Niezależne Forum Projektu Cheops

 ZaÂłoÂżyÂłam ten wÂątek do wpisywania zauwaÂżonych przez nas zmian  na ziemi i w naszym Âżyciu, jakie sÂą , co dzieje siĂŞ innego, nowego?
czy zauwaÂżyliÂście inne reakcje domowych zwierzÂąt, a moÂże dzieci, czy osĂłb starszych?

PrzecieÂż sÂą juÂż widoczne zmiany , my tylko przechodzimy obok nich uwaÂżajÂąc iÂż to naturalne teraz.

zapraszam do wpisywania swoich spostrzeÂżeĂą.


Kiara :) :)

ZnikÂły zÂłe sny
MĂłj pies jest niesamowicie spokojny, chyba medytuje..
Przeczucie o dobrych zmianach, to powiedziaÂłem parĂŞ dni temu w domu...
Wewn¹trz siê wiêcej dzieje :) niekoniecznie przyjemnego im g³êbiej tym piêkniej..
Podziel siĂŞ tym co widziaÂłaÂś :)

Za 5 12, hej!
A ja ostatnio serwuje po angielskojezycznych, a tam 12 i 24 (czy godzina zero) inaczej jest pisana°°

Albo a.m. albo p.m.

I na tym polega sciemka na rzutowaniu. 3D jest jednym i jedynym /wg Euklidesa!!!/

A CZWARTY wymiar tworzy ... fantazja!

 :D

Faktycznie ;D ... psy medytuj¹, a to znak, ¿e œwiadomoœÌ ewoluuje :D

Tutaj zaÂś przemiany dziejÂą siĂŞ  w kontaktach miĂŞdzyludzkich. OdnajdujÂą siĂŞ rozsypane po Âświecie po³ówki ........... ( bĂŞdzie na powrĂłt literek ;) ) ... ale powaÂżnie, wielu znajomych rezonuje i to siĂŞ niesie dalej, lawinowo ... wczeÂśniej nie byÂło to postrzegane ...

Wg moich marzen i zyczen w glebi ducha, to chcialabym, aby zapanowal spokoj, wolna wola, aby bylo szczescie, aby kazdy mial ochrone i nie musial sie bac, aby juz wiecej nie bylo eksperymentow na zywych organizmach, aby KAZDY mogl wybierac SWIADOMIE!

//Bez obciazania SUMIENIA// :-*

Kate, ale tu nie ma co chcieÌ. W koùcu, jeœli transformacja trwa, to siê po prostu objawi , albo inaczej - tak¹ rzeczywistoœÌ zobaczysz.

ZauwaÂżyÂłam Âże co raz wiĂŞcej ludzi mĂłwi o bezwarunkowej miÂłoÂści ,staje siĂŞ bardziej wraÂżliwych na cierpienie ludzi i zwierzÂąt  ,ale teÂż wielu ludzi jest bardzo rozdraÂżnionych i szybko wpada w zÂłoœÌ.  JeÂśli chodzi o mnie to jestem spokojniejsza i bardziej wyciszona ,ale pisk w uszach mam wiĂŞkszy i czasem mnie to draÂżni.                     

Chanell, to jest wyraÂźny efekt zapowiadanego wzrostu polaryzacji, inni powiedzÂą Âże rozdzielania, ale to moim zdaniem nie do koĂąca to jest prawdÂą, bo wyraÂźnie moÂżna zaobserwowaĂŚ zmienne nastroje, nawet ci co generalnie mĂłwiÂą o miÂłoÂści majÂą wpadki, ciemne chwile, choĂŚ wczeÂśniej byli bardziej opanowani.
Czyli mamy jakby dwa zjawiska - utwierdzanie siê w swoich przekonaniach, dochodz¹ce do skrajnoœci na obydwu koùcach, zgodne z wiêkszoœci¹ "przepowiedni" oraz chwilowe wp³ywy energii ró¿nej maœci, które te¿ s¹ ³atwiej zauwa¿alne.
To chyba dlatego, ¿e rzeczywiœcie poprawia siê "czu³oœÌ" naszych zmys³ów, czyli wra¿liwoœÌ i wiêcej zauwa¿amy, te¿ zgodnie z zapowiedziami.
Co do szumu, a raczej pisku to dotyczy sporej czêœci populacji, powiedzmy od "œredniego" wieku i przyczyny le¿¹ poza kiedyœ medycznie przywo³ywanym nadciœnieniem.
East, lepiej chcieÌ, bo jak siê objawi to czego nie chcesz, bêdzie problem. Nie wiem, jak to jest z tymi, których nie ma, ale nie przypuszczam ¿eby nie Ja chcia³o znaleŸÌ siê w "piekle", wiêc chyba to czego nie ma, te¿ ma jakieœ preferencje.

Rzecz w tym , aby te hu¶tawki OBSERWOWAÆ .
SiÂła z jakÂą wystĂŞpujÂą naprzemiennie nastroje pokazuje coÂś jeszcze. To, ze  dzieje siĂŞ to jakby poza nami. CzÂłowiek nie ma na to wpÂływu bo nawet nie przyszÂłoby mu do gÂłowy zareagowaĂŚ tak zmiennie i tak szybko popadaĂŚ ze skrajnoÂści w skrajnoœÌ. Nie ma sensu szukaĂŚ w tym winy swojej, bo to przychodzi spoza czÂłowieka.

 Tak jakby wszystkie siÂły na raz uparÂły siĂŞ zamanifestowaĂŚ , jakby w koĂącu nic ich nie wiĂŞziÂło. One majÂą zamiar przej¹Ì ludzkiego avatara , a robiÂą to wciÂągajÂąc JA w wir nastroju. Zanim jednak zd¹¿ysz weĂą popaœÌ juÂż pojawia siĂŞ kolejny huragan i rozbija w proch poprzednie, dopiero co nawiÂązane utoÂżsamienie.

Obserwacja tychÂże zjawisk , duÂżo gwaÂłtowniejszych i szybszych niÂż moÂżesz na nie zareagowaĂŚ, Âświadczy o tym, Âże NIE JESTEÂŚ NIMI. Stan wycofanej obserwacji pozwala dostrzec to czym wÂściekle szarpiÂą nastroje w nas samych ( w tym, co uwaÂżamy za siebie).
Kiedy to juÂż widaĂŚ przychodzi olÂśnienie i rozpoznanie dzieje siĂŞ samo. To co szarpie nigdy nie byÂło MNÂĄ.

To zbija z pantaÂłyku. Ale mimo to gdzieÂś w Âśrodku jest spokĂłj, pewnoœÌ i zaufanie, na ktĂłre szalejÂące wichry nastrojĂłw nie majÂą wpÂływu chyba, Âże bĂŞdÂą napieraĂŚ wystarczajÂąco dÂługo i natarczywie. I  wtedy nagle skÂądÂś przychodzi przeciwny wiatr i sytuacja siĂŞ zmienia.

Rozchwianie jest charakterystycznÂą cechÂą PrzejÂścia. Z pozornego chaosu ( bo JA nie ogarnia) wyÂłania siĂŞ oczywisty porzÂądek.

Tak to rĂłwnieÂż siĂŞ da zauwaÂżyĂŚ tutaj, ale nie ma  identyfikacji z tym, Âże to MNIE siĂŞ dzieje na zÂłoœÌ czy tam na dobre. Po prostu zauwaÂżenie faktu. Nic wiĂŞcej nie potrzeba. Jest jakiÂś sygnaÂł.

