I co dalej ze Œl꿹 ?

[chanell]

niepojmuje. Przekopali wszysztkie narozniki oprĂłcz tego wÂłaÂściwego )

ale ktĂłry to ten wÂłaÂściwy?

[Enigma]

Co do prac wykopaliskowych na ÂŚleÂży - przypomnĂŞ jedynie, Âże pch szumnie zapowiadaÂł, Âże do koĂąca 2009 roku biskup "zmÂądrzeje" - w kontekÂście pozwoli im kontynuowaĂŚ wykopaliska.

Artq, ten kontekst sam sobie przypisaÂłeÂś. W moim przekonaniu biskup - zmÂądrzeje czyli zamknie koÂśció³ek i zasypie owÂą dziurĂŞ. Ale widze Âże twoja niewiara w 'mÂądroœÌ biskupa' jest poniekÂąd uzasadniona  bo podÂłogi nie udaÂło sie zasypaĂŚ. MoÂże i bĂŞdĂŞ tu jedynÂą osobÂą, ktĂłrÂą stan ten dziwaczny bardzo ucieszyÂł. MĂłwi mi to Âże sprawa nie zostaÂła rozstrzygniĂŞta i nadal wszystko w tej kwestii jest moÂżliwe - nawet odkrycie czegoÂśtam dÂługo po roku 12 - tak jak zapowiedziaÂł Samcio 

[arteq]

Oj, to ju¿ nie grozi nam zag³ada w grudniu 2012 r - jak to zapowiada³a z takim zapa³em £obos? Pytam, bo jak na razie ¿aden z warunków aby tego unikn¹Ì nie zosta³ spe³niony i... nie zanosi siê aby zosta³ (jakieœ odkopanie mumii, wk³adanie jej w sarkofag), na szczêœcie nie ma i przed czym, bo - pomimo zapewnieù i licznych przesuniêÌ i nibiru nie ma widocznej na niebosk³onie...

W kwestii Œlê¿y - z tego co by³o przekazywane na tym forum, to nie biskup swoim sumptem ale jakaœ ekipa z czo³ówki archeologicznej (przynajmniej tak sama o sobie mówi³a, ¿e na takow¹ wyroœnie...) mia³a uprz¹tn¹Ì po sobie, nie wspominaj¹c o obietnicy remontu. Có¿, dla jednych s³owo które daj¹ ma znaczenie, w szczególnoœci honorowe, dla innych - niestety nie.

Co do mÂądroÂści czy jaj braku u biskupa ciĂŞÂżko mi siĂŞ wypowiadaĂŚ bo go nie znam, chociaÂż na przykÂładzie pch moÂżna by stwierdziĂŚ Âże daÂł siĂŞ wymanewrowaĂŚ...

[Enigma]

Pewnie da³, ale z drugiej strony by³o spor¹ uprzejmoœci¹ z jego strony ¿e pozwoli³ na owe wykopy. Koœció³ek jest budynkiem niedu¿ym i ze zdjêÌ widaÌ ¿e ods³oniêcie poprzednich fundamentów jest spore. Nie zdziwi³abym sie gdyby wstrzymano prace (czy to archeologiczne czy porz¹dkowe) w³aœnie ze wzgledu na poczynione odkrycia. Tyle ¿e dalsza kontynuacja odkryÌ, stanowi zagro¿enie dla istniej¹cej ju¿ budowli. St¹d prawdopodobnie nast¹pi³ pat, miêdzy stronami. Uniwerek mo¿e chcieÌ kopaÌ dalej (gdybam) natomiast warunki i okolicznoœci nie powzwalaj¹ na kontynuowanie prac. Jawi mi sie tu te¿ kolejny problem - gdyby na Œlê¿y odkryto coœ naprawdê znacz¹cego, fakt ten móg³by przyÌmiÌ istniej¹cy stan (mam na myœli koœció³ek jako symbol chrzeœcijaùstwa). Wszystkie te niedogodnoœci zosta³y na razie zawieszone, natomiast informacji jakie tu przeczyta³am maj¹ œwiadczyÌ o sporze w uregulowaniu faktur? Myœle ¿e kryje sie tam wiêcej pretensji i niewypowiedzianych celów. Nie jestem ostatnio w temacie...wspomnia³eœ o s³owie honoru, mo¿e? A kiedy¿ to ono pad³o i z czyje to by³o zapewnienie, pytam bo dziœ generalnie za³atwie siê powazne sprawy na papierze.

A wracaj¹c do owego koùca (uf, przypomnê artq skoroœ wierz¹cy i¿ chrzeœcijanie bardzo kultywuj¹ Apokalipsê i wiarê w S¹d Ostateczny z Jezusem w g³ównej roli) i¿ jeœli nic takowego strasznego nam nie grozi - mo¿emy tylko sie cieszyÌ (chyba ju¿ dawno dawaliœmy do zrozumienia ¿e spotkamy sie w 2013r na herbatce hichocz¹c z ca³ej sprawy). W przeciwnym przypadku zaœ, ma³o komu pozostanie sie zastanawiaÌ co by³o s³uszne. Wiec ca³a zajad³oœÌ z jak¹ Pch atakowano, wydaje sie byÌ pozbawiona sensu. Pilnowanie pospo³u czy aby lud nie uwierzy³ i¿ ¿yjemy na kulistej planecie, czy p³askim zó³wiu nurzaj¹cym sie w oceanie wszechœwiata i œciganie za ow¹ wiare, naiwnych duszyczek wydaje mi sie zadaniem tak samo pozbawionym sensu, jak przekonywanie tgo¿ ludu ¿e klêkanie przed kawa³kowi drewna jest lepsze w zaleznoœci ok jego kszta³tu. Myœlê ¿e pojo³eœ ju¿ jakiœ czas temu insz¹ prawid³owoœÌ, która niechybnie nastanie: jesli bowiem w r 2012 nic sie nie zdarzy Pch obwieœci ¿e oto ocali³o œwiat etc... wiemy o co biega. Jeœli nie, Pch równie¿ mog³oby mieÌ cuœ do powiedzenia. W obu przypadkach wyjdzie na swoje. Jeœli chcesz byÌ DonKichotem, walcz z wiatrakami. Wiara ludzka nieuchwytn¹ jest i zwiewna jak wiat,r imho zale¿na od woli stwócy, ni¿ od widzimisie potronnej osoby.
I na koniec jeszcze jedna fajna wiadomoœÌ. Pch w pewnym momencie pod¹¿y³o niebzpieczn¹ œcie¿k¹, t³umacz¹c wszystkie sesje na kilka jêzyków, jak¿e ³atwo im wiec pomys³ ten ukraœÌ, ile to grup krêci sie wokó³ Gizy ¿¹dnych odkrycia tajemnic, lub dokonania czegokolwiek. Za³o¿ono ¿e t³umaczenie to œci¹gnie do organizacji osoby z zewn¹trz, myœle ¿e nie przewidziano scenariusza z udzia³em konkurencji. A jak widaÌ Samcio potrafi zagraÌ na dwa fronty, sk¹d mo¿na mieÌ pewnoœÌ i¿ jeszcze komuœ nie udzieli³ opieki?
Tak czy inaczej jesli nawet Pch:
A)
- nie dojdzie do sarkofagu
- nie wykopie mumii
- nie spowoduje czegoÂś tam

B) to moÂże to uczyniĂŚ ktoÂś inny.
Na koniec i tak us³yszymy zapewnienie 'kto i jak uratowa³ œwiat' Na có¿ wiêc owa walka z wiatrakami?
Jako puentĂŞ moÂżnaby tu uknuĂŚ iÂż 'historia nas oceni' nie pierwszy juÂż raz pewne-pewniki sam los zweryfikowaÂł bardzo surowo, a jednoczeÂśnie bez uÂżycia miecza czy pistoletu. Ale to bĂŞdzie dopiero jutro, czy po-po-po jutrze, a co jest dziÂś waÂżne? Czy nie to co jest dziÂś?

[arteq]

Enigma, chrzeœcijanie nie kultywuj¹ Apokalipsy i Wiary w S¹d Ostateczny, to nie jest g³ówne przes³anie chrzeœcijaùstwa. G³ównym przes³aniem jest mi³oœÌ i namawianie cz³owieka aby d¹¿y³ do bycia lepszym - to w wielkim skrócie. Katolicy krzy¿a nie traktuj¹ jak kawa³ka drewna, bo wtedy nie widzieliby ró¿nicy pomiêdzy krzy¿em a krzes³em. Chodzi przecie¿ co siê z Krzy¿em wi¹¿e i co on symbolizuje. Zak³adam, ze zdajesz sobie z tego sprawê, wobec tego dlaczego opisujesz to w ten wypaczony sposób, to czysta manipulacja maj¹ca na celu zdyskredytowanie chrzeœcijan/katolików.
W temacie Apokalipsy i SÂądu ostatecznego - toÂż to po prostu ostrzeÂżenie (a nie jak wiele osĂłb stara siĂŞ wykazaĂŚ - straszenie) Âże kaÂżdy zbierze konsekwencjĂŞ swoich czynĂłw i tyle.
Napisa³aœ coœ o walce z wiatrakami... nie podchodzê do tego w ten sposób, czyli jakobym mia³ z kimœ walczyÌ. Wyra¿am swoje zdania, opinie i zale¿y mi na prawdzie. Gdyby wszyscy starali siê jej trzymaÌ to by³oby zbêdne "za³atwianie wa¿nych spraw na papierze". Je¿eli zastanowiÌ siê dlaczego "papier" ma tak¹ wa¿noœÌ to wychodzi, ¿e dlatego, bo nie wierzymy w prawdomównoœÌ i honor innych, st¹d koniecznoœÌ "papierów".

Niestety, patrzÂąc na dotychczasowe dziaÂłania i postawĂŞ pch z ca³¹ stanowczoÂściÂą moÂżemy stwierdziĂŚ, Âże  - jak do tej pory - bĂŞdÂą chcieli utrzymaĂŚ siĂŞ na powierzchni ociekajÂąc siĂŞ do kÂłamstw. Nawet pomiĂŞdzy sobÂą  nie potrafili siĂŞ dogadaĂŚ... a dlaczego - bo gdzieÂś tam pojawiaÂło siĂŞ kÂłamstwo, manipulacja pomimo zapewnieĂą o miÂłoÂści.

Na si³ê i za nas samych nikt œwiata nie naprawi. Ka¿dy z nas ma na tyle zmieniaÌ œwiat na lepsze na ile mo¿e - wystarczy jak zacznie od siebie i swojego najbli¿szego otoczenia, innej drogi nie ma.

[east]

@Arteq

Nawet pomiĂŞdzy sobÂą  nie potrafili siĂŞ dogadaĂŚ... a dlaczego - bo gdzieÂś tam pojawiaÂło siĂŞ kÂłamstwo, manipulacja pomimo zapewnieĂą o miÂłoÂści.

Przy okazji podaÂłeÂś przyczynĂŞ walk o KrzyÂż pod Sejmem i w szkoÂłach....

[arteq]

Tak East, wiele osób zosta³o zamanipulowanych, a ich rozs¹dne stanowisko/przekonania by³y tak¿e wykorzystywane przez niektórych do "wypromowania siê", niestety. Ale ten temat mo¿emy poci¹gn¹Ì w innym w¹tku.

[janneth]

Tak East, wiele osób zosta³o zamanipulowanych, a ich rozs¹dne stanowisko/przekonania by³y tak¿e wykorzystywane przez niektórych do "wypromowania siê", niestety. Ale ten temat mo¿emy poci¹gn¹Ì w innym w¹tku.

Popieram. PrzenieÂście siĂŞ z dywagacjami gdzie indziej, a ten temat - przypominam - jest o ÂŚlĂŞÂży.