George Friedman, znany amerykañski politolog z Teksasu, w ksi±¿ce "Nastêpne 100 lat" og³osi³ swoj± wizjê przysz³o¶ci. Przewiduje w niej, ¿e Polska stanie siê ¶wiatowym mocarstwem. Fajnie? Przyjrzyjmy siê bli¿ej tej wizji.
Zanim jednak rzucimy siê do radosnego taplania siê w miodzie wylanym przez Friedmana na polskie serca (choæ i dziegciu p³ywa w tym miodzie sporo), dowiedzmy siê, z kim mamy do czynienia.
George Friedman to za³o¿yciel i szef agencji "Stratfor" zajmuj±cej siê wywiadem oraz prognozami politycznymi i ekonomicznymi. Jest to agencja uznana i opiniotwórcza. Renomowana anglojêzyczna prasa powo³uje siê na ni± jako na wiarygodne ¼ród³o. "Time" odnotowuje poza tym, ¿e agencja zatrudnia by³ych funkcjonariuszy amerykañskiego wywiadu wojskowego.
Agencjê Friedmana szanuj± politolodzy. Z jej prognozami liczy siê CIA. Kiedy¶ komu¶ spodoba³o siê okre¶lenie "Stratforu" "cieniem CIA" i tak ju¿ zosta³o.
Dlatego wydawa³oby siê, ¿e to, co pan Friedman z kolegami przewidz±, to jak g³az. A co przewiduj±?
Islam
Islamistów, wg Friedmana, nie ma siê co baæ. To ognisko, z którego wiêcej jest dymu ni¿ ognia. Wojna z muzu³manami nie skoñczy siê, oczywi¶cie, efektownym zwyciêstwem USA i Zachodu, bo nie bardzo wiadomo, z kim konkretnie zwyciê¿aæ. Wypali siê po prostu powoli. A potem w grze pojawi siê Turcja, ale o tym za chwilê.
Chiny
Chiny s± zbyt izolowane od ¶wiata (syberyjskie pustkowie, pustynie Azji ¦rodkowej, Himalaje i Tybet, d¿ungle) i nie odegraj± - wed³ug Friedmana - specjalnej roli geopolitycznej. Poza tym ich gospodarka siê przegrzewa i bêdzie ju¿ tylko zwalniaæ. Dojdzie do decentralizacji.
Rosja
Mapa "przysz³ego podzia³u Ukrainy przez Rosjê" zamieszczona we w³oskim magazynie "Limes" /materia³y prasowe
Je¶li chodzi o Rosjê, to na pocz±tku - owszem - bêdzie trochê strachu. Rosja bêdzie próbowa³a otoczyæ siê buforowym wa³em s³ynnej rosyjskiej przestrzeni, która izoluje j± lepiej ni¿ rzeki czy pasma górskie: nie pokona³ tej przestrzeni ani Hitler, ani Napoleon. Pokonali j± wy³±cznie - przypomnijmy - Polacy, ale w XVII w. nasi panowie szlachta startowali z o wiele bli¿szych pozycji ni¿ dwaj uprzednio wymienieni. Rosji zabrak³o wtedy w³a¶nie buforu.
Rosja bowiem - wg Friedmana - nie uwierzy, ¿e bogaty, syty i koncentruj±cy siê na wygodnym ¿yciu Zachód nie jest zainteresowany jej podbojem.
Bêdzie wiêc nadal próbowa³a odtworzyæ dawn± strefê wp³ywów: odrodziæ siê w radzieckich granicach.
Na pocz±tek podporz±dkuje sobie Ukrainê i Bia³oru¶, wróci tak¿e na Kaukaz, do Gruzji i "po³±czy siê ze swoim sojusznikiem - Armeni±". Ponownie podporz±dkuje sobie Azjê ¦rodkow±. A potem nast±pi nag³y zwrot. Ale o tym te¿ za chwilê.
Stany Zjednoczone
Nadal bêd± g³ównym rozgrywaj±cym, bo - có¿ - nie ma powodów do tego, by by³o inaczej. Ich si³y zbrojne (szczególnie flota kontroluj±ca szlaki handlowe) zapewniaj± im pozycjê hegemona. Ich gospodarka - mimo ¿e raz na wozie, raz pod wozem - jest najsilniejsza na ¶wiecie, a PKB wyprzedza PKB innych krajów o kilka d³ugo¶ci. Z teoretycznego starcia gospodarczego USA - Chiny te ostatnie nie maj± szans wyj¶æ ca³o - uwa¿a Friedman. Wiêc nikt nie bêdzie ryzykowa³.
Diabe³ w szczegó³ach
Sk±d Friedman to wszystko wie? "Metoda" Friedmana to obserwacja g³ównych tendencji i nurtów wystêpuj±cych na ¶wiecie, a potem obudowywanie ich - jak szkieletu cia³em - coraz bardziej szczegó³owymi prognozami. W tych szczegó³ach jednak, jak siê wydaje, tkwi najwiêksza s³abo¶æ Friedmanowego rozumowania.
Bo niejednokrotnie by³o tak, ¿e szczegó³y roz³o¿y³y najsilniejszy trend. Jest to zreszt± odwieczny spór o to, czy na historiê wp³yw maj± wy³±cznie wielkie trendy, czy jednak istniej± "zworniki", detale, które nadaj± historii bieg, pojawiaj±c siê czêsto w niespodziewanych momentach.
Jak Polska zatrzyma³a "nieuchronne"
Przyk³ady? Choæby zatrzymanie przez Polskê Armii Czerwonej pod Warszaw±, w którym to powstrzymaniu sporo by³o przypadku. Wydawa³oby siê, ¿e komunizm zaniesiony do powojennej Europy, mocno zniechêconej do starego porz±dku, móg³by doprowadziæ do podzia³u naszego kontynentu na d³ugo przed rokiem 1945. Nigdy siê tego nie dowiemy: Polacy - choæ nieokrzepli, s³absi i bez istotnej pomocy z zewn±trz - powstrzymali czerwony pochód.
Z tego w³a¶nie powodu namówienie powa¿nego analityka na prognozê siêgaj±c± okresu dalszego, ni¿ 10-20 lat graniczy z cudem. Nikt nie jest w stanie przewidzieæ takich w³a¶nie szczegó³ów i nikt nie chce paln±æ g³upstwa.
Teraz Polska?
Friedman by³ odwa¿ny i... - có¿, kto wie, czy nie narazi³ reputacji "Stratfora", jako renomowanej agencji analitycznej, na szwank. Chyba, ¿e potraktujemy jego "Nastêpne 100" lat jako political fiction. Polski wydawca zreszt± reklamuje j± w³a¶nie z sensacyjnym zakrzykiem: "Mocarstwo nad Wis³±!". A my siê cieszymy, bo Polacy bardzo ³asi s± na przejawy szacunku ze strony ¶wiata. Tylko, ¿e u Friedmana to raczej nie szacunek, a po prostu próba kalkulacji. Czy w³a¶ciwa?
ca³y artyku³ (3 strony) znajduje siê tutaj:
http://fakty.interia.pl/raport/polska-bedzie-mocarstwem/polska-swiatowym-mocarstwem/news/polska-od-estonii-po-adriatyk,1392421,6606