E-Galerianki

[kamil771]

  E-GALERIANKI

Coraz rzadziej zagl¹daj¹ do galerii handlowych w poszukiwaniu sponsora. WiêkszoœÌ mo¿na teraz spotkaÌ w internecie.

- WÂłaÂściwie nie jestem juÂż galeriankÂą – wyznaje mi OliwkaZ-Galerii, ktĂłrÂą poznajĂŞ na forum Kafeteria.pl. – ByÂłam niÂą przez jakiÂś rok, ale nikomu nie polecam, to strata czasu. W internecie sponsorzy sami siĂŞ zgÂłaszajÂą. Trzeba tylko daĂŚ ogÂłoszenie. CzĂŞsto wystarczy zwykÂły wpis na forum, jak ten SukiZGalerii: "CzeœÌ, Âżeby mĂłwiĂŚ prosto z mostu puszczam siĂŞ za ciuchy. Co by tu duÂżo mĂłwiĂŚ – krĂŞci mnie to. Jestem Âładna, zgrabna, chodzĂŞ w przeÂświtujÂących bluzkach i miniĂłwce, no i mam doœÌ duÂże cycki. Faceci to lubiÂą, ale mnie ci¹¿¹ od nich plecy. ChciaÂłabym wiedzieĂŚ, co o tym sÂądzicie? Jak ktoÂś chce, to siĂŞ umawiam na maila".

Galeriankami nazywane s¹ w slangu m³odzie¿owym niepe³noletnie dziewczyny szukaj¹ce sponsora w centrach handlowych. Sponsorami s¹ najczêœciej du¿o starsi mê¿czyŸni, z którymi gimnazjalistki uprawiaj¹ seks za gad¿ety, ubrania czy choÌby do³adowanie karty telefonicznej. Ten rodzaj m³odzie¿owej prostytucji zacz¹³ siê rozpowszechniaÌ pod koniec lat 90. w Kalifornii. W wiêkszoœci dotyczy³ wtedy ch³opców, którzy w mêskich toaletach wielkich centrów handlowych œwiadczyli us³ugi seksualne tak masowo, ¿e administratorzy musieli zwróciÌ siê o pomoc do organizacji paùstwowych walcz¹cych z prostytucj¹ nieletnich. W Polsce o zjawisku prostytucji w galeriach zaczê³o byÌ g³oœno rok temu, kiedy na ekrany wszed³ film Katarzyny Ros³aniec "Galerianki".

Nikt wtedy nie przypuszczaÂł, Âże gimnazjalistki, wzorem doÂświadczonych prostytutek, zacznÂą szukaĂŚ miejsca w internecie, co sprawi, Âże proceder stanie siĂŞ bardziej niebezpieczny. – Prostytucja mÂłodzieÂżowa najczĂŞÂściej byÂła domenÂą duÂżych aglomeracji miejskich. DziÂś nie tylko dziewczyny, lecz takÂże chÂłopcy przenoszÂą siĂŞ do internetu. – wyjaÂśnia prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, autor pierwszych badaĂą osĂłb prostytuujÂących siĂŞ w Polsce.

Z obserwacji profesora wynika, Âże w wielu grupach mÂłodzieÂżowych panuje przyzwolenie na ten proceder, ktĂłry niejednokrotnie uznawany jest za formĂŞ Âżyciowej zaradnoÂści. MÂłodociane prostytutki czĂŞsto uchodzÂą w swoim Âśrodowisku za osoby umiejÂące o siebie zadbaĂŚ. – Mam wraÂżenie, Âże system wartoÂści dzisiejszej mÂłodzieÂży jest mocno rozchwiany. DoroÂśli nie zawsze traktujÂą ich problemy powaÂżnie, a czĂŞsto sÂą wobec nich po prostu bezradni – dodaje Izdebski.

