A ''JA'' uczciwie odnoszê siê do tego co zosta³o napisane.
A zosta³o napisane : wole byæ g³upcem w czyich¶ oczach.
Wiêc podtrzymuje swoj± teze, ¿e to nie ma nic wspólnego z uczciwo¶ci±, tylko os±dzaniem, porównywaniem i dzieleniem ludzi na lepszych i gorszych.
Oby tak dalej .....
¯yjemy w dualnym ¶wiecie, gdzie „ocena” jest podstaw± do wyci±gania takich lub innych wniosków. Ty tak¿e to czynisz, czasami mniej, czasami bardziej jawnie. Bez „oceny” i wniosków nie by³oby postêpu, nauki. Sednem sprawy jest nasza nie/umiejêtno¶æ transformacji tego, zbyt czêsto wchodzimy w emocje zasilaj±c problemy w³asn± energi±. Dystans i wzniesienie siê ponad obserwacje s± istotne i prêdzej, czy pó¼niej do tego dochodzi.
W³a¶nie ¿ycie i jego analiza (warto¶ciowanie) zmuszaj± nas do przyjêcia w³a¶ciwej postawy, do zauwa¿enia, ¿e jeste¶my czê¶ci± ca³o¶ci.
Czê¶ci±, nie znaczy tym samym, gdy¿ zostali¶my zró¿nicowani ju¿ na etapie stwarzania dusz. Tworzymy jednorodne pole o niejednorodnych wzorach. I to jest piêkne.
Pozdrawiam