Psychpaci a ... polityka ;)

[acentaur]

Dziadek Ace zrobi³ siê gadatliwy i znowu zapragn¹³ czymœ siê podzieliÌ. To fragmenty z ciekawej pracy
Posnera i dotyczy wszelakich wyborow jak nic.
<<Autor: Richard William Posner
 ÂŹrĂłdÂło: http://www.activistpost.com/2011/04/genetics-of-tyranny-psychopathology.html
Z punktu widzenia ewolucji psychopaci nie powinni istnieĂŚ. W caÂłej historii moÂżna Âłatwo zauwaÂżyĂŚ, Âże istoty ludzkie miaÂły potrzebĂŞ kooperacji i wzajemnej troski o siebie po to, aby przetrwaĂŚ i wytworzyĂŚ nowe generacje, ktĂłre bĂŞdÂą kontynuowaĂŚ procesy spoÂłeczne. WiĂŞkszoœÌ ludzkiej dynamiki oparta jest na ludziach prĂłbujÂących wypracowaĂŚ takie sposoby rozwiÂązywania swoich problemĂłw,  by sprawiaĂŚ przyjemnoœÌ wiĂŞkszoÂści spoÂłeczeĂąstwa lub przynajmniej w interakcji miĂŞdzy dwoma osobami. Sprawa zaufania jest tu kwestiÂą kluczowÂą. KtoÂś, kto sprzeniewierzy owo zaufanie, jest kimÂś, z kim nie moÂżna ÂżyĂŚ ani wspó³pracowaĂŚ. Zatem psychopaci, ktĂłrzy sÂą niegodni zaufania, powinni wygin¹Ì juÂż dawno temu. Ale tak siĂŞ nie dzieje w praktyce. WÂłaÂściwie wydaje siĂŞ, jak gdyby psychopatia sie rozmnoÂżyÂła!”
Tak wiĂŞc, jak siĂŞ to dzieje, Âże kilka pasoÂżytniczych, psychopatycznych jednostek, niezdolnych samodzielnie zadbaĂŚ o swe wÂłasne potrzeby, jest jednak w stanie dalej przenosiĂŚ swĂłj recesywny gen przez tak wiele generacji? Jak postulowaÂłem w moim komentarzu, j.w., owa nieznaczna mniejszoœÌ potrzebuje wielkiej iloÂści ‘normalnej' populacji, ktĂłra by wspieraÂła ich egzystencjĂŞ.

"Psychologia ewolucyjna uwaÂża psychopatiĂŞ za oddziedziczony styl osobowoÂści, ktĂłry ewoluowaÂł, poniewaÂż Âśliskie, podstĂŞpne jednostki – jako mniejszoœÌ w ramach wiĂŞkszej populacji ufnych ludzi – czĂŞsto reprodukujÂą siĂŞ z duÂżym powodzeniem.”
"Inni naukowcy, tacy jak neurolog R.J.R. Blair z Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego (NIMH) w Bethsheda, Md, uwaÂżajÂą psychopatiĂŞ za rezultat ciagle jeszcze niewyspecyfikowanej choroby genetycznej. Oddziedziczony defekt przeszkadza w dziaÂłaniu systemu limbicznego (emocjonalnego) w mĂłzgu, ktĂłry skupia sie w amygdali, strukturze specjalnie zwiÂązanej z postrzeganiem niebezpiecznych sytuacji."
MyÂślĂŞ, Âże te zwiÂązki czÂłowieka-pasoÂżyta z czÂłowiekiem sÂą unikatowe przynajmniej w jednym wzglĂŞdzie: Nie znam Âżadnej innej sytuacji, w ktĂłrej by pasoÂżyt i jego Âżywiciel naleÂżeli do tego samego gatunku.
Psychopata-paso¿yt nie mo¿e przetrwaÌ bez niepsychopatycznych ludzi, na których ¿eruje. Potrzebuje wsparcia innych ludzi, jak my wszyscy, ale jest niezdolny do funkcjonowania jako kooperatywny cz³onek spo³ecznoœci. Ani te¿ nie mo¿e przetrwaÌ sam, albo w grupie sk³adaj¹cej siê wy³¹cznie z psychopatów. ChoÌ czêsto bywaj¹ oni wysoce inteligentni, brak im niejednokrotnie faktycznych zdolnoœci lub umiejêtnoœci, ale zamiast tego polegaj¹ oni na oszustwie, zloœliwej przebieg³oœci i bezlitoœnie egoistycznej interesownoœci, wzmacnianej przez ca³kowity brak sumienia lub ¿alu za swe czyny.
W kaÂżdym razie, jakkolwiek straszne mogÂą byĂŚ ich dziaÂłania, nie bywaja oni aÂż tak niebezpieczni, jak ci z nich, ktĂłrzy funkcjonujÂą w systemie rzÂądowym i w biznesie, pod maskami ‘przebojowych’, ‘ambitnych’ i ‘Âłebskich’ ludzi sukcesu typu A.

