadzi??

Saturnalia – doroczne ¶wiêto ku czci boga rolnictwa Saturna obchodzone w staro¿ytnym Rzymie od 17 do 23 grudnia.
Pocz±tkowo ¶wiêto trwa³o jeden dzieñ – czternasty przed kalendami styczniowymi, czyli 19 grudnia. W po³owie I w. p.n.e. obchody obejmowa³y ju¿ tydzieñ (17 – 23 grudnia). Oktawian August nakaza³ skróciæ je do 3. dni, aby s±dy nie musia³y byæ zamkniête zbyt d³ugo, ale niemal wszyscy i tak ¶wiêtowali przez tydzieñ.
By³o to ¶wiêto pojednania i równo¶ci. Zawieszano wówczas prowadzenie wszelkiej dzia³alno¶ci gospodarczej, niewolnicy ¶wiêtowali na równi z wolnymi. Saturnowi sk³adano ofiary, a orszaki wesel±cych siê ludzi zmierza³y przez ca³e miasto na uczty i zabawy. Ojców rodzin obdarzano podarkami - g³ównie woskowymi ¶wiecami i glinianymi figurkami jako symbol ofiar z ludzi sk³adanych Saturnowi we wcze¶niejszych czasach.
Saturnalia obchodzono tak¿e w czasach pó¼nego cesarstwa pod zmienion± nazw± - Brumalia (przy zachowaniu wiêkszo¶ci wcze¶niejszych tradycji).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Saturnalia


Saturnalia i ich zwi±zek z Bo¿ym Narodzeniem

http://www.histurion.pl/historia/starozytnosc/rzym/saturnalia_i_ich_zwiazek_z_bozym_narodzeniem.html


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Wrzesieñ 03, 2012, 16:46:01
Witaj Fair Lady,
Najpierw Saturn. W skrocie wieze sie ze slowem "siac". Jest on siewca zycia.
Dalej krolowie. Dawniej zakladano, ze musieli ono koniecznie poslubic jakas lokalna boginke, aby mogli rzadzic.
Czyli przymierze z bogami dawalo mozliwosci. Oczywiscie brutalny Ziemianin, musial byc brzydki w kontrascie
z boginia. Szczegolnie kontrast duchowy.
Adonisa mozna powiazac z Adonai, on symbolizuje mlodego, ale zawsze umierajacego na zime boga, po ktorym
wstepuje jego brat, siostra..itd jak Apollo i Dionizos, czy Baldur, czy Attis i cala masa bogow rodzacych sie na wiosne i umierajacych na zime.
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Wrzesieñ 03, 2012, 20:16:15
acentaur witaj, ale piszesz zawile, byc moze jako kobieta nie potrafie zrozumiec miana "siewcy"...

Bo wg moich badan, faktycznie siewca jest wiatrem i nasieniem, ale mozna jakos zastopowac te rzadze! Bo nie od Najwyzszej Instncji pochodzi, lecz od syntetykow.

Pozdrawiam. Efel.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: acentaur Wrzesieñ 03, 2012, 20:58:13
Witaj FairLady,
siewca- sieje zarodki zycia.
Raczej trzeba sie niezle wytezyc, aby go zastopowac.  :)
pozdrawiam


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Wrzesieñ 03, 2012, 21:24:30
Cytat: Fair Lady
acentaur witaj, ale piszesz zawile, byc moze jako kobieta nie potrafie zrozumiec miana "siewcy"...

Amun Ra (Amen)
Egipski bóg, sprawca niewidzialnego wiatru,  :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Amon_%28b%C3%B3g_egipski%29

(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/38/Amun-Ra_kamutef_2.jpg/220px-Amun-Ra_kamutef_2.jpg)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Wrzesieñ 03, 2012, 22:24:37
Cytuj
Egipski bóg, sprawca niewidzialnego wiatru,

a na to najlepszy jest kop-er wloski ;)





Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Wrzesieñ 14, 2012, 10:41:16
Efekt Coriolisa – efekt wystêpuj±cy w obracaj±cych siê uk³adach odniesienia. Dla obserwatora pozostaj±cego w obracaj±cym siê uk³adzie odniesienia, objawia siê zakrzywieniem toru cia³ poruszaj±cych siê w takim uk³adzie. Zakrzywienie to zdaje siê byæ wywo³ane jak±¶ si³±, tak zwan± si³± Coriolisa. Si³a Coriolisa jest si³± pozorn±, wystêpuj±c± jedynie w nieinercjalnych uk³adach obracaj±cych siê. Dla zewnêtrznego obserwatora si³a ta nie istnieje. Dla niego to uk³ad zmienia po³o¿enie a poruszaj±ce siê cia³o zachowuje swój stan ruchu zgodnie z I zasad± dynamiki.



1. Dla nieruchomego obserwatora kulka porusza siê po prostej – nie dzia³a ¿adna si³a (rys. górny)
 2. Dla obserwatora na tarczy kulka zakrêca pod wp³ywem si³y Coriolisa

//zrodlo:wiki//


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 15, 2012, 12:49:09
Kot Schrödingera - o co tu chodzi?

Wszystko zaczê³o siê od tego, ¿e rozwi±zaniami równania Schrödingera s± równie¿ rozwi±zania, bêd±ce superpozycjami stanów podstawowych, np. jeden foton mo¿e jednocze¶nie przechodziæ przez dwie szczeliny i interferowaæ sam ze sob±.

Wg. P. Balla, ,,How decoherence killed Schrödinger's cat'' (20 styczeñ 2000, ,,Nature''),

,,Aby pokazaæ jak kwantowa superpozycja zaprzecza zdrowemu rozs±dkowi, Schrödinger wymy¶li³ urz±dzenie oddzia³uj±ce na kota, w którym wynik kwantowego efektu ze skali atomowej powoduje np. wystrza³ pistoletu. Je¶li system kwantowy by³ w superpozycji stanów wyzwalaj±cych i niewyzwalaj±cych wystrza³, to pistolet naraz strzela i nie strzela. Kot zatem zarówno ¿yje, jak pada trupem.

Na szczê¶cie istnieje droga wyj¶cia z tego problemu. Ka¿dy prawdziwy system, obojêtne czy kwantowy czy klasyczny (jak du¿y kot), jest w kontakcie ze ¶rodowiskiem zewnêtrznym, brudnym i szumi±cym zbiorem atomów, których stan nigdy nie jest dobrze znany. To zwi±zanie miêdzy systemem kwantowym w superpozycji i ¶rodowiskiem prowadzi do zapadniêcia (kolapsu) systemu i wyga¶niêcia po pewnym czasie do jednego lub innego stanu. Proces ten jest nazywany dekoherencj±.

Szybko¶æ dekoherencji zale¿y od rozmiarów systemu kwantowego. Fizycy potrafi± ju¿ tworzyæ i utrzymywaæ cz±stki kwantowe (atomy, fotony) w stanach superpozycji na zauwa¿alne okresy czasu je¶li zwi±zanie ze ¶rodowiskiem jest s³abe. Dla systemu takiego jak du¿y kot, sk³adaj±cego siê z miliardów miliardów atomów, dekoherencja nastêpuje niemal natychmiastowo i kot nigdy nie mo¿e byæ naraz ¿ywy i martwy w mierzalnym okresie czasu. Jest raczej jak ¿±gler, próbuj±cy utrzymaæ w powietrzu miliardy pi³eczek.''

Poni¿ej t³umaczenie podobnego artyku³u ze strony www.decoherence.de (dociekliwym proponujê obejrzeæ odno¶niki z www.google.com dla has³a ,,decoherence'', mo¿na dotrzeæ równie¿ do oryginalnych tekstów ¼ród³owych),

,,Zrozumienie dekoherencji jest zasadnicze w celu zrozumienia jak fizyka klasyczna wychodzi z fizyki kwantowej.

Podstawow± ide± jest to: system kwantowy w odosobnieniu zachowuje siê na sposób kwantowomechaniczny, ujawniaj±c efekty, wynikaj±ce z ró¿nic fazowych miêdzy ró¿nymi komponentami jego wektora stanu. Na przyk³ad, je¶li sk³ada siê z elektronu w stanie superpozycji spinu w górê i spinu w dó³, to mo¿na wykonaæ pomiary, które bêd± wra¿liwe na ten zwi±zek fazowy, bêd± potrafi³y go wy³apaæ. Jest to odmienne podej¶cie ni¿ klasyczna interpretacja probabilistyczna: nie chodzi tylko o szans z³apania elektronu z okre¶lonym spinem, lecz raczej o to, ¿e obie te sytuacje mog± istnieæ naraz, a faza okre¶la zwi±zek miêdzy nimi.

Je¶li system oddzia³uje z innym systemem w taki sposób, ¿e ró¿ne sk³adniki wektora stanu A wp³ywaj± odmiennie na , to systemy staj± siê spl±tane i obserwacje na samym nie ujawniaj± ju¿ efektów kwantowych. System zdaje siê ,,zapadn±æ'' do jednego tylko sk³adnika oryginalnego wektora stanu. W przyk³adzie z elektronem, zachowuje siê on tak, jakby by³o tylko szans na znalezienie spinu ca³kowicie w górê lub ca³kowicie w dó³.

Jednak¿e takie zapadniêcie naprawdê nie mia³o miejsca. Pomiary po³±czonego systemu pokazuj±, ¿e jest w czystym stanie kwantowym i ¿e ¿aden z orgyinalnych sk³adników wektora stanu nie zosta³ utracony. Fizyka klasyczna pojawia siê ogólnie z niezdolno¶ci obserwowania wszystkiego co potrzebujemy w celu wykrywania zjawisk kwantowych w wielkim ¶wiecie.''

,,Jaka jest ró¿nica miêdzy dekoherencj± a redukcj± funkcji falowej ?''

Zasadnicza.

Dekoherencja jest procesem fizycznym, polegaj±cym na ,,ucieczce'' informacji o wzglêdnych fazach tworz±cych dany stan do innych, nieobserwowa(l)nych stopni swobody. Poniewa¿ informacja fazowa jest zniszczona, stan nie mo¿e interferowaæ. Dekoherencja dotyczy, jak widaæ, uk³adu otwartego.