D¹¿enie ku czemuœ nie gwarantuje CI pojawienie siê tego ,czego nie chcesz. Przeciwnie, zaraz zadzia³a prawo oporu i problem pojawi siê tak czy inaczej pomimo CHCENIA . To jest w³aœnie charakterystyczna cecha tych czasów, ¿e wiej¹ce wichry przynosz¹ reakcje na akcje. Bia³e objawia siê na tle czarnego, a teraz dzieje siê to z wiêksz¹ czêstotliwoœci¹ i moc¹.
Pojawienie siê sytuacji w której rozpoznajesz PROBLEM nieod³¹cznie wzmacnia jak¹œ konkretn¹ postawê JA . Ono zaœ przyci¹ga owe silne "wichry wojny".
W"nie-ja" nie ma chcenia czy nie chcenia. Rozpoznanie uwalnia od szarpaniny, a w wyniku tego w naturalny sposób pojawia siê Spokój w którym da siê odkryÌ jeszcze g³êbsz¹ Moc, któr¹ jest Mi³oœÌ. Jest to mi³oœÌ faktycznie wyra¿aj¹ca siê poprzez relacje z Istnieniem w jakiejœ innej formie" równie¿ j¹ postrzegaj¹c¹ w ten sam sposób. To pojawia siê samo. Rezonans ;D
Nie ma w tym chcenia bÂądÂź nie chcenia, nikt tego nie wywoÂłaÂł.TO dzieje siĂŞ samo.

East, nasze pogl¹dy nieco siê ró¿ni¹ i niech tak zostanie. To co ty nazywasz samodziejstwem dla mnie jest wy¿szym porz¹dkiem rzeczy. Ty uwa¿asz, ¿e siê dzieje i nie masz na to wp³ywu, a ja odwrotnie, ¿e mam (jakiœ) wp³yw.
Przyjêcie twojej "filozofii" oznacza³oby dla mnie brak jakiejkolwiek motywacji, tylko po³o¿yÌ siê poczekaÌ, samo przyjdzie, samo siê zrobi. Problem w tym, ¿e samo nie chce. Bo to ja mam wp³yw na to co siê dla mnie dzieje. Je¿eli chcê siê wyspaÌ œcielê ³ó¿ko, a nie walê siê na pod³odze. Wiêc mam bezpoœredni wp³yw na moje samopoczucie. I nie tylko.
Wiêc wolê oczekiwaÌ czegoœ, co chcê aby mnie spotka³o, ni¿ biernie czekaÌ. Przy takiej postawie ca³e ziemskie doœwiadczenie zwane ¿yciem nie mia³oby sensu, a gwarancji nie masz nigdy, ale masz szansê, ¿e lepiej wyœpisz siê w ³ó¿ku ni¿ na pod³odze.
Ze swojej strony nie bĂŞdĂŞ juÂż dyskutowaÂł na ten temat, bo szkoda mi czasu. Nie mam zamiaru negowaĂŚ twoich rozpoznaĂą, przedstawiam tylko swoje.

chanell - jesli piszesz prawde o pisku w uszach, to napisz do mnie na priv poradze Ci cos na to.

Dodam do tego co pisze szacowny blu, Âże ciekawi mnie osobiÂście czy braciak ma wpÂływ na porzÂądek w swoim pokoju czy nie ;D
Bo hm zostawiaĂŚ wszystko przypadkowi jest hm wygodne ;D
Tak jak zganiaĂŚ wszystko na przypadek oczywiÂście moim skromnym zdaniem ;D
to pa ;D

ZauwaÂżyÂłem Âże temperatura sporĂłw na forum wyraÂźnie spada...:-)
Coraz spokojniejsi....?

Nie, chyba nie, dÂługi weekend, waÂżne ÂświĂŞto.

..2 poÂłowa Listopada ma dopiero "daĂŚ popaliĂŚ",-
Mars z Neptunem bĂŞdÂą rzÂądziĂŚ, albo jakoÂś tak.

hiacynt

Tak, moim zdaniem to jeden z waÂżniejszych objawĂłw "za piĂŞĂŚ dwunasta..." ludzie koncentrujÂą siĂŞ bardziej na swoim wnĂŞtrzu , nie dajÂą siĂŞ juÂż tak Âłatwo prowokowaĂŚ do roÂżnych rzeczy wyciÂągajÂących z nich energiĂŞ, ogĂłlnie sÂą silniejsi energetycznie i bardziej tolerancyjni. Ich pola auryczne sÂą bardziej Âświetliste i bardziej spĂłjne  nie ma w nich juz "dziur", ludzie maja wyÂższa ÂświadomoœÌ i wiĂŞcej rzeczy akceptujÂą , przechodzÂąc obok nich ze zrozumieniem.

Zwierzêta tez tak reaguj¹ widza i czuj¹ wiêcej , szukaj¹ wiêkszej fizycznej bliskoœci ze swoimi ludzkimi przyjació³mi s¹ spokojniejsze , ale chc¹ kontaktu fizycznego, przytulenie , g³askanie. Moim zdaniem koduj¹ w sobie po³¹czenie ¿eby ponownie byÌ blisko tych których darz¹ uczuciem i zaufaniem.
Dotyk fizyczny  kaÂżdemu z nas przekazuje energiĂŞ dotykajÂącego, przyciÂąga nas coraz bardziej pozytyw , bo on wzmacnia , zarĂłwno Ludzi jak i zwierzĂŞta.

Kiara :) :)


ps. To dzisiaj miaÂło siĂŞ coÂś wydarzyĂŚ nadzwyczajnego, 4 listopada? czy mi siĂŞ zdawaÂło?
ZwiĂŞkszajÂą siĂŞ ataki energetyczne Haarp w trakcie snu szczegulnie w noce z piÂątku na sobotĂŞ i soboty na niedzielĂŞ , o tym mĂłwi mi mnĂłstwo znajomych

BaÂłagan - a na przeciwlegÂłym kraĂącu PorzÂądek . Nie ma tego, kto wybiera, ale jest uzewnĂŞtrznianie w dziaÂłaniu przychodzÂących odczuĂŚ. JeÂśli pojawi siĂŞ myÂśl "co za baÂłagan" to reakcjÂą jest porzÂądkowanie baÂłaganu.
Cia³o domaga siê wygodnego ³ó¿ka wiêc potrzeba siê realizuje.
CaÂły wic polega na tym, Âże tam gdzie zwykle czÂłowiek widzi dziaÂłanie intencjonalne tam sÂą po prostu reakcje i dziaÂłania wykonawcze na podstawie bodÂźcĂłw.
G³ód - zaspokojenie g³odu.
zmĂŞczenie -sen.
Nie ma potrzeby tego ROBIÆ, bo te rzeczy siê same realizuj±.


W 99,9999 % przypadkĂłw w Âżyciu przypadkĂłw nie ma ;D.

 Nic nie dzieje siĂŞ przypadkowo wiĂŞc nie ma teÂż potrzeby ZOSTAWIAÆ cokolwiek przypadkowi.
Ów 0,00001% to wÂłaÂśnie dziaÂłanie intencjonalne z iluzorycznego JA, ktĂłre  twierdzi, Âże "porzÂądkuje" rzeczywistoœÌ ( podczas gdy ta siĂŞ sama o siebie troszczy).

SkÂąd taka a nie inna statystyka?

4-go listopada, Sananda i ci. którzy s³u¿¹, coœ mia³o nas doprowadziÌ do zrozumienia (czego?), dla Ameryki to jeszcze parê godzin, ale myœlê, ¿e sztorm bêdzie tym, co mia³o daÌ zrozumienie. Tom Kenyon dziœ globalnie medytuje z dŸwiêkiem.
WiĂŞcej zapowiedzi nie pamiĂŞtam.