"Istnieje obecnie rosnÂące zapotrzebowanie rynku na korporacyjnych psychopatĂłw, wg psychologa Paula Babiaka z HR Back Office, przemysÂłowej firmy konsultacyjnej z Hopewell Junction, NY. Organizacje przechodzÂące powaÂżne reorganizacje typu downsizing lub fuzje, gwarantujÂą chaotycznÂą atmosferĂŞ, ktĂłrÂą wyzyskujÂą wyrafinowani psychopaci – jak utrzymuje Babiak. - ZdobywajÂą oni wzglĂŞdy kierownictwa, MANIPULUJÂĄ WSPÓ£PRACOWNIKAMI i zastraszajÂą podwÂładnych w swej wspinaczce po korporacyjnej drabinie, rabujÂąc wszystko po drodze.
ZagroÂżeni wymarciem, psychopaci wykazujÂą wielkie umiejĂŞtnoÂści ukrywania siĂŞ w polu widzenia. UÂżywajÂą oni swego rodzaju psycho-kamuflaÂżu, pozwalajÂącego pasoÂżytowi na udawanie uczucia smutku, rozczarowania lub innych uczuĂŚ, ktĂłre faktycznie nie sÂą obecne w psychopatycznym charakterze. NiektĂłrzy z nich zawsze zdoÂłajÂą przetrwaĂŚ, mieszajÂąc siĂŞ czasowo z populacjÂą Âżywicieli.>>
WpÂływ ÂświadomoÂści na materiĂŞ ( tu DNA ) postulowano od zawsze, ale w taki perfidny sposĂłb? 
Tak, tak pieczĂŞtujemy siĂŞ sami, trwale, to nie jakiÂś tam marny chip pod skĂłrÂą.
No i jeszcze
<<JeÂśli pozwolisz, by robactwo siĂŞ rozmnoÂżyÂło
- rodzÂą siĂŞ prawa robactwa.
I rodzÂą siĂŞ piewcy, ktĂłrzy bĂŞdÂą je wysÂławiaĂŚ.
Sant-Exupery>>

[east]

A wszystko to zaleÂży i tak od punktu widzenia
No bo w koùcu taki cwany psychopata zmusza milcz¹c¹ wiêkszoœÌ do pewnego wysi³ku pozbycia siê psychopaty. O ile siê go wykryje.
Niczym polujÂący wilk zmusza gatunek krĂłlikĂłw do nauczenia siĂŞ lepszych zmyÂłek , unikĂłw i strategii by przetrwaĂŚ nasz psychopata przyczyni siĂŞ do wypracowania metod wykrycia go, a nawet moÂże i wykorzystania przy umiejĂŞtnym sterowaniu. Tak, jak przykÂładowo pijawki mogÂą sÂłuÂżyĂŚ celom leczniczym. Trzeba tylko umieĂŚ na czas siĂŞ ich pozbyĂŚ

[acentaur]

Psychopaci s¹ tylko w populacji ludzkiej i nie ma co porównywac ich do naturalnych sil natury. Na biedne zwierzêta przerzucamy w³asne negatywne cechy charakteru, usiluj¹c w ten sposób znaleŸÌ jakieœ marne bo marne, ale zawsze jakieœ usprawiedliwienie.
No moÂże za wyjÂątkiem piskorza....    

