Dla mnie Twoje zachowanie jest maÂło powaÂżne i groteskowe wrĂŞcz , jak coÂś chcesz potwierdziĂŚ to jesteÂś, a jak zaprzeczyĂŚ to nie ma nikogo , nie istniejemy.
Twoje reakcje sÂą naturalne, poniewaÂż wszystko oglÂądasz z perspektywy JA - siebie samej. Ten filtr znieksztaÂłca wszystko, co do niego dochodzi, a to , co najbardziej znieksztaÂłca (nazywajÂąc groteskÂą na przykÂład ) to fakty przeciwko SOBIE. Wyparcie to jest najzwyklejsza obrona.
Gdyby Wszechœwiat nie tolerowa³ ró¿norodnoœci JA i ich odmiennych wzorców zachowaù , to by ich zwyczajnie nie by³o , a s¹.
Wszechœwiat jest przeogromny. Na samej Ziemi ¿yj¹ miliardy gatunków roœlin i zwierz¹t, które nie posiadaj¹ JA. Jeden, jedyny (i wcale nie tak liczny w porównaniu z innymi) gatunek ludzki , opanowany przez wirtualny program, dostrzega na si³ê to JA w ca³ym Wszechœwiecie i tym swoim rzekomym istnieniem uzasadnia potrzebê w³asnego istnienia.
Czy to nie jest kuriozalne ?
Gdyby¿ jeszcze to JA wpisywa³o siê w harmoniê Wszechœwiata, to pó³ biedy. Rozejrzyj siê
Kiaro i obudÂź siĂŞ ze snu w koĂącu.
Ludzie tylko z wÂłasnego powodu zbudowali niewolniczy System i rabujÂą NaturĂŞ. To widaĂŚ caÂłkiem wyraÂźnie jak siĂŞ ma oczy do patrzenia .
I to zupeÂłnie nie waÂżne jak je nazywasz zÂłudzeniem , czy iluzjÂą , one sÂą w naszym Âświecie.
Ich pozorne istnienie zale¿y wy³¹cznie od uczciwego samorozpoznania. DociekliwoœÌ JA doprowadzi je do w³aœciwych wniosków. Nauka ju¿ to zrobi³a, ale siê tego nie og³asza oficjalnie, a w szko³ach dalej ucz¹ bzdur, poniewa¿ JA s³u¿y systemowi. Ma z³udn¹ nadziejê, ¿e przetrwa izoluj¹c siê od wzrastaj¹cych wibracji poprzez kreowanie nowych, w³asnych œwiatów opartych na gromadzeniu wszechdostêpnej energii i jej reglamentowaniu. To jawne paso¿ytnictwo siê w³aœnie koùczy.
Czy jesteÂśmy rozdzieleni? JuÂż tyle razy pisaÂłam jesteÂśmy indywidualnoÂściami osobowoÂściowymi w zbiorze wszystkich osobowoÂści indywidualnych tworzÂących w roÂżnych przestrzeniach wibracyjnych.
Ale to nie jest jakiÂś luÂźny zbiĂłr przypadkowo zderzajÂących siĂŞ kuleczek. Taki model naukowy to skansen.
wierzyĂŚ wcale nie musisz , moÂżesz mieĂŚ swoje teorie i ÂżyĂŚ z nimi szczĂŞÂśliwie , ale po co walczysz zawziĂŞcie z innymi odmiennoÂściami? Masz jakiÂś problem z akceptacjÂą.
W tradycyjnym , opartym na rozdzieleniu ( i odchodzÂącym do lamusa), modelu Âświata gatunki walczÂą o przetrwanie i ze sobÂą na wzajem. Czujesz siĂŞ atakowana, Âże tak piszesz ?
Odmiennoœci , ró¿norodnoœÌ gatunkowa s¹. Cechy osobnicze s¹ ró¿ne, ale to nie jest ¿aden problem, bo w Naturze jest to samo. Nie ma nieakceptacji tego¿.
Dopiero budowanie na tym
W£ASNEJ odrêbnoœci oraz wszelkich interpretacji jest iluzj¹. Rozpoznanie iluzji widaÌ i tylko to jest stwierdzane. Interpretowanie rozpoznania jako problem z akceptacj¹ pochodzi z filtra JA . To kolejny chwyt z ca³ej gamy od wyparcia, poprzez ignorancjê, wyœmiewanie , fa³szywe wspó³czucie a¿ po agresjê.
"Najlepsi" w te klocki sÂą "ezoterycy" . Ci to siĂŞ potrafiÂą ÂżreĂŚ w obronie najÂświĂŞtszych racji .