east
Go¶æ
|
|
« : Luty 02, 2012, 14:06:14 » |
|
W±tek zak³adam zainspirowany wymian± zdañ z Artkiem na temat kierunku ewolucji Cytat: east Luty 01, 2012, 17:46:39 Ale¿ owo d±¿enie do minimalizacji wydatku energii (entropia ) nie dotyczy ¿ycia (przyrody o¿ywionej), które potrafi byæ bardzo skomplikowane i d±¿yæ do bardziej rozbudowanych, skomplikowanych form (takich jak cz³owiek). arteq : Wed³ug mnie East w³a¶nie jej szczególnie dotyczy. Dlaczego gatunki ewoluuj±? Ano w³a¶nie dlatego aby d±¿yæ do przystosowania siê do danych warunków, czyli... minimalizacji energii. Dlatego "s³onie" obros³y w futro i sta³y siê mamutami, dlatego ryby maj± op³ywowy kszta³t, dlatego foki obrastaj± t³uszczem... ale to nieco inny w±tek. Sprawa nie jest tak oczywista, jak siê wydaje. Owszem, uk³ady nieo¿ywione d±¿a zawsze w kierunku jak najni¿szego stanu (wydatku) energetycznego co nazywamy entropi±. Jednak zauwa¿ono, ze organizmy ¿ywe przejawiaj± odwrotn± tendencjê, do zwiêkszania energii . W 1943 roku, Erwin Schrödinger u¿y³ pojêcia ujemnej entropii w popularnonaukowej ksi±¿ce pt. What is life?(Czym jest ¿ycie?), aby zjawisko to zilustrowaæ w bardziej "pozytywny" sposób: organizm (system) importuje z zewn±trz negatywn± entropiê i sk³aduje j± wewn±trz. (¿ród³o wikipedia) Erwin Schroedinger mówi o koncepcji negatywnej entropii ( zjawisku polegaj±cym na d±¿eniu do uporz±dkowania struktur ). Szuka³ on sk³adnika od¿ywczego ukrytego w po¿ywieniu który chroni nas przed ¶mierci± z przegrzania ( chodzi o rozpad , entropiê ) .Dlaczego potrzebujemy je¶æ ¿ywno¶æ biologicznie aktywn± ? Czemu nie ¿ywiæ siê wy³±cznie chemi± lub elementami materii ? Schroedinger opowiada na to w ten sposób ,¿e to czym siê ¿ywimy nie jest materi± tylko NEGATYWN¡ ENTROPI¡ ( uporz±dkowaniem ), które absorbujemy w procesie metabolizmu ( 1944r) Dalej inny noblista Albert Szent-Gyorgyi, powiedzia³ (t³umaczenie ): Mo¿emy zaobserwowaæ wielk± ró¿nicê pomiêdzy systemami o¿ywionymi i nieo¿ywionymi . Jako cz³owiek nauki nie mogê uwierzyæ ,¿e prawa fizyki trac± wa¿no¶æ od powierzchni naszej skóry ( wg³±b). Prawo entropii ( d±¿enie do unicestwienia uwalniaj±c energiê ) nie zarz±dza ¿ywymi systemami . Szent-Gyorgyi ostatnie lata swojego ¿ycia po¶wiêci³ studiowaniu syntropii (negatywnej entropii) oraz jej konfliktowi z prawami entropii (1977 rok).(...) Negentropia to matematycznie udowodnione oddzia³ywanie z przysz³o¶ci w przesz³o¶æ http://journalofcosmology.com/Consciousness101.html ¯ycie jest takie niezwykle precyzyjne poniewa¿ zarz±dzane jest z przysz³o¶ci poprzez ¶wiadomo¶æ Udowodni³ to zespó³, prowadzony przez Gregory S. Engela z UC Berkeley, Zespó³ ten opracowa³ sposób, aby bezpo¶rednio wykryæ i obserwowaæ procesy kwantowe na poziomie komórkowym za pomoc± szybkich laserów. Próbowali ustaliæ dok³adnie,w jaki sposób organiczna fotosynteza osi±ga 95% wydajno¶ci, podczas gdy najbardziej wyrafinowane ludzkie ogniwa s³oneczne daj± ledwie po³owê tego. Korzystaj±c z laserów femtosekundowych ¶ledzili przep³yw energii ¶wietlnej przez komórki bakterii, fotosyntetycznych. Zaobserwowano energiê poruszaj±c± siê w ka¿dym mo¿liwym kierunku w tym samym czasie. Zamiast po pojedynczej trajektorii tak jak elektrony na krzemowym chipie, energia w procesie fotosyntezy eksploruje wszystkie opcje (drogi) i doprowadza do z³amania procesu kwantowego jedynie po fakcie, retrospektywnie "decyduj±c siê" na najbardziej efektywn± ¶cie¿kê.