[Dariusz]

A masz moÂże na myÂśli jakiegoÂś konkretnego "piskorza"?

[east]

 No to powiedz tak szczerze , Ace, czy jako ludzkoœÌ nie jesteÂśmy czĂŞÂściÂą natury, choĂŚbyÂśmy jako wynaturzenie siebie postrzegali ? Niby wirusy robiÂą kreciÂą robotĂŞ, ale jednak w Naturze po coÂś sÂą. I nijak nie idzie ÂściemniĂŚ, Âże wirus to "marne usprawiedliwienie". 

[acentaur]

east,

No to powiedz tak szczerze , Ace,

a czy ja kiedykolwiek nie byÂłem szczery? WiĂŞc i teraz szczerze odpowiem. Ludzie siĂŞ miotajÂą po tym Âświecie  i probuja go oszukaĂŚ. Ludzie i tylko ludzie nie doœÌ , Âże postrzegajÂą siĂŞ jakby poza Âświatem ( jakby coÂś nadrzĂŞdnego ) z jednej strony a z drugiej, dla wÂłasnych potrzeb potrafiÂą utoÂżsamiĂŚ siĂŞ
z najohydniejszÂą ideÂą, nawet zezwierzĂŞciĂŚ siĂŞ. Ale to by nie byÂło jeszcze skazÂą psychicznÂą tylko podÂłym charakterem.
Usterka psychiczna, któr¹ fundujemy sami sobie bierze siê z....niewiedzy. Nie mo¿emy prze³kn¹Ì tego, ¿e my ten œwiat tworzymy i za wszystko jesteœmy odpowiedzialni. Byc czêœcia natury a powo³ywaÌ siê na to, to du¿a ró¿nica.

Darek,
czy ja mĂłgÂłbym nawet w myÂślach tak postÂąpiĂŚ ?   

[Dariusz]

a czy ja kiedykolwiek nie byÂłem szczery? WiĂŞc i teraz szczerze odpowiem. Ludzie siĂŞ miotajÂą po tym Âświecie  i probuja go oszukaĂŚ. Ludzie i tylko ludzie nie doœÌ , Âże postrzegajÂą siĂŞ jakby poza Âświatem ( jakby coÂś nadrzĂŞdnego ) z jednej strony a z drugiej, dla wÂłasnych potrzeb potrafiÂą utoÂżsamiĂŚ siĂŞ
z najohydniejszÂą ideÂą, nawet zezwierzĂŞciĂŚ siĂŞ. Ale to by nie byÂło jeszcze skazÂą psychicznÂą tylko podÂłym charakterem.
Usterka psychiczna, któr¹ fundujemy sami sobie bierze siê z....niewiedzy. Nie mo¿emy prze³kn¹Ì tego, ¿e my ten œwiat tworzymy i za wszystko jesteœmy odpowiedzialni. Byc czêœcia natury a powo³ywaÌ siê na to, to du¿a ró¿nica.

Darek,
czy ja mĂłgÂłbym nawet w myÂślach tak postÂąpiĂŚ ?   

 

Ty? GdzieÂż tam!
Jednak wÂątek traktuje o tym ogĂłlnie wiĂŞc jak to widzisz?
 

[east]

@Ace
zatem Twoje " za wszystko jesteÂśmy odpowiedzialni" to jest oskarÂżenie - takie wytypowanie winnego ?. Masz go juÂż na widelcu HA !  I co dalej ? Kajamy siĂŞ za grzechy ? NawrĂłciĂŚ siĂŞ nam trzeba ? WskaÂżesz bogĂłw do ktĂłrych na kolanach w pielgrzymkĂŞ trzeba siĂŞ udaĂŚ ?

Wierzê , ¿e nie o to Ci chodzi³o. Nie o to, aby czyniÌ kolejne podzia³y i ró¿nice. Wszak jesteœmy tym co do nas wraca. To jest informacja zwrotna. Obyœmy potrafili to zrozumieÌ i w³aœciwie - bez agresji ani szukania winnych kandydatów do spalenia na stosie - zastosowaÌ.

