Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 08:02:42


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 2 3 [4] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Katolicy - czy¿by faktycznie zamkniêcie umys³owe?  (Przeczytany 37129 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Bonifacy1
Go¶æ
« Odpowiedz #75 : Czerwiec 08, 2009, 20:59:22 »

 Ostatnio mia³em okazjê obejrzeæ film ,,Anio³y i Demony'' i by³ tam taki ciekawy cytat pod koniec który kierujê do Kap³ana 718'

,,Religia nie jest bez wad, poniewa¿ cz³owiek taki nie jest''

 Warto przemy¶leæ. Piszesz, ¿e katolicy maj± zamkniête oczy, a niejeden z nich jest bardziej rozwiniety duchowo od Ciebie. Wygl±dasz mi na ¶lepego ezoteryka, który odrzuca od siebie wszystko co mo¿e byæ niezgodne z w³adnymi przekonaniami. Podobnie jak wielu znienawidzonych przez Ciebie katolików..ciekawe U¶miech I jeszcze twierdzisz, ¿e szukasz prawdy...nie têdy droga.

 Takie jest moje zdanie; przepraszam je¶li Ciê urazi³em.
Zapisane
Kap³an 718
Go¶æ
« Odpowiedz #76 : Czerwiec 08, 2009, 22:40:20 »

by³em na tym filmie w dniu polskie premiery - mi siê bardziej podoba inny cytat

scena gdy zbiera siê Konklawe i ten dziad mówi s³owa "no skoro taka wola boga!" takie to by³o pod³e i k³amliwe, ta scena mi utkwi³a w pamiêci bo tacy s± katolicy - ksiê¿a, biskupi i wzwy¿!

kto nie ogl±da³ nie zrozumie o czym napisa³em i jak pod³y charakter maj± przytooczone przeze mnie s³owa...

718'
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

P³eæ: Kobieta
Wiadomo¶ci: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #77 : Czerwiec 09, 2009, 00:02:14 »

718 U¶miech Ksi±¿ka jest ciekawsza i lepsza niz film U¶miech Przeczytaj !!
Tak mnie poch³one³a jak j± czyta³am ¿e nawet nie zauwa¿y³am ¿e jest 5.00 rano U¶miech
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Ksiêga Koheleta 3,1
Hans Olo
Go¶æ
« Odpowiedz #78 : Czerwiec 09, 2009, 08:09:57 »

Kap³an nie czyta ksi±¿ek, tylko je pisze Mrugniêcie.
Zapisane
arteq
Go¶æ
« Odpowiedz #79 : Czerwiec 09, 2009, 08:35:23 »

takie to by³o pod³e i k³amliwe, ta scena mi utkwi³a w pamiêci bo tacy s± katolicy - ksiê¿a, biskupi i wzwy¿!
Apelujê po raz ostatni - nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Znam wielu ksiê¿y z których mo¿na braæ przyk³ad i naprawdê trudno by³oby im dorównaæ. Wystarczy abym teraz przedstawi³ jeden, dwa takie przypadki i twoje s³owa bêd± kolejnym k³amstwem.
Zapisane
daniel1704
Go¶æ
« Odpowiedz #80 : Czerwiec 09, 2009, 09:06:34 »

Zgadzam siê z przedmówc± ale wed³ug mnie  stosunek dobrych kap³anów do z³ych wynosi jakie¶ 1 na 10.
Moja obiekcja w stosunku do ksiê¿y jest jak najbardziej uzasadniona, gdy¿ pozna³em ju¿ wielu ksiê¿y, z których niektórzy byli rzeczywi¶cie mocna wierz±cy,jednak zdecydowan± wiêkszo¶ci± duchownych kierowa³a mamona. Smutny

My¶lê,¿e nadziei dla chrze¶cijañstwa w nadchodz±cych latach  jest coraz mniej,gdy¿ wielu ksiê¿y wstêpuje do seminariów we wiadomym celu...
...a prawdziwie powo³ani wype³niaj± s³owa Jezusa i g³osz± s³owo Bo¿e w Afryce i w Azji,a nie zbieraj± 3 razy dziennie sk³adkê "na Bo¿e" w ko¶ciele.