Kiedy nawet chcÂą pomĂłc, nie bardzo wiedzÂą, jak to zrobiĂŚ. Jedna z dziewczyn na blogu Galerianka.pinger.pl pisze, Âże matka wrĂŞcz kazaÂła jej obejrzeĂŚ film o prostytuujÂących siĂŞ dziewczynach, Âżeby chroniĂŚ jÂą przed ich losem. Film nie zrobiÂł na niej wraÂżenia. "Ani nie mĂłwimy takim wymyÂślonym slangiem, ani nie jesteÂśmy takie wyrÂąbiste, jesteÂśmy zwyczajne" – pisze. I ta zwyczajnoœÌ czĂŞsto usypia czujnoœÌ rodzicĂłw. Ich cĂłrki nie malujÂą siĂŞ tak ostro jak dziewczyny w filmie, nie noszÂą biaÂłych kozaczkĂłw i drogich pierÂścionkĂłw. A w opiĂŞtych bluzeczkach i krĂłtkich spĂłdniczkach chodzi wiele. Taki wiek.

– No pewnie – przyznaje Oliwka, kiedy mĂłwiĂŞ o nieprawdziwym wizerunku galerianek w mediach. – Starszym siĂŞ wydaje, Âże mamy po kilka kolczykĂłw w nosie. DziĂŞki jej poradom mogĂŞ sprawdziĂŚ, jakie propozycje otrzymuje w internecie. – NiepeÂłnoletnie nie mogÂą siĂŞ ogÂłaszaĂŚ – wyjaÂśnia Oliwka. Dlatego waÂżne, Âżeby przy nicku albo pod nim dodaĂŚ sÂłowo "galeria". To cynk dla klienta, Âże jestem najprawdopodobniej niepeÂłnoletnia. W "upodobaniach i preferencjach" trzeba zaznaczyĂŚ seks oralny i seks hiszpaĂąski. – Co to znaczy hiszpaĂąski? – dopytujĂŞ. – Nie wiesz? – dziwi siĂŞ. – Na cycki.

Zdjêcie robi siê nastêpuj¹co: trzeba wypchaÌ stanik skarpetami albo czymœ innym, ¿eby piersi wygl¹da³y na wiêksze. Jeszcze nikt nigdy nie narzeka³, ¿e w rzeczywistoœci Oliwka mia³a mniejsze, bo ka¿dy rozumie, co to reklama. Nie warto robiÌ zdjêÌ w okularach przeciws³onecznych, bo znajomi mog¹ rozpoznaÌ rysy twarzy i afera gotowa. G³owê najlepiej uci¹Ì, a na oknie zawiesiÌ jakiœ koc, który bêdzie robi³ za t³o do fotografii. Wtedy nawet brat nie rozpozna pokoju. No i nie warto szaleÌ z cen¹. Do stu z³otych, ale najlepiej od piêÌdziesiêciu do osiemdziesiêciu. CzêœÌ wystawia gad¿ety, na które zbieraj¹, ale wtedy trzeba iœÌ w technikê: telefon czy mp3. Ciuchy czy kosmetyki za bardzo rzucaj¹ siê w oczy w domu i szkole. Pieni¹dze zbiera siê na wyjœcia do modnych klubów. Tam w czasie jednego wieczoru ³atwo puœciÌ nawet tygodniówkê, która przy rozbudowanych kontaktach mo¿e dochodziÌ do trzystu z³otych.

OgÂłoszenie zamieszczam na portalu, na ktĂłrym trzeba siĂŞ logowaĂŚ. Jest mniej dostĂŞpny niÂż powszechny www.sponsoraszukam.pl czy inne ze sponsorem albo dyskrecjÂą w nazwie. Ale za to sprawia wraÂżenie bardziej profesjonalnego niÂż tamte. ZdjĂŞcie, ktĂłrego z wiadomych powodĂłw zrobiĂŚ nie mogĂŞ, podkradam z albumu koleÂżanki. Kompletnie nie moÂżna jej na nim rozpoznaĂŚ. Jej sylwetkĂŞ oblewa strumieĂą wody pod prysznicem w basenie.