[ptak]

WskaÂżesz bogĂłw do ktĂłrych na kolanach w pielgrzymkĂŞ trzeba siĂŞ udaĂŚ ?

A czyÂż to przypadkiem nie nasi bogowie rozplenili zarazĂŞ?

MoÂże jesteÂśmy ich ostatniÂą deskÂą ratunku? InformacjÂą zwrotnÂą? 

[east]

Przypadkiem moze tak ÂŻartujĂŞ. Nie ma przypadkĂłw.
"Nasi bogowie"to my sami. ZresztÂą. Ktokolwiek to byÂł nie ma znaczenia. Z tym faktem ( bez szukania winnych) powinniÂśmy  siĂŞ zmierzyĂŚ. Tacy jesteÂśmy rĂłwnieÂż. Psychopatyczni czasami. AlternatywÂą jest projekcja win na ufo, albo wszystkich ÂświĂŞtych i nie ÂświĂŞtych

[acentaur]

East, przykro mi, ze Cie zdenerwowalem. Nic nie dzielĂŞ ani nie szukam winnych. Dziwne prawda?
Przyjrzyj siĂŞ jeszcze raz od tej strony. Nie mĂłwiĂŞ, Âże jakaÂś postawa mi sie nie podoba bo jestem zwolennikiem innej. Nie twierdzĂŞ, Âże TwĂłj Âświat jest gorszy od mojego, Âże Twoje rozstrzygniĂŞcia
fatalne w stosunku do moich.
Ale nikt nie uniknie odpowiedzialnoÂści. Nie moÂżna oczekiwaĂŚ, Âże jeÂśli siĂŞ coÂś zrobiÂło, to jakoÂś zawsze moÂżna siĂŞ z tego wyÂłgaĂŚ, bo tak mnie wychowano, bo byÂłem pijany, zapÂłacilem odszkodowanie i po sprawie, jestem przecieÂż czĂŞÂściÂą natury wiĂŞc cokolwiek zrobiĂŞ jest z niÂą zgodne.......

Darek,
co ty mnie tak przyciskasz, jakby ten piskorz byÂł najwaÂżniejszÂą czĂŞÂściÂą  mojej wypowiedzi? No ale
on jest rzeczywiscie najwazniejszy. 
No wiec to jest tak..... ......naprawdĂŞ chciaÂłem napisaĂŚ, ale odpowiedÂź przekroczyÂłaby dozwolone
wymiary,     

[ptak]

Przypadkiem moze tak ÂŻartujĂŞ. Nie ma przypadkĂłw.
"Nasi bogowie"to my sami. ZresztÂą. Ktokolwiek to byÂł nie ma znaczenia. Z tym faktem ( bez szukania winnych) powinniÂśmy  siĂŞ zmierzyĂŚ. Tacy jesteÂśmy rĂłwnieÂż. Psychopatyczni czasami. AlternatywÂą jest projekcja win na ufo, albo wszystkich ÂświĂŞtych i nie ÂświĂŞtych

East, to nie chodzi o projekcjĂŞ, tylko o zbadanie skÂąd taki psychopatyczny „gen”?

Dopiero wiedza niesie moÂżliwoœÌ rozwiÂązaĂą. Zatem „winÂą” jest brak wiedzy. 

[east]

ZnalazÂłaÂś oto gen psychopatyczny . I co dalej ? Co to zmienia ? MoÂże to wina ufo. MoÂże praocja , albo pramatki ?
Jakie to ma znaczenie  jeÂśli nie potrafimy siĂŞ z tym sami uporaĂŚ. Nie jako bliÂżej niesprecyzowana ludzkoœÌ, lecz MY sami. Konkretnie ja, w sobie. Mam ten sam "gen" i nie udajĂŞ , Âże tak nie jest.