Sam jestem wierz±cy dlatego zakoñczê swoj± wypowied¼ prostymi s³owami:
"ksi±dz tez cz³owiek"

Zapisane
daffynsky
Go¶æ
« Odpowiedz #81 : Czerwiec 09, 2009, 22:07:29 »

arteq...
On tego nie rozumie. Szkoda czasu U¶miech
Szanujê jego wiedzê, ale otwarto¶æ na innych JEST ZEROWA U¶miech
Ugotuj sobie co¶ smacznego, id¼ na zakupy, zrób cokolwiek ale siê nie stresuj U¶miech
To za¶cianek Chichot
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2009, 22:14:00 wys³ane przez daffynsky » Zapisane
Val Dee
Go¶æ
« Odpowiedz #82 : Czerwiec 09, 2009, 22:36:39 »

ludzie.. pan ludlum zna siê gorzej na religii ni¿ na prostej matematyce i historii

¿e te¿ kto¶ taki mo¿e byæ autorytetem...
Zapisane
Kap³an 718
Go¶æ
« Odpowiedz #83 : Czerwiec 09, 2009, 22:46:54 »

Pan Ludlum to PISARZ jak DAN BROWN - pisz± POWIE¦CI - maj± prawo pisaæ, co chc± i JAK CHC¡ i znaæ siê nie musz± na niczym bo to FIKCJA!!!

to tyle...

718'
Zapisane
daffynsky
Go¶æ
« Odpowiedz #84 : Czerwiec 11, 2009, 00:07:23 »

Ja nie muszê dzia³aæ w tej farsie od 2005 by to zrozumieæ i wyt³umaczyæ. Widzê oszustwo po 5 minutach i piszê o tym U¶miech
Odgra¿aj siê, odgra¿aj hehe U¶miech
Oj Bojê siê... Bojê ¿e heeeeeeeej DZIECIAKU Jêzyk

Wiesz gdzie ja mam te moce ograniczony cz³owieczku ?
POMIÊDZY LEWYM A PRAWYM PO¦LADKIEM = W..... Chichot
Swoj± drog±... Je¶li chcesz wygraæ walcz sam a nie zastawiaj siê kim¶ innym, bo faktem jest ¿e przegra³by¶. A to DZIECI zastawiaj± siê innymi krzycz±c: "POWIEM TACIE!!!" Jêzyk

Nie potrafisz wygraæ na argumenty WIÊC SIÊ ZAMKNIJ Chichot

I napiszê jeszcze jedno: Buuuuuuhahahahahahahaha U¶miech Rozbawi³e¶ mnie do ³ez Chichot

P.S. I bardzo proszê nie poprawiaæ moich postów. Chcecie mi daæ BANA to bardzo proszê, ale cenzura kojarzy mi siê tylko z ZATAJENIEM PRAWDY i BRAKIEM WOLNO¦CI S£OWA. Nawet dzieciak rozumie czym jest wolno¶æ s³owa.

I co¶ ode mnie do Kap³ana-Srana: Nie atakuj, nie sprawdzaj±c z kim masz do czynienia. - Rada... Dobra rada, wiêc proszê nie podskakuj szczylu. Jeste¶ NIKIM. Zwal sobie konia i id¼ spaæ, to Ci pomo¿e.
Jeszcze jedno dzieciaku... Bogowie to jedno a Ty to inna sprawa i przynosisz im wstyd bo jeste¶ przyg³.... U¶miech

Jak chcecie to dawajcie minusy i bany, proszê bardzo U¶miech Ale prawda ZAWSZE bêdzie na wierzchu U¶miech
To boli prawda ? Chichot



T± wiadomo¶æ pomijamy i nie komentujemy przez chwilê zostanie dopóki nie otrzymam pewnej odpowiedzi muszin
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2009, 18:22:42 wys³ane przez muszin » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #85 : Wrzesieñ 21, 2010, 21:58:27 »

Koszmarna historia "katolickiej" rodziny

Wybory sumienia wierz±cego hipokryty
Autor: NataliiB        2010-09-15 21:11:54

Jeste¶my krajem w którym ponad 70 procent obywateli deklaruje siê jako katolicy. Potrafimy krzyczeæ o krzy¿, czy oburzaæ siê na brak wiary u innych. Surowe bywaj± nasze oceny wobec otoczenia, ale czy nie postêpujemy w my¶l powiedzenia, ¿e nie widzimy w swoim oku belki a w cudzym widzimy drzazgê?

