Wiesz doskonale, ¿e to nieprawda. Próbujesz wymigaæ siê od odpowiedzi... "Czlowiek" znaczy³ u Ciebie ludzko¶æ i jej pogl±dy, to byl cz³owiek abstrakcyjny, przedstawiciel gatunku. I ja Twojej wizji "rasowej" przedstawi³em swoj± wizjê "jednostkow±". Czy co¶ jest w istocie niedopasowane?
Sam sie migasz...
Napisz tylko tyle- jeste¶ w b³edzie
Czy dla ciebie: 'pokuta, zado¶æuczynienie, ¿al i postanowienie poprawy' ma symbolizowac doktryne "Oko za oko z±b za z±b?" Rozpisujesz sie bardzo uczenie, nad tym co nie ma kompletnie sensu.
Loukasie, ta dyskusja ju¿ mnie kompletnie znudzi³a. Wybiegasz daleko po za sedno problemu gubi±c kontekst po drodze(nie chodzi³o mi o stosunki przedma³¿eñskie, ani o homoseksualizm) Chodzi³o mi o dok³adnie o ten jeden przypadek Biblijny, gdzie sugerowane by³o ze Onan zabawia³ sie sam ze sob± (uknuto nawet termin Onanizm - który po prostu mija sie z prawd±). Na tej podstawie wysnuto twierdzenie ze takie czyny s± 'grzechem ¶miertelnym' (bo umar³). Tymczasem z biblii jasno wynika ze mia³ on nakazane (przez tamtejsze obowi±zujace Prawo) sp³odziæ potomka z Tamar (zona jego zmar³ego brata) - aby daæ potomka nie¿yj±cemu. Jednak Onan dobrze wiedzia³ ze nie bedzie to dziecko zmar³ego, tylko jego w³asne. Unika³ wiec zap³odnienia, pos³uguj±c sie nie-pewn± technik± seksualn±. Wykorzystywa³ wiec obowiazujace prawo (tora) aby sobie bez konsekwencji pobzykaæ - wkrótce zgino³ tak jak i jego starszy brat. Ale tego bracia zakonni i bez¿enni kap³ani nie mogli rozwi³aæ, uknuli wiec na podstawie jednego wersetu podejrzenie ze... robi³ to co robi³ - ¶lepota czy niewiedza?
Ten rozwój wypadków, potwierdza dalsza opowiesæ, kiedy to Juda(ojciec braci) nie chc±c ofiarowaæ feralnej ¿onie, ostatniego najmlodszego syna (bezdzietno¶c uchodzi³a wtedy za kare bo¿±, przekleñstwo) wygania Tamar na tu³aczke. Ta nie maj±c ¿adnego utrzymania zostaje prostytutk±, siadaj±c przy brami i po pewnym czasie...odwiedza j± te¶ciu i nie poznawszy, udaje sie na schadzke. A ze nie ma czym zap³aciæ za us³uge, pozostawia jej pier¶cieñ i sw± laske pasterks± w zastaw. Tamar jednak nie czeka na wymiane fantów na monety i znika, by po kilku miesiacach odkryæ ze jest w ci±zy. Lud okrzykuje j± 'nierz±dnic±' rz±daj±c wydania 'sprawcy' - Tamar ma byc ukamienowana, a w¶ród najg³o¶niej krzycz±cych jest oczywiscie... Juda. Tamar okazuje wiec laske i pierscien wo³ajac aby ten do którego one nale¿± przyzna³ sie dobrowolnie. I Juda kaja sie prznaj±c ze ta kobieta jest sprawiedliwsza od niego, zostawiaj±c j± ju¿ w spokoju. A z tej ci±zy urodzi³y sie bli¼nieta daj±c pocz±tek linii królewskiej, Dawida, Salomon i jak twierdz± chrzescijanie równie¿ Jezusa.Ot takie sa opisane ich losy... ale nie ma to jak wyrwaæ jedno zdanie z kontekstu a po¼niej straszyc wiecznym potepieniem. Czy ty równie¿ nie zna³e¶ tej historii w ca³o¶ci?
ZAK£ADAMY, ¿e to ich interesuje. Przypominam o wadze aksjomatów!
Zak³adam ze s± juz bardzo znudzeni. Mnie nie interesuje czy czytelnik bedzie przychyla³ sie do twojej czy mojej wersji. To nie show
Btw po za tym robimy okropny oftopic
Ty te¿ nie wyjasnisz i nie umotywujesz swoich pogl±dów
Staram sie motywowac bardzo dok³adnie - tak samo jak ty
oskarzasz chrzescijanstwo o to, ze ogranicza cz³owieka, ¿e zamyka mu drogi rozwoju, ¿e przez zabobon go krzywdzi.
No nie jest a¿ tak ¼le, po prostu uwa¿am agnostycyzm (ostatnio bardzo modny) za takie samo z³o jak ateizm
Tak, Budda zamist - daje 0.
Kompletnie nie znasz nauk buddy wiec sie nie wypowiadaj
Tutaj sie zdecydowanie zgodziæ nie mogê. W porowaniu do "dawnego ustroju" jest tybetanczykom nieskonczenie lepiej i widac, ze sami chyba tez tak to postrzegaj±, skoro wtedy witali Chinczykow, a teraz jakos z nimi specjalnie nie walcza (mnisi to inna sprawa). Komunizm chinski nie jest idealny, przeciwnie, ale mimo wszystko daje tym ludziom wiecej swobody - takze do szukania wlasnego spelnienia - niz mnisi. A tortury? Kazdy jest nimi w Chinach zagrozony, Tybetanczycy nie sa jakim¶ wyjatkiem. Wiêc jednak Chiny przynios³y pochodniê, bowiem da³y wybór. I szpitale - po zywnosc moze ma dodatki chemiczne (co z reszt± nie jest chemi±?), ale kiedy kto¶ rozbije g³owe to mu j± zszyj± w znieczuleniu.
Loukasie - zyjesz w kompletnej utopii i bardzo cieszy cie ta w³±sna iluzja. A spytam tak: by³e¶ moze w Tybecie ze tak prawisz o cudzie Chiñczyków?
