Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 09, 2025, 03:27:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mityczne krainy - krainy szczĂŞÂśliwoÂści  (Przeczytany 60270 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #50 : Luty 17, 2011, 10:17:32 »

Wstawilam ten temat na forum, aby nasi mlodzi forumowicze dowiedzieli sie co to znaczy "Szambala"
I my na forum mozemy pomarzyc o Szambali, zycze milych przezyc. Rafaela



Szambala
Z Himalaya-Wiki

Szambala (Shambhala, Shamballa, Shambala, Tybet. bde 'byung, wym. De-jung), tak¿e Szamba³a; sanskr. Œambhala, Œambala - legendarna kraina w obszarze himalajskim, Tybecie lub nawet pustyni Gobi. Czêto wspomina w kontekœcie dawnego Królestwa Œang Œung oraz w Bon jako Kraina Olmolungring. Najprawdopodobniej pamiêÌ o pradawnym królestwie oœwieconych ludzi z okresu z³otego wieku, które póŸniej zosta³o schowane w podziemiach Himalajów jako siedziba mistrzów wojowników strzeg¹cych Ziemi przed atakami kosmicznego z³a, inwazjami jaszczurów i innymi zagro¿eniami.

ÂŚambhala (Âśamphalī lub Âśambhalī) w hinduzimie to miasto lub region w pó³nocnej Indii w pobliÂżu Gangesu i Rathapra w ktĂłrym ma siĂŞ narodziĂŚ Kalki w rodzinie Brahmana Vishnu-yaÂśas, jako kolejna awatara Boga Wisznu. PojĂŞcie ÂŚambala w sanskrycie oznacza rodzinĂŞ lub rasĂŞ istot, jest synonimem sÂłowa Kula - rodzina, rasa, grupa, plemiĂŞ, rĂłd. Oznacza takÂże pojazd sÂłu¿¹cy do podró¿y. W znaczeniu ÂŚambala mamy rodzinĂŞ mistrzĂłw, duchowe braterstwo, a jako ÂŚambhala miejscowoœÌ, grĂłd czy region. ÂŚambala to w starej jodze himalajskiej caÂła rodzina wszytkich oÂświeconych uczniĂłw danego mistrza, guru.

W wielu krajach Azji istnieje duchowy mit o królestwie Szambali, które by³o Ÿród³em kultury i cywilizacji obecnych spo³eczeùstw azjatyckich, szcególnie zwi¹zanym z obszarem Dachu Œwiata oraz pustyni¹ Gobi. W tym oœwieconym królestwie, gdzie zarówno w³adcy jak i obywatele byli m¹drzy i ³agodni, a jednoczeœnie pe³ni mocy, panowa³ pokój i pomyœlnoœÌ. Oczywiœcie ³atwo uznaÌ tego rodzaju legendê za jeszcze jeden mit o utopii. Ale mo¿na równie¿ spojrzeÌ na ni¹ jako na wyraz g³êbokiej ludzkiej têsknoty za ¿yciem, które jest dobre, radosne i sensowne. Taka têsknota by³a i jest uznawana przez wielu urzeczywistnionych nauczycieli tybetaùskiego buddyzmu jako potencja³, na którym opiera siê œcie¿ka wiod¹ca ku oœwieceniu. Nauczyciele ci od wieków przekazywali wizjê Szambali z pokolenia na pokolenie. Z tego punku widzenia nie jest istotne czy legenda Szambali ma pod³o¿e historyczne czy te¿ nie. Potencja³ dla urzeczywistnienia królestwa Szambali istnieje w ka¿dym z ludzi.

Podstaw¹ wizji Szambali (Œambhali) jest prosta lecz g³êboka obserwacja, ¿e jeœli chcemy ustanowiÌ oœwiecone spo³eczeùstwo, musimy w pe³ni zdaÌ sobie sprawê z naszego ludzkiego potencja³u i przejawiÌ zdolnoœÌ do eliminacji z³a. Tylko wówczas mo¿emy ofiarowaÌ duchowoœÌ, boski potencja³ innym i pomóc im. Znaczy to, ¿e musimy przestaÌ siê obawiaÌ tego, kim jesteœmy i tego, co nam zagra¿a. Dlatego œcie¿ka Szambali nazywana jest œcie¿k¹ wojownika - cz³owieka, który ¿yje bez lêku. Gdy osi¹gamy nieustraszonoœÌ w akceptowaniu samego siebie wówczas rodzi siê w nas niewyczerpana ³agodnoœÌ, wspó³czucie i spontaniczna chêÌ pomocy innym. U podstaw Œcie¿ki Szambala w rozumieniu himalajskich mistrzów le¿y oczyszczenie siê z lêków, fobii oraz ich pochodnych takich jak w¹tpliwoœci czy rezygnacja. Wa¿n¹ czêœci¹ jest dog³êbne opanowanie umiejêtnoœci Wojownika, czyli Sztuki Walki, Kalaripayat.


Spis treÂści
[ukryj]

    * 1 Szambala - Centrum Duchowe Ziemi
    * 2 KalaĂŚakra - StupÂłatkowa Bodhana Æakra
    * 3 Trening Szambali
    * 4 Mahashambala - Wielka Szambala
    * 5 Bibliografia

Szambala - Centrum Duchowe Ziemi

Pojêcia Œambhala oraz Œambala mo¿na bardzo dok³adnie wyjaœniÌ w oparciu o mantryczne znaczenia Ÿród³os³owów. Sylaba "Œam" nadaje znaczenie szczêœcia, dobra, b³ogoœci, oczyszczania, pacyfikowania z³a, zwyciêstwa, odpoczynku, przygotowania, powstrzymania i usuniêcia z³a. Œama to pokój, spokój, wyciszenie, spokojny i zrównowa¿ony umys³, wolnoœÌ od z³a, zdolnoœÌ do usuwania z³a, kwietyzm, wyciszenie jaŸni, uwolnienie od trucizn i toksyn zatruwajacych duszê czy jaŸù, uwolnienie od iluzji, z³udzeù i pasji istnienia, posiadanie uzdrawiaj¹cych w³aœciwoœci, zdolnoœÌ usuwania chorób i cierpieù. Sylaba Œam jest jedn¹ z najwa¿niejszych, esencjonalnych mantr opisywanych w Rygwedzie. Posiada piêÌ znaczeù i praktykuje siê j¹ w postaci piêciopromiennej œcie¿ki dla wzbudzenia zal¹¿ka do pod¹¿ania œcie¿k¹ piêciu wtajemniczeù.

Bha to jedno z imion planety Wenus lub jej regenta, aspiracja, œwiat³o, jasnoœÌ, splendor, chwa³a, promieù œwiat³a, sympatia, przejawianie, gwiazda lub planeta œwiat³a. Bhala to stan w którym wszystko jest oczywiste, wszystko dziejê siê dobrze, tak¿e czo³o, splendor oraz pozdrowienie s³oùca jako bóstwa. Œambhu jako Ÿród³os³ów Œambhala, to jedno z imion Boga Œiwa, Œambhubhairava, u¿ywane szczególnie w Himalajach, w Nepalu i Tybecie. Œambhu oznacza dawcê szczêœcia i bogactwa, istotê zawsze pomagaj¹c¹ ku uwolnieniu ze z³a. Œambhu to Œiwa jako Król Lekarzy. Ba oznacza si³ê i moc Waruna Dewa, boga czuwaj¹cego nad przestrzeganiem praw Dharmy, a tak¿e Dawcê, Bhaga. Bal to wirowanie, taùczenie w krêgu, kr¹¿enie Ìakry, oddychanie, ¿ycie, zachowanie zdrowia, przechowywanie nasion, dawanie, od¿ywianie, zaopatrywanie, wyjaœnianie, opisywanie. Bala to si³a, moc, wigor, potêga charakterystyczna dla wojowników i bohaterów, si³a militarna, armia. Œamba to tak¿e niebiaùska broù u¿ywana przez Boga Indra.

MikoÂłaj Roerich: "ZaprawdĂŞ powiadam ci, Âże ludzie zamieszkujÂący SzambalĂŞ wychodzÂą czasem na powierzchniĂŞ ziemi. SpotykajÂą siĂŞ z ziemskimi pomocnikami Szambali. DziaÂłajÂąc dla dobra ludzkoÂści, przesyÂłajÂą cenne podarunki, godne uwagi pamiÂątki. MĂłgÂłbym ci opowiedzieĂŚ wiele historii o tym, jakie cudowne dary otrzymywano. Nawet sam Rigden-Jyepo ukazuje siĂŞ od czasu do czasu w ciele ludzkim. Pojawia siĂŞ nagle w ÂświĂŞtych miejscach, klasztorach i o wyznaczonych porach wypowiada proroctwa." - Rozmowa z Wysokim LamÂą Tsa-Rinpoche (MikoÂłaj Roerich, "Szambala", 1930 r.)

Wed³ug ró¿nych tradycji Szambala (Œambhala) ma znajdowaÌ siê gdzieœ w Tybecie, a Król Œwiata podobno ma bezpoœredni kontakt z Dalaj Lam¹. W pa³acu Dalaj Lamy w Lhasie znajduj¹ siê Czerwone Wrota, za którymi ma byÌ wejœcie do tunelu prowadz¹cego do podziemnej Szambali. Sama podziemna Kraina Szambala wed³ug ró¿nych przekazów ma le¿eÌ pod miastem Shigatse (Œigatse) lub w okolicy œwiêtego jeziora Manasarowara. Inne legendy umiejscawiaj¹ podziemn¹ krainê gdzieœ na pustyni Gobi. Szambala dziêki skomplikowanemu systemowi naturalnych i sztucznych tuneli podziemnych ma byÌ po³¹czona z wieloma miejscami, m.in. w Europie i Ameryce, a tak¿e z Atlantyd¹. Na skutek kataklizmów wiêkszoœÌ tych przejœÌ zosta³a rzekomo dawno zniszczona.

Szambala (Œambhala) to g³ówne centrum duchowe Ziemi, które po³o¿one jest w Himalajach. Ukszta³towanie geograficzne, ciê¿ki górski klimat, oraz ochrona si³ nadprzyrodzonych czyni¹ to miejsce trudno dostêpnym. Szambala jest bram¹ ³¹cz¹c¹ ziemski œwiat fizyczny ze œwiatem duchowym, jest krain¹ woln¹ od cierpieù i konfliktów. Miejsce tworz¹ce ten œwiat duchowy nie jest ska¿one problemami œwiata materialnego.