MĂłj login to "galerianna88". Na profilu napisaÂłam, Âże jestem kobietÂą, na imiĂŞ mam Aldona, szukam kontaktĂłw przede wszystkim w wojewĂłdztwie mazowieckim, najchĂŞtniej w Warszawie, mam 18 lat (mniej nie mogĂŞ podaĂŚ, sprawdziÂłam, rzeczywiÂście aplikacja 15-latki zostaÂła odrzucona), status relacji (samotna), typ sylwetki: szczupÂła, wzrost 173, alkohol pijĂŞ czasami i nigdy nie palĂŞ papierosĂłw. Szukam mĂŞÂżczyzn do seksu oralnego i hiszpaĂąskiego, przyjmĂŞ wsparcie materialne. DodatkowÂą informacjĂŞ ÂściÂągnĂŞÂłam od koleÂżanki z portalu: "Nie staĂŚ ciĂŞ kotku" z uÂśmiechniĂŞtym sÂłoneczkiem, Âże niby taki dowcip i drugÂą sentencjĂŞ juÂż mniej zaczepnÂą, a bardziej konkretnÂą: "No moÂże coÂś uda siĂŞ tu zdobyĂŚ. Szukam na staÂłe" i znĂłw sÂłoneczko.

JuÂż po kilku minutach napisaÂł do mnie poeta o wdziĂŞcznym nicku "MultikieÂłbaska". Wiersz nosiÂł tytuÂł: "Jesienna aktualizacja": "NadchodzÂą dni szkoÂły, nie zawsze chce ci siĂŞ tam iœÌ, nadchodzÂą jesienne szarugi i chÂłody, bĂŞdziesz miaÂła ochotĂŞ do kogoÂś siĂŞ przytuliĂŚ, porÂą wieczornÂą czy teÂż porÂą zadniÂą, seks Âświetnie rozgrzewa duszĂŞ, serce i ciaÂło. Napisz do mnie ÂśmiaÂło. Mieszkam sam i Âświetnie siĂŞ kocham. Oto jestem… ZnalazÂłaÂś…". I podaÂł mi prywatny numer telefonu.

Drugi byÂł PaweÂł (lat 35) ze zdjĂŞciem z odciĂŞtÂą gÂłowÂą (czyÂżby maÂłolat?) z pytaniem "dyskretny sponsoring?". I kazaÂł mi przedstawiĂŚ ofertĂŞ. TakÂże podaÂł telefon.

MuszĂŞ uwaÂżaĂŚ – na przeglÂądarce widaĂŚ, czyje profile przeglÂąda kaÂżdy z zalogowanych. CzekajÂąc na oferty od sponsorĂłw, przeglÂądaÂłam ogÂłoszenia mÂłodych dziewczyn i mĂŞÂżczyzna o nicku "Krzysiu z bajki" (swojÂą drogÂą, skÂąd oni biorÂą te pomysÂły) natychmiast to zauwaÂżyÂł. Krzysiu zapytaÂł mnie wprost: "JesteÂś Galerianeczko lesbijkÂą czy tylko biseksualna?". "Dareczkowi gĂłralowi" za to coÂś siĂŞ pomyliÂło, bo zaproponowaÂł mi, Âżebym to ja go sponsorowaÂła. "LeÂśny muchomorek" (z preferencjami seks grupowy, erotyczne spotkania, seks we dwoje, potajemne randki, przyjaŸù i flirt), napisaÂł bez owijania w baweÂłnĂŞ: "PoszukujĂŞ realnej znajomoÂści z realnÂą dziewczynÂą w celu towarzysko-matrymonialnym".

Po niecaÂłej godzinie lawinowo posypaÂły siĂŞ propozycje od KrystianĂłw, MarkĂłw, AdasiĂłw, WojtkĂłw i TomkĂłw – tak konkretne, Âże aÂż ciarki przechodziÂły po plecach. Co kilka minut padaÂły pytania: "ile", "gdzie", "tylko oral?". Do wszystkich byÂły do³¹czone numery telefonĂłw, Âżeby nie traciĂŚ czasu. DostaÂłam teÂż dwie propozycje wyjazdu: jedna na tydzieĂą do Grecji, druga na DominikanĂŞ. Wszystko w ciÂągu paru godzin. – Oliwko – napisaÂłam do mojej pomocnicy. – Ja nie dam rady chodziĂŚ do szkoÂły, jak siĂŞ zajmĂŞ odpisywaniem na te wszystkie oferty. – Potrzebujesz telefonu z internetem – odpisaÂła. – Kupisz, jak zarobisz, albo poproÂś ktĂłregoÂś.