Niedzielny poranek. Pañstwo Kowalscy wybieraj± siê jak zwykle do ko¶cio³a. Siadaj± w pierwszej ³awce, od lat w tym samym miejscu. Prowadz± sklep ze zdrow± ¿ywno¶ci±. Wiedzie im siê dobrze, s± na ¶wieczniku niewielkiej miejscowo¶ci, w której mieszkaj±. Czêsto udzielaj± siê w ko¶ciele. Ostatnio ufundowali now± chrzcielnicê. Ca³e miasteczko  us³ysza³o o ich kolejnym datku podczas og³oszeñ parafialnych. Chêtnie pomagaj± przy wszystkich akcjach charytatywnych, zawsze z rozg³osem. Przez lokalne spo³eczeñstwo s± uwa¿ani za wzór do na¶ladowania, bo pobo¿ni, hojni, z sercem na d³oni. Oni sami maj± poczucie dobrze spe³nionej roli. Mieszkaj± w piêknym 200 metrowym domu, luksusowo wyposa¿onym, pe³nym wygód.

Dwie ulice dalej mieszka Mariola z ma³± Klaudi±. Mariola by³a bardzo dobrze zapowiadaj±cym siê naukowcem. Zawsze pilna, u³o¿ona, pe³na wdziêku, inteligencji i kultury osobistej. Oczko w g³owie rodziców, którzy zawsze, przy ka¿dej okazji mogli pochwaliæ siê córk±. Kiedy Mariola by³a na czwartym roku studiów pozna³a Marcina. Zakocha³a siê w nim bez pamiêci. D³ugo nie pozwala³a na intymno¶æ, poniewa¿ rodzice wpoili jej, ¿e sex jest dozwolony tylko dla ma³¿eñstw ko¶cielnych. Jednak po roku znajomo¶ci uleg³a chwili, która okaza³a siê brzemienna w skutki. Rodzice wpadli w panikê. Naciskali na natychmiastowy ¶lub. Marcin jednak okaza³ siê kompletnym przeciwnikiem zwi±zku ma³¿eñskiego. W koñcu w akcie desperacji spakowali córkê i za karê kazali jej siê wyprowadziæ. Dziewczyna mia³a pó³ godziny na wyprowadzkê. Wyjecha³a na drugi koniec Polski. Przerwa³a studia, znalaz³a pracê za niewielkie pieni±dze, Marcin przyje¿d¿a³ co tydzieñ, dba³ o ni± i malowa³ piêkn± przysz³o¶æ. Kiedy po porodzie okaza³o siê, ¿e dziecko urodzi³o siê chore Marcin postawi³ jej ultimatum - albo dziecko albo on. Wybra³a dziecko. Zosta³a sama. Wsiad³a w poci±g i z maleñstwem pojecha³a do rodziców licz±c na zrozumienie. Rozczarowa³a siê kiedy rodzice powiedzieli jej, ¿e nie maj± córki i nie chc± jej widzieæ na oczy. Znajomych, rodzinê a nawet miejscowego proboszcza poinformowali, ¿e Mariola wyjecha³a na sta¿. Dziewczyna zosta³a bez mieszkania, ¶rodków do ¿ycia z ma³ym dzieckiem na ulicy. Trafi³a najpierw do domu samotnej matki, a kiedy znalaz³a pracê kole¿anka z pracy zaproponowa³a jej wspó³lokatorstwo. Mieszkanie by³o oddalone od domu rodziców o nieca³y kilometr. M³oda mama zatrudni³a siê w dwóch firmach, ¿eby móc zapewniæ córce leczenie. Obcy ludzie, ca³kiem pro¶ci pomagali jej jak mogli. Darowali jej ubrania, czasem s±siadka przynios³a ciasto, czy zupê, kto¶ zorganizowa³ zbiórkê na leki dla dziecka. Kiedy Klaudia skoñczy³a 5 lat konieczne sta³o siê wys³anie dziewczynki na szereg turnusów rehabilitacyjnych, które nie by³y w pe³ni refundowane. To przeros³o mo¿liwo¶ci Marioli, ale znalaz³y siê osoby, które postanowi³y zebraæ brakuj±c± kwotê.

