''Legenda mówi, ¿e s³oñ, gdy poczuje, ¿e na skutek podesz³ego wieku lub choroby ¶mieræ siê do niego zbli¿a, wyrusza na cmentarzysko tr±bowców.
Takie sekretne miejsca, w których s³onie umieraj±, istniej± podobno od stuleci zarówno w Afryce, jak i w Azji. Mówi± o tym przekazy lokalnych plemion, opowiadaj± my¶liwi, podró¿nicy i ³owcy przygód.
Ukryte przed lud¼mi cmentarzysko s³oni znajdowaæ siê ma w okolicach ¶wiêtego miasta Anardhupara na Sri Lance, wyspie zwanej niegdy¶ Cejlon. Jak podaje legenda, s³onie z ca³ej wyspy przychodz± tam z³o¿yæ swe szcz±tki. Podobna nekropolia ma znajdowaæ siê w Bhutanie. Tak¿e w Afryce ma byæ kilka cmentarzysk s³oni. Jak twierdzi³ pod koniec XIX w. angielski ³owca W.D.M. Bell, odkry³ on we wschodniej Afryce, na pó³noc od ówczesnego Jeziora Rudolfa, równinê usian± szcz±tkami s³oni.
Podobnego odkrycia mia³ te¿ dokonaæ inny Anglik, major Powell-Cotton, który tak opisa³ je w swych dziennikach: “By³em zdziwiony, gdy stwierdzi³em, ¿e ca³a okolica zarzucona jest resztkami ko¶ci.(...). W ¿adnej z mych licznych podró¿y przez kraj s³oni nie my¶la³em, bym kiedy¶ trafi³ na szkielet jednego z tych zwierz±t, o których ¶mierci przewodnicy nie potrafi± nic powiedzieæ. Mój przewodnik nazwa³ tê okolicê i zapewnia³ mnie, ¿e gdy czuj± siê chore, przezornie przychodz± z daleka, by tu z³o¿yæ swe ko¶ci. S³ysza³em o tych cmentarzach od kupców Swahili, którzy mówili, ¿e niekiedy znajdowali wiêcej ko¶ci s³oniowej, ni¿ mogli ze sob± zabraæ.”
Chore mrówki pope³niaj± altruistyczne samobójstwo. Artyku³ Jürgena Heinze i Bartosza Waltera, w najnowszym numerze „Current Biology", nie jest tak epokowy, ale naprawdê jest ¶liczny. (Patrz Dispatch from Michel Chapuisat.) Tytu³ mówi wszystko: „Terminalne mrówki opuszczaj± swoje mrowiska, by skonaæ w spo³ecznej izolacji" (Chapuisat daje lepsze, nie akademickie t³umaczenie: „Chore mrówki umieraj± samotnie". Czy to nie chwyta ciê za serce?)
Heinze i Walter badali mrówkê Temnothorax unifasciatus ze S³owenii (dla dezorientacji, AntWeb opisuje, ¿e pochodzi ona z Madery i Azorów, wiêc ju¿ nie mam pewno¶ci) i zaobserwowali, ¿e wiêkszo¶æ mrówek umiera³a po zaka¿eniu patogenicznym grzybem Metarhizium anisopliae. I wiêkszo¶æ tych skazanych mrówek opuszcza³a mrowisko i umiera³a na zewn±trz, z daleka od kole¿anek z mrowiska i schowanych pod ziemi± larw.
Czy mo¿e to byæ przystosowawcza reakcja mrówek, by nie zaraziæ swoich kole¿anek z mrowiska i nie spowodowaæ olbrzymiej pandemii? Mo¿e, ale jest inne wyja¶nienie: niektóre grzyby zara¿aj±ce mrówki manipuluj± zachowaniem mrówki tak, by lepiej rozprzestrzenia³y grzyby. (To jest inna wspania³a historia , któr± kiedy¶ opowiem.) Innymi s³owy, zachowanie wyewoluowa³o, by pomóc mno¿eniu siê grzybów; przypuszczalnie grzyby rozmna¿aj± siê lepiej, kiedy ich nosicielki umieraj± na ¶wie¿ym powietrzu, a nie w mrowisku.
Heinze i Walter przeprowadzili eksperyment kontroluj±cy tê mo¿liwo¶æ przez wpuszczenie do mrowiska dwutlenku wêgla, który nie zabija ich od razu, ale skraca im ¿ycie. Ponad 80% mrówek, które zmar³y, opu¶ci³o mrowisko przed ¶mierci± (przeciêtnie na 36 godzin przedtem). Autorzy wnioskuj±, ¿e opuszczanie mrowiska jest cech± charakterystyczn± dla umieraj±cych mrówek, nie za¶ tylko wynikiem grzyba manipuluj±cego swoim gospodarzem. „Opuszczanie mrowiska" mo¿e wiêc byæ ogólnie adaptacyjnym zachowaniem, ¿eby unikn±æ zara¿enia kolonii.
Jak to wyewoluowa³o? Je¶li to rzeczywi¶cie jest adaptacja, prawdopodobny proces obejmowa³ dobór krewniaczy, który jest — oczywi¶cie — odpowiedzialny za ka¿de „altruistyczne" zachowanie mrówek robotnic, które s± bezp³odne. Prawdopodobnie geny promuj±ce opuszczanie mrowiska przy chorobie by³y faworyzowane, poniewa¿ kopie tych genów w¶ród rozmna¿aj±cych siê krewnych umieraj±cej mrówki (samców i królowej) mia³y wiêksz± szansê przetrwania (i zak³adania kolejnych mrowisk).
Wszystko to przypomina mi o heroicznym i altruistycznym opuszczeniu namiotu przez kapitana Oates podczas wyprawy Scotta na biegun w 1912 r.
http://www.plus50.pl/index.php/prawo/wiadomoci/106-pracowity-jak-mrowka.html?id=106%3Apracowity-jak-mrowka&tmpl=component&print=1&page=''Przypadek motyli modraszków wskazuje, ¿e ich ochrona musi byæ ¶ci¶le powi±zana z ochron± stanowisk, na których wystêpuj± ro¶liny ¿ywicielskie oraz gatunki mrówek zabieraj±ce g±sienice do mrowisk. Stwierdzono, ¿e larwy modraszka telejusa mog± byæ adoptowane w Polsce przez w¶cieklice z ró¿nych gatunków, ale szanse prze¿ycia i pe³nego rozwoju maj± w mrowiskach Myrmica scabrinodis, Myrmica rubra, a tak¿e Myrmica gallienii. Pe³ny rozwój innych gatunków modraszków równie¿ zale¿y od tego, jaki gatunek mrówek zaadoptuje larwy do mrowiska. Na przyk³ad modraszkowi arionowi (Maculinea arion) najlepiej odpowiadaj± mrówki z gatunków Myrmica sabuleti. Natomiast modraszek alkon (Maculinea alcon) najlepiej rozwija siê u Myrmica scabrinodis.''
http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2006-04-18.pdfhttp://www.rp.pl/artykul/473066_Szympans_mowi__nie_.html