Redukcja funkcji falowej dotyczy uk³adu zamkniêtego. Jest on sobie w stanie bêd±cym kombinacj± liniow± kilku (lub wiêcej ni¿ ,,kilku'') stanów bazowych; je¶li przestrzeñ Hilberta ma strukturê iloczynu tensorowego (je¶li opisywany obiekt jest z³o¿ony), miêdzy stanami bazowymi wchodz±cymi w sk³ad opisywanej funkcji falowej zachodz± ,,korelacje kwantowe'' - s± one wa¿na tak dla kota, jak i dla eksperymentów testuj±cych podstawy mechaniki kwantowej, takich jak paradoks EPR lub teleportacja kwantowa, ale dla samej redukcji mog³oby ich nie byæ. Otó¿ dokonujemy teraz klasycznego pomiaru, w wyniku którego stwierdzamy z ca³± pewno¶ci±, ¿e uk³ad znajduje siê w pewnym stanie bazowym. (Oczywi¶cie gdyby¶my dokonali szeregu pomiarów na szeregu identycznych, niezale¿nie przygotowanych uk³adów, dostaliby¶my pewien rozk³ad prawdopodobieñstwa, ale mówimy o pojedynczym pomiarze.) Zatem na drodze klasycznego pomiaru z ca³ego multum mo¿liwych stanów bazowych, z których ka¿dy wchodzi z jakim¶ tam wspó³czynnikiem, wybieramy losowo tylko jeden z nich i nadajemy mu wspó³czynnik równy jeden. Jest to jakby narzucenie rêk± nowego warunku pocz±tkowego na równanie Schrödingera - funkcja falowa zosta³a zredukowana. Je¶li dodatkowo mamy uk³ad z³o¿ony, czyli iloczyn tensorowy, czyli korelacje kwantowe, czyli stany spl±tane, klasyczny pomiar jednego parametru wymusza to, ¿e inny parametr (inne parametry) te¿ przybierze (przybior±) jak±¶ jedn±, okre¶lon± warto¶æ (okre¶lone warto¶ci).

Redukcja funkcji falowej nie jest procesem fizycznym, jako ¿e dzieje siê na styku mechaniki kwantowej (funkcja falowa) i fizyki klasycznej (klasyczny pomiar). Redukcja funkcji falowej nale¿y do obszaru interpretacji mechaniki kwantowej, scislej za¶ - do jednej szczególnej interpretacji (kopenhaskiej). Jednak sama mechanika kwantowa mo¿e siê bez pojêcia redukcji obyæ, rezygnuj±c z zastanawiania siê ,,co siê dzieje naprawdê'', a tylko wyliczaj±c prawdopodobieñstwa poszczególnych zdarzeñ.

Znów bêdzie o porz±dnej mechanice kwantowej, nie o interpretacjach. Z kotem Schrödingera problem jest taki, ¿e ludzie - nawet pisz±cy o mechanice kwantowej - na ogó³ tego paradoksu kompletnie nie rozumiej±. Powiada siê czêsto, ¿e gdy kot jest w pudle, mamy okre¶lone prawdopodobieñstwo tego, ¿e jest ¿ywy i prawdopodobieñstwo tego, ¿e jest martwy (prawdopodobienstwa sumuj± siê do jedno¶ci). Gdyby w paradoksie tylko o to chodzi³o, zaiste nie by³oby w nim nic paradoksalnego, bo podanie prawdopodobieñstwa tych dwu zdarzeñ odzwierciedla tylko nasz± niewiedzê. Jest to sytuacja jak najbardziej klasyczna: Gdy gram w pokera i facet podbija stawki, mogê siê zastanawiaæ jakie jest prawdopodobieñstwo tego, ¿e on ma tê karetê z króli, jakie za¶ tego, ¿e blefuje. Nie wiem, co on ma, ale na pewno albo ma, albo nie ma. Mogê du¿o zyskaæ lub straciæ gdy b³êdnie zgadnê, ale nic paradoksalnego w tym nie ma.

Otó¿ taka sytuacja zachodzi, gdu funkcja falowa kota uleg³a dekoherencji (mówi±c formalnie, macierz gêstosci stanu kota jest wówczas diagonalna i ¿aden z elementów diagonalnych nie równa siê jeden). Biorê fizycznego, zywego kota, wsadzam go do pud³a wraz z ustrojstwem, które losowo mo¿e, ale nie musi go zabiæ. Pud³o jest rzecz jasna nieprzezroczyste, d¼wiêkoszczelne etc. Otóz póki nie otworzê pud³a, nie wiem, czy kot ¿yje czy nie, ale wiem na pewno, ¿e albo zyje, albo nie ¿yje, jako ¿e na skutek dekoherencji utraci³em wszelk± potencjaln± informacjê fazow± i mogê kota traktowac jak najbardziej klasycznie. Podanie prawdopodobieñstwa odzwierciedla po prostu moj± niewiedzê. To zarzut do paradoksu kota. Ale w istocie, w takim kocie nie ma nic paradoksalnego.

Paradoks pojawia siê wówczas, gdy dekoherencja nie zachodzi. (Erwin Schrödinger nic o ¿adnej dekoherencji nie wiedzia³, jest to pojecie o wiele pó¼niejsze.) Kot jest jednocze¶nie ¿ywy i martwy, to znaczy ¿e stan mo¿e interferowac ze stanem . (Mówi±c formalnie, macierz gêsto¶ci stanu kota jest wówczas operatorem rzutowym.) Nie mam pojêcia jak taka interferencja mog³aby zachodziæ, ale uk³ad jest formalnie równowa¿ny fotonowi, który przechodzi jednocze¶nie dwiema drogami i mo¿e sam z sob± (id±c po dwu drogach) interferowaæ. Gdy tylko sprawdzam któr± drog± foton idzie, niszczê interferencjê. Podobnie gdy Stefan Soko³owski sprawdza³, któr± drog± jego kot chodzi po kameleony, kot akurat po kameleony siê nie wybiera³. Powatrzam: mozliwo¶æ zachodzenia efektów interferencyjnych jest oznak± tego, ¿e uk³ad jest jednocze¶nie w dwu stanach, nie za¶ tylko tego, ¿e jest z prawdopodobienstwem w jednym i w drugim. Niestety, w bardzo wielu miejscach paradoks kota sprowadza siê do tego, ¿e okre¶la siê prawdopodobieñstwa.

(Formalnie widaæ, ¿e miêdzy dwiema skrajno¶ciami - macierz rzutowa i macierz diagonalna - jest ca³e spektrum mozliwo¶ci. Spieszê dodaæ, ¿e i takie eksperymenty - na fotonach, nie na kotach :-) - wykonywano. Mówi±c w uproszczeniu, im stan jest blizszy stanowi czystemu (macierz rzutowa), tym wyra¼niejszy obraz interferencyjny otrzymywano.)

Zdanie ,,kot jest jednocze¶nie ¿ywy i martwy'' jest znacznie bardziej spektakularne od zdania ,,foton jest w stanie bêd±cym superpozycj± dwu przeciwnych polaryzacji'' i dlatego czêsto siê o nieszczêsnym kocie pisze, zapominaj±c dodaæ, ¿e jest to idealny kot kwantowy, który jakim¶ dziwnym zrz±dzeniem losu nie ulega dekoherencji - co, jak widaæ, prowadzi do istotnych nieporozumieñ.


zrodlo:  http://www.iwiedza.net/materialy/m012.html

oraz polecam:

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/niezbednikinteligenta/193088,1,mechanika-kwantowa-teoria-wbrew-zdrowemu-rozsadkowi.read


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 15, 2012, 13:39:27
Efekt Coriolisa – efekt wystêpuj±cy w obracaj±cych siê uk³adach odniesienia. Dla obserwatora pozostaj±cego w obracaj±cym siê uk³adzie odniesienia, objawia siê zakrzywieniem toru cia³ poruszaj±cych siê w takim uk³adzie. Zakrzywienie to zdaje siê byæ wywo³ane jak±¶ si³±, tak zwan± si³± Coriolisa. Si³a Coriolisa jest si³± pozorn±, wystêpuj±c± jedynie w nieinercjalnych uk³adach obracaj±cych siê. Dla zewnêtrznego obserwatora si³a ta nie istnieje. Dla niego to uk³ad zmienia po³o¿enie a poruszaj±ce siê cia³o zachowuje swój stan ruchu zgodnie z I zasad± dynamiki.

1. Dla nieruchomego obserwatora kulka porusza siê po prostej – nie dzia³a ¿adna si³a (rys. górny)
 2. Dla obserwatora na tarczy kulka zakrêca pod wp³ywem si³y Coriolisa

//zrodlo:wiki//
Praktyczna obserwacja  si³y Coriolisa mo¿liwa do zaobserwowania w ruchu wahad³a Focaulta. To dowodzi ruchu obrotowego Ziemi.
Mo¿na zobaczyæ na przyk³ad tu :
http://www.youtube.com/watch?v=_RpHB3g02y8

Albo w Warszawie w tym Centrum Nauki Kopernika.

Wahad³o Foucaulta – jest to wahad³o, które ma mo¿liwo¶æ wahañ w dowolnej p³aszczy¼nie pionowej. Powolna zmiana p³aszczyzny ruchu wahad³a wzglêdem Ziemi dowodzi jej obrotu wokó³ w³asnej osi. Ze wzglêdów praktycznych wahad³o Foucaulta musi byæ odpowiednio d³ugie i ciê¿kie – pozwala to na ruch bez wyra¼nego wp³ywu t³umienia, u³atwia obserwacjê niewielkich zmian p³aszczyzny ruchu, a tak¿e ogranicza wp³yw pr±dów powietrznych. Nazwa wahad³a upamiêtnia jego wynalazcê, Jeana Bernarda Léona Foucaulta, który zademonstrowa³ je w lutym 1851 roku w Paryskim Obserwatorium Astronomicznym. Kilka tygodni pó¼niej eksperyment powtórzono w Panteonie w Pary¿u.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wahad%C5%82o_Foucaulta
W dzia³aniu wahad³a ujawnia siê efekt Coriolisa.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 15, 2012, 13:54:21
east - slusznie, pisalam o tym w moim watku:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=8491.new#new

Dzis wyczytalam w necie pytanie stawiane przez wielu uzytkownikow, a dotyczace obrotow wentylatora, czy lepiej w prawo, czy w lewo. Opinia fachowcow podzielona.

Zwlaszcza jesli chodzi o wentylatory umieszczane na suficie.

Wg mnie nie jest to wszystko jedno.

Inne zagadnienie to, naukowcy badajacy efekt Coriolisa dystansuja sie do tego.

