Rafaela
Gość
|
|
« : Maj 17, 2009, 18:49:28 » |
|
Uwazam ze temat jest bardzo ciekawy. Jednak ja zyje w innym panstwie i ta sprawa inaczej wyglada jak w Polsce. Mysle ze sa ludzie ktorych zainteresuje jak to prawo transplantacji , poboru organow wyglada np. w Niemczech. Wszyscy wiemy co znaczy czekac na przeszczep serca,nerek, watroby. Czesto aby ktos mogl zyc inny musi umrzec. Kiedy rodzina stoi przy lozku czlowieka chorego smiertelnie, lekarz oznajmia ze mozg juz wiecej nie funkcjonuje i jest okreslony czas ze mozna pobrac organy dla innego czlowieka. W Niemczech ta sprawa wyglada tak, ze kazdy obywatel moze miec przy sobie legitymacje dawcy organow, jest ona osobiscie podpisana. Jesli nie ma takiej legitymacji, o transplantacji musi zadecydowac najblizsza rodzina. Nie jest to latwa decyzja, zawsze kazdy ma do konca nadzieje ze moze jednak wszystko sie odwroci i ten ukochany czlowiek wroci do zdrowia. Aby ulatwic rodzinie decyzje, upewnic ja ze naprawde stan chorego jest beznadziejny, chorego-dawce bada komisja lekarska zlozona z trzech lekarzy specjalistow. Rodzina ktora zgadza sie na transplantacje jest 100% zapewniona ze chory juz praktycznie nie zyje. Dyskusje byly i beda. Potrzebujacy sa zadowoleni, dajacy maja dlugi czas niepewnosc, czy postapili slusznie. Jezeli odmowia, to i tak w krutkim czasie najblizszy umiera i przychodza nastepne mysli, czy ta decyzja byla sluszna, moze mozna bylo komus uratowac zycie. Prosze ,napiszcie co myslicie na ten temat, jak wygladaja wasze przemyslenia, tez od strony wyznaniowej. Rafaela.
|