Niezale¿ne Forum Projektu Cheops Niezale¿ne Forum Projektu Cheops
Aktualno¶ci:
 
*
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj. Grudzieñ 24, 2024, 04:00:39


Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji


Strony: [1] |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Odp: TROCHÊ O ¯YDACH I JUDAIZMIE....  (Przeczytany 1213 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
Kiara
Go¶æ
« : Marzec 23, 2012, 16:26:36 »

WIELKA ZASADA TORY

Tora_1_1.jpg


Wajikra 19:18:

Weahawta lereacha kamocha ani Haszem - "Kochaj bli¼niego, jak siebie samego. Ja jestem Bóg." („Bêdziesz [troszcz±c siê] kocha³ bli¼niego, tak jak [kochasz] siebie. Ja jestem Bóg” - w t³umaczeniu Tora Pardes Lauder)


Czêsto, przywo³uj±c to przykazanie, zapomina siê o ostatnich s³owach: ani Haszem. "Ja jestem Bóg".


Jest to pieczêæ, która Bóg stawia po swoim dekrecie.

Jest to podkre¶lenie wa¿no¶ci tego przykazania.


"Nie czyñ bli¼niemu tego, co tobie niemi³e" - to jest zasada, która daje siê ³atwo wyt³umaczyæ konieczno¶ci± bezkonfliktowego funkcjonowania ludzi w spo³eczeñstwie.

Ale "Kochanie bli¼niego"!?

To jest najwy¿szy stopieñ doskona³o¶ci etycznej, dlatego Bóg potwierdza to przykazanie swoim "podpisem".

Jednak jest w tym te¿ co¶ wiêcej: z czysto logicznego punktu widzenia, je¿eli nie ma Boga, który nakazuje nam kochanie naszego bli¼niego jak samego siebie, to nie istnieje ¿aden racjonalny powód, aby cz³owiek poczuwa³ siê do obowi±zku takiego traktowania innych ludzi.

Bo niby dlaczego?!

Jest to chok, czyli takie przykazanie, które nie mo¿e byæ racjonalnie uzasadnione. Pochodzi ze ¶wiata transcendencji i wyra¿a prawdê tak doskona³± etycznie, ¿e jest ona z gruntu przeciwna naszym naturalnym, egoistycznym odruchom.

Dlatego Bóg - natychmiast po og³oszeniu tego przykazania - przypomina, od kogo ono pochodzi. Przywo³uje swój autorytet.


To przykazanie rabi Akiwa nazywa "Wielk± Zasad± Tory" (Nedarim 9:4)

Ta zasada stawia sobie za cel ca³kowite przeobra¿enie cz³owieka. Przemienienie jego naturalnej woli zdobywania w ¶wiadomie przyjêt± wolê dawania: zast±pienie haracon lekabel ca³kowit± opozycj± - haracon lehaszpia.


Ludzko¶æ poprzez tysi±ce lat, bardzo powoli, z wielk± trudno¶ci±, z ogromnymi oporami przyjmuje do swojej ¶wiadomo¶ci to przykazanie i jego znaczenie. Czeka j± jeszcze bardzo d³uga droga, nim pojmie, ¿e tylko ta zasada mo¿e rozwi±zaæ jej odwieczne problemy.

Nic innego.

http://the614thcs.com/19.1691.0.0.1.0.phtml


***********


Ta wielka Zasada TORY, to nic innego jak podstawa rozwoju duchowego któr± ludzie id±cy jego drog± powinni stosowaæ jako podstawê  warto¶ci  ¿ycia. Tylko mi³o¶æ tworzy i tylko mi³o¶æ rozwija ¿ycie , ona jest  g³ówn± zasad± jego istnienia.
Wiedza na ten temat jest przekazywana Cz³owiekowi odwiecznie przez wszystkie mo¿liwe sposoby,  w Torze jest Wielk± Zasad± , wyznacznikiem drogi  ¿ycia ¯yda. Jak dla mnie najpiêkniejsza z zasad , zrozumienie jej ( ale nie tylko mentalne) i prze³o¿enie na styl ¿ycia ukazuje piêkno, dobro  i m±dro¶æ Cz³owieka.
Wcale nie jest to ³atwy sposób ¿ycia gdy wzorce spo³eczne kieruj± ludzi g³ownie na zachwyt nad materi± , nad jej ilo¶ci± i obrazem zewnêtrznym. Ludzie chc± mieæ du¿o i luksusowo ( nie dziwie siê chêci ku  dobrym warunkom  ¿ycia) ale...  nie jest dobrze gdy d±¿y siê do uzyskania ich nie szanuj±c zasad etycznych i dewaluuj±c warto¶ci uczuciowe.