A, tak coÂś miaÂło byĂŚ objawione tak iÂż nie bĂŞdzie Âżadnych watpliwoÂści, ogĂłlnie dostĂŞpne fizycznie dla wszystkich , widzialne i sÂłyszane, chyba to to.....
To mamy jeszcze trochê czasu, ale ja nie ³¹czê z t¹ dat¹ niczego globalnego i niczego fizycznie potwierdzonego œwiatowo.

Kiara :) :)

Z rozpoznania, ktĂłre tu jest doÂświadczeniem ;D
Nie z umysÂłu.
Nie z przemyÂśleĂą, ani z kombinowania , ani z Âżadnych mundrych ksiÂąg o 2 tys letniej tradycji ....  i co dziwniejsze, artku, nikt tego nie ogÂłosiÂł z "ambony" hahahaha .... o zgrozo :D

A jednak ... przesÂłanki ku temu pÂłynÂą zewszÂąd. Z obserwacji , z Natury , nawet z osiÂągniĂŞĂŚ nauki.

East, jesteÂś sawantem?   ;)

WyÂśmiewasz niektĂłre z namacalnych ÂźrĂłdeÂł na ktĂłrych mogÂą czĂŞsciowo bazowaĂŚ inni ale sam... jednoczeÂśnie bazujesz na czymÂś znacznie bardziej ulotnym i uznaniowym... Dziwna argumentacja.

dziwna bo nie z umysÂłu  ... zaprawdĂŞ powiadam Ci  ... trudno to poj¹Ì hahahahah ....

yyy...
nie z umysÂłu...
nie z umysÂłu...
...
czyli bezmyÂślna?


:]

Szacowny bĂŞdÂąc tyle na tym zacnym forum powinieneÂś juz siĂŞ nauczyĂŚ, dowiedzieĂŚ jak zwaÂł..., Âże braciak czĂŞsto myli intelekt z umysÂłem 8)
Rozumiem, Âże nazwy tego samego sÂą roÂżne ale....proszĂŞ pifka siĂŞ napiĂŚ ;D
to pa ;D

Ostatnio odwiedzaÂłam starszych ludzi , starszych znaczy siĂŞ po osiemdziesiÂątce, omijaÂłam tematy religijne i "koĂąca Âświata"... ze wzglĂŞdu na moje przypuszczenia iÂż mogÂą to byĂŚ tematy draÂżliwe i nie akceptowane.
JakieÂż byÂło moje zdziwienie gdy ci ludzie z lekkoÂściÂą zaczynali dyskusjĂŞ opowiadajÂąc mi o strumieniu energii pÂłynÂącym do ziemi i majÂącym poczyniĂŚ radykalne zmiany i o koÂścielnych przekrĂŞtach ideologii religijnej. Oraz o tym iÂż wiedzÂą Âże Jezus miaÂł zonĂŞ i ksiĂŞÂża teÂż powinni je mieĂŚ.
wiele byÂło tematĂłw  ktĂłre poruszamy na tym forum , budzÂą one olbrzymie kontrowersje i brak wiary w nie mÂłodych ludzi , rzec moÂżna bardzo z nimi obeznanych , a dla tych starszych ludzi sÂą naturalne i normalne.

Zatem wniosek nasuwa siê sam, w ludziach obudzi³a siê w du¿ej mierze œwiadomoœÌ , jak? poprzez po³¹czenie z polem morfogenetycznym p³ynie do nich wiedza , która zgrywa siê naturalnie z ich wewnêtrzn¹ wiedz¹ otwieraj¹c im naturalnie œwiadomoœÌ. Oni nie s¹ niczym zaskoczeni, przyjmuj¹ te informacje naturalnie.
To ja byÂłam zaskoczona ich wiedzÂą , ich lekkoÂściÂą dyskutowania na tematy kontrowersyjne.

Ot co dzieje siĂŞ z LudÂźmi za piĂŞĂŚ dwunasta.....


Kiara :) :)

'' Wy¿sza Inteligencja'' podpowiedzia³a mi, abyœ pod³¹czy³a siê do zasobów informacyjnych Wszechswiata.
MoÂżesz to zrobiĂŚ wyjÂątkowo, bo moÂżesz zrobiĂŚ poraz pierwszy w Polsce.

Wszystko napisane tu odnoœnie ponownego pod³¹czenia do ród³a :

http://www.reconnection.com.pl/

http://thereconnection.com

Kiara
Szacowna mam takÂą znajomÂą, teÂż mÂądrÂą kobietĂŞ, ktĂłra nie moÂże wyzbyĂŚ siĂŞ jednego,
Ano zakÂłada, Âże drugi nie wie.  ;D
Co jest w tym wszystkim dziwne to sama g³osi, ¿e wiedza jest dostêpna dla ka¿dego i ¿e ka¿dy mo¿e do niej siêgn¹Ì o ile bêdzie taka potrzeba i o ile podejmie tak¹ decyzjê :)
No i ciach czas stan¹³ dla niej w miejscu a chyba z dziesiêÌ lat.
Dalej ona jest ,,mistrzem", a inni powinni siĂŞ od niej uczyĂŚ, dalej ona wie, a inni siĂŞ dowiadujÂą :)
Dalej rozmowa z niÂą ta z jej punktu widzenia ,,wÂłaÂściwa" polega na tym, Âże siĂŞ wysÂłuchuje co ona mĂłwi i odkÂłada siĂŞ sÂłuchawkĂŞ, gorzej jak siĂŞ samemu ma coÂś do powiedzenia - to wtedy jest hm ,,zwyciĂŞstwo intelektu",,samczego ego" lub ,,wojowaniem" ;D
A tu Âświat i ludzie i wszystko do dokoÂła siĂŞ zmienia, a tu ludzie nawet tak jak piszesz szacowna w starszym wieku doÂświadczajÂą, widzÂą, odczuwajÂą, a nawet jeÂżeli juÂż to mogÂą byĂŚ pomocni do nawiÂązania kontaktu ze sobÂą :)
Co za tym idzie kontakt z ,,mistrzyniÂą" nie jest juÂż koniecznoÂściÂą i siĂŞ czĂŞsto z niego rezygnuje.
Bo teraz nie tylko zresztÂą moim skromnym zdaniem jeden dodaje to co wie do drugiego, a nie sÂłucha co drugi ma do przekazania bo ,,sÂłuchanie" powinno byĂŚ po obu stronach :)
Ano dal kaÂżdego co innego, albo siĂŞ jest otwartym na zmiany u siebie rĂłwnieÂż albo jest siĂŞ zaskoczonym tÂą czy innÂą sytuacjÂą lub informacjÂą ;D
to pa ;D

Przebisniegu, poruszy³eœ bardzo wa¿n¹ rzecz, o której ró¿nej maœci nauczyciele, guru i samozwaùczy mistrzowie nie maj¹ zielonego pojêcia. Jest to zasada:
JeÂśli naprawdĂŞ chcesz komuÂś pomĂłc, to najpierw wysÂłuchaj go do koĂąca.
Nie bêdê dalej siê rozpisywa³, bo szkoda s³ów.

Za piĂŞĂŚ ... dwunasta ja zarĂłwno sÂłucham jaki obserwujĂŞ nie tylko ludzi, przyrodĂŞ i zwierzĂŞta teÂż wyciÂągam wnioski i dzielĂŞ siĂŞ nimi.
Ci starsi ludzie poprosili Âżebym do nich przyszÂła za kilka dni ponownie i podyskutowaÂł z nimi wÂłaÂśnie o "koĂącu awista" i krk bo to ich interesuje najbardziej.

Oczywiœcie spotka³am takich co wiedza wiêcej i takich co tylko z tele....ale ka¿dy wiedzia³ coœ czeœÌ z tych ludzi u¿ywa tylko homeopatyczne leki.
Zatem nie jest tak Âźle jak by nam siĂŞ wydawaÂło ze starszymi pokoleniami pomimo iÂż wcale nie siedzÂą na internetowych forach i nie czytajÂą literatury zwiÂązanej z tematem.

