Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 11:08:14


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: 1 [2] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: jak czerpac energiê z natury?  (Przeczytany 27244 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #25 : Lipiec 13, 2009, 23:21:53 »

                                                              .... ...  daje du¿o energii,   pomaga zebraæ si³y i nape³nia ochot± do pracy. Polecana tym, którzy czuj± zniechêcenie, s± os³abieni, zbyt d³ugo siê zastanawiaj± i przegapiaj± dobre okazje. Akacja jest drzewem o du¿ej energii.

 

Ale jak korzystaæ z np. z tej akacji ?
Z kwiatów, z kory, z str±ków ?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2009, 23:23:32 wys³ane przez Silver » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #26 : Lipiec 13, 2009, 23:44:40 »

Kwiat akacji s³u¿y nam jako zio³o na przeziêbienie, podobnie jak lipa i kwiat czarnego bzu, powoduje pocenie siê i pozwala szybciej pokonaæ grypê.

Energetyka drzew pochodzi z ich korzeni, pnia i konarów - ca³o¶ci drzewa.
Drzewo najlepiej wyra¿a zespolenie energii ziemi z energi± kosmiczn±. Na rosn±cym drzewie najlepiej widaæ przep³yw energi z ziemi do "góry" i z "góry" do ziemi. Poprzez wodê energia ziemi mo¿e pop³yn±æ do góry, a poprzez promienie s³oñca dotrzeæ g³êboko do korzeni. ¯eby nacieszyæ siê energi± drzewa, trzeba z³apaæ je w pó³, poca³owaæ i poprosiæ o wiêcej... Du¿y u¶miech


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #27 : Lipiec 13, 2009, 23:48:42 »

¯eby nacieszyæ siê energi± drzewa, trzeba z³apaæ je w pó³, poca³owaæ i poprosiæ o wiêcej... Du¿y u¶miech



Próbowa³e¶ to, dzia³a to skutecznie i zdecydowanie co piszesz wy¿ej, czy tylko pos³ugujesz siê czyim¶ opisem ?
Dla mnie wszystko jest wa¿ne, ka¿dy najmniejszy szczegó³, dlatego pytam o wszystko.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2009, 23:49:04 wys³ane przez Silver » Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #28 : Lipiec 13, 2009, 23:55:07 »

Je¶li masz potrzebê odnalezienia energi drzewa, to napewno j± znajdziesz.
Potrzyj rêce (jak biznesmeni Du¿y u¶miech), d³onie bardzo szybko wyczuwaj± ruch energetyczny, szukaj i próbuj, to przepiêkne do¶wiadczenia. Wszelkich odczuæ musisz nauczyæ siê sam.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Silver
Go¶æ
« Odpowiedz #29 : Lipiec 14, 2009, 00:12:43 »

Je¶li masz potrzebê odnalezienia energi drzewa, to napewno j± znajdziesz.
Potrzyj rêce (jak biznesmeni Du¿y u¶miech), d³onie bardzo szybko wyczuwaj± ruch energetyczny, szukaj i próbuj, to przepiêkne do¶wiadczenia. Wszelkich odczuæ musisz nauczyæ siê sam.


Pozdrawiam - Thotal U¶miech

Ok.
Zapisane
Betti
Go¶æ
« Odpowiedz #30 : Lipiec 16, 2009, 05:09:13 »