ByÂła jeszcze jedna niepokojÂąca rzecz w tych ofertach: im wiĂŞcej ich przychodziÂło, tym bardziej mi schlebiaÂły. To gÂłupie uczucie, ale nic nie mogÂłam na to poradziĂŚ. ÂŁechtaÂły mojÂą nowo nabytÂą toÂżsamoœÌ galerianki, rzecz jasna. Katarzyna Klimko-Damska, psychoterapeutka i kryminolog z Centrum Pomocy Profesjonalnej, ktĂłra zajmowaÂła siĂŞ zjawiskiem galerianek wiele lat, twierdzi, Âże wÂłaÂśnie na tym to polega. – JuÂż na starcie te dziewczyny czujÂą siĂŞ dowartoÂściowane. Faceci za nimi szalejÂą. To podnosi im samoocenĂŞ, niskÂą w okresie dorastania. Oni nie widzÂą krzywego nosa u dziewczyny tak jak jej rĂłwieÂśnicy, tylko egzotycznÂą urodĂŞ. NajczĂŞÂściej mĂłwiÂą do nich zdrobniale i stwarzajÂą wraÂżenie budowania wiĂŞzi.

Taka dziewczyna, zdaniem psycholog, jeÂśli nie ma w domu poczucia bezpieczeĂąstwa, elementarnej wiĂŞzi z rodzicami, Âłatwo moÂże siĂŞ daĂŚ uwieœÌ. To znaczy zacz¹Ì siĂŞ prostytuowaĂŚ, nazywajÂąc to bukaniem, jak dziewczyny na portalach, a nie pukaniem, bo przecieÂż nie dochodzi do stosunku. Dziewczyny radzÂą uprawiaĂŚ w samochodzie seks oralny. "Kibel jest niebezpieczny, bo sÂą kamery, mnie raz z klientem wyprosili, jak namierzyli, Âże weszÂłam do mĂŞskiego" – pisze Ewa126 na czacie w hotroomie na moim portalu. "Niunia" z Kutna ma sposĂłb na pokonanie wstrĂŞtu do oralu z obcym facetem: "ZakÂładasz mu najpierw gumkĂŞ truskawkowÂą, potem to czysta przyjemnoœÌ" – zapewnia. Tylko trzeba uwaÂżaĂŚ, bo kiedyÂś prezerwatywy wypadÂły jej w szkole z plecaka. Na szczĂŞÂście nauczycielka nie zauwaÂżyÂła. – A moÂże udawaÂła? – zastanawia siĂŞ.

Z praktyki psychoterapeutki Moniki Rudnickiej z poradni profilaktyczno-terapeutycznej dla dzieci i m³odzie¿y OPTA, która pracuje z dzieÌmi zagro¿onymi prostytucj¹, wynika, ¿e jeœli nawet nauczyciele wiedz¹, co siê dzieje z uczennicami i wzywaj¹ rodziców na rozmowê, czêsto koùczy siê ona niepowodzeniem. Trudno powiedzieÌ wprost: "Paùstwa córka uprawia seks za pieni¹dze". Mówi¹ wiêc tylko o sygna³ach, które wydaj¹ im siê niepokoj¹ce. Ale co z tego, ¿e nauczyciele opowiadaj¹ o zmieniaj¹cych siê samochodach, którymi kolejni "wujkowie" podje¿d¿aj¹ przed szko³ê, o alkoholu, który czuÌ od uczennicy na lekcjach, o coraz gorszych ocenach. Rodzice najczêœciej reaguj¹ agresj¹, która wynika ze zwyk³ego strachu.

