ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #125 : Styczeñ 16, 2009, 14:32:23 » |
|
No dobrze Kiaro, te¿ jestem za tym, ¿e to duch ma w³adzê nad materi± i to on tworzy. Czyli wewnêtrzno¶æ ma priorytet. Ale tworzenie odbywa siê przecie¿ wg jakich¶ zasad. Je¿eli nie wg ¦G, to wg czego? Znasz inn± opcjê?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #126 : Styczeñ 16, 2009, 14:36:24 » |
|
Tak , znam, doskonale tworzenie opiwera sie na milosci, czym wiekszy potecjal uczuc , tym wieksza harmonia i piekniejsza bardziej doskonala forma.Geometria jest technicznym sposobem opisania proporcji.Ale nie aktem tworzenia jako takim,my z niej korzystamy tworzac na naszym poziomie mozliwosci, ale nie mozemy ja stawiac na rowni z aktem stworczym przez milosc. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #127 : Styczeñ 16, 2009, 14:42:32 » |
|
Ale przecie¿ Winter te¿ mówi o mi³o¶ci, jako o najwa¿niejszym elemencie twórczym. To My tworzymy naszymi uczuciami, ¦G jest jedynie opisuje to. I to serce, czyli wewnêtrzno¶æ ma si³ê sprawcz±, wiêc gdzie sprzeczno¶æ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 16, 2009, 15:01:28 wys³ane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
jeremiasz
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #128 : Styczeñ 16, 2009, 14:58:10 » |
|
Mo¿e taki "prymitywny" przyk³ad zobrazuje ci zasadê kompresji fal stosowanej w innej dziedzinie, bardziej to moja broszka ;-) http://www.radary.az.pl/kompresja.html Po co ci to na lekcji fizyki? No dobrze. Niech to bêdzie tak jak mówisz. Mamy przyk³ad filtru SAW, który modyfikuje impuls sygna³u. I niech siê to nazywa "kompresja impulsu". Zauwa¿, ¿e jest to impuls. Je¿eli to bêdzie fala ci±g³a, to po prostu zrobi siê z tego filtr o odpowiedniej charakterystyce czêstotliwo¶ciowo-fazowej. Tylko ¿e jest to kompresja o której mówi Dan Winter bardziej oparta na fraktalach.
W jaki sposób jest oparta? Przebieg moduluj±cy (kompresuj±cy) jest fraktalny? Jaki(e) parametry fali s± modulowane? Kto (co) generuje ten przebieg moduluj±cy? Czy mo¿e charakterystyka filtru "wygl±da" jak kawa³ek fraktala? Czy mo¿e po kompresji fala ma obwiedniê/czêstotliwo¶æ/amplitudê przypominaj±c± jaki¶ fratkal? A mnie nie przeszkadza, ¿e tobie przeszkadza. A proszê bardzo pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #129 : Styczeñ 16, 2009, 15:35:43 » |
|
Tak , on mowi o tym tylko poprzez owa geometrie chce koniecznie wejsc w sekret stworczy serca zeby to wykorzystac do tworzenia rzeczywistosci tego wymaru. A on tego nie osiagnie, bo w tym wymiarze nie ma takiego potecjalu energii milosci. Ten wymiar sie zawiera w powiedzmy od 5 do 8, a nastepny powyzej 8, wiec nie jest mozliwe tworzenie za pomoca 9 w 8 bo jej jeszcze w tym zbiorze nie ma. Gdy serce uruchomi otecjal milosci o wyzszym parametrze wszystko zaistnieje samoistnie, Zadna geometria , zaden wykres nie uruchomi energii stworczej on to wie dokladnie. Ale gdy otworzy dostep do procesu , moze go zablokowac, moze powstrzymac caly proces. Moim zdaniem swiadomie czy nie , cala ta zabawa w rozpracowywanie geometryczne procesu temu sluzy. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #130 : Styczeñ 16, 2009, 16:05:30 » |
|
Czyli uwa¿asz Kiaro, ¿e Winter i jemu podobni nale¿± do ciemnej dru¿yny? I ¿e ich celem jest zablokowaæ Stwórcê i nas w dalszym procesie kreacji TUTAJ? Czyli, musieli by po rozpracowaniu DNA, utrzymaæ je w heksagonalnym ograniczeniu? (Przypomnia³ mi siê w tym momencie opisany sen z poprzedniej nocy ) Id±c dalej, kolejna próba manipulacji w DNA? Powrót bogów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #131 : Styczeñ 16, 2009, 16:13:10 » |
|
Czemu Ty Kiaro przypisujesz Winterowi niecne intencje wed³ug swojego "widzi mi siê"? Czy czynisz to z szacunku czy te¿ mi³o¶ci do niego? Powiedz komu konkretnie zaprzeczasz, gdy po raz en-ty piszesz, "¯adna geometria , ¿aden wykres nie uruchomi energii stwórczej on to wie dok³adnie." Czy ktokolwiek tu na forum twierdzi³, ¿e wykres mo¿e co¶ uruchomiæ, ¿e schemat domu mo¿e wybudowaæ dom? Nikt. Wiêc dlaczego powtarzasz nieustannie to zdanie? Moim zdaniem jeste¶ zaprogramowana na negacjê czego¶, co mo¿e Tobie samej ukazaæ, ¿e ¶wiat jest inny ni¿ do tej pory my¶la³a¶, ¿e znasz pó³ prawdy, a druga po³owa jest przed Tob± zupe³nie zakryta... Ptak pisze Ci: "Ale przecie¿ Winter te¿ mówi o mi³o¶ci, jako o najwa¿niejszym elemencie twórczym. To My tworzymy naszymi uczuciami, ¦G jest jedynie opisuje to. I to serce, czyli wewnêtrzno¶æ ma si³ê sprawcz±, wiêc gdzie sprzeczno¶æ?"