Wybieraj tylko zdrowe

Mimo ¿e nie ma drzew z³ych, s± jednak takie, które nie lecz±, bo same s± chore – przestrzega Zofia Telesiñska. – Rosn± na ciekach wodnych, które promieniuj± negatywn± energi±. £atwo je rozpoznaæ: s± poskrêcane, ze zwyrodnieniami, uschniête, maj± na sobie paso¿yty, np. jemio³y lub huby. Do takich nie radzê siê przytulaæ, bo ¶ci±gamy negatywn± energiê cieku, i to wzmocnion± – dodaje radiestetka.
Rozgl±dajmy siê wiêc, gdzie ro¶nie drzewo, do którego chcemy siê przytuliæ. W pobli¿u nie powinno byæ np. transformatorów lub trakcji elektrycznych. Nie przyno¶my te¿ chorych drzew do domu. Wyschniête drzewa s± martwe, nie oddzia³uj± energetycznie – tak¿e ozdoby z drewna, np. boazeria. Niektórzy trzymaj± w domu lakierowane korzenie drzew czy paso¿yty, np. huby, robi± sobie woreczki z kory lub gromadz± witki i przyk³adaj± do skroni, gdy boli ich g³owa.– Wszystko dobrze, je¶li to dzia³a na nas pozytywnie. Je¶li nie, to znak, ¿e nale¿y siê pozbyæ tych fragmentów drzew z domu. Mo¿emy zrobiæ sobie krzywdê – t³umaczy Telesiñska.
Oczyszcza³a kiedy¶ mieszkanie ze szkodliwego wp³ywu cieków wodnych. – Od razu, kiedy wesz³am, poczu³am z³± energiê, silniejsz± ni¿ w przypadku normalnych cieków – opowiada radiestetka. Rozgl±da³a siê, by znale¼æ co¶, co emitowa³o te sygna³y. Wtedy zobaczy³a kota, który drapa³ pazurami pieñ brzozy ustawiony w k±cie. – Niszczy nam meble, chcieli¶my, by mia³ oryginaln± zabawkê. Poza tym lubimy brzozy, s³yszeli¶my, ¿e s± lecznicze – wyja¶nili jej gospodarze. Zofia Telesiñska sprawdzi³a metod± radiestezyjn± pieniek brzozy i kaza³a natychmiast usun±æ go z domu. – To drzewo by³o umieraj±ce, zanim przynie¶li je do mieszkania. Musia³o rosn±æ na cieku - wyja¶nia. To ono emitowa³o z³± energiê, do tego stopnia, ¿e gospodarze chorowali. Okaza³o siê, ¿e brzoza ros³a na ich dzia³ce. Nagle zaczê³a schn±æ. Wtedy j± ¶ciêli i przynie¶li do domu. – Po jej usuniêciu mieszkanie sta³o siê energetycznie czyste – podkre¶la Telesiñska.
Kiedy wiêc zamierzamy korzystaæ z energii drzewa, sprawdzajmy dok³adnie, czy jest zdrowe. Nie przytulajmy siê do chorego ani tym bardziej umieraj±cego. Tylko ¿ywe drzewa maj± warto¶ci energetyczne. Iglaste s± ¿ywe ca³y rok, li¶ciaste tylko od wiosny do jesieni.
Jak sprawdziæ, czy dzia³aj± na nas dobrze? – Liczy siê pierwszy moment pobierania energii – wyja¶nia Zofia Telesiñska. – Je¶li czujemy odprê¿enie, jest nam b³ogo lub po prostu przyjemnie – kontynuujmy terapiê. Natomiast je¶li odczuwamy zbyt silny przep³yw energii lub ból g³owy, przenie¶my siê gdzie indziej.
Zapisane
Barbarax
Go¶æ
« Odpowiedz #31 : Maj 09, 2010, 11:00:56 »

Historia perfum

Autor:Dr n. farm. Przemys³aw Rokicki
¯ród³o: DOZ.pl

Historia perfum rozpoczyna siê od czasów pracz³owieka, zauwa¿y³, ¿e niektóre drzewa, szczególnie te bogate w ¿ywicê, przy spalaniu nadaj± dymowi piêkny zapach. Pradawni ludzie, ¶l±c ku niebu pachn±ce chmury dymu, oddawali swym bogom cze¶æ. Wysy³ali pro¶by i modlitwy. Wonny dym by³ dla nich sposobem komunikacji z bogami.

W³a¶nie od dymu wziê³a siê nazwa perfum. W jêzyku francuskim wyra¿enie "per fumée" oznacza „przez dym”. Obecnie nazw± perfumy okre¶la siê grupê kosmetyków, których jedynym zadaniem jest nadawanie ró¿nym obiektom (zwykle cia³u cz³owieka) przyjemnego i d³ugo utrzymuj±cego siê zapachu.

Perfumy sk³adaj± siê z mieszaniny zwi±zków zapachowych, które s± nazywane olejkami zapachowymi, ¶rodków homogenizuj±cych i wzmacniaj±cych oraz rozpuszczalnika, którym zazwyczaj jest etanol lub mieszanina lekkich alkoholi alifatycznych. W zale¿no¶ci od ilo¶ci rozpuszczalnika rozró¿nia siê perfumy w³a¶ciwe (skoncentrowane), wody perfumowane i wody toaletowe.