@Ace

Ale nikt nie uniknie odpowiedzialnoÂści. Nie moÂżna oczekiwaĂŚ, Âże jeÂśli siĂŞ coÂś zrobiÂło, to jakoÂś zawsze moÂżna siĂŞ z tego wyÂłgaĂŚ, bo tak mnie wychowano, bo byÂłem pijany, zapÂłacilem odszkodowanie i po sprawie, jestem przecieÂż czĂŞÂściÂą natury wiĂŞc cokolwiek zrobiĂŞ jest z niÂą zgodne.......

OczywiÂście, nie szukamy winnych, my  tylko ich zabijamy  hehe
Bo musz¹ ponieœÌ karê za grzechy przeciwko odpowiedzialnoœci ?. Jakbyœmy my sami byli tacy odpowiedzialni i œwiêci.
Och, ludzie to potwory.  Musi byĂŚ chyba coÂś nie tak z nimi bo robiÂą tyle gÂłupich rzeczy.

A jeÂśli wÂłaÂśnie te gÂłupie rzeczy sÂą najbardziej naturalne, sÂą czĂŞÂściÂą wielkiego planu Natury ?

Tak, ludzie s¹ nieodpowiedzialni, lekkomyœlni, tak, musz¹ p³aciÌ za postêpowanie wbrew regu³om - co jest kolejn¹ regu³¹ wedle której krêcimy siê na nie swojej scenie.

Bo mnie siê to nie zdarza ? Ja jestem grzecznym graczem ,ale ONI ooooch to jakaœ cho³ota w ogóle . Oto dzis pos³em staje siê cz³owiek, który odsiedzia³ 2,5 letni wyrok za pobicie. Jakie¿ to nieodpowiedzialne , jakie¿ haniebne, grzmi GW . Ale ten cz³owiek prze¿y³ i zrozumia³ to, co taki zak³amany dziennikarzyna nigdy nie pojmie. Jak to jest wygrzebaÌ sie z dna, stan¹Ì na nogi i z otwarta przy³bic¹ powiedzieÌ "tak by³o, nie bêdê sie zgrywa³".
I jeszcze jeden cytat znanego polityka "KaÂżdy prokurator i sĂŞdzia powinien odbyĂŚ tydzieĂą w areszcie. By wiedzieli o czym decydujÂą".

[ptak]

ZnalazÂłaÂś oto gen psychopatyczny . I co dalej ? Co to zmienia ? MoÂże to wina ufo. MoÂże praocja , albo pramatki ?
Jakie to ma znaczenie  jeÂśli nie potrafimy siĂŞ z tym sami uporaĂŚ. Nie jako bliÂżej niesprecyzowana ludzkoœÌ, lecz MY sami. Konkretnie ja, w sobie. Mam ten sam "gen" i nie udajĂŞ , Âże tak nie jest.

Ten „gen”, to tylko uproszczona przyczyna. JeÂśli go rozpracujemy, znajdziemy Âśrodek zaradczy.
Ale trzeba wpierw poznaÌ siebie dok³adnie, w³¹cznie z nasz¹ ziemsk¹ i kosmiczn¹ histori¹.
To, co tu i teraz przejawiamy jest jak¹œ ci¹g³oœci¹.

I zgadzam siĂŞ z TobÂą, nie moÂżna wypieraĂŚ siĂŞ swoich uwarunkowaĂą, naleÂży prĂłbowaĂŚ je zmieniaĂŚ.
Czyli mozolna i Âświadoma praca nad sobÂą. I nieskoĂączone wybory. 

[acentaur]

Ten Posner dr¹¿y³ dalej i miêdzy innymi tak napisa³
<<Najbardziej ironicznym aspektem tego stanu rzeczy jest fakt, ¿e owe paso¿yty drenuj¹ce si³ê ¿yciow¹, ¿erujace na ciele ludzkoœci jak wielkie, nabrzmia³e krwi¹ kleszcze, s¹ pierwszymi, którzy gwa³townie protestuj¹, jeœliby ktoœ z populacji ¿ywicieli wymaga³ pomocy w czasach kryzysu. Wyra¿aj¹ oburzenie i wœciek³oœÌ wobec ka¿dej akcji, programu czy te¿ instytucji, stwarzaj¹cej mo¿liwoœÌ skorzystania z opieki spo³ecznej. Upieraj¹ siê, ¿e tacy potrzebuj¹cy s¹ paso¿ytami i nabieraczami, a takie programy sa drena¿em dla spo³eczeùstwa. Ich hipokryzja zapiera dech. Jako czêœÌ zestawu ich umiejêtnoœci, jak s¹dzê.>>
jak odró¿niÌ zwyk³y manerw cz³owieka, który chce siê wy³gac od odpowiedzialnoœci od szczerego wyznania winy i id¹cego z serca postanowienia poprawy?
Czy to niemoÂżliwe, czy jednak w ciÂągu tysiÂącleci istnienia pasoÂżytniczych cywilizacji wypracowano jakieÂś metody i kto to byÂł w stanie zrobiĂŚ? 