I co? I nic. Oczywi¶cie nie odpowiadasz. A czemu? Bo Winter w tym punkcie mówi dok³adnie to, co Ty, ale przekazuje dodatkowo wiedzê, której Ty nie posiadasz? Pewnie z powodu mi³o¶ci do cz³owieka nie wahasz siê sugerowaæ, ¿e "on mowi o tym tylko poprzez owa geometrie chce koniecznie wejsc w sekret stworczy serca zeby to wykorzystac do tworzenia rzeczywistosci tego wymaru." Jak mo¿esz wyci±gaæ takie wnioski, skoro sama twierdzisz, ¿e nie mo¿na posi±¶æ "stwórczego sekretu serca" za pomoc± g³owy, ¿e tylko prawdziwa mi³o¶c otwiera takie sekrety? Boisz siê cz³owieka, który mo¿e udowodniæ kto ¿yje mi³o¶ci±, a kto ¿yje w iluzji mi³o¶ci? Tak objawia siê twoja mi³o¶æ do ludzi? - przez przypisywanie im niecnych intencji? Nie wiem czemu atakujesz i dyskredytujesz osobê, która mówi o zasadach budowy ¶wiata i nie uprawia polityki, która Ty zdaje siê ci±gle uprawiasz pod "koj±cym" p³aszczykiem powtarzanych setki razy s³ów o mi³o¶ci? Niech ka¿dy sam oceni czy twoje s³owa oczerniaj±ce bezpodstawnie cz³owieka, który wiele wycierpia³ z powodu tego co mówi to przejaw mi³o¶ci czy polityka dyskredytowania kogo¶, kto dostarcza ludziom wiedzy? Ja mam swoj± odpowied¼. Ptaku, Ty dobrze wiesz (bo mamy d³ugi sta¿ na forum), ¿e Kiara NIGDY nie odpowiada na konkretne pytania, które s± dla niej niewygodne, bo prowadz± do obalenia jej wyobra¿eñ o ¶wiecie. Nie ustosunkowuj siê jednak do tego zdania, bo kto¶ pomy¶li, ¿e budujê jak±¶ koalicjê przeciwko Kiarze, kiedy tu chodzi o czyst± uczciw± dyskusjê. Wyci±gam prosty wniosek, ¿e grupa, z któr± Kiara siê zadaje NIE JEST zainteresowana przekazywaniem ludziom prawdziwej wiedzy. Jest zainteresowana manipulowaniem lud¼mi. Dla mnie jest to juz oczywiste, bo niespójno¶ci, brak odpowiedzi na konkretne pytania, pomijanie pytañ niewygodnych mia³y miejsce ju¿ tyle razy, ¿e... Rozpoczêcie oczerniania Wintera jest dla mnie tylko kolejn± ilustracj± tej polityki. Ostanie moje pytanie, którego Kiara "nie zauwa¿y³a" (tak jak twojego pytania Ptaku odno¶nie Wintera dwa posty wy¿ej), a takich niewygodnych pytañ by³o wiêcej: "Przy okazji pytanie do Kap³ana i Kiary. Jak to jest, ¿e symbolem Wenus jest pentagram, czyli PIÊÆ, a Wy piszecie, ¿e symbolem Wenus jest liczba SIEDEM? Kiaro piszesz: "Doskonale znam symbolike, wiem iz jest wykorzystywana przeciw czlowiekowi." http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1181.0Czy potrafisz wiêc wyja¶niæ sk±d wziê³o siê to 7, skoro jest 5? Inne, wcze¶niejsze pytanie do Kiary: "Je¶li chodzi o kabalistyczne drzewo ¿ycia i cienie, to ile ma ono sefirot twoim zdaniem? Kiedy¶ mówi³a¶, ¿e dziewiêæ, teraz zdajesz siê mówiæ, ¿e dziesiêæ -pisz±c o matrycy 10. Wiêc jak to jest wed³ug Ciebie? Wed³ug mojej tajnej/ poufnej wiedzy sefirot jest 11, a 10 jest dla zmy³ki i mogê to ukazaæ tym, którym nie rozwinê³y siê jeszcze helisy. No, ale jak jest wg. Ciebie?" http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=975.0I co? Oczywi¶cie TRADYCYJNA ju¿ cisza. Zawsze tam, gdzie za pomoc± ¶w. geometrii mo¿na co¶ wykazaæ, wówczas zawsze mamy milczenie z strony Kiary. CIebie samej to nie zastanawia? Skoro kto¶ mo¿e mi udowodniæ, ¿e nie mam racji, to lepiej nie odpowiadaæ - prawda Kiaro? Bo jeszcze wyjdzie na to, ¿e siê mylisz i mieszasz ludziom w g³owach opowiadaj±c czasem po prostu nonsensy. Co mo¿na wiêc zrobiæ, gdy istnieje narzêdzie w postaci geometrii i matematyki, zastosowanych do analiz "pól energii", które pozwala co¶ udowodniæ? Najlepiej to systematycznie oczerniaæ, prawda? Budowaæ skojarzenia, ¿e czyste zasady geometryczne s± "be", a temu, kto dostarcza inspiruj±cych, geometrycznych narzêdzi, jak Winter, przypisaæ niecne intencje... TO JEST twoja MI£O¦Æ Kiaro? A mo¿e celowa MANIPULACJA? Niech ka¿dy sobie sam odpowie. Tyle, ¿e proponujê trzymaæ siê FAKTÓW i dowodów, a nie jakich¶ wydumanych uprzedzeñ.A jak± warto¶æ maj± s³owa w kwestiach, o których mówisz, gdzie nie mo¿na nic udowodniæ, bo s± to historyjki a'la na Atlantydzie ludzie stworzyli dzieci indygo? Czeka³em kiedy nast±pi nie poparty ¿adnymi argumentami atak na Wintera... Im bêdzie wiêcej konkretów podwa¿aj±cych twoje(?) wyobra¿enia o ¶wiecie, tym atak oparty na emocjach i BEZ ¯ADNYCH argumentów bêdzie silniejszy... Wyrazi³em swoje zdanie. Nie chcê Ciê podejrzewaæ o zwyk³± zazdro¶æ wobec Wintera, bo to ju¿ nie wiem jak mo¿na by³oby nazwaæ - mi³o¶ci±-super-bezwarunkow±? Zamiast cieszyæ siê, ¿e Winter mo¿e zainteresowaæ umys³y ¶cis³e "problematyk± mi³o¶ci", to Ty kogo¶ takiego atakujesz. Nie dajesz kontrargumentów, tylko piszesz, o intencjach Wintera... Super. Czy to jest wk³ad w dyskusjê podyktowany mi³o¶ci±? Winter nikogo nie przekonuje. On po prostu mówi, mówi i jak dla mnie emanuje czym¶ pozytywnym. Mówi³a¶ zawsze, ¿e brak wiedzy czyni ludzi bezbronnymi. Rozumiem, ¿e brak wiedzy od Ciebie, bo jak wiedza pochodzi od kogo¶ innego, to ju¿ nie jest dobra wiedza... Wiedzy oczerniæ nie potrafisz, wiêc atakujesz tego, kto wiedzê szerzy, przypisuj±c mu jakie¶ niecne intencje. Super... Pisa³em, ¿e nie bêdê siê wdawa³ z "polityczne dyskusje". Pisa³em, ¿e bêdê pisa³ o zasadach i na tym siê skupiê...
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 17, 2009, 01:35:42 wys³ane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #132 : Styczeñ 16, 2009, 17:34:20 » |
|
No i Ty od tych klocków, to o co Ci chodzi?