Bardzo mnie to cieszy.

Kiara :) :)

Kiaro, koniec "awista" to to prostu brak pieni¹dza, a na powa¿nie to musz¹ byÌ jednak doœÌ wyj¹tkowi ludzie, bo nadal sporo widzê s³uchaj¹cych ojca dyrektora i jego mediów. I to w m³odszym wieku te¿, moim zdaniem wci¹¿ niewielu rozumie jak byli robieni "w wa³a", ¿eby u¿yÌ znanego tu, ale trafnego powiedzenia.

..bo na Ziemi s¹ ró¿ni:
;)
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/11/miec-produktywne-i-satysfakcjonujace.html

Tak masz racjĂŞ songo analizowaÂłam te spotkania , doszÂłam do wniosku iÂż budzÂą siĂŞ ci ktĂłrzy posiadajÂą ogieĂą Âżycia , dla nich wiedza wdychana z powietrzem ( w postaci wody z nowym wzorcem informacyjnym) jest aktem pobudzenia ich ÂświadomoÂści. Odczyt dokonuje siĂŞ poza rozumem ,  rozum razem z myÂślÂą tylko przekazuje ta juz otworzonÂą wiedzĂŞ.


Teraz opowiem wam drugi przypadek, byÂłam z mojÂą mamÂą i moim synem ( mama okoÂło 79 syn 19) w sklepie , normalny nic wyjÂątkowego. ZauwaÂżalnym iÂż idzie za mnÂą maÂła dziewczynka ( gdzieÂś 4/5 lat) wpatrzona  ( oczy jak guziki , otworzona buzia) nie spuszcza wzroku pokazuje mnie matce i mĂłwi coÂś zawiedzie. Ba .....  pomyÂślanym jak dziecko...  coÂś ja zaintrygowaÂło i poszÂłam dalej ale ona ciÂągnĂŞÂła matkĂŞ za rĂŞkĂŞ i chodziÂła za mnÂą krok w krok. W koĂącu juÂż po dÂłuÂższym obejÂściu kilku rejonĂłw matka wola mnie, proszĂŞ pani, proszĂŞ pani..... zatrzymaliÂśmy siĂŞ wszyscy troje , mama mĂłwi do maÂłej , no mĂłw , powiedz teraz pani... ale dziecko tylko siĂŞ gapi i szturcha matkĂŞ Âżeby mĂłwiÂła.
Mama mĂłwi , moja cĂłrka chciaÂła pani powiedzieĂŚ iÂż jest pani przepiĂŞknÂą kobietÂą i Âże nigdy jeszcze nie widziaÂła tak piĂŞknej osoby nie moÂże oderwaĂŚ wzroku od pani, dlatego tak mnie ciÂągnie i chodzimy za paniÂą, ale jest wstydliwa wiĂŞc ja mĂłwiĂŞ.
Tym razem mnie zatkaÂło , zamurowaÂło ja miaÂłam oczy jak guziki patrzÂąc na ma³¹. Moja mama i syn na mnie ja na nich i dziecko... OczywiÂście podziĂŞkowaÂłam mamie i cĂłrce  ale byÂłam tak zszokowana Âże dopiero w domu  zrozumiaÂłam o, co w tym chodzi ( wczeÂśniej teÂż miaÂłam takie zdarzenie z dzieckiem nieco starszym ).  MaÂła widziaÂła mojÂą postaĂŚ poza zasÂłonÂą fizycznÂą zobaczyÂła mnie bez maski trzeciowymiarowej, otworzyÂła siĂŞ w niej jak i w innych dzieciach ( teraz je obserwujĂŞ uwaÂżnie jak siĂŞ wpatrujÂą we mnie) moÂżliwoœÌ bycia juz w IV wymiarze i widzenia wielu rzeczy rĂłwnoczeÂśnie. Tak teÂż dzieje siĂŞ ze zwierzĂŞtami obserwujĂŞ ich zmienione reakcje, zatrzymujÂą siĂŞ i gapiÂą, przyciÂąga ich ogieĂą Âżycia , widzÂą go i czujÂą.

DuÂżo moÂżna zobaczyĂŚ przy uwaÂżnej obserwacji ludzi i przyrody, naprawdĂŞ jest inaczej.

Kiara :) :)


ps. Blu.... to sÂą normalni , przeciĂŞtni ludzie bardzo zwiÂązani z koÂścioÂłem, ale nie bezmyÂślnie.

Aha to juÂż wiem dlaczego szacowny sonogo 1970 tak CiĂŞ broniÂł szacowna ;D
to pa ;D

wÂłaÂśnie, wÂłaÂśnie- nasz mĂłzg/umysÂł jest ostatniÂą "pochodnÂą" ÂświadomoÂści/duszy i to "idzie" od gĂłry,-
dlatego daremny trud tych, co chc¹ to posi¹œÌ ziemskim umys³em, "rozebraÌ na kawa³ki" i powiedzieÌ- "JA to ju¿ wiem" ;) ;D

(http://wolnaludzkosc.pl/images/stories/3.jpg)

Witam,
Cos mnie pili aby jednak odpowiedziec.
 


no i co ja na to?. Jak po pewnym czasie zrozumialem, ze nie musze sie
wysilac aby liczyc na gre w Hollywood, a podczas porannego golenia, tego co kazdej nocy uroslo, nie dziwilem sie wcale, ze nikt do mnie nie zawyje ani wzroku nie zawiesi. No i po latach tak samo zostalo.
A co sie zmienilo? To,ze moge wylowic z masy, pewnych ludzi. Niby nic
wielkiego, w koncu nie wiem nawet czy wszystkich. Tyle, ze kazdy
z tych osob byl w stanie czegos mnie nauczyc, czegos waznego. Od
innych ucze sie takze, ale nieco mniej i w inny sposob.
W sumie zamienilem sie w jakas odmiane gabki, lasa na wiedze.
Ale to nie wszastko. Moje pojmowanie sie zasadniczo zmienilo.
Wpada mi ciagle do glowy cos, czego nie ma w ksiazkach i o czym
nie mowia nasi wszystkowiedzacy naukowcy.
Okazuje sie, ze moja pamiec ciagle to przyjmuje. Co prawda, nieraz
czegos sie nagle pozbywa ale ona jakby sie tez rozszerzala. I co
najdziwniejsze, po moim spotkaniu z ciemnoscia ( bez Lucyfera czy
Beliala ) ta pamiec okazala sie byc ciagla. Wiem tyle na pewno,
ze moja glowa nie ekspanduje jak ten pomiot nauki zwany Bing-Bang czy cos takiego.

Bo jest tak iÂż na prawdziwÂą rzeczywistoœÌ ( jaka ona jest dowiemy siĂŞ niebawem) naÂłoÂżono nakÂładki III wymiarowe. Jasna sprawa iÂż zrobili to wÂładcy  tego wymiaru, zatem to co byÂło im niewygodne pomniejszyli zmanipulowali , a to czego maÂłoœÌ  chcieli zakryĂŚ podretuszowali i powiĂŞkszyli tworzÂąc pozory prawdy.
CzÂłowiekowi zablokowali  dostĂŞp  do jego wewnĂŞtrznej wiedzy , po³¹czyli z sieciÂą energio informacyjnÂą w ktĂłra jest wkodowany faÂłszywy i niepeÂłny wzorzec Âżycia i to wystarczyÂło Âżeby manipulowaĂŚ ÂświadomoÂściÂą ludzi.