Do sklepu ze zdrow± ¿ywno¶ci± przyszed³ ch³opak z plakatem. Na plakacie zdjêcie Marioli i ma³ej Klaudii, oraz opis i numer konta. Na pytanie ch³opaka czy mo¿e zawiesiæ plakat w witrynie, pani Kowalska zaniemówi³a, za to pan Kowalski a¿ kipia³ ze z³o¶ci. Doskonale wiedzieli, ¿e to ich córka potrzebuje pomocy, ¿e ich wnuczka jest chora. Wiedzieli, ¿e dziewczyna mieszka w warunkach ur±gaj±cych godno¶ci cz³owieka, ¿e pracuje na dwa etaty, a ostatnio us³yszeli, ¿e prawdopodobnie siê prostytuuje. Nie raz mijali swoj± córkê i wnuczkê, zawsze odwracali wzrok. Kiedy¶ spotkali siê w ko¶ciele. Nie poznali jej. Mariola bardzo schud³a, postarza³a siê. Koniec koñców pañstwo Kowalscy nie pozwolili absolutnie powiesiæ plakatu.

Dwa dni pó¼niej Mariola dosta³a list od matki. "Jeszcze raz jaki¶ twój ch³opta¶ bêdzie brudzi³ moje progi swoimi nogami to policzymy mu wszystkie ko¶ci. To co ciê teraz spotyka jest kar± za twoje bezbo¿ne ¿ycie. Za grzechy trzeba zap³aciæ. Nigdy wiêcej nie chcemy z ojcem ogl±daæ ciebie i twojego bêkarta"

Klaudia wyjecha³a na turnus. Akcja obcych dla niej ludzi zakoñczy³a siê sukcesem. Mariola postanowi³a pomóc innym matkom, bezdomnym. Wspólnie z przyjació³mi szukaj± osób potrzebuj±cych pomocy i staraj± siê im jej udzieliæ. Mariola chodzi do ko¶cio³a, wtedy kiedy czuje tak± potrzebê, ale nie czuje ju¿ tego ciê¿arku bycia na ¶wieczniku. Czuje, ¿e ¿yje w zgodzie sama ze sob±, choæ czasem wdziera siê ziarnko goryczy i ¿al, ¿e rodzice wykre¶lili j± ze swojego ¿ycia.

Niedzielne popo³udnie. Nieszpory. Ksi±dz informuje, ¿e po nabo¿eñstwie bêdzie zbiórka na cele charytatywne. Pañstwo Kowalscy podchodz± do koszyczka. Wyci±gaj± trzy banknoty dwustuz³otowe oraz kartkê z nazwiskiem i ofiarowan± kwot± i powolnym ruchem rêki umieszczaj± to w koszyku.

Kilka miesiêcy pó¼niej, pan Kowalski ulega wypadkowi. Wie¶æ szybko dociera do Marioli. Wie, ¿e ojciec jest sparali¿owany. Kilka razy widzia³a matkê jak ca³ymi dniami przesiadywa³a w ko¶ciele. Kiedy dowiedzia³a siê, ¿e ojciec jest w domu prze³ama³a siê i posz³a. Stanê³a pod drzwiami, zadzwoni³a. Nikt nie otworzy³. Wsunê³a klucz do drzwi. Zdziwi³a siê , ¿e rodzice od tylu lat nie zmienili zamka. Wesz³a do ¶rodka. Z wnêtrza dobieg³o j± wo³anie ojca. Nikogo nie by³o. Podesz³a do niego, z³apa³a za rêkê. Kowalski oniemia³, najpierw kaza³a siê wynosiæ, po chwili ju¿ p³aka³. Okaza³o siê, ¿e Kowalska zostawi³a go na ca³y dzieñ samego bo pojecha³a na pielgrzymkê. Tyle ludzi pojecha³o, to jakby to wygl±da³o gdyby ona nie pojecha³a.