Co to wszystko znaczy? Nie tylko , ¿e zjawiska kwantowe wystêpuj± w systemach ¿ywych, ale podstawowe procesy ¿ycia ,które bierzemy za pewnik polegaj± na przekazaniu informacji do ty³u w czasie. ¯ycie jest tak magiczne poniewa¿ oszukuje. http://www.quantumconsciousness.org/spooky.htmPowy¿sze eksperymenty dostarczaj± dowodu na to, ¿e natur± ¿ycia jest nie tyle oszczêdno¶æ energii (jak w Twoim przyk³adzie z rybami arteq ) , co optymalizacja. I to inteligentna optymalizacja. Co¶ tym wszystkim kieruje. cytat : Kwantowe to, kwantowe tamto – sceptyk s³usznie unosi brew, bo z u¿ycia tego przymiotnika trzeba siê wyt³umaczyæ. Przecie¿ je¶li prze³±czyæ mikroskop dowolnej nauki przyrodniczej, równie¿ biologii, na maksymalne powiêkszenie, naszym oczom uka¿e siê zawsze ten sam mikro¶wiat, rz±dzony jednym zestawem praw mechaniki kwantowej (cz±stki zachowuj± siê jak fale, znajduj±c siê jak gdyby w wielu ró¿nych stanach jednocze¶nie itd.). Rzecz w tym, by trywialne efekty kwantowe w biologii odró¿niæ od efektów nietrywialnych. Te pierwsze, nie¼le przebadane, odpowiedzialne s± za stabilno¶æ cz±steczek czy przebieg procesów chemicznych. Te drugie pozwala³yby zmierzaj±cej do sukcesu ewolucyjnego naturze i¶æ czasem niejako na skróty, bez wje¿d¿ania w ¶lepe uliczki lub nadk³adania drogi. T± w³a¶nie ewentualno¶ci± zajê³a siê biologia kwantowa.(..) Równie frapuj±ce jest pytanie o (nietrywialny) udzia³ mechaniki kwantowej w powstaniu i ewolucji ¿ycia na Ziemi. Paul Davies z University of Arizona („Niezbêdnik Inteligenta” 16), Anita Goel z Harvardu i MIT, Seth Lloyd z MIT („Niezbêdnik Inteligenta Plus”) oraz kilku innych autorów sk³aniaj± siê ku tezie, ¿e i rodz±ce siê ¿ycie twórczo wykorzysta³o wspomniany fenomen kwantowego b³±dzenia losowego. Pojawienie siê na naszej planecie pierwszych samopowielaj±cych siê cz±steczek (zwanych roboczo ¿yciem) wydaje siê tym naukowcom zaskakuj±co ma³o prawdopodobne – z matematycznego punktu widzenia. Jak z ogromu dostêpnych konfiguracji moleku³, których testowanie klasycznymi metodami trwa³oby wielokrotnie d³u¿ej ni¿ historia Wszech¶wiata, wybrana zosta³a ta jedna w³a¶ciwa – pierwszy samodzielny replikator? Czy nie by³oby pro¶ciej za³o¿yæ, ¿e natura, zamiast ¿mudnie sk³adaæ kolejne uk³adanki, przetestowa³a wszystkie albo prawie wszystkie, w jednym kroku, na sposób kwantowy, i wybra³a tê najlepsz± dla powodzenia dalszej replikacji? Ba, niewykluczone, ¿e nadal tak czyni. Wiêcej pod adresem http://www.polityka.pl/nauka/natura/1512804,1,kwantowosc-ukladow-ozywionych.read#ixzz1lEAnt6AGWiêcej pod adresem http://www.polityka.pl/nauka/natura/1512804,1,kwantowosc-ukladow-ozywionych.read#ixzz1lEAUkPSeLecz co to znaczy "natura wybra³a" ? Moim zdaniem oznacza to po prostu, ¿e (ogólnie) , to w czym wszyscy ¿yjemy i czym jeste¶my , jest inteligencj±, inteligentn± Istot±/Bogiem/Stwórc±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #1 : Luty 02, 2012, 14:12:15 » |
|
no tak wszystko jest w pewnym sensie jednym, a jedyna mozliwoscia ewolucyjna na przetrwanie gatunku i Ziemi, jest synchroniczna swiadomosc zbiorowa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Marzec 15, 2012, 18:34:52 » |
|