Je¶li to do mnie, to powiem, ¿e po prostu lubiê te klocki.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 16, 2009, 17:45:26 wys³ane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
sarah54
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #133 : Styczeñ 16, 2009, 22:44:28 » |
|
Oderwa³am siê na chwilê od swoich spraw... Chcê jeszcze Wam co¶ powiedzieæ- Pozyskiwanie nowej ¶wiadomo¶ci bêdzie siê wi±za³o z rozerwaniem struktur heksagonalnych by przej¶æ do struktur otwartych, pentagonalnych. Rozerwanie bêdzie wymaga³o odwagi i energii. Kto ma wyobra¼nie, niech spróbuje. Idea³ Heksa... to Mê¿czyzna i Kobieta. A energia...Sami wiecie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #134 : Styczeñ 17, 2009, 00:22:35 » |
|
Pod warunkiem ¿e masz ¶wiadomo¶æ zagro¿eñ jakie niesie WZORZEC CIENIA Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #135 : Styczeñ 17, 2009, 01:26:55 » |
|
PS. Pracuje nad wyja¶nieniami kompresji dla Ciebie Jeremiaszu, tak¿e cierpliwo¶ci, bo mam ograniczenia czasowe.
Wrzucam tutaj ogólne wyja¶nienie kompresji w oryginale. Nie wchodzê w szczegó³y, bo to nie moja dzia³ka. Mo¿e Ci siê przyda. 1) "Compassion / Compression - Getting the information pattern of a feeling outside your body to share a space non-destructively with an electrical feeling INSIDE your body, becomes ultimately (& ‘topologically inside out’), a simple problem of perfect COMPRESSION. It is thrilling that we can now TEACH that - when HEART harmonics create the ‘embedable’ Golden Mean harmonics at BLISS / compassion moments! COMPRESSION / Pressure or Squeeze / stricture or Voltage - Winter: “The Universe consists of only one geometry of contiguous PRESSURE”- dynamics of all wave systems (all creation), seems to be rigorously describeable as pressure changes in a unversal ‘jello’ (ether). So how the pattern of “good squeezins” among those waves becomes cookbook to create ANYTHING. Examples: emotion is shape of hug / squeeze . Voltage is another name for pressure/tension electrically - the squeeze. (Tension was Tesla’s name for Voltage) Surviving death or black hole insertion or time travel seems to be simply arranging your wave to be able to survive squeezing with no destruction .."2) co¶ o heterodynowaniu, ale po angielsku. My¶lê, ¿e mo¿e siê przydaæ. Nie wchodzê w te rozwa¿ania. Interesuj± mnie inne aspekty, które sk³adam w MOJ¡ uk³adankê... Pomniejszam (kompresujê czcionkê. Jak kto¶ zechce, to sobie to skopiuje i powiêkszy: Heterodyning and Powers of Phi
11/9/97 by Rick Andersen One of Dan Winter's weird and wonderful files caught my attention one day, when I was browsing his web site. He was making remarks about how waves can, when organized in a certain way, spiral inward toward a central zero-point in the same way that Lorenz attractors occur in Chaos theory. Tying together several concepts such as implosion, fractal embedding, compression, and wave (non)-interference based on the fact that Phi-ratioed waves can both add and multiply non-destructively, he wove his tale... My ham radio hobbyist antennas went up... What did he say about "both add and multiply?.... Well, I checked, and it turns out to be very strange but true: Another one of Phi's many unusual traits is that it's the one ratio whose powers, when added together, generate the next higher in the series, automatically. Whoa. Now, you have to be a radio-head to appreciate some of this. But I'll clue you in. This has tie-ins to modulation-- specifically, Amplitude Modulation, in its balanced mode, which produces what is known as double-sideband, suppressed carrier modulation. Basically, when you mix two waves "linearly", you just sum their amplitudes together, point by point, so that the resulting wave is an algebraic sum of the original two waves components. If you have an oscilloscope you'll see a new wave which is the sum of the two originals. Oscilloscopes display a wave's "height" or "strength" or amplitude along the vertical axis of the screen, time along the horizontal; this is known as the time domain way of looking at waveforms. An alternative way is to look at a wave or sum of waves in the frequency domain, which is amplitude vs. frequency, rather than time. To do that you need a spectrum analyzer. The spectrum analyzer won't show you the sum of the waves, as did the 'scope. Instead, it shows you two "spikes", each one corresponding to the frequency of its original wave along a horizontal spectral axis. So the 'scope shows you a new wave formed by adding the two originals, and the spectrum analyzer shows you what's inside that summed wave, namely, the two original frequencies (that's why it's called an analyzer). Well, linear mixing is what a DJ does when he mixes his microphone with the music; each sound wave co-exists and mixes smoothly into a summation of the originals; this is known as superposition of waves, and in essence it says, "though these waves co-exist, yet they don't influence or control or change one another, though they do sum together." It turns out that this method won't work when you want to broadcast your voice over a radio signal "carrier" wave. To do that, you need to vary the overall intensity or amplitude of the carrier with the lower-frequency voice... you need to modulate the carrier's amplitude with the voice waveform. And the way to do that, mathematically, is to multiply the two waves together, instead of simply adding them. Just like we learned in school that you can multiply numbers by adding their powers or exponents, so when we add wave voltages against a nonlinear (logarithmic) background (in the PN-junction of a diode or transistor), we are actually doing the same thing as if we had multiplied them. Multiplication is nonlinear addition. In radio work this is called heterodyning. Now they are interacting with each other, big time. The output on the 'scope is a high-frequency carrier wave, intensity-modulated by a low-frequency voice pattern. What does this look like on a spectrum analyzer? Here is where we find something unexpected. The analyzer now shows four separate