M±dro¶æ Stwórcy skierowa³a uwagê ludzk± na rzecz najwa¿niejsz± ,dziêki której cz³owiek nie zatraci uczucia na którym zbudowano ca³e istnienie tego i tamtego ¶wiata. A t± warto¶ci± jest mi³o¶æ , uczucie , energia piêkna , twórczo¶æ ni±.

Na ca³ej ziemi wszystkie religie i szko³y rozwoju duchowego mówi± o mi³o¶ci jako podstawie rozwoju Cz³owieka , nie technice gloryfikuj±cej technologie, a , o uczuciu dziêki któremu bêdziemy z nich korzystali w sposób prawy.
Ludzie ucz± siê dopiero splataæ te dwie warto¶ci , ucz± siê priorytetu ich wa¿no¶ci , potrzeba im czasu , potrzeba im nawet traumatycznych do¶wiadczê by swoimi odczuciami dobra i z³a mogli dokonywaæ wyboru , która z tych  warto¶ci jest im bli¿sza.

Taka ma³a dygresja.. kiedy¶ w rozmowie z moim opiekunem duchowym zapyta³am go; ale dlaczego moje przeznaczenie ( plan przed urodzeniowy) wype³niony jest takimi....  zdarzeniami , dlaczego ja? Odpowiedz by³a bardzo krótka i prosta; bo Ty wiesz jak kochaæ Boga... i tyle. Nie jestem "rozpieszczana" wyczerpuj±cymi wyja¶nieniami , do wszystkiego mam doj¶æ sama, wszystkie stawiane przede-mn± zadania muszê poznaæ i rozwi±zaæ zrozumieniem na moj± miarê.
Kochaæ Boga..... wcale nie do koñca zrozumia³am to wyja¶nienie, w³a¶ciwie to poznaje je ca³y czas , bo niby jak kochaæ Boga , który jest ulotn± my¶l± a równocze¶nie otaczaj±c± nas rzeczywisto¶ci±, no jak?

Jest tylko jeden sposób  kochaæ go mo¿na przez kochanie siebie i drugiego Cz³owieka obok nas, bo my jeste¶my Bosk± kreacj± w materii. Ukochan± przez Stwórcê  z mi³o¶ci obdarowan± ¿yciem oraz woln± wol±. Zatem mi³o¶æ mamy przejawiaæ w czynach dobra do siebie i ludzi  jednak nie tylko ludzi, ca³ej Stwórczej kreacji , któr± jest zarówno przyroda jak i wszystkie zwierzêta.

Kochanie , poziom mi³o¶ci cz³owiek przejawia poziomem swojego rozwoju osobistego , pocz±tkowo jest uczony nie czynienia z³a sobie ni innym a nastêpnie czynienia dobra. Bowiem mi³o¶æ te¿ ma ró¿ne barwy i odmienno¶æ w stosunku do ludzi bli¿szych nam i dalszych.

Kochaæ Boga? Co to dla mnie znaczy teraz? Bo teraz jestem ju¿ inn± osob± ni¿ wówczas gdy przekazano  mi tak± informacjê. Teraz gdy wiem co, to, jest mi³o¶æ ( wiem, i¿ nie s± to mi³ostki w aktach z mê¿czyzn±) moje my¶li s³owa i czyny staram siê nape³niaæ tym uczuciem.
To ofiarowanie komu¶ czego¶ z rado¶ci± i¿ mogê to zrobiæ ( naprawdê nie wa¿ne czego) , to czerpanie rado¶ci z faktu sprawiania przyjemno¶ci innym. To bycie szczê¶liwym gdy kto¶ jest szczê¶liwy ale równie¿ zauwa¿enie cudzego nieszczê¶cia i staranie siê niesienia pomocy na w³asn± miarê. Bez os±dzania dlaczego kogo¶ to spotka³o , a mo¿e dobrze mu tak.... to akceptacja wyrozumia³o¶ci± i pomoc sercem.

Teraz wiem  , to jest proste Boga kocha siê w drugim Cz³owieku nie zapominaj±c i¿ On jest równie¿ w nas. Ukochaæ siebie tak by nie krzywdziæ innych dawaniem sobie wybranego dobra i piêkna i czyniæ to... ,to nie egoizm a kochanie Boga w sobie.

Ten fragment Tory bardzo mi pomóg³ zrozumieæ do koñca dawn± rozmowê, a równocze¶nie otworzy³ jeszcze jeden aspekt jej pojmowania.

Kiara U¶miech U¶miech

« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2012, 17:15:51 wys³ane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

maho gangem phacaiste-ar-mac-tire granitowa3 zipcraft