[east]

@Ace

jak odró¿niÌ zwyk³y manerw cz³owieka, który chce siê wy³gac od odpowiedzialnoœci od szczerego wyznania winy i id¹cego z serca postanowienia poprawy?

Nie bardzo rozumiem po co Ci ta wiedza. Ludzie prêdzej czy póŸniej odkrywaj¹ karty - tudzie¿ ¿ycie to robi za nich. Albo mówi¹, ¿e faktycznie, by³o tak i tak ,ale teraz uczê siê jak to naprawiÌ, albo w ogóle udaj¹, ¿e nic siê nie sta³o i dalej w bia³ych rêkawiczkach robi¹ swoje. Nie liczy³bym na cuda. Weryfikacja to jest proces sk³adaj¹cy siê z wielu upadków.

[Dariusz]

Posty o Centaurach wydzieliÂłem jako niezaleÂżny wÂątek: Centaurowie


>Acent<, jako Âże byÂłeÂś inicjatorem tego wÂątku to podziaÂłu dokonaÂłem naruszajÂąc strukturĂŞ tego wÂątku.
Czy móg³byœ wiêc skopiowaÌ tu ponownie tê czêœÌ pierwszego posta w nowym temacie, która nawi¹zuje do "psychopatów" i pozostawiÌ tylko to o Centaurach?

[Dariusz]

Czwartek 20.10.2011, 14:13
Po tym rozpoznasz psychopatĂŞ. PosÂłuchaj o czym mĂłwi


cc/flickr/mackse

SÂłowa zdradzajÂą szaleĂącĂłw.

JeÂśli ktoÂś, kogo znasz naduÂżywa czasu przeszÂłego i duÂżo mĂłwi o jedzeniu i pieniÂądzach - moÂże byĂŚ psychopatÂą. Tak przynajmniej twierdzÂą amerykaĂąscy naukowcy, ktĂłrzy przeprowadzili badania na 54 skazanych mordercach. U 14 stwierdzono psychopatiĂŞ.

RO¦NIE POKOLENIE PSYCHOPATÓW>>

Psychopaci u¿ywaj¹ dwa razy wiêcej s³ów opowiadaj¹c o najprostszych potrzebach takich jak picie, jedzenie czy posiadanie pieniêdzy. OsobowoœÌ antyspo³eczn¹ mog¹ zdradziÌ równie¿ liczne zaj¹kniêcia, tak jakby ktoœ zastanawia³ siê nad doborem s³ów - wyjaœnia "Daily Mail".

Z badaĂą wynika rĂłwnieÂż, Âże psychopaci czĂŞsto uÂżywajÂą spĂłjnikĂłw wynikowych typu: "dlatego", "wiĂŞc", "zatem", co zdradza ich zainteresowanie przyczynami i skutkami jakichÂś wydarzeĂą.

SPRAWD¬, CO DZIEJE SIÊ W MÓZGU PSYCHOPATY>>

Szacuje siĂŞ, Âże psychopaci stanowiÂą od 1 proc. populacji. SÂą to jednak zdiagnozowane przypadki i w rzeczywistoÂści osĂłb z tym zaburzeniem moÂże byĂŚ znacznie wiĂŞcej.

BB

    Know anyone who talks about food and money all the time? They could be a psychopath

http://www.sfora.pl/Po-tym-rozpoznasz-psychopate-Posluchaj-o-czym-mowi-a37003