Wracaj±c do poruszanego tematu wody, zacytujê wyja¶nienie z portalu F¯P poniewa¿ polityka i jej niuanse nie s± moj± specjalno¶ci±.
WODA NA CZYJ M£YN?PAH nielegalnie prowadzi budowy w Izraelu, a polski MSZ stosuje podwójn± moralno¶æ.
W ubieg³ym tygodniu Polska Akcja Humanitarna poskar¿y³a siê, ¿e: "izraelskie buldo¿ery w asy¶cie wojska i policji wyburzy³y w poniedzia³ek prawie ca³± beduiñsk± wioskê Rahawa na po³udniu Zachodniego Brzegu. Zniszczy³y m.in. staro¿ytn± cysternê na wodê wyremontowan± przez PAH za pieni±dze z polskiego bud¿etu.
"Chcemy, ¿eby strona izraelska przestrzega³a miêdzynarodowego prawa humanitarnego, które narzuca na Izrael, jako si³ê okupacyjn±, zapewnienie Palestyñczykom wszelkich praw oraz odpowiednich warunków do ¿ycia". Brzmi tragicznie.
Ale od pocz±tku:
W ramach procesu pokojowego - 28.09.1995 r. w Waszyngtonie podpisano miêdzy Izraelem a Palestyñczykami Porozumienie Tymczasowe w Sprawie Zachodniego Brzegu (Judei i Samarii) i Strefy Gazy. Stanowi³o ono podsumowanie wieloletnich negocjacji miêdzy rz±dem Izraela a OWP i wdra¿a³o w ¿ycie wcze¶niejsze umowy dwustronne.G³ównym celem Porozumienia z 1995 r. by³o poszerzenie samorz±du palestyñskiego i zezwolenie mu na prowadzenie samodzielnie spraw wewnêtrznych, w oparciu o "wspólne intresy i wzajemne poszanowanie", a z drugiej strony - ochrona istotnych interesów Izraela - g³ównie dotycz±cych bezpieczeñstwa, zarówno wewnêtrznego jak i zewnêtrznego.
Jednym z elementów bezpieczeñstwa, równie¿ uregulowanym w tym porozumieniu s± sprawy wody.
Najwa¿niejsz± zasad±, jest podzielenie spornych terytoriów na 3 strefy rz±dz±ce siê odrêbnymi regulacjami dotycz±cymi bezpieczeñstwa (za które w ca³o¶ci odpowiada Izrael, jako suwerenne pañstwo do którego terytoria te nale¿±).
Tereny "A" - to 6 miast: D¿enin, Nablus, Tulkarem, Kalkilya, Ramalla and Betlejem oraz Hebron, z wyj±tkiem starego miasta, dzielnicy ¿ydowskiej oraz po³±czenia z Kiriat Arba i Grobem Patriarchów (tj. jaskinia w której pochowano Abrahama i Sarê, Izaaka, Jakuba, Rebekê i Leê oraz pobliskie pola, kupione 3700 lat temu przez Abrahama). Na tym terenie, Rada Palestyñska ma pe³n± odpowiedzialno¶æ za wewnêtrzne bezpieczeñstwo, porz±dek i sprawy cywilne.
Tereny "B" - to wioski po³o¿one w Judei i Samarii, gdzie palestyñscy arabowie stanowi± wiêkszo¶æ ponad 68%. Sprawy wewnêtrzne nale¿±, podobnie jak na terenach "A" do Rady Palestyñskiej, a sprawy bezpieczeñstwa i walka z terroryzmem nale¿± do Pañstwa Izrael.
Terytoria "B" maj± docelowo uzyskaæ status "A". Zgodnie z umow±, interesy zwi±zane z bezpieczeñstwem maj± priorytet nad palestyñsk± kontrol± cywiln±, i s± wykonywane przez wojsko izraelskie. Przy tym, za porz±dek publiczny w¶ród ludno¶ci palestyñskiej odpowiada policja palestyñska, maj±ca 25 swoich posterunków. Przemieszczanie siê i akcje policji palestyñskiej musz± byæ koordynowane z wojskowymi w³adzami Izraela.
Tereny "C" - to obszary niezamieszka³e Judei i Samarii, tereny o strategicznym znaczeniu dla Izraela i ¿ydowskich osiedli, nad którymi w³adze Izraelskie sprawuj± pe³n± kontrolê i odpowiedzialno¶æ, przy czym nielicznym skupiskom ludno¶ci palestyñskiej funkcje kontroli cywilnej pe³ni Rada Palestyñska. Transfer odpowiedzialno¶ci ze strony Izraela na rzecz w³adz Autonomii ma byæ stopniowo ustalany dla ka¿dego z mniejszych obszarów.