Szambala (ÂŚambhala) zamieszkujÂą duchowi wojownicy nauczyciele Âświata z czystÂą karmÂą, ktĂłrzy podczas procesu reinkarnacji nie muszÂą siĂŞ wcielaĂŚ na poziomie ziemskim. ÂŻycie ich polega na medytacji i pog³êbianiu najwyÂższych praktyk duchowych, oraz kierowaniem losami ludzkiej Rasy. Karma – prawo przyczyny i skutku, w dosÂłownym tÂłumaczeniu znaczy dziaÂłanie, i jest wynikiem naszych wczeÂśniejszych dziaÂłaĂą z przeszÂłego lub teraÂźniejszego Âżycia. JeÂżeli dzisiaj wypracujemy jakiÂś potencjaÂł energii pozytywnej lub negatywnej bĂŞdzie ona miaÂła okreÂślony skutek w przyszÂłoÂści.

Najwy¿szym mistrzem duchowym w Hierarchii Szambala jest wedle buddyzmu Maitreja, który w wa¿nych okresach rozwoju œwiata zaznacza swoj¹ obecnoœÌ ujawniaj¹c siê w ludzkich umys³ach na poziomie podœwiadomoœci. Mo¿e dzia³aÌ przez polityków, artystów, wojskowych, wa¿ne osobistoœci œwiata wskazuj¹c drogê rozwoju ludziom poprzez M¹droœÌ, Wspó³czucie, Altruizm, Mi³oœÌ.

Do Krainy Szambala (Œambhala) mo¿na wejœÌ w odpowiednim czasie rozwoju tylko podczas medytacji z czystym sercem i w konkretnym celu. Mo¿na prosiÌ o wskazówki dotycz¹ce np. rozwoju duchowego, nauki sztuki walki. Szambala to równie¿ najœwiêtsze s³owo Azji, otoczone jest wielk¹ czci¹, powag¹ i nie jest wymawiane bez wyraŸnej potrzeby. Informacja na temat Szambali jest hermetycznie strze¿on¹ tajemnic¹, do której maj¹ dostêp wysoko uduchowieni mistrzowie, gotowi w jej obronie poœwiêciÌ swoje ¿ycie.

Szambala (Œambala) oznacza tak¿e, Naukê i nadchodz¹c¹ Epokê Wodnika. Himalajska przepowiednia wyra¿ona obrazowo mandal¹ g³osi, ¿e w 2327 roku zasi¹dzie na tronie ostatni niewidzialny teraz Król Szambali Kulika RudraÌakrin, aby stawiÌ czo³o z³u i materializmowi, które na ziemi osi¹gnie apogeum. Król Szambali podczas 98 lat swojego panowania zjednoczy w oko³o siebie wielkie si³y Dobra i Œwiat³a. Oko³o roku 2425 zostanie wedle proroctwa stoczona wojna na poziomie fizycznym i duchowym, w wyniku której si³y z³a ponios¹ ostateczn¹ klêskê. Ostatecznym ukoronowaniem zwyciêstwa Dobra i Œwiat³a bêdzie po³¹czenie Krainy Szambali z cywilizacj¹ ziemsk¹ i utworzenie nowej ludzkiej Rasy.

Szambala (Œambala) wedle azjatyckich mitów z Himalajów jest siedzib¹ Wielkiego Bia³ego Braterstwa Oswieconych Mistrzów M¹droœci. W³adc¹ Szambali jest nieœmiertelny Sanatkumara znany lepiej jako Skanda czy Kartikeya, Syn Boga Œiwa, dowódca armii niebiaùskich rycerzy czyli wódz niebiaùskiego wojska. Szambala (Œambala) to si³y niebiaùskie, które chroni¹ Ziemiê przed inwazj¹ z³a, a sam Sanatkumara z niebiaùskimi zastêpami mia³ zst¹piÌ z Wenus miliony lat temu (21 lub 18,5, lub 16,5 mln lat temu). Co ciekawe rozmaite wersje tej legendy znane s¹ w wielu kulturach, np. w japoùskim sintoizmie, gdzie 6 mln lat temu z Wenus przyby³ ludzkoœci z odsiecz¹ Mao-Son i uratowa³ ludzi przed zag³ad¹. Sama Szambala jest dla gêstych ludzi generalnie niewidoczna, gdy¿ jest faktycznie na subtelnym eterycznym planie, w sferze tak zwanego lustra czy matrycy Ziemi, ujawniaj¹c swoje wrota tylko wtedy, gdy kogoœ przyjmuje na swoje w³asne zaproszenie. Oprócz g³ównej siedziby Szambali w Himalajach, jest kilka placówek umieszczonych w ró¿nych czeœciach œwiata, chocia¿by w rejonie pustyni Gobi.

Dla medytuj¹cych Szambala mia³aby byÌ krain¹, do której mogliby dotrzeÌ ju¿ w czasie ziemskiego ¿ycia drog¹ ascezy i g³êbokiej medytacji na œcie¿ce têczowego, boskiego wojownika, kalarpina. Jeœli ten czy ów sprawiedliwy dotrze do ukrytego królestwa Szambala, to stwierdzi, ¿e ludzie tam mieszkaj¹cy s¹ szczêœliwi i ¿yj¹ w pokoju. Troszcz¹ siê o naukê i ich wiedza jest przeogromna. Potrafi¹ stworzyÌ cuda techniki niespotykane na tym œwiecie. Ich g³ówn¹ troska jest jednak zdobycie oœwiecenia, a kontrola nad impulsami emocji i umys³em jest zdecydowana. Wszyscy z nich potrafi¹ czytaÌ ludzkie myœli, teleportowaÌ siê, stawaÌ niewidzialnymi.
Kalaæakra - Stup³atkowa Bodhana Æakra

KalaÌakra, spolsz. kalaczakra - w wisznuizmie ko³o czasu, osadzone jest na kole powozu Surja Dewa, boga s³oùca. Ko³o to jest zwane Samwatsar¹. Siedem koni ci¹gn¹cych powóz s³oùca znanych jest pod imionami; Gayatri, Brhati, Usnik, Jagati, Tristup, Anustup i Pankti. Zaprzê¿one s¹ one przez pó³boga Arunadevê do jarzma szerokiego na 900.000 jodŸanów. W ten sposób powóz unosi Adityadevê, boga s³oùca. Przed bogiem s³oùca zawsze stoi i ofiarowuje mu modlitwy 60.000 mêdrców zwanych Valikhilyami. Jest te¿ tam 14 Gandharwów, Apsar i innych pó³bogów, którzy podzieleni s¹ na 7 grup i którzy ka¿dego miesi¹ca wielbi¹ Duszê Najwy¿sz¹ - Paramatmê - przez boga s³oùca, odpowiednio do ró¿nych imion. Bóg s³oùca podró¿uje poprzez wszechœwiat przemierzaj¹c odleg³oœÌ 95 100 000 jodŸanów (760 800 000 mil) z prêdkoœci¹ 16.004 mil w jednej chwili. Chwila, sansk. kszana to zwykle oko³o 1/5 sekundy, ale mo¿liwe, ¿e u¿yto nieco innej lokalnie miary chwili.

KalaĂŚakra, spolszcz. kalaczakra - jest to niezwykÂła praktyka ze 100 pÂłatkowym lotosem kalaĂŚakra pod czaszkÂą umoÂżliwiajÂąca osiÂągniĂŞcie oÂświecenia poprzez odpowiednie praktyki tantryczne, ktĂłra pochodzi z koĂącowego okresu rozwoju nauk diamentowych Âśiwaizmu i wedÂług tradycji pierwotnie przekazana zostaÂła przez Boga ÂŚiwa krĂłlowi krainy Szambala. KalaĂŚakra posiada niezwykle rozbudowanÂą teoriĂŞ na temat Âświata i kosmosu, astrologii, medycyny oraz unikalne tylko dla niej tantryczne metody medytacyjne.

Zbli¿y siê do wielkiej KalaÌakry, kto potrafi istnieÌ bez jedzenia, kto potrafi ¿yÌ bez snu, kto nie jest nêkany przez upa³, czy te¿ ch³ód, kto potrafi leczyÌ rany. Zaiste, takim jest ten, kto studiuje KalaÌakram. Nauka KalaÌakry, ta umiejêtnoœÌ wykorzystywania pierwotnej energii otrzyma³a nazwê Nauki Ognia, Agnividyaa. Hindusi posiadaj¹ wielk¹ wiedzê o Agni, o staro¿ytnej Nauce, która mimo swej staro¿ytnoœci zostanie now¹ Nauk¹ Nowej Ery. Powinniœmy myœleÌ o przysz³oœci. Nauka KalaÌakry, jak wiemy, zawiera w sobie kompletny przekaz, z którego mo¿na czerpaÌ nieograniczone korzyœci. Obecnie istnieje wielu nauczycieli, tak ró¿nych i czasem nawet opozycyjnych w stosunku do siebie. Jednak¿e wiêkszoœÌ z nich mówi to samo, co zosta³o wypowiedziane w KalaÌakrze.


Trening Szambali

Trening Szambali (Œambhali) jest œcie¿k¹ duchow¹, bazuj¹c¹ na praktyce medytacyjnej i nauce sztuki walki, któr¹ w zasadzie mo¿e pod¹¿aÌ wyznawca dowolnej religii, jak równie¿ agnostyk i ateista. Nauki Szambali oparte s¹ na prostej prawdzie, ¿e wszyscy chcemy prowadziÌ zdrowe, godne i odpowiedzialne ¿ycie. Trudno nam to osi¹gn¹Ì, poniewa¿ nieustannie od siebie samych uciekamy. Dziêki praktyce medytacyjnej mo¿na odkryÌ w³asn¹ przebudzon¹ naturê, nauczyÌ siê byÌ tym, kim jesteœmy. Mo¿na stopniowo uwolniÌ siê od depresji, samooszukiwania siê, strachu, osi¹gn¹Ì stan umys³u oparty na zaufaniu i radoœci, promieniowaÌ przyjaznym nastawieniem do œwiata i m¹droœci¹.