Ciekawe, czy ktos z uzytkownikow forum byl na polkuli poludniowej i moglby to potwierdzic.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: songo1970 Pa¼dziernik 15, 2012, 13:58:45



Ciekawe, czy ktos z uzytkownikow forum byl na polkuli poludniowej i moglby to potwierdzic.

http://www.youtube.com/v/ss_-R_L8MG4?version=3&hl=pl_PL

PS. s³ysza³em, ¿e tegoroczni nagrodzeni noblem z fizyki ponoæ rozwi±zali problem "kota" ;D
co do wentylatorów, mo¿e zapytam kolegê z NZ. ;), choæ w±tpiê czy zwraca³ na to uwagê ;D


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 15, 2012, 14:05:15
songo - dziekuje, zapytaj.

Kwantowe manipulacje
 
Tegoroczna nagroda Nobla z fizyki przypad³a dwu badaczom ¶wiata kwantów, zajmuj±cym siê szczególnie zagadnieniami kwantowej optyki.
 


PowiêkszProf. David Jeffrey Wineland
 

Czytaj tak¿e.
 
Historia prze³omowych odkryæ naukowych
 
W cieniu wielkiej historii od ponad wieku toczy siê walka cicha, ale dramatyczna. Stawk± nie s±...

 
Najwy¿szym wyró¿nieniem naukowym w  dziedzinie nauk fizycznych uhonorowano Francuza – Serge Harocha i Amerykanina – Davida Winelanda.  Komitet noblowski  doceni³  obu fizyków za „opracowanie fundamentalnych metod pozwalaj±cych mierzyæ i manipulowaæ  pojedynczymi systemami kwantowymi”.
 
Serge Haroche jest znany w ¶wiecie fizyków g³ównie za eksperymentalne potwierdzenie stanu kwantowej dekoherencji. Uk³ady kwantowe s± tworami bardzo nietrwa³ymi. Ka¿de oddzia³ywanie z otoczeniem  zmienia je, przez  co nieodwracalnie tracimy mo¿liwo¶æ zdobycia informacji o nich. Dekoherencja jest wiêc zjawiskiem, które utrudnia poznanie ¶wiata kwantów. Dziêki swoim pracom, przeprowadzonym w po³owie lat 90. XX w. w Ecole Normale Superiere w Pary¿u, Haroche pokaza³, ¿e mo¿na pochwytywaæ pojedyncze fotony w specjalnych pu³apkach optycznych i badaæ je, jednocze¶nie nie trac±c informacji na ich temat. - To jak zje¶æ ciastko i mieæ ciastko – podsumowa³ jeden z cz³onków Komitetu  noblowskiego, omawiaj±cy zas³ugi francuskiego fizyka. Dekoherencji  – której najbardziej znan± teoretyczn± egzemplifikacj± jest s³ynny paradoks kota Schroedingera – a tak¿e przeciwdzia³ania jej mo¿na dokonaæ w warunkach laboratoryjnych. To udowodni³ Haroche. Jego prace pozwoli³y stworzyæ prototypowe kwantowe systemy obliczeniowe.
 
Z kolei David Wineland z National Institute of Standards and Technology w Boulder (Kolorado) zosta³ doceniony za zawansowane badania jonów, czyli zjonizowanych (dodatnio lub ujemnie) atomów. Do ch³odzenia jonów Wineland u¿ywa³ ¶wiat³a laserowego i pochwytywa³ je w pu³apki. Wykaza³, ¿e jest mo¿liwe pochwycenie pojedynczego jonu lub grupy jonów i utrzymywanie ich w ¿±danych w³a¶ciwo¶ciach, a nawet przesy³anie. Dziêki pracom Wienalnada tak¿e  jony zaczêto stosowaæ do pionierskiego przeprowadzania kwantowych operacji obliczeniowych. By³ to wa¿ny krok na drodze do stworzenia nauki zwanej kwantow± informacj±, której ukoronowaniem ma siê staæ w przysz³o¶ci kwantowy komputer. Prace Winelanda pozwoli³y tak¿e na skonstruowanie – w  2010 r. – tzw. zegara kwantowo-jonowego, który jest 100 tys. razy dok³adniejszy od wcze¶niej najdok³adniejszego, atomowgo zegara dzia³aj±cego z wykorzystaniem cezu. W zegarze jonowym liczenie czasu odbywa siê przez rejestracjê zmian stanów energii pojedynczego jonu aluminium.
 
- Przez ostatnie sto lat, od kiedy wiemy o istnieniu ¶wiata kwantów– komentuje prof. Czes³aw Radzewicz z Wydzia³u Fizyki UW – uczeni pytali g³ownie o to, jak ten ¶wiat dzia³a, jak zachowuj± siê kwanty.  Mniej wiêcej od 15 lat wa¿ne sta³o siê tak¿e  inne pytanie, a mianowicie – jak nasz± wiedzê o kwantach spo¿ytkowaæ, co mo¿na  zrobiæ, korzystaj±c z kwantowych w³asno¶ci materii. Obaj nagrodzeni fizycy odnie¶li swoje najwiêksze sukcesy  w³a¶nie na tym polu. Dziêki ich pracom nauczymy siê wykorzystywaæ kwanty, najpierw zapewne w zaawansowanych procesach przetwarzania informacji


Wiêcej pod adresem http://www.polityka.pl/nauka/natura/1531195,1,nagroda-nobla-2012-fizyka.read#ixzz29N9YHhYk


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 15, 2012, 15:07:27
Cytuj
Haroche pokaza³, ¿e mo¿na pochwytywaæ pojedyncze fotony w specjalnych pu³apkach optycznych i badaæ je, jednocze¶nie nie trac±c informacji na ich temat. - To jak zje¶æ ciastko i mieæ ciastko – podsumowa³ jeden z cz³onków Komitetu  noblowskiego,


To ca³kiem mo¿liwe, ¿e nied³ugo zbudujemy pierwsze ... sztuczne li¶cie ;D Natura i tak robi to znacznie efektywniej :)
Li¶cie to takie "pu³apki optyczne dla fotonów ¶wiat³a.

A co do kwantowych komputerów to nie ³ud¼my siê  Armia ju¿ to ma.  I zapowiada konfrontacjê. Mo¿e czeka nas pierwsza w dziejach ludzko¶ci ogólno¶wiatowa cyberwojna ?

Panetta po¶pieszy³ uspokoiæ rodaków twierdz±c, ¿e USA jest gwarantem ochrony przed atakami cyber-terrorystów.

"Stworzyli¶my najbardziej wyrafinowane na ¶wiecie systemy, które s± w stanie wytropiæ autora ataku cybernetycznego wobec naszego kraju. Ka¿dy, kto podnosi rêkê przeciwko Stanom Zjednoczonym, bêd± odpowiadaæ za swoje czyny "- ostrzeg³ Panetta."

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/usa-zbroi-sie-wojne-totalna-w-cyberprzestrzeni

Kiedy Amerykañscy wojskowi  w ten sposób gadaj± o "ochronie" to powinni¶my zacz±æ  g³êboko zastanawiaæ nad powrotem do XIX wieku lub pocz XX w. ;D
Do czasów Nikola Tesli ;D


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 15, 2012, 15:17:14
east cyt
Cytuj
A co do kwantowych komputerów to nie ³ud¼my siê  Armia ju¿ to ma.

Zawsze miala, to my jestesmy. Wszystko wg algorytmu sw. geometrii. Dlatego odkrecili nam (niektorym) tylko 10% potencjalu szarych komorek. Plus minus (oczywiscie niektorzy sa ponizej ;)

Nie udal im sie projekt, bo "KTOS" wiedze przemycil, i poprzez zjawisko rezonansu holograficznego rozprzestrzenil we wszechswiecie (czyt cyberworldzie). Dlatego czepiaja sie tak bardzo barterow.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Pa¼dziernik 16, 2012, 21:42:04
Efekt Coriolisa przemawia za teoria za ziemia jest plaska :)

pozatym sila Coriolisa istnieje tak jak sila grawitacji :) - grawitacja jest swiadoma energia np uklad 3 samograwitujacych cial jest calkowicie nieprzewidywalny natomiast nieskonczony wszechswiat wykazuje logike :)

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.grandunifiedtheory.org.il/Third%2520Book/CoriolisForce.htm&prev=/search%3Fq%3Dcoriolis%2Benergy%2Bgravitation%26hl%3Dpl%26biw%3D1130%26bih%3D649%26prmd%3Dimvns&sa=X&ei=gsV9UL3vOofZtAbHg4CoDA&ved=0CF8Q7gEwBw


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.theflatearthsociety.org/forum/index.php%3Ftopic%3D42580.40&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.theflatearthsociety.org/forum/index.php%253Ftopic%253D42580.40%2523.UH3ClG8xp8E%26hl%3Dpl%26biw%3D1130%26bih%3D683%26prmd%3Dimvns&sa=X&ei=p8J9UI3UMMfGtAbr3YGYAQ&ved=0CCIQ7gEwAA

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.theflatearthsociety.org/forum/index.php%3Ftopic%3D54949.0&prev=/search%3Fq%3Dtheory%2Bflat%2Bearth%2Bcoriolis%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1130%26bih%3D649%26prmd%3Dimvnsfd&sa=X&ei=ZcJ9UPXCGISMswb85YCICg&ved=0CCUQ7gEwAA


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 17, 2012, 12:35:02
quetz cyt
Cytuj
Efekt Coriolisa przemawia za teoria za ziemia jest plaska

Nie tylko to!
Faktycznie, az dziw bierze, ze zawsze do eksperymentow uzywano tej "wody w toalecie"°°



Uklad Ptolemejski.

http://youtube.com/v/zqaMlKf9lDA&playnext=1&list=PLDD81EB7A3EA6AD75&feature=results_main



Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 17, 2012, 13:08:48
Efekt Coriolisa przemawia za teoria za ziemia jest plaska :)
Je¶li wg³êbiæ siê w model wszech¶wiata wg Milo Wolfa  (WSM = Wave Structure Matter, Falowa Struktura Materii ) to faktycznie istniej± tylko i wy³±cznie fale. Z nich, na skutek "zagêszczenia" drgañ powstaje trójwymiarowa materia, ale same fale nie s± trójwymiarowe. Aby to sobie wyobraziæ przyjrzyjmy siê hologramowi. Holograficzny zapis istnieje na p³askiej , dwuwymiarowej kliszy jako "esy-floresy" . Jednak¿e dopiero ¶wiat³o przepuszczone przez t± kliszê wywo³uje POZA NI¡ obraz trójwymiarowy. Na takiej kliszy mo¿na zapisaæ bardzo wiele informacji. ¦wiat³o spolaryzowane padaj±ce na kliszê pod pewnym k±tem wywo³uje obraz, a kiedy pada pod innym k±tem (lub z nieco inn± czêstotliwo¶ci± polaryzacji) to powstaje inny obraz. Daje to mo¿liwo¶æ zapisu wielu równoleg³ych rzeczywisto¶ci "wszystko w jednym".
 