CzÂłowiek uwierzyÂł iÂż to co odbiera jako obraz jego mĂłzg jest prawdÂą , a tak naprawdĂŞ wcale niÂą nie jest, widzimy zÂłudzenia przez przeró¿nie ustawione soczewki manipulujÂące prawdziwym obrazem. SÂą ludzie a szczegulnie dzieci oraz tacy ktĂłrzy mogÂą oglÂądaĂŚ zdjĂŞcia z prawdziwym zapisem , ktĂłrzy sÂą juÂż od³¹czeni od  sieci, dlatego ich rzeczywistoœÌ jest inna, widzÂą prawdĂŞ a nie jej zmanipulowane odbicia.
dotyczy to juz nie tylko widzenia ale rĂłwnieÂż odbierania informacji z pola morfogenetycznego podÂświadomie ( majÂą juÂż czĂŞÂściowo , lub caÂłkowicie od³¹czenie  sieci energio informacyjnej) korzystajÂą z wiedzy  w polu a nie z informacji w sieci.
takie wÂłaÂśnie sÂą zmiany teraz w czasie za piĂŞĂŚ... dwunasta....


Kiara :) :)

Fakt, Âże dzieci majÂą najÂłatwiej, bo nie przeszÂły caÂłego cyklu socjalnego "nauczania" i wierzeĂą. Ale i to, jak sama gdzieÂś stwierdziÂłaÂś powoli siĂŞ rozpuszcza. Ja wolaÂłbym od razu, ale jak widaĂŚ "odgĂłrne" zarzÂądzenia sÂą bardziej Âłagodne lub mniej radykalne.

Od razu w skostniaÂłym systemie fizycznym ( doroÂśli) nie jest moÂżliwe , to jest proces powrotu do tego co u dzieci jeszcze nie skostniaÂło.Szok widzenia i sÂłyszenia to tylko efekt przepÂływu energii o wiĂŞkszym potencjale przez system nerwowy , ktĂłry nie jest na to gotowy. Skutki mogÂły by byĂŚ tragiczne. Jest droga do jakiegoÂś punktu i jest powrĂłt do punktu wyjÂścia, a wszystko podlega czasowi w przestrzeni fizycznej.

Kiara :) :)

Fakt, dzieci sÂą bardziej otwarte, dostrzegajÂą pewne rzeczy, a ÂściÂślej patrzÂą na nie pod innym katem niÂż my - zabiegani doroÂśli ktĂłrzy jedynie zapomnieli Âże potrafiÂą takÂże w ten sposĂłb patrzeĂŚ.
Jednak przez tĂŞ swojÂą otwartoœÌ dzieci sÂą bardziej podatne na manipulacjĂŞ i naciÂąganie, smutne ale niestety prawdziwe. Podziwiam u dzieci ÂłatwoœÌ w rozmawianiu na kaÂżdy temat, nie sÂłyszaÂłem w ustach dziecka aby zasÂłaniaÂło siĂŞ... prywatnoÂściÂą. MyÂślĂŞ, Âże dlatego siĂŞ tak dzieje bo dzieci wiedzÂą Âże sÂą szczere... W wychowaniu jest niezmiernie trudnym aby dobrze przekazaĂŚ dziecku te subtelnoÂści - aby nie zraziĂŚ go do ludzi, do ufnoÂści i jednoczeÂśnie daĂŚ moÂżliwoœÌ auto obrony przed manipulacjÂą... 

Jakos tak sie dzieje,ze do wlasnych dzieci mamy troche mniej cierpliwosci,nie wiem czy to przez to,ze mlodzi ludzie sa bardziej impulsywni i inaczej reaguja na rozne sytuacje,czy tylko mi sie tak wydaje.Jezeli chodzi o wnuki,jestesmy bardziej spokojni,rozumiejacy,poblazliwi,cierpliwi.
Czy jest to zwiazane z wiekiem?Mysle,ze tak.
Nie zawsze,ale czesto bardziej dojrzali ludzie tacy sa.Nie wszyscy,ale przewaznie tak.
Jeste to moje zdanie.Na pewno ilu ludzi,tyle odrebnych zdan.

Mnie ostatnio zrobilo sie nieswojo,kiedy moj 12 letni wnuczek,bardzo madre dziecko do ktorego cale jego zycie mowilam "synku"albo"synu",spytal:"
-Babciu,a dlaczego ty mowisz do mnie synku?

Co tu duzo mowic,zatkalo mnie.
Jakos tak wydawalo mi sie,ze zwracanie sie w tej formie jest,powiedzmy mile,bliskie,pelne milosci,slowem dobre.A tu nagle takie zapytanie.
Oczywiscie powiedzialam dlaczego tak mowie i spytalam ,jak powinnam sie do ciebie zwracac?
Z kolei moj wnuk byl zaskoczony.Myslam moze,ze bede jakos wykretnie sie tlumaczyc,ale wobec rzeczowego wyjasnienia poczul sie chyba nieswojo.Po krotkiej wymianie zdan stanelo jednak na "synku",jednak w moim umysle nadal slysze to zapytanie .

To tak troche na temat dzieciecej madrosci.
Pozdrawiam serdecznie.Greta

Witam,
Pewne zachowania u dzieci mozna wytlumaczyc posiadaniem pamieci. Ona
odpowiada za iluzje przyszlosci i przeszlosci. Zostaje ona systematycznie wypelniana informacja, ktora intelekt, rozum porzadkuje na zasadzie tworzenia roznicy pomiedzy dwoma stanami. Bez tego, nie ma czasu i stad "dziwne" pytania i zachowanie dziwne.
pozdrawiam

@Kiara
Skoro juÂż widzisz, Âże odczyt dokonuje siĂŞ poza rozumem ........... a rozum i myÂśl to tylko przekaÂźniki ............ to kim jesteÂś poza rozumem i poza myÂślÂą ?
Widzisz, Âże NIE JESTEÂŚ ?

@Ace
Tak, pamiĂŞĂŚ  to zapis iluzji . Ale w takim razie kim jest ten/ta/to, co posiada iluzje ? Ów "posiadacz" pamiĂŞci. Kto posiada iluzje ?

Mam east do ciebie serdeczna proÂśbĂŞ, czy moÂżesz swoje rewelacje myÂślowe propagowaĂŚ w temacie z nimi zwiÂązanym ? Czy mĂłgÂł byÂś w kaÂżdym jednym nie zaÂśmiecaĂŚ go nimi? JuÂż wszyscy wiedza iÂż Ciebie nie ma, akceptujÂą to przez potwierdzenia pisemne. Ale nie wmawiaj tym ktĂłrzy myÂślÂą inaczej swoich prawd, Âżyj nimi szczĂŞÂśliwie i pozwĂłl tematowi istnieĂŚ wedle tytuÂłu.
ja nie mam czasu ni ochoty ciÂągle dyskutowaĂŚ z tobÂą o tym samym ( juÂż kilka razy wyraziÂłam  moje zdanie), nie kupiĂŞ twoich rewelacji i nie bĂŞdĂŞ ich propagowaĂŚ. MyÂślĂŞ iÂż rozumiesz?

Kiara :) :)

To ja ÂściÂśle w temacie, skoro teraz jest przysÂłowiowa za 5 dwunasta, to czy ktoÂś z zorientowanych mĂłgÂłby mi - opierajÂąc siĂŞ na aktualnym kalendarzu - wskazaĂŚ precyzyjnie kiedy bĂŞdzie ta 12?
Oraz - tak w kilku prostych sÂłowach - co stanie siĂŞ o tej 12.