Jest jeszcze jedno bardzo powaÂżne niebezpieczeĂąstwo – dziewczynkom zajmujÂącym siĂŞ tym procederem trudno potem wrĂłciĂŚ do normalnego Âżycia. CiĂŞÂżko jest im nie tylko zrezygnowaĂŚ z pieniĂŞdzy, lecz takÂże wydobyĂŚ siĂŞ ze swoistej spirali, bo im bardziej siĂŞ prostytuujÂą, tym mocniej potrzebujÂą adoracji, Âżeby wzmocniĂŚ poczucie swojej wartoÂści. – PiĂŞtno prostytutki przylega do nich i coraz bardziej boli. NiewaÂżne, czy siĂŞ ktoÂś kiedyÂś o tym dowie, czy nie. Dziewczyny nie zapomnÂą o tym nigdy – mĂłwi Monika Rudnicka.

Uda³o mi siê namówiÌ Oliwkê na spotkanie w realu. Podejrzewa³a chyba, ¿e jestem mê¿czyzn¹, ¿e tylko udajê pocz¹tkuj¹c¹ galeriankê. Kiedy j¹ zobaczy³am w jednej z warszawskich kawiarni, prze¿y³am szok. Przy stoliku siedzia³o przygarbione, wychudzone dziecko. Z ca³¹ pewnoœci¹ nie mia³a 16 lat.

Wyobra¿enie doros³ych o galeriance jest kompletnie inne, podœwiadomie projektujemy sobie obraz m³odocianej lolity, a nie nastoletniego patyczaka. Nie zd¹¿y³am nawet siê jej przedstawiÌ. Kiedy zobaczy³a, ¿e do niej podchodzê, wybieg³a z kawiarni.


Pod artykuÂłem znalazÂłem pewien komentarz i bardzo mÂądrÂą odpowiedÂź.

   
Ludzi zachowujÂących siĂŞ jak psy czeka los psĂłw.

odpowiedz;

   
Co Ty z tymi psami?!!! Czy widziaÂłeÂś/as kiedys , Âżeby pies ...
... sie sprzedawaÂł/uprawiaÂł prostytucjĂŞ?


dokÂładnie.Gorzej jak zwierzĂŞta.
wywieŸÌ takie na Syberiê na dwa lata,mo¿e siê czegoœ naucz¹.

[Tenebrael]

Przykra i trudna sprawa. Niestety, jeÂśli rodzice nie potrafiÂą zrozumieĂŚ potrzeb dziecka, mieĂŚ z nim realnego kontaktu - to tak siĂŞ to moÂże skoĂączyĂŚ.

Natomiast komentarze, ktĂłre przytoczyÂłeÂś, na poziomie rynsztokowego zera absolutnego. Ale niestety, takie nasze spoÂłeczeĂąstwo, Âże patrzy jedynie na efekt, a nie przyczynĂŞ problemu.

[kamil771]

Przykra i trudna sprawa. Niestety, jeÂśli rodzice nie potrafiÂą zrozumieĂŚ potrzeb dziecka, mieĂŚ z nim realnego kontaktu - to tak siĂŞ to moÂże skoĂączyĂŚ.

Nie zawsze tak jest. CzĂŞsto rodzice majÂą Âświetny kontakt z dzieckiem,bardzo dobrze je wychowujÂą,daje mu duÂżo miÂłoÂści.
Natomiast cĂłrka wycina im taki numer,bo np chciaÂła mieĂŚ zÂłoty ÂłaĂącuszek za 1200 zÂł,
a rodzicĂłw pomimo,Âże cieÂżko pracujÂą nie staĂŚ na taki wydatek.
I w czym sÂą winni rodzice?

Natomiast komentarze, ktĂłre przytoczyÂłeÂś, na poziomie rynsztokowego zera absolutnego. Ale niestety, takie nasze spoÂłeczeĂąstwo, Âże patrzy jedynie na efekt, a nie przyczynĂŞ problemu.

Dlaczego na poziomie zera?
Dla mnie bardzo mÂądra byÂła odpowiedz na ten komentarz.
Daje do myÂślenia.

[Tenebrael]

Nie zawsze tak jest. CzĂŞsto rodzice majÂą Âświetny kontakt z dzieckiem,bardzo dobrze je wychowujÂą,daje mu duÂżo miÂłoÂści.
Natomiast cĂłrka wycina im taki numer,bo np chciaÂła mieĂŚ zÂłoty ÂłaĂącuszek za 1200 zÂł,
a rodzicĂłw pomimo,Âże cieÂżko pracujÂą nie staĂŚ na taki wydatek.
I w czym sÂą winni rodzice?