W tym sensie, zapisu holograficznego, Ziemia mo¿e byæ p³aska ;)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 17, 2012, 13:58:27
yyy... a kto jest odpowiedzialny za rzucanie tego ¶wiat³a i jego modulacjê?


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Pa¼dziernik 17, 2012, 17:14:10
Cytat: east
Je¶li wg³êbiæ siê w model wszech¶wiata wg Milo Wolfa  (WSM = Wave Structure Matter, Falowa Struktura Materii ) to faktycznie istniej± tylko i wy³±cznie fale. Z nich, na skutek "zagêszczenia" drgañ powstaje trójwymiarowa materia

http://www.youtube.com/v/rFpeLlmfZ0w?version=3&

Cytat: arteq
yyy... a kto jest odpowiedzialny za rzucanie tego ¶wiat³a i jego modulacjê?

Dj   ;)



Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 17, 2012, 18:33:16


Mitra. Bogini. Slonce.

Jest DJ --- moze byc Lucyfer? ;)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Pa¼dziernik 17, 2012, 19:40:50
Cytat: Fair Lady
Mitra. Bogini. Slonce.

Jest DJ --- moze byc Lucyfer?  ;)

Dj i jego Muzy

(http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/HarmoniaSfer/4muzykasferrobertfludd2lv5.jpg) (http://swietageometria.info/iu/?di=R5SW)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Pa¼dziernik 17, 2012, 22:01:06
(http://dartstyl.com.pl/wp-content/uploads/2012/09/kadyceusz.jpg)

trzeba sie dostrajac :)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Pa¼dziernik 17, 2012, 22:06:16
Cytat: quetzalcoatl44
trzeba sie dostrajac  :)

http://www.youtube.com/v/EYozkt7h3p4?version=3&


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 17, 2012, 22:08:51
siê dostrajaæ? czy te¿ daæ podpi±æ sobie sznureczki?  :]


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Pa¼dziernik 17, 2012, 22:19:00
Cytat: arteq
siê dostrajaæ? czy te¿ daæ podpi±æ sobie sznureczki?  :]

http://www.youtube.com/v/4ju2KgXmJHs?version=3&

Jest to historia o polaku,który w latach 80
wyjecha³ do Niemiec,by tam pracowaæ
i rozwijaæ siê.Po jakim¶ czasie jego droga
zbieg³a siê z nowo tworz±cym
sie ruchem techno.Z roku na rok wspina³ siê po kolejnych szczeblach kariery,przez niektórych
by³ okre¶lany mianem pierwszego techno-operatora.



Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 17, 2012, 22:37:22
Lucek, daj spokój, nie podpiera³bym siê tym jako bezdyskusyjnym argumentem :]
Ale "impreza" z video a¿ zieje od podprogówki...


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Pa¼dziernik 18, 2012, 09:31:12

wiec jezeli muzyka to taka :)

http://www.youtube.com/watch?v=lxd7Aiu_30Y&playnext=1&list=PL8A398D116F1B6209&feature=results_video

http://www.youtube.com/watch?v=hmi_AcCFwVk

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://starseeds.net/forum/topics/the-trinity-of-religion/showLastReply&prev=/search%3Fq%3Dhe%2Bmanipulation%2Bof%2Ba%2Blight%2Bbeam%2Bproduces%2Bsymbols,%2Bshapes,%2Bcolours%2Band%2Bsounds,%2Bthrough%2Bthoughts,%2Band%2Bthe%2Baccompanying%2Bdoctrine%2B(dogma%2Band%2Bincantations),%2Bdirectly%2Band%2Bdeceitfully%2Bthrows%2Ba%2Bveil%2Bover%2Bour%2Bability%2Bto%2Bconnect%2Bto%2Bwisdom.%2BThis%2Boccurs%2Bbecause%2Bwe%2Bhave%2Bbeen%2Btricked%2Bto%2Bbelieve%2Bwe%2Bare%2Bphysically%2Bcreated%2Band%2Bthat%2Blife%2Bis%2Bbreathed%26hl%3Dpl%26noj%3D1%26prmd%3Dimvns&sa=X&ei=1I96UNfjLYbIsgaZzIC4CQ&ved=0CEQQ7gEwBA

cyt

Neutralne reprezentuje energii neutronów.
Neutrony s± prawie tak du¿e jak protony i stanowi± nasiona.
To jest Syn Bo¿y. Ze wzglêdu na neutralno¶æ neutronów, to Ksi±¿ê Pokoju - mediator - (Tammuz / Horus / Zeus / Jezus itp.)
SEED jest jedno z Ojcem.
To jest ¼ród³em Trójjedynego Boga w religii. To jest kult kobiety. Ojciec i Syn s± osadzone w j±drze. Kobieta kr±¿y wokó³ j±dra. Ojciec i syn (protony i neutrony) s± jednym w j±drze. To jest zapisane w pismach religijnych - Ojciec i Syn s± jednym. Jednak¿e, jest to kult kobiety ze wzglêdu na fakt, ¿e elektrony wiruj±ce wokó³ protonów i neutronów w niewiarygodnym tempie, ca³kowicie blokuj±c protony i neutrony z go³ym okiem. Wszystko widzimy w modelu 3D s± elektrony, kobieta czê¶æ Trójjedynego Boga. Dlatego wszystko, co widzimy, jest tak wci±gaj±ca, ¿e jest piêkna i uwiedzenia kobiety.
Manipulacja wi±zki ¶wiat³a wytwarza symbole, kszta³ty, kolory i d¼wiêki, poprzez my¶li i towarzysz±cych doktryny (dogmat i zaklêcia), bezpo¶rednio i podstêpnie rzuca zas³onê na nasz± zdolno¶æ do ³±czenia siê z m±dro¶ci±. Dzieje siê tak dlatego, ¿e zosta³y oszukane, aby uwierzyæ, ¿e s± fizycznie stworzony i ¿e ¿ycie tchn±³ w nas. W rzeczywisto¶ci mamy zawsze by³ obecny, ale dziêki sugestii hipnotycznej, wierzyli¶my, nasze fizyczne i psychiczne samopoczucie jest rzeczywisto¶æ. ¯ycie nie tchn±³ w nas. Wrêcz przeciwnie! Gruba zas³ona oszustwo iluzji i ¶mierci, zosta³y rzucone na nas, wszystko w imiê piêknej têczy ¶wiat³a nazywamy pochodz±ce od Boga.
Sugestia hipnotyczna stosuje tê sam± procedurê ponownie. Dorastamy jest uwie¶æ i odpowied¼ na, kobiet formie. Gdy dotrzemy pokwitanie, zaczniemy mieæ my¶li - my¶li seksualnych. To prowadzi do hipnotycznie sugerowanej aktu p³ciowego, co prowadzi do ci±¿y, hipnotycznie sugerowanej, która prowadzi do hipnotycznie sugerowanej urodzenia dziecka. Wszystko zosta³o wyczarowane przez jedn± my¶l za drug±. My¶li s± k³amstwa, bez przerwy. My¶li Sex, piêkny jak one, s± k³amstwa. Produkt koñcowy seksu jest narodziny kolejnej iluzji.
To nie jest, kim i czym jeste¶my! 3 wymiarowe cia³o jest tylko Lucyfera grupa egregor my¶li formê, bawi±c siê naszej ¶wiadomo¶ci, i od³±czenie nas od pierwotnego stanu m±dro¶ci.
Ta manipulacja ¶wiat³a, lub mê¿czyzn i kobiet (pozytywne i negatywne) wyprodukowa³ tak¿e seks rytualny / p³odno¶æ symbol w u¿yciu od staro¿ytnego Babilonu. 6 spiczasta gwiazda symbolizuje zwi±zek seksualny z mê¿czyzn± i kobiet±, ponownie tworz±cy uwodzicielski sze¶ciok±t ciemno¶ci w ¶rodku. (Bia³y sze¶ciok±t powstaje w KOLOR Addytywne mieszanie jest tak symbolicznie uwodzicielski).
WORD ma d¼wiêk, który wibruje. Ta wibracja jest energia, która ¶wieci siê, i ¶wiec±ce, jest ¶wiat³em. I ¶wiat³o jest wszystko, co widzisz. Wszystko, co widzisz jest ¶wiat³o, a Bóg ma byæ ¶wiat³em ¶wiata. Jezus ma byæ ¶wiat³em ¶wiata. Jezus jest równie¿, WORD, jeste¶my powiedzia³. LIGHT - WORD - EGO - MY¦L - SOUND - Wibracje - ENERGY - Glowing - to wszystko jest bogiem, i jest widoczny 3D.

cyt

Manipulacja wi±zki ¶wiat³a wytwarza symbole, kszta³ty, kolory i d¼wiêki, poprzez my¶li i towarzysz±cych doktryny (dogmat i zaklêcia), bezpo¶rednio i podstêpnie rzuca zas³onê na nasz± zdolno¶æ do ³±czenia siê z m±dro¶ci±. Dzieje siê tak dlatego, ¿e zosta³y oszukane, aby uwierzyæ, ¿e s± fizycznie stworzony i ¿e ¿ycie tchn±³ w nas. W rzeczywisto¶ci zawsze byli¶my obecni, ale dziêki sugestii hipnotycznej, wierzyli¶my nasza fizyczna i psychiczna istota jest rzeczywisto¶æ. ¯ycie nie tchn±³ w nas. Wrêcz przeciwnie! Gruba zas³ona oszustwo iluzji i ¶mierci, zosta³y rzucone na nas, wszystko w imiê piêknej têczy ¶wiat³a nazywamy pochodz±ce od Boga.


(http://illuminatimatrix.files.wordpress.com/2006/12/found-root-staratom.jpg?w=480)


a to roznica miedzy synami swiatla i ciemnosci :)

http://www.youtube.com/watch?v=fCLJWYc_Zwk


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 18, 2012, 09:45:59
yyy... a kto jest odpowiedzialny za rzucanie tego ¶wiat³a i jego modulacjê?
Nikogo takiego nie ma ;D  - w sensie siwego dziadka z brod± na tronie w Niebie.

