Przypomina mi siê zas³yszana gdzie¶ historia.
Otó¿ na wyspach Nowej Gwinei w czasie II w¶ stacjonowa³y wojska amerykañskie. By³y lotniska, przylatywa³y samoloty, stacjonowa³a ca³a czê¶æ naziemna, itp.
Przygl±dali siê temu tubylcy i z podziwem patrzyli na wielkie stalowe ptaki i ludzi ze s³uchawkami, którzy rozmawiali z tymi ptakami.
Po wojnie Amerykanie siê wynie¶li.
Kilkadziesi±t lat po wojnie okaza³o siê, ¿e tubylcy z drewna zrobili sobie "radiostacje" i "s³uchawki" i prowadzili "rozmowy" aby sprowadzic "wielkie ptaki".
Dla nich to by³a religia, obrz±dek, który mia³ zapewniæ przybycie "bogów".
Powtarzali niezrozumia³e dla siebie gesty, s³owa, czynno¶ci maj±c nadziejê, ¿e co¶ to oznacza.
Tak wspó³cze¶nie wygl±daj± religie.
pozdrawiam
Bardzo interesuj±cy temat ale jak wpadasz w b³±d niepotrzebnego uogólniania. Ka¿da kultura me swoj± specyfikê.
Kulty cargo nie tyle t³umacz± powstanie religii, co istnienie religii jest niezbêdnym warunkiem dla ich powstania! Nieprzypadkowo ruchów cargo do¶wiadczali¶my jedynie na terenach Oceanii i nic nie wskazuje, aby wystêpowa³y gdziekolwiek indziej i gdziekolwiek wcze¶niej. Nawet kiedy próbuje siê wyj¶æ z tym zjawisko poza owe tereny, co robi siê niezwykle rzadko, nawet wtedy nie wykraczaj± dalej, ni¿ poza aspekt polityczny - religijny rdzeñ kultów cargo ma wy³±cznie mentalno¶æ oceaniczn±. Ju¿ w czasach historycznych, centra cywilizacyjne otoczone by³y przez szereg Barbarian, a mimo to o¶cienne plemiona nie uleg³y z³udzeniu kargijczyków. Dzieje siê tak dlatego, poniewa¿ to nie szok kulturowy zetkniêcia siê z wy¿sz± cywilizacj± tworzy kurioza kultów cargo, lecz kluczow± rolê odgrywa tu zespó³ specyficznych wierzeñ ludów, które do¶wiadczaj± tej nag³ej przemiany. W jêzyku antropologii mówi siê, ¿e pierwotna religia jak± wyznawali Melanezyjczycy przed przybyciem Europejczyków by³y przyczyn± kargizmu, za¶ zderzenie z cywilizacj± Zachodu - jego warunkiem. Wed³ug dawnych wierzeñ wyspiarzy, wszystkie dobra materialne nie by³y dzie³em technologii, lecz zosta³y stworzone przez bóstwa, wraz ze stworzeniem ¶wiata. Wszystkie przedmioty który s± i bêd±, zosta³y ju¿ stworzone. Ten przedziwny warunek wynika³ ze specyficznego pojmowania czasów, przyszli kargijczycy uwa¿ali, ¿e ¶wiat jest niezmienny, a tera¼niejszo¶æ jest jednocze¶nie przesz³o¶ci± i przysz³o¶ci±. Religia ta mia³a rzadki, materialistyczny charakter. Tubylcy uwa¿ali, ze religia bez sk³adników materialnych nie ma ¿adnego sensu i jest bezu¿yteczna. Na¶ladowanie maszeruj±cych ¿o³nierzy i s³ynne radia budowane z kokosów, mia³y charakter stricte religijny, bazuj±cy na specyfice spo³eczno-ekonomiczno-religijnej Melanezji. Mówienie o innych kulturach i ich artefaktach, z perspektywy kultów cargo jest nonsensem.