frequency spikes! When we measure their frequency, it turns out that the original two frequencies are there, plus a new one which is equal to the sum of the original frequencies (not amplitudes), and one more, like a mirror image, which is the difference of the two frequencies. We find that multiplying two waves together in the time domain is exactly the same as shifting frequencies up and down, simultaneously, in the frequency domain. These two new frequencies are called the upper- and lower-sideband, respectively. They appear whenever two or more waves intermodulate one another, and they are how low frequency audio waves get shifted up the spectrum to cluster around the carrier wave, which is way above the limit of audibility. This cluster of high (electromagnetic, not sonic) frequencies (the carrier, plus the upper and lower sidebands) is what gets transmitted out of the antenna of your favorite radio station. But on the 'scope, all you see is the sum of all three, which ends up looking like a point-by-point multiplication of the carrier and voice. Here's an example of AM frequency products: You play a 1KHz tone into your microphone; that audio tone modulates a 1 MHz carrier frequency. The 4 outputs from the modulator are 1 KHz 1 MHz 1.001 MHz (the sum, or upper sideband) 0.999 MHz (the difference, or lower sideband). The 1 KHz audio is too low in frequency to radiate from the antenna, so it is filtered out and the other 3 radio frequencies are transmitted. Notice, too, that if you were to increase your audio signal to 10 KHz, the upper sideband would move up to 1.01 MHz, and the lower would move down to .990 MHz. Thus, the closer the audio is to zero Hertz, the tighter the two sidebands cluster in against the carrier, and vice-versa. So as you can see, these new sideband frequencies are dependent solely on the addition and subtraction of the carrier and audio; there is no harmonic relationship at all between them. So what's Phi got to do with this? Phi possesses the strange property of being able to automatically generate its power series when heterodyned successively with its own next-higher or lower powers! I believe this fact is a key to many fascinating areas yet to be discovered. As far as I can tell, this trait is not shared by any other number. Dan Winter seems to be on the right track on this one, for sure. Powers of Phi Phi^0 = 1 Phi^1 = 1.6180339 Phi^2 = 2.6180339 Phi^3 = 4.2360672 Phi^4 = 6.8541004 Phi^5 = 11.0901669 ... etc... Now, what do you suppose happens when we take two frequencies, f1 = 1 unit, and f2 = a frequency that is Phi times larger, or f2 = 1.6180339, and modulate them-- nonlinearly mix them-- in an AM modulator? The two new frequencies are the sum, which is 2.6180339-- hey, that's the same as Phi^2, and the difference, which is .6180339-- hey, isn't that Phi to the -1th power? Yup, it is. So we stumble upon the very interesting fact that powers of Phi are automatically generated whenever we "heterodyne" or modulate two frequencies that are related by a ratio equal to Phi. If we use a slightly more developed form of AM modulator, we can suppress the carrier entirely (and the audio, too) and just get the sum and difference frequencies out. This is what is done in a balanced modulator, and this is called suppressed-carrier double-sideband transmission, just one step away from the single-sideband that Hams and CBers are familiar with. So here's what we can do: Wire up a string or sequence of balanced modulators; the next one will have the frequencies of Phi^1 and Phi^2 as inputs; the two outputs will be Phi^3 (USB) and Phi^0 (LSB). Feed this into the next one: Phi^2 and Phi^3 will give Phi^4 and Phi^1; etc. Eventually you could generate a very large series of frequencies related by the powers of Phi.
P.S To siê dowiedzia³em o Kinie... Dziêki za info.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeñ 17, 2009, 01:41:51 wys³ane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
radoslaw
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #136 : Styczeñ 27, 2009, 17:44:36 » |
|
Hej! Wklejam ciekawy fragment: " Rosyjski biofizyk i biolog Pjotr Garjajev i jego koledzy przeprowadzili badania nad ezoteryczna czescia naszego DNA. Nie wierzyli ze 90% naszego DNA jest tzw "Smieciowym DNA". Najnowsze badania wyjasniaja taki fenomen jak przepowiadanie przyszlosci , intuicja , spontaniczne i celowe uzdrawianie , aury swietlne wokol ludzi, wplyw umyslu na pogode i wiele innych. Rosyjscy naukowcy odkryli t ze nasze DNA sprawia zaklocenia w prozni, produkujac przez to namagnetyzowane dziury czasoprzestrzenne!. Dziury te sa mikroskopijnymi rownowaznikami tak zwanego mostu Einsteina-Rosena w rejonach czarnej dziury(zostawione przez wygasle gwiazdy).Sa to polaczenia tunelow pomiedzy roznymi rejonami wszechwswiata przez ktore informacje moga byc transmitowane poza czas i przestrzen. DNA przyciaga te kawalki informacji i przesyla je nam do naszej swiadomosci. To jest "Hiper-komunikacja" , gdzie informacja jest przekazywana przez rozne wymiary. Dzieje sie tak poniewaz DNA dziala jak "Kosmiczna brama" miedzy naszym a innymi wymiarami. Dla przykladu wloski kompozytor Giuseppe Tartini mial sen pewnej nocy w ktorym diabel usiadl na jego lozku i gral na wiolonczeli. Samego ranka Tartini byl w stanie zapisac utwor dokladnie z pamiecie.Utwor nazwal "Diabelska sonata Trill". Przez lata 42-letni pielegniarz snil o sytuacji gdzie byl podpiety do pewnego dysku z wiedza. Rozne informacje z wielu dziedzin nauki byly przesylane do niego , ktore pozniej odtwarzal rankiem.Wszystkie informacje byly prawdziwe.Bylo tego tak wiele , ze niejedna encyklopedia by jej nie pomiescila.Wiekszosc faktow byla poza jego zasiegiem wiedzy osobistej i siegala tak zaawansowanych rzeczy technicznych o ktorych nic nie wiedzial. Rosjanie odkryli takze ze informacje moga byc przesylane poprzez osoby ktorych DNA "jest wlaczone". To moze wyjasnic jak uzdolnione psychiczne dzieci wymieniaja sie pomyslami poprzez niewidzialna siec. DNA potrafi komunikowac sie poprzez ogromne odleglosci. Wiemy , tak jak internet, tak DNA moze tworzyc siec, pobierac informacje z sieci i tworzyc polaczenia z innymi uzytkownikami.Swiadome uzdrawianie , telepatia - wkoncu moga zostac wyjasnione. Rosyjki wynalazca Dr.Vladimir Poponin umiescil DNA w tubie i przeposcil przez nia wiazke lasera. Kiedy DNA zostalo usuniete , swiatlo lasera nadal poruszalo sie po spirali DNA, tak jakby przechodzilo przez krysztal.Efekt ten nazywa sie "Efektem widma" Przypuszcza sie ze energia z zewnatrz kosmosu i czasu nadal porusza sie poprzez dziury czasoprzestrzenne nawet gdy zostalo usuniete z nich DNA. Efekt uboczny zaobserwowany w hiper komunikacji to zaklocenia w polu elektromagnetycznym. Urzadzenia elektryczne moga przestac dzialac przez to na wiele godzin.Wielu uzdrowicieli i ludzi o mocach psychicznych zna to ze swojej pracy. Coraz wiecej dzieci rodzi sie z tymi zadziwiajacymi zdolnosciami i coraz bardziej oczywiste staje sie to ze odpowiedzialne jest za to DNA.Nigdy tak czesto to sie nie dzialo w tak duzych ilosciach i wielu naukowcow zgadza sie ze soba ze nasze DNA zostanie w pelni aktywowane do konca 2012 roku.Nie jest przypadkiem ze w 2012 konczy sie kalendarz majow i nastepuje "Galaktyczne ustawienie" a my wychodzimy z ery ryb i wchodzimy w ere wodnika. Najnowsze badania potwierdzaja ze jest glebokie powiazanie miedzy naszym DNA , sloncem i tym co sie dzieje w naszej galaktyce. " ¼ród³o http://www.paranormalne.pl/index.php?showtopic=9177pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dargor
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #137 : Marzec 11, 2009, 18:54:45 » |
|
Jestem genetykiem i od lat zajmujê siê nie tylko praktycznym wykorzystaniem biologii molekularnej, g³ównie w celach diagnostycznych i poznawczych, ale obszar moich zainteresowañ naukowych obejmuje te¿ istotê nauki, któr± siê zajmujê czyli DNA, jego strukturê i konsekwencje jakie z budowy kwasów nukleinowych wynikaj±. Tak zreszt± koñczy siê prze³omowa praca Watsona i Cricka - ¿e DNA jest podwójn± helis± co niesie ze sob± wiele skutków. Jeden ze znajomych na uczelni przes³a³ mi filmik "Purpose of DNA" D. Wintera. Powiem szczerze niewiele mo¿na znale¼æ w nim sensu, wszystko co mówi jest jakim¶ strasznym be³kotem. I nie wynika to z niezrozumienia przeze mnie terminologii jak± siê pos³uguje, czy te¿ obco¶ci teorii, które wykorzystuje w swym wywodzie. Wrêcz przeciwnie, przypomina mi dziecko, które nauczywszy siê czytaæ przeczyta³o jak±¶ rozprawê naukow± i teraz dowolnie zestawiaj±c wyuczone has³a, bez zrozumienia ich istoty, próbuje tworzyæ zdania. Naprawdê ma to niewiele wspólnego z nauk±. Jego be³kot ma mniej sensu ni¿ wywody "genetycznego outsidera" - Dawkinsa, którego "Samolubny Gen", a zw³aszcza rozwiniêcie jego teorii pachnie po prostu szwindlem i oszustwem. Przy czym jest kolosalna ró¿nica miêdzy Dawkinsem i Winterem. Ten pierwszy jest prawdziwym naukowcem, choæ z pewn± fantazj±, ten drugi to w sumie nie wiem kim jest. Jestem ciekawy czy Dan Winter opublikowa³ wyniki swoich rzekomo wieloletnich badañ w jakim¶ ogólnie uznanym czasopi¶mie naukowym, chocia¿by w "Science", albo "Nature" w dziale Genetic Reviews. W ogromnej miêdzynarodowej bazie NCBI, do której nale¿y baza Pub Med, te¿ nie znalaz³em jego prac - có¿ tak ¶wiat³y i znany naukowiec powinien zostawiæ po sobie ¶lad w postaci publikacji, artyku³ów itp.
Wrzucenie do jednego worka teorii kwasów nukleinowych, ró¿nych przemieszanych teorii pól i matematycznych fraktali naprawdê nie ma sensu. My¶lê ¿e ka¿dy naukowiec oceni³by jego pracê podobnie, nie znajduje ona ¿adnego potwierdzenia w badaniach, no mo¿e poza jego w³asnymi, ale nie mo¿na wierzyæ ich autentyczno¶ci skoro nie zosta³y og³oszone na forum naukowym w postaci publikacji i artyku³ów. Facet w ¶wiecie naukowym po prostu nie istnieje. My¶lê ¿e teraz powinien siê w tej sprawie wypowiedzieæ jaki¶ matematyk i fizyk, powinny opa¶æ emocje i niepotrzebne zamieszanie. Mówiê jasno nie ma ¿adnego udowodnionego metodami naukowymi zwi±zku miêdzy emocjami a struktur± DNA, czy na odwrót. Co wcale nie znaczy ¿e DNA nie ma wp³ywu np. na rozwój chorób psychicznych, ¿eby kto¶ siê nie zdziwi³. Schizofrenia jest np. czê¶ciowo determinowana genetycznie, ale dotyczy to polimorfizmu pewnych genów, mutacji punktowych, przede wszystkim w genach koduj±cych cytokiny. Nie ma to zwi±zku z chwilowymi emocjami, mi³o¶ci±, czy tzw. ¶wiêt± geometri±. To s± totalne bzdury.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #138 : Marzec 12, 2009, 20:54:33 » |
|
Witaj Dargor,
Jako, ¿e nie jestem genetykiem i pojêcia nie mam o tej dziedzinie, pozwól, ¿e zwrócê siê do Ciebie, jako fachowca i zadam parê naiwnych zapewne pytañ. Otó¿ interesuje mnie, czy pewne kwestie poruszane na forach ezoterycznych znajduj± jakiekolwiek odzwierciedlenie w osi±gniêciach nauki.
A szczególnie, czy genetyka posiada dowody na to, ¿e zmienia siê w jakim¶, chocia¿by nik³ym procencie populacji ludzkiej ilo¶æ helis w DNA. Tak naprawdê, nie wiem dok³adnie co to helisa, ale niektórzy twierdz±, ¿e cz³owiek kiedy¶, na pocz±tku swojego istnienia posiada³ ich 12. Potem, wskutek ingerencji w nasze DNA przez istoty stoj±ce o wiele wy¿ej w rozwoju technologicznym, równie¿ w in¿ynierii genetycznej - ilo¶æ helis zmniejszy³a siê do dwu. Obecnie ponoæ zachodz± warunki do stopniowego powrotu do ich pierwotnej liczby, czyli 12. A to wskutek rozwoju duchowego, podnoszenia osobistych wibracji oraz wchodzenia naszej galaktyki w pas wy¿szego promieniowania kosmicznego.
Czy zauwa¿ono gdziekolwiek wspomniane powy¿ej zmiany w DNA? Kolejne pytanie, to czy genetyka potwierdza wystêpowanie trzech grup (rodzin, ras i nie chodzi tu o rasy bia³±, czarn±, czy ¿ó³t±) o du¿ych ró¿nicach w DNA, je¶li tak, to w czym przejawiaj± siê te ró¿nice, oraz jakie nios± ewentualne mo¿liwo¶ci dla ka¿dej z grup. No i pytanie ostatnie, czy dopuszczasz mo¿liwo¶æ dotychczasowego braku odkrycia przez naukê jakiego¶ wa¿nego ogniwa, którego znajomo¶æ mog³aby t³umaczyæ to, o czym mówi Dan Winter w swoim filmie.
By³abym niezwykle wdziêczna, gdyby¶ zechcia³ napisaæ parê zdañ, w odpowiedzi na postawione pytania.