Popatrz na li¶cie, na drzewo, na ptaka. Popatrz jak to wszystko wspó³istnieje w harmonii. Nikt tam "w górze" nie tka ¿ycia arteq. ¯ycie jest inteligencj± , ono samo siê ¿yje :D

Lu, i odwrotnie - fale tworz± muzykê.

@Arteq
Cytuj
siê dostrajaæ? czy te¿ daæ podpi±æ sobie sznureczki?  :]
Ani to , ani tamto. Rozpoznaæ niech przep³ynie. Je¶li po d³ugotrwa³ej obserwacji siê wielokrotnie sprawdzi i zarezonuje - to jest to. Je¶li nie to nie przywi±zywaæ siê, ani nie stawiaæ oporu. Samo minie.

W Twoich pytaniach kluczem do relacji z otoczeniem jest owo SIÊ/SOBIE.
Broni±c SWOJEGO punktu widzenia automatycznie wchodzisz w relacje z otoczeniem i sznureczki siê pojawiaj± bez wzglêdu na Twoje wyobra¿enia na temat tego i¿ rzekomo masz nad tym kontrolê . "Tego nie lubiê, nie chcê" .. "Tamto jest fajne, przyda mi siê " - to JU¯ s± te relacje. Wi±¿± Ciebie.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 18, 2012, 10:06:17
east cyt
Cytuj
Nikogo takiego nie ma   - w sensie siwego dziadka z brod± na tronie w Niebie.

No to wlasnie to kluczowe pytanie. Jest tam kto? Czy nie.

Cytuj
Rozpoznaæ niech przep³ynie.

Za dlugo trwa poznawanie wszystkiego od zera. Dlatego jest hierarchia, aby jeden pokazywal drugiemu mozliwosci, oraz uczyl co sie stanie, gdy wsadzi palec do kontaktu, albo przyklei jezor do zamarznietego metalu etc.

To tez sa fale i muzyka. Ale jednak, jest jakis ktos-cos, komu delikwencik nie jest obojetny i uzna, ze figurke mozna przesunac na planszy o pare pol dalej (czy wymiarow), bo zasluzyla sobie. A ci, ktorzy zdali sie na fale, niechze dalej sluchaja kojacej melodii "wszechswiata".
Summa summarum JEST jakas inteligentna sila (wcale nie stary, brodaty dziad°°), ktora tworzy.

Lucyfer

Zamiesciles rycine harmonie sfer. Po glebszej analizie zamazanych znakow i tlumaczeniu z laciny  :o dochodze do wniosku, ze Saturn, ktoremu tyle miejsca poswieca sie to tylko interwal miedzy gornym c' i d'.

quetz

Cytuj
To jest ¼ród³em Trójjedynego Boga w religii. To jest kult kobiety. Ojciec i Syn s± osadzone w j±drze. Kobieta kr±¿y wokó³ j±dra. Ojciec i syn (protony i neutrony) s± jednym w j±drze. To jest zapisane w pismach religijnych - Ojciec i Syn s± jednym. Jednak¿e, jest to kult kobiety ze wzglêdu na fakt, ¿e elektrony wiruj±ce wokó³ protonów i neutronów w niewiarygodnym tempie, ca³kowicie blokuj±c protony i neutrony z go³ym okiem. Wszystko widzimy w modelu 3D s± elektrony, kobieta czê¶æ Trójjedynego Boga. Dlatego wszystko, co widzimy, jest tak wci±gaj±ca, ¿e jest piêkna i uwiedzenia kobiety.

TAAAK! Sol(G) - Sloneczko, to KOBIETA! :)





Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 18, 2012, 10:33:32
No to wlasnie to kluczowe pytanie. Jest tam kto? Czy nie.
nie . Nie ma NIKOGO.


Cytuj
Cytuj
Rozpoznaæ niech przep³ynie.

Za dlugo trwa poznawanie wszystkiego od zera. Dlatego jest hierarchia, aby jeden pokazywal drugiemu mozliwosci, oraz uczyl co sie stanie, gdy wsadzi palec do kontaktu, albo przyklei jezor do zamarznietego metalu etc.
Do pewnego stopnia tak. S± ró¿ne byty ochraniaj±ce , czy te¿ informujace o mo¿liwych skutkach i przyczynach tak jak na przyk³ad algorytmy TAK/NIE. Te role mog± pe³niæ nawet maszyny.

Algorytmu nie da siê nazwaæ ktosiem ani nie umie¶cisz go w hierarchii. To¿ to komputer by mia³ byæ guru ? Modliæ siê do programu ? A tak to w³a¶nie wygl±da, ¿e ludzie bior± programy za co¶ ¿ywego. Ba, nawet sami w³asn± odtwórczo¶æ wynosz± na piedesta³ hierarchii - to s± na przyk³ad wszystkie korporacje ,które w USA uzyska³y osobowo¶æ (sic!) prawn±. I to one dyktuj± wzory zachowañ. Nie nazwiesz tego czym¶ normalnym ?

Cytuj
To tez sa fale i muzyka. Ale jednak, jest jakis ktos-cos, komu delikwencik nie jest obojetny i uzna, ze figurke mozna przesunac na planszy o pare pol dalej (czy wymiarow), bo zasluzyla sobie. A ci, ktorzy zdali sie na fale, niechze dalej sluchaja kojacej melodii "wszechswiata".
Fale Wszech¶wiata s± i by³y . Nie ma to znaczenia co TY sobie na ich temat wyobra¿asz. Mo¿na z ich mocy skorzystaæ, a mo¿na siê fochn±æ i nie ;)
Cytuj
Summa summarum JEST jakas inteligentna sila (wcale nie stary, brodaty dziad°°), ktora tworzy.
Hmmmm , to jest samo ¿ycie w³a¶nie. Nie gdzie¶ tam , ale tu i teraz, w ciele, w systemie nerwowym, wyra¿ana prawami fizyki, a nawet ¶wiêt± geometri± (budowa mikrotubul ). Nie ma to ¿adnej osobowo¶ci. Jest tworzywem Wszech¶wiata , wspó³-czuj±c± inteligencj±.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 18, 2012, 10:50:34
Algorytmu nie da siê nazwaæ ktosiem ani nie umie¶cisz go w hierarchii.
Ok, ale w takim razie kto/sk±d takowy algorytm siê wzi±³ i dlaczego w³a¶nie taki a nie inny?  :]

Summa summarum JEST jakas inteligentna sila (wcale nie stary, brodaty dziad°°), ktora tworzy.
Ale, ale... inteligencja to w³a¶ciwo¶æ/cecha bytu osobowego a nie bezosobowego...


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 18, 2012, 11:14:59
Algorytmu nie da siê nazwaæ ktosiem ani nie umie¶cisz go w hierarchii.
Ok, ale w takim razie kto/sk±d takowy algorytm siê wzi±³ i dlaczego w³a¶nie taki a nie inny?  :]

Zwróæ uwagê na przyk³ad na algorytm przemiany g±sienicy w motyla. KTO go spisa³ ? Kto go w³±cza lub wy³±cza ? NIKT.
¯ycie siê dzieje w ten sposób. Samo ¿ycie jest samoorganizuj±cym siê tworzywem. Nazwijmy je Istnieniem wewn±trz którego i z którego pochodz± formy przejawione.

W Twoim pytaniu tkwi nic wiêcej tylko za³o¿enie ze MUSI byæ  KTO¦ ,kto to zrobi³ .Nic wiêcej.

Obserwujac konkretny przejaw ¿ycia nie widaæ ,aby za tym sta³ ktokolwiek, ale to pomijasz (bo niewygodne) ci±gle doszukuj±c siê tego kogo¶. Nie widzisz tego zafiksowania ? Oparcia w dogmacie ? W kompulsywnej, niczym nie uzasadnionej potrzebie poszukiwania ktosia za ka¿d± form± .

Cytuj
Summa summarum JEST jakas inteligentna sila (wcale nie stary, brodaty dziad°°), ktora tworzy.
Ale, ale... inteligencja to w³a¶ciwo¶æ/cecha bytu osobowego a nie bezosobowego...
ale ale .... chwilunia. Znasz pojêcie "AI" (Artificial Intelligence - sztuczna inteligencja ) ? Na jakiej podstawie zawyrokowa³by¶, ¿e inteligentna konstrukcja potrafi±ca kreatywnie dostarczaæ ¶wietne rozwi±zania ma osobowo¶æ, albo jej nie ma ?

W pewnych warunkach inteligencji automatycznej nie odró¿nisz od osobowej. Mo¿e ¿adnego rozró¿nienia nie ma ?

A brak reakcji na skrajne niesprawiedliwo¶ci i cierpienia  na ¶wiecie jest dowodem na inteligencjê osobowego (ba, mi³osiernego !!! ) bytu ? Czy jak siê z tego wywiniesz Artku ?

Inteligencja nie musi z automatu wyra¿aæ uczuæ.
A tu dodatkowa kwestia. Czym s± uczucia ? Mo¿e to tylko rodzaj bezosobowej energii ,a mi³o¶æ to chemia (lub te¿ czysta fizyka ?) ? ;) - ze tak przewrotne pytanie padnie.



Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Fair Lady Pa¼dziernik 18, 2012, 11:56:41
east - cyt

Cytuj
Zwróæ uwagê na przyk³ad na algorytm przemiany g±sienicy w motyla. KTO go spisa³ ? Kto go w³±cza lub wy³±cza ? NIKT.
¯ycie siê dzieje w ten sposób. Samo ¿ycie jest samoorganizuj±cym siê tworzywem. Nazwijmy je Istnieniem wewn±trz którego i z którego pochodz± formy przejawione.

Skoro to wszystko NIKT nie stworzyl, to dlaczego taka walka toczy sie o dusze ludzkie (roboty jej nie maja), dlaczego nakazuje sie milosierdzie, milosc do blizniego, dlaczego straszy sie sadem ostatecznym, pokazuje oblicza Bogow w roznych wydaniach.
To wszystko wymyslila chora wyobraznia, czy wlasnie nakazano ludzikom wykonywac polecenia i zalecenia, dajac poczatek grze komputerowaj na punkty. SIM-sy to my.

Wszystko powstalo na rajzbrecie Wielkiego Architekta, KTOS to wszystko zaprogramowal i teraz testuje.
Najbardziej odpowiada mi wersja Bogow Olimpijskich. Jaka oni moc mieli (maja) i swe domeny. 12 mocarnych, jakze boskich i ludzkich jednoczesnie, niesmiertelnych ponad wymiarowych wlascicieli programu LIFE.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Lucyfer Pa¼dziernik 18, 2012, 13:54:32
Cytat: Fair Lady
Lucyfer

Zamiesciles rycine harmonie sfer. Po glebszej analizie zamazanych znakow i tlumaczeniu z laciny  :o dochodze do wniosku, ze Saturn, ktoremu tyle miejsca poswieca sie to tylko interwal miedzy gornym c' i d'.