Po wylaniu lub wtarciu ich w powierzchniê alkohol szybko paruje, a na powierzchni zostaj± tylko olejki zapachowe i ¶rodki wzmacniaj±ce, które powoli s± uwalniane do powietrza, powoduj±c wra¿enie przyjemnego zapachu.

Udokumentowana historia perfum i zapachów rozpoczyna siê wraz z istnieniem wielkich, staro¿ytnych cywilizacji.

Mezopotamia

Nasza historia rozpoczyna siê w czasach, Mezopotamii , w³a¶nie z tego okresu pochodz± pierwsze pisemne ¶wiadectwa (znaki na ma³ych formach z gliny) istnienia perfum. Mezopotamia szczyci siê te¿ pierwszym perfumiarzem zwanym Tapputi ,oraz pierwsz± perfumeri±, która dzia³a³a wtedy na Cyprze. Zapach odgrywa³, ogromn± rolê w zwi±zkach. Wierzono, ¿e wspólna k±piel przysz³ych ma³¿onków w ró¿nego rodzaju olejkach zapachowych, podczas ceremonii za¶lubin, by³a gwarancj± udanego ma³¿eñstwa.

Sztuka perfumerii w Mezopotamii, opiera³a siê g³ównie na u¿yciu wyci±gów ¿ywicznych ze szlachetnych drzew i krzewów, jak na przyk³ad wyci±g oleisty z kadzid³a, drzewa sanda³owego oraz mirry. Technika u¿ywana przez alchemików z Babilonii to maceracja, która polega³a na dok³adnym pot³uczeniu, zmia¿d¿eniu i zmieleniu ¿ywic, zmieszaniu z olejami ro¶linnymi i zostawieniu tej mikstury na oko³o trzy tygodnie. Ciep³o potêgowa³o w³a¶ciwo¶ci mikstury daj±c jej niezwyk³± si³ê regeneruj±c± oraz odm³adzaj±c±, pó¼niej nastêpowa³a dok³adna filtracja, czyli oddzielenie ¿ywic od olejku. Jeden z pierwszych aromaterapeutów i alchemików – Teofrasto – napisa³ pierwszy powa¿ny przewodnik na temat zapachów, gdzie analizowa³ efekty wielu aromatów i ich dzia³anie na emocje, my¶li i zdrowie, bada³ te¿ skomplikowany proces odbierania zapachów i relacje pomiêdzy wêchem i smakiem.

Egipt

W staro¿ytnym Egipcie produkcj± pierwowzorów naszych kosmetyków zapachowych zajmowali siê kap³ani, którzy byli mistrzami perfumerii. Jednak ich prace by³y utrzymywane w wielkiej tajemnicy, poniewa¿ wierzono, ¿e niektóre esencje to dzie³a boskie. Na przyk³ad mikstura z tymianku i oregano, do której Egipcjanie do³±czyli mirrê i patchouli uwa¿ana by³a za nieziemsk±.

Wa¿nym wynalazkiem egipskim by³y k±piele w trakcie, których namaszczano cia³a ró¿nymi mazid³ami i olejkami zapachowymi, aby daæ wiêksz± elastyczno¶æ skórze i stworzyæ przyjemne uczucie ¶wie¿o¶ci, czysto¶ci i komfortu.

W staro¿ytnym Egipcie powsta³a moda na sto¿ki z twardego, perfumowanego t³uszczu, które w czasie biesiad osadzano sobie na g³owie. Pachn±cy t³uszcz rozpuszcza³ siê powoli sp³ywaj±c na w³osy biesiadników. Piêkny zapach wymaga³ piêknego opakowania, arty¶ci zaczêli wiêc tworzyæ, naczynia przeznaczone wy³±cznie do przechowywania kosmetyków: ma¶ci i wonnych olejków.
 

Zapachów u¿ywano wtedy tak¿e w celach sakralnych - egipscy faraonowie ofiarowywali swym bogom kadzid³owiec, a do balsamowania zw³ok cz³onków rodziny królewskiej u¿ywana by³a mirra. Kiedy w 1922 roku odkryto skalny grobowiec króla Tutenchamona, po¶ród wielu cennych przedmiotów znaleziono naczynie z pachn±c± pomad±. Choæ trudno w to uwierzyæ, po otwarciu, pomimo up³ywu 3000 lat, substancja zachowa³a swój zapach.
 

