mój ch³opak jest daleko na ziemi odleg³ej i nieprzyjaznej jak dzika planeta.
nie zbija go z tropu kolor skóry mieszkañców, gard³owe d¼wiêki jêzyka,
ani d³onie dzieci z kciukami w ge¶cie podrzynania gard³a.
mój ch³opak jest silny i odwa¿ny jak rosomak, mo¿na to poznaæ
po sposobie w jaki trzyma karabin i ¶ci¶niêtych szczêkach, gdy opowiada
o przeczesywaniu domów, stawianiu ludzi pod murem, popychaniu starców.
(kiedy by³ ma³y, ojciec nauczy³ go silnych ciosów
i on nadal rwie siê do bicia.)
czasem traci cierpliwo¶æ, przewraca stragany na targu, z poczuciem winy
zapuszcza silnik jeepa, by zag³uszyæ przeci±g³e, brzmi±ce jak skarga
g³osy mu³³ów. z pewno¶ci± jest w tym co¶, czego nie rozumie, nie wie
czemu tubylcy nie chc± ¿yæ po nowemu wed³ug jego regu³.
mój ch³opak jest wypalony s³oñcem i d³ugimi nocami.
on boi siê, boi ostrza³ów, min pu³apek, umiera ze strachu
przed uzbrojonymi dziewczynkami na wzgórzach,
i przed moimi potencjalnymi kochankami.
mój ch³opak jest daleko, na ziemi odleg³ej i nieprzyjaznej,
kiedy budzi siê przy mnie i obrazy rannych kolegów zamienia w krzyk.
on potrzebuje, potrzebuje szybkiej i ostrej czu³o¶ci, ¿eby rozbroiæ ³adunek
emocji. bo mój ch³opak jest mê¿czyzn±, nie zbija go z tropu
moja delikatna skóra na udach ani kr±g³o¶æ bioder. jego ramiona s± mocne
a pod mostkiem, w osierdziu, z jego miê¶nia wosk, i miêknie
jak owoc granatu, którego toczy robak.
ella_hagarhttp://www.plezantropia.fora.pl/b-nasze-wiersze-b,1/moj-chlopak-jest-daleko,8594.html