Tytu³: Odp: Teoria S³owa Wiadomo¶æ wys³ana przez: Desipere Grudzieñ 08, 2012, 09:13:00 east:
"Ok , ju¿ abstrahuj±c od posiadacza/tfórcy s³ów .. faktycznie istniej± tylko filtry. Ale mo¿na je porównywaæ , zestawiaæ , albo ³±czyæ i rozdzielaæ. Suma cz±stkowych filtrów i filterków ³±cznie w niezamierzony przez nikogo sposób wskazuje jak najbardziej przybli¿ony stan rzeczywisto¶ci. Jest wiele eksperymentów wykazuj±cych jak to ¶rednia podanych subiektywnych ocen tworzy model oddaj±cy blisko stan faktyczny (zadany stan). Ju¿ na tym forum by³o o oczach ze ¶wi±tyni buddyjskiej których "w³a¶cieciel" nie istnieje, byæ mo¿e istnia³ kiedy¶ (mówi± ¿e to Budda) , który mia³ oczy wszystkich ludzi i rzeczywi¶cie ¶rednia kszta³tu oczu wielu ludzi z ró¿nych ras w przybli¿eniu ukaza³a oczy malowane na ¦wi±tyni. W innym eksperymencie ludzie podawali "na oko", a w³a¶ciwie zgadywali, ile kuleczek znajduje siê w szklanym naczyniu i co najdziwniejsze , eksperyment dowiód³ , ¿e ¶rednia wyników da³a niemal¿e zgodn± ilo¶æ kulek z tymi w naczyniu." To o czym piszesz east, jest zasada stosowan± na co dzieñ. Wszystko co podlega ocenie, ka¿da obserwacja, dokonuje siê tylko z pewnym prawdopodobieñstwem. Prawa spo³eczne, prawa fizyki, biologii i wszelkich innych nauk, oparte s± na zasadzie akceptacji danego prawa poprzez zmierzenie ich powtarzalno¶ci. Stwierdzamy, ¿e co¶ jest tak i tak, ale w rzeczywisto¶ci nie mo¿emy stwierdziæ z ca³± pewno¶ci±, ¿e to zjawisko (jak np. wschód s³oñca) siê powtórzy. Ale z tego rozumowania wynika jeszcze jeden interesuj±cy wniosek. Skoro wszystkie prawa podlegaj± regule prawdopodobieñstwa, wiêc ka¿da - nawet najbardziej skrajna i nieprawdopodobna teoria te¿ jest prawdziwa. Bowiem wystarczy tylko jeden jej wyznawca, by prawdziwo¶æ jej potwierdziæ. Zilustrujê to na typowym rozk³adzie prawdopdobieñstwa: (http://3.bp.blogspot.com/-y-EeBTMQro8/UMMEbH2VYQI/AAAAAAAACh0/rSp0iXp00kU/s1600/teorie.JPG) Ka¿de prawo np. spo³eczne ma w³a¶nie taki rozk³ad prawdopodobieñstwa. Mówimy na przyk³ad, ¿e prawo jest sposobem regulowania zasad spo³ecznych. Ale dobrze wiemy, ¿e ka¿de stanowione prawo ma swoje wyj±tki i ¿e nie ka¿da sytuacja daje siê tym prawem obj±æ. Jedyne co mo¿emy stwierdziæ, to to, ¿e regu³y tego prawa s± najbardziej prawdopodobne (wystêpuj± najczê¶ciej). I teraz odnosz±c to do wszelkich teorii naukowych i nie-naukowych. Jak siê przyjrzymy róznym naukowym blogom znajdziemy tam w wiêkszo¶ci zwolenników obecnej wiedzy, ale te¿ spora grupê przeciwników - g³osz±cych, czasami ca³kiem przeciwstawne nauce teoirie. A wiêc, tylko kwesti± wiêkszo¶ciow± jest, ¿e dane prawo jest akceptowane a inne nie. Wynika z tego, ¿e ka¿da nawet najbardziej ¶mia³a teoria jest prawdziwa, choæ ma³o prawdopodobna (w danym momencie czasu). Prowadzi to do wniosku, ¿e: "Wszystkie teorie s± równoprawne, a o ich istotno¶ci decyduje tylko liczba wyznawców. Ka¿da teoria jest prawdziwa, przynajmniej z dok³adno¶ci± do jednego jej wyznawcy" |