PowaÂżny trening Szambali potrzebny jest wszystkim kandydatom na duchowych liderĂłw i przywĂłdcĂłw, jest to trening rozijajÂący cechy kszatrija - rycerzy i wojownikĂłw, uczÂący wszechstronnie sztuk walki oraz psychologii walki ze zÂłem na oÂświeconej podstawie wiedzy i mÂądroÂści. Trening Szambali zasadniczo jest przeznaczony dla osĂłb zaawansowanych duchowo, chociaÂż pewne elementy mogÂą praktykowaĂŚ caÂłkiem poczÂątkujÂący jak siĂŞ to dzieje w nurtach buddyjskich czy hinduistycznych.

Wojownicy Szambali to najwiĂŞksi eksperci sztuk walki, kalaripayat wyposaÂżeni nie tylko w cielesne i psychiczne zdolnoÂści, ale w magiczne siddhi potrzebne lub przydatne w magicznych wojnach ze zÂłem na wyÂższych planach. Wojownicy Szambali to inaczej tak zwani StraÂżnicy Ziemi lub StraÂżnicy LudzkoÂści. A rozpoczyna siĂŞ prozaicznie w pozycji zwanej jeÂźdÂźcem, asanie wojownikĂłw.

Szambala (ÂŚambala) jest ÂścieÂżkÂą duchowÂą wojownikĂłw, ktĂłrej po raz pierwszy nauczaÂł ÂŚiwa JogeÂśwara juÂż 9000 lat temu, acz teksty Bon wspominajÂą, Âże ÂŚambhala istniaÂła ponad 60 tyÂśiĂŞcy lat temu. WedÂług tradycji Âśiwaickiej ÂścieÂżka duchowa to proces, w ktĂłrym pozbywamy siĂŞ naszych nawykĂłw opartych na mylnym rozumieniu samych siebie i Âświata, co pozwala nam odkryĂŚ przebudzonÂą naturĂŞ wÂłasnego umysÂłu. Szambala (ÂŚambala) to rozwĂłj mocy, siÂły i potĂŞgi charakterystycznych dla mistrzĂłw sztuki walki. Szambala to naÂśladowanie mistrzĂłw takich jak Balarāma, tak w moralnoÂści, cnotach, jak i w umiejĂŞtnoÂściach Mistrza Sztuki Walki, Kalaripayattu. Bez zaawansowania na rycerskiej ÂścieÂżce sztuk walki, zapoznania do perfekcji technik walki wrĂŞcz, uÂżycia broni takich jak dÂługi kij, miecz, w³ócznia, nie ma mowy aby do³¹czyĂŚ do poziomu ÂświadomoÂści MistrzĂłw ÂŚambhala.

AÂśwasanghala JeÂździec, Wojownik - to Āsana (Asana), pozycja Wojownika zwana JeÂźdÂźcem, dobrze znana wszystkim adeptom orientalnych sztuk walki, nie tylko z Indii i Tybetu, ale takÂże z Chin, Japonii, Wietnamu czy Korei. AÂśva oznacza w sanskrycie konia, pracĂŞ ciĂŞÂżkÂą jak praca konia, Âłucznika a takÂże liczbĂŞ siedem. ĀÂśvĀsa to oddychanie, branie oddechu, uzdrowienie. ĀÂśvĀsana - odnowienie, odÂświeÂżenie, konsolidacja, wskrzeszenie, podniesienie. SaMga, sanga, sangha oznacza zbieraĂŚ siĂŞ razem, zgromadziĂŚ coÂś lub kogoÂś razem, zjednoczyĂŚ. Asvasanghala znaczy, Âże wszystkie konie, energie oddechu, procesy i siÂły pracujÂą razem, zebrane sÂą razem, aby wspĂłlnie pracowaĂŚ tak ciĂŞÂżko jak koĂą!


Mahashambala - Wielka Szambala

Wielka Szambala, MahāÂśambhala, znajduje siĂŞ daleko za oceanem sansary. Jest to potĂŞÂżna niebiaĂąska siedziba w duchowym Âświecie. Nie ma nic wspĂłlnego z naszÂą materialnÂą ziemiÂą za wyjÂątkiem swego ziemskiego przedstawicielsta. Skoro wy, ziemianie, zainteresowaliÂście siĂŞ SzambalÂą, ĂŚwiczcie duchowÂą sztukĂŞ walki, kalaripayat. Jedynie w kilku miejscach, na Dalekiej Pó³nocy, moÂżna zauwaÂżyĂŚ jaÂśniejÂące promienie Szambali. Wielcy straÂżnicy misteriĂłw uwaÂżnie pilnujÂą tych, komu powierzyli swojÂą pracĂŞ i przekazali tajemnÂą misjĂŞ. JeÂżeli nieoczekiwane zÂło pojawi siĂŞ na ich drodze, pomoc bĂŞdzie okazana niezwÂłocznie. Wiele osĂłb prĂłbuje osiÂągn¹Ì SzambalĂŞ nie bĂŞdÂąc powoÂłanymi. NiektĂłrzy z nich zniknĂŞli na zawsze. Jedynie nieliczni osiÂągajÂą to ÂświĂŞte miejsce i to jedynie wtedy, gdy ich Karma jest gotowa. A powierzony skarb zostanie uratowany. Zaiste, ludzie Szambali czasami pojawiajÂą siĂŞ w Âświecie. SpotykajÂą siĂŞ z ziemskimi wspó³pracownikami Szambali. Dla dobra ludzkoÂści posyÂłajÂą drogocenne dary, wspaniaÂłe relikty.

Wiele osób próbuje osi¹gn¹Ì Szambalê nie bêd¹c powo³anymi przez Króla Szambali, emanacjê Rudra Dewa. Niektórzy z nich zniknêli na zawsze. Jedynie nieliczni osi¹gaj¹ to œwiête miejsce i to jedynie wtedy, gdy ich Karma jest gotowa, ani ciemna ani jasna, jak to karma jogina. Poœród wysokich gór himalajskich s¹ nieznane, chronione ze wszystkich stron doliny. Gor¹ce wody Ÿródlane od¿ywiaj¹ bogat¹ roœlinnoœÌ. Wiele jest tam rzadko spotykanych roœlin oraz zió³, które mog¹ rosn¹Ì na tej niezwyk³ej wulkanicznej glebie. ByÌ mo¿e widzieliœcie gor¹ce gejzery w górach. ByÌ mo¿e s³yszeliœcie, ¿e zaledwie dwa dni drogi od Nagczu, gdzie nie ujrzycie ani jednego drzewa, ani jednej roœliny, istnieje dolina z drzewami, traw¹ i ciep³¹ wod¹, ukryta przed ludzkimi oczami. Takie s¹ nieliczne na Ziemi wejœcia do Szambali, ale i tak tylko powo³ani mog¹ przez te wrota czasu (kalaÌakra) wejœÌ.

Nie wolno pogwaÂłcaĂŚ Praw Dharmy! Czekaj, pilnie pracujÂąc, aÂż zwiastun Szambali przyjdzie do ciebie. Czekaj, dopĂłki Wszechmocny gÂłos nie wypowie: "Kalagija!" WĂłwczas bĂŞdziesz mĂłgÂł bezpiecznie wchodziĂŚ w tak wznios³¹ materiĂŞ Âświata Szambali. Bezsensowna ciekawoœÌ powinna przeksztaÂłciĂŚ siĂŞ w szczere poznanie i zastosowanie wyÂższych zasad w Âżyciu codziennym. Wielkie wejÂście do Krainy Szambala (ÂŚambhala) znajduje siĂŞ na pó³noc od GĂłry Kailasa w Tybecie. Najdzielniejsi wojownicy na wzĂłr Mistrza Kalaripayat Balarāma zdolni sÂą wejœÌ przez Wrota ÂświatĂłw do Szambali.

Kalagija, Kalagija, Kalagija! PrzyjdÂź do Szambali!
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2011, 16:40:29 wysłane przez Dariusz » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #51 : Kwiecień 09, 2011, 11:33:41 »

a wiec pradwdpodobnie istnieje siec polaczen wewnatrz Ziemi, moze ktos jeszcze rozwinie ten watek, czytalem o tym gdzies ale narazie nie moge znalezc wiecej informacji

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.freewebs.com/restorationhqcs/solomonstemple.htm&ei=HzWgTbzUEYqTswbz2aiPBg&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CB0Q7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dhttp://www.freewebs.com/restorationhqcs/solomonstemple.htm%26hl%3Dpl%26sa%3DG%26biw%3D1230%26bih%3D639%26prmd%3Divns


to sa symbole z megiddo jednego z pierwszych kosciolow

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSS7bLrb6pyatqxGcQjH7JqwPZoCxQj_s84PtINfiENcW0IiuCw

a to pismo inkow nie odczytane

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSDmLtCJETOARFNvY72jcrZNK6KXZaT62Eu8sp85mDAbyVuPLYxKqJJ23-s


http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR2kyOFWr2GcRRi4R_bv2n5pa3PKyNP6gVg-L5THWMBx-UKu_Pb

=======================================

hm no wlasnie same zagadki, podobno najlepiej ma byc w Peru..UÂśmiech, ale pocieszajace jest to ze shambala prawdopodobnie istnieje..UÂśmiech


gwiezdne wrota, czy tez portale w peru..

http://unewworld.com/wp-content/uploads/2010/07/vrata-11.jpg

http://i98.photobucket.com/albums/l280/kachina2012/4sacredsitesMoray3.jpg

ten akurat podobny jest do tego co znajduje sie w watykanie i w muzeum qurman

http://i98.photobucket.com/albums/l280/kachina2012/vatican2.jpg


tu jakis opis
http://i98.photobucket.com/albums/l280/kachina2012/ShrineoftheBooklayout.jpg


cyt
 Dr Paul Laviolette podkreÂśliÂł, Âże wszystkie galaktyki spiralne wszystkich przejœÌ przez fazĂŞ Seyford gdzie w centrum galaktyki wybucha gwaÂłtownie i wysyÂła kosmicznego pyÂłu, fale grawitacyjne i gamma kierunku zewnĂŞtrznej broni.  Wydarzenie to moÂże siĂŞ zdarzyĂŚ 13.000 do 26.000 lat wskazanych przez warstwy rodu i Iridium w prĂłbkach rdzeni lodowych. . To zniszczenie, ktĂłre ociera siĂŞ wiĂŞkszoœÌ ludzi, oznacza koniec jednego wieku i poczÂątku nastĂŞpnego.