Córka zajê³a siê bez s³owa ojcem. Matka po powrocie urz±dzi³a awanturê, ¿e szatana wychowa³a. Pó³ roku pó¼niej dziewczyna nadal zajmowa³a siê ojcem ale te¿ nadal mieszka³a w ciasnym zagrzybia³ym pokoju. Matka nadal wyrzuca jej, ¿e nie chodzi do ko¶cio³a, ¿e ¿yje poza moralnymi zasadami i przynosi im nieustannie wstyd. Ojciec ju¿ nic nie mówi. Analizuje. Natomiast razem z ¿on± jest nadal przekonany , ¿e tak± córk± nie mo¿na siê chwaliæ.

 

Pañstwo Kowalscy nie wiedzieæ dlaczego czasem czuj± dziwny ucisk. Mariola czêsto jest zmêczona, ale spokojna. Krêgos³up moralny i etyczny to indywidualna sprawa ka¿dego z nas. Dla jednych to ¿ycie na ¶wieczniku, dla innych wrêcz odwrotnie. Zanim jednak ocenimy kogokolwiek zajrzyjmy w g³±b siebie, w swoje sumienie.

http://interia360.pl/artykul/wybory-sumienia-wierzacego-hipokryty,38838
Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #86 : Wrzesieñ 22, 2010, 07:01:24 »

art pasowa³ by idealnie do w±tku o moralno¶ci:)

Przypomina mi to kogo¶.....


Pozdrawiam U¶miech
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #87 : Wrzesieñ 22, 2010, 07:53:00 »

Ostatnio mia³em do czynienia z "paciorkowcem".
Paciorkowiec dosta³ zlecenie na wykonanie prac, zapewnia³ ¿e jest najlepszy w tym co robi. Pracowa³ sumiennie od ¶witu do nocy, ale zamiast studiowaæ projekt, wolne chwile spêdza³ na paciorkowaniu. Efektem jego dzialalno¶ci by³o mnóstwo kardynalnych b³êdów, na pro¶bê o zlikwidowanie nieprawid³owo¶ci, ukrad³ wszystko co siê da³o i uciek³.

Teraz ma wiêcej czasu na paciorkowanie...



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
barneyos

Gawêdziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #88 : Wrzesieñ 22, 2010, 08:35:20 »

Elo !!!

S³ysza³em kiedy¶ fajn± opiniê: s± ksiê¿a i kap³ani. W tym stwierdzeniu zawiera siê bardzo wiele. Ale my¶lê, ¿e jak w ka¿dej du¿ej grupie, wszêdzie znajd± siê ludzie oddani sprawie i wierz±cy, oraz naci±gacze, którzy chc± co¶ ugraæ. Przecie¿ np. nie wszyscy Muzu³manie s± ¼li, ale media koncentruj± siê tylko na skrajno¶ciach.

 Afro
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\"
\"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
kamil771
Go¶æ
« Odpowiedz #89 : Wrzesieñ 22, 2010, 15:21:07 »

art pasowa³ by idealnie do w±tku o moralno¶ci:)

Przypomina mi to kogo¶.....

Niech zgadnê....hmm, mnie?
Tak,j est! jest! jest@!  Zgad³em U¶miech

Wiesz,móg³bym ci co¶ o tobie napisaæ ale nie zrobiê tego,bo mi cie szkoda,sama dobrze zdajesz sobie sprawê jaka jeste¶ i darujê sobie,
le¿±cego siê nie kopie,

A przestañ mnie podci±gaæ pod pogl±dy innych ( w tym przypadku rodziców tej dziewczyny)
bo siê zdenerwujê i co¶ nie mi³ego ci napiszê;

Zastanawiam siê nad za³o¿eniem w±tku-
Rozwiniêci Duchowo- czy¿by faktycznie zamkniêcie umys³owe?
by³o by o czym pisaæ....