Oczywiœcie, Kamil, ¿e nie zawsze tak jest, ¿e to wina rodziców czy œrodowiska, w jakim obraca siê osoba. Jednak chcia³em podkreœliÌ to, ¿e œrodowisko mo¿e mieÌ znaczenie, gdy¿ ³atwo mo¿na wpaœÌ w pu³apkê oceny tylko na podstawie zachowania, nie bacz¹c na rzeczywiste PRZYCZYNY tego zachowania.

Innymi sÂłowy, uwaÂżam, Âże jakakolwiek ocena moÂżliwa jest tylko, jeÂśli oceniamy kaÂżdy "przypadek" odrĂŞbnie - a nie zjawisko jako takie.

Dlaczego na poziomie zera?
Dla mnie bardzo mÂądra byÂła odpowiedz na ten komentarz.
Daje do myÂślenia.

Powiem tak: Gdyby autor napisaÂł to jako truizm, stwierdzenie faktu, nie byÂłoby problemu. Faktycznie, psy siĂŞ nie prostytuujÂą. Tak jak chomiki nie latajÂą, a koty nie grajÂą na gitarze. Jednak mam mocne podejrzenie, na granicy z pewnoÂściÂą, Âże autorowi chodziÂło nie o stwierdzenie faktu,a  raczej o ocenĂŞ prostytutek jako "gorszych od psĂłw".

A z takim twierdzeniem siĂŞ zdecydowanie nie zgadzam, gdyÂż, jak pisaÂłem wyÂżej - prostytucja nie zawsze jest wyborem bazujÂącym na zachÂłannoÂści na ÂłatwÂą kasĂŞ - czasami jest wiele innych czynnikĂłw, ktĂłre mogÂą wpÂływaĂŚ na taki a nie inny wybĂłr. I bez ich poznania ocenianie WSZYSTKICH prostytutek, bez znajomoÂści kaÂżdego przypadku oddzielnie, z jej motywami, pragnieniami, przeszÂłoÂściÂą - jest naduÂżyciem.

[east]

Kamil771

dokÂładnie.Gorzej jak zwierzĂŞta.
wywieŸÌ takie na Syberiê na dwa lata,mo¿e siê czegoœ naucz¹.

To TwĂłj "mÂądry" dopisek, Kamil771 ?

Ja tu jeszcze poruszĂŞ kwestiĂŞ, ktĂłrÂą uwaÂżam, Âże naleÂży poruszyĂŚ . Oceniamy galerianki, ale nikt nie powiedziaÂł sÂłowa o stronie popytowej ?
Nie byÂłoby prostytucji, gdyby nie byÂło klientĂłw, ktĂłrzy chcÂą zapÂłaciĂŚ za seks z nieletniÂą/nieletnim. Niestety , ale tacy siĂŞ nawet na Syberii znajdÂą.

Wychowanie dziecka to nie tylko daĂŚ jeœÌ  w lekcjach przypilnowaĂŚ i ubraĂŚ jako tako. Trzeba z dzieckiem rozmawiaĂŚ o miÂłoÂści, o ksi¹¿kach o relacjach, o tym co jest piĂŞkne i waÂżne i dlaczego warto tak, a nie inaczej. CzĂŞsto jednak rodzice sami goniÂą za kasÂą biorÂąc dodatkowe prace gdzie siĂŞ da ( jakby "prostytuujÂąc siĂŞ" za pieniÂądze ) zaniedbujÂąc tym samym relacje z dzieckiem. Przekaz z tego pÂłynie jasny  - liczy siĂŞ kasa. I jak wybrn¹Ì z tej sytuacji ?
Czasami trzeba sobie odpuœciÌ , usi¹œÌ z dzieckiem, nawi¹zaÌ siln¹ wiêŸ uczuciow¹, porozmawiaÌ o ¿yciu, o ego,o tym co z czego wynika i dlaczego. Nie tylko o tym, ¿e nie warto stwarzaÌ seks-poda¿, ale równie¿, w przypadku ch³opców, ¿e z³em jest równie¿ popyt.