Bardzo prawdopodobne jest, ¿e pachn±ce substancje by³y w Egipcie przyczyn± pierwszego w dziejach ludzko¶ci strajku. Historia donosi, ¿e ok. 1330 roku p.n.e. ¿o³nierze faraona zastrajkowali domagaj±c siê od w³adcy aromatycznych pomad i balsamów. Kleopatra mia³a w zwyczaju skrapiaæ  ubrania, wnêtrza pomieszczeñ, a nawet ¿agle swych statków wonnymi olejkami z ja¶minu i ró¿y.

Grecja

Narodem, który wyniós³ perfumy na wy¿ynê ¶wiêto¶ci byli staro¿ytni Grecy. Wed³ug nich piêkny zapach pochodzi³ od bogów, by³ atrybutem magicznym, mistycznym a tak¿e erotycznym. Grecy ¿yj±cy w VI w p.n.e. mieli w zwyczaju, po k±pieli w ³a¼ni publicznej, namaszczania swych cia³ aromatycznymi olejkami - ka¿d± czê¶æ cia³a innym zapachem. ¯adna uroczysto¶æ rodzinna nie mog³a obyæ siê bez namaszczenia cia³a zapachem - by³ to swego rodzaju rytua³ oczyszczaj±cy.

W Grecji Hipokrates zaleca³  aromatyczne k±piele i masa¿e. Wskazywa³ tak¿e na zastosowanie olejków eterycznych w profilaktyce chorób zaka¼nych.

Wiêcej na stronie:
http://www.doz.pl/czytelnia/a1532-Historia_perfum
Zapisane
east
Go¶æ
« Odpowiedz #32 : Maj 09, 2010, 12:39:25 »

Historia perfum

 Pradawni ludzie, ¶l±c ku niebu pachn±ce chmury dymu, oddawali swym bogom cze¶æ. Wysy³ali pro¶by i modlitwy. Wonny dym by³ dla nich sposobem komunikacji z bogami.

Sposób komunikacji z bogami za pomoc± wonnego dymu ? Co¶ mi to mówi  .... Mrugniêcie W tym wypadku dopatrywa³bym siê raczej roli "pachn±cego dymu" w uzyskaniu, nazwijmy to - odmiennego stanu ¶wiadomo¶ci heheh.

Przepraszam, ale nie mog³em siê powstrzymaæ, bo w trakcie czytania zapachnia³o mi  "zio³em" U¶miech

A czy same perfumy nios± jaki¶ przekaz ? Wszystko niesie jak±¶ wibracjê, równie¿ zapachy, bo odbieramy je naszymi zmys³ami.
Nie darmo zapachy "ubiera siê " w wymy¶lne flakoniki , które od razu maj± nie¶æ skojarzenia zanim nawet siê pow±cha. Ja mam od lat ulubiony swój zapach "Christopher Columbus 1492" . Podobno s± ludzie, którzy na podstawie wyboru zapachu potrafi± okre¶liæ ludzki charakter ...

Szczególnym "zapachem" s±  ferromony. Czy znajdzie siê tutaj specjalistka(ta) od ferromonów ?

pozdr
Zapisane
Thotal
Go¶æ
« Odpowiedz #33 : Maj 09, 2010, 13:24:18 »

Na feromonach siê nie znam, ale przyznajê, ¿e jestem na³ogowym "w±chaczem" ró¿ i fio³ków Du¿y u¶miech...po prostu uwielbiam.
Nie ominê te¿ lilii i frezji U¶miech



Pozdrawiam - Thotal U¶miech
Zapisane
Barbarax
Go¶æ
« Odpowiedz #34 : Maj 09, 2010, 15:01:43 »

East, czy to Ci wystarczy?  Mrugniêcie Du¿y u¶miech

Feromony w mediach

Od lat wiele mówi siê oraz pisze na takie tematy jak feromony, perfumy feromonowe.
Powsta³o na ten temat wiele publikacji i istnieje wiele opinii w ¶wiecie nauki.
Niew±tpliwie feromony isniej± i dzia³aj± na nasz± pod¶wiadomo¶æ.
Ze wszystkich badañ p³ynie jeden niepodwa¿alny wniosek, feromony to jedna z najsilniejszych,pierwotnych form komunikacji.