A teraz zajmê siê powy¿szym artyku³em;
Postêpowanie rodziców Marioli uwa¿am,za skandaliczne,tak nie zachowuj± siê rodzice którzy kochaj± swoje dziecko,s± bezmy¶lni i zak³amani ( tak jak wiêkszo¶æ rozwiniêtych duchowo wypowiadaj±cych siê tutaj forumowiczów)
Przeanalizujmy sytuacjê,wiemy z artyku³u,¿e dziewczyna jest pilna, u³o¿ona, pe³na wdziêku, inteligencji i kultury osobistej, na czwartym roku studiów pozna³a ch³opaka,który ( jak czytamy)
dba³ o ni± i malowa³ piêkn± przysz³o¶æ.
Czwarty rok studiów to jest 22 albo 23 lata.
Czyli dziewczyna jest ju¿ po studiach licencjackich i mo¿e mieæ ju¿ jak±¶ fajn± pracê i dalej siê uczyæ,albo skupiæ siê tylko na nauce,mniejsza z tym.
To jest idealny moment na to dziecko,i na,¿eby u³o¿yæ sobie ¿ycie z osob± któr± siê kocha.
Absolutnie,nie uwa¿am,aby ta dziewczyna ( mo¿e powinienem pisaæ kobieta)
zrobi³a co¶ z³ego,czy niemoralnego,zapozna³em siê z jej histori± i podziwiam t± dziewczynê i mam do niej szacunek, (jakby ka¿da dziewczyna by³a tak m±dra,jak ona to ¶wiat  by³by inny )
Rodziców tej dziewczyny nic nie usprawiedliwia,w tej sytuacji,nie ma znaczenia czy dziecko pochodzi z legalnego zwi±zku czy nie,nale¿y dziecku i córce bezwzglêdnie pomóc,i wspieraæ ich.
Ich postawa jest niezrozumia³a dla mnie.

Nie wiem czemu,ale rozwiniêci duchowo" tak czêsto atakuj± katolików i wrzucaj± wszystkich do jednego koszyczka,to jest bardzo dziecinne,bo ka¿dy wie,¿e czêsto jest tak,¿e ten który siedzi w pierwszej ³awce w ko¶ciele,i codziennie biega na popo³udniow± mszê, nie jest dobrym cz³owiekiem,i nie jeden ateista mog³by byæ dla niego wzorem do na¶ladowania.






« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 22, 2010, 15:21:45 wys³ane przez kamil771 » Zapisane
wiki
Go¶æ
« Odpowiedz #90 : Wrzesieñ 22, 2010, 17:25:20 »

Cytuj
iech zgadnę....hmm, mnie?
Tak,j est! jest! jest@!  Zgadłem

yyyyyyy o co Ci biega?

jeżeli mnie chcesz wciągnąć w swoje kłótnie to daruj sobie........

Cytuj
A przestań mnie podciągać pod poglądy innych ( w tym przypadku rodziców tej dziewczyny)
bo się zdenerwuję i coś nie miłego ci napiszę;

yyyyyyyyy a tu o co Ci chodzi??? jeżeli to do mnie było?

człowieku przewrażliwiony jesteś czy co? weź coś na nerwy albo odpocznij od forum bo niedługo w wariatkowie wylądujesz. hihihihi

a pisz sobie co chcesz już nie raz obrażałeś forumowiczów a potem kasowałeś konto i znów z zerowym licznikiem zaczynałeś od nowa, no więc to już było.........




I nie bierz wszystkiego do siebie nie jesteś pępkiem świata, a na pewno nie kimś kto zaprzątałby moje myśli  hihihi


 i widzisz ja tez tak uważam ( postępowanie szczególnie matki) i tak się składa że znam taką osobę w swoim bliskim toczniu, niestety wiara jej oczy przysłania a może rozum odbiera.
 A pisząc o moralności miałam na myśli tą Dulskiej, ale kto wie czy znów zrozumiesz ......