PrzyczynÂą jest niestety taki a nie inny obraz Âświata dorosÂłych. Dzieci sÂą Âświetnymi obserwatorami. Bywa, Âże taki rodzic drwi sobie z "uduchowionych" , jawnie negujÂąc wewnĂŞtrzny Âświat. Kiedy go zabraknie to co wtedy zostaje ?Co staje siĂŞ przedmiotem po¿¹dania ? Tylko to, co widaĂŚ - Âładny ÂłaĂącuszek, fajny ciuch, dyskoteka. A sposoby  ? Takie same , jak dorosÂłych, czyli tzw "zaradnoœÌ" bez Âżadnych moralnych hamulcĂłw.
Przykre jest to, Âże nawet Ci, ktĂłrzy zdajÂą sobie sprawĂŞ, Âże coÂś jest nie tak , Âże trzeba coÂś z tym zrobiĂŚ widzÂą tylko jedno rozwiÂązanie - na SyberiĂŞ. KaraĂŚ.
Jednak tym sposobem nic siĂŞ dotÂąd nie osiÂągnĂŞÂło , bo prostytucja jak byÂła, tak jest.

I co dalej ?  Czy zdajÂąc sobie z tego sprawĂŞ poszukamy w koĂącu rozwiÂązania tam, gdzie ono siĂŞ na prawdĂŞ znajduje  - w sobie ?
Nie ... to by³oby za trudne. Trzeba szybko znaleŸÌ winnego i ukaraÌ , to przecie¿ "oczywiste". Winna jest galerianka. I tak to trwa sobie.

[Tenebrael]

Nie byÂłoby prostytucji, gdyby nie byÂło klientĂłw

A to teÂż jest faktem. Wszystko dziaÂła na zasadzie jednego mechanizmu. Tak samo nie byÂłoby dealerĂłw, gdyby nie byÂło narkomanĂłw. Nie byÂłoby kradzieÂży samochodĂłw, gdyby nie byÂło klientĂłw na nie. PodsumowujÂąc - nie byÂłoby podaÂży, gdyby nie byÂło popytu.

A popyta jest. WiĂŞc i chĂŞtne do zaspokojenia tego popytu za odpowiedniÂą walutĂŞ siĂŞ znajdÂą.

[wiki]

Przykra sprawa, ale jak siĂŞ dziewczyny nie szanujÂą to juÂż ich sprawa.

Poza tym uwaÂżam tak jak East, Âże nie tylko te dziewczyny sÂą winne ale klienci na rĂłwni z nimi.

jeÂżeli oÂśmielamy krytykowaĂŚ siĂŞ te niedojrzaÂłe moim zdaniem emocjonalnie dziewczyny, to kim sÂą dojrzali faceci po 40 a nawet i po 50 korzystajÂący z ich usÂług? czy nimi tez powoduje tylko popĂŞd?

JeÂżeli zsyÂłaĂŚ te dziewczyny ( niedojrzaÂłe ) na sybir, to jaka kara dla doskonale wyksztaÂłtowanego i z racji wieku chyba mÂądrego ( domniemam Âże pan okoÂło 40  lub 50 dorĂłsÂł juÂż) faceta?

hmmmm


Pozdrawiam

 

[Thotal]

Na Syberiê trzeba wywieŸÌ wszystkich, bo ka¿dy myœli o seksie, a jak myœli, to mo¿e coœ powiedzieÌ i uczyniÌ.
GRZECH przejawia siĂŞ w myÂśli, w mowie i uczynku, kaÂżdy grzech naleÂży ukaraĂŚ, a grzesznika utrzymaĂŚ w poczuciu winy...
CaÂłe szczĂŞÂście, Âże niedoskonali emocjonalnie ludzie majÂą tak wielkie oparcie u duchownych, bo duchowni zawsze wiedzÂą co jest dobre, a co nie...



Pozdrawiam - Thotal

[kamil771]

http://jaroslawhebel.blog.onet.pl/W-knajpie-z-Hlaska,2,ID417525050,n