Zgodnie z Porozumieniem, Izrael odpowiada za dostawy wody do odbiorców podlegaj±cych cywilnej w³adzy Autonomii w okre¶lonej ilo¶ci. Ka¿de zwiêkszenie poboru wody mo¿e odbyæ siê jedynie w razie zwiêkszenia dostêpnych zasobów wody, miêdzy innymi przy pomocy miêdzynarodowej. Dystrybucja wody na obszarach A, B i C podlega dyskusjom komitetu sk³adaj±cego siê z przedstawicieli Izraela i Autonomii, który ustala ilo¶æ wody mo¿liwej do poboru i ZAPEWNIA zarz±dzanie zasobami wody, chroni±c interesy obu stron poprzez ZAPOBIEGANIE niekontrolowanym odwiertom.
Nikogo nie trzeba przekonywaæ do faktu, ¿e Bliski Wschód jest dotkniêty znacznym deficytem wody pitnej. Kraje rozwiniête radz± sobie poprzez instalowanie urz±dzeñ do odsalania wody morskiej. W Izraelu poza tym, jedynym ¼ród³em wody s± zasoby jeziora Kineret, i (nieliczne) wód gruntowych, których poziom m. in. zale¿y od ilo¶ci wydr±¿onych studni.
Mo¿e zatem powstaæ my¶l, ¿e skoro brak jest znacz±cych postêpów w procesie pokojowym, to i z dostêpem do wody nic siê nie dzieje. Tymczasem administracja wojskowa poinformowa³a w³a¶nie o budowie nowej oczyszczalni ¶cieków w rejonie Hebronu, która ma byæ zbudowana w ci±gu 6 miesiêcy i bêdzie skutkowaæ zamkniêciem oko³o 60 nielegalnych miejsc zrzutu ¶cieków. Podobne instalacje we wspó³pracy z miêdzynarodowymi instytucjami finansowymi powstaj± w Tul Karem i Dir Dibwan, za ³±czn± kwotê 40 mln USD.
W tym kontek¶cie porz±dkowanie szeroko pojêtej sytuacji wodnej (tak¿e poprzez likwidacjê nielegalnie zbudowanych lub remontowanych zbiorników) ma g³êbsze znaczenie ni¿ nadane przez Polsk± Akcjê Humanitarn±. PAH twierdzi, ¿e nie wystêpowa³ o pozwolenia na remont, gdy¿ "praktyka pokazuje, i¿ otrzymanie zgody na budowê, czy remont od Izraela jest nierealne - od 2000 r. wydano tylko 2 proc. pozwoleñ na budowê studni w strefie C". No ale oczywi¶cie trudno jest uzyskaæ zezwolenie, je¶li siê o nie wyst±pi o takowe. ¯adne pañstwo nie mo¿e pozwoliæ sobie na tolerowania nielegalnych dzia³añ podejmowanych na jego terytorium, nawet w imiê humanitaryzmu, je¶li nie zostan± wcze¶niej uzgodnione.
Rozumieæ mo¿na ¿al PAH-u za wyremontowan± cystern± "z czasów rzymskich" (nawet w sprawach staro¿ytno¶ci niektórych nie staæ na przyznanie, ¿e by³y one budowane przez ¯ydów od czasów biblijnych).
Nie mo¿na natomiast zrozumieæ reakcji polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Nawet je¶li jako podatnicy wsparli¶my nielegalne prace budowlane (za po¶rednictwem MSZ i PAH), to wydaje siê grub± przesad± wzywanie Ambasadora Izraela celem z³o¿enia wyja¶nieñ. Takie dzia³anie w ¶wiecie dyplomacji jest jednym z powa¿niejszych sygna³ów ostrzegawczych wys³anych przez pañstwo przyjmuj±ce. Czy mo¿na omawiane tu wydarzenie porównaæ do zabijania cywilów, za co ostatnio Ambasadora Syrii wezwa³ francuski MSZ?
Albo inaczej - dlaczego ambasadora Syrii w imiê obrony zasad humanitaryzmu nie wezwa³ minister Sikorski? Czy nielegalna studnia jest wa¿niejsza ni¿ setki cierpi±cych w Homs i Damaszku? Mo¿na te¿ zapytaæ, dlaczego polskiego MSZ i PAH-u nie interesuje niesienie pomocy humanitarnej ofiarom ataków rakiet wystrzeliwanych z Gazy na Izrael.
Mamy w naszym przypadku przyk³ad stosowania wobec Izraela podwójnych standardów, co wydaje siê byæ znacz±cym przejawem hipokryzji, bior±c pod uwagê, ¿e Polska reklamuje siê zawsze jako najlepszy przyjaciel Izraela. Tymczasem "po czynach ich poznacie".
Monika Krawczyk
19.02.2012
http://fzp.net.pl/opinie/woda-na-czyj-mlyn