Wiesz
koliberku, ja nie wtr±cam siê miêdzy Was. Odnios³em siê tylko do kilku zdañ z Twoich wypowiedzi tak,jak one dla mnie brzmi±. Bez wnikania w relacje . Nie uwa¿am, ¿e to jako¶ ¿enuj±ce, ale je¶li urazi³em, to przepraszam. I staæ mnie na to, aby nie odgra¿aæ siê Tobie w zamian za takie kwiatki "I proszê nie prowokuj mnie wiêcej " albo "nie przelewaj na mnie swoich osobistych frustracji," lub "i nie pchaj palców miêdzy drzwi jak nie musisz!". Bo co mi zrobisz ?
Deklarujesz ¿yczliwo¶æ, teraz ju¿ do mojej osoby, a jednocze¶nie grozisz jakby i ostrzegasz, abym ... no w³a¶nie , abym co ?
"bo narazie tylko jeszcze bardziej jej szkodzisz " ??
A czym¿e szkodzê ? Bo nie kumam.
Lusek ¿adnych nie mam bo siê w Ptaku nie kocham a¿ tak jak Ci siê wydaje
.. chocia¿ jest kochana tak jak i Ty . Lecz Ty siê tak bardzo denerwujesz ..
I wcale nie pos±dzam Ciê o jakie¶ ingerencje w stosunku do mnie. Tylko dziwi mnie ta"przyjacielska" relacja niby w której padaj± z Twojej strony oskar¿enia o a¿ kilkuletnie "obrabianie ty³ka". Czy Ciê czasem za¶lepienie ze z³o¶ci .. bo nie wiem jak to nazwaæ ... nie ponosi ?
Odpu¶æ sobie
koliberku, bo to ju¿ niesmaczne . I wcale duchowo Ciê nie rozwija .. tak s±dzê.
Moj± intencj± by³a tu rozmowa o sprawach damsko-mêskich, a nie pranie nie swojej przesz³o¶ci. O swojej przesz³o¶ci damsko-mêskiej napiszê kiedy¶. Je¶li napiszê to tylko tak, aby nie zraniæ osoby której ta historia dotyczy mimo , ¿e ona nawet tego nie przeczyta. Przyja¼ñ to wa¿na sprawa damsko-mêska.