(http://www.whats-your-sign.com/images/SaturnSymbol.jpg) Saturn= 147.85 Hz= D
http://www.planetware.de/octave/saturn.html

Polhymnia

(http://www.fine-art-auctions.de/images/570/111001539.jpg)
Hendrick Goltzius (1558 - 1617): Polyhymnia




Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 18, 2012, 14:03:49
Zwróæ uwagê na przyk³ad na algorytm przemiany g±sienicy w motyla. KTO go spisa³ ? Kto go w³±cza lub wy³±cza ? NIKT.
East, w takim razie dlaczego proces ten przebiega tak a nie inaczej? Ale, ok oszczêdzaj±c nasz wspólny czas - przy¶pieszê/obejdê znaczn± czê¶æ wymiany zdañ, która i tak finalnie stanie na: kto/jak ustali³/sta³o siê ¿e jakikolwiek algorytm mo¿e siê pojawiæ i mo¿e zadzia³aæ? Sk±d wziê³y siê algorytmy, czy te¿ sk±d takie a nie inne prawa fizyki?

ale ale .... chwilunia. Znasz pojêcie "AI" (Artificial Intelligence - sztuczna inteligencja ) ? Na jakiej podstawie zawyrokowa³by¶, ¿e inteligentna konstrukcja potrafi±ca kreatywnie dostarczaæ ¶wietne rozwi±zania ma osobowo¶æ, albo jej nie ma ?
S³ysza³em East, s³ysza³em. Tylko nie wiem dlaczego mia³by byæ to argument przeciw moim pogl±dom? U¿y³e¶ okre¶lenia "sztuczna"... wiec to¿same jest, ¿e kto¶/co¶ musi za ni± staæ i j± spowodowaæ... sztucznie - wymusiæ, tym samym... podzieli³e¶ pogl±d z którym... siê spierasz... (chyba spierasz, bo ju¿ siê zaczynam gubiæ...)    :]


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 18, 2012, 15:22:34
Zwróæ uwagê na przyk³ad na algorytm przemiany g±sienicy w motyla. KTO go spisa³ ? Kto go w³±cza lub wy³±cza ? NIKT.
East, w takim razie dlaczego proces ten przebiega tak a nie inaczej? (..)Sk±d wziê³y siê algorytmy, czy te¿ sk±d takie a nie inne prawa fizyki?
To, co prezentujesz to klasyczna pêtla. Ona jest nieskoñczona. Nie widzisz, ¿e na pytania te nie ma odpowiedzi ? To znaczy , wg. Ciebie, jest -za tym wszystkim stoi BÓG, ale ..... jako¶ nikt Go za rêkê nie z³apa³ choæby we wspomnianym przyk³adzie przemiany g±sienicy w motyla. Pêtla opiera siê na ZA£O¯ENIU , ¿e algorytm musia³ napisaæ KTO¦.

Ewentualnie w drug± stronê , na za³o¿eniu, ¿e skoro ¿ycie jest tak skomplikowane to nie mog³o siê samo zdarzyæ przez przypadek, a zatem musia³ je KTO¦ zainicjowaæ.  I do wszystkiego tak wtryniasz tego Boga. Bóg zrobi³ deszcz, te wszystkie algorytmy, pilnuje porz±dku i sekwencji zdarzeñ, maluje niebo na niebiesko , a niegrzecznym za karê zsy³a pioruny na g³owê (bo prawa fizyki pracuj± dla Niego).

Mo¿e nie napisa³e¶ tego wprost, ale ku temu Twoja argumentacja zmierza. Wynika ona z antropocentryzmu. To tak, jakby komórka w Twoim ciele zbudowa³a sobie wyobra¿enie cz³owieka na podstawie siebie. Cz³owiek zatem by³by wielkim bezkszta³tnym monstrum z mas± wypustek, ogromnym cytoszkieletem i nie mia³by r±k, nóg ani g³owy , a ju¿ na pewno by siê nie móg³ przemieszczaæ. No i by³by nieskoñczony i bardzo bardzo m±dry i zarz±dza³by wszystkimi komórkami s±siednimi w wielkim ciele (dziele) hahaha.

 Oczywi¶cie ten cz³owiek tak nie wygl±da, ani nie kontroluje procesów wydalania pojedynczej komórki. Nie decyduje o biciu serca, ani nie w³±cza tajemniczymi prze³±cznikami enzymów trawiennych. Nic go nie obchodzi ¶mieræ 5 milionów dziennie towarzyszy naszej komórki dopóki ca³y organizm sobie radzi w miarê stabilnie bez wzglêdu na zas³ugi tych komórek.

 Co wiêcej, ten "bóg" mo¿e wymusiæ gigantyczny wysi³ek wszystkich komórek na maksymalne obroty, mo¿e siê rozchorowaæ, albo zalaæ w trupa doprowadzaj±c do Wielkiego Wymierania w mózgu ;D

S³owem, mo¿e byæ nawet g³upi, albo, co gorsza, to nie jest wcale bóg tylko kolejny paso¿yt zasiedlaj±cy organizm !!!

I co wtedy ? CO to znaczy ? Je¶li nie mo¿na polegaæ na takim "bogu" to co/kto tym wszystkim steruje ? Ano nikt konkretnie :D
To symfonia 13,5 mld lat wszystkich cz±stek we Wszech¶wiecie jest owym Bogiem samoorganizuj±cym siê , bez guru ani szefa. Jako¶ "dogaduj± siê" ze sob± w efekcie czego istnieje Organizm ;D

Cytuj
ale ale .... chwilunia. Znasz pojêcie "AI" (Artificial Intelligence - sztuczna inteligencja ) ? Na jakiej podstawie zawyrokowa³by¶, ¿e inteligentna konstrukcja potrafi±ca kreatywnie dostarczaæ ¶wietne rozwi±zania ma osobowo¶æ, albo jej nie ma ?
S³ysza³em East, s³ysza³em. Tylko nie wiem dlaczego mia³by byæ to argument przeciw moim pogl±dom? 
Przeciwko OSOBOWO¦CI procesu inteligentnego , a nie przeciwko Twoim przekonaniom.

Cytuj
U¿y³e¶ okre¶lenia "sztuczna"... wiec to¿same jest, ¿e kto¶/co¶ musi za ni± staæ i j± spowodowaæ... sztucznie
A to ju¿ za³o¿enie. Sztuczno¶æ jako pojêcie wynika z przeciwieñstwa czego¶ naturalnego na co cz³owiek nie mia³ wp³ywu i z definicji wyklucza mo¿liwo¶æ, ze co¶ inteligentnego, ale sztucznego , mog³o istnieæ ZANIM pojawi³ siê cz³owiek. W podanym przyk³adzie AI zosta³o u¿yte w rozszerzeniu poza t±  definicjê ograniczon± znów do antropocentryzmu.

Wiêksze, bardzo precyzyjne i wykazuj±ce samodzielno¶æ procesy decyzyjne wcale nie musz± byæ zakorzenione w boskiej inteligencji. Mog± byæ wynikiem inteligencji znacznie przewy¿szaj±cej ludzk± , lub byæ ni± sam±, ale nie byæ wcale boskie, ani nawet ¿ywe. To, ¿e nie potrafimy sobie tego wyobraziæ nie daje prawa do wprowadzenia do równania Boga. I to osobowego. A mo¿e to wielki ró¿owy s³oñ tak zrobi³ ?

Kiedy¶ wpad³a w rêce debata na temat AI i tam ludzie doszli do wniosków, ¿e byæ mo¿e istnieje taka granica AI, poza któr± ona rozpoczyna samodzielne, ¶wiadome ¿ycie. Analogicznie do JA, które pojawia siê w cz³owieku oko³o 2go r¿. W pewnym momencie ma³y cz³owiek zaczyna postrzegaæ w³asne wyodrêbnienie od ca³o¶ci - przy pomocy otoczenia, np rodziców, ale te¿ skomplikowanych procesów w mózgu. Mo¿na by powiedzieæ, ¿e wtedy to rodzi siê kontroler-JA. Wcze¶niej go nie by³o. 


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 18, 2012, 20:49:24
wg. Ciebie, jest -za tym wszystkim stoi BÓG, ale ..... jako¶ nikt Go za rêkê nie z³apa³ choæby we wspomnianym przyk³adzie przemiany g±sienicy w motyla. Pêtla opiera siê na ZA£O¯ENIU , ¿e algorytm musia³ napisaæ KTO¦.
East, za³o¿enie co najmniej równie dobre jak i Twoje - wprost, bezdyskusyjnie, równie ciê¿ko udowodniæ zarówno istnienie jak tez i nie istnienie Boga osobowego. Jednak w takich przypadkach mo¿emy podpieraæ siê dowodami po¶rednimi,  a tych wed³ug mnie jest znacznie wiêcej za istnieniem Boga osobowego ni¿ bezosobowego, czy te¿ zaprzeczenie istnienia. Tiaaa... nikt Go nie z³apa³, ok. Ale dlaczego wypowiadasz siê w tak infantylny sposób - a mo¿e ten algorytm (taki a nie inny) to w³a¶nie Jego rêka, albo ogólnie mo¿liwo¶æ zaistnienia jakichkolwiek algorytmów... czy finalnie takie a nie inne prawa fizyki.

To tak, jakby komórka w Twoim ciele zbudowa³a sobie wyobra¿enie cz³owieka na podstawie siebie. Cz³owiek zatem by³by wielkim bezkszta³tnym monstrum z mas± wypustek, ogromnym cytoszkieletem i nie mia³by r±k, nóg ani g³owy , a ju¿ na pewno by siê nie móg³ przemieszczaæ. No i by³by nieskoñczony i bardzo bardzo m±dry i zarz±dza³by wszystkimi komórkami s±siednimi w wielkim ciele (dziele) hahaha.
Jakie hahahaha? Ech, gonisz ju¿ w piêtkê kolego. Otó¿ znowu potwierdzasz moje za³o¿enia. Tak, komórka na swojej podstawie mo¿e wybudowaæ - idealnie wybudowaæ sobie obraz ca³ego cz³owieka. Nieco zgry¼liwie - ale zapewne s³ysza³e¶ o DNA... gdzie ono siê znajduje? czy¿ nie w ka¿dej ¿ywej komórce? Czy¿ to w³a¶nie nie DNA ¶ci¶le okre¶la ca³y organizm? East, mo¿e w³a¶nie - co widaæ na tym przyk³adzie - Ty nie budujesz sobie fa³szywego obrazu - tego z mas± wypustek, cytoszkieletem, podczas gdy prawda jest inna? Zak³adasz to czasami?