. Cykliczne KrzyÂż Henday w poÂłudniowo-zachodniej Francji jest wymieniona na koĂącu zaktualizowana wersja's Mystery Fulcanelli katedr.  Podczas przeszukiwania krzyÂż na google, aby znaleŸÌ dokÂładnie, gdzie znajdowaÂł siĂŞ drugi wynik byÂł moim blogu na Fifth Element , gdzie wspominam krzyÂża w stosunku do apokaliptycznych przepowiedni:

    CzytaÂłem gdzieÂś, gdzie post osoba powiedziaÂła, Âże ​​InkĂłw w Peru w Maccu Pichu byÂły intencyjny w sprawie zapobieganiu przypadku na koniec wieku przez koncentruje magiczne praktyki.  Byli najwyraÂźniej boi siĂŞ, co siĂŞ wydarzy. Czy to jest w istocie, to warto zauwaÂżyĂŚ podobieĂąstwa miĂŞdzy tetramorphic obraz zwany "tajemnica InkĂłw", a niemal identyczny zagadkowe grawerowanie na cykliczne KrzyÂża w Henday. KrzyÂż zostaÂł odczytany siĂŞ pojawiĂŚ ostrzeÂżenie o koĂącu wieku i apokaliptyczne wydarzenia, w Dniu Zmartwychwstania. Jak twierdzi Fulcanelli w jego rozdziale Henday Cross, "Wiek Âżelaza nie ma plomby niÂż Âśmierci jej hieroglif jest szkielet, noszÂące cechy Saturn:. Pusty klepsydrĂŞ, symbol czasu zabraknie ..."

 W teorii, Âże cywilizacji InkĂłw zostaÂł zaÂłoÂżony w szczegĂłlnoÂści, aby zapobiec kataklizm na koniec wieku zostaÂła przedstawiona w ksi¹¿ce The Secret InkĂłw


to symbol nowej jerozolimy w peru

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQLEc7smLvopaVR5lwyJqAeWZ_LNIW0AfQ0CLxhk7088tk94PKiwQ

ScalÂłem posy
Darek

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 19:54:19 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #52 : Kwiecień 12, 2011, 19:56:34 »

posta >songo< o Atlantydzie przeniosÂłem do: Atlantyda ...
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 12, 2011, 20:00:31 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #53 : Wrzesień 02, 2011, 21:40:31 »

Powracam do Agarty:

Agartha – Ziemia pusta w Âśrodku
8 lip 2010



Dr. Brooks Agnew jest fizykiem zajmuj¹cym siê badaniami nad natur¹ naszej planety. Jego najbardziej kontrowersyjn¹ teori¹ jest stwierdzenie, ¿e wewn¹trz Ziemi znajduj¹ siê olbrzymie puste przestrzenie powsta³e na skutek rozszerzania sie naszej planety. Oficjalna nauka uwa¿a, ¿e Ziemia sk³ada siê z p³yt tektonicznych, unosz¹cych siê na olbrzymim oceanie p³ynnej magmy. Ekipa dr. Agnew badaj¹c zachowanie siê p³yt tektonicznych analizuje zapis sejsmografów podczas trzêsien ziemi w rozmaitych rejonach œwiata. Wibracja jaka wówczas powstaje wskazuje, ¿e Ziemia niekoniecznie zbudowana jest w sposób jaki opisuje j¹ wspó³czesna geologia. Natura tych wibracji potwierdza, ¿e we wnêtrzu Ziemi mog¹ znajdowaÌ siê puste przestrzenie.

OdpowiedziÂą na tak kontrowersyjnÂą teoriĂŞ mogÂłyby byĂŚ badania dna morskiego na biegunie pó³nocnym, gdzie wg. Agnew znajduje siĂŞ szczelina przez ktĂłrÂą moÂżna dostaĂŚ siĂŞ do wnĂŞtrza Ziemi. W chwili obecnej nie jest to jednak takie proste, ze wzglĂŞdu na rywalizacjĂŞ krajĂłw le¿¹cych na pĂłlkuli pó³nocnej o dostĂŞp do bogactw naturalnych Arktyki. Z tego powodu kaÂżda jednostka, ktĂłra wpÂłynie w rejon bieguna pó³nocnego jest uwaÂżana przez Rosjan za intruza, naruszajÂącego ich wody terytorialne. Dlatego aby tam dotrzeĂŚ trzeba wynaj¹Ì odpowiedni statek w MurmaĂąsku, ktĂłry jest zarejestrowany pod rosyjskÂą banderÂą. MoÂże to byĂŚ oczywiÂście tylko lodoÂłamacz o napĂŞdzie atomowym – najlepiej klasy „Arktika” – a w chwili obecnej Rosjanie posiadajÂą w sÂłuÂżbie tylko dwa takie statki (inne jednostki sÂą remoncie). DysponujÂą oni oczywiÂście takÂże lodoÂłamaczami o napĂŞdzie konwencjonalnym, ale tego typu statki mogÂą przebywaĂŚ w morzu tylko przez ograniczony czas. LodoÂłamacze o napĂŞdzie nuklearnym wykonujÂą Âśrednio 4 rejsy arktyczne w roku, ale dziwnym trafem nie zbliÂżajÂą siĂŞ do rejonu, w ktĂłrym dr. Agnew podejrzewa istnienie szczeliny pozwalajÂącej dostaĂŚ siĂŞ do wnĂŞtrza Ziemi.



Rejs, który zaplanowa³a ekipa Agnew mia³by trwaÌ 12 dni, w jego celem by³oby odnalezienie tej legendarnej szczeliny i przeprowadzenie wstêpnych badan geologicznych rejonu. Koszt czarteru lodo³amacza wynosi bagatela 2 mln. dolarów. Szukaj¹c pomocy finansowej Agnew zwroci³ siê do National Geographic i Discovery Channel z proœb¹ o wsparcie finansowe. Obie organizacje by³y powa¿nie zainteresowane ekspedycj¹, ale dopiero wówczas jeœli naukowcy uzyskaliby odpowiednie wyniki. Oznacza³o to, ¿e nie chcia³y one inwestowaÌ w niepewne przedsiêwziêcie i odmówi³y wspó³pracy. Suche dane naukowe, choÌby najbardziej donios³e, zawsze przegrywaj¹ w tv ze zdjeciami fok, wielorybów i bia³ych niedŸwiedzi. Agnew nie uda³o sie w koùcu zebraÌ odpowiedniej kwoty, ale nadal nie rezygnuje ze swojego planu uparcie poszukuj¹c sponsorow. Sytuacjê dodatkowo komplikuje fakt, ¿e Rosjanie zamierzaj¹ wycofaÌ ze œlu¿by oba obecnie dostêpne atomowe lodo³amacze w 2012 r. Dlatego ostatni mo¿liwy termin wyprawy przypada na lato 2012 r.



TeoriĂŞ o Ziemi pustej w Âśrodku potwierdzajÂą pewne spostrzeÂżenia zanotowane przez NASA a dotyczÂące zorzy polarnej. Zorza pó³nocna (aurora borealis) i poÂłudniowa (aurora australis) pokazujÂą siĂŞ w okolicy obu biegunĂłw w tym samym czasie, co jest w sprzecznoÂści z oficjalnym naukowym wytÂłumaczeniem tego zjawiska mĂłwiÂącym, Âże zorzĂŞ polarnÂą wywoÂłuje wiatr sÂłoneczny. Agnew i jego ekipa przeprowadzili szereg badaĂą dotyczÂących zwiÂązku wyrzutĂłw koronalnych na SÂłoĂącu z zorzÂą polarnÂą na Ziemi. Okazalo siĂŞ, Âże zwiÂązki te sÂą bardzo luÂźne i najprawdobodobniej zjawiska na SÂłoĂącu majÂą niewielki wpÂływ na powstawanie zorzy polarnej. Energia konieczna do powstania zorzy polarnej wg. Agnew wcale nie pochodzi z zewnÂątrz Ziemi a z jej wnĂŞtrza! Dla zbadania tej sytuacji NASA stworzyÂła program kosmiczny Themis, dziĂŞki ktĂłremu analizowano zjawisko za pomocÂą 5 satelit. Satelity wyniesiono w przestrzeĂą kosmicznÂą w 2008 r. a ustawiono je na odpowiednich pozycjach rok póŸniej. WĂłwczas nastÂąpiÂła niezwykÂła eksplozja pomiĂŞdzy satelitÂą 3 i 4 , a jej energia powĂŞdrowaÂła tak w stronĂŞ satelity 5 (najbardziej oddalonej od Ziemi) jak i w stronĂŞ naszej planety docierajÂąc do satelity 2 i 1 a nastĂŞpnie do samej Ziemi. W tym wÂłaÂśnie momencie pojawiÂła siĂŞ zorza polarna. NASA nie zdecydowaÂła siĂŞ na powtĂłrkĂŞ eksperymentu (tak aby ustawiĂŚ wszystkie 5 satelit w jednym rzĂŞdzie, oczekujÂąc na kolejnÂą eksplozjĂŞ) i oglosiÂła Âświatu, Âże zorzĂŞ wywoÂłujÂą kosmiczne „pociski”, niewidoczne dla oka a wysÂłane przez SÂłoĂące. PojawiajÂą siĂŞ one nieoczekiwanie, eksplodujÂą tworzÂąc zorzĂŞ polarnÂą na pó³nocnym lub poÂłudniowym biegunie. Nawet dla ludzi nie zajmujÂących siĂŞ zawodowo astronomiÂą takie oÂświadczenie byÂło trudne do przyjĂŞcia.



Wg. dr Agnew szczelina znajduj¹ca siê w pobli¿u bieguna pólnocnego, przez któr¹ mo¿na dostaÌ siê do wnêtrza Ziemi ma ok 350 km œrednicy. W lutym 2006 r.. Satelita NOAA sfotografowa³a dok³adnie ca³y ten rejon, jednak zdjêcia i wyniki obserwacji nigdy nie zosta³y udostêpnione do badaù. Nie mo¿na te¿ zrobiÌ zdjêÌ okolic bieguna ze stacji kosmicznej Alfa, bo ma ona tak wyznaczon¹ trajektoriê orbity wokó³ Ziemi, ¿e nigdy nie przelatuje nad biegunem pólnocnym. Stacja pojawia siê nad pó³kul¹ pó³nocn¹ co mniej wiêcej 25 dni. Przez d³ugi czas codzienne ¿ycie na stacji i przeprowadzane tam doœwiadczenie by³y pokazywane w tv, ale widzowie zaczêli takie transmisje nagrywaÌ i analizowaÌ, dlatego obecnie przekaz filmowy ze stacji jest cenzurowany i pokazywany z du¿ym opóŸnieniem.

