(...) zauwa¿ysz iz to nie My¶liciele spaprali co¶..., a Ludzie , których rozwój duchowy nie osi±gn±³ poziomu umo¿liwiaj±cego im otworzenia przej¶cia do wy¿szego wymiaru.
Nie mówimy tu o starszych kolegach z podwórka , którzy chc± pomóc m³odszym, a Ci m³odsi nierozgarniêci, nie maj± zamiaru daæ sobie pomóc i ³obuzuj±
Mowa jest o PLANISTACH . O KONTROLERACH .
My¶liciele, jak sama nazwa wskazuje, produkuj± my¶li i wysy³aj± je do odbiorników zainstalowanych w ludziach, czyli do implantów JA.
Ani my¶liciele nic nie spaprali, ani ludzie.
Pierwowzór ADAM KADMONA ( Patrz : ksiêga Enocha)
Astre tak by by³o jak piszesz, gdyby Ludzie byli niezale¿ni od My¶licieli, a to tylko ¶ciema. Zale¿no¶æ jest i to ¶cis³a, nadawczo-odbiorcza, przedstawicielem której to zale¿no¶ci jest
KIARA .
Nie wszyscy s± równie podatni na wysy³ane my¶li. Wiêkszo¶æ ludzi jest pod wp³ywem innych si³, przewa¿nie tych, które kontroluj± rzeczywisto¶æ tak±, jak± znamy od ko³yski, ale nawet w¶ród kontrolerów nie ma jedno¶ci ani zgody.
Niemniej jednak ka¿da opcja kontroluj±cych jest zainteresowana najpierw tym, aby nast±pi³o UTO¯SAMIENIE nowo narodzonego, wolnego Istnienia z implantem JA (i byæ mo¿e jedynie na to dali zgodê "stwórcy") dlatego jest on wt³aczany w system energoinformacyjny istoty ludzkiej od ko³yski. Niektóre kontroluj±ce opcje nie czekaj± ani chwili zak³adaj±c pieczêcie w akcie chrztu , ale nie na si³ê bo to zakazana ingerencja - robi± to g³osami i wol± rodziców (wcze¶niej ju¿ zmanipulowanych ) tych dzieci .
Tym niemniej pó¼niej walka o sterowanie trwa i "wierni" przechodz± z r±k do r±k, bo kto ma kontrolê nad Tob± ten zbiera lush.
My¶liciele robi± to w formie wyrafinowanej , pod p³aszczykiem mi³o¶ci bezwarunkowej.
Kiara sama napisa³a, ¿e to oni planuj± wzniesienia, ale im nie wychodzi (no z powodu krn±brnych ludzików rzekomo). S± oni zainteresowani najwy¿sz± form± lushu - bezwarunkowo
Byæ mo¿e nie oni s± animatorami upadków, bo jest wiele opcji mieszaj±cych w ludzkiej zupie, ale tak czy inaczej nie mog± nic zrobiæ bez ludzkiej zgody, czyli bez uto¿samienia siê Istnienia z opcj± my¶licielsk±.
Cytat: east Wrzesieñ 04, 2012, 18:15:48
Nie panuje bo ¿adnego podpowiadacza nie ma, Kiaro .
Jeste¶my ¦WIADOMO¦ÆI¡ - tylko ona istnieje. Jest we wszystkim co ¿yje, ale nie w tym, co jest sztucznie wykreowan± , WYMY¦LON¡ i sterowan± zdalnie iluzj±.
Pytanie Kiary :
A jak to odró¿niasz , co jest czym?
Otó¿ w³a¶nie ani JA, ani TY (¿adne JA) nie jest w stanie odró¿niæ, bo kontrolerzy JA na to nie pozwol±, poniewa¿ uto¿samiasz siê z wszystkimi my¶lami oraz przeczuciami które do Ciebie przychodz± i uwa¿asz je za SWOJE W£ASNE, chocia¿ tak na prawdê to one nie s± Twoje.
Niemniej jednak odró¿nienie jest widoczne w stanie uwa¿no¶ci - poza JA. ¦wiadomo¶æ dzia³a wszêdzie, w ca³ej Naturze bez wyró¿niania cz³owieka jako kogo¶ wyj±tkowego. Nie wysy³a channelingów, ani ¿adnych my¶li.Nie przybiera imion i nie epatuje gadkami niewcielaj±cych siê energii. Po prostu dzia³a i to widaæ. Nie mo¿esz tego kontrolowaæ, nikt nie kontroluje ¶wiadomo¶ci, ale mo¿esz jej zaufaæ . Zaufaæ jednocze¶nie rozpoznaj±c fa³szywo¶æ wewnêtrznego implantu .
To mo¿e nawet wygl±daæ na robienie czego¶ przeciwko sobie. Patrz i obserwuj jakie my¶li siê dobijaj± i które struny siê szarpi±, aby odwróciæ uwa¿no¶æ.
Pytanie dlaczego wpierw wkomponowano tak spore potencja³y, a nastêpnie dokonano ich redukcji ?
Ano dlatego, aby przetestowaæ tzw. efekt od³±czenia.
Od³±czenia od czego ?
Od³±czenia od zasobów informacyjnych Wszech¶wiata.
Poniewa¿ Wszech¶wiat jest niczym innym tylko eksperymentem, ten eksperyment by³ mu potrzebny.
Trudno to wyja¶niæ, a nawet nie sposób wyja¶niæ t± decyzjê je¿eli nie ma siê wgl±du w przestrzeñ informacyjn± Wszech¶wiata, ale mo¿na pewne rzeczy zrozumieæ.
Bo jak wiadomo dokonano redukcji, ale proszê zauwa¿yæ, ¿e dokonano jej w taki sposób, ¿e odbudowa jest ca³kowicie mo¿liwa......
Fajna teoria. Czemu nie, mo¿e i prawdziwa, bo zauwa¿cie, ¿e ludzie utrzymywani s± z dala od rozwoju duchowego. Samorozwoju. To nie jest co¶, co mo¿esz robiæ przechodz±c z jednej klasy do drugiej. To jest naturalny, samorealizuj±cy siê proces .
Odbudowa wszystkich mo¿liwo¶ci nie zale¿y od Ciebie w ogóle. Proces samonaprawczy zadzieje siê kiedy nikt i nic nie bêdzie ju¿ ob¿era³o Ciebie z lushu.
Doskona³o¶æ jest harmoniczna, rekursywna i niedestrukcyjna. Nigdy nie przestaje pracowaæ i siê samoodnawiaæ.
Niemniej jednak ten eksperyment, mia³ co¶ wy³oniæ, udowodniæ i po to zosta³ przeprowadzony.
Wiêc co wy³oni³ ?
Majac do dyspozycji czyste serce oraz biofotony (to nauka) jeste¶my w stanie reaktywizowaæ DNA.
Nie, nie jeste¶ w stanie tego zrobiæ TY. Nie masz narzêdzi do tego, a samo chciejstwo nie wystarczy. Nie panujesz nad biofotonami ,ani nad kwantowymi reakcjami w systemie nerwowym (tam gdzie pracuje ¦wiadomo¶æ). Twierdz±c, ¿e TY masz do dyspozycji serce i biofotony ¶ciemniasz,
Astre Je¶li ju¿ cokolwiek mia³by wykazaæ ten eksperyment, to w³a¶nie to, i¿
samoodbudowa jest mo¿liwa w skrajnie niesprzyjaj±cych warunkach i pod ¶cis³± kontrol± si³ ciemno¶ci bez ¿adnej zewnêtrznej pomocy.
Nawet nasi ziemscy naukowcy testuj± w ten sposób teorie poprzez jej totalne zanegowanie i bezlitosne wyszukiwanie luk na wszelkie sposoby i poprzez niezale¿ne, sceptycznie - a nawet wrogo -nastawione zespo³y (mo¿e to te Jaszczurki ? ) , a kiedy siê wyczerpi± mo¿liwo¶ci i mimo to teoria nie pada, to wówczas siê j± uznaje za naukow± i warto¶ciow±. A¿ dopóki kto¶ jej nie obali
No wiêc przetestowali na szalce petriego o nazwie Ziemlja
i nie zdo³ali rozwaliæ Istnienia, bo ono , mimo dwóch helis, i mimo szarpi±cych za rêkaw kontrolerów dalej gra i buczy niczym Paganini graj±c koncert ¿ycia na dwóch zaledwie strunach (bo mu z³o¶liwi podciêli resztê strun w skrzypcach).
To dlatego Wszech¶wiatowe rasy mówi± , ¿e podziwiaj± ludzko¶æ. Nie nas jako takich bo to nêdza (jak mówi³ Jezus) ,ale ów dziw, ¿e mimo tej nêdzy "bosko¶æ" siê poprzez ni± wyra¿a i nie ginie. Cud
Obce si³y ( w tym my¶licielskie) jeszcze testuj± , a nawet mog³y oddaæ cz³owiekowi w³asne umys³y by go lepiej kontrolowaæ, a tu zonk . Jeszcze parê testów i koniec eksperymentu.
Jeszcze ró¿ne opcje - w tym my¶licielskie - maj± nadzieje, ¿e siê implant podepnie Wzniesienie i stanie siê o¶wieconym ego, ale tak na prawdê to nikt nie wie co i kiedy siê zadzieje. Mo¿na tylko zak³adaæ teorie i budowaæ wyobra¿enia tego jak to bêdzie i co bêdzie potem.
O wiele pro¶ciej jest po prostu zaufaæ ¿yciu
Nikomu ani niczemu - po prostu ¿yciu.