Jak my¶lisz >east<, chyba pasuje tu ten artyku³: Czwartek 15.03.2012, 07:54Sensacja! Odkryli nowy gatunek cz³owiekaunsw.edu.au/Peter Schouten ¯y³ w Chinach 11 tysiêcy lat temu.Australijscy i chiñscy naukowcy odkryli w jaskiniach w Chinach cztery szkielety praprzodków ludzi. Ze zdumieniem stwierdzili, ¿e to nowy gatunek cz³owieka, który mieszka³ na tym terenie a¿ do czasu epoki lodowcowej 11 tys. lat temu - informuje dailymail.co.uk. TO BY£O PIERWSZE ZWIERZÊ NA ZIEMI. NASZ PRAPRZODEK?>>Znalezione szcz±tki wykazuj± niezwyk³± mieszankê cech przodków cz³owieka sprzed setek tysiêcy lat i cech ludzi niemal nam wspó³czesnych. Czaszki maj± wydatne ³uki brwiowe, p³askie ko¶ci twarzy i nietypowy kszta³t brody.Znalezione w jaskiniach czaszki i szkielety pochodz± sprzed 14,5 - 11,5 tysi±ca lat temu i dowodz±, ¿e na terenie Azji w tym czasie oprócz Homo sapiens, ¿y³ jeszcze inny gatunek cz³owieka.NASZ WSPÓLNY PRZODEK BY£ WIELKI JAK OCEAN>>Sk±d siê tam wzi±³? Tego naukowcy na razie nie wiedz±. Byæ mo¿e to jaka¶ grupa naszych przodków, która opu¶ci³a Afrykê przed g³ówn± migracj±, byæ mo¿e nawet 200 tys. lat temu.Wed³ug innej teorii mog± to byæ przedstawiciele nieznanego do tej pory gatunku, który pojawi³ siê w Azji Wschodniej równolegle do Homo sapiens, tak jak neandertalczycy.W±tpliwo¶ci w tej kwestii rozwi±za³oby badanie DNA. Niestety, znalezione do tej pory szcz±tki nie pozwoli³y na wyizolowanie materia³u genetycznego zdatnego do badañ.WB Red deer people: Stone Age cavemen, 'an entirely new species', discovered in Chinahttp://www.sfora.pl/Sensacja-Odkryli-nowy-gatunek-czlowieka-a41502
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Astre
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #3 : Marzec 15, 2012, 23:42:00 » |
|
Czwartek 15.03.2012, 07:54Sensacja! Odkryli nowy gatunek cz³owieka Ciekawe czym obcina³ brodê, czy choæby nawet brwi. Mo¿e kamieniem ³upanym ? A jak nie obcina³, bo chyba za bardzo nie mia³ czym, to ka¿dy mo¿e sobie narysowaæ ''cz³owieka'', który ma brodê poni¿ej pasa i 30-40 cm brwi, które musia³ 100 razy na dzieñ odsuwaæ na bok, no bo jednak za bardzo nie da³o siê przez co¶ takiego na ¶wiat patrzeæ, tym bardziej, ¿e skutecznie przeszkadza³o w walce o przetrwanie w¶ród roju czychaj±cego w pobli¿u dzikiego zwierza. Nie wiem po co projektanci ¿ycia wkleili w kod DNA ro¶niêcie brody ? No tak. Posiada³a ona aspekt plemienny. Od razu by³o wiadomo kto jest kto ? Kto samiec, a kto samica. I minê³o setki tysiêcy lat i nic w tym temacie siê nawet o milimetr nie zmieni³o. I jak by nie ¿yletki i brzytwy ludzie wygl±dali by niczym dzikie zwierza. Czy to ma znaczenie ? Nie. Eksperyment, to eksperyment !
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 16, 2012, 02:08:44 wys³ane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #4 : Marzec 16, 2012, 18:22:10 » |
|
Eksperyment, to eksperyment ! Ot to. Zamie¶ci³em ten artyku³ bo nasi wci±¿, na si³ê szukaj± potwierdzenia swych wydumanych, akademickich potwierdzeñ ewolucji darwinowskiej. O, patrzcie, mo¿e wreszcie mamy "brakuj±ce ogniwo" teorii Darwina. Nich kombinuj±. Takich i im podobnych cz³ekokszta³tnych mog³o byæ znacznie wiêcej ale wg mnie wcale nie ¶wiadczy to o darwinowskim ewoluowaniu naszego gatunku.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #5 : Marzec 16, 2012, 21:53:26 » |
|
A by³o, jak by³o. Wed³ug Sumerów nasi Twórcy - niejacy Anunnaki - stworzyli wiele "prototypów" dzisiejszego homo sapiens, wiêc ca³kiem mo¿liwe, ¿e niektóre siê rozmno¿y³y i teraz znajdujemy na to dowody.