Dwa lata temu Uniwersytet Waszyngtona w St. Louis zorganizowaÂł badania, ktĂłrym przewodziÂł prof. Michael Wysession polegajÂące na analizie tysiĂŞcy wynikĂłw uzyskanych z sejsmografow nale¿¹cych do USGS. ArtykuÂł jaki powstaÂł na podstawie tych badaĂą wskazywaÂł, Âże odkryto jeszcze jeden ocean o wielkoÂści Atlantyku pod… dnem Atlantyku! Prof Wysession jest zainteresowany przystÂąpieniem do wspó³pracy z dr. Agnew mimo, Âże odnosi siĂŞ sceptycznie do jego rewelacji o pustej Ziemi. Fascynuje go jednak moÂżliwoœÌ przeprowadzenia doswiadczeĂą w rejonie, w ktĂłrym nie ÂżeglowaÂł dotÂąd Âżaden czÂłowiek.



Teoria o „puchniĂŞciu ” Ziemi zakÂłada, ze planety powstaÂły przez koagulacjĂŞ kosmicznego pyÂłu kr¹¿¹cego w przestrzeni kosmicznej w wyniku wielkiego wybuchu. Aby powstaĂŚ, musiaÂły obracaĂŚ siĂŞ one wokó³ wÂłasnej osi coraz szybciej, przez co stawaÂły siĂŞ coraz mniejsze. W niektĂłrych przypadkach planety wirowaÂły tak szybko, Âże eksplodowaÂły od nadmiaru zgromadzonej energii. W innych przypadkach ciĂŞÂższy materiaÂł lokowaÂł siĂŞ w jednej z czĂŞÂści planety powodujÂąc, Âże stawaÂły siĂŞ one niestabilne i koĂączyÂło siĂŞ to najczĂŞÂściej oderwaniem siĂŞ tej ciĂŞÂższej czĂŞÂści co tworzyÂło jeden lub kilka ksiĂŞÂżycĂłw. Trzecia moÂżliwoœÌ zwana jest Goldilock, i ma miejsce wtedy, kiedy skorupa pokrywajÂąca planetĂŞ roszerza siĂŞ, stygnie i przez to planeta powoli traci prĂŞdkoÂśc. Kiedy spojrzymy aÂż do poczÂątkow ziemskiej historii, nie ulega wÂątpliwoÂści, Âże dni w tamtych czasach (ponad 1 mld. lat temu) byÂły znacznie krĂłtsze niÂż mamy je teraz. Ziemia wci¹¿ wytraca swojÂą prĂŞdkoœÌ i nieustannie siĂŞ rozszerza. W wielu miejscach np. dna oceanicznego obserwuje siĂŞ pĂŞkniĂŞcia, ktĂłre szybko wypeÂłniane sÂą pÂłynnÂą lawÂą i stygnÂą. WidaĂŚ to choĂŚby w miejscach takich jak Indonezja czy Aleuty u wybrzeÂży Alaski. To dlatego Pangea, ktĂłra kiedyÂś byÂła jednym wielkim superkontynentem, rozpadÂła siĂŞ poprzez proces rozszerzania siĂŞ Ziemi. Tak wiĂŞc jeÂśli skorupa ziemska rozszerza siĂŞ, musi zostawiaĂŚ w swoim wnĂŞtrzu puste przestrzenie. JeÂśli na dodatek skrupa ziemska wiruje w przeciwnÂą stronĂŞ w stosunku do jej rdzenia to tworzy siĂŞ silne pole magnetyczne. NiektĂłre planety majÂą takie pole a inne nie – jak np Mars. Oznacza to Âże Mars albo nie ma rdzenia, albo jego rdzeĂą i skorupa majÂą identycznÂą rotacjĂŞ.

(cdn?)

http://nowaatlantyda.com/2010/11/08/agartha-ziemia-pusta-w-srodku/
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 02, 2011, 21:41:20 wysłane przez Dariusz » Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #54 : Wrzesień 02, 2011, 22:13:01 »

Szambala jest co najwa¿niejsze, ukryta. Spoœród licznych badaczy i poszukiwaczy wiedzy duchowej, którzy próbowali j¹ zlokalizowaÌ, nikt nie by³ wstanie zidentyfikowaÌ jej po³o¿enia na mapie, choÌ wiêkszoœÌ upatrywa³a jej w górzystych rejonach Azji.

CzêœÌ z kolei uznaje, ¿e Szambala istnieje na krawêdzi rzeczywistoœci fizycznej stanowi¹c most ³¹cz¹cy nasz œwiat z tym, który znajduje siê poza nim.

http://ezoter.pl/artykul,949,Droga-do-Szambali,1.aspx


Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #55 : Wrzesień 02, 2011, 22:22:16 »

A zastanawialiœcie siê kiedyœ, jak mocno stabilnoœÌ rozk³adu masy Ziemi zak³óca wydobywanie codziennie milionów bary³ek ropy naftowej? Od dziesi¹tków lat? Jeœli do tego dorzuciÌ miliony ton wêgla i innych kopalin, to dziw bierze, ¿e nasz glob nie wpad³ jeszcze w jakiœ rezonans.

ChociaÂż pojawianie siĂŞ na Âświecie ogromnych dziur i licznych trzĂŞsieĂą ziemi moÂże byĂŚ sygnaÂłem, Âże dalej tak bezkarnie nie moÂżemy dziurawiĂŚ jej wnĂŞtrza.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #56 : Wrzesień 04, 2011, 20:57:41 »

Ale¿ to s¹ pomijalne iloœci. Ile wa¿¹ np. Karpaty, albo jakie masy przesuwaj¹ siê podczas p³ywów. Krzysiek, to tak jakby rysa na samochodzie mia³a mieÌ znacz¹cy wp³yw na jego roz³o¿enie ciê¿aru...
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #57 : Wrzesień 04, 2011, 21:07:30 »

Cytat: arteq
Krzysiek, to tak jakby rysa na samochodzie miaÂła mieĂŚ znaczÂący wpÂływ na jego rozÂłoÂżenie ciĂŞÂżaru...

Chyba zbytnio spÂłycasz temat. OsobiÂście porĂłwnaÂłbym to przynajmniej z pokaÂźnÂą wyrwÂą w karoserii samochodu, wyrwÂą, ktĂłrej Âżadna stacja diagnostyczna nie dopuÂści do dalszego ruchu. Podobnie reaguje Ziemia.
Ma tyle tych "wgnieceĂą", Âże domaga siĂŞ generalnego remontu. DuÂży uÂśmiech MrugniĂŞcie
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #58 : Wrzesień 04, 2011, 21:11:26 »

Darek, w takim razie zorientuje siê na jakiej maksymalnie g³êbokoœci s¹ odwierty, a nastêpnie odnieœ to do promienia Ziemi, aby unaoczniÌ skalê mo¿esz przeliczyÌ to sobie na procentow¹ wartoœÌ promienia... ZamieœÌ potem tutaj wyniki/przemyœlenia/wnioski
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #59 : Wrzesień 04, 2011, 21:54:26 »

Zgadzam siĂŞ z Artkiem.
To co wydobywamy to tak jakby dzieci wykopa³y do³ek na ogródku. Trzeba uzmys³owiÌ sobie skalê Ziemi. Ludzie s¹ na niej wci¹¿ raczej rzadkoœci¹.
Kiedyœ wspomnia³em na tym forum rzucaj¹c linkiem ( tego nie mam teraz ) ,ze gdyby wszystkich ludzi zebraÌ w jednym miejscu i zapewniÌ im domki jednorodzinne ,to wszyscy razem zape³nilibyœmy 3/4 Australii i jeszcze zosta³o by doœÌ miejsca na infrasturkturê. Reszta Ziemi by³aby od nas wolna.

JakbyÂśmy zamieszkali wszyscy w wysokich wieÂżowcach, to daÂłoby siĂŞ jeszcze z tej Australii wygospodarowaĂŚ wiĂŞcej wolnego dla kangurĂłw MrugniĂŞcie
OczywiÂście to byÂło tylko iloÂściowe ujĂŞcie, ale bardzo obrazowe.
Ile taka masa ludzi mogÂłaby zuÂżyĂŚ ropy czy innych kopalin ?
Us³yszê ,¿e miliardy ton rocznie. Ale to wci¹¿ jest "skorupka jajka" i to nie ca³a. Ledwie jej draœniêcie. Poza tym jakoœ nie widaÌ paniki na œwiatowych gie³dach z okazji braku surowców mimo, ¿e o tym jest g³oœno w internecie. Ropa siê skoùczy za 30 lat - krzycz¹ nag³ówki. Krzycz¹ tak ju¿ od 30 lat powtarzaj¹c to samo.Czyli ,¿e albo tej ropy przybywa, albo odkrywane s¹ nowe z³o¿a, albo coœ przeszacowano.
Albo teÂż .. koncerny  juz majÂą paliwa alternatywne do szybkiego wdroÂżenia.

BĂŞdziem siĂŞ martwiĂŚ jak siĂŞ skoĂączy to, co jest MrugniĂŞcie
A Ziemia i tak sobie œwietnie radzi z nami. LudzkoœÌ to zaledwie m³odzieùczy tr¹dzik. Samo przeminie Mrugniêcie
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #60 : Październik 11, 2011, 18:57:05 »

Wielka sieÌ tuneli pod ca³¹ Europ¹?

Na terenie caÂłej Europy znajdujÂą siĂŞ liczne tunele datowane na epokĂŞ kamienia. Przypuszcza siĂŞ, Âże przejÂścia tworzyÂły niegdyÂś gigantycznÂą sieĂŚ podziemnych korytarzy ciÂągnÂącÂą siĂŞ od Szkocji aÂż po TurcjĂŞ – informuje portal The Daily Mail.