 
Jako¶ "dogaduj± siê" ze sob± w efekcie czego istnieje Organizm ;D
Dogaduj± siê bo dzia³aj± wed³ug schematu, bardziej lub mniej skomplikowanego ale schematu. I znowu pytanie o tak± a nie inna topologiê schematu, który ju¿ wcze¶niej okre¶lili¶my mianem algorytmu.

A to ju¿ za³o¿enie.
Nie tylko za³o¿enie - przychylenie siê do Twojego toku my¶lenia, bo albo co¶ jest naturalne albo nie, czyli sztuczne. U¿y³e¶ argumentu-samobója i usi³ujesz teraz z tego wybrn±æ popadaj±c w nie mniejsz± niezrêczno¶æ. Samochód jest tworem sztucznym i nie ma mo¿liwo¶ci aby powsta³ w naturalny sposób - np. ewolucji, zmian przyrody i procesów w niej zachodz±cych.

Wiêksze, bardzo precyzyjne i wykazuj±ce samodzielno¶æ procesy decyzyjne wcale nie musz± byæ zakorzenione w boskiej inteligencji. Mog± byæ wynikiem inteligencji znacznie przewy¿szaj±cej ludzk± , lub byæ ni± sam±, ale nie byæ wcale boskie, ani nawet ¿ywe. To, ¿e nie potrafimy sobie tego wyobraziæ nie daje prawa do wprowadzenia do równania Boga. I to osobowego.
Ok, ale w takim razie znowu stajemy przed pytaniem: skoro zak³adamy ¿e za inteligencj± stoi wy¿sza inteligencja, to tym samym za t± wy¿sz± stoi jeszcze wy¿sza... i tak znowu nieuchronnie l±dujemy kto stoi na koñcu? :]

A mo¿e to wielki ró¿owy s³oñ tak zrobi³ ?
Nie, nie mo¿e. Przeczy to Twojemu wcze¶niejszemu za³o¿eniu - gradacji inteligencji. :]

Kiedy¶ wpad³a w rêce debata na temat AI i tam ludzie doszli do wniosków, ¿e byæ mo¿e istnieje taka granica AI, poza któr± ona rozpoczyna samodzielne, ¶wiadome ¿ycie.
Dobrze, ¿e u¿y³e¶ s³ów "byæ mo¿e". Oczywi¶cie mo¿emy co¶ takiego spróbowaæ za³o¿yæ, lecz nadal nie stoi to w opozycji do mojego stanowiska - co¶ wcze¶niej musia³o daæ impuls, zapocz±tkowaæ rozwój tej SZTUCZNEJ inteligencji.

Analogicznie do JA, które pojawia siê w cz³owieku oko³o 2go r¿. W pewnym momencie ma³y cz³owiek zaczyna postrzegaæ w³asne wyodrêbnienie od ca³o¶ci - przy pomocy otoczenia, np rodziców, ale te¿ skomplikowanych procesów w mózgu. Mo¿na by powiedzieæ, ¿e wtedy to rodzi siê kontroler-JA.
Uuuu, tam zaraz kontroler. Przecie¿ to naturalny proces - doskonalenia siê, rozwijania inteligencji. Gdyby podzieliæ Twoj± opinie w tym temacie nale¿a³oby przyj±æ, ¿e np. samochód przejmuje nad Tob± kontrolê gdy... nauczysz siê nim je¼dziæ.


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: east Pa¼dziernik 19, 2012, 12:51:30
East, za³o¿enie co najmniej równie dobre jak i Twoje
Dlatego nie dyskutujmy o za³o¿eniach tylko o faktach. Choæby z uwagi na to, ze to dzia³  "Nauka i Technika", a nie o religii.

Cytuj
Ale dlaczego wypowiadasz siê w tak infantylny sposób - a mo¿e ten algorytm (taki a nie inny) to w³a¶nie Jego rêka, albo ogólnie mo¿liwo¶æ zaistnienia jakichkolwiek algorytmów... czy finalnie takie a nie inne prawa fizyki.

Tak bardzo , bardzo ogólnie ... nie da siê oczywi¶cie wykluczyæ, ¿e KTO¦ zbudowa³ ten czy inny algorytm ,bo wiemy, ¿e ludzie te¿ takie rzeczy robi± najlepiej jak potrafi±. Jednak¿e to co wiemy ju¿ o Przestrzeni a zatem i Pustce, której wiêcej jest we Wszech¶wiecie ni¿ czegokolwiek materialnego, daje przes³anki, ¿e u podstaw wszystkiego znajduj± siê fale o naturze bli¿szej naturze my¶li ni¿ czêstotliwo¶ci opisuj±cej materiê, czy cokolwiek innego wyodrêbnionego i sta³ego. Pustka ma charakter rozproszony , nielokalny , a zatem "kwantowy" . Na prawdê ciê¿ko wyobraziæ sobie istotê, jakiego¶ KOGO¦, kto by³by nielokalny, nieokre¶lony, niefizyczny,  nieoznaczony, a przy tym by³ osob±.

 
Cytuj
Jakie hahahaha? Ech, gonisz ju¿ w piêtkê kolego. Otó¿ znowu potwierdzasz moje za³o¿enia. Tak, komórka na swojej podstawie mo¿e wybudowaæ - idealnie wybudowaæ sobie obraz ca³ego cz³owieka.
Komórka jajowa plus plemnik, o czym zapewne my¶lisz rzucaj±c powy¿sze twierdzenie, niczego sama nie buduje. Ona zawiera informacje, a plemnik dostarcza "zapalnika" do dekompresji tych informacji biologicznych. Z tej komórki jajowej powstaj± inne , wyspecjalizowane , kompletnie ró¿ne od pierwotnej komórki.
Arteq, dok³adnie pope³niasz ten sam b³±d, co zawsze i ten sam co przys³owiowa komórka oraz wszyscy Ci, którzy budowali koncepcje wszech¶wiata na s³oniach rybach i krokodylach ;D .
 Nie bierzesz pod uwagê obrazu ca³o¶ci ,tylko mniemasz po w³asnych cechach, ¿e oto Wszech¶wiat jest dok³adnie taki , jak budowa Ciebie.
Cytuj
Nieco zgry¼liwie - ale zapewne s³ysza³e¶ o DNA... gdzie ono siê znajduje? czy¿ nie w ka¿dej ¿ywej komórce? Czy¿ to w³a¶nie nie DNA ¶ci¶le okre¶la ca³y organizm?

Otó¿ z³apa³e¶ siê za DNA a to jedynie zespó³ instrukcji wykonawczych. W DNA znajduje siê wiele instrukcji równie¿ tych niekorzystnych dla organizmu, ale to, czy, co i kiedy siê aktywuje to nie zale¿y od tego DNA, ale od stanu wiêkszej ca³o¶ci, od biologicznych informacji obecnych w ca³ym organizmie. Tak skrótowo to ujmuj±c - zale¿y to od biofotonów i kwantowej komunikacji.
Cytuj
East, mo¿e w³a¶nie - co widaæ na tym przyk³adzie - Ty nie budujesz sobie fa³szywego obrazu - tego z mas± wypustek, cytoszkieletem, podczas gdy prawda jest inna? Zak³adasz to czasami?
Oczywi¶cie , ¿e prawda jest ca³kiem inna , bo ani Ty , ani Ja (hahaha "JA") nie potrafimy sobie wyobraziæ kwantowej komunikacji na przyk³ad. A jednak to siê dzieje.
Cytuj
Jako¶ "dogaduj± siê" ze sob± w efekcie czego istnieje Organizm ;D
Dogaduj± siê bo dzia³aj± wed³ug schematu, bardziej lub mniej skomplikowanego ale schematu. I znowu pytanie o tak± a nie inna topologiê schematu, który ju¿ wcze¶niej okre¶lili¶my mianem algorytmu.
I znów tu powrócê do przyk³adu komórki w obrêbie ca³ego organizmu. Je¶li potraktujemy ka¿d± komórkê jako odrêbny mikrouk³ad obliczeniowy to mo¿na by stwierdziæ, ¿e wykonuje ona pewne operacje w miejscu w którym jest, ale wyniki  dziêki biorezonansowi ( mikrotubule) s± zapisane w Polu do dyspozycji w ca³ym organizmie jednocze¶nie. Og³oszone wyniki drgaj± niczym struny o okre¶lonych czêstotliwo¶ciach, a suma tych mikrowyników tworzy harmoniczn± charakterystykê ca³ego organizmu. Zatem nie ma jednego dyrygenta, ale wynik synergii cz±stkowych operacji "w miejscu" - w architekturze rozproszonej, a nie jak w naszych komputerach , poprzez centraln± magistralê i schematy odgórnie wdrukowane.

 Istnieje taki model Wszech¶wiata w którym ka¿dy atom "gra" swoj± melodiê ,ale nieroz³±czn± od Ca³o¶ci - nie ma jednej osoby zarz±dzaj±cej tym. Tak jakby ... no tu mo¿e herezja, ale ... wszystko co jest czyli te "komórki" - tworz± owego "Boga". On jest taki jaka jest komunikacja miêdzy nimi.
Cytuj
U¿y³e¶ argumentu-samobója i usi³ujesz teraz z tego wybrn±æ popadaj±c w nie mniejsz± niezrêczno¶æ. Samochód jest tworem sztucznym i nie ma mo¿liwo¶ci aby powsta³ w naturalny sposób - np. ewolucji, zmian przyrody i procesów w niej zachodz±cych.
I tu siê mylisz bo nie zawsze jest tak, ¿e kto¶ musi zbudowaæ samochód. W ¶wiecie cz±stek elementarnych w LHC zderzaj±c ze sob± cz±stki naukowcy odkryli zadziwiaj±ce rzeczy. Jeden z nich wyja¶ni³ to obrazowo, ¿e to co widzieli to jakby dwa poci±gi zderzy³y siê ze sob± z ogromn± prêdko¶ci±, a w wyniku tego zderzenia zamiast poskrêcanego z³omu powstawa³y nowe pojazdy.