TeÂż poczekam, aÂż ktoÂś datĂŞ powie, a troszkĂŞ informacji o zjawiskach w Âświecie energii odbieram i wymieniam siĂŞ jeszcze z innymi i tak ziarko do ziarka i zbiera siĂŞ miarka. ;D
WiĂŞc mogĂŞ ÂśmaiÂło zadeklarowaĂŚ, Âże jak ta data siĂŞ pojawi uÂśmieje siĂŞ serdecznie ;D
Dlaczego?
Ano dlatego, Âże zjawisko to nie bez kozery i nie przez przypadek nazywa siĂŞ NowÂą lub Inna PrzestrzeniÂą.
Co za tym idzie nie bĂŞdzie, ani daty, ani innych zjawisk do tej pory wystĂŞpujÂących na stykĂłw koĂąca starej i poczÂątku nowej ery  :)
Tu nie ma zarzÂądcy, czy teÂż wierchuszki, Âświty, herosĂłw, wybranych i tych maluczkich,
Tu kaÂżdy sobie rzepkĂŞ skrobie i co kto posieje to zbierze :)
Tu kaÂżdy sam, kaÂżdy inaczej tworzy swojÂą przestrzeĂą (nie wiem czy przestrzeĂą to dobra nazwa) etc, etc - powtarzaÂł siĂŞ nie bĂŞdĂŞ choĂŚ cierpliwy jestem ;D
Sk¹d ta pewnoœÌ ?
Ano stÂąd, Âże podobnie jak acentaur widziaÂłem  stamtÂąd migawki filmu i oglÂądaÂłem kolorowe pocztĂłwki ;)
to pa ;D

Dodam iÂż ja tez oglÂądaÂłam i oglÂądam , ale kaÂżdy sobie i niech tak zostanie..... co zasiewasz to zbierzesz, to jest pewne.

Kiara :) :)

;D
Droga Kiaro ... ten temat jest o tym co siĂŞ dzieje, co widaĂŚ w doÂświadczeniu "za piĂŞĂŚ dwunasta". Jak zauwaÂżyÂł PrzebiÂśnieg, o 12tej nie bĂŞdzie DATY . Bo to nie rozchodzi siĂŞ o datĂŞ, ani o Âżaden punkt w czasie. To jest bezczasowe przejÂście do TU i  TERAZ ,a to z kolei ... dzieje siĂŞ TERAZ . Z wejÂściem w TERAZ ÂściÂśle wi¹¿e siĂŞ wyjÂście poza linearne postrzeganie czasu, a to z kolei w sposĂłb naturalny angaÂżuje kwestiĂŞ postrzegajÂącego. WidaĂŚ to ? Postrzeganie-postrzegajÂący.
Zatem odnoÂśnie  Twojego postu :
@Kiara
Cytuj
  PowstaÂło pytanie, Âże
Kim jest ten POZA ? Czy ktokolwiek taki jest ? 

Widzisz, tej kwestii nie da siĂŞ pomin¹Ì i szybciutko przejœÌ nad niÂą gdzieÂś  "dalej" ( Nie ma Âżadnego "dalej" :) )

 Nie ma jakiejÂś ÂściÂśle okreÂślonej 12tej ,ktĂłrÂą poszukujÂą Artkowie na tym forum.

 ... "kaÂżdy sobie ..." ,ale tylko w pewnym wÂąskim zakresie  to racja, w takim sensie, Âże kaÂżde przejÂście do TERAZ odbywa siĂŞ poprzez "siebie".

SÂą ludzie, ktĂłrzy uzyskali wglÂąd w TAM bo Âżycie ich wepchnĂŞÂło na si³ê w takie hmhmh "tarapaty" ...  ale czy nastÂąpiÂło rozpoznanie ? Co z tego, Âże widziaÂło siĂŞ kolorowe pocztĂłwki stamtÂąd , kiedy dalej nie wiesz KTO je oglÂądaÂł, a myÂśl, Âże nikogo takiego nie byÂło jest nawet teraz zbyt przeraÂżajÂąca, aby jÂą do siebie dopuÂściĂŚ ...


Czy mogÂłabyÂś nie odwracaĂŚ znĂłw gitary od meritum, od ktĂłrego NIKT nie ucieknie , zwÂłaszcza teraz, tutaj,  "za piĂŞĂŚ dwunasta" ?
To , co dla Ciebie jest Âśmieciowe , co byÂś chĂŞtnie wymazaÂła gumkÂą z ekranu, jest , byĂŚ moÂże istotne ... .. moÂże to jest to, co tak Âłatwo przeoczyĂŚ .. niech ludzie sami zadecydujÂą.

Jak baaardzo siĂŞ mylisz, Âże chodzi tu o mnie ...... no, ale czego oczekiwaĂŚ po postawie nastawionej na SIEBIE ... Ten etap obĂŞdzie siĂŞ bez JA.

A jeÂśli chodzi o obserwacje z "za piĂŞĂŚ dwunasta" tutaj Âżycie obdarza miÂłoÂściÂą....... dzieje siĂŞ, dzieje siĂŞ samo ... zadziwiajÂące :D

Cytuj east.
Skoro juÂż widzisz, Âże odczyt dokonuje siĂŞ poza rozumem ........... a rozum i myÂśl to tylko przekaÂźniki ............ to kim jesteÂś poza rozumem i poza myÂślÂą ?

nie east, nie tak....  Ja osobowoœÌ ÂświadomoÂści jest wieczna , jest zawsze. znika rozum bo on to opcja materii, gdy ona znika znika jej argument. Ale nie znika ÂświadomoœÌ , ktĂłra jest czysta energiÂą , to ona jest twĂłrcÂą wszystkich myÂśli , ktĂłre materializuje dla siebie chcÂąc doÂświadczaĂŚ  kontaktu ze swoim dzieÂłem. Gdy koĂączy juÂż doÂświadczanie w wymiarze energetycznym , ktĂłry tez tworzy dla siebie samej , dematerializuje go. materializujÂąc kolejny z innym poziomem doÂświadczeĂą, innÂą wiedzÂą. OczywiÂście iÂż jest konkretny czas w materii ale w czasie bez czasu jest to wieczne teraz, bo nie ma ograniczeĂą czasowych inne zasady tam egzystujÂą. Jednak nie zmienia to faktu iÂż myÂśli sÂą tworzone, majÂą twĂłrcĂłw, ktĂłrymi jest Energia ÂświadomoÂściowa. W materii jest jej tylko maleĂąka czÂąsteczka, caÂłoœÌ jest w bezczasie i poza materiÂą.


Kiara :) :)

Dobrze, ŒwiadomoœÌ JEST. OpisywaÌ j¹ mo¿na ró¿nie , zgoda, ¿e w niej wszystko siê zawiera i ona jest we wszystkim. Dlatego , kiedy znikaj¹ wyobra¿enia , ów rozum, wtedy w istnienie wlewa siê to coœ SPOZA JA i dlatego nie znika ¿ycie, dlatego myœli , kr¹¿¹ce w owej Œwiadomoœci, dalej mog¹ siê przejawiaÌ. Lecz Ty czynisz po prostu za³o¿enie, ¿e ona ma osobowoœÌ i to wieczn¹ ...


Jaki sens jest utrzymywanie , upieranie siĂŞ przy OSOBOWOÂŚCI ? Czytaj - upieranie siĂŞ przy ograniczeniu do jakiegoÂś JA. ChoĂŚby i wiecznego.
Owszem ,moÂże istnieje czysta energia o okreÂślonym zbiorze doÂświadczeĂą, gdzieÂś, w holograficznym zapisie WszechÂświata, taki twĂłr, ktĂłrego spoiwem sÂą konsekwencje zdarzeĂą ,ale to dalej nie uprawnia nikogo, Âżeby w tym widziaÂł SIEBIE, poniewaÂż kaÂżde takie utoÂżsamienie odseparowuje od CaÂłoÂści, wyodrĂŞbnia. Konsekwencje zapisane w przestrzeni czasami moÂże wymagajÂą dokoĂączenia, finalizacji , kontynuacji  w fizycznoÂści i tylko w takim ,umownym , zakresie istnieje ta osobowoœÌ. 
 
to wieczne TERAZ jest równie¿ TU. Ale ... nie mo¿na tego osi¹gn¹Ì.