Pozdrawiam Ptak
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #139 : Marzec 12, 2009, 21:28:56 » |
|
(..) nie mo¿na wierzyæ ich autentyczno¶ci skoro nie zosta³y og³oszone na forum naukowym w postaci publikacji i artyku³ów. Facet w ¶wiecie naukowym po prostu nie istnieje.(..) W³a¶ciwie to zdanie mówi samo za siebie. Co nie istnieje w postaci publikacji na naukowym forum, to - uwa¿a siê - nie istnieje. Naukowcy s± strasznie przem±drzali. Czasami wydaje mi siê, ¿e ¿yj± w swoim wymy¶lonym ¶wiecie naukowych czasopism, artyku³ów , rozprawek, teorii. Bardzo ciekawym ¶wiecie, nie powiem, ale ¶wiecie tak trwa³ym , jak bañka mydlana . Najlepszym komentarzem do tego zjawiska wg mnie , jest wypowied¼ pewnego uczonego nt badañ nad wykryciem tzw bozonu Higgsa, cz±stki "odpowiedzialnej" za to ¿e posiadamy masê , który stwierdzi³ ,¿e je¶li nie da siê potwierdziæ do¶wiadczalnie istnienia tej cz±stki, to ca³± fizykê trzeba bêdzie napisaæ od nowa heheh . Tysi±ce twierdzeñ i ¿mudnych badañ, miliony euro i dolarów ( bo po obu stronach Atlantyku trwa poszukiwanie "boskiej cz±stki") pójdzie siê ... baæ. Krótko mówi±c. Oto ca³a powaga wspó³czesnej nauki w "boskiej pigu³ce". Byæ mo¿e dopiero wtedy nauka zacznie siê rozgl±daæ za Danem Winterem, przypomni sobie, ¿e istnieje gdzie¶ jednak jaki¶ facet od "¶wiêtej geometrii"... ps. "Istnienie bozonu Higgsa jest postulowane przez Model Standardowy – zgodnie z tzw. mechanizmem Higgsa pola kwantowe sprzêgaj± siê z polem Higgsa, w wyniku czego nastêpuje spontaniczne z³amanie symetrii, a bezmasowe cz±stki Modelu Standardowego nabieraj± masy. W³a¶nie dlatego bozon Higgsa nazywany jest te¿ „Bosk± cz±steczk±” - poniewa¿ ma byæ odpowiedzialny za to, ¿e materia posiada masê." ¼ród³o http://www.polskieradio.pl/nauka/artykul88168.html
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Neo Killuminati
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #140 : Marzec 12, 2009, 22:30:40 » |
|
Mówiê jasno nie ma ¿adnego udowodnionego metodami naukowymi zwi±zku miêdzy emocjami a struktur± DNA, czy na odwrót. Co wcale nie znaczy ¿e DNA nie ma wp³ywu np. na rozwój chorób psychicznych, ¿eby kto¶ siê nie zdziwi³. Schizofrenia jest np. czê¶ciowo determinowana genetycznie, ale dotyczy to polimorfizmu pewnych genów, mutacji punktowych, przede wszystkim w genach koduj±cych cytokiny. Nie ma to zwi±zku z chwilowymi emocjami, mi³o¶ci±, czy tzw. ¶wiêt± geometri±. To s± totalne bzdury.
Cze¶æ, polecam sprawdziæ : http://www.youtube.com/watch?v=iCaxYLpD_Lsszczególnie 4 minuta
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
dargor
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #141 : Marzec 19, 2009, 10:23:12 » |
|
A szczególnie, czy genetyka posiada dowody na to, że zmienia się w jakimś, chociażby nikłym procencie populacji ludzkiej ilość helis w DNA. Tak naprawdę, nie wiem dokładnie co to helisa, ale niektórzy twierdzą, że człowiek kiedyś, na początku swojego istnienia posiadał ich 12. Potem, wskutek ingerencji w nasze DNA przez istoty stojące o wiele wyżej w rozwoju technologicznym, również w inżynierii genetycznej - ilość helis zmniejszyła się do dwu. Obecnie ponoć zachodzą warunki do stopniowego powrotu do ich pierwotnej liczby, czyli 12. A to wskutek rozwoju duchowego, podnoszenia osobistych wibracji oraz wchodzenia naszej galaktyki w pas wyższego promieniowania kosmicznego.
Czy zauważono gdziekolwiek wspomniane powyżej zmiany w DNA? Kolejne pytanie, to czy genetyka potwierdza występowanie trzech grup (rodzin, ras i nie chodzi tu o rasy białą, czarną, czy żółtą) o dużych różnicach w DNA, jeśli tak, to w czym przejawiają się te różnice, oraz jakie niosą ewentualne możliwości dla każdej z grup. No i pytanie ostatnie, czy dopuszczasz możliwość dotychczasowego braku odkrycia przez naukę jakiegoś ważnego ogniwa, którego znajomość mogłaby tłumaczyć to, o czym mówi Dan Winter w swoim filmie. Nie ma żadnego dowodu na jakąś "multihelisowość", skąd się bierze liczba 12? Helisa jest jedna podwójna, a DNA owszem może jeszcze występować w formie linearnej - pojedynczej nici, w formie cyrkularnej (np. u bakterii, w mitochondriach) i tu też dopuszczalne są 2 formy - supercoiled, czyli cyrkularna podwójna helisa zostaje jeszcze raz skręcona tylko w przeciwną stronę, a także forma cyrkularna nacięta (open), gdzie jedna z nici jest przecięta. Ponadto DNA może być prawo lub lewoskrętne, do tego jeszcze odległości pomiędzy zasadami a zatem i skok helisy może się zmieniać - raz jest większy raz mniejszy. Ale to ma znaczenie tylko w jakiś sztucznych warunkach kiedy przeniesie się DNA w odpowiednie chemicznie środowisko - w naszym organizmie takie zmiany czy zróżnicowanie skoków helisy nie występuje. I nie ma opcji żeby DNA miało więcej nici niż te w podwójnej helisie, a wynika to z jego budowy - niby jakimi wiązaniami miałyby się te nici wiązać ze sobą... Nici w podwójnej helisie wiążą się za pomocą zasad azotowych, a one są skierowane do środka helisy w tej strukturze... nie wyobrażam sobie przyłączania się zasad azotowych np. do reszt fosforanowych - a tak by to musiało wyglądać - jakieś bajki. Jeżeli nie pytasz o rasy to pewnie chodzi Ci po głowie zróżnicowanie ze względu na mitochondrialne DNA - rzeczywiście naukowcy udowodnili istnienie 6 "pramatek" nazwanych zresztą "mitochondrialnymi Ewami". Chodzi oto że mitochondrialne DNA dziedziczy się tylko po matce (komórka jajowa zawiera wiele tysięcy mitochondriów, a plemnik prawie wcale (tylko we wstawce parę)), do tego ten materiał genetyczny w przeciwieństwie do jądrowego DNA jest bardzo konserwatywny, no bo niby jak miałby ulegać rekombinacji skoro jest tylko od jednego z rodziców. Prowadząc dość szerokie populacyjne badania naukowcy zdefiniowali 6 typów mitochondrialnego DNA, zresztą nie jest to takie oczywiste bo to DNA jest dużo bardziej podatne na mutacje - nie posiada systemów naprawczych, albo są one niewystarczające. I to cała tajemnica. Natomiast jeżeli przyjrzymy się problemowi całościowo to tak naprawdę genetycznie blisko nam stosunkowo nie tylko do małpy, ale nawet do tego przysłowiowego banana, którym rzeczona małpa się zajada. Czy więc zatem ma istotne znaczenie dzielenie ludzi na klasy mtDNA, nie sądzę, chyba że chodzi o diagnostykę chorób wywołanych mutacjami w mtDNA, a te są dość ciężkie. Odpowiem tak, zdaję sobie sprawę z tego ile jeszcze nie wiemy i że wiele jeszcze ogniw do odkrycia przed nami. Jednak żonglowanie nierozważnie faktami (ich naginanie, czy dopisywanie do nich jakichś dziwnych teorii), które już znamy i które jak na razie potwierdzają się we wszystkich badaniach uważam za niemądre. To tyle w tej kwestii Dan Winter nie przekonuje mnie swoimi teoriami, próbuje wmówić ludziom, że posiadł jakąś sekretną wiedzę, a do tego cieszy się bo ludzie to kupują z powodu nieznajomości praw natury /w tym chociażby genetycznych/. A nauka wcale nie jest nie do opanowania - podstawy genetyki każdy może załapać ale nie uczcie się od Dana Wintera... to co on uczy to nie jest genetyka, nie wiem co to jest. Jeżeli chcecie się nauczyć dobrze podstaw genetyki to przeczytajcie "Genomy" Browna i "Biochemię" Berga, najlepiej najnowsze wydanie bo tam jest dużo o ewolucji genów i w ogóle o ewolucyjnym podejściu do pojęć genetycznych
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2009, 10:29:01 wys³ane przez dargor »
|
Zapisane
|
|
|
|
dargor
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #142 : Marzec 19, 2009, 10:47:23 » |
|
Obejrza³em - nie wiem kto to wymy¶la naprawdê...;P rzeczywi¶cie jest 20 aminokwasów bia³kowych, niebia³kowych i modyfikowanych posttranslacyjnie znacznie wiêcej. Jak np. wyt³umaczysz to ¿e wiêkszo¶æ Twojego cia³a zawiera 2 aminokwasy które nie s± nijak kodowane przez kodony - chodzi mi o hydroksyprolinê i hydroksylizynê stanowi±ce element kolagenu, czyli bia³ka którego jest w nas ludziach najwiêcej. Powstaj± one ju¿ po zakoñczeniu translacji dopiero wtedy lizyna i prolina s± modyfikowane do nowych hydroksy aminokwasów. Ponadto trochê im siê tam popl±ta³o w t³umaczeniu kodu genetycznego chodzi o cztery zasady azotowe (adeninê, guaninê, cytozynê i tyminê), a nie o cztery pierwiastki. To te zwi±zki azotowe (puryny i pirymidyny) determinuj± ostatecznie uk³ad trójkowego kodu genetycznego. A ju¿ zupe³nie rozbawi³o mnie zdanie o prze³±czniku w³±czanym b±d¼ wy³±czanym za pomoc± emocji. Jaki prze³±cznik - kodon i jego 64 "znaki" wynikaj± z ilo¶ci zasad azotowych - 4 rodzaje i d³ugo¶ci wi±zañ peptydowych. Prze³±czniki istniej± molekularne ale one maj± inne znaczenie - w³±czaj± i wy³±czaj± geny tzw. enhancery i silencery. Nie ma to nic wspólnego z jakim¶ dodatkowym kodowaniem dodatkowych aminokwasów. Je¿eli kto¶ pope³nia tak oczywisty i prosty b³±d tzn. ¿e niezbyt siê zna na temacie, jak zatem mo¿e za pomoc± genetyki t³umaczyæ tajemnice ¿ycia na ziemi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Leszek
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #143 : Marzec 19, 2009, 11:39:18 » |
|
Dargor, aby by³o jasne. Dan Winter nie popiera teorii, ¿e mamy 12 helis. On mówi o SPLATANIU dwóch helis DNA, co oznacza, ¿e dwie helisy mog³yby siê ewentualnie sple¶æ dwana¶cie razy, choæ Winter mówi o siedmiu spleceniach. Je¶li chcesz zerkn±æ u ¼ród³a w jêzyku angielskim, to te teksty poka¿± Ci co on FAKTYCZNIE pisze. Jest tam odniesienie i do filmu Purpose of DNA i tej wstawki " http://www.youtube.com/watch?v=iCaxYLpD_Ls szczególnie 4 minuta" http://www.goldenmean.info/rein/Nie mogê znale¼æ artyku³u, który w ¶rodowisku naukowym by³ niegdy¶ rarytasem i ka¿dy zastanawia³ siê jak on w ogóle przeszed³ selekcje redakcyjn± w cenionym magazynie naukowym (nie pamiêtam w jakim), bo zupe³nie inaczej modelowa³ DNA. Nie powiem Ci jednak jak, bo nie chcê namieszaæ. Jak chcesz to tego poszukam. Mam go: DNA is NOT a "Double Helix"By Ken Biegeleisen 133 East 73rd Street New York, N.Y. 10021 http://www.goldenmean.info/circularDNA/ <--- masz tu o ró¿nych modelach DNA + Toroidalne DNA (zdjêcie mikroskopowe) http://www.goldenmean.info/ringlord/index.htmlhttp://www.goldenmean.info/dnaring/lub http://www.aip.org/pt/vol-53/iss-9/captions/p38cap1a.htmlPotraktuj to jako inspiracjê Pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2009, 12:36:17 wys³ane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #144 : Marzec 19, 2009, 12:24:23 » |
|
Natomiast je¿eli przyjrzymy siê problemowi ca³o¶ciowo to tak naprawdê genetycznie blisko nam stosunkowo nie tylko do ma³py, ale nawet do tego przys³owiowego banana, którym rzeczona ma³pa siê zajada.