W skali makro czyli w naszej skali jeszcze raz odniosê siê do przyk³adu przemiany g±sienicy w motyla. W kokonie po rozk³adzie g±sienicy znajduj± siê tylko aminokwasy. Zwi±zki chemiczne , które same w sobie nie s± niczym o¿ywionym. I "nagle" z tej pierwotnej zupy samoistnie powstaje "samochód" czyli motyl, który na koñcu o¿ywa i wylatuje z kokona. Podczas tej przemiany nigdzie nie zaobserwowano boskiego kontrolera.

Cytuj
stajemy przed pytaniem: skoro zak³adamy ¿e za inteligencj± stoi wy¿sza inteligencja, to tym samym za t± wy¿sz± stoi jeszcze wy¿sza... i tak znowu nieuchronnie l±dujemy kto stoi na koñcu? :]

Nikt. Nikogo takiego nie ma.

Cytuj
A mo¿e to wielki ró¿owy s³oñ tak zrobi³ ?
Nie, nie mo¿e. Przeczy to Twojemu wcze¶niejszemu za³o¿eniu - gradacji inteligencji. :]

A czemu ? Wielki ró¿owy s³oñ nie mo¿e byæ mega inteligentny ? Nikt nie widzia³ ró¿owych s³oni tak jak i mega inteligentnego staruszka Boga z siw± brod± ;D

Cytuj
Przecie¿ to naturalny proces - doskonalenia siê, rozwijania inteligencji. Gdyby podzieliæ Twoj± opinie w tym temacie nale¿a³oby przyj±æ, ¿e np. samochód przejmuje nad Tob± kontrolê gdy... nauczysz siê nim je¼dziæ.
W pewnym sensie tak jest ;) .Dzisiejsze najnowsze auta same koryguj± proces hamowania - przejmuj± kontrolê trakcji, kontrolê parkowania, ale najciekawsze, ¿e przejmuj± kontrolê nad zdrowym rozs±dkiem. Ludzie posuwaj± siê do kradzie¿y, aby zdobyæ najnowszy wózek ;D Kiedy ju¿ go maj± to ilo¶æ koni pod mask± przewraca cz³owiekowi w g³owie i w efekcie ... wypadki, mandaty ..
hahaha .. ;D
W pewnym sensie ... bo przecie¿ niby to cz³owiek jest kontrolerem swoich ¿±dz prawda ?


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: quetzalcoatl44 Pa¼dziernik 19, 2012, 14:22:51
jezeli istnieje zlo to musi istniec i przeciwienstwo, jezeli nie ma Boga to sie pojawi..:) jest tak i tak wiec nie mozna niczego wykluczyc :)


Tytu³: Odp: Saturn i ¶wiat fizyki
Wiadomo¶æ wys³ana przez: arteq Pa¼dziernik 22, 2012, 11:25:18
Tak bardzo , bardzo ogólnie ... nie da siê oczywi¶cie wykluczyæ, ¿e KTO¦ zbudowa³ ten czy inny algorytm ,bo wiemy, ¿e ludzie te¿ takie rzeczy robi± najlepiej jak potrafi±.
Nadu¿ycie, bo "robienie najlepiej jak siê potrafi" wcale nie jest to¿same z tym, ¿e dane zadanie siê wykona/jest siê w stanie wykonaæ, a to usi³ujesz sugerowaæ.

Pustka ma charakter rozproszony , nielokalny , a zatem "kwantowy"
Chyba mylisz nieco pojêcia, albo bardzo nieprecyzyjnie siê wys³awiasz. Lokalno¶æ niewiele na wspólnego ze "stanami" kwantowymi, ale to inne zagadnienie.

Na prawdê ciê¿ko wyobraziæ sobie istotê, jakiego¶ KOGO¦, kto by³by nielokalny, nieokre¶lony, niefizyczny,  nieoznaczony, a przy tym by³ osob±.
Oczywi¶cie, mamy ograniczone zdolno¶ci postrzegania i zrozumienia, co nie oznacza, ¿e co¶ czego nie potrafimy dok³adnie zrozumieæ nie istnieje.

Komórka jajowa plus plemnik, o czym zapewne my¶lisz rzucaj±c powy¿sze twierdzenie, niczego sama nie buduje.
Nie East, mia³em dok³adnie na my¶li to co napisa³em i odnios³em siê ¶ci¶le to Twojego przyk³adu-argumentu, zgodnie z którym Ty uwa¿asz, ¿e komórka nie mo¿e mieæ ¿adnego pojêcia o organizmie który tworzy. Natomiast ja dowiod³em, ze ¿ywa komórka nie tylko ma pe³n± informacjê - DNA - na temat organizmu który wspó³tworzy ale nawet... bardzo szczegó³ow± nawet na temat danego, niepowtarzalnego osobnika w sk³ad którego wchodzi. Po prostu East zapêdzi³e¶ siê w swojej argumentacji jak i - moim zdanie - w³a¶nie w wielu opiniach.


Nie bierzesz pod uwagê obrazu ca³o¶ci ,tylko mniemasz po w³asnych cechach, ¿e oto Wszech¶wiat jest dok³adnie taki , jak budowa Ciebie.
Aha, teraz staramy siê nieco "modyfikowaæ" wcze¶niejszy niefortunny argument i odnosimy komórkê ju¿ nie - jak poprzednio - do danego organizmu lecz innych...  :]


Otó¿ z³apa³e¶ siê za DNA a to jedynie zespó³ instrukcji wykonawczych. W DNA znajduje siê wiele instrukcji równie¿ tych niekorzystnych dla organizmu,
Zespó³ instrukcji - który to pozwala precyzyjnie... zbudowaæ ca³y organizm, a to poddawa³e¶ w swoim przyk³adzie jako niemo¿liwe (komórka nie ma pojêcia, albo ma wypaczone na temat organizmu który wspó³tworzy). Aha i mam pytanie jakie to instrukcje jako takie mia³yby byæ niekorzystne dla organizmu?

Oczywi¶cie , ¿e prawda jest ca³kiem inna , bo ani Ty , ani Ja (hahaha "JA") nie potrafimy sobie wyobraziæ kwantowej komunikacji na przyk³ad. A jednak to siê dzieje.
East, widzisz, zaczynasz sam wpadaæ w swoje do³ki - zarzuca³e¶ mi, ¿e u¿ywam przymiotnika "moje" (poprosi³em wobec tego o formê zastêpcz±, która odda sens mojej wypowiedzi i bêdzie akceptowalna przez Ciebie - nie potrafi³em takowej podaæ...") a teraz sam u¿ywasz... terminologio z zakresu z którym walczysz.

Istnieje taki model Wszech¶wiata w którym ka¿dy atom "gra" swoj± melodiê ,ale nieroz³±czn± od Ca³o¶ci - nie ma jednej osoby zarz±dzaj±cej tym. Tak jakby ... no tu mo¿e herezja, ale ... wszystko co jest czyli te "komórki" - tworz± owego "Boga". On jest taki jaka jest komunikacja miêdzy nimi.
Kto ustali³, ¿e ma "graæ" melodiê i kto ustali³/wprowadzi³ tê spójno¶æ? Jak ju¿ wspomina³em, mo¿esz ca³ymi dniami podawaæ przyk³ady , a ja spokojnie wska¿e, ze musi byæ jaka¶ praprzyczyna tego o czym mówisz, bez wzglêdu na poziom jej zagnie¿d¿enia.


I tu siê mylisz bo nie zawsze jest tak, ¿e kto¶ musi zbudowaæ samochód. W ¶wiecie cz±stek elementarnych w LHC zderzaj±c ze sob± cz±stki naukowcy odkryli zadziwiaj±ce rzeczy. Jeden z nich wyja¶ni³ to obrazowo, ¿e to co widzieli to jakby dwa poci±gi zderzy³y siê ze sob± z ogromn± prêdko¶ci±, a w wyniku tego zderzenia zamiast poskrêcanego z³omu powstawa³y nowe pojazdy.
Metaforyczne porównanie i tyle. Ale... jak bêdziesz ju¿ w stanie zderzyæ dwa pojazdy w ten sposób ¿e ze zderzenia samoistnie wy³oni± siê inne, pe³nosprawne pojazdy bez "z³omu" to przyjd¼, przyznam Ci racjê.

W skali makro czyli w naszej skali jeszcze raz odniosê siê do przyk³adu przemiany g±sienicy w motyla. W kokonie po rozk³adzie g±sienicy znajduj± siê tylko aminokwasy. Zwi±zki chemiczne , które same w sobie nie s± niczym o¿ywionym. I "nagle" z tej pierwotnej zupy samoistnie powstaje "samochód" czyli motyl, który na koñcu o¿ywa i wylatuje z kokona. Podczas tej przemiany nigdzie nie zaobserwowano boskiego kontrolera.
Powtórzê - ze znu¿eniem - dlaczego tak siê w³a¶nie dzieje? Sk±d te aminokwasy wiedz± jak siê przegrupowaæ? East, przecie¿ Ty równie¿ jeste¶ zlepkiem zwi±zków chemicznych wiêc jeste¶ nie-o¿ywionym tworem?

Nikt. Nikogo takiego nie ma.
Wow, zalecia³o kiaryzmem.

A czemu ? Wielki ró¿owy s³oñ nie mo¿e byæ mega inteligentny ? Nikt nie widzia³ ró¿owych s³oni tak jak i mega inteligentnego staruszka Boga z siw± brod± ;D
Otó¿ w³a¶nie jest nieco inaczej - jest du¿o, du¿o wiêcej dowodów po¶rednich (bezpo¶rednie - relacje mistyków, proroków) i przejawów dzia³alno¶ci Boga osobowego okre¶lonego przez Ciebie mianem "staruszka z siw± brod±" ni¿ super-inteligentnego ró¿owego s³onia. Dodatkowo "temu", ¿e za³o¿y³em pewien poziom Twojej inteligencji.

Dzisiejsze najnowsze auta same koryguj± proces hamowania - przejmuj± kontrolê trakcji, kontrolê parkowania, ale najciekawsze, ¿e przejmuj± kontrolê nad zdrowym rozs±dkiem. Ludzie posuwaj± siê do kradzie¿y, aby zdobyæ najnowszy wózek
East, East, naci±gasz i to tak mocno ¿e... ju¿ popru³o siê. Nawet technologicznie najnowszy samochód nie kieruje Twoim postêpowaniem. Ponadto podany przyk³ad równie¿ jasno ¶wiadczy, ¿e auto mo¿e byæ co najwy¿ej narzêdziem do zaspokojeniem jaki¶ tam ¿±dz...


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

ostwalia gangem maho x22-team granitowa3