Niezwyk³e tunele odkryto m.in. w Bawarii (Niemcy) o d³ugoœci 700 metrów i w Styrii (Austria) - licz¹ce 350 metrów przejœÌ. W ca³ej Europie s¹ ich tysi¹ce. Naukowcy przypuszczaj¹, ¿e powodem dla którego tak wiele tuneli przetrwa³o ponad 12 tysiêcy lat jest to, ¿e niegdyœ tworzy³y gigantyczn¹ sieÌ przejœÌ podziemnych rozci¹gaj¹c¹ siê od Szkocji po Morze Œródziemne.

WiêkszoœÌ przejœÌ nie ma wiêcej ni¿ 70 cm szerokoœci, co pozwala na swobodne poruszanie siê jednej osobie. Jednak¿e na niektórych odcinkach s¹ du¿o szersze, a nawet posiadaj¹ przylegaj¹ce do nich komory.

Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e powsta³e w okresie neolitu tunele mia³y stanowiÌ ochronê przed drapie¿nikami. Inni twierdz¹, ¿e spe³nia³y one rolê dzisiejszych autostrad, gwarantuj¹c ludziom bezpieczn¹ podró¿ niezale¿nie od prowadzonych na powierzchni walk i wojen, a nawet od warunków pogodowych.

Przy wejÂściach do tuneli czĂŞsto budowano kaplice. Naukowcy zakÂładajÂą, Âże byÂło to zwiÂązane ze strachem chrzeÂścijan przed spuÂściznÂą ludĂłw pogaĂąskich. W niektĂłrych kaplicach znaleziono pisma opisujÂące podziemne korytarze jako "wrota do zaÂświatĂłw".
Autor: AM ÂŹrĂłdÂło: dailymail.co.uk

Erdstalle, czyli „podziemne labirynty” pod EuropÂą

Aby odwiedziĂŚ sieĂŚ nieznanego pochodzenia tuneli, nie trzeba wcale wybieraĂŚ siĂŞ w Andy czy inne miejsca, gdzie kwitÂła staroÂżytna kultura. Na obszarze od Hiszpanii po WĂŞgry natkn¹Ì siĂŞ moÂżna na tajemnicze podziemne korytarze o nieznanym przeznaczeniu, zwane w Niemczech „erdstallami”. NajwiĂŞksza ich koncentracja przypada na BawariĂŞ, choĂŚ pojawiajÂą siĂŞ takÂże we Francji i Szkocji. NiektĂłrzy badacze twierdza, Âże pochodzÂą one z neolitu. Do dziÂś tajemnicÂą pozostaje to, dlaczego ich istnienie owiane byÂło takÂą tajemnicÂą i czemu ich twĂłrcy nie pozostawili po sobie ani Âśladu…

Beate Greithanner, wÂłaÂścicielka gospodarstwa mlecznego, wchodzi na poroÂśniĂŞte trawÂą zbocze Doblbergu w Bawarii i pokazuje na dziurĂŞ w ziemi: – Tu pasÂła siĂŞ krowa i nagle wpadÂła – mĂłwi. Pod nieszczĂŞsnym zwierzĂŞciem rozstÂąpiÂła siĂŞ ziemia.

Dzieù po utworzeniu siê krateru, Rudi Greithanner, m¹¿ Beate, postanowi³ zbadaÌ otwór. Wpatruj¹c siê w ciemnoœÌ czeluœci zastanawia³ siê, czy mog³a ona s³u¿yÌ za schron lub miejsce ukrycia skarbów. Kiedy wpe³z³ do œrodka okaza³o siê, ¿e to tunel, który stopniowo zag³êbia³ siê w ziemiê, tworzy meandry niczym jelita wielkiego prehistorycznego gada. W pewnej chwili rolnik by³ ju¿ tak daleko, ze nie s³ysza³, co dzieje siê na górze. Spanikowa³, kiedy zaczê³o brakowaÌ mu powietrza i szybko skoùczy³ swoj¹ przygodê z eksploracj¹ tunelu.

Greithannerowie, ktĂłrzy mieszkajÂą w miasteczku Glonn niedaleko Monachium sÂą „wÂłaÂścicielami” tajemniczego podziemnego labiryntu, jakie w krajach niemieckojĂŞzycznych zwie siĂŞ „Erdstall”. Biegnie on pod ich posesjÂą, mierzy co najmniej 25 m. dÂługoÂści i wedÂług specjalistĂłw pochodzi ze Âśredniowiecza. Nie wszyscy siĂŞ jednak z tym zgadzajÂą uwaÂżajÂąc, Âże erdstalle, ktĂłre wedÂług legend stanowiĂŚ majÂą mieszkanie mitycznych istot, sÂą znacznie starsze.

Uczeni, ktĂłrzy pojawili siĂŞ na posesji GreithannerĂłw pod koniec czerwca 2011 r. chcieli rozwiÂązaĂŚ (przynajmniej czĂŞÂściowo) zagadkĂŞ labiryntu. Trzej czÂłonkowie tzw. Grupy Roboczej ds. BadaĂą Erdstalli odstawili grubÂą betonowÂą pÂłytĂŞ zakrywajÂącÂą wejÂście i weszli do Âśrodka.

Kieruj¹cy nimi Dieter Ahlborn przecisn¹³ siê przez korytarz mierz¹cy jedynie 70 cm wysokoœci. Jego towarzysz, Andreas Mittermßller, musia³ wyjœÌ na zewn¹trz kiedy poczu³ siê Ÿle z powodu braku tlenu. Ahlborn szed³ dalej, a¿ œwiat³o jego lampy ujawni³o obecnoœÌ rozk³adaj¹cego siê kawa³ka drewna. Badacz podniós³ go ostro¿nie wiedz¹c, ¿e mo¿e byÌ to powa¿na wskazówka w spekulacjach na temat wieku struktury. W miêdzyczasie ekipa z Krajowego Biura ds. Ochrony Zabytków z Monachium oznaczy³a trasê tunelu kolorow¹ taœm¹, a nastêpnie u¿y³a do jego zbadania georadaru.

Prace badawcze w tym niezwykÂłym zabytku z dalekiej przeszÂłoÂści trwajÂą. Co ciekawe, podobne podziemne labirynty znajdowane sÂą na obszarze od Hiszpanii po WĂŞgry i nikt nie wie, dlaczego powstaÂły. W samej Bawarii znaleziono co najmniej 700 podziemnych komnat, zaÂś w Austrii ok. 500. MajÂą one przeró¿ne lokalne nazwy takie jak „Schrazelloch” („Skrzacia dziura”) czy „AlraunenhĂśhle” („Grota mandragory”). WedÂług legend, miaÂły zbudowaĂŚ je i zamieszkiwaĂŚ mityczne stworzenia. Inni wskazujÂą, Âże korytarze stanowiÂły rozlegÂły system ewakuacyjny z zamkĂłw i twierdz . [W Polsce legendy a nawet relacje o znajdowaniu podobnych tuneli sÂą rĂłwnieÂż dobrze znane, jednakÂże dowodĂłw na ich istnienie do tej pory brak. Dla przykÂładu, opowieÂści o sieciach tuneli znane sÂą dobrze mieszkaĂącom Jury Krakowsko-CzĂŞstochowskiej, a jeden z przykÂładowych podziemnych korytarzy miaÂł ciÂągn¹Ì siĂŞ od zamku w Olsztynie do Jasnej GĂłry - przyp.tÂłum.]

W rzeczywistoÂści tunele te mierzÂą czĂŞsto od 20 do 50 m. WiĂŞksze z nich pozwalajÂą, aby zmieÂściÂł siĂŞ w nich wyprostowany czÂłowiek, jednak aby przebyĂŚ inne, badacze musieli poruszaĂŚ siĂŞ kucajÂąc. Najmniejsze tunele mierzÂą zaledwie 40 cm Âśrednicy.

Bawaria jest dosÂłownie „pociĂŞta” sieciÂą podobnych podziemnych tuneli i nikt nie wie, dlaczego tak siĂŞ dzieje. Wiele z nich jest po³¹czonych z miejscami dawnych osad. Niekiedy wejÂścia do tuneli znajdujÂą siĂŞ w starych domach, w pobliÂżu koÂścio³ów, ale i poÂśrodku lasu. Atmosfera w ich Âśrodku jest duszna i klaustrofobiczna, przez co bardziej przypominajÂą one zwierzĂŞce nory.

CaÂły artykuÂł tu : http://gaz.l-o-n-d-o-n.com/wp/?p=5737
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #61 : Grudzień 30, 2011, 13:39:05 »

Zaginione Âświaty cz.2
29 gru 2011



Biblijny opis Raju zdaje siê dosyÌ precyzyjnie okreœlaÌ punkt geograficzny w którym znajdowa³ siê Eden, jako miejsce gdzie spotyka³y siê 4 rzeki. Oczywiœcie te najbardziej znane, istniej¹ce do dziœ, to Tygrys i Eufrat, które tworzy³y naturaln¹ granicê Mezopotamii. Nie mo¿na jednak znaleŸÌ na mapie pozosta³ych dwóch rzek: Piszon i Gichon.

Dr Juris Zarins z Southwest Missouri State University uwaÂża, Âże Rajski OgrĂłd czyli Eden leÂży obecnie na dnie Zatoki Perskiej. OdnalazÂł on opisane w Starym Testamencie brakujÂące rzeki na zdjĂŞciach satelitarnych. Jedna z nich jest dziÂś wyschniĂŞtym kamiennym wÂąwozem, zwanym przez ArabĂłw wadi. Saudyjczycy i Kuwejtczycy nazywajÂą go Wadi Rimah i Wadi Batin. W KsiĂŞdze Rodzaju region przez ktĂłry pÂłynĂŞÂła te rzeka Piszon byÂł bogaty w aromatyczne Âżywice, zwane bdellium, ktĂłre nadal moÂżna znaleŸÌ w pó³nocnej Arabii. Kraina ta miaÂła takÂże obfitowaĂŚ w zÂłoto – i rzeczywiÂście zÂłoto w tym rejonie wydobywano aÂż do 1950 roku. Zarins uznaÂł wiĂŞc, Âże Wadi Rimah i Batin mogÂły byĂŚ kiedyÂś rzekÂą Piszon. Z kolei za rzekĂŞ Gichon uznano dzisiejszÂą rzekĂŞ Karun, ktĂłra pÂłynie przez Iran i wpada do Zatoki Perskiej. Karun niesie ze sobÂą duÂże iloÂści muÂłu, ktĂłry formuje deltĂŞ wrzynajÂącÂą siĂŞ w ZatokĂŞ PerskÂą. DeltĂŞ w 1765 roku przeciĂŞto KanaÂłem Haffar pozwalajÂącym dopÂłyn¹Ì do Basry. Podczas Epoki Lodowcowej olbrzymie masy wody zostaÂły zwiÂązane przez lĂłd i poziom globalnego oceanu obniÂżyÂł siĂŞ. Poziom wody w Zatoce Perskiej byÂł o 120 m niÂższy niÂż jest obecnie i suchÂą nogÂą moÂżna byÂło dotrzeĂŚ aÂż do dzisiejszej CieÂśniny Ormuz. CaÂły ten teren nawadniaÂły cztery wymienione w KsiĂŞdze Rodzaju rzeki tworzÂąc prawdziwy raj na ziemi.