To nie fakt ,lecz wy³¹cznie za³o¿enie.

Nikt nie wie skÂąd i przez kogo, czy w ogĂłle jest ktoÂś taki, tworzone sÂą myÂśli. MoÂże ÂŚwiadomoœÌ wypeÂłnia hologram myÂślami wszelakimi, a mĂłzg  po prostu ,niczym odbiornik radiowy, dekoduje  i odtwarza tylko niektĂłre z nich, a i to jest tylko "odczyt poza rozumem" jak to okreÂśliÂłaÂś . Dlaczego te a nie inne myÂśli ? Bo od pierwszego utoÂżsamienia ,pierwszego zaczepienia poszÂło dalej ÂłaĂącuchem przyczynowo-skutkowym . Nazywamy to wychowaniem z rodzinnego domu.

Zatem nikt "tutaj" nie ogarnia CaÂłoÂści . Nie ma sensu jej przypisywaĂŚ jakiemuÂś SOBIE. Przy  odpowiednich warunkach siĂŞ ona sama objawi, zawsze siĂŞ objawia ... w teraz. Tylko COÂŚ oddziela od niej. Co to jest za bariera ?

"Za piĂŞĂŚ 12ta" jest zawsze teraz.

east
Szacowny i tylko o takie stwierdzenie mi chodziÂło :)
JeÂżeli to wiesz bo tego doÂświadczyÂłeÂś sprawdziÂłeÂś to oczeĂą haraszo  ;D
Normalnie kamieĂą z plecĂłw mi spadÂł ;D
to pa ;D

skoro nie ma 12 to i tym samym nie moÂże byĂŚ i za 5 dwunastej

Nie ma ÂŚCIÂŚLE okreÂślonej. JakaÂś tam 12ta wybija w kaÂżdej sekundzie dla "kogoÂś" na Âświecie.... ;D

no tak, ty;le tylko, Âże tutaj od lat sÂłyszĂŞ, Âże to jednak ten sam moment dla wszystkich grudzieĂą 2012 :]

GrudzieĂą 2012 ?
ÂŚwiĂŞta idÂą,  Arteq ;D  ... . W Grudniu BĂłg siĂŞ narodzi.  I  tym razem dla wielu -tak samo jak dla wielu wczeÂśniej - bĂŞdÂą to baaardzo wyjÂątkowe ÂŚwiĂŞta ;D

Tak idÂą ÂŚwiĂŞta (udam, Âże nie widzĂŞ kontekstu), wiem to i spokojnie oczekujĂŞ ich...

zdajesz sobie sprawĂŞ, Âże przed Sylwestrem zapytam o tĂŞ ró¿nice w wyjÂątkowoÂści...  ;]

Szacowny
Ano wielu z tych co odkry³o w swoim ciele fizycznym mo¿liwoœÌ doœwiadczanie (w ro¿ny sposób) ma taka maleùka wadê.
Wada ta polega na tym, Âże intelekt i ego szepczÂą im do ucha: ty widzisz drugi nie wiĂŞc jesteÂś lepszy, ty sÂłyszysz drugi nie....
OczywiÂście na poczÂątku Âłatwo moÂżna siĂŞ na to nabraĂŚ bo doÂświadcza siĂŞ poszerzonych moÂżliwoÂści i predyspozycji ciaÂła fizycznego, a wokoÂło jest wielu takich co tego nie doÂświadcza i na tÂą chwile wie mniej.
Wypada jeszcze dodaĂŚ, Âże myÂśl to teÂż rodzaj przetworzonej zamienionej jak zwaÂł...energii
Ano wiêc skutek jest taki, ¿e poszerzona œwiadomoœÌ zewnêtrzna czêsto skutkuje poszerzonym potencja³em energii w³asnej (zwiêksza siê pojemnoœÌ akumulatora na wiêcej starcza energii)
No i mamy goÂścia przez duÂże G :)
CzĂŞsto choĂŚ nie zawsze taki GoÂściu znajduje sobie ludzi, ktĂłrzy nawet go nie rozumiejÂąc zbliÂżajÂą siĂŞ do niego bo przyciÂąga ich na zasadzie magnesu lub przeciwnoÂści lub ...
OczywiÂście tak jak nie kaÂżdemu moÂżna pomĂłc energetycznie (uzdrowiĂŚ) jak nie kaÂżdy jest podatny na hipnozĂŞ tak i nie kaÂżdego zafascynuje wyÂższa wibracja drugiego.
No i taki sobie twardziel staje okoniem GoÂściĂłwie :)
GoÂściĂłwa zamiast odpuÂściĂŚ by np nie naruszyĂŚ prawa opieki lub nieingerencji prĂłbuje twardziela przekonaĂŚ :)
No i b³¹d
Po pierwsze twardziel postrzega intelektem i zakodowanÂą w ten czy iny sposĂłb podÂświadomoÂściÂą (tzn w jego procesorze zainstalowany jest taki czy inny program)
Po drugie nie odbiera innego Âświata niÂż ten, ktĂłry odbiera zmysÂłami fizycznymi.
Po trzecie utoÂżsamia siĂŞ ze swoim ciaÂłem fizycznym jak jednorazowym przypadkiem, skutkiem tego jest myÂślenie z punktu stworzonego nie z punktu twĂłrcy, co za tym idzie jest lepszym specjalista w swojej przestrzeni bo
a) jest wĂŞÂższa
b) w jego podÂświadomoÂści jest program jak siĂŞ w jej ramach poruszaĂŚ
c)niÂższe wibracje
d) zakodowany umysÂł jest przekonany (wiĂŞc myÂśli, Âże wie)
Wiêc taka konfrontacja przypomina jakby w wielu dziedzinach wykszta³cony i wyspecjalizowany kolo wszed³ na scenê amfiteatru by spróbowaÌ si³ z zawodowym komikiem, ano raczej zejdzie przez tego komika ¿e tak siê wyra¿ê sponiewierany. :)
Takie znowu siÂłowanie sprawia, Âże GoÂściowa zamiast doÂświadczaĂŚ coraz to nowych doÂświadczeĂą, zaczyna ÂżyĂŚ historiÂą i staje siĂŞ hm guru....
Co za tym idzie zamiast dzieliĂŚ siĂŞ wiedzÂą wymieniaĂŚ dodawaĂŚ pragnie lub chce - na jedno wychodzi.
Buduje coÂś co ma drewniane nogi czĂŞsto otoczony pochlebcami, pamiĂŞtajÂą jego dokonania nie zauwaÂżajÂą, Âże to juÂż historia, gdyÂż potencjaÂł GoÂściĂłwy zostaÂł zmarnowany na zasilanie wÂłasnego ego.
I póŸniej pojawia siê no nie koniecznie dziecko i krzyczy :król jest nagi" :)
Hm czy moÂżna sobie wyobraziĂŚ jak boli dupsko po takim upadku :)
OczywiÂście jeden siĂŞ podniesie drugi nie bo dla kaÂżdego co innego :)
Có¿ ka¿dy jest inny
Jeden lub poklask i jest przekonany drugi woli pifko i Âśpiew ptakĂłw czasem zagÂłuszany przez namolnego kruka ;D
to pa ;D

"

Suwerennym jest ten, który poza ca³¹ propagand¹
wie o prawdziwej naturze Rzeczy
i wie o wydarzeniach, a nie ten którego pewnoœÌ
zaczyna siĂŞ chwiaĂŚ przy pierwszym wietrze,
poprzez co strachliwoœÌ zakrada siê w Istotê
niczym zÂłodziej ktĂłry zakrada siĂŞ do domu tylko nocÂą.