Pozdrawiam:))
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 22, 2010, 17:30:11 wys³ane przez wiki » Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #91 : Wrzesieñ 22, 2010, 21:13:20 »

Nie wiem czemu,ale rozwiniêci duchowo" tak czêsto atakuj± katolików i wrzucaj± wszystkich do jednego koszyczka

A nie zauwa¿asz paradoksu w tym stwierdzeniu? Z jednej strony krytykujesz wrzucanie wszystkich Katolików do jednego koszyczka, z drugiej, w TYM SAMYM zdaniu... uogólniasz i wrzucasz wszystkich "rozwiniêtych duchowo" do jednego koszyczka!

Ponadto, "rozwiniêci duchowo"? Haha, ja rozwiniêty duchowo? Mój poziom rozwoju duchowego jest porównywalny do poziomu naszej pi³ki no¿nej. Rozwój duchowy to proces, a nie stan. Rozwijasz siê ca³e ¿ycie (na nawet nie jedno ¿ycie). Nie ma czego¶ takiego, jak "rozwiniêty duchowo".

Jak na razie w marnym moim toku rozwoju doszed³em do jednej, wa¿nej rzeczy - nie oceniaæ jednostronnie, nie uzurpowaæ sobie prawa do "jedynej prawdziwej prawdy", ani do "jedynej s³usznej oceny". Ale to pocz±tek drogi - ca³e eony stoj± jeszcze przede mn±.
Zapisane
Torton
Go¶æ
« Odpowiedz #92 : Wrzesieñ 23, 2010, 14:32:33 »


Religia Katolicka fundametem NAUKI-STEK BZDUR
http://www.youtube.com/watch?v=GKus2k0Z3Yg&feature=sub
« Ostatnia zmiana: Wrzesieñ 23, 2010, 14:32:46 wys³ane przez Torton » Zapisane
kamil771
Go¶æ
« Odpowiedz #93 : Wrzesieñ 23, 2010, 14:52:18 »


Religia Katolicka fundametem NAUKI-STEK BZDUR
http://www.youtube.com/watch?v=GKus2k0Z3Yg&feature=sub

Stekiem bzdur s± twoje wypowiedzi na tym forum.

771
Zapisane
Tenebrael
Go¶æ
« Odpowiedz #94 : Wrzesieñ 23, 2010, 17:26:42 »


Religia Katolicka fundametem NAUKI-STEK BZDUR
http://www.youtube.com/watch?v=GKus2k0Z3Yg&feature=sub

Stekiem bzdur s± twoje wypowiedzi na tym forum.

771

Katolicyzm jest religi±, a nie nauk±. Wiêc uznawanie go za fundament nauki to mylenie dwóch pojêæ. Ale skoro siê nie zgadzasz - mo¿esz rozwin±æ i UARGUMENTOWAÆ? Bo takimi rzucanymi pyskówkami do innych rozmówców zni¿asz siê poziomem do pospolitego trolla internetowego.
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #95 : Wrzesieñ 23, 2010, 20:25:30 »

Tak jak w wojsku s± in¿ynierowie od kroku defiladowego, tak w religii katolickiej jest wielu profesorów wyk³adaj±cych zasady interpretacji jedynie s³usznej doktryny...
Obecny Papie¿ jest w³a¶nie uosobieniem takiego naukowca.



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

P³eæ: Mê¿czyzna
Wiadomo¶ci: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #96 : Pa¼dziernik 03, 2010, 20:56:04 »

Przyda siê ka¿demu:

Czym jest ko¶ció³ katolicki cz.1

http://www.youtube.com/v/tARSiNfD6OQ&hl=pl_PL&feature=player_embedded&version=3
« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 03, 2010, 20:58:38 wys³ane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
Strony: 1 2 3 [4] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.035 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

opatowek maho x22-team zipcraft wypadynaszejbrygady