Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 22, 2024, 13:13:29


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Odp: Z zycia KK w Polsce.  (Przeczytany 978 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Rafaela
Go¶æ
« : Pa¼dziernik 04, 2011, 08:23:00 »

                                                           Gro¼ne konsekwencje religijnej indoktrynacji

Miranda Celeste | Racjonalista | 23 Wrzesieñ 2011 | Komentarze (30)
 

Katolickie poczucie winy jest mrocznym cieniem przesz³o¶ci, okrutnym z³y g³osem szepcz±cym do ucha, przypominaj±cym trudn± lekcjê dzieciñstwa, mówi±cym, ¿e jeste¶my niegodni, nieudolni, ¿e nie zas³u¿yli¶my na szczê¶cie, ¿e jeste¶my skalanymi grzesznikami, którzy musz± byæ karani, by odpokutowaæ za grzechy, ¿e jeste¶my niczym. Niczym.
Idea „katolickiego poczucia winy" brzmi jak bana³, ¿art, truizm. Ale to poczucie winy jest prawdziwe. Dla tych, którzy do¶wiadczyli w dzieciñstwie katolickiej indoktrynacji religijnej, to katolickie poczucie winy jest niebezpiecznym i trudnym do pozbycia siê obci±¿eniem, z powa¿nymi konsekwencjami na ca³e ¿ycie.

Do³±cz do nas na Facebooku

Z tym wewnêtrznym g³osem nie mo¿na dyskutowaæ. Pojawia siê z g³êbi naszego mózgu odporny na racjonalizm. Bez trudu mo¿emy u¿yæ naszego rozumu, by odpowiedzia³ na pytanie czy Bóg istnieje. Po prostu poszukujemy dowodów, a nie widz±c ¿adnych, zdajemy sobie sprawê z tego, i¿ jedynym wyborem jest porzucenie wiary i zostanie agnostykiem b±d¼ ateist±. Jednak katolickie poczucie winy jest czym¶ innym, tu irracjonalno¶æ przekazu otrzymanego w dzieciñstwie nie ma znaczenia. Dowody i logika pozostaj± bezsilne wobec poczucia winy i wstydu, które s± dominuj±ce, w¶ciek³e i uporczywe. Dla tych z nas, którzy wyrastali w ci±g³ej indoktrynacji, wiara w Boga jest opcjonalna, ale to katolickie poczucie winy nie jest opcjonalne.

Kto pyta nie b³±dzi - odpowiedz na pytania naszych u¿ytkowników

Z psychologicznego punktu widzenia to katolickie poczucie winy jest zrozumia³e. Trudno siê dziwiæ, ¿e dziecko, któremu bez przerwy przypomina siê, ¿e jest grzeszne, skalane, niegodne, jako cz³owiek doros³y staje siê kim¶ wiecznie walcz±cym z poczuciem winy i wstydu, kim¶ kto nigdy nie czuje siê czysty, zas³uguj±cy na szczê¶cie, na szacunek, kim¶ spe³niaj±cym oczekiwania. Doros³ym, który nigdy nie odczuwa spokoju.

Mimo tego, niewielu ludzi, nawet spo¶ród psychologów, traktuje ten problem powa¿nie. W odró¿nieniu od innych form traumy z dzieciñstwa, to katolickie poczucie winy oraz inne konsekwencje religijnej indoktrynacji rzadko s± analizowane z powag± na jak± te zjawiska zas³uguj±. Mam wra¿enie, ¿e s± tego dwa powody: po pierwsze, katolickie poczucie winy jest bardzo rozpowszechnione i dlatego ³atwo je ignorowaæ, po drugie przyznanie, ¿e religijna indoktrynacja w dzieciñstwie ma konsekwencje na ca³e ¿ycie, jest traktowane jako tabu.

Ja sama, ilekroæ próbowa³am dyskutowaæ o trudno¶ciach zwalczania tego katolickiego poczucia winy, by³am oskar¿ana o zwalanie winy na religiê za moje w³asne problemie. Ludzie gotowi s± wy¶miewaæ tê sprawê. I tu równie¿ tkwi problem — traktowanie tego katolickiego poczucia winy jako czego¶ banalnego, co mo¿na obróciæ w ¿art, tworzy atmosferê pozwalaj±c± na wzruszenie ramionami. Dla tych z nas, którzy znaj± ten problem na co dzieñ, jest to dodatkowe obci±¿enie. S±dzê, ¿e powinni¶my potraktowaæ ten problem powa¿nie. Jest powa¿ny, jest realny i jest odporny na logikê.

Rok za rokiem dzieci nara¿ane s± na do¶wiadczanie indoktrynacji, które w ten lub inny sposób, bêdzie ¶cigaæ je przez ca³e ¿ycie. Jak d³ugo spo³eczeñstwo nie zrozumie, ¿e religijna indoktrynacja w dzieciñstwie mo¿e mieæ powa¿ne konsekwencje i nie zacznie powa¿nie dyskutowaæ o tych konsekwencjach, dla tych, którzy borykaj± siê z tym problemem, szanse na wyleczenie s± ograniczone.

Co wiêcej, póki nie przestaniemy traktowaæ problemu katolickiego poczucia winy jako czego¶ banalnego, religijna indoktrynacja nie bêdzie postrzegana jako to, czym ona w istocie jest - emocjonalnym i psychicznym znêcaniem siê nad dzieckiem. Nie daje siê nawet zacz±æ walki przeciw religijnej indoktrynacji dzieci jak d³ugo nie przyznamy, ¿e wyrz±dza ona realne szkody i ma realne konsekwencje dla milionów ludzi do¶wiadczaj±cych tych konsekwencji w ¿yciu codziennym.

Nie wiem jak mo¿na do tego doprowadziæ. Jak mo¿na zniwelowaæ to katolickie poczucie winy, jak mo¿na przekonaæ, ¿e nie jest tylko kiepskim ¿artem? Jak przekonuje siê innych, ¿e konsekwencje religijnej indoktrynacji w dzieciñstwie mog± byæ powa¿ne i trwa³e? Byæ mo¿e musimy o tym dyskutowaæ, zwracaæ na ten problem uwagê, pisaæ o naszych do¶wiadczeniach. Ale uczciwie mówi±c nie wiem jak to zmieniæ...

T³umaczenie: Andrzej Koraszewski

http://religia.onet.pl/racjonalisci,39/grozne-konsekwencje-religijnej-indoktrynacji,5322.html

« Ostatnia zmiana: Pa¼dziernik 04, 2011, 08:32:53 wys³ane przez Rafaela » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 ostwalia maho