SANAT KUMARA"


Kiara :) :)

W odniesieniu do powyÂższego tu siĂŞ pewna stara, prawda Âżeglarska przypomniaÂła ...

ÂŻeglowanie pod wiatr nie musi byĂŚ wielkim wysiÂłkiem. To kwestia prawidÂłowej pracy na Âżaglach , dobrego ich ustawienia i za kaÂżdym razem dziwisz siĂŞ, Âże wiatr - zamiast spychaĂŚ TwojÂą ÂżaglĂłwkĂŞ - ciÂągnie jÂą bez Âżadnego wysiÂłku , pod wiatr, do przodu ...

¯eglarz wie, ¿e wiatrom nie nale¿y siê opieraÌ jak ska³a z uporem tkwi¹c przy swoim, traktuj¹c go jak wroga .... ¿aden ¿eglarz nie walczy z wiatrem , to niedorzecznoœÌ.
Wiartu naleÂży po prostu .... umiejĂŞtnie  ulec.  NaleÂżu mu stworzyĂŚ warunki przepÂływu aby mĂłgÂł on "podzieliĂŚ siĂŞ "czĂŞÂściÂą energii z ÂżaglĂłwkÂą ... ;D

Inaczej......




(http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/197059_554508617898550_2033547088_n.jpg)



Kiara :) :)

Albo taki "zeglarz" :o



"Charon (gr. Χάρων ChĂĄrōn, Âłac. Charon, etr. Charun) – w mitologii greckiej przewoÂźnik dusz przez rzekĂŞ Acheron (lub Styks); w mitologii etruskiej „demon Âśmierci”.
 
W mitologii greckiej: duch Âświata podziemnego, syn Erebu i Nyks. ByÂł przewoÂźnikiem dusz zmarÂłych przez mitycznÂą rzekĂŞ Styks. (W innych wersjach mitu Styks nazywa siĂŞ Acheron i czasem jest jeziorem lub bagnem, co wynika z tego, Âże poszczegĂłlne paĂąstwa-miasta staroÂżytnej Grecji ró¿niÂły siĂŞ nieco kulturÂą). ByÂł to posĂŞpny starzec, bezwzglĂŞdny i bezlitosny. Nikt Âżywy nie miaÂł wstĂŞpu do jego Âłodzi (kilka razy zdarzyÂło siĂŞ odstĂŞpstwo od tej zasady ale zawsze ponosiÂł za to karĂŞ, np. Herakles za przewiezienie musiaÂł spĂŞdziĂŚ rok zakuty w ÂłaĂącuchy), podczas podró¿y dusze zmarÂłych musiaÂły wiosÂłowaĂŚ, a Charon sterowaÂł ÂłodziÂą. Za swe usÂługi pobieraÂł opÂłatĂŞ – monetĂŞ o wartoÂści 1 obola, dlatego zgodnie ze zwyczajem obowiÂązkiem rodziny byÂło umieszczanie monety w ustach zmarÂłego.
 
W sztuce przedstawia siê Charona jako brodatego, siwego, szpetnego starca ubranego w strój niewolnika (z jednym rêkawem) i okr¹g³y kapelusz podró¿ny. Czêsto stoi w ³odzi z wios³em.
 
W mitologii etruskiej Charon to demon œmierci, który zabija³ konaj¹cego cz³owieka i ci¹gn¹³ go do Podziemia. Przedstawiany by³ z potê¿nym m³otem w d³oni, z wê¿ami zamiast w³osów, czêsto ze skrzyd³ami."

zrodlo:wiki

ÂŻyjemy w Âświecie odbiĂŚ.... "jak na gorze tak na dole...." Czy zawsze identycznie?
No có¿ pora zaakceptowaĂŚ iÂż ci na gorze , nasi zarzÂądcy i obecni wÂładcy  przed wcieleniem wyglÂądajÂą tak...... a po wcieleniu tak...! Niczym siĂŞ nie ró¿nimy od siebie po wcieleniu, niczym, naprawdĂŞ niczym zewnĂŞtrznym , jednak to co w naszych ciaÂłach  ogieĂą Âżycia jest nami , a to zdecydowanie nas ró¿ni od nich!
Jak nie 'szarak' jak 'SZARAK'


Kiara :) :)

ÂŁadnie :)
Dodam tylko, Âże warto stosowaĂŚ to w praktyce :)
Co do roÂżnych ,,mĂŞdrcĂłw" to przewaÂżnie byli ,,gadaczami" ;D
Ale wiele mÂądrych maksym wysÂłali w Âświat i za to im dziĂŞki ;D
Ano w lustro warto spoglÂądaĂŚ ;D
to pa ;D

SpoglÂądaĂŚ, spoglÂądaĂŚ...... ano lustereczko bywa bardzo Âżyczeniowe czasami dla tych co to wiedzieli jak uÂżyĂŚ Âśw. geometriĂŞ by mieĂŚ piĂŞkne zewnĂŞtrznie ciaÂła....
Wiesz chyba iÂż obecnie szuka siĂŞ warzyw i owocĂłw co to robaczek je napocz¹³ i do ideaÂłu ksztaÂłtĂłw  im daleko? Ano natura , naturalna wie co kiedy i jak....
A Âże za piĂŞĂŚ.... dwunasta i przyjdzie nam o dwunastej powrĂłciĂŚ do tego co na gorze.... lustereczko prawdĂŞ powie wĂłwczas , bo maski materii tak skrzĂŞtnie wypracowanej na ideaÂł ksztaÂłtu zwyczajnie spadnÂą. ;D


Kiara :) :)

PoniewaÂż wiem Âże Wiesz to jak kiedykolwiek siĂŞ spotkamy pozwolĂŞ sobie daĂŚ Ci szacowna klapsa w pupĂŞ :P ;D
to pa ;D

PS
Co tam póŸniej dam dra³a oczywiœcie na miarê moich skromnych mo¿liwoœci ;D

Raczej uÂściskaj mnie mocno i daj gorÂącego caÂłuska, to wolĂŞ...... :-* :P


Kiara :) :)

Jak juÂż powiedziaÂłem robi siĂŞ gorÂąco choĂŚ zima idzie ;D
to pa ;D

PS
,,Jak ktoÂś mÂądrze prawi nie ja siĂŞ przeciwiĂŞ..." ;D

Oj tam, oj tam..... to przyciÂąganie na wszystkich poziomach  poradzi sobie z TobÂą, nie martw siĂŞ! ;D ;)


Kiara :) :)

BezwzglĂŞdny dla Âżywych  ... i dla umarÂłych. JakÂżeby inaczej skoro to, co rzekomo wydaje siĂŞ prawdÂą w istocie iluzjÂą jest ?

Dla iluzji starzec, ³¹cznik pomiĂŞdzy Âświatem umarÂłych , a Âżyciem prawdziwym, nie miaÂł litoÂści :D  . On wiedziaÂł po ktĂłrej stronie jest prawdziwe Âżycie, a jednak ÂświadczyÂł usÂługi .... przewoÂźnika. Sam nieumarÂły ,ale teÂż i nie Âżywy.

Lecz wyzwolenie ma swoj¹ cenê. Kiedy pó³bóg wchodzi³ do krainy "umar³ych" to wychodz¹c z niej wsuwa³ siê na powrót w kajdany zniewolenia. ¯aden cz³owiek, ani pó³bóg nie mo¿e od tego uciec.

Tyle, Âże Charon nie byÂł Âżeglarzem przynajmniej w tym sensie romantycznym . To po prostu przewoÂźnik na statku wypeÂłnionym Âładunkiem ;)

:]