Sygna³y Mi³o¶ci

Tygodnik Wprost
Numer: 7/2000
Autor: Ewa Grzeszczuk

O atrakcyjno¶ci seksualnej - zdaniem naukowców - nie decyduj± uroda czy inteligencja, lecz feromony wydzielane przez wszystkie zwierzêta w celu zwabienia partnera. Ich obecno¶æ u ludzi wykryto w latach osiemdziesi±tych. W zale¿no¶ci od wieku, p³ci, flory bakteryjnej oraz czynników genetycznych ka¿dy ma niepowtarzalny zapach, który nieco siê zmienia pod wp³ywem nastroju, sposobu od¿ywiania, stanu zdrowia danej osoby i pracy uk³adu hormonalnego.

Magiczne feromony
Martha McClintock z uniwersytetu w Chicago sporz±dzi³a komputerowy model zachowañ ¿yj±cych razem lub jedynie oddychaj±cych tym samym powietrzem szczurzych samic. Nastêpnie przeprowadzi³a eksperymenty z kobietami. 29 kobiet w wieku od 20 do 32 lat przez cztery miesi±ce nie u¿ywa³o ¿adnych perfumowanych kosmetyków, a pod pach± nosi³o waciki. Potem te waciki dawano do pow±chania 20 innym kobietom, które twierdzi³y, ¿e nie czuj± ¿adnego zapachu. Wkrótce zaczê³y reagowaæ jak samice szczurów - je¶li wacik pochodzi³ od kobiety przed owulacj±, przyspiesza³y swój cykl; je¶li w³a¶cicielka wacika by³a po owulacji, ich cykl opó¼nia³ siê. Eksperyment ten jest pierwszym niepodwa¿alnym dowodem na istnienie feromonów w organizmie ludzkim.

Najwa¿niejszym no¶nikiem zapachu jest pot. Przedostaj±c siê na powierzchniê cia³a, wysy³a sygna³y o ró¿nym natê¿eniu - m.in. feromony, które s± substancjami hormonopodobnymi.
Mog± one powodowaæ zmianê zachowania potencjalnego partnera, wp³ywaæ na jego uczucia, a nawet funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Za pozytywne reakcje u p³ci przeciwnej odpowiedzialny jest feromon o nazwie androstenol.
Organizm zaczyna go wytwarzaæ dopiero podczas dojrzewania (najwiêcej za¶ oko³o dwudziestego roku ¿ycia). Mê¿czy¼ni produkuj± go dwa, trzy razy wiêcej ni¿ kobiety. Przeprowadzono eksperyment, podczas którego badani podejmowali decyzje w maseczce kosmetycznej na twarzy. Do¶wiadczenia odbywa³y siê w dwóch turach - za ka¿dym razem uczestnikom pokazywano te same zdjêcia kobiet, mê¿czyzn, zwierz±t, drzew i budynków, ale nie poinformowano ich, ¿e w drugim etapie maseczki nas±czono niewielk± ilo¶ci± androstenolu. Ocena budynków, drzew i zwierz±t niewiele siê wówczas zmieni³a, ale zarówno mê¿czyzn, jak i kobiety uznano za bardziej wra¿liwych, lepszych, inteligentniejszych, atrakcyjniejszych i bardziej godnych zaufania.
Pozytywny wp³yw tego feromonuna kontakty z klientkami zauwa¿yli równie¿ sprzedawcy sklepowi. Androstenol zdaje siê sprawiaæ przyjemno¶æ nie tylko kobietom, ale równie¿ ludziom starszym, powoduj±c zmiany w ich zachowaniu podczas zakupów. Nic dziwnego, ¿e wzbudzi³ on zainteresowanie producentów kosmetyków. Dodaje siê go na przyk³ad dospecjalnych rodzajów perfum.
Przyjemno¶æ ta nie jest jednak tania: gram androstenolu kosztuje 6-12 tys. z³.

Wiêcej na stronie:
http://www.e-feromony.pl/feromony-w-mediach
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.024 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho phacaiste-ar-mac-tire gangem zipcraft ostwalia