Eden nie byÂł jedynÂą rajskÂą krainÂą tego regionu. Na sumeryjskich tabliczkach znaleziono takÂże opis miejsca zwanego Dilmun. Dilmun poÂłoÂżony byÂł znacznie wyÂżej niÂż Eden, bo na wschodnim wybrzeÂżu Arabii. Dawno temu miaÂł tam mieszkaĂŚ Enki, pan Ab (sÂłodka woda) wraz ze swojÂą ÂżonÂą, a miejsce to okreÂślano jako rajskie, czyste i jasne. Podobnie jak Eden byÂło to miejsce sielankowe, gdzie nie zabijaÂły lwy a wilki nie porywaÂły owieczek ze stad. Dilmun nie miaÂło jednak wody, lecz kiedy Enki usÂłyszaÂł pÂłacz bogini Ninsikil zarzÂądziÂł aby sÂłoneczny bĂłg Utu sprowadziÂł wodĂŞ do Dilmun ze Âśrodka Ziemi – co teÂż siĂŞ staÂło. Miasto bogini Ninsikil dostaÂło wody pod dostatkiem a pola zaczĂŞÂły znĂłw rodziĂŚ ziarno.

I rzeczywiœcie ok. 6000-5000 r. p.n.e. po d³ugotrwa³ej suszy powróci³y na tê ziemiê deszcze przywracaj¹c jej ¿ycie a¿ zamieni³a siê ona w ogród. Rajski Ogród. Ten harmonijny stan nie trwa³ jednak d³ugo. Tysi¹c lat póŸniej wody w oceanach zaczê³o przybywaÌ, gdy nieoczekiwanie stopnia³y lodowce na pó³nocnej pó³kuli i ok. 4000 r. p.n.e. Zatoka Perska przybra³a dzisiejszy wygl¹d. Eden znikn¹³ z powierzchni ziemi a ludzie rozpierzchli siê lub utonêli w poch³aniaj¹cym œwiat Potopie.

cdn

cz.1

http://nowaatlantyda.com/2011/12/29/zaginione-swiaty-cz-2/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #62 : Grudzień 30, 2011, 22:09:08 »

Cytuj
Dilmun nie miaÂło jednak wody, lecz kiedy Enki usÂłyszaÂł pÂłacz bogini Ninsikil zarzÂądziÂł aby sÂłoneczny bĂłg Utu sprowadziÂł wodĂŞ do Dilmun ze Âśrodka Ziemi – co teÂż siĂŞ staÂło.
I w tej legendzie tkwi ziarno prawdy. Wg koncepcji ekspandujÂącej Ziemi fizyk,  Konstantin Meyl uwaÂża, iÂż woda rzeczywiÂście jest "produkowana" w gÂłebi naszej planety, podobnie, jak ropa naftowa. Jest to efekt uboczny zwiĂŞkszajÂącej siĂŞ masy pod wpÂływem dostarczenia dodatkowej energii do jÂądra Ziemi przez wysokoenergetyczne neutrina. W olbrzymim skrĂłcie teoria ta mĂłwi, ze oddana energia rozpoczyna szereg reakcji w wyniku ktĂłrych wydziela siĂŞ ogromna iloœÌ metanu i wodoru szukajÂących ujÂścia ku powierzchni planety. Po drodze metan wchodzi w reakcje z wĂŞglem i powstaje ropa naftowa, a wodĂłr wi¹¿e siĂŞ z uwiĂŞzionym tlenem skÂąd bierze siĂŞ woda. I to dlatego wody jest na naszej planecie tak duÂżo.
Legenda o tym, Âże jakiÂś "bĂłg" zarzÂądziÂł, aby inny "bĂłg sÂłoneczny" sprowadziÂł wodĂŞ, to skrĂłt wyraÂżajÂący proces podjĂŞcia decyzji, aby tak wyregulowaĂŚ SÂłoĂące, by te emitowaÂło wiĂŞcej neutrino w kierunku Ziemi.
Wody zaczĂŞÂło nagle przybywaĂŚ "z nikÂąd" i to w takim nadmiarze, Âże na caÂłej planecie mĂłwiÂło siĂŞ o Potopie.
ÂŚwiadczy o tym choĂŚby i ten fragment :

Cytuj
Tysi¹c lat póŸniej wody w oceanach zaczê³o przybywaÌ, gdy nieoczekiwanie stopnia³y lodowce na pó³nocnej pó³kuli i ok. 4000 r. p.n.e. Zatoka Perska przybra³a dzisiejszy wygl¹d. Eden znikn¹³ z powierzchni ziemi a ludzie rozpierzchli siê lub utonêli w poch³aniaj¹cym œwiat Potopie.
Lodowce to jedna sprawa, ale ich topnienie nie spowodowaÂłoby przybrania takiej iloÂści wody w oceanach, by zatopiĂŚ lÂądy na caÂłym Âświecie. Wody przybyÂłoby moÂże raptem kilka metrĂłw i to w dÂługim raczej okresie czasu, bo wszak lodowce nie topiÂą siĂŞ w 5 minut. W cytowanym fragmencie zaÂś mowa o nagÂłych utoniĂŞciach i wrĂŞcz potopie "pochÂłaniajÂącym Âświat" tak jakby to byÂło nagÂłe wydarzenie.
ZresztÂą byĂŚ moÂże dziÂś obserwujemy powtĂłrkĂŞ tego nagÂłego wydarzenia w Tajlandii, ktĂłra zmaga siĂŞ z wielkÂą falÂą "przypÂływu" podtapajÂącÂącÂą ten kraj w sposĂłb tak nagÂły, Âże wielu ludzi juÂż straciÂło Âżycie.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #63 : Marzec 06, 2012, 21:00:04 »

W ktĂłrymÂś wÂątku na naszym forum zamieszczono artykuÂł o dzieciach, ktĂłre znaleziono w XII wiecznej Anglii, a ktĂłre to wyszÂły z podziemi.
poniÂżej zamieszczam ciekawy artykuÂł dotyczÂący tej historii ale ukazujÂący podejÂście "nauki" do caÂłoÂści zagadnienia. Takie wÂłaÂśnie i im podobne naukowe podejÂście do tematu >>
powoduje w czÂłowieku ... nismak:

Zielone dzieci z Woolpit
6 mar 2012



Stara, angielska legenda gÂłosi, Âże dawno temu, w XII w., kiedy AngliÂą rzÂądziÂł krĂłl Stefan, w miejscowoÂści Woolpit obok wykopanych przez wieÂśniakĂłw wilczych do³ów, pojawiÂło siĂŞ rodzeĂąstwo – dziwny chÂłopiec i dziewczynka o zielonej skĂłrze. Dzieci mĂłwiÂły niezrozumiaÂłym jĂŞzykiem lecz kiedy wreszcie nauczyÂły siĂŞ mĂłwiĂŚ, powiedziaÂły, Âże pochodzÂą z magicznego miejsca zwanego ZiemiÂą Âśw. Marcina, istniejÂącÂą gdzieÂś na granicy dnia i nocy, gdzie ludzie majÂą zielonÂą skĂłrĂŞ i ÂżyjÂą pod ziemiÂą ÂżywiÂąc siĂŞ tylko zielonÂą fasolÂą.

HistoriĂŞ opowiedziaÂł Ralph of Coggeshall, opat i mnich, autor wielkiej ksiĂŞgi pt. “Chronicon Anglicanum”, gdzie spisywaÂł legendy, mity i zwyczaje Anglii i… nie tylko. Legenda mĂłwi, Âże dzieci pozostaÂły w Woolpit, gdzie ochrzcili je okoliczni wieÂśniacy, ktĂłrzy przyjĂŞli je z otwartymi rĂŞkami jak swoje i pozwolili im zamieszkaĂŚ w Woolpit. ChÂłopiec jednak zachorowaÂł i zmarÂł a dziewczynce udaÂło siĂŞ przetrwaĂŚ. WkrĂłtce teÂż utraciÂła ona swojÂą zielonÂą barwĂŞ skĂłry i niczym nie ró¿niÂła siĂŞ od innych mieszkaĂącĂłw Woolpit – moÂże tylko tym, Âże byÂła bardziej psotna i lekkomyÂślna od innych dzieci. Nadano jej imiĂŞ Agnieszka, a kiedy dorosÂła, wyszÂła za m¹¿ za krĂłlewskiego urzĂŞdnika z miasta King’s Lynn.

Zielona skóra dzieci i ich opowieœÌ o miejscu pod ziemi¹, gdzie ¿y³y, zazwyczaj dyskwalifikowa³a opowieœÌ w oczach badaczy, którzy uznawali j¹ za legendê, nie mog¹c¹ wydarzyÌ siê naprawdê. Tymczasem mog³o byÌ ca³kiem inaczej. Zielona skora pojawia siê u osób, które cierpi¹ na chorobê zwan¹ anemi¹ hipochromiczn¹, której przyczyn¹ jest uboga dieta. Choroba wp³ywa na czerwone cia³ka krwi, które nadaj¹ skórze zielony odcieù.