To jest fakt, który udowodniono jeszcze w latach siedemdziesi±tych, czyli DNA jest uniewersalne dla wszystkich organizmów ¿ywych.Takie samo DNA ma cz³owiek jak i ¶limak, czy muszka octowa.Ró¿nice polegaj± jedynie na przestawieniu kodów i mo¿emy mieæ raz cz³owieka, raz paj±ka. Strategiczne programy ludzkiego cia³a znajduj± siê nie w DNA, lecz w pod¶wiadomo¶ci. Pod¶wiadomo¶æ jest na tyle wielk± si³± sprawcz±, ¿e nie tylko reguluje procesy energetycznego matabolizmu, cie¶nienia krwi, pracy serca i mózgu, ale zawarty jest w niej ca³y obraz pola energo- informacyjnego jako pola ¿ycia i chyba we wszystkich jej aspekatch psycho-fizycznych. Dlaczego pod¶wiadomo¶æ to zawiera, a nie DNA.Otó¿ pod¶wiadomo¶æ nie podlega entropi, a DNA podlega. Co do wywodów Dana Wintera, to mam jedn± uwagê.Otó¿ nauka przyjê³a ju¿ dawno zasade, ¿e je¿eli czego¶ nie mo¿emy w pe³ni odowodniæ, lub dowód nie jest n-razy powtarzalny nauka odrzuca co¶ takiego bez wzglêdu na ile jest to m±dre lub obiecuj±ce.Tu nie chodzi o z³o¶liwo¶æ w nauce, lecz gdyby tak nie by³o, to powsta³ by niesamowity gelimatias. Wszelkie emocje, o czym ju¿ dawno wiadomo wywodz± siê z pod¶wiadomo¶ci.Ich werbalizowniem zajmuje siê mózg, lecz mózg nie jest wstanie zczytaæ ich bezpo¶rednio, poniewa¿ s± one zapisane w postaci pól energii, wiêc t± rolê spe³nia tzw.operator wolnej woli, który zosta³ zdefiniowany jako kula energi pe³ni±ca rolê czytnika w polu umys³u. Trudno w tym momencie dyskutowaæ, czy emocje wp³ywaj± na DNA.Wiadmo na pewno, ¿e tzw.emocje ''negatywne'' lokuj± siê w postaci blokad energetycznych utrudniaj±c naturalny przep³yw energii ¿yciowej. Lokuj± siê w ró¿nych miejscach i nie dotyczy to akurat serca, czy innych narz±dów, lub organów.
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 19, 2009, 12:28:03 wys³ane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #146 : Marzec 25, 2009, 13:34:20 » |
|
Ernest L. Rossi w ksi±¿ce "Hipnoterapia" dowodzi, ¿e zwi±zek pomiêdzy cia³em a umys³em jest tak du¿y, i¿ mo¿e mieæ ogromny wp³yw na stany chorobowe, w tym raka. Z³y stan psychiczny doprowadza do zmian struktury Dna w komórkach, a dziêki hipnoterapi, czyli dzia³aniu na pod¶wiadomo¶æ, proces ten mo¿na odwróciæ. Je¿eli s± relacje i powi±zania na w±skim odcinku, my¶lê, ¿e na szerszym te¿ s± one mo¿liwe. Pozdrawiam - Thotal
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #147 : Marzec 26, 2009, 12:38:47 » |
|
w kontek¶cie moich wgl±dów z ostatnich 5 lat, a zw³aszcza ostatnich tygodni "tajemnica" DNA jest tym samym, co "tajemnica" dna "strukturALnego naczynia" (bedacego forma wiru zwi±zanego z GRAwitacj±), które symbolizuje "U".
(un)
|
|
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2009, 12:39:56 wys³ane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
dargor
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #148 : Marzec 26, 2009, 14:39:07 » |
|
Widzê, ¿e pojawi³o siê parê informacji, które maj± na celu sk³oniæ mnie do spojrzenia na sprawê DNA i duchowo¶ci z innej strony... ja naprawdê staram siê zrozumieæ t± koncepcjê... ale... Przepraszam ¿e nie pisa³em, jestem w fazie finalizowania do¶æ du¿ego projektu zwi±zanego z polimorfizmami genów cytokin w schizofrenii paranoidalnej i przez najbli¿szy czas bêdê odciêty od czegokolwiek poza prac±... z chêci± jednak zapoznam siê z materia³ami tu zawartymi i wkrótce napiszê co o tym s±dzê... Pozdrawiam Dargor
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Go¶æ
|
|
« Odpowiedz #149 : Kwiecieñ 03, 2009, 08:22:17 » |
|
LIST (z 2001 roku) ze strony Dana Wintera podpisany przez 445 naukowców z 54 krajów i wys³any do ONZ, t³umacz±cy dlaczego manipulowanie DNA jest nieporozumieniem... Nowatorskie ujêcie... Jest tu: http://www.goldenmean.info/undna/lub bezpo¶redni link do pdf: http://www.goldenmean.info/undna/UNDNA.pdfThis letter was submitted to many governments and international forums including: * World Trade Organization Conference in Seattle (November 30  Dec. 2, 1999) * UN Biosafety Protocol Meeting in Montreal (24  28, Jan. 2000) * UN Commission on Sustainable Development Conference on Sustainable Agriculture in New York (April 24-May 5, 2000) * UN Convention on Biological Diversity Conference in Nairobi (May 16-24, 2000) * United States Congress (29 June, 2000) * US National Academy of Science (16 April, 2001) Signed by 445 scientists from 54 countries , including: Dr. David Bellamy, Biologist and Broadcaster, London, UK Prof. Liebe Cavalieri, Mathematical Ecologist, Univ. Minnesota, USA Dr. Thomas S. Cox, Geneticist, US Dept. of Agriculture (retired), India Dr. Tewolde Egziabher, Spokesperson for African Region, Ethiopia Dr. David Ehrenfeld, Biologist/Ecologist, Rutgers University, USA Dr. Vladimir Zajac, Oncovirologist, Genetisist, Cancer Reseach Inst, Czech Republic Dr. Brian Hursey, ex FAO Senior Officer for Vector Borne Diseases, UK Prof. Ruth Hubbard, Geneticist, Harvard University, USA Prof. Jonathan King, Molecular Biologist, MIT, Cambridge, USA Prof. Gilles-Eric Seralini, Laboratoire de Biochimie & Moleculaire, Univ. Caen, France Prof. Ian Stewart, FRS, Mathematics, University of Warwick, Coventry, UK Dr. David Suzuki, Geneticist, David Suzuki Foundation, Univ. British Columbia, Canada Dr. Vandana Shiva, Theoretical Physicist and Ecologist, India Dr. George Woodwell, Director, Woods Hole Research Center, USA Prof. Oscar B. Zamora, Agronomist, U. Philippines, Los Banos, Philippines inni __________________________________________________
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|