Nikt nie przeniós³ ..to tutaj:
Moim zdaniem Laguna, ty kompletnie nie rozumiesz tego, co sie woko³o ciebie dzieje.
A Twoje interpretacje i uogólnienia pog³ebiaj± tê sytuacjê.
S± oparte na odwracaniu kota ogonem. Czuje siê tu okreslon± intencjê.
Jednak stanowczo stwierdze, ¿e ogólnie nie podzielam twoich diagnoz,
a tak¿e ¿e raczej sposób formu³owania my¶li jest dosyc nie spójny.
Wyczuwa siê tu chêæ zaopiniowania i wydania werdyktu - nie ma chêci poznania i zrozumienia zjawiska - które jest nadzwyczaj proste.
Ale wszystko mozna skomplikowaæ.
To charakterystyczne dla okreslonych si³.
Dlatego jeszcze raz zapytam, bo mo¿e umknelo Twojej uwadze:z Czym/Kim mia³as ma³y kontakt i jakie energie spowodowa³y ze nie mog³a¶ zachowaæ dotychczasowej formy (utrata energii wewnêtrznej)?
Czy dobrze rozumiem , ¿e jakies pasozyty w Tobie s± zagrozeniem dla Twojego funkcjonowania jako calo¶ci?
wejdz do watku antrovis i tam ja zadalam Tobie pytanie odpowiedz jasno prosze