Z tego wÂłaÂśnie powodu, zielone dzieci z Woolpit, mogÂą byĂŚ jak najbardziej autentycznÂą historiÂą. MogÂły rzeczywiÂście ÂżyĂŚ gdzieÂś w lasach hrabstwa Suffolk, ukrywajÂąc siĂŞ wraz ze swoimi rodzinami w podziemnych jamach lub jaskiniach, szukajÂąc poÂżywienia jedynie o brzasku lub zmroku. W tamtych czasach wiĂŞkszoœÌ Anglii pokrywaÂł gĂŞsty las. NiektĂłrzy badacze tego tekstu uznali, Âże dzieci mogÂły byĂŚ ukrywajÂącymi siĂŞ po lasach resztkami celtyckich BrytĂłw, ktĂłrych wyparli obecni mieszkaĂący Anglii – germaĂąscy Anglowie i Sasi. Inni z kolei uznajÂą, Âże byÂły one zagubionymi dzieĂŚmi ukrywajÂących siĂŞ po lasach FlamandĂłw, uciekajÂących przed gniewem swego krĂłla Henryka II. Dzieci miaÂły na sobie nieznane w Woolpit ubrania i mĂłwiÂły niezrozumiaÂłym jĂŞzykiem, wskazujÂącym na ich obce pochodzenie.

http://nowaatlantyda.com/2012/03/06/zielone-dzieci-z-woolpit/
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #64 : Kwiecień 18, 2012, 22:33:25 »

Antarktyda moÂże byĂŚ bramÂą do Âświata wewnÂątrz Ziemi



crystalinks.com

Teoria pustej ziemi moÂże kiedyÂś zyskaĂŚ poparcie w dowodach naukowych. Warto przypomnieĂŚ, Âże bardzo dÂługo byÂła to rĂłwnoprawna hipoteza i dopiero wnioski, jakie wyciÂągniĂŞto z badaĂą sejsmicznych spowodowaÂły, Âże jÂą odrzucono. ByĂŚ moÂże jednak nadejdzie wkrĂłtce czas weryfikacji powszechnie uznawanych teorii naukowych.
Budowa planety jest nie do zweryfikowania empirycznie. Najg³êbszy odwiert, jaki dokonano zrobili Rosjanie i osi¹gniêto g³êbokoœÌ zaledwie 12 kilometrów. Jest to ledwo draœniêciem skorupy ziemskiej. Nie mamy technologii umo¿liwiaj¹cej nam penetracjê warstw naszej planety ani nie wiemy czy takie przedsiêwziêcie jest w ogóle wykonalne.
Reasumuj¹c nasze wyobra¿enie o wnêtrzu Ziemi jest w³aœciwie wy³¹cznie interpretacj¹ matematyczn¹ zebranych danych i niczym wiêcej, jest hipotez¹ tak¹ sam¹ jak teoria pustej ziemi.
Wed³ug niektórych hipotez wejœciem do podziemnego œwiata, jaki znajduje siê pod powierzchnia naszej planety mo¿e znajdowaÌ siê na Antarktydzie. Wed³ug doœÌ kontrowersyjnych teorii we wnêtrzu Ziemi znajduje siê cywilizacja odporna na niedobory tlenu i wysokie temperatury a nawet wewnêtrzne s³oùce, które nasza nauka nazywa rdzeniem.
Ten wewnĂŞtrzny Âświat ma byĂŚ peÂłny wody a dowodem na to jest to, Âże gĂłry lodowe, ktĂłre odrywajÂą siĂŞ od czap lodowych i dryfujÂą po morzach skÂładajÂą siĂŞ ze sÂłodkiej wody. SkÂąd takie iloÂści sÂłodkiej wody? Jedyne wyjaÂśnienie dla tego fenomenu jest takie, Âże woda wypÂływa spod ziemi. SkÂąd siĂŞ jej bierze aÂż tyle?



Interesuj¹co brzmi¹ te¿ teorie wi¹¿¹ce Antarktydê z UFO. Obserwacje dziwnych niezidentyfikowanych obiektów lataj¹cych nad tym kontynentem s¹ dosyÌ czêste. Wed³ug zwolenników teorii bramy do innego œwiata w³aœnie na Antarktydzie wylatuj¹ i wlatuj¹ te pojazdy. Jednak do dzisiaj nikomu nie uda³o siê zlokalizowaÌ miejsca, które jest wejœciem do tego œwiata. Teorie te wi¹¿¹ siê te¿ z wulkanami, bo w ich s¹siedztwie równie¿ widuje siê sporo UFO. ByÌ mo¿e nie tylko Antarktyda stanowi wrota do tego nieznanego podziemnego œwiata.
Poszukiwania dowodów na potwierdzenie s³usznoœci teorii pustej Ziemi trwaj¹. Gdyby kiedyœ uda³o siê to udowodniÌ zmieni³oby to wiele teorii naukowych i wyjaœni³oby niektóre wspó³czesne zagadki nauki. Gdyby jednak okaza³o siê, ¿e faktycznie istniej¹ tam jakieœ istoty byÌ mo¿e lepiej dla nas, aby wiedza o nich nie sta³a siê informacj¹ publiczn¹.

http://innemedium.pl/wiadomosc/antarktyda-moze-byc-brama-swiata-wewnatrz-ziemi
 hm........ciekawa teoria ,ale czy prawdziwa ?
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #65 : Kwiecień 20, 2012, 14:47:37 »

Cytat: innemedium
Gdyby jednak okazaÂło siĂŞ, Âże faktycznie istniejÂą tam jakieÂś istoty byĂŚ moÂże lepiej dla nas, aby wiedza o nich nie staÂła siĂŞ informacjÂą publicznÂą.

Niby otwarci ludzie pisz¹ takie artyku³y, a jednak dalej albo œwiadomie, albo nie ale wciskaj¹ wci¹¿ ograniczenia.
Jak moÂżna coÂś ukrywaĂŚ. Bez wzglĂŞdu na to co lub kto zamieszkuje naszÂą ZiemiĂŞ wraz z nami powinniÂśmy wszyscy o tym wiedzieĂŚ. BezwzglĂŞdnie.
Tak uwaÂżam.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #66 : Kwiecień 22, 2012, 14:23:58 »

OczywiÂście ,Âże tak,oczywiÂście Âże powinniÂśmy poznaĂŚ prawdĂŞ.Zastanawiam siĂŞ  tylko czy ci ,ktĂłrzy zamieszkujÂą w podziemnych Âświatach,zachcÂą nam jÂą wyjawiĂŚ CoÂś Redmuluc ostatnio wspominaÂł ,jak niebezpieczna jest taka wiedza i spotkanie z tymi istotami.Chyba Âże sÂą zarĂłwno ci dobrzy jak jak i ci Âźli.MoÂże kiedyÂś siĂŞ przekonamy ,moÂże kiedyÂś poznamy prawdĂŞ.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            KsiĂŞga Koheleta 3,1
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #67 : Kwiecień 22, 2012, 17:02:59 »

OczywiÂście ,Âże tak,oczywiÂście Âże powinniÂśmy poznaĂŚ prawdĂŞ.Zastanawiam siĂŞ  tylko czy ci ,ktĂłrzy zamieszkujÂą w podziemnych Âświatach,zachcÂą nam jÂą wyjawiĂŚ CoÂś Redmuluc ostatnio wspominaÂł ,jak niebezpieczna jest taka wiedza i spotkanie z tymi istotami.Chyba Âże sÂą zarĂłwno ci dobrzy jak jak i ci Âźli.MoÂże kiedyÂś siĂŞ przekonamy ,moÂże kiedyÂś poznamy prawdĂŞ.

OczywiÂście, Âże sÂą jedni i drudzy.
Wiedza nikomu nie zaszkodzi jej rozpowszechnianie i wdraÂżanie juÂż bardziej.
Kto wiĂŞc jest kto?
Trudno rozs¹dziÌ. Ci "dobrzy" nie specjalnie przyk³adaj¹ siê do ujawnienia siebie i czynników, które pozwoli³yby ich odró¿niÌ natomiast ci "Ÿli" doskonale umiej¹ podszywaÌ siê pod tych pierwszych i m¹c¹ "ile fabryka da³a", a my, ludzie dajemy siê im nabieraÌ.
Bo to przecieÂż anioÂłowie, archanioÂłowie, "Âświetliste" organizacje do nas przemawiajÂą. MrugniĂŞcie
Im bardziej œwietliste i propaguj¹ce mi³oœÌ tym bardziej wredne. Tak ich postrzegam. Du¿y uœmiech
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #68 : Kwiecień 22, 2012, 17:06:48 »

..a wiĂŞc ci pierwsi milczÂą, zgodnie z powiedzeniem,-
"mowa jest srebrem, a milczenie zÂłotem" MrugniĂŞcie
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #69 : Kwiecień 22, 2012, 17:42:00 »

..a wiĂŞc ci pierwsi milczÂą, zgodnie z powiedzeniem,-
"mowa jest srebrem, a milczenie zÂłotem" MrugniĂŞcie

SÂłuszne choĂŚ nie do koĂąca spostrzeÂżenie.UÂśmiech
Nie zupe³nie milcz¹, a nie epatuj¹ nas swymi informacjami. Maj¹ swoje kana³y rozpowszechniania swej wiedzy i czyni¹ to sukcesywnie ale w przeciwieùstwie do tych "drugich" nie bombarduj¹ nas "mi³oœci¹", "œwiat³em", "ojcostwem" itp. górnolotnymi, a w efekcie finalnym wci¹¿ nas negatywnie programuj¹cymi frazesami.
Polecam kaÂżdemu zapoznanie siĂŞ choĂŚby z tekstem zapodanym ostatnio przez >redmuluc'a< >>.
Zapisane

PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #70 : Listopad 24, 2012, 09:21:35 »

http://vimeo.com/54105906#at=0
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
PrzebiÂśnieg
Gość
« Odpowiedz #71 : Grudzień 05, 2012, 18:32:26 »

Fajny film UÂśmiech
Podoba mi siĂŞ to o tatuaÂżach  DuÂży uÂśmiech
MĂłj kolega z pracy ...mmmm ten to ma dopiero tatuaÂże DuÂży uÂśmiech
Jeden to jakis wampir drugi to chyba frankenstein, a trzeci to przebita strza³¹ gĂŞÂś albo kaczka  DuÂży uÂśmiech
Ciekawym wielce co tam kombinowaĂŚ ci co bĂŞdÂą go badali za ileÂś tam tysiĂŞcy lat  DuÂży uÂśmiech
MoÂże to, Âże ocaliÂł od wyginiĂŞcia pifko DuÂży uÂśmiech
to pa DuÂży uÂśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.041 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

granitowa3 ostwalia gangem wypadynaszejbrygady x22-team