Otó¿ matematyka nie jest opisem rzeczywisto¶ci lecz stra¿niczk± chaosua a to wielka ró¿nica - strze¿e pewnych praw zgodnych z modelem stwórcy aby broniæ istnienia jego struktur w tym obszarze wszech¶wiata. Isniej± ¶wiaty niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrze¿ony przez jednowymiarowy umys³ funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec co¶ wiêcej nale¿y wkroczyæ do "¶wiata przestêpczego" z punku widzenia metamatyki. Problem z tym ¿e nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Ktos kto nie posiada wiedzy matematycznej bedzie tak to pojmowal. Matematyka wyzsza! to nic innego, a wlasnie teorie "przestepcze", a formuly i rozwijanie teorii jest tak skomplikowane, ze niektorzy musielby sie wielokrotnie urodzic, aby moc "mieszac" chocby w przedsionku!
A co do logiki to niczym jej nic nie zaskoczy, bo jest albo albo. Tak to wyglada. A fantazja jest kazdemu dozwolona!
To co zablokuje sprawdzalnosc roznych metod w realu, to prawo systemu, reguly gry spolecznej. Czyli pomimo, ze moze ma sie niezle pomysly nalezy przestrzegac regul gry, lub probowac je zmieniac na drodze pokojowej.
Cyt. east
No có¿, moja wiedza metematyczna skoñczy³a siê na poziomie uniwersyteckim jednej z renomowanych uczelni technicznych szczyc±cych siê bardzo wysokim poziomem wyk³adania matematyki i nigdy nie s±dzi³em i¿ kto¶ uzna ¿e moja wiedza w tym zakresie jest podstawowa. Sam fakt ¿e matematykê wy¿sz± z regu³y rozwijaj± "psychopaci" i ¶wiry matematyczne nie stanowio tym i¿ w³a¶nie jest dziedzin± przestêpcz±. Gdyby by³a w istocie, nigdy nie znalaz³aby siê w jakimkolwiek obiegu zgodno¶ci z nurtem cywilizacji. Moje analizy na tym polu doprowadzi³y mnie do wniosku ze nie znalaz³ siê jeszze ¿aden taki, bo gdy nieliczni próbowali rozwijaæ pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, czêsto koñczyli w wariatkowi i nigdy ju¿ siê nie podnie¶li aby spojrzeæ na to wszystko jeszcze raz.