Przypomnê tylko, ¿e przylecieli na Ziemiê pozyskiwaæ z³oto dla ratowania kurcz±cej siê atmosfery Nibiru. Przytaskali tu w³asnych robotników, ale robota by³a ciê¿ka, a do emerytury tysi±ce lat (tak d³ugo ¿yli wg naszej rachuby czasu), wiêc zasz³a konieczno¶æ zwerbowania tutejszej si³y najemnej. Ma³py by³y do tego za g³upie, wiêc do³o¿yli im w³asnych genów i powsta³a hybryda zdolna zaspokajaæ cele wydobywcze Anunnaków. Jak zwykle w takich okoliczno¶ciach musia³o powstaæ kilka "wersji" robotnika doskona³ego, zanim zdecydowali siê na "wdro¿enie do produkcji" tej najlepszej. A "odrzuty" posz³y w ¶wiat i rozmna¿a³y siê "na chwa³ê Pana".
Zaznaczam, ¿e ta teoria, poparta zapisami na glinianych tabliczkach, nie jest sprzeczna z biblijnymi dogmatami, bo nie wiemy, kto stworzy³ rasê Anunnaki. Wygl±da na to, ¿e Bóg Wszechmog±cy, wiêc wszystko siê zgadza z doktryn±.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #6 : Marzec 17, 2012, 10:35:11 » |
|
Przypomnê tylko, ¿e przylecieli na Ziemiê pozyskiwaæ z³oto dla ratowania kurcz±cej siê atmosfery Nibiru. Ci wszechmogacy, ktorzy umieli pokonywac czaso-przestrzen, tworzyc maszyny humanoidalne, a nie umieli tworzyc zlota, kupy sie nie trzyma. Jeszcze jedna sciema dla maluckiego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #7 : Marzec 17, 2012, 12:06:20 » |
|
Ta ¶ciema polega na po³±czeniu symboliki ze zdarzeniami fizycznymi , trzeba umieæ to odczytaæ a nie upieraæ siê i¿ wszystko jest dos³owne. a niestety dla wiêkszo¶ci napisane! ¦wiête! Tak by³o w w 100%! Ale tak nie by³o to s± przekazy w du¿ej mierze symboliczne. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #8 : Marzec 17, 2012, 21:18:44 » |
|
Zaznaczam, ¿e ta teoria, poparta zapisami na glinianych tabliczkach, nie jest sprzeczna z biblijnymi dogmatami, bo nie wiemy, kto stworzy³ rasê Anunnaki. Wg LO (Ligi Opiekunów) Anunnaki s± ras± utworzon± przez Drako, jako rasa "komandosów" czyli id± na pierwszy ogieñ.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #9 : Marzec 17, 2012, 21:54:12 » |
|
Zmylka. Dariusz napisz co wiesz o substancji BOGOW pod nazwa ORMUS. I wtedy przyjda komandosi:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #10 : Marzec 17, 2012, 22:03:33 » |
|
Spotka³em siê ju¿ z t± nazw± ale nic o tym nie jestem w stanie wyklikaæ.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie byæ sob±, a innym byæ innymi.
|
|
|
barneyos
Gawêdziarz
Punkty Forum (pf): 2
Offline
P³eæ:
Wiadomo¶ci: 689
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #11 : Marzec 18, 2012, 19:07:09 » |
|
ORMUS, ORME, bia³y proszek z³ota, z³oto monoatomowe - by³o ju¿ na forum.
|
|
|
Zapisane
|
Pzdr barneyos ---------------------------------- \"Nie ma rzeczy niemo¿liwych, s± tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobiæ\" \"Im wiêcej wiem, tym bardziej wiem, ¿e mniej wiem\"
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #12 : Marzec 18, 2012, 20:42:48 » |
|
Ale DARIUSZ nie pamieta:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #13 : Marzec 18, 2012, 21:21:34 » |
|
Przypomnê tylko, ¿e przylecieli na Ziemiê pozyskiwaæ z³oto dla ratowania kurcz±cej siê atmosfery Nibiru. Ci wszechmogacy, ktorzy umieli pokonywac czaso-przestrzen, tworzyc maszyny humanoidalne, a nie umieli tworzyc zlota, kupy sie nie trzyma. Jeszcze jedna sciema dla maluckiego. Dok³adnie. Kupy siê nie trzyma zupe³nie. Je¶li co¶ przybyli pozyskiwaæ, to tzw "lush" - nasz± ¶wietlist± Z£OT¡ otoczkê, smakowit± energiê ¶wiadomo¶ci. O takie z³oto chodzi³o. I zrobili to w "piêknym" (z punktu widzenia strategii) stylu. Poniewa¿ sami nie potrafili pozyskiwaæ energii ¿yciowej, musieli j± ukra¶æ dla siebie, albo .... wej¶æ w symbiozê. I zrobili to oddaj±c nam, ludziom, swój w³asny .............. umys³ "ja".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #14 : Marzec 18, 2012, 22:17:22 » |
|
Widzê, ¿e "maluczki", czyli ja, ma sojusznika wierz±cego, ¿e Anunnusie tu byli i majstrowali w naszych genach Tylko kto¶ w glinianych tabliczkach namamrota³, ¿e szukali prawdziwego z³ota. W zwi±zku z tym, te kopalnie sprzed setek tysiêcy lat (bez w±tpliwo¶ci s± takie!), to takie "bieda-szyby", ¿eby Neandertalczycy mieli co sobie do pieca dorzuciæ. A z niektórymi "maluczkimi" to jest tak, ¿e zadaj± na pozór proste pytania na kanwie ISTNIEJ¡CYCH artefaktów. Nie udaj± wszystkowiedz±cych - to by by³o nie FAIR My dzi¶ te¿ budujemy sztuczne wyspy, wysy³amy ludzi w kosmos, ale NIKT nie podj±³by siê zadania polegaj±cego na wybudowaniu repliki Wielkiej Piramidy (pomijaj±c aspekt ekonomiczny tego zadania), bo NIKT nie wie, jak siê do tego zabraæ. Mo¿e wiêc sprytni Anunnaki nie wiedzieli, jak wyprodukowaæ NATURALNE z³oto Ciekawe, ¿e istniej± sztuczne diamenty, rubiny, per³y i inne kamienie "szlachetne", ale nikt za nie zap³aci, jak za te naturalne. W nich nie ma tej naturalnej energii twórczej. Ale mo¿e kto¶ woli piersi z silikonu... Ja wolê pie¶ciæ te naturalne...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #15 : Marzec 18, 2012, 22:53:05 » |
|
Najwazniejsze, ze istnieje Sztuczna Inteligencja = AL. I po co mieszac w tabliczkach glinianych... Kodeks jest JEDEN Hammurabiego - Komandoski, a co tam, a moze nie FAIR???
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #16 : Marzec 18, 2012, 23:31:45 » |
|
@ krzysiekMo¿e wiêc sprytni Anunnaki nie wiedzieli, jak wyprodukowaæ NATURALNE z³oto Mrugniêcie Ciekawe, ¿e istniej± sztuczne diamenty, rubiny, per³y i inne kamienie "szlachetne", ale nikt za nie zap³aci, jak za te naturalne. W kontek¶cie tego¿ "luszu" (z³otej ¶wiadomo¶ci) - Nie wiedzieli i nie wiedz± do dzi¶ JAK wyprodukowaæ to naturalnie, a sztuczne konstrukcje ( dajmy na to "bioroboty") te¿ tego nie produkuj±. Dlatego nale¿a³o stworzyæ taki system, w którym prawdziwie czuj±ce, ¿ywe istoty, bêd± ten produkowany przez siebie skarb oddawaæ dobrowolnie, niczym ongi¶ indianie prawdziwy z³oty kruszec za koraliki. Tylko jak kontrolowaæ ludzików, aby siê przez wieki nie zorientowa³y, ¿e s± oszukiwane ? Trzeba im by³o podaæ co¶ ,w co by wierzyli i co by czcili. Lecz to nie wszystko. Jak sk³oniæ cz³owieka do tego, by zechcia³ odwróciæ siê od swojej prawdziwej , z³otej natury, ku szklanym paciorkom ? Nale¿a³o zaimplementowaæ mu program -co¶ jak wirusa - ,który w ka¿dej chwili bêdzie chcia³, pragn±³ i d±¿y³ , ku nieosi±galnym celom. A choæby i by³y osi±galne, to i tak wyszuka zaraz nowe cele. Gdzie¶ , dok±d¶, za czym¶, niestrudzenie, byle goniæ w³asny ogon I to zrobiono, lecz to jeszcze nie otwiera³o dostêpu do z³otej otoczki ¶wiadomo¶ci, a tylko odwraca³o uwagê cz³owieka od niego samego (zreszt± skutecznie). Program musia³ w ka¿dej chwili "pamiêtaæ" o tym ,by przycinaæ ¶wiadomo¶æ i oddawaæ ja do skarbca. Lecz jak to skutecznie zrobiæ, skoro ludzie s± tak nieprzewidywalni ? Zrobiono wiêc ten genialny ruch . Oddano ludziom w³asne , egotyczne "ja"- obce umys³y. Ufny cz³owiek wierzy, ¿e "ja" (to¿samo¶æ) to on sam, poniewa¿ nie odró¿nia my¶li, od siebie uwa¿aj±c siê za my¶liciela, który my¶li my¶li. S±dzi, ¿e to on my¶li. I te my¶li dyktuj± mu postêpowanie. Bóg taki a taki ,ale nie inny , ¿±da pos³uszeñstwa, oddawania mu czci itd. Cz³owiek w to wierzy, bo takie s± my¶li, które uwa¿a za swoje. "Ja" chce mieæ, gromadziæ (szklane paciorki) w zamian trac±c na to energiê ¿yciow±, któr± umys³ "ja" siê ¿ywi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #17 : Marzec 19, 2012, 03:16:38 » |
|
Jedno ale.... My¶liciel nie nabiera siê na gromadzenie szklarnianych paciorków , s± mu one obojêtne , on tworzy my¶l± wszystko co chce przezywaæ. Nie jest tym co stworzy³ ( wie to doskonale), ale wie równie¿ i¿ dziêki swojej twórczo¶ci poznaje siebie i wzrasta. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #18 : Marzec 19, 2012, 11:35:37 » |
|
Jedno ale.... My¶liciel nie nabiera siê na gromadzenie szklarnianych paciorków , s± mu one obojêtne , on tworzy my¶l± wszystko co chce przezywaæ. Nie jest tym co stworzy³ ( wie to doskonale), ale wie równie¿ i¿ dziêki swojej twórczo¶ci poznaje siebie i wzrasta. Kiara Oczywi¶cie, ¿e My¶liciel tak na prawdê nie po¿±da paciorków, ani niczego, co stworzy³ , poniewa¿ mo¿e to sobie odtwarzaæ do woli w oparciu o my¶li. My¶liciel - kimkolwiek/czymkolwiek jest - wypuszcza my¶li. Sam jest tworzywem, które stwarza. Natomiast nie posiada dostêpu do z³otej otoczki ¶wiadomo¶ci i tego po¿±da. Tym siê po¿ywia, bo tego nie jest w stanie stworzyæ. Nie piszê tu o "ja" tylko o czym¶ jeszcze g³êbszym, bardziej mrocznym, o My¶licielu produkuj±cym my¶li. "Ja" nie robi tego. Jedynie siê dostraja, wibruje my¶lami ,które przychodz±, bawi siê nimi , uto¿samia siê z nimi buduj±c z tego swoj± historiê czy przenosz±c te my¶l w formie projektów na zewnêtrzne no¶niki , a potem na linie monta¿owe - ostatecznie zamieniaj±c w produkty koñcowe. Krótkotrwa³e i skoñczone formy o oznaczonym z góry czasie istnienia. Nietrwa³e jak samo "ja". Intuicyjnie czujemy (przynajmniej je¶li o mnie chodzi), ¿e ¶wiadomo¶æ to nie to samo co my¶l. My¶l jest konkretna. Zawiera tre¶æ ujêt± w pocz±tek i koniec. ¦wiadomo¶æ nie da siê okre¶liæ s³owami, ani my¶lami , nie da siê jej obj±æ rozumem, ani wyznaczyæ jej terytorium. Owszem, ona jest we wszystkim po troszeczku, ale jednocze¶nie wykracza daleko poza jak±kolwiek formê - nie do zatrzymania, nie do ogarniêcia, nie¶miertelna. I to "z³oto" jest w nas. Wzrasta. Ono ¿ywi i podtrzymuje ¿ycie wszelkie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #19 : Marzec 19, 2012, 11:43:18 » |
|
A czy ten "lusz" mozna wymierzyc? A moze to to, co ja nazywam aura? Przyznam ze wstydem, nigdy nie